Wikiźródła
plwikisource
https://pl.wikisource.org/wiki/Wiki%C5%BAr%C3%B3d%C5%82a:Strona_g%C5%82%C3%B3wna
MediaWiki 1.39.0-wmf.23
first-letter
Media
Specjalna
Dyskusja
Wikiskryba
Dyskusja wikiskryby
Wikiźródła
Dyskusja Wikiźródeł
Plik
Dyskusja pliku
MediaWiki
Dyskusja MediaWiki
Szablon
Dyskusja szablonu
Pomoc
Dyskusja pomocy
Kategoria
Dyskusja kategorii
Strona
Dyskusja strony
Indeks
Dyskusja indeksu
Autor
Dyskusja autora
Kolekcja
Dyskusja kolekcji
TimedText
TimedText talk
Moduł
Dyskusja modułu
Gadżet
Dyskusja gadżetu
Definicja gadżetu
Dyskusja definicji gadżetu
Wikiźródła:Brudnopis
4
1341
3146237
3144482
2022-08-06T09:07:48Z
83.27.149.110
/* Stary alfabet */Nowa litera
wikitext
text/x-wiki
<!-- Prosimy o nieusuwanie tej linii -->{{/Nagłówek}}
==Zabawa literacka==
Chciałem Was zaprosić do wspólnej literackiej zabawy. Kiedyś czytałem, że Ken Kesey nad powieścią Jaskinie pracował ze swoimi studentami uczestniczącymi w warsztatach literackich. Studenci ciągnęli losy i przygotowywali w domu kolejne fragmenty książki. Tak powstała wydana pod psuedonimem O. U. Levon i S-ka "zbiorowa powieść". Może nam uda się coś podobnego, jakieś opowiadanie, stworzyć na podstawie naszych sproofreadowanych tekstów. Można dodać kolejne fragmenty opisów, dialogi, co Wam przyjdzie do głowy. Byłoby świetnie gdyby były to już teksty sproofreadowane, bez względu na stopień korekty. [[Wikiskryba:Tommy Jantarek|''Tommy J.'']] ([[Dyskusja wikiskryby:Tommy Jantarek|pisz]]) 12:27, 4 cze 2013 (CEST)
{{tab}}[[Julianka|Za oknem ciemno było, deszcz padał i lipy szumiały. W pokoju téż panowała ciemność]]. [[Z różnych sfer/Bańka mydlana/II|Ożymski porwał się od okna i śpiesznie zapalił lampę]].<br />
{{tab}}— [[Stach z Konar (Kraszewski 1879)/Tom III/II|Czém jest człowiek?]] [[Mój stosunek do Kościoła/Rozdział 3. Moje dotychczasowe wystąpienia przeciw Kościołowi|Chodzi nie o metrykę, nie o świadectwo policyjne, ale o to, czem jest człowiek we własnem przekonaniu; chodzi o jego istotę psychiczną, o jego indywidualność.]]<br />
{{tab}}— [[Westalka/I|Przenikliwym nazywa się ten, kto rozpoznać zdołał cząstkę istoty człowieka, zawartej w jego formie]] — [[Gasnące słońce/Część pierwsza/I|odpowiedział Zygfryd wymijająco.]]
==Alfabet abchaski==
Alfabet składa się z 43 liter: А Б В Г Ҕ Д Е Ж З Ҙ Ӡ Ӡ’ И К Қ Ҟ Л М Н О П Ҧ Р С Ҫ Т Ҭ У Ф Х Ҳ Ц Ҵ Ч Ҷ Ҽ Ҿ Ш Ы Ҩ Ь Џ Ә. W alfabecie występuje 17 dodatkowych liter: Ҕ Ҙ Ӡ Ӡ’ Қ Ҟ Ҧ Ҫ Ҭ Ҳ Ҵ Ҷ Ҽ Ҿ Ҩ Џ Ә. Rosyjskie litery Ё Й Щ Ъ Э Ю Я nie występują w alfabecie abchaskim.
==Alfabet liwski==
Alfabet składa się z 51 liter: Aa Āā Bb Cc Čč Dd Ḑḑ Ee Ēē Ff Gg Ģģ Hh Ii Īī Jj Kk Ķķ Ll Ļļ Mm Nn Ņņ Oo Ōō Ȯȯ Ȱȱ Pp Qq Rr Ŗŗ Ss Šš Zz Žž Tt Țț Uu Ūū Vv Ww Õõ Ȭȭ Ää Ǟǟ Öö Ȫȫ Üü Xx Yy Ȳȳ.
== litera ==
Ё
== 2 ==
Й
== Alfabet rusiński ==
Alfabet składa się z 36 liter: А Б В Г Ґ Д Е Є Ё Ж З І Ї И Ы Й К Л М Н О П Р С Т У Ф Х Ц Ч Ш Щ Ю Я Ь Ъ.
== Alfabet jakucki ==
Alfabet składa się z 26 liter: А Б Г Ҕ Д И Й К Л М Н Ҥ О Ө П Р С Һ Т У Ү Х Ч Ы Ь Э. Litery В Е Ё Ж З Ф Ц Ш Щ Ъ Ю Я występują wyłącznie w zapożyczeniach.
== Alfabet tadżycki ==
Alfabet składa się z 35 liter: А Б В Г Ғ Д Е Ё Ж З И Ӣ Й К Қ Л М Н О П Р С Т У Ӯ Ф Х Ҳ Ч Ҷ Ш Ъ Э Ю Я. Litery Ц Щ Ы Ь występują wyłącznie w zapożyczeniach.
== Alfabet ukraiński ==
Alfabet składa się z 33 liter: А Б В Г Ґ Д Е Є Ж З И І Ї Й К Л М Н О П Р С Т У Ф Х Ц Ч Ш Щ Ь Ю Я.
== Alfabet rosyjski ==
Alfabet składa się z 33 liter: А Б В Г Д Е Ё Ж З И Й К Л М Н О П Р С Т У Ф Х Ц Ч Ш Щ Ъ Ы Ь Э Ю Я.
== Alfabet białoruski ==
Alfabet składa się z 32 liter: А Б В Г Д Е Ё Ж З І Й К Л М Н О П Р С Т У Ў Ф Х Ц Ч Ш Ы Ь Э Ю Я.
== Alfabet uzbecki (cyrylicki) ==
Alfabet składa się z 34 liter: А Б В Г Ғ Д Е Ё Ж З И Й К Қ Л М Н О П Р С Т У Ў Ф Х Ҳ Ц Ч Ш Ъ Э Ю Я.
== Alfabet mołdawski (cyrylicki) ==
Alfabet składa się z 31 liter: А Б В Г Д Е Ж Ӂ З И Й К Л М Н О П Р С Т У Ф Х Ц Ч Ш Ы Ь Э Ю Я. Wszystkie litery możemy spotkać w alfabecie rosyjskim oprócz Ӂ. Rosyjskie litery Ё Щ Ъ nie występują w cyrylicy mołdawskiej.
== Alfabet grecki ==
Alfabet składa się z 24 liter: Α Β Γ Δ Ε Ζ Η Θ Ι Κ Λ Μ Ν Ξ Ο Π Ρ Σ Τ Υ Φ Χ Ψ Ω.
==Wersja łacińska alfabetu greckiego==
A B G D E Z I Th I K L M N X O P R S T U V Ch Ps W.
==Porządek zgodnie z kolejnością liter w alfabecie łacińskim==
A B Ch D E G H I K L M N O P Ps R Rh S T Th U V W X Y Z.
== Stary alfabet ==
Alfabet składa się ze 103 liter: А Ӕ Б В Г Ғ Ҕ Д Ꙣ Ђ Ѓ Ҙ Е Є Ё Ж Җ З Ӡ Ѕ И І Ї Й Ј К Қ Ҟ Ԛ Л Ꙥ Љ М Ꙧ Н Ҥ Њ Ң О Ӧ Ө Ӫ Ꙩ Ꙫ Ꙭ ꙮ Ꚙ Ҩ П Ҧ Р С Ҫ Һ Т Ҭ Ћ Ќ У Ӱ Ў Ү Ф Х Ҳ Ѡ Ц Ҵ Ꙡ Ч Ҷ Ҽ Ҿ Ш Щ Ъ Ы Џ Ь Ѣ Э Ә Я Ԙ Ꙗ Ѥ Ю Ꙕ Ԝ Ѧ Ѩ Ꙙ Ꙝ Ѫ Ѭ Ꙛ Ѯ Ѱ Ꙟ Ѳ Ѵ Ѷ Ҁ.
== Byłe republiki radzieckie ==
Rosja, Kazachstan, Uzbekistan, Turkmenistan, Kirgistan, Tadżykistan, Gruzja, Armenia, Azerbejdżan, Ukraina, Mołdawia, Białoruś, Litwa, Łotwa, Estonia.
== Państwa powstałe po rozpadzie Jugosławii ==
Słowenia, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, częściowo uznawane Kosowo, Serbia, Macedonia Północna.
== Języki urzędowe nieistniejącego już ZSRR ==
Rosyjski (język ogólnozwiązkowy), lokalnie: Kazachski, Uzbecki, Turkmeński, Kirgiski, Tadżycki, Gruziński, Ormiański, Azerski, Ukraiński, Rumuński (Mołdawski), Białoruski, Litewski, Łotewski, Estoński.
== Grupy języków urzędowych nieistniejącego już ZSRR ==
Słowiańskie (Rosyjski, Ukraiński, Białoruski), Turkijskie (Kazachski, Uzbecki, Turkmeński, Kirgiski, Azerski), Indoirańskie (Tadżycki), Kartwelskie (Gruziński), Ormiańskie (Ormiański), Romańskie (Rumuński (Mołdawski)), Bałtyckie (Litewski, Łotewski), Ugrofińskie (Estoński)
== Języki urzędowe nieistniejącej już Jugosławii ==
Słoweński, Chorwacki, Bośniacki, Czarnogórski, Albański, Serbski, Węgierski, Słowacki, Rumuński, Rusiński, Macedoński.
== Grupy języków urzędowych nieistniejącej już Jugosławii ==
Słowiańskie (Słoweński, Chorwacki, Bośniacki, Czarnogórski, Serbski, Słowacki, Rusiński, Macedoński), Albańskie (Albański), Ugrofińskie (Węgierski), Romańskie (Rumuński)
fguo7b58l1ltt47a9kylxj9273w42bd
Kopciuszek
0
118545
3146025
2165973
2022-08-05T22:33:40Z
Wieralee
6253
+1
wikitext
text/x-wiki
{{disambig}}
[[File:Raxstraße 09.JPG|250px|right]]
* [[Kopciuszek (Asnyk)|Kopciuszek]] – wiersz [[Autor:Adam Asnyk|Adama Asnyka]] ze zbioru ''[[Album pieśni]]''
* Kopciuszek – baśń [[Autor:Bracia Grimm|braci Grimm]]
** [[Kopciuszek (Grimm)|wydanie z 1921 roku]]
** [[Baśnie (Grimm, 1929)|wydanie z 1929 roku]]
** [[Kopciuszek (Grimm, 1933)|wydanie z 1933 roku]]
* [[Kopciuszek. Komedyjka w 1-ym akcie]] – utwór dramatyczny dla dzieci autorstwa [[Autor:Elwira Korotyńska|Elwiry Korotyńskiej]]
* [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kopciuszek]] – powieść [[Autor:Józef Ignacy Kraszewski|Józefa Ignacego Kraszewskiego]]
* [[Kopciuszek (Leśmian)|Kopciuszek]] – wiersz [[Autor:Bolesław Leśmian|Bolesława Leśmiana]] ze zbioru ''[[Napój cienisty]]''
== Zobacz też ==
* [[Baśń o Kopciuszku]]
{{wikipedia}}
[[de:Aschenputtel (1857)]]
[[en:Grimm's Household Tales, Volume 1/Cinderella]]
[[es:La Cenicienta (Grimm)]]
[[eo:Elektitaj Fabeloj de la Fratoj Grimm/Cindrulino]]
[[fr:Cendrillon (Grimm)]]
[[pt:Contos de Grimm/Cinderella]]
[[ru:Замарашка (Гримм/Полевой)]]
5e0exny5a3numiqbb8iljrecu8rsu2a
Wikiźródła:Wikiprojekt Proofread/Różne
4
139153
3145547
3144770
2022-08-05T12:32:25Z
Seboloidus
27417
+2
wikitext
text/x-wiki
{| width=100% class="wikitable sortable"
!width=40%|Tytuł
!width=23%|Autor
!width=5%|Strony
!width=20%|Uwagi
!width=10%|Start
!Stan
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Siedem powiastek.pdf
|tytuł=Siedem powiastek
|autor=Anonimowy
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wedlowska czekolada. 33 przepisy sprawdzone.pdf
|tytuł=Wedlowska czekolada. 33 przepisy sprawdzone
|autor=Anonimowy
|start=2022-02-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Z lat nadziei i walki (Anc)
|tytuł=Z lat nadziei i walki 1861 — 1864
|autor=[[Autor:Bolesław Anc|Bolesław Anc]], [[Autor:Józefa Anc|Józefa Anc]]
|start=2013-09-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Andrzejewski - Miazga
|tytuł=Miazga
|autor=Jerzy Andrzejewski
|start=2016-09-08
|uwagi=wadliwy skan 1 strony
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund De Amicis - Marokko.djvu
|tytuł=Marokko
|autor=Edmondo De Amicis
|start=2016-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Arystoteles - Konstytucya Ateńska Arystotelesa.pdf
|tytuł=Konstytucya Ateńska
|autor=Arystoteles
|start=2018-06-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Astor - Podróż na Jowisza.djvu
|tytuł=Podróż na Jowisza
|autor=John Jacob Astor
|start=2020-07-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wyznania świętego Augustyna.djvu
|tytuł=Wyznania świętego Augustyna
|autor=Augustyn z Hippony
|start=2015-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Baczyński - Autografy utworów poetyckich (1939-1943).djvu
|tytuł=Autografy utworów poetyckich (1939-1943)
|autor=Krzysztof Kamil Baczyński
|start=2015-12-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Baka - Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey.djvu
|tytuł=Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey
|autor=Józef Baka
|start=2017-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf
|tytuł=Do starego pokolenia
|autor=Ignacy Baliński
|start=2022-01-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Baliński - Śpiewakowi Mohorta.djvu
|tytuł=Śpiewakowi Mohorta bratnie słowo
|autor=Karol Baliński
|start=2020-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mechanika w zakresie szkół akademickich
|autor=Stefan Banach
|start=2019-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pierwszy ilustrowany przewodnik po Ciechocinku i Okolicy.djvu
|tytuł=Pierwszy ilustrowany przewodnik po Ciechocinku i Okolicy
|autor=Juliusz Marian Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Barczewski - Kiermasy na Warmji.djvu
|tytuł=Kiermasy na Warmji
|autor=Walenty Barczewski
|start=2018-08-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu
|tytuł=Historja literatury polskiej
|autor=Julian Bartoszewicz
|start=2010-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieje Galicyi (IA dziejegalicyi00bart).pdf
|tytuł=Dzieje Galicyi
|autor=Kazimierz Bartoszewicz
|start=2021-03-03
|uwagi=OCR
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marian Bartynowski - Obchód świąt Bożego Narodzenia w Polsce.pdf
|tytuł=Obchód świąt Bożego Narodzenia w Polsce
|autor=Marian Bartynowski
|start=2021-12-19
|uwagi=
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu
|tytuł=Klejnoty poezji staropolskiej
|autor=Gustaw Bolesław Baumfeld
|start=2016-10-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu
|tytuł=Sztuka czytania
|autor=Henryk Bereza
|start=2019-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M. Reichenbach - Na granicy.pdf
|tytuł=Na granicy
|autor=Valeska von Bethusy-Huc
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hugo Bettauer - Trzy godziny małżeństwa.djvu
|tytuł=Trzy godziny małżeństwa
|autor=Hugo Bettauer
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Listy O. Jana Beyzyma T. J. apostoła trędowatych na Madagaskarze
|tytuł=Listy O. Jana Beyzyma T. J. (pełniejsze wydanie z 1927)
|autor=Jan Beyzym
|start=2013-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kobiety antyku.pdf
|tytuł=Kobiety antyku
|autor=Iza Bieżuńska-Małowist
|start=2019-08-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nauczanie języka polskiego (Biliński)
|tytuł=Nauczanie języka polskiego
|autor=Jan Biliński
|start=2014-09-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Robert Montgomery Bird - Duch puszczy.djvu
|tytuł=Duch puszczy
|autor=Robert Montgomery Bird
|start=2020-08-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Björnstjerne Björnson - Tomasz Rendalen.djvu
|tytuł=Tomasz Rendalen
|autor=Bjørnstjerne Bjørnson
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bliziński - Komedye.djvu
|tytuł=Komedye
|autor=Józef Bliziński
|start=2018-12-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bobrowski - Pamiętniki.djvu
|tytuł=Pamiętniki
|autor=Tadeusz Bobrowski
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szkice i studja historyczne
|autor=Michał Bobrzyński
|start=2013-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Giovanni Boccaccio - Dekameron
|tytuł=Dekameron
|autor=Giovanni Boccaccio
|start=2018-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bogusławski - Cud czyli Krakowiacy i Górale.djvu
|tytuł=Cud mniemany, czyli Krakowiacy i górale
|autor=Wojciech Bogusławski
|start=2018-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kodex Napoleona - Z przypisami - Xiąg trzy.djvu
|tytuł=Kodex Napoleona - Z przypisami - Xiąg trzy
|autor=Napoleon Bonaparte
|start=2016-11-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywoty pań swowolnych
|tytuł=Żywoty pań swowolnych
|autor=Pierre de Bourdeille
|start=2018-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bourget - Kosmopolis.pdf
|tytuł=Kosmopolis
|autor=Paul Bourget
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Filozofija Lucyjusza Anneusza Seneki.pdf
|tytuł=Filozofija Lucyjusza Anneusza Seneki
|autor=Alfred Roch Brandowski
|start=2020-12-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Brete - Zwyciężony.pdf
|tytuł=Zwyciężony
|autor=Jean La Brète
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Respha
|autor=Feliks Brodowski
|start=2013-05-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Browning - Pippa.djvu
|tytuł=Pippa przechodzi
|autor=Robert Browning
|start=2019-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bruchnalski Mickiewicz a Moore.pdf
|tytuł=Mickiewicz a Moore
|autor=Wilhelm Bruchnalski
|start=2021-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bruun - Wyspa obiecana.pdf
|tytuł=Wyspa obiecana
|autor= Laurids Bruun
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wincenty Korab Brzozowski - Dusza mówiąca.djvu
|tytuł=Dusza mówiąca
|autor=Wincenty Korab-Brzozowski
|start=2019-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Bukowski - Władysław St. Reymont. Próba charakterystyki.djvu
|tytuł=Władysław St. Reymont. Próba charakterystyki
|autor=Kazimierz Bukowski
|start=2016-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=E.L.Bulwer - Ostatnie dni Pompei (1926).djvu
|tytuł=Ostatnie dni Pompei
|autor=Edward Bulwer-Lytton
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. H. Burnett - Mała księżniczka.djvu
|tytuł=Mała księżniczka
|autor=Frances Hodgson Burnett
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Bury - Philobiblon.djvu
|tytuł=Philobiblon
|autor=Richard de Bury
|start=2020-08-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Luís de Camões - Luzyady.djvu
|tytuł=Luzyady
|autor=Luís de Camões
|start=2019-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Thomas Carlyle - Bohaterowie.pdf
|tytuł=Bohaterowie
|autor=Thomas Carlyle
|start=2015-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Giacomo Casanova - Pamiętniki (1921).djvu
|tytuł=Pamiętniki
|autor=Giacomo Casanova
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy
|tytuł=Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy
|autor=Miguel de Cervantes y Saavedra
|start=2022-01-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=G. K. Chesterton - Charles Dickens.djvu
|tytuł=Charles Dickens
|autor=Gilbert Keith Chesterton
|start=2017-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dezydery Chłapowski - O rolnictwie.pdf
|tytuł=O rolnictwie
|autor=Dezydery Chłapowski
|start=2019-05-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nowe Ateny cz. 1.djvu
|tytuł=Nowe Ateny
|autor=Benedykt Chmielowski
|start=2015-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywot sługi bożego błogosławionego Rafała z Proszowic.pdf
|tytuł=Żywot sługi bożego błogosławionego Rafała z Proszowic
|autor=Adam Chodyński
|start=2017-11-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye Alexandra Chodźki.djvu
|tytuł=Poezye Alexandra Chodźki
|autor=Aleksander Chodźko
|start=2016-08-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Chrostowski-Parana.pdf
|tytuł=Parana
|autor=Tadeusz Chrostowski
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chyliński Związek miast greckich Azji Mniejszej.djvu
|tytuł=Związek miast greckich Azji Mniejszej w końcu V-go wieku
|autor=Konstanty Chyliński
|start=2020-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Florian Batmendy.djvu
|tytuł=Batmendy
|autor=Jean-Pierre Claris de Florian
|start=2020-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Romantyzm a mesjanizm
|tytuł=Romantyzm a mesjanizm
|autor=Stanisław Cywiński
|uwagi=prymitywny OCR
|start=2013-01-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Karel Čapek-Boża męka.pdf
|tytuł=Boża męka
|autor=Karel Čapek
|start=2019-09-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kazimierz Czapiński - Faszyzm współczesny.pdf
|tytuł=Faszyzm współczesny
|autor=Kazimierz Czapiński
|start=2020-04-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pseudonimy i kryptonimy polskie (Czarkowski)
|tytuł=Pseudonimy i kryptonimy polskie
|autor=Ludwik Czarkowski
|start=2013-05-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Opis ziem zamieszkanych przez Polaków 1.djvu
|tytuł=Opis ziem zamieszkanych przez Polaków. Tom 1.
|autor=Aleksander Czechowski
|uwagi=część tabelek wymaga korekty technicznej i ujednolicenia
|start=2009-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Czycz - Ajol.djvu
|tytuł=Ajol
|autor=Stanisław Czycz
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Czesław Czyński - Nauka Volapüka w 12-stu lekcjach.pdf
|tytuł=Nauka Volapük’a w 12-stu lekcjach
|autor=Czesław Czyński
|start=2020-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paul Dahlke - Opowiadania buddhyjskie.djvu
|tytuł=Opowiadania buddhyjskie
|autor=Paul Dahlke
|start=2016-05-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gustaw Daniłowski - Wrażenia więzienne.pdf
|tytuł=Wrażenia więzienne
|autor=Gustaw Daniłowski
|start=2021-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Darwin - O powstawaniu gatunków.djvu
|tytuł=O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego
|autor=Charles Darwin
|start=2020-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Dąbrowski - Śmierć.djvu
|tytuł=Śmierć. Studyum
|autor=Ignacy Dąbrowski
|start=2015-12-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeden trudny rok opowieść o pracy harcerskiej.pdf
|tytuł=Jeden trudny rok
|autor=[[Autor:Juliusz Dąbrowski|Juliusz Dąbrowski]], [[Autor:Tadeusz Kwiatkowski|Tadeusz Kwiatkowski]]
|start=2021-05-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Dąbski - Pokój ryski.djvu
|tytuł=Pokój ryski
|autor=Jan Dąbski
|start=2019-12-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antologia współczesnych poetów polskich (Króliński)
|tytuł=Antologia współczesnych poetów polskich
|autor=[[Autor:Jan Denes|red. Jan Denes (Kazimierz Króliński)]]
|start=2015-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Panienka z okienka (Deotyma)
|tytuł=Panienka z okienka
|autor=Deotyma
|start=2013-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pojęcia i metody matematyki (Dickstein)
|tytuł=Pojęcia i metody matematyki
|autor=Samuel Dickstein
|uwagi=OCR
|start=2014-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła św. Dionizyusza Areopagity.djvu
|tytuł=Dzieła św. Dionizyusza Areopagity
|autor=Pseudo-Dionizy Areopagita
|start=2017-08-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Disraeli - Henryka Temple.djvu
|tytuł=Henryka Temple
|autor= Benjamin Disraeli
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adam Dobrowolski - Klemens Junosza Szaniawski. Portret literacki.djvu
|tytuł=Klemens Junosza Szaniawski
|autor=Adam Doliwa Dobrowolski
|start=2022-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL F.S.Dmochowski - Dawne obyczaje i zwyczaje szlachty i ludu wiejskiego.pdf
|tytuł=Dawne obyczaje i zwyczaje szlachty i ludu wiejskiego
|autor=Franciszek Salezy Dmochowski
|start=2022-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=K. Wybranowski - Dziedzictwo.djvu
|tytuł=Dziedzictwo
|autor=Roman Dmowski
|start=2018-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mikrohistorie.pdf
|tytuł=Mikrohistorie. Spotkania w międzyświatach
|autor=Ewa Domańska
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. W. Draper - Dzieje rozwoju umysłowego Europy 01.pdf
|tytuł=Dzieje rozwoju umysłowego Europy. Tom I
|autor=John William Draper
|start=2016-05-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Tadeusz Dropiowski - Na turniach.djvu
|tytuł=Na turniach
|autor=Tadeusz Dropiowski
|start=2021-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Elżbieta Drużbacka Poezye Tomik 1.djvu
|tytuł=Poezye (T. I)
|autor=Elżbieta Drużbacka
|start=2018-10-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Duchińska - Antologia poezyi francuskiej XIX wieku.djvu
|tytuł=Antologia poezyi francuskiej XIX wieku
|autor=Seweryna Duchińska
|start=2018-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Koronne zjazdy szlacheckie (Ewa Dubas-Urwanowicz)
|tytuł=Koronne zjazdy szlacheckie
|autor=Ewa Dubas-Urwanowicz
|start=2011-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Sprawa Clemenceau T1-3.djvu
|tytuł=Sprawa Clemenceau
|autor=Aleksander Dumas (syn)
|start=2019-03-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Dunikowski - Meksyk.djvu
|tytuł=Meksyk
|autor=Emil Dunikowski
|start=2020-07-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marya Dynowska - Hieronim Morsztyn i jego rękopiśmienna spuścizna
|tytuł=Hieronim Morsztyn i jego rękopiśmienna spuścizna
|autor=Maria Dynowska
|start=2017-11-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eliot - Adam Bede.djvu
|tytuł=Adam Bede
|autor=[[Autor:George Eliot|George Eliot]]
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Szopka krakowska.djvu
|tytuł=Szopka krakowska
|autor=Stanisław Estreicher
|start=2020-06-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biernata z Lublina Ezop (Ignacy Chrzanowski)
|tytuł=Biernata z Lublina Ezop
|autor=[[Autor:Ezop|Ezop]]<br>[[Autor:Biernat z Lublina|Biernat z Lublina]]<br>[[Autor:Ignacy Chrzanowski|Ignacy Chrzanowski]]
|start=2013-09-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paweł Władysław Fabisz-Wiadomość o szkólności katolickiéj w dekanacie koźmińskim.djvu
|tytuł=Wiadomość o szkólności katolickiéj w Dekanacie Koźmińskim i o Gimnazyum Katolickiem w Ostrowie
|autor=Paweł Władysław Fabisz
|start=2015-07-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=My artyści (Feldman)
|tytuł=My artyści
|autor=Wilhelm Feldman
|start=2014-01-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Uwagi nad językiem Cyprjana Norwida
|tytuł=Uwagi nad językiem Cyprjana Norwida
|autor=Ignacy Fik
|start=2013-01-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biszen i Menisze.djvu
|tytuł=Biszen i Menisze
|autor=Abol Ghasem Ferdousi
|start=2017-05-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oskar Flatt - Opis miasta Łodzi pod względem historycznym, statystycznym i przemysłowym.djvu
|tytuł=Opis miasta Łodzi pod względem historycznym, statystycznym i przemysłowym
|autor=Oskar Flatt
|start=2016-09-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fullerton - Święta Franciszka rzymianka.djvu
|tytuł=Święta Franciszka rzymianka
|autor=Georgiana Fullerton
|start=2018-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gallus Anonymus - Kronika Marcina Galla.pdf
|tytuł=Kronika Marcina Galla
|autor=Gall Anonim
|start=2015-10-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Świętochowski jako beletrysta.djvu
|tytuł=Aleksander Świętochowski jako beletrysta
|autor=Henryk Galle
|start=2019-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ludwik Gallet - Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac.djvu
|tytuł=Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac
|autor=Louis Gallet
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gałczyński - Ogród warzywny na dwustu metrach kwadratowych.djvu
|tytuł=Ogród warzywny na dwustu metrach kwadratowych
|autor=Bronisław Gałczyński
|start=2021-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Misteryum (Garlikowska)
|tytuł=Misteryum
|autor=Helena Orlicz-Garlikowska
|start=2015-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gaskell - Szara dama.djvu
|tytuł=Szara dama
|autor=Elizabeth Gaskell
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pietro Gasparri - Katechizm większy pochwalony i zalecony przez Ojca św. Piusa X.pdf
|tytuł=Katechizm większy pochwalony i zalecony przez Ojca św. Piusa X
|autor=[[Autor:Pietro Gasparri|Pietro Gasparri]]
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezje (Gaszyński)
|tytuł=Poezje
|autor=Konstanty Gaszyński
|start=2013-04-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gautier - Romans mumji.pdf
|tytuł=Romans mumji
|autor=Théophile Gautier
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Geffroy - Więzień.djvu
|tytuł=Więzień
|autor=Gustave Geffroy
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pan Sędzic, 1839.pdf
|tytuł=Pan Sędzic
|autor=Jan Gasztowt
|start=2019-08-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marja Gerson-Dąbrowska - Polscy Artyści.pdf
|tytuł=Polscy artyści
|autor=Maria Gerson-Dąbrowska
|start=2015-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gibess - Obozownictwo.pdf
|tytuł=Obozownictwo
|autor=Stanisław Gibess
|start=2020-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Gjellerup-Pielgrzym Kamanita.djvu
|tytuł=Pielgrzym Kamanita
|autor=Karl Gjellerup
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pieśni ludu (Gloger)
|tytuł=Pieśni ludu
|autor=Zygmunt Gloger
|start=2014-12-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezje Wiktora Gomulickiego.djvu
|tytuł=Poezje Wiktora Gomulickiego
|autor=Wiktor Gomulicki
|start=2015-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dramata Adama Gorczyńskiego Ser.2.djvu
|tytuł=Dramata Adama Gorczyńskiego. Serya druga
|autor={{Lista autorów|Adam Gorczyński; William Shakespeare}}
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gorki Maksym - Matka, tłum. Halina Górska.pdf
|tytuł=Matka
|autor=Maksim Gorki
|start=2021-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Seweryn Goszczyński - Dziennik podróży do Tatrów.djvu
|tytuł=Dziennik podróży do Tatrów
|autor=Seweryn Goszczyński
|start=2015-09-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dworzanin (Górnicki)
|tytuł=Dworzanin
|autor=Łukasz Górnicki
|start=2015-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL-Rafał Górski-Bez państwa.pdf
|tytuł=Bez państwa
|autor=Rafał Górski
|start=2011-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O wolność i godność
|autor=Artur Gruszecki
|start=2013-04-01
|uwagi=kiepski OCR
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Grzegorzewski - Pierwsza wyprawa zimowa przez Zawrat do Morskiego Oka.djvu
|tytuł=Pierwsza wyprawa zimowa przez Zawrat do Morskiego Oka
|autor=Jan Grzegorzewski
|start=2021-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Haggard - Kopalnie Króla Salomona.djvu
|tytuł=Kopalnie Króla Salomona
|autor=Henry Rider Haggard
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Witosław Halek - Wieczorne pieśni.djvu
|tytuł=Wieczorne pieśni
|autor=Vítězslav Hálek
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jasnowidze i wróżbici.pdf
|tytuł=Jasnowidze i wróżbici
|autor=Ola Hansson
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edward John Hardy - Świat kobiety.djvu
|tytuł=Świat kobiety
|autor=Edward John Hardy
|start=2019-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Francis Bret Harte Nowelle.pdf
|tytuł=Nowelle
|autor=Francis Bret Harte
|start=2021-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nagrobek Urszulki
|autor=Mieczysław Hartleb
|start=2013-02-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lafcadio Hearn - Czerwony ślub i inne opowiadania.djvu
|tytuł=Czerwony ślub i inne opowiadania
|autor=Lafcadio Hearn
|start=2017-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Verner von Heidenstam-Hans Alienus.djvu
|tytuł=Hans Alienus
|autor=Verner von Heidenstam
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Heine - Atta Troll 1901.djvu
|tytuł=Atta Troll
|autor=Heinrich Heine
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Herodot - Dzieje.djvu
|tytuł=Dzieje
|autor=Herodot
|start=2021-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Życie Buddy (Hérold)
|tytuł=Życie Buddy
|autor=André-Ferdinand Hérold
|start=2013-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignàt Herrmann - Ojciec Kondelik i narzeczony Wejwara
|tytuł=Ojciec Kondelik i narzeczony Wejwara
|autor=Ignát Herrmann
|start=2019-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu
|tytuł=Szkice i opowiadania historyczno-literackie
|autor=Ferdynand Hoesick
|start=2020-12-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Hudson Jej naga stopa.pdf
|tytuł=Jej naga stopa
|autor=William Cadwalader Hudson
|start=2021-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przybłęda Boży
|tytuł=Przybłęda Boży
|autor=Witold Hulewicz
|start=2013-01-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Chopin człowiek i artysta
|tytuł=Chopin: człowiek i artysta
|autor=James Huneker
|start=2013-01-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Irzykowski - Pałuba Sny Maryi Dunin.djvu
|tytuł=Pałuba; Sny Maryi Dunin
|autor=Karol Irzykowski
|start=2018-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Istrati - Kyra Kyralina.djvu
|tytuł=Kyra Kyralina
|autor=Panait Istrati
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Budownictwo wiejskie (Iwanicki).djvu
|tytuł=Budownictwo wiejskie
|autor=Karol Iwanicki
|start=2012-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu
|tytuł= Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863
|autor=Eustachy Iwanowski
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Litwa w roku 1812.djvu
|tytuł=Litwa w roku 1812
|autor=Janusz Iwaszkiewicz
|start=2018-09-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Helen Jackson Ramona.pdf
|tytuł=Ramona
|autor=Helen Hunt Jackson
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William James - Pragmatyzm plus Dylemat determinizmu.pdf
|tytuł=Pragmatyzm. Dylemat determinizmu
|autor=William James
|start=2015-11-16
|uwagi=OCR
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jankowski - Tram wpopszek ulicy.pdf
|tytuł=Tram wpopszek ulicy
|autor=Jerzy Jankowski
|start=2021-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan z Koszyczek - Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem.djvu
|tytuł=Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem
|autor=Jan z Koszyczek
|start=2016-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Jaroszyński - Oko za oko.djvu
|tytuł=Oko za oko
|autor=Tadeusz Jaroszyński
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Jarry - Ubu-Król.djvu
|tytuł=Ubu król
|autor=Alfred Jarry
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Człowiek zmienia skórę
|autor=Bruno Jasieński
|start=2011-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu
|tytuł=Wesele hrabiego Orgaza
|autor=Roman Jaworski
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL A. Jax - Pan redaktor czeka.pdf
|tytuł=Pan redaktor czeka
|autor=Antoni Jax
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jebb - Historya literatury greckiej.djvu
|tytuł=Historya literatury greckiej
|autor=Richard Claverhouse Jebb
|start=2021-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kālidāsa - Sakontala czyli Pierścień przeznaczenia.djvu
|tytuł=Sakontala czyli Pierścień przeznaczenia
|autor=Kalidasa
|start=2018-08-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerian Kalinka - Jenerał Dezydery Chłapowski.pdf
|tytuł=Jenerał Dezydery Chłapowski
|autor=Walerian Kalinka
|start=2019-01-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Maurycy Kamiński - O prostytucji.djvu
|tytuł=O prostytucji
|autor=Jan Maurycy Kamiński
|start=2017-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fryderyk Chopin (Karasowski)
|tytuł=Fryderyk Chopin
|autor=Maurycy Karasowski
|start=2015-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Allan Kardec - Księga duchów.djvu
|tytuł=Księga duchów
|autor=Allan Kardec
|start=2014-12-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tymoteusz Karpowicz - Odwrócone światło.djvu
|tytuł=Odwrócone światło
|autor=Tymoteusz Karpowicz
|start=2019-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Katarzyna II - Pamiętniki.djvu
|tytuł=Pamiętniki cesarzowej Katarzyny II. spisane przez nią samą
|autor=Katarzyna II
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Kautski - Od demokracji do niewolnictwa państwowego.djvu
|tytuł=Od demokracji do niewolnictwa państwowego
|autor=Karl Kautsky
|start=2019-09-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paweł Keller - Baśń ostatnia.djvu
|tytuł=Baśń ostatnia
|autor=Paul Keller
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu
|tytuł=O Mazurach
|autor=Wojciech Kętrzyński
|start=2018-05-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye Brunona hrabi Kicińskiego tom I
|autor=Bruno Kiciński
|start=2014-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adolf Klęsk - Bolesne strony erotycznego życia kobiety.djvu
|tytuł=Bolesne strony erotycznego życia kobiety
|autor=Adolf Klęsk
|start=2021-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kapitał społeczny ludzi starych.pdf
|tytuł=Kapitał społeczny ludzi starych
|autor=Andrzej Klimczuk
|start=2021-03-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Heraldyka (Kochanowski).djvu
|tytuł=O heraldyce
|autor=Jan Karol Kochanowski
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Komeński - Wielka dydaktyka.djvu
|tytuł=Wielka dydaktyka
|autor=Jan Ámos Komenský
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mikołaja Kopernika Toruńczyka O obrotach ciał niebieskich ksiąg sześć
|autor=Mikołaj Kopernik
|start=2011-06-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Defoe and Korotyńska - Robinson Kruzoe.pdf
|tytuł =Robinson Kruzoe
|autor=Elwira Korotyńska
|start=2019-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M Koroway Metelicki Poezye.djvu
|tytuł=Poezye
|autor=Michał Koroway-Metelicki
|start=2021-05-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dzieło wielkiego miłosierdzia.pdf
|tytuł=Dzieło wielkiego miłosierdzia
|autor=[[Autor:Maria Franciszka Kozłowska|Maria Franciszka Kozłowska]]<br>[[Autor:Jan Maria Michał Kowalski|Jan Maria Michał Kowalski]]
|start=2021-08-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kajetan Koźmian - Różne wiersze.djvu
|tytuł=Różne wiersze (Koźmian)
|autor=Kajetan Koźmian
|start=2018-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Richard von Krafft-Ebing - Zboczenia umysłowe na tle zaburzeń płciowych.djvu
|tytuł=Zboczenia umysłowe na tle zaburzeń płciowych
|autor=Richard von Krafft-Ebing
|start=2016-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma Zygmunta Krasińskiego
|tytuł=Pisma Zygmunta Krasińskiego
|autor=Zygmunt Krasiński
|start=2018-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kajetan Kraszewski -Tradycje kadeńskie.djvu
|tytuł=Tradycje kadeńskie
|autor=Kajetan Kraszewski
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Franciszek Krček - Pisanki w Galicyi III.pdf
|tytuł=Pisanki w Galicyi III
|autor=Franciszek Krček
|start=2022-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju (Kropotkin)
|tytuł=Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju
|autor=Piotr Kropotkin
|start=2015-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jak wesolo spedzic czas.djvu
|tytuł=Jak wesoło spędzic czas
|autor=Konstanty Krumłowski
|start=2016-09-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mechanika życia ludzkiego czyli Budowa ciała i sprawy.pdf
|tytuł=Mechanika życia ludzkiego czyli Budowa ciała i sprawy
|autor=Antoni Kryszka
|start=2022-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Julian Krzewiński - W niewoli ziemi.djvu
|tytuł=W niewoli ziemi
|autor=Juljan Krzewiński
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Na starych skrzypkach poezye Erazma Krzyszkowskiego.djvu
|tytuł=Na starych skrzypkach
|autor={{Lista autorów|Erazm Krzyszkowski; Sándor Petőfi}}
|start=2021-09-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maciek Bzdura gada (Dziennik dla Wszystkich, 1911-01-17)
|tytuł=Maciek Bzdura gada
|autor=Antoni Kucharczyk
|start=2021-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dwa aspekty komunikacji.pdf
|tytuł=Dwa aspekty komunikacji
|autor=Emanuel Kulczycki
|start=2019-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kumaniecki (red) - Zbiór najważniejszych dokumentów do powstania państwa polskiego.djvu
|tytuł=Zbiór najważniejszych dokumentów do powstania państwa polskiego
|autor=Kazimierz Władysław Kumaniecki
|start=2016-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antoni Lange - Dywan wschodni.djvu
|tytuł=Dywan wschodni (tłum. Antoni Lange)
|autor=zbiorowy
|uwagi=Brak dwóch stron
|start=2017-05-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lamartine - Rafael.djvu
|tytuł=Rafael
|autor=Alphonse de Lamartine
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Laskowski - Poradnik dla dłużników.djvu
|tytuł=Poradnik dla dłużników
|autor=Kazimierz Laskowski
|start=2021-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lewandowski - Henryk Siemiradzki.djvu
|tytuł=Henryk Siemiradzki
|autor=Stanisław Roman Lewandowski
|start=2019-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Libelt Karol - O miłości ojczyzny.pdf
|tytuł=O miłości ojczyzny (Libelt)
|autor=Karol Libelt
|start=2020-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O godności i obowiązkach kapłańskich
|autor=Alfons Liguori
|start=2013-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lindau - Państwo Bewerowie.pdf
|tytuł=Państwo Bewerowie
|autor=Paul Lindau
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Toksykologja chemicznych środków bojowych (Włodzimierz Lindeman)
|tytuł=Toksykologja chemicznych środków bojowych
|autor=Włodzimierz Lindeman
|start=2012-01-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lombroso - Geniusz i obłąkanie.djvu
|tytuł=Geniusz i obłąkanie
|autor=Cesare Lombroso
|start=2015-10-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Duma o Hiawacie.pdf
|tytuł=Duma o Hiawacie
|autor=Henry Wadsworth Longfellow
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Metodyczny kurs języka niemieckiego Cz.1.djvu
|tytuł=Metodyczny kurs języka niemieckiego Cz.1
|autor= Ludwik Lorentz
|start=2019-04-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Loti - Pani chryzantem.djvu
|tytuł=Pani Chryzantem
|autor=Pierre Loti
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lukian - Wybrane pisma T. 1.pdf
|tytuł=Wybrane pisma T. 1
|autor=Lukian z Samosat
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Luksemburg - Święto pierwszego maja.pdf
|tytuł=Święto pierwszego maja
|autor=Róża Luksemburg
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Czuj Duch X. Kazimierz Lutosławski.pdf
|tytuł=Czuj Duch!
|autor=Kazimierz Lutosławski
|start=2020-11-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Łąpiński - Przewodnik po Ciechocinku.djvu
|tytuł=Przewodnik po Ciechocinku, jego historja i zasoby lecznicze
|autor=[[Autor:Stanisław Łąpiński|Jan Łąpiński (red.)]]
|start=2016-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Łoś - Wiersze polskie w ich dziejowym rozwoju.djvu
|tytuł=Wiersze polskie w ich dziejowym rozwoju
|autor=Jan Łoś
|start=2018-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Krach na giełdzie.pdf
|tytuł=Krach na giełdzie
|autor=Juliusz Łukasiewicz
|start=2018-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Na Sobór Watykański.djvu
|tytuł=Na Sobór Watykański
|autor=Stanisław Maciątek
|start=2016-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Koran
|autor=Mahomet
|start=2013-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zdroje Raduni.djvu
|tytuł=Zdroje Raduni
|autor=Aleksander Majkowski
|start=2014-06-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Autobiografia Salomona Majmona
|autor=Salomon Majmon
|start=2013-01-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bronisław Malinowski - Wierzenia pierwotne i formy ustroju społecznego.pdf
|tytuł=Wierzenia pierwotne i formy ustroju społecznego
|autor=Bronisław Malinowski
|start=2015-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Richard March - Ponury dom w Warszawie.djvu
|tytuł=Ponury dom w Warszawie
|autor=Richard March
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biblioteka Powieści w Zeszytach Nr Nr 10-11
|autor=Eugeniusz Małaczewski
|start=2017-01-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jak skauci pracują (Małkowski)
|tytuł=Jak skauci pracują
|autor=Andrzej Małkowski
|start=2020-03-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Mann - Literatura włoska.djvu
|tytuł=Literatura włoska
|autor=Maurycy Mann
|start=2015-08-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mantegazza - Rok 3000-ny.pdf
|tytuł=Rok 3000-ny
|autor=Paolo Mantegazza
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Narzeczeni (Manzoni)
|tytuł=Narzeczeni
|autor=Alessandro Manzoni
|start=2017-05-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Michał Marczewski - Wilk morski u ludożerców.pdf
|tytuł=Wilk morski u ludożerców
|autor=Michał Marczewski
|start=2021-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Komedye (Marivaux)
|tytuł=Komedye
|autor=Pierre de Marivaux
|start=2015-02-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL C Marlowe - Tragiczne dzieje doktora Fausta.djvu
|tytuł=Tragiczne dzieje doktora Fausta
|autor=Christopher Marlowe
|start=2021-10-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W dżunglach Bengalu.djvu
|tytuł=W dżunglach Bengalu
|autor=[[Autor:Anonimowy|K. May]]
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Przez dzikie Gran Chaco.djvu
|tytuł=Przez dzikie Gran Chaco
|autor=[[Autor:Anonimowy|K. May]]
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL F.Messner - Jak strzedz się chorób zaraźliwych dyfterya tyfus, szkarlatyna, suchoty płucne, odra, cholera, zimnica, ospa i.t.p.pdf
|tytuł=Jak strzedz się chorób zaraźliwych
|autor=Fritz Messner
|start=2022-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Miarka - Dzwonek świętej Jadwigi.pdf
|tytuł=Dzwonek świętej Jadwigi
|autor=Karol Miarka (ojciec)
|start=2016-08-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu
|tytuł=Emigracya Polska 1860—1890
|autor=Władysław Mickiewicz
|start=2016-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mill - O zasadzie użyteczności.pdf
|tytuł=O zasadzie użyteczności
|autor=John Stuart Mill
|start=2021-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Milton - Raj utracony.djvu
|tytuł=Raj utracony
|autor=John Milton
|start=2019-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zygmunt Miłkowski - Sylwety emigracyjne.djvu
|tytuł=Sylwety emigracyjne
|autor=Zygmunt Miłkowski
|start=2021-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Grignon de Montfort - O doskonałym nabożeństwie.djvu
|tytuł=O doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Marii Panny
|autor=Ludwik Maria Grignion de Montfort
|start=2020-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Morawski Cesarz Tyberjusz.djvu
|tytuł=Cesarz Tyberjusz
|autor=Kazimierz Morawski
|start=2020-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Morris - Wieści z nikąd.pdf
|tytuł=Wieści z nikąd czyli Epoka spoczynku : kilka rozdziałów utopijnego romansu
|autor=William Morris
|start=2019-10-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye oryginalne i tłomaczone
|autor=Jan Andrzej Morsztyn
|start=2013-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PLMosso - Fizyczne wychowanie młodzieży.djvu
|tytuł=Fizyczne wychowanie młodzieży
|autor=Angelo Mosso
|start=2015-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Mościcki - Autobiografia
|tytuł=Autobiografia
|autor=Ignacy Mościcki
|start=2017-05-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Alfred de Musset - Poezye (tłum. Londyński).pdf
|tytuł=Poezye (Musset, tłum. Londyński)
|autor=Alfred de Musset
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Benito Mussolini - Pamiętnik z czasów wojny.djvu
|tytuł=Pamiętnik z czasów wojny
|autor=Benito Mussolini
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf
|tytuł=Kara Boża idzie przez oceany
|autor=Henryk Nagiel
|start=2021-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karolina Nakwaska - Powiesci dla dzieci.djvu
|tytuł=Powiesci dla dzieci
|autor=Karolina Nakwaska
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O ziemi i czlowicku;dziesiec odezytow. (IA oziemiiczlowicku00nale).pdf
|tytuł=O ziemi i człowieku; dziesięć odczytów
|autor=Władysław Nałęcz-Koniuszewski
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jednostka i ogół (Wacław Nałkowski)
|tytuł=Jednostka i ogół
|autor=Wacław Nałkowski
|start=2010-09-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Napierski - Drabina.pdf
|tytuł=Drabina
|autor=Stefan Napierski
|start=2020-01-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór poezyj (Naruszewicz)
|tytuł=Wybór poezyj
|autor=Adam Naruszewicz
|start=2013-01-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nekrasz - Pionierka harcerska.djvu
|tytuł=Pionierka Harcerska
|autor=Władysław Nekrasz
|start=2020-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Modły Starożytne Izraelitów
|autor=Daniel Neufeld
|start=2014-10-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieje Polski (Cecylia Niewiadomska)
|tytuł=Dzieje Polski w obrazkach, legendach, podaniach
|autor=Cecylia Niewiadomska
|start=2013-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Michał Nittman - Balladyna - komentarz.pdf
|tytuł=Balladyna (komentarz)
|autor=Tadeusz Michał Nittman
|start=2020-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Noskowski - Istota utworów Chopina.djvu
|tytuł=Istota utworów Chopina
|autor=Zygmunt Noskowski
|start=2020-04-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Novalis - Henryk Offterdingen.djvu
|tytuł=Henryk Offterdingen
|autor=Novalis
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wieczory badeńskie (Ossoliński)
|tytuł=Wieczory badeńskie
|autor=Józef Maksymilian Ossoliński
|start=2014-01-04
|uwagi=brak OCR
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przemiany (Owidiusz)
|tytuł=Przemiany
|autor=Owidiusz
|start=2014-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Paszkowski - Poezye tłumaczone i oryginalne.djvu
|tytuł=Poezye tłumaczone i oryginalne
|autor=Józef Paszkowski
|start=2018-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Patkowski - Sandomierskie.djvu
|tytuł=Sandomierskie
|autor=Aleksander Patkowski
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adolf Pawiński - Portugalia.djvu
|tytuł=Portugalia
|autor=Adolf Pawiński
|start=2016-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O początkach chrześcijaństwa
|autor=Stefan Pawlicki
|start=2013-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pawlikowski - Czy Polacy mogą się wybić na niepodległość (1839).djvu
|tytuł=Czy Polacy mogą się wybić na niepodległość
|autor=Józef Pawlikowski
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oskar Peschel - Historja wielkich odkryć geograficznych.djvu
|tytuł=Historja wielkich odkryć geograficznych
|autor=Oscar Peschel
|start=2017-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Felicyana przekład Pieśni Petrarki
|tytuł=Pieśni Petrarki
|autor=[[Autor:Francesco Petrarca|Francesco Petrarca]]<br>[[Autor:Felicjan Faleński|Felicjan Faleński]]
|start=2013-12-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Petroniusz - Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona.pdf
|tytuł=Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona
|autor=[[Autor:Gajusz Petroniusz|Gajusz Petroniusz]]<br>[[Autor:Władysław Michał Dębicki|Władysław Michał Dębicki]]
|start=2022-02-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Roger Peyre-Historja Sztuki
|tytuł=Historja Sztuki
|autor=Roger Peyre
|start=2017-01-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Praktyczna nauka o wyrabianiu wódki z kukurydzy.pdf
|tytuł=Praktyczna nauka o wyrabianiu wódki z kukurydzy
|autor=Romuald Piątkowski
|start=2021-10-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma zbiorowe Józefa Piłsudskiego T04.djvu
|tytuł=Pisma zbiorowe Józefa Piłsudskiego Tom IV
|autor=Józef Piłsudski
|start=2015-08-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Piotrowski - Złoty robak.djvu
|tytuł=Złoty robak
|autor=Mieczysław Piotrowski
|start=2018-03-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dar jaskółek.pdf
|tytuł=Dar jaskółek
|autor=Zofia Plewińska-Smidowiczowa
|start=2021-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Plutarch - Perikles.pdf
|tytuł=Perikles
|autor=Plutarch
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Posner - Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela.djvu
|tytuł=Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela
|autor=Stanisław Posner
|start=2020-05-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Postrzyżyny u Słowian i Germanów
|autor=Karol Potkański
|start=2014-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wprowadzenie do geopolityki.pdf
|tytuł=Wprowadzenie do geopolityki
|autor=Jakub Potulski
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Pouvillon - Jep Bernadach.djvu
|tytuł=Jep Bernadach
|autor=Émile Pouvillon
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Eliza Orzeszkowa w literaturze i w ruchu kobiecym
|autor=Maria Czesława Przewóska
|start=2013-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Listy Annibala z Kapui (Aleksander Przezdziecki)
|tytuł=Listy Annibala z Kapui, arcy-biskupa neapolitańskiego, nuncyusza w Polsce, o bezkrólewiu po Stefanie Batorym i pierwszych latach panowania Zygmunta IIIgo, do wyjścia arcy-xsięcia Maxymiliana z niewoli
|autor=Aleksander Przezdziecki
|start=2011-06-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Henryk Ptak - Kraków żyje w legendzie.djvu
|tytuł=Kraków żyje w legendzie
|autor=Henryk Ptak
|start=2022-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Melchior Pudłowski i jego pisma (Wierzbowski)
|tytuł=Melchior Pudłowski i jego pisma
|autor=[[Autor:Melchior Pudłowski|Melchior Pudłowski]], [[Autor:Teodor Wierzbowski|Teodor Wierzbowski]]
|start=2015-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Puszkin Aleksander - Eugeniusz Oniegin.djvu
|tytuł=Eugeniusz Oniegin
|autor=Aleksander Puszkin
|start=2018-03-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Radkowski - Z biblijnego Wschodu.djvu
|tytuł=Z biblijnego Wschodu
|autor=Tadeusz Radkowski
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu
|tytuł=Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie
|autor=Ignacy Radliński
|start=2016-04-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zarys dziejów miasta Tczewa.djvu
|tytuł=Zarys dziejów miasta Tczewa
|autor=Edmund Raduński
|start=2018-05-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Manifest Od Prymasa Korony Polskiey Stanom Rzeczypospolitey, y całemu światu podany
|tytuł=Manifest Od Prymasa Korony Polskiey Stanom Rzeczypospolitey, y całemu światu podany
|autor=Michał Stefan Radziejowski
|start=2018-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Komedye y tragedye (Radziwiłłowa)
|tytuł=Komedye y tragedye...
|autor=Franciszka Urszula Radziwiłłowa
|start=2012-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Rais - Patryoci z zakątka
|tytuł=Patryoci z zakątka
|autor=Karel Václav Rais
|start=2019-09-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL A.Kieł - Sztuka przypodobania się płci pięknej sylwetki.pdf
|tytuł=Sztuka przypodobania się płci pięknej
|autor=Zenon Rappaport
|start=2022-01-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Plato von Reussner - Luminarze świata.djvu
|tytuł=Luminarze świata
|autor=Plato von Reussner
|start=2021-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Paul - Hesperus.djvu
|tytuł=Hesperus
|autor=Jean Paul Richter
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Rogulski - Słowniczek znakomitszych muzyków.djvu
|tytuł=Słowniczek znakomitszych muzyków
|autor=Gustaw Rogulski
|start=2021-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Louis de Rougemont - Trzydzieści lat wśród dzikich.djvu
|tytuł=Trzydzieści lat wśród dzikich
|autor=Louis de Rougemont
|start=2016-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zakład Wychowawczy 'Nasz Dom'.djvu
|tytuł=Zakład Wychowawczy „Nasz Dom”
|autor=Maria Rogowska-Falska
|start=2019-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Rydel - Zaczarowane koło.djvu
|tytuł=Zaczarowane koło
|autor=Lucjan Rydel
|start=2018-09-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rosny - Vamireh.djvu
|tytuł=Vamireh
|autor=J.-H. Rosny
|start=2019-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Rzewuski - Pamiątki JPana Seweryna Soplicy.djvu
|tytuł=Pamiątki JPana Seweryna Soplicy
|autor=Henryk Rzewuski
|start=2019-08-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sachs - Ferdynand Lassalle.djvu
|tytuł=Ferdynand Lassalle
|autor=Feliks Sachs
|start=2021-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=P. J. Szafarzyka słowiański narodopis
|autor=Pavel Jozef Šafárik
|start=2010-10-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emilio Salgari - Dramat na Oceanie Spokojnym.djvu
|tytuł=Dramat na Oceanie Spokojnym
|autor=Emilio Salgari
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Saint-Pierre - Paweł i Wirginia.djvu
|tytuł=Paweł i Wirginia
|autor=Jacques-Henri Bernardin de Saint-Pierre
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=R. Henryk Savage - Moja oficjalna żona.djvu
|tytuł=Moja oficjalna żona
|autor=Richard Henry Savage
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Savitri - Utopia.djvu
|tytuł=Utopia
|autor=Savitri
|start=2020-10-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ostatnie dni świata (zbiór).pdf
|tytuł=Ostatnie dni świata (zbiór)
|autor=[[Autor:Simon Sawczenko|Simon Sawczenko]]; [[Autor:Joshua Albert Flynn|Joshua Albert Flynn]]
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Friedrich Schiller - Zbójcy.djvu
|tytuł=Zbójcy
|autor=Friedrich Schiller
|start=2018-04-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przewodnik po mieście Lwowie.pdf
|tytuł=Przewodnik po mieście Lwowie
|autor=[[Autor:Antoni Schneider|Antoni Schneider]], [[Autor:Edward Błotnicki|Edward Błotnicki]]
|start=2021-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Artur Schopenhauer - O wolności ludzkiej woli.djvu
|tytuł=O wolności ludzkiej woli
|autor=Arthur Schopenhauer
|start=2015-10-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. Servieres - Orle skrzydła.djvu
|tytuł=Orle skrzydła
|autor=Joseph Servières
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Matka cyranka.pdf
|tytuł=Matka cyranka
|autor=Ernest Thompson Seton
|start=2021-11-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sewer - Genealogie.djvu
|tytuł=Genealogie żyjących utytułowanych rodów polskich
|autor=Jerzy Sewer Dunin-Borkowski
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bernard Shaw - Socyalista na ustroniu.djvu
|tytuł=Socyalista na ustroniu
|autor=George Bernard Shaw
|start=2021-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Sienkiewicz - Wspomnienia sierżanta Legji Cudzoziemskiej.djvu
|tytuł=Wspomnienia sierżanta Legji Cudzoziemskiej
|autor=Henryk Sienkiewicz (żołnierz)
|start=2016-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Siwiński - Katorżnik.djvu
|tytuł=Katorżnik czyli Pamiętniki Sybiraka
|autor=Jan Siwiński
|start=2015-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M. Skłodowska-Curie - Promieniotwórczość.djvu
|tytuł=Promieniotwórczość
|autor=Maria Skłodowska-Curie
|start=2016-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Skrudlik - Bezbożnictwo w Polsce.djvu
|tytuł=Bezbożnictwo w Polsce
|autor=Mieczysław Skrudlik
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Skwarczyński Adam - Józef Piłsudski sylwetka wodza legionów.pdf
|tytuł=Józef Piłsudski. Sylwetka wodza legionów
|autor=Adam Skwarczyński
|start=2021-12-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Arthur Howden Smith - Złoto z Porto Bello.djvu
|tytuł=Złoto z Porto Bello
|autor=Arthur Howden Smith
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Władysław Smoleński-Ksiądz Marek, cudotwórca i prorok konfederacyi barskiej szkic historyczny.pdf
|tytuł= Ksiądz Marek, cudotwórca i prorok konfederacyi barskiej
|autor= Władysław Smoleński
|start=2019-11-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smolik - Po drodze.pdf
|tytuł=Po drodze
|autor=Przecław Smolik
|start=2018-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Walt Whitman.pdf
|tytuł=Walt Whitman
|autor=Antonina Sokolicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ciesz się, późny wnuku! (Jan Sowa)
|tytuł=Ciesz się, późny wnuku!
|autor=Jan Sowa
|start=2011-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Spitteler Imago.djvu
|tytuł=Imago
|autor=Carl Spitteler
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Staff LM Zgrzebna kantyczka.djvu
|tytuł=Zgrzebna kantyczka
|autor=Ludwik Maria Staff
|start=2020-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Steiner - Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka.djvu
|tytuł=Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka
|autor=Rudolf Steiner
|start=2018-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeden miesiąc życia (Sten)
|tytuł=Jeden miesiąc życia
|autor=[[Autor:Ludwik Bruner|Jan Sten]]
|start=2015-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Sterling - Fra Angelico i jego epoka.djvu
|tytuł=Fra Angelico i jego epoka
|autor=Mieczysław Sterling
|start=2016-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Stopka Nazimek - Sabała.djvu
|tytuł=Sabała
|autor=Andrzej Stopka Nazimek
|start=2017-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Styka - Rewia Wojsk
|tytuł=Rewia Wojsk w Paryżu, 14-go Lipca 1918
|autor=Jan Styka
|start=2021-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kuma Troska (Sudermann)
|tytuł=Kuma Troska
|autor=Hermann Sudermann
|start=2015-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Suligowski - Z Ciężkich Lat.djvu
|tytuł=Z Ciężkich Lat
|autor=Adolf Suligowski
|start=2015-03-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Folklor i literatura.pdf
|tytuł=Folklor i literatura
|autor=Roch Sulima
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Swinburne - Atalanta w Kalydonie.djvu
|tytuł=Atalanta w Kalydonie
|autor=Algernon Charles Swinburne
|start=2018-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lechicki początek Polski
|autor=Karol Szajnocha
|start=2013-12-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edward Szalit - Mały katechizm higjeniczny dla ludu wiejskiego.djvu
|tytuł=Mały katechizm higjeniczny dla ludu wiejskiego
|autor=Edward Szalit
|start=2022-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Szarecki - Czapka topielca.pdf
|tytuł=Czapka topielca
|autor=Jerzy Szarecki
|start=2017-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Szczęsny - Spadkobierca skarbów ojcowskich.djvu
|tytuł=Spadkobierca skarbów ojcowskich
|autor=Aleksander Szczęsny
|start=2016-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Taras Szewczenko - Poezje (1936) (wybór).djvu
|tytuł=Poezje (1936) (wybór)
|autor=Taras Szewczenko
|start=2021-02-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Szramek - Ks. Konstanty Damroth.pdf
|tytuł=Ks. Konstanty Damroth
|autor=Emil Szramek
|start=2017-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Szymanowski - Wychowawcza rola kultury muzycznej.djvu
|tytuł=Wychowawcza rola kultury muzycznej
|autor=Karol Szymanowski
|start=2020-06-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sielanki (1614) i inne wiersze polskie
|tytuł=Sielanki (1614) i inne wiersze polskie
|autor=Szymon Szymonowic
|start=2013-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Próżniacko-filozoficzna podróż po bruku
|autor=Jędrzej Śniadecki
|start=2018-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Taine - Historya literatury angielskiej 1.djvu
|tytuł=Historya literatury angielskiej, Część I
|autor=Hippolyte Adolphe Taine
|start=2018-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ja, motyl i inne szkice krytyczne.pdf
|tytuł=Ja, motyl i inne szkice krytyczne
|autor=Paweł Tański
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jean Tarnowski - Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919.pdf
|tytuł=Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919
|autor=Jan Stanisław Amor Tarnowski
|start=2015-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Amor Tarnowski - Zasady sztuki wojskowej.pdf
|tytuł=Zasady sztuki wojskowej
|autor=Jan Amor Tarnowski
|start=2021-08-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona
|tytuł=Goffred albo Jeruzalem wyzwolona
|autor=Torquato Tasso
|start=2019-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Teodorowicz - Stańczyk bez teki.djvu
|tytuł=Stańczyk bez teki
|autor=Józef Teodorowicz
|start=2017-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Thackeray - Snoby, utwór humorystyczny.djvu
|tytuł=Snoby
|autor=William Makepeace Thackeray
|start=2019-06-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Frida Złote serduszko.pdf
|tytuł=Frida, Złote serduszko
|autor=[[Autor:André Theuriet|André Theuriet]]<br>[[Autor:Richard Harding Davis|Richard Harding Davis]]
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tomasz a Kempis - O naśladowaniu Chrystusa (1938).djvu
|tytuł=O naśladowaniu Chrystusa
|autor=Thomas a Kempis
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Toeppen Max - Wierzenia mazurskie 1894.djvu
|tytuł=Wierzenia mazurskie
|autor=Max Toeppen
|start=2019-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jakuba Teodora Trembeckiego wirydarz poetycki
|tytuł=Jakuba Teodora Trembeckiego wirydarz poetycki
|autor=Jakub Teodor Trembecki
|start=2020-05-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye Stanisława Trembeckiego (Bobrowicz)
|tytuł=Poezye Stanisława Trembeckiego
|autor=Stanisław Trembecki
|start=2015-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lew Trocki - Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego.pdf
|tytuł=Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego
|autor=Lew Trocki
|start=2021-12-1
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Kościuszko jego żywot i czyny.pdf
|tytuł=Tadeusz Kościuszko jego żywot i czyny
|autor=Bolesław Twardowski
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pogląd na nowszą poezję ukraińską.pdf
|tytuł=Pogląd na nowszą poezyę ukraińską
|autor=Sydir Twerdochlib
|start=2021-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jeden z wielu (Trzeszczkowska)
|tytuł=Jeden z wielu
|autor=Zofia Trzeszczkowska
|start=2021-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Facecje z dawnej Polski.djvu
|tytuł=Facecje z dawnej Polski
|autor=Teodor Tyc
|start=2022-02-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezje Kornela Ujejskiego
|autor=Kornel Ujejski
|start=2013-04-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zbigniew Uniłowski - Dwadzieścia lat życia t1.djvu
|tytuł=Dwadzieścia lat życia
|autor=Zbigniew Uniłowski
|start=2019-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf
|tytuł=Róża bez kolców
|autor=Zofia Urbanowska
|start=2020-01-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vātsyāyana - Kama Sutra (1933).djvu
|tytuł=Kama Sutra
|autor=Vātsyāyana
|start=2019-02-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Giovanni Verga - Rycerskość wieśniacza.djvu
|tytuł=Rycerskość wieśniacza
|autor=Giovanni Verga
|start=2018-03-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pieśni polskie i ruskie ludu galicyjskiego
|autor=[[Autor:Wacław Michał Zaleski|Wacław z Oleska]] (red.)
|start=2012-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wergilego Eneida.djvu
|tytuł=Eneida
|autor=Wergiliusz
|start=2019-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma wierszem i prozą Kajetana Węgierskiego.djvu
|tytuł=Pisma wierszem i prozą
|autor=Tomasz Kajetan Węgierski
|start=2015-09-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wspomnienia z wygnania (Zygmunt Wielhorski)
|tytuł=Wspomnienia z wygnania 1865-1874
|autor=Zygmunt Wielhorski
|start=2013-07-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim.djvu
|tytuł=Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim
|autor=Mikołaj z Wilkowiecka
|start=2021-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Malwina (Maria Wirtemberska)
|tytuł=Malwina czyli domyślność serca
|autor=Maria Wirtemberska
|start=2015-02-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma pośmiertne Franciszka Wiśniowskiego.pdf
|tytuł=Pisma pośmiertne Franciszka Wiśniowskiego
|autor=Franciszek Wiśniowski
|start=2020-01-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bogdan Wojdowski - Chleb rzucony umarłym.djvu
|tytuł=Chleb rzucony umarłym
|autor=Bogdan Wojdowski
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wolff Józef. Kniaziowie litewsko-ruscy od końca czternastego wieku.djvu
|tytuł=Kniaziowie litewsko-ruscy od końca czternastego wieku
|autor=Józef Wolff
|start=2019-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Wolfram - Rzymianka.djvu
|tytuł=Rzymianka
|autor=Jan Wolfram
|start=2018-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Voltaire - Refleksye.djvu
|tytuł=Refleksye
|autor=[[Autor:Franciszek Maria Arouet|Wolter]]
|uwagi=OCR
|start=2015-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wróblewski, Stanisław - Opinie o oficerach - 701-001-119-585.pdf
|tytuł=Opinie o oficerach
|autor=Stanisław Wróblewski
|start=2019-02-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Wyka - Modernizm polski.djvu
|tytuł=Modernizm polski
|autor=Kazimierz Wyka
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anna Zahorska - Trucizny.djvu
|tytuł=Trucizny
|autor=[[Autor:Anna Zahorska|Anna Zahorska]]<br>[[Autor:Józef Teodorowicz|Józef Teodorowicz]]
|start=2016-09-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Księga pamiątkowa miasta Poznania
|autor=redaktor [[Autor:Zygmunt Zaleski|Zygmunt Zaleski]], wielu autorów poszczególnych rozdziałów
|uwagi=nie wszystkie rozdziały są PD
|start=2013-05-22
|stan=0
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce w skróceniu 5 tomów w jednym.djvu
|tytuł=Jezuici w Polsce 5 tomów w jednym
|autor=Stanisław Załęski
|start=2021-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nauka pływania.pdf
|tytuł=Nauka pływania
|autor=Wacław Zachariasz Zarzycki
|start=2018-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Hugo Zathey - Antologia rzymska.djvu
|tytuł=Antologia rzymska
|autor=Hugo Zathey
|start=2018-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Zawadzki - Obrazy Rusi Czerwonej.djvu
|tytuł=Obrazy Rusi Czerwonej
|autor=Władysław Zawadzki
|start=2018-07-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Poezye Kazimiery Zawistowskiej.pdf
|tytuł=Poezye
|autor=Kazimiera Zawistowska
|start=2018-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Zborowska - W niewoli u Mahdiego czyli Bitwa pod Omdurmanem.pdf
|tytuł=W niewoli u Mahdiego czyli Bitwa pod Omdurmanem
|autor=Helena Zborowska
|start=2021-09-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Historia Polski (Henryk Zieliński)
|tytuł=Historia Polski
|autor=Henryk Zieliński
|start=2011-05-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Zimmermann - Ks. patron Wawrzyniak.pdf
|tytuł=Ks. patron Wawrzyniak
|autor=Kazimierz Zimmermann
|start=2021-09-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sielanki Józefa Bartłomieja i Szymona Zimorowiczów
|autor=[[Autor:Józef Bartłomiej Zimorowic|Józef Bartłomiej Zimorowic]], [[Autor:Szymon Zimorowic|Szymon Zimorowic]]
|start=2014-05-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zweig - Amok.pdf
|autor=Stefan Zweig
|start=2020-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Obrazki z życia wiejskiego
|autor=Józefa Żdżarska
|start=2014-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Narcyza Żmichowska - Poganka.djvu
|tytuł=Poganka
|autor=Narcyza Żmichowska
|start=2018-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Początek i progres wojny moskiewskiej
|autor=Stanisław Żółkiewski
|start=2013-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=26 mm Pistolet sygnałowy wz. 1978 i wz. 1944 - opis i użytkowanie
|tytuł=26 mm Pistolet sygnałowy wz. 1978 i wz. 1944
|autor=Ministerstwo Obrony Narodowej
|start=2021-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.1
|autor=zbiorowy
|start=2014-12-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2
|autor=zbiorowy
|start=2017-06-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Antologia współczesnych poetów ukraińskich.djvu
|tytuł=Antologia współczesnych poetów ukraińskich
|autor=zbiorowy
|start=2020-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Arumugam książę indyjski.djvu
|tytuł=Arumugam książę indyjski
|autor=anonimowy
|start=2016-08-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bajki i powiastki dla dzieci (1850)
|tytuł=Bajki i powiastki dla dzieci
|autor=zbiorowy
|start=2014-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Co każdy o krótkofalarstwie wiedzieć powinien
|tytuł=Co każdy o krótkofalarstwie wiedzieć powinien
|autor=[[Autor:Zbiorowy|członkowie Wileńskiego Klubu Krótkofalowców]]
|start=2020-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Czerwony kogut.djvu
|tytuł=Czerwony kogut
|autor=zbiorowy
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieło_wielkiego_miłosierdzia.djvu
|tytuł=Dzieło wielkiego miłosierdzia
|autor=zbiorowy
|start=2021-07-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Tarnowski z Dzikowa.djvu
|tytuł=Jan Tarnowski z Dzikowa
|autor=zbiorowy
|start=2016-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeszcze Polska nie zginęła Cz.2.djvu
|tytuł=Jeszcze Polska nie zginęła. Część II. Słowa
|autor=zbiorowy
|start=2019-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Katechizm rzymski wg uchwały św Soboru Trydenckiego.djvu
|tytuł=Katechizm rzymski wg uchwały św. Soboru Trydenckiego
|autor=zbiorowy
|start=2020-09-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zabytek Dawnej Mowy Polskiej.djvu
|tytuł=Kazania gnieźnieńskie
|autor=anonimowy
|start=2015-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Michałowski - Księga pamiętnicza.djvu
|tytuł=Księga pamiętnicza
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Materyały i prace Komisyi Językowej Tom I
|autor=zbiorowy
|start=2013-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Materyały i prace Komisyi Językowej Tom II
|autor=zbiorowy
|start=2013-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=My, dzieci sieci - wokół manifestu.pdf
|tytuł=My, dzieci sieci - wokół manifestu
|autor=zbiorowy
|start=2019-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik I.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik I
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik II.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik II
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik III.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik IIII
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Na Tropie Harcerstwa Polskiego z Zagranicy 1939, czerwiec.pdf
|tytuł=Na Tropie Harcerstwa Polskiego z Zagranicy 1939, czerwiec
|autor=zbiorowy
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Niedola Nibelungów.djvu
|tytuł=Niedola Nibelungów
|autor=anonimowy
|start=2019-08-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Opętana przez djabła.djvu
|tytuł=Opętana przez djabła
|autor=zbiorowy
|start=2018-11-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pamiętniki lekarzy (1939).djvu
|tytuł=Pamiętniki lekarzy
|autor=zbiorowy
|start=2016-05-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozkład jazdy pociągów 1919
|tytuł=Rozkład jazdy pociągów osobowych i mieszanych od dnia 15 Maja 1919r.
|autor=PKP
|uwagi=brak 4 stron
|start=2012-10-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozprawy i Sprawozdania z Posiedzeń Wydziału Historyczno-Filozoficznego Akademii Umiejętności. T. 19 (1887)
|tytuł=Rozprawy i Sprawozdania z Posiedzeń Wydziału Historyczno-Filozoficznego Akademii Umiejętności. Tom XIX
|autor=zbiorowy
|start=2012-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sprawozdanie Stenograficzne z 36. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.pdf
|tytuł=Sprawozdanie Stenograficzne z 36. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sprawozdanie Stenograficzne z 78. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 14 marca 2019 r.pdf
|tytuł=Sprawozdanie Stenograficzne z 78. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Teka Stańczyka.djvu
|tytuł=Teka Stańczyka
|autor=zbiorowy
|start=2018-08-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Unicode (HD Table)
|tytuł=Unicode
|start=2014-01-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf
|tytuł=Upominek
|autor=zbiorowy
|start=2016-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Engestroem - Z szwedzkiej niwy.djvu
|tytuł=Z szwedzkiej niwy
|autor=zbiorowy
|start=2020-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Steczkowska - Wycieczka na Babią górę.djvu
|tytuł=Wycieczka na Babią górę
|autor=Maria Steczkowska
|start=2022-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu
|tytuł=Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin
|autor=Maria Steczkowska
|start=2022-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Baby placki i mazurki praktyczne przepisy.pdf
|tytuł=Baby, placki i mazurki
|autor=Lucyna Ćwierczakiewiczowa
|start=2022-07-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Słowianie nadbałtyccy.pdf
|tytuł=Słowianie nadbałtyccy
|autor=Adam Honory Kirkor
|start=2022-07-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf
|tytuł=O panslawizmie zachodnim
|autor=Karol Boromeusz Hoffman
|start=2022-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Eljasz-Radzikowski - Spór o granicę w Tatrach.djvu
|tytuł=Spór o granicę w Tatrach
|autor=Walery Eljasz-Radzikowski
|start=2022-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf
|tytuł=Sześć dni w Tatrach
|autor=Tytus Chałubiński
|start=2022-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu
|tytuł=Szkice z podróży w Tatry
|autor=Walery Eljasz-Radzikowski
|start=2022-08-05
}}
|}<noinclude>[[Kategoria:Wikiprojekty|{{SUBPAGENAME}}]]</noinclude>
7iavmqiqt92m9nhttj5xazz9ky6oojp
3145548
3145547
2022-08-05T12:32:46Z
Seboloidus
27417
dr
wikitext
text/x-wiki
{| width=100% class="wikitable sortable"
!width=40%|Tytuł
!width=23%|Autor
!width=5%|Strony
!width=20%|Uwagi
!width=10%|Start
!Stan
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Siedem powiastek.pdf
|tytuł=Siedem powiastek
|autor=Anonimowy
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wedlowska czekolada. 33 przepisy sprawdzone.pdf
|tytuł=Wedlowska czekolada. 33 przepisy sprawdzone
|autor=Anonimowy
|start=2022-02-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Z lat nadziei i walki (Anc)
|tytuł=Z lat nadziei i walki 1861 — 1864
|autor=[[Autor:Bolesław Anc|Bolesław Anc]], [[Autor:Józefa Anc|Józefa Anc]]
|start=2013-09-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Andrzejewski - Miazga
|tytuł=Miazga
|autor=Jerzy Andrzejewski
|start=2016-09-08
|uwagi=wadliwy skan 1 strony
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund De Amicis - Marokko.djvu
|tytuł=Marokko
|autor=Edmondo De Amicis
|start=2016-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Arystoteles - Konstytucya Ateńska Arystotelesa.pdf
|tytuł=Konstytucya Ateńska
|autor=Arystoteles
|start=2018-06-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Astor - Podróż na Jowisza.djvu
|tytuł=Podróż na Jowisza
|autor=John Jacob Astor
|start=2020-07-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wyznania świętego Augustyna.djvu
|tytuł=Wyznania świętego Augustyna
|autor=Augustyn z Hippony
|start=2015-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Baczyński - Autografy utworów poetyckich (1939-1943).djvu
|tytuł=Autografy utworów poetyckich (1939-1943)
|autor=Krzysztof Kamil Baczyński
|start=2015-12-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Baka - Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey.djvu
|tytuł=Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey
|autor=Józef Baka
|start=2017-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf
|tytuł=Do starego pokolenia
|autor=Ignacy Baliński
|start=2022-01-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Baliński - Śpiewakowi Mohorta.djvu
|tytuł=Śpiewakowi Mohorta bratnie słowo
|autor=Karol Baliński
|start=2020-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mechanika w zakresie szkół akademickich
|autor=Stefan Banach
|start=2019-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pierwszy ilustrowany przewodnik po Ciechocinku i Okolicy.djvu
|tytuł=Pierwszy ilustrowany przewodnik po Ciechocinku i Okolicy
|autor=Juliusz Marian Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Barczewski - Kiermasy na Warmji.djvu
|tytuł=Kiermasy na Warmji
|autor=Walenty Barczewski
|start=2018-08-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu
|tytuł=Historja literatury polskiej
|autor=Julian Bartoszewicz
|start=2010-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieje Galicyi (IA dziejegalicyi00bart).pdf
|tytuł=Dzieje Galicyi
|autor=Kazimierz Bartoszewicz
|start=2021-03-03
|uwagi=OCR
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marian Bartynowski - Obchód świąt Bożego Narodzenia w Polsce.pdf
|tytuł=Obchód świąt Bożego Narodzenia w Polsce
|autor=Marian Bartynowski
|start=2021-12-19
|uwagi=
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu
|tytuł=Klejnoty poezji staropolskiej
|autor=Gustaw Bolesław Baumfeld
|start=2016-10-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu
|tytuł=Sztuka czytania
|autor=Henryk Bereza
|start=2019-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M. Reichenbach - Na granicy.pdf
|tytuł=Na granicy
|autor=Valeska von Bethusy-Huc
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hugo Bettauer - Trzy godziny małżeństwa.djvu
|tytuł=Trzy godziny małżeństwa
|autor=Hugo Bettauer
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Listy O. Jana Beyzyma T. J. apostoła trędowatych na Madagaskarze
|tytuł=Listy O. Jana Beyzyma T. J. (pełniejsze wydanie z 1927)
|autor=Jan Beyzym
|start=2013-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kobiety antyku.pdf
|tytuł=Kobiety antyku
|autor=Iza Bieżuńska-Małowist
|start=2019-08-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nauczanie języka polskiego (Biliński)
|tytuł=Nauczanie języka polskiego
|autor=Jan Biliński
|start=2014-09-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Robert Montgomery Bird - Duch puszczy.djvu
|tytuł=Duch puszczy
|autor=Robert Montgomery Bird
|start=2020-08-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Björnstjerne Björnson - Tomasz Rendalen.djvu
|tytuł=Tomasz Rendalen
|autor=Bjørnstjerne Bjørnson
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bliziński - Komedye.djvu
|tytuł=Komedye
|autor=Józef Bliziński
|start=2018-12-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bobrowski - Pamiętniki.djvu
|tytuł=Pamiętniki
|autor=Tadeusz Bobrowski
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szkice i studja historyczne
|autor=Michał Bobrzyński
|start=2013-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Giovanni Boccaccio - Dekameron
|tytuł=Dekameron
|autor=Giovanni Boccaccio
|start=2018-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bogusławski - Cud czyli Krakowiacy i Górale.djvu
|tytuł=Cud mniemany, czyli Krakowiacy i górale
|autor=Wojciech Bogusławski
|start=2018-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kodex Napoleona - Z przypisami - Xiąg trzy.djvu
|tytuł=Kodex Napoleona - Z przypisami - Xiąg trzy
|autor=Napoleon Bonaparte
|start=2016-11-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywoty pań swowolnych
|tytuł=Żywoty pań swowolnych
|autor=Pierre de Bourdeille
|start=2018-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bourget - Kosmopolis.pdf
|tytuł=Kosmopolis
|autor=Paul Bourget
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Filozofija Lucyjusza Anneusza Seneki.pdf
|tytuł=Filozofija Lucyjusza Anneusza Seneki
|autor=Alfred Roch Brandowski
|start=2020-12-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Brete - Zwyciężony.pdf
|tytuł=Zwyciężony
|autor=Jean La Brète
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Respha
|autor=Feliks Brodowski
|start=2013-05-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Browning - Pippa.djvu
|tytuł=Pippa przechodzi
|autor=Robert Browning
|start=2019-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bruchnalski Mickiewicz a Moore.pdf
|tytuł=Mickiewicz a Moore
|autor=Wilhelm Bruchnalski
|start=2021-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bruun - Wyspa obiecana.pdf
|tytuł=Wyspa obiecana
|autor= Laurids Bruun
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wincenty Korab Brzozowski - Dusza mówiąca.djvu
|tytuł=Dusza mówiąca
|autor=Wincenty Korab-Brzozowski
|start=2019-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Bukowski - Władysław St. Reymont. Próba charakterystyki.djvu
|tytuł=Władysław St. Reymont. Próba charakterystyki
|autor=Kazimierz Bukowski
|start=2016-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=E.L.Bulwer - Ostatnie dni Pompei (1926).djvu
|tytuł=Ostatnie dni Pompei
|autor=Edward Bulwer-Lytton
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. H. Burnett - Mała księżniczka.djvu
|tytuł=Mała księżniczka
|autor=Frances Hodgson Burnett
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Bury - Philobiblon.djvu
|tytuł=Philobiblon
|autor=Richard de Bury
|start=2020-08-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Luís de Camões - Luzyady.djvu
|tytuł=Luzyady
|autor=Luís de Camões
|start=2019-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Thomas Carlyle - Bohaterowie.pdf
|tytuł=Bohaterowie
|autor=Thomas Carlyle
|start=2015-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Giacomo Casanova - Pamiętniki (1921).djvu
|tytuł=Pamiętniki
|autor=Giacomo Casanova
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy
|tytuł=Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy
|autor=Miguel de Cervantes y Saavedra
|start=2022-01-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=G. K. Chesterton - Charles Dickens.djvu
|tytuł=Charles Dickens
|autor=Gilbert Keith Chesterton
|start=2017-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dezydery Chłapowski - O rolnictwie.pdf
|tytuł=O rolnictwie
|autor=Dezydery Chłapowski
|start=2019-05-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nowe Ateny cz. 1.djvu
|tytuł=Nowe Ateny
|autor=Benedykt Chmielowski
|start=2015-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywot sługi bożego błogosławionego Rafała z Proszowic.pdf
|tytuł=Żywot sługi bożego błogosławionego Rafała z Proszowic
|autor=Adam Chodyński
|start=2017-11-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye Alexandra Chodźki.djvu
|tytuł=Poezye Alexandra Chodźki
|autor=Aleksander Chodźko
|start=2016-08-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Chrostowski-Parana.pdf
|tytuł=Parana
|autor=Tadeusz Chrostowski
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chyliński Związek miast greckich Azji Mniejszej.djvu
|tytuł=Związek miast greckich Azji Mniejszej w końcu V-go wieku
|autor=Konstanty Chyliński
|start=2020-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Florian Batmendy.djvu
|tytuł=Batmendy
|autor=Jean-Pierre Claris de Florian
|start=2020-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Romantyzm a mesjanizm
|tytuł=Romantyzm a mesjanizm
|autor=Stanisław Cywiński
|uwagi=prymitywny OCR
|start=2013-01-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Karel Čapek-Boża męka.pdf
|tytuł=Boża męka
|autor=Karel Čapek
|start=2019-09-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kazimierz Czapiński - Faszyzm współczesny.pdf
|tytuł=Faszyzm współczesny
|autor=Kazimierz Czapiński
|start=2020-04-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pseudonimy i kryptonimy polskie (Czarkowski)
|tytuł=Pseudonimy i kryptonimy polskie
|autor=Ludwik Czarkowski
|start=2013-05-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Opis ziem zamieszkanych przez Polaków 1.djvu
|tytuł=Opis ziem zamieszkanych przez Polaków. Tom 1.
|autor=Aleksander Czechowski
|uwagi=część tabelek wymaga korekty technicznej i ujednolicenia
|start=2009-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Czycz - Ajol.djvu
|tytuł=Ajol
|autor=Stanisław Czycz
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Czesław Czyński - Nauka Volapüka w 12-stu lekcjach.pdf
|tytuł=Nauka Volapük’a w 12-stu lekcjach
|autor=Czesław Czyński
|start=2020-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paul Dahlke - Opowiadania buddhyjskie.djvu
|tytuł=Opowiadania buddhyjskie
|autor=Paul Dahlke
|start=2016-05-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gustaw Daniłowski - Wrażenia więzienne.pdf
|tytuł=Wrażenia więzienne
|autor=Gustaw Daniłowski
|start=2021-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Darwin - O powstawaniu gatunków.djvu
|tytuł=O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego
|autor=Charles Darwin
|start=2020-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Dąbrowski - Śmierć.djvu
|tytuł=Śmierć. Studyum
|autor=Ignacy Dąbrowski
|start=2015-12-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeden trudny rok opowieść o pracy harcerskiej.pdf
|tytuł=Jeden trudny rok
|autor=[[Autor:Juliusz Dąbrowski|Juliusz Dąbrowski]], [[Autor:Tadeusz Kwiatkowski|Tadeusz Kwiatkowski]]
|start=2021-05-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Dąbski - Pokój ryski.djvu
|tytuł=Pokój ryski
|autor=Jan Dąbski
|start=2019-12-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antologia współczesnych poetów polskich (Króliński)
|tytuł=Antologia współczesnych poetów polskich
|autor=[[Autor:Jan Denes|red. Jan Denes (Kazimierz Króliński)]]
|start=2015-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Panienka z okienka (Deotyma)
|tytuł=Panienka z okienka
|autor=Deotyma
|start=2013-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pojęcia i metody matematyki (Dickstein)
|tytuł=Pojęcia i metody matematyki
|autor=Samuel Dickstein
|uwagi=OCR
|start=2014-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła św. Dionizyusza Areopagity.djvu
|tytuł=Dzieła św. Dionizyusza Areopagity
|autor=Pseudo-Dionizy Areopagita
|start=2017-08-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Disraeli - Henryka Temple.djvu
|tytuł=Henryka Temple
|autor= Benjamin Disraeli
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adam Dobrowolski - Klemens Junosza Szaniawski. Portret literacki.djvu
|tytuł=Klemens Junosza Szaniawski
|autor=Adam Doliwa Dobrowolski
|start=2022-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL F.S.Dmochowski - Dawne obyczaje i zwyczaje szlachty i ludu wiejskiego.pdf
|tytuł=Dawne obyczaje i zwyczaje szlachty i ludu wiejskiego
|autor=Franciszek Salezy Dmochowski
|start=2022-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=K. Wybranowski - Dziedzictwo.djvu
|tytuł=Dziedzictwo
|autor=Roman Dmowski
|start=2018-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mikrohistorie.pdf
|tytuł=Mikrohistorie. Spotkania w międzyświatach
|autor=Ewa Domańska
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. W. Draper - Dzieje rozwoju umysłowego Europy 01.pdf
|tytuł=Dzieje rozwoju umysłowego Europy. Tom I
|autor=John William Draper
|start=2016-05-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Tadeusz Dropiowski - Na turniach.djvu
|tytuł=Na turniach
|autor=Tadeusz Dropiowski
|start=2021-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Elżbieta Drużbacka Poezye Tomik 1.djvu
|tytuł=Poezye (T. I)
|autor=Elżbieta Drużbacka
|start=2018-10-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Duchińska - Antologia poezyi francuskiej XIX wieku.djvu
|tytuł=Antologia poezyi francuskiej XIX wieku
|autor=Seweryna Duchińska
|start=2018-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Koronne zjazdy szlacheckie (Ewa Dubas-Urwanowicz)
|tytuł=Koronne zjazdy szlacheckie
|autor=Ewa Dubas-Urwanowicz
|start=2011-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Sprawa Clemenceau T1-3.djvu
|tytuł=Sprawa Clemenceau
|autor=Aleksander Dumas (syn)
|start=2019-03-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Dunikowski - Meksyk.djvu
|tytuł=Meksyk
|autor=Emil Dunikowski
|start=2020-07-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marya Dynowska - Hieronim Morsztyn i jego rękopiśmienna spuścizna
|tytuł=Hieronim Morsztyn i jego rękopiśmienna spuścizna
|autor=Maria Dynowska
|start=2017-11-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eliot - Adam Bede.djvu
|tytuł=Adam Bede
|autor=[[Autor:George Eliot|George Eliot]]
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Szopka krakowska.djvu
|tytuł=Szopka krakowska
|autor=Stanisław Estreicher
|start=2020-06-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biernata z Lublina Ezop (Ignacy Chrzanowski)
|tytuł=Biernata z Lublina Ezop
|autor=[[Autor:Ezop|Ezop]]<br>[[Autor:Biernat z Lublina|Biernat z Lublina]]<br>[[Autor:Ignacy Chrzanowski|Ignacy Chrzanowski]]
|start=2013-09-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paweł Władysław Fabisz-Wiadomość o szkólności katolickiéj w dekanacie koźmińskim.djvu
|tytuł=Wiadomość o szkólności katolickiéj w Dekanacie Koźmińskim i o Gimnazyum Katolickiem w Ostrowie
|autor=Paweł Władysław Fabisz
|start=2015-07-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=My artyści (Feldman)
|tytuł=My artyści
|autor=Wilhelm Feldman
|start=2014-01-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Uwagi nad językiem Cyprjana Norwida
|tytuł=Uwagi nad językiem Cyprjana Norwida
|autor=Ignacy Fik
|start=2013-01-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biszen i Menisze.djvu
|tytuł=Biszen i Menisze
|autor=Abol Ghasem Ferdousi
|start=2017-05-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oskar Flatt - Opis miasta Łodzi pod względem historycznym, statystycznym i przemysłowym.djvu
|tytuł=Opis miasta Łodzi pod względem historycznym, statystycznym i przemysłowym
|autor=Oskar Flatt
|start=2016-09-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fullerton - Święta Franciszka rzymianka.djvu
|tytuł=Święta Franciszka rzymianka
|autor=Georgiana Fullerton
|start=2018-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gallus Anonymus - Kronika Marcina Galla.pdf
|tytuł=Kronika Marcina Galla
|autor=Gall Anonim
|start=2015-10-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Świętochowski jako beletrysta.djvu
|tytuł=Aleksander Świętochowski jako beletrysta
|autor=Henryk Galle
|start=2019-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ludwik Gallet - Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac.djvu
|tytuł=Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac
|autor=Louis Gallet
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gałczyński - Ogród warzywny na dwustu metrach kwadratowych.djvu
|tytuł=Ogród warzywny na dwustu metrach kwadratowych
|autor=Bronisław Gałczyński
|start=2021-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Misteryum (Garlikowska)
|tytuł=Misteryum
|autor=Helena Orlicz-Garlikowska
|start=2015-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gaskell - Szara dama.djvu
|tytuł=Szara dama
|autor=Elizabeth Gaskell
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pietro Gasparri - Katechizm większy pochwalony i zalecony przez Ojca św. Piusa X.pdf
|tytuł=Katechizm większy pochwalony i zalecony przez Ojca św. Piusa X
|autor=[[Autor:Pietro Gasparri|Pietro Gasparri]]
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezje (Gaszyński)
|tytuł=Poezje
|autor=Konstanty Gaszyński
|start=2013-04-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gautier - Romans mumji.pdf
|tytuł=Romans mumji
|autor=Théophile Gautier
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Geffroy - Więzień.djvu
|tytuł=Więzień
|autor=Gustave Geffroy
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pan Sędzic, 1839.pdf
|tytuł=Pan Sędzic
|autor=Jan Gasztowt
|start=2019-08-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marja Gerson-Dąbrowska - Polscy Artyści.pdf
|tytuł=Polscy artyści
|autor=Maria Gerson-Dąbrowska
|start=2015-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gibess - Obozownictwo.pdf
|tytuł=Obozownictwo
|autor=Stanisław Gibess
|start=2020-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Gjellerup-Pielgrzym Kamanita.djvu
|tytuł=Pielgrzym Kamanita
|autor=Karl Gjellerup
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pieśni ludu (Gloger)
|tytuł=Pieśni ludu
|autor=Zygmunt Gloger
|start=2014-12-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezje Wiktora Gomulickiego.djvu
|tytuł=Poezje Wiktora Gomulickiego
|autor=Wiktor Gomulicki
|start=2015-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dramata Adama Gorczyńskiego Ser.2.djvu
|tytuł=Dramata Adama Gorczyńskiego. Serya druga
|autor={{Lista autorów|Adam Gorczyński; William Shakespeare}}
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gorki Maksym - Matka, tłum. Halina Górska.pdf
|tytuł=Matka
|autor=Maksim Gorki
|start=2021-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Seweryn Goszczyński - Dziennik podróży do Tatrów.djvu
|tytuł=Dziennik podróży do Tatrów
|autor=Seweryn Goszczyński
|start=2015-09-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dworzanin (Górnicki)
|tytuł=Dworzanin
|autor=Łukasz Górnicki
|start=2015-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL-Rafał Górski-Bez państwa.pdf
|tytuł=Bez państwa
|autor=Rafał Górski
|start=2011-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O wolność i godność
|autor=Artur Gruszecki
|start=2013-04-01
|uwagi=kiepski OCR
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Grzegorzewski - Pierwsza wyprawa zimowa przez Zawrat do Morskiego Oka.djvu
|tytuł=Pierwsza wyprawa zimowa przez Zawrat do Morskiego Oka
|autor=Jan Grzegorzewski
|start=2021-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Haggard - Kopalnie Króla Salomona.djvu
|tytuł=Kopalnie Króla Salomona
|autor=Henry Rider Haggard
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Witosław Halek - Wieczorne pieśni.djvu
|tytuł=Wieczorne pieśni
|autor=Vítězslav Hálek
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jasnowidze i wróżbici.pdf
|tytuł=Jasnowidze i wróżbici
|autor=Ola Hansson
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edward John Hardy - Świat kobiety.djvu
|tytuł=Świat kobiety
|autor=Edward John Hardy
|start=2019-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Francis Bret Harte Nowelle.pdf
|tytuł=Nowelle
|autor=Francis Bret Harte
|start=2021-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nagrobek Urszulki
|autor=Mieczysław Hartleb
|start=2013-02-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lafcadio Hearn - Czerwony ślub i inne opowiadania.djvu
|tytuł=Czerwony ślub i inne opowiadania
|autor=Lafcadio Hearn
|start=2017-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Verner von Heidenstam-Hans Alienus.djvu
|tytuł=Hans Alienus
|autor=Verner von Heidenstam
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Heine - Atta Troll 1901.djvu
|tytuł=Atta Troll
|autor=Heinrich Heine
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Herodot - Dzieje.djvu
|tytuł=Dzieje
|autor=Herodot
|start=2021-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Życie Buddy (Hérold)
|tytuł=Życie Buddy
|autor=André-Ferdinand Hérold
|start=2013-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignàt Herrmann - Ojciec Kondelik i narzeczony Wejwara
|tytuł=Ojciec Kondelik i narzeczony Wejwara
|autor=Ignát Herrmann
|start=2019-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu
|tytuł=Szkice i opowiadania historyczno-literackie
|autor=Ferdynand Hoesick
|start=2020-12-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Hudson Jej naga stopa.pdf
|tytuł=Jej naga stopa
|autor=William Cadwalader Hudson
|start=2021-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przybłęda Boży
|tytuł=Przybłęda Boży
|autor=Witold Hulewicz
|start=2013-01-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Chopin człowiek i artysta
|tytuł=Chopin: człowiek i artysta
|autor=James Huneker
|start=2013-01-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Irzykowski - Pałuba Sny Maryi Dunin.djvu
|tytuł=Pałuba; Sny Maryi Dunin
|autor=Karol Irzykowski
|start=2018-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Istrati - Kyra Kyralina.djvu
|tytuł=Kyra Kyralina
|autor=Panait Istrati
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Budownictwo wiejskie (Iwanicki).djvu
|tytuł=Budownictwo wiejskie
|autor=Karol Iwanicki
|start=2012-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu
|tytuł= Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863
|autor=Eustachy Iwanowski
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Litwa w roku 1812.djvu
|tytuł=Litwa w roku 1812
|autor=Janusz Iwaszkiewicz
|start=2018-09-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Helen Jackson Ramona.pdf
|tytuł=Ramona
|autor=Helen Hunt Jackson
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William James - Pragmatyzm plus Dylemat determinizmu.pdf
|tytuł=Pragmatyzm. Dylemat determinizmu
|autor=William James
|start=2015-11-16
|uwagi=OCR
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jankowski - Tram wpopszek ulicy.pdf
|tytuł=Tram wpopszek ulicy
|autor=Jerzy Jankowski
|start=2021-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan z Koszyczek - Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem.djvu
|tytuł=Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem
|autor=Jan z Koszyczek
|start=2016-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Jaroszyński - Oko za oko.djvu
|tytuł=Oko za oko
|autor=Tadeusz Jaroszyński
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Jarry - Ubu-Król.djvu
|tytuł=Ubu król
|autor=Alfred Jarry
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Człowiek zmienia skórę
|autor=Bruno Jasieński
|start=2011-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu
|tytuł=Wesele hrabiego Orgaza
|autor=Roman Jaworski
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL A. Jax - Pan redaktor czeka.pdf
|tytuł=Pan redaktor czeka
|autor=Antoni Jax
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jebb - Historya literatury greckiej.djvu
|tytuł=Historya literatury greckiej
|autor=Richard Claverhouse Jebb
|start=2021-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kālidāsa - Sakontala czyli Pierścień przeznaczenia.djvu
|tytuł=Sakontala czyli Pierścień przeznaczenia
|autor=Kalidasa
|start=2018-08-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerian Kalinka - Jenerał Dezydery Chłapowski.pdf
|tytuł=Jenerał Dezydery Chłapowski
|autor=Walerian Kalinka
|start=2019-01-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Maurycy Kamiński - O prostytucji.djvu
|tytuł=O prostytucji
|autor=Jan Maurycy Kamiński
|start=2017-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fryderyk Chopin (Karasowski)
|tytuł=Fryderyk Chopin
|autor=Maurycy Karasowski
|start=2015-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Allan Kardec - Księga duchów.djvu
|tytuł=Księga duchów
|autor=Allan Kardec
|start=2014-12-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tymoteusz Karpowicz - Odwrócone światło.djvu
|tytuł=Odwrócone światło
|autor=Tymoteusz Karpowicz
|start=2019-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Katarzyna II - Pamiętniki.djvu
|tytuł=Pamiętniki cesarzowej Katarzyny II. spisane przez nią samą
|autor=Katarzyna II
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Kautski - Od demokracji do niewolnictwa państwowego.djvu
|tytuł=Od demokracji do niewolnictwa państwowego
|autor=Karl Kautsky
|start=2019-09-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paweł Keller - Baśń ostatnia.djvu
|tytuł=Baśń ostatnia
|autor=Paul Keller
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu
|tytuł=O Mazurach
|autor=Wojciech Kętrzyński
|start=2018-05-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye Brunona hrabi Kicińskiego tom I
|autor=Bruno Kiciński
|start=2014-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adolf Klęsk - Bolesne strony erotycznego życia kobiety.djvu
|tytuł=Bolesne strony erotycznego życia kobiety
|autor=Adolf Klęsk
|start=2021-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kapitał społeczny ludzi starych.pdf
|tytuł=Kapitał społeczny ludzi starych
|autor=Andrzej Klimczuk
|start=2021-03-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Heraldyka (Kochanowski).djvu
|tytuł=O heraldyce
|autor=Jan Karol Kochanowski
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Komeński - Wielka dydaktyka.djvu
|tytuł=Wielka dydaktyka
|autor=Jan Ámos Komenský
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mikołaja Kopernika Toruńczyka O obrotach ciał niebieskich ksiąg sześć
|autor=Mikołaj Kopernik
|start=2011-06-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Defoe and Korotyńska - Robinson Kruzoe.pdf
|tytuł =Robinson Kruzoe
|autor=Elwira Korotyńska
|start=2019-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M Koroway Metelicki Poezye.djvu
|tytuł=Poezye
|autor=Michał Koroway-Metelicki
|start=2021-05-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dzieło wielkiego miłosierdzia.pdf
|tytuł=Dzieło wielkiego miłosierdzia
|autor=[[Autor:Maria Franciszka Kozłowska|Maria Franciszka Kozłowska]]<br>[[Autor:Jan Maria Michał Kowalski|Jan Maria Michał Kowalski]]
|start=2021-08-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kajetan Koźmian - Różne wiersze.djvu
|tytuł=Różne wiersze (Koźmian)
|autor=Kajetan Koźmian
|start=2018-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Richard von Krafft-Ebing - Zboczenia umysłowe na tle zaburzeń płciowych.djvu
|tytuł=Zboczenia umysłowe na tle zaburzeń płciowych
|autor=Richard von Krafft-Ebing
|start=2016-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma Zygmunta Krasińskiego
|tytuł=Pisma Zygmunta Krasińskiego
|autor=Zygmunt Krasiński
|start=2018-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kajetan Kraszewski -Tradycje kadeńskie.djvu
|tytuł=Tradycje kadeńskie
|autor=Kajetan Kraszewski
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Franciszek Krček - Pisanki w Galicyi III.pdf
|tytuł=Pisanki w Galicyi III
|autor=Franciszek Krček
|start=2022-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju (Kropotkin)
|tytuł=Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju
|autor=Piotr Kropotkin
|start=2015-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jak wesolo spedzic czas.djvu
|tytuł=Jak wesoło spędzic czas
|autor=Konstanty Krumłowski
|start=2016-09-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mechanika życia ludzkiego czyli Budowa ciała i sprawy.pdf
|tytuł=Mechanika życia ludzkiego czyli Budowa ciała i sprawy
|autor=Antoni Kryszka
|start=2022-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Julian Krzewiński - W niewoli ziemi.djvu
|tytuł=W niewoli ziemi
|autor=Juljan Krzewiński
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Na starych skrzypkach poezye Erazma Krzyszkowskiego.djvu
|tytuł=Na starych skrzypkach
|autor={{Lista autorów|Erazm Krzyszkowski; Sándor Petőfi}}
|start=2021-09-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maciek Bzdura gada (Dziennik dla Wszystkich, 1911-01-17)
|tytuł=Maciek Bzdura gada
|autor=Antoni Kucharczyk
|start=2021-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dwa aspekty komunikacji.pdf
|tytuł=Dwa aspekty komunikacji
|autor=Emanuel Kulczycki
|start=2019-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kumaniecki (red) - Zbiór najważniejszych dokumentów do powstania państwa polskiego.djvu
|tytuł=Zbiór najważniejszych dokumentów do powstania państwa polskiego
|autor=Kazimierz Władysław Kumaniecki
|start=2016-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antoni Lange - Dywan wschodni.djvu
|tytuł=Dywan wschodni (tłum. Antoni Lange)
|autor=zbiorowy
|uwagi=Brak dwóch stron
|start=2017-05-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lamartine - Rafael.djvu
|tytuł=Rafael
|autor=Alphonse de Lamartine
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Laskowski - Poradnik dla dłużników.djvu
|tytuł=Poradnik dla dłużników
|autor=Kazimierz Laskowski
|start=2021-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lewandowski - Henryk Siemiradzki.djvu
|tytuł=Henryk Siemiradzki
|autor=Stanisław Roman Lewandowski
|start=2019-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Libelt Karol - O miłości ojczyzny.pdf
|tytuł=O miłości ojczyzny (Libelt)
|autor=Karol Libelt
|start=2020-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O godności i obowiązkach kapłańskich
|autor=Alfons Liguori
|start=2013-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lindau - Państwo Bewerowie.pdf
|tytuł=Państwo Bewerowie
|autor=Paul Lindau
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Toksykologja chemicznych środków bojowych (Włodzimierz Lindeman)
|tytuł=Toksykologja chemicznych środków bojowych
|autor=Włodzimierz Lindeman
|start=2012-01-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lombroso - Geniusz i obłąkanie.djvu
|tytuł=Geniusz i obłąkanie
|autor=Cesare Lombroso
|start=2015-10-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Duma o Hiawacie.pdf
|tytuł=Duma o Hiawacie
|autor=Henry Wadsworth Longfellow
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Metodyczny kurs języka niemieckiego Cz.1.djvu
|tytuł=Metodyczny kurs języka niemieckiego Cz.1
|autor= Ludwik Lorentz
|start=2019-04-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Loti - Pani chryzantem.djvu
|tytuł=Pani Chryzantem
|autor=Pierre Loti
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lukian - Wybrane pisma T. 1.pdf
|tytuł=Wybrane pisma T. 1
|autor=Lukian z Samosat
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Luksemburg - Święto pierwszego maja.pdf
|tytuł=Święto pierwszego maja
|autor=Róża Luksemburg
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Czuj Duch X. Kazimierz Lutosławski.pdf
|tytuł=Czuj Duch!
|autor=Kazimierz Lutosławski
|start=2020-11-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Łąpiński - Przewodnik po Ciechocinku.djvu
|tytuł=Przewodnik po Ciechocinku, jego historja i zasoby lecznicze
|autor=[[Autor:Stanisław Łąpiński|Jan Łąpiński (red.)]]
|start=2016-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Łoś - Wiersze polskie w ich dziejowym rozwoju.djvu
|tytuł=Wiersze polskie w ich dziejowym rozwoju
|autor=Jan Łoś
|start=2018-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Krach na giełdzie.pdf
|tytuł=Krach na giełdzie
|autor=Juliusz Łukasiewicz
|start=2018-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Na Sobór Watykański.djvu
|tytuł=Na Sobór Watykański
|autor=Stanisław Maciątek
|start=2016-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Koran
|autor=Mahomet
|start=2013-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zdroje Raduni.djvu
|tytuł=Zdroje Raduni
|autor=Aleksander Majkowski
|start=2014-06-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Autobiografia Salomona Majmona
|autor=Salomon Majmon
|start=2013-01-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bronisław Malinowski - Wierzenia pierwotne i formy ustroju społecznego.pdf
|tytuł=Wierzenia pierwotne i formy ustroju społecznego
|autor=Bronisław Malinowski
|start=2015-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Richard March - Ponury dom w Warszawie.djvu
|tytuł=Ponury dom w Warszawie
|autor=Richard March
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biblioteka Powieści w Zeszytach Nr Nr 10-11
|autor=Eugeniusz Małaczewski
|start=2017-01-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jak skauci pracują (Małkowski)
|tytuł=Jak skauci pracują
|autor=Andrzej Małkowski
|start=2020-03-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Mann - Literatura włoska.djvu
|tytuł=Literatura włoska
|autor=Maurycy Mann
|start=2015-08-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mantegazza - Rok 3000-ny.pdf
|tytuł=Rok 3000-ny
|autor=Paolo Mantegazza
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Narzeczeni (Manzoni)
|tytuł=Narzeczeni
|autor=Alessandro Manzoni
|start=2017-05-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Michał Marczewski - Wilk morski u ludożerców.pdf
|tytuł=Wilk morski u ludożerców
|autor=Michał Marczewski
|start=2021-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Komedye (Marivaux)
|tytuł=Komedye
|autor=Pierre de Marivaux
|start=2015-02-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL C Marlowe - Tragiczne dzieje doktora Fausta.djvu
|tytuł=Tragiczne dzieje doktora Fausta
|autor=Christopher Marlowe
|start=2021-10-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W dżunglach Bengalu.djvu
|tytuł=W dżunglach Bengalu
|autor=[[Autor:Anonimowy|K. May]]
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Przez dzikie Gran Chaco.djvu
|tytuł=Przez dzikie Gran Chaco
|autor=[[Autor:Anonimowy|K. May]]
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL F.Messner - Jak strzedz się chorób zaraźliwych dyfterya tyfus, szkarlatyna, suchoty płucne, odra, cholera, zimnica, ospa i.t.p.pdf
|tytuł=Jak strzedz się chorób zaraźliwych
|autor=Fritz Messner
|start=2022-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Miarka - Dzwonek świętej Jadwigi.pdf
|tytuł=Dzwonek świętej Jadwigi
|autor=Karol Miarka (ojciec)
|start=2016-08-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu
|tytuł=Emigracya Polska 1860—1890
|autor=Władysław Mickiewicz
|start=2016-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mill - O zasadzie użyteczności.pdf
|tytuł=O zasadzie użyteczności
|autor=John Stuart Mill
|start=2021-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Milton - Raj utracony.djvu
|tytuł=Raj utracony
|autor=John Milton
|start=2019-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zygmunt Miłkowski - Sylwety emigracyjne.djvu
|tytuł=Sylwety emigracyjne
|autor=Zygmunt Miłkowski
|start=2021-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Grignon de Montfort - O doskonałym nabożeństwie.djvu
|tytuł=O doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Marii Panny
|autor=Ludwik Maria Grignion de Montfort
|start=2020-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Morawski Cesarz Tyberjusz.djvu
|tytuł=Cesarz Tyberjusz
|autor=Kazimierz Morawski
|start=2020-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Morris - Wieści z nikąd.pdf
|tytuł=Wieści z nikąd czyli Epoka spoczynku : kilka rozdziałów utopijnego romansu
|autor=William Morris
|start=2019-10-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye oryginalne i tłomaczone
|autor=Jan Andrzej Morsztyn
|start=2013-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PLMosso - Fizyczne wychowanie młodzieży.djvu
|tytuł=Fizyczne wychowanie młodzieży
|autor=Angelo Mosso
|start=2015-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Mościcki - Autobiografia
|tytuł=Autobiografia
|autor=Ignacy Mościcki
|start=2017-05-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Alfred de Musset - Poezye (tłum. Londyński).pdf
|tytuł=Poezye (Musset, tłum. Londyński)
|autor=Alfred de Musset
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Benito Mussolini - Pamiętnik z czasów wojny.djvu
|tytuł=Pamiętnik z czasów wojny
|autor=Benito Mussolini
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf
|tytuł=Kara Boża idzie przez oceany
|autor=Henryk Nagiel
|start=2021-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karolina Nakwaska - Powiesci dla dzieci.djvu
|tytuł=Powiesci dla dzieci
|autor=Karolina Nakwaska
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O ziemi i czlowicku;dziesiec odezytow. (IA oziemiiczlowicku00nale).pdf
|tytuł=O ziemi i człowieku; dziesięć odczytów
|autor=Władysław Nałęcz-Koniuszewski
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jednostka i ogół (Wacław Nałkowski)
|tytuł=Jednostka i ogół
|autor=Wacław Nałkowski
|start=2010-09-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Napierski - Drabina.pdf
|tytuł=Drabina
|autor=Stefan Napierski
|start=2020-01-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór poezyj (Naruszewicz)
|tytuł=Wybór poezyj
|autor=Adam Naruszewicz
|start=2013-01-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nekrasz - Pionierka harcerska.djvu
|tytuł=Pionierka Harcerska
|autor=Władysław Nekrasz
|start=2020-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Modły Starożytne Izraelitów
|autor=Daniel Neufeld
|start=2014-10-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieje Polski (Cecylia Niewiadomska)
|tytuł=Dzieje Polski w obrazkach, legendach, podaniach
|autor=Cecylia Niewiadomska
|start=2013-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Michał Nittman - Balladyna - komentarz.pdf
|tytuł=Balladyna (komentarz)
|autor=Tadeusz Michał Nittman
|start=2020-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Noskowski - Istota utworów Chopina.djvu
|tytuł=Istota utworów Chopina
|autor=Zygmunt Noskowski
|start=2020-04-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Novalis - Henryk Offterdingen.djvu
|tytuł=Henryk Offterdingen
|autor=Novalis
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wieczory badeńskie (Ossoliński)
|tytuł=Wieczory badeńskie
|autor=Józef Maksymilian Ossoliński
|start=2014-01-04
|uwagi=brak OCR
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przemiany (Owidiusz)
|tytuł=Przemiany
|autor=Owidiusz
|start=2014-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Paszkowski - Poezye tłumaczone i oryginalne.djvu
|tytuł=Poezye tłumaczone i oryginalne
|autor=Józef Paszkowski
|start=2018-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Patkowski - Sandomierskie.djvu
|tytuł=Sandomierskie
|autor=Aleksander Patkowski
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adolf Pawiński - Portugalia.djvu
|tytuł=Portugalia
|autor=Adolf Pawiński
|start=2016-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O początkach chrześcijaństwa
|autor=Stefan Pawlicki
|start=2013-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pawlikowski - Czy Polacy mogą się wybić na niepodległość (1839).djvu
|tytuł=Czy Polacy mogą się wybić na niepodległość
|autor=Józef Pawlikowski
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oskar Peschel - Historja wielkich odkryć geograficznych.djvu
|tytuł=Historja wielkich odkryć geograficznych
|autor=Oscar Peschel
|start=2017-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Felicyana przekład Pieśni Petrarki
|tytuł=Pieśni Petrarki
|autor=[[Autor:Francesco Petrarca|Francesco Petrarca]]<br>[[Autor:Felicjan Faleński|Felicjan Faleński]]
|start=2013-12-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Petroniusz - Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona.pdf
|tytuł=Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona
|autor=[[Autor:Gajusz Petroniusz|Gajusz Petroniusz]]<br>[[Autor:Władysław Michał Dębicki|Władysław Michał Dębicki]]
|start=2022-02-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Roger Peyre-Historja Sztuki
|tytuł=Historja Sztuki
|autor=Roger Peyre
|start=2017-01-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Praktyczna nauka o wyrabianiu wódki z kukurydzy.pdf
|tytuł=Praktyczna nauka o wyrabianiu wódki z kukurydzy
|autor=Romuald Piątkowski
|start=2021-10-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma zbiorowe Józefa Piłsudskiego T04.djvu
|tytuł=Pisma zbiorowe Józefa Piłsudskiego Tom IV
|autor=Józef Piłsudski
|start=2015-08-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Piotrowski - Złoty robak.djvu
|tytuł=Złoty robak
|autor=Mieczysław Piotrowski
|start=2018-03-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dar jaskółek.pdf
|tytuł=Dar jaskółek
|autor=Zofia Plewińska-Smidowiczowa
|start=2021-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Plutarch - Perikles.pdf
|tytuł=Perikles
|autor=Plutarch
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Posner - Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela.djvu
|tytuł=Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela
|autor=Stanisław Posner
|start=2020-05-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Postrzyżyny u Słowian i Germanów
|autor=Karol Potkański
|start=2014-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wprowadzenie do geopolityki.pdf
|tytuł=Wprowadzenie do geopolityki
|autor=Jakub Potulski
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Pouvillon - Jep Bernadach.djvu
|tytuł=Jep Bernadach
|autor=Émile Pouvillon
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Eliza Orzeszkowa w literaturze i w ruchu kobiecym
|autor=Maria Czesława Przewóska
|start=2013-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Listy Annibala z Kapui (Aleksander Przezdziecki)
|tytuł=Listy Annibala z Kapui, arcy-biskupa neapolitańskiego, nuncyusza w Polsce, o bezkrólewiu po Stefanie Batorym i pierwszych latach panowania Zygmunta IIIgo, do wyjścia arcy-xsięcia Maxymiliana z niewoli
|autor=Aleksander Przezdziecki
|start=2011-06-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Henryk Ptak - Kraków żyje w legendzie.djvu
|tytuł=Kraków żyje w legendzie
|autor=Henryk Ptak
|start=2022-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Melchior Pudłowski i jego pisma (Wierzbowski)
|tytuł=Melchior Pudłowski i jego pisma
|autor=[[Autor:Melchior Pudłowski|Melchior Pudłowski]], [[Autor:Teodor Wierzbowski|Teodor Wierzbowski]]
|start=2015-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Puszkin Aleksander - Eugeniusz Oniegin.djvu
|tytuł=Eugeniusz Oniegin
|autor=Aleksander Puszkin
|start=2018-03-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Radkowski - Z biblijnego Wschodu.djvu
|tytuł=Z biblijnego Wschodu
|autor=Tadeusz Radkowski
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu
|tytuł=Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie
|autor=Ignacy Radliński
|start=2016-04-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zarys dziejów miasta Tczewa.djvu
|tytuł=Zarys dziejów miasta Tczewa
|autor=Edmund Raduński
|start=2018-05-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Manifest Od Prymasa Korony Polskiey Stanom Rzeczypospolitey, y całemu światu podany
|tytuł=Manifest Od Prymasa Korony Polskiey Stanom Rzeczypospolitey, y całemu światu podany
|autor=Michał Stefan Radziejowski
|start=2018-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Komedye y tragedye (Radziwiłłowa)
|tytuł=Komedye y tragedye...
|autor=Franciszka Urszula Radziwiłłowa
|start=2012-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Rais - Patryoci z zakątka
|tytuł=Patryoci z zakątka
|autor=Karel Václav Rais
|start=2019-09-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL A.Kieł - Sztuka przypodobania się płci pięknej sylwetki.pdf
|tytuł=Sztuka przypodobania się płci pięknej
|autor=Zenon Rappaport
|start=2022-01-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Plato von Reussner - Luminarze świata.djvu
|tytuł=Luminarze świata
|autor=Plato von Reussner
|start=2021-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Paul - Hesperus.djvu
|tytuł=Hesperus
|autor=Jean Paul Richter
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Rogulski - Słowniczek znakomitszych muzyków.djvu
|tytuł=Słowniczek znakomitszych muzyków
|autor=Gustaw Rogulski
|start=2021-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Louis de Rougemont - Trzydzieści lat wśród dzikich.djvu
|tytuł=Trzydzieści lat wśród dzikich
|autor=Louis de Rougemont
|start=2016-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zakład Wychowawczy 'Nasz Dom'.djvu
|tytuł=Zakład Wychowawczy „Nasz Dom”
|autor=Maria Rogowska-Falska
|start=2019-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Rydel - Zaczarowane koło.djvu
|tytuł=Zaczarowane koło
|autor=Lucjan Rydel
|start=2018-09-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rosny - Vamireh.djvu
|tytuł=Vamireh
|autor=J.-H. Rosny
|start=2019-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Rzewuski - Pamiątki JPana Seweryna Soplicy.djvu
|tytuł=Pamiątki JPana Seweryna Soplicy
|autor=Henryk Rzewuski
|start=2019-08-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sachs - Ferdynand Lassalle.djvu
|tytuł=Ferdynand Lassalle
|autor=Feliks Sachs
|start=2021-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=P. J. Szafarzyka słowiański narodopis
|autor=Pavel Jozef Šafárik
|start=2010-10-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emilio Salgari - Dramat na Oceanie Spokojnym.djvu
|tytuł=Dramat na Oceanie Spokojnym
|autor=Emilio Salgari
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Saint-Pierre - Paweł i Wirginia.djvu
|tytuł=Paweł i Wirginia
|autor=Jacques-Henri Bernardin de Saint-Pierre
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=R. Henryk Savage - Moja oficjalna żona.djvu
|tytuł=Moja oficjalna żona
|autor=Richard Henry Savage
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Savitri - Utopia.djvu
|tytuł=Utopia
|autor=Savitri
|start=2020-10-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ostatnie dni świata (zbiór).pdf
|tytuł=Ostatnie dni świata (zbiór)
|autor=[[Autor:Simon Sawczenko|Simon Sawczenko]]; [[Autor:Joshua Albert Flynn|Joshua Albert Flynn]]
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Friedrich Schiller - Zbójcy.djvu
|tytuł=Zbójcy
|autor=Friedrich Schiller
|start=2018-04-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przewodnik po mieście Lwowie.pdf
|tytuł=Przewodnik po mieście Lwowie
|autor=[[Autor:Antoni Schneider|Antoni Schneider]], [[Autor:Edward Błotnicki|Edward Błotnicki]]
|start=2021-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Artur Schopenhauer - O wolności ludzkiej woli.djvu
|tytuł=O wolności ludzkiej woli
|autor=Arthur Schopenhauer
|start=2015-10-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. Servieres - Orle skrzydła.djvu
|tytuł=Orle skrzydła
|autor=Joseph Servières
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Matka cyranka.pdf
|tytuł=Matka cyranka
|autor=Ernest Thompson Seton
|start=2021-11-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sewer - Genealogie.djvu
|tytuł=Genealogie żyjących utytułowanych rodów polskich
|autor=Jerzy Sewer Dunin-Borkowski
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bernard Shaw - Socyalista na ustroniu.djvu
|tytuł=Socyalista na ustroniu
|autor=George Bernard Shaw
|start=2021-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Sienkiewicz - Wspomnienia sierżanta Legji Cudzoziemskiej.djvu
|tytuł=Wspomnienia sierżanta Legji Cudzoziemskiej
|autor=Henryk Sienkiewicz (żołnierz)
|start=2016-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Siwiński - Katorżnik.djvu
|tytuł=Katorżnik czyli Pamiętniki Sybiraka
|autor=Jan Siwiński
|start=2015-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M. Skłodowska-Curie - Promieniotwórczość.djvu
|tytuł=Promieniotwórczość
|autor=Maria Skłodowska-Curie
|start=2016-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Skrudlik - Bezbożnictwo w Polsce.djvu
|tytuł=Bezbożnictwo w Polsce
|autor=Mieczysław Skrudlik
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Skwarczyński Adam - Józef Piłsudski sylwetka wodza legionów.pdf
|tytuł=Józef Piłsudski. Sylwetka wodza legionów
|autor=Adam Skwarczyński
|start=2021-12-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Arthur Howden Smith - Złoto z Porto Bello.djvu
|tytuł=Złoto z Porto Bello
|autor=Arthur Howden Smith
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Władysław Smoleński-Ksiądz Marek, cudotwórca i prorok konfederacyi barskiej szkic historyczny.pdf
|tytuł= Ksiądz Marek, cudotwórca i prorok konfederacyi barskiej
|autor= Władysław Smoleński
|start=2019-11-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smolik - Po drodze.pdf
|tytuł=Po drodze
|autor=Przecław Smolik
|start=2018-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Walt Whitman.pdf
|tytuł=Walt Whitman
|autor=Antonina Sokolicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ciesz się, późny wnuku! (Jan Sowa)
|tytuł=Ciesz się, późny wnuku!
|autor=Jan Sowa
|start=2011-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Spitteler Imago.djvu
|tytuł=Imago
|autor=Carl Spitteler
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Staff LM Zgrzebna kantyczka.djvu
|tytuł=Zgrzebna kantyczka
|autor=Ludwik Maria Staff
|start=2020-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Steiner - Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka.djvu
|tytuł=Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka
|autor=Rudolf Steiner
|start=2018-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeden miesiąc życia (Sten)
|tytuł=Jeden miesiąc życia
|autor=[[Autor:Ludwik Bruner|Jan Sten]]
|start=2015-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Sterling - Fra Angelico i jego epoka.djvu
|tytuł=Fra Angelico i jego epoka
|autor=Mieczysław Sterling
|start=2016-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Stopka Nazimek - Sabała.djvu
|tytuł=Sabała
|autor=Andrzej Stopka Nazimek
|start=2017-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Styka - Rewia Wojsk
|tytuł=Rewia Wojsk w Paryżu, 14-go Lipca 1918
|autor=Jan Styka
|start=2021-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kuma Troska (Sudermann)
|tytuł=Kuma Troska
|autor=Hermann Sudermann
|start=2015-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Suligowski - Z Ciężkich Lat.djvu
|tytuł=Z Ciężkich Lat
|autor=Adolf Suligowski
|start=2015-03-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Folklor i literatura.pdf
|tytuł=Folklor i literatura
|autor=Roch Sulima
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Swinburne - Atalanta w Kalydonie.djvu
|tytuł=Atalanta w Kalydonie
|autor=Algernon Charles Swinburne
|start=2018-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lechicki początek Polski
|autor=Karol Szajnocha
|start=2013-12-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edward Szalit - Mały katechizm higjeniczny dla ludu wiejskiego.djvu
|tytuł=Mały katechizm higjeniczny dla ludu wiejskiego
|autor=Edward Szalit
|start=2022-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Szarecki - Czapka topielca.pdf
|tytuł=Czapka topielca
|autor=Jerzy Szarecki
|start=2017-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Szczęsny - Spadkobierca skarbów ojcowskich.djvu
|tytuł=Spadkobierca skarbów ojcowskich
|autor=Aleksander Szczęsny
|start=2016-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Taras Szewczenko - Poezje (1936) (wybór).djvu
|tytuł=Poezje (1936) (wybór)
|autor=Taras Szewczenko
|start=2021-02-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Szramek - Ks. Konstanty Damroth.pdf
|tytuł=Ks. Konstanty Damroth
|autor=Emil Szramek
|start=2017-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Szymanowski - Wychowawcza rola kultury muzycznej.djvu
|tytuł=Wychowawcza rola kultury muzycznej
|autor=Karol Szymanowski
|start=2020-06-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sielanki (1614) i inne wiersze polskie
|tytuł=Sielanki (1614) i inne wiersze polskie
|autor=Szymon Szymonowic
|start=2013-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Próżniacko-filozoficzna podróż po bruku
|autor=Jędrzej Śniadecki
|start=2018-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Taine - Historya literatury angielskiej 1.djvu
|tytuł=Historya literatury angielskiej, Część I
|autor=Hippolyte Adolphe Taine
|start=2018-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ja, motyl i inne szkice krytyczne.pdf
|tytuł=Ja, motyl i inne szkice krytyczne
|autor=Paweł Tański
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jean Tarnowski - Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919.pdf
|tytuł=Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919
|autor=Jan Stanisław Amor Tarnowski
|start=2015-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Amor Tarnowski - Zasady sztuki wojskowej.pdf
|tytuł=Zasady sztuki wojskowej
|autor=Jan Amor Tarnowski
|start=2021-08-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona
|tytuł=Goffred albo Jeruzalem wyzwolona
|autor=Torquato Tasso
|start=2019-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Teodorowicz - Stańczyk bez teki.djvu
|tytuł=Stańczyk bez teki
|autor=Józef Teodorowicz
|start=2017-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Thackeray - Snoby, utwór humorystyczny.djvu
|tytuł=Snoby
|autor=William Makepeace Thackeray
|start=2019-06-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Frida Złote serduszko.pdf
|tytuł=Frida, Złote serduszko
|autor=[[Autor:André Theuriet|André Theuriet]]<br>[[Autor:Richard Harding Davis|Richard Harding Davis]]
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tomasz a Kempis - O naśladowaniu Chrystusa (1938).djvu
|tytuł=O naśladowaniu Chrystusa
|autor=Thomas a Kempis
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Toeppen Max - Wierzenia mazurskie 1894.djvu
|tytuł=Wierzenia mazurskie
|autor=Max Toeppen
|start=2019-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jakuba Teodora Trembeckiego wirydarz poetycki
|tytuł=Jakuba Teodora Trembeckiego wirydarz poetycki
|autor=Jakub Teodor Trembecki
|start=2020-05-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye Stanisława Trembeckiego (Bobrowicz)
|tytuł=Poezye Stanisława Trembeckiego
|autor=Stanisław Trembecki
|start=2015-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lew Trocki - Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego.pdf
|tytuł=Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego
|autor=Lew Trocki
|start=2021-12-1
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Kościuszko jego żywot i czyny.pdf
|tytuł=Tadeusz Kościuszko jego żywot i czyny
|autor=Bolesław Twardowski
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pogląd na nowszą poezję ukraińską.pdf
|tytuł=Pogląd na nowszą poezyę ukraińską
|autor=Sydir Twerdochlib
|start=2021-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jeden z wielu (Trzeszczkowska)
|tytuł=Jeden z wielu
|autor=Zofia Trzeszczkowska
|start=2021-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Facecje z dawnej Polski.djvu
|tytuł=Facecje z dawnej Polski
|autor=Teodor Tyc
|start=2022-02-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezje Kornela Ujejskiego
|autor=Kornel Ujejski
|start=2013-04-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zbigniew Uniłowski - Dwadzieścia lat życia t1.djvu
|tytuł=Dwadzieścia lat życia
|autor=Zbigniew Uniłowski
|start=2019-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf
|tytuł=Róża bez kolców
|autor=Zofia Urbanowska
|start=2020-01-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vātsyāyana - Kama Sutra (1933).djvu
|tytuł=Kama Sutra
|autor=Vātsyāyana
|start=2019-02-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Giovanni Verga - Rycerskość wieśniacza.djvu
|tytuł=Rycerskość wieśniacza
|autor=Giovanni Verga
|start=2018-03-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pieśni polskie i ruskie ludu galicyjskiego
|autor=[[Autor:Wacław Michał Zaleski|Wacław z Oleska]] (red.)
|start=2012-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wergilego Eneida.djvu
|tytuł=Eneida
|autor=Wergiliusz
|start=2019-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma wierszem i prozą Kajetana Węgierskiego.djvu
|tytuł=Pisma wierszem i prozą
|autor=Tomasz Kajetan Węgierski
|start=2015-09-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wspomnienia z wygnania (Zygmunt Wielhorski)
|tytuł=Wspomnienia z wygnania 1865-1874
|autor=Zygmunt Wielhorski
|start=2013-07-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim.djvu
|tytuł=Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim
|autor=Mikołaj z Wilkowiecka
|start=2021-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Malwina (Maria Wirtemberska)
|tytuł=Malwina czyli domyślność serca
|autor=Maria Wirtemberska
|start=2015-02-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma pośmiertne Franciszka Wiśniowskiego.pdf
|tytuł=Pisma pośmiertne Franciszka Wiśniowskiego
|autor=Franciszek Wiśniowski
|start=2020-01-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bogdan Wojdowski - Chleb rzucony umarłym.djvu
|tytuł=Chleb rzucony umarłym
|autor=Bogdan Wojdowski
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wolff Józef. Kniaziowie litewsko-ruscy od końca czternastego wieku.djvu
|tytuł=Kniaziowie litewsko-ruscy od końca czternastego wieku
|autor=Józef Wolff
|start=2019-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Wolfram - Rzymianka.djvu
|tytuł=Rzymianka
|autor=Jan Wolfram
|start=2018-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Voltaire - Refleksye.djvu
|tytuł=Refleksye
|autor=[[Autor:Franciszek Maria Arouet|Wolter]]
|uwagi=OCR
|start=2015-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wróblewski, Stanisław - Opinie o oficerach - 701-001-119-585.pdf
|tytuł=Opinie o oficerach
|autor=Stanisław Wróblewski
|start=2019-02-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Wyka - Modernizm polski.djvu
|tytuł=Modernizm polski
|autor=Kazimierz Wyka
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anna Zahorska - Trucizny.djvu
|tytuł=Trucizny
|autor=[[Autor:Anna Zahorska|Anna Zahorska]]<br>[[Autor:Józef Teodorowicz|Józef Teodorowicz]]
|start=2016-09-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Księga pamiątkowa miasta Poznania
|autor=redaktor [[Autor:Zygmunt Zaleski|Zygmunt Zaleski]], wielu autorów poszczególnych rozdziałów
|uwagi=nie wszystkie rozdziały są PD
|start=2013-05-22
|stan=0
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce w skróceniu 5 tomów w jednym.djvu
|tytuł=Jezuici w Polsce 5 tomów w jednym
|autor=Stanisław Załęski
|start=2021-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nauka pływania.pdf
|tytuł=Nauka pływania
|autor=Wacław Zachariasz Zarzycki
|start=2018-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Hugo Zathey - Antologia rzymska.djvu
|tytuł=Antologia rzymska
|autor=Hugo Zathey
|start=2018-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Zawadzki - Obrazy Rusi Czerwonej.djvu
|tytuł=Obrazy Rusi Czerwonej
|autor=Władysław Zawadzki
|start=2018-07-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Poezye Kazimiery Zawistowskiej.pdf
|tytuł=Poezye
|autor=Kazimiera Zawistowska
|start=2018-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Zborowska - W niewoli u Mahdiego czyli Bitwa pod Omdurmanem.pdf
|tytuł=W niewoli u Mahdiego czyli Bitwa pod Omdurmanem
|autor=Helena Zborowska
|start=2021-09-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Historia Polski (Henryk Zieliński)
|tytuł=Historia Polski
|autor=Henryk Zieliński
|start=2011-05-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Zimmermann - Ks. patron Wawrzyniak.pdf
|tytuł=Ks. patron Wawrzyniak
|autor=Kazimierz Zimmermann
|start=2021-09-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sielanki Józefa Bartłomieja i Szymona Zimorowiczów
|autor=[[Autor:Józef Bartłomiej Zimorowic|Józef Bartłomiej Zimorowic]], [[Autor:Szymon Zimorowic|Szymon Zimorowic]]
|start=2014-05-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zweig - Amok.pdf
|autor=Stefan Zweig
|start=2020-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Obrazki z życia wiejskiego
|autor=Józefa Żdżarska
|start=2014-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Narcyza Żmichowska - Poganka.djvu
|tytuł=Poganka
|autor=Narcyza Żmichowska
|start=2018-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Początek i progres wojny moskiewskiej
|autor=Stanisław Żółkiewski
|start=2013-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=26 mm Pistolet sygnałowy wz. 1978 i wz. 1944 - opis i użytkowanie
|tytuł=26 mm Pistolet sygnałowy wz. 1978 i wz. 1944
|autor=Ministerstwo Obrony Narodowej
|start=2021-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.1
|autor=zbiorowy
|start=2014-12-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2
|autor=zbiorowy
|start=2017-06-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Antologia współczesnych poetów ukraińskich.djvu
|tytuł=Antologia współczesnych poetów ukraińskich
|autor=zbiorowy
|start=2020-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Arumugam książę indyjski.djvu
|tytuł=Arumugam książę indyjski
|autor=anonimowy
|start=2016-08-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bajki i powiastki dla dzieci (1850)
|tytuł=Bajki i powiastki dla dzieci
|autor=zbiorowy
|start=2014-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Co każdy o krótkofalarstwie wiedzieć powinien
|tytuł=Co każdy o krótkofalarstwie wiedzieć powinien
|autor=[[Autor:Zbiorowy|członkowie Wileńskiego Klubu Krótkofalowców]]
|start=2020-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Czerwony kogut.djvu
|tytuł=Czerwony kogut
|autor=zbiorowy
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieło_wielkiego_miłosierdzia.djvu
|tytuł=Dzieło wielkiego miłosierdzia
|autor=zbiorowy
|start=2021-07-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Tarnowski z Dzikowa.djvu
|tytuł=Jan Tarnowski z Dzikowa
|autor=zbiorowy
|start=2016-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeszcze Polska nie zginęła Cz.2.djvu
|tytuł=Jeszcze Polska nie zginęła. Część II. Słowa
|autor=zbiorowy
|start=2019-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Katechizm rzymski wg uchwały św Soboru Trydenckiego.djvu
|tytuł=Katechizm rzymski wg uchwały św. Soboru Trydenckiego
|autor=zbiorowy
|start=2020-09-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zabytek Dawnej Mowy Polskiej.djvu
|tytuł=Kazania gnieźnieńskie
|autor=anonimowy
|start=2015-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Michałowski - Księga pamiętnicza.djvu
|tytuł=Księga pamiętnicza
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Materyały i prace Komisyi Językowej Tom I
|autor=zbiorowy
|start=2013-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Materyały i prace Komisyi Językowej Tom II
|autor=zbiorowy
|start=2013-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=My, dzieci sieci - wokół manifestu.pdf
|tytuł=My, dzieci sieci - wokół manifestu
|autor=zbiorowy
|start=2019-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik I.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik I
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik II.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik II
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik III.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik IIII
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Na Tropie Harcerstwa Polskiego z Zagranicy 1939, czerwiec.pdf
|tytuł=Na Tropie Harcerstwa Polskiego z Zagranicy 1939, czerwiec
|autor=zbiorowy
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Niedola Nibelungów.djvu
|tytuł=Niedola Nibelungów
|autor=anonimowy
|start=2019-08-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Opętana przez djabła.djvu
|tytuł=Opętana przez djabła
|autor=zbiorowy
|start=2018-11-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pamiętniki lekarzy (1939).djvu
|tytuł=Pamiętniki lekarzy
|autor=zbiorowy
|start=2016-05-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozkład jazdy pociągów 1919
|tytuł=Rozkład jazdy pociągów osobowych i mieszanych od dnia 15 Maja 1919r.
|autor=PKP
|uwagi=brak 4 stron
|start=2012-10-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozprawy i Sprawozdania z Posiedzeń Wydziału Historyczno-Filozoficznego Akademii Umiejętności. T. 19 (1887)
|tytuł=Rozprawy i Sprawozdania z Posiedzeń Wydziału Historyczno-Filozoficznego Akademii Umiejętności. Tom XIX
|autor=zbiorowy
|start=2012-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sprawozdanie Stenograficzne z 36. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.pdf
|tytuł=Sprawozdanie Stenograficzne z 36. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sprawozdanie Stenograficzne z 78. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 14 marca 2019 r.pdf
|tytuł=Sprawozdanie Stenograficzne z 78. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Teka Stańczyka.djvu
|tytuł=Teka Stańczyka
|autor=zbiorowy
|start=2018-08-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Unicode (HD Table)
|tytuł=Unicode
|start=2014-01-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf
|tytuł=Upominek
|autor=zbiorowy
|start=2016-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Engestroem - Z szwedzkiej niwy.djvu
|tytuł=Z szwedzkiej niwy
|autor=zbiorowy
|start=2020-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Steczkowska - Wycieczka na Babią górę.djvu
|tytuł=Wycieczka na Babią górę
|autor=Maria Steczkowska
|start=2022-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu
|tytuł=Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin
|autor=Maria Steczkowska
|start=2022-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Baby placki i mazurki praktyczne przepisy.pdf
|tytuł=Baby, placki i mazurki
|autor=Lucyna Ćwierczakiewiczowa
|start=2022-07-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Słowianie nadbałtyccy.pdf
|tytuł=Słowianie nadbałtyccy
|autor=Adam Honory Kirkor
|start=2022-07-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf
|tytuł=O panslawizmie zachodnim
|autor=Karol Boromeusz Hoffman
|start=2022-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Eljasz-Radzikowski - Spór o granicę w Tatrach.djvu
|tytuł=Spór o granicę w Tatrach
|autor=Walery Eljasz-Radzikowski
|start=2022-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf
|tytuł=Sześć dni w Tatrach
|autor=Tytus Chałubiński
|start=2022-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu
|tytuł=Szkice z podróży w Tatry
|autor=Walery Eljasz-Radzikowski
|start=2022-08-05
}}
|}<noinclude>[[Kategoria:Wikiprojekty|{{SUBPAGENAME}}]]</noinclude>
91wuobv1zyzpg481opzl2a4e6ju471j
3145566
3145548
2022-08-05T14:09:53Z
Seboloidus
27417
+1
wikitext
text/x-wiki
{| width=100% class="wikitable sortable"
!width=40%|Tytuł
!width=23%|Autor
!width=5%|Strony
!width=20%|Uwagi
!width=10%|Start
!Stan
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Siedem powiastek.pdf
|tytuł=Siedem powiastek
|autor=Anonimowy
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wedlowska czekolada. 33 przepisy sprawdzone.pdf
|tytuł=Wedlowska czekolada. 33 przepisy sprawdzone
|autor=Anonimowy
|start=2022-02-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Z lat nadziei i walki (Anc)
|tytuł=Z lat nadziei i walki 1861 — 1864
|autor=[[Autor:Bolesław Anc|Bolesław Anc]], [[Autor:Józefa Anc|Józefa Anc]]
|start=2013-09-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Andrzejewski - Miazga
|tytuł=Miazga
|autor=Jerzy Andrzejewski
|start=2016-09-08
|uwagi=wadliwy skan 1 strony
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund De Amicis - Marokko.djvu
|tytuł=Marokko
|autor=Edmondo De Amicis
|start=2016-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Arystoteles - Konstytucya Ateńska Arystotelesa.pdf
|tytuł=Konstytucya Ateńska
|autor=Arystoteles
|start=2018-06-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Astor - Podróż na Jowisza.djvu
|tytuł=Podróż na Jowisza
|autor=John Jacob Astor
|start=2020-07-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wyznania świętego Augustyna.djvu
|tytuł=Wyznania świętego Augustyna
|autor=Augustyn z Hippony
|start=2015-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Baczyński - Autografy utworów poetyckich (1939-1943).djvu
|tytuł=Autografy utworów poetyckich (1939-1943)
|autor=Krzysztof Kamil Baczyński
|start=2015-12-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Baka - Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey.djvu
|tytuł=Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey
|autor=Józef Baka
|start=2017-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf
|tytuł=Do starego pokolenia
|autor=Ignacy Baliński
|start=2022-01-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Baliński - Śpiewakowi Mohorta.djvu
|tytuł=Śpiewakowi Mohorta bratnie słowo
|autor=Karol Baliński
|start=2020-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mechanika w zakresie szkół akademickich
|autor=Stefan Banach
|start=2019-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pierwszy ilustrowany przewodnik po Ciechocinku i Okolicy.djvu
|tytuł=Pierwszy ilustrowany przewodnik po Ciechocinku i Okolicy
|autor=Juliusz Marian Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Barczewski - Kiermasy na Warmji.djvu
|tytuł=Kiermasy na Warmji
|autor=Walenty Barczewski
|start=2018-08-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu
|tytuł=Historja literatury polskiej
|autor=Julian Bartoszewicz
|start=2010-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieje Galicyi (IA dziejegalicyi00bart).pdf
|tytuł=Dzieje Galicyi
|autor=Kazimierz Bartoszewicz
|start=2021-03-03
|uwagi=OCR
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marian Bartynowski - Obchód świąt Bożego Narodzenia w Polsce.pdf
|tytuł=Obchód świąt Bożego Narodzenia w Polsce
|autor=Marian Bartynowski
|start=2021-12-19
|uwagi=
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu
|tytuł=Klejnoty poezji staropolskiej
|autor=Gustaw Bolesław Baumfeld
|start=2016-10-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu
|tytuł=Sztuka czytania
|autor=Henryk Bereza
|start=2019-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M. Reichenbach - Na granicy.pdf
|tytuł=Na granicy
|autor=Valeska von Bethusy-Huc
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hugo Bettauer - Trzy godziny małżeństwa.djvu
|tytuł=Trzy godziny małżeństwa
|autor=Hugo Bettauer
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Listy O. Jana Beyzyma T. J. apostoła trędowatych na Madagaskarze
|tytuł=Listy O. Jana Beyzyma T. J. (pełniejsze wydanie z 1927)
|autor=Jan Beyzym
|start=2013-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kobiety antyku.pdf
|tytuł=Kobiety antyku
|autor=Iza Bieżuńska-Małowist
|start=2019-08-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nauczanie języka polskiego (Biliński)
|tytuł=Nauczanie języka polskiego
|autor=Jan Biliński
|start=2014-09-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Robert Montgomery Bird - Duch puszczy.djvu
|tytuł=Duch puszczy
|autor=Robert Montgomery Bird
|start=2020-08-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Björnstjerne Björnson - Tomasz Rendalen.djvu
|tytuł=Tomasz Rendalen
|autor=Bjørnstjerne Bjørnson
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bliziński - Komedye.djvu
|tytuł=Komedye
|autor=Józef Bliziński
|start=2018-12-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bobrowski - Pamiętniki.djvu
|tytuł=Pamiętniki
|autor=Tadeusz Bobrowski
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szkice i studja historyczne
|autor=Michał Bobrzyński
|start=2013-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Giovanni Boccaccio - Dekameron
|tytuł=Dekameron
|autor=Giovanni Boccaccio
|start=2018-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bogusławski - Cud czyli Krakowiacy i Górale.djvu
|tytuł=Cud mniemany, czyli Krakowiacy i górale
|autor=Wojciech Bogusławski
|start=2018-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kodex Napoleona - Z przypisami - Xiąg trzy.djvu
|tytuł=Kodex Napoleona - Z przypisami - Xiąg trzy
|autor=Napoleon Bonaparte
|start=2016-11-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywoty pań swowolnych
|tytuł=Żywoty pań swowolnych
|autor=Pierre de Bourdeille
|start=2018-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bourget - Kosmopolis.pdf
|tytuł=Kosmopolis
|autor=Paul Bourget
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Filozofija Lucyjusza Anneusza Seneki.pdf
|tytuł=Filozofija Lucyjusza Anneusza Seneki
|autor=Alfred Roch Brandowski
|start=2020-12-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Brete - Zwyciężony.pdf
|tytuł=Zwyciężony
|autor=Jean La Brète
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Respha
|autor=Feliks Brodowski
|start=2013-05-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Browning - Pippa.djvu
|tytuł=Pippa przechodzi
|autor=Robert Browning
|start=2019-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bruchnalski Mickiewicz a Moore.pdf
|tytuł=Mickiewicz a Moore
|autor=Wilhelm Bruchnalski
|start=2021-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bruun - Wyspa obiecana.pdf
|tytuł=Wyspa obiecana
|autor= Laurids Bruun
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wincenty Korab Brzozowski - Dusza mówiąca.djvu
|tytuł=Dusza mówiąca
|autor=Wincenty Korab-Brzozowski
|start=2019-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Bukowski - Władysław St. Reymont. Próba charakterystyki.djvu
|tytuł=Władysław St. Reymont. Próba charakterystyki
|autor=Kazimierz Bukowski
|start=2016-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=E.L.Bulwer - Ostatnie dni Pompei (1926).djvu
|tytuł=Ostatnie dni Pompei
|autor=Edward Bulwer-Lytton
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. H. Burnett - Mała księżniczka.djvu
|tytuł=Mała księżniczka
|autor=Frances Hodgson Burnett
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Bury - Philobiblon.djvu
|tytuł=Philobiblon
|autor=Richard de Bury
|start=2020-08-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Luís de Camões - Luzyady.djvu
|tytuł=Luzyady
|autor=Luís de Camões
|start=2019-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Thomas Carlyle - Bohaterowie.pdf
|tytuł=Bohaterowie
|autor=Thomas Carlyle
|start=2015-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Giacomo Casanova - Pamiętniki (1921).djvu
|tytuł=Pamiętniki
|autor=Giacomo Casanova
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy
|tytuł=Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy
|autor=Miguel de Cervantes y Saavedra
|start=2022-01-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=G. K. Chesterton - Charles Dickens.djvu
|tytuł=Charles Dickens
|autor=Gilbert Keith Chesterton
|start=2017-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dezydery Chłapowski - O rolnictwie.pdf
|tytuł=O rolnictwie
|autor=Dezydery Chłapowski
|start=2019-05-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nowe Ateny cz. 1.djvu
|tytuł=Nowe Ateny
|autor=Benedykt Chmielowski
|start=2015-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywot sługi bożego błogosławionego Rafała z Proszowic.pdf
|tytuł=Żywot sługi bożego błogosławionego Rafała z Proszowic
|autor=Adam Chodyński
|start=2017-11-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye Alexandra Chodźki.djvu
|tytuł=Poezye Alexandra Chodźki
|autor=Aleksander Chodźko
|start=2016-08-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Chrostowski-Parana.pdf
|tytuł=Parana
|autor=Tadeusz Chrostowski
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chyliński Związek miast greckich Azji Mniejszej.djvu
|tytuł=Związek miast greckich Azji Mniejszej w końcu V-go wieku
|autor=Konstanty Chyliński
|start=2020-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Florian Batmendy.djvu
|tytuł=Batmendy
|autor=Jean-Pierre Claris de Florian
|start=2020-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Romantyzm a mesjanizm
|tytuł=Romantyzm a mesjanizm
|autor=Stanisław Cywiński
|uwagi=prymitywny OCR
|start=2013-01-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Karel Čapek-Boża męka.pdf
|tytuł=Boża męka
|autor=Karel Čapek
|start=2019-09-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kazimierz Czapiński - Faszyzm współczesny.pdf
|tytuł=Faszyzm współczesny
|autor=Kazimierz Czapiński
|start=2020-04-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pseudonimy i kryptonimy polskie (Czarkowski)
|tytuł=Pseudonimy i kryptonimy polskie
|autor=Ludwik Czarkowski
|start=2013-05-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Opis ziem zamieszkanych przez Polaków 1.djvu
|tytuł=Opis ziem zamieszkanych przez Polaków. Tom 1.
|autor=Aleksander Czechowski
|uwagi=część tabelek wymaga korekty technicznej i ujednolicenia
|start=2009-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Czycz - Ajol.djvu
|tytuł=Ajol
|autor=Stanisław Czycz
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Czesław Czyński - Nauka Volapüka w 12-stu lekcjach.pdf
|tytuł=Nauka Volapük’a w 12-stu lekcjach
|autor=Czesław Czyński
|start=2020-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paul Dahlke - Opowiadania buddhyjskie.djvu
|tytuł=Opowiadania buddhyjskie
|autor=Paul Dahlke
|start=2016-05-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gustaw Daniłowski - Wrażenia więzienne.pdf
|tytuł=Wrażenia więzienne
|autor=Gustaw Daniłowski
|start=2021-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Darwin - O powstawaniu gatunków.djvu
|tytuł=O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego
|autor=Charles Darwin
|start=2020-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Dąbrowski - Śmierć.djvu
|tytuł=Śmierć. Studyum
|autor=Ignacy Dąbrowski
|start=2015-12-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeden trudny rok opowieść o pracy harcerskiej.pdf
|tytuł=Jeden trudny rok
|autor=[[Autor:Juliusz Dąbrowski|Juliusz Dąbrowski]], [[Autor:Tadeusz Kwiatkowski|Tadeusz Kwiatkowski]]
|start=2021-05-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Dąbski - Pokój ryski.djvu
|tytuł=Pokój ryski
|autor=Jan Dąbski
|start=2019-12-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antologia współczesnych poetów polskich (Króliński)
|tytuł=Antologia współczesnych poetów polskich
|autor=[[Autor:Jan Denes|red. Jan Denes (Kazimierz Króliński)]]
|start=2015-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Panienka z okienka (Deotyma)
|tytuł=Panienka z okienka
|autor=Deotyma
|start=2013-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pojęcia i metody matematyki (Dickstein)
|tytuł=Pojęcia i metody matematyki
|autor=Samuel Dickstein
|uwagi=OCR
|start=2014-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła św. Dionizyusza Areopagity.djvu
|tytuł=Dzieła św. Dionizyusza Areopagity
|autor=Pseudo-Dionizy Areopagita
|start=2017-08-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Disraeli - Henryka Temple.djvu
|tytuł=Henryka Temple
|autor= Benjamin Disraeli
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adam Dobrowolski - Klemens Junosza Szaniawski. Portret literacki.djvu
|tytuł=Klemens Junosza Szaniawski
|autor=Adam Doliwa Dobrowolski
|start=2022-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL F.S.Dmochowski - Dawne obyczaje i zwyczaje szlachty i ludu wiejskiego.pdf
|tytuł=Dawne obyczaje i zwyczaje szlachty i ludu wiejskiego
|autor=Franciszek Salezy Dmochowski
|start=2022-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=K. Wybranowski - Dziedzictwo.djvu
|tytuł=Dziedzictwo
|autor=Roman Dmowski
|start=2018-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mikrohistorie.pdf
|tytuł=Mikrohistorie. Spotkania w międzyświatach
|autor=Ewa Domańska
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. W. Draper - Dzieje rozwoju umysłowego Europy 01.pdf
|tytuł=Dzieje rozwoju umysłowego Europy. Tom I
|autor=John William Draper
|start=2016-05-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Tadeusz Dropiowski - Na turniach.djvu
|tytuł=Na turniach
|autor=Tadeusz Dropiowski
|start=2021-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Elżbieta Drużbacka Poezye Tomik 1.djvu
|tytuł=Poezye (T. I)
|autor=Elżbieta Drużbacka
|start=2018-10-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Duchińska - Antologia poezyi francuskiej XIX wieku.djvu
|tytuł=Antologia poezyi francuskiej XIX wieku
|autor=Seweryna Duchińska
|start=2018-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Koronne zjazdy szlacheckie (Ewa Dubas-Urwanowicz)
|tytuł=Koronne zjazdy szlacheckie
|autor=Ewa Dubas-Urwanowicz
|start=2011-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Sprawa Clemenceau T1-3.djvu
|tytuł=Sprawa Clemenceau
|autor=Aleksander Dumas (syn)
|start=2019-03-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Dunikowski - Meksyk.djvu
|tytuł=Meksyk
|autor=Emil Dunikowski
|start=2020-07-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marya Dynowska - Hieronim Morsztyn i jego rękopiśmienna spuścizna
|tytuł=Hieronim Morsztyn i jego rękopiśmienna spuścizna
|autor=Maria Dynowska
|start=2017-11-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eliot - Adam Bede.djvu
|tytuł=Adam Bede
|autor=[[Autor:George Eliot|George Eliot]]
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Szopka krakowska.djvu
|tytuł=Szopka krakowska
|autor=Stanisław Estreicher
|start=2020-06-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biernata z Lublina Ezop (Ignacy Chrzanowski)
|tytuł=Biernata z Lublina Ezop
|autor=[[Autor:Ezop|Ezop]]<br>[[Autor:Biernat z Lublina|Biernat z Lublina]]<br>[[Autor:Ignacy Chrzanowski|Ignacy Chrzanowski]]
|start=2013-09-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paweł Władysław Fabisz-Wiadomość o szkólności katolickiéj w dekanacie koźmińskim.djvu
|tytuł=Wiadomość o szkólności katolickiéj w Dekanacie Koźmińskim i o Gimnazyum Katolickiem w Ostrowie
|autor=Paweł Władysław Fabisz
|start=2015-07-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=My artyści (Feldman)
|tytuł=My artyści
|autor=Wilhelm Feldman
|start=2014-01-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Uwagi nad językiem Cyprjana Norwida
|tytuł=Uwagi nad językiem Cyprjana Norwida
|autor=Ignacy Fik
|start=2013-01-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biszen i Menisze.djvu
|tytuł=Biszen i Menisze
|autor=Abol Ghasem Ferdousi
|start=2017-05-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oskar Flatt - Opis miasta Łodzi pod względem historycznym, statystycznym i przemysłowym.djvu
|tytuł=Opis miasta Łodzi pod względem historycznym, statystycznym i przemysłowym
|autor=Oskar Flatt
|start=2016-09-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fullerton - Święta Franciszka rzymianka.djvu
|tytuł=Święta Franciszka rzymianka
|autor=Georgiana Fullerton
|start=2018-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gallus Anonymus - Kronika Marcina Galla.pdf
|tytuł=Kronika Marcina Galla
|autor=Gall Anonim
|start=2015-10-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Świętochowski jako beletrysta.djvu
|tytuł=Aleksander Świętochowski jako beletrysta
|autor=Henryk Galle
|start=2019-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ludwik Gallet - Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac.djvu
|tytuł=Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac
|autor=Louis Gallet
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gałczyński - Ogród warzywny na dwustu metrach kwadratowych.djvu
|tytuł=Ogród warzywny na dwustu metrach kwadratowych
|autor=Bronisław Gałczyński
|start=2021-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Misteryum (Garlikowska)
|tytuł=Misteryum
|autor=Helena Orlicz-Garlikowska
|start=2015-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gaskell - Szara dama.djvu
|tytuł=Szara dama
|autor=Elizabeth Gaskell
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pietro Gasparri - Katechizm większy pochwalony i zalecony przez Ojca św. Piusa X.pdf
|tytuł=Katechizm większy pochwalony i zalecony przez Ojca św. Piusa X
|autor=[[Autor:Pietro Gasparri|Pietro Gasparri]]
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezje (Gaszyński)
|tytuł=Poezje
|autor=Konstanty Gaszyński
|start=2013-04-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gautier - Romans mumji.pdf
|tytuł=Romans mumji
|autor=Théophile Gautier
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Geffroy - Więzień.djvu
|tytuł=Więzień
|autor=Gustave Geffroy
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pan Sędzic, 1839.pdf
|tytuł=Pan Sędzic
|autor=Jan Gasztowt
|start=2019-08-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marja Gerson-Dąbrowska - Polscy Artyści.pdf
|tytuł=Polscy artyści
|autor=Maria Gerson-Dąbrowska
|start=2015-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gibess - Obozownictwo.pdf
|tytuł=Obozownictwo
|autor=Stanisław Gibess
|start=2020-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Gjellerup-Pielgrzym Kamanita.djvu
|tytuł=Pielgrzym Kamanita
|autor=Karl Gjellerup
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pieśni ludu (Gloger)
|tytuł=Pieśni ludu
|autor=Zygmunt Gloger
|start=2014-12-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezje Wiktora Gomulickiego.djvu
|tytuł=Poezje Wiktora Gomulickiego
|autor=Wiktor Gomulicki
|start=2015-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dramata Adama Gorczyńskiego Ser.2.djvu
|tytuł=Dramata Adama Gorczyńskiego. Serya druga
|autor={{Lista autorów|Adam Gorczyński; William Shakespeare}}
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gorki Maksym - Matka, tłum. Halina Górska.pdf
|tytuł=Matka
|autor=Maksim Gorki
|start=2021-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Seweryn Goszczyński - Dziennik podróży do Tatrów.djvu
|tytuł=Dziennik podróży do Tatrów
|autor=Seweryn Goszczyński
|start=2015-09-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dworzanin (Górnicki)
|tytuł=Dworzanin
|autor=Łukasz Górnicki
|start=2015-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL-Rafał Górski-Bez państwa.pdf
|tytuł=Bez państwa
|autor=Rafał Górski
|start=2011-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O wolność i godność
|autor=Artur Gruszecki
|start=2013-04-01
|uwagi=kiepski OCR
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Grzegorzewski - Pierwsza wyprawa zimowa przez Zawrat do Morskiego Oka.djvu
|tytuł=Pierwsza wyprawa zimowa przez Zawrat do Morskiego Oka
|autor=Jan Grzegorzewski
|start=2021-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Haggard - Kopalnie Króla Salomona.djvu
|tytuł=Kopalnie Króla Salomona
|autor=Henry Rider Haggard
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Witosław Halek - Wieczorne pieśni.djvu
|tytuł=Wieczorne pieśni
|autor=Vítězslav Hálek
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jasnowidze i wróżbici.pdf
|tytuł=Jasnowidze i wróżbici
|autor=Ola Hansson
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edward John Hardy - Świat kobiety.djvu
|tytuł=Świat kobiety
|autor=Edward John Hardy
|start=2019-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Francis Bret Harte Nowelle.pdf
|tytuł=Nowelle
|autor=Francis Bret Harte
|start=2021-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nagrobek Urszulki
|autor=Mieczysław Hartleb
|start=2013-02-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lafcadio Hearn - Czerwony ślub i inne opowiadania.djvu
|tytuł=Czerwony ślub i inne opowiadania
|autor=Lafcadio Hearn
|start=2017-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Verner von Heidenstam-Hans Alienus.djvu
|tytuł=Hans Alienus
|autor=Verner von Heidenstam
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Heine - Atta Troll 1901.djvu
|tytuł=Atta Troll
|autor=Heinrich Heine
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Herodot - Dzieje.djvu
|tytuł=Dzieje
|autor=Herodot
|start=2021-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Życie Buddy (Hérold)
|tytuł=Życie Buddy
|autor=André-Ferdinand Hérold
|start=2013-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignàt Herrmann - Ojciec Kondelik i narzeczony Wejwara
|tytuł=Ojciec Kondelik i narzeczony Wejwara
|autor=Ignát Herrmann
|start=2019-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu
|tytuł=Szkice i opowiadania historyczno-literackie
|autor=Ferdynand Hoesick
|start=2020-12-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Hudson Jej naga stopa.pdf
|tytuł=Jej naga stopa
|autor=William Cadwalader Hudson
|start=2021-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przybłęda Boży
|tytuł=Przybłęda Boży
|autor=Witold Hulewicz
|start=2013-01-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Chopin człowiek i artysta
|tytuł=Chopin: człowiek i artysta
|autor=James Huneker
|start=2013-01-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Irzykowski - Pałuba Sny Maryi Dunin.djvu
|tytuł=Pałuba; Sny Maryi Dunin
|autor=Karol Irzykowski
|start=2018-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Istrati - Kyra Kyralina.djvu
|tytuł=Kyra Kyralina
|autor=Panait Istrati
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Budownictwo wiejskie (Iwanicki).djvu
|tytuł=Budownictwo wiejskie
|autor=Karol Iwanicki
|start=2012-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu
|tytuł= Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863
|autor=Eustachy Iwanowski
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Litwa w roku 1812.djvu
|tytuł=Litwa w roku 1812
|autor=Janusz Iwaszkiewicz
|start=2018-09-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Helen Jackson Ramona.pdf
|tytuł=Ramona
|autor=Helen Hunt Jackson
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William James - Pragmatyzm plus Dylemat determinizmu.pdf
|tytuł=Pragmatyzm. Dylemat determinizmu
|autor=William James
|start=2015-11-16
|uwagi=OCR
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jankowski - Tram wpopszek ulicy.pdf
|tytuł=Tram wpopszek ulicy
|autor=Jerzy Jankowski
|start=2021-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan z Koszyczek - Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem.djvu
|tytuł=Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem
|autor=Jan z Koszyczek
|start=2016-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Jaroszyński - Oko za oko.djvu
|tytuł=Oko za oko
|autor=Tadeusz Jaroszyński
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Jarry - Ubu-Król.djvu
|tytuł=Ubu król
|autor=Alfred Jarry
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Człowiek zmienia skórę
|autor=Bruno Jasieński
|start=2011-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu
|tytuł=Wesele hrabiego Orgaza
|autor=Roman Jaworski
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL A. Jax - Pan redaktor czeka.pdf
|tytuł=Pan redaktor czeka
|autor=Antoni Jax
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jebb - Historya literatury greckiej.djvu
|tytuł=Historya literatury greckiej
|autor=Richard Claverhouse Jebb
|start=2021-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kālidāsa - Sakontala czyli Pierścień przeznaczenia.djvu
|tytuł=Sakontala czyli Pierścień przeznaczenia
|autor=Kalidasa
|start=2018-08-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerian Kalinka - Jenerał Dezydery Chłapowski.pdf
|tytuł=Jenerał Dezydery Chłapowski
|autor=Walerian Kalinka
|start=2019-01-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Maurycy Kamiński - O prostytucji.djvu
|tytuł=O prostytucji
|autor=Jan Maurycy Kamiński
|start=2017-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fryderyk Chopin (Karasowski)
|tytuł=Fryderyk Chopin
|autor=Maurycy Karasowski
|start=2015-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Allan Kardec - Księga duchów.djvu
|tytuł=Księga duchów
|autor=Allan Kardec
|start=2014-12-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tymoteusz Karpowicz - Odwrócone światło.djvu
|tytuł=Odwrócone światło
|autor=Tymoteusz Karpowicz
|start=2019-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Katarzyna II - Pamiętniki.djvu
|tytuł=Pamiętniki cesarzowej Katarzyny II. spisane przez nią samą
|autor=Katarzyna II
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Kautski - Od demokracji do niewolnictwa państwowego.djvu
|tytuł=Od demokracji do niewolnictwa państwowego
|autor=Karl Kautsky
|start=2019-09-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paweł Keller - Baśń ostatnia.djvu
|tytuł=Baśń ostatnia
|autor=Paul Keller
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu
|tytuł=O Mazurach
|autor=Wojciech Kętrzyński
|start=2018-05-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye Brunona hrabi Kicińskiego tom I
|autor=Bruno Kiciński
|start=2014-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adolf Klęsk - Bolesne strony erotycznego życia kobiety.djvu
|tytuł=Bolesne strony erotycznego życia kobiety
|autor=Adolf Klęsk
|start=2021-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kapitał społeczny ludzi starych.pdf
|tytuł=Kapitał społeczny ludzi starych
|autor=Andrzej Klimczuk
|start=2021-03-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Heraldyka (Kochanowski).djvu
|tytuł=O heraldyce
|autor=Jan Karol Kochanowski
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Komeński - Wielka dydaktyka.djvu
|tytuł=Wielka dydaktyka
|autor=Jan Ámos Komenský
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mikołaja Kopernika Toruńczyka O obrotach ciał niebieskich ksiąg sześć
|autor=Mikołaj Kopernik
|start=2011-06-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Defoe and Korotyńska - Robinson Kruzoe.pdf
|tytuł =Robinson Kruzoe
|autor=Elwira Korotyńska
|start=2019-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M Koroway Metelicki Poezye.djvu
|tytuł=Poezye
|autor=Michał Koroway-Metelicki
|start=2021-05-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dzieło wielkiego miłosierdzia.pdf
|tytuł=Dzieło wielkiego miłosierdzia
|autor=[[Autor:Maria Franciszka Kozłowska|Maria Franciszka Kozłowska]]<br>[[Autor:Jan Maria Michał Kowalski|Jan Maria Michał Kowalski]]
|start=2021-08-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kajetan Koźmian - Różne wiersze.djvu
|tytuł=Różne wiersze (Koźmian)
|autor=Kajetan Koźmian
|start=2018-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Richard von Krafft-Ebing - Zboczenia umysłowe na tle zaburzeń płciowych.djvu
|tytuł=Zboczenia umysłowe na tle zaburzeń płciowych
|autor=Richard von Krafft-Ebing
|start=2016-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma Zygmunta Krasińskiego
|tytuł=Pisma Zygmunta Krasińskiego
|autor=Zygmunt Krasiński
|start=2018-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kajetan Kraszewski -Tradycje kadeńskie.djvu
|tytuł=Tradycje kadeńskie
|autor=Kajetan Kraszewski
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Franciszek Krček - Pisanki w Galicyi III.pdf
|tytuł=Pisanki w Galicyi III
|autor=Franciszek Krček
|start=2022-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju (Kropotkin)
|tytuł=Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju
|autor=Piotr Kropotkin
|start=2015-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jak wesolo spedzic czas.djvu
|tytuł=Jak wesoło spędzic czas
|autor=Konstanty Krumłowski
|start=2016-09-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mechanika życia ludzkiego czyli Budowa ciała i sprawy.pdf
|tytuł=Mechanika życia ludzkiego czyli Budowa ciała i sprawy
|autor=Antoni Kryszka
|start=2022-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Julian Krzewiński - W niewoli ziemi.djvu
|tytuł=W niewoli ziemi
|autor=Juljan Krzewiński
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Na starych skrzypkach poezye Erazma Krzyszkowskiego.djvu
|tytuł=Na starych skrzypkach
|autor={{Lista autorów|Erazm Krzyszkowski; Sándor Petőfi}}
|start=2021-09-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maciek Bzdura gada (Dziennik dla Wszystkich, 1911-01-17)
|tytuł=Maciek Bzdura gada
|autor=Antoni Kucharczyk
|start=2021-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dwa aspekty komunikacji.pdf
|tytuł=Dwa aspekty komunikacji
|autor=Emanuel Kulczycki
|start=2019-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kumaniecki (red) - Zbiór najważniejszych dokumentów do powstania państwa polskiego.djvu
|tytuł=Zbiór najważniejszych dokumentów do powstania państwa polskiego
|autor=Kazimierz Władysław Kumaniecki
|start=2016-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antoni Lange - Dywan wschodni.djvu
|tytuł=Dywan wschodni (tłum. Antoni Lange)
|autor=zbiorowy
|uwagi=Brak dwóch stron
|start=2017-05-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lamartine - Rafael.djvu
|tytuł=Rafael
|autor=Alphonse de Lamartine
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Laskowski - Poradnik dla dłużników.djvu
|tytuł=Poradnik dla dłużników
|autor=Kazimierz Laskowski
|start=2021-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lewandowski - Henryk Siemiradzki.djvu
|tytuł=Henryk Siemiradzki
|autor=Stanisław Roman Lewandowski
|start=2019-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Libelt Karol - O miłości ojczyzny.pdf
|tytuł=O miłości ojczyzny (Libelt)
|autor=Karol Libelt
|start=2020-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O godności i obowiązkach kapłańskich
|autor=Alfons Liguori
|start=2013-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lindau - Państwo Bewerowie.pdf
|tytuł=Państwo Bewerowie
|autor=Paul Lindau
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Toksykologja chemicznych środków bojowych (Włodzimierz Lindeman)
|tytuł=Toksykologja chemicznych środków bojowych
|autor=Włodzimierz Lindeman
|start=2012-01-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lombroso - Geniusz i obłąkanie.djvu
|tytuł=Geniusz i obłąkanie
|autor=Cesare Lombroso
|start=2015-10-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Duma o Hiawacie.pdf
|tytuł=Duma o Hiawacie
|autor=Henry Wadsworth Longfellow
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Metodyczny kurs języka niemieckiego Cz.1.djvu
|tytuł=Metodyczny kurs języka niemieckiego Cz.1
|autor= Ludwik Lorentz
|start=2019-04-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Loti - Pani chryzantem.djvu
|tytuł=Pani Chryzantem
|autor=Pierre Loti
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lukian - Wybrane pisma T. 1.pdf
|tytuł=Wybrane pisma T. 1
|autor=Lukian z Samosat
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Luksemburg - Święto pierwszego maja.pdf
|tytuł=Święto pierwszego maja
|autor=Róża Luksemburg
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Czuj Duch X. Kazimierz Lutosławski.pdf
|tytuł=Czuj Duch!
|autor=Kazimierz Lutosławski
|start=2020-11-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Łąpiński - Przewodnik po Ciechocinku.djvu
|tytuł=Przewodnik po Ciechocinku, jego historja i zasoby lecznicze
|autor=[[Autor:Stanisław Łąpiński|Jan Łąpiński (red.)]]
|start=2016-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Łoś - Wiersze polskie w ich dziejowym rozwoju.djvu
|tytuł=Wiersze polskie w ich dziejowym rozwoju
|autor=Jan Łoś
|start=2018-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Krach na giełdzie.pdf
|tytuł=Krach na giełdzie
|autor=Juliusz Łukasiewicz
|start=2018-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Na Sobór Watykański.djvu
|tytuł=Na Sobór Watykański
|autor=Stanisław Maciątek
|start=2016-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Koran
|autor=Mahomet
|start=2013-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zdroje Raduni.djvu
|tytuł=Zdroje Raduni
|autor=Aleksander Majkowski
|start=2014-06-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Autobiografia Salomona Majmona
|autor=Salomon Majmon
|start=2013-01-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bronisław Malinowski - Wierzenia pierwotne i formy ustroju społecznego.pdf
|tytuł=Wierzenia pierwotne i formy ustroju społecznego
|autor=Bronisław Malinowski
|start=2015-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Richard March - Ponury dom w Warszawie.djvu
|tytuł=Ponury dom w Warszawie
|autor=Richard March
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biblioteka Powieści w Zeszytach Nr Nr 10-11
|autor=Eugeniusz Małaczewski
|start=2017-01-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jak skauci pracują (Małkowski)
|tytuł=Jak skauci pracują
|autor=Andrzej Małkowski
|start=2020-03-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Mann - Literatura włoska.djvu
|tytuł=Literatura włoska
|autor=Maurycy Mann
|start=2015-08-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mantegazza - Rok 3000-ny.pdf
|tytuł=Rok 3000-ny
|autor=Paolo Mantegazza
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Narzeczeni (Manzoni)
|tytuł=Narzeczeni
|autor=Alessandro Manzoni
|start=2017-05-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Michał Marczewski - Wilk morski u ludożerców.pdf
|tytuł=Wilk morski u ludożerców
|autor=Michał Marczewski
|start=2021-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Komedye (Marivaux)
|tytuł=Komedye
|autor=Pierre de Marivaux
|start=2015-02-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL C Marlowe - Tragiczne dzieje doktora Fausta.djvu
|tytuł=Tragiczne dzieje doktora Fausta
|autor=Christopher Marlowe
|start=2021-10-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W dżunglach Bengalu.djvu
|tytuł=W dżunglach Bengalu
|autor=[[Autor:Anonimowy|K. May]]
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Przez dzikie Gran Chaco.djvu
|tytuł=Przez dzikie Gran Chaco
|autor=[[Autor:Anonimowy|K. May]]
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL F.Messner - Jak strzedz się chorób zaraźliwych dyfterya tyfus, szkarlatyna, suchoty płucne, odra, cholera, zimnica, ospa i.t.p.pdf
|tytuł=Jak strzedz się chorób zaraźliwych
|autor=Fritz Messner
|start=2022-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Miarka - Dzwonek świętej Jadwigi.pdf
|tytuł=Dzwonek świętej Jadwigi
|autor=Karol Miarka (ojciec)
|start=2016-08-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu
|tytuł=Emigracya Polska 1860—1890
|autor=Władysław Mickiewicz
|start=2016-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mill - O zasadzie użyteczności.pdf
|tytuł=O zasadzie użyteczności
|autor=John Stuart Mill
|start=2021-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Milton - Raj utracony.djvu
|tytuł=Raj utracony
|autor=John Milton
|start=2019-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zygmunt Miłkowski - Sylwety emigracyjne.djvu
|tytuł=Sylwety emigracyjne
|autor=Zygmunt Miłkowski
|start=2021-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Grignon de Montfort - O doskonałym nabożeństwie.djvu
|tytuł=O doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Marii Panny
|autor=Ludwik Maria Grignion de Montfort
|start=2020-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Morawski Cesarz Tyberjusz.djvu
|tytuł=Cesarz Tyberjusz
|autor=Kazimierz Morawski
|start=2020-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Morris - Wieści z nikąd.pdf
|tytuł=Wieści z nikąd czyli Epoka spoczynku : kilka rozdziałów utopijnego romansu
|autor=William Morris
|start=2019-10-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye oryginalne i tłomaczone
|autor=Jan Andrzej Morsztyn
|start=2013-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PLMosso - Fizyczne wychowanie młodzieży.djvu
|tytuł=Fizyczne wychowanie młodzieży
|autor=Angelo Mosso
|start=2015-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Mościcki - Autobiografia
|tytuł=Autobiografia
|autor=Ignacy Mościcki
|start=2017-05-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Alfred de Musset - Poezye (tłum. Londyński).pdf
|tytuł=Poezye (Musset, tłum. Londyński)
|autor=Alfred de Musset
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Benito Mussolini - Pamiętnik z czasów wojny.djvu
|tytuł=Pamiętnik z czasów wojny
|autor=Benito Mussolini
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf
|tytuł=Kara Boża idzie przez oceany
|autor=Henryk Nagiel
|start=2021-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karolina Nakwaska - Powiesci dla dzieci.djvu
|tytuł=Powiesci dla dzieci
|autor=Karolina Nakwaska
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O ziemi i czlowicku;dziesiec odezytow. (IA oziemiiczlowicku00nale).pdf
|tytuł=O ziemi i człowieku; dziesięć odczytów
|autor=Władysław Nałęcz-Koniuszewski
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jednostka i ogół (Wacław Nałkowski)
|tytuł=Jednostka i ogół
|autor=Wacław Nałkowski
|start=2010-09-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Napierski - Drabina.pdf
|tytuł=Drabina
|autor=Stefan Napierski
|start=2020-01-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór poezyj (Naruszewicz)
|tytuł=Wybór poezyj
|autor=Adam Naruszewicz
|start=2013-01-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nekrasz - Pionierka harcerska.djvu
|tytuł=Pionierka Harcerska
|autor=Władysław Nekrasz
|start=2020-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Modły Starożytne Izraelitów
|autor=Daniel Neufeld
|start=2014-10-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieje Polski (Cecylia Niewiadomska)
|tytuł=Dzieje Polski w obrazkach, legendach, podaniach
|autor=Cecylia Niewiadomska
|start=2013-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Michał Nittman - Balladyna - komentarz.pdf
|tytuł=Balladyna (komentarz)
|autor=Tadeusz Michał Nittman
|start=2020-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Noskowski - Istota utworów Chopina.djvu
|tytuł=Istota utworów Chopina
|autor=Zygmunt Noskowski
|start=2020-04-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Novalis - Henryk Offterdingen.djvu
|tytuł=Henryk Offterdingen
|autor=Novalis
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wieczory badeńskie (Ossoliński)
|tytuł=Wieczory badeńskie
|autor=Józef Maksymilian Ossoliński
|start=2014-01-04
|uwagi=brak OCR
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przemiany (Owidiusz)
|tytuł=Przemiany
|autor=Owidiusz
|start=2014-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Paszkowski - Poezye tłumaczone i oryginalne.djvu
|tytuł=Poezye tłumaczone i oryginalne
|autor=Józef Paszkowski
|start=2018-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Patkowski - Sandomierskie.djvu
|tytuł=Sandomierskie
|autor=Aleksander Patkowski
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adolf Pawiński - Portugalia.djvu
|tytuł=Portugalia
|autor=Adolf Pawiński
|start=2016-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O początkach chrześcijaństwa
|autor=Stefan Pawlicki
|start=2013-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pawlikowski - Czy Polacy mogą się wybić na niepodległość (1839).djvu
|tytuł=Czy Polacy mogą się wybić na niepodległość
|autor=Józef Pawlikowski
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oskar Peschel - Historja wielkich odkryć geograficznych.djvu
|tytuł=Historja wielkich odkryć geograficznych
|autor=Oscar Peschel
|start=2017-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Felicyana przekład Pieśni Petrarki
|tytuł=Pieśni Petrarki
|autor=[[Autor:Francesco Petrarca|Francesco Petrarca]]<br>[[Autor:Felicjan Faleński|Felicjan Faleński]]
|start=2013-12-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Petroniusz - Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona.pdf
|tytuł=Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona
|autor=[[Autor:Gajusz Petroniusz|Gajusz Petroniusz]]<br>[[Autor:Władysław Michał Dębicki|Władysław Michał Dębicki]]
|start=2022-02-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Roger Peyre-Historja Sztuki
|tytuł=Historja Sztuki
|autor=Roger Peyre
|start=2017-01-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Praktyczna nauka o wyrabianiu wódki z kukurydzy.pdf
|tytuł=Praktyczna nauka o wyrabianiu wódki z kukurydzy
|autor=Romuald Piątkowski
|start=2021-10-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma zbiorowe Józefa Piłsudskiego T04.djvu
|tytuł=Pisma zbiorowe Józefa Piłsudskiego Tom IV
|autor=Józef Piłsudski
|start=2015-08-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Piotrowski - Złoty robak.djvu
|tytuł=Złoty robak
|autor=Mieczysław Piotrowski
|start=2018-03-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dar jaskółek.pdf
|tytuł=Dar jaskółek
|autor=Zofia Plewińska-Smidowiczowa
|start=2021-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Plutarch - Perikles.pdf
|tytuł=Perikles
|autor=Plutarch
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Posner - Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela.djvu
|tytuł=Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela
|autor=Stanisław Posner
|start=2020-05-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Postrzyżyny u Słowian i Germanów
|autor=Karol Potkański
|start=2014-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wprowadzenie do geopolityki.pdf
|tytuł=Wprowadzenie do geopolityki
|autor=Jakub Potulski
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Pouvillon - Jep Bernadach.djvu
|tytuł=Jep Bernadach
|autor=Émile Pouvillon
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Eliza Orzeszkowa w literaturze i w ruchu kobiecym
|autor=Maria Czesława Przewóska
|start=2013-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Listy Annibala z Kapui (Aleksander Przezdziecki)
|tytuł=Listy Annibala z Kapui, arcy-biskupa neapolitańskiego, nuncyusza w Polsce, o bezkrólewiu po Stefanie Batorym i pierwszych latach panowania Zygmunta IIIgo, do wyjścia arcy-xsięcia Maxymiliana z niewoli
|autor=Aleksander Przezdziecki
|start=2011-06-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Henryk Ptak - Kraków żyje w legendzie.djvu
|tytuł=Kraków żyje w legendzie
|autor=Henryk Ptak
|start=2022-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Melchior Pudłowski i jego pisma (Wierzbowski)
|tytuł=Melchior Pudłowski i jego pisma
|autor=[[Autor:Melchior Pudłowski|Melchior Pudłowski]], [[Autor:Teodor Wierzbowski|Teodor Wierzbowski]]
|start=2015-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Puszkin Aleksander - Eugeniusz Oniegin.djvu
|tytuł=Eugeniusz Oniegin
|autor=Aleksander Puszkin
|start=2018-03-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Radkowski - Z biblijnego Wschodu.djvu
|tytuł=Z biblijnego Wschodu
|autor=Tadeusz Radkowski
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu
|tytuł=Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie
|autor=Ignacy Radliński
|start=2016-04-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zarys dziejów miasta Tczewa.djvu
|tytuł=Zarys dziejów miasta Tczewa
|autor=Edmund Raduński
|start=2018-05-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Manifest Od Prymasa Korony Polskiey Stanom Rzeczypospolitey, y całemu światu podany
|tytuł=Manifest Od Prymasa Korony Polskiey Stanom Rzeczypospolitey, y całemu światu podany
|autor=Michał Stefan Radziejowski
|start=2018-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Komedye y tragedye (Radziwiłłowa)
|tytuł=Komedye y tragedye...
|autor=Franciszka Urszula Radziwiłłowa
|start=2012-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Rais - Patryoci z zakątka
|tytuł=Patryoci z zakątka
|autor=Karel Václav Rais
|start=2019-09-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL A.Kieł - Sztuka przypodobania się płci pięknej sylwetki.pdf
|tytuł=Sztuka przypodobania się płci pięknej
|autor=Zenon Rappaport
|start=2022-01-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Plato von Reussner - Luminarze świata.djvu
|tytuł=Luminarze świata
|autor=Plato von Reussner
|start=2021-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Paul - Hesperus.djvu
|tytuł=Hesperus
|autor=Jean Paul Richter
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Rogulski - Słowniczek znakomitszych muzyków.djvu
|tytuł=Słowniczek znakomitszych muzyków
|autor=Gustaw Rogulski
|start=2021-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Louis de Rougemont - Trzydzieści lat wśród dzikich.djvu
|tytuł=Trzydzieści lat wśród dzikich
|autor=Louis de Rougemont
|start=2016-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zakład Wychowawczy 'Nasz Dom'.djvu
|tytuł=Zakład Wychowawczy „Nasz Dom”
|autor=Maria Rogowska-Falska
|start=2019-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Rydel - Zaczarowane koło.djvu
|tytuł=Zaczarowane koło
|autor=Lucjan Rydel
|start=2018-09-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rosny - Vamireh.djvu
|tytuł=Vamireh
|autor=J.-H. Rosny
|start=2019-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Rzewuski - Pamiątki JPana Seweryna Soplicy.djvu
|tytuł=Pamiątki JPana Seweryna Soplicy
|autor=Henryk Rzewuski
|start=2019-08-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sachs - Ferdynand Lassalle.djvu
|tytuł=Ferdynand Lassalle
|autor=Feliks Sachs
|start=2021-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=P. J. Szafarzyka słowiański narodopis
|autor=Pavel Jozef Šafárik
|start=2010-10-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emilio Salgari - Dramat na Oceanie Spokojnym.djvu
|tytuł=Dramat na Oceanie Spokojnym
|autor=Emilio Salgari
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Saint-Pierre - Paweł i Wirginia.djvu
|tytuł=Paweł i Wirginia
|autor=Jacques-Henri Bernardin de Saint-Pierre
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=R. Henryk Savage - Moja oficjalna żona.djvu
|tytuł=Moja oficjalna żona
|autor=Richard Henry Savage
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Savitri - Utopia.djvu
|tytuł=Utopia
|autor=Savitri
|start=2020-10-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ostatnie dni świata (zbiór).pdf
|tytuł=Ostatnie dni świata (zbiór)
|autor=[[Autor:Simon Sawczenko|Simon Sawczenko]]; [[Autor:Joshua Albert Flynn|Joshua Albert Flynn]]
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Friedrich Schiller - Zbójcy.djvu
|tytuł=Zbójcy
|autor=Friedrich Schiller
|start=2018-04-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przewodnik po mieście Lwowie.pdf
|tytuł=Przewodnik po mieście Lwowie
|autor=[[Autor:Antoni Schneider|Antoni Schneider]], [[Autor:Edward Błotnicki|Edward Błotnicki]]
|start=2021-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Artur Schopenhauer - O wolności ludzkiej woli.djvu
|tytuł=O wolności ludzkiej woli
|autor=Arthur Schopenhauer
|start=2015-10-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. Servieres - Orle skrzydła.djvu
|tytuł=Orle skrzydła
|autor=Joseph Servières
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Matka cyranka.pdf
|tytuł=Matka cyranka
|autor=Ernest Thompson Seton
|start=2021-11-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sewer - Genealogie.djvu
|tytuł=Genealogie żyjących utytułowanych rodów polskich
|autor=Jerzy Sewer Dunin-Borkowski
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bernard Shaw - Socyalista na ustroniu.djvu
|tytuł=Socyalista na ustroniu
|autor=George Bernard Shaw
|start=2021-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Sienkiewicz - Wspomnienia sierżanta Legji Cudzoziemskiej.djvu
|tytuł=Wspomnienia sierżanta Legji Cudzoziemskiej
|autor=Henryk Sienkiewicz (żołnierz)
|start=2016-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Siwiński - Katorżnik.djvu
|tytuł=Katorżnik czyli Pamiętniki Sybiraka
|autor=Jan Siwiński
|start=2015-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M. Skłodowska-Curie - Promieniotwórczość.djvu
|tytuł=Promieniotwórczość
|autor=Maria Skłodowska-Curie
|start=2016-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Skrudlik - Bezbożnictwo w Polsce.djvu
|tytuł=Bezbożnictwo w Polsce
|autor=Mieczysław Skrudlik
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Skwarczyński Adam - Józef Piłsudski sylwetka wodza legionów.pdf
|tytuł=Józef Piłsudski. Sylwetka wodza legionów
|autor=Adam Skwarczyński
|start=2021-12-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Arthur Howden Smith - Złoto z Porto Bello.djvu
|tytuł=Złoto z Porto Bello
|autor=Arthur Howden Smith
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Władysław Smoleński-Ksiądz Marek, cudotwórca i prorok konfederacyi barskiej szkic historyczny.pdf
|tytuł= Ksiądz Marek, cudotwórca i prorok konfederacyi barskiej
|autor= Władysław Smoleński
|start=2019-11-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smolik - Po drodze.pdf
|tytuł=Po drodze
|autor=Przecław Smolik
|start=2018-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Walt Whitman.pdf
|tytuł=Walt Whitman
|autor=Antonina Sokolicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ciesz się, późny wnuku! (Jan Sowa)
|tytuł=Ciesz się, późny wnuku!
|autor=Jan Sowa
|start=2011-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Spitteler Imago.djvu
|tytuł=Imago
|autor=Carl Spitteler
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Staff LM Zgrzebna kantyczka.djvu
|tytuł=Zgrzebna kantyczka
|autor=Ludwik Maria Staff
|start=2020-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Steiner - Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka.djvu
|tytuł=Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka
|autor=Rudolf Steiner
|start=2018-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeden miesiąc życia (Sten)
|tytuł=Jeden miesiąc życia
|autor=[[Autor:Ludwik Bruner|Jan Sten]]
|start=2015-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Sterling - Fra Angelico i jego epoka.djvu
|tytuł=Fra Angelico i jego epoka
|autor=Mieczysław Sterling
|start=2016-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Stopka Nazimek - Sabała.djvu
|tytuł=Sabała
|autor=Andrzej Stopka Nazimek
|start=2017-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Styka - Rewia Wojsk
|tytuł=Rewia Wojsk w Paryżu, 14-go Lipca 1918
|autor=Jan Styka
|start=2021-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kuma Troska (Sudermann)
|tytuł=Kuma Troska
|autor=Hermann Sudermann
|start=2015-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Suligowski - Z Ciężkich Lat.djvu
|tytuł=Z Ciężkich Lat
|autor=Adolf Suligowski
|start=2015-03-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Folklor i literatura.pdf
|tytuł=Folklor i literatura
|autor=Roch Sulima
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Swinburne - Atalanta w Kalydonie.djvu
|tytuł=Atalanta w Kalydonie
|autor=Algernon Charles Swinburne
|start=2018-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lechicki początek Polski
|autor=Karol Szajnocha
|start=2013-12-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edward Szalit - Mały katechizm higjeniczny dla ludu wiejskiego.djvu
|tytuł=Mały katechizm higjeniczny dla ludu wiejskiego
|autor=Edward Szalit
|start=2022-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Szarecki - Czapka topielca.pdf
|tytuł=Czapka topielca
|autor=Jerzy Szarecki
|start=2017-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Szczęsny - Spadkobierca skarbów ojcowskich.djvu
|tytuł=Spadkobierca skarbów ojcowskich
|autor=Aleksander Szczęsny
|start=2016-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Taras Szewczenko - Poezje (1936) (wybór).djvu
|tytuł=Poezje (1936) (wybór)
|autor=Taras Szewczenko
|start=2021-02-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Szramek - Ks. Konstanty Damroth.pdf
|tytuł=Ks. Konstanty Damroth
|autor=Emil Szramek
|start=2017-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Szymanowski - Wychowawcza rola kultury muzycznej.djvu
|tytuł=Wychowawcza rola kultury muzycznej
|autor=Karol Szymanowski
|start=2020-06-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sielanki (1614) i inne wiersze polskie
|tytuł=Sielanki (1614) i inne wiersze polskie
|autor=Szymon Szymonowic
|start=2013-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Próżniacko-filozoficzna podróż po bruku
|autor=Jędrzej Śniadecki
|start=2018-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Taine - Historya literatury angielskiej 1.djvu
|tytuł=Historya literatury angielskiej, Część I
|autor=Hippolyte Adolphe Taine
|start=2018-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ja, motyl i inne szkice krytyczne.pdf
|tytuł=Ja, motyl i inne szkice krytyczne
|autor=Paweł Tański
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jean Tarnowski - Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919.pdf
|tytuł=Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919
|autor=Jan Stanisław Amor Tarnowski
|start=2015-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Amor Tarnowski - Zasady sztuki wojskowej.pdf
|tytuł=Zasady sztuki wojskowej
|autor=Jan Amor Tarnowski
|start=2021-08-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona
|tytuł=Goffred albo Jeruzalem wyzwolona
|autor=Torquato Tasso
|start=2019-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Teodorowicz - Stańczyk bez teki.djvu
|tytuł=Stańczyk bez teki
|autor=Józef Teodorowicz
|start=2017-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Thackeray - Snoby, utwór humorystyczny.djvu
|tytuł=Snoby
|autor=William Makepeace Thackeray
|start=2019-06-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Frida Złote serduszko.pdf
|tytuł=Frida, Złote serduszko
|autor=[[Autor:André Theuriet|André Theuriet]]<br>[[Autor:Richard Harding Davis|Richard Harding Davis]]
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tomasz a Kempis - O naśladowaniu Chrystusa (1938).djvu
|tytuł=O naśladowaniu Chrystusa
|autor=Thomas a Kempis
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Toeppen Max - Wierzenia mazurskie 1894.djvu
|tytuł=Wierzenia mazurskie
|autor=Max Toeppen
|start=2019-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jakuba Teodora Trembeckiego wirydarz poetycki
|tytuł=Jakuba Teodora Trembeckiego wirydarz poetycki
|autor=Jakub Teodor Trembecki
|start=2020-05-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye Stanisława Trembeckiego (Bobrowicz)
|tytuł=Poezye Stanisława Trembeckiego
|autor=Stanisław Trembecki
|start=2015-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lew Trocki - Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego.pdf
|tytuł=Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego
|autor=Lew Trocki
|start=2021-12-1
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Kościuszko jego żywot i czyny.pdf
|tytuł=Tadeusz Kościuszko jego żywot i czyny
|autor=Bolesław Twardowski
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pogląd na nowszą poezję ukraińską.pdf
|tytuł=Pogląd na nowszą poezyę ukraińską
|autor=Sydir Twerdochlib
|start=2021-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jeden z wielu (Trzeszczkowska)
|tytuł=Jeden z wielu
|autor=Zofia Trzeszczkowska
|start=2021-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Facecje z dawnej Polski.djvu
|tytuł=Facecje z dawnej Polski
|autor=Teodor Tyc
|start=2022-02-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezje Kornela Ujejskiego
|autor=Kornel Ujejski
|start=2013-04-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zbigniew Uniłowski - Dwadzieścia lat życia t1.djvu
|tytuł=Dwadzieścia lat życia
|autor=Zbigniew Uniłowski
|start=2019-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf
|tytuł=Róża bez kolców
|autor=Zofia Urbanowska
|start=2020-01-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vātsyāyana - Kama Sutra (1933).djvu
|tytuł=Kama Sutra
|autor=Vātsyāyana
|start=2019-02-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Giovanni Verga - Rycerskość wieśniacza.djvu
|tytuł=Rycerskość wieśniacza
|autor=Giovanni Verga
|start=2018-03-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pieśni polskie i ruskie ludu galicyjskiego
|autor=[[Autor:Wacław Michał Zaleski|Wacław z Oleska]] (red.)
|start=2012-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wergilego Eneida.djvu
|tytuł=Eneida
|autor=Wergiliusz
|start=2019-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma wierszem i prozą Kajetana Węgierskiego.djvu
|tytuł=Pisma wierszem i prozą
|autor=Tomasz Kajetan Węgierski
|start=2015-09-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wspomnienia z wygnania (Zygmunt Wielhorski)
|tytuł=Wspomnienia z wygnania 1865-1874
|autor=Zygmunt Wielhorski
|start=2013-07-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim.djvu
|tytuł=Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim
|autor=Mikołaj z Wilkowiecka
|start=2021-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Malwina (Maria Wirtemberska)
|tytuł=Malwina czyli domyślność serca
|autor=Maria Wirtemberska
|start=2015-02-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma pośmiertne Franciszka Wiśniowskiego.pdf
|tytuł=Pisma pośmiertne Franciszka Wiśniowskiego
|autor=Franciszek Wiśniowski
|start=2020-01-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bogdan Wojdowski - Chleb rzucony umarłym.djvu
|tytuł=Chleb rzucony umarłym
|autor=Bogdan Wojdowski
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wolff Józef. Kniaziowie litewsko-ruscy od końca czternastego wieku.djvu
|tytuł=Kniaziowie litewsko-ruscy od końca czternastego wieku
|autor=Józef Wolff
|start=2019-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Wolfram - Rzymianka.djvu
|tytuł=Rzymianka
|autor=Jan Wolfram
|start=2018-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Voltaire - Refleksye.djvu
|tytuł=Refleksye
|autor=[[Autor:Franciszek Maria Arouet|Wolter]]
|uwagi=OCR
|start=2015-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wróblewski, Stanisław - Opinie o oficerach - 701-001-119-585.pdf
|tytuł=Opinie o oficerach
|autor=Stanisław Wróblewski
|start=2019-02-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Wyka - Modernizm polski.djvu
|tytuł=Modernizm polski
|autor=Kazimierz Wyka
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anna Zahorska - Trucizny.djvu
|tytuł=Trucizny
|autor=[[Autor:Anna Zahorska|Anna Zahorska]]<br>[[Autor:Józef Teodorowicz|Józef Teodorowicz]]
|start=2016-09-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Księga pamiątkowa miasta Poznania
|autor=redaktor [[Autor:Zygmunt Zaleski|Zygmunt Zaleski]], wielu autorów poszczególnych rozdziałów
|uwagi=nie wszystkie rozdziały są PD
|start=2013-05-22
|stan=0
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce w skróceniu 5 tomów w jednym.djvu
|tytuł=Jezuici w Polsce 5 tomów w jednym
|autor=Stanisław Załęski
|start=2021-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nauka pływania.pdf
|tytuł=Nauka pływania
|autor=Wacław Zachariasz Zarzycki
|start=2018-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Hugo Zathey - Antologia rzymska.djvu
|tytuł=Antologia rzymska
|autor=Hugo Zathey
|start=2018-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Zawadzki - Obrazy Rusi Czerwonej.djvu
|tytuł=Obrazy Rusi Czerwonej
|autor=Władysław Zawadzki
|start=2018-07-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Poezye Kazimiery Zawistowskiej.pdf
|tytuł=Poezye
|autor=Kazimiera Zawistowska
|start=2018-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Zborowska - W niewoli u Mahdiego czyli Bitwa pod Omdurmanem.pdf
|tytuł=W niewoli u Mahdiego czyli Bitwa pod Omdurmanem
|autor=Helena Zborowska
|start=2021-09-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Historia Polski (Henryk Zieliński)
|tytuł=Historia Polski
|autor=Henryk Zieliński
|start=2011-05-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Zimmermann - Ks. patron Wawrzyniak.pdf
|tytuł=Ks. patron Wawrzyniak
|autor=Kazimierz Zimmermann
|start=2021-09-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sielanki Józefa Bartłomieja i Szymona Zimorowiczów
|autor=[[Autor:Józef Bartłomiej Zimorowic|Józef Bartłomiej Zimorowic]], [[Autor:Szymon Zimorowic|Szymon Zimorowic]]
|start=2014-05-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zweig - Amok.pdf
|autor=Stefan Zweig
|start=2020-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Obrazki z życia wiejskiego
|autor=Józefa Żdżarska
|start=2014-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Narcyza Żmichowska - Poganka.djvu
|tytuł=Poganka
|autor=Narcyza Żmichowska
|start=2018-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Początek i progres wojny moskiewskiej
|autor=Stanisław Żółkiewski
|start=2013-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=26 mm Pistolet sygnałowy wz. 1978 i wz. 1944 - opis i użytkowanie
|tytuł=26 mm Pistolet sygnałowy wz. 1978 i wz. 1944
|autor=Ministerstwo Obrony Narodowej
|start=2021-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.1
|autor=zbiorowy
|start=2014-12-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2
|autor=zbiorowy
|start=2017-06-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Antologia współczesnych poetów ukraińskich.djvu
|tytuł=Antologia współczesnych poetów ukraińskich
|autor=zbiorowy
|start=2020-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Arumugam książę indyjski.djvu
|tytuł=Arumugam książę indyjski
|autor=anonimowy
|start=2016-08-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bajki i powiastki dla dzieci (1850)
|tytuł=Bajki i powiastki dla dzieci
|autor=zbiorowy
|start=2014-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Co każdy o krótkofalarstwie wiedzieć powinien
|tytuł=Co każdy o krótkofalarstwie wiedzieć powinien
|autor=[[Autor:Zbiorowy|członkowie Wileńskiego Klubu Krótkofalowców]]
|start=2020-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Czerwony kogut.djvu
|tytuł=Czerwony kogut
|autor=zbiorowy
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieło_wielkiego_miłosierdzia.djvu
|tytuł=Dzieło wielkiego miłosierdzia
|autor=zbiorowy
|start=2021-07-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Tarnowski z Dzikowa.djvu
|tytuł=Jan Tarnowski z Dzikowa
|autor=zbiorowy
|start=2016-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeszcze Polska nie zginęła Cz.2.djvu
|tytuł=Jeszcze Polska nie zginęła. Część II. Słowa
|autor=zbiorowy
|start=2019-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Katechizm rzymski wg uchwały św Soboru Trydenckiego.djvu
|tytuł=Katechizm rzymski wg uchwały św. Soboru Trydenckiego
|autor=zbiorowy
|start=2020-09-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zabytek Dawnej Mowy Polskiej.djvu
|tytuł=Kazania gnieźnieńskie
|autor=anonimowy
|start=2015-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Michałowski - Księga pamiętnicza.djvu
|tytuł=Księga pamiętnicza
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Materyały i prace Komisyi Językowej Tom I
|autor=zbiorowy
|start=2013-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Materyały i prace Komisyi Językowej Tom II
|autor=zbiorowy
|start=2013-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=My, dzieci sieci - wokół manifestu.pdf
|tytuł=My, dzieci sieci - wokół manifestu
|autor=zbiorowy
|start=2019-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik I.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik I
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik II.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik II
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik III.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik IIII
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Na Tropie Harcerstwa Polskiego z Zagranicy 1939, czerwiec.pdf
|tytuł=Na Tropie Harcerstwa Polskiego z Zagranicy 1939, czerwiec
|autor=zbiorowy
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Niedola Nibelungów.djvu
|tytuł=Niedola Nibelungów
|autor=anonimowy
|start=2019-08-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Opętana przez djabła.djvu
|tytuł=Opętana przez djabła
|autor=zbiorowy
|start=2018-11-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pamiętniki lekarzy (1939).djvu
|tytuł=Pamiętniki lekarzy
|autor=zbiorowy
|start=2016-05-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozkład jazdy pociągów 1919
|tytuł=Rozkład jazdy pociągów osobowych i mieszanych od dnia 15 Maja 1919r.
|autor=PKP
|uwagi=brak 4 stron
|start=2012-10-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozprawy i Sprawozdania z Posiedzeń Wydziału Historyczno-Filozoficznego Akademii Umiejętności. T. 19 (1887)
|tytuł=Rozprawy i Sprawozdania z Posiedzeń Wydziału Historyczno-Filozoficznego Akademii Umiejętności. Tom XIX
|autor=zbiorowy
|start=2012-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sprawozdanie Stenograficzne z 36. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.pdf
|tytuł=Sprawozdanie Stenograficzne z 36. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sprawozdanie Stenograficzne z 78. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 14 marca 2019 r.pdf
|tytuł=Sprawozdanie Stenograficzne z 78. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Teka Stańczyka.djvu
|tytuł=Teka Stańczyka
|autor=zbiorowy
|start=2018-08-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Unicode (HD Table)
|tytuł=Unicode
|start=2014-01-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf
|tytuł=Upominek
|autor=zbiorowy
|start=2016-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Engestroem - Z szwedzkiej niwy.djvu
|tytuł=Z szwedzkiej niwy
|autor=zbiorowy
|start=2020-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Steczkowska - Wycieczka na Babią górę.djvu
|tytuł=Wycieczka na Babią górę
|autor=Maria Steczkowska
|start=2022-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu
|tytuł=Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin
|autor=Maria Steczkowska
|start=2022-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Baby placki i mazurki praktyczne przepisy.pdf
|tytuł=Baby, placki i mazurki
|autor=Lucyna Ćwierczakiewiczowa
|start=2022-07-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Słowianie nadbałtyccy.pdf
|tytuł=Słowianie nadbałtyccy
|autor=Adam Honory Kirkor
|start=2022-07-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf
|tytuł=O panslawizmie zachodnim
|autor=Karol Boromeusz Hoffman
|start=2022-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Eljasz-Radzikowski - Spór o granicę w Tatrach.djvu
|tytuł=Spór o granicę w Tatrach
|autor=Walery Eljasz-Radzikowski
|start=2022-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf
|tytuł=Sześć dni w Tatrach
|autor=Tytus Chałubiński
|start=2022-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu
|tytuł=Szkice z podróży w Tatry
|autor=Walery Eljasz-Radzikowski
|start=2022-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu
|tytuł=Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich
|autor=Walery Eljasz-Radzikowski
|start=2022-08-05
}}
|}<noinclude>[[Kategoria:Wikiprojekty|{{SUBPAGENAME}}]]</noinclude>
fh3yg5o4mw8bkdivxi59aqioxva2obo
Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Starosta Warszawski.djvu/218
100
197131
3146061
1893538
2022-08-05T23:24:19Z
Seboloidus
27417
dr, lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" /></noinclude>{{tab}}— Licho cię tu przyniosło! mruknął marszałek: wolałbyś był w Młocinach zostać. Widzieli cię wszyscy, jak nie zamelduję o was wojewodzie, na mnie potém gniew wywrze; pijże sobie piwo, jakiegoś nagotował...<br>
{{tab}}— A pewnie! pewnie! odezwał się obojętnie Godziemba, obie ręce kładnąc za pas.<br>
{{tab}}I z najzimniejszą krwią został z innymi w ganku.<br>
{{tab}}Ponieważ do wojewody dnia tego dostąpić nie było podobna — starosta Zawidecki téż nie chciał spieszyć z raportem, któryby gody pomieszał — nikt zaś Godziemby tknąć się nie ważył, śmiały chłopak pozostał swobodnym. Zdawało się wszakże, jakby biedy szukał i jéj się napraszał... Z dworzany rozmawiając, z ganku wszedł do przestronnéj ogrzanéj sieni, w któréj się ciągle służba i panowie przewijali... Wojewoda niejeden raz wśród dnia, sam wydając rozkazy, musiał wychodzić.<br>
{{tab}}Już czas obiadowy się zbliżał — gdy w chwili kiedy go się najmniéj spodziewano, wyszedł wojewoda, szukając Mniszcha, który był na chwilę z sali się wymknął, a tam go Brühl zapotrzebował. Przebiegając oczyma zgromadzonych, wojewoda zobaczył i poznał Godziembę... Zdało mu się zrazu, że się omylił — jakkolwiek czasu miał mało, szybko ku niemu przystąpił, a widząc, że go oczy nie zwiodły, zmarszczył brwi.<br>
{{tab}}— Co ty tu robisz? krzyknął gniewnie: ty łotrze niewdzięczny... ty!...<br><noinclude><references/></noinclude>
luquojmr32p8qwe3825hocrau66xyml
Strona:PL Aleksander Dumas - Hrabia Monte Christo 01.djvu/068
100
218603
3146053
1809956
2022-08-05T23:19:48Z
Seboloidus
27417
dr, lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Remedios44" /></noinclude>Renee i jej prośby za obwinionym. Doświadczenie, jakiego nabył w badaniach, pozwalało mu już na wydanie sądu o Dantesie, mianowicie, iż jest on stanowczo niewinny. Na Boga — myślał — to jakiś dzielny chłopak. Nie będę miał, jak widzę, zbyt wielu trudności, ażeby zasłużyć sobie na dobre przyjęcie u mojej Renee. To mi może przytem dobre sprawić wrażenie u świata, a może i miłego całusa zarobię u Renee. W tej podwójnej nadziei wyraz twarzy Villeforta złagodniał bardzo, co wywołało radosny uśmiech na twarzy Dantesa.<br>
{{tab}}— Panie Dantes — rzekł Villefort — musisz mieć nieprzyjaciół.<br>
{{tab}}— Ja nieprzyjaciół?... zdziwił się zapytany. — Żyję tak krótko na świecie, że nie miałem sposobności pozyskać ich sobie. Charakter mam wprawdzie żywy, lecz ten mój temperament trzymam zawsze na wodzy, by w uniesieniu nie skrzywdzić czasem kogoś, a zwłaszcza podwładnych. Mam kilkunastu majtków pod swymi rozkazami, zechciej panie, ich zapytać, a powiedzą że mnie kochają i szanują, nie jak ojca, bom na to za młody, ale jak starszego brata.<br>
{{tab}}— Jeżeli nie nienawiść, to rozbudziłeś w takim razie zazdrość może? Awansować miałeś na kapitana, i to w dziewiętnastym roku życia! Jest to stanowisko bardzo już poważne. Żenić się masz przytem z panienką bardzo piękną podobno... Otóż dwa te fakty mogły ci przyczynić niechętnych i zazdrosnych.<br>
{{tab}}— To jest możliwe. Ma pan sędzia słuszność; zna pan widzę, ludzi lepiej, aniżeli ja. Ale jeżeli ci zazdrośni należą do grona moich znajomych, to przyznam się szczerze, iż wolałbym ich nie znać, aniżeli poznawszy — znienawidzieć.<br>
{{tab}}— Należy, drogi panie, zawsze starać się o to, aby dokładnie poznać wszystkich i wszystko dookoła siebie. Zdajesz mi się być godnym szacunku młodzieńcem, i pragnąłbym ci pomóc w tem twojem dzisiejszem nieszczęściu. W tej myśli przeczytam ci denuncjację, jaką nam przysłano. Oto jest pismo oskarżające; czy znasz ten charakter?<br><noinclude><references/></noinclude>
s2rd9osr9wv097aolf6w2v5hzstwrxk
Szablon:PAGES NOT PROOFREAD
10
292653
3145762
3142542
2022-08-05T19:10:54Z
Phe-bot
8629
Pywikibot 7.5.2
wikitext
text/x-wiki
263741
bgigzmdr4lorgem5bo47zbjs0zdte93
3146125
3145762
2022-08-06T04:54:55Z
Phe-bot
8629
Pywikibot 7.5.2
wikitext
text/x-wiki
263873
czgtmy8ys5wr6wfhs5mup2b2h9g39mi
Szablon:ALL PAGES
10
292654
3145763
3142543
2022-08-05T19:11:04Z
Phe-bot
8629
Pywikibot 7.5.2
wikitext
text/x-wiki
772040
iuqh79es883ap6sv4145nu5o82oqbpg
3146126
3145763
2022-08-06T04:55:05Z
Phe-bot
8629
Pywikibot 7.5.2
wikitext
text/x-wiki
772187
j99bxumriq193l9tw5zivy18cnqcu77
Szablon:PR TEXTS
10
292655
3145764
3142544
2022-08-05T19:11:14Z
Phe-bot
8629
Pywikibot 7.5.2
wikitext
text/x-wiki
230078
ebnf5tybo9pbaiftka70ytazr1qwl9s
3146127
3145764
2022-08-06T04:55:15Z
Phe-bot
8629
Pywikibot 7.5.2
wikitext
text/x-wiki
230084
psyxlti7vij17tkgysi93bwuc0xxlnf
Szablon:ALL TEXTS
10
292656
3145765
3142545
2022-08-05T19:11:24Z
Phe-bot
8629
Pywikibot 7.5.2
wikitext
text/x-wiki
232675
f8qcbufbmac5zupegxgio4sdq8ft0fp
3146128
3145765
2022-08-06T04:55:25Z
Phe-bot
8629
Pywikibot 7.5.2
wikitext
text/x-wiki
232681
0f8jno0v4h52tofe9lrrovnh0wo93rz
Strona:Władysław Stanisław Reymont-Chłopi Tom III.djvu/068
100
334855
3146262
2904258
2022-08-06T10:03:12Z
Zetzecik
5649
.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Anwar2" />{{Numeracja stron||— 66 —|}}</noinclude>{{tab}}— Spotkasz ich, to przypędź, niechby z szopy koryto przynieśli przed chałupę, trza je będzie rankiem wyparzyć.<br>
{{tab}}Jóźka rada, że mogła się wyrwać na wieś, pognała do Nastki, by spólnie poszukać Jambroża.<br>
{{tab}}Ale Hanka nie wybrała się do karczmy, zaraz bowiem przywlókł się jej ociec, stary Bylica, więc dała mu podjeść nieco, opowiadając radośnie, co był Rocho przywiózł od Antka, i nie skończyła wszystkiego, kiej wpadła z krzykiem Magda:<br>
{{tab}}— Chodźcie prędzej, ojcu cosik jest!<br>
{{tab}}Jakoż Boryna siedział na kraju łóżka, rozglądając się po izbie. Hanka przypadła ku niemu trzymać, aby nie zleciał, a on wodził oczyma po niej, wlepiając je naraz we drzwi, któremi właśnie kowal wchodził niespodzianie.<br>
{{tab}}— Hanka!<br>
{{tab}}Powiedział wyraźnie i mocno, aż struchlała w sobie.<br>
{{tab}}— Dyć jestem. Nie ruchajcie się ino, doktór wzbrania — szeptała zestrachana.<br>
{{tab}}— Co tam na świecie?<br>
{{tab}}Głos miał rozbity, obcy jakiś.<br>
{{tab}}— Zwiesna idzie, ciepło... — jąkała.<br>
{{tab}}— Wstali to?.. czas w pole...<br>
{{tab}}Nie wiedzieli, co rzec, spoglądając na siebie; ino Magda ryknęła płaczem.<br>
{{tab}}— Swojego bronić! nie dajta się, chłopy!<br>
{{tab}}Krzyczał, ale słowa mu się rwały, jął się trząść i gibać w Hanczynych ręku, że kowalowie chcieli ją<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
kdvrym465hh2regs5ajh6qy09x55jh4
Strona:Władysław Stanisław Reymont-Chłopi Tom III.djvu/069
100
334858
3146270
2904260
2022-08-06T10:05:16Z
Zetzecik
5649
.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Anwar2" />{{Numeracja stron||— 67 —|}}</noinclude>wyręczyć; nie popuściła jednak, mimo, że już mdlały jej ramiona i grzbiet. Patrzali w niego z trwogą, czekając, co powie.<br>
{{tab}}— Jęczmionaby siać pierwsze... Do mnie, chłopy!.. ratunku!.. — krzyknął naraz strasznie, wyprężył się i padł wtył, oczy mu się zwarły, zarzęział.<br>
{{tab}}— Umiera!.. Jezus!.. umiera!.. — wrzeszczała Hanka, targając nim z całej mocy.<br>
{{tab}}A Magda wnet zapaloną gromnicę wtykała mu w bezwładną rękę.<br>
{{tab}}— Księdza, prędzej, Michał!..<br>
{{tab}}Ale nim kowal wyszedł, Boryna otworzył oczy, puszczając z rąk gromnicę, że się potrzaskała w kawałki.<br>
{{tab}}— Już mu przeszło, szuka czegoś...<br>
{{tab}}Szeptał, nachylając się nad nim, ale stary odepchnął go dość silnie i zawołał zupełnie przytomnie:<br>
{{tab}}— Hanka, wypraw tych ludzi.<br>
{{tab}}Magda z płaczem rzuciła się do niego, ale snadź jej nie poznał.<br>
{{tab}}— Nie chcę... nie potrza... wypędź... — powtarzał uporczywie.<br>
{{tab}}— Choć do sieni ustąpcie, nie sprzeciwiajcie się... — błagała.<br>
{{tab}}— Wyjdź, Magda, ja się z tego miejsca nie ruszę — wycedził nieustępliwie kowal, miarkując, że stary chce coś tajnego Hance powiedzieć.<br>
{{tab}}Dosłyszał to stary i, uniósłszy się, tak groźnie spojrzał, wskazując mu ręką drzwi, że się wyniósł, kiej ten pies kopnięty, z przekleństwem skoczył do płaczącej na ganku Magdy, ale znagła przycichł, rozejrzał się<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
leb8k6j2kgpiy9wffs2th21d8yvdco4
Strona:Władysław Stanisław Reymont-Chłopi Tom III.djvu/070
100
334861
3146279
2904261
2022-08-06T10:07:16Z
Zetzecik
5649
.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Anwar2" />{{Numeracja stron||— 68 —|}}</noinclude>i wpadł do sadu i, przebrawszy się chyłkiem pod szczytowe okno, przywarł pod niem nasłuchiwać, bo jak raz tam dotykały głowy łóżka, że przez szyby można było posłyszeć coś niecoś.<br>
{{tab}}— Siądź przy mnie...<br>
{{tab}}Rozkazał stary po jego wyjściu.<br>
{{tab}}Juści, że przysiadła na brzeżku, ledwie płacz powstrzymując.<br>
{{tab}}— W komorze znajdziesz nieco grosza... schowaj, by ci go nie wydarli...<br>
{{tab}}— Gdzie?<br>
{{tab}}Trzęsła się już ze wzruszenia.<br>
{{tab}}— We zbożu...<br>
{{tab}}Mówił wyraźnie, odpoczywając po każdem słowie, a ona, tłumiąc strach jakiś, cała była w jego oczach, świecących dziwnie.<br>
{{tab}}— Antka broń... pół gospodarki sprzedaj, a nie daj go... nie daj... twoje...<br>
{{tab}}Nie skończył już, posiniał i zwalił się na pościel, oczy mu przygasły i zasnuły się mgłą, bełkotał jeszcze cosik i jakby próbował się podnieść.<br>
{{tab}}Hanka zakrzyczała ze strachu, przybiegli wnet kowalowie, cucili, wodą zlewali, ale już nie oprzytomniał, i jak przódzi leżał drętwy, nieruchomy, z otwartemi oczyma, daleki od tego, co się przy nim działo.<br>
{{tab}}Długi czas przesiedzieli przy nim, kobiety płakały cicho, a nikto nie rzekł i słowa; zmierzch już zapadał, izba pogrążała się w cieniach, kiej wyszli społem na dzień dogasający, że już jeno w stawie tliły się resztki zórz zachodnich.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
qkzy0v7y55370puzstknb7kppfp4og5
Strona:Władysław Stanisław Reymont-Chłopi Tom III.djvu/071
100
334864
3146284
2904263
2022-08-06T10:09:38Z
Zetzecik
5649
.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Anwar2" />{{Numeracja stron||— 69 —|}}</noinclude>{{tab}}— Co wama powiedział? — zagadnął ostro, przestępując jej drogę.<br>
{{tab}}— Słyszeliście.<br>
{{tab}}— Ale co później mówił?<br>
{{tab}}— Co i przódzi, przy was...<br>
{{tab}}— Hanka, nie doprowadzajcie me do złości, bo będzie źle...<br>
{{tab}}— Tyle się waszych gróźb bojam, co tego psa...<br>
{{tab}}— I wtykał wam cosik w garście... — dorzucił podstępnie.<br>
{{tab}}— A co, to jutro za stodołą znajdziecie... — szydziła urągliwie.<br>
{{tab}}Rzucił się ku niej, i możeby doszło do czego gorszego, żeby nie Jagustynka, która nadeszła na ten czas i po swojemu zaraz rzekła:<br>
{{tab}}— Tak se zgodliwie, po przyjacielsku poredzacie, że się po całej wsi roznosi...<br>
{{tab}}Sklął ją, co wlazło, i poniósł się na wieś.<br>
{{tab}}Noc wkrótce zapadła ciemna, chmurzyska przysłoniły niebo, że ni jeden gwiezdny migot się nie przedzierał, wstawał wiatr i miecił zwolna drzewinami, iż poszumiwały głucho i smutnie: szło znowu na jakąś odmianę.<br>
{{tab}}W Hanczynej izbie było jasno i dość gwarno, ogień trzaskał na kominie, wieczerza się dogotowywała, kilka starszych kobiet z Jagustynką na czele pogadywały różności, Jóźka zaś z Nastką i z Jaśkiem Przewrotnym siedziały na ganku, bo Pietrek wyciągał na skrzypicach taką nutę żałosną, aż się im na płacz zbierało; jeno Hanka nie mogła usiedzieć na miejscu,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
sddjw3y7t1ke15mkjkae27twyxr45vj
Strona:Władysław Stanisław Reymont-Chłopi Tom III.djvu/072
100
334867
3146288
2904264
2022-08-06T10:13:17Z
Zetzecik
5649
.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Anwar2" />{{Numeracja stron||— 70 —|}}</noinclude>wciąż rozmyślając nad Borynowemi słowami, a co trocha zaglądając na drugą stronę...<br>
{{tab}}Ale cóż?.. niesposób teraz było w komorze szukać: Jagna siedziała w izbie, układając świąteczne szmaty we skrzyni.<br>
{{tab}}— Pietrek, a przestań, przecież to już prawie wielki poniedziałek, a ten dudli a dudli, grzech!<br>
{{tab}}Zgromiła, tak roztrzęsiona w sobie, że jej się płakać chciało. Juści że przestał, i wszyscy przyszli do izby.<br>
{{tab}}— O tym dziedzicowym bracie, głupim Jacku mówimy — objaśniała któraś.<br>
{{tab}}Nie mogła jednak wyrozumieć, o czem mówią, gdyż psy zaczęły coś głośno szczekać w opłotkach, aż znowu wyjrzała, podszczuwając jeszcze. Łapa rzucił się zajadle w sad...<br>
{{tab}}— Huzia go, Łapa!.. Weź go, Burek!.. Huzia!..<br>
{{tab}}Ale psy zmilkły nagle i, powróciwszy, skamlały radośnie.<br>
{{tab}}I nie jeden raz tego wieczora było tak samo, że wstało w niej jakieś strachliwe podejrzenie.<br>
{{tab}}— Pietrek, a zawrzyj wszystko na noc, bo musi być, ktosik tu penetruje, a swój, że psy nie chcą docierać.<br>
{{tab}}Rozeszli się wnet wszyscy, i wkrótce śpik ogarnął cały dom, jeno Hanka poszła jeszcze sprawdzić, czy drzwi pozawierane, a potem długo stojała pod ścianą, trwożnie nasłuchując...<br>
{{tab}}— We zbożu... to juści w którejś z beczek... By ino me kto nie ubiegł!..<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
kifulrvrjzeby7tx9lyzxhixa803rb1
Strona:Władysław Stanisław Reymont-Chłopi Tom III.djvu/073
100
334870
3146290
2904265
2022-08-06T10:15:33Z
Zetzecik
5649
.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Anwar2" />{{Numeracja stron||— 71 —|}}</noinclude><section begin="r02"/>{{tab}}Zimny pot strachu ją oblał, i serce gwałtownie zakołatało.<br>
{{tab}}Prawie że nie spała tej nocy.<br>
<br><br>{{---|50}}<br><section end="r02"/>
<section begin="r03"/>{{c|III.}}<br>
{{tab}}— Józia, rozpal na kominie i co jest garnków zbierz, nalej wodą i przystaw do ognia, ja polecę do Żyda po przyprawy.<br>
{{tab}}— A śpiesznie, bo Jambroża ino patrzeć.<br>
{{tab}}— Nie bój się, równo z dniem nie przykusztyka, kościół musi pierwej obrządzić.<br>
{{tab}}— Hale, przedzwoni i wnet się zjawi, bo Rocho mają go zastąpić.<br>
{{tab}}— Zdążę jeszcze, a krzyknijno na chłopaków, by rychlej wyskrobali koryto i przywlekli je na ganek. Jagustynka przyjdzie, to niechby pomyła cebrzyki, beczki też trza wynieść z komory i zatoczyć do stawu, niech odmiękną; jeno nie zabacz kamieni nakłaść, by ich woda nie wzięła. Dzieci nie budź, niech se śpią robaki, przestroniej będzie... — nakazywała ostro Hanka i, przyokrywszy się zapaską na głowę, wysunęła się śpiesznie na wczesny i galanto rozkisły poranek.<br>
{{tab}}Dzień, co się był dopiero stał, chmurny, mokry i przykrym ziąbem przejęty; siwe mgły dymiły z przemiękłej ziemi, opadając drobnym i zimnym dżdżem, oślizgłe drogi siwiły się opite wodą, a poczerniałe chałupy ledwie co były widne w szarudze, a przemiękłe<section end="r03"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
efliernlyxzmd5ezekzafn4os7w2gyo
Strona:Henryk Sienkiewicz - Wiry 01.djvu/134
100
362125
3146057
1447478
2022-08-05T23:21:46Z
Seboloidus
27417
dr, lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Salicyna" />{{c|— 126 —}}</noinclude>pomyśli, że w takim razie byłbym okropnie skrępowany i na pewno nicbym nie wskórał.<br>
{{tab}}Poczem ucałował jej ręce i począł powtarzać:<br>
{{tab}}— Nie, nie! Mama rozumie, że to byłoby jeszcze gorzej, i gdyby się mama uparła, to wolałbym wcale nie jechać.<br>
{{tab}}Groński wsparł głowę na ręku i myślał, że łatwiej jest jednak analizować, siedząc przy biurku, rozmaite objawy życiowe, niż zdobyć się na radę wobec zdarzeń doraźnych. Dołhański zaś przestał wreszcie grać z sobą w bakarata i rzekł:<br>
{{tab}}— W jakiem my jednak jesteśmy położeniu, to przechodzi wszelkie pojęcie. Bo przecie w każdym innym kraju wezwałoby się policyę i rzecz skończyłaby się tego samego dnia.<br>
{{tab}}Na to Krzycki zawołał prawie z gniewem:<br>
{{tab}}— Co do tego, to pozwól! Już ja tam nie będę wzywał policyi, nie tylko przeciw naszym chłopom, ale nawet i przeciw takim zakazanym figurom, jakie w tej chwili siedzą w Rzęślewie. Co to — to nie!<br>
{{tab}}— A więc, niech żyje okres prawdziwie wolnościowy!<br>
{{tab}}Lecz Groński podniósł głowę i ozwał się:<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
iz4lyl6ss0v3f9qy96rcyjin4goxts7
Strona:Klemens Junosza-Kłusownik.djvu/32
100
471943
3146080
2096813
2022-08-05T23:33:28Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" />{{c|— 26 —}}</noinclude>{{tab}}Dla czego? Dajmy na to, że kobieta stała się wdową i powtórnie wyszła za mąż. Któż jest jej mężem: czy ten, co przeszedł, przeminął i nie jest; czy ten, który żyje? Oczywiście ten drugi... Tak samo i noc nie mogła należeć do czwartku, który jeszcze nie istniał... Możnaby w tem dowodzeniu, chcąc przedmiot do gruntu wyczerpać i wszechstronnie go zbadać, odwrócić kota ogonem i przedstawić rzecz z innej strony, na odwrót i jeszcze raz na odwrót, ale w danym przypadku nie idzie o dysputę, tylko o sąd... więc można poprzestać na skróconej procedurze myślenia...<br>
{{tab}}Wobec takich świadków i wobec Kogucińskiego, Mateusz nie lękał się sądu, ale przykra mu była mitręga, włóczenie się, strata czasu. Tej nocy, na taką niepogodę wolałby spać, aniżeli iść do Kogucińskiego, ale trudno, w kozie siedzieć nie rozkosz... lepiej żelaza na zające zastawiać, lub lisy truć....<br>
{{tab}}Idąc, rozmyślał; czuł się obrażonym. Zapozwano go o kradzież, to znaczy, że pośrednio nazwano go złodziejem, a on przecież złodziejem nie jest... i nigdy nim nie był. W Boga wierzy, pacierz mówi, dziesięcioro przykazań umie na pamięć. Wie, że siódme przykazanie głosi: „nie kradnij,“ i on nie kradnie. Nie wyprowadził nocą konia ze stajni, nie sięgnął do cudzej kieszeni, nie<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
c1jc25lqvcvax3gts1cac9xs7c2bpfn
Wikiźródła:Wikiprojekt Proofread skrócony
4
479637
3145549
3144771
2022-08-05T12:33:54Z
Seboloidus
27417
+2
wikitext
text/x-wiki
[[Wikiźródła:Wikiprojekt Proofread skrócony/Indeksy dodane przed rokiem 2015|Indeksy dodane przed rokiem 2015]]
{| width=100% class="wikitable sortable"
!width=40%|Tytuł
!width=23%|Autor
!width=5%|Strony
!width=20%|Uwagi
!width=10%|Start
!Stan
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Z czary młodości (Zenon Przesmycki)
|tytuł=Z czary młodości
|autor=Zenon Przesmycki
|start=2015-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Idealisci (Lam)
|tytuł=Idealiści
|autor=Jan Lam
|start=2015-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi.djvu
|tytuł=Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi
|autor=Jan Lam
|start=2015-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozmaitości i powiastki Jana Lama
|tytuł=Rozmaitości i powiastki
|autor=Jan Lam
|start=2015-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pamiętnik (Brzozowski)
|tytuł=Pamiętnik
|autor=Stanisław Brzozowski
|start=2015-01-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Legenda Młodej Polski (Brzozowski)
|tytuł=Legenda Młodej Polski
|autor=Stanisław Brzozowski
|start=2015-01-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nowy Sącz jego dzieje i pamiątki dziejowe (Jan Sygański)
|tytuł=Nowy Sącz jego dzieje i pamiątki dziejowe
|autor=Jan Sygański
|start=2015-01-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ludzie bezdomni (Żeromski)
|tytuł=Ludzie bezdomni
|autor=Stefan Żeromski
|start=2015-01-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antygona (tłum. Kaszewski)
|tytuł=
|autor=Sofokles
|start=2015-01-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kantyczki czyli Zbiór najpiękniejszych kolęd i pastorałek
|tytuł=
|autor=anonimowy
|start=2015-01-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Skąpiec (Molier)
|tytuł=Skąpiec
|autor=Molier
|start=2015-02-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Komedye (Marivaux)
|tytuł=Komedye
|autor=Pierre de Marivaux
|start=2015-02-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Słowa Pisma Świętego podane do rozmyślania. Genesis - Księga Rodzaju
|tytuł=Słowa Pisma Świętego podane do rozmyślania. (Genesis - Księga Rodzaju)
|autor=
|start=2015-02-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chateaubriand-Atala, René, Ostatni z Abenserażów.djvu
|tytuł=Atala, René, Ostatni z Abenserażów
|autor=François-René de Chateaubriand
|start=2015-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Malwina (Maria Wirtemberska)
|tytuł=Malwina czyli domyślność serca
|autor=Maria Wirtemberska
|start=2015-02-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kronika miasta Leszna (Karwowski)
|tytuł=Kronika miasta Leszna
|autor=Stanisław Karwowski
|start=2015-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nowe Ateny cz. 1.djvu
|tytuł=Nowe Ateny
|autor=Benedykt Chmielowski
|start=2015-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Misteryum (Garlikowska)
|tytuł=Misteryum
|autor=Helena Orlicz-Garlikowska
|start=2015-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Suligowski - Z Ciężkich Lat.djvu
|tytuł=Z Ciężkich Lat
|autor=Adolf Suligowski
|start=2015-03-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pan Tadeusz (1921)
|tytuł=Pan Tadeusz
|autor=Adam Mickiewicz
|start=2015-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeden miesiąc życia (Sten)
|tytuł=Jeden miesiąc życia
|autor=[[Autor:Ludwik Bruner|Jan Sten]]
|start=2015-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mikołaja Reja Wybór pism wierszem i prozą.djvu
|autor=Mikołaj Rej
|tytuł=Mikołaja Reja wybór pism wierszem i prozą
|start=2015-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Atma (Rodziewiczówna)
|tytuł=Atma
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2015-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Barbara Tryźnianka (Rodziewiczówna)
|tytuł=Barbara Tryźnianka
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2015-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hrywda (Rodziewiczówna)
|tytuł=Hrywda
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2015-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lato leśnych ludzi (Rodziewiczówna)
|tytuł=Lato leśnych ludzi
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2015-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dewajtis (Rodziewiczówna)
|tytuł=Dewajtis
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2015-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hanza (Rapacki)
|tytuł=Hanza
|autor=Wincenty Rapacki (ojciec)
|start=2015-03-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywot Michała Anioła (Rolland)
|tytuł=Żywot Michała Anioła
|autor=Romain Rolland
|start=2015-03-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Clerambault (Rolland)
|tytuł=Clerambault
|autor=Romain Rolland
|start=2015-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór poezyi Mieczysława Romanowskiego
|autor=Mieczysław Romanowski
|start=2015-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Romanowski - Dziewczę z Sącza.djvu
|tytuł=Dziewczę z Sącza
|autor=Mieczysław Romanowski
|start=2015-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Artur Schopenhauer - O wolności ludzkiej woli.djvu
|tytuł=O wolności ludzkiej woli
|autor=Arthur Schopenhauer
|start=2015-10-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kuma Troska (Sudermann)
|tytuł=Kuma Troska
|autor=Hermann Sudermann
|start=2015-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju (Kropotkin)
|tytuł=Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju
|autor=Piotr Kropotkin
|start=2015-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szkoła harcerza
|tytuł=Szkoła harcerza
|autor=Stanisław Sedlaczek
|start=2015-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dworzanin (Górnicki)
|tytuł=Dworzanin
|autor=Łukasz Górnicki
|start=2015-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nauka o rzeczach (Weryho)
|tytuł=Nauka o rzeczach
|autor=Maria Weryho
|start=2015-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gimnastyka (Weryho)
|tytuł=Gimnastyka
|autor=Maria Weryho
|start=2015-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Melchior Pudłowski i jego pisma (Wierzbowski)
|tytuł=Melchior Pudłowski i jego pisma
|autor=[[Autor:Melchior Pudłowski|Melchior Pudłowski]], [[Autor:Teodor Wierzbowski|Teodor Wierzbowski]]
|start=2015-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore-Sadhana.djvu
|tytuł=Sādhanā
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Gjellerup-Pielgrzym Kamanita.djvu
|tytuł=Pielgrzym Kamanita
|autor=Karl Gjellerup
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Verner von Heidenstam-Hans Alienus.djvu
|tytuł=Hans Alienus
|autor=Verner von Heidenstam
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szwedzi w Warszawie (Przyborowski)
|tytuł=Szwedzi w Warszawie
|autor=Walery Przyborowski
|start=2015-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jean Tarnowski - Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919.pdf
|tytuł=Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919
|autor=Jan Stanisław Amor Tarnowski
|start=2015-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye Stanisława Trembeckiego (Bobrowicz)
|tytuł=Poezye Stanisława Trembeckiego
|autor=Stanisław Trembecki
|start=2015-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma wierszem i prozą Kajetana Węgierskiego.djvu
|tytuł=Pisma wierszem i prozą
|autor=Tomasz Kajetan Węgierski
|start=2015-09-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Żyznowski - Z podglebia.djvu
|tytuł=Z podglebia
|autor=Jan Żyznowski
|start=2015-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ocalenie (Conrad)
|tytuł=Ocalenie
|autor=Joseph Conrad
|start=2015-04-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Joseph Conrad - Opowieści niepokojące.djvu
|tytuł=Opowieści niepokojące
|autor=Joseph Conrad
|start=2015-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zwycięstwo (Conrad)
|tytuł=Zwycięstwo
|autor=Joseph Conrad
|start=2015-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Joseph Conrad - Między lądem a morzem.djvu
|tytuł=Między lądem a morzem
|autor=Joseph Conrad
|start=2015-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. Grabiec - Dzieje Polski Niepodległej.djvu
|tytuł=Dzieje Polski Niepodległej
|autor=Józef Dąbrowski
|start=2015-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. Grabiec - Dzieje porozbiorowe Narodu Polskiego.djvu
|tytuł=Dzieje porozbiorowe Narodu Polskiego
|autor=Józef Dąbrowski
|start=2015-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. Grabiec - Powstanie Styczniowe 1863—1864.djvu
|tytuł=Powstanie Styczniowe 1863—1864
|autor=Józef Dąbrowski
|start=2015-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=John Galsworthy - Powszechne braterstwo.djvu
|tytuł=Powszechne braterstwo
|autor=John Galsworthy
|start=2015-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Siwiński - Katorżnik.djvu
|tytuł=Katorżnik czyli Pamiętniki Sybiraka
|autor=Jan Siwiński
|start=2015-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Protokół - Mirosławiec katastrofa lotnicza.pdf
|tytuł=Protokół - Mirosławiec katastrofa lotnicza
|autor=Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego
|start=2015-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom I.djvu
|tytuł=Dzieła tom I
|autor=[[Autor:Molier|Molier]]<br>[[Autor:Tadeusz Boy-Żeleński|Tadeusz Boy-Żeleński]] (tłum.)
|start=2015-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom IV.djvu
|tytuł=Dzieła tom IV
|autor=[[Autor:Molier|Molier]]<br>[[Autor:Tadeusz Boy-Żeleński|Tadeusz Boy-Żeleński]] (tłum.)
|start=2015-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom VI.djvu
|tytuł=Dzieła tom VI
|autor=[[Autor:Molier|Molier]]<br />[[Autor:Tadeusz Boy-Żeleński|Tadeusz Boy-Żeleński]] (tłum.)
|start=2015-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mistrz Twardowski (Oppman)
|tytuł=Mistrz Twardowski
|autor=[[Autor:Artur Oppman|Artur Oppman]], [[Autor:Józef Ignacy Kraszewski|Józef Ignacy Kraszewski]]
|start=2015-06-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma zbiorowe Józefa Piłsudskiego T04.djvu
|tytuł=Pisma zbiorowe Józefa Piłsudskiego Tom IV
|autor=Józef Piłsudski
|start=2015-08-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Tarnowski - Przechadzki po Europie.djvu
|tytuł=Przechadzki po Europie
|autor=Władysław Tarnowski
|start=2015-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Mann - Literatura włoska.djvu
|tytuł=Literatura włoska
|autor=Maurycy Mann
|start=2015-08-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dwaj Frontignacy (Verne)
|tytuł=Dwaj Frontignacy
|autor=Juliusz Verne
|start=2015-07-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paweł Władysław Fabisz-Wiadomość o szkólności katolickiéj w dekanacie koźmińskim.djvu
|tytuł=Wiadomość o szkólności katolickiéj w Dekanacie Koźmińskim i o Gimnazyum Katolickiem w Ostrowie
|autor=Paweł Władysław Fabisz
|start=2015-07-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Życie tygodnik Rok I (1897) wybór
|autor=red. nacz. [[Autor:Ludwik Szczepański|Ludwik Szczepański]]
|start=2015-04-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wieś Ilustrowana, marzec 1911.pdf
|tytuł=Wieś Ilustrowana, marzec 1911
|autor=red. nacz. [[Autor:Kazimierz Laskowski|Kazimierz Laskowski]]
|start=2015-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Tarnowski-O Rusi i Rusinach.pdf
|tytuł=O Rusi i Rusinach
|autor=Stanisław Tarnowski
|start=2015-08-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Z pogrzebu Mickiewicza na Wawelu 4go Lipca 1890 roku.pdf
|tytuł=Z pogrzebu Mickiewicza na Wawelu 4go Lipca 1890 roku
|autor=red. [[Autor:Stanisław Tarnowski|Stanisław Tarnowski]]
|start=2015-08-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Voltaire - Refleksye.djvu
|tytuł=Refleksye
|autor=[[Autor:Franciszek Maria Arouet|Wolter]]
|start=2015-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Byron-powieści poetyckie.pdf
|tytuł=Powieści poetyckie
|autor=George Gordon Byron
|start=2015-09-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu
|tytuł=Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy
|autor=[[Kategoria:Teksty anonimowe i wielu autorów|antologia]]
|start=2015-10-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu
|tytuł=Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi
|autor=[[Kategoria:Teksty anonimowe i wielu autorów|antologia]]
|start=2015-10-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci.djvu
|tytuł=Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci
|autor=[[Kategoria:Teksty anonimowe i wielu autorów|antologia]]
|start=2015-10-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lombroso - Geniusz i obłąkanie.djvu
|tytuł=Geniusz i obłąkanie
|autor=Cesare Lombroso
|start=2015-10-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bronisław Malinowski - Wierzenia pierwotne i formy ustroju społecznego.pdf
|tytuł=Wierzenia pierwotne i formy ustroju społecznego
|autor=Bronisław Malinowski
|start=2015-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wyznania świętego Augustyna.djvu
|tytuł=Wyznania świętego Augustyna
|autor=Augustyn z Hippony
|start=2015-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug-Pokolenie Marka Świdy.djvu
|tytuł=Pokolenie Marka Świdy
|autor=Andrzej Strug
|start=2015-10-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gallus Anonymus - Kronika Marcina Galla.pdf
|tytuł=Kronika Marcina Galla
|autor=Gall Anonim
|start=2015-10-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żółty krzyż - T.I - Tajemnica Renu (Andrzej Strug).djvu
|tytuł=Żółty krzyż - T.I - Tajemnica Renu
|autor=Andrzej Strug
|start=2015-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żółty krzyż - T.II - Bogowie Germanji (Andrzej Strug).djvu
|tytuł=Żółty krzyż - T.II - Bogowie Germanji
|autor=Andrzej Strug
|start=2015-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żółty krzyż - T.III - Ostatni film Evy Evard (Andrzej Strug).djvu
|tytuł=Żółty krzyż - T.III - Ostatni film Evy Evard
|autor=Andrzej Strug
|start=2015-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marja Gerson-Dąbrowska - Polscy Artyści.pdf
|tytuł=Polscy artyści
|autor=Maria Gerson-Dąbrowska
|start=2015-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego.djvu
|tytuł=Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego
|autor=Jan III Sobieski
|start=2015-10-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nietzsche - Tako rzecze Zaratustra.djvu
|tytuł=Tako rzecze Zaratustra
|autor=Friedrich Nietzsche
|start=2015-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Benedykt de Spinoza - Dzieła Tom I.djvu
|tytuł=Dzieła Tom I
|autor=Baruch de Spinoza
|start=2015-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Benedykt de Spinoza - Dzieła Tom II.djvu
|tytuł=Dzieła Tom II
|autor=Baruch de Spinoza
|start=2015-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu
|tytuł=Gospodyni litewska
|autor=Anna Ciundziewicka
|start=2015-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Thomas Carlyle - Bohaterowie.pdf
|tytuł=Bohaterowie
|autor=Thomas Carlyle
|start=2015-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William James - Pragmatyzm plus Dylemat determinizmu.pdf
|tytuł=Pragmatyzm. Dylemat determinizmu
|autor=William James
|start=2015-11-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klub Pickwicka (Dickens)
|tytuł=Klub Pickwicka
|autor=Karol Dickens
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom I.djvu
|tytuł=Dziejów Polskich ksiąg dwanaście. Tom I
|autor=Jan Długosz
|start=2015-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom II.djvu
|tytuł=Dziejów Polskich ksiąg dwanaście. Tom II
|autor=Jan Długosz
|start=2015-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu
|tytuł=Dziejów Polskich ksiąg dwanaście. Tom III
|autor=Jan Długosz
|start=2015-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu
|tytuł=Dziejów Polskich ksiąg dwanaście. Tom IV
|autor=Jan Długosz
|start=2015-11-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu
|tytuł=Dziejów Polskich ksiąg dwanaście. Tom V
|autor=Jan Długosz
|start=2015-11-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maryan Gawalewicz - Szkice i obrazki.djvu
|tytuł=Szkice i obrazki
|autor=Marian Gawalewicz
|start=2015-11-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Podróże po Rossyi (Humboldt)
|tytuł=Podróże po Rossyi
|autor=Alexander von Humboldt
|start=2015-05-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Obrazy natury (Aleksander Humboldt)
|tytuł=Obrazy natury
|autor=Alexander von Humboldt
|start=2015-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza-Z antropologji wiejskiej.pdf
|tytuł=Z antropologji wiejskiej
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2015-08-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza-Chłopski mecenas.pdf
|tytuł=Chłopski mecenas
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2015-08-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Kaden-Bandrowski - Łuk.pdf
|tytuł=Łuk
|autor=Juliusz Kaden-Bandrowski
|start=2015-12-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Światło które zagasło.djvu
|tytuł=Światło które zagasło
|autor=Rudyard Kipling
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Puk z Pukowej Górki.djvu
|tytuł=Puk z Pukowej Górki
|autor=Rudyard Kipling
|start=2015-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Zwodne światło.djvu
|tytuł=Zwodne światło
|autor=Rudyard Kipling
|start=2015-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Od morza do morza (Kipling)
|tytuł=Od morza do morza
|autor=Rudyard Kipling
|start=2015-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - O człowieku, który chciał być królem.djvu
|tytuł=O człowieku, który chciał być królem
|autor=Rudyard Kipling
|start=2015-12-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maria Konopnicka - Cztery nowele.djvu
|tytuł=Cztery nowele
|autor=Maria Konopnicka
|start=2015-07-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Faraon (Prus)
|tytuł=Faraon
|autor=Bolesław Prus
|start=2015-02-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezje Wiktora Gomulickiego.djvu
|tytuł=Poezje Wiktora Gomulickiego
|autor=Wiktor Gomulicki
|start=2015-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Seweryn Goszczyński - Dziennik podróży do Tatrów.djvu
|tytuł=Dziennik podróży do Tatrów
|autor=Seweryn Goszczyński
|start=2015-09-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór powieści, opisów i opowiadań historycznych (Hoffmanowa)
|tytuł=Wybór powieści, opisów i opowiadań historycznych
|autor=Klementyna Hoffmanowa
|start=2015-05-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Joachima Lelewela Bibljograficznych ksiąg dwoje
|tytuł=Bibljograficznych ksiąg dwoje
|autor=Joachim Lelewel
|start=2015-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Old Surehand (May)
|tytuł=Old Surehand
|autor=Karol May
|start=2015-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Król naftowy (May)
|tytuł=Król naftowy
|autor=Karol May
|start=2015-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Rapir i tomahawk.djvu
|tytuł=Rapir i tomahawk
|autor=Karol May
|start=2015-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PLMosso - Fizyczne wychowanie młodzieży.djvu
|tytuł=Fizyczne wychowanie młodzieży
|autor=Angelo Mosso
|start=2015-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ostoja - Szkice i obrazki.djvu
|tytuł=Szkice i obrazki
|autor=Józefa Sawicka
|start=2015-12-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Dąbrowski - Śmierć.djvu
|tytuł=Śmierć. Studyum
|autor=Ignacy Dąbrowski
|start=2015-12-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dobra nauczka (Abgarowicz)
|tytuł=Dobra nauczka. Ilko Szwabiuk
|autor=Kajetan Abgarowicz
|start=2015-03-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klub nietoperzy (Abgarowicz)
|tytuł=Klub nietoperzy
|autor=Kajetan Abgarowicz
|start=2015-03-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zawisza Czarny cz.I.pdf
|tytuł=Zawisza Czarny
|autor=Kazimierz Przerwa-Tetmajer
|start=2015-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Abramowski-braterstwo-solidarnosc-wspoldzialanie.pdf
|tytuł=Braterstwo, solidarność, współdziałanie
|autor=Edward Abramowski
|start=2015-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks= Indeks:Wincenty Pol - Pieśni Janusza.djvu
|tytuł=Pieśni Janusza
|autor=Wincenty Pol
|start=2015-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=W cieniu zakwitających dziewcząt (Proust)
|tytuł=W cieniu zakwitających dziewcząt
|autor=Marcel Proust
|start=2015-11-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Strona Guermantes (Proust)
|tytuł=Strona Guermantes
|autor=Marcel Proust
|start=2015-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Baczyński - Autografy utworów poetyckich (1939-1943).djvu
|tytuł=Autografy utworów poetyckich (1939-1943)
|autor=Krzysztof Kamil Baczyński
|start=2015-12-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Tarnowski - Chopin i Grottger.djvu
|tytuł=Chopin i Grottger
|autor=Stanisław Tarnowski
|start=2015-12-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Świętochowski - O prawach człowieka i obywatela. O prawach mniejszości.djvu
|tytuł=O prawach człowieka i obywatela. O prawach mniejszości
|autor=Aleksander Świętochowski
|start=2015-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Piołuny.pdf
|tytuł=Piołuny
|autor=Władysław Tarnowski
|start=2015-12-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Sygański - Z życia domowego szlachty sandeckiej.djvu
|tytuł=Z życia domowego szlachty sandeckiej
|autor=Jan Sygański
|start=2015-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu
|tytuł=Historya Nowego Sącza
|autor=Jan Sygański
|start=2015-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Z pamiętnika.djvu
|tytuł=Z pamiętnika
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2015-12-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Rok 1794 - Ostatni sejm Rzeczypospolitej.djvu
|tytuł=Rok 1794. Ostatni sejm Rzeczypospolitej
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2015-12-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zabytek Dawnej Mowy Polskiej.djvu
|tytuł=Kazania gnieźnieńskie
|autor=anonimowy
|start=2015-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fryderyk Chopin (Karasowski)
|tytuł=Fryderyk Chopin
|autor=Maurycy Karasowski
|start=2015-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug - Dzieje jednego pocisku.djvu
|tytuł=Dzieje jednego pocisku
|autor=Andrzej Strug
|start=2015-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug - Odznaka za wierną służbę.djvu
|tytuł=Odznaka za wierną służbę
|autor=Andrzej Strug
|start=2015-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paul Dahlke - Opowiadania buddhyjskie.djvu
|tytuł=Opowiadania buddhyjskie
|autor=Paul Dahlke
|start=2016-05-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye Alexandra Chodźki.djvu
|tytuł=Poezye Alexandra Chodźki
|autor=Aleksander Chodźko
|start=2016-08-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan z Koszyczek - Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem.djvu
|tytuł=Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem
|autor=Jan z Koszyczek
|start=2016-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kajetan Kraszewski -Tradycje kadeńskie.djvu
|tytuł=Tradycje kadeńskie
|autor=Kajetan Kraszewski
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Julian Krzewiński - W niewoli ziemi.djvu
|tytuł=W niewoli ziemi
|autor=Juljan Krzewiński
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kumaniecki (red) - Zbiór najważniejszych dokumentów do powstania państwa polskiego.djvu
|tytuł=Zbiór najważniejszych dokumentów do powstania państwa polskiego
|autor=Kazimierz Władysław Kumaniecki
|start=2016-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Łąpiński - Przewodnik po Ciechocinku.djvu
|tytuł=Przewodnik po Ciechocinku, jego historja i zasoby lecznicze
|autor=[[Autor:Stanisław Łąpiński|Jan Łąpiński (red.)]]
|start=2016-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Miarka - Dzwonek świętej Jadwigi.pdf
|tytuł=Dzwonek świętej Jadwigi
|autor=Karol Miarka (ojciec)
|start=2016-08-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karolina Nakwaska - Powiesci dla dzieci.djvu
|tytuł=Powiesci dla dzieci
|autor=Karolina Nakwaska
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zakład Wychowawczy 'Nasz Dom'.djvu
|tytuł=Zakład Wychowawczy „Nasz Dom”
|autor=Maria Rogowska-Falska
|start=2016-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Sterling - Fra Angelico i jego epoka.djvu
|tytuł=Fra Angelico i jego epoka
|autor=Mieczysław Sterling
|start=2016-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Arumugam książę indyjski.djvu
|tytuł=Arumugam książę indyjski
|autor=anonimowy
|start=2016-08-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pamiętniki lekarzy (1939).djvu
|tytuł=Pamiętniki lekarzy
|autor=zbiorowy
|start=2016-05-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf
|tytuł=Upominek
|autor=zbiorowy
|start=2016-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Richard von Krafft-Ebing - Zboczenia umysłowe na tle zaburzeń płciowych.djvu
|tytuł=Zboczenia umysłowe na tle zaburzeń płciowych
|autor=[[Autor:Richard von Krafft-Ebing|Richard von Krafft-Ebing]]
|start=2016-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M. Arcta słownik ilustrowany języka polskiego - Tom 1.djvu
|tytuł=M. Arcta słownik ilustrowany języka polskiego. Tom I
|autor=Michał Arct
|start=2016-01-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M. Arcta słownik ilustrowany języka polskiego - Tom 2.djvu
|tytuł=M. Arcta słownik ilustrowany języka polskiego. Tom II
|autor=Michał Arct
|start=2016-01-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M. Arcta słownik ilustrowany języka polskiego - Tom 3.djvu
|tytuł=M. Arcta słownik ilustrowany języka polskiego. Tom III
|autor=Michał Arct
|start=2016-01-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu
|tytuł=Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie
|autor=Ignacy Radliński
|start=2016-04-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Święty Józef Oblubieniec Bogarodzicy
|autor=
|start=2016-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józefa Ungra Kalendarz illustrowany 1878.djvu
|tytuł=Józefa Ungra Kalendarz illustrowany 1878
|autor=zbiorowy
|start=2016-01-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Jellinek - Deklaracja praw człowieka i obywatela.pdf
|tytuł=Deklaracja praw człowieka i obywatela
|autor=Jerzy Jellinek
|start=2016-04-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Śpiewnik kościelny katolicki (T. Flasza, 1930).djvu
|tytuł=Śpiewnik kościelny katolicki
|autor=Tomasz Flasza
|start=2016-01-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Michał Bałucki - Nowelle.djvu
|tytuł=Nowelle
|autor=Michał Bałucki
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Zolojka.djvu
|tytuł=Zolojka
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Szkarłatna róża.djvu
|tytuł=Szkarłatna Róża Raju Boskiego
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Sosenka z wydm.djvu
|tytuł=Sosenka z wydm
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Przez jasne wrota.djvu
|tytuł=Przez jasne wrota
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Pielgrzymi.djvu
|tytuł=Pielgrzymi
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Niezwalczone sztandary.djvu
|tytuł=Niezwalczone sztandary
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Krwawa chmura.djvu
|tytuł=Krwawa chmura
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=A. Baranowski - O wzorach.pdf
|tytuł=O wzorach służących do obliczenia liczby liczb pierwszych nie przekraczających danej granicy
|autor=Antoni Baranowski
|start=2016-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Baranowski - O progresji transcendentalnej.pdf
|tytuł=O progresji transcendentalnej oraz o skali i siłach umysłu ludzkiego
|autor=Antoni Baranowski
|start=2016-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. W. Draper - Dzieje rozwoju umysłowego Europy 01.pdf
|tytuł=Dzieje rozwoju umysłowego Europy. Tom I
|autor=John William Draper
|start=2016-05-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Filochowski - Czarci młyn.djvu
|tytuł=Czarci młyn
|autor=Wacław Filochowski
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Filochowski - Przez kraj duchów i zwierząt.djvu
|tytuł=Przez kraj duchów i zwierząt
|autor=Wacław Filochowski
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anatole France - Wyspa Pingwinów.djvu
|tytuł=Wyspa Pingwinów
|autor=Anatole France
|start=2016-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór dzieł Klementyny z Tańskich Hofmanowej Tom I.djvu
|tytuł=Wybór dzieł Klementyny z Tańskich Hofmanowej Tom I
|autor=Klementyna Hoffmanowa
|start=2016-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klementyna Hofmanowa - Pamiątka po dobrej matce.djvu
|tytuł=Pamiątka po dobrej matce
|autor=Klementyna Hoffmanowa
|start=2016-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Ibsen - Peer Gynt.djvu
|tytuł=Peer Gynt
|autor=Henryk Ibsen
|start=2016-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Ibsen - Wybór dramatów.djvu
|tytuł=Wybór dramatów
|autor=Henryk Ibsen
|start=2016-04-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zwierzyna - sposoby przyrządzania.djvu
|tytuł=Zwierzyna - sposoby przyrządzania
|autor=Elżbieta Kiewnarska
|start=2016-08-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Potrawy z ryb.djvu
|tytuł=Potrawy z ryb
|autor=Elżbieta Kiewnarska
|start=2016-08-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Druga księga dżungli.djvu
|tytuł=Druga księga dżungli
|autor=Rudyard Kipling
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pamiętniki do panowania Augusta III i Stanisława Augusta.djvu
|tytuł= Pamiętniki do panowania Augusta III. i Stanisława Augusta
|autor=Jędrzej Kitowicz
|start=2016-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paul de Kock - Poczciwy koleżka
|tytuł=Poczciwy koleżka
|autor=Paul de Kock
|start=2016-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paul de Kock - Dom biały
|tytuł=Dom biały
|autor=Paul de Kock
|start=2016-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Konopnicka - Ludzie i rzeczy.djvu
|tytuł=Ludzie i rzeczy
|autor=Maria Konopnicka
|start=2016-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący.djvu
|tytuł=Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący
|autor=Michał Dymitr Krajewski
|start=2016-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Sceny sejmowe.djvu
|tytuł=Sceny sejmowe
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2016-07-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Odczyty o cywilizacyi w Polsce.djvu
|tytuł=Odczyty o cywilizacyi w Polsce
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2016-07-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Dwie komedyjki.djvu
|tytuł=Dwie komedyjki
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2016-07-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jana Lama Kroniki lwowskie.djvu
|tytuł=Kroniki lwowskie
|autor=Jan Lam
|start=2016-01-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Lam - Dziwne karyery.djvu
|tytuł=Dziwne karyery
|autor=Jan Lam
|start=2016-01-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Lam - Głowy do pozłoty
|tytuł=Głowy do pozłoty
|autor=Jan Lam
|start=2016-01-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Łoziński - Skarb Watażki.djvu
|tytuł=Skarb Watażki
|autor=Władysław Łoziński
|start=2016-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu
|tytuł=Doktór Muchołapski
|autor=Erazm Majewski
|start=2016-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Pantera Południa.djvu
|tytuł=Pantera Południa
|autor=Karol May
|start=2016-05-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Hadżi Halef Omar.djvu
|tytuł=Hadżi Halef Omar
|autor=Karol May
|start=2016-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W krainie Taru.djvu
|tytuł=W krainie Taru
|autor=Karol May
|start=2016-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antychryst.djvu
|tytuł=Piotr i Aleksy, Antychryst
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2016-01-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=D. M. Mereżkowski - Dekabryści.djvu
|tytuł=Dekabryści
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2016-01-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Meyrink - Zielona twarz.djvu
|tytuł=Zielona twarz
|autor=Gustav Meyrink
|start=2016-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Meyrink - Golem.djvu
|tytuł=Golem
|autor=Gustav Meyrink
|start=2016-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Eliza Orzeszkowa - Mirtala.djvu
|tytuł=Mirtala
|autor=Eliza Orzeszkowa
|start=2016-12-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Na skrzyżowaniu dróg.djvu
|tytuł=Na skrzyżowaniu dróg
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2016-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Niewolnicy słońca
|tytuł=Niewolnicy Słońca
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2016-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Płomienna północ.djvu
|tytuł=Płomienna północ
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2016-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Pięć minut do północy.djvu
|tytuł=Pięć minut do północy
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2016-03-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ferdynand Antoni Ossendowski - Życie i przygody małpki.djvu
|tytuł=Życie i przygody małpki
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2016-03-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Strona Guermantes część druga (Proust)
|tytuł=Strona Guermantes część druga<br />Sodoma i Gomora część pierwsza
|autor=Marcel Proust
|start=2016-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sodoma i Gomora część druga (Proust)
|tytuł=Sodoma i Gomora część druga
|autor=Marcel Proust
|start=2016-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Uwięziona (Proust)
|tytuł=Uwięziona
|autor=Marcel Proust
|start=2016-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Przybyszewski - Polska i święta wojna.djvu
|tytuł=Polska i święta wojna
|autor=Stanisław Przybyszewski
|start=2016-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Przybyszewski - Taniec miłości i śmierci.djvu
|tytuł=Taniec miłości i śmierci
|autor=Stanisław Przybyszewski
|start=2016-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Przybyszewski - W godzinie cudu.djvu
|tytuł=W godzinie cudu
|autor=Stanisław Przybyszewski
|start=2016-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Przybyszewski - Dzieci nędzy.djvu
|tytuł=Dzieci nędzy
|autor=Stanisław Przybyszewski
|start=2016-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Przybyszewski - Adam Drzazga.djvu
|tytuł=Adam Drzazga
|autor=Stanisław Przybyszewski
|start=2016-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wincenty Rapacki - Król Husytów.djvu
|tytuł=Król Husytów
|autor=Wincenty Rapacki (ojciec)
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Burza.pdf
|tytuł=Burza
|autor=William Shakespeare
|start=2016-01-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski-W matni.djvu
|tytuł=W matni
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2016-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski-Na kresach lasów.djvu
|tytuł=Na kresach lasów
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2016-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Ol-Soni Kisań.djvu
|tytuł=Ol-Soni Kisań
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2016-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Brzask.djvu
|tytuł=Brzask
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2016-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu
|tytuł=12 lat w kraju Jakutów
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2016-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M. Skłodowska-Curie - Promieniotwórczość.djvu
|tytuł=Promieniotwórczość
|autor=Maria Skłodowska-Curie
|start=2016-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug - W twardej służbie.djvu
|tytuł=W twardej służbie
|autor=Andrzej Strug
|start=2016-02-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug - Z powrotem.djvu
|tytuł=Z powrotem
|autor=Andrzej Strug
|start=2016-02-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Szczęsny - Spadkobierca skarbów ojcowskich.djvu
|tytuł=Spadkobierca skarbów ojcowskich
|autor=Aleksander Szczęsny
|start=2016-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=W. Tarnowski - Poezye studenta tom IV.djvu
|tytuł=Poezye studenta Tom IV
|autor=Władysław Tarnowski
|start=2016-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Bez przewrotu.pdf
|tytuł=Bez przewrotu
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Rozbitki.pdf
|tytuł=Rozbitki
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Walka Północy z Południem 01.djvu
|tytuł=Walka Północy z Południem tom I
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Walka Północy z Południem 02.pdf
|tytuł=Walka Północy z Południem tom II
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Na około Księżyca.djvu
|tytuł=Na około Księżyca
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Podróż do środka Ziemi.djvu
|tytuł=Podróż do środka Ziemi
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Przygody na okręcie Chancellor.djvu
|tytuł=Przygody na okręcie „Chancellor“
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Pięciotygodniowa podróż balonem nad Afryką.djvu
|tytuł=Pięciotygodniowa podróż balonem nad Afryką
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu
|tytuł=Piętnastoletni kapitan
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Soból i panna.djvu
|tytuł=Soból i panna
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maciej Wierzbiński - Pękły okowy.djvu
|tytuł=Pękły okowy
|autor=Maciej Wierzbiński
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maciej Wierzbiński - Nowelle.djvu
|tytuł=Nowelle
|autor=Maciej Wierzbiński
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Ignacy Witkiewicz - Leon Chwistek - Demon Intelektu.djvu
|tytuł=Leon Chwistek - Demon Intelektu
|autor=Stanisław Ignacy Witkiewicz
|start=2016-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marian Zdziechowski - Pestis perniciosissima.djvu
|tytuł=Pestis perniciosissima
|autor=Marian Zdziechowski
|start=2016-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Żuławski - Ijola.djvu
|tytuł=Ijola
|autor=Jerzy Żuławski
|start=2016-06-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Przez pustynię
|tytuł=Przez pustynię
|autor=Karol May
|start=2016-09-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pro Arte r5z2.djvu
|tytuł=Pro Arte. Rocznik 5 Zeszyt 2
|autor=zbiorowy
|start=2016-09-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Marah Durimeh.djvu
|tytuł=Marah Durimeh
|autor=Karol May
|start=2016-09-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ludwik Gallet - Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac.djvu
|tytuł=Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac
|autor=Louis Gallet
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bogdan Wojdowski - Chleb rzucony umarłym.djvu
|tytuł=Chleb rzucony umarłym
|autor=Bogdan Wojdowski
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Andrzejewski - Miazga
|tytuł=Miazga
|autor=Jerzy Andrzejewski
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Czycz - Ajol.djvu
|tytuł=Ajol
|autor=Stanisław Czycz
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Wyka - Modernizm polski.djvu
|tytuł=Modernizm polski
|autor=Kazimierz Wyka
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Sillan III.djvu
|tytuł=Sillan III
|autor=Karol May
|start=2016-09-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oskar Flatt - Opis miasta Łodzi pod względem historycznym, statystycznym i przemysłowym.djvu
|tytuł=Opis miasta Łodzi pod względem historycznym, statystycznym i przemysłowym
|autor=Oskar Flatt
|start=2016-09-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Dromlewiczowa - Płomienna obręcz.djvu
|tytuł=Płomienna obręcz
|autor=Zofia Dromlewiczowa
|start=2016-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Dromlewiczowa - Przygody Tadzia.djvu
|tytuł=Przygody Tadzia
|autor=Zofia Dromlewiczowa
|start=2016-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Dromlewiczowa - Rycerze przestworzy.djvu
|tytuł=Rycerze przestworzy
|autor=Zofia Dromlewiczowa
|start=2016-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Dromlewiczowa - Szalona Jasia.djvu
|tytuł=Szalona Jasia
|autor=Zofia Dromlewiczowa
|start=2016-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anna Zahorska - Trucizny.djvu
|tytuł=Trucizny
|autor=Anna Zahorska
|start=2016-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lucjan Szenwald - Scena przy strumieniu.djvu
|tytuł=Scena przy strumieniu
|autor=Lucjan Szenwald
|start=2016-09-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jak wesolo spedzic czas.djvu
|tytuł=Jak wesoło spędzic czas
|autor=Konstanty Krumłowski
|start=2016-09-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Zegadłowicz - Głaz graniczny.djvu
|tytuł=Głaz graniczny
|autor=Emil Zegadłowicz
|start=2016-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Zegadłowicz - Gody pasterskie w beskidzie.djvu
|tytuł=Gody pasterskie w beskidzie
|autor=Emil Zegadłowicz
|start=2016-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Zegadłowicz - Z pod młyńskich kamieni.djvu
|tytuł=Z pod młyńskich kamieni
|autor=Emil Zegadłowicz
|start=2016-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug - Portret.djvu
|tytuł=Portret
|autor=Andrzej Strug
|start=2016-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug - Pieniądz T.2.djvu
|tytuł=Pieniądz T.2
|autor=Andrzej Strug
|start=2016-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rocznik na rok zwyczajny 1871.pdf
|tytuł=Rocznik na rok zwyczajny 1871
|autor=
|start=2016-09-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=De Segur - Gospoda pod Aniołem Stróżem.djvu
|tytuł=Gospoda pod Aniołem Stróżem
|autor=Sophie de Ségur
|start=2016-10-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Promień zielony i dziesięć godzin polowania.djvu
|tytuł=Promień zielony i dziesięć godzin polowania
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-10-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu
|tytuł=Klejnoty poezji staropolskiej
|autor=Gustaw Bolesław Baumfeld
|start=2016-10-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund De Amicis - Marokko.djvu
|tytuł=Marokko
|autor=Edmondo De Amicis
|start=2016-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu
|tytuł=Emigracya Polska 1860—1890
|autor=Władysław Mickiewicz
|start=2016-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=T. Hodi - Pan Ślepy-Paweł.pdf
|tytuł=Pan Ślepy-Paweł
|autor=Józef Tokarzewicz
|start=2016-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Tokarzewicz - W dniach wojny i głodu.djvu
|tytuł=W dniach wojny i głodu
|autor=Józef Tokarzewicz
|start=2016-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kodex Napoleona - Z przypisami - Xiąg trzy.djvu
|autor=Napoleon Bonaparte
|start=2016-11-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Tarnowski z Dzikowa.djvu
|tytuł=Jan Tarnowski z Dzikowa
|autor=zbiorowy
|start=2016-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sofokles - Elektra.djvu
|tytuł=Elektra
|autor=Sofokles
|start=2016-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sofokles - Król Edyp.djvu
|tytuł=Król Edyp
|autor=Sofokles
|start=2016-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - Imperjalizm jako najnowszy etap.djvu
|tytuł=Imperjalizm jako najnowszy etap w rozwoju kapitalizmu
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2016-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Goldman - Słownik Dux-Liliput.djvu
|tytuł=Słownik „Dux-Liliput“ angielsko-polski
|autor=Stanisław Goldman
|start=2016-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adolf Pawiński - Portugalia.djvu
|tytuł=Portugalia
|autor=Adolf Pawiński
|start=2016-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sewer - Bratnie dusze.djvu
|tytuł=Bratnie dusze
|autor=[[Autor:Ignacy Maciejowski|Sewer]]
|start=2016-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Boy-Żeleński - Flirt z Melpomeną.djvu
|tytuł=Flirt z Melpomeną
|autor=Tadeusz Boy-Żeleński
|start=2016-11-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walter Scott - Rob-Roy.djvu
|tytuł=Rob-Roy
|autor=Walter Scott
|start=2016-11-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kucharka litewska (1913).djvu
|tytuł=Kucharka litewska
|autor=Wincenta Zawadzka
|start=2016-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nowy Przegląd Literatury i Sztuki 1920 nr 1.djvu
|tytuł=Nowy Przegląd Literatury i Sztuki 1920 nr 1
|autor=zbiorowy
|start=2016-12-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lewis Wallace - Ben-Hur.djvu
|tytuł=Ben-Hur
|autor=Lewis Wallace
|start=2016-12-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Bukowski - Władysław St. Reymont. Próba charakterystyki.djvu
|tytuł=Władysław St. Reymont. Próba charakterystyki
|autor=Kazimierz Bukowski
|start=2016-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=James Oliver Curwood - Złote sidła.djvu
|tytuł=Złote sidła
|autor=James Oliver Curwood
|start=2016-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Michał Bałucki - Typy i obrazki krakowskie.djvu
|tytuł=Typy i obrazki krakowskie
|autor=Michał Bałucki
|start=2016-12-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bruno Winawer - Ziemia w malignie.djvu
|tytuł=Ziemia w malignie
|autor=Bruno Winawer
|start=2016-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kopia rękopismów własnoręcznych Jana III.djvu
|tytuł=Kopia rękopismów własnoręcznych Jana III. Króla Polskiego y Xięcia Stanisława Lubomirskiego
|autor=[[Autor:Jan III Sobieski|Jan III Sobieski]],<br />[[Autor:Stanisław Lubomirski|Stanisław Lubomirski]]
|start=2017-01-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lucjan Szenwald - Utwory poetyckie.djvu
|tytuł=Utwory poetyckie
|autor=Lucjan Szenwald
|start=2017-01-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Czolowski. Wysoki zamek (1910).djvu
|tytuł=Wysoki zamek
|autor=Aleksander Czołowski
|start=2017-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marceli Motty - Przechadzki po mieście 03.djvu
|tytuł=Przechadzki po mieście cz. 3
|autor=Marceli Motty
|start=2017-01-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marceli Motty - Przechadzki po mieście 04.djvu
|tytuł=Przechadzki po mieście cz. 4
|autor=Marceli Motty
|start=2017-01-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marceli Motty - Przechadzki po mieście 05.djvu
|tytuł=Przechadzki po mieście cz. 5
|autor=Marceli Motty
|start=2017-01-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jadwiga Marcinowska - Vox clamantis.djvu
|tytuł=Vox clamantis
|autor=Jadwiga Marcinowska
|start=2017-01-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jadwiga Marcinowska - Powstanie Kościuszkowskie w roku 1794-ym.djvu
|tytuł=Powstanie Kościuszkowskie w roku 1794-ym
|autor=Jadwiga Marcinowska
|start=2017-01-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - W puszczach Afryki.djvu
|tytuł=W puszczach Afryki
|autor=Juliusz Verne
|start=2017-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biblioteka Powieści w Zeszytach Nr Nr 10-11
|autor=Eugeniusz Małaczewski
|start=2017-01-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anatole France - Gospoda pod Królową Gęsią Nóżką.djvu
|tytuł=Gospoda pod Królową Gęsią Nóżką
|autor=Anatole France
|start=2017-01-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Obraz historyczno-statystyczny miasta Poznania T1.djvu
|tytuł=Obraz historyczno-statystyczny miasta Poznania tom I
|autor=Józef Łukaszewicz
|start=2016-12-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Obraz historyczno-statystyczny miasta Poznania T2.djvu
|tytuł=Obraz historyczno-statystyczny miasta Poznania tom II
|autor=Józef Łukaszewicz
|start=2016-12-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Obraz literatury powszechnej tom I.djvu
|tytuł=Obraz literatury powszechnej tom I
|autor=Piotr Chmielowski
|start=2017-01-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kuchnia koszerna 1904.djvu
|tytuł=Kuchnia koszerna
|autor=Rebekka Wolf
|start=2017-01-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Doświadczone sekreta smażenia konfitur i soków.djvu
|tytuł=Doświadczone sekreta smażenia konfitur i soków
|autor=[[Autor:Florentyna Niewiarowska|Florentyna Niewiarowska]], [[Autor:Wanda Malecka|Wanda Malecka]]
|start=2017-01-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sekreta różne
|tytuł=Sekreta różne
|autor=nieznany
|start=2017-01-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kuchnia udzielna dla osób osłabionych w wieku podeszłym.djvu
|tytuł=Kuchmistrz nowy
|autor=Jan Szyttler
|start=2017-01-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Roger Peyre-Historja Sztuki
|tytuł=Historja Sztuki
|autor=Roger Peyre
|start=2017-01-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Brzozowski - Współczesna powieść polska.djvu
|tytuł=Współczesna powieść polska
|autor=Stanisław Brzozowski
|start=2017-01-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kuchnia polska.djvu
|tytuł=Kuchnia polska
|autor=nieznany
|start=2017-01-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Najnowsza kuchnia wytworna i gospodarska.djvu
|tytuł=Najnowsza kuchnia
|autor=Marta Norkowska
|start=2017-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Potrawy z cielęciny.djvu
|tytuł=Potrawy z cielęciny
|autor=Elżbieta Kiewnarska
|start=2017-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Potrawy z kasz i mąki.djvu
|tytuł=Potrawy z kasz i mąki
|autor=Elżbieta Kiewnarska
|start=2017-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Potrawy z wołowiny.djvu
|tytuł=Potrawy z wołowiny
|autor=Elżbieta Kiewnarska
|start=2017-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Rok 1794 - Nil desperandum.djvu
|tytuł=Rok 1794. Nil desperandum
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-02-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Rok 1794 - Insurekcja.djvu
|tytuł=Rok 1794. Insurekcja
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-02-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Śpiżarnia i zapasy zimowe.djvu
|tytuł=Śpiżarnia i zapasy zimowe
|autor=Marta Norkowska
|start=2017-02-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Lipiński, Szlachta na Ukrainie (1909).djvu
|tytuł=Szlachta na Ukrainie
|autor=Wacław Lipiński
|start=2017-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Stopka Nazimek - Sabała.djvu
|tytuł=Sabała
|autor=Andrzej Stopka Nazimek
|start=2017-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Robert Louis Stevenson - Djament radży.djvu
|tytuł=Djament Radży
|autor=Robert Louis Stevenson
|start=2017-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Robert Louis Stevenson - Przygody księcia Ottona.djvu
|tytuł=Przygody księcia Ottona
|autor=Robert Louis Stevenson
|start=2017-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Księga dżungli (1931).djvu
|tytuł=Księga dżungli
|autor=Rudyard Kipling
|start=2017-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oskar Peschel - Historja wielkich odkryć geograficznych.djvu
|tytuł=Historja wielkich odkryć geograficznych
|autor=Oscar Peschel
|start=2017-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nikołaj Gogol - Portret.djvu
|tytuł=Portret
|autor=Nikołaj Gogol
|start=2017-03-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Baka - Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey.djvu
|tytuł=Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey
|autor=Józef Baka
|start=2017-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tyara i Korona (Teodor Jeske-Choiński)
|tytuł=Tyara i Korona
|autor=Teodor Jeske-Choiński
|start=2017-03-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Teodorowicz - Stańczyk bez teki.djvu
|tytuł=Stańczyk bez teki
|autor=Józef Teodorowicz
|start=2017-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adam Mickiewicz - Dziady część III.djvu
|tytuł=Dziady część III
|autor=Adam Mickiewicz
|start=2017-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Maurycy Kamiński - O prostytucji.djvu
|tytuł=O prostytucji
|autor=Jan Maurycy Kamiński
|start=2017-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Piekarnia i cukiernia wytworna i gospodarska.djvu
|tytuł=Piekarnia i cukiernia
|autor=Marta Norkowska
|start=2017-04-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Łoziński - Zaklęty Dwór.djvu
|tytuł=Zaklęty Dwór
|autor=Walery Łoziński
|start=2017-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Łoziński - Czarny Matwij.djvu
|tytuł=Czarny Matwij
|autor=Walery Łoziński
|start=2017-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kujawiak (śpiew).djvu
|tytuł=Kujawiak (Komorowski)
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Jan Kanty Gregorowicz|Jan Kanty Gregorowicz]]
|start=2017-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kwiaty.djvu
|tytuł=Kwiaty
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]]
|start=2017-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Łza.djvu
|tytuł=Łza
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Julian Korsak|Julian Korsak]]
|start=2017-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Melodja (Moore).djvu
|tytuł=Melodja
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Antoni Edward Odyniec|Antoni Edward Odyniec]]
|start=2017-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Młoda Matka.djvu
|tytuł=Młoda Matka
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Włodzimierz Wolski|Włodzimierz Wolski]]
|start=2017-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pieśń wschodnia.djvu
|tytuł=Pieśń wschodnia
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Aleksander Chodźko|Aleksander Chodźko]]
|start=2017-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Polonez (Chociaż to życie idzie po grudzie).djvu
|tytuł=Polonez (Chociaż to życie idzie po grudzie)
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Wincenty Pol|Wincenty Pol]]
|start=2017-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Powiśle (śpiew).djvu
|tytuł=Powiśle
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]]
|start=2017-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Prośba dziewczęcia.djvu
|tytuł=Prośba dziewczęcia
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]]
|start=2017-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Śpiew z Maryj Malczewskiego.djvu
|tytuł=Śpiew z Maryj Malczewskiego
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Antoni Malczewski|Antoni Malczewski]]
|start=2017-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Śpiew Żniwiarki z kantaty Rok w Pieśni.djvu
|tytuł=Śpiew Żniwiarki
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Ludwik Kondratowicz|Władysław Syrokomla]]
|start=2017-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lipinski W. Z dziejow Ukrainy (1912).djvu
|tytuł=Z dziejów Ukrainy
|autor=Wacław Lipiński
|start=2017-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Tretiak - Bohdan Zaleski.djvu
|tytuł=Bohdan Zaleski
|autor=Józef Tretiak
|start=2017-04-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antoni Ossendowski - Za chińskim murem.djvu
|tytuł=Za chińskim murem
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ferdynand Antoni Ossendowski - Pod polską banderą.djvu
|tytuł=Pod polską banderą
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szanchaj (Ossendowski)
|tytuł=Szanchaj
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ogrody północne, I.djvu
|tytuł=Ogrody północne, Tom I
|autor=Józef Strumiłło
|start=2017-04-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ogrody północne, II.djvu
|tytuł=Ogrody północne, Tom II
|autor=Józef Strumiłło
|start=2017-04-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ogrody północne, III.djvu
|tytuł=Ogrody północne, Tom III
|autor=Józef Strumiłło
|start=2017-04-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu
|tytuł=Sądecczyzna
|autor=Feliks Jan Szczęsny Morawski
|start=2017-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szczęsny Morawski - Sądecczyzna za Jagiellonów.djvu
|tytuł=Sądecczyzna za Jagiellonów
|autor=Feliks Jan Szczęsny Morawski
|start=2017-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bruno Winawer - Lepsze czasy.djvu
|tytuł=Lepsze czasy
|autor=Bruno Winawer
|start=2017-05-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biszen i Menisze.djvu
|tytuł=Biszen i Menisze
|autor=Abol Ghasem Ferdousi
|start=2017-05-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity 2017).pdf
|tytuł=Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity 2017)
|autor=Polski ustawodawca
|start=2017-05-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ferdynand Antoni Ossendowski - Huragan.djvu
|tytuł=Huragan
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-05-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ferdynand Antoni Ossendowski - Mocni ludzie.djvu
|tytuł=Mocni ludzie
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-05-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antoni Ossendowski - Po szerokim świecie.djvu
|tytuł=Po szerokim świecie
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-05-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antoni Ferdynand Ossendowski - Od szczytu do otchłani.djvu
|tytuł=Od szczytu do otchłani
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antoni Ossendowski - Nieznanym szlakiem (1924).djvu
|tytuł=Nieznanym szlakiem (1924)
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Nieznanym szlakiem (1930).djvu
|tytuł=Nieznanym szlakiem (1930)
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Mościcki - Autobiografia
|tytuł=Autobiografia
|autor=Ignacy Mościcki
|start=2017-05-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antoni Lange - Dywan wschodni.djvu
|tytuł=Dywan wschodni (tłum. Antoni Lange)
|autor=Antoni Lange
|start=2017-05-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Narzeczeni (Manzoni)
|tytuł=Narzeczeni
|autor=Alessandro Manzoni
|start=2017-05-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=John Galsworthy - Posiadacz.pdf
|tytuł=Saga rodu Forsytów tom I. Posiadacz
|autor=John Galsworthy
|start=2017-05-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=John Galsworthy - Przebudzenie.pdf
|tytuł=Saga rodu Forsytów tom III. Przebudzenie
|autor=John Galsworthy
|start=2017-05-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2
|autor=zbiorowy
|start=2017-06-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Kruszenie kamienia.djvu
|tytuł=Kruszenie kamienia
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-06-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf
|tytuł=Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych
|autor=Longin Pastusiak
|start=2017-06-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Nędznicy cz1.pdf
|tytuł=Nędznicy część I
|autor=Victor Hugo
|start=2017-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Nędznicy cz2.pdf
|tytuł=Nędznicy część II
|autor=Victor Hugo
|start=2017-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Nędznicy cz3.pdf
|tytuł=Nędznicy część III
|autor=Victor Hugo
|start=2017-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Nędznicy cz4.pdf
|tytuł=Nędznicy część IV
|autor=Victor Hugo
|start=2017-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Nędznicy cz5.pdf
|tytuł=Nędznicy część V
|autor=Victor Hugo
|start=2017-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edgar Allan Poe - Morderstwo na rue Morgue.djvu
|tytuł=Morderstwo na rue Morgue
|autor=Edgar Allan Poe
|start=2017-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Wachtl - Przyjaciel dziatek. Wierszyki dla dziatwy polskiej w Ameryce. II.djvu
|tytuł=Przyjaciel dziatek
|autor=Karol Wachtl
|start=2017-06-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Wachtl - Szkolnictwo i wychowanie.djvu
|tytuł=Szkolnictwo i wychowanie
|autor=Karol Wachtl
|start=2017-06-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stary Kościół Miechowski.djvu
|tytuł=Stary Kościół Miechowski
|autor=[[Autor:Norbert Bonczyk|Norbert Bonczyk]]<br />[[Autor:Wincenty Ogrodziński|Wincenty Ogrodziński]]
|start=2017-06-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Szramek - Ks. Konstanty Damroth.pdf
|tytuł=Ks. Konstanty Damroth
|autor=Emil Szramek
|start=2017-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Beniowski
|tytuł=Beniowski
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Bajka o Żelaznym Wilku.djvu
|tytuł=Bajka o Żelaznym Wilku
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Małżeństwo, Być albo nie być, Tułacze.djvu
|tytuł=Małżeństwo, Być albo nie być, Tułacze
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - W szponach.djvu
|tytuł=W szponach
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Łańcuchy.djvu
|tytuł=Łańcuchy
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Topiel.djvu
|tytuł=Topiel
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Ocean
|tytuł=Ocean
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Dalaj-Lama
|tytuł=Dalaj-Lama
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Korea.djvu
|tytuł=Korea
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Brama na świat.djvu
|tytuł=Brama na świat
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Urke Nachalnik - Żywe grobowce.djvu
|tytuł=Żywe grobowce
|autor=Icek Boruch Farbarowicz
|start=2017-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Urke-Nachalnik - W matni.djvu
|tytuł=W matni
|autor=Icek Boruch Farbarowicz
|start=2017-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Urke-Nachalnik - Gdyby nie kobiety.djvu
|tytuł=Gdyby nie kobiety
|autor=Icek Boruch Farbarowicz
|start=2017-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Ucieczka.djvu
|tytuł=Ucieczka
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=G. K. Chesterton - Charles Dickens.djvu
|tytuł=Charles Dickens
|autor=Gilbert Keith Chesterton
|start=2017-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Święty Franciszek Seraficki w pieśni.djvu
|tytuł=Święty Franciszek Seraficki w pieśni
|autor=Andrzej Janocha
|start=2017-07-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Żeromski - Wczoraj i dziś. Serya pierwsza.djvu
|tytuł=Wczoraj i dziś. Serya pierwsza
|autor=Stefan Żeromski
|start=2017-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Żeromski - Wczoraj i dziś. Serya druga.djvu
|tytuł=Wczoraj i dziś. Serya druga
|autor=Stefan Żeromski
|start=2017-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Żeromski - Wybór Nowel.djvu
|tytuł=Wybór nowel
|autor=Stefan Żeromski
|start=2017-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Żeromski - Sułkowski.djvu
|tytuł=Sułkowski
|autor=Stefan Żeromski
|start=2017-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Uroda życia (Żeromski)
|tytuł=Uroda życia
|autor=Stefan Żeromski
|start=2017-07-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Tarnowski - Projekt nowej ustawy konstytucyjnej.djvu
|tytuł=Projekt nowej ustawy konstytucyjnej
|autor=Jan Stanisław Amor Tarnowski
|start=2017-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Tajemnica płonącego samolotu.djvu
|tytuł=Tajemnica płonącego samolotu
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Zagończyk.djvu
|tytuł=Zagończyk
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Najwyższy lot.djvu
|tytuł=Najwyższy lot
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu
|tytuł=Kroniki 1875-1878
|autor=Bolesław Prus
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Czahary.djvu
|tytuł=Czahary
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Byli i będą.djvu
|tytuł=Byli i będą
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Barcikowscy.djvu
|tytuł=Barcikowscy
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Anima vilis.djvu
|tytuł=Anima vilis
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Błękitni.djvu
|tytuł=Błękitni
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Jerychonka.djvu
|tytuł=Jerychonka
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Jaskółczym szlakiem.djvu
|tytuł=Jaskółczym szlakiem
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Czarny Bóg.djvu
|tytuł=Czarny Bóg
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Czarny chleb.djvu
|tytuł=Czarny chleb
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Skrudlik - Bezbożnictwo w Polsce.djvu
|tytuł=Bezbożnictwo w Polsce
|autor=Mieczysław Skrudlik
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Orkan - Herkules nowożytny.djvu
|tytuł=Herkules nowożytny i inne wesołe rzeczy
|autor=Władysław Orkan
|start=2017-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Jaroszyński - Oko za oko.djvu
|tytuł=Oko za oko
|autor=Tadeusz Jaroszyński
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Na zagonie.djvu
|tytuł=Na zagonie
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Za frontem.djvu
|tytuł=Za frontem
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Przysięga.djvu
|tytuł=Przysięga
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Z ziemi chełmskiej.djvu
|tytuł=Z ziemi chełmskiej
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Osądzona.djvu
|tytuł=Osądzona
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maciej Wierzbiński - Dolar i spółka.djvu
|tytuł=Dolar i spółka
|autor=Maciej Wierzbiński
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła św. Dionizyusza Areopagity.djvu
|tytuł=Dzieła św. Dionizyusza Areopagity
|autor=Pseudo-Dionizy Areopagita
|start=2017-08-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Cyceron - Mowca Brutusowi poświęcony.djvu
|tytuł=Mowca Brutusowi poświęcony
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2017-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Lord Byron - Poemata.djvu
|tytuł=Poemata
|autor=George Gordon Byron
|start=2017-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Gehenna
|tytuł=Gehenna
|autor=Helena Mniszek
|start=2017-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Prawa ludzi.djvu
|tytuł=Prawa ludzi
|autor=Helena Mniszek
|start=2017-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Czciciele szatana.djvu
|tytuł=Czciciele szatana
|autor=Helena Mniszek
|start=2017-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Orkan - Drogą czwartaków od Ostrowca na Litwę.djvu
|tytuł=Drogą czwartaków od Ostrowca na Litwę
|autor=Władysław Orkan
|start=2017-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Orkan - Nad urwiskiem.djvu
|tytuł=Nad urwiskiem
|autor=Władysław Orkan
|start=2017-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu
|tytuł=Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych
|autor=Andrzej Niemojewski
|start=2017-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Niemojewski - Tajemnice hierarchii rzymskiej.djvu
|tytuł=Tajemnice hierarchii rzymskiej
|autor=Andrzej Niemojewski
|start=2017-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gabriele d’Annunzio - Notturno.djvu
|tytuł=Notturno
|autor=Gabriele D’Annunzio
|start=2017-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gabryel d’Annunzio - Ogień.djvu
|tytuł=Ogień
|autor=Gabriele D’Annunzio
|start=2017-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gabryel d’Annunzio - Intruz.djvu
|tytuł=Intruz
|autor=Gabriele D’Annunzio
|start=2017-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gabryel d’Annunzio - Tryumf śmierci.djvu
|tytuł=Tryumf śmierci
|autor=Gabriele D’Annunzio
|start=2017-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lafcadio Hearn - Czerwony ślub i inne opowiadania.djvu
|tytuł=Czerwony ślub i inne opowiadania
|autor=Lafcadio Hearn
|start=2017-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywot sługi bożego błogosławionego Rafała z Proszowic.pdf
|tytuł=Żywot sługi bożego błogosławionego Rafała z Proszowic
|autor=Adam Chodyński
|start=2017-11-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Szarecki - Czapka topielca.pdf
|tytuł=Czapka topielca
|autor=Jerzy Szarecki
|start=2017-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Boża czeladka (Kraszewski)
|tytuł=Boża czeladka
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2017-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marya Dynowska - Hieronim Morsztyn i jego rękopiśmienna spuścizna
|tytuł=Hieronim Morsztyn i jego rękopiśmienna spuścizna
|autor=Maria Dynowska
|start=2017-11-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maski - literatura, sztuka i satyra - Zeszyt 15 1918.pdf
|autor=
|start=2017-12-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Mirandola - Kampania karpacka II. Brygady Legionów polskich.djvu
|tytuł=Kampania karpacka II. Brygady Legionów polskich
|autor=Franciszek Mirandola
|start=2017-12-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maski - literatura, sztuka i satyra - Zeszyt 20 1918.pdf
|autor=
|start=2017-12-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Mirandola - Tropy.djvu
|tytuł=Tropy
|autor=Franciszek Mirandola
|start=2018-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Pod sztandarami Sobieskiego.djvu
|tytuł=Pod sztandarami Sobieskiego
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-01-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Kwiat magnolji.djvu
|tytuł=Kwiat magnolji
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-01-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Joan. VIII 1-12.djvu
|tytuł=Joan. VIII 1-12
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-01-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Klejnot.djvu
|tytuł=Klejnot
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-01-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Krach na giełdzie.pdf
|tytuł=Krach na giełdzie
|autor=Juliusz Łukasiewicz
|start=2018-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma Ignacego Chodźki t.I.djvu
|tytuł=Pisma Ignacego Chodźki t.I
|autor=Ignacy Chodźko
|start=2017-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma Ignacego Chodźki t.II.djvu
|tytuł=Pisma Ignacego Chodźki t.II
|autor=Ignacy Chodźko
|start=2017-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Rupiecie.pdf
|tytuł=Rupiecie
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Nieoswojone Ptaki.djvu
|tytuł=Nieoswojone Ptaki
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Światła.djvu
|tytuł=Światła
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Szary proch.djvu
|tytuł=Szary proch
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Ona.djvu
|tytuł=Ona
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Na fali.djvu
|tytuł=Na fali
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Polesie.djvu
|tytuł=Polesie
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Karpaty i Podkarpacie.djvu
|tytuł=Karpaty i Podkarpacie
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Sygański - Historya Nabożeństwa do Najśw. Serca Jezusowego.djvu
|tytuł=Historya Nabożeństwa do Najśw. Serca Jezusowego
|autor=Jan Sygański
|start=2018-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Sygański - Analekta sandeckie.djvu
|tytuł=Analekta sandeckie
|autor=Jan Sygański
|start=2018-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Gąsiorowski - Emilja Plater.djvu
|tytuł=Emilja Plater
|autor=Wacław Gąsiorowski
|start=2018-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu
|tytuł=Bem
|autor=Wacław Gąsiorowski
|start=2018-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Ogień wykrzesany.djvu
|tytuł=Ogień wykrzesany
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Gąsiorowski - Rok 1809
|tytuł=Rok 1809
|autor=Wacław Gąsiorowski
|start=2018-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Kaden-Bandrowski - Miasto mojej matki.djvu
|tytuł=Miasto mojej matki
|autor=Juliusz Kaden-Bandrowski
|start=2018-02-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Kaden-Bandrowski - Generał Barcz.djvu
|tytuł=Generał Barcz
|autor=Juliusz Kaden-Bandrowski
|start=2018-02-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Giovanni Boccaccio - Dekameron
|tytuł=Dekameron
|autor=Giovanni Boccaccio
|start=2018-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Statut ZHP (1936).djvu
|tytuł=Statut ZHP (1936)
|autor=polski ustawodawca
|start=2018-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Sokół pustyni.djvu
|tytuł=Sokół pustyni
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Skarb Wysp Andamańskich.djvu
|tytuł=Skarb Wysp Andamańskich
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Lisowczycy.djvu
|tytuł=Lisowczycy
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Zbuntowane i zwyciężone.djvu
|tytuł=Zbuntowane i zwyciężone
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Gąsiorowski - Huragan
|tytuł=Huragan
|autor=Wacław Gąsiorowski
|start=2018-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Gąsiorowski - Szwoleżerowie gwardji.djvu
|tytuł=Szwoleżerowie gwardji
|autor=Wacław Gąsiorowski
|start=2018-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Dzieje burzliwego okresu.djvu
|tytuł=Dzieje burzliwego okresu
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Opowieść o dwóch miastach
|tytuł=Opowieść o dwóch miastach
|autor=Karol Dickens
|start=2018-03-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Piotrowski - Złoty robak.djvu
|tytuł=Złoty robak
|autor=Mieczysław Piotrowski
|start=2018-03-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wielkie nadzieje (Dickens)
|tytuł=Wielkie nadzieje
|autor=Karol Dickens
|start=2018-03-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu
|tytuł=Zmartwychwstanie Bogów. Leonard da Vinci
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2018-03-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lew Tołstoj - Chodźcie w światłości.djvu
|tytuł=Chodźcie w światłości
|autor=Lew Tołstoj
|start=2018-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Stalky i Sp.djvu
|tytuł=Stalky i Sp.
|autor=Rudyard Kipling
|start=2018-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Puszkin Aleksander - Eugeniusz Oniegin.djvu
|tytuł=Eugeniusz Oniegin
|autor=Aleksander Puszkin
|start=2018-03-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Giovanni Verga - Rycerskość wieśniacza.djvu
|tytuł=Rycerskość wieśniacza
|autor=Giovanni Verga
|start=2018-03-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=D. M. Mereżkowski - Julian Apostata.pdf
|tytuł=Julian Apostata
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2018-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Konopnicka - Szkice.djvu
|tytuł=Szkice
|autor=Maria Konopnicka
|start=2018-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stendhal - Kroniki włoskie.djvu
|tytuł=Kroniki włoskie
|autor=Stendhal
|start=2018-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stendhal - Pamiętnik egotysty.djvu
|tytuł=Pamiętnik egotysty
|autor=Stendhal
|start=2018-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nauka pływania.pdf
|tytuł=Nauka pływania
|autor=Wacław Zachariasz Zarzycki
|start=2018-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Friedrich Schiller - Zbójcy.djvu
|tytuł=Zbójcy
|autor=Friedrich Schiller
|start=2018-04-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pustelnia parmeńska
|tytuł=Pustelnia parmeńska
|autor=Stendhal
|start=2018-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=August Forel - Hypnotyzm.djvu
|tytuł=Hypnotyzm
|autor=Auguste Forel
|start=2018-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=August Forel - Zagadnienia seksualne.djvu
|tytuł=Zagadnienia seksualne
|autor=Auguste Forel
|start=2018-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Manifest Od Prymasa Korony Polskiey Stanom Rzeczypospolitey, y całemu światu podany
|tytuł=Manifest Od Prymasa Korony Polskiey Stanom Rzeczypospolitey, y całemu światu podany
|autor=Michał Stefan Radziejowski
|start=2018-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Fileb.djvu
|tytuł=Fileb
|autor=Platon
|start=2018-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kieszonkowy słownik języków łacińskiego i polskiego. Cz. 1, Słownik łacińsko-polski.djvu
|tytuł=Kieszonkowy słownik języków łacińskiego i polskiego. Cz. 1, Słownik łacińsko-polski
|autor=Hermann Menge
|start=2018-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Ignacy Witkiewicz - Janulka, córka Fizdejki.djvu
|tytuł=Janulka, córka Fizdejki
|autor=Stanisław Ignacy Witkiewicz
|start=2018-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu
|tytuł=O Mazurach
|autor=Wojciech Kętrzyński
|start=2018-05-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zarys dziejów miasta Tczewa.djvu
|tytuł=Zarys dziejów miasta Tczewa
|autor=Edmund Raduński
|start=2018-05-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Zakopane Skarby.djvu
|tytuł=Zakopane Skarby
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharjasiewicz - Milion na poddaszu.djvu
|tytuł=Milion na poddaszu
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Powieści.djvu
|tytuł=Powieści Jana Zachariasiewicza
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Sebastyan Klonowicz.djvu
|tytuł=Sebastyan Klonowicz
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Św. Jur.djvu
|tytuł=Św. Jur
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Teorya pana Filipa.djvu
|tytuł=Teorya pana Filipa
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Nowele i opowiadania.djvu
|tytuł=Nowele i opowiadania
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Nemezys.djvu
|tytuł=Nemezys
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - „Moje szczęście”.djvu
|tytuł=„Moje szczęście”
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharjasiewicz - Chleb bez soli
|tytuł=Chleb bez soli
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharjasiewicz - Na kresach.djvu
|tytuł=Na kresach
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zachariasiewicz - Marek Poraj.djvu
|tytuł=Marek Poraj
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Protagoras; Eutyfron.pdf
|tytuł=Platona Protagoras, Eutyfron
|autor=Platon
|start=2018-05-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Obrona Sokratesa.pdf
|tytuł=Obrona Sokratesa
|autor=Platon
|start=2018-05-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Arystoteles - Konstytucya Ateńska Arystotelesa.pdf
|tytuł=Konstytucya Ateńska
|autor=Arystoteles
|start=2018-06-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywoty pań swowolnych
|tytuł=Żywoty pań swowolnych
|autor=Pierre de Bourdeille
|start=2018-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platona Apologia Sokratesa Kryton.pdf
|tytuł=Platona Apologia Sokratesa, Kryton
|autor=Platon
|start=2018-06-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Karol Dickens - Maleńka Dorrit.djvu
|tytuł=Maleńka Dorrit
|autor=Karol Dickens
|start=2018-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maria Rodziewiczówna - Ragnarök.djvu
|tytuł=Ragnarök
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Herbert George Wells - Wojna światów
|tytuł=Wojna światów
|autor=Herbert George Wells
|start=2018-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Herbert George Wells - Nowele.djvu
|tytuł=Nowele
|autor=Herbert George Wells
|start=2018-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Nowele (1914).djvu
|tytuł=Nowele
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Zacisze.djvu
|tytuł=Zacisze
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Dzieła Platona.pdf
|tytuł=Dzieła Platona (Kozłwoski)
|autor=Platon
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Platona (Bronikowski)
|tytuł=Dzieła Platona (Bronikowski)
|autor=Platon
|start=2018-12-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Biesiada.djvu
|tytuł=Biesiada
|autor=Platon
|start=2018-06-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maria Rodziewiczówna - Pożary i zgliszcza.djvu
|tytuł=Pożary i zgliszcza
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Macierz.djvu
|tytuł=Macierz
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-06-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Magnat.djvu
|tytuł=Magnat
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-06-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Na wyżynach.djvu
|tytuł=Na wyżynach
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-06-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Trybuna (1906) nr 3.djvu
|tytuł=Trybuna 3/1906
|autor=
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Królowa Gizella
|tytuł=Królowa Gizella
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Panicz.djvu
|tytuł=Panicz
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Pluton i Persefona.djvu
|tytuł=Pluton i Persefona
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Z fali na falę.djvu
|tytuł=Z fali na falę
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Latorośle.djvu
|tytuł=Latorośle, Pustelnia w górach, Czukcze
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Chimera 1907 z. 28-30.djvu
|tytuł=Chimera 1907 zeszyty 28-30
|autor=zbiorowy
|start=2018-06-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Wańko z Lisowa.djvu
|tytuł=Wańko z Lisowa
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-06-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=D. M. Mereżkowski - Napoleon.djvu
|tytuł=Napoleon
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2018-06-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Teogonja Hezjoda.pdf
|tytuł=Teogonja Hezjoda
|autor=Hezjod
|start=2018-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fullerton - Święta Franciszka rzymianka.djvu
|autor=Georgiana Fullerton
|start=2018-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Wolfram - Rzymianka.djvu
|tytuł=Rzymianka
|autor=Jan Wolfram
|start=2018-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Hugo Zathey - Antologia rzymska.djvu
|tytuł=Antologia rzymska
|autor=[[Autor:Hugo Zathey|Hugo Zathey]]
|start=2018-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zbior praw sądowych na mocy Konstytucyi Roku 1776.djvu
|tytuł=Zbior praw sądowych na mocy Konstytucyi Roku 1776
|autor=polski prawodawca
|start=2018-07-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Najpiękniejsze myśli z pism Emanuela Kanta.pdf
|tytuł=Najpiękniejsze myśli z pism Emanuela Kanta
|autor=Immanuel Kant
|start=2018-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=D. M. Mereżkowski - Aleksander I
|tytuł=Aleksander I
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2018-07-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Zawadzki - Obrazy Rusi Czerwonej.djvu
|tytuł=Obrazy Rusi Czerwonej
|autor=Władysław Zawadzki
|start=2018-07-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bô Yin Râ - Księga człowieka.pdf
|tytuł=Księga człowieka
|autor=Bô Yin Râ
|start=2018-07-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu
|tytuł=Dzieła (tom VI)
|autor=Ignacy Krasicki
|start=2018-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bô Yin Râ - Królestwo sztuki.djvu
|tytuł=Królestwo sztuki
|autor=Bô Yin Râ
|start=2018-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bô Yin Râ - Księga sztuki królewskiej.djvu
|tytuł=Księga sztuki królewskiej
|autor=Bô Yin Râ
|start=2018-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Oscar Wilde - Portret Dorjana Graya.djvu
|tytuł=Portret Dorjana Gray'a
|autor=Oscar Wilde
|start=2018-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Łoś - Wiersze polskie w ich dziejowym rozwoju.djvu
|tytuł=Wiersze polskie w ich dziejowym rozwoju
|autor=Jan Łoś
|start=2018-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Vincenz - Na wysokiej połoninie Pasmo I.djvu
|tytuł=Prawda starowieku
|autor=Stanisław Vincenz
|start=2018-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Vincenz - Na wysokiej połoninie Pasmo II Księga I.djvu
|tytuł=Zwada
|autor=Stanisław Vincenz
|start=2018-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Vincenz - Na wysokiej połoninie Pasmo II Księga II.djvu
|tytuł=Listy z nieba
|autor=Stanisław Vincenz
|start=2018-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Vincenz - Na wysokiej połoninie Pasmo III.djvu
|tytuł=Barwinkowy wianek
|autor=Stanisław Vincenz
|start=2018-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jogi Rama-Czaraka - Filozofja jogi i okultyzm wschodni.djvu
|tytuł=Filozofja jogi i okultyzm wschodni
|autor=William Walker Atkinson
|start=2018-08-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Teka Stańczyka.djvu
|tytuł=Teka Stańczyka
|autor=zbiorowy
|start=2018-08-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leblanc - Zwierzenia Arsena Lupina.djvu
|tytuł=Zwierzenia Arsena Lupina
|autor=Maurice Leblanc
|start=2018-08-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Horacy - Poezje.djvu
|tytuł=Poezje
|autor=Horacy
|start=2018-08-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ajschylos - Oresteja I Agamemnon.djvu
|tytuł=Agamemnon
|autor=Ajschylos
|start=2018-08-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ajschylos - Oresteja II Ofiary.djvu
|tytuł=Ofiary
|autor=Ajschylos
|start=2018-08-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ajschylos - Oresteja III Święto pojednania.djvu
|tytuł=Święto pojednania
|autor=Ajschylos
|start=2018-08-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ajschylos - Cztery dramaty.djvu
|tytuł=Cztery dramaty
|autor=Ajschylos
|start=2018-08-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kālidāsa - Sakontala czyli Pierścień przeznaczenia.djvu
|tytuł=Sakontala czyli Pierścień przeznaczenia
|autor=Kālidāsa
|start=2018-08-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Taine - Historya literatury angielskiej 1.djvu
|tytuł=Historya literatury angielskiej, Część I
|autor=Hippolyte Adolphe Taine
|start=2018-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eurypides - Ifigenja w Aulidzie.djvu
|tytuł=Ifigenja w Aulidzie
|autor=Eurypides
|start=2018-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Irzykowski - Pałuba Sny Maryi Dunin.djvu
|tytuł=Pałuba; Sny Maryi Dunin
|autor=Karol Irzykowski
|start=2018-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lew Tołstoj - Djabeł.djvu
|tytuł=Djabeł
|autor=Lew Tołstoj
|start=2018-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lew Tołstoj - Wiatronogi.djvu
|tytuł=Wiatronogi
|autor=Lew Tołstoj
|start=2018-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kajetan Koźmian - Różne wiersze.djvu
|tytuł=Różne wiersze (Koźmian)
|autor=Kajetan Koźmian
|start=2018-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 1.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.1
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 2.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.2
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 3.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.3
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 4.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.4
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 5.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.5
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 6.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.6
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 7.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.7
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 8.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.8
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 9.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.9
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 10.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.10
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 11.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.11
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 12.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.12
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Samuel - Adalberg - Księga przysłów.djvu
|tytuł=Księga przysłów, przypowieści i wyrażeń przysłowiowych polskich
|autor=[[Autor:Samuel Adalberg|Samuel Adalberg]]
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Encyklopedja Kościelna Tom VII.djvu
|tytuł=Encyklopedja Kościelna Tom VII
|autor=
|start=2018-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Encyklopedja Kościelna Tom VIII.djvu
|tytuł=Encyklopedja Kościelna Tom VIII
|autor=
|start=2018-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Encyklopedja Kościelna Tom IX.djvu
|tytuł=Encyklopedja Kościelna Tom IX
|autor=
|start=2018-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Encyklopedja Kościelna Tom X.djvu
|tytuł=Encyklopedja Kościelna Tom X
|autor=
|start=2018-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Encyklopedja Kościelna Tom XI.djvu
|tytuł=Encyklopedja Kościelna Tom XI
|autor=
|start=2018-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Encyklopedja Kościelna Tom XII.djvu
|tytuł=Encyklopedja Kościelna Tom XII
|autor=
|start=2018-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Barczewski - Kiermasy na Warmji.djvu
|tytuł=Kiermasy na Warmji
|autor=Walenty Barczewski
|start=2018-08-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Biesiada Djalog o miłości.djvu
|tytuł= Biesiada (Platon, tłum. Okołów)
|autor=Platon
|start=2018-08-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Rydel - Zaczarowane koło.djvu
|tytuł=Zaczarowane koło
|autor=Lucjan Rydel
|start=2018-09-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Litwa w roku 1812.djvu
|tytuł=Litwa w roku 1812
|autor=Janusz Iwaszkiewicz
|start=2018-09-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Polska w r. 1811 i 1813 T.1.djvu
|tytuł=Polska w r. 1811 i 1813 T.1
|autor=Louis Pierre Édouard Bignon
|start=2018-09-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Polska w r. 1811 i 1813 T.2.djvu
|tytuł=Polska w r. 1811 i 1813 T.2
|autor=Louis Pierre Édouard Bignon
|start=2018-09-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Horacy Wybór poezji.djvu
|tytuł=Wybór poezji
|autor=Horacy
|start=2018-09-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - O związkach zawodowych.djvu
|tytuł=O związkach zawodowych
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2018-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - O sprawie narodowościowej.djvu
|tytuł=O sprawie narodowościowej
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2018-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - O kwestji narodowościowej Cz. 1.djvu
|tytuł=O kwestji narodowościowej Cz. 1.
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2018-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - Sprawa zbrojna proletarjatu.djvu
|tytuł=Sprawa zbrojna proletarjatu
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2018-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - Wojna wojnie!.djvu
|tytuł=Wojna wojnie!
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2018-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kant - Uzasadnienie metafizyki moralności.djvu
|tytuł=Uzasadnienie metafizyki moralności
|autor=Immanuel Kant
|start=2018-09-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Xenophon - Sympozjon oraz wybór z pism.djvu
|tytuł=Sympozjon oraz wybór z pism
|autor=Ksenofont
|start=2018-09-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Obraz literatury powszechnej tom II.djvu
|tytuł=Obraz literatury powszechnej tom II
|autor=Piotr Chmielowski
|start=2018-09-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Maja Liza.djvu
|tytuł=Maja Liza
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-09-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiland - Libussa.djvu
|tytuł=Libussa
|autor=Christoph Martin Wieland
|start=2018-09-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wieland - Wędzidło z muła.djvu
|tytuł=Wędzidło z muła
|autor=Christoph Martin Wieland
|start=2018-09-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Verte
|tytuł=Verte
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-09-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Narcyza Żmichowska - Poganka.djvu
|tytuł=Poganka
|autor=Narcyza Żmichowska
|start=2018-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Osman Pasza.djvu
|tytuł=Osman Pasza
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W sidłach Sefira.djvu
|tytuł=W sidłach Sefira
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - U Haddedihnów.djvu
|tytuł=U Haddedihnów
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Dżafar Mirza I.djvu
|tytuł=Dżafar Mirza I
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Dżafar Mirza II.djvu
|tytuł=Dżafar Mirza II
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Pod Siutem.djvu
|tytuł=Pod Siutem
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Reïs Effendina.djvu
|tytuł=Reïs Effendina
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Jaszczurka.djvu
|tytuł=Jaszczurka
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Fakir el Fukara.djvu
|tytuł=Fakir el Fukara
|autor=Karol May
|start=2018-10-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Ostatnia przeprawa.djvu
|tytuł=Ostatnia przeprawa
|autor=Karol May
|start=2018-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Czarny Mustang.djvu
|tytuł=Czarny Mustang
|autor=Karol May
|start=2018-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kara Ben Nemzi (May)
|tytuł=Kara Ben Nemzi
|autor=Karol May
|start=2018-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Elżbieta Drużbacka Poezye Tomik 1.djvu
|tytuł=Poezye (T. I)
|autor=Elżbieta Drużbacka
|start=2018-10-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Królowe Kungachelli.pdf
|tytuł=Królowe Kungachelli
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-10-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Shakespeare - Otello tłum. Paszkowski.djvu
|tytuł=Otello
|autor=William Shakespeare
|start=2018-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Shakespeare - Kupiec wenecki tłum. Paszkowski.djvu
|tytuł=Kupiec wenecki
|autor=William Shakespeare
|start=2018-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Legendy Chrystusowe.djvu
|tytuł=Legendy Chrystusowe
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Opowiadania.djvu
|tytuł=Opowiadania
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Tętniące serce.djvu
|tytuł=Tętniące serce
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Dziewczyna z bagniska.djvu
|tytuł=Dziewczyna z bagniska
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Cmentarna lilja.djvu
|tytuł=Cmentarna lilja
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Sąd Boży.djvu
|tytuł=Sąd Boży
|autor=Karol May
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Na dzikim zachodzie.djvu
|tytuł=Na dzikim zachodzie
|autor=Karol May
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W Kraju Mahdiego
|tytuł=W Kraju Mahdiego
|autor=Karol May
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Człowiek śmiechu
|tytuł=Człowiek śmiechu
|autor=Victor Hugo
|start=2018-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór poezyj pomniejszych Wiktora Hugo.djvu
|tytuł=Wybór poezyj pomniejszych Wiktora Hugo
|autor=Victor Hugo
|start=2018-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Katedra Najświętszéj Panny Paryzkiéj.djvu
|tytuł=Katedra Najświętszéj Panny Paryzkiéj
|autor=Victor Hugo
|start=2018-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Teodor Jeske-Choiński - Przyjaciółki, Przyjaciele Żony.djvu
|tytuł=Przyjaciółki, Przyjaciele Żony
|autor=Teodor Jeske-Choiński
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza-Wybór pism Tom IV.djvu
|tytuł=Wybór pism w X tomach. Tom IV
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Z mazurskiej ziemi.djvu
|tytuł=Z mazurskiej ziemi
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Z Warszawy.djvu
|tytuł=Z Warszawy
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Przy kominku.djvu
|tytuł=Przy kominku
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - O religii i kościele.djvu
|tytuł=O religii i kościele
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Kraszewski - Wybór Pism Tom VII.djvu
|tytuł=Wybór pism tom VII
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2018-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Kraszewski - Wybór Pism Tom VIII.djvu
|tytuł=Wybór pism tom VIII
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2018-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu
|tytuł=Wybór pism tom IX
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Kraszewski - Wybór pism Tom X.djvu
|tytuł=Wybór pism tom X
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Grabiński - Ciemne siły.djvu
|tytuł=Ciemne siły
|autor=Stefan Grabiński
|start=2018-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Grabiński - Klasztor i morze.djvu
|tytuł=Klasztor i morze
|autor=Stefan Grabiński
|start=2018-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund Jezierski - Wyspa Lenina.djvu
|tytuł=Wyspa Lenina
|autor=Edmund Krüger
|start=2018-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund Jezierski - Katarzyna I.djvu
|tytuł=Katarzyna I
|autor=Edmund Krüger
|start=2018-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund Jezierski - Andrzej Żarycz
|tytuł=Andrzej Żarycz
|autor=Edmund Krüger
|start=2018-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Konstytucya Wolnego Miasta Krakowa i jego okręgu.djvu
|tytuł=Konstytucja Wolnego Miasta Krakowa i jego okręgu
|autor=
|start=2018-10-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bogusławski - Cud czyli Krakowiacy i Górale.djvu
|tytuł=Cud mniemany, czyli Krakowiacy i górale
|autor=Wojciech Bogusławski
|start=2018-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Grabiński - Wyspa Itongo.djvu
|tytuł=Wyspa Itongo
|autor=Stefan Grabiński
|start=2018-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Kraszewski - Złote myśli.djvu
|tytuł=Złote myśli z dzieł J. I. Kraszewskiego
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2018-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vicente Blasco Ibáñez - Katedra
|tytuł=Katedra
|autor=Vicente Blasco Ibáñez
|start=2018-10-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vicente Blasco Ibáñez - Gabrjel Luna.djvu
|tytuł=Gabrjel Luna
|autor=Vicente Blasco Ibáñez
|start=2018-10-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=D. M. Mereżkowski - Piotr Wielki.djvu
|tytuł=Piotr i Aleksy, Piotr Wielki
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Miguel de Unamuno - Po prostu człowiek.djvu
|tytuł=Po prostu człowiek
|autor=Miguel de Unamuno
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pedro Calderon de la Barca - Kochankowie nieba.djvu
|tytuł=Kochankowie nieba
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pietro Aretino - O łajdactwach męskich.djvu
|tytuł=O łajdactwach męskich
|autor=Pietro Aretino
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pietro Aretino - Żywoty kurtyzan.djvu
|tytuł=Żywoty kurtyzan
|autor=Pietro Aretino
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pietro Aretino - Jak Nanna córeczkę swą Pippę na kurtyzanę kształciła.djvu
|tytuł=Jak Nanna córeczkę swą Pippę na kurtyzanę kształciła
|autor=Pietro Aretino
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu
|tytuł=Wesele hrabiego Orgaza
|autor=Roman Jaworski
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu
|tytuł=Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2018-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Unamuno - Mgła.djvu
|tytuł=Mgła
|autor=Miguel de Unamuno
|start=2018-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Laches, Apologia, Kryton.djvu
|tytuł=Laches; Apologia; Kryton
|autor=Platon
|start=2018-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. I.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. I
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. II.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. II
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. III.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. III
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. IV.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. IV
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. V.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. V
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. VI.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. VI
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. VII.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. VII
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. VIII.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. VIII
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. IX
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Paszkowski - Poezye tłumaczone i oryginalne.djvu
|tytuł=Poezye tłumaczone i oryginalne
|autor=Józef Paszkowski
|start=2018-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pamiętnik dla Płci Pięknéj. T.2 p.2.djvu
|tytuł=Pamiętnik dla Płci Pięknéj Tom 2
|autor=zbiorowy
|start=2018-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Duchińska - Antologia poezyi francuskiej XIX wieku.djvu
|tytuł=Antologia poezyi francuskiej XIX wieku
|autor=Seweryna Duchińska
|start=2018-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smolik - Po drodze.pdf
|tytuł=Po drodze
|autor=Przecław Smolik
|start=2018-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Miriam - U poetów.djvu
|tytuł= U poetów
|autor=Zenon Przesmycki
|start=2018-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Steiner - Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka.djvu
|tytuł=Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka
|autor=Rudolf Steiner
|start=2018-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Historja podwójnie detektywna.djvu
|tytuł=Historja podwójnie detektywna
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2018-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pamiętniki o Joannie d’Arc.djvu
|tytuł=Pamiętniki o Joannie d’Arc
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2018-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przygody Tomka Sawyera tłum. Tarnowski.djvu
|tytuł=Przygody Tomka Sawyera (tłum. Tarnowski)
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2018-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Opętana przez djabła.djvu
|tytuł=Opętana przez djabła
|autor=zbiorowy
|start=2018-11-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Lew w sieci.djvu
|tytuł=Lew w sieci
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=K. Wybranowski - Dziedzictwo.djvu
|tytuł=Dziedzictwo
|autor=Roman Dmowski
|start=2018-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Dziedzictwo.djvu
|tytuł=Dziedzictwo
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Pustelnik.djvu
|tytuł=Pustelnik
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Sfinks.djvu
|tytuł=Sfinks
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Zaszumiały pióra.djvu
|tytuł=Zaszumiały pióra
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Zimowa powieść tłum. Ehrenberg.djvu
|tytuł=Zimowa powieść tłum. Ehrenberg
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Tymon z Aten tłum. Lubowski.djvu
|tytuł=Tymon z Aten tłum. Lubowski
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Otello tłum. Kluczycki.djvu
|tytuł=Otello tłum. Kluczycki
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Romeo i Julia tłum. Korsak.djvu
|tytuł=Romeo i Julia tłum. Korsak
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Romeo i Julia tłum. Kasprowicz.djvu
|tytuł=Romeo i Julia tłum. Kasprowicz
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Makbet tłum. Kasprowicz.djvu
|tytuł=Makbet tłum. Kasprowicz
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Lukrecja.djvu
|tytuł=Lukrecja
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Król Lir tłum. Kasprowicz.djvu
|tytuł=Król Lir tłum. Kasprowicz
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Juliusz Cezar tłum. Pajgert.djvu
|tytuł=Juliusz Cezar tłum. Pajgert
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Król Lir tłum. Pietkiewicz.djvu
|tytuł=Król Lir tłum. Pietkiewicz
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Makbet tłum. A.E. Koźmian.djvu
|tytuł=Makbet tłum. A.E. Koźmian
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Hamlet tłum. Skłodowski.djvu
|tytuł=Hamlet tłum. Skłodowski
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Hamlet tłum. Kasprowicz.djvu
|tytuł=Hamlet tłum. Kasprowicz
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Hamlet tłum. Ostrowski.djvu
|tytuł=Hamlet tłum. Ostrowski
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tłomaczenia arcydzieł Szekspira przez Wojciecha Dzieduszyckiego.djvu
|tytuł=Tłomaczenia arcydzieł Szekspira przez Wojciecha Dzieduszyckiego
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Dramata Tom I tłum. Komierowski.djvu
|tytuł=Dramata Tom I tłum. Komierowski
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Dramata Tom II tłum. Komierowski.djvu
|tytuł=Dramata Tom II tłum. Komierowski
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Williama Shakspeare III tłum. Jankowski.djvu
|tytuł=Dzieła Williama Shakspeare III tłum. Jankowski
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu
|tytuł=Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Williama Shakspeare II tłum. Hołowiński.djvu
|tytuł=Dzieła Williama Shakspeare II tłum. Hołowiński
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dumas - Wojna kobieca
|tytuł=Wojna kobieca
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Paulina.pdf
|tytuł=Paulina
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anioł Pitoux
|tytuł=Anioł Pitoux
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dumas - Dwadzieścia lat później
|tytuł=Dwadzieścia lat później
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-11-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Dom i świat (tłum. Birkenmajer).djvu
|tytuł=Dom i świat (tłum. Birkenmajer)
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Król ciemnej komnaty.djvu
|tytuł=Król ciemnej komnaty
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Gora.djvu
|tytuł=Gora
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Ogrodnik (tłum. Kasprowicz).djvu
|tytuł=Ogrodnik (tłum. Kasprowicz)
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Rozbicie.djvu
|tytuł=Rozbicie
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Poszepty duszy; Dar miłującego.djvu
|tytuł=Poszepty duszy; Dar miłującego
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Nacjonalizm.djvu
|tytuł=Nacjonalizm
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Ogrodnik (tłum. Dicksteinówna).djvu
|tytuł=Ogrodnik (tłum. Dicksteinówna)
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Sadhana; Szept duszy; Zbłąkane ptaki.djvu
|tytuł=Sadhana; Szept duszy; Zbłąkane ptaki
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma Zygmunta Krasińskiego
|tytuł=Pisma Zygmunta Krasińskiego
|autor=Zygmunt Krasiński
|start=2018-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Swinburne - Atalanta w Kalydonie.djvu
|tytuł=Atalanta w Kalydonie
|autor=Algernon Charles Swinburne
|start=2018-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bliziński - Komedye.djvu
|tytuł=Komedye
|autor=Józef Bliziński
|start=2018-12-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Próżniacko-filozoficzna podróż po bruku
|autor=Jędrzej Śniadecki
|start=2018-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Z Ziemi na Księżyc w 97 godzin 20 minut.djvu
|tytuł=Z Ziemi na Księżyc
|autor=Juliusz Verne
|start=2018-12-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tołstoj - Zmartwychwstanie.djvu
|tytuł=Zmartwychwstanie
|autor=Lew Tołstoj
|start=2018-12-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacek i jego pies.djvu
|tytuł=Wacek i jego pies
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-12-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Herbert George Wells - Podróż w czasie.djvu
|tytuł=Podróż w czasie
|autor=Herbert George Wells
|start=2018-12-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ferdynand Antoni Ossendowski - Młode wino.djvu
|tytuł=Młode wino
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-12-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom II.djvu
|tytuł=Dzieła tom II
|autor=[[Autor:Molier|Molier]]<br>[[Autor:Tadeusz Boy-Żeleński|Tadeusz Boy-Żeleński]] (tłum.)
|start=2018-12-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom III.djvu
|tytuł=Dzieła tom III
|autor=[[Autor:Molier|Molier]]<br>[[Autor:Tadeusz Boy-Żeleński|Tadeusz Boy-Żeleński]] (tłum.)
|start=2018-12-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom V.djvu
|tytuł=Dzieła tom V
|autor=[[Autor:Molier|Molier]]<br>[[Autor:Tadeusz Boy-Żeleński|Tadeusz Boy-Żeleński]] (tłum.)
|start=2018-12-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Daudet - Mała parafia.djvu
|tytuł=Mała parafia
|autor=Alphonse Daudet
|start=2018-12-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gösta Berling (tłum. Mirandola).djvu
|tytuł=Gösta Berling, tłum. Mirandola
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Legendy o Chrystusie (tłum. Markowska).djvu
|tytuł=Legendy o Chrystusie (tłum. Markowska)
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-12-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Pani de Monsoreau
|tytuł=Pani de Monsoreau
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-12-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - W pałacu carów.djvu
|tytuł=W pałacu carów
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Kawaler de Maison Rouge.pdf
|tytuł=Kawaler de Maison Rouge
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Aleksander Dumas - Czarny tulipan.djvu
|tytuł=Czarny tulipan
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-12-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Poezye Kazimiery Zawistowskiej.pdf
|tytuł=Poezye
|autor=Kazimiera Zawistowska
|start=2018-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bigos hultayski czyli Szkoła trzpiotów.djvu
|tytuł=Bigos Hultayski czyli Szkoła Trzpiotów
|autor=Jan Drozdowski
|start=2018-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Drozdowski - Literat z biedy.djvu
|tytuł=Literat z biedy
|autor=Jan Drozdowski
|start=2018-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=A. Kuprin - Straszna chwila.djvu
|tytuł=Straszna chwila
|autor=Aleksandr Kuprin
|start=2018-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=A. Kuprin - Szał namiętności.djvu
|tytuł=Szał namiętności
|autor=Aleksandr Kuprin
|start=2018-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=A. Kuprin - Miłość Sulamity.djvu
|tytuł=Miłość Sulamity
|autor=Aleksandr Kuprin
|start=2018-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Kuprin - Jama
|tytuł=Jama
|autor=Aleksandr Kuprin
|start=2018-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Piotr Nansen - Próba ogniowa.djvu
|tytuł=Próba ogniowa
|autor=Peter Nansen
|start=2018-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Peter Nansen - Niebezpieczna miłość
|tytuł=Niebezpieczna miłość
|autor=Peter Nansen
|start=2018-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Świętochowski jako beletrysta.djvu
|tytuł=Aleksander Świętochowski jako beletrysta
|autor=Henryk Galle
|start=2019-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Hippjasz mniejszy.pdf
|tytuł=Hippjasz Mniejszy, Hippjasz Większy, Ijon
|autor=Platon
|start=2019-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Protagoras (1923).pdf
|tytuł=Protagoras (tłum. Witwicki)
|autor=Platon
|start=2019-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Gorgjasz.djvu
|tytuł=Gorgjasz
|autor=Platon
|start=2019-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platona Eutyfron; Obrona Sokratesa; Kriton.pdf
|tytuł=Eutyfron, Obrona Sokratesa, Kriton
|autor=Platon
|start=2019-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Fajdros.pdf
|tytuł=Fajdros
|autor=Platon
|start=2019-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Kasprowicz - Obraz poezji angielskiej T. 1.djvu
|tytuł=Obraz poezji angielskiej T. 1
|autor=Jan Kasprowicz
|start=2019-01-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Kasprowicz - Obraz poezji angielskiej T. 2.djvu
|tytuł=Obraz poezji angielskiej T. 2
|autor=Jan Kasprowicz
|start=2019-01-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Kasprowicz - Obraz poezji angielskiej T. 3.djvu
|tytuł=Obraz poezji angielskiej T. 3
|autor=Jan Kasprowicz
|start=2019-01-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Kasprowicz - Obraz poezji angielskiej T. 5.djvu
|tytuł=Obraz poezji angielskiej T. 5
|autor=Jan Kasprowicz
|start=2019-01-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerian Kalinka - Jenerał Dezydery Chłapowski.pdf
|tytuł=Jenerał Dezydery Chłapowski
|autor=Walerian Kalinka
|start=2019-01-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eurypidesa Tragedye (Kasprowicz)
|tytuł=Eurypidesa Tragedye
|autor=Eurypides
|start=2019-01-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sofoklesa Tragedye (Morawski).djvu
|tytuł=Sofoklesa Tragedye
|autor=Sofokles
|start=2019-01-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Roboty i Dnie Hezyoda.djvu
|tytuł=Roboty i Dnie
|autor=Hezjod
|start=2019-01-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vātsyāyana - Kama Sutra (1933).djvu
|tytuł=Kama Sutra
|autor=Vātsyāyana
|start=2019-02-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Antygona (tłum. Węclewski).pdf
|tytuł = Antygona (tłum. Węclewski)
|autor=Sofokles
|start=2019-02-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wergilego Eneida.djvu
|tytuł=Eneida
|autor=Wergiliusz
|start=2019-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sofokles - Tragiedye Ajas Filoktet Elektra Trachinki.djvu
|tytuł=Tragiedye
|autor=Sofokles
|start=2019-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hamlet tłum. Tretiak.djvu
|tytuł=Hamlet tłum. Tretiak
|autor=William Shakespeare
|start=2019-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hamlet królewic duński tłum. Matlakowski.djvu
|tytuł=Hamlet tłum. Matlakowski
|autor=William Shakespeare
|start=2019-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szekspir - Północna godzina.djvu
|tytuł=Północna godzina
|autor=William Shakespeare
|start=2019-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szekspir - Puste kobiety z Windsor’u.djvu
|tytuł=Puste kobiety z Windsor’u
|autor=William Shakespeare
|start=2019-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=My, dzieci sieci - wokół manifestu.pdf
|tytuł=My, dzieci sieci - wokół manifestu
|autor=zbiorowy
|start=2019-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Wilczyce T1-4.djvu
|tytuł=Wilczyce
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Eliza Orzeszkowa - Marta.djvu
|tytuł=Marta
|autor=Eliza Orzeszkowa
|start=2018-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu
|tytuł=Kilka słów o kobietach
|autor=Eliza Orzeszkowa
|start=2018-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mohikanowie paryscy
|tytuł=Mohikanowie paryscy
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Pamiętniki D’Antony T1-2.djvu
|tytuł=Pamiętniki D’Antony
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Benvenuto Cellini T1-3.djvu
|tytuł=Benvenuto Cellini
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Defoe and Korotyńska - Robinson Kruzoe.pdf
|tytuł =Robinson Kruzoe
|autor=Elwira Korotyńska
|start=2019-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dwa aspekty komunikacji.pdf
|tytuł=Dwa aspekty komunikacji.pdf
|autor=Emanuel Kulczycki
|start=2019-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Eliza Orzeszkowa - Gloria victis.djvu
|tytuł=Gloria victis
|autor=Eliza Orzeszkowa
|start=2019-03-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Eliza Orzeszkowa - Nowele i szkice.djvu
|tytuł=Nowele i szkice
|autor=Eliza Orzeszkowa
|start=2019-03-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zygmunt Sarnecki - Harde dusze.djvu
|tytuł=Harde dusze
|autor={{Lista autorów|Zygmunt Sarnecki; Eliza Orzeszkowa}}
|start=2019-03-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL EO Dreher - Słownik esperancko-polski polsko-esperancki.djvu
|tytuł=Słownik esperancko-polski polsko-esperancki
|autor={{Lista autorów|Ludwik Zamenhof; Leopold Dreher}}
|start=2019-03-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=L. M. Montgomery - Ania na uniwersytecie.djvu
|tytuł=Ania na uniwersytecie
|autor=Lucy Maud Montgomery
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=L. M. Montgomery - Historynka.djvu
|tytuł=Historynka
|autor=Lucy Maud Montgomery
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lucy Maud Montgomery - Dolina Tęczy.djvu
|tytuł=Dolina Tęczy
|autor=Lucy Maud Montgomery
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lucy Maud Montgomery - Rilla ze Złotego Brzegu.djvu
|tytuł=Rilla ze Złotego Brzegu
|autor=Lucy Maud Montgomery
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Benito Mussolini - Pamiętnik z czasów wojny.djvu
|tytuł=Pamiętnik z czasów wojny
|autor=Benito Mussolini
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Arthur Howden Smith - Złoto z Porto Bello.djvu
|tytuł=Złoto z Porto Bello
|autor=Arthur Howden Smith
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Stalky i spółka (tłum. Birkenmajer).djvu
|tytuł=Stalky i spółka (tłum. Birkenmajer)
|autor=Rudyard Kipling
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Kapitanowie zuchy.djvu
|tytuł=Kapitanowie zuchy
|autor=Rudyard Kipling
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Druga księga dżungli (tłum. Birkenmajer).djvu
|tytuł=Druga księga dżungli (tłum. Birkenmajer)
|autor=Rudyard Kipling
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Robert Ludwik Stevenson - Porwany za młodu.djvu
|tytuł=Porwany za młodu
|autor=Robert Louis Stevenson
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Robert Ludwik Stevenson - Pan dziedzic Ballantrae.djvu
|tytuł=Pan dziedzic Ballantrae
|autor=Robert Louis Stevenson
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. H. Burnett - Mała księżniczka.djvu
|tytuł=Mała księżniczka
|autor=Frances Hodgson Burnett
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emilio Salgari - Dramat na Oceanie Spokojnym.djvu
|tytuł=Dramat na Oceanie Spokojnym
|autor=Emilio Salgari
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Birkenmajer - Łzy Chrystusowe.djvu
|tytuł=Łzy Chrystusowe
|autor=Józef Birkenmajer
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kasprowicz - O poecie.djvu
|tytuł=O poecie (tłum. Kasprowicz)
|autor=zbiorowy
|start=2019-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Arystofanes - Lysistrata.djvu
|tytuł=Lysistrata
|autor=Arystofanes
|start=2019-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Arystofanes - Rycerze.djvu
|tytuł=Rycerze
|autor=Arystofanes
|start=2019-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eurypides - Ifigenia w Tauryi.djvu
|tytuł= Ifigenia w Tauryi
|autor=Eurypides
|start=2019-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mechanika w zakresie szkół akademickich
|autor=Stefan Banach
|start=2019-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adam Mickiewicz - Konrad Wallenrod.djvu
|tytuł=Konrad Wallenrod
|autor=Adam Mickiewicz
|start=2019-03-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Krosnowa i świat.djvu
|tytuł=Krosnowa i świat
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2018-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Luís de Camões - Luzyady.djvu
|tytuł=Luzyady
|autor=Luís de Camões
|start=2019-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Akropolis.djvu
|tytuł=Akropolis
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-03-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Legenda.djvu
|tytuł=Legenda
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-03-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Wyzwolenie.djvu
|tytuł=Wyzwolenie
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-03-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Meleager.djvu
|tytuł=Meleager
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-03-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Józef Birkenmajer - Bogurodzica wobec hymnografji łacińskiej.djvu
|tytuł=Bogurodzica wobec hymnografji łacińskiej
|autor=Józef Birkenmajer
|start=2019-03-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Józef Birkenmajer - Bogarodzica Dziewica.djvu
|tytuł=Bogarodzica Dziewica
|autor=Józef Birkenmajer
|start=2019-03-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf
|tytuł=Rymy i rytmy T. 1. Utwory oryginalne część 1
|autor=Leo Belmont
|start=2019-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.2.pdf
|tytuł=Rymy i rytmy T. 2. Utwory oryginalne część 2
|autor=Leo Belmont
|start=2019-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.3.pdf
|tytuł=Rymy i rytmy T. 3. Przekłady
|autor=Leo Belmont
|start=2019-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL George Gordon Byron - Don Juan.djvu
|tytuł=Don Juan
|autor=George Gordon Byron
|start=2019-03-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund Rostand - Cyrano de Bergerac tłum. Kasprowicz.djvu
|tytuł=Cyrano de Bergerac (tłum. Kasprowicz)
|autor=Edmond Rostand
|start=2019-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund Rostand - Cyrano de Bergerac tłum. Londyński.djvu
|tytuł=Cyrano de Bergerac (tłum. Londyński)
|autor=Edmond Rostand
|start=2019-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Cyrano de Bergerac (tłum. Konopnicka i Zagórski)
|tytuł=Cyrano de Bergerac (tłum. Konopnicka i Zagórski)
|autor=Edmond Rostand
|start=2019-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Cooper - Pionierowie.djvu
|tytuł=Pionierowie nad źródłami Suskehanny
|autor=James Fenimore Cooper
|start=2019-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Milton - Raj utracony.djvu
|tytuł=Raj utracony
|autor=John Milton
|start=2019-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Uczta (1921).djvu
|tytuł=Uczta (1921)
|autor=Platon
|start=2019-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Józef Birkenmajer - Zagadnienie autorstwa „Bogurodzicy”.djvu
|tytuł=Zagadnienie autorstwa „Bogurodzicy”
|autor=Józef Birkenmajer
|start=2019-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rolland - Beethoven.djvu
|tytuł=Beethoven
|autor=[[Autor:Romain Rolland|Romain Rolland]]
|start=2019-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rolland - Colas Breugnon.djvu
|tytuł=Colas Breugnon
|autor=[[Autor:Romain Rolland|Romain Rolland]]
|start=2019-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pieśni ludu polskiego (Kolberg, 1857)
|tytuł=Pieśni ludu polskiego
|autor=[[Autor:Oskar Kolberg|Oskar Kolberg]]
|start=2019-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Weyssenhoff - Żywot i myśli Zygmunta Podfilipskiego.djvu
|tytuł=Żywot i myśli Zygmunta Podfilipskiego
|autor=[[Autor:Józef Weyssenhoff|Józef Weyssenhoff]]
|start=2019-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Čech - Pieśni niewolnika.djvu
|tytuł=Pieśni niewolnika
|autor=[[Autor:Svatopluk Čech|Svatopluk Čech]]
|start=2019-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL London - Martin Eden 1937.djvu
|tytuł=Martin Eden
|autor=[[Autor:John Griffith Chaney|Jack London]]
|start=2019-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Goethe - Cierpienia młodego Wertera.djvu
|tytuł=Cierpienia młodego Wertera
|autor=Johann Wolfgang von Goethe
|start=2019-03-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Sprawa Clemenceau T1-3.djvu
|tytuł=Sprawa Clemenceau
|autor=Aleksander Dumas (syn)
|start=2019-03-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Legenda 1897.djvu
|tytuł=Legenda
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Verne - Pięć tygodni na balonie.djvu
|tytuł=Pięć tygodni na balonie
|autor=Juliusz Verne
|start=2019-03-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Browning - Pippa.djvu
|tytuł=Pippa przechodzi
|autor=Robert Browning
|start=2019-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Goethe - Wilhelm Meister.pdf
|tytuł=Wilhelm Meister
|autor=Johann Wolfgang von Goethe
|start=2019-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL France - Bogowie łakną krwi.djvu
|tytuł=Bogowie łakną krwi
|autor=Anatole France
|start=2019-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Homer - Iliada (Popiel).djvu
|tytuł=Iliada
|autor=Homer
|start=2019-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Istrati - Kyra Kyralina.djvu
|tytuł=Kyra Kyralina
|autor=Panait Istrati
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Paul - Hesperus.djvu
|tytuł=Hesperus
|autor=Jean Paul Richter
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rolland - Wycieczka w krainę muzyki przeszłości.djvu
|tytuł=Wycieczka w krainę muzyki przeszłości
|autor=[[Autor:Romain Rolland|Romain Rolland]]
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bobrowski - Pamiętniki.djvu
|tytuł=Pamiętniki
|autor=Tadeusz Bobrowski
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Hamlet.djvu
|tytuł=Studium o Hamlecie
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-04-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Józef Balsamo.djvu
|tytuł=Józef Balsamo
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lewandowski - Henryk Siemiradzki.djvu
|tytuł=Henryk Siemiradzki
|autor=Stanisław Roman Lewandowski
|start=2019-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wincenty Korab Brzozowski - Dusza mówiąca.djvu
|tytuł=Dusza mówiąca
|autor=Wincenty Korab-Brzozowski
|start=2019-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Naszyjnik Królowej.djvu
|tytuł=Naszyjnik Królowej
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Karol Szalony.djvu
|tytuł=Karol Szalony
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu
|tytuł=Ostatni Mohikan
|autor=James Fenimore Cooper
|start=2019-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sofokles - Edyp Król.djvu
|tytuł=Edyp Król (tłum. Wężyk)
|autor=Sofokles
|start=2019-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzwonnik katedry „Notre Dame“ w Paryżu (Wiktor Hugo)
|tytuł=Dzwonnik katedry „Notre Dame“ w Paryżu
|autor=Victor Hugo
|start=2019-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Katedra Notre-Dame w Paryżu (Wiktor Hugo)
|tytuł=Katedra Notre-Dame w Paryżu
|autor=Victor Hugo
|start=2019-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kościół Panny Maryi w Paryżu (Wiktor Hugo)
|tytuł=Kościół Panny Maryi w Paryżu
|autor=Victor Hugo
|start=2019-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kraszewski - Ostatni rok.djvu
|tytuł=Rok ostatni panowania Zygmunta III
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2019-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kraszewski - Powieści szlacheckie.djvu
|tytuł=Powieści szlacheckie
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2019-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Hrabina Charny.djvu
|tytuł=Hrabina Charny
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu
|tytuł=Starościna Bełzka
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2019-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Toeppen Max - Wierzenia mazurskie 1894.djvu
|tytuł=Wierzenia mazurskie
|autor=Max Toeppen
|start=2019-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Neron.djvu
|tytuł=Neron
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Karol Śmiały.djvu
|tytuł=Karol Śmiały
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Królowa Margo.djvu
|tytuł=Królowa Margo
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Michał-Anioł i Tycjan Vecelli.djvu
|tytuł=Michał-Anioł i Tycjan Vecelli
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. I
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. II.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. II
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. III.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. III
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. IV.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. IV
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. V.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. V
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. VI.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. VI
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. VII.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. VII
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dziennik Praw Księstwa Warszawskiego 1-12 (1810).pdf
|tytuł=Dziennik Praw Księstwa Warszawskiego 1-12 (1810)
|start=2019-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dziennik Praw Księstwa Warszawskiego. T. 4 (1812).pdf
|tytuł=Dziennik Praw Księstwa Warszawskiego. T. 4 (1812)
|start=2019-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Traktat dodatkowy tyczący się miasta Krakowa, jego okręgu i konstytucyi między dworami rossyjskim, austryackim i pruskim.pdf
|tytuł=Traktat dodatkowy tyczący się miasta Krakowa, jego okręgu i konstytucyi między dworami rossyjskim, austryackim i pruskim
|start=2019-05-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leblanc - Arsen Lupin w walce z Sherlockiem Holmesem.djvu
|tytuł=Arsen Lupin w walce z Sherlockiem Holmesem
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leblanc - Złoty trójkąt.djvu
|tytuł=Złoty trójkąt
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M.Leblanc - Kryształowy korek.djvu
|tytuł=Kryształowy korek
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M.Leblanc - Wydrążona igła.djvu
|tytuł=Wydrążona igła
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leblanc - Straszliwe zdarzenie.djvu
|tytuł=Straszliwe zdarzenie
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leblanc - Czerwone koło.djvu
|tytuł=Czerwone koło
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Amaury.djvu
|tytuł=Amaury de Leoville
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-05-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Kapitan Paweł.djvu
|tytuł=Kapitan Paweł
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-05-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Sylwandira.djvu
|tytuł=Sylwandira
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-05-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu
|tytuł=Życie jenerała Tomasza Dumas
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-05-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dezydery Chłapowski - O rolnictwie.pdf
|tytuł=O rolnictwie
|autor=Dezydery Chłapowski
|start=2019-05-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Kawaler de Chanlay.djvu
|tytuł=Kawaler de Chanlay
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-05-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anna Karenina (1898)
|tytuł=Anna Karenina
|autor=Lew Tołstoj
|start=2019-06-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wolff Józef. Kniaziowie litewsko-ruscy od końca czternastego wieku.djvu
|tytuł=Kniaziowie litewsko-ruscy od końca czternastego wieku
|autor=Józef Wolff
|start=2019-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Dolina trwogi.pdf
|tytuł=Dolina trwogi
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Czerwonym szlakiem.pdf
|tytuł=Czerwonym szlakiem
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL May - Matuzalem.djvu
|tytuł=Błękitno-purpurowy Matuzalem
|autor=Karol May
|start=2019-06-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Fedon (tłum. Okołów).djvu
|tytuł=Fedon
|autor=Platon
|start=2019-06-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle, tł. Neufeldówna - Z przygód Sherlocka Holmesa.pdf
|tytuł=Z przygód Sherlocka Holmesa
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tragedye Sofoklesa (tłum. Węclewski).djvu
|tytuł=Tragedye Sofoklesa
|autor=Sofokles
|start=2019-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tragedye Eurypidesa (tłum. Węclewski).djvu
|tytuł=Tragedye Eurypidesa
|autor=Eurypides
|start=2019-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tragedye Eschylosa (tłum. Węclewski).djvu
|tytuł=Tragedye Eschylosa
|autor=Ajschylos
|start=2019-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Tajemnica oblubienicy i inne nowele.pdf
|tytuł=Z przygód Sherlocka Holmesa. Tajemnica oblubienicy i inne nowele
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Świat zaginiony T1.pdf
|tytuł=Świat zaginiony T1
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Świat zaginiony T2.pdf
|tytuł=Świat zaginiony T2
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Świat w letargu.pdf
|tytuł=Świat w letargu : opowieść o nowej przygodzie profesora Challengera, lorda Roxtona, profesora Summerlee i Edwarda Malone
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O Buonapartem i o Burbonach.djvu
|tytuł=O Buonapartem i o Burbonach
|autor=François-René de Chateaubriand
|start=2019-06-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Molier - Świętoszek (tłum. Zalewski).djvu
|tytuł=Świętoszek
|autor=Molier
|start=2019-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Przez dziki Kurdystan
|tytuł=Przez dziki Kurdystan
|autor=Karol May
|start=2019-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W Kordylierach.djvu
|tytuł=W Kordylierach
|autor=Karol May
|start=2019-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W wąwozach Bałkanu.djvu
|tytuł=W wąwozach Bałkanu
|autor=Karol May
|start=2019-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Pomarańcze i daktyle.djvu
|tytuł=Pomarańcze i daktyle
|autor=Karol May
|start=2019-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Przez dzikie Gran Chaco.djvu
|tytuł=Przez dzikie Gran Chaco
|autor=Karol May
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Przez kraj Skipetarów.djvu
|tytuł=Przez kraj Skipetarów
|autor=Karol May
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Szut.djvu
|tytuł=Szut
|autor=Karol May
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Sapho & Carpio (Boże Narodzenie).djvu
|tytuł=Sapho & Carpio
|autor=Karol May
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W dżunglach Bengalu.djvu
|tytuł=W dżunglach Bengalu
|autor=Karol May
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Kianglu czyli Chińscy rozbójnicy.djvu
|tytuł=Kianglu czyli Chińscy rozbójnicy
|autor=Karol May
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Z Bagdadu do Stambułu.djvu
|tytuł=Z Bagdadu do Stambułu
|autor=Karol May
|start=2019-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Gorgias (tłum. Siedlecki).pdf
|tytuł=Gorgias (tłum. Siedlecki)
|autor=Platon
|start=2019-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zbigniew Uniłowski - Dwadzieścia lat życia t1.djvu
|tytuł=Dwadzieścia lat życia
|autor=Zbigniew Uniłowski
|start=2019-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity 2019).pdf
|tytuł=Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity 2019)
|autor=Polski ustawodawca
|start=2019-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Błażejowski - Czerwony błazen.pdf
|tytuł=Czerwony błazen
|autor=Aleksander Błażejowski
|start=2019-07-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Błażejowski - Sąd nad Antychrystem.pdf
|tytuł=Sąd nad Antychrystem
|autor=Aleksander Błażejowski
|start=2019-07-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Błażejowski - Tajemnica Doktora Hiwi.pdf
|tytuł=Tajemnica Doktora Hiwi
|autor=Aleksander Błażejowski
|start=2019-07-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Błażejowski - Walizka P. Z.pdf
|tytuł=Walizka P. Z
|autor=Aleksander Błażejowski
|start=2019-07-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tymoteusz Karpowicz - Odwrócone światło.djvu
|tytuł=Odwrócone światło
|autor=Tymoteusz Karpowicz
|start=2019-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu
|tytuł=Sztuka czytania
|autor=Henryk Bereza
|start=2019-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Śpiewałem wielkość.djvu
|tytuł=Śpiewałem wielkość ojczystego kraju
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wprowadzenie do geopolityki.pdf
|tytuł=Wprowadzenie do geopolityki
|autor=Jakub Potulski
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Trzy twarze Józefa Światły.pdf
|tytuł=Trzy twarze Józefa Światły. Przyczynek do historii komunizmu w Polsce
|autor=Andrzej Paczkowski
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dyplomacja Stanów Zjednoczonych (XVIII-XIX w.).pdf
|tytuł=Dyplomacja Stanów Zjednoczonych (XVIII-XIX w.)
|autor=Longin Pastusiak
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mikrohistorie.pdf
|tytuł=Mikrohistorie. Spotkania w międzyświatach
|autor=Ewa Domańska
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ja, motyl i inne szkice krytyczne.pdf
|tytuł=Ja, motyl i inne szkice krytyczne
|autor=Paweł Tański
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Spiskowcy.pdf
|tytuł=Spiskowcy : powieść z czasów Napoleona I
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Elżbieta Jaraczewska - Wieczór adwentowy.djvu
|tytuł=Wieczór adwentowy
|autor=Elżbieta Jaraczewska
|start=2019-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Elżbieta Jaraczewska - Upominek dla dzieci.djvu
|tytuł=Upominek dla dzieci
|autor=Elżbieta Jaraczewska
|start=2019-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Elżbieta Jaraczewska - Pierwsza młodość pierwsze uczucia
|tytuł=Pierwsza młodość pierwsze uczucia
|autor=Elżbieta Jaraczewska
|start=2019-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Augustyn Thierry - Spiskowcy.djvu
|tytuł=Spiskowcy
|autor=Gilbert Augustin Thierry
|start=2019-07-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leblanc - Zęby tygrysa (1926).djvu
|tytuł=Zęby tygrysa
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-07-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Gustaw - Manuela. Opowiadanie starego weterana z kampanii napoleońskiej w Hiszpanii
|tytuł=Manuela
|autor=Gustaw Zieliński
|start=2019-07-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ossendowski - Daleka podróż boćka.djvu
|tytuł=Daleka podróż Boćka
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2019-07-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - W sieci spisku.pdf
|tytuł=W sieci spisku : powieść
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Pani Dubarry.djvu
|tytuł=Pani Dubarry
|autor=Leo Belmont
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Czego nie wiecie o waszych mężach.djvu
|tytuł=Czego nie wiecie o waszych mężach
|autor=Leo Belmont
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jakob Wassermann - Dziecię Europy.djvu
|tytuł=Dziecię Europy
|autor=Jakob Wassermann
|start=2019-07-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=E.L.Bulwer - Ostatnie dni Pompei (1926).djvu
|tytuł=Ostatnie dni Pompei
|autor=Edward Bulwer-Lytton
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Giacomo Casanova - Pamiętniki (1921).djvu
|tytuł=Pamiętniki
|autor=Giacomo Casanova
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nikołaj Gogol - Rewizor z Petersburga.djvu
|tytuł=Rewizor z Petersburga
|autor=Nikołaj Gogol
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oscar Wilde - Duch w zamku.pdf
|tytuł=Duch w zamku
|autor=Oscar Wilde
|start=2019-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oscar Wilde - Duch z Kenterwilu.pdf
|tytuł=Duch z Kenterwilu
|autor=Oscar Wilde
|start=2019-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oscar Wilde - Kobieta bez znaczenia.pdf
|tytuł=Kobieta bez znaczenia
|autor=Oscar Wilde
|start=2019-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oscar Wilde - Portret Doriana Gray’a
|tytuł=Portret Doriana Gray’a
|autor=Oscar Wilde
|start=2019-08-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oscar Wilde - Sztuka i życie.pdf
|tytuł=Sztuka i życie
|autor=Oscar Wilde
|start=2019-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oscar Wilde - Zbrodnia lorda Artura Savile.pdf
|tytuł=Zbrodnia lorda Artura Savile
|autor=Oscar Wilde
|start=2019-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - A gdy zawieszono „Wolne Słowo”.djvu
|tytuł=A gdy zawieszono „Wolne Słowo”
|autor=Leo Belmont
|start=2019-07-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Oddajcie nam Barabasza!.djvu
|tytuł=Oddajcie nam Barabasza!
|autor=Leo Belmont
|start=2019-07-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Kwestia żydowska.djvu
|tytuł=Kwestia żydowska
|autor=Leo Belmont
|start=2019-07-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Tragedja Koroska.pdf
|tytuł=Tragedja Koroska
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-07-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sophie de Ségur - Grzeczne dziewczynki.djvu
|tytuł=Grzeczne dziewczynki
|autor=Sophie de Ségur
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Powrót umarłych.djvu
|tytuł=Powrót umarłych
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Kapłanka miłości.djvu
|tytuł=Kapłanka miłości
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Złotowłosa czarownica z Glarus.djvu
|tytuł=Złotowłosa czarownica z Glarus
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Niepotrzebny człowiek.djvu
|tytuł=Niepotrzebny człowiek
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Pomiędzy sądem i sumieniem.djvu
|tytuł=Pomiędzy sądem i sumieniem
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Zmora życia.djvu
|tytuł=Zmora życia
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Pod gilotyną.djvu
|tytuł=Pod gilotyną
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Fiodor Dostojewski - Zbrodnia i kara (1928)
|tytuł=Zbrodnia i kara
|autor=Fiodor Dostojewski
|start=2019-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rosny - Vamireh.djvu
|tytuł=Vamireh
|autor=J.-H. Rosny
|start=2019-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Niedola Nibelungów.djvu
|tytuł=Niedola Nibelungów
|autor=anonimowy
|start=2019-08-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kazania sejmowe (1924).djvu
|tytuł=Kazania sejmowe
|autor=Piotr Skarga
|start=2019-08-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Faust (Goethe, tłum. Zegadłowicz)
|tytuł=Faust
|autor=Johann Wolfgang von Goethe
|start=2019-08-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edward Nowakowski-Wspomnienie o duchowienstwie polskiem znajdujacem sie na wygnaniu w Syberyi w Tunce.pdf
|tytuł= Wspomnienie o duchowieństwie polskiém znajdującém się na wygnaniu w Syberyi, w Tunce
|autor=Edward Nowakowski
|start=2019-08-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pedro Calderon de la Barca - Dramata (1887).djvu
|tytuł=Dramata
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2019-08-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nikołaj Gogol - Powieści mniejsze.djvu
|tytuł=Powieści mniejsze
|autor=Nikołaj Gogol
|start=2019-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Plaut - Dwie komedye.djvu
|tytuł=Dwie komedye
|autor=Plaut
|start=2019-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dziennik Praw Księstwa Warszawskiego. T. 2 (1810).pdf
|tytuł=Dziennik Praw Księstwa Warszawskiego. T. 2 (1810)
|start=2019-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=SKAUT Pismo młodzieży polskiej Tom I — Spis rzeczy.djvu
|autor=red. nacz. [[Autor:Kazimierz Wyrzykowski|Kazimierz Wyrzykowski]]
|start=2019-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Mistrz z Krocksley.pdf
|tytuł=Mistrz z Krocksley (zbiór opowiadań)
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Ostatnia brygada.djvu
|tytuł=Ostatnia brygada
|autor=Tadeusz Dołęga-Mostowicz
|start=2019-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Roosevelt a sprawa polska 1939-1945.pdf
|tytuł=Roosevelt a sprawa polska 1939-1945
|autor=Longin Pastusiak
|start=2019-08-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stosunki polsko-amerykańskie 1945–1955.pdf
|tytuł=Stosunki polsko-amerykańskie 1945–1955
|autor=Longin Pastusiak
|start=2019-08-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Z tajników archiwów dyplomatycznych (stosunki polsko-amerykańskie w latach 1948-1954).pdf
|tytuł=Z tajników archiwów dyplomatycznych
|autor=Longin Pastusiak
|start=2019-08-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dramatyczne sześć miesięcy.pdf
|tytuł=Dramatyczne sześć miesięcy
|autor=Longin Pastusiak
|start=2019-08-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kobiety antyku.pdf
|tytuł=Kobiety antyku
|autor=Iza Bieżuńska-Małowist
|start=2019-08-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pan Sędzic, 1839.pdf
|tytuł=Pan Sędzic
|autor=Jan Gasztowt
|start=2019-08-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Rzewuski - Pamiątki JPana Seweryna Soplicy.djvu
|tytuł=Pamiątki JPana Seweryna Soplicy
|autor=Henryk Rzewuski
|start=2019-08-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Karel Čapek-Boża męka.pdf
|tytuł=Boża męka
|autor=Karel Čapek
|start=2019-09-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf
|tytuł=Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego (1815–1852)
|autor=Stanisław Karwowski
|start=2019-09-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Daudet - Mała parafia (tłum. Neufeldówna).djvu
|tytuł=Mała parafia (tłum. Neufeldówna)
|autor=Alphonse Daudet
|start=2019-09-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Daudet - Mała parafia (2).pdf
|tytuł=Mała parafia (tłum. Anonim, wyd. Przegląd Tygodniowy)
|autor=Alphonse Daudet
|start=2019-09-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Limanowski Bolesław - Socyjalizm jako konieczny objaw dziejowego rozwoju
|tytuł=Socyjalizm jako konieczny objaw dziejowego rozwoju
|autor=Bolesław Limanowski
|start=2019-09-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bolesław Limanowski - Komuniści.djvu
|tytuł=Komuniści
|autor=Bolesław Limanowski
|start=2019-09-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Kautski - Od demokracji do niewolnictwa państwowego.djvu
|tytuł=Od demokracji do niewolnictwa państwowego
|autor=Karl Kautsky
|start=2019-09-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf
|tytuł=Poezye Gustawa Zielińskiego Tom I
|autor=Gustaw Zieliński
|start=2019-09-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf
|tytuł=Poezye Gustawa Zielińskiego Tom II
|autor=Gustaw Zieliński
|start=2019-09-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignàt Herrmann - Ojciec Kondelik i narzeczony Wejwara
|tytuł=Ojciec Kondelik i narzeczony Wejwara
|autor=Ignàt Herrmann
|start=2019-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Świętopełk Czech - Jastrząb contra Hordliczka.djvu
|tytuł=Jastrząb contra Hordliczka
|autor=Svatopluk Čech
|start=2019-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Witosław Halek - Wieczorne pieśni.djvu
|tytuł=Wieczorne pieśni
|autor=Vítězslav Hálek
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Świętopełk Czech - Klucze Piotrowe.djvu
|tytuł=Klucze Piotrowe
|autor=Svatopluk Čech
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Juljusz Zeyer - Oczy królewicza.djvu
|tytuł=Oczy królewicza
|autor=Julius Zeyer
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Juliusz Zeyer - Jego i jej świat.djvu
|tytuł=Jego i jej świat
|autor=Julius Zeyer
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Juliusz Zeyer - Na pograniczu obcych światów.djvu
|tytuł=Na pograniczu obcych światów
|autor=Julius Zeyer
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Juliusz Zeyer - Raduz i Mahulena.djvu
|tytuł=Raduz i Mahulena
|autor=Julius Zeyer
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M. A. Szimaczek - Obrazki z życia.djvu
|tytuł=Obrazki z życia
|autor=Matěj Anastasia Šimáček
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M. A. Szymaczek - Szczęście.djvu
|tytuł=Szczęście
|autor=Matěj Anastasia Šimáček
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Rais - Patryoci z zakątka
|tytuł=Patryoci z zakątka
|autor=Karel Václav Rais
|start=2019-09-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bellamy - Z przeszłości 2000-1887 r.pdf
|tytuł=Z przeszłości 2000-1887 r.
|autor=Edward Bellamy
|start=2019-09-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Morris - Wieści z nikąd.pdf
|tytuł=Wieści z nikąd czyli Epoka spoczynku : kilka rozdziałów utopijnego romansu
|autor=William Morris
|start=2019-10-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edward Nowakowski-Statua Najśw. Maryi Panny przed Kościołem OO. Kapucynów w Krakowie.djvu
|tytuł=Statua Najświętszej Maryi Panny przed Kościołem OO. Kapucynów w Krakowie
|autor=Edward Nowakowski
|start=2019-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Turno - Kompletny podręcznik języka esperanto dla początkujących.pdf
|tytuł=Kompletny podręcznik języka esperanto dla początkujących
|autor=Leopold Dreher
|start=2019-10-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Smoleński - Morze i Pomorze.djvu
|tytuł=Morze i Pomorze
|autor=Jerzy Smoleński
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Smoleński - Wielkopolska.djvu
|tytuł=Wielkopolska
|autor=Jerzy Smoleński
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Patkowski - Sandomierskie.djvu
|tytuł=Sandomierskie
|autor=Aleksander Patkowski
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu
|tytuł=Piętnastoletni kapitan
|autor=Juliusz Verne
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Haggard - Kopalnie Króla Salomona.djvu
|tytuł=Kopalnie Króla Salomona
|autor=Henry Rider Haggard
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Poe - Opowieść Artura Gordona Pyma.djvu
|tytuł=Opowieść Artura Gordona Pyma
|autor=Edgar Allan Poe
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kraszewski - Kościół Święto Michalski w Wilnie.pdf
|tytuł=Kościół Święto-Michalski w Wilnie
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edward Nowakowski-Pamiątka 200-letniej rocznicy przybycia do Krakowa OO. Kapucynów 1695 r.pdf
|tytuł=Pamiątka 200-letniej rocznicy przybycia do Krakowa OO. Kapucynów 1695 r.
|autor=Edward Nowakowski
|start=2019-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edward John Hardy - Świat kobiety.djvu
|tytuł=Świat kobiety
|autor=Edward John Hardy
|start=2019-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Louis de Rougemont - Trzydzieści lat wśród dzikich.djvu
|tytuł=Trzydzieści lat wśród dzikich
|autor=Louis de Rougemont
|start=2016-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pierwszy śpiewnik domowy.djvu
|tytuł=Pierwszy śpiewnik domowy
|autor=Stanisław Moniuszko
|start=2019-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stanisław Czerniecki - Compendium ferculorum.pdf
|tytuł=Compendium ferculorum
|autor=Stanisław Czerniecki
|start=2019-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Trzy serca.djvu
|tytuł=Trzy serca
|autor=Tadeusz Dołęga-Mostowicz
|start=2019-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Złota maska.djvu
|tytuł=Złota maska
|autor=Tadeusz Dołęga-Mostowicz
|start=2019-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Tryumf wiary.djvu
|tytuł=Tryumf wiary
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2019-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeszcze Polska nie zginęła Cz.2.djvu
|tytuł=Jeszcze Polska nie zginęła. Część II. Słowa
|autor=zbiorowy
|start=2019-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Waleria Marrené - Życie za życie.djvu
|tytuł=Życie za życie
|autor=Waleria Marrené
|start=2019-11-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Morzkowska Zycie za zycie.djvu
|tytuł=Życie za życie
|autor=Waleria Marrené
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Waleria Marrené - Wakacye w Warszawie.djvu
|tytuł=Wakacye w Warszawie
|autor=Waleria Marrené
|start=2019-11-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Władysław Smoleński-Ksiądz Marek, cudotwórca i prorok konfederacyi barskiej szkic historyczny.pdf
|tytuł= Ksiądz Marek, cudotwórca i prorok konfederacyi barskiej
|autor= Władysław Smoleński
|start=2019-11-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Czarny miesiąc.djvu
|tytuł=Czarny miesiąc
|autor=Eugène Sue
|start=2019-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Żyd wieczny tułacz.djvu
|tytuł=Żyd wieczny tułacz
|autor=Eugène Sue
|start=2019-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dostojewski - Wspomnienia z martwego domu.djvu
|tytuł=Wspomnienia z martwego domu
|autor=Fiodor Dostojewski
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wells - Człowiek niewidzialny.djvu
|tytuł=Człowiek niewidzialny
|autor=Herbert George Wells
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Thierry - Za Drugiego Cesarstwa.djvu
|tytuł=Za Drugiego Cesarstwa
|autor=Gilbert Augustin Thierry
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sand - Joanna.djvu
|tytuł=Joanna
|autor=George Sand
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sand - Ostatnia z Aldinich.djvu
|tytuł= Ostatnia z Aldinich
|autor=George Sand
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Czarny tulipan (1928).pdf
|tytuł=Czarny tulipan (1928)
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Niebieskie migdały.djvu
|tytuł=Niebieskie migdały
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2019-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vicente Blasco Ibáñez - Kwiat majowy.djvu
|tytuł=Kwiat majowy
|autor=Vicente Blasco Ibáñez
|start=2019-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vicente Blasco Ibáñez - Mare nostrum.djvu
|tytuł=Mare nostrum
|autor=Vicente Blasco Ibáñez
|start=2019-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona
|tytuł=Goffred albo Jeruzalem wyzwolona
|autor=Torquato Tasso
|start=2019-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vicente Blasco Ibáñez - Meksyk.djvu
|tytuł=Meksyk
|autor=Vicente Blasco Ibáñez
|start=2019-11-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Petöfi - Janosz Witeź.djvu
|tytuł=Janosz Witeź
|autor=Sándor Petőfi
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szandor Petöfi - Wojak Janosz.djvu
|tytuł=Wojak Janosz
|autor=Sándor Petőfi
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Petöfi - Stryczek kata.djvu
|tytuł=Stryczek kata
|autor=Sándor Petőfi
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Petöfi - Oko za oko ząb za ząb.djvu
|tytuł=Oko za oko ząb za ząb
|autor=Sándor Petőfi
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Petofi - Wybór poezyj.pdf
|tytuł=Wybór poezyj
|autor=Sándor Petőfi
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Koloman Mikszath - Gołąbki w klatce.djvu
|tytuł=Gołąbki w klatce
|autor=Kálmán Mikszáth
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Koloman Mikszáth - Parasol świętego Piotra
|tytuł=Parasol świętego Piotra
|autor=Kálmán Mikszáth
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Jókai - Atlantyda.djvu
|tytuł=Atlantyda
|autor=Mór Jókai
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Jókai - Czarna krew
|tytuł=Czarna krew
|autor=Mór Jókai
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Tajemnice Paryża.djvu
|tytuł=Tajemnice Paryża
|autor=Eugène Sue
|start=2019-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leroux - Upiór opery.djvu
|tytuł=Upiór opery
|autor=Gaston Leroux
|start=2019-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leroux - Perfumy czarnej damy.djvu
|tytuł=Perfumy czarnej damy
|autor=Gaston Leroux
|start=2019-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leroux - Mister Flow.pdf
|tytuł=Mister Flow
|autor=Gaston Leroux
|start=2019-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leroux - Małżonka słońca.pdf
|tytuł=Małżonka słońca
|autor=Gaston Leroux
|start=2019-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leroux - Pan Rouletabille u cara.pdf
|tytuł=Pan Rouletabille u cara
|autor=Gaston Leroux
|start=2019-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leroux - Dziwne przygody miłosne Rouletabilla.pdf
|tytuł=Dziwne przygody miłosne Rouletabilla
|autor=Gaston Leroux
|start=2019-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Verne - Czarne Indye.pdf
|tytuł=Czarne Indye
|autor=Juliusz Verne
|start=2019-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Andrzej Janocha-Krótki życiorys o. Wacława Nowakowskiego, kapucyna (Edwarda z Sulgostowa).pdf
|tytuł= Krótki życiorys o. Wacława Nowakowskiego, kapucyna (Edwarda z Sulgostowa)
|autor=Andrzej Janocha
|start=2019-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Thackeray - Snoby, utwór humorystyczny.djvu
|tytuł=Snoby
|autor=William Makepeace Thackeray
|start=2019-06-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Dąbski - Pokój ryski.djvu
|tytuł=Pokój ryski
|autor=Jan Dąbski
|start=2019-12-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Meyrink - Gabinet figur woskowych.djvu
|tytuł=Gabinet figur woskowych
|autor=Gustav Meyrink
|start=2019-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Meyrink - Demony perwersji.djvu
|tytuł=Demony perwersji
|autor=Gustav Meyrink
|start=2019-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Fryderyk Nietzsche - Ludzkie, arcyludzkie.djvu
|tytuł=Ludzkie, arcyludzkie
|autor=Friedrich Nietzsche
|start=2019-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Fryderyk Nietzsche - Wędrowiec i jego cień.djvu
|tytuł=Wędrowiec i jego cień
|autor=Friedrich Nietzsche
|start=2019-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozporządzenie Kierownika Resortu Rolnictwa i Reform Rolnych z dnia 10 października 1944 r. w sprawie ustalenia wykazu imiennego majątków i części majątków niepodlegających podziałowi.pdf
|tytuł=Rozporządzenie Kierownika Resortu Rolnictwa i Reform Rolnych z dnia 10 października 1944 r. w sprawie ustalenia wykazu imiennego majątków i części majątków niepodlegających podziałowi dla woj. białostockiego, lubelskiego i okręgu rzeszowskiego
|start=2020-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jakób Wassermann - Rut.djvu
|tytuł=Rut
|autor=Jakob Wassermann
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jakob Wassermann - Golgota życia.djvu
|tytuł=Golgota życia
|autor=Jakob Wassermann
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Zola - Germinal.djvu
|tytuł=Germinal
|autor=Émile Zola
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hugo Bettauer - Trzy godziny małżeństwa.djvu
|tytuł=Trzy godziny małżeństwa
|autor=Hugo Bettauer
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Björnstjerne Björnson - Tomasz Rendalen.djvu
|tytuł=Tomasz Rendalen
|autor=Bjørnstjerne Bjørnson
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paweł Keller - Baśń ostatnia.djvu
|tytuł=Baśń ostatnia
|autor=Paul Keller
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Novalis - Henryk Offterdingen.djvu
|tytuł=Henryk Offterdingen
|autor=Novalis
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Pouvillon - Jep Bernadach.djvu
|tytuł=Jep Bernadach
|autor=Émile Pouvillon
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=R. Henryk Savage - Moja oficjalna żona.djvu
|tytuł=Moja oficjalna żona
|autor=Richard Henry Savage
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edgar Wallace - Pod biczem zgrozy.djvu
|tytuł=Pod biczem zgrozy.djvu
|autor=Edgar Wallace
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu
|tytuł=Życie pszczół
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maeterlinck - Wybór pism dramatycznych.djvu
|tytuł=Wybór pism dramatycznych
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maeterlinck - Zagrzebana świątynia.pdf
|tytuł=Zagrzebana świątynia
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Piękno wewnętrzne.djvu
|tytuł=Piękno wewnętrzne
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Księżniczka Malena.djvu
|tytuł=Księżniczka Malena
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Monna Vanna.djvu
|tytuł=Monna Vanna
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Joyzella.djvu
|tytuł=Joyzella
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Aglawena i Selizetta.djvu
|tytuł=Aglawena i Selizetta
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Inteligencja kwiatów.djvu
|tytuł=Inteligencja kwiatów
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Wielka tajemnica.djvu
|tytuł=Wielka tajemnica
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Życie pszczół.djvu
|tytuł=Życie pszczół (tłum. Mirandola)
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Octave Mirbeau - Ksiądz Juliusz.djvu
|tytuł=Ksiądz Juliusz
|autor=Octave Mirbeau
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anatol France - Poglądy ks. Hieonima Coignarda.djvu
|tytuł=Poglądy ks. Hieonima Coignarda
|autor=Anatole France
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Noc ziszczenia.djvu
|tytuł=Noc ziszczenia
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Pontoppidan - Djabeł domowego ogniska.djvu
|tytuł=Djabeł domowego ogniska
|autor=Henrik Pontoppidan
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Pontoppidan - Ziemia obiecana.djvu
|tytuł=Ziemia obiecana
|autor=Henrik Pontoppidan
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Geffroy - Więzień.djvu
|tytuł=Więzień
|autor=Gustave Geffroy
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Spitteler Imago.djvu
|tytuł=Imago
|autor=Carl Spitteler
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Romain Rolland - Dusza Zaczarowana I.djvu
|tytuł=Dusza Zaczarowana I
|autor=[[Autor:Romain Rolland|Romain Rolland]]
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Romain Rolland - Dusza Zaczarowana II.djvu
|tytuł=Dusza Zaczarowana II
|autor=[[Autor:Romain Rolland|Romain Rolland]]
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Romain Rolland - Dusza Zaczarowana III.djvu
|tytuł=Dusza Zaczarowana III
|autor=[[Autor:Romain Rolland|Romain Rolland]]
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Heraldyka (Kochanowski).djvu
|tytuł=O heraldyce
|autor=Jan Karol Kochanowski
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Abraham Penzik - Przyszły rząd Polski.pdf
|tytuł=Przyszły rząd Polski
|autor=Abraham Penzik
|start=2020-01-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=H. G. Wells - Wojna dwóch światów.djvu
|tytuł=Wojna dwóch światów
|autor=Herbert George Wells
|start=2020-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=H. G. Wells - Wojna w przestworzu.djvu
|tytuł=Wojna w przestworzu
|autor=Herbert George Wells
|start=2020-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=H. G. Wells - Janka i Piotr.djvu
|tytuł=Janka i Piotr
|autor=Herbert George Wells
|start=2020-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Limanowski Bolesław - Rozwój polskiej myśli socjalistycznej
|tytuł=Rozwój polskiej myśli socjalistycznej
|autor=Bolesław Limanowski
|start=2020-01-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma pośmiertne Franciszka Wiśniowskiego.pdf
|tytuł=Pisma pośmiertne Franciszka Wiśniowskiego
|autor=Franciszek Wiśniowski
|start=2020-01-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma pomniejsze (Marx)
|tytuł=Pisma pomniejsze
|autor=Karl Marx
|start=2020-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3
|tytuł=Kapitał (Marx, 1926-33)
|autor=Karl Marx
|start=2020-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Sprawa przy drzwiach zamkniętych.pdf
|tytuł=Sprawa przy drzwiach zamkniętych
|autor=Leo Belmont
|start=2020-01-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Napierski - Drabina.pdf
|tytuł=Drabina
|autor=Stefan Napierski
|start=2020-01-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Czech - Wycieczki pana Brouczka.djvu
|tytuł=Wycieczki pana Brouczka
|autor=Svatopluk Čech
|start=2020-01-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf
|tytuł=Róża bez kolców
|autor=Zofia Urbanowska
|start=2020-01-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Czwarta władza.pdf
|tytuł=Czwarta władza
|autor=Andrzej Paczkowski
|start=2020-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Droga do „mniejszego zła”.pdf
|tytuł=Droga do „mniejszego zła”
|autor=Andrzej Paczkowski
|start=2020-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Od sfałszowanego zwycięstwa do prawdziwej klęski.pdf
|tytuł=Od sfałszowanego zwycięstwa do prawdziwej klęski
|autor=Andrzej Paczkowski
|start=2020-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Strajki, bunty, manifestacje jako „polska droga” przez socjalizm.pdf
|tytuł=Strajki, bunty, manifestacje jako „polska droga” przez socjalizm
|autor=Andrzej Paczkowski
|start=2020-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Jak nauczyć się esperanta.pdf
|tytuł=Jak nauczyć się Esperanta?
|autor=Leo Belmont
|start=2020-02-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -93- Żółty proszek.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 93. Żółty proszek
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -01- Postrach Londynu.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 1. Postrach Londynu
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Walter Scott - Waverley.djvu
|tytuł=Waverley
|autor=Walter Scott
|start=2020-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu
|tytuł=Siedem grzechów głównych
|autor=Eugène Sue
|start=2020-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -04- Intryga i miłość.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 4. Intryga i miłość
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Awanturnik.djvu
|tytuł=Awanturnik (Czarcia góra)
|autor=Eugène Sue
|start=2020-01-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Słownik języka polskiego (Linde, wyd. 2)
|tytuł=Słownik języka polskiego (wyd. 2)
|autor=Samuel Bogumił Linde
|start=2019-07-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -09- Fatalna pomyłka.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 9. Fatalna pomyłka
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -10- W ruinach Messyny.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 10. W ruinach Messyny
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -12- Podróż poślubna.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 12. Podróż poślubna
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -14- Agencja matrymonialna.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 14. Agencja matrymonialna
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -16- Indyjski dywan.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 16. Indyjski dywan
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -17- Tajemnicza bomba.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 17. Tajemnicza bomba
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -19- Sensacyjny zakład.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 19. Sensacyjny zakład
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stendhal - Życie Henryka Brulard.djvu
|tytuł=Życie Henryka Brulard
|autor=Stendhal
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stendhal - O miłości.djvu
|tytuł=O miłości
|autor=Stendhal
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -21- Skradziony tygrys.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 21. Skradziony tygrys
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -22- W szponach hazardu.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 22. W szponach hazardu
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -23- Tajemnica wojennego okrętu.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 23. Tajemnica wojennego okrętu
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -24- Oszustwo na biegunie.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 24. Oszustwo na biegunie
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -25- Tajemnica żelaznej kasy.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 25. Tajemnica żelaznej kasy
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -26- Skarb wielkiego Sziwy.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 26. Skarb wielkiego Sziwy
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -28- Indyjski pierścień.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 28. Indyjski pierścień
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -29- Książę szulerów.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 29. Książę szulerów
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Alfred de Musset - Poezye (tłum. Londyński).pdf
|tytuł=Poezye (Musset, tłum. Londyński)
|autor=Alfred de Musset
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -31- W podziemiach Paryża.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 31. W podziemiach Paryża
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -32- Klub jedwabnej wstęgi.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 32. Klub jedwabnej wstęgi
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -34- Podwodny skarbiec.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 34. Podwodny skarbiec
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -48- Przygoda w Marokko.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 48. Przygoda w Marokko
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -50- Upiorne oko.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 50. Upiorne oko
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -52- Detektyw i włamywacz.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 52. Detektyw i włamywacz
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -55- Kosztowny pojedynek.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 55. Kosztowny pojedynek
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -57- Sprzedana żona.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 57. Sprzedana żona
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -59- Papierośnica Nerona.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 59. Papierośnica Nerona
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -60- Chińska waza.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 60. Chińska waza
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edward Nowakowski-Wiadomość historyczna o cudownym obrazie Najśw. Panny Maryi Łaskawej w kościele katedralnym we Lwowie.pdf
|tytuł=Wiadomość historyczna o cudownym obrazie Najśw. Panny Maryi Łaskawej w kościele katedralnym we Lwowie
|autor=Edward Nowakowski
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -62- W szponach spekulantów.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 62. W szponach spekulantów
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -64- Afera szpiegowska.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 64. Afera szpiegowska
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -65- Uwięziona księżniczka.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 65. Uwięziona księżniczka
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -66- Walka o dziedzictwo.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 66. Walka o dziedzictwo
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -67- Taniec duchów.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 67. Taniec duchów
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -68- Syn słońca.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 68. Syn słońca
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -69- Ponury dom.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 69. Ponury dom
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -70- Dramat za kulisami.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 70. Dramat za kulisami
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -72- Ząb za ząb.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 72. Ząb za ząb
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -73- Zemsta włamywacza.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 73. Zemsta włamywacza
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -74- Skandal w pałacu.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 74. Skandal w pałacu
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -75- Herbaciane róże.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 75. Herbaciane róże
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -76- Moloch.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 76. Moloch
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -77- Syrena.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 77. Syrena
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -78- Portret Bajadery.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 78. Portret Bajadery
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -79- Książęcy jacht.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 79. Książęcy jacht
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -80- Zatruty banknot.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 80. Zatruty banknot
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -82- Elektryczny piec.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 82. Elektryczny piec
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -83- Spotkanie na moście.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 83. Spotkanie na moście
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -84- Błękitne oczy.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 84. Błękitne oczy
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -85- Skradzione skrzypce.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 85. Skradzione skrzypce
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -86- Tajemnicza choroba.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 86. Tajemnicza choroba
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -87- Klejnoty amazonki.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 87. Klejnoty amazonki
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -88- Tajny dokument.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 88. Tajny dokument
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -89- Tajemnicza dama.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 89. Tajemnicza dama
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -90- W szponach wroga.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 90. W szponach wroga
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -92- Zatopiony skarb.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 92. Zatopiony skarb
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -06- Diamenty księcia.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 6. Diamenty księcia
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -11- Uwięziona.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 11. Uwięziona
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -13- Złodziej okradziony.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 13. Złodziej okradziony
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -15- Księżniczka dolarów.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 15. Księżniczka dolarów
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -18- Eliksir młodości.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 18. Eliksir młodości
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -27- Przeklęty talizman.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 27. Przeklęty talizman
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -30- Diamentowy naszyjnik.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 30. Diamentowy naszyjnik
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lange - Stypa.djvu
|tytuł=Stypa
|autor=Antoni Lange
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -33- Klub milionerów.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 33. Klub milionerów
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -35- Krzywdziciel sierot.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 35. Krzywdziciel sierot
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -36- Zatruta koperta.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 36. Zatruta koperta
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -37- Niebezpieczna uwodzicielka.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 37. Niebezpieczna uwodzicielka
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -47- Obrońca pokrzywdzonych.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 47. Obrońca pokrzywdzonych
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -49- Kradzież w hotelu.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 49. Kradzież w hotelu
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -51- Tajemnicza wyprawa.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 51. Tajemnicza wyprawa
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -53- Niezwykły koncert.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 53. Niezwykły koncert
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -54- Złoty klucz.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 54. Złoty klucz
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -56- Bracia szatana.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 56. Bracia szatana
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -58- Cudowny automat.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 58. Cudowny automat
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -61- Sekret piękności.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 61. Sekret piękności
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -71- Trzy zakłady.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 71. Trzy zakłady
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -81- Porwany pasza.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 81. Porwany pasza
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -91- Skradzione perły.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 91. Skradzione perły
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -07- Włamanie na dnie morza.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 7. Włamanie na dnie morza
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -08- Kradzież w wagonie sypialnym.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 8. Kradzież w wagonie sypialnym
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -38- Oszust w opałach.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 38. Oszust w opałach
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -39- Kradzież w muzeum.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 39. Kradzież w muzeum
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -40- Zgubiony szal.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 40. Zgubiony szal
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -41- Czarna ręka.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 41. Czarna ręka
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -42- Odzyskane dziedzictwo.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 42. Odzyskane dziedzictwo
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -43- Rycerze cnoty.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 43. Rycerze cnoty
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -44- Fałszywy bankier.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 44. Fałszywy bankier
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -46- Kontrabanda broni.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 46. Kontrabanda broni
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Boy-Żeleński - Obrachunki fredrowskie.djvu
|tytuł=Obrachunki fredrowskie
|autor=Tadeusz Boy-Żeleński
|start=2020-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Antologia współczesnych poetów ukraińskich.djvu
|tytuł=Antologia współczesnych poetów ukraińskich
|autor=zbiorowy
|start=2020-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Gasnące ognie.djvu
|tytuł=Gasnące ognie
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2020-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Głownia piekielna.djvu
|tytuł=Głownia piekielna
|autor=Eugène Sue
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Milijonery.djvu
|tytuł=Milijonery
|autor=Eugène Sue
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Kuzyn Michał.djvu
|tytuł=Kuzyn Michał
|autor=Eugène Sue
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Stuartowie.djvu
|tytuł=Stuartowie
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Kalifornia.djvu
|tytuł=Kalifornia
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pietro Gasparri - Katechizm większy pochwalony i zalecony przez Ojca św. Piusa X.pdf
|tytuł=Katechizm większy pochwalony i zalecony przez Ojca św. Piusa X
|autor=[[Autor:Pietro Gasparri|Pietro Gasparri]]
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -80- Jednooki.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 80. Jednooki
|autor=anonimowy
|start=2020-03-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -01- U pala męczarni.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 1. U pala męczarni
|autor=anonimowy
|start=2020-03-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ksenofont Konopczyński Wspomnienia o Sokratesie.djvu
|tytuł=Wspomnienia o Sokratesie
|autor=Ksenofont
|start=2020-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -78- Czerwonoskóra władczyni.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 78. Czerwonoskóra władczyni
|autor=anonimowy
|start=2020-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -45- Zemsta włamywacza.djvu
|tytuł=Lord Lister. Nr 45. Zemsta włamywacza
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -94- Dwaj rywale.djvu
|tytuł=Lord Lister. Nr 94. Dwaj rywale
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szczypawka - Baczność! Jenerał Tabaka ma głos!.djvu
|tytuł=Baczność! Jenerał Tabaka ma głos!
|autor=Telesfor Chełchowski
|start=2020-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szczypawka - Humorystyczne listy z terenu wojny.djvu
|tytuł=Humorystyczne listy z terenu wojny
|autor=Telesfor Chełchowski
|start=2020-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -81- Człowiek z blizną.djvu
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 81. Człowiek z blizną
|autor=anonimowy
|start=2020-03-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL May Karawana niewolników.djvu
|tytuł=Karawana niewolników
|autor=Karol May
|start=2020-03-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -57- Olbrzym z opuszczonej kopalni.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 57. Olbrzym z opuszczonej kopalni
|autor=anonimowy
|start=2020-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jak skauci pracują (Małkowski)
|tytuł=Jak skauci pracują
|autor=Andrzej Małkowski
|start=2020-03-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Harry Dickson -86- W sidłach hypnozy.djvu
|tytuł=Harry Dickson. Nr 86. W sidłach hypnozy
|autor=anonimowy
|start=2020-03-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Feliks Kon - Etapem na katorgę.pdf
|tytuł=Etapem na katorgę
|autor=Feliks Kon
|start=2020-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Feliks Kon - W katordze na karze.pdf
|tytuł=W katordze na karze
|autor=Feliks Kon
|start=2020-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL May Nad Rio de la Plata.djvu
|tytuł=Nad Rio de la Plata
|autor=Karol May
|start=2020-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Harry Dickson -01- Wyspa grozy.pdf
|tytuł=Harry Dickson. Nr 1. Wyspa grozy
|autor=anonimowy
|start=2020-03-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May Sąd Boży 1930.djvu
|tytuł=Sąd Boży
|autor=Karol May
|start=2020-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adam Próchnik - Ignacy Daszyński życie praca walka.pdf
|tytuł=Ignacy Daszyński: życie, praca, walka
|autor=Adam Próchnik
|start=2020-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lemański - Bajki.pdf
|tytuł=Bajki
|autor=Jan Lemański
|start=2020-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=CTP -236- Ze złotej serii przygód Harrego Dicksona - Czarny wampir.pdf
|tytuł=Co tydzień powieść. Nr 236. Ze złotej serii przygód Harrego Dicksona : Czarny wampir
|autor=anonimowy
|start=2020-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Jerozolima
|tytuł=Jerozolima
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2020-04-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ignacy Daszyński - Sejm rząd król dyktator.pdf
|tytuł=Sejm, rząd, król, dyktator
|autor=Ignacy Daszyński
|start=2020-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Harry Dickson -34- Wilkołak.pdf
|tytuł=Harry Dickson. Nr 34. Wilkołak
|autor=anonimowy
|start=2020-04-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kazimierz Czapiński - Faszyzm współczesny.pdf
|tytuł=Faszyzm współczesny
|autor=Kazimierz Czapiński
|start=2020-04-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Trolopp - Tajemnice Londynu.djvu
|tytuł=Tajemnice Londynu
|autor=Paul Féval
|start=2020-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Feval - Żebrak murzyn.djvu
|tytuł=Żebrak murzyn
|autor=Paul Féval
|start=2020-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Feval - Garbus.djvu
|tytuł=Garbus
|autor=Paul Féval
|start=2020-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Orkan - Warta.djvu
|tytuł=Warta
|autor=Władysław Orkan
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jarry - Ubu-Król.djvu
|tytuł=Ubu król
|autor=Alfred Jarry
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Miciński - Nietota.djvu
|tytuł=Nietota
|autor=Tadeusz Miciński
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Miciński - Dęby Czarnobylskie.djvu
|tytuł=Dęby czarnobylskie
|autor=Tadeusz Miciński
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ibsen - Brand.djvu
|tytuł=Brand
|autor=Henryk Ibsen
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Miciński - Wita.djvu
|tytuł=Wita
|autor=Tadeusz Miciński
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nowy Nick Carter -11- Bezbarwne żyjątka.pdf
|tytuł=Nowy Nick Carter. Tomik 11. Bezbarwne żyjątka
|autor=nieznany
|start=2020-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nowy Nick Carter -02- Skradziony król.pdf
|tytuł=Nowy Nick Carter. Tomik 2. Skradziony król
|autor=Karl Nerger
|start=2020-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Orkan - Miłość pasterska.djvu
|tytuł=Miłość pasterska
|autor=Władysław Orkan
|start=2020-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Daudet - Spowiedź królowej.djvu
|tytuł=Spowiedź królowej
|autor=Alphonse Daudet
|start=2020-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gaskell - Szara dama.djvu
|tytuł=Szara dama
|autor=Elisabeth Gaskell
|start=2020-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eliot - Adam Bede.djvu
|tytuł=Adam Bede
|autor=George Eliot
|start=2020-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Curwood - Kazan.djvu
|tytuł=Kazan
|autor=James Oliver Curwood
|start=2020-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Luksemburg - Święto pierwszego maja.pdf
|tytuł=Święto pierwszego maja
|autor=Róża Luksemburg
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Saint-Pierre - Paweł i Wirginia.djvu
|tytuł=Paweł i Wirginia
|autor=Jacques-Henri Bernardin de Saint-Pierre
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Heine - Atta Troll 1901.djvu
|tytuł=Atta Troll
|autor=Heinrich Heine
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pawlikowski - Czy Polacy mogą się wybić na niepodległość (1839).djvu
|tytuł=Czy Polacy mogą się wybić na niepodległość
|autor=Józef Pawlikowski
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tegner - Frytjof.djvu
|tytuł=Frytjof
|autor=Esaias Tegnér
|start=2020-04-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Noskowski - Istota utworów Chopina.djvu
|tytuł=Istota utworów Chopina
|autor=Zygmunt Noskowski
|start=2020-04-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Harry Dickson -73- Skarb na dnie morza.pdf
|tytuł=Harry Dickson. Nr 73. Skarb na dnie morza
|autor=anonimowy
|start=2020-04-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lange - Miranda.djvu
|tytuł=Miranda
|autor=Antoni Lange
|start=2020-04-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=E. W. Hornung - Włamywacz Raffles mój przyjaciel.pdf
|tytuł=Włamywacz Raffles mój przyjaciel
|autor=Ernest William Hornung
|start=2020-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Michałowski - Księga pamiętnicza.djvu
|tytuł=Księga pamiętnicza
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Czegoż chcą? cz. I.pdf
|tytuł=Czegoż chcą?
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sprawozdanie Stenograficzne z 36. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.pdf
|tytuł=Sprawozdanie Stenograficzne z 36. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sprawozdanie Stenograficzne z 78. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 14 marca 2019 r.pdf
|tytuł=Sprawozdanie Stenograficzne z 78. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tegner - Ulotne poezye.djvu
|tytuł=Ulotne poezye
|autor=Esaias Tegnér
|start=2020-05-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jakuba Teodora Trembeckiego wirydarz poetycki
|tytuł=Jakuba Teodora Trembeckiego wirydarz poetycki
|autor=Jakub Teodor Trembecki
|start=2020-05-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=E. W. Hornung - Pamiętnik złodzieja.pdf
|tytuł=Pamiętnik złodzieja
|autor=Ernest William Hornung
|start=2020-05-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 1.pdf
|tytuł=Poezje Zebrane tom I (Orkan)
|autor=Władysław Orkan
|start=2020-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 2.pdf
|tytuł=Poezje Zebrane tom II (Orkan)
|autor=Władysław Orkan
|start=2020-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Engestroem - Z szwedzkiej niwy.djvu
|tytuł=Z szwedzkiej niwy
|autor=zbiorowy
|start=2020-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tajemnica zamku Rodriganda
|tytuł=Tajemnica zamku Rodriganda
|autor=Karol May
|start=2020-05-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Miciński - Xiądz Faust
|tytuł=Xiądz Faust
|autor=Tadeusz Miciński
|start=2020-05-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Miciński - Kniaź Patiomkin.djvu
|tytuł=Kniaź Patiomkin
|autor=Tadeusz Miciński
|start=2020-05-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tygodnik Illustrowany Nr. 9 (1900).djvu
|tytuł=Tygodnik Illustrowany Nr. 9/1900
|autor=zbiorowy
|start=2020-05-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Posner - Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela.djvu
|tytuł=Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela
|autor=Stanisław Posner
|start=2020-05-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lemański - Proza ironiczna.djvu
|tytuł=Proza ironiczna
|autor=Jan Lemański
|start=2020-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lemański - Nowenna.djvu
|tytuł=Nowenna
|autor=Jan Lemański
|start=2020-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Grignon de Montfort - O doskonałym nabożeństwie.djvu
|tytuł=O doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Marii Panny
|autor=Ludwik Maria Grignion de Montfort
|start=2020-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Wzniesienie się Rougonów (1875).djvu
|tytuł=Wzniesienie się Rougon'ów (1875)
|autor=Émile Zola
|start=2020-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Szymanowski - Wychowawcza rola kultury muzycznej.djvu
|tytuł=Wychowawcza rola kultury muzycznej
|autor=Karol Szymanowski
|start=2020-06-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Szopka krakowska.djvu
|tytuł=Szopka krakowska
|autor=Stanisław Estreicher
|start=2020-06-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Syn niedźwiednika
|tytuł=Syn niedźwiednika
|autor=Karol May
|start=2020-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -20- Miasto Wiecznej Nocy.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 20. Miasto Wiecznej Nocy
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-06-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Baliński - Śpiewakowi Mohorta.djvu
|tytuł=Śpiewakowi Mohorta bratnie słowo
|autor=Karol Baliński
|start=2020-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Darwin - O powstawaniu gatunków.djvu
|tytuł=O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego
|autor=Charles Darwin
|start=2020-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Niezabitowski - Ostatni na ziemi.djvu
|tytuł=Ostatni na ziemi
|autor=Wacław Niezabitowski
|start=2020-06-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Niezabitowski - Skarb Aarona.djvu
|tytuł=Skarb Aarona
|autor=Wacław Niezabitowski
|start=2020-06-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Co każdy o krótkofalarstwie wiedzieć powinien
|tytuł=Co każdy o krótkofalarstwie wiedzieć powinien
|autor=Zbiorowy
|start=2020-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Komedjanci.djvu
|tytuł=Komedjanci
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-06-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Pod blachą.djvu
|tytuł=Pod blachą
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-06-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -79- Córka wodza.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 79. Córka wodza
|autor=anonimowy
|start=2020-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Księżna de Langeais.djvu
|tytuł=Księżna de Langeais
|autor = Honoré de Balzac
|start=2020-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Historia wielkości i upadku Cezara Birotteau.djvu
|tytuł=Historia wielkości i upadku Cezara Birotteau
|autor = Honoré de Balzac
|start=2020-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sofokles - Tropiciele (tłum. Bednarowski).djvu
|tytuł=Tropiciele
|autor=Sofokles
|start=2020-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mantegazza - Rok 3000-ny.pdf
|tytuł=Rok 3000-ny
|autor=Paolo Mantegazza
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Komeński - Wielka dydaktyka.djvu
|tytuł=Wielka dydaktyka
|autor=Jan Amos Komenský
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Artur.djvu
|tytuł=Artur
|autor=Eugène Sue
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Rozkosze życia.djvu
|tytuł=Rozkosze życia
|autor=Émile Zola
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Wzniesienie się Rougonów (1895).djvu
|tytuł=Wzniesienie się Rougonów (1895)
|autor=Émile Zola
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ostatnie dni świata (zbiór).pdf
|tytuł=Ostatnie dni świata (zbiór)
|autor=[[Autor:Simon Sawczenko|Simon Sawczenko]]; [[Autor:Albert Flynn|Joshua Albert Flynn]]
|start=2020-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Orkan - Czantorja.pdf
|tytuł=Czantorja
|autor=Władysław Orkan
|start=2020-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Michał Nittman - Balladyna - komentarz.pdf
|tytuł=Balladyna (komentarz)
|autor=Tadeusz Michał Nittman
|start=2020-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biblia (tłum. Cylkow)
|tytuł=Biblia
|autor=[[Autor:Izaak Cylkow|Izaak Cylkow]] (tłumacz)
|start=2020-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Dunikowski - Meksyk.djvu
|tytuł=Meksyk
|autor=Emil Dunikowski
|start=2020-07-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Harry Dickson -77- Tajemnica grobowca.pdf
|tytuł=Harry Dickson. Nr 77. Tajemnica grobowca
|autor=anonimowy
|start=2020-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Astor - Podróż na Jowisza.djvu
|tytuł=Podróż na Jowisza
|autor=John Jacob Astor
|start=2020-07-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Radkowski - Z biblijnego Wschodu.djvu
|tytuł=Z biblijnego Wschodu
|autor=Tadeusz Radkowski
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. Servieres - Orle skrzydła.djvu
|tytuł=Orle skrzydła
|autor=Joseph Servières
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. W. Ferrer - Mrok i brzask.djvu
|tytuł=Mrok i brzask
|autor=Frederic William Farrar
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. W. Ferrer - Światła i cienie
|tytuł=Światła i cienie
|autor=Frederic William Farrar
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marrene Dzieci szczescia.djvu
|tytuł=Dzieci szczęścia
|autor=Waleria Marrené
|start=2020-07-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Robert Montgomery Bird - Duch puszczy.djvu
|tytuł=Duch puszczy
|autor=Robert Montgomery Bird
|start=2020-08-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol du Prel - Zagadka człowieka.djvu
|tytuł=Zagadka człowieka
|autor=Karl du Prel
|start=2020-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol du Prel - Spirytyzm (1908).djvu
|tytuł=Spirytyzm
|autor=Karl du Prel
|start=2020-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol du Prel - Spirytyzm (1923).djvu
|tytuł=Spirytyzm
|autor=Karl du Prel
|start=2020-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Gawędy o literaturze i sztuce.djvu
|tytuł=Gawędy o literaturze i sztuce
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Obrazy z życia i podróży T.I.djvu
|tytuł=Obrazy z życia i podróży T.I
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Obrazy z życia i podróży T.II.djvu
|tytuł=Obrazy z życia i podróży T.II
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór pism J. I. Kraszewskiego T.X.djvu
|tytuł=Wybór pism J. I. Kraszewskiego T.X
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór pism J. I. Kraszewskiego T.XI.djvu
|tytuł=Wybór pism J. I. Kraszewskiego T.XI
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku
|tytuł=Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Wspomnienia Wołynia, Polesia i Litwy.djvu
|tytuł=Wspomnienia Wołynia, Polesia i Litwy
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Nowe studja literackie T.I.djvu
|tytuł=Nowe studja literackie T.I
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Nowe studja literackie T.II.djvu
|tytuł=Nowe studja literackie T.II
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Le Rouge - Więzień na Marsie.pdf
|tytuł=Więzień na Marsie
|autor=Gustave Le Rouge
|start=2020-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Staff LM Zgrzebna kantyczka.djvu
|tytuł=Zgrzebna kantyczka
|autor=Ludwik Maria Staff
|start=2020-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Le Rouge - Niewidzialni.pdf
|tytuł=Niewidzialni
|autor=Gustave Le Rouge
|start=2020-08-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lamartine - Rafael.djvu
|tytuł=Rafael
|autor=Alphonse de Lamartine
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tomasz a Kempis - O naśladowaniu Chrystusa (1938).djvu
|tytuł=O naśladowaniu Chrystusa
|autor=Thomas a Kempis
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gautier - Romans mumji.pdf
|tytuł=Romans mumji
|autor=Théophile Gautier
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Montepin - Róża i blanka.pdf
|tytuł=Róża i Blanka
|autor=Xavier de Montépin
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lindau - Państwo Bewerowie.pdf
|tytuł=Państwo Bewerowie
|autor=Paul Lindau
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sewer - Genealogie.djvu
|tytuł=Genealogie żyjących utytułowanych rodów polskich
|autor=Jerzy Sewer Dunin-Borkowski
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu
|tytuł= Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863
|autor=Eustachy Iwanowski
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza-Wybór pism Tom I.djvu
|tytuł=Wybór pism w X tomach. Tom I
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2020-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tripplin - Podróż po księżycu, odbyta przez Serafina Bolińskiego.pdf
|tytuł=Podróż po księżycu, odbyta przez Serafina Bolińskiego
|autor=Teodor Tripplin
|start=2020-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Bury - Philobiblon.djvu
|tytuł=Philobiblon
|autor=Richrad de Bury
|start=2020-08-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza Wybór pism Tom V.djvu
|tytuł=Wybór pism w X tomach. Tom V
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2020-09-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Krolewska-Pruska gieneralna szkolna ustawa dla rzymskich-katolików w miastach i na wsiach samowładnego księstwa Sląska i hrabstwa Glacu 1765.djvu
|tytuł=Krolewska-Pruska gieneralna szkolna ustawa dla rzymskich-katolików w miastach i na wsiach samowładnego księstwa Sląska i hrabstwa Glacu 1765.djvu
|start=2020-09-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Wspomnienia i przygody T1.pdf
|tytuł=Wspomnienia i przygody : Tom I
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2020-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Wspomnienia i przygody T2.pdf
|tytuł=Wspomnienia i przygody : Tom II
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2020-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Skrypt Fleminga
|tytuł=Skrypt Fleminga
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny
|tytuł=Okruszyny
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Miciński - W mrokach złotego pałacu czyli Bazylissa Teofanu.djvu
|tytuł=W mrokach złotego pałacu, czyli Bazylissa Teofanu
|autor=Tadeusz Miciński
|start=2020-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mark Twain - Humoreski i opowiadania I.djvu
|tytuł=Humoreski i opowiadania
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2020-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mark Twain - Wartogłowy Wilson.djvu
|tytuł=Wartogłowy Wilson
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2020-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mark Twain - Tom Sawyer jako detektyw.djvu
|tytuł=Tom Sawyer jako detektyw
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2020-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mark Twain - Niuniek ma hiszpankę.djvu
|tytuł=Niuniek ma hiszpankę
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2020-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jack London - John Barleycorn.djvu
|tytuł=John Barleycorn
|autor=[[Autor:Jack London|Jack London]]
|start=2020-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mark Twain - Pretendent z Ameryki.djvu
|tytuł=Pretendent z Ameryki
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2020-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL G Flaubert Salammbo.djvu
|tytuł=Salammbo
|autor=Gustave Flaubert
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Loti - Pani chryzantem.djvu
|tytuł=Pani Chryzantem
|autor=Pierre Loti
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tripplin - Kalotechnika.pdf
|tytuł=Kalotechnika
|autor=Teodor Tripplin
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wallace - Biały zamek.djvu
|tytuł=Biały zamek
|autor=Lewis Wallace
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wallace - Książę indyjski.djvu
|tytuł=Książę indyjski
|autor=Lewis Wallace
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lukian - Wybrane pisma T. 1.pdf
|tytuł=Wybrane pisma T. 1
|autor=Lukian z Samosat
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Yogi Rāmacharaka - Hatha Joga.djvu
|tytuł=Hatha Joga
|autor=Yogi Rāmacharaka
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Puszcza.djvu
|tytuł=Puszcza
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Mój pamiętnik literacki.djvu
|tytuł=Mój pamiętnik literacki
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Z Grecyi.djvu
|tytuł=Z Grecyi
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Syn marnotrawny.djvu
|tytuł=Syn marnotrawny
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - W ogniu.djvu
|tytuł=W ogniu
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Lyrica.djvu
|tytuł=Lyrica
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Narodziny działacza.djvu
|tytuł=Narodziny działacza
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Sprawa Dołęgi.djvu
|tytuł=Sprawa Dołęgi
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Unia.djvu
|tytuł=Unia
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Nowele.djvu
|tytuł=Nowele
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Jan bez ziemi.djvu
|tytuł=Jan bez ziemi
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Hetmani.djvu
|tytuł=Hetmani
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Gromada.djvu
|tytuł=Gromada
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Noc i świt.djvu
|tytuł=Noc i świt
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Cudno i ziemia cudeńska.djvu
|tytuł=Cudno i ziemia cudeńska
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Czerwony kogut.djvu
|tytuł=Czerwony kogut
|autor=zbiorowy
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Katechizm rzymski wg uchwały św Soboru Trydenckiego.djvu
|tytuł=Katechizm rzymski wg uchwały św. Soboru Trydenckiego
|autor=zbiorowy
|start=2020-09-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Savitri - Utopia.djvu
|tytuł=Utopia
|autor=Savitri
|start=2020-10-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Herbarz Polski (Boniecki)
|tytuł=Herbarz Polski
|autor=Adam Boniecki, Artur Reiski
|start=2020-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anafielas
|tytuł=Anafielas
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-10-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=S. Orgelbranda Encyklopedia Powszechna (1859)
|tytuł=S. Orgelbranda Encyklopedia Powszechna (1859)
|autor=zbiorowy
|start=2020-10-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Cezar Kaskabel.djvu
|tytuł=Cezar Kaskabel
|autor=Juliusz Verne
|start=2020-10-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juljusz Verne - Wśród dzikich plemion Buchary
|tytuł=Wśród dzikich plemion Buchary
|autor=Juliusz Verne
|start=2020-10-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mrongowiusz Slowo Xenofonta o Wyprawie Woienney Cyrusa.djvu
|tytuł=Słowo Xenofonta o Wyprawie Woienney Cyrusa po Grecku Anavasis
|autor=Ksenofont
|start=2020-10-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jules Verne Druga ojczyzna.djvu
|tytuł=Druga ojczyzna
|autor=Juliusz Verne
|start=2020-10-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Czesław Czyński - Nauka Volapüka w 12-stu lekcjach.pdf
|tytuł=Nauka Volapük’a w 12-stu lekcjach
|autor=Czesław Czyński
|start=2020-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -02- Pojedynek na tomahawki czyli Topór wojenny wykopany.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 2. Pojedynek na tomahawki czyli Topór wojenny wykopany
|autor=anonimowy
|start=2020-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Urke Nachalnik - Rozpruwacze.pdf
|tytuł=Rozpruwacze
|autor=Icek Boruch Farbarowicz
|start=2020-10-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Harry Dickson -20- Postrach Londynu.pdf
|tytuł=Harry Dickson. Nr 20. Postrach Londynu
|autor=anonimowy
|start=2020-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Trapezologjon.djvu
|tytuł=Trapezologjon
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-10-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Staropolska miłość.djvu
|tytuł=Staropolska miłość
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-10-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Na polskiej fali.djvu
|tytuł=Na polskiej fali
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Mohammed II.djvu
|tytuł=Mohammed II
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Lintang.djvu
|tytuł=Lintang
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Czerwona rakieta.djvu
|tytuł=Czerwona rakieta
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Czarci.djvu
|tytuł=Czarci
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Biały lew.djvu
|tytuł=Biały lew
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Ana Ta.djvu
|tytuł=Ana Ta
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Szkatułka z czerwonej laki.djvu
|tytuł=Szkatułka z czerwonej laki
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Syn Dniepru.djvu
|tytuł=Syn Dniepru
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Timurlenk.djvu
|tytuł=Timurlenk
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Śliczna Gabrysia.djvu
|tytuł=Śliczna Gabrysia
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Romans Marty.djvu
|tytuł=Romans Marty
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Przygody Komendanta Wilczka.djvu
|tytuł=Przygody Komendanta Wilczka
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Po tęczowej obręczy.djvu
|tytuł=Po tęczowej obręczy
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Pałac połamanych lalek.djvu
|tytuł=Pałac połamanych lalek
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Osaczona i inne nowele.djvu
|tytuł=Osaczona i inne nowele
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - O małem miasteczku.djvu
|tytuł=O małem miasteczku
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Wygrana partja.djvu
|tytuł=Wygrana partja
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - W kraju orangutanów i rajskich ptaków.djvu
|tytuł=W kraju orangutanów i rajskich ptaków
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - W białem miasteczku.djvu
|tytuł=W białem miasteczku
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Wściekłe psy.djvu
|tytuł=Wściekłe psy
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - W płomieniach.djvu
|tytuł=W płomieniach
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Wieś mojej matki.djvu
|tytuł=Wieś mojej matki
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Wieś czternastej mili.djvu
|tytuł=Wieś czternastej mili
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Widzenie Wokandy.djvu
|tytuł=Widzenie Wokandy
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pierwszy ilustrowany przewodnik po Ciechocinku i Okolicy.djvu
|tytuł=Pierwszy ilustrowany przewodnik po Ciechocinku i Okolicy
|autor=Juliusz Marian Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ludwik Stanisław Liciński - Halucynacje.djvu
|tytuł=Halucynacje
|autor=Ludwik Stanisław Liciński
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ludwik Stanisław Liciński - Z pamiętnika włóczęgi.djvu
|tytuł=Z pamiętnika włóczęgi
|autor=Ludwik Stanisław Liciński
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ludwik Stanisław Liciński - Szały miłości.djvu
|tytuł=Szały miłości
|autor=Ludwik Stanisław Liciński
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Grazia Deledda - Sprawiedliwość.djvu
|tytuł=Sprawiedliwość
|autor=Grazia Deledda
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Grazia Deledda - Popiół
|tytuł=Popiół
|autor=Grazia Deledda
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Grazia Deledda - Po rozwodzie
|tytuł=Po rozwodzie
|autor=Grazia Deledda
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Grazia Deledda - Po grzesznej drodze
|tytuł=Po grzesznej drodze
|autor=Grazia Deledda
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zmigryder Sertorius a Pompeius na tle paktow z Mithradatesem.djvu
|tytuł=Sertorius a Pompeius na tle paktów z Mithradatesem
|autor=Zdzisław Żmigryder-Konopka
|start=2020-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jules Verne Testament Dziwaka.djvu
|tytuł=Testament dziwaka
|autor=Juliusz Verne
|start=2020-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL K May Przez dziki Kurdystan 1909.djvu
|tytuł=Przez dziki Kurdystan (1909)
|autor=Karol May
|start=2020-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Libelt Karol - O miłości ojczyzny.pdf
|tytuł=O miłości ojczyzny (Libelt)
|autor=Karol Libelt
|start=2020-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Morawski Cesarz Tyberjusz.djvu
|tytuł=Cesarz Tyberjusz
|autor=Kazimierz Morawski
|start=2020-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Waleria Marrene Morzkowska Sewerka.djvu
|tytuł=Sewerka
|autor=Waleria Marrené
|start=2020-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Urke Nachalnik - Miłość przestępcy.pdf
|tytuł=Miłość przestępcy
|autor=Icek Boruch Farbarowicz
|start=2020-11-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pułkownikówna (Kraszewski)
|tytuł=Pułkownikówna
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jules Verne - Zamek w Karpatach.djvu
|tytuł=Zamek w Karpatach
|autor=Juliusz Verne
|start=2020-11-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf
|tytuł=Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu
|autor=Bolesław Limanowski
|start=2020-11-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Komedye Plauta; Aulularia - Mostellaria - Trinummus - Capteivei (IA komedyeplautaaul00plau).pdf
|tytuł=Komedye Plauta
|autor=Plaut
|start=2020-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Na Polesiu
|tytuł=Na Polesiu
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pseudo-Xenofont - Rzecz o ustawie ateńskiej.pdf
|tytuł=Rzecz o ustawie ateńskiej
|autor=Ksenofont
|start=2020-11-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chyliński Związek miast greckich Azji Mniejszej.djvu
|tytuł=Związek miast greckich Azji Mniejszej w końcu V-go wieku
|autor=Konstanty Chyliński
|start=2020-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zweig - Amok.pdf
|autor=Stefan Zweig
|start=2020-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Czuj Duch X. Kazimierz Lutosławski.pdf
|tytuł=Czuj Duch!
|autor=Kazimierz Lutosławski
|start=2020-11-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gibess - Obozownictwo.pdf
|tytuł=Obozownictwo
|autor=Stanisław Gibess
|start=2020-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nekrasz - Pionierka harcerska.djvu
|tytuł=Pionierka Harcerska
|autor=Władysław Nekrasz
|start=2020-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Waszynski Dzierżawa i najem u społeczeństw starożytnych.pdf
|tytuł=Dzierżawa i najem u społeczeństw starożytnych. Cz. 1, Wschód
|autor=Stefan Waszyński
|start=2020-12-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Żywota i spraw imć pana Symchy Borucha Kaltkugla ksiąg pięcioro.djvu
|tytuł=Żywota i spraw imć pana Symchy Borucha Kaltkugla ksiąg pięcioro
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2020-12-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu
|tytuł=Szkice i opowiadania historyczno-literackie
|autor=Ferdynand Hoesick
|start=2020-12-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Filozofija Lucyjusza Anneusza Seneki.pdf
|tytuł=Filozofija Lucyjusza Anneusza Seneki
|autor=Alfred Roch Brandowski
|start=2020-12-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Florian Batmendy.djvu
|tytuł=Batmendy
|autor=Jean-Pierre Claris de Florian
|start=2020-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gustawa Jarecka - Przed jutrem.pdf
|tytuł=Przed jutrem
|autor=Gustawa Jarecka
|start=2020-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gustawa Jarecka - Inni ludzie.pdf
|tytuł=Inni ludzie|Inni ludzie
|autor=Gustawa Jarecka
|start=2022-01-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ćwikliński Kilka uwag o zadaniach i organizacji nauki polskiej.pdf
|tytuł=Kilka uwag o zadaniach i organizacji nauki polskiej
|autor=Ludwik Ćwikliński
|start=2021-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Xenofont - Hippika i Hipparch.djvu
|tytuł=Hippika i Hipparch czyli jazda konna i naczelnik jazdy
|autor=Ksenofont
|start=2021-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gustaw Daniłowski - Wrażenia więzienne.pdf
|tytuł=Wrażenia więzienne
|autor=Gustaw Daniłowski
|start=2021-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mirbeau - Pamiętnik panny służącej (1923).djvu
|tytuł=Pamiętnik panny służącej (1923)
|autor=Octave Mirbeau
|start=2021-01-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adam Próchnik - Ku Polsce socjalistycznej dzieje polskiej myśli socjalistycznej.pdf
|tytuł=Ku Polsce socjalistycznej
|autor=Adam Próchnik
|start=2021-01-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tetmajer - Anioł śmierci.djvu
|tytuł=Anioł śmierci
|autor=Kazimierz Przerwa-Tetmajer
|start=2021-01-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Xenofont - Ekonomik.djvu
|tytuł=Ekonomik
|autor=Ksenofont
|start=2021-01-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Z antropologii wiejskiej (nowa serya).djvu
|tytuł=Z antropologii wiejskiej (nowa serya)
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-01-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Wyścig dystansowy.djvu
|tytuł=Wyścig dystansowy
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]],<br>[[Autor:Kazimierz Laskowski|Kazimierz Laskowski]]
|start=2021-01-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Waleria Marrene Morzkowska Bożek Miljon.djvu
|tytuł=Bożek Miljon
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-01-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ludwik Ćwikliński O przechowywanym w zbiorze pism Ksenofontowych Traktacie o dochodach.djvu
|tytuł=O przechowywanym w zbiorze pism Ksenofontowych Traktacie o dochodach
|autor=Ludwik Ćwikliński
|start=2021-01-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adolf Klęsk - Bolesne strony erotycznego życia kobiety.djvu
|tytuł=Bolesne strony erotycznego życia kobiety
|autor=Adolf Klęsk
|start=2021-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Wybór pism Tom VII.djvu
|tytuł=Wybór pism w X tomach. Tom VII
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Syzyf.pdf
|tytuł=Syzyf
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Synowie pana Marcina.djvu
|tytuł=Synowie pana Marcina
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Powtórne życie.pdf
|tytuł=Powtórne życie
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Zagrzebani.djvu
|tytuł=Zagrzebani
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Czarna godzina.djvu
|tytuł=Czarna godzina
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-02-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Laskowski - Poradnik dla dłużników.djvu
|tytuł=Poradnik dla dłużników
|autor=Kazimierz Laskowski
|start=2021-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Monologi.djvu
|tytuł=Monologi
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Monologi. Serya druga.djvu
|tytuł=Monologi. Serya druga
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Suma na Kocimbrodzie.djvu
|tytuł=Suma na Kocimbrodzie
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Fotografie wioskowe.djvu
|tytuł=Fotografie wioskowe
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ochorowicz, Junosza - Listy. Do przyszłej narzeczonej. Do cudzej żony.djvu
|tytuł=Listy do przyszłej narzeczonej i Listy do cudzej żony
|autor=[[Autor:Julian Ochorowicz|Julian Ochorowicz]]<br>[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Na ojcowskim zagonie.djvu
|tytuł=Na ojcowskim zagonie
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Taras Szewczenko - Poezje (1936) (wybór).djvu
|tytuł=Poezje (1936) (wybór)
|autor=Taras Szewczenko
|start=2021-02-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gorki Maksym - Matka, tłum. Halina Górska.pdf
|tytuł=Matka
|autor=Maksym Gorki
|start=2021-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rola (teksty Antoniego Kucharczyka)
|autor=Antoni Kucharczyk
|start=2021-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Złoty Jasieńko.djvu
|tytuł=Złoty Jasieńko
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Płodność.djvu
|tytuł=Płodność
|autor=Émile Zola
|start=2021-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kraszewski - Ikonotheka.djvu
|tytuł=Ikonotheka
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Trzej muszkieterowie (tłum. Sierosławski).djvu
|tytuł=Trzej muszkieterowie (tłum. Sierosławski)
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2021-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jebb - Historya literatury greckiej.djvu
|tytuł=Historya literatury greckiej
|autor=Richard Claverhouse Jebb
|start=2021-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieje Galicyi (IA dziejegalicyi00bart).pdf
|tytuł=Dzieje Galicyi
|autor=Kazimierz Bartoszewicz
|start=2021-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wójcicki - Klechdy.djvu
|tytuł=Klechdy, starożytne podania i powieści ludowe
|autor=Kazimierz Władysław Wóycicki
|start=2021-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Psiawiara.djvu
|tytuł=Psiawiara
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Nera
|tytuł=Nera
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Willa pana regenta.djvu
|tytuł=Willa pana regenta
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-03-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Przeszkoda.djvu
|tytuł=Przeszkoda
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-03-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Prawda
|tytuł=Prawda
|autor=Émile Zola
|start=2021-03-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Bez serca.djvu
|tytuł=Bez serca
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Banita 1843.djvu
|tytuł=Banita powieść z 1843
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tacyt - Germania.pdf
|tytuł=Germania
|autor=Tacyt
|start=2021-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Przybłęda.djvu
|tytuł=Przybłęda
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Pogrom.djvu
|tytuł=Pogrom
|autor=Émile Zola
|start=2021-03-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kapitał społeczny ludzi starych.pdf
|tytuł=Kapitał społeczny ludzi starych
|autor=Andrzej Klimczuk
|start=2021-03-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jankowski - Tram wpopszek ulicy.pdf
|tytuł=Tram wpopszek ulicy
|autor=Jerzy Jankowski
|start=2021-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bernard Shaw - Socyalista na ustroniu.djvu
|tytuł=Socyalista na ustroniu
|autor=George Bernard Shaw
|start=2021-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mykowirusy – wirusy infekujące grzyby J. Kamiński.pdf
|tytuł=Mykowirusy – wirusy infekujące grzyby
|autor=Jerzy Kamiński
|start=2021-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wstępna charakterystyka bakteriofaga Serratia φOS10 J. Kamiński.pdf
|tytuł=Wstępna charakterystyka bakteriofaga Serratia φOS10
|autor=Jerzy Kamiński
|start=2021-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Leśniczy.djvu
|tytuł=Leśniczy
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-03-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Milion za morzami.djvu
|tytuł=Milion za morzami
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-03-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Wysokie progi
|tytuł=Wysokie progi
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Romans i powieść.djvu
|tytuł=Romans i powieść
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-03-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tacyt Kossowicz Agrykola.pdf
|tytuł=Agrykola
|autor=Tacyt
|start=2021-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Plutarch - Perikles.pdf
|tytuł=Perikles
|autor=Plutarch
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -60- Czaszka Wielkiego Narbony.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 60. Czaszka Wielkiego Narbony
|autor=anonimowy
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL H Mann Diana.djvu
|tytuł=Diana
|autor=Heinrich Mann
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL H Mann Minerwa.djvu
|tytuł=Minerwa
|autor=Heinrich Mann
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL H Mann Wenus.djvu
|tytuł=Wenus
|autor=Heinrich Mann
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL H Mann Błękitny anioł.djvu
|tytuł=Błękitny anioł
|autor=Heinrich Mann
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Lemański Colloqvia albo Rozmowy.djvu
|tytuł=Colloqvia albo Rozmowy
|autor=Jan Lemański
|start=2021-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Herodot - Dzieje.djvu
|tytuł=Dzieje
|autor=Herodot
|start=2021-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Urban - O prawa obywatelskie dla kobiet.djvu
|tytuł=O prawa obywatelskie dla kobiet
|autor=Jan Urban
|start=2020-04-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Urban - Makryna Mieczysławska w świetle prawdy.djvu
|tytuł=Makryna Mieczysławska w świetle prawdy
|autor=Jan Urban
|start=2020-04-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Kartka miłości.djvu
|tytuł=Kartka miłości
|autor=Émile Zola
|start=2021-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Syn Marnotrawny (1905).djvu
|tytuł=Syn Marnotrawny (1905)
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2021-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Lemański Prawo mężczyzny.djvu
|tytuł=Prawo mężczyzny
|autor=Jan Lemański
|start=2021-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Burt's Polish-English dictionary in two parts, Polish-English, English Polish (IA burtspolishengli00kierrich).pdf
|tytuł=Burt's Słowniczek Polskiego I Angielskiego Języka
|autor=[[Autor:Władysław Kierst|Władysław Kierst]], [[Autor:Oskar Callier|Oskar Callier]]
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nowy kieszonkowy polsko-rossyjski i rossyjsko-polski slownik (IA nowykieszonkowyp00schm).pdf
|tytuł=Nowy kieszonkowy polsko-rossyjski i rossyjsko-polski słownik
|autor=M. J. A. E. Schmidt, Johann Adolf Erdmann
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Folklor i literatura.pdf
|tytuł=Folklor i literatura
|autor=Roch Sulima
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dokadny niemiecko-polski sownik (IA dokadnyniemiecko00mron).pdf
|tytuł=Dokładny Niemiecko-Polski Słownik
|autor=[[Autor:Krzysztof Celestyn Mrongovius|Krzysztof Celestyn Mrongovius]], [[Autor:Wilibald Wyszomierski|Wilibald Wyszomierski]]
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O ziemi i czlowicku;dziesiec odezytow. (IA oziemiiczlowicku00nale).pdf
|tytuł=O ziemi i człowieku; dziesięć odczytów
|autor=Władysław Nałęcz-Koniuszewski
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Traktat Pokoju między Polską a Rosją i Ukrainą podpisany w Rydze dnia 18 marca 1921 roku.djvu
|tytuł=Traktat Pokoju między Polską a Rosją i Ukrainą podpisany w Rydze dnia 18 marca 1921 roku
|start=2021-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Układ o repatriacji zawarty między Polską z jednej strony a Rosją i Ukrainą z drugiej strony.djvu
|tytuł=Układ o repatriacji zawarty między Polską z jednej strony a Rosją i Ukrainą z drugiej strony w wykonaniu artykułu VII Umowy o Przedwstępnych Warunkach Pokoju z dnia 12 października 1920 roku
|start=2021-04-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Doktór Pascal.djvu
|tytuł=Doktór Pascal
|autor=Émile Zola
|start=2021-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf
|tytuł=Kara Boża idzie przez oceany
|autor=Henryk Nagiel
|start=2021-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Harcerstwo w szkole S. Siedlaczek.pdf
|tytuł=Harcerstwo w szkole
|autor=Stanisław Sedlaczek
|start=2021-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pogląd na nowszą poezję ukraińską.pdf
|tytuł=Pogląd na nowszą poezyę ukraińską
|autor=Sydir Twerdochlib
|start=2021-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ukraiński ruch kobiecy.pdf
|tytuł=„Ukraiński“ Ruch Kobiecy
|autor=Cezaryna Mikułowska
|start=2021-04-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Błąd Abbé Moureta.djvu
|tytuł=Błąd Abbé Moureta
|autor=Émile Zola
|start=2021-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Dzieło.djvu
|tytuł=Dzieło
|autor=Émile Zola
|start=2021-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wilde Oscar - Dusza człowieka w epoce socyalizmu.pdf
|tytuł=Dusza człowieka w epoce socyalizmu
|autor=Oscar Wilde
|start=2021-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Pieniądz.djvu
|tytuł=Pieniądz
|autor=Émile Zola
|start=2021-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Odprawa.djvu
|tytuł=Odprawa
|autor=Émile Zola
|start=2021-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Kaden-Bandrowski - W cieniu zapomnianej olszyny.djvu
|tytuł=W cieniu zapomnianej olszyny
|autor=Juliusz Kaden-Bandrowski
|start=2021-05-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Statut Polskiej Partii Piratów.pdf
|tytuł=Statut Polskiej Partii Piratów
|autor=Polska Partia Piratów
|start=2021-05-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Epidemia.djvu
|tytuł=Epidemia
|autor=[[Autor:Octave Mirbeau|Octave Mirbeau]], [[Autor:Jarosław Pieniążek|Jarosław Pieniążek]]
|start=2021-05-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 30 stycznia 2018 r. w sprawie podstawy programowej kształcenia ogólnego dla liceum ogólnokształcącego, technikum oraz branżowej szkoły II stopnia.pdf
|tytuł=Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 stycznia 2018 r. w sprawie podstawy programowej kształcenia ogólnego dla liceum ogólnokształcącego, technikum oraz branżowej szkoły II stopnia
|autor=Anna Zalewska
|start=2021-05-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M Koroway Metelicki Poezye.djvu
|tytuł=Poezye
|autor=Michał Koroway-Metelicki
|start=2021-05-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M Auerbach Platon a matematyka grecka.djvu
|tytuł=Platon a matematyka grecka
|autor=Marian Auerbach
|start=2021-05-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mord rytualny.pdf
|tytuł=Mord rytualny
|autor=Aleksander Czołowski
|start=2021-05-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Listy do nieznajomego
|tytuł=Listy do nieznajomego
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-05-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski W sprawie szkół ludowych na Szlązku kilka uwag dla nauczycieli.djvu
|tytuł=W sprawie szkół ludowych na Szlązku
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Niewiasta polska.djvu
|tytuł=Niewiasta polska
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-05-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf
|tytuł=Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego (1852–1889)
|autor=Stanisław Karwowski
|start=2021-05-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeden trudny rok opowieść o pracy harcerskiej.pdf
|tytuł=Jeden trudny rok
|autor=[[Autor:Juliusz Dąbrowski|Juliusz Dąbrowski]], [[Autor:Tadeusz Kwiatkowski|Tadeusz Kwiatkowski]]
|start=2021-05-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klęski zaraz w dawnym Lwowie.pdf
|tytuł=Klęski zaraz w dawnym Lwowie
|autor=Łucja Charewiczowa
|start=2021-05-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Wieki katakombowe
|tytuł=Wieki katakombowe
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-06-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Życzenie zmarłej.djvu
|tytuł=Życzenie zmarłej
|autor=Émile Zola
|start=2021-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Teatr.pdf
|tytuł=Teatr
|autor=Émile Zola
|start=2021-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu
|tytuł=Hiszpania i Afryka
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2021-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Człowiek zwierzę
|tytuł=Człowiek zwierzę
|autor=Émile Zola
|start=2021-06-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Podbój Plassans.djvu
|tytuł=Podbój Plassans
|autor=Émile Zola
|start=2021-06-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim.djvu
|tytuł=Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim
|autor=Mikołaj z Wilkowiecka
|start=2021-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf
|tytuł=Góra Chełmska
|autor=Norbert Bonczyk
|start=2021-06-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przysłowia i zwyczaje gospodarskie
|tytuł=Przysłowia i zwyczaje gospodarskie
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Rogulski - Słowniczek znakomitszych muzyków.djvu
|tytuł=Słowniczek znakomitszych muzyków
|autor=Gustaw Rogulski
|start=2021-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Plato von Reussner - Luminarze świata.djvu
|tytuł=Luminarze świata
|autor=Plato von Reussner
|start=2021-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Ziemia.pdf
|tytuł=Ziemia
|autor=Émile Zola
|start=2021-06-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Auerbach Arytmetyka grecka u szczytu rozwoju.pdf
|tytuł=Arytmetyka grecka u szczytu rozwoju (Diophantos)
|autor=Marian Auerbach
|start=2021-06-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dwoista (Waleria Marrené)
|tytuł=Dwoista
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Żeromski-Pomyłki
|tytuł=Pomyłki
|autor=Stefan Żeromski
|start=2021-06-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Szekspira w skróceniu opowiedziane T.1.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne Szekspira w skróceniu opowiedziane. T. I
|autor={{Lista autorów|William Shakespeare; Stanisław Egbert Koźmian}}
|start=2021-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Szekspira w skróceniu opowiedziane T.2.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne Szekspira w skróceniu opowiedziane. T. II
|autor={{Lista autorów|William Shakespeare; Stanisław Egbert Koźmian}}
|start=2021-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Szekspira w skróceniu opowiedziane T.3.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne Szekspira w skróceniu opowiedziane. T. III
|autor={{Lista autorów|William Shakespeare; Stanisław Egbert Koźmian}}
|start=2021-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Schneider Nowe poglądy.pdf
|tytuł=Nowe poglądy na cywilizacyę grecką
|autor=Stanisław Schneider
|start=2021-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jawy przez J. Krajoskiego.djvu
|tytuł=Jawy
|autor=Józef Komierowski
|start=2021-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Moje stosunki z Towiańskim i towiańczykami.pdf
|tytuł=Moje stosunki z Towiańskim i towiańczykami
|autor=Józef Komierowski
|start=2021-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oskarżyciel przez Krajowskiego.pdf
|tytuł=Oskarżyciel
|autor=Józef Komierowski
|start=2021-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sachs - Ferdynand Lassalle.djvu
|tytuł=Ferdynand Lassalle
|autor=Feliks Sachs
|start=2021-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Niemcewicz - Rok 3333.pdf
|tytuł=Rok 3333
|autor=Julian Ursyn Niemcewicz
|start=2021-07-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Poezye.djvu
|tytuł=Poezye
|autor=Józef Szujski
|start=2021-07-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Dramata tłómaczone.djvu
|tytuł=Dramata tłómaczone
|autor={{Lista autorów|Ajschylos; Arystofanes; William Shakespeare; Pedro Calderón de la Barca; [[Autor:Józef Szujski|Józef Szujski]] (tłum.)}}
|start=2021-07-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Han z Islandyi
|tytuł=Han z Islandyi
|autor=Victor Hugo
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Rzeczy widziane 1848-1849.djvu
|tytuł=Rzeczy widziane 1848-1849
|autor=Victor Hugo
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Angelo.djvu
|tytuł=Angelo
|autor=Victor Hugo
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Dramata T.1.djvu
|tytuł=Dramata T.1
|autor=Józef Szujski
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Dramata T.2.djvu
|tytuł=Dramata T.2
|autor=Józef Szujski
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Dramata T.3.djvu
|tytuł=Dramata T.3
|autor=Józef Szujski
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Powieści prozą.djvu
|tytuł=Powieści prozą
|autor=Józef Szujski
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Literatura i krytyka.djvu
|tytuł=Literatura i krytyka
|autor=Józef Szujski
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL William Shakespeare - Romeo i Julia (przekład Wiktorii Rosickiej).djvu
|tytuł=Romeo i Julia
|autor=William Shakespeare
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Krystyn Ostrowski - Lichwiarz.djvu
|tytuł=Lichwiarz
|autor=William Shakespeare
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dzieła dramatyczne Szekspira T.1 (przekład Stanisława Koźmiana).djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne Szekspira T.1
|autor=William Shakespeare
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dzieła dramatyczne Szekspira T.2 (przekład Stanisława Koźmiana).djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne Szekspira T.2
|autor=William Shakespeare
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dzieła dramatyczne Szekspira T.3 (przekład Stanisława Koźmiana).djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne Szekspira T.3
|autor=William Shakespeare
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dramata Adama Gorczyńskiego Ser.2.djvu
|tytuł=Dramata Adama Gorczyńskiego. Serya druga
|autor={{Lista autorów|Adam Gorczyński; William Shakespeare}}
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Schneider W sprawie Piasta.pdf
|tytuł=W sprawie Piasta, Rzepichy i Ziemowita
|autor=Stanisław Schneider
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Czas który minął i inne wiersze (Hollender)
|tytuł=Czas który minął i inne wiersze
|autor=Tadeusz Hollender
|start=2021-07-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ludzie i pomniki (Hollender)
|tytuł=Ludzie i pomniki
|autor=Tadeusz Hollender
|start=2021-07-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Schneider Dwie etyki.pdf
|tytuł=Dwie etyki w Antygonie Sofoklesa
|autor=Stanisław Schneider
|start=2021-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sen o szpadzie i sen o chlebie
|tytuł=Sen o szpadzie i sen o chlebie
|autor=Stefan Żeromski
|start=2021-07-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wrzesień - Lord Byron.djvu
|tytuł=Lord Byron
|autor=Antoni Lange
|start=2021-07-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerya Marrené-Morzkowska - Cyganerya Warszawska.djvu
|tytuł=Cyganerya Warszawska
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-07-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerya Marrené - Kobieta czasów obecnych.djvu
|tytuł=Kobieta czasów obecnych
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-07-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerya Marrené - O pracy.djvu
|tytuł=O pracy
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-07-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieło_wielkiego_miłosierdzia.djvu
|tytuł=Dzieło wielkiego miłosierdzia
|autor=zbiorowy
|start=2021-07-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gałczyński - Ogród warzywny na dwustu metrach kwadratowych.djvu
|tytuł=Ogród warzywny na dwustu metrach kwadratowych
|autor=Bronisław Gałczyński
|start=2021-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jeden z wielu (Trzeszczkowska)
|tytuł=Jeden z wielu
|autor=Zofia Trzeszczkowska
|start=2021-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Świat tygodnik Rok I (1906)
|tytuł=Świat tygodnik Rok I (1906)
|autor=zbiorowy, red. [[Autor:Stefan Krzywoszewski|Stefan Krzywoszewski]]
|start=2021-07-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerya Marrené - Przeciw prądowi
|tytuł=Przeciw prądowi
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerya Marrené - Augusta.djvu
|tytuł=Augusta
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-07-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Schneider Reforma Wilamowitza.pdf
|tytuł=Reforma Wilamowitza w nauczaniu greczyzny
|autor=Stanisław Schneider
|start=2021-07-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Kiwony.djvu
|tytuł=Kiwony
|autor=Tadeusz Dołęga-Mostowicz
|start=2021-07-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Schneider Sofista Antyfont.pdf
|tytuł=Sofista Antyfont jako psychiatra
|autor=Stanisław Schneider
|start=2021-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Listy ze wsi
|tytuł=Listy ze wsi
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-07-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf
|tytuł=Grecja niepodległa
|autor=Tadeusz Zieliński
|start=2021-08-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marcin Bielski - Rozmowa nowych Proroków.djvu
|tytuł=Rozmowa nowych Proroków
|autor=Marcin Bielski
|start=2021-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rej - Krótka rozprawa (1892).djvu
|autor=Mikołaj Rej
|tytuł=Krótka rozprawa między trzemi osobami panem, wójtem a plebanem
|start=2021-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Towarzysze Jehudy.djvu
|tytuł=Towarzysze Jehudy
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2021-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Album Wileńskie J K Wilczyńskiego.djvu
|tytuł=Album Wileńskie J.K. Wilczyńskiego
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-07-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Pamiętnik Mroczka.pdf
|tytuł=Pamiętnik Mroczka
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-08-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL E Zola Magazyn nowości.djvu
|tytuł=Magazyn nowości pod firmą Au bonheur des dames
|autor=Émile Zola
|start=2021-08-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dzieło wielkiego miłosierdzia.pdf
|tytuł=Dzieło wielkiego miłosierdzia
|autor=[[Autor:Maria Franciszka Kozłowska|Maria Franciszka Kozłowska]]<br>[[Autor:Jan Maria Michał Kowalski|Jan Maria Michał Kowalski]]
|start=2021-08-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Kultura moralna starożytnej Grecji.pdf
|tytuł=Kultura moralna starożytnej Grecji
|autor=Tadeusz Zieliński
|start=2021-08-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Elementy dramatyzmu.pdf
|tytuł=Elementy dramatyzmu w tragedji greckiej
|autor=Tadeusz Zieliński
|start=2021-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Amor Tarnowski - Zasady sztuki wojskowej.pdf
|tytuł=Zasady sztuki wojskowej
|autor=Jan Amor Tarnowski
|start=2021-08-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pedro Calderon de la Barca - Książę Niezłomny.djvu
|tytuł=Książę Niezłomny
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2021-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pedro Calderon de la Barca - Tajna krzywda – Skryta zemsta.djvu
|tytuł=Tajna krzywda – Skryta zemsta
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2021-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pedro Calderon de la Barca - Czarnoksiężnik.djvu
|tytuł=Czarnoksiężnik
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2021-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - W mętnéj wodzie.djvu
|tytuł=W mętnéj wodzie
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Stańczykowa kronika od roku 1503 do 1508.djvu
|tytuł=Stańczykowa kronika od roku 1503 do 1508
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lublana (Kraszewski)
|tytuł=Lublana
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Znaczenie Wilamowitza.pdf
|tytuł=Znaczenie Wilamowitza w nauce i w społeczeństwie ludzkiem
|autor=Tadeusz Zieliński
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wieczory pod lipą.djvu
|tytuł=Wieczory pod lipą
|autor=Lucjan Siemieński
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jasnowidze i wróżbici.pdf
|tytuł=Jasnowidze i wróżbici
|autor=Ola Hansson
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Chrostowski-Parana.pdf
|tytuł=Parana
|autor=Tadeusz Chrostowski
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Helen Jackson Ramona.pdf
|tytuł=Ramona
|autor=Helen Hunt Jackson
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sto djabłów (Kraszewski)
|tytuł=Sto djabłów
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Siostra panny Ludington.pdf
|tytuł=Siostra panny Ludington
|autor=Edward Bellamy
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Henryk Samsonowicz - Łokietkowe czasy.djvu
|tytuł=Łokietkowe czasy
|autor=Henryk Samsonowicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Henryk Samsonowicz - Rzemiosło wiejskie w Polsce.djvu
|tytuł=Rzemiosło wiejskie w Polsce
|autor=Henryk Samsonowicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Henryk Samsonowicz - Późne średniowiecze miast nadbałtyckich.djvu
|tytuł=Późne średniowiecze miast nadbałtyckich
|autor=Henryk Samsonowicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Henryk Samsonowicz - Hanza władczyni mórz.djvu
|tytuł=Hanza władczyni mórz
|autor=Henryk Samsonowicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Badania nad kapitałem mieszczańskim Gdańska.djvu
|tytuł=Badania nad kapitałem mieszczańskim Gdańska
|autor=Henryk Samsonowicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Walt Whitman.pdf
|tytuł=Walt Whitman
|autor=Antonina Sokolicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Janosik król Tatr.pdf
|tytuł=Janosik król Tatr
|autor=Kazimierz Przerwa-Tetmajer
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Frida Złote serduszko.pdf
|tytuł=Frida, Złote serduszko
|autor=[[Autor:André Theuriet|André Theuriet]]<br>[[Autor:Richard Harding Davis|Richard Harding Davis]]
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Morituri.djvu
|tytuł=Morituri
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Duma o Hiawacie.pdf
|tytuł=Duma o Hiawacie
|autor=Henry Wadsworth Longfellow
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL London Biała cisza.pdf
|tytuł=Biała cisza
|autor=[[Autor:John Griffith Chaney|Jack London]]
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rudyard Kipling - Takie sobie bajeczki.djvu
|tytuł=Takie sobie bajeczki
|autor=Rudyard Kipling
|start=2021-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Francis Bret Harte Nowelle.pdf
|tytuł=Nowelle
|autor=Francis Bret Harte
|start=2021-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Hudson Jej naga stopa.pdf
|tytuł=Jej naga stopa
|autor=William Cadwalader Hudson
|start=2021-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bruchnalski Mickiewicz a Moore.pdf
|tytuł=Mickiewicz a Moore
|autor=Wilhelm Bruchnalski
|start=2021-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Reid Jeździec bez głowy.pdf
|tytuł=Jeździec bez głowy
|autor=Thomas Mayne Reid
|start=2021-08-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Reid Pobyt w pustyni.pdf
|tytuł=Pobyt w pustyni
|autor=Thomas Mayne Reid
|start=2021-08-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Garborg Górskie powietrze.pdf
|tytuł=Górskie powietrze
|autor=Arne Garborg
|start=2021-08-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Garborg Utracony ojciec.pdf
|tytuł=Utracony ojciec
|autor=Arne Garborg
|start=2021-08-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Negri Niedola Burze.pdf
|tytuł=Niedola, Burze
|autor=Ada Negri
|start=2021-08-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Negri Pieniądze.pdf
|tytuł=Pieniądze
|autor=Ada Negri
|start=2021-08-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Powieść składana.djvu
|tytuł=Powieść składana
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-09-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Zborowska - W niewoli u Mahdiego czyli Bitwa pod Omdurmanem.pdf
|tytuł=W niewoli u Mahdiego czyli Bitwa pod Omdurmanem
|autor=Helena Zborowska
|start=2021-09-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Michał Marczewski - Wilk morski u ludożerców.pdf
|tytuł=Wilk morski u ludożerców
|autor=Michał Marczewski
|start=2021-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smolka O zaginionej tragedyi Owidyusza.pdf
|tytuł=O zaginionej tragedyi Owidyusza pod tytułem „Medea“
|autor=Franciszek Ksawery Smolka
|start=2021-09-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pedro Calderon de la Barca - Uczta Baltazara.djvu
|tytuł=Uczta Baltazara
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2021-09-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pedro Calderon de la Barca - Tajemnice mszy świętej.djvu
|tytuł=Tajemnice mszy świętej
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2021-09-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Na starych skrzypkach poezye Erazma Krzyszkowskiego.djvu
|tytuł=Na starych skrzypkach
|autor={{Lista autorów|Erazm Krzyszkowski; Sándor Petőfi}}
|start=2021-09-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marcin Bielski - Satyry.pdf
|tytuł=Satyry
|autor=Marcin Bielski
|start=2021-09-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żyd obrazy współczesne (Kraszewski)
|tytuł=Żyd: obrazy współczesne
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Kasprowicz - Bajki, klechdy i baśnie.pdf
|tytuł=Bajki, klechdy i baśnie
|autor=Jan Kasprowicz
|start=2021-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL August Czarnowski - Zielnik lekarski (wyd. 3).pdf
|tytuł=Zielnik lekarski
|autor=August Czarnowski
|start=2021-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Zimmermann - Ks. patron Wawrzyniak.pdf
|tytuł=Ks. patron Wawrzyniak
|autor=Kazimierz Zimmermann
|start=2021-09-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabryel d’Annunzio - Rozkosz.djvu
|tytuł=Rozkosz
|autor=Gabriele D’Annunzio
|start=2021-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabryel d’Annunzio - Niewinny.djvu
|tytuł=Niewinny
|autor=Gabriele D’Annunzio
|start=2021-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gałuszka Biesiada kameleonów.pdf
|tytuł=Biesiada kameleonów
|autor=Józef Gałuszka
|start=2021-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gałuszka Głosy ziemi.pdf
|tytuł=Głosy ziemi
|autor=Józef Gałuszka
|start=2021-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gałuszka Cienie orłów.pdf
|tytuł=Cienie orłów
|autor=Józef Gałuszka
|start=2021-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lope de Vega - Don Felix de Mendoza.djvu
|tytuł=Don Felix de Mendoza
|autor=Lope de Vega
|start=2021-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lope de Vega - Komedye wybrane.djvu
|tytuł=Komedye wybrane
|autor=Lope de Vega
|start=2021-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ignacy Daszyński - Czy socjaliści mogą uznać dyktaturę proletariatu.pdf
|tytuł=Czy socjaliści mogą uznać „dyktaturę proletarjatu“?
|autor=Ignacy Daszyński
|start=2021-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zarządzenie Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 7 maja 1946 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości.pdf
|tytuł=Zarządzenie Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 7 maja 1946 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości
|start=2021-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dombi i syn (Dickens)
|tytuł=Dombi i syn
|autor=Karol Dickens
|start=2021-09-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozporządzenie Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 12 listopada 1946 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości.pdf
|tytuł=Rozporządzenie Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 12 listopada 1946 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości
|start=2021-09-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Goethe - Herman i Dorota.djvu
|tytuł=Herman i Dorota
|autor=Johann Wolfgang von Goethe
|start=2021-10-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce w skróceniu 5 tomów w jednym.djvu
|tytuł=Jezuici w Polsce 5 tomów w jednym
|autor=Stanisław Załęski
|start=2021-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Praktyczna nauka o wyrabianiu wódki z kukurydzy.pdf
|tytuł=Praktyczna nauka o wyrabianiu wódki z kukurydzy
|autor=Romuald Piątkowski
|start=2021-10-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bronisław Rajchman - Wycieczka na Łomnicę.djvu
|tytuł=Wycieczka na Łomnicę
|autor=Bronisław Rajchman
|start=2021-10-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dziwadła (Kraszewski)
|tytuł=Dziwadła
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-10-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Waszyński Sady Laokrytow.pdf
|tytuł=Sądy Laokrytów
|autor=Stefan Waszyński
|start=2021-10-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Przewóska-Czarnocka - Dzieje pogańskiej Litwy.pdf
|tytuł=Dzieje pogańskiej Litwy
|autor=Zofia Przewóska-Czarnocka
|start=2021-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kodex karny wojskowy dekretem Rządu Narodowego z dnia 30 lipca 1863 roku.pdf
|tytuł=Kodex Karny Wojskowy dekretem Rządu Narodowego z dnia 30 lipca 1863 roku zatwierdzony i w wykonanie wprowadzony
|start=2021-10-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Antoni Piotrowski - Od Bałtyku do Karpat.djvu
|tytuł=Od Bałtyku do Karpat
|autor=Antoni Piotrowski
|start=2021-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - George Sand.djvu
|tytuł=George Sand
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2021-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Katarzyna II - Pamiętniki.djvu
|tytuł=Pamiętniki cesarzowej Katarzyny II. spisane przez nią samą
|autor=Katarzyna II
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bourget - Kosmopolis.pdf
|tytuł=Kosmopolis
|autor=Paul Bourget
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Brete - Zwyciężony.pdf
|tytuł=Zwyciężony
|autor=Jean La Brète
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Brueckner - Starożytna Litwa.djvu
|tytuł=Starożytna Litwa
|autor=Aleksander Brückner
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bruun - Wyspa obiecana.pdf
|tytuł=Wyspa obiecana
|autor= Laurids Bruun
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chateaubriand - Pamiętniki pogrobowe.djvu
|tytuł=Pamiętniki pogrobowe
|autor=François-René de Chateaubriand
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Daudet - Nowele z czasów oblężenia Paryża.pdf
|tytuł=Nowele z czasów oblężenia Paryża
|autor=Alphonse Daudet
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Disraeli - Henryka Temple.djvu
|tytuł=Henryka Temple
|autor= Benjamin Disraeli
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Teressa.pdf
|tytuł=Teressa
|autor= Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Policzek Szarlotty Korday.pdf
|tytuł=Policzek Szarlott'y Korday
|autor= Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Waszynski Laokryci.pdf
|tytuł=Laokryci i τὸ κοινὸν δι(καστήριον) czyli „sędziowie ludu“ i „wspólny sąd“
|autor=Stefan Waszyński
|start=2021-10-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL C Marlowe - Tragiczne dzieje doktora Fausta.djvu
|tytuł=Tragiczne dzieje doktora Fausta
|autor=Christopher Marlowe
|start=2021-10-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Władysław Wójcicki - Klechdy starożytne podania i powieści ludowe.pdf
|tytuł=Klechdy starożytne podania i powieści ludowe
|autor=Kazimierz Władysław Wóycicki
|start=2021-10-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Kochajmy się.djvu
|tytuł=Kochajmy się
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-10-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Chłopi (Balzac)
|tytuł=Chłopi
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Blaski i nędze życia kurtyzany.djvu
|tytuł=Blaski i nędze życia kurtyzany
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu
|tytuł=Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-10-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozporządzenie Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 15 marca 1947 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości.pdf
|tytuł=Rozporządzenie Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 15 marca 1947 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości
|start=2021-10-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Ostatnie wcielenie Vautrina.djvu
|tytuł=Ostatnie wcielenie Vautrina
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Dziewczyna o złotych oczach; Proboszcz z Tours.djvu
|tytuł=Dziewczyna o złotych oczach; Proboszcz z Tours
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Waszyński Adam Mickiewicz.pdf
|tytuł=Adam Mickiewicz: jego historjozoficzne i społeczne poglądy
|autor=Stefan Waszyński
|start=2021-10-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bronisław Rejchman - Wycieczka do Morskiego Oka przez przełęcz Mięguszowiecką.djvu
|tytuł=Wycieczka do Morskiego Oka przez przełęcz Mięguszowiecką
|autor=[[Autor:Bronisław Rajchman|Bronisław Rejchman]]
|start=2021-10-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bronisław Rejchman - Wśród białéj nocy.djvu
|tytuł=Wśród białéj nocy
|autor=[[Autor:Bronisław Rajchman|Bronisław Rejchman]]
|start=2021-10-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bronisław Rejchman - Wrażenia z podróży po południowych okolicach Królestwa Polskiego.djvu
|tytuł=Wrażenia z podróży po południowych okolicach Królestwa Polskiego
|autor=[[Autor:Bronisław Rajchman|Bronisław Rejchman]]
|start=2021-10-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Eugenja Grandet.djvu
|tytuł=Eugenja Grandet
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-10-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Boy-Żeleński - Marysieńka Sobieska.djvu
|tytuł=Marysieńka Sobieska
|autor=Tadeusz Boy-Żeleński
|start=2021-10-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Resurrecturi.djvu
|tytuł=Resurrecturi
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-10-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Walter Scott - Czarny karzeł.djvu
|tytuł=Czarny karzeł
|autor=Walter Scott
|start=2021-10-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Żmigryder-Konopka - Istota prawna relegacji obywatela rzymskiego.djvu
|tytuł=Istota prawna relegacji obywatela rzymskiego
|autor=Zdzisław Żmigryder-Konopka
|start=2021-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Fałszywa kochanka; Podwójna rodzina.djvu
|tytuł=Fałszywa kochanka; Podwójna rodzina
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Grzegorzewski - Pierwsza wyprawa zimowa przez Zawrat do Morskiego Oka.djvu
|tytuł=Pierwsza wyprawa zimowa przez Zawrat do Morskiego Oka
|autor=Jan Grzegorzewski
|start=2021-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Tadeusz Dropiowski - Na turniach.djvu
|tytuł=Na turniach
|autor=Tadeusz Dropiowski
|start=2021-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zmigryder-Konopka - Wystąpienie władzy rzymskiej przeciwko bachanaljom italskim.djvu
|tytuł=Wystąpienie władzy rzymskiej przeciwko bachanaljom italskim
|autor=Zdzisław Żmigryder-Konopka
|start=2021-11-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=26 mm Pistolet sygnałowy wz. 1978 i wz. 1944 - opis i użytkowanie
|tytuł=26 mm Pistolet sygnałowy wz. 1978 i wz. 1944
|autor=Ministerstwo Obrony Narodowej
|start=2021-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Ferragus.djvu
|tytuł=Ferragus
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-11-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sawicka Nowelle.pdf
|tytuł=Nowelle
|autor=Józefa Sawicka
|start=2021-11-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Matka cyranka.pdf
|tytuł=Matka cyranka
|autor=Ernest Thompson Seton
|start=2021-11-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Kościuszko jego żywot i czyny.pdf
|tytuł=Tadeusz Kościuszko jego żywot i czyny
|autor=Bolesław Twardowski
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan III Sobieski król Polski czyli Ślepa niewolnica z Sziras.djvu
|tytuł=Jan III Sobieski Król Polski czyli Ślepa Niewolnica z Sziras
|autor=George Füllborn
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik I.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik I
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik II.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik II
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik III.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik IIII
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Żmigryder-Konopka - Kampański urząd t. zw. meddices.djvu
|tytuł=Kampański urząd t. zw. meddices
|autor=Zdzisław Żmigryder-Konopka
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dar jaskółek.pdf
|tytuł=Dar jaskółek
|autor=Zofia Plewińska-Smidowiczowa
|start=2021-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maciek Bzdura gada (Dziennik dla Wszystkich, 1911-01-17)
|tytuł=Maciek Bzdura gada
|autor=Antoni Kucharczyk
|start=2021-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Honoryna; Studjum kobiety; Pani Firmiani; Zlecenie.djvu
|tytuł=Honoryna; Studjum kobiety; Pani Firmiani; Zlecenie
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Styka - Rewia Wojsk
|tytuł=Rewia Wojsk w Paryżu, 14-go Lipca 1918
|autor=Jan Styka
|start=2021-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Helena Staś – Na ludzkim targu.pdf
|tytuł=Na ludzkim targu
|autor=Helena Staś
|start=2021-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Staś - Z życia redaktora.djvu
|tytuł=Z życia redaktora
|autor=Helena Staś
|start=2021-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fizjologja małżeństwa (Balzac)
|tytuł=Fizjologja małżeństwa
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-11-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smereka - Lud w literaturze starożytnej.djvu
|tytuł=Lud w literaturze starożytnej
|autor=Jan Smereka
|start=2021-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smereka - Cyceron nauczycielem i wychowawcą Rzymian.pdf
|tytuł=Cyceron nauczycielem i wychowawcą Rzymian
|autor=Jan Smereka
|start=2021-12-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Helena Staś Kobieta wobec Chrystusa.pdf
|tytuł=Kobieta wobec Chrystusa
|autor=Helena Staś
|start=2021-12-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Skwarczyński Adam - Józef Piłsudski sylwetka wodza legionów.pdf
|tytuł=Józef Piłsudski. Sylwetka wodza legionów
|autor=Adam Skwarczyński
|start=2021-12-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edgar Wallace - Wills zbrodniarz.pdf
|tytuł=Wills zbrodniarz
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smereka - Filologja klasyczna wobec zagadnienia.djvu
|tytuł=Filologja klasyczna wobec zagadnienia: szkoła i państwo
|autor=Jan Smereka
|start=2021-12-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lew Trocki - Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego.pdf
|tytuł=Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego
|autor=Lew Trocki
|start=2021-12-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smereka - O retoryce w szkole średniej.pdf
|tytuł=O retoryce w szkole średniej
|autor=Jan Smereka
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Potwór.pdf
|tytuł=Potwór
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Czerwony krąg.djvu
|tytuł=Czerwony krąg
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Tajemnicza kula.pdf
|tytuł=Tajemnicza kula
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Rada sprawiedliwych.pdf
|tytuł=Rada sprawiedliwych
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Gabinet 13.pdf
|tytuł=Gabinet Nr 13
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Bractwo Wielkiej Żaby.pdf
|tytuł=Bractwo Wielkiej Żaby
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Zielona rdza.pdf
|tytuł=Zielona rdza
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Richard March - Ponury dom w Warszawie.djvu
|tytuł=Ponury dom w Warszawie
|autor=Richard March
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL A. Jax - Pan redaktor czeka.pdf
|tytuł=Pan redaktor czeka
|autor=Antoni Jax
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M. Reichenbach - Na granicy.pdf
|tytuł=Na granicy
|autor=Valeska von Bethusy-Huc
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Paweł Gawrzyjelski - Odgłos z za morza.pdf
|tytuł=Odgłos z za morza
|autor=Paweł Gawrzyjelski
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Nowe tajemnice Warszawy.djvu
|tytuł=Nowe tajemnice Warszawy
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Gorzałka.djvu
|tytuł=Gorzałka
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Kawalerskie gospodarstwo.pdf
|tytuł=Kawalerskie gospodarstwo
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Z zagona i bruku.djvu
|tytuł=Z zagona i bruku
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Von Molken.pdf
|tytuł=Von Molken
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Na pańskim dworze.pdf
|tytuł=Na pańskim dworze
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Z siół pól i lasów T.1.pdf
|tytuł=Z siół pól i lasów T.1
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Z siół pól i lasów T.2.pdf
|tytuł=Z siół pól i lasów T.2
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Beldonek.pdf
|tytuł=Beldonek
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL A. Dygasiński - Jarmark na Święty Onufry.pdf
|tytuł=Jarmark na Święty Onufry
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nowele Adolfa Dygasińskiego T.1.pdf
|tytuł=Nowele Adolfa Dygasińskiego T.1
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nowele Adolfa Dygasińskiego T.2.pdf
|tytuł=Nowele Adolfa Dygasińskiego T.2
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu
|tytuł=Tajemnice stolicy świata
|autor=George Füllborn
|start=2021-11-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zygmunt Miłkowski - Sylwety emigracyjne.djvu
|tytuł=Sylwety emigracyjne
|autor=Zygmunt Miłkowski
|start=2021-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marian Bartynowski - Obchód świąt Bożego Narodzenia w Polsce.pdf
|tytuł=Obchód świąt Bożego Narodzenia w Polsce
|autor=Marian Bartynowski
|start=2021-12-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Kobieta porzucona; Gobseck; Bank Nucingena.djvu
|tytuł=Kobieta porzucona; Gobseck; Bank Nucingena
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-12-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Cyceron - Sen Scypiona.pdf
|tytuł=Sen Scypiona
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2021-12-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smereka - Filologia klasyczna w Uniwersytecie Lwowskim.djvu
|tytuł=Filologia klasyczna w Uniwersytecie Lwowskim do czasów Zygmunta Węclewskiego i Ludwika Ćwiklińskiego
|autor=Jan Smereka
|start=2021-12-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smereka - Pierwszy filolog.djvu
|tytuł=Pierwszy filolog - Polak w Uniwersytecie Jana Kazimierza Zygmunt Węclewski
|autor=Jan Smereka
|start=2021-12-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Merimee - Dwór Karola IX-go.pdf
|tytuł=Dwór Karola IX-go
|autor=Prosper Mérimée
|start=2021-12-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mirbeau - Życie neurastenika.djvu
|tytuł=Życie neurastenika
|autor=Octave Mirbeau
|start=2021-12-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Kobieta trzydziestoletnia.djvu
|tytuł=Kobieta trzydziestoletnia
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Kontrakt ślubny; Pułkownik Chabert.djvu
|tytuł=Kontrakt ślubny; Pułkownik Chabert
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mill - O zasadzie użyteczności.pdf
|tytuł=O zasadzie użyteczności
|autor=John Stuart Mill
|start=2021-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lud ukraiński. T. 1.djvu
|tytuł=Lud ukraiński/Tom 1
|autor=Antoni Marcinkowski
|start=2021-12-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lud ukraiński. T. 2.pdf
|tytuł=Lud ukraiński/Tom 2
|autor=Antoni Marcinkowski
|start=2021-12-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Karwowski - Wielkopolanie a Ślązacy 1848-1853 r.pdf
|tytuł=Wielkopolanie a Ślązacy 1848–1853 r.
|autor=Stanisław Karwowski
|start=2022-01-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Cytaty.pdf
|tytuł=Cytaty
|autor=William Shakespeare
|start=2022-01-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf
|tytuł=Do starego pokolenia
|autor=Ignacy Baliński
|start=2022-01-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy
|tytuł=Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy
|autor=Miguel de Cervantes y Saavedra
|start=2022-01-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maurycy Leblanc - Odłamek pocisku.djvu
|tytuł=Odłamek pocisku
|autor=Maurice Leblanc
|start=2021-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maurycy Leblanc - Zbrodnia w zamku.pdf
|tytuł=Zbrodnia w zamku
|autor=Maurice Leblanc
|start=2022-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maurycy Leblanc - Troje oczu.pdf
|tytuł=Troje oczu
|autor=Maurice Leblanc
|start=2022-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maurice Leblanc - Dorota tancerka na linie.pdf
|tytuł=Dorota tancerka na linie
|autor=Maurice Leblanc
|start=2022-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926)
|tytuł=Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1929)
|autor=Maurice Leblanc
|start=2022-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maurice Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1929)
|tytuł=Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926)
|autor=Maurice Leblanc
|start=2022-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy.djvu
|tytuł=Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-01-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Kuzyn Pons.djvu
|tytuł=Kuzyn Pons
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-01-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL_G_Flaubert_Pani_Bovary.djvu
|tytuł=Pani Bovary
|autor=Gustave Flaubert
|start=2022-01-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL A.Kieł - Sztuka przypodobania się płci pięknej sylwetki.pdf
|tytuł=Sztuka przypodobania się płci pięknej
|autor=Zenon Rappaport
|start=2022-01-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywot człowieka poczciwego
|autor=Mikołaj Rej
|tytuł=Żywot człowieka poczciwego
|start=2022-01-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kuzynka Bietka (Balzac)
|tytuł=Kuzynka Bietka
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-01-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL F.S.Dmochowski - Dawne obyczaje i zwyczaje szlachty i ludu wiejskiego.pdf
|tytuł=Dawne obyczaje i zwyczaje szlachty i ludu wiejskiego
|autor=Franciszek Salezy Dmochowski
|start=2022-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL F.Messner - Jak strzedz się chorób zaraźliwych dyfterya tyfus, szkarlatyna, suchoty płucne, odra, cholera, zimnica, ospa i.t.p.pdf
|tytuł=Jak strzedz się chorób zaraźliwych
|autor=Fritz Messner
|start=2022-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wedlowska czekolada. 33 przepisy sprawdzone.pdf
|tytuł=Wedlowska czekolada. 33 przepisy sprawdzone
|autor=Anonimowy
|start=2022-02-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hamlet krolewicz dunski.djvu
|tytuł=Hamlet krolewicz dunski
|autor=William Shakespeare
|start=2022-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Petroniusz - Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona.pdf
|tytuł=Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona
|autor=[[Autor:Gajusz Petroniusz|Gajusz Petroniusz]]<br>[[Autor:Władysław Michał Dębicki|Władysław Michał Dębicki]]
|start=2022-02-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Lekarz wiejski.djvu
|tytuł=Lekarz wiejski
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Ojciec Goriot.djvu
|tytuł=Ojciec Goriot
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Facecje z dawnej Polski.djvu
|tytuł=Facecje z dawnej Polski
|autor=Teodor Tyc
|start=2022-02-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adam Fischer - Ex oriente lux.pdf
|tytuł=Ex oriente lux
|autor=Adam Fischer
|start=2022-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Teodor Jeske-Choiński - Klemens Junosza Szaniawski.djvu
|tytuł=Klemens Junosza Szaniawski
|autor=Teodor Jeske-Choiński
|start=2022-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adam Dobrowolski - Klemens Junosza Szaniawski. Portret literacki.djvu
|tytuł=Klemens Junosza Szaniawski
|autor=Adam Doliwa Dobrowolski
|start=2022-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Statut organiczny 1832.djvu
|tytuł=Statut organiczny dla Królestwa Polskiego z manifestem Najjaśniejszego Pana
|autor=Mikołaj I Romanow
|start=2022-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edward Szalit - Mały katechizm higjeniczny dla ludu wiejskiego.djvu
|tytuł=Mały katechizm higjeniczny dla ludu wiejskiego
|autor=Edward Szalit
|start=2022-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - Duchy i zjawy.djvu
|tytuł=Duchy i zjawy
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - Marja Wisnowska. W więzach tragicznej miłości.djvu
|tytuł=Marja Wisnowska. W więzach tragicznej miłości
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - O kobiecie wiecznie młodej.djvu
|tytuł=O kobiecie wiecznie młodej
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - Miłość a kłamstwo. Samobójstwo.djvu
|tytuł=Miłość a kłamstwo. Samobójstwo
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - Tajemnice masonerji i masonów.djvu
|tytuł=Tajemnice masonerji i masonów
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - Magja i czary.djvu
|tytuł=Magja i czary
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Siedem powiastek.pdf
|tytuł=Siedem powiastek
|autor=Anonimowy
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Żyznowski - Krwawy strzęp.djvu
|tytuł=Krwawy strzęp
|autor=Jan Żyznowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Stara panna.djvu
|tytuł=Stara panna
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Gabinet starożytności.djvu
|tytuł=Gabinet starożytności
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Montepin - Zbrodnia porucznika.pdf
|tytuł=Rodzina de Presles
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Montepin - Potworna matka.pdf
|tytuł=Potworna matka
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Montepin - Macocha.djvu
|tytuł=Macocha
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Muza z Zaścianka.djvu
|tytuł=Muza z Zaścianka
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Dwaj poeci.djvu
|tytuł=Dwaj poeci
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Stracone złudzenia.djvu
|tytuł=Stracone złudzenia
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Cierpienia wynalazcy.djvu
|tytuł=Cierpienia wynalazcy
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Podróż do Polski.djvu
|tytuł=Podróż do Polski
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fiodor Dostojewski - Sen wujaszka (Z kronik miasta Mordasowa).pdf
|tytuł=Sen wujaszka (Z kronik miasta Mordasowa)
|autor=Fiodor Dostojewski
|start=2022-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf
|tytuł=Cudza żona i mąż pod łóżkiem
|autor=Fiodor Dostojewski
|start=2022-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Pierwsze kroki; Msza Ateusza.djvu
|tytuł=Pierwsze kroki; Msza Ateusza
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Kuratela i inne opowiadania.djvu
|tytuł=Kuratela i inne opowiadania
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Robert Louis Stevenson - Człowiek o dwu twarzach.djvu
|tytuł=Człowiek o dwu twarzach
|autor=Robert Louis Stevenson
|start=2022-03-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Montepin - Wierzyciele swatami.djvu
|tytuł=Wierzyciele swatami
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL X de Montépin Dwie sieroty.djvu
|tytuł=Dwie sieroty
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-03-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=X de Montépin Tajemnica grobowca.djvu
|tytuł=Tajemnica grobowca
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Robert Louis Stevenson - Olalla.djvu
|tytuł=Olalla
|autor=Robert Louis Stevenson
|start=2022-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL H Balzac Eugenia Grandet.djvu
|tytuł=Eugenia Grandet
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-04-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Talmudziści.djvu
|tytuł=Talmudziści
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2022-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mechanika życia ludzkiego czyli Budowa ciała i sprawy.pdf
|tytuł=Mechanika życia ludzkiego czyli Budowa ciała i sprawy
|autor=Antoni Kryszka
|start=2022-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Henryk Ptak - Kraków żyje w legendzie.djvu
|tytuł=Kraków żyje w legendzie
|autor=Henryk Ptak
|start=2022-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 1 Mowy
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 2 Mowy
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 3 Mowy
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 4 Listy.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 4 Listy
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 5 Listy.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 5 Listy
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 6 Pisma krasomówcze
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 7 Pisma filozoficzne.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 7 Pisma filozoficzne
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 8 Pisma filozoficzne.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 8 Pisma filozoficzne
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL X de Montépin Panna do towarzystwa.djvu
|tytuł=Panna do towarzystwa
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-04-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Franciszek Krček - Pisanki w Galicyi III.pdf
|tytuł=Pisanki w Galicyi III
|autor=Franciszek Krček
|start=2022-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu
|tytuł=Dziecię nieszczęścia
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mogilna (Kraszewski)
|tytuł=Mogilna
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2022-04-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Marany.djvu
|tytuł=Marany
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Zamaskowana miłość.djvu
|tytuł=Zamaskowana miłość
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Ignacy Kraszewski - Szalona.pdf
|tytuł=Szalona
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2022-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|tytuł=Kopciuszek
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2022-05-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL X de Montépin Lekarz obłąkanych.djvu
|tytuł=Lekarz obłąkanych
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jasnowidząca (Montépin)
|tytuł=Jasnowidząca
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-05-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Zacharyasiewicz - Przy Morskiem Oku.djvu
|tytuł=Przy Morskiem Oku
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2022-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Steczkowska - Wycieczka na Babią górę.djvu
|tytuł=Wycieczka na Babią górę
|autor=Maria Steczkowska
|start=2022-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu
|tytuł=Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin
|autor=Maria Steczkowska
|start=2022-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Eljasz-Radzikowski - Spór o granicę w Tatrach.djvu
|tytuł=Spór o granicę w Tatrach
|autor=Walery Eljasz-Radzikowski
|start=2022-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf
|tytuł=Sześć dni w Tatrach
|autor=Tytus Chałubiński
|start=2022-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu
|tytuł=Szkice z podróży w Tatry
|autor=Walery Eljasz-Radzikowski
|start=2022-08-05
}}
|}
3cki2ongut826cxdbrxzr66ai5k7djp
3145568
3145549
2022-08-05T14:10:53Z
Seboloidus
27417
+1
wikitext
text/x-wiki
[[Wikiźródła:Wikiprojekt Proofread skrócony/Indeksy dodane przed rokiem 2015|Indeksy dodane przed rokiem 2015]]
{| width=100% class="wikitable sortable"
!width=40%|Tytuł
!width=23%|Autor
!width=5%|Strony
!width=20%|Uwagi
!width=10%|Start
!Stan
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Z czary młodości (Zenon Przesmycki)
|tytuł=Z czary młodości
|autor=Zenon Przesmycki
|start=2015-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Idealisci (Lam)
|tytuł=Idealiści
|autor=Jan Lam
|start=2015-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi.djvu
|tytuł=Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi
|autor=Jan Lam
|start=2015-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozmaitości i powiastki Jana Lama
|tytuł=Rozmaitości i powiastki
|autor=Jan Lam
|start=2015-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pamiętnik (Brzozowski)
|tytuł=Pamiętnik
|autor=Stanisław Brzozowski
|start=2015-01-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Legenda Młodej Polski (Brzozowski)
|tytuł=Legenda Młodej Polski
|autor=Stanisław Brzozowski
|start=2015-01-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nowy Sącz jego dzieje i pamiątki dziejowe (Jan Sygański)
|tytuł=Nowy Sącz jego dzieje i pamiątki dziejowe
|autor=Jan Sygański
|start=2015-01-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ludzie bezdomni (Żeromski)
|tytuł=Ludzie bezdomni
|autor=Stefan Żeromski
|start=2015-01-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antygona (tłum. Kaszewski)
|tytuł=
|autor=Sofokles
|start=2015-01-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kantyczki czyli Zbiór najpiękniejszych kolęd i pastorałek
|tytuł=
|autor=anonimowy
|start=2015-01-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Skąpiec (Molier)
|tytuł=Skąpiec
|autor=Molier
|start=2015-02-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Komedye (Marivaux)
|tytuł=Komedye
|autor=Pierre de Marivaux
|start=2015-02-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Słowa Pisma Świętego podane do rozmyślania. Genesis - Księga Rodzaju
|tytuł=Słowa Pisma Świętego podane do rozmyślania. (Genesis - Księga Rodzaju)
|autor=
|start=2015-02-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chateaubriand-Atala, René, Ostatni z Abenserażów.djvu
|tytuł=Atala, René, Ostatni z Abenserażów
|autor=François-René de Chateaubriand
|start=2015-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Malwina (Maria Wirtemberska)
|tytuł=Malwina czyli domyślność serca
|autor=Maria Wirtemberska
|start=2015-02-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kronika miasta Leszna (Karwowski)
|tytuł=Kronika miasta Leszna
|autor=Stanisław Karwowski
|start=2015-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nowe Ateny cz. 1.djvu
|tytuł=Nowe Ateny
|autor=Benedykt Chmielowski
|start=2015-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Misteryum (Garlikowska)
|tytuł=Misteryum
|autor=Helena Orlicz-Garlikowska
|start=2015-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Suligowski - Z Ciężkich Lat.djvu
|tytuł=Z Ciężkich Lat
|autor=Adolf Suligowski
|start=2015-03-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pan Tadeusz (1921)
|tytuł=Pan Tadeusz
|autor=Adam Mickiewicz
|start=2015-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeden miesiąc życia (Sten)
|tytuł=Jeden miesiąc życia
|autor=[[Autor:Ludwik Bruner|Jan Sten]]
|start=2015-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mikołaja Reja Wybór pism wierszem i prozą.djvu
|autor=Mikołaj Rej
|tytuł=Mikołaja Reja wybór pism wierszem i prozą
|start=2015-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Atma (Rodziewiczówna)
|tytuł=Atma
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2015-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Barbara Tryźnianka (Rodziewiczówna)
|tytuł=Barbara Tryźnianka
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2015-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hrywda (Rodziewiczówna)
|tytuł=Hrywda
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2015-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lato leśnych ludzi (Rodziewiczówna)
|tytuł=Lato leśnych ludzi
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2015-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dewajtis (Rodziewiczówna)
|tytuł=Dewajtis
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2015-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hanza (Rapacki)
|tytuł=Hanza
|autor=Wincenty Rapacki (ojciec)
|start=2015-03-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywot Michała Anioła (Rolland)
|tytuł=Żywot Michała Anioła
|autor=Romain Rolland
|start=2015-03-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Clerambault (Rolland)
|tytuł=Clerambault
|autor=Romain Rolland
|start=2015-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór poezyi Mieczysława Romanowskiego
|autor=Mieczysław Romanowski
|start=2015-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Romanowski - Dziewczę z Sącza.djvu
|tytuł=Dziewczę z Sącza
|autor=Mieczysław Romanowski
|start=2015-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Artur Schopenhauer - O wolności ludzkiej woli.djvu
|tytuł=O wolności ludzkiej woli
|autor=Arthur Schopenhauer
|start=2015-10-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kuma Troska (Sudermann)
|tytuł=Kuma Troska
|autor=Hermann Sudermann
|start=2015-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju (Kropotkin)
|tytuł=Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju
|autor=Piotr Kropotkin
|start=2015-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szkoła harcerza
|tytuł=Szkoła harcerza
|autor=Stanisław Sedlaczek
|start=2015-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dworzanin (Górnicki)
|tytuł=Dworzanin
|autor=Łukasz Górnicki
|start=2015-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nauka o rzeczach (Weryho)
|tytuł=Nauka o rzeczach
|autor=Maria Weryho
|start=2015-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gimnastyka (Weryho)
|tytuł=Gimnastyka
|autor=Maria Weryho
|start=2015-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Melchior Pudłowski i jego pisma (Wierzbowski)
|tytuł=Melchior Pudłowski i jego pisma
|autor=[[Autor:Melchior Pudłowski|Melchior Pudłowski]], [[Autor:Teodor Wierzbowski|Teodor Wierzbowski]]
|start=2015-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore-Sadhana.djvu
|tytuł=Sādhanā
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Gjellerup-Pielgrzym Kamanita.djvu
|tytuł=Pielgrzym Kamanita
|autor=Karl Gjellerup
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Verner von Heidenstam-Hans Alienus.djvu
|tytuł=Hans Alienus
|autor=Verner von Heidenstam
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szwedzi w Warszawie (Przyborowski)
|tytuł=Szwedzi w Warszawie
|autor=Walery Przyborowski
|start=2015-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jean Tarnowski - Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919.pdf
|tytuł=Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919
|autor=Jan Stanisław Amor Tarnowski
|start=2015-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye Stanisława Trembeckiego (Bobrowicz)
|tytuł=Poezye Stanisława Trembeckiego
|autor=Stanisław Trembecki
|start=2015-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma wierszem i prozą Kajetana Węgierskiego.djvu
|tytuł=Pisma wierszem i prozą
|autor=Tomasz Kajetan Węgierski
|start=2015-09-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Żyznowski - Z podglebia.djvu
|tytuł=Z podglebia
|autor=Jan Żyznowski
|start=2015-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ocalenie (Conrad)
|tytuł=Ocalenie
|autor=Joseph Conrad
|start=2015-04-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Joseph Conrad - Opowieści niepokojące.djvu
|tytuł=Opowieści niepokojące
|autor=Joseph Conrad
|start=2015-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zwycięstwo (Conrad)
|tytuł=Zwycięstwo
|autor=Joseph Conrad
|start=2015-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Joseph Conrad - Między lądem a morzem.djvu
|tytuł=Między lądem a morzem
|autor=Joseph Conrad
|start=2015-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. Grabiec - Dzieje Polski Niepodległej.djvu
|tytuł=Dzieje Polski Niepodległej
|autor=Józef Dąbrowski
|start=2015-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. Grabiec - Dzieje porozbiorowe Narodu Polskiego.djvu
|tytuł=Dzieje porozbiorowe Narodu Polskiego
|autor=Józef Dąbrowski
|start=2015-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. Grabiec - Powstanie Styczniowe 1863—1864.djvu
|tytuł=Powstanie Styczniowe 1863—1864
|autor=Józef Dąbrowski
|start=2015-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=John Galsworthy - Powszechne braterstwo.djvu
|tytuł=Powszechne braterstwo
|autor=John Galsworthy
|start=2015-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Siwiński - Katorżnik.djvu
|tytuł=Katorżnik czyli Pamiętniki Sybiraka
|autor=Jan Siwiński
|start=2015-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Protokół - Mirosławiec katastrofa lotnicza.pdf
|tytuł=Protokół - Mirosławiec katastrofa lotnicza
|autor=Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego
|start=2015-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom I.djvu
|tytuł=Dzieła tom I
|autor=[[Autor:Molier|Molier]]<br>[[Autor:Tadeusz Boy-Żeleński|Tadeusz Boy-Żeleński]] (tłum.)
|start=2015-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom IV.djvu
|tytuł=Dzieła tom IV
|autor=[[Autor:Molier|Molier]]<br>[[Autor:Tadeusz Boy-Żeleński|Tadeusz Boy-Żeleński]] (tłum.)
|start=2015-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom VI.djvu
|tytuł=Dzieła tom VI
|autor=[[Autor:Molier|Molier]]<br />[[Autor:Tadeusz Boy-Żeleński|Tadeusz Boy-Żeleński]] (tłum.)
|start=2015-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mistrz Twardowski (Oppman)
|tytuł=Mistrz Twardowski
|autor=[[Autor:Artur Oppman|Artur Oppman]], [[Autor:Józef Ignacy Kraszewski|Józef Ignacy Kraszewski]]
|start=2015-06-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma zbiorowe Józefa Piłsudskiego T04.djvu
|tytuł=Pisma zbiorowe Józefa Piłsudskiego Tom IV
|autor=Józef Piłsudski
|start=2015-08-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Tarnowski - Przechadzki po Europie.djvu
|tytuł=Przechadzki po Europie
|autor=Władysław Tarnowski
|start=2015-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Mann - Literatura włoska.djvu
|tytuł=Literatura włoska
|autor=Maurycy Mann
|start=2015-08-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dwaj Frontignacy (Verne)
|tytuł=Dwaj Frontignacy
|autor=Juliusz Verne
|start=2015-07-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paweł Władysław Fabisz-Wiadomość o szkólności katolickiéj w dekanacie koźmińskim.djvu
|tytuł=Wiadomość o szkólności katolickiéj w Dekanacie Koźmińskim i o Gimnazyum Katolickiem w Ostrowie
|autor=Paweł Władysław Fabisz
|start=2015-07-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Życie tygodnik Rok I (1897) wybór
|autor=red. nacz. [[Autor:Ludwik Szczepański|Ludwik Szczepański]]
|start=2015-04-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wieś Ilustrowana, marzec 1911.pdf
|tytuł=Wieś Ilustrowana, marzec 1911
|autor=red. nacz. [[Autor:Kazimierz Laskowski|Kazimierz Laskowski]]
|start=2015-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Tarnowski-O Rusi i Rusinach.pdf
|tytuł=O Rusi i Rusinach
|autor=Stanisław Tarnowski
|start=2015-08-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Z pogrzebu Mickiewicza na Wawelu 4go Lipca 1890 roku.pdf
|tytuł=Z pogrzebu Mickiewicza na Wawelu 4go Lipca 1890 roku
|autor=red. [[Autor:Stanisław Tarnowski|Stanisław Tarnowski]]
|start=2015-08-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Voltaire - Refleksye.djvu
|tytuł=Refleksye
|autor=[[Autor:Franciszek Maria Arouet|Wolter]]
|start=2015-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Byron-powieści poetyckie.pdf
|tytuł=Powieści poetyckie
|autor=George Gordon Byron
|start=2015-09-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu
|tytuł=Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy
|autor=[[Kategoria:Teksty anonimowe i wielu autorów|antologia]]
|start=2015-10-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu
|tytuł=Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi
|autor=[[Kategoria:Teksty anonimowe i wielu autorów|antologia]]
|start=2015-10-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci.djvu
|tytuł=Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci
|autor=[[Kategoria:Teksty anonimowe i wielu autorów|antologia]]
|start=2015-10-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lombroso - Geniusz i obłąkanie.djvu
|tytuł=Geniusz i obłąkanie
|autor=Cesare Lombroso
|start=2015-10-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bronisław Malinowski - Wierzenia pierwotne i formy ustroju społecznego.pdf
|tytuł=Wierzenia pierwotne i formy ustroju społecznego
|autor=Bronisław Malinowski
|start=2015-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wyznania świętego Augustyna.djvu
|tytuł=Wyznania świętego Augustyna
|autor=Augustyn z Hippony
|start=2015-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug-Pokolenie Marka Świdy.djvu
|tytuł=Pokolenie Marka Świdy
|autor=Andrzej Strug
|start=2015-10-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gallus Anonymus - Kronika Marcina Galla.pdf
|tytuł=Kronika Marcina Galla
|autor=Gall Anonim
|start=2015-10-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żółty krzyż - T.I - Tajemnica Renu (Andrzej Strug).djvu
|tytuł=Żółty krzyż - T.I - Tajemnica Renu
|autor=Andrzej Strug
|start=2015-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żółty krzyż - T.II - Bogowie Germanji (Andrzej Strug).djvu
|tytuł=Żółty krzyż - T.II - Bogowie Germanji
|autor=Andrzej Strug
|start=2015-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żółty krzyż - T.III - Ostatni film Evy Evard (Andrzej Strug).djvu
|tytuł=Żółty krzyż - T.III - Ostatni film Evy Evard
|autor=Andrzej Strug
|start=2015-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marja Gerson-Dąbrowska - Polscy Artyści.pdf
|tytuł=Polscy artyści
|autor=Maria Gerson-Dąbrowska
|start=2015-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego.djvu
|tytuł=Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego
|autor=Jan III Sobieski
|start=2015-10-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nietzsche - Tako rzecze Zaratustra.djvu
|tytuł=Tako rzecze Zaratustra
|autor=Friedrich Nietzsche
|start=2015-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Benedykt de Spinoza - Dzieła Tom I.djvu
|tytuł=Dzieła Tom I
|autor=Baruch de Spinoza
|start=2015-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Benedykt de Spinoza - Dzieła Tom II.djvu
|tytuł=Dzieła Tom II
|autor=Baruch de Spinoza
|start=2015-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu
|tytuł=Gospodyni litewska
|autor=Anna Ciundziewicka
|start=2015-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Thomas Carlyle - Bohaterowie.pdf
|tytuł=Bohaterowie
|autor=Thomas Carlyle
|start=2015-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William James - Pragmatyzm plus Dylemat determinizmu.pdf
|tytuł=Pragmatyzm. Dylemat determinizmu
|autor=William James
|start=2015-11-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klub Pickwicka (Dickens)
|tytuł=Klub Pickwicka
|autor=Karol Dickens
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom I.djvu
|tytuł=Dziejów Polskich ksiąg dwanaście. Tom I
|autor=Jan Długosz
|start=2015-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom II.djvu
|tytuł=Dziejów Polskich ksiąg dwanaście. Tom II
|autor=Jan Długosz
|start=2015-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu
|tytuł=Dziejów Polskich ksiąg dwanaście. Tom III
|autor=Jan Długosz
|start=2015-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu
|tytuł=Dziejów Polskich ksiąg dwanaście. Tom IV
|autor=Jan Długosz
|start=2015-11-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu
|tytuł=Dziejów Polskich ksiąg dwanaście. Tom V
|autor=Jan Długosz
|start=2015-11-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maryan Gawalewicz - Szkice i obrazki.djvu
|tytuł=Szkice i obrazki
|autor=Marian Gawalewicz
|start=2015-11-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Podróże po Rossyi (Humboldt)
|tytuł=Podróże po Rossyi
|autor=Alexander von Humboldt
|start=2015-05-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Obrazy natury (Aleksander Humboldt)
|tytuł=Obrazy natury
|autor=Alexander von Humboldt
|start=2015-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza-Z antropologji wiejskiej.pdf
|tytuł=Z antropologji wiejskiej
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2015-08-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza-Chłopski mecenas.pdf
|tytuł=Chłopski mecenas
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2015-08-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Kaden-Bandrowski - Łuk.pdf
|tytuł=Łuk
|autor=Juliusz Kaden-Bandrowski
|start=2015-12-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Światło które zagasło.djvu
|tytuł=Światło które zagasło
|autor=Rudyard Kipling
|start=2015-06-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Puk z Pukowej Górki.djvu
|tytuł=Puk z Pukowej Górki
|autor=Rudyard Kipling
|start=2015-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Zwodne światło.djvu
|tytuł=Zwodne światło
|autor=Rudyard Kipling
|start=2015-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Od morza do morza (Kipling)
|tytuł=Od morza do morza
|autor=Rudyard Kipling
|start=2015-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - O człowieku, który chciał być królem.djvu
|tytuł=O człowieku, który chciał być królem
|autor=Rudyard Kipling
|start=2015-12-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maria Konopnicka - Cztery nowele.djvu
|tytuł=Cztery nowele
|autor=Maria Konopnicka
|start=2015-07-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Faraon (Prus)
|tytuł=Faraon
|autor=Bolesław Prus
|start=2015-02-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezje Wiktora Gomulickiego.djvu
|tytuł=Poezje Wiktora Gomulickiego
|autor=Wiktor Gomulicki
|start=2015-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Seweryn Goszczyński - Dziennik podróży do Tatrów.djvu
|tytuł=Dziennik podróży do Tatrów
|autor=Seweryn Goszczyński
|start=2015-09-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór powieści, opisów i opowiadań historycznych (Hoffmanowa)
|tytuł=Wybór powieści, opisów i opowiadań historycznych
|autor=Klementyna Hoffmanowa
|start=2015-05-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Joachima Lelewela Bibljograficznych ksiąg dwoje
|tytuł=Bibljograficznych ksiąg dwoje
|autor=Joachim Lelewel
|start=2015-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Old Surehand (May)
|tytuł=Old Surehand
|autor=Karol May
|start=2015-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Król naftowy (May)
|tytuł=Król naftowy
|autor=Karol May
|start=2015-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Rapir i tomahawk.djvu
|tytuł=Rapir i tomahawk
|autor=Karol May
|start=2015-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PLMosso - Fizyczne wychowanie młodzieży.djvu
|tytuł=Fizyczne wychowanie młodzieży
|autor=Angelo Mosso
|start=2015-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ostoja - Szkice i obrazki.djvu
|tytuł=Szkice i obrazki
|autor=Józefa Sawicka
|start=2015-12-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Dąbrowski - Śmierć.djvu
|tytuł=Śmierć. Studyum
|autor=Ignacy Dąbrowski
|start=2015-12-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dobra nauczka (Abgarowicz)
|tytuł=Dobra nauczka. Ilko Szwabiuk
|autor=Kajetan Abgarowicz
|start=2015-03-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klub nietoperzy (Abgarowicz)
|tytuł=Klub nietoperzy
|autor=Kajetan Abgarowicz
|start=2015-03-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zawisza Czarny cz.I.pdf
|tytuł=Zawisza Czarny
|autor=Kazimierz Przerwa-Tetmajer
|start=2015-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Abramowski-braterstwo-solidarnosc-wspoldzialanie.pdf
|tytuł=Braterstwo, solidarność, współdziałanie
|autor=Edward Abramowski
|start=2015-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks= Indeks:Wincenty Pol - Pieśni Janusza.djvu
|tytuł=Pieśni Janusza
|autor=Wincenty Pol
|start=2015-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=W cieniu zakwitających dziewcząt (Proust)
|tytuł=W cieniu zakwitających dziewcząt
|autor=Marcel Proust
|start=2015-11-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Strona Guermantes (Proust)
|tytuł=Strona Guermantes
|autor=Marcel Proust
|start=2015-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Baczyński - Autografy utworów poetyckich (1939-1943).djvu
|tytuł=Autografy utworów poetyckich (1939-1943)
|autor=Krzysztof Kamil Baczyński
|start=2015-12-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Tarnowski - Chopin i Grottger.djvu
|tytuł=Chopin i Grottger
|autor=Stanisław Tarnowski
|start=2015-12-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Świętochowski - O prawach człowieka i obywatela. O prawach mniejszości.djvu
|tytuł=O prawach człowieka i obywatela. O prawach mniejszości
|autor=Aleksander Świętochowski
|start=2015-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Piołuny.pdf
|tytuł=Piołuny
|autor=Władysław Tarnowski
|start=2015-12-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Sygański - Z życia domowego szlachty sandeckiej.djvu
|tytuł=Z życia domowego szlachty sandeckiej
|autor=Jan Sygański
|start=2015-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu
|tytuł=Historya Nowego Sącza
|autor=Jan Sygański
|start=2015-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Z pamiętnika.djvu
|tytuł=Z pamiętnika
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2015-12-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Rok 1794 - Ostatni sejm Rzeczypospolitej.djvu
|tytuł=Rok 1794. Ostatni sejm Rzeczypospolitej
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2015-12-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zabytek Dawnej Mowy Polskiej.djvu
|tytuł=Kazania gnieźnieńskie
|autor=anonimowy
|start=2015-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fryderyk Chopin (Karasowski)
|tytuł=Fryderyk Chopin
|autor=Maurycy Karasowski
|start=2015-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug - Dzieje jednego pocisku.djvu
|tytuł=Dzieje jednego pocisku
|autor=Andrzej Strug
|start=2015-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug - Odznaka za wierną służbę.djvu
|tytuł=Odznaka za wierną służbę
|autor=Andrzej Strug
|start=2015-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paul Dahlke - Opowiadania buddhyjskie.djvu
|tytuł=Opowiadania buddhyjskie
|autor=Paul Dahlke
|start=2016-05-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Poezye Alexandra Chodźki.djvu
|tytuł=Poezye Alexandra Chodźki
|autor=Aleksander Chodźko
|start=2016-08-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan z Koszyczek - Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem.djvu
|tytuł=Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem
|autor=Jan z Koszyczek
|start=2016-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kajetan Kraszewski -Tradycje kadeńskie.djvu
|tytuł=Tradycje kadeńskie
|autor=Kajetan Kraszewski
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Julian Krzewiński - W niewoli ziemi.djvu
|tytuł=W niewoli ziemi
|autor=Juljan Krzewiński
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kumaniecki (red) - Zbiór najważniejszych dokumentów do powstania państwa polskiego.djvu
|tytuł=Zbiór najważniejszych dokumentów do powstania państwa polskiego
|autor=Kazimierz Władysław Kumaniecki
|start=2016-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Łąpiński - Przewodnik po Ciechocinku.djvu
|tytuł=Przewodnik po Ciechocinku, jego historja i zasoby lecznicze
|autor=[[Autor:Stanisław Łąpiński|Jan Łąpiński (red.)]]
|start=2016-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Miarka - Dzwonek świętej Jadwigi.pdf
|tytuł=Dzwonek świętej Jadwigi
|autor=Karol Miarka (ojciec)
|start=2016-08-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karolina Nakwaska - Powiesci dla dzieci.djvu
|tytuł=Powiesci dla dzieci
|autor=Karolina Nakwaska
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zakład Wychowawczy 'Nasz Dom'.djvu
|tytuł=Zakład Wychowawczy „Nasz Dom”
|autor=Maria Rogowska-Falska
|start=2016-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Sterling - Fra Angelico i jego epoka.djvu
|tytuł=Fra Angelico i jego epoka
|autor=Mieczysław Sterling
|start=2016-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Arumugam książę indyjski.djvu
|tytuł=Arumugam książę indyjski
|autor=anonimowy
|start=2016-08-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pamiętniki lekarzy (1939).djvu
|tytuł=Pamiętniki lekarzy
|autor=zbiorowy
|start=2016-05-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf
|tytuł=Upominek
|autor=zbiorowy
|start=2016-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Richard von Krafft-Ebing - Zboczenia umysłowe na tle zaburzeń płciowych.djvu
|tytuł=Zboczenia umysłowe na tle zaburzeń płciowych
|autor=[[Autor:Richard von Krafft-Ebing|Richard von Krafft-Ebing]]
|start=2016-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M. Arcta słownik ilustrowany języka polskiego - Tom 1.djvu
|tytuł=M. Arcta słownik ilustrowany języka polskiego. Tom I
|autor=Michał Arct
|start=2016-01-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M. Arcta słownik ilustrowany języka polskiego - Tom 2.djvu
|tytuł=M. Arcta słownik ilustrowany języka polskiego. Tom II
|autor=Michał Arct
|start=2016-01-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M. Arcta słownik ilustrowany języka polskiego - Tom 3.djvu
|tytuł=M. Arcta słownik ilustrowany języka polskiego. Tom III
|autor=Michał Arct
|start=2016-01-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu
|tytuł=Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie
|autor=Ignacy Radliński
|start=2016-04-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Święty Józef Oblubieniec Bogarodzicy
|autor=
|start=2016-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józefa Ungra Kalendarz illustrowany 1878.djvu
|tytuł=Józefa Ungra Kalendarz illustrowany 1878
|autor=zbiorowy
|start=2016-01-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Jellinek - Deklaracja praw człowieka i obywatela.pdf
|tytuł=Deklaracja praw człowieka i obywatela
|autor=Jerzy Jellinek
|start=2016-04-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Śpiewnik kościelny katolicki (T. Flasza, 1930).djvu
|tytuł=Śpiewnik kościelny katolicki
|autor=Tomasz Flasza
|start=2016-01-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Michał Bałucki - Nowelle.djvu
|tytuł=Nowelle
|autor=Michał Bałucki
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Zolojka.djvu
|tytuł=Zolojka
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Szkarłatna róża.djvu
|tytuł=Szkarłatna Róża Raju Boskiego
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Sosenka z wydm.djvu
|tytuł=Sosenka z wydm
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Przez jasne wrota.djvu
|tytuł=Przez jasne wrota
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Pielgrzymi.djvu
|tytuł=Pielgrzymi
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Niezwalczone sztandary.djvu
|tytuł=Niezwalczone sztandary
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Krwawa chmura.djvu
|tytuł=Krwawa chmura
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2016-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=A. Baranowski - O wzorach.pdf
|tytuł=O wzorach służących do obliczenia liczby liczb pierwszych nie przekraczających danej granicy
|autor=Antoni Baranowski
|start=2016-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Baranowski - O progresji transcendentalnej.pdf
|tytuł=O progresji transcendentalnej oraz o skali i siłach umysłu ludzkiego
|autor=Antoni Baranowski
|start=2016-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. W. Draper - Dzieje rozwoju umysłowego Europy 01.pdf
|tytuł=Dzieje rozwoju umysłowego Europy. Tom I
|autor=John William Draper
|start=2016-05-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Filochowski - Czarci młyn.djvu
|tytuł=Czarci młyn
|autor=Wacław Filochowski
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Filochowski - Przez kraj duchów i zwierząt.djvu
|tytuł=Przez kraj duchów i zwierząt
|autor=Wacław Filochowski
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anatole France - Wyspa Pingwinów.djvu
|tytuł=Wyspa Pingwinów
|autor=Anatole France
|start=2016-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór dzieł Klementyny z Tańskich Hofmanowej Tom I.djvu
|tytuł=Wybór dzieł Klementyny z Tańskich Hofmanowej Tom I
|autor=Klementyna Hoffmanowa
|start=2016-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klementyna Hofmanowa - Pamiątka po dobrej matce.djvu
|tytuł=Pamiątka po dobrej matce
|autor=Klementyna Hoffmanowa
|start=2016-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Ibsen - Peer Gynt.djvu
|tytuł=Peer Gynt
|autor=Henryk Ibsen
|start=2016-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Ibsen - Wybór dramatów.djvu
|tytuł=Wybór dramatów
|autor=Henryk Ibsen
|start=2016-04-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zwierzyna - sposoby przyrządzania.djvu
|tytuł=Zwierzyna - sposoby przyrządzania
|autor=Elżbieta Kiewnarska
|start=2016-08-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Potrawy z ryb.djvu
|tytuł=Potrawy z ryb
|autor=Elżbieta Kiewnarska
|start=2016-08-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Druga księga dżungli.djvu
|tytuł=Druga księga dżungli
|autor=Rudyard Kipling
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pamiętniki do panowania Augusta III i Stanisława Augusta.djvu
|tytuł= Pamiętniki do panowania Augusta III. i Stanisława Augusta
|autor=Jędrzej Kitowicz
|start=2016-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paul de Kock - Poczciwy koleżka
|tytuł=Poczciwy koleżka
|autor=Paul de Kock
|start=2016-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paul de Kock - Dom biały
|tytuł=Dom biały
|autor=Paul de Kock
|start=2016-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Konopnicka - Ludzie i rzeczy.djvu
|tytuł=Ludzie i rzeczy
|autor=Maria Konopnicka
|start=2016-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący.djvu
|tytuł=Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący
|autor=Michał Dymitr Krajewski
|start=2016-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Sceny sejmowe.djvu
|tytuł=Sceny sejmowe
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2016-07-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Odczyty o cywilizacyi w Polsce.djvu
|tytuł=Odczyty o cywilizacyi w Polsce
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2016-07-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Dwie komedyjki.djvu
|tytuł=Dwie komedyjki
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2016-07-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jana Lama Kroniki lwowskie.djvu
|tytuł=Kroniki lwowskie
|autor=Jan Lam
|start=2016-01-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Lam - Dziwne karyery.djvu
|tytuł=Dziwne karyery
|autor=Jan Lam
|start=2016-01-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Lam - Głowy do pozłoty
|tytuł=Głowy do pozłoty
|autor=Jan Lam
|start=2016-01-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Łoziński - Skarb Watażki.djvu
|tytuł=Skarb Watażki
|autor=Władysław Łoziński
|start=2016-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu
|tytuł=Doktór Muchołapski
|autor=Erazm Majewski
|start=2016-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Pantera Południa.djvu
|tytuł=Pantera Południa
|autor=Karol May
|start=2016-05-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Hadżi Halef Omar.djvu
|tytuł=Hadżi Halef Omar
|autor=Karol May
|start=2016-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W krainie Taru.djvu
|tytuł=W krainie Taru
|autor=Karol May
|start=2016-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antychryst.djvu
|tytuł=Piotr i Aleksy, Antychryst
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2016-01-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=D. M. Mereżkowski - Dekabryści.djvu
|tytuł=Dekabryści
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2016-01-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Meyrink - Zielona twarz.djvu
|tytuł=Zielona twarz
|autor=Gustav Meyrink
|start=2016-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Meyrink - Golem.djvu
|tytuł=Golem
|autor=Gustav Meyrink
|start=2016-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Eliza Orzeszkowa - Mirtala.djvu
|tytuł=Mirtala
|autor=Eliza Orzeszkowa
|start=2016-12-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Na skrzyżowaniu dróg.djvu
|tytuł=Na skrzyżowaniu dróg
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2016-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Niewolnicy słońca
|tytuł=Niewolnicy Słońca
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2016-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Płomienna północ.djvu
|tytuł=Płomienna północ
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2016-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Pięć minut do północy.djvu
|tytuł=Pięć minut do północy
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2016-03-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ferdynand Antoni Ossendowski - Życie i przygody małpki.djvu
|tytuł=Życie i przygody małpki
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2016-03-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Strona Guermantes część druga (Proust)
|tytuł=Strona Guermantes część druga<br />Sodoma i Gomora część pierwsza
|autor=Marcel Proust
|start=2016-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sodoma i Gomora część druga (Proust)
|tytuł=Sodoma i Gomora część druga
|autor=Marcel Proust
|start=2016-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Uwięziona (Proust)
|tytuł=Uwięziona
|autor=Marcel Proust
|start=2016-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Przybyszewski - Polska i święta wojna.djvu
|tytuł=Polska i święta wojna
|autor=Stanisław Przybyszewski
|start=2016-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Przybyszewski - Taniec miłości i śmierci.djvu
|tytuł=Taniec miłości i śmierci
|autor=Stanisław Przybyszewski
|start=2016-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Przybyszewski - W godzinie cudu.djvu
|tytuł=W godzinie cudu
|autor=Stanisław Przybyszewski
|start=2016-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Przybyszewski - Dzieci nędzy.djvu
|tytuł=Dzieci nędzy
|autor=Stanisław Przybyszewski
|start=2016-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Przybyszewski - Adam Drzazga.djvu
|tytuł=Adam Drzazga
|autor=Stanisław Przybyszewski
|start=2016-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wincenty Rapacki - Król Husytów.djvu
|tytuł=Król Husytów
|autor=Wincenty Rapacki (ojciec)
|start=2016-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Burza.pdf
|tytuł=Burza
|autor=William Shakespeare
|start=2016-01-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski-W matni.djvu
|tytuł=W matni
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2016-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski-Na kresach lasów.djvu
|tytuł=Na kresach lasów
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2016-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Ol-Soni Kisań.djvu
|tytuł=Ol-Soni Kisań
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2016-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Brzask.djvu
|tytuł=Brzask
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2016-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu
|tytuł=12 lat w kraju Jakutów
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2016-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M. Skłodowska-Curie - Promieniotwórczość.djvu
|tytuł=Promieniotwórczość
|autor=Maria Skłodowska-Curie
|start=2016-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug - W twardej służbie.djvu
|tytuł=W twardej służbie
|autor=Andrzej Strug
|start=2016-02-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug - Z powrotem.djvu
|tytuł=Z powrotem
|autor=Andrzej Strug
|start=2016-02-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Szczęsny - Spadkobierca skarbów ojcowskich.djvu
|tytuł=Spadkobierca skarbów ojcowskich
|autor=Aleksander Szczęsny
|start=2016-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=W. Tarnowski - Poezye studenta tom IV.djvu
|tytuł=Poezye studenta Tom IV
|autor=Władysław Tarnowski
|start=2016-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Bez przewrotu.pdf
|tytuł=Bez przewrotu
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Rozbitki.pdf
|tytuł=Rozbitki
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Walka Północy z Południem 01.djvu
|tytuł=Walka Północy z Południem tom I
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Walka Północy z Południem 02.pdf
|tytuł=Walka Północy z Południem tom II
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Na około Księżyca.djvu
|tytuł=Na około Księżyca
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Podróż do środka Ziemi.djvu
|tytuł=Podróż do środka Ziemi
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Przygody na okręcie Chancellor.djvu
|tytuł=Przygody na okręcie „Chancellor“
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Pięciotygodniowa podróż balonem nad Afryką.djvu
|tytuł=Pięciotygodniowa podróż balonem nad Afryką
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu
|tytuł=Piętnastoletni kapitan
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Soból i panna.djvu
|tytuł=Soból i panna
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maciej Wierzbiński - Pękły okowy.djvu
|tytuł=Pękły okowy
|autor=Maciej Wierzbiński
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maciej Wierzbiński - Nowelle.djvu
|tytuł=Nowelle
|autor=Maciej Wierzbiński
|start=2016-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Ignacy Witkiewicz - Leon Chwistek - Demon Intelektu.djvu
|tytuł=Leon Chwistek - Demon Intelektu
|autor=Stanisław Ignacy Witkiewicz
|start=2016-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marian Zdziechowski - Pestis perniciosissima.djvu
|tytuł=Pestis perniciosissima
|autor=Marian Zdziechowski
|start=2016-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Żuławski - Ijola.djvu
|tytuł=Ijola
|autor=Jerzy Żuławski
|start=2016-06-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Przez pustynię
|tytuł=Przez pustynię
|autor=Karol May
|start=2016-09-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pro Arte r5z2.djvu
|tytuł=Pro Arte. Rocznik 5 Zeszyt 2
|autor=zbiorowy
|start=2016-09-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Marah Durimeh.djvu
|tytuł=Marah Durimeh
|autor=Karol May
|start=2016-09-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ludwik Gallet - Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac.djvu
|tytuł=Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac
|autor=Louis Gallet
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bogdan Wojdowski - Chleb rzucony umarłym.djvu
|tytuł=Chleb rzucony umarłym
|autor=Bogdan Wojdowski
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Andrzejewski - Miazga
|tytuł=Miazga
|autor=Jerzy Andrzejewski
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Czycz - Ajol.djvu
|tytuł=Ajol
|autor=Stanisław Czycz
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Wyka - Modernizm polski.djvu
|tytuł=Modernizm polski
|autor=Kazimierz Wyka
|start=2016-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Sillan III.djvu
|tytuł=Sillan III
|autor=Karol May
|start=2016-09-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oskar Flatt - Opis miasta Łodzi pod względem historycznym, statystycznym i przemysłowym.djvu
|tytuł=Opis miasta Łodzi pod względem historycznym, statystycznym i przemysłowym
|autor=Oskar Flatt
|start=2016-09-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Dromlewiczowa - Płomienna obręcz.djvu
|tytuł=Płomienna obręcz
|autor=Zofia Dromlewiczowa
|start=2016-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Dromlewiczowa - Przygody Tadzia.djvu
|tytuł=Przygody Tadzia
|autor=Zofia Dromlewiczowa
|start=2016-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Dromlewiczowa - Rycerze przestworzy.djvu
|tytuł=Rycerze przestworzy
|autor=Zofia Dromlewiczowa
|start=2016-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Dromlewiczowa - Szalona Jasia.djvu
|tytuł=Szalona Jasia
|autor=Zofia Dromlewiczowa
|start=2016-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anna Zahorska - Trucizny.djvu
|tytuł=Trucizny
|autor=Anna Zahorska
|start=2016-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lucjan Szenwald - Scena przy strumieniu.djvu
|tytuł=Scena przy strumieniu
|autor=Lucjan Szenwald
|start=2016-09-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jak wesolo spedzic czas.djvu
|tytuł=Jak wesoło spędzic czas
|autor=Konstanty Krumłowski
|start=2016-09-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Zegadłowicz - Głaz graniczny.djvu
|tytuł=Głaz graniczny
|autor=Emil Zegadłowicz
|start=2016-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Zegadłowicz - Gody pasterskie w beskidzie.djvu
|tytuł=Gody pasterskie w beskidzie
|autor=Emil Zegadłowicz
|start=2016-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Zegadłowicz - Z pod młyńskich kamieni.djvu
|tytuł=Z pod młyńskich kamieni
|autor=Emil Zegadłowicz
|start=2016-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug - Portret.djvu
|tytuł=Portret
|autor=Andrzej Strug
|start=2016-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Strug - Pieniądz T.2.djvu
|tytuł=Pieniądz T.2
|autor=Andrzej Strug
|start=2016-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rocznik na rok zwyczajny 1871.pdf
|tytuł=Rocznik na rok zwyczajny 1871
|autor=
|start=2016-09-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=De Segur - Gospoda pod Aniołem Stróżem.djvu
|tytuł=Gospoda pod Aniołem Stróżem
|autor=Sophie de Ségur
|start=2016-10-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Promień zielony i dziesięć godzin polowania.djvu
|tytuł=Promień zielony i dziesięć godzin polowania
|autor=Juliusz Verne
|start=2016-10-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu
|tytuł=Klejnoty poezji staropolskiej
|autor=Gustaw Bolesław Baumfeld
|start=2016-10-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund De Amicis - Marokko.djvu
|tytuł=Marokko
|autor=Edmondo De Amicis
|start=2016-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu
|tytuł=Emigracya Polska 1860—1890
|autor=Władysław Mickiewicz
|start=2016-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=T. Hodi - Pan Ślepy-Paweł.pdf
|tytuł=Pan Ślepy-Paweł
|autor=Józef Tokarzewicz
|start=2016-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Tokarzewicz - W dniach wojny i głodu.djvu
|tytuł=W dniach wojny i głodu
|autor=Józef Tokarzewicz
|start=2016-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kodex Napoleona - Z przypisami - Xiąg trzy.djvu
|autor=Napoleon Bonaparte
|start=2016-11-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Tarnowski z Dzikowa.djvu
|tytuł=Jan Tarnowski z Dzikowa
|autor=zbiorowy
|start=2016-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sofokles - Elektra.djvu
|tytuł=Elektra
|autor=Sofokles
|start=2016-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sofokles - Król Edyp.djvu
|tytuł=Król Edyp
|autor=Sofokles
|start=2016-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - Imperjalizm jako najnowszy etap.djvu
|tytuł=Imperjalizm jako najnowszy etap w rozwoju kapitalizmu
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2016-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Goldman - Słownik Dux-Liliput.djvu
|tytuł=Słownik „Dux-Liliput“ angielsko-polski
|autor=Stanisław Goldman
|start=2016-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adolf Pawiński - Portugalia.djvu
|tytuł=Portugalia
|autor=Adolf Pawiński
|start=2016-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sewer - Bratnie dusze.djvu
|tytuł=Bratnie dusze
|autor=[[Autor:Ignacy Maciejowski|Sewer]]
|start=2016-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Boy-Żeleński - Flirt z Melpomeną.djvu
|tytuł=Flirt z Melpomeną
|autor=Tadeusz Boy-Żeleński
|start=2016-11-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walter Scott - Rob-Roy.djvu
|tytuł=Rob-Roy
|autor=Walter Scott
|start=2016-11-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kucharka litewska (1913).djvu
|tytuł=Kucharka litewska
|autor=Wincenta Zawadzka
|start=2016-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nowy Przegląd Literatury i Sztuki 1920 nr 1.djvu
|tytuł=Nowy Przegląd Literatury i Sztuki 1920 nr 1
|autor=zbiorowy
|start=2016-12-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lewis Wallace - Ben-Hur.djvu
|tytuł=Ben-Hur
|autor=Lewis Wallace
|start=2016-12-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Bukowski - Władysław St. Reymont. Próba charakterystyki.djvu
|tytuł=Władysław St. Reymont. Próba charakterystyki
|autor=Kazimierz Bukowski
|start=2016-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=James Oliver Curwood - Złote sidła.djvu
|tytuł=Złote sidła
|autor=James Oliver Curwood
|start=2016-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Michał Bałucki - Typy i obrazki krakowskie.djvu
|tytuł=Typy i obrazki krakowskie
|autor=Michał Bałucki
|start=2016-12-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bruno Winawer - Ziemia w malignie.djvu
|tytuł=Ziemia w malignie
|autor=Bruno Winawer
|start=2016-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kopia rękopismów własnoręcznych Jana III.djvu
|tytuł=Kopia rękopismów własnoręcznych Jana III. Króla Polskiego y Xięcia Stanisława Lubomirskiego
|autor=[[Autor:Jan III Sobieski|Jan III Sobieski]],<br />[[Autor:Stanisław Lubomirski|Stanisław Lubomirski]]
|start=2017-01-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lucjan Szenwald - Utwory poetyckie.djvu
|tytuł=Utwory poetyckie
|autor=Lucjan Szenwald
|start=2017-01-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Czolowski. Wysoki zamek (1910).djvu
|tytuł=Wysoki zamek
|autor=Aleksander Czołowski
|start=2017-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marceli Motty - Przechadzki po mieście 03.djvu
|tytuł=Przechadzki po mieście cz. 3
|autor=Marceli Motty
|start=2017-01-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marceli Motty - Przechadzki po mieście 04.djvu
|tytuł=Przechadzki po mieście cz. 4
|autor=Marceli Motty
|start=2017-01-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marceli Motty - Przechadzki po mieście 05.djvu
|tytuł=Przechadzki po mieście cz. 5
|autor=Marceli Motty
|start=2017-01-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jadwiga Marcinowska - Vox clamantis.djvu
|tytuł=Vox clamantis
|autor=Jadwiga Marcinowska
|start=2017-01-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jadwiga Marcinowska - Powstanie Kościuszkowskie w roku 1794-ym.djvu
|tytuł=Powstanie Kościuszkowskie w roku 1794-ym
|autor=Jadwiga Marcinowska
|start=2017-01-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - W puszczach Afryki.djvu
|tytuł=W puszczach Afryki
|autor=Juliusz Verne
|start=2017-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biblioteka Powieści w Zeszytach Nr Nr 10-11
|autor=Eugeniusz Małaczewski
|start=2017-01-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anatole France - Gospoda pod Królową Gęsią Nóżką.djvu
|tytuł=Gospoda pod Królową Gęsią Nóżką
|autor=Anatole France
|start=2017-01-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Obraz historyczno-statystyczny miasta Poznania T1.djvu
|tytuł=Obraz historyczno-statystyczny miasta Poznania tom I
|autor=Józef Łukaszewicz
|start=2016-12-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Obraz historyczno-statystyczny miasta Poznania T2.djvu
|tytuł=Obraz historyczno-statystyczny miasta Poznania tom II
|autor=Józef Łukaszewicz
|start=2016-12-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Obraz literatury powszechnej tom I.djvu
|tytuł=Obraz literatury powszechnej tom I
|autor=Piotr Chmielowski
|start=2017-01-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kuchnia koszerna 1904.djvu
|tytuł=Kuchnia koszerna
|autor=Rebekka Wolf
|start=2017-01-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Doświadczone sekreta smażenia konfitur i soków.djvu
|tytuł=Doświadczone sekreta smażenia konfitur i soków
|autor=[[Autor:Florentyna Niewiarowska|Florentyna Niewiarowska]], [[Autor:Wanda Malecka|Wanda Malecka]]
|start=2017-01-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sekreta różne
|tytuł=Sekreta różne
|autor=nieznany
|start=2017-01-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kuchnia udzielna dla osób osłabionych w wieku podeszłym.djvu
|tytuł=Kuchmistrz nowy
|autor=Jan Szyttler
|start=2017-01-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Roger Peyre-Historja Sztuki
|tytuł=Historja Sztuki
|autor=Roger Peyre
|start=2017-01-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Brzozowski - Współczesna powieść polska.djvu
|tytuł=Współczesna powieść polska
|autor=Stanisław Brzozowski
|start=2017-01-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kuchnia polska.djvu
|tytuł=Kuchnia polska
|autor=nieznany
|start=2017-01-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Najnowsza kuchnia wytworna i gospodarska.djvu
|tytuł=Najnowsza kuchnia
|autor=Marta Norkowska
|start=2017-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Potrawy z cielęciny.djvu
|tytuł=Potrawy z cielęciny
|autor=Elżbieta Kiewnarska
|start=2017-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Potrawy z kasz i mąki.djvu
|tytuł=Potrawy z kasz i mąki
|autor=Elżbieta Kiewnarska
|start=2017-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Potrawy z wołowiny.djvu
|tytuł=Potrawy z wołowiny
|autor=Elżbieta Kiewnarska
|start=2017-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Rok 1794 - Nil desperandum.djvu
|tytuł=Rok 1794. Nil desperandum
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-02-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Rok 1794 - Insurekcja.djvu
|tytuł=Rok 1794. Insurekcja
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-02-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Śpiżarnia i zapasy zimowe.djvu
|tytuł=Śpiżarnia i zapasy zimowe
|autor=Marta Norkowska
|start=2017-02-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Lipiński, Szlachta na Ukrainie (1909).djvu
|tytuł=Szlachta na Ukrainie
|autor=Wacław Lipiński
|start=2017-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Stopka Nazimek - Sabała.djvu
|tytuł=Sabała
|autor=Andrzej Stopka Nazimek
|start=2017-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Robert Louis Stevenson - Djament radży.djvu
|tytuł=Djament Radży
|autor=Robert Louis Stevenson
|start=2017-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Robert Louis Stevenson - Przygody księcia Ottona.djvu
|tytuł=Przygody księcia Ottona
|autor=Robert Louis Stevenson
|start=2017-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Księga dżungli (1931).djvu
|tytuł=Księga dżungli
|autor=Rudyard Kipling
|start=2017-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oskar Peschel - Historja wielkich odkryć geograficznych.djvu
|tytuł=Historja wielkich odkryć geograficznych
|autor=Oscar Peschel
|start=2017-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nikołaj Gogol - Portret.djvu
|tytuł=Portret
|autor=Nikołaj Gogol
|start=2017-03-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Baka - Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey.djvu
|tytuł=Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey
|autor=Józef Baka
|start=2017-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tyara i Korona (Teodor Jeske-Choiński)
|tytuł=Tyara i Korona
|autor=Teodor Jeske-Choiński
|start=2017-03-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Teodorowicz - Stańczyk bez teki.djvu
|tytuł=Stańczyk bez teki
|autor=Józef Teodorowicz
|start=2017-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adam Mickiewicz - Dziady część III.djvu
|tytuł=Dziady część III
|autor=Adam Mickiewicz
|start=2017-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Maurycy Kamiński - O prostytucji.djvu
|tytuł=O prostytucji
|autor=Jan Maurycy Kamiński
|start=2017-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Piekarnia i cukiernia wytworna i gospodarska.djvu
|tytuł=Piekarnia i cukiernia
|autor=Marta Norkowska
|start=2017-04-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Łoziński - Zaklęty Dwór.djvu
|tytuł=Zaklęty Dwór
|autor=Walery Łoziński
|start=2017-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Łoziński - Czarny Matwij.djvu
|tytuł=Czarny Matwij
|autor=Walery Łoziński
|start=2017-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kujawiak (śpiew).djvu
|tytuł=Kujawiak (Komorowski)
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Jan Kanty Gregorowicz|Jan Kanty Gregorowicz]]
|start=2017-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kwiaty.djvu
|tytuł=Kwiaty
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]]
|start=2017-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Łza.djvu
|tytuł=Łza
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Julian Korsak|Julian Korsak]]
|start=2017-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Melodja (Moore).djvu
|tytuł=Melodja
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Antoni Edward Odyniec|Antoni Edward Odyniec]]
|start=2017-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Młoda Matka.djvu
|tytuł=Młoda Matka
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Włodzimierz Wolski|Włodzimierz Wolski]]
|start=2017-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pieśń wschodnia.djvu
|tytuł=Pieśń wschodnia
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Aleksander Chodźko|Aleksander Chodźko]]
|start=2017-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Polonez (Chociaż to życie idzie po grudzie).djvu
|tytuł=Polonez (Chociaż to życie idzie po grudzie)
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Wincenty Pol|Wincenty Pol]]
|start=2017-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Powiśle (śpiew).djvu
|tytuł=Powiśle
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]]
|start=2017-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Prośba dziewczęcia.djvu
|tytuł=Prośba dziewczęcia
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]]
|start=2017-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Śpiew z Maryj Malczewskiego.djvu
|tytuł=Śpiew z Maryj Malczewskiego
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Antoni Malczewski|Antoni Malczewski]]
|start=2017-04-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Śpiew Żniwiarki z kantaty Rok w Pieśni.djvu
|tytuł=Śpiew Żniwiarki
|autor=[[Autor:Ignacy Komorowski|Ignacy Komorowski]], [[Autor:Ludwik Kondratowicz|Władysław Syrokomla]]
|start=2017-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lipinski W. Z dziejow Ukrainy (1912).djvu
|tytuł=Z dziejów Ukrainy
|autor=Wacław Lipiński
|start=2017-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Tretiak - Bohdan Zaleski.djvu
|tytuł=Bohdan Zaleski
|autor=Józef Tretiak
|start=2017-04-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antoni Ossendowski - Za chińskim murem.djvu
|tytuł=Za chińskim murem
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ferdynand Antoni Ossendowski - Pod polską banderą.djvu
|tytuł=Pod polską banderą
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szanchaj (Ossendowski)
|tytuł=Szanchaj
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ogrody północne, I.djvu
|tytuł=Ogrody północne, Tom I
|autor=Józef Strumiłło
|start=2017-04-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ogrody północne, II.djvu
|tytuł=Ogrody północne, Tom II
|autor=Józef Strumiłło
|start=2017-04-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ogrody północne, III.djvu
|tytuł=Ogrody północne, Tom III
|autor=Józef Strumiłło
|start=2017-04-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu
|tytuł=Sądecczyzna
|autor=Feliks Jan Szczęsny Morawski
|start=2017-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szczęsny Morawski - Sądecczyzna za Jagiellonów.djvu
|tytuł=Sądecczyzna za Jagiellonów
|autor=Feliks Jan Szczęsny Morawski
|start=2017-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bruno Winawer - Lepsze czasy.djvu
|tytuł=Lepsze czasy
|autor=Bruno Winawer
|start=2017-05-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biszen i Menisze.djvu
|tytuł=Biszen i Menisze
|autor=Abol Ghasem Ferdousi
|start=2017-05-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity 2017).pdf
|tytuł=Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity 2017)
|autor=Polski ustawodawca
|start=2017-05-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ferdynand Antoni Ossendowski - Huragan.djvu
|tytuł=Huragan
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-05-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ferdynand Antoni Ossendowski - Mocni ludzie.djvu
|tytuł=Mocni ludzie
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-05-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antoni Ossendowski - Po szerokim świecie.djvu
|tytuł=Po szerokim świecie
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-05-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antoni Ferdynand Ossendowski - Od szczytu do otchłani.djvu
|tytuł=Od szczytu do otchłani
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antoni Ossendowski - Nieznanym szlakiem (1924).djvu
|tytuł=Nieznanym szlakiem (1924)
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Nieznanym szlakiem (1930).djvu
|tytuł=Nieznanym szlakiem (1930)
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Mościcki - Autobiografia
|tytuł=Autobiografia
|autor=Ignacy Mościcki
|start=2017-05-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Antoni Lange - Dywan wschodni.djvu
|tytuł=Dywan wschodni (tłum. Antoni Lange)
|autor=Antoni Lange
|start=2017-05-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Narzeczeni (Manzoni)
|tytuł=Narzeczeni
|autor=Alessandro Manzoni
|start=2017-05-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=John Galsworthy - Posiadacz.pdf
|tytuł=Saga rodu Forsytów tom I. Posiadacz
|autor=John Galsworthy
|start=2017-05-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=John Galsworthy - Przebudzenie.pdf
|tytuł=Saga rodu Forsytów tom III. Przebudzenie
|autor=John Galsworthy
|start=2017-05-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2
|autor=zbiorowy
|start=2017-06-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Kruszenie kamienia.djvu
|tytuł=Kruszenie kamienia
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-06-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf
|tytuł=Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych
|autor=Longin Pastusiak
|start=2017-06-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Nędznicy cz1.pdf
|tytuł=Nędznicy część I
|autor=Victor Hugo
|start=2017-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Nędznicy cz2.pdf
|tytuł=Nędznicy część II
|autor=Victor Hugo
|start=2017-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Nędznicy cz3.pdf
|tytuł=Nędznicy część III
|autor=Victor Hugo
|start=2017-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Nędznicy cz4.pdf
|tytuł=Nędznicy część IV
|autor=Victor Hugo
|start=2017-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Nędznicy cz5.pdf
|tytuł=Nędznicy część V
|autor=Victor Hugo
|start=2017-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edgar Allan Poe - Morderstwo na rue Morgue.djvu
|tytuł=Morderstwo na rue Morgue
|autor=Edgar Allan Poe
|start=2017-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Wachtl - Przyjaciel dziatek. Wierszyki dla dziatwy polskiej w Ameryce. II.djvu
|tytuł=Przyjaciel dziatek
|autor=Karol Wachtl
|start=2017-06-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Wachtl - Szkolnictwo i wychowanie.djvu
|tytuł=Szkolnictwo i wychowanie
|autor=Karol Wachtl
|start=2017-06-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stary Kościół Miechowski.djvu
|tytuł=Stary Kościół Miechowski
|autor=[[Autor:Norbert Bonczyk|Norbert Bonczyk]]<br />[[Autor:Wincenty Ogrodziński|Wincenty Ogrodziński]]
|start=2017-06-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Szramek - Ks. Konstanty Damroth.pdf
|tytuł=Ks. Konstanty Damroth
|autor=Emil Szramek
|start=2017-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Beniowski
|tytuł=Beniowski
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Bajka o Żelaznym Wilku.djvu
|tytuł=Bajka o Żelaznym Wilku
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Małżeństwo, Być albo nie być, Tułacze.djvu
|tytuł=Małżeństwo, Być albo nie być, Tułacze
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - W szponach.djvu
|tytuł=W szponach
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Łańcuchy.djvu
|tytuł=Łańcuchy
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Topiel.djvu
|tytuł=Topiel
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Ocean
|tytuł=Ocean
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Dalaj-Lama
|tytuł=Dalaj-Lama
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Korea.djvu
|tytuł=Korea
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Brama na świat.djvu
|tytuł=Brama na świat
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Urke Nachalnik - Żywe grobowce.djvu
|tytuł=Żywe grobowce
|autor=Icek Boruch Farbarowicz
|start=2017-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Urke-Nachalnik - W matni.djvu
|tytuł=W matni
|autor=Icek Boruch Farbarowicz
|start=2017-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Urke-Nachalnik - Gdyby nie kobiety.djvu
|tytuł=Gdyby nie kobiety
|autor=Icek Boruch Farbarowicz
|start=2017-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Ucieczka.djvu
|tytuł=Ucieczka
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2017-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=G. K. Chesterton - Charles Dickens.djvu
|tytuł=Charles Dickens
|autor=Gilbert Keith Chesterton
|start=2017-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Święty Franciszek Seraficki w pieśni.djvu
|tytuł=Święty Franciszek Seraficki w pieśni
|autor=Andrzej Janocha
|start=2017-07-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Żeromski - Wczoraj i dziś. Serya pierwsza.djvu
|tytuł=Wczoraj i dziś. Serya pierwsza
|autor=Stefan Żeromski
|start=2017-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Żeromski - Wczoraj i dziś. Serya druga.djvu
|tytuł=Wczoraj i dziś. Serya druga
|autor=Stefan Żeromski
|start=2017-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Żeromski - Wybór Nowel.djvu
|tytuł=Wybór nowel
|autor=Stefan Żeromski
|start=2017-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Żeromski - Sułkowski.djvu
|tytuł=Sułkowski
|autor=Stefan Żeromski
|start=2017-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Uroda życia (Żeromski)
|tytuł=Uroda życia
|autor=Stefan Żeromski
|start=2017-07-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Tarnowski - Projekt nowej ustawy konstytucyjnej.djvu
|tytuł=Projekt nowej ustawy konstytucyjnej
|autor=Jan Stanisław Amor Tarnowski
|start=2017-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Tajemnica płonącego samolotu.djvu
|tytuł=Tajemnica płonącego samolotu
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Zagończyk.djvu
|tytuł=Zagończyk
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Najwyższy lot.djvu
|tytuł=Najwyższy lot
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2017-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu
|tytuł=Kroniki 1875-1878
|autor=Bolesław Prus
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Czahary.djvu
|tytuł=Czahary
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Byli i będą.djvu
|tytuł=Byli i będą
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Barcikowscy.djvu
|tytuł=Barcikowscy
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Anima vilis.djvu
|tytuł=Anima vilis
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Błękitni.djvu
|tytuł=Błękitni
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Jerychonka.djvu
|tytuł=Jerychonka
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Jaskółczym szlakiem.djvu
|tytuł=Jaskółczym szlakiem
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Czarny Bóg.djvu
|tytuł=Czarny Bóg
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Czarny chleb.djvu
|tytuł=Czarny chleb
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Skrudlik - Bezbożnictwo w Polsce.djvu
|tytuł=Bezbożnictwo w Polsce
|autor=Mieczysław Skrudlik
|start=2017-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Orkan - Herkules nowożytny.djvu
|tytuł=Herkules nowożytny i inne wesołe rzeczy
|autor=Władysław Orkan
|start=2017-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Jaroszyński - Oko za oko.djvu
|tytuł=Oko za oko
|autor=Tadeusz Jaroszyński
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Na zagonie.djvu
|tytuł=Na zagonie
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Za frontem.djvu
|tytuł=Za frontem
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Przysięga.djvu
|tytuł=Przysięga
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Z ziemi chełmskiej.djvu
|tytuł=Z ziemi chełmskiej
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Osądzona.djvu
|tytuł=Osądzona
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maciej Wierzbiński - Dolar i spółka.djvu
|tytuł=Dolar i spółka
|autor=Maciej Wierzbiński
|start=2017-07-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła św. Dionizyusza Areopagity.djvu
|tytuł=Dzieła św. Dionizyusza Areopagity
|autor=Pseudo-Dionizy Areopagita
|start=2017-08-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Cyceron - Mowca Brutusowi poświęcony.djvu
|tytuł=Mowca Brutusowi poświęcony
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2017-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Lord Byron - Poemata.djvu
|tytuł=Poemata
|autor=George Gordon Byron
|start=2017-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Gehenna
|tytuł=Gehenna
|autor=Helena Mniszek
|start=2017-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Prawa ludzi.djvu
|tytuł=Prawa ludzi
|autor=Helena Mniszek
|start=2017-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Czciciele szatana.djvu
|tytuł=Czciciele szatana
|autor=Helena Mniszek
|start=2017-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Orkan - Drogą czwartaków od Ostrowca na Litwę.djvu
|tytuł=Drogą czwartaków od Ostrowca na Litwę
|autor=Władysław Orkan
|start=2017-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Orkan - Nad urwiskiem.djvu
|tytuł=Nad urwiskiem
|autor=Władysław Orkan
|start=2017-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu
|tytuł=Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych
|autor=Andrzej Niemojewski
|start=2017-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Andrzej Niemojewski - Tajemnice hierarchii rzymskiej.djvu
|tytuł=Tajemnice hierarchii rzymskiej
|autor=Andrzej Niemojewski
|start=2017-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gabriele d’Annunzio - Notturno.djvu
|tytuł=Notturno
|autor=Gabriele D’Annunzio
|start=2017-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gabryel d’Annunzio - Ogień.djvu
|tytuł=Ogień
|autor=Gabriele D’Annunzio
|start=2017-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gabryel d’Annunzio - Intruz.djvu
|tytuł=Intruz
|autor=Gabriele D’Annunzio
|start=2017-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gabryel d’Annunzio - Tryumf śmierci.djvu
|tytuł=Tryumf śmierci
|autor=Gabriele D’Annunzio
|start=2017-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lafcadio Hearn - Czerwony ślub i inne opowiadania.djvu
|tytuł=Czerwony ślub i inne opowiadania
|autor=Lafcadio Hearn
|start=2017-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywot sługi bożego błogosławionego Rafała z Proszowic.pdf
|tytuł=Żywot sługi bożego błogosławionego Rafała z Proszowic
|autor=Adam Chodyński
|start=2017-11-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Szarecki - Czapka topielca.pdf
|tytuł=Czapka topielca
|autor=Jerzy Szarecki
|start=2017-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Boża czeladka (Kraszewski)
|tytuł=Boża czeladka
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2017-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marya Dynowska - Hieronim Morsztyn i jego rękopiśmienna spuścizna
|tytuł=Hieronim Morsztyn i jego rękopiśmienna spuścizna
|autor=Maria Dynowska
|start=2017-11-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maski - literatura, sztuka i satyra - Zeszyt 15 1918.pdf
|autor=
|start=2017-12-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Mirandola - Kampania karpacka II. Brygady Legionów polskich.djvu
|tytuł=Kampania karpacka II. Brygady Legionów polskich
|autor=Franciszek Mirandola
|start=2017-12-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maski - literatura, sztuka i satyra - Zeszyt 20 1918.pdf
|autor=
|start=2017-12-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Mirandola - Tropy.djvu
|tytuł=Tropy
|autor=Franciszek Mirandola
|start=2018-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Pod sztandarami Sobieskiego.djvu
|tytuł=Pod sztandarami Sobieskiego
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-01-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Kwiat magnolji.djvu
|tytuł=Kwiat magnolji
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-01-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Joan. VIII 1-12.djvu
|tytuł=Joan. VIII 1-12
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-01-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Klejnot.djvu
|tytuł=Klejnot
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-01-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Krach na giełdzie.pdf
|tytuł=Krach na giełdzie
|autor=Juliusz Łukasiewicz
|start=2018-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma Ignacego Chodźki t.I.djvu
|tytuł=Pisma Ignacego Chodźki t.I
|autor=Ignacy Chodźko
|start=2017-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma Ignacego Chodźki t.II.djvu
|tytuł=Pisma Ignacego Chodźki t.II
|autor=Ignacy Chodźko
|start=2017-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Rupiecie.pdf
|tytuł=Rupiecie
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Nieoswojone Ptaki.djvu
|tytuł=Nieoswojone Ptaki
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Światła.djvu
|tytuł=Światła
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Szary proch.djvu
|tytuł=Szary proch
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Ona.djvu
|tytuł=Ona
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Na fali.djvu
|tytuł=Na fali
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Polesie.djvu
|tytuł=Polesie
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Karpaty i Podkarpacie.djvu
|tytuł=Karpaty i Podkarpacie
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Sygański - Historya Nabożeństwa do Najśw. Serca Jezusowego.djvu
|tytuł=Historya Nabożeństwa do Najśw. Serca Jezusowego
|autor=Jan Sygański
|start=2018-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Sygański - Analekta sandeckie.djvu
|tytuł=Analekta sandeckie
|autor=Jan Sygański
|start=2018-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Gąsiorowski - Emilja Plater.djvu
|tytuł=Emilja Plater
|autor=Wacław Gąsiorowski
|start=2018-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu
|tytuł=Bem
|autor=Wacław Gąsiorowski
|start=2018-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Ogień wykrzesany.djvu
|tytuł=Ogień wykrzesany
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Gąsiorowski - Rok 1809
|tytuł=Rok 1809
|autor=Wacław Gąsiorowski
|start=2018-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Kaden-Bandrowski - Miasto mojej matki.djvu
|tytuł=Miasto mojej matki
|autor=Juliusz Kaden-Bandrowski
|start=2018-02-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Kaden-Bandrowski - Generał Barcz.djvu
|tytuł=Generał Barcz
|autor=Juliusz Kaden-Bandrowski
|start=2018-02-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Giovanni Boccaccio - Dekameron
|tytuł=Dekameron
|autor=Giovanni Boccaccio
|start=2018-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Statut ZHP (1936).djvu
|tytuł=Statut ZHP (1936)
|autor=polski ustawodawca
|start=2018-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Sokół pustyni.djvu
|tytuł=Sokół pustyni
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Skarb Wysp Andamańskich.djvu
|tytuł=Skarb Wysp Andamańskich
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Lisowczycy.djvu
|tytuł=Lisowczycy
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Zbuntowane i zwyciężone.djvu
|tytuł=Zbuntowane i zwyciężone
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Gąsiorowski - Huragan
|tytuł=Huragan
|autor=Wacław Gąsiorowski
|start=2018-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Gąsiorowski - Szwoleżerowie gwardji.djvu
|tytuł=Szwoleżerowie gwardji
|autor=Wacław Gąsiorowski
|start=2018-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Dzieje burzliwego okresu.djvu
|tytuł=Dzieje burzliwego okresu
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Opowieść o dwóch miastach
|tytuł=Opowieść o dwóch miastach
|autor=Karol Dickens
|start=2018-03-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mieczysław Piotrowski - Złoty robak.djvu
|tytuł=Złoty robak
|autor=Mieczysław Piotrowski
|start=2018-03-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wielkie nadzieje (Dickens)
|tytuł=Wielkie nadzieje
|autor=Karol Dickens
|start=2018-03-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu
|tytuł=Zmartwychwstanie Bogów. Leonard da Vinci
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2018-03-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lew Tołstoj - Chodźcie w światłości.djvu
|tytuł=Chodźcie w światłości
|autor=Lew Tołstoj
|start=2018-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Stalky i Sp.djvu
|tytuł=Stalky i Sp.
|autor=Rudyard Kipling
|start=2018-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Puszkin Aleksander - Eugeniusz Oniegin.djvu
|tytuł=Eugeniusz Oniegin
|autor=Aleksander Puszkin
|start=2018-03-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Giovanni Verga - Rycerskość wieśniacza.djvu
|tytuł=Rycerskość wieśniacza
|autor=Giovanni Verga
|start=2018-03-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=D. M. Mereżkowski - Julian Apostata.pdf
|tytuł=Julian Apostata
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2018-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Konopnicka - Szkice.djvu
|tytuł=Szkice
|autor=Maria Konopnicka
|start=2018-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stendhal - Kroniki włoskie.djvu
|tytuł=Kroniki włoskie
|autor=Stendhal
|start=2018-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stendhal - Pamiętnik egotysty.djvu
|tytuł=Pamiętnik egotysty
|autor=Stendhal
|start=2018-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nauka pływania.pdf
|tytuł=Nauka pływania
|autor=Wacław Zachariasz Zarzycki
|start=2018-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Friedrich Schiller - Zbójcy.djvu
|tytuł=Zbójcy
|autor=Friedrich Schiller
|start=2018-04-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pustelnia parmeńska
|tytuł=Pustelnia parmeńska
|autor=Stendhal
|start=2018-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=August Forel - Hypnotyzm.djvu
|tytuł=Hypnotyzm
|autor=Auguste Forel
|start=2018-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=August Forel - Zagadnienia seksualne.djvu
|tytuł=Zagadnienia seksualne
|autor=Auguste Forel
|start=2018-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Manifest Od Prymasa Korony Polskiey Stanom Rzeczypospolitey, y całemu światu podany
|tytuł=Manifest Od Prymasa Korony Polskiey Stanom Rzeczypospolitey, y całemu światu podany
|autor=Michał Stefan Radziejowski
|start=2018-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Fileb.djvu
|tytuł=Fileb
|autor=Platon
|start=2018-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kieszonkowy słownik języków łacińskiego i polskiego. Cz. 1, Słownik łacińsko-polski.djvu
|tytuł=Kieszonkowy słownik języków łacińskiego i polskiego. Cz. 1, Słownik łacińsko-polski
|autor=Hermann Menge
|start=2018-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Ignacy Witkiewicz - Janulka, córka Fizdejki.djvu
|tytuł=Janulka, córka Fizdejki
|autor=Stanisław Ignacy Witkiewicz
|start=2018-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu
|tytuł=O Mazurach
|autor=Wojciech Kętrzyński
|start=2018-05-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zarys dziejów miasta Tczewa.djvu
|tytuł=Zarys dziejów miasta Tczewa
|autor=Edmund Raduński
|start=2018-05-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Zakopane Skarby.djvu
|tytuł=Zakopane Skarby
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharjasiewicz - Milion na poddaszu.djvu
|tytuł=Milion na poddaszu
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Powieści.djvu
|tytuł=Powieści Jana Zachariasiewicza
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Sebastyan Klonowicz.djvu
|tytuł=Sebastyan Klonowicz
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Św. Jur.djvu
|tytuł=Św. Jur
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Teorya pana Filipa.djvu
|tytuł=Teorya pana Filipa
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Nowele i opowiadania.djvu
|tytuł=Nowele i opowiadania
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - Nemezys.djvu
|tytuł=Nemezys
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharyasiewicz - „Moje szczęście”.djvu
|tytuł=„Moje szczęście”
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharjasiewicz - Chleb bez soli
|tytuł=Chleb bez soli
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zacharjasiewicz - Na kresach.djvu
|tytuł=Na kresach
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zachariasiewicz - Marek Poraj.djvu
|tytuł=Marek Poraj
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2018-05-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Protagoras; Eutyfron.pdf
|tytuł=Platona Protagoras, Eutyfron
|autor=Platon
|start=2018-05-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Obrona Sokratesa.pdf
|tytuł=Obrona Sokratesa
|autor=Platon
|start=2018-05-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Arystoteles - Konstytucya Ateńska Arystotelesa.pdf
|tytuł=Konstytucya Ateńska
|autor=Arystoteles
|start=2018-06-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywoty pań swowolnych
|tytuł=Żywoty pań swowolnych
|autor=Pierre de Bourdeille
|start=2018-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platona Apologia Sokratesa Kryton.pdf
|tytuł=Platona Apologia Sokratesa, Kryton
|autor=Platon
|start=2018-06-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Karol Dickens - Maleńka Dorrit.djvu
|tytuł=Maleńka Dorrit
|autor=Karol Dickens
|start=2018-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maria Rodziewiczówna - Ragnarök.djvu
|tytuł=Ragnarök
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Herbert George Wells - Wojna światów
|tytuł=Wojna światów
|autor=Herbert George Wells
|start=2018-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Herbert George Wells - Nowele.djvu
|tytuł=Nowele
|autor=Herbert George Wells
|start=2018-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Nowele (1914).djvu
|tytuł=Nowele
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Zacisze.djvu
|tytuł=Zacisze
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Dzieła Platona.pdf
|tytuł=Dzieła Platona (Kozłwoski)
|autor=Platon
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Platona (Bronikowski)
|tytuł=Dzieła Platona (Bronikowski)
|autor=Platon
|start=2018-12-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Biesiada.djvu
|tytuł=Biesiada
|autor=Platon
|start=2018-06-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maria Rodziewiczówna - Pożary i zgliszcza.djvu
|tytuł=Pożary i zgliszcza
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Macierz.djvu
|tytuł=Macierz
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-06-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Magnat.djvu
|tytuł=Magnat
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-06-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Na wyżynach.djvu
|tytuł=Na wyżynach
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-06-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Trybuna (1906) nr 3.djvu
|tytuł=Trybuna 3/1906
|autor=
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Królowa Gizella
|tytuł=Królowa Gizella
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Panicz.djvu
|tytuł=Panicz
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Pluton i Persefona.djvu
|tytuł=Pluton i Persefona
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Z fali na falę.djvu
|tytuł=Z fali na falę
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Sieroszewski - Latorośle.djvu
|tytuł=Latorośle, Pustelnia w górach, Czukcze
|autor=Wacław Sieroszewski
|start=2018-06-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Chimera 1907 z. 28-30.djvu
|tytuł=Chimera 1907 zeszyty 28-30
|autor=zbiorowy
|start=2018-06-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. A. Ossendowski - Wańko z Lisowa.djvu
|tytuł=Wańko z Lisowa
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-06-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=D. M. Mereżkowski - Napoleon.djvu
|tytuł=Napoleon
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2018-06-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Teogonja Hezjoda.pdf
|tytuł=Teogonja Hezjoda
|autor=Hezjod
|start=2018-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fullerton - Święta Franciszka rzymianka.djvu
|autor=Georgiana Fullerton
|start=2018-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Wolfram - Rzymianka.djvu
|tytuł=Rzymianka
|autor=Jan Wolfram
|start=2018-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Hugo Zathey - Antologia rzymska.djvu
|tytuł=Antologia rzymska
|autor=[[Autor:Hugo Zathey|Hugo Zathey]]
|start=2018-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zbior praw sądowych na mocy Konstytucyi Roku 1776.djvu
|tytuł=Zbior praw sądowych na mocy Konstytucyi Roku 1776
|autor=polski prawodawca
|start=2018-07-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Najpiękniejsze myśli z pism Emanuela Kanta.pdf
|tytuł=Najpiękniejsze myśli z pism Emanuela Kanta
|autor=Immanuel Kant
|start=2018-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=D. M. Mereżkowski - Aleksander I
|tytuł=Aleksander I
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2018-07-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Zawadzki - Obrazy Rusi Czerwonej.djvu
|tytuł=Obrazy Rusi Czerwonej
|autor=Władysław Zawadzki
|start=2018-07-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bô Yin Râ - Księga człowieka.pdf
|tytuł=Księga człowieka
|autor=Bô Yin Râ
|start=2018-07-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu
|tytuł=Dzieła (tom VI)
|autor=Ignacy Krasicki
|start=2018-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bô Yin Râ - Królestwo sztuki.djvu
|tytuł=Królestwo sztuki
|autor=Bô Yin Râ
|start=2018-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bô Yin Râ - Księga sztuki królewskiej.djvu
|tytuł=Księga sztuki królewskiej
|autor=Bô Yin Râ
|start=2018-07-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Oscar Wilde - Portret Dorjana Graya.djvu
|tytuł=Portret Dorjana Gray'a
|autor=Oscar Wilde
|start=2018-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Łoś - Wiersze polskie w ich dziejowym rozwoju.djvu
|tytuł=Wiersze polskie w ich dziejowym rozwoju
|autor=Jan Łoś
|start=2018-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Vincenz - Na wysokiej połoninie Pasmo I.djvu
|tytuł=Prawda starowieku
|autor=Stanisław Vincenz
|start=2018-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Vincenz - Na wysokiej połoninie Pasmo II Księga I.djvu
|tytuł=Zwada
|autor=Stanisław Vincenz
|start=2018-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Vincenz - Na wysokiej połoninie Pasmo II Księga II.djvu
|tytuł=Listy z nieba
|autor=Stanisław Vincenz
|start=2018-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Vincenz - Na wysokiej połoninie Pasmo III.djvu
|tytuł=Barwinkowy wianek
|autor=Stanisław Vincenz
|start=2018-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jogi Rama-Czaraka - Filozofja jogi i okultyzm wschodni.djvu
|tytuł=Filozofja jogi i okultyzm wschodni
|autor=William Walker Atkinson
|start=2018-08-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Teka Stańczyka.djvu
|tytuł=Teka Stańczyka
|autor=zbiorowy
|start=2018-08-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leblanc - Zwierzenia Arsena Lupina.djvu
|tytuł=Zwierzenia Arsena Lupina
|autor=Maurice Leblanc
|start=2018-08-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Horacy - Poezje.djvu
|tytuł=Poezje
|autor=Horacy
|start=2018-08-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ajschylos - Oresteja I Agamemnon.djvu
|tytuł=Agamemnon
|autor=Ajschylos
|start=2018-08-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ajschylos - Oresteja II Ofiary.djvu
|tytuł=Ofiary
|autor=Ajschylos
|start=2018-08-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ajschylos - Oresteja III Święto pojednania.djvu
|tytuł=Święto pojednania
|autor=Ajschylos
|start=2018-08-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ajschylos - Cztery dramaty.djvu
|tytuł=Cztery dramaty
|autor=Ajschylos
|start=2018-08-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kālidāsa - Sakontala czyli Pierścień przeznaczenia.djvu
|tytuł=Sakontala czyli Pierścień przeznaczenia
|autor=Kālidāsa
|start=2018-08-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Taine - Historya literatury angielskiej 1.djvu
|tytuł=Historya literatury angielskiej, Część I
|autor=Hippolyte Adolphe Taine
|start=2018-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eurypides - Ifigenja w Aulidzie.djvu
|tytuł=Ifigenja w Aulidzie
|autor=Eurypides
|start=2018-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Irzykowski - Pałuba Sny Maryi Dunin.djvu
|tytuł=Pałuba; Sny Maryi Dunin
|autor=Karol Irzykowski
|start=2018-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lew Tołstoj - Djabeł.djvu
|tytuł=Djabeł
|autor=Lew Tołstoj
|start=2018-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lew Tołstoj - Wiatronogi.djvu
|tytuł=Wiatronogi
|autor=Lew Tołstoj
|start=2018-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kajetan Koźmian - Różne wiersze.djvu
|tytuł=Różne wiersze (Koźmian)
|autor=Kajetan Koźmian
|start=2018-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 1.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.1
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 2.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.2
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 3.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.3
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 4.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.4
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 5.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.5
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 6.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.6
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 7.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.7
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 8.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.8
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 9.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.9
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 10.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.10
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 11.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.11
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 12.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne T.12
|autor=William Shakespeare
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Samuel - Adalberg - Księga przysłów.djvu
|tytuł=Księga przysłów, przypowieści i wyrażeń przysłowiowych polskich
|autor=[[Autor:Samuel Adalberg|Samuel Adalberg]]
|start=2018-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Encyklopedja Kościelna Tom VII.djvu
|tytuł=Encyklopedja Kościelna Tom VII
|autor=
|start=2018-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Encyklopedja Kościelna Tom VIII.djvu
|tytuł=Encyklopedja Kościelna Tom VIII
|autor=
|start=2018-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Encyklopedja Kościelna Tom IX.djvu
|tytuł=Encyklopedja Kościelna Tom IX
|autor=
|start=2018-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Encyklopedja Kościelna Tom X.djvu
|tytuł=Encyklopedja Kościelna Tom X
|autor=
|start=2018-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Encyklopedja Kościelna Tom XI.djvu
|tytuł=Encyklopedja Kościelna Tom XI
|autor=
|start=2018-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Encyklopedja Kościelna Tom XII.djvu
|tytuł=Encyklopedja Kościelna Tom XII
|autor=
|start=2018-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Barczewski - Kiermasy na Warmji.djvu
|tytuł=Kiermasy na Warmji
|autor=Walenty Barczewski
|start=2018-08-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Biesiada Djalog o miłości.djvu
|tytuł= Biesiada (Platon, tłum. Okołów)
|autor=Platon
|start=2018-08-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Rydel - Zaczarowane koło.djvu
|tytuł=Zaczarowane koło
|autor=Lucjan Rydel
|start=2018-09-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Litwa w roku 1812.djvu
|tytuł=Litwa w roku 1812
|autor=Janusz Iwaszkiewicz
|start=2018-09-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Polska w r. 1811 i 1813 T.1.djvu
|tytuł=Polska w r. 1811 i 1813 T.1
|autor=Louis Pierre Édouard Bignon
|start=2018-09-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Polska w r. 1811 i 1813 T.2.djvu
|tytuł=Polska w r. 1811 i 1813 T.2
|autor=Louis Pierre Édouard Bignon
|start=2018-09-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Horacy Wybór poezji.djvu
|tytuł=Wybór poezji
|autor=Horacy
|start=2018-09-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - O związkach zawodowych.djvu
|tytuł=O związkach zawodowych
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2018-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - O sprawie narodowościowej.djvu
|tytuł=O sprawie narodowościowej
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2018-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - O kwestji narodowościowej Cz. 1.djvu
|tytuł=O kwestji narodowościowej Cz. 1.
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2018-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - Sprawa zbrojna proletarjatu.djvu
|tytuł=Sprawa zbrojna proletarjatu
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2018-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - Wojna wojnie!.djvu
|tytuł=Wojna wojnie!
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2018-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kant - Uzasadnienie metafizyki moralności.djvu
|tytuł=Uzasadnienie metafizyki moralności
|autor=Immanuel Kant
|start=2018-09-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Xenophon - Sympozjon oraz wybór z pism.djvu
|tytuł=Sympozjon oraz wybór z pism
|autor=Ksenofont
|start=2018-09-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Obraz literatury powszechnej tom II.djvu
|tytuł=Obraz literatury powszechnej tom II
|autor=Piotr Chmielowski
|start=2018-09-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Maja Liza.djvu
|tytuł=Maja Liza
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-09-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiland - Libussa.djvu
|tytuł=Libussa
|autor=Christoph Martin Wieland
|start=2018-09-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wieland - Wędzidło z muła.djvu
|tytuł=Wędzidło z muła
|autor=Christoph Martin Wieland
|start=2018-09-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Verte
|tytuł=Verte
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-09-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Narcyza Żmichowska - Poganka.djvu
|tytuł=Poganka
|autor=Narcyza Żmichowska
|start=2018-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Osman Pasza.djvu
|tytuł=Osman Pasza
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W sidłach Sefira.djvu
|tytuł=W sidłach Sefira
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - U Haddedihnów.djvu
|tytuł=U Haddedihnów
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Dżafar Mirza I.djvu
|tytuł=Dżafar Mirza I
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Dżafar Mirza II.djvu
|tytuł=Dżafar Mirza II
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Pod Siutem.djvu
|tytuł=Pod Siutem
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Reïs Effendina.djvu
|tytuł=Reïs Effendina
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Jaszczurka.djvu
|tytuł=Jaszczurka
|autor=Karol May
|start=2018-10-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Fakir el Fukara.djvu
|tytuł=Fakir el Fukara
|autor=Karol May
|start=2018-10-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Ostatnia przeprawa.djvu
|tytuł=Ostatnia przeprawa
|autor=Karol May
|start=2018-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Czarny Mustang.djvu
|tytuł=Czarny Mustang
|autor=Karol May
|start=2018-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kara Ben Nemzi (May)
|tytuł=Kara Ben Nemzi
|autor=Karol May
|start=2018-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Elżbieta Drużbacka Poezye Tomik 1.djvu
|tytuł=Poezye (T. I)
|autor=Elżbieta Drużbacka
|start=2018-10-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Królowe Kungachelli.pdf
|tytuł=Królowe Kungachelli
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-10-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Shakespeare - Otello tłum. Paszkowski.djvu
|tytuł=Otello
|autor=William Shakespeare
|start=2018-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Shakespeare - Kupiec wenecki tłum. Paszkowski.djvu
|tytuł=Kupiec wenecki
|autor=William Shakespeare
|start=2018-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Legendy Chrystusowe.djvu
|tytuł=Legendy Chrystusowe
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Opowiadania.djvu
|tytuł=Opowiadania
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Tętniące serce.djvu
|tytuł=Tętniące serce
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Dziewczyna z bagniska.djvu
|tytuł=Dziewczyna z bagniska
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Cmentarna lilja.djvu
|tytuł=Cmentarna lilja
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Sąd Boży.djvu
|tytuł=Sąd Boży
|autor=Karol May
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Na dzikim zachodzie.djvu
|tytuł=Na dzikim zachodzie
|autor=Karol May
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W Kraju Mahdiego
|tytuł=W Kraju Mahdiego
|autor=Karol May
|start=2018-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Człowiek śmiechu
|tytuł=Człowiek śmiechu
|autor=Victor Hugo
|start=2018-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór poezyj pomniejszych Wiktora Hugo.djvu
|tytuł=Wybór poezyj pomniejszych Wiktora Hugo
|autor=Victor Hugo
|start=2018-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Katedra Najświętszéj Panny Paryzkiéj.djvu
|tytuł=Katedra Najświętszéj Panny Paryzkiéj
|autor=Victor Hugo
|start=2018-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Teodor Jeske-Choiński - Przyjaciółki, Przyjaciele Żony.djvu
|tytuł=Przyjaciółki, Przyjaciele Żony
|autor=Teodor Jeske-Choiński
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza-Wybór pism Tom IV.djvu
|tytuł=Wybór pism w X tomach. Tom IV
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Z mazurskiej ziemi.djvu
|tytuł=Z mazurskiej ziemi
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Z Warszawy.djvu
|tytuł=Z Warszawy
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Przy kominku.djvu
|tytuł=Przy kominku
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lenin - O religii i kościele.djvu
|tytuł=O religii i kościele
|autor=[[Autor:Władimir Iljicz Uljanow|Włodzimierz Lenin]]
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Kraszewski - Wybór Pism Tom VII.djvu
|tytuł=Wybór pism tom VII
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2018-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Kraszewski - Wybór Pism Tom VIII.djvu
|tytuł=Wybór pism tom VIII
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2018-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu
|tytuł=Wybór pism tom IX
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Kraszewski - Wybór pism Tom X.djvu
|tytuł=Wybór pism tom X
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2018-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Grabiński - Ciemne siły.djvu
|tytuł=Ciemne siły
|autor=Stefan Grabiński
|start=2018-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Grabiński - Klasztor i morze.djvu
|tytuł=Klasztor i morze
|autor=Stefan Grabiński
|start=2018-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund Jezierski - Wyspa Lenina.djvu
|tytuł=Wyspa Lenina
|autor=Edmund Krüger
|start=2018-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund Jezierski - Katarzyna I.djvu
|tytuł=Katarzyna I
|autor=Edmund Krüger
|start=2018-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund Jezierski - Andrzej Żarycz
|tytuł=Andrzej Żarycz
|autor=Edmund Krüger
|start=2018-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Konstytucya Wolnego Miasta Krakowa i jego okręgu.djvu
|tytuł=Konstytucja Wolnego Miasta Krakowa i jego okręgu
|autor=
|start=2018-10-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bogusławski - Cud czyli Krakowiacy i Górale.djvu
|tytuł=Cud mniemany, czyli Krakowiacy i górale
|autor=Wojciech Bogusławski
|start=2018-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Grabiński - Wyspa Itongo.djvu
|tytuł=Wyspa Itongo
|autor=Stefan Grabiński
|start=2018-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL Kraszewski - Złote myśli.djvu
|tytuł=Złote myśli z dzieł J. I. Kraszewskiego
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2018-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vicente Blasco Ibáñez - Katedra
|tytuł=Katedra
|autor=Vicente Blasco Ibáñez
|start=2018-10-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vicente Blasco Ibáñez - Gabrjel Luna.djvu
|tytuł=Gabrjel Luna
|autor=Vicente Blasco Ibáñez
|start=2018-10-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=D. M. Mereżkowski - Piotr Wielki.djvu
|tytuł=Piotr i Aleksy, Piotr Wielki
|autor=Dmitrij Mereżkowski
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Miguel de Unamuno - Po prostu człowiek.djvu
|tytuł=Po prostu człowiek
|autor=Miguel de Unamuno
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pedro Calderon de la Barca - Kochankowie nieba.djvu
|tytuł=Kochankowie nieba
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pietro Aretino - O łajdactwach męskich.djvu
|tytuł=O łajdactwach męskich
|autor=Pietro Aretino
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pietro Aretino - Żywoty kurtyzan.djvu
|tytuł=Żywoty kurtyzan
|autor=Pietro Aretino
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pietro Aretino - Jak Nanna córeczkę swą Pippę na kurtyzanę kształciła.djvu
|tytuł=Jak Nanna córeczkę swą Pippę na kurtyzanę kształciła
|autor=Pietro Aretino
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu
|tytuł=Wesele hrabiego Orgaza
|autor=Roman Jaworski
|start=2018-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu
|tytuł=Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2018-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Unamuno - Mgła.djvu
|tytuł=Mgła
|autor=Miguel de Unamuno
|start=2018-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Laches, Apologia, Kryton.djvu
|tytuł=Laches; Apologia; Kryton
|autor=Platon
|start=2018-11-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. I.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. I
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. II.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. II
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. III.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. III
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. IV.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. IV
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. V.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. V
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. VI.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. VI
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. VII.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. VII
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. VIII.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. VIII
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu
|tytuł=Dzieła Wiliama Szekspira T. IX
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Paszkowski - Poezye tłumaczone i oryginalne.djvu
|tytuł=Poezye tłumaczone i oryginalne
|autor=Józef Paszkowski
|start=2018-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pamiętnik dla Płci Pięknéj. T.2 p.2.djvu
|tytuł=Pamiętnik dla Płci Pięknéj Tom 2
|autor=zbiorowy
|start=2018-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Duchińska - Antologia poezyi francuskiej XIX wieku.djvu
|tytuł=Antologia poezyi francuskiej XIX wieku
|autor=Seweryna Duchińska
|start=2018-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smolik - Po drodze.pdf
|tytuł=Po drodze
|autor=Przecław Smolik
|start=2018-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Miriam - U poetów.djvu
|tytuł= U poetów
|autor=Zenon Przesmycki
|start=2018-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Steiner - Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka.djvu
|tytuł=Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka
|autor=Rudolf Steiner
|start=2018-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Historja podwójnie detektywna.djvu
|tytuł=Historja podwójnie detektywna
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2018-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pamiętniki o Joannie d’Arc.djvu
|tytuł=Pamiętniki o Joannie d’Arc
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2018-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przygody Tomka Sawyera tłum. Tarnowski.djvu
|tytuł=Przygody Tomka Sawyera (tłum. Tarnowski)
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2018-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Opętana przez djabła.djvu
|tytuł=Opętana przez djabła
|autor=zbiorowy
|start=2018-11-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Rodziewiczówna - Lew w sieci.djvu
|tytuł=Lew w sieci
|autor=Maria Rodziewiczówna
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=K. Wybranowski - Dziedzictwo.djvu
|tytuł=Dziedzictwo
|autor=Roman Dmowski
|start=2018-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Dziedzictwo.djvu
|tytuł=Dziedzictwo
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Pustelnik.djvu
|tytuł=Pustelnik
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Sfinks.djvu
|tytuł=Sfinks
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Mniszek - Zaszumiały pióra.djvu
|tytuł=Zaszumiały pióra
|autor=Helena Mniszek
|start=2018-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Zimowa powieść tłum. Ehrenberg.djvu
|tytuł=Zimowa powieść tłum. Ehrenberg
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Tymon z Aten tłum. Lubowski.djvu
|tytuł=Tymon z Aten tłum. Lubowski
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Otello tłum. Kluczycki.djvu
|tytuł=Otello tłum. Kluczycki
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Romeo i Julia tłum. Korsak.djvu
|tytuł=Romeo i Julia tłum. Korsak
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Romeo i Julia tłum. Kasprowicz.djvu
|tytuł=Romeo i Julia tłum. Kasprowicz
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Makbet tłum. Kasprowicz.djvu
|tytuł=Makbet tłum. Kasprowicz
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Lukrecja.djvu
|tytuł=Lukrecja
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Król Lir tłum. Kasprowicz.djvu
|tytuł=Król Lir tłum. Kasprowicz
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Juliusz Cezar tłum. Pajgert.djvu
|tytuł=Juliusz Cezar tłum. Pajgert
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Król Lir tłum. Pietkiewicz.djvu
|tytuł=Król Lir tłum. Pietkiewicz
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Makbet tłum. A.E. Koźmian.djvu
|tytuł=Makbet tłum. A.E. Koźmian
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Hamlet tłum. Skłodowski.djvu
|tytuł=Hamlet tłum. Skłodowski
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Hamlet tłum. Kasprowicz.djvu
|tytuł=Hamlet tłum. Kasprowicz
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Hamlet tłum. Ostrowski.djvu
|tytuł=Hamlet tłum. Ostrowski
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tłomaczenia arcydzieł Szekspira przez Wojciecha Dzieduszyckiego.djvu
|tytuł=Tłomaczenia arcydzieł Szekspira przez Wojciecha Dzieduszyckiego
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Dramata Tom I tłum. Komierowski.djvu
|tytuł=Dramata Tom I tłum. Komierowski
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Dramata Tom II tłum. Komierowski.djvu
|tytuł=Dramata Tom II tłum. Komierowski
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Williama Shakspeare III tłum. Jankowski.djvu
|tytuł=Dzieła Williama Shakspeare III tłum. Jankowski
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu
|tytuł=Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła Williama Shakspeare II tłum. Hołowiński.djvu
|tytuł=Dzieła Williama Shakspeare II tłum. Hołowiński
|autor=William Shakespeare
|start=2018-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dumas - Wojna kobieca
|tytuł=Wojna kobieca
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Paulina.pdf
|tytuł=Paulina
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anioł Pitoux
|tytuł=Anioł Pitoux
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dumas - Dwadzieścia lat później
|tytuł=Dwadzieścia lat później
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-11-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Dom i świat (tłum. Birkenmajer).djvu
|tytuł=Dom i świat (tłum. Birkenmajer)
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Król ciemnej komnaty.djvu
|tytuł=Król ciemnej komnaty
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Gora.djvu
|tytuł=Gora
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Ogrodnik (tłum. Kasprowicz).djvu
|tytuł=Ogrodnik (tłum. Kasprowicz)
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Rozbicie.djvu
|tytuł=Rozbicie
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Poszepty duszy; Dar miłującego.djvu
|tytuł=Poszepty duszy; Dar miłującego
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Nacjonalizm.djvu
|tytuł=Nacjonalizm
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Ogrodnik (tłum. Dicksteinówna).djvu
|tytuł=Ogrodnik (tłum. Dicksteinówna)
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Sadhana; Szept duszy; Zbłąkane ptaki.djvu
|tytuł=Sadhana; Szept duszy; Zbłąkane ptaki
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2018-12-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma Zygmunta Krasińskiego
|tytuł=Pisma Zygmunta Krasińskiego
|autor=Zygmunt Krasiński
|start=2018-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Swinburne - Atalanta w Kalydonie.djvu
|tytuł=Atalanta w Kalydonie
|autor=Algernon Charles Swinburne
|start=2018-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bliziński - Komedye.djvu
|tytuł=Komedye
|autor=Józef Bliziński
|start=2018-12-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Próżniacko-filozoficzna podróż po bruku
|autor=Jędrzej Śniadecki
|start=2018-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Z Ziemi na Księżyc w 97 godzin 20 minut.djvu
|tytuł=Z Ziemi na Księżyc
|autor=Juliusz Verne
|start=2018-12-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tołstoj - Zmartwychwstanie.djvu
|tytuł=Zmartwychwstanie
|autor=Lew Tołstoj
|start=2018-12-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacek i jego pies.djvu
|tytuł=Wacek i jego pies
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-12-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Herbert George Wells - Podróż w czasie.djvu
|tytuł=Podróż w czasie
|autor=Herbert George Wells
|start=2018-12-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ferdynand Antoni Ossendowski - Młode wino.djvu
|tytuł=Młode wino
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2018-12-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom II.djvu
|tytuł=Dzieła tom II
|autor=[[Autor:Molier|Molier]]<br>[[Autor:Tadeusz Boy-Żeleński|Tadeusz Boy-Żeleński]] (tłum.)
|start=2018-12-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom III.djvu
|tytuł=Dzieła tom III
|autor=[[Autor:Molier|Molier]]<br>[[Autor:Tadeusz Boy-Żeleński|Tadeusz Boy-Żeleński]] (tłum.)
|start=2018-12-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom V.djvu
|tytuł=Dzieła tom V
|autor=[[Autor:Molier|Molier]]<br>[[Autor:Tadeusz Boy-Żeleński|Tadeusz Boy-Żeleński]] (tłum.)
|start=2018-12-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Daudet - Mała parafia.djvu
|tytuł=Mała parafia
|autor=Alphonse Daudet
|start=2018-12-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gösta Berling (tłum. Mirandola).djvu
|tytuł=Gösta Berling, tłum. Mirandola
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Legendy o Chrystusie (tłum. Markowska).djvu
|tytuł=Legendy o Chrystusie (tłum. Markowska)
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2018-12-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Pani de Monsoreau
|tytuł=Pani de Monsoreau
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-12-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - W pałacu carów.djvu
|tytuł=W pałacu carów
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Kawaler de Maison Rouge.pdf
|tytuł=Kawaler de Maison Rouge
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Aleksander Dumas - Czarny tulipan.djvu
|tytuł=Czarny tulipan
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2018-12-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Poezye Kazimiery Zawistowskiej.pdf
|tytuł=Poezye
|autor=Kazimiera Zawistowska
|start=2018-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bigos hultayski czyli Szkoła trzpiotów.djvu
|tytuł=Bigos Hultayski czyli Szkoła Trzpiotów
|autor=Jan Drozdowski
|start=2018-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Drozdowski - Literat z biedy.djvu
|tytuł=Literat z biedy
|autor=Jan Drozdowski
|start=2018-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=A. Kuprin - Straszna chwila.djvu
|tytuł=Straszna chwila
|autor=Aleksandr Kuprin
|start=2018-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=A. Kuprin - Szał namiętności.djvu
|tytuł=Szał namiętności
|autor=Aleksandr Kuprin
|start=2018-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=A. Kuprin - Miłość Sulamity.djvu
|tytuł=Miłość Sulamity
|autor=Aleksandr Kuprin
|start=2018-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Kuprin - Jama
|tytuł=Jama
|autor=Aleksandr Kuprin
|start=2018-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Piotr Nansen - Próba ogniowa.djvu
|tytuł=Próba ogniowa
|autor=Peter Nansen
|start=2018-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Peter Nansen - Niebezpieczna miłość
|tytuł=Niebezpieczna miłość
|autor=Peter Nansen
|start=2018-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Świętochowski jako beletrysta.djvu
|tytuł=Aleksander Świętochowski jako beletrysta
|autor=Henryk Galle
|start=2019-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Hippjasz mniejszy.pdf
|tytuł=Hippjasz Mniejszy, Hippjasz Większy, Ijon
|autor=Platon
|start=2019-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Protagoras (1923).pdf
|tytuł=Protagoras (tłum. Witwicki)
|autor=Platon
|start=2019-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Gorgjasz.djvu
|tytuł=Gorgjasz
|autor=Platon
|start=2019-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platona Eutyfron; Obrona Sokratesa; Kriton.pdf
|tytuł=Eutyfron, Obrona Sokratesa, Kriton
|autor=Platon
|start=2019-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Fajdros.pdf
|tytuł=Fajdros
|autor=Platon
|start=2019-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Kasprowicz - Obraz poezji angielskiej T. 1.djvu
|tytuł=Obraz poezji angielskiej T. 1
|autor=Jan Kasprowicz
|start=2019-01-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Kasprowicz - Obraz poezji angielskiej T. 2.djvu
|tytuł=Obraz poezji angielskiej T. 2
|autor=Jan Kasprowicz
|start=2019-01-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Kasprowicz - Obraz poezji angielskiej T. 3.djvu
|tytuł=Obraz poezji angielskiej T. 3
|autor=Jan Kasprowicz
|start=2019-01-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Kasprowicz - Obraz poezji angielskiej T. 5.djvu
|tytuł=Obraz poezji angielskiej T. 5
|autor=Jan Kasprowicz
|start=2019-01-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerian Kalinka - Jenerał Dezydery Chłapowski.pdf
|tytuł=Jenerał Dezydery Chłapowski
|autor=Walerian Kalinka
|start=2019-01-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eurypidesa Tragedye (Kasprowicz)
|tytuł=Eurypidesa Tragedye
|autor=Eurypides
|start=2019-01-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sofoklesa Tragedye (Morawski).djvu
|tytuł=Sofoklesa Tragedye
|autor=Sofokles
|start=2019-01-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Roboty i Dnie Hezyoda.djvu
|tytuł=Roboty i Dnie
|autor=Hezjod
|start=2019-01-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vātsyāyana - Kama Sutra (1933).djvu
|tytuł=Kama Sutra
|autor=Vātsyāyana
|start=2019-02-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Antygona (tłum. Węclewski).pdf
|tytuł = Antygona (tłum. Węclewski)
|autor=Sofokles
|start=2019-02-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wergilego Eneida.djvu
|tytuł=Eneida
|autor=Wergiliusz
|start=2019-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sofokles - Tragiedye Ajas Filoktet Elektra Trachinki.djvu
|tytuł=Tragiedye
|autor=Sofokles
|start=2019-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hamlet tłum. Tretiak.djvu
|tytuł=Hamlet tłum. Tretiak
|autor=William Shakespeare
|start=2019-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hamlet królewic duński tłum. Matlakowski.djvu
|tytuł=Hamlet tłum. Matlakowski
|autor=William Shakespeare
|start=2019-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szekspir - Północna godzina.djvu
|tytuł=Północna godzina
|autor=William Shakespeare
|start=2019-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szekspir - Puste kobiety z Windsor’u.djvu
|tytuł=Puste kobiety z Windsor’u
|autor=William Shakespeare
|start=2019-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=My, dzieci sieci - wokół manifestu.pdf
|tytuł=My, dzieci sieci - wokół manifestu
|autor=zbiorowy
|start=2019-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Wilczyce T1-4.djvu
|tytuł=Wilczyce
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Eliza Orzeszkowa - Marta.djvu
|tytuł=Marta
|autor=Eliza Orzeszkowa
|start=2018-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu
|tytuł=Kilka słów o kobietach
|autor=Eliza Orzeszkowa
|start=2018-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mohikanowie paryscy
|tytuł=Mohikanowie paryscy
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Pamiętniki D’Antony T1-2.djvu
|tytuł=Pamiętniki D’Antony
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Benvenuto Cellini T1-3.djvu
|tytuł=Benvenuto Cellini
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Defoe and Korotyńska - Robinson Kruzoe.pdf
|tytuł =Robinson Kruzoe
|autor=Elwira Korotyńska
|start=2019-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dwa aspekty komunikacji.pdf
|tytuł=Dwa aspekty komunikacji.pdf
|autor=Emanuel Kulczycki
|start=2019-02-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Eliza Orzeszkowa - Gloria victis.djvu
|tytuł=Gloria victis
|autor=Eliza Orzeszkowa
|start=2019-03-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Eliza Orzeszkowa - Nowele i szkice.djvu
|tytuł=Nowele i szkice
|autor=Eliza Orzeszkowa
|start=2019-03-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zygmunt Sarnecki - Harde dusze.djvu
|tytuł=Harde dusze
|autor={{Lista autorów|Zygmunt Sarnecki; Eliza Orzeszkowa}}
|start=2019-03-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL EO Dreher - Słownik esperancko-polski polsko-esperancki.djvu
|tytuł=Słownik esperancko-polski polsko-esperancki
|autor={{Lista autorów|Ludwik Zamenhof; Leopold Dreher}}
|start=2019-03-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=L. M. Montgomery - Ania na uniwersytecie.djvu
|tytuł=Ania na uniwersytecie
|autor=Lucy Maud Montgomery
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=L. M. Montgomery - Historynka.djvu
|tytuł=Historynka
|autor=Lucy Maud Montgomery
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lucy Maud Montgomery - Dolina Tęczy.djvu
|tytuł=Dolina Tęczy
|autor=Lucy Maud Montgomery
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lucy Maud Montgomery - Rilla ze Złotego Brzegu.djvu
|tytuł=Rilla ze Złotego Brzegu
|autor=Lucy Maud Montgomery
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Benito Mussolini - Pamiętnik z czasów wojny.djvu
|tytuł=Pamiętnik z czasów wojny
|autor=Benito Mussolini
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Arthur Howden Smith - Złoto z Porto Bello.djvu
|tytuł=Złoto z Porto Bello
|autor=Arthur Howden Smith
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Stalky i spółka (tłum. Birkenmajer).djvu
|tytuł=Stalky i spółka (tłum. Birkenmajer)
|autor=Rudyard Kipling
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Kapitanowie zuchy.djvu
|tytuł=Kapitanowie zuchy
|autor=Rudyard Kipling
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rudyard Kipling - Druga księga dżungli (tłum. Birkenmajer).djvu
|tytuł=Druga księga dżungli (tłum. Birkenmajer)
|autor=Rudyard Kipling
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Robert Ludwik Stevenson - Porwany za młodu.djvu
|tytuł=Porwany za młodu
|autor=Robert Louis Stevenson
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Robert Ludwik Stevenson - Pan dziedzic Ballantrae.djvu
|tytuł=Pan dziedzic Ballantrae
|autor=Robert Louis Stevenson
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. H. Burnett - Mała księżniczka.djvu
|tytuł=Mała księżniczka
|autor=Frances Hodgson Burnett
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emilio Salgari - Dramat na Oceanie Spokojnym.djvu
|tytuł=Dramat na Oceanie Spokojnym
|autor=Emilio Salgari
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Birkenmajer - Łzy Chrystusowe.djvu
|tytuł=Łzy Chrystusowe
|autor=Józef Birkenmajer
|start=2019-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kasprowicz - O poecie.djvu
|tytuł=O poecie (tłum. Kasprowicz)
|autor=zbiorowy
|start=2019-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Arystofanes - Lysistrata.djvu
|tytuł=Lysistrata
|autor=Arystofanes
|start=2019-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Arystofanes - Rycerze.djvu
|tytuł=Rycerze
|autor=Arystofanes
|start=2019-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eurypides - Ifigenia w Tauryi.djvu
|tytuł= Ifigenia w Tauryi
|autor=Eurypides
|start=2019-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mechanika w zakresie szkół akademickich
|autor=Stefan Banach
|start=2019-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adam Mickiewicz - Konrad Wallenrod.djvu
|tytuł=Konrad Wallenrod
|autor=Adam Mickiewicz
|start=2019-03-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Władysław Stanisław Reymont - Krosnowa i świat.djvu
|tytuł=Krosnowa i świat
|autor=Władysław Stanisław Reymont
|start=2018-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Luís de Camões - Luzyady.djvu
|tytuł=Luzyady
|autor=Luís de Camões
|start=2019-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Akropolis.djvu
|tytuł=Akropolis
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-03-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Legenda.djvu
|tytuł=Legenda
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-03-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Wyzwolenie.djvu
|tytuł=Wyzwolenie
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-03-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Meleager.djvu
|tytuł=Meleager
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-03-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Józef Birkenmajer - Bogurodzica wobec hymnografji łacińskiej.djvu
|tytuł=Bogurodzica wobec hymnografji łacińskiej
|autor=Józef Birkenmajer
|start=2019-03-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Józef Birkenmajer - Bogarodzica Dziewica.djvu
|tytuł=Bogarodzica Dziewica
|autor=Józef Birkenmajer
|start=2019-03-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf
|tytuł=Rymy i rytmy T. 1. Utwory oryginalne część 1
|autor=Leo Belmont
|start=2019-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.2.pdf
|tytuł=Rymy i rytmy T. 2. Utwory oryginalne część 2
|autor=Leo Belmont
|start=2019-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.3.pdf
|tytuł=Rymy i rytmy T. 3. Przekłady
|autor=Leo Belmont
|start=2019-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL George Gordon Byron - Don Juan.djvu
|tytuł=Don Juan
|autor=George Gordon Byron
|start=2019-03-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund Rostand - Cyrano de Bergerac tłum. Kasprowicz.djvu
|tytuł=Cyrano de Bergerac (tłum. Kasprowicz)
|autor=Edmond Rostand
|start=2019-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edmund Rostand - Cyrano de Bergerac tłum. Londyński.djvu
|tytuł=Cyrano de Bergerac (tłum. Londyński)
|autor=Edmond Rostand
|start=2019-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Cyrano de Bergerac (tłum. Konopnicka i Zagórski)
|tytuł=Cyrano de Bergerac (tłum. Konopnicka i Zagórski)
|autor=Edmond Rostand
|start=2019-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Cooper - Pionierowie.djvu
|tytuł=Pionierowie nad źródłami Suskehanny
|autor=James Fenimore Cooper
|start=2019-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Milton - Raj utracony.djvu
|tytuł=Raj utracony
|autor=John Milton
|start=2019-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Uczta (1921).djvu
|tytuł=Uczta (1921)
|autor=Platon
|start=2019-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Józef Birkenmajer - Zagadnienie autorstwa „Bogurodzicy”.djvu
|tytuł=Zagadnienie autorstwa „Bogurodzicy”
|autor=Józef Birkenmajer
|start=2019-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rolland - Beethoven.djvu
|tytuł=Beethoven
|autor=[[Autor:Romain Rolland|Romain Rolland]]
|start=2019-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rolland - Colas Breugnon.djvu
|tytuł=Colas Breugnon
|autor=[[Autor:Romain Rolland|Romain Rolland]]
|start=2019-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pieśni ludu polskiego (Kolberg, 1857)
|tytuł=Pieśni ludu polskiego
|autor=[[Autor:Oskar Kolberg|Oskar Kolberg]]
|start=2019-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Weyssenhoff - Żywot i myśli Zygmunta Podfilipskiego.djvu
|tytuł=Żywot i myśli Zygmunta Podfilipskiego
|autor=[[Autor:Józef Weyssenhoff|Józef Weyssenhoff]]
|start=2019-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Čech - Pieśni niewolnika.djvu
|tytuł=Pieśni niewolnika
|autor=[[Autor:Svatopluk Čech|Svatopluk Čech]]
|start=2019-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL London - Martin Eden 1937.djvu
|tytuł=Martin Eden
|autor=[[Autor:John Griffith Chaney|Jack London]]
|start=2019-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Goethe - Cierpienia młodego Wertera.djvu
|tytuł=Cierpienia młodego Wertera
|autor=Johann Wolfgang von Goethe
|start=2019-03-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Sprawa Clemenceau T1-3.djvu
|tytuł=Sprawa Clemenceau
|autor=Aleksander Dumas (syn)
|start=2019-03-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Legenda 1897.djvu
|tytuł=Legenda
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Verne - Pięć tygodni na balonie.djvu
|tytuł=Pięć tygodni na balonie
|autor=Juliusz Verne
|start=2019-03-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Browning - Pippa.djvu
|tytuł=Pippa przechodzi
|autor=Robert Browning
|start=2019-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Goethe - Wilhelm Meister.pdf
|tytuł=Wilhelm Meister
|autor=Johann Wolfgang von Goethe
|start=2019-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL France - Bogowie łakną krwi.djvu
|tytuł=Bogowie łakną krwi
|autor=Anatole France
|start=2019-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Homer - Iliada (Popiel).djvu
|tytuł=Iliada
|autor=Homer
|start=2019-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Istrati - Kyra Kyralina.djvu
|tytuł=Kyra Kyralina
|autor=Panait Istrati
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Paul - Hesperus.djvu
|tytuł=Hesperus
|autor=Jean Paul Richter
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rolland - Wycieczka w krainę muzyki przeszłości.djvu
|tytuł=Wycieczka w krainę muzyki przeszłości
|autor=[[Autor:Romain Rolland|Romain Rolland]]
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bobrowski - Pamiętniki.djvu
|tytuł=Pamiętniki
|autor=Tadeusz Bobrowski
|start=2019-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Hamlet.djvu
|tytuł=Studium o Hamlecie
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-04-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Józef Balsamo.djvu
|tytuł=Józef Balsamo
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lewandowski - Henryk Siemiradzki.djvu
|tytuł=Henryk Siemiradzki
|autor=Stanisław Roman Lewandowski
|start=2019-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wincenty Korab Brzozowski - Dusza mówiąca.djvu
|tytuł=Dusza mówiąca
|autor=Wincenty Korab-Brzozowski
|start=2019-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Naszyjnik Królowej.djvu
|tytuł=Naszyjnik Królowej
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Karol Szalony.djvu
|tytuł=Karol Szalony
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu
|tytuł=Ostatni Mohikan
|autor=James Fenimore Cooper
|start=2019-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sofokles - Edyp Król.djvu
|tytuł=Edyp Król (tłum. Wężyk)
|autor=Sofokles
|start=2019-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzwonnik katedry „Notre Dame“ w Paryżu (Wiktor Hugo)
|tytuł=Dzwonnik katedry „Notre Dame“ w Paryżu
|autor=Victor Hugo
|start=2019-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Katedra Notre-Dame w Paryżu (Wiktor Hugo)
|tytuł=Katedra Notre-Dame w Paryżu
|autor=Victor Hugo
|start=2019-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kościół Panny Maryi w Paryżu (Wiktor Hugo)
|tytuł=Kościół Panny Maryi w Paryżu
|autor=Victor Hugo
|start=2019-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kraszewski - Ostatni rok.djvu
|tytuł=Rok ostatni panowania Zygmunta III
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2019-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kraszewski - Powieści szlacheckie.djvu
|tytuł=Powieści szlacheckie
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2019-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Hrabina Charny.djvu
|tytuł=Hrabina Charny
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu
|tytuł=Starościna Bełzka
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2019-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Toeppen Max - Wierzenia mazurskie 1894.djvu
|tytuł=Wierzenia mazurskie
|autor=Max Toeppen
|start=2019-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Neron.djvu
|tytuł=Neron
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Karol Śmiały.djvu
|tytuł=Karol Śmiały
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Królowa Margo.djvu
|tytuł=Królowa Margo
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Michał-Anioł i Tycjan Vecelli.djvu
|tytuł=Michał-Anioł i Tycjan Vecelli
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. I
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. II.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. II
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. III.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. III
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. IV.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. IV
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. V.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. V
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. VI.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. VI
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. VII.djvu
|tytuł=Utwory dramatyczne T. VII
|autor=Gabriela Zapolska
|start=2019-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dziennik Praw Księstwa Warszawskiego 1-12 (1810).pdf
|tytuł=Dziennik Praw Księstwa Warszawskiego 1-12 (1810)
|start=2019-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dziennik Praw Księstwa Warszawskiego. T. 4 (1812).pdf
|tytuł=Dziennik Praw Księstwa Warszawskiego. T. 4 (1812)
|start=2019-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Traktat dodatkowy tyczący się miasta Krakowa, jego okręgu i konstytucyi między dworami rossyjskim, austryackim i pruskim.pdf
|tytuł=Traktat dodatkowy tyczący się miasta Krakowa, jego okręgu i konstytucyi między dworami rossyjskim, austryackim i pruskim
|start=2019-05-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leblanc - Arsen Lupin w walce z Sherlockiem Holmesem.djvu
|tytuł=Arsen Lupin w walce z Sherlockiem Holmesem
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leblanc - Złoty trójkąt.djvu
|tytuł=Złoty trójkąt
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M.Leblanc - Kryształowy korek.djvu
|tytuł=Kryształowy korek
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=M.Leblanc - Wydrążona igła.djvu
|tytuł=Wydrążona igła
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leblanc - Straszliwe zdarzenie.djvu
|tytuł=Straszliwe zdarzenie
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leblanc - Czerwone koło.djvu
|tytuł=Czerwone koło
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Amaury.djvu
|tytuł=Amaury de Leoville
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-05-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Kapitan Paweł.djvu
|tytuł=Kapitan Paweł
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-05-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Sylwandira.djvu
|tytuł=Sylwandira
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-05-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu
|tytuł=Życie jenerała Tomasza Dumas
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-05-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dezydery Chłapowski - O rolnictwie.pdf
|tytuł=O rolnictwie
|autor=Dezydery Chłapowski
|start=2019-05-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Kawaler de Chanlay.djvu
|tytuł=Kawaler de Chanlay
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-05-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anna Karenina (1898)
|tytuł=Anna Karenina
|autor=Lew Tołstoj
|start=2019-06-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wolff Józef. Kniaziowie litewsko-ruscy od końca czternastego wieku.djvu
|tytuł=Kniaziowie litewsko-ruscy od końca czternastego wieku
|autor=Józef Wolff
|start=2019-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Dolina trwogi.pdf
|tytuł=Dolina trwogi
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Czerwonym szlakiem.pdf
|tytuł=Czerwonym szlakiem
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL May - Matuzalem.djvu
|tytuł=Błękitno-purpurowy Matuzalem
|autor=Karol May
|start=2019-06-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Fedon (tłum. Okołów).djvu
|tytuł=Fedon
|autor=Platon
|start=2019-06-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle, tł. Neufeldówna - Z przygód Sherlocka Holmesa.pdf
|tytuł=Z przygód Sherlocka Holmesa
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tragedye Sofoklesa (tłum. Węclewski).djvu
|tytuł=Tragedye Sofoklesa
|autor=Sofokles
|start=2019-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tragedye Eurypidesa (tłum. Węclewski).djvu
|tytuł=Tragedye Eurypidesa
|autor=Eurypides
|start=2019-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tragedye Eschylosa (tłum. Węclewski).djvu
|tytuł=Tragedye Eschylosa
|autor=Ajschylos
|start=2019-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Tajemnica oblubienicy i inne nowele.pdf
|tytuł=Z przygód Sherlocka Holmesa. Tajemnica oblubienicy i inne nowele
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Świat zaginiony T1.pdf
|tytuł=Świat zaginiony T1
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Świat zaginiony T2.pdf
|tytuł=Świat zaginiony T2
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Świat w letargu.pdf
|tytuł=Świat w letargu : opowieść o nowej przygodzie profesora Challengera, lorda Roxtona, profesora Summerlee i Edwarda Malone
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O Buonapartem i o Burbonach.djvu
|tytuł=O Buonapartem i o Burbonach
|autor=François-René de Chateaubriand
|start=2019-06-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Molier - Świętoszek (tłum. Zalewski).djvu
|tytuł=Świętoszek
|autor=Molier
|start=2019-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Przez dziki Kurdystan
|tytuł=Przez dziki Kurdystan
|autor=Karol May
|start=2019-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W Kordylierach.djvu
|tytuł=W Kordylierach
|autor=Karol May
|start=2019-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W wąwozach Bałkanu.djvu
|tytuł=W wąwozach Bałkanu
|autor=Karol May
|start=2019-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Pomarańcze i daktyle.djvu
|tytuł=Pomarańcze i daktyle
|autor=Karol May
|start=2019-07-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Przez dzikie Gran Chaco.djvu
|tytuł=Przez dzikie Gran Chaco
|autor=Karol May
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Przez kraj Skipetarów.djvu
|tytuł=Przez kraj Skipetarów
|autor=Karol May
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Szut.djvu
|tytuł=Szut
|autor=Karol May
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Sapho & Carpio (Boże Narodzenie).djvu
|tytuł=Sapho & Carpio
|autor=Karol May
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - W dżunglach Bengalu.djvu
|tytuł=W dżunglach Bengalu
|autor=Karol May
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Kianglu czyli Chińscy rozbójnicy.djvu
|tytuł=Kianglu czyli Chińscy rozbójnicy
|autor=Karol May
|start=2019-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May - Z Bagdadu do Stambułu.djvu
|tytuł=Z Bagdadu do Stambułu
|autor=Karol May
|start=2019-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Platon - Gorgias (tłum. Siedlecki).pdf
|tytuł=Gorgias (tłum. Siedlecki)
|autor=Platon
|start=2019-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zbigniew Uniłowski - Dwadzieścia lat życia t1.djvu
|tytuł=Dwadzieścia lat życia
|autor=Zbigniew Uniłowski
|start=2019-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity 2019).pdf
|tytuł=Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity 2019)
|autor=Polski ustawodawca
|start=2019-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Błażejowski - Czerwony błazen.pdf
|tytuł=Czerwony błazen
|autor=Aleksander Błażejowski
|start=2019-07-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Błażejowski - Sąd nad Antychrystem.pdf
|tytuł=Sąd nad Antychrystem
|autor=Aleksander Błażejowski
|start=2019-07-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Błażejowski - Tajemnica Doktora Hiwi.pdf
|tytuł=Tajemnica Doktora Hiwi
|autor=Aleksander Błażejowski
|start=2019-07-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Błażejowski - Walizka P. Z.pdf
|tytuł=Walizka P. Z
|autor=Aleksander Błażejowski
|start=2019-07-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tymoteusz Karpowicz - Odwrócone światło.djvu
|tytuł=Odwrócone światło
|autor=Tymoteusz Karpowicz
|start=2019-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu
|tytuł=Sztuka czytania
|autor=Henryk Bereza
|start=2019-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wyspiański - Śpiewałem wielkość.djvu
|tytuł=Śpiewałem wielkość ojczystego kraju
|autor=Stanisław Wyspiański
|start=2019-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wprowadzenie do geopolityki.pdf
|tytuł=Wprowadzenie do geopolityki
|autor=Jakub Potulski
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Trzy twarze Józefa Światły.pdf
|tytuł=Trzy twarze Józefa Światły. Przyczynek do historii komunizmu w Polsce
|autor=Andrzej Paczkowski
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dyplomacja Stanów Zjednoczonych (XVIII-XIX w.).pdf
|tytuł=Dyplomacja Stanów Zjednoczonych (XVIII-XIX w.)
|autor=Longin Pastusiak
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mikrohistorie.pdf
|tytuł=Mikrohistorie. Spotkania w międzyświatach
|autor=Ewa Domańska
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ja, motyl i inne szkice krytyczne.pdf
|tytuł=Ja, motyl i inne szkice krytyczne
|autor=Paweł Tański
|start=2019-07-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Spiskowcy.pdf
|tytuł=Spiskowcy : powieść z czasów Napoleona I
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Elżbieta Jaraczewska - Wieczór adwentowy.djvu
|tytuł=Wieczór adwentowy
|autor=Elżbieta Jaraczewska
|start=2019-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Elżbieta Jaraczewska - Upominek dla dzieci.djvu
|tytuł=Upominek dla dzieci
|autor=Elżbieta Jaraczewska
|start=2019-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Elżbieta Jaraczewska - Pierwsza młodość pierwsze uczucia
|tytuł=Pierwsza młodość pierwsze uczucia
|autor=Elżbieta Jaraczewska
|start=2019-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Augustyn Thierry - Spiskowcy.djvu
|tytuł=Spiskowcy
|autor=Gilbert Augustin Thierry
|start=2019-07-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leblanc - Zęby tygrysa (1926).djvu
|tytuł=Zęby tygrysa
|autor=Maurice Leblanc
|start=2019-07-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Gustaw - Manuela. Opowiadanie starego weterana z kampanii napoleońskiej w Hiszpanii
|tytuł=Manuela
|autor=Gustaw Zieliński
|start=2019-07-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ossendowski - Daleka podróż boćka.djvu
|tytuł=Daleka podróż Boćka
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2019-07-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - W sieci spisku.pdf
|tytuł=W sieci spisku : powieść
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Pani Dubarry.djvu
|tytuł=Pani Dubarry
|autor=Leo Belmont
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Czego nie wiecie o waszych mężach.djvu
|tytuł=Czego nie wiecie o waszych mężach
|autor=Leo Belmont
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jakob Wassermann - Dziecię Europy.djvu
|tytuł=Dziecię Europy
|autor=Jakob Wassermann
|start=2019-07-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=E.L.Bulwer - Ostatnie dni Pompei (1926).djvu
|tytuł=Ostatnie dni Pompei
|autor=Edward Bulwer-Lytton
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Giacomo Casanova - Pamiętniki (1921).djvu
|tytuł=Pamiętniki
|autor=Giacomo Casanova
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nikołaj Gogol - Rewizor z Petersburga.djvu
|tytuł=Rewizor z Petersburga
|autor=Nikołaj Gogol
|start=2019-07-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oscar Wilde - Duch w zamku.pdf
|tytuł=Duch w zamku
|autor=Oscar Wilde
|start=2019-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oscar Wilde - Duch z Kenterwilu.pdf
|tytuł=Duch z Kenterwilu
|autor=Oscar Wilde
|start=2019-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oscar Wilde - Kobieta bez znaczenia.pdf
|tytuł=Kobieta bez znaczenia
|autor=Oscar Wilde
|start=2019-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oscar Wilde - Portret Doriana Gray’a
|tytuł=Portret Doriana Gray’a
|autor=Oscar Wilde
|start=2019-08-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oscar Wilde - Sztuka i życie.pdf
|tytuł=Sztuka i życie
|autor=Oscar Wilde
|start=2019-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oscar Wilde - Zbrodnia lorda Artura Savile.pdf
|tytuł=Zbrodnia lorda Artura Savile
|autor=Oscar Wilde
|start=2019-07-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - A gdy zawieszono „Wolne Słowo”.djvu
|tytuł=A gdy zawieszono „Wolne Słowo”
|autor=Leo Belmont
|start=2019-07-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Oddajcie nam Barabasza!.djvu
|tytuł=Oddajcie nam Barabasza!
|autor=Leo Belmont
|start=2019-07-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Kwestia żydowska.djvu
|tytuł=Kwestia żydowska
|autor=Leo Belmont
|start=2019-07-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Tragedja Koroska.pdf
|tytuł=Tragedja Koroska
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-07-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sophie de Ségur - Grzeczne dziewczynki.djvu
|tytuł=Grzeczne dziewczynki
|autor=Sophie de Ségur
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Powrót umarłych.djvu
|tytuł=Powrót umarłych
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Kapłanka miłości.djvu
|tytuł=Kapłanka miłości
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Złotowłosa czarownica z Glarus.djvu
|tytuł=Złotowłosa czarownica z Glarus
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Niepotrzebny człowiek.djvu
|tytuł=Niepotrzebny człowiek
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Pomiędzy sądem i sumieniem.djvu
|tytuł=Pomiędzy sądem i sumieniem
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Zmora życia.djvu
|tytuł=Zmora życia
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Pod gilotyną.djvu
|tytuł=Pod gilotyną
|autor=Leo Belmont
|start=2019-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Fiodor Dostojewski - Zbrodnia i kara (1928)
|tytuł=Zbrodnia i kara
|autor=Fiodor Dostojewski
|start=2019-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rosny - Vamireh.djvu
|tytuł=Vamireh
|autor=J.-H. Rosny
|start=2019-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Niedola Nibelungów.djvu
|tytuł=Niedola Nibelungów
|autor=anonimowy
|start=2019-08-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kazania sejmowe (1924).djvu
|tytuł=Kazania sejmowe
|autor=Piotr Skarga
|start=2019-08-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Faust (Goethe, tłum. Zegadłowicz)
|tytuł=Faust
|autor=Johann Wolfgang von Goethe
|start=2019-08-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edward Nowakowski-Wspomnienie o duchowienstwie polskiem znajdujacem sie na wygnaniu w Syberyi w Tunce.pdf
|tytuł= Wspomnienie o duchowieństwie polskiém znajdującém się na wygnaniu w Syberyi, w Tunce
|autor=Edward Nowakowski
|start=2019-08-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pedro Calderon de la Barca - Dramata (1887).djvu
|tytuł=Dramata
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2019-08-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nikołaj Gogol - Powieści mniejsze.djvu
|tytuł=Powieści mniejsze
|autor=Nikołaj Gogol
|start=2019-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Plaut - Dwie komedye.djvu
|tytuł=Dwie komedye
|autor=Plaut
|start=2019-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dziennik Praw Księstwa Warszawskiego. T. 2 (1810).pdf
|tytuł=Dziennik Praw Księstwa Warszawskiego. T. 2 (1810)
|start=2019-08-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=SKAUT Pismo młodzieży polskiej Tom I — Spis rzeczy.djvu
|autor=red. nacz. [[Autor:Kazimierz Wyrzykowski|Kazimierz Wyrzykowski]]
|start=2019-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Mistrz z Krocksley.pdf
|tytuł=Mistrz z Krocksley (zbiór opowiadań)
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2019-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Ostatnia brygada.djvu
|tytuł=Ostatnia brygada
|autor=Tadeusz Dołęga-Mostowicz
|start=2019-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Roosevelt a sprawa polska 1939-1945.pdf
|tytuł=Roosevelt a sprawa polska 1939-1945
|autor=Longin Pastusiak
|start=2019-08-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stosunki polsko-amerykańskie 1945–1955.pdf
|tytuł=Stosunki polsko-amerykańskie 1945–1955
|autor=Longin Pastusiak
|start=2019-08-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Z tajników archiwów dyplomatycznych (stosunki polsko-amerykańskie w latach 1948-1954).pdf
|tytuł=Z tajników archiwów dyplomatycznych
|autor=Longin Pastusiak
|start=2019-08-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dramatyczne sześć miesięcy.pdf
|tytuł=Dramatyczne sześć miesięcy
|autor=Longin Pastusiak
|start=2019-08-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kobiety antyku.pdf
|tytuł=Kobiety antyku
|autor=Iza Bieżuńska-Małowist
|start=2019-08-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pan Sędzic, 1839.pdf
|tytuł=Pan Sędzic
|autor=Jan Gasztowt
|start=2019-08-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Rzewuski - Pamiątki JPana Seweryna Soplicy.djvu
|tytuł=Pamiątki JPana Seweryna Soplicy
|autor=Henryk Rzewuski
|start=2019-08-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Karel Čapek-Boża męka.pdf
|tytuł=Boża męka
|autor=Karel Čapek
|start=2019-09-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf
|tytuł=Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego (1815–1852)
|autor=Stanisław Karwowski
|start=2019-09-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Daudet - Mała parafia (tłum. Neufeldówna).djvu
|tytuł=Mała parafia (tłum. Neufeldówna)
|autor=Alphonse Daudet
|start=2019-09-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Daudet - Mała parafia (2).pdf
|tytuł=Mała parafia (tłum. Anonim, wyd. Przegląd Tygodniowy)
|autor=Alphonse Daudet
|start=2019-09-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Limanowski Bolesław - Socyjalizm jako konieczny objaw dziejowego rozwoju
|tytuł=Socyjalizm jako konieczny objaw dziejowego rozwoju
|autor=Bolesław Limanowski
|start=2019-09-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bolesław Limanowski - Komuniści.djvu
|tytuł=Komuniści
|autor=Bolesław Limanowski
|start=2019-09-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Kautski - Od demokracji do niewolnictwa państwowego.djvu
|tytuł=Od demokracji do niewolnictwa państwowego
|autor=Karl Kautsky
|start=2019-09-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf
|tytuł=Poezye Gustawa Zielińskiego Tom I
|autor=Gustaw Zieliński
|start=2019-09-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf
|tytuł=Poezye Gustawa Zielińskiego Tom II
|autor=Gustaw Zieliński
|start=2019-09-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignàt Herrmann - Ojciec Kondelik i narzeczony Wejwara
|tytuł=Ojciec Kondelik i narzeczony Wejwara
|autor=Ignàt Herrmann
|start=2019-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Świętopełk Czech - Jastrząb contra Hordliczka.djvu
|tytuł=Jastrząb contra Hordliczka
|autor=Svatopluk Čech
|start=2019-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Witosław Halek - Wieczorne pieśni.djvu
|tytuł=Wieczorne pieśni
|autor=Vítězslav Hálek
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Świętopełk Czech - Klucze Piotrowe.djvu
|tytuł=Klucze Piotrowe
|autor=Svatopluk Čech
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Juljusz Zeyer - Oczy królewicza.djvu
|tytuł=Oczy królewicza
|autor=Julius Zeyer
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Juliusz Zeyer - Jego i jej świat.djvu
|tytuł=Jego i jej świat
|autor=Julius Zeyer
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Juliusz Zeyer - Na pograniczu obcych światów.djvu
|tytuł=Na pograniczu obcych światów
|autor=Julius Zeyer
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Juliusz Zeyer - Raduz i Mahulena.djvu
|tytuł=Raduz i Mahulena
|autor=Julius Zeyer
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M. A. Szimaczek - Obrazki z życia.djvu
|tytuł=Obrazki z życia
|autor=Matěj Anastasia Šimáček
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M. A. Szymaczek - Szczęście.djvu
|tytuł=Szczęście
|autor=Matěj Anastasia Šimáček
|start=2019-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Rais - Patryoci z zakątka
|tytuł=Patryoci z zakątka
|autor=Karel Václav Rais
|start=2019-09-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bellamy - Z przeszłości 2000-1887 r.pdf
|tytuł=Z przeszłości 2000-1887 r.
|autor=Edward Bellamy
|start=2019-09-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Morris - Wieści z nikąd.pdf
|tytuł=Wieści z nikąd czyli Epoka spoczynku : kilka rozdziałów utopijnego romansu
|autor=William Morris
|start=2019-10-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edward Nowakowski-Statua Najśw. Maryi Panny przed Kościołem OO. Kapucynów w Krakowie.djvu
|tytuł=Statua Najświętszej Maryi Panny przed Kościołem OO. Kapucynów w Krakowie
|autor=Edward Nowakowski
|start=2019-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Turno - Kompletny podręcznik języka esperanto dla początkujących.pdf
|tytuł=Kompletny podręcznik języka esperanto dla początkujących
|autor=Leopold Dreher
|start=2019-10-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Smoleński - Morze i Pomorze.djvu
|tytuł=Morze i Pomorze
|autor=Jerzy Smoleński
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Smoleński - Wielkopolska.djvu
|tytuł=Wielkopolska
|autor=Jerzy Smoleński
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Patkowski - Sandomierskie.djvu
|tytuł=Sandomierskie
|autor=Aleksander Patkowski
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu
|tytuł=Piętnastoletni kapitan
|autor=Juliusz Verne
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Haggard - Kopalnie Króla Salomona.djvu
|tytuł=Kopalnie Króla Salomona
|autor=Henry Rider Haggard
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Poe - Opowieść Artura Gordona Pyma.djvu
|tytuł=Opowieść Artura Gordona Pyma
|autor=Edgar Allan Poe
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kraszewski - Kościół Święto Michalski w Wilnie.pdf
|tytuł=Kościół Święto-Michalski w Wilnie
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2019-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edward Nowakowski-Pamiątka 200-letniej rocznicy przybycia do Krakowa OO. Kapucynów 1695 r.pdf
|tytuł=Pamiątka 200-letniej rocznicy przybycia do Krakowa OO. Kapucynów 1695 r.
|autor=Edward Nowakowski
|start=2019-10-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edward John Hardy - Świat kobiety.djvu
|tytuł=Świat kobiety
|autor=Edward John Hardy
|start=2019-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Louis de Rougemont - Trzydzieści lat wśród dzikich.djvu
|tytuł=Trzydzieści lat wśród dzikich
|autor=Louis de Rougemont
|start=2016-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pierwszy śpiewnik domowy.djvu
|tytuł=Pierwszy śpiewnik domowy
|autor=Stanisław Moniuszko
|start=2019-10-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stanisław Czerniecki - Compendium ferculorum.pdf
|tytuł=Compendium ferculorum
|autor=Stanisław Czerniecki
|start=2019-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Trzy serca.djvu
|tytuł=Trzy serca
|autor=Tadeusz Dołęga-Mostowicz
|start=2019-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Złota maska.djvu
|tytuł=Złota maska
|autor=Tadeusz Dołęga-Mostowicz
|start=2019-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Tryumf wiary.djvu
|tytuł=Tryumf wiary
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2019-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeszcze Polska nie zginęła Cz.2.djvu
|tytuł=Jeszcze Polska nie zginęła. Część II. Słowa
|autor=zbiorowy
|start=2019-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Waleria Marrené - Życie za życie.djvu
|tytuł=Życie za życie
|autor=Waleria Marrené
|start=2019-11-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Morzkowska Zycie za zycie.djvu
|tytuł=Życie za życie
|autor=Waleria Marrené
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Waleria Marrené - Wakacye w Warszawie.djvu
|tytuł=Wakacye w Warszawie
|autor=Waleria Marrené
|start=2019-11-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Władysław Smoleński-Ksiądz Marek, cudotwórca i prorok konfederacyi barskiej szkic historyczny.pdf
|tytuł= Ksiądz Marek, cudotwórca i prorok konfederacyi barskiej
|autor= Władysław Smoleński
|start=2019-11-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Czarny miesiąc.djvu
|tytuł=Czarny miesiąc
|autor=Eugène Sue
|start=2019-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Żyd wieczny tułacz.djvu
|tytuł=Żyd wieczny tułacz
|autor=Eugène Sue
|start=2019-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dostojewski - Wspomnienia z martwego domu.djvu
|tytuł=Wspomnienia z martwego domu
|autor=Fiodor Dostojewski
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wells - Człowiek niewidzialny.djvu
|tytuł=Człowiek niewidzialny
|autor=Herbert George Wells
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Thierry - Za Drugiego Cesarstwa.djvu
|tytuł=Za Drugiego Cesarstwa
|autor=Gilbert Augustin Thierry
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sand - Joanna.djvu
|tytuł=Joanna
|autor=George Sand
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sand - Ostatnia z Aldinich.djvu
|tytuł= Ostatnia z Aldinich
|autor=George Sand
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Czarny tulipan (1928).pdf
|tytuł=Czarny tulipan (1928)
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2019-11-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Niebieskie migdały.djvu
|tytuł=Niebieskie migdały
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2019-11-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vicente Blasco Ibáñez - Kwiat majowy.djvu
|tytuł=Kwiat majowy
|autor=Vicente Blasco Ibáñez
|start=2019-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vicente Blasco Ibáñez - Mare nostrum.djvu
|tytuł=Mare nostrum
|autor=Vicente Blasco Ibáñez
|start=2019-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona
|tytuł=Goffred albo Jeruzalem wyzwolona
|autor=Torquato Tasso
|start=2019-11-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Vicente Blasco Ibáñez - Meksyk.djvu
|tytuł=Meksyk
|autor=Vicente Blasco Ibáñez
|start=2019-11-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Petöfi - Janosz Witeź.djvu
|tytuł=Janosz Witeź
|autor=Sándor Petőfi
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szandor Petöfi - Wojak Janosz.djvu
|tytuł=Wojak Janosz
|autor=Sándor Petőfi
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Petöfi - Stryczek kata.djvu
|tytuł=Stryczek kata
|autor=Sándor Petőfi
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Aleksander Petöfi - Oko za oko ząb za ząb.djvu
|tytuł=Oko za oko ząb za ząb
|autor=Sándor Petőfi
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Petofi - Wybór poezyj.pdf
|tytuł=Wybór poezyj
|autor=Sándor Petőfi
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Koloman Mikszath - Gołąbki w klatce.djvu
|tytuł=Gołąbki w klatce
|autor=Kálmán Mikszáth
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Koloman Mikszáth - Parasol świętego Piotra
|tytuł=Parasol świętego Piotra
|autor=Kálmán Mikszáth
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Jókai - Atlantyda.djvu
|tytuł=Atlantyda
|autor=Mór Jókai
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Jókai - Czarna krew
|tytuł=Czarna krew
|autor=Mór Jókai
|start=2019-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Tajemnice Paryża.djvu
|tytuł=Tajemnice Paryża
|autor=Eugène Sue
|start=2019-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leroux - Upiór opery.djvu
|tytuł=Upiór opery
|autor=Gaston Leroux
|start=2019-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leroux - Perfumy czarnej damy.djvu
|tytuł=Perfumy czarnej damy
|autor=Gaston Leroux
|start=2019-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leroux - Mister Flow.pdf
|tytuł=Mister Flow
|autor=Gaston Leroux
|start=2019-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leroux - Małżonka słońca.pdf
|tytuł=Małżonka słońca
|autor=Gaston Leroux
|start=2019-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leroux - Pan Rouletabille u cara.pdf
|tytuł=Pan Rouletabille u cara
|autor=Gaston Leroux
|start=2019-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Leroux - Dziwne przygody miłosne Rouletabilla.pdf
|tytuł=Dziwne przygody miłosne Rouletabilla
|autor=Gaston Leroux
|start=2019-11-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Verne - Czarne Indye.pdf
|tytuł=Czarne Indye
|autor=Juliusz Verne
|start=2019-11-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Andrzej Janocha-Krótki życiorys o. Wacława Nowakowskiego, kapucyna (Edwarda z Sulgostowa).pdf
|tytuł= Krótki życiorys o. Wacława Nowakowskiego, kapucyna (Edwarda z Sulgostowa)
|autor=Andrzej Janocha
|start=2019-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Thackeray - Snoby, utwór humorystyczny.djvu
|tytuł=Snoby
|autor=William Makepeace Thackeray
|start=2019-06-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Dąbski - Pokój ryski.djvu
|tytuł=Pokój ryski
|autor=Jan Dąbski
|start=2019-12-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Meyrink - Gabinet figur woskowych.djvu
|tytuł=Gabinet figur woskowych
|autor=Gustav Meyrink
|start=2019-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Meyrink - Demony perwersji.djvu
|tytuł=Demony perwersji
|autor=Gustav Meyrink
|start=2019-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Fryderyk Nietzsche - Ludzkie, arcyludzkie.djvu
|tytuł=Ludzkie, arcyludzkie
|autor=Friedrich Nietzsche
|start=2019-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Fryderyk Nietzsche - Wędrowiec i jego cień.djvu
|tytuł=Wędrowiec i jego cień
|autor=Friedrich Nietzsche
|start=2019-12-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozporządzenie Kierownika Resortu Rolnictwa i Reform Rolnych z dnia 10 października 1944 r. w sprawie ustalenia wykazu imiennego majątków i części majątków niepodlegających podziałowi.pdf
|tytuł=Rozporządzenie Kierownika Resortu Rolnictwa i Reform Rolnych z dnia 10 października 1944 r. w sprawie ustalenia wykazu imiennego majątków i części majątków niepodlegających podziałowi dla woj. białostockiego, lubelskiego i okręgu rzeszowskiego
|start=2020-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jakób Wassermann - Rut.djvu
|tytuł=Rut
|autor=Jakob Wassermann
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jakob Wassermann - Golgota życia.djvu
|tytuł=Golgota życia
|autor=Jakob Wassermann
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Zola - Germinal.djvu
|tytuł=Germinal
|autor=Émile Zola
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hugo Bettauer - Trzy godziny małżeństwa.djvu
|tytuł=Trzy godziny małżeństwa
|autor=Hugo Bettauer
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Björnstjerne Björnson - Tomasz Rendalen.djvu
|tytuł=Tomasz Rendalen
|autor=Bjørnstjerne Bjørnson
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Paweł Keller - Baśń ostatnia.djvu
|tytuł=Baśń ostatnia
|autor=Paul Keller
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Novalis - Henryk Offterdingen.djvu
|tytuł=Henryk Offterdingen
|autor=Novalis
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Pouvillon - Jep Bernadach.djvu
|tytuł=Jep Bernadach
|autor=Émile Pouvillon
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=R. Henryk Savage - Moja oficjalna żona.djvu
|tytuł=Moja oficjalna żona
|autor=Richard Henry Savage
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edgar Wallace - Pod biczem zgrozy.djvu
|tytuł=Pod biczem zgrozy.djvu
|autor=Edgar Wallace
|start=2020-01-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu
|tytuł=Życie pszczół
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maeterlinck - Wybór pism dramatycznych.djvu
|tytuł=Wybór pism dramatycznych
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maeterlinck - Zagrzebana świątynia.pdf
|tytuł=Zagrzebana świątynia
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Piękno wewnętrzne.djvu
|tytuł=Piękno wewnętrzne
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Księżniczka Malena.djvu
|tytuł=Księżniczka Malena
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Monna Vanna.djvu
|tytuł=Monna Vanna
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Joyzella.djvu
|tytuł=Joyzella
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Aglawena i Selizetta.djvu
|tytuł=Aglawena i Selizetta
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Inteligencja kwiatów.djvu
|tytuł=Inteligencja kwiatów
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Wielka tajemnica.djvu
|tytuł=Wielka tajemnica
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maurycy Maeterlinck - Życie pszczół.djvu
|tytuł=Życie pszczół (tłum. Mirandola)
|autor=Maurice Maeterlinck
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Octave Mirbeau - Ksiądz Juliusz.djvu
|tytuł=Ksiądz Juliusz
|autor=Octave Mirbeau
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anatol France - Poglądy ks. Hieonima Coignarda.djvu
|tytuł=Poglądy ks. Hieonima Coignarda
|autor=Anatole France
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rabindranath Tagore - Noc ziszczenia.djvu
|tytuł=Noc ziszczenia
|autor=Rabindranath Tagore
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Pontoppidan - Djabeł domowego ogniska.djvu
|tytuł=Djabeł domowego ogniska
|autor=Henrik Pontoppidan
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Pontoppidan - Ziemia obiecana.djvu
|tytuł=Ziemia obiecana
|autor=Henrik Pontoppidan
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Geffroy - Więzień.djvu
|tytuł=Więzień
|autor=Gustave Geffroy
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol Spitteler Imago.djvu
|tytuł=Imago
|autor=Carl Spitteler
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Romain Rolland - Dusza Zaczarowana I.djvu
|tytuł=Dusza Zaczarowana I
|autor=[[Autor:Romain Rolland|Romain Rolland]]
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Romain Rolland - Dusza Zaczarowana II.djvu
|tytuł=Dusza Zaczarowana II
|autor=[[Autor:Romain Rolland|Romain Rolland]]
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Romain Rolland - Dusza Zaczarowana III.djvu
|tytuł=Dusza Zaczarowana III
|autor=[[Autor:Romain Rolland|Romain Rolland]]
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Heraldyka (Kochanowski).djvu
|tytuł=O heraldyce
|autor=Jan Karol Kochanowski
|start=2020-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Abraham Penzik - Przyszły rząd Polski.pdf
|tytuł=Przyszły rząd Polski
|autor=Abraham Penzik
|start=2020-01-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=H. G. Wells - Wojna dwóch światów.djvu
|tytuł=Wojna dwóch światów
|autor=Herbert George Wells
|start=2020-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=H. G. Wells - Wojna w przestworzu.djvu
|tytuł=Wojna w przestworzu
|autor=Herbert George Wells
|start=2020-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=H. G. Wells - Janka i Piotr.djvu
|tytuł=Janka i Piotr
|autor=Herbert George Wells
|start=2020-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Limanowski Bolesław - Rozwój polskiej myśli socjalistycznej
|tytuł=Rozwój polskiej myśli socjalistycznej
|autor=Bolesław Limanowski
|start=2020-01-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma pośmiertne Franciszka Wiśniowskiego.pdf
|tytuł=Pisma pośmiertne Franciszka Wiśniowskiego
|autor=Franciszek Wiśniowski
|start=2020-01-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pisma pomniejsze (Marx)
|tytuł=Pisma pomniejsze
|autor=Karl Marx
|start=2020-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3
|tytuł=Kapitał (Marx, 1926-33)
|autor=Karl Marx
|start=2020-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Sprawa przy drzwiach zamkniętych.pdf
|tytuł=Sprawa przy drzwiach zamkniętych
|autor=Leo Belmont
|start=2020-01-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stefan Napierski - Drabina.pdf
|tytuł=Drabina
|autor=Stefan Napierski
|start=2020-01-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Czech - Wycieczki pana Brouczka.djvu
|tytuł=Wycieczki pana Brouczka
|autor=Svatopluk Čech
|start=2020-01-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf
|tytuł=Róża bez kolców
|autor=Zofia Urbanowska
|start=2020-01-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Czwarta władza.pdf
|tytuł=Czwarta władza
|autor=Andrzej Paczkowski
|start=2020-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Droga do „mniejszego zła”.pdf
|tytuł=Droga do „mniejszego zła”
|autor=Andrzej Paczkowski
|start=2020-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Od sfałszowanego zwycięstwa do prawdziwej klęski.pdf
|tytuł=Od sfałszowanego zwycięstwa do prawdziwej klęski
|autor=Andrzej Paczkowski
|start=2020-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Strajki, bunty, manifestacje jako „polska droga” przez socjalizm.pdf
|tytuł=Strajki, bunty, manifestacje jako „polska droga” przez socjalizm
|autor=Andrzej Paczkowski
|start=2020-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Leo Belmont - Jak nauczyć się esperanta.pdf
|tytuł=Jak nauczyć się Esperanta?
|autor=Leo Belmont
|start=2020-02-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -93- Żółty proszek.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 93. Żółty proszek
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -01- Postrach Londynu.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 1. Postrach Londynu
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Walter Scott - Waverley.djvu
|tytuł=Waverley
|autor=Walter Scott
|start=2020-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu
|tytuł=Siedem grzechów głównych
|autor=Eugène Sue
|start=2020-01-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -04- Intryga i miłość.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 4. Intryga i miłość
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Awanturnik.djvu
|tytuł=Awanturnik (Czarcia góra)
|autor=Eugène Sue
|start=2020-01-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Słownik języka polskiego (Linde, wyd. 2)
|tytuł=Słownik języka polskiego (wyd. 2)
|autor=Samuel Bogumił Linde
|start=2019-07-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -09- Fatalna pomyłka.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 9. Fatalna pomyłka
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -10- W ruinach Messyny.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 10. W ruinach Messyny
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -12- Podróż poślubna.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 12. Podróż poślubna
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -14- Agencja matrymonialna.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 14. Agencja matrymonialna
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -16- Indyjski dywan.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 16. Indyjski dywan
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -17- Tajemnicza bomba.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 17. Tajemnicza bomba
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -19- Sensacyjny zakład.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 19. Sensacyjny zakład
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stendhal - Życie Henryka Brulard.djvu
|tytuł=Życie Henryka Brulard
|autor=Stendhal
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stendhal - O miłości.djvu
|tytuł=O miłości
|autor=Stendhal
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -21- Skradziony tygrys.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 21. Skradziony tygrys
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -22- W szponach hazardu.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 22. W szponach hazardu
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -23- Tajemnica wojennego okrętu.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 23. Tajemnica wojennego okrętu
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -24- Oszustwo na biegunie.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 24. Oszustwo na biegunie
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -25- Tajemnica żelaznej kasy.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 25. Tajemnica żelaznej kasy
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -26- Skarb wielkiego Sziwy.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 26. Skarb wielkiego Sziwy
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -28- Indyjski pierścień.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 28. Indyjski pierścień
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -29- Książę szulerów.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 29. Książę szulerów
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Alfred de Musset - Poezye (tłum. Londyński).pdf
|tytuł=Poezye (Musset, tłum. Londyński)
|autor=Alfred de Musset
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -31- W podziemiach Paryża.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 31. W podziemiach Paryża
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -32- Klub jedwabnej wstęgi.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 32. Klub jedwabnej wstęgi
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -34- Podwodny skarbiec.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 34. Podwodny skarbiec
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -48- Przygoda w Marokko.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 48. Przygoda w Marokko
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -50- Upiorne oko.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 50. Upiorne oko
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -52- Detektyw i włamywacz.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 52. Detektyw i włamywacz
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -55- Kosztowny pojedynek.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 55. Kosztowny pojedynek
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -57- Sprzedana żona.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 57. Sprzedana żona
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -59- Papierośnica Nerona.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 59. Papierośnica Nerona
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -60- Chińska waza.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 60. Chińska waza
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edward Nowakowski-Wiadomość historyczna o cudownym obrazie Najśw. Panny Maryi Łaskawej w kościele katedralnym we Lwowie.pdf
|tytuł=Wiadomość historyczna o cudownym obrazie Najśw. Panny Maryi Łaskawej w kościele katedralnym we Lwowie
|autor=Edward Nowakowski
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -62- W szponach spekulantów.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 62. W szponach spekulantów
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -64- Afera szpiegowska.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 64. Afera szpiegowska
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -65- Uwięziona księżniczka.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 65. Uwięziona księżniczka
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -66- Walka o dziedzictwo.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 66. Walka o dziedzictwo
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -67- Taniec duchów.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 67. Taniec duchów
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -68- Syn słońca.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 68. Syn słońca
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -69- Ponury dom.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 69. Ponury dom
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -70- Dramat za kulisami.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 70. Dramat za kulisami
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -72- Ząb za ząb.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 72. Ząb za ząb
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -73- Zemsta włamywacza.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 73. Zemsta włamywacza
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -74- Skandal w pałacu.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 74. Skandal w pałacu
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -75- Herbaciane róże.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 75. Herbaciane róże
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -76- Moloch.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 76. Moloch
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -77- Syrena.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 77. Syrena
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -78- Portret Bajadery.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 78. Portret Bajadery
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -79- Książęcy jacht.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 79. Książęcy jacht
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -80- Zatruty banknot.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 80. Zatruty banknot
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -82- Elektryczny piec.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 82. Elektryczny piec
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -83- Spotkanie na moście.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 83. Spotkanie na moście
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -84- Błękitne oczy.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 84. Błękitne oczy
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -85- Skradzione skrzypce.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 85. Skradzione skrzypce
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -86- Tajemnicza choroba.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 86. Tajemnicza choroba
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -87- Klejnoty amazonki.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 87. Klejnoty amazonki
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -88- Tajny dokument.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 88. Tajny dokument
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -89- Tajemnicza dama.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 89. Tajemnicza dama
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -90- W szponach wroga.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 90. W szponach wroga
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -92- Zatopiony skarb.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 92. Zatopiony skarb
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -06- Diamenty księcia.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 6. Diamenty księcia
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -11- Uwięziona.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 11. Uwięziona
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -13- Złodziej okradziony.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 13. Złodziej okradziony
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -15- Księżniczka dolarów.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 15. Księżniczka dolarów
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -18- Eliksir młodości.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 18. Eliksir młodości
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -27- Przeklęty talizman.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 27. Przeklęty talizman
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -30- Diamentowy naszyjnik.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 30. Diamentowy naszyjnik
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lange - Stypa.djvu
|tytuł=Stypa
|autor=Antoni Lange
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -33- Klub milionerów.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 33. Klub milionerów
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -35- Krzywdziciel sierot.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 35. Krzywdziciel sierot
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -36- Zatruta koperta.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 36. Zatruta koperta
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -37- Niebezpieczna uwodzicielka.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 37. Niebezpieczna uwodzicielka
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -47- Obrońca pokrzywdzonych.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 47. Obrońca pokrzywdzonych
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -49- Kradzież w hotelu.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 49. Kradzież w hotelu
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -51- Tajemnicza wyprawa.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 51. Tajemnicza wyprawa
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -53- Niezwykły koncert.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 53. Niezwykły koncert
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -54- Złoty klucz.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 54. Złoty klucz
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -56- Bracia szatana.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 56. Bracia szatana
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -58- Cudowny automat.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 58. Cudowny automat
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -61- Sekret piękności.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 61. Sekret piękności
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -71- Trzy zakłady.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 71. Trzy zakłady
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -81- Porwany pasza.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 81. Porwany pasza
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -91- Skradzione perły.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 91. Skradzione perły
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -07- Włamanie na dnie morza.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 7. Włamanie na dnie morza
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -08- Kradzież w wagonie sypialnym.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 8. Kradzież w wagonie sypialnym
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -38- Oszust w opałach.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 38. Oszust w opałach
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -39- Kradzież w muzeum.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 39. Kradzież w muzeum
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -40- Zgubiony szal.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 40. Zgubiony szal
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -41- Czarna ręka.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 41. Czarna ręka
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -42- Odzyskane dziedzictwo.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 42. Odzyskane dziedzictwo
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -43- Rycerze cnoty.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 43. Rycerze cnoty
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -44- Fałszywy bankier.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 44. Fałszywy bankier
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -46- Kontrabanda broni.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 46. Kontrabanda broni
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Boy-Żeleński - Obrachunki fredrowskie.djvu
|tytuł=Obrachunki fredrowskie
|autor=Tadeusz Boy-Żeleński
|start=2020-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Antologia współczesnych poetów ukraińskich.djvu
|tytuł=Antologia współczesnych poetów ukraińskich
|autor=zbiorowy
|start=2020-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. Antoni Ossendowski - Gasnące ognie.djvu
|tytuł=Gasnące ognie
|autor=Ferdynand Ossendowski
|start=2020-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Głownia piekielna.djvu
|tytuł=Głownia piekielna
|autor=Eugène Sue
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Milijonery.djvu
|tytuł=Milijonery
|autor=Eugène Sue
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Kuzyn Michał.djvu
|tytuł=Kuzyn Michał
|autor=Eugène Sue
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Stuartowie.djvu
|tytuł=Stuartowie
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Kalifornia.djvu
|tytuł=Kalifornia
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pietro Gasparri - Katechizm większy pochwalony i zalecony przez Ojca św. Piusa X.pdf
|tytuł=Katechizm większy pochwalony i zalecony przez Ojca św. Piusa X
|autor=[[Autor:Pietro Gasparri|Pietro Gasparri]]
|start=2020-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -80- Jednooki.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 80. Jednooki
|autor=anonimowy
|start=2020-03-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -01- U pala męczarni.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 1. U pala męczarni
|autor=anonimowy
|start=2020-03-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ksenofont Konopczyński Wspomnienia o Sokratesie.djvu
|tytuł=Wspomnienia o Sokratesie
|autor=Ksenofont
|start=2020-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -78- Czerwonoskóra władczyni.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 78. Czerwonoskóra władczyni
|autor=anonimowy
|start=2020-03-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -45- Zemsta włamywacza.djvu
|tytuł=Lord Lister. Nr 45. Zemsta włamywacza
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -94- Dwaj rywale.djvu
|tytuł=Lord Lister. Nr 94. Dwaj rywale
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szczypawka - Baczność! Jenerał Tabaka ma głos!.djvu
|tytuł=Baczność! Jenerał Tabaka ma głos!
|autor=Telesfor Chełchowski
|start=2020-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Szczypawka - Humorystyczne listy z terenu wojny.djvu
|tytuł=Humorystyczne listy z terenu wojny
|autor=Telesfor Chełchowski
|start=2020-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -81- Człowiek z blizną.djvu
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 81. Człowiek z blizną
|autor=anonimowy
|start=2020-03-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL May Karawana niewolników.djvu
|tytuł=Karawana niewolników
|autor=Karol May
|start=2020-03-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -57- Olbrzym z opuszczonej kopalni.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 57. Olbrzym z opuszczonej kopalni
|autor=anonimowy
|start=2020-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jak skauci pracują (Małkowski)
|tytuł=Jak skauci pracują
|autor=Andrzej Małkowski
|start=2020-03-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Harry Dickson -86- W sidłach hypnozy.djvu
|tytuł=Harry Dickson. Nr 86. W sidłach hypnozy
|autor=anonimowy
|start=2020-03-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Feliks Kon - Etapem na katorgę.pdf
|tytuł=Etapem na katorgę
|autor=Feliks Kon
|start=2020-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Feliks Kon - W katordze na karze.pdf
|tytuł=W katordze na karze
|autor=Feliks Kon
|start=2020-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL May Nad Rio de la Plata.djvu
|tytuł=Nad Rio de la Plata
|autor=Karol May
|start=2020-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Harry Dickson -01- Wyspa grozy.pdf
|tytuł=Harry Dickson. Nr 1. Wyspa grozy
|autor=anonimowy
|start=2020-03-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol May Sąd Boży 1930.djvu
|tytuł=Sąd Boży
|autor=Karol May
|start=2020-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adam Próchnik - Ignacy Daszyński życie praca walka.pdf
|tytuł=Ignacy Daszyński: życie, praca, walka
|autor=Adam Próchnik
|start=2020-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lemański - Bajki.pdf
|tytuł=Bajki
|autor=Jan Lemański
|start=2020-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=CTP -236- Ze złotej serii przygód Harrego Dicksona - Czarny wampir.pdf
|tytuł=Co tydzień powieść. Nr 236. Ze złotej serii przygód Harrego Dicksona : Czarny wampir
|autor=anonimowy
|start=2020-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Selma Lagerlöf - Jerozolima
|tytuł=Jerozolima
|autor=Selma Lagerlöf
|start=2020-04-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ignacy Daszyński - Sejm rząd król dyktator.pdf
|tytuł=Sejm, rząd, król, dyktator
|autor=Ignacy Daszyński
|start=2020-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Harry Dickson -34- Wilkołak.pdf
|tytuł=Harry Dickson. Nr 34. Wilkołak
|autor=anonimowy
|start=2020-04-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kazimierz Czapiński - Faszyzm współczesny.pdf
|tytuł=Faszyzm współczesny
|autor=Kazimierz Czapiński
|start=2020-04-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Trolopp - Tajemnice Londynu.djvu
|tytuł=Tajemnice Londynu
|autor=Paul Féval
|start=2020-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Feval - Żebrak murzyn.djvu
|tytuł=Żebrak murzyn
|autor=Paul Féval
|start=2020-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Feval - Garbus.djvu
|tytuł=Garbus
|autor=Paul Féval
|start=2020-04-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Orkan - Warta.djvu
|tytuł=Warta
|autor=Władysław Orkan
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jarry - Ubu-Król.djvu
|tytuł=Ubu król
|autor=Alfred Jarry
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Miciński - Nietota.djvu
|tytuł=Nietota
|autor=Tadeusz Miciński
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Miciński - Dęby Czarnobylskie.djvu
|tytuł=Dęby czarnobylskie
|autor=Tadeusz Miciński
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ibsen - Brand.djvu
|tytuł=Brand
|autor=Henryk Ibsen
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Miciński - Wita.djvu
|tytuł=Wita
|autor=Tadeusz Miciński
|start=2020-04-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nowy Nick Carter -11- Bezbarwne żyjątka.pdf
|tytuł=Nowy Nick Carter. Tomik 11. Bezbarwne żyjątka
|autor=nieznany
|start=2020-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nowy Nick Carter -02- Skradziony król.pdf
|tytuł=Nowy Nick Carter. Tomik 2. Skradziony król
|autor=Karl Nerger
|start=2020-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Orkan - Miłość pasterska.djvu
|tytuł=Miłość pasterska
|autor=Władysław Orkan
|start=2020-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Daudet - Spowiedź królowej.djvu
|tytuł=Spowiedź królowej
|autor=Alphonse Daudet
|start=2020-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gaskell - Szara dama.djvu
|tytuł=Szara dama
|autor=Elisabeth Gaskell
|start=2020-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eliot - Adam Bede.djvu
|tytuł=Adam Bede
|autor=George Eliot
|start=2020-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Curwood - Kazan.djvu
|tytuł=Kazan
|autor=James Oliver Curwood
|start=2020-04-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Luksemburg - Święto pierwszego maja.pdf
|tytuł=Święto pierwszego maja
|autor=Róża Luksemburg
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Saint-Pierre - Paweł i Wirginia.djvu
|tytuł=Paweł i Wirginia
|autor=Jacques-Henri Bernardin de Saint-Pierre
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Heine - Atta Troll 1901.djvu
|tytuł=Atta Troll
|autor=Heinrich Heine
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pawlikowski - Czy Polacy mogą się wybić na niepodległość (1839).djvu
|tytuł=Czy Polacy mogą się wybić na niepodległość
|autor=Józef Pawlikowski
|start=2020-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tegner - Frytjof.djvu
|tytuł=Frytjof
|autor=Esaias Tegnér
|start=2020-04-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Noskowski - Istota utworów Chopina.djvu
|tytuł=Istota utworów Chopina
|autor=Zygmunt Noskowski
|start=2020-04-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Harry Dickson -73- Skarb na dnie morza.pdf
|tytuł=Harry Dickson. Nr 73. Skarb na dnie morza
|autor=anonimowy
|start=2020-04-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lange - Miranda.djvu
|tytuł=Miranda
|autor=Antoni Lange
|start=2020-04-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=E. W. Hornung - Włamywacz Raffles mój przyjaciel.pdf
|tytuł=Włamywacz Raffles mój przyjaciel
|autor=Ernest William Hornung
|start=2020-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Michałowski - Księga pamiętnicza.djvu
|tytuł=Księga pamiętnicza
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Czegoż chcą? cz. I.pdf
|tytuł=Czegoż chcą?
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sprawozdanie Stenograficzne z 36. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.pdf
|tytuł=Sprawozdanie Stenograficzne z 36. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sprawozdanie Stenograficzne z 78. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 14 marca 2019 r.pdf
|tytuł=Sprawozdanie Stenograficzne z 78. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
|autor=zbiorowy
|start=2020-04-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tegner - Ulotne poezye.djvu
|tytuł=Ulotne poezye
|autor=Esaias Tegnér
|start=2020-05-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jakuba Teodora Trembeckiego wirydarz poetycki
|tytuł=Jakuba Teodora Trembeckiego wirydarz poetycki
|autor=Jakub Teodor Trembecki
|start=2020-05-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=E. W. Hornung - Pamiętnik złodzieja.pdf
|tytuł=Pamiętnik złodzieja
|autor=Ernest William Hornung
|start=2020-05-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 1.pdf
|tytuł=Poezje Zebrane tom I (Orkan)
|autor=Władysław Orkan
|start=2020-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 2.pdf
|tytuł=Poezje Zebrane tom II (Orkan)
|autor=Władysław Orkan
|start=2020-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Engestroem - Z szwedzkiej niwy.djvu
|tytuł=Z szwedzkiej niwy
|autor=zbiorowy
|start=2020-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tajemnica zamku Rodriganda
|tytuł=Tajemnica zamku Rodriganda
|autor=Karol May
|start=2020-05-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Miciński - Xiądz Faust
|tytuł=Xiądz Faust
|autor=Tadeusz Miciński
|start=2020-05-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Miciński - Kniaź Patiomkin.djvu
|tytuł=Kniaź Patiomkin
|autor=Tadeusz Miciński
|start=2020-05-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tygodnik Illustrowany Nr. 9 (1900).djvu
|tytuł=Tygodnik Illustrowany Nr. 9/1900
|autor=zbiorowy
|start=2020-05-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Posner - Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela.djvu
|tytuł=Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela
|autor=Stanisław Posner
|start=2020-05-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lemański - Proza ironiczna.djvu
|tytuł=Proza ironiczna
|autor=Jan Lemański
|start=2020-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lemański - Nowenna.djvu
|tytuł=Nowenna
|autor=Jan Lemański
|start=2020-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Grignon de Montfort - O doskonałym nabożeństwie.djvu
|tytuł=O doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Marii Panny
|autor=Ludwik Maria Grignion de Montfort
|start=2020-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Wzniesienie się Rougonów (1875).djvu
|tytuł=Wzniesienie się Rougon'ów (1875)
|autor=Émile Zola
|start=2020-05-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Szymanowski - Wychowawcza rola kultury muzycznej.djvu
|tytuł=Wychowawcza rola kultury muzycznej
|autor=Karol Szymanowski
|start=2020-06-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Szopka krakowska.djvu
|tytuł=Szopka krakowska
|autor=Stanisław Estreicher
|start=2020-06-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Syn niedźwiednika
|tytuł=Syn niedźwiednika
|autor=Karol May
|start=2020-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lord Lister -20- Miasto Wiecznej Nocy.pdf
|tytuł=Lord Lister. Nr 20. Miasto Wiecznej Nocy
|autor=[[Autor:Kurt Matull|Kurt Matull]], [[Autor:Matthias Blank|Matthias Blank]]
|start=2020-06-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Baliński - Śpiewakowi Mohorta.djvu
|tytuł=Śpiewakowi Mohorta bratnie słowo
|autor=Karol Baliński
|start=2020-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Darwin - O powstawaniu gatunków.djvu
|tytuł=O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego
|autor=Charles Darwin
|start=2020-06-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Niezabitowski - Ostatni na ziemi.djvu
|tytuł=Ostatni na ziemi
|autor=Wacław Niezabitowski
|start=2020-06-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wacław Niezabitowski - Skarb Aarona.djvu
|tytuł=Skarb Aarona
|autor=Wacław Niezabitowski
|start=2020-06-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Co każdy o krótkofalarstwie wiedzieć powinien
|tytuł=Co każdy o krótkofalarstwie wiedzieć powinien
|autor=Zbiorowy
|start=2020-06-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Komedjanci.djvu
|tytuł=Komedjanci
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-06-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Pod blachą.djvu
|tytuł=Pod blachą
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-06-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -79- Córka wodza.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 79. Córka wodza
|autor=anonimowy
|start=2020-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Księżna de Langeais.djvu
|tytuł=Księżna de Langeais
|autor = Honoré de Balzac
|start=2020-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Historia wielkości i upadku Cezara Birotteau.djvu
|tytuł=Historia wielkości i upadku Cezara Birotteau
|autor = Honoré de Balzac
|start=2020-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sofokles - Tropiciele (tłum. Bednarowski).djvu
|tytuł=Tropiciele
|autor=Sofokles
|start=2020-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mantegazza - Rok 3000-ny.pdf
|tytuł=Rok 3000-ny
|autor=Paolo Mantegazza
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Komeński - Wielka dydaktyka.djvu
|tytuł=Wielka dydaktyka
|autor=Jan Amos Komenský
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sue - Artur.djvu
|tytuł=Artur
|autor=Eugène Sue
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Rozkosze życia.djvu
|tytuł=Rozkosze życia
|autor=Émile Zola
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Wzniesienie się Rougonów (1895).djvu
|tytuł=Wzniesienie się Rougonów (1895)
|autor=Émile Zola
|start=2020-07-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ostatnie dni świata (zbiór).pdf
|tytuł=Ostatnie dni świata (zbiór)
|autor=[[Autor:Simon Sawczenko|Simon Sawczenko]]; [[Autor:Albert Flynn|Joshua Albert Flynn]]
|start=2020-07-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Orkan - Czantorja.pdf
|tytuł=Czantorja
|autor=Władysław Orkan
|start=2020-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Michał Nittman - Balladyna - komentarz.pdf
|tytuł=Balladyna (komentarz)
|autor=Tadeusz Michał Nittman
|start=2020-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Biblia (tłum. Cylkow)
|tytuł=Biblia
|autor=[[Autor:Izaak Cylkow|Izaak Cylkow]] (tłumacz)
|start=2020-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Emil Dunikowski - Meksyk.djvu
|tytuł=Meksyk
|autor=Emil Dunikowski
|start=2020-07-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Harry Dickson -77- Tajemnica grobowca.pdf
|tytuł=Harry Dickson. Nr 77. Tajemnica grobowca
|autor=anonimowy
|start=2020-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Astor - Podróż na Jowisza.djvu
|tytuł=Podróż na Jowisza
|autor=John Jacob Astor
|start=2020-07-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Tadeusz Radkowski - Z biblijnego Wschodu.djvu
|tytuł=Z biblijnego Wschodu
|autor=Tadeusz Radkowski
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. Servieres - Orle skrzydła.djvu
|tytuł=Orle skrzydła
|autor=Joseph Servières
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. W. Ferrer - Mrok i brzask.djvu
|tytuł=Mrok i brzask
|autor=Frederic William Farrar
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=F. W. Ferrer - Światła i cienie
|tytuł=Światła i cienie
|autor=Frederic William Farrar
|start=2020-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marrene Dzieci szczescia.djvu
|tytuł=Dzieci szczęścia
|autor=Waleria Marrené
|start=2020-07-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Robert Montgomery Bird - Duch puszczy.djvu
|tytuł=Duch puszczy
|autor=Robert Montgomery Bird
|start=2020-08-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol du Prel - Zagadka człowieka.djvu
|tytuł=Zagadka człowieka
|autor=Karl du Prel
|start=2020-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol du Prel - Spirytyzm (1908).djvu
|tytuł=Spirytyzm
|autor=Karl du Prel
|start=2020-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Karol du Prel - Spirytyzm (1923).djvu
|tytuł=Spirytyzm
|autor=Karl du Prel
|start=2020-08-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Gawędy o literaturze i sztuce.djvu
|tytuł=Gawędy o literaturze i sztuce
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Obrazy z życia i podróży T.I.djvu
|tytuł=Obrazy z życia i podróży T.I
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Obrazy z życia i podróży T.II.djvu
|tytuł=Obrazy z życia i podróży T.II
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór pism J. I. Kraszewskiego T.X.djvu
|tytuł=Wybór pism J. I. Kraszewskiego T.X
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wybór pism J. I. Kraszewskiego T.XI.djvu
|tytuł=Wybór pism J. I. Kraszewskiego T.XI
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku
|tytuł=Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Wspomnienia Wołynia, Polesia i Litwy.djvu
|tytuł=Wspomnienia Wołynia, Polesia i Litwy
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Nowe studja literackie T.I.djvu
|tytuł=Nowe studja literackie T.I
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=J. I. Kraszewski - Nowe studja literackie T.II.djvu
|tytuł=Nowe studja literackie T.II
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Le Rouge - Więzień na Marsie.pdf
|tytuł=Więzień na Marsie
|autor=Gustave Le Rouge
|start=2020-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Staff LM Zgrzebna kantyczka.djvu
|tytuł=Zgrzebna kantyczka
|autor=Ludwik Maria Staff
|start=2020-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Le Rouge - Niewidzialni.pdf
|tytuł=Niewidzialni
|autor=Gustave Le Rouge
|start=2020-08-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lamartine - Rafael.djvu
|tytuł=Rafael
|autor=Alphonse de Lamartine
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tomasz a Kempis - O naśladowaniu Chrystusa (1938).djvu
|tytuł=O naśladowaniu Chrystusa
|autor=Thomas a Kempis
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gautier - Romans mumji.pdf
|tytuł=Romans mumji
|autor=Théophile Gautier
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Montepin - Róża i blanka.pdf
|tytuł=Róża i Blanka
|autor=Xavier de Montépin
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lindau - Państwo Bewerowie.pdf
|tytuł=Państwo Bewerowie
|autor=Paul Lindau
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sewer - Genealogie.djvu
|tytuł=Genealogie żyjących utytułowanych rodów polskich
|autor=Jerzy Sewer Dunin-Borkowski
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu
|tytuł= Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863
|autor=Eustachy Iwanowski
|start=2020-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza-Wybór pism Tom I.djvu
|tytuł=Wybór pism w X tomach. Tom I
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2020-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tripplin - Podróż po księżycu, odbyta przez Serafina Bolińskiego.pdf
|tytuł=Podróż po księżycu, odbyta przez Serafina Bolińskiego
|autor=Teodor Tripplin
|start=2020-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Bury - Philobiblon.djvu
|tytuł=Philobiblon
|autor=Richrad de Bury
|start=2020-08-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza Wybór pism Tom V.djvu
|tytuł=Wybór pism w X tomach. Tom V
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2020-09-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Krolewska-Pruska gieneralna szkolna ustawa dla rzymskich-katolików w miastach i na wsiach samowładnego księstwa Sląska i hrabstwa Glacu 1765.djvu
|tytuł=Krolewska-Pruska gieneralna szkolna ustawa dla rzymskich-katolików w miastach i na wsiach samowładnego księstwa Sląska i hrabstwa Glacu 1765.djvu
|start=2020-09-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Wspomnienia i przygody T1.pdf
|tytuł=Wspomnienia i przygody : Tom I
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2020-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Doyle - Wspomnienia i przygody T2.pdf
|tytuł=Wspomnienia i przygody : Tom II
|autor=Arthur Conan Doyle
|start=2020-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Skrypt Fleminga
|tytuł=Skrypt Fleminga
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny
|tytuł=Okruszyny
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Miciński - W mrokach złotego pałacu czyli Bazylissa Teofanu.djvu
|tytuł=W mrokach złotego pałacu, czyli Bazylissa Teofanu
|autor=Tadeusz Miciński
|start=2020-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mark Twain - Humoreski i opowiadania I.djvu
|tytuł=Humoreski i opowiadania
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2020-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mark Twain - Wartogłowy Wilson.djvu
|tytuł=Wartogłowy Wilson
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2020-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mark Twain - Tom Sawyer jako detektyw.djvu
|tytuł=Tom Sawyer jako detektyw
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2020-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mark Twain - Niuniek ma hiszpankę.djvu
|tytuł=Niuniek ma hiszpankę
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2020-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jack London - John Barleycorn.djvu
|tytuł=John Barleycorn
|autor=[[Autor:Jack London|Jack London]]
|start=2020-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mark Twain - Pretendent z Ameryki.djvu
|tytuł=Pretendent z Ameryki
|autor=[[Autor:Samuel Langhorne Clemens|Mark Twain]]
|start=2020-09-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:PL G Flaubert Salammbo.djvu
|tytuł=Salammbo
|autor=Gustave Flaubert
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Loti - Pani chryzantem.djvu
|tytuł=Pani Chryzantem
|autor=Pierre Loti
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tripplin - Kalotechnika.pdf
|tytuł=Kalotechnika
|autor=Teodor Tripplin
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wallace - Biały zamek.djvu
|tytuł=Biały zamek
|autor=Lewis Wallace
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wallace - Książę indyjski.djvu
|tytuł=Książę indyjski
|autor=Lewis Wallace
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lukian - Wybrane pisma T. 1.pdf
|tytuł=Wybrane pisma T. 1
|autor=Lukian z Samosat
|start=2020-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Yogi Rāmacharaka - Hatha Joga.djvu
|tytuł=Hatha Joga
|autor=Yogi Rāmacharaka
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Puszcza.djvu
|tytuł=Puszcza
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Mój pamiętnik literacki.djvu
|tytuł=Mój pamiętnik literacki
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Z Grecyi.djvu
|tytuł=Z Grecyi
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Syn marnotrawny.djvu
|tytuł=Syn marnotrawny
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - W ogniu.djvu
|tytuł=W ogniu
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Lyrica.djvu
|tytuł=Lyrica
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Narodziny działacza.djvu
|tytuł=Narodziny działacza
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Sprawa Dołęgi.djvu
|tytuł=Sprawa Dołęgi
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Unia.djvu
|tytuł=Unia
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Nowele.djvu
|tytuł=Nowele
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Jan bez ziemi.djvu
|tytuł=Jan bez ziemi
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Hetmani.djvu
|tytuł=Hetmani
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Gromada.djvu
|tytuł=Gromada
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Noc i świt.djvu
|tytuł=Noc i świt
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Cudno i ziemia cudeńska.djvu
|tytuł=Cudno i ziemia cudeńska
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Czerwony kogut.djvu
|tytuł=Czerwony kogut
|autor=zbiorowy
|start=2020-09-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Katechizm rzymski wg uchwały św Soboru Trydenckiego.djvu
|tytuł=Katechizm rzymski wg uchwały św. Soboru Trydenckiego
|autor=zbiorowy
|start=2020-09-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Savitri - Utopia.djvu
|tytuł=Utopia
|autor=Savitri
|start=2020-10-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Herbarz Polski (Boniecki)
|tytuł=Herbarz Polski
|autor=Adam Boniecki, Artur Reiski
|start=2020-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Anafielas
|tytuł=Anafielas
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-10-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=S. Orgelbranda Encyklopedia Powszechna (1859)
|tytuł=S. Orgelbranda Encyklopedia Powszechna (1859)
|autor=zbiorowy
|start=2020-10-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Verne - Cezar Kaskabel.djvu
|tytuł=Cezar Kaskabel
|autor=Juliusz Verne
|start=2020-10-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juljusz Verne - Wśród dzikich plemion Buchary
|tytuł=Wśród dzikich plemion Buchary
|autor=Juliusz Verne
|start=2020-10-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mrongowiusz Slowo Xenofonta o Wyprawie Woienney Cyrusa.djvu
|tytuł=Słowo Xenofonta o Wyprawie Woienney Cyrusa po Grecku Anavasis
|autor=Ksenofont
|start=2020-10-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jules Verne Druga ojczyzna.djvu
|tytuł=Druga ojczyzna
|autor=Juliusz Verne
|start=2020-10-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Czesław Czyński - Nauka Volapüka w 12-stu lekcjach.pdf
|tytuł=Nauka Volapük’a w 12-stu lekcjach
|autor=Czesław Czyński
|start=2020-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -02- Pojedynek na tomahawki czyli Topór wojenny wykopany.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 2. Pojedynek na tomahawki czyli Topór wojenny wykopany
|autor=anonimowy
|start=2020-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Urke Nachalnik - Rozpruwacze.pdf
|tytuł=Rozpruwacze
|autor=Icek Boruch Farbarowicz
|start=2020-10-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Harry Dickson -20- Postrach Londynu.pdf
|tytuł=Harry Dickson. Nr 20. Postrach Londynu
|autor=anonimowy
|start=2020-10-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Trapezologjon.djvu
|tytuł=Trapezologjon
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-10-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Staropolska miłość.djvu
|tytuł=Staropolska miłość
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-10-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Na polskiej fali.djvu
|tytuł=Na polskiej fali
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Mohammed II.djvu
|tytuł=Mohammed II
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Lintang.djvu
|tytuł=Lintang
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Czerwona rakieta.djvu
|tytuł=Czerwona rakieta
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Czarci.djvu
|tytuł=Czarci
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Biały lew.djvu
|tytuł=Biały lew
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Ana Ta.djvu
|tytuł=Ana Ta
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Szkatułka z czerwonej laki.djvu
|tytuł=Szkatułka z czerwonej laki
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Syn Dniepru.djvu
|tytuł=Syn Dniepru
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Timurlenk.djvu
|tytuł=Timurlenk
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Śliczna Gabrysia.djvu
|tytuł=Śliczna Gabrysia
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Romans Marty.djvu
|tytuł=Romans Marty
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Przygody Komendanta Wilczka.djvu
|tytuł=Przygody Komendanta Wilczka
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Po tęczowej obręczy.djvu
|tytuł=Po tęczowej obręczy
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Pałac połamanych lalek.djvu
|tytuł=Pałac połamanych lalek
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Osaczona i inne nowele.djvu
|tytuł=Osaczona i inne nowele
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - O małem miasteczku.djvu
|tytuł=O małem miasteczku
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Wygrana partja.djvu
|tytuł=Wygrana partja
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - W kraju orangutanów i rajskich ptaków.djvu
|tytuł=W kraju orangutanów i rajskich ptaków
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - W białem miasteczku.djvu
|tytuł=W białem miasteczku
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Wściekłe psy.djvu
|tytuł=Wściekłe psy
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - W płomieniach.djvu
|tytuł=W płomieniach
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Wieś mojej matki.djvu
|tytuł=Wieś mojej matki
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Wieś czternastej mili.djvu
|tytuł=Wieś czternastej mili
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jerzy Bandrowski - Widzenie Wokandy.djvu
|tytuł=Widzenie Wokandy
|autor=Jerzy Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pierwszy ilustrowany przewodnik po Ciechocinku i Okolicy.djvu
|tytuł=Pierwszy ilustrowany przewodnik po Ciechocinku i Okolicy
|autor=Juliusz Marian Bandrowski
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ludwik Stanisław Liciński - Halucynacje.djvu
|tytuł=Halucynacje
|autor=Ludwik Stanisław Liciński
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ludwik Stanisław Liciński - Z pamiętnika włóczęgi.djvu
|tytuł=Z pamiętnika włóczęgi
|autor=Ludwik Stanisław Liciński
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ludwik Stanisław Liciński - Szały miłości.djvu
|tytuł=Szały miłości
|autor=Ludwik Stanisław Liciński
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Grazia Deledda - Sprawiedliwość.djvu
|tytuł=Sprawiedliwość
|autor=Grazia Deledda
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Grazia Deledda - Popiół
|tytuł=Popiół
|autor=Grazia Deledda
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Grazia Deledda - Po rozwodzie
|tytuł=Po rozwodzie
|autor=Grazia Deledda
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Grazia Deledda - Po grzesznej drodze
|tytuł=Po grzesznej drodze
|autor=Grazia Deledda
|start=2020-10-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zmigryder Sertorius a Pompeius na tle paktow z Mithradatesem.djvu
|tytuł=Sertorius a Pompeius na tle paktów z Mithradatesem
|autor=Zdzisław Żmigryder-Konopka
|start=2020-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jules Verne Testament Dziwaka.djvu
|tytuł=Testament dziwaka
|autor=Juliusz Verne
|start=2020-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL K May Przez dziki Kurdystan 1909.djvu
|tytuł=Przez dziki Kurdystan (1909)
|autor=Karol May
|start=2020-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Libelt Karol - O miłości ojczyzny.pdf
|tytuł=O miłości ojczyzny (Libelt)
|autor=Karol Libelt
|start=2020-10-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Morawski Cesarz Tyberjusz.djvu
|tytuł=Cesarz Tyberjusz
|autor=Kazimierz Morawski
|start=2020-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Waleria Marrene Morzkowska Sewerka.djvu
|tytuł=Sewerka
|autor=Waleria Marrené
|start=2020-11-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Urke Nachalnik - Miłość przestępcy.pdf
|tytuł=Miłość przestępcy
|autor=Icek Boruch Farbarowicz
|start=2020-11-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pułkownikówna (Kraszewski)
|tytuł=Pułkownikówna
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jules Verne - Zamek w Karpatach.djvu
|tytuł=Zamek w Karpatach
|autor=Juliusz Verne
|start=2020-11-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf
|tytuł=Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu
|autor=Bolesław Limanowski
|start=2020-11-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Komedye Plauta; Aulularia - Mostellaria - Trinummus - Capteivei (IA komedyeplautaaul00plau).pdf
|tytuł=Komedye Plauta
|autor=Plaut
|start=2020-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Na Polesiu
|tytuł=Na Polesiu
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2020-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pseudo-Xenofont - Rzecz o ustawie ateńskiej.pdf
|tytuł=Rzecz o ustawie ateńskiej
|autor=Ksenofont
|start=2020-11-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chyliński Związek miast greckich Azji Mniejszej.djvu
|tytuł=Związek miast greckich Azji Mniejszej w końcu V-go wieku
|autor=Konstanty Chyliński
|start=2020-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zweig - Amok.pdf
|autor=Stefan Zweig
|start=2020-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Czuj Duch X. Kazimierz Lutosławski.pdf
|tytuł=Czuj Duch!
|autor=Kazimierz Lutosławski
|start=2020-11-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gibess - Obozownictwo.pdf
|tytuł=Obozownictwo
|autor=Stanisław Gibess
|start=2020-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nekrasz - Pionierka harcerska.djvu
|tytuł=Pionierka Harcerska
|autor=Władysław Nekrasz
|start=2020-12-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Waszynski Dzierżawa i najem u społeczeństw starożytnych.pdf
|tytuł=Dzierżawa i najem u społeczeństw starożytnych. Cz. 1, Wschód
|autor=Stefan Waszyński
|start=2020-12-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Żywota i spraw imć pana Symchy Borucha Kaltkugla ksiąg pięcioro.djvu
|tytuł=Żywota i spraw imć pana Symchy Borucha Kaltkugla ksiąg pięcioro
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2020-12-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu
|tytuł=Szkice i opowiadania historyczno-literackie
|autor=Ferdynand Hoesick
|start=2020-12-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Filozofija Lucyjusza Anneusza Seneki.pdf
|tytuł=Filozofija Lucyjusza Anneusza Seneki
|autor=Alfred Roch Brandowski
|start=2020-12-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Florian Batmendy.djvu
|tytuł=Batmendy
|autor=Jean-Pierre Claris de Florian
|start=2020-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gustawa Jarecka - Przed jutrem.pdf
|tytuł=Przed jutrem
|autor=Gustawa Jarecka
|start=2020-12-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gustawa Jarecka - Inni ludzie.pdf
|tytuł=Inni ludzie|Inni ludzie
|autor=Gustawa Jarecka
|start=2022-01-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ćwikliński Kilka uwag o zadaniach i organizacji nauki polskiej.pdf
|tytuł=Kilka uwag o zadaniach i organizacji nauki polskiej
|autor=Ludwik Ćwikliński
|start=2021-01-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Xenofont - Hippika i Hipparch.djvu
|tytuł=Hippika i Hipparch czyli jazda konna i naczelnik jazdy
|autor=Ksenofont
|start=2021-01-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gustaw Daniłowski - Wrażenia więzienne.pdf
|tytuł=Wrażenia więzienne
|autor=Gustaw Daniłowski
|start=2021-01-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mirbeau - Pamiętnik panny służącej (1923).djvu
|tytuł=Pamiętnik panny służącej (1923)
|autor=Octave Mirbeau
|start=2021-01-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adam Próchnik - Ku Polsce socjalistycznej dzieje polskiej myśli socjalistycznej.pdf
|tytuł=Ku Polsce socjalistycznej
|autor=Adam Próchnik
|start=2021-01-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tetmajer - Anioł śmierci.djvu
|tytuł=Anioł śmierci
|autor=Kazimierz Przerwa-Tetmajer
|start=2021-01-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Xenofont - Ekonomik.djvu
|tytuł=Ekonomik
|autor=Ksenofont
|start=2021-01-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Z antropologii wiejskiej (nowa serya).djvu
|tytuł=Z antropologii wiejskiej (nowa serya)
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-01-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Wyścig dystansowy.djvu
|tytuł=Wyścig dystansowy
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]],<br>[[Autor:Kazimierz Laskowski|Kazimierz Laskowski]]
|start=2021-01-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Waleria Marrene Morzkowska Bożek Miljon.djvu
|tytuł=Bożek Miljon
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-01-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ludwik Ćwikliński O przechowywanym w zbiorze pism Ksenofontowych Traktacie o dochodach.djvu
|tytuł=O przechowywanym w zbiorze pism Ksenofontowych Traktacie o dochodach
|autor=Ludwik Ćwikliński
|start=2021-01-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adolf Klęsk - Bolesne strony erotycznego życia kobiety.djvu
|tytuł=Bolesne strony erotycznego życia kobiety
|autor=Adolf Klęsk
|start=2021-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Wybór pism Tom VII.djvu
|tytuł=Wybór pism w X tomach. Tom VII
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Syzyf.pdf
|tytuł=Syzyf
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Synowie pana Marcina.djvu
|tytuł=Synowie pana Marcina
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Powtórne życie.pdf
|tytuł=Powtórne życie
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Zagrzebani.djvu
|tytuł=Zagrzebani
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Czarna godzina.djvu
|tytuł=Czarna godzina
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-02-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Laskowski - Poradnik dla dłużników.djvu
|tytuł=Poradnik dla dłużników
|autor=Kazimierz Laskowski
|start=2021-02-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Monologi.djvu
|tytuł=Monologi
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Monologi. Serya druga.djvu
|tytuł=Monologi. Serya druga
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Suma na Kocimbrodzie.djvu
|tytuł=Suma na Kocimbrodzie
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Fotografie wioskowe.djvu
|tytuł=Fotografie wioskowe
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ochorowicz, Junosza - Listy. Do przyszłej narzeczonej. Do cudzej żony.djvu
|tytuł=Listy do przyszłej narzeczonej i Listy do cudzej żony
|autor=[[Autor:Julian Ochorowicz|Julian Ochorowicz]]<br>[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Na ojcowskim zagonie.djvu
|tytuł=Na ojcowskim zagonie
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Taras Szewczenko - Poezje (1936) (wybór).djvu
|tytuł=Poezje (1936) (wybór)
|autor=Taras Szewczenko
|start=2021-02-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gorki Maksym - Matka, tłum. Halina Górska.pdf
|tytuł=Matka
|autor=Maksym Gorki
|start=2021-02-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rola (teksty Antoniego Kucharczyka)
|autor=Antoni Kucharczyk
|start=2021-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Złoty Jasieńko.djvu
|tytuł=Złoty Jasieńko
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Płodność.djvu
|tytuł=Płodność
|autor=Émile Zola
|start=2021-02-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Kraszewski - Ikonotheka.djvu
|tytuł=Ikonotheka
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Trzej muszkieterowie (tłum. Sierosławski).djvu
|tytuł=Trzej muszkieterowie (tłum. Sierosławski)
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2021-03-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jebb - Historya literatury greckiej.djvu
|tytuł=Historya literatury greckiej
|autor=Richard Claverhouse Jebb
|start=2021-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieje Galicyi (IA dziejegalicyi00bart).pdf
|tytuł=Dzieje Galicyi
|autor=Kazimierz Bartoszewicz
|start=2021-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wójcicki - Klechdy.djvu
|tytuł=Klechdy, starożytne podania i powieści ludowe
|autor=Kazimierz Władysław Wóycicki
|start=2021-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Psiawiara.djvu
|tytuł=Psiawiara
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Nera
|tytuł=Nera
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Willa pana regenta.djvu
|tytuł=Willa pana regenta
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-03-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Przeszkoda.djvu
|tytuł=Przeszkoda
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-03-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Prawda
|tytuł=Prawda
|autor=Émile Zola
|start=2021-03-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Bez serca.djvu
|tytuł=Bez serca
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Banita 1843.djvu
|tytuł=Banita powieść z 1843
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tacyt - Germania.pdf
|tytuł=Germania
|autor=Tacyt
|start=2021-03-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Przybłęda.djvu
|tytuł=Przybłęda
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Pogrom.djvu
|tytuł=Pogrom
|autor=Émile Zola
|start=2021-03-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kapitał społeczny ludzi starych.pdf
|tytuł=Kapitał społeczny ludzi starych
|autor=Andrzej Klimczuk
|start=2021-03-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jankowski - Tram wpopszek ulicy.pdf
|tytuł=Tram wpopszek ulicy
|autor=Jerzy Jankowski
|start=2021-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bernard Shaw - Socyalista na ustroniu.djvu
|tytuł=Socyalista na ustroniu
|autor=George Bernard Shaw
|start=2021-03-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mykowirusy – wirusy infekujące grzyby J. Kamiński.pdf
|tytuł=Mykowirusy – wirusy infekujące grzyby
|autor=Jerzy Kamiński
|start=2021-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wstępna charakterystyka bakteriofaga Serratia φOS10 J. Kamiński.pdf
|tytuł=Wstępna charakterystyka bakteriofaga Serratia φOS10
|autor=Jerzy Kamiński
|start=2021-03-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Leśniczy.djvu
|tytuł=Leśniczy
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-03-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Milion za morzami.djvu
|tytuł=Milion za morzami
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-03-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Wysokie progi
|tytuł=Wysokie progi
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-03-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Romans i powieść.djvu
|tytuł=Romans i powieść
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2021-03-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tacyt Kossowicz Agrykola.pdf
|tytuł=Agrykola
|autor=Tacyt
|start=2021-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Plutarch - Perikles.pdf
|tytuł=Perikles
|autor=Plutarch
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Buffalo Bill -60- Czaszka Wielkiego Narbony.pdf
|tytuł=Buffalo Bill. Nr 60. Czaszka Wielkiego Narbony
|autor=anonimowy
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL H Mann Diana.djvu
|tytuł=Diana
|autor=Heinrich Mann
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL H Mann Minerwa.djvu
|tytuł=Minerwa
|autor=Heinrich Mann
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL H Mann Wenus.djvu
|tytuł=Wenus
|autor=Heinrich Mann
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL H Mann Błękitny anioł.djvu
|tytuł=Błękitny anioł
|autor=Heinrich Mann
|start=2021-03-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Lemański Colloqvia albo Rozmowy.djvu
|tytuł=Colloqvia albo Rozmowy
|autor=Jan Lemański
|start=2021-03-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Herodot - Dzieje.djvu
|tytuł=Dzieje
|autor=Herodot
|start=2021-04-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Urban - O prawa obywatelskie dla kobiet.djvu
|tytuł=O prawa obywatelskie dla kobiet
|autor=Jan Urban
|start=2020-04-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Urban - Makryna Mieczysławska w świetle prawdy.djvu
|tytuł=Makryna Mieczysławska w świetle prawdy
|autor=Jan Urban
|start=2020-04-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Kartka miłości.djvu
|tytuł=Kartka miłości
|autor=Émile Zola
|start=2021-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Weyssenhoff - Syn Marnotrawny (1905).djvu
|tytuł=Syn Marnotrawny (1905)
|autor=Józef Weyssenhoff
|start=2021-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Lemański Prawo mężczyzny.djvu
|tytuł=Prawo mężczyzny
|autor=Jan Lemański
|start=2021-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Burt's Polish-English dictionary in two parts, Polish-English, English Polish (IA burtspolishengli00kierrich).pdf
|tytuł=Burt's Słowniczek Polskiego I Angielskiego Języka
|autor=[[Autor:Władysław Kierst|Władysław Kierst]], [[Autor:Oskar Callier|Oskar Callier]]
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Nowy kieszonkowy polsko-rossyjski i rossyjsko-polski slownik (IA nowykieszonkowyp00schm).pdf
|tytuł=Nowy kieszonkowy polsko-rossyjski i rossyjsko-polski słownik
|autor=M. J. A. E. Schmidt, Johann Adolf Erdmann
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Folklor i literatura.pdf
|tytuł=Folklor i literatura
|autor=Roch Sulima
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dokadny niemiecko-polski sownik (IA dokadnyniemiecko00mron).pdf
|tytuł=Dokładny Niemiecko-Polski Słownik
|autor=[[Autor:Krzysztof Celestyn Mrongovius|Krzysztof Celestyn Mrongovius]], [[Autor:Wilibald Wyszomierski|Wilibald Wyszomierski]]
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=O ziemi i czlowicku;dziesiec odezytow. (IA oziemiiczlowicku00nale).pdf
|tytuł=O ziemi i człowieku; dziesięć odczytów
|autor=Władysław Nałęcz-Koniuszewski
|start=2021-04-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Traktat Pokoju między Polską a Rosją i Ukrainą podpisany w Rydze dnia 18 marca 1921 roku.djvu
|tytuł=Traktat Pokoju między Polską a Rosją i Ukrainą podpisany w Rydze dnia 18 marca 1921 roku
|start=2021-04-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Układ o repatriacji zawarty między Polską z jednej strony a Rosją i Ukrainą z drugiej strony.djvu
|tytuł=Układ o repatriacji zawarty między Polską z jednej strony a Rosją i Ukrainą z drugiej strony w wykonaniu artykułu VII Umowy o Przedwstępnych Warunkach Pokoju z dnia 12 października 1920 roku
|start=2021-04-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Doktór Pascal.djvu
|tytuł=Doktór Pascal
|autor=Émile Zola
|start=2021-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf
|tytuł=Kara Boża idzie przez oceany
|autor=Henryk Nagiel
|start=2021-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Harcerstwo w szkole S. Siedlaczek.pdf
|tytuł=Harcerstwo w szkole
|autor=Stanisław Sedlaczek
|start=2021-04-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Pogląd na nowszą poezję ukraińską.pdf
|tytuł=Pogląd na nowszą poezyę ukraińską
|autor=Sydir Twerdochlib
|start=2021-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ukraiński ruch kobiecy.pdf
|tytuł=„Ukraiński“ Ruch Kobiecy
|autor=Cezaryna Mikułowska
|start=2021-04-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Błąd Abbé Moureta.djvu
|tytuł=Błąd Abbé Moureta
|autor=Émile Zola
|start=2021-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Dzieło.djvu
|tytuł=Dzieło
|autor=Émile Zola
|start=2021-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wilde Oscar - Dusza człowieka w epoce socyalizmu.pdf
|tytuł=Dusza człowieka w epoce socyalizmu
|autor=Oscar Wilde
|start=2021-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Pieniądz.djvu
|tytuł=Pieniądz
|autor=Émile Zola
|start=2021-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Odprawa.djvu
|tytuł=Odprawa
|autor=Émile Zola
|start=2021-05-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Juliusz Kaden-Bandrowski - W cieniu zapomnianej olszyny.djvu
|tytuł=W cieniu zapomnianej olszyny
|autor=Juliusz Kaden-Bandrowski
|start=2021-05-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Statut Polskiej Partii Piratów.pdf
|tytuł=Statut Polskiej Partii Piratów
|autor=Polska Partia Piratów
|start=2021-05-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Epidemia.djvu
|tytuł=Epidemia
|autor=[[Autor:Octave Mirbeau|Octave Mirbeau]], [[Autor:Jarosław Pieniążek|Jarosław Pieniążek]]
|start=2021-05-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 30 stycznia 2018 r. w sprawie podstawy programowej kształcenia ogólnego dla liceum ogólnokształcącego, technikum oraz branżowej szkoły II stopnia.pdf
|tytuł=Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 stycznia 2018 r. w sprawie podstawy programowej kształcenia ogólnego dla liceum ogólnokształcącego, technikum oraz branżowej szkoły II stopnia
|autor=Anna Zalewska
|start=2021-05-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M Koroway Metelicki Poezye.djvu
|tytuł=Poezye
|autor=Michał Koroway-Metelicki
|start=2021-05-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M Auerbach Platon a matematyka grecka.djvu
|tytuł=Platon a matematyka grecka
|autor=Marian Auerbach
|start=2021-05-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mord rytualny.pdf
|tytuł=Mord rytualny
|autor=Aleksander Czołowski
|start=2021-05-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Listy do nieznajomego
|tytuł=Listy do nieznajomego
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-05-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski W sprawie szkół ludowych na Szlązku kilka uwag dla nauczycieli.djvu
|tytuł=W sprawie szkół ludowych na Szlązku
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-05-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Niewiasta polska.djvu
|tytuł=Niewiasta polska
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-05-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf
|tytuł=Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego (1852–1889)
|autor=Stanisław Karwowski
|start=2021-05-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jeden trudny rok opowieść o pracy harcerskiej.pdf
|tytuł=Jeden trudny rok
|autor=[[Autor:Juliusz Dąbrowski|Juliusz Dąbrowski]], [[Autor:Tadeusz Kwiatkowski|Tadeusz Kwiatkowski]]
|start=2021-05-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klęski zaraz w dawnym Lwowie.pdf
|tytuł=Klęski zaraz w dawnym Lwowie
|autor=Łucja Charewiczowa
|start=2021-05-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Wieki katakombowe
|tytuł=Wieki katakombowe
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-06-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Życzenie zmarłej.djvu
|tytuł=Życzenie zmarłej
|autor=Émile Zola
|start=2021-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Teatr.pdf
|tytuł=Teatr
|autor=Émile Zola
|start=2021-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu
|tytuł=Hiszpania i Afryka
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2021-06-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Człowiek zwierzę
|tytuł=Człowiek zwierzę
|autor=Émile Zola
|start=2021-06-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Podbój Plassans.djvu
|tytuł=Podbój Plassans
|autor=Émile Zola
|start=2021-06-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim.djvu
|tytuł=Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim
|autor=Mikołaj z Wilkowiecka
|start=2021-06-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf
|tytuł=Góra Chełmska
|autor=Norbert Bonczyk
|start=2021-06-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przysłowia i zwyczaje gospodarskie
|tytuł=Przysłowia i zwyczaje gospodarskie
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Gustaw Rogulski - Słowniczek znakomitszych muzyków.djvu
|tytuł=Słowniczek znakomitszych muzyków
|autor=Gustaw Rogulski
|start=2021-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Plato von Reussner - Luminarze świata.djvu
|tytuł=Luminarze świata
|autor=Plato von Reussner
|start=2021-06-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zola - Ziemia.pdf
|tytuł=Ziemia
|autor=Émile Zola
|start=2021-06-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Auerbach Arytmetyka grecka u szczytu rozwoju.pdf
|tytuł=Arytmetyka grecka u szczytu rozwoju (Diophantos)
|autor=Marian Auerbach
|start=2021-06-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dwoista (Waleria Marrené)
|tytuł=Dwoista
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-06-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Żeromski-Pomyłki
|tytuł=Pomyłki
|autor=Stefan Żeromski
|start=2021-06-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Szekspira w skróceniu opowiedziane T.1.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne Szekspira w skróceniu opowiedziane. T. I
|autor={{Lista autorów|William Shakespeare; Stanisław Egbert Koźmian}}
|start=2021-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Szekspira w skróceniu opowiedziane T.2.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne Szekspira w skróceniu opowiedziane. T. II
|autor={{Lista autorów|William Shakespeare; Stanisław Egbert Koźmian}}
|start=2021-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła dramatyczne Szekspira w skróceniu opowiedziane T.3.djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne Szekspira w skróceniu opowiedziane. T. III
|autor={{Lista autorów|William Shakespeare; Stanisław Egbert Koźmian}}
|start=2021-07-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Schneider Nowe poglądy.pdf
|tytuł=Nowe poglądy na cywilizacyę grecką
|autor=Stanisław Schneider
|start=2021-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jawy przez J. Krajoskiego.djvu
|tytuł=Jawy
|autor=Józef Komierowski
|start=2021-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Moje stosunki z Towiańskim i towiańczykami.pdf
|tytuł=Moje stosunki z Towiańskim i towiańczykami
|autor=Józef Komierowski
|start=2021-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Oskarżyciel przez Krajowskiego.pdf
|tytuł=Oskarżyciel
|autor=Józef Komierowski
|start=2021-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sachs - Ferdynand Lassalle.djvu
|tytuł=Ferdynand Lassalle
|autor=Feliks Sachs
|start=2021-07-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Niemcewicz - Rok 3333.pdf
|tytuł=Rok 3333
|autor=Julian Ursyn Niemcewicz
|start=2021-07-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Poezye.djvu
|tytuł=Poezye
|autor=Józef Szujski
|start=2021-07-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Dramata tłómaczone.djvu
|tytuł=Dramata tłómaczone
|autor={{Lista autorów|Ajschylos; Arystofanes; William Shakespeare; Pedro Calderón de la Barca; [[Autor:Józef Szujski|Józef Szujski]] (tłum.)}}
|start=2021-07-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Han z Islandyi
|tytuł=Han z Islandyi
|autor=Victor Hugo
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Rzeczy widziane 1848-1849.djvu
|tytuł=Rzeczy widziane 1848-1849
|autor=Victor Hugo
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wiktor Hugo - Angelo.djvu
|tytuł=Angelo
|autor=Victor Hugo
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Dramata T.1.djvu
|tytuł=Dramata T.1
|autor=Józef Szujski
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Dramata T.2.djvu
|tytuł=Dramata T.2
|autor=Józef Szujski
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Dramata T.3.djvu
|tytuł=Dramata T.3
|autor=Józef Szujski
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Powieści prozą.djvu
|tytuł=Powieści prozą
|autor=Józef Szujski
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Szujski - Literatura i krytyka.djvu
|tytuł=Literatura i krytyka
|autor=Józef Szujski
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL William Shakespeare - Romeo i Julia (przekład Wiktorii Rosickiej).djvu
|tytuł=Romeo i Julia
|autor=William Shakespeare
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Krystyn Ostrowski - Lichwiarz.djvu
|tytuł=Lichwiarz
|autor=William Shakespeare
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dzieła dramatyczne Szekspira T.1 (przekład Stanisława Koźmiana).djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne Szekspira T.1
|autor=William Shakespeare
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dzieła dramatyczne Szekspira T.2 (przekład Stanisława Koźmiana).djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne Szekspira T.2
|autor=William Shakespeare
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dzieła dramatyczne Szekspira T.3 (przekład Stanisława Koźmiana).djvu
|tytuł=Dzieła dramatyczne Szekspira T.3
|autor=William Shakespeare
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dramata Adama Gorczyńskiego Ser.2.djvu
|tytuł=Dramata Adama Gorczyńskiego. Serya druga
|autor={{Lista autorów|Adam Gorczyński; William Shakespeare}}
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Schneider W sprawie Piasta.pdf
|tytuł=W sprawie Piasta, Rzepichy i Ziemowita
|autor=Stanisław Schneider
|start=2021-07-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Czas który minął i inne wiersze (Hollender)
|tytuł=Czas który minął i inne wiersze
|autor=Tadeusz Hollender
|start=2021-07-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ludzie i pomniki (Hollender)
|tytuł=Ludzie i pomniki
|autor=Tadeusz Hollender
|start=2021-07-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Schneider Dwie etyki.pdf
|tytuł=Dwie etyki w Antygonie Sofoklesa
|autor=Stanisław Schneider
|start=2021-07-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sen o szpadzie i sen o chlebie
|tytuł=Sen o szpadzie i sen o chlebie
|autor=Stefan Żeromski
|start=2021-07-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wrzesień - Lord Byron.djvu
|tytuł=Lord Byron
|autor=Antoni Lange
|start=2021-07-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerya Marrené-Morzkowska - Cyganerya Warszawska.djvu
|tytuł=Cyganerya Warszawska
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-07-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerya Marrené - Kobieta czasów obecnych.djvu
|tytuł=Kobieta czasów obecnych
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-07-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerya Marrené - O pracy.djvu
|tytuł=O pracy
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-07-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieło_wielkiego_miłosierdzia.djvu
|tytuł=Dzieło wielkiego miłosierdzia
|autor=zbiorowy
|start=2021-07-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gałczyński - Ogród warzywny na dwustu metrach kwadratowych.djvu
|tytuł=Ogród warzywny na dwustu metrach kwadratowych
|autor=Bronisław Gałczyński
|start=2021-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jeden z wielu (Trzeszczkowska)
|tytuł=Jeden z wielu
|autor=Zofia Trzeszczkowska
|start=2021-07-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Świat tygodnik Rok I (1906)
|tytuł=Świat tygodnik Rok I (1906)
|autor=zbiorowy, red. [[Autor:Stefan Krzywoszewski|Stefan Krzywoszewski]]
|start=2021-07-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerya Marrené - Przeciw prądowi
|tytuł=Przeciw prądowi
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-07-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walerya Marrené - Augusta.djvu
|tytuł=Augusta
|autor=Waleria Marrené
|start=2021-07-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Schneider Reforma Wilamowitza.pdf
|tytuł=Reforma Wilamowitza w nauczaniu greczyzny
|autor=Stanisław Schneider
|start=2021-07-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Kiwony.djvu
|tytuł=Kiwony
|autor=Tadeusz Dołęga-Mostowicz
|start=2021-07-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Schneider Sofista Antyfont.pdf
|tytuł=Sofista Antyfont jako psychiatra
|autor=Stanisław Schneider
|start=2021-07-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Listy ze wsi
|tytuł=Listy ze wsi
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-07-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf
|tytuł=Grecja niepodległa
|autor=Tadeusz Zieliński
|start=2021-08-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marcin Bielski - Rozmowa nowych Proroków.djvu
|tytuł=Rozmowa nowych Proroków
|autor=Marcin Bielski
|start=2021-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rej - Krótka rozprawa (1892).djvu
|autor=Mikołaj Rej
|tytuł=Krótka rozprawa między trzemi osobami panem, wójtem a plebanem
|start=2021-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Towarzysze Jehudy.djvu
|tytuł=Towarzysze Jehudy
|autor=Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2021-08-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Album Wileńskie J K Wilczyńskiego.djvu
|tytuł=Album Wileńskie J.K. Wilczyńskiego
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-07-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Pamiętnik Mroczka.pdf
|tytuł=Pamiętnik Mroczka
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-08-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL E Zola Magazyn nowości.djvu
|tytuł=Magazyn nowości pod firmą Au bonheur des dames
|autor=Émile Zola
|start=2021-08-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dzieło wielkiego miłosierdzia.pdf
|tytuł=Dzieło wielkiego miłosierdzia
|autor=[[Autor:Maria Franciszka Kozłowska|Maria Franciszka Kozłowska]]<br>[[Autor:Jan Maria Michał Kowalski|Jan Maria Michał Kowalski]]
|start=2021-08-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Kultura moralna starożytnej Grecji.pdf
|tytuł=Kultura moralna starożytnej Grecji
|autor=Tadeusz Zieliński
|start=2021-08-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Elementy dramatyzmu.pdf
|tytuł=Elementy dramatyzmu w tragedji greckiej
|autor=Tadeusz Zieliński
|start=2021-08-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Amor Tarnowski - Zasady sztuki wojskowej.pdf
|tytuł=Zasady sztuki wojskowej
|autor=Jan Amor Tarnowski
|start=2021-08-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pedro Calderon de la Barca - Książę Niezłomny.djvu
|tytuł=Książę Niezłomny
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2021-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pedro Calderon de la Barca - Tajna krzywda – Skryta zemsta.djvu
|tytuł=Tajna krzywda – Skryta zemsta
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2021-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pedro Calderon de la Barca - Czarnoksiężnik.djvu
|tytuł=Czarnoksiężnik
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2021-08-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - W mętnéj wodzie.djvu
|tytuł=W mętnéj wodzie
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-08-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Stańczykowa kronika od roku 1503 do 1508.djvu
|tytuł=Stańczykowa kronika od roku 1503 do 1508
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lublana (Kraszewski)
|tytuł=Lublana
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zieliński Znaczenie Wilamowitza.pdf
|tytuł=Znaczenie Wilamowitza w nauce i w społeczeństwie ludzkiem
|autor=Tadeusz Zieliński
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Wieczory pod lipą.djvu
|tytuł=Wieczory pod lipą
|autor=Lucjan Siemieński
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jasnowidze i wróżbici.pdf
|tytuł=Jasnowidze i wróżbici
|autor=Ola Hansson
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Chrostowski-Parana.pdf
|tytuł=Parana
|autor=Tadeusz Chrostowski
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Helen Jackson Ramona.pdf
|tytuł=Ramona
|autor=Helen Hunt Jackson
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Sto djabłów (Kraszewski)
|tytuł=Sto djabłów
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Siostra panny Ludington.pdf
|tytuł=Siostra panny Ludington
|autor=Edward Bellamy
|start=2021-08-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Henryk Samsonowicz - Łokietkowe czasy.djvu
|tytuł=Łokietkowe czasy
|autor=Henryk Samsonowicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Henryk Samsonowicz - Rzemiosło wiejskie w Polsce.djvu
|tytuł=Rzemiosło wiejskie w Polsce
|autor=Henryk Samsonowicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Henryk Samsonowicz - Późne średniowiecze miast nadbałtyckich.djvu
|tytuł=Późne średniowiecze miast nadbałtyckich
|autor=Henryk Samsonowicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Henryk Samsonowicz - Hanza władczyni mórz.djvu
|tytuł=Hanza władczyni mórz
|autor=Henryk Samsonowicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Badania nad kapitałem mieszczańskim Gdańska.djvu
|tytuł=Badania nad kapitałem mieszczańskim Gdańska
|autor=Henryk Samsonowicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Walt Whitman.pdf
|tytuł=Walt Whitman
|autor=Antonina Sokolicz
|start=2021-08-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Janosik król Tatr.pdf
|tytuł=Janosik król Tatr
|autor=Kazimierz Przerwa-Tetmajer
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Frida Złote serduszko.pdf
|tytuł=Frida, Złote serduszko
|autor=[[Autor:André Theuriet|André Theuriet]]<br>[[Autor:Richard Harding Davis|Richard Harding Davis]]
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Morituri.djvu
|tytuł=Morituri
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Duma o Hiawacie.pdf
|tytuł=Duma o Hiawacie
|autor=Henry Wadsworth Longfellow
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL London Biała cisza.pdf
|tytuł=Biała cisza
|autor=[[Autor:John Griffith Chaney|Jack London]]
|start=2021-08-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Rudyard Kipling - Takie sobie bajeczki.djvu
|tytuł=Takie sobie bajeczki
|autor=Rudyard Kipling
|start=2021-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Francis Bret Harte Nowelle.pdf
|tytuł=Nowelle
|autor=Francis Bret Harte
|start=2021-08-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Hudson Jej naga stopa.pdf
|tytuł=Jej naga stopa
|autor=William Cadwalader Hudson
|start=2021-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bruchnalski Mickiewicz a Moore.pdf
|tytuł=Mickiewicz a Moore
|autor=Wilhelm Bruchnalski
|start=2021-08-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Reid Jeździec bez głowy.pdf
|tytuł=Jeździec bez głowy
|autor=Thomas Mayne Reid
|start=2021-08-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Reid Pobyt w pustyni.pdf
|tytuł=Pobyt w pustyni
|autor=Thomas Mayne Reid
|start=2021-08-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Garborg Górskie powietrze.pdf
|tytuł=Górskie powietrze
|autor=Arne Garborg
|start=2021-08-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Garborg Utracony ojciec.pdf
|tytuł=Utracony ojciec
|autor=Arne Garborg
|start=2021-08-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Negri Niedola Burze.pdf
|tytuł=Niedola, Burze
|autor=Ada Negri
|start=2021-08-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Negri Pieniądze.pdf
|tytuł=Pieniądze
|autor=Ada Negri
|start=2021-08-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Powieść składana.djvu
|tytuł=Powieść składana
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-09-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Zborowska - W niewoli u Mahdiego czyli Bitwa pod Omdurmanem.pdf
|tytuł=W niewoli u Mahdiego czyli Bitwa pod Omdurmanem
|autor=Helena Zborowska
|start=2021-09-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Michał Marczewski - Wilk morski u ludożerców.pdf
|tytuł=Wilk morski u ludożerców
|autor=Michał Marczewski
|start=2021-09-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smolka O zaginionej tragedyi Owidyusza.pdf
|tytuł=O zaginionej tragedyi Owidyusza pod tytułem „Medea“
|autor=Franciszek Ksawery Smolka
|start=2021-09-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pedro Calderon de la Barca - Uczta Baltazara.djvu
|tytuł=Uczta Baltazara
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2021-09-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Pedro Calderon de la Barca - Tajemnice mszy świętej.djvu
|tytuł=Tajemnice mszy świętej
|autor=Pedro Calderon de la Barca
|start=2021-09-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Na starych skrzypkach poezye Erazma Krzyszkowskiego.djvu
|tytuł=Na starych skrzypkach
|autor={{Lista autorów|Erazm Krzyszkowski; Sándor Petőfi}}
|start=2021-09-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Marcin Bielski - Satyry.pdf
|tytuł=Satyry
|autor=Marcin Bielski
|start=2021-09-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żyd obrazy współczesne (Kraszewski)
|tytuł=Żyd: obrazy współczesne
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-09-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan Kasprowicz - Bajki, klechdy i baśnie.pdf
|tytuł=Bajki, klechdy i baśnie
|autor=Jan Kasprowicz
|start=2021-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL August Czarnowski - Zielnik lekarski (wyd. 3).pdf
|tytuł=Zielnik lekarski
|autor=August Czarnowski
|start=2021-09-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Zimmermann - Ks. patron Wawrzyniak.pdf
|tytuł=Ks. patron Wawrzyniak
|autor=Kazimierz Zimmermann
|start=2021-09-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabryel d’Annunzio - Rozkosz.djvu
|tytuł=Rozkosz
|autor=Gabriele D’Annunzio
|start=2021-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gabryel d’Annunzio - Niewinny.djvu
|tytuł=Niewinny
|autor=Gabriele D’Annunzio
|start=2021-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gałuszka Biesiada kameleonów.pdf
|tytuł=Biesiada kameleonów
|autor=Józef Gałuszka
|start=2021-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gałuszka Głosy ziemi.pdf
|tytuł=Głosy ziemi
|autor=Józef Gałuszka
|start=2021-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Gałuszka Cienie orłów.pdf
|tytuł=Cienie orłów
|autor=Józef Gałuszka
|start=2021-09-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lope de Vega - Don Felix de Mendoza.djvu
|tytuł=Don Felix de Mendoza
|autor=Lope de Vega
|start=2021-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lope de Vega - Komedye wybrane.djvu
|tytuł=Komedye wybrane
|autor=Lope de Vega
|start=2021-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Ignacy Daszyński - Czy socjaliści mogą uznać dyktaturę proletariatu.pdf
|tytuł=Czy socjaliści mogą uznać „dyktaturę proletarjatu“?
|autor=Ignacy Daszyński
|start=2021-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zarządzenie Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 7 maja 1946 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości.pdf
|tytuł=Zarządzenie Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 7 maja 1946 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości
|start=2021-09-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dombi i syn (Dickens)
|tytuł=Dombi i syn
|autor=Karol Dickens
|start=2021-09-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozporządzenie Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 12 listopada 1946 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości.pdf
|tytuł=Rozporządzenie Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 12 listopada 1946 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości
|start=2021-09-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Goethe - Herman i Dorota.djvu
|tytuł=Herman i Dorota
|autor=Johann Wolfgang von Goethe
|start=2021-10-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce w skróceniu 5 tomów w jednym.djvu
|tytuł=Jezuici w Polsce 5 tomów w jednym
|autor=Stanisław Załęski
|start=2021-10-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Praktyczna nauka o wyrabianiu wódki z kukurydzy.pdf
|tytuł=Praktyczna nauka o wyrabianiu wódki z kukurydzy
|autor=Romuald Piątkowski
|start=2021-10-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bronisław Rajchman - Wycieczka na Łomnicę.djvu
|tytuł=Wycieczka na Łomnicę
|autor=Bronisław Rajchman
|start=2021-10-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dziwadła (Kraszewski)
|tytuł=Dziwadła
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-10-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Waszyński Sady Laokrytow.pdf
|tytuł=Sądy Laokrytów
|autor=Stefan Waszyński
|start=2021-10-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Zofia Przewóska-Czarnocka - Dzieje pogańskiej Litwy.pdf
|tytuł=Dzieje pogańskiej Litwy
|autor=Zofia Przewóska-Czarnocka
|start=2021-10-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kodex karny wojskowy dekretem Rządu Narodowego z dnia 30 lipca 1863 roku.pdf
|tytuł=Kodex Karny Wojskowy dekretem Rządu Narodowego z dnia 30 lipca 1863 roku zatwierdzony i w wykonanie wprowadzony
|start=2021-10-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Antoni Piotrowski - Od Bałtyku do Karpat.djvu
|tytuł=Od Bałtyku do Karpat
|autor=Antoni Piotrowski
|start=2021-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - George Sand.djvu
|tytuł=George Sand
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2021-10-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Katarzyna II - Pamiętniki.djvu
|tytuł=Pamiętniki cesarzowej Katarzyny II. spisane przez nią samą
|autor=Katarzyna II
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bourget - Kosmopolis.pdf
|tytuł=Kosmopolis
|autor=Paul Bourget
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Brete - Zwyciężony.pdf
|tytuł=Zwyciężony
|autor=Jean La Brète
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Brueckner - Starożytna Litwa.djvu
|tytuł=Starożytna Litwa
|autor=Aleksander Brückner
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Bruun - Wyspa obiecana.pdf
|tytuł=Wyspa obiecana
|autor= Laurids Bruun
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chateaubriand - Pamiętniki pogrobowe.djvu
|tytuł=Pamiętniki pogrobowe
|autor=François-René de Chateaubriand
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Daudet - Nowele z czasów oblężenia Paryża.pdf
|tytuł=Nowele z czasów oblężenia Paryża
|autor=Alphonse Daudet
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Disraeli - Henryka Temple.djvu
|tytuł=Henryka Temple
|autor= Benjamin Disraeli
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Teressa.pdf
|tytuł=Teressa
|autor= Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dumas - Policzek Szarlotty Korday.pdf
|tytuł=Policzek Szarlott'y Korday
|autor= Aleksander Dumas (ojciec)
|start=2021-10-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Waszynski Laokryci.pdf
|tytuł=Laokryci i τὸ κοινὸν δι(καστήριον) czyli „sędziowie ludu“ i „wspólny sąd“
|autor=Stefan Waszyński
|start=2021-10-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL C Marlowe - Tragiczne dzieje doktora Fausta.djvu
|tytuł=Tragiczne dzieje doktora Fausta
|autor=Christopher Marlowe
|start=2021-10-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kazimierz Władysław Wójcicki - Klechdy starożytne podania i powieści ludowe.pdf
|tytuł=Klechdy starożytne podania i powieści ludowe
|autor=Kazimierz Władysław Wóycicki
|start=2021-10-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Kochajmy się.djvu
|tytuł=Kochajmy się
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-10-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Chłopi (Balzac)
|tytuł=Chłopi
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Blaski i nędze życia kurtyzany.djvu
|tytuł=Blaski i nędze życia kurtyzany
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-10-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu
|tytuł=Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-10-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Rozporządzenie Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 15 marca 1947 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości.pdf
|tytuł=Rozporządzenie Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 15 marca 1947 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości
|start=2021-10-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Ostatnie wcielenie Vautrina.djvu
|tytuł=Ostatnie wcielenie Vautrina
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-10-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Dziewczyna o złotych oczach; Proboszcz z Tours.djvu
|tytuł=Dziewczyna o złotych oczach; Proboszcz z Tours
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-10-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Waszyński Adam Mickiewicz.pdf
|tytuł=Adam Mickiewicz: jego historjozoficzne i społeczne poglądy
|autor=Stefan Waszyński
|start=2021-10-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bronisław Rejchman - Wycieczka do Morskiego Oka przez przełęcz Mięguszowiecką.djvu
|tytuł=Wycieczka do Morskiego Oka przez przełęcz Mięguszowiecką
|autor=[[Autor:Bronisław Rajchman|Bronisław Rejchman]]
|start=2021-10-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bronisław Rejchman - Wśród białéj nocy.djvu
|tytuł=Wśród białéj nocy
|autor=[[Autor:Bronisław Rajchman|Bronisław Rejchman]]
|start=2021-10-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Bronisław Rejchman - Wrażenia z podróży po południowych okolicach Królestwa Polskiego.djvu
|tytuł=Wrażenia z podróży po południowych okolicach Królestwa Polskiego
|autor=[[Autor:Bronisław Rajchman|Bronisław Rejchman]]
|start=2021-10-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Eugenja Grandet.djvu
|tytuł=Eugenja Grandet
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-10-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Boy-Żeleński - Marysieńka Sobieska.djvu
|tytuł=Marysieńka Sobieska
|autor=Tadeusz Boy-Żeleński
|start=2021-10-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Józef Ignacy Kraszewski - Resurrecturi.djvu
|tytuł=Resurrecturi
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2021-10-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Walter Scott - Czarny karzeł.djvu
|tytuł=Czarny karzeł
|autor=Walter Scott
|start=2021-10-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Żmigryder-Konopka - Istota prawna relegacji obywatela rzymskiego.djvu
|tytuł=Istota prawna relegacji obywatela rzymskiego
|autor=Zdzisław Żmigryder-Konopka
|start=2021-11-01
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Fałszywa kochanka; Podwójna rodzina.djvu
|tytuł=Fałszywa kochanka; Podwójna rodzina
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-11-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Grzegorzewski - Pierwsza wyprawa zimowa przez Zawrat do Morskiego Oka.djvu
|tytuł=Pierwsza wyprawa zimowa przez Zawrat do Morskiego Oka
|autor=Jan Grzegorzewski
|start=2021-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Indeks:Tadeusz Dropiowski - Na turniach.djvu
|tytuł=Na turniach
|autor=Tadeusz Dropiowski
|start=2021-11-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zmigryder-Konopka - Wystąpienie władzy rzymskiej przeciwko bachanaljom italskim.djvu
|tytuł=Wystąpienie władzy rzymskiej przeciwko bachanaljom italskim
|autor=Zdzisław Żmigryder-Konopka
|start=2021-11-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=26 mm Pistolet sygnałowy wz. 1978 i wz. 1944 - opis i użytkowanie
|tytuł=26 mm Pistolet sygnałowy wz. 1978 i wz. 1944
|autor=Ministerstwo Obrony Narodowej
|start=2021-11-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Ferragus.djvu
|tytuł=Ferragus
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-11-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Sawicka Nowelle.pdf
|tytuł=Nowelle
|autor=Józefa Sawicka
|start=2021-11-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Matka cyranka.pdf
|tytuł=Matka cyranka
|autor=Ernest Thompson Seton
|start=2021-11-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Tadeusz Kościuszko jego żywot i czyny.pdf
|tytuł=Tadeusz Kościuszko jego żywot i czyny
|autor=Bolesław Twardowski
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Jan III Sobieski król Polski czyli Ślepa niewolnica z Sziras.djvu
|tytuł=Jan III Sobieski Król Polski czyli Ślepa Niewolnica z Sziras
|autor=George Füllborn
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik I.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik I
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik II.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik II
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Stefan Surzyński - Nasze Hasło. Tomik III.pdf
|tytuł=Nasze Hasło. Tomik IIII
|autor=zbiorowy
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Żmigryder-Konopka - Kampański urząd t. zw. meddices.djvu
|tytuł=Kampański urząd t. zw. meddices
|autor=Zdzisław Żmigryder-Konopka
|start=2021-11-21
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Dar jaskółek.pdf
|tytuł=Dar jaskółek
|autor=Zofia Plewińska-Smidowiczowa
|start=2021-11-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maciek Bzdura gada (Dziennik dla Wszystkich, 1911-01-17)
|tytuł=Maciek Bzdura gada
|autor=Antoni Kucharczyk
|start=2021-11-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Honoryna; Studjum kobiety; Pani Firmiani; Zlecenie.djvu
|tytuł=Honoryna; Studjum kobiety; Pani Firmiani; Zlecenie
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Styka - Rewia Wojsk
|tytuł=Rewia Wojsk w Paryżu, 14-go Lipca 1918
|autor=Jan Styka
|start=2021-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Helena Staś – Na ludzkim targu.pdf
|tytuł=Na ludzkim targu
|autor=Helena Staś
|start=2021-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Helena Staś - Z życia redaktora.djvu
|tytuł=Z życia redaktora
|autor=Helena Staś
|start=2021-11-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fizjologja małżeństwa (Balzac)
|tytuł=Fizjologja małżeństwa
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-11-29
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smereka - Lud w literaturze starożytnej.djvu
|tytuł=Lud w literaturze starożytnej
|autor=Jan Smereka
|start=2021-12-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smereka - Cyceron nauczycielem i wychowawcą Rzymian.pdf
|tytuł=Cyceron nauczycielem i wychowawcą Rzymian
|autor=Jan Smereka
|start=2021-12-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Helena Staś Kobieta wobec Chrystusa.pdf
|tytuł=Kobieta wobec Chrystusa
|autor=Helena Staś
|start=2021-12-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Skwarczyński Adam - Józef Piłsudski sylwetka wodza legionów.pdf
|tytuł=Józef Piłsudski. Sylwetka wodza legionów
|autor=Adam Skwarczyński
|start=2021-12-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edgar Wallace - Wills zbrodniarz.pdf
|tytuł=Wills zbrodniarz
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smereka - Filologja klasyczna wobec zagadnienia.djvu
|tytuł=Filologja klasyczna wobec zagadnienia: szkoła i państwo
|autor=Jan Smereka
|start=2021-12-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Lew Trocki - Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego.pdf
|tytuł=Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego
|autor=Lew Trocki
|start=2021-12-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smereka - O retoryce w szkole średniej.pdf
|tytuł=O retoryce w szkole średniej
|autor=Jan Smereka
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Potwór.pdf
|tytuł=Potwór
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Czerwony krąg.djvu
|tytuł=Czerwony krąg
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Tajemnicza kula.pdf
|tytuł=Tajemnicza kula
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Rada sprawiedliwych.pdf
|tytuł=Rada sprawiedliwych
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Gabinet 13.pdf
|tytuł=Gabinet Nr 13
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Bractwo Wielkiej Żaby.pdf
|tytuł=Bractwo Wielkiej Żaby
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Edgar Wallace - Zielona rdza.pdf
|tytuł=Zielona rdza
|autor=Edgar Wallace
|start=2021-12-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Richard March - Ponury dom w Warszawie.djvu
|tytuł=Ponury dom w Warszawie
|autor=Richard March
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL A. Jax - Pan redaktor czeka.pdf
|tytuł=Pan redaktor czeka
|autor=Antoni Jax
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M. Reichenbach - Na granicy.pdf
|tytuł=Na granicy
|autor=Valeska von Bethusy-Huc
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Paweł Gawrzyjelski - Odgłos z za morza.pdf
|tytuł=Odgłos z za morza
|autor=Paweł Gawrzyjelski
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Nowe tajemnice Warszawy.djvu
|tytuł=Nowe tajemnice Warszawy
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Gorzałka.djvu
|tytuł=Gorzałka
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Kawalerskie gospodarstwo.pdf
|tytuł=Kawalerskie gospodarstwo
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-12-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Z zagona i bruku.djvu
|tytuł=Z zagona i bruku
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Von Molken.pdf
|tytuł=Von Molken
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Na pańskim dworze.pdf
|tytuł=Na pańskim dworze
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Z siół pól i lasów T.1.pdf
|tytuł=Z siół pól i lasów T.1
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Z siół pól i lasów T.2.pdf
|tytuł=Z siół pól i lasów T.2
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Adolf Dygasiński - Beldonek.pdf
|tytuł=Beldonek
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL A. Dygasiński - Jarmark na Święty Onufry.pdf
|tytuł=Jarmark na Święty Onufry
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nowele Adolfa Dygasińskiego T.1.pdf
|tytuł=Nowele Adolfa Dygasińskiego T.1
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Nowele Adolfa Dygasińskiego T.2.pdf
|tytuł=Nowele Adolfa Dygasińskiego T.2
|autor=Adolf Dygasiński
|start=2021-12-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu
|tytuł=Tajemnice stolicy świata
|autor=George Füllborn
|start=2021-11-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Zygmunt Miłkowski - Sylwety emigracyjne.djvu
|tytuł=Sylwety emigracyjne
|autor=Zygmunt Miłkowski
|start=2021-11-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Marian Bartynowski - Obchód świąt Bożego Narodzenia w Polsce.pdf
|tytuł=Obchód świąt Bożego Narodzenia w Polsce
|autor=Marian Bartynowski
|start=2021-12-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Kobieta porzucona; Gobseck; Bank Nucingena.djvu
|tytuł=Kobieta porzucona; Gobseck; Bank Nucingena
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-12-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Cyceron - Sen Scypiona.pdf
|tytuł=Sen Scypiona
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2021-12-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smereka - Filologia klasyczna w Uniwersytecie Lwowskim.djvu
|tytuł=Filologia klasyczna w Uniwersytecie Lwowskim do czasów Zygmunta Węclewskiego i Ludwika Ćwiklińskiego
|autor=Jan Smereka
|start=2021-12-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Smereka - Pierwszy filolog.djvu
|tytuł=Pierwszy filolog - Polak w Uniwersytecie Jana Kazimierza Zygmunt Węclewski
|autor=Jan Smereka
|start=2021-12-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Merimee - Dwór Karola IX-go.pdf
|tytuł=Dwór Karola IX-go
|autor=Prosper Mérimée
|start=2021-12-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mirbeau - Życie neurastenika.djvu
|tytuł=Życie neurastenika
|autor=Octave Mirbeau
|start=2021-12-25
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Kobieta trzydziestoletnia.djvu
|tytuł=Kobieta trzydziestoletnia
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Kontrakt ślubny; Pułkownik Chabert.djvu
|tytuł=Kontrakt ślubny; Pułkownik Chabert
|autor = Honoré de Balzac
|start=2021-12-26
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Mill - O zasadzie użyteczności.pdf
|tytuł=O zasadzie użyteczności
|autor=John Stuart Mill
|start=2021-12-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lud ukraiński. T. 1.djvu
|tytuł=Lud ukraiński/Tom 1
|autor=Antoni Marcinkowski
|start=2021-12-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Lud ukraiński. T. 2.pdf
|tytuł=Lud ukraiński/Tom 2
|autor=Antoni Marcinkowski
|start=2021-12-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Karwowski - Wielkopolanie a Ślązacy 1848-1853 r.pdf
|tytuł=Wielkopolanie a Ślązacy 1848–1853 r.
|autor=Stanisław Karwowski
|start=2022-01-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=William Shakespeare - Cytaty.pdf
|tytuł=Cytaty
|autor=William Shakespeare
|start=2022-01-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf
|tytuł=Do starego pokolenia
|autor=Ignacy Baliński
|start=2022-01-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy
|tytuł=Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy
|autor=Miguel de Cervantes y Saavedra
|start=2022-01-16
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maurycy Leblanc - Odłamek pocisku.djvu
|tytuł=Odłamek pocisku
|autor=Maurice Leblanc
|start=2021-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maurycy Leblanc - Zbrodnia w zamku.pdf
|tytuł=Zbrodnia w zamku
|autor=Maurice Leblanc
|start=2022-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maurycy Leblanc - Troje oczu.pdf
|tytuł=Troje oczu
|autor=Maurice Leblanc
|start=2022-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maurice Leblanc - Dorota tancerka na linie.pdf
|tytuł=Dorota tancerka na linie
|autor=Maurice Leblanc
|start=2022-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926)
|tytuł=Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1929)
|autor=Maurice Leblanc
|start=2022-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Maurice Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1929)
|tytuł=Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926)
|autor=Maurice Leblanc
|start=2022-01-17
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy.djvu
|tytuł=Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-01-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Kuzyn Pons.djvu
|tytuł=Kuzyn Pons
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-01-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL_G_Flaubert_Pani_Bovary.djvu
|tytuł=Pani Bovary
|autor=Gustave Flaubert
|start=2022-01-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL A.Kieł - Sztuka przypodobania się płci pięknej sylwetki.pdf
|tytuł=Sztuka przypodobania się płci pięknej
|autor=Zenon Rappaport
|start=2022-01-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Żywot człowieka poczciwego
|autor=Mikołaj Rej
|tytuł=Żywot człowieka poczciwego
|start=2022-01-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Kuzynka Bietka (Balzac)
|tytuł=Kuzynka Bietka
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-01-30
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL F.S.Dmochowski - Dawne obyczaje i zwyczaje szlachty i ludu wiejskiego.pdf
|tytuł=Dawne obyczaje i zwyczaje szlachty i ludu wiejskiego
|autor=Franciszek Salezy Dmochowski
|start=2022-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL F.Messner - Jak strzedz się chorób zaraźliwych dyfterya tyfus, szkarlatyna, suchoty płucne, odra, cholera, zimnica, ospa i.t.p.pdf
|tytuł=Jak strzedz się chorób zaraźliwych
|autor=Fritz Messner
|start=2022-02-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Wedlowska czekolada. 33 przepisy sprawdzone.pdf
|tytuł=Wedlowska czekolada. 33 przepisy sprawdzone
|autor=Anonimowy
|start=2022-02-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Hamlet krolewicz dunski.djvu
|tytuł=Hamlet krolewicz dunski
|autor=William Shakespeare
|start=2022-02-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Petroniusz - Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona.pdf
|tytuł=Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona
|autor=[[Autor:Gajusz Petroniusz|Gajusz Petroniusz]]<br>[[Autor:Władysław Michał Dębicki|Władysław Michał Dębicki]]
|start=2022-02-08
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Lekarz wiejski.djvu
|tytuł=Lekarz wiejski
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Ojciec Goriot.djvu
|tytuł=Ojciec Goriot
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-02-12
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Facecje z dawnej Polski.djvu
|tytuł=Facecje z dawnej Polski
|autor=Teodor Tyc
|start=2022-02-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adam Fischer - Ex oriente lux.pdf
|tytuł=Ex oriente lux
|autor=Adam Fischer
|start=2022-02-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Teodor Jeske-Choiński - Klemens Junosza Szaniawski.djvu
|tytuł=Klemens Junosza Szaniawski
|autor=Teodor Jeske-Choiński
|start=2022-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Adam Dobrowolski - Klemens Junosza Szaniawski. Portret literacki.djvu
|tytuł=Klemens Junosza Szaniawski
|autor=Adam Doliwa Dobrowolski
|start=2022-02-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Statut organiczny 1832.djvu
|tytuł=Statut organiczny dla Królestwa Polskiego z manifestem Najjaśniejszego Pana
|autor=Mikołaj I Romanow
|start=2022-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Edward Szalit - Mały katechizm higjeniczny dla ludu wiejskiego.djvu
|tytuł=Mały katechizm higjeniczny dla ludu wiejskiego
|autor=Edward Szalit
|start=2022-02-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - Duchy i zjawy.djvu
|tytuł=Duchy i zjawy
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - Marja Wisnowska. W więzach tragicznej miłości.djvu
|tytuł=Marja Wisnowska. W więzach tragicznej miłości
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - O kobiecie wiecznie młodej.djvu
|tytuł=O kobiecie wiecznie młodej
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - Miłość a kłamstwo. Samobójstwo.djvu
|tytuł=Miłość a kłamstwo. Samobójstwo
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - Tajemnice masonerji i masonów.djvu
|tytuł=Tajemnice masonerji i masonów
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Stanisław Antoni Wotowski - Magja i czary.djvu
|tytuł=Magja i czary
|autor=Stanisław Antoni Wotowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Siedem powiastek.pdf
|tytuł=Siedem powiastek
|autor=Anonimowy
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Żyznowski - Krwawy strzęp.djvu
|tytuł=Krwawy strzęp
|autor=Jan Żyznowski
|start=2022-03-09
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Stara panna.djvu
|tytuł=Stara panna
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Gabinet starożytności.djvu
|tytuł=Gabinet starożytności
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-15
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Montepin - Zbrodnia porucznika.pdf
|tytuł=Rodzina de Presles
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Montepin - Potworna matka.pdf
|tytuł=Potworna matka
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Montepin - Macocha.djvu
|tytuł=Macocha
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-03-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Muza z Zaścianka.djvu
|tytuł=Muza z Zaścianka
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Dwaj poeci.djvu
|tytuł=Dwaj poeci
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-19
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Stracone złudzenia.djvu
|tytuł=Stracone złudzenia
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Cierpienia wynalazcy.djvu
|tytuł=Cierpienia wynalazcy
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Podróż do Polski.djvu
|tytuł=Podróż do Polski
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fiodor Dostojewski - Sen wujaszka (Z kronik miasta Mordasowa).pdf
|tytuł=Sen wujaszka (Z kronik miasta Mordasowa)
|autor=Fiodor Dostojewski
|start=2022-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf
|tytuł=Cudza żona i mąż pod łóżkiem
|autor=Fiodor Dostojewski
|start=2022-03-22
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Pierwsze kroki; Msza Ateusza.djvu
|tytuł=Pierwsze kroki; Msza Ateusza
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Kuratela i inne opowiadania.djvu
|tytuł=Kuratela i inne opowiadania
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-03-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Robert Louis Stevenson - Człowiek o dwu twarzach.djvu
|tytuł=Człowiek o dwu twarzach
|autor=Robert Louis Stevenson
|start=2022-03-27
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL De Montepin - Wierzyciele swatami.djvu
|tytuł=Wierzyciele swatami
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-03-28
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL X de Montépin Dwie sieroty.djvu
|tytuł=Dwie sieroty
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-03-31
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=X de Montépin Tajemnica grobowca.djvu
|tytuł=Tajemnica grobowca
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Robert Louis Stevenson - Olalla.djvu
|tytuł=Olalla
|autor=Robert Louis Stevenson
|start=2022-04-03
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL H Balzac Eugenia Grandet.djvu
|tytuł=Eugenia Grandet
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-04-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Klemens Junosza - Talmudziści.djvu
|tytuł=Talmudziści
|autor=[[Autor:Klemens Szaniawski|Klemens Junosza]]
|start=2022-04-06
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mechanika życia ludzkiego czyli Budowa ciała i sprawy.pdf
|tytuł=Mechanika życia ludzkiego czyli Budowa ciała i sprawy
|autor=Antoni Kryszka
|start=2022-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Henryk Ptak - Kraków żyje w legendzie.djvu
|tytuł=Kraków żyje w legendzie
|autor=Henryk Ptak
|start=2022-04-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 1 Mowy
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 2 Mowy
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 3 Mowy
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 4 Listy.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 4 Listy
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 5 Listy.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 5 Listy
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 6 Pisma krasomówcze
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 7 Pisma filozoficzne.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 7 Pisma filozoficzne
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 8 Pisma filozoficzne.djvu
|tytuł=Dzieła M. T. Cycerona t. 8 Pisma filozoficzne
|autor=Marcus Tullius Cicero
|start=2022-04-11
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL X de Montépin Panna do towarzystwa.djvu
|tytuł=Panna do towarzystwa
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-04-13
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Franciszek Krček - Pisanki w Galicyi III.pdf
|tytuł=Pisanki w Galicyi III
|autor=Franciszek Krček
|start=2022-04-18
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu
|tytuł=Dziecię nieszczęścia
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-04-20
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Mogilna (Kraszewski)
|tytuł=Mogilna
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2022-04-23
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Marany.djvu
|tytuł=Marany
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Balzac - Zamaskowana miłość.djvu
|tytuł=Zamaskowana miłość
|autor = Honoré de Balzac
|start=2022-04-24
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Józef Ignacy Kraszewski - Szalona.pdf
|tytuł=Szalona
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2022-05-02
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|tytuł=Kopciuszek
|autor=Józef Ignacy Kraszewski
|start=2022-05-07
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL X de Montépin Lekarz obłąkanych.djvu
|tytuł=Lekarz obłąkanych
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-05-10
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jasnowidząca (Montépin)
|tytuł=Jasnowidząca
|autor=Xavier de Montépin
|start=2022-05-14
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Jan Zacharyasiewicz - Przy Morskiem Oku.djvu
|tytuł=Przy Morskiem Oku
|autor=Jan Chryzostom Zachariasiewicz
|start=2022-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Steczkowska - Wycieczka na Babią górę.djvu
|tytuł=Wycieczka na Babią górę
|autor=Maria Steczkowska
|start=2022-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu
|tytuł=Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin
|autor=Maria Steczkowska
|start=2022-07-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Eljasz-Radzikowski - Spór o granicę w Tatrach.djvu
|tytuł=Spór o granicę w Tatrach
|autor=Walery Eljasz-Radzikowski
|start=2022-08-04
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf
|tytuł=Sześć dni w Tatrach
|autor=Tytus Chałubiński
|start=2022-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu
|tytuł=Szkice z podróży w Tatry
|autor=Walery Eljasz-Radzikowski
|start=2022-08-05
}}
{{Wiersz tabelki proofread
|indeks=Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu
|tytuł=Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich
|autor=Walery Eljasz-Radzikowski
|start=2022-08-05
}}
|}
ptf0rv1ziuuynzngycwb94rotlk5crl
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Jaryna.djvu/100
100
559606
3146069
1461440
2022-08-05T23:28:57Z
Seboloidus
27417
dr, lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Himiltruda" /></noinclude>{{tab}}— Mówiłem i powtarzam, że go wam ani oddam, ani pokażę. Jeśli winien, będzie ukarany, ale nie przez was; wasza rzecz powiedzieć co zrobił, sądu, wymierzyć co mu należy.<br>
{{tab}}— My tak nie chcemy!<br>
{{tab}}— A inaczej nie będzie! Jeśli nie rozejdziecie się natychmiast spokojnie, każdy będzie winien gwałtu, każdy co tu rękę podniósł, bez względu na to co cierpiał, srodze zostanie ukarany. Ekonoma sami uniewinnicie; powie na was żeście niespokojni, nieposłuszni ludzie i sąd mu uwierzyć będzie musiał.<br>
{{tab}}Wieśniacy poczęli się namyślać i szeptać, niektórzy nawet namawiali po cichu do rozejścia.<br>
{{tab}}— Mówiłem i mówię — rzekł Ostap — jestem jak wy chłopem, znam wasze życie bo żyłem niem długo; wiem krzywdy wasze i nie dam ani was pognębić, ani też bezkarnie przejść występnemu. Ale ja pierwszy, wolałbym być zabitym, niż zabójcą.<br>
{{tab}}— Prawdę mówi — odezwali się młodzi — niech go tam czy ludzie czy pan Bóg ukarzą, my rąk nie walajmy.<br>
{{tab}}— Tak! tak — zawrzał któryś starszy — a nasze krzywdy? a nasze łzy? a nasze nieszczęście, to, to ma pójść z wiatrem?<br>
{{tab}}— A pan Bóg? — spytał Ostap — czyż to wy i w Pana Boga i w jego sprawiedliwość nie wierzycie?<br>
{{tab}}— Pan Bóg daleko — odparł jeden — poczynając przysłowie.<br>
{{tab}}— Pan Bóg wszędzie — przerwał Bondarczuk: — idźcie do domów; ja wam ręczę, że to bezkarnie nie ujdzie ekonomowi; starsi niech zostaną ze mną.<br>
{{tab}}Lud znacznie już złagodniał i niektórzy już do domów sami wynosić się poczynali; jeszcze tylko zażartsi wahali trochę, ale i ci ujrzawszy rozpływający się tłum, obawiając pozostać sami, wszyscy powoli odeszli. Kilku nawet starszych, którym zostać kazał Bondarczuk, bojąc się by nie uchodzili za naczelników zawichrzenia tego, wysunęli się za innymi.<br>
{{tab}}— Ale pamiętajcie — rzekł za innymi odciągając<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
kv010e7gu3t7jm31gtgksiaajooeg98
Strona:PL Stefan Żeromski - Dzieje grzechu 01.djvu/97
100
560144
3146060
3057604
2022-08-05T23:23:56Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Terwa" /></noinclude>{{tab}}— I ja, kretyn, nie spostrzegłem...<br>
{{tab}}— Nie wypada mi potwierdzać...<br>
{{tab}}— Ale pani teraz mi powie. Przecież tylko o imię chodzi.<br>
{{tab}}— Fuksya... do usług.<br>
{{tab}}— Proszę nie żartować!<br>
{{tab}}— Nieładne? Pan wolałby pewno, żeby było — Pelargonia... Ale cóż począć!<br>
{{tab}}— Pani powinnoby być na imię Jasność, Jaśnienie... Czy jest takie imię w kalendarzu?<br>
{{tab}}— Nie czytuję kalendarza — panie!<br>
{{tab}}— Jakby też to było zdrobniale od Jasność?<br>
{{tab}}— Oczywiście — Nitouche.<br>
{{tab}}— Ach, jakże można coś podobnego wymawiać! Chciałem powiedzieć... Ja sobie układałem, że Jasne Słoneczko, Błogousta, Jasnotka...<br>
{{tab}}— Lepiej języczek trzymać zawsze za zębami. Tę cnotę nad cnotami nawet mędrcom się chwali.<br>
{{tab}}— Imię!<br>
{{tab}}— No, więc cóż tego?... Dajmy na to, że powiem. I cóż z tego? Czy panu przybędzie zdrowia, szczęścia, pomyślności, albo fortuny? Żeby choć Zofia, albo Aniela, albo choć jaka Helena...<br>
{{tab}}— A tu co?<br>
{{tab}}— A tu... o, wstydzie! Nie, to okropne! Nawet...<br>
{{tab}}— Pani!<br>
{{tab}}— No, niech pan przynajmniej zamknie {{Korekta|oczy|oczy.}} A tu dopiero... Ewa... pierwsza grzesznica.<br>
{{tab}}— Ewa. I to na seryo?<br>
{{tab}}— Niestety! Tak stoi w metryce, a nawet w biurze adresowem.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
184xe1s78sms4p71a5cil3wg4oxi0fu
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pod włoskiem niebem.djvu/12
100
561836
3146079
1461764
2022-08-05T23:33:01Z
Seboloidus
27417
dr, lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Himiltruda" /></noinclude>poetycznych, co żyją na marmurze tylko, w obrazach, w słowach poetów.<br>
{{tab}}To fałsz — to fałsz, nie ma takiej miłości — a spodziewać się jej — dzieciństwo, a wyglądać — szaleństwo, a święcić jej życie — głupstwo.<br>
{{tab}}— O czem-że to tak zapamiętale dumasz oparty na księdze, z oczyma wlepionemi w lazury niebios, w zielone wieńce drzew ogrodu?<br>
{{tab}}— A to ty, jak się masz?<br>
{{tab}}— Nie wywoływałem powitania, prosiłem o odpowiedź, o czem dumasz?<br>
{{tab}}— O czem? powiedz mi sam, o czem dumać może dwudziestosześcioletni {{Korekta|młodziau|młodzian}}, wyłysiały przed czasem zrażony, odczarowany.<br>
{{tab}}— To choroba wieku, jak cholera azjatycka grasująca.<br>
{{tab}}— O czem może dumać — biedny...<br>
{{tab}}— Pytanie było tylko dla formy: wiem o czem myślałeś, a gdybym nie domyślał się wprzódy, spojrzenie na piątą księgę Danta, na ustęp o Francesce Rimini, nauczyłoby mnie tajemnicy.<br>
{{tab}}— Dla kogo żem ja i życie moje tajemnicą?<br>
{{tab}}— Tajemnicą — dla nikogo, zagadką dla mnie pierwszego.<br>
{{tab}}— Tyś młodym starcem.<br>
{{tab}}— Tyś biednym szaleńcem.<br>
{{tab}}— Nie lituj się nademną; nie chcę litości.<br>
{{tab}}— Zapewne wolałbyś radę.<br>
{{tab}}— Nie chcę rady; rada pochodzi od rozumu i nikomu nie poradzi.<br>
{{tab}}— A gdyby pochodziła z serca?<br>
{{tab}}— Z jednego płynie krew, drugie gdyby się nawet otworzyło, wypłynęłaby zeń tylko ciepła woda.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
azh5mmiavt8a18ww7dc5ozyldwqqke8
Strona:PL Stefan Żeromski - Dzieje grzechu 01.djvu/308
100
567983
3146062
3061645
2022-08-05T23:24:47Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Terwa" /></noinclude>już wtedy zginie! Ma długi, a właśnie znowu stracił posadę.<br>
{{tab}}Szczerbic skrzywił się nieznacznie i w milczeniu począł zapalać papierosa.<br>
{{tab}}— Widzi pani, taka jest na to rada. Obecnie wielebym dać nie mógł, ale, naprzykład, spłaci się długi ojcowskie i to zaraz, jeśli, dajmy na to nie przekraczają tysiąca rubli. Po powrocie z zagranicy mogę wyrobić ojcu pani posadę — synekurkę. Pani mi w drodze zagranicę wyjaśni, co staruszek mógłby robić.<br>
{{tab}}Ewa szła naprzód zamyślona, zasłuchana, machinalnie przytakując głową.<br>
{{tab}}— Więc tak, — mówił Szczerbic, kończąc palić papierosa — wynotuje pani długi swoje i ojcowskie. Nadmienię, że wolałbym, aby te długi nie przekraczały na ogół tysiąca rubli. Mam teraz do rozporządzenia pewną sumę i wolałbym ją zaoszczędzić na sprawy zagraniczne. Widzi pani, — jestem jej mości do usług ministrem spraw wewnętrznych, zagranicznych, a nadto finansów. Kiedy moją monarchinię zobaczę?<br>
{{tab}}— Nie wiem. Kiedy?<br>
{{tab}}— We czwartek.<br>
{{tab}}— We czwartek. A o której godzinie? — pytała półsennie, patrząc weń wielkiemi, oszołomionemi oczyma.<br>
{{tab}}— Gdyby pani mogła przyjść o godzinie dwunastej w południe na wystawę obrazów. Dobrze?<br>
{{tab}}— Doskonale. Właśnie mam wtedy chwilę wolną i to niedaleko od mej budy.<br>
{{tab}}— Będziemy się krótko widzieć. Przyniesie mi pani następujące dane: ile mam dać pieniędzy na<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
sz4v9xdm7rhgawxx5mm9va6vw9a5qye
Strona:Rabindranath Tagore-Poczta.djvu/17
100
586193
3146084
2144385
2022-08-05T23:34:39Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Sempai5" /></noinclude>{{c|Madhav:|w=120%|przed=30px}}
: A cóż ciotka na to?
{{c|Amal:|w=120%|przed=30px}}
: Powiedziała: „Wpierw musisz być rumiany i silny. Gdy wyzdrowiejesz, będziesz mógł się bawić, gdzie ci się spodoba.“
: Wujaszku, czy ja wnet wyzdrowieję?
{{c|Madhav:|w=120%|przed=30px}}
: Wkrótce, z pewnością, kochanie.
{{c|Amal:|w=120%|przed=30px}}
: Ale wtedy natychmiast pójdę sobie stąd.
{{c|Madhav:|w=120%|przed=30px}}
: A czy wiesz już, dokąd?
{{c|Amal:|w=120%|przed=30px}}
: Będę wędrować poprzez wiele rzek i będę wbród przechodzić strumienie. Upalny dzień, wszyscy śpią w dworkach, już zamknęli drzwi, a ja gościńcem idę —
{{c|Madhav:|w=120%|przed=30px}}
: Aha, rozumiem. No, no, — zobaczymy!
{{c|Amal:|w=120%|przed=30px}}
: Wujaszku, nie zostanę uczonym? Prawda, że nie?
{{c|Madhav:|w=120%|przed=30px}}
: A czem wolałbyś zostać?
{{c|Amal:|w=120%|przed=30px}}
: Nie wiem jeszcze. Zastanowię się nad tem. Powiem ci może jutro.<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
30ncjrirbff0e31hmyersabmiepnd96
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Ostatnia z xiążąt Słuckich Tom 1.pdf/121
100
605118
3146058
2105618
2022-08-05T23:22:27Z
Seboloidus
27417
dr, lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Anwar2" /></noinclude>szuka sposobu widzenia się i dowiedzenia o X. Januszu. Jednakże gdy X. Janusz jedzie ulicą (a często gęsto przejéżdża się pod naszemi oknami) stoi zawsze i patrzy, i chustką mu białą znaki daje, bom to nieraz widział, nawet głową nieboraczka potrząsała. Skoro się o tém dowie P. Kasztellan, pewnie ją w drugie od okna z mieszkania przeniesie, bo już go ta fama bannicji do ostatniéj doprowadziła złości — Jak się dowiedział że ją gotują, wolałby teraz djabła niż Radziwiłła. Wszyscy Katolicy za nim wielkiemi głosy wołają i Xiądz Rektor Collegium św. Jana dawał znać przez swoich Królowi JMści, aby tego nie dopuszczano. Tu jednak w Wilnie heretycy wszystko w ręku trzymają; i żeby im się jeszcze Jezuici nie opiérali, jużby nam i po głowach pewnie jeździli, bo się przechwalają swoją tegoroczną konfederacją bardzo wysoko.<br>
{{tab}}— A zatem i dzień już świta! rzekł Pan Barbier wyglądając oknem, pójdziemyż do naszéj izby, bo i dzbanek suchy i głowa ciężka.<br>
{{tab}}— A ja do roboty po bezsennéj nocy, dodał Burczak — Jak na brzask trzeba będzie<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
d51vbdklqqktcq2umg1nuu98zfcnqmv
Gwiazda Południa/Rozdział XXIII
0
606002
3145998
1549070
2022-08-05T21:57:16Z
Erick Soares3
28656
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Juliusz Verne
|tytuł = [[Gwiazda Południa]]
|podtytuł =
|tytuł oryginalny = ''L’Étoile du Sud''
|tłumacz = [[Autor:anonimowy|R. G.]]
|ilustrator = Léon Benett
|wydawnictwo = Gebethner i Wolff
|druk = W. L. Anczyc i Spółka
|rok wydania = 1909
|miejsce wydania = Warszawa — Kraków
|strona indeksu = Juliusz Verne - Gwiazda Południa.pdf
|źródło = [[commons:File:Juliusz Verne - Gwiazda Południa.pdf|Skany na Commons]]
|poprzedni = Gwiazda Południa/Rozdział XXII
|następny = Gwiazda Południa/Rozdział XXIV
|inne={{całość|Gwiazda Południa/całość|epub=i}}
}}
{{JustowanieStart2}}
<pages index="Juliusz Verne - Gwiazda Południa.pdf" from=243 to=250 fromsection="r23" tosection="r23"/>
{{JustowanieKoniec2}}
[[pt:A Estrella do Sul/Capitulo 23]]
[[fr:L’Étoile du sud/XXIII]]
{{MixPD|Juliusz Verne|anonimowy}}
[[Kategoria:Gwiazda Południa|G23]]
ankif17bit05s73rmeuipcp1g69t6j5
Strona:Urke-Nachalnik - W matni.djvu/126
100
612782
3146107
1702690
2022-08-05T23:44:45Z
Seboloidus
27417
dr, lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Anagram16" /></noinclude>„Szczupak“. Był to energiczny komisarz, który postawił sobie za cel w krótkim czasie zlikwidować liczne bandy, które zagnieździły się w Warszawie. Przede wszystkim chodziło mu o likwidację bandy rozpruwaczy z Krygierem na czele. Jak zzewnątrz robił wrażenie niepozornego człowieczka, tak Szczupak w gruncie rzeczy był przebiegły i przedsiębiorczy.. Potrafił w stroju nędzarza czy robociarza, albo ulicznego {{Korekta|sprze dawcy|sprzedawcy}} gazet dostać się wśród ludzi nocy i niejedno się dowiedzieć...<br>
{{tab}}Szczupak właśnie wytropił siedzibę Krygiera, ale musiał się ze wszystkiego zwierzyć przed Wołkowem, jako przed swoim przełożonym, bo bez jego zgody nie mógłby zarządzić tak generalnej ofensywy na kryjówki i meliny. Wołkow musiał o tych rzeczach zadecydować. A Wołkow dowiedziawszy się o tym, postanowił ratować Krygiera. Oczywiście, że nie chodziło mu o skórę Krygiera którego wolałby się pozbyć na zawsze. Obawiał się, by nie znaleziono u Krygiera pisma, w którym Wołkow przyznał się do zabójstwa policjanta krytycznej nocy, kiedy dokonano włamania do mieszkania hrabiny.<br>
<br>
{{tab}}Wołkow musiał bardzo oględnie działać, by nie wzbudzić podejrzenia u Szczupaka, który stawał się dlań niebezpieczniejszy od poprzedniego przełożonego, tragicznie zmarłego Żarskiego. Szczupak wszędzie jakoś się dostawał i przenikał. Nie odpoczywał. Szperał, węszył, tropił. Wołkow odrazu wyczuł, że Szczupak go wykończy.<br>
{{tab}}Wołkow stwierdził, że Szczupak od pewnego czaru szpieguje go. Szczupak maskował się do tego stopnia, że Wołkow chwilami zarzucał sobie, że pomysł inwigilacji powstał w jego chorobliwej fantazji.<br>
{{tab}}Szczupak bez szemrania wykonywał wszelkie zlecenia. wydawane mu przez Wołkowa. Z przesadnym<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
e0nlln9jt3zd0y34su5xe8stj103c39
Strona:Wacław Gąsiorowski - Zginęła głupota!.pdf/124
100
622209
3146091
2269224
2022-08-05T23:37:39Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>w głowie! Sam, sam się dziwię i nadziwić się nie mogę! A co pan powiesz na to, że ów znany redaktor «Bzdurstw Powszednich,» co to wydawał różnym osobnikom świadectwo na uczciwość, zabrał się do handlu szuwaksem i puc-pomadą?<br>
{{tab}}— Za pozwoleniem, panie Ciepełko — przerwał wyprowadzony z równowagi Hilary, — nie odmawiam wiarogodności... pańskim informacyom, lecz wolałbym już dowiedzieć się, czem mu służyć mogę... bo czas mam nader ograniczony...<br>
{{tab}}— Z ochotą, złoty panie, prezesuniu — odpowiedział swobodnie pan Wiktor. — Idzie o filantropię... ja tak zawsze, panie złoty, tylko o filantropii myślę. Już taka natura. Właściwie chcę się wycofać z dobroczynności... ale pragnę jeszcze ostatnią oddać jej przysługę...<br>
{{tab}}— A zatem?...<br>
{{tab}}— Głupota, złoty panie, zginęła! Niema co, zginęła i już!<br>
{{tab}}— Czyżby zginąć mogła! — przeczył od niechcenia prezes, patrząc złośliwie na Ciepełkę.<br>
{{tab}}— Bez wątpienia zginęła! — obstawał energicznie pan Wiktor, nie podejrzewając dwuznacznika. — Otóż, panie złoty, ponieważ brak nam środków na pobudowanie schroniska dla bezdomnych sierot, w łonie naszego zarządu powstała myśl wyzyskania sytuacyi i urządzenia<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9805fqwioydi247usobonm7w6bjqez0
Strona:Wacław Sieroszewski - Korea.djvu/373
100
642485
3146093
2428425
2022-08-05T23:39:21Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Wolan" /></noinclude>pochodził znany kapłan buddyjski, uwodziciel królowy Silli, wykryty i zabity przez króla za harfą, za którą się schował. Klasztor Sög-czang zasłynął przez swego kapłana Jang-cżi, który rzucał w powietrze cudowną maczugę spiżową, dzwoniącą przed upatrzonym domem, aż wyszli zeń mieszkańcy i złożyli do przyczepionej miseczki pieniądze lub jadło, naówczas maczuga zrywała się i wracała do pana<ref>?! bumerang.</ref>. Wymienione są ołtarze Silla dla duchów miejscowych, duchów chorób, świątynia Wielkich Królów, przybytek „Świętej Matki“ Jąg-mo, wystawiony na cześć matki starożytnego rodu Pak Hjökko-sä, którzy mieli powstać z jajka „Niewiadomego macierzyństwa“.<br>
{{tab}}W spisie słynnych ludzi wymienieni są:<br>
{{tab}}— On-cżiun-ha, który, kiedy żołnierze Kö-gu-riö przyszli zamordować króla Silla, przywdział suknie królewskie, udawał monarchę i został zamiast niego zabity.<br>
{{tab}}Sol-som-du, który jako poseł udał się do Chin i skłonił je do wojny z Kö-gu-riö.<br>
{{tab}}Pak-kjul, albo „Sto płatków“ — twórca słynnej pieśni „O łuskaniu ryżu“.<br>
{{tab}}Päk-cze-sań, który ułatwił ucieczkę bratu królewskiemu z Japonii; torturowany powiedział, iż wolałby być psem w Silla, niż urzędnikiem w Japonii.<br>
{{tab}}Ji-sa-pu, który napadając na wyspę Ullöng-do, umieścił na {{Korekta|łod ziach|łodziach}} drewniane lwy rzeźbione i zmusi w ten sposób wyspiarzy do poddania się bez oporu.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3bxbuq5o8we09jiksoxqywc7715ju8d
Strona:T. Hodi - Pan Ślepy-Paweł.pdf/12
100
652161
3145845
1696630
2022-08-05T20:21:16Z
Seboloidus
27417
lit., formatowanie tekstu
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Anagram16" /><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 25 Ноября 1881 года.}}
<br><br>{{tns|<br><br><br><br>}}
{{---|400}}
{{c|W Drukarni J. Sikorskiego, w Warszawie, ulica Warecka Nr. 6.}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6pfg5rvhhreyv1p35w7ddi3qpfy9c65
Strona:Alessandro Manzoni - Narzeczeni 01.djvu/8
100
652772
3145789
2964210
2022-08-05T19:56:57Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Anagram16" /></noinclude><br><br>
{{c|Дозволено цензурою.}}
{{c|Варшава, 28 Дeкaбря 1881 г.}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
jjslpmwrg6pef6obb3kpuevd40vvd7d
Strona:PL Józef Bliziński - Marcowy kawaler.djvu/08
100
654282
3145779
2770838
2022-08-05T19:50:27Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wolan" /><br><br><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою<br>Варшава 30 Mapтa 1873 годa.|po=20px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rw7nf0nzg4y78f0j9mew84cgcmcsjaa
3145805
3145779
2022-08-05T20:02:33Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wolan" /><br><br><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.<br>Варшава 30 Mapтa 1873 годa.|po=20px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pzzr8ds22tr9ks21ki50qk8etrhd3g0
3145838
3145805
2022-08-05T20:18:23Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wolan" /><br><br><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.<br>Варшава 30 Mapтa 1873 года.|po=20px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pmp4rc42hae7nvi72k5dt9a5jeruawl
Strona:Gabryel d’Annunzio - Intruz.djvu/2
100
655197
3145818
2864801
2022-08-05T20:08:21Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wieralee" /><br><br><br><br><br><br></noinclude><br><br>
{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 12 Янвapa 1899 г.}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
s4vgme7wl4rkpu037iwne4yp7hcgytt
Szablon:IndexPages/Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu
10
656079
3145808
2893549
2022-08-05T20:03:00Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>406</pc><q4>11</q4><q3>383</q3><q2>0</q2><q1>2</q1><q0>10</q0>
d5ofwkb9teyqj0r013v8bdffg8gakdw
3145907
3145808
2022-08-05T21:03:14Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>406</pc><q4>25</q4><q3>369</q3><q2>0</q2><q1>2</q1><q0>10</q0>
p4kuja88jtcf38hxndg8lj4otqjfg79
3146006
3145907
2022-08-05T22:02:37Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>406</pc><q4>35</q4><q3>360</q3><q2>0</q2><q1>1</q1><q0>10</q0>
shi14msskp0dzlhz9l9phi4um97x9oh
3146045
3146006
2022-08-05T23:02:11Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>406</pc><q4>36</q4><q3>359</q3><q2>0</q2><q1>0</q1><q0>11</q0>
539xxdvq518zjue5es05wthw7we678a
Strona:Juliusz Verne - Podróż do środka Ziemi.djvu/10
100
656251
3145824
2864802
2022-08-05T20:11:18Z
Seboloidus
27417
lit., korekta bwd
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wieralee" /></noinclude>{{tns|<br><br><br><br><br><br><br>}}<br><br>
{{c|Дозволено Цензурою}}
{{c|Варшава, 13 {{Korekta|Hoябября|Hoября}} 1872 года.}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
mz5zxfkdpuu4qq7mzfxi4hwp4r8xbgt
Strona:Gabryel d’Annunzio - Tryumf śmierci.djvu/3
100
657091
3145785
2866803
2022-08-05T19:53:20Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wieralee" /></noinclude><br><br>
{{c|Дозволено Цензурою}}
{{c|Варшава, 22 Aвгуста 1897 г.}}
<br><br>
{{---|360}}
{{c|W Drukarni Przeglądu Tygodniowego, Czysta № 4.}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8oyadox2qoh8uyibzyispf0tsj8miki
Strona:Gabryel d’Annunzio - Ogień.djvu/8
100
657150
3145797
2981679
2022-08-05T20:00:17Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" /><br><br><br><br></noinclude><br><br>
{{---|340}}
{{c|Дозволено Цензурою. — Варшава 29 Декабря 1900 года.|w=85%}}
{{---|340}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
s31mqe2zcdnw6tdq43zj98ecxsf22ho
Strona:Roman Plenkiewicz-Mikołaja Reja z Nagłowic etyka.djvu/006
100
657199
3145829
1716771
2022-08-05T20:13:42Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Anagram16" /></noinclude><br><br><br><br><br><br>
{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 16 Сентября 1905 г.}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
7ga1lie9eqgovyhvxg22afuosqeafmo
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/5
100
657371
3145766
1717241
2022-08-05T19:17:09Z
Alenutka
11363
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Alenutka" /></noinclude>{{c|{{roz|BEM|w=160%}}}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
eut6s6l8us1tzz8fccxbqiy9ru8f8vc
3145986
3145766
2022-08-05T21:48:55Z
Seboloidus
27417
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Seboloidus" /><br><br><br><br></noinclude>{{c|{{roz|BEM|w=160%}}}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
a3975nq95of0swfyouzn6eueg0fqnsi
3146030
3145986
2022-08-05T22:37:37Z
Wieralee
6253
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wieralee" /><br><br><br><br></noinclude>{{c|{{roz|BEM|0.3}}|w=160%}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hww8o98jvwcacxpb0znollpeqzw8jdz
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/8
100
657396
3145767
1717272
2022-08-05T19:17:48Z
Alenutka
11363
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Alenutka" /></noinclude>{{skan zawiera grafikę}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
tcamj3pncttoktw3vtpl3qmsktsrvv5
3146024
3145767
2022-08-05T22:32:40Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */ tylko grafika
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /><br></noinclude>[[Plik:Józef Szymon Kurowski - Józef Bem 1832 cropped.jpg|400px|center]]
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ctxqvy0qro2kob0k3jaeaoyl3jh1kf1
Strona:Alfons Daudet-Safo.djvu/008
100
657670
3145792
2076386
2022-08-05T19:58:18Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Joanna Le" /></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою}}
{{c|Варшава, 12 Янвaря 1893 г.}}
{{---|330|przed=6em}}
{{c|W Drukarni Przeglądu Tygodniowego, Czysta № 4.|po=1em}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hzoq5aoprikczfcx55lc21q3x919nvi
Strona:Szkice literackie (Zdziechowski).djvu/009
100
657677
3145828
2169866
2022-08-05T20:13:19Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Draco flavus" /><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.<br>
Варшава, 25 Октября 1899 г.|po=20px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3x8spadw0wj0uk89a1krj7j83cuydw3
Strona:Stanisław Przybyszewski - W godzinie cudu.djvu/8
100
658095
3145837
2357477
2022-08-05T20:17:17Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" /><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.<br>
Варшава, 19 Іюля 1901 года.|po=15px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1ohqn2by75pxegcho3l8tvc5gfkh17i
Strona:Stanisław Przybyszewski - Z gleby kujawskiej.djvu/7
100
658505
3145830
2356205
2022-08-05T20:14:09Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" /><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.|przed=50px}}
{{c|Варшава, 12 Августа 1903 roдa.}}
<br><br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
dujfauh6h9jje9t6ldf31qw7wgqvygw
Strona:Tłómaczenia t. I i II (Odyniec).djvu/008
100
658858
3145782
2031049
2022-08-05T19:51:39Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Joanna Le" /></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 3 Сентября 1872 г.|po=40px}}
{{c|Czcionkami Gazety Lekarskiéj.|w=91%}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
eaqf0mmbbp7uibuxtnnz2ghhfy22qrv
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/10
100
659085
3145768
2074313
2022-08-05T19:19:41Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /><br><br></noinclude>{{c|Prawa przedruków i przekładów zastrzeżone.|po=14px}}
{{c|Droits de traduction et de reproduction réservés}}
{{c|pour tous les pays.|po=14px}}
{{c|Entered according to act of Congress in the}}
{{c|year 1911 by W. Gąsiorowski in the office of}}
{{c|the Librarian of Congress at Washington.|po=14px}}
{{c|All rights reserved.|po=40px}}
{{c|DRUKARNIA NARODOWA W KRAKOWIE}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
p8qbflrq5clgcamh1gjbn3nzj6sdvcq
3146026
3145768
2022-08-05T22:34:21Z
Seboloidus
27417
dr
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /><br><br></noinclude>{{c|Prawa przedruków i przekładów zastrzeżone.|po=14px}}
{{c|Droits de traduction et de reproduction réservés}}
{{c|pour tous les pays.|po=14px}}
{{c|Entered according to act of Congress in the}}
{{c|year 1911 by W. Gąsiorowski in the office of}}
{{c|the Librarian of Congress at Washington.|po=14px}}
{{c|All rights reserved.|po=40px}}
{{c|DRUKARNIA NARODOWA W KRAKOWIE}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ryefh61omg0yc3i2wj454202u0ns3h7
Strona:Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu/8
100
659177
3145814
2320156
2022-08-05T20:05:21Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Draco flavus" /><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.<br>
Варшава, 9 Августа 1894 года.|po=100px}}
{{---|300}}
{{c|Warszawa. Druk Emila Skiwskiego.|kap|po=15px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ajenrjo1zo3v5df00i7u9a16h7t4ql5
Strona:Jerzy Lord Byron - Poemata.djvu/4
100
659395
3145776
2357474
2022-08-05T19:48:07Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" /><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, дня 10 Декабря 1894 года.|po=20px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
bk2sfbcysswt0n45hss9ezaa1ylzo8n
Szablon:IndexPages/D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu
10
659847
3145628
3145375
2022-08-05T17:02:02Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>280</pc><q4>7</q4><q3>229</q3><q2>0</q2><q1>34</q1><q0>10</q0>
qf3i3fepqpk7p23783ehcqx0hfugvhh
3145802
3145628
2022-08-05T20:02:08Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>280</pc><q4>7</q4><q3>235</q3><q2>0</q2><q1>28</q1><q0>10</q0>
ef6pfxyfgedm2cjwagiu9b67b9kcjp9
Strona:D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu/8
100
659958
3145773
2358123
2022-08-05T19:41:54Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" /><br><br><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.<br>
Варшава, 21 Августа 1902 года.|w=85%|po=15px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
paajk7b8nu1msqtyzsoe9t8shzgi6q7
Strona:Henryk Ibsen - Wybór dramatów.djvu/8
100
660722
3145774
2864804
2022-08-05T19:45:26Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wieralee" /><br><br><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 8 Декабря дня 1898 года.}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
i8yg360zhq6w2gcf2bn19ujphhw1stb
Strona:D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu/235
100
662213
3145622
1733770
2022-08-05T16:49:01Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude>{{c|KSIĘGA {{Korekta|XVI|XV}}.|po=10px}}
{{c|''Leonard da Vinci, Michał Anioł i Rafael.''|po=10px}}
{{c|(1513 — 1515)|po=10px}}
{{c|I.|po=10px}}
{{tab}}Papież Leon X, wierny tradycyom rodziny, był protektorem sztuk i nauk. Otaczał się poetami, muzykami, malarzami i uczonymi. Poeci odznaczający się łatwością tworzenia, mogli być pewni zarobków i łask Jego Świętobliwości. Rozpoczął się „wiek złoty“ dla naśladowców i czcicieli Cycerona i Wirgiliusza; gładka forma była ich artykułem wiary. „Samo przypuszczenie, że poeci nowocześni mogą prześcignąć starożytnych jest grzechem“ — mówili, domagając się, aby papież pozwolił zaliczyć Platona w poczet świętych.<br>
{{tab}}W kilka dni po przybyciu do Rzymu. Leonard wyczekiwał na swoją kolej w przedsionkach Watykanu. Nie pierwszy to raz kołatał o audyencyę, ale trudno ją było uzyskać nawet ulubieńcom Papieża. Po trzechgodzinnem wyczekiwaniu, artysta odszedł z sercem przepełnionem goryczą. Wiedział, że tego dnia Leon X przyjmował Michała {{Korekta|— Anioła|Anioła}} i rozmawiał z nim długo.<br>
<br>
{{c|II.|po=10px}}
{{tab}}Od pewnego czasu Leonard miewał dziwne przeczucia. Zawody osobiste, niepowodzenia na dworze Leona X i Juljana Medyceusza już go nie martwiły — przyzwyczaił się do nich, był jednak smutnym, przewidywał nieszczęście.<br>
{{tab}}Artysta, jak za czasów Aleksandra VI. mieszkał o parę kroków od Watykanu, za bazyliką św. Piotra w jednym z budynków, należących do Mennicy. Gmach był stary i ciemny. Po wyjeździe Leonarda do Florencyi przez lat kilka pozostawał pustym, zakradła się doń {{pp|wil|goć}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ekxgn6pc2wsya53ngylsgit7w0km9jo
Strona:D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu/236
100
662214
3145623
1733320
2022-08-05T16:54:12Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude>{{pk|wil|goć}}, nadając mu jeszcze smutniejszy pozór. Powróciwszy z Watykanu, Leonard wszedł do dużej sali sklepionej, jej okna wychodziły na mur sąsiedniego domu, tak, iż pomimo dość wczesnej godziny panowały tu ciemności.<br>
{{tab}}W odległym rogu siedział Astro, heblował deski i zawodził monotonną pieśń, naśladującą krakanie kruków.<br>
{{tab}}Serce Leonarda ścisnęło się znowu smutnem przeczuciem.<br>
{{tab}}— Co ci jest, Astro? — spytał łagodnie.<br>
{{tab}}— Nic — odparł mechanik, który po swym upadku utracił władze umysłu — ''mnie'' nic nie jest, ale Giovanni szczęśliwy... odleciał.<br>
{{tab}}— Gdzie — Giovanni?<br>
{{tab}}Mechanik zabrał się znowu do heblowania.<br>
{{tab}}— Astro — rzekł Leonard, ujmując go za rękę, — przypomnij sobie, co chciałeś mi powiedzieć. Słyszysz, Astro, gdzie Giovanni? Odpowiadaj... Co mu się stało?<br>
{{tab}}— Jakto! nie wiecie! — on jest tam, wysoko, wysoko... taka...<br>
{{tab}}Szukał słów, ale nie mógł się wyrazić. Zdarzało mu się to często. Przekręcał słowa, jąkał się.<br>
{{tab}}— Nie wiecie? — mówił spokojnie. — No, to wam pokażę.<br>
{{tab}}Wstał i kulejąc wszedł na schody. Zaprowadził mistrza na strych. Było tam gorąco i duszno. Przez okienko wpadał promień słoneczny. Na ich widok stado gołębi wyfrunęło przez ten otwór.<br>
{{tab}}— Patrzcie, {{Korekta|On|on}} tutaj! — rzekł Astro, wskazując palcem w głąb strychu. Pod jedną z belek poprzecznych, Leonard ujrzał Beltraffia, z oczyma szeroko otwartemi, wpatrywał się jakby w twarz mistrza.<br>
{{tab}}— Giovanni! — zawołał Leonard i rzucił się ku niemu — twarz miał wykrzywioną przedśmiertnym bólem — dotknął ręki — była lodowata. Uczeń wisiał na jedwabnym sznurze, odciętym od maszyny latającej i przewleczonym przez żelazną obręcz.<br>
{{tab}}Astro popadł znowu w nieświadomość, z oczyma przymrużonemi z wesołym uśmiechem i rzekł:<br>
<poem>Krrroa, Krrroa
Wrony latają</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
mnrqe8cgzx06pwm9812o56p4zr6a1n5
Strona:D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu/237
100
662215
3145626
1733328
2022-08-05T17:00:12Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude><poem>Latają na skrzydłach
Krrroa, Krrroa!</poem>
{{Separator|24}}
{{tab}}Leonard chciał uciekać, wołać o pomoc, ale nie mógł ruszyć się. Stał, osłupiały z przerażenia, między swymi dwoma uczniami — wisielcem i obłąkanym...<br>
{{---|50|przed=20px|po=20px}}
{{tab}}W kilka dni potem, zbierając papiery Giovanna, mistrz znalazł jego dziennik i odczytał go uważnie. Na ostatniej stronicy, pod datą samobójstwa, były skreślone słowa:<br>
{{tab}}„Kassandra, Biała Dyablica... widzę ją wszędzie... zawsze... Bądź przeklęta... Chrystus i Antychryst to jedno... Lepiej śmierć... Oddaję ducha w Twe ręce, o Panie. Litości... Miłosierdzia!..“<br>
<br>
{{c|III.|po=10px}}
{{tab}}Po śmierci Giovanna pobyt w {{korekta|Rzynie|Rzymie}} stał się Leonardowi nieznośnym. Niepokój, wyczekiwanie, bezczynność doprowadziły go do najwyższego rozstroju. Czuł nawet wstręt do ulubionych niegdyś zajęć, nużyło go malarstwo, książki; — nie mógł usiedzieć w domu sam na sam z Zoroastrem i z widmem Giovanna. Odwiedzał często ambasadora francuskiego, który był w korespondencyi z Machiavelem i opowiadał o nim malarzowi.<br>
{{tab}}Biedny Niccolo nie miał szczęścia; wszystkie jego przedsięwzięcia chybiały, wszędzie towarzyszyło mu niepowodzenie. W listach swych skarżył się na wszystko i na wszystkich.<br>
{{tab}}Odczytując je, Leonard widział wspólność losów własnych z losami tego niepospolitego człowieka i przypominał sobie jego słowa: że do końca życia będę bez dachu, bez chleba, bo „na świecie jest miejsce tylko dla plebsu“.<br>
{{tab}}{{Korekta|— Istotnie|Istotnie}} Leonard był zapoznany w Rzymie, tak, jak Machiavel we Florencyi i tak samo, jak on, miał poczucie swego geniuszu, a zarazem swej niemocy.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
phdafdp9ueqegpdero8wypeeqrvvto2
Strona:D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu/238
100
662216
3145753
1733331
2022-08-05T19:01:25Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude>{{tab}}Leon X, zrażony powolnością pracy, zwątpił w jego twórczość; chcąc mu dać jakie takie zajęcie, polecił mu udoskonalić stemple do bicia monet papieskich. Leonard nie gardził żadną pracą, nawet najskromniejszą, to też znakomicie wywiązał się z obstalunku. Sporządził maszynę, z pod której monety wychodziły nie z postrzępionemi brzegami, jak dotąd, lecz zupełnie równemi i gładkiemi.<br>
{{tab}}Nie wynagrodzono go odpowiednio. Artysta upadał pod brzemieniem długów; wszystkie zarobki szły na pokrycie procentów. Gdyby nie zasiłki, udzielane mu stale przez Franciszka Melzi, który wziął po ojcu trochę grosza, Leonardowi brakłoby chleba.<br>
{{tab}}Latem 1514 r. dostał malaryi. Pierwszy raz w życiu chorował. Nie chciał wzywać lekarzy, ani przyjmować lekarstw. Francisco pielęgnował go troskliwie i był jedynym promieniem w życiu artysty, który przywiązywał się do niego coraz bardziej.<br>
{{tab}}Bóg zesłał mu tego anioła stróża na pociechę i osłodę starości, w chwili, gdy go opuścili możni tego świata. Od czasu do czasu próbował kołatać do ich pamięci. Podczas choroby kilkakrotnie pisał do Juliana Medyceusza, prosząc go o robotę.<br>
{{tab}}Po kilku miesiącach wyzdrowiał, ale czuł się jeszcze bardzo osłabionym, ogarniały go niepokoje, strachy. Zabierał się kolejno do matematyki, anatomii, malarstwa lub do budowy machiny latającej; rzucał jedno, rozpoczynał drugie i porzucał je dla trzeciego z takim samym niesmakiem. W chwilach zniechęcenia, dla rozrywki, wyrabiał woskowe lalki, skrzydlate ropuchy, cudaczne węże i morskie potwory.<br>
{{tab}}Pewnego dnia Leonard słyszał, jak Cezary Sesto, odprowadzając gości, mówił:<br>
{{tab}}— Teraz bawimy się w cacka dla dzieci. Nasz stary dziecinnieje. Zaczął od skrzydeł, kończy na lalkach woskowych. Góra porodziła mysz... Podobno papież lubuje się w trefnisiach. Powinienby wezwać na to stanowisko Leonarda.<br>
{{tab}}Ten nieznaczny żart był bliższym prawdy, niż się wydawał.<br>
{{tab}}Gdy wieść o dziwacznych wyrobach Leonarda doszła do uszu Leona X, zapragnął obejrzeć te cacka. Dworzanie przekładali artyście, że nadeszła dla niego chwila, w której mógł wystąpić do walki z {{pp|Micha|łem}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6fkzgnvmreit72qqve0bdpoubzttgq9
Strona:D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu/239
100
662217
3145757
1733332
2022-08-05T19:04:09Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude>{{pk|Micha|łem}} Aniołem i Rafaelem, lecz, jak zwykle, Leonard był głuchym na dobre rady, nie potrafił skorzystać ze sposobności i uchwycić koła fortuny.<br>
{{tab}}Widząc, że Cezary jest nieprzychylnym mistrzowi, Francesco ostrzegał mistrza, ale ten nie chciał go słuchać.<br>
{{tab}}— Nie mów o nim źle — powiadał — on mnie kocha, choć zdaje mu się, że nienawidzi. Jest nieszczęśliwy, nieszczęśliwszy od...<br>
{{tab}}Nie dokończył, ale Melzi zrozumiał, że chciał powiedzieć: „nieszczęśliwszy od Giovanna Beltraffio“.<br>
{{tab}}— Zresztą — ciągnął Leonard dalej — może to ja jestem winien wobec niego.<br>
{{tab}}— Wy? wobec Cezara? — pytał Francesco ze zdziwieniem.<br>
{{tab}}— Tak, mój drogi. Chwilami zdaje mi się, że mu przyniosłem nieszczęście, że wogóle przynoszę je każdemu, kto się do mnie {{korekta|zbliży|zbliży.}} Mam „złe oczy“.<br>
{{tab}}Zadumał się i dodał:<br>
{{tab}}— Nie, Francesco. On mnie nie opuści, nie zdradzi. To są dziecinne pogróżki i bunty. Z czasem zrozumie, że go kocham, a wtedy odsłonię mu wszystkie tajemnice sztuki i wiedzy, aby po mojej śmierci obwieszczał je światu.<br>
{{tab}}Już latem, podczas choroby Leonarda, Cezary znikał i był nieobecny tygodniami całemi. Pewnego dnia na jesieni wyruszył i nie ukazał się więcej.<br>
{{tab}}Leonard spytał o niego Francesca. Ten, zmięszany, spuszczając oczy, odpowiedział, że Cezary pojechał do Sienny dla ozdabiania kościoła. Mistrz udał, że wierzy temu pobożnemu kłamstwu i począł mówić o czem innem. Tylko usta mu zadrżały i opuściły się, nadając twarzy wyraz niezwykłej u niego pogardy.<br>
{{tab}}W kilka tygodni potem, Leonard i Francesco przechodzili przez most Św. Anioła. Nagle z bocznej uliczki wyszedł orszak, złożony z kilkudziesięciu pieszych i konnych. Leonard spojrzał przelotnie na korowód, sądząc, że to świta jakiego rzymskiego dostojnika lub zagranicznego posła, lecz jeden z młodzieńców zwrócił jego uwagę. Był<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
bhopxgm2furlt632mv9wlmdqjqd6dff
Strona:D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu/240
100
662218
3145759
1733765
2022-08-05T19:07:07Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude>ubrany we wspaniały żupan i dosiadał białego, jak mleko, arabczyka, osłoniętego drogocenną makatą, uzda wierzchowca wysadzona była drogiemi kamieniami.<br>
{{tab}}Zdało się artyście, że już gdzieś tę twarz widział. Nagle przypomniał sobie bladego, wątłego młodzieniaszka, w czarnym, wytartym kubraku, z dziurami na łokciach. Spotkał go przed ośmiu laty we Florencyi, w klasztorze Santa Maria Nowella; był tam wystawiony obraz Leonarda „Bitwa pod Anghiari“. Ów młodzieniec zbliżył się wówczas do niego i rzekł z nieśmiałym zachwytem:<br>
{{tab}}— Niema od was większego artysty na świecie, mistrzu Leonardzie. „Michał Anioł nie wart rozwiązać rzemyka u waszego obuwia“. Ów młodzieniec stał się szczęśliwym rywalem Leonarda i Michała Anioła „bogiem malarstwa“. To był Rafael Sanzio. Jego twarz, dziecinna wówczas, utyła, przybladła i sposępniała.<br>
{{tab}}Wyjeżdżał ze swego pałacu Borgo, udając się do Watykanu na audyencyę u Papieża. Otaczał go, jak zwykle, rój uczniów, przyjaciół, wielbicieli. Nie wyruszał nigdy bez honorowej eskorty, złożonej przynajmniej z pięćdziesięciu osób. Każdy jego spacer był jakby tryumfalnym pochodem.<br>
{{tab}}Rafael poznał Leonarda i z przesadną grzecznością zdjął beret i skłonił mu się nizko.<br>
{{tab}}Ci z pośród jego uczniów, którzy nie znali Leonarda, odwrócili się zdziwieni, co to za starzec skromnie ubrany, któremu „boski“ mistrz kłania się tak nizko. Leonard nie widział zwróconych na siebie oczu. Patrzył na młodzieńca, jadącego przy boku Rafaela i okazującego mu cześć najwyższą; patrzył i oczom swoim nie wierzył. A jednak to był istotnie Cezary di Cesto.<br>
{{tab}}Sprawdziły się smutne przeczucia Leonarda.<br>
{{tab}}Opuścił go ostatni uczeń, w którym on pokładał wielkie nadzieje...<br>
<br>
{{c|{{Korekta|IX|IV}}.|po=10px}}
{{tab}}Papież, ulegając prośbom swego brata, obstalował u Leonarda mały obrazek.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
f54f2k616h7cniov07sad63clyuziah
Strona:D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu/241
100
662219
3145761
1733337
2022-08-05T19:09:22Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude>{{tab}}Według swego zwyczaju, artysta nie spieszył się z wykonaniem. Z dnia na dzień odwlekał, udoskonalał farby, tworzył nowe mieszaniny farb do projektowanego dzieła.<br>
{{tab}}Dowiedziawszy się o tem, Leon X zawołał:<br>
{{tab}}— Ten dziwak nigdy nic nie stworzy. Myśli o końcu przed zaczęciem!<br>
{{tab}}Dworzanie podchwycili ten żarcik i rozpuścili go po mieście. Leonard został ośmieszony. Ludzie odwrócili się od niego, wymazali go z pamięci, zapomnieli o nim, jak o umarłym.<br>
{{tab}}Nie omieszkano powtórzyć Leonardowi słów papieża. Wysłuchał ich obojętnie...<br>
{{---|50|przed=20px|po=20px}}
{{tab}}Od pewnego czasu Leonard zmienił się bardzo, postarzał, osiwiał i trochę wyłysiał. Włosy miał jeszcze gęste z tyłu głowy, ale coraz rzadsze przy skroniach i nad czołem.<br>
{{tab}}Niebieskie oczy, osadzone głęboko, zachowały wyraz przenikliwy, ale już z nich nie biła energia i nadludzka niemal siła woli, które niegdyś opromieniały tę twarz szlachetną. Dziś malowało się na niej znużenie. Pogardliwa gorycz i niesmak osiadły w spuszczonych kątach ust. Byłto jeszcze Prometeusz, ale Prometeusz zrezygnowany, stary.<br>
{{tab}}Francesco przyglądał mu się nieraz z pod oka i ogarniała go litość bezmierna, tkliwa.<br>
<br>
{{c|V.|po=10px}}
{{tab}}1-go stycznia 1515 r. zmarł król Francyi, Ludwik XII. Ponieważ nie miał syna, na swego następcę wyznaczył najbliższego krewniaka, Franciszka Waleryusza, który zasiadł na tronie, jako Franciszek I.<br>
{{tab}}Zaraz po koronacyi, młody król postanowił wyruszyć na podbój Lombardyi. Z niesłychaną szybkością przebył Alpy, ukazał się nagle we Włoszech, odniósł zwycięztwo pod Marignon i wszedł tryumfalnie do Medyolanu.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
jhrf0hzr30fbxx1is0d30xeytgp3qy8
Strona:D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu/242
100
662220
3145770
1733341
2022-08-05T19:31:37Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */ lit.; Po raz trzeci poprawiam "Michał — Anioł" na "Michał Anioł" aż zaczynam mieć wątpliwości. "Anioł" nie jest nazwiskiem tylko drugim członem imienia "Michelangelo", może myślnik jest uzasadniony? W tekście przeważa jednak pisownia bez myślnika.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude>{{tab}}Mniej więcej w tym samym czasie Julian Medyceusz wyruszył do Sabaudyi.<br>
{{tab}}Widząc, że niema co robić w Rzymie, Leonard postanowił szukać szczęścia u nowego króla i na jesieni tegoż roku podążył do Pawii, gdzie przebywał ze swoim dworem Franciszek I.<br>
{{tab}}Zwyciężeni — dawali tam festyny na cześć zwycięzców. Leonard w charakterze mechanika został zaproszony do komitetu, organizującego rozrywki, a to dzięki wspomnieniom, jakie pozostawił w Lombardyi z czasów Ludwika Il Moro.<br>
{{tab}}Zbudował automatycznego lwa. Na jednym z bankietów ten lew przeszedł przez całą salę, stanął przed królem na tylnych łapach, a przedniemi rozpruł sobie piersi, z których wypadły lilije Francyi.<br>
{{tab}}Ta zabawka przyczyniła się bardziej do ustalenia losu Leonarda, od wszystkich jego obrazów, odkryć i wynalazków.<br>
{{tab}}Franciszek I zciągał na swój dwór uczonych i malarzy włoskich. Papież nie puścił od siebie, ani Rafaela, ani Michała {{Korekta|— Anioła|Anioła}}. Król zaprosił Leonarda, ofiarował mu siedmset dukatów rocznie i na mieszkanie pałacyk Cioux w Turenii, wpobliżu Amboise.<br>
{{tab}}Artysta przyjął propozycyę i w sześćdziesiątym czwartym roku życia ów wieczny tułacz opuścił ojczyznę bez nadziei powrotu i bez żalu.<br>
{{tab}}Wyruszył ze swoim starym sługą Vilanice, ze służącą Maturyną, z Franciszkiem Melzi i Zoroastrem Peretola.<br>
<br>
{{c|VI.|po=10px}}
{{tab}}W owej porze roku trudno było podróżować po Piemoncie. Droga szła doliną wzdłuż dopływów Padu i przerzynała wąwóz pomiędzy górą Tabor, a górą Cenis.<br>
{{tab}}Podróżni wyjechali z wioski Bordenecchia przed świtem, aby jeszcze za dnia dotrzeć do wąwozu. Muły juczne i wierzchowe szły wolno, pobrzękując dzwoneczkami.<br>
{{tab}}W dolinach świtała już wiosna, ale na szczytach panowała zima. Powietrze było suche, mroźne, zdala widniały śnieżne Alp szczyty.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4aaurvhyyy2o4jfrmqx4vlxin8kojwf
Strona:D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu/243
100
662221
3145778
1733343
2022-08-05T19:49:42Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */ lit., skorygowałem nazwę rzeki, chociaż w oryginale jest też "Дориа-Рипария", uzasadnienie — https://pl.wikipedia.org/wiki/Dora_Riparia https://ru.wikipedia.org/wiki/Дора-Рипария
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude><section begin="r15"/>{{tab}}Na jednym z zakrętów Leonard z Francescem przyspieszyli kroku, artysta chciał jeszcze raz ogarnąć okiem łańcuch gór.<br>
{{tab}}Dzwoneczki umilkły w oddali. Wśród ciszy podróżni słyszeli tylko tętna serc własnych i od czasu do czasu huk lawiny, odbijający się echem od góry do góry, od skały do skały.<br>
{{tab}}Leonard szedł, oparty na ramieniu ucznia.<br>
{{tab}}— Patrzcie, patrzcie, mistrzu — zawołał młodzieniec, wskazując przepaść, otwierającą się u ich stóp — oto dolina {{Korekta|Doria —|Dora}} Riparia. Widzimy ją zapewne po raz ostatni. Za tym wąwozem zniknie nam z oczu na zawsze. — Tam, Lombardya, Włochy — dodał ciszej.<br>
{{tab}}Łzy zamigotały mu w oczach.<br>
{{tab}}— Po raz ostatni — szepnął.<br>
{{tab}}Mistrz spojrzał we wskazanym kierunku, przenosząc wzrok z góry Tabor na górę Cenis, a z niej na Rocchia Melone. Odrzynały się ostro na tle nieba, jak mur olbrzymi, którym Bóg dwa kraje odgrodził.<br>
{{tab}}Blada twarz Leonarda ożywiła się rumieńcem. Patrząc na śnieżne szczyty, na lazurowe niebo, myślał o Giocondzie i o śmierci, bo zawsze łączył je ze sobą razem.<br>
<br><br><section end="r15"/>
<section begin="r16"/>{{c|KSIĘGA XVI.|po=10px}}
{{c|''Śmierć.''|po=10px}}
{{c|I.|po=10px}}
{{tab}}W samem sercu Francyi, nad brzegiem Loary wznosił się zamek Amboise. Wieczorem, gdy ostatnie promienie słońca, utopiły się w rzece, białe, kamienne mury wyglądały, jak opalowe, a gmach wydawał się zaczarowanym pałacem.<br>
{{tab}}Do stóp wieżyc tuliły się czarne dachy miasta. Wązkie i kręte uliczki zachowały cechę średniowieczną. Domy były ciemne, ozdobione figurkami świętych, mnichów, godłami i symbolami. Na każdym kroku znać było zamożność i... ospałość.<br><section end="r16"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
h756a8yj9qai1h99dz08qou9x1rwl79
3146130
3145778
2022-08-06T05:25:38Z
Piotr433
11344
zastąpienie korekty przypisem, ponieważ to raczej błąd autora i tłumacza, a nie zecera
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude><section begin="r15"/>{{tab}}Na jednym z zakrętów Leonard z Francescem przyspieszyli kroku, artysta chciał jeszcze raz ogarnąć okiem łańcuch gór.<br>
{{tab}}Dzwoneczki umilkły w oddali. Wśród ciszy podróżni słyszeli tylko tętna serc własnych i od czasu do czasu huk lawiny, odbijający się echem od góry do góry, od skały do skały.<br>
{{tab}}Leonard szedł, oparty na ramieniu ucznia.<br>
{{tab}}— Patrzcie, patrzcie, mistrzu — zawołał młodzieniec, wskazując przepaść, otwierającą się u ich stóp — oto dolina Doria-Riparia<ref>{{Przypiswiki|w oryginale jest też ''Дориа-Рипария'', ale poprawna nazwa rzeki w północnych Włoszech to ''Dora Riparia''}}</ref>. Widzimy ją zapewne po raz ostatni. Za tym wąwozem zniknie nam z oczu na zawsze. — Tam, Lombardya, Włochy — dodał ciszej.<br>
{{tab}}Łzy zamigotały mu w oczach.<br>
{{tab}}— Po raz ostatni — szepnął.<br>
{{tab}}Mistrz spojrzał we wskazanym kierunku, przenosząc wzrok z góry Tabor na górę Cenis, a z niej na Rocchia Melone. Odrzynały się ostro na tle nieba, jak mur olbrzymi, którym Bóg dwa kraje odgrodził.<br>
{{tab}}Blada twarz Leonarda ożywiła się rumieńcem. Patrząc na śnieżne szczyty, na lazurowe niebo, myślał o Giocondzie i o śmierci, bo zawsze łączył je ze sobą razem.<br>
<br><br><section end="r15"/>
<section begin="r16"/>{{c|KSIĘGA XVI.|po=10px}}
{{c|''Śmierć.''|po=10px}}
{{c|I.|po=10px}}
{{tab}}W samem sercu Francyi, nad brzegiem Loary wznosił się zamek Amboise. Wieczorem, gdy ostatnie promienie słońca, utopiły się w rzece, białe, kamienne mury wyglądały, jak opalowe, a gmach wydawał się zaczarowanym pałacem.<br>
{{tab}}Do stóp wieżyc tuliły się czarne dachy miasta. Wązkie i kręte uliczki zachowały cechę średniowieczną. Domy były ciemne, ozdobione figurkami świętych, mnichów, godłami i symbolami. Na każdym kroku znać było zamożność i... ospałość.<br><section end="r16"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
bsjsjyik73taigso8rbt13ganb6stzu
Strona:Lew Tołstoj - Śmierć Ivana Iljicza.djvu/8
100
662751
3145810
1758231
2022-08-05T20:03:32Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Anwar2" /><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.<br>
Варшава, 12 Октября 1890 года.|w=85%|po=6em}}
{{---|360}}
{{c|Warszawa. — Druk S. Orgelbranda Synów, Krak.-Przedm. Nr. 66.|w=85%|po=15px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8c2h1ps2lk72vgzqbtm30k4uvj5jfki
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/14
100
662755
3145769
2066579
2022-08-05T19:26:07Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>i znów liczył trupy, liczył rozbite, zdziesiątkowane pułki... i znów radził! I radząc, jeszcze kłół, jeszcze się natrząsał, jeszcze grobowo zawodził...<br>
{{tab}}Naraz przed Skrzyneckim, stanęła czarna, łachmanami okryta mara i poruszyła wargami. Skrzynecki natężył całą siłę woli.<br>
{{tab}}— Coś ty? Skąd?<br>
{{tab}}Mara zachwiała się. Grodzicki porwał ją w ramiona i podtrzymał. Mara dźwignęła głowę.<br>
{{tab}}— Wodzu — zachrypiało cicho — wodzu, baterja Turskiego..., trzy armaty wzięte... amunicji... Bogusławski bez ducha... generał Kamiński poległ... następują...<br>
{{tab}}Sztab ze Skrzyneckim jeszcze wsłuchiwał się w szmer, dobywający się z pobielałych ust mary, jeszcze grozy zwiastowanych wieści nie zdołał ogarnąć, gdy już z dymów bitewnych dobyły się bezładne, pomieszane, stłoczone gromady żołnierzy i biegły na oślep ku zaroślom myszenickiego lasu.<br>
{{tab}}Sztabowcy wraz z wodzem rzucili się do koni.<br>
{{tab}}Przez chwilę zdawało się, że ta strojna, lśniąca złotem i srebrem gromada rozpadnie się w popłochu, da się powlec chmarze uciekających, że ani ośmieli się zagrodzić im drogi.<br>
{{tab}}Jakoż już między sztabem ozwały się pierwsze pomruki popłochu, już ten i ów zmieszanym wodził spojrzeniem, już konie rwały się do galopa, gdy wtem w ręku Skrzyneckiego błysnął pałasz.<br>
{{tab}}— Baczność! Brygada Kickiego do szarży! — zabrzmiał hardo głos naczelnego wodza.<br>
{{tab}}— Kicki, poległ — warknął opryskliwie generał kwatermistrz.<br>
{{tab}}— Więc jest Prądzyński! — huknął zajadle Skrzynecki. — Naprzód! Piąty pułk strzelców czeka na generała! Tu los sprawy się rozstrzyga! Nasze psie prawo zwyciężyć lub ledz pokotem.<br>
{{tab}}— Wybieram co pewniejsze! — odparł butnie Prądzyński i spiął konia ostrogami.<br>
{{tab}}— A wy za mną panowie! Naprzód! Zbierać oddziały. Całą piechotą uderzać!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pz4q1pfxmrf5oz7fxbnciqev0lf45qj
Strona:PL Giovanni Verga - Rycerskość wieśniacza.djvu/4
100
663080
3145783
1745817
2022-08-05T19:52:38Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wieralee" /><br><br><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 11 Ноября 1903 годa.|po=15px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1qo8bzwgpxk0jsz1cqz0heccdjzi001
3145839
3145783
2022-08-05T20:18:36Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wieralee" /><br><br><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 11 Ноября 1903 года.|po=15px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
5sfeibiqm9ys5wos79zqnn8loe4i4uf
Strona:Robert Louis Stevenson - Przygody księcia Ottona.djvu/4
100
663106
3145798
2357472
2022-08-05T20:00:45Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" /><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.<br>Варшава, 30 Сентября 1897 года.|po=20px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
o2xj2q93i42lydgld4qysh82ugn3pix
Strona:Tłómaczenia t. I i II (Odyniec).djvu/238
100
663121
3145793
2031050
2022-08-05T19:58:47Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Joanna Le" /></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава 3 Сентября 1872 г.|po=40px}}
{{c|Czcionkami Gazety Lekarskiéj.|w=91%}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rs26k6n768ggnmhxo5f9i54rhwz7ex0
Strona:Adolf Pawiński - Portugalia.djvu/8
100
663303
3145835
2866654
2022-08-05T20:16:35Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Maire" /><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.<br>
''Варшава, 25 Апрѣля 1881 годa.''|po=50px}}
{{---|360}}
{{c|Druk Józefa Ungra, Warszawa, Nowolipki Nr. 3.|w=85%|po=20px}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
lz7l5b4i6v9jpn73i78wvkgq8lv9sco
3145843
3145835
2022-08-05T20:19:34Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Maire" /><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.<br>
''Варшава, 25 Апрѣля 1881 года.''|po=50px}}
{{---|360}}
{{c|Druk Józefa Ungra, Warszawa, Nowolipki Nr. 3.|w=85%|po=20px}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4q5b9ykwv2qqncizac1o2kboc0rw5cl
Strona:D. M. Mereżkowski - Julian Apostata.pdf/4
100
663716
3145784
2356206
2022-08-05T19:52:54Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" /><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою}}
{{c|Варшава, 7 мaя 1901 годa.|po=15px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
qwvane9yg1r3rfkm9zfyrjf4j7wft42
3145840
3145784
2022-08-05T20:18:51Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" /><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою}}
{{c|Варшава, 7 мaя 1901 года.|po=15px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
d4y432vx4vysj777qudhee3qxuhed90
Strona:PL Roger Peyre-Historja Sztuki 008.jpeg
100
667838
3145796
2357476
2022-08-05T19:59:53Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" /><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.<br>Варшава, 27 апрѣля 1900 годa.|po=20px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
5ghfho40dt1205gci6ktoyu6udvhh0v
3145842
3145796
2022-08-05T20:19:05Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" /><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.<br>Варшава, 27 апрѣля 1900 года.|po=20px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9dgd709sxhkz736pvdehupk98298gs3
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/15
100
668010
3145771
2066580
2022-08-05T19:34:12Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Skrzynecki ciął płazem pałasza po koniu i rzucił się naprzeciw uchodzących. Ledwie pierwszych dosięgnął, już zagrzmiał.<br>
{{tab}}— Ani kroku dalej! Tój!... Piechury! miejscu tój! — do nogi broń!... Formuj się od prawego!<br>
{{tab}}Pierwsza gromada uciekających, na dźwięk głosu Skrzyneckiego, zatoczyła się, stanęła jak wryta i, zanim rozeznała, kto ją zakląć zdołał, kto obezwładnił, już odliczyła się, już szyk sprawiła.<br>
{{tab}}— Ósmy pułk! — gromił tymczasem Skrzynecki — cóż to? takiego wojowania was nauczyłem?<br>
{{tab}}— Skrzynecki! Skrzynecki! Prowadź!<br>
{{tab}}— Hej! A wy tam, wałkonie! Popłucz sam gębę gorzałką! Zieliński, a ty nicponiu, mamże ci pokazać, jak karabin trzymać w garści, Paluch!? Masz ich dziewięć jeszcze do wyręki!<br>
{{tab}}Nowo sformowany oddział piechoty wybuchnął śmiechem.<br>
{{tab}}Skrzynecki ani momentu nie dał mu się opamiętać. Podwoił go, potroił w oczach, powiódł do ataku i, pod gradem kul, ledwie porzucił, aby innych zagrzewać, łączyć na linji bojowej utrzymywać.<br>
{{tab}}Skrzynecki cudów teraz dokazywał męstwa. Do każdej zagrożonej docierał pozycji, stawał bez drgnienia w największym ogniu, gdy mu konia ubito, za karabin porwał i na bagnety szedł w szeregu. Oficerowie sztabu sekundowali wytrwale wodzowi, ubiegali się o palmę brawury, zawadjackiej waleczności.<br>
{{tab}}I duch żołnierzy Skrzyneckiego potężniał i opór i ataki a nawet szarże kawalerji, jeno na rozrachunek sił, jeno nie plan bitwy, bo teraz już nie było komu myśleć o ładzie natarcia, o posiłkach, rezerwach, oskrzydleniach.<br>
{{tab}}Marszałek Dybicz tymczasem nietylko rezerwy miał, nietylko cały lewy brzeg Narwi najeżony paszczami dział, nietylko żołnierza tęgiego i mnogiego, ale i pełną przytomność strategicznego nim kierowania...<br>
{{tab}}Więc, choć furja ataku Skrzyneckiego zdołała pułk staroingermanlandzki na most wyprzeć, choć, u stóp palów mostowych, z miazgi ludzkiej groblę całą usypała, przecież<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
a5ezn547vr2z461ettd1sfusvsdrnx7
Strona:Tłómaczenia t. III i IV (Odyniec).djvu/280
100
668888
3145825
2358125
2022-08-05T20:11:52Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" /><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 3 Сентября 1872 г.|po=5em}}
{{c|Czcionkami Gazety Lekarskiéj.|w=90%}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
sisaxn4ls7cuzhtxzngl3mw56ewdffm
Strona:Marya Weryho-Nacia na pensyi.pdf/5
100
670337
3145813
2317077
2022-08-05T20:04:43Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Salicyna" /><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.<br>
Варшава, 27 Іюля 1899 года.|po=20px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ohks7xcn97aj3fngxy3s4pecgqikv7e
Strona:Józef Tokarzewicz - W dniach wojny i głodu.djvu/5
100
671843
3145819
1761635
2022-08-05T20:09:17Z
Seboloidus
27417
dr, lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Anagram16" /><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою}}
{{c|Варшава, 13 Августа 1900 г.}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
qxwijymn1uh4n9a5xkxyhjo57agd5f4
3145820
3145819
2022-08-05T20:09:30Z
Seboloidus
27417
int.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Anagram16" /><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 13 Августа 1900 г.}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
d5wy34oa4bftfwm12mtdrx9qad42s5y
Strona:August Forel - Hypnotyzm.djvu/6
100
672116
3145799
2866434
2022-08-05T20:01:34Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wieralee" /><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою}}
{{c|Варшава, 3 Августа 1890 года.|po=6em}}
{{---|320}}
{{c|W Drukarni Przeglądu Tygodniowego, Czysta № 4.|w=85%|po=15px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
efk2yvwrxp9py57xa8wtrefkrefcgnh
3145800
3145799
2022-08-05T20:01:48Z
Seboloidus
27417
int.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wieralee" /><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 3 Августа 1890 года.|po=6em}}
{{---|320}}
{{c|W Drukarni Przeglądu Tygodniowego, Czysta № 4.|w=85%|po=15px}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1hdhfsa8pyc4j1ei7hch9z1tqiozq60
Strona:Tłómaczenia t. III i IV (Odyniec).djvu/008
100
672142
3145791
2358126
2022-08-05T19:57:50Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" /><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 3 Сентября 1872 г.|po=5em}}
{{c|Czcionkami Gazety Lekarskiéj.|w=91%}}
<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ndsdghl6rc0wmm3rlmfg3mgt3wh4o8s
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Stach z Konar (1879) t. IV.djvu/60
100
672556
3146088
2069323
2022-08-05T23:36:18Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Bonvol" /></noinclude>wojny, któréj i Wojewoda Mikołaj sam mógłby podołać.<br>
{{tab}}— Dla czegóż mnie rycerskiéj sławy i uciechy pozbawić chcesz! — spytał książę z wymówką. — Masz że mnie już za niedołęgę i niewieściucha?<br>
{{tab}}— Nie, ale miłość wasza droższą mi jest niż wszystkie ruskie kraje — odpowiedział Goworek. — Prawdę mam rzec, wolałbym na zamku widzieć księcia niż na dalekich szlakach z całém rycerstwem, gdy tu — ja zawsze go mam na myśli — Mieszek czyhać może? a z oddalenia chcieć korzystać.<br>
{{tab}}— Krzywdzisz brata mojego — odezwał się książę. — Choćby i pragnął panowania nie sięgnąłby po nie z bezbronności korzystając. Stanął by mi po rycersku oko w oko do boju.<br>
{{tab}}— Nie chcę ujmować Mieszkowi — tłumaczył się Goworek — zestarzał Stary, a za nim Kietlicz stoi, ten nie śpi!<br>
{{tab}}— O Kraków lękasz się? — zapytał książę śmiejąc się.<br>
{{tab}}— I o Kraków i o ziemią krakowską, która stać będzie otworem.<br>
{{tab}}— Za nic że liczysz Mikołaja, który za wielu stanie? Ten ci tu na straży będzie!<br>
{{tab}}Spuściwszy głową zamilkł Goworek. Po chwili Chmara się odezwał tonem sobie niezwykłym.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
c8dbvunp1ksjxggayp6s74bg2exuvu0
Strona:Józef Katerla-Róża.djvu/131
100
694062
3146064
2577847
2022-08-05T23:25:33Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{c|MŁODZIENIEC ZŁOŚLIWY|w=110%|przed=30px}}
{{tab}}— Czy on może na seryo zechce rozpocząć tu wykład i dyskutować na temat, jak to logika odzyskuje swe prawa? Co do mnie, to wolałbym rozpocząć dyskusyę z tym skrzydlatym symbolem. Czy widzicie te oczy? Toż to cudo! Sprobujmy ją zaczepić, gdy zejdzie na ten padół. {{f*|(Szeptem do sąsiada)|w=90%}} A nuż dałoby się ją wziąć na stajenkę... Jabym wiele ryzykował...<br>
{{c|PAN ŁYSIEJĄCY|w=110%|przed=30px}}
{{tab}}— Panowie! Słuchajcież z łaski swej. Toż to Ślaz mówi!<br>
{{c|MŁODZIENIEC ZŁOŚLIWY|w=110%|przed=30px}}
{{tab}}— Niech ten Ślaz mówi do innych. Przecie on nic innego nie robi, tylko pisze, lub mówi. Kiedy pisze, przypomina mi jednę z działających kiszek gumowych, któremi stróże warszawscy polewają systematycznie rozprażoną ulicę. Woda, strzelająca z kiszki, przypomina strzały, ale to tylko nasza ułuda. Przed każdą warszawską redakcyą stoi jakiś Ślaz i codzień strzelającą wodą ze swej kiszki redakcyjnej polewa ulicę. Przed każdą kamienicą stoi materyalny stróż i polewa ulicę. Wszystko to pod dyrekcyą komisarzy policyjnych. Jedno i drugie zjawisko jest konieczne. Jedno i drugie zjawisko świadczy, że logika naszego bytu już jest znowu w murach tego, pijanego do niedawna, miasta, ale, przyznajcie na litość, — jakże nudne!<br>
{{c|PAN STARSZY|w=110%|przed=30px}}
{{tab}}— Gdyby nie Ślaz, nie tak łatwo, jak się to na pozór wydawać może, władza przywróciłaby porządek w kraju.<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
bc0r4h9fdz6yau1hadsvrqzi7cukrpg
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/16
100
696711
3145772
2083898
2022-08-05T19:41:11Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>musiała rozbić się o mur świeżych bataljonów dywizji Szkurina, przecież na ład, na plan, na pełne namysłu posunięcia Dybicza na krwawej szachownicy miała jeno porywy, jeno przypadek, jeno zdziesiątkowane, zmordowane, pomieszane szeregi.<br>
{{tab}}Gdy się to działo, hen, za pułtuskim traktem, w pobliżu Olszewa, niedaleko miejsca, gdzie dywizja jazdy Skarzyńskiego rozpostarła swe podręczne lazarety, stała baterja konnej artylerji. I jakiej artylerji! Dwanaście armat błyszczących, wycacanych, wychuchanych, oprzęgniętych gniadoszami na schwał. Dwanaście armat, a w nich sześć granatników jednorogów i sześć dwunastofuntówek. Na każdą zaś, po trzy jaszczyki pękate, wyładowane co się zmieści.<br>
{{tab}}Dopieroż obsługa. Gromada zuchów zestrojona niby na paradę. Zielone mundury, aksamitem zdobione, białemi pętlicami, gwardjackiemi znaczone. Czapy szkopiaste na żółtych podpinkach, naramienniki z łuszczki, tęgie bary, zawadjackie miny, jeno wódz czegoś niezdarzony. Wątły, ledwie do ramienia byle kanonierowi sięgający, w podszarzanym mundurze i zwyczajnej furażerce, z pod której wysuwały mu się kosmyki ciemnych włosów. Lecz jeżeli dowódzca baterji raził i wzrostem i postawą, na tle żołnierzy swoich i oficerów, to już zgoła odstręczał obliczem, które, w otoczeniu jasnych, krwią a mlekiem tryskających twarzy, zdawało się być prawie że plamą szaro-żółtą, prawie, że maszkarą. Oblicze bowiem dowódzcy było tak podziobane, nasiekane, białemi bliznami pozszywane, na policzkach szczególniej, iż wyglądało jakby oblepione martwą a nierówną powłoką. Nos przytem zadarty, ciemnemi punktami nacentkowany nieznacznie, równie mało dodawał urody dowódzcy artylerji, jak i szerokie usta. I charakteru też musiał być równie nieprzystojnego, bo miast w gronie oficerów przysiąść na łące, miast po koleżeńsku, nie bacząc na swą podpułkownicką szarżę, zagadać do kapitanów, do poruczników a dobrem słowem uradować, ucieszyć, zachęcić tego lub owego z zuchów ogniomistrzów, — on samotrzeć siedział na pniu, samotrzeć się posilał, niby odmieniec, jak powiadał miody {{pp|ka|nonier}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
tjivtd0gt4jwso962iyuf9l8qht3ebo
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/17
100
696712
3145775
2083897
2022-08-05T19:45:50Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{pk|ka|nonier}} Surmacki, co, mimo racji towarzysza po armacie, Zarzyckiego, ani rusz do pułkownika nie dał się przekonać.<br>
{{tab}}I pewnie. No, bo wolno było podpułkownikowi stronić od żołnierzów, wolno marsa na nich stawiać, ale nie na oficerów. Niechby sobie tam Łabanowskiemu porucznikowi, cóż, Łabanowski tyle znaczy, co Surmacki — ale księciu Jabłonowskiemu wykrzykiwać! I gdy samemu jest się Bemem! Cóż bo to za splendor „Bem“... Bemus — hm — kto wie, z łaciny byłoby, ale „Bem“!<br>
{{tab}}Zarzycki usiłował nawracać towarzysza do podpułkownika Bema. Tłumaczył zawzięcie że podpułkownik jest bodaj najtęższym oficerem artylerji, że choć z nikim z podkomendnych się nie zadaje, a przecież, gdy, pod Iganiami, poprzednika Surmackiego kula w pół przetraciła, to biedakiem Czapelskim podpułkownik, niby rodzonym, się zajął, że wogóle Bem rzetelnego jest serca a dużej poczciwości — ale Surmackiego przekonać nie zdołał.<br>
{{tab}}Osobliwie tego dnia właśnie Surmacki był na podpułkownika zawziętym.<br>
{{tab}}— Masz ci twego Bema! Piąty raz już nam koni dosiąść kazał. I cóż, stoimy! A tam, słyszysz, przysiągłbym, że moja baterja dudni od rana. Chciało mi się konnej artylerji.<br>
{{tab}}— Pilno ci do bitwy? Patrz, ilu ich tam ciągną do krajania.<br>
{{tab}}Surmacki sięgnął do puchu młodzieńczego pod nosem.<br>
{{tab}}— Pilno, oczywiście, wolę odrazu... niż tu prażyć się na słońcu.<br>
{{tab}}— Czekamy na rozkaz. Przyjdzie i na nas!...<br>
{{tab}}— Przyjdzie! Dobrze mi tak. Niech tylko, przenoszę się do ułanów, do strzelców konnych. Ci przynajmniej. Choć konia wypuścić — a tu stój na uwięzi, niby pies za wozem na postronku.<br>
{{tab}}Zarzycki nic nie odrzekł, bo i jemu się ckniło i nie jemu tylko, ale całej baterji.<br>
{{tab}}Od świtu trwali w zagajniku, za dywizją kawalerji, od świtu czekali w pogotowiu, nie ważąc się koniom zluzować popręgów, nie ważąc na krok oddalić. Daremnie. Bitwa<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9p17xly5fj46uppmzmrvp700gbx3g46
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/18
100
696713
3145777
2072829
2022-08-05T19:49:09Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>wrzała tuż, o ćwierć mili zaledwie, ziemia aż jęczała od huku armat, obłoczki dymu i woń ostra spalenizny aż tu dosięgła, a rozkazu ruszenia na pozycje nie było.<br>
{{tab}}Z początku nikt w balerji nie turbował się bezczynnością, ufając, że nie bez kozery wódz naczelny w odwodzie ich trzyma. Lecz, gdy minęło południe, gdy, stojąca przed baterją, dywizja kawalerji Skarzyńskiego znikła im z przed oczu, — niepokój ogarnął oddział Bema. I niepokój już nie dla zapomnienia o jego wojackim zapale, jeno dla złowrogiego widoku, którym coraz obficiej pasła ich rozgrywająca się bitwa...<br>
{{tab}}Tu bowiem, na polany między zaroślami, zwożono rannych, tu wlokły się, pełzły gromadki skulonych, ociekających krwią postaci.<br>
{{tab}}Jeszcze do południa baterja nie zważała na sąsiedztwo. Cały oddział medyków uwijał się w pobliżu. Było komu opatrywać, było komu zabierać co słabszych, bo sznury wozów i bryk czekały. Na łąkach ledwie kto zostawał, a i to niedaleko kapelana...<br>
{{tab}}Aż niebawem zabrakło i wozów i bryk i medyków i kapelanów — za to rannych trzykroć tyle przybywało. Jęki, skargi i wołania o pomoc nawet już łomotowi dział nie dawały się tłumić.<br>
{{tab}}Bem po dwakroć przesunął w bok baterję, aby oszczędzić jej ponurego widoku i coraz bliższego sąsiedztwa. Nie na wiele się to zdało. I tu i tam tarzały się w konwulsjach śmiertelnych skrwawione ciała i tu błagalne rozlegały się prośby o kroplę wody, o pchnięcie bagnetem, o kulę.<br>
{{tab}}Artylerzystom, choć nie jedną oglądali bitwę, skóra cierpła. Ani myśli było z pomocą śpieszyć, ani myśli ordynku naruszyć. A zagajnik jęczał wokół, zaklinał, rzężał, pomstował, bełkotał, majaczył, komendami wył, dyktował testamenty a straszne, okrutne rozpowiadał wieści o pogromie, o klęsce, o leżących pokotem pułkach, o zniesionych szwadronach.<br>
{{tab}}Słońce jęło chylić się ku zachodowi. Już i zimnego, flegmatycznego dotąd podpułkownika niepokój snać zdjął, bo konia dosiadł i toczył nim dokoła baterji a poglądał ku drodze, na której znikł, przed godziną, po raz trzeci {{pp|wysła|ny}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4tji3ckwsktgs3v0eywk63bxe6kgmqv
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/19
100
696714
3145795
2083892
2022-08-05T19:59:10Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{pk|wysła|ny}}, adjutant. Lecz na drodze, miast adjutanta, ukazały się bezładne, biegnące, ile tchu, kupy bezbronnego, przerażonego żołdactwa.<br>
{{tab}}Bemowi oczy się zaiskrzyły. Skoczył ku żołdakom, aby ich pytać, aby ich zatrzymywać. Nikt go nie słuchał. Kupy pędziły na oślep, obłąkane, oszołomione, pijane popłochem.<br>
{{tab}}Bem stanął przed baterją, jakby od niej rady czekał, co czynić, co począć. Gdy wtem wzrok jego padł na twarz konnowodnego pierwszej armaty. Twarz konnowodnego była {{Korekta|sina|sina,}} powieki na wpół zmrużone, drgały w takt huku dział.<br>
{{tab}}Bem zrozumiał konnowodnego. Zabrał cugle i skinął na trębaczy. Trąbki zachrypiały z wysiłkiem, baterja potoczyła się drogą ku pułtuskiemu gościńcowi i dosięgnęła niebawem linji strzałów.<br>
{{tab}}Bem zatrzymał baterję i wyprawił jeszcze porucznika Łabanowskiego, by odszukał bądź sztab, bądź wodza, bądź którego z generałów i rozkazów żądał. Sam zaś odwrócił się łaskawie do artylerzystów:<br>
{{tab}}— Opatrz się jeden z drugim! Gęby zwilż! Uprzęż sprawdź — popręgów dociągnij!<br>
{{tab}}Granat pękł tuż około podpułkownika i obsypał go piaskiem i drzazgami poszarpanego chojaka.<br>
{{tab}}Bem rozśmiał się w głos.<br>
{{tab}}— A co — cha, cha — przecież, że tu lepiej! Zwijaj się żywo!<br>
{{tab}}Baterja zawrzała gorączkową czynnością. Podpułkownik tymczasem, niby przed rewją na Saskim dziedzińcu, zjechał na stronę, aby wyczekać rychło nań przyjdzie kolej odprawić lustrację.<br>
{{tab}}Ale że w miejscu kędy był się podpułkownik zatrzymał, rzadkie już chojaki roztwierały widok na dymami spowitą dal, — więc ku niej się skierował. Tu atoli przewrócony, rozbity na poły a dymiący żarem wóz markietana zagrodził mu drogę.<br>
{{tab}}Bem skręcił, aby budę wozu minąć i na drgający kadłub konia nie najechać, gdy, nagle, z pod budy doszedł go przeraźliwy, zdławiony okrzyk.<br>
{{tab}}Bem pochylił się i ciął pałaszem w płótno budy.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3fgrcs6gr1kiexntp7bd80q2f1trjfu
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/20
100
696715
3145807
2083891
2022-08-05T20:02:38Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Koń pod Bemem wspiął się. Podpułkownik pohamował go i zbliżył się znów.<br>
{{tab}}Na dnie zapadniętego wozu, z pośród krwawej miazgi ciał ludzkich, wychyliła się ku niemu biała, delikatna, przerażeniem i bólem wykrzywiona twarzyczka młodego dziewczątka i jakiś kadłub ciemny, wijący się nad nią a skowyczący przeraźliwie.<br>
{{tab}}Bem zakrzyknął groźnie. Lecz za całą odpowiedź, kadłub zarechotał dzikim, przeciągłym śmiechem, a czarne, zakrzywione jego palce wpiły się w pierś dziewczęcia.<br>
{{tab}}Podpułkownik bez wahania zeskoczył z konia, cugle na sosnę zarzucił i przypadł do kadłuba, porwał go za bary i odciągnąć chciał. Kadłub jednak tylko przeraźliwie zarechotał, gwałtowniej wpił palce w ofiarę, jeno mocniej łeb swój kudłały do dziewczęcia cisnął. Bem chwycił łeb za kudły, lecz tyle dokazał, że łeb dźwignął się na mgnienie, łypnął żółtemi zębami i zacisnął je na chudem, wątłem ramieniu...<br>
{{tab}}Bem porwał za pałasz i ciął nim raz i drugi po kadłubie, po łbie kudłatym. Krew trysnęła. Kadłub wreszcie uległ i, targnięty przez podpułkownika, runął obok wyszczerzonego trupa baby.<br>
{{tab}}Bem pochylił się nad dziewczęciem i podźwignął je. Czarne oczy dziewczęcia mgłą zaszły, małe jego rączyny oplotły szyję podpułkownika, drobne, wiotkie ciało stężało.<br>
{{tab}}Podpułkownik stał przez chwilę bezradny, jakby zawstydzony a może zdumiony lekkością dźwiganego ciężaru. Gdzież bo, toć unosił ją, w ramionach trzymał a nie czuł.<br>
{{tab}}— Dziecina taka, złotowłosa, kilkunastolatek zaledwie... Dziw, skąd się w tym piekle wzięła!... Unurzane biedactwo, może ranne... Już cię tak nie zostawię... A grzeje maleństwo...<br>
{{tab}}Kula armatnia zaryła się w pobliżu. Bem bąknął coś pod nosem i ruszył do baterji.<br>
{{tab}}Tu zjawienie się podpułkownika z dziewczęciem na ręku wywołało poruszenie. Bem atoli, nie zważając na nic, zawołał na najbliższych żołnierzy i kazał im w rozbitym wozie markietana wody poszukać, a sam dziewczę na murawie ułożył i wódką z manierki własnej jął trzeźwić. {{pp|Wy|siani}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rda74119xs531t9856xi05yvi9cz53x
3145809
3145807
2022-08-05T20:03:05Z
Alenutka
11363
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Koń pod Bemem wspiął się. Podpułkownik pohamował go i zbliżył się znów.<br>
{{tab}}Na dnie zapadniętego wozu, z pośród krwawej miazgi ciał ludzkich, wychyliła się ku niemu biała, delikatna, przerażeniem i bólem wykrzywiona twarzyczka młodego dziewczątka i jakiś kadłub ciemny, wijący się nad nią a skowyczący przeraźliwie.<br>
{{tab}}Bem zakrzyknął groźnie. Lecz za całą odpowiedź, kadłub zarechotał dzikim, przeciągłym śmiechem, a czarne, zakrzywione jego palce wpiły się w pierś dziewczęcia.<br>
{{tab}}Podpułkownik bez wahania zeskoczył z konia, cugle na sosnę zarzucił i przypadł do kadłuba, porwał go za bary i odciągnąć chciał. Kadłub jednak tylko przeraźliwie zarechotał, gwałtowniej wpił palce w ofiarę, jeno mocniej łeb swój kudłały do dziewczęcia cisnął. Bem chwycił łeb za kudły, lecz tyle dokazał, że łeb dźwignął się na mgnienie, łypnął żółtemi zębami i zacisnął je na chudem, wątłem ramieniu...<br>
{{tab}}Bem porwał za pałasz i ciął nim raz i drugi po kadłubie, po łbie kudłatym. Krew trysnęła. Kadłub wreszcie uległ i, targnięty przez podpułkownika, runął obok wyszczerzonego trupa baby.<br>
{{tab}}Bem pochylił się nad dziewczęciem i podźwignął je. Czarne oczy dziewczęcia mgłą zaszły, małe jego rączyny oplotły szyję podpułkownika, drobne, wiotkie ciało stężało.<br>
{{tab}}Podpułkownik stał przez chwilę bezradny, jakby zawstydzony a może zdumiony lekkością dźwiganego ciężaru. Gdzież bo, toć unosił ją, w ramionach trzymał a nie czuł.<br>
{{tab}}— Dziecina taka, złotowłosa, kilkunastolatek zaledwie... Dziw, skąd się w tym piekle wzięła!... Unurzane biedactwo, może ranne... Już cię tak nie zostawię... A grzeje maleństwo...<br>
{{tab}}Kula armatnia zaryła się w pobliżu. Bem bąknął coś pod nosem i ruszył do baterji.<br>
{{tab}}Tu zjawienie się podpułkownika z dziewczęciem na ręku wywołało poruszenie. Bem atoli, nie zważając na nic, zawołał na najbliższych żołnierzy i kazał im w rozbitym wozie markietana wody poszukać, a sam dziewczę na murawie ułożył i wódką z manierki własnej jął trzeźwić. {{pp|Wy|słani}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9h7xyti9v9aw4y7v5wwysln7npcndk4
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/21
100
696716
3145817
2072841
2022-08-05T20:07:25Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{pk|Wy|słani}} żołnierze, a między nimi Surmacki, doskonale się sprawili, bo nic tylko bańkę z wodą przynieśli, ale i baryłkę okowity. Podpułkownik tej ostatniej, jakby nie zauważył, pochłonięty dalej energiczniejszem jeszcze cuceniem dziewczęcia.<br>
{{tab}}Dopiero kiedy zemdlona, omyta nieco ze krwi, opatrzona na podrapanych i pokąsanych rękach i ramionach, otworzyła powieki a obrzuciła Bema gorącem spojrzeniem swych wielkich, czarnych oczu, podpułkownika zawstydzenie zdjęło, tem większe, iż czuł na sobie zezujący ciekawie wzrok kapitana Orlikowskiego.<br>
{{tab}}Ten ostatni wnet chwycił sposobność zerwania z subordynacją.<br>
{{tab}}— Wcale nieszpetny dzieciak.<br>
{{tab}}Bem sponsowiał.<br>
{{tab}}— Hę? Co? Proszę na miejsca! Kto przy ostatnim jaszczyku? Prószyński!... Zabierz pan tymczasem i bacz... honorowi twemu polecam... Może trafi się podwoda, trzebaby wyprawić ją do Warszawy, do Pułtuska bodaj...<br>
{{tab}}Prószyński zaprowadził dziewczątko na ogon baterji i tam, usadowiwszy ją na pudle wózka amunicyjnego, podoficerowi, staremu Mateuszowi ją zlecił.<br>
{{tab}}Podpułkownik zaś, już reszty niewczesnego roztkliwienia się wyzbywszy, dosiadł wierzchowca. A czas był największy, bo nim Bem zdołał artylerzystów do ładu napędzić, porucznik Łabanowski zarył przed nim pianą okrytego konia.<br>
{{tab}}— Pogrom, podpułkowniku, nasi cofają się, uchodzą... baterja Turskiego wzięta... chmary nieprzyjaciela są tuż...<br>
{{tab}}— Rozkaz! Masz rozkaz?!<br>
{{tab}}— Żadnego rozkazu... niema sztabu, niema wodza... Klęska! Przegrana!<br>
{{tab}}— Milcz! — rozkazał Bem — ani słowa więcej!<br>
{{tab}}Zaczem ryknął zajadle:<br>
{{tab}}— Ba-czność!!... Nasza pora! Zbieraj cugle. Za mną, naprzód — ...arsz!!<br>
{{tab}}Podpułkownik spiął konia ostrogami. Baterja zawahała się, zadzwoniła żelazem, zgrzytnęła, natężyła szleje i runęła za Bemem w odmęt bitewny...<br>
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pac9d9h4m1u5znqwankro5re0cm6jo8
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/22
100
696717
3145822
2072840
2022-08-05T20:11:13Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /><br><br></noinclude>{{c|II.}}
{{tab}}Słońce zaszło a z niem ostatni błysk nadziei dla Skrzyneckiego, nadziei, której treścią było już nie zmożenie feldmarszałka Dybicza, nie wygranie ostrołęckiej bitwy, lecz zgotowanie mu oporu, lecz wyparcie go za Narew, lecz ocalenie szczątków wojska polskiego przed śmiertelnym pościgiem.<br>
{{tab}}Złamana, podarta na strzępy dywizja Langermana jeszcze próbowała stawić opór, jeszcze usiłowała godzinę klęski opóźnić. Daremnie. Piechota rosyjska, pod osłoną morderczego ognia bateryj nadbrzeżnych, opanowała już część traktu pułtuskiego, już łańcuchem tyraljerów szła, już czyniła miejsce dla gotującej się do przejścia Narwi, kawalerji. Armaty polskie milkły. Tu i ówdzie, sprawione pospiesznie oddziały ułanów i strzelców konnych zrywały się do szarży, lecz podarte, skłębione nieubłaganym miotem kul, ustawały w pół drogi, pierzchały w nieładzie. Tu i ówdzie, zagrzana gorącem wezwaniem, kompanja woltyżerów lub grenadjerów rzucała się na oślep z pochylonemi bagnetami, na bataljon, na pułk, na dywizję, na zdziesiątkowanie, na śmierć niechybną. Były to już konwulsje. Bitwa dosięgała kresu, którego nie mogło uchylić ani męstwo, ani poświęcenie, ani szalona brawura oficerów, ani zapał żołnierzów.<br>
{{tab}}Niebo ciemniało. Krwawa łuna pożarów niszczących Ostrołękę, rozpalała się. Baterje łyskały już ognistemi żądłami.<br>
{{tab}}Skrzynecki trwał na czele resztek ósmego pułku.<br>
{{tab}}On jeden nie stracił przytomności, a raczej on jeden, w obliczu pogromu, ją odzyskał. Zimny a czujny, przykładem odwagi świecący, on jeden ogarniał rozpacz położenia. Teraz dopiero miał Skrzynecki, co moment dla otaczającej go garści wycieńczonego wojska znakomity ruch, miał co moment i rozkaz genialny i słowo krzepkie i moc wodza nad wodzami. I gdyby mu był Gielgud przyprowadził swoją dywizję, gdyby los dał Skrzyneckiemu jedną brygadę, jeden pułk świeży wypoczętej rezerwy — cha, toby z nim cudu dokazał...<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
so1zhiev52fzwmfgloyst9ukloj8dqe
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/23
100
696720
3145832
2072842
2022-08-05T20:15:48Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Ale i Skrzynecki nie mógł naprawić błędów naczelnego wodza... ale i Skrzynecki nie zdolen był uchylić klęski, która poczęła się nie z bitwy ostrołęckiej, jeno z całego pasma nieopatrznych, gnuśnych rządów, z lekkomyślnego prowadzenia sławetnej wyprawy na gwardje.<br>
{{tab}}Skrzynecki trwał atoli na stanowisku, trwał, a może kuli szukał, a może okupienia win popełnionych.<br>
{{tab}}Tymczasem ogień karabinowy tyraljerów rosyjskich ustał raptownie a i baterje z rzadka odzywać się zaczęły.<br>
{{tab}}Skrzynecki wpił lunetę w mroki wieczorne i odetchnął.<br>
{{tab}}Czarne pasma piechoty rosyjskiej zwierały się, kupiły przed mostem. Tarabany cichły, miarowy wybijały takt na zbór, na ład...<br>
{{tab}}Więc Dybicz do zaniechania bitwy się gotuje, nareszcie! Teraz jeszcze kilka strzałów pożegnalnych i noc, noc cała wytchnienia, noc cała na zebranie sił, dobycie się z piekielnego zamętu, na cofnięcie się z honorem.<br>
{{tab}}I Skrzynecki już rozkazy wydał, jak woltyżerowie strzelców pieszych mają w pojedynkę rozsypać się półkolem, wyczekać chwili, gdy ostatni bataljon na most wejdzie i jak mają wziąć go na krzyżowy ogień, a jak kompanja saperów do przyczółka mostowego ma się zakraść i, minę prochową założywszy, podpalić go; jak znów inna kompanja saperów most drugi, zniszczony prawie, do reszty zatopi.<br>
{{tab}}Echa tych rozkazów już i o zaciągnięcie wedet nad Narwią jęły się troszczyć i o pogrzebanie poległych i o podwody dla rannych i o furaże i o wyznaczenie obozowiska.<br>
{{tab}}W zmordowane, wyczerpane, potem i krwią oblane niedobitki wojska polskiego otucha wstąpiła. Żołnierz opuszczał do nogi karabin, rozpaloną lufę na przedramieniu opierał i chłodził spieczone usta wilgotną ziemią.<br>
{{tab}}Skrzynecki czuwał z okiem zapartem na poruszających się leniwie czworobokach piechoty rosyjskiej, czuwał i czekał.<br>
{{tab}}Naraz, ponad trawionemi pożogą domostwami Ostrołęki, snop iskier trysnął w niebiosa a za nim legjon płomiennych języków ślizgnął się ku górze i buchnął {{pp|czerwo|nem}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
i1joulf65s0qwg27cu53g7vmh2yhelm
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/24
100
696721
3145841
2072837
2022-08-05T20:18:57Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{pk|czerwo|nem}} światłem. Wieża ostrołęckiego kościoła stanęła w ogniu.<br>
{{tab}}Wódz naczelny, oślepiony blaskiem, który zalał oba brzegi Narwi, zmrużył na mgnienie powieki, gdy je rozwarł, już sto armat ryknęło, już chmura ołowiu i żelaza dosięgnęła, rojących o spoczynku, żołnierzy Skrzyneckiego.<br>
{{tab}}Piechota rosyjska równocześnie drgnęła i jęła następować pełnym frontem.<br>
{{tab}}Skrzyneckiemu krew uderzyła do głowy. Chciał głosu dobyć, zawołać na oficerów, na żołnierzy, by za krze, za poszycie zagajnika się cofali — nie mógł. A czarne czworoboki szły nieubłaganie miarowym krokiem ku polanom, wyżeranym przez armaty, ku ostatniej pozycji naczelnego wodza.<br>
{{tab}}Od strony zagajnika kilkanaście bębnów zadudniło żałośnie. Jakaś, zasobniejsza w amunicję kompanja usiłowała nierównem trzaskaniem kilkudziesięciu karabinów dotrzymać placu gromom działowym. Tuż w pobliżu Skrzyneckiego rozległ się młody, hardy okrzyk: „Naprzód, za mną!“ lecz nim przebrzmiał, nim dosięgnął tych, których wołał, już zmieszał się ze złomami granatu i z pyłem wypryśniętej ziemi.<br>
{{tab}}Zresztą niemoc okrutna owładnęła obrońców prawego brzegu Narwi. Wyrok nieubłagany zapadł. Żaden rozkaz, żaden ruch nie oddali go, nie osłabi, nie umniejszy. Czy tu, czy o tysiąc kroków dalej lub bliżej, jeden los, jedna śmierć, jedna mogiła.<br>
{{tab}}Wtem, od prawego skrzydła Skrzyneckiego, zerwał się szalony tentent i łomot żelaza i runął wprost na czoło piechoty, długim, poskręcanym wężem.<br>
{{tab}}— Kawalerja! Ułani! Strzelcy! Nasi! — rozległy się bezładne okrzyki.<br>
{{tab}}Skrzynecki porwał za lunetę. Śród kłębów dymu, przed linją nadchodzącego czworoboku rosyjskiego, szarżował oddział kawalerji dwójkami, pędził w lewo, na oślep, ku pagórkowi...<br>
{{tab}}Wódz naczelny jeszcze nie ogarnął, co by to mógł być za szwadron, co za pułk, ani co jego naczelnik zamierzał, czy atakował, czy uchodził, czy był to poryw męstwa nad<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ijfgktw5snx5cnhwhgwzlfqg8p6nigj
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/25
100
696722
3145848
2072836
2022-08-05T20:25:53Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>męstwami, czy hasło do popłochu — gdy naraz oddział ten stanął jak wryty, zaszamotał się, chrapnął trąbkami i rzygnął dwunastu paszczami dział w sam środek czworoboku.<br>
{{tab}}Skrzyneckiemu w oczach pociemniało. Toć sen, sen mamiący przeżywał, toć mara złośliwa opanowała go i łudziła w momencie ostatnim, w chwili, gdy wieża ostrołęcka płonęła, niby gromnica, nad ciałem konającej sprawy.<br>
{{tab}}Tymczasem nieznana, tajemnicza artylerja już po raz piąty i szósty morderczą dała salwę i salwę bezkarną, bo działa rosyjskie niosły ponad nią, bo nie zdążyły rozeznać niespodziewanego przeciwnika, bo pasma własnej ich piechoty były tej nieznanej artylerji tarczy.<br>
{{tab}}Czworoboki po trzykroć zdołały się zewrzeć, zeszlusuwać, zemknąć i rzucić naprzód, lecz wnet potarganie, rozdarte ustawały, łamały się.<br>
{{tab}}Pahlen kazał bębnić na odwrót. Piechota cofnęła się za nasyp gościńca. Balerje Dybicza wzięła na cel. Lecz jednocześnie tajemnicza arlylerja już się oprzęgła, już mlasnęła batami i już na prawy stronę pozycji Skrzyneckiego, ku Omulewowi, pomknęła i w chwili, kiedy balerje feldmarszałka ryły kartaczami opustoszałe już stanowisko tajemniczej artylerji, ta, z przeciwnej strony, nowe hekatomby wybierać zaczęła.<br>
{{tab}}Bitwa w oka mgnieniu przeszła w pojedynek armat. W pojedynek, dający niezawodną z pozoru przewagę dziesięćkroć liczniejszym baterjom feldmarszałka, baterjom, bądź na szańcu przedmostowym ustawionym, bądź zatoczonym na górujący nad prawym brzegiem, lewy brzeg rzeki, i silnemi przed pierścieniami osłonionym. A jednak, już po kilkunastu minutach, piechota rosyjska jęła cofać się pośpiesznie za rzekę, a jednak ogień działowy Dybicza słabł, tracił na mocy, na liczbie głosów piekielnego chóru i coraz wolniejsze wybijał akordy.<br>
{{tab}}Ale bo też istne licho dowodzić musiało dwunastu armatami tajemniczej artylerji na prawym brzegu. Armaty te bowiem, miast, według wojskowej sztuki, rozeprzeć się na pozycji i strzelać raz za razem czwórkami czy pełnym {{pp|sze|regiem}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
otxl66p4jwhenjsp1ajktb75t99vc3m
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/26
100
696724
3145851
2072838
2022-08-05T20:29:30Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{pk|sze|regiem}}, czy kolejno uderzać a cel rychtować, pędziły z krańca linji bojowej na kraniec, dzieliły się, rozpadały na dzwona, ziały pociskami i ze wzgórza piaszczystego i z poza wikliny nadbrzeżnej i z pod zagajnika, raz w środek mostu, raz w baterje, raz zdala, przy najwyższem podniesieniu armatnich wysuwek, raz zbliska i na ostre przez metal, a raz tuż, rykoszetowemi strzały.<br>
{{tab}}Napróżno baterje Dybicza czaiły się na tajemniczego napastnika, daremnie czyhały z zapalonemi lontami, aby go wypatrzeć, aby go zadławić. Napastnik w oczach ginął i, gdy go szukano lunetami a granatami macano w wiklinie, on pluł z pod lasku, gdy ku laskowi nawracano silnie działowe, on już w wiklinie, z przeciwnej strony, odprzodkował armaty.<br>
{{tab}}Niedobitki wojska polskiego, kupiące się przy Skrzyneckim, drgnęły i huknęły szalonem wiwatem, ku pędzącej znów, tuż przed ich frontem, artylerji.<br>
{{tab}}— Gwardjacka baterja! — zakrzyknięto w szeregach — Bem! Bem! podchwycili — adjutanci.<br>
{{tab}}— Wiwat Bem!<br>
{{tab}}Baterja na podziękowanie, zdarła konie, zakręciła i niemal między arjergardą tyraljerów rosyjskich zatoczyła armaty.<br>
{{tab}}Tyraljerzy rzucili się na kanonierów... Wszczął się zgiełk. Skrzynecki skoczył z piechotą na odsiecz, lecz, nim dosięgną! utarczki, już zabrzmiał stalowy głos.<br>
{{tab}}— Czternasty stopień! Z rykoszetu ceeelpal!!<br>
{{tab}}Baterja ryknęła. Stado kartaczy wyrwało się ze śpiżowych gardzieli i bluznęło między tyraljerów...<br>
{{tab}}Szczątki arjergardy potoczyły się ku mostowi.<br>
{{tab}}Skrzynecki dopadł baterji.<br>
{{tab}}— Bem! Gdzie Bem! Podpułkowniku, okryłeś się chwałą! Ocaliłeś nas!! Patrz, tam na lewo, za mokradłami, tam zatocz, tu nie wytrzymasz!...<br>
{{tab}}Mała, zgarbiona figurka Bema, za cała odpowiedź, pochyliła się na koniu ku trębaczom. Trąbki chrapnęły dyszkantem, kanonierzy zarzucili łożyska na haki przodków, baterja ruszyła...<br>
{{tab}}Wódz naczelny zdumiał się takiej sprawności. Ale nim<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
t8fbo5e77cdbrcbatiuosvxo5tvdqvc
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/27
100
696726
3145854
2072830
2022-08-05T20:32:29Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>się zorjentował, czyli Bem dobrze rozkaz pojął, baterja gwardjacka już na przyczółku mostowym, a więc na sto mroków od bagnetów Pahlena, rychtowała armaty...<br>
{{tab}}— Niekarność — samowola! — mruknął do siebie Skrzynecki. Hej tam, — mości... adjutancie!...<br>
{{tab}}— Saperzy pod mostem!<br>
{{tab}}— Ruszaj do podpułkownika Bema z nominacją na pułkownika!<br>
{{tab}}Adjutant śmignął do przyczółka.<br>
{{tab}}— Podpułkownik Bem! Gdzie podpułkownik? Rozkaz wodza — nawoływał gorączkowo adjutant, kołując za armatami.<br>
{{tab}}— Czego do stu piorunów?<br>
{{tab}}— Wódz naczelny mianuje cię pułkownikiem!<br>
{{tab}}— Precz stąd! Nie przeszkadzaj! Orlikowski pół baterją zaczynaj! Ceeel!... Al... Dobra nasza! Jabłonowski, zakładaj przodki!... Pół baterja wysuwki do ośmnastej linji!... Ceeel! Al!...<br>
{{tab}}Armaty umilkły nad brzegami Narwi. Łuna ponad Ostrołęką ciemniała, gasła. Dudnienie tarabanów i zawodzenie trąbek uciszyło trzask karabinów.<br>
{{tab}}Bitwa była skończona.<br>
{{tab}}Wódz naczelny ściskał gorąco Bema.<br>
{{tab}}— Tyś ocalił nas, tyś, pułkowniku, uchronił od klęski nad klęskami!<br>
{{tab}}— Chcesz powiedzieć, generale, że zdołałem wystrzelać naboje, które od rana wyglądały rozkazu.<br>
{{tab}}— Nie przesadzaj skromnością, zarobiłeś rzetelnie na wdzięczność nietylko moją, ale całego narodu! Pomyśl, coby się stało z nami, gdyby nie twoja baterja!<br>
{{tab}}Bem spojrzał w stronę, kędy gromada żołnierzy ładowała na wozy ciała poległych.<br>
{{tab}}— Chyba nic gorszego staćby się nie mogło...<br>
{{tab}}— Masz słuszność, — przyznał głucho wódz naczelny — dziś rozstrzygnęły się losy nie tylko bitwy, nie tylko wojny... Najdzielniejsze pułki, kwiat oficerów, czoło naszej armji, nadzieja i chwała narodu legła tu... Lęk, lęk mnie zdejmuje pytać, kto żyw!...<br>
{{tab}}Bem nic nie odrzekł. Skrzynecki, z właściwą sobie {{pp|za|palczywością}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
c12gduu1brq1hppvknhfnjgldakizdr
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/28
100
696727
3145861
2072839
2022-08-05T20:35:17Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{pk|za|palczywością}}, z niedawnego ukontentowania staczał się po pochyłości własnych słów, ku rozterce, ku przygnębieniu.<br>
{{tab}}— Daremnie wypominać tych, co zawinili! Tak, tak, masz stokroć słuszność, pułkowniku, nic gorszego stać się nie mogło... gdyby nas co do nogi, w pień wycięto, lżejby nam było, niż się wlec ku Warszawie... Wszystko, wszystko poszło w niwecz!... Cóż nam pozostaje, — tu wytrwać, resztki zebrać i o świcie zacząć drugą bitwę...<br>
{{tab}}— Nie posiadamy amunicji.<br>
{{tab}}— W naszem położeniu i bez amunicji możemy się obejść...<br>
{{tab}}— Lecz, panie generale, jakaż korzyść z tak desperackiej bitwy?<br>
{{tab}}— Korzyść? — pochwycił z uniesieniem Skrzynecki — więc, pułkownik, jeszcze o korzyściach roisz? Chyba nie ogarniasz, że ponieśliśmy klęskę haniebną, klęskę nad klęskami! Chyba nie pojmujesz, że miano lej klęski... finis Poloniae! Tak, tak, finis, finis i tym razem niezawodny, nieubłagany...<br>
{{tab}}— Jak dla kogo — mruknął Bem przez zęby.<br>
{{tab}}Wódz naczelny drgnął i wyprostował się dumnie.<br>
{{tab}}— Chwali się pułkownikowi zaufanie. Spodziewałem się go po tobie. Opatrz swoją baterję i miej w pogotowiu na pozycyji przed mostem omulewskim...<br>
{{tab}}Tu Skrzynecki skinął wyniośle Bemowi i zawrócił ku widniejącej w pobliżu gromadce sztabowców. Bem atoli zastąpił mu drogę.<br>
{{tab}}— Generale, pozwól...<br>
{{tab}}— Słucham, o cóż idzie?<br>
{{tab}}— Z łaskawych słów pana generała czerpię śmiałość, abyś raczył na moją baterję cztery krzyże wyznaczyć...<br>
{{tab}}— Krzyże! I tak za wiele ich rozdajemy.<br>
{{tab}}— Moja baterja nie otrzymała dotąd żadnego.<br>
{{tab}}— Twoja baterja. — Jest takich więcej. Nie wiem, zobaczymy. Pora nie właściwa, niema krzyżów za przegrane bitwy. Złóż pułkownik raport do sztabu brygady...<br>
{{tab}}— Jednakże...<br>
{{tab}}— Do sztabu brygady! — powtórzył niecierpliwie Skrzynecki i odszedł.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
tdklgu0ntqe5oup9q018zz3622cdhaj
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/29
100
696728
3145874
2072834
2022-08-05T20:42:20Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Bem stał przez chwilę, jak wryty w ziemię, jakby słowami wodza ogłuszony, aż żachnął się i powlókł w stronę, spoczywającej pod zagajnikiem, baterji.<br>
{{tab}}Aliści, zaledwie z mroków nocy wyłonił się ku pułkownikowi czarny kadłub pierwszego działa, znużenie snać nagłe zdjęło Bema, gdyż przysiadł na kamionce, głowę na ręku wsparł i, zapadł w odrętwienie. Trwało ono jednak nie długo, bo pod zagajnikami wnet buchnął żwawy płomień obozowego ogniska i przygasłe źrenice Bema światłem napełnił.<br>
{{tab}}Pułkownik dźwignął się, lecz, nim się wyprostować zdołał, wzrok jego rozeznał w dali, w blasku ogniska, litową czuprynę podoficera Ilińskiego. Bem zawahał się i osunął znów na kamionkę.<br>
{{tab}}— Ani wątpić, że Iliński! Najdzielniejszy z jego podkomendnych. Innych wprawdzie nie można!... Szli a trzymali się, jak stare wygi, choćby Zarzycki. Miarę w lot chwyta, ale sam niedalekiego lotu! Lecz Iliński! Panicz, smarkacz, magnacik, a zawija armatą, niby panną na reducie... Potrąciło go — nieszkodliwie, bo łapą obandażowaną wymachuje! A jak to, kiedy grenadjerzy opadli mu armatę, wyciorem śmignął po kaszkietach, a potem plunął im z granatnika, że cha, niby w garść pierza dmuchnął. Dzieciuch jeden.<br>
{{tab}}— A stary Czekalski, gdy mu Bem przykazywał Ilińskiego hamować w zawadjactwie, rozśmiał się i odrzekł — kiedy zawziął się krzyża sobie wystukać. — Krzyża!!! Smykowi się zdawało, że to feta na Ujazdowie, albo parada na Pradze, kędy łaskawość naczelnego wodza damom imponuje, a protegowane cnoty wojskowe nagradza! Dobrze mu tak, niech sobie nie imaginuje. Chce mu się medalika, niech się cioci starościnie, czy babci wojewodzinie opowie, a po polu bitewnem niech się napróżno nie szasta.<br>
{{tab}}Bemowi naraz przypomniała się nominacja na pułkownika, którą go obdarzono. Wzdrygnął się z odrazą.<br>
{{tab}}— Nominacja! Tfy! Wolałby jej nie mieć... Pewnie, bo i jakże! Nie jego była tu zasługa. Łatwiej rozkazywać, niż wykonywać! Dwadzieścia jeden lat służby!<br>
{{tab}}— Należało mu się. Młodsi się przed nim wysforowali.<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1fj70dba8m0lmkt19dka8vpx1izkwjx
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/30
100
696730
3145879
2082472
2022-08-05T20:46:22Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>Skrzynecki w dwunastym roku ledwie kapitanem był, gdy on, Bem, porucznikował. A gdzież teraz Skrzynecki! Cóż — nie szkodzi! Byleby był tym, kim go się spodziewano! Lecz to inna sprawa. W baterji siła awansów się należy. Raport do sztabu brygady! Cztery już napisał. Wolałby awans dla Ilińskiego niż buljony pułkownickie. I tak przecież balerją dowodził, od majora nią dowodził. Zaszczyt więc dla ramion, bo zresztą, po dawnemu, wyglądać będzie musiał sztabowczyków, po dawnemu tyle zdoła, ile rozkaz po swojemu przeinaczy. A powiadał przecież Lubieńskiemu, aby szaniec przedmostowy ostrołęcki armatami obsadzić! Nie ugryźliby bitwy! Jeden Chrzanowski by umiał, pozbyli go się, wysłali do Zamościa!... U Honoratki mają rację. Do oczu im skakał, upierał się za Chłopickim, za Skrzyneckim, warchołami zwał patrjotów. Krępowickiego chciał rozsiekać i doczekał się zwierzeń! Mataczyny i tego obleciały. I temu pilno do układów, do poddania. Inaczej by nie powiadał. Finis?! Bo go chcą, bo na niego pracują, bo dławią ducha, bo nie czynią. Sejmy, rządy, komisje, kluby — na cztery wiatry porozpędzać, rozkaz i ani kroku, bo kulą w łeb. Byłby i porządek i rygor i zwycięstwo. A inaczej... inaczej nawet Krępowicki wisieć nie będzie! — Eh, gdyby miał dziś pod ręką choćby drugie tyle armat... Co tam — jego prawo słuchać. Nie imć panu wodzowi służy, jeno sobie. Swarów, zawiści, knowań i tak za wiele. Juści Skrzyneckiego desperacja zdjęła i lada co bąknął. Żołnierz jest, może nie tęgi naczelnik, nie strategik, ale i nie zdrajca... Dobrze tym krzykaczom ozorami wojować. Toż tam jutro gorąco będzie, jak wieści nadejdą. Wuj Olechowski spije się na umór a lampka-Małachowski zgra się do ostatniego szeląga! I szkoda Honoratki, — gdyby jeno skinęła, nie takiego losu warta. Pewnie, kobieta, jak łania, lada pokraka, choćby w generalskim mundurze, do serca jej nie przypadnie...<br>
{{tab}}Bem westchnął ciężko i zapatrzył się w dal.<br>
{{tab}}— Nie szczęściło mu się, nie wiodło. Toć jeszcze za czasów, kiedy wuj Olechowski przy komisarjacie ubiorczym służył, kiedy to u Honoratki oficerowi nie zręcznie się było pokazywać, bo Makrot wietrzył a donosił, toć już<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
jnbxqn875g4kixqsjjpg6hqaqzy3kjv
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/31
100
696731
3145883
2083893
2022-08-05T20:51:31Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>wówczas Bem tam przesiadywał. Tam przecież, gdy kwaterował w Koziennicach, wyrwał się bez urlopu i tam uwikłał się w pamiętną awanturę z postrzelonym burdą, w awanturę, która zakończyła się dla niego dymisją za śmiertelny pojedynek, za samowolę, za przyjazd bez zezwolenia! I gdybyż dymisja tylko. Wszak ci radować się musiał, że do Galicji, do rodzica, umknąć zdołał, że, po latach służby, wolno mu było tułać się a bakałarzowaniem na chleb zarabiać. Okrutnie się namęczył, okrutnie natęsknił. — Z początku Honoratka raz i wtóry wcale dobrem pisaniem go ucieszyła a zarzekała się, że niech aby kupca na kawiarnię znajdzie, a wnet do Lwowa podaży, i choć ani myśli, żeby mogła dostać paszporty zagraniczne, ona przecież sobie poradzi, bo nie darmo ma krewniaka w ułanach, co nad kordonem austrjackim stoją. Dwa razy tak pisała. A potem ustało, ucichło. Daremnie słał do niej listy, daremnie wzywał. Po roku dopiero, od porucznika Baniewskiego, który z artylerji gwardji wyszedł i takoż we Lwowie familję miał, po roku dopiero, dowiedział się coś o Honoratce... I wówczas zarzekł się, zaprzysiągł. Ba i gdyby Anusia Wereńszczyńścianka nie była go odpaliła, to podotąd byłby uleczon z tej pasji... A tak wróciła, sam nie umiałby sobie wytłumaczyć, jak wróciła. Spotkał na ulicy Horocha. Wstąpmy, powiada, do Honoratki. Niezręcznie było się wymówić — i zaczęło się znów.<br>
{{tab}}— Gorzej nawet, bo niegdyś były pozory, było decorum jakoweś, było trzpioctwo, zalotność, pustota. A teraz żadnych złudzeń, żadnych niepewności. Honoratka nie udawała świętoszka. Ilu gości, tylu liczyła wielbicieli. I jakich! Cicha, przystojna niegdy kawiarnia Honoratki była przecież nietylko miejscem zebrania klubistów, w rodzaju Krępowickiego, ale i domem gry i siedliskiem mętów różnego kalibru, nicponiów i ladaców płci obojga. A on, Bem, wieczór w wieczór tam wysiadywał, przestawał z całą zgrają ludzi niegodnych pogardy, narażał się dobrowolnie na to, że go za jakobina, sankiulota, demagoga ogłaszano, wpadał w jakieś pijackie zatargi, szulerskie sprzeczki, wysłuchiwał godzinami mów, które w nim burzyły krew, i dla tego przyglądał się godzinami obcesowym {{pp|za|lecankom}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
88wjzc96n03l4n6jly57u6zs859aasj
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/32
100
696802
3145886
2083900
2022-08-05T20:55:16Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{pk|za|lecankom}} do gospodyni, aby, w ostatku, zarobić na natrętne spojrzenie jej skośnych, podcienionych mocno oczu, by uledz uśmiechowi białej, sytej twarzy, jednemu z tysiąca uśmiechów, rozdawanych na prawo i lewo.<br>
{{tab}}— I, gdy po nocy strawionej w kawiarni, wracał do izdebki swej, na Podwalu, wówczas zdejmował go bunt, bunt szalony. I przysięgał sobie i zarzekał się Honoratki i wymawiał słabość i wytrwanie sobie ślubował... A kiedy, wzmocniony na duchu, pokrzepiony, zdeterminowany układł się do snu, gdy jeno powieki kleić mu się zaczynały, znów czuł na sobie spojrzenie natrętnych oczu Honoratki i znów rozchylały się ku niemu drżące usta a w uszach szumiała mu jakaś pieśń odrodzenia, ocknienia, szczęścia.<br>
{{tab}}Bem otrząsnął się gwałtownie i jak burza spadł na baterję.<br>
{{tab}}Baterja, na widok pułkownika, zerwała się na równe nogi. Bem wysłuchał raportu kapitana Orlikowskiego, obejrzał działa, zarządził oprzęgnięcie czterech koni wierzchowych na miejsce ubitych, trzech nowych ogniomistrzów mianował, kazał rannych na pustych wózkach amunicyjnych wyprawić do Pułtuska, zrachował naboje, zlustrował szlej i wysówki celownicze, wyznaczył dwie zmiany na noc i baterję dźwignął na stanowisko, za mostem omulewskim.<br>
{{tab}}Tu dopiero, kiedy armaty rozkraczyły się wygodnie na podsypach a artylerzyści częścią legli pokotem, częścią popasali konie na mokradłach, a częścią stanęli w ordynku przy działach, tu dopiero, gdy w oddali zaczęły się snuć cienie wedet ułańskich, Bem zawołał na ordynarna i samotrzeć, w kącie na poły rozwalonej stodółki, do posiłku się zabrał.<br>
{{tab}}Lecz zaledwie głód jako tako zdołał zaspokoić, przybył adjutant naczelnego wodza z wezwaniem na radę wojenną... Bem zebrał się pośpiesznie, dosiadł konia i ruszył za adjutantem.<br>
{{tab}}Po oddaleniu się pułkownika, miarowemi krokami wart i nawoływaniami komuchów ledwie odzywająca się baterja ożywiła się nagle, rozczmychała, zaszemrała. W środku pozycji zatliły się fajeczki, tu i ówdzie zabulgotały butle,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rur91r9n6s2cm188gba3p53xp1kq4mj
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/33
100
696809
3145900
2079492
2022-08-05T21:01:12Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>nawet konie pasące się, czegoś śmielej trawę drzeć zaczęły.<br>
{{tab}}Kapitan Orlikowski niby się rozsierdził a napomniał surowo.<br>
{{tab}}— Hej tam jeden z drugim, służba do kroćset! Czuwaj!<br>
{{tab}}Ale tem jeno wywołał raźną odpowiedź.<br>
{{tab}}— Gdzieby się tam, panie kapitanie, po takiem hycaniu do snu miało.<br>
{{tab}}— I pewnie! — przyznały głosy.<br>
{{tab}}— No, no — groził Orlikowski — bylebyś sobie nadto folgi nie dawał. Kto wie, co wypaść może.<br>
{{tab}}— Myślę, że Dybicza jutro w Ostrołęce nie będzie... Toćbym przysiągł, że ściągają annały...<br>
{{tab}}— A żeby mu tak puknąć z granatnika.<br>
{{tab}}— Milczeć tam! — ozwał się lizusowato podoficer Zarzycki.<br>
{{tab}}— Jaki to chytrzec, niby fuka a boi się, aby mu cyganicha nie ogłuchła z kretesem — śmiał się w głos Surmacki.<br>
{{tab}}Porucznik Jabłonowski, który wartę na linji wylotów armatnich trzymał, podszedł do Surmackiego.<br>
{{tab}}— Co bajesz acan. Co za cyganicha?<br>
{{tab}}— A no ta, którą pan pułkownik na jaszczyku trzymać kazał wachmistrzowi... Całą bitwę odprawiła!..<br>
{{tab}}— Patrzcie!... Więc dosiedziała na wózku! Toż nie może być! Trzeba ją było zostawić...<br>
{{tab}}— Niezawodnie panie poruczniku, bo biedactwo użyć musiało strachu. Ale nie było kiedy. Pan podpułkownik ledwie przykazał, gdy zatrąbiono i z kopyta ruszyliśmy... Jaszczykiem ostatnim, niby wiechciem, miotało po wertepach — ona nic, wczepiła się palcami i dobrze. Dopiero, kiedyśmy pierwszy raz odprzęgli a wygarnęli — dziewczyna łomot z jaszczyka. Wachmistrz dostrzegł na szczęście, i cyganichę na wpół żywą wciągnął na siodło... I tak dychała, póki nas grenadjerzy nie opadli i wachmistrza nie zakłóli. Cyganichę i to minęło. Wówczas Zarzycki konia swego dał Klimkowi, bo mu jego trębackiego ubili, a sam dziewczynę za włosy i na przodek armatni, a potem, po<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
qleyxvc3fq0ae9xbzm1rdsjljfxx8f1
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/34
100
696811
3145911
2083894
2022-08-05T21:04:40Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>łożysku do wózka i tu ją rzemieniem wpół do żelaznego oparcia...<br>
{{tab}}— Wyszła cało?<br>
{{tab}}— Potłuczona musi trochę — ale nic. Jeno, myślę, ogłuchła, bo ani słowa. Gorzałki wieliśmy jej, łyknęła, ale co ani piśnie. Zwaliła się i leży na czapraku, tu zaraz...<br>
{{tab}}Jabłonowski zbliżył się do wskazanego miejsca.<br>
{{tab}}— Kto tu? Zarzycki?<br>
{{tab}}— Według rozkazu, panie poruczniku.<br>
{{tab}}— Hm! I cóż?<br>
{{tab}}— Zdaje się, że śpi!<br>
{{tab}}— No-no! Osobliwe zdarzenie... I to dzieciuch jeszcze...<br>
{{tab}}— Niema się po co schylać! — wtrącił pogardliwie Surmacki. — Za dziesięć lat może z tego wyróść niewiasta!<br>
{{tab}}— Trzeba z nią coś zrobić. Skoro podpułkownik kazał... Szkoda, że acan nie przypomniał o niej, gdy rannych wyprawiano.<br>
{{tab}}— Nie śmiałem podpułkownika.<br>
{{tab}}— Zaraportujesz, jak wróci.<br>
{{tab}}— Uważam.<br>
{{tab}}Tymczasem wieść o dziewczynie rozczmychała do reszty baterji. Dookoła Zarzyckiego skupiła się gromadka co ciekawszych i jęła zerkać natrętnie ku skulonej na derce postaci, rozprawiać a żartami i konceptami sypać. Surmacki rej wodził.<br>
{{tab}}— A cóż, dziwować się niema czemu!... Cyganicha i już! Przypięła się to i dosyć. Taka zawsze potrafi z djabłem pospołu i Zarzyckim w odwodzie.<br>
{{tab}}— Bajesz od rzeczy! Cygaństwo ci się przyśniło.<br>
{{tab}}— Widzicie go! Mnie powiadać będzie... Czekajcie! Hej — Radoński, choć sam!... Pamiętasz, jakżem ci wódki kupował u markietana, gdyśmy stali, temu będzie tydzień, w Rożanie?<br>
{{tab}}Wezwany przez Surmackiego konnowodny, Radoński, wysunął się ku przodowi.<br>
{{tab}}— A jakżeby! Siwucha taka była tęga, że niech go...<br>
{{tab}}— Baczysz że jeszcze, u którego markietana piliśmy?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
2nej6xekmrltszacy2bkrq6swcd4xsf
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/35
100
696815
3145921
2079493
2022-08-05T21:08:51Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}— Jakby nie! Wszak ci u Piotra Jagi cygana, co to jeszcze pod obozem powązkowskim...<br>
{{tab}}— Doskonale! Tedy przyjrzyj no się tej dziewczynie i wspomnij a dobrze, czyli ją widziałeś.<br>
{{tab}}Radoński podsunął się ku leżącej, nachylił nad skuloną a pławiącą się w świetle księżyca postacią i zakrzyknął z przekonaniem:<br>
{{tab}}— Toć Zula!<br>
{{tab}}Postać skulona zadrżała.<br>
{{tab}}— A co! a nie mówiłem! — zakrzyknął z triumfem Surmacki. — Jużci Zula a nie żadna zaczarowana królewna. Markietańskie dziecko, włóczydroga cygańska.<br>
{{tab}}— I gdzieżby — widział że kto kiedy jasnowłosy cygankę!<br>
{{tab}}— Tak! A o albinosach słyszałeś? Nie — no, to nie pleć lada czego.<br>
{{tab}}Zarzycki głowy kręcił a poglądał ze współczuciem ku leżącej postaci.<br>
{{tab}}— I wymyśliłeś zaraz historję.<br>
{{tab}}— Baczność, chłopcy, imć pan Djonizy Zarzycki prosi was na zrękowiny.<br>
{{tab}}— Nie plótł byś, nie natrząsał z dzieciaka.<br>
{{tab}}— Ani trochę! Bardzom rad, że do gotowego przyjdziesz i z kilku dywizjami odrazu wejdziesz w parantelę.<br>
{{tab}}Skupieni dokoła Zarzyckiego wybuchnęli śmiechem.<br>
{{tab}}— A tobie zazdrość.<br>
{{tab}}— Mnie, niby o tą...<br>
{{tab}}— Może nie! A nie nastręczyłeś się z derką, nic podesłałeś jej! Nie wysączyłeś jej manierki! Zaprzesz się?<br>
{{tab}}— Niby ja? — zmieszał się Surmacki, zaskoczony rechotem całej gromady.<br>
{{tab}}— A kto — Dybicz? Znamy się. Nie darmo drzesz się do ułańskiego mundurka, do żółtych wyłogów, do rogatej czapy. Na amory ci się zbiera, a nie mogąc urodą straszyć, radbyś ułańskiem wcięciem! I zazdrość ci, że ta nawet, co się baterji nawinęła, na cię i nie spojrzała...<br>
{{tab}}— Mnie o tę... tę!<br>
{{tab}}— Nie kręć — wybuchnął zapalczywie Zarzycki — bo dla mnie taki wichetek babskiego autoramentu tyle, co<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
2ku25sa4uty7o9e7ie1nk9229zan1ho
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/36
100
696816
3145928
2083902
2022-08-05T21:12:43Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude><section begin="r02"/>wczorajszy deszcz. Użaliłem się półkurczęcia, smarkuli cygańskiej, czy jak tam, bo podpułkownik, chciał. Kto sperki zakosztował, ten się na chude nie złowi.<br>
{{tab}}— Boli cię kares, coś go u Honoratki od Rózi malowanej dostał!<br>
{{tab}}— Ani słowa więcej!<br>
{{tab}}Surmacki czapę na ucho nasunął i ujął się pod boki.<br>
{{tab}}— Cha — cha! Trafiło cię! Blizna ci się na policzku otwarła.<br>
{{tab}}Zarzycki porwał się do pałasza, lecz, w tejże samej chwili, wpadł między gromadkę kapitan Orlikowski.<br>
{{tab}}— Milczeć tu jeden z drugim. Marsz na miejsca!... Precz!...<br>
{{tab}}Gromadka rozpadła się na części.<br>
{{tab}}— Kto tu? Surmacki! Służba, do kroćset! Milcz! — Co tu za kłótnie? Jak śmiesz?...<br>
{{tab}}— Właśnie...<br>
{{tab}}— Milczeć jeden z drugim!... Gdzieś się acan karności uczył? Hę? — Co? Dosyć — ani mru mru! Podoficer! Galony oberwę, na cztery wiatry przepędzę! Do piechoty, do ciurów, do szczygłów, między fałdy, między cywile acan pójdziesz! Armaty nie zobaczysz, panie dziu!...<br>
<br><br><section end="r02"/>
<section begin="r03"/>{{c|III.}}
{{tab}}Bem ledwie po północy wrócił z rady wojennej. Wrócił roztargniony czegoś, zamyślony czy utrudzony, bo zbył kapitana Orlikowskiego kilku słowy o arjergardzie, którą baterja ma trzymać z ułanami i udał się na spoczynek do szopy, kędy ordynas siakie takie posłanie mu wygotował.<br>
{{tab}}Tu atoli, miast zasłużonego wczasu użyć, łuczywo kazał ordynansowi za belkę zasadzić i, ze skrzyneczki podróżnej zwoju map i papierów dobywszy, jął je rozkładać na klepisku, przezierać i znaczyć szpilkami.<br>
{{tab}}Dopiero, kiedy wszystkie mapy ponakłówał a dokoła siebie rozpostarł, dopiero przysiadł w pośrodku i na skrawku papieru zaczął z map liczby zbierać, wypisywać i rachować je.<br><section end="r03"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
q5gjec4hbpk6tjmzaypo4g9wr78mxbg
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/37
100
696817
3145932
2067210
2022-08-05T21:16:15Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}A musiała to być kalkulacja nie łatwa do zliczenia, bo pułkownik zastanawiał się, wodził palcem po zygzakach map, przepinał szpilki, coraz to inne cyfry kreślił, powiększał je, odejmował, ocierał, potem zroszone, czoło, wypoczywał i znów do map wracał.<br>
{{tab}}Aż naraz oczy mu się rozpaliły, a fala krwi, nie mogąc przedostać się na bliznami oblepioną twarz, purpurą zalała mu wyniosłe, łysawe czoło.<br>
{{tab}}— Więc się nie omylił. Była droga i do korpusu Gielguda i na Litwę. Droga była wolna... Żeby feldmarszałek całą swoją armję na zastawienie sieci rozstawił, nie poradziłby, nie zdołał... Jeden, dwa, trzy kontrmarsze wykonać. Zbębnić kilka podjazdów i w tydzień armaty zagrałyby nad Niemnem! Na tyłach Dybicza stanęłaby druga armja! Trzydzieści armij, któreby darły arjergardę, niszczyły magazyny, odcinały posiłki! A potem iść, iść w głąb, piorunem iść, bodaj nad Dźwinę... i przetrwać tak bodaj trzy, cztery miesiące! Prądzyński się opierał, nie wierzył. Skrzynecki ledwie uległ... Jeden Dembiński opowiedział się za nim, a raczej ozwał się za Bema! Ozwał się i sobie dowództwo zagarnął. Wyrwał mu myśl i za swoją podał... Teraz może rusza już do Gielguda z rozkazem. Czy dokona! A potem, gdy się z Gielgudem połączy!... Dembińskiemu roi się naczelne dowództwo. Żołnierz odważny, gotów się przerąbać ze szwadronem jazdy. Lecz nie w tem rzecz, nie w tem! Prądzyńskiemu oczy się śmiały. Znów jednego się pozbył przeciwnika!...<br>
{{tab}}Bem powiódł wzrokiem po rozłożonych mapach i westchnął smutnie.<br>
{{tab}}— Cały jego plan poszedł w niwecz. Od miesiąca go układał, układał go wówczas, gdy generał Chłapowski jeszcze do wyprawy swej się gotował. Potem, kiedy Chłapowski ruszył — już z zamysłów swych skwitował. Nie posiadał ani stopnia, ani dostępu do rady wojennej, ani prawa do mierzenia się z Chłapowskim. Teraz, dzisiaj dopiero usłużyło mu niedołęstwo Gielguda. Gra była pewna. Skrzynecki przecież rad był dokument niedołęstwa przekuć na dowód głębokiej strategji! Przegrana bitwa ostrołęcka<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
df88yel5nm9wx4rwphhh1p9iw4d5x5x
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/38
100
696818
3145938
2067211
2022-08-05T21:20:28Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>była wygraną, bo Gielgud poszedł na Litwę, aby za Chłapowskim porwać lud, aby drugą wojnę wszcząć...<br>
{{tab}}Bem rozśmiał się gorzko.<br>
{{tab}}— Dembińskiemu się zwierzył przed radą wojenną!... Cha, a niegdy przyjaciel jeszcze z czasów Księstwa Warszawskiego; nie zawiódł, i tak energicznie plan jego przedłożył, iż o Bemie ani słychu nie było! A kiedy już dla siebie tego jeno zadowolenia pragnął, aby Dembiński odeń jego wypracowane, prześlęczane plany wziął — zbył go wyniośle oświadczeniem, że ma własne i dokładnie zbadane i oddawna. Pyszałek! Niech by jego była, niechby zdołał! Tak, tak, bo inaczej tu jeno ostatniego spodziewać się można ciosu, jeno klęski cięższej, niż dzisiejsza, jeno konania. Starczy jeżeli Dybicz przejdzie Wisłę, jeżeli pierścieniem następować będzie, jeżeli zamknie tę okruszynę wolnego przestworu, który pozostał... Niechby, niechby Dembińskiego była sława, niechby jego w tem była chwała.<br>
{{tab}}Bem targnął się, jakby przemocą oczy od map {{Korekta|oderwał|oderwał,}} podniósł się i spojrzał przed się...<br>
{{tab}}W rozwalonej ścianie szopy, łysnęła ku pułkownikowi blacha czapy artyleryjskiej.<br>
{{tab}}— Kto tu?<br>
{{tab}}— Zarzycki, podoficer trzeciej kompanji — ozwał się niepewny głos.<br>
{{tab}}— Co to — czego?<br>
{{tab}}— Według raportu, panie pułkowniku.<br>
{{tab}}— A — cóż takiego?<br>
{{tab}}— Pan porucznik kazał mi się opowiedzieć do pana pułkownika i prosić o rozkazy, co uczynić z Zulą?<br>
{{tab}}Bem brwi ściągnął niecierpliwie.<br>
{{tab}}— Z kim? Mów wyraźnie...<br>
{{tab}}— Z cyganichą, proszę pana pułkownika, niby z tą, którą pan pułkownik zlecił wachmistrzowi...<br>
{{tab}}Bem potarł czoło.<br>
{{tab}}— A! Prawda i cóż się z nią stało?<br>
{{tab}}— Nic — dycha pod armatami na derce, ale chyba ogłuchła, jako niezwyczajna artylerji, bo ani się ozwie.<br>
{{tab}}Bem, któremu teraz dopiero stanęła przed oczyma {{pp|przy|goda}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
la7wdu32hw2ypxbnsazgqqwt4ip1yqh
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/39
100
696820
3145964
2067158
2022-08-05T21:31:24Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{pk|przy|goda}} uwolnienia dziewczęcia, zdziwił się szczerze, dowiedziawszy się od Zarzyckiego, jak bitwę przetrwała.<br>
{{tab}}— No-no! I cało mówisz, wyszła?<br>
{{tab}}— Tak się widzi. Ślepiami przewraca, ale ani piśnie.<br>
{{tab}}— Zuch dziewczyna.<br>
{{tab}}— Bez urazy pana pułkownika, biedactwo wychudzone, że niema co w jedną garść zebrać.<br>
{{tab}}Pułkownik wykrzywił usta do uśmiechu, ileże wspomniał, żeć on sam, gdy ją dźwigał, nic czuł ciężaru.<br>
{{tab}}— Hm! Więc obozuje przy armatach... Trzeba z nią coś... zostawać tak nie może... Co?...<br>
{{tab}}— Według rozkazu pana pułkownika, bo i nie sporo. Młodziutkie biedactwo i drobne... ale cóż, dziewczyna, maruderów... a i naszym ciekawości nie brak...<br>
{{tab}}— Masz rację, masz rację — mruknął Bem. — Przyprowadź ją tu, zobaczymy co, kto, jak!...<br>
{{tab}}Zarzycki salutował i wykonał pół obrotu.<br>
{{tab}}Pułkownik atoli coś jeszcze sobie przypomniał, bo zawołał nań.<br>
{{tab}}Młody podoficer zatrzymał się i wyprężył służbiście. Lecz pułkownika jakoweś roztargnienie zdjęło, bo, miast Zarzyckiemu zapytanie czyli rozkaz rzucić, jął mierzyć wielkimi krokami klepisko szopy.<br>
{{tab}}Zarzycki trwał bez ruchu, wodząc oczyma za Bemem.<br>
{{tab}}Upłynęła tak długa chwila. Aż pułkownik dźwignął ociężale ramiona, potrącił z impetem szczapę drzewa, zagradzającą mu drogę do podoficera, i zatrzymał się tuż przed nim.<br>
{{tab}}— Zarzycki.<br>
{{tab}}— Uważam.<br>
{{tab}}— Więc ten, dobrze się spisałeś... Tak, ty i Iliński. Jestem kontent z was, bardzo kontent...<br>
{{tab}}— Rad zasłużyć.<br>
{{tab}}— Hę — a no tak. Przyłożyć się jeszcze w wolnym czasie, do książek zajrzeć... Wyuczyć się, jak pacierza, proporcji wagomiaru do odległości i podnoszenia wysuwek. Fortyfikacji polowej trza ci liznąć; koszokopy, przedpiersienie również ci się zdadzą. I sztuki ogniów gotowania i kul, musisz... I ten, wyjdziesz!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
fsbscq44pztk6j8wn4rvorvpjxqc6k8
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/40
100
696821
3145965
2067254
2022-08-05T21:35:23Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Zarzycki pokraśniał. Bem wpatrzył się w guzik munduru podoficera.<br>
{{tab}}— Wyjdziesz!... Iliński takoż wyjdzie. Jednemu szkoła aplikacyjna napędza armatniej nauki, a drugiemu same armaty wygadają, jak z niemi... Do porucznika wam niedaleko!... Starać się a nie minie was. To sobie acan zakonotuj i to powtórz tamtemu, powiedziałem, nie minie...<br>
{{tab}}— Uważam! — wyjąkał z przejęciem Zarzycki, poruszony do głębi tak niesłychaną łaskawością pułkownika. Lecz ten snać inaczej zrozumiał odpowiedź podoficera, bo brwi ściągnął i mruknął:.<br>
{{tab}}— Co? Krzyża ci się zachciało! Cacka? Świecidełka! Niebieskiego gałganka!?...<br>
{{tab}}— Jako żywo!<br>
{{tab}}— Tój sam! Nie lżyj! Znam was! Ojczyzna w gębie, a w sercu wisiorek dzyndzyk metalowy, byle go przyszpilić, byle nim bimbać ludziom w oczy, byle tumanić!<br>
{{tab}}Bem odsapnął i jął mierzyć znów krokami klepisko.<br>
{{tab}}— Wszyscy tacy! Krzyża! U mnie niema krzyżów! Żadnych suplik, żadnego wybierania, kto wart a kto nie wart. Weźmie który granatem w trzewia, to krzyż sobie wystróże. W ułanach, piechurach, ciemięgach tak, no a u mnie tak! Niema żadnych przedstawień, niema orderzyków! Służba jest, artylerja, armata! Rozumiesz jeden z drugim!<br>
{{tab}}— Wedle rozkazu — stęknął żałośnie Zarzycki.<br>
{{tab}}Bem złagodniał raptem.<br>
{{tab}}— Aha! Możesz odejść. Bardzo dobrze. Więc ją przyprowadzisz... Ale bo — dodał sięgając do mantelzaków — czekaj no. Weź tę tabakierkę. Mam ją po generale Sokolnickim... Bierz na pamiątkę i... i... ten o krzyżach, fatałaszkach nie myśl...<br>
{{tab}}— Panie pułkowniku...<br>
{{tab}}— Głupstwo. Zażywasz tabakę?<br>
{{tab}}— Nie, panie pułkowniku.<br>
{{tab}}— No więc będziesz ją zażywał; bo, widzisz, generał Sokolnicki wielkim był artylerzystą! Gdyby był dożył... Możesz odejść.<br>
{{tab}}Zarzycki znikł w otworze szopy.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
n6ydsztumyxpda6ts3u97ujsgaojor5
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/41
100
696914
3145971
2067519
2022-08-05T21:38:54Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Bem znów pochylił się nad mantelzakami i przebierał w podręcznych drobiazgach a szukał, wreszcie z pudelka dobył piękną, złotemi, cyzelowanemi blaszkami nabijaną ładownicę. Obtarł ją starannie, obejrzał, musnął po pięknym monogramie, gryfami misternie rzeźbionemi do pokrywy przytwierdzonym, westchnął i, ułożywszy ładownicę w puzderku, — zamknął je na dwa kruczki.<br>
{{tab}}W otworze szopy znów ukazał się Zarzycki.<br>
{{tab}}— A jesteś! Weźmiesz acan to puzderko i dasz Ilińskiemu. Powiedz mu, że Włodzimierz Potocki pod Raszynem ją nosił... wówczas, kiedy ja chodziłem w podoficerskich obszlegach... Więc Ilińskiemu dasz, bo... bo... mi to wcale nie potrzebne.<br>
{{tab}}Zarzycki odebrał puzderko z rąk Bema, i sięgnąwszy poza siebie, bąknął półgłosem.<br>
{{tab}}— Chodź sama!...<br>
{{tab}}Z mroku wysunęła się ciemna, wątła postać dziewczęcia i, pchnięta zlekka przez podoficera, zatoczyła się na środek ku pełni, rzucanego przez gorejące łuczywo, światła.<br>
{{tab}}Bem, na widok obcej, nieznanej mu postaci, która zdała mu się jednym, szarym, bezkształtnym łachmanem, cofnął się z odrazy. Lecz że Zarzycki dodał obocześnie:<br>
{{tab}}— Według rozkazu pana pułkownika — niby ta, co pan pułkownik kazał...<br>
{{tab}}Bem pohamował odrazę i spojrzał uważnie ku dziewczynie.<br>
{{tab}}Stała przed nim z przysłoniętemi powiekami, z bolesnem odrętwieniem na zczerniałej od prochu i dymu twarzyczce, w koronie splątanych czarnych, jak szmaty, które ją ledwie w połowie okrywały, włosów. Chude, obnażone jej ramiona, poprzewiązywane brudnemi, splamionemi krwawą rdzą gałgankami, zwisały bezwładnie. Koścista, sucha pierś czerwonemi szramami i rdzawemi strupami upstrzona, wychylała się ze strzępów zgrzebnej koszuliny.<br>
{{tab}}Bema litość zdjęła. Wszak ci biedactwo, niedola, wyglądała mu na podrostka, na dziecko, liczące mniej lat, niż palców u drobnych a tak już poszarpanych rączyn.<br>
{{tab}}Pułkownik ujął dziewczę pod szyję i zadarł jej głowę ku światłu.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
drp52rsho680xjejxf87fn7z3vwduo9
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/42
100
696916
3145975
2072825
2022-08-05T21:42:02Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Powieki dziewczęcia poruszyły się, głowa poddała się bezwładnie.<br>
{{tab}}— Nie mylił się. Dwunastolatek, licho co więcej!... I tu, na szyi, pręga sina!... Lazaretu by trzeba... odzienia... nędza... włóczęga, sierota...<br>
{{tab}}Naraz, powieki dziewczęcia rozwarły się, mignęły smutnem, przyćmionem, lękliwem światłem, lecz snać z wilgoci, która je pławiła, nabrały mocy, bo wpatrzyły się w zoraną bliznami twarz pułkownika z taką rzewnością, z taką pokorą, że ten ostatni przerwał badanie, puścił głowę dziewczęcia i, odwróciwszy się odeń, jął przechadzać się po klepisku.<br>
{{tab}}Jużci Bemowi wydawało się jasnem, że przecież nie przystoi mu rzucić sierotę na pastwę losu wojny, na ofiarę żołdactwa. Nie dlatego przypadek kazał mu ją ocalić, aby teraz świadomie ją wydał na okrutniejszą, bo dłuższą mękę. Cyganiątko, czy jak, ale dziecko. Trzebaby coś, nie uchodzi nie poratować — ba, ale jak. Zmordowane to, pokaleczone. A tu straż przednia i pobitewny zamęt...<br>
{{tab}}Bem zerknął ku Zarzyckiemu.<br>
{{tab}}— Acan cobyś myślał uczynić?<br>
{{tab}}— Co pan pułkownik uważa — odrzekł bez zająknienia podoficer.<br>
{{tab}}— Bajesz! W tem sęk, że tu nietylko pieczy by trzeba, ale i niańki... Widzisz acan, wszak ci to dziecko prawie.<br>
{{tab}}Zarzyckiemu przypomniało się, kiedy, wysłany raz z papierami dla doręczenia pułkownikowi, rozmawiał się oko w oko z samą panią Honoratką i kiedy to od jej wspaniałych, bujnych kształtów aż go ciarki napadły.<br>
{{tab}}— Prawda, panie pułkowniku — odrzekł smętnie. — Dziecko! Chude to, drobne, kościste... żeby... żeby to była... prawdziwa niewiasta.<br>
{{tab}}— Toby ci się pewno wodzić nie dała!... Hm!... Jeden Dziurbacki potrafi.<br>
{{tab}}— Nikt inny! — przyznał gorąco Zarzycki, któremu równie oczywistem się stało, że nikt inny w baterji nad starego profosa, wszystkich sztuk najosobliwszych majstra, wybrnąć zręczniej z kłopotu nie zdoła.<br>
{{tab}}— Czy jest na służbie?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
i9bzpclo4qqbg47wz745mk8gfqm2l5d
Strona:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu/43
100
696918
3145985
2072831
2022-08-05T21:47:22Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}— Dziurbacki? — Gdzieżby!<br>
{{tab}}— Wołaj go do mnie.<br>
{{tab}}Rozkaz tymczasem łatwiejszy był do wydania, niż do spełnienia, choć z pozoru szło niby o zbudzenie jednego z nierozdzielnych, niemal nieodłącznych baterji konnej strażników. Profos Dziurbacki bowiem ze zgoła osobliwej korzystał wolności a bodaj samowoli, która poczęła się w czasach niemożliwych do ujęcia.<br>
{{tab}}Każdy z dowódzców baterji kapitanów, żołnierzów, ilu ich od formacji roku 1815 było, — już Dziurbackiego takim zastał. A choć ten i ów usiłował Dziurbackiego w rygorze właściwym a w odległości przystojnej utrzymać — nie zdołał, bo ani postrzegł się, gdy profos górę wziął i po swojemu, po dawnemu się zachowywał.<br>
{{tab}}Bywało dawniej, że sam generał Hauke o Dziurbackim czegoś się dowie i marsa nań postawi. Profos artylerji gwardji, niby uszy stuli, niby zezuje strachliwie, a po chwili za pan brat rozmawia z generałem o jakowychś razem przebytych turbacjach. Bywało, że sam Wielki książę wpadnie do koszar chmurny, zły, nieporządek na gorącem ucapi i pułkownika Szwerina, cały sztab dywizji gwardji na równe nogi zerwie i dopieroż każdemu, według rangi, rozdawać zacznie. Generałowi Krasińskiemu twarz zblednie ze {{Korekta|wruszenia|wzruszenia}}, Milbergowi aż zęby szczękają, oficerom, żołnierzom dech w piersi zamiera a Dziurbacki nic, zezuje po swojemu, żuchwami ospowate policzki porusza — aż sobie spojrzenie Wielkiego księcia wymani.<br>
{{tab}}Książę spojrzy ostro z pod rudych, krzaczastych brwi, zda się, profesowi na lejbiku plamę znajdzie lub czapę zbakierowaną spostrzeże, gdzietam.<br>
{{tab}}— I stary Dziurbacki — a ty co? — zawoła raźno książę. Profos wyprostuje się, huknie bez zająknienia.<br>
{{tab}}— Garści nie pożałuję, co by subordynacja była!<br>
{{tab}}Książę, na taką odpowiedź, roześmieje się i niekiedy dorzuci z intencją, aby profosa wytrącić z rezonu.<br>
{{tab}}— A cóże myślisz o tem?<br>
{{tab}}— Że jednemu więcej delikwentowi skórę wytataruję.<br>
{{tab}}— Hę! A tobie kto za czapkę na uchu?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
lna8y3qsq8deqdabc574kqawihmegkb
Bem (Gąsiorowski, 1927)
0
699142
3146027
2084221
2022-08-05T22:35:25Z
Seboloidus
27417
+ str. 8
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Wacław Gąsiorowski
|tytuł = Bem
|podtytuł = Powieść historyczna z XIX w.
|wydawca = Dom Książki Polskiej
|druk = Drukarnia Narodowa w Krakowie
|rok wydania = 1927
|miejsce wydania = Warszawa
|wydanie = drugie
|strona indeksu = Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu
|okładka = Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu
|strona z okładką = 9
|źródło = [[commons:File:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu|Skany na Commons]]
|poprzedni =
|następny = Bem (Gąsiorowski, 1927)/I
|inne = {{całość|Bem (Gąsiorowski, 1927)/całość|epub=i}}
|wikipedia = Józef Bem
}}
<br>
{{CentrujStart2}}
<pages index="Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu" from=9 to=9 />
<br><br>{{---|360}}<br><br>
{{summary|
{{c|w=20px|h=150%|[[Bem (Gąsiorowski, 1927)/I|I]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/II|II]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/III|III]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/IV|IV]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/V|V]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/VI|VI]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/VII|VII]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/VIII|VIII]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/IX|IX]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/X|X]]<br>[[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XI|XI]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XII|XII]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XIII|XIII]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XIV|XIV]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XV|XV]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XVI|XVI]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XVII|XVII]]<br>[[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XVIII|XVIII]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XIX|XIX]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XX|XX]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XXI|XXI]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XXII|XXII]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XXIII|XXIII]]<br>[[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XXIV|XXIV]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XXV|XXV]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XXVI|XXVI]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XXVII|XXVII]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XXVIII|XXVIII]] • [[Bem (Gąsiorowski, 1927)/XXIX|XXIX]]}} }}
<br><br>{{---|360}}<br><br>
<pages index="Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu" from=10 to=10 />
<pages index="Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu" from=8 to=8 />
{{CentrujKoniec2}}
{{MixPD|Wacław Gąsiorowski}}
[[Kategoria:Wacław Gąsiorowski]]
[[Kategoria:Bem (Gąsiorowski, 1927)|*]]
[[Kategoria:Strony indeksujące]]
j7qli48yu86zmmczehoomiohoqmjt9u
Bem (Gąsiorowski, 1927)/całość
0
701997
3146028
2083785
2022-08-05T22:35:48Z
Seboloidus
27417
+ str. 8
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Wacław Gąsiorowski
|tytuł = [[Bem (Gąsiorowski, 1927)|Bem]]
|podtytuł = Powieść historyczna z XIX w.
|wydawca = Dom Książki Polskiej
|druk = Drukarnia Narodowa w Krakowie
|rok wydania = 1927
|miejsce wydania = Warszawa
|wydanie = drugie
|strona indeksu = Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu
|okładka = Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu
|strona z okładką = 9
|źródło = [[commons:File:Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu|Skany na Commons]]
|poprzedni = Bem (Gąsiorowski, 1927)
|następny =
|inne = {{epub}}
}}
<br>
{{CentrujStart2}}
<pages index="Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu" from=9 to=9 />
<br><br>{{---|360}}<br><br>
<pages index="Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu" from=10 to=10 />
<pages index="Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu" from=8 to=8 />
{{CentrujKoniec2}}
<br><br>{{---|}}<br><br>
{{JustowanieStart2}}
<pages index="Wacław Gąsiorowski - Bem.djvu" from=11 to=402 />
{{JustowanieKoniec2}}
{{MixPD|Wacław Gąsiorowski}}
[[Kategoria:Bem (Gąsiorowski, 1927)|**]]
p79vtickq163n4xwx4wonszoc8ppzw5
Strona:Anatol France - Komedja o człowieku który zaślubił niemowę.djvu/10
100
703566
3146076
2102549
2022-08-05T23:31:30Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Salicyna" /></noinclude>{{tab}}'''Fumée.''' Wasza żona jest niemową?<br>
{{tab}}'''Leonard.''' Niestety!<br>
{{tab}}'''Fumée.''' Zupełną niemową?<br>
{{tab}}'''Leonard.''' Jak ryba w stawie.<br>
{{tab}}'''Fumée.''' Czyżeście tego nie zauważyli, nimeście ją mieli poślubić?<br>
{{tab}}'''Leonard.''' Jakżeżby można nie zauważyć czegoś podobnego? Ale wówczas nie trapiłem się tem tak, jak dzisiaj. Uważałem, że jest ładna i że nie jest bez grosza, i myślałem tylko o korzyściach, jakie mi przyniesie i o przyjemności jakiej z nią zażyję. Ale teraz względów tych nie odczuwam już równie żywo i wolałbym, aby umiała mówić; byłoby to z rozkoszą dla mego umysłu, a z korzyścią dla mego domu. Czegoż to potrzeba w mieszkaniu sędziego? Miłej, uprzejmej żony, któraby przyjmowała przychylnie skarżących i zapomocą zręcznych natrąceń doprowadzała do tego, iżby znosili podarki, by uzyskać zbadanie swojej sprawy z tem większą troskliwością. Ludzie dają tylko wówczas, gdy się ich po temu ośmieli. Żona, w słowach swych zręczna, a w postępkach ostrożna, łacno wyciągnie z jednego szynkę, z drugiego sztukę płótna, z innego wino lub zwierzynę. Ale tej biednej Kasi niemowie nigdy nic nie kapnie. Podczas gdy kuchnie, spiżarnie, stajnie i spichrze moich kolegów ledwie mogą pomieścić ich dostatki, mnie się ledwie tyle oberwie, ile trzeba na ugotowanie cienkiej zupki. Widzisz więc, mistrzu Adamie, jakem się złapał na tem, iż wziąłem żonę niemowę. Mój urząd wart jest przez<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hgvmfaj19694t8vkp6l73i6tvenqqzp
Szablon:IndexPages/Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu
10
711737
3145755
3142861
2022-08-05T19:01:59Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>496</pc><q4>6</q4><q3>12</q3><q2>0</q2><q1>462</q1><q0>16</q0>
hecclamxr51xmyle3tualpyf54kx4pt
3146370
3145755
2022-08-06T11:01:46Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>496</pc><q4>6</q4><q3>15</q3><q2>0</q2><q1>459</q1><q0>16</q0>
fnemjx6xz4zlpkybr3eraftwt6giu8i
Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu/16
100
717742
3145720
2134167
2022-08-05T18:05:16Z
PG
3367
/* Skorygowana */ lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="PG" />{{f|w=85%|{{Numeracja stron|10|{{u|MIARKA ZA MIARKĘ.}}}}}}</noinclude>{{tab}}'''Rajfurka.''' I owszem; ale ja wiem, że tak jest. Widziałam, jak go aresztowali; widziałam, jak go odprowadzali; a co więcej! w trzech dniach mają mu uciąć głowę.<br>
{{tab}}'''Lucyo.''' A pomimo wszystkich tych błazeństw, byłoby mi jednak żal, gdyby się tak stało. Jesteście tego pewną?<br>
{{tab}}'''Rajfurka.''' Jestem tego aż nazbyt pewną: i to za to, że panna Julietta zaszła przez niego w ciążę.<br>
{{tab}}'''Lucyo.''' Wierzajcie mi, to być nie może, obiecał, że się ze mną spotka za dwie godziny; a w dotrzymywaniu obietnic zawsze był akuratny.<br>
{{tab}}'''Drugi szlachcic.''' Prócz tego, jak wiecie, zgadza się to z tem wszystkiem, o czem mówiliśmy przed chwilą.<br>
{{tab}}'''Pierwszy szlachcic.''' A przedewszystkiem zgadza się to z obwieszczeniem.<br>
{{tab}}'''Lucyo.''' Chodźmy dowiedzieć się prawdy.<br>
{{c|w=85%|(Wychodzi Lucyo i szlachcice).|przed=10px|po=10px}}
{{tab}}'''Rajfurka.''' Tak więc trochę przez wojnę, trochę przez potnicę, trochę przez szubienicę a trochę przez ubóstwo tracę swoich gości.<br>
{{c|w=85%|(Wchodzi błazen).|przed=10px|po=10px}}
{{tab}}Cóż tam? Jakie masz nowiny? Błazen. Poprowadzili tam człowieka do więzienia.<br>
{{tab}}'''Rajfurka.''' A cóż on takiego zrobił?<br>
{{tab}}'''Błazen.''' Kobietę.<br>
{{tab}}'''Rajfurka.''' Ale co zawinił.<br>
{{tab}}'''Błazen.''' Łowił pstrągi w cudzej rzece.<br>
{{tab}}'''Rajfurka.''' A więc pannie zrobił dziecko?<br>
{{tab}}'''Błazen.''' Nie! tylko z panny zrobił panię; nie słyszeliście o obwieszczeniu? czyście słyszeli?<br>
{{tab}}'''Rajfurka.''' O jakiem obwieszczeniu, człowieku?<br>
{{tab}}'''Błazen.''' Wszystkie domy na przedmieściach właśnie mają być zburzone.<br>
{{tab}}'''Rajfurka.''' A cóż się stanie z domami w mieście?<br>
{{tab}}'''Błazen.''' Mają zostać na zasiew, i te byliby znieśli, gdyby nie pewien rozumny obywatel, który się wstawił za nimi.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6j6ytit77ur0avmobb46c6thu3b9bna
Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu/17
100
717743
3145721
2134168
2022-08-05T18:06:55Z
PG
3367
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="PG" />{{f|w=85%|{{Numeracja stron||{{u|AKT PIERWSZY. SCENA TRZECIA.}}|11}}}}</noinclude>{{tab}}'''Rajfurka.''' Czy mają być zniszczone wszystkie przedmiejskie nasze domy schadzek?<br>
{{tab}}'''Błazen.''' Zrównane z ziemią, mościa pani.<br>
{{tab}}'''Rajfurka.''' To się nazywa zmiana w Rzeczypospolitej, prawdziwie! cóż się stanie ze mną?<br>
{{tab}}'''Błazen.''' Nie bójcie się; dobrym doradzcom nie zbywa na klientach: choć zmienicie miejsce, to nie potrzebujecie jeszcze zmieniać zawodu, a ja zawsze pozostanę u was czopowym. Odwagi; zmiłują się nad wami ludzie; was, coście prawie oczy stracili na służbie publicznej, was już tam jakoś uwzględnią.<br>
{{tab}}'''Rajfurka.''' Cóż nam wypadnie zrobić, mój ty Tomku. Czopie? Chodźmy na stronę.<br>
{{tab}}'''Błazen.''' Nadchodzi właśnie pan Klaudyo, prowadzony przez dozorcę do więzienia, a tam oto panna Julietta.<br>
{{c|w=85%|(Wychodzą).|przed=10px|po=30px}}
{{c|'''SCENA TRZECIA.'''|po=10px}}
{{c|w=85%|Tamże.|po=10px}}
{{c|w=85%|Wchodzi: PROFOS, KLAUDYO, JULIA, służba sądowa.|po=10px}}
<poem>
'''Klaudyo.''' Co mnie całemu pokazujesz światu?
:Wiedź do więzienia, jak ci rozkazano.
'''Profos.''' Nie czynię tego ze złej woli swojej,
:Lecz na Angela wyraźne zlecenie.
'''Klaudyo.''' Tak to nam każe ten półbożek władza
:Płacić za winy według ich ciężkości,
:Jak rozkaz z nieba, kogo chce, dosięgnie,
:A kogo nie chce, to i nie; a zawsze
:Sprawiedliwością się zowie.
</poem>
{{c|w=85%|(Wchodzi Lucyo).|przed=10px|po=10px}}
<poem>
'''Lucyo.''' {{tab|130}}Mój Klaudyo!
:Cóż się to dzieje? skądże ta niewola?
'''Klaudyo.''' Z zbytku wolności, mój Lucyo, wolności.
:Jak przesyt ojcem jest postu, tak samo
:Wolność, jeżeli zbyt jej nadużyto,
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1yucu3gb22ie6twnlzlrc3e0a9qgtvz
Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu/18
100
717744
3145723
2134174
2022-08-05T18:08:38Z
PG
3367
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="PG" />{{f|w=85%|{{Numeracja stron|12|{{u|MIARKA ZA MIARKĘ.}}}}}}</noinclude><poem>
:Zmienia się zawsze w niewolę. My ludzie,
:(Niby te szczury, łakome swej trutki)
:Po grzech sięgamy, spragnieni, i giniem,
:Gdy napijemy się z niego.
</poem>
{{tab}}'''Lucyo.''' Gdybym ja tak mądrze przemawiać umiał w areszcie, to przywołałbym niektórych swoich wierzycieli. A jednak, by ci powiedzieć prawdę, wolę ja błazeństwa wolności, niżeli morał więzienia. Jakiż twój
występek, Klaudyo?<br>
<poem>
'''Klaudyo.''' Mówić już o tem byłoby występkiem.
'''Lucyo.''' Więc cóż takiego? mów!
'''Klaudyo.''' {{tab|120}}Nie.
'''Lucyo.''' {{tab|160}}Wszeteczeństwo?
'''Klaudyo.''' Możesz tak nazwać.
'''Profos''' {{tab|130}}Czas w drogę, mój panie.
'''Klaudyo''' {{f*|w=85%|(do profosa).}} Jedno słóweczko.
</poem>
{{c|w=85%|(Da Lucya).|przed=10px|po=10px}}
<poem>
:{{tab|200}}Lucyo, jedno słowo.
</poem>
{{c|w=85%|(Prowadzi go na stronę).|przed=10px|po=10px}}
<poem>
'''Lucyo.''' I sto, jeżeli wyjdzie wam na dobre.
:Więc tak się karze wszeteczeństwo?
'''Klaudyo.''' {{tab|160}}Ze mną
:Rzecz-ci jest taka: Po sprawiedliwemu
:Stałem się panem łoża Julietty.
:Znacie tę damę; jest ona mą żoną,
:Tylko zewnętrznych dotąd formalności
:Nie ogłosiłem — ze względu, ażeby
:Otrzymać posag, zamknięty dotychczas
:W skrzyniach jej krewnych. Z takiej to przyczyny
:Chcieliśmy ukryć przed nimi swą miłość,
:Aż czas ich ku nam nakłoni. Atoli
:Wzajemność naszych kradzionych czułości
:Zbyt wyraźnemi los zapisał głoski
:Na Juliecie.
'''Lucyo.''' {{tab|30}}Może zaszła w ciążę?
'''Klaudyo.''' Tak! na nieszczęście! A nowy namiestnik
:Naszego księcia — czy szukać tu winy
:W blasku nowości, czy też że uważa
:Rzeczpospolitą za konia, na którym
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
lp04ihql5jh264x6fbyhv6a042hyjx4
Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu/19
100
717745
3146331
2134177
2022-08-06T10:48:54Z
PG
3367
/* Skorygowana */ lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="PG" />{{f|w=85%|{{Numeracja stron||{{u|AKT PIERWSZY. SCENA TRZECIA.}}|13}}}}</noinclude><poem>
:Może od razu jeździć wielkorządzca,
:I, nim się jeszcze usadowi w siodle,
:Spinać go swoją ostrogą, ażeby
:Czuł jego władzę; czy też że tyrania
:Jest na swem miejscu właściwem, czy może
:Przepełnia wnętrze jego wysokości —
:Nie wiem; to jedno, że nowy namiestnik
:Rozbudził wszystkie zapleśniałe prawa,
:Które, jak rdzawy oręż, od niepomnych
:Wisiały czasów na ścianie — tak długo,
:Że dziewiętnaście przeszło zodyaków,
:A nikt nie użył z praw tych ni jednego,
:Aż tu on nagle, aby zyskać imię,
:Te zapomniane, te drzemiące prawa
:Przeciw mnie zwraca — tak, by zyskać imię.
</poem>
{{tab}}'''Lucyo.''' Tak jest, zapewniam cię; a głowa twoja tak słabo trzyma się teraz na ramionach, że zakochana mleczarka strąciłaby ją westchnieniem. Poszlij do księcia i apeluj do niego.<br>
<poem>
'''Klaudyo.''' Już to-m uczynił; lecz trudno go znaleść.
:Proszę cię, Lucyo, uczyń mi przysługę.
:Dziś do klasztoru wstępuje ma siostra,
:Aby rozpocząć próbę nowicyatu.
:Racz ją zapoznać z mem niebezpieczeństwem,
:Proś w mem imieniu, ażeby przyjaciół
:Do surowego posłała sędziego;
:Niech go i sama błaga; w tem nadzieję
:Wielką pokładam, w jej bowiem młodości
:Mieszka wymowa, która, choć słów nie zna,
:Porywa ludzi; a przytem zna ona
:Szczęśliwą sztukę, że, gdy tylko zechce,
:Zjednywa sobie wszystkich swym rozumem,
:Że swym dowcipem wszystkich przekonywa.
</poem>
{{tab}}'''Lucyo.''' Daj Boże, aby to się jej udało, zarówno dla pocieszenia wszystkich powolnych tobie, znajdujących się pod groźbą surowego prawa, jako
też dlatego, ażebyś mógł dalej używać życia, gdyż byłoby mi bardzo smutno, gdybyś je w taki głupi sposób miał przegrać w jednej partyjce maryasza. Idę
do niej.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ae9xevealb0n2w77esnjykp5cejy89d
Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu/20
100
717746
3146340
2134183
2022-08-06T10:50:29Z
PG
3367
/* Skorygowana */ lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="PG" />{{f|w=85%|{{Numeracja stron|14|{{u|MIARKA ZA MIARKĘ.}}}}}}</noinclude><poem>
'''Klaudyo.''' Dzięki wam, dobry przyjacielu Lucyo.
'''Lucyo.''' Za dwie godziny —
'''Klaudyo.''' {{tab|100}}Idźmy już, dozorco.
</poem><br><br>
{{c|'''SCENA CZWARTA.'''|po=10px}}
{{c|w=85%|Klasztor.|po=10px}}
{{c|w=85%|Wchodzi: KSIĄŻĘ i MNICH TOMASZ.|po=10px}}
<poem>
'''Książę.''' Nie, świętobliwy ojcze! Myśl tę rzućcie!
:Nie wierzcie temu, że strzała miłości
:Zdolna jest przeszyć serce męża. Jeślim
:Utajonego pragnął tu schroniska,
:To w poważniejszych, dojrzalszych zamiarach,
:Niżeli cele gorącej miłości.
'''Mnich.''' Możecież mi je zawierzyć?
'''Książę.''' {{tab|150}}Nikt od was,
:Mój świętobliwy panie, nie wie lepiej,
:Jak zawszem lubił życie na ustroniu,
:Jak u mnie zawsze w niskiej były cenie
:Huczne zebrania, na których szaleje
:Młodość i zbytek i pycha.
:Hrabi Angelo (jako jest człowiekiem
:Surowych zasad, stałym, powściągliwym)
:Oddałem władzę swoją tu we Wiedniu.
:A on zaś mniema, żem ruszył do Polski,
:Bom tę rozpuścił wieść między ogółem
:I w nią też wierzą. Teraz się pytacie,
:Czcigodny panie, na com to uczynił?
'''Mnich.''' Owszem, mój książę!
'''Książę.''' Mamy surowe prawa i ustawy
:(Na twarde konie uzda i wędzidło),
:Którym daliśmy drzemać lat czternaście,
:Że były jako stary lew w jaskini,
:Nie puszczający się na zdobycz. Dzisiaj,
:Jako te rózgi, które ojciec słaby
:Powiązał na to, aby je zawiesić
:Przed okiem dzieci więcej dla postrachu
:Niż dla użytku, raczej w nich szyderstwo
:Budzą, niż trwogę — dzisiaj i ustawy,
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
lewtb3hy84ueauk47p2od81mnfuc6f2
Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu/21
100
717748
3146348
2134187
2022-08-06T10:51:46Z
PG
3367
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="PG" />{{f|w=85%|{{Numeracja stron||{{u|AKT PIERWSZY. SCENA CZWARTA.}}|15}}}}</noinclude><poem>
:Zmarłszy dla kary, zmarły i dla siebie,
:Swawola za nos wodzi sprawiedliwość,
:Niemowlę bije swą mamkę, z kretesem
:Znikła wszelaka przyzwoitość.
'''Mnich.''' {{tab|140}}W waszej
:Było to mocy rozwiązać znów pęta
:Sprawiedliwości, gdybyście zechcieli;
:A byłoby się to we was wydało
:Jeszcze groźniejszem, niż w panu Angelo.
'''Książę.''' Lękam się tego, by się nie wydało
:Zanadto groźnem: jeśli z mojej winy
:Lud miał swawolę, byłoby tyranią
:Karać go za to, na com mu pozwolił —
:A pozwalamy, otwierając grzechom
:Swobodną drogę, zamiast je ukarać.
:Stąd też, mój ojcze, na barki Angela
:Złożyłem urząd: niechaj on pod tarczą
:Mego imienia wymierza im ciosy,
:Gdy ja, zeszedłszy z widoku, na siebie
:Żadnej nie ściągnę nagany. Chcąc bliżej
:Jego się rządom przypatrzeć, zamyślam,
:Niby braciszek waszego zakonu,
:Między pospólstwo iść i między książąt.
:Dla tego proszę, odziejcie mnie w habit
:Oraz nauczcie, jak się mam zachować,
:Abym wyglądał jako mnich prawdziwy.
:Więcej powodów, dla czego to czynię,
:W wolniejszej chwili myślę wam przytoczyć,
:Teraz to jedno: Angelo surowy
:I przed zawiścią ma się na baczności;
:Ledwie też przyzna, że ma krew w swych żyłach,
:Że mu do smaku raczej chleb, niż kamień
:A więc zobaczym, czy nas tylko łudzi
:Pozór, czy władza umie zmieniać ludzi.
</poem>
{{---|przed=30px|po=30px}}
<nowiki/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hrzg57zwqrsklfhmm9k17hnhnx2n5sp
Szablon:IndexPages/PL Daudet - Mała parafia.djvu
10
722289
3145904
2327971
2022-08-05T21:02:36Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>320</pc><q4>0</q4><q3>1</q3><q2>0</q2><q1>6</q1><q0>1</q0>
bapsesgqbsaqsxurgakyzuityyfmob4
Wikiskryba:Fallaner/Proofread
2
725617
3146238
2705735
2022-08-06T09:11:35Z
Fallaner
12005
Proofread 2021
wikitext
text/x-wiki
{| align="center"
|- align="center"
|{{f*|'''Proofread 2021'''|font=Comic Sans MS}}<br>{{f*|w=85%|(nad kolumnami liczba tekstów<br>ukończonych w 2021 roku)|h=85%}}
|
|-
|style="vertical-align:top;"|
<timeline>
ImageSize = width:440 height:600
PlotArea = left:60 right:20 top:20 bottom:40
TimeAxis = orientation:vertical
AlignBars = late
Colors =
id:linegrey value:gray(0.85)
id:cobar value:rgb(0.6,0.9,0.6)
id:cobar2 value:red
DateFormat = yyyy
Period = from:0 till:600
ScaleMajor = unit:year increment:50 start:0 gridcolor:linegrey
TextData =
pos:(30,20) textcolor:black fontsize:S
text:
PlotData =
bar:2009 color:cobar2 width:1 from:0 till:2 width:20
bar:2010 color:cobar width:1 from:0 till:40 width:20
bar:2010 color:cobar2 width:1 from:0 till:39 width:20
bar:2011 color:cobar width:1 from:0 till:45 width:20
bar:2011 color:cobar2 width:1 from:0 till:38 width:20
bar:2012 color:cobar width:1 from:0 till:28 width:20
bar:2012 color:cobar2 width:1 from:0 till:26 width:20
bar:2013 color:cobar width:1 from:0 till:110 width:20
bar:2013 color:cobar2 width:1 from:0 till:99 width:20
bar:2014 color:cobar width:1 from:0 till:93 width:20
bar:2014 color:cobar2 width:1 from:0 till:82 width:20
bar:2015 color:cobar width:1 from:0 till:156 width:20
bar:2015 color:cobar2 width:1 from:0 till:145 width:20
bar:2016 color:cobar width:1 from:0 till:183 width:20
bar:2016 color:cobar2 width:1 from:0 till:165 width:20
bar:2017 color:cobar width:1 from:0 till:173 width:20
bar:2017 color:cobar2 width:1 from:0 till:163 width:20
bar:2018 color:cobar width:1 from:0 till:342 width:20
bar:2018 color:cobar2 width:1 from:0 till:320 width:20
bar:2019 color:cobar width:1 from:0 till:343 width:20
bar:2019 color:cobar2 width:1 from:0 till:321 width:20
bar:2020 color:cobar width:1 from:0 till:399 width:20
bar:2020 color:cobar2 width:1 from:0 till:346 width:20
bar:2021 color:cobar width:1 from:0 till:594 width:20
bar:2021 color:cobar2 width:1 from:0 till:395 width:20
PlotData=
bar:2009 at: 4 fontsize:S text: 0 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2010 at: 40 fontsize:S text: 1 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2011 at: 45 fontsize:S text: 7 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2012 at: 28 fontsize:S text: 2 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2013 at: 110 fontsize:S text: 11 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2014 at: 93 fontsize:S text: 11 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2015 at: 156 fontsize:S text: 11 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2016 at: 183 fontsize:S text: 18 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2017 at: 173 fontsize:S text: 10 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2018 at: 342 fontsize:S text: 22 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2019 at: 343 fontsize:S text: 22 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2020 at: 399 fontsize:S text: 53 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2021 at: 594 fontsize:S text: 199 shift:(-5,5) textcolor:black
</timeline>
|style="vertical-align:top;"|
|-
|{{c|w=60%|'''Uwaga!''' W obliczeniach nie uwzględniono kategorii:<br>Indeksy wielojęzyczne i w wielu projektach<br>oraz Indeksy niekompletne lub z problemami<br>'''rok 2009''' pozostały 2 teksty}}
|
|- align="center"
|{{f*|'''Proofread 2020'''|font=Comic Sans MS}}<br>{{f*|w=85%|(nad kolumnami liczba tekstów<br>ukończonych w 2020 roku)|h=85%}}
|{{f*|'''Proofread 2019'''|font=Comic Sans MS}}<br>{{f*|w=85%|(nad kolumnami liczba tekstów<br>ukończonych w 2019 roku)|h=85%}}
|-
|style="vertical-align:top;"|
<timeline>
ImageSize = width:400 height:600
PlotArea = left:60 right:20 top:20 bottom:40
TimeAxis = orientation:vertical
AlignBars = late
Colors =
id:linegrey value:gray(0.85)
id:cobar value:rgb(0.6,0.9,0.6)
id:cobar2 value:red
DateFormat = yyyy
Period = from:0 till:600
ScaleMajor = unit:year increment:50 start:0 gridcolor:linegrey
TextData =
pos:(30,20) textcolor:black fontsize:S
text:
PlotData =
bar:2009 color:cobar2 width:1 from:0 till:2 width:20
bar:2010 color:cobar width:1 from:0 till:43 width:20
bar:2010 color:cobar2 width:1 from:0 till:40 width:20
bar:2011 color:cobar width:1 from:0 till:49 width:20
bar:2011 color:cobar2 width:1 from:0 till:45 width:20
bar:2012 color:cobar width:1 from:0 till:31 width:20
bar:2012 color:cobar2 width:1 from:0 till:28 width:20
bar:2013 color:cobar width:1 from:0 till:123 width:20
bar:2013 color:cobar2 width:1 from:0 till:110 width:20
bar:2014 color:cobar width:1 from:0 till:100 width:20
bar:2014 color:cobar2 width:1 from:0 till:93 width:20
bar:2015 color:cobar width:1 from:0 till:174 width:20
bar:2015 color:cobar2 width:1 from:0 till:156 width:20
bar:2016 color:cobar width:1 from:0 till:218 width:20
bar:2016 color:cobar2 width:1 from:0 till:183 width:20
bar:2017 color:cobar width:1 from:0 till:189 width:20
bar:2017 color:cobar2 width:1 from:0 till:173 width:20
bar:2018 color:cobar width:1 from:0 till:374 width:20
bar:2018 color:cobar2 width:1 from:0 till:342 width:20
bar:2019 color:cobar width:1 from:0 till:407 width:20
bar:2019 color:cobar2 width:1 from:0 till:343 width:20
bar:2020 color:cobar width:1 from:0 till:466 width:20
bar:2020 color:cobar2 width:1 from:0 till:399 width:20
PlotData=
bar:2009 at: 4 fontsize:S text: 0 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2010 at: 43 fontsize:S text: 3 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2011 at: 49 fontsize:S text: 4 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2012 at: 31 fontsize:S text: 3 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2013 at: 123 fontsize:S text: 13 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2014 at: 100 fontsize:S text: 7 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2015 at: 174 fontsize:S text: 18 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2016 at: 218 fontsize:S text: 35 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2017 at: 189 fontsize:S text: 16 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2018 at: 374 fontsize:S text: 32 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2019 at: 407 fontsize:S text: 64 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2020 at: 466 fontsize:S text: 67 shift:(-5,5) textcolor:black
</timeline>
|style="vertical-align:top;"|
<timeline>
ImageSize = width:400 height:600
PlotArea = left:60 right:20 top:20 bottom:40
TimeAxis = orientation:vertical
AlignBars = late
Colors =
id:linegrey value:gray(0.85)
id:cobar value:rgb(0.6,0.9,0.6)
id:cobar2 value:red
DateFormat = yyyy
Period = from:0 till:600
ScaleMajor = unit:year increment:50 start:0 gridcolor:linegrey
TextData =
pos:(30,20) textcolor:black fontsize:S
text:
PlotData =
bar:2009 color:cobar2 width:1 from:0 till:2 width:20
bar:2010 color:cobar width:1 from:0 till:55 width:20
bar:2010 color:cobar2 width:1 from:0 till:43 width:20
bar:2011 color:cobar width:1 from:0 till:55 width:20
bar:2011 color:cobar2 width:1 from:0 till:49 width:20
bar:2012 color:cobar width:1 from:0 till:34 width:20
bar:2012 color:cobar2 width:1 from:0 till:31 width:20
bar:2013 color:cobar width:1 from:0 till:133 width:20
bar:2013 color:cobar2 width:1 from:0 till:123 width:20
bar:2014 color:cobar width:1 from:0 till:119 width:20
bar:2014 color:cobar2 width:1 from:0 till:100 width:20
bar:2015 color:cobar width:1 from:0 till:191 width:20
bar:2015 color:cobar2 width:1 from:0 till:174 width:20
bar:2016 color:cobar width:1 from:0 till:248 width:20
bar:2016 color:cobar2 width:1 from:0 till:218 width:20
bar:2017 color:cobar width:1 from:0 till:215 width:20
bar:2017 color:cobar2 width:1 from:0 till:189 width:20
bar:2018 color:cobar width:1 from:0 till:402 width:20
bar:2018 color:cobar2 width:1 from:0 till:374 width:20
bar:2019 color:cobar width:1 from:0 till:505 width:20
bar:2019 color:cobar2 width:1 from:0 till:407 width:20
PlotData=
bar:2009 at: 4 fontsize:S text: 0 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2010 at: 57 fontsize:S text: 12 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2011 at: 57 fontsize:S text: 6 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2012 at: 36 fontsize:S text: 3 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2013 at: 135 fontsize:S text: 10 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2014 at: 121 fontsize:S text: 19 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2015 at: 193 fontsize:S text: 17 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2016 at: 250 fontsize:S text: 30 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2017 at: 217 fontsize:S text: 26 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2018 at: 404 fontsize:S text: 28 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2019 at: 507 fontsize:S text: 98 shift:(-5,5) textcolor:black
</timeline>
|-
|{{c|w=60%|'''Uwaga!''' W obliczeniach nie uwzględniono kategorii:<br>Indeksy wielojęzyczne i w wielu projektach<br>oraz Indeksy niekompletne lub z problemami<br>'''rok 2009''' pozostały 2 teksty}}
|{{c|w=60%|'''Uwaga!''' W obliczeniach nie uwzględniono kategorii:<br>Indeksy wielojęzyczne i w wielu projektach<br>oraz Indeksy niekompletne lub z problemami<br>'''rok 2009''' pozostały 2 teksty}}
|- align="center"
| {{f*|'''Proofread 2017'''|font=Comic Sans MS}}<br>{{f*|w=85%|(nad kolumnami liczba tekstów<br>ukończonych w 2017 roku)|h=85%}}
| {{f*|'''Proofread 2018'''|font=Comic Sans MS}}<br>{{f*|w=85%|(nad kolumnami liczba tekstów<br>ukończonych w 2018 roku)|h=85%}}
|-
|style="vertical-align:top;"|
<timeline>
ImageSize = width:350 height:500
PlotArea = left:60 right:20 top:20 bottom:40
TimeAxis = orientation:vertical
AlignBars = late
Colors =
id:linegrey value:gray(0.85)
id:cobar value:rgb(0.6,0.9,0.6)
id:cobar2 value:red
DateFormat = yyyy
Period = from:0 till:500
ScaleMajor = unit:year increment:50 start:0 gridcolor:linegrey
TextData =
pos:(30,20) textcolor:black fontsize:S
text:
PlotData =
bar:2009 color:cobar2 width:1 from:0 till:2 width:20
bar:2010 color:cobar width:1 from:0 till:63 width:20
bar:2010 color:cobar2 width:1 from:0 till:58 width:20
bar:2011 color:cobar width:1 from:0 till:68 width:20
bar:2011 color:cobar2 width:1 from:0 till:63 width:20
bar:2012 color:cobar width:1 from:0 till:41 width:20
bar:2012 color:cobar2 width:1 from:0 till:36 width:20
bar:2013 color:cobar width:1 from:0 till:169 width:20
bar:2013 color:cobar2 width:1 from:0 till:152 width:20
bar:2014 color:cobar width:1 from:0 till:153 width:20
bar:2014 color:cobar2 width:1 from:0 till:138 width:20
bar:2015 color:cobar width:1 from:0 till:259 width:20
bar:2015 color:cobar2 width:1 from:0 till:224 width:20
bar:2016 color:cobar width:1 from:0 till:376 width:20
bar:2016 color:cobar2 width:1 from:0 till:303 width:20
bar:2017 color:cobar width:1 from:0 till:423 width:20
bar:2017 color:cobar2 width:1 from:0 till:342 width:20
PlotData=
bar:2009 at: 4 fontsize:S text: 0 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2010 at: 65 fontsize:S text: 5 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2011 at: 70 fontsize:S text: 5 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2012 at: 43 fontsize:S text: 5 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2013 at: 172 fontsize:S text: 17 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2014 at: 155 fontsize:S text: 15 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2015 at: 261 fontsize:S text: 35 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2016 at: 378 fontsize:S text: 73 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2017 at: 425 fontsize:S text: 81 shift:(-5,5) textcolor:black
</timeline>
| style="vertical-align:top;"|
<timeline>
ImageSize = width:400 height:500
PlotArea = left:60 right:20 top:20 bottom:40
TimeAxis = orientation:vertical
AlignBars = late
Colors =
id:linegrey value:gray(0.85)
id:cobar value:rgb(0.6,0.9,0.6)
id:cobar2 value:red
DateFormat = yyyy
Period = from:0 till:500
ScaleMajor = unit:year increment:50 start:0 gridcolor:linegrey
TextData =
pos:(30,20) textcolor:black fontsize:S
text:
PlotData =
bar:2009 color:cobar2 width:1 from:0 till:2 width:20
bar:2010 color:cobar width:1 from:0 till:58 width:20
bar:2010 color:cobar2 width:1 from:0 till:55 width:20
bar:2011 color:cobar width:1 from:0 till:63 width:20
bar:2011 color:cobar2 width:1 from:0 till:55 width:20
bar:2012 color:cobar width:1 from:0 till:36 width:20
bar:2012 color:cobar2 width:1 from:0 till:34 width:20
bar:2013 color:cobar width:1 from:0 till:152 width:20
bar:2013 color:cobar2 width:1 from:0 till:133 width:20
bar:2014 color:cobar width:1 from:0 till:138 width:20
bar:2014 color:cobar2 width:1 from:0 till:119 width:20
bar:2015 color:cobar width:1 from:0 till:226 width:20
bar:2015 color:cobar2 width:1 from:0 till:191 width:20
bar:2016 color:cobar width:1 from:0 till:303 width:20
bar:2016 color:cobar2 width:1 from:0 till:248 width:20
bar:2017 color:cobar width:1 from:0 till:340 width:20
bar:2017 color:cobar2 width:1 from:0 till:215 width:20
bar:2018 color:cobar width:1 from:0 till:457 width:20
bar:2018 color:cobar2 width:1 from:0 till:402 width:20
PlotData=
bar:2009 at: 4 fontsize:S text: 0 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2010 at: 60 fontsize:S text: 3 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2011 at: 65 fontsize:S text: 8 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2012 at: 38 fontsize:S text: 2 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2013 at: 154 fontsize:S text: 19 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2014 at: 140 fontsize:S text: 19 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2015 at: 228 fontsize:S text: 35 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2016 at: 305 fontsize:S text: 55 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2017 at: 342 fontsize:S text: 125 shift:(-5,5) textcolor:black
bar:2018 at: 458 fontsize:S text: 55 shift:(-5,5) textcolor:black
</timeline>
|-
|{{c|w=60%|'''Uwaga!''' W obliczeniach nie uwzględniono kategorii:<br>Indeksy wielojęzyczne i w wielu projektach<br>oraz Indeksy niekompletne lub z problemami<br>'''rok 2009''' pozostały 2 teksty}}
|{{c|w=60%|'''Uwaga!''' W obliczeniach nie uwzględniono kategorii:<br>Indeksy wielojęzyczne i w wielu projektach<br>oraz Indeksy niekompletne lub z problemami<br>'''rok 2009''' pozostały 2 teksty}}
|}
64vs20u27ucpy18hvtqczc5vwr8g32k
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Poeta i świat.djvu/183
100
735127
3146056
2316124
2022-08-05T23:20:49Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Salicyna" /></noinclude>że nikomu książek nie pożycza, bo najwięcej tym sposobem ginie! Nieużyty jak wszyscy ludzie, ''niska'' dusza!<br>
{{tab}}— I nikogo z nas na objad nie prosił — dodał nareszcie pan Perełka — ani się polecał przyjaźni, tak na zimno się pożegnał.<br>
{{tab}}— Prawda, że to szkaradne nadużycie — dodał Kryptoped — jeźli ma być literat, poeta, czemuż z nami żyć nie chce?<br>
{{tab}}— Zapewne dumny, jak wszyscy bogaci — rzekł pan Płaksa.<br>
{{tab}}— Ale nic to! dam ja jemu! — odezwał się Perełka — jak napiszę na niego ''krytykę!''<br>
{{tab}}— Nie ''krytykę'', mów, ale ''satyrę'' — przerwał Kryptoped.<br>
{{tab}}— To wszystko jedno.<br>
{{tab}}— Ale nie jedno!<br>
{{tab}}— Jakto nie?<br>
{{tab}}— Nie pojmuję — przerwał im Płaksa — co ty masz za przyjemność ''krytykować'', wolałbym płakać nad ludzkiem plemieniem, na tym padole łez.<br>
{{tab}}— Ty masz charakter zbyt ostry!<br>
{{tab}}Oczy pana Perełki zaiskrzyły się z radości, gdyż chciał uchodzić za satyryka; uśmiechnął się, kiwnął głową i poszedł.<br>
{{tns||<br>}}<br>{{---}}<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
0palhem3cwsmpg71bcy8supsns80zpa
Strona:Karol Irzykowski - Z pod ciemnej gwiazdy.djvu/55
100
749386
3146071
2297967
2022-08-05T23:29:28Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Anwar2" /></noinclude>{{tab}}I ja wolałbym kurcze... Oj... oj... trochę cierpliwości, kochany panie, a może mi się ból uspokoi i jęczeć przestanę...<br>
{{tab}}— Ależ nie... nie... właśnie... Niech to pana nic nie krępuje... Rycz pan sobie na głos, jak lew na pustyni.<br>
{{tab}}Robert zdziwił się tak, że odrazu jęczeć przestał.<br>
{{tab}}— Ależ jęcz pan, proszę uprzejmie...<br>
{{tab}}— Co panu na tem zależy?<br>
{{tab}}— Czytam z pańskiego biletu na drzwiach, że pan jesteś słuchaczem filozofji. Widzi pan: ja także jestem filozofem. Nazywaj mnie pan Almanzorem. Krótko: Almanzorem. Ja to panu później wytłumaczę. Pan zna Lessingowego „Laokoona“? Przypomina pan sobie pewnie stamtąd ustęp, w którym Lessing udowadnia, że hellenizm bynajmniej nie polegał na tłumieniu naturalnych odruchów bólu, że rzeźbiarz każę Laokoonowi wrzeszczeć tak samo jak Sofokles kazał wrzeszczeć Filoktetowi i Heraklesowi... Precz więc z ascetyzmem! Wyj pan! Ulżyj pan sobie!<br>
{{tab}}— W tej chwili jednak nie chce mi się wyć, chce mi się śmiać... Pan masz takie śmieszne, kosmate, chuderlawe nogi!<br>
{{tab}}— Panie! Panie! — jęknął w tej chwili Almanzor błagalnie, akcentując głoskę „pa“ — na miłość boską przestań pan!<br>
{{tab}}— Co panu jest?<br>
{{tab}}Almanzor chciał odpowiedzieć na to pytanie, lecz rzuciwszy zpodełba ogromnie podejrzliwe spojrzenie na Roberta, zaczął ogródkami:<br>
{{tab}}— Jestem człowiekiem cierpiącym tak samo, jak i pan, ale chronicznie i to co kilka dni. Cóżto, włazisz pan pod kołdrę? Pozwól pan, ja sobie tu siądę na łóżku przy panu. Mam wprawdzie u siebie tynkturę jodową z pędzelkiem...<br>
{{tab}}— Dawaj pan! Ach panie!<br>
{{tab}}Almanzor mruknął jakby z nieukontentowania, że się niepotrzebnie wygadał:<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
e2vps32b978fgn0hc37ubfd0dfd5hmt
Strona:Klemens Junosza - Wilki Wesołego!.djvu/14
100
759455
3146085
2429747
2022-08-05T23:35:07Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>na wznak, oczy utkwił w niebo i patrzył, ja siedziałem oparty o pień drzewa.<br>
{{tab}}Świeże, balsamiczne powietrze, urok nocy letniej, zaczęły żyda rozmarzać.<br>
{{tab}}— Wiesz pan co, panie kimorniku, — rzekł — tu dobrze jest, tu bardzo dobrze jest...<br>
{{tab}}— Zapewne — rzekłem, — chociaż niezupełnie. Co do mnie, wolałbym leżeć teraz w łóżku wygodnie, jak człowiek, aniżeli tułać się po lesie, gdzie Bóg wie co może człowieka spotkać...<br>
{{tab}}Fajn podniósł głowę.<br>
{{tab}}— Jakto? co może w lesie człowieka spotkać? na co ma go spotkać?<br>
{{tab}}— Albo ja wiem? dość, że jesteśmy w lesie — rzekłem, biorąc broń do ręki i oglądając się uważnie.<br>
{{tab}}— Myślisz pan co rozbójnik, broń Boże?...<br>
{{tab}}— E, nie! w naszych stronach nie praktykuje się to często, ale wilk...<br>
{{tab}}— Co wilk? poco tu ma przyjść wilk? naco un tu jest potrzebny?<br>
{{tab}}— Czy ja wiem naco? Przed dwoma tygodniami w tym samym lesie wilki zjadły chłopa...<br>
{{tab}}— Uni mu zjedli? to nie może być!<br>
{{tab}}— Tak zjadły, że tylko buty i czapka została.<br>
{{tab}}Fajn zerwał się na równe nogi.<br>
{{tab}}— Panie kimorniku! — rzekł — chodźmy; co mamy tu siedzieć? od żemie to wilgoć jest, może broń Boże zaszkodzić... Mnie jeden doktór mówił, co od żemi jest najgorszy wilgoć!... frybrowy wilgoć!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
7qo5pkewhy8cqzb35ofnzu4xkhakx5y
Strona:Roald Amundsen - Życie Eskimosów.djvu/91
100
767272
3146070
2279731
2022-08-05T23:29:12Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Maire" /></noinclude>{{pk|poń|czochy}}, stare lakierowane pantofle porucznika, a na głowie stara blado-niebieska czapka kąpielowa, którą ongiś kupiłem w jakiemś miejscu kąpielowem.<br>{{tns||<br>
[[File:Roald Amundsen - Życie Eskimosów page090.png|450px|center]]
<br>}}
{{tab}}Od pierwszej chwili Manni zdobył nasze serca miły jego uśmiech przepędzał troski i smutki, a i jemu nowe życie u nas bardzo się podobało. Przebywał on według pojęć Eskimosów poprostu w raju, to jest w miejscu, w którem mógł się najeść do woli. Obawiałem się nawet, czy ta zmiana życia nie odbije się źle na Manni, ale obawy moje okazały się płonne.
<br><br>
{{tab}}Na początku września znaleźliśmy się w pobliżu ujścia Mackensie i wylądowaliśmy na przylądku King Point, gdzie znajdowała się osada Eskimosów. W tym czasie Manni zapoznał się już zupełnie dobrze z życiem na okręcie. Ubierał się zupełnie jak Kabluna, a że był doskonałym myśliwym, podarowałem mu karabin i dubeltówkę, z czego był bardzo dumny. Z bronią nauczył się obchodzić doskonale. Spytałem go, czy nie wolałby odejść od nas i powrócić na ląd, ale odpowiedział z całą stanowczością, że nie.<br>
{{tab}}Gdy staliśmy na kotwicy przy przylądku King Point, woda zamarzła i niespodziewanie zostaliśmy uwięzieni w lodzie. Zdarzało się często, że lód jeszcze topniał w początkach października, ale tym razem każdej nocy stawał się grubszy o kilka cali i musieliśmy się przygotować na spędzenie trzeciej zimy w tym kraju. Wszyscy, nie wyłączając Manni, mieliśmy dużo pracy. Piłował on i rąbał drzewo na opał, czego nauczył się w krótkim czasie. Poza tem jego obowiązkiem było utrzymywanie porządku w kajucie, co polegało na tem, że co rano wymiatał śmieci.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
88dkl7y1bnbhmvb4u32dn8m9eiws8d1
Szablon:IndexPages/PL Fiodor Dostojewski - Zbrodnia i kara (1928)
10
785356
3146372
3131263
2022-08-06T11:01:58Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>586</pc><q4>155</q4><q3>395</q3><q2>0</q2><q1>0</q1><q0>36</q0>
7kldhf4fomt6jqx60eirvl60qnouq80
Strona:PL Daudet - Mała parafia.djvu/2
100
789249
3145831
2321757
2022-08-05T20:15:48Z
Seboloidus
27417
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Seboloidus" /></noinclude><br><br>
{{c|ДОЗВОЛЕНО ЦЕНЗУРОЮ.|w=15px|po=12px}}
{{c|''Варшава, Мая 18-го дня 1895 года.''}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
jokv01cpm0y6q5jl8i251ci5veojwnj
Strona:PL Luís de Camões - Luzyady.djvu/10
100
798020
3145780
2860071
2022-08-05T19:51:02Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Seboloidus" /><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 20 Августа 1890 roдa.|po=20px}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9nb6hc2q4vfhlo44y57evu5lk2x5kbt
Strona:PL Waleria Marrené-Mężowie i żony 158.jpeg
100
798906
3146086
2779631
2022-08-05T23:35:21Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Terwa" /></noinclude>{{tab}}— Pisze czy nie pisze, a ja wiem co mówię i wierz mi pan wolałbym sam nie przeszkadzać, ale pięćset złotych mieć muszę.<br>
{{tab}}— Nie dostaniesz pan ani grosza, zawołał zniecierpliwiony Konrad.<br>
{{tab}}— Panie adwokacie jesteś młody jeszcze, nie unoś się, z resztą powinienbyś wiedzieć iż nie wszystko to co się robi dochodzi do skutku.<br>
{{tab}}Tym razem Strzygalski oddalił się sam, nie czekając odpowiedzi i poszedł wprost do Horyłły.<br>
{{tab}}— No, wyrzekł zupełnie odmiennym tonem, niech pana djabli wezmą, pokaż mi pięćset złotych, żebym wiedział przynajmniej że nie darmo pracuję.<br>
{{tab}}— A widzisz Strzygalsiu po co się darmo drożyć, odparł pan Leonard nie obrażony wcale żądaniem swego wspólnika.<br>
{{tab}}Wydobył z kieszeni pulares, poszedł pod jedno z okien i pokazał mu trzy dwudziesto pięcio rublowe papierki, trzymając je mocno w ręku.<br>
{{tab}}— Dobrze, szepnął uspokojony agent, a kiedy je dostanę?<br>
{{tab}}— Zaraz skoro się interes rozchwieje.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
anmf6tmgakigtcypidaj1v6us3uvb6l
Strona:PL Waleria Marrené-Mężowie i żony 241.jpeg
100
799164
3146082
2780770
2022-08-05T23:34:05Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Terwa" /></noinclude>{{tab}}— Ha! to trudno... z pieniędzmi nie ma kłopotu, czy sądzisz pan że sam jeden ich potrzebujesz, a kto inny nie da nam żądanej summy?<br>
{{tab}}— Na honor to za wiele — mówił Horyłło — gdybym miał dać wam tyle, wolałbym ostrzedz Walnerową.<br>
{{tab}}Agent spojrzał z ukosa na pryncypała i roześmiał się głośno.<br>
{{tab}}— A na coby się to przydało, czy ona uwierzyłaby panu skoro nie uwierzyła wnuczkowi. Ej, dałbyś pan pokój próżnym groźbom, wiesz przecie dobrze iż na uczciwości nikt nie zarobi, chyba że ona będzie taka jak Herknera, a potem to trudne rzemiosło, za późno go zaczynać.<br>
{{tab}}To kilkakrotne wspomnienie Herknera zastanowiło Horyłłę, agent zdawał się czynić to naumyślnie, poufały ton jaki przybierał, gniewał go coraz bardziej, ale w tej chwili musiał rad nie rad przyjąć za dobrą monetę koncept który go wcale nie zabawił.<br>
{{tab}}— Chcecie jak widzę obedrzeć mnie ze skóry — zawołał.<br>
{{tab}}— Niby to pan więcej od nas nie zarobisz.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
sws1alxoijdo26p63c4nsgwke1gvdts
Strona:PL Waleria Marrené-Mężowie i żony 365.jpeg
100
799384
3146083
2782580
2022-08-05T23:34:22Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Terwa" /></noinclude>{{tab}}— Wierzę — odparł złamanym głosem — ale czy przez to położenie moje jest mniej straszne. Czy nie rozumiesz że ja wolałbym zwątpić o sobie samym niż o ojcu, że świat cały mąci mi się przed oczyma, wszystkie zasady chwieją, bo w końcu cóż jest stałego i pewnego na świecie, może to wszystko w co wierzyłem dotąd było mrzonką tylko, może uczciwość ludzka to dwuobliczne bóstwo, w którem każden dopatruje to czego pragnie, i urabia według własnego sumienia.<br>
{{tab}}— Nie powinniśmy — odparł Konrad — brać za normę to co widziemy w koło siebie ani to co jest, ale to co być powinno. Stasiu w jakich bądź znajdujemy się okolicznościach, brońmy się od ich wpływu, nie poświęcajmy im zasad, bo wówczas tylko możem wyjść zwycięzko z walki życia.<br>
{{tab}}— Masz słuszność — zawołał Stanisław, porwany słowami jego — masz słuszność, przecież świat wywiera straszną rozkładową siłę, idąc swoim nieubłaganym torem. Ileż razy przekonywamy się z przerażeniem, że wiara, cnota, uczciwość i to wszystko w co pragnęliśmy ufać, było {{pp|złu|dzeniem}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
40vjlg1ud5d8b8yjfykbr6ui419koa3
Szablon:IndexPages/PL Sand - Joanna.djvu
10
804132
3146159
3003306
2022-08-06T07:01:50Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>458</pc><q4>4</q4><q3>7</q3><q2>0</q2><q1>439</q1><q0>8</q0>
i84ctjmaxiqc7qqd6reo1o0urdj8yi9
3146212
3146159
2022-08-06T08:01:57Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>458</pc><q4>4</q4><q3>17</q3><q2>0</q2><q1>429</q1><q0>8</q0>
67p871uir0f1108155d3lc7o5fk546f
Szablon:IndexPages/Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf
10
828946
3145607
3145178
2022-08-05T15:02:33Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>478</pc><q4>0</q4><q3>1</q3><q2>0</q2><q1>288</q1><q0>14</q0>
4neq1h9ugt40ddhzxbzh7mminwqesk5
Strona:PL Fiodor Dostojewski - Zbrodnia i kara tom I.djvu/165
100
830284
3146380
2701266
2022-08-06T11:52:29Z
Terwa
30402
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Terwa" /></noinclude>{{c|ROZDZIAŁ VI.|w=120%|po=12px}}
{{tab}}Ale zaledwie tylko wyszła, on wstał, zamknął drzwi na haczyk, rozwiązał przyniesiony przez Razumichina i znowu przezeń związany pakunek z ubraniem, i zaczął się ubierać. Rzecz dziwna: zdawało się, że nagle uspokoił się zupełnie: nie miał ani półszalonej maligny, jak dawniej, ani strachu panicznego, jak przez cały czas ostatni. Była to pierwsza chwila jakiegoś dziwnego, nagłego spokoju. Ruchy miał pewne i jasne, malował się w nich stały zamiar. „Dziś jeszcze, dziś!...“ szeptał do siebie. Pojmował atoli, że jeszcze jest słaby, ale silniejsze duchowe naprężenie, które doszło aż do spokoju, do idei nieruchomej dodawało mu sił i pewności siebie; miał wreszcie nadzieję, że nie upadnie na ulicy. Ubrawszy się we wszystko świeże, spojrzał na pieniądze, leżące na stole, pomyślał i włożył je do kieszeni. Było tam dwadzieścia {{Korekta|pęć|pięć}} rubli. Wziął także i wszystkie miedziane monety, resztę z dziesięciu rubli wydanych przez Razumichina na ubranie. Następnie cicho zdjął haczyk, wyszedł z pokoju, zszedł ze schodów i zajrzał do otworzonej naoścież kuchni: Anastazja stała tyłem do niego i zgiąwszy się rozdmuchiwała samowar gospodyni. Nic nie słyszała. Bo i kto mógł przypuścić, że on wyjdzie? Za chwilę był już na ulicy.<br>
{{tab}}Była godzina ósma; słońce zachodziło. Duszność panowała jak dawniej; ale z chciwością zaczerpnął w siebie tego woniejącego, dymnego, zakażonego powietrza. Głowa zaczęła mu się zlekka kręcić i jakaś dzika energja błysnęła nagle w jego rozognionych oczach i na jego wyschłej blado-żółtej twarzy. Nie wiedział i nie myślał o tem, gdzie iść; wiedział o jednem tylko: „że wszystko ''to'' trzeba skończyć dziś jeszcze, za jednym razem, natychmiast; że do domu inaczej nie wróci, bo on ''tak nie''<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
p65pc9uxuw32b273u6lk06xf3z4yzte
Strona:PL Fiodor Dostojewski - Zbrodnia i kara tom I.djvu/164
100
830285
3146378
2701264
2022-08-06T11:48:19Z
Terwa
30402
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Terwa" />{{Numeracja stron||— 158 —|}}</noinclude>{{pk|wła|śnie}}!... Z rozmowy widać, że on ma się żenić z jego siostrą i że Rodzio dostał właśnie list o tem przed samą chorobą...<br>
{{tab}}— A tak; djabli go tu przynieśli teraz; może wszystko zepsuł. A czyś zauważył, że on obojętnym jest na wszystko, nic go nie zajmuje, oprócz jednego punktu, który go wścieka poprostu: właśnie to morderstwo...<br>
{{tab}}— Tak, tak! — zawołał Razumichin — i bardzo zauważyłem! Ono go zajmuje, przestrasza. To go tak w pierwszym dniu choroby przerażono w cyrkule, aż zemdlał.<br>
{{tab}}— Opowiedz mi to wieczorem szczegółowo, a ja ci potem coś powiem. Interesuje mnie on bardzo! Za pół godziny przyjdę się dowiedzieć... Zapalenia, zresztą, nie będzie.<br>
{{tab}}— Dziękuję ci! A ja tymczasem przeczekam u Pasiuni i będę śledził przez Anastazję.<br>
{{tab}}Raskolnikow zostawszy sam niecierpliwie i ze zdenerwowaniem patrzył na Anastazję, ale ta zwłóczyła z odejściem.<br>
{{tab}}— Herbatki pozwoli pan teraz? — spytała.<br>
{{tab}}— Później! Spać mi się chce! Odejdź...<br>
{{tab}}Konwulsyjnie odwrócił się do ściany; Anastazja wyszła.<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
2n3o9yzdrvxs6vzv19rsfl9xizn6ukq
Strona:PL Fiodor Dostojewski - Zbrodnia i kara tom I.djvu/162
100
830307
3146263
2700562
2022-08-06T10:03:26Z
Terwa
30402
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Terwa" />{{Numeracja stron||— 156 —|}}</noinclude>{{tab}}— Możliwe, że przyczyną tego jest zmiana stosunków ekonomicznych — odparł Zosimow.<br>
{{tab}}— Czem wyjaśnić — wmieszał się Razumichin — a przecież właśnie zbyt zakorzenionem pasożytnictwem.<br>
{{tab}}— Niby jakto?<br>
{{tab}}— A pamięta pan, co odpowiedział ten lektor na pytanie, poco fałszował papiery? „Wszyscy bogacą się na różne sposoby, i ja też chciałem jaknajprędzej wzbogacić się“. Dokładnie słów nie pamiętam, ale sens ten sam: jaknajprędzej zostać rentjerem. Przyzwyczaili się zdobywać bez pracy, przyjmować pomoc innych, oczekiwać, aż im pieczone gołąbki same wlecą do gąbki. I przyszła godzina, że każdy z nich ukazał się w całej swej nagości.<br>
{{tab}}— A jednak moralność, przepisy etyczne...<br>
{{tab}}— A pan się o co martwi — niespodziewanie wtrącił się Raskolnikow — ten fakt potwierdza pańską teorję.<br>
{{tab}}— Niby jak potwierdza?<br>
{{tab}}— Niech pan konsekwentnie przeprowadza swoje rozumowanie do końca, to okaże się, że każdy ma prawo mordować, o ile mu to jest na rękę!<br>
{{tab}}— Co pan mówi? — krzyknął Łużyn.<br>
{{tab}}— To mi coś nie tak wygląda — odezwał się Zosimow.<br>
{{tab}}Raskolnikow leżał blady, wargi mu drżały, oddychał z trudnością.<br>
{{tab}}— Wszystko ma swoje granice — wyniośle ciągnął Łużyn — teorje ekonomiczne nie uprawniają morderstw, jeśli tylko przypuścić...<br>
{{tab}}— A propos! — przerwał szorstko Raskolnikow. — Pan zdaje się z pewnych względów doszedłeś do przekonania, że lepiej ożenić się z biedną dziewczyną, ponieważ ta da się łatwiej tyranizować, niż posażna.<br>
{{tab}}— Tego za dużo, mój panie — zawołał wzburzony Łużyn — pan przekręcasz sens mych słów w złym zamiarze. Zapewne słyszałeś pan o mnie rzeczy nie mające cienia prawdy, i jak mi się zdaje, znam źródło tych bajek... Pańska matka... muszę przyznać, że zapatrywania jej są zanadto romantyczne.<br>
{{tab}}— A wiesz pan? — zawołał Raskolnikow, podnosząc się z poduszki i patrząc nań uporczywie badawczym, błyszczącym wzrokiem — wiesz pan?<br>
{{tab}}— Co? — Łużyn zatrzymał się i czekał obrażony i wyzywający. Przez kilka chwil trwało milczenie.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
g0rrs1fyk4t6e4slscy4qgzssxmq62s
Strona:PL Fiodor Dostojewski - Zbrodnia i kara tom I.djvu/163
100
830309
3146277
2700568
2022-08-06T10:06:49Z
Terwa
30402
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Terwa" />{{Numeracja stron||— 157 —|}}</noinclude>{{tab}}— A to, że jeżeli pan jeszcze raz... ośmielisz się wspomnieć bodaj jedno słówko... o mojej matce... to pana, na łeb {{kor|strące|strącę}} ze schodów.<br>
{{tab}}— Co ty mówisz! — zawołał Razumichin.<br>
{{tab}}— To tak! — Łużyn zbladł i zagryzł wargi. — Słuchajże pan — zaczął dobitnie, powstrzymując się wszelkiemi siłami, ale zapalając się jednak — już dawniej, przy pierwszym kroku domyśliłem się pańskiej nieżyczliwości, alem się umyślnie tu zatrzymał, ażeby się więcej trochę dowiedzieć. Wiele mógłbym przebaczyć choremu i krewniakowi, ale teraz... panu... nigdy...<br>
{{tab}}— Ja nie jestem chory! — zawołał Raskolnikow.<br>
{{tab}}— Tembardziej....<br>
{{tab}}— Wynoś się pan do djabła!<br>
{{tab}}Ale Łużyn już sam wychodził, nie kończąc rozmowy, przełażąc znowu pomiędzy stołem a krzesłem; Razumichin tym razem wstał, ażeby go przepuścić. Nie patrząc na nikogo i nawet nie kiwnąwszy głową Zosimowowi, który już od dawna mrugał nań, ażeby dał spokój choremu. Łużyn wyszedł, podniósłszy przez ostrożność wraz z ramieniem swój kapelusz, kiedy, schylając się, przechodził przez drzwi. Nawet w zgięciu plec czuło się wyraźnie, że unosił z sobą straszną obrazę.<br>
{{tab}}— Czy się godzi, czy się tak godziło? — mówił zgorszony Razumichin, kręcąc głową.<br>
{{tab}}— Daj mi spokój, dajcie mi wszyscy spokój! — wściekle zawołał Raskolnikow. — Ach, czyż pozbędę się was, dręczyciele! Ja się was nie boję! Nikogo, nikogo, nie boję się teraz! Precz ode mnie! Chcę być sam! Sam chcę być; sam jeden, sam jeden!<br>
{{tab}}— Chodźmy! — rzekł Zosimow, skinąwszy na Razumichina.<br>
{{tab}}— Zlituj się, czyż go można tak zostawić?<br>
{{tab}}— Chodźmyż! — nalegająco powtórzył Zosimow i wyszedł. Razumichin pomyślał i pobiegł za nim.<br>
{{tab}}— Mogło być gorzej, gdybyśmy go nie usłuchali — rzekł Zosimow, już na schodach. — Drażnić nie można...<br>
{{tab}}— Cóż mu jest?<br>
{{tab}}— Jedno jakie licho i dałby on nam... To silny chłop... Wiesz, on ma coś na wnętrzu! Coś co mu ciąży, gniecie... Ja się tego bardzo boję: doprawdy!<br>
{{tab}}— No, ale ten jegomość, może to ten pan Piotr {{pp|wła|śnie}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
5xg5xkmuafmpomkj2ohyo8mqyh3hpsv
Dyskusja indeksu:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/OCR
103
842663
3145897
3145471
2022-08-05T20:59:17Z
Fallaner
12005
drobne techniczne
wikitext
text/x-wiki
== Przybornik ==
<poem>
<nowiki>
{{f*|''(?)''|w=85%}}
{{f*|''(!)''|w=85%}}
{{f*|''[s]''|w=85%}}
{{f*|''(są)''|w=85%}}
{{c|III.}}
{{f*|A|w=250%|h=normal}}
{{Separator graficzny|80px|Plik:PL Biblia Krolowej Zofii P093 extracted image.jpg|przed=2em|po=1em}}
<math>||</math><ref name="K23" group="lower-alpha">Karta kodeksu nr 23</ref>
<div class="reflist" style="list-style-type: lower-alpha;">
<references group="lower-alpha"/>
</div>
<references/>
<math>||</math><br>
{{c|Tu brak cztérech kart wydartych.|w=85%}}
{{c|(V, 14)<ref name="K25" group="lower-alpha">Karta kodeksu nr 25</ref>}}
<math> \text{𝔊𝔯𝔞𝔫𝔞𝔱} \overset \text{..} \text{𝔞} \text{𝔭𝔣𝔢𝔩}</math>
{{c|DEUTERONOMIUM.|w=250%|przed=1em|po=0.3em}}
{{c|I.}}
[[Plik:Bianco.gif|left|50px]]
</nowiki>
</poem>
== Tekst Biblii ==
reyskego, ienze przebiwal w Ezebon, y Og, króla Bazanskego, ienze bidlil w Asserot a w Edray za Iordanem w zemi Moabske*. Y pocznye Moyzes vi- kladacz zakon y mov‘ez: Pan bog nasz movil iest k nam na górze Oreb rzek{{ø}}cz: Dosicz macze, zescze na teyto górze przebiwali. wroczcze sy{{ø}}, a poydz- cze ku górze Amoreyskey y k gyne- mu, ktoresto gey bliska s{{ø}} pola, yku go |ram y k nissim myesczom przeciw poludnyu, podle brzegu morskye- go, w zemi kananeiskey od Liban{{ø}}* asz do rzeky wyelikey Eufratem Tocz, rzecze, oddałem wam zemy{{ø}}. wnidze- cze a odzerzicze y{{ø}}, nad ktor{{ø}}sto przi- sy{{ø}}gl bog otczom wasim, Abramovi, Izaakovi a Iakubovi, abi y{{ø}}' dal gim y semyeny{{ø}}* gich po nich. Movilem wam w on czasz, ze nye mog{{ø}} sam snyescz was. bo pan bog wasz ros- mnozil iest was, y gescze dzysz, iako gwyast wyele na nyebye. Pan bog otczow waszich przlda k tey kczbye wyele tysyęczow, a pożegna wam, iako est movil. Nye mog{{ø}} sam waszich potrzeb snyescz, y brzemyon, y kar- cenya. Wydaycze z was m{{ø}}ze m{{ø}}dre y umyale, y ktorich przebywanye iest doswyatczone w pokolenyach waszich. Acz ge ustawy{{ø}} wam kxy{{ø}}z{{ø}}ti. Tedisce odpowyedzeH mnye: Dobra iest rzecz, ktor{{ø}}sz chczes ucinicz. Y wzó- lem z pokolenya wasze* m{{ø}}ze m{{ø}}dre y slache-aie, y ustavillem* ge kxy{{ø}}z{{ø}}ti, tribuni, y setniki, py{{ø}}czdzesniki, y dzesy{{ø}}tniki, ktorzisto by nauczik was wszemu. Y przikazalem gim rzek{{ø}}cz:
Sluchaycze gich, a czso sprawyedliwe- go b{{ø}}dze, sodzioze*! lecz myesczanin iest on, lecz przichodzen. i\yżadnemu rosdzal nye b{{ø}}dze myedzi osobami s{{ø}}szetnimi, takesz małego, iako wyelikyego przesliscze, ani przymyecze czyeykoli osoby, bo syyd bozi iest. A iestli czso nyesnadne sy{{ø}} wam usrzi, wznyescze ku mnye, a ya vislucham was. Y przikazalem wszitko, cosz uei- nycz macze. A rusziwszi sy{{ø}} z Oreb, przeslism przes puscz{{ø}} okropn{{ø}} y przes wyekk{{ø}}, ktor{{ø}}scze vidzek po drodze gori Amorreyskyego, iakosz przikazal pan bog nas wam. A gdiszcze przisk do Kadesbame, rzekllem wam: Prziskscze ku górze Amorreyskego, ktor{{ø}}sto pan bog wasz da wam. Spatrzi zemy{{ø}}, ktor{{ø}}to pan bog twoy da tobye, wnidzi a odzerzi y{{ø}}, iako pan bog nasz movil iest otczom twym. Nye raczcze sy{{ø}}strachowacz any czego bacz! Y przist{{ø}}pikscze ku mnye wszitczi, a rzekkscze: Wyslem m{{ø}}ze, ktorzisz o- gl{{ø}}day{{ø}} zemy{{ø}} y wskaz{{ø}}, kior{{ø}} drog{{ø}} mogkbichom wnidz, y przes która myasta gydz. A gdisz mi sy{{ø}} rzecz ulubiła, vislalem was dwa nascze mó- zow, iednosiaynyck ) z pokolenya waszego. Ktorzis gdisz sly y wessli na go(r)y, i przisk s{{ø}} az do padołu gron- nego, 7 ogl{{ø}}dali zemy). A wz{{ø}}wszi owoczow zemye tey, aby ukazali opwi- toscz: y przinyesk k nim2) y powye- dzcli: Dobra iest zemy{{ø}}, ktorószto pan bog wasz da wam. A nye chczeiisce wnidz, ale nye wyerziliscze k rzeczi
') Singulos. 2) Zamiast: nam, pomyłka.
pana boga naszego, szemraliscze w stanyech waszich, y rzeklisce: Nyenavi- dzi nas bog, a przeto viwyodl nas z zemye Egypskey, aby nas dal w r{{ø}}cze Amorreyskyego, yszbi sgladzil nas.
^ Gdze wnidzem? Poslowye s{{ø}} sercza nasza srzesili rzek{{ø}}cz: Przewyelika wyelikocz* iest, a nasz wsrostu wy{{ø}}cz- szy. myasta wyelika, murowana eze do nyeba. syny Enachovi vidzelismi tam. Y rzekłem wam: Nye 1{{ø}}kaycze sy{{ø}}, ani sy{{ø}} boycze gich. bo pan bog iest, ienze boyowacz b{{ø}}dze za nami a ienze iest wódz nasz, iakos iest ucinil w Egipczé, geszto wszitczi widzeli. Y na puści (toscze sami vydzeli) nyosl* czebye pan bog twoy, iako czlowyek o b i k 1 noszycz syna swego małego, po wszitkey drodze, po ktorescze chodzili, az doy{{ø}}dsce nye przisli na toto myescze. A wszak scze nye wyerzili panu bogu naszemu, genze wasz przechodził na drodze, y zastawyal iest myescze, na nyemze scze stany rosbiyak. w nocy ukazowal wam drog{{ø}} ognyem, a w7ye dnye slupem oblokowim. A gdisz usliszal pan glos rzeczi waszich: ros- gnyewaw sy{{ø}}, przisz{{ø}}gl iest y rzeki: Nye usrzi zadni z ludu porodzenya tegoto psotnego, zemye dobrey, ktor{{ø}} pod przisy{{ø}}g{{ø}} bil zaślubił otczom wa- szim dacz, kromye Kalefa, syna Ge- fone. bo ten usrzi y{{ø}}. A dam gemu zemy{{ø}}», ktor{{ø}}sz iest zchodzil, y synom gego, bo iest naśladował pana. A nye dziwne rosgnyewanye me na lud, gdisz iest y na my{{ø}} sy{{ø}} rosgnyewal prze was pan, rzek{{ø}}cz: Ani ty wnidzes tam’*,
ale Iozue, syn Nunow, sługa twoy, ten wnidz e za cz{{ø}}. Tego upomynay y u- czwirdzi, acz on zemy{{ø}} losem rosdzeli Israelovi. Maludczi vaszy, o nichzescze rzekli, ze y{{ø}}cy biliby wyedzeni, y synowye, ktorzis dzysz dobrzi y zli nye- wy edz{{ø}}ci dalekosci'), oni wnid{{ø}}, a gim dam zemy{{ø}}, y b{{ø}}d{{ø}} y{{ø}} dzerzecz. Ale vy wrocicze sy{{ø}} y otydzecze na pu- scz{{ø}} po drodze morza czirwonego. Y odpowyedzeliscze mnye: Sgrzeszilismi przecziw panu, waiidzem a boyowacz b{{ø}}dzem, iakosz nam przikazal pan bog nasz. A gdisz obleczeni w odze- nye2), pospyeszakscze ku boyu na gor{{ø}} : y powyedzal mi pan: Rzeczi k nim: Nye wchotcze ani boyuycze, bo nye iestem s wami. biscze nye padli przed waszimi nyeprziyaczelmi. Movil em wam, a nye posluchakscze. ale przecziwyw* sy{{ø}} przikazanyu bożemu, nad{{ø}}wszi sy{{ø}} pich{{ø}}, wyeskscze* na gor{{ø}}. A tak viszedl Amorreyski, ienze bidlyl na górach, a na potkanye drogy wyszedł, prze naśladował iest wrasz, iakos sy{{ø}} obikli pcz{{ø}}h* roy Czy (roici). a bil was s Seyr az do Horma. A gdi- szcze sy{{ø}} wroczili, plakaliscze przed panem, a nye visluchal wasz, ani głosu w(a)szemu chczal przistacz. Przetosscze sedzeli w Kadesbame przes wyele cza- szow.
cam II.
A russziwsy sy{{ø}} ott{{ø}}d, przislismi na puscz{{ø}}, ktorasz wyedze ku morzu cir- wonemu, iakos mi rzeki pan. ' y ob-
') b&iii ac mdli ignorant distantiam. 2) instructi armts.
cbodzikeim gor{{ø}} Seyr dlugy czasz. Y rzeki iest pan ku mnye: Dosycz macze obchodzicz gore t{{ø}}. gydzcze przecziw polnoczney stronye, a ludu przi- kasz rzek{{ø}}cz: Poydzecze przes myedze bratow waszich, synow Ezau, kto- rzisz przebywayp na Seyr, a 1{{ø}}kn{{ø}} sy{{ø}} was. Obesrzicze przeto pilnye, abyscze sy{{ø}} nye ruszali przecziw gim. bo ani dam wam z zemye gieh, czsoby nogp st{{ø}}piez mogl ieden niżę dr im* st{{ø}}- pyeniin'). bo k gimyenyu Ezau dałem gor{{ø}} Seyr. Pokarmi cupicze w7 nich za pyeny{{ø}}dze, y bódzecze gescz, a wodo kupyon{{ø}} b{{ø}}dzecze pycz. Pan bog pożegnał tobye we wszem usilu r{{ø}}- ku twu. Znal iest drog{{ø}} tw{{ø}}, kaco przey- dzecze puscz{{ø}} t{{ø}}to wyelyk{{ø}}, za czterdzesci lat myeskay{{ø}}cz s tob{{ø}} pan bog twoy, a nyczego tobye nyedr,stawało. A gdisz min{{ø}}li bracz{{ø}} nass{{ø}}, syny E- zau, ktorzis przebiway{{ø}} na Sey r, przes drog{{ø}} poln{{ø}} z Elatha a z Syongabera przisiism na drog{{ø}}, która wyedze na puscz{{ø}}- Moabisk{{ø}}. Y rzeki iest pan ku mnye: Nye boyuy przecziw Moab- skim, ani vichadzay przecziw gim w boyu. bo nye dam tobye nyczego y z zemye gich, bo synom Lotovim oddałem ku gymyenyu. Bo pi wi s{{ø}} bili bidliczele gey lud wyeliki a moczny, a tak wysoki, ako z Enachowa korze- nya, iako obrzymowye domnyemani s{{ø}} bili, aby byli równi synom Enachovim. Przetos Moabski naziwa ge Emym. Bo na Seyr pirwey przebiwali Horreysci. Po nichzeto, gdisz s{{ø}} vignali a zagla-
*) Nie ma tego w Wulg.
dzili, przebiwali s{{ø}} synowye Ezan, iakosz iest ucinil Israel w zemi gymyenya swego, ktorosz dal iest gemu pan. Przeto powstawszi, abichcm przęśli potok Zareth, przislissmi k nyemu. Ale czasz, w nyemzesmi bil: chodzili s Ka- desbame az do prziscza potoka Zareth, osm a trzidzesci laat bilo. doy{{ø}} dze iest nye sgin{{ø}}1 sbor wszistek Iuda boyuy{{ø}}- czego s stanów, iakosz zaprzisy{{ø}}gl pan. Ktoregos r{{ø}}ka bila przecziw gim, abi sgin{{ø}}li s posrzodku stanów. A gdisz s{{ø}} wszitczi upadli boyownici, movil iest pan ku mnye rzek{{ø}}cz: Ty przedzes myedze dzysz moabske, myasto gimye- nyem Bar*, a prziblizisz sy{{ø}} w s{{ø}}syed- stwye synow Amonowych. Wistrzegay sy{{ø}}, aby nye boy owal przecziw gim, ani ruszay sy{{ø}} ku boyu. Bo nye dam tobye zemye synow Amonowich, ize synom Lotovim dałem y{{ø}} k gimyenyu. Zemya obrzimow7 raszwana iest, a w nyey nyegdi przebiwali s{{ø}} obrzimowye, ktorosz') Amonisoi w7eswak Zonim*. Lud wyeliki a mnogy, awysokey długości, ako Enachow, ktoristo sgladzil pan przed gich oblicim, a kazał gim bi- dlicz myasto gich. Iakosz byl 1 uci- 76 nil pan synom Ezau, ktorzisto bidhli w Seyr, zgladziw Horreyske, a zemye gych poddaw gim, gesto bidlily az do Sowa d2). A Ew eyske, ktorzisto bi- dlili w Asserim az do Gazy, Kapadocz- scy wignali s{{ø}} ge. Ktorzisz wiszedwsz; s Kapadocye, składzik s{{ø}} ge y by dli1-
’) Miało być: któreź. a) Widoczne balamuctwa—nie tłumacza, ale przepisy wacza! Mialn być: gdzieżro bydlili aż dotąd.
s{{ø}} myasto gich. Wstancze, a przeczcze potook* Amon. Owa, dałem w r{{ø}}k{{ø}} tw{{ø}} Seona, krola Ezebona Amorreyskego, y zemy{{ø}} gego. poczny y{{ø}} myecz, a ucziin przeciw gemu boy. Dzysz po- cznyesz pusczacz strach y groz{{ø}} tw{{ø}} na ludzi, ktorzisz przebiway{{ø}} pod wszitkim nyebem, abi usliszawszi gymy{{ø}} twe, sl{{ø}}kli sy{{ø}}. lako zony* rodz{{ø}}cze dzatki, s r z o s n {{ø}} sy{{ø}}, a w boleści za- dzirzenya b{{ø}}d{{ø}}. Przetoszem poslal po- sly s puscze Kademoth k Seonovi, krolovi Ezebońskému (!) w slowyech po- koynych rzek{{ø}}cz: Przedzem przes tw{{ø}} zemy{{ø}} gosczinczem, nye sclanyay{{ø}}cz sy{{ø}} ani na prawicz{{ø}} ani na lewicz{{ø}}. Pokarm za kupidlo przeday nam, abi- chom gedk, a wod{{ø}} za pyeuy{{ø}}dze day nam, a tak b{{ø}}dzem pycz. Iedno nam przepuscz przecz, iako s{{ø}} ucinili synowye Ezau, ktoriszto bidli w Seyr, a Moabsci, gesto bidl{{ø}} w Har. doy{{ø}}d nye przidzem do Iordana, a wnidzem do zemye, ktor{{ø}}szto pan bog nasz da nam. Y nye chczal (!) iest Seon, krol Ezebonski, dacz nam przecz, bo za- twardzil pan bog duch gego y uczwir- dzil sercze gego, tak aby dan byl w r{{ø}}cze twoy (twoi), iakos nynye vidzysz. Y rzeki iest bog ku mnye: Owa, po- cz{{ø}}lem tobye poddawacz Seona y ze- my{{ø}} gego. poczni dzerzecz y{{ø}}. Y vi- sedl iest w podkanye drogy Seon krol ze wszim ludem (U swim ku boyu w Gesa. Y poddał gy nam pan bog nasz, abichom gy zabili y syny gego se wssim ludem gego. Y wszitki* myasta gego w on czasz dobiliśmy, zabiwszi wszitki
bidliczele gich, m{{ø}}ze y dzeczi y zoni*. Nye ostavilissmi w nich niz{{ø}}dnego* zi- wego, kromye dobitca, ktori na dzal prziszedl plonnikom, y plon’) myesczki, ktoregossmi dobih odAroer myasta, ktoresz iest na brzedze po- toka myasteczka Amon, ktoresto w dole lezi, asz do Galaad. A nye bila iest wyesz ani myasto, gestoby uczeklo na- szich r{{ø}}ku. Wszitki poddał iest nam pan bog nasz. Przes zemye Amoni- czkich synow, ku nyeyzessmi nye przi- st{{ø}}pik, y ku wszemu, czosz przilezi ku potoku Gebok, y k myastom gomim y ku wszitkim bidliczelom, od ktorich- zeto nam zapowyedzal pan bog nasz.
capitulum III.
Tako wrocziwszi sy{{ø}}, sesHssmi pospołu do Bazan. Y wiszedl iest Og, krolBazanski, w posrzacenye nam s ludem swim ku boyowanyu do Edray.
Y rzeki iest pan ku mnye: Nye boy sy{{ø}} gego, bo w r{{ø}}cze twe poddan iest ze wsim ludem swim y zemy{{ø}} sw{{ø}}. Y ucinis gemu, takos* ucinil Seonovi, krolovi Amoreyskemu, ienze bidkl w E- zebon. Przeto j poddał iest pan bog nasz w r{{ø}}cze nasse Og, krola Bazan- skego, y wszistek lud gego. Y pobi- kssmi ge az do sgubyenya, z o p u s c i- w s z i wszitka myasta gego iednego czasu. Nye bilo myasto, gesto by nasz uczeklo. seczdzesy{{ø}}t myast y wszitko krolewstwo Argob krola Og w Bazan.
Y wszitka myasta byk omurowane mur
‘) Zamiast: plonu... (spolia).
ini przewasokimi y wyerzeyami y zaworami, kromye myast przes kcz- bi, któreś nye myaly murów. Y zagla- dzdissmi ge, iakosmi ucinik byly Seonovi krolovi Ezebonskemu, zatracziwszi wszitki myasta, m{{ø}}ze y mlodźonki') y zóni*. Ale dobitek y plon mye(s)czki rostargn{{ø}}lissmi. Y oddalismi*) w tem czase zemy z r{{ø}}ku dwu krolu Amor- reyskich, ktorasta bila za Iordanem, od potoka Arnon az do gori Ermon, ktor{{ø}}sz Sydoniczczi Sarion wziwayy, a Amorreysci Sanyr. wszelka myasta, gesto s{{ø}} ustawyoua na rowni, y wszitka zemy{{ø}} Galaadska y Bazanska az do feelchi a Edray, myast krola w Bazan. Bo kroi Bazanski i eden byl ostał z ko- rzenya obrzimowego, y ukazowano iest loże gego zelaszne, ktoresto iest w Ra- bath synow Amonskych, dzewy{{ø}}cz lokyet may{{ø}}cze na dluz{{ø}}, a cztirzi na syrz{{ø}}, myari lokyetney m{{ø}}skey r{{ø}}ki. Y wladalismi w tem czasze zemy{{ø}} gego od Aroer, ktores iest na brzedze potoka Arnon, az do posrzedney strony góry Galaadskey. Y myasta onego dalem Rubenuvi a Gadovi. Ale gyn{{ø}} czascz* Galaadsko y wszitk{{ø}} zemy{{ø}} Ba- zansk{{ø}} krolewstwa Og oddałem pol po- kolenyu Manassovu, y wszitki krage Argob. Wszitka Bazan wezwana zemy{{ø}}* obrzimska. Iair, syn Manassow, dzerzal wszistek kray Argob az do zemye Gessury y Matatovich. Y weszwa- na z gimvenya swegoJ) Bazan: Avo- tyayr, wyeś* to iest Ia Ir az do niney- szego dnya. Ale Machirowi dalem Ga-
'■ Młodzianki! (parvulos). a) Wulg. tulimus. J) Jego!
laad. A poko)e)nyu Rubenowu y Ga- dowu dalem zemy{{ø}} Galaadsk{{ø}} az do potoka Arnon, a* pol potoka, y kra- yow az do potoka Geboc, ktoris iest myedza synow Amonskich, y sirokoscz pusczey, y Iordan, y myedze Cenereth az do morza puscznego, ktores iest przeslone, s korzenya gori Falga ku zachodu*) slunecznemu. Y przekazałem wam w ten czasz a rzeki: Pan bog wasz dal wam zemy{{ø}} toto k dzedzi- cztwu. wyprąwreze sy{{ø}} przed swe bra- cz{{ø}}, gidzicze przed synmi Israelskimi wszitczi m{{ø}}zowye moczni, przes zon, y przes miodzonkow, y przes dobitka. Bo uznałem, ze macze wy{{ø}}czey baranowr. Ty w myesczech oslan{{ø}}, kl o- res oddałem wam, dokodze odpoczi- n {{ø}} c z i nye da pan braczi waszey, iakos iest wam dal, aby om takyesz o- dzerzel zemy{{ø}}, ktor{{ø}}sz dal iest gim za Iordanem. Tedi sy{{ø}} nawroczi geden, iako drugy, na swe gymyenye, ktorezem wam oddal. A w ten czasz... 11
Tu braknie 10 ka.t wydartych.
(XVII, 16).
... ktoriszto czini zle w vidzenyu pana Ti boga twego, przest{{ø}}puy{{ø}}cz gego przikazanye, a gid{{ø}}czi sluzicz czudzim bogom, gim sy{{ø}} klanyayoczy, tocz iest slunczu y myeszoczu y vrszemu spo- sobyenyu nyebyeskemu, gesto nye iest przikazano. Y biłoby to tobye zwya- stowano, y usliszalby, y pytałby na to pilnye, a gdiszby nalasl prawdo, ze ganyebnoscz taka stała syo v Israelu:
*) Orientem vWulg.). Całe to zdanie zwikłnł ten, co je przekładał.
viwyedzesz m{{ø}}za y zon{{ø}}, ktorzisz s{{ø}} tak{{ø}} nyegodn{{ø}} rzecz uczinili, ku wrotom myasta twego, y b{{ø}}d{{ø}} kamyenim obrzuczeni. O (d) ust dwu swyatku, albo trzech, sginye ktosz ma zabit bycz. Ny zadni nye b{{ø}}dze zabyt, gdisz geden przecziw gemu swyadzeczstwo movi. R{{ø}}ka swyatkowa napirwey zabye gy, a r{{ø}}cze ginego 1’uda* napossledzey nań (!) b{{ø}}d{{ø}}, aby odnosi zloscz s po- srzotku twego. Pakk nyepodobni s{{ø}}{{ø}}d a nyeysty przed sob{{ø}} opatrzys, myedzi krwy{{ø}} a krwy{{ø}}, myedzi prz{{ø}} a prz{{ø}}, myedzi tr{{ø}}dowatim a nyetr{{ø}}do- watim*, a s{{ø}}dzego slowa myedzi twi- mi wroti myeny{{ø}}cze sy{{ø}} (są): wstaw, gidzi do myasta, ktores iest viszvo- lil pan bog twoy, a przyd{{ø}}* ku kapłanom duchownego rodu y ku s{{ø}}dzi, genze tego czasu iest, y popytasz sy{{ø}} s nimi. ktorisze iest ukaże') tobye prawd{{ø}} s{{ø}}du. Y uczinis wszistko, czosz tobye powyedz{{ø}} czy, gisto s{{ø}} w myescze, ktores iest vizvolil pan, y naucz{{ø}} cź{{ø}} (!) podle prawa gego, y poydzesz po gych radze, nye pochilay{{ø}}cz sy{{ø}} ani na prawo ani na lewo. Ale ktoby wTspychay{{ø}}, nye chczal posluchacz przikazanya kapalńskyego*, genze w tem czasze sluzi panu bogu twemu, a vidanye* s{{ø}}dowe: umrze ten czlowyek, a odnyeszesz zloscz s posrzotku Isra- hela. Tak wszistek lud* usliszawszi, b{{ø}}d{{ø}} sy{{ø}} baczy /lad), a wy{{ø}}czey ni- zadni nye nadmye sy{{ø}} pych{{ø}}. A gdisz wnidzesz do zemye, ktor{{ø}}sto pan bog da tobye, odzerzisz y{{ø}} a przebiway{{ø}}cz
w nyey, rzeczesz: Usta vim nad sob{{ø}} krola, iakosz gy may{{ø}} nad sob{{ø}} wrszist- czi narodowye w okolę. Tego ustavisz, ktoregosz pan bog twoy visvoly s czisla braczey swey*. Nye b{{ø}}dzesz mocz czlowyeka ginego rodu uczynicz królem, genze by nye bil brat twoy. A gdisz b{{ø}}dze ustawyon: nye rosmnozi sobye kony, a nye nawroczi ludu do Egipta, gyesczow (jeźdźców) liczb{{ø}} s {{ø}} {{ø}} cz (sąc) owszem povisszon. gdisz iest pan przikazal wam, aby nikakey wy{{ø}}czey t{{ø}}{{ø}}sz drog{{ø}} sy{{ø}} nye nawraczali. Nye b{{ø}}d{{ø}}1) myecz wyele zon, aby nye o- sydlily dusse gego, ani srebra y złota, nyesmyernich pyeny{{ø}}dzi brzemyon. A gdisz iusz sy{{ø}}dze na stolczu krolew- stwa swego: popysze sobye deutrono- mium, kxy{{ø}}gy prawa tegoto zbyerze s k1 xy{{ø}}g kaplanniskich* Levi pokolenya, b{{ø}}dze myecz s sob{{ø}}, a w nich c i s c z (czyść) po wszistki dni ziwota swego, y ostrzega y przikazanya gego y slowa gego y duckownick obyczayow, gesto iest w zakonye przikazano. Nye wznyeszesz syercza swego w pick{{ø}} nad sw{{ø}} bracz{{ø}}, ani sy{{ø}} pochili na praw{{ø}} stron{{ø}} ani na lew{{ø}}, aby za dlu- gy czasz krolowal on sam, y synowye gego nad Israhelem.
XVIII.
]\[ ye b{{ø}}d{{ø}} myecz kaplansci* sludzi ko- sczelni y wszistczi s tegosz pokolenya cz{{ø}}sczi w dzedzinye s ginim ludem Israelskim. bo offyeri [yj obyati boże b{{ø}}d{{ø}} gescz. A nicz ginego nye przym{{ø}}
’) Miało być: którzyż ukaź§...
1 Non habebit! W.
s gimyenya braczee swee (), bo sam pan iest dzedziczstwo gich, iakosz gest movil k niim: Toto gest prawo kapłańsko* w ludu y od tich, ktosz* offyemge obyati swe, wolu albo owroz{{ø}} obyatuyocz. Y dadz{{ø}} kapłanom piecze, y dobree pirwey urodi uzitki vinnee y oleyowe, y dzal velni ze wszego strzi- zenya. Bo gego iest viszvolil pan bog twoy ze wszego pokolenya twego, aby stal a slużil ymyenyu pana boga twego, on y synowye na wyeki. A iestli wnidze sługa kosczelni z nyektorego myasta twrego we wszem Israhelu, v nyemze gest przebiwal, a chczalkby sy{{ø}} wroczicz, z{{ø}}day{{ø}} myescza, ktores iest vivzokl* pan: sluzicz b{{ø}}dze v imy{{ø}} pana boga swego, iako wszistczi bracza gego, słudzy kosczolovi, ktorzisto stan{{ø}} tego czasu przed panem. Cz{{ø}}scz pokarmu veszmye t{{ø}}{{ø}}sz, ktor{{ø}}sz y gini, prócz tego czosz sy{{ø}} w gego myescze z oczcziszni (oćccyzny) gemu dostanye. Gdisz vnidzesz do zemye, ktor{{ø}}szto pan bog da tobye, cho- way syo, abi nye naśladował ganye- bnosczi wszistkich tich narodow, aby nye bil u czebye nalezon, genzeby obyatowal syna swego, albo dzewk{{ø}} sw{{ø}} wyod{{ø}}cz przesz ogyen. albo ktos- by czarowników patrzał, viprawyal sny y gusła. Nye bodze cźarownik* ani guszlnik u czebye, ani których1) wyescznikow opytay') ani krzi- vich prorokow, ani sukay') od mar- twiich prawdi. Bo wszego tego nyena- vidzi pan, a prze takye grzechi zagla-
•) Miało być: ani ‘itćiyby... opytał... czukał.
dzi ge M wesczu waszem. Przespyeczni b{{ø}}dzesz a przes pokata;nya s panem bogyem twim. Rodowye czito, ktorich- zeto obdzerzisz zemyo, guslnikow a czarowników sluchay{{ø}}. ale ty od pana boga twego gynako ges ustawyon. Proroka s rodu twego a s braczey twey, yako mnye, wzbudzi tobye pan bog twoy. Tego b{{ø}}dzesz słuchacz, iakosz prosyl na Oreb od pana boga swrego, gdisz sy{{ø}} sebraw we wsem sgroma- dzenyu, movilesz rzek{{ø}}cz: Wy{{ø}}czey nye ussksz{{ø}} głosu pana boga mego, y ognya tegoto przewyely ' kyego nye 78 usrz{{ø}} na wyeki wy{{ø}}czey, abich snad (snąć) nye umarł. Y rzeki iest pan ku mnye: W szitko s{{ø}} dobrze movilp). Proroka wzbudz{{ø}} gim s posrzotku braczey gich, rownego tobye. y wloz{{ø}} słowa ma w usta gego, y b{{ø}}dze movicz k nim wszitko, czosz gemu przikaz{{ø}}. Ale ktcsz slow gego nye b{{ø}}dze chczecz sliszecz, ktores b{{ø}}dze mowicz w ymy{{ø}} me: ya mscziczel b{{ø}}d{{ø}}. Ale prorok, genze wsgar- dzoni, pogorszon s{{ø}}{{ø}}cz, b{{ø}}dze chczecz movicz v imy{{ø}} me, ktoregozem ya gemu nye przikazal aby movil, (ał)bo z ymyenya ginich bogow: zabyt b{{ø}}dze.
A iestlibi ty milcz{{ø}}nim*) pomislenim odpowyedzal: ktorim ubiczagem* mo- g{{ø}} sroz(wTnyecz słowa, ktoregosz gest pan nye mo\il? toto znamyo b{{ø}}dzesz myecz: Czosz gest on prorok z ymye- na bożego prorokował, a to sy{{ø}} nye stało: tego iest pan nye movil. ale s boyaszni2) swego umisla składał gest
0 Miało być: milczącym. ’) W Wulg. „tumore7»*, co wziął za jtwon*,
sobye prorok, przetosz nye b{{ø}}dzesz sy{{ø}} gego bacz.
XIX.
A gdisz zatraczi pan bog twoy na- rodi, gichzeto zemyu tobye podda, a odzerzisz y{{ø}}: b{{ø}}dzesz przebiwacz w myesczfech, gich y w domyech. Trzy myasta vil{{ø}}czisz sobye posrzod zemye, y{{ø}}szto pan bog twoy da tobye ku gi- myenu. Zrównasz pllnye drog{{ø}} zemye, a na trzi drogy rownye wszitk{{ø}} kra- gina* twj tvsdzelisz, aby myal blisko uczecz urazay{{ø}}czi, ienze prze u- rasz pobyegl. To prawo b{{ø}}dze urazę dlnika pobyeglego, gegosz zhvot ma sy{{ø}} zachowacz. Ktosz by zabil bli- snego sw^ego nye chcz{{ø}}, ienzeby s wczora y trzeczego dny~a nizadney nye- navisczi nye myal przecziw gemu, a tak bilo visczono (ui&sczono), ale szedw s nLn do łasza p r o s c z e r{{ø}}bacz dizewr, a w drzew nem. r{{ø}}banyu spadn{{ø}}cz sze- kiva s toporziska, raniłaby przyaczela gego y zabiłaby gy: ten do gednegc s tich myast uczecze, a ziw b{{ø}}dze. aby snad* b 1 i s z n i onego, gegosz iest krew' prze] ana, bolescz{{ø}} s {{ø}} {{ø}} c z rosnyeczon, goniłby1) gego y usczign{{ø}}1, bilaliby dyalsza* droga, zabillibi') duszo gego. ienze nye iest vinyen szmyerczi. albo zadney nyrenav isczi. nye myal przecziw- ko temu, ktori iest zabit, drze wye may{{ø}}cz gnyewr iest nalezonJ). A przeto prz’kazuyo tobye, aby trzy myasta w rownev daly od syebyo rosdzelil.
') Wiało być: aby nie gonił. . a nie zabił... a) Sens ten żle zrozumiany!
Ale gdisz roszirzi pan bog twoy myedze twre, (iakosz iest przisy{{ø}}gl otczom twim, da tobye wszistk{{ø}} zemy{{ø}}, ktor{{ø}}sz iest gim slubil. ale wszak acz b{{ø}}- dzesz ostrzegacz przikazanya gego, a uczinisz, czosz ya dzysz przikazuye tobye, aby miłował pana boga twego y chodził po drogach po wszitki czaszy): przidasz sobye giną trzy myasta ku pirwszim uczinyonim myastom trzem, a tak gich w cislo liczby po- dwogisz. aby nye bila przelana krew nyeviuna w posrzotku zemye, ktor{{ø}}sz pan bog twroy da tobye k gymyenyu, y nyTe b{{ø}}dzesz \iny~en krwye. A icstli- by kto nyenavidzal blisznego swego, y składa lescz o gego ziwocze, po- wstaw, ranił gy, eszby umarł, a sam by nczekl do gynego*) drzewyey u- ezinyonick myast: posli starosti tego myasta, y viczygn{{ø}} gy s tego myasta uczeklego, y dadzy gy w r{{ø}}k{{ø}} bliszne- go, gegosz krew przelana iest, y umrze. Ani syó nad nim smilugesz, y odnye- sses nyewinn{{ø}} krew z Israela, acz sy{{ø}} dobrze stanye tobye. Nye przeymyesz ani przeuyeszes myedz blisznego swe- g), gesto s{{ø}} virili pirwsay. k gimyenyu twemu, ktoresto pan bog twoy da to- bye w zemi, ktor{{ø}}szto przymyesz ku gimyenyu. Nye stanye geden swy(o)dek przecziw nikomu, ktorisz koli grzech biłby gego albo vina. Ale w usczech dw u albo trzech swyatkowi stanye wszelkye słowo. A iest! stanye sw yadek 1 z i w i przecziw czlowyeku, w y n y {{ø}}
' przest{{ø}}pyenim zapowyedze-
') Jednego z...
nim'): stanyeta oba, gichzeto prza iest, przed panem [w] widzenyu ka- planskem* y s{{ø}}dovem, gesto w tich dnyoch s{{ø}}. A gdisz pilnye wsbaday{{ø}}cz sy{{ø}}, nayd{{ø}} krzivego swyatka, ze przecziw swemu blisznemu powyedzal krziwd{{ø}}: odplaczi gemu, iakosz on blisznemu swemu myenil czinicz, y od- nyeszesz zloscz s posrzotka twego, a gini usliszawszi, mielibi strach, a nika- kyesz smyeliby tegosz ucziuicz. Nye slutugesz sy{{ø}} nad nim, ale dusz{{ø}} za dusz{{ø}}, oko za oko, z{{ø}}b za z{{ø}}b, r{{ø}}k{{ø}} za r{{ø}}k{{ø}}, nog{{ø}} za nog{{ø}} poz{{ø}}day.
XX.
gdisz wnidzesz ku boyu przecziw wrogom swim, a usrzisz gescze y wro- zi y wy{{ø}}czsy{{ø}} wyelikoscz zast{{ø}}pu, nisz ty masz*, twich przecziwnikow: nye 1{{ø}}- kay sy{{ø}} gich. bo pan bog twoi s tob{{ø}} iest, genze cz{{ø}} viwyodl z zemye Egipskey. A gdisz sy{{ø}} prziblizisz ku boyu: stanye kapłan przed zast{{ø}}pem, a tak k ludu mowy{{ø}}: Slisz Tsrahel, dzysz s nyeprziiaczelmi swimi boy wTeszmyesz. nye 1{{ø}}kay sy{{ø}} sercze wasze! ne stra- szcze sy{{ø}}, ani za sy{{ø}} post{{ø}}paycze, ani sy{{ø}} gich boycze. Bo pan bog wasz po- srzod was gest, a za wasz przecziw nyeprzyaczelom wassim boyowracz b{{ø}}- dze, y viswoli wasz ze scodi. A kxy{{ø}}- zóta po wszech zast{{ø}}pyech volacz b{{ø}}- d{{ø}}, ano wszitko w o y s k a sliszi: Ktori iest czlowyek, genze gest udzalal novi dom, a nye poswy{{ø}}czil gego: gi- dzi a wroczi sy{{ø}} do swego domu, aby
snad nye umarł w boyu, a gini czlowyek poswy{{ø}}czilbi gy. Ktori gest czlowyek, genze iest sczepil vinnicza*, a gesscze nye uczinil gey pospolney, z nyezeto by było slusno wszem pozi- wracz: gidzi, WTOCZ sy{{ø}} do domu twe-11 go, aby snad* nye umarł w boyu, a 79 ginibi czlowyek uziwral gego roboty! Ktori gest czlowyek, genze poy{{ø}}1 sobye zon{{ø}}, a gesscze nye opczowal s ny{{ø}}: gidzi, wrocz sy{{ø}} do swego domu, aby snad nye umarł w boyu, a gini czlowyek poy{{ø}}lby y{{ø}}. To rzek{{ø}}, przi- cziny ginę, y b{{ø}}dze mowicz k ludu: Ktori iest czlowyek straszivi a syer- cza straszivego, gidzi a wroczi sy{{ø}} do domu swego, aby nye wstraszil syercz braczee swee, iako sy{{ø}} sam gest strachem urzasl. A gdisz przemilczali1) kxy{{ø}}zóta woyski, dokonay{{ø}}cz sw{{ø}} mow{{ø}}: tedi giich kaszdi zast{{ø}}p swoy ku boyu sposoby. A iestly k myastu przist{{ø}}pisz, chcz{{ø}}cz gego dobicz: na- pirwey poday gemu miru. Przymyeli gy, a odewrze tobye broni; wszistek lud, genze gest w nyem, sbawyon b{{ø}}- dze, a b{{ø}}dze tobye sluzicz w poddanym Pakliby nye chczal s tob{{ø}} w smo- w{{ø}} gycz, a pocznyeli boy s tob{{ø}}: vi- boyugesz ge. A gdisz ge da pan bog twoy pod r{{ø}}k{{ø}} tw{{ø}}: sbygesz wszistko w nyem, czosz b{{ø}}dze płodu samczowego, myeczem, przesz żon* y przes mlodzenczow y wszego dobitka, gesto w myescze gest. Wszistek plon w y o- gensky (icojeński?) rosbitugesz, y b{{ø}}dzesz gescz s łupu nyeprzyaczol
0 Zapewne: zapowiedzią ném = zakazaném.
') Zamilkli, chciał powiedzieć.
twich, ktoresto pan bog twoy podał tobye. Tak uczinisz wszistkim myastom, ktoresto opodal od czebye s{{ø}}, a ta myasta nye s{{ø}}, ktoresz ku gimyenyu przymyesz. Ale w tich myesczeck, ktoresto tobye ku gymyenyu b{{ø}}d{{ø}} dani, owszem nizadnego nye ostavisz ziwo. ale zbiges myeczem, to iest Eteyskyego, Amoreskyego, Kananeyskego, Fe- rezeyskego, Ewayskego a Gebuzey- skego, iakos przikazal tobye pan bog twoy. aby snad nye nauczili czebe czinicz wszey ganyebnosczi, y{{ø}}szto sami czinili bogom swim, y sgrzeszylibiscze w pana boga wasego. Gdisz 1{{ø}}zesz przed my astem dlugyego czasu, a otaro- szowaw* sy{{ø}} przed nim, aby dobił gego: nye po(ś)czinay sczepow, ktorich- ze owocze godz{{ø}} sy{{ø}} gescz, ani sze- kirami około kragini poszekasz, bo drzewo iest, a nye czlowyek, ani możesz przisporzicz cisla boyownikowego. A iestly drzewya nyeplodz{{ø}}czego, a iest plone, a'k ginim potrzebam godne: poszekaw ge, udzalaŚZ proki^oy{{ø}}dze nye dob{{ø}}dzesz myasta, gesto sy{{ø}} tobye przecziwya.
XXI.
j/\. gdisz b{{ø}}dze nalezona m a r c k a czlowyeka zabitego w zemi, ktor{{ø}}sz pan bog da tobye, a b{{ø}}dze nyevyedzano, kto iest vynyen w zabitem: vinid{{ø}}cz wy{{ø}}czszi urodzenim y s{{ø}}dze twoy, y zmyerz{{ø}} od myasta tey marchi wzdal wszistkick myast około, a ktores na- blisse z nich usrze tern?) starszi z myasta wyeszmye* ialovicz{{ø}} s stada,
ktorasz to iest nye cz{{ø}}gn{{ø}}Ja w yarz- mye, ani zemye krogila radlicz{{ø}}. Y wyod{{ø}} y{{ø}} w doi przikry y kamyenisty, ienze iest nigdi nye oran ani naszena przymal, y srzerz{{ø}} w nyey gardło ia- loviczi. A przist{{ø}}py{{ø}}{{ø}}cz kapłani, synowye Levi, ktoreszto gest zwolil pan bog twoy, aby sluzili y blogoslavili ymyenyu gego, ze wszitka rzecz gich slovi sy{{ø}} kona, a wszelk{{ø}} rzecz cist{{ø}} albo nyecist{{ø}} s{{ø}}dzicz may{{ø}}: y przyd{{ø}} wy{{ø}}czszy urodzenim z myasta tego ku zabitemu, y timyy{{ø}} r{{ø}}cze swree nad ialovicz{{ø}}, gesto gest zabita w dole, rze- k{{ø}}{{ø}}cz: R{{ø}}cze nasze nye przelalista krwye teyto, ani oczi vidzali. Miloscziw b{{ø}}dz panye l’udu twemu Israhelskye- mu, gegozesz vikupil, a nye wskladay krwye nyevinney posrod 1’uda twego Israhelskego. Y b{{ø}}dze odnyeszona vina krewna od nich. y b{{ø}}dzesz ty nye- vinyen krwye nyevinney, ktorasz gest przelana, gdisz uczinisz, czosz gest przikazal pan. Gdysz vnidzesz ku boyu przecziw nyeprzyaczelom swym, a podda ge pan bog twoy pod tw*uf r{{ø}}k{{ø}}, a zgimas ge, a usrzysz w liczbye wy{{ø}}- sznyom* zon{{ø}} krasn{{ø}}, gimyesz sy{{ø}} gey milowacz, chcz{{ø}} y{{ø}} sobye za zon{{ø}} myecz: wyedzesz y{{ø}} do domu swego, a ona ogoli sobye kryczycz{{ø}}, a o- strzize paznogcze. a sloz{{ø}}cz rucko, w nyemze iest y{{ø}}ta, szedz{{ø}}cz w domu twemu*, b{{ø}}dze plakacz otcza y macze- rze swey za geden myesy{{ø}}{{ø}}cz, a potem vnidzesz k nyey y b{{ø}}dzesz s ny{{ø}} spacz, bo iest zona twa. A iestli potem nye b{{ø}}dze tobye k mysly: prze-
pusczisz y{{ø}} wolnye, ani gey mocz b{{ø}}- dzesz przedacz za pyeny{{ø}}dze, ani sn{{ø}}- dzicz mocz, genze ges y{{ø}} ponizil. B{{ø}}-r dzek czlowyek myecz dwye zenye, ge- dn{{ø}} mil{{ø}}, a drug{{ø}} nyemil{{ø}}, y urodzi s nyey syny, y billibi syn nyemiley pirworodzenyecz, y chczalby otczecz z b o z e myedzi syni rosdzelicz: nye b{{ø}}- dze mocz uczinicz syna miley pnwo- rodzonim a vissey myecz, niszli syna nyemiley. Ale syna nyemiley przizna pirworodzonim y da gemu ze waszego, czosz ma, dwa dzali. bo tento gest pir- wy s synow gego, a gemu slusze pirworodzenstwa». Gdysz urodzi czlowyek syna nyeposlusnego y nyekarne- go, genze nye posłucha przikazanya o t c z o w a ani maczerzina, a karali s{{ø}}{{ø}}cz, posluchacz wsgardzi: popatwszi gy, prziwyod{{ø}} przed starsze tego myasta ku wrotom sę dz (sądź), y powye k nim: Tento syn nasz nyekarni a nye- poslusni gest, napomynanya naszego sliszecz nye chcze y gardzi, oddal syo iest obżarstwu y nyecistocze y godom, kamyenim gy obrzuczi lud myesczki 80 y umrze. A tak odnyeszecze zloscz s posrzotka waszego, a tak wszistek Israhel usliszaw, wzbogi sy{{ø}}. Gdisz sgrzeszi czlowyek tim. prze gesto srnver- czi b{{ø}}dze os{{ø}}dzon, a obyesson b{{ø}}dze na szibyeniczi: nye ostanye gego mar- cha na drzewye, ale tegosz dnya po- grzebyon b{{ø}}dze. bo przekl{{ø}}{{ø}}t bogem gest wszelki, ktosz viszi na drzewye. a nikakey nye pokalasz zemye swey, ktor{{ø}}sto pan bog twoy da tobye ku gimyenyu.
-/V gdisz usrzisz volu brata twego albo owcz{{ø}} bl{{ø}}dz< eze, nye minyesz gioh, ale nawroczisz bratu twemu. Ale acz nye iest brat twoy, ani gego znasz, wyedzesz ge w dom swoy, y b{{ø}}d{{ø}} u czebye, doy{{ø}}d nye naydze brat twoy y poymye od czebye. Takyesz uczinisz o osie y o ruchu y o w selkey rzeczi brata twego, ktorabi sy{{ø}} straczila, a ty y{{ø}} nalasl. nye omycskaway iaky* ezu- dz{{ø}}. Usrzisli volu albo osia brata twego padwszi'): nye minyesz, ale pod- nyeszesz s nim. Nye oblecze sy{{ø}} zona w rucho m{{ø}}ske, ani mósz uziwacz b{{ø}}- dze rucha zensktgo. bo ganyebno bo- dze przed bogem*, ktoś to ezini Gdisz chodz{{ø}}cz po drodze, naydze-z na zemi albo na drzewye gnyasdo ptaszę, a maczerz gick na ptaszóczech albo na yayczoch naszedz{{ø}}cz{{ø}}: nye weszmyesz gey z gey dzeczmi, ale dasz gey u c z, dzerzy2) gey dzeczi, acz sy{{ø}} dobrze sstanye tobye, a b{{ø}}dzesz ziw za dlugy czasz. Gdisz udzalas ńoyi dom, uczi- nisz mur sirzechr * około, aby nye bila krew przelana w twem domu, a nye b{{ø}}dzesz vinyen, gdisz sy{{ø}} kto p o pełzny e, nagle padnye*. Nye poszeway vinnieze swey ginim szemyenyem, aby szemy{{ø}}, ktoresby szal, y czosz sy{{ø}} rodzi z vinn icze, spolu sy{{ø}} [nie] poswyo- czilo. Nye b{{ø}}dzesz oracz spolu volem y osiem. Nye obleczesz sy{{ø}} w rucho, gesto z velni a ze lnu tkano gest. Strzo- * 36
') Cecidisse. 2) Zmylone. „Sed abire patiens, captos tenens filio*u. Więc uić (ujść), dzierżąc...
36
pki na podolcze (?) ucinisz a na cztirzech w{{ø}}glech plascza swego, w ktorisz sy{{ø}} odzewasz. Gdysz poymye m{{ø}}sz zon{{ø}}, a potem b{{ø}}dze y{{ø}} nyenavidzecz, vimi- slay{{ø}} na ny{{ø}} sromotą* prze ktor{{ø}}sto by gey zbył, viny{{ø}}* y{{ø}} gimyenyem przezlim, a rzek{{ø}}{{ø}}cz: T{{ø}}toczem zon{{ø}} poy{{ø}}{{ø}}l, a wszedw k nyey nye nala- szlem gey pann{{ø}}: poym{{ø}} y{{ø}} oczecz gey y macz, nyos{{ø}}{{ø}}cz s ny{{ø}} znamyona gey panyenstwa k starszim z myasta, giszto ve wroczech s{{ø}} postawiw (?), y powye oczecz: Dzewk{{ø}} m{{ø}} dalem temuto za malzonk{{ø}}, a on gey nyenavidzi, prziklada gey gimy{{ø}} przezle, rzek{{ø}}{{ø}}cz: Nye nalaszlem gey pann{{ø}} s{{ø}}{{ø}}cz. otocz s{{ø}} znamyona panyenstwa gey, dzewky mey. y pokaże rucho przed starsimi z myasta tego. i popadn{{ø}} starsi myasta tego m{{ø}}za, y byczuy{{ø}} gy, a ods{{ø}} dzi gey sto z a wazy srebra, gesto da ot- czu dzewczemu, ktor{{ø}}sto gest gańbil ymyeuyem przezlim na gey dzewstwe w Israhel. y b{{ø}}dze y{{ø}} myecz za malzonk{{ø}}, any b{{ø}}dze gey mocz zbicz po wszitki czaszi ziwota swego. A iestlibi prawda bila, czosz gest ua ny{{ø}} povye- dzal, ze nye gest nalezona dzewka w panyenstwe: virzucz{{ø}} y{{ø}} ze drzvi domu otcza gego a kamyenim y{{ø}} obrzu- cz{{ø}} wyelkoscz myasta tego, y umrze, ze gest uczinila nyecistot{{ø}} w Israhel a sromot{{ø}} w domu otcza swego, y od- nyeses zloscz s posrotku twego. Gdysz by spal m{{ø}}sz s czudz{{ø}} zon{{ø}}: oba społu umrzeta, to gest czudzolosznik y czudzolosznicza. y vinyeszesz zloscz z Israel. Pakli ktori m{{ø}}sz dzewk{{ø}} pann{{ø}}
sobye otda‘), a usrzaw y{{ø}} nyekto z myasta, albo nalezona gest y spal s ny{{ø}}: prziwyedzesz obu ku bronye myescz- key, a kamyenim y{{ø}} obrzuczisz. dzewk{{ø}} przeto, ze gest nye wolała, s{{ø}}{{ø}}cz w myescze. m{{ø}}ze* przeto, ze pogańbil zon{{ø}} swrego blisznego. s vinyeszesz zloscz s posrotku twrego. Ale gdysz na polu naydze mosz dzewk{{ø}}, gesto gest oddana, a popadwr y{{ø}}, lezal s ny{{ø}}: on sam umrze, a dzewka nicz nye b{{ø}}- dze czirpyecz, ani iest vinua smyerczi. bo iako łotr powstawn przecziw bratu swemu, a zabya duszo gego, takyesz y dzewka czirpyala gest. Sama na polu bila. volala, a nizadni nye przispial, ktoby y{{ø}} viszwolil. A iestly m{{ø}}sz naydze dzewk{{ø}} pann{{ø}}, gesto nye ma męża, a popadn{{ø}} y{{ø}} spal s ny{{ø}}, a prza przislaby k s{{ø}}du: da, ktosz spal s ny{{ø}}, otczu dzewczemu py{{ø}}czdzesz{{ø}}{{ø}}t zaważy srebra, a b{{ø}}dze y{{ø}} myecz za malzonk{{ø}}, bo gest y{{ø}} pogańbil, a nye b{{ø}}- dze gey mocz zbycz po wszitki czaszi ziwota swego.
XXIII.
ye poń/)mye m{{ø}}sz zony otcza swego, ani obnazi odzenya gey. Nye wni- dze czisczoni, albo zdawyone łono may{{ø}}cz, albo ody{{ø}}te albo odrza- zane may{{ø}}cz, w kosczol bozi. Nye vni- dze vileganyecz, genze gest [sjspro- sney nyewyasti urodzon, w kosczol bozi az do dzesy{{ø}}tego pokolenya. Amo- niczsci a Moabisci takyes do dzesy{{ø}}- tego pokolenya nye wnidze* w kosczol
') Despondent, Wulg
bozi, esz na wyeki. bo s{{ø}} nye chczeli wasz potkacz s chlebem a s wrod{{ø}} na drodze, gdyszcze visi i z Egipta, a na- y{{ø}}li so przecziw tobye Balaama, syna Beorova, z Mezopotanyey Sirskey, aby cz{{ø}} przekl{{ø}}{{ø}}l. Y nye chczal gest pan bog twoy usliszecz Balaama, a obro- czil kl{{ø}}twa* gego w pozegnanye twe, przeto ze cz{{ø}} miłował. Nye uczinisz sobye s nimi miru, ani g 1 {{ø}} d a y gich dobrego wszitki dni ziwota twego na wyeki. Nye wzgardzisz Ydumeyskim, bo brat twoy gest, ani Egipskim, bosz 81 przichod nyem bil w zemi gego. Ktoś sy{{ø}} urodzi z nich, w trzeczem pokole- nyu waiyd{{ø}} w kosczol bozi. Gdisz vi- nidzesz przecziw wrogom swym w boy, ostrzegay sy{{ø}} ode wszey zley rzeczi. B{{ø}}dzeli myedzi wami czlowyek, gen- zebi nocznim snem bil pokalan: vini- dze s stanów, a nye wroczi sy{{ø}} asz do wyeczora, a umyge sy{{ø}} wodo po slunyecznem* zachodu, y vroczi sy{{ø}} do stanu. B{{ø}}dzesz myecz vichod przed stani, k nyemusz przidzesz prze prziro- dzon{{ø}} przigod{{ø}}, nosz{{ø}}cz kolek na passze. a gdisz sy{{ø}}dzesz, okopasz około czebye, a layna p y e r s c z {{ø}} przikrigesz na tem myesczu, na ktoremzesz o b 1 e t- czon. bo pan bog twoy chodzy po- ssrot stanów, aby cz{{ø}} viprosczil a poddał tobye nyeprzyaczele twre. a twogi stano wye b{{ø}}d{{ø}} swy{{ø}}czi, a ni- zy{{ø}}dni* smród nye pokaże sy{{ø}} v nich. ani cz{{ø}} opuści. Nye vidas panu parob- ka gego, ktorisz k tobye uczecze. a b{{ø}}dze s tob{{ø}} bydlicz w myesczu, ktores sy{{ø}} gemu slubi, w gednem z twich
myast, acz tu odpocziwa, a nye sm{{ø}}cz gego. Nye b{{ø}}dze zla dzewka myedzi dzewkami Israhelskimi, ani nyecisti s synow Israhelskich. Nye b{{ø}}dzesz offyerowacz roboti* swey nyecistoti, ani za- plati psey (psiej) w domu pana boga twego, bo* czosz koli tego iest, genzeto* by slubil. Bo mirzone gest oboge przed panem bogem twim. Nye poziczisz bratu twemu na lif{{ø}} pyeny{{ø}}dzi twych, ani uzitkow, ani zaduey giney rzeczi, gedno czudzemu. Ale bratu twemu przes* kfy, czosz gest potrzebyen, poziczisz. a pożegna tobye pan bog twoy we waszem usilu twem a w zemy{{ø}}*, w ny{{ø}}sto wnidzesz, odzerzisz*. Gdisz slu- bisz slub panu bogu twemu: nye m y e- s k a y spelnicz. bo to o g 1 {{ø}} d a pan bog twoy. A iestly b{{ø}}dzesz myeskacz, za grzeck tobye postawyono b{{ø}}dze. A iestli nye b{{ø}}dzesz slubówacz, przes grzechu b{{ø}}dzesz. Ale czosz gest gedno visio s twick ust, spełnisz, a uczmisz czoszesz slubil panu bogu twemu, czosz s dobrey wolejr swimi usty przemówił. Wszedw [w] winnicz{{ø}} blisznego, zoby grona, czosz sy{{ø}} tobye luby{{ø}}, ale precz nicz nye winyesesz [sj szob{{ø}}. A vinidzesli na pole swego prziyaczela: nasczi- k a s z kloszow a r{{ø}}kama zemnyesz, ale sirpem nye b{{ø}}dzesz z{{ø}}czi.
XXIIII calum.
A gdisz poymye czlowyek zon{{ø}}, y b{{ø}}dze y{{ø}}) myecz, a ona nye naydze miłości przed gego oczima prze nye- ktori smród: napise list roswmdny y da w r{{ø}}k{{ø}} gey, y pusczi y{{ø}} s swego domu*
A gdisz odydze, poymye ginego m{{ø}}za, a ten tesz nyenavidzi gey, da gey list roswodny a pusczi y{{ø}} s swego domu, bo acz by1) umarł : nye b{{ø}}dze mocz gey pirvi m{{ø}}sz zasy{{ø}} za malzonk{{ø}} wzo{{ø}}cz*. bo pokalana gest a ganyebna gest przed bogem*. Nye day sgrzeszicz w zemi twree, ktor{{ø}}sto pan bog tw7oy da tobye ku gimyenyu. Gdisz m{{ø}}sz poymye zon{{ø}} novo: nye poydze ku boyu, ani gemu ktorego poselstwa ros- kaz{{ø}} pospolitego, ale prozen b{{ø}}dze przes pokuti w domu swem, za czali rok v y e s z o 1 s{{ø}}{{ø}}cz [sj sw{{ø}} zon{{ø}}. Nye przy- myesz myasto zakłada, spodnyego y zvirzchnyego z a r n o w a, bo dusz{{ø}} swr{{ø}} polozil gest tobye. B{{ø}}dzeli popadnyon czlowyek, n{{ø}}kay{{ø}} brata swego s synow Israelskich, a przedal by gy, a wz{{ø}}{{ø}}l peny{{ø}}dze: taki zabit b{{ø}}dze, y vinyeszesz zloscz s posrotka twego. Strzesz sy{{ø}} pilnye, aby nye wszedł w ran{{ø}} tr{{ø}}- dovat{{ø}}. ale wszitko uczinisz, czosz koli naucz{{ø}} cz{{ø}} kapłani z Levi pokolenya podle tego, iakozem gim przikazal, pilnye vipelnisz. Wspominaycze, czso gest ucinil pan bog wrasz Maryey na drodze, gdiszcze sli z Egipta. Gdisz napominasz blisznego swego z nyekakey rzeczi, ktor{{ø}}szto gest tobye dlozen*: nye wnidzesz w gego dom, chcz{{ø}}cz zakład wz{{ø}}{{ø}}cz. ale stanyesz przed nim, a on tobye vinyesze, czosz b{{ø}}dze myecz. A iestly by byl ubogy: nye ostaway przes nocz u szebye zakładu, ale wro- czisz gemu przed slunecznim zachodem, aby spal w swem ruszę, a dobrze
movil tobye. y b{{ø}}dze to tobye za sprawy edliwoscz przed panem bogem twim. Nye zaprzysz zaplati nyedostatecznego y ubogyego brata twego, albo przicho- dz{{ø}}czego, genze s tob{{ø}} przebiwa w zemi twe* albo myedzi wroti twimi gest. ale tegosz dnya wroczysz gemu na- gem gego dzala przed slunecznim zachodem. bo ubogy gest a tim swoy zi- wot karmi, acz nye b{{ø}}dze wolacz ku bogu na cz{{ø}}, a nye b{{ø}}dzesz myecz s nyego grzechu. Nye b{{ø}}d{{ø}} zabyczi ot- czowye za syni, ani synowye za otcze. ale geden kaszdi') za swoy grzech u- mrze. Nye przewroczis s{{ø}}du ttbogyemu, przichodz{{ø}}czemu y syrocze. nye we- szmyes myasto zakładu v wdovy rucha gey. Wspominay{{ø}}*, zesz robotowal w Egipcze, a viwyodl cz{{ø}} pan bog twoi odt{{ø}}d. Przetosz przikazuy{{ø}} tobye, aby ucinil tyto rzeczi. Gdisz sesznesz nasenye na twem polu, a zapomnyaw snop ostavisz: nye wroczysz sy{{ø}}, aby gy wz{{ø}}1. ale ginemu (?) y syrocze y wdo- wye przepuscz wz{{ø}}{{ø}}cz, acz pożegna tobye pan bog twoy we wszem uszylu r{{ø}}ku twu. Paklibi owroce z olivi b{{ø}}- dzesz zbiracz: czosz koli zostanye na drzewye, nye nawroczisz sy{{ø}}, chcz{{ø}} to sebracz. ale ostavisz przichodz{{ø}}czemu, syrocze y wdowye. A gdisz sbyerasz tw{{ø}} vinnicz{{ø}}, nye sbyray gronnich ya- goth, gesto ostaway{{ø}}. acz sy{{ø}} dostan{{ø}} ku uzitku przichodz{{ø}}czemu, syrocze y 82 wdowye. Wspominay{{ø}}*, ze gesz sam robotowal w Egipcze. a przeto przikazuy{{ø}} tobye, aby ucinil t{{ø}}to rzecz.
') W Wulg.: „albo też umrzea.
*) Unusquisque (Wulg.).
-P{{ø}}dzeli prza myedzi nyektorima, a viproszi sobye s{{ø}}dz{{ø}}: ktoregosz s nich sprawyedliw7ego usrz{{ø}}, temu z nich prawdy szvicz{{ø}}zenya‘) dadz{{ø}}, a nyeprawego w gego nyesprawyedliwo- sci pot{{ø}}py{{ø}}. A iestk usrzy tego, ktosz gest sgrzeszil, ze gest dostogen ka- szni: swlek{{ø}}cz gy, przed sob{{ø}} kazi (kasy) bycz podle myari gego grzechu. Ale wszak ran my ara tato bódze, aby liczbi cztirzech dzesy{{ø}}tkow nye prze- sy{{ø}}gn{{ø}}li, tak aby brat twoy, wyelmi s{{ø}}{{ø}}cz zbyt, od twu oczu nye mogl odycz.2) Nye zawy{{ø}}zes ust volowych, gdysz mloczisz w gumnye uzitki twe. Gdisz przebiway{{ø}} bracza spolu, a geden z nich umrze przes dzeczi: zona umarłego nye odda sy{{ø}} za ginego, ale poymye brata gego, y wzbudzi śemy{{ø}} (!) brata swego, a pirworodzonemu synu z nyey zdzege ymy{{ø}} gego, aby sy{{ø}} nye sgladzilo gego ymy{{ø}} z Israhel. A iestly by nye chczal poy{{ø}}cz zony b r a- tra* swego, gesto s prawa ma: poydze zona ku bronye myestkye, y wdzaluge wy{{ø}}czszim urodzenya rze- k{{ø}}{{ø}}cz: Nye chcze brat m{{ø}}za mego wsbudzicz syemyenya bratra swego w Israhel, ani mnye w małżeństwo przi- y{{ø}}cz. Natichmyast prziwolay{{ø}}cz gego opyta*. Odpowyeli: Nye chcz{{ø}} gey sobye za zon{{ø}} poy{{ø}}cz: przist{{ø}}piwszi zona k nyemu przed starsimi, z u g e bo- ti z gego nog, y plunye w oblicze ge-
') Palmam justitiae (Wulg.). ’) Przeciwne sensowi o- ryginału, choć dosłowne tłóm.
go rzek{{ø}}{{ø}}cz: Tak sy{{ø}} stanye czlowye- ku, ktori nye udzala domu brata swego. Y b{{ø}}dze slyn{{ø}}cz ymy{{ø}} gego Dom żutego. B{{ø}}dzetali dwra m{{ø}}za myecz myedzi sob{{ø}} swar, a geden z nich prze- cziwya sy{{ø}} drugyemu pirzchliwye, a chcz{{ø}}cz zona gedna viwadzicz m{{ø}}- za swego s r{{ø}}ku sylnyeyszego, scz{{ø}}- gn{{ø}}laby r{{ø}}k{{ø}} y uchwicilabi łono gego: utnyesz r{{ø}}k{{ø}} gey, any sy{{ø}} uchilisz k nyey zadn{{ø}} miloscz{{ø}}. Nye b{{ø}}dzesz myecz [u] w a c z k u rosmagitey wagy, wy{{ø}}cz- szey y mnyeyszey. ani b{{ø}}dze w domu twem myara wy{{ø}}czsza y mnyeysza. Wagy b{{ø}}dzesz myecz sprawyedkve y prawe, a myara równa b{{ø}}dze y prawa u czebye. Y bc dzesz ziw na zemi dlu- gy czasz, ktoriszto pan bog twoy da tobye. Bo ganyebny gest panu, ktoś to czini, a przecziwTya sy{{ø}} wszey nye- sprawyedliwosci. Wspominay{{ø}}* czso tobye gest uczinil Amalech, na drodze potkaw cz{{ø}}, gdizesz viszedl z Egipta, kako gest sedl przecziwko tobye, a po- slednego zast{{ø}}pa twego, gesto ustawszi sedzeli, zbył, gdizesz ty byl głodem y usilim obcz{{ø}}zon, a nye bal syó gest boga. Przetosz gdisz pan bog twToy da tobye odpoczin{{ø}}cz, a pod wroczilby wszitki narody w okolę w zemi slu- byenya: zagładzisz ymy{{ø}} gego pod nye- bem. Choway sy{{ø}}, a nye zapomnysz!
capitul. XXVI.
./V gdysz wnidzesz w zemy{{ø}}, ktor{{ø}}sto pan bog twoy da tobye ku gimyenyu, a odzerzisz y{{ø}}, y b{{ø}}dzes w nyey przebiwacz : nabyerzes ze wrszech swych
37
uzitkow' y pirvich urod, y polozisz ge na wyeko, y przydzesz na to myescze, ktores gest pan bog twoy vibral, aby tamo bilo wreszwano ymy{{ø}} gego, a przist{{ø}}py{{ø}}* ku kaplanovi, genze gest w tich dnyoch, a rzeczesz gemu: Przi- znaway{{ø}} syo dzysz przed panem bogem twym, zesz') wszedł w zemy{{ø}}, za ny{{ø}}szto gest przisy{{ø}}gl otczom nasim, abi y{{ø}} dal nam. Y przymye kapl an (!) wyeko z r{{ø}}ki gego, y postavi przed ołtarzem pana boga twego, y b{{ø}}dzesz movicz przed vidzenim pana boga twego : Sirsky przecziw yal sy{{ø}} gest otczu memu, genze biil* sst{{ø}}pil do Egipta, a tu przichodnyem byl w maley liczbie, y rosplodzil sy{{ø}} [w] wyeliky^ rod y w moczni, nyeskonaney wyelikosci. Y n{{ø}}- dzili s{{ø}} nasz Egipsci, a przeciwyay{{ø}}cz syo nam, wskladay{{ø}}cz na nasz pize- cz{{ø}}ska brzemyona. y volalissmi ku panu bogu otczow nasz‘ch, y usskszal gest nasz, a wesrzawszi na nasze po- kori y usyle y n{{ø}}dze, a viwyodl nasz z Egipta w r{{ø}}cze sylney, y roscz{{ø}}gno- nim ramyenyem, y [w] vy elikyem strachu, w dzivyech y znamyonach, y \i- wyodl nasz na toto myescze, a dal nam zemy{{ø}} mlekyem a myodem czek{{ø}}czr. A przeto nynye offyeruy{{ø}} tobye pirwe urod: zemye, ktorosto gest pan bog dal mnye. Y postawasz y{{ø}} przed obliczim pana boga twego, a poklonrw sy{{ø}} panu bogu twemu, karmicz sy{{ø}} b{{ø}}dzesz wszistkim dobrim, ktoreszto gest pan bog twoy dal tobye y domu twemu, ty, y sługa kosczolovi, y przichodzen,
genze s tob{{ø}} gest. A gdisz vipelnisz dzesy^tek wszitkich twich uzitkow, l’a-. ta ' dzesy{{ø}}cinnego trzeczego, dasz słudze kosczolovemu y przlchodz{{ø}}cemu, syrocze y wdowye, aby gedli myedzi twimi wroty y nasziczih sy{{ø}}. y bydzesz movicz M widzenyu pana boga twego: Przlnoslem, czosz gest poswy{{ø}}czonego z domu mego, a dalem to słudze kosczolovemu y przichodnyovi y syrocze y wdowye, iakosz mi przikazal. Nye omyeskalem przikazanya twego, anym zapomnyal twego przikazanya. Nye u- kusylem tego w zalosci mey, anym tego odkładał w ktorey nyecistocze, a- nym tego stravil w nyec’Stey rzeczi. Posluszenem bil głosu pana boga mego, a wszistko ucinil, czosz mi przikazal. Wesrzi na my{{ø}} panye s swy{{ø}}tiney twey’ swy{{ø}}tey y z viszokosci nyebye- skyego przebitka, a pozegnay ludu twemu Israhelskemu, y zemy y{{ø}}szto 83 nam dal zemy{{ø}} mlekyem y myodem czek{{ø}}cz{{ø}}. Iakosz przisy{{ø}}gl otczom nasim, dzysz pan bog twoy przisyogl tobye, aby czinil gego przikazanya tato y s{{ø}}dy, a ostrzegał y pełnił ze wszego syercza twego y wszitkey dusze twey. Pana ges (jeś) wabral dzysz, aby byl tobye w bog, a ty aby chodził po drogach gego, ostrzegay{{ø}} duchowmich obyczayow gego a przikazanya gego y sódow, y posslusen bil rzeczi gego. Owa, pan vibral cz{{ø}} dzysz, aby byl gemu lud wlostni, iakosz gest movil tobye, aby ostrzegał wszego przikazanya gego. y uczini cz{{ø}} visszego wszech narodow, ktoresto gest stworzil na chwa-
‘) Miało być: żem!
1{{ø}} y na slaw{{ø}} ymyenyu swemu, aby byl swy{{ø}}ti panu bogu twemu, iakosz movil tobye iest.
XXVII.
!Przikazal gest Moyzes y starszi Israelsci ludu rzek{{ø}}cz: Ostrzegaycze przikazanya wszelkego, ktores ya przika- zuy{{ø}} wam dzysz. Gdiisz przeedzesz Iordau, vnidzesz w zemy{{ø}}, ktor{{ø}}sto pan bog twoy da tobye. vibyerzesz wyeli- ke kamyenye y spogisz ge wapnem y ugladzysz, aby mogl na nich pisacz wszistka slowa tegoto prawa, Iordan przeyd{{ø}}, gdisz wnydzesz w zemy{{ø}}, ktor{{ø}}sto pan bog da tobye, zemy{{ø}} mlekyem a myodem czek{{ø}}cz{{ø}}, iakosz gest przisy{{ø}}gl otczom twim. Przetosz gdysz przeydzesz Iordan, wznyesz kamyenye, ktoresz ya dzysz przikazuy{{ø}} tobye, na górze Ebal, y spogesz* ge wapnem, y udzalasz tu ołtarz panu bogu swemu s kamyenya, gegosto gest zelazo nye dotklo, y skaly nyerownanego ani u- gladzonego* y b{{ø}}dzesz na niem offyerowacz obyati zapalne panu bogu twemu, a offyerowacz b{{ø}}dzesz obyati pokoyne, y b{{ø}}dzesz gescz tam, y kar- micz sy{{ø}} b{{ø}}dzesz przed panem bogyem twim. Y napiszes na kamyenyu wszitka slowa tegoto prawa yawaiye y swye- tley*. Y rzekli s{{ø}} Moyzesz y kxy{{ø}}z{{ø}}ta Levi pokolenya ku wszemu Israhel ; Bacz a słysz Israhel, dzysz uczyny on nyesz') lud* pana boga twego, usłysz glosz gego, spełnisz przikazauya y spra- wyedliwosci, gesto ya przikazuy{{ø}} to
bye. Y przikazal gest Moyzesz ludu tego dnya, rzek{{ø}}cz: Cito stan{{ø}} ku bo- goslawyenyu bożemu na górze Gari- zim, Iordan przeyd{{ø}}cz: Symeon, Levi, Iudasz, Izachar, Iozef y Benyanim*. A na one sstrony cito stan{{ø}} ku przekl{{ø}}- cz{{ø}}* na górze Ebal: Ruben, Gad, Asser, Zabulon, Dan y Neptalim. Y b{{ø}}d{{ø}} wrolacz sludzi kosczelni, a rzek{{ø}}cz ku wszem mężom Israhel wiszokim: Prze- kl{{ø}}ti czlowyek, ktori uczini ricze d{{ø}}te, a ganyebnoscz bila bogu dzalo r{{ø}}{{ø}}k rzemy{{ø}}slnikowick, ypolozitow skri- cze, y odpowye wszitek lud: Amen. Przekloti czlowyek, ktorisz nye czczi otcza swego y maczerze. y rzecze wszitek lud : Amen. Przekl{{ø}}ti, ktorisz przenoszi myedze swego blisznego 0) y odpowye wszitek lud: Amen. Przekl{{ø}}ti, ktosz dopuści bl{{ø}}dzicz ślepemu na drodze, y rzecze wszistek 1’ud: A- men. Przekl{{ø}}ty, ktorisz przewracza s{{ø}}{{ø}}d przichodz{{ø}}cemu, syrocze y wdowye. y odpowye wszistek lud: Amen. Przekl{{ø}}ti, ktorisz spy z zon{{ø}} otcza swego y odkrige przikricze łoza gego. y rzecze wszistek lud: Amen. Przekl{{ø}}ti, genze spy s ktorimzekoli dobytcz{{ø}}czem. y odpowye wszistek lud: Amen. Przekl{{ø}}ti, genze spy s sostr{{ø}} sw{{ø}}, y z dzewka* otcza swego albo maczerze swey. y odpowye wszistek l ud: Amen. Przekl{{ø}}ti, ktosz spy se czcz{{ø}} (tścią) swr{{ø}}. y rzecze wszistek lud: Amen. Przekl{{ø}}- ti, ktosz zabye tagemnye blisznego swego, y odpowye wszistek lud: Amen. Przekl{{ø}}ti, ktosz spy z zon{{ø}} blisznego swego, y odpowye wszistek l ud: Amen.
') Myłka, zamiast: jeé.
Przekl{{ø}}ti, ktosz byerze dari, aby zabyl dusz{{ø}} nyevinnye*. y odpowye wszistek lud: Amen. Przekl{{ø}}ti, ktosz nye osta- nye w umovye tego prawa, ani gego uczinkyem pełni, y odpowye wszistek lud: Amen.
XXVIII.
J\ le b{{ø}}dzesli słuchacz głosu pana boga swrego, aby czinil y chował wszistko przikazanye gego, ktoresto ya przikazuy{{ø}} tobye dzysz: uczini cz{{ø}} pan bog twoy visszego nad wszistki ludzi, gesto przebiway{{ø}} na zemi. Y przyd{{ø}} tobye wszitka pozegnanya tato y pc- chwycz{{ø}} cz{{ø}}, acz ty przikazanya gego b{{ø}}dzesz słuchacz. Blogoslawyon ty w myescze y blogoslawyon na polu. Blogoslawyon plod brzucha twego, y blogoslawyon plod zemye twey, y plod skota twego, y stada baranow twich, y chlevi owyecz twich. Blogoslawyone stodok twTe, y pożegnani ostatkowye twogi. Blogoslawyoni b{{ø}}dzesz vnidz{{ø}}cz y vinidz{{ø}}cz*. Dacz pan nyeprziyaczele twe, gesto powstayó przeciw tobye, zecz padn{{ø}} [tc] wydzenyu twrem. Gedn{{ø}} drog{{ø}} przyd{{ø}} przecziw tobye, a sedmy{{ø}} pobyez{{ø}} przed twim obliczim. Wipusci pan pozegnanye na twe piwnicze y na wszistko usile r{{ø}}ku twu. y pożegna tobye na zemi, ktor{{ø}}szto przymyesz. Wzbudzi cz{{ø}} pan za swyati* lud sobye, iakosz gest przisy{{ø}}gl tobye, acz b{{ø}}dzesz ostrzegacz przikazanya pana boga twego, a chodzicz po gego drogach. Y usrzi lud ze wszech zemy, ze ymy{{ø}} boże nazwano gest nad tob{{ø}}, y
b{{ø}}dze sy{{ø}} czebye bacz. Y uczini pan, ze b{{ø}}dzesz obfitowacz we wszem dobrem , y w płodu ziwota twego, y w płodu dobitka twego, y w płodu zemye twey, prze ny{{ø}}sto gest pan bog przisy{{ø}}gl oczczom twim, aby y{{ø}} dal tobye. Otewrze pan skarb swroy nalepsy, nyebo, aby descz dało zemi twey czasem swim, y pożegna wszitko usyle r{{ø}}ku twu. Y b{{ø}}dzesz poziczacz wyelu narodom, a sam u żadnego poziczacz 84 nye b{{ø}}dzesz. Ustanovi cz{{ø}} pan bog twoy na glow{{ø}}, a nye na ogon. y b{{ø}}- dzesz wzdi z virzchu, a nye posrod1), acz bódzesz słuchacz przikazanya pana boga twrego, gesto ya przikazuy{{ø}} tobye dzysz, aby chował i pełnił, a nye pochilal sy{{ø}} od nyego ani na pravicz{{ø}} ani na levicz{{ø}}, y nye naśladował bogow czudzich, ani sy{{ø}} gim modl(i(). A iestli nye chczesz sliszecz głosu pana boga twego, aby chował y pełnił wszitka przikazanya gego y duchowne o- byczage, ktoresto ya przikazuy{{ø}} tobye dzisz: spadn{{ø}} na cz{{ø}} wszitki kl{{ø}}twy tyto y (uywy{{ø}}z{{ø}}2) sy{{ø}} w czó. Przekl{{ø}}ti b{{ø}}dzesz w myescze, przekl{{ø}}ti b{{ø}}dzesz na polu, przekl{{ø}}ta stodoła twa, prze- kl{{ø}}te wszitki uzitki twre, przekl{{ø}}ti plod ziwota twego, y plod zemye twey, stada wolow twich, y stada owyecz twych. Przekl{{ø}}ti b{{ø}}dzesz wchadzay {{ø}} y vi- chadzayę. Prziwyedze pan na cz{{ø}} glod y lacznoscz, y layanye na wszitki uczynki twe, czosz ty czinis, doy{{ø}}d czebye nye setrze y straczi richlo, prze twe wimislenye nagorsze,
‘) Wulg. „et non subter“. 2) „apprehendent“ (Wulg.).
w ktorichzesto* ostał gego. Przicini tobye pan mor, doy{{ø}}d cz{{ø}} nye zatra- czi z zemye, do ktoreyzeto przydzesz k dzćrzenyu*. Rani cz{{ø}} pan byad{{ø}}, y zymnicz{{ø}}, y zymn{{ø}}gor{{ø}}czosczo, y wyo- drem, y powyetrzim skazenya y rdzy{{ø}} (rdzą), a przecziwicz sy{{ø}} tobye b{{ø}}dze, doy{{ø}}d nye sginyesz. B{{ø}}dze nyebo, gesto nad tob{{ø}} gest, myedzanye, a zemy{{ø}}*, na nyeyzeto chodzisz, zelaszna. Da pan zemi twrey przewal pro- s s n i i), a spadnye na cz{{ø}} s nyeba po- pyol, doy{{ø}}d nye b{{ø}}dzesz start. Podda cz{{ø}} pan, ze padnyesz przed nyeprzya- czelmi swami. Gedn{{ø}} drog{{ø}} vinidzesz przecziw gim, a sedmy{{ø}} pobyezysz, rosproszon s{{ø}}{{ø}}cz po wszistkich kro- lewstwach na zemi. Bódze marcha twa
4
w pokarm wszemu ptastwu nyebye- skyemu y zwyerz{{ø}}tom na zemi, y [nie] b{{ø}}dze, ktoby od czebye odegnal. Rani cz{{ø}} pan wrzodem egipskim na stronye twego czala, ktor{{ø}}sz layna vipusczasz, y crostami y swirzbyem, tak ze usdro- wyon nye b{{ø}}dzesz mocz bycz. Rani cz{{ø}} pan omamyenim y slepot{{ø}} y gne- wem misli twey, ze b{{ø}}dzesz o polu- dnyu maczacz, iako gest o byki ma- czacz ślepi wye* czmach, y nye sdrz{{ø}}- dzi (?) twich dróg. Po w szitki czasy b{{ø}}- dzesz czirpyecz b{{ø}}d{{ø}}* 2), ocz{{ø}}zon s{{ø}}{{ø}}cz na misk nasilim, a nye may{{ø}}, ktoby cz{{ø}} vibavil. Poymyesz zon{{ø}}, a gini s ny{{ø}} b{{ø}}dze spal. dom udzelas, a nye b{{ø}}dzesz w nyem przebiwacz. vinnicz{{ø}} uczinisz, a nye b{{ø}}dzesz s nyey sbiracz.
') „Det imbrem pulverem11, więc: przewal proszny. 5) Zapewne zamiast biadę.
Vol twoy obyetowan b{{ø}}dze przed tob{{ø}}, a nye b{{ø}}dzesz gego gescz. Osel twoy b{{ø}}dze poy{{ø}}t [w] widzenyu twem, a nye bódze nawroczon tobye. Owcze twe b{{ø}}d{{ø}} dany nyeprzyaczelom twim, a nye bpdze, ktoby wspomogi tobye. Synowe twogi y dzewki twe poddany b{{ø}}d{{ø}} ginemu ludu, a ty patrzasz swi- ma oczima na to, a ty gyn{{ø}}cz b{{ø}}dzesz przed gich vidzenim czalego dnya, a nye bódze syla w twey r{{ø}}cze. Uzitki zemye twey y wszitka robota twa* se- srze lud, ktoregos ty nye znasz, a ty b{{ø}}dzes czirpyecz zawzdi, byad{{ø}} ob- cz{{ø}}zon s{{ø}}{{ø}}cz po wszitki dni, a 1{{ø}}ka- y{{ø}}cz sy{{ø}} przed gego groz{{ø}}, y{{ø}}szto usrzita oci twogi. Rani cz{{ø}} pan wTrzo- dem psotnim na kolanoch y lytkach, a usdrowyon nye b{{ø}}dzesz mocz bycz od py{{ø}}ty w nodze az do czemyenya twego. Zawyedze cz{{ø}} pan y krola twego, gegosz ustawysz nad szob{{ø}}, wr lwd (lud), gegosto nye sznasz ty y otczowe twogi. y b{{ø}}dzesz tam sluzycz czudzim bogom dzewyanim* y kamyennim. Y b{{ø}}- dzesz zatroczon* w przislowye y w po- wyescz wszem*) ludu, do ktoregosto cz{{ø}} wyedze pan. Saacz b{{ø}}dzesz vyele w zemi, a mało uszńes, bo kobilki snyedz{{ø}} wszitko.Vinniczewsplodysz* y wskopasz, ale vina nye b{{ø}}dzesz pycz, ani czso z nyey veszmyesz, bo b{{ø}}dze opuscz{{ø}}na* *) czirwmi. Oliwy b{{ø}}dzesz myecz na swych2) krayoch twych, a nye b{{ø}}dzesz sy{{ø}} mazacz olegem, bo skapye a sgynye. Synow naplodzysz y dzewek, a nye b{{ø}}dzesz sy{{ø}} gimi cze-
*) Vastabitur. 2) Miało być: wszech.
ssycz, bo b{{ø}}d{{ø}} wyedzeni w nyevolstwo. Wszitko twre sadowe drzewye y owocze zemye twey rdza zaguby. Przichodzen, genze bidk s tob{{ø}} w zemi, z w y s s i sy{{ø}} nad cz{{ø}}, y b{{ø}}dze czebye vissy, a ty sy{{ø}} ponizisz y b{{ø}}dzesz nyssy. On b{{ø}}dze tobye poziczacz, ale nye ti gemu. On b{{ø}}dze na glowye, a ty na ogonye. Y przyd{{ø}} na cz{{ø}} wszitki tyto kl{{ø}}twy, przecziwyay{{ø}}cz sy{{ø}} tobye, snó- dz{{ø}} cz{{ø}}, doy{{ø}}d nye sginyesz. bo ges nye posłuchał głosu pana boga twego, anisz chował przykazanya gego y du- chownich obiczayow, gesto gest przikazal tobye. Y b{{ø}}d{{ø}} nad t{{ø}}b{{ø}}* znamyona y dziwy, y w naszenyu twem az na wyeki, yrzes rye sluzyl panu bogu twemu w radości syercza swego y veselu, prze obfitoscz wszego dobrego. Przetosz b{{ø}}dzesz sluzicz nyeprziyacze- lovi swemu, gegosz przepuści na cz{{ø}} bog, w głodzę y w pragnyenyu, w nagości y we wszitkey n{{ø}}dzi. y wlozi ze- laszne yarzmo na twe gardło, doy{{ø}}d czebye nye setrze. Prziwyedze na cz{{ø}} pan naród z dalekey stroni a s poślednich krayow zemye, podobny orlici latay{{ø}}cey w nagłości, gegosz y {{ø}} z i k o- vi nye b{{ø}}dzesz mocz srozumyecz, naród nyesromyeszliwi, genze nye odpuscz{{ø}}* staremu, ani sy{{ø}} slutuge nad robyonkem y sirot{{ø}}, ale posrze ple- my{{ø}} dobitka twego y owocz zemye twey, doy{{ø}}d nye sginyesz. a nye osta- vycz psenycze tobye, ani vina, ani o- leyu, ani stad volowich ani owczich, doy{{ø}}d czebye nye zatraczi y nye zetrze 86 we wszech myesczech twych. A ska
zom b{{ø}}d{{ø}} muri twe twarde y viszoke po wszey zemi twey, w nichzes na- dzey{{ø}} myal. Obl{{ø}}zon b{{ø}}dzesz myedzi wroti twimi po wszey zemi twey, y{{ø}}sz pan bog twoy da tobye. a b{{ø}}dzesz gescz plod ziwota twego a myasso* synow y dzewek twich, gesto da tobye pan bog twoy, w n{{ø}}dzi y w ska- zenyu twem, gimze cz{{ø}} obcz{{ø}}zi wróg twoy. Czlowyek roskosnego ziwota myedzi wami, y nyeczisti barzo z a v i- dzecz b{{ø}}dze bratu swemu y zenye, ktorasz polega na lonye gego, a nye uda my{{ø}}sa synow swych, gesto sam ge, przeto ze nicz ginego nye ma w oblezenyu* y w ubostwe, bo s{{ø}} skazili cz{{ø}} nyeprziyaczele twoy myedzi wszitkimi wroti twimi. C ź a n k a (.) i) zona y roskosna, yasto nye mogła chodzicz po zemi, ani swey nogi stopy2) na zemi postavicz prze my{{ø}}koscz swych nog y cźankoscz wyełyk{{ø}}, zawy- dzecz b{{ø}}dze m{{ø}}zu swemu, genze polega na gey lone, nad my{{ø}}ssem syna swego y dzewki swey, ynad ma- c z e r z n i k i m, genze vicliadza s trz o s 1 gich, y nad mlodzonki, gisto tey godzini zrodzili sy{{ø}}. bo ge sgedz{{ø}} ta- gemnyre, prze nyedostatky wszitkich rzeczy w obl{{ø}}zenyu y w skazenyu, gimzeto cz{{ø}} ogaruye nyeprzyaczel twoy myedzi wroty twimi. Nye b{{ø}}dzesli cho- wacz y pelnicz wszech slow tegoto za- kona, gesto s{{ø}} pisani w kx{{ø}}gach tich- to, a nye b{{ø}}dzesli sy{{ø}} bacz ymyenya, gego sławnego y grosznego, to gest pana boga twego: przisporzi pan ran
') „Teneracienka, delikatna. *) rvestigiut*“.
twich, y ran syemyenya twego, y ran wyelikich, y ustawyczne nyemoczi, psotne y wyeczne. Y obroczi na cz{{ø}} wszitki n{{ø}}dze egipske, ktorickzes sy{{ø}} 1{{ø}}- kal, y b{{ø}}d{{ø}} sy{{ø}} czebye dzerzecz. A nadto wszitki nyemoczi y rani, gesto nye s{{ø}} popisani w kx{{ø}}gach tegoto zakonu, prziwyedze pan na cz{{ø}}, doy{{ø}}d czebye nye zetrze. Y ostanyecze w ma- ley liczbye, iakoszescze drzewye bili w rosmnozenyu iako gwyasdy* nye- byeske, zesz nye posłuchał głosu pana boga twego. A iakosz sy{{ø}} drzewyey pan nad wami radował, dobrze wam c z i n y {{ø}}, a wasz p 1 o d z {{ø}} : takesz sy{{ø}} weselicz b{{ø}}dze, zatracz{{ø}} wasz. y podwroczi, abyscze sgin{{ø}}li z zemye, do nyeyzeto wnidzecze ku gimyenyu. Ros- proszi cz{{ø}} pan bog po wszech ludzeck, od virzcliu zemye az do krayow gick. y b{{ø}}dzesz tu sluzicz bogom czudzim, gickzes ty ges nye znal ani otczowye twogi, drzewyani y kamyenni*. A w tick narodzech nye odpoczinyesz, ani b{{ø}}dze odpoczinyenye st{{ø}}panyu nog twack. Bocz da pan tu (?) syercze s t r a- sywe, y nyestaczczone oczi, y dus{{ø}} zaloscz{{ø}} udr{{ø}}czon{{ø}}. y b{{ø}}dze zi- wot twoy, iako straszidlo przed tob{{ø}}. L{{ø}}kacz sy{{ø}} b{{ø}}dzes we dnye y w noczi, a nye uwyerzisz ziwotu twemu. S yutra rzeczes: kto mi do (da) wyeczor ? a z wyeczora: kto mi da yutro? prze strack syercza twego, gimzeto sy{{ø}} sstra- szyl, a prze to czosz usrzysz oczima swim a. X a wroczy cz{{ø}} pan na lodzack do Egipta, po drodze, o neyzeto rzeki tobye, aby gey wy{{ø}}czey nye ogl{{ø}}dal.
Tu b{{ø}}dzesz przedan nyeprzyaczelom twim w slugy y w sluzebnicze, a nye b{{ø}}dze, ktoby kupyl.
XX nonum capiłu:
T
JL o s{{ø}} słowa zaslubyenya, ktoresto przikazal pan Moyzeszovi, aby ge sczwir- dzil s syni Israelskimi w zemi Moab- skey, przes1) tego ślubu, genzeto gim zaślubił na Oreb. Y zvola Moyzes wszego Israkela, y powye gim: Wyscze vi- dzeli wszitko, czosz gest uczinil pan przed wami w zemi Egipskey Farao- novi y wrszem slugam gego y wszey zemi gego, pokuszenya wyelika, gesto sta vidzele oczi twogi, ty dzivi y znamyona wyelika. a nye dal wam syercza rozumnego y oczu vidz{{ø}}czick y ussu, gesto by mogli sliszecz az do nynyeyszego dnya. Wyodl wasz czterdzesci laat po puści, nye zadrali s{{ø}} sy{{ø}} rucha wasze, ani obów (!) waszich nog wyotckoscz{{ø}} gest sgin{{ø}}- la. Cklebascze nye gedli, vina y ginego picza scze nye pili, abyscze wye- dzeli, ze on gest pan bog was. Y przi- sli(slcze na to myescze, y viszedl gest kroi Seon Ezebonsky a Og, kroi Ba- zanski, potkaw sy{{ø}} s nami ku boyu. Y pobilisme* ge y odzerzehsmi zemy{{ø}} gich, y oddaliśmy ku gimyenyu Rube- novi a Gadovi a poi pokolenyu Ma- nasszowui. Przetosz ckowaycze słowa smovi teyto, a pelncze ge, abyscze ro- zumyely wszemu, czosz czinicze. Vy stogicze wszistczi dzysz przed panem bogem waszim, kxy{{ø}}z{{ø}}ta wasza y po-
') „praeter". Wulg.
kolenye, y wy{{ø}}czszi urodzenim y mi- strze, y wszistek lud Israhelski, synowye y zoni wasze, przichodnyowye, gisto s tob{{ø}} przibyway{{ø}} w stanyech, przes r{{ø}}baczow lyesnich a gisto svo- sz{{ø}} wod{{ø}}: aby wszedł w slub pana boga y w prawye zaprzisz{{ø}}zonim, gesto dzysz pan bog twoy uderzi') s tob{{ø}}. A wzbudzi cz{{ø}} sobye za lud, a on b{{ø}}- dze pan bog twoy, iakosz gest movil tobye, y przisy{{ø}}gl otczom twim, Abra- movi, Yzaakovi a Iakubovi. Ani wam eamim ya tato zaslubyenya sczwir- d z a y {{ø}} (■) y tichto przisy{{ø}}gl* p o- czwirdzay{{ø}}, ale wszistkim nynyey- sim y odesslim. Bo vy znaczę, kako- smi przebiwTali w zemi Egipskey, a ka- kosmi sli po posrotku nadrow* (narodów), przes nyesto gyd{{ø}}{{ø}}cz vidzeliscze ga- nyebnosczi2) y sprosnosci, to gest m o- dli gick, drzewo y kamyen, srebro y złoto, gemusz sy{{ø}} modlili. Aby snad* nye bili myedzi wami m{{ø}}sz albo zona, czebadz albo pokolenye, gegosto by sercze bilo odwroczono od pana boga twego dzysz. zęby sedi y sluzil bogom tick narodow, y billibi myedzi wami korzeń plodz{{ø}}czi zolcz y gorzkoscz. A gdiisz usliszysz słowa przisy{{ø}}gy teyto, wsblogoslavi sobye w serczu swem rze- k{{ø}}{{ø}}cz: B{{ø}}dze mnye mir, a b{{ø}}d{{ø}} cko- dzicz w złości syercza swego, a przytnę opiły pragn{{ø}}czego, a pan nye odpuści gemu, ale tedy, gdiisz nawy{{ø}}czey pirzckliwoscz gego rozlege sy{{ø}} w po- mst{{ø}} przecziw czlowyeku temu, y po-
') „percutit* (foedus). Wulg. ł) Kréskuj§c g, może chciał wyrazić 7»?
sy{{ø}}dze gy wszistko przekl{{ø}}cze, gesto popisano gest w tich kxy{{ø}}gack, y zagładzi ymy{{ø}} gego pod nébem, y stravi gy na pogynyenye ze wszego pokolenya Israkelskyego, podle przekl{{ø}}- cz{{ø}}*, gesto w kxy{{ø}}gack tegoto zakona y zaslubyenya gest popiszano. Y rzecze naród b{{ø}}d{{ø}}cz i *) y synowye, gesto sy{{ø}} narodz{{ø}} potem, y podroszni, ktorzyszto z dalekick stron przyd{{ø}}, u- srz{{ø}} rany zemye tey y nyemoci, gi- mysto ge gest szn{{ø}}dzil pan bog, szar{{ø}} (siarą) y gor{{ø}}czoscz{{ø}} sluneczn{{ø}} szg{{ø}}{{ø}}cz, tak aby wy{{ø}}czey nye bila poszewana (posiewana), ani czso zelonego sy{{ø}} wsplo- dzilo, na prziklaad przewroczenya Sodomi y Gomori, A damy a Seboym, gesto gest podwroczil p4?i bog w' guye- wye a pirzckliwosćzi swey. Y rzek{{ø}} wszistczi narodowye: Przecz gest tak pan uczinil zemi teyto? ktori gest gnyew y rosgnyewanye gego nyesmyer- ne ? Y odpowyedz{{ø}}: Bo s{{ø}} opuścili smow{{ø}} pana, yósto gest zaślubił otczom gich, gdisz gest ge wiwyodl z zemye Egipskey. y sluzili s{{ø}} bogom czudzim y kl{{ø}}nyali* s{{ø}} sy{{ø}} gim, gickzeto s{{ø}} nye vidzeli a gimzeto s{{ø}} nye bili poddani. Przetosz rosgnyewralo sy{{ø}} gest pirzekanye boże przecziw tey zemi, aby prziwyodl na nye wszitki kl{{ø}}tfy, gesto w kxy{{ø}}gack tickto s{{ø}} popisani. y virzuczil ge z zemye gick w gnyewye a w pirzekanyu a y w mi- rz{{ø}}czcze wyelikey, y virzuczil ge do czudzey zemye, iakosz dzysz giscze*2) sy{{ø}}. Skricze (?) przed panem bogem na-
■) „sequens generatio*. W'ulg. ł) Myłka zamiast iści się.
szim, genzeto (?) yawnye b{{ø}}dze, nanye') y synom naszim az na wyeki, bichom pełnili wszistka słowa zakonu tegoto.
XXX.
-Przetosz gdysz przeyd{{ø}}* 2) tyto wszi- stki rzeczi k tobye, pozegnanye, albo przekl{{ø}}cze, ktorezem vilozil przed twim vidzenim, a ty b{{ø}}d{{ø}}cz zaloscziw syerczem twim we wszech narodzech, w nichzeto wasz rosprossil pan bog twoy, y nawroczysz sy{{ø}} k nyemu, y b{{ø}}dzesz posluchacz gego przikazanya, iakosz ya dzysz przikazuy{{ø}} tobye y synom twim, we wszem syerczu twem y we wszey | duszi twey: y nawroczi cz{{ø}} pan bog twoy z wy{{ø}}zenya twego, a slutuge sy{{ø}} nad tob{{ø}}, a potem zbierze cz{{ø}} ze wszech ludzi, w ktorichzeto cz{{ø}} bil drzewyey rosproszil. A iestkbi az do progu nyebyeskyego bilbi ros- proszon, odt{{ø}}{{ø}}d cz{{ø}} vicz{{ø}}gnye pan bog twoy, y przyme* y wyedze w zemy{{ø}}, ktor{{ø}}sz s{{ø}} dzerzeli otczowye twogi, y odzerzysz y{{ø}}. y pożegna czebye, wy{{ø}}cz- sim liczb{{ø}} cz{{ø}} uczini, nisz s{{ø}} bili otczowye twoy. Y obrzeze pan bog twoy sercze twe y sercze syemyenya twego, aby miłował pana boga twego we wszem serczu twem y ze wszey dusze twey, aby mogl ziw bycz. Ale wszistko przekl{{ø}}cze obroczi pan bog na twe nye- prziyaczele y ty, ktorzisz czebye nye- navidz{{ø}} a przecziwyay{{ø}} sy{{ø}}. Ale ty nawrocz sy{{ø}} y posłuchasz głosu pana
') Źle napisał, zamiast nam. Zresztą itłómacz całego tego zdania nie rozumiał i mylnie je oddał. Wulg. ma: Abscondita — Domino Deo nostro quae manifesta sunt — nobis et filiis nostris itd. 2) Miało by<5: przyjdą.
boga swego, y uczinisz wszitko przikazanye, ktorezem ya tobye przikazal dzysz. Y uczini cz{{ø}} pan bog twoy obfitego we wszem robotowanyu r{{ø}}{{ø}}k twroyu, y w plemyenyu ziwota twego, y w płodu dobitka twego, y w zi- snosczi zemye twe*, y we wszem sbo- z u sczodrogo*'). Bo sy{{ø}} nawroczi pan, aby sy{{ø}} weselił nad tob{{ø}} we wszem dobrem, iakosz sy{{ø}} gest weselił nad twimi otczy. Tak, acz posłuchasz głosu pana boga swego y ostrzegacz b{{ø}}- dzesz gego przikazanya y duchownich obiczayow, gesto w temto zakonye popisany s{{ø}}, a nawroczysz syp ku panu bogu swemu we wszem serczu twem y we wsze* duszy twey. Przikazanye toto, gesto ia dzysz przikazuy{{ø}} tobye, nye iest nad tob{{ø}} ani daleko położono, ani na nyebye postawy ono, aby kto mogl rzecz: [Kto] z nasz moze na nyebo wst{{ø}}picz, aby przynyosl to k nam, y posłuchami y skutkem napelnimi? Ani za morzem postawyono iest, aby ge rosmownye (?) powyedzal: Kto z nasz moze sy{{ø}} przeplavicz za morze a to asz k nam przinyescz, abichom mogli sliszecz y uczinicz, czosz przikazano gest nam od pana? Ale gest tu rzecz wyelmi bksko, słowo w usczech twich y w serczu twem, aby ge pełnił. Szna- myonay, czso dzysz vilozilem w vi- dzeniu twem ziwot a dobrot{{ø}}, a przecziw temu smyercz a zloscz. aby miłował pana boga twego, a chodził po gego drogach, a ostrzegał gego przikazanya y duchownich obyczayow y
') Wulg.: et in rerum ommutn largitate.
s{{ø}}dow, a byl ziw. y rosmnozi cz{{ø}} y pożegna czebye pan w zemi, w ktor{{ø}}sz wnidzesz ku odzerzenyu. A iestly od- wroczono b{{ø}}dze sercze twe, a nye b{{ø}}- dzesz chczecz skszecz, a bl{{ø}}dem s{{ø}}{{ø}}cz oklaman, klanyacz sy{{ø}} b{{ø}}dzesz bogom czudzim y sluzicz gim: naprzood po- wyadam tobye dzysz, ze zagynyesz, a mały czasz b{{ø}}dzesz bidlicz w zemi, do nyeyzeto Iordan min{{ø}}w wnidzesz ku dzerzenyu. Swyatki prziwolawam dzysz nyebo y zemy{{ø}}, zeczem vilozil ziwot wam, y dobre pozegnanye y kl{{ø}}tf{{ø}}. Przetosz voliszh ziwot, aby y ti ziw byl y synowye twogi, a miluy pana boga twrego, a posluchay głosu gego, a gego sy{{ø}} p r z i d z e r z i. bocz on gest ziwot twoy a przedluzenye dnyow twich, aby bidlil w' zemi, za y{{ø}}szto pan iest przisy{{ø}}gl otczom twim, Abramovi, Izaa- kovi, Iakobovi, aby y{{ø}} dal gim.
XXXI.
./V odszedwr Moyzes, vimovil gest wrszi- tka słowa tato ku wszemu Israhelovi, a rzekvcz k nim: Dwadzescza sto lat yusz mam dzysz, nye mog{{ø}} daley vi- chadzacz y wchadzacz, a ofszem gdisz gest pan rzeki mnye: Nye przeydzesz Iordana tegoto. Przeto pan bog twoy poydze przed tob{{ø}}, a on zagladzy wrszi- tki narodi tito w vidzenyu twem, a o- dzerzisz y{{ø}}. a Iozue tento poydze przed tob{{ø}}, iakosz gest movil pan. Y uczini pan gim, iakosz gest ucinil Seonovi a Ogovi, krolom Amoreyskim, y zemi gich, y sgladzi ge. Przetosz gdysz y tyto podda wam, takyesz uczinicze gim,
iakozem przikazal wam. M{{ø}}sznye czin- cze y posilicze sebye. nye boycze sy{{ø}} ani 1{{ø}}caycze gich w vidzenyu. bo pan bog twoy teuczi gest wódz twoy, a nye opusczi czebye ani ostanye. V wreszwal Moyzesz Iozue, y rzecze k nyemu przed wszistk{{ø}} wyelikoscz{{ø}} synow Israhelskich : Posyl syebye, a b{{ø}}dz u d a c z e n, bo ty wyed zesz lud tento w zemy{{ø}}, y{{ø}}sto dacze1) otczom gich slubil gest pan bog, a ty y{{ø}} losem rosdzeks. A pan, genze gest wódz twoy, on b{{ø}}dze s tob{{ø}}, a nye pusczi sy{{ø}} czebye, ani ostanye czebye. Nye boycze sy{{ø}} ani 1{{ø}}kaycze. A tak popisał gest Moyzesz zakon tento, y dal gy kapłanom, synom Levi, gisto nyesli skrziny{{ø}} zaslubyenya bożego, y wszitkim starszim Israhelskim. Przikazal gest gim rzek{{ø}}cz: Po syedmi leczech, lata przepuscze- nya2), na swy{{ø}}ta stanowe, gdysz sy{{ø}} syd{{ø}} wszitczi synowye Israhelsczy, aby syp ukazali wr vidzenyu pana boga swego, na myesczu, ktores vibral pan bog twoy, czyscz b{{ø}}dzes słowa zakonu tegoto przed wszitkim Israhelem. a uslisz{{ø}} wszitczi, s{{ø}}{{ø}}cz sgromadzeni, tak m{{ø}}zowye, iako zony, robyonko- wye y przychodnye, gesto s{{ø}} myedzi twimi wroti, aby usliszawszy, naucz{{ø}}* sy{{ø}} bacz pana boga swego, a zachowali y pełnili wszitki rzeczi tegoto zakonu, y synowye gich, ktorziszto nynye nye wyedz{{ø}}, aby mogli posluchacz y bacz sy{{ø}} pana boga swego po wsze dny ziwota, wr nichzeto sy{{ø}} obraczacze na zemi, k nyeyzeto wy przeyd{{ø}}cz lor-
') Pewnie myłka zam.: daci, dać. *) Remissionis.
dan pospyeszicze ku I odzerzenyu. Y rzecze pan ku Moyzeszovi: Owa, bk- sko s{{ø}} dnyowye smyerczi twey. przi- zowy Iozue, a stoytasz w stanu swyadeczstwa, acz gemu roskaz{{ø}}. Przetosz odeslassta Moyzes a Iozue, y sta- lasta w stanu swyadeczstwa. Y wzyavi sy{{ø}} pan g i m a tam w slupye obloko- wem, genze staal [w] wesczu stanovem. y rzecze pan ku Moyzeszovi: Owa yusz ty ussnyesz s oczczi swimi, a lud tento powstaw, nyeczisczicz b{{ø}}dze s czu- dzimi bogi w zemi, w ktor{{ø}}szto wni- dze, a bl{{ø}}dzicz b{{ø}}dze w nyey. tam mnye opuści y wzruszi slub, ktoriszem uczwirdzil s nim. Y rosgnyewa sy{{ø}} gnyew moy przecziw gemu tego dnya, a ostan{{ø}} gego, a skryy{{ø}} twarz m{{ø}} od nyego, y b{{ø}}dze na pozarcze. bo wszistko zle napadnye gego y zn{{ø}}dzy, tak ze rzecze tego dnya: Wyernye! nye gest bog se mn{{ø}}, ze mnye gest napadło toto zle. A ya skriy{{ø}} a zatay{{ø}} obk- cze mogę w ten dzen, prze wszitko zlee, gesto gest uczinil, ze gest naśladował bogow ezudzich. A tak yusz po- piscze sobye spyewanya tato, a uczczę syny Israhelske, acz pamy{{ø}}tliwye dzerz{{ø}}, a usty spyeway{{ø}}. A b{{ø}}dze toto zaspyewanye mnye za swyadeczstwo myedzi syny Israhelskimi. Bo wyod{{ø}} gego w zemy{{ø}}, za ktor{{ø}}zemto przi- sy{{ø}}gl otczom gego, mlekyem a myodem czek{{ø}}cz{{ø}}. A gdysz sy{{ø}} nagedz{{ø}} y nasycz{{ø}}, rostiw (?) obrocz{{ø}} sy{{ø}} ku bogom czudzim, y b{{ø}}d{{ø}} gim sluzicz, a mnye b{{ø}}d{{ø}} ur{{ø}}gacz, ucziny{{ø}} wzruszoni slub moy. Gdysz ge napadnye wyele
złego y n{{ø}}dz{{ø}}: odpowye gemu spye~ wanye toto swyadeczstwa, gegosto ni- zadne zapomy{{ø}}tanye* nye sgladzi z ust syemyenya twego. Bo wyem mislenye gego dzysz, gesto uczini, drzewey nisz ge* wyod{{ø}} w zemy{{ø}}, y{{ø}}zemto slubil gemu. Przeto napisze Moyzesz spye- wanve, a nauczi svni Israhelskve. Y przikaze pan Iozue, synu Nunowu, rzek{{ø}}cz : Posyl sebye, a bódź udaczen. bo ty wyedzesz syni Israhelske wr zemy{{ø}}, y{{ø}}zemto ya slubil, a y~a b{{ø}}d{{ø}} s tob{{ø}}. Potem, gdysz Moyzesz popisał słowa zakonu tegoto na kx{{ø}}gach, y dopełnił: przikaze slugam kosczolowam, ktorzisz nosili skrziny{{ø}} zaslubyenya bożego, rzek{{ø}}: Weszmicze kxy{{ø}}gy tyto, a polosz- cze ge na boczę skrzinye zaslubyenya pana boga naszego, aby tu były na swyadzeczstwo przecziw tobye. Bo ya wadzo swar twoy y glow{{ø}} tw{{ø}} prze- tward{{ø}}. Gescze za mego ziwota, a s wa- mi gescze chodz{{ø}}cz, zawsdyscze swar- liwye czinili przecziw panu. Cim wy{{ø}}- czey, gdy ya umr{{ø}}? Sgromadzcze ku mnye wy{{ø}}czsze z rodu wszitki s pokolenya waszego, y mistrze, yr b{{ø}}d{{ø}} movicz slisz{{ø}}czim tyto rzeczi. y przizow{{ø}} przecziw gim nyebo y zemy{{ø}}. Bo znam, 88 ze po smyerczi mey nyeprawye uczi- nicze, a richlo sy{{ø}} skonicze* s drogy, ktor{{ø}}zem wam przikazal. y potka wasz wyele złego w pośledni czasz, gdysz uczinicze zle [w] wydzenyu bozem, a wzruszicze gy przes skutki r{{ø}}{{ø}}k waszich. Przetos movil gest Moyzesz, ano słucha sbor wszistek synow Israhelskich słowa pyesni teyto, y dokonał az do kóncza*»
Sliscze nyebyosa, czso movim*, słysz zemy{{ø}}* słowa ust mich! Wzroscze ~'a- ko descz uczenye me, poplinye ’ako roszą przemowyenye me, ako przewal na zelonoscz, a iako k r o p y e na traw{{ø}}. Bo ymy{{ø}} boże przizow{{ø}}. daycze wyelebnoscz bogu naszemu! Zw.rz- chowani’) s{{ø}} skutkowye bozi, a wszitki drogy gego s{{ø}}dowye. Bog wyerni, a przes wszey nyeprawosci, sprawye- dliw l a prawy. Sgrzeszili gemu, a nye synowye gego w sprosnosczach! Narodzę szły a przewrotni, takk odpla- czasz panu? ludze szaleny a nyem{{ø}}- drzi, zali on nye iest oczecz twoy, genze gest dzerzal y uczinil y stworzil cz{{ø}} ? Rospamy{{ø}}tay sy{{ø}} na dawneylny, mysi o kaszdich narodzech, opytay otcza twego, a zwyasrage tobye, wyoczszych twych, a powyedz{{ø}} tobye. Gdysz dze- lil nawyssze narodi, gdysz rosl{{ø}}czal syny Adamovi: ustavil gest myedze podle liczby synow Israhelskych. Ale dzal bozi, lud gego. Iakob powrózek dzedziczstwa gego. Nalasl gy w zemi pustey, na grosznyem myesczu, na pnstem gosdze (?) Psalm audite celi.2)
Przeto przyd{{ø}}{{ø}}cz Moyzesz, y mo\il gest wszitka słowa tegoto spyewanya v vszu ,usiu) luczku, on a Iozue, syn Nunow. Y vipelnil tyto wszitki rzeczi, mowy{{ø}}cz ku wszemu Ysrahelu, a rzek{{ø}} k nim: Poloscze syercze wasze ku wszitkim słowom, gesto ya prziswyat-
') Perfecta (opera/. 2) Tak w kodexie. Po czém woł.y- ^ko, co T Wulgacie począwszy Dd w. 12 do 43, .vypuscil!
czam wam dzysz, abyscze przikazali synom swym, aby ge chowali, uczinili y napełnili wszitko, czosz gest popy- sano w kxy{{ø}}gack tegoto zakonu. Przeto ze nye s{{ø}} wam darmo przikazana* ale aby wszitczi byli gimi zivi, a pel- ny{{ø}}cz ge, na długi czasz b{{ø}}dzecze trwacz w zemi, w ny{{ø}}^to przeyd{{ø}}{{ø}}cz Iordan wnidzecze ku dzerzenyu. Y movil gest pan ku Moyzeszovi tegosz dnya rzek{{ø}}cz: Wznidzi na toto gor{{ø}} Abarim, to gest przyd{{ø}}cze (?)'), na gor{{ø}} Nebo, gesto gest w zemi Moabskey przecziw Gericho. A ogl{{ø}}day zemy{{ø}} Kanaansk{{ø}}, y{{ø}}szto ya poddam synom Israkelskim ku odzerzenyu, a umrzi na górze. A wnidocz na ny{{ø}}, polozon2) b{{ø}}dzesz k ludu swemu, iako gest umarł Aaron, brat twoy, na górze Hor, y przilozon gest k ludu swemu. Bo scze przevinili przecziwko mnye, posrzod synow Israhelskich, wod odpowyednick3) w Kades || na puści Sin. a nye poswy{{ø}}cziliscze mnye myedzi synmi Israkelskimi. A przetosz usrzisz zemy{{ø}}, a nye wnidzesz w nyo, y{{ø}}szto ya dam synom Israkelskim.
XXXIII capitulum.
Toto gest pozegnanye, gimzeto gest pożegnał Moyzesz, czlowyek bozi, synom Israkelskim przed swo smyercz{{ø}} rzek{{ø}}cz: Bog s Synaf*) przysedl gest, a s Seyr zyawyl sy{{ø}} gest nam. Ukazał sy{{ø}} gest s góry Pkaran, a s nim tysy{{ø}}cze swyatick*. Na praviczi gego
‘) Wulg.: „transituum“. „iungeris*. 3) „ad Aquas
contradictionis“.
zakon ognyovi. Miloval ludzi, wszitczi swy{{ø}}Gzi w gego r{{ø}}ce s{{ø}}. A kto sy{{ø}} przibliza k gyego* nogam, przym{{ø}} gego uezenye. Zakon ukazał nam Moyzesz, dzedziczstwa vyelikosczy Iakobo- va*.Y b{{ø}}dze u nasprawyedliwszego kroi, sgromadziw wyekkoscz kxy{{ø}}z{{ø}}t z ludu s pokolenim Israhelskim. B{{ø}}dz ziw Ruben, a nye umyeray, a b{{ø}}dz mały w liczbye. Tocz gest ludowo pozegnanye. Słysz panye glosz ludów, a k gego ludu wy e d z i gy. r{{ø}}ce gego boyowacz b{{ø}}dzeta zań* a spomocznik gego przecziw nyeprzyiaczelom gego b{{ø}}dze. Ale ku Levi powye: Swirzchowanye twee a uczene twe od m{{ø}}za swy{{ø}}tego twego, gegozesz skuszil w pokuszenyu y s{{ø}}dzillesz* u wod odpowyadza- nich. Genze gest rzeki otezu swemu y maczerzi swey: Nye znam wasz! a braczy swey: Nye vidz{{ø}} wasz! y nye sznali s{{ø}} synow swych. Cy s{{ø}} ostrzegali virnovy twe, a smow{{ø}} tw{{ø}} zachowali, s{{ø}}dy twe, o Iakobye! a sprawa twa*, o Israel! Położy kadzilnye* rzeczi w gnyewe twem, a obyati zapalne na ołtarzu twem. Pozegnay panye syli gego, a usyle r{{ø}}ku gego przymi. Rań* chrzebyet nyeprziyaczol gego, a ktosz* gego nyenavidzi, nye powstan{{ø}}. A Beniaminovi powye: Przemilali (?) ') boży przebiwacz b{{ø}}dze douffale w nyem, iako poscely* wszittek dzen bi- dlicz b{{ø}}dze, a na gego ramyonach od- poczynye. A Iozephovi rzecze: S po- zegnanya bożego zemy{{ø}}* gego, a z ia- blek nyebyeskich y rossy, y s gl{{ø}}bo-
kosci podlozoney. Zyablecznego owo- czu y sluncza y myesz{{ø}}cza, z virzchu starich gor, z iablek vyecznich pagórków, a z owoczu zemskyego, a s pel- nosczi gego. Pozegnanye gego, genze sy{{ø}} zyavil we krzu, przydze na glow{{ø}} Iozephow{{ø}}, a na czemyenyu poswya- czonem*') myedzi bracz{{ø}} gego. lako pirworodzonego bika krasa gego, rogy gednorosczowe rogy gego, gimisto za- p{{ø}}dzy narody az na krage zemye. Toto s{{ø}} zast{{ø}}py Effraymovi, a czito tysz{{ø}}- czowe Manassovi. A Zabulonovi rzeki: Raduy sy{{ø}} Zabulon wesczu* twem, a Yzachar w stanyech twych! Ludzi ku górze przizow{{ø}}. tamo b{{ø}}d{{ø}} obyetowacz obyati sprawyedliwye, ktorzisto roswo- dnyenye m orskye iako mleko saacz 89 b{{ø}}d{{ø}}, y skarby skrite pyaseczne. A Ga- dovi rzeki: Blogoslawyony w roszyrze- nyu Gad, iako lew odpoczin{{ø}}{{ø}}l, po- chficil gest ramy{{ø}} y czemy{{ø}}. Y usrzal kxy{{ø}}stwo swe, ze na swey stronye u- cz{{ø}}czi gest odlozon, genze byl s kxy{{ø}}- z{{ø}}ty s ludu, a uczinil sprawyedliwosci boże, a s{{ø}}{{ø}}d swoy z Israhelem. A Da- novi powyedzal: Dan sczenye Iwo we. viplinye sczedrze z Bazan. A Nepta- limovi rzecze: Neptalim w zysznoscz poziwacz b{{ø}}dze, a pełen b{{ø}}dze bogo- slawyenya* bożego, morze y ku polu- dnyo* odzerzi. Y Asserovi powye: Pożegnani w synyech Asser, b{{ø}}dze luby braczey swey, rosmoczi w oleyu nog{{ø}} sw{{ø}}. Żelazo a myedz o boy w*2) gego. Yaczy dnyowye młodości twrey, taczy y starości twey. Nye gest gyny bog,
•) Wołg.: „super verticevi naearaeiu. 2) „calceamentum*.
40
*) Amantissimus Domini. Więc pewnie: przemiły.
iako bog przesprawyedkwego, gesdzecz nyebyesky, pomocznik twoy. Wyele- bnoscz{{ø}} gego byez{{ø}} obloczi, przebytek gego na viszokosci a pod lot.czmi1) wyecznimi. virzuczi przed twim obli- czim nyeprziyaczele, y powye: potrzi sy{{ø}}! Aprzebywacz b{{ø}}dze Israel fale2), a samo3). Oko Iakobowo w zemi uzi- teczney y vinney, a nyebyosa sy{{ø}} o- czemny{{ø}} ross{{ø}}. Bogoslawyon ges ty Israel, kto równi b{{ø}}dze tobye lud, genze sy{{ø}} sbavysz w bogu ? S c z y t wspo- mozenya twego, a myecz slavi twey bog twoy. Poprze czebye nyeprzi- yaczel twoy, a ti gego gardło potlo- czysz.
xxxnn.
JPrzeto wisedw Moyzesz s pola Mo- abskyego na gor{{ø}} Nebo, na virzch Fasga przecziw Iericho. y kaz{{ø}}* gemu pan wszitk{{ø}} zemy{{ø}} Galaadsk{{ø}} az do Dan, a do w szego Neptalima, y zemy{{ø}} Effraymow{{ø}} y Manassow{{ø}}', y wszitk{{ø}} zemy{{ø}} ludowo az do morza posledńe- go, ku poludnyowey stronye a do sy- rokosczi pola Iericho myasta palmo- vego az do Segor. \ rzeki gest pan k nyemu: Tocz gest zemy{{ø}}*, za ktor{{ø}}-
*) Miało być zapewne łokćmi — „subter brachia sempiterna,u. *) Miało być: p o u fa 1 e, „confidenter3) Powinno być: eam — „et solus*.
zemto przisy{{ø}}gl Abramovi, Yzaakovi a Iacobovi rzek{{ø}}cz: Syemycnyu twemu dam y{{ø}}. Vidzales y{{ø}} oczima swima, ale nye wnidzesz do nyey. Y umarł gest tam Moyzesz, sługa bozi, w zemi Moabskyey, przikazanim bozim. Y pogrzebl gy w dole zemye Moabskey przecziw Fegor. A nye poznał gest czlowyek grobu gego az do nynyeyszego dnya. Moyzesz dwadzescza a ssto lyaat myal gest, gdysz umarł. Nye zaczmili sy{{ø}} oczy gego, ani gego z{{ø}}by s{{ø}} sy{{ø}} ruszały. Y płakały s{{ø}} gego synowye Israelsczi w polu Moabskem trzydze- sczi dny. y napełnili sy{{ø}} dnyowye na- rzekanya placz{{ø}}czych Moyzesza. Ale Iozue, syn Nunow, napelnyon gest ducha m{{ø}}drosci, bo Moyzesz wlozyl nań r{{ø}}cze swoy. Y słuchali gego synowye Israelsczy, y uczinili, iakosz przika zal pan Moyzeszovi. Y nye wznikl gest wy{{ø}}czszy prorok w Israhel, iako Moyzesz, ktoregosz znal pan z oblicza w oblicze, we wszech dziwyech y znamy onach, gesto gemu przikazal, aby czinil w zemi Egipskey Faraonovi, y wszem slugam gego, y wszey zemi gego, y wszitk{{ø}} r{{ø}}ko moczn{{ø}}, y wszitky dzivi wyeliky, gesto czinil Moyzesz przed wszitkim Israhelem. Dokonały sy{{ø}} kxy{{ø}}gy deutronomy, a po- czynay{{ø}} sy{{ø}} kxy{{ø}}gy Iozue.
IOZUE.
... ‘) stało sy{{ø}} po smyer- czy Moyzeszowey, slugy bożego: tedy movil pan ku Iozue, synu Nunowu, słudze Moyzeszowu, rzek{{ø}}cz gemu: Moyzesz, sługa moy, umarł gest. wstany, a gydz przes tento Iordan, ty y wszistek l’ud s tob{{ø}}, w ze- my{{ø}}, y{{ø}}szto ya dam synom Israhel- skim. Wszelke myescze, na ktoresz stępy stopa nogy waszey, wam podam, iakom movil Moyzeszovy. Od pusczee y Libana az do rzeky wyelikey Eufra- ten, wszitka zemyą (!) Etheyskych az do morza wyelikyego przecziw slunecznemu zachodu b{{ø}}d{{ø}} myedze wasse. Ni- zadni nye b{{ø}}dze sy{{ø}} mocz wam przecziwicz po wszitky dny ziwota naszego*. Yakoszem byl z Moyzeszem, takyesz b{{ø}}d{{ø}} s tob{{ø}}. nye puscz{{ø}} sy{{ø}} czebye ani czebye ostan{{ø}}. Posyl sye- bye, a b{{ø}}dz udać zen, bo ty snadz rosdzelis ludu temuto zemy{{ø}}, za ny{{ø}}- zem przyszy{{ø}}gl otczom twim, abych y{{ø}} podał gim. Posyl sy{{ø}} przeto, a b{{ø}}dz moczen vyelmi. a ostrzegay y pełni wszisczek zakon, ktorisz gest przi-
■) Tu pozostawiono miejsce próżne dla początkowej litery T, której jednak nie zrobiono.
kazał tobye Moyzesz, sługa moy. Nye pochylay sy{{ø}} przeto od nyego na pra- vicz{{ø}} ani na levicz{{ø}}, a rozumyey w s z e- m u, czosz czinisz. Nye otdalay kxy{{ø}}{{ø}}g tegoto zakonu od swich ust, ale mi- slicz b{{ø}}dzesz w nich wye' dnye y w noczi, aby chował y pełnił wszitko, czosz gest popisano w nich. Tedy poy- dzesz drog{{ø}} sw{{ø}} y sros(u;myesz y{{ø}}. Tocz przikazuy{{ø}} tobye, posyl sy{{ø}}, a b{{ø}}dz udaczen. Nye strzasz* sy{{ø}}, ani sy{{ø}} boy. bo s tob{{ø}} gest pan bog twoy ve wszem, k czemuszkok ty sst{{ø}}pysz.
Y przikaze Iozue ksy{{ø}}z{{ø}}tom s kida, rzek{{ø}}cz: Gydzycze w sposrodku stanów, a przikazicze ludu rzek{{ø}}cz: Przyp(r)awcze pokarm sobye, bo po trzeczem dnyu przeydzecze Iordan, a vnidzecze do zemye ku odzerzenyu, y{{ø}}szto pan bog wasz da wam. Ale 11 u- benovi y Gadovi y poi pokolenyu Ma- nassowu powye: Wspomynaycze na rzecz, yęszto przikazal gest wam Moyzesz, sługa boży, rzek{{ø}}cz: Pan bog wasz dal gest wam pokoy y wszitk{{ø}} zemy{{ø}}. Ale zony wasze y synowye wa- szy, y dobytek, ostan{{ø}} w zemy, y{{ø}}szto gest oddal wam Moyzesz za Iordanem. j[ ale vy giczcze w odzenyu 00
przed wasz{{ø}} bracz{{ø}}, wszitczi moczney r{{ø}}ky, a boyuycze za nye, doy{{ø}}d nye da pokoya pan braczi waszey, iakosz gest wam dał, a doy{{ø}}d y oni nye o- dzerz{{ø}} zemye, y{{ø}}szto pan bog wasz da gim. a tak sy{{ø}} wroczicze do zemye vassego gimyenya, y b{{ø}}dzecze bydhcz w nyey, y{{ø}}szto gest dal wam Moyzesz, sługa bozi, za Iordanem przeczyw wzchodu sluneczf«c)mu. Y odpowyedzeli s{{ø}} ku Iozue rzek{{ø}}cz: Wszitko, czso- zesz ty przikazal nam, uczinimi, a do- k{{ø}}{{ø}}d poslesz nasz, tam poydzemy. Ia- kosmi posłuchali we wszem Moyzesza: tak b{{ø}}dzem posluchacz y czebye, gedno b{{ø}}dz pan bog twoy s tob{{ø}}, iakosz gest byl z Moyzesem. Ktosz odpowye ustom twim, a nye posłucha wszech rzeczi twych, gesto gemu przikazu- ges, smyercz{{ø}} umrze, ale ty syebye posyl a m{{ø}}sznye czin.
Secundum capitulum.
T egdi Iozue, syn Nunow, poslal s Se- thim dwa m{{ø}}za spyeglerza tage- mnye, a rzek{{ø}}cz gim: Gydzcze a o- patrzcze zemy{{ø}} y myasto Iericho. Kto- rziszto pospyesywrszy sy{{ø}}, wesli w dom nyewyasti zley, ymyenyem Raab, y odpoczin{{ø}}Iasta u nyey. Y wskazano krolovi Iericho, y powyedzano: Dwa mó- za wesslasta sam w noczi s synow Israhelskich, aby spyegowali zemy{{ø}}. Y po- sslal krol Iericho ku Kaab nyewyescze rzek{{ø}}cz: Vywyedz m{{ø}}ze, ktorassta przi- ssla k tobye y wesslasta w dom twoy. Giscze spyeglerzasta, a przyslasta chez{{ø}}cz ogl{{ø}}dacz wsszitk{{ø}} zemy{{ø}}. Y
poy{{ø}}wszi zona m{{ø}}ze, zatagygich, rzek{{ø}}cz: Znam, zesta byla przisla ku mnye, ale nye wyedzalaczem, o dk{{ø}} {{ø}} d- sta. a gdysz brona zawarta bila ve mrok, tedista ona visla, nye wyem, kamsta sy{{ø}} obroczila. sczigaycze ge r{{ø}}cze, a zlapacze ge. Ale sama kazała m{{ø}}zoma vnicz na pobycze domu swego, y przikrila ge pasdzerzim lnyanim, gesto tu było. Ale czy, gesto byk posiani, gonicz po nich po drodze, gesto wyedze ku brodom Iorda- novim. A gdysz oni vinyd{{ø}}, natichmyast brony zawarty. A gescze bila- sta nye usn{{ø}}la, yasto sy{{ø}} tagilasta: tegdi zona wnidze k nima y rzecze: Znam, ze bog podda wam zemy{{ø}}, bo strach wasz wrzuczil sy{{ø}} gest na nasz, a omdleli s{{ø}} wszitczi bidkczele w zemi. Sliszeksmi, ze przeszuszyl pan wody morza rudnego k waszemu prze- sczu, gdiszcze wysly z Egipta. a czosz- scze ucinik dwyema kroloma Amorey- skima, yasz bilasta za Iordanem, Seonovi a Ogovi, gestoscze zabik. A to uskszawszi, 1{{ø}}kksmi sy{{ø}}, y omdlało gest syercze nasze, ani w nasz ostał duch k wesczu waszemu. Bo pan bog wasz, on gest bog na nyebye viszoko, a na zemi nisko. Przetosz nynye p r z y- sy{{ø}}szta mi na pana boga, aby ya- kozem ya s wami mi ilosyernye uczi- nila, takyesz y vy uczincze s domem otcza mego. y day sta* my gis te znamy{{ø}}, abyscze sbavili otcza mego y matk{{ø}} m{{ø}}, bracz{{ø}} y syostri me, y wszitko, czosz gest gich, y viszvokcze dusze nasze od smyerczi. A ona gey od-
powyedzalasta: Dusza nassza b{{ø}}dz za wasz na smyercz. ale tak, acz nasz nye vidasz. A gdisz nam poda bog zemy{{ø}}, uczinimi s tob{{ø}} miloserdze y prawd{{ø}}. Y vipuscila ge po powrosku z o k y e n- cza, bo dom gey przilezal ku muro- vi. y rzekła gest k nima: Vznidzeta na gori, aby snacz nye potkali wasz, wraczay{{ø}}cz sy{{ø}}. a tu sy{{ø}} utagita za trzi dny, doy{{ø}}d sy{{ø}} nye nawrocz{{ø}}, a tak poydzeta po swey drodze. Y powyedzalasta k ney: Nye b{{ø}}dzewa vinna t{{ø}}to przisy{{ø}}g{{ø}}, gestosz nasz za- przisy{{ø}}gla, gdysz bichom wyesk w zemy{{ø}}, a nye billiby za znamy{{ø}} tento powrózek czyrwony, a ty gego nye u- wy{{ø}}zesz na okyenczu, gimzeszto nasz vipusczyla, a nye sgromadzyszli otcza twego y maczerze y braczey y wszi- stkey rodzini twey w dom twoy. Ktoś vinidze sse* drzvi domu twego: krew gego b{{ø}}dze na glow{{ø}} gego, a my b{{ø}}- dzem nyevinni. Ale tich wszech krew, gisto s tob{{ø}} b{{ø}}d{{ø}} w domu, ostanye na naszey glowye, acz kto sy{{ø}} gich do- tknye. Pakli b{{ø}}dzesz nasz chczecz o- gloszycz, a t{{ø}}to rzecz na yafwno vi- nyescz: czisczi b{{ø}}dzem od tey przy- sy{{ø}}gy, y{{ø}}stosz nasz zaprzysy{{ø}}gla. A ona odpowye: Iakosta rzekła, iako b{{ø}}dz! A puscziwszy ge, aby precz o- desla, powyeszi powrózek czirwony w okyenczu swem. Tedy ona szedwszy, przyslasta na gori a bylasta tu trzy dny, doy{{ø}}d sy{{ø}} nye wroczili, ktorzisto ge goniły. Bo patrzy wszy gych po wszi- tkich drogach, nye naleszly gich. Y we- asly do myesta, wrocziwszy sy{{ø}}, kto-
rziszto ge goniły. Y sesslasta spyegle- rza sgori, a przebredwszi Iordan, przislasta ku Iozue, synu Nunowat, y vipowyedzalasta gemu wszitko, czosz sy{{ø}} gima przigodzilo, y rzeklasta: Poddał pan w r{{ø}}cze nasze t{{ø}}to wszitk{{ø}} zemy{{ø}}, a strackem s{{ø}} ogarnyoni wszistczi bidliczele gey.
m.
-/V zatim Iozue powstaw w noczi, ru- sziw stani, a viszedwszi s Sethim, przisli s{{ø}} ku Iordanu, on y wszitczi synowye Israkelsci, a pomyeskawszi tu za trzy dny. A tich dny dokonawszi, sly poslowyei) w posrotku stanów, y sly s{{ø}} wolay{{ø}}cz rzek{{ø}}cz: Gdysz usrzi- cze skrzinya* zaslubyenya pana boga naszego, a kaplany s korzenya Levi nyos{{ø}}{{ø}}cz y{{ø}}: tedy vy powstawszy gidz- cze przed nyó. B{{ø}}dz myedzi wami a myedzi skrzyny{{ø}} dwa tysy{{ø}}cza wzdal lokyet. bo z daleka nye moglibyscze vidzecz ani poznacz, ktor{{ø}} drog{{ø}} we- ssli, zescze drzewyey nye ckodzily po nyey. A chowaycze sy{{ø}}, abyscze sy{{ø}} 91 nye prziblizali ku skrzini. Y powye Iozue ku ludu: Poswy{{ø}}czcze sy{{ø}}, bo za yutra pan bog uczini myedzi wami dzyw. Y powye ku kapłanom: Weszmi- cze skrzynya* zaslubyenya bożego, a gydzcze przed ludem. Ktorzisto przikazanye napelniwszi, wzy{{ø}}wszi skrziny{{ø}}, y chodzili przed nimi. Y rzecze pan ku Iozue: Dzysz poczn{{ø}} cz{{ø}} wysycz (wyzszyć) przede wszim Israkelem, aby vyedzeli, ze iakozem byl z Moyzesem,
') Praecones (Wulg.).
planom, gisto nyoso skrziny{{ø}} zaslubyenya, a po wyedz k nim: Gdysz wm- dzecze w kray wody Iordanskich*: stoy- czesz tu. Y powye Iozue k synom Israkelskim * Przist{{ø}}pcze sam, a slysce* słowo boga waszego. A o p y a c z*: W tem zwyecze'), ze pan bog wasz ziw posrzod wasz gest, a zatraczi przed waszim obliczina Kananeyskego a Ge- rezeyskeg< * a Gebuzeyskego, Etkeyske- go a Eveyskego, Ferezeyskego y Amo- reyskego. Tocz skrzinya zaslubyenya pana boga wszey zemye, przędzę* wasz przes Iordan. Prziprawczesz dw auacze* myzow ze dwanacze pokolenya Isra- helskcgo, kalszdego s pokolenya swego. A gdysz postav{{ø}}* stopy swyck nog kapłani, gisto nyosz{{ø}} skrziny{{ø}} zaslubyenya pana boga wszey zemye, [w] wodach Iordanskleh: wody, ktoresto na doi s{{ø}}, splin{{ø}} y sgyn{{ø}}, ale ktores s gori przickadzayo, w gednyey* gl{{ø}}bo- kosci zostano. Przetosz wvszedw wszi
t %/
stek lud s stanów swick, aby przęśli Iordan, a kaplauy, gisto nyesli skrzy- ny{{ø}} zaslubyenya, sly przed nimi. A gdysz w nido w Iordan y omeczili nogy swe na krayu Iordana, bo Iordan pirwey brzegy byl napełnił czasu zni- wa: y stały wody, ssedwszy sy{{ø}}» na ge- dnem myesczu iako góra wzgor{{ø}} sy{{ø}} dmocze, y zdali syo2) pedał od myasta, gesto sio wye rzcczono Edom, az do myasta Sartan. a ktores nizey bili, w puste morze, gesto nynye rzeczono Martwe, plin{{ø}}H, az owszem sgin{{ø}}li.
Ale lud sedl przecziwko Iordanovi, a kapłani, gisto nyesli skrziny{{ø}} zaslubyenya boz{{ø}}, stali na suchey zemi possrod Iordana okasawszy sy{{ø}}, a wszistek lud po szuchem dnye sedl.
IV.
-/V gdysz przeyd{{ø}}, rzeki pan ku Iozue : Vibyerz dwa naczcze m{{ø}}zow, kasz- dego s swego pokolenya. a przika&z gim, acz podnyosz{{ø}} dwanaczcze ka- myenyow przetwardick s posrotku dna Iordanowego, na mckzeto s{{ø}} stali nogy kaplańskye. y położy ge myedzi stany, tu gdzesz rosbygece teyto nocy swe stany. Y przizowye Iozue dwanaczcze męzow, ktoresto gest vibral s synow Israhelskich, kaszdego s swego pokolenya, y rzecze k nim: Gydzcze przed skrzmy pana boga vaszego na posrod Iordana, a vinyescze ott{{ø}}d kaszdy z vasz kamyen na swu pleczu podle 'iczby synow Israhelskich, a b{{ø}}- d{{ø}} na znamye myedzy wami. A gdysz wasz zaiutra op-tayo synowye waszy, rzek{{ø}}cz: Czso sy{{ø}} myeny toto kamyenye? Odpowyeczoze gim: Zginęli s{{ø}} wody Iordanske przed skrzinA zaslubyena bożego, gdysz gest przezeń sla. a przeto położono gest toto kamyenye na parny acz synom Israkelskim asz na wyeky. Przetosz uczinili synowye Israelsci, iakos przinazal gim Iozue. Winyesk s posrotka dna Iordan- skego dwanaczcze* kamyenow, iakos gim bog przikazal, podle liczby synow Israhelskich, az na myescze, na nyem stan rosbili. a tu ge polozili. A
gimch dwanaocze* kamyenyow położy Iozue na possrod dna Iordanskye- go, gdze byli stali kapłani, gisto nyesli skrziny{{ø}}» zaslubyenya bożego, y so tam asz do nynyeyszego dnya. Ale wszak kapłani, gisto nyesli skrziny{{ø}}, stali w possrod Iordana, doy{{ø}}dze sy{{ø}} wszitko nye napełniło movyenye Iozue k ludu, czosz pan przikazal, iakosz byl gemu Moyzesz roskazal. Y quapyl sy{{ø}} lud, chcz{{ø}}cz przecz'). A gdybz wszistczi przęśli, na tich przeydze skrzy- nya boża, a kapłani sly przed ludem. A synowye Rubenovi y Gadovi y poi pokolenya Manassowa kamaszówa- n i sly przed syny Israkelskim] iakosz gim przikazal Moyzesz. A czterdzesci tysy{{ø}}czow boyownikow w zaslopyeck a w tlusczach sly po równi y po poloch myasta Iericko. W tem dnyu wrzwyelbil gest pan Iozue przed wszitkim Israhelem, aby sy{{ø}} gego bali. iakosz s{{ø}} syj bali Moyzesza, gdysz gescze ziw byl. Y rzeki gest k nyemu pan: Pnikasz kapłanom, gisto nyosz{{ø}} skrzyny{{ø}} zslubyenya, acz wzydy za Iordan2). Genze przikazal gim rzek{{ø}}cz: ist{{ø}}pcze z Iordana! A gdysz vyssli nyos{{ø}}czi skrziny{{ø}} zaslubyenya bożego, a na suchy zemy{{ø}} st{{ø}}pacz pocz{{ø}}li by- k, nawroczik sy{{ø}} wody ve dno swoy (ej y czekli s{{ø}}, iako byk drzewyey o b y- kly. Tedi lud winidze z Iordana, dze- szyty dzen pirvego myesy{{ø}}cza, y ros- byli s{{ø}} stany w Galgalis przecziw stronye wzchodu slunecz(»Mgo myesta* Iericko. A dwanascze kamyenyow, gesto
') Przejść. 2) Ut ascendant de Iordane.
byli wnyesk se dna Iordanskyego, y* polozil Iozue w Galgaks. Y powye k synom Israhelskim: Gd:sz za yutra synowye vaszi op(i)tay{{ø}} otczow swich, arzek{{ø}}cz gim: Czso sy{{ø}} myeni toto kamyenye? Nauczcze ge y powyecz- cze: Po suckem dno* przeslysmi Iordan tento, bo gest pan bog nasz oszu- szyl wody gego w vidzenyu naszem, doy{{ø}}dsmi nye przesk. Iakos bil uczi- nil piiwey w morzu rudnem, gesto gest przesusyl, dok{{ø}}dsmi nye przisk, aby wzwyedzeli wszitkichj | zemy ludze prze- siln{{ø}} rok{{ø}} boz{{ø}}. abyscze sy{{ø}} y vi bak pana boga vaszego na kaszd,' czasz.
(Juintum.
/V gdysz usliszeli wszistczi krolo^e* Amoreysci, gisto przebiwaly za Iordanem k zackodney stronye, y wszistczi krolowye Kanaansczi, gisto blisko wye- likyego morza dzerzy myasta, ze przesusyl byl pan rzeky Iordacsko* przed syni Israhelskimi, doy{{ø}}d s{{ø}} nye prze- sly: zemdlało gest syereza* gich, a nye ostał w nich duck, straszy{{ø}}cz sy{{ø}} we- scza synow Israkelskick. Tegosz czasu powye pan ku Iozue: Uczin sobye noże kamyenne, a obrzesz wtóre syny Israłielskye. Y uczini, czosz gemu byl przykazał pan, a obrzazal syny I- srahelskye na pagorcze obrzazowanya. Bo tato gest była przyczina wtorego obrzazowanya wszemu ludu. Genze byh viszedl z Egipta samczowego płodu, y wszitczi m{{ø}}zowye boycwnf, zmarh s{{ø}} na puści prze dlugy o b o c k o d drogy, gisto wszitci obrzazani byli. Ale lud,
genze sy{{ø}} srodzil na pusci we czter- dzestoch Taat w drodze przeszyrokey pusczey, nye obrzazan byl, doy{{ø}}d s{{ø}} nye zgyn{{ø}}ly, ktorzisz s{{ø}} nye posłuchali głosu bożego, gimzeto pirwey przisy{{ø}}gl, aby gim ukazał zemy{{ø}} mlekyem a myodem czek{{ø}}cz{{ø}}. Tiich synowye wst{{ø}}- pili s{{ø}} na myescze otczow swych, y obrza(zo;l ge Iozue, gisto iakosz s{{ø}} sy{{ø}} zrodzili, [sj skorkami byli, a nizadni gich na drodze nye obrzazoval. A gdysz wszitczi obrzazani byk, ostały na tem- ze stanowem myesczu, az sy{{ø}} zleciły (uleczyli). Y rzecze pan k Iozue: Dzyssem ody{{ø}}1 ganyebnosci egipskye od vasz. Y weszwano gest ymy{{ø}} tego myescza Gal- gala az do nynyeyszego dnya. Y ostak synowye Israhelsci w Galgala, a uczynili Przyscze') czwartego nascze dna myesy{{ø}}cza k wyeczoru, w polu Gericho. y gedli z uzitkow zemskich, a drugy dzen przasne chleby, y kiszali chleb tegosz lata. Y zgyn{{ø}}la mamna*, gdysz s{{ø}} yusz gedli z owoczu zem- fckyego, a wy{{ø}}czey s{{ø}} nye poziwaly karmyey tey synowye Israelsci, ale ge- dli z owoczow ninyeyszego lata zemye Kanaanskye. A gdysz byl Iozue na polu przed myastem Gericho, wznosi oczi, usrzal m{{ø}}za przecziw sobye sto- y{{ø}}cego, y dzirz{{ø}}czi nagy myecz, y po- sspyeszi sy{{ø}} k nyemu a rzek{{ø}}*: Nas- lisz7), czik nyeprziyaczelsky ? Genze odpowyedzal: Nikakey*, aleczem kxy{{ø}}- z{{ø}}woyskybozee, a nynyeczem prziszedl. Y padnye Iozue nagle na zemy{{ø}}, a klanyay{{ø}}cz sy{{ø}} rzecze: Czso
pan moy movi ku słudze swemu? A rzecze: Zuy boty z nog twich, bo myescze, na nyemzeto stogis, swy{{ø}}te gest. Y uczini Iozue, iakosz bilo gemu przikazano.
-/\-le Iericho bilo zawarto y grodzono prze strach synow Israhelskich, ze nizadni nye smyal vynicz y wnicz. Y powye pan ku Iozue: Toczem dal w tw{{ø}} r{{ø}}k{{ø}} Gericho y króle gego y wszitki sylne m{{ø}}ze. Obchoczcze myasto wszistczi boyovniczi gedno*) przesz dzen, a tak ucinicze za syecz* (sześć) dny. Ale syodmego dnya po po wye weszm{{ø}} sedm tr{{ø}}{{ø}}b, gichzeto uziway{{ø}} v miloscive lato, y poyd{{ø}} przed skrzi- nya* zaslubyenya bożego, y obydzecze sedmkrocz myasto, a popowye zatr{{ø}}- by{{ø}} w tr{{ø}}by. A gdysz zabrzni* zwy{{ø}}k tr{{ø}}bny dalszy y przemyenny w usu waszich brzny{{ø}}cze: wzvola wszistek lud wolanim przewyelikiim, a muri mye- skye ze dna sy{{ø}} przewrocz{{ø}}, y wnid{{ø}} wszistczi prosto z myasta, gdze s{{ø}} stali. Przeto zwolaw Iozue, syn Nunow, kapłani y powye knim: Veszmicze skrzinya* zaslubyenya bożego, a ginich kapłanów sedm veszm{{ø}} sed(»t) tr{{ø}}{{ø}}b 1’ata miloscziwego, y poyd{{ø}} przed skrziny{{ø}} boz{{ø}}. A tak k ludu: Gydzcze y obchoczcze myasto, harnaszowani przo- duy{{ø}}cz przed skrziny{{ø}} boz{{ø}}. A gdysz Iozue slow dokonał, a sedm kapłanów w sedm tr{{ø}}{{ø}}b wztr{{ø}}bili przed skrziny{{ø}} zaslubyenya bożego, a wszistek lud
naprzód poydze wharnaszu, a o- statek zast{{ø}}pa poydze za skriny{{ø}}*, a wszistczi w tr{{ø}}bi tr{{ø}}bili. Bo byl przikazal Iozue ludu, rzek{{ø}}cz: Nye b{{ø}}dzecze volacz, ani bódze sliszan glosz vasz, ani żadna rzecz z ust waszich vinidze, doy{{ø}}d nye przydze dzen, w ktorysto w am powyem: Wolaycze a krziczcze! Przetosz obchodzili* skrzy- nya boża myasto gedn{{ø}} przes dzen, y wraczala sy{{ø}} do stanów, y stała tam. Przetos gdysz Iozue w noci powstał, wzy{{ø}}li s{{ø}} kapłani skrzinya boz{{ø}}, a sedm s nich sedm tr{{ø}}{{ø}}b, gichzeto w miloscive 1’ata pozivali, y sly naprzód, przed skrziny{{ø}} boz{{ø}} gyd{{ø}}cz y tr{{ø}}by{{ø}}cz. A hamaszowani lud sedl przed nymi, a ostatek kida sly za skrzynya*, w tr{{ø}}- by tr{{ø}}by{{ø}}cz. Y obchodziły myasta wto- rego dnya gedn{{ø}}, y wroczili sy{{ø}} do stanów. A tak ucirik za secz dny. Ale syodmego dnya na dny u powstali, y obckodzili myasto, iakos u g e d n a 1 i byli, sedmkrocz. A gdysz w syodme obyscze kapłani wr tr{{ø}}by zatr{{ø}}bili, rzeki Iozue ku wszemu Israkelovi: Wzkrziczcze, bo gest pan poddał nam myasto, a b{{ø}}dze toto myasto przekl{{ø}}te y wszitko, czosz gest w nyem, przed panem, gedna Raab, zla dzewka, ostanye ziwa ze wszitkimi, ktorisz s ny{{ø}} w domu s{{ø}}, bo gest skrila posly, ktoressmi bili posiali. A vi sy{{ø}} chowaycze tego, abyscze sy{{ø}} wszego nye dotikali, czosz 93 wam zapowyedzano, a nye b{{ø}}dzecze vinni tich rzeczy, y wszistczi stanowye Israkelsci nye b{{ø}}do w grzesech zaśnieżeni. Ale czoszkoli złota albo srebra
b{{ø}}dze, y s{{ø}}dow myedzanick y zela- sznick: bogu poswy{{ø}}czono b{{ø}}dze y położono w skarby gego. Przetosz gdysz wszistek l’ud wzwola, a tr{{ø}}by zabrzny{{ø}}, a ten brz{{ø}}{{ø}}k przidze w usszy wszego mnóstwa: natickmyast n uri sy{{ø}} prze- wroczili. y w7szedl kaszdy myesczem, przecziw gemusz stal. Y odzerzeli myasto y zbili wszistko, czosz w nyem bilo, od m{{ø}}za az do nyewwasty, od mlo- dzencza az do starcza, y voly y owcze y osły myeczem zbili. Ale dwye- ma m{{ø}}z oma, gesto laz{{ø}}kami były vislani, rzecze Iozue :Wniczta w dom zoni zley dzewky, a viwyedzta y{{ø}} y wszitko, czosz gest gey, iakossta gey przisy{{ø}}g{{ø}} uczwirdzila. A wszedwszy tam mlodzencze, wiwyodlasta Raab y otcza y maczerz gey, y bracz{{ø}} y wszistko gymyene gey, y przirodzone wszi- stki gey. a prócz stanów Israkelskick kazali gim bycz. Ale myasto y wszitko, czosz w nyem było nalezono, spalili, prócz złota a srzebra, a s{{ø}}dow myedzanick y zelasznick, gesto s{{ø}} w skarb bogu poswy{{ø}}czili. Ale Raab, zla dzewka, y dom otcza gey y wszitko, czosz gest myala, kazał Iozue z i v i c z. y bidlili s{{ø}} posrod Israkel az do ny- nyeyszego dnya, przeto ze była skrila posli, ktoresto byl posiał, aby spyego- wali Iericho. W tem czasze pokl{{ø}}1 gest Iozue, rzek{{ø}}cz: Przekl{{ø}}ti m{{ø}}sz przed bogyem, [który] odnovi a udzala myasto Iericko! W pirworodzenyu swem fundamentu gego zalozi, a w possle- dnyem s synow swick postaui wro- ta gego. Przetos bog byl s Iozue, a
42
ymy{{ø}} gego oglaszono* gest po wszey zemy.
Septimum.
./Vle synowye Israhelsci przest{{ø}}pik przikazanye oszobywszy sobye zakl{{ø}}- cze. Bo A chor, syn Chamri* syna Za- bdy, syna Zare, s pokolenya ludowa, wz{{ø}}l gest nyeczso zakl{{ø}}tego. Y ros- gnyewal sy{{ø}} gest pan przecziw synom Israhelskim. A gdysz poslal Iozue z Iericho m{{ø}}ze przecziw Ilay, gesto gest przecziw Bethaven, ku wzchodu slu- neczney stronye myasta Bethd, rzek{{ø}} gim: Gyczcze a vilaz{{ø}}czcze zemy{{ø}}! Gisto przikazanye napełniwszy, vila- zy{{ø}}czili Hay. a wrocziwszy sy{{ø}}, po- wyedzek gemu: Nye poydze wszistek lud, ale dwa albo trzy tisy{{ø}}cze m{{ø}}zow poydze y sgladzy myasto. Przeczby sy{{ø}} wszistek lud darmo trudził przecziw malo nyeprzyaczelom ? Przetosz vissli trzy tisy{{ø}}cze boyownikow, a natichmyast tyl podali, y pobici s{{ø}} od m{{ø}}- zow z myasta Hay. y paddlo* s nich szecz a trzydzesczi czlowyekow. Y gonili ge przecziwniczi | od wrot az do Sebarim, y padali nagle, uczekayycz. Y wstiaszy sy{{ø}} syercze luczke, a iako voda rosplin{{ø}}H sy{{ø}}. Ale Iozue ros- drze rucho swe y natichmyast ] >adnye na zemi przed skrzinya* boz{{ø}} az do wyeczora, tak on, iako wszistczi starszy Israhelsci, y sipali proch na swe głowi. Y rzecze Iozue: Ach, ach! panye boze, czenras chczal przevyescz lud tento przesz Iordansk{{ø}} rzek{{ø}}, y poddaez nasz pod r{{ø}}k{{ø}} Amorreyskyego
y zatraczicz? Ach bichom bik ostali, iakosmi bili pocz{{ø}}H, za Iordanem! Moy panye boze, czso powyem, vidz{{ø}} Isra- hela swim nyeprziyaczelom tyl podawa- y{{ø}}cz ? Usksz{{ø}}k Kananeysczi y wszistci bydliczele zemye teyto, sbyerz{{ø}}* sy{{ø}} pospołu, otoczy y ogarn{{ø}} nasz, y sgla- dz{{ø}} ymy{{ø}} nasze z zemye. a czso u- czinisz twemu vyekkyemu ymyenyu? Y rzecze pan ku Iozue: Wstań, przecz lezysz nagle na zemi? Sgrzeszyl gest l ud Israhelsky, a przest{{ø}}piii s{{ø}} smow{{ø}} m{{ø}}. wz{{ø}}k s{{ø}} zakl{{ø}}tey rzeczy, y ukrat- dli* Sy y selgali y skrili myedzi swimi s{{ø}}dy. Y nye b{{ø}}dze mocz ostacz Israhel przed swimi nyeprziyaczelmi, ale pobyez{{ø}} przed nimi. Bo sy{{ø}} gest po- kalal zakl{{ø}}t{{ø}} rzecz{{ø}}. Nye b{{ø}}d{{ø}} wy{{ø}}- czey s wami, doy{{ø}}d nye potrzecze gego. ktosz gest takim grzechem vinyen. Wstań, a poswy{{ø}}cz ludzi, a powyecz gim: Poswy{{ø}}czcze syebye z iutra, bo to movi pan bog Israhelski: Zakl{{ø}}ta rzecz posrod czyebye gest, Israhel! nye ostogisz sy{{ø}} przed nyeprzyaczelmi swd- mi, doy{{ø}}d nye sgladzysz s sebye tego, genze pokalan gest timto grzechem. Y przistopicze rano wszistczi po pokole- nyach wasz‘ch. ktoreskole pokolenye los naydze, poydze po swem przyro- dzenyu, po bliskosczach y po domyech, a domi po m{{ø}}zock. a ktoriszkole w tem grzesze naleszon b{{ø}}dze, spalon b{{ø}}- dze ognyem ze wszim swim gymye- niim. bo gest przest{{ø}}pil smowo boz{{ø}}, y ucinil nyegodn{{ø}} rzecz w Israhel. A tak Iozue wsta w rano, z g e d n a') lsra-
') rap2)licmlu.
hela, kaszdego we wsem* pokolenyu, y nalezono gest pokolenye Iuda. Gesto podle swych czeladzy by spytano, nalezona gest czeladz Zare. A t{{ø}} po domyech rosdzehli, y nalezon gest dom Zabdy. a w domu wszistki ludzi ros- dzeliw, naydze Achora, syna Charmi, syna Zabdi, syna Zare, s pokolena Iu- dasova. Y powye Iozue ku Achorovi: Synu moy, day slaw{{ø}} panu bogu Isra- helskyemu, a spowyaday sy{{ø}}, a ukasz nam, czsosz uczinil, a nye zatay! Odpowyedzal Achor ku Iozue, rzek{{ø}}cz k nyemu: Wyernye, iaczem sgrzeszyl przed panem bogyem Israhelskim, a takoczem uczinil. Gdyszem usrzal mye- 84 dzi I plonem plascz czirvoni velmy dobry, a dwyescze rublow srebra, a p r a- vidlo‘) złote py{{ø}}czdzessy{{ø}}nt* zaważy may{{ø}}cze: poz{{ø}}dalem tego y wz{{ø}}1, y skrilem w zemi przeciw pośrodku stanu mego, ale srebro w iamyeczem p i r ź c z {{ø}} przisul. Przeto poslaw Iozue slugy, gisto byezawszy do gego stanu, naleszli wszistko skrite na temze myesczu, y srebro pospołu. A vinyoswszi s stanu, przinyesli s{{ø}} przed Iozue y przede wszistki syny Israhelskye, y po- lozili przed panem. Ale Iozue poy{{ø}}w Achor, syna Zare, y srebro y plascz, y złote pr(a)vidlo, y syny y dzewki gego, voli, ossli y owcze, y sta(«j ze wszistkim gimyenim (y wnzistek Israhel s nimi']), viwyod{{ø}} ge do w{{ø}}dolu Achor. Gdze gest powyedzal Iozue: Przeto zesz nasz sm{{ø}}czyl, sm{{ø}}cz cz{{ø}} pan w temto dnyu! Y ukamyonowano*
ge wszistek Israhel, y wszitko, czosz bilo gego, ognyem zezono gest. Y smyo- tano nan’ wyelik{{ø}} grumad{{ø}} kamyenya, gesto gest az do nynyeysego dnya. Y otwroczil sy{{ø}} gnyew bozi od nich. Y nazwano gest ymy{{ø}} temu myesczu padół Achorow asz dzysza.
VIII.
1- rzeki pan ku Iozue: Nye boy sy{{ø}} ani sy{{ø}} 1{{ø}}kay. poymi /s] sob{{ø}} wszitk{{ø}} wyelikoscz boyownikow, a powstanę»') wznidzesz ku myastu Hay. Toczem poddał w r{{ø}}k{{ø}} tw{{ø}} króle gego y myasto y lud y zemy{{ø}}. Y uczinis myastu Hay y krolovi gego, iakosz uczinil Te- richo y krolovi gego. Ale plon y wszistek dobitek rosbitugecze sobye. przetos polosz stroz{{ø}} za myastem. Y wstaf Iozue y wszitka wyelikoscz boyownikow s nim, chcz{{ø}}{{ø}}cz wnidz ku Hay. y vibraw m{{ø}}zow silnich trzidzesci tysy{{ø}}czow, posiał w noci, przika- zaw gim rzek{{ø}}cz: Poloscze stroz{{ø}} za myastem, a daley nye choczcze. y b{{ø}}- dzecze wszistczi gotovi. Ale ia y giną wyekkoscz, gesto se mn{{ø}} gest, wznid{{ø}} s drug{{ø}} stron{{ø}} przecziw myastu. A gdisz vinid{{ø}} przecziw nam, pobyegnyem po- daway{{ø}}cz tyl, iakozesmi pirwey uczi- nili, doy{{ø}}d ktorzisto nasz p o z o n {{ø}}, od myasta sy{{ø}} daley nye oczcz{{ø}}gn{{ø}} (odciągną), bo b{{ø}}d{{ø}} mnyecz, bichom bye- zeli iako pirwey. A gdysz my pobye- gnyem, a oni gonicz b{{ø}}d{{ø}}: powstańcze s strozey, skasczesz myasto, bo part bog nasz da ge w r{{ø}}ce nasze. A gdysz
ge odzirzicze, zaszicze (zażżycie) ge, a tako wszitko uczinicze, iakozem przikazal wam. Y puści ge, y sli s{{ø}} na myescze stroszne. Y szedzeli myedzi Bethel a Hay przecziw zachodney stronye. Ale Iozue noczy oney ostał po- srod Iuda, a wstaw na dnyu, zliczil towarzysze, wzidzi(e; s starszimi na czoło woysky, a ogarnyon s{{ø}}{{ø}}cz pomocz{{ø}} boyownikow. A gdysz przisf«ł)vrszi wzni- d{{ø}} na stron{{ø}} przecziw myastu, stali s{{ø}} na polnoczney stronye przecziw myastu, myedzi gimisto a myedzi myastem bili na posrotku doli. Bo') py{{ø}}cz tisy{{ø}}czow m{{ø}}zof* byl vibral y zalozil stroz{{ø}} myedzi Bethel a Hay z zachodney strony tegosz myasta. Ale wasza* 2) giną w o y s k a na polnoczn{{ø}} stron{{ø}} byl s g e d n a 1, tak ze poslednya wyekkoscz zachodney strony myasta do- tikak. Przetosz odszedw Iozue tey nocy, stal po srotku w dole. To gdysz usrzal kroi Hay, pospyesziw sy{{ø}} rano, viszedl se wsz{{ø}} wroyskp myeczsk{{ø}}*, a zjedna czoło przecziw3), nye wyedz{{ø}}cz, ze s tilu tagili sy{{ø}} nyeprzyiaczele. Tedi Iozue y wszistka wyelikoscz Isra- helska poruszik sy{{ø}} z myasta, iakoby przestraszeni byezeli po drodze na pu- scz{{ø}}. Tedy oni wszistczi za gedno krzi- kn{{ø}}, a syebye pan{{ø}}kay{{ø}}cz wzru- szili sy{{ø}} na nye. A gdysz sy{{ø}} oddalik od myasta, a niz{{ø}}dni* byl w myescze Hay nye ostał y w Betavcn*, ktoby nye gonił Israhela (iako pirwey, tak
') Wulg.: autem. *) Miało być: wszą. Zresztą położył tu I prz. wojska, zamiast IVgo: wojskę. *) Tu wypuścił wyraz (desertum).
wszistczi byk syp vibrali, otworzona myasta ostawiwszi): rzecze pan ku Iozue: Podnyesz scyt, genze w twey r{{ø}}cze gest, przecziw myastu Hay, bo tobye ge poddam. A gdysz podnyesze scyt s drugey stroni myasta: załoga, gesto syp tagila, powstała natichmyast, y pospyTesy k myastu. y odzerzeli y zapalili ge. Tedi m{{ø}}zowye myesczczi, ktorzisto gonili Iozue, osrzafszy sy{{ø}}, y usrzeli dim w myescze az ku nyebu wzchadzay{{ø}}czi, nye mog{{ø}}cz daley ani szant ani tam uczecz, a nawy{{ø}}czey przeto, gdysz cy, gesto byli iako po- byegly, chcz{{ø}}{{ø}}cz sy{{ø}} na puscz{{ø}} wro- czicz, potem obrocziwszy sy{{ø}}, przesyl- nye sy{{ø}} brali. A uszrzaw Iozue y wszistek Israhel, ze gest myasto dobito, a dim z myasta vichadzay{{ø}}czi: nawro- cziwsy syo, byl (bił) m{{ø}}ze z myasta Hay. A tako y cy, gesto dobiwszy myasta zapalili ge, wyszedwszy z myasta przecziw swym, w posrotcze nyeprzi- yaczcle may{{ø}}cz, pocz{{ø}}li ge bycz. A gdysz s obu stronu nyeprziyaczele pobyły, tak ze nizadni s tako wyelikey wyelikosci nye byl zbawyon: y samego króle* Hay ziwTo uchwyczili y dali gy Iozue. Przeto zbiwszi wszistki, gesto s{{ø}} Israhela gonili, ani sy{{ø}} chikk na puscz{{ø}}, a na temze myesczu zagładziwszy wszistki myesczani, wroczili sy{{ø}} synowye Israhelsci, y zbyli myasto. Y bila liczba tich ludzi, ktoristo s{{ø}} zbiczi tego dnya, od m{{ø}}zow az do nyewyast z myasta Hay, dwanaczcze tysy{{ø}}czow. A tak Iozue nye skurczil gest r{{ø}}ky, y{{ø}}szto gest na viszokoscz
podnyosl, dzerz{{ø}} scyt, doy{{ø}}d s{{ø}} nye- zbyczi wszistczi bidliczele myasta Hay. Ale dobytek y plon myesczki myedzy sob{{ø}} rosdzelili synowye Israhelscy, iakosz przikazal pan Iozue. Genze spa- liw myasto, uczinil ge groma...
Tu 11 kart wyrżniętych.
(XXIII, 7).
95 ... (mlyedzi wami. Nye przisy{{ø}}gaycze na ymy{{ø}} bogow gich, ani gim sluzi- cze, ani sy{{ø}} gim klanyaycze. ale przi- dzirzicze sy{{ø}} pana boga waszego, ia- kosscze czinili az do tegoto dnya. A tedi odnyesze pan bog od waszego oblicza rodi wyelikye y przesilne, a nizadni wam syó nye sprzeczivi. Geden z wasz pop{{ø}}dzi nyeprziiaczelskich m{{ø}}- zow tisy{{ø}}{{ø}}cz, bo pan bog wasz za wasz b{{ø}}dze boiowacz, iakosz gest slubil. Ale tego napilnyeyszi b{{ø}}dzcze, abyscze za- wszgi miłowali pana boga swego. Gestii b{{ø}}dzecze chczecz tich narodow, gisto s{{ø}} myedzi wami, bl{{ø}}dow sy{{ø}} przidzirzecz, a s nimi sy{{ø}} smyeszacz w szwacz- bach, y w prziiaszni sy{{ø}} schadzaacz: to iusz ninye wyeczcze, ze pan bog was nye zagładzi gich przed waszim obkczym, ale b{{ø}}d{{ø}} wam na iam{{ø}} a na oszydlenye a na podwroczenye z waszego boku, a pot*i) przed waszima oczima, doi{{ø}}d was nye otnyesze y nye zatraci ss teyto przedobrey zemye, i{{ø}}sz- to gest oddal wam. Tocz ia iusz wzy- d{{ø}} dzysz na drog{{ø}} wszelkyey zemye, a wszistkim umislem poznaczę, ze ze
wszech slow nycz gest nye min{{ø}}lo, czosz gest pan slubil wam dacz. A ta- koszi) napełnił gest skutkyem, czosz gest slubil, a scz{{ø}}ssnye wszistko gest wam przisslo: takyesz prziwyedze na vasz wszistko zle, gimzeto gest groził wam, doi{{ø}}d vasz nye odnyesze y nye zatraci ss teyto zemye przedobrey, i{{ø}}sz- to gest oddal wam, przeto zescze prze- st{{ø}}pili smow{{ø}} pana boga waszego, i{{ø}}sz- to gest uczwirdzyl s wami, sluz{{ø}}cz bogom czudzim y klanyai{{ø}}cz sy{{ø}} gim. A tak barzo y richlo powstanye przecziw wam gnyew bozi, y b{{ø}}dzecze wy- nyeszeni ss teyto zemye przedobrey, i{{ø}}szto gest oddal wam.
XXIIII.
T
JL edi szebraw Iozue wrszistki syni Isra- kelskye w Sichen, a prziwolaw wi{{ø}}cz- szych urodzenim y ksy{{ø}}z{{ø}}t, y só{{ø}}dz y urz{{ø}}dnikow, y stali przed obliczim bozim: y movil gest takto k lyudu: Toto movi pan bog Israkelski: Za rzek{{ø}} bidkli s{{ø}} oczczowye waszi od po- cz{{ø}}tka, Thare oczcza2) Abrakamowa y Nackorowa, a sluzili s{{ø}} bogom czudzim. Przeto wzi{{ø}}lem oczcza waszego Abrakam a z kragin Mezopotanye, y prziwyodlem gy do zemye Kanaan, a rosplodzil szyemy{{ø}} gego, a dalem gemu Izaaka, a temuzem dalem* Iakoba y Ezau. Z nichzeto, Ezau oddałem gor{{ø}} Seyr ku gimyenyu, ale Iakob a synowye gego sessli s{{ø}} do Egipta. Y po-
') Miało być: jakoż, albo k a k o ż. 3) Ociec!
') Wulg. ma sudes (pal, szkopuł), który to wyraz tłó- macz wzi§ł za sudor.
sialem Moyzesza y Aarona, a raniłem Egipt roszmagitimi dziwi a znamyoni, y wiwa{{ø}}dllem* was y oczcze vasze z Egipta, y przisslyscze ku morzu, gdysz sczigali Egipsci oczcze wasze z wozi y sz geszczi az do morza czirwonego. Y wsplakali ku bogu synowye Israhelsci. genze wlozil czmi myedzi wami a Egipskimi, y prziwyodl na nye | J morze y przikril ge. Widzali s{{ø}} oczi wasze wszistko, czso w Egipce uczinil, a bidliliscze na puści wyele cza- szow. Y wyodlem was do zemye Amo- reyrskego, genze bidlil za Iordanem. A gdysz boyowali przecziw wam, poddałem ge w r{{ø}}ce wasze, a zbikscye ge, a odzerzeli zemye gich. A powstaw Ba- laack, syn Seforow, kroi Moabsky, walcz ycz przecziw Israkelu, postaw a prziwolaw Balaama, syna Beor, aby vasz przekly{{ø}}1. A iam nye chcyal sluckacz gego, ale przecziw temu pożegnałem vasz y wyszwolyl z gego r{{ø}}ki. Prze- skscye Iordan, a prziszliscye ku Iericho. Y walcyli przecziw wam m{{ø}}zowye s tego myasta, Amorreyski, Fere- zeyski, Kananeyski, Etkeyski, a Ger- gezeyski, a Eneyski, a Gebuzeyski. Y poddałem ge M wasze r{{ø}}ce. Y wipu- scylem przed wami szirszenye, y winty otalem ten lyud sz gick myast, a dwa krolya Amorreyska ku gimye- nyu‘), nye myeczem ani ly{{ø}}cyskyem twim. A dalem wam zemy{{ø}}, w nyey- zesce nye robili, y myasta, gichzescye nye dzalali, abiscye bidlili w nich. vin-
nicze y olywya*, gegoszscye nye wsplo- dzik. Przetosz iusz boycye sy{{ø}} pana, asluzicye gemu s zwirzckowanim y przepraviim szyercem. a odnyescye bogy, gimzeto s{{ø}} sluzili oczczowye va- szy w Mezopotkanii y w Egypcye, a zawszgi sluzicye bogu. A gęstły syę wam zle widzi, abyscye slużili panu.* wolnye wam dano gest. z w o 1 c y e szo- bye dzysz, czso wam lyubo gest, komu owszem sluzicz b{{ø}}dzecye, azali bogom, gimzeto s{{ø}} sluzili oczczowye wa- szy w Mezopotanii, czili bogom Amor- reyskim, w gichzeto zemi przebiwacye. ale ia y dom moy b{{ø}}dzem sluzicz panu. Y odpowye lyud rzek{{ø}}cz: Odst{{ø}}p to od nasz, abickom ostawszy pana, sluzili bogom czudzim. bo pan bog nasz, on gest wiwyodl nasz a oczcze nasze z zemye Egipskyey z domu robotnego, a czinil dziwi, a my na to patrzimi, y znamyona nyeskromna. A ostrzegał nasz na wszitkick drogach, po ktorickzesmi ckodzik, y we wszech lyudzeck, gesztosmi min{{ø}}ly. Y wimyo- tal wrszitki narodi, amorreyskye bidli- cyele, z zemye, w niozesmito weszsli. Przeto b{{ø}}dzem sluzicz panu, ze gest on pan bog nasz. Y powye Iozue ku lyudu: Nye b{{ø}}dzecye mocz sluzicz panu, bo pan gest swy{{ø}}ti y sylni mscy- cyel, nye odpuści vinam waszim y grzechom. Acz opuscywszy pana, b{{ø}}dzecye sluzicz bogom czudzim: odwro- czicz sy{{ø}} od wasz y ssn{{ø}}dzi wasz y podwrocy, gdysz gest wam tak wyele dobrego dal. Ypowye lyud ku Iozue: Nikakey tego wi{{ø}}cey nye b{{ø}}dze, ia-
') Tego nie ma w Wulg.
kosz ty movysz, ale panu bydzem siu- rzeczy wi sam gestescye, zescyz zwo- zicz. A Iozue ku lyudu: Swyatkowye iik szobye pana. abyscye ge... I j
Tu kan 9 wydartych.
Tu kończy dział czteartego pisarza.
SĘDZIOWIE.
Co następuje teraz, aż do końca tej Biblii, pisane było ręką jj»}tego pu arza.
(IX, 51).
S6 .. .a na strzesze wyeszney stoy{{ø}}ce W' i k u s z e. A przist{{ø}}pyw Abimelech blysco ku wyeszi, dobiwal sylnye, a prziblysziw syr{{ø}} ku dzwyrzom, ogen podloszicz chcyal. A tedi gena nyewya- sta zlomkem szamowowim z gori rzu- cy, ugodziła w głowę Abimelechow{{ø}}, y wikidn{{ø}}1 sy{{ø}} mozg gego. Gen prziwolaw r{{ø}}cze swego ubrancza, rzecze k nyemu: Wy my r{{ø}}cze myecz swoy, uderz w my{{ø}}, abi snadz nye rzekły, bich od nyewyasti zabyt bil. Gensze przikazanye spelnyl, zabyl gy. A gdisz on umarł, wszitci, ktorzi s nym biły s Israhela, wrocyly sy{{ø}} na swa myasta. A otplaeyl bog zloscz, i{{ø}}sz bil uczinyl Abimaleeh* przecyw oczczu swemu, zbyw syedmdzesy{{ø}}t bratow swich.
Y Syckymyezskym, czsosz biły uczi- nyly, otplaczono gest, y prziszPa kly{{ø}}- twa na nye Ioathan, sina Geroboai.
X.
P
A o Abimalechu uczinyon wodzein vr Israhelu Tola, sin Fua, stryia Abima- lechowa, m{{ø}}sz s Yzachara, gen bidlyl w Sanyr na górze Etraymowye. Y s{{ø}}- dzil Israhel za dwadzeszcya a za trsy lyata, y umarł gest y pogrzebyon wr Sanyr. Po nyem powstał Iayr Galaacz- ski, gen s{{ø}}dzil Israhel dwadzeszcya y dwye lecye, mai{{ø}}cz trsydzeszcy su iow syedz{{ø}}ce na trsydzeszcy oszly{{ø}}toch, a ksyćsz{{ø}}t trsydzeszcy myeszczskich '), iaszto gego gymyenyem sę nazwana Avot Yayr, to gest myasto Iayr, asz do dzisyego dnya, w zemy Galaacz- skey. Y umarł Iayr y pogrzeby OE W mye--
') Cńitatim, quot... (Wulg.).
scye, gemusz gymy{{ø}} Kanion. Potem sinowye israhelsci ku grzechom starim prziczinyai{{ø}}cz nowe, uczinyly zloscz przed oblyczim boszim, slusz{{ø}}cz mo- dlam Baalym a Astaroth, y bogom Syr- skym y Sydonskim y Moaabyezskim, y sinow Amonowich y Fylyczskich, o- stawszi pana, a gego nye naszlyadu- y{{ø}}cz. Na nyeszto sy{{ø}} roz(ę)nyewal pan, podał ge w r{{ø}}ce Phylystim a sinom Amonowim. Y biły zn{{ø}}dzeny barzo y udr{{ø}}czeny za oszmnaczcye lyat, wszitci, ktorzi bidlyly za Iordanem w zemy Amoreyskego, iasz gest w Galaat. tak wyele, isze sinowye Amonowy Iordan przeuhadzai{{ø}}cz, kaziły Iud{{ø}} y Benya- myna y Efrayma. Y udr{{ø}}czon Israhel barzo, a placz{{ø}}cz wolały ku panu a mowyly: Sgrzeszilysmi, ostawszi cye- bye, pana boga naszego, iszesmi slu- szily Baalym. Gym otpowyedzal pan: Zaly nye Egypsci a Amoreysci, y sinowye Amonowy y Pny lysteysci y Sydonsci y Amalechiczsci y Cananey- sci ocy{{ø}}szily s{{ø}} was ? y wolalyscye ku mnye, a iam was wizwolyl z gych r{{ø}}- ku. A wszacoscye mnye ostały, a mo- dlylyscye sy{{ø}} bogom czudzim. przeto wyocey was nye wizwoly{{ø}}. Gydzcye a wziwaycye bogow swich, geszeszeye zwolyly. ony was wizwolcyc*') s czasu sm{{ø}}tnego. Y rzekły sinowye Israhelsci ku panu: Zgrzeszilysmi, otplacy ti nam, czso raczisz. gedno nynye wizwol nas. To rzekszi, wszitki modli czudzich bogow s swich kraiow wimyotawszi, slu- szily panu bogu, gensze sy{{ø}} slyutowal
nad gich zn{{ø}}dzenym. A tak sinowye \monowy zwolawszi sy{{ø}} w Galaad, rozbyly stani swe. Przecyw ktorimsze- to sebrawszi sy{{ø}} sinowye Israhelsci, w Masfat stani zastawyly Y rzekła wszitka ksy{{ø}}sz{{ø}}ta Galaaczska blysznym swim: Kto pyrwi s nas przecyw sinom Amonowim ucz(*)ny gnanye, b{{ø}}dze wodzem lyuda Galaaczskego.
XI.
bil tego czasu Gepte*') Galaaczski m{{ø}}sz przesylni y boiowni, sin szoni zley, gen sy{{ø}} urodził s Galaad. Y myal Galaad szon{{ø}}, z nyeysze urodził sini. gisz gdi uroszk, wirzucyly Gepte rzekocz : Dzedzicz w domu oczcza nasze-
i
go nye b{{ø}}dzesz any moszesz bicz, bo s czudzoloszney macyerze urodzilesz sy{{ø}}. Od nychszeto on zabyegl, a wya- rui{{ø}}cz sy{{ø}}, bidlyl w zemy Top. Y sebraly sy{{ø}} knyemu m{{ø}}szowye nye- dostateczny a lotrui{{ø}}ci, a iako ksy{{ø}}sz{{ø}}cya naslyadowaly. W tich dnyoch walczily sinowye Amonowy przecyw Israhelu. A gdisz przecyw gym przikro zastawyaly sy{{ø}}, wezbrały sy{{ø}} wy{{ø}}czszi urodzenym s Galaad, chcz{{ø}}cz poi{{ø}}cz ku swey pomoci Gepte s zemye Thop. Y rzekły k nyemu: Podz, a b{{ø}}dz nasze ksyi sz{{ø}}, a walczi przecyw sinom Amonowim. Gymsze on otpowyedzal: tfszakoscye vi, gyszescye
mnye nyenawydzely, a wirzucylyscye my{{ø}} s domu oczcza mego, a iuszescye przyszły ku mnye s potrzeb{{ø}} przes- dz{{ø}}czn{{ø}}? Y rzekła ksy{{ø}}sz{{ø}}ta Ga-
laaczska ku Gepte: Prze tak{{ø}} rzecz k tobyesmi prziszly, abi sy{{ø}} s namy brał a boiowal przecyw sinom Amonowim. a b{{ø}}dz ksy{{ø}}sz{{ø}}cyem nad wszitkimy, ktorz bidly{{ø}} w Galaad. Tedi Gepte rzecze k nym: Gęstły, eszescye* wyer- nye ku mnye prziszly, abich walczil za was przecyw sinom Amonowim, a poda my ge pan w mogy r{{ø}}ce, ia b{{ø}}- d{{ø}} wasze ksy{{ø}}sz{{ø}}? Gemu ony otpo- wyedzely: Pan, gensze to sliszi, ten 37 smowcza y swyadek gest, ysze1 nasze slyubi mi napelnymi. A tak otszedl Gepte s sksy{{ø}}szęti* Galaaczskimy, y u- czinyl gy wszitek lyud swim ksy{{ø}}sz{{ø}}- cyem. Y rnowyl Gepte wszitki rzeczi swe przed panem w Masphat. Y posiał posli ku krolyowy sinow Amonowich, gyszto bi gemu od nych *) powyedzely: Czso mnye pylno gest y tobye, yszesz prziszedl przecywo mnye, chcz{{ø}}cz za- gubycz zemyó m{{ø}}? Gymsze on otpowyedzal: Bo Israhel odi{{ø}}l zemy{{ø}} m{{ø}}, gdi wiszedl s Egypta, od myedze Ar- mon asz do Iabock y Iordana. przeto iusz s pokogem nawrocy my i{{ø}}. Po nyckszeto opy{{ø}}cz wskazał Gepte y przikazal, abi rzekły Amonskemu: Tocz mowy Gepte: Nye odi{{ø}}1 Israhel zemye Moabskey any zemye sinow Amonskick. Ale gdi wiszedl s Egypta , szedł po puscz:: asz do Morza Rudnego, y prziszedl do Kades. Y posiał posli ku krolyowy Edomskemu, rzek{{ø}}cz: Przepuscz my{{ø}}, acz przed{{ø}} przes tw{{ø}} zemy{{ø}}. Gen nye ckcyal pozwolycz ku gego proszbam. Przeto posiał ku krolyu Mo-
abskemu: y ten przescya dacz gym wzgardził. Atak ostał w Kades, a tocz il syo na bok zemye Edomskey y zemye Moabskey, y przyszedł ku wschodu sluneczney stronye zemye Moabskey, a stani zastano wy 1 za Arnon. any choyal gydz w myedze Moabske, bo Arnon s{{ø}}syedztwo gest zemye Moabskey. A tak posiał Israhel posli ku Seon, krolyowy Amoreyskemu, gen bidlyl w E- zebonye, y rzekły gemu: Przepuscz, acz przedzemi przes tw{{ø}} zemy{{ø}} asz do rzeky. Gensze y on slowi israkelski- my wzgardził, nye przepuscz{{ø}}cz gema przędz przes swe myedze, ale wyelikoscz przes lyczbi sebraw, wiszedl przecyw gemu w Gessa, a sylnye bro- nyl. Y podał gy IPan] w r{{ø}}k{{ø}} israhelow{{ø}} se wsz{{ø}} w o y s k {{ø}} gego, gen pobył gy, y wwy{{ø}}zal sy{{ø}} we wszitk{{ø}} zemy{{ø}}- amoreysk{{ø}} l ‘dly {{ø}}ćich tich craiow, y we wszitki krayni gego, od Amon asz do Iabock, od pusczey asz do Iordana. Przetosz pan bog israhelow podwrocyl Amoreyskego walcz{{ø}}cego przecyw gemu prze swoy lyud israhelske. a ti tak nynye ckcesz odzerszecz zemy{{ø}} gego ? Wszak to wszitko, czsosz dzerszi Ta- mos, bog twoy, k tobye s prawa przi- slucha. Ale czso pan bog nasz wy- cy{{ø}}scza odzerszal, dostanye sy{{ø}} k naszemu gymyenyu. Gedno snadz acz gesz lepszi Bała cha, sina Sefor, kro- lya Moabskego. bo‘) rzecz moszesz, iszesz sy{{ø}} wadził s Israkelem y walczil przecyw gemu, gdi bidlyl w Eze- bonye y w gego wsyach, y w Aroer
*) Pomyłka Zamiadt- od niego.
') Mylnie zamiast albo (aut)
y w gego wyesznyczach, y we wszech myescyech gego za lordanenem za trsy sta lyat. Przecz w takem cza- sye nyczegosz sy{{ø}} nye pokusyl o tem nawrocenyu ? Przeto nye ia grzesz{{ø}} nad tob{{ø}}, ale ti przecyw o mnye zle czinysz, vkladai{{ø}} przecywo mnye boge nyespra- wyedlywre. S{{ø}}dz panye, a vkladzcza b{{ø}}dz tego dnya myedzi Israhelem a myedzi sini Amonowim/! Nye chcyal dbacz kroi sinow Amonowich slow Gepte, gen* przes posli gemu wskazał. Y ziawyl sy{{ø}} przeto nad Gepte duch bo- szi, y t o c z i 1 sy{{ø}} około Galaad y Ma- nase w Masfat, a ott{{ø}}d prziszedl ku sinom Amonowim, slyub zaslyubyl panu rzek{{ø}}cz: Podaszly syni Amonowi w mogy róce: ktorikoly napyrwey wi- nydze ze drzwy domu mego, a mnye potka, gdi syo wn.ez{{ø}} s pokogem od sinow Amonowich, tego za obyat{{ø}} zapaln{{ø}} offyeruy{{ø}} panu. Y szedł Gepte ku sinom Amonowim, abi boiowal przecyw gym. geszto podał pan w r{{ø}}ce gego, y zbył ge od Aroer asz gdisz przi- dzesz do Menrat*, dwadzeszcya myast asz do Abel, gesz wynnyczamy oblo- szono, ranę1) wyelyk{{ø}} barzo. Ypony- szony s{{ø}} sinowye Amonowy przed sini Israhelskimy. A gdisz sy{{ø}} wrocy Gepte w Masfa do swego domu: srza- tla gy gedina dzewka gego z b{{ø}}bni y s tanci. bo nye myal gynich synow. Uzrzaw i{{ø}}, rozdarł odzenye swe a powyedzal: Byada mnye, dzewko moia! oklamalasz2) my{{ø}}, y ti sama gesz okła
mana. bocyem otworzil usta ma ku panu, a gynego uczinycz nye mog{{ø}}. Gemu ona otpowye: Oczcze moy, *di- szesz otworzil usta swa ku panu, uczin mnye, czsoszkolysz slyubyl, gdisz gest tobye posziczona pomsta y wycy{{ø}}stwo nad twimy nyeprzyiacyelmy. Y rzekła ku oczczu: To g e d z i n e my day, gegosz prosz{{ø}}. przepuscz my, acz dwa myesy{{ø}}cza chodz{{ø}} po górach, placz{{ø}}cz dzewstwa mego s swimy towarzr- szkamy. Geyszeto otpowyedzal on: Gy- dzi! Y przepuscyl gey dwa my esy {{ø}}- eza. A gdisz odidze s swimy towarzi- szkamy, płakała swego dzewstwa na górach, anapelnywszi dwa myesy{{ø}}cza, WTOcyla sy{{ø}} ku oczczu swemu, gescze m{{ø}}sza nye znai{{ø}}cz. Y uczinyl gey, czsosz bil zaslyubyl. Od nyegoszto obiczay wszedł w Israhelu, a ten obi...
Tu ośmiu kart brak.
(XXI, 1).
... Benyamynow z naszich dzewek zo- 88 ni. Y prziszly wszitci do boszego domu w Sylo, przed gego oblyczim sye- dz{{ø}}cz asz do wyeczora. A wznyesly swoy glos, z wyelykęi szaloscy{{ø}} poczęty plakacz, rzek{{ø}}cz: Przecz panye bosze israhelski stało sy{{ø}} to zle w twem lyudu, isze dzisz pokolenye geno se- szlo od nas ? A drugego dnya, na dnyt: wstawszi, udzalaly ołtarz, a offyero- wawsza tu dari y pokoyne obyati, rzekły: Kto nye prziszedl do woyski bo- szey se wszego pokolenya israhelske- go? Bo cy{{ø}}szk{{ø}} przisy{{ø}}g{{ø}} biły sy{{ø}} za-
') Tak przekłada łacińskie plag. *) „d^ptsUa.
wy{{ø}}zaly, gdi biły w Masfat, ti wszitki zbycz, ktorzibi s nymy nye biły. A prziwyodszi sy{{ø}} sinowye israhelsci ku pokaianyu prze swego brata Benyamy- na, pocz{{ø}}ly mowycz: Odnyesyono gest geno pokolenye israhelske. odk{{ø}}d poym{{ø}} sobye szoni? bo wszitcismi pospo- lycye przisy{{ø}}gly, nye dacz gym swich dze wek. A potem rzekły: Kto gest ze wszego pokolenya israhelskego ten, gen gest nye wszedł ku panu w Masfat? A tako naleszly, bidlycyele Iabes Galaad w tey woyscze nye biwszi. (Bo tegosz czasu, gdi biły w Siło, ny geden tu nye naleszon). Tak poslawszi dzesy{{ø}}cz tysy{{ø}}czow m{{ø}}szow wibornich, przikazaly gym: Gydzycye, a zbycye bidlycyele Iabes Galaad myeczem, tako nyewyasti, iako dzecy gich. Ale to pomnyecz macye: wszitci m{{ø}}sczin- s k e g o rodu y szon(y), gesz m{{ø}}sze po- znak, zbycye. Ale dzewki zachoway- cye. Y naleszono w Iabes Galaad trzi sta dzewrek, gesz nye znali m{{ø}}skego losza, y prziwyedzoni do stanów w Sy- lo, do zemye Kauaneyskey. Y posiały posli ku sinom Benyamynowim, gisz biły na górze Eemmon, y przikazaly gym, abi ge spoymowaly z myrem. Y prziszly sinowye Benyamynowy tego czasu y oddani s{{ø}} gym szoni z dzewek Iabes Galaad. A gynich rzeczi nye naleszly, gyszbi tym czinem1) gym oddały. Bo wszitek Israhel zaloscywye szalował y kaial sy{{ø}} prze zbycye ge- nego pokolenya w Izrahelu. Y rzekły
wy{{ø}}czszi urodzenym: Czso uczinymi gym, gisz zon nye poymaly ? bo wszitki zoni w Benyamyanowu* rodu zgy- n{{ø}}li, a to gest nam wyelyka pyecza y wisokim rozumem obmiszlycz mami, bi geno pokolenye s Israhela nye bilo zagładzono. Dzewek naszich nye mo- szemi gym dacz, s{{ø}}cz zawy{{ø}}zany przi- sy{{ø}}g{{ø}} y kly{{ø}}tw{{ø}}, geszesmi rzekły: Prze- kly{{ø}}ti, kto da sw{{ø}} dzewk{{ø}} zonę Benyamynowy! A wsz{{ø}}wszi o to rad{{ø}}, powyedzely: Otocz swy{{ø}}to roczne bosze gest w Sylo, gesz przileszi ku pol- nocney stronye myasta Betel, a ku wschodu sluneczney stronye drogy, iasz sy{{ø}} chily ku‘) Betel do Sychymi, ku poludney stronye myasta Lebna. Y przikazaly synom Benyamynowim rzek{{ø}}cz: Gydzcye, utaycye sy{{ø}} w wynnyczach. A gdisz uzrzicye dzewki w Sylo, gy- d{{ø}}ce z obiczaia ku wodzenyu tanczow: zrz{{ø}}dziwszy sy{{ø}} wibyegnycyesz nagle s wynnycz, a zlapacyesz* ge sobye kaszdi gen{{ø}} zon{{ø}}, a byercye* sy{{ø}} s nymy do zemye Benyamynowi. A gdisz przid{{ø}} oczczowye gich y bracya, sza- luy{{ø}}c na was: powyemi gym: Slyu- tuycye sy{{ø}} nad nymy. bocz s{{ø}} nye złapały gich sinowye Benyamynowy prawem boiownim any wycy{{ø}}skym, ale prosz{{ø}}cim, abi wsz{{ø}}ly, nye dalyscye. y spoymały s{{ø}} ge, a z waszey stroni wyna gest. Y uczinyly sinowye Benyamynowy, iako gym bilo przikazano, a podle swey lyczbi złapały sobye szoni s tich, gesz tance wodzik, y o-
') „Simili modou.
') Myłka zamiast: od.
deszly s nymy na swa gymyenya, u- dzalawszi sobye myasta, bidlyly w nych. A sinowye israhelsci wrocyly sy{{ø}}, kaszdi w swem pokolenyu y w swey cze- lyadzi, do swich przebitkow. W tich
dnyoch nye bilo krolya w dsrahelu,. ale geden iako drugy, czso sy{{ø}} gemu prawego wydzalo, to czinyl. Poczi- nai {{ø}} sy {{ø}} k s y {{ø}} g 3/ Ruth Moa- byczskey.
RUT.
') e dnyoch s{{ø}}dzey gene- go, tedi gdisz s{{ø}}dza nad
w zemy. Przenszeto wiszedl czlowyek s Bethlema ludowa do kraia Moabskego, chcz{{ø}}cz tam podrosznykem bicz s sw{{ø}} zon{{ø}} a se dwyema sinoma. Temu dzano Ely- melech, a zenye gego Noemy. Dwa sini gego, geden Maalon, a drugz/ Te- lyon*, Ewfrateyscy s Bethlema ludowa. A wszedszi do kraia Moabskego, tam bidlyly. Y umarł Elymelech, m{{ø}}sz No- emy, a ostała sama s sini. Y poi{{ø}}lasta sobye szoni Moabycske, z nychsze gena rzeczona Orffa, a druga Ruth. Y biły tam dzesy{{ø}}cz lyat, a obasta u-
') Tu liteiy W w kodexie braknie. Pozostawiono tylko próżne miejsce, ażeby j§ poźnićj ozdobnie wpisać.
marla, Maalon y Telyon. y ostała szona syrotę po dwu sinu y po m{{ø}}szu.
A wrstawszi, chcz{{ø}}cz do swey włoscy gydz s obyema nyewyastama s 99 kraia Moabskego, bo bila usliszala, isze wezrzal bog na swoy lyud, a dal gym pokarm: a tak wiszla s myasta swego p{{ø}}tnycstwa s obyema nyewyastama, a iusz na drodze s{{ø}}cz, chcz{{ø}}cz sy{{ø}} wrocycz do zemye ludowi, rzekła k nyma: Gydzta do domu swey ma- cyerze, uczin s wama pan mylosyer- dze, iakosta wi uczinyle s umarli- my y se mn{{ø}}. Day wama nalescz po- koy w domyech tich m{{ø}}szow, gysz sy{{ø}} wama dostan{{ø}}. Y poczalowala ge. A ony e wznyozwszi glos, poez{{ø}}lesta plakacz, rzek{{ø}}cz: S tob{{ø}} poydze- w y e k twemu lyudu. Gymsze ona ot-
powye: Wroczta sy{{ø}}, dzewki moge. przecz gydzeta se mn{{ø}}? nye mamcy wy{{ø}}cey sinow w mem szywocye, nye domnymayta sy{{ø}}, bista mogle se mnye wy{{ø}}cey m{{ø}}sze myecz. Wroczta sy{{ø}}, dzewki moabycske, y odidzyta, bo iuszem staroscy{{ø}} nawyedzona, any spo- sobyona ku prziwy{{ø}}zanyu malszenske- rnu. Bo acz bich mogla teyto noci po- cz{{ø}}cz sini y porodzicz, a wi chcyele czekacz, doi{{ø}}dbi nye wirozli z dzecyn- skich lyat: drzewyey b{{ø}}dzeta b a b y e, nyszly swadzbi s nymy doczekacye. Nyeckayta, prosz{{ø}}, dzewki me. bo wasz sm{{ø}}tek wy{{ø}}cey my{{ø}} m{{ø}}cy a ucy{{ø}}sza, a wiszla gest r{{ø}}ka bosza przecywo mnye. A ony e wznyoszi* glos, wtore pocz{{ø}}lesta plakacz. Orffa czalowawszi swyekrew, wrocy sy{{ø}}. ale Ruth dzer- szalasy{{ø}} swyekrwye swey. Geysze rzecze Noemy: Tocz sy{{ø}} wrocyla rodzi czka twa k lyudu swemu y k swkn bogom, gydzi s ny{{ø}}. Ona otpowye : Nye przecyw my sy{{ø}}, bich cye- bye ostała y odeszła, dok{{ø}}dkoly sy{{ø}} obrocysz, poyd{{ø}} s tob{{ø}}, a gdzesz ti bi- dlycz b{{ø}}dzesz, y ia spolu bidlycz b{{ø}}- d{{ø}} s tob{{ø}}. Lyud twoy, lyud moy. bog twoy, bog moy. a ktora cy{{ø}} zemya przymye umarl{{ø}}, w teysze y ia umr{{ø}}, a tu ucziny{{ø}} sobye myasto pogrzebne. To my bosze day, a to my uczin, isze gena szmyercz my{{ø}} s tob{{ø}} rozdzely. A to uzrzawszi Noemy, isze zatwar- dzalim umislem Ruth bila sy{{ø}} uparła s ny{{ø}} gydz: wy{{ø}}cey gey nye bronyla, any sy{{ø}} wrocycz zasy{{ø}} radziła. Y bra- lesta sy{{ø}} spolu, prziszlasta* do Bethle
ma. A gdisz w myasto weszlesta, richla no wyna sy{{ø}} roznyosla, ysze mowyli nyewyasti: to gest ta Noemy. Gym ona otpowyedzala: Nye wziwaycye my{{ø}} Noemy, to gest krasna, ale wziwaycye my{{ø}} Amara, to gest gorzka, bo gorz- koscy my{{ø}} napelnyl barzo wszechmo- g{{ø}}ci. Wiszlam bila pełna, a prozn{{ø}} my{{ø}} naw rocyl pan. Przeto przecz my{{ø}} zowyecye Noemy, i{{ø}}sz pan ponyzil y zam{{ø}}cyl wszechmog{{ø}}ci ? Przeto prziszla Noemy s Ruth Moabsk{{ø}}, s sw{{ø}} nye- w y a s t {{ø}}, s zemye swego p{{ø}}tnyczstwa, a wrocyla sy{{ø}} do Bethlema, gdisz i{{ø}}cz- myen pyrwi zn{{ø}}.
H.
1 bil m{{ø}}sz, rodzicz Elymelechow, czlowyek moczni a wyelykego gymyenya, ymyenyem Boos. Y rzekła Ruth Moa- by tska ku swey swyekrwy: Kaszesz- ly, Poyd{{ø}} na pole, a b{{ø}}d{{ø}} kłosi zby- racz, gysz padai{{ø}} z r{{ø}}ku zenczow, gdzeszkoly nayd{{ø}} przyiaszn myloscy- wego gospodarza. Iazto') ona otpowye: Gydzi, ma dzewko. A tak obszedszi*, zbyrala kłosi na zad po zenczoch. Y przigodzilo sy{{ø}}, isze to pole myalo pana Booz, gen bil z rodu Elymelecho- wa. A tedi on gyd{{ø}}cz s Bethlema, rzecze ku zenczom: Bog s wamy! Ony otpowyedzely: Poszegnay cyebye pan. Y rzecze Booz ku przistawowy, gen za zenci stal: Czyia gest to dzewecz- ka? Gen otpowyedzal: Ta gest Moa- bitska, iasz prziszla s Noemy s kraia Moabytskego, a prze (?) prosyla2), abi
') Miało być: jej żęto (cni). ’) „rogavitu.
45
kłosi zbyrala, gisz ostawai{{ø}}, chodz{{ø}}cz za zenci. ot iutra asz do nynyeyszego czasu stoy na polyu, nygdzey syę do domu nye wraczai{{ø}}cz. Y rzecze Booz ku Ruth: Sksz dzewko, nye chodź na gyne pole zbyracz klosow, any odcha- dzay s tego myasta, ale przil{{ø}}cz sy{{ø}} ku mim dzewkam. gdzeszkoly b{{ø}}d{{ø}} sz{{ø}}cz, naslyaduy gich. Bocyem przikazal mim dzeweczkam, abi cyebye nygeden nye sm{{ø}}cyl. Gęstły b{{ø}}dzesz pragn{{ø}}la, gydzi ku lagwyczam a py (pij) z nych wod{{ø}}, z nychszeto ma czelyadz pyge. Tedi ona padszi na zemy na swe oblycze, pokłonywszi sy{{ø}} gemu, rzekła: Otk{{ø}}d mnye to gest, yszem nalyazla myloscz przed twima oczima, a raczisz my{{ø}} znacz, g o s z c y- n{{ø}} szon{{ø}}? Gey on otpowyedzal: Po-
wyadano my, czsosz uczinyla swey swyekrwy po smyercy gey m{{ø}}sza, a szesz opuscyla swe przyiacyele y ze- my{{ø}}, w nyeyszesz sy{{ø}} urodziła, a przi- szlasz k lyudu, gegoszesz nye wye- dzala. Otplacy tobye bog twego uczin- ku, a peln{{ø}} mzd{{ø}} przymyesz ot pana boga Israhelowa, k nyemuszesz prziszla y ucyekla pod gego skrzi- dle. Ona otpowye: Nalyazlam myloscz przed twima oczima, panye moy, genszesz my{{ø}} ucyeszil, a mowylesz ku syerczu sług?/ twey, bo nye gestem (!) równa nyszadney z dzewek twich. Y rzecze k nyey Booz: Gdisz b{{ø}}dze godzina gescz, przidzi sam, a gedz chleb,
a omocz skib{{ø}} swp w o... 11
*
Tu kart 13 wydanych.
KRÓLEWSKIE I.
(XIV, 26).
... szakosz przeto n y k t e y 0) nye dotkn{{ø}}1 sy{{ø}} r{{ø}}k{{ø}} myodu ustom swim. Bo sy{{ø}} bal wszitek lyud Saulowa zaprzi- sy{{ø}}szenya. Ale Ionatas nye bil sksal tego, gdisz ocyecz gego zaprzisy{{ø}}gl lyud. Sy{{ø}}gn{{ø}}1 koncern tego pr{{ø}}ta, gen
w r{{ø}}ce dzerszal, y dotkn{{ø}}1 w myod, y obrocy r{{ø}}k{{ø}} sw{{ø}} k swim ustom, y o- swyecyli sy{{ø}} oczi gego. Tedi geden z lyudzi rzecze: Wyelykym zaprzisyó- szenym zaprzisy{{ø}}gl lyud ocyecz twoy, rzek{{ø}}cz: Przekly{{ø}}ti m{{ø}}sz, gensze chleb b{{ø}}dze gescz dzisya. Y umdlyl sy{{ø}} bil
lyud barzo. Tedi rzecze Ionatas: Za- m{{ø}}cyl ocyecz moy zemy{{ø}}. toscye wi wydzely, yszesta sy{{ø}} oczi moy oszwye- cyle, iszem tego myodu ukusyl ma- lyutko. a wyelmy wy{{ø}}cey, bi bil iadl lyud, lupy{{ø}}cz swich nyeprzyiacyol, gesz nalyasl ? azalybi sy{{ø}} nye stała bila wyóczsza rana') nad Fylystyni? A przetosz były (bili) tego dnya Fylystini od Machmas* asz do Haylon. Y ostał bil lyud p r z e 1 y s (?) barzo2), a wrocyw sy{{ø}} na lup, pobrał owce, woli y cye- ly{{ø}}ta, y zbyły ge na zemy, a gedly se krwy{{ø}}. Tedi zwyastowaly Saulowy rzek{{ø}}cz, isze lyud zgrzeszil przecyw bogu, isze iadl se krwy{{ø}}. K temu on rzecze: Przest{{ø}}pylyscye przikazanye
bosze. prziwalcye nynye ku mnye ska- 1{{ø}} wyelyk{{ø}}. Y rzecze Saul: Roziczcye sy{{ø}} po lyudzech, rzeczcyesz gym, acz przywyod{{ø}} ku mnye kaszdi wolu a skopu, a zabycye na tey skale, a gescz b{{ø}}dzecye, a nye zgrzeszicye przecyw panu, gedz{{ø}}c se krwy{{ø}}. Y prziwyodl wszitek lyud, kaszdi wolu w swey r{{ø}}- ce, asz do noci. y sbyly s{{ø}} tu. Y udzalal Saul ołtarz bogu, a to napyrwey pocz{{ø}}1 stawyacz ołtarz boszi. Y rzecze Saul: Padnyemi na Fylystini w noci, a wibygemi ge, doi{{ø}}d nye vswytnye, any genego mósza z nych ostawymi. K temu lyud rzecze: Wszitko, czso sy{{ø}} tobye zda dobrego, to uczin. Y rzecze kapłan: Przist{{ø}}pcye sam ku bogu. Y poradził sy{{ø}} Samuel* z bogem, rzek{{ø}}cz: Maniły boiowacz s Fylystinmy ? a podaszly ge w r{{ø}}ce israhelske ? Y nye otpowye
dzal k temu nyczego tego dnya. Tedi rzecze Saul: Zgromaozcye sam lyud ze wszech k{{ø}}tow, a wydzcye, przes kogo sy{{ø}} sstal ten grzech dzisz. Sziw gest pan, zbawycyel israhelski. bo gęstły przes Ionat{{ø}}, sina mego: przeze wszego od wyedzenya umrze. Przecyw temu nyczs gemu nygeden nye rzecze ze wszego lyuda. Y rzecze ku wszemu israhelskemu lyudu: Odly{{ø}}czcye sy{{ø}} wi na gen{{ø}} stron{{ø}}, a ia s swim sinem Io- nat{{ø}} b{{ø}}d{{ø}} na drugey stronye. Ktemu lyud Saulowy otpowye: Czso gest dobrego przed twima oczima, to uczin. Tedi rzecze Saul ku panu bogu: Panye bosze israhelski, widay s{{ø}}d, czso gest to, iszesz nye otpowyedzal dzisz słudze twemu? Gęstły ta wyna na mnye, albo na Ionacye, sinu mem, racz to ukazacz. albo gęstły ta zloscz na twem lyudu, day nyewinnim ocziscyenye. Y naleszon Ionatas a Saul, ale lyud wd- szedl. Y rzecze Saul: Myeczcye lyosy myedzi mn{{ø}} a Ionat{{ø}}, sinem mim. Y spadł lyos na Ionat{{ø}}. Tedi rzecze Saul ku Ionatowy: Powyedz my, czsosz u- czinyl. 1 powyedzal Ionatas rzek{{ø}}cz: Kusz{{ø}}cz ukusylem na konczu pr{{ø}}ta, gisz bil w mey r{{ø}}ce, malyutko myodu. Owa, tocz ia przeto umyram. Y rzecze Saul: Uczin to nade mn{{ø}} pan, a tesz sy{{ø}} stan nade mn{{ø}}, bo szmyercy{{ø}} u- mrzesz Ionata. Tedi lyud ku Saulowy rzecze: Nye*) umrze przeto Ionatas, gysz uczinyl zbawyenye to wyelyke w israhelskem lyudu ? to gest wyelyki
') W Wulg.: „Ergone J. morietur*...? Więc powinno było być: Czy umrze...
’) „Plaga" (Wulg.). J) „Defatigatus est populus
a ganyebni grzech. Sziw gest pan, u- padnyely włos z gego głowa na zemy{{ø}}, bo wszitko podle boga czinyl dzisz. A wizwolyl lyud Ionat{{ø}}, abi nye umarł. Y szedł precz Saul, a nye cy{{ø}}gn{{ø}}1 na Fylystini. A Fylystiny szły do swich myast. Zatim Saul uczwyrdziw swe krolewstwo nad israhelskim lyudem, bo- iowal po wszitkem o k r {{ø}} d z e przecyw swim nyeprzyiacyelyom, przecyw Moab, a przecyw sinom Amonowim, a Edomo wim, a przecyw krolyom Sobą, a' przecyw Fylysteom. A dok{{ø}}dkoly sy{{ø}} obrocyl, zawszdi zwycy{{ø}}szil. A zgro- madziw zast{{ø}}p, y pobył Amalecha, y wizwolyl israhelski lyud z r{{ø}}ki gych zbyegow. A biły sinowye Saulowy: Io- nata, Iezuy, a Melchizua. gymyona dwu dzewku: gymy{{ø}} pyrworodney Merob, a gymy{{ø}} mnyey szey Mykol. A gymy{{ø}} zenye Saulowye Achynone, dzewka A- chymas. a gymy{{ø}} ksy{{ø}}sz{{ø}}czu, gen bil nad gego ricerstfem, Abner, sin Nerow, gen bil striczni brat Saulow. Ale Cis bil ocyecz Saulow, a Ner ocyecz Abnerow, sin Abyelow. Y bil wyelyki boy przecyw Filysteom po wszitki dny Saulowi, bo gdzekoly uzrzal Saul m{{ø}}- sza sylnego a prziprawnego ku boiu, przyi{{ø}}1 gy k sobye.
XV.
W .
II t{{ø}} dob{{ø}} Samuel ku Saulowy rzecze: Mnye posiał pan, abich cyebye pomazał, abi bil królem nad gego lyudem israhelskim. a przeto posluchay nynye głosu boszego. Tocz mowy pan 101 wszech zast{{ø}}pow: Po lyczilem wszi
tko, czsokoly uczinyl Amalech israhel- skemu lyudu. kako sy{{ø}} gemu przecy- wyl na drodze, gdi szły s Egypta. A przetosz szedw nynye, p o b y* Amalecha, a zetrzi wszelke rzeczi gego. nye odpusczay gemu, a nye posz{{ø}}day nyczego z gego rzeczi, ale z b y g (zbij) od m{{ø}}sza asz do szoni, a dzecy y młode dzecy{{ø}}tka, wolu, wyelbl{{ø}}da y osia, y owce. Y przikazal Saul lyudu, y zly- czil gich iako baranow: dwyeszcye tysy{{ø}}czow pyeszich, a dzesy{{ø}}cz tisy{{ø}}cz{{ø}}* m{{ø}}szow Iuda. A gdi prziszedl Saul do myasta Amalech: zaloszil strosze na p o t o c e. Tedi rzecze Saul Cyneo: Odi- dzicye a odst{{ø}}pcye, y odalcye sy{{ø}} od Amalecha, acz was takesz y s nym nye obly{{ø}}g{{ø}}. Bosz ti uczinyl myloszer- dze se wszemy sini israhelskimy, gdi szły s Egypta. Y wibral sy{{ø}} Cyneus s poszrzod Amalecha. Y byl (bił) Saul Amalecha asz do1) Eyula asz prziszedl proscye na to myasto Sur, gesz gest stron{{ø}} Egypske* zemye. Y i{{ø}}1 Saul Agag, krolya Amalech, sziwo, ale wszitko sebranye lyuczskye myeczem zbył. A odpuscyl Saul y wszitek lyud kro- lyowy A gagowy y nalepszim stadom owyecz a dobitku a odzenyu y skopom y wszemu, czso bilo krasnego, any czso tego chcyal zatraczono myecz. ale czsokoly bilo nyepodobuego a zarzuczonego, to pogubyly. A powyedzal pan to słowo ku Samuelowy, rzek{{ø}}cz: Szal my, yszejn Saula uczinyl królem, bo my{{ø}} opuscyl, a mich slow uczinkem nye pelnyl. Tedi zam{{ø}}cyl sy{{ø}}
') Pomyłka, zamiast od.
Samuel, y wolał ku panu czal{{ø}} nocz. A gdisz Samuel wstał w noci, abi rano szedł ku Saulowy: w t{{ø}} dob{{ø}} po- wyedzano Samuelowy, ysze Saul prziszedl na Karmelum, y wiwyesyl sobye na ezescz chor{{ø}}gew wycy{{ø}}szn{{ø}}, a wro- cyw sy{{ø}} y szedł do Galgala. Zatim przidze Samuel ku Saulowy, a on obya- tuge zaszszon{{ø}} obyat{{ø}} panu s tego łupu, gysz bil pobrał w Amalech. A gdisz prziszedl Samuel ku Saulowy, w t{{ø}} dob{{ø}} Saul rzecze k nyemu: Poszegnan b{{ø}}dz przed bogem, bom na- pelnyl slowm bosze. K temu Samuel rzecze: A ktori gest to glos, gesz brzny w mu uszu, od dobitka, giszto ia szli- sz{{ø}}? Y rzecze Saul: S Amalech przi- wyedly ge. lyud nye chcyal pogubycz lepszich owyecz a dobitcz{{ø}}t, abi bili obyatowani panu bogu twemu. ale gy- nesmi wszitko zbyły. Tedi Samuel ku Saulowy rzecze: Ny e c h ay my{{ø}}, acz po wyem tobye, czso rnowyl pan wr noci ku mnve. K temu rzecze: Mow. Te-
%r
di rzecze Samuel: Wszako gdisz sy{{ø}} sam za małego polyczal, uczinyon gesz glow{{ø}} nad wszemy pokolenyamy isra- kelskimy, a pomazał cy{{ø}} pan, abi bil królem nad Israhelem. a posiał cy{{ø}} pan na drog{{ø}} rzek{{ø}}cz: Gydzi, a zbyg grze- sznyki Amalechytske, a b{{ø}}dzesz boio- wacz przecyw gym, asz ge y poby- gesz. Czemusz te-go dlya nye posłuchał głosu boszego, alesz sy{{ø}} oddal na lup, a zlesz uczinyl przed panem? Tedi rzecze Saul ku Samuelowy: Bar- zom posluckal głosu boszego, a chodziłem t{{ø}}{{ø}} drog{{ø}}, i{{ø}}sz my{{ø}} posiał pan,
a przywyodlem Agag, krolya Amale- ckicskego, wszitekem lyud Amaleckicski zbył. ale lyud pobrał lup nalepszi, owce a woli gich, gyszto s{{ø}} zbyćy, abi ge obyatowaly panu bogu swemu w Galgala. Tedi Samuel rzecze: Azaly pan chce zaszszonimi) oflyeram albo obyatam, ale2) wy{{ø}}cey, abi bilo posłuchano głosu gego? Bo gest lepsze * posłuszeństwo, nysz obyata, a posluchacz wy{{ø}}cey, nyszly offyerowacz tuk skopowi. Albo przecywycz syó gest iako grzech wyesczego, a nye ckcecz pozwolycz iako grzeck modli pogan- skey. A przeto, iszesz zarzucyl rzecz bosz{{ø}}, zarzucy cy{{ø}} pan, abi nye bil królem. Tedi Saul rzecze ku Samuelowy: Sgrzeszilem, iszem nye posluckal rzeczi boszey, a slow twick, b o i ó sy{{ø}} lyuda, a posłuchay{{ø}} głosu gyek. A iusz prosz{{ø}} cyebye, nosy grzeck moy, a wrocz syó se mn{{ø}}, acz sy{{ø}} pomo- dly{{ø}} bogu. Tedi Samuel rzecze ku Saulowy: Nye wrocz{{ø}} sy{{ø}} s tob{{ø}}, bosz zarzucyl rzecz bosz{{ø}}, a zarzucyl cy{{ø}} takesz pan, abi nye bil królem israkelskim. To rzekw Samuel, obrocyl sy{{ø}}, ckcz{{ø}}cz przecz gydz. Tedi u c k o p y w gy Saul za klyn plascza gego, tako es ze sy{{ø}}. rozdarł. Y rzecze k nyemu Samuel: Rostargn{{ø}}1 gest pan krolew- stwo israhelske ot cyebye dzisz, y dal ge blysznyemu twemu, lepszemu ny- sze->z ti. A tak zwycy{{ø}}szicyel w isra- helskem lyudu nye odpuscy, any sy{{ø}} czego boi{{ø}}cz, sw~ego zamisla ostanye. bo czlowyekem nye gest, bi czso uczi-
‘)Ten przyp- IHci zadziwia, zamiast ligo. a) Miało być: a nie...
nyw zalowal. K temu Saul rzecze: Sgrzeszilem, ale yusz tedi poczcy my{{ø}} przed starszimy lyuda mego, a przed lyudzmy israhelskimy. Wrocz sy{{ø}} za- sy{{ø}} se mn{{ø}}, acz sy{{ø}} pomodly{{ø}} panu bogu twemu. Tedi sy{{ø}} wrocyl Samuel y szedł s Saulem. y modlyl sy{{ø}} Saul bogu. Tedi Samuel rzecze: Przywyedz- cye my Aga*, krolya Amalechicskego. Tedi postawyon przed Samuelem Agag przetlusti, a trz{{ø}}sl sy{{ø}}. Y rzecze Agag: Tako prawye gorzka szmyercz rozl{{ø}}- cza ? K tentu Samuel rzecze: lako twoy’ myecz uczinyl szoni przes dzecy, ta- kesz myedzi szouamy b{{ø}}dze macz twa. A tu gy natichmyast Samuel na k{{ø}}si rosyekl przed panem w Galgala. Y odszedł Samuel do Ramati, a Saul brał sy{{ø}} do domu do Gabaa. A potem daley nye uzrzal Samuela Saul') asz do dnya gego szmyercy. A wszak szalował Samuel Saula, bo to bogu nye- lyubo bilo, ysze gy bil królem uczinyl nad lyudern israhelskym.
XVI
Tedi bog powye ku Samuelowy rzek{{ø}}cz: Y dok{{ø}}d b{{ø}}dzes plakacz Saida, a wy esz, yszem ia gy zarzucyl, abi nye krolyowral nad lyudern israkelskim. Kapeln rog swoy oleia, a podz, a cy{{ø}} poszly{{ø}} ku Ysay Betleemskemu, bo- cyem sposoby 1 w gego sinyeck mnye krolya. A k temu Samuel rzecze: Y kako poyd{{ø}} ? bo to usliszaw Saul, za- byge my{{ø}}. K nyemu pan rzecze: Cyel- cza genego s dobitka wreszmyesz w sw{{ø}}
r{{ø}}k{{ø}}, y rzeczesz: Obyatowacz bogu gesm prziszedl. Y wzowyesz Yzay ku obyecye, a ia tobye ukasz{{ø}}, czso uczi- nysz, y pomaszesz tego, gegosz ia tobye ukasz{{ø}}. Y uczinyl tak Samuel, iako gemu bog przikazal. Prziszedl Samuel do Bethlema, a tu sy{{ø}} podzywyly starszy myeszcsci, a wiszedszi przecyw gemu, rzekły: Pokoynely gest k nam twe wescye? K nym Samuel rzecze: Pokoyne. prziszedlem obyatowacz bogu, a przetosz poswy{{ø}}czcye sy{{ø}}, a podz- cye se mn{{ø}}, acz obyatuy{{ø}}. Y poswy{{ø}}- cyl Yzay y gego sini, a wezw^al gich ku obyecye. A gdisz weszły, uzrzal tu Elyaba [y] rzecze: Azaly gest yusz przed panem Cristus *) gego ? W t{{ø}} dobo pan ku Samuelowy rzecze: Nye patrzi na gego oblycze, any na postaw{{ø}} gego wisokoscy. bocz ia podle uzrzenya czlo- wyeczego nye s{{ø}}dz{{ø}}. Czlowyek geno czso w nyey gest, wydzi. ale bog, ten w syerce patrzi. Tedi wezwaw Yzay Amynadaba y prziwyodł gy przed Samuela. Gen rzecze: Any tego wibral bog. Tedi prziwyodł Yzay sina trze- cyego, gymyenyem Sama, o nyemsze Samuel rzecze: Any tego wibral pan. Tedi Yzay przywyodł syedm sinow swick przed Samuela,2) ku Yzay: Nye zwolyl bog ny genego s tichto. Aza iusz gynyck sinowr nye masz ? Gen otpowyedzal rzek{{ø}}cz: Gescze gest geden malyutki, ten pasye owce. Tedi Samuel ku Yzay rzecze: Poszły, acz gy przywyodó, bo nye sy{{ø}}dzem k sto-
•) Tak jest i w W*ulg. (zamiast pomazaniec). ł) Tu wypuścił: „i rzecze Samuel“.
') Samuel saula!
lu, doi{{ø}}d on nye przidze. Tedi posiał przywyoal gy. A bil rumyani a kraśni na wezrzenyu a nadobney twarzi. W t{{ø}} dob{{ø}} pan rzecze: Wstań, a po- masz gy, bo ten gest. Tedi wsz{{ø}}w Samuel rog oleia, pomazał gy poszrzod bracyey gego. y wst{{ø}}pyl duch boszi w Dawyda ot tego dnya y potem. Za- tim Samuel wrstaw, y brał syo do Ra- mata. A w t{{ø}}sz godzyn{{ø}}‘) wist{{ø}}- pyl duch boszi s Saula. a 1 o m y 1 gym 7,1 i duch, od boga. Tedi ku Saulowy rzek{{ø}}) sludzi gego: Ow^a, tocz duch boszi zli łomy tob{{ø}}. Przikasz krolyit nasz, acz tito slugy twrc, gysz przi tobye s{{ø}}, szukai{{ø}} czlowyeka nyekrorego, gen u- mye w goslki g {{ø}} s z c z, abi gdisz cy{{ø}} polapy duch boszi zli, g {{ø}} d 1 przed tob{{ø}} r{{ø}}k{{ø}}. lekcey to lomyenye znyesyesz. W ty dob{{ø}} Saul sluszebnykom swim rzecze: Dob{{ø}}dzcye my tego, gen umye dobrze g{{ø}}scz, a prziwyedzcye gy ku mnye, acz przede mnó bódze. Tedi geden z gego sług rzecze: Owa, tocyem wydzal sina Yzay Betlemyczskego, u- myeiocz g{{ø}}scz, a sylno mocnego m{{ø}}- sza, walecznego a modrego wr slow yech, a krasnego m{{ø}}sza, a bog s nym gest. Tedi Saul posiał posn k temu Yzay, rzek{{ø}}cz: Poszły ku mnye sina sw^ego Dauida, gysz gest na pastwach. Tedi A zay poi{{ø}})W osia y nakładł nan pełno clileba. a lagwycz{{ø}} wyna, koszly{{ø}} s koz geno, a posiał przes swego sina Saulowy. A prziszedw Dauid ku Saulowy, stal przed nym, y mylowal gy Saul barzo, a uczinyl gi swim slusze-
bnykem'). Zatym posiał Saul ku Yzay, rzek{{ø}}cz: Nyechay Dauid stawa przede mn{{ø}}, bo nalyazl myloscz przed mima oczima. A gdiszkoly duch boszi zli po- chitawal Saula: tedi Dauid wsz{{ø}}w g{{ø}}sl- ki, g{{ø}}dlrsw{{ø}} r{{ø}}»k{{ø}}, y obelszalo syó Saulowy, a lekcey gemu bilo, bo duok boszi zli tedi od nyego odcbadzal.
XVII.
Zatym sebrawszi sy{{ø}} Fylystmowye w zast{{ø}}pi swe ku boiu, prziszly do Sochot w szidowskey zemy. tu s{{ø}} swe czwyr- dze wzwyedly myedzi Sockot a myedzi) Azeta, wr kraynack boszick2). Za- tim syp tak Saul a lyudze israkelsci sebraly na tem wTdolyu* Terebynti. Y zrzędziły spy cy{{ø}} wogensk{{ø}} ku boiu przecyw Fylysteom. A stały Fylysteo- wye na...
Tu karty trzy wycięte.
(XIX, 2).
...ka cy{{ø}} ocyecz moy Saul zabycz. 103! Przeto skrig sy{{ø}} rano, tegocz proszó, y bodzesz nyegdze taynye, y zatay sy{{ø}}.
A ia winyd{{ø}}), stan{{ø}} podle oczuza mego na polyu. gdzekoly b{{ø}}dze. Y b{{ø}}d{{ø}} o tobye mowycz ku oczczu memu, a czsokoly na nyem wzwyem, tobye po- wyem. A stało sy{{ø}}, rnowyl Ionatas dobre rzeczi ku oczczu swemu o Daui- dze, tak rzekocz: Nye zgrzeszay kro- lyu nad swim slug{{ø}} Dauidem, bo gest przecyw tobye nye zgrzesz]1, a gego uczinki tobye dobre so barzo. Poloszil
*) rArmiger‘- tWulg.), W dziale czwartego pisarza tłó- uiaczouo to rubraniec“. 2) Wulg. ma Domnnm. On to wziął za Domini!
') Tego wcale nie ma w texcie Wulg.
dusz{{ø}} sw{{ø}} w r{{ø}}ce swey, y pobyl Fy- lystea, y uczinyl pan zbawyenye wye- lyke wszemu lyudu israhelskemu. A tosz swima oczima wydzal, a radowa- lesz sy{{ø}}. Y przeto tedi sgrzeszisz w nyewynney krwy, chcz{{ø}}cz zabycz Da- uida, gen gest przeze wszey wyni. To gdisz usliszal Saul, ukoyl sy{{ø}} w rzeczi Ionatowye. przisy{{ø}}gl, rzek{{ø}}cz: Sziw pan gest, ysze nye b{{ø}}dze zabyt Dauid. Tedi Ionatas zawolal Dauida, y powyedzal gemu ta wszitka slowa, y wyodl Dauida przed Saula, y bil przed nym tak, iako bil drzewyeyszich dny. A potem sy{{ø}} ruszily ku boiu, a tu w i y a w* na pole Dauid, boiowal przecyw Fylystinom, y pobył ge wyelyk{{ø}} ran{{ø}}, y ucyekly przed gego oblyczim. Y tropyl* duch boszi zli Saula, a on syedzi w swem domu, a dzersz{{ø}}cz ko- pyge. a Dauid g{{ø}}dl r{{ø}}k{{ø}} sw{{ø}} w g{{ø}}- szly. A patrzil tego Saul, abi Dauida przebodl kopy gym k scyenye. ale Dauid sy{{ø}} uckilyl od oblycza Saulowa, a kopye po stronye w scyan{{ø}} utkn{{ø}}lo. A Dauid ucyekl y schował sy{{ø}} tey noci. Tedi Saul posiał 'slugy swe w noci do domu Dauidowa, abi sy{{ø}} dostrzeg- szy gego, zabyly rano. To gdi powye- dzala Dauidowy Mycol, zona gego, rzek{{ø}}cz : Nye skrigeszly sy{{ø}} tey noci, za yutra zabyt b{{ø}}dzesz. Y spuscyla gy okencem, a tak ucyekl y uchował sy{{ø}}. Tedi Mycol wsy{{ø}}wszi geno drewno, y poloszila na loszu. wTsyówszi gen{{ø}} sco- r{{ø}} koszelcza kosmat{{ø}}, poloszila wT głowach tego drzewna, y przikrila ge odzenym. Tedi Saul posiał wydze
swe, abi Dauida i{{ø}}ly. Y otpowyedzano gym, ysze nyemosze. A Saul posiał wtóre, abi powyedzely1) Dauida, rzek{{ø}}cz : Przinyeszcye gy na loszu ku mnye, acz umrze. A gdi prziszly po- slowye, naleszono drewno na loszu, a scora koszelcza u głowi gego. Tedi Saul ku swey dzewce rzecze: Przeczesz my{{ø}} tak obludzila a puscyla mego nye- przyiacyelya, abi ucyekl ? Otpowye Mycol, rzek{{ø}}cz: Bo my rnowyl, rzek{{ø}}cz : W ipuszcz my{{ø}},! bo cy{{ø}} zabyi{{ø}}. Zatim Dauid ucyekl y zbawyl sy{{ø}}, y prziszedl ku Samuelowy do E amata, y powyedzal gemu wszitko, czso gemu uczinyl Saul. A szedł Dauid y Samuel, y bidlylasta w Nayot w Pamata. Tedi wskazano to Saulowy, ysze Dauid w Ayocye w Pamata bidly. Y posiał Saul kati, abi gy i{{ø}}ly. a gdisz prziszly, uzrzely zast{{ø}}p Prorokow chwaly{{ø}}cz boga, a Samuela stoi{{ø}}cego nad nymy. Tedi ty, gysz biły prziszly, nadst{{ø}}py Duch boszi, y pocz{{ø}}ly y ony proroko- wacz. A gdisz to wskazano Saulowy: posiał wtóre posli, a cy opy{{ø}}cz prorokowały. Potem Saul posiał trzecye posli, gysz y ony prorokowały. Tedi sy{{ø}} wyelmy rożnyewal* Saul, y brał sy{{ø}} sam do Ramata, y prziszedl asz ku wyelykey studnyci, iasz gest w Sochot, y opita rzek{{ø}}cz: Na ktorem myescye s{{ø}} Samuel a Dawyd? K nyemu bilo rzeczono: Owa, tocz gesta w Nayocye w Ramata. Y szedł Saul do Nayot M Ramata, y nadst{{ø}}pyl gy takesz duch boszi, a wszedwT chodził, prorokuy{{ø}},
') „Viderent“ (Wulg.).
asz y prziszedl do Nayot w Ramata. Y swlekl takesz odzenye swe y prorokował s gynimy przed Samuelem, y wislawyal nag czali dzen y wszitk{{ø}} noc. A przeto weszło na przislowye: Aza gest Saul myedzi proroki?
XX.
J. ucyekl Dauid s Ayot, gesz gest w Ramacye, a prziszedl, rnowyl przed Ionat{{ø}}, rzek{{ø}}cz: Czsom uczinyl? które me przewynyenye ? a które gest me sgrzeszenye przecyw oczczu twemu, y- sze szuka dusze mey? K nyemu Io- nata rzecze: Nye stanye sy{{ø}} to, nye sydzesz szmyercy{{ø}}. any czso ucziny ocyecz moy mało albo wyele pyrwey, nysz my ziawy. Ale gen{{ø}} to rzecz za- tayl ocyecz moy przede mn{{ø}}, a przeto nykake to nye b{{ø}}dze. Y przisy{{ø}}gl wtóre Ionatas Dauidowy. K nyemu rzecze: To dobrze wye ocyecz twroy, y- szem nalyazl myloscz przed twima o- czima. a przetosz mowy: Nye wyecz (wiedz) tego Ionata, abi sy{{ø}} nye zam{{ø}}- cyl. A wrszako zyw gest pan, a żywa gest dusza twa, isze gednim telko* st{{ø}}- pyenym (a tak powyem) ia ode smyer- cy rozdzelyonem. Tedi Ionatas rzecze k Dauidowy: Czsokoly powye mnye dusza twa, ucziny{{ø}} tobye. W t{{ø}} dob{{ø}} Dauid ku Ionacye rzecze: Ow7a, tocz iutro swy{{ø}}to1) gest, a iako podle obi- czaia ia syadam podle krolya za stołem: nyechaysze mnye tedi na polyu do wyeczora trzecyego dnya. Wezrzily ocyecz twoy wspomynai{{ø}}ez, a opita na
my{{ø}}: rze czesz gemu: Prosyl my{{ø}} Da- 104 uid, abi szedł richlo do Betlema, do swego myasta. bo s{{ø}} tam slaw{{ø}}tne obyati ode wszitkich gego przirodzo- nich. Rzeczely: A to gest dobrze, tedi b{{ø}}dze pokoy słudze twemu. Gęstły sy{{ø}} roznyewa: tedi wyedz, isze sy{{ø}} dokonała gego zloscz. A przeto uczin myloscz s swim slug{{ø}}, a 1 b o s z tego clicyal, abi bilo myedzi mn{{ø}} a myedzi tob{{ø}} bosze zaszlyubyenye. A gęstły we mnye która zloscz: ty my{{ø}} sam zabyg, a ku swemu oczczu my{{ø}} nye wódz.
K nyemu rzecze Ionatas: Bog tego nye day, any sy{{ø}} to mosze sstacz. ale po- znamly, ysze sy{{ø}} dokona zloscz oczcza mego przecyw tobye, wrskasz{{ø}} tobye.
K temu Dauid rzecze: Kto my otka- sze, powyely czso ocyecz twoy twardego tobye o mnye? Ionatas rzecze: Podz, winydzewa na pole precz. A gdisz wiszlasta na pole, rzecze Ionatas ku Dauidow7y: Sziw gest pan bog isra- helsky. dowyemly syp konyeczne- g o') umisla oczcza mego za iutra abo po zaiutrzeyszem dnyu, a b{{ø}}dze dobrego czso rzeczono o Dauidze: acz k tobye nye poszly{{ø}} a tobye wyedzecz nye dam, uczin to bog nad lonat{{ø}} a to przepuscz. Gęstły b{{ø}}dze oczcza mego zloscz ustawryczna przecyw7 tobye, wziawy{{ø}} uchu twemu y puscz{{ø}} cy{{ø}} w pokoiu, a bog b{{ø}}dz s tob{{ø}}, iako bil s oczcem mim. A b{{ø}}d{{ø}}lycz sziw, uczin se mn{{ø}} myloscz bosz{{ø}}. gęstły urar{{ø}}, nye oddalyay mylosyerdza sw7ego od domu mego asz na wyeki. Gęstły
') „Calendae“ (Wnlg.).
*) Tego słowa nie ma w Wulg.
tego nye ucziny{{ø}}'), gdi pan zagładzi wszitki nyeprzyiacyele Dauido- wi s swyata, wirzucz Ionat{{ø}} z gego domu, a wipraw pan Dawyda z r{{ø}}ku nyeprzyiacyelsku. 2) Tedi Ionatas pocznye wy{{ø}}cey zaprzisy{{ø}}gacz sy{{ø}} z Da- uidem, bo iako dusz{{ø}} sw{{ø}} gy mylo- wal. Tedi rzecze Ionatas k nyemu: Za iutra gest swy{{ø}}to, a bodzesz szukan, bo byd{{ø}} szukacz twego syedzenya asz do trzecyego dnya. A przeto richlo poydzesz, a przidzesz na to myasto w syodmi dzen3), tu gd ze syó skri- gesz, y sy{{ø}}dzesz u kamyenya, gemu ymy{{ø}} gest Ezel. A ia trsy strzali wi- puscz{{ø}} podle gego, y wistrzely{{ø}}, iako- bich z w i k a 1 strzelyacz ku celu. A po- szly{{ø}} genego pachołka, przikasz{{ø}} rze- k{{ø}}c gemu: Gydzi, zbyray, przynyesy my strzali. Iizek{{ø}}ly pachołku: Owa? tocz strzali pole* cyebye s{{ø}}, węszmy ge: tedi ty przidz ku mnye, bo tobye przespyeczno, a nycs złego, iako sziw gest pan. Gęstły tak b{{ø}}d{{ø}} mowycz ku pachołku: Oto ondze strzali za tob{{ø}} s{{ø}}{{ø}}: gydzi przecz, bo cy{{ø}} pan iusz pu scyl. A o tem zaslyubyonem slo- wye, gesz mowyono myedzi mn{{ø}} a myedzi tob{{ø}}, b{{ø}}dz pan myedzi mn{{ø}} a myedzi toby asz na wyeki. Tedi skril sy{{ø}} Dauid na polyu, a swy{{ø}}ta nastali, a kroi syadl za stołem gescz chleb. A gdisz syadl kroi na swem stolczu podle obiczaia swego, a stolecz bil pole* scyani: a w t{{ø}} dob{{ø}} powstał Ionatas a Abner, y syadlasta s obu stronu po
*) Tego zdania nie ma w Wulg. ’) Tu cały werset textu Wulgaty wypuszczono. *) „In die, qua operari łicetu.
le krolya Saula, a myasto dauidowo to ostało prozno. 0 nyemsze nyczs nye myenyl tego dnya Saul, bo sy{{ø}} tego domnymal, bi sy{{ø}} gemu nyeczso nye przigodzilo, przeczbi bil nyeczist a nyeocziscyon. Ale gdisz slunce we- sczdlo* drugego dnya po godzech, potem naleszono myasto dauidowo próżne. Tedi Saul rzecze ku Ionacye: Przecz nye przidze sin Ysay ku stołu gescz any dzisz any wczora ? K nyemu Ionatas rzecze: Barzo my{{ø}} pylno za to prosyl, abi mogl gydz do Betlema, rzek{{ø}}cz: Otpuscz my{{ø}}, bocz gest sławna obyetna ofłyera w mem myescye, a geden z bratow my{{ø}} prosyl. a przeto nalyazlemly myloscz tw{{ø}}, nyechacz poyd{{ø}} a uzrz{{ø}} bracy{{ø}} swT{{ø}}. A przeto nye prziszedl k stołu. S tego sy{{ø}} roz- nyewal kroi na Ionat{{ø}}, y rzecze: Synu tey szoni, iasz m{{ø}}sza kwapy{{ø}}cz k sobye zdradza, zaly ia nye wyem, ysze ti mylugesz sina Ysay Dawyda na sw{{ø}} ganb{{ø}}, a na ganb{{ø}} złego przislowya matki twey? A tak po wszitki dny, doi{{ø}}d b{{ø}}dze sziw sin Ysay na swye- cye, nye ustanowysz sy{{ø}} ti any kro- lewstwo twe. A przeto gescze go poszły ku mnye, acz gy szmyercy{{ø}} za- guby{{ø}}. Ionatas rzeki: Przeczbi szmyercy{{ø}} zagubyl gy ? czsocz uczinyl ? W t{{ø}} dob{{ø}} Saul pofacyl* osczep, abi gy uderzil. A vrozumyaw Ionata, ysze ge- dnako umiszlyl gego ocyecz, abi za- byl Dauida: tedi Ionatas wstał od stołu wyelykim gnyewrem, a nye ukusyl tegoto drugego dnya na godi chleba, zam{{ø}}cyw sy{{ø}} prze Dawyda a sze gy
bil zganbyl ocyecz gego. A gdisz na- zaiutrz bilo, szedł Ionatas na pole podle smowyenya dauidowa, a pachołek mali s nym. Tedi rzeczfe) ku swemu pachołku: Byegay, przinaszay my strzali, które wistrzelyam. A gdisz ten pachołek byeszal, wistrzelyl drug{{ø}} strza- 1{{ø}} Ionatas za pacholkem. A gdisz bye- szal pachołek na to myasto, gdze bil strzelyl Ionatas: za pacholkem rze- kycz*: Owa, tu nye strzali, ale daley przed tob{{ø}} gest. A wtóre zawołał łona ] j
To, co następuje teiaz, wzięte jest z pierwszej
z kart, będących obecnie własnością p. W. A.
Maciejowskiego, wydanych z tego kodexu.
A. tas za pacholkem, rzek{{ø}}cz: By esz r:- cklo, nye stoy! W to dob{{ø}} sebraw pachołek strzali, a przynyosl panu swemu. a czso uczinyl Ionatas, temu nyczs nye rozumyal pachołek, geno Ionatas a Datud myedzi soby rozumyalasta. Tedi Ionatas da swe wszitko odzenye pachołku, rzek{{ø}}cz: Gydzi, donyesz do myasta. A gdisz pachołek odydze, wstaw Dauid s tego myeszczcza, gesz bilo przecywo wschodu sluncza, a padł nagle na zemy{{ø}}, modlyl sy{{ø}} trzecye A czaluwai{{ø}}cz* sy{{ø}}, plakalasta obaf ale Dauid wy{{ø}}cey. W to dob{{ø}} Ionatas rzecze ku Dauidowy: Gydzi w pokoiu a wszitko, czsowa przisyogla* w gymi{{ø}} bosze, rzek{{ø}}cz: Pan b{{ø}}dz myedzi mn{{ø}} a myedzi tob{{ø}}, plemyenyem mim a myedzi plemyem* twim asz na wyeky. Tedi Dauid wstaw s tego myasta y szedł precz, a Ionatas zasy{{ø}} ta- kesz do miysta*.
7
ikiatim Dauid prziszedl do Nobe ku kaplanowy gymyenyem Achymelech. K nyemu rzecze a zdzywyl sy{{ø}}: A przeczesz sam, a nye żadnego s tob{{ø}}? Y rzecze Dauid ku Achymelechu: Kroi my przikazal t{{ø}} rzecz: Nykt nye wyedz tego, przecz cy{{ø}} posilam, any tego, geszem tobye przikazal. y rozesłałem slugy swe sam y tam. A przeto, masz- ly czso myedzi r{{ø}}kama, albo pi{{ø}}cz bo- chenczow, day my, albo czsokoly nay- dzesz. Achymalech* otpowye rzek{{ø}}cz: > ye mam chlebów pospolytich, gedno poswy{{ø}}tne. A wszak, s{{ø}}ly twToy sludzi cziscy, a nawyóoey od nyewyast, mo- go* gego pogescz. K temu Dauid otpowye kaplanowy, rzek{{ø}}cz: Myenyszły o nyewyastach, tegosmi uoyrpyely1) od trzecyego dnya, iakosmi na drog{{ø}} wiszly, a bik ss{{ø}}di mich sług cziste. Ale iusz tato droga pokalyana gest, ale b{{ø}}d{{ø}} geszcze dzisz poswy{{ø}}czone we ss{{ø}}dzech. Tedi kaplar. dal gemu chleb poswy{{ø}}tni, bo gynego chleba tu nye bilo, geno chlebowye obyetowany, gesz biły wsz{{ø}}ly przed panem, ab- biły prziloszem/ chlebowye gor{{ø}}c:. Tedi bil tu geden m{{ø}}sz s sług Saulowich tego dnya wnostrz* w stanye boszem, gemu gymi{{ø}} bilo Doek Ydumski, mocz- ni pastisz Saulow, gen pasł muli Saulowy2). W t{{ø}} dob{{ø}}» rzecze Dauid k Achimelechowy: Maszly tu na do- r{{ø}}szu*3) kopye albo myecz? bocyem
') Continuimus nos(Y ulg.). ’) Tego dodatku nip ma w Wulg. ^ Miało być: na doręczu (ad manum, W.).
') Adoravit tertio. W.
myecza a brony swey nye wsz{{ø}}1 s sob{{ø}}, bo roskazanye krolyowo to my{{ø}} u- kwapylo. Achimelech rzecze: Oto myecz Golyata Fylystinskego, gegosz zabyl na wdoly Terebynskem, a gestcy obynyon plasczem po Ufot. a chceszly ten wsz{{ø}}cz, węszmy, bo nye gynego kromye tego. Dauid rzecze: Nye temu ny genego11 r o w n y a, day my gy. Tedi Dauid wstaw tego dnya, y byeszal przed feaulem precz, y przi- szed* ku krolyowy gymyenyem Achis, do Geth. K nyemu sług?/ Achis, uzra- wszi* gy, rzekły: Azali to nye gest Dauid kroi zemski? wszak o nyem spye- wano w tanczoch rzek{{ø}}cz: Saul pobył tysyt -cz, a Dauid dzesyocz ty sy{{ø}}ci ? T{{ø}} rzecz pocznye [Dauid] bracz na miszl w swem syerczu, a pocznye sy{{ø}} uba- wacz* barzo Achis, krolya getkskego. Y pocznye sy{{ø}} przed nym szalyonim czinycz przes usta, a m a t a 1 sy{{ø}} myedzi gych r{{ø}}kama, o drzwy si{{ø}} tluk{{ø}}cz, y cyekli gemu szlyni (śliny) na brody. W t{{ø}} dob{{ø}} Achis rzecze ku swim slu- gam: Wydzawszi czlowyeka zabile- g o, przecze8cye gy prziw7yedly ku mnye? Zaly nam nye dostawa wszcye- klich, przeczescye prziwyedly tego, abi syo wscyekal przi mnye? puscycye gy precz, acz nye chodzi do mego domu.
XXII.
7
Matyni Dauid szedł odtęd precz, y ucyekl do geney iaskynyey gymyenyem Adollam. To gdi usliszely bra- cya gego y wrszitek dom oczcza gego, sczedszi sy{{ø}} k nyemu tam, seszly sy{{ø}}
wszitci, gisz sy{{ø}} biły zan zamocyly, a obcyyszeny czudzim zboszim1) a gorzk{{ø}} miszly{{ø}}, y uczinyon gest ksy{{ø}}- sz{{ø}}cyem nad nymy. A bilo s nym ku cztirzem sstom m{{ø}}szow. Tedi Dauid szedł ott{{ø}}d do Maslat, gesz gest w Moabskey zemy, y rzecze Dauid ku krolyowy Moabskemu: Prosz{{ø}} cyebye, abi bidlyly ocyecz moy a matka moia s wamy, doi{{ø}}d nye wzwyem, czso se mn{{ø}} pan ucziny. Y ostawyl ge przed królem Moabskim, y ostały u nyego wszech dny, w nychszeto Dauid bil na tey posatce. Tedi Gaad prorok ku Dauidowy rzeki: Nye biway daley na tey posatce, ale gydzi do zemye Iuda. Y szedł Dauid y prziszedl na lyas Areth. To vsliszaw (mtyssaw) Saul, isze sy{{ø}} Dauid a cy m{{ø}}szowye, gysz s nym biły*. A zatim gdi bidlyl Saul w Ga- baa na lesye, geszto slowye Kama, dzersz{{ø}}cz kopye w r{{ø}}ku, a wTszitci sludzi gego stały około gego. Y rzeczté) Saul ku swim slugam, gysz około gego stały. Posluchayoye mnye nynye, sinowye Gemyny, azaly wam wszitkim sin Ysay da roley a wynnyce a yczi- ny (uczyni) vas włodarzmy a sprawcza- my ? Boscye w szitci przecyw mnye przi- sy{{ø}}galy, a nye ny genego z was, kto my bi ziawyl. A nawy{{ø}}cey, gdisz y sin moy sy{{ø}}zaslyubyl s nym, Yzay z Dauidem2). A nye ny genego z was, ktobi sy{{ø}} za my{{ø}} smócyl, albo ktobi my to zwyastowal. przeto ysze
‘) Ma znaczyć długami, aere aluno. W. *) Dodatek z własnej głowy tiórnacza Miało być: z synem Ysay, zamiast: s nym itd.
wzbudził sin moy slug{{ø}} mego przecyw mnye nyeprzyiacyelem, gen my sy{{ø}} przecywy asz do dzisyego dnya. K temu otpowye £)oek ydumski, gen przed nym stawał a bil przed
Tu brak 4 kart. wyrwanych z kodexu, których dotychczas nigdzie nie odszukano.
Poczyna się teraz to, co się mieści na drugiej
z kart, będących w posiadaniu p.Maciejowskiego.
(XXVI, 3).
B. ...a udzalal sobye twyrdze w Gabaa Achile, tego wdolya, gesz bilo przecyw pusczi na drodze, a Dauid bidiyl na pusczi. A wydz{{ø}}cz, ysze prziszedl Saul po nyem na puscz{{ø}}, posiał 1 a z o- ki swe y wzwyedzal, ysze tam prziszedl Saul. A wstaw Dauid taynye, y prziszedl na to myasto, gdze bil Saul. a gdi uzrzal to myasto, w nyemsze spal Saul a Abner, sin Ner, ksy{{ø}}sy{{ø}} nad gego ricerstwem, a uzrzaw Saula spy{{ø}}c w stanye, a gyni lyud wsz{{ø}}di około gego: w t{{ø}} dob{{ø}} rzecze Dauid ku Achymelechowy Etheyskemu a ku Abyzai, sinu Sarwye, bratu Ioabowu, rzek{{ø}}cz: Ktori se mn{{ø}} poydze do stanów ku Saulowy? Rzecze Abyzai: la poyd{{ø}} s tob{{ø}}. Y prziszedl Dauid a Abyzai k lyudu w noci, y nalyazlasta Saula leszocz a spy{{ø}}cz w stanye, a kopye tczocz1) w zemy u gego głowa, a Abner a gyni ly(«)d spyoc około gego. Tedi rzecze Abyzay ku Dauidowy: Zawarł dzissya bog nyeprzyiacyelya twego w tw{{ø}} rok{{ø}}, a przeto przebod{{ø}} gy ia kopygym ku zemy gen{{ø}}, a wtóre nye b{{ø}}dze trzeba. Y rzecze Dauid:
N re zabyiay gego, a kto gest ten, gen swoge ręce podnyesye na mazanego boszego, a nye b{{ø}}dze grzeszni ? Y rzecze Dauid: Tak gyscye, iako bog sziw kromye cyebye1), acz gego pan sam nye zabyge, abo dzen gego przi- dze abi umarł, abo aczbi w boiu sczedl: tak my b{{ø}}dz pan myloscyw, isze nye wzwyod{{ø}} r{{ø}}ki mey na mazanego boszego. A przeto węszmy kopye, gesz gest u gego głowi, a kor czak s wod{{ø}}, podzwasz precz. Ywsz{{ø}}1 Dauid kopye a korczak s wodo, gen bil u głowi Saulowi, y szlasta przecz*, a nye bilo tu ny genego, ktobi to wydzal ;a rozumyal albo uczul2), bo spały wszitci, bo sen boszi ge bil nadszedł. A gdisz odidze Dauid w strono, stal na wyrzchu gori z daleka, a bi a wyel- ka szirz myedzi gym i: tedi wzwola Dauid k lyudu a ku Abncrowy, sinu Ner, rzek{{ø}}cz: Abner, Abner! Zaly my nye otpowyesz ? Abner k temu rzecze: Ktosz ti, gysz wołasz a czinysz nye- pokoy krolyowy? Tedi rzecze Dauid: Zaly nye gesz ti m{{ø}}sz, a kto gest tobye równi w Israelskem lyudu? Przeczesz nye strzegł pana twego krolya ? Bo wszedł geden s zastopa nyeprzyiacyel, abi zabyl pana twego krolyct. Nye gest to dobrze, czsosz uczinyl. Tak gyszcye iako bog szyw, wTiscyTe dostoyny szmyer- cy, iszescye nye strzegły pana waszego mazanego boszego. A przeto po- zrzicye, gdze gest kopye krolyowo, a gdze korczak z wod{{ø}}, gysz bil u gego glovi? Tedi poznaw Saul 1 glos
*) Tych słów nie ma w Wulg. 2) evigilaret.
4«
fixam (hastam) in terra. W.
Dauidow, rzeki: Twoyly gest to glos, sinu moy? Rzecze Dauid: Moy glos, panye moy. A rzeki: Przecz pan moy kroi nyenawydzi slugy swego, a czsom uczinyl, albo czso gest złego w mey r{{ø}}ce ? A przeto proszę tego, panye moy krolyu, slisz słowa slugy twego: Wzbudzały cy{{ø}} pan przecywo mnye, ukoy sy{{ø}} w wolney obyecye zaszszoney. s{{ø}}- ly sinowye lyuczsci, zlorzeczeny przed bogem, gysz my{{ø}} wirzucyly dzisz, a- bich nye bidlyl w dzedziczstwye bo- szem, rzekocz: Gydzi, sluszi czudzim bogom. A to iusz nye b{{ø}}dz przelyana krew ma na zemy{{ø}} przed panem mim. bo wiszedl kroi israhelsky, abi szukał pchli sziw^ey, iako szukai{{ø}} kuropatwa na górach. Tedi rzeki Saul: Zgrzeszi- lem, WTOCZ sy{{ø}} zasy{{ø}}, sinu moy Da- uidzie, bo wy{{ø}}cey nye chcz{{ø}} nycs złego uczinycz tobye, przeto ysze bila tobye droga dusza ma przed oczima twima, yszesz my{{ø}} nye zabyl dzisz. Bo iawaio gest, yszem nyemędrze czi- nyl a barzom wyelya nye wyedzal. Rzecze Dauid k nyemu: Owa, tocz kopye krolyowo. przidzi geden s sług krolyowich, wezmysz ge. A bog otpla- cy kaszdemu podle gego sprawyedh- woscy a wyari. bo cy{{ø}} bil pan podał dzisya w moy r{{ø}}ce, y nye chcyalem wznyescz ręffo) mey na mazanego boszego. A iakosz gest uczinyona dusza twa dzisz ote mnve mvvelbvona, ta- kesz uwyelbyona bódź dusza ma przed bogem, a waz wol my{{ø}} ze wszego za- m{{ø}}tka. Tedi rzecze Saul Dauidowy: Poszegnani ti, sinu moy Dauidze, a
zayste, cziny{{ø}}cz b{{ø}}dzesz czinycz, a mog{{ø}}cz moc b{{ø}}dzesz. Y szedł Dauid sw{{ø}} drog{{ø}}, a Saul sy{{ø}} wrocyl na swe myasto.
XXVII.
T edi rzecze Dauid na swem syerczu: Nyegdi nyektorego dnya dostan{{ø}} sy{{ø}} Saulowy w r{{ø}}ce. Zaly nye lepyey, ysze ia ucyek{{ø}}, a zachowum sziwot swoy w Fylysteyskey zemy, abi z ufał Saul, a przestał szukacz my{{ø}} po wrszech kra- ynach israhelskich? A przeto ucyek{{ø}} z gego r{{ø}}ku. Tedi wrstaw Dauid, i szedł precz, on a szescz set m{{ø}}szowr s nym, ktorzisz biły ku Achis, sinu Maog, kro- lyovy Gethskemu. Y bidlyl s Achis Dauid w Geth, on a m{{ø}}szowye gego, y rodzyna gego a dwye szenye gego, Achynoem Gezrahelycska, a Abygayl szona nyegdi Nabelowai Carmelskego. Tedi powyedzano Saulowy, isze ucyekl Dauid do Geth, y nye chcyal wi{{ø}}cey sukacz*. Y rzeki Dauid ku Achis: Na- lyazlemly myloscz twr{{ø}}, day my geno myasto w nyekto-
Póty text obu kart odszukanych. Wracamy teraz do kart zachowanych w kodexie.
rem myescye teyto włoscy, acz tu bi- dly{{ø}}: a k czemu gest to, ysze ia, slu- oa twoy, bidly{{ø}} w* krolyowye myescye s tob{{ø}})? A tak dal gemu Achis tego dnya geno myasto, gymyenyem Sy- cyelech, przetosz dostało syó to myasto krolyom szidowskim asz do dzi- syego dnya. A bila lyczba dnyow, w nychsze Dauid bidlyl wr filysteyskey zemy, cztirzi myesyóce. Zatim Dauid
105
t
pocznye wschodzicz a m{{ø}}szowye gego, s, braly lupi w tich myescyech: Ge- dz,uri, a Geti*, y Amalech. Bo tich lyu- dzi nyewyernich bidlylo pełno z dawna po wszey zemy t{{ø}}di, geszto chodziły ot tego myasta Sur asz do Egypskey zemye. Y zagubyal Dauid wszitk{{ø}} t{{ø}} zemy{{ø}} gych, a nye ostawyal m{{ø}}sza sziuego any szoni, a byerzóc* owce, woli, csli y wyelbl{{ø}}di, y odzenya. y wraczal sy{{ø}} a przichodzil ku krolyowy Achis. A gdisz k nyemu rnowyl Achis kroi: Kogosz dzisz przebyial, Dauid otpowyedzal: PrzecyAV poludnyu Iuda, a przecyw poludnyu Geramel, a przecyw poludnyu Ceny. Ny m{{ø}}sza ny szoni nye s z i w y 1 Dauid, a nykogo przewodził s sob{{ø}} do Geth, rzekocz: Snadz- bi rnowyl przecyw nam. To czinyl Da- uiJ, a to bil gego obiczay wszech dny, w nychszeto bidlyl wT fylysteyskey włoscy. Y uwyerzil Achis Dauidowy, rzek{{ø}}cz : Wyele złego czinyl lyudu swemu israhelskemu, a przeto bodz moy sługa na wyeky.
XXVIII.
T . ,
J- edi sy{{ø}} w tich dnyock stało, ysze sebraly Fylystinowye swe zast{{ø}}pi. ab1 sy {{ø}} prziprawyly ku boiu przecyw israhel'kemu lvudu. Y rzecze Ackis ku Dauidowy: Wyedz to zaiste, ysze w— nydzesz se mn{{ø}} na twyrdze, ti a m{{ø}}- sze twoy. Dauid otpowye ku Ackis, rze- k{{ø}}ez: Nynye wzwyesz, czso ucziny sługa twoy. Tedi rzecze Ackis ku Dauidowy : A ia cy{{ø}} uczmy{{ø}} stroszem głowi mey po wszitki dny. Zatim Sa
muel umarł, a płakał gego vszitek lyud israkelskl, a pogrzebly gy w Ramata, w myescye gego. A wr ti czasi wignal bil Saul s zemye wszitki wyesczce a guszlnyki. A pobył ty wszitki, gysz myely wr brzusze wyescze czar1' ). Tedi sebrawszi sy{{ø}} Fylysteowye, a prziszly a wzdzalaly sobye twyrdze w Sunnam. A zatim takesz sebral Saul wszitek lyud israhelski, a prziszedl do Gelboe. A uzrzaw Saul stani fylystinske, y bal sy{{ø}}, a ly{{ø}}klo sy{{ø}} syerce gego barzo. T{{ø}}di prosyl radi Saul od boga, y nye otpowyedzal gemu, any przes sni, any przes kapłani, any przes prorok'. Y rzeki Saul ku swim slugam: Szukaycye my szoni, iasz ma wyeszczb{{ø}}, acz k. nyey poydó, a wzwyem przes ny{{ø}}. Tedi sludzi rzekn{{ø}}: Gest gena szona, gesz ma wyeszczb{{ø}}, wr Endor. Tedi Saul przemyenyw odzenye, a wTsz{{ø}}w na sy{{ø}} gyne rucko, y szedł, a dwa m{{ø}}- sza s nym. Y prziszly ku szenye w noci, y rzecze: Czarny my przes gusła, a wskrzesz my, gegosz ia tobye po- wyem. Ta szona gemu powye: Owa, ti to dobrze wyesz, czso uczmyl Saul, a kako zagładził a wignal s zemye guszlnyki a wyescze. przecz przeslya- dugesz dusze mey, abich bila żaby ta? Y przisyogl gey Saul w bodze, rzek{{ø}}cz: Szyw gest pan, nye stanye sy{{ø}} tobye nyczs złego przeto. Tedi ona rzecze: Kogo ckcesz, acz wskrzeszo toby e ? On rzecze: Samuela my wskrzesz. A gdisz uzrzala szona Samuela, zawo-
♦
‘I Tego całego zdania nie ma w Wulg. ani w Biblii gdańskiéj.
lala wyelykim głosem, rzek{{ø}}cz ku Saulowy: Czemusz my{{ø}} k temu przipra- wyl ? a wszakosz ti Saul. Kroi gey rzecze: Nye boy sy{{ø}}! Czsosz wydza- la? Y rzecze nyewyasta ku Saulowy: Bogym wydzala gyd{{ø}}cze s zemye. Tedi Saul rzecze: laka twarz gego? K temu ona rzecze: M{{ø}}sz stari gydze, odzaw sy{{ø}} plasczem. Y zrozumyal Saul, ysze Samuel, a poklonyw sy{{ø}} na swe oblycze k zemy, y modlyl sy{{ø}}. Tedi rzecze Samuel ku Saulowy: Przeczesz jny nyepokoy uczinyl, abich bil wzkrze- szon? Saul rzecze: Barzom zn{{ø}}dzon, bo Fylysteowye boiui{{ø}} przecywo mnye, a bog odst{{ø}}pyl ode mnye, a nye chcyal my{{ø}}) usliszecz a ny przes proroki, any przes sni. przetom cyebye y wrezwal, abi my ukazał, czso bich myal czi- nycz. Tedi rzecze Samuel: Czso my{{ø}} pitasz, gdi bog od cyebye otst{{ø}}pyl, a szedł ku nyeprziiacyelyowy twemu ? Bocz tak tobye ucziny pan, iako mo- wyl przes my{{ø}}), a odeymye twTe kro- lewrstwo ot cyebye, a da ge blysznye- mu twremu Dauidowy. Bosz nye posłuchał głosu boszego, anysz uczinyl gego przikazanya gnyewu a roznye- wanya gego nad Amalechem. przetosz to cyrpysz, csocz uczinyl pan tobye dzisz. A da cy{{ø}} bog y lyud israhelski s tob{{ø}} w r{{ø}}ce Fylystinow, a za iutra ti y sinowye twoy b{{ø}}dzecye se mn{{ø}}. a takesz da pan wr róce Fylystinow twyrdze israhelske. W t{{ø}} dob{{ø}} Saul pa- dnye, rospostarw sy{{ø}} na zemy, bo sy{{ø}} bil urzasl slow Samuelowich, a syli nye myal, bo bil nye iadl ckleba czalego
tego dnya. Zatym weszła ta nyewyasta ku Saulowy y wydzala gy lesz{{ø}}cego, 10® bo sy{{ø}} bil barzo zam{{ø}}cyl. Y rzecze k nyemu: Owa, usłuchała sługa twa głosu twego, a poloszila dusz{{ø}} m{{ø}} w r{{ø}}- ce twey, a usluckalam rzeczy twick, geszesz ku mnye mowyl. A przeto ti takesz usluckay głosu sług?/ twrey, a polosz{{ø}}cz k{{ø}}s ckleba przed tob{{ø}}, abi poiadw, posylyl sy{{ø}}, a mogl drog{{ø}} u- czinycz. Ale on nye ckcyal uczinycz, rzek{{ø}}cz: Nye b{{ø}}d{{ø}} gescz. Tedi gy przy- p{{ø}}dzily sludzi gego a ta nyewyasta, ysze tak usłuchał gick, w7stawT s zemye y syadl na loszu. A myala ta nyewyasta wyelkonoenego cyelcza w swem domu, a poszpyesziwszi, y zabyla gy, a wrsz{{ø}}wszi m{{ø}}ki, y rozm{{ø}}cyla a na- warzila przesznyc, y poloszila przed Saulem y przed gego slugamy. A gdisz gedly, wstawszi y ckodzily przes cza- 1{{ø}} nocz t{{ø}}.
XXIX.
Tedi zgromadziły sy{{ø}} zast{{ø}}powye fy- lystinsci w Iafeck w tem myescye. a Israkelski lyud zdzalal sobye czwyrdze nad studnycz{{ø}}, iasz gest w Gezrahel.
Y chodziły slugy fylystinsci po sstoock *) w zast{{ø}}pyeck a po tisy{{ø}}ezock. Ale Dauid a m{{ø}}szowye gego biły w napo- slednyeyszem zast{{ø}}pye s królem Achis.
Tedi rzeku* ksy{{ø}}sz{{ø}}ta fylystinska ku krolyowy Ackis: Czso ckcz{{ø}} szidowye cy? Ackis otpowye ksy{{ø}}sz{{ø}}tom fyly- stinskim: Zaly nye wyecye, isze gest to Dauid, gysz bil (był) krolya Saula
*) „in centuriis11.
sługa israhelskego, a gest u mnye wyele dny, a nye naiyazlem do nyego ny- ^zego ot tego dnya, iakosz ucyekl ku mnye, asz do tego dnya? A roznye- wawszi sy{{ø}} ksy{{ø}}sz{{ø}}ta fylystinska, rzekły k nyemu: Nyechacz sy{{ø}} wrocy m{{ø}}sz, a syedzi na swem myescye, na nyemszesz gy usadził, acz nye geszdzi s namy do boia, abi nye bil przecyw nam, gd pocznyem boiowacz. Y kako b{{ø}}dze moc gynako ukoycz pana swego, geno nad naszimy glowamy? Wszak gestto ten Dauid, gemusz spyewano w tanczu, rzek{{ø}}cz: Saul pobył tysy{{ø}}cz, a Dauid dzesy{{ø}}cz Lysyoczow. Tedi we- zwaw Achis Dauida, rzecze k nyemu: Szyw gest pan, iszesz ti prawi a do- bri przede mn{{ø}}, a wigechanye twe a wgechanye se mn{{ø}} gest na twyrdze, a nye naiyazlem do cyebye nycs złego ode dnya tegosz, ktoregosz ku mnye prziszedl, asz do tegoto dnya. Ale ksy{{ø}}- sz{{ø}}tom sy{{ø}} nye 1 y u b y s z. Przeto wrocz sy{{ø}}, a gydzi w pokoiu, a nye gnyewaw ksyósz{{ø}}t fylystmskick. Tedi rzecze Dauid krolyowy Achis: Czsom uczinyl, a czsosz nalyazl do mnye, slugy twego, od tego dnya, lakom b;l prziszedl, a bil przed tob{{ø}} asz do tego dnya, abich nye szedł a boiowal |. s nyeprzyiacyelmy pana mego krolya ? Achis otpowyedzal y rzeki Dauidowy: Wyem, iszesz ti dobri przede mn{{ø}}, iako angyol boszi. Ale ksy{{ø}}szota fyly- steyska rzekli: Nye poydze s namy w boy. Wstań rano, ti a slugy pana twe- go, gysz s tob{{ø}} prziszly. a gd w noci wstanyecye, a pocznye swytacz:
gydzcyesz. Tedi wstaw w noc- Dauid a m{{ø}}szowye gego, abi gedly1) rano, a wrocyly sy{{ø}} do zemye fylystinskey. Ale Fylystinowye gechaly do Gezrahel.
XXX.
A gdisz przydze Dauid a m{{ø}}szowye gego do Sycyelech trzecyego dnya, n a 1 y c z (?) m{{ø}}szowye Amaleckiczsci przyiawrszi, rzucyly sy{{ø}} s poluu- dnya* y pobyły Sycyelech a zapałyly ge. A zgymawszi nyewyasti, y poi{{ø}}ly s tego myasta od małego asz do wyel- kego. any genego nye zabyly, ale s so- b{{ø}} poi{{ø}}wszi, y g e 1 y2) drog{{ø}} sw{{ø}}. A gdisz przidze Damd a m{{ø}}szowye gego do myasta, a naleszly gee spalyone ognyem, a szoni swe, y syni swe, y dzewki swe poi{{ø}}te a gymane: pod- nyosszi Dauid a m{{ø}}szowye, gisz s nym biły, głosi swe, y płakały tako długo, dok{{ø}}d mogły slzi pusczaez. A takesz dwye s z e n y e D&uidowy i {{ø}} c y e y po- igti bili*, Aeh:'noem Gezrahelyozska a Abygayl, zona JS abalowa Carmelskego. Y zamocy ssy{{ø}}* Dauid barzo, bo gy cheyal lyud kamy ono wacz, kaszdi za- luy{{ø}}cz sinow a dzewek swich. Tedi Dauid posyly{{ø}}sy{{ø}} w panye bod ze swem, rzecze ku kaplanowy Abyata- rowy Achimelechowu: Przynyesz my poswy{{ø}}tne rucho3) Efod. y przi- nyosl Abyatar poswy{{ø}}tne rucho3) Efod ku Dauidowy. Y radził sy{{ø}} Dauid boga, rzek{{ø}}cz: Gechaczly po tich lotrock, czily nyczs, a zgymamly ge?
') proficiscerentur1 *) ^pergeLant . s) Tych dwóch wyrazów nie ma w Waig.
107
Tedi pan rzecze k nyemu: Gedz za nymy, bo zayste zgymasz ge, a odey- myesz lup. Y ial Dauid za nymy y szeszcz set m{{ø}}szow, ktorzi biły s nym, a prziszly ku genemu potoku Bezor. Ale biły z nych nyektorzi ustały, yr ostały tu. Ale Dauid a cztirzi ssta mę- szow szły po nych. bo gich dwye sscye bilo ostało, ysze biły tako ustały, ysze nye mogły g y d z daley przes ten potok Bezor. Y naleszly m{{ø}}sza Egypske- go na polyu. y prziwyedly gy ku Da
uidowy, y dały gemu chleba pogescz, a napyl sy{{ø}} wodi. a takesz nyemali ułomek fygow, a dwa swy{{ø}}ski suszonego wyna. A gdisz tego poiadl, na- wrocyla sy{{ø}} dusza gego weyn, y okrze- zwyal*, bo bil nye iadl chleba any wodi pyl za trsy dny a za trsy noci. Tedi rzecze k nyemu Dauid: Czigesz ti, albo otk{{ø}}desz prziszedl, albo do- k{{ø}}d gydzesz? K temu on rzecze: Pacho ....
Ta braknie kart 39 wytarganych.
KRÓLEWSKIE EL
(XIII, 6).
...a módl sy{{ø}} za my{{ø}}, acz sy{{ø}} na- wrocy r{{ø}}ka moya mnye. Y modlyl syo m{{ø}}sz boszi oblyczu boszemu, y nawro- cyla sy{{ø}} r{{ø}}ka krolyowa k nyemu, y uczinyla sy{{ø}}, iako drzewyey bila. Tedi kroi przemowyl ku m{{ø}}szowy boszemu, rzek{{ø}}c: Podz se mn{{ø}} do domu, abi obyadf)wal, a obdarui{{ø}} cy{{ø}}. M{{ø}}sz boszi otpowyedzal krolyowy: Bi my dal polowycz{{ø}} domu twego, nye poyd{{ø}} s tobę, any gescz b{{ø}}d{{ø}} chleba, any pycz wodi w tem myescye. bo my tak przi-
kazano słowem boszim, gen my przikazal : Nye b{{ø}}dzesz gescz chleba, any pycz wodi, any syp wroczisz drog{{ø}}, i{{ø}}szesz prziszedl. Y odszedł gyn{{ø}} drog{{ø}}, a nye wrocyl sy{{ø}} dr{{ø}}g{{ø}}*, i{{ø}}sz bil prziszedl do Betel. W t{{ø}} dob{{ø}} geden prorok stari bil w Betel, k nyemu przi- szedszi sinowye gego, y rospowyedz{{ø}} oczczu swemu wszitko, czso bil uczinyl m{{ø}}sz boszi tego dnya w Betel, a ta słowa, iasz bil rnowyl ku krolyowy, rospowyedzely oczczu swemu. K nym ocyecz gich rzeki: Ktor{{ø}} drog{{ø}} odszedł?
Y ukazały drog{{ø}} sinowye gego, i{{ø}}sz bil szedl m{{ø}}sz boszi, gen bil prziszedl s Iuda. Y rzeki ku swim sinom: Osyo- dlaycye my osia. A gdisz osyodlaly, wsyadl y geclial za m{{ø}}szem boszim, y nalyazl gy pod terebyntem, y rzeki: Tylysz m{{ø}}sz boszi, genszesz prziszedl s Iuda? On otpowye: Iacyem. W t{{ø}} dob{{ø}} rzecze k nyemu: Podz se mn{{ø}} do domu, abi iadl chleb. On rzeki: Nye mog{{ø}} sy{{ø}} wrocycz, any s tob{{ø}} gydz, any b{{ø}}d{{ø}} gescz chleba, any b{{ø}}d{{ø}} pycz wodi w tem myescye. bo mowyl pan ku mnye słowem boszim, rzek{{ø}}cz: Nye b{{ø}}dzesz gescz chleba, any pycz wodi tam, any sy{{ø}} wrocysz drog{{ø}}, i{{ø}}sz tam przidzesz. Ou k nyemu rzeki: A iacyem prorok, iako y ti, a angyol mowyl ku mnye słowem boszim, rzek{{ø}}cz : Poymy gy zasy{{ø}} s sob{{ø}} do twego domu, abi iadl chleb a pyl wod{{ø}}. Selgal gym*, a poi{{ø}}1 gy s sob{{ø}}. y iadl chleb w' domu gego, a pyl wod{{ø}}. A gdisz syadl ku stolu, przemowyl pan ku prorokowy, gysz gy bil zasy{{ø}} przi- wyodh Y wzwolal ku m{{ø}}szowy boszemu, gensze bil prziszedl s ludi, rzek{{ø}}cz: To mowy pan: Yszesz nye bil posluszen ust boszich, a nye chowalesz przikazanya boszego, gesz bil tobye przikazal pan bog twoy, a wrocylesz sy{{ø}}, a iadlesz ckleb, a pylesz wod{{ø}} w tem myescye, gen przikazal tobye, abi nye iadl ckleba any pyl wodi: nye b{{ø}}- dzesz pochowan w grobye oczczow twich. A gdisz iadl ckleb, a pyl: o- syod||lal osia swego prorok, gegosz bil zasy{{ø}} prziwyodł. A gdisz poydze
precz: nalyazl gy lew na drodze y zabyl gy. Y bilo cyalo gego porzuczono na drodze, a ossyel stal podle gego, a lew stal podle cyala martwego. A m{{ø}}szowye gy- d{{ø}}cz, uzrzely cyalo porzuczone na drodze, a lwa stoi{{ø}}cego podle cyala. A przi- szedszy do myasta, y roznyeszly, w nyemsze ten stari prorok bil. To usliszawr prorok ten, gen gy bil prziwyodł z drogy, rzeki: M{{ø}}sz boszi gest, gensze nye bil posluszen rzeczi ust boszich, y dal gy pan lwowy, y rostargal gy, y zabyl podle słowa boszego, gesz mowyl k nyemu. Y rzeki ku swrim sinom: Osyo- dlaycye my osia. A gdisz osyodlaly, tedi on wsyadw na osia, y szedł a nalyazl cyalo gego porzuczone na drodze, y osia a lwa stoi{{ø}}ce podle cyala, y nye iadl lew cyala, any osiowy czso uczmyl. Tedi prorok wsz{{ø}}w m{{ø}}sza boszego cyalo, y wloszil ge na osia, a wrocyw sy{{ø}} y nyosl ge do myasta prorok stari, abi gego płakały. Y poloszil gy w swem grobye, a płakały gego rzek{{ø}}cz: Byada, byada, bracye moy! A gdisz gy opłakały, rzeki ku sinom swim: Gdi ia umrę, pochowaycye myę w grobye, w nyemszeto m{{ø}}sz boszi pochowan, podle koscy gego poloscye koscy me. Bo ricklo napelny sy{{ø}} rzecz, i{{ø}}sz mowyl a przepowyedzal słowem boszim przecyw ołtarzu, gen gest w Betel, a przecyw wszitkim koscyolom modlebnim na gorack, gesz s{{ø}} w mye- scyeck Samarskick. Po tick slowyech nye odwrocyl sy{{ø}} Geroboam z drogy swey nagorszey, ale zasy{{ø}} uczinyl z naposzlednyeyszego lyuda kapłani módl
gomich. ktokoly chcyal, napelnyl r{{ø}}k{{ø}} gego, y bil kapłanem módl gornich. A prze t{{ø}} prziczin{{ø}} zgrzeszil dom Gero- boamow, a wiwroczon y zagladzon z wyrzcha zemye.
xun.
TT ego czasu roznyemogl sy{{ø}} Abya, sin Geroboamow. Tedi rzeki Geroboam ku swey szenye: Wstan{{ø}}c, przemyen odzenye na sobye, abi cyebye nye poznał, bi bila szona Ieroboamowa, a gydzi do Sylo, tu gdzesz gest Achias prorok ten, gen mowyl mnye, isze bich myal krolyowacz nad tymto lyudern. A wreszmy na sw{{ø}} r{{ø}}k{{ø}} dzesy{{ø}}cz chlebów, a pokr{{ø}}t{{ø}}, a ss{{ø}}d myodu, gydzi k nyemu, bo on tobye powye, cso sy{{ø}} ma przigodzicz temu dzecy{{ø}}cyu. Y uczinyla szona, iako gey bil rzeki Geroboam. wsta vszi, y szła do myasta Sylo, y nalyazla dom Achiaszow, a on nye mosze wydzecz, bosta sy{{ø}} bile zamrocz ile oczi gego staro- scy{{ø}}. W t{{ø}} dob{{ø}} pan ku Achiaszowy rzeki: Owa, tocz szona Geroboamowa 108 przidze k tobye, abi ot cyebye rad{{ø}} wsz{{ø}}la o swem sinu, gen nyemosze. To a to gey mow. A gdisz weszła, porzekla sy{{ø}}, bi nye bila ta, ktorasz bila. I{{ø}}sz gdisz usliszal Achias gy- d{{ø}}e, a foJna gydze we dzwyrzi, y rzecze: Wnydz , szono Geroboamowra. przecz sy{{ø}} gin{{ø}} czinysz ? a iam k tobye posłań twardi poseł. Gydzy, a powyecz Geroboamowy: Tocz mowy pan bog israhelski: Przeto, yszem cyebye * powiszil s poszrotkta* lyuda, a dalem
cy{{ø}} nad moy lyud israhelski, wodzem ucziny w cy{{ø}}, a rozdzelylem krolewrstwo domu Dauidowa, a dalem ge tobye, y nye bilesz, iako sługa moy Dauid, gensze ostrzegał przikazan mich a naszlya- dowal my{{ø}} ze wszego syercza swego, cziny{{ø}}c czso bilo lyubo przed mim oblyczim, ale czinylesz szle nade wszi- tki, gysz biły przed tob{{ø}}, a uczinyl gesz sobye bogy czudze a d{{ø}}te, abi my{{ø}} ku gnyewu wsbudzil, a mnyesz zarzucyl za sy{{ø}}: przetosz ia przywyo- d{{ø}} wszitko zle na dom Geroboamow, a zaguby{{ø}} z Geroboamowa domu y psa y mdłego, a zarzuczonego y na- nyszszego w israhelskem lyudu, a o- cziscy{{ø}} ostatki domu Geroboamowa, iako wicziscyai{{ø}} gnoy asz do czistoti. Ktorzikoly zemr{{ø}} z lyuda Geroboamowa w myescye, snyedz{{ø}} ge psy, a kto- rzi zemr{{ø}} na polyu, snye ge ptastwo nyebyeske. bo to mowyl pan. Przeto ti wstan{{ø}}c, gydz do swego domu. a gdisz podzesz do myasta, w t{{ø}} dob{{ø}} umrze pacholyk, y b{{ø}}d{{ø}} gego plakacz wszitci lyudze israhelsci, a pochowai{{ø}} gy. bo on sam b{{ø}}dze wnyesyon do grobu z lyuda Geroboamowa. bo na- leszono gest do nyego wszitko dobre ku panu bogu israhelskemu w domu Geroboamowye. A pan sobye ucziny krolya nad israhelskim lyudern, gen pcbygc dom Geroboamow tego dnya a tego czassu. A pobyge pan bog dom israhelski, iako sy{{ø}} rusza t r e s c z w wodze, a wiplewye Israhel s zemye teyto dobrey, i{{ø}}sz dal oczczom gych, a rozwyege ge za potok, bo czinyly
sobye lugt/i), abi gnyewaly pana. A poda ge pan bog israhelsky prze grzechy Geroboamowi, gymysz zgrzeszil, a ku grzechu prziprawyl lyud israhelski. Tedi wstawszi szona Geroboamowa, y szła a prziszla do Tersa, a gdisz przest{{ø}}pyla przes próg domowi, na- lyazla, ano dzecz{{ø}} umarło, a pochowały ge. Y plakal gego wszitek dom israkelski podle słowa boszego, gesz mowyl przes slug{{ø}} swego Ackiasza proroka. Ale gyny uczinkowye Geroboa- mowy, kako boiowal a krolyowal, po- pysani s{{ø}} w ksy{{ø}}gach uczinkow dny krolyow israhelskich. A dny, w nyck- sze krolyowal Geroboam, bilo lyat dwa- dzesszcya y dwye. Y skonczal Geroboam s swim\T oczci, a Nadab, sin gego, krolyowal w myasto gego. Ale Roboam, sin Salomonow, krolyowal w Iuda. W genem a we trzidzesszcy le- cyech bil Roboam, gdisz pocz{{ø}}1 kro- lyowacz. a syedmnaczcye lyat krolyowal w Ierusalem myescye, gesz zwo- lyi pan, abi tu poloszil gym{{ø}} swe, ze wszeck pokoleń israkelskick. A bilo gymy{{ø}} macyerze gego Naama Naama- nycska*2). Y czinyl dom Iudow nye- prawye przed bogem, a gnyewaly gy na wszitkem, gesz czinyly oczczowye gyck swimy grzechi. Bo takesz ony wzdzalaly tu ołtarze a slupi a lugy na wszelkem przigorzu wisokem, a pod wszelkim drzewym rozdzanim. A biły tedi w zemy kaplany * modlebny, a czinyly wszelke rzeczi ganyebne po- ganske, gesz pan pogubyl przed obly-
czim israkelskim. A py{{ø}}tego lyata kro- lyowany a Geroboamowa* p r z y i a 1 Se- chach*, krol Egypski, do Ierusalema, y pobrał skarbi domu boszego a skarbi krolyowi, a wszitko podrapyTeszil, a scziti złote, gicksze bil nadzalal Salomon. W myasto gich Roboam naczi- nyl sczitow myedzanich, y dal ge wodzom sczitownim a tim, gisz ponoczo- waly przede dzwyrzmy domu krolyo- wa. A gdisz ckodzil kroi do domu boszego, noszily ge cy, gysz myely urz{{ø}}d naprzód chodzicz, a potem ge zasy{{ø}} przinosyly do ckowatedlnyce o- d z e n y a sczitowego. A gyny uczinkowye Roboamowy a wszitko, czsosz czinyl, popysano gest w ksy{{ø}}gach uczinkow krolewskick Iuda. Y bila walka myedzi Roboam a myedzi Geroboam po wszitki dny. Y skonał Roboam s swimy oczci, a pochowali s nymy w myescye Dauid. a gymy{{ø}} macyerzi gego Naama Naamanyczska*. Y krolyowal Abya, sin gego, w myasto gego.
XV.
./V osmego naczcye lyata krolyowanya Geroboama, sina Nabatowa, krolyowal Abyas nad Iud{{ø}}. Trsy lyata krolyowal w Ierusalemye. gymy{{ø}} macyerzi gego Macha, dzewka Absolonowa. A ckodzil po wszeck grzeckock oczcza swego, gesz przed nym czinyl, a nye bilo syerce gego swyrzchowane s panem bogem gego, iako syerce Dauida, oczcza gego. Ale prze Dauida dal gemu pan bog gego swyatlcscz w Ierusalem, abi wskrzesyl sina gego po
50
') „Lucosu (Wulg.), gaje. *) rAmmanittsu (Wulg.).
nyem, abi stało Ierusalem. przeto isze Dauid prawye czinyl przed bogem, a nye sst{{ø}}powal ze wszego, czsosz gemu przikazowal pan bog gego, wszech dny sziwota gego, kromye uczinka Uriaszowa Eteyskego. Ale wszako bila walka myedzi Roboam a Geroboam wszego czasu sziwota gego. A gyny uczinkowye Abyaszowi, a wszitko, 109 czsosz czinyl, popysany w ksy{{ø}}gach skutków duyow krolyow Iuda. A bila walka myedzi A byaszem a Geroboam. Y skonał Abyasz s swimy oczci, a pochowały gy w myescye Dauid. A krolyowal Aza, sin gego, w myasto gego. A we dwudzestu lyat Geroboama, krolya israhelskego, pocz{{ø}}1 krolyowacz Aza, kroi Iudzski, y krolyowal geno a czterdzesszcy lyat w Ierusalemye. a gymy{{ø}} gego macyerzi Macka, dzewka Absolonowu. Y uczinyl Aza prawye1) przed oblyczim boszim, iako Dauid, ocyecz gego, a wignal kapłani módl s zemye, a ocziscyl wszelke szaradno- scy* modlebne, gesz biły uczinyly oczczowye gego. A nadto y Mach{{ø}} macyerz sw{{ø}} odwyodl, abi nye bila ksy{{ø}}szn{{ø}}{{ø}} w szwy{{ø}}cy tey modli Pria- py2), na gey ługu, gysz bila poswy{{ø}}- cyla. A skaził iaskiny{{ø}} gey, a złamał modl{{ø}} ganyebn{{ø}}, y spal(ił) u potoka Cedron, ale koscyolow modlebnich na górach nye zatracyl. Ale wzdi syerce Aza swryrzckowano bilo s panem bogem gego wszech dny gego, a wnyosl ti rzeczi, gesz bil poswy{{ø}}cyl ocyecz gego a slyubyl, w dom boszi, szrebro
a złoto a ss{{ø}}di. A bila walka myedzi Aza a Baza, królem israhelskim, wszi- tkick dny sziwota gick. Zatim Baza, kroi israkelski, wziaw (wzjaw) do zemye ludowi, y udzalal wisokoscz'), abi nye mogl nygeden any wchodzicz any wich{{ø}}dzicz* s stroni Azowi, krolya Iudzskego. Tedi Aza pobraw wszelke szrzebro a złoto, gesz bilo ostało w skarbye domu boszego a w skarbye domu krolyowa, y dal ge w r{{ø}}ce swim slugam. a posiał ge ku Benadowy, sinu Tabremonowu, sina Ezionowa, ku krolyowy Syrskemu, gysz bidlyl w Da- masku, rzek{{ø}}c: Uczwyrdzoni szlyub myedzi mn{{ø}} a myedzi tob{{ø}}, myedzi oczcem twim a myedzi oczcem mim. Przetom posiał tobye dari, złoto a szrebro, a prosz{{ø}}, abi przid{{ø}}cz wzruszil slyub, gysz masz s Baz{{ø}}, królem israhelskim, acz ode mnye odidze. Tedi pozwolyl Benadab krolyowy Aza, posiał ksy{{ø}}sz{{ø}}ta w o y s k i swey po myescyeck israkelskick, y pobyły Atkm a Dan a Abeldom Macha, wszitk{{ø}} Ce- nerot, to gest wszitk{{ø}} zemy{{ø}} Nepta- lym. To uskszaw Baza, kroi israkelski, przestaw wisokoscy dzalacz, wrocyl sy{{ø}}t do myasta Tersa. A zatym kroi Aza posiał posli do wszitkey zemye Iudz- skey, rzek{{ø}}cz: Nyszadni nye b{{ø}}dz wi- y{{ø}}t. Y odnoszily kamyenye wisokoscy y drzewye, gymysz bil dzalal Baza, y udzalal tym kroi Aza myasto Gabaa- Benyamynske a Masfa. Ale gyny uczinkowye krolya Aza, a wszitka gego drustwa, a wszitko, csosz 1 czinyl, a
myasta, iasz udzalal, to wszitko popy- sano w ksy{{ø}}gach skutków dnyow kro- lyow Iuda. Ale w gego staroscy bo- lyali gy nogy, y skonczal s swimy oczczi, a pochowan s nymy w myescye Dauid, oczcza swego. Y krolyowal Iozaphat, sin gego, w myasto gego. Ale Nadab, sin Geroboamow, krolyowal nad Israhelem drugego lyata Aza, krolya Iuda. a krolyowal nad israhelskim lyudern dwye lecye. Y uczinyl to, csosz gest złego przed oblyczim boszim, a chodził po scyeszkach oczcza swego a po grzeszech gego, k nymsze on prziprawyl israhelski lyud. Y prze- cywyl sy{{ø}} gemu Baza, sin Achia, s rodu Yzacharowa, y zaby(7) gy w Ge- beton, gesz gest myasto ffylystinske. bo Nadab a wszitek lyud israhelski biły obiegły Gebeton. Przeto zabyl gy Baza trzecyego lyata Aza, krolya Iuda, y krolyowal w myasto gego. A gdisz krolyowal, zbyl wszitek narod Geroboamow, a nye ostawyl nygenego sziwo z gego plemyenya, doi{{ø}}d gego nye zagładził, podle słowa boszego, gesz mowyl przes slug{{ø}} swego Achia- sza Sylonytskego, prze grzechi Gero- boamowi, gymyszto zgrzeszil, a ku grzechu prziprawyl lyud israhelsky. a prze t{{ø}} wyn{{ø}}, ysze gnyewal pana boga israhelskego. Ale gyny skutkowye Nadabowy, wszitko czsosz czinyl, s{{ø}} popysany w ksy{{ø}}gach skutków dny krolyow israhelskich. Y bila walka myedzi Aza, królem Iudzskim, a myedzi Baza, królem israhelskim, wszitki dny sziwota gyck. A trzecyego lyata Aza,
krolya Iuda, krolyowal Baza, sin Ackia, nad wszitkim israkelskim lyudern w Tersa, cztirzi a dwadzesszcya lyat. A czinyl zloscz przed panem, a naslya- dowal Geroboama a grzechów gego, k nym przyprawyl isralski* lyud.
XVI.
U J t{{ø}} dob{{ø}} tan przemowyl ku Hyeu'), sinu Anany, przecyw Bazowy, rzek{{ø}}cz: Przeto iszem cy{{ø}} powiszil s nyskoscy prochu, a posadziłem cy{{ø}} wodzem nad lyudem mini israhelskim, a tisz takesz chodził po drodze Geroboamowe, a prziprawyalesz lyud moy ku grzechu israkelski, abi my{{ø}} gnyewal przes gich grzechi: Owa, tocz ia poszn{{ø}} poslyatki Bazowi, a poslyatki domu gego. a u- cziny{{ø}} dom twoy iako dom Geroboamow, sina Nabatowa. Gen umrze od Baza w myescye, snyedz{{ø}} gy psy, a kto z gego rodu umrze na zemy, sznye gy ptastwo nyebyeske. O gynich skut- cech Bazowich y to wszitko, csosz czi- nyl, y walki gego, zaly to nye gest popysano w ksy{{ø}}gach dny krolyow isra- kelskick? Y skonał Baza s oczci swimy, a pockowan w Ter sa, y krolyo- HO wal Ela, sin gego, w myasto gego. A gdisz bila prziszla rzecz bosza ku Hyeu prorokowy, sinu Anany, przecyw Baza y przecyw domu gego y przecyw wszemu złemu, gesz bil uczinyl przed bogem, abi gy gnyewal swimy czini, abi bil iako dom Geroboamow: prze t{{ø}} prziczin{{ø}} gy zabyl, to gest Hyeua, sina Anany, proroka. Szóstego
ł) Wulg. „7e7w“.
lyata a we dwudzestu Aza, krolya Iuda, krolyowal Hela, sin Baza, nad Isra- helem w Tersa dwye lyecye. Y prze- cywyl sy{{ø}} przecyw gemu sługa gego Zamri, wódz nad polowyczo geszcz- ezow. A gdisz genego czasu Hela pot- pyl sobye w Tersa, w domu Arsa, włodarza Tersa: padł nayn Zamri, dwa- dzesszcya a ssyodmego lyata Aza, krolya Iuda. y krolyowal w myasto gęgu. A gdisz krolyowal, syedz{{ø}}cz na stol- czu gego, zbył wszitek dom Bazow. a nye ostawvl s nyego any psa, ny bly- sznyego, ny przyiacyelya gego. A tak zagładził Zamri wszitek dom Baazow podle słowa boszego, gesz mowyl ku Bazowy przes Hyeu proroka, prze w szelke grzechi Bazowi, a grzechy Hela, sina gego, gymysz zgrzeszily a ku grze- ckał) przywyedly lyud israhelski, gnye- waiocz pana boga israhelskego swimy marnoscyamy. ile gyny uozinkowye Hela, a wszitko, czso czinyl, popysany s{{ø}} w ksy{{ø}}gach uczinkow dny krolyow israhelskich. Sy< dmego a dwadzesszcya lyata Aza, krolya Iuda, krolyowal Zamri syedm dny w Tersa. A w ti czasy woyska obiegła bila Gebeton, myasto Fylystinske. A gdisz uszliszano, isze Zamri sy{{ø}} sprzecywyl y zabyl krolya: y uczinyl tam krolya wszitek lyud israhelski Amtri, gen bil głowa nad ricer- stwem isranelskim tego dnya w stanyech. Tedi wstaw Aam„ a wszitek Israhel s nym s Gebeton, y obiegły Tersa. A wydz{{ø}}c Zamri ysze myasto b{{ø}}dze dobito: szedwT na syen *) y zaszegl sy{{ø}}
z domem krolypwim. Y umarł w swick grzeszeck, gym(<) zgrztszil, cziny{{ø}}cz szle przed bogem, a chodz{{ø}}cz po drodze Geroboamowye a po grzeszeck gego, ysze ku grzecku prziwyodł israkelski lyud. Ale gyny uczinkowye Zamri, sprzecywyenstwa a nyemyloscy gego, które czinyl, popysany s{{ø}} w ksy{{ø}}- gack skutków dny krolyow israhelskich. Tego czasu rozdzelyl sy{{ø}} lyud israkelski na dwye cz{{ø}}scy, gena czoscz przyi{{ø}}la Tebny, sina Ginetowa, chcz{{ø}}cz gy królem uczinycz. a polowycza druga Amri. Y ostał sy{{ø}} ‘) ten lyud, gysz bil z Amri, przecyw lyudu, gysz sy{{ø}} przidzerszal Tebny, sina Ginetowa. y umarł Tebny, a Amri krolyowal. Gednego a trsydzeszcy lyata Aza, krolya Iuda, krolyowal Amri nad Israhelem dwanaccye lyat. a w Tersa krolyow J al szescz lyat. Y kupyl gor{{ø}} Samarsko w Somer za dwye lybrze szrzebra, a zbudował i{{ø}}, a zdzal gymy{{ø}} myastu, gesz bil uczinyl, gymyenyem Semey* gesz gest góra bosza, albo góra Samarska. Y uczinyl Amri nyeprawye przed bogem , a czinyl zloscy wye nade wszitki ti, gysz przed nym biły. A przidzerszal sy{{ø}} wszitkimy obiczaymy skutków Geroboamowieli, sina Kabatowa, a grzechów, k nymsze przywyodl lyud israkelski, abi gnyewal pana boga isra- helskego swimy marnoscyamy. Ale gyny uczinkowye Amri a boiowye gego, gesz myewal, to popysano w ksy{{ø}}gach skutków dny krolyow israkelskick. Y otpoczin{{ø}}1 Amri s swimy oczci, a po-
■) „PalaUumu (Wnig.), pałac.
'). fj/rac valuit".
chowan w Samary, y krolyowal Achab, sin gego, w myasto gego. Achab, sin Amri, krolyowal nad Israhelem ossme- go a trzidzesszcy lyata Aza, krolya Iudzskego. A krolyowal Achab, sin Amri, nad Israhelem w Samary dwa- dzesszcya y dwye lecye. Y uczinyl Achab, sin Amri, nyeprawye przed bogem nade wszitki, gysz przed nym biły. a nye statczilo* gemu, abi sy{{ø}} przidzerszal grzechów Geroboamowach, sina Nabatowa, ale nadto poiól sobye szon{{ø}} Gezabel, dzewk{{ø}} Mechabel '), krolya Sydonskego, y szedł a sluszil Baal, a modlyl sy{{ø}} gemu. Y postawyl ołtarz Baalowy w koscyle* Baal. gen bil udzalal wr Samary, a udzalal lug, y przidzerszal sy{{ø}} Achab swkn sku- tkem, pobudzai{{ø}} pana boga israhelske- go2), gysz biły przed nym. A za gego dny Achiel* s Betel udzalal Iericho. Gdisz bil Abyram, sin gego pyrwi, u- marl, zaloszil ge. a w Segub, posle- dnym swim, postawił broni gego, podle słowa boszego, gesz bil mowyl przes Iosue, sina Kunowa.
XVII.
W t{{ø}} dob{{ø}} Elyas Tesbycsky, geden s tich, gysz bidlyly w Galaad, rzeki ku Achabowy: Zyw pan bog gest israhelski , przed gegosz oblyczim stoi{{ø}}, acz b{{ø}}dze rosa albo deszcz tick lyat, lecz podle slow ust mich. A prziszlo słowo bosze k nyemu, rzek{{ø}}c: Gydzi
*) Eihbaal (Wulg.). *) Wypuści! w tém miejscu: „super omnes reges Israel".
precz, a odicz przecyw wschodu sluncza, a skrig (skryj) sy{{ø}} u potoka Ka- rit, gen gest przecyw Iordanu, a tu s potoka pyg, a gawronom gesm przikazal, abi cy{{ø}} karmyly tam. Y odszedł a uczinyl podle słowa boszego. A gdisz odszedł, y syadl nad potokem Karit, gen gest przecyw Iordanu: przinosyly gemu gawrony chleb a my{{ø}}so rano, takesz chleb a my{{ø}}so wyeczor, a pyl s potoka. Tedi po nyektorich dnyoch wiseckl potok, bo nye padał descz na zemy{{ø}}. Y prziszedl glos boszi k nyemu, rzek{{ø}}cz: Wstań, a gydzy do Se- U? repti* Sydonskey, bidlsze tu, bocyem przikazal geney wdowye, abi cy{{ø}} kar- myla. Tedi on wstaw, y szedł do Sa- repti Sydonskey. A gdisz prziszedl ku bronye myeszczskey: ziawyla sy{{ø}} gemu nyewyasta wdowa, zbyrai{{ø}}c drwa. a wezwaw i{{ø}}, rzeki k nyey': Day my malyutko wodi w ss{{ø}}dze, acz sy{{ø}} na- pyi{{ø}}. A gdisz ona poydze, ckcz{{ø}}cz przi- nyescz: wzwola za ny{{ø}} rzek{{ø}}c: Przi- nyesz my, prosz{{ø}}, y skib{{ø}} chleba w twey r{{ø}}ce. Ona otpowye: Zyw gest pan bog twoy, ysze nye mam ckleba, geno z garstk{{ø}} m{{ø}}ki we ss{{ø}}dze, a malyutko oleya w oleynyku. a przeto zby- ram dwye drewnye, abich w'szedszi, y uczinyla to sinu memu a mnye, abi- ckowTa to sznyadszi y umarła. Helyas rzeki k nyey: Xye boy sy{{ø}}, ale szed- szi, uczin iakosz rzekła. Ale mnye s tey m{{ø}}ki uczin napyrwey oprzasnek malyutki podpopyelni, przinyesysz my, a tobye y sinu twemu uczin potem.
Bo to mowy pan bog israkelski: W s{{ø}}-
dze nye b{{ø}}dze ubiwacz m{{ø}}ki, a w oley- nyku oleya sy{{ø}} nye umnyeyszi, asz do tego dnya, w ktori pan seszle deszcz na zemy{{ø}}. Tedi ona szedszi, ucziny podle słowa Helyaszowa. y iadl on a ona a dom gey, a od tego dnya wy{{ø}}- cey w s{{ø}}dze m{{ø}}ki nye ubiwalo, any w oleynyku oleya nye umnyeyszalo, podle słow a boszego, gesz mowyl przes Tlelyasza. Tedi sy{{ø}} potem stało, ysze sy{{ø}} roznyemogl sin macyerze c z e 1 y a- d n e y, a bila na nyem przesylna nye- mocz, tak isze nye mogl dichacz. Tedi rzecze Helyaszowy: Cso mnye a tobye m{{ø}}szu boszi ? wrszedlesz ku mnye, abi wspomyenyoni bili zloscy me, abi zabyl sina mego V Helyas rzecze: Day my sina twrego. A wsz{{ø}}w' sina gey z gey łona, y nyosl gy do pokoia, tu gdzesz on bidlyl, y poloszil gy na swem loszu, y wdał ku panu, rzek{{ø}}c: Panye bosze moy, takosz t{{ø}} wdowo, u nyeysze iakosz takosz sziwy{{ø}} sy{{ø}}, ti gesz zam{{ø}}cyl, yszesz zabyl sina geyV A roszirzyw* syp, y poloszil syó na dzecy{{ø}}czu trsy krocz, a wolał ku panu, rzekocz: Panye bosze moy, prosz{{ø}}, abi sy{{ø}} nawrocyla dusza tego dzecy{{ø}}cya w gego wn{{ø}}trza. V usliszal pan glos Helyaszow, y nawrocyla sy{{ø}} dusza dze- cy{{ø}}cya weyn, y oszilo. Tedi Heli as wsz{{ø}}w' dzecyó, y poloszil gy wr nysszem pokoiu domu, y dal macyerzi gego, rzek{{ø}}c: Otocz sin twoy sziw gest. Y rzecze nyewyasta ku Helyaszowy: Iusz na tem gesm poznała, ysze gesz ti m{{ø}}sz boszi, a słowo bosze prawe gest w uscyech twich.
T
A edi po nyemalo dnyock słowo bosze sstalo sy{{ø}} ku Helyaszowy, w trze- cyem lecye, rzek{{ø}}cz: Gydzi, a ukasz sy{{ø}} Achabowy, 11 acz seszly{{ø}} descz na zemy{{ø}}. Y szedł Helyasz, abi sy{{ø}} ukazał Achabowy, a bil glod wyelyki w [Samary. Zatim Achab wezwał Abdia- sza k sobye, starost{{ø}} domu swego, a Abdias bal sy{{ø}} boga barzo. Bo gdi gubyla Gezabel proroki bosze, tedi on wsz{{ø}}w ssto prorokow, y sckowal gyck po py{{ø}}cy dzesy{{ø}}t w iaskinyach, a kar- myl ge chlebem a wod{{ø}}. Y rzecze Achab ku Abdiaszowy: Gydzi do zemye ku rozmaytim studnyam wodnim, a na wszitki padok, zaly snadz b{{ø}}dzem moc nalescz korzeń'), a odchowacz konye a muli, abi owszem nye zmarły dobi- tkowye. \ rozdzelylasta sobye włoscy, abi ge schodziły. Ackab szedł na ge- n{{ø}} drog{{ø}}, a Abdias drug{{ø}} drog{{ø}} osobno. A gdisz bil Abdias na drodze: potka gy Helyas. A gdisz gy pozna, padł na swp twarz, rzek{{ø}}c: Tylysz, panye moy, Helyasz ? On otpowye: la- cyem. Y rzeki: Szedw powvedz panu twemu: Helyas prziszedl. K temu on rzeki: Csom zgrzeszil, yrsze my{{ø}} podasz, slug{{ø}} swego, w róce Ackabowye, abi my{{ø}} zabyl? Zyw gest pan bog twoy, y sze nye lyuda any krolewstwa, dokódbi my{{ø}}> bil nye posiał pan moy, szukai{{ø}}cz cyebye. A wszitci lyudze ot- powyedzely: Nye go tu. Zaprzisy{{ø}}gl wszelka krolewstwa a lyudzi, przeto
') „herbam* (Wulg.).
iszesz nye bil naleszon ti. A to my nynye mowysz: Gydzi, powyedz panu twemu: Helyas gydze. A gdisz ia odi- dę ot cyebye: duch boszi odnyesye cyc na myasto, gegosz ia nye wyem. A przid{{ø}}c, powyem Achabowy, a on nye naydze cyebye, zabyge my{{ø}}. a ia, sluga twoy, boi{{ø}} sy{{ø}} boga z mey mlo- doscy. Zaly nye powyadano tobye, panu memu, eso bich uczinyl, gdi zaby- iala Gezabel proroki bosze, iszem za- tayl prorokow boszich, ssto m{{ø}}szow, pyóczdzesy{{ø}}t a py{{ø}}czdzesy{{ø}}t w iaski- nyach, a karmyl ge chlebem a wod{{ø}}? A ti nynye mowysz: Powyedz panu twemu: Helyas gydze, abi my y zabyl ? Helyas rzeki: Zyw gest pan wszech zast{{ø}}pow, przed gegosz oblyczim sto- i{{ø}}>, iszecz sy{{ø}} dzisz gemu ukaszo. Tedi Abdias szedl przecyw Achabowy y po- • wyredzal gemu. Y wiszedl Achab na- przecywo Helyaszowy, a uzrzaw gy, rzeki: Ty gesz ten, gensze z a m o- czasz lyud israhelski ? On rzeki: Nye sm{{ø}}cylem ia Israhela, ale ti a dom oczcza twego, geszeseye nye chowały przikazanya boszego y naszlyadowaly Baalym. Ale tak poszły nynye, a zgromadź zbór ku mnye wszego israhel- skego lyuda na gor{{ø}} karmelsk{{ø}}, a prorokow BaaJ cztirzi ssta a pyęczdzesy{{ø}}t, a prorokow lugowich, gysz gedz{{ø}} u stoki Gezabel, cztirzissta. Tedi Achab posiał...
Tu iwie karty wydarte.
iXX, 15). .
112 .. .a trsydzesszcy. Y zlyczil po nych lyud wszitek sinow Israhelskich, syedm
tysy{{ø}}czow. Y wiszly o poludnyu, a Benadab pyl y opyl sy{{ø}} w stanye swem, a krolyow dwa a trsydzesszcy s nym, gysz gemu prziszly na pomocz. Y wiszly slugy ksy{{ø}}sz{{ø}}t wszitkick włoscy w pyrwem czele. Y posiał Benadab. Gyszto mu wskazały, izek{{ø}}c: M{{ø}}szowye wiszly s Samariey. K nym on rzecze : Ly ubo prze pokoy gyd{{ø}}, zgymay- cye ge ziwo, lyubo przeto, abi boio- waly, ziwo ge wezmycye! A to tak. wiszly slugy ksy{{ø}}sz{{ø}}t włoscy, y osta- tnya woyska szła za nymy. Y pobył kaszdi m{{ø}}sza tego, gen przecywr gemu szedł, y pobyegly Syrsci, a scygal ge israkelski lyud. y ucyekl takesz Benadab, kroi Syrsky, na konyu s geszczci swimy. A tak kroi israhelski wiszedl, pobył konye y wozi, a pobył Syrsk{{ø}} zemy{{ø}} ran{{ø}} wyelyk{{ø}} barzo. Tedi przi- st{{ø}}pyw prorok ku krolyowO) israhel- skemu, rzeki k nyemu: Gydzi, a posyl sy{{ø}}, a wydz, eso uczinysz. bo dru- gego lyata kroi Syrski winydze przecyw tobye. A slugy/ krolya Syrskego rzekły k nyemu: Bogowye gor s{{ø}} bo- gowye gych, przeto nas przemogły. Ale lepyey, abichom przecyw gym boio- waly na polyu, a przemoszemi ge. Przetosz ti tak uczin: Oddal wszelkego krolya od gego zastępu, postaw w mya- sto gych ksy{{ø}}sz{{ø}}ta, a uczin znowu, lyczb{{ø}} ricerstwa w myasto onick, gisz s{{ø}} zbycy s twich, a konye w myasto kouy drzewyeyszick, a wozi w myasto wozow, gyszesz drzewyey myal. Y b{{ø}}- dzem boiowacz przecyw gym na poły o cli, a uzrzisz, ysze ge przemoszemi.
Y uwyerzil radze gich, a uczinyl tak. Przeto gdisz rok myn{{ø}}1, zlyczil Benadab Syrske, y wzial na Affet, abi boiowal przecyw israhelskemu lyudu. A zatym takesz sinowye israhelsci zly- czery s{{ø}}, a nabrawszi pokarma, y wi- gely przecyw gym, iako dwye male stadze koz. Ale Syrsci napelnyly s{{ø}} wszitk{{ø}} zemy{{ø}}. W t{{ø}} dob{{ø}} geden m{{ø}}sz boszi przist{{ø}}py ku krolyu israhelskemu, rzeki: Tocz mowy pan bog: Przeto isze rzekły Syrsci: bog górni gest gich, a nye bog dolow: dam wszitko sebra- nye to wyelyke w r{{ø}}k{{ø}} two, a wzwye- cye, yszem ia pan. Y zrz{{ø}}dzaly syedm dny przecyw sobye y Syrsci y ony czoła, a syodmego dnya sstal sy{{ø}} boy. y pobyły Syrskich sinowye israhelsci ssto tysy{{ø}}czow pyeszich genego dnya.
Y ucyekly cy, gysz biły ostały, do Affet myasta, a padł mur na dwadzeszcya a na syedm tysy{{ø}}czow lyudzi, gisz biły ostały. A zatym Benadab u- cyekai{{ø}}, wszedł w myasto do przebitka, gen bil wn{{ø}}trz przebitka, y rzekły gemu sług?/ gego: Sliszelysmi, ysze krolyowye domu israhelskego myloscy- wy s{{ø}}. przetosz opaszmi sy{{ø}} wormy (wormi) po naszich byodrach, a powrozi wloszimi na nasze głowi, winydzmi przecyw krolyu israhelskemu. zalycz snad* nas żywy. Y opasały byodri swre wormy, a wloszily powrozi na swe głowi, y prziszly ku krolyowy israhelskemu, rzek{{ø}}c: Sługa twoy Benadab mowy : Prosz{{ø}}, abi my{{ø}} szywyk On rzecze : Gęstły gescze zyw, brat moy gest. To przyi{{ø}}ly m{{ø}}szowye za scz{{ø}}scye, a
r{{ø}}cze pochicyly słowo ust gego, y rzekły: Brat twoy Benadab zyw gest. On rzeki: Gydzcye, a przywyedzcye gy ku mnye. Y wiszedl k nyemu Benadab, y wsz{{ø}}1 gy na swoy woz, rzek{{ø}}c: Myasta, iasz wsz{{ø}}1 ocyecz moy oczczu twemu, nawrocz{{ø}} tobye. a ulycz nadzalay w Damaszku sobye, iako na- czinyl ocyecz moy w Samary, a ia smyrzyw sy{{ø}} s stob{{ø}}, odid{{ø}}ó od cyebye. A smyrzil sy{{ø}} s nym y puscyl gy precz. Tedi geden m{{ø}}sz s sinow pro- rokowich rzecze ku swemu towarziszo- wy słowem boszim: Zbyg (zlij) my{{ø}}! A on nye chcyal gego zbycz. Gemu on rzeki: Przeto iszesz nye chcyal sli- szecz głosu boszego: owa, odidzesz ode mnye, a zabyge cy{{ø}} lew. A gdisz ma- lyutko odidze od nyego, nalyazw gy lew y zabyl gy. Ale on nalyazl m{{ø}}- sza drugego, rzeki k nyemu: Byg my{{ø}}! Gensze byl gy a ranyl. Tedi szedł pro- rol* y nalyazl krolya na drodze, prze- myenyw posucym iposuciem) prochu usta a oczi swoy. A gdisz kroi poydze, wzwola k nyemu, rzek{{ø}}c: Sługa twoy wiszedl boiowacz blysko, a gdisz po- byegl m{{ø}}sz geden, prziwyodł gy ktosz ku mnye, rzek{{ø}}c: Strzesz m{{ø}}sza tego! a ucyeczelycz, b{{ø}}dze dusza twa za gego dusz{{ø}}, albo lybr{{ø}} szrzebra za to dasz. A gdisz ia, sm{{ø}}cyw sy{{ø}}, y tam y sam sy{{ø}} obraczal, natichmyast kamo s z sy{{ø}} podzal. K nyemu kroi israhelski rzeki: To gest s{{ø}}{{ø}}d twoy, gen- szesz sam z g o d 1 ('■)• Tedi on natichmyast sstarl proch s swey twarzi, y poznał gy kroi, isze bil geden s pro-
rokow. On k nyemu rzeki: To mowy pan: Przeto iszesz puscyl m{{ø}}sza do- stoynego szmyercy z r{{ø}}ki twey: b{{ø}}dze dusza twa za gego dusz{{ø}}, a lyud twoy za lyud gego. Y wrocyl sy{{ø}} kroi do domu swego, pot^pyw to slisz{{ø}}cz, a gnyewai{{ø}}cz sy{{ø}} prziszedl do Samariey.
XXI.
po tich slowyeeh, bila tego czasu wynnyoza NabotowaGezrahelskegu, iasz bila w Gezrahel podle syeny Acha- bowi, krolya Samarskego. Y mowyl Achab ku Nabotowy, rzek{{ø}}c: Day my wynnycz{{ø}} sw{{ø}}, acz ucziny{{ø}} sobye za- grod{{ø}} szeln{{ø}}, bo my gest w s{{ø}}sydz- stwye a blyssku mego domu. a dam U3 tobye za || ny{{ø}} wynnycz{{ø}} lepsz{{ø}}, a gestlycz sy{{ø}} podobnycy zda, dam cy szrzebra zacz stoy (stoi). K temu otpowye Nabot: Smyluy sy{{ø}} nade mn{{ø}} pan, abich nye dal dzedzicstwa ocz- czow mich tobye. Tedi prziszedl Achab do domu, gnyewai{{ø}}cz sy{{ø}} a gorly{{ø}}c sy{{ø}} s tego słowa, gesz mowyl k nyemu Nabot Gezrahelytski, rzek{{ø}}c: Nye dam tobye dzedziczstwa oczczow mich. A porzucyl sy{{ø}} na losze swe, obrocyw twarz sw{{ø}} k scyenye, y nye iadl chleba. Tedi wszedszi k nyemu Gezabel, szona gego, y rzecze k nyemu: Cso gest tego, z nyegosz sy{{ø}} zasm{{ø}}cyla dusza twa, a przecz nye gesz chleba ? On gey otpowye: Mowylem ku Nabotowy Gezrahelskemu, rzek{{ø}}c gemu: Day my sw{{ø}} wynnycz{{ø}}, a węszmy za ny{{ø}} pyenypdze, a gęstły sy{{ø}} lyuby tobye, dam za ny{{ø}} lepszo wynnycz{{ø}}. A
on rzeki: Nye dam tobye wynnyce mey. Y rzecze Gezabel, szona gego, k nyemu: Wyelykey slaw{{ø}}tnoscy gesz, a dobrze sprawyasz krolewstwo israhelske! Wstań, a gedz chleb, a b{{ø}}dz d o b r z e y* miszly. Ia tobye dam wyn- nocz{{ø}}* Nabotow{{ø}} Gezrahelskego. Tedi napysawszi lysti gynyenyem Achabo- wim, a znamyonawszi gy pyrscye- nyem gego, posiała ku urodzenszj/m, gysz biły w myescye gego a bidlyly s Nabotem. A to bilo pysano na ly- scyech: Przikazcye post, a kaszcye sye- dzecz Nabotowy myedzi urodzenszimy lyuda, widaycye dwa m{{ø}}sza sini Be- lyal, acz krzywe swyadeczstwo powye- ta: Zlorzeczil Nabot boga a krolya. wiwyedzcye gy a ukamyonuycye, a tak umrze. Y uczinyly myesczanye gego y urodzenszi a lepszi, gysz bidlyly s nym w myescye, iako gym przikazala Gezabel a iako bilo napysano na lyscyech, gesz bila k nym posiała. Y przikazaly post, a syedzecz kazały Nabotowy myedzi pyrwimy z lyuda. A przy wyod- sz(i) dwa m{{ø}}sza, sini dyablowa, ka- zaly gyma syedzecz przecyw gemu. Tedi ona, to czusz1) m{{ø}}szowye Be- lyal, rzeklasta przecyw gemu swyadeczstwo przed wszitkim lyudern: Prze- klynal Nabod boga a krolya. Przetosz wiwyodszy gy z myasta, ukamyono- waly y posiały ku Gezabel, rzek{{ø}}cz: Ukamyonowan Nabod y umarł. Tedi sy{{ø}} sstalo, gdisz usliszala Gezabel Nabo- ta, ysze ukamyonowan a umarł, rzekła ku Achabowy: Wstań, wwy{{ø}}sz sy{{ø}}
') scilicet ut.
w wyunycz{{ø}} Nabotow{{ø}} Gezrahelycske- go, gen nye chcyal pozwolycz tobye a dacz gey a wszócz pyeny{{ø}}dze za ny{{ø}}. bo nye szyw Nabot, ale umarl. Tedi uszliszaw Achab, ysze umarl Nabot, wstal y ial do vymiyce Naboto- wi, abi sy{{ø}} w ny{{ø}} wwy{{ø}}zal. W t{{ø}} dob{{ø}} przemowyl pan ku Elyaszowy Tezbyczskemu, rzek{{ø}}cz: Wstan, gydz naprzecywo Achabowy krolyowy, gen gest w Samar?/, owa, tocz gydze do wynnyce Nabotowy e, abi sy{{ø}} w ny{{ø}} wwy{{ø}}zaL mowy{{ø}}cz k nyemu: Tocz mowy pan bog: Żaby lesz, a nad to wsz{{ø}}- lesz, a potem prziczinysz. Tocz mowy pan: Na temto myescye, na nyemsze lyzaly krewr psy Nabotow{{ø}}, b{{ø}}d{{ø}} ly- zacz y tw{{ø}} krew. Y rzeki Achab ku Helyaszowy: Azalysz nalyazl na mnye sobye nyeprzyiacyelya? On rzeki: Nalyazl. przeto yszesz sy{{ø}} oddal na to, abi czinyl zloscz przed oblyczim boszim. Przeto tocz mowy pan: Owa, tocz ia prziwyod{{ø}} na cy{{ø}} zle, a pode- tn{{ø}} poszlyatky twe, a zbyi{{ø}} s Achab asz do psa y mdłego y poszlednyego s Israhela, a ucziny{{ø}} dom twoy, iako dom Geroboamow, sina Nabotowa, a iako dom Baza, sina Achia, przeto iszesz to uczinyl, abi my{{ø}} roznyewal a ku grzechusz przywyodl Israhel. K temu takesz o Gezabel mowyl pan, rzek{{ø}}c: Psy sznyedz{{ø}} Gezabel na po- lyu Gezrahelskem. A umrzely Achab w myescye, sznyedz{{ø}} gy psy. gęstły umrze na polyu, sznyedz{{ø}} gy ptaci nyebyesci. Przeto nye bil drug?/ taki, iako Achab, gen sy{{ø}} na to dal, abi
czinyl zle przed oblyczim boszim, pobudzała gy szona gego Gezabel, tak ganyebni uczinyl sy{{ø}}, ysze naszlya- dowal módl, gesz biły uczinyly Amo- rey, gesz skaszil pan od twarzi sinow israhelskich. A tak gdisz usliszi Achab ti iste rzeczi: rozdarł na sobye odze- nye swe, a odzal cylycyum cyalo swe, y poscyl sy{{ø}}, a spal w worze, a chodził, z wy esy w glowp. Tedi potem przemowyl pan ku Helyaszowy, rzek{{ø}}cz k nyemu: Wydzalesz, ysze sy{{ø}} poko- rzil Achab przede mn{{ø}} ? a przeto, isze sy{{ø}} pokorzil prze my{{ø}}, nye przepuscz{{ø}} złego za gego dny, ale we dnyoch sina gego ucziny{{ø}} wyele złego nad gego domem.
XXII.
#
atym myn{{ø}}la trsy lyata przes boia myedzi Syrsk{{ø}} zemy{{ø}} a israhelsk{{ø}}. A w trzecyem lyecye p r z y i a 1 Iozaphat, kroi Iuda, ku krolyowy Israhel. Y rzeki kroi Israhel ku slugam swim: Nye wye- cye, ysze nasze gest Kamót Galaad, a myeszkami ge wsz{{ø}}cz z r{{ø}}ku krolya Syrskego? Y rzecze ku Iozaphat, krolyowy Iuda: Podzeszly se mn{{ø}} ku boiowanyu do łiainot Galaat ? Tedi Iozaphat ku krolyowy israhelskemu rzecze: lakom ia, tako i ti. lyud moy a lyud twoy gena rzecz s{{ø}}{{ø}}. geszczci moy a geszczci twoy. Y rzecze Ioza- pkat ku krolyowy israhelskemu: Patrzi, prosz{{ø}} cyebye, ziawyenya boszego dzisz. Tedi kroi israhelski sebraw prorokow b 1 y z ku cztirzem sstom m{{ø}}- szow, y rzecze k nym: Mamly gydz do
>> e8
Ramot Galaad boiowacz, czily nycs? Gemu ony otpowyedzely: Gydz, a dacz ge pan w r{{ø}}k{{ø}} krolyow{{ø}}. 1 rzeki Iozaphat: Azaly nye proroka boszego tu, bichom gego pitaly ? Y rzecze kroi 114 is i rahelski ku Iozaphatowy: Ostał geden m{{ø}}sz, przes ktorego moszem opi- tacz pana. ale ia gego nye nawydz{{ø}}, bo nye prorokuge my dobrego, ale zle, Mycheas, syn Gemlya. Iozaphat rzecze: Nye mow tak krolyu. Tedi kroi israhelski powoła w genego urz{{ø}}dnyka1), k nyemu rzeki: Ricklo prziwyedz My- ckea, sina Gemlya. A w t{{ø}} dob{{ø}} kroi israkelski a Iozaphat, kroi Iuda, sya- dlasta oba kaszdi na stolczu swem, odzan ruchem królewskim, na myeszczczu podle broni Samarskey, a wszit- ci proroci prorokowały przed nym a. Y uczinyl sobye Sedechias, sin Kanaan, rogy szelyazne y rzeki: Tocz mowy pan: Tymto rozdrzesz zemy{{ø}} Syrsk{{ø}}, asz i{{ø}} y zgładzisz. A wszitci proroci takesz prorokowały, rzek{{ø}}c: Wzidzi do Ramot Galaad, a gydzi scz{{ø}}stnye, a poda pan w r{{ø}}ce krolyowi nyeprzyia- cyele twe. A zatim poseł, gen bil szedł, abi wezwał Mycheasza, mowyl k nye- mu rzek{{ø}}cz: Owa, tocz wszitci proroci genimy usti dobre rzeczi krolyowy pro- rokui{{ø}}. Przeto takesz y ti zrownay sy{{ø}} s nymy, mow dobre. Mycheas rzecze: Zyw gest pan, ysze czsoszkoly powye my pan, to b{{ø}}d{{ø}} mowycz. To rzekw, y prziszedl ku krolyowy. Y rzecze gemu kroi: Mychea, mamly gechacz do Ramot Galaat boiowacz, czily nye-
ckacz ? On otpowye: Wstaw, gydzi wyesyele, a poda ge pan w r{{ø}}ce krolyowye. Tedi kroi rzeki k nyemu: Pyrwe wTtore') zaprzisy{{ø}}gam cy{{ø}}, abi my nye mowyl, gedno cso prawdzy- wego gest, w gymy{{ø}} bosze. On rzeki: Wydzalem wszitek Israkel rozbyegszi sy{{ø}} po górach, iako owrce nye mai{{ø}}cz pastirza. y rzeki pan: Nye mai{{ø}} pana cyto, WTOCZ syó kaszdi do swego domu w pokoiu. W t{{ø}} dob{{ø}} kroi israkelski ku krolyowy Iozapkatowi iudzske- mu rzecze: Azalym tobye nye rzeki, ysze my nye prorokuge dobrego, ale zawszgy zle ? Ale on nad to rzecze:
Przeto slisz słowo bosze: Wvdzalem
«/
pana syedz{{ø}}c na stolczu swem, a wszitek zast{{ø}}p nyebyeski stoi{{ø}}cz podle gego na prawyci y na lewych Y rzeki pan: Kto okłam a Ackaba, krolya isra- helskego, abi geckal y padł w Ramot Galaad ? Y rzeki geden na lewyci słowa taka, a druggt gynaka. Zatym wi- st{{ø}}pyw duch, y stal przed bogem, rzek{{ø}}cz: la gy okłamana. Geniusz rzeki pan: Na czem ? A on rzecze: Winyd{{ø}} a b{{ø}}d{{ø}} duck 1 s z i w i (łżywy) w uszcyech wszitkick prorokow gego. Y rzeki pan: Oklamay, a przemosz! wiszedw, uczi- nysz tak! Przeto iusz dal pan duch lsziwi w usta wszeck twick prorokow, gysz tu s{{ø}}, a pan mowyl przecyw tobye zle. Tedi przist{{ø}}pyw Sedechias, sin Kanaan, y uderzil Myckea w lyce, rzek{{ø}}c: Tedi nyeckal my{{ø}} duck boszi, a mowyl tobye ? Y rzecze Myckea: Uzrzisz tego dnya, gdisz wnydzesz do
’) „Eunuchum quendamu w Wulg.
') Iterum atque iterum.
pokoia wn{{ø}}trzney komori, abi sy{{ø}} skrih Y rzecze kroi israhelski: Wezmycye Mychea, acz ostanye u Amona, ksy{{ø}}- sz{{ø}}cya myesczkego, a u Ioas, sina Amalechowa. Rzeczcyesz gyma: Tocz mowy kroi: Wsadzcye tego m{{ø}}sza w cyemnycz{{ø}}, a chowaycye gy chlebem zam{{ø}}tka a wod{{ø}} truchloscy, doi{{ø}}d sy{{ø}} nye wrocz{{ø}} w pokoiu. Tedi rzecze Mycheas: Wrocyszly sy{{ø}} w pokoiu: nye mowyl pan przes my{{ø}}! Y rzecze: Sliszcye wszitci lyudze to! Ge- chal kroi israhelski a Iozaphat, kroi Iuda, do Ramot Galaat. Tedi kroi israhelski ku Iozaphat rzeki: Weźmy zbro- i{{ø}}, wnydzisz w boy, a oblecz sy{{ø}} w me‘) odzenye. A zatym kroi Israhel, przemyenyw swoy odzew, y wszedł w boy. Ale kroi Syrski przikazal ksy{{ø}}- sz{{ø}}tom wozowim dwyema a trsyem dzesstom, rzek{{ø}}c: Nye b{{ø}}dzecye boiowacz przecyw wy{{ø}}czszemu a mnyey- szemu any szadnemu, geno przecyw krolyowy israhelskemu samemu. A gdisz uzrzely ksy{{ø}}sz{{ø}}ta wozowa Iozaphata, u m y e 1 y * 2), bi on bil kroi israhelski, a rzucywszi sy{{ø}} nayn, y boiowaly przecyw gemu. Y wzwolal Iozaphat, y zrozumyely ksy{{ø}}sz{{ø}}ta wozowa, ysze nye kroi israhelski, y nyechaly gego. Zatym geden m{{ø}}sz napy{{ø}}1 1 {{ø}} c z i s k o, w nyeistnoscz3) strzelyl strzal{{ø}}, a na god{{ø}} zastrzelyl krolya israhelske- go myedzi płucem a myedzi szol{{ø}}tkem. Tedi on rzeki wosznyci swemu: Obrocz r{{ø}}k{{ø}} sw{{ø}}, wiwyezisz my{{ø}} z woyski,
*) W Wulg.: „vestibus tuis*. *j suspicati sunt. *) in incertum (Wulg.).
bocyem cy{{ø}}szko ranyen*. Y sstal sy{{ø}} boy tego dnya, a krol israhelski stal na swem wosze przecyw Syrskemu, y umarl k wyeczoru. y cyekla krew z rani w woz. A zatim sluszebnyk wzwo- la po wszitkey woyscze, pyrwey nysz slunce zaszło, rzek{{ø}}cz: Wrocz sy{{ø}} kaszdi do swego myasta a do zemye swey.
A tak umarl krol, y donyesyon do Sa- mariey, y pochowały krolya w Samary, a umily woz w Samarskem stawku, y lyzaly psy krew gego, a w{{ø}}dzi- dla umily podle słowa boszego, gesz bil mowyl. Ale gyny skutci Achab y wszitko, czsosz czinyl, a dom s wslu- nowich* koscy, gysz bil udzalal, a wszech myast, ktore udzalal, to wszitko popysano w ksy{{ø}}gach uczinkow dny krolyow israhelskich. A tak skonał Achab s swimi oczci, a krolyowal Otozias*, sin gego, w myasto gego. Ale Iozaphat, sin Aza, pocz{{ø}}1 krolyowacz nad Iud{{ø}} czwartego lyata Achaba, krolya israhelskego. W py{{ø}}cy a we trsyech dzesstoch lecyech bil, gdisz pocz{{ø}}1 krolyowacz. a dwadzesszcya y py{{ø}}cz lyat krolyowal wT Ierusalemye. A gy- 115 my{{ø}} macyerze gego Azuba, dzewka Salay. A przidzerszawal sy{{ø}} wszitkimy czini drog Aza, oczcza swego, a nye oddalyal sy{{ø}} od nych a czinyl to, czsosz prawego przed bogem. Ale wszdi gomich modi nye zatracyl, bo gescze lyud obyatowal a palyl obyati na wi- sokoscyack. Y myal pokoy Iozaphat s królem israhelskim. A skutkowye gego, gesz czinyl, a boiowye, popysany s{{ø}} w ksy{{ø}}gach skutków dny krolyow
Iuda. A takesz ostatek kaplanowr mo- dlebnich, gysz biły ostały za dny Aza, oczcza gego, zatracyl s zemye. Any bil tego czasu krol ustawyon w Edom. A naczinyl bil Iozaphat korabyow na morze, abi na nych plin{{ø}}1 do Offyr po złoto, a nye mogly na nych gydz, isz sy{{ø}} złamali w Assyongaber. Tedi rzeki Otosyas, sin Achabowr, ku Iozaphato- wy: Nyechay gyd{{ø}} slugy me s twimy slugamy na korabyoch. y nye chcyal Iozaphat. Y skonczal s swimy oczci Iozaphat, a pochowan s nymy w myescye Dauid, oczcza swego. Y krolyo
wal loram, sin gego, w myasto gego. Ale Otosyas, sin Achabow, bil pocz{{ø}}1 krolyowacz nad israhelskim lyudern w [Samary syodmego naczcye lyata Io- zaphata, krolya Iuda. A krolyowal nad Israhelem dwye lecye, a czinyl nye- prawye przed bogem, a przidzerszawal sy{{ø}} drogy oczcza swego a macy erze swey, a drogy Geroboamowi, sina Na- batowa, gen przywyodl lyud israhelski ku grzechu. A sluszil Baal a modlyl sy{{ø}} gemu, a roznyewal pana boga isra- helskego podle wszego, eso czinyl o- cyec gego.
o^®V__^Srxo
KKÓLEWSKIE IV.
Poczinaio* sy {{ø}} ksy{{ø}}gy czwarte krolewske.
Kapytulum I. i) Przest{{ø}}pyl na swem szlyu- bye Moab w Israhelu, po tem czassye, gdisz bil iusz umarl Achab. Y upadl Oto- zias przes okno palaczo- we, gesz myal w Samary, a wtemto
') Litera P tu tylko tymczasowa. W pozostawioném próżnćra -miejscu zamierzano j% wykonać pożniéj większy i ozdobnie.
rozdraziw sy{{ø}}, nyemogl. Y posiał slugy swre, rzek{{ø}}c: Gydzcye, po- radzcye sy{{ø}} s Belzabubem*, bogem Aka- ronskim, b{{ø}}d{{ø}}ly moc zyw b i c z i (.) s tey mey nyemoci. Zatim angyol bosz mowyl ku Helyaszowy Tezbycskemu, rzek{{ø}}c: Wstań, a gydzi naprzecywko posłom krolya Samarskego, a to gym tzeczesz: Azaly nye boga w Israhelu, abiseye szły radzicz sy{{ø}} z Belzebubem bogem Akaronskim ? Przeto tak mowy
53
pan bog, ysze s tego losza, na gem- szesz legi nyé wstanyesz, ale umrzesz. A to rzeki y szedł precz Helyas. Y wrocyly sy{{ø}} poslo wye ku Otoziaszowy, gyinsze on rzeki: Przeczscye sy{{ø}} wrocyly? A ony otpowyedzely, rzek{{ø}}c: Potkał nas geden m{{ø}}sz a rzeki nam: Wroczcye sy{{ø}} a gydzcye ku krolyowy, gensze was posiał, a mowcye gemu: Tocz mowy pan: Zaly nye bilo boga w Israhelu, yzesz posiał, ab> sy{{ø}} poradził z Belzebubem bogem Aka- ronekiin ? Przeto s tego losza, na gem- szesz legi, nye wstanyesz, ale umrzesz- On rzeki: Kakey postawi, a w kakem odzenyu bil ten m{{ø}}sz, gen was potkał, a ta słowa wam mowyl ? Ony rzekły : M{{ø}}sz kosmaii a skorzanim powroskem opasani po swich byodrach. W tę dob{{ø}} rzeki: To gest Helyas Tezbycski. Y posiał Otosyas k ny emu geno ksy{{ø}}- sz{{ø}} py{{ø}}czdzesyoinyka a py{{ø}}czdzesy{{ø}}t m{{ø}}szow, gysz biły pod nym. Gensze wnydze k nyemu a nalyazl gy, a on na wyrzchu gori syedzi. Y rzecze k nye- mu: M{{ø}}szu boszi, przikazal kroi, abi z gpri szczedh Otpowyedzal Helyas, rzek{{ø}}c: Gęstłym ia m{{ø}}sz boszi: sst{{ø}}- pysz ogen z nyebyos, spalysz cy{{ø}} a py{{ø}}czdzesy{{ø}}t twich! A tak sst{{ø}}pyl o- gen s nyebyos a spalyl gy y tick py{{ø}}czdzesy{{ø}}t, gisz s nym biły. Tedi Oto- zias posiał druge ksy< .szó pyńczdze- sy{{ø}}tnyka a py{{ø}}czdzesyęt s nym. Gen prziszedl ku Helyaszowy, rzeki gemu: Czlowyecze boszi, tocz mowy kroi: Poszpyesz sy{{ø}} na dok Helyas rzeki: i Gestlym ia czlowyek boszi: st{{ø}}pisz
I ogen s nyebyos, spalysz cy{{ø}} a py{{ø}}cz- ! dzesjpt twick! A st{{ø}}pyl ogen s nyebyos y spaly-ł) gy a py< iczdzesy{{ø}}t gisz s nym biły. Tedi Otozias posiał trzecye ksy{{ø}}sy{{ø}}* py{{ø}}czdzesyótnyka a py{{ø}}cz- dzesyęt s nym. Gen gdisz przidze, po- kly{{ø}}kl na kolyamt* przed Helyaszem, y rzecze: M{{ø}}szu boszi, nye pot{{ø}}pyay dusze mey a dusz sług twick, gisz se mn{{ø}} s{{ø}}. Owa, sst{{ø}}pyl ogen z nyebyos y spalyl dwye ksy{{ø}}sz{{ø}}ti* py{{ø}}czdzesy{{ø}}t- nyki y to oboge py{{ø}}czdzesy{{ø}}t, gysz biły s nyma. Ale ia cyebye prosz{{ø}}^ abi sy{{ø}} slyiltówal nad m{{ø}} duszo. Y przemowyl angyol boszi ku Helyaszowy, rzek{{ø}}c: Nye boy sy{{ø}}, sidzi s nym!
A wstaw Helyas, sydze s nym ku krolyowy, a mowyl k nyemu, rzek{{ø}}c: Tocz mowy pan: Yszesz posyłał posli, pita :{{ø}} otpowyeazi od Belzebuba boga Akaronskego, iakobi nye bil bog w Israhelu, s nym bi sy{{ø}} mogl popitacz: przeto nye wstanyesz s tego losza, ns nyemszesz legi, ale smyęrcy{{ø}} umrzesz.
Y umarl Otozias podle rzeczi boszey, i{{ø}}sz mowyl Helyas. Y krolyowal pu nyem Ioram, brat gego, lyata wtorego krolyowauya Ioram, sina Iozafatowa, krolya Iudzskego. bo nye myal Otozias sina. A osiatnye rzeczi Otoziaszo- wi, czso czinyl, popysani s{{ø}} w ksy{{ø}}- gach skutków dny krolyow Tsrahel- skyc-h.
Tu 9 kart br.°.k (X\ 21)- .
...wszech kraiow israkelskick, y przi- U6 szły wszitci sluszebnyci Baal, a nye ostał n} geden, ktobi nye prziszedl.
Y weszły do koscyola Baal, y napel- nyl sy{{ø}} dom Baal od wyrzchu asz do wyrzchu'). Y rzeki tym, gysz biły nad odzenym: Przinyeszcye odzenye wszitkim slugam Baal. Y przinyeszly gym odzenye. A wszedł Yeti2) a lonadab, sin Reckabow, do koscyola Baal, y rzeki naszlyadownykom Baal: Opatrz- cye a wydzcye, abi nye bil ny geden s wamy fs] sług boszich, ale abi samy biły sług?/ Baal. A wzeszły, abi czinyly obyati a offyeri. A zatym Veu prziprawyl sobye oszmdzesy{{ø}}t m{{ø}}szow, y rzeki k nym: Kto da ucyec s tich lyu- dzi, gesz ia wwy{{ø}}d{{ø}}* w wasze r{{ø}}ce, sziwot gego b{{ø}}dze za sziwot gego. A tak sy{{ø}} stało, gdisz sy{{ø}} dokonała obyata, przikazal Yeu ricerzom a woge- wodam swim, rzek{{ø}}cz: Wnyd{{ø}}cz zby- cye ge, acz nygeden nye ucyecze. Y zbyły ge wszitki myeczem, a wstawszi rieerze a wngewodi, y wamyotaly m a r- c h i gich precz, y szły do myasta koscyola Baal, a wsz{{ø}}wszi soch{{ø}} s koscyola Baal, y stłukły y sezgly (zeigli). A skaziły myeszczce Baal, y uczinyly na tem myeszczczu z a c h o d i do dzi- syeyszego dnya. A tak zagładził Yeu modl{{ø}} Baal s Israhela. Ale wszakosz od grzeckow leroboamowick, sina Na- batowa, gen prziwyodł ku grzechu lyud israkelski, nye odst{{ø}}pyl, any ostał cyel- czow zlotick, gysz biły w Betel a w Dan. Y rzeki pan ku Yeu: Przeto iszesz tak chitrze uczinyl to, czso gest dobrego a lyube bilo przed mima oczima, i to wszitko, czsosz bilo w mey
miszly przecyw domu Achabowu, uczi- nylesz: sy{{ø}}d{{ø}} sinowye twoy na krolyow y e stolczu asz do czwartego pokolenya. Ale Yeu nye bil pyleń, abi chodził w zakonye pana boga israhel- skego w wszem syerczu swem. bo nye otst{{ø}}pyl bil od grzeckow leroboamowick, gen ku grzecku przywyodl bil lvud israhelski. A w tick dnvock po- cz{{ø}}1 sobye stiskacz1) Israhel. y pobył ge Azael we wszeck kraiock israkelskick, od Iordanu przecyw kraiu na wsckod sluncza, pobył wszitk{{ø}} zemy{{ø}} Galaat, a Gad, a Ruben, a Manase, od Aroer, gesz gest nad potokem Arnon, a Galaad, a Bazan. Ale gyne rzeczi o Yeu y wszitko, czso czinyl, a moc gego, to wszitko popysano w- ksy{{ø}}- gach uczinkow dny krolyowich. Y limari Yeu s swimy oczci, a pochowały gy w Samary. Y krolyowal Ioatas*, sin gego, wr myasto gego. A tick dny, w nyckszeto krolyowal Yeu nad Isra- kelem w Samary, bilo lyat oszm a dwadzeszcya.
XI.
/
Ziatym Atalya, macz Otoziaszowa, wy- dz{{ø}}cz, 3'sze sin gey umarl, wstawszi y zbyła wszitko plemy{{ø}} krolewske. Tedi Iozaba, dzewka krolya Iorama, syostra Otoziasza krolya, wz{{ø}}wszi Ioaza, sina Otoziaszowa, ukradła gy z poszrzod sinow krolyowicłi, gesz zabyiano, y s pyastunk{{ø}} gego s s y e n y krolyowa, y przekrila gy przed Ataly{{ø}}, abi nye bil zagubyon. Y bil s ny{{ø}} taynye w domu
') Wulg. ma: Coepit Dominus taedere super Israel.
') A summo usque ad summum. 2) nIehuu (Wulg.).
boszem szescz lyat. a Atalya krolyo- wala nad zemy{{ø}}. A syodmego lyata posiał Ioyada, a wsz{{ø}}w setnyky a ri- cerstwo, y wwyodl ge k sobye do domu boszego, y uczinyl s nymy szlyub, a zaprzisz{{ø}}gl ge w domu boszem, a ukazał gym sina krolyowa, y przikazal gym rzek{{ø}}cz: Tocz gest przikaza- nye, gesz macye uczim/cz: trzecya cz{{ø}}scz s was waiydzi w sobot{{ø}}, pono- czuycyesz') w domu krolyowye. a trzecya cz{{ø}}scz b{{ø}}dz w bronye Seyr*. a trzecya cz{{ø}}scz w bronye, iasz gest za przebitkem sczitownykow. y b{{ø}}dzecye ponoczowacz w domu Messa. Ale dwye cz{{ø}}scy z was, wszitci wny- d{{ø}}cz w sobot{{ø}}, ponoczuycyesz w domu boszem przi krolyu, a obly{{ø}}szecye gy, mai{{ø}}cz bron w r{{ø}}ku waszu. A wny- dzely kto do ogrodzenya koscyelnego, zabycye gy, y b{{ø}}dzecye s królem, do- k{{ø}}d poydze abo wnydze. Y uczinyly setnyci podle w szego, iakosz gym bil rozkazał kapłan Ioyada. A przymui{{ø}}c wszitci swe m{{ø}}sze, gisz wchodziły do koscyola przes tidzen, y ti takesz, gysz wichodzily w sobot{{ø}}, y prziszly s soboti2) s timy, gysz wichodzyly, ku Ioyadowy kaplanowy, a on gym dawał k o p y i a a bron krolya Dauida, gesz bila w domu boszem. Y stały, kaszdi mai{{ø}}c bron w swu r{{ø}}ku, ot prawe* stroni koscyola asz do lewey stroni ołtarza a* syen- ce (?), około krolya. Y wiwyodl krolyo- wra sina, y wstawyl nan koron{{ø}} krolyow, y swyadeczstwo. y uczinyly gy
■) „observet excubias11 (Wulg.). *) Coś tu pomylonego.
królem a pomazały, a ply{{ø}}sz{{ø}}cz r{{ø}}kama, rzekły: Zyw b{{ø}}dz kroi! Tedi usliszawszi Atalya glos lyuda byega- i{{ø}}cego, a wszedszy ku sebranyu do koscyola boszego, y uzrzala krolya sto- i{{ø}}cego na stolczu podle obiczaia, a spyewaki y sebranya błysku* gego, a wszitek lyud zemski raduy{{ø}} sy{{ø}} a tr{{ø}}- by{{ø}}c w tr{{ø}}bi. A rozdarszy odzenye swe, y wzwola: Sprzisy{{ø}}zenye, sprzisy{{ø}}ze- nye! Y przy kazał Ioyada setnykom, 117 gisz biły nad zast{{ø}}pem, y rzeki gym: Wiwyedzcye i{{ø}} z ogrodzenya koscyelnego, a kto b{{ø}}dze sy{{ø}} gey przidzer- szecz, zabycye gy myeczem. Bo bil rzeki kapłan: Kye zabyiaycye gey w koscyele boszem. A chwacywszi sy{{ø}} gey r{{ø}}kama, y wcysly i{{ø}} do tey drogy, i{{ø}}szto s konmy wgeszdzai{{ø}}, podle syeny, y zabita tu. Y uczinyl slyub Ioyada myedzi bogem a myedz(*) królem, a myedzi lyudern, abi bil lyud boszi, a myedzi królem a myedzi lyu- dem pospolytim. Y wszedł wszitek lyud zemski do koscyola Baal, y wzruszily ołtarze gego, a obrazi starły mocnye, a Matana kapłana Baal zabyly przed ołtarzem. Y postawyl kapłan strosze w domu boszem. A wz{{ø}}w setnyki a Strzelce a samostrzelnykow e zast{{ø}}pi y wszitek lyud zemski: przewyedly krolya z domu boszego. y prziszly bron{{ø}} sczi- townykow{{ø}} na syen, y syadl na kro- lewskem stolczu. Y uwyesyelyl sy{{ø}} wszitek lyud zemski, a myasto sy{{ø}} upo- koylo, a Atalya zabyta myeczem w domu krolya. Syedm lyat bil w starz Ioas, gdi bil pocz{{ø}}1 krolyowacz.
xn.
| fata syodmego po eu, krolyowal loas czterdzescy lyat w Ierusalemye. gymy{{ø}} macyerze gego Sebya s Bersa- bee. Y czinyl loas dobrze przed bogem po wszitki dny, w ktorich gy u- czil Ioyada kapłan. Ale wszaka' pogańskich módl na górach nye zatracyl, bo gescze lyud obyatowal a palyl na górach zazszon{{ø}} obyat{{ø}}. Tedi rzeki loas ku kapłanom: Wszitki pyeny{{ø}}dze swy{{ø}}tich, gesz wnyesyoni do koscyola boszego bod{{ø}}, gesz t{{ø}}di gydóc offye- ruy" sy{{ø}} za dusze, y ti, gysz dobrowolnye a z dobrowolenstwa swego syer- cza wnosz{{ø}} w koscyol boszi, ti wezm{{ø}} kaplany podle rz{{ø}}du swego, y bód{{ø}} tym oprawyacz strzech{{ø}} domu boszego, acz czso potrzebnego prze opra- wyenye uzrz{{ø}}. Zatim do dwudzestu a do trzech lyat za kiolya loas nye o- prawyaly strzechi koscyelney kaplany. Tedi zawołał kroi loas Ioyadi bysku- pa, a kapłanów s nym, rzeki: Brzęcz nye oprawyacye strzech koscyelnich? przeto nye byerzcye wy{{ø}}cey pyeny{{ø}}- dz' podle waszego rz{{ø}}du, ale ku opra- wyenyu koscyelnemu daycye ge. 1 za- bronyono kapłanom, abi wypcey nye brały pyeny{{ø}}dzi od lyuda a oprawyacz strzech koscyelnich. Tedi wsz{{ø}}w Io vada byskup chowatedlnycz{{ø}} pye- ny{{ø}}zn{{ø}}, y otworzil dżum z gori, y po- stawyl i{{ø}} po i dle ołtarza na prawye: wchadzaiócick do domu boszego. Y składały sy{{ø}}* do nyey kaplany, gysz strzegły drzwj, wszitki pyeny{{ø}}dze, gesz
noszono do koscyola boszego. A gdisz wydzely, ysz s{{ø}} wyelyke pyenyódze w chowatedlnyczi • wszedszi pysarz krolyow a biskup, y w*sipaly y zlyczily pyeny{{ø}}dze, geszto nalyazlasta w domu boszem. y dawalasta ge w ly dzb{{ø}} a w myar{{ø}} tym w r{{ø}}ce, gysz biły nad murarzmy domu boszego. Gysz ge nakładały na teszarze a na murarze, na ti, gisz dzalai{{ø}} w domu boszem, a przistrzechi czinyly, a na ti, gysz kamyenye łamały, abi kupowały drzewo a kamyenye, gysz r{{ø}}baly a łamały, tak abi sy{{ø}} dokonało oprawyenye domu boszego na wszitkich rzeczach, na ktorebi bila potrzeba nakladacz ku o- prawye domu boszegu. Ale wszakosz nye biwak" s tick pyeny >dzi wodny ce- browye koseyolu boszemu, a w{{ø}}dzi- ce a kadzidlnyce a tr{{ø}}bi, a wszelke ss{{ø}}di złote a szrzebrzne* s pyeny{{ø}}dzi, gesz wnosyly do koscyola boszego. Bo tym, gysz wnosyly (?) do koscyola boszego dzalo ęziny{{ø}}oz, dawały, abi po- prawyaly koscyola boezego. A nye mye- waly ny geney lyczbi cy lyudze, gysz ge brały, abi ge rozdawały rzemy{{ø}}szl- (m)kom, ale w wyerze ge rosprawyaly. Ale pyeny{{ø}}dze za wyn{{ø}} a pyeny{{ø}}dze za grzech nye wnyeszano* do domu boszego, bo kaplanske bili. Zatim Azael, kroi Syrski, gechal y boiowal przecyw Get, y dobił gego. y obrocyl sw{{ø}} woy- sk{{ø}}, abi wst{{ø}}pyl do Ierusalema. A przeto loas, kroi Iuda, pobraw wszitki poswy{{ø}}tne rzeczi, gesz biły poswyocyly Iozafat a Ioram a Otozias, oczczowye gego, krolyowye Iuda, a gesz on bil
54
offyerowal, a wszelke szrzebro, które mogl naleszcz w skarbyech domu boszego a w syeny krolyowye, y posiał Azaelowy krolyowy Syrskemu. y odszedł od Ierusalema. Ale gyny uczinci Ioasowi y wszitko, czso czinyl, s{{ø}} popysany w ksy{{ø}}gach dny krolyow Iuda. Tedi powstawszi sludzi gego, a sprzi- sy{{ø}}gly sy{{ø}} myedzi sob{{ø}}, a zabyly Ioa- sa w tem domu Mello, gdisz gechal do Sella. Zabylasta gy lozachar, sin Semat, a Ioziadas*, sin Semer, sług?/ gego, y umar*. A pochowały gy w myescye Dauid s oczci gego. Y krolyowal Amasyas, sin gego, w myasto gego.
XIII.
T rzecyego a we dwadzescya lyata Ioassa, sina Otoziaszowa, krolya Iuda, 118 krolyowal Ioatas*, sin Yeuow, nad Israhelem w Samar?/ syedmnaczcye lyat. A czinyl zle przed bogem, a naslya- dowal grzechów Ieroboamowich, sina Nabatowa, gen przywyodl Israhela ku zgrzeszenyu, a nye odchilyl sy{{ø}} od nych. Y roznyewal sy{{ø}} gnyew boszi przecywr Israhelu, y poddał ge pan w r{{ø}}ce Azaelowye, krolya syrskego, a w r{{ø}}ce Benadowye, sina Azaela, po wszitki dny. Y modlyl sy{{ø}} Ioatas oblyczu boszemu, y uskszal gy pan. bo wydzal n{{ø}}dz{{ø}} lyuda Israhelskego, ise ge bil starł kroi Syrski. Y dal pan Isra- helowy zbawycyelya, a wdzwolyon z r{{ø}}ki Syrskego krolya. y bidlyly sinowye israhelsci w swich stanyech, iako wczora a przed wezorayszim dnyem. j
Ale wszako nye odeszły od grzeckow domu Ieroboamowa, gen ku grzecku prziprawyl lyud israkelski, ale w nych ckodzily. a takesz p a s y e k a (!) ta o- stala w Samary. A nye ostawyono Io- atasowy lyuda, geno py{{ø}}cz setk gesz- czow a dzesy{{ø}}cz wozow a dzesy{{ø}}cz tysy{{ø}}czow pyeszick, bo ge bil zbył kroi Syrski a potloczil iako proch na myeszczczu gumyennem. Ale gyny u- czinkowye Ioatasowy a wszitko, czso czinyl, a drustwa gego, to wszitko popysano w ksy{{ø}}gack uczinkow dny krolyow israkelskick. Y skonczal Ioatas s swimy oczci, a pockowun w Samary. Y krolyowal loas, sin gego, w myasto gego. Lyata syodmego a trzi- dzescy loasa, krolya Iudzskego, krolyowal loas, sin Ioatasow, nad Israke- lem w Samary szescznaczcye lyat. A czinyl zle prze(d) oblyczim boszim, a nye odchilyl sy{{ø}} od wszitkick grzeckow leroboamowick, sina Nabatowa, gen ku grzechu prziwyodł lyud israkelski, w nycksze ckodzil. Ale gyny uczinci Ioasowy a wszitko, czso czinyl, y syla gego, kako boiowal przecyw Amazowy krolyowy Iuda, to wszitko popysano w ksy{{ø}}gack skutków dny krolyow israkelskich. Y umarl loas s swimy oczczi, a leroboam syedzal na gego stolczu. A loas pockowan w Samary s kroimy israkelskimy. Za gego czasu Elyzeus nye mogl nyemocz{{ø}}, w nyeysze umarl. Y szedł k nyemu loas, kroi israkelski, placz{{ø}}, rzek{{ø}}c: Oczcze moy, oczcze moy! wosze (wozie/ israkelski a wozatarzu gego!|[
K nyemu Elyzeus rzeki: Przinyesz ly- czisko a strzali. A gdisz przinyosl k nyemu 1{{ø}}czisko a ctrzali, y rzeki krolyowy israhelskemu Wl< >z r{{ø}}k{{ø}} tw{{ø}} na 1{{ø}}czisko. A gdisz rok{{ø}} sw{{ø}} poloszil, wloszil Elyzeus r{{ø}}ce swcy na krolyo- wye r{{ø}}ce, rzekoc: Otwórz o k e n c e na wschód sluncza. A gdisz otworzil, rzecze Elyzeus: Wistrzel strzal{{ø}}, y wi- strzelyl. Tedi rzeki Elyzeus: Strzała zbawyenya boszego, a strzała zbawye- nya przecyw Syrskey zemy. y poby- ge(sz) Syrskp zemy{{ø}} w Iafec, asz i{{ø}} y zagładzisz. Y rzecze Elyzeus: Pobyerz strzali. A gdisz pobrał, potem gemu rzeki: Uderz s zip em w zemy{{ø}}. A jdisz uderzil trsy krocz w zemy{{ø}} y stal: roznyewal sy{{ø}} m{{ø}}sz boszi nan, rzek{{ø}}cz: Bi bil uderzil py{{ø}}cz krocz albo szescz krocz albo syedm krocz: po- bylb. bil Syrsk{{ø}} zemyo do skonanya, ale iusz geno trsy krocz pobygesz ge. Y umarl Elyzeus, a pochowały gy. Tedi w tem roce przibraly sy{{ø}} lotrowye s Moabskich do israhelskey zemye. Nye- ktorzi pochowawai{{ø}}c* czlowyeka, uzrze- ly lotri y wrzuczily cyalo do grobu Elyzeowa. A gdisz sy{{ø}} dotklo* koscy Elyzeowich: oszil czlowyek y stal na swich nogach. Ale Azael, kroi Syrski, dr{{ø}}czil lyud israhelski po wszitki dny Ioatasowi. \ slyutowal sy{{ø}} pan nad nymy, a wroczil sy{{ø}} k nym prze żarno w{{ø}}, i{{ø}}sz myal s Abramem a s Yza- kem a s Iacobem, a nye chcyal gych zatracycz any zarzucycz owszem asz do tego czasu. Y umarl krol Azael Syrski, a krolyowal Benadab, sin gego,
w myasto gego. Y odiól loas, sin loa- taszow, z r{{ø}}ku Benadowu*, sina Azae- lowa, myasta, gesz bil odi{{ø}}1 Ioataszo- wy, oczczu gego prawem boiowim. po trzikrocz gy pobył loas, a wrocyl myasta israhelske zemy.
xmi.
Drugego lyata Ioasa, sina Ioatasowa, krolya israhelskego, krolyowal Ama- syas, sin Ioasow, krolya Iudzskego.
W py{{ø}}cy a we dwudzestu lecyeck bil, gdisz pocz{{ø}}1 krolyowacz, a dzewy{{ø}}cz- naczcye lyat krolyow al w Ierusalemye. gymy{{ø}} macyerzi gego Ioaden s Ieru- salema. Y uczinyl prawdziwye przed bogem, ale wszako nye iako Dauid, ocyecz gego. Podle wszego, czso czinyl loas ocyecz gego, czinyl gest, kromye tego, ysze módl gomicli nye za- tracyl. bo gescye lyud obyatowal a palyl wonne obyati na go||rach. A U9 gdisz odzerszal krolewstwo, zbył ti slu- gy swe, giszto biły zabyly oczcza gego. Ale sinow tich m{{ø}}szobogec nye zbył, podle tego, iako pysano w ksy{{ø}}- gach zakona Moyszeszowa, rzek{{ø}}c: Nye umr{{ø}} oczczowye za sini, any sinowye za oczce, ale kaszdi w swem grzesze ma umrzecz. On pobył Edomske na wdolyu Solnem dzesy{{ø}}cz tisy{{ø}}czow m{{ø}}- szow, wwy{{ø}}zal sy{{ø}} w skal{{ø}} w boiu, a zdzal gey gymy{{ø}} Gezetel* az do tego dnya. Tedi Amazias posiał ku Ioaso- wy, sinu Ioatasowu, sina Yeuowa, krolya israhelskego, rzek{{ø}}c: Podz, a po- kusywa sy{{ø}} ‘). Y odesłał kroi loas isra-
*) „Et videamus nos* (Wulg.).
bełski Amazowy, krolyowy Iudzskemu, rzek{{ø}}c: Carduus*) lybanski posiał ku cedrowy, gen gest na Lybanye: Day dzewk{{ø}} sinu memu za zon{{ø}}. Tedi swye- rz{{ø}}ta leśna, iasz na Lybanye, szedszi y potloczily Carduus. Poby w, y wzmo- glesz sy{{ø}} nad Edomskimy, y podnyo- zlo sy{{ø}} syerce twe. Myey dosycz na swey chwale, a syedzi w twem domu! przecz wzbudzasz zle, abi padł ti a Iudzske pokolenye s tob{{ø}} ? Y nye po- zwolyl Amazia. Tedi loas, kroi israhelski, i a 1, y pokusylasta sy{{ø}}, on a Ama- zias, kroi Iuda, w Betsames, w mya- steczku Iudzskem. Y pobyt Iudas od Israhela, y ucyekl kazdi do stanu swego. Ale Amasyasza, krolya Iuda, sina Ioasowa, sina Otoziasowa, i{{ø}}1 loas kroi israhelski w Betsames, y przywyodl gy do Ierusalema. Y skaził mur Ierusa- lemski od broni Eflrayskey az do broni k{{ø}}tow-ey na cztyrzi sta loket. Y pobrał wszitko złoto a szrzebro y wszitki ss{{ø}}di, gesz nalyazl w domu boszem y w skarbyech krolyowich, a sini slya- chetne, y wrocyl sy{{ø}} do Samariey. Ale gyny uczinci loas krolya, gesz czinyl, a moc gego, i{{ø}}sz boiowal przecyw Amaziasowy, krolyowy Iuda, to wszitko popysano w ksy{{ø}}gach uczinkow dny krolyow israhelskich. Y umarl loas s swimy oczci, a pochowan w Samary s kroimy israhelskimy. Y krolyowal Ie- roboam, sin gego, w myasto gego. A bil zyw Amazias, sin Ioasow, kroi Iudz- ski, po tem gdisz umarl loas, sin loa- tasow, krolya israhelskego, dwadzescya
a py{{ø}}cz lyat. Ale gyny uczinci Ama- ziasowi y wszitko, czso czinyl, s{{ø}} po- pysani w ksy{{ø}}gach skutków dny krolyow Iudzskich. Y stało sy{{ø}} przisy{{ø}}- szenye przecyw gemu w Ierusalemye. tedi on ucyekl do Lyachys, y po j j siały po nyem do Lyachis, y zabyly gy. A odnyesyon na konyech, y pochowan w Ierusalemye s swimy oczci w myescye Dauid. Tedi wszitek lyud Iudzski wsz{{ø}}wszi Azariasza w szescinaczcye lyat w starz, y ustawyly gy królem w myasto gego oczcza Amaziasza. Ten gest udzalal Aylam*, a nawrocyl ‘) Iudzske zemye, a gdisz umarl kroi s oczci swimy. Lyata py{{ø}}tego naczcye Amaziasza, sina Ioaszowa, krolya Iuda, krolyowal Ieroboam, sin Ioasow, krolya israhelskego, w Samary geno a czter- dzescy lyat. a czinyl to, czso gest złego przed bogem, nye odst{{ø}}pyl ode wszech grzechów Ieroboamowich, sina Nabotowa, gen ku grzechu prziwyodł lyud israkelski. Ten nawTOcyl krage israkelske od wescya Emacskego az do morza pustego, podle rzeczi pana boga israhelskego, gesz mowyl przes slug{{ø}} swTego lonasa, sina Amati, proroka, gen bil s Get, gesz gest w Offer. Bo pan wydzal udr{{ø}}czenye israhelskego lyuda gorzke barzo, a ysze s{{ø}} pogu- byeny az do zawartich w cyemnyci y nanyeslyachetnyeyszieh, a nye bil, ktobi wspomogl Israhelowy. A nye mowyl pan, abi zatracyl gymy{{ø}} israhe- lowo s pod nyebya*, ale zbawyl ge przes Ieroboama, sina Ioaszowa. Ale
■) Oset.
*) „Et restituit eam (urlem) Indae(Wulg.).
gyny uczinci Ieroboamowy y wszitko, czso czinyl, a moc gego, ińsz boiowal, a kako nawrocyl Damaszek a Emath israhelskey zemye, to wszitko pysano w ksy{{ø}}gach skutków dny krolyow israhelskich. Y skonał Ieroboam fsj swimy oczczi, s kroimy israhelskimy. y krolyowal Zackarias sin gego.
XV.
Łiyata syodmego a dwadzescya Ge- roboama, krolya israhelskego, krolyowal Azarias, sin Amaziaszow, krolya Iuda. W szescy naczcye lecyeck bil, gdisz pocz{{ø}}1 krolyowacz, a dwye a py{{ø}}czdzesy{{ø}}t lyat krolyowal w Ierusalemye. gymy{{ø}} macyerze gego Getelya s Ierusalema. A czinyl, czso bilo lyu- begc przed bogem, podle wszego, czso czinyl Amazias, ocyec gego. Ale wsza- kosz módl gornich nye zakaził, bo gescze lyud obyatowal a zaszegal obyati na goi ach. Y poraził bog krolya, a bil tr{{ø}}dowat asz do dnya smyercy swey, a bidlyl w domu w wolnem o s o- bye. Ale Ioatan, sin krolyow, spra- wyal syen1), a s{{ø}}dzil lyud zemski. Ale gyny uczinci Azariasza y wszitko, czso czinyl, popysany w ksy{{ø}}gach 11- 120 czinkow dny krolyow Iuda. j | Y skonał Azaiias s swimy oczci, a pochowały gy s starszimy swimy w myescye Dauid. Y krolyowal Ioatan, sin gego, w myasto gego po nyem. Lyata trsydze- scy a osmego Azariasza, krolya Iuda, krolyowal Zacharias, sin Ieroboamow, nad Israhelem w Samary szescz mye-
sy{{ø}}czow. A czinyl to, czso gest zle przed bogem, iako czinyly oczczowye gego. nye otst{{ø}}pyl od grzechów Iero- boamowich, sina Nabatowa, gen ku grzechu przywyodl lyud israhelski. Y zaprzisy{{ø}}gl syo przecyw gemu Sellum, sin Iabes, y zabyl gy iawnye, a za- byw gy, y krolyowal w myasto gego. Ale gyny uczinci Zachariasza popysany w ksy{{ø}}gach skutków dny krolyow israhelskich. To gest ta rzecz bosza, i{{ø}}sz mowyl pan ku Yeu, rzek{{ø}}c: Sinowye twoy asz do czwartego pokolenya b{{ø}}d{{ø}} syedzecz s cyebye na tro- nye israhelskem. Y stało sy{{ø}} tak. Sellum, sin Iabes, krolyowal dzewy{{ø}}tego a trsydzescy lya ca Azariasza, krolya Iuda, a krolyowal geden myesy{{ø}}c w Samary Zatym wigechaw Manaen, sin Gaddi, s Tersa, y przyial do Samariey y zabyl bellum, sina Iabes, w Samary. A zagubyw gy, y krolyowal w myasto gego. Ale gyny uczinci Sellum y sprzysy{{ø}}szenye gego, kako slozil stro- sze'), to wszitko popysano w ksy{{ø}}gacb uczinkow dny krolyow israhelskich. Tedi pobył Manaen Tepsam a wszitki. ktorzi biły w nyem, a krage gego s Tersa, bo gemu nye chcyely odewrzecz. y zgubyl wszitki zoni gich brzemyenne a rozrzazal ge. Lyata trzidzescy a dze- wy{{ø}}tego Azariasza, krolya Iuda, krolyowal Manaen, sin Gaddi, nad Israhelem dzesy{{ø}}cz lyat w Samarj. A czinyl zle uczinki przecyw bogu, a nyTe odszedł od grzechów Geroboamowich, sina Lubatowa, gen ku grzechu przi-
') Gvlerncoat palatium.
') „tetendit insidiasu (W.).
wyodl lyud israhelski po wszitki dny sziwota gego. We dnyoch gego przy- ial Ful, kroi Asyrski, do Tersa, y dawał Manaen Fulowy tysy{{ø}}cz lybr szrze- bra, abi gemu bil na pomocz a po- czwyrdzil krolewstwa gego. Y polozil Manaen szrzebro na israhelski lyud, wszitkim mocnim a bogatim, abi dawały krolyowy Asyrskemu py{{ø}}czdzesy{{ø}}t 1 o t o wr szrzebra na kaszde lyato. Y wrocyl sy{{ø}} kroi Asyrski, a nye bidlyl w Tersa. Ale gyny uczinkowye Manaen y wszitko, czso czynyl, popy- sani s{{ø}} w ksy{{ø}}gack skutków dny krolyow israkelskick. Y umarl Manaen s swimy oczci. a krolyowal Faceya, sin gego, w myasto gego. Lyata py{{ø}}jcz- dzesy{{ø}}tego Azariasza, krolya Iuda, krolyowal Faceya, sin Manaen, nad Israhelem w Samary dwye lecye. A czinyl to, czso gest zle przed bogem, a nye otst{{ø}}pyl od grzechów' Geroboamowick, sina Kabotowa*, gen ku grzechu przi- wyodl lyud israkelski. Y sprzisy{{ø}}gl sy{{ø}} przecyw gemu Facee, sin Romely, ksy{{ø}}- sz{{ø}} woyski gego, y zabyl gy w Samary na wyezi w domu krolyowye, podle Argot a podle Arib*, a s nym py{{ø}}czdzesy{{ø}}t m{{ø}}szow Gaiaacskich. A zabyw gy, krolyowal w myasto gego. Ale gyny skutci Faceyaszowi y wszitko, czso czinyl, popysani w ksy{{ø}}gach skutków dny krolyow israkelskick. Lya- ta pyT{{ø}}czdzesy{{ø}}tego drugego Azariasza, krolya Iuda, krolyowal Facee, sin Ro- mely, nad Israkelem w Samary dwa- dzescya lyat. A czinyl zle przed bogem, a nye otst{{ø}}pyl od grzechów Ie-
roboamowick, sina Nabotowa* gen ku grzechu przywyodl lyud israkelski. We dnyock Facee, krolya Israkel, przyiaw Teglatfalazar, kroi Asurski, y dobił Ayon a Abel a domu Mataa, a Ianoe a Cedes a Azor, a Galaat a Galylee, y wszitkey zemye Nyeptalym, y prze- nyozl ge do Asyrskey zemye. Tedi przisy{{ø}}gl a slozil 1 e s c z Ozee, sin Ela, przecyw Facee, sinu Romely, y zabyl gy. A zabyw gy, krolyowal w myasto gego, we dwudzestu lyat Ozee, sina gego. Ale gyny skutci Facee y wszitko, czso czinyl, popysano w ksy{{ø}}gach skutków dny krolyow israhelskich. Lyata wtorego Facee, sina Romely, krolya israkelskego, krolyowal Ioatan, sin Ozie, krolya Iuda. Dwadzescya y py{{ø}}cz lyat bil w starz, gdi bil pocz{{ø}}1 kro- lyowacz, a szescznaczcye lyat krolyowal w Ierusalemye. gymy{{ø}} macyerzi gego Geruza, dzewka Sadochowa. A czinyl, czso lyubego bilo przed bogem, podle wszech uczinkow Oziasa, oczcza swego. Ale módl gornick nye zatra- cyl, bo* gescze lyud obyatowal a za- szegal obyati na górach. On udzalal drzwy domu boszemu przewasoke. Ale gyny skutci Ioatanowi y wszitko, czso czinyl, to popysano w ksy{{ø}}gach skutków dny krolyow Iuda. W tick dnyoch pocz{{ø}}1 pan slacz do Iudzskey zemye Razim, krolya Syrskego, a Facee, sina Romely. Y umarl Ioatan s swimy oczci, a pochfolwan s nymy w myescye Dauid, oczcza swego, a kr(b)- lyowal Achaz, sin gego, w myasto gego.
JLiyata syodmego naczrye...
Tu jedna karta wyrżnięta.
(XVII, 9).
121 ... sobye modlebnich koscyolow na górach po wszech myescyech swich od wyesze stroszow az do myasta murowanego. A naczinyly sobye soch a lugow na wszelkem pagórku przewi- szonem a pod wszelkim drzewem roz- gowatim. y zgly (żgli) tu palyone obyati na oltarzoch podle obiczaia po- ganskego, gesz bil pan wimyotal przed oblyczim gych. Y czinyly skutki p rz e- szarzedne, draznyocz pana, a na- slyadowaly nyeczistot, o nychsze bil gym przikazal pan, abi nye czinyly słowa tego. Y oswyatczil pan w Israhelu a w ludze przes r{{ø}}k{{ø}} wszech prorokow y wydz{{ø}}cich, rzek{{ø}}c: Nawrocz- cye syo od waszich dróg zkck, a o- strzegaycye przikazan mick a ducko- wnick obiczaiow, podle wszego zako- na, geuszem przikazal oczczom wa- szim, a iakom posiał k wam przes slugy swe proroki. Tego ony nye posłuchały, ale zaczwyrdzily glow{{ø}} sw{{ø}} podle głowi oczczow swi 3k, gisz nye ckcyely posluckacz pana boga swego, a zarzucyly zakonna ustawyenya gego a zamów, gesz* sy{{ø}}zamowyl s gyck oczci, a swyadeczstwa, gymsze swyat- czil k nym. Y naslyadowaly marnoscy, a mamye czinyly, a naslyadowaly po- ganow, gysz około gich biły, o nych- szeto bil gym pan przikazal, abi nye czinyly, iako ony czinyly. Y nyeckaly
wszech przikazan pana boga swego, y czinyly sobye d{{ø}}>te bogy, to gest dwa cyelcza, a cyenyow naczinyly, y modlyly sy{{ø}} wszemu ricerstwu nye- byeskemu *), y sluszily Baal, a poswy{{ø}}- czowaly gemu sini swe a dzewki swe przes ogen a wyeszczbi, a gusly sy{{ø}} przidzerszely. a dały sy{{ø}} na to, abi czinyly szle przed bogem a gnyewaly gy. Y roznyewal sy{{ø}} pan barzo na israhelski lyud, a zag] lal ge od swego oblycza, a nye ostał, geno rod Iuda telko*. Ale any on Iuda ostrzegał przikazanya pana boga swego, ale ckodzil w bl{{ø}}dzeck israkelskego lyuda, gesz czinyl. Y zarzucyl pan wszelke ple- myo israkelske, a zdroczll ge, y dal w ł{{ø}}k{{ø}} ge draczom, asz ge y zarzucyl od oblycza swego. A potem ot tego czasu, iako sy{{ø}} odlóczil lyud israkelski od domu dauidowa, a uczinyl sobye krolya Ierobuama, sina Nabotowa. bo odl{{ø}}czil Ieroboam israhelski lyud ot pana boga, a prziwyodł gy ku wyelykemu grzeck u. Y ckodzily sinowye israkelsci we wszelkick grzeckoch Ieroboamowich, gesz czinyl. nye ot- st{{ø}}pyly od nych, asz ge y odnyozl pan od oblycza swego, iako bil mowyl w r{{ø}}ku wszeck sług swick prorokow. Y przenyesyon lyud israkelski s swey zemye do zemye Asyrskey asz do tego dnya. A przy wyodl kroi Asyrski s Babylona a s Cłiut a s Haylat*, a s Emath a s Sefaruaym, y posadził ge w myescyech iSamarskick w myasto sinow israkelskick, gysz wlodnoly Samari{{ø}} a
') MiHtiarr coeli.
przebiwaly w myescyech gych. A gdisz tu pocz{{ø}}ly bidlycz, nye boi{{ø}}cz sy{{ø}} pana : y poslal pan myedzi ge lwi, gysz ge udawyaly. Powyedzely to krolyowy Asyrskemu, rzek{{ø}}c: Xarodi, ge- szesz przewyodl a w bidlenyesz usadził w myescyech Samarskich, nye zna- i{{ø}}c zakonnego ustawyenya boga tey zemye: y poslal pan na nye lwi, otocz ge udawyai{{ø}}, przeto ysze nye wyedz{{ø}} obiczaia boga zemskego. Y przikazal krol Asyrski, rzek{{ø}}c: Wyedzcye tam genego kapłana'), gesztoscye i{{ø}}te przy- wyedly. acz gydze a bidly s nymy, a uczi ge zakonnim ustaw am* boga zemskego. Tedi prziszedw geden s tich kapłanów, gysz bily i{{ø}}cy wyedzeny s Samariey, y bidlyl w Betel a uczil, ka- kobi sy{{ø}} modlyly panu bogu. A wszelki lyud udzalal sobye boga swego, y postawyly ge w wisokich koscyelech, gychsze biły naczinyly w Samar?/, naród a naród w swich myescyech, w nychsze bidlyly. Bo Babylonsci biły uczinyly Sochotbenot, a m{{ø}}szowye Chu- tensci biły uczinyly Nergel, a m{{ø}}szowye Ematsci uczinyly Azima. A m{{ø}}szowye Eweysci uczinyly sobye Nobat* a Tartak, a cy, gysz biły fsj Sefaruaym, palyly sini swe w ognyu, Adramaleck* a Anamelech bogom Sefaruayczskim. ale takesz pana boga czcyly. Y naczinyly sobye kaplany wisokoscy z na- poslednyeyszicii lyudzi, a posądzały ge w koscyelech gomich. A kakokole pana boga czcyly, wszakosz swim bogom sluszily podle obiczaia narodow,
z nyegosz biły przenyesyeny do Samariey. asz do tego dnya obiczaia naslyadowaly starego, nye boiócz sy{{ø}} boga, any ostrzegai{{ø}}c duchownich gego obiczaiow y s{{ø}}dow y zakona y przikazanya, gesz przikazal pan sinom Ia- cobowim, gezsto ge nazwał Israhelem, a zamowyl bil sy{{ø}} s nymy, a uczinyl bil smow{{ø}} s nymy, rzek{{ø}}c: Xye boy- cye sy{{ø}} czudzich bogow, a nye modl- cye sy{{ø}} gym any gych czcycye, a nye obyatuycye gym. ale pana boga waszego, gen was wiwyodl s zemye Egyp- skey w wyelykey syle a w ramyenyu 122 roscy{{ø}}gnyonem, tego sy{{ø}} boycye, a gemu sy{{ø}} modlcye, a gemu obyatuycye. A zakona ustawyenya, a s{{ø}}di a zakon, a przykazanye, geszem wam napysal, zachowaycye, abiscye czinyly po wszitki dny, a nye bały sy{{ø}} bogow czudzich. A szlyubu, ktorim uczinyl s wamy, nye zapomynaycye, any czcycye bogow czudzich. ale pana boga waszego sy{{ø}} boycye, a on was wizwo- ly z r{{ø}}ku wszech nyeprzyiacyol waszich. Ale ony nye posłuchały, nyszly') podle obiczaia swego drzewyeyszego pa chały. Przeto bały sy{{ø}} cy iscy lyudze boga. ale wszakosz takesz y swim modlam sy{{ø}} klanyaly, bo sinowye gich a wnukowye, iako czinyly oczczowye gych, tak czinyly asz do dzysyego dnya.
XVIII.
T ' *
A rzecyego lyata Ozee, sina Hela, krolya israhelskego, krolyowal Ezechias,
0 Wypuścił: z tych.
‘) W Wulg.: sed, lecz.
sin Achas, krolya Iuda. Dwadzescya y py{{ø}}cz lyat w starz bil, gdi pocz{{ø}}1 krolyowacz, a przes genego trsydzescy lyat krolyowal w Ierusalemye. gymy{{ø}} macy erze gego Abyssa*), dzewka Za- chariaszowa. A czinyl, czso bilo dobrego przed bogem, podle wszego, iako czinyl ocyecz gego Dauid. On skaził koscyok, a starł sochi, a por{{ø}}byl lugy, a złamał w{{ø}}sza myedzanego,. gegosz uczinyl bil Moyses. Bo esz do tego dnya sinowye israhelsci z g 1 y gemu obyati. a zdzal gemu gymy{{ø}} No- esthan, to gest myedz2). A w panye bodze israhelskem myal nadzei{{ø}}, tak isze po nyem nye bil gemu ny geden równi ze wszech krolyow Iuda, any s tick, gisz przed nym biły. a przidzerszal sy{{ø}} boga, a nye otst{{ø}}pyl od gego slopyenyow3), a czinyl przikazanye gego, gesz przikazal bil Moyszeszowy". A przeto bil pan s nym a na wszech myeszcyeck, dok{{ø}}dkoly szedł, m{{ø}}drze czinyl, a bronyl sy{{ø}} przecyw krolyowy Asyrskemu y nye sluszil gemu. On pobył Fylystini az do Gazi, y wszitki krage gych, od wyesze strosz- nick az do myasta obmurowanego. Lyata czwartego krolya Ezechiasza, gesz bilo syodme lyato Ozee, sina Hela, krolyfo) israhelskego, p r z y i a 1 Salrna- nazar, kroi Asyrski, ku Samar?/ boiowacz przecyw gey, y dobił gey. Bo po trsyech lecyech, szóstego lyata Eze- chyasza, to gest dzewy{{ø}}tego lyata Ozee krolya israkelskego, dobito* gest mya-
■) Wulg. ma Abi. ’) Tego nie ma w Wulg. *) a vestigiis.
sta Samaria. Y przewyodl kroi Asyrski lyud israhelski do Asyrskey zemye, posadził ge w Hay la, a w Habor, potoka Gozam w myescyech, Medz- skich, przeto isze nye posłuchały głosu pana boga swego, a przest{{ø}}pyly smow{{ø}} gego, y wrszitko, czso gym przikazal Moyses, sługa boszi, nye posłuchały any czinyly. Lyata czwartego1) Ezeckiasza krolya p r z y i a w Senacke- rub*, kroi Asyrski, ku wszitkim mya- stom Iuda omurowanim, y dobił gych. Tedi poslal Ezeckias, kroi Iudzski, krolyowy Asyrskemu posli do Lackis, rzek{{ø}}c: Zgrzeszilem, odidzi ode mnye, a wszitko, czso na my{{ø}} vloszisz, ckcz{{ø}} cyrzpyecz. Y kazał sobye dacz kroi Asyrski Lzechiaszowy krolyowy Iuda trsy sta lyber srzebra a trsydzescy ly- ber złota, Y dal kroi Ezechias wszitko srzebro, gesz nalyazl w domu boszem a w skarbyech kroliowich. Tego czasu złamał Ezechias drzwy domu boszego a blyachi złote, gesz bil przibyl, y dal krolyowy Asyrskemu. Tedi poslal kroi Asyrski Tartana a Rapsacena* s Lachis ku krolyowy Ezechiaszowy Iudzskemu, z wyelyk{{ø}} syl{{ø}} lyuda do Ierusalema. A gdiszsta iawszi y prziszla do Ierusalema, stawszi nad wod{{ø}}, iasz gydze do zwyrzchnyego stawku, gysz gest na drodze tego polya, gdzesz sukno prały: y wezwalasta krolya, y wiszedl k nym Elyachim, sin Elchie, włodarz domowi, a Sobnya, pysarz zemski, a Iohae, sin Azapk, Canclerz. Y rzeki k nym Rapsaces: Mowcye ku
') Quartodecimo (Wulg.).
Ezechiaszowy: Tocz mowy kroi wye- lyki Asyrski: Ktoreto gest doufanye, na nyemszeto sy{{ø}} uprzespyeczasz ? Snadzesz wz{{ø}}1 rad{{ø}}, abi sy{{ø}} prziprawyl ku boiu ? W kogo ufasz, abi szmyal sy{{ø}} przecywycz? Azaly nadzei{{ø}} masz w lyascze trcyaney a zlamanya* Egypskego, na nyemszeto wzlegnyely czlowyek, zetrze sy{{ø}} y wnydze w gego rok{{ø}} y przebodze i{{ø}}? Tako* gest Pharao, kroi Egypski, wszitkim, ktorzi wen ufai{{ø}}. Gęstły my rzeczecye: W panu bogu naszem nadzei{{ø}} mami: wszak gest ten, gegosz gest koscyol zatracyl a ołtarze na górach, a przikazal domu Iuda a Ierusalemu: Przed tym ołtarzem b{{ø}}dzecye sy{{ø}} modlycz w Ierusalemye. A przeto iusz gydzcye ku panu memu, krolyowy Asyrskemu, a dam wam dwa tisy{{ø}}cza kony, a wydzcye, b{{ø}}dzecyely moc myecz, ktorzibi na nye wsyedly. A kako moszecye stacz przed genim sluszebnykem [s] sług pana mego nam nyey szich ? Albo snadz ufasz w Egypske, prze gich wozi a geszczce ? Zalycyem przes woley pana mego przy- 123 ial na to myasto, abich ge ska izil? Pan my rzeki: Wzidzi do tey zemye, a zetrzesz i{{ø}}. Tedi rzekn{{ø}} Elyachim, sin Elchie, a Sobnya a Iohae Rapsa- cenowy: Prosymi, abi nam mowyl, slugam swim, po Syrsku. bo rozumyemi temu i{{ø}}ziku*. a nye mow nam po szi- dowsku. Bo lyud sliszi, gisz gest na murze. Otpowye Rapsaces rzek{{ø}}c: Zaly ku twemu panu a k tobye poslal my{{ø}} pan moy, abich nye mowyl tymy rzeczamy, a nye k tim m{{ø}}szom,
gysz syedzę na murze, abi gedly gnoy swoy a pyły mocz swoy* s wamy? A tak stoi{{ø}}c Rapsaces, wzwolal wyelykim głosem po szidowsku, rzek{{ø}}c: Siiszcye słowa krolya wyelykego, krolya Asyr- skego! Tocz mowy kroi: Nye zwodzi1) was Ezechias, bo was nye b{{ø}}dze moc wizwolycz z r{{ø}}ki mey. Any wam doli tany a daway w bogu, rzek{{ø}}cz: Wi- rw{{ø}}ic wizwoly nas pan bog, a nye b{{ø}}- dze podano myasto to w r{{ø}}ce krolya Asyrskego. Nye posluchaycye Ezechiasza. Bo to mowy kroi Asyrski: Uczin- cye se mn{{ø}} to, czsosz wam usziteczne. Winydzcye ku mnye, a b{{ø}}dzecye gescz r kaszdi s swey wynnyce y s swego fy- gu, a pycz b{{ø}}dzecye s cystern waszich wodi, doi{{ø}}d nye przyd{{ø}} a nye prze- nyos{{ø}} was do zemye, iasz gest podobna zemy waszey, a do zemye plodney y urodney wyna, zemye cklebney a wynney, zemye olywney a oleyney y myedney*, y b{{ø}}dzecye ziwy a nye ze- mrzecye. Nye sluchaycye Ezechyasza, gysz was zdradza, rzek{{ø}}c: Bog nas wizwoly. Zaly wizwolyly bogowye narodów zemye swe s r{{ø}}ki krolya Syrskego? Gdze gest bog Em ath a Ar- fat ? gdze gest bog Sefaruaym, Ana a Awa ? Zaly wizwolyly Samari{{ø}} z mey r{{ø}}ki ? Ktorzi s{{ø}} [wizwolyly]2) we wszech bodzeck, gisz wizwolyly z r{{ø}}ki mey wloscz sw{{ø}}, abi mogl pan wizwolycz Ierusalem z mey r{{ø}}ki? Tedi wszitek lyud umylkl, a nye otpowyedzal gemu nyczego, bo biły wsz{{ø}}ly przikazanye
') Ma znaczyć: Niech waa nie zwodzi. *) Wyraz ten zupełnie tn niepotrzebny.
krolyowo, ibi gemu nye otpowyadaly nyczs. Y prziszedl Elyachym, sin El- chie, włodarz domu, a Sobnya, pysarz zemski, a Iohae. sin Azaph, canczlerz, ku Ezechiaszowy, rozdarsz' na sobye rucha swe, y powyedzely gemu slow? Rapsaeenowa.
XIX.
To usliszaw kroi Ezechias,, rozdarł swe rucho y odzal sy{{ø}} w wor, a wszedw do domu boszego, y poslal Elyachyma włodarza domowego, a Sobnyy pysa- rza, a starce y kapłani odzane w wori, ku Yzayaszowy proroku, sinu Amos. Ony rzekn{{ø}}:'' Tocz mowy Ezechias: Dzen zam{{ø}}tka a laianya a blyuznye- nya, dzen ten. Prziszly sinowye asz ku porodzenyu, a syli nye mai{{ø}} rodzicz. Zaly snadz usliszi pan bog twoy wszitka słowa Rapsaeenowa, gegosz poslal kroi Asyrski, pan gego, abi ur{{ø}}gal boga ziwego, a karał słowa, geszto sk- szM pan bog twroy: a uczin modlytw{{ø}} za zbitki1), gysz s{{ø}} naleszeny. Y prziszly sług?/ krolya Ezechiasza ku Yzayaszowy. K nym Ysayasz rzeki: To po wy edzcye panu waszemu: Tocz mowy pan: Nye boy sy{{ø}} rzeczi, i{{ø}}szesz sliszal, i{{ø}}sz ur{{ø}}galy slugy krolya Asyr- skego mnye. Owacz, ia poszly{{ø}} gemu ducha, a usłucha posła, a wrocy sy{{ø}}) do swey zemye, a zatracz{{ø}} gy mye- czem wr gego zemy. Tedi wrocywszi sy{{ø}} Rapsaces, y naleszly krolya Asyr- skego dobiwainc Lobna, bo bil shszal, ysze odszedł s Lachis. A gdisz bil
uszliszal o Taraca, krolyu .Murzinskem, rzekpcich: Owa, tocz vigeckal, ab; bn- iowal przecyw tobye: y szedł przecyw gemu. Poslal posli ku Ezechiaszowy krolyowy, rzek{{ø}}c: To rzeczcye Ezechiaszowy, krolyowy Iuda: Nye day syo zwyescz bogu swemu, w nyemszeto masz nadze’{{ø}}, any mow: Ivye b{{ø}}- dze podano Ierusalem w r{{ø}}ce krolya Asyrskego. Bosz sam sliszal ti, czso uczinyly krolyowye Asyrsci wszitkim zemyam, kako ge skaziły, zaly ti sam gedini b{{ø}}dzesz moc wizwolyon bicz? Zaly wizwolyly bogowye pogansci wszelke, gesz pokazily oczczowye mogy, to gest Gozam a Aram a Rezeph, a sini Eden, gysz biły w Talazar ? Gdze gest kroi Emath a krolArfat a kroi myasta Salaruaym, Ana a Awa? A tak gdisz bil kroi wz{{ø}}1 lysti Ezechias s r{{ø}}- ku poslow, y przeczedl ge, y wszedł do domu boszego yrozwyn{{ø}}lge przed panem, a modlyl sy{{ø}} przed oblyczim gego, rzek{{ø}}c: Panye bosze israhelski, ren syedzisz na Cherubyn, ti gesz bog sam wszech krolyow zemskich, tisz uczinyl nyebo y zemy{{ø}}. Nakłoń ucho twe, a slisz. odewrzi panye oczy two- ge, a wydz, a sksz wszitka słowa Se- nacheribowa, gen poslal, abi p o t {{ø}} p n {{ø}} rzecz mowyl nam przecyw bogu żywemu. Zaprawd{{ø}}, panye, pogubyly krolyowye Asvrsci narodi y zemye wszi- tkich, a wmyotaly gych bogy w ogen, bo nye biły bogowye, ale uczinkowye ryku lyudzsku z drzewa a s kamyenya. a zatracvly ge. Przeto iusz panye bosze nasz, zbaw nas z gego r{{ø}}ki, ab;
wyedzala wszitka krolewstwa zemska, 124 iszesz ti pan bog nasz sam. Za tym poslal Yzay as, sin Amos, ku Ezechiaszów^, rzek{{ø}}c: Tocz mowy pan bog israhelski: Zaczesz prosyl mnye o Se- nacherubye, krolyu Asyrskem, uslisza- lem cy{{ø}}. To gest ta rzecz, i{{ø}}sz mowyl pan o nyem, rzek{{ø}}c: Pogardziła tob{{ø}} y poklamala tob{{ø}} panna, dzewka Syon. glow{{ø}} kiwała po tobye dzewka Ieru- salemska. Kogosz ganbyl a komusz ur{{ø}}gal ? przecyw komusz podnyosi glos swToy, a podnyoslesz głosu w wiso- koscz oczu swu? przecyw swy{{ø}}temu Israhelu. Przes slugy swe posmyewa- lesz sy{{ø}} panu, y rzeklesz: W wyely- koscy wozow mich wzgechalem na wi- sokoscz gor, na wyrzch Lybanski, y posyeklem wisoke cedri gego a wibor- ne gedle gego. A wszedłem asz do kraiow gego, a lyas Carmela gego i a s m ( .) i 'osyekl. A pyłem wodi czu- dze, a wisuszilem slopyenmy nog mich wszitki wodi zawarte. Zalysz nye sliszal, czsom czinyl ot pocz{{ø}}tka? Ot starich dny stworzilem ge, a nynyem prziwyodł, a b{{ø}}d{{ø}} w upad na pagor- cech boiui{{ø}}cich myasta murowana. A cy, gysz syedzo w nych, s{{ø}}cz (sąc) pod- bycy, trsy{{ø}}szly sy{{ø}} a zaganbyeny s{{ø}}{{ø}}, y uczinyeny s{{ø}} iako syano polne a szeleny{{ø}}ci korzeń po strzechach, gen uwy{{ø}}dl pyrwey, nysz uzrzal. Przebitek twoy, y wiszcye, y weszcye twee, y drog{{ø}} tw{{ø}} iacyem przewy edzal, a gnyew twoy przecyw mnye. Z a b i w a- 1 e s z sy{{ø}} na my{{ø}}, a picha twa weszła w uszi moy. zawyesz{{ø}} przeto obr{{ø}}cz
na nozdrze twe, a w{{ø}}dzidlo na wargy twe, a dowyod{{ø}} cy{{ø}} zasy{{ø}} t{{ø}}> drog{{ø}}, i{{ø}}szesz priszedl*. Ale tobye, Ezechia, to b{{ø}}dze za znamy{{ø}}: Gedz tego lyata, czso naydzesz. a drugego lyata ti rzeczi, gesz sami ot syebye rost{{ø}}. ale trzecyego lyata syeycye a znycye, a sadzcye wynnyce, a gedzcye owoce gych. A czso zostanye z domu Iuda, puscy korzeń na doi, a ucziny uszitek wzgor{{ø}}. Bo s Ierusaiem winy{{ø}}d{{ø}}* *) ostatci, a czso zbawyono b{{ø}}dze z gori Syon: gnyew pana ucziny to zastępów'. Przetosz to mowy pan bog o A- syrskem krolyu: Nye wnydze do myasta tego, any puscy strzali do nyego, any gemu sczit przekazi, any gego obly{{ø}}sze s p r o k e m. Drog{{ø}}, i{{ø}}sz przi- dze, zasy{{ø}} sy{{ø}} obrocy od myasta tego, a nye wnydze, mowy pan. A o- brony{{ø}} to myasto, a zbawyę ge prze Dauida slug{{ø}} mego. Tedi syn stało tey noci, przyszedł angyol boszi y zbył na czwyrdzach Asyrskich py{{ø}}cz a oszm- dzesy{{ø}}t a ssto tysy{{ø}}czow lyuda.1 A gdisz wstał na oszwycye, uzrzal wszitka cyala martwich, y odszedł od- tód precz. Y wrocyl sy{{ø}} Senacherib, kroi Asyrski, y przebiwal w Nynywen. A gdisz sy{{ø}} modlyl w koscyele Meze- racłi* bogu swemu: tedi Adrameleeh a Sarafar, sinowye gego, zabylasta gy myeczem, y ucyeklasta do zemye Ar- menskey, a krolyowal Azaredon w myasto gego, sin gego.
■) Egredientur.
T edi w tich dnyoch roznyemogl sy{{ø}} Ezechias az do szmyercy. y prziszedl k nyemu Yzay as, sin Amos, prorok y rzecze k nyemu: Tocz mowy pan bog: Zrz{{ø}}dzi dom twoy, bo umrzesz ti, a nye b{{ø}}dzesz sziw. Gen obrocyw obly- cze swe ku scyenye, y modly l sy{{ø}} panu, rzek{{ø}}c: Prosz{{ø}} panye, rospomyen sy{{ø}}, kakom chodził przed tob{{ø}} w praw- dze a w syerczu dokonałem*, a czso lyubego przed tob{{ø}}, to gesm czinyl. Płakał Ezechias wyelykim płaczem. A pyrwey nysz wiszedl V sayas, sin Amos, na poi syeny: stała sy{{ø}} rzecz bosza k nyemu, rzek{{ø}}c: \\ rocz sy{{ø}}, a gydzi ku Ezechiaszowy, a rzekni wodzowy lyuda mego: To mowy pan bog Dauida, oczcza twego: Shszalem modly- tw{{ø}} tw{{ø}} a wydzalem slzi twe. Owa, uzdrowylem cy{{ø}}, a trzecyego dnya wnydzesz do koscyola boszego. A przi- dam dny twich py{{ø}}cznaczcye lyat, a nat to z r{{ø}}ki krolya Asyrskego wizwo- ly{{ø}} cy{{ø}} y myasto to, a obrony{{ø}} myasto to prze my{{ø}} a prze Dauida, slug{{ø}} mego. Y rzeki Ysayas: Przinyescye swy{{ø}}zek fyg. A gdisz przynyeszly a wlozily na wrzód gego: y uzdrowyon gest. Y rzek* Ezechias ku Vsayaszo- wy: Które bodze znamy{{ø}}, ysze pan uzdrowy my{{ø}}, isze mam trzecyego dnya wnydz do koscyola boszego? Ysayas rzeki: To b{{ø}}dze znamy{{ø}} od pana, y- sze ma pan uczinycz rzecz, ktoro mowyl. Chcesz, acz wzidze cyen wzgor{{ø}}
dzesy{{ø}}cz rz{{ø}}tkow*), albo acz sy{{ø}} na- wrocy tylesz slopyenyow za sy{{ø}}?
Y rzeki Ezechias: Snadno gest cye- nyowy postvpycz dzesy{{ø}}cz rz{{ø}}tkow, any tego ckcz{{ø}}, abi sy{{ø}} stało, ale abi sy{{ø}} zasy{{ø}} nawrocyl dzesyocz slopyenyow. Y poprosy Ysayas pana, y na- wyodl cyen pan po ?ich rz{{ø}}tkach. gy- mysz iusz bil sstópyl na orlo i u2) Achasowu, zasy{{ø}} za dzesy{{ø}}cz slopyenyow. Za tego czasu posiał Metodach* Baldan, sin Eiadan*, kroi Baby- lonski, lysti a dari ku Ezechiaszowy, bo usliszal. isze nyemogl Ezechias, a wzmógł3). Y obradował sy{{ø}} w gych prziscyu, y ukazał gym dom drogyck mascy, y złoto y srzebro, y 1 e k t w a- rze rozmayte, a mascy, a ss{{ø}}di, y 125 v.Tszitko, czso mogl myecz w swick skarbyech. Nye bilo tego, czego bi gym bil nye ukazał Ezechias w swem domu a wTe wszey swey moci. Tedi prziszedl Yzayas prorok ku Ezechya- sowy y rzeki: Czso rzekły cy m{{ø}}szo- wyfe), albo odk{{ø}}d prziszly k tobye? Ezechias rzeki: Z dalekey zemye prziszly ku mnye, s Babylona. On otpowye: Czso wydzely w twem domu? Ezechias rzeki: Czsokoly gest w mem domu, wydzely. Nyczego nye. czego bich gym nye uk&zal w mich skarby ech. Tedi Ysayas Ezechiaszowy rzeki:
Sksz rzecz bosz{{ø}}. Owa, tocz dnyowye gyd{{ø}}, a odnyesyoni b{{ø}}d{{ø}} wszitk rzeczi, gesz s{{ø}} w domu twem, y to, czso zachowały oczczowye twoy asz do te-
■) Decem lineis (Wulg.). J) In horologio Acha.. *) Tego słowa me ma W.
go dnya, do Babylona, a nye ostawy{{ø}} nyczego, mowy pan. Ale s sinow twich, gisz s cyebye winyd{{ø}}, gesz ti porodzisz, b{{ø}}d{{ø}} wz{{ø}}cy, a b{{ø}}d{{ø}} geszczci a urz{{ø}}dnyci') u krolya Babylonskego w syeny. Y rzeki Ysayaszowy Ezechias: Dobra gest rzecz bosza, i{{ø}}sz mowyl. B{{ø}}dz pokoy a prawda telko* we dnyoch mich! Ale gyny skutci Ezechiaszowy y wszitka syla gego, a kako uczinyl stawek, a wodi wyedzone2), y wwyodi do myasta wodi: to wszitko popysano w ksy{{ø}}gach skutkoch* dny krolyow Iuda. Y skonczal Ezechias s swimy oczci, a krolyowal w myasto gego Manases, sin gego.
XXI.
.Dwanaczcye lyat bil w starz Manases, gdisz bil pocz{{ø}}1 krolyowracz, a krolyowal py{{ø}}cz a py{{ø}}czdzesy{{ø}}t lyat w Ierusalemye. gymy{{ø}} macyerzi gego A- zuba*. A uczinyl zle przed bogem, podle módl pogańskich, geszto pan zagładził od oblyreza sinow Israhelskich. Y odwrocyl sy{{ø}} y udzalal modlebne koscyoli na górach wisokoscy, gesz; bil wzruszil ocyecz gego Ezeckias. y wzwyodl ołtarze Baalowi, a nadzalal p a s y e k, iako bil uczinyl Achab, kroi Israkelski. a modlyl sy{{ø}} wszelkim gwya- zdam uyebyeskim a czcyl gee. A na- czinyl oltarzow w domu boszem, o nyemsze rzeki pan: W Ierusalemye po- losz{{ø}} gymy{{ø}} me. A naczinyl oltarzow wszelkim gwyazdam uyebyeskim we dwai syenyu koscyola boszego. Y prze-
wyodi sina swego przes ogen, y gu- szlyl y przidzerszal sy{{ø}} wyezdzb, a czinyl czari, a wyesczce rozmnozil, abi czinyl nyeprawdziwye przed bogem, a gnyewal gy. Y postawyl modl{{ø}} pasye- kow{{ø}}, i{{ø}}sz bil uczinyl, w koscyele boszem, o nyemsze mo1 ] wy pan ku Dauidowy a ku Salomonowy, sinu gego, rzek{{ø}}c: W tem koscyele a wr Ierusalemye, geszem zwolyl ze wszech myast israkelskick, polosz{{ø}} me gymy{{ø}} na wyeki, a wy{{ø}}cey nye przepuscz{{ø}} przegi{{ø}}cz nogy Israkelowy s zemye, i{{ø}}szem dal oczczom gyck. Tak, acz b{{ø}}d{{ø}} ostrze- gacz skutkem wszego, czsom gym przikazal, a wszitek zakon, ktori przikazal gym Moyses sługa moy. A wszak ony nye posłuchały, ale swyedzeny s{{ø}} od Manase, abi czinyly szle nad ti na- rodi, gesz ge pan zatracyl od oblycza sinow israhelskich. Y mowyl pan przes sług?/ swe proroka, rzek{{ø}}c: Przeto isze uczinyl Manases, kroi Iuda, ganyebno- scy ti przeskarade, nad to wszitko, gesz czinyly Amoreysci przed nym, y prziprawyl ku grzecku takesz Iudzske pokolenye w swick nyeczistotack: przeto mowy pan bog israhelski: Owa, tocz ia przepuscz{{ø}} wyele złego na Ieru- salem a na Iud{{ø}}, abi ktokoly usliszi, z a- brzuyele obye uszi gego. A zawlek{{ø}} na Ierusalem powrózek Samarski, a brze- my{{ø}} domu Achabowra, a zgladz{{ø}} Ierusalem, iako obiczay cski ) zagladzicz, a zagladziw, obrocz{{ø}} a powyod{{ø}} vcz{{ø}}- scyai{{ø}} grawrk{{ø}} na twarz gego2). A
‘) Tabulae (Wulg-.). ł) „Vertam et ducam crebrius stylum super faciem ejusu.
*) Wulg. ma: Eunuchi. *) Aquaeductum.
opuscz{{ø}} zbitki dzedziczstwa mego, a poddam ge w n k{{ø}} gich nyeprzyiacyol. a bodo w plyon a w lup wszitkim swim przecywnykom, przeto isze czinyly zle przede mn{{ø}} a st&ly w tem, gnyewai{{ø}}cz myć, ot tego dnya gegosz wkzly oczczowye gych s Egypta, asz do tego dnya. A nad to krew nyewynn{{ø}} przelyal Manases wyele barzo, doi{{ø}}d sy{{ø}} nye napelnyl Ierusalem asz do ust, kromye swich grzechów, k nym przy- wyodl dom Ierusalemski a Iudzski, abi czinyl zle przed bogem. Ale gyny skutci Manasowi a wszitko, czso czinyl, y grzech gego, gym zgrzeszh, to wszitko popysano gest w ksy{{ø}}gach dny krolyow Iuda. Y skonał Manases s swi- my oczci, & pochowan w ogrodzę domu swego, w zagrodzę Osam. A krolyowal Amon, sin gego, w myasto gego. We dwudzestu lyat a we dwu bil Amon, gdi pocz{{ø}}1 krolyowacz, a dwye lecye krolyowal w Ierusalemye. gyray{{ø}} macyerzi gego Mezelameth, dzewka Arus s Geteba. Y czinyl zle przed oblyczim boszim, iako ozmyl Manases, o- cyec gego, a chodził po wszey drodze, po ktorey ckodzil ocyec gego, a slu- szil nyeczistotam, gymsze sluszil ocyec gego, a modlił sy{{ø}} gym. A opuscyl pana boga oczczow swick, a nye cko- 126 dzil po drodze boszey. Y zrzekły sy{{ø}}* nan sług?/ gego, a zabyly krolya w domu gego. Y zbył lyud zemski w szitki gysz sy<» sprzysy{{ø}}gly pizccy w krolyowy Anionowy, y ustawyly sobye trolya Ioziasa, sina gego, w' myasto gego. Ale gyny skutci Amonowy, czso
czinyl, pysano w ksy{{ø}}gach skutków dny krolyow Iuda. Y skonczal Amon s oczci swimy, y pochowały gy w gego grobye, w zagrodzę Ozam. Y krolyowal Iozias, sin gego, w myasto gego.
XXII.
ósmy lecyech bil loz.as, gdisz poczuł krolyowacz, a geno a trzidzescy lyat krolyowal w Ierusalemye. gymy{{ø}} macyerzy gego Ydida, dzewka Fada- yaszowa* s Betsechat. Ten czinyl, czso lyubego przed bogem, a ckodzil po wszeck drogack Dauida, oczcza swego, nye uckilyl sy{{ø}} any na prawycz{{ø}} any na lewycz{{ø}}). Zatim osmego naczcye lyata krolya Ioziasza, poslal kroi Zafana sina Azlya, sina Mezul&m, mystrza koscyola boszego, rzek{{ø}}c gemu: Gydzi ku Elchiaszowy, kaplanowy wyelyke- mu, acz zgromadzi pyeny{{ø}}dze, gesz s{{ø}} wnyesyoni do koscyola boszego, które sebraly wrotny koseyelny od lyuda, a dadz{{ø}} ge dzelnykom pize sprawce domu boszego, acz ge ony rozdze- ly{{ø}} myedzi ti, gisz dzalai{{ø}} w koscyele boszem ku oprawye strzech domu boszego, to gest teszarzom a murarzom a tim, gisz skaszonick rzeczi popiawya- i{{ø}}, abi drzewya a kamyenya nakupyly, a tu gdze kamyenye lamy{{ø}}, ku po- prawyenyu koscyola boszego. Ale nye dawayeye gym w lyczb{{ø}} srzebia, gesz byerz{{ø}}*, ale acz w swey moci ma i{{ø}} a w wryerze. Tedi rzeki Elckias byskup ku Safanowy, mysirzowy koseyelnemu: Ksy{{ø}}gy prawa popysanego nalya den? w domu boszem. Y dal Ezechias ti
ksy{{ø}}gy Safanowy, a on czedl ge. Y prziszedl Safan pysarz ku krolyowy y odewskazal gemu to, czso przikazal gemu Elchias, rzekóc: Zgromadziły slugy twe pyeny{{ø}}dze, gesz naleszly w domu boszem, y dały ge, abi rozdawani bili dzelnykom od rozprawce* domu boszego. Y powyedzal mystrz Safan krolyowy: Dal my ksy{{ø}}gy zakona Elchias kapłan. A gdisz ge czedl Safan przed królem, a usliszal kroi słowa ksy{{ø}}g prawa boszego: rozdarł swe rucho y przikazal Elchie kaplanowy a Aykam, sinu Safanowu, a Atobor, sinu Mycha, a Zafan mystrzowy, a Azie słudze krolyowu, rzek{{ø}}c: Gydzcye a poradzcye sy{{ø}} s bogem o mnye a o lyudu a o wszitkem zborze Iudzskem, o slowyech tich ksy{{ø}}g, gesz naleszoni. bo wyelyki gnyew boszi zanyeczon przecyw nam, przeto isze nye posłuchały oczczow ye naszi slow ksy{{ø}}g tich, abi czinyly wszitko, czso na nych pysano. Tedi szedw Elchias kapłan a Aykam a Atogor a Safan a Azia ku Olydie'), prorokowye zenye Sellum, sina Tekue, sina Azarowa*, strosza nad ruchem, gysz bidlyl w Ierusalemye, y mowyly k nyey. Ona otpowyedzala: Tocz mowy pan bog Israhelski. rzecz- cye m{{ø}}szowy, gen was poslal ku mnye: Owa, tocz ia prziwyod{{ø}} wyele złego na to myasto a na bidlycyele gego. wszitka słowa zakona, gen czedl kroi Iudzski, isze opuscywszi my{{ø}}, y obya- towaly czudzim bogom, gnyewai{{ø}}c my{{ø}} na wszitkich uczincech swu r{{ø}}ku. a
podnyecy sy{{ø}} gnyew moy na temto myescye, a nye ugasznye. Ale krolyowy Iuda, gensze was poslal, abiscye sy{{ø}} poradziły z bogem, tak rzeczecye: To mowy pan bog Israhelski: Przeto iszesz sliszal słowa ksy{{ø}}g tich, a uly{{ø}}- klo sy{{ø}} syerce twe, a pokorzilesz sy{{ø}} przed bogem, usliszaw rzeczy przecyw temu myastu a przecyw tym, gysz w nyem bidly{{ø}}, iszbi to czusz ’) w podzi- wyenye a w poklynanye biły podany, y rozdarł gesz rucho swe, a plakalesz przede mn{{ø}}, a iam usliszal cy{{ø}}: mowy pan. Przeto przim{{ø}} cy{{ø}} ku twim oczczom, a b{{ø}}dzesz przyiót do grobu twego w pokoiu, abi nye wydzele* o- czy twoy wszego złego, gesz ia mam wwyescz na to myasto.
XXIII.
gdisz powyedzely krolyowy to, czso ona bila rzekła: tedi on poslal, y se- braly sy{{ø}} k uyemu wszitci starci Iuda Ierusalemsci. Y wszedł kroi do domu boszego, a wszitci m{{ø}}szowye Iuda y wszelci, gisz bidlyly w Ierusalemye, s nym kaplany y proroci y wszitek lyud od mnyeyszego asz do wyelykego. Y czedl, ano wszitci sliszely, y wszitka słowa ksy{{ø}}g zamówi boszey, gesz naleszly w domu boszem. Y stal kroi na wschodzę2) y slyubyl przed bogem, abi naslyadowal boga, a ostrzegał przikazanya gego a swyadeczstwa a zakona ustawyenya we wszem syerczu a w wszey duszi, a obnowyl słowa slyubu, gesz pysan i w tich ksy{{ø}}gach. y po-
*) ad Hóldam (Wulg.).
■) „qmd videlicet11. *) „super gradum". W.
zrwolyl takesz ly ud temu slyubu. A przikazal kroi Elchiaszowy byskupu, a kapłanom wtorego rz{{ø}}du, a wrotnim, abi wimyotaly s koscyola boszego wszitki ss{{ø}}ći, gesz uczinyoni bili Baalowy a pasyece a wszelkim gwyazdam nye- byeskim. y spalyl ge iawnye przed Ie- rusalem w dole Cedrowem, a pobrał gych popyol do Betel. 1 zagładził eza- rownyki, gesz biły ustawyly krolyowye Iuda ku obyatowanyu na górach pc myesczech Iudzskich a około Ierusa- 127 lem, a ty,\\ gesz obyatowaly zapaln{{ø}} obyat{{ø}} Baalowy a slunczu a myesy{{ø}}- czu a dwyema naczcye znamyenyom a wszelkim gwyazdam uyebyeskim. A kazał winyescz pasyek{{ø}} precz z domu boszego s Iemsalem do dołu Cedron, a tam i{{ø}} spalyl y w proch obrooyl, y posul* na rowi pospolytego lyuda, gysz sy{{ø}} modlam modlyly. A zruszil domki kapłanów modlebnich, gisz biły w domu boszem, gymsze zoni tkali iako domki ługowe. A sebraw wszitki kapłani z myast Iudowich, y poganbyl górne modli, gdze obyatowaly kaplany od Gabaa az do Bersabee. a skaził ołtarze przed bronamy w wescyu drzwy Ioziasza, ksy{{ø}}szpcza myesczske- go, gesz bilfo) na lewey stronye broni myesczskey. Ale wszakosz nye chodziły kaplany gornich módl ku ołtarzowy boszemu w Iemsalem, ale gedno prza- zni chleb gedly myedzi bracy{{ø}} sw{{ø}}>. A pokalyal takesz t{{ø}} modl{{ø}} Tofet, iasz gest w dolyu syna Ennonowra, abi ny geden nye poswy{{ø}}czal sina swego any dzewki swey przes < >gen Moloch. V
odi{{ø}}1 konye, gesz dały krolyowye lu- da slunczu, a w weszeyu koscyola boszego podle domku Natarmoloch komorny ka *), gen bil [u] Faruzim, a wTozi sluncza poswy{{ø}}czone zdzegl ognyem. A ty ołtarze, gesz bili na strzechach syeny Achas, gesz biły udzalaly krolyowye Iuda, a ołtarze, gesz bil uczinyl Manases we dwu syenczu koscyola boszego, skaził krol. a szedw richlo odt{{ø}}d, y rosipal popyol gych w potok Cedron. A gonie modli, gesz bili w Iemsalem na prawey stronye gori Uraza, i{{ø}}sz bil udzalal Salomon, kroi Israkelski, a Astarot, modło Sydonsk{{ø}}, a Tamos* urazciiye Moab, a Melchon, brz11 koscy sinow Amon, poganbyl krol. \ złamał socki. a posyekal pasyeki, a napelnyl wszitka myasta gick koscy martwieli. A nadto y ołtarz, gysz bil w Betel, a gomi koscyol modlebm, gen bil udzalal Teroboam, sin Kabatów, gen ku grzechu prziwyodł lyud Israkelski, y ołtarz ten gomi wzmszil i spalyl y starł [w] prock, y posyekl takesz pasyek{{ø}}. A obrocyw sy{{ø}} Iozias y uzrzal grobi, gesz bili na górze, a poslaw y pobrał kosey z rowow y spalyl koscy na ołtarzu, a pokalyal gy podle słowa boszego, gesz mowyl m{{ø}}sz boszi ten, gen bil to przepowyedzai słowa bosza. Y rzeki: Kake gest to z wyrzchu napisanye, gesz ia wydz{{ø}}? Y otpowyedzely myesczanye tego myasta: Gest grób tego m{{ø}}sza boszego, gen bil i prziszedl s Iudzskey zemye a przepowyedzai ta słowa, geszesz uczi-
') EunurJJ, W.
nyl nad ołtarzem Betelskim. Tedi on rzeki: Nyeehaycye gego, a ny geden koscyamy gego nyeruszay. Y ostali ko- scy gego nyetknyone s koscyamy proroka, gen prziszedl bil s Samariey. A nadto wszitki koscyoli modlebne, gesz bili w myeszcyech Samarskich, gesz biły uczinyly krolyowye Israhelsci ku roznyewanyu pana, zatracyl Iozyas. a uczinyl gyni podle wszitkich uczinkow, iako bil uczinyl w Betel. A zbył wszitki kapłani koscyolow modlebnich, gesz biły tu nad oltarzmy, y spalyl koscy lyuczske na nych, y wrocyl sy{{ø}} do Ie- rusalem. Y przikazal wszemu lyudu, rzek{{ø}}cz: Uczincye wyelyk{{ø}}noc panu bogu waszemu podle tego, iako pysa- no w ksy{{ø}}gach teyto zamówi. Any bila uczinyona taka wyelkanoc ode dny s{{ø}}dz, gysz s{{ø}}dzily w Israhel, y wszech dny krolyow Israhelskich y krolyow Iuda, iako osmego naczcye lyata krolya Iosyasza. A uczinyona wyelykanoc ta panu w Ierusalemye. A takesz y ti, z gichsze brzucha zly duchowye pro- rokui{{ø}}, a czaro wnyki y podobyzni módl'), nyeczistoti y ganyebnoscy, gysz biły uczinyly w zemy Iuda y w Ierusalemye, zatracyl Iozias, abi ustawyl słowa zakonne, iasz s{{ø}} napysana w ksy{{ø}}gack, gesz bil nalyazl Ezechias kapłan w koscyele boszem. Rowyen gemu nye bil ny geden przed nym s krolyow, genbi sy{{ø}} nawrocyl ku panu ze wszego syercza a ze wszey dusze swey a ze wszitkey moci swey, podle wszego zakona Moyszeszowa. any po nyem
kto powstał gemu równi. Ale wszakosz nye przestał pan od gnycwm roznye- wanya swego wyelykego, gesz sy{{ø}} roz- nyewalo gnyewanye gego przecyw ludowy, prze rozdrasznyenye, gym gy bil pop{{ø}}dzil Manases. Y rzeki pan: Takesz Iud{{ø}} zagladz{{ø}} od twarzi mey, ia- kom zarzucyl Israhela. a zarzucz{{ø}} myasto to, geszem zwolyl, Iemsalem a dom, o nyem gesm rzeki: b{{ø}}dze gymy{{ø}} me tu. Ale gyny uczinci Ioziaszowy y wszitko, czso czinyl, pysano w ksy{{ø}}gack skutków dny krolyow Iuda.
XXIIII').
7
#^a gego dny wigeckal Farao, kroi Egypski, przecyw krolyu Asyrskemu ku rzece Eufratem y geckal Iozias, kroi Iudzski, naprzecy wo gemu. Y zabyly gy w tem myescye Maggedo, gdi przecyw gemu boiowal. Y nyesly gy sludzi gego martwego s Maggedo, y donyesly gy do Ierusalem y pockowaly gy w gego gro bye. A wsz{{ø}}wszi lyud zem- 128 ski Ioataza, sina Ioziasowa, y pomazały a ustawyly gy królem w myasto oczcza gego. Dwadzescya y cztirzi lyata bil w starz Ioatas, gdi bil poczol krolyowacz, a trsy myesy{{ø}}ce krolyowal w Ierusalemye. Gymy{{ø}} macyerze gego Amythal, dzewka Ieremyasowa, s Lobna. Y czinyl zle przed bogem, podle tego wszego, iako czinyly oczczo- wye gego. Y i{{ø}}1 gy Farao Neckao w Rebla, ta gesz gest w zemy Ematk,
■) W Wulgacie przydzielono to, co daléj następuje, jeszcze do rozdziału XXIII. A rozdział XXIV poczyna się pożniéj.
■) Et figuras idolorum. W.
abi nye krolyowal w Ierusalemye. y vloszil v r o k i na zemye ssto lyber srzebra, a lybr{{ø}} złota. A ustawyl kroi Pkarao Nechao Elyachyma, sina Iozia- sowa, w myasto Ioziasa, oczcza gego. y przemyenyl gemu gymy{{ø}} Ioachym. A potem Ioatasa wz{{ø}}w, y wyodl do Egypta. Ale złoto a srzebro dal Ioa- chim Pharaonowy, gdi bil vlozil zemy pyeny{{ø}}dze na wszelke lyato, abi zgromadziły podle przikazanya Pharaono- wa, rzek{{ø}}c: Dacz kaszdemu podle mo- ci swich tako srzebra, iako złoto z lyuda zemskego, abi dal Pharaonowy Nechao. Dwadzescya y py{{ø}}cz lat w starz bil Ioachim, gdi bil pocz{{ø}}1 krolyowacz, a gedennaczoye lyat krolyowal w Ierusalemye. gymy{{ø}} macyerze gego Ze- byda, dzewka Fadayasowa, s Ruma. A czinyl zlee (złe) przed bogem, podle tego wszitkego, czso czinyly oczczo- wye gego *). Za gego dny p r z y i a 1 Nabuchodonozor, kroi Babylonski, a bil gemu Ioachim w sluszb{{ø}} poddan trsy lyata, a potem sy{{ø}} gemu sprze- cywyl. Y poslal nan pan bog łotry kal- deyske, a lotri asyrske, a lotri moab- ske, a lotri sinow Amon, a puscyl do zemye Iudzskey, abi i{{ø}} zagładził podle słowa boszego, gesz bil mowyl przes slugy swe proroki. V uczinyono to przes słowo bosze przecyw ludowy, abi i{{ø}} zagładził przed sob{{ø}} prze grzechi Manasowi a prze wszitko, czso czinyl, a prze krew nyewynn{{ø}}, i{{ø}}sz prze- lyal, a napelnyl Iemsalem krwy{{ø}} nye- wynnich. a prze t{{ø}} rzecz nye chcyal
sy{{ø}} pan slyutcwacz. Ale gyny uczinci Ioachim y wszitko, czso czinyl, popytano w ksy{{ø}}gach skutków dny krolyow Iuda. Y umarl Ioachim s oczci swimy, a krolyowal1) sin gego w myasto gego. A potem wy{{ø}}cey sy{{ø}} nye pokusyl kroi Egypski, abi wigezdzil s swey zemye, bo odi{{ø}}1 kroi Babylonski od rzeki Egypskey az do rzeki Eurrateu wszitko, czso bilo krolya Egypskego. Osm- naczcye lyat bil w starz Ioachim, gdi pocz{{ø}}1 krolyowacz, a trsy myesy{{ø}}ce krolyowal w Iemsalem. gymyy macye-j [ rzi gego Naestha, dzewka Elnatanowa s Ierusalema. Y czinyl, czso gest zle przed bogem, podle wszego, czso czinyl ocyec gego. Tego czasu przigely sludzi Nabuchodonozor, krolya Baby- lonskego, do Ierusalema, y obiegły myasto z dzali rozmaitymy. Y prziszedl Na- buchodonosor kroi Babylonski ku myastu s slugamy swimy, abi dobiwal gego. Y wiszedl Ioachim, kroi Iuda, ku krolyowy Babylonskemu, on a macz gego a slugy gego a ksy{{ø}}sz{{ø}}ta gego y poddany2) gego. y przyiol ge k sobye kroi Babylonski osmego lyata kio- lyowanya swego. A pobrał odt{{ø}}d wszitki skarbi domu boszego a domu kro- lyowa, y stłukły wszitki ssodi złote, gesz bil uczinyl Salomon, kroi Israhelski, w domu boszem podle słowa boszego. A przewyodl wszitek Iemsalem y wszitka ksy{{ø}}sz{{ø}}ta a wszitk{{ø}} woysk{{ø}}, Jzesy{{ø}}cz tisy{{ø}}czow, w iocstwo, a wszelkego rzemy{{ø}}slnyka y zlotnyka, a nye ostawyono nyczego, kromye ubogego
*) Tu się w Wulg. poczyna rozdział XXI1*
*) Wypuszczono: „Ioachin," Eunuchi. W.
lyuda zemskego. Y przewyodl Ioachy- ma do Babylona, a matk{{ø}} gego y zo- n{{ø}} gego y sluszebnyki gego, a s{{ø}}dze zemske, podle i{{ø}}cya z Ierusalema do Babylona, a wszitki mósze sylne, syedm tysy{{ø}}czow, a rzemy{{ø}}slnykow a zlotny- kow tysy{{ø}}c, a wszitki m{{ø}}sze sylne a waleczne. Y wyodl ge krol Babylonski do Babylona, a ustawyl Matanasse, stryia gego, królem w myasto gego. a zdzal gemu gymy{{ø}} Sedechias. We dw udzestu a w genem lecye bil Sedechias, gdi pocz{{ø}}1 krolyowacz, a gedennaczcye lyat krolyowal w Ierusalemye. gymy{{ø}} macyerzi gego bilo Amytba, dzewka Ieremyaszowa s Lobna. A czinyl zle przed bogem, podle wszego iako czinyl Ioachim. Bo sy{{ø}} gnyew7al pan przecyw Ierusalem a przecyw ludze, doi{{ø}}d gych nye zarzucyl od swego oblycza. y otst{{ø}}- pyl Sedechias od krolya Babylonskego.
T
JL edi sy{{ø}} stalo dzewy{{ø}}tego lyata kro- lyowanya gego, dzesy{{ø}}tego myesy{{ø}}cza, a dzesy{{ø}}tego dnya tego myesy{{ø}}cza: przyial Nabuchodonozor, krol Babylonski, on a wszitka woyska gego do Ierusalema, a obiegły ge, a uczinyly około gego czwyrdze. Y bilo zawarto myasto y obly{{ø}}szono az do gedennaczcye lyat krolya Sedechiasa, a dzewy{{ø}}tego myesy{{ø}}cza przemógł ge glod w myescye, any myely chleba lyud zemski*. Y skaszono myasto, a wszitci m{{ø}}szowye bronny w noci ucyekly drog{{ø}} tey broni, gesz gest myedzi dwo- ym murem do zagrodi krolyowi. Ale Kaldei... | j
Tn cztery karty wydarte.
PARALYPOMENON I.
(V, 2).
129 ...sy{{ø}}, ale pyrworodzenstwo dano Io- zephowy. Potem sinowye Rubenowy, pyrworodzonego Israhelowa: Enoch, a Phallu, Ezrom a Carmi. Sinowye Io- helowy: Samaia, gego sin, Gog, sin gego, Semei, sin gego, Baal, sin gego, Mycha, sin gego, Reeia, sin gego, Baal, sin gego *), Ieera, sin gego, gegosz i{{ø}}- tego wyodl Teglathfalazar, krol Asyrski, a bil ksy{{ø}}sz{{ø}}cyem w pokolenyu Rubenowu. Ale bracya gego y wszitka rodzina, gdisz lyczeny bily po czelya- dzach swich, myely ksy{{ø}}sz{{ø}}ta Iechel a Zachariasza. Potem Baala, sin Azath, sina Sama, sina Iohel. On bidlyl w Aoer asz do Nebo a Belmeou. A przecyw wschodu slunecznemu bidlyl asz do wescya pusczey a rzeki Eufraten, a wyelykó lyczb{{ø}} dobitka myely w zemy Galaad. We dnyech Saulowich bo- iowaly przecyw Agarenskim y zbyly oni, a bidlyly w myasto gich w prze- bitcech gich y we wszey stronye, ktorasz patrzi na wschód sluncza Galaad. Sinowye Gaadowy a pokolenye gich przebiwaly w zemy Baasan az do Sel- cha. Iohel na glowye, a drug?/ Sophan, ale lanai a Sopha w Baasan. Bracya
') W całej ttj nomenklatuize wiele odmienności jest od textu Wulgaty, której jednak nie tykam.
gich po czelyadzach rodzin swich, My- chael a Mosollam a Sebe a lorę a Ia- chan, a Zei a Żeber, syedm. Cy s{{ø}} sinowye Abyahel, sina Huri, sina Iaid, sina Gaad, sina Michael, sina Iesei, sina leddo, sina Buz. Ale bracya sina Abdiel, sina Gum, ksy{{ø}}sz{{ø}}ta domow po czelyadzach swich, bidlyly w Galaad a w Bazan yw wyesznyczach gich y we wszech przedmyescyach Ar- nonskich az do myedz. Wszitci cy zly- czeny s{{ø}} w dnyoch Ioathan, krolya Iuda, a we dnyoch leroboama, krolyfa) israhelskego. Sinowye Rubenowy a Gadowi, a poi pokolenya Manassowa, m{{ø}}- szowye boiowny, scziti nosz{{ø}}cz a mye- cze, a cy{{ø}}gn{{ø}}e 1{{ø}}czisko a umyei{{ø}}ci ku boiom, cztirzi a czterdzescy tysy{{ø}}czow? a syedm set a szesczdzesyót, gyd{{ø}}cich ku boiu. Y boiownly przecyw Agarenskim. Ale YturensscyT a Naphei a No- dab dały gym pomoc. Y poddany s{{ø}} Agarensci w gich r{{ø}}ce y wszitki, ktorzi biły s nymy. bo boga wziwaly, bo- iui{{ø}}c, a usliszal ge, przeto isze biły uwyerzily weyn. A pobrały gym wsziczko, czsosz myely, wylbl{{ø}}dow* szescz- dzesy{{ø}}t tysy{{ø}}czow, owyec dwye sscye a py{{ø}}czdzesy{{ø}}t tysy{{ø}}czow, oslow dwa tysy{{ø}}cza, a lyudzi sto tysy{{ø}}czow. Ale ranyonych wyele padło, bo bil boy
59
gospodnow. Y bidlyly tu w myasto gych az do przenyesyenya. Ale sinowyfą) polu* pokolenya Manassowa dzerzely zemy{{ø}} ot konczow Bazanskich az do Baal, Heimon a Sanir, a goń Ermon, vyelyka zai ste lyczba bila. A ta bila ksy{{ø}}sz{{ø}}ta domow po przirodzonich gich: Epher a Tesi a Belychel a Eriel a Ieremya a Odoia a Iediel, m{{ø}}sze przesilny a mocny, a menoi{{ø}}ce') wo- gewodi w czelyadzach swich. Potem opuscyly boga oczczow swich, a nye- cziscyly po bodzech tey zemye, geszto otnyosl pan przed nymy. Y wzbudził bog israhelski duch Ful, krolya israhelskego2), a duck Teglatfalazar, krolya Assur. Y przenyozl Ruben a Gaad, a polu pokolenye Manassowo, a przy- wyodl ge do Ala a Abor, a do Ara a do rzeki Gozam, az do tego dnya.
VI.
Sinowye Lewy: Gerson a Chaat, a Merari. Sinowye Chaat: Aram, Isaar, Hebron a Oziel. Sinowye Amram: Aaron, Moyses a Maria. Sinowye Aaro- nowy: Nadab a Abyu, Eleazar a Itha- mar. Eleazar urodził Finees, a Finees urodził Abisue. Abisue urodził Bocci, a Bocci urodził Ozi. A Ozi urodził Za- raiam, a Zaraias urodził Meraioth. Me- raioth urodził Amariama, a Amarias urodził Ackitob. Ale Achitob urodził Sadocha, Sadock urodził Ackimaasza. Ackimaas urodził Azariasza, a Azarias urodził Iokannan. Iokannan urodził Azariasza. Ten gest, gen poziwal kaplan-
‘) Zamiast: mianowani (nominati). 3) Wulg. ma: Assyriorum!
stwa w domu, ktori udzalal bil Salomon w Ierusalemye. Azariasz urodził Amariasza, Amarias urodził Achitoba. Ackitob urodził Sadocha, Sadock urodził Sellum. Sellum urodził Elckiasza, Elckias urodził Azariasza. Azarias urodzi! Saraiasza, a Saraias urodził Ioze- decka. Iozedeck wiszedl, gdisz prze- nyosl bog Iud{{ø}} a Ierusalem przes Na- buchodonozora. Przetoz sinowye Leui: Gerson, Caat a Merari. A ta s{{ø}}> gy- myona sinow Gersonowich: Lobyn a Semei. Sinowye Chaat: Amram a Isaar a Ebron a Oziel. Sinowye Merari: Mooli a Musi. Tato rodzina Leui podług cze- lyadzi gego. Serson, Lobni sin gego, Ioaa sin gego, Addo sin gego, Zana sin gego, Tethrai sin gego. Sinowye Caatowy: Amynadab sin gego, Ckore siń gego, Asur sin gego, Helkana sin gego, Abyasapk sin gego, Asur sin gego. Tkaatk sin gego, Huriel sin gego, Ozias sin gego, Saul sin gego. Sinowye Elckana: Amasy a Ackimotk a Elckana. Sinowye Elckana: Sopkai sin gego, Ieroam sin gego, Helyab sin gego, Naack sin gego, Elcana sin*. Sinowye Samuel: pyrworodzoni Vasseni a Abyam. Sinowye Merari: Mooly sin gego, Lobni sin gego, Semei sin gego, Oza sin gego, Samaa sin gego, Aggia sin gego, Arnasia sin gego. Cyto s{{ø}}, gesz ustauil Dauid nad spyewaki domu boszego, iakosz postawyona gest skrzi- nya a przislugo wały przed stanem 130 swyadeczstwa, spyewai{{ø}}c, doi{{ø}}d nye udzalal Salomon domu boszego w Ierusalem. bo podle rz{{ø}}du swego stały
w przislugowanyu. Cyto zaiste ') s{{ø}}, gyszto przistawaly s sin- swimy, z sinow Caathowich, Heman spyewak, sin Iohelow, sina Samuelowa, sina Ełcka - na, sina leroam, sina Ilely, sina Chori2), sina Zuph, sina Kichana, sina Maat, sina Mazay, sina Elchana, sina Ioel, sina Azarie, sina Iozophonie, sina Tha- hath, sina A ser, sina Abyasab, sina Chore, sina Saar, sina Caat, sina I -eui, sina Israhel, a bracy{{ø}}* gego Azaph, gen stal na prawyci gego, Azaph, sin Barackiasowr, sina Samaa, sina Mickael, sina Basie, sina Melckie, sina Atk&nai, sina Zara, sina Adaia, sina Etkan, sina Zamma, sina Semei, sina Getk, sina Gerson, sina Leui. Sinowye Merari, bracya gich, na leuici: Etkan sin Cku- zi, sina Aby, sina Moloch, sina Aza- bye, sina Amasie, sina Ełckie, sina Amasi, sina Bonni, siia Somer, sina Mooly, sina Musi, sina Merari, sina Le- ui. A bracy{{ø}}* gich, Leuite, gysz usta- wyeny s{{ø}} ku wszemu przislugowanyu Stanku domu boszego. Ale Aaron a sinow ye gego zazegaly kadzidło na ołtarzu obyeti* a na ołtarzu wonuich rzeczi , a wszitk{{ø}} potrzeb{{ø}} swy{{ø}}t myey swy{{ø}}tich, a abi modlyly sy{{ø}} za Israhela, podle wszego, czsosz przikazal Moyses, sługa boszi. Cyto tesz 5) s{{ø}} sili o wrye Aaronowy: Eleazar sin gego, Finees sin gego, Abisue sin gego, Bocci sin gego, Ozi sin gego, Zaraia sin gego, Meraioth sin gego, Amaria sin gego, Ackitob sin gego, Sadock sin gego,
*) Zaiste położył zamiast zad — w Wulg. i-ero.
J) Wulg. Tlohii! s) Wnlg. an^em.
Ackimas sin gego. A cyto s{{ø}} przebi- tkowye gich po wszeck (u-siech). a po kragynack, sinow Aaronowick, podle rodow Caatkitskick, bo sy{{ø}} gym biły lyosem dosJaly. Y dały gym Ebron w zemy Iuda, a przedmyeseye gego w okol. Ale polya my eseska a wsy Ka- lefowi, sinu Iefone. Potem sinom Aaro- nowim dały myasta ku ucyekanyu: Ebron a Lobna y przedmyeseye gich, a Ietker a Estamo s przedmyescyin gick. A takesz Elon y Dabyr s przedmye- scym gick. Asan tesz, y Betksameck s przedmyescyin gick. Z pokolenyaBen- yamynow^a, Gabaon a Gabee a przedmyeseye gich, a Lamatk') s przedmye- scym gick, a Anatkotk s przedmy- scym* swim. wszeck myast trsynaozeye s przedmyescyin swlmr po rodzinach gick. Ale ostatnym sinom Ckaatowim z rodzim swe* dały z polu pokolenya Ma- nasowa ku gymyenyu dzesy{{ø}}cz myast. Potem sinom Gersonowim po gick ro- dzinack s pokolenya Yzackarowa a s pokolenya Asserowa a s pokolenya Xeptalim a s pokolenya Manasowa w Bazan, myast czternaczcye. Ale sinom Merari po rodzinack gick s pokolenya Rubenowa a s pokolenya Gaadowa a s pokolenya Zabulonowa, dały po lyo- su myast dwanaczcye. Y dały sinowye israhelsci sinom Leui myasta a przedmyeseye guh. A dały po lyosu s pokolenya Iudasowa a s pokolenya sinow Symeonowich a s pokolenya sinow Benyamynowick myasta ta, geszto nazwały gymyenyem swim, a s tick, gysz
■) Wulg. ma: Almach.
biły z rodu sinow Kaathowack. Y bila myasta na gych myedzach s pokolenya Efraymowa. A dały gym myasta ku ucyekanyu Sichem s przedmyescyin gego na górze Efraymowye, a Gazer a Hyman s przedmyescyamy swimy, a tesz Beteron. Takesz y s pokolenya Danowa: Elthethe a Ielbeton a Abie- lcn a Elon s przedmyescyamy swimy, a Iethremon w tenże obiczay'). Tesz s pokolenya Mauasowa Aner a przedmyeseye gfgo, Balaa a przedmyeseye gego. Tym to gest, gisz z rodu sinow Caatowich ostatny biły. Sinom tesz Gersonów im s pokolenya polu pokolenya Manasowa, Gaulon w Basan a przedmyeseye gego, a Astaroth s przedmye- scym swim. S pokolenya Isacharowa, Cedes a przedmyeseye gego, a Debe- rith s przedmyescyin swim, a Ramoth y przedmyeseye gego, a Anen s przed- myescym swim. Potem s pokolenya Asserowa, Masal s przedmyescyin swim, a Abdon takesz y Asab a przedmyeseye gego, a Roob s przedmyescyin swim. S pokolenya Nyeptalymowa Cedes w Galiley a przedmyeseye gego, Ammon s przedmyescyin gego, a Ka- riatym y przedmyeseye gego. Sinom tesz Merari ostatnyro, s pokolenya Za- bulonowa, Remono y przedmyeseye gego, a Tabor s przedmyescym swim, a T anna a ualo2). a za Iordanem w stron{{ø}} Iericho przecyw wschodu Ior- danskemu, s pokolenya Rubenowa, Bo- zor na pusczi s przedmyescym swim.
‘) To cale miejsce bardzo mało zgodne z Wuigata.
*) Tego wcale nie ma w Wulg.
a Iesa s przedmyescym swim, y Cal- democh a przedmyeseye gego, a Me- phat s przedmyescym swim. A takesz 3 pokolenya Gaadowa, Ramoth w Galaad a przedmyeseye gego, a Manayra s przedmyescym swim, ale Iezebon s przedmyescym swim, a leser s przed- myescym swim.
VII.
p
M. otem sinowye Izacharowy: Thola a Phua a lasub a Samaron, cztyrze. sinowye Thola: Ozi a Raphaia a Ie- riel a Iemay a Iebsen a Samuhel, ksy{{ø}}»- sz{{ø}}ta po domyech rodzini swey. Z ro- dzaiu Thola m{{ø}}szowye przesylny zly- czeny s{{ø}}j we dnyock Dauidowack dwa- 131 dzeszcya tisy{{ø}}czow i dwa y szescz set. Wyele zayste myely zon a sinow'). A bracya gich po wszeck przirodzonick, sinowye Yzackarowy, przeudatny ku boiowanyu, syedm a oszmdzesyót tysy{{ø}}czow zlyczeny s{{ø}}. Sinowye Benyamynowy : Bale a Bockor a Adiehel, trsye. Sinowye Bale: Esbon a Ozi a Oziel a Zerimotk a Uraika, py{{ø}}cz, ksy{{ø}}szóta czelyadzz/, a ku boiowanyu przeudatny, a lyczba gich dwa y dwa- dzescya tysy{{ø}}czow a trsydzescy y cztirzi. Potem sinowye Bockor* Zanym a loas a Elyezer, a Elyoenay a Amri a Ierimotk, a Abia a Anathor a Alma- tan, wszitci cyto sinowye Boechor. Y zlyczeny s{{ø}} po swich czelyadzack ksyn- ta* przirodzona, ku boiom przesylny, dwadzeseya tysy{{ø}}czow a dwye seye.
') Tu w kodexie wypuszczono kilka wierszy textu Wulgaty.
Potem sin Adihel: Bałam. Ale sinowye Bałam: Hieus a Benyamin a Aoth a Chana a Iotkam a Tharsis a Chaizar, wsitci cy sinowye Adiel, ksy{{ø}}szcta przi- rodzonich swich, m{{ø}}szowye przesilny, syednaczcye* tysy{{ø}}czow a dwye scye, gyd{{ø}}cich ku boiu. Ale Sephan a Afąn biły sinowye Hir, a Asim bil sin Aser. Potem sinowye K eptalymowy : Iasiel a Guni a Asar a Sellum, bil sin Balaa. Potem sin Manasse, Ezriel. Ale . nye- slyubna gego Sira urodziła Machir,
oczcza Galaad. Machir wzól zoni si-
$
nom swim Apphron* a Sephan, a myeli syostro gymyenyem Maacha, a gymy{{ø}} sinu drugemu Salphaat, y urodzili sy{{ø}} s{{ø}} Salphaat dzewki. A porodziła Maacha, zona Machirowa, sina a udzalala gemu gymy{{ø}} Phares, ale gymy{{ø}} brata gego Sares, a sinowye gego Ułam a Kacem. Potem Ułam, Baldan. Cyto s{{ø}} sinowye Galadowy, sina Machir, sina Manasse. Syostra lepak gego Regina urodziła Krasnego m{{ø}}sza, Abyezer a Nicola'). Zatim biły sinowye Semida Ahin a Sechem a Leci a Anian. Lepak sinowye Efraymowy s{{ø}}{{ø}}: Tala sin gego, Bareth sin gego, Thaiat sin gego, Elada sin gego, Thaiat sin gego, a tego sin Zadab, a tego sin Suthala, a tego sin Efer, a Elad. Potem zbyły ge m{{ø}}zowy(e) Geth tu nyerz{{ø}}dnye5), bo seszly biły, abi syo w gich gymye- nye wr wy{{ø}}zaly. Y płakał Etraym, ocyecz gich, wyele dny, y prziszly bracya gego, abi cyeszily gy. Y wszedł ku
') Wulg. Mohola. *) Zamiast tego ma Wnlg. „indigenae*.
swey zenyé, iasz poczuła a porodziła sina, a wezwała gymy{{ø}} gego Bciia. przeto ize we zlich czasyech domu gego wiszedl gest. Potem dzewka gego bila Sara, iasz wzdzalala Beter* n nyssz- szi y swyrzchny, a Ozemsara. He sin gey Rafa, a Kezeph, a Thale, z nye- gozto urodził sy{{ø}} TLaan, gen urodził Laadon. Tego sin Amyud,1! urodził Ely&sama, z nyegosz v iszedl Nun, kto- riz myal sina Iosue. Syedzenye gich a przebiuanye bilo gest Bethel, a sinow gich z dzewkairy gich przecyw wzchodu sluncza Koran, a ku zapadnie stronye Gazer y dzewki gego, Sichem tesz z dzewkamy swimy, az do Gazam a dzewki gego. Blysko ot sinow [Manassę,] Bethsan a dzewki gego, Thana y Manasses a dzewki gego, Maggedo a dzewki gego, Dor a dzewki gego. W tleli bidlyly sinowye Ioze- fowy, sina Israhelowa. Sinowye Asse- rowy: Iomna a lesua a Isui a Baraia, a Sara syostra gich. Potem sinowye Baria: Heber a Melchiel. on gest ocyec Barzait. Potem Eber urodził Ieflat a Sober a Othan a Helem, a Suaa syostra gich. Sinowye Ieflath: Phosech a Chamaal a Seph. cyto s{{ø}} sinowye Ieflat. Sinowye Somer: Achi a Roagaa a Kaba a Aram. Potem sinowye Helen, brata gego: Supha a Iernma a Selles a Hamak Sinowye Supha: Sue, Lama- phed a Sual, a Beri a Amra a Booz, a Odoz a Sarnina a Salusa, a Tethran a Bera. Sinowye Ether: Iephone a Pnaspha a Ara. Ale sinowye Ola: A- ree a Auihel a Resia. Wszilfccy cy si-
60
no wye Aser, ksy{{ø}}sz{{ø}}ta rod z a gem'), wiborni a przesylny wogewodi woge- wod, a Jyczba gich wyeku, giszto gotowy s{{ø}} ku boiu, szeszcznaczcye tisy{{ø}}czow.
VIII.
^Potem Benyamy n urodził Bale pyr- worodzencza swego, Asaal drugego, a Occhora trzecyego, b oaa czwartego, a Rapka py{{ø}}tego. Biły sinowye Bale: Addoar a Gera a Abiutha, a Abysue a Xemam a Acobe, ale y Iera a Se- phuphan a Uram. Cyto s{{ø}}{{ø}} sinowye Sadockovi, ksy{{ø}}sz{{ø}}ta rodzaiu* przebi- waiociek w Gabaa, ktorz. przenyesye- ny s{{ø}} do Manath. Noomc* a Hoia* a Iera, on ge przenyosl, y urodził Oza a Aiud. Ale Saraima urodził w moabskey włoscy, gdisz puscyl bil I sim a Bara zoni swe. Urodził potem s Edes, zoni swey, Iobab a Sebeia a Mosa a Mol- chom, a Iecus a Sechia a Maruna, Cy s{{ø}} sinowye gego, ksy{{ø}}szota w czelyadzach swich. Potem Meusim urodził Achitob a Elphaal. Potem sinowye El- phaal: Heber a Misa&m a Sarnath T en wzdzalal Onon a Lod, y dzewky gego. Ale Baraia a Sarnina, ksyoszyta pokolenyra przebiwaiocick w Aylon. Cy zagnały bidlycyele Geth. Ahaio, Sechat a Ierimoth, a Zabadia a Arith a Her, a Michel a Iespa a Ioaa. sinowye Baria. Zabadia a Mosollam a Zechi, a Eber a lezaman a łezka & Iobab, sinowye Elphaat, Iachim, a Zechri a
#
l) „Principes cognationem11 Wulg.). Więc rodzajem 4ab . phir.
Zabdy, a Elioena a Selethay a Elyel, j a Adaia a Baraza a Samarath, sino- 132 wye Semei. Yesphan a Eber a Elyel, a Abdon a Elechri a Canan, a Ananha a Alam a Anathothia, a Iephdaia a Fanuel, sinowye Sechach. Samari a Se- oria a Otholia, a Iersia a Helia a Zechri, sinowye Ieroam. Cy s{{ø}} patriarchi a przyrodzona ksy{{ø}}sz{{ø}}ća, gysz bidlyly w Ierusalemye. W Gabaon potem bidlyly s{{ø}} Abygabaon a Iahihel, a gymy{{ø}} zenye gego Maacha, a sin gego pyrworodzec Abdon, a Sur a Cis a Baal, a ber a Nadaph a Iedur, a Aio a Zacher a Maeeloth, ‘) urodził Sama- ia. a przebiwaly s{{ø}}' o drugo stron{{ø}} bra- cyey swey w Ierusalemye z bracy{{ø}} sw{{ø}}. Potem Ner urodził Cis, a Cis urodził Saula. Potem Saul urodził Ionath{{ø}} a Melchisue a Aminadab a Isbaal. Potem sin Ionatow Mipliibaal, a Mipl ibaal u- rodzil Mycha. Sinowye Mycka: Pkiton a Melec a Tkara a Akatk. A Akatb urodził Ioiada, a Ioiada urodził Alniotk, a Almotk urodził Zamri. Potem Zamri urodził Moosa, a Moosa urodził Baana, gegoz sin bil Rafaia, z nyegoz narodził sy{{ø}} Eleza, ktorisz urodzd HezeL Y bilo Hezelouich szescz sinow ty my gymyoni: Ezrichan, Bochni, Yzmael, Saria, Abadia, Anan. Wszitci cy sinowye Hezel. Potem sinowye Bazech, brata gego, Ułam pyrworodzenyec, Echus drugg{{ø}} a Elipkales trzecy. A biły sinowye nam m{{ø}}szowye przeudatny a wyelykey mocnoscy cy{{ø}}gn{{ø}}>c 1{{ø}}czisko, a wyele mai{{ø}}ci sinow y waiukow, az
*) Tu wypuścił: A Macelorh.
ku stu a py{{ø}}czdzesy{{ø}}t tysyyczow (?)'). W szitci cy sinowye Beniamynoui.
IX.
T
JL z yczon gest wszitek Israhel, a lycz- ba gich popysana gest w ksy{{ø}}gack krolyow israkelskick a Iuda. a przewye- dzeny s{{ø}} do Babilona prze swe zgrze- szenye. Ktorzi przebiualy pyrwy w gy- myenyack swick a w myescyeck 'sra- kelskick, a kaplany, a uczeny, a proroci. k bidlyly w Iemsalem s sinow Iuda, a s sinow Beniamin, a z sinow Efraym a Manase. Otkei, sin Amiud, sina Senni, sina Omldi, sina Boni z sinow Phares, sina Iuda. A z Siloni: Asia pyrworodzenyec a sinowye gego. Potem z sinow Zara: lehuel, a bracyey gego szescz set a dzewy{{ø}}cz dzesy Potem z sinow Benyamin: Salo, sin Mozollam, sina Odia, sina Azana. a Io- bamia, sin Ieroam, a Ela, sin Ozi, sina Mochri. a Mosollam, sin Saphade, sina Rukuhel, sina Iebanie. a bracya gich po czelyadzack swick, dzewv{{ø}}cz set a py{{ø}}czdzesy{{ø}}t a szescz. Wszitci cy ksy{{ø}}sz{{ø}}ta przirodzonick swdck, po domyeck oczczow swick. A s kapłanów Ioiada, Ioiai tb a lackim, a Azarias, sin Helckie, sina Mosollam, sina Sadockcwa, sina Meraiotk, sina Acki- toph, byskupa domu boszego. Potem Adaia, sin Ieroam, sina Phasor, sina Melchia. a Masia sin Adihel, sin a; Iezraj sina Mosollam, sina Mesollamoth, sina Emer. Ale bracya gich ksy{{ø}}sz{{ø}}ta po
') Trochę za wiele! W Wulg. tylko T-*sque ad cenlwm q’(?nq*Kipintau.
czeh/adzach swick, tisy{{ø}}c syedm set a syedmdzesyęt, przesylny udatnoscy{{ø}} ku dzalanyu potrzebi sluszebney w domu boszem. S koscyelnich sług: Semeia, sin Asub, sina Ezricam, sina Asebiu, s sinow Merari Bachaccar teszarz, a Gaal, a Machania, sin Micka, sina Ze- cri, sina Asapk. a Obdias, sin Sennie, sina Galal, sina Iditum. a Barach! a, sin Asa, sina Elckana, gen przebiwal na 8yenyach N eptalim*. Potem wrotny1): Sellum, a Ackim, r ^mon a Ackimam. a bracya gick ale (?) y ksy.;sz{{ø}}ta az do tego czasu, we wrocyeck krolyow ick im wsckod sluncza, strzeg{{ø}}c slugt/ koscy elne otrzedzamy swimy l) s sinow Leui. Sellum, sin Ckore, sina Aby azaf, sina Chore, s bracy{{ø}} sw{{ø}} y z domem oczcza swegfok Cyto s{{ø}} Chorite nad dzali sluzebnimy, strosze syeny koscyel- ney swyadzeczstwa. y czelyadzi gich po otrzedzack stanowiek boszick strzeg{{ø}}c wescya. Potem Einees, sin Ele- azarow, bil wogewoda gick przed bogem. Ale Zacharias, sin Mozollam, wro- tni wrót stanu swyadeczstwa. Wszitci cyto wibrany ku wrotnycstwu wrót, dwyescye a dwauaczcye, popysany we wsyach wlostnich, geszto usta wyły so Dauid a Samuel prorok, na gich wya- r{{ø}}, tak ge, iako sini gick, we wrocyeck domu boszego a w stanye swyadec- stwa otrzedzamy’ swimy. Po cztirzech wyetrzech biły wrotny, to gest na wschód sluncza, a na zapad, a na pol- noci, a na poludnye. Bracya tesz gick we wsyack przebiwaly, a przickadzali
‘) Janitores (wrotni). J) TPe, tnces surs“ (Wulg.).
w soboti swe ot czasu az do czasu. Tim cztirzem slugam koscyelnim swye- rzona bila wszitka lyczba wrotnich, Y biły strzeg{{ø}}ci ss{{ø}}dow a skarbów domu boszego, a około koscyola boszego bidlyly w stroszach swich, abi gdisz- bi czas bil, ony rano otwyeraly drzwy. Z gich pokolenya biły y nad ss{{ø}}di slusz{{ø}}cimy. bo w lyczbo wnaszaly ss{{ø}}- di y winaszaly z nych. A ktorim po- leczoni bili ss{{ø}}di swy{{ø}}te, wlodn{{ø}}li nad chlebi a nad wynem a nad oleem y kadzidłem y wonnimy rzeczamy. Ale sinowye kaplansci mascy [sj wonyai{{ø}}- cich mascy') dzalaly. A Mathatias sługa koscyelni, pyrworodzenyec Sellum 133 Choricskego, włodarzem nad wszitkim, gesz w p a n w y prażono. A potem s sinow Kaathowich, bracyey gich, wlodn{{ø}}ly chlebi poswy{{ø}}tnimy, abi za- wzgy nowich na kaszd{{ø}} sobot{{ø}} przi- prawyly. Cyto s{{ø}} ksy{{ø}}szóta spyewa- kow po czelyadzach koscyelnich sług, gisz w poswy{{ø}}tnick komorack bidlyly, tak abi we dnye y w noci ustaw nye sw{{ø}} sluszb{{ø}} slusziiy. Y ostali ksy{{ø}}sz{{ø}}- ta główna sług koscyelnich po czelya- dzacb swich w Ierusalemye. Potem w Gabaonye bidlyly ocyec Gabaonow Ia- iel, a gymy{{ø}} zenye gego Maacha. Sin pyiworodzoni gego Abdon, a Ssus a Cis a Baal ais er a Aabat, Gedor takesz, a Haio a Zacharias a Machaloth. Potem Maeheloth urodził Semaa. a cy bidlyly kromye krayu włoscy bracyey swey w Ierusalemye, s bracy{{ø}} sw{{ø}}. Ale potem ^-er urodził Cis, a Cis urodził
Saula, a Saul urodził Ionatan a Me- chizue a Bynab a Yzbaele. Potem sin Ionatow Meribaal, a Meribaal urodził Micha. Potem sinowye Mycha Fiton a Malech a Thara a Haza. ') urodził lara. a lara urodził Almalata a Zamri. Zamri potem urodził Mooza. a Mooz urodził Baana, gegosz sin Raphaia u- rodzil Eleza, z nyegosz poszedł Hezel. Potem Hezel myal sinow szescz tymy- to gymyenmy: Exricham, Bocru, Izma- hela, Saria, Abadia, Anan. Tocz s{{ø}} sinowye Ezeelowi.
X.
T
JL edi Fihrstinsci boiowaly przecyw I- srahelu, y ucyekaly m{{ø}}szowye israhelsci przed Palestlnskimy y padły ra- nyeny s{{ø}}c, na górze Gelboe. A gdisz syp prziblyszily Filystinowye, gony{{ø}}c Saula y sini gego: zabyly Ionat{{ø}} a Abynada a Melchizue, sini Sardowi. A obcy{{ø}}szon gest boy przecyw Saulowy, a nalyazwszi gy m{{ø}}szowye strzelci, ra- nyly gy s z i p ±. Y rzecze Saul ku sue- mu odzenczowy: Wiy{{ø}}w myecz, doby my{{ø}}, acz snadz nye przid{{ø}} cy nye- obrzazanci y bodę my{{ø}} m{{ø}}czicz. Ale nye chcyal odzenyec tego uczinycz, boiaszny{{ø}} b {{ø}}d{{ø}}c przestraszon. tedi po- chicy w Saul myecz, nastawy w przecyw sobye2), rzucyl sy{{ø}} nan. To gdi uzrzal odzenyec gego, ysze Saul umarl, rzucyl sy{{ø}} takesz y sam na swoy myecz, y umarl gest. Y zagyn{{ø}}1 Saul a trsye sinowye, y wszitek dom
l) Wypuścił: A Huza, (Wulg. „Ahazu). *) Tego nie ma w Wulg.
■) „ungu‘n*a ex aromatibus“.
gego pospołu zbyt gest. To gdisz uz- rzely m{{ø}}szowye Israhelsci, gisz prze- biwaly na polyoch, ysze Saul a sino- wye gego umarły: nyechawszi myast swich, pobyeszely, sam y tam rospro- sziwszi sy{{ø}}. a prziszedszi Fylystinsci, w gich myescyech bidlyly. Potem dru- gy dzen Fylystinowye seymui{{ø}}c łupi zbitich, nalezly Saula a sini gego le- sz{{ø}}c na górze Gelboe. A gdisz swle- kly gy, a scy{{ø}}ly glow{{ø}} gego a z o- d z e n y a obnaszily: posiały do swey zemye, abi obnoszona bila a ukazana bi bila koscyolom modlebnim y lyu- dzem. ale odzenye gego przinyesly w’ modle boga swego, a glow{{ø}} przibyly w koscyele Dagonowye, To gdisz wszitko usliszely m{{ø}}szowye Iabes Galaad, to czsosz Filystinowye uczinyly biły nad Saulem: powstały wszitci m{{ø}}szowye silny, a wz{{ø}}ly cyala Saulowi a sinow gego, a przinyeszly ge do Iabes, y pochowały koscy gich pod d{{ø}}bem, gen bil w Iabes, a poscyly sy{{ø}} za syedm dny. Przeto umarl gest Saul prze swe nyeslyachetnosci *), przeto y- sze przest{{ø}}pyl bosze przikazanye, gesz bil gemu przikazal, a nye strzegł gego. Ale nadto s guszlnykz/ sy{{ø}} radził, any doufal gest w boga. Przeto zabyl gy, a przenyosl krolewstwo gego ku Dauidowy, sinu Yzay.
XI.
p
JL rzetosz sebral sy{{ø}} wszitek Israhel ku Dauidowy do Ebrona, rzek{{ø}}c: Koscz twa y cyalo twe gesmi. Wczora y trze-
cyego dnya, gdisz gescze krolyowal Saul, tisz bil, genszesz* wiwodzilesz a wwodzilesz Israhela. Bo tobye rzeki bog twoy: Ty pascz b{{ø}}dzesz lyud moy israhelski, a ty b{{ø}}dzesz ksy{{ø}}sz{{ø}}cyem nad nym. Przetosz prziszly wTszitci u- rodzenszi israhelsci ku krolyu do Ebron, y wnydze Dauid s nymy w slyub przed panem, a pomazały gy królem nad Israhelem podle rzeczi boszey, ktor{{ø}} mowyl w r{{ø}}ce Samuelowye. Y otydze Dauid a wszitek Israhel do Iemsalem, gensz slowye Iebuz, gdzeszto biły Ie- buzey bidlycyele zemye. Y rzekły cy, gysz bidlyly w Iebuz, ku Dauidowy: Nye wnydzesz sam! Tedi Dauid dobił posadki Syonskey, iasz gest myasto Dauid, y rzeki: Wszelki, gen pobyge Iebuzea napyrwey, b{{ø}}dze ksy{{ø}}sz{{ø}}cyem a wogewod{{ø}}. Przetosz wnydze pyrwi Toab, sin Sarwye, y uczinyon gest ksy{{ø}}sz{{ø}}cyem. Y przebiwal Dauid na posadce, a przeto nazwano gest Myasto Dauid. Y udzalal myasto w okol, od Mello az do okolka. Potem Ioab o- statek myasta wzdzalak Y pospyeszal Dauid, gyd{{ø}}c a rost{{ø}}c. a pan zasypów bil s nym. Ta s{{ø}} ksy{{ø}}sz{{ø}}ta sil- nich m{{ø}}szow Dauidouich, gysz pomagały gemu, abi bil królem nad wszitkim Israhelem podle słowa boszego, gesz mowyl ku Israhelu. A ta gest lyczba mocznich dauidowich: Iesbaan, sin Amon, ksy{{ø}}sz{{ø}} myedzi trsydzescy. Tento wznyozl kopye swe nade trsye- my sty rannimy po gen{{ø}} *). A po nyem Eleazar, sin striczka gego, Ha- 134«
*) „iniquitatesW.
*) rUna viceu. W.
Cl
toytski, gen bil myedzi trsyemy mocz- nimy. Ten bil z Dauidem w Apheldo-
min, gdzeszto Filystinscy sebraly sy{{ø}} na to myasto ku boyu, a bilo pole tey krayni pełne i{{ø}}czmyenya, a ucyekl bil lyud przed Filystinskimy. Tento stal poszrzod polya, a obronyly gy. A gdisz pobył bil Fylystyni, dal pan zbawye- nye wyelyke lyudu swemu. Y sgechaly trsye ze trsydzeszcy ksy{{ø}}sz{{ø}}t ku skale, w nyeysze bil Dauid, do iaskinyey Odollam, gdzeszto Filistcy rozbyly biły stani w dolyu Raphaym. Ale Dauid bil na posatce, a stani filystinske w Bethleem. Przeto posz{{ø}}dal Dauid y rzeki: O abi kto dal my wodi s cyster- ni bethleemskey, iasz gest w bronye! Tedi trsye cyto przes poszrzodek stanów filystinskich szły s{{ø}}, a naczarly wodi s cysterni bethleemskey, iasz bila w bronye, y przynyesly ku Dauidowy, abi pyl. Gen nye chcyal, ale radzey obyetowal i{{ø}} panu, rzek{{ø}}cz: Otst{{ø}}p to ote mnye, abich przed oblyczim boga mego to uczinyl! a krew m{{ø}}szow tich- to pyl! bo s{{ø}} w nyeprzespyeczenstwye dusz swich przinyesly my wodi. A prze t{{ø}} prziczin{{ø}} nye chcyal gey pycz. To uczinyly cy trsye m{{ø}}szowye przesylny. Abyzay, brat Ioabow, ten bil ksy{{ø}}sz{{ø}} ze trsyech, a on podnyozl kopye swe przecyw trsyem storn rannim. a on bil myedzi trsyemy naznamyenytszi, myedzi trsyemy drugy1) wibomi, a ksy{{ø}}- sz{{ø}} gich. Ale wszako ku trsyem pyr- wim nye doszedł gest. Banaias, sin Io- iade, m{{ø}}sz przeudatni, gen wyele sku
tków uczinyl bil, z Capseel. On pobył dwu Ariel Moab, a on szedw y zabyl lwa posszrzod cysterni czasu snye- znem (!)‘). A on pobył m{{ø}}sza Egyp- skego, gegosz postawa bila py{{ø}}cz lo- ket, a myal kopye iako tkaczsky na- woy. Przetosz sst{{ø}}pil k nyemu s ki- gem, a wurwal kopye, ktoresz dzerszal w r{{ø}}ce, a zabił gy kopygim gego. To uczinyl Banaias, sin Ioiade, ktorisz bil myedzi trsyemy mocznimy naznamyenytszi, a myedzi trsydzesszcy pyrwi. a wszak az do trsy* nye doszedł. A poloszil gy Dauid w ucho swe. Potem m{{ø}}szowye przesilny w woyscze, Azael, brat Ioabow, a Elcanan, sin strycza gego s Bethleema, Semoth2) arotiski, a Elles falonytski, Ira sin Achiz, the- cuitski, Abyezer anatotitski., Abiezer anatotitski*, Subboccai sochitski, Ylal achoitski, Marai nephatitski, Eled sin Baana netofatitski, Etai sin Rebai z Galaad /s/ sinow Benyamynowich, Ba- rara faratonyczski, Huri ot potoka Gaas, Abyal arabathitski, Azmoth bauranit- ski, Elyaba sala1 bonitski, sin Asoni iesonitski, Ionathan sin Saga, arachifc- ski, Achiam sin Achar aratitski, Ely- phal sin Hur, Apher meratitski, Achia phelonitski, Afrai caromelitski, Noorari, sin Azbi, Iohel brat Natanów, Mabai sin Agarai, Sellech amonitski, Noorai berotitski, odzenyecz Ioabow, sina Sar- wye. Iras iethreitski, Gareb iethreycz- ski, Urias etkeiski, Iradab, sin Oołi,
') „tempore mvisu. s) Imiona własne tu następujące, po większéj części znacznie są przekształcone w porównaniu z Wulg.
') „inter tres secundos inclytusu. W.
Adina, sin Segar rubenitski, ksy{{ø}}sz{{ø}} rubenitske, a s nym trsydzescy gynich. Hanan, sin Maacha, a Iosaphat ma- thanitski, Ozias astarotski, Semma a Iahier, sinowye Otam araoheritskego, Iedihel sin Samri, a Ioa brat gego, tho- saitski. Ekel maumitski a Ieribai a Io- sala, sinowye Elnahen, a Iethma mo- abitski, Eliel a Obeth a Iosiel z Ma- sobia.
xn.
c* prziszly ku Dauidowy do Sice- lec, gescze gdisz ucyekaly') przed Sau- lem, sinem Cis, gysz biły przesylny a wibomy boiownyci cy{{ø}}gn{{ø}}c 1{{ø}}czisko, a obyema r{{ø}}kama proczamy cyskai{{ø}}c a strzelyai{{ø}}c strzalamy, z bracyey Saulo- wich s pokolenya Benyamynowa. Ksy{{ø}}- sz{{ø}} loas a Abyezer, sinowye Samaa, gabaticski, a Ioziel a Falleth, sinowye Asmodowa, a Barachia y Ie{{ø}}i anatotitski. Samarias takesz gabaonitski, na- silnyeyszi myedzi trsydzesszci y nad trsydzescy. Ieremias a Iezihel a Ioan- nan a Iedab garerothitski, Ekzai a Ie- rimuth a Baalia, a Samaria a Safacia Arafates, Elchana a Iesia a Azrahel, a Ioezer a Iesbaan z Chreyma. Iohe- dan takesz y Sabadia, sinowye Ieroam z Iedor. Ale z Gaddi przenyesly sy{{ø}} ku Dauidowi, gdisz sy{{ø}} tagil na pusczi, m{{ø}}szowye przeudatni a boiownyci. nalepszi, dzersz{{ø}}cz scit a kopye. obly- cze gich iako oblycze lwowe, a r{{ø}}czi, iako sarni po górach. Ezer pyrwi, Ob- dias drag?/, Elyab trzecy, Masmana
czwarti, Iheremias py{{ø}}ti, Beti szosti, Heliel syodmi, Iohannan ósmi, Hele- bath dzewy{{ø}}ti, Hyemmas dzesy{{ø}}ti, Ba- hana geden naczcye. Cyto z sinow Gaad ksy{{ø}}sz{{ø}}ta woyski. Poslednyeyszich sto tisy{{ø}}ci wlodn{{ø}}1, a na wy{{ø}}cey tysy{{ø}}cem').
Cy s{{ø}}, gysz przeszły Iordan myesy{{ø}}- cza pyrwego, gdiszto obikl sy{{ø}} rozwo- dnycz na swe brzeg?/, a wszitki wigna- ly, ktorzi przebiwaly po wdolyach ku wzchodu a ku zapadu sluncza. Prziszly s{{ø}} takesz y z Benyamina y z Iudi na posatk{{ø}}, na nyey przebiwal Dauid.
Y wiszedl Dauid naprzecywo gym y rzeki: Pokoynyely gydzecye ku mnye, abiscye pomogły mnye: syerce me sge- dna sy{{ø}} s wamy. gęstły sy{{ø}} sprzecy- wycye mnye za me przecywnyki, gdisz ia nyeprawoscy nye mam w swu r{{ø}}ku: patrz bosze oczczow naszich a s{{ø}}dzi! |
Duch zaiste2) ogamye Abyzai ksy{{ø}}sz{{ø}} 13S myedzi trzidzescy, y rzecze: Twogy gesmi o Dauidze, a s tob{{ø}}, sinu Yzay. Pokoy, pokoy tobye, a pokoy pomocz- nykom twim. tobye zaiste pomaga bog twoy. Przetosz przyi{{ø}}1 ge Dauid, a u- stauil gee ksy{{ø}}sz{{ø}}ti nad zast{{ø}}pi. Potem s Manasse ucyekly ku Dauidowy, kdisz szedł s Fylystinskimy, abi przecyw Saulowi boiowal. a nye boiowal s nymy, bo wsz{{ø}}wszi rad{{ø}}, ostauily gy ksy{{ø}}sz{{ø}}ta fylystinska, rzek{{ø}}c: Nye- przespyeczno gest glowye naszey, na- wrocycz sy{{ø}}3) ku panu swemu Saulowy. Przetoz gdisz wrocyl sy{{ø}} gest do Sicelec, ucyekly k nyemu z Manasse:
‘) To zdanie zgoła mylnie oddane. 2) Vero (Wulg.).
*) Revertetur (Wulg.).
') Miało być: uciekał.
Ednas a Iozabaad a Ieddi a Helech, Micael, Ednas a Iosabad a Eliu a Sałatki, ksy{{ø}}sz{{ø}}ta ricerstwa w Manasse. Cyto dały pomocz Dauidoui przecyw pa duchom, bo wszitci biły m{{ø}}szowye przesylny, y uczinyeny s{{ø}} ksy{{ø}}- sz{{ø}}ta w woyscze. Ale y po wsze dny przichadaly* ku Dauidowy ku pomoci gemu, az gich bila wyelyka lyczba, iako zastóp boszi. A tocz gest lyczba ksz{{ø}}sz{{ø}}t woyski, ktorzisz prziszly ku Dauidowy, gdisz bil w Ebron, abi prze- nyesly krolewstwo Saulowo k nyemu, podle słowa boszego. Sinowye Iuda, nyos{{ø}}cz scit a kopie, szescz tysy{{ø}}czow a osm set gotowy ku boiu. Z sinow Simeonowich m{{ø}}szow przesylnich ku boiowanyu syedm tysy{{ø}}czow a sto. Z sinow Lewy cztiri tysy{{ø}}ce a szescz set. A Ioiada ksy{{ø}}sz{{ø}} z rodzaiu Aaronowa, a s nym trzi tysy{{ø}}ce a syedm set. Takesz Sadock, mlodzenyecz przeslya- cketnego rodu, a dom oczcza gego, dwadzescya y dwye ksy{{ø}}sz{{ø}}t. Potem z sinow Benyamynowick, bracyey Sau- lowich, trzi tysy{{ø}}ce, bo gescze wyelyka strona') gick naslyadowala domu Saulowa. Ale z sinow Efraymowick dwadzescya tysy{{ø}}czow a osm set, przesylny udatnoscy{{ø}} m{{ø}}szowye, znamy e- nytszi w rodzaiock swick. A s polu pokolenya Manassowa osmnaczcye tisy{{ø}}- czow, wszitci po gymyenyock swick prziszly, abi ustauily Dauida królem. A z sinow Yzacharowich m{{ø}}szowye u- myei{{ø}}tny, gisz znały kaszde czasi ku roskazanyu, czsobi czinycz myal Isra
hel, ksy{{ø}}sz{{ø}}ta dwye scye, a wszelke ginę pokolenye gich radi naslyadowaly. Potem z Zabulona ktorzi wicha- dzaly ku boiu, a stały na spy ci, u- myely v odzenyu boiownem, py{{ø}}czdzesy{{ø}}t tysy{{ø}}czow prziszly na pomocz Dauidoui, nye z dwogym syercem. A z Neptalym ksy{{ø}}sz{{ø}}t tisy{{ø}}cz, a s nymy u m y e 1 y sczitem a s kopym, osm a trsydzescy tysy{{ø}}czow. Takesz z Dan prziprawyeny ku boiu osm a dwadzescya tisy{{ø}}czow a szescz set. A z As- sera wichadzai{{ø}}ce ku boiu, w czele po- n{{ø}}kai{{ø}}cz!), czterdzescy tysy{{ø}}czow. Potem za Iordanem z sinow Kubenowich a z Gaadowich a s polu pokolenya Manassowa, umyely or{{ø}}szim boiowmim, sto a dwadzescya tysy{{ø}}czow. Wszitci cy m{{ø}}szowye boiownyci y wiprawyeny ku boiowanyu, z dokonalim syercem, prziszly do Ebron, abi ustauily Dauida królem nade wszim Israhelem. Ale y wszitci ostatci2) z Israhela gednim syercem biły, abi królem bil Dauid nade wszim Israhelem. Y biły tu u Dauida trsy dny, ged(z){{ø}}cz a pyi{{ø}}cz, czsosz prziprawyly gym bracya gich. Ale y ktorzi podle gich biły, az do Yzachara a Zabulona a Neptalyma, przinyesly chlebi na oslech a na wyelbl{{ø}}dzech a na mulech a na wolech ku gedzenyu, m{{ø}}ki, winna grona suszona, wymo, o- ley, wok, skopi, ku wszey o p 1 w y t o- scy. radoscz zaiste bila w Israhelu.
XIII.
I wszedł Dauid w rad{{ø}} s tribuni a
') pars (W.).
*) in acie provocantes (Wuig.). s) reliqui.
B sethnyki y se wseomy ksy{{ø}}sz{{ø}}ti. Y rzeki ku wszemu sebranyu israkelske- mu: Zlyubyly sy{{ø}} wam, fij ot boga naszego pochodzi rzecz, ktor{{ø}}sz mowy{{ø}}: poslymi ku bracyey naszey ostatnyey, do wszelkich włoscy israkelskieh, a ku kapłanom a koscyelmm slugam, gisz przebiwai{{ø}} w przedmyescyu myast, acz sy{{ø}} zbyerz{{ø}}* k nam. a prziwyezmi skrziny{{ø}} boga naszego k nam, bosmi nye dobiwaly gey za dny Saulowick. Y ot- powyedzalo wszitko pospólstwo, abi tak bilo, bo lyuby sy{{ø}} rzecz wszemu lyudu. Przetos zgromadził Dauid wszitek Israkel ot Azior') Egypskego, az gdisz wchazies2) Emath, abi prziwyozl skrziny{{ø}} bosz{{ø}} z Kariatkiarim. Y wzi- dze Dauid y wszitek Israkel ku pagórku Kariatkiarim, gesz gest w Iuda, abi przinyozl ott{{ø}}d skrz(»)ny{{ø}} pana boga syedz{{ø}}cego na cherubinye, gdzeszto wziwano gymy{{ø}} gego. Y wloszily skrzyny{{ø}} bosz{{ø}} na nowi woz, z domu Amynadabowa. Oza a bracya gego wyoz{{ø}} woz. Dauid zaiste a wszitek Israhel gy grały przed bogem wszitk{{ø}} mocz{{ø}} w pyesnyach a w g{{ø}}slyach, a w zaltarzoch y w b{{ø}}bnyech, y w zwon- cech, y tr{{ø}}bach. Ale gdisz przigechaly na myesczce Nachorowo (?), scy{{ø}}gn{{ø}}1 Oza r{{ø}}k{{ø}} sw{{ø}}, abi potparl skrziny{{ø}}, bo zaiste wol buyai{{ø}}, malyutko gey bil nachilyl. Przetosz roznyewal sy{{ø}} bog na Oz{{ø}}, a uderzil gy, przeto ysze bil sy{{ø}} dotkn{{ø}}1 skrzinye, y umarl gest tu przed panem. Y zam{{ø}}cyl sy{{ø}} Dauid
') Sihor (Wulg.)- ') Miał napisać: wchodzisz (ingrediaris).
przeto, isze pan rozdzelyl bil Oz{{ø}}, a nazwał to myesczce Rozdzelenye Ozi, az do tegoto ]) dnya. Y bal sy{{ø}} Dauid W® boga tego czasu, rzek{{ø}}c: Kako mog{{ø}} ku mnye wwyescz skrziny{{ø}} bosz{{ø}}? A prze t{{ø}} prziczin{{ø}} nye prziwyozl gey k sobye, to gest do myasta Dauid, ale obrocyl i{{ø}} w dom Obededoma getkei- skego. Przeto ostała gest skrzinya bosza w domu Obededom trzi myesy{{ø}}ce.
Y poszegnal bog domu gego y wszemu, czsoz myal.
xniL
i poslal Iram, kroi Tyrski, posli ku Dauidoui, a drzewye cedrowe y rze- my{{ø}}slnyki scyan drzewyanich, abi u- dzalaly gemu dom. Y poznał Dauid, isze poczwyrdzil gy bog królem nad Israhelem, a isze powiszono krolewstwo gego nad lyudern gego w Israkelu. Y spoymal Dauid gyne zoni w Ierusalemye, a urodził sini a dzewky. A ta s{{ø}} gymyona gick, gesz zrodziły sy{{ø}} gemu w Iemsalem: Samua a Sabab, Na- than a Salomon, Ieber a Elysu a He- lypkeleth a Nega, a Nafec a Iaphie a Elisama a Balaida. Tedi usliszawszi Fylystinowye, isze Dauid pomazan królem nade wszim Israkelem , wst{{ø}}pyly wszitci, abi szukały gego. To gdisz usliszal Dauid, wiszedl przecywo gim. Zatim Filystiny prziszedszi, rosuly sy{{ø}} w doli Rapkaym. Y poradził sy{{ø}} Dauid z bogem, rzek{{ø}}c: Poyd{{ø}}ly ku Fy- lystinom, a daszly ge w r{{ø}}k{{ø}} m{{ø}}? Y rzeki gemu pan: Gydzi, a podam ge w r{{ø}}k{{ø}} tw{{ø}}. A gdisz ony weszły biły
«2
do Baalfaivzaym, pobył ge tu Dauid, rzekoc: Rozdzelyl bog nyeprzyiacyele me przes rYk > m{{ø}}, iako syr{{ø}} wodi roz- dzelyai{{ø}}. A przeto nazwano gymy{{ø}} temu myesczczu Baalfarazim. Pobył gest ge tu Dauid, y ostauily s{{ø}} tu bog?/ swe, gesz Dauid kazał spalycz. Potem wtóre Fylystmowye wtargly a rosuly syó w dole. Y poradził sy{{ø}} lepak Dauid z bogem. Y rzek* gemu bog. Nye chodzi za nymy, otydzi ot nych, a przidzesz przeciw gym stron{{ø}} gruszowym*'). A gdisz usliszisz zwy{{ø}}k, gyd{{ø}}cz w wyrzchu gruszewya: tedi w'uydzesz ku boiu, bo wiszedl gest bog przed tob{{ø}}, abi pobył twyrdze fy- lystinske. Y uczinyl Dauid, iako przikazal gemu bog. Y pobył twyrdze fy- lystinske ot Gabaona az do Gazara. Y roznyesyono gest gymy{{ø}} dauidowo po wszelkich wloscyach, a bog dal groz{{ø}} gego na wszitki pogani. 2) Y zdzalal sobye dom w myescye Dauid, a udza - lal myasto skrziny boszey, a stanem i{{ø}} ogam{{ø}}1.
XV.
Tedi rzeki Dauid: Nyesluszno gest, abi ot i a c i k o g o nyesyona bila skrzi- nya bosza, gedzine ot sług koscyel- nich, geszto zwolyl pan ku nosze- nyu gey a ku poslu gowanyu sobye az n& w yeki. ^ zgromadził wszitek Israkel do Ierusalema, abi przinyesyona bila skrzinya bosza na swe myasto, ktoresz gey prziprawyl bil. A takez y
’) Exadverso pytChum (Wulg.). 2) W Wulg. już w tém miejscu poczyna się rozdział X\
=ini Aaronowi, a koscyelne slugy. Z sinow Oaath, myedzi gymysz Uriel ksy{{ø}}- sz{{ø}}cyem bil, a bracya gego dwye scye a dwadzescya. Z sinow Merari Asaia ksy{{ø}}sz{{ø}}, a bracyey gego dvye scye a trzsydzescy. Z sinow Gersonowich lo- kel ksy{{ø}}sz{{ø}}, a bracyey gego sto a dwadzescya. Z sinow Elyzaphan Se- meias ksy{{ø}}szo, a bracyey gego dwye scye. Z sinow Ebronowich Heliel ksy{{ø}}- sz{{ø}}, a bracye gego osmdzesy{{ø}}t. Z sinow Ozielowich Amynadab ksy{{ø}}szó, a bracyey gego sto a dwanaczcye. Y wezwał Dauid Sadocha a Abyatkara kapłanów, a sług koscyelnich Uriel a A- saia, Iohel, Semeia, Helyel a Amina- daba. Yrzeki k nym: Wi, gysz ges cye ksy{{ø}}szpta czelyadnykow sług kc- scyelnick, poswyoczcye sy{{ø}} z bracy{{ø}} wasz{{ø}}), a przinyeseye skrziny {{ø}} bosz{{ø}} pana israhelskego na myesczce, ktorez gey prziprawyono. abi, iako na pocz{{ø}}- tku, bo tedi nye b’ Jyscye przi tem, ra- nyl nas pan, tak y nynye b o d z nye- czso wam cziuycz1). Przeto po- swy{{ø}}cyly sy{{ø}} kaplany a sludzi koscyel- ny, abi nyesly skrziny* pana boga I- srahelskego. Y wsz{{ø}}ly sinowye Leui skrziny o bosz{{ø}}, iakosz przikazal bil Moyses podle slowra boszego, na ra- myona swa na szerdzach. Y rzeki Dauid ksy{{ø}}sz{{ø}}tom sług koscyelnick, ab: ustauily z bracye swey spyewaki na oiganoch y rozlycznego stroia, to gest na r{{ø}}cznich, y na rothack, y na kobossye, y na zwoneczkoch, abi brznyal w wisokoscyach zwy{{ø}}k
') Nie rozu. iał tego miejsca Wulgaty i zwikłał sens.
wyesyelya. Y ustawyly sludzi ko- scyelny Emana, sina Iohelowa, a bra- cy{{ø}}* gego Azapha, sina Barachiasowa. z sinow Merati, bracyey gich, Ethana, sina Casaie. A s nymy bracya gich, na drugem rz{{ø}}du, Zackariasza a Beri* a Iaziele, a Semiramotka a Iahiele a Ankelyba, a Banaiasza a Mazaiasza, a Mathatiasza a Elypkal{{ø}}, a Matkemana a Obededoma a Iehiele, wrotne. Ale spyewaci Eman, Azaph a Etkan na zwoneczkock myedzanick brznyely. A Zackarias a Oziel a Semiramotk, a Ia- ckiel a Hamet, Eliab a Hema, Azayas a Banaias, na r{{ø}}cznyczack cy g{{ø}}- dly. Ale Matkatias, Elyfalu a Mace- nyas, a Obededom a Ieykel a Ozaziu na skrzidleck przeg{{ø}}daly a na wycy{{ø}}znick g{{ø}}slyack. Conenias, ksy{{ø}}sz{{ø}} sług koscyelnick, nad prorocstwem biły') a ku przespyewanyu slotkey 137 pyeszny2), bi! zaiste wyelmy m{{ø}}dri. A Barachias a Elchana, wrotni skrzi- nye boszey. Potem Sebenyas a loza- phat a Xathanael a Amasia, Zacharias a Banaias a Eliezer kaplany tr{{ø}}byly tróbamy przed skrziny{{ø}} bosz{{ø}}. A Obededom a Achimaas bil/ wrotny skrzy- nye. Przeto Dauid a urodzenszi Isra- kelscy a tribunowye szly ku przenye- syenyu skrzinye zaslyubyenya boszego z domu Obededomowa s wyesyelym. A gdisz pomogl bog koscyelnim slugam, ktorzi nyesly skrziny{{ø}} zaslyubyenya boszego: offyerowaly syedm bi- kow a syedm skopow. Zatym Dauid obleczon bil w rucho byale y wszitci
sludzi koscyelny, gysz nyesly skrziny{{ø}}> spyewai{{ø}}c, a Conenias, ksy{{ø}}sz{{ø}} pro- «■ rocske myedzi spyewaki. a takesz Dauid obleczon bil s t o 1 {{ø}} lnyan{{ø}}. A wszitek Israhel wyozl skrziny{{ø}} zaslyubyenya boszego w spyewanyu a w zwy{{ø}}ku tr{{ø}}bnom, a tr{{ø}}bamy a w zwoneech, a r{{ø}}cznymy rotamy zrownawai{{ø}}c sy{{ø}}. A gdisz prziszla bila skrzinya bosza zaslyubyenya az do myasta Dauid: Ni- col* dzewka Saulowa, patrz{{ø}}e oken- cem, uzrzala krolya Dauida skacz{{ø}}ci a y- grai{{ø}}ci, wzgardziła gym w syerczuswem.
XVI.
I przinyesly skrziny{{ø}} bosz{{ø}}, a posta- wyly i{{ø}} poszrzod stanku, ktorisz ros- py{{ø}}1 bil Dauid gey. y obyetowal 2;ey wonne obyati y pokoyne przed bogem.
A gdisz dokonał bil Dauid ofyerui{{ø}}c zazszone obyati y pokoyne: poszegnal lyud w gymy{{ø}} bosze. Y rozdzelyl wszem po wszitkich, ot m{{ø}}sza az do nyewya- sti, kołacz chleba a cz{{ø}}scz my{{ø}}sa pye- czonego bawolowegc a uprazon{{ø}} w o- leyu zeml{{ø}}. Y ustawyl przed skrzi- nyó bosz{{ø}} z koscyelnick slug, gysz b sluszily a wspomynaly skutki gego a siauily y ckwalyly pana boga israkel- skego, Azapha ksy{{ø}}sz{{ø}} a drugego gego Zackariasza. Ale Iekiele a oeinira- motka a Iakiele a Matkai asza a Elya- ba a Banaiasza a Obededoma a Iehi- hele nad organi zaltarza a strun. Ale Azaph, abi brznyal zwonki. Banaiasza a Aziela kapłani, ustauil tr{{ø}}by{{ø}}c w tr{{ø}}- bi ustauicznye przed skrziny{{ø}} zasly- byenya* boszego. W ten dzen ustauil
*) Mr być: był. ł) Ma znaczyć melodya.
Dauid ksy{{ø}}sz{{ø}} ku chwalenyu pana A- zapka a bracy{{ø}} gego, to przespyewa- i{{ø}}c: Chwalcye boga a wziwaycye gy- my{{ø}} gego. oznamcye w lyudu na- lyaski gego. Spyewaycye gemu, a psalmi poycye gemu, a wiprawyay- cye wszitki dziwi gego. Chwalcye gymy{{ø}} swy{{ø}}te gego. raduy sy{{ø}} syerce szukai{{ø}}cick pana. Szukaycye pana y czsnoscy gego. szukayce oblycza gego zawzdi. Wspomynaycye na dziwi gego, które uczinyl, a na znamyona gego a na s{{ø}}di ust gego. Syemy{{ø}} isra- helovo, slugy gego. sinowye Iacoboui, z w o 1 e n y gego. On gest pan bog nasz, po wszey zemy s{{ø}}dowye gego. Wspo- inynaycye na wyeki slubi gego, rzeczi, które przikazal w tisy{{ø}}czu pokolenya. Giszto stwyrdzil s Abramem, a przisy{{ø}}ga gego z Isaakem. Y ustauil to Iacoboui za przikazanye, a Israhelowy w swyadeczstwye wyecznye, rzek{{ø}}c: Tobye dam zemy{{ø}} Kanaansk{{ø}}, powrózek dzedzicstwa waszego. Gdisz biły maley lyczbi, mały y oracze gey. A szły ot naroda do naroda, a s krolewstwa k lyudu gynemu. Nye przepuscyl nyszadnemu potwarzacz gick, ale karał za nye króle. Nye dotikaycye sy{{ø}} mazanick mick, a w proroceck mick nye zloscycye, Spyewaycye panu wszitka zemya! zwyastuycye dzen ote dnya zbawyenye gego. Wiprawcye w pogan- stwye slaw{{ø}} gego, we wszeck lyudzeck dziui gego. Bo wyelyki pan a ckwa- lebni barzo, a groźni nad wszitki bogy. Bo wszytci bogowye lyudzsci modli s{{ø}}, ale bog nyebyosa uczinyl. Chwa
ła a wyelebnoscz przed nym, syla y radoscz w myescye gego. Przinyescye, czelyadzi lyudzskey*, przinyescye bogu slaw{{ø}} y cesarzstwo! Daycye ckwal{{ø}} gymyenyu gego. podnyescye obyet{{ø}}, a przidzecye w obezrzenye gego, a modl- cye sy{{ø}} panu w obrazę swy{{ø}}tem. Porusz sy{{ø}} ot oblycza gego wszitka zemya, bo on zalozil swyat nyeporuszo- ni. Kaduycye sy{{ø}} nyebyosa, a wyesyel sy{{ø}} zemya, a rzeczecye w narodzech: pan krolyuge. Wzckucz') morze y pel- noscz gego, a wyesyelcye sy{{ø}} role y wszitko czso na nyck gest. Tedi b{{ø}}d{{ø}} chwalycz drzewye leśne przed bogem, bo prziszedl s{{ø}}dzicz zemye. Pockwal- cye pana, bo gest dobri, bo na wyeki mylosyerdze gego, a rzeczcye: Zbaw nas bosze, zbawycyelyu nasz, a zgromadź nas a wizwol ot poganow, acz sy{{ø}} spowyadacz b{{ø}}dzem gymyenyowy swy{{ø}}temu twemu, a wyesyelycz sy{{ø}} b{{ø}}dzem w twich spyewanyack. Posze- gnani pan bog israhelski ot wyeku az y na wyeki. A rzekny wszitek lyud: Amen, a ckwala b{{ø}}dz bogu! A tak o- stauil tu przed skrziny{{ø}} zaslyubyenya boszego Azapha a bracy{{ø}} gego, abi przislugowaly przed skrziny{{ø}} ustawycz- nye a otrzedzamy swimy. Potem od (?) Ededoma a bracya* gego osm a szesczdzesy{{ø}}t, a od (?) Ededoma, sina Iditum, a Osa ustauil wrotnimy. Ale Sadocha kapłana a bracy{{ø}} gego kapłani ustauil przed stanem boszim na wisokoscy, gen bil w Gabaonye, abi offyerowaly obyati panu na ołtarzu
') Wschucz tonet. W.).
138 «byatnem ustawycznye rano y wye- czor podle wszego, czso pysano w za- konye boszem, gisz przikazal Israhe- lowy. A po nyem ustauil Emana, a Idi- tum y gyne zwolyone, genego kaszde- go1) gymyenyem swim ku chwalenyu pana, bo na wyeki mylosyerdze gego. Eman takesz, a Iditiun, tr{{ø}}by{{ø}}ce tr{{ø}}- b{{ø}} a trz{{ø}}sai{{ø}}c zwoneczki, y wszitki g {{ø}} d z b i glosow wibornich ku spyewa- nyu panu. a sinom Iditum kasz{{ø}}c bicz wrotnimy. Y nawrocyl sy{{ø}} wszitek lyud do swego domu, y Dauid, abi takesz poszegnal domowy swemu.
XVII.
r
^ disz potem Dauid bidlyl w swem domu, rzeki ku Katano wy proroku: Owa, ia bidly{{ø}} w domu cedrowem, a skrzinya zaslyubyenya boszego pod skoramy gest Y rzeki Natan ku Dauidoui: Wszitko, czso gest na twem syerczu, uczin. bo gest s tob{{ø}} bog. Przeto tey noci stała sy{{ø}} rzecz bosza ku Natanowy, rzek{{ø}}c: Gydzi a mow Dauidoui, słudze memu: Tocz mowy pan : Nye b{{ø}}dzesz ti mnye dzalacz domu ku bidlenyu. Anym zaiste przebiwal w domu ot tego czasu, w lyem gesm wiwyodl Israhela z Egypskey zemye, az do tego dnya. ale zawzg^/m bil prze- myenyai{{ø}}ci myasta stanów, a przebi- wai{{ø}} w przikricyu2) ze wszitkim Israhelem. Zalym ku któremu s{{ø}}dzi Israhelskemu mowyl, gym gesm bil przikazal, abi pasły lyud moy, a rzeki: Przeczesz my nye udzalal domu ce
drowego ? A przeto nynye tak b{{ø}}dzesz mowycz ku słudze memu Dauidoui: To mowy pan zast{{ø}}pow: lam cyó wz{{ø}}1, gdisz na pastwye za stadem chodził, abi bil wodzem lyuda mego israhelskego. A bilem s tob{{ø}}, dok{{ø}}tkolysz szedł, a zbyłem wszitki nyeprzyiacyele twe przed tob{{ø}}, a uczinylem tobye gy- my{{ø}} wyelyke, iako genego z wyelikich, gysz s{{ø}} slaw{{ø}}tny na zemy. A dalem myasto lyudu memu israhelskemu. scze-> pyon b{{ø}}dze a przebiwacz b{{ø}}d{{ø}} w nyem, a wy{{ø}}cey nye b{{ø}}dze poruszon, any sinowye nyeprawosci zetr{{ø}} ge, iako ot pocz{{ø}}tka ote dnyow, w nychsze dalem s{{ø}}dze lyudu memu israhelskemu, a po- nyszdem wszitki nyeprzyiacyele twe. Przeto zwyastuy{{ø}} tobye, isze udzala bog tobye dom. A gdisz wipelnysz dny twe, abi szedł ku oczczom twim, wzbudzę syemy{{ø}} twe po tobye, gen b{{ø}}dze z sinow twich, a utwyrdz{{ø}} krolewstwo gego. On udzala mnye dom, a utwyrdz{{ø}} stolecz gego az na wyeki. A b{{ø}}- d{{ø}} gemu oczcem, a on mnye b{{ø}}dze sinem. a mylosyerdza mego nye otey- m{{ø}} ot nyego, iakosm oti{{ø}}1 ot tego, gen przed tob{{ø}} bil. Y ustawy{{ø}} gy w domu mem a w krolewstwye mem I az na wyeki, a stolecz gego b{{ø}}dze przeutwyrdzoni na wyeki, podle wszech slow tick a podle wszego wydzenya tego. Tak mowyl Natan ku Dauidoui. A gdisz prziszedl kroi Dauid, a syadl przed bogem, rzeki: Kto gesm ia, panye bosze, a ktori dom moy, abi dal my take rzeczy? Ale y to mało zda sy{{ø}} w twem opatrzenyu, a przeto mo-
63
') unumquemque. 3) in tentorio.
wylesz na dom slugy twego, takesz na b {{ø}} d {{ø}} c e czasy, a uczinylesz my{{ø}} dziwnego nade wszitki lyudzi, panye bosze moy! Czso wy{{ø}}cey przidano mo- sze bicz Dauidoui, gdiszesz tak osla- uil slug{{ø}} twrego? Podle syercza twego uczinylesz wszitk{{ø}} wyelebnoscz tó, a chcyalesz oznamycz wszitka zwye- lyczenya ta. Panye, nye rownya tobye, a nye gynego boga, kromye cyebye ze wszech, o ktorich sliszely- smi usziiną naszima. Ktori gest gyni, iako lyud twoy Israhel, naród gyni na zemy, k nyemu szedł bog, abi wizwolyl a uczinyl sobye lyud w swoy wye- lykoscy a w grozach, a wirzucyl na- rodi przed gich oczima, geszesz z E- gypta wizwol(U) ? Y polozilesz lyud twoy israhelski tobye w lyud az na wyeki, a ty panye uczinylesz sy{{ø}} bogem gego. Przeto yusz panye, rzecz, i{{ø}}szesz mowyl słudze twemu y domu gego, sczwyrdzi na wyeki, a uczin, iakosz mowyl, acz ostanye wyelykye gymy{{ø}} twe, a wyelebno b{{ø}}dze az na wyeki. a b{{ø}}dze rzeczono: Pan zast{{ø}}pow bog israhelski, a dom Dauidow, slugy gego. trwacz b{{ø}}dze s nym. Bo ty, panye bosze moy, ziawylesz w ucho słudze twemu, abi mu udzalal dom, a przeto nalyazl sługa twoy doufanye, abi sy{{ø}} modlyl przed tob{{ø}}. Przeto nynye panye, ti gesz bog, a mowylesz słudze twemu taka dobrodzeystwa. A pocz{{ø}}lesz blogoslawyenstwo domu słudze twemu, abi zawzgy bil przi tobye, bo twim poszegnanym poszegnan b{{ø}}- dze na wyeki.
J
A stało sy{{ø}} potem, gdisz Dauid pobył Fylystinske, a ponyszil gich sini, a od- i{{ø}}1 Geth y dzewki gego z r{{ø}}ki Fylystinow, pobyw y Moaba, y biły Moab- sci slugamy dauidowimy, dawai{{ø}}cz gemu dari. Tegosz czasu pobył Dauid krolya Adadezera Sobskego, włoscy E- matłi, gdi bil vigechal, abi roszirzil swe państwo az do rzeki Eufratem Y odzer- szal Dauid tysy{{ø}}c wozow gego, a syedm tysy{{ø}}czow- gezdnich, a dwadzescya tysy{{ø}}czow- m{{ø}}szow pyeszich. Y zchromyl wszitki konye wrozowe, kromye sta wozow, gesz ge sobye zachował. Tedi takesz przicy{{ø}}gn{{ø}}1 Syrus, kroi Damaski, chcz{{ø}}c pomoc Adadezerowy krolyowy Sobskemu. ale y tego po11 byl Dauid 139 dwadzescya tysy{{ø}}czow m{{ø}}szow. A posadził ricerze w Damasku, abi Syria takesz sluszila gemu a dawała dari. Y pomagał gemu pan we wszech rzeczach, ku ktorim szedł bil. Y pobrał Dauid tuli złote, ktoresz myely sludzi Adadezerowi, a przinyosl ge do Ierusalema. A takesz s Tebatli a z Chun, tak rzeczonich myast Adadezerowich, mosy{{ø}}dzu wyele, z nyego Salomon u- dzalal morze myedzane, a slupi y ss{{ø}}- di myedzane. To gdisz usliszal Tou, kroi Emaczski, ysze Dauid pobył wszitk{{ø}} woysk{{ø}} Adadezerow{{ø}}, krolya Sobą: poslal swego sina Adurama ku krolyowy Dauidowy, sz{{ø}}daiycz od nyego my- ru, a raduy{{ø}}cz sy{{ø}} temu, isze poboio- wal a pobył Adadezera. bo przecywnyk bil Tou krolyowy" Adadezerowy. Ale
y wszitki ss{{ø}}di zlote y srzebrne y myedzane poswy{{ø}}cyl krol Dauid bogu, a szrzebro y złoto, gesz bil kroi pobrał ze wszelkich narodow, yzYdumskich, iako y Moabskich, y ot sinow Amonowich, y ot Fylystinskich y Amalechit- skich. Potem Abyzay, sin Sarvie, pobył Edoma w dolyu Solnem, oszm- naczcye tysyóczow. y ustawy w Edo- mye posatk{{ø}}, abi sluszily Dauidowy Edomsci. Y sprauil pan Dauida we wszi- tkem, k czemuszkole sy{{ø}} przyczinyl. Przeto krolyowal Dauid nade wszim Israhelem, czinyócz s{{ø}}di a prawd{{ø}} wszemu swemu lyudu. Potem Ioab, sin Sar- uie, bil nad woysk{{ø}}, a Iozaphat, sin Aylud, kanclerzem. A Sadoch, sin A- chitob, a Achimelech, sin Abyatarow, bilasta kaplanmy, a Suza pysarzem. Ale Bananias, sin Ioyadi, nad zast{{ø}}pi strzelczow a samostrzelnykow. ale sinowye Dauidowy pyrwy u r{{ø}}ki krolyowi.
XIX.
-Potem sy{{ø}} przigodzilo, ysze umarl Naas, kroi sinow Amonowich, a krolyowal Amon, sin gego, w myasto gego. Y rzeki Dauid: Uczinyó mylosyer- dze z Amonem, sinem Naazowam. bo gego ocyecz ukazowal mylosyerdze mnye. Y poslal Dauid ku gego ucyeszenyu, dlya smyercy gego oczcza. A gdisz prziszly do zemye sinow Amonowich, abiAmona ucyeszily: rzekli ksy{{ø}}sz{{ø}}ta sinow Amonowich ku Amonowy: Ti mnymasz, bi Dauid prze sw{{ø}} czescz poslal, abi cy{{ø}} ucyeszil nad szmyercy{{ø}} oczcza twego, a nye znamyonasz, isze
przeto, abi wilaz{{ø}}czily y wispye- gowaly a opatrzily zemy{{ø}} tw{{ø}}, przisly k tobye slugy gego. Przeto Amon ob- lisyl (obłysił) slugy Dauidowi, a ogolyl a rostrzigal gich suknye ot gick byodr az do nog, y puscyl ge. Ony gdisz od- yd{{ø}}, a to wskazały Dauidoui: poslal przecyw gym (bo wyelyke pot{{ø}}- pyenye cyrpyely), y przikazal, abi o- staly wr Iericho, doi{{ø}}dbi nye odrośli brodi gich, a tedi abi sy{{ø}} wrocyly. Wy- dz{{ø}}cz sinowye Amonowy, isze przes- prawye uczinyly Dauidoui: tak Amon, iako y gyni lyud, posiały tisy{{ø}}cz lybr srzebra, abi przewyezly sobye s Meso- potanyey a z Syriey a z Maacki y z Sabi wozi y geszcce. Y przywyeszly dwa a trzsydzescy tysy{{ø}}czow wozow y krolya Maacha z gego lyudern. Cy gdisz p r z i g e 1 y, rozbyly swe stani w krayu Moabskem. a sinowye Amonowy se- brawszi sy{{ø}} s swich myast, pocy{{ø}}gly ku boyu. To gdisz usliszal Dauid, poslal Ioaba a wszitk{{ø}} woysk{{ø}} m{{ø}}szow silnich. A szedszi sinowye Amonowy, spyc{{ø}} sposobyly podług broni myesczskey. Ale krolyowye, gysz na pomocz przigely, rozdnye*') na polyu stały. Przeto Ioab zrozumyaw, isze boy b{{ø}}dze przecyw sobye s przotku y na poslyatku: przebraw m{{ø}}sze przesylne ze wszego Israhela, y wzruszi sy{{ø}} przecyw Syrskemu. A ostateczn{{ø}} stron{{ø}} lyuda dal pod r{{ø}}ki Abyzay, brata swego, abi sy{{ø}} poruszily przecyw sinom Amonowim. Yrzeki: Przemog{{ø}}lycz my{{ø}} Syrsci, b{{ø}}dz my na pomoc. Gęstły cy{{ø}}
■) separatim (różnie?).
przemog{{ø}} sinowye Amonowy, ia b{{ø}}d{{ø}} tobye ku wspomozenyu. Posyl sy{{ø}}, a czinmi sobye m{{ø}}sznye prze nasz lyud y prze myasta boga naszego, ale pan, czso sy{{ø}} gemu dobrego uzrzi, to liczi ny. Y poruszil sy{{ø}} Ioab y lyud, gisz bil s nym, przecyw Syrskemu ku boyu. y gonyl ge. Potem sinowye Amonowy uzrzawszi, ysze byezi Syrski: takesz.y ony pobyeszely przed Abyzay, bratem gego. y weszły s{{ø}} do myasta, y wro- cyl syó Ioab do Ierusalem. A uzrzawszi Syrski, ysze pobyt ot Israhela, poslal posli , abi prziwyedly Sirskego, gisz za rzek{{ø}} bidlyl. myedzi ktorimy bilo ksy{{ø}}sz{{ø}} Sophat nad ricerstwTem, Adadezer bil gich wódz. To gdisz bilo Dauidowy wskazano, sebraw wszitek Israhel, przeszedł Iordan, y rzucy syó na nye, szikowaw na bok gedn{{ø}} woysk{{ø}}, abi s nymy boiowal. Y ucyekal Syrski przed Israhelem. Y zbył Dauid Syrskich syedm tysyóci wozow, a czter- dzescy tysy{{ø}}czow pyeszich, y Sophata ksyósy{{ø}} tey wmyski. A uzrzawszi gyny sludzi Adadezerowy, isze ot Israhela przemoszeny, ucyekly ku Dauidowy, y sluszily gemu. A wy{{ø}}cey Syria nye radziła dawacz pomoci sinom A- monowim.
XX.
c
kJtalo sy{{ø}} gest po roce, tego czasu ktorego obikly krolyowye na woyni wi chadzacz, sebral Ioab woysk{{ø}} y moc ricerstwa, y kaził zemy{{ø}} sinow Amonowich, a szedł y obiegi Rabaad. ale Dauid bidlyl w Ierusalemye, gdisz
ioab pobył Rabaat y skaził ge. A wsz{{ø}}w Dauid koron{{ø}} zlot{{ø}} z głowi Melchono- wi, a nalyazl na nyey na wadze lybr{{ø}} złota y przedroge kamyenye. y uczinyl sobye Dauid z nyego korono y wy elki plyon z myasta pobrał. A ten lyud, gen bil w nyem, wiwyodl gy precz, y kazał gy cepi mlocycz, a ze- lyazne broni po nych wloczicz, a oko- wanimy wozi przes nye geszdzicz, tak abi biły rostargany a starcy (starci) wrszit- ci. Tak uczinyl Dauid wszitkim mya- stom sinom Amonowim. y wrocyl sy{{ø}} ze wszitkim swim lyudern do Ierusalema. Potem sszedl sy{{ø}} boy w Gazer przecyw Filysteom, w nyemsze zabyl Sobochae Uzaritheyskego, Zaphi z rodu Raphaymowa, y ponyzil ge. Gyni takesz boy stal sy{{ø}} przecyw Fylyste- om, w nyemsze zabyl od boga dani'), sin Saltus, Bethleemski, brata Golyata Getheyskego, w gegosz kopyiu drzewo bilo iako nawmy- tkaczow. Ale y gyni sy{{ø}} boy przigodzil w Geth, w nyemsze bil czlowyek przedlug^, po szescy palczoch mai{{ø}}c, tich bilo spolu dwadzescya y cztirzi. ten takesz z Rapha- yma pokolenya bil urodzon. Ten ur{{ø}}- gal Israhelowy, y pobył gy Ionathan, sin Saama, brata Dauidowa. Cy s{{ø}} sinowye Raphaymowy w7 Geth, gisz se- szly od r{{ø}}ki Dauidoui a sług gego.
XXI.
Potem Sathan poruszil sy{{ø}} przecyw Israhelu, a pop{{ø}}dzil Dauida, abi zly- czil israkelski lyud. Y rzeki Dauid ku
') ^Adeodatus* w Wulg.
Ioabowy a ksy{{ø}}sz{{ø}}tom lyuczskim: Gydz- cye a zlyczcye Israhel, od Bersabee asz do Dan, y przinyescye my lyczbó? abich wzwyedzal. Y otpowyedzal Ioab: Przisporz pan lyuda swego sto krocz wy{{ø}}cey, nysz go gest! wszakosz, panye moy krolyu, wszitci s{{ø}} sludzi twoy, przecz szuka tego pan moy, czsobi za grzech bilo polyczono Israhelowy? Ale słowa krolyowa wy{{ø}}cey sy{{ø}} przemogła. A wiszedw Ioab, obszedł wszitek Israkel y wrocyl sy{{ø}} do Ierusalema, y dal Dauidoui lyczb{{ø}} gyck, gesz bil obszedł.
Y naleszona lyczba wszego Israhela ty- sy{{ø}}cz tysy{{ø}}czow a sto tysy{{ø}}czow m{{ø}}- szow, gysz myeczem wlodn{{ø}}ly. a z Iwdi‘) trsy2) sta a syedmdzesy{{ø}}t tisy{{ø}}- czow boi{{ø}}iownykow*. Bo Leui a feen- yamynowa* nye zlyczil bil, przeto isze przezdz{{ø}}cznye* czinyl krolyowo przikazanye. Y nye lyubylo sy{{ø}} panu przikazanye to, y zranyl Israhela. Y rzeki Dauid bogu: Zgrzeszilem barzo, yszem to uczinyl. prosz{{ø}}, odnyesz zloscz slugy twego, bom nyem{{ø}}drze uczinyl.
Y rzeki pan ku Gadowy ku proro- kowy, rzek{{ø}}cz: Gydzi a mow ku Dauidowy : Tocz mowy pan: Ze trsy ech rzeczi dauam wolenstwo tobye. geno , ktoresz ckcesz, sobye zwoi, acz ucziny{{ø}} tobye. A gdisz przidze Gad ku Dauidoui, rzeki gemu: Tocz mowy pan: Zwoi sobye, które chcesz: albo trsy lyata glod w zemy, albo za trzi myesy{{ø}}ce ucyekanye przed swimy nye- przyiacyelmy, a gych myecza nye mo- g{{ø}}cz ucyecz, albo trsy dny myecz bo-
') Tak w koder ie. Czytać: Judy. *) W Wulg. 4T0.000.
szi pusczoni na zemy{{ø}} smyercy, a an- gyola boszego, gen b{{ø}}dze bycz (bić) po wszitkich kraioch Israhela. A przeto nynye widz, czsobick otpowyedzal temu, gen my{{ø}} poslal. Y rzeki Dauid ku Gadowy: Ze wszeck stron s{{ø}} my u- czisznyenya. Ale lepyey my gest, abick sy{{ø}} dostał w r{{ø}}ce bosze, bo s{{ø}}* wyelye myiosyerdza gego, nyszly w róce lyudzske. Y poslal pan mor na Israkel. y padło z Israkela syedmdzesy{{ø}}t tisy{{ø}}czow m{{ø}}zow. Przeto poslal angyola do Iemsalem, abi gy ranyl. a gdisz bil') ge, uzrzaw pan y slyutowal sy{{ø}} nad wyelyk{{ø}} zloscy{{ø}}, y przikazal an- gyolowy, gen byl, rzek{{ø}}cz: Dosycz gest yusz, przestań r{{ø}}ka twa! A tak angyol boszi stal podle myesczcza Omanowa Gebuzeyskego. A wznyosl oczy swoy Dauid, uzrzal anioła boszego, stoi{{ø}}cz myedzi nyebem a myedzi zemy{{ø}}{{ø}}, a wT gego r{{ø}}ce nagy myecz, obrocyw sy{{ø}} przecyw Iemsalem: y padły tako on, iako wy{{ø}}czszy urodzenym z lyudu, o- dzany Cylycyum, padszi2) na zemy. Y rzeki Dauid ku panu: Wszakom ia, genszem kazał, abi lyud bil zlyczon. iacyem zgrzeszil, iam zlee uczinyl. To stadko czso złego zasluszilo? Panye bosze moy, obrocz sy{{ø}}, prosz{{ø}}, r{{ø}}ka twa na my{{ø}} a na dom oczcza mego, acz lyud twoy nye bódze zbyt. A tak angyol boszi przikazal Gadowy, abi rzeki Dauidoui, abi udzalal ołtarz panu bogu na myesczczu Ornanowye Ie- buzeyskego. Tedi Dauid podle rzeczi
') Nad i (w słowie bił) napisane w kodexie y, jako poprawka zamiast i. *) nProniu. W.
Gadowi szedł, iako gemu mowyl słowem boszim. Ale Oman, gdisz bil wezrzal, a uzrzal anyola boszego s swimy cztirmy sini, skriw sy{{ø}}, bo wr ten czas mlocyl na gumnye pszenyczó. Tedi gdi poydze Dauid ku Omanowy, uzrzaw gy Oman, y poydze przecywr gemu z gumna, y poklonyl sy{{ø}} gemu, padw na zemy. Y rzeki gemu Dauid: Day my myesczce swe, acz udzalam na nyem ołtarz panu bogu. a zacz stoy'), to szrzebro wezmyesz, acz przestanye rana od lyuda. Y rzeki Oman ku Dauidowy: Weźmy moy panye krolyu myły, a uczin z nyego, czso sy{{ø}} tobye lyuby. a k temu dam y woli ku obyecye, y cepi w myasto drew, y pszeny- ce ku obyecye poswy{{ø}}tney, wszitko rad 141 dam. Y rzeki gem (u) kroi Dauid: Ny-
kako tak nye b{{ø}}dze, ale srzebro dam, zacz stoy. bo any nyczs tobye mam odi{{ø}}cz, a tak obyetowacz panu zapalne obyati wdz{{ø}}czne. Przeto dal Dauid Omanowy za myesczce szescz set z a- wazi złota wag?/ przesprawyedlywey. Y udzalal tu ołtarz panu y obyatowal obyati zaszone y pokoyne, a wziwal pana, y usliszal gy w ognyu z nyeba na ołtarzu obyetnem. A angy{{ø}}lowy* przikazal pan, y wrs czinyl myecz swoy w noszni. A natichmyast Dauid uzrzaw*, isze gy usliszal pan na myesczczu Ornanowye Iebuzeyskego, y zabyl gemu tu obyat{{ø}}. A stan bozi, gen bil uczinyl Moyses na pusczi, y ołtarz obyetni w t{{ø}} dob{{ø}} bil na górze Gabaon. Y nye mogl Dauid gydz ku
ołtarzu, abi sy{{ø}} tam modlyl bogu, bo bil wyelykim strachem przestraszon, wydz{{ø}}cz angyola boszego.
XXII.
rzeki Dauid: Tocz gest dom boszi, a ten ołtarz ku palenu* obyati w Israhelu. Y przikazal, abi biły sebrany wszitci wipowyedzeny z zemye Israhel- skey, y ustawyl z nych łamacze, abi łamały kamyenye a cy{{ø}}saly*, abi dza- lan bil dom bozi. A wyele zelyaza ku goszdzom drzwyanim y ku dlubanyu (?) y ku spogenyu, y prziprawyl Dauid nyezmyern{{ø}} wag{{ø}} mosy{{ø}}dzu, y drzewya cedrowego. Tego lyczba nye mogła domnymana bicz, gesz Sydonsci a Tyrsci przinyesly ku Dauidowy. Y rzeki Dauid: Salomon, sin moy, gest dzecy{{ø}} malyutke a roskoszne. ale dom, gen ia ckcz{{ø}} dzalacz bogu, taki ma bicz, abi po wszitkich kraynach bil myano- wan. przeto prziprawy{{ø}} gemu potrze- b{{ø}}. A prze t{{ø}} prziczin{{ø}} przed sw{{ø}} smyer- cy{{ø}} przigotowal wszitek nakład, a wezwał sina swego Salomona, y przikazal gemu, abi udzalal dom panu bogu israhelskemu. Y rzeki Dauid ku Salomonowy: Sinu moy, ma wolya bila, abich udzalal dom gymyenyu boga mego. Ale stała sy{{ø}} rzecz bosza ku mnye, rzek{{ø}}cz: Wyelesz krwye przelyal, a wyelesz boiow boiowal. przeto nye b{{ø}}- dzesjz moc dzalacz domu gymyenyu memu, tako krew przelyaw przede mn{{ø}}. Ale sin, gen sy{{ø}} tobye urodzi, b{{ø}}dze m{{ø}}sz przepokoyni, a ia gemu ucziny{{ø}} pokoy ode wszech nyeprzyiacyol gego
*) „Et quantum valet1. W.
w okol, a prze t{{ø}} prziczyn{{ø}} Pokoyni slin{{ø}}cz b{{ø}}dze, a myr a pokoy dam Israhelu we wszech dnyoch gego. Ten udzala dom gymyenyu memu. ten b{{ø}}- dze mnye za sina, a ia gemu b{{ø}}d{{ø}} za oczcza. y uczwyrdz{{ø}} stolecz krolewstwa gego nad Israhelem na wyeki. Przeto sinu moy, b{{ø}}dz pan s tob{{ø}}, a przebiway, a dzalay dom panu bogu twemu, iako mowyl o tobye. A day tobye pan m{{ø}}droscz a smisl, abi mogl rz{{ø}}dzicz Israhela a ostrzegacz zakona pana boga twego. Bo tedi moszesz pomnoszon bicz, gdisz zachowasz przikazanye a s{{ø}}di gego, gesz roskazal pan Moyszesza*, abi uczil Israhela. Posyl sy{{ø}}, a czyn m{{ø}}sznye, nye boy sy{{ø}} any ly{{ø}}kay. Owa, toczyem ia w mem ubóstwie prziprawyl nakład domu boszemu, sto tysy{{ø}}cz* lybr złota, a szrebra tysy{{ø}}cz tysy{{ø}}czowr lybr. ale mosy{{ø}}dzu a szelyaza nye wagy any lyczbi, bo wyelykoscz przemaga lyczb{{ø}}. drzewa a kamyenya, tegom przigotowal ku wszey potrzebye. A masz takesz wyele rzemy{{ø}}szlnykow', gysz lamy{{ø}} kamyen, wapno zg{{ø}}, y teszarzow y wszelkich rzemy{{ø}}szlnykow y wezelkego rzcmy{{ø}}- sla ku uczinyenyu dzala przem{{ø}}drick, ot złota, y ot srzebra, y ot mosy{{ø}}dzu, y ot zelyaza, gegosz nye lyczbi. Przeto wstań, a dzalay, a pan b{{ø}}dze s tob{{ø}}. Y przikazal Dauid wrszitkim ksy{{ø}}- sz{{ø}}tom israhelskym, abi pomagały' Salomonowy sinu gego. Wydzcye, rzeki, ysze pan bog s wamy gest, a dal wam pokoy' we wszitkem okr{{ø}}dze, y poddał wszitki nyeprzyiacy ele w wrasz{{ø}} r{{ø}}k{{ø}},
a poddana zemya panu y wszemu lyudu gego. Przeto prziczincye syercza wasza y dusze wasze, abiscye szukały pana boga waszego, a powstancye a uczincye swy{{ø}}cz panu bogu waszemu, acz b{{ø}}dze wnyesyona skrzinya za- slymbyenya boszego y ss{{ø}}di poswy{{ø}}- czone bogu w domu, gen sy{{ø}} udzala gymyenyu boszemu.
XXIII.
P
JL otem Dauid b{{ø}}d{{ø}}cz star a pełen dny, ustauil królem Salomona sina swego nad Israkelem. A sebraw ksy{{ø}}sz{{ø}}ta i- srakelska y kapłani y koscyelne slugy. y zlyczoni slugy koscyelne ode dwudzestu lyat a nadto. Y naleszono osm a trzidzescy tysy{{ø}}czow m{{ø}}szow. S tich wibrany s{{ø}} a rozdzeleny k sluszbye domu boszego dwadzescya a cztyrzi tysy{{ø}}ce, probosczow *) a s{{ø}}dz szescz tyr- sy{{ø}}czowr. A wrotnich cztirzi tysy{{ø}}ce, a tilkesz spyewakow spyewai{{ø}}cz panu na g{{ø}}slyach a na organyeck, gesz uczinyl Dauid ku spyewaniu. Y rozdzelyl ge Dauid po oczrzedzack sinow Leui, to gest Gersonouick a Caatko- uick a Merari. A Gersonouick* Leedam a Semey. A sinowye Leedan: ksy{{ø}}sz{{ø}}ta Geiel a Setkam a Geel, trsye. Sinowye Symeonoui: Salomyt a Oziel a Aram, cy trsye. cy ksy{{ø}}sz{{ø}}ta czelyadzi Lee- damowick. Potem sinowye Semeowyr: Lecha), Zyza a Iaus, a Baria, cy czti- rze sinowye Semeowy. Y bil Leck2) pyrwi, a Zyza drugy. Ale Iaus a Ba- 142 ria nye myalasta wyele sinow, a prze-
’) „praepositorum“. W. 5) W' Wulg. Leheih.
tosta w geney czelyadzi a w genem domu polyczona. Sinowye Caatoui: Amranr a Yzar, Ebron a Oziel, czti- rze. Sinowye Amramoui: Aaron a Moyses. y odl{{ø}}czou Aaron, abi sluszil w swy{{ø}}cy swy{{ø}}tich, y sinowye gego az na wyeki, abi zazegal kadzidło panu podle obiczaia swego, a blogoslauil gego gymy{{ø}} wyecznye. A takesz Moyszesza , czlouyeka boszego sinowye przilyczeny s{{ø}} w pokolenye Leui. Sinowye Moyszeszowy: Gerson a Elya- zer. Sinowye Gersonowy: Sebuel pyr- wri. Y biły sinowye takesz Eleazarowy: Roboia* pyrwi, y nye myal Elyazar gynich sinow. Ale sinowye Roboya- szowy rosplodzily sy{{ø}} barzo. Sinowye Yżarowy: Salomyt pyrwi. Sinowye E- bronowy: Ieriachu pyrwi, Amazias dru- gy, Iaziel trzecy, Gechram czwarti. Sinowye Ozf«/)elowy: Mycha pyrwi, Iezia drugy. Sinowye Merari: Mooly aMuzi. Sinowye Mooly: Eleazar a Cis. A u- marl Eleazar nye mai{{ø}}cz sinow, geno dzewki. y pojmowały ge sobye sinowye Cis, bracya gich. Sinowye Muzi: Mooly a Eder a Gerirnyt, trsye. To s{{ø}} sinowye Leui w swem pokolenyu y w czelyadzach swich, ksy{{ø}}sz{{ø}}ta po oczrze- dzack y po lyczbas* kaszdey głowi, gysz czinyly dzala w sluszbye domu boszego ode dwudzestu lyat a nad to. Bo rzeki Dauid: Otpoczinyenye dal bog israhelskim lyudzem swim, a przebitek asz na wyeki w Ierusalemye. Nye b{{ø}}dze trzeba sluszbi slugam koscyel- nim, abi wy{{ø}}cey stan nosyly y wszitki gego ss{{ø}}di k sluszbye. A tuk po
dle przikazanya Dauidowa naposledz- bi (?) *) polyczono sinow Leui lyczb{{ø}} ode dwudzestu lyat a nad to. Y b{{ø}}dp pod r{{ø}}k{{ø}} sinow Aronowick ku potrzebye domu boszego, w syenyach a w poswy{{ø}}tnick comorack, y w myesczczu ocziscyenya, y w poswy{{ø}}tnyci, y we wszeck uczinceck służebności koscyola bożego. Ale kaplany ustawyeny b{{ø}}d{{ø}} nad chlebi poswy{{ø}}tnimy a nad obyat{{ø}} cklebow{{ø}}, y nad przaznki y nad przeznyczamy, y nad kotli, y nad Chlebem prazonim na panwy, a nad warzo- nim y nade wsz{{ø}} wag{{ø}} y nad myar{{ø}}. Ale sług// koscyelne abi stały rano ku chwa- lenyu a ku spyewanyu panu, a takesz k wyeczoru, tak w obyatach kadzidl- nich domu boszego, iako w soboti y w kalendi y na gyna swy{{ø}}ta, podle lyczbi a duckownich obiczaiow a wszelke* rzeczi, ustawnye stoycye (?) przed bogem. A ostrzegaycye zackowanym* stanu zaslyubyenya, y rz{{ø}}du swy{{ø}}tne- go, y obiczaia sinow Aarouowich swey bracy, abi przislugowaly w domu bozem.
NXI1II.
Potem sinow Aaronowack cy dzalo- wye b{{ø}}d{{ø}}*): Sinowye Aaronowy: Nadab a Abyu, Eleazar a Ytamar. Y u- marlasta dwa: Nadab a Abyu przed oczcem swim przes sinow, a kapłaństwa uzi wal Ytamar a Eleazar. Y roz- dzelyl* 3) Dauid, to gest Sadocha z sinow Eleazarouick [a] Abimaleck* fsj si-
‘) „novissima* (sc. praecepta). W. W Wulg. erant.
3) Wypuścił: je.
now Ytamarouich, podle oczrzedzy swich. Y nalezeny s{{ø}} wyelym wy{{ø}}cey sinow Eleazarowieli myedzi m{{ø}}szmy ksy{{ø}}sz{{ø}}ti, nysz sinow Ytamarowich. Y rozdzelyl gym, to gest sinom Eleaza- rowim, szescznaczcye ksy{{ø}}sz{{ø}}t po czelyadzach a domyech, a z sinow Ytamarowich osm ksyosz{{ø}}t po czelyadzach a domyech swich. A tak gest oboi{{ø}} t{{ø}} czelyadz rozdzelyl myedzi sob{{ø}} lyosmy, bo bila ksy{{ø}}sz{{ø}}ta ta swy{{ø}}cy y domu boszego, tako z sinow Eleazarowach, iako z sinow Ytamarowich. Y popysal ge Semeyas, sin Natanaelow, pysarz sług koscyelnich, przed królem y przed ksy{{ø}}sz{{ø}}ti y przed kapłanem Sadochem a Achimelech, sinem Abyatarowim, y przed ksy{{ø}}sz{{ø}}ti kaplanskey czelyadzi a sług koscyelnich. geden dom, gen mymo gyne bil powiszon, Eleazarow. a drag*/ dom, gen pod sob{{ø}} myal o- stanye1), Ytamarowy. Y wiszedl pyrui lyos Ioiarib, drng?/ Gedeye, trzecy Ha- rim, czwarti Seorim, py{{ø}}ty Melchie, sosti Maynan, syodmi Akos, ósmi Abya, dze- wy{{ø}}ti Hyensu*, dzesy{{ø}}ti Sechenna, g e- dennaczcye Elyarib, dwanaczcye Iachim, trzinaczcye Offa, czternaczcye
') Wulg. caeteros.
Izbaal, py{{ø}}tnaczcye Belga, szescznaczcye Emyner, syedmnaczcye Ezir, osm- naczcye Abezes, dzewy{{ø}}tinaczcye Fateyas, dwadzescya Iezechiel, dwadzescya y geden Iachim, dwadzescya y dwa Gamul, XXIII * Dalyau, XXIIII Mazaau. Ta otrzedz sinow Leui podle sluszeb swich, abi wchadzaly w dom boszi a podle rz{{ø}}du sw^ego pod r{{ø}}kó Aaronow{{ø}}, oczcza swego, iako przikazal bog Israhelu. A tak z sinow Leui, gisz ostatny biły, z sinow Amra- nowich kaplany biły Subhael, a sinowye Subhaelowy, Gedera. Ale z sinow Roboe ksy{{ø}}sz{{ø}} Iezias a Yzaaris, sin Salemot. Ale Salemotow sin Genadiar, a sin gego Gerian pyrw i, Amarias dru- gy, Zaziel trzecy, Getmaon czwarti. Sin Ezielow Micha, sin My chow Samyr. Brat Mychow Iezia, sin lezie Iachar. Sinowye Merari Mooly a Muzi. Sin Io- ziamow Dennon, a sin Merari Ozian a Soem a Sachur a Ebri. A Mooly sin Eleazar, gen nye myal dzecy. Ale sin Cis Ieramel. Sinowye Muzi: Mooly a Edera a Serimot. Cy sinowye Leui podle domu czelyadzi swich. Myotaly só y ony lyosi przecyw...
Tu ośmiu kart brak.
a
m
PARALIPOMENON II
(VI, 33).
^43 _,. genszem udzalal gymyenyowy twemu. Gestlybi wiszedl lyud twoy ku boiu przecyw twim i) przecywnykom drog{{ø}}, i{{ø}}szbi ge poslal, a pomodly{{ø}} sy{{ø}} tobye w drodze, na nyeysze myasto gest, geszesz zwolyl, a dom, genszem udzalal gymyenyu twemu: ti uslisz z nyeba modlytw{{ø}} gich a proszb{{ø}}, a po- mscysz. Gestlybi zgrzeszipy; przecywr tobye (any gest czlowyek, genbi nye zgrzeszil), a roznyewalbi sy{{ø}} na nye y podalbi ge nyeprzyiacyelyom, iszebi ge wyedly i{{ø}}te do zemye dalekey albo blyskey, a obrocylybi sy{{ø}} swim syercem w zemy, do nyeybi i{{ø}}cy wye- dzeny biły, czinyly pokaianye a pomodlyly sy{{ø}} tobye w zemy i{{ø}}czstwa swego, rzek{{ø}}cz: Zgrzeszilysmi, nyepra- wyesmi czinyly, nyesprawyedlywyesmi czinyly: a obroczillybi* sy{{ø}} k tobye w czalem syerczu swem y we wszey duszi swey w zemy i{{ø}}czstwa swego, do nyeyze wyedzeny*, b{{ø}}d{{ø}}lycz sy{{ø}} mo- dlycz tobye przecyw drodze zemye swey, i{{ø}}zesz dal oczczom gich, a myasta, iezesz zwolyl, a dom* 2), genszem udzalal gymyenyu twemu: ty usliszick* z nyebyos, s przebitka twego twar-
') Miało być: swym. 3) W Wulg. domus (gen. sg.), co tłómacz wzi§ł za pierwszy przypadek.
dego, modlytwi gich, a uczin s{{ø}}d a odpuscz lyudu twemu, aczkoly grzesznemu. Bo ti gesz bog moy, otworzta sy{{ø}}, prosz{{ø}}, oczi twoy, a uszi twoy p o- sluckayta ku modlytwye, iasz sy{{ø}} dzege w tem myesczczu. Przeto nynye powstań panye boze w pokoy twoy, ti a skrzinya sili twey. Kaplany twoy, panye bosze, acz sy{{ø}} oblek{{ø}} we zbawye- nye, a swy{{ø}}cy twoy acz sy{{ø}} wyesye- ly{{ø}} w dobrich rzeczach. Panye bosze, nye odwraczay oblycza Crista twego, pamy{{ø}}tai{{ø}}cz mylosyerdza Dauida slugy twego.
VII.
y\. gdisz dokonał Salomon slow modlytwi, sst{{ø}}pyl ogen z nyeba y zdzegł obyati palyone y wyczy{{ø}}zne, a wyel- moznoscz bosza napelnyla dom, ysze nye mogły wmydz kaplany do domu bożego, przeto ysze wyelebnoscz bosza napelnyla dom bozi. A takez wszitci sinowye israhelsci wydzely st{{ø}}puy{{ø}}cz ogen z nyeba, a slaw{{ø}} boz{{ø}} nad domem. a padszi na zemy{{ø}}, na podlo- zne kamyenye pokly{{ø}}knęwszi, pofa- lyly pana, isze gest dobri a isze na wyeki gest mylosyerdze gego. Potem kroi y wszitek lyud obyatowaly obyati przed bogem. Y zabyl kroi Salomon
obyetnich wolow dwadzescya a dwa tysy{{ø}}cza, a skopow dwadzescya a sto tysy{{ø}}czow, a poswy{{ø}}czil dom bozi kroi y wszitek lyud. Ale kaplany stały w rz{{ø}}dzech swich, ale sług?/ koscyelne na organyech pyeszny 11 bożych, gesz zlo- szil Dauid ku chwalenyu pana: Isze gest dobri a isze na wyeki mylosyer- dze gego, dz{{ø}}ki') Dauidoui spyewa- i{{ø}}cz r{{ø}}kama swima. a kaplany brznye- ly w tr{{ø}}bi przed nym(i), a wszitek Israhel stal. A poswy{{ø}}cyl Salomon poszrzo- dek syeny przed koscyolem bozim, bo tu obyatowal obyati a tuki pokoynich. bo ołtarz myedzani, gen bil udzalal, nye mogl znosycz obyat zszonich a poswy{{ø}}tnich a tuków pokoynich. Y u- czinyl Salomon swy{{ø}}to w tem czasu za syedm dny, a wszitek Israhel s nym, zbór wyelyki ode wschodu Emath asz do pr{{ø}}du Egypskego. Y uczinyl ósmi dzen zgromadzenye, przeto isze bil poswy{{ø}}cyl ołtarz za syedm dny, a swy{{ø}}- to bil uczinyl syedm dny. Przeto trze- cyego a dwadzescya dnya myesy{{ø}}cza syodmego, rospuscyl lyud do swich przebitko w, wyesyely* a radostny prze dobre, gesz bil bog uczinyl Dauidoui a Salomonom y lyudu ysrahelskemu. Y dokonał Salomon domu bożego a domu krolyowa y wszitko, czso umye- n y 1 na swem syerczu, abi uczinyl domu bożemu y swemu domu. y myal scz{{ø}}scye. Y ziawyl sy{{ø}} mu pan w noci y rzeki gest: Usliszalem modlytwę tw{{ø}} a zwolylem myasto to sobye, abi bil dom obyetni. Zatworzilly bich nye
bo, yszebi descz nye szedł, a kazally bich kobilkam, abi zleptaly zemy{{ø}}, albo poslally bich mor na lyud moy, a obrocy(7)ly bi sy{{ø}} lyud moy, nad nymszeto wziwano gymy{{ø}} me, modlycz my sy{{ø}} b{{ø}}dze a szukacz b{{ø}}dze oblycza mego, cziny{{ø}}cz pokaianye od dróg swich zlich: a ia uslisz{{ø}} z nyeba y bód{{ø}} myloscyw grzechom gich, a ze- my{{ø}} gich uzdrowy{{ø}}. Y b{{ø}}dzeta oczi moy otworzoni, a uszi moy przichilo- ni ku modłytwye gego, ktobi na tem myesczczu sy{{ø}} modlyl. Bocyem zwolyl y poswyocylem sobye myasto to, a tubi bilo me gymy{{ø}} na wyeki, y oczi mogę bi tu bile y syerce me po wszitki dny. A ti, b{{ø}}dzeszly chodzicz przede mn{{ø}}, iako chodził ocyecz twoy Dauid, a uczinyl* podle wszego, gezem przikazal tobye, a sprawyedlywosci mich a s{{ø}}dow b{{ø}}dzeszly posluchacz: wzbu- dz{{ø}} tron krolewstwa twego, iakom slu- byl oczczu twemu Dauidoui, rzek{{ø}}cz:
Nye b{{ø}}dzecz odi{{ø}}t s pokolenya twego m{{ø}}sz, genbi bil ksy{{ø}}sz{{ø}}cyem w Israhelu. A gestlybiscye sy{{ø}} odwrocyly, y opuscylybiscye me sprawyedlywoscy, a przikazanya ma, geszem wam ustauil, odid{{ø}}cz y sluszilybiscye bogom czudzim, a modlylybiscye sy{{ø}} gym: wi- rzucz{{ø}} was z zemye mey, i{{ø}}zem wam dal, a ten dom, genszesz udzalal gymyenyu memu, zarzucz{{ø}} od obły ) cza 144 mego, a dam gy w powyescz a na prziklad wszitkim lyudzem. Y b{{ø}}dze dom tento w przislowye wszitkim my- iai{{ø}}cim. Rzek{{ø}}, dziwui{{ø}}cz sy{{ø}}: Przecz tak uczinyl bog tey zemy a temu do-
■) Hymnos David. W.
mu? Y otpowyedz{{ø}}: Bo opuscyly pana boga oczczow swich, gen ge wiwyodl z zemye Egypskey, y chopyly sy{{ø}} bogow czudzich a klanyaly sy{{ø}} gym a czcyly ge. a przeto wszitko to zle prziszlo na nye.
VIII.
J\~ gdisz sy{{ø}} napelny dwadzescya lyat, w nychze udzalal Salomon koscyol bogu y dom swoy: y myasta, gesz bil dal Iram Salomonom, omurowaw y kazał w nych bidlycz sinom israhelskim. Potem otszedl do Emat Saba, y dobił gego. Y udzalal myasto palmowe') na pusczi, a gyna myasta twarda udzalal w Emat, y uczinyl dwye myescye o- murowane, Beteron wissze a Beteron nyssze, mai{{ø}}cz broni y zawori y zamki. Balaat takez udzalal y wszitka myasta przetwarda, iasz bila Salomonowa, y wszitka myasta wozata- rzow y geszczczow. wszitko, czsosz chcyal, uczinyl kroi Salomon y zrz{{ø}}- dzil y udzalal w Ierusalemye y w Lybanye y we wszey swey moci. A wszitek lyud, gen bil ostał w2) Eteyczskich y Amoreyczskich y Fereycskich y E- weycskich y Iebuzeyczskich, gisz nye biły s pokolenya israhelowa any z sinow gich, ale s poslyatkow, gichze nye pobyły biły sinowye {{ø}}srahelsci, poddał ge Salomon w poplatki asz do dzi- syego dnya. Ale z sinow israhelskich nye poddał, abi sluzily robotnimy dzali krolyowy. bo ony biły m{{ø}}zowye waleczny, a ksy{{ø}}sz{{ø}}ta pyrwa y wogewo-
di nad wozatarzmy y gesczci gego. Ale wszitkich ksy{{ø}}sz{{ø}}t woyski krolya Salomona bilo poi trsyecya sta, gisz rz{{ø}}- dzily lyud. Potem dzewk{{ø}} Pharaonow{{ø}} przewyodl z myasta Dauidowa do domu, gisz bil udzalal gey. bo rzeki kroi: Nye b{{ø}}dze bidlycz zona ma w domu Dauidowye krolya israhelskego, przeto isze poswy{{ø}}czon gest, isze archa bosza bila wiszla* do nyego. Tedi offye- rowal Salomon ofyeri panu na ołtarz bozi, gisz bil udzalal przed przistrze- szim, abi na kozdi dzen bilo ofye- rowano na nyem podle przikazanya Moyszesowa w sobotne dny y w Ka- lendi y w swy{{ø}}teczne dny, trzsykrocz do roka: na swy{{ø}}ta przeznycz, a w swy{{ø}}ta tydnyowe, a w swy{{ø}}ta stanowe. Y ustauil podle zrz{{ø}}dzenya Dauida, oczcza swego, urz{{ø}}di kaplanske w sluszebnoscyach swich y slugy koscyelne w swem rz{{ø}}dze, abi chwal{{ø}} wzda- waly a sluszily przed kapłani podle obiczaia wszelkego dnya, a wrotne w swich rozdzelech, kaszdego u swich wrót, bo tak roskazal Dauid, czlowyek bozi. Any czso opusczily s przikazanya kro lyowa tako kaplany, iako slugy koscyelne ze wszego, czso gym bil przikazal, a w stróżach skarbouich. Wszitki nakladi prziprawne myal Salomon ot tego dnya, w nyem dom za- lozil, asz do tego dnya, gegosz dokonał gego. Tedi otszedl Salomon do Asyongaber a do Chaylat ku brzegu morza rudnego, gesz gest w zemy E- domskey. Przeto poslal gemu Iram po swich sługach lodzę y plawce u-
^ Palmira. W. a) W Wnlg. de, więc mylnie ic zamiast z.
myale na morze, y brały sy{{ø}} z slugamy Salomonowimy do Ofyr, a ott{{ø}}d nabrały poi py{{ø}}ta sta lyber złota y przynyesly krolyowy Salomonowy.
A krolyow* Saba,Xgdisz usliszala sla- w{{ø}}tnoscz Salomonow{{ø}}, prziszla do Ierusalema, chcz{{ø}}cz gego skusycz w po- gatkach z wyelykim zboszim yz wyelbl{{ø}}di, gysz nyesly 1 e k a r s w a* a złota wyele y drogego kamyenya. A prziszedszi ku Salomonowy, wimowyla gemu wszitko, czso bilo na gey syer- czu. Y wiloszil Salomon gey to wszitko, czso pitala, a nyczso bilo, bi gemu nye bilo iawno. łasz gdisz uzrzala m{{ø}}droscz Salomonow{{ø}} y dom, gen bil udzalal, y karmye na gego stole, y przebitki gego panosz, y urz{{ø}}di slu- szebnykow gego y gich odzenya, y potczasza* y rucha gick, y obyati, gesz obyatowal w domu bozem: prze wye- lyke dziwowanye nye myala w sobye daley ducha. Y rzekła ku krolewy: Prawdziwa gest rzecz, ięszem sliszala w mey zemy o twick czsnotack y m{{ø}}- droscy. Nye wyerzilam tim, gysz my powyadaly, alyzem sama prziszla a o- czima mima vydzala y skusyla, isze ledwi polowycz{{ø}} twey m{{ø}}droscy s{{ø}} my powyedzely. przemoglesz slaw{{ø}}tnoscz czsnotamy twimy. Blogoslawyeny m{{ø}}- zowye twoy y blogoslawyony sludzi twoy cy, gysz stoi{{ø}} przed tob{{ø}} na wszelki czas a sHsz{{ø}} m{{ø}}droscz tw{{ø}}. B{{ø}}dz pan bog twoy poszegnani, gen cy{{ø}} chcyal wsplodzicz królem na stolczu
swem, pana boga twego. Bo zaiste bog myluge Israhela a ckce zbawycz gy na wyeki. Przeto ustauil cy{{ø}} królem nad nym, abi czinyl s{{ø}}di y prawd{{ø}}. Y dala krolyowy dwadzescya a sto lyber złota, a wyele lektwarzow y kamyenya drogego. Nye bili take lektwa- rze wydani, iako ty, które dala kro- lyowa Saba Salomonouy. Ale y sług?/ Iramoui s slugamy Salomonowimy przi- nyesly złoto z Ofyr, a drzewya cyso- we y kamyenya przedrogego, z nyegosz udzalal kroi, to gest z drzewa cysowego, wschodi w domu bozem a w domu krolyowem, a nar{{ø}}cznyce a na (?) zaltarze spyewrakom. Nygdi nye wydano w...
Tu ośmiu kart brak.
(XXI, 13).
...twego, cyebye lepsze, gezesz zbył. 145 Przeto pan porazi cy{{ø}} wyelyk{{ø}} ran{{ø}} s twim lyudern y z sini y z zonamy twimy y sze wszim twim gymyenym.
A ty b{{ø}}dzesz nyemocen przezl{{ø}} nye- moczó twrego brzucha, tak az z cyebye wiplinę twra trzewa z nyenagla po wsze dny. Przetosz wzbudził pan przecyw Ioramowy duch Pkilystinskick, gysz s{{ø}} w s{{ø}}syedstwye Murzinom. Y weszły do zemye Iuda a skaziły i{{ø}}, y pobrały wszitko zboze, gesz nalezono gest w domu krolyowye, a nadto y sini gego y zoni. Y nye bil ostawyon sin gemu, geno Othozias *), ktori namnyeyszi uro- dzenym bik A nad to uade wszitko ra- ny gy pan trzewn{{ø}} bolescy{{ø}} nyeuzdro- wryon{{ø}}. A gdisz dzen ku dnyu przi-
') W Wnlg. loachaz.
chodził, a chwyle czasu przed sy{{ø}} bye- zali, a dwye lecye sy{{ø}} popelnyle swim byegem: a tak dlugym gnycym gnyl gest, az y trzewa z nyego plin{{ø}}li, a tak spolu nyemocz{{ø}} y ziwota zbił. U- marl gest w swey nyemoci nagorszey. A nye uczinyly* gemu lyud sławnego potrzeba, podle obiczaya iako bil u- czinyl wy{{ø}}czszim') gego. We dwu a we XXX* lecyech bil, gdi pocz{{ø}}1 krolyowacz, a oszm lyat krolyowral w Ie- rusalem. Y chodził nyeprawye, y po- grzebly gy w myescye Dauidowye. ale wszako nye w grobyech królewskich.
XXII.
-P otem usta wyły przebiwacze ierusa- lemsci Otoziasza, sina gego namnyey- szego, królem w myasto gego. bo wszit- ci gyny wy{{ø}}czsy urodzenym, gysz przed nym biły, zmordowany s{{ø}} od zbyegow arabskich, gisz sy{{ø}} biły rzucyly na stani. y krolyowal Otozias, sin Iora- mow, krolya iudzskego. Dwye a XXXX lyat bil w starz Otozias, gdisz bil pocz{{ø}}1 krolyowacz, a geno lyato krolyowal w Iemsalem. a gymy{{ø}} macyerzi gego Atalya, dzewka Amri. Ale on chodził drog{{ø}} domu Achabowra, bo macz gego prziprawyala, abi nyemyloscywye czinyl. Przeto czinyl zle wr wydzenyu bozem, iako y dom Achabow, bo biły ony gemu rączce po smyercy oczcza gego, w zagynyenye gego. Y chodził w radach gych. A ial z Ioramem, z sinem Achabowim, królem israhelskim, ku boiu przecyw Azahelowy, krolyowy
Syrskemu, do Ramot Galaat, y zra- nyly Syrscy Torama. Gen sy{{ø}} wrocyl, abi bil uleczon wr Iezraheh bo bil wye- lykimy ranamy ranyen* w naprzód rze- czonem pobycyu. Przeto Otozias, kroi Iuda, wzgedze, abi nawyedzil Iorama, sina Achabowa, nyemocznego w Iezra- hely. Wolya zayste boża bila przecyw Otoziasowy, abi przigechal ku loramo- wy. A gdisz bil prziszedl, abi wigechal s nym przecyw Ieu, sinu Namsi, gegosz bog pomazał, abi zagładził dom Achabow. A gdisz gubyl Ieu dom A- ehabow, nalyazl ksy{{ø}}sz{{ø}}ta ludowa z sinow bracyey Ottoziasouich, gisz gemu sluzily, y zbył ge. A samego Ottosya- sza szukai{{ø}}, y ulapyl. a on sy{{ø}} skril w Samary, a przed sy{{ø}} przywyedzo- nego zabyl, y pogrzebly gy. Przeto y- sze bil sin Iozaphatow, ktorisz szukał pana wT czalem syerczu swem, any bila która nadzeia, bi kto s pokolenya Otoziaszowa wy{{ø}}cey krolyowal. bo zaiste Atalya, macz gego, wydz{{ø}}cz ysze umarl sin gey, wystała y zgubyla wszitko pokolenye krolyowo domu lorama, Tedi Iozabeth, dzewka krolyowra, wz{{ø}}- wrszi Ioasa, sina Ottoziaszowa, ukradła gy s posrzotka sinow krolyowich, gdi ge gubyono, y skrila gy z gego pya- stunk{{ø}} wr komorze poscyelney. A Iozabeth, iasz gy przekrila, bila dzewka krolya Ioramowa, zona Ioyadowa by- skupa, a syostra Otoziaszowa. a przeto nye zagubyla gego Atalya. Y bidlyl w domu bozem taynye za szescz lyat, w' nyckze krolyowala Atalya nad zemy{{ø}}.
xxm.
jPotern lyata syodmego posylycn gesi Ioyada, wz{{ø}}1 centurioni, to gest Zachariasza sina Ieroamowa, a Yzmaela sina Iohannowa, a Azariasza sina O budowla, a Maaziasza sina Adadie, a Ely- pkata sina Sechri, y wnydze s nymy w rado y we smowy. Gysz zchpdziwszi Iudzino pokolenye, sebraly slugy koscyelne ze wszech myast Iudowieli y ksyyszQta czelyadzy israhelskicn, y prziszly do Ierusalem. A wnydze wszitko pospolstwo we smow{{ø}} s królem w domu bozem. Y rzeki k nym Ioyada: 0- wa, tocz sin krolyow bódze krolyowacz, iako mowyl pana* na(<?) sini Dauidowi. Przeto ta gest rzecz, i{{ø}}sz nczinycye: Trzecya cz{{ø}}scz z wras, iasz przichodai k sobocye kaplanskey*, y koscyelnich slug y wrctnicb, b{{ø}}dze w bronach, a trzecy na druga, ') krolyowa domu. a trzecya strona b{{ø}}dze w fu) broni, geszto sio wye z a k 1 a d n a. A gy ni wszitek zbór b{{ø}}dz w przistrzeszu domu bożego, any nyszadni gyni wchadzay do domu bożego, geno kaplany a gysz przisluguy{{ø}} s koscyelnich slug. telko cy samy acz wrckodz{{ø}}, gisz s{{ø}} poswy{{ø}}- ceny. a wszitek gyni zbór bódze w strozi bozey. A sludzi koscyelny ob- st{{ø}}pcye krola, mai{{ø}}cz w^szitci bronne odzenye swe. Gestlybi kto gyni wszedł do koscyola, b{{ø}}dz zabyt, a wi b{{ø}}dz- cye s królem, gdi wnydze albo winy- dze. A uczinyly sludzi koscyelny y wszitko pokolenye Iudowro, podle wsze
go czso bil przikazal | Ioyada byskup. 14f y poi{{ø}}ly wszitci sobye poddane m{{ø}}ze s sob{{ø}}, a przichodzily po rz{{ø}}du sobo- tnem s timy, ktorzi iusz bily wipelny- ly sobot{{ø}} y wiszly. A tak Ioyada byskup nye dopuscyl zastępom, abi o- deszly, ktorzi na kozdi tydzen stacz myely. Y dal Ioyada kapłan centurionom osczepi y tarcze krolya Dauidowi, gesz bil prziswy{{ø}}cyl domu bożemu. Y ustauil wszytek lyud dzersz{{ø}}ci myecze s prawey stroni koscyola, az do stroni kosezyola lewey, przed ołtarzem w koscyele, w okol krolya. Y wy- wyedly sina krolyow^a, a wstawyly nayn korono, a dały dzerzecz w gego zakon r{{ø}}k{{ø}}* *) bozi, y uczinyly gjr królem. Y pomazał gy Ioyada byskup a sinowye gego, y modłyly sy{{ø}} bogu, rzek{{ø}}cz: Zyw bydz krolyu. A gdisz usliszala Atalya, to gest glos byez{{ø}}- cich y chwaly{{ø}}cick krolya, weszła k lyudu do koscyola bożego. A gdisz uzrzi krolya na slopyenye w przi- ckodze, a ksy{{ø}}szota y zast{{ø}}pl przi nyem y wszitek lyud zemski raduy{{ø}}cz sy{{ø}} a tr{{ø}}by{{ø}}c tr{{ø}}bamy y w rozlyczne g{{ø}}dzbi spyewrai{{ø}}c a ckwaly{{ø}}c krolya: rozdar- szi nicko swe, rzekła: Okłamanye, o- klamanye! Tedi wiszedl Ioyada byskup ku centurionom y ku ksy{{ø}}sz{{ø}}tom woy- ski, rzecze gym: V iwyeczcye y{{ø}} precz z ogrodzenya koseyelnego, a zabycye i{{ø}} myeczem. A przikazal kapłan, abi nye bila zabyta w domu bozem. A chicywszi syo r{{ø}}.kama gey gardła, wiwyedly i{{ø}} precz. A gdisz winydze do
broni konskey krolyowa domu, tu i{{ø}} zabyly. Y uczwyrdzi Ioyada smow{{ø}} myedzi sob{{ø}} y wisszim lyudern y myedzi królem, abi bil lyud bozi. A tak wszedł wszitek lyud w dom Baal, y zruszily gy, y ołtarze y modli gego zlupaly. A Matana, kapłana Baalowa, zabyly gy przed ołtarzem. Y ustawyl Ioyada starosti') w domu bozem, abi pod mocz{{ø}} kaplansk{{ø}} y koscyelnich slug, gesz zrz{{ø}}dzil Dauid w domu bozem, offyerowaly zszone obyati panu, iako pysauo w ksy{{ø}}gach Moyseszowich, w wyesyelyu y w spyewanyu podle zrz{{ø}}dzenya Dauidowa. Y ustauil wro- tne w bronach domu bożego, abi nye ^ chodziły do nyego nyecziscy ktor{{ø}}koly rzecz{{ø}}. A poi{{ø}}w centurioni y przesylne m{{ø}}ze, a ksy{{ø}}sz{{ø}}ta lyuda y wszitek lyud zemski, y kazały sydz (s-ić)2) krolyowy z domu bożego, a gydz po poszrzotce swyrzchney broni do krolyowa -domu. y posadziły gy na krolewskem stolczu. Y wyesyelyl sy{{ø}} wszitek lyud zemski, a myasto sy{{ø}} upokoylo, ale Atalya zabyta gest myeczem.
XXIIII.
syedmy lecyech bil loas, gdisz pocz{{ø}}1 krolyowacz, a czterdzescy lyat krolyowal w Ierusalemye. gymy{{ø}} macyerzi gego Sebya z Bersabee. Y uczinyl, czso dobre gest przed bogem, po wszitki dny Ioyadi kapłana. Y oblyu- byl3) gemu Ioyada dwye zenye, z nych- ze urodził sini y dzewki. Potem sy{{ø}} zlyubylo Ioaszowy, abi oprawyl dom
bozi, y sebral kapłani a slugy koscyelne : Gedzcye do myast Iudowich, a zby- raycye ze wszego Israhela pyeny{{ø}}dze ku przikricyu koscyola pana boga naszego, na wszelke lyato, a to r{{ø}}cze u- czincye! Ale slugy koscyelne to czinyly s obmyeskanym *). A wezwaw kroi Ioyadi* ksy{{ø}}sz{{ø}}cya, rzeki gemu: Przeczesz tego nye bil pyleń, abi przip{{ø}}dzil slugy koscyelne wmyescz z ludi y z Ierusalema pyeny{{ø}}dzi, gesz s{{ø}}{{ø}} ustawyo- ni Moysesem, slug{{ø}} bozim, abi ge wnyo- slo wszitko sebranye do stanu swyadeczstwa? Bo Atalya przeukrutna* y sinowye gey skaziły biły dom bozi, a tym wszitkim, czso bilo poswy{{ø}}czono domu bożemu, okrasyly biły modl{{ø}} Baalymow{{ø}}. Przeto przikazal kroi, abi uczinyly skrziny{{ø}}, a postauil i{{ø}} podle drzwy bozich zewn{{ø}}trz. Y wiwolano gest w ludze y w Ierusalemye, abi wszitci nyesly piat panu, ktori ustauil Moyses, sługa bozi, wszemu Israhelowy na pusczi. Y zradowaly sy{{ø}} wszitka ksy{{ø}}- sy{{ø}}ta y wszitek lyud, a wszedszi wnye- szly do skrzinye bozey, a tak długo kładły, az bila pełna. A gdisz czas bil, abi wnyesly skrziny{{ø}} przed krolya przes r{{ø}}ce slug koscyelnich (a gdisz uzrzely wyele pyeny{{ø}}dzi): wszedł pysarz krolyow7, gegoz bil pyrwi kapłan ustauil, y wisipaly pyeny{{ø}}dze, które w skrziny bili. A potem skrziny{{ø}} nyesly na swe myasto, a tak czinyly po wszitki dny. Y zgromadzoni s{{ø}} przes lyczbi pyeny{{ø}}dze, gesz dawały kroi a Ioyada tym, ktorzi biły nad lyudern domu bożego.
A tak cy naymaly tymy pyeny{{ø}}dzmy łamacze kamyenya y rzemy{{ø}}szlnyki kaszdego dzala, abi oprawyly domu bożego, takesz kowale zelyaza y myedzi, abi to, czso sy{{ø}} bilo pocz{{ø}}lo ka- zicz, polepszilo*. Y czinyly czy, gisz dzalaly, rozumnye, a zapelnyaly scyen- ne rosyedlyni swima r{{ø}}kama, y na- wyedly dom bozi we s s t a w pyrwi, a uczinyly abi pewnye stal. A gdisz do- pelnyly wszego dzala, przinyesly przed krolya a Ioyad{{ø}} ostatnye pyeny{{ø}}dze. z nych udzalano ss{{ø}}di koscyelne ku 147 sluszbye y ku obyatam, banye y gy- ne ss{{ø}}di złote y srzebrne, y offyerowaly obyati swe w bozem domu usta- wnye po wszitki dny Ioyadi. Y starzał sy{{ø}} Ioyada, pełen s{{ø}}cz dnyow, y umarl, gdisz bil we stu a we XXX lecyech. y pogrzebly gy w myescye Dauidowye s kroimy, przeto isze bil dobr{{ø}} rzecz uczinyl z Israhelem y z Dauidem y z domem gego. Potem gdisz umarl Ioyada, wzeszli ksy{{ø}}sz{{ø}}ta Iudzska y po- klonyly sy{{ø}} krolyowy, gen obmy{{ø}}k- czon s{{ø}}cz gich sluszbye*, pozwolyl gym. A ostawszi koscyola pana boga oczczow swich, sluzily modlam y gynirn ritim obrazom. Y stal sy{{ø}} gnyew7 bozi przecyw ludze a Ierusalemu prze taki grzech, a posilał gym proroki, abi obrocyly sy{{ø}} ku panu. Ale ony ziawnye (?) nye chcye- ly gich posluchacz. A potem y duch bozi ogarnye Zachariasza, sina Ioyadi kapłana, gen stoi{{ø}}cz przed lyudern rzeki: To mowy pan: Przecz przest{{ø}}- pugecye przikazanye boze, gesz wam nye uziteczno, a ostalyscye pana, abi
on was ostał? Gyszto zebrawszi sy{{ø}} przecyw gemu, ukamyonowaly gy podle przikazanya krolyowa w przistrze- szu domu bożego. Y nye wspomynal loas kroi na mylosyerdze, gesz uczinyl Ioyada, ocyecz gego, s nym, ale zabyl sina gego. Gen gdisz urny rai, rzecze: Wydz pan, a wzpitay!') A gdisz bilo po roce, przicy{{ø}}gnye przecyw gemu kroi Syrski. a przidze do ludi y do Iemsalem, y zbył wszitka ksy{{ø}}sz{{ø}}- ta lyuda, a wszitek plyon poslal krolyowy do Damasku. A zayste, gdisz wyelmy mała lyczba prziszla Syrskich, poddał pan w gich r{{ø}}ce nyezlyczon{{ø}} wyelykoscz, przeto yze biły ostały pana boga oczczow swich. A nad Ioa- sem a* uczinywTszi sw{{ø}} woly{{ø}}, precz odgechawszi, nyechaly gego w wyely- kich nyemoczach. Potem powstały przecyw gemu sludzi gego ku pomscye krwye sina Ioyadi kapłana, y zabyly gy na gego lozu, y umarl. Y pogrze- bly gy w myescye Dauidowye, ale nye w krolyowich grobyech. Bo gemu nye przyiaialy* Zabath, sin Sematha Amo- nyczskego, a Iozabath, sin Semarith Moabyczskego. A tak sinowye gego, a ti pyeny{{ø}}dze, gesz bik’ za nyego se- brani ku poprawyenyu domu bożego, popysany s{{ø}} s pylnoscia* w ksy{{ø}}gach krolyowick.
XXV.
p
JL otem krolyowal Amazias, sin gego, w myasto gego. We dwudzestu a w py{{ø}}cy lecyeck bil Amazias, gdisz bil
pocz{{ø}}1 krolyowacz, a przes genego XXXci lyat krolyowal w Iemsalem. Gyrmy{{ø}} macyerzi gego Ioyaden z Ie- rusalem. Y czinyl dobre w wydzenyu bozem, ale nye w prze spyecznem syerczu. Bo gdisz uzrzal, isze utwyr- dzono królewstwo gego: zmordował slugy, gisz biły zabyly krolya oczcza gego, ale gich sinow nye zbył, iako py- sauo w ksy{{ø}}gach zakona Moysesowa, gdzesz przikazal pan rzek{{ø}}cz: Nye b{{ø}}- d{{ø}} zbycy oczczowye za sini, any sinowye za swe oczce, ale kaszdi w swem grzesze umrze. Przeto sebraw Amazias Iud{{ø}}, y ustaui gee po czelyadzach, tribuni y centuriom we wszem pokolenyu Iuda y w Benyamynowye. y zlycził gee ode dwudzestu lyat a nad to. Y nalyazl XXXci tisy{{ø}}czow mlodzczow, gysz mogły wnydz w boy, dzersz{{ø}}ez kopye a scziti. A naymem prziwyodł z Israhela sto tisy{{ø}}czow udatnich, stem lyber srebra. Y przidze k nyemu czlowyek bozi, rzek{{ø}}cz: O krolyu, nye wd- chodz s tob{{ø}} woyska Israhel ska, bo nye boga z Israhelem y se wszemy sini Efraymowimy. Gęstły m n y s z, isz- bi w moci wogenskey zależało wy- cy{{ø}}stwo boia: przepuscyr pan, abi bil przemozon od nyeprzyiacyol. bocz to [Boga]1) gest, wspomoci (UJ y na byeg obrocycz. Y rzeki Amazias ku czlowyekowy bożemu: Czso tedi b{{ø}}- dze ysze* sto lybr srzebra, geszem dal ricerzom israhelskim? Otpowye m{{ø}}z bozi: Macz pan, odk{{ø}}d mosze tobye
') Ten wyraz wypuszczony w kodexie. „Dei quippe est adjuvare et in fugam convertere“. Wulg.
dacz wyelym wy{{ø}}cey, nysz to. A tak Amazias oddzely woysk{{ø}}, iasz bila przyiala k nyemu z Efrayma, abi sy{{ø}} wrocyla na sw^e myasto. Tedi ony barzo sy{{ø}} roznyewaly przecyw ludze, y wrocyly sy{{ø}} do swey włoscy. A tak Amazias ufai{{ø}} w boga, poi{{ø}}w lyud swoy, y szedł do padołu solnego y pobył sini Seyr, dwadzescya tysy{{ø}}czow m{{ø}}zow. A gynich XXa tisy{{ø}}czow zgy- maly m{{ø}}zowye Iuda, y prziwyod{{ø}} ge na wyrzch wisokey gori y spiekały ge na doi z skali, gysz sy{{ø}} wszitci stłukły. Ale ona woyska, i{{ø}}sz bil uawro- cyl Amazias, abi s nym nye gezdzila ku pobyczu, rosuly sy{{ø}} po myescyech Iuda, ot Samariey az do Beterona, a zbywszi trsy tysy{{ø}}ce lyuda, pobrali) wyelyki plyon. Potem Amazias po po- bycyu Ydumskich, a pobraw bog?/ sinow Seyr, ustauil ge sobye za bogy, a modlyl sy{{ø}} gym, a kadzidło gym offyerowal. Prze ktor{{ø}}sz rzecz roznye- wal sy{{ø}} pan przecyw Amaziaszowy, poslal k nyemu proroka, gen bil rzeki k nyemu: Przeczesz sy{{ø}} modlyl bogom, gysz nye mogly wizwolycz lyuda swego z r{{ø}}ki twey? A gdisz on to mowyl: otpowye gemu: Zalysz ti racz- cza krolyow? przestań, acz nye zaby- i{{ø}} cyebye. A otchadzai{{ø}} prorok, rzecze: Wyem, isze u m y e n y 1 cy{{ø}}11 zabycz pan przeto, iszesz tak{{ø}} zloscz 148 uczinyl, a nad to, yszesz nye posłuchał radi mey. Przeto Amazias, krol Iuda, wz{{ø}}w przezl{{ø}}{{ø}} rad{{ø}}, poslal ku Ioasowy, sinu Ioatanowu, sinu Yeuowu, krolyu Israkelskemu, rzek{{ø}}cz: Podz, a
pokaszwa syebye spolu. Tedi on wrocy gego posli zasy{{ø}}, rzek{{ø}}cz: Carduus'), gen gest na Lybanye, pcslal ku cedrowy lybanskcmu, rzek{{ø}}cz: Day zon{{ø}} sinu memu, dzewk{{ø}} tw{{ø}}. Owa, zwyerz, gen bil w lyesye lybanskem, szedszi y potloczily* Carduus. Uhel- pysz syp, yszesz pobył Ydumske. a przeto podnyoslo sy{{ø}} syerce twe w pi- ch{{ø}}. Syedzi w twem domu, przecz zloscz przecyw sobye wzbudzasz, abi zagynpl ti y ludowo pokolenye s tob{{ø}}? IS.ye chcyal Amazias posluchacz, przeto y- sze boża wolya bila, abi gy podał w r{{ø}}ce nyeprzyiacyelske prze Ydumske bogy. A zatim wzidze loas, kroi israkelski, abi sy{{ø}} pokusyly spolu. Ale Amazias kroi iudzski bil wBethsames iudzskem. Y padło iudowo pokolenye przed Israhelem, y ucyecze do swick stanów. Potem loas kroi israkelski i{{ø}}1 Amaziasza sina Ioaszowa, krolya iudz- skego, w Betksames y prziwyedze gy do Ierusalema. y skaził mury* Ierusa- lemske ot broni Efraymowi asz do broni k{{ø}}towey, cztirzi sta loket wzdlusz. A wszitko złoto y srzebro y wszitki ss{{ø}}di, które nalyazl w domu bozem, a w skarbyech Obededom domu krolyo- wem, a tasz2) y sini nyeprzyiaczol przi- wyodl do Samariey. Y bil ziw Amazias sin Ioasow, kroi Iuda, gdi iusz bil umarl loas, sin Ioatkanow, kroi Israkel, py{{ø}}cznaczcye lyat. Ale gyne rzeczi o skutceck Amaziaszowick pyruick y poslednick popysani s{{ø}} w ksy{{ø}}gack krolyow Iuda a Israkel. Gen gdi bil
otst{{ø}}pyl ot boga, wsprzecywyły sy{{ø}} gemu w Ierusalemye. A gdisz bil u- cyekl do Lachis, wislawszi za nym, tu go zabyly. A przinyoszszi gy na ko- nyech, pogrzebly gy w myescye Dauidowye s gego oczci.
XXVI.
p
JL otem wszitek lyud iudzski ustawyl Oziasza w szescznaczcye lecyech królem, sina gego w myasto oczcza gego Amaziasza. On wzdzalal Ilaylath a na- wrocyl ge ku dzerzenyu Iudowu, gdiz skonczal kroi s oczc‘ swimy. vV szescznaczcye lecyech bil Ozias, gdisz bil pocz{{ø}}1 krolyowacz, a krolyowal ‘dwye a py{{ø}}czdzesy{{ø}}t lyat w Ierusalemye. Gymy{{ø}} macyerzi gego Hiechelya z Ierusalema. Y czinyl, czso bilo prawego ‘ przed bogem, podle tego wszego, czsos czinyl Amazias, ocyecz gego. A szukał boga za dnyow Zachar(yasjzouich, rozumyeipcego a wydz{{ø}} J cego boga. A gdisz szukał boga, myło wal gy we wszech rzeczach. Potem wigeekal, abi boiowal przecyw Fylystym, a zborzil* muri Geth a muri Iamne') a muri A- zota. Y udzalal myasteczka w Azocye a w Pkylystym. Y pomogl gemu bog przecyw Phylystym y przecyw Arabskim , gisz bidljdy w Guzbalal2), y przecyw Amonytskim. Y dawały Amo- nytscy dari Oziasoui, y oglosylo sy{{ø}} gymyn gego az do wchodu Egypske- go prze gego czóste wycy{{ø}} stwo. 1 wzdzalal Ozias wyeze nad bron{{ø}} y hel- mi 'ł)3) w Iemsalem, a nad bron{{ø}} wal-
*) Oset. *) Pewnie myłka zamiast „takesz-
') Wulg. Idtmiae. ’) Gurbeal. ') Suj,jr portam angui v
n{{ø}}1), a ostatnye na stronye tego mu- ru ustauil, y utwyrdzil ge. A takez wzdzalal wyeze na pusczi, a wikopal wyele cystern, przeto ysze myal wyele dobitka tak na polech, iako na pu- stem lesye, a myal wynnyce y wyna- rze po górach y na Carmelu. bo bil zaiste czlowyek pylni roley. A bila woyska gego boiownykow, gisz wicha- dzaly ku pobyczu pod r{{ø}}k{{ø}} Iehiela py- sarza, a Amaziasza uczicyela, a pod r{{ø}}k{{ø}} Ananyasza, gen bil s ksy{{ø}}sz{{ø}}t krolyowich. Y wszitka lyczba ksy{{ø}}sz{{ø}}t po gich czelyadzach, m{{ø}}zow sylnich, LII tysy{{ø}}czow a szescz set. A pod nymy wszitka woyska syedm a trzsy sta tysy{{ø}}czow a py{{ø}}cz set, gisz biły gotowy ku boiu, a za krolya przecyw nyeprzyiacyelom boiowaly. Y przipra- uil gym Oziasz, to gest wszey woy- scze, sczity a kopya a przelbyce, y pancerze, 1{{ø}}cziska y prok?/ ku cy- skanyu kamyenym. A wzdzalal w Ie- rusalem rozlyczna dzala ku obronye myesczskey, iasz ustauil na wyeszach a na w{{ø}}glech murnich, abi z nych mogły strzelyacz a luczacz2) wyelykim kamyenym. Y roznyoslo sy{{ø}} gymy{{ø}} gego daleko, przeto ysze gemu pomagał bog a udatna gi uczinyl. Ale gdisz bil rozmocznyal, podnyoslo sy{{ø}} syerce gego w zagz/nyenye gego. Y o- puscyl pana boga swego, bo wszedw do koscyola bożego, chcyal obyatowacz kadzidło na ołtarzu kadzidlnem. A ręczę po nyem wszedł Azarias kapłan, a s nym kaplany syedm dzesy{{ø}}t bozi,
m{{ø}}zowye przesilny, wzprzecywyly sy{{ø}} przecyw krolyowy, rzek{{ø}}cz: Nye twoy to rz{{ø}}d, Oziaszu, abi ti obyatowal zapaln{{ø}} obyat{{ø}} panu, ale kapłanów bo- zich, to gest sinow Aaronouich, gisz s{{ø}} poswy{{ø}}ceuy ku takey sluszbye. Przeto winydzi z swy{{ø}}tynyey przes pot{{ø}}pi, bo to nye b{{ø}}dze tobye polyczono ku slawye ot pana boga. Y roznyewTal sy{{ø}} Ozias, a dzerz{{ø}}cz kacydlnycz{{ø}}* w r{{ø}}- 149 ce, abi obyatowal kadzidło, groz{{ø}}cz kapłanom, a r{{ø}}cze ziauy sy{{ø}} tr{{ø}}d na gego czele przed kapłani w domu bozem nad ołtarzem kadzidlnim. A gdisz nayn wezrz{{ø}} Azarias byskup y wszitci gyny kaplany: uzrzely tr{{ø}}d na gego czele, nagle wignaly gy. Ale y on 1{{ø}}- kn{{ø}}w sy{{ø}}, pospyeszil sy{{ø}} precz winydz, przeto isze na sobye poczuł bil tak nagle ran{{ø}} boz{{ø}}. Y bil przeto Otozias* tr{{ø}}dowat do dnya swey smyercy, a bidlyl w domu osobnem, pełen s{{ø}}cz tr{{ø}}- du, prze ktori bil wirzuczon z domu bożego. Potem Ioathan, sin gego, spra- wyal dom krolyow a s{{ø}}dzil lyud zemski. A ostatnye rzeczy Oziasoui, pyr- we y poslednye, popysal Yzaias prorok, sin Amos. Y skonczal Ozias s oczci swimy, y pogrzebly gy na polyu kromye krolyowich grobów, przeto isze bil tr{{ø}}dowati. A krolyowal Ioathan, sin gego, w myasto gego.
XXVII.
w py{{ø}}cy a we dwudzestu lecyech bil Ioatan, gdisz pocz{{ø}}1 krolyowacz, a szescznaczcye lyat krolyowal w Ieru- salem. gymy{{ø}} macyerzi gego Geruza,
dzewka Sadoch. Y czinyl, czso bilo prawego przed panem bogem, podle wsszego*, czsoz czinyl Ozias, ocyecz gego, kromye tego isze nye wchadzal w koscyol bozi, a isze gescze lyud grzeszil. A udzalal domu bożemu bro- n{{ø}} wisok{{ø}}, a na murzech Ophel wyez wyele. A myasta zdzala1 po górach Iudzskich, a w ludzech grodi a wyeze. On boiowal przecyw krolyoui sinow A- monouich, a przemógł gy. a daly gemu w tem czasye sinowye Amonowy sto grziwyen srzebra, a dzesy{{ø}}cz tysy{{ø}}czow myar i{{ø}}czmyenya, a tilesz psze- nyce. to gemu dawały sinowye Amo- noui drugego lyata y trzecyego. Y roz- mogl sy{{ø}} Ioathan, przeto isze bil zrz{{ø}}- dzil swe drogy przed panem bogem swim. Ale gyne rzeczi Ioatanowi y wszitki gego boge y skutkowye popysani s{{ø}} w ksy{{ø}}gach krolyow Iudzskich. We dwudzestu a w py{{ø}}cy lecyech bil, gdi pocz{{ø}}1 krolyowacz, a szescnaczcye lyat krolyowal w Ierusalem. Y skonczal Ioathan s swimy oczczi, a pogrzebl y gy w myescye Dauidowye. a krolyowal Achas, sin gego, w myasto gego.
xxvm.
\/
w e dwudzestu lecyech bil Achas, gdisz pocz{{ø}}1 krolyowacz, a szesczna- czcye lyat krolyowal w Ierusalemye. Y nye czinyl prawye w wydzenyu bozem, iako Dauid ocyecz gego, ale chodził po drogach krolyow Israhelskich, a nadto y sochy u [lyal Balaamoui. Ten gest, ktorisz zapałyal obyati na vdolyu Bennon, a smikal sini swe
przes ogen, podle obiczaia poganske- go, ktorezto pogubyl pan w prziscyo* sinow israhelskick. Obyetowal zaiste y kadzidlne rzeci zegl na wisokoscyach y na pagorcech y pod wszelkim drzewem gal{{ø}}zistim. Y poddał gy pan bog gego w r{{ø}}k{{ø}} krolya Syrskego, gen po- byw gy, wyelyki plyon zai{{ø}}1 z gego r z i s z e y (?) ') y prziwyodł do Dama- ska. A takesz krolyowy israhelskemu dan gest w r{{ø}}ce, a pobyt wyelyk{{ø}} ra- n{{ø}}. Y zbył Phacee, sin Romelye, z Iu- dzina pokolenya XX ku stu tysyoczow2) w geden dzen, wszitki m{{ø}}ze boiowne, przeto isze biły ostały pana boga oczczow swich. Tegosz czasu zabyl Ze- chri, m{{ø}}z moczni z Efrayma, Maazia- sza sina krolyowa, a Ezrichama, ksy{{ø}}- sz{{ø}} domu gego, a Elckan{{ø}}, drugego ot krolya. Y zgymaly sinowye israkelsci z bracyey swey dwye scye tisy{{ø}}czow pyeszich, zon, dzecy a dzewek, y plyon przes lyczbi, a prziwyedly ge do Samariey. Za tey burze bil tu prorok bozi gymyenyem Obeth, gen wiszedl wr drog{{ø}} woyski, iasz cy{{ø}}gn{{ø}}la do Samariey, rzeki gym: Owa, roznyewal sy{{ø}} gest pan bog oczczow naszich przecyw ludze, y poddał ge w r{{ø}}ce wasze, a wi- scye ge ukrutnye zmordowały, tak az w nyebo weszło wasze ukrucyenstwo. A nad to sini Iudzini a Ierusalemske chcecye sobye podbycz wrobotnyki a w robotnyce, gegoszto nye gest potrzeba. Przeto zgrzeszilyscye tim przecyw panu bogu waszemu. Ale posluckaycye
') Wulg. „imperio“ (więc może rzeszey?). 5) Centum viffinti millia.
radi meyr, a nawrcczcye wy{{ø}}znye, kto- rescye prziwyedly z bracyey waszey, to wyelyki gnyew bozi nad wamy gest. A takesz staly m{{ø}}zowye wogewodi s ksy{{ø}}sz{{ø}}t sinow Efraymouich, Azarias sin Iohannowy Baraekias sin Mozolla- moth, Iezechias sin Sellum, a Amazias sin Adaly, przecyw tim, gisz szły z bo- ia. Y rzekły gym: Nye wodzcye sam wy{{ø}}zuyow, abichom nye zgrzeszily panu. Przecz chcecye prziczinycz grzechów waszich, a stare rozmocznycz wyni? Gyscye, wyelyki grzech gest to, a gnyew gnyewu') bożego nad Israhelem gest. Y rozpuscyly m{{ø}}zowye bo- iowny plyon y wszitko, czso biły pobrały, przed ksy{{ø}}sz{{ø}}ti y przed wszitkim sebranym. A takesz stoi{{ø}}cz m{{ø}}- zowye myanowany2), wz{{ø}}wszi wszitki wyoznye, a ktorzi biły nadzi, przio- dzely ge z łupu. a gdisz ge prziodze- 15° ly|; y obuły y posylyly pokarmem a napogem, a gich nog pomazały prze ustanye, a pyecz{{ø}} k nym przylozily, ktorzikoly z nyck nye mogły ckodzicz, a biły mdłego żywota: wsadziły ge na dobitcz{{ø}}ta a przewyedly do Iericho, myasta palmowego, k gick bracy, ale samy nawrocyly sy{{ø}} do Samariey. Tego czasu poslal kroi Achaz ku krolyu asyrskemu, z{{ø}}dai{{ø}} pomoci. Y przicy{{ø}}- gly Ydumscy, a pobyły wyele z Iudzskich a zai{{ø}}ly wyelyki plyon. Ale Fi- lysteyscy rosuly sy{{ø}}- po myescyeck pol- uick, a na poludnye Iuda, y dobiły s{{ø}} Beth&^mes a Haylon a Gaderoth a So- chot a Tamnam a Zamro ^ s gich
wyesznyczamy, a przeblwaly w nych. Ponyzil bil zaiste pan Iud{{ø}} prze A- chaza, krolya iudzskego, przeto isze obnazil gy bil ot swe* pomoci, bo wzgardził bil panem. Y prziwyodł pan przecyw gemu Teglathfalazara, krolya A- syrskego, genze gy zn{{ø}}dzil a pogubyl przes wszey obron:’. Przeto Ackaz ob- lyupyw dom bozi a dom krolyow y ksy{{ø}}sz{{ø}}t, dal dari kro(7o)wy Asyrskemu. ale gemu nyczs nye pomogło. A nadto y czasu swey n{{ø}}dzi, przisporzil wzgardzenya przecyw swemu panu, gdisz sam kroi Achaz w swey osobye ofyerowal obyai bogom Damaskim, swich nyeprzyiacyol, rzek{{ø}}cz: Bogowye krolyow Syrskick wspomagai{{ø}} gym, geszto ia usmyerzam obyetamy, a przi- st{{ø}}puy{{ø}} ku mnye. A ony, przecyw temu, biły s{{ø}} wszemu Israhelu upad, y gemu. A tak Ackaz pobraw wszitki kleynoti z domu bożego, a zlamaw ge. y zawarł drzwy domu bożego, a zdza- lal sobye ołtarze po wszech k{{ø}}cyech Ierusalemskick. Y we wsze(cbJ myescyech Iuda zdzalal ołtarze ku palenyu kadzidła, a tak wzbudził gnyew pana, boga oczczow swich. Ale ostatnye rzecz: y wszitci skutci gego, pyrwy y pośledni, popysany s{{ø}} w ksyogack krolyow Iuda a Israkel. Y skonczal ges*. Ackaz z oczci swimy, y pogrzebly gy w Ierusalemye w myescye. any gego zaiste przyi{{ø}}ly w grobi krolyow israhelskich. Y krolyowal Ezeckias, sin gego, zayn.
XXIX.
Przetoz Ezeckias pocz{{ø}}1 krolyowacz..
’) Ir a furor**.J) ,qms wpra memoravimus*. Gatmo. W.
gdisz bil we XX a w py{{ø}}cy lecyech, a przes geno XXXci lyat krolyowal w Ierusalemye. a gymy{{ø}} macyerzi gego Abya, dzewka Zachariaszowa. Y czynyl, czsoz lyube bilo w wydzenyu boszem, podle wszego, czsoz czinyl Dauid ocyecz gego. W tem lyecye, a myesy{{ø}}cza pyrwego gego krolyowanya, otworzil broni domu bożego, a opra- wyl gey*. Y prziwyodł kapłani boze y nauczo ne, zgromadziw ge w ulycz{{ø}} na wschód sluncza. Y powyedzal k nym: Sliszcye my{{ø}}, nauczeny, a poswy{{ø}}cz- <jye sy{{ø}} y uczisczcye dom pana boga oczczow waszich. wanyescye wszitk{{ø}} nyeczistot{{ø}} z swy{{ø}}cy. Bo zgrzeszily oczczowye naszi, a uczinyly zle w wydzenyu pana boga naszego, nyechawszi gego. odwrocyly twarzi ot stanu pana boga naszego, y obrocyly gemu chrzbyet. Zawarły drzwy, gesz bili w przistrzeszu, y ugasyly swyetedlnyce. kadzidłem nye kadziły, a obyati nye obyatowaly w swy{{ø}}cy boga israhelskego. A tak sy{{ø}} wzbudził gnyew bozi przecyw Iudowu pokolenyu y przecyw lerusalemu, y poddał ge pan w nye- pokoy a w zagub{{ø}} y w powyescz, iako samy wydzicye oczima waszima. Owa, oczczowye waszi zg;/n{{ø}}ly od mye- cza, sinowye waszi y dzewki y zoni wasze zgymani y wyedzoni w i{{ø}}czstwo prze taki grzech. Przeto nynye lyuby my sy{{ø}}, abichom weszły w slyub s panem bogem israhelskim, acz otwrocy ot nas roznyewanye gnyewu swego. Sinowye moy, nye myeszkaycye. was pan wibral, abiscye stały przed nym
a sluszily gemu, a palcye gemu kadzidło. Przeto powstawszi uczeny, Math, sin Amaziasow, a Iohel, sin Azariasow s sinow Kaatowich, a takesz s sinow Merari Cys, sin Adday, Azarias, sin Iohiel, z sinow Iersonowich Ioha, sin Samma, a Eden, sin Ioatha, a tak z sinow Elyzaphatowich Zamri [a] Iahiel, potem z sinow Azafouich Zacharfius^z a Mathanias, takez z sinow Emanouich Iahel a Semey, ale y z sinow Yditum Semeias [a] Oziel, tich bilo XIIII'): y zgromadziły bracy{{ø}} sw{{ø}} y poswy{{ø}}- cyly sy{{ø}}, y weszły podle przikazanya krolyowa a przikazanya bożego, abi wicziscyly dom bozi. A tak kaplany wszedszi w koscyol bozi, abi poswy{{ø}}- cyly gy, y winyeszly z nyego wszitk{{ø}} nyeczistot{{ø}}, i{{ø}}sz wn{{ø}}trz nalezly w o- dzewnyci domu bożego, i{{ø}}szto wz{{ø}}- wszi słudzy koscyelny, winyesly precz do potoka Cedron. Y pocz{{ø}}ly cziscycz pirwego dnya myesy{{ø}}cza pyrwego, a w ósmi dzen tegosz myesy{{ø}}cza weszły w szyencz{{ø}} koscyola domu bożego. Potem cziscyly koscyol osm dny, a w szosti naczcye dzen tegoż myesy{{ø}}cza, tego czso biły pocz{{ø}}ly, dokonały. A wszedszi ku Ezechiaszowy krolyowy, rzekły gemu: Poswy{{ø}}cylysmi wszego domu bożego, y ołtarz obyetni, y ss{{ø}}- di gego, y stoi poswy{{ø}}tnego chleba se wszitkimy ss{{ø}}di gego, y wszitk{{ø}} przi- praw{{ø}} koscyola, gesz bil pokalyal kroi Achaz za swe go krolewstwa, gdisz 161 iusz bil zgrzeszil. Owa, postawyano gest wszitko przed ołtarzem bozim. Te-
*) Tego dodatku nie ma w Wulg.
di kroi Ezechias wstaw na oswycye, poi{{ø}}w s sob{{ø}} wszitka ksy{{ø}}sz{{ø}}ta myescz- ska, y wnydze do domu bożego, y o- fyerowaly spolu bikow syedm, a skopowa syedm, a kozio w syedm, a baranow syedm, za grzech a za krolew- stwo a za swy{{ø}}cz a za ludowo pokolenye. y powyedzal sinom cztirzem Aa- ronowum, kapłanom, abi obyatowaly na ołtarz obyati. Przeto zbyły biki, y wz{{ø}}ly kaplany krew gich y przelyaly i{{ø}} na ołtarzu, y były takesz skopi, a tich krew na ołtarzu przelyaly. a za- rzazaly barani, y przelyaly krew na ołtarz. A prziwodz{{ø}}cz koźli za grzech przed królem y przede wszim sebra- nym, y wdozily r{{ø}}ce na nye, a zarza- zaly ge kaplany, y skropyly krwy{{ø}} gich przed ołtarzem za wyn{{ø}} wszego Israhela, bo za wszitek Israhel przikazal bil kroi, abi obyata uczinyona bila za grzeck. Y ustauil uczone w domu bozem z swoneczki a z zaltarzmy y z r{{ø}}cznyczamy, podle zrz{{ø}}dzenya krolya Dauida a Gad wydz{{ø}}cego a Natana proroka, bo tak przykazanye boze bilo, przes r{{ø}}k{{ø}} prorokow gego. Y stały uczeny, dzersz{{ø}}cz g{{ø}}dzb{{ø}} Dauidow{{ø}}, a kaplany tr{{ø}}bi. Y przikazal kroi Ezechias, abi obyatowaly swTe obyati na ołtarzu. A gdisz ofy ero wały obyati, pocz{{ø}}ly slawnye spyewacz panu, a tr{{ø}}- bamy tr{{ø}}bycz, y rozlyczne g{{ø}}dzbi, gesz bil Dauid kroi israkelski przyprauil, i{{ø}}ly g{{ø}}scz. A gdisz wszitek zast{{ø}}p modlyl sy{{ø}} bogu: spyewaci y cy, gysz dzerszely tr{{ø}}bi, biły w swem rz{{ø}}du*),
az sy{{ø}} obyeta wipelnyla. A gdisz syp obyeta dokonała, skłony w sy{{ø}} kroi y wszitci, gisz s nym biły, pomodlyly sy{{ø}} bogu. Y przikazal Ezechias kroi a ksy{{ø}}sz{{ø}}ta uczonim, abi chwalyly pana slovi Dauidouimy a Azaphouimy wTydz{{ø}}cego, gisz gy chwalyly w wye- lykem wyesyelyu, a sklonywszi swa kolyana, modlyly sy{{ø}} gemu. A takesz to Ezeckias przicziny, rzek{{ø}}cz: Napel- nylyscye swoy r{{ø}}ce panu bogu, przi- st{{ø}}pcye, a oferuycye panu obyati y chwali w domu bozem. Przeto offero- wala wszitka wyelykoscz ’) dari swe y ckwak y obyati z nabozn{{ø}} misly{{ø}}. Potem lyczba tich obyat, gesz oferowało sebranye, gest ta: bikow LXX, sco- pow sto, baranow CC. A prziswy{{ø}}cyly wolow bogu szescz set, a owyecz trsy tysy{{ø}}ce. Ale kapłanów bilo mało, any mogły dostatczicz drzecz kozi z dobitka obyetnego. przeto y uczeny, bracya gich, pomogły gym, doi{{ø}}d syp sluszba nye dokonała, a doi{{ø}}d sy{{ø}} by- skupowye nye poswy{{ø}}cyly. Bo uczeny snadnyeyszim rz{{ø}}dem poswy{{ø}}czuy{{ø}} sy{{ø}}, nyszly kaplany. Przeto bilo wyele obyat, tuk pokoynich obyat, y mokre rzeczi palyonich obyat. y dokonała syó sluszba domu bożego. A rozwyesyelyl sy{{ø}} Ezechias y wszitek lyud s nym, isze sluszba boża sy{{ø}} dokonała, bo nagle to bil przikazal uczinycz.
XXX.
1. poslal Ezechias ku wszemu Israke- lu y ku Iudzinu pokolenyu, y pysal
lysty ku Efraymowy a ku Manasoui, abi prziszly do Ierusalema, domu bo- zego, y uczinyly Prziscye') panu bogu israhelskemu. A wszedszi w rad*’) kroi s ksy{{ø}}szi({{ø}})ta/ y ze wszim zborem Ierusalymskim, y radziły sy{{ø}}, abi u- czinyly wyelyk{{ø}}nocz myesyocza drugego, bo nye mogły uczinycz w swem czasye. Bo kaplany, giszbi mogły stat- czicz, nye biły poswy{{ø}}ceny, a gescze lyud nye bil sy{{ø}} sebral do Iuerusale- ma*. Y zlyubyla sy{{ø}} ta rzecz krolyowy y wszitkemu sebranyu, y uradziły, abi posiały posli ku wszemu Israhelu, ot Bersabee az do Dan, abi prziszly a uczinyly Prziscye panu bogu israhelskemu w Ierusalemye. bo wyele nye pelnyly2), iako pysano w zakonye bozem. Przeto pospyeszily sy{{ø}} byegu- n o w y e z lysti, podle przikazanya krolyowa y gego ksy{{ø}}zyt, ku wszemu I- srakelu a ku Iudowu pokolenyu, iako bil kroi przikazal, rzek{{ø}}cz: Sinowye israkelsci, nawroczcye sy{{ø}} ku panu bogu A bramowu, Isaakowu a Israhelowu, acz sy{{ø}} on nawrocy ku zbitkom, gisz s{{ø}} ucyekly r{{ø}}ku krolya Asyrske- go. Nye b{{ø}}dzcye, iako waszi oczczo- wye y bracya , gysz odeszły ot pana boga oczczow swich, a poddał ge w zagt/nyenye, iako samy wydzicye. Nye zatwardzaycye swey głowi, iako oczczowye waszi. poddaycye r{{ø}}ce wasze panu, a podzcye do gego swy{{ø}}cy, i{{ø}}z poswy{{ø}}cyl na wyeki. sluscye panu bogu oczczow waszich, a odwrocy sy{{ø}} ot was gnyew rożny ewanya gego. Bo
nawrocycyely sy{{ø}} wi ku panu: bracya naszi1) y sinowye naszi1) sh/utowanye przed pani swimy bód{{ø}} myecz, gysz ge wyedly w i pczstwo, y nawrocz{{ø}} sy{{ø}} do zemye swey. bo gest dobrotlywi a myloscywi pan bog nasz, a nye obro- cy oblycza swego odkwaś, gdi sy{{ø}} wi k nyemu nawrocycye. Przeto byezely ryczę byegunowye, myasto od myasta, po zemy Efraymowye a Manasowye, az do zemye Zabulonowye*, a ony sy{{ø}} gymposmyewaly a kłamały gymy.
A wszak nyektorzi m{{ø}}zowye z Asse- rowa po| kolenya a Manasowa a Za- 152 bulonowa posluchawszi gickradi, przi- d{{ø}} do Ierusalema. Ale w Iudowu* pokolenyu stal a sy{{ø}} mocz boża, abi gym dal geno syerce, abi uczinyly podle przikazanya krolyowa y gego ksy{{ø}}sz{{ø}}t.
Y sebialy syf/ do Ierusalema wyele Lyuda, abi uczinyly swyyto przesnycz w drugem myesy{{ø}}czu. A wstawszi, skaziły ołtarze, gesz bili w Ierusalemye, y wszelke rzeczi, na nyckze obyatowaly kadzidło modlam podwraczai{{ø}}cz wimyataly do potoka Cedron. Y swy{{ø}}- cyly Prziscye czw artego naczcye dnya myesy{{ø}}cza drugego. Ale kaplany a na- uczeny, s{{ø}}cz poswy{{ø}}ceny, oferowały obyati w domu bozem. A stały w swem rz{{ø}}dze podle zrz{{ø}}dzenya zakona Moy- zesowa, slug?/ bożego, a kaplany^ przi- gymaly ku przelewanyu krew z roku uczonich, przeto isze wyelyki zbór nye bil poswy{{ø}}czon, a przeto obyatowaly nauczeny Prziscye tym, ktorzi sy{{ø}}> biły nye prziprauily, abi sy{{ø}} poswyocyly
bogu. Wyelyka takez częscz z Efray- ma y z Manasse, Yzaehara y z Zabulona, iasz nye bila poswy{{ø}}czona, iadla Prziscye nye podle tego, iako napy- sano. a modlyl sy{{ø}} za nye Ezechias, rzek{{ø}}cz: Pan dobrotlywi slyutuge sy{{ø}} rade wszemy, ktorzi ze wszego syer- cza szukai{{ø}} pana boga oczczow swich. a nye b{{ø}}dze to gym ważono, ysze nye sy poswypceny. Gegosz usliszal pan, a slyutowal sy{{ø}} nad swim lyudern. Y slauily sinowye Israhelsci cy, ktorzi nalezeny w Ierusalemye, swy{{ø}}to* prze- snycz za syedm dny wr wyelykem wye- syelyu, chwaly{{ø}}cz pana po wszitki dny, ale nauczenj7- y kaplany w gódzbye, iasz k gich urz{{ø}}du p r z i s 1 u c k a 1 a. Y mowyl Ezeckias ku syerczu wszeck na- uczonick, gisz myely rozumnoscz do- br{{ø}} o bodze, y gedly przesnyce za syedm dny tego swy{{ø}}ta, obyetuy{{ø}}cz pokuyne oby3ty, a ckwaly{{ø}}cz pana boga oczczow swich. Y lyubyło sy{{ø}} w szemu sebranyu, abi slauily y drugyck syedm dny. a to uczinyly s wyelyko radoscy{{ø}}. Ale Ezeckias, kroi Iuda, wi- dal bil temu sebranyu na to swy{{ø}}to tysy{{ø}}cz bikow, a syedm tysyńczow o- wyecz. A. ksyószota dały lyudu tysy{{ø}}cz bikow, a owyecz dzesy{{ø}}cz tisy{{ø}}czow. przctoz sy{{ø}} poswyócylo wyelyke se- branye kapłanów. A ochotnoscy{{ø}} gest obdarzon wszitek zastop Iudzsk., tako kaplany, iako nauczeny, iako wszitek zastop, gen bil prziszedl z Israhela ty swy{{ø}}ta slauicz, takesz przickodnyowye zemye Israkelskey y przebiwai{{ø}}cick w Iuda. A tak |: sy{{ø}} stało wyelyke swy{{ø}}-
to wr Iemsalem, iake nye bilo ote dnyow Salomonowick, sina Dauidowa, krolya israkelskego, w tem myescye. A wstawszi kaplany y nauczeny . szegnaly lyud. y usliszau glos gich, y prziszla modlytwa gick do przebitka swyptego nyebyeskego.
XXXI.
gdisz sy{{ø}} to wszitko porz{{ø}}dnye dokonało, wiszedl wszitek Israkel, gen bil nalezon w myescyeck Iuda, a złamały modli a posyekly lugy, starły wisokoscy, a ołtarze skaziły, a nye telko ze wszego ludowa, a z Benyamynowa pokolenya, ale z Efraymowa y z Ma- nasowa, doiod owszem nye wicziscy- ly. Y nawrocy ly sy{{ø}} zasy-' wszitci sinowye Israkelsci na swa gymyenya do swick myast. A Ezeckias ustauil zbór kapłański y nauczonick po wszeck roz- dzeleck, kaszdego w urz{{ø}}dze swem wlostnem, takesz kaplany, iako nauczeny, ku obyatam zapalnim a pokoy- nim, abi sluszily a spyewaly a chwalyly we wrocyeck twyrdz bozick. Ale cz{{ø}}scz kiolyowfa) bila, abi z gego wlo- stnego zbosza bila offyerowana obyeta zawzgy rano y s wyeczora. W subotr y w kalyandi a na gyna swy{{ø}}ta, iako gest pysano w zakonye Moysesowye. A takesz przikazal lyudu przcbiwai{{ø}}- cemu w Ierusalemye, ab dawały dzali kapłanom a nauczonim, abi mogły gotowy bicz1) zakonu bożemu. To gdisz syp oglosy w uszi sebranyu, obyeto- waly sinowye israkelsci pyruick urod
wyele z uzitkow, z wyna y z oleia, z myodu y ze wszego, czsosz sy{{ø}} na zemy rodzi, oferowały dzesy{{ø}}czini. Ale y sinowye israhelsci y iudzsci, gisz bidlyly w myescyech Iuda, oferowały dzesy{{ø}}cyni z wolow y z owyecz, a dze- sy{{ø}}cyni poswy{{ø}}tne, gesz biły slyubyly panu bogu swemu. A wszitko snyosz- szi, uadzalaly wyele brogow. Trzecyego myesy{{ø}}cza pocz{{ø}}ly myotacz na gro- madi *), a syodmego myesy{{ø}}cza dopel- nyly gich. A gdisz wnydze Ezechias a ksy{{ø}}sz{{ø}}ta gego, uzrzawszi brogy, blo- goslauily panu y lyudu gego israheL- skemu. Y opital Ezechias kapłanów a nauczouich, przeczbi tak gromadi le- szali? Otpowye Azarias, kapłan pyrwi s pokolenya Sadochowa, rzek{{ø}}cz: Gdi pocz{{ø}}ti2) oferowani bicz pyrwe urodi domu bożego, tysmi gedly az do sy- toscy, a ostało gych wyele, ysze pożegnał pan lyudu swemu, a tocz s{{ø}} zbitkowye, gesz wydzisz. Przeto przikazal Ezechias, abi udzalaly stodok domu bożego. Gemusz (?) gdiz biły dokonały, wnyeszly do nych tak pyrwe urodi, iako dzesy{{ø}}tki, wyernye, y to wszitko, czsosz biły z slyubu obye-11 153 czaly. Y bil włodarzem nad tym wszim Chonemyas, uczoni, a drugy Semey, brat gego. a po nyem Iayel a Azarias, a Naat a Ierimoth, a Azael a Iozabat, a Helychech* a Iezmathias, a Matha* a Banyas, włodarze pod r{{ø}}k{{ø}} Kone- nyasza a Semey brata gego, s przikazanya Ezechiasza krolya a Azariasza
') Acervorum jacere fundamenta. *) Pewnie myłka pisarza zamiast: poczęły.
byskupa domu bożego, k nymaszto wszitko przisluchalo. Ale Chore sin Ge- mna, nauczoni a wrotni drzwy ode wschodu sluncza, włodarz b{{ø}}dze *) nad tymy, gesz z dobrey woley ofyeruy{{ø}} sy{{ø}} panu. A pyrwe urodi y poswy{{ø}}- czonich rzeczi do swy{{ø}}cy swy{{ø}}tich2). A pod gego mocz{{ø}} Eden a Benyamyn, Gezue a Semey as, a Amarias takesz a Sechenyas w myescyech kapłańskich, abi wyernye dzelyly dzali myedzi sw{{ø}} bracy{{ø}}, mnyeyszim y wy{{ø}}czsym, kromye packolykow ode trsyech lyat a nad to, y tym wszitkim gisz wrcka- dzaly do koscyola bożego, a to wszitko, czso na koszdi dzen prziwozily ku sluszbye bozey a ku zachowanyu podle rozdzalow swich kapłanów a nau- czonich, po czelyadzach gich, ode dwudzestu lyat a nad to, po rz{{ø}}dzech a po zast{{ø}}pyech swich, y wszemu sebranyu, tak zonam, iako d z e c y e m gick obogego pokolenya3) pokarm rozdawały s tego wyernye, czsosz poswy{{ø}}- czono bilo. A tak y po syedlyskach y w przedmyescyack kaszdich myast sinow Aaronouick sposobyeny biły m{{ø}}- zowye, gysz cz{{ø}}scy rozdawały wszel- kemu pokolenyu m{{ø}}skemu s kapłanów y z nauczonick. Przetoz uczinyl Ezeckias wszitko, czsosmi powedzely, we wszem Iudzinu pokolenyu, a uczinyl dobre, proste y prawdziwe przed panem bogem swim, we wszeck obicza- iock sluszbi domu bożego, podle zakona a duckowuich obiczaiow, chcz{{ø}}cz szukacz pana boga swego ze wszego
syercza swego: uczinyl y pospyeszil gest').
XXXII.
Potem a po takey prawdze, prziszedl Sennacherib, kroi Asyrski, a przyszedw do zemye Iuda, obiegi myasta murowana, chcz{{ø}}cz gich dobicz. To gdisz usliszi Ezechias, ysze prziial Sennacherib, a wszitk{{ø}} wroysk{{ø}} obrocyl przecyw' Ierusalemu: wz{{ø}}w rad{{ø}} z swimy ksy{{ø}}sz{{ø}}ti a z przesylnimy m{{ø}}zmy, abi zaczwyrdzily wszitki zrzodla studnycz, które bili przed myastem. A zwola- wszi sy{{ø}} k temu wszitci wirzeczenym, zgromadziły wyelyke sebranye y za- tracyly studnyce wszitki, gesto bili przed myastem, y potok, gesz cyekl po poszrzotku zemye, rzek{{ø}}c: Gdisz przid{{ø}} krolyowye Asyrsci, a nye nay- d{{ø}} oplwytoscy wod. Y wzdzalal s pyl- noscy{{ø}} wyelyk{{ø}} mur wszitek, ktori bil skazon, y udzalal wyesze nad nym, y udzalal druga/ mur, y oprawyl Mello wr myescye Dauidowye, y sprawyl roz- mayt{{ø}} bron y scziti. A ustauil ksy{{ø}}- sz{{ø}}ta boiowna w woyscze, a zwolaw wszitki na ulyci broni myesczskey, mowyl k gich syerczu, rzek{{ø}}c: Czincye m{{ø}}sznye a posylcye sy{{ø}}, a nye boycye sy{{ø}} any ly{{ø}}kacye krolya Asyr- skego, any wszego sebranya, gesz s nym gest. Bo s namy gest wyelym wy{{ø}}cey, nyszly s nym. S nymy gest ramy{{ø}} cyelestne, ale s namy gest pan bog, nasz pomocznyk, a boiuge za nas. \ posylyon bil lyud takimy slowi E-
zechiaszowimy, krolya Iuda. A gdi syty ty rzeczi dzali, poslal Sennacherib, kroi Asyrski, slugy swe do Iemsalem (a on sam leszal se wsz{{ø}} woysk{{ø}} przed Lya- chis), ku Ezechiaszowy krolyowy Iuda y ku wszitkemu lyudu, gen w myescye bil, rzek{{ø}}c: Tocz mowy Sennacherib kroi Asyrski: W kem* macye nadzei{{ø}}, syedz{{ø}}c a s{{ø}}c obly{{ø}}zeny w Ierusalemye? Zaly Ezeckias skłamał tvas, abi was podał smyercy w głodzę a w pra- gnyenyu, mowy{{ø}}c, ysze pan bog was wibawy z moci krolya Asyrskego ? Wszako gest ten Ezeckias, gesz skaził wiszokoscy gego y ołtarze, a przikazal ludze a Ierusalemu, rzek{{ø}}c: Przed genim ołtarzem b{{ø}}dzecye sy{{ø}} klanyacz, a na temsze b{{ø}}dzecye z e c z kadzidło. Azaly nye wyecye, czsom ia uczinyl y oczczowye moy wszitkim zemyam lyudu ? Zaly mogły bogowye narodow wTszeck zem wizwolycz swe włoscy z moci mey? Ktori gest ze wszeck bogow lyuczskick, gesz s{{ø}} skaziły oczczowye mogy, genbi mogl wizwolycz swoy lyud z mey moci ? A takesz b{{ø}}- dze moc bog was wizwolycz was z moci teyto mey? Przeto nye daycye sy{{ø}} klamacz Ezechiaszowy ny gen{{ø}} mam{{ø}} rad{{ø}}, any gemu wyerzcye. Bo gdisz ny geden bog wszeck narodow y włoscy nye mogl wizwolycz swego lyuda z mey moci a z moci przotkow mick: any bog wasz b{{ø}}dze mocz wras wizwolycz z moci mey. A tak wyele rzeczi gyney mowyly slugy gego przecyw panu bogu a przecyw Ezechiaszowy, słudze gego. A napysal Sennackerib ly-
*) „Prosperatus estu W’., co wziął tłumacz za properare.
•sty pełne ur{{ø}}ganya przecyw panu bogu israhelskemu, a mowyl przecyw gemu: lako bogowye gynych narodow nye mogły wizwolycz lyuda swego z moci mey, takesz y bog Ezechiaszów nye b{{ø}}dze mocz wizwolycz lyuda swego z r{{ø}}ki mey. A nadto wołanym wye- lyk:m, i{{ø}}zikem zidowskim przecyw lyu- 154 du, gen syedzal na murze Ierusa | lem- skem, wolai{{ø}}cz, chcz{{ø}}cz ge ugrozicz, a myasta do bicz. Mowyl gest przecyw bogu israhelskemu, iako przecyw bogom lyudzi zemskich, gysz s{{ø}} udzala- ny r{{ø}}kama lyuczskima. Ale kroi Ezechias a prorok Yzay as, sin Amos, mo- dlyly sy{{ø}} przecyw temu ur{{ø}}ganyu, a krziezely asz do nyeba. Poslal bog an- gyola swego, gen zabyl wszelkego m{{ø}}- sza sylnego y boiownego, y ksy{{ø}}sz{{ø}}ta woyski krolya Asyrskego. Y wrocyl sy{{ø}} z g&nb{{ø}} do swey zemye. A gdisz wszedł do domu boga swego: sinowye, gysz wiszly z sziwota getro, zabyly gy myeczem. Y zbawyl pan Ezechiasza a bi- dly{{ø}}ce Ierusalemske z moci Sennacke- ribowi, krolya Asyrskego, y z moczi wszeck gynick, a dal gym pokoy po wszitkem okolę. Tako, isze wyele przi- nosyly darów y obyati panu do Ieru- salem, a dały Ezeckiasowy krolyowy Iuda, gen bil potem powiszon nade wszemy narodi. W tich dnyock roz- nyemogl syn Ezeckias az do smyercy, y modlyl sy{{ø}} bogu. a on gy usliszal a znamy{{ø}} gemu dal. Ale on nye podle dobrodzeystwa, gesz przyi{{ø}}1, ot- placyl syo gemu. bo podnyoslo sy{{ø}}) syerce gego, a wzbudził przecyw so-
bye y przecyw ludze a Ierusalemu gnyew bozi. Potem sy{{ø}} pokorz__ panu, przeto isze bil powiszil syercza swego, a takesz on, iako y przebiwacz3 ~eru- salemsczi, a przeto nye prziszedl na nye gnyew bozi za dnyow Ezechiaszo- wick. I bil Ezechias bogati a sławni barzo, a skarbi sobye zgromadził wyelyke, y srzebra, y złota, y drogego kamyenya, y rozmaytego odzenya, a ss{{ø}}di wyelykey drogoscy, a lektwa- r z n y c e, a schowanya zbosza, wynne y oleowe, y staynye wszemu dobitku, y chlewi stadom. A szescz') myast udzalal znowu, myal na zemy1) zaiste stad owczich y skoczskick przes lyczbi, bo bil aal gemu pan nabitek wyelyki barzo. Tocz gest ten Ezeckias, gen zaczwyrdzil *) zwyrzckny{{ø}} studnycz{{ø}} wod Gyonskick, a obrocyl ge we spod stron myasta Dauidowa ku zapadu sluncza. A we wszitkick ezinyeck swick, czso ckcyal scz{{ø}}stnye czinyl. Ale wszako w poselstwye ksyęszyt Ba- bylonskick, gysz posiany biły k nyemu, bi go opitaly o dziwye, gen sy{{ø}} przigodzil bil w gick zemy, opuscyl gy pan, abi bil pokuszon, a ozna- myoni* bili wszitki rzeczi, gesz bili w syerczu gego. A gyne rzeczi o krolyu Ezechiaszu y o gego mylosyer- dzu popysani s{{ø}} w wydzenyu Yza- yasza proroka, sina Amazowa, a w ksy{{ø}}gack krolyow Iudzskick a Israkelskick.
') Tego nie powiedziano w Wulg. 3) Wulg. obturavi (zatkał), co tn wzięto za obduravit.
1 skonczal Ezechias s swimy oczci, a pogrzebly gy nad rowi sinow Daui- dowich. a slauily gego pogrzeb wszitek Iuda y w szitci Ierusalemsci. Y krolyowal Manases, sin gego, zan. ‘) We dwu naczcye lyecyech bil Manases, gdi pocz{{ø}}1 krolyowacz, a py{{ø}}cz a py{{ø}}czdzesy{{ø}}t lyat krolyowal w Iemsalem. Y czinyl zle przed bogem podle ganye- bnoscy pogańskich, gesz podwrocyl pan przed sini Israhelskimy. A odwrocyw sy{{ø}}, oprauil modli na górach, gesz bil zatracyl Ezechias, ocyecz gego. a u- dzalal ołtarz Baalymowy, a czinyl modlić ludzech* 2), a klanyal sy{{ø}}> gwyazdam uyebyeskim y modlyl sy{{ø}} gym. A udzalal ołtarze w domu bozem, o nyemze bil rzeki pan: W Ierusalem b{{ø}}- dze gymy{{ø}} me na wyeki. Y udzala ge wszitkim gwyazdam nyebyeskim we dwu syenyw (sienią) domu bożego. A przewlaczal swe sini przes ogen W' dole Beennon, we sni wyerzil, a gusl na- slyadowral, a czarowanego sy{{ø}} umyenya przidzerszal, a myal s sob{{ø}}{{ø}} czaro- wnyki, a wyele złego uczinyl przed bogem, abi gy rozdraznyl. A rite takesz y d{{ø}}te znamyona polozil w domu bozem, o nyemze mouil pan bog ku Dauidoui ly] sinu gego, rzek{{ø}}cz Salomonom : W temto domu a w Ierusalemye, gezem zwolyl ze wszech myast israhelskich, polosz{{ø}} gymy{{ø}} me na wyeki. A nye przepuscz{{ø}} zagyn{{ø}}cz nogy Isra-
■) W Wulg. tu dopiero poczyna 8ię rozdział XXXIII.
2) Ma być: w ludzech, gajach = lucos fecit. W.
hela s tey zemye, i{{ø}}zem oddal ocz- czom gich. ale wszako tak, acz b{{ø}}d{{ø}} ostrzegacz a czinycz to czsom przikazal, a wszitek zakon y duchowne obi- czage y takesz s{{ø}}di a* przes r{{ø}}k{{ø}} Moy- sesow{{ø}}. Przeto Manases swyodl Iudo- vo pokolenye y przebiwacze Ierusalem- ske, abi czinyly zle skutki nade wszitki gyne narody, gesz przewrocyl pan przed sini israhelskimy. Y mowyl pan k nyemu y k lyudu gego, ale nye chcye- ly posluchacz. A przeto prziwyodł na nye ksy{{ø}}sz{{ø}}ta woyski krolya Asyrskego, a i{{ø}}ly Manasen, a skowawszi r z e- cy{{ø}}dzmy y p{{ø}}ty zelyaznimy, y wye- dly gy do Babylona. Gen gdisz bil zn{{ø}}dzon, modlyl sy{{ø}} ku panu bogu swemu, a kaial sy{{ø}} barzo przed panem bogem oczczow swich, modly{{ø}}cz sy{{ø}} gemu y prosz{{ø}}cz pylnye. A usliszal pan modlytw{{ø}} gego a nawrocyl gy do Ierusalema na gego krolewstwo, a poznał Manases, isze pan on gest bog. Potem udzalal mur przed myastem Dauidovim na zapadney stronye rzeki Gyon w dole, od vichodu broni ribuey w okol asz do Ofel, y wz | wi- 155 szil gy barzo. A ustauil ksy{{ø}}sz{{ø}}ta woyski we wszech myescyech murowranick Iuda. A vimyatal czudze bogy y modli z domu bożego, a ołtarze, gesz bil zdzalal na górze domu bożego y w Ierusalemye, wrszitki wimyotal z myasta. Potem opravil ołtarz bozi y obyatowal na nyem dari y pokoyne obyati y ckwak. y przikazal ludze, abi slu- zily panu bogu israhelskemu. A wsza- koz gescze lyud obyatowral na gorack
panu bogu swemu. A gyny uczinczi Manasen y gego proszba ku bogu swemu, y słowa prorokow, gisz mowyly w gymy{{ø}} pana boga israhelskego, popytani s{{ø}} w rzeczach o krolyoch israhelskich. A modlytwa gego y uslisze- nye, wszitki grzechi a p o t {{ø}} p a, takez myesczcza, na nychze dzalal wisoke modli a czinyl bogy a sochi, drzewyey nyzly pokalanye czinyl, popysano wszitko w mowyenyu Ozay. Y skonczal Manases s oczci swimy, a pogrzebly gy w domu gego. a krolyowal zan Amon, sin gego. We dwudzestu lecyech bil Amon, gdisz pocz{{ø}}1 krolyowacz, a za dwye lecye krolyowal w Ierusalem. ^ uczinyl zle w wydzenyu bozem, iako bil czinyl Manases ocyecz gego, a wszitkim modlam, gesz bil udzalal Manases, obyatowal y sluszil. Y nye sromal sy{{ø}} oblycza bożego, iako sy{{ø}} sromal Manases ocyecz gego, a wyelym wyó- cey zavynyl. Tedi sprzisy{{ø}}gszi sy{{ø}} przecyw gemu slugy gego, zabyly gy w gego domu. Potem ostatnye z lyuda. zbywszi ty, ktorzi Antona zabyly, u- stauily sobye krolya Ioziasza, sina gego, w myasto gego.
XXXIIII.
T
oszmy lecyech bil Iozias, gdisz poczuł krolyowacz, a geno a trsydzescy lyat krolyowal w Ierusalemye. A czinyl, czso bilo prawego w wydzenyu bozem, y chodził po drogach oczcza swego Dauida, a nye uchilyl syó any na prauiczo any na leoicz{{ø}}. A osmego lyata swego krolewstwa, s{{ø}}cz gescze
pacholykem, i{{ø}}1 sy{{ø}} szukacz boga oczcza gego Dauida, a ve dwu naczcye lyat swego krolewstwa ocziscyl pokolenye ludowo y Ierusalem od módl gomich y lusznich, y od podo- byzn y od ricyn. Y skaziły przed nym ołtarze Baalymowi, y podobyzni, gesz na nych stak, starti s{{ø}}. lugy takesz y ricya por{{ø}} bal y starł, a na ro- vyech tich, ktorzi biły oby ar o vae z gym obikly, gich zlomLi rosipal A nadto gich kapłanów koscy na ołtarzu spa- lyi, y ucziscyl Iud{{ø}} a Ierusalem. Takez w myescyech Manasowich y Efra- ymouich y Symeonouich az do Eepta- lymouich wszitki modk podwrocyl. A gdiz wszitki ołtarze skaził, y lugy y ricya starł w k{{ø}}si, a wszitki czari zatracyl ve wszey zemy israhelskey: y wrocyl syó do Ierusalem. Przeto osmego naczcye lyata krolewstwa gego, u- cziscyw zemy{{ø}} y koscyol bozi, poslal Zaphana sina Elchie, a Amaziasza, ksy{{ø}}sz{{ø}} myesczske, a Ioa sina loas*, kanczlerze, abi oprauily dom pana boga swego. Gysz prziszedszy ku Elchia- szowy. kaplanu wyelykemu, a wzęwszi pyenyodze od nyego, gesz bdi wnye- syoni do domu bożego a gesz biły zgromadziły slugy koscyelny a wrotny z Manasowa y z Efraymowa pokolenya y ze wszech gynich pokoleny israhelskich y ze wszego Iudi y Benyamy- nova y ode wszech przehivaczow Ieru- salemskich: a dały w r{{ø}}oe tym, gisz wladn{{ø}}ly dzelnyki domu bożego, a- bi oprauily koscy )1 bozi a wszitko zwyotszale ponowyly. A ony dały
ge rzemy{{ø}}szlnykom a wapyennykom, abi kupyly kamyenya wicyosanego a drzewya ku nadstawyanyu stawyenya a ku podpyranyu domow, gesz biły skaziły krolyowye Iuda. A to wszitko wyernye uczinyly. Y biły włodarze nad dzelnyki: Iobat* a Abdias s sinow Merari , Zacharias a Mozollam s sinow Caath, gymsze bila pyluoscz o tem dzele, wszitci nauczeny, gysz umyely spyewacz na organyech. A nad tymy tesz ktorzi ku rozlycznim potrzebam brzemyona nosyly, biły pysarze, a my- strzowye, a z nauczonich wrotny. A gdisz winosyly pyeny{{ø}}dze, które bili wnyesyoni do koscyola bożego: tedi Elchias kapłan nalyazl ksy{{ø}}g?/ zakona bożego, gen bil popysan r{{ø}}k{{ø}} Moyse- sow{{ø}}. Y rzecze ku Zaphan pysarzowy: Naiyazlem ksy{{ø}}g?/ zakona w domu bozem. y dal ge gemu. A on wz{{ø}}1 ge y nyozl przed krolya, y powyedzal gemu, rzek{{ø}}cz: Wszitko, czsos oddal w r{{ø}}ce twich slug, tocz sy{{ø}} pełny. Srze- bro, gesz nalezono w domu bozem, zgromadzono a dano włodarzom rze- my{{ø}}slnykowim a rozlycznich dzal ko- wanyu (?)• A mymo to Elchias kapłan dal my tyto ksy{{ø}}gy. W nychze przed królem gdisz czcyono, a on usliszal słowa zakona: rozdarł na sobye rucho, a przikazal Elchiasoui sinu Zaphano- wu, a Abdanowy sinu Mycha, a Za- phanoui pysarzoui, a Aziaszoui, słudze 156 krolyowu, rzek{{ø}}cz: Gydzcye a proseye pana za my{{ø}}, a za zbitki') israhelske, y za Iud{{ø}}, za ti rzeczi2) wszitki tich
ksy{{ø}}g, gesz s{{ø}} nalezoni. Bo wyelyka gnyewyvoscz* bosza kapye*) na nas, przeto isze nye ostrzegały oczczowye naszi slow bozich, any pelnyly wszegc tego, czso pysano gest w tich ksy{{ø}}- gach. Przeto odszedł Elchias y cy, ktorzi s nym biły posiany od krolya, ku Oldze prorokiny, zenye Sellum, sina Tekuat, sina Azra, gensze chował o- dzenya poswy{{ø}}tna. A ta bidlyla w Ierusalem drugem2). Y mowyly gey słowa ta, gezesmi naprzód powyedzely. A ona gym otpowye: Tocz mowy pan bog: Rzeczcye m{{ø}}zovy, gen was poslal ku mnye: Tocz mowy pan: Owa, ia prziwyod{{ø}} wyele złego na to myasto y na przebivacze gego, wszitka przekly{{ø}}cya, która s{{ø}} popysana w tich ksy{{ø}}gack, gesz cztly przed królem Iuda. Bo ostawszi mnye, offyerowaly bogom czudzim, abi my{{ø}} ku gnyewu pop{{ø}}dzily we wszech uczinceck, gesz swima r{{ø}}kama czinyly. przetosz kapacz b{{ø}}dze gnyew moy na to myasto, a nye b{{ø}}dze ugaszon. Ale ku krolyowy Iuda, gen was poslal, abick zan boga pro- syla, tak powyedzcye: Tocz mowy pan bogr israhelski: Yszesz sliszal słowa tyckto ksy{{ø}}g, a obmy{{ø}}kczilo sy{{ø}} syerce twe, a pokorzilesz sy{{ø}} w wydzenyu bozem stey rzeczi, która powyedzana przecyw temu myastu y przebiwaczom Ierusalemskim, a wstidalesz sy{{ø}} twarz i mey, y rozdarł gesz rucko swe, a plakalesz przede mn{{ø}}: a iam cy{{ø}} u- sliszal, tocz mowy pan. Iusz cy{{ø}} przi- loz{{ø}} ku oczczom twim, a wnyesyon
*) pro reliquiis. W. ’) Super sermonibus.
‘) Stillavit. W. 5) in Secunda.
*
281
b{{ø}}dzesz w grób twoy s pokogem, a nye uzrzita twoy ęczi tego wszego złego, czsosz ia prziwyod{{ø}} na to myasto y na gego przebiwacze. Y rozpowye- dzely krolyowy wszitko, czso ona mo- vyla. Tedi on zvola(u9 wszitki wy{{ø}}cz- sze urodzenym z ludowa pokolenya a z Ierusalema, szedł do domu bożego, y wszitci m{{ø}}zovye spolu pokolenya Iuda a pr7Ptiivfin7P Tpmsalemsei, kaplany a nauczeny, y wszitek lyud od na- mnyeyszego az do nawy{{ø}}czszego. Y czedl kroi przede wszemy w domu bozem, a (b)ny slisz{{ø}} wszitka słowa tich ksy{{ø}}g. Potem stoy{{ø}}cz na stolczu, zaslyubyl panu, abi po nyem chodził y ostrzegał przikazanya y swyadeczstwa y sprawyedlyvosci gego, ze wszego syercza swego y ze wszey dusze swey, a|jbi spelnyl wszitko, czsosz pysano w tich ksy{{ø}}gach, w nychsze czedl. A k temu zakly{{ø}}1 wszitki, którzy biły na- lezeny w Ierusalemye y w Benyamyn. y uczinyly przebivacze Ierusalemsci podle slyubu pana boga oczczow swich. Przeto wimyotal Iozias wszitki ganye- bnoscy ze wszech krayn sinow israhelskich, a przikazal wszitkim osta- tnym Ierusalemskim, abi sluszily panu bogu swemu po wszitki dny ziwota swego, a nye ost{{ø}}powaly ot pana boga oczczow svich.
XXXV.
I czinyl Iozias Prziscye panu bogu w Ierusalemye, a gest obyatowano czwartego naczcye dnya myesy{{ø}}cza pyrve- go. A ustavyl kapłani w swich urz{{ø}}-
dzech, a prosyl gich, abi przislugovaly w domu bozem. A movyl ku slugam koscyelnim, gychszeto uczenym wszitek Israhel poswy{{ø}}czoval sy{{ø}} bogu, rzek{{ø}}cz: Poloszcye skrzyny{{ø}} w swy{{ø}}- cy koscyelney, gen* udzalal Salomon, sin Dauidow, kroi israkelski. bo gey wy{{ø}}cey nygdzey nye b{{ø}}dzecye nosycz, a iusz sluszcye panu bogu waszemu a gego lyudu Israhelu. A prziprawcye sy{{ø}} po domyeck a po rodzinack wa- szick, w urz{{ø}}dzeck a rozdzeleck, iako przikazal Dauid, kroi israkelski, a po- pysal Salomon, sin gego. A sluscye gego swy{{ø}}cy po czelyadzack y po zbo- rzeck nauczonick, a poswy{{ø}}czcye sy{{ø}} obyatui{{ø}}cz Prziscye. a takesz wasz{{ø}} bracy{{ø}}, abi mogły podle slow, gesz mowyl pan przes Moysesza, czinycz, przyprawcye. Y dal kromye tego Iozias wszemu lyudu, ktori tu nalezon w to swy{{ø}}to, gesz sio wye przesnyce, baranow y skopow a gynego dobitka s swich stad trzidzescy t{{ø}}sy{{ø}}czow*, a wolow trsy tysy{{ø}}ce, to wszitko s krolyowa zboza. A takesz ksy{{ø}}sz{{ø}}ta gego, czsosz biły z dobrey woley slyu- byly, ofyerowaly, a takesz lyudu, iako kapłanom a nauczonim. Potem Elchias a Zackarias a Geyel, ksy{{ø}}sz{{ø}}ta domu bożego, dały kapłanom, abi czinyly Prziscye, s pospolytich doobitkow* dwa tysy{{ø}}cza a szescz setk, a wolow py{{ø}}cz set. Ale Chonenyas, a Semeyas a Na- tanael bracya gego, a Azabyas, Ieiel a Iozabad, ksy{{ø}}sz{{ø}}ta slug koscyelnick, dały gynim slugam ku poswy{{ø}}cenyu Prziscya py{{ø}}cz tysy{{ø}}cz dobitka, a wo-
71
Iow py{{ø}}cz set. A tak prziprawyona gest sluszba bosza, y stały kaplany w swich urz{{ø}}dzech, a slugy koscyelne w *57 swi ch zast{{ø}}pyech, podle krolyowa ros- kazanya. Y obyatowano Prziscye, y skrapyaly kapłani swe r{{ø}}ce krwy{{ø}}, a nauczeny zdziraly skori z obyati a od- dzelyaly ge, abi dawały po domyech a po czelyadzack kaszdick, abi bili offerowani bogu, iako pysano w zako- nye Moysesovye, a z w olow takesz u- czinyly Prziscye, y upyekly na ognyu, podle tego iako stoy w zakonye. Ale pokoyne obyati warzily w kotleck a w panwyack a w garnczock, a fata- i{{ø}}cz1) rozdawały wszemu lyudu. Ale sobye a kapłanom potem prziprawya- ly, bo w obyatach zszonich a w tuczno- scyach biły kaplany az do noci zpro- znyeny2). przeto nauczeny sobye a kapłanom, sinom Aaronowim, na po- slyad prziprawyaly. Ale spyewaci, sinowye Azapkowy, stały w swem rz{{ø}}- dze, podle przikazanya Dauidow^a a Azapkowa y Emanowa y Aditumowa, prorokow krolya Dauida. Ale wrotny w kaszdick bronack strzegły, tak abi nyszadni syó nye odchilyl od bozey sluszbi. przeto y gyny gick bracya, slugy koscyelny, prziprawyaly gym kar- mye. Przeto wszitka sluszba boża porz{{ø}}dnye bila napelnyona tego dnya, abi czinyly Prziscye, a sszone obyati offerowaly na ołtarzu bozem, podle ros- kazanya krolya Iozyasza. Y uczinyly sinowye israkelsci, gysz biły nalezeny, Prziscye w tem czasu, a swy{{ø}}to prze-
snycz za syedm dny. Nye bilo równe temu Prziscyu wr Israhelu ode dnyow Samuela proroka, any kto s krolyow israkelskick uczinyl takego Prziscya, iako uczinyl Iozias kapłanom a nau- czonim a wszemu Iudowu pokolenyu a Israkelu, gen bil nalezon przebiwa- czem Ierusalemskim. Ósmego naczcye lyata krolyowanya Ioziasowa to Prziscye slawyono') goet A g/lic?. Tozias oprauil koscyol, wzial gest Neckao, kroi Egypski, ku boiowanyu do Car- tamys podle Eufraten. Y poydze Iozias przecyw gemu. Tedi on poslal* k nyemu posli, rzeki: Czso mnye a tobye gest, krolyu Iuda? Nye gyd{{ø}} dzisz przecyw tobye, ale przecyw gynemu domu mam boiowacz, przecyw gemuszto bog my kazał gydz ricklo. Przestań przecyw panu bogu czinycz, gen se mn{{ø}} gest, ysze bi cy{{ø}} nye zagubyL Nye chcyal Iozias wrocycz sy{{ø}}, ale sposobyl przecyw gemu boy, any posłuchał Neckao wiek rzeczi z ust bozick, ale pospyeszil, abi sy{{ø}} byl s nym na polyu Mag gedo. A tu gest ranyon barzo od strzelczow, y rzeki swim pa- noszam2): Wiwyedzcye my{{ø}} z boia, bocyem ranyon. Gysz przenyesly gy z gego woza na gyni woz, gen po nyem szédl obiczagem krolyowim, y odnye- sly gy do Ierusalem, a tu umarl, a po- grzebyon w grobye swick oczczow. a wszitek Iuda a Ierusalem płakały gego. A Ieremyas nawy{{ø}}cey, gegofsz) wszitci spyewaci y spyewaczki asz do dzisyego dnya narzekanye nad Iozia-
') Festinato. W. *) Occupati.
') Celebratum. *) Pueris suis. W.
szem obnawyai{{ø}}, a iakol) zakon dzer- szi w Israhelu: Owa, tocz gest pysa- no w placzoch. A gyne rzeczi o Io- ziaszu y o mylosyerdzu gego, gesz przikazana zakonem kozim, y «oamki gego pyrve y poslednye, popysani s{{ø}} w ksy{{ø}}gach Iuda a Israhelskich.
«
XXXVI.
iPrzeto zemyanye wsz{{ø}}wszi Ioachaza, sina Ioziasowa, ustauily gy królem w myasto oczcza gego w Ierusalem. We dwudzestu a we trsech lecyech bil Io- achas, gdisz pocz{{ø}}1 krolyowacz, a trsy myesy{{ø}}ce krolyowal w Ierusalemye. Bo gy ssadzil kroi Egypski, gdisz bil przi- targn{{ø}}1 do Ierusalem, a poddał w pla- cz{{ø}} sobye zemy{{ø}} we sto lybr szrzebra a w lybrze złota. A ustauil w myasto gego królem Elyachyma, brata gego, nad Iud{{ø}} a nad Ierusalemem, a prze- myenyl gemu gymy{{ø}} Ioachym. Ale samego Ioachasa wz{{ø}}w s sob{{ø}}, y wyodl do Egypta. A we dwudzestu a w py{{ø}}- cy lecyech bil Ioachim, gdi pocz{{ø}}1 kro-
') Et quasi...
lyowacz, a gedennaczcye lyat krolyo- val w Ierusalem. Y czinyl zle przed panem bogem svim. Przecyw temu przi- targn{{ø}}1 Nabuchodonozor, kror* Kaldey- ski, a skowanego gy rzecy{{ø}}dzmy wyodl do Babylona. Do gegosz takesz y ss{{ø}}- di bozee przenyosl y polozil w swem koscyele. Gyna słowa o Ioachymye a o ganyebnoscyach, gesz czynyl a gesz s{{ø}} przi nyem nalezoni, ti popysani w ksyęgack krolyow Iuda a Israhel. Y krolyowal Ioackim, sin gego, w mya- sto gego. V ósmy lecyeck bil Ioachim, gdi pocz{{ø}}1 krolyowacz, a trsy myesy{{ø}}- ce a dzesy{{ø}}cz dny krolyowal w Ierusalem. Y czinyl zle przed panem bogem w wydzenyu bozem. A gdisz sy{{ø}}* okr{{ø}}g roczni toczil sy{{ø}}, poslal kroi Na- buckodonor* ti, gisz gy przywyedly do Babylona, a ss nym wnyesly wszitki drogę ss{{ø}}di domu bożego. A ustauil królem Sedechiasża nad Iud{{ø}}, stri- ya gego, y nad Ierusalemem. We dwudzestu a w genem lyecye bil Sedeckias, gdi pocz{{ø}}1 krolyowacz, a gedennaczcye lyat krolyowal w Ierusa...
Tn sześciu kart brak.
EZDEASZ I.
(VII, 28).
168 ...y przed gego raczczamy y przed wszemy ksy{{ø}}sz{{ø}}ti krolyouimy moczni- my. A ia posylyon s{{ø}}cz r{{ø}}k{{ø}} pana boga mego, gen bil we mnye, sebralem Israhelska ksy{{ø}}sz{{ø}}ta, gisz weszły se mn{{ø}} w krolewstwo Artaxersovo*.
vin.
Ta s{{ø}} ksy{{ø}}sz{{ø}}ta czelyadzi, a to pokolenye gich, gisz s{{ø}} wzeszły se mn{{ø}} w krolewstwo Artaxersa* krolya z Babylona. S sinow Fyneesovich Gerson. S sinow Ytamarowich Danyel. S sinow Dauidouich Akthus. S sinow Sechanya- sowich a s sinow Pharezowich Zacha- rias. a s nym zlyczonich L a sto m{{ø}}- zow. S sinow Fet Moab, Elyoeenay sin Zacharzow*, a s nym dwye scye m{{ø}}- zow. S sinow Sechenyasowach sin Ge- zechiel, a s nym trsy sta m{{ø}}zow. S sinow A den Achebouich*, sin Ionatanow, a s nym py{{ø}}czdzesy{{ø}}t m{{ø}}szow. S sinow Elamouich Yzaias, sin Atalye, a s nym syedmdzesy{{ø}}t m{{ø}}zow. A s sinow Safacye Zebedias, sin Mychalow, a s nym LXXX m{{ø}}zow. S sinow Io- abouich Obedia, sin Geyelow, a s nym dwe scye a XVIII m{{ø}}zow. S sinow Sa- lomyt sin Iosfye, a s nym sto LX m{{ø}}- zow. S sinow Betbay Zacharz, sin Bel- |
baiow*, a s nym XXVIII m{{ø}}zow. S sinow EzeadowioŁ Tohannan, sin Ezeta- mow, a s nym X a sto m{{ø}}zow. S sinow Adonyachamowich, gisz biły po- sledny, a ta s{{ø}} gymyona gich: Ely- feleth a Elyel a Samayas, a s nym LX m{{ø}}zow. S sinow Beguy Utaya a Za- khur, a s nymy LXX m{{ø}}zow. Y sebralem ge k rzece, ku Chahamya*, a bilysmi tu za trsy dny. y patrzilem w lyudu a w kaplanyech s sinow Lewy, y nye naiyazlem tu. A takem poslal Eleazara a Arizel a Semeyma, a Elna- tama a Geribota a drugego Elnatama, a Natana a Zacharza a Mozolama, ksy{{ø}}sz{{ø}}ta, a Ioariba a Elnatama, m{{ø}}dr- ce. A posiałem ge ku Edodowy, gen gest pyrwi w myescye Kafie*, a polo- zilem słowa w gich uscyech, geszbi mowyly ku Addonovy a bracy gego Natinneyskim w myescye Kafye, abi prziwyedly nam slug?/ domu boga naszego. A prziwyedly nam .slugy przes dobr{{ø}} r{{ø}}k{{ø}} boga naszego nad namy, m{{ø}}ze przeuczone s sinow Mooly, sina Leuina, sina Israhelowa, a Sarabyasza a ssinow gego XX ‘) a bracyey gego XVffl. A Iabyasza a s nym Yzayasza s sinow Merari, a bracyey gego y sinow gego XX. A z Natinneyskich, gesz
*) Téj liczby wcale tu nie ma w Wulg.
Bil oddał Dauid y ksy{{ø}}sz{{ø}}ta k slusz- bye nauczone*, Natinneyske dwye scye a XX. Wszitci cy gymyenmy biły nazwany. A przikazalem tudzesz post podle rzeki Ahamya*, abichom ucyrzpye- nye myely przed panem bogem na- szim, a prosyly gego za praw{{ø}} drogo nam y sinom naszim y wszemu na- bitku naszemu. Bom sy{{ø}} sromal prosycz pomoci krolyowi1) ą gesczczow, gez bi nas obronyly od nyeprzyiacye- la na drodze, bosmi biły rzekły kro- lyowy: R{{ø}}ka boga naszego gest nade wszemy, ktorzi gego szukai{{ø}} w dobro- cy, a mocz gego y syla gego y gnye- wanye na wszitki, ktorzi gego ostavai{{ø}}.
Y poscylysmi sy{{ø}} a prosylysmi boga naszego za to, y zwyodlo sy{{ø}} nam scz{{ø}}stnye. Y odl{{ø}}czilem s ksy{{ø}}sz{{ø}}t kapłańskich Xn, Sarabyasza a Sabyasza* a s nyma z bracyey gich X. Y wzwy{{ø}}- zalem na nye srzebro y złoto y ss{{ø}}di poswy{{ø}}czone domu bożego, gesz bil obyetowal kroi y rada gego, y ksy{{ø}}- sz{{ø}}ta gego y wszitek Israhel s tich, gisz biły nalezeny. Y odwazilem k gich r{{ø}}kama srzebra lyber szescz set a L, a ss{{ø}}dow srzebrnich sto, a złota sto lyber, a korczakow zlotich XX, gysz myely w sobye po tysy{{ø}}czu szely{{ø}}gow, a ss{{ø}}dow s mosy{{ø}}dzu czistego przedobrego dwye scye, krasnego iako złoto.
Y rzekłem gym: Wiscye swy{{ø}}cy bozi, y ss{{ø}}di swy{{ø}}te, y srzebro y złoto, gesz dobrowolnye ofyerowano gest panu bogu oczczow naszich. Czuycye a ostrze- gaycye, dok{{ø}}d nye odwazicye przed
ksy{{ø}}sz{{ø}}ti kaplanskimy y nauczonimy a przed wódźmy czelyadzi israhelskich w Ierusalem w skarb domu bożego. Y prziy{{ø}}ly kaplany a nauczony pod vag{{ø}} srzebro y złoto y wszitki ss{{ø}}di, abi donyeszly do Ierusalema w dom boga naszego. Y ruszilysmi sy{{ø}} od rzeki Ha- mya* wtorego naczcye dnya myesy{{ø}}- cza pyrwego, abichom sy{{ø}} brały do Ierusalem. a r{{ø}}ka pana boga naszego bila nad namy, a wizwolyla nas z r{{ø}}ki nyeprzyiacyelya a przecywnyka na drodze. Y przislysmi do Ierusalema y bi- dlylysmi tu trsy dny, a czwartego dnya odvazono srzebro y złoto y ss{{ø}}di boga naszego przes r{{ø}}ce (Me)rem o to wye, sina Uriasowa kapłana, a s nym Eleazar Fyneesow, a s nyma Iosadech* sin Iozue, a Noadaya sin Bennoy nauczo- ni, podle wagy y lyczbi wszey. y po- pysana wszelka waga w tem czasye.
A cy wszytci, ktorzi biły prziszly z i{{ø}}czstwa, sinowye przevyedzenya, ofye- rowaly obyati panu bogu israhelskemu, cyelczow XII za wszitek lyud i- srahelski, skopow szescz a XC, baranow VII a LXX, kozlow za grzech Xn. to wszitko na obyat{{ø}} bogu. Potem dały lysti krolyowi włodarzom, gesz bili us{{ø}}dzoni* ot krolya, y wodzom za 11 rzek{{ø}}, y wzwyodl lyud dom 159 bozi.
IX.
A po wipelnyenyu tich rzeczy, przi- st{{ø}}pyly ku mnye ksy{{ø}}sz{{ø}}ta, rzek{{ø}}cz: Nye gest odl{{ø}}czon lyud israhelski, kaplany a nauczeny, od lyudzi zemskich
72
') A rege ma Wulg.
y od gich ganyebnoscy, to gest Kana- neyskich, Eteyskick a Ferezeyskich, a Iebuzeyskich a Amonyczskich, a Mo- abyczskick, Egypskich, Amoreyskich. Y poymowaly zayste zom z gich dze- wek y swim smom, y smyesyly syemy{{ø}} swyote s lyudzmy zemskimy. Koka takesz s ksy{{ø}}sz{{ø}}t y wlodarzow bila w tem pyrwem przest{{ø}}pyenyu. A gdim bil usksal tat y rzecz, rozdarłem plascz swoy y suknyo, a wiskubalem włosy glowi mey y brodi mey, y sye- dzalem truchłem \ seszly sy{{ø}} ku mnye wszitci, gisz sy{{ø}} bogely pana boga israhelskego, prze gich przest{{ø}}- pyenye, gisz przisly biły z i{{ø}}czstwa, a ia syrdzy snycyen az do obyati wyeczerzney. A v (u) wyeczerzney obyati wstałem z mey zaloscy, a z roz- dartim plasczem y s suknyo, sklony- lem kolyana ma a roscy{{ø}}gnylem r{{ø}}ce moy ku panu bogu memu, y rzekłem: Panye boze moy, ganba my gest a sromam syo wzwyescz oblycza mego k tobye. bo zloscy nasze rozmnozom na nasz{{ø}}j głowo, a grzechi nasze wzrośli az do nyeba ode dnyow oczczow naszich. Ale y mi samy zgrzeszilysmi cy{{ø}}sko az do tego dnya, a w zloscyach naszich podanysmi y krolyowye naszi w r{{ø}}ce krolyow zemskich, y pod myecz y w loczstw o y w lup y w ganb{{ø}} nasze twarz i, iako y wTe dnyu tem. A nynye iako na male a za oka mgnye- nyee uczinyona gest modlitwa nasza przed panem bogem naszim. abi nam bik przepusczoni ostatci, a dan bil myr na myeszczce gego swy{{ø}}te, abi nam
oswyecyl oczi nasze bog nasz, a dal nam sziwot mai ) w sluszbye naszey. bo slugT/smi, a w sluszbye naszey nye opuscyl nas bog (W)asz, a sklonyl nad namy mylosyerdze przed królem perskim, abi nam dal sziwot, a wzwyodl dom boga naszego, a wzwyodl gego pustki, a dal nam nadzei{{ø}} w Iudowu pokolenyu a w Ierusalem. A iusz czso rzeczemi, panye boze nasz po tem? bosmi opuscyly twa przikazanya, ia- zesz nam przikazal przes r{{ø}}k{{ø}} slug twich prorokow, rzekocz: Zemya do geysze wnydzecye, abiscye i{{ø}} wlodn{{ø}}- ly, zemya nyeczista gest podle nye- czistoti lyuda a gynich zem (mem) ganyebnoscy gych, gysz i{{ø}} napelnyly ot kraia asz do kraia swo ganyebnoscy{{ø}} Przetosz 11 iusz nye dawaycye swick dzewek gich sinom, a gich dzevek nye oblyubyaycye vaszim sinom, a nye szu- kaycye myra s nyriy a scz{{ø}}scya gich az na wyeki. A posylyai{{ø}}cz syebye, bódzecye gescz dobre uzitki zemye, a będo w nyey dzedzici sinowye vaszi az na vyeki. A potem wszitko, czso na nas spadło prze nasze psotne skutki y prze nasz wyelyki grzech, bo ti boze israhelski wizvolyleszbias ze zloscy naszick, a dalesz nam zbaayenye, iako gest y dzisz, abichom sy{{ø}} nye wręczały zasyć a pogardziły przikaza- nym twim, any syp malszenstwem ob- lyubyaly s lyudzmy timyto, gick ga- nyebnoscyamy, ale bickom pelnyly twa przikazrynya. Zalysz sy{{ø}} rożnyewal na nas az do zagladzenya, nye ckcz{{ø}}cz *)
*) litam modicam. W.
ostauicz z bitko w naszich, azbavye- nye dacz ? Panye boze israhelski, spra- wyedlyvisz ti, iszesz nas opuscyl, gy- smi myely zbavyeny bicz, iako tego dnya. Ova, tocz przed tob{{ø}} gesmi w grzesze naszem, pod nymsze nye moze nyszadni stacz przed tob{{ø}}.
X.
./V tak gdisz sy{{ø}} modlyl Ezdras, se zlzamy prosyl boga, rzek{{ø}}cz a pla- cz{{ø}}cz , a 1 e s z {{ø}} przed koscyolem bo- zim, sebral sy{{ø}} k nyemu z Israhela wyelyki zbór barzo m{{ø}}zow y zon y dzecy. y płakał lyud wyelykim płaczem. Y otpowye Sechenyas, sin Se- chielow s sinow Elamovich, y rzeki Ezdrasowy: Mismi zgrzeszily przecyw panu bogu naszemu, a spoymalysmi zoni s czudzego pokolenya, z zemske- go lyuda. A nynye, mozely bicz po- kaianye w Israhelu nad tak{{ø}} wyn{{ø}}: uczinniy* slyub s panem bogem na- szim, abichom odegnaly wszitki zoni ot syebye y ti, gesz sy{{ø}} z nych zrodziły, podle voley bozey y tich, ktorzi sy{{ø}} boi{{ø}} przikazanya pana boga naszego. podle zakona b{{ø}}dz. Wstań, twecz gest to ogly{{ø}}dacz'), a micz b{{ø}}dzem s tob{{ø}}. posyl sy{{ø}}, a uczin to. Przeto wstał Ezdras, zaprzisy{{ø}}gl ksy{{ø}}sz{{ø}}ta kapłańska y nauczonich y wszitek Israhel, abi uczinyly podle słowa tego. y przisy{{ø}}gly wszitczi, ysze to ucziny{{ø}}. Tedi wstaw Ezdras przed domem bo- zim, y odydze do pokoyka nauczonego, sina Elyazib, a wszedw tam, chleba *)
nye iadl any wodi pyl, bo płakał prze- st{{ø}}pyenya gich, ktorzi z i{{ø}}czstava* prziszly. Y rozezslan glos asz do ludowa pokolena* y do Ierusalem, wszitkim sinom przewyedzenya, abi sy{{ø}} sebraly do Ierusalem. A wszelki, gen- bi nye prziszedl we trsyech dnyoch podle radi ksy{{ø}}sz{{ø}}t y starszick, b{{ø}}dze gemu pobrano wszitko gego zboze, a sam b{{ø}}dze wignan z sboru przewye- dzonich. Przeto seszly sy{{ø}} wszitci m{{ø}}- sze z ludowa a, z Benyamynowa poko- 160 lenya do Ierusalem we trsyeck dnyoch, to gest myesy{{ø}}cza dzewy{{ø}}tego we dwudzestu dnyock. Y syedzal wszitek lyud na ulyci domu bożego, trz{{ø}}s{{ø}}cz sy{{ø}} za grzeck a prze descz. A powstaw Ezdras kapłan y rzeki k nym: Wiscye prze- st{{ø}}pyly boze przikazanye, y poyma- wszi sobye zoni s czudzego pokolenya, y prziczinylyscye grzecha w Israkelu.
Ale nynye spowyadaycye sy{{ø}} panu bogu oczczow naszick, a uczincye gego lyuboscz, a odl{{ø}}czcye sy{{ø}} od lyudzi zemskick y od zon czudzego pokolenya. Y otpowye wszitko sebranye, rzek{{ø}}cz wyelykim głosem: Podle twego słowa wszitko syę stan. Ale iszecz gest lyud wyelki, a czas dzdzovi, isze nye mozem stacz na dworze, a ten uczi- nek nye gest genego dnya any dwu (bosmi wyelmy zgrzeszily w teyto rzeczi) : przeto b{{ø}}dzta ustavyona ksy{{ø}}- sz{{ø}}ta we wszem sebranyu, a wszitci w myescyech naszick, gisz spoymaly sobye zoni z czudzego rodu, acz przyd{{ø}} w ustavyonick czasyeck, a s nymy star- szi s każdego myasta y gick s{{ø}}dze,
i
*) decernere. W.
doi{{ø}}d sy{{ø}} nye odwrocy gnyew ot nas boga naszego prze ten grzech. Przeto Ionatan, sin Azaelow, Iaazia, sin Te- kuow, stały na tem, a Mozolam a Se- bataya, nauczeny, wspomagały gyma.
Y uczinyly tak sinowye przenyesyenya.
Y odidze Ezdras kapłan a m{{ø}}zowye ksyosz{{ø}}ta czelyadzi do domow oczczow swich, a wszitci po swich gymyonach, y posadziły syó dzen pyrvi myesz{{ø}}cza dzesy{{ø}}tego, pitai{{ø}}cz sy{{ø}} na tako rzecz.
Y opatrzeny s{{ø}} wszitci m{{ø}}szovye, gysz- to biły spoymaly sobye zoni czudzo- krayne, az do pyrwego dnya myesy{{ø}}- cza pyrwego. A nalezly so s sinow kapłańskich, ktorzi biły spoymaly zoni czudzokrayne: S sinow Iozue, sina Iozedechowa y bracyey gego, Maazia a Elyezer a Tarib a Godolya. Y dały na tem r{{ø}}ce swoy, abi zap{{ø}}dzily zoni swe, a za swoy grzech skopi z owyecz ofyerovaly. A z sinow Semynerovich* Anan a Zebedia'). A z sinow Arim, Maazia, Elya a Semeya, a Ieiel a Ozias. A z sinow Fezurowich, Elycenay, Maazia, Yzmahel, Natanahel a lozabel, E- leazer. S sinow nauczonich, Iozabeth a Semey, a Elaya (ten gest Chalyta), Fataya, Iudas a Elyazer. A s spyeva- kow, Elyazub. a z wrotnick, Sellum
') Większa część tych imion ina zéj brzmi wedle textu Wulgaty.
a ' ellem a Urim. A [sj Israkela, s sinow Farezovick, Beemya* a Oezia, a Melckia a Myanyn, a Elyazer a Ba- naya. S sinow Elamouick, Matanya a Zackarias a Geak a Abdi, a Gerimot, a Heel. S sinow Zetkua[| Helycenay, Elyazib, Matanya a Gerimutk, Iabetk, a Azaziza. S sinow Lebay, Iokannan, Amanya, Zebeday, Atalya. S sinow Be- ny, Mozollam aMolue, Addaya, Iazub a Saal, a Ramoth. S ssinow Fethmo- ab, Edna a Talal, Banayas, Amazias a Mathanyas, Bezeleel a Remum a Manasse. S sinow Herem, Elyazer Gezue, Melchias, Semeyas, Symeon, Benya- myn. Mazoch, Samarias. A s sinow A- zomowich, Mathanya, Matathet, a Za- bet, Elyfeleth, Germay, Manase, Semey. S sinow Bany, Maddi, Amram a Hukel, Baneas a Badayas, Ceylan, Banny, Marimutk a Elyazif, Matanyas. Matkanyay, łazi, a Banya a Bennuy, Semey, Salmas, Nathan, Addayas, Melckne, Sabay, Sysay, Saray, Ezriel, Seleman, Semeria, Sellum, Amaria, Io- zepk. S sinow Nebynowick, Ayel, Ma- tatkias, Zabed, Zabyana, Iaddu, Iohel, Banaya. Cy wszitci biły spoymaly zoni sobye s czudzego rodu, a bik zoni gick, gesz biły zrodzik sini. Poczynało sy{{ø}} ksy{{ø}}gz/ Neemya- s z o w i.
NEHEMIASZ.
Ccpytvla pyrwa.
*) Iowa Xeemyaszowa, sina Elckiasowa. Y stało sy{{ø}} gest myesyocza prosyn- cza lyata XX, a ia bil na grodze Suzis. \ przy- dze ku mnye Arany, geden z bracyey mey, a m{{ø}}ze z ludowa pokolenya, y opitalem gich o Zidzech, gisz biły o- staly po zgymanyu, a o Ierusalem. Y powycdzely my: Ti, gisz ostały a o- stavyeny s{{ø}} po zgymanich tam we włości, w vyelykem udr{{ø}}czenyu s{{ø}} a w pot{{ø}}pyenyu, a mur Ierusalemski ska- zon gest, a broni gego spalyoni so ognyem. A gdiszem usliszal słowa taka, szedłem a płakałem a łkałem za wyele dny, a poscylem sy{{ø}}, modly{{ø}}cz sy{{ø}} przed oblyczim boga nyebyeskego. Y rzekłem: Panye boze nyebycski, syl- ni, wyelyki y groźni, gen chowasz slyub y mylosyerdze tym, ktorzi cy{{ø}} rnylu- yo a ostrzegai{{ø}} twego przikazanya: b{{ø}}dz twe ucho nackilyono a oczi twy otwajrzoni, abi usliszal modlytw{{ø}} slu- gy tw^ego, gisz sy{{ø}} ia modly{{ø}} przed tob{{ø}} dzisz w noci y we dnye za sini israhelske, slug*/ twe. a wizna wacz sy{{ø}} b{{ø}}do2) za grzecki sinow israkelskick,
*) Tu próżne miejsce dla początkowej litery S. J) Confiteor. W.
gymysz zgrzeszily przecyw tobye. y ia y dom oczcza mego zgrzeszilismi, mar- noscy{{ø}}smi swyedzeny, a nye ostrzega- lysmi przikazanya twego y duchownich obiczaiow y s{{ø}}dow, gezesz przekazał Moysesowy, słudze swemu. Pamy^ray słowa twa, iaszesz przikazal Mo | yso- 16£ sowy słudze twemu, rzek{{ø}}cz: Gdisz przestopycye me przikazanye, ia was rozprosz{{ø}} myedzy gyni lyud. a gęstły sy{{ø}} nawrocycye ku mnye, a ostrzegacz b{{ø}}dzecye przikazanya mego, a brdze- cye ge czinycz: abiscye biły zawye- dzeny na kray nyeba, ott{{ø}}d was zbye- rzo y wvyod{{ø}} w myasto, gezem zwolyl, abi tam przebiwalo me gymy{{ø}}. A ony s{{ø}} slugy twe y lyud twoy, gen* gesz wikupyl w syle twey wyelykey y w r{{ø}}ce twey udacney. Prosz{{ø}} panyer b{{ø}}dz ucko twe czuy{{ø}}ce ku modlytwye slugy twego a ku modlytwye slug twick, gisz sy{{ø}} ckcz{{ø}} bacz gymyenya twego, a sposob slug{{ø}} twego dzisz, a day gemu mylosyerdze przed tym m{{ø}}zem Bom ia bil czesznykem krolyowim.
II.
T edi sy{{ø}} gest stało myesy{{ø}}’ cza d ó b n a lyata XX Artaxerse krolya, a wyno stało przed nym, a podnyoslem wyna,
73
podałem krolyowy. a bilem iako mdli przed gego oblyczim. Y rzeki ku mnye kroi: Przecz oblycze twe sm{{ø}}tno, gdi cy{{ø}} nyemocznego nye wydz{{ø}} ? nye gest to darmo. Ale zloscy'), która w twem syerczu gest, nye wydz{{ø}}. Y balem sy{{ø}} vyelmy barzo, y rzekłem krolyovy: Zyw b{{ø}}dz, krolyu na vyeki. Y kakobi sy{{ø}} oblycze me nye sm{{ø}}cylo, gdi myasto y dom pogrzebni oczcza mego o- pusczon gest, a broni gego wipalyoni ognyem ? Y rzeki kroi: Prze ktor{{ø}} rzecz prosysz ? A ia, pomodly{{ø}} sy{{ø}} panu bogu nyebyeskemu, rzekłem krolyu: Wy- dzily sy{{ø}} dobrze krolyovy, a lyubyly sy{{ø}} slugam2) twim przed oblyczim twim: prosz{{ø}}, abi my({{ø}}) otpuscyl do Zidowstwa, do myasta pogrzebu oczcza mego, acz ge udzalam. Y rzeki kroi y krolyowa, a syedzala pole gego: Za ktori dług?/ czas droga twa b{{ø}}dze, a kedi sy{{ø}} k nam wrocysz? Y szlyuby- lem ‘J przed krolyovim oblyczim, y prze- puscyl my{{ø}}. a iam ustauil czas mego wrocenya. Y rzekłem k nyemu: Wy- dzily syę tobye krolyu za podobne, day my lysti ku wogevodam tey włoscy za rzek{{ø}}, acz my{{ø}} przewyod{{ø}}, doi{{ø}}d nye przid{{ø}} do Zidow^stwa, a lyst ku Azafowy polesznemu krolyowu, abi my dal drzewa, abich mogl po- kricz brono koscyola bożego y muri myesczske y dom, w ktori wuyd{{ø}}. Y dal my kroi przes r{{ø}}k{{ø}} dobr{{ø}} boga mego se mn{{ø}}. Y prziszedlem ku voge- vodam tey włoscy za rzek{{ø}}, y dalem
') Malum w Wulg. 2) Myłka zamiast: sługa twój.
3) Placui.
gym lysti krolyovi. A poslal se mn{{ø}} kroi ksy{{ø}}sz{{ø}}ta ricerstwa y geszczce. To usliszawszi Sa nabolat Oronytski, y Dobyesz*, sługa Amonyczski, sm{{ø}}- cylasta sy{{ø}} barzo zam{{ø}}cenym wyel- kim, ysze prziszedl czlowyek, gen szuka scz{{ø}}scya sinow israhelskich. Y prziszedlem do Ierusalem, a bilem tu za trsy dny. A wstaw w noci, ia a mało m{{ø}}zow se mn{{ø}}, nye ukazaw nyzadne- mu, czso gest bog dal w syerce me, abich uczinyl w Ierusalem, a dobitcz{{ø}} nyszadne nye bilo se mn{{ø}}, gedno dobitcz{{ø}}, na nyemem syedzal: y visze- dlem bron{{ø}} waln{{ø}}1) w noci, a przed studnycz{{ø}} drakov{{ø}}2), asz ku bronye gnoyney, a patrzai{{ø}} muri Ierusalemske skażone, a broni gego ognyem visszo- ne (icyżżone). Y szedłem ku bronye stu- dnyczney a ku wyedzenyu vodi krolyovi3), a nye bilo myesczcza dobit- cz{{ø}}czu, na nyemszem syedzal, k{{ø}}dibi przeialo. Y wszedłem pyeskamy4) w noci przes pr{{ø}}d, opatrzai{{ø}} muri, a wro- cyw sy{{ø}}, prziszedlem ku bronye val- ney, y prziszedlem zasy{{ø}}. Ale sprawce lyuczscy nye wyedzely tego, do- k{{ø}}d bich otszedl albo czso bich czinyl, any takesz Zidom, any kapłanom, any slyachcyczom, any urz{{ø}}dnykom y gy- nich*, gysz strzegły po takich myescyech, nyczs gesm nye dal wyedzecz. Ale rzekłem gym: Yi wyecye nasz{{ø}} n{{ø}}dz{{ø}}, w nyeyzesmi, ysze Ierusalem pusto gest, a broni gego visszoni o- gnyem. Przeto poczcye, a udzalami
*) Porta valli*. W. s) draconis. *) Ad aquaeductum regis. *) Tego wcale nie ma w Wulg.
muri Ierusalymske, a nye b{{ø}}dzem daley w posmyechu narodom. Y ukazałem gym r{{ø}}k{{ø}} boga mego dobr{{ø}}, gen gest se mn{{ø}}, a słowa krolyowa, iasz movyl mnye. A przeto mowy{{ø}}: Wstan- mi, a udzalaymi. Y posylyoni s{{ø}} w dobrem gich r{{ø}}ce. Y usliszely Sanaba- lath Oronyczski, a Dobyesz sługa A- monyczski, a Arabs y Gozem, y kłamały namy, gardz{{ø}}cz, rzek{{ø}}cz: Która to gest rzecz, i{{ø}}szto czinycye? Za- ly sy{{ø}} przecyw krolyovy boczicye ? Y otpowyedzalem gym rzecz, rzek{{ø}}cz: Bog nyebyeski, ten nam pomaga, a mi slugy gego gesmi. wstanmi, a dza- laymi. Ale wam nye dzalu any spra- wyedlyvoscy any pamy{{ø}}cy w Ierusalem.
m.
A powstaw Elyazib, kapłan vyelyki, y bracya gego kaplany, y udzalaly bron{{ø}} stadn{{ø}}. ony i{{ø}} poswy{{ø}}cyly, a u- stauily wrota gey, asz do wyeze sto loket, a poswy{{ø}}cyly i{{ø}}, az do wyesze Ananeelowi. A podle gego dzalaly m{{ø}}- zowye Iericho, a podle gich dzalal Za- chur, sin Zamri. A bron{{ø}} ribn{{ø}} udzalaly sinowye Asanaowy, a ony przi- krily i{{ø}}, a ustawyly gey drzwy s zamki y z zaworamy. A podle gich dzalal 162 Marimuth, sin Uriaszow, sina Akuzo- wa. Podle gego dzalal Mozollam, sin Barachiasow, sina Mezezebedowa. A podle gego dzalal Sadoch, sin Bana. A podle gego dzalaly Techueysci, ale slyachcyci nye podlozily gich1) swu pleczu ku dzalu pana boga swego. A
bron{{ø}} star{{ø}} udzalalasta Ioyada, sin Fa- resa, a Mozollam, sin Beseyda. a ona- sta i{{ø}} pokrila, a ustavyly wrota gey y zamki y zawori. A podle gich dzalaly Melthias Gabaonyczski a Iadon Meranathiczski, m{{ø}}ze z Gabaon a z Mafa, gesz bilo myasto wogevodi w tey włoscy za potokem. A podle gego dzalal Eziel, sin Azariasow, rzemy{{ø}}slnyk. A podle gego dzalal Anany as, sin a- potekarzow, a rozdzelyly Ierusalem az do muru ulyce szirszey. A podle gego dzalal Rafayas, sin Habulow, ksy{{ø}}sz{{ø}} ulyce Ierusalymskey. A podle gego dzalal Gegada, sin Aramotow, przecyw swemu domu. A podle gego dzalal Akkus, sin Azebonyaszow. Ale poloui- cz{{ø}} ulyce udzalal Melchias, sin Here- ow, a Asub, sin Fetmoabow, a wyez{{ø}} wapyenyczn{{ø}}. Podle gego dzalal Sel- lum, sin Aluesow, ksyęsz{{ø}}cya polstrb- ney* ulyce Ierusalymskey, on a sinowye i) gego. A bron{{ø}} valn{{ø}} udzalal Ampny a bidlycyele Zanoenscy, ony udzalaly i{{ø}}, a ustavyly wrota gey a zamki y zavori, a tysy{{ø}}cz lokcyow muru az do broni gnoyuey. A bron{{ø}} gnoyn{{ø}} udzalal Melchias, sin Recha- bow, ksy{{ø}}sz{{ø}} ulyce Betagalynowi. ten udzalal i{{ø}}, a ustauil gey wrota a zamki a zawori. A bron{{ø}} ulyczn{{ø}}2) udzalal Sellum, sin Colozay, ksy{{ø}}sz{{ø}} wsy Maswa. ten i{{ø}} udzalal, a pocril a ustauil gey wrrota, zawori y zamki, y muri około r i b n y k a Syloe w zagrod{{ø}} kro- lyow{{ø}}, az do wschodów krolyowich (?/,
‘) Wulg-. ma córki. Imiona własne tu dane po wię- kszéj części niezgodne są z textem łacińskim. 2) Wulg. ma fonti3.
') Zamiast: ich nie podłożyli...
gesz wst{{ø}}pui{{ø}} z myasta do ludowa pokolenya (?). Po nyem dzalal IN eemyas, sin Azbotow, ksy{{ø}}sz{{ø}} poi stroni ulyce Betsur, a (?) przecyw grobu Dauidowu, az do ribnyka, gen wyelykim dzaleml), a e z do domu mocznich. Po nyem dzalaly slug?/ koscyelny, a po nyem* Reum, sin Benny. Po nyem dzalal A- sebyas, ksy{{ø}}sz{{ø}} polstronni* Cheyle, w swey ulyci. Po nyem dzalaly bra- cya gego Rechim (?) sin Endaciow, ksy{{ø}}- sz{{ø}} poi stroni Cheyla. Y dzalal podle gego Asser, sin Iozue, ksy{{ø}}sz{{ø}} Maswa, myar{{ø}} drug{{ø}} przecyw przetwardemu wzesczcyu w{{ø}}gelnemu. Po nyem dzalal, na górze, Baruch, sin Zatay (?), myar{{ø}} drug{{ø}}, od w{{ø}}gla asz do broni domu wyelykego kapłana Elyazifa. Po nyem | dzalal Marimuth, sin Uriaszow, sina Ąkhurowa, myar{{ø}} drug{{ø}}, od wrót Elyazifowich, doi{{ø}}d zalezal2) dom E- lyazifow. Po nyem dzalaly kaplany s polya lordanskego. Po nych dzalal Ben- yamyn a Asub przecyw domu swemu. Po nyem dzalal Azarias, sin Maasie, tina Ananyasowa, przecyw domu swemu. Po nyem dzalal Bennu, sin Emya- dadow, drug{{ø}} myar{{ø}}, od domu Aza- naszowa az do snyzenya a do w{{ø}}gla. Falcl, sin Ozi, przecyw snyzenyu a przecyw wyezi, iaz wzviiszona przecyw (?) krolyowu domu wisoko (?), to gest, nad syeny{{ø}} cemnyczn{{ø}}3). Po nyem Fadaya, sin Farezow. Potem Natumey- sci, gisz bidlyly w Ofel, przecyw bro-
’) Tu wypuścił: zbudowany jest W ogóle cały przekład téj stronicy bardzo niedbały i bałamutny *) Donec extenderetur. W. 3) In atno carcera.
nye wodney na wschód sluncza udzalaly wyesz{{ø}} przewisok{{ø}}. Po nyey dza- laly Tekuey (?) drug{{ø}} myar{{ø}}, od wye- sze wyelykey y przewiszoney, a ku murowy koseyelnemu. Wzgor{{ø}} ku bro- I nye konskey dzalaly kaplany, kazdi przecyw swemu domu. A po nych dzalal Seddo (?) sin Emynerow, przecyw swemu domu. A po nyem dzalal Semey a, sin Sechenyasow, strozni broni od wschodu sluncza. Po nyem dzalal Ananya s'n Selemye, a Anon sin Celonów szosti, myar{{ø}} drug{{ø}}. Po nyem dzalal Mozollam sin Barachiow, przecyw skrziny skarbów swich. Po nyem dzalal Melchias, sin zlotnykow, az do domu Natumeyczskich, a sesiti') prze- dawczom przecyw bronye s^dowey, a ezdo wyeczerzadla w{{ø}}gelnego. A myedzi wyeczerzadlem k{{ø}}tovim, a myedzi bron{{ø}} stadnó, dzalaly rzemyóslnyci a kupci.
nu.
A stało sy{{ø}}, gdisz usliszal Sannaba- lath, ysze dzalami mur, roznyewal sy{{ø}} barzo, a s {{ø}} c z poruszon gnyewem barzo, nasmyewal Zidi. y rzeki przed swo bracy{{ø}} Samaritanskich*: Czsoto cziny{{ø}} przed wy ely koscy {{ø}}2) mdły Z-dzi ? Zaly ge przepuscz{{ø}} narodowye? Zaly swe obyati napelny{{ø}} genego dnya ? zaly b{{ø}}d{{ø}} mocz dzalacz kamyenye z gromad popyelnich, gesz s{{ø}} zgorale* ? Ale y Dobyesz Amonyczski k svim bly-
') Wulg. ma scruta (rupieci, tandeta), a on to wziijł za scuta. s) To „przed wiclikotcię" wyraźnie należy do „Samarytańskich".
sznym*) rzeki: Nyechacz dzalai{{ø}}! Wsza- ko lyszki, gdisz przicyek{{ø}}, przelyaz{{ø}} gich mur kamyenni. Y rzeki Neemyas: Slisz panye boze nasz, yzesmi uczi- nyeny w potop{{ø}}. obrocz gich ur{{ø}}ga- nye na gich glowp, a poday ge w po- t{{ø}}pyenye w zemy i{{ø}}czstwa. Nye przi- kriway zloscy gich, a grzechów gich przed twim oblyczim nye zagladzay, ysze sy{{ø}} posmyewaly dzelnykom. A tak dzalalysmi mur y spoyly wszitek az do poi stroni, a pop{{ø}}dzono syerce lyuczske ku dzalanyu. Y stało sy{{ø}}, gdisz 163 uslisz{{ø}} San nabalath a Dobyesz A- manyczski, a Arabscy a Azoczscy, i- sze zadzalami dzuri muru Ierusalem- skego, a ysze rosyedlyni pelny{{ø}} syó: rożnyewały sy{{ø}} barzo. A sebrawszi sy{{ø}} wszitci, abi przid{{ø}}cz boiowaly przecyw* Ierusalem, a mislyly, kakobi syó nam przecywyly. Tusmi sy{{ø}} modlyly bogu naszemu, usadziwszi stroze na mur we dnye y w noci przecyw gym. Y rzeki Iudas: Omdlyalala* gest syla nosycye- lya, a rumu gest wyele, a mi nye b{{ø}}- dzem mocz dzalacz muru. A rzekły naszi nyeprzyiacyele: Nye wzwyedz{{ø}} naszi nyeprzyiacyele any sy{{ø}} domny- mai{{ø}}, az mi przid{{ø}}cz myedzi ge, y zbygemi ge a ustanowymi dzalo. Y stało sy{{ø}}, gdisz k nam szły Zidzi, gisz bidlyly podle gich, a powyadaiócz to nam po dzesy{{ø}}cz krocz, ze wszeck myast, z nyckze biły prziszly k nam: rostanowylem lyud w myescye za muri wsz{{ø}}di około, s myeczmy, z wlocz- nyamy, z 1{{ø}}cziski. Y pogly{{ø}}dnęlem, a
') Proximus ejus ma Wulg. A on czytał: proximis.
wstałem y rzekłem ku slyachcyczom y ku wodzom y ostatecznemu lyudu: Nye boycye sy{{ø}} gich oblycza, ale na pana wyelykego a groźnego wsporąy- naycye, a boiuycye za wasz{{ø}} bracy{{ø}} y za sini y za dzewki y za zoni vasze, y prze vasze domi. Y stało sy{{ø}}, gdiz usliszely nyeprzyiacyele naszi, isze nam wskazano: Zruszil bog rad{{ø}} gich. y wrocylysmi sy{{ø}} wszitci ku murom, kazdi k swemu dzalu. Y stało sy{{ø}} ot tego dnya, polovycz{{ø}}* mlodzenczow gick czinyly dzalo, a druga polovycza gotowa bila ku boiu, y kopya y scziti y pancerze, a ksy{{ø}}sz{{ø}}ta po nych ve wszelkem domu ludowa pokolenya, dza- lai{{ø}}ci na murze, a nosz{{ø}}cy brzemyo- na, a wkladai{{ø}}ci, /geu{{ø}} r{{ø}}k{{ø}} dzalaly, a drug{{ø}} myecz dzerszely, bo kaszdi z dzelnykow bil sw*e byodri myeczem o- pasal, y dzalaly a tr{{ø}}byóez w tr{{ø}}bi podle mnye. Y rzekłem ku slyachcyczom a wodzom y ku wszemu sebranyu: Dzalo vyelyke gest a sziroke, a mi rozl{{ø}}czonismi opodal geden od drugego. Przeto na ktoremkoly myescye usliszicye swy{{ø}}k tr{{ø}}b, tam sy{{ø}} zbye- gnycye k nam, bo bog nasz b{{ø}}dze za nas l). A mi samy b{{ø}}dzem dzalacz, a polovycza z nas dzerzcye kopye ode wschodu z ar ze, doi{{ø}}d nye vinyd{{ø}} gwazdi. A w tem czasu rzekłem k lyudu : Geden iako drugy s svimy pano-* szamy ostań poszrzod Ierusalem, a bódzcye nam poczny(?)2) wTe dnye y w noci ku dzalu. Ale ia, a bracya moy a strozovye y panosze moy, gisz biły
') Wypuścił: walczyć. 2) Vices sint nobis. W.
74
za mnę, nye swlaczaly') swego odze- nya, any sy{{ø}} obnażały, geno ku ob- miczu.
V.
I stal sy{{ø}} krzik wyelyki w lyudu, m{{ø}}- zowr y zon gych, przecyw bracy swey Zidom. Bo biły myredzi gymy, gisz mowyly: Naszich sinow y naszich dze- wek wyele gest barzo. wezmyem za nye zboza, a b{{ø}}dzem gescz, a b{{ø}}dzem ziwy. A biły, gisz movyly: Dzedzini nasze y vynnyce y domi nasze zasta- uymi, a nabyerzem zbosza y oleia w tem głodzę. A gyny mowyly: We- szmyem na dług pyeny{{ø}}dzy na dan krolyow{{ø}}, a darni dzedzini nasze y domi y vynnyce. a iusz iako cyala bra- tow naszick, tak s{{ø}} cyala nasza, a iako sinovye gick, takesz sinowye naszi. Ova, toczsmi poddały sini y dzewki nasze w skiszb{{ø}}, a z dzevek naszick s{{ø}}{{ø}} sluszebnyce, any mami, czim bi- ckom ge vikupyly, a dzedzini y vynnyce nasze gyny dzersz{{ø}}. Y roznye- valem syó barzo, gdim usliszal krzik gich podle slow tick. Y umislylo syerce me se mn{{ø}}, a laialem slyackcyczom y vodzom, a rzekłem gym: Zaly lyfi byerzecye kazdi z vas ot svey bracy ? Y sebralem przecyw gym vyelyke se- branye, a rzekłem gym: Mismi, iako vyecye, vikupyly vasz{{ø}} bracy{{ø}} Zidi, gisz biły przedany poganom, podle mo- zenya naszego: przeto \y przędąvacye bracy{{ø}} vasz{{ø}}, a mi ge b{{ø}}dzem vipla- czacz? Y umylkly, any naleszly, czso-
bi otpovyedzely. Y rzekłem k nym: Nye gest to dobra rzecz, i{{ø}}sz czinycye. Przecz w boiazny boga naszego nye chodzicye, abi wam sy{{ø}} nye poszmye- waly pogany, naszi nyeprziiacyele ? Bo ia y bracya moy y panosze poziczi- lysmi wyelyu pyeny{{ø}}dzi y zbosza, nye polyTczai{{ø}}cz w pospolyte telko dzalo, pyeny{{ø}}dzi czudzich posziczami, gymisz nam dluszny b{{ø}}d{{ø}} '). Nawroczcyesz gym dzisz gich dzedzini y vynnyce gick, y gick olivye y domi gick, nye byerz{{ø}}cz y se ssta cz{{ø}}stky pyeny{{ø}}- dzi, zbosza, vyna y oleia, i{{ø}}szescye biły obikiy ot nvch bracz, dacve za nve. Y rzekły: Nawrocymi, a nyczs od nych potrzebowacz b{{ø}}dzemi, a tak ucziny- mi, iako movysz. A ia zavolaw kapłanów, y zaprzisy{{ø}}glem ge, abi uczinyly, iakom gym rzeki. Nadtom witrz{{ø}}sl łono me, y rzekłem: Takez vitrz{{ø}}sye bog wszelkego m{{ø}}za, gen nye napel- ny słowa tego, z gego domu y z gego roboti. Tak b{{ø}}dz vitrz{{ø}}syon, a tak b{{ø}}dz wiproznyon. \ rzekło wszitko se- branye: Amen. A pochwalyly boga, y uczinyl lyud, iako mu bilo rzeczono.
A od tego dnya, gegosz my bil przikazal kroi, abich bil vodzem w zemy Iuda, ode dwudzestu lyat az do XXXII lyata krolya Artaxerse, za dwa naczcye lyat, ia y bracya moy zboza, gesz slu- szalo vodzom, nye gedlysmi. ale pyr- 104 wy vodzovye, gisz biły przede mn{{ø}}, obcy{{ø}}zily lyud a brały od nych od ckleba y od vyna y od pyeny{{ø}}dzi na koszdi dzen dvanaczcye szelyygow. ale
') Wypuści!: j e s m y.
') Przekład niby dosłowny, ale nader niedołężny!
y sluszebnyci gich n{{ø}}dzily lyud. Ale ia tegom nye uczinyl prze boiazn bosz{{ø}}. Ale r{{ø}}cze v oprawowanyu mima zdzalalem, a rolem nye kupoval, a wszitci panosze moy gotovy bily ku dzalu. A takez Zidzi a włodarze gich, b{{ø}}d{{ø}}cz py{{ø}}czdzesy{{ø}}t m{{ø}}zow a sto, gisz przichadzaly ku mnye, y z narodow, gisz w okole naszem s{{ø}}, za mim stołem syadaly. A przipravyano k memu stołu na kozdi dzen czali vol a skopów vibornich szescz, kromye ptastwa. a w tich dzesy{{ø}}cy dnyoch rozlyczna vyna a gynick vyele rzeczi davalem, a nad to y zbosza w mem vogevoczstwye nye dbałem, bo barzo bil lyud zubożał. Wspomynay na my{{ø}} boze moy w dobrem, podle wszego, gesz uczinyl1) lyudu temuto.
VI.
I stało sy{{ø}}, gdisz usliszal Sanabalath a, Dobyesz a Gozen Arabski, y gyny nyeprzyiacyele naszi, yszem udzalal mur, any w nyem ostavyono nygene- go skazenya (a gescze az do tego czasu wrót nye ustauilem bil w bronach): posiały ku mnye Sanabalatk a Dobyesz a Gozem Arabski, rzek{{ø}}cz: Podz, u- czinymi slyub spolu w vynnyczach na genem2) poły u. Ale ony mislyly, chcz{{ø}}cz mnye zlee uczinycz. Przetom poslal posli k nym, rzek{{ø}}cz: Dzalo vyelykye ia dzalam, y nye mog{{ø}} k vam snydz, abi sy{{ø}} dzalo nye myeszkalo, gdisz bich szedł k vam. Y posiały ku mnye
') Wypuścił: jeśm. J) „In campo Onoa. Więc OM wzięto tu za uno.
tym słowem po cztirkrocz, a iasm gym otpowyedzal podle rzeczi pyrwey. Y poslal ku mnye Sanabalatk podle slo- va pyrvego p y {{ø}}1 e slug{{ø}} swego, a lyst myal w swey r{{ø}}ce pysani tymy slovi: Sliszano gest w narodzeck, a Gozem rzeki, ysze ti a Zidoyye mislycye sy{{ø}} przecyvycz, a przeto dzalacye mur, y- sze sy{{ø}} ckcesz poviszicz nad nymy królem. Prze ktor{{ø}} prziczin{{ø}} ustavylesz proroki, giszbi o tobye prorokowały w Ierusalem, rzek{{ø}}cz: Kroi w Zidowstwye gest. A kroi usliszi ta slova, przeto podz nynye, poradzimi sy{{ø}} spolu. Y posiałem k nym, rzek{{ø}}cz: Nye stało sy{{ø}} podle tich slow, gesz movysz, bo ti s svego syercza to składasz. Bo cy wszitci groziły nam, innymai{{ø}}cz, bi nasze r{{ø}}ce otpale (?) tego dzala, a nye- ckai{{ø}}cz. Prze ktor{{ø}} prziczin{{ø}} wy{{ø}}cey posylyalem r{{ø}}ki swey. a wszedłem do domu Samayaszowa, sina Dalage Ma- tabelowa, taynye. Gen my rzeki: Badz- mi sy{{ø}} spolu w' domu bozem posrzod koscyola, a zawrzimi gego drzwy. bocz mai{{ø}} przidz, abi cy{{ø}} zabyly, a tey noci przid{{ø}} ku zabycyu cyebye.' Y rzekłem : Zaly kedi równi mnye, ktori iako ia, ucyekl do koscyola a bil zyw? Nye wnyd{{ø}} do nyego. Y zrozumyalem, isze bog gego nye poslal, ale iakobi prorokui{{ø}} movyl ku mnye, a Tobias a Sanabalath nai{{ø}}ły biły gy. bo wz{{ø}}1 bil nagem od nych, abick sy{{ø}} ly{{ø}}kn{{ø}}1 tego y uczinyl to y zgrzeszil, abi myely prziczin{{ø}} zl{{ø}}, prze i{{ø}}szbi my laia- ly. Pomny na my{{ø}}, panye, prze Do- byesza a Sanabalatka, podle takich
czinow gych, y proroka Naodiasza y prze gyne proroki, gysz my{{ø}} straszily. Y skonał sy{{ø}} mur wre dwudzestu a w py{{ø}}cy dnyoch myesy{{ø}}cza Ebul'), to gest lystopada2), ve dwut a w py{{ø}}cy dzesy{{ø}}t dnyoch. Y stało sy{{ø}}, gdi usli- szely wszitci nyeprzyiacyele naszi, y ly{{ø}}kiy sy{{ø}} wszelcy narodowye, gisz biły v okolę naszem, a dzelyly sy{{ø}} samy w sobye, wyedz{{ø}}cz, ysze panem bogem take dzalo uczinyono. A takesz w tich dnyoch wyele lystow ot slyack- cyczow zidowskich ku Dobyeszovy s{{ø}} posilani, a przichadzali od Dobyesza asz k nym. Bo vyele gych bilo w Zi- dowstwye, mai{{ø}}cz s nym przisy{{ø}}g{{ø}}, przeto isze bil z{{ø}}cz Sechenyaszowy, sina Iorelowa, a Iohannan sin gego bil poi{{ø}}1 dzewk{{ø}} Mozolamov{{ø}}, sina Bara- chiasowa. A takesz chwalyly gy przede mn{{ø}}, a slova moia wskazovaly gemu, a Dobyesz posilał lysti, chcz{{ø}}cz my{{ø}} ugrozicz.
VII.
,/Y gdi sy{{ø}} mur dokonał, a postavy- lem wrota w bronach, a zlyczilem wro- tne y spyewaky y nauczone: y przikazalem Anenyovy, bratu memu, a A- ► nanyasowy ksy{{ø}}sz{{ø}}czu domu israhelskego (bo sy{{ø}} zdał sprawyedlyvi m{{ø}}sz a boi{{ø}}cz sy{{ø}} boga wy{{ø}}cey nad gyne), y rzekłem gym: Nye otvyraycye w rot Ierusalemskich az do z no i a skutecznego. A gdisz gescze przi tem gesm stal, zawarti s{{ø}} broni y zamczoni
*) Myłka zamiast Elid, szósty miesiąc hebrajski. ’) Tego nie ma w Wulgacie.
zaworamy y zamki. Y ustayylem stroze z bidlycyelow Iemsalymskich, kaszde- go po swich otrzedzack, a kaszdego przecyw domu swemu. Bo myasto bilo barzo sziroke a wyelyke, a lyuda mało poszrzod gego, a nye udzalani bili domi. Potem bog dal gest w me syerce, iszem zvolal slyachcyce y vodze y pospólstwo, abich ge zlyczih Y nalya- zlem ksy{{ø}}gy lyczbi tich, gisz biły na- pyrwey viszly z i{{ø}}czstwa, a nalezouo w nych tak pysano. Cy sinovye z włoscy, gysz viszly z i{{ø}}czstwa robotnego, które bil przivyodl Nabuchodonozor, kroi Babylonski, y wrocyly sy{{ø}} do Ierusalema a do Zidowstwa, kazdi do svego myasta. Cy biły przi sly z Zo- robabelem: Iosue, Neemyas, Azarias, Bananyas'), J Namyn, Mardockeus, Bel- 165 sem, Mespharat, Beguay, Namyn, Ba- anna, Belsem. To gest lyczba m{{ø}}zow z lyuda israhelskego: Sinow Farezo- vick dwa tisy{{ø}}cza a dwa a LXXX a C *. Sinow Safatiasovick CCC a dwa a LXX. Sinow Areasovick VI set a dwa a L. Sinowye Fetmeabovy sinow Io- zue a Ioabovick, dwa tisy{{ø}}cza a VIII set a XVIII. Sinow Eleamovick tysy{{ø}}cz a VIII set a LIIII. Si" Zetkua VIII set a XLV. Syw Zachaiowack VII set a LX. Syw Banuy szescz set a VIII a XL. Syw Ebalowick VI set a XXVIII.
Syw Azgadovick dwa tisy{{ø}}cza CCC sta a XXII. Syw Azonicliamovicii VI set a LX a VII. Synow7 Bagozimasovick dwa tisy{{ø}}cza LX a VII. Syw Adunovick
') Imiona te własne najczęściej przekręcone. Liczby także nie zawsze zgodne z Wulgatą.
VI set V a L. Syw Aterovick, sina E- zechiasowa, VIII a XC. Syw Assem CCC a XXVIII. Syw Betsay CCC a XXI1II. Syw Aref XII a sto. Sy* Ga- baonovich V a XC. M{{ø}}zow z Betlema a z Netofa VIII a LXXX a sto. M{{ø}}- zow z Anatot sto a XXVIII. M{{ø}}zow z Bethamoth XL a dwa. M{{ø}}zow z Caria- tiarim, Zefira a z Berot VII set CCCa XL*. M{{ø}}zow z Baama a z Gabaa VI set a XXI. M{{ø}}zow z Machmas dwye scye a XXII. M{{ø}}zow z Betel a z Chay XXII a sto. M{{ø}}zow z Nebo wtorego LII. M{{ø}}zow z drugego Elama tysy{{ø}}cz a CC LIIII. Syw Aremovich CCC a
XX. Syw Iericho CCC XLV. Si* Ioyada a Onon sescz set a XXXI. Sinow' Semya trsy tisy{{ø}}ce dzewy{{ø}}cz set a XXX. Kapłanów: Sinow Ydaya w domu Iozua IX set a LXXIHI. Siw E- my en ero wach tysy{{ø}}cz LII. Siw F azuro- uich tysy{{ø}}cz dwye scye a XLVH. Siw Aremouich tysy{{ø}}cz a XXVIII. Nauczo- nich: Sinow Iozue a Gadimelouich a siw Odoya LXXIIIL Spyevakow: Sinow Azafouich sto a osm a XL. Wrotnich: Sinow Sellum, Si^ye Efer, Siwye Chel- mon, Sive* Akub, Si™ A tira, Sivye So- bay, osm a XXX a C. Natinneyskich: sinow Soha, Sie Aswa, Sie Tebaoth, Sie Teres, Sie Siaa, Sie Fado, Sie Le- bana, Sie Agaba, Sie Selmon, Sie Anan, Sie Gedel, Sie Gaer, Sie Baaya, Sie Ba- zim, Sie Nechoda, Sie lessem, Sie Aga, Sie Fessaa, Sie Hessay, Sie Nymyur, Sie Neptusim, Sie Rechne, Sie Afna, Sie Assur, Sie Betsich, Sie Meyra, Sie Ar- sa, Sie Berchos, Sie Sissara, Sie Tekma,
Sie Nofya, Sie Atyfa, Sie slug Salomo- novich, Sie Sotay, Sie Seferet, Sie Pe- rida, Sie Ytalla, Sie Delchon, Sie Gel- den, Sie Safacia, Sie Achil, Sie Facerot, gen sy{{ø}} bil urodził od Abayma, sina Amonowa. Wszech Natinneyskich a sinow slug Salomonowich trsysta a XC II. To s{{ø}} cy, gisz s{{ø}} viszly z vy{{ø}}ze- nya z Tebnala,#z Telarsa, z Addona a z Emara, a nye mogły ukazacz do- mow oczczow swich, any swego ple- myenya, bi biły z Israhela: Sie Dalaya, sie Tobyasovy, sie Negoda, VI ‘) a XLII. A s kapłanów, sinow Abya, sina Ato- zowa, sina Berelaymova, gen bil poi{{ø}}1 zon{{ø}} sobye z dzevek Berzelaymovich Galadiczskego, y qazwan gest gich gy- myenyem. Cy szukały pysma swego pokolenya y [nie] nalezly. a przeto wi- rzuceny z roku kaplanskego. Y rzeki gym Atersata, abi nye gedly z swy{{ø}}- tiney swy{{ø}}tich, doi{{ø}}d nye stanye kapłan uczoni y umyali. Tego wszego sebranya, iako geden m{{ø}}z, dwTa a XL tisy{{ø}}czow a CCC a LX, kromye slug a służebnycz gich, gichzeto bilo VII tisy{{ø}}czow a CCC a XXX a VII. A myedzi gimy spyewakow a spyewaczek CC a XLV. Konyow gich V* set a XXXVI, a mulow CC a XLV. Wyel- bl{{ø}}dow gich CCCC a XXXV, oslow gich VI tisy{{ø}}czow a VII set a XX. A wyele s ksy{{ø}}sz{{ø}}t czelyadnich dały nakład ku dzalu bożemu. Atersata dal na skarb złota tysy{{ø}}cz zavazi, bany py{{ø}}czdzesy{{ø}}t, suken kapłańskich V set a XXX. A z ksy{{ø}}sz{{ø}}t czelyadnich dały
') Tu wypuścił: set.
złota w skarb ku dzalu XX tisy{{ø}}czow zarazi, a srzebra dwa tysy{{ø}}cza lybr a CC. A dal gyni lyud złota zaAazi XX tysy{{ø}}czowr, a srzebra dwa tysy{{ø}}cza lybr, a kapłańskich suken VII a XL. Y bidlyly kaplany a nauczeny a wrotny a spyeraci y gyni lyud y Natin- neysci y wszitek lyud israhelski w svick myescyech.
VIII.
-/V prziszedl syodmi myesy{{ø}}c swy{{ø}}ta stanorego zaEzdri a zaXeemya- sza'), a sinorye israhelsci bidlyly w swich myescyeck. Y sydze sy{{ø}} wszitek lyud iako geden m{{ø}}z do ulyce, gesz gest v (u) broni vodney. y rzeknę Ezdrasowy, m{{ø}}drczovy2), abi przynyosl ksy{{ø}}gy zakona Moysesowa, gen bil przikazal pan Israkelovy. Przeto Ezdras kapłan przinyozw* przed sebranye m{{ø}}- zow zakon, yf* zon y wszitkich, ktorzi mogły rozumyecz, dnya pyrvego myesy{{ø}}cza syodmego. Y czedl w nych iawno na ulyci, iasz v broni vodney, od iutra az do poludnya, przed m{{ø}}sz - my y zonamy y m{{ø}}drimy. a wszego lyuda uszi bili pylni ku ksy{{ø}}gam. Y stal Ezdras pysarz na wschodzę drze- wyanem, gen bil uczinyl ku mowye- nyu. a stały podle gego Matatias a Semma a Naama a Uria a Elchia a Masia na gego prawyci, a na levyci 166 Fadagya, My sael a Melchia, a Asum a Ezefdana a Zachar a Mozollam. Y otworzil Ezdras ksy{{ø}}g?/ przede wszitkim lyudern, a powiszil sy{{ø}} nade wszi
tek lyud, a gdisz ge otworzil, stal wszitek lyud. A Ezdras dal chval{{ø}} panu bogu wyelykim głosem, y otporye wszitek lyud: Amen, amen. A wznyosw swoy r{{ø}}ce a sklonyw sy{{ø}}, modlyl sy{{ø}} panu lesz{{ø}}cz nagle ’) na zemy. A tak Iozue a Baam a Sarabya Iamyn a Ckub, Sefaya, Odia, Maazia, Celyta, Azarias, Iozabeth, Anan, Falaya, sludzi koscyelny, czinyly mylcenye w lyudu ku sli— szenyu zakona. ale lyud stal kaszdi w svem rz{{ø}}dze. Y c z 11 y w ksy{{ø}}gach zakona bożego rozdzelnye y otwo- rzeuye2) ku rozumu, y rozumyely wszitci, gdi czcyon zakon. Y rzeki Nee- myras (gen slovye Atersata) a Ezdras kapłan y m{{ø}}drzecz, y nauczeny, vikla- dai{{ø}}cz wszemu lyudu: Dzen ten po- swy{{ø}}czon gest panu bogu naszemu, nye lkaycye any placzicye. Bo wszitek lyud płakał, gdi sliszely słowa zakona. Y rzeki gym: Gydzcye, gedz- cye tuczne rzeczi, a pycye vyno osłodzone myodem, a poslycye cz{{ø}}stki tym, gysz sobye nye przipravyly, bo dzen bozi swy{{ø}}ti gest, a nye sm{{ø}}cycye sy{{ø}}r bo radoscz boża gest. A nauczony* czinyly mylczenye ve wszem lyudu, rzek{{ø}}cz: Mylczcye, bo dzen swy{{ø}}ti bozi gest, a nye b{{ø}}czcye zaloscy wy. A tak odidze wszitel* lyud, abi gedly a pyły, a posiały cz{{ø}}stki tym, gysz nye myely. a uczinyly wyelyke wyesyele, bo zrozumyely słowom, gesz ge bil uczil. A drugego dnya sebraly sy{{ø}} ksy{{ø}}- sz{{ø}}ta czelyadua y wszego lyuda, kaplany, nauczony ku Ezdrasowy m{{ø}}dr-
') Tych słów nie ma w Wulg. *) Wulg. scribae.
') pronus. 2) distincte et aperte. W.
czovv, ab gym vilozil słowa zakona.
Y nalezlyr pysano w zakonye, ysze przikazal pan przez r{{ø}}k{{ø}} Moysesow{{ø}}, abi sinovye israhelsci bidlyly w stanyech w dzen sławni myesy{{ø}}cza syodmego. abi przikazaly y oglosyly slowo po wszech myescyech swich y w Ierusalem, rzek{{ø}}cz: Winydzcye na gor{{ø}}, przi- nyes'yez olyvove rozgy, y rozgy drze- va przekrasnego, y rozgy tego drzeva gesz slowye Myrtus albo Swyrk'), a lyatorosly palmo wich, a rózgy z drze- vya lesznego, acz udzalai{{ø}} stani z nyego, iako pysano. Y viszedl wszitek lyud, a przinyosl. Y udzalaly sobye stani, kazdi na swem myesczczu, y vv sye- nach swich y w syenyach domu bo- zego, y na ulyci broni vodney, y na ulyci broni Efraymov i. Przeto ucziny- lo wszitko sebranye, ktore sy{{ø}}) wro- cylo z i{{ø}}czstwa, stani. y bidlyly w stanyech, bo bily nye udzalaly sinocye israhelsci takich stanów ode 11 dnyow Iozue, sina Nunowa, az do tego dnya.
Y bilo wyesyele wyelyke. A czedl gym w ksy{{ø}}gach zakona bożego na kazdi dzen ode dnya pyrwego az do dnya po- slednyego. a uczinyly swy{{ø}}to za syedm dny, a dnya osmego sebranye2,) padle obiczaia.
IX.
/\.le we cztirzech a ve dwudzestu dnyoch tegosz myesy{{ø}}cza, sesly sy{{ø}} sinowye israkelsci w poscye a w vorzeck, nasipawszi pyasku na sv{{ø}}. Y odl{{ø}}czo- no plemy{{ø}} sinow israkelskick ot wszel-
') To dodatek tłi macza 2) Collectam. W.
kego sina czudzego rodu. a stały przed panem, wiznavaiocz grzecki swe a zlo- scy oczczow swick. A powstały, abi stały, y cztly w ksy{{ø}}gach zakona pana boga swego, cztirkrocz za dzen, a cztirkrocz przes nocz spow yadaiócz syo a chwalyócz pana boga swego. ') Nauczony Iozue a Bany a Cedmyel, Reum (?) a Bany a Serebyas, Odayas r Sebna, Fataya, a volaly głosem vye- lykim ku panu bogu swemu. Y rzekły uczeny Iozue a Cetmyel, Bany a Se- byas, Serabya, Odoya, Sebna, Fataya: Wstancye, a blogoslawcye panu bogu naszemu od wyeku asz do wyeku. a blogoslawTcye gymyenyu sławi twey z wisokoscy we wszem blogoslawyen- stwye a chwale! Y rzeki Ezdras: Ty gesz sam, panye, ti gesz uczinyl nyebo, y nyebo nyebyos y wszitko voy- sk{{ø}} gich. zemy{{ø}} y wszitko czsosz • na nyey gest, morze y wszitko czsosz w nyem gest. a ty ziwysz wszitki ti rzeczi, a woysiła nyebyeska tobye sy{{ø}} klanyai{{ø}}. Ti gesz sam panye boze, gen- zesz zvolyl Abrama, a viwyodlesz gy z ognya Kaldeyskich, a zdzalesz gemu Abraham. Y nalyazlesz syerce gego wverne przed sob{{ø}}, a uczinylesz s nym slyub, abi gemu dal zemy{{ø}} Ka- naneysk{{ø}}, Eteysk{{ø}}, Eveysk{{ø}} a Amo- reysk{{ø}}, a Ferezeysk{{ø}} a Iebuzeysk{{ø}} a Gerizeysk{{ø}}, abi dal plemyeuyowy gego. y spelnylesz słowa twa, bo gesz sprawyedlyvi. A wydzalesz n{{ø}}dz{{ø}} oczczow naszich w Egypcye, a volanye
m
') Wypuścił: Sum xemnt autem super gradum Lentarum-
gich gesz usliszal nad morzem Rudnim. A dalesz znamyona y dziwi nad Pha- raonem y nad wszitkimy slugy gego, y nad wszitkim lyudern zemye gego, yszesz uznał, ysze pisznye przecyw gym czinyly. y uczinylesz sobye gymy{{ø}}, iako y w temto dnyu. A morzesz rozdzelyl przed nymy, y przesly po po- szrzotku morza po suchoscy. ale gich przecywnyki wrzucylesz wT gl{{ø}}bokoscz, iako kamyen w wody wyelyke. A w slupye oblokovem bilesz gich vodzem przes dzen, a w slupye ognyowem przes nocz, abi sy{{ø}} gym droga ziavyala, po ktorey szły. A na gor{{ø}} Synay sst{{ø}}pyłesz z nyeba a movylesz s nymy, a dalesz 167 gym s{{ø}}di prave a zakon pra jwdi, y duchowne obiczage y przikazanya dobra. y sobot{{ø}} poswy{{ø}}czon{{ø}} ukazalesz gym, a przikazanye a duchowne obiczage y zakon przikazalesz gym przes r{{ø}}k{{ø}} Moyzesow{{ø}}, slugy twego. A chleb z nyebyos dalesz gym w gich głodzę, a vod{{ø}} viwyodlesz gym pragn{{ø}}cim s skali, a rzeklesz gym, abi wnyd{{ø}}cz y wlodn{{ø}}ly zemy{{ø}}, na i{{ø}}zesz wzwyodl r{{ø}}k{{ø}} tw{{ø}}, abi i{{ø}}{{ø}} dal gym. Ale ony y oczczowye naszi piszno czinyly przecyw tobye, a zatwardzily glovi swe, y nye sliszely przikazan twich. Y nye chcyely tobye oddany bicz, any sy{{ø}} rospomynaly na tve dziwi, geszesz gym czinyl. Y zatwardzily sszige swe, a dały s{{ø}} woły swey, abi sy{{ø}} nawrocyly k sluszbye swey s swarem. Ale ti boze, laskavi, dobrotlywi y mylosyemi, dlugomislni y wyelykego slyutowanya, nye opuscylesz gich y tedi, gedi u-
czinyly sobye cyelcza przes swar (?) d{{ø}}tego, rzek{{ø}}cz: Ten gest bog twoy, gen cy{{ø}} viwyodl z Egypta. y uczinyly blyusznyenya wyelyka przecyw tobye. Ale ti prze vyelyka mylosyerdza twa nye ostavyles gych na pusczi. slup o- blokovi od nych nye odszedł przes dzen, abi ge vyodl drog{{ø}}, a slup ognyovi przes nocz, abi gym ukazowral drog{{ø}}, i{{ø}}szbi mogły gydz. A twoyT dobn duch dalesz gym, genbi ge uczil, a manni twey nye odi{{ø}}lesz gym od gich ust, a vod{{ø}} dalesz gym w pragnyenyu. XJL lyat karmylesz ge na pusczi, a wszego gym dostavalo. rucho gych nye zwyotszalo, a nogy gich nye ustali. A poddaw gym krolewstwa y lyudzi, rozdzelylesz gym lyosi. a odzerszely zemy{{ø}} Seonov{{ø}}, a zemy{{ø}} krolya Eze- bonow{{ø}}, a zemy{{ø}} Ogow{{ø}}, krolya Ba- zanskego. A sini gich rosplodzilesz iako gwyazdi na nyebye, a przewyodlesz ge do zemye, o nyeyszesz mowyl gich oczczom, abi wnyd{{ø}}cz odzerszely i{{ø}}.
Y prziszly sinowye, a dzerzely i{{ø}}. a ponyzilesz przed nymy bidlycyele zemye Kanaanskey, a poddalesz w r{{ø}}k{{ø}} gich krolya gick, y lyudzi zemske, a- bi z nych uczinyly, czso gym lyubo. Y dobiły murovanich myast a dzedzin{{ø}} tuczn{{ø}}, a odzerszely domi wszego dobrego pełne, cysterni od ginich udza- lane, vynnyce, zagrodi olyvove a drzewye sczepowe vyele. a gedly a napel- nyly sy{{ø}} a roztily, y oplwytowaly bo- gaczstvem w dobrocy twey vyelykey.
Y wzbudziły cy{{ø}} ku gnewu, a otst{{ø}}- pywszi ot cyebye, rzucyly twim żako-
nem za swre zadki'). Proroky twe zbyty, gisz ge napomynaly, abi sy{{ø}} k tobye obrocyly. a czinyly blyusznyenya w etyka przecyw tobye. dalesz ge w r{{ø}}k{{ø}} gich nyeprzyiacyol, y n{{ø}}dzily ge A w czasu gich zam{{ø}}cenya wolały k tobye, a ti z nyeba usbszalesz ge, a podle twego wyelykego mylo- syerdza dalesz gim zbavycyele, geszbi ge zbavyly z roku gich nyeprzyiacyol. A gdisz biły oipoczin{{ø}}ly, nawrocyly sy{{ø}} zasy{{ø}}, abi uczinyly zle w vydze- nyu twem. y nyechalesz gich pod r{{ø}}- k{{ø}} gich nyeprzyiacyol, y wlodnóly gy- my. A obrocywszi sy{{ø}}, y wolały k tobye. a ti z nyeba usliszalesz ge y spro- scylesz2) ge w mylosyerdzach twich, w rozmaytich czasyech. i naoomyna- les ge, abi sy{{ø}} nawrocyly ku zakonu twemu. Ale ony pimo czinyly, a nye posłuchały twego przikazanya, a w twich s{{ø}}dzech zgrzeszily, geszto ktori czlowyek ucziny, zyw b{{ø}}dze w nych. A obrocyly k tobye piece swe, zatvar- dzily sszyio sw{{ø}}. A przedlusziles nad nymy lyata wyelyka, y napomynales ge duchem twńm przes r{{ø}}k{{ø}} prorokow twick, a nye posłuchały cyebye. y podałeś ge w moc lyuda zemskego. Ale prze twu wyelyka mylosyerdza nye dałeś gich na zagynyenye, anys gich o- puseyl. bosz ti bog wyelykego smylo- wanya, y mylosoyvi ti gesz. A tak iusz panye boze nasz, wyelyk- y sylni y groźni, ostrzegai{{ø}}cz smovi y mylosyerdza, nye odwraczay swego oblycza we
wszey prąci, gesz nas poscygla, króle nasze, ksy{{ø}}sz{{ø}}ta nasza, kapłan, nasze, proroki nasze y oczce nasze, y wszitek lyud twoy ode dnyow krolya As- sura az do tego dnya. A tisz sprawye- dlywi w tem wszem, czsosz. na nas prziszlo, bosz prawd{{ø}} nam uczinyl, ale mi nyeprawyesmi czinyly. Krolyowye naszi, ksy{{ø}}sz{{ø}}ta naszi, kaplany naszi, oczczowye naszi nye pelnyly zakona twego, any dbały na twa przikazanya a swyadeczstwa i wego, geszesz swyat- czil w nych. A ony w svich dobrick krolewstwach, w dobrocy tvrey wyely- key, iószesz gim dal, a wr zemy prze- szirokey a tuczney, i{{ø}}szesz poddał gych oblyczu, nye sluszily tobye, any syó odwrocyly od swick obiczaiow psctmch. Owa, mi slugy samy twoy dzisz ge- stesmi, a zemy{{ø}}*, ;{{ø}}szesz oddal ocz- czom naszim, abi gedly ckleb y gedly wszitko dobre, a mi slugy twe bidly- mi w nyey. A gey uzitki plodz{{ø}} sy{{ø}} krolyom, geszesz nad namy postawryl prze na | sze grzecki, a panui{{ø}}nad na- Jieff szimy sziwoti y nad naszim dohltkem podle swey w oley, a w vyelykem za- nięeenyu gesmi. Przeto za ty wszi- tk; rzeczi mi czinymi slyub a zapy- szem sy{{ø}}, a to poczwyrdz{{ø}}') ksy{{ø}}- szota nasza, nauczony naszi, y kaplany naszi.
X.
S tick smovyecz2) biły Neemyas Phane (?) Atersata. sin Acelay, a Sede-
') Post terqa sua. 3) liberasU eos. W.
') Signant. W ’) Signatores.
chias, Sarayas a Azarias, Zacharias, Ieremyas Fessur, Amarias Melchias, Ak- kus, Sebonya, Melutare, Merimut, Od- dias, Danyel, Geton, Baruch, Mozollam, Abya, Myamyn, Massya, Belga, Semeya.. tocz s{{ø}} kaplany. Potem nauczeny: Iozue sin Azariaszow, Nenuy z sinow Ennadowich, Cedmyel, y gich bracya Sechenya, Odonya, Celyta, Fa- layaya, Anan, Micha, Boob, Azbya> Zachur, Serebya, Salbanya, Odya Ba- nym. Głowi lyuda: Feros, Fermoab, Celam, Zethu, Bany, Baum, Azgag, Bebay, Adonya, Begogay, Addin, Ater, Azetia, Ażur, Adonya, Asum, Besaya, Ares, Anatot, Kabaya, Metfya, Molo- sam, Afyr, Mensabel, Sadoch, Cedna, Fellechia, Anan, Anany a, Ozee, Ama- ny, Asub, Aloes, Faletrin, Sebet, Reum a Sebna, Malchia, Etay, Anam, Anan, Melutarem, Baana'). A gyny z lyuda kaplanskego, nauczony, wrotny y spyewaczi, Natinneysci y wszitci, ktorzi syp odl{{ø}}czily z lyudu zemskego ku zakonu bożemu, gich zoili y dzewki y sinowye y wszitci, ktorzi mogły rozu myecz, slyubui{{ø}}cz za sw{{ø}} bracy{{ø}}^ elyachcyczovye gich, a gisz przicho- dzily ku slyubovanyu a ku przisy{{ø}}ga- nyu, abi chodziły w zakonye bozem, ktori bil dal wr r{{ø}}ce Moysesowye, slu- gy swego, abi czinyly a ostrzegały wszech przikazan pana boga naszego, y s{{ø}}dow gego y duchownich obicza- iow, abichom nye dawały dzewek swich lyudu zemskemu, any gich dzewek snóhycz (?) za nasze sini. A od lyu-
') Nazwy te mało zgodne z Wulgat§.
du zemskego, gysz nosz{{ø}} przedayne rzeczi y wszego ku poszitku w dzen sobotni, abi przedavaly: nye przygy- maymi od nych w sobot{{ø}} a w dzen poswy{{ø}}tni. A opuszczani syodme lyato a z długów upomynanya wszelkey r{{ø}}- ki. A ustanowmi nad sob{{ø}} przikazanye, abi z nas kaszdi dal trzecyzn{{ø}} szely{{ø}}gow na każde lyato ku dzalu pana boga naszego, a ku chlebom ob- yetnim a ku obyecye vyeczerzney w kalendi, w soboti a w sławne swy{{ø}}ta, w poswy{{ø}}cenya, a za grzech, abi proszono bilo za Israhela y ku wszitkey potrzebye domu boga naszego. Prze gesmi lyoj si rzucyly myedzi kapłani a nauczonimy y myedzi lyudern na obyet{{ø}} drewn{{ø}}, abi bila noszona do domu pana boga naszego, po domyech naszick oczczow, w czasu od czasów lyata asz do roka, abi gorzała na ołtarzu pana boga naszego, iako pysa- no w zakonye Moysesowye. abickom przinyesly pyrve uzitki zemye naszey y pyrwe uzitky ovocza wszelkego drzewa, od roka do roka, do domu bożego. Y pyrworodzonce naszick sinow y dobitka naszego, iako pysano w zakonye, a pyrworodzone z volow naszich y z owyecz naszick, abi biły offyerowani w domu pana boga naszego kapłanom ktorzi przislugui{{ø}} w domu pana boga naszego. Y pyrwe uzitki karmy naszich y pyrcya naszego, a ovocza ze wszelkego drzewa y z wynnycz y z o- leia przinyesyemi kapłanom do koscyola boga naszego, dzesy{{ø}}t{{ø}} cz{{ø}}scz u- zitkow naszich zemye naszey nauczo-
nim. Bo nauczeny dzesy{{ø}}tki b{{ø}}d{{ø}} bracz ze wszech myast naszey roboti. Y b{{ø}}- dze kapłan, sin Aaronow, z nauczoni- my w dzesy{{ø}}cynach nauczonich, a nauczony b{{ø}}d{{ø}} ofyerovacz dzesy{{ø}}t{{ø}} cz{{ø}}scz dzesy{{ø}}tka swego do domu boga naszego do pokladnyce domu skarbnego. Bo do tey schroni snyos{{ø}} sinowye i- srahelsci a sinowye Levy pyrve uzitki se zbosza, z vyna y z oleiu, a tu b{{ø}}- d{{ø}} ss{{ø}}di poswy{{ø}}czone y kaplany y spyewaci y wrotny y nauczony y slugy, a nye opuszczimi domu boga naszego.
XI.
./V bidlyly ksy{{ø}}sz{{ø}}ta lyuda w Ierusalemye, y szlyachcyci przes lyosu po- szrzod lyudzi przebiwaly. a przeto gyni lyud rzucyly lyos, abi wibraly gedn{{ø}} cz{{ø}}scz z dzesy{{ø}}cy, gysz bi myely
bidlycz w Ierusalemye, w myescye swy{{ø}}tem, bo myasto prozno bilo, ale dzewy{{ø}}cz cz{{ø}}scy lyuda w gynich myescyech. Y pożegnał lyud wszitkim tym m{{ø}}zom, gysz z dobrey woley poddały, abi bidlyly w Ierusalemye. A tocz s{{ø}} ksy{{ø}}sz{{ø}}ta włoscy, gysz przebiwaly w Ierusalem y w myescyech Iuda. A bidlyl kaszdi na swem gymyenyu w swich myescyech israhelskich, kaplany, nauczeny, Natinneysci y sinowye slug Salomonovich. A w Ierusalem bidlyly z sinow Iuda a s sinow Benya- myn. s sinow Iuda: Achayas sin A- ziamow, sina Zacliarzova, sina Ama- riasowa, sina Zafacyova, sina Amaly- ceowa. s sinow Farezovich Amazias, sin Baruckow, sin Kalozay, sin Ozia, sin Adaya, sin Iozaril...[|
Tu kart 10 wydartych.
EZDRASZ II.’
168 ...tego, gen gest w Ierusalem. A ia kroi Darius przepylnyem ustauil podle tego, abi sy{{ø}} dało (działo?).
vn.
Tedi Sizennes, podkrole Koeles w Syry* a w Fenyci a w Satrabusanes, y towarzisze gego napelnyly to, czsosz bilo ot krolya Dariasza* ugednano, a pylny biły dzala poswy{{ø}}tnego, sna- dnye pomagai{{ø}}cz starostami zidowskim, ksy{{ø}}sz{{ø}}tom Syrskim. y pospyeszala sy{{ø}} swy{{ø}}ta dzala proroczstwem Aggeasza a Zachariasza prorokow. Y dokonały s{{ø}} wszitko przes przikazanye pana boga israhelskego a z radi Cyra a Daria a Artaxersa, krolyow perskich. Y dokonał sy{{ø}} dom nasz we trsyech a we dwudzestu dny myesy{{ø}}cza brzeznya2), sodmego lyata Dariasa krolya. A uczinyly sinowye israhelsci, kaplany y nauczeny y gyny, gisz biły z i{{ø}}czstwa przisly a k nym sy{{ø}} przigednaly, podle tego iakoz pysano w ksy{{ø}}gach Moy- zesovich. Y ofyerowaly na poswy{{ø}}ce- nye koscyola bożego bikow sto, skopów dwyescye, a baranow cztirzi sta, kozlow za grzechi wszego Israhela dwa-
■) Ta księga Ezdrasza liga, albo jak ją inni nazywają., Illcia, należy do części Pisma św. niekanonicznych, i nie ma jéj w edycyaeh Wulgaty. 5) W hebrajskim miesiąc Adar.
naczcye, podle lyczbi pokolenya israhelskego. Y stały kaplany y nauczeny, odzeny s{{ø}}cz w byala rucha, kaszdi w swem pokolenyu, nad dzali pana boga israhelskego, podle tego iakosz pysano w ksy{{ø}}gach Moyzesowich. a wrotny u kazdich dzwyrzi. A uczinyly synowye israhelsci s timy, gisz biły z i{{ø}}czstwa przisly, to yste Prziscye panu, czwarti naczcye dzen myesy{{ø}}cza pyrwego, gdi sy{{ø}} poswy{{ø}}cyly kaplany y nauczony. Ale wszitci sinowye i{{ø}}czstwa nye* pospołu poswy{{ø}}ceny. bo nauczeny wszitci pospołu poswy{{ø}}ceny s{{ø}}. Potem wszitci sinowye i{{ø}}czstwa o- byatowaly Prziscye y bracy swey kapłanom y samy sobye. Y gedly sinowye israhelsci, gisz biły z i{{ø}}czstwa prziszly, y wszitci gisz biły ostały wszi- tkich nyegodnich narodow zemskich, naslyadui{{ø}}cz pana, y slauily dzen sławni przesnyczni za syedm dny, godu- i{{ø}}cz w vydzenyu bozem, gen przemye- nyl rad{{ø}} krolya asyrskego nad nymy, abi posylyl gich r{{ø}}k{{ø}} ku dzalu pana boga israhelskego. ')
A potem, gdi krolyowal Artaxerses kroi perski, przist{{ø}}pyl przeden Ezdras,
■) W przekładzie Leopolity i Budnego, z którymi tę
księgę porównywam, nie mając jéj w łacińskiej Wnlga- cie: w tćm już miejscu poczyna się rozdział “V III.
sin Azarl isow, sina Elchie, sina Salomee, sina Adduch, sina Achytobowa, sina Amery, sina Azari, sina Bocce, sina Abyzae, sina Fineesowa, sina E- leazarova, sina Aaronoua pyrwego kapłana. Ten Ezdras przyial z Babylona, a bil m{{ø}}drzecz a nauczeni w zakonye Moyzesowye, gen dan od boga Israhelowy, mowycz y czinycz. A dal gemu kroi slaw{{ø}}, ysze nalyazl j myloscz przed gego oblyczim we wszem dostogenstwye yw szodlyvosci. Y vigely pospołu s nym z sinow israhelskich y s kapłanów y z nauczonich y z swy{{ø}}tich spyewakow koscyelnich y wrotnich y slug koscyola Ierusalem- skego, lyata sy odm ego krolyowanya Artaxersa, w py{{ø}}tem myesybczu. to bilo syodme lyato krolyowanya gego. Wiszedszi z Babylona onowye') myesy{{ø}}cza py{{ø}}tego, przygely do Ierusalem podle przikazanya gego, maięcz po- spyech tey drogy ot samego boga. Bo Ezdras bil w tem odzerszal wyelyku boiazn, abi nyczego nye opuscyl tego, czsosz bilo z zakona bożego a przikazanya, a ucz{{ø}}cz wszego Israhela wszey sprawyedlywosci y sodu. Potem przi- stopywszi cy, gysz pysaly napysanye krolya Artaxersa, dodały tego napysa- nya Ezdrasowy, gesz gemu ot krolya Artaxersa bilo dano. kaplanowy a my- strzoui w pyszmye zakona bożego, a to sy{{ø}} tak vilycza:
VIII.2)
ICrol Artaxerses Ezdrasoui, kaplano-
') U Leopolity i Budnego taki^ na nowie miesiące! *) Leopolira i Budny żsanego rozdziału tu nie poczynają.
wy a mystrzovy zakona bożego, zba- wyenye wskazuge. Ia marni a cyelestn; za otplati przis{{ø}}dza:ó, przikazalem gym gysz z{{ø}}dlywoscz z narodu zido- wskego swó dobr{{ø}} voly{{ø}}, y s kapłanów y z nauczonich, gisz s{{ø}} w mem krolewstwye*), abi s tob{{ø}} szły do Ierusalem. Przeto acz szodai* * ktorzi s tob{{ø}} gidz, syd{{ø}}cz sy{{ø}} w gromad{{ø}}, gydz- cyesz, takosz sy{{ø}} gest mnye y mim syedmy przyiaeyelyom zlyubylo. abi navyedzily, gysz cziny{{ø}} po z;dowsku a po ierusalemsku, pełny{{ø}}cz iako masz w zakonye bozem popysano. Acz nyo- só dari panu bogu israhelskemu, gesz- tosm ia obyatowal y przyiacyele Ie- rusalema. a wszitko złoto y srzebro, ktorez bodze nalezono w kraiu baby- lonskem, panu do Ierusalem, y s tim, gesz gest dano za zdrowye tego lyuda, acz gest wszitko nyesyouo do koscyola bożego, gen gest w Ierusalem. Abi to złoto y srzebro bilo sebrano na bicech y na skopoch y na baranoch y na kozlech, y to czsosz k temu przi- slusza ku kupowanyu, abi ofyerowaly obyati panu na ołtarzu boga swego, gen gest w Ierusalem. A wszitko, czsoz- koly b{{ø}}dzesz cbcecz s tw{{ø}} bracy{{ø}}> u- dzalaoz zlotem y srzebrem, konay wolnye pudle przikazanya pana boga twego. A poswyoczone ss{{ø}}di, gez s{{ø}} tobye oddani ku potrzebye domu bo- zego, gen gest w Ierusalem, a gyne reczi*, ktorekoly b{{ø}}d{{ø}} tobye pomoczni ku dzalu koscyola boga twego, dasz
*) Tak to wszystko w kodexie szaroLzpatackim: seac widocznie zepsuty.
s krolyovi komori. A czsoz b{{ø}}dzesz 170 chcecz dzalacz s tw{{ø}} bracy{{ø}} zlotem y srzebrem, konay podle woley bozey. A ia zayste krol Artaxerses przikazalem stroszom mich skarbów w Syn/ a w Feny ci, abi o czemkoly b{{ø}}dze py- sacz Ezdras, kapłan a uczicyel zakona bożego, s pylnoscy{{ø}} abi gemu bilo dano az do sta lybr srzebra, a takez złota , a zbosza sto maldrow, a wyna dzbanów sto, a gyne wszitki potrzebi przes lyczbi. Wszitki rzeczi podle zakona bożego abiscye dały bogu na- visszemu, abi snad nye powstał gego gnyew w krolewTstwye krolyowye y sina gego y sinow sina gego. A wam przikazui{{ø}}, abi ode wrszeck kapłanów y nauczonich y swy{{ø}}tich spyewakow y ot slug koscyelnick y pysarzow koscyola tego nyszadney byernye any ktorick poplatkow od nyck poz{{ø}}da- ly, any zadney moci any prawa k temu myely. A ti takez Ezdraszu podle m{{ø}}droscy bozey ustawr s{{ø}}dze a z woły one we wszey Syn/ y wFenyci, a wszitki, ktorzi zakon boga twego zna- i{{ø}}, uczi, ysze ktorzibikoly przest{{ø}}pyly zakon, abi biły pylnye karany albo smyercy{{ø}}, albo m{{ø}}kamy, albo takez pyeny{{ø}}dmy* t{{ø}} pokut{{ø}}, albo zapędzę nym. Y rzeki Ezdras m{{ø}}drzecz: Pożegnani pan bog oczczow naszich, gen dal woly{{ø}} t{{ø}} w syerce krolyowo, ckcz{{ø}}cz obiasznycz dom swoy, gen gest w Ierusalem, y mnye poczcyl przed oblyczim krolyowim y radi y przyia- cyelow gego, y przed timy, gysz wpo- stawczoch ckodz{{ø}}. A iacyem bil u-
stawyczen na swem u m y e s pomocz{{ø}} pana boga mego, y sebralem k sobye m{{ø}}sze ze wszego Israkela, abi se mn{{ø}} pospołu szły. A cy biły włodarzmy sswich włoscy a podle ksy{{ø}}stwa roz- dzalow gick, gisz se mn{{ø}} wiszly z Babylona za krolyowanya Artaxersa krolya: S sinow Farezowich Gersonyus. Z sinow Syemarutouich Amenyus. Z sinow Dauidouich Akkus, sin Secelye. Z sinow Faresouich Zacharz, a s nym sy{{ø}} wrocyly py{{ø}}czdzesy{{ø}}t a sto mężów. Z sinow wódźcie* moabylyonske- go Zaraey, a s nym m{{ø}}zow dwye scye a py{{ø}}czdzesy{{ø}}t. Z sinow Zackuesouich Ieconias zechekkow (?), a s nym mężów CC a L. Z sinow Salomasiaso- wick Gotkolya a s nym m{{ø}}zow LXX. Z sinow Safasiasouick Azarias Mycke- ly, a s nym m{{ø}}zow LXXX. Z sinow Iobadiasouick Gezely, a s nym m{{ø}}zow CC XII. Z sinow Banie Salynock, sin Iozapkiasow, a s nym LX a sto mężów. Z sinow Beerouick Zackarz, sin Bebaiow, a s nym m{{ø}}zow CC a VIII. Z sinow Aziockiotannes Ackarie, a s nym m{{ø}}zow sto a X. Z sinow Adoni- kam, z nyck poslednyck, a ta s{{ø}} gy- myona gick: Eiyfalan sin Gebelow,
a Semey as, a s nym m{{ø}}zow LXX. Y zgromadziłem ge k rzece, gesz slowye Tkia, a tusmi sy{{ø}} stanowyly trsy dny, y seznalem‘) ge. A z sinow kapłan- skick y nauczonick nye naiyazlem tu. Y posiałem ku Eleazarowy a ku Te- lom, a Masmam a Maloban, a Ewaten aSemea, a Ioribum, Natkan, Ennagan,
') Budny: policzyłem je.
Zacharia a Mosollamin, gee (?) wodzce y umyale. Y rzekłem gym, abi prziszly ku Luddeoui'), gen bil podle myasta skarbnego, a przikazalem gym, abi rzekły Luddeowy y bracy gego y tim, gisz biły w skarbnyci, abi ge nam posiały, giszbi kapłaństwa poziwaly w domu pana naszego. Y prziwyedly nam podle r{{ø}}ki moczney pana boga naszego m{{ø}}ze umyale: Z sinow Mooly, sina Lenina, sina Israhelowa, Sebebiama a sini y bracy{{ø}}, gichze bilo XVIII Asbyam a Amum z sinow Cananey, a sinowye gich m{{ø}}zow XX. A s tich, gisz w koscyele sluszily, geszto oddal Dauid, y oni ksy{{ø}}sz{{ø}}ta ku pomoci na- uczonim, gisz w koscyele sluszily, CC a XX. wszech gymyona znamyona- n a s{{ø}} w pyszmye. A tu gesm slyubyl post s mlodzenci w oblyczu bozem, abich uprosyl od nyego dobr{{ø}} drog{{ø}} nam y tim, gisz s namy biły z sinow y z dobitcz{{ø}}t, prze zalozon{{ø}} nyeprzy- iazn. Bom sy{{ø}} sromal prosycz u krolya geszczczow y pyeszich ku przes- pyecznemu przevodu przecyw naszim przecywnykom. Bosmi biły rzekły kro- lyoui, ez* moc boża b{{ø}}dze s timy, ktorzi go szukai{{ø}} ve wszelkem uczinku. A potemsmi sy{{ø}} modlyly panu bogu naszemu, prze geszesmi gy myely my- loscywego a spogeuysmi z bogem naszim. Y odl{{ø}}czilem z wlodarzow po- spolytego lyfujda a s kapłanów koscyelnick m{{ø}}zow XII, a Serebyama a Asa- myama, a s nyma z bracyey gich m{{ø}}- zow X. Y odwazilem gym srzebra y
złota, y ss{{ø}}di kaplanske domu pana boga naszego, gesz bil dal kroi y rączce gego y ksy{{ø}}sz{{ø}}ta y wszitek Israkel.
A kdiszem odvazil, oddałem srzebra py{{ø}}czdzesy{{ø}}t a sto lybr, a złota sto lybr, a ss{{ø}}dow zlotick syedmkrocz dwadzescya, a ss{{ø}}dow mosy{{ø}}znich z dobrego kowu, lscz{{ø}}ce gesz sy{{ø}} 1 scza- 1 i iako złoto, XII. Y rzekłem gym: Y wascye swy{{ø}}cy bogu y ti ss{{ø}}di s{{ø}} swy{{ø}}- te, a złoto i srzebro oddano panu bogu oczczow naszich. Czuycye a ostrze- gaycye, doi{{ø}}d nye dacye włodarzom, sebranyu a kapłanom y uczonim y ksy{{ø}}sz{{ø}}tom myast israhelskick w Ierusalem do komori boga naszego. A cy, ktorzi biły przii{{ø}}ly złoto y srzebro a ss{{ø}}di, kaplany y nauczeny, gisz biły w Ierusalem, wnyesly do koscyola bożego. Y ruszilysmi sy{{ø}} ot rzeki Tkia drugego naczcye dnya myesy{{ø}}cza pyr- 171 wego, aszmi y weszły do Ierusalem.
A gdisz sy{{ø}} skonał trzecy dzen, potem czvartego dnya przevazono srzebro y złoto, a oddano do domu pana boga naszego Marimotoui kaplanowy, sinu Iori, a s nym bil Eleazar, sin Fi- neesow. Y bil s nyma Iosabdus, sin Iesusow, a Medias, Banny sin nauczonego, przi lyczbye a przi wadze wszel- key. Y popysal gest raga* tego zboza w t{{ø}}z godzin{{ø}}. A ktorzi biły przisly z i{{ø}}czstwa, ofyerowaly obyet{{ø}} panu bogu israkelskemu, bikow XII za wszitek Israhel, skopow sescz a osmdze- sy{{ø}}t, baranow LXXII, a za zbawyenye swich dusz i krów XII, wszitko ku sluszbye bozey. Y przecztly przi-
') Budny: do Addeusza, Leopol.: do Loddea.
kazanye krolyowo starostam krolyovim y podkrolym Koeles Syrskim y Fe- nyczskim, y zlyczily *) lyud zidowski y koscyol bozi. A gdisz sy{{ø}} ti rzeczi do- konak, przist{{ø}}pyly ku mnye włodarze lyuda bożego, rzek{{ø}}cz: Gescye rod i- srahelow y ksy{{ø}}sz{{ø}}ta y kaplany y nauczony, ycy z ukraynyey naród, y narodowye zemści nye odl{{ø}}czicye (?) sy{{ø}} od nyeczistoti Kananeyskey a Ethey- skey a Ferezeyskey a Iebuzeyskey a Moabitskey a Egypskey a Ydumeyskey. bo sy{{ø}} spoymaly z gich dzewkamy, samy y gich sinowye. a tak zmyesza- no syemy{{ø}} swy{{ø}}te s czudzim rodem zemskym, y biły ucz{{ø}}stny tego grzechu włodarze y starosti, ot pocz{{ø}}tka tego krolewstwa. A r{{ø}}cze, iakom to usliszal, rozdarłem swe odzenye na so- bye y poswy{{ø}}tn{{ø}} sukny{{ø}}. a rw{{ø}} włosy swe głowi y brodi, syedz{{ø}}cz w za- loscy a w truchle. Y seszly sy{{ø}} ku mnye cy, ktorzi tedi ruszały sy{{ø}} slo- vem pana boga israhelskego, uslisza- wszi, isz ia placz{{ø}} na t{{ø}} zloscz. A sye- dzalem t r u c h 1 e n az do wyeczerzney obyati. A wstaw ot postu, mai{{ø}}cz rucho rozdarte y swy{{ø}}t{{ø}} sukny{{ø}}, pokly{{ø}}kl a rospostarw r{{ø}}ce ku panu, rzekłem: Panye, poganyon gesm y zaganbyon przed twim oblyczim, bo grzechi nasze rozmnozoni s{{ø}} na nasze glovi, a zloscy nasze powiszili sy{{ø}} az do nyeba, ot czasów naszick oczczow gesmi w vyelykem grzeszę az do dnya tego. A prze grzecki nasze y naszick ocz- czow' poddanysmi z bracy{{ø}} nasz{{ø}} y
z naszimy kapłani y z kroimy naszey zemye w myecz a w i{{ø}}czstwo a w oblu- pyenye s poganyenym az do dziszey- szego dnya. A nynye kilkę gest to, geszto sy{{ø}} nam przigodzilo, ale mylosyerdze ot cyebye wichadza, panye boze. Ostaw nam korzeń a gymy{{ø}} w myescye poswy{{ø}}czowanya twego. Odgrodź sw{{ø}} swyatloscz nasz{{ø}}* w twem domu panye boze nasz, [ a day nam pokarm w czasu roboti naszey. A gdisz gesczesmi sluszily, nye gesmi opuscze- ny ot pana boga naszego, ale ustauil nas w myloscy, zrz{{ø}}dziw nam króle perske, abi nam dały pokarm, a osla- uicz koscyol pana boga naszego, a o- prauicz opuscyale domi Syonske, a dacz nam ustauiczstwo w Iudei a w Ierusalem. A nynye czso otpowyemi tobye, panye, mai{{ø}}c ti rzeczi? bosmi przest{{ø}}pyly twe przykazanye, gezesz dal w r{{ø}}ce twich slug prorokow, rzek{{ø}}cz, isze zemya, w ny{{ø}}zescye weszły, abiscye wladn{{ø}}ly dzedziczstwem gego*, zemya pokalyona gest nyeczistotamy cziudzokraynow zemye, a nyeczistot{{ø}} gick napelnyly i{{ø}} wszey nyeczistoti swey*. Przeto swick dzewek nye skladaycye s gick sini, a gick dzewek nye poymuycye swim sinom, a nye szukaycye myru s nymy myecz po wszitki czasi, abiscye rozmogszi sy{{ø}}, pozi- waly nalepszich uzitkow tey zemye, a dzedziczstwo rozdzelcye medzi swe sini az na wyeki. A wszitko zle, czso sy{{ø}} nam przigadza, to wszitko prze nasze zle czini y prze nasze wyelyke gzechi. A tisz nam zostauil taki ko-
>) Budny: zacnie uczcili. Leop. mieli we czci.
rzen, a mis mi sy{{ø}} lepak nawrocyly ku przest{{ø}}powanyu twich zakonnick usta- wyenyack*, przimyeszai{{ø}}cz sy{{ø}} ku nye- czistocye czudzego rodu, lyudzem zemye tey. Wszako gnyewai{{ø}}cz sy{{ø}} na nye, ckcesz nasz zatracziez, abi nye ostał korzeń any gymy{{ø}} nasze. Panye boze israhelski, prawdziui gesz ti, bo zostawyon gest korzeń nasz az do dzi- syego dnya. Tocz gesczesmi przed twim oblyczim, s{{ø}}cz w naszich nyepravo- scyack. ale iusz nye siu sze nam w tem daley stacz przed tob{{ø}}. A gdisz tak lesz{{ø}}cz na zemy, scy{{ø}}gn{{ø}}1 sy{{ø}} przed bozim koscyolem Ezdras, modlyl sy{{ø}}, s płaczem ty rzeczi mowyl: sebral sy{{ø}} k nyemu z Ierusalem wyelyki zbór m{{ø}}zow y zon, mlodzenczow y m 1 o- d z e n y c z. bo bil wyelyki plącz w tem sebranyu. Tedi zawolaw Iakonyas Zee- ly*- z sinow israkelskich, rzeki ku Ezdrasowy : Mismi przecyw panu zgrzeszily, spoymawszi sobye w małżeństwo zoni czudzego rodu, s poganow tey zemye. a ta vyna gest na wrszem Israhelu. A przeto w tick rzeczack b{{ø}}dz prawro przisy{{ø}}zne przed bogem, abi kozdi zagnał sw{{ø}} zon{{ø}}, które s{{ø}} czu- dzokrayne, y z gich sini, iako przika- zano tobye ot starszich, podle zakona bożego. Przeto wstaw, zrzędzisz, bo k tobye przislusza ta rzecz, a mi s tob{{ø}} b{{ø}}dzemi czinycz m{{ø}}znye. Tedi wstaw Ezdras, zaprzisy{{ø}}sze ksy{{ø}}sz{{ø}}ta kapłańska y nauczone y w*szitek israhelski lyud, wszitko podle tego czinycz. y przisy{{ø}}gly s{{ø}}{{ø}}.
Tedi wstaw Ezdras, winydze s przi- strzeszo* koscyelnego, y wszedł do po- koia łona J sona, sina Nasaby. Tu b{{ø}}- 172 d{{ø}}cz goscyem, nye ukuszal chleba any sy{{ø}} vodi napyl prze grzecki lyuczske. Zatym bilo viwolano po wszemu Zi- dowstwu y w Ierusalem, abi wszitci, giz prziszly z i{{ø}}czstwa, brały sy{{ø}} do Ierusalem, a ktorikolybi nye prziszedl we dwu albo we trsyech dnyoch, podle s{{ø}}du tick starczow gisz syedzó na s{{ø}}dze, abi gemu pobrały gego nabitek, a sam abi bil wypowyedzan s pospólstwa lyuda, gensze gest z i{{ø}}czstwa prziszedl. Y sebraly sy{{ø}} wszitci, gisz biły s pokolenya Iudoua a Benyamy- nowa, we trsyech dnyock do Ierusalem , to gest myesy{{ø}}cza dzewy{{ø}}tego dnya XX. Y syedzalo wszitko sebra- nye na myesczczu koscyekiem, trz{{ø}}- s{{ø}}cz sy{{ø}} przed zym{{ø}}. Tedi powstaw Ezdras, powye gym: Wiscye nyepra- wye uczinyly, sloziwszi sy{{ø}} w małżeństwo z zonamy czudzego rodu, abiscye przidaly na grzecki israkelske. A iusz sy{{ø}} prziznaycye w swey wynye, a day- cye wyelebnoscz panu bogu oczczow naszich. Napelncye woly{{ø}} gego, a ot- st{{ø}}pcye ot poganow tey zemye a ot zon czudzego pokolenya. Y wzvolalo wszitko sebranye wyelykim głosem, rzek{{ø}}cz: Iakosz rzeki, tak uczinymi. Ale isze gest sebranye wyelyke lyuda, a czas zimni gest, a nye mozem mi (?) nyedostateczny dostacz'), a ten uzitek
') Tn coś zepsutego. LeopoL: że nie możemy na dworze stać.
7b
, nye moze syó skonacz w genem dnyu any we dwu, bosmi w* tem wyele zgrzeszily: nyechacz stan{{ø}} wodzowye wszego sebranya y wszitci, gisz s namy bidlyó, a kilkokoly gich ma u syebye zon czudzego rodu, acz przid{{ø}} w usta- wyonem czasu ze wszelkego myasta, kaplany y s{{ø}}dze, doi{{ø}}d nye ukrocz{{ø}} gnyewu bożego prze tak{{ø}} rzecz. Tedi Ionatas, siu Ezelowr, a Ozias Thetam* przigely* podle tich slow, a Bozara- mus a Leuys a Satheus przipomagaly gym. A na tem wszem ostały wszitci, ktorzi biły z i{{ø}}czstwra. Y vibral sobye Ezdras kapłan m{{ø}}ze ksy{{ø}}sz{{ø}}ta wTyely- ka z gich oczczow, podle gymyon. y ssadzily sy{{ø}} spolu na now myesy{{ø}}cza dzesy{{ø}}tego, chcz{{ø}}cz pogednacz tey rzeczi, y konano o m{{ø}}zoch, gysz myely zoni czudzego rodu, az do nowa pyrwego myesy{{ø}}cza. Y nalezeny s{{ø}} s kapłanów, gysz sy{{ø}} smyesyly a myely zoni czudzego rodu, z sinow Iesusouich sina IozedechowTa, a z bracyey gego; Mazias a Elyzerus a Ioribus a Ioiade- us. Y dały swoy r{{ø}}ce Ezdrasowy na tem, abi zap{{ø}}dzily ot syebye swe zoni, a takesz abi offyerownly w modle- bny z swego nyewyadomya skopi_ A z sinow Semerouich : Mazeas a Esses a Iokelech a Azarias. a z sinow Fo- sore: Lyomasias, Yzmahelis a Nata- nee, Nysy{{ø}}*, Geddus, a Talsas. a z nauczonich : Io zabdus a Semeis a Ak' | kus a Kalyus a Fokreas a Koluas a He- lyonas. a s poswy{{ø}}tnich spyewakow Elyazub, Zakkurus. a z wrotnich Sal- lymus a Kolbanes. A z Israhela, z si
now Forkosi: JRemias a Ieddias, Melchias a Mychelus, Eleazarus, Iemebyas, Bannas. A z sinow Iolanowich: Ma- chanias, Zacharias, Iezelis, Iobdius, E- rimoth, Elyas. A z sinow Zadonouich: Eliadas, Elyasumus, Othias, Iarimoth, Zabdis, Tebeias. A z sinow Bebezouich: Iohauues, Amanyas, Zabdias, Emetis. A z sinow Banyn: Ollamus, Maluchus, Ieddes, Tazub, Asabus, Ierimoth. A z sinow Abdimowich: Nachus, Moosi, Ka- lemus, Baanas, Bazeas, Mathatias, Be- seel, Bonnus, Manases. A z sinow Y- mar: Nomas, Afeas, Melchias, Sameas, Symon, Benyamyn, Malchus, Manas. A z sinow Azom: Karraneus, Machitias, Bannus, Elyfalach, Manasses, Semey. A z sinow Banny: Ieremyas, Moodias, Abramus, Iohel, Baneas, Felyas, Ionas, Marimoth, Elyasib, Mathaneus, Elya- sis, Osias, Diolus, Samedius, Sinibris, Iozephus. A z sinow Nobey: Ydelus, Matatias, Sabadias, Zecheda, Sedim, Iessei, Baneas. Wszitci cy biły sobye spoymowaly zoni czudzey k(r)ayni. Y puscyly ge ot syebye z gich sini. Y przebiwaly kaplany y nauczony a gisz biły z Israhela, w Ierusalem a we wszey włoscy spolu na now myesy{{ø}}cza syo- dmego. Y biły sinowye israhelsci w swich przebitcech, a sebrawszi wszitko sebranye spolu na syedlysko') ot wschodu sluncza swy{{ø}}tey broni: y rzekły Ezdrze, byskupowy uczonemu w pysmye, abi przinyosl zakon Moysze- sow, gen widan ot pana boga Israhe- lowy. Y przinyozl Ezdras byskup za-
■) Budny: na plac przed kościołem od wschodu słońca.
kon przed wszitko sebranye gich, ot m{{ø}}sza az do zoni, y wszitkim kapłanom, abi sliszely zakon na uowye myesy{{ø}}cza syodmego. Y czedl na syedly- sku, gesz gest przed swy{{ø}}t{{ø}} bron{{ø}} ko- scyeln{{ø}}, ot pyrwey swyatloscy az do wyeczora, przed m{{ø}}szmy y zonamy. A przidaly wszitci sw{{ø}} misi ku zakonu. Y stal Ezdras, kapłan y uezicyel zakona, na stolczu drzewyanem, gen bil k temu udzalan. A stały przi nyem: Mathatias, Samus Ananias, Azarias, Y- rias, Ezechias, Balsamus na prauici. A na leuici: Phaldeus, Mysael, Malachias, Abuchas, Sabus, Nabadias, Zacharias. A wz{{ø}}w Ezdras ksy{{ø}}gy przed wszitkim sebranym, bo syedzal nad gyne w slawye, w vydzenyu wszego lyuda, a gdisz otworzi zakon: wszitci pro- scye stały. Y pochwały Ezdras pana bogo* nawiszszego, boga zast{{ø}}pow wszechmog{{ø}}cego. Y otpowye wszitek lyud: Amen. A podnyosszi wzgor{{ø}} r{{ø}}- ce, padły na zemy{{ø}}, klanyai{{ø}}cz sy{{ø}} bogu. Y przikazal Ezdras, abi cztly zakon Iezus, a Bananeus a Sarabyas, a Iadinus a Akkubus, a -Sabateus a
Kalites, a Azarias a Iaradus, a Ana- 1731 nyas a Sibias nauczony, gisz uczily lyud zakonu bożemu, a w tem sebranyu zakon bozi cztly, a przekładały kaszdi ty iste, giz rozumyely ezcye- nyu. Y powye Acharaces Ezdre, by- skupowy uczicyelyowy, a nauczonim, gysz uczily sebranye, rzek{{ø}}cz: Dzen ten swy{{ø}}ti gest panu. A ony wszitci płakały, kaszdi usliszaw zakon. Y rzeki Ezdras k nym: Rozid{{ø}}cz sy{{ø}}, gedz- cyesz natucznyeysze wszelke rzeczi, a pycye (pijcie) naslotsze, a poslycye dari tim, gisz nye mai{{ø}}. bocz ten dzen swy{{ø}}- ti bogu. A nye b{{ø}}dzcye sm{{ø}}tny, bocz pan wzwyelby was. A nauczony wolały iawnye wszemu lyudu, rzek{{ø}}cz: Dzen ten swy{{ø}}ti gest, nye b{{ø}}czcye sm{{ø}}tny. Y oteszly wszitci gescz a pycz y godowacz, a dacz dari tim, ktorzi nye myely, abi takesz godowaly, bo biły wyelebnye powiszeny slovi, gimysz biły nauczeny. Y sebraly sy{{ø}}) wszitci do Ierusalem, abi slawyly wyesyele, podle swyadeczstwa pana boga israhelskego. Poczinai{{ø}} sy{{ø}} ksy{{ø}}gy Tobyasowi.
TOBIASZ.
Capitula pyrua.
') obyas s pokolenya a z myasta Neptalymowa, (gesz le- zi nad galyleysk{{ø}} wloscy{{ø}} nad tymy myesczcy Naa- zon, /s/ stron drogy, iasz wyedze na zapad sluncza, na lewy e mai{{ø}}cz myasto Sefet). A gdisz ten m{{ø}}sz bozi Tobyas bil i{{ø}}t we dnyoch Sal- manazara, krolya Asyrskego, a wsza- koz tak s{{ø}}c w i{{ø}}czstwye, przeto drogy prawdi nye opuscyl. Ale czsokoly myecz mogl, na kaszdi dzen spolu i{{ø}}- tim bracy, gisz z gego rodu biły, wspomagał. A kakokoly z rodit Neptaly- mova wszech namlodszi bil, wszako sy{{ø}} przeto nyczs dzecynskicli rzeczi nye dzerszal. Bo gdi wszitci ku cyel- czom zlotim chodziły, gesz bil Iero- boam krol uczinyl: on sam wszitkich gynich sy{{ø}} wyarui{{ø}}cz, chodził do Ierusalem ku koscyolu bożemu, a tam sy{{ø}} modlyl panu bogu israhelskemu, a wszitki urodi a dzesy{{ø}}tki swe pyrwe wyernye offeroval bogu, tak isze trzecyego lyata rozmaytim ubogym y goscyem y swim 0) wszitk{{ø}} dzesy{{ø}}cyn{{ø}} rozdawał. Ty y gine rzeczi k tim podobne podle zakona boga nyebyeskego, gescze dzecy{{ø}}cyem s{{ø}}cz, zackovaval. Ale
gdi ku m{{ø}}skim lyatom prziszedl, poi{{ø}}1 sobye zon{{ø}} s swego pokolenya, gy- myenyem Ann{{ø}}. y urodził z nyey sina, gemu gymy{{ø}} zdzal Tobyas, gegosz z gego dzecynstwa boga sy{{ø}} u- czil bacz a wzdz er szecz sy{{ø}} ot wszelkego grzecha. A gdisz potem w swem wy{{ø}}zenyu bil prziszedl s sw{{ø}} zon{{ø}} y s swim sinem | do myasta Ny- nywe se wszim swim pokolenym: wszitci gedly zapowyedzane karmye po- ganske, geno on sam ostrzegał dusze swey, a nygdi syebye nye pokalyal w pokarmyech gich, przeto ysze pamy{{ø}}- tal pana swim syercem wszitkim. Y dal mu bog myloscz w oblyczu krolya Sal- manazara, takesz mu dal mocz, dok{{ø}}d- bi koly chcyal gydz, mai{{ø}}cz volenstwo, abi czinyl czsobi kole chcyal. Przeto chodził na wszą ki dzen, nawyedza- i{{ø}}cz wszitki ti, gisz w i{{ø}}czstwye biły, davai{{ø}}cz gym napomynanya zbawye- nya. A gdisz przidze do Rages, myasta Medzskego, mai{{ø}}cz s sob{{ø}} dzesy{{ø}}cz lyber srzebra, gesz mu bil czcy{{ø}}{{ø}}‘) kroi dal, a bil s nym vyelyki zast{{ø}}p z gego rodu: wydz{{ø}}cz genego gymye- nyem Gabelum s swrego pokolenya, potrzebnego, dal mu to przerzeczone srze-
') Tu brak litery T. Miejsce w kodexie próżne.
‘) Quibus honoratus fuerat a rege. Wulg.
bro pod zapysem. Potem po malem czasu, gdi kroi Salmanazar umarl, a sin gego Sennacherib krolyowal w myasto gego, a sini israhelske w nyenavy- scy myal przed swim oblyczim: tedi Tobyas m{{ø}}z bozi chodził kazdi dzen po wszey rodzinye swey, cyesz{{ø}}cz ge, a czsoz mogl, z gymyenya swego gym pomagał, łączne karmyl, nage przi- odzeval, martwe a zabyte pockowawal. A gdisz kroi Sennacherib wrocyl sy{{ø}}) od Zidowstwa, ucyekai{{ø}}cz rani, gesz bil bog nan przepuscyl prze gego u- r{{ø}}ganye, a roznyewaw sy{{ø}}, wyele s sinow israhelskich gubyl: Tkobyas gick cyala pockowaval. To gdisz krolyovy powyedzano, kazał gy kroi zabycz, a gego wszitko gymyenye pobracz. Ale Thobyas s swim sinem a z sw{{ø}} zon{{ø}} nag ucyekl, skril sy{{ø}}, bo wyele gy mylowaly. Potem po py{{ø}}cy a po czter- dzescy dnyock zabyly krolya gego wlo- stm/ sinowye, a nawrocyl sy{{ø}} Thobyas do swego domu, a wszitko gego gymyenye gemu nawroczono.
II.
.Potem gdisz prziszedl bil geden') swy{{ø}}ta bożego, a obyad bil dobri u- czinyon w domu Tkobyasovye: rzeki sinu swemu: Gydzi a prziwyedzi tu nyektore z naszego pokolenya boi{{ø}}ce sy{{ø}} boga, acz s namy godui{{ø}}. A gdisz bil otszedl, wrocyw sy{{ø}}, powye oczczu swemu, isze geden s sinow israhelskich 3 a d a v y o n i na ulyci lezi. Tedi ricklo Tkobias y obyada nyeckaw, z swego
pokoia wiskocziw, 1 a c z e n s{{ø}}cz, k temu cyalu martvemu przibyezal. A wz{{ø}}w ge na syo, nyosl do domu sutego tay- nye, abi gdiszbi slunce zaszło, taynye ge pochował. A gdisz to martwe cyalo tayl u syebye: poiadl chleba s płaczem a z strachem, pamy{{ø}}tai{{ø}} na on{{ø}} rzecz, i{{ø}}sz pan powyedzal przes proroka Amos: Dnyowye vaszick swy{{ø}}- tkow obrocz{{ø}} sy{{ø}} w zalostni plącz a 174 we lkanye. A gdisz slunce zaszło, szedw y pochował to cyalo martwre. Przeto karały gy gego blyzny wszitci, rzek{{ø}}cz : Iuszesz prze tak{{ø}} rzecz myal za- byt bicz, a gedwosz* szmyerci uszedł: a iusz wzdi martwe pochowavasz! Ale Thobias boi{{ø}}cz sy{{ø}} wy{{ø}}cey boga, nysz krolya, gdzesz mogl pockopycz cyala zabytick, a w swem domu gick tayl, a o polnoci ge pockowaval. To gdisz czinyl: przigodzi sy{{ø}} genego dnya, pockowauai{{ø}}c cyala martwa, y ustal bil, a do domu prziszedw, podle scya- ni sob{{ø}} rzucyw, y usnól. A w tem u- snyenyu gnoy iastkolyci gor{{ø}}ci gemu w oczy upadnye, tak isze r{{ø}}cze oszln{{ø}}1. Ale to pokuszenye przeto bog bil nayn przepuscyl, abi bód{{ø}}- cim bil dan prziklad gego cyrpye- dlywoscy, iako y sw{{ø}}tego Ioba. Bo gdisz od swego dzecynstwa zawszgy sy{{ø}} boga bal, a przikazanya gego o- strzegal: wszako sy{{ø}} przeto nye zam{{ø}}- cyl przecyw bogu, ysze rana’) slepoti bila sy{{ø}} gemu przigodzila, ale usta- wyczen w boiazny bozey ostał, bogu wzdi dz{{ø}}kuiócz ze wszego po wszi-
tki dny ziwota swego. Bo iako swy{{ø}}- temu Iobowy nasmyewali sy{{ø}} krolyowye, uwlaczai{{ø}}cz gemu: takesz temu - rodzici y przirodzeny gego nasmyewaly sy{{ø}}, dobremu ziuotu gego, rzek{{ø}}c: Gdze gest twa nadzeia, prze ny{{ø}}szto ialmu- szni da wasz a martwe pochowa wasz? Ale Thobyas prorokowrawszi ') gym rzeki: Nye mowcye tak, wszako gesmi sinowye swy{{ø}}tich, a onego ziwota czekami, gensze bog ma dacz tym, ktorzi swey wyari nygdi nye przemyeny{{ø}} od nyego. Zatim Anna zona gego chodziła na kozdi dzen ku tkaczskemu rzemy{{ø}}slu, a czso tu r{{ø}}kama swima widzalala, s tego pokarm y potrzeb{{ø}} sobye y gim przinosyla. Y stało sy{{ø}}, isze gedn{{ø}} ulapywszi kozelcza, przi- nyosla do domu. A usliszaw m{{ø}}sz gey Thobyas, ano koszlecz wrzeszczi, rzeki: Wydzcye, bi to kradzone nye bilo. richlo wroczcye gy panom gich, bo nam nye slusze kradzonego any gescz any sy{{ø}} dotkn{{ø}}cz. K temu gego zona roznyevawszi sy{{ø}}, rzeknye: Iawno marna gest uczinyona twa nadzeia, a ialmuszni twe iusz sy{{ø}} ukazali. A tak tymy y gynimy takimy slowi gy t{{ø}}- pyia.
III.
Tedi Thobyas zarzwaw, pocznye sy{{ø}} se zlzamy bogu modlycz, rzekęcz: Sprawyedlywi gesz panye, y wszitci s{{ø}}dowye twoy sprawyedlywy s{{ø}}{{ø}}, a wszitki scyeszki twe, mylosyerdze a prawda a s{{ø}}d. A iusz panye boze moy
rospomyen sy{{ø}} na my{{ø}}, a nye mscy sy{{ø}} nad mimy grzechi, any sy{{ø}} rospomy- nay nazmyeskaloscy me albo mich rodziczow. A zesmi nye biły cyebye posłuszny w twich swy{{ø}}tich przikaza- nyach, przeto poddanysmi w roschwa- tany(e) a w i{{ø}}czstwo a we smyercz, a w basn a w ganyebne uczisznyenye wszitkim narodom, myedzi ktoresz nas rosproszil. A iusz myli panye, wyelyci s{{ø}} s{{ø}}dowye twroy, bosmi nye czinyly podle przikazan twach, anysmi chodziły przed tob{{ø}} przes pokalyanya. A iusz panye podle woley twey uczin se mn{{ø}} mylosyerdze, a przikaz przyi{{ø}}cz w po- koiu duch moy. bocz my iusz slusze wy{{ø}}cey umrzecz, nyszly sziwu bicz. Tegosz dnya takez przigodzilo sy{{ø}}, y- sze Sara, dzewka Raguela, w Rages myescye w Medzskey włoscy, y ona bila ushszala od gedney z dzewek oczcza swego przecyw sobye ur{{ø}}ganye, bo nyegdi bila oddana po r z {{ø}} d sye- dmy m{{ø}}zom, a ktorego s ny{{ø}} polozili, tego przid{{ø}}c czart gymyenyem Asmo- deus, r{{ø}}cze udauil. Przeto gdi Sara karała dzewk{{ø}} prze gey wyn{{ø}}: otpowye gey dzewka, rzek{{ø}}cz: Iusz wy{{ø}}cey s cyebye poszlich sinow any dzewek nye uzrzimi na zemy, ganyebna m{{ø}}szoboy- cza swich m{{ø}}zow. Aza y mnye chcesz zabycz, iakosz zabyla syedm m{{ø}}zow? To Sara usliszawszi, w vyelykem sm{{ø}}- tku wnydze do pokoyka zwyrzchnye- go podnyebyenya domu swego, a trsy dny a trsy noci any iadla any pylą, ale w modlytwye trwai{{ø}}cz, s płaczem prosz{{ø}}cz pana boga, abi i{{ø}} raczil spro-
scycz s tego ganyebnego ur{{ø}}ganya. Potem trzecy dzen, gdi sw{{ø}} modlytw{{ø}} dokonała a dopelnyla, dala chwal{{ø}} panu bogu rzek{{ø}}cz: Pożegnane gymy{{ø}} twe panye, boze oczczow naszich, gen gdi sy{{ø}} gnyevasz, mylosyerdze czinysz, a w czasu zam{{ø}}cenya grzechi otpu- sczasz tim, gisz cy{{ø}} wziwai{{ø}}. Tobye, myli panye boze, twarz sw{{ø}} 'j, k tobye oczy wznaszai{{ø}}. A prosz{{ø}} panye, abi my{{ø}} raczil z okow tego okowanya wizwolycz, albo s tego swyata racz my{{ø}} poi{{ø}}cz. Ty wyesz, mili panye, y- szecyem nygdi m{{ø}}sza nye posz{{ø}}dala, a czist{{ø}}m chowała dusz{{ø}} m{{ø}} ot wszelkego złego posz{{ø}}danya, a nygdim sy{{ø}} ku ygrziwim nye przimyesyla, any k tim, gisz w lekkoscy ckodz{{ø}}, ucz{{ø}}- stnam sy{{ø}} uczinyła. Ale m{{ø}}za s tw{{ø}} boiaszny{{ø}}, nye sw{{ø}} nyeczistot{{ø}}, przi- zwolylam poi{{ø}}cz. przeto abo ia bila nyedostoyna, albo ony snadz mnye biły nyedostoyny. a snadzesz my{{ø}} gy- nemu m{{ø}}szu zachował. Bo nye gest rada twa w czlowyeczey moci. A to ma myecz2) wszelki, kto cyebye na- slyaduge, ysze ziwot gego, acz sku- szon b{{ø}}dze, otplat{{ø}} wezmye. gęstły b{{ø}}- dze w zam{{ø}}tce, zbawyon b{{ø}}dze. gęstły w karanyu b{{ø}}dze, ku mylosyerdzu twemu przist{{ø}}p myecz b{{ø}}dze. Bo sy{{ø}} ty nye kochasz w zatracenyach naszich.
175 bo po burzi iasnoscz czinysz, a po zlzach a po płaczu radoscz a wyesye- le wlewasz. B{{ø}}dz twe swy{{ø}}te gymy{{ø}}, boze israhelski, pożegnano na wyeki.
■) Wypuścił: obracam, converto. J) Wypuścił: pro certo.
W tem czasu usliszani s{{ø}} proszbi obu przed oblyczim sławi swyrzchowa- n e g o boga. A posłań gest angyol bozi, swy{{ø}}ti JRapkael, abi gyma obyema . pomogl y uzdrowyl, gychze obu mo- dlytwi w genem czasu przed bogem oglaszoni bili.
IIII.
/Vle isze bil Tobyasz na b o d z e smyercy posz{{ø}}dal, mai{{ø}}cz za to, isze- bi bil w proszbye usliszan: y zavolal k sobye sina swego Tkobiasa, rzek{{ø}}cz: Sinu moy, posluckay radi mey y slow mick ust, a ge w syerczu twem iako silni fundament zakladay. Gdisz wre- szmye bog dusz{{ø}} m{{ø}}, pochoway cyalo me. a poczcywoscz b{{ø}}{{ø}}dzesz myecz ku macyerzi twey wszeck dny zyvota gey. A to zawszgy na pamy{{ø}}cy myey, które a kako wyele nyeprzespyeczenstwa prze cz{{ø}} cyrpyala, nosz{{ø}}c cy{{ø}} w swem zivocye. Przeto gdisz y ona wipelny czas ziwota swego, pockowasz i{{ø}} pole mnye. A to takesz wszitkick dny ziwota twego na misly myey, abi na boga pomnyal. A ckovay sy{{ø}}, abi grze- chovy nygdi nye pozwolyl, a przes to opuscyl przikazanye pana boga twego.
Z gymyenya twego czili') ialmuszni, a nye odwraczay twarzi twey ot ny- szadnego ubogego. bo tak sy{{ø}} stanye, isze y ot cyebye nye b{{ø}}dze odwroczo- na twarz boża. Tako nawy{{ø}}>cey mo- szesz, tak b{{ø}}dz mylosyerni. B{{ø}}dzeszly myecz vyele, sczedrze daway. gęstły b{{ø}}dzesz myecz mało, takez mało rad
udzelyay prze bog. Bo przes to dobr{{ø}} otplat{{ø}} sobye na skarb zgromadzisz w dzen twey n{{ø}}dze. Bo ialmuszna ot wszelkego grzechu y od smyercy zba- wya, a nye przepuscy dusze gydz do cyemnoscy. Doufanye zayste wyelyke b{{ø}}dze przed nawisszim bogem, ialmuszna wszitkim tym, gisz i{{ø}} cziny{{ø}}. To takesz dobrze pamy{{ø}}tay sinu moy, abi sy{{ø}} pylnye strzegł ote wszey nyeczi- stoti, a kromye twey zoni nye czin grzecka w swem swyadomyii. Pisze nye przepusczay nygdi w twem smi- s 1 u albo w twem slovye panowacz. bo ot pichi wszelke zatracenye wz{{ø}}lo po- cz{{ø}}tek. Zdzalalycz ktokoly tobye nye- czso, r{{ø}}cze gemu zaplat{{ø}} nawrocz, a zaplata twego robotnyka u cyebye o- wszem nye ostaway. Czego od gynego nye rad cyrpysz, wydz, bi nygdi gy- nemu ti tego nye uczinyl. Chleb twoy z lacznimy zawszdi a s ubogymy gedz, a odzenyamy twimy nage prziodzevay. Chleb twoy y wy no twTe nad pogrzebem sprawyedlyvego ustaw, a nye ckcyey z nyego gescz a pycz z grzesznimy. Radi twrey zawszdi od m{{ø}}drego potrzebny. po wszitki czasi chwały go- spodna, a prósz gego, acz drogy twe sprawy, a wszitki radi twe abi w nyem ostali. Takez to dawai{{ø}} wyedzecz, sinu moy, yszem dal dzesy{{ø}}cz lybr srzebra, gdisz ti gescze bil nyemo- wy{{ø}}tkem, Gabelowy w Rages, myescye medskem, a gego zapys u syebye mam. A przeto wspitay sy{{ø}} na to, ka- kobi k nyemu doyd{{ø}}cz, wz{{ø}}1 ot nyego to srzebro, a gego zapys gemu wro-
cyl. A nye boy sy{{ø}}, sinu moy, aczkoly ubogy ziwot wyedzemi. wszako wyele dobrego b{{ø}}dzem myecz, b{{ø}}dzemly sy{{ø}} boga bacz, a grzecka sy{{ø}} wyarowacz, a dobrze czinycz.
V.
T
A edi otpowye Thobyas oczczu swemu, rzek{{ø}}cz: To wszitko, czsosz my przikazal, oczcze, tocz ucziny{{ø}}. Ale ka- kobich tich pyeny{{ø}}dzi dobił, nye wyem. On o mnye nye wye, a ia gego nye znam. które gemu znamy{{ø}} dam? Any drogy vyem, k{{ø}}di tam gydz. K temu gego ocyecz rzeknye: Zapys gego u syebye zaiste mam. iako gemu gy u- kazesz, takocz ti pyeny{{ø}}dze WTOcy. Przetoz iusz viszedw, popatrzi nyekto- rego m{{ø}}sza wyernego, gysz s tob{{ø}} poydze z naymu'), doi{{ø}}dem gescze ziw, abi ty pyeny{{ø}}dze wz{{ø}}1. Tedi Thobyas wiszedw, nalyazl mlodzencza iasnego, a on stoy potpasaw sy{{ø}}, a iako przi- prawyonego na drog{{ø}} gydz. A nye wye- dzal, ize angyol bozi bil. A pozdrowyw gy, k nyemu rzecze: Otk{{ø}}d cy{{ø}} mami, dobri mlodzencze? On otpowye: S sinow israkelskick gestem geden. Gemu Tkobyas rzecze: Wyeszly drog{{ø}}, iasz wyedze do Rages, medzskey włoscy ? On otpowye: Dobrze wyem, a ti wszitky scyeszki s{{ø}} my iawni, bom gy- my cz{{ø}}sto chodził, a biwalem u Ga- bela brata waszego, gen bidly w Rages myescye medskem, gesz leszi na górze Egbathanys. Thobyas rzecze: U- czin dobrze, poczekay my{{ø}} tu mało, *)
*) „Salva mercede suau. WT.
acz to powryem oczczu memu. Tedi Thobias szedw do domu, powye to wszitko oczczu swemu. Gemu sy{{ø}} ocyecz podzivy, poprosy, abi ten mlodzenyecz k nyemu wszedł. A wszedw w dom, pozdrowy gy, rzek{{ø}}cz: Radoscz tobye b{{ø}}dz zawsgy! Gemusz Thobyas rzecze: Która radoscz mnye moze bicz, gen we czmach syedz{{ø}}, a swyatla nye- byeskego nye wydz{{ø}} ? Gemusz mlodzenyecz rzeknye: B{{ø}}dz sylni w misly, bo iusz richlo uzdrowy cy{{ø}} bog. Thobyas rzecze: B{{ø}}dzeszly mocz dowyescz sina mego ku Gabelowy do Rages, myasta medzskego ? a gdisz sy{{ø}} wrocysz, dam tobye zaplat{{ø}} tw{{ø}}. K nyemu angyol rzecze: Iacz gy dowyod{{ø}}, a zasy{{ø}} zdrowego tobye przi wyod{{ø}}. Thobyas rzecze : Prosz{{ø}} cyebye, powyedz my, s kto- regosz domu albo s ktoregosz pokolenya? Gemusz Raphael angyol rzecze: Na nagemnykowly sy{{ø}} rod pitasz, cy- ly na samego nagemnyka, genbi s twim sinem szedł? Ale abich cy{{ø}} pyecza- 1 o w a n y u nye poddał: iacyem Azarias, sin wyelykego Ananyasza. K te- 176 mu'' Tkobyas otpowye: Z wyelykego rodu gesz ty. Ale prosz{{ø}} cyebye, nye gnyeway sy{{ø}} s tego, yzem chcyal wzwyedzecz rod twroy. K nyemu angyol rzecze: Iacyem, gen sina twego tam zdrovego dowyod{{ø}}, a zasy{{ø}} zdrowego prziwyod{{ø}}. Tkobyas rzecze: Gydz- ta dobrze, a pan b{{ø}}dz was wódz, a angyol gego b{{ø}}dz s wama. Tedi przi- prawyw to wszitko, czso bilo potrzebno na drog{{ø}}, wz{{ø}}w mlodi Thobias otpusczenye ot oczcza swego y od ma-
cyerze swey. Y szlasta oba pospołu precz. A gdisz iusz bilasta odeszła, pocznye macz gego plakacz, rzek{{ø}}cz: Kyg (Mj), podpora* staroscy naszey, u a- ma gesz oti{{ø}}1, a od naiv (naju) gesz przecz poslal. Ey! bi bili nygdi ty pyeny{{ø}}dze nye bili, po ktoresz gy poslal T Dosycz bichom biły myely na swem ubostwye. za bogaczstwo bichom biły sobye polyczily, wydz{{ø}}cz przed sob{{ø}} sina swego. Geyze Tkobyas rzecze: Nye placzi! zdrów tam doydze sin nasz, a zdrów sy{{ø}} k nam wrocy, a oczi twoy uzrzita gy. Bocz wyerz{{ø}} temu, yze angyol bozi gest s nym, a zgedna wszitki rzeczi gego dobrze, tak isze sy{{ø}} k nama z radoscy{{ø}} wrocy. To ushsza- wszi matka gego, przestała plakacz, a ukoyla sy{{ø}}.
VI.
gdisz tak szedł Thobyas, a p s e k byezal gego za nym: tedi pyrvi no- czleg myalasta podle rzeki Tigris. A gdisz vinydze Tkobyas, chcz{{ø}}cz swe nogy umicz w rzece: visun{{ø}}wszi sy{{ø}} gedna wyelyka riba, ckcz{{ø}}cz gy po- lkn{{ø}}cz. Geyze sy{{ø}} Tkobyas u r z a r s 1*, pocznye volacz wyelykim głosem, rzek{{ø}}cz: Pomoz my panye, gydzecz na my{{ø}} riba. Y rzecze angy{{ø}}1*: Ufacy i{{ø}} za skrzele, wiczy{{ø}}gny k sobye. A gdisz to ucziny, wicy{{ø}}gnye i{{ø}} na su- sz{{ø}}. y pocznye sy{{ø}} riba myotacz przed nogy gego. Y rzeki mu angyol: Roz- platay rib{{ø}} t{{ø}}, a wirny syerce gey, ■ y zolcz y wn{{ø}}trza schowayze, bo s{{ø}} ti rzeczi tobye potrzebne a ku lekarstwu
80
uziteczne. A gdisz to Thobias uczinyl, spyekl my{{ø}}so tey ribi, a gyne nosił, abi b sob{{ø}} na drog{{ø}} wz{{ø}}1, czsobi gy- ma mogło statczicz na drog{{ø}}, az bi prziszla do Rages, myasta medzskego. Tedi Thobyas opita angyola, rzek{{ø}}cz: Prosz{{ø}} cyebye, Azariaszu, bracye myli, povyedz my, ktor{{ø}} mocz lekarstwa ti rzeczi maio, gezesz my z ribi kazał schowacz ? Gemu angyol otpowye, rzek{{ø}}cz: Kdisz cz{{ø}}stk{{ø}} tego syercza na w{{ø}}gle polozisz, ten dym zap{{ø}}dzi wszelki rod dyabelski, y ot m{{ø}}za y od zoni, tak ysze sy{{ø}} k nyma wy{{ø}}cey nye nawrocy. A zolcz gey godzi sy{{ø}} ku pomazanyu oczu, na nychze gest byel- mo, a bódzeta uzdrowyonye (•). Y rzecze k nyemu Thobyas: Gdze chcesz, abichowa otpoczin{{ø}}la? Angyol rzeki: Gest geden m{{ø}}z tu gymyenyem Ra- guel, blyzny wasz s pokolenya twego, a ten ma dzewkę gymyenyem Sar{{ø}}, a gey ocyecz nye ma ny sina ny dzewki gyuey, gen{{ø}} t{{ø}} sam{{ø}}. Tobyecz sy{{ø}} ma dostacz wszitko zboze gey, a masz i{{ø}} sobye poi{{ø}}cz za malzonk{{ø}}. Przeto pro- sy oczcza gey za ny{{ø}}, a dacz io tobye za zono. Thobyas rzeki: Sliszalem, yze bila oddana po rz{{ø}}d syedmy m{{ø}}zom, a zmarły, ale tom sliszal, yze ge dya- bel zdauil. Przeto boi{{ø}} sy{{ø}}, bi my sy{{ø}} tez nye przigodzilo. s{{ø}}cz gedzini sin oczczow a macyerzyn, sloz{{ø}} staroscz gich a1) zam{{ø}}tkem do pyeklow. Tedi angyol Raphael rzeki gemu: Posluchay myo, a ukaz{{ø}} tobye, ktorzi s{{ø}} to, nad nymyTz dyabel ma mocz. Tocz sę{{ø}} cy,
ktorzi w małżeński sstaw tak wst{{ø}}- pui{{ø}}, ysze boga ot syebye y ot swey misly zap{{ø}}dzai{{ø}}, a swey nyeczistey z{{ø}}- dzi dosycz cziny{{ø}}, iako kon a mul, w nychze rozuma nye. nad tymy ma mocz dyabelstwo. Ale ty gdiz i{{ø}} poymyesz, wszedszi do gey pokoia, trsy dny sy{{ø}} wzdzerzisz od nyey, a nyczs gynego, gedzine w modlytwach usylowacz b{{ø}}- dzesz s ny{{ø}}. A w t{{ø}} nocz pyrw{{ø}} wrzu- cysz wn{{ø}}trze ribye v ogen, a zap{{ø}}- dzono b{{ø}}dze dyabelstwo. Ale drugey noci w uczinki swy{{ø}}tich patriarchów b{{ø}}dzes przipusczon. Potem trzecyey noci pozegnanye obdzerszisz, abi sinowye, gysz od was poyd{{ø}}, rodziły sy{{ø}} zdrowy. Potem po trze(cye)y noci przimyesz pann{{ø}} z boiazny{{ø}} boz{{ø}}, a wy{{ø}}cey prze myloscz sinow, nyszly prze lyuboscz cyelestn{{ø}}, abi w syemyenyu Abramo- wye pozegnanye sobye y swim sinom odzerszal.
VII.
A gdisz wnyd{{ø}} do Raguela, przyi{{ø}}1 ge s wyelyk{{ø}} radoscy{{ø}}. A vezrzaw Ra- guel na Thobyasa, rzecze ku Annę, zenye swey: O kako podobyen gest ten mlodzenyecz ku memu sinowczu'). A gdisz to powye, rzecze: Otk{{ø}}descye, młoda bracya naszi ? Onasta otpo- vyedzala: Geswa s pokolenya Nepta- lymowa, z i{{ø}}czczow* myasta Nynyue. Y rzecze gyma Raguel: Z n a t a ly Tho- byasza, brata mego? A ona rzeklasta: Z n a v a. A gdisz wyele dobrego Raguel o nyem mowyl, rzeki angyol ku Ra-
guelowy: Thobyas, na ktoregosz ti pi- tas, gest ocyecz tego mlodzencza. To Raguel usliszaw, sszige Thobyaszovi c h wr a c y w syp, pocznye gy czalowacz. A dzerszal sy{{ø}} gego sszige s płaczem, y rzecze: B{{ø}}dz tobye poszegnanye, sinu moy myły, bo gesz dobrego druga a czsnego m{{ø}}za sin. W t{{ø}} godzin{{ø}} Anna, zona gego, a Sara, dzewka gego, slisz{{ø}}cz t{{ø}} rzecz, poczolesta s 1 z i c z. A tu spolu pomowywszi, przikazal Raguel skopu zabycz, a godi prziprauicz. A gdiz gych poczcy, abi k stołu sya- dla: poszedw Thobyas, rzecze: Tu ia 177 dzisz ny gescz ny pycz b{{ø}}d{{ø}}, dok{{ø}}d mnye w mey proszbye nye visluchas, a dok{{ø}}d my nye ugyscys, ysze mnye sw{{ø}} dzewk{{ø}} Sar{{ø}} dasz. To slovo Raguel usliszaw, ly{{ø}}knye sy{{ø}}, wyedz{{ø}}cz, czso sy{{ø}} przigodzilo onim syedmy m{{ø}}- zom, za które bila oddana. Y pocznye sy{{ø}} bacz, abi snadz y temu takesz nye przigodzilo. A gdisz o tem na miszly przemislyal, długo nye dai{{ø}} otpowye- dzi prosz{{ø}}cemu: rzecze gemu angyol: Nye boy sy{{ø}} dacz dzewTki swey gemu. bo tego, gen sy{{ø}} boga bogy, ma bicz małżonka dzewka twa. a przeto gey nye mogl gyni myecz. Tedi rzecze Raguel: Nye w{{ø}}tpy{{ø}}, ysze bog proszbi a slzi me przed swe oblycze przipu- seyl, a wyerz{{ø}} temu, ysze przeto bog wasze prziscye ku mnye zgednal, abi y tako ma dzewka bila przigednana ku swey rodzinye podle zakona Moy- szesowa. a przeto na tem nye w{{ø}}tpy{{ø}}, ale gyst b{{ø}}dz, yzecz i{{ø}} tobye dam. A uiow prawp r{{ø}}k{{ø}} dzewki swey, da
ip w prauicz{{ø}} Thobyaszow{{ø}}, rzek{{ø}}cz: Bog Abramowr a bog Yzaakow y bog Iacobow b{{ø}}dz s wama, a ten was sday1), a racz napelnycz swe pozegnanye nad wama. A w t{{ø}} dob{{ø}} wrsz{{ø}}w lyst, podle tego tedi prawa ucziny zapys małżeński. A potem godovaly, ckwa- ly{{ø}}cz boga. Tedi zavola Raguel Anni, gospodinyey swey, y przikazal gey, a- bi prziprawyla gyma gyni pokoy. Do nyegoz gdiz wvyedze Saro dzew7k{{ø}} sw{{ø}}, ona pocznye slzicz. K nyey on rzecze: Sylney misly bódź, dzewko ma. bog nyebyeski day tobye radoscz a ucye- szeuye za t{{ø}} tezknoscz, i{{ø}}zeszto drzewyey cyrpyala.
VIII.
A gdisz otwyeczerzaly, wvyedly tego mlodzencza k nyey. Tedi rospomya- n{{ø}}w sy{{ø}}Tobyas na angyolow{{ø}} rzecz: wyi{{ø}}w s swrey tobołki cz{{ø}}stk{{ø}} syer- cza a wn{{ø}}trza oney ribi, y wrzucyl ge na ziwe w{{ø}}gle. Tedi Raphael angyol popadł dyabla, y prziwy{{ø}}zal gy na pusczi swyrzchnyego Egypta. Y pocznye napomynacz Thobyasz pann{{ø}} sw{{ø}} Sar{{ø}}, rzekpcz: Saro wstań, a modlmi sy{{ø}} bogu dzisz, a za iutra a po zaiutrzu. bo po ti trsy noci slozmi sy{{ø}}2) z bogem, ale po trzecyey noci b{{ø}}dzewa w swem skladanyu3). Bosmi swyótich lyudzi dzecy, a nye mami sy{{ø}} pospołu tak sgymovacz, iako gyny narodo- wye, gysz boga nye znai{{ø}}. A wstawszi oba, s pylnoscy{{ø}} sy{{ø}} modlylasta, abi
') et ipse conjungat ros. W. a) jungimur. 3) tn nostro conjugio.
gyma drovye bilo dano. Y rzeki Thobyas: Panye boze oczczow naszich,
. y
chwalcye cy{{ø}} nyebo y zemya, morze, studnyce y rzeki, y wszitko stworze-
*1
'nye twoge, gesz w nych gest. Ty gesz Adama z gylu uczinyl zemskego, a dalesz gemu na pomocz Gew{{ø}}, a nynye
Jtil. .. ' . h ,
panye ti wyesz, isze nye prze m{{ø}}{{ø}} nyeczistot{{ø}} poymam to m{{ø}} syostr{{ø}}, ale prze mvloscz b{{ø}}d{{ø}}cego płodu, w nyem- szebi bilo chwalyono twe swy{{ø}}te gymy{{ø}} na wyeki. W t{{ø}} dob{{ø}} Sara takesz pocznye sy{{ø}} modlycz, rzek{{ø}}ci: Smyluy syó nad nama panye, smyluy sy{{ø}} nad nama, abichowa oba pospołu sy{{ø}} ssta- rzala we zdrowyu. A gdisz bilo w pyrwe kuri: zawolaw k sobye Raguel slug swich, y szly s nym, abi vikopaly dol. bo sy{{ø}} barzo bal teyze przigodi, ktora sy{{ø}} sstala pyrwim syedmy m{{ø}}- zom, ktorzi biły weszły k nyey. A gdisz bil dol prziprawyon: wrocyw sy{{ø}} Raguel, rzeki k swey zenye: Posly gedn{{ø}} z dzewek swich, acz wzvye, umarl- ly Tkobyas, abich gy przede dnyem puckowal. Y posiała gedn{{ø}} z dzewek, iasz wszedszi do pukoia, nalyazla ge zdrowe a krasznye pospołu spy{{ø}}cz. A wrocywszi sy{{ø}}, powye gyma dobre poselstwo. prze geszto dalasta chwal{{ø}} bogu Raguel a Anna zona gego, rzek{{ø}}cz: Chwal{{ø}} wzdawami tobye, boze israkelski, isze sy{{ø}} nam to nye przigodzilo, gegosz boi{{ø}}cz sy{{ø}}, domnymalysmi sy{{ø}}. Bosz uczinyl s namy twe wyelyke mylosyerdze, a zagnalesz ot nas nyeprzy- iacyelya, przecywnyka naszego, a smy- lowales sy{{ø}} nad tima dwyema gedi-
naczkoma. Day gyma gospodnye, v pel- nye chwalycz tw{{ø}} myloscz, a tobye obyata* z twey chwali a s swego zdro- wya oferowacz, abi poznało sebranye wszeck narodow, isze gesz ti gedzini pan bog, sam we wszey zemy. To rzeki Raguel, kazał slugam swim dol zasucz przed swytanym, a swey gospodiny Annye przikazal, abi stroyla godi swa- dzebne a prziprauila wszitko, czsoszbi bilo potrzebno ku pokarmu pocze- s t n i m 'J. A kazał dwrye krowye tuczny zabycz a cztirzi skopi, a kazał przi- prauicz godi wyelebne wszem swim s{{ø}}syadom y przyiacyelom. A zaprzi- syngl Raguel Tobyasza, abi za dwye nyedzely u nyego przebił. A wszego swego sboza, czso myal Raguel, polo- uicz{{ø}} prawa* r{{ø}}cze Thobyasoui post{{ø}}- pyl, a uczinyl zapis, abi y ta druga, polouicza, geszto zbiwa, po gego smyer- cy na Tobyasa spadla.
IX.
Tedi Thobyas zavolal k sobye an- gyola, gegosz czlowyekem mnymal, y rzecze k nyemu: Azariaszu bracye, prosz{{ø}} cyebye, posluckay rzeczi mey: Aczbich sy{{ø}} ia tobye poddał w slusz- b{{ø}}, nye ucziny{{ø}} podobney odmyani twego dobrodzeystwa. A wszako prosz{{ø}} cyeb y e, przimy k sobye dobitcz{{ø}}ta a sługi, byerzisz sy{{ø}} ku Gabeeloui do Raies myasta medzskego, a wrocz 178 gemu tento gego zapys. Y wezmyes od nyego pyeny{{ø}}dze, a b{{ø}}dzesz gego prosycz, abi piziszedl na m{{ø}} swadzbó. Bo
') iter pqenhbus. W.
ti sam dobrze wyesz, iszecz ocyecz moy doma lyczi dny, mnye o czek a- vai{{ø}}. a smyeskamly gen im dnyem wy{{ø}}cey, zam{{ø}}cy sy{{ø}} dusza gego. A tesz sam vydzisz, kakocz my{{ø}} c y e s c z moy Raguel zaprzisy{{ø}}gl, gegoz zaprzi- sy ozeny a przest{{ø}}pycz nye mog{{ø}}. Tedi Raphael poi{{ø}}w s sob{{ø}} cztirzi panosze Raguelowi, a dwa wyelbl{{ø}}di, y brał sy{{ø}} do Rages myasta medzskego. A tu nalyazl Gabela, dal gemu gego zapys, a wz{{ø}}1 wszitki pyeny{{ø}}dze ot nyego. A pocznye gemu powyadacz o miodem Thobyaszu, o sinu starego Tho- byasza, wszitko czso syó gemu dobrego przigodzilo, a prosz{{ø}}cz gego, abi raczil s nym na gego swadzbó gidz. A gdisz Gabelus gemu powolyl, a w dom Raguelow wnydze: nalyazl Thobyasza za stołem syedz{{ø}}cz. A wiskocziw przecyw gemu Thobyas, tu sobye przi- iaznywe poczalowanye dalasta. A za- plakaw Gabelus, dal chwal{{ø}} bogu, rzek{{ø}}cz : Pozegnay cyebye pan bog israhelski, bo gesz ti sin m{{ø}}za dobrego a sprawyedlywego a boi{{ø}}cego sy{{ø}} boga, a w ialmusznack sczodrego. a stan sy{{ø}} pozegnanye nad tw{{ø}} gospodinyó y nad rodzici twimy, abiscye wydzely swe dzecy' przed sobo y sw7a wnuczóta az do trzecyego y czwartego pokolenya. a b{{ø}}dz semy{{ø}} wasze pożegnano ot pana boga israhelskego, gen krolyuge na wyeki wyekom. A gdisz wszitci ot- powyedzely Amen, syedly spolu ku godowanyu. a tak z boiazny{{ø}} boz{{ø}} swa- dzebne godi slavyly.
le gdisz tak Thobyas prze sw*adz- b{{ø}} sy{{ø}} myeskal wrocycz sy{{ø}}, pyecza- l o w a 1 sy{{ø}} ocyecz gego Thobyas, rzek{{ø}}cz : Y przecz tak długo myeszka przidz sin moy ? yzaly gest tam osta- wyon?1) yzaly Gabelus umarl. y nye wye, kto pyeny{{ø}}dze gemu wida? Y pocznye sy{{ø}} zam{{ø}}czacz barzo, on y gego zona s nym. Y w^splakalasta oba, przeto yze sin gich w virzeczoni dzen k nyma nye wrocyl. A zwlascza matka gego przes przestanya płakała, rzek{{ø}}cz: Byada, byada mnye, sinu moy! y przeczsmi cy{{ø}} wisiały na t{{ø}} drogo, swyatlo naszich oczu, lyaska staroscy naszey, ucyecha ziwota naszego, ua- dzeia b{{ø}}d{{ø}}cego plemyenya naszego ? Wszitko swe dobre maiycz pospołu w tobye samem, nye myelysmi cyebye puszcycz odidz od nas. Geyze Thobyas mowyl: Mylcz, a nye m{{ø}}cy sy{{ø}}. zdrow- cy gest sin nasz. dosycz gest wyerni ten m{{ø}}z, gegoszsmi s nym posiały. Temu sy{{ø}} ona ucyeszicz nykake nye mogła, ale na koszdi dzen wibyegai{{ø}}cz na wsze stroni, patrzila a wr okol po wszech drogach byegala, po gychze sy{{ø}} gey zdało, yszebi myal przidz sin gey, abi ale z daleka gy gyd{{ø}}cz, mo- glolybi to bicz, opratrzila*. Zatim Raguel mowyl ku svemu zóczu, rzek{{ø}}cz: Pobidl tu, a iacz posly{{ø}} posła ku twemu oczczu, a wskaz{{ø}} gemu o twem zdrowyu. Tobyas otpowyedzal: la to wydz{{ø}}, ysze ocyecz moy a macz ma
*) detentus. W.
dny lyczi, a m{{ø}}cy sy{{ø}} duch gich w nyck. A gdisz Raguel wyelym slow swego z{{ø}}cya, abi tu dluzey ostał, prze- prosycz nykake nye mogl: polecyl gemu Sar{{ø}} sw{{ø}} dzewk{{ø}}, a polowycz{{ø}} wszego swego gymyenya daw gemu z slug, z dzewek, y z dobitka, y z wyel- bl{{ø}}dow, y pyeny{{ø}}dzi wyele, a zdrowa y radostna puscyl gy precz ot syebye, rzek{{ø}}cz: Angyol bozi swy{{ø}}ti b{{ø}}dz s wamy na drodze waszey, a do- wyedz wras przes przekazi do domu, abiscye nalezly wszitek rz{{ø}}d przi waszich starszick, abi opatrzile oczi moy sini wrasze drzewyey, nyzly umr{{ø}}. A chopywszi sy{{ø}} rodziczowye dzewki swey, poczóly i{{ø}} czalowacz. A puscy- wszi ge ot syebye, napomynaly i{{ø}}, a- bi w poczestuoscy swyekri sw{{ø}}') myala, a mylowala m{{ø}}za swego, a sprawowała czelyadz sw{{ø}}, a pyln{{ø}} pracz{{ø}} abi myala o swem domu, iakobi gey nykt z nyczego nye karał.
XI.
/\ gdisz sy{{ø}} wu’ocyly, przigely do Charran, gez gest na poi drogy przecyw myastu Nynyve, w genem naczcye dnyu. Rzecze angyol Thobyasoui: Bracye moy, Thoby^aszu. Wyesz, kakos ostauil oczcza twego. Lyubyly sy{{ø}} tobye, przedzwu naprzód, a gospodiny twa s czelyadz{{ø}} a z dobitkem z nye- nagla acz gyd{{ø}} po nas. A gdisz sy{{ø}} to ulyuby Thobyaszowy, rzecze gemu Raphael: Weźmy s sob{{ø}} zolci oney ribi, bocz bódze potrzebna. Tedi Tho
byas wz{{ø}}w zolcy ribey, y odzidzeta*.
Ale Anna, matka gego, na kozdi dzen wigly{{ø}}dala, a syadala na wyrzcku ge- ney gori podle drogy, otk{{ø}}dze mogla- bi swego sina z daleka zazrzecz gy- d{{ø}}cego. A gdisz s tego myasta patrila* prziscya swego sina: uzrzala z daleka, a r{{ø}}cze poznała Thobyasa, swego sina gyd{{ø}}cz. A prziszedsy powyedzala mężu swemu: Owa, tocz iusz sin twroy gydze. Zatim Raphael Tkobyasza na drodze uczył, rzek{{ø}}cz: lako ricklo w dom twoy wnydzes, natickmyast sy{{ø}} pomodlysz panu bogu twemu, a dz{{ø}}ki dawai{{ø}} gemu, przist{{ø}}pisz ku occzu twe- mu, a | poczalugesz gy, a r{{ø}}cze po- 179 masz oczi gego zolcz{{ø}} riby{{ø}}, i{{ø}}sz s sob{{ø}} nyesyesz. Bo to wyedz, yze iako richlo pomazes, otewr{{ø}} sy{{ø}} oczi gego, a patrzi ocyecz twoy swyatlo nyebye- ske, a twe prziscye, wyelmy sy{{ø}} ma-, dugę. Zatim psek Tkobyaszow, gen bil s nyma na drog{{ø}} byezal, ten iakobi w poselstwye do domu przibyegl, ogonem machai{{ø}}, radui{{ø}} sy{{ø}} a radoszics) zwyastui{{ø}}. Tedi powstaw ślepi oczecz gego, pocznye gydz przecyw sinu swemu, potikai{{ø}} sy{{ø}} na nogy. a podaw r{{ø}}k{{ø}} wodzowy, winydze przecyw sinu swemu. A przyi{{ø}}wszi gy, on a matka, przitulywszi k sobye, poczalowaly gy, a pocz{{ø}}lasta oba radoscy{{ø}} plakacz. A gdisz sy{{ø}} bogu pomodlyl a dz{{ø}}ki gemu wsdal, posadził sy{{ø}}. Tedi wz{{ø}}w Tobyas mlodi zolcz riby{{ø}}, pomazał o- czi oczcza swego, a po malem czasu, iako za poi godzini, seszlo byelmo z gego oczu iako my{{ø}}zdra z byalku
') W Wulg. „soceros*. Więc tłómaczenie niedobre.
iagecznego. I{{ø}}sz Thobyas zdarł s oczu gego, a r{{ø}}cze przezrzal. Y pochwały boga, on a Anna zona gego, y wszitci gisz o gego slepocye wyedzely. A zwlascza Thobyas sam mowyl: Chwra- 1{{ø}} tobye wzdawam panye boze israhelski, bosz ti mnye na czas pokarał, a tisz my{{ø}} uzdrowyl. Owa, tocz iusz wy- dz{{ø}} Thobyasza sina swego. Potem po syedmy dnyoch wnydze Sara, młodego Thobyasza zona, ze wsz{{ø}} czelyadz{{ø}}, zdrowa, z dobitcz{{ø}}ti y z wyelbl{{ø}}di, a s wyelym pyeny{{ø}}dzi y s timy pye- ny{{ø}}dzmy, gesz bil od Gabaela wz{{ø}}1. Y pocznye mlodi Thobyas oczczu y macyerzi wszitko po rz{{ø}}d powyadacz, czso mu bog dobrzego* na tey drodze przes tego czlovyeka, gen gy prze- wyodl, uczinyl. Y prziszedl k nyemu Achior a Nabat, syestrzency Thobya- soui k nyemu, spolu sy{{ø}} s nym radu- i{{ø}}cz, ysze wszitko dobre, czsosz przed nym bilo, bog uczinyl. A za syedm dny godowaly s wyelyk{{ø}} radoscy{{ø}}, chwaly{{ø}}cz boga a wyesyely s{{ø}}cz spolu.
XII.
Tedi zavolaw k sobye stari Thobyas sina swego, rzecze: Czso bichom myely dacz temu swy{{ø}}temu m{{ø}}zu, gen chodził s tob{{ø}} ? Thobyas rzeki oczu* swemu : A czsobi to bilo oczcze, gesz bichom gemu mogły dostoynye otpla- cycz za take dobrodzeystwo, gesz nam uczinyl? On my{{ø}} tam dovyodl, a zasy{{ø}} zdrowa przy wyodl, a pyeny{{ø}}dze od Gabela on wz{{ø}}1. On my{{ø}} ozenyl, a ot mey gospodinyey dyabelstwo za-
p{{ø}}dzil, a gey starsze obradował, a mnye ot polknyenya ribyego obronyl, a tobye z r o k on nawrocyl, a przezeń wszego dobrego gesmi napelnyeny. A przeto czso gemu za to godnye otpla- cymi? Ale prosz{{ø}} cyebye, oczcze moy, abi go poprosyl, zalybi raczil wz{{ø}}cz tego wszego polouicz{{ø}}, czsosmi s sob{{ø}} przinyesly. A zawrolawszi gego, ocyecz a sin, otwyod{{ø}} sy{{ø}} s nym na stron{{ø}}. Y pocz{{ø}}lasta gego prosycz, abi raczil polouicz{{ø}} wszego, czso przinyesly s sob{{ø}}, wz{{ø}}cz y myecz sobye. Tedi angyol powye gyma taynye, rzek{{ø}}cz: Chwalcye boga nyebyeskego a przede wsze- my ziuimy wiznawaycye gy, ysze s wamy uczinyl mylosyerdze swe. A kakokoly tagemnycz{{ø}} krolyow{{ø}} tayno myecz dobrze gest: wszakoz uczinki boze wziauicz a viznavacz poczcywye gest. Dobra gest modlytwa s postem, a swy{{ø}}te ialmuszni lepsze s{{ø}}, nysz skarbi złote zgromadzicz. bo ialmuszna ot smyercy zbawya, a ona gest, gesz ot grzechów ocziscya, a czlowyeku wye- czni ziwoth nalyazuge. Ale ktorzi zgrze- szai{{ø}}{{ø}} a nyeprawoscz cziny{{ø}}, nyeprzyiacyele s{{ø}} dusze swey. A przeto chcz{{ø}} wam prawd{{ø}} ziauicz, a nye skryi{{ø}} ot was rzeczi tayney. Gdi sy{{ø}} ty modlysz se zlzamy, a martwe pochowa was, a obyad twoy opusczasz, a martwa cyala przes dzen w domu twem taysz, a o polnoci ge pochowavasz: tedi ia offye- rowal tw{{ø}} modlytw{{ø}} panu bogu. A przeto, yzesz bil wdz{{ø}}czel * *) bogu, potrzebno bilo, abi cyebye skusiło poku-
szenye. A iusz my{{ø}} tedi poslal pan, abich cy{{ø}} uzdrowyl, a Sar{{ø}} tw{{ø}} zon{{ø}} ot dyabelstva zbauil. bo ia gesm Raphael angyol, s tich syedmy geden, gysz zawszdi stoymi przed bogem. A gdisz ony ti rzeczy usliszely, zam{{ø}}cy- ly sy{{ø}}, a trz{{ø}}s{{ø}}cz sy{{ø}}, padły na swa oblycza. Tedi gym angyol rzecze: Pokoy wam, nye boycye sy{{ø}}. bo gdi- szem s wamy przebival, tocyem bil przes woly{{ø}} boz{{ø}}. gy chwalcye a spyewaycye gemu. Wydzanem') ot was, ia- kobich iadl y pyl M wamy. Ale ia pokarmu nyewydomego y pycya, gen od lyudzy nye moze wydzan bicz, pozi- wam. Przeto czas gest iusz, abich sy{{ø}} nawrocyl k temu, gen my{{ø}} poslal. Ale wi chwalcye boga, a powyadaycye wszitki dziwi gego. A iako to rzeki,
') Widzian jestem, zdaję się.
natichmyast od gick oczu bil wz{{ø}}t, tak yze gego wy{{ø}}cey nye uzrzely. Tedi richlo padszi na swa oblycza, za trsi godzini ckwalyly boga. A wstawszi, wipowyadaly wszitki dziwi gego.
XIII.
J/V. otworziw Tkobyas stari usta swa, pocznye ckwalycz boga, rzek{{ø}}cz: Wye- lyky gesz panye na wyeki, a po wszitky wyeki krolewstwo twe. bo ti byczu- gesz y uzdrawyas, m a r t w y s (martwisz) y ziwysz, dowyedzes do pyeklow y viwyedzes. a nye gest, ktobi mogl u- cyecz r{{ø}}ki twey. Wiznawaycye pana boga sinowye israhelsci, a przede wsze- my narodi ckwalcye gy. Bo przeto was rosproszil mye...
Tu dwóch kart brak.
J U DIT H.
(III, 3).
180 ...y stada owcza y koza y końska y wyelbl{{ø}}dowa, y wszitek nabitek nasz, y czelyadzi nasze, w tvem opatrzenyu s{{ø}}. To wszitko b{{ø}}dz pod twim prawem. Mi takesz y sinowye naszi slugy twe gesmi. Przidz k nam panye po- koynye, a poziuay sluszbi naszey, iako sy{{ø}} lyubycz bódze tobye. Tedi Olofernes zgedze z gori z gesczcy a s wyelvk{{ø}} mocz{{ø}}, y obezrzi wszelke myasto y wszelkego przebiwaiócego na zemy. A ze wszelkich myast wezmye sobye pomocznyk’’, m{{ø}}sze silne a wibor- ne ku boiu, a tak wyelyki strach wszem kraynam przipadnye, ysze bidly{{ø}}ci we wszitkick myescyeck ksy{{ø}}sz{{ø}}ta, y. wszi t- ci poczcziu/) pospołu s pospolytim lyudern wickodzily przecyw gemu, orzi- muiócz gy s koronamy ys swyetedl- n y c z a m y, vodz{{ø}}cz tance s p y s c z c i y z b{{ø}}bennyki2). A wszako to czi- ny{{ø}}cz, ukrutnoscz syercza gego ukro- czicz nye mogły, bo myasta gich zbo- rzil, a gich 1 u gy por{{ø}}byl. Bo bil gemu kroi Nabuckodonozor przikazal, a- bi wszitki bogy zemske zatracyl, to- czusz abi cn sam bogem nazwan bil ot tich narodow, ktoizezbi* mogl Olo- femow{{ø}} mocz{{ø}} sobye poddacz. Tedi
Olofernes przeiaw hyri{{ø}} Sobal, y wszitko Appamyam a wszitk{{ø}} Mezopo- tamy{{ø}}, przyial ku 1 dumeyskym do zemye Gabaa. y pobrał gych myasta, a tu myeszkal za trzidzesoy dny, w kto- rick dnyock zgednacz przikazal wszitk{{ø}} woysk{{ø}} moci swey.
im.
Tedi usliszawszi to sinowye israkelsci, gisz bidlyly w zemy Iuda, wzbaly sy{{ø}} barzo gego oblycza. Tak isze strach y groza padnye na gich misi, abi te- k goz nye uczinyl Ierusalemu y koscyo- lowy bożemu, czso bil uczinyl gynim myastom y koscyolom gyck. Y posiały po wszey Samary wsz{{ø}}di w okol az do Iericho, a osadziły wszitki wyrzchi na gorack. A muri') otoczily swe wye- s z n y c e, a swyoz{{ø}} do nyck uzitki ku potrzebye na walkę, A takesz Elya- chym kapłan pysal ku wszem, ktorzi bidlyly w F.zdrelon, gesz lezi przecyw wyelykemu polyu podle Dotaym, y wszitkim, przes ktoreszbi mogła woyska cy{{ø}}gn{{ø}}cz, abi osyedly gori, przes gesztobi droga, wyodla ku Ierusalem, a tuki strzegły, gdzeszbi mogła naw{{ø}}ssz- sza droga myedzi goramy bicz. Y u- czinyly sinowye israkelsci, iako gym
') honorati. W. 2) „in tympanu et tibiisu. W,
') (VI. przyp nuriś).
przikazal bil kapłan bozi Elyachim. Y wzwolal wszitek lyud ku panu wyely- k{{ø}} pylnoscy{{ø}}, a ponyzily swich dusz w poscye, samy y gich zoni. Y oblekły sy{{ø}} kaplany w cylycya, a swre dzecy skladly przecyw koscyolowy bożemu, a ołtarz bozi przikrily cylycyum. Y wzwolaly ku panu bogu israhelskemu genim duchem, abi gich nye poddawał w plyon, ny gich dzatek, ny gych zon na rozdzelenye, a gych myast na wigladzenye, a gich swy{{ø}}tinye na po- kalenye. Tedi Elyachim, wyelyki kapłan bozi, zchodziw wszitek Israhel, cyeszil ge sw{{ø}} rzecz{{ø}}, rzek{{ø}}cz: Wyedz- cye to, yszecz usliszal pan prozbi wasze, acz trwai{{ø}}cz setrwacye w poscyech waszich y w modlytwach w vydzenyu bozem. Wzpomynaycye na Moyszesa, slug{{ø}} bożego, gen Amalech ufai{{ø}}cego w sw{{ø}} syl{{ø}} y w sw{{ø}} mocz y w sw{{ø}} woysk{{ø}} y w swe scziti y w swe wozi y w swe geszczce, nye zelyazem boiuge, ale swy{{ø}}timi modlytwamy, modly{{ø}}cz sy{{ø}} bogu, pobył. Takez porazeny b{{ø}}- d{{ø}} wszitci nyeprzyiacyele israhelsci, acz setrwacye w tem uczinku, ktoriscye poczóly. A tak ku gego napomynanyu, modly{{ø}}cz sy{{ø}} bogu, trwały przed oblyczim bozim, tak yze y cy, gisz obyeti ofyerovaly bogu, obleczeny s{{ø}}cz w czy- lycyuna, ofyerowaly poswy{{ø}}tne rzeczy bogu, a bil popyol na głowach gich. A ze wszego syercza swego modlyly sy{{ø}} bogu, abi nawyedzil Israhelske.
V.
J\- powyedzano Olofernowy, ksy{{ø}}sz{{ø}}-
cyu ricerstwa Asyrskego, ysze sinowye israhelsci prziprawyaly sy{{ø}} ku bronye- nyu, osadziwszi drogy w górach. Tedi Olofernes wyelykim roznyewanym za- palyw sy{{ø}} w vyelyki gnyew, y zwoła wszitka ksy{{ø}}sz{{ø}}ta Moabska a woge- wodi Amonske, y rzecze k nym: Po- wyedzcye my, ktori gest to lyud, gen gori osyadl. albo która a kaka a kako wyele myast gich, a takesz która gest mocz gich, a kako gich gest wyele. albo kto gest królem gich ricerstwa, a przecz tako inymo wszitki gyne, gisz bidly{{ø}} na wschód sluncza, cy wzgardziły mn{{ø}}, a nye wiszly naprzecywo nam w drog{{ø}}, abi nas przyi{{ø}}ly s po- kogem? Tedi Achior, vogewoda wszeck sinow Amonyczskick, otpowye, rzek{{ø}}cz: Racziszly my{{ø}} sliszecz, panye moy, powyem cy prawd{{ø}} przed twim oblyczim o tem lyudu, gysz bidly po go- rack. nye winydzecz krziwe słowo z ust mick. Lyud s pokolenya Kaldey- skick gest. Ten napyrwey bidlyl w Me- zopotauy*. a yze nye chcyely naslya- dowacz bogow swich przodków, gisz biły w zemy kaldeyskey: a tak nye- ckawszi duchownick obiczaiow swick przodków, geszto w naslyadowanyu wyele bogow czinyly, genego boga nyebyeskego s{{ø}} naslyadowaly, gensze gym y przikazal, abi wiszly ott{{ø}}d, a bidlyly w Ckaran. A gdisz glod bil po wszey zemy, weszły do Egypta, a tu we cztirzeck sstock lecyech tak sy{{ø}} rozmnozily, yze gick wyelykoscz nye mogła zlyczona bicz. A gdisz ge n{{ø}}- dzil kroi Egypski, dzalem swick 181
myast biotu poddał ge: wolały ku bogu swemu, y ranyl bog gich zemyo rozmaytimy ranamy. A gdisz ge wi- gnaly Egypsci ot syebye, przestała rana od nych. Potem ckcyely ge k swey lobocye nawrocycz. A gdisz ony ucye- kaly, bog nyebyeski otworzil gym morze, tako yze s obu stronu stało morze iako mmi twarde, a cyto such{{ø}} nog{{ø}} po dnu morskem przeszły. iSa ktoremze myesczczu gdisz ge woyska przes lyczbi Egypskich scygala, tak gest wodamy zatopyona, isze z nych nyzadni z>w nye ostał, genbi ten uczi- nek zwyastowal b{{ø}}d{{ø}}cim. A gdisz wiszly z Rudnego morza, puscza gori Syna ge potkała, na nyeyzeto nygdi nye mogl bidlycz any sin czlowyeczi, gdi otpocziwal. Tu gym gorzne stu- dnyce ku pycyu oslodzoni, a za czter- dzescy lyat uzitkow poziwaly z nyeba. A k* dikoly sy{{ø}} obrocyly przes l{{ø}}czi- ska y przes strzał y przes sczita y przes myecza, bog gich boiowal za nye a wzd- zwycy{{ø}}zil. A nye bil nyzadni, ktob ■ temu lyudu p r z e k a z a 1 (?)') geno gdisz otstopyl ot sluszbi pana boga swego. Bo kilkokolykrocz modlyly sy{{ø}} gynim bogom, kromye boga swego: tilekrocz poddany w lup a w myecz a w poganbyeny e. A kilekolykrocz kaia- ly sy{{ø}}, zalui{{ø}}cz ysze otst{{ø}}pyly ot sluszbi pana boga swego: dal gym bog nyebyeski mocz ku obronye. A takesz krolya kananeyskego, y iebuzeyskego, a pharazeyskego, y etheyskego, a e- weyskego y amoreyskego, y wszitki
rnoczne wr Ezebonye pobywszi, zemye gych y myasta ony s{{ø}} obdzerzely. A doi{{ø}}d nye zgrzeszily w vydzenyu boga swego, bilo s nymy wszi ko dobre, bo bog gich nyenawydzi grzecha. A takesz nyedawno przed tymy lyati, goisz biły st{{ø}}pyly z drogy, i{{ø}}sz dal gym bog, abi po nyey chodziły: pogubye- ny biły walkamy ot wyelya narodow, a wyele z nych wyedzeno* z zemye swey. A nynye sy{{ø}} nawrocyly ku panu bogu swemu, z rosproszenya swego, gim biły rosproszeny, sebrany s{{ø}}{{ø}} w geduot{{ø}}, y weszły na to wszitko po- gorzee, a lepak wdadn{{ø}} Ierusalem, tu gdze gest swy{{ø}}tinya swy{{ø}}tich. Przeto iusz panye moy, popitay syó, gęstły ktori grzech gich znamyenyti w vydzenyu boga gich: tedi przespyeczny e wzidzmi k nym, bo bog gick poddaw podda* ge tobye, y b{{ø}}d{{ø}}cz poddany pod iarzmo moci twrey. Gestlycz nye nyzadnego roznyewanya lyudu temu przed panem bogem gich: nye bódzem mocz przecywycz sy{{ø}} gym, bo gick bog obrony ge, y b{{ø}}dzem w pogan- byenyu wszey zemy. Y stało sy{{ø}}, gdisz Ackior przestał mowyenya slow swick: roznyewaly sy{{ø}} wszitci wyelyci pano- wye Olofernovy, a mislyly gy zabycz, rzek{{ø}}cz geden ku drugemu: Kto gest ten, gen movy, bi sinowye israkelsci mogły przecywycz sy{{ø}} krolyovy Na- buckodonozorovy y woyskam gego ? wszako s{{ø}} lyudze przes odzenya y przes sili y przes domislu umyenya') ku boiu. Abi Achior poznał śy{{ø}}, yze
') n&iltaret. W. Pewnie przekarzał?
’) siue peritia artib puguat.
namy klama: pocy{{ø}}gnyem na gori. a gdiz zgymany b{{ø}}d{{ø}} gich moczny, tedi takesz s nymy Achior myeczem porazon b{{ø}}dze, abi wyedzal wszelki naród, yze Nabuchodonozor gest bog zemski, a kromye gego nye gynego.
VI.
I stało sy{{ø}}, gdisz przestały mowye- nya swego: rożnyewaw sy{{ø}} Olofemes, rzeki ku Achiorovy: Przeto yzesz nam prorokował, rzek{{ø}}cz, yze lyud israhelski obranyon* b{{ø}}dze bogem swim: ia tobye ukaz{{ø}}, yze nye gest gyni bog, geno Nabuchodonozor. Kedysz ge po- bygemi wszitki iako genego czlowyeka: tedi s nymy y ti myeczem Asyr- skim zagubyon b{{ø}}dzesz, a wszitek Israkel s tob{{ø}} zagz/nyenym pomynye. A skusysz, yze Nabuckodonosor gest pan wszey zemy. a tedi myecz mego ricerstwa przędzę twe boki, a przeklot s{{ø}}cz, myedzi rannimy israhelskimy padnyesz, a nye odetcknyesz, az s nymy y zgż/nyesz. A gęstły proroczstwo swe mnysz praue: nye zmyeny sy{{ø}} oblycze twe, a groza, iasz twarz tw{{ø}} po- syadla, otydzi ot cyebye, acz mnysz, yze ta słowa ma nye mog{{ø}} sy{{ø}} wipel- nycz. Ale abi wyedzal, yze s nymy spolu tego doydzesz: owa w t{{ø}} go- dzin{{ø}} temu lyudu b{{ø}}dzes przitowarzi- szon, yze gdisz godne m{{ø}}ki od mye- cza mego przim{{ø}}, ti podobney pomscye podly{{ø}}szesz. Tedi przikazal Olofer- nes slugam swim, abi popadn{{ø}}cz A- chiora, y wyedly gy do Betkulyey a dały gy w r{{ø}}ce sinom israhelskim. A
wsz{{ø}}wszi gy sludzi Olofernoui, brały sy{{ø}} po poły och. Ale gdisz sy{{ø}} przibly- zily ku goram: wiszly przecyw gym cy, gysz s proce luczai{{ø}}. A ony sy{{ø}} odwrocywszi od boku gori, prziwy{{ø}}- zaly Achiora ku drzewu za r{{ø}}ce y za nodze, a tak swy{{ø}}zanego vycynamy nyechawszi go tu, wrocyly sy{{ø}} ku panu swemu. Potem sinowye israhelsci sczedwszi z Betulyey, przigely k nyemu, gegosz rozwy{{ø}}zawszi, wyedly do Betulyey. A postawywszi gy poszrzod lyuda tego, i{{ø}}ly sy{{ø}} gego pitacz, prze ktor{{ø}}bi vyn{{ø}} Asyrsci swy{{ø}}zanego gego tu nyeckaly. A w tich dnyock bi- lesta tu dwye ksy{{ø}}sz{{ø}}cy: Ozias, sin My cha s poko lenya Symeonowa, a 182 Ckarmi, gen sio wye Gotonyel. A tak stoi{{ø}} przed starszimy Ackior y przede wszemy, pocznye powyadacz wszitko, czso bil mowyl ku opitanyu Oloferno- wu, a kako lyud Olofernow prze tak{{ø}} rzecz chcyal gy zabycz, a kako Olo- fernes roznyewaw sy{{ø}} prze tak{{ø}} rzecz, kazał gy Israhelskim dacz, abi, gdisz- bi sini israhelske przemógł, tedibi takesz y samego Ackiora m{{ø}}kamy roz- maytimy kazał zagubycz. przeto yze bil rzeki: Bog nyebyeski gest obrończa gich. A gdisz to wszitko Ackior wimovyl, wszitek lyud padnye na swa oblycza, modly{{ø}}cz sy{{ø}} bogu, a pospo- lytim narzekanym y płaczem genostay- nye swe proszbi przelewały, rzek{{ø}}cz: Panye boze nyeba y zemye, wezrzi na gich pick{{ø}}, a wzgly{{ø}}dny na nasz{{ø}} pokoro, a twarzi twick swy{{ø}}tick obezrzi, a ukasz, yze ti nye opusczasz w cy{{ø}}
ufai{{ø}}cich, a tyste*, gisz w sy{{ø}} ufai{{ø}} a w swey syle sy{{ø}} chelpy{{ø}}, ponyzasz. A tak dokonawszi płaczu, a przes czali dzen modlenye lyud') ku bogu wipel- nywszi, i{{ø}}ly syó ćyeszicz Achiora, rzek{{ø}}cz : Bog oczczow naszich, gegoszesz ti mocz zwyastowal, on obdarzicyel (?) tobye da za otplat{{ø}}, abi ti drzewyey gich zagi/nyenye uzrzal, nyzly nasze. A gdisz pan bog dobrowolenstwo da slugam swim, b{{ø}}dz s tob{{ø}} takez pan myedzi namy. a iako sy{{ø}} tobye b{{ø}}dze lyubycz, tak- s twamy se wsze- my b{{ø}}dzesz przebiwacz. Tedi Ozias do- konaw radi, poymye gy do swego domu y ucziny wTyelyk{{ø}} vyeczerz{{ø}}. A wezvaw wszech kapłanów, spolu wi- pelnywszi post, pokarmyly sy{{ø}}. A potem wszitek lyud bil zwolan, a przes czal{{ø}} nocz w koscyele sy{{ø}} modlyly, prosz{{ø}}c pomoci od boga israhelskego.
VII.
p
A otem Olofernes drugego dnya przikaze swim woyskam, abi cy{{ø}}gly przecyw Betuly. A bilo pyeszich XX a sto tysy{{ø}}czow, a gezczczow XXII tisy.<- czow, kromye tich prziprawnich mo- zow, gisz biły zgymany a przy wy e- dzeny z włoscy y z myast wszelkego wyeku. Cy sy{{ø}} wszitci prziprawyly ku pobycyu przecyw sinom israhelskim. Y przid{{ø}} po stronye gori az na sami wyrzch, gen patrzy do Dotaym, ot myasta, geszto slowye Belma, az do tego myasta, gezto slovye Celmon, gesz le- zi przecyw Ezdrelon. Tedi sinovye isra
helsci uzrzawszi gich wyelykoscz, padły na zemy{{ø}}, sipy{{ø}}c popyol na swe głowi, gednostaynye sy{{ø}} modly{{ø}}c, abi bog israkelski ukazał swe mylosyerdze nad svim lyudern. A wsz{{ø}}wszi na syó odzenya swa boi{{ø}}wa* y obsadziły w{{ø}}- skoscy dróg myedzi goramy, a tu bidlyly strzeg{{ø}}cz tich dróg we dnye y w noci. Potem Olofernes zgezdziw wsz{{ø}}di w okol, naydze studnyce na poludnye* stronye przed myastem, z nyckze gest woda wyedzona do myasta. y przikazal przecynacz ruri wodne. Ale bili nyedaleko od muru gyne studnyce, z nychze kradmo wodi na- cziraly ku ocklodzenyu syercz swick wy{{ø}}cey, nyszly ku pycyu. Ale sinowye Amonowy a Moaboui przist{{ø}}py- wszi ku Olofernoui, rzekły: Sinowye israkelsci nye ufai{{ø}}cz w kopye any w strzelb{{ø}}, ale gori brony{{ø}} gick, a pagórki ge ogradzai{{ø}}. przeto radzi na wyrzck osadzai{{ø}} sy{{ø}}. A przeto ckcesz- ly ge przes boia przemocz: polosz stro- sz{{ø}} u studnye, acz z nyck nye bye- r z {{ø}} wodi. a tak przes myecza zgubysz gee, bocz snadz ustan{{ø}}cz w prąci, po- dadz{{ø}} tobye myasto swe, gegosz mny- mai{{ø}}, bi nye mogło dobito bicz, yze gest na górze posadzono. Y zlyubylo sy{{ø}} to słowo Olofernoui y waszem gego raczczam, y ustani na wsze stroni w okol stroze nad studnyczamy. A gdisz ta strosza trwała za trsydzescy1) dny, przeschn{{ø}}li cysterni y zgromadzenye wod wszitkim bidly{{ø}}cim w Betuly, tak yze nye bilo we wszem myescye, ot-
') Populorum. W.
') W Wulg. viginti.
k{{ø}}d bi sy{{ø}} napyly do sitoscy za geden dzen. ale pod myar{{ø}} dawano 1 y u- dzem vod{{ø}} na koszdi dzen. Tedi se- brawszi sy{{ø}} ku Oziaszoui wszitci m{{ø}}- zowye y zoni, mlodzenci y robyenci, a wszitci pospołu, genim głosem rzekły : S{{ø}}dz to pan myedzi namy a myedzi tob{{ø}}, yzesz nam tak wyele złego uczinyl, nyechcz{{ø}}cz mowycz pokoy- nye z Asyrskimy. a przeto nas bog poddał pod gich r{{ø}}ce. A iusz nye, ktobi wspomogl, gdisz zgt/nyem przed gych oczima w pragnyenyu a w pogy- nyenyu wyelykem. A iusz zgromadz- cye wszitki, ktorzi s{{ø}} w myescye, abichom sy{{ø}} dobrowolnye podały Olofer- nowy. Bo lepyey gest, abichom żywy s{{ø}}cz i{{ø}}cy, chwalyly boga, nyszly zmar- szi od nyedostatku wodnego, biły dany w poszmyech wszemu lyudu, doi{{ø}}d wydzimi zoni nasze y dzecy nasze, mr{{ø}}c przed naszima oczima. Prziziwa- mi na swyadeczstwo dzisz nyebo y ze- my{{ø}} y boga oczczow naszich, gen sy{{ø}} nad namy mscy podle grzeckow naszick, yze ckcemi, abiscye iusz podały myasto w r{{ø}}ce ricerstwu Olofernowu, a tak b{{ø}}dz skonczenye nasze krotkę od myecza, nyszbi sy{{ø}} przedluzilo w pragnyenyu pycya. A gdisz to powye- dzely: sstal sy{{ø}} plącz y krziczenye wyelyke we wszem sebranyu myedzi wszemy za dlug{{ø}} chwyly{{ø}}, tak yze za wyele godzin gednim głosem wolały ku panu bogu, rzek{{ø}}cz: Zgrze ( szilysmi panye s oczczi naszimy, nyeprawyesmi uczinyly, grzechsmi uczinyly. Ale y- zesz ti dobrotlywi, smyluy sy{{ø}} nad
namy, a w twem byczu (biczu) pomscy nad naszimy grzechi, a nye poddaway wiznawai{{ø}}cick cy{{ø}} lyudu, gensze cyebye nye zna. abi nye rzekły myedzi pogani: Gdze gest gich bog? A gdisz iusz s{{ø}}cz utrudzeny tym wołanym, a tim płaczem zemdleny, przestały biły: tedi Ozias powstaw, ano sy{{ø}} gemu ly- ce slzamy polewai{{ø}}, rzeki: Bracya, myeycye dobr{{ø}} misi, a za tichto py{{ø}}cz dny poczekaymi smylowanya od boga, azalycz swey myersz{{ø}}czki u- krocy, a da sławę 'swemu gymyenyu. A gęstły za tick py{{ø}}cz dny nye przi- dze nam pomocz: uczynymi podle wa- szick slow, gezescye mowyly.
VIII.
-T stało sy{{ø}}, gdisz ta słowa ushszala Iuditk wdowa, iasz bila dzewka Merari, sina Adorowa, sina Iozephowa, sina Ozie, sina Elay, sina Iannor, sina Ge- deonowa, sina Raphaymowa, sina A- chitobowa, sia Melchiasowa, sina Ema- nowa, sia Matkanye, sina Salatielowa, sia Symeonowa, sina Rubenowa, a gey m{{ø}}z bil Manases, gen umarl we dnyoch znyva i{{ø}}czmyenego, bo stal nad zenci, gysz snopi wy{{ø}}zaly na polyu, a przi- szedszl w y {{ø}} d r o wyelyke na gego glo- w{{ø}}, a uraziło gy, y umarl gest w Betuly myescye swem, a pockowan gest tu s oczci swimy. Y bila Iudith zona gego ostała wdow{{ø}} iusz trsy lyata a szescz myesy{{ø}}czow. A na swyrzchnyem podnyebyenyu swego domu uczinyla sobye tayni pokoyk, w nyemsze s swimy dzatkamy zawarszi sy{{ø}}, przebiwala,
mai{{ø}}cz na swich \y< dzwyach g z 1 o wlosyane, poscyla sy{{ø}} po wsze dny ziwota swego, kromye dnyow sobotnich a dnyow novego my esy ^cza a swy{{ø}}- tkow domu israhelskego. A bila vyel- my 'dsnego wezrzenya*), geyzeto m{{ø}}z bil odumarl w bogaczstwye wyelykem, a czelyadz o pl wy t{{ø}}* a gymyenye stada wolow a stad owczich pełno. A ta bila myedzi wszemy naslaw{{ø}}tnyey- s z a, yze sy > bała boga barzo, a nye bil nyzadri, ktubi mowyl o nyey zle słowo. Przeto gdisz ona ushszala, yze Ozias sly ubył podacz myasto po py{{ø}}- cy dnyoch nyeprzyiacyelyom: posiała ku kapłanom Chamri2) a Oharmi. abi prziszly k nyey. A gaisz przid{{ø}}, rzecze k nyma: Które gest to słowo, ge- muz p o w o 1 y 1 Ozias, abi podał myasto Asyrskim, acz w py{{ø}}cy dnyoch nye przidze pomocz nam? Y kto gescye wi, gisz pokuszacye pana boga? Bo taka rzecz mylosyerdza boszego nye obdzersza, ale wy{{ø}}cey gnyew wzbudza , a roznyewanye zanyecza.1' Ulo- zylyscye wi ten czas mylosyerdzu bożemu, a podle waszey woley ustawy- lyscye gemu dzen. Ale ysze gest pan bog cyrpyedlywi, pokaymi sy{{ø}} tego, a smylowanya gego se slzamy posz{{ø}}day- mi. Bo bog nye przeczi3), iako gyni czlowyek, any iako sin czlowyeczi ku gnyewyvoscy sy{{ø}} zapalya. A prze- . to ponyszmi przed nym nasze dusze, a w duchu skruszonem a ponyszonem slusz{{ø}}cz gemu a placz{{ø}}cz, pow yemi
') eleganti aspectu. W. s)Miał) być: Chabri. 3) Comminabitur. Wr.
panu, abi podle swey woley s namy uczinyl swe mylosyerdze. Abi iako sy{{ø}} zam{{ø}}oylo syerce nasze w gich pisze, tako takesz s pokori naszey abichom oslawyeny biły. bosmi nye naslyadowaly grzechów naszich oczczow. gisz ostawszi boga swego, modlyly sy{{ø}} bogom czudzim, prze ktorito grzech podany s{{ø}}{{ø}} pod myecz a w lup y w po- ganbyenye swim nyeprzyiacyelyom. Ale mi nye wyemi gynego boga, kromye pana boga naszego. Przeto czekaymi w pokorze ucyeszenya naszego, bo on pomscy naszey krwye w udr{{ø}}czenyu nyeprzyiacyol naszich, a ponyszi wszech narodow, ktorzikoly powstan{{ø}} przecyw nam, a ucziny ge przes czcy pan bog nasz. A przeto nynye vi bracya, gy- szescye kaplany w lyudu bozem, z was zalezi zbawyenye gych dusz, ku wi- mowye waszey syercza gick podzwy- gnycye, abi wspomynaly na to, ysze gich oczczowye pokuszeny, abi doly- czono') na nych, w prawdzely naslyadowaly boga swego. Maiy parny{{ø}}tacz, kako ocyecz nasz Abram, pokuszon a przes wyelke zamytki opatrzon b{{ø}}d{{ø}}cz ustawyczen, przyiacyelem bozim uczi- nyon gest. Takesz Izaak, takez Iacob, takez Moyzes, y wszitci, ktorzi sy{{ø}} bogu lyubyly, przes wyelyke zam{{ø}}tki szły a obezrzany s{{ø}} wyerny. Ale cy, ktorzi sy pokuszenya bożego z boia- zny nye przyioly, ale swr{{ø}} nyecyrzply- woscy {{ø}} a ganyenye* swego szemranya ukazały przecyw panu bogu, y zagu- byeny od zagubycyelya, a od robak o w2)
') ut prób irentur. W. ł) a serpentibus.
s{{ø}} zgyn{{ø}}ly. A przeto mi nye mscymi syebye nad tim, czso cyrzpymi, ale przilyczai{{ø}}cz naszim grzechom, ta ista zam{{ø}}cenya przimuymi za mnyeysza bi- czowanya boża, iako slugy gego, które karze, wyerz{{ø}}cz temu, ysze ku naszemu polepszenyu to sy{{ø}} nam przigodzilo, ale nye ku zatracenyu. Y rzekły k nyey Ozias a kaplany: Wszitka słowa, iazesz mowyla, prawa s{{ø}}, a nye w twich rzeczach ny genego pockibye- nya. A przeto iusz módl sy{{ø}} za nas 184 bogu, bosz ti zona swy{{ø}}ta a boi{{ø}}cza boga. Y rzekła Iudith: lako znacye, ysze czsom mogła movycz, z boga gest, takesz to, czsom umyenyla uczi- nycz, gęstły z boga, skuszcye, a za to proscye boga, abi pewn{{ø}} uczinyl rad{{ø}} m{{ø}}. Stanyecye v broni myesczskey tey noci, a iacz winyd{{ø}} s sw{{ø}} sluszebny- cz{{ø}}. a proscye, iakoscye rzekły, ysze w py{{ø}}cy dnyoch sezrzi bog na swoy lyud israhelski. A nye chcz{{ø}}, biscye wi spitaly uczinka mego. a dok{{ø}}d wam nye ukasz{{ø}}, nycs gynego nye b{{ø}}dz, gedzine modlytwa za my{{ø}} ku panu bogu naszemu. Y rzeknye Ozias, kapłan iudzski: Gydzi w pokoiu, a pan b{{ø}}dz s tob{{ø}} na pomst{{ø}} naszich nyeprzyia- cyol. A wrocywszi sy{{ø}}, odeszły.
IX.
l\ gdisz ony odeszły, weszła Iudith do przebitka swego, a oblekszi sy{{ø}} w cy- lycyum, nasuwszi popyolu na sw{{ø}} glow{{ø}}, a padszi na zemy{{ø}}, wzwola ku panu bogu, rzek{{ø}}cz: Panye boze oczcza mego Symeona, genszesz gemu dal myecz
ku obronye przecyw czudzokray- nom, gysz biły nasylnyci w swey nyesromyszlywoscy, obnaziwszy byodr{{ø}} panyeńsk{{ø}} na poganbyenye: y podalesz zoni gich w plyon, a dzewki gich w i{{ø}}czstwo, a wszitek gick plyon w rozdzal slugam twim, gisz gorlyly sy{{ø}} prze zakon twoy: prosz{{ø}} panye boze moy, wspomoszi my tvdowye. Bosz ti sam uczinyl wszitko pyrwe, a ti cy{{ø}}szke przigodi, gesz nas potkali, tisz wimiszlyl, a to syę stało, czsosz ti chcyal. Bo wszitki drogy twe gotowi s{{ø}}, a twe s{{ø}}di w twey opatrz- noscy poloszilesz. Wezrzi nynye na stani Asyrske, iakosz raczil wezrzecz na stani Egypske, gdi po twick slugack w odzenye') byezely, ufai{{ø}}cz w swe wozi y w swe geszczce y w vyelykoscz boiowmykow. A tisz vezrzal na gick zast{{ø}}pi, a czmi ge zn{{ø}}dzili. Dzerszala gl{{ø}}bokoscz nogy gick, a wodi ge wszitki pokrili. Takesz sy{{ø}} sstan y tym, panye, gisz ufai{{ø}} w sw{{ø}} wyelykoscz y w swe wmzi y w sve spustki y w sw{{ø}} strzelb{{ø}} y w sve wlocznye, a nye wyedz{{ø}}, yszesz ti sam bog nasz, gen trzesz boge przecy wne ot pocz{{ø}}tka, a pan gest gymy{{ø}} tobye samemu. Wzwyedz (tcziciedż) ramy{{ø}} twe, iakosz ot pocz{{ø}}tka czinyl, porasz gych mocz syln{{ø}} mocz{{ø}} tw{{ø}}. Acz gick mocz padnye w twey gnyewywoscy, gysz slyubuiu*, ysze ckcz{{ø}} rozmszicz tw{{ø}} swy{{ø}}cz, a pogan- bycz stauek twego gymyenya, a ska- zicz myeczem swim rog ołtarza twego. Uczin panye, abi picha gego wlostnim
‘) Armati. W. Więc pewnie myłka zamiast: odzieniu.
myeczem gego, głowa') bila scy{{ø}}ta. acz b{{ø}}dze i{{ø}}>t sydlem swich oczu, na my{{ø}} wzgly{{ø}}11 dn{{ø}}w, a uderzisz gy lask{{ø}} warg mick. Day my panye ustawy- cznoscz na mey miszly, abick gym pogardziła, a wszitk{{ø}} mocz gego abick przewrocyla. Bo to b{{ø}}dze pamy{{ø}}cz gymyenya twego, gdisz r{{ø}}ce zenske gy por z u cyt a. Bo nye gest syla twa w sebranyu lyuda, panye, any w syle konskey wolya twa, any sy{{ø}} tobye pi- szny lyubyly ot pocz{{ø}}tka. ale pokor- nich a cychich zawszgy sy{{ø}} tobye lyu- byla modlytwa. Boze nyebyeski, stwo- rzicyelyu wod, a panye wszego stworzenya, uslisz my{{ø}} n{{ø}}dzn{{ø}} tobye sy{{ø}} modly{{ø}}cz{{ø}} a w twe mylosyerdze ufa- i{{ø}}cz{{ø}}. Wspomyen panye na slag{{ø}} tw{{ø}}, a day słowo w ma usta, a syerce mego umislu posyl, abi dom twoy w po- swy{{ø}}cenyu twem ostał, acz wszitci na- rodowye poznai{{ø}}, yszesz ti bog, a nye gest gyni kromye cyebye.
X.
i
J stało sy{{ø}}, gdisz przestała wolacz ku panu, wstała s tego myasta, na nyemsze leszala rozpostarszi sy{{ø}} przed panem. Y zavolala sluszebnyce swey, y seszla do domu y zrzucy s syebye cy- lycyum, a swlyokszi s syebye odzew wdowski, omila swe cyalo a pomazała sy{{ø}} myrr{{ø}} nalepsz{{ø}}, a rosczosawszi * włosi głowi swey, wstauila czepyecz2) na glow{{ø}} swp, y oblekła sy{{ø}} w rucho ucyeszenya swego, a obuła nog^ swe w trzevyce, y wzdzege na 1 oke-
tnyce a lylye a nausznyce y pyr- seyenye, y wszemjT gynimy okrasa- my okras yla sy{{ø}}. Geyze takesz bog przidal krasi, bo wszitka ta ozdoba nye z nyeczistok, ale se czsnoti bozey po- ckadzala. t przeto pan wszitk{{ø}} t{{ø}} krasę na nyey roszirzil, abi nyeprzirowna- n{{ø}} kraso wszech oczima bila ukazana.
Ywlozila na sw{{ø}} sluszebnycz{{ø}} lagwycz{{ø}} vyna, a bany{{ø}} oleia, a kubek, a szele, a syr, a chleb, y brała sy{{ø}} przed sy{{ø}}. A gdisz prziszla ku bronye myescz- skey, naydze Oziasza a ksy{{ø}}sz{{ø}}ta myesezske. Gysz gdi i{{ø}} opatrzily, ly{{ø}}k- szi sy{{ø}}, podziuily sy{{ø}} barzo krasye gey, a wszako nyczego gey nye opi- taly. Wipuscyly i{{ø}} precz z myasta, rzek{{ø}}cz : Bog oczczow naszich day tobye sw{{ø}} myloscz, a wszitk{{ø}} rad{{ø}} syercza twego sw{{ø}} mocz{{ø}} posyl, acz syó tob{{ø}} oslawy Ierusalem, a b{{ø}}dz gymy{{ø}} twe w lyczbye swy{{ø}}tick a sprawyedlywick.
Y otpowyedzely, ktorzi tu biły, wszitci genim głosem: B{{ø}}dz tak, b{{ø}}dz tak! Przeto Iudith modly{{ø}}cz sy{{ø}}, wmydze precz bron{{ø}}, ona y slusze bnycza gey.
Y stało sy{{ø}}. gdisz szła z gori, na dnyu, potkały sy{{ø}} s ny{{ø}} stroszowye Asyrsci y ustanowyly i{{ø}}, rzek{{ø}}cz: Odk{{ø}}d sy{{ø}} byerzesz, a dok{{ø}}d ydzesz? Ona otpo- vye: Dzewkacyem szidowska, a prze- tom | ucyekla od gych oblycza, bo- 185 cyem poznała b{{ø}}d{{ø}}cz{{ø}} rzecz, ysze b{{ø}}-
d{{ø}} wam podany w plyon, przeto ysze wzgardziły wamy, a nye chcyely sy{{ø}} wam podacz dobrowolnye, abi nalezly myloscz w vydzenyu waszem. A prze tó prziczin{{ø}} umislylam sobye, rzek{{ø}}cz:
84
') Tego słowa nie ma w Wulg. *) Mitram imposuit. W
su
Poyd{{ø}} przed oblycze ksy{{ø}}sz{{ø}}cya Olo- ferna, a powyem gemu gićh tayn{{ø}} rad{{ø}}, a ukasz{{ø}} gemu, ktor{{ø}} przist{{ø}}p{{ø}} moglybi gich dobicz, tak abi z gego zast{{ø}}pa nyzadni m{{ø}}sz nye zagyn{{ø}}1. A gdisz uslisz{{ø}} cy m{{ø}}szowye słowa gey, patrzily na gey twarz, a bila groza w gich oczu, bo sy{{ø}} dziuyly gey krasye barzo. Y rzekły k nyey: Zachowalasz dusz{{ø}} sw{{ø}}, yszesz tak{{ø}} rad{{ø}} nalyazla, abi szła ku panu naszemu. A to gy- scye wyedz, gdisz stanyesz przed gego oblyczim, dobrze tobye ucziny, a b{{ø}}dzesz namyleysza w gego syerczu. Y Wyedly i{{ø}} ku stanu Olofemowu, y o- powyedzely i{{ø}}. A gdisz weszła przed oblycze gego, natichmyast bil i{{ø}}t od swat oczu Olofernes. Y rzek{{ø}} k nyemu gego sluszebnyci: Kto gest ten, genbi nye chcyal boiowacz przecyw lyudu szidowskemu, gdisz tak krasne zoni mai{{ø}}? A uzrzawszi Iudith Olofema, a on syedzi pod podnyebym, gesz bilo udzalano z złotogłowa a z złota y z zmaragda a s kamyenya nadroszszego setkanym. A gdisz na gego twarz wez- rzala, poklonyla sy{{ø}} gemu, padszi na zemy, y wzwyedly i{{ø}} wzgor{{ø}} sludzi Olofemowy s przikazanya pana swego.
XI.
Tedi Olofernes przemowy k nyey: B{{ø}}dz dobrey misly, a nye ly{{ø}}kay sy{{ø}} w syerczu twem. bom ia nye chcyal nygdi uszkodzicz m{{ø}}sza, ktorikoli chcyal- bi sluszicz krolyovy Nabuchodonozo- rovy. A lyud twoy, bi bil mn{{ø}} nye wzgardził, nye wzwyodlbich kopya swe
go przecyw gemu. A iusz po wyedz my, prze ktor{{ø}} przyczin{{ø}} odeszłasz od nych, a zlyubylo sy{{ø}}) tobye k nam przidz? Otpowye Iudith: Przymy słowa swey sluszebnyce, bo posluchnyeszly slow mich, swyrzckowan{{ø}} rzecz ucziny pan s tob{{ø}}. Bo ziw gest Nabuchodonozor, kroi zemski, y gego mocz ziwa gest, iasz gest w tobye ku skaranyu y ku polepszenyu wszego lyuda bl{{ø}}dne- go. bo nye tilko lyudze slusz{{ø}} gemu przes cy{{ø}}, ale y zwyerz{{ø}}ta polna poddani s{{ø}} genui. Bo gest tak wznyesyon domisl twego rozumu po wszech narodzeck, a ukazano gest lyudu wszfcgo swyata, yszes ti geden sam dobri, a moczni we wszem krolewstwye Nabu- ckodonozorovye, a kaszn twa po wszech wloscyack gest ogłoszona. Any gest to tayno, czso movyl Ackior, any to gest nyewyadomo, ysze sy{{ø}} gemu to stanye, czsosz ty | j przikazal nad nym u- czinycz. Bo to gest gysto, ysze nasz bog tak roznyevan grzechi naszimy, ysze wskazał lyudu swemu przes pro- roki swe, ysze ge ckce poddacz gick nyeprzyiacyelyom prze gick grzecki. A przeto wyedz{{ø}}cz to sinowye israkelsci, ysze pana boga swego roznyewaly: strach twoy spadł na nye. A nad to glod ge poscygl, a od nyedostatku wodi myedzi umarlimy s{{ø}} polyczeny. A iusz sy{{ø}} o to radz{{ø}}, abi zbyły bidla swa, a pyły gich krew. a poswy{{ø}}tne rzeczi boga swego, gichsze przikazal pan nye dotikacz sy{{ø}} ze zbosza, wyna y oleia, to wszitko umyenyly naloszicz na walk{{ø}} a strauicz, gegoszbi
sy{{ø}} nye myely any r{{ø}}kama dotikacz. A przeto, ysze to cziny{{ø}}, gesz gest zle, b{{ø}}d{{ø}} dany na zatracenye. A ia, dzewka twa, poznawszi to ucyeklam od nych, a poslal my{{ø}} bog, abich ti rzeczi tobye zwyastowala. Bo ia, dzewka twa, naslyadui{{ø}} boga mego zawszgy, y nynye u cyebye s{{ø}}cz. Przeto przy- iay my, dzewce twey, acz wichodz{{ø}}cz modlycz sy{{ø}} b{{ø}}d{{ø}} bogu, a powye my, kedi gym nawrocy gych grzech, a iacz prziszedszi zwyastui{{ø}} tobye, tak ysze ia dowyod{{ø}} cy{{ø}} naposzrzod Ierusalem, a b{{ø}}dzesz myecz wszitek lyud israhelski, iako owce gesz pastirza nye mai{{ø}}, a nye wszczeka ny geden przecyw tobye. Bo to mnye powyedzano zgedna- nym boszim a yze sy{{ø}} bog roznyewal na nye. Przeto ia gesm posiana bogem ti rzeczi zwyastowacz tobye. Y zlyubyla sy{{ø}} ta wszitka slowa Olofer- nowy y slugam gego, a dziwovaly sy{{ø}} wszitci m{{ø}}droscy gey. Y mowyl drugy ku drugemu: Nye takey zoni na zemy w wezrzenyu, w krasye y w mnisie swich slow. Y rzeki k nyey Olofernes: Dobrze uczinyl bog, gen cyebye
wislal s tego lyuda, abi gy ti podała w nasze r{{ø}}ce. A przeto, ysze dobre twe slyubyenye'), uczinyly mnye to bog twoy: b{{ø}}dze takesz on y moy bog, a ti b{{ø}}dzesz wyelyka w domu Nabucko- donozorowye, a gymy{{ø}} twe b{{ø}}dze o- gloszono we wszey zemy.
xn.
T
X edi kazał gey wnydz tu, gdze bilo slozenye gego skarbów, a tam gey kazał bidlycz, a roskazal czsobi gey mya- no* dano bicz z gego stolu. Otpowye Iudith, rzek{{ø}}cz: Nynye nye b{{ø}}dze1) mocz gescz s tego, czso my przikazu- gesz dawacz, abi nye prziszedl na my{{ø}} gnyew bozi. ale s tego b{{ø}}d{{ø}} gescz, czsom s sob{{ø}} przinyosla. Olofernes rzecze : A gdisz to wszitko sznyesz, czsosz s sob{{ø}} przinyosla, czsosz tedi tobye uczinymi? Y rzekła Iudith: Żywa gest dusza twa, panye moy, ysze nye strawy{{ø}} tego wszego, dzewka twa, az y ucziny pan w mey r{{ø}}ce...||
Tu kart wiele wydartych, i na tém koniec textu w kodexie ezaroszpatackim.
') promissio, ślubienie. *) Miało być: nie będę.,
p89ri604ytyqfkaqxw7wwyv1ppv1cwt
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Syn marnotrawny.djvu/183
100
850907
3146059
2587680
2022-08-05T23:23:19Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Seboloidus" /></noinclude>dobrocią: nie uczynił wymówki, przycisnął do piersi, przebaczył, pobłogosławił.<br>
{{tab}}Nastąpiły zapytania nieskończone o zdrowie wojewodzica, o jego usposobieniu, czy przyrzekł małżeństwo i kiedy ono nastąpić miało.<br>
{{tab}}— Ja powróciłam robić wyprawę — mówiła Pepi — bo rozumiesz to, że idąc za takiego pana, muszę mieć paradną! a! bardzo paradną! Wujaszek daje pieniędzy ile zechcę a sam mi to powiedział. A! ten wujaszek, jam go nigdy sobie takim nie wyobrażała, ja go nie znałam!<br>
{{tab}}Mówiono o wyprawie razem i o kochanku, jak ją przyjął wojewodzic, jak się mu rzuciła na piersi, jak krew mu z ran płynęła, jak oczy łez miał pełne, a potém jak się żegnali, i kiedy miał przybyć niezawodnie, aby rekonwalescencyą tu przy niéj przesiedzieć. Pepi utrzymywała, że wojewodzic był do niepoznania zmieniony, łagodny, i rozkochany więcéj jeszcze.<br>
{{tab}}Jasna przyszłość otwierała się przed oczyma pięknéj Pepi, która ledwie nie dziękowała Opatrzności iż się tak wszystko dziwnie a szczęśliwie dla niéj składało. Dwie przyjaciółki nagadać się z sobą nie mogły, nacieszyć sobą, a te miejsca tak pamiętne dla Pepi we dworku, obudzały wspomnienia i powiększały jeszcze jéj miłość dla nieobecnego... Strańska pod wrażeniem téj historyi, prawie do wiary niepodobnéj, stała milcząca i słuchała szczebiotania Pepi. Ta z godzinę posiedziawszy pobiegła do wuja.<br>
{{tab}}Wdowa gotową była skład osobliwy okoliczności przypisywać swojemu nabożeństwu na tę intencyą z nowenną odprawionemu.<br>
{{tab}}Nazajutrz wracając z miasta wstąpił do niéj doktor Mellini, uderzyło ją że stary przyjaciel wcale tak szczęśliwym się nie wydawał z tego wszystkiego jak rozkochana Pepi. Nie wygadywał się bardzo, wzdychał, uśmiechał ironicznie.<br>
{{tab}}Wdowa mu winszowała.<br>
{{tab}}— Winszować nie ma czego — odpowiedział. Gdybym miał do wyboru, wolałbym ją był wydać za poczciwego felczera niż za potłuczonego wojewodzica; ale sobie wybrała: trudno... My głupi starzy wyobrażamy sobie że młodą dziewczynę możemy dopilnować! Ja miałem téż tę illuzyą. Chwała Bogu, drugiéj do strzeżenia nie mam: rzecz skończona.<br>
{{tab}}Strańska, niezapominająca o własnym interesie, napomknęła o tém, jak doktor, po wyjściu siostrzenicy za mąż, zostanie osamotniony.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ljrwjaiamvn7z6h6nkqvnqv0v9v4avr
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Komedjanci.djvu/110
100
879336
3146105
2557203
2022-08-05T23:43:42Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>klawisze ją parzyły, miejsce gorące jeszcze było jego bytnością ostatnią, niepokój budził się w niej niepojęty, łzy cisnęły choć spychane do powiek, dziwnem osłupieniem otwartych. Usiłowała się przemóc i nie mogła. Nazajutrz dopiero żal stał się lżejszy, potem została tęsknota tylko, potem... Ale nie łapmy ryb przed niewodem: przyjdzie nasz niewód na te tonie.<br>
{{tab}}Sylwan gniewał się tylko na siebie, że, tak niezgrabnie wziąwszy się do romansu z panną Kurdeszanką, wszystkich oczy uderzył, rozśmieszył sobą, wywołał plotki i sprowadził na siebie wymówki. Skompromitowany powinien był zerwać wszystkie stosunki, ale miłość jego własna zbytecznie nad tem bolała. Porwać się, nic nie dokazać, a w dodatku ludziom być pośmiewiskiem! tego znieść nie mógł: młoda jego duma i wysokie pojęcie o swych przymiotach oburzały się na to. Chciał teraz pomścić się głośno, uwieść i porzucić; wolałby był, żeby go przeklinano, niż żeby z niego szydzono. Tak biedny miał przewróconą głowę, a serce zamarzłe!<br>
{{tab}}Ale napróżno łamał sobie tę biedną głowę nad sposobami wyjścia zwycięskiego z tej matni, w którą się uwikłał; nie widział żadnego. Gniewał się i złościł. W takiej dyspozycji umysłu powracający przez Denderów z dalszej wycieczki hrabia Karol Walski go zastał.<br>
{{tab}}Sylwan przyjął przyjaciela z radością, rozbawił się przy nim; a z polecenia wyraźnego matki, podprowadzając go do siostry, zatrzymując, łapiąc, gdy sam na sam wieczorem pozostali, zwierzył się doświadczeńszemu z całej swej przygody i dalszego jej toku bardzo szczerze, bo i wstydu, i gniewu, i chęci zemsty nie ukrył.<br>
{{tab}}— Zamiast rady — rzekł Karol — powiem ci historyjkę nauczającą, tylko mi daj słowo, że jej powtarzać nie będziesz.<br>
{{tab}}— Ale cóż znowu? myślisz, żem plotka?<br>
{{tab}}— Słuchaj więc. Znam zbliska w moich stronach<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
au9t00rnn082ge15a86umu7jefb7pzm
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Komedjanci.djvu/175
100
882415
3146104
2567123
2022-08-05T23:43:20Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{pk|mą|drej}} Liszta, który chce z dziesięciu dwadzieścia zrobić palców.<br>
{{tab}}— To nieuchronne przecie, a drugie może improwizacja (choć nieprzygotowana); ale mówmy, co wybierzemy.<br>
{{tab}}— Już jeśli trudnego potrzeba, naturalnie Liszta, jest to przynajmniej muzyka.<br>
{{tab}}— Bardzo dobrze! Liszt jest uosobieniem najwyższych trudności, ale co pan możesz zagrać z niego, bo ''Erlkönig'' oklepany, a ''Ständchen'' panny nawet się nie uczą.<br>
{{tab}}— Bodaj symfonję Berlioza, przez niego przepisaną.<br>
{{tab}}— O! to za mądre dla nas, a zwłaszcza za długie; tak coś krótszego, a ''con brio'', naprzykład, marsz węgierski, jeśli go pan grasz.<br>
{{tab}}— Gram i nieźle.<br>
{{tab}}— Więc po uwerturze, którą wybierzem, wypróbowawszy wprzód, w jakiej nasza orkiestra najmniej robi omyłek, marsz węgierski Liszta; dalej...<br>
{{tab}}— Wedle teorji pańskiej, potrzebaby coś śpiewnego.<br>
{{tab}}— Niechybnie! Ale tyle jest rodzajów śpiewu! Zobaczmy, do kogo pan masz słabość.<br>
{{tab}}— O! naturalnie do Chopina.<br>
{{tab}}— Ciężko go tu pojmują; i panny piętnastoletnie, które go zrozumieć nie mogły, zrobiły mu reputację ekscentryczną.<br>
{{tab}}— To zależy od wykonania; zobaczysz pan, że z nim pogodzę.<br>
{{tab}}— A dalej, panie kochany, coś krajowego.<br>
{{tab}}— Mazur Chopina lub jego krakowiak i Thalberga fantazja z tematów narodowych ruskich.<br>
{{tab}}— Zgoda, zgoda! prześlicznie. Nareszcie dla tych Pań, o których mówiłem, trzeba koniecznie coś... Schuberta.<br>
{{tab}}— Zgoda i na Schuberta, choć wolałbym jedną z sonat jego, niż śpiewek: ale kto wysłucha sonaty?<br>
{{tab}}— Otóż i program gotów. Winszuję panu, że tylu<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
7kzg75rilrk1rniws6rtb63r4x8937u
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Komedjanci.djvu/386
100
887569
3146101
2577048
2022-08-05T23:42:30Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{pk|inte|resach}}, użyjemy kogoś za pośrednika, jeśli hrabia zdecydujesz się traktować.<br>
{{tab}}— Zapewne — spuszczając oczy, odparł hrabia — ja także wolałbym to zdać na kogoś obcego. Muszę tych kontraktów ostatecznie moje interesa ułożyć i Denderów sprzedam koniecznie: znudził mnie! Mogę rachować cię za kontrahenta?<br>
{{tab}}— To rzecz jak skończona — rzekł Wacław chłodno.<br>
{{tab}}Po tych kilku wyrazach pełnych nadziei dla hrabiego, gdy rozmowa między nimi, schodząc z tej drogi, stawała się prawie niepodobną, Dendera, zrzuciwszy swój paradny szlafrok, wniósł, żeby pójść do salonu, na co Wacław tem chętniej się zgodził, że w dziedzińcu postrzegł konie Farureja i sądził, że z Cesią sam jeden nie będzie. Ale się pomylił, bo dziewczę zawsze miało wpogotowiu sposób pozbycia się go, gdy jej był niepotrzebny.<br>
{{tab}}Wchodząc, zastali czułą parę przy stoliczku: hrabiankę rozpartą w krześle, z oczyma w ogrodowe okna wlepionemi; starego młodzika pochylonego ku niej, uśmiechnionego z tym śmiesznym wyrazem, jaki twarzy nadaje uczucie, z wiekiem w sprzeczności będące. Chcąc się przymilić, Farurej zrobił się karykaturą: oczy jego, czyniąc się słodkiemi, obwiodły mnóstwem zmarszczek i fałdów, usta drżały, całość rysów wybitniej jeszcze z pod powłoki kosmetyków i malowań wyglądała nieposzanowaną starością. Trafili znać na rozmowę daleko zaszłą i niebezpiecznie wyegzaltowaną, gdyż się ta zaraz przerwała; Farurej odprostował się i powstał na nogi, nie bez wysiłku, który się odbił na twarzy; Cesia, jak swawolne zwierzątko, poskoczyła z krzesełka, rumieniąc się, że ją tak Wacław zastał z tym zgrzybiałym kochankiem. A że miała bardzo wiele do mówienia z Wacławem i nie życzyła sobie mieć świadków rozmowy, ledwie przywitawszy brata, poczęła myśleć, jakby się pozbyć natręta. Gniewać go i rozdrażniać nie chciała, trzymała go bowiem<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
2i5iacbp2voedapqppf4tnq5zo1gmh1
Indeks:PL Sewer - Genealogie.djvu
102
891168
3146036
2584169
2022-08-05T22:46:31Z
Wieralee
6253
drobne redakcyjne
proofread-index
text/x-wiki
{{:MediaWiki:Proofreadpage_index_template
|Tytuł=[[Genealogie żyjących utytułowanych rodów polskich]]
|Autor=Jerzy Sewer Dunin-Borkowski
|Tłumacz=
|Redaktor=
|Ilustracje=
|Rok=1895
|Wydawca=Seyfarth i Czajkowski
|Miejsce wydania=Lwów
|Druk=Druk. Polska
|Źródło=[[commons:File:PL Sewer - Genealogie.djvu|Skany na Commons]]
|Ilustracja=[[File:PL Sewer - Genealogie (page 1 crop).jpg|mały]]
|Strony=<pagelist />
|Spis treści=
|Uwagi=
|Postęp=do przepisania
|Status dodatkowy=_empty_
|Css=
|Width=
}}
pr5xl4hksatiuhkrtjqwiq1veoc1r8o
Szablon:IndexPages/PL Sewer - Genealogie.djvu
10
891179
3145554
2751785
2022-08-05T13:01:48Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>784</pc><q4>0</q4><q3>0</q3><q2>0</q2><q1>7</q1><q0>10</q0>
syws4rc17pl80hirtom6s7vasaj2zy3
3145604
3145554
2022-08-05T15:01:59Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>784</pc><q4>0</q4><q3>0</q3><q2>1</q2><q1>6</q1><q0>10</q0>
b33ine0ncslb25d1nd83yng7ondwcbo
3146044
3145604
2022-08-05T23:01:59Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>784</pc><q4>0</q4><q3>2</q3><q2>1</q2><q1>4</q1><q0>10</q0>
b3vqmje4z8kd14xxe106eh7fgw9cz5t
3146113
3146044
2022-08-06T00:02:31Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>784</pc><q4>1</q4><q3>2</q3><q2>1</q2><q1>3</q1><q0>10</q0>
lsp8ict3l61hpqfravfjcfzx5lndgsx
Szablon:IndexPages/PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu
10
891218
3145602
3145303
2022-08-05T15:01:48Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>566</pc><q4>0</q4><q3>3</q3><q2>0</q2><q1>524</q1><q0>2</q0>
c1pth7z6otmmk5rs3ba15cevgtksbup
3145629
3145602
2022-08-05T17:02:14Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>566</pc><q4>0</q4><q3>3</q3><q2>0</q2><q1>526</q1><q0>2</q0>
7sqkp3jcui84vgw4eoufcjhdgln602q
3145806
3145629
2022-08-05T20:02:37Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>566</pc><q4>0</q4><q3>3</q3><q2>0</q2><q1>528</q1><q0>2</q0>
jam2ourz9a8t7oe0g12z9i29343tpl8
3145906
3145806
2022-08-05T21:02:47Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>566</pc><q4>0</q4><q3>3</q3><q2>0</q2><q1>536</q1><q0>2</q0>
m12d1cd6bgyxr4cxnohsu7tvqkylz05
3146259
3145906
2022-08-06T10:01:48Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>566</pc><q4>0</q4><q3>3</q3><q2>0</q2><q1>540</q1><q0>2</q0>
ewgma64nj5zko3qpjl9youd0ce27jsk
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Męczennicy Cz.1 Na wysokościach.djvu/117
100
897593
3146090
2649872
2022-08-05T23:37:21Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}— Szlachcic? przerwał ks. Herman.<br>
{{tab}}— Niewątpliwie — dodał Marcin — a i to przypominam sobie, że książę raz, będąc w dobrym humorze, z Paprockiego przypomniał staremu, że Junoszowie Kormanowscy mieli kasztelana w swoim rodzie.<br>
{{tab}}Szmer, szyderskie śmieszki powitały tę powieść ks. Marcina.<br>
{{tab}}— Ale cóż bo znowu! oburzyła się hrabina Rosa.<br>
{{tab}}— Proszęż mi dać dokończyć — szybko rzekł ks. Marcin. — Pamiętam, że stary rządca na to odparł księciu: — Mości książę, wolałbym odziedziczyć wioskę niż tytuł po pra-pradziadzie...<br>
{{tab}}— Przecięż to kasztelaństwo książę stary, który żartobliwym był — przerwała hrabina — musiał skomponować?<br>
{{tab}}— Nie wiem — mówił Marcin dalej, nie dając sobie odebrać raz zabranego głosu. Nie wiem, ale to wiem, że ze starego ojca tego panicza byli kontenci. Jest to bardzo zacny człek.<br>
{{tab}}— A syna wychował na intryganta — wybuchnęła hrabina; — bo że to była rachuba i intryga niecna na fantastyczne usposobienie Jadzi, na ślepe przywiązanie do niej matki — to przecię jawne...<br>
{{tab}}Matka, któraby była mogła stanąć w obronie Celestyna, bo najlepiej wiedziała, iż wcale się nie starał o tę miłość Jadzi — nie śmiała się odezwać. Siedziała w myślach pogrążona. Całe towarzystwo zresztą z nią razem przemyśliwało teraz nad tem tylko, aby nie dopuścić tak dziwnie im na głowy spadłego małżeństwa.<br>
{{tab}}Hrabia Tymoleon spoglądał na żonę, bo w istocie ona tu była główną sprężyną.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9ghg4mzsp0xe74d69gi2jhah8o1jdsx
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Męczennicy Cz.1 Na wysokościach.djvu/450
100
898370
3146067
2654368
2022-08-05T23:27:03Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}— Ja nic nie wiem o tem — rzekł obojętnie. Książę Eustachy, choć mam szczęście być z nim dobrze i służę mu — niechętnie się zwierza...<br>
{{tab}}Prawdą jest, że ewentualnie mówił mi, iż mógłby w danym razie swe posiadłości wyprzedać dla jakichś widoków korzystniejszego nabycia...<br>
{{tab}}Na wzmiankę o korzystnem nabyciu, hrabia Tymoleon poruszył się mocno.<br>
{{tab}}— Gdzież to? co?<br>
{{tab}}— Z tego mi się nie spowiadał, odparł mecenas.<br>
{{tab}}— Ale przecież, panie Szaber, począł hrabia, gdyby istotnie miał zamiar sprzedaży, bez porady pańskiej się nie obejdzie. Reflektujże go, iż powinien dobra komuś z nas zaofiarować do kupienia, aby nie wychodziły z familii.<br>
{{tab}}Maks się skłonił.<br>
{{tab}}— Pewnie, że mu tę uwagę uczynię, jest to poniekąd obowiązek.<br>
{{tab}}— Ale — niezawodnie obowiązek! z wielką stanowczością rzekł Tymoleon.<br>
{{tab}}— Ja osobiście — dołożył, — byłbym panu wdzięczen — bo... nie jestem bez kapitałów, dóbr szukam, a wolałbym rodowe...<br>
{{tab}}Wszczęła się rozmowa o księciu Eustachym.<br>
{{tab}}— To dla mnie jest mało zrozumiały człowiek — odezwał się hrabia. Najprzód był utracyuszem szalonym, teraz...<br>
{{tab}}— Panie hrabio! to niepospolity człowiek! zawołał Maks, — nie umiano go cenić. Dziś dojrzały, wytrawny, ho! ho! zajdzie daleko.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
lqntkmvuvniap74mynbdcwwudmguqyp
Strona:PL Sewer - Genealogie.djvu/5
100
900432
3146033
2605082
2022-08-05T22:43:48Z
Wieralee
6253
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Wieralee" /></noinclude><br><br>
{{c|GENEALOGIE RODÓW POLSKICH.|w=150%}}
<br>
{{---}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
55vqr75t422zcxv4rxnqddtox3hxufc
3146035
3146033
2022-08-05T22:44:07Z
Wieralee
6253
szablon
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Wieralee" /></noinclude><br><br>
{{c|GENEALOGIE RODÓW POLSKICH.|w=150%}}
<br>
{{---}}{{Skan zawiera grafikę}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9xmwro8qfbolisoaoe47slnwo4ecbdv
3146049
3146035
2022-08-05T23:06:04Z
Wieralee
6253
grafika
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Wieralee" /></noinclude><br><br>
{{c|GENEALOGIE RODÓW POLSKICH.|w=150%}}
<br>
[[File:PL Sewer - Genealogie (page 7 crop1).jpg|center|100px]]
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
k8m88ln8rko40ijrvftiknquumn21iw
3146052
3146049
2022-08-05T23:15:20Z
Seboloidus
27417
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Seboloidus" /></noinclude><br><br>
{{c|GENEALOGIE RODÓW POLSKICH.|w=150%}}
<br>
[[File:PL Sewer - Genealogie (page 7 crop1).jpg|center|100px]]
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
covjkevtkklse8tduzncieoz4rvcnfk
Strona:PL Sewer - Genealogie.djvu/6
100
900433
3146042
2605091
2022-08-05T22:58:06Z
Wieralee
6253
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Wieralee" /><br><br><br></noinclude>{{c|{{tab}}Drobne omyłki w druku raczy sobie czytelnik sam poprawić.|w=90%}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
lrrtefo84fn9rc2aut3tixdchq7835v
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Niebieskie migdały.djvu/214
100
901990
3146099
2776110
2022-08-05T23:41:58Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>nie chcę się go dopuścić, ale się lżyć nie dam... Dośćby mi było pochwycić cię za gardło, skinąć na ludzi... starłbym cię na miazgę. Puszczaj mnie...<br>
{{tab}}— Tego nie uczynisz, paniczyku — pieniąc się niemal zawołał garbus — ludzie wiedzą czém to pachnie i nie ruszą się, a ciebie, gdybyś się porwał, jabym zdusił, bom silniejszy...<br>
{{tab}}Ale ci to wybaczam, cha! cha! — boć niemiło gdy komu w oczy pluną złodziejem — a za takiego cię będę miał, jeśli mi szpilkę ztąd wykraść zechcecie...<br>
{{tab}}— Matka moja zabierze co jest jéj i co do niéj należy — odparł Zdzisław dumnie; ja od was nie potrzebuję nic, nie proszę was o nic; gdybym z waszéj ręki miał co przyjąć, wolałbym z głodu umierać. Wy nie jesteście człowiekiem...<br>
{{tab}}— Aha! nie — odparł Sebastyan biorąc się w boki — takim jak wy, nie — ślamazarnym hrabią nie jestem — chłopska natura, która mówi co myśli i robi co powie... Gładkich słów nie umiem, nie uczyli mnie — to nie moja wina... Cierpiałem chłód i głód... musicie i wy ich skosztować... ząb za ząb...<br>
{{tab}}Zdzisław nie chcąc go dłużéj słuchać — z wolna zawrócił w bok, obszedł i ruszył bez ścieżki ku pałacowi, ale garbus w ślad szedł za nim...<br>
{{tab}}— Długo wy tu siedzieć myślicie?<br>
{{tab}}— Spytajcie doktora — rzekł Zdzisław.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
qlh7mhj9ijk9nrocqqlchpsvu8fxoa1
Strona:Samuel - Adalberg - Księga przysłów.djvu/102
100
902281
3146292
3142951
2022-08-06T10:30:02Z
Zetzecik
5649
uzup.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Zetzecik" /></noinclude><section begin="być" />{{f|36 Jaki kto jest, to w jego mocy: jak o nim rozumieją i mówią, w cudzej. — {{f*|''Knap. 296; Czel. 91.''|w=85%}}|wys=2em}}
{{f|{{tab}}{{tab}}..., jak o nim mówią, w cudzej. ''Flor. 150; Now. 28.''|w=85%}}
37 Jaki kto sam jest, z takim rad przestawa. — {{f*|''Knap. I122.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Jakim kto sam jest.... ''Flor. 115.''|w=85%}}
{{f|38 Jaki kto z młodu, taki na starość. — {{f*|''Knap. 297; Czel. 306; Żup. 30; {{kor|Mas,|Mas.}} 229.''|w=85%}}|wys=2em}}
39 Jaki sam będziesz, takież i sąsiady. — {{f*|''Rej. Wiz.''|w=85%}}<br>
40 Jaki sam jest, takie drugie chce mieć. — {{f*|''Knap. 298.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Jaki sam kto jest, radby, aby tacy wszyscy byli: stary to przymiot w narodzie naszym. ''Rej. Zw.''|w=85%|wys=2em}}
41 Jak jest, to szelest; jak niema, to skweres.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}''Odm''. Jak jest, to szelest, potym (a jak braknie) łapy liż. — Kiedy jest, to szelest; a jak niéma, to się i wytrzyma.|w=85%|wys=2em}}
42 Jest tego do djábła i trochę. — {{f*|''Cinć. 18.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Pełno, dużo.|w=85%}}
43 Jest tego do Pana Boga — {{f*|''Cinć. 18.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Obfitość.|w=85%}}
44 Jest, to się zejdzie; a nie ma, to się obejdzie.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}''Odm''. Jest, zejdzie się; nie ma, obejdzie się.|w=85%}}
45 Jeszcze nigdy nie było, aby jakoś nie było. — {{f*|''Cinć. W. 308.''|w=85%}}<br>
46 Już było ze mną, na dwoje. — {{f*|''Cinć. 18.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Już było źle, chorowałem niebezpiecznie.|w=85%}}
47 Kiedy było, to się żyło.<br>
48 Kiedy jest, to larom; a jak niema, to miarom.<br>
{{f|49 Kohót śpiewa na grzędzie, jako było dzisiá, tak też jutro będzie. — {{f*|''Cinć. 20.''|w=85%}}|wys=2em}}
{{f|50 Kto często mówi: jakoś to będzie, prędzej czy później pod płotem siędzie.|wys=2em}}
51 Kto jest jaki, takie daje znaki.<br>
52 Kto nie jest z nami, ten przeciw nam.<br>
53 Kto wszędzie chce być, nigdzie nie jest.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Prawdziwa to przypowieść: kto wszędzie chce.... ''Petr. Pol.''|w=85%}}
54 Lepsza jest być dwiema społem, niż jednemu. — {{f*|''Leop. B.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Lepiej jest dwiema być, niż jednemu. ''Damb. Kaz.''|w=85%}}
55 Lepsze to co jest, niż to co ma być.<br>
56 Na to, co było, żyd nic nie daje.<br>
57 Nic do nas, co będzie po nas. — {{f*|''Knap. 889; Dąbr. 10.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Nic do nas, co po nas. ''Mas. 253.''|w=85%}}
58 Nie było nas, był las; nie będzie nas, będzie las. — {{f*|''Kolb. VIII. 262.''|w=85%}}<br>
59 Niech już i tak będzie, jak stara baba naprzędzie.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}''Odm''. Niech tak będzie, jak stara przędzie.|w=85%}}
60 Niech to będzie koło mnie, aby nie we mnie.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Gdy kto chce się uniewinnić z czego.|w=85%}}
61 Nie każdy tym jest, za co się wydaje. — {{f*|''Flor. 96.''|w=85%}}<br>
62 On był taki, jak kieby mu sto reńskich do kapsy wsadził. — {{f*|''Cinć. 29.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Kontent, uradowany, rozpromieniony.|w=85%}}
63 On je taki, jak lipowa siekiera. — {{f*|''Cinć. 29.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Człowiek miękkiego serca, dobry.|w=85%}}
64 Per fas, per nefas, byle było u nas. — {{f*|''Ryś. cnt. 13.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Bądź per fas, bądź per nefas nabyć. ''Sleszk. Odkr.'' Sive per fas, sive per nefas, by jedno było. ''Birk. Ex.''|w=85%|wys=2em}}
65 Prędzej będzie nim się goła splecie. — {{f*|''Ryś. cnt. 13.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Bardzo prędko, piorunem; prędzej niż goła t. j. łysa włosy splecie.|w=85%}}
66 Rozstąp się ziemio — ciepło, gdzie co było.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Gdy nagle co zginie, z pod ręki.|w=85%}}
67 Tak będzie, jak bywało, kiedy bili, to bolało.<br>
68 Tak było za Boga Ojca, niech tak będzie i za Syna Jego.<br>
{{f|69 Takim bądź, za jakiego chcesz być miany. — {{f*|''Knap. 1154; Flor. 173; Mon. Ench. 220; Mon. Gr. 422.''|w=85%}}|wys=2em}}
70 Wón je ju dali, jak bléżi. — {{f*|''Cen. Kasz. 6.''|w=85%}}<br>
71 Wspominać miło o tym, co było.<br><section end="być" />
<section begin="bydlę" />'''Bydlę.'''<br>
{{tab|5}}1 Każde bydlę ma swe figle.<br>
{{tab|5}}2 Kto bydlęcia nie szanuje, sam siebie szkoduje. — {{f*|''Kolb. VIII. 257.''|w=85%}}<br>
{{tab|5}}3 Najlepsze bydlę z obory djabeł bierze.<br>
{{tab|5}}4 Nie trzeba bydlęciu świątku, byle nie znało piątku. — {{f*|''Kolb. VIII. 285.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Byle głodu nie cierpiało.|w=85%}}
{{tab|5}}5 Ostatnie bydlę z obory.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Bieda, nędza; nic już więcej nie posiada.|w=85%}}
{{tab|5}}6 Wygódka bydlęciu, dorobek sierocie.<br>
{{tab|5}}7 Znać bydlę dobrze po szerści.<br><section end="bydlę" />
<section begin="bydło" />'''Bydło.'''<br>
{{tab|5}}1 Bydło było, bydło będzie. — {{f*|''Frischb. I. 306; Mas. 13.''|w=85%}}<br>
{{tab|5}}2 Bydło i owce lubią manowce.<br>
{{tab|5}}3 Bydło i trawa, wiejska zabawa.<br>
{{tab|5}}4 Bydło jadło, a potym się pokładło.<br>
{{tab|5}}5 Cudze bydło dojniejsze.<br>
{{tab|5}}6 Cztery (siedm) lata z bydłem chodził, a jeszcze cielak (nieuk).<br>
{{tab|5}}7 Dozór, czystość, suche słanie za półkarmy bydłu stanie.<br>
{{f|{{tab|5}}8 Gdy bydło w polu rycząc biegnie ku oborze, to grad gwałtowny plony zniszczyć może. — {{f*|''Wierzb. 188.''|w=85%}}|wys=2em}}
{{tab|5}}9 Jak się bydło rozigrało, łąki, zboża podeptało.<br>
{{f|10 Kto bydłu karmy w jesieni żałuje, ten strawę dla psów na wiosnę gotuje.|wys=2em}}
{{f|11 Kto w jesieni swych bydląt nie tuczy, ten je w zimie dźwiga, na wiosnę wywłóczy.|wys=2em}}<section end="bydło" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4exc4jrk18xsqk0cy5rg0mfiqn5pvsd
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Niebieskie migdały.djvu/663
100
903948
3146095
2786286
2022-08-05T23:40:02Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}— Więc się mnie lęka, więc miłość ta jest zaraźliwa? rzekł w duchu. A! być nie może, aby ona nie zwyciężyła, nie poruszyła jéj serca... Zdzisław jéj nigdy tak nie kochał! Ona to czuć musi.<br>
{{tab}}Przebiegły Alf, im mu się lepiéj powodziło, tém mniéj hrabinę w oczach Stasi i kapitana kompromitował. Przy nich zimny był prawie; a dla kapitanówny nadskakujący... Porowskiemu przychodziły różne myśli. „Kaduk go wié! gotów się ożenić! mówił w duchu — wolałbym go, niż Żabickiego, który nie ma nic“.<br>
{{tab}}— Cóż ty na to? pytał córki.<br>
{{tab}}Stasia główką kręciła.<br>
{{tab}}— Niech tatko ani myśli, żeby on tu bywał dla mnie. Grzeczny, bo dla wszystkich jest taki... ale on nie myśli o mnie, ani ja o nim.<br>
{{tab}}— Ale cóż ty masz przeciwko niemu?<br>
{{tab}}— Nic za nim — odpowiedziała Stasia. Lękam się go sama nie wiem czemu... W salonie bywa miły, w życiuby był może nieznośny. Z dwojga złego Żabickiego wolę...<br>
{{tab}}— Strasznie ty jesteś wybredna! mruknął kapitan.<br>
{{tab}}Herminia na pozór niecierpliwiła się przedłużonym pobytem Zdzisława... Miesiąc od jego wyjazdu upływał, listy przychodziły rozpaczliwe zrazu, potém sam Zdziś przyznawał się w nich, że musiał szukać towarzystwa i że znalazł dosyć miłe.<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6e9gvg9k3d1e2pw9j7i3dqdq7cf6tw4
Strona:Samuel - Adalberg - Księga przysłów.djvu/103
100
903987
3146301
2614259
2022-08-06T10:38:19Z
Zetzecik
5649
podział na sekcje, zmiany w formatowaniu
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Zetzecik" /></noinclude><section begin="bydło" />12 Lepiej więcej mieć bydła w oborze, niżli szat w komorze. — {{f*|''Petr. Ekon.''|w=85%}}<br>
13 Nic i kropidłem nie zrobisz bydłem.<br>
14 Zganiane bydło bodzie się w oborze.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}W mieszanym, niedobranym towarzystwie niezgoda, swar się gnieździ.|w=85%}}<section end="bydło" />
<section begin="byk" />'''Byk.'''<br>
{{tab|5}}1 Byk w oborze, deszcz na dworze.<br>
{{tab|5}}2 Chapaj (łapaj) byki, póki czas.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Korzystaj z okazji.|w=85%}}
{{tab|5}}3 Czyj byczek, tego byczek, byle nasze cielątko. — {{f*|''Ryś. cnt. 2.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Cyj bycek, tego bycek, byle ciele moje. ''Feder. II. 353.''|w=85%}}
{{tab|5}}4 Czyj byk, to byk, byle w domu ryk.<br>
{{tab|5}}5 Do czego byk przywykł, z tym zginie.<br>
{{tab|5}}6 Na rzeź cię byśku chowają, przetoć dobry obrok dają. — {{f*|''Knap. 977.''|w=85%}}<br>
{{tab|5}}7 Otóż tobie byśku mazia. — {{f*|''Ryś. cnt. 12; Knap. 801.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Otóż masz, dobrze ci tak, cierp, dźwigaj ciężary, masz za swoje! — Mazia, maża = gatunek wozów na Rusi do przewożenia ciężarów używanych.|w=85%}}
{{tab|5}}8 Ten śmiały, kto ujmie byka za rogi.<br>
{{tab|5}}9 Wydój byka, da ci mléka.<br>
10 Wziąć byka za rogi.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Odrazu przystąpić do rzeczy.|w=85%}}
11 Za byczka (cielca) będzie cieliczka. — {{f*|''Lom. 35.''|w=85%}}<br>
12 Zrobił z byka barana. — {{f*|''Kolb. VIII. 272.''|w=85%}}<br><section end="byk" />
<section begin="bysiek" />'''Bysiek''' ob. '''Byk.'''<br><section end="bysiek" />
<section begin="byt" />'''Byt'''.<br>
{{tab|5}}1 Dobry byt, piękny malérz. — {{f*|''Cinć. 10.''|w=85%}}<br>
{{tab|5}}2 I najlepszy w dobrym byciu bywa zły. — {{f*|''Gem. I. 54.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}I najlepszy w dobrym byciu się popsuje. ''Gem. II. 102.'' I najlepszy się w dobrym byciu zepsuje. ''Żegl. II. 93.'' W dobrym byciu i najlepszy się zepsuje. ''Gem. I. 147.''|w=85%|wys=2em}}<section end="byt" />
<section begin="bywać" />'''Bywać.'''<br>
{{tab|5}}1 Gdzie bywasz rzadziej, tam przyjmują radziej.<br>
{{f|{{tab|5}}2 Gdzie cię radzi widzą, tam nie często bywaj; a gdzie nie radzi, tam nigdy. — {{f*|''Ryś. cnt. 4; Ern. 1044; Flor. 13; Wójc. Przyp. 11; Kolb. VIII. 253.''|w=85%}}|wys=2em}}
{{f|{{tab}}{{tab}}Gdzie cię radzi widzą, tam nie często bywaj. ''Mon. Ench. 188; Mon. Gr. 381; Czel. 415; Mas. 115.'' Ka ćie radźi widzą, tam nie cęsto bywáj. ''Koś. 104.'' — Gdzieć rado, rzadko bywaj; gdzie nie rado, nigdy. ''Knap. 235; Ern. 367; Żegl. I. 47; Trotz'', p. w. ''Rad; Czel. 415.'' Gdzie ci radzi, rzadko bywaj; gdzie nie radzi, nigdy. ''Now. 23.'' Gdzieć radzi, rzadko.... ''Wurzb. 240.'' Gdzie ci radzi, nie często bywaj; a gdzie nie proszą, nie postaj.|w=85%|wys=2em}}
{{f|{{tab|5}}3 Kto nigdzie nie bywał, swoję chałupkę napiękniejszą być rozumie. — {{f*|''Knap. 390; Ern. 426; Wójc. Przyp. 168; Now. 38.''|w=85%}}|wys=2em}}<section end="bywać" />
<section begin="bywalec" />'''Bywalec.'''<br>
{{tab}}Bywalec — był dwa razy na wiatraku, a raz w kościele.<br><section end="bywalec" />
<section begin="Bywalice" />'''Bywalice.'''<br>
{{tab}}Bywał on widać w Bywalicach. — {{f*|''Lip. M. 240; Dar. 121.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Gra wyrazów. Bywalec, ma doświadczenie, nie z jednego pieca chleb jadł.|w=85%}}<section end="Bywalice" />
<section begin="bywały" />'''Bywały'''.<br>
{{tab}}Bywałemu łgać, bogatemu kraść.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Domyślny wyraz: uchodzi, wolno.|w=85%}}
<br><section end="bywały" />
<section begin="cnag"/>{{c|'''C.'''|w=250%}}<section end="cnag" />
<section begin="całować" />'''Całować.'''<br>
{{tab|5}}1 Całuj, nie całuj, a podkomorzym (deputatem) nie będziesz.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Rób co chcesz, nie wskórasz, nie ubłagasz.|w=85%}}
{{tab|5}}2 Kiedy cię pocałuję, trzy dni cukier w gębie czuję. — {{f*|''Trotz'', p. w. ''Całować''.|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Kiedy cię pocałuję, trzy dni w gębie cukier {{kor|czuję|czuję.}} ''J. Kochan. Koch.''|w=85%}}
{{tab|5}}3 Kpij, gdy cię całuje; a proś, gdy funduje.<br>
{{tab|5}}4 Nie daj Boże całować, dopędzając. — {{f*|''Sł. Wil.'' p. w. ''Całować''.|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}T. j. życzliwość, przyjaźń, miłość bez wzajemności, przymuszona — przykre są.|w=85%}}
{{tab|5}}5 Nie ten szanuje, co całuje; ale ten, co w zgodzie żyje.<br>
{{tab|5}}6 Pocałuj mię w rękę, dam ci na sukienkę.<br><section end="całować" />
<section begin="całus" />'''Całus.'''<br>
{{tab}}Nie utyjesz samemi całusami.<br><section end="całus" />
<section begin="cap" />'''Cap.'''<br>
{{tab}}Capem śmierdzi, kto capa głaszcze.<br><section end="cap" />
<section begin="capstrzyk" />'''Capstrzyk.'''<br>
{{tab|5}}1 Już po capstrzyku.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Już się stało, już za późno.|w=85%}}
{{tab|5}}2 Nauczę ja cię chodzić po capstrzyku.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Dam ja ci! nauczę cię rozumu.|w=85%}}
{{tab|5}}3 Nie chodź po capstrzyku.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Dobrze ci tak, chciałeś tego, otóż masz!|w=85%}}<section end="capstrzyk" />
<section begin="cebula" />'''Cebula.'''<br>
{{f|{{tab|5}}1 Ja o cebuli, ty o czosnku. — {{f*|''Flor. 51; Mon. Ench. 190; Gr. Lat. 414; Trotz'', p. w. ''O; Mon. Gr. 384.''|w=85%}}|wys=2em}}
{{tab|5}}2 Ni cebulki, ni w co wkrajać.<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}Wielki niedostatek, bieda.|w=85%}}<section end="cebula" />
<section begin="cech" />'''Cech.'''<br>
{{tab|5}}1 Najmłodszy z cechu świeczki gasi. — {{f*|''Pot. Jow.''|w=85%}}<br>
{{f|{{tab}}{{tab}}''Odm''. Najmłodszy w cechu drzwi pilnuje.|w=85%}}<section end="cech" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
oomhmqm3ad5r8b95ujamlc6y8gb9i2i
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Niebieskie migdały.djvu/704
100
904028
3146098
2786938
2022-08-05T23:41:19Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Od tego wieczoru padłem jéj ofiarą; ja, co nie marzę nigdy, stworzyłem z niéj sobie migdalik niebieski, który mojemu życiu i pracy przyświecał... Zdawało mi się, że oczy jéj coś mówią do mnie, coś mi obiecują... ale... wszystko to wczoraj... rozprysło się i znikło...<br>
{{tab}}— A... cóż z Mangoldówną? co się z nią stało? zapytał Zdziś nieco się ożywiając... nie wiesz?<br>
{{tab}}— Wiem, ale jeżeli nie ma konieczności, wolałbym ci nie mówić o tém... szepnął Żabicki.<br>
{{tab}}— Proszęż cię? czemu?<br>
{{tab}}— Bo to smutne... Pączek różany stoczył robak... Jest to niby tajemnicą, ale wszyscy wiedzą o tém... Ojciec wziął Włocha muzyka do domu... panienka dała się, mimo swéj dumy, słodkiéj mowie toskańskiéj zaprowadzić w kraj marzeń... Odprawiono Włocha... mówiono dziwne rzeczy... Potém jednego poranku znikła panna... ale okryto wypadek milczeniem, dom zamknięto, ojciec wyjechał... Tłomaczono to różnie. Teraz słyszę że wróciła Elsa do domu... sama, i baron ma świetnie w zimie występować, aby jéj wyszukać męża... Spodziewam się, że tam nie dasz się wciągnąć...<br>
{{tab}}— Ja? zapytał Zdzisław — ale ja — nigdzie! Zlituj się — co za myśl!... dosyć mam i marzeń i prób... potrzebuję tylko spoczynku... tylko ciszy i spokoju... Rany na ciele łatwo się leczą, ale na duszy...<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
s43ojxn1q4w6kq2bmsrjm5ijvsp70xs
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Niebieskie migdały.djvu/730
100
904064
3146102
2787454
2022-08-05T23:42:44Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>spytany o przyszłość, odpowiadał, że jeszcze wcale nie wié i nie miał czasu obmyśleć, co pocznie.<br>
{{tab}}W Wólce najmiléj mu było słuchać szczebiotania Stasi, zapominał godzin, uśmiechał się jéj, umiała go wyprowadzić z téj apatyi, lecz to było chwilowe, nazajutrz wracał jakby zapomniawszy o wszystkiém i na nowo kapitanówna, jak mówiła, rozmrażać go musiała. Brakło mu tak woli, iż sam z własnego popędu nic nigdy nie czynił. Zostawiony sam sobie, albo w fotelu siedział dzień cały, lub w ganku. Posłuszny, gdy mu kto co powiedział, nie opierając się szedł za radą, tak obojętnie jakby mu zupełnie wszystko jedno było — to lub co innego robić.<br>
{{tab}}Stan to był w istocie rozpaczliwy dla tych, co nań patrzeć musieli. Przypisywano go w początkach chorobie i wycieńczeniu, lecz siły i zdrowie powracały, a energia do życia potrzebna nie przychodziła z niemi. Ciało było uratowane, dusza zabita. Młody wydawał się wyżytym i rozczarowanym.<br>
{{tab}}Kapitan po cichu mówił, że wolałby nowe głupstwo, niż tę trupią obojętność.<br>
{{tab}}Od czasu jak pociągnięto Zdzisława do Mangoldów, Stasia trochę się dla niego zmieniła. Zimniejsza była, mniéj poufała i niemal gniewna. Dawniéj wybiegła do niego i siadywała z nim godzinami, teraz przychodziła późno, rozmawiała niewiele, usuwała się często, zostawiając go z ojcem... Zdzisław wprawdzie smutniejszy był, ale się nie<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
k5d12anmmg8kmc9xl1w7wtdri5urjkv
Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 1.pdf/29
100
905145
3146077
2948822
2022-08-05T23:32:03Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Terwa" /></noinclude>{{pk|ma|cie}} tak gorące przywiązanie — i dla Roberta jest.... tak łaskawą?<br>
{{tab}}Ostatnie wyrazy wymówione były takim tonem dziwnym, że Brandys aż spójrzał zdziwiony na kolegę i — zamilkł.<br>
{{tab}}Milczeli jakiś czas oba.... zdawało się, że zaczną mówić o czém inném, gdy śmiejąc się z przymusem Major Jazyga wtrącił:<br>
{{tab}}— A już to powiem ci, pułkowniku, że choć nadzwyczaj jestem wdzięczen waszéj pani, że poczciwego Roberta, tak przyjmuje dobrze — ale — nie jestem ja temu bardzo rad.<br>
{{tab}}— Co? dla czego? krzyknął Brandys.<br>
{{tab}}— Bo, bo widzisz — wolałbym, żeby więcéj pilnował gospodarstwa, i w te górne strefy towarzyskie, do których nie jest stworzony, nie zaglądał. Słuchaj — syn to mój jedyny — chciałbym go widzieć.... szczęśliwym. Nic więcéj. Rozumie się poczciwym naprzód — bo na tém tylko prawdziwe się szczęście opiera. Więcéj dla niego nie chcę nic. Nie dałem mu umyślnie wysokiéj nauki, bo to męczeństwo jest.... Chciałem, by był rozsądny, pojętny, praktyczny. Nauka pali człowieka i rodzi sceptycyzm.... suchoty moralne, lub pragnienie nienasycone wiedzy.... Po co mu to? Nie pragnę dla niego bogactw, bo te psują i niepokoją człowieka.... Jest to ogień, który ogrzewa, ale i parzy, i pali. Nie starałem się dlań o stosunki<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3qhd6diyp6pbaawk5lqg44ja8cxpd2h
Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 1.pdf/64
100
905220
3146073
2949116
2022-08-05T23:30:10Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Terwa" /></noinclude>{{pk|speł|nianiu}} swych obowiązków. Nie zapominała o nikim, słyszała wszystko — prowadziła na raz trzy rozmowy różne, pamiętała o gościach swych, nie zaniedbywała nikogo, i starała się, aby obiad, który był bardzo wytworny, smakował im wszystkim. Pułkownik miał nadzór nad butelkami.... Usługa cicha, wprawna, szła z czarodziejską regularnością. Ale major — major wolałby był, jak sobie mówił w duszy, śmierdzącą jajecznicę w karczmie, niż te pulpety. Mało też jadł, trochę dla tego, że się wewnątrz burzył, po części, że mu wytworny stół nie smakował i wydawał się zagadkowym. Major potrzebował wiedzieć co je — zamaskowane mięsa, poprzestrajane ryby, tajemnicze siekaniny, sosy nieznanego pochodzenia — wstrętliwe mu były....<br>
{{tab}}Jazyga nie był dawniéj tak zadomowiony i zardzewiały, nie miał w sercu téj nieprzyjaźni i wstrętu do wszystkiego co pańskie. Same stosunki dawne wojskowe zbliżały go do wielu znakomitych domów, szczycił się koleżeństwem i przyjaźnią generała hrabiego Wincentego i zjadał u niego obiady najdoskonalsze w Warszawie; — ale, ale — od ożenienia swego nauczył się nienawidzić arystokracyi i stał zapalonym demokratą. Nieboszczka żona pana majora Jazygi, była uboga, ale hrabianka O.... a rodziła się z litewskiéj kniaziówny. Gdy ją pokochał i zyskał jéj serce, — {{pp|ro|dzina}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
0htpxf3xsxw8oku2aygmrnxd2zdq5fy
Szablon:IndexPages/Anafielas
10
905832
3145627
3145522
2022-08-05T17:01:51Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>1068</pc><q4>295</q4><q3>23</q3><q2>0</q2><q1>625</q1><q0>71</q0>
3ypig45vwsw9er57dumrj2ie28tu5u5
3145754
3145627
2022-08-05T19:01:48Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>1068</pc><q4>309</q4><q3>9</q3><q2>0</q2><q1>625</q1><q0>71</q0>
awx10pvni63b4u5s6u91o1z1vumptiz
3145801
3145754
2022-08-05T20:01:55Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>1068</pc><q4>312</q4><q3>6</q3><q2>0</q2><q1>625</q1><q0>71</q0>
27o22sh0w1h5i1iod66hsruymw57kir
Szablon:IndexPages/S. Orgelbranda Encyklopedia Powszechna (1859)
10
905892
3145605
3145524
2022-08-05T15:02:10Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>5185</pc><q4>4</q4><q3>6</q3><q2>10</q2><q1>831</q1><q0>36</q0>
kabdx6q19wyimsf6tsvc3fbz5k67mpr
3145614
3145605
2022-08-05T16:02:01Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>5185</pc><q4>4</q4><q3>6</q3><q2>10</q2><q1>832</q1><q0>36</q0>
qg5886rfi7hruk9h9q5l6u7orvh69we
3146132
3145614
2022-08-06T06:01:48Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>5185</pc><q4>4</q4><q3>6</q3><q2>10</q2><q1>834</q1><q0>36</q0>
7wdywyspovacdmt864iqtk3qo3f9qkc
3146160
3146132
2022-08-06T07:02:01Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>5185</pc><q4>4</q4><q3>6</q3><q2>10</q2><q1>839</q1><q0>36</q0>
9uwnb6skr28zz7rkz37w36h7bto5opt
3146213
3146160
2022-08-06T08:02:08Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>5185</pc><q4>4</q4><q3>6</q3><q2>10</q2><q1>843</q1><q0>36</q0>
1a7i6kvuvv0dnvq71piibqsr58msygu
3146236
3146213
2022-08-06T09:01:58Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>5185</pc><q4>4</q4><q3>6</q3><q2>10</q2><q1>844</q1><q0>36</q0>
5gx23zuvufd56l59cd3y4ze55hsx7m0
3146260
3146236
2022-08-06T10:01:59Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>5185</pc><q4>4</q4><q3>6</q3><q2>10</q2><q1>847</q1><q0>36</q0>
1oo5hxh7vzced7ofc0cd9uyg45am1lr
Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 2.pdf/121
100
906365
3146074
2952395
2022-08-05T23:30:31Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Terwa" /></noinclude>{{tab}}— I rzucasz nas tak — nagle....<br>
{{tab}}— Ale raczże mi powiedzieć, na co ja tu jestem potrzebny? pytał Karol.<br>
{{tab}}— Na co? pan się pytasz o to? Gdyby nic więcéj toś mógł ją przytomnością swoją powstrzymać od skompromitowania się. Widziałeś jak go wczoraj przyjęła!<br>
{{tab}}— Widziałem i właśnie to mnie przekonało że nie jestem hamulcem, bo panna Ada na mnie uwagi nie zwraca. Po cóż ją i siebie mam męczyć!<br>
{{tab}}Hortensya rzuciła mu piorunujące wejrzenie.<br>
{{tab}}— Otoż to jest nagroda — zawołała — gdy kto, jak ja, poświęca się dla dobra familii. Zostawiacie mnie samą, opuszczacie! Nikt nie chce robić nic. Nawet kanonik się uchyla! Zatém chcecie, ażeby Ada sobie ten kamień do szyi przywiązała?<br>
{{tab}}— Szanowna kuzynko — to pewna, że ja wolałbym sam być tym kamieniem, niż inny widzieć u jéj szyi. Coż na to poradzić, kiedy Ada ma swą wolę.... i — nikogo słuchać nie myśli!<br>
{{tab}}Nie tyle mowa co ton szyderski i obojętny, w rozpacz wprawiły Hortensyę.<br>
{{tab}}— Zatém pamiętajcie co ja wam mówię — pamiętajcie. Wszystkie nadzieje jakie rodzina pokładała na niéj, są stracone. Pójdzie za mąż! pójdzie. A wy, wy jedni temu winni będziecie. Piszę do szambelanowéj, która mogła przyjechać tu sama i wpłynąć na nią; ta woli grać w wista spokojnie,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
awzypiqyat3ptybsabjlxla0x1gbf46
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Trapezologjon.djvu/98
100
914500
3146094
2646928
2022-08-05T23:39:45Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}— A! jak pana dobrodzieja szanuję prawda, rzekł duch, trzecią wioskę, dwieście dusz i w jakiej ziemi! Stałem się całą gębą panem, to też i przystąpić już do mnie było trudno! Zacząłem myśleć o marszałkowstwie lub deputacji.<br>
{{tab}}— Kto? ty! ruszył ramionami podkomorzy.<br>
{{tab}}— Ja! ja! JW. panie! a co to święci garnki lepią, czy tobym ja marszałkiem być nie potrafił? wolałbym służyć powiatowi całemu, niż jak dawniej z przeproszeniem, jednemu JW. panu! Wiedziałem, że ze mnie kontenci nie będą, ale i tom wiedział, że mnie drugi raz wybiorą, bo nie każdemu chce się urzędować, tracić, w domu nie siedzieć i obiady dawać... a krzyki znosić. Na pierwsze wybory pojechałem z kuchnią.<br>
{{tab}}— I z kuchcikiem! rzeki podkomorzy pocichu.<br>
{{tab}}— Dałem obiad, mówił Filipek, postawiłem pięćdziesiąt butelek szampana, popiliśmy się do serdeczności, wycałowali nadzwyczajnie, jeden omackiem wracając odemnie nogę złamał, drugi głowę przy świecy osmalił cygaro zapalając, a ja zostałem wybrany marszałkiem...<br>
{{tab}}— I byłeś nim? zawołał podkomorzy.<br>
{{tab}}— Przez sześć lat, JW. panie! odparł Filipek, a takim marszałkiem, że jeszcze mnie dziś wspominają....<br>
{{tab}}— To nie sztuka, zagadnął podkomorzy, każdego wspominają byle go niestało.<br>
{{tab}}— Może być JW. panie, ale ja taki byłem co się zowie dobrym urzędnikiem, jeść i pić dawałem suto, kłaniałem się, całowałem, ściskałem, pochlebiałem i chociem nic zresztą nie robił, bo sekretarz mnie wyręczał, byłem ulubieńcem powiatu... Dalibóg na wszystko najwięcej tak sprytu potrzeba, a resztę wmówić można ludziom począwszy od poczciwości, aż do rozumu. Jedna rzecz tylko, przyznam się męczyła mnie i życie całe i szczególniej w czasie urzędowania mojego: bagatel, wstyd powiedzieć, ale tak przykra jak zmora.. Bywało ktokolwiek w domu czegokolwiek zawoła, zawsze mam ochotę zerwać się i odpowiedzieć:<br>
{{tab}}— Słucham jaśnie panie!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4g8is9g1cag6laz5op5emubosngi3fw
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/5
100
918903
3146135
2674055
2022-08-06T06:31:16Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" /></noinclude>{{c|'''JOANNA'''|roz|w=360%|h=normal|po=15px}}
{{c|{{roz|ROMAN}}S,|w=200%|po=15px}}
{{c|{{roz|Jerzego San}}d.|w=150%|kap|po=20px}}
{{c|z francuzkiego|kap|po=20px}}
{{c|'''B. W.'''|w=200%|po=50px}}
[[Plik:Sand Joanna separator.png|center|100px]]
{{c|WARSZAWA|przed=50px}}
{{c|Nakładem '''Jana Breslauera,'''}}
{{c|ulica Miodowa Nr. 489''d''.}}
{{---|10}}
{{c|1875.|po=2em}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9gn8e43eq4j71k6li7soz7hfo6s2274
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/6
100
918904
3146136
2652455
2022-08-06T06:31:48Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" /><br><br><br><br></noinclude>{{c|Дозволено Цензурою<br>
Варшава, 14 (26) Мая 1875 г.|przed=1em|po=6em}}
{{---|300}}
{{c|w Drukarni '''S. Burzyńskiego''', Nowy-Świat Nr. 57.|w=85%|po=2em}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
aoeckrhcbgqdg06bhn5ny4jw093cpgf
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/7
100
918905
3146138
3003149
2022-08-06T06:35:01Z
Salicyna
1370
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Salicyna" /></noinclude>{{c|'''{{roz|JOANN}}A.'''|w=220%}}
{{---|przed=2em|po=2em}}
{{c|'''WSTĘP.'''|w=160%|po=1em}}
{{c|PRZYPISANE FRANCISZCE MEILLANT.|w=120%|po=1em}}
{{f|
{{f|align=justify|Ty nie umiész czytać moja dobra przyjaciółko, ale twoja córka i moja chodziły do szkoły. Jeżeli zimową porą kiedy wieczorem zasiądziesz do kądzieli, to ci tę powiastkę opowiedzą, a ona, przechodząc przez ich usta, jeszcze ładniejszą się stanie.}}
|w=85%|width=55%|prawy=5%|lewy=auto|table|przed=1em|po=1em}}
{{tab}}W górach, które rzéka ''Creusse'' przebiega, zwracając się ku Burbonii i ziemi ''Combrailles'', pośród okolicy najuboższéj, najsmutniejszéj i najpustszéj z całej Francyi, spostrzeżecie, jeżeli kiedy droga tamtędy wam wypadnie, wzgórze wysokie i nagie, uwieńczone kilkoma skałami, któreby zapewnie uwagi waszéj na siebię nie zwróciły, gdybym was poprzód niebył o nich uwiadomił. Wpnijcie się na to wzgórze; koń bez wielkiej trudności na sam szczyt was poniesie, a tam z bliska będziecie się mogli przypatrzyć tym skałom rozrzuconym w pewnym tajemniczym porządku, i wiszącym ogromnemi bryłami na skałach mniejszych, na których się już od trzydziestu wieków może w cudownéj i niewzrószonéj równowadze utrzymują. Jedna tylko spadła, {{pp|nie|wiedzieć}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
eacoaezvxbtslhfagdily0u04re5zir
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/9
100
918907
3146143
3003160
2022-08-06T06:39:37Z
Salicyna
1370
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Salicyna" />{{c|3}}
{{---}}</noinclude>krwi. Między temi kupami nagromadzonych głazów, jest jedna okropniejsza nad wszystkie inne, zamykająca w sobie ciasną jaskinię. Zapewnie musiała ona być świątynią wyroczni, mieszkaniem tajemniczém kapłana. Dzisiaj na piérwszy rzut oka widzimy, że to jest dziełem igrającéj przygody, jedném z owych schronień, które zetknięcie się kilku skał tworzy dla podróżnego lub pastucha. Długie trawy pokryły ślady starożytnych stosów całopalnych; ładne kwiaty polne, obszerne zarośla osłaniają podnóże nieszczęsnych ołtarzy, i w niejakiej odległości mała czysta krynica, zimna jak lód, i słonawa jak w ogóle wszystkie źródła téj okolicy, ukrywa się śród krzewia ogryzionego przez kozy i capów. To miejsce ponure, bez wszelkiéj wzniosłości, bez wszelkiéj piękności, chociaż pewne uczucie zapomnienia się i rozpaczy rozbudzające, nazywa się: ''skały krwawo-ofierne''.<ref>''Pierres jomâtres''; nazwałem ich skały krwawo-ofierne, bo kapłani druidzcy zabijali na nich ludzi na ofiarę bogom. — ''Jomâtre'' jest to starodawne słowo gallickie, oznaczające tyle, co krwawa ofiara.</ref><br>
{{tab}}W ostatnich dniach siérpnia r. 1816, trzech dorodnych młodzieńców polowało z wyżłem u stóp ''góry skalistéj'', jak ją w téj okolicy lud prosty nazywa.<br>
{{tab}}— Przyjaciele, rzekł najmłodszy z nich, umiéram z pragnienia, i znam tu w téj stronie dobrą studzienkę, do któréj moje psisko już bieży, jak do dawnéj znajoméj. Jeźli chcecie pójść za mną, to ''sir Arthur'' zapewnie rad będzie przypatrzyć się z bliska skałom druidów, chociaż daleko ciekawsze musiał już widzieć w Szkocyi i Irlandyi.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
i2lct2n1oh62yr95szdes8caa1ido1i
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/10
100
918908
3146146
3003169
2022-08-06T06:43:05Z
Salicyna
1370
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Salicyna" />{{c|4}}
{{---}}</noinclude>{{tab}}— Nic nieszkodzi, odpowiedział sir Arthur, z przyciskiem mowy angielskim dobrze wybitnym, i zaczął piąć się na wzgórze ze strony najbystrzejszéj, aby w prostym kierunku dostać się do skał krwawo-ofiernych.<br>
{{tab}}— Ja zaś, rzekł trzeci z myśliwych, który mniéj odznaczającą się posiadał powierzchowność jak jego dwaj towarzysze, chociaż w twarzy jego więcéj widać było wyrazu, a oko większą żywością pałało; niémam już żadnéj nadziei dostać w téj stronie źwierzyny; jest to miejsce zaklęte; poszukam jednak gdzie kozy, aby jej ulżyć ciężaru mléka.<br>
{{tab}}— ''Niémożesz!'' zawołał Anglik, którego mowa zawsze nieco ciemną była z powodu zbytecznéj krótkości wyrażenia się.<br>
{{tab}}— Strzeż się ''Marsillat'', zawołał zmierzający swe kroki ku krynicy młody ''Wilhelm de Boussac'', ten co się piérwszy był odezwał; wszak wiesz dobrze, że sir Arthur jest to wielki mściciel krzywd przez nas wyrządzonych, i że nie bardzo przyjaźném okiem spogląda na twoje zamachy na własność cudzą. On niechce, aby się wkradano przez płoty do ogrodów, wyłamywano wrota do zagrody, lub zabijano kurczęta wieśniakowi.<br>
{{tab}}— Ej co tam! odrzekł młody uczeń prawa, wieśniak stokrotnie sobie tę szkodę wynagrodzić umie.<br>
{{tab}}Sir Arthur był już daleko. Szczególny miał sposób chodzenia; mknął tylko po ziemi; niebyło w tém widać ani zbytniego natężenia, ani wielkiej ruchawości, a jednak szedł dwa razy szybciéj jak jego towarzysze. Był on myśliwym wzorowym; nigdy nieczuł ani głodu, ani pragnienia, a ci dwaj młodzi ludzie, którzy się<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
c3ijks88izgoeod5nyxv2vho3w6t8yu
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/11
100
918909
3146153
2653679
2022-08-06T06:50:38Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" />{{c|5}}
{{---}}</noinclude>w zawody z nim puścili, nieraz przeklinali jego niezmordowaną wytrwałość.<br>
{{tab}}Pomimo, że Wilhelm de Boussac i Leon Marsillat skacząc i pędem prawie biegli i mocno się zadyszeli, Anglik, podobny do żółwia w bajce, któren w wyścigach z zającem do mety zakład wygrał, już od pół godziny prawie dociekał rozkładu i przymiotów mineralogicznych skał krwawo-ofiernych, nim jego dwaj przyjaciele z nim się połączyli.<br>
{{tab}}— Szkaradne źródło! zawołał młody Bousac wykrzywiając twarz; coś jakby miedzią smakuje, co mi niebardzo wielkie wyobrażenie daje o ''skarbie!''<br>
{{tab}}— Te przeklęte kozy, odrzekł Marsillat, ani kropli mléka nie mają! zamiast się paść, liżą tylko kamienie. Czyliżby przypadkiem ''złoto'' zasmakować miały?<br>
{{tab}}— ''Złoto? skarby?'' zapytał sir Arthur, spoglądając na nich z zadziwieniem.<br>
{{tab}}— Trzeba ci wiedzieć, rzekł Wilhelm de Boussac, że o tém miejscu krąży między ludem téj okolicy podanie gminne. Niepodobna wybić z głowy naszym wieśniakiom, jak Marsillat powiada, że skarb wielki ukrył się w tych miejscach.<br>
{{tab}}— To podanie tak im głowy pozawracało, że o trochę nie szaleją; rzekł Marsillat. Jedni sądzą, że ten skarb pod kamieniami druidów jest ukryty; drudzy znów szukają go cokolwiek dalej, w górach ''Toul-Sainte-Croix'', które oto widać w téj stronie, o milę z tąd odległe.<br>
{{tab}}Anglik spojrzał na ziemię jałową i kamienistą; na krzaki, które przygłuszały wszelką paszę; na wychudłe kozy błąkające się w niejakiej odległości.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pwa78bg6hvk4q357giryww4h2zvxk13
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/12
100
919076
3146156
2653680
2022-08-06T06:52:51Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" />{{c|6}}
{{---}}</noinclude>{{tab}}— W téj ziemi nieuprawnéj jest wprawdzie skarb ukryty, rzekł nakoniec; ale potrzeba drugiego, aby go z tąd wydobyć.<br>
{{tab}}— Tak, majątku! rzekł Marsillat.<br>
{{tab}}— Chłopów! dodał Wilhelm. Mało rąk roboczych w téj okolicy.<br>
{{tab}}— ''Ludzi i znowu ludzi!'' odrzekł Anglik.<br>
{{tab}}— ''Nierozumiém'', odpowiedział Boussac z uśmiechém spoglądając na Marsillata.<br>
{{tab}}— Ani panów, ani niewolników; ludzi i ludzi! powtórzył sir Arthur, zdziwiony, że go niezrozumieli do razu, chociaż się mu zdawało, że się jasno wyraził.<br>
{{tab}}— Czyliż w Francyi mamy niewolników? zawołał Marsillat wzruszając ramionami.<br>
{{tab}}— Nieinaczéj! i w Anglii także! odpowiedział Anglik niezmięszawszy się wcale.<br>
{{tab}}— Nudzi mię swoją filozofią, rzekł półgłosem Marsillat zwracając się do swojego ziomka młodego; twój Anglik wnet by mi zraził cały liberalizm. — O co się założysz Wilhelmie, dodał w głos, że się wdrapię na najwyższą i najbardziéj ślizką z tych skał.<br>
{{tab}}— Założę się z tobą, że nie! odrzekł Boussac.<br>
{{tab}}— Czy chcesz się założyć o to, co mamy pieniędzy przy sobie?<br>
{{tab}}— Zgoda! To mnię nie zniszczy. Niémam tylko luidora.<br>
{{tab}}— Tam do kata! A ja niémam tylko pięć franków, odpowiedział Marsillat, przetrząsnąwszy kieszenie swoje.<br>
{{tab}}— Nic nieszkodzi! idzie! rzekł Boussac.<br>
{{tab}}— A ty, ''milordzie?'' zapytał Marsillat; o cóż się chcesz założyć?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
fw7g9pnexaa1n7nnp96idk0d4i144id
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/13
100
919077
3146157
2653681
2022-08-06T06:56:25Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" />{{c|7}}
{{---}}</noinclude>{{tab}}— Zakładam się o pięć ''su'' francuzkich, odpowiedział sir Arthur.<br>
{{tab}}— O wstydź się! rzekł Marsillat; sądziłem że Anglicy szaleją za zakładami; ale widzę, że nie zasługują więcéj na swoją sławę. Pięć ''su'', aby się wpiąć na tę skałę!<br>
{{tab}}— Nawet i tego nie wart.<br>
{{tab}}— Doprawdy? — Można ręce i nogi połamać!<br>
{{tab}}— Więc się nie zakładam. Albo nie to się założę o sto tysięcy funtów szterlingów z tobą, że się na nią wdrapiesz.<br>
{{tab}}— Fraszka pieniądze: główną rzeczą sława! zawoła! Marsillat wesoło; idzie o twoje pięć ''su'', będę się piął!<br>
{{tab}}— Tak, tak: tego ci tylko potrzeba, aby się zabić! rzekł Arthur odbiérając mu z zimną krwią strzelbę nabitą, któréj za podporę chciał użyć.<br>
{{tab}}Marsillat dokazywał niesłychanych rzeczy; cudów zręczności; a pokaléczywszy sobie ręce, ześliznąwszy się kilka razy aż na ziemię, porwawszy na sobie szelki, i wprowadziwszy w rozpacz psa, który się nadaremnie za nim iść silił, przezwyciężył nakoniec wszelkie trudności i z okrzykiem zwycięzkiéj radości stanął na płaszczyźnie szczytowéj ''dolmenu''.<br>
{{tab}}— Czy wiécie, zawołał, że te kamienie były niegdyś posągami bóstw? Oto stoję teraz na barkach takiego bożka!<br>
{{tab}}— Słuchaj, Leonie! zawołał młody Boussac, jeżelibyś tam na górze przypadkiem znalazł druidkę ''Welledę'', to nam powiédz!<br>
{{tab}}— Ba! Nielubię waszych druidek, i waszego Szatobrianda! odpowiedział Marsillat, który gwałtem chciał<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4ca5j2ewf8h8ae6gmv3yv3l2px9t7nd
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/14
100
919078
3146158
2653682
2022-08-06T06:58:03Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" />{{c|8}}
{{---}}</noinclude>uchodzić za liberalistę. Niech żyje Lizetka! niech żyje luby Beranżer!<br>
{{tab}}— Poeta karczemny! odrzekł młodzieniec z pogardą; nieprawdaż sir Arthurze? czy możesz znieść tego śpiewaka karczemnego?<br>
{{tab}}— Beranżer, wielki poeta! rzekł spokojnie Anglik.<br>
{{tab}}— Kto? on poeta? co innego Szatobriand!<br>
{{tab}}— I Szatobriand wielki poeta! odpowiedział Anglik niemniéj spokojnie.<br>
{{tab}}— Widać, że niewiele rozumiesz z literatury francuzkiéj, mój drogi ''sprzymierzeńcze''; jesteś prawdziwym Anglikiem.<br>
{{tab}}— To mówiąc jestem prawdziwym Francuzem, odrzekł Anglik, i przyjdzie dzień, w którym Szatobriand i Beranżer ręce sobie podadzą.<br>
{{tab}}— Tego dnia w którym się to stanie, odpowiedział na to młody szlachcic, Marsillat znajdzie druidkę Welledę na téj wielkiéj skale.<br>
{{tab}}{{tab}}— ''Powiedz Lizetko! czy to ty''.....<br>
śpiéwał Marsilat biegnąc po płaszczyźnie ''dolmenu'', i skacząc z jednej skały na drugą. Nagle się zatrzymał, a śpiéw swój przerwał okrzykiem zadziwienia niespodziewanego.<br>
{{tab}}— Cóż takiego? może zając? wąż? zawołał ''Boussac''<br>
{{tab}}— Welleda? zapytał sir Arthur uśmiéchnąwszy się nieco.<br>
{{tab}}— Nie, Lizetka! odpowiedział Marsillat; dalibóg, nie brzydka! ależ, czy umarła do pioruna?<br>
{{tab}}I znikł w cieniach framugi, którą tworzyły dwie<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
kmbs5u2sqzfkkjqemo2dndjllad3f13
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/15
100
919079
3146161
2653683
2022-08-06T07:02:47Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" />{{c|9}}
{{---}}</noinclude>z największych skał druidzkich, oddalając się spodem od siebię. Wilhelm de Boussac, widząc że nie odpowiada więcéj na jego zapytania, podniecany ciekawością niespodziewanéj przygody, rzucił się na skałę, chcąc się po niéj wdrapać do góry; ale sir Arthur, mniéj ciekawy, a przeto spokojniejszy, zwrócił jego uwagę na to, że okrążywszy skały i połączywszy się z Marsillatem przez jaskinię, mógł daleko łatwiéj i prędzéj dopiąć swojego zamiaru. Nieupłynęło kilka chwil, i wszyscy trzéj otaczali śpiącą druidkę.<br>
{{tab}}— To mała jeszcze dziecina, ozwał się piérwszy Anglik.<br>
{{tab}}— Ta? będzie miała czternaście do piętnastu lat, odrzekł Marsillat, a może i więcéj!<br>
{{tab}}— Niebyłbym nigdy myślał! rzekł Wilhelm.<br>
{{tab}}— Jest to właściwością ludu w tych okolicach zamieszkałego, odrzekł Marsillat; dziewczęta do szesnastego roku, a chłopcy do dwudziestego są zawsze małe i rys dziecięcy zachowują; ale potém nagle się rozwijają i stają się silnemi i rosłemi właśnie wtedy, kiedy by kto myślał, że na zawsze karłowatemi zostaną. To tak samo, jak z źrebiętami i bykami.<br>
{{tab}}— O, nie tak samo, rzekł sir Arthur, zgorszony, że z takiém lekceważeniem o rodzie ludzkim rozprawiano.<br>
{{tab}}— Jak ona śpi! rzekł Wilhelm de Boussac; wystrzał z strzelby nawet by ją nie przebudził.<br>
{{tab}}— Miałbym wielką ochotę tego doświadczyć, ozwał się Marsillat, chcący wziąść strzelbę od sir Arthura, który mu jéj dać się wzbraniał stanowczo, uważając podobny żart trochę za okrutny i niebezpieczny.<br>
{{tab}}— Jest to sen anioła lub źwiérzęcia, pochwycił<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6tctf4gxllby3q940qzdgcpqz1fmg9q
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/16
100
919080
3146162
2653685
2022-08-06T07:05:12Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" />{{c|10}}
{{---}}</noinclude>Boussac. Ładna, nieprawdaż Leonie? Nie widzę jéj twarzy tylko z boku, i nie brzydka się mi wydaje.<br>
{{tab}}— Chciałbym jéj twarz zobaczyć, rzekł Anglik, nadający czasami swoimi błędami wymowy, niewiedząc o tém wcale, zwrot dość żartobliwy swojéj zwykle poważnéj rozmowie.<br>
{{tab}}— O, twarz jéj jest ładna! odpowiedział Marsillat z taką obojętnością, jakby mówił o stworzeniu odżuwającém. Widziałem ją; jest to ów ładny zarys twarzy {{Korekta|kokobiét|kobiét}} burbońskich, łączący się na pograniczu z zarysem kobiét téj części naszego kraju, który nie jest tyle surowym co tamten, ale za to ma w sobie coś zajmującego, co się mi daleko lepiéj podoba. Gdyby swojego nosa pod rękę nie była schowała, to byście byli zobaczyli prawdziwą piękność Burbonii, i wiém z pewnością, żeby się milordowi była spodobała; bo pomimo swoją filozofią, ma on oczy tak jak drugi.<br>
{{tab}}Wilhelm de Bousac chciał końcem swego batożka trącić śpiącą, aby ją przebudzić, ale Anglik sprzeciwił się temu, mówiąc głosem i wyrazem głośny śmiéch wywołującym:<br>
{{tab}}— Dajcie spokój niewiniątku, niech śpi!<br>
{{tab}}— Można ją przecież poruszyć, nieprzebudziwszy jéj! rzekł Marsillat wyciągając rękę, aby przechylić głowę pastérki na drugą stronę.<br>
{{tab}}— Wdzij rękawiczkę! rzekł Wilhelm wstrzymując go; dzieci w tych stronach są zwykle plugawe.<br>
{{tab}}— To prawda, odpowiedział Marsillat, podnosząc źdźbło trawy, którém załaskotał w czoło młodą dziewczynę.<br>
{{tab}}Zrobiła poruszenie, jakby chciała odpędzić muchę<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hvc3jp41qybaky73vwo153sgnbe6ua2
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/17
100
919081
3146167
2653686
2022-08-06T07:07:37Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" />{{c|11}}
{{---}}</noinclude>naprzykrzoną i obróciła się na drugą stronę z owém głębokiém westchnieniem bez trudności i smutku wyzioniętém, które ulżywa piersiom śpiących dzieci, i posiada taki urok szczególny, taką czystość tchu, że poniewolnie wzbudza w nas dziwne jakieś rozczulenie. A potém, nieotworzywszy wcale oczu, ani tego świadoma, przybrała postawę pełną nadzwyczajnego wdzięku. Ramię zarzuciła po nad głowę, a ręka jéj opalona wprawdzie, ale smukła i malutka, zasunęła w tył jéj ubranie głowy z szarego płótna, i na pół otwarta spoczywała na jéj włosach ślicznych jasnopopielatawych. Była to niezaprzecznie najświéższa i najładniejsza twarz ludzka, jaka się kiedy bez zasłony i parasolki na upał promieni południowego słońca narażała. Są pewne okolice w Berry i ziemiach ościennych, gdzie pomimo w szelki brak drzew i lasów, i życie wystawione na wszelkie działania szkodliwe upału, płeć wieśniaków tak bieluśką jest i aksamitną, jak u mieszkańców Wenecji lub górali z Alp Grajeńskich. W osadach tych, w których własność ta nie jest ogólną, przechowuje się jednak u niektórych rodzin; a według powszechnego mniemania, te rodziny właśnie pochodzenie swoje odnoszą do Anglii. Anglicy bowiem, jak to wszystkim wiadomo, przez dość długi czas te ziemie w samym środku Francyi leżące, pod swojem panowaniem mieli, a zatém i dosyć pomyślnych sposobności pomięszania swéj krwi z krwią ludu krajowego; według naszego zaś zdania, uważalibyśmy to raczéj jako czystą krew piérwotnego {{Korekta|pokolonia|pokolenia}} Gallów czyli Celtów<ref>''Gallowie'' piérwotni byli mieszkańcy Francyi; z nimi to jeszcze Juliusz Cezar wojnę toczył.</ref><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6ug4ttd8myelq3jsm1ge4qurvduzrsc
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/18
100
919082
3146169
2653687
2022-08-06T07:09:55Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" />{{c|12}}
{{---}}</noinclude>która się aż do naszych czasów w niektórych pokoleniach wieśniaków czysto i bez wszelkiego zmięszania z innemi przechowała.<br>
{{tab}}Dziewczyna śpiąca była przeto bieluchna jak gwiazdosz na łące, a rumiana jak polna róża. Ale piękność jéj umiała się ustrzedz tego szczególnego wyrazu wypieszczenia, właściwego tylko ludziom z klas próżniackich towarzystwa. Rysy jéj były prześliczne, czoło spocone, nieco nizkie, jak go spostrzegamy zwykle u posągów starożytnych. Zarys najczystszy i spokój anielski rozlany w jéj twarzy nadawał jej zadziwiające podobieństwo do tych pięknych wzorów, które sztuka grecka uwieczniła. Kibić jéj nie była w prawdzie zupełnie jeszcze rozwiniętą, ale jednak giętkość i siłę zapowiadała; ubrana była w łachmany, które w swoim dziwacznym nieporządku wcale ją nieszpeciły. Bose jéj nogi ukryły się w trawie, a usta na pół otwarte śliczne białe ząbki odsłaniały. Piękność prawdziwa zawsze jest niewinną i przejmuje mimowolnym szacunkiem. Anglik nie był wcale w usposobieniu tak łatwo się jego wyrzéc, a obaj jego towarzysze szałaputowaci niemogli się oprzeć jego przeważnemu na nich wpływowi.<br>
{{tab}}— Dalibóg, to nie Lizetka, ale Welleda, rzekł Marsillat poniewolnie tłumiąc swój głos.<br>
{{tab}}— Dla czegóż to Lizetka nié miałaby być tak piękną jak Welleda? zapytał sir Arthur.<br>
{{tab}}— I jedna i druga jest piękną! odpowiedział Marsillat; gdybym był malarzem, tobym przeniósł na papier główne rysy téj cudownéj istoty...... A gdybym był sam, — dodał, pokazując się takim, jakim był w {{pp|isto|cie}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9az6ra83wmer6e455d1vy7nc9iqkbx0
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/19
100
919083
3146172
2653688
2022-08-06T07:11:49Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" />{{c|13}}
{{---}}</noinclude>{{pk|isto|cie}}, — tobym się chciał dowiedzieć, czy ta pastérka wiele ma dowcipu.<br>
{{tab}}— Panie Marsillat, rzeki sir Arthur uroczyście, odejdźmy.<br>
{{tab}}— Tak, tak! odejźmy! powtórzył Marsillat; naśmiawszy się poprzód do woli z cnotliwej troskliwości Anglika. Ktokolwiek się długo przypatruje pięknościom tych okolic, zawsze potém tego długo żałuje; najgłupsza z nich i najniedoświadczeńsza tyle jednak wié o tém, że często i najrozsądniejszego i najprzezorniejszego z nas w kłopot wprowadzi. Niech djabli wezmą wszystkie tutejsze Welledy i Lizetki!<br>
{{tab}}— Nie pojmuję, odrzekł sir Arthur, nieco się rozpalający ogniem wewnętrznego oburzenia, jak ci na widok takiego dziecka podobne myśli mogą przyjść do głowy. Nie jesteście warci, moi panowie, cieszyć się widokiem takich piękności.<br>
{{tab}}— O tak, tak! ''milord'' sam tylko godzien spoglądać na piękności, odrzekł Marsillat podrzéźniając śmieszny nacisk mowy sir Arthura. Ale sir Arthur wcale tego nie uważał. Wyrazy te niemiały dla ucha jego innego brzmienia jak w jego własném wymawianiu, i uśmiéchał się z pewną litością, ojcowską prawie, jeżeli go ci dwaj młodzi ludzie, widocznie w myśli szydzenia ''milordem'' nazywali.<br>
{{tab}}— Chwilę tylko, moi panowie! zawołał Wilhelm. Marsillat zakład swój wygrał, winienem mu przeto luidora, którego sobie niech odbierze z miejsca, gdzie go położę.<br>
{{tab}}I zarazem położył zwolna i cichutko w rączkę<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
jt1v0mtfqojttxtiq1o8l07ybkg9nkw
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/20
100
919084
3146175
2653689
2022-08-06T07:14:35Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" />{{c|14}}
{{---}}</noinclude>ciągle otwartą śpiącej dziewczyny napoleona, o którego się był założył.<br>
{{tab}}— Słusznie, odrzekł Marsillat, i bardzo mi przykro, że niemogę więcéj jak pięć franków dołożyć do twojego podarunku. Stój, milordzie! dodał złożywszy talara w rękę wieśniaczki małéj, i widząc jak Anglik kieszenie swoje za pieniądzmi przetrząsa. Niezałożyłeś się tylko o pięć ''su'', niewolno ci zatém dawać więcéj.<br>
{{tab}}— Tém bardziéj, rzekł sir Arthur, przerzuciwszy wszystkie kieszenie swoje z wielkiém pomięszaniem, że ani grosza więcéj niémam przy sobie.<br>
{{tab}}— Bardzo temu wierzę! rozdałeś wszystko po drodze, rzekł Wilhelm, który dobrze znał szczodrą hojność Anglika. Jéj sen uporczywy bardzo mię bawi, dodał, rzucając ostatnie spojrzenie na pastuszkę kóz. I chciałbym być świadkiem jéj zadziwienia, kiedy obudziwszy się znajdzie te trzy sztuki złota w swojej ręcę.<br>
{{tab}}— Będzie myślała że się złe duchy do tego przyczyniły, odpowiedział Marsillat, lub przynajmniéj boginki, które, jak lud tutejszy mniema, te skały krwawo-ofierne w południe i o północy nawiedzają.<br>
{{tab}}— Kiedy teraz odgrywamy rolę boginek, rzekł Wilhelm, i jest nas właśnie trzech, liczba święta we wszystkich powieściach czarodziejskich, jestem tego zdania, aby każdy z nas życzenie jedno téj dziewczynie złożył.<br>
{{tab}}— Zgoda! zawołał Marsillat, i wyciągając rękę nad głowę dziecka; moja kochana, rzekł, życzę ci rzeźkiego chłopaka za kochanka.<br>
{{tab}}— Moja luba, życzę ci opiekuna bogatego i wspaniałomyślnego, rzekł Boussac z uśmiechem.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
c03e8zqteua8by7744k403mnu3yykit
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/21
100
919085
3146176
2653690
2022-08-06T07:15:30Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" />{{c|15}}
{{---}}</noinclude>{{tab}}— Moja córko, życzę ci uczciwego męża, któryby cię kochał, szanował i był ci pomocą w twoich trudach; rzekł z kolei Anglik poważnie i z wyrazem takim uroczystości i wewnętrznéj wiary, że obu jego towarzyszy pustota na chwilę opuściła.<br>
{{tab}}Wszyscy trzéj oddalili się potém od tych skał krwawo-ofiernych, w mniemaniu, że się każdy z nich w swój sposób do szczęścia dziewczyny przyczynił, i nie przewidując wcale, że ten ich datek, w maluczkich jéj rączkach miał się stać narzędziem ich przeznaczenia.<br>
{{c|Koniec wstępu.|w=85%|przed=4em|po=5em}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
5pjwbgu73si0pqa93gegqu41hk9yt15
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/22
100
919140
3146180
2653596
2022-08-06T07:18:19Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" /></noinclude>{{c|'''{{Rozstrzelony|ROZDZIAŁ}} I.'''|w=120%|przed=1em|po=1.5em}}
{{c|'''Miasto gallickie.'''|po=1.5em}}
{{tab}}W cztéry lat blisko po téj przygodzie p. Wilhelm de Boussac po raz piérwszy przejeżdżał koło góry ''Batlot'', na któréj się wznoszą owe skały krwawo-ofierne; a spoglądając zdaleka na te pomniki druidzkie, i przypominając sobie, że trzy do cztéry razy niegdyś zapałem myśliwskim poprowadzony te miejsca zwiedził, stracił zupełnie z pamięci wspomnienie mniemanej ''druidki'', w któréj rękę złożył piérwszy swój datek. Okoliczność ta mała zupełnie mu z pamięci wypadła, i niepowróciła do niéj, aż długi czas późniéj.<br>
{{tab}}Młody baron de ''Boussac'' z wesołego i rozpustnego ucznia stał się przyjemnym młodym człowiekiem, białym i różowym jeszcze jak jaka panna, mówiąc zwyczajem ludu, ale dość silnie jednakowo zbudowanym, i z twarzą, w któréj więcéj powaga jak wesołość przebijała. Czas i zastanowienie przyśpieszyły dojrzałość jego umysłu, smaku, i zewnętrznego ułożenia. Teraz już swych przechadzek nieograniczał na zwiedzaniu<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
gs0l9drgl77gvn7wkct8d9m4h8qq7kw
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/23
100
919141
3146184
2811276
2022-08-06T07:21:19Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" />{{c|17}}
{{---}}</noinclude>skał {{korekta|krwawo-ofiiernych|krwawo-ofiernych}}, nad które wycieczki jego poprzód nie sięgały; teraz się zapuszczał w głąb gór na pięknym koniu angielskim, opatrzony w mały tłómoczek któren zapowiadał zamiar podróżowania najmniéj przez trzy lub cztéry dni. Powróciwszy do swego rodzinnego zamku ''de Boussac'' od tygodnia prawie, i znudzony już życiem téj małéj mieściny, o wiek cały prawie w oświecie w tyle po za duchem czasu zostającéj, uściskał swoją matkę i uprzedziwszy ją o swojéj {{Korekta|krótkéj|krótkiéj}} niebytności, pozyskał od niéj przyrzeczenie więcéj czułe jak szczére, że się tém niepokoić nie będzie. Dzień był prześliczny; a słońce poranku obsuszać zaczęło krzaki z rosy; nasz młodzieniec, szukający przygód, niemógł się wcale łudzić daremnie wygodnemi łożyskami, któreby go oczekiwały. Chwalono mu śliczne widoki w różnych miejscach i znajdujące się w tych stronach starożytności bardziéj jak domy gościnne, a jemu się zdawało, że jeżeli nie po chrześciańsku, to przynajmniéj stoicznie przeniesie znużenia, trudy i niedostatek, towarzyszące zwykle wycieczce malowniczéj w kraj nieuprawny, mało zaludniony, dziki prawie.<br>
{{tab}}Wilhelm niepochodził w linii prostéj od owego sławnego ''marszałka de Boussac'', jednego z towarzyszy dziewicy orleańskiéj, zwyciężców Anglików, i wybawców ojczystéj Francyi pod panowaniem Karola VII. Stósownie do zasady, że wielkie imiona gasnąć nie powinny, jedna z wnuczek tego rodu przeniosła wraz z swoją ręką, imie i posiadłości ''de Boussac'' na jednę ze znakomitszych rodzin szlacheckich tego kraju. Wilhelm nie badał bardzo ściśle swojego drzewa rodowodowego; podobnie jak wielka część szlachty podczas restauracyi,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
cdqx1mcuouei5byc8jfl1gcfjvztild
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/24
100
919142
3146189
2653598
2022-08-06T07:24:04Z
Salicyna
1370
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Salicyna" />{{c|18}}
{{---}}</noinclude>ożywił w swém sercu dawne rycerskie myśli, a siłą wyobraźni swojéj nagradzając siłę krwi starożytnéj, sumiennie w to wierzył, że czuje w swych żyłach krążącą krew czystą przodków chrobrych swojego imienia. Wilhelm był to człowiek młody, bardzo poczciwy, ostrożny cokolwiek w swojém obejściu, lubo bardzo szczéry i otwartego serca, a roztropny jak zwyczajnie dziecko dobrego domu wychowane pod okiem czułéj i pobożnéj matki, nakoniec pełen uczucia i romansowości, jak to bywano w dwudziestym roku życia przed dwudziestu laty. Owe szczęśliwe czasy już minęły. Dzisiaj nasi synowie siedząc jeszcze na ławkach w szkole, już są bez wiary i uczucia. Ale w roku 1820 jeszcze rozpaczano tylko z Werterem, Réné lub Giaurem; a to było daleko lepiéj, bo wtedy miłowano się w rozpaczy jako lubownik, i znoszono ją jako człowiek z dobrym smakiem. Wilhelm niedoszedł był jeszcze do tego stopnia, aby się miał czuć nieszczęśliwym: był tylko smętnym, a w poezyi chrystyanizmu tyle znachodził wzniosłego natchnienia, że w razie potrzeby łatwo się mógł uciéc, jeżeli nie szczérze, to przynajmniéj dla pewnego zgodnego związku wewnętrznego, na łono religii świéżo panowaniu powróconéj. Dodać jeszcze należy, że pewne zasady dobre sumienności otrzymał, że w jego sercu szlachetne uczucia tlały, że wszystko co było nikczemne i podłe odrazę mu sprawiało, i że za nadto wiele ładnych czytał książek, aby sobie nie miał był ułożyć ideału romantycznego ze swojego przeznaczenia, który by go utrzymywał w uszanowaniu, nawet może nieco wygórowanym, siebię samego.<br>
{{tab}}Zatopiony w swoich myślach, przechodząc w {{pp|pa|mięci}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
bfjx2gy9uyeu1py3xs41smqbho7tfjj
Szablon:IndexPages/Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu
10
924528
3145613
3145222
2022-08-05T16:01:47Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>502</pc><q4>4</q4><q3>6</q3><q2>0</q2><q1>356</q1><q0>17</q0>
o43sa5wvsgygxj8m4n4mp87sboecfvj
Strona:PL Florian Batmendy.djvu/14
100
926515
3145836
3144570
2022-08-05T20:16:56Z
Piotr433
11344
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="MieszkaniecPodlasia" /></noinclude>{{pk|iaſki|ni}} był wrzuconym. Ah! mowił on w swoim więzieniu, zaczynam wierzyć że mię Alzym oszukał, bo iuż ſpodziewać ſię nie mogę ſpotkania Batmendy.<br><br>
{{tab}}Piętnaście lat woyna trwała, a Satrapowie zawsze przeszkadzali zamianie Bekira. Pokoy zawarty uwolnił go z więzienia; udał ſię proſto do Ispahan ſzukać Wezyra łaſkawcy ſwego ktoremu zachował życie, przez trzy tygodnie nie mogł z nim mowić, na końcu tego czasu otrzymał Audyencyą. Piętnaście lat więzienia odmieniaią cokolwiek kſztałt pięknego młodzieńca; Bekir był zmienionym i od Wezyra nie był poznany. Na koniec przypominaiąc ſobie rożne Epoki chwalebnego życia wspomniał, że mu Bekir niekiedyś uczynił małą uſługę.<br><br>
{{tab}}Tak ieſt tak moy przyiacielu‚ mowił mu przypominam ſobie, żeś mężny człowiek, ale ſtan Pańſtwa ieſt teraz bardzo ubogi, długa Woyna i Gale u Dworu Skarb nasz zupełnie {{pp|wy|cieńczyły}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
a471dmktr135sf0d5xq0pdj0u1htz66
Strona:PL Florian Batmendy.djvu/18
100
926600
3145850
3144600
2022-08-05T20:29:26Z
Piotr433
11344
ostatnie "ſię" na tej stronie jest chyba śmieciem, ponieważ następna strona zaczyna się od "ſię" — zdecydowałem się usunąć
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="MieszkaniecPodlasia" /></noinclude>{{pk|Pa|ni}}. Od tego czasu doſtoieńſtwa i bogaćtwa zaczęły potokiem ſpadać na mnię, Sułtanka kazała mi dawać Podſkarbiemu wszyſtkie pieniądze Skarbu, i godności kraiowe, ſam nawet Monarcha oświadczył mi ſwoią przyiaźń, lubił on ze mną rozmawiać ponieważ zręcznie podchlebiałem i wszyſtkom mu radził czynić do czego chęć go ſkłaniała.<br><br>
{{tab}}Był to ſpoſob, ktory wkrotce zniewolił go do czynienia zadosyć moim żądzom i na ktorym ſię nie zawiodłem. Przy końcu trzeciego roku iednym razem poſtrzegłem ſię, żem był pierwszym Miniſtrem, Faworytem Monarchy, kochankiem iego Matki; czynić Wezyrami i onych zrzucać było w moiey mocy, kredyt ktory miałem był wyrocznią, Miniſtrowie Kraiowi rano do mnie przychodzili czekaiąc pokim ſię nie obudził, aby otrzymać mogli uśmiech, ktoryby im wrożył pomoc.<br><br>
{{tab}}W śrzodku chwały, i doſtatkow {{Korekta|dziwiłem ſię|dziwiłem}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
28mr0mkf6gd4qx6anizqtgyu84athv0
Strona:Henryk Nagiel - Tajemnice Nalewek.djvu/174
100
927495
3146054
2687496
2022-08-05T23:20:06Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>cła? Ma się rozumieć na morzu, z dostawą do brzegu, gdzie pan każesz. Może być nawet pod Królewiec.<br>
{{tab}}— A po ile?<br>
{{tab}}Skrschiwanek wymienił cenę. Pan Landsberger skrzywił się. Rozpoczął się targ; ostatecznie decyzja odłożona została do popołudnia.<br>
{{tab}}— Widzisz pan, muszę się namyślić — rzekł w konkluzji pan Landsberger. — Stosunek z panem jest trochę niebezpieczny. Pruska straż celna zna pana, jak zły szeląg. Już i teraz pewno dali znać, że pan tu jesteś u mnie... Lepiej, gdybyś pan przychodził nie sam. Wogóle tym Prusakom nie trzeba się narażać, bo to bestje sprytne i zapamiętałe. Im wolałbym już nawet zapłacić cło. Główny interes jest na naszej granicy. Ale zobaczymy... Może coś obmyślę. Bądź pan, albo lepiej przyślij pan kogo dowiedzieć się. W tych dniach posyłać będę pewno większą partję towaru tam, gdzie pan wiesz... Może i to pchnęłoby się razem.<br>
{{tab}}Począwszy od tego interesanta, zaczęła się w gabinecie p. Landsbergera cała procesja gości. Były to najróżnorodniejsze osobistości: eleganccy panowie, robotnicy, marynarze, to znów jakieś osobistości brudne, podejrzane, z któremi niebardzo przyjemnie byłoby spotkać się na uboczu. Były tu damy, byli i Żydkowie różnego kalibru, począwszy od elegantów, a skończywszy na chasydach, w wielkich kapeluszach i brudnych pończochach<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
iiozamfvon2grt8ylphjbp66sldaerp
Strona:Henryk Nagiel - Tajemnice Nalewek.djvu/314
100
928608
3146055
2688924
2022-08-05T23:20:29Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>kaucji może być właśnie dowodem, że przyjaciele Strzeleckiego stanowczo zamierzają dać mu możność uniknięcia wymiaru sprawiedliwości, możność ucieczki.<br>
{{tab}}Sędzia śledczy zatrzymał się.<br>
{{tab}}— Z drugiej strony — zaczął znowu — nie zapominajmy, że można nad Strzeleckim urządzić tajny nadzór. Obawa ucieczki mogłaby zostać w ten sposób zneutralizowana. Przytem niezmiernie jest ciekawe, jakie byłoby jego postępowanie po uwolnieniu? Możnaby w ten sposób wyjaśnić ciemności, uzyskać jeszcze bardziej niewątpliwy dowód jego winy. Z drugiej strony, mając ręce rozwiązane, on sam, jeśli jest niewinny, mógłby wynaleźć i przedstawić dowody swej niewinności.<br>
{{tab}}Sędzia usiadł i przez dłuższą chwilę rozmyślał.<br>
{{tab}}— Nie, nie, — wykrzyknął wreszcie — sprawiedliwość bawić się w takie sztuczki nie może. Życie nie jest romansem, lecz rzeczywistością. Nie trzeba się dać obałamucać niezręcznym bajkom przestępców...<br>
{{tab}}Znowu umilkł. Uspokoił się, przysunął arkusz papieru i zaczął pisać.<br>
{{tab}}— Obowiązek mi nakazuje — mówił do siebie — znieść poprzednią decyzję. To trudno! Jestem gotów mieć dla niego sympatję, jako człowiek, ale, jako sędzia, muszę działać według prawa.<br>
{{tab}}W kwadrans nowe postanowienie było gotowe.<br>
{{tab}}Sędzia jednak znowu się zamyślił. Przychodziły mu do głowy nowe wątpliwości.<br>
{{tab}}— Jakkolwiekbądź — myślał, przechadzając się po gabinecie — kwestja jest tak ważna, iż wolałbym<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
2s424x619qtffdbkypgimvanonqvdls
Strona:L. M. Montgomery - Ania na uniwersytecie.djvu/108
100
939295
3146106
2841693
2022-08-05T23:44:08Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Aarienn" /></noinclude>{{tab}}— Jaki cudowny zachód słońca! — zawołała nagle Diana. — Aniu, spójrz!<br>
{{tab}}— Ani na chwilę nie przestaję myśleć o biednej Ruby, — szepnęła Ania w zamyśleniu. — Poprostu chcę wmówić w siebie, że te wszystkie pogłoski o jej nieuleczalnej chorobie są wierutnem kłamstwem.<br>
{{tab}}— Pozwolisz, że wpadnę na minutkę do państwa Wright? — zagadnęła Diana. — Matka prosiła, ażebym zostawiła ciotce Agacie ten słoiczek powideł.<br>
{{tab}}— Któż to jest ciotka Agata?<br>
{{tab}}— Nic o niej nie wiesz? Jest ona żoną Szymona Coatesa ze Spencervale. To krewna mego ojca. Po śmierci męża bardzo zbiedniała, więc państwo Wright wzięli ją do siebie. Nawet moja matka pragnęła, aby zamieszkała u nas, ale ojciec stanowczo nie chciał na to pozwolić. Powiada, że wolałby raczej umrzeć, niż mieszkać z ciotką Agatą.<br>
{{tab}}— Czy to taka straszna kobieta?<br>
{{tab}}— Zaraz się sama przekonasz, — uśmiechnęła się Diana. — Ojciec powiada, że twarz jej przypomina mu topór, bo zdaje się przerzynać nawet powietrze. Jednakże język ma jeszcze bardziej ostry.<br>
{{tab}}Gdy weszli do kuchni {{kor|Wright‘ów|Wrightów}}, zastały ciotkę Agatę zajętą skrobaniem kartofli. Patrząc na jej siwe włosy w nieładzie i na ponurą twarz, doszły do wniosku, że ciotka Agata była dzisiaj specjalnie nie w humorze.<br>
{{tab}}— Więc to ty jesteś ta Ania Shirley! — zawołała, gdy Diana przedstawiła jej swą przyjaciółkę. — Słyszałam już o tobie niejedno, — dodała, chcąc zaakcentować, że to wszystko co słyszała nie było specjalnie dobre. — Pani Andrews mówiła mi, że {{pp|wróci|łaś}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
h970ss9bagcjxmun3kvzjaz66x2p2qd
Strona:L. M. Montgomery - Ania na uniwersytecie.djvu/143
100
940007
3146109
2844068
2022-08-05T23:46:07Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Aarienn" /></noinclude><section begin="r14" />jednak Diana, że z Anią w tej chwili o tem mówić nie należy.<br>
{{tab}}— Ruby Gillis strasznie się lubiła śmiać, — wtrącił nagle Tadzio, który przez cały czas dreptał w milczeniu przy boku dziewcząt. — Aniu, czy w niebie też się będzie mogła śmiać? Chciałbym to wiedzieć.<br>
{{tab}}— Sądzę, że tam też się będzie śmiała, — odparła Ania.<br>
{{tab}}— Aniu, co ty mówisz? — zawołała Diana z wymuszonym uśmiechem.<br>
{{tab}}— A czy sądzisz, Diano, że w niebie śmiać się nie wolno? — zapytała Ania z powagą.<br>
{{tab}}— Nie... nie wiem, — wyjąkała Diana. — Ale tak mi się wydaje. Przecież nawet w kościele nie wolno się śmiać.<br>
{{tab}}— Niebo wszakże nie jest kościołem, — odparła Ania.<br>
{{tab}}— Gdyby tam było tak, jak w kościele, wolałbym już dostać się do piekła, bo kościół jest strasznie nudny, — zawołał Tadzio. — Chociaż zawsze pocieszam się nadzieją, że będę żył sto lat, jak pan Tomasz Blewett w Białych Piaskach. Pan Tomasz mówi, że żyje dlatego tak długo, bo pali dużo papierosów, a dym podobno zabija wszelkie bakterje. Aniu, czy ja też niedługo zacznę palić papierosy?<br>
{{tab}}— Ja sądzę, Tadziu, że nigdy nie będziesz palił.<br>
{{tab}}— A co będzie, jak mnie bakterje zabiją? — zapytał Tadzio, wznosząc oczy ku niebu.<br>
<br><br><section end="r14" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6l2b0xpph1g1ok7gep4ubyq9iwclwdh
Strona:Klemens Junosza - Syzyf.pdf/90
100
944291
3146097
2725613
2022-08-05T23:40:51Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>procentu, ale czy go pan dostaniesz w całości, czy w połowie, czy też wcale go pan nie dostaniesz, niewiadomo. Pracujesz, żeby mieć, dajmy na to, sześć, bo akurat tyle panu potrzeba, tymczasem ziemia dała panu tylko cztery, brakuje dwa. Trzeba łatać, trzeba się ratować... Może drugi rok da, i bywa tak, że da, bywa, że i trzeci da, a czwarty znów odbierze, i znów się trzeba ratować, znów łatać. Ja na takie rzeczy przez całe życie patrzałem i jeszcze trochę patrzę... ale wolałbym nie patrzeć... My dawniej dawaliśmy łaty... dziś nasze dzieci dają zgubę. Tylko tutejsza szlachta może takie interesa wytrzymać... To mocny gatunek ludzi, kiedy potrafi tyle dźwigać, ile nasze żydki nakładą...<br>
{{tab}}— Panie Maneles — rzekł doktór — miałbym prośbę do ciebie.<br>
{{tab}}— Słucham pana.<br>
{{tab}}— Ale czy zrobisz to, czego żądam?<br>
{{tab}}— Ile będzie w mojej mocy...<br>
{{tab}}— Pan masz między swoimi znaczenie, oni pana słuchają, nie daj pan tego człowieka bardzo obdzierać.<br>
{{tab}}— Dajmy na to, że nie dam, że go będę bronił. Obiecuję to panu, ale ta obrona niedługo potrwa, bom ja stary i słaby, a gdy<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4g9ek462xqzr41ez12c9y4fjj5pzyqt
Strona:PL JI Kraszewski Awantura from Świt 1885 No 55 Ł 4.png
100
946841
3146065
2830870
2022-08-05T23:25:57Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Himiltruda" /></noinclude>łotrem i zepsutym człowiekiem, Trybulski nie miałby dla niego ani téj sympatyi, ani takiego uwielbienia. Mówił sobie zapewne: Przecież to pan z panów, więc kiedy jemu wolno, czemuż mnie nie?<br>
{{tab}}Nie miał stałego miejsca pobytu pan Oskar, najczęściéj jednak przesiadywał w Lublinie, gdzie miał dworek na przedmieściu. Interesa lichwiarskie, procesa, nabywanie różnych wierzytelności, sprowadzały go czasami i zatrzymywały w Warszawie. Naówczas regularnie przychodził zrana, na ciepłe nóżki, do Witolda, siadał przy jego łóżku i cieszył się kochanym paniczem.<br>
{{tab}}Właśnie gdy rozmyślał o synu zgubionym Witold, nadjechał i nadszedł do niego jednego ranka Trybulski.<br>
{{tab}}Poznawszy go po chodzie zdaleka, hrabia począł krzyczéć z łóżka.<br>
{{tab}}— A bywajże, bywaj, hospodynie miły... chodź łajdaku, bo mam pilny interes. Gdzie o szelmostwo chodzi, bez szelmy obejść się nie można.<br>
{{tab}}Trybulski dziękował i śmiał się.<br>
{{tab}}Po bardzo krótkich preliminaryach rozmowa poczęła się niezmiernie ożywiona. Zamknięto drzwi.<br>
{{tab}}Witold opowiedział najprzód historyę hrabiny Idalii Trybulskiemu, któremu wiele słów nie było potrzeba, pojmował i domyślał się z łatwością nadzwyczajną. Nim dokończył, już pan Oskar wiedział, czego po nim żądać miano.<br>
{{tab}}— Ale słuchaj i wraź sobie dobrze w pamięć — dodał Witold. — Ja się do tego nie mieszam, ja o niczém nie wiem. Hrabina Idalia nie powinna się domyślać nic. Ty robisz sam; będzie źle, spadnie na ciebie, a ja piérwszy szczuć będę na oszusta. Powtarzam ci, umywam ręce. Sprawa twoja, rozumiesz?<br>
{{tab}}Trybulski siadł, ręce dwie złożywszy i wbiwszy palce w usta, zadumał się, pokiwał głową.<br>
{{tab}}— Licho wié, czy ja się tego podejmę — rzekł. — To pachnie kryminałem, ja takich spraw nie lubię, a kiedy człowiek ryzykuje się wisiéć, niechby wiedział za co. Hrabinie to da pół miliona, a mnie co? Dla miłości jéj, a choćby i waszéj, panie hrabio, nie pójdę przecie z kamieniem u szyi w studnię.<br>
{{tab}}— Ale, głupi Trybulko — przerwał hrabia — jakże możesz myśléć, że kto od ciebie darmo wymagać tego będzie?<br>
{{tab}}— Nie widzę hypoteki — ruszając ramionami, rzekł Trybulski — a jak pana hrabiego kocham, wolałbym stracić co własnego grosza, niż w taką wléźć kabałę.<br>
{{tab}}— Ja ci poręczam, jeżeli się uda, tysiąc czerwonych złotych! — zawołał hrabia.<br>
{{tab}}Rozśmiał się Trybulski.<br>
{{tab}}— Za jakiegoż pan hrabia mnie ma głupca — rzekł. — Czyż ja kiedy pieniądze jego widziałem? czy pan je możesz dać? A gdyby hrabina dała, czyżbyś mi je wypłacił? Facecya!<br>
{{tab}}— Nie wierzysz mojemu słowu? — odparł Witold.<br>
{{tab}}— Pan sam mnie tego nauczył, że słowo wiatr — dodał Trybulski. — Nie chcę rąk paskudzić! nie, nie.<br>
{{tab}}Pomysł użycia Trybulskiego był bardzo dobrym, ale sposób skłonienia go do podjęcia się sprawy téj — trudnym do wynalezienia. Stary wyga był nadto ostrożny, a mimo całéj miłości dla swego panicza w kaszę tę léźć sobie nie życzył.<br>
{{tab}}Potrzeba było namówić go, aby on sam ''proprio motu'' poszedł ofiarować usługi hrabinie Idalii, a Witold mu obiecywał, że ona tysiąc dukatów złoży u bankiera.<br>
{{tab}}I tak nawet niechętnie przystępował do roboty Trybulski, ledwie Witold łajaniem, prośbami, naleganiami wymógł na nim, iż obiecał pomyśléć o tém.<br>
{{tab}}On sam trzymał się ostrożnie na boku.<br>
{{tab}}Konferencya ostatnia z matką dała poznać w Trybulskim człowieka, którego się z powierzchowności nie domyślała. Wybadał ją tak, przejrzał papiery, przypatrzył się miniaturze<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4n672vynde29asbhu16qr1wu46e3hhc
Strona:PL JI Kraszewski Nad przepaścią.djvu/90
100
950005
3146075
2739918
2022-08-05T23:30:55Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Himiltruda" /></noinclude>sprzedaż, ale wymiana. Możesz pan młodość swą, stosunki, nazwisko położyć z jednej strony na szali, a z drugiej wymagać, aby do spółki coś włożono... Jest to rzecz naturalna i wreszcie tak zwyczajem powszechnym uświęcona....<br>
{{tab}}— A jednak upokarzająca i wstrętliwa — dodał Żabiec — wolałbym coś innego....<br>
{{tab}}— A jeśli się nic innego nie znajdzie, czas nagli i pan się niecierpliwisz — dodał Korjatowski.<br>
{{tab}}Zamilkli — mimowolnie myślą Żabiec przebiegł te znajome sobie panny i wdowy, które były do — wzięcia.... Stręczono mu nieraz nie jedną. Był to w istocie sposób łatwy wyjścia z tego prowizorjum....<br>
{{tab}}Westchnął.<br>
{{tab}}— W tych rzeczach radzić i namawiać nie przystało — rzekł w końcu prawnik. — Ale życzę się nie uprzedzać zbytnio przeciwko ożenieniu. Jesteś pan podrażniony, zniechęcony życiem tem, które prowadzisz — należy spróbować....<br>
{{tab}}Pan Aureli nie odpowiedział nic — lecz obrona ożenienia utkwiła w nim. Dogadzało to jego zgnuśnieniu... Do niczego się nie czuł zdolnym, obawiał się nowicjatu nie {{Korekta|majac|mając}} mocy nad sobą...<br>
{{tab}}Cały wieczór przypatrując się grającym a nie dawszy namówić do gry, przedumał dosiedziawszy u Barszewskiego do ostatka. Wszyscy dawni znajomi dostrzegli w nim zmianę, domyślali się ja-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
egrs9rfwtekkngqd2ad0ghw4b1nngpv
Strona:PL JI Kraszewski Nad przepaścią.djvu/197
100
950588
3146078
2741970
2022-08-05T23:32:24Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Himiltruda" /></noinclude>w sobie przezwyciężyć starego człowieka, pogodziłem się z rzeczywistością. Jem co mi dają i do jednego tylko śmierdzącego mięsa nie mogę nawyknąć, zresztą znoszę nawet starą słoninę. Wstaję z rana, jeżdżę i chodzę po polach... Zaczęło mnie to zajmować... Nie mogę powiedzieć, żebym był szczęśliwy, ale nieszczęśliwy nie jestem.<br>
{{tab}}Niedrażewski patrzył na niego z pewnego rodzaju przerażeniem.<br>
{{tab}}— Uwielbiam twoją moc duszy — rzekł po cichu... — Wyznaję, że ja bym się na to zdobyć nie potrafił, i gdybym na próbę podobną miał być wystawionym, wolałbym małą podłość popełnić, niż się na nią narazić.<br>
{{tab}}— Mówisz tak, — odpowiedział Aureli — bo się w tobie serce nie poruszyło... które człowieka jedno całkiem może przerobić.<br>
{{tab}}— Serce? — podchwycił zdumiony Niedrażewski — serce? a więc, chyba znowu... Hrabina...<br>
{{tab}}— A, cóż znowu! Nie myślę wcale o Eleonorze — rozśmiał się Żabiec... — Przekonałem się, żeś miał słuszność, na jej serce wcale rachować nie mogłem... Śmiej się, jeśli chcesz, wierz czy nie — serce moje poruszyła stara, biedna jak ja, osierocona Winnicka, która mi pewne współczucie okazała...<br>
{{tab}}Niedrażewski, złożywszy ręce jak do modlitwy, z poszanowaniem się pokłonił.<br>
{{tab}}— Co chcesz, Wicku! Są rzeczy, jak pono Shakespeare powiedział, o których się filozofom<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
418mw959gpt1ykop03g3ah83f6meark
Strona:Henryk Nagiel - Sęp.djvu/151
100
950984
3146068
2752868
2022-08-05T23:27:23Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Kejt" /></noinclude>{{tab}}„Julkowi“ niespodzianie przyszło do głowy, że charakter pisma na adresie, zdawał się odpowiadać charakterowi pisma na kopercie tajemniczego listu, który on sam przed kilku godzinami odebrał... czy nie złudzenie?<br>
{{tab}}Solski powtarzał tymczasem.<br>
{{tab}}— Panowie! Baczność.. List, w którym czuję szelest banknotów. Raz, dwa, trzy... Kto jest prawym właścicielem?<br>
{{tab}}Zbliżył list do oczu.<br>
{{tab}}— Adres brzmi... — zaczął.<br>
{{tab}}W tej chwili znalazł się przy nim Jastrzębski.<br>
{{tab}}— Przepraszam — rzekł, śmiejąc się — wolałbym, ażebyś pan nie ogłaszał publicznie, jak brzmi adres... List do damy! Stanowi moją prawą, własność... Doktór Zerman może zaświadczyć, że przed półgodziną trzymałem go w ręku.<br>
{{tab}}Jednocześnie dłonią zasłonił kopertę.<br>
{{tab}}— Tak jest — potwierdził doktór.<br>
{{tab}}— Ha, co robić!.. — odrzekł z miną zabawnie skonfundowaną Solski. Proszę wziąść... Chociaż za znaleźne — możnaby mi do ucha powiedzieć imię tej pięknej damy...<br>
{{tab}}Jastrzębski z uśmiechem poruszył przecząco głową.<br>
{{tab}}— Nie?.. Tem gorzej. — Takie już moje szczęście. — Żegnam panów...<br>
{{tab}}Ten drobny epizod, trwający jedną sekundę, przeszedł bez wrażenia... Nikt nie myślał spoglądać na „Julka“. A jednak ktoby spojrzał zdziwiłby się... W jego {{Korekta|ojczach|oczach}} gorzał jakiś niezwykły płomień. Wzrok miał utkwiony w Jastrzębskim.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
g3kwg8gqires8dwrjje4oasocm448pb
Strona:Klemens Junosza - Leśniczy.djvu/51
100
955217
3146108
2819892
2022-08-05T23:45:44Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}— Widzisz bo, szanowny panie Ludwiku — rzekł, kończąc swe wywody przyjaciel — ja gdybym miał córkę, nie powierzałbym nigdy jej losu w ręce młodzika, bo dzisiejszemu pokoleniu ufać nie można; wolałbym kogoś starszego, wyprobowanego, który miał czas zasłużyć sobie na wiarę. I panu to radzę.<br>
{{tab}}— Ależ panie, jeszcze mam czas.<br>
{{tab}}— Zdaje się panu tylko... trudno miéć pojęcie jak szybko kwiatki rozwijają się... dopiero co był pączek, aż tu oto trochę rosy, trochę słońca i już mieni się najpiękniejszemi barwami, już jaśnieje... zachwyca.<br>
{{tab}}Pan Ludwik może się domyślał o co idzie i rozmowę na inny przedmiot skierował; swoją drogą słowa małego człowieczka ciągle brzmiały mu w uszach. Dotychczas niewidomy uważał Anielcię za dziecko, mniemając, że jeszcze przez długi czas miéć ją będzie przy sobie, teraz nowy przyjaciel powiedział mu, że tak nie jest.<br>
{{tab}}Tak prędko, myślał pan Ludwik, tak prędko, i przywoławszy Anielcię, kazał jej stanąć obok siebie, a dotykając ręką jej ramienia, chciał się przekonać jak jest wysoka.<br>
{{tab}}— Ślicznie wyrosłaś, moje dziecko — mówił — masz wzrost twej matki, duża jesteś.<br>
{{tab}}— I to mnie martwi — odrzekła.<br>
{{tab}}— Dlaczego?<br>
{{tab}}Dziewczyna westchnęła.<br>
{{tab}}— Taka wysoka — odrzekła — taka duża, a niczem nie zajęta, dnie upływają jedne za drugiemi, i cóż z nich? co robię? w czem komu użyteczną jestem?...<br>
{{tab}}— Robisz to co wszystkie panienki w twoim wieku. Zajmujesz się domem.<br>
{{tab}}— Ah, ojcze, alboż tu można czem się zająć na seryo? Ciocia całe gospodarstwo w ręku trzyma i nie pozwala się wyręczać... ojczulek...<br>
{{tab}}— Czemuż nie kończysz? co chciałaś powiedziéć.<br>
{{tab}}— Chciałam to powiedziéć — odrzekła z westchnieniem — że ojczulek teraz mnie nie potrzebuje, ani towarzystwa mego nie żąda.<br>
{{tab}}— Przywidzenie!<br>
{{tab}}— O nie, dawniej byliśmy ciągle razem, ojczulek bezemnie kroku jednego nie zrobił, a teraz...<br>
{{tab}}— Moje dziecko, pragnę się odzwyczaić od twego towarzystwa, żeby rozstanie się z tobą było mi mniej przykre.<br>
{{tab}}— Rozstanie się? Nie rozumiem... dlaczego ja mam rozstawać się z ojczulkiem?<br>
{{tab}}— Wyjdziesz zamąż... opuścisz mnie.<br>
{{tab}}— Ależ przedewszystkiem ja zamąż wychodzić nie myślę, a gdyby nawet przyszło do tego, nie opuszczę ojca. Zawsze będziemy razem, niech więc ojczulek nie przyzwyczaja się do mojej nieobecności, ponieważ sprawia mi to wielką przykrość. Moje miejsce przy tobie, ojcze; pozwól mi jak dawniej być twoją przewodniczką, towarzyszyć ci na spacery, czytywać książki... tak jak to było dawniej, drogi mój, kochany, ojczulku.<br>
{{tab}}Rozmowa ta, na uściśnieniu się skończyła; ojciec przyrzekł, że wszystko wróci do dawnego trybu, ale przyrzeczenia tego nie mógł dotrzymać. Mały człowieczek nie odstępował go, a w jego obecności Anielcia czuła się nieśmiałą i skrępowaną... Prześladował ją westchnieniami, spojrzeniami i prawieniem komplementów przy każdej sposobności. Unikała go, okazywała mu niechęć swą w sposób bardzo wyraźny, on się tem jednak nie zrażał i zawsze musiał się znaleźć na jej drodze.<br>
{{tab}}W Magdzinie zachowywano dawne tradycyjne obyczaje, w wigilię Bożego Narodzenia gromadzili<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8dtw4eumq1eddqjym598r599b7gcin1
Strona:Klemens Junosza - Za mgłą.djvu/120
100
958123
3146081
3106181
2022-08-05T23:33:49Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Anwar2" />{{c| {{Rozstrzelony|— 114 —}} }}</noinclude>{{tab}}— Cóż? cóż? — zapytał z zaciekawieniem.<br>
{{tab}}— Stryj życzy sobie, żebym pozostał w Kraskach, a ja pragnąłbym pracy samodzielnej, wolałbym w okolicy dzierżawę jaką znaleźć.<br>
{{tab}}— A wiesz, że to słuszne. Dwóch gospodarzy na Kraski to za dużo. Dzierżawy chcesz? Poszukawszy, możeby coś odpowiedniego się znalazło.<br>
{{tab}}— Byle niezbyt dużego, bo nie mam wielkich funduszów.<br>
{{tab}}— Poszukam, poszukam. Ach! — zawołał, uderzając się w czoło — mam myśl! Pyszna, wyborna myśl!<br>
{{tab}}— Ciekawym.<br>
{{tab}}— Musi pozostać tajemnicą do czasu. Wybadam stryjaszka, co o tem myśli i jak się na mój projekt zapatruje. Teraz wracajmy.<br>
{{tab}}Poszli ścieżką, wydeptaną przez pola. Wieczór zapadał, jak zwykle na jesieni, szybko.<br>
{{tab}}Ledwie zniknęły ostatnie blaski słońca na zachodzie, już noc, panowania chciwa, ogarniała ziemię: ciemne ściany lasów, okalające widnokrąg niby ramą, ginęły w mroku i zlewały się z szarym cieniem, obejmującym wszystkie przedmioty.<br>
{{tab}}Już nie można było rozróżnić z daleka ani drzew, ani domostw ludzkich, tylko światełka w oknach błyszczały.<br>
{{tab}}Było już zupełnie ciemno, gdy myśliwi powrócili z wyprawy. Zastali panią Justynę<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
dgqs5al8mqobsdpj427uobjcngrp02k
Strona:Klemens Junosza - Za mgłą.djvu/277
100
959906
3146089
3106722
2022-08-05T23:36:47Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Anwar2" />{{c|{{Rozstrzelony|— 271 —}}}}</noinclude>{{tab}}— I ja tak myślę. Nasza pani pytała: „czy będziecie żądali sumy zaraz, czy też poprzestaniecie tymczasowo na procencie?” a pan Jan mówił, że wolałby procent płacić jeszcze choćby przez kilka lat, aniżeli szukać pieniędzy. Na to znów pan Seweryn rzekł, że niema gwałtu i że mogą poprzestać na procencie.<br>
{{tab}}— A cóż jemu do tego?<br>
{{tab}}— Niechże pani Sałacka czeka; powtórzę słowo w słowo, jak było powiedziane. Ja, mówi, bez grosza nie jestem; co będzie potrzeba synowi, dam; panna Anna ma swój majątek, więc na cóż im pieniądze?<br>
{{tab}}— Jakto panna Anna?<br>
{{tab}}— A, też pani Sałacka niedomyślna! Skoro tak powiedział o swoim synu i panience, to znaczy, że jego syn i panienka mają się pobrać. Toć jasna rzecz, jak słońce.<br>
{{tab}}— I więcej nic pan Pakułowski nie słyszał?<br>
{{tab}}— Owszem, słyszałem, że na jesieni ma być ślub.<br>
{{tab}}— Na jesieni?!<br>
{{tab}}— Najlepsza pora. Roboty pokończone, kartofle wykopane, o siewie można już zapomnieć. Kiedyż się żenić, jeżeli nie na jesieni? Toć każdy chłop to rozumie.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
7c7uxjntolyfkg3bt52o4x0gc5jz0w8
Strona:Lucy Maud Montgomery - Rilla ze Złotego Brzegu.djvu/127
100
979332
3146103
2895795
2022-08-05T23:43:00Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Aarienn" /></noinclude>{{tab}}Jim przebywał w obozie Salisbury i pisał wesołe listy, mimo tego, że kompletnie grzązł w {{korekta|błocie|błocie.}} Władek przysyłał z Redmond listy do Rilli, lecz te pozbawione były wszelkich wesołości. Rilla otwierała je zawsze z drżeniem w obawie, czy brat nie donosi jej, iż zaciągnął się do wojska. Smutny jego nastrój i jej się udzielał. Jakżeby chciała otoczyć go ramieniem i przytulić do siebie, jak czyniła to niegdyś w Dolinie Tęczy. Nienawidziła tych wszystkich, na których spadała odpowiedzialność za przygnębienie Władka.<br>
{{tab}}— Na pewno pójdzie, — szeptała bezradnie pewnego popołudnia, siedząc samotnie w Dolinie Tęczy i odczytując jeden z jego listów, — na pewno pójdzie, a ja chyba nie przeżyję tego.<br>
{{tab}}Władek pisał, że ktoś anonimowo przysłał mu kopertę, w której znalazł białe piórko.<br>
{{tab}}„Zasłużyłem na to, Rillo. Czuję, że powinienem nosić to piórko w klapie, demonstrując w całem Redmond swoje tchórzostwo. Wszyscy chłopcy w moim wieku poszli. Codziennie zapisuje się kilku. Prawdopodobnie kiedyś i ja się zdecyduję. Wyobrażam już sobie tę chwilę, kiedy z wyciągniętym bagnetem napadam na człowieka, na wroga, który jest prawdopodobnie czyimś mężem, czy synem, a może ojcem drobnych dzieci. Widzę siebie leżącego w błocie, spragnionego kropli wody, otoczonego rannymi i dochodzę do wniosku, że nie mogę się na to zdobyć. Nie mogę nawet myśleć o tem. Jakże będę mógł stanąć w obliczu rzeczywistości? Przychodzą na mnie takie chwile, kiedy wolałbym,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
0h572ucbp702qgvnyhnncdedcv7ouct
Strona:PL JI Kraszewski Listy z ustronia from Sobótka Y 1871 No 2 page 24 part 1.png
100
985936
3146063
3001350
2022-08-05T23:25:08Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>Sympatye nasze zwracają się na północ, południe, wschód, zachód a jak najmniéj ku sobie. To co stoi górą niecierpi tego co na dole, co na dole nienawidzi tego co w górze, środek może chciałby być na wierzchu.. a wierzch wolałby być sam jeden i żeby mu nikt nie przeszkadzał.<br>
{{tab}}Dawniéj jakoś były miejsca, idee, ludzie, uczucia, do których jak do ognisk zbiegały się ze stron przeciwnych szczątki rozproszone i choć chwilowo bratały — dziś... hasła niema ani wspólnego nic... poszliśmy sobie samopas... Nic dziwnego że błądzimy i żeśmy słabi... Znajdziecie Polaka w każdym obozie, w każdym kraju, we wszystkich wojskach, pod wszelakimi sztandarami — począwszy od najwyższych krzeseł Senatu w Petersburgu, do najlichszych posad w Konstantynopolu i N. Yorku, natraficie wszędzie na nieszczęśliwych rozbitków z woreczkiem ziemi polskiéj na piersiach, lub bez niéj nawet... najemnikami u obcych z musu lub dobréj woli. Poszukawszy natrafilibyśmy na Polaków w Chinach i Japonii. Wojska rosyjskie, pruskie, austryackie, tureckie, pełne są braci naszéj... tam przy szpitalu doktorem, ówdzie przy kolei maszynistą, nauczycielem szkółki, współpracownikiem miernika, zamiataczem ulic i sekretarzem ministra... znaleść możecie Polaka. Mowa polska dobywa mu się nagle z ust, gdy ją usłyszy przy sobie, łza rosi oko, ściskają się dłonie zetknąwszy na chwilę i — daléj każdy w swą drogę.<br>
{{tab}}Od wieków wielu nie było podobnego tułactwa i rozproszenia na ziemi. Kto mu winien, my czy {{roz*|oni?}} Odpowiedzcie wy — ja zamilczę. Taki los łzy wycisnąć może z najostyglejszéj powieki. A gdybyśmy weszli w głąb tych dramatów nieznanych, które wygnanie za sobą zostawiło, w sobie ciśnie, przed sobą ma zgotowane — łez by na opłakanie téj doli nie stało...<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
a3v81on7bas6z918dexjlp5w9klsd6h
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Krwawa hrabina.djvu/135
100
995493
3146066
2899522
2022-08-05T23:26:23Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Ankry" />{{c|— 129 —}}</noinclude>waszej śmierci, grafie, jakoście wczoraj mojej pragnęli. To, niechaj wam wystarczy... {{Korekta|Tu|— Tu}} kilkakrotnie uderzył niemca płazem pałasza.<br>
{{tab}}— Kto łączy się — dodał — ze zbrodniarzami, a nie chce wysłuchać głosu uciśnionych ofiar, nie {{Korekta|godzin|godzien}} miana szlachcica i nie {{Korekta|godzin|godzien}} innej kary!<br>
{{tab}}Odwrócił się ze wzgardą od Hermansthala.<br>
{{tab}}— Elien, Górka! — zawołał Gabor, z natężeniem śledzący tę całą scenę. — To ci prawdziwy rycerz! Prawdziwy madziar ember!<br>
{{tab}}Madziar ember, właściwie oznacza węgra. Lecz jest najwyższą pochwałą, jaką z ust madziara, obcy może posłyszeć.<br>
{{tab}}Okrzyk ten podchwycili obecni, a węgierscy panowie, którym postępek grafa z Górką w zamku był wiadomy, teraz pojmowali, czemu tak postąpił.<br>
{{tab}}— Elien! Elien! — rozbrzmiewało w powietrzu, a Jaśko z radości aż podrzucił swą czapkę w powietrze.<br>
{{tab}}Poczem począł uporczywie patrzeć na wojewodzica i zdala mu dawał jakieś znaki, niby mówiąc:<br>
{{tab}}— Do Czeithe... Do Czeithe...<br>
{{tab}}Taż samą myśl trapiła obecnie i Górkę i w duchu już czynił sobie wyrzuty, że dla nasycenia swej zemsty, a {{Korekta|połechtanie|połechtania}} dumy, tyle czasu na walce z niemcem strawił. A nuż Elżbieta już zauważyła jego ucieczkę i zechce, zanim zdążą z pomocą, rozprawić się z Iloną i Maryjką...<br>
{{tab}}— Boże! — pomyślał, a jego serce ścisnęło się złem przeczuciem.<br>
{{tab}}Tymczasem Hermansthal dosiadał konia nie śmiąc oczu podnieść na nikogo. Spotkało go straszliwe upokorzenie, od którego wolałby może nawet śmierć.<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
dfkjmk1rt259vugt5z1ttk19bezonnq
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Złotowłosy sfinks.djvu/191
100
1002037
3146072
3018419
2022-08-05T23:29:45Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Maire" /></noinclude>{{tab}}— Istnieje jeszcze jeden świadek! Jego zeznania będą ostatecznie przekonywujące!<br>
{{tab}}— Świadek?<br>
{{tab}}— Tak! Niech pan spojrzy! Od kilku chwil znajduje się w salonie!<br>
{{tab}}W rzeczy samej, rzekomy Traub w swem podnieceniu nie dosłyszał zbliżających się kroków. Może też dlatego nie posłyszał, że ich odgłos stłumił, zaścielający podłogę puszysty, smyrneński dywan i że stał do drzwi odwrócony plecami. Lecz w salonie znajdowała się zaiste dziwna para.<br>
{{tab}}Jakiś wysoki mężczyzna, dość przyzwoicie ubrany, ale o zwichrzonej czuprynie i potarganej brodzie, a obok niego kobieta. Młoda, przystojna, o pospolitej nieco twarzy. Trzymała ona olbrzyma za rękę, a ten wydawało się, jest jej posłuszny, niczem dziecko.<br>
{{tab}}— Nie poznaje pan? — zapytał Turski. — Przecież to pan Karolak, towarzysz pańskich lat młodzieńczych! A ta pani... To pani Kowalcowa, żona człowieka, którego pan zabił...<br>
{{tab}}Traub ledwie stłumił okrzyk przerażenia.<br>
{{tab}}— Przecież Karolak nie żyje?<br>
{{tab}}— Stoi wszak przed panem!<br>
{{tab}}W obecnych warunkach, po tem, co zaszło, baron napewno wolałby ujrzeć czarta we własnej osobie, niżli Karolaka. Niewyraźnie wybełkotał:<br>
{{tab}}— Co... to... znaczy?<br>
{{tab}}— Chce pan wyjaśnienia? — począł Turski. — Skąd znalazł się tu pan Karolak i jaki to ma związek z naszą sprawą? Chętnie go panu udzielę! Przedewszystkiem, trzeba panu wiedzieć, że pan Karolak od roku przebywa w Warszawie i zamieszkiwał u Kowalca, gdyż był wujem obecnej jego żony.<br>
{{tab}}— A... a... — bąknął Traub, któremu poczynało się rozjaśniać w głowie.<br>
{{tab}}— Kowalec ukrywał pana Karolaka, bo ten jest chory, miewa... no... pewne ataki, w czasie których staje się niebezpieczny. Poza tem jest łagodny,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
gzy3rk60vxav9wzi4pm2jjfsdo1yamp
Strona:Walerya Marrené - Augusta.djvu/4
100
1002263
3145803
2905788
2022-08-05T20:02:11Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude><br><br>
{{c|Дозволено Цензурою}}
{{c|Варшава 29 AпрѢла 1881 г.}}
<br><br>
{{---|340}}
{{c|Druk Przeglądu Tygodniowego, ulica Czysta № 2.}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3oedlrqikfx25p4m3r9wckcrswgcg4n
Strona:PL Lord Lister -13- Złodziej okradziony.pdf/6
100
1005681
3146092
3125691
2022-08-05T23:39:04Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Electron" /></noinclude><section begin="1"/>[[Plik:PL Lord Lister - winieta b&w.jpg|center|700px]]
{{c|w=200%|'''ZŁODZIEJ OKRADZIONY'''|przed=1em|po=1em|h=normal}}
{{c|id=1|w=120%|'''Tajemniczy podróżny'''|po=1em}}
{{tab}}Na jednym z peronów dworca w Amsterdamie dwóch podróżnych rozmawiało z konduktorem pociągu pośpiesznego, zdążającego do Berlina. Dzięki sutemu napiwkowi konduktor zarezerwował {{Korekta|ím|im}} osobny przedział.<br>
{{tab}}— Widzisz, Edwardzie, — rzekł młodszy z nich — wolałbym mimo wszystko pozostać w Londynie. Ta podróż do Berlina {{Korekta|nìe|nie}} podoba mi się wcale.<br>
{{tab}}— Całkiem {{Korekta|niesłuszníe,|niesłusznie,}} Charley — odparł człowiek, do którego zwrócone były te słowa.<br>
{{tab}}Był to mężczyzna {{Korekta|wysokì,|wysoki,}} szczupły i muskularny. Wyraz jego twarzy zdradzał żywą inteligencję.<br>
{{tab}}— Tak, mylisz {{Korekta|sìę|się}} — powtórzył — policja {{Korekta|berlíńska|berlińska}} nie jest bynajmniej {{Korekta|sprytnìejsza|sprytniejsza}} od londyńskiej lub {{Korekta|paryskíej.|paryskiej.}} I ona, zanim powiesi człowieka, {{Korekta|musì|musi}} go najpierw schwytać...<br>
{{tab}}Przerwał. Z {{Korekta|sąsiedníego|sąsiedniego}} przedziału dochodził do uszu jego odgłos rozmowy.<br>
{{tab}}— Postaw przy {{Korekta|mnìe|mnie}} walizę z {{Korekta|pìeniędzmì|pieniędzmi}} — rzekł {{Korekta|jakìś|jakiś}} głos.<br>
{{tab}}— All right, {{Korekta|Stahl|Stahl.}}<br>
{{tab}}John C. Raffles, bowiem nim był szczupły młody człowiek, oparł {{Korekta|síę|się}} o poduszki wagonu {{Korekta|ì zapalìł|i zapalił}} papierosa. Jego {{Korekta|przyjacíel|przyjaciel}} i sekretarz Charley Brand zabrał się do przerzucania angielskich gazet.<br>
{{tab}}— Schlesischer Banhof — Wszyscy wysiadają — zawołał konduktor.<br>
{{tab}}{{Korekta|Pocìąg|Pociąg}} z hałasem wtoczył {{Korekta|sìę|się}} na berlińską stację. Tragarze {{Korekta|bíegali|biegali}} tam i z powrotem. Słychać było gwar {{Korekta|í|i}} nawoływania. Podróżni {{Korekta|tłoczylì|tłoczyli}} się przy wyjściu.<br>
{{tab}}— Wszyscy {{Korekta|wysíadają!|wysiadają!}} Proszę wysiąść — rzekł konduktor, zwracając się do podróżnego, siedzącego {{Korekta|samotnìe|samotnie}} w przedziale pierwszej klasy.<br>
{{tab}}Podróżny nie ruszył {{Korekta|síę.|się.}}<br>
{{tab}}Konduktor wszedł do {{Korekta|przedzìału|przedziału}} i lekko potrząsnął śpiącym.<br>
{{tab}}— Jest pan już w {{Korekta|Berliníe.|Berlinie.}}<br>
{{tab}}Sztywny, jak gdyby wyciosany z drzewa, podróżny pozostał na swym {{Korekta|mìejscu.|miejscu.}} Gdy konduktor począł nim silnie potrząsać, podróżny stracił równowagę {{Korekta|ì|i}} o mało {{Korekta|níe|nie}} upadł na ziemię. Konduktor przeląkł się i zawołał swego kolegę.<br>
{{tab}}— Hallo, Karl, chodźże szybko. Mam wrażenie, że tu ktoś umarł.<br>
{{tab}}Wezwany {{Korekta|funkcjonaríusz|funkcjonariusz}} przybiegł natychmiast. Przed przedziałem zebrała się mała grupka ciekawych. Konduktor wraz ze swym kolegą poczęli coraz mocniej potrząsać pasażerem. Nagle z tłumu wysunął się {{Korekta|jakíś|jakiś}} pan.<br>
{{tab}}— Nie ruszajcie go — rzekł — jestem lekarzem. Proszę {{Korekta|mì|mi}} go zostawić.<br>
{{tab}}Obydwaj funkcjonariusze oddalili {{Korekta|sìę|się}} od ciała, przepuszczając lekarza. Mały, dość korpulentny człowiek o okrągłej i sympatycznej twarzy, uważnie obejrzał podróżnego. Człowiek ten nie zmarł, {{Korekta|bowíem|bowiem}} serce biło jeszcze {{Korekta|ì|i}} pierś podnosiła się miarowym oddechem. Nie był pijany, gdyż z ust jego nie czuło się zapachu alkoholu. Stanięto w obliczu zagadki.<br>
{{tab}}Postawa nieznajomego była dziwna. Sztywny i skurczony, nie {{Korekta|síedział|siedział}} a raczej oparty był o ławkę. Robił wrażenie {{Korekta|wíelkíej|wielkiej}} lalki, którą ktoś wrzucił de kąta.<br>
{{tab}}Wszystkie {{Korekta|usiłowanìa|usiłowania}} doktora Blaya — {{Korekta|takìe|takie}} bowiem nazwisko nosił lekarz — spełzły na niczem. Kazał wobec tego {{Korekta|zníeść|znieść}} człowieka do poczekalni i położyć go na ławce. Przyłączył się do {{Korekta|níego|niego}} jakiś {{Korekta|ìnny|inny}} lekarz {{Korekta|ì|i}} obydwaj panowie poszli w ślad za tragarzami, którzy nieśli ciało. Pochód zamykała gromadka ciekawych.<br>
{{tab}}Doktór Blay zdjął ubranie z pacjenta. Na ciele jego {{Korekta|níe|nie}} można było dostrzec żadnej rany, któraby świadczyła o {{Korekta|napaścí.|napaści.}} Na szyi nie odkryto śladów; pochodzących z duszenia. Serce i płuca fnukcjonowały {{Korekta|prawie normalnie.|prawie normalnìe.}} Krótko mówiąc nie spostrzegało się nic niezwykłego. Obydwaj lekarze gubili {{Korekta|síę|się}} w przypuszczeniach.<br>
{{tab}}Po szczegółowych {{Korekta|oględzínach|oględzinach}} doktór Blay wzruszył {{Korekta|ramíonami.|ramionami.}} Doktór Weiler, jego kolegą wstrząsnął głową. Wypadek był naprawdę zastanawiający.<br>
{{tab}}— Cóż pan o tym sądzi, drogi kolego? — rzekł doktór Blay. — Nie chcę jeszcze nic twierdzić, ale<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3el37krpkpmamyd5zgm9ct441v3sp0l
Szablon:IndexPages/PL Brete - Zwyciężony.pdf
10
1010339
3145804
3125245
2022-08-05T20:02:26Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>204</pc><q4>0</q4><q3>3</q3><q2>0</q2><q1>192</q1><q0>9</q0>
bre9fqzw7ngfkel0j7l9qd07k0j1dec
Strona:Alessandro Manzoni - Narzeczeni 02.djvu/3
100
1020940
3145826
2964211
2022-08-05T20:12:28Z
Seboloidus
27417
dr, lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude><br><br>
{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 20 Мaрта 1882 г.}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
mu2h64zbei63xmqdxk1j1w8z7erw2ny
3145827
3145826
2022-08-05T20:12:56Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude><br><br>
{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 20 Мaрта 1882 года.}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3078cnplhsxadn65c2k2iicny44kovp
Strona:Gabryel d’Annunzio - Ogień.djvu/182
100
1027240
3145833
2981680
2022-08-05T20:16:12Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude><br><br>
{{---|340}}
{{c|Дозволено Цензурою. — Варшава 30 Марта 1901 года.|w=85%}}
{{---|340}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
10brmqf84z0b7rs8s4kezfotqxmdfdu
Strona:PL Brete - Zwyciężony.pdf/8
100
1027675
3145787
2982862
2022-08-05T19:55:53Z
Seboloidus
27417
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Seboloidus" /></noinclude><br><br>
{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 28 Февраля 1894 года.}}
<br><br>{{tns|<br><br><br><br>}}
{{c|{{tab|10}}Warszawa. Drukiem Emila Skiwkiego.{{tab|10}}|kap|style=border-top:dotted 1px black|table}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
dim36totvjnj7mqg3wade8k384ixih0
3145788
3145787
2022-08-05T19:56:38Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Seboloidus" /></noinclude><br><br>
{{c|Дозволено Цензурою.}}
{{c|Варшава, 28 Февраля 1894 года.}}
<br><br>{{tns|<br><br><br><br>}}
{{c|{{tab|10}}Warszawa. Drukiem Emila Skiwskiego.{{tab|10}}|kap|style=border-top:dotted 1px black|table}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
re2uk27mbsjvpnzncxsg6cp7fyqf8bh
Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/6
100
1030236
3145815
3009376
2022-08-05T20:05:51Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Draco flavus" /></noinclude><br><br>
{{c|Дозволено цензурою.<br>
Варшава, 26 Декабря 1870 г.|w=85%}}
<br><br>
{{---|400}}
{{c|W drukarni Jana Cotty, przy ulicy Danielewiczowskiej Nr. 495a}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8rierq24xonxp5doykiqkmaibve66gd
Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/362
100
1030239
3145812
2990088
2022-08-05T20:04:02Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude><br><br>
{{c|Дозволено цензурою.<br>
Варшава, 6 Марта 1871 г.|w=85%}}
<br><br>
{{---|400}}
{{c|W drukarni Jana Cotty, przy ulicy Danielewiczowskiej Nr. 495a.}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
qj3cqnfwydg7ll3ogd79u52s5rx4yv8
Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/732
100
1030250
3145781
2990087
2022-08-05T19:51:28Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude><br><br>
{{c|Дозволено цензурою.<br>
Варшава, 22 Мая(3 Іюня) 1871 г.|w=85%}}
<br><br>
{{---|400}}
{{c|W drukarni Jana Cotty, przy ulicy Danielewiczowskiej Nr. 495a,}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
eos8ri4wmhua64agr45pt1wjjrn4rto
Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/1056
100
1030265
3145816
2990120
2022-08-05T20:07:19Z
Seboloidus
27417
dr, lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude><br><br>
{{c|Дозволено цензурою.<br>
Варшава, 8 Сентября 1871 г.|w=90%}}
<br><br>
{{---|380}}
{{c|W drukarni Jana Cotty, przy ulicy Danielewiczowskiej Nr. 495a.|w=90%}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
euwdk0yfjo019cb3akogsxty19nxkio
Strona:Karol May - Sapho & Carpio (Boże Narodzenie).djvu/445
100
1032277
3146096
2996973
2022-08-05T23:40:30Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Ankry" /></noinclude>zek zakomunikować mu, co mi polecono. Dokąd ruszył wśród ciemnej nocy? Winnetou powiedział mu dziś po południu, że Szoszoni maszerują wzdłuż Marsh-creeku, — ale z pewnością już ich tam niema! Postąpił jak chłopak, który w pasji wykrzykuje; tatusiowi na złość, niech mi uszy zmarzną!<br>
{{tab}}Pod wpływem niemiłej sceny siedzieliśmy przy, ognisku w głębokiem milczeniu; po chwili ustaliliśmy porządek wart. Sannel rzekł:<br>
{{tab}}— Ależ, messurs, jakże można iść teraz spać! Jeżeli o mnie chodzi, to jestem przekonany, że nie zmrużę oka, zanim się dowiem, co mnie czeka jutro.<br>
{{tab}}— Jakto jutro? — zapytałem.<br>
{{tab}}— Pojadę z wami. Ale dokąd? Pocoście sprowadzili tych {{Korekta|pięcu|pięciu}} Szoszonów, poco te juczne zwierzęta?<br>
{{tab}}Winnetou odpowiedział:<br>
{{tab}}— Wytłumaczę to Amorowi Sannelowi w kilku słowach. Jedziemy do Fremonts Peaku, niewiadomo jednak na jak długo. Jeżeli zaskoczą nas śnieżyce, trzeba będzie pozostać w górach. Dlatego Winnetou postarał się o ekwipunek. Konie są obładowane kocami i żywnością. Skoro dostaniemy się na szczyt, Szoszoni wrócą i ukryją konie w bezpiecznem miejscu; to rzecz konieczna, gdyż pod olbrzymią kołdrą śniegu zwierzęta pozdychałyby z głodu.<br>
{{tab}}— Ładne widoki! Wszystko tak mądrze przewidziane! Jedyna pociecha, że przypuszczenia nie muszą się sprawdzić w całości. Możemy dostać się na szczyt znacznie prędzej, niż przypuszczamy. Jestem gotów współdziałać z wami; wolałbym jednak nie tonąć w śnieżnych zaspach z powodu kilku łotrów. Nie jestem niedźwiedziem polarnym. No, trzeba to przespać. Dobranoc, messurs!<br>
{{tab}}{{Korekta|Zawiąwszy|Zawinąwszy}} się w koc, zasnął po chwili; reszta, z wy-<noinclude><references/>
{{f|align=right|437}}
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6210seguj77me45mlzyr8x9riewyu76
Strona:PL Reid Jeździec bez głowy.pdf/214
100
1033641
3146100
3000812
2022-08-05T23:42:13Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Maire" /></noinclude><section begin="r69"/>{{tab}}— Istotnie, trudno przypuszczać, aby to był żywy człowiek. Wszak pod płaszczem nie ma głowy? Niech-no pan podniesie płaszcz do góry.<br>
{{tab}}— Wie pan, wolałbym nie dotykać tego strasznego trupa.<br>
{{tab}}— Dziwne, bo przecież przed chwilą...<br>
{{tab}}— Zrobiłem to w przystępie zapalczywości. Byłem rad, że schwytałem go nareszcie.<br>
{{tab}}Stamp podszedł do jeźdźca i odsłonił na nim płaszcz.<br>
{{tab}}— Tak, jest to trup pańskiego kuzyna, Henryka Pointdekstera. No, ale nie mamy poco tu stać. Trzeba zaprowadzić go do twierdzy Inge i stawić przed sąd. Będzie to jeszcze jeden świadek. Być może wyjaśni nam wątpliwości, kto jest faktycznym jego mordercą, Gerald czy ktoś inny... Dlaczego pan jeszcze stoi!<br>
{{tab}}— Naturalnie, naturalnie, nie mamy poco tu stać, — rzekł, siląc się na spokój, Calchun i ruszył naprzód. W duszy toczył ze sobą walkę, czy ma wracać do twierdzy, czy rzucić się do ucieczki, czy też rozprawić się zaraz ze Stampem. Ale, widząc, że stary myśliwy jedzie tuż za nim i trzyma broń w pogotowiu, zaniechał swoich myśli i zdobywał się na pozory bezwzględnego spokoju.<br>
<br>{{---}}<br><section end="r69"/>
<section begin="r70"/>{{c|'''LXX. Dalsze zeznania.'''|w=1.2em|przed=1em|po=0.5em}}
{{tab}}Ponieważ Stampa i Calchuna nie było widać, sąd postanowił ciągnąć obrady dalej.<br><section end="r70"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
esfkn190fxq37e6rb6er6s9dys49joz
Strona:PL Merimee - Dwór Karola IX-go.pdf/8
100
1037145
3145790
3014879
2022-08-05T19:57:25Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude><br><br>
{{c|Дозволено Цензурою.<br>
Варшава, 22 Декабря 1893 года.|w=85%}}
<br><br>
{{---|300}}
{{c|{{Kapitaliki|Warszawa. Drukiem Emila Skiwskiego.}}}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1ep028o9vr09v01pbq4cv6dqkrujxj0
Indeks:Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf
102
1037240
3145913
3040268
2022-08-05T21:05:10Z
Wolan
14385
proofread-index
text/x-wiki
{{:MediaWiki:Proofreadpage_index_template
|Tytuł=[[Do starego pokolenia]]
|Autor=Ignacy Baliński
|Tłumacz=
|Redaktor=
|Ilustracje=
|Rok=1890
|Wydawca=Księgarnia K. Bartoszewicza
|Miejsce wydania=Kraków
|Druk=
|Źródło=[[commons:File:Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf|Skany na Commons]]
|Ilustracja=[[File:Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf|page=1|mały]]
|Strony=<pagelist />
|Spis treści=
|Uwagi=
|Postęp=do uwierzytelnienia
|Status dodatkowy=zawiera drobne elementy
|Css=
|Width=
}}
2r3if7kx4hs2gxsas7bp2qsm75gcje7
Szablon:IndexPages/Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf
10
1037250
3145903
3078421
2022-08-05T21:02:13Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>16</pc><q4>4</q4><q3>10</q3><q2>0</q2><q1>0</q1><q0>2</q0>
25ghqv49511zt3mwjafxq2j30imgai5
3146005
3145903
2022-08-05T22:02:03Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>16</pc><q4>5</q4><q3>9</q3><q2>0</q2><q1>0</q1><q0>2</q0>
1ug326us76rewninu06akzpk01u7dbz
Strona:Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf/1
100
1037450
3145880
3012767
2022-08-05T20:47:00Z
Wolan
14385
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Wolan" /></noinclude>{{CentrujStart2}}
{{f|lewy=10px|przed=50px|KRAKÓW. <br>1890. <br>{{f*|NAKŁADEM KSIĘGARNI K. BARTOSZEWICZA.|w=75%}}|c|table}}
<br><br><br><br>
{{Skan zawiera grafikę}}
{{obrót|{{f*|DO STAREGO POKOLENIA|font=Arial Narrow|roz|w=36px|u}}|-60}}
<br>
{{f|lewy=270px|„Oto są grzechy}}
{{f|lewy=270px|naszego żywota“.}}
<br><br><br>
{{f|lewy=200px|Drukiem A. Koziańskiego}}
{{f|lewy=250px|w Krakowie.}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
b8ucxtdxg4t6os6udew9r14oiuyk0z5
Strona:Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf/3
100
1037452
3145881
3013614
2022-08-05T20:48:52Z
Wolan
14385
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wolan" /><br><br><br></noinclude><poem>
{{Inicjał|M}}ówicie nieraz, a odcień zawodu
I chęć wyrzutu zdradza słów tych brzmienie:
„O! my nie tacy byliśmy za młodu,
Jak jest dzisiejsze młode pokolenie.
Dzisiejsza młodzież — toż to starców grono,
Co w wiośnie życia, w tej najlepszej chwili,
Kroczy ponuro, z głową pochyloną.
I brali im tylko, (by starcami byli),
Zmarszczków na twarzy, na głowie siwizny!
Kto w nich przygasił tę miłość ojczyzny,
Co w naszych czasach płonęła tak jasno,
Żeśmy składali na jej ołtarz krwawy,
Osoby, mienie i swobodę własną?
Kto w nich wyziębił ową żądzę sławy,
I wiarę w przyszłość, i tę pewność siebie,
Co nas w młodości parła na wyżyny,
By ścigać gwiazdy promienne na niebie,
I bohaterskie zdobywać wawrzyny,
Goniąc sny złote i wzniosłe mamidła!
Kto im zapału podciął lotne skrzydła,
Pozbawił szczytnych mrzonek, ideałów,
Junackich rzutów, porywów i szałów,
I nawet zwykłych młodym latom grzechów?
Kto w nich przytłumił dźwięki szczerych śmiechów,
Co z ust młodzieży, z wesołym hałasem
Tryskały w koło, jakby promień złoty?
Kto zdarł z nich pióra dziecinnej pustoty?
Szyderstwa, gorycz wpoił w nich przedczasem,
Przedczasem wcisnął przesytu obrożę?
Kto ich pogrążył w czarne zwątpień morze,
I zmroził lodem tak obojętności,
Że w wiośnie życia, na wstępie młodości,
Stoją posępni jacyś, zimni, biali.</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
33kmcap07d3mur2esymt8en6cxvi5ls
Strona:Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf/4
100
1037687
3145882
3013613
2022-08-05T20:51:29Z
Wolan
14385
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wolan" />{{f|4}}</noinclude><poem>
Bez krwi i ciepła, bez żądz i uniesień
Dzisiejsza młodzież — tożto chmurna jesień,
Miast jasnej wiosny, którą myśmy znali. —
To owoc dziwny, przedczasem przejrzały
Którego wnętrze toczy rdza ukryta.
Kwiat, co nim z pączka wychylił się cały
I wszystkie barwy zgarnął — już przekwita.
Dzisiejsza młodzież smutnym żalem losu
Rozczarowanie zna wpierw, niż złudzenia,
Nieufność, w szczęście, wprzód od doświadczenia,
A zniechęcenie wpierw, niźli pragnienia.
Ledwie się zdoła wydobyć z chaosu
Pierwotnych pojęć i dziecinnych wrażeń,
Wnet z płonącego życiowego stosu
Chwyta, nie płomień jasnych dum i marzeń,
Lecz czarne głownie i szare popioły. —
I kroczy chmurna, jakby starców rzesza,
Co z pustką w sercach, z spuszczonemi czoły
Za pogrzebowym orszakiem pospiesza,
I do cmentarnej bramy się przybliża.
Nie jak gromada młodych, dzielna, chyża,
Która z miłością i nadzieją w sercu,
Na ślubnym z życiem stanąć ma kobiercu.“
</poem>
{{***||50%|30}}
<poem>
Ale nie mówcie tak, bo słowa wasze
Bolesnem w sercach młodych dźwięczą echem,
Że niepojętem dla was życie nasze,
Choć nie pojmować nas jest dla was grzechem.
Czemu z was żaden w głąb naszego ducha
Nie wniknie, bicia serc tych nie podsłucha,
Tych serc znękanych biednej polskiej młodzi,
W które pocisków tyle zewsząd godzi,
A którym nawet brak kropli swobody
Jaką z was każdy miał, kiedy był młody,
Wyście wzrastali, gdy słońce wolności
Chociaż już zaszło, lecz zorzą zachodnią
Rzucało jeszcze wielki smug światłości.
Co był pociechą, nadziei pochodnią,
I wolno było wierzyć wam za młodu,
Że doczekacie się nowego wschodu.
A nas noc czarna chwyciła w swe pęta,
Noc czarna, głucha, bez światła żadnego.
Bez gwiazdy żadnej, i w nas niemowlęta
Wpiła swe szpony do szpiku samego.
W kołysce jeszcze budził nas płacz matek,
Łoskot pożarów, kos i szabel brzęki.
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
fpfhi4arga26c9mhei70zdo3vu9cyfh
Strona:Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf/7
100
1037882
3145910
3078404
2022-08-05T21:04:38Z
Wolan
14385
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wolan" />{{f|align=right|7}}</noinclude><poem>
Poczynać mają, by ciężko nie zbłądzić.
W obce kłamstw tylu, błudy potwarzy,
Które im co dnia mistrze kładą w głowy,
W obec przymusu obcej, wrogiej mowy,
Sprzeczności między myślami a słowy,
Że muszą ciągle stać na słów swych straży,
I że komedyą straszną pokryjomu
Odgrywać muszą każdą dzienną chwilką.
Bo dla nich jednych w świecie — czarne w domu
Jest białem w szkole: ach! i dla nich tylko.
Dla nich zdarzeniem dziwnem, niepojętem.
Rano przeklętem jest, co w wieczór świętem!
I wy nam jeszcze stawiacie pytanie
Skąd u młodzieży to rozczarowanie?
To zniechęcenie i ten brak zapału
Do wielkich czynów, idei wspaniałych?
Kiedy nas gwałtem, jeszcze dzieci małych.
Los zmusza ręką dotykać się kału,
Pacholęcemi spostrzegać oczyma,
Że już słuszności na tym świecie niema;
Gdy ci, co mają dawać jej przykłady,
Sami najświętsze niweczą zasady;
Gdyśmy od dziecka przykuci do pługa
Nieocenionej sprawiedliwie pracy.
Próżnych, daremnych trudów, gdzie zasługa
Ani uznania niema, ani płacy!
I kiedy wiemy, że za szkolną bramą
Na życia scenie dzieje się to samo!
</poem>
{{***||50%|30}}
<poem>
To samo? gdzież tam! stokroć gorzej jeszcze.
Gdy się rozszczepią wreszcie szkoły kleszcze
I na bój z życiem opuścim jej progi.
Jakież otwarte są przed nami drogi?
W szkole przynajmniej obowiązek, który
Na barki nasze dziecinne włożono,
Mogliśmy spełniać — żuć te nauk wióry,
Uczyć się gdy nam: „uczcie {{korekta|się!|się!“}} mówiono!
Lecz później, później gdy na scenę życia,
Wystąpi młodzian z szkolnego ukrycia,
Gdy społeczeństwa zwrócą się nań oczy,
Gdy w nim do czynów rwie się duch ochoczy,
Gdy niecierpliwie liczy każdą chwilę,
Aby o własnej wreszcie stanąć sile,
By sobie inne zdobyć stanowisko,
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pujm1qk6ytj0atd2k3nrk7w16y1f8ot
Strona:Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf/6
100
1037950
3145889
3078364
2022-08-05T20:55:42Z
Wolan
14385
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wolan" />{{f|6}}</noinclude><poem>
Ci mistrze, którzy przybyli tu — po co?
By nas nauczyć czego? O broń Boże!
By resztki światła zagasić przemocą
By nas powalić na Prokrusta łoże.
I gdzieś zatopić — w zapomnienia fali
To, cośmy z mlekiem matczynem wyssali!
Jeszcze z nich każdy lisią zwrotkę nuci:
„O! wszak to dowód jest najwyższej łaski,
„Że ci młodzieńcy, tak rdzennie popsuci
„Co jednak w rządzie tyle troski niecą,
„Z przybytków wiedzy mogą czerpać blaski...“
Pod ciągłą groźbą, że za drzwi wylecą,
Jeśli ich czasem nie olśnią te blaski!
O! niech te blaski wam wieczyście świecą,
Mistrze! nad szkołą waszą, tem straszydłem,
W którem nam dzieciom, jak po słupie z mydłem
Trzeba się drapać, opadać, podnosić,
Pochlebiać, kłamać, przekupywać, prosić.
A po tem wszystkiem, straciwszy lat tyle
I tyle pracy, dostać w wieku sile,
Zwitek papieru z tuzinem pieczątek,
Świadczących o tem, że przez lat dziesiątek
Jego właściciel zrobił cud prawdziwy:
Bo najprzód szkoły zdołał skończyć żywy.
Przytem się uczył i dobrze prowadził.
To jest, że słówkiem najmniejszem nie zdradził
Ani swej myśli, ani swojej mowy,
Lecz połknął tylko stos wiedzy książkowej
Którego mistrze nie znają połowy!
Lecz cicho! cicho! to patent rządowy,
Co z dziecka męża robi dojrzałego,
Który stanowi dziś jedyną zbroję,
Z jaką nam wstąpić można w życia boje.
Bo wszak już żadnej nie mamy, prócz niego.
Więc na słup dzieci, dalej suszcie głowy,
By choć ten oręż zdobyć papierowy.
I wy pytacie jeszcze z zadziwieniem,
Skąd się spotyka u nas ze zwątpieniem.
I z nieufnością, z przedwczesną niewiarą,
W ludzi i myśli i czyny i rzeczy,
Jaka nawiedza tylko głowę starą.
Co się nurzała już w życiowej cieczy?
Skąd? — ależ patrzcie! Co te szkolne żaki
Te biedne, młode, niewinne chłopaki,
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
m569urie8a3ruq34t7g6l63pnrawypw
Strona:Ignacy Baliński - Do starego pokolenia.pdf/5
100
1038153
3145884
3015349
2022-08-05T20:53:40Z
Wolan
14385
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Wolan" />{{f|align=right|5}}</noinclude><poem>
I ojców straszny głos, co sił ostatek
Wydobywali, żeby stłumić jęki
Gdy z wszystkiem swojem brali pożegnanie,
Na śmierć wychodząc, albo na wygnanie!
Chcecie wy wiedzieć, dzisiejszej młodzieży
Pierwsze wspomnienie, co w pamięci leży,
To pierwsze mgliste, dziecinne wspomnienie
Co się w umyśle jak przez sen majaczy?
Izba kamienna, szara... to więzienie.
Wewnątrz cień jakiś miga... co to znaczy?
To ojciec! pragnie rozwalić więzienie.
Patrzcie! jak bije w szalonej rozpaczy
Pięściami, głową, piersią o kamienie,
Uderza w ściany, chce by pękły ściany.
Lecz ściany stoją, tylko głowa pęka...
Tam znowu postać jakiejś zapłakanej
Kobiety, łamie ręce, płacze, klęka...
To matka! ona modli się do Boga.
Modli się głośno, lecz za tym łoskotem
Ach! czy jej modlitw jęk dochodzi Boga!...
To pierwsze nasze wspomnienie. A potem?
Potem zaległa wszystko ciemność sroga,
Ciemność i cisza, jak na dnie mogiły.
Ściany więzienia zwolna się zbliżyły,
Że ledwie wewnątrz im powietrza stało.
I jęły tłoczyć nasze młode ciało.
Dusiły gardło, by wydusić mowę.
Cisnęły serce, by wycisnąć wiarę.
I tak kleszczami spięły naszą głowę
Jakby z niej myśli chciały wziąć w ofiarę;
I w takiej celi wzrastać nam kazano,
Rozwijać umysł, co się ledwie budzi,
Być zdrowym, rzeźkim, wyglądać rumiano,
Uczyć się, mężnieć, wychodzić na ludzi
I myślą śmiałą, lecz wierno-poddaną
(O! bo inaczej myśl się darmo trudzi!)
Rozpuszczać wodze młodzieńczym zapałom
I palić świeczki szczęścia ideałom.
Powiedzcie sami, czy to się wam żalić,
Że się tym świeczkom jakoś nie chce palić?
</poem>
{{***||50%|30}}
<poem>
A potem przyszła szkoła: piękne słowo —
Szkoła — o! szkołą była nam surową. —
Kołem obsiedli nas, jak czarne kruki,
Ci fałszowanej adepci nauki,
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8wgwjznrd96pshfhlzpxttxh9ded9bf
Szablon:IndexPages/Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf
10
1056763
3146211
3067094
2022-08-06T08:01:46Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>154</pc><q4>0</q4><q3>0</q3><q2>0</q2><q1>18</q1><q0>15</q0>
mr7fb4sb0bl151wts5zj7ra2iag4gk2
3146235
3146211
2022-08-06T09:01:46Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>154</pc><q4>0</q4><q3>0</q3><q2>0</q2><q1>32</q1><q0>15</q0>
2k3kri1trtncnh95fjs8a5jrwvf2u12
Wikiskryba:Draco flavus/brudnopis160
2
1061510
3145615
3142511
2022-08-05T16:11:27Z
Draco flavus
2058
/* Katalogi */
wikitext
text/x-wiki
==Katalogi==
{|class="wikitable"
!Zasięg
!Rodzaj
!Typ
!Opis
!link
!Uwagi
|-
|rowspan="11" |zbiorcza
|rowspan="2" style="text-align:center"|międzynarodowa<br>[[Plik:World_Flag_(2004).svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|OPAC
|KVK
|[https://kvk.bibliothek.kit.edu/?kataloge=K10PLUS&kataloge=BVB&kataloge=NRW&kataloge=HEBIS&kataloge=HEBIS_RETRO&kataloge=KOBV_SOLR&kataloge=DDB&kataloge=STABI_BERLIN&kataloge=TIB&kataloge=OEVK_GBV&kataloge=VD16&kataloge=VD17&kataloge=VD18&kataloge=VOE&kataloge=ZDB&kataloge=LANDBIB_WLB&kataloge=LANDBIB_BAYERN&kataloge=LANDBIB_BERLIN&kataloge=LANDBIB_BRANDENBURG&kataloge=LANDBIB_HAMBURG&kataloge=LANDBIB_HESSEN&kataloge=LANDBIB_LBMV&kataloge=LANDBIB_NDS&kataloge=LANDBIB_NRW&kataloge=LANDBIB_RLB&kataloge=LANDBIB_SAARLAND&kataloge=LANDBIB_SACHSEN_ANHALT&kataloge=LANDBIB_SACHSEN&kataloge=LANDBIB_SHLB&kataloge=LANDBIB_THUERINGEN&kataloge=VTHK_ADV_E&kataloge=VTHK_AHS_NEUD&kataloge=VTHK_ARCHIV_N&kataloge=VTHK_BIB_EKHN&kataloge=VTHK_BIB_WUERTT&kataloge=VTHK_BIR_MOD&kataloge=VTHK_BIR_S&kataloge=VTHK_BMZ_HH&kataloge=VTHK_CAR_FR&kataloge=VTHK_COME_VERB&kataloge=VTHK_DIA_S&kataloge=VTHK_DIO_A&kataloge=VTHK_DIO_AC&kataloge=VTHK_DIO_BA&kataloge=VTHK_DIO_LM&kataloge=VTHK_DIO_M&kataloge=VTHK_DIO_MS&kataloge=VTHK_DIO_ROTT&kataloge=VTHK_DIO_STPOEL&kataloge=VTHK_EAB_PB&kataloge=VTHK_EDD_K&kataloge=VTHK_EFH_BO&kataloge=VTHK_EFH_FR&kataloge=VTHK_EFH_H&kataloge=VTHK_EFH_N&kataloge=VTHK_EFH_RT&kataloge=VTHK_EHB_VERB&kataloge=VTHK_EKD_H&kataloge=VTHK_EKI_DO&kataloge=VTHK_ERZ_FR&kataloge=VTHK_EZA_B&kataloge=VTHK_FTA_GI&kataloge=VTHK_IHL_LIEBENZELL&kataloge=VTHK_ITHF_HH&kataloge=VTHK_JAL_EMD&kataloge=VTHK_JAMI_PB&kataloge=VTHK_KFH_K&kataloge=VTHK_KHB_BI&kataloge=VTHK_KHS_B&kataloge=VTHK_KHS_W&kataloge=VTHK_KIRCHENKAMPF&kataloge=VTHK_KIVK&kataloge=VTHK_KTU_LINZ&kataloge=VTHK_LKA_BI&kataloge=VTHK_LKA_DD&kataloge=VTHK_LKA_H&kataloge=VTHK_LKA_M&kataloge=VTHK_LKI_HB&kataloge=VTHK_LKI_KA&kataloge=VTHK_LKI_KS&kataloge=VTHK_MARTINUS_MZ&kataloge=VTHK_MIKA_AC&kataloge=VTHK_OKR_OL&kataloge=VTHK_OKR_S&kataloge=VTHK_OKR_SN&kataloge=VTHK_PRE_HOG&kataloge=VTHK_PRI_FD&kataloge=VTHK_PRI_IBRIX&kataloge=VTHK_PRI_TR&kataloge=VTHK_PTH_VALL&kataloge=VTHK_RPA_HB&kataloge=VTHK_THE_DT&kataloge=VTHK_UNIT_HERRNHUT&kataloge=VTHK_ZARCH_SP&kataloge=BIBOPAC&kataloge=LBOE&kataloge=OENB&kataloge=SWISSCOVERY&kataloge=HELVETICAT&kataloge=ALEXANDRIA&kataloge=CHZK_VAUD&kataloge=CHZK_SBT&kataloge=VKCH_RERO&kataloge=NLAU&kataloge=VERBUND_BELGIEN&kataloge=DAENEMARK_REX&kataloge=EROMM&kataloge=ESTER&kataloge=NB_FINNLAND&kataloge=FINNLAND_VERBUND&kataloge=BNF_PARIS&kataloge=ABES&kataloge=COPAC&kataloge=BL&kataloge=NB_ISRAEL&kataloge=VERBUND_ISRAEL&kataloge=EDIT16&kataloge=ITALIEN_VERBUND&kataloge=ITALIEN_SERIALS&kataloge=LETTLAND_VERBUND&kataloge=LUXEMBURG&kataloge=NB_NIEDERLANDE&kataloge=NB_POLEN&kataloge=VERBUND_POLEN&kataloge=PORTUGAL&kataloge=STAATSBIB_RUSSLAND&kataloge=VERBUND_SCHWEDEN&kataloge=BNE&kataloge=REBIUN&kataloge=NB_TSCHECHIEN&kataloge=NB_UNGARN&kataloge=NLM&kataloge=WORLDCAT&kataloge=BASE&kataloge=DART_EUROPE&kataloge=DIGIBIB&kataloge=DFG_EBOOKS&kataloge=DFG_AUFSAETZE&kataloge=DOABOOKS&kataloge=DOAJ&kataloge=EROMM_WEBSEARCH&kataloge=EUROPEANA&kataloge=GOOGLE_BOOKS&kataloge=KUNST_HATHI&kataloge=ARCHIVE_ORG&kataloge=OAPEN&kataloge=ZVDD&kataloge=BHL&digitalOnly=0&embedFulltitle=0&newTab=0 kvk]
|
|-
|OPAC
|worldcat
|[https://www.worldcat.org/ worldcat]
|
|-
| style="text-align:center"|Litwa [[Plik:Flag_of_Lithuania.svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|OPAC
|Biblioteka Narodowa
|[https://ibiblioteka.lt/metis/publication?q=53paooiz7 Litewska BN]
|{{tab}}advanced search {{f*|w=130%|→}} Język lenkų <br> obejmuje
* Litewską Bibliotekę Narodową
* Bibliotekę Akademii Nauk w Wilnie
* Bibliotekę Uniwersytetu w Wilnie
|-
|rowspan="8" style="text-align:center"|Polska [[Plik:Flag_of_Poland_(normative).svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|OPAC
|KaRo
|[https://karo.umk.pl/Karo/ karo]
|
|-
|OPAC
|nukat
|[http://katalog.nukat.edu.pl/search/query?theme=nukat nukat]
|karo daje również wyniki z nukata, ale w nukacie dużo lepiej uporządkowane
|-
|OPAC
|kościelne biblioteki w Polsce
|[http://fidkar.fides.org.pl/ fidkar fides]
|
|-
|OPAC
|BN Warszawa
|[https://katalogi.bn.org.pl/discovery/search?vid=48OMNIS_NLOP:48OMNIS_NLOP&mode=advanced BN]
|
* zbiorcza (BN, BJ, WBP w Kielcach, WBP w Lublinie)
* tylko BN
|-
|OPAC
|zbiorcza bibliotek publicznych
|[https://w.bibliotece.pl w.bibliotece]
|[https://w.bibliotece.pl/info/search/ instrukcja]
|-
|MAK+
|zbiorcza bibliotek polskich
|[https://szukamksiążki.pl/SkNewWeb/start/#/ szukamksiążki]
|interesująca jest opcja wyboru roku wydania (ustawienia zaawansowane)
|-
|MAK
|Zbiorczy '''czasopism'''
|[http://mak.bn.org.pl/cgi-bin/makwww.exe?BM=7 MAK czasopisma]
|lepiej prosić o pomoc bibliotekarza
|-
|kartkowy off-line
|Biblioteka Narodowa<br>zbiór '''czasopism''' na mikrofilmach
|niedostępny on-line
|lepiej prosić o pomoc bibliotekarza
|-
|rowspan="24" |biblioteka
| style="text-align:center"|Austria [[Plik:Flag_of_Austria.svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|OPAC
|Austriacka Biblioteka Narodowa
|
* [https://search.onb.ac.at/primo-explore/search?vid=ONB ÖNB]
* [https://anno.onb.ac.at/alph_list.htm czasopisma]
|dużo '''czasopism''' jest zeskanowanych
|-
|rowspan="3" style="text-align:center"|Litwa [[Plik:Flag_of_Lithuania.svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|CIPAC
|Wilno: Narodowa
|
|
|-
|CIPAC
|Wilno: Akad. Nauk
|nie działa
|
|-
|CIPAC
|Wilno Uniwersytet
|[https://korteles.mb.vu.lt/en/Leidiniai_u%C5%BEsienio_kalbomis/M/Morus/00000026-0026#right Uniw. Wilno]
|CIPAC
|-
| style="text-align:center"|Ukraina [[Plik:Flag_of_Ukraine.svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|CIPAC
|Lwów Biblioteka Narodowa<br>im. W. Stefanyka
|[http://image.lsl.lviv.ua/# Lviv]
|
* drukowane alfabetem łacińskim
** ''Книги (A..Z)'' – książki do 1990 r.
** ''Періодика (A..Z)'' – periodyki
** ''Газети (A..Z)'' – gazety
** ''Стародруки (A..Z)'' – starodruki do 1800 r.
|-
| style="text-align:center"|Wielka Brytania<br>[[Plik:Flag_of_the_United_Kingdom.svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|OPAC
|British Library
|[http://explore.bl.uk/primo_library/libweb/action/search.do?vid=BLVU1 BL]
|
|-
|rowspan="2" style="text-align:center"|Rosja [[Plik:Flag_of_Russia.svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|OPAC
|Biblioteka Narodowa Moskwa
|[https://search.rsl.ru/ru/search# РГБ]
|
|-
|OPAC
|Biblioteka Narodowa Petersburg
|[http://nlr.ru/ РНБ Petersburg]
|
|-
|rowspan="16" style="text-align:center"|Polska [[Plik:Flag_of_Poland_(normative).svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|CIPAC
|BUW kartkowy
|[https://zwarte.ckk.buw.uw.edu.pl/ książki]<br>[https://ciagle.ckk.buw.uw.edu.pl/ czasopisma]
|
* książki
* '''czasopisma'''
Więcej informacji [https://ckk.buw.uw.edu.pl/ BUW].
|-
|CIPAC
|ossolineum
|[https://katalogi.ossolineum.pl/ katalogi]
|
* [https://graf.ossolineum.pl/www_root_graf/ wydawnictwa zwarte]
* [https://graf.ossolineum.pl/www_root_graf/czas/ramka.html czasopisma]
* [https://dbs.ossolineum.pl/lwow/ czasopisma polskie we Lwowie]]
|-
|CIPAC
|BJ kartkowy
|[http://pka.bj.uj.edu.pl/PKA/ BJ] [http://pka.bj.uj.edu.pl/PKA/index.php?scr=indeksy&t1=kraszewski&offset=41&file=1280-0101.jpg BJ przykład]
|
|-
|CIPAC
|UAM Poznań
|[https://buuam.digital-center.pl/# UAM]
|
|-
|CIPAC
|UMK Toruń
|[http://www.kat.umk.pl/ksiazki/ UMK]
|
|-
|CIPAC
|KUL Lublin
|[https://alfabetyczny.buikkar.kul.pl/ KUL]
|
|-
|kartkowy off-line
|Uniwersytet w Lublinie
|off-line
|prosić o pomoc bibliotekarza
|-
|CIPAC
|Uniwerstytet w Łodzi
|[https://katalog.lib.uni.lodz.pl/# Łódź]
|
* książki
* '''czasopisma'''
|-
|CIPAC
|UW Wrocław
|[https://www.bu.uni.wroc.pl/katalogi/zdigitalizowany-alfabetyczny Wrocław]
|
|-
|CIPAC
|Koszykowa Warszawa
|[http://ikar1.koszykowa.pl/ Koszykowa]
|
|-
|CIPAC
|Książnica Podlaska Białystok
|[http://katalog.podlaskiezbiorycyfrowe.pl/Strona/KP_katalogi.htm katalogi]
|
*[http://alfabetyczny.katalog.podlaskiezbiorycyfrowe.pl/ Dawnej Czytelni Książek]
*[http://czasopisma.katalog.podlaskiezbiorycyfrowe.pl/ Czasopism]
|-
|CIPAC
|Biblioteka Zielińskich w Płocku
|[http://www.tnp.org.pl/katalog.htm Biblioteka Zielińskich]
|
|-
|CIPAC
|IBL Warszawa
|[https://ibl.waw.pl/pl/o-instytucie/biblioteka/katalog Instytutu Badań Literackich]
|
|-
|CIPAC
|PAN Gdańsk
|[http://bgpan.digital-center.pl/katalog2/ PAN Gdańsk]
|-
|OPAC
|Bibl. Naukowa PAU i PAN Kraków
|[https://katalogkrak.cyfronet.pl/search/query?theme=PAU PAU i PAN]
|
|-
|MAK
|PAN Kórnik
|[http://baza1-bis.man.poznan.pl/cgi-bin/makwww.exe?BZ=Nowe_druki PAN w Kórniku]
|
|-
|}
==Jak szukać?==
Szukać można się nauczyć jedynie szukając... ''Übung macht den Meister.''<br>
Powyższa tabela daje informacje o różnych miejscach, gdzie można znaleźć interesujące teksty.<br>
'''Książki'''<br>
#Warto wejść na [https://fbc.pionier.net.pl/ fbc], [https://polona.pl/ polonę], [https://academica.edu.pl/ academikę] – może są już tam poszukiwane skany
#W następnej kolejności szukamy w bibliotekach – można wejść do [https://katalogi.bn.org.pl/discovery/search?vid=48OMNIS_NLOP:48OMNIS_NLOP&mode=advanced katalogi Biblioteki Narodowej w Warszawie] – mają wygodną dla nas politykę udostępniania skanów i oczywiście spory księgozbiór
#W następnej kolejności szukamy w zbiorczych wyszukiwarkach w Polsce – [https://karo.umk.pl/Karo/ karo], [http://katalog.nukat.edu.pl/search/query?theme=nukat nukat], [http://fidkar.fides.org.pl/ fidkar fides]
#Dalej można spróbować w wyszukiwarkach zbiorczych międzynarodowych – [https://kvk.bibliothek.kit.edu/?kataloge=K10PLUS&kataloge=BVB&kataloge=NRW&kataloge=HEBIS&kataloge=HEBIS_RETRO&kataloge=KOBV_SOLR&kataloge=DDB&kataloge=STABI_BERLIN&kataloge=TIB&kataloge=OEVK_GBV&kataloge=VD16&kataloge=VD17&kataloge=VD18&kataloge=VOE&kataloge=ZDB&kataloge=LANDBIB_WLB&kataloge=LANDBIB_BAYERN&kataloge=LANDBIB_BERLIN&kataloge=LANDBIB_BRANDENBURG&kataloge=LANDBIB_HAMBURG&kataloge=LANDBIB_HESSEN&kataloge=LANDBIB_LBMV&kataloge=LANDBIB_NDS&kataloge=LANDBIB_NRW&kataloge=LANDBIB_RLB&kataloge=LANDBIB_SAARLAND&kataloge=LANDBIB_SACHSEN_ANHALT&kataloge=LANDBIB_SACHSEN&kataloge=LANDBIB_SHLB&kataloge=LANDBIB_THUERINGEN&kataloge=VTHK_ADV_E&kataloge=VTHK_AHS_NEUD&kataloge=VTHK_ARCHIV_N&kataloge=VTHK_BIB_EKHN&kataloge=VTHK_BIB_WUERTT&kataloge=VTHK_BIR_MOD&kataloge=VTHK_BIR_S&kataloge=VTHK_BMZ_HH&kataloge=VTHK_CAR_FR&kataloge=VTHK_COME_VERB&kataloge=VTHK_DIA_S&kataloge=VTHK_DIO_A&kataloge=VTHK_DIO_AC&kataloge=VTHK_DIO_BA&kataloge=VTHK_DIO_LM&kataloge=VTHK_DIO_M&kataloge=VTHK_DIO_MS&kataloge=VTHK_DIO_ROTT&kataloge=VTHK_DIO_STPOEL&kataloge=VTHK_EAB_PB&kataloge=VTHK_EDD_K&kataloge=VTHK_EFH_BO&kataloge=VTHK_EFH_FR&kataloge=VTHK_EFH_H&kataloge=VTHK_EFH_N&kataloge=VTHK_EFH_RT&kataloge=VTHK_EHB_VERB&kataloge=VTHK_EKD_H&kataloge=VTHK_EKI_DO&kataloge=VTHK_ERZ_FR&kataloge=VTHK_EZA_B&kataloge=VTHK_FTA_GI&kataloge=VTHK_IHL_LIEBENZELL&kataloge=VTHK_ITHF_HH&kataloge=VTHK_JAL_EMD&kataloge=VTHK_JAMI_PB&kataloge=VTHK_KFH_K&kataloge=VTHK_KHB_BI&kataloge=VTHK_KHS_B&kataloge=VTHK_KHS_W&kataloge=VTHK_KIRCHENKAMPF&kataloge=VTHK_KIVK&kataloge=VTHK_KTU_LINZ&kataloge=VTHK_LKA_BI&kataloge=VTHK_LKA_DD&kataloge=VTHK_LKA_H&kataloge=VTHK_LKA_M&kataloge=VTHK_LKI_HB&kataloge=VTHK_LKI_KA&kataloge=VTHK_LKI_KS&kataloge=VTHK_MARTINUS_MZ&kataloge=VTHK_MIKA_AC&kataloge=VTHK_OKR_OL&kataloge=VTHK_OKR_S&kataloge=VTHK_OKR_SN&kataloge=VTHK_PRE_HOG&kataloge=VTHK_PRI_FD&kataloge=VTHK_PRI_IBRIX&kataloge=VTHK_PRI_TR&kataloge=VTHK_PTH_VALL&kataloge=VTHK_RPA_HB&kataloge=VTHK_THE_DT&kataloge=VTHK_UNIT_HERRNHUT&kataloge=VTHK_ZARCH_SP&kataloge=BIBOPAC&kataloge=LBOE&kataloge=OENB&kataloge=SWISSCOVERY&kataloge=HELVETICAT&kataloge=ALEXANDRIA&kataloge=CHZK_VAUD&kataloge=CHZK_SBT&kataloge=VKCH_RERO&kataloge=NLAU&kataloge=VERBUND_BELGIEN&kataloge=DAENEMARK_REX&kataloge=EROMM&kataloge=ESTER&kataloge=NB_FINNLAND&kataloge=FINNLAND_VERBUND&kataloge=BNF_PARIS&kataloge=ABES&kataloge=COPAC&kataloge=BL&kataloge=NB_ISRAEL&kataloge=VERBUND_ISRAEL&kataloge=EDIT16&kataloge=ITALIEN_VERBUND&kataloge=ITALIEN_SERIALS&kataloge=LETTLAND_VERBUND&kataloge=LUXEMBURG&kataloge=NB_NIEDERLANDE&kataloge=NB_POLEN&kataloge=VERBUND_POLEN&kataloge=PORTUGAL&kataloge=STAATSBIB_RUSSLAND&kataloge=VERBUND_SCHWEDEN&kataloge=BNE&kataloge=REBIUN&kataloge=NB_TSCHECHIEN&kataloge=NB_UNGARN&kataloge=NLM&kataloge=WORLDCAT&kataloge=BASE&kataloge=DART_EUROPE&kataloge=DIGIBIB&kataloge=DFG_EBOOKS&kataloge=DFG_AUFSAETZE&kataloge=DOABOOKS&kataloge=DOAJ&kataloge=EROMM_WEBSEARCH&kataloge=EUROPEANA&kataloge=GOOGLE_BOOKS&kataloge=KUNST_HATHI&kataloge=ARCHIVE_ORG&kataloge=OAPEN&kataloge=ZVDD&kataloge=BHL&digitalOnly=0&embedFulltitle=0&newTab=0 kvk], [https://www.worldcat.org/ worldcat]
#Najpóźniej tutaj warto wciągnąć w poszukiwania zwykłą wyszukiwarkę internetową, można też szukać w popularnym serwisie aukcyjnym oraz w antykwariatach (np. [http://tezeusz.pl tezeusz])
#Część katalogów bibliotek polskich nie jest dostępna przez wyszukiwarki zbiorcze, dotyczy to przede wszystkim katalogów kartkowych dużych bibliotek uniwersyteckich i wojewódzkich – warto je przewertować
#Warto też poszukać książek w bibliotekach zagranicznych (lwowskie, ukraińska, rosyjskie)
#Dla książek z XIX wieku i starszych dobrym miejscem do poszukiwań jest również [https://www.estreicher.uj.edu.pl/xixwieku/baza/szukaj/ Baza Instytutu Estreichera]
'''Czasopisma'''
#Warto wejść na [https://fbc.pionier.net.pl/ fbc], [https://polona.pl/ polonę], [https://academica.edu.pl/ academikę] – może są już tam poszukiwane skany
#Punktem wyjścia w poszukiwaniu czasopism jest [http://mak.bn.org.pl/cgi-bin/makwww.exe?BM=7 baza MAK czasopisma] – jest ona jednak dla laika mało intuicyjna, ewentualne braki trudno wychwycić
#Można szukać w wyszukiwarce [https://karo.umk.pl/Karo/ karo]
#Austriacka Biblioteka Narodowa ma duży zasób wskanowanych [https://anno.onb.ac.at/alph_list.htm periodyków]
#Można szukać w katalogach (OPAC i CIPAC) dużych bibliotek uniwersyteckich i wojewódzkich (naukowych)
#Najpóźniej tutaj warto wysłać zapytanie do Informatorium Biblioteki Narodowej ( [[Plik:Informatorium_Biblioteki_Narodowej.svg|bottom|x20px]] ), mają doświadczenie w szukaniu a także dostęp do katalogu mikrofilmów. (W latach sześdziesiątych scalano zbiory czasopism polskich w formie mikrofilmów. Są one dostępne w Bibliotece Narodowej; niestety katalog nie jest dostępny on-line. Koszt wskanowania jednej strony to wg cennika BN obecnie 1 zł lub w ramach projektu Patrimonium za darmo [https://www.bn.org.pl/polona-kontakt/zglos-sugestie-digitalizacji formularz sugestii digitalizacji].)
==Różne źródła skanów==
* [https://fbc.pionier.net.pl/ fbc] – (stąd dostęp do licznych polskich bibliotek cyfrowych)
* [https://polona.pl/ polona] – (wyszukiwane również przez fbc)
* [https://academica.edu.pl/ academica] – (zazwyczaj to samo co w polonie)
* [http://elibrary.mab.lt/ Akademia Nauk Wilno]
* [https://anno.onb.ac.at/alph_list.htm ÖNB czasopisma]
* [https://search.rsl.ru/ru/search# РГБ]
* [http://nlr.ru/ РНБ Petersburg]
==Użyteczne linki==
[http://lib.amu.edu.pl/katalogi-bibliotek-w-polsce/ różne skróty]
[http://katalog.pan.pl/other_pl.htm linki do bibliotek]
[http://www.staropolska.pl/polonistyka/ linki do katalogów]
BN - sugestia digitalizacji [https://www.bn.org.pl/polona-kontakt/zglos-sugestie-digitalizacji formularz]
tmzvczq4kzfmq13iavvkb3rj71tvlrr
3145616
3145615
2022-08-05T16:11:58Z
Draco flavus
2058
/* Katalogi */
wikitext
text/x-wiki
==Katalogi==
{|class="wikitable"
!Zasięg
!Rodzaj
!Typ
!Opis
!link
!Uwagi
|-
|rowspan="11" |zbiorcza
|rowspan="2" style="text-align:center"|międzynarodowa<br>[[Plik:World_Flag_(2004).svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|OPAC
|KVK
|[https://kvk.bibliothek.kit.edu/?kataloge=K10PLUS&kataloge=BVB&kataloge=NRW&kataloge=HEBIS&kataloge=HEBIS_RETRO&kataloge=KOBV_SOLR&kataloge=DDB&kataloge=STABI_BERLIN&kataloge=TIB&kataloge=OEVK_GBV&kataloge=VD16&kataloge=VD17&kataloge=VD18&kataloge=VOE&kataloge=ZDB&kataloge=LANDBIB_WLB&kataloge=LANDBIB_BAYERN&kataloge=LANDBIB_BERLIN&kataloge=LANDBIB_BRANDENBURG&kataloge=LANDBIB_HAMBURG&kataloge=LANDBIB_HESSEN&kataloge=LANDBIB_LBMV&kataloge=LANDBIB_NDS&kataloge=LANDBIB_NRW&kataloge=LANDBIB_RLB&kataloge=LANDBIB_SAARLAND&kataloge=LANDBIB_SACHSEN_ANHALT&kataloge=LANDBIB_SACHSEN&kataloge=LANDBIB_SHLB&kataloge=LANDBIB_THUERINGEN&kataloge=VTHK_ADV_E&kataloge=VTHK_AHS_NEUD&kataloge=VTHK_ARCHIV_N&kataloge=VTHK_BIB_EKHN&kataloge=VTHK_BIB_WUERTT&kataloge=VTHK_BIR_MOD&kataloge=VTHK_BIR_S&kataloge=VTHK_BMZ_HH&kataloge=VTHK_CAR_FR&kataloge=VTHK_COME_VERB&kataloge=VTHK_DIA_S&kataloge=VTHK_DIO_A&kataloge=VTHK_DIO_AC&kataloge=VTHK_DIO_BA&kataloge=VTHK_DIO_LM&kataloge=VTHK_DIO_M&kataloge=VTHK_DIO_MS&kataloge=VTHK_DIO_ROTT&kataloge=VTHK_DIO_STPOEL&kataloge=VTHK_EAB_PB&kataloge=VTHK_EDD_K&kataloge=VTHK_EFH_BO&kataloge=VTHK_EFH_FR&kataloge=VTHK_EFH_H&kataloge=VTHK_EFH_N&kataloge=VTHK_EFH_RT&kataloge=VTHK_EHB_VERB&kataloge=VTHK_EKD_H&kataloge=VTHK_EKI_DO&kataloge=VTHK_ERZ_FR&kataloge=VTHK_EZA_B&kataloge=VTHK_FTA_GI&kataloge=VTHK_IHL_LIEBENZELL&kataloge=VTHK_ITHF_HH&kataloge=VTHK_JAL_EMD&kataloge=VTHK_JAMI_PB&kataloge=VTHK_KFH_K&kataloge=VTHK_KHB_BI&kataloge=VTHK_KHS_B&kataloge=VTHK_KHS_W&kataloge=VTHK_KIRCHENKAMPF&kataloge=VTHK_KIVK&kataloge=VTHK_KTU_LINZ&kataloge=VTHK_LKA_BI&kataloge=VTHK_LKA_DD&kataloge=VTHK_LKA_H&kataloge=VTHK_LKA_M&kataloge=VTHK_LKI_HB&kataloge=VTHK_LKI_KA&kataloge=VTHK_LKI_KS&kataloge=VTHK_MARTINUS_MZ&kataloge=VTHK_MIKA_AC&kataloge=VTHK_OKR_OL&kataloge=VTHK_OKR_S&kataloge=VTHK_OKR_SN&kataloge=VTHK_PRE_HOG&kataloge=VTHK_PRI_FD&kataloge=VTHK_PRI_IBRIX&kataloge=VTHK_PRI_TR&kataloge=VTHK_PTH_VALL&kataloge=VTHK_RPA_HB&kataloge=VTHK_THE_DT&kataloge=VTHK_UNIT_HERRNHUT&kataloge=VTHK_ZARCH_SP&kataloge=BIBOPAC&kataloge=LBOE&kataloge=OENB&kataloge=SWISSCOVERY&kataloge=HELVETICAT&kataloge=ALEXANDRIA&kataloge=CHZK_VAUD&kataloge=CHZK_SBT&kataloge=VKCH_RERO&kataloge=NLAU&kataloge=VERBUND_BELGIEN&kataloge=DAENEMARK_REX&kataloge=EROMM&kataloge=ESTER&kataloge=NB_FINNLAND&kataloge=FINNLAND_VERBUND&kataloge=BNF_PARIS&kataloge=ABES&kataloge=COPAC&kataloge=BL&kataloge=NB_ISRAEL&kataloge=VERBUND_ISRAEL&kataloge=EDIT16&kataloge=ITALIEN_VERBUND&kataloge=ITALIEN_SERIALS&kataloge=LETTLAND_VERBUND&kataloge=LUXEMBURG&kataloge=NB_NIEDERLANDE&kataloge=NB_POLEN&kataloge=VERBUND_POLEN&kataloge=PORTUGAL&kataloge=STAATSBIB_RUSSLAND&kataloge=VERBUND_SCHWEDEN&kataloge=BNE&kataloge=REBIUN&kataloge=NB_TSCHECHIEN&kataloge=NB_UNGARN&kataloge=NLM&kataloge=WORLDCAT&kataloge=BASE&kataloge=DART_EUROPE&kataloge=DIGIBIB&kataloge=DFG_EBOOKS&kataloge=DFG_AUFSAETZE&kataloge=DOABOOKS&kataloge=DOAJ&kataloge=EROMM_WEBSEARCH&kataloge=EUROPEANA&kataloge=GOOGLE_BOOKS&kataloge=KUNST_HATHI&kataloge=ARCHIVE_ORG&kataloge=OAPEN&kataloge=ZVDD&kataloge=BHL&digitalOnly=0&embedFulltitle=0&newTab=0 kvk]
|
|-
|OPAC
|worldcat
|[https://www.worldcat.org/ worldcat]
|
|-
| style="text-align:center"|Litwa [[Plik:Flag_of_Lithuania.svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|OPAC
|Biblioteka Narodowa
|[https://ibiblioteka.lt/metis/publication?q=53paooiz7 Litewska BN]
|{{tab}}advanced search {{f*|w=130%|→}} Język lenkų <br> obejmuje
* Litewską Bibliotekę Narodową
* Bibliotekę Akademii Nauk w Wilnie
* Bibliotekę Uniwersytetu w Wilnie
|-
|rowspan="8" style="text-align:center"|Polska [[Plik:Flag_of_Poland_(normative).svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|OPAC
|KaRo
|[https://karo.umk.pl/Karo/ karo]
|
|-
|OPAC
|nukat
|[http://katalog.nukat.edu.pl/search/query?theme=nukat nukat]
|karo daje również wyniki z nukata, ale w nukacie dużo lepiej uporządkowane
|-
|OPAC
|kościelne biblioteki w Polsce
|[http://fidkar.fides.org.pl/ fidkar fides]
|
|-
|OPAC
|BN Warszawa
|[https://katalogi.bn.org.pl/discovery/search?vid=48OMNIS_NLOP:48OMNIS_NLOP&mode=advanced BN]
|
* zbiorcza (BN, BJ, WBP w Kielcach, WBP w Lublinie)
* tylko BN
|-
|OPAC
|zbiorcza bibliotek publicznych
|[https://w.bibliotece.pl w.bibliotece]
|[https://w.bibliotece.pl/info/search/ instrukcja]
|-
|MAK+
|zbiorcza bibliotek polskich
|[https://szukamksiążki.pl/SkNewWeb/start/#/ szukamksiążki]
|interesująca jest opcja wyboru roku wydania (ustawienia zaawansowane)
|-
|MAK
|Zbiorczy '''czasopism'''
|[http://mak.bn.org.pl/cgi-bin/makwww.exe?BM=7 MAK czasopisma]
|lepiej prosić o pomoc bibliotekarza
|-
|kartkowy off-line
|Biblioteka Narodowa<br>zbiór '''czasopism''' na mikrofilmach
|niedostępny on-line
|lepiej prosić o pomoc bibliotekarza
|-
|rowspan="24" |biblioteka
| style="text-align:center"|Austria [[Plik:Flag_of_Austria.svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|OPAC
|Austriacka Biblioteka Narodowa
|
* [https://search.onb.ac.at/primo-explore/search?vid=ONB ÖNB]
* [https://anno.onb.ac.at/alph_list.htm czasopisma]
|dużo '''czasopism''' jest zeskanowanych
|-
|rowspan="3" style="text-align:center"|Litwa [[Plik:Flag_of_Lithuania.svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|CIPAC
|Wilno: Narodowa
|
|
|-
|CIPAC
|Wilno: Akad. Nauk
|nie działa
|
|-
|CIPAC
|Wilno Uniwersytet
|[https://korteles.mb.vu.lt/en/Leidiniai_u%C5%BEsienio_kalbomis/M/Morus/00000026-0026#right Uniw. Wilno]
|CIPAC
|-
| style="text-align:center"|Ukraina [[Plik:Flag_of_Ukraine.svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|CIPAC
|Lwów Biblioteka Narodowa<br>im. W. Stefanyka
|[http://image.lsl.lviv.ua/# Lviv]
|
* drukowane alfabetem łacińskim
** ''Книги (A..Z)'' – książki do 1990 r.
** ''Періодика (A..Z)'' – periodyki
** ''Газети (A..Z)'' – gazety
** ''Стародруки (A..Z)'' – starodruki do 1800 r.
|-
| style="text-align:center"|Wielka Brytania<br>[[Plik:Flag_of_the_United_Kingdom.svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|OPAC
|British Library
|[http://explore.bl.uk/primo_library/libweb/action/search.do?vid=BLVU1 BL]
|
|-
|rowspan="2" style="text-align:center"|Rosja [[Plik:Flag_of_Russia.svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|OPAC
|Biblioteka Narodowa Moskwa
|[https://search.rsl.ru/ru/search# РГБ]
|
|-
|OPAC
|Biblioteka Narodowa Petersburg
|[http://nlr.ru/ РНБ Petersburg]
|
|-
|rowspan="16" style="text-align:center"|Polska [[Plik:Flag_of_Poland_(normative).svg|baseline|30px|link=|alt=]]
|CIPAC
|BUW kartkowy
|[https://zwarte.ckk.buw.uw.edu.pl/ książki]<br>[https://ciagle.ckk.buw.uw.edu.pl/ czasopisma]
|
* książki
* '''czasopisma'''
Więcej informacji [https://ckk.buw.uw.edu.pl/ BUW].
|-
|CIPAC
|ossolineum
|[https://katalogi.ossolineum.pl/ katalogi]
|
* [https://graf.ossolineum.pl/www_root_graf/ wydawnictwa zwarte]
* [https://graf.ossolineum.pl/www_root_graf/czas/ramka.html czasopisma]
* [https://dbs.ossolineum.pl/lwow/ czasopisma polskie we Lwowie]
|-
|CIPAC
|BJ kartkowy
|[http://pka.bj.uj.edu.pl/PKA/ BJ] [http://pka.bj.uj.edu.pl/PKA/index.php?scr=indeksy&t1=kraszewski&offset=41&file=1280-0101.jpg BJ przykład]
|
|-
|CIPAC
|UAM Poznań
|[https://buuam.digital-center.pl/# UAM]
|
|-
|CIPAC
|UMK Toruń
|[http://www.kat.umk.pl/ksiazki/ UMK]
|
|-
|CIPAC
|KUL Lublin
|[https://alfabetyczny.buikkar.kul.pl/ KUL]
|
|-
|kartkowy off-line
|Uniwersytet w Lublinie
|off-line
|prosić o pomoc bibliotekarza
|-
|CIPAC
|Uniwerstytet w Łodzi
|[https://katalog.lib.uni.lodz.pl/# Łódź]
|
* książki
* '''czasopisma'''
|-
|CIPAC
|UW Wrocław
|[https://www.bu.uni.wroc.pl/katalogi/zdigitalizowany-alfabetyczny Wrocław]
|
|-
|CIPAC
|Koszykowa Warszawa
|[http://ikar1.koszykowa.pl/ Koszykowa]
|
|-
|CIPAC
|Książnica Podlaska Białystok
|[http://katalog.podlaskiezbiorycyfrowe.pl/Strona/KP_katalogi.htm katalogi]
|
*[http://alfabetyczny.katalog.podlaskiezbiorycyfrowe.pl/ Dawnej Czytelni Książek]
*[http://czasopisma.katalog.podlaskiezbiorycyfrowe.pl/ Czasopism]
|-
|CIPAC
|Biblioteka Zielińskich w Płocku
|[http://www.tnp.org.pl/katalog.htm Biblioteka Zielińskich]
|
|-
|CIPAC
|IBL Warszawa
|[https://ibl.waw.pl/pl/o-instytucie/biblioteka/katalog Instytutu Badań Literackich]
|
|-
|CIPAC
|PAN Gdańsk
|[http://bgpan.digital-center.pl/katalog2/ PAN Gdańsk]
|-
|OPAC
|Bibl. Naukowa PAU i PAN Kraków
|[https://katalogkrak.cyfronet.pl/search/query?theme=PAU PAU i PAN]
|
|-
|MAK
|PAN Kórnik
|[http://baza1-bis.man.poznan.pl/cgi-bin/makwww.exe?BZ=Nowe_druki PAN w Kórniku]
|
|-
|}
==Jak szukać?==
Szukać można się nauczyć jedynie szukając... ''Übung macht den Meister.''<br>
Powyższa tabela daje informacje o różnych miejscach, gdzie można znaleźć interesujące teksty.<br>
'''Książki'''<br>
#Warto wejść na [https://fbc.pionier.net.pl/ fbc], [https://polona.pl/ polonę], [https://academica.edu.pl/ academikę] – może są już tam poszukiwane skany
#W następnej kolejności szukamy w bibliotekach – można wejść do [https://katalogi.bn.org.pl/discovery/search?vid=48OMNIS_NLOP:48OMNIS_NLOP&mode=advanced katalogi Biblioteki Narodowej w Warszawie] – mają wygodną dla nas politykę udostępniania skanów i oczywiście spory księgozbiór
#W następnej kolejności szukamy w zbiorczych wyszukiwarkach w Polsce – [https://karo.umk.pl/Karo/ karo], [http://katalog.nukat.edu.pl/search/query?theme=nukat nukat], [http://fidkar.fides.org.pl/ fidkar fides]
#Dalej można spróbować w wyszukiwarkach zbiorczych międzynarodowych – [https://kvk.bibliothek.kit.edu/?kataloge=K10PLUS&kataloge=BVB&kataloge=NRW&kataloge=HEBIS&kataloge=HEBIS_RETRO&kataloge=KOBV_SOLR&kataloge=DDB&kataloge=STABI_BERLIN&kataloge=TIB&kataloge=OEVK_GBV&kataloge=VD16&kataloge=VD17&kataloge=VD18&kataloge=VOE&kataloge=ZDB&kataloge=LANDBIB_WLB&kataloge=LANDBIB_BAYERN&kataloge=LANDBIB_BERLIN&kataloge=LANDBIB_BRANDENBURG&kataloge=LANDBIB_HAMBURG&kataloge=LANDBIB_HESSEN&kataloge=LANDBIB_LBMV&kataloge=LANDBIB_NDS&kataloge=LANDBIB_NRW&kataloge=LANDBIB_RLB&kataloge=LANDBIB_SAARLAND&kataloge=LANDBIB_SACHSEN_ANHALT&kataloge=LANDBIB_SACHSEN&kataloge=LANDBIB_SHLB&kataloge=LANDBIB_THUERINGEN&kataloge=VTHK_ADV_E&kataloge=VTHK_AHS_NEUD&kataloge=VTHK_ARCHIV_N&kataloge=VTHK_BIB_EKHN&kataloge=VTHK_BIB_WUERTT&kataloge=VTHK_BIR_MOD&kataloge=VTHK_BIR_S&kataloge=VTHK_BMZ_HH&kataloge=VTHK_CAR_FR&kataloge=VTHK_COME_VERB&kataloge=VTHK_DIA_S&kataloge=VTHK_DIO_A&kataloge=VTHK_DIO_AC&kataloge=VTHK_DIO_BA&kataloge=VTHK_DIO_LM&kataloge=VTHK_DIO_M&kataloge=VTHK_DIO_MS&kataloge=VTHK_DIO_ROTT&kataloge=VTHK_DIO_STPOEL&kataloge=VTHK_EAB_PB&kataloge=VTHK_EDD_K&kataloge=VTHK_EFH_BO&kataloge=VTHK_EFH_FR&kataloge=VTHK_EFH_H&kataloge=VTHK_EFH_N&kataloge=VTHK_EFH_RT&kataloge=VTHK_EHB_VERB&kataloge=VTHK_EKD_H&kataloge=VTHK_EKI_DO&kataloge=VTHK_ERZ_FR&kataloge=VTHK_EZA_B&kataloge=VTHK_FTA_GI&kataloge=VTHK_IHL_LIEBENZELL&kataloge=VTHK_ITHF_HH&kataloge=VTHK_JAL_EMD&kataloge=VTHK_JAMI_PB&kataloge=VTHK_KFH_K&kataloge=VTHK_KHB_BI&kataloge=VTHK_KHS_B&kataloge=VTHK_KHS_W&kataloge=VTHK_KIRCHENKAMPF&kataloge=VTHK_KIVK&kataloge=VTHK_KTU_LINZ&kataloge=VTHK_LKA_BI&kataloge=VTHK_LKA_DD&kataloge=VTHK_LKA_H&kataloge=VTHK_LKA_M&kataloge=VTHK_LKI_HB&kataloge=VTHK_LKI_KA&kataloge=VTHK_LKI_KS&kataloge=VTHK_MARTINUS_MZ&kataloge=VTHK_MIKA_AC&kataloge=VTHK_OKR_OL&kataloge=VTHK_OKR_S&kataloge=VTHK_OKR_SN&kataloge=VTHK_PRE_HOG&kataloge=VTHK_PRI_FD&kataloge=VTHK_PRI_IBRIX&kataloge=VTHK_PRI_TR&kataloge=VTHK_PTH_VALL&kataloge=VTHK_RPA_HB&kataloge=VTHK_THE_DT&kataloge=VTHK_UNIT_HERRNHUT&kataloge=VTHK_ZARCH_SP&kataloge=BIBOPAC&kataloge=LBOE&kataloge=OENB&kataloge=SWISSCOVERY&kataloge=HELVETICAT&kataloge=ALEXANDRIA&kataloge=CHZK_VAUD&kataloge=CHZK_SBT&kataloge=VKCH_RERO&kataloge=NLAU&kataloge=VERBUND_BELGIEN&kataloge=DAENEMARK_REX&kataloge=EROMM&kataloge=ESTER&kataloge=NB_FINNLAND&kataloge=FINNLAND_VERBUND&kataloge=BNF_PARIS&kataloge=ABES&kataloge=COPAC&kataloge=BL&kataloge=NB_ISRAEL&kataloge=VERBUND_ISRAEL&kataloge=EDIT16&kataloge=ITALIEN_VERBUND&kataloge=ITALIEN_SERIALS&kataloge=LETTLAND_VERBUND&kataloge=LUXEMBURG&kataloge=NB_NIEDERLANDE&kataloge=NB_POLEN&kataloge=VERBUND_POLEN&kataloge=PORTUGAL&kataloge=STAATSBIB_RUSSLAND&kataloge=VERBUND_SCHWEDEN&kataloge=BNE&kataloge=REBIUN&kataloge=NB_TSCHECHIEN&kataloge=NB_UNGARN&kataloge=NLM&kataloge=WORLDCAT&kataloge=BASE&kataloge=DART_EUROPE&kataloge=DIGIBIB&kataloge=DFG_EBOOKS&kataloge=DFG_AUFSAETZE&kataloge=DOABOOKS&kataloge=DOAJ&kataloge=EROMM_WEBSEARCH&kataloge=EUROPEANA&kataloge=GOOGLE_BOOKS&kataloge=KUNST_HATHI&kataloge=ARCHIVE_ORG&kataloge=OAPEN&kataloge=ZVDD&kataloge=BHL&digitalOnly=0&embedFulltitle=0&newTab=0 kvk], [https://www.worldcat.org/ worldcat]
#Najpóźniej tutaj warto wciągnąć w poszukiwania zwykłą wyszukiwarkę internetową, można też szukać w popularnym serwisie aukcyjnym oraz w antykwariatach (np. [http://tezeusz.pl tezeusz])
#Część katalogów bibliotek polskich nie jest dostępna przez wyszukiwarki zbiorcze, dotyczy to przede wszystkim katalogów kartkowych dużych bibliotek uniwersyteckich i wojewódzkich – warto je przewertować
#Warto też poszukać książek w bibliotekach zagranicznych (lwowskie, ukraińska, rosyjskie)
#Dla książek z XIX wieku i starszych dobrym miejscem do poszukiwań jest również [https://www.estreicher.uj.edu.pl/xixwieku/baza/szukaj/ Baza Instytutu Estreichera]
'''Czasopisma'''
#Warto wejść na [https://fbc.pionier.net.pl/ fbc], [https://polona.pl/ polonę], [https://academica.edu.pl/ academikę] – może są już tam poszukiwane skany
#Punktem wyjścia w poszukiwaniu czasopism jest [http://mak.bn.org.pl/cgi-bin/makwww.exe?BM=7 baza MAK czasopisma] – jest ona jednak dla laika mało intuicyjna, ewentualne braki trudno wychwycić
#Można szukać w wyszukiwarce [https://karo.umk.pl/Karo/ karo]
#Austriacka Biblioteka Narodowa ma duży zasób wskanowanych [https://anno.onb.ac.at/alph_list.htm periodyków]
#Można szukać w katalogach (OPAC i CIPAC) dużych bibliotek uniwersyteckich i wojewódzkich (naukowych)
#Najpóźniej tutaj warto wysłać zapytanie do Informatorium Biblioteki Narodowej ( [[Plik:Informatorium_Biblioteki_Narodowej.svg|bottom|x20px]] ), mają doświadczenie w szukaniu a także dostęp do katalogu mikrofilmów. (W latach sześdziesiątych scalano zbiory czasopism polskich w formie mikrofilmów. Są one dostępne w Bibliotece Narodowej; niestety katalog nie jest dostępny on-line. Koszt wskanowania jednej strony to wg cennika BN obecnie 1 zł lub w ramach projektu Patrimonium za darmo [https://www.bn.org.pl/polona-kontakt/zglos-sugestie-digitalizacji formularz sugestii digitalizacji].)
==Różne źródła skanów==
* [https://fbc.pionier.net.pl/ fbc] – (stąd dostęp do licznych polskich bibliotek cyfrowych)
* [https://polona.pl/ polona] – (wyszukiwane również przez fbc)
* [https://academica.edu.pl/ academica] – (zazwyczaj to samo co w polonie)
* [http://elibrary.mab.lt/ Akademia Nauk Wilno]
* [https://anno.onb.ac.at/alph_list.htm ÖNB czasopisma]
* [https://search.rsl.ru/ru/search# РГБ]
* [http://nlr.ru/ РНБ Petersburg]
==Użyteczne linki==
[http://lib.amu.edu.pl/katalogi-bibliotek-w-polsce/ różne skróty]
[http://katalog.pan.pl/other_pl.htm linki do bibliotek]
[http://www.staropolska.pl/polonistyka/ linki do katalogów]
BN - sugestia digitalizacji [https://www.bn.org.pl/polona-kontakt/zglos-sugestie-digitalizacji formularz]
2x1k9eyvjdh9eg77mhmrvvtjjgm6nex
3145620
3145616
2022-08-05T16:32:34Z
Draco flavus
2058
/* Katalogi */
wikitext
text/x-wiki
==Katalogi==
{|class="wikitable"
!Zasięg
!Rodzaj
!Typ
!Opis
!link
!Uwagi
|-
|rowspan="12" |zbiorcza
|rowspan="2" style="text-align:center"|międzynarodowa<br>[[Plik:World_Flag_(2004).svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|OPAC
|KVK
|[https://kvk.bibliothek.kit.edu/?kataloge=K10PLUS&kataloge=BVB&kataloge=NRW&kataloge=HEBIS&kataloge=HEBIS_RETRO&kataloge=KOBV_SOLR&kataloge=DDB&kataloge=STABI_BERLIN&kataloge=TIB&kataloge=OEVK_GBV&kataloge=VD16&kataloge=VD17&kataloge=VD18&kataloge=VOE&kataloge=ZDB&kataloge=LANDBIB_WLB&kataloge=LANDBIB_BAYERN&kataloge=LANDBIB_BERLIN&kataloge=LANDBIB_BRANDENBURG&kataloge=LANDBIB_HAMBURG&kataloge=LANDBIB_HESSEN&kataloge=LANDBIB_LBMV&kataloge=LANDBIB_NDS&kataloge=LANDBIB_NRW&kataloge=LANDBIB_RLB&kataloge=LANDBIB_SAARLAND&kataloge=LANDBIB_SACHSEN_ANHALT&kataloge=LANDBIB_SACHSEN&kataloge=LANDBIB_SHLB&kataloge=LANDBIB_THUERINGEN&kataloge=VTHK_ADV_E&kataloge=VTHK_AHS_NEUD&kataloge=VTHK_ARCHIV_N&kataloge=VTHK_BIB_EKHN&kataloge=VTHK_BIB_WUERTT&kataloge=VTHK_BIR_MOD&kataloge=VTHK_BIR_S&kataloge=VTHK_BMZ_HH&kataloge=VTHK_CAR_FR&kataloge=VTHK_COME_VERB&kataloge=VTHK_DIA_S&kataloge=VTHK_DIO_A&kataloge=VTHK_DIO_AC&kataloge=VTHK_DIO_BA&kataloge=VTHK_DIO_LM&kataloge=VTHK_DIO_M&kataloge=VTHK_DIO_MS&kataloge=VTHK_DIO_ROTT&kataloge=VTHK_DIO_STPOEL&kataloge=VTHK_EAB_PB&kataloge=VTHK_EDD_K&kataloge=VTHK_EFH_BO&kataloge=VTHK_EFH_FR&kataloge=VTHK_EFH_H&kataloge=VTHK_EFH_N&kataloge=VTHK_EFH_RT&kataloge=VTHK_EHB_VERB&kataloge=VTHK_EKD_H&kataloge=VTHK_EKI_DO&kataloge=VTHK_ERZ_FR&kataloge=VTHK_EZA_B&kataloge=VTHK_FTA_GI&kataloge=VTHK_IHL_LIEBENZELL&kataloge=VTHK_ITHF_HH&kataloge=VTHK_JAL_EMD&kataloge=VTHK_JAMI_PB&kataloge=VTHK_KFH_K&kataloge=VTHK_KHB_BI&kataloge=VTHK_KHS_B&kataloge=VTHK_KHS_W&kataloge=VTHK_KIRCHENKAMPF&kataloge=VTHK_KIVK&kataloge=VTHK_KTU_LINZ&kataloge=VTHK_LKA_BI&kataloge=VTHK_LKA_DD&kataloge=VTHK_LKA_H&kataloge=VTHK_LKA_M&kataloge=VTHK_LKI_HB&kataloge=VTHK_LKI_KA&kataloge=VTHK_LKI_KS&kataloge=VTHK_MARTINUS_MZ&kataloge=VTHK_MIKA_AC&kataloge=VTHK_OKR_OL&kataloge=VTHK_OKR_S&kataloge=VTHK_OKR_SN&kataloge=VTHK_PRE_HOG&kataloge=VTHK_PRI_FD&kataloge=VTHK_PRI_IBRIX&kataloge=VTHK_PRI_TR&kataloge=VTHK_PTH_VALL&kataloge=VTHK_RPA_HB&kataloge=VTHK_THE_DT&kataloge=VTHK_UNIT_HERRNHUT&kataloge=VTHK_ZARCH_SP&kataloge=BIBOPAC&kataloge=LBOE&kataloge=OENB&kataloge=SWISSCOVERY&kataloge=HELVETICAT&kataloge=ALEXANDRIA&kataloge=CHZK_VAUD&kataloge=CHZK_SBT&kataloge=VKCH_RERO&kataloge=NLAU&kataloge=VERBUND_BELGIEN&kataloge=DAENEMARK_REX&kataloge=EROMM&kataloge=ESTER&kataloge=NB_FINNLAND&kataloge=FINNLAND_VERBUND&kataloge=BNF_PARIS&kataloge=ABES&kataloge=COPAC&kataloge=BL&kataloge=NB_ISRAEL&kataloge=VERBUND_ISRAEL&kataloge=EDIT16&kataloge=ITALIEN_VERBUND&kataloge=ITALIEN_SERIALS&kataloge=LETTLAND_VERBUND&kataloge=LUXEMBURG&kataloge=NB_NIEDERLANDE&kataloge=NB_POLEN&kataloge=VERBUND_POLEN&kataloge=PORTUGAL&kataloge=STAATSBIB_RUSSLAND&kataloge=VERBUND_SCHWEDEN&kataloge=BNE&kataloge=REBIUN&kataloge=NB_TSCHECHIEN&kataloge=NB_UNGARN&kataloge=NLM&kataloge=WORLDCAT&kataloge=BASE&kataloge=DART_EUROPE&kataloge=DIGIBIB&kataloge=DFG_EBOOKS&kataloge=DFG_AUFSAETZE&kataloge=DOABOOKS&kataloge=DOAJ&kataloge=EROMM_WEBSEARCH&kataloge=EUROPEANA&kataloge=GOOGLE_BOOKS&kataloge=KUNST_HATHI&kataloge=ARCHIVE_ORG&kataloge=OAPEN&kataloge=ZVDD&kataloge=BHL&digitalOnly=0&embedFulltitle=0&newTab=0 kvk]
|
|-
|OPAC
|worldcat
|[https://www.worldcat.org/ worldcat]
|
|-
|Niemcy/Austria [[Plik:Flag of Germany and Austria.svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
| OPAC
| baza danych czasopism
| [https://zeitschriftendatenbank.de//startseite/ ZDB]
| wykazuje czasopisma w niemieckich i austriackich bibliotekach
|-
| style="text-align:center"|Litwa [[Plik:Flag_of_Lithuania.svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|OPAC
|Biblioteka Narodowa
|[https://ibiblioteka.lt/metis/publication?q=53paooiz7 Litewska BN]
|{{tab}}advanced search {{f*|w=130%|→}} Język lenkų <br> obejmuje
* Litewską Bibliotekę Narodową
* Bibliotekę Akademii Nauk w Wilnie
* Bibliotekę Uniwersytetu w Wilnie
|-
|rowspan="8" style="text-align:center"|Polska [[Plik:Flag_of_Poland_(normative).svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|OPAC
|KaRo
|[https://karo.umk.pl/Karo/ karo]
|
|-
|OPAC
|nukat
|[http://katalog.nukat.edu.pl/search/query?theme=nukat nukat]
|karo daje również wyniki z nukata, ale w nukacie dużo lepiej uporządkowane
|-
|OPAC
|kościelne biblioteki w Polsce
|[http://fidkar.fides.org.pl/ fidkar fides]
|
|-
|OPAC
|BN Warszawa
|[https://katalogi.bn.org.pl/discovery/search?vid=48OMNIS_NLOP:48OMNIS_NLOP&mode=advanced BN]
|
* zbiorcza (BN, BJ, WBP w Kielcach, WBP w Lublinie)
* tylko BN
|-
|OPAC
|zbiorcza bibliotek publicznych
|[https://w.bibliotece.pl w.bibliotece]
|[https://w.bibliotece.pl/info/search/ instrukcja]
|-
|MAK+
|zbiorcza bibliotek polskich
|[https://szukamksiążki.pl/SkNewWeb/start/#/ szukamksiążki]
|interesująca jest opcja wyboru roku wydania (ustawienia zaawansowane)
|-
|MAK
|Zbiorczy '''czasopism'''
|[http://mak.bn.org.pl/cgi-bin/makwww.exe?BM=7 MAK czasopisma]
|lepiej prosić o pomoc bibliotekarza
|-
|kartkowy off-line
|Biblioteka Narodowa<br>zbiór '''czasopism''' na mikrofilmach
|niedostępny on-line
|lepiej prosić o pomoc bibliotekarza
|-
|rowspan="24" |biblioteka
| style="text-align:center"|Austria [[Plik:Flag_of_Austria.svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|OPAC
|Austriacka Biblioteka Narodowa
|
* [https://search.onb.ac.at/primo-explore/search?vid=ONB ÖNB]
* [https://anno.onb.ac.at/alph_list.htm czasopisma]
|dużo '''czasopism''' jest zeskanowanych
|-
|rowspan="3" style="text-align:center"|Litwa [[Plik:Flag_of_Lithuania.svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|CIPAC
|Wilno: Narodowa
|
|
|-
|CIPAC
|Wilno: Akad. Nauk
|nie działa
|
|-
|CIPAC
|Wilno Uniwersytet
|[https://korteles.mb.vu.lt/en/Leidiniai_u%C5%BEsienio_kalbomis/M/Morus/00000026-0026#right Uniw. Wilno]
|CIPAC
|-
| style="text-align:center"|Ukraina [[Plik:Flag_of_Ukraine.svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|CIPAC
|Lwów Biblioteka Narodowa<br>im. W. Stefanyka
|[http://image.lsl.lviv.ua/# Lviv]
|
* drukowane alfabetem łacińskim
** ''Книги (A..Z)'' – książki do 1990 r.
** ''Періодика (A..Z)'' – periodyki
** ''Газети (A..Z)'' – gazety
** ''Стародруки (A..Z)'' – starodruki do 1800 r.
|-
| style="text-align:center"|Wielka Brytania<br>[[Plik:Flag_of_the_United_Kingdom.svg|baseline|x14px|link=|alt=]]
|OPAC
|British Library
|[http://explore.bl.uk/primo_library/libweb/action/search.do?vid=BLVU1 BL]
|
|-
|rowspan="2" style="text-align:center"|Rosja [[Plik:Flag_of_Russia.svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|OPAC
|Biblioteka Narodowa Moskwa
|[https://search.rsl.ru/ru/search# РГБ]
|
|-
|OPAC
|Biblioteka Narodowa Petersburg
|[http://nlr.ru/ РНБ Petersburg]
|
|-
|rowspan="16" style="text-align:center"|Polska [[Plik:Flag_of_Poland_(normative).svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|CIPAC
|BUW kartkowy
|[https://zwarte.ckk.buw.uw.edu.pl/ książki]<br>[https://ciagle.ckk.buw.uw.edu.pl/ czasopisma]
|
* książki
* '''czasopisma'''
Więcej informacji [https://ckk.buw.uw.edu.pl/ BUW].
|-
|CIPAC
|ossolineum
|[https://katalogi.ossolineum.pl/ katalogi]
|
* [https://graf.ossolineum.pl/www_root_graf/ wydawnictwa zwarte]
* [https://graf.ossolineum.pl/www_root_graf/czas/ramka.html czasopisma]
* [https://dbs.ossolineum.pl/lwow/ czasopisma polskie we Lwowie]
|-
|CIPAC
|BJ kartkowy
|[http://pka.bj.uj.edu.pl/PKA/ BJ] [http://pka.bj.uj.edu.pl/PKA/index.php?scr=indeksy&t1=kraszewski&offset=41&file=1280-0101.jpg BJ przykład]
|
|-
|CIPAC
|UAM Poznań
|[https://buuam.digital-center.pl/# UAM]
|
|-
|CIPAC
|UMK Toruń
|[http://www.kat.umk.pl/ksiazki/ UMK]
|
|-
|CIPAC
|KUL Lublin
|[https://alfabetyczny.buikkar.kul.pl/ KUL]
|
|-
|kartkowy off-line
|Uniwersytet w Lublinie
|off-line
|prosić o pomoc bibliotekarza
|-
|CIPAC
|Uniwerstytet w Łodzi
|[https://katalog.lib.uni.lodz.pl/# Łódź]
|
* książki
* '''czasopisma'''
|-
|CIPAC
|UW Wrocław
|[https://www.bu.uni.wroc.pl/katalogi/zdigitalizowany-alfabetyczny Wrocław]
|
|-
|CIPAC
|Koszykowa Warszawa
|[http://ikar1.koszykowa.pl/ Koszykowa]
|
|-
|CIPAC
|Książnica Podlaska Białystok
|[http://katalog.podlaskiezbiorycyfrowe.pl/Strona/KP_katalogi.htm katalogi]
|
*[http://alfabetyczny.katalog.podlaskiezbiorycyfrowe.pl/ Dawnej Czytelni Książek]
*[http://czasopisma.katalog.podlaskiezbiorycyfrowe.pl/ Czasopism]
|-
|CIPAC
|Biblioteka Zielińskich w Płocku
|[http://www.tnp.org.pl/katalog.htm Biblioteka Zielińskich]
|
|-
|CIPAC
|IBL Warszawa
|[https://ibl.waw.pl/pl/o-instytucie/biblioteka/katalog Instytutu Badań Literackich]
|
|-
|CIPAC
|PAN Gdańsk
|[http://bgpan.digital-center.pl/katalog2/ PAN Gdańsk]
|-
|OPAC
|Bibl. Naukowa PAU i PAN Kraków
|[https://katalogkrak.cyfronet.pl/search/query?theme=PAU PAU i PAN]
|
|-
|MAK
|PAN Kórnik
|[http://baza1-bis.man.poznan.pl/cgi-bin/makwww.exe?BZ=Nowe_druki PAN w Kórniku]
|
|-
|}
==Jak szukać?==
Szukać można się nauczyć jedynie szukając... ''Übung macht den Meister.''<br>
Powyższa tabela daje informacje o różnych miejscach, gdzie można znaleźć interesujące teksty.<br>
'''Książki'''<br>
#Warto wejść na [https://fbc.pionier.net.pl/ fbc], [https://polona.pl/ polonę], [https://academica.edu.pl/ academikę] – może są już tam poszukiwane skany
#W następnej kolejności szukamy w bibliotekach – można wejść do [https://katalogi.bn.org.pl/discovery/search?vid=48OMNIS_NLOP:48OMNIS_NLOP&mode=advanced katalogi Biblioteki Narodowej w Warszawie] – mają wygodną dla nas politykę udostępniania skanów i oczywiście spory księgozbiór
#W następnej kolejności szukamy w zbiorczych wyszukiwarkach w Polsce – [https://karo.umk.pl/Karo/ karo], [http://katalog.nukat.edu.pl/search/query?theme=nukat nukat], [http://fidkar.fides.org.pl/ fidkar fides]
#Dalej można spróbować w wyszukiwarkach zbiorczych międzynarodowych – [https://kvk.bibliothek.kit.edu/?kataloge=K10PLUS&kataloge=BVB&kataloge=NRW&kataloge=HEBIS&kataloge=HEBIS_RETRO&kataloge=KOBV_SOLR&kataloge=DDB&kataloge=STABI_BERLIN&kataloge=TIB&kataloge=OEVK_GBV&kataloge=VD16&kataloge=VD17&kataloge=VD18&kataloge=VOE&kataloge=ZDB&kataloge=LANDBIB_WLB&kataloge=LANDBIB_BAYERN&kataloge=LANDBIB_BERLIN&kataloge=LANDBIB_BRANDENBURG&kataloge=LANDBIB_HAMBURG&kataloge=LANDBIB_HESSEN&kataloge=LANDBIB_LBMV&kataloge=LANDBIB_NDS&kataloge=LANDBIB_NRW&kataloge=LANDBIB_RLB&kataloge=LANDBIB_SAARLAND&kataloge=LANDBIB_SACHSEN_ANHALT&kataloge=LANDBIB_SACHSEN&kataloge=LANDBIB_SHLB&kataloge=LANDBIB_THUERINGEN&kataloge=VTHK_ADV_E&kataloge=VTHK_AHS_NEUD&kataloge=VTHK_ARCHIV_N&kataloge=VTHK_BIB_EKHN&kataloge=VTHK_BIB_WUERTT&kataloge=VTHK_BIR_MOD&kataloge=VTHK_BIR_S&kataloge=VTHK_BMZ_HH&kataloge=VTHK_CAR_FR&kataloge=VTHK_COME_VERB&kataloge=VTHK_DIA_S&kataloge=VTHK_DIO_A&kataloge=VTHK_DIO_AC&kataloge=VTHK_DIO_BA&kataloge=VTHK_DIO_LM&kataloge=VTHK_DIO_M&kataloge=VTHK_DIO_MS&kataloge=VTHK_DIO_ROTT&kataloge=VTHK_DIO_STPOEL&kataloge=VTHK_EAB_PB&kataloge=VTHK_EDD_K&kataloge=VTHK_EFH_BO&kataloge=VTHK_EFH_FR&kataloge=VTHK_EFH_H&kataloge=VTHK_EFH_N&kataloge=VTHK_EFH_RT&kataloge=VTHK_EHB_VERB&kataloge=VTHK_EKD_H&kataloge=VTHK_EKI_DO&kataloge=VTHK_ERZ_FR&kataloge=VTHK_EZA_B&kataloge=VTHK_FTA_GI&kataloge=VTHK_IHL_LIEBENZELL&kataloge=VTHK_ITHF_HH&kataloge=VTHK_JAL_EMD&kataloge=VTHK_JAMI_PB&kataloge=VTHK_KFH_K&kataloge=VTHK_KHB_BI&kataloge=VTHK_KHS_B&kataloge=VTHK_KHS_W&kataloge=VTHK_KIRCHENKAMPF&kataloge=VTHK_KIVK&kataloge=VTHK_KTU_LINZ&kataloge=VTHK_LKA_BI&kataloge=VTHK_LKA_DD&kataloge=VTHK_LKA_H&kataloge=VTHK_LKA_M&kataloge=VTHK_LKI_HB&kataloge=VTHK_LKI_KA&kataloge=VTHK_LKI_KS&kataloge=VTHK_MARTINUS_MZ&kataloge=VTHK_MIKA_AC&kataloge=VTHK_OKR_OL&kataloge=VTHK_OKR_S&kataloge=VTHK_OKR_SN&kataloge=VTHK_PRE_HOG&kataloge=VTHK_PRI_FD&kataloge=VTHK_PRI_IBRIX&kataloge=VTHK_PRI_TR&kataloge=VTHK_PTH_VALL&kataloge=VTHK_RPA_HB&kataloge=VTHK_THE_DT&kataloge=VTHK_UNIT_HERRNHUT&kataloge=VTHK_ZARCH_SP&kataloge=BIBOPAC&kataloge=LBOE&kataloge=OENB&kataloge=SWISSCOVERY&kataloge=HELVETICAT&kataloge=ALEXANDRIA&kataloge=CHZK_VAUD&kataloge=CHZK_SBT&kataloge=VKCH_RERO&kataloge=NLAU&kataloge=VERBUND_BELGIEN&kataloge=DAENEMARK_REX&kataloge=EROMM&kataloge=ESTER&kataloge=NB_FINNLAND&kataloge=FINNLAND_VERBUND&kataloge=BNF_PARIS&kataloge=ABES&kataloge=COPAC&kataloge=BL&kataloge=NB_ISRAEL&kataloge=VERBUND_ISRAEL&kataloge=EDIT16&kataloge=ITALIEN_VERBUND&kataloge=ITALIEN_SERIALS&kataloge=LETTLAND_VERBUND&kataloge=LUXEMBURG&kataloge=NB_NIEDERLANDE&kataloge=NB_POLEN&kataloge=VERBUND_POLEN&kataloge=PORTUGAL&kataloge=STAATSBIB_RUSSLAND&kataloge=VERBUND_SCHWEDEN&kataloge=BNE&kataloge=REBIUN&kataloge=NB_TSCHECHIEN&kataloge=NB_UNGARN&kataloge=NLM&kataloge=WORLDCAT&kataloge=BASE&kataloge=DART_EUROPE&kataloge=DIGIBIB&kataloge=DFG_EBOOKS&kataloge=DFG_AUFSAETZE&kataloge=DOABOOKS&kataloge=DOAJ&kataloge=EROMM_WEBSEARCH&kataloge=EUROPEANA&kataloge=GOOGLE_BOOKS&kataloge=KUNST_HATHI&kataloge=ARCHIVE_ORG&kataloge=OAPEN&kataloge=ZVDD&kataloge=BHL&digitalOnly=0&embedFulltitle=0&newTab=0 kvk], [https://www.worldcat.org/ worldcat]
#Najpóźniej tutaj warto wciągnąć w poszukiwania zwykłą wyszukiwarkę internetową, można też szukać w popularnym serwisie aukcyjnym oraz w antykwariatach (np. [http://tezeusz.pl tezeusz])
#Część katalogów bibliotek polskich nie jest dostępna przez wyszukiwarki zbiorcze, dotyczy to przede wszystkim katalogów kartkowych dużych bibliotek uniwersyteckich i wojewódzkich – warto je przewertować
#Warto też poszukać książek w bibliotekach zagranicznych (lwowskie, ukraińska, rosyjskie)
#Dla książek z XIX wieku i starszych dobrym miejscem do poszukiwań jest również [https://www.estreicher.uj.edu.pl/xixwieku/baza/szukaj/ Baza Instytutu Estreichera]
'''Czasopisma'''
#Warto wejść na [https://fbc.pionier.net.pl/ fbc], [https://polona.pl/ polonę], [https://academica.edu.pl/ academikę] – może są już tam poszukiwane skany
#Punktem wyjścia w poszukiwaniu czasopism jest [http://mak.bn.org.pl/cgi-bin/makwww.exe?BM=7 baza MAK czasopisma] – jest ona jednak dla laika mało intuicyjna, ewentualne braki trudno wychwycić
#Można szukać w wyszukiwarce [https://karo.umk.pl/Karo/ karo]
#Austriacka Biblioteka Narodowa ma duży zasób wskanowanych [https://anno.onb.ac.at/alph_list.htm periodyków]
#Można szukać w katalogach (OPAC i CIPAC) dużych bibliotek uniwersyteckich i wojewódzkich (naukowych)
#Najpóźniej tutaj warto wysłać zapytanie do Informatorium Biblioteki Narodowej ( [[Plik:Informatorium_Biblioteki_Narodowej.svg|bottom|x20px]] ), mają doświadczenie w szukaniu a także dostęp do katalogu mikrofilmów. (W latach sześdziesiątych scalano zbiory czasopism polskich w formie mikrofilmów. Są one dostępne w Bibliotece Narodowej; niestety katalog nie jest dostępny on-line. Koszt wskanowania jednej strony to wg cennika BN obecnie 1 zł lub w ramach projektu Patrimonium za darmo [https://www.bn.org.pl/polona-kontakt/zglos-sugestie-digitalizacji formularz sugestii digitalizacji].)
==Różne źródła skanów==
* [https://fbc.pionier.net.pl/ fbc] – (stąd dostęp do licznych polskich bibliotek cyfrowych)
* [https://polona.pl/ polona] – (wyszukiwane również przez fbc)
* [https://academica.edu.pl/ academica] – (zazwyczaj to samo co w polonie)
* [http://elibrary.mab.lt/ Akademia Nauk Wilno]
* [https://anno.onb.ac.at/alph_list.htm ÖNB czasopisma]
* [https://search.rsl.ru/ru/search# РГБ]
* [http://nlr.ru/ РНБ Petersburg]
==Użyteczne linki==
[http://lib.amu.edu.pl/katalogi-bibliotek-w-polsce/ różne skróty]
[http://katalog.pan.pl/other_pl.htm linki do bibliotek]
[http://www.staropolska.pl/polonistyka/ linki do katalogów]
BN - sugestia digitalizacji [https://www.bn.org.pl/polona-kontakt/zglos-sugestie-digitalizacji formularz]
iipzzsnefketk8tecplul0p3raae8p9
3145621
3145620
2022-08-05T16:36:10Z
Draco flavus
2058
/* Katalogi */
wikitext
text/x-wiki
==Katalogi==
{|class="wikitable"
!Zasięg
!Rodzaj
!Typ
!Opis
!link
!Uwagi
|-
|rowspan="12" |zbiorcza
|rowspan="2" style="text-align:center"|międzynarodowa<br>[[Plik:World_Flag_(2004).svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|OPAC
|KVK
|[https://kvk.bibliothek.kit.edu/?kataloge=K10PLUS&kataloge=BVB&kataloge=NRW&kataloge=HEBIS&kataloge=HEBIS_RETRO&kataloge=KOBV_SOLR&kataloge=DDB&kataloge=STABI_BERLIN&kataloge=TIB&kataloge=OEVK_GBV&kataloge=VD16&kataloge=VD17&kataloge=VD18&kataloge=VOE&kataloge=ZDB&kataloge=LANDBIB_WLB&kataloge=LANDBIB_BAYERN&kataloge=LANDBIB_BERLIN&kataloge=LANDBIB_BRANDENBURG&kataloge=LANDBIB_HAMBURG&kataloge=LANDBIB_HESSEN&kataloge=LANDBIB_LBMV&kataloge=LANDBIB_NDS&kataloge=LANDBIB_NRW&kataloge=LANDBIB_RLB&kataloge=LANDBIB_SAARLAND&kataloge=LANDBIB_SACHSEN_ANHALT&kataloge=LANDBIB_SACHSEN&kataloge=LANDBIB_SHLB&kataloge=LANDBIB_THUERINGEN&kataloge=VTHK_ADV_E&kataloge=VTHK_AHS_NEUD&kataloge=VTHK_ARCHIV_N&kataloge=VTHK_BIB_EKHN&kataloge=VTHK_BIB_WUERTT&kataloge=VTHK_BIR_MOD&kataloge=VTHK_BIR_S&kataloge=VTHK_BMZ_HH&kataloge=VTHK_CAR_FR&kataloge=VTHK_COME_VERB&kataloge=VTHK_DIA_S&kataloge=VTHK_DIO_A&kataloge=VTHK_DIO_AC&kataloge=VTHK_DIO_BA&kataloge=VTHK_DIO_LM&kataloge=VTHK_DIO_M&kataloge=VTHK_DIO_MS&kataloge=VTHK_DIO_ROTT&kataloge=VTHK_DIO_STPOEL&kataloge=VTHK_EAB_PB&kataloge=VTHK_EDD_K&kataloge=VTHK_EFH_BO&kataloge=VTHK_EFH_FR&kataloge=VTHK_EFH_H&kataloge=VTHK_EFH_N&kataloge=VTHK_EFH_RT&kataloge=VTHK_EHB_VERB&kataloge=VTHK_EKD_H&kataloge=VTHK_EKI_DO&kataloge=VTHK_ERZ_FR&kataloge=VTHK_EZA_B&kataloge=VTHK_FTA_GI&kataloge=VTHK_IHL_LIEBENZELL&kataloge=VTHK_ITHF_HH&kataloge=VTHK_JAL_EMD&kataloge=VTHK_JAMI_PB&kataloge=VTHK_KFH_K&kataloge=VTHK_KHB_BI&kataloge=VTHK_KHS_B&kataloge=VTHK_KHS_W&kataloge=VTHK_KIRCHENKAMPF&kataloge=VTHK_KIVK&kataloge=VTHK_KTU_LINZ&kataloge=VTHK_LKA_BI&kataloge=VTHK_LKA_DD&kataloge=VTHK_LKA_H&kataloge=VTHK_LKA_M&kataloge=VTHK_LKI_HB&kataloge=VTHK_LKI_KA&kataloge=VTHK_LKI_KS&kataloge=VTHK_MARTINUS_MZ&kataloge=VTHK_MIKA_AC&kataloge=VTHK_OKR_OL&kataloge=VTHK_OKR_S&kataloge=VTHK_OKR_SN&kataloge=VTHK_PRE_HOG&kataloge=VTHK_PRI_FD&kataloge=VTHK_PRI_IBRIX&kataloge=VTHK_PRI_TR&kataloge=VTHK_PTH_VALL&kataloge=VTHK_RPA_HB&kataloge=VTHK_THE_DT&kataloge=VTHK_UNIT_HERRNHUT&kataloge=VTHK_ZARCH_SP&kataloge=BIBOPAC&kataloge=LBOE&kataloge=OENB&kataloge=SWISSCOVERY&kataloge=HELVETICAT&kataloge=ALEXANDRIA&kataloge=CHZK_VAUD&kataloge=CHZK_SBT&kataloge=VKCH_RERO&kataloge=NLAU&kataloge=VERBUND_BELGIEN&kataloge=DAENEMARK_REX&kataloge=EROMM&kataloge=ESTER&kataloge=NB_FINNLAND&kataloge=FINNLAND_VERBUND&kataloge=BNF_PARIS&kataloge=ABES&kataloge=COPAC&kataloge=BL&kataloge=NB_ISRAEL&kataloge=VERBUND_ISRAEL&kataloge=EDIT16&kataloge=ITALIEN_VERBUND&kataloge=ITALIEN_SERIALS&kataloge=LETTLAND_VERBUND&kataloge=LUXEMBURG&kataloge=NB_NIEDERLANDE&kataloge=NB_POLEN&kataloge=VERBUND_POLEN&kataloge=PORTUGAL&kataloge=STAATSBIB_RUSSLAND&kataloge=VERBUND_SCHWEDEN&kataloge=BNE&kataloge=REBIUN&kataloge=NB_TSCHECHIEN&kataloge=NB_UNGARN&kataloge=NLM&kataloge=WORLDCAT&kataloge=BASE&kataloge=DART_EUROPE&kataloge=DIGIBIB&kataloge=DFG_EBOOKS&kataloge=DFG_AUFSAETZE&kataloge=DOABOOKS&kataloge=DOAJ&kataloge=EROMM_WEBSEARCH&kataloge=EUROPEANA&kataloge=GOOGLE_BOOKS&kataloge=KUNST_HATHI&kataloge=ARCHIVE_ORG&kataloge=OAPEN&kataloge=ZVDD&kataloge=BHL&digitalOnly=0&embedFulltitle=0&newTab=0 kvk]
|
|-
|OPAC
|worldcat
|[https://www.worldcat.org/ worldcat]
|
|-
|Niemcy/Austria [[Plik:Flag of Germany and Austria.svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
| OPAC
| baza danych czasopism
| [https://zeitschriftendatenbank.de//startseite/ ZDB]
| wykazuje czasopisma w niemieckich i austriackich bibliotekach
|-
| style="text-align:center"|Litwa [[Plik:Flag_of_Lithuania.svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|OPAC
|Biblioteka Narodowa
|[https://ibiblioteka.lt/metis/publication?q=53paooiz7 Litewska BN]
|{{tab}}advanced search {{f*|w=130%|→}} Język lenkų <br> obejmuje
* Litewską Bibliotekę Narodową
* Bibliotekę Akademii Nauk w Wilnie
* Bibliotekę Uniwersytetu w Wilnie
|-
|rowspan="8" style="text-align:center"|Polska [[Plik:Flag_of_Poland_(normative).svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|OPAC
|KaRo
|[https://karo.umk.pl/Karo/ karo]
|
|-
|OPAC
|nukat
|[http://katalog.nukat.edu.pl/search/query?theme=nukat nukat]
|karo daje również wyniki z nukata, ale w nukacie dużo lepiej uporządkowane
|-
|OPAC
|kościelne biblioteki w Polsce
|[http://fidkar.fides.org.pl/ fidkar fides]
|
|-
|OPAC
|BN Warszawa
|[https://katalogi.bn.org.pl/discovery/search?vid=48OMNIS_NLOP:48OMNIS_NLOP&mode=advanced BN]
|
* zbiorcza (BN, BJ, WBP w Kielcach, WBP w Lublinie)
* tylko BN
|-
|OPAC
|zbiorcza bibliotek publicznych
|[https://w.bibliotece.pl w.bibliotece]
|[https://w.bibliotece.pl/info/search/ instrukcja]
|-
|MAK+
|zbiorcza bibliotek polskich
|[https://szukamksiążki.pl/SkNewWeb/start/#/ szukamksiążki]
|interesująca jest opcja wyboru roku wydania (ustawienia zaawansowane)
|-
|MAK
|Zbiorczy '''czasopism'''
|[http://mak.bn.org.pl/cgi-bin/makwww.exe?BM=7 MAK czasopisma]
|lepiej prosić o pomoc bibliotekarza
|-
|kartkowy off-line
|Biblioteka Narodowa<br>zbiór '''czasopism''' na mikrofilmach
|niedostępny on-line
|lepiej prosić o pomoc bibliotekarza
|-
|rowspan="24" |biblioteka
| style="text-align:center"|Austria [[Plik:Flag_of_Austria.svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|OPAC
|Austriacka Biblioteka Narodowa
|
* [https://search.onb.ac.at/primo-explore/search?vid=ONB ÖNB]
* [https://anno.onb.ac.at/alph_list.htm czasopisma]
|dużo '''czasopism''' jest zeskanowanych
|-
|rowspan="3" style="text-align:center"|Litwa [[Plik:Flag_of_Lithuania.svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|CIPAC
|Wilno: Narodowa
|
|
|-
|CIPAC
|Wilno: Akad. Nauk
|nie działa
|
|-
|CIPAC
|Wilno Uniwersytet
|[https://korteles.mb.vu.lt/en/Leidiniai_u%C5%BEsienio_kalbomis/M/Morus/00000026-0026#right Uniw. Wilno]
|CIPAC
|-
| style="text-align:center"|Ukraina [[Plik:Flag_of_Ukraine.svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|CIPAC
|Lwów Biblioteka Narodowa<br>im. W. Stefanyka
|[http://image.lsl.lviv.ua/# Lviv]
|
* drukowane alfabetem łacińskim
** ''Книги (A..Z)'' – książki do 1990 r.
** ''Періодика (A..Z)'' – periodyki
** ''Газети (A..Z)'' – gazety
** ''Стародруки (A..Z)'' – starodruki do 1800 r.
|-
| style="text-align:center"|Wielka Brytania<br>[[Plik:Flag_of_the_United_Kingdom.svg|baseline|x14px|link=|alt=]]
|OPAC
|British Library
|[http://explore.bl.uk/primo_library/libweb/action/search.do?vid=BLVU1 BL]
|
|-
|rowspan="2" style="text-align:center"|Rosja [[Plik:Flag_of_Russia.svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|OPAC
|Biblioteka Narodowa Moskwa
|[https://search.rsl.ru/ru/search# РГБ]
|
|-
|OPAC
|Biblioteka Narodowa Petersburg
|[http://nlr.ru/ РНБ Petersburg]
|
|-
|rowspan="16" style="text-align:center"|Polska [[Plik:Flag_of_Poland_(normative).svg|baseline|x18px|link=|alt=]]
|CIPAC
|BUW kartkowy
|[https://zwarte.ckk.buw.uw.edu.pl/ książki]<br>[https://ciagle.ckk.buw.uw.edu.pl/ czasopisma]
|
* książki
* '''czasopisma'''
Więcej informacji [https://ckk.buw.uw.edu.pl/ BUW].
|-
|CIPAC
|ossolineum
|[https://katalogi.ossolineum.pl/ katalogi]
|
* [https://graf.ossolineum.pl/www_root_graf/ wydawnictwa zwarte]
* [https://graf.ossolineum.pl/www_root_graf/czas/ramka.html czasopisma]
* [https://dbs.ossolineum.pl/lwow/ czasopisma polskie we Lwowie]
|-
|CIPAC
|BJ kartkowy
|[http://pka.bj.uj.edu.pl/PKA/ BJ] [http://pka.bj.uj.edu.pl/PKA/index.php?scr=indeksy&t1=kraszewski&offset=41&file=1280-0101.jpg BJ przykład]
|
|-
|CIPAC
|UAM Poznań
|[https://buuam.digital-center.pl/# UAM]
|
|-
|CIPAC
|UMK Toruń
|[http://www.kat.umk.pl/ksiazki/ wyd. zwarte]<br>[http://www.kat.umk.pl/czasopisma/ czasopisma]
|
|-
|CIPAC
|KUL Lublin
|[https://alfabetyczny.buikkar.kul.pl/ KUL]
|
|-
|kartkowy off-line
|Uniwersytet w Lublinie
|off-line
|prosić o pomoc bibliotekarza
|-
|CIPAC
|Uniwerstytet w Łodzi
|[https://katalog.lib.uni.lodz.pl/# Łódź]
|
* książki
* '''czasopisma'''
|-
|CIPAC
|UW Wrocław
|[https://www.bu.uni.wroc.pl/katalogi/zdigitalizowany-alfabetyczny Wrocław]
|
|-
|CIPAC
|Koszykowa Warszawa
|[http://ikar1.koszykowa.pl/ Koszykowa]
|
|-
|CIPAC
|Książnica Podlaska Białystok
|[http://katalog.podlaskiezbiorycyfrowe.pl/Strona/KP_katalogi.htm katalogi]
|
*[http://alfabetyczny.katalog.podlaskiezbiorycyfrowe.pl/ Dawnej Czytelni Książek]
*[http://czasopisma.katalog.podlaskiezbiorycyfrowe.pl/ Czasopism]
|-
|CIPAC
|Biblioteka Zielińskich w Płocku
|[http://www.tnp.org.pl/katalog.htm Biblioteka Zielińskich]
|
|-
|CIPAC
|IBL Warszawa
|[https://ibl.waw.pl/pl/o-instytucie/biblioteka/katalog Instytutu Badań Literackich]
|
|-
|CIPAC
|PAN Gdańsk
|[http://bgpan.digital-center.pl/katalog2/ PAN Gdańsk]
|-
|OPAC
|Bibl. Naukowa PAU i PAN Kraków
|[https://katalogkrak.cyfronet.pl/search/query?theme=PAU PAU i PAN]
|
|-
|MAK
|PAN Kórnik
|[http://baza1-bis.man.poznan.pl/cgi-bin/makwww.exe?BZ=Nowe_druki PAN w Kórniku]
|
|-
|}
==Jak szukać?==
Szukać można się nauczyć jedynie szukając... ''Übung macht den Meister.''<br>
Powyższa tabela daje informacje o różnych miejscach, gdzie można znaleźć interesujące teksty.<br>
'''Książki'''<br>
#Warto wejść na [https://fbc.pionier.net.pl/ fbc], [https://polona.pl/ polonę], [https://academica.edu.pl/ academikę] – może są już tam poszukiwane skany
#W następnej kolejności szukamy w bibliotekach – można wejść do [https://katalogi.bn.org.pl/discovery/search?vid=48OMNIS_NLOP:48OMNIS_NLOP&mode=advanced katalogi Biblioteki Narodowej w Warszawie] – mają wygodną dla nas politykę udostępniania skanów i oczywiście spory księgozbiór
#W następnej kolejności szukamy w zbiorczych wyszukiwarkach w Polsce – [https://karo.umk.pl/Karo/ karo], [http://katalog.nukat.edu.pl/search/query?theme=nukat nukat], [http://fidkar.fides.org.pl/ fidkar fides]
#Dalej można spróbować w wyszukiwarkach zbiorczych międzynarodowych – [https://kvk.bibliothek.kit.edu/?kataloge=K10PLUS&kataloge=BVB&kataloge=NRW&kataloge=HEBIS&kataloge=HEBIS_RETRO&kataloge=KOBV_SOLR&kataloge=DDB&kataloge=STABI_BERLIN&kataloge=TIB&kataloge=OEVK_GBV&kataloge=VD16&kataloge=VD17&kataloge=VD18&kataloge=VOE&kataloge=ZDB&kataloge=LANDBIB_WLB&kataloge=LANDBIB_BAYERN&kataloge=LANDBIB_BERLIN&kataloge=LANDBIB_BRANDENBURG&kataloge=LANDBIB_HAMBURG&kataloge=LANDBIB_HESSEN&kataloge=LANDBIB_LBMV&kataloge=LANDBIB_NDS&kataloge=LANDBIB_NRW&kataloge=LANDBIB_RLB&kataloge=LANDBIB_SAARLAND&kataloge=LANDBIB_SACHSEN_ANHALT&kataloge=LANDBIB_SACHSEN&kataloge=LANDBIB_SHLB&kataloge=LANDBIB_THUERINGEN&kataloge=VTHK_ADV_E&kataloge=VTHK_AHS_NEUD&kataloge=VTHK_ARCHIV_N&kataloge=VTHK_BIB_EKHN&kataloge=VTHK_BIB_WUERTT&kataloge=VTHK_BIR_MOD&kataloge=VTHK_BIR_S&kataloge=VTHK_BMZ_HH&kataloge=VTHK_CAR_FR&kataloge=VTHK_COME_VERB&kataloge=VTHK_DIA_S&kataloge=VTHK_DIO_A&kataloge=VTHK_DIO_AC&kataloge=VTHK_DIO_BA&kataloge=VTHK_DIO_LM&kataloge=VTHK_DIO_M&kataloge=VTHK_DIO_MS&kataloge=VTHK_DIO_ROTT&kataloge=VTHK_DIO_STPOEL&kataloge=VTHK_EAB_PB&kataloge=VTHK_EDD_K&kataloge=VTHK_EFH_BO&kataloge=VTHK_EFH_FR&kataloge=VTHK_EFH_H&kataloge=VTHK_EFH_N&kataloge=VTHK_EFH_RT&kataloge=VTHK_EHB_VERB&kataloge=VTHK_EKD_H&kataloge=VTHK_EKI_DO&kataloge=VTHK_ERZ_FR&kataloge=VTHK_EZA_B&kataloge=VTHK_FTA_GI&kataloge=VTHK_IHL_LIEBENZELL&kataloge=VTHK_ITHF_HH&kataloge=VTHK_JAL_EMD&kataloge=VTHK_JAMI_PB&kataloge=VTHK_KFH_K&kataloge=VTHK_KHB_BI&kataloge=VTHK_KHS_B&kataloge=VTHK_KHS_W&kataloge=VTHK_KIRCHENKAMPF&kataloge=VTHK_KIVK&kataloge=VTHK_KTU_LINZ&kataloge=VTHK_LKA_BI&kataloge=VTHK_LKA_DD&kataloge=VTHK_LKA_H&kataloge=VTHK_LKA_M&kataloge=VTHK_LKI_HB&kataloge=VTHK_LKI_KA&kataloge=VTHK_LKI_KS&kataloge=VTHK_MARTINUS_MZ&kataloge=VTHK_MIKA_AC&kataloge=VTHK_OKR_OL&kataloge=VTHK_OKR_S&kataloge=VTHK_OKR_SN&kataloge=VTHK_PRE_HOG&kataloge=VTHK_PRI_FD&kataloge=VTHK_PRI_IBRIX&kataloge=VTHK_PRI_TR&kataloge=VTHK_PTH_VALL&kataloge=VTHK_RPA_HB&kataloge=VTHK_THE_DT&kataloge=VTHK_UNIT_HERRNHUT&kataloge=VTHK_ZARCH_SP&kataloge=BIBOPAC&kataloge=LBOE&kataloge=OENB&kataloge=SWISSCOVERY&kataloge=HELVETICAT&kataloge=ALEXANDRIA&kataloge=CHZK_VAUD&kataloge=CHZK_SBT&kataloge=VKCH_RERO&kataloge=NLAU&kataloge=VERBUND_BELGIEN&kataloge=DAENEMARK_REX&kataloge=EROMM&kataloge=ESTER&kataloge=NB_FINNLAND&kataloge=FINNLAND_VERBUND&kataloge=BNF_PARIS&kataloge=ABES&kataloge=COPAC&kataloge=BL&kataloge=NB_ISRAEL&kataloge=VERBUND_ISRAEL&kataloge=EDIT16&kataloge=ITALIEN_VERBUND&kataloge=ITALIEN_SERIALS&kataloge=LETTLAND_VERBUND&kataloge=LUXEMBURG&kataloge=NB_NIEDERLANDE&kataloge=NB_POLEN&kataloge=VERBUND_POLEN&kataloge=PORTUGAL&kataloge=STAATSBIB_RUSSLAND&kataloge=VERBUND_SCHWEDEN&kataloge=BNE&kataloge=REBIUN&kataloge=NB_TSCHECHIEN&kataloge=NB_UNGARN&kataloge=NLM&kataloge=WORLDCAT&kataloge=BASE&kataloge=DART_EUROPE&kataloge=DIGIBIB&kataloge=DFG_EBOOKS&kataloge=DFG_AUFSAETZE&kataloge=DOABOOKS&kataloge=DOAJ&kataloge=EROMM_WEBSEARCH&kataloge=EUROPEANA&kataloge=GOOGLE_BOOKS&kataloge=KUNST_HATHI&kataloge=ARCHIVE_ORG&kataloge=OAPEN&kataloge=ZVDD&kataloge=BHL&digitalOnly=0&embedFulltitle=0&newTab=0 kvk], [https://www.worldcat.org/ worldcat]
#Najpóźniej tutaj warto wciągnąć w poszukiwania zwykłą wyszukiwarkę internetową, można też szukać w popularnym serwisie aukcyjnym oraz w antykwariatach (np. [http://tezeusz.pl tezeusz])
#Część katalogów bibliotek polskich nie jest dostępna przez wyszukiwarki zbiorcze, dotyczy to przede wszystkim katalogów kartkowych dużych bibliotek uniwersyteckich i wojewódzkich – warto je przewertować
#Warto też poszukać książek w bibliotekach zagranicznych (lwowskie, ukraińska, rosyjskie)
#Dla książek z XIX wieku i starszych dobrym miejscem do poszukiwań jest również [https://www.estreicher.uj.edu.pl/xixwieku/baza/szukaj/ Baza Instytutu Estreichera]
'''Czasopisma'''
#Warto wejść na [https://fbc.pionier.net.pl/ fbc], [https://polona.pl/ polonę], [https://academica.edu.pl/ academikę] – może są już tam poszukiwane skany
#Punktem wyjścia w poszukiwaniu czasopism jest [http://mak.bn.org.pl/cgi-bin/makwww.exe?BM=7 baza MAK czasopisma] – jest ona jednak dla laika mało intuicyjna, ewentualne braki trudno wychwycić
#Można szukać w wyszukiwarce [https://karo.umk.pl/Karo/ karo]
#Austriacka Biblioteka Narodowa ma duży zasób wskanowanych [https://anno.onb.ac.at/alph_list.htm periodyków]
#Można szukać w katalogach (OPAC i CIPAC) dużych bibliotek uniwersyteckich i wojewódzkich (naukowych)
#Najpóźniej tutaj warto wysłać zapytanie do Informatorium Biblioteki Narodowej ( [[Plik:Informatorium_Biblioteki_Narodowej.svg|bottom|x20px]] ), mają doświadczenie w szukaniu a także dostęp do katalogu mikrofilmów. (W latach sześdziesiątych scalano zbiory czasopism polskich w formie mikrofilmów. Są one dostępne w Bibliotece Narodowej; niestety katalog nie jest dostępny on-line. Koszt wskanowania jednej strony to wg cennika BN obecnie 1 zł lub w ramach projektu Patrimonium za darmo [https://www.bn.org.pl/polona-kontakt/zglos-sugestie-digitalizacji formularz sugestii digitalizacji].)
==Różne źródła skanów==
* [https://fbc.pionier.net.pl/ fbc] – (stąd dostęp do licznych polskich bibliotek cyfrowych)
* [https://polona.pl/ polona] – (wyszukiwane również przez fbc)
* [https://academica.edu.pl/ academica] – (zazwyczaj to samo co w polonie)
* [http://elibrary.mab.lt/ Akademia Nauk Wilno]
* [https://anno.onb.ac.at/alph_list.htm ÖNB czasopisma]
* [https://search.rsl.ru/ru/search# РГБ]
* [http://nlr.ru/ РНБ Petersburg]
==Użyteczne linki==
[http://lib.amu.edu.pl/katalogi-bibliotek-w-polsce/ różne skróty]
[http://katalog.pan.pl/other_pl.htm linki do bibliotek]
[http://www.staropolska.pl/polonistyka/ linki do katalogów]
BN - sugestia digitalizacji [https://www.bn.org.pl/polona-kontakt/zglos-sugestie-digitalizacji formularz]
fjpsmjc8pnw8m3s69x182igv9l59yzc
Szablon:IndexPages/PL Balzac - Zamaskowana miłość.djvu
10
1065254
3145532
3124662
2022-08-05T12:01:49Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>94</pc><q4>0</q4><q3>86</q3><q2>0</q2><q1>0</q1><q0>8</q0>
j7vl7g71lq05r8ha6e8uchoplbc1ir7
Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Na bialskim zamku.djvu/34
100
1067283
3146087
3102131
2022-08-05T23:35:48Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Anwar2" /></noinclude>nie gadali. W miasteczku zaś policję zamkowi ludzie utrzymywali taką, że cokolwiek się tu działo, ktokolwiek się tędy przemknął, nocował, popasł, musiał o tym wiedzieć Wolski, a przez niego książę.<br>
{{tab}}Owemu Wolskiemu, który miał łaski u księcia szczególne, donosił, kto tylko co zasłyszał, aby mu się przylizać.<br>
{{tab}}Nie było w tym kryminału, że się podłowczy z bratem przejeżdżającym widział, lecz wolałby był, aby wzmianki o Damazym nie było.<br>
{{tab}}Myślał jeszcze o tym a o bracie, kędy się podział i czy go w istocie usłuchał, oddalając się od Białej, gdy wszedł pisarz pytając o rozkazy. Trzeba było iść do koni i do psów, do klatek ze zwierzem, który dla łowów chowano: nie miał czasu rozmyślać długo.<br>
{{tab}}Około południa książę, który był faskę solonej łosiny obiecał reformatom, podłowczego z nią i z jałmużną pieniężną wykomenderował do klasztoru. Nie było to ciężarem dla Marcjana pójść do gwardiana, z którym dobrze żył i rad się zabawiał, ale ten dzień wolałby milcząco przesiedzieć w kącie.<br>
{{tab}}O. Remigian, gwardian, już od lat wielu obierany ponownie, dlatego mianowicie, iż ze wszystkimi, a nawet z księciem chorążym, w zgodzie umiał żyć i na łaskę zasługiwać — był jednym z tych prostaczków, którzy od wielu uczonych więcej rozumu mają i taktu.<br>
{{tab}}Z wejrzenia był to sobie zażywny, rumiany, wesołego oblicza mąż, który wyglądał na pospolitego człowieka; lecz potrzeba było pochwycić wzrok jego, gdy obiegał dokoła, i uśmieszek ust dobrodusznych złapać, gdy się ksiądz gwardian tego nie spodziewał.<br>
{{tab}}Naówczas objawiał się w nim ukryty ów i popiołem pokory przysypany rozum, którym, właśnie dlatego, że<noinclude><references/>
{{f|32}}
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ffclpz0vwmanrw5crmxwipfh4p36tgd
Indeks:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
102
1068059
3146023
3138784
2022-08-05T22:30:42Z
Wieralee
6253
drobne merytoryczne
proofread-index
text/x-wiki
{{:MediaWiki:Proofreadpage_index_template
|Tytuł=[[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kopciuszek]]
|Autor=Józef Ignacy Kraszewski
|Tłumacz=
|Redaktor=
|Ilustracje=
|Rok=1863
|Wydawca=Maurycy Orgelbrand
|Miejsce wydania=Wilno
|Druk=S. Orgelbrand <br>K. Kowalewski
|Źródło=[[commons:File:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu|Skany na Commons]]
|Ilustracja=[[Plik:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu|mały|page=7]]
|Strony=* [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom I|Tom I]]
<pagelist 1to4="—" 5="ptyt" 6="fspis" 7="tyt" 8="red" 9=1 294to296="—" to=296 />
* [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom II|Tom II]]
<pagelist from=297 297="ptyt" 298="fspis" 299="tyt" 300="red" 301=1 548to552="—" to=552 />
* [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom III|Tom III]]
<pagelist from=553 553to556="—" 557="ptyt" 558="fspis" 559="tyt" 560="red" 561=1 776="druk" to=776 />
* [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom IV|Tom IV]]
<pagelist from=777 777="ptyt" 778="fspis" 779="tyt" 780="red" 781=1 987to992="—" to=992 />
* [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom V|Tom V]]
<pagelist from=993 993to996="—" 997="ptyt" 998="fspis" 999="tyt" 1000="red" 1001=1 to=1210 />
* [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom VI|Tom VI]]
<pagelist from=1211 1211="ptyt" 1212="fspis" 1213="tyt" 1214="red" 1215=1 1456to1460="—" />
|Spis treści=
|Uwagi=do naprawy jest strona 90 w tomie II (błąd techniczny)
|Postęp=do przepisania
|Status dodatkowy=nie zawiera dodatkowych
|Css=
|Width=
}}
by41veu5uxsyye73sr85tc7a8r310j3
Szablon:IndexPages/PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
10
1068070
3146043
3138793
2022-08-05T23:01:48Z
AkBot
6868
robot aktualizuje informacje o stanie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>1460</pc><q4>317</q4><q3>755</q3><q2>0</q2><q1>110</q1><q0>37</q0>
mzw9be0mssktnr16iph7wzdru1y85xj
Strona:Anafielas T. 1.djvu/326
100
1072953
3145727
3120070
2022-08-05T18:21:57Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /></noinclude>{{c|w=160%|'''PIOSNKI ROMUSSY'''}}
{{tns|{{f|2.}}}}
{{Skan zawiera nuty}}
<poem>
Hola ptaszki, hola źwierzę
chodźcie do mnie tu!
mój pan dzisiaj żonę bierze,
trzeba służyć mu.
w szarej świcie ty kwiczole
siodłaj konia nam,
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rckoevb8tr4pvq844a23s2yow8vwgv4
Strona:Anafielas T. 2.djvu/18
100
1073229
3145748
3145464
2022-08-05T18:49:00Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|17}}</noinclude><poem>
:— Napróżne słowa, Mindows mu odpowié,
Po czynach męża znać, a nie po mowie.
Patrz, ojcze, widzisz tę głównię z ogniska;
Biorę, druzgoczę, tak wrogów połamię
Jako to drzewo! Oto miecz twój biały,
Co go niczyje nie dźwignęło ramię —
Miecz to olbrzyma, władam nim jak kłosem,
I biada ludóm na które go wzniosę. —
:Rzucił miecz, umilkł — Ryngold wstał z posłania
Drżący, lecz siły dobywszy ostatek,
A w oczach jego tyle życia było,
Jakby nie konał, nie patrzał przed chwilą
W Wschodniéj krainy otwarte mu wrota.
:— Tyś syn mój prawy! krzyknął, ty następca,
Im dość wydziałów. — Tobie Litwa cała. —
Chciałeś pokoju, Montwiłł, siedź na Litwie,
Stara stolica moja, Kiernów tobie,
Chociaż na Litwie i starym Kiernowie
Niéma spokoju u nas i nie będzie!
Lecz gorszy wydział na saméj granicy,
Kędy co chwila patrzą najezdnicy.
Nie dam Jaćwieży — Lach ci zasnąć nie da,
Nie dam Krewiczan, tu Rusin zagląda,
Ani Kuronów, po których już Niemcy
Łakomą rękę zdala wyciągają.
Chciałeś pokoju! myślisz o pokoju!
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4p0dbnvkfvrlb2287tuy4iwaqm1d6n8
Strona:Anafielas T. 2.djvu/17
100
1073230
3145745
3145463
2022-08-05T18:45:05Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|16}}</noinclude><poem>
:— Ojcze! twojemu nie dam spocząć mieczu,
Póki nie zgromię butnych Kunigasów,
Póki zaległych nie ściągnę haraczów,
Mojéj nad sobą nie uznają władzy.
Wiém, twemu sercu gorzéj bolą swoi,
Co się z obcemi łączą, niżli wrogi.
Ja ich pogniotę. I każdy z wydziału
Co rok przyniesie i pokłon mi winny
I dań zaległą. — Nie dam się im burzyć
I wiązać z sobą i z nieprzyjacioły,
Jedną pić wodę; — własną krew rozléwać.
Nie zasnę, łuku nie zdejmę z ramienia,
Póki na Litwie sam nie będę panem! —
:Ryngold wzniósł głowę, słuchał głosu syna,
I oczy blaskiem żywszym mu jaśniały,
Ustami ruszał i dłonie mu drżały —
Mówił, on słuchał; skończył, spuścił głowę —
— Ty to dokonasz? rzekł, Trajnys! ty słaby!
Ty! — I znów z wzgardą oczy precz odwrócił.
Kądziel prząść tobie i nócić piosenki,
A nie miecz biały i łuk brać do ręki,
Nie za haraczem złych ścigać poddanych. —
:Spójrzał, a Mindows oczy iskrzącemi, —
Ojca wzrok spotkał — lecz milczał ponuro.
Nic nie rzeki — Tobie koléj, — Ryngold cicho.
</poem><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
stwnzclsmcr4p8fg460qdkl0s3yylfe
Strona:Anafielas T. 2.djvu/16
100
1073231
3145740
3144411
2022-08-05T18:41:48Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|15}}</noinclude><poem>
Z ojcami będę we Wschodniéj krainie.
Wam Litwa na trzech. Czy ją rozedrzecie
Jak psy zbroczoną skórę po niedźwiedziu?
Mów, Montwiłł starszy, co ty zrobisz z Litwą? —
:— Ojcze mój, panie! rzekł, Litwa spokojna,
Wrogi jéj w jamach dyszą przestraszone —
Nikt nie napadnie, nikt dla mnie nie groźny,
Spokojnie będę po tobie panował,
Z zamku do zamku przejeżdżał na łowy,
Od Kunigasów pobiérał daniny —
Z Rusi mi srébro i futra przyniosą,
Z nad morza będą słać wory bursztynu,
I białe miecze i błyszczące zbroje.
Spokojną, oddam synóm Litwę twoję,
Kiedy już nogą nie sięgnę strzemienia,
I w dłoni łuku napiąć nie potrafię,
Ani oszczepem strzaskać łba wilkowi.
Nic mi nie braknie! — Już żonę i dzieci
Bogowie dali, dni starych pociechę.
A Litwa moja rozkwitnie w pokoju,
Bo jéj wróg dotknąć, nie będzie śmiał długo. —
:Ryngold srébrzystą potrząsł tylko głową
I szemrał — Pokój! o pokoju marzy,
Łowach, daninach, o żonie i dzieciach!
Ślepy! — Z pogardą twarz zmarszczoną zwrócił,
Dał znak, a Trajnys, po bracie jął mówić.
</poem><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ahm5clyzue31w1tiag049uc68f3kvlh
Strona:Anafielas T. 2.djvu/15
100
1073232
3145736
3144409
2022-08-05T18:39:32Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|14}}</noinclude><poem>
Mindows, którego Ryngold przyznał synem,
Choć z niewolnicy ruskiéj się urodził,
Najmłodszy wiekiem, najwyższy postawą,
Co się przy braciach jak jastrząb wydawał
W wróbli z pod strzechy wypłoszoném stadzie.
Mindows Ryngoldów syn, w którego oku
Błyszczała żądza boju, krwi pragnienie,
Nienasycona duma, wzgarda ludzi.
Prosty jak sosna, silny jak dąb stary,
Mądry jak Żaltis<ref>Wąż.</ref>, którego czczą w Litwie.
:Wszyscy trzej padli twarzą przed olbrzymem,
I szaty jego kraje całowali,
I żałośnemi jęki go witali;
Ale łzy w oczach żadnego nie było,
Tylko w Mindowsa oku rosy kropla
Świéciła jedna, samotnie zwieszona.
:— Powstańcie — Ryngold rzekł; wstali w milczeniu
Jeden drugiego pożera oczyma,
Stoją; a radzi rzucić się na siebie;
Tak ich nienawiść wzajemna rozpala;
Wtém głos Ryngolda w uszach im zatętni. —
Starzec się podniósł i oparł na dłoni,
I oczy wlepił w synów, resztą ognia
Płonące jeszcze. — Widzicie, rzekł zcicha,
Mnie czas umiérać, dzisiaj jeszcze może
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3tc06o6gcjln8jcm63346q6occvxfu4
Strona:Anafielas T. 2.djvu/14
100
1073233
3145732
3144408
2022-08-05T18:36:34Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|13}}</noinclude><poem>
Duch jego walkę z ciałem jeszcze toczył.
On rwał się uciec do ojców krainy,
A długiém życiem niestargane ciało,
Nazad na ziemię, na świat ten ściągało.
Lecz już za walką, widny był zgon bliski,
Bo coraz rzadsze zgasłych oczów błyski
I coraz ciężéj słowa z ust się rwały,
Jak dropie w polu spłoszone, co długo
Skrzydłami miecą, nim w górę podlecą.
Ręce olbrzyma zimny pot obléwał,
I już po biały miecz ów nie sięgały,
Którego podnieść aniby zdołały;
Okiem nie wzywał towarzyszów boju,
Uchem nie czekał rychło róg zadzwoni,
Konał milczący na Wschód poglądając,
Skonać nie mogąc, a skonać żądając.
:— Synów zawołać — synów! rzekł nareście
Podnosząc głowę po długiém milczeniu;
Niech przyjdą tutaj i Montwiłł i Trajnys,
Niech Mindows przyjdzie. Gdzie synowie moi? —
Wyrzekł i skinął — znowu padł milczący,
Znów na Wschód patrzał oczy zamkniętemi.
Wtém we drzwiach czarna zadrżała zasłona,
Wzniosła się, Montwiłł wszedł, za nim opadła.
Zadrżała znowu, i Trajnys wszedł drugi,
Wstrzęsła się jeszcze i Mindows najmłodszy
Z braćmi przed ojca łoże się przybliżył.
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
seolyrkfz3r0wdg640sn8l57o9jwasm
Strona:Anafielas T. 2.djvu/13
100
1073234
3145731
3144405
2022-08-05T18:33:39Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|12}}</noinclude><poem>
A Kunigasy, Bajoras ciągnęli
Do Nowogródka, zamknąć ojcu oczy,
Zobaczyć kogo posadzi po sobie,
Któremu z synów odda miecz i czapkę,
Którego Krewe ludowi ogłosi. —
I cicho było w Litwie jak przed burzą,
Gdy niebem ciągnie czarny obłok zdala,
Milczący jeszcze. Słońce świéci z góry,
A oczy ludzi patrzą już na chmury,
I widzą burzę, co przyjdzie przed nocą.
:W Krywiczan grodzie, na zamku, na górze,
W największéj izbie, przed ogniem gasnącym,
Ryngold spoczywał na niedźwiedziéj skórze.
Nie olbrzym Ryngold, nie Kunigas wielki,
Lecz starzec bliski stosu i mogiły —
I widać było w bladéj jego twarzy,
Jak gasło życie, siły uciekały, —
Bo w twarzy ludzkiéj maluje się dusza,
Jak kwiat nadbrzeżny w przezroczach jeziora.
I widać było, jak płomień żywota
Czasem się wzmógłszy rumienił jagody,
Poruszał usta i oczy zapalał,
To znów przygasał, i oczy zmrużone
Mdłym wzrokiem patrząc w Wschód wieczności stronę,
Zdały się żegnać świat len, witać drugi.
Ryngold umiérał, jak żył w ciężkim boju,
I po nad łożem, na którém spoczywał,
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
j3dzm1c9od0fmk4sol5kv64ijgypkj4
Strona:Anafielas T. 2.djvu/12
100
1073235
3145730
3144008
2022-08-05T18:31:15Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|11}}</noinclude><poem>
Siedli na konie, dzień i noc jechali,
Aż do Krywiczan grodu się dostali.
:A Ryngold konał, ciężko, jak zwierz leśny,
Którego strzelec srogą raną zwali,
Siły mu weźmie nie wyrwawszy życia —
Konał i skonać nie mógł olbrzym stary.
:I z Nowogródka, od łoża Xiążęcia,
Biegł głos po Litwie w głąb puszczy i lasów —
Ryngold umiéra — Lud padał od trwogi;
Gdy Ryngold umrze, wnet odżyją wrogi,
A Litwa, którą cisnął w silnéj dłoni,
Na sto rozpadnie części rozerwana,
Bezbronna stanie sąsiadóm gospodą,
Pastwiskiem koni Mogułów i Lachów.
:Szła wieść jak ''Maras''<ref>Mor.</ref> blada, aż do morza,
A kędy przeszła, twarze pobielały,
Zadrżały ręce, serca zastukały —
Starcy schylili ku mogiłóm głowy,
Młodym oszczepy w rękach się zachwiały,
A matki dzieci do piersi tuliły,
Jakby już wieścią wojny się straszyły.
Na zamkach wały sypali Bajoras,
Po Kiemach<ref>Wsiach.</ref> łuki gięli, smoląc strzały.
Wszędzie milczenie głuche, smutek cichy.
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
fb5sdd4w03jpsdazrbiqgx8z47fch2b
Strona:Anafielas T. 2.djvu/11
100
1073236
3145729
3143684
2022-08-05T18:27:46Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|10}}</noinclude><poem>
Z trwogą, nadzieją, łzami się podnoszą. —
Jedni upadli na wałach znużeni,
Jakby z dalekiéj tylko co podróży,
Głowy oparli na żylastéj dłoni,
Drudzy cóś radzą, cóś pocichu gwarzą,
A gdy się sługa przybliży zamkowy,
Milkną i patrzą, czekają i idą
Przeciw słów jego, żebrzącém wejrzeniem,
Jak gdyby wieść im przynosił żądaną —
Straszną? wesołą? Nie poznasz po licu —
Cóż to, czy sąsiad stos wojny zapalił?
Czy z ruskiéj, wieści złe, przyszły wyprawy?
Czy Duńczyk na brzeg morski wylądował,
Czy Mongoł w Litwę i Ruś z ogniem kroczy?
Co ich spędziło? Czy łupu nadzieja?
Czyli potrzeba obrony od wroga?
I czemuż wszyscy pospuszczali głowy,
Ciągle patrzając ku bramie zamkowéj?
:O! nie strach wojny spędził Kunigasów
Z Żemajtys, Kuru, z Rusi i Jaćwieży —
Głos poszedł Litwą — Ryngold wielki kona; —
I jak w posuchę pożar błota pali
Ognistym pasem, sunąc coraz daléj,
Tak wieść leciała skrzydły sokolemi,
Przez siedém puszczy, aż do siódméj ziemi;
I wszyscy wstali i miecz biały wzięli,
I szłyk na głowę i puklerz do ręki.
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8wn3p5r5tir0gachw5fq32r3m39gx7x
Strona:Anafielas T. 2.djvu/10
100
1073237
3145728
3124858
2022-08-05T18:25:06Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" /><br><br><br></noinclude>{{c|w=160%|'''{{Roz*|MINDOWS.}}'''|po=20px}}
{{---}}{{Skan zawiera grafikę}}
{{c|w=200%|h=normal|I.|przed=20px|po=20px}}
<poem>
:{{kap|W Krywiczan}} grodzie<ref>Nowogródek.</ref> zgiełk i zamięszanie;
W murach zamkowych Kunigasów poczty
Bajoras stoją, zbrojne ludu tłumy.
Konie rżą, wyją psy i gwarzą ludzie.
Ale nie poznasz po ich czołach, z mowy,
Co ich przygnało, co tutaj spędziło.
Stoją, nie jako na Ilgi zwołani,
Nie na wesołą ucztę, ni na wojnę,
Nie jak kiedy się ze zwycięztwa cieszą,
I brańców palą, wielkim Bogóm Litwy.
Na ich obliczu, zwycięztwa radości
Nie znać, ni żądzy łupów ani boju.
Twarze ich blade i usta ich drżące,
A oczy raz wraz na zamkowe mury
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1fq9n8v2p2a55lvv9iqex4g9kjlylrt
Strona:Anafielas T. 2.djvu/26
100
1073328
3145760
3145493
2022-08-05T19:07:52Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|25}}</noinclude><poem>
Ojciec postradał i serce i głowę,
Dał miecz obcemu, Mindowsa następcą,
I naszym panem ogłosił po sobie.
Będziemże cierpiéć i połknąwszy wzgardę,
Zostaniem jego sługami na zawsze?
Nie, Trajnys, myśmy prawa krew olbrzyma —
Mindows nie brat nasz, Mindows syn nieprawy,
Jemu nam służyć, nie nam schylać głowy.
Będziemże cierpiéć? Nam Litwa na poły,
Tobie — mnie. — Jemu służba i niewola.
Ojciec już duszą nie na tym był świecie,
Kiedy dziedzicem cudze wybrał dziecię.
Damyż tak zostać? Trajnys! powiedz bracie! —
:— Chciałem cię o to zapytać, Montwille,
Czy scierpisz dzieci swoje poddanemi,
I siebie w jarzmie. — Cóż ci po Kiernowie
I brzeżku ziemi, w któréj nie panować,
Lecz jęczéć będziesz musiał i rwać włosy,
Ojcowskie ziemie widząc w obcych ręku.
Wiém, rzekł po chwili, ty mnie nienawidzisz,
Ja ciebie z twemi. — Lecz na bok niezgody,
Nam Litwę trzeba odebrać mu wprzódy,
A potém wrócim, gdy zechcemy, znowu
W dawną nieprzyjaźń, w braterską nienawiść. —
:— Co poczniesz? Montwiłł mówił bratu cicho,
Co poczniesz? jechaćby nam do swych dzielnic
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1a5k12ohqx7l1cb7yrnjlko37jtpwo0
Strona:Anafielas T. 2.djvu/25
100
1073329
3145758
3145492
2022-08-05T19:05:04Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|24}}</noinclude><poem>
Sypała kwiaty i błogosławieństwa.
Widzieli wszyscy, jak w ojców orszaku
Na wieczne łowy i szczęście wędrował.
Sutink, Iminus, wiedli go pod ręce,
Złotą doń czarę Alusu przepili,
A na cześć jego Burtynikas stary
Śpiéwał pieśń długą, jak Niemen z Wiliją.
Wszyscy ojcowie w milczeniu słuchali,
Głową wstrząsali i w ręce plaskali.
:Widział i śpiéwał Tilusson<ref>Kapłan pogrzebowy.</ref> ludowi,
Jak Ryngold ojców po kolei witał,
Jak go ojcowie z kolei witali,
I jak z Murgami<ref>Duchy szczęśliwe.</ref> poskoczył na łowy
Z łukiem na barkach i oszczepem w ręku.
:Mindows stał jeden przy ojcowskim stosie,
Braci nie było. Oni czoła skryli,
I oczu na świat pokazać nie śmieli,
W zakątach zamku bezsilni usiedli,
I o nieszczęściu swojém rozmyślali.
:Piérwszy raz odkąd dziećmi być przestali,
Zeszli się bracia, Montwiłł ze Trajnysem,
I nienawiści wzajemnéj zabyli,
Wspólną pałając ku Mindowsu bratu.
:— Trajnys! rzekł Montwiłł, pora nam o sobie
Pomyśléć, bracie! Na łożu śmiertelném
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
k647dlyo9xoxjf4hc0y7qpfv0lh5q99
Strona:Anafielas T. 2.djvu/24
100
1073330
3145756
3145491
2022-08-05T19:02:27Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|23
<br><br><br>}}</noinclude>{{c|w=200%|h=normal|II.|przed=20px|po=20px}}
<poem>
{{kap|W Krywiczan}} grodzie, na zamku, na górze
Wielki stos płonie, na stosie, olbrzyma
Ciało Ryngolda, co go wróg nie pożył,
Płomień pożéra; i serce mu mężne
Wyjada naprzód, i mądrą mu głowę
Wypala potém, i ręce mu silne
Krępuje więzy i na piersiach siada,
W oczy zagląda, źrenice wyjada.
Niéma olbrzyma! poleciał duch jego
Do ojców kraju, złotemi skrzydłami.
Na białym koniu żeglował przez chmury,
Widział lud wszystek jak na Wschód wędrował,
A sokoł przed nim leciał złotopióry,
Ogary za nim, za nim niewolnicy.
Widzieli wszyscy, jak go orszak duchów
We wrotach ze czcią, z radością przyjmował,
Jak stary Kunas z długą srébrną brodą
Rękę mu dawał, jak Kiernas, dąb Litwy,
Konia powstrzymał i całował w głowę,
I jak Eglona na czoło olbrzyma
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
t1ytfrhmlclr6efgks1nqicodr79qmp
Strona:Anafielas T. 2.djvu/22
100
1073331
3145752
3145477
2022-08-05T19:00:13Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|21}}</noinclude><poem>
:A bracia stali, patrzali na siebie,
Ręce spuścili, czoła krwią oblane,
Wstyd i gniew w fałdy pogiął, jako morze
Burza najeża falami gęstemi.
Milczeli, ale dusze ich się rwały
Zemstą targane — Stali i skinęli
Wzajem na siebie. — Zasłona zadrżała,
Wyszli obydwa. — Mindows rzucił okiem,
Dójrzał przyszłości; na Smerdę zawołał.
:— Tikimas<ref>Wierny.</ref>, rzecze, idź, śledź braci kroki,
Oni nie darmo za ręce się wzięli
I wyszli zgodni. — Oni knują zdradę,
Miéj na nich oko. Znam ja moich braci,
I wrogów, co ich nie lękam się tyle. —
Z tamtemi w polu spotkam się, zwyciężę —
Ci w domu, we śnie, gryść będą jak szczury
Drogą spokojność — i wierność lenników
Złotem psuć swojém, łaski obietnicą.
Ślad w ślad za niemi. — A kiedy usłyszysz
Nie wieść o zdradzie, ale domysł zdrady,
Do mnie powracaj. — Lekarstwo na zdradę
W ręku mam silne — Ja ich uspokoję. —
Tikimas głową skinął i na sercu
Rękę położył i zniknął z komnaty.
</poem><br>
{{---}}{{Skan zawiera grafikę}}
<br><br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
54jsjox1yjpomcovqknw8p8grf0vtvt
Strona:Anafielas T. 2.djvu/21
100
1073332
3145751
3145476
2022-08-05T18:57:46Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|20}}</noinclude><poem>
:Krewe Krewejta przed wrota zamkowe
Wyszedł, i wołał cisnącym się tłuomóm
Imię Mindowsa, następcy. — Schwycone
Z ust do ust, strzałą na Litwę leciało,
Aż się o morskie obiło gdzieś brzegi,
I na wierzchołkach starych puszcz szumiało.
:A w izbie konał Ryngold, olbrzym stary,
Jak gdyby z mieczem oddał resztę życia;
Tak gasnął prędko. — I na Wschód patrzając,
Wyzionął duszę wielką — Poleciała
Na Wschód sokolém skrzydłem w ojców kraju
Spocząć po bojach —
{{tab|100}}— Mindows u nóg jeden
Klęczał ojcowskich i rękę całował,
Która już zimna, bezsilna leżała —
Martwa na wszystko, na wszystko skośniała —
I tknąwszy miecza nawet nie zadrżała. —
Mindows śmiertelny pot ocierał z czoła,
I oczy zamknął zagasłe na wieki.
:— Teraz, jam panem, rzekł do siebie wstając.
Spójrzał po braciach. — Jad z oczu im błyskał.
— I biada zdrajcóm, dodał, zdrajcóm biada!
Bo miecz Ryngolda nie będzie próżnował,
On nie ma pochew, aby się w nie schował,
Krwi pragnie! Dawno jéj już nie kosztował! —
</poem><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
42l4sah7noqapmur5o6mjqj1zzh5or3
Strona:Anafielas T. 2.djvu/20
100
1073334
3145750
3145475
2022-08-05T18:54:05Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|19}}</noinclude><poem>
:Montwiłł z Trajnysem milczący stanęli,
Piérwszy raz w życiu na siebie spójrzeli
Bez nienawiści, zazdrości i gniewu,
Szukali w sobie swych myśli, przeszłości.
:— Zwołać Bajorów, ryczał Ryngold stary,
Niech Kunigasy, hołdownicy moi,
Bajoras śpieszą do mnie i Smerdowie —
Niech przyjdzie Krewe — Pan wasz, schylcie głowy,
Mnie czas do ojców, ja dosyć walczyłem,
Powracam do nich! Zostawiam wam syna,
On pan na Litwie, jemu miecz oddałem,
Mieczem on moim buntownych ukarze,
Padnijcie przed nim, i bijcie mu czołem. —
:I izba cała tłumem zaczerniała,
A wszyscy padli i czołem mu bili.
Krewe Xiążęcą czapkę nań nałożył,
Płaszczem osłonił młodzieńcze ramiona,
Ojciec miecz oddał. — Piérwsi wstydem zlane
Bracia mu dumne karki uchylili,
Ale nie dusze. Duszami szarpała
Zazdrość, co gorzéj niż Poklus rwie serce,
Gorzéj niż wilcy dzicy szarpią ścierwa.
:Mindowe dumném pójrzał po nich okiem,
Jak niewolników zmierzył wzgardy wzrokiem,
I hołd jak winny od braci przyjmował.
</poem><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
plci1z6p0goskzr6zad3wxw5jegx88d
Strona:Anafielas T. 2.djvu/19
100
1073335
3145749
3145467
2022-08-05T18:51:38Z
Alenutka
11363
/* Uwierzytelniona */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Alenutka" />{{c|18}}</noinclude><poem>
Lecz kiedyż w Litwie było nam spokojnie?
Weź Kiernow, Niemiec rzadki gość w Kiernowie;
Z żoną i dziećmi przesiedzisz spokojny
Czasy najazdu i granicznéj wojny.
A kiedy twoją najadą dziedzinę,
Masz się gdzie chronić, znajdziesz gdzie uciekać.
Ty, Trajnys, lubisz bój i żądasz boju —
Weź Żmudź, Bajoras możni są na Żmudzi;
Będziesz tam z niemi walczył o daniny,
I patrzał by się z Niemcem nie wąchali.
Tobie, Mindowsie, miecz mój, Litwa cała,
Potrafisz hardych utrzymać lenników,
A karki krnąbrnych, jak drzewce zgruchotać.
Tyś po mnie panem, bracia ci poddani —
Słyszycie! Kiedy na wojnę zawoła,
Stać mu do boku, jakbym ja był żywy,
I wołał na was. Mindows syn mój prawy,
Bo w niego moja przelała się dusza,
On miecz mój podniósł i nie puści z dłoni. —
:Chciał mówić, upadł na twarde posłanie,
Sił mu zabrakło, tylko wskazał Krewie,
Aby ze skarbcu płaszcz i czapkę nieśli,
Znamiona władzy. Naglił do pośpiechu,
Bo już mu brakło głosu i oddechu,
I życia reszty, ciekły jak z naczynia
Zbitego, woda lejąc się, ucieka.
</poem><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
d4jq74a62sonp55t99loap0x0k5phee
Dyskusja indeksu:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
103
1074773
3146007
3130927
2022-08-05T22:03:11Z
Wieralee
6253
---
wikitext
text/x-wiki
{{tab}}Moja jejmość, — rzekł pan Szwarc do żony jednego wieczora, gdy spokojnie siedzieli oboje w ostatnim pokoiku i jakoś dosyć byli pochmurni, od dawna nie mając wiadomości od syna, — moja jejmość, jakby się to tobie zdawało? przyszła mi myśl jedna, potrzebaby sie nam poradzić.<br>
{{tab}}Szwarcowa, która coś robiła około doniczek zeschłego na pół geranjunt, może aby mąż nie dopatrzył że łzy miała w oczach, odwróciła się żywo ku niemu.<br>
{{tab}}— Mój kochany, — odpowiedziała udając spokój, — już jak ty co pomyślisz, to pewnie <br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}dobrze. Cobym ja tam moim kobiecym rozumem dodać tobie mogła?<br>
{{tab}}— O tak! a ileż to razy trafiało się, żeś mi jejmość święcie i poczciwie doradziła? Człowiek się uprze przy swojéj myśli, gdy mu ona głowę świdruje, i tak się w niéj zakuje, że ani podobna z niéj wyruszyć i dopiero jak go kto wyparuje siłą, mocą, postrzeże się, że nie na dobrem miejscu siedział. Zawsze co dwie głowy, to nie jedna.<br>
{{tab}}— Twoja i za dziesięć starczy, moje serce.<br>
{{tab}}— Rzuciłabyś jejmość te pochlebstwa; ot! nie nam to już, tyle lat z sobą przeżywszy, prawić sobie słodycze! Moja głowa do robienia grosza to jeszcze jako tako, ale do innéj sprawy, zwłaszcza teraz, kiedy na niéj tyle ciężkich myśli ołowiem leży, nie taka już skuteczna jak się jejmości wydaje. CzUję, że mnie i starość, a nie bez tego żeby i smutek nie o — głupiał. Człowiek znosi, znosi, ale jak go ciśnie to uciśnięty.<br>
{{tab}}— Ty bo nadto do serca bierzesz zaraz...<br>
{{tab}}— No, no! a Jejmość lepsza? — zawołał Szwarc, — niby to ja nie widzę!<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}3<br>
{{tab}}— Cóż masz widzieć?<br>
{{tab}}— A! at! at! rozumiemy się i bez słów, dosyć oczów. Wiele to czasu jakeśmy Adolfa nie wspominali, ja dla tego żeby jejmości nie smucić, ty duszko żeby mnie nie drażnić, a z oczów sobie czytamy oboje, że tylko o nim dzień i noc myślimy! To darmo! Jejmość sądzisz że ja śpię, kiedy tak ciężko wzdychasz? A już tóż nie czego tylko z turbacji o niego. Na co to taić? Mnie tylko to jego ożenienie ciągle przed oczyma stoi. Ma on rozum, nie można mu go odmówić, mógł sobie wybrać dobrze, ale broń Boże chybi, ratunku na to nie ma, całe życie będzie pokutował. Ja mu pewnie żony ani narzucać, ani odbierać nie myślę, boć to nie dla mnie ale dla niego ta żona, przecieżbym oczyma własnemi chciałją widzieć i być pewniejszym co to tani takiego? Już jakbym się gryzł, tobym przynajmniéj dokumentnie wiedział dla czego się jem.<br>
{{tab}}Z uwagą wysłuchawszy tych słów p. Szwar — cowa, pokiwała głową twierdząco.<br>
{{tab}}— Cóż dziwnego, że jegomość byś chciał to widzieć własnemi oczyma, kiedy mnie, dla<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}4<br>
{{tab}}któréj to wprost niepodobieństwo, tylko to chodzi po głowie, żeby ją też zobaczyć. Adolf ma przecie nie dla proporcji rozum i edukacją, ale młodość, ale miłość, tak człowieka o — bałamucą, że gdyby panna była z rogami, z pozwoleniem, toby ją wziął jak się raz wko — cha; powiedziałby sobie że jéj i z tém ładnie. Ale jakże jegomość możesz się tam dostać i ją zobaczyć?<br>
{{tab}}— Czekajże no, myślałem ja dobrze, zaraz ci powiem, to może się zrobić i bardzo nawet łatwo. Narębscy mają kilka szynków, pojechałbym do Warszawy pod pozorem, T że chcę je wziąć w dzierżawę od niego, tym co je trzymali dotąd właśnie kontrakt wychodzi, powód mam dobry. Wezmę czy nie, a najpewniéj że nie zaarenduję, — a potargować mogę.<br>
{{tab}}— Chociażby i tak! a jakże się tam przyjechawszy odrekomendujesz? cóż powiesz? Szwarc! a tu Szwarc jakiś stara się o ich córkę, nuż domyślą się, przewąchają, to dopiero byś się Adolfowi przysłużył! ha!<br>
{{tab}}— Ale ba, juśeiż ja to sam miarkuję, że tak nie można, a któż mnie tam zna? Szwarc czy<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}5<br>
{{tab}}Kwarc, ęzy jakie tam licho, przecie nie spytają o papiery.<br>
{{tab}}— Czyżbyś jegomość znowu chciał się w cudzą skórę poszywać? — spytała Szwarcowa z podziwieniem.<br>
{{tab}}Stary otarł się chustką, bo nie był pewien czy mu się co z oczów nie sączy7, a chciał zaraźliwy symptom utrapienia ukryć przed żoną, jak ona mu swe łzy ukrywała, udając, że po kątach czegoś upatruje.<br>
{{tab}}— Och! moja jejmość, — rzekł, — robiło się dużo dla Adolfa, dosyć powiedzieć że się ojciec dziecka zaparł, aby mu tym szynkiem, z którego wyszedł, nie psuć karjery, trzeba już brnąć do ostatka, i swojego imienia bodaj się wyprzeć jeszcze. Ja się tam tak wykręcę, że i nie skłamię i sprawy nie popsuję, mruknę coś pod nosem, ni to ni owo.... Bylebym wła — snemi oczyma ich zobaczył, ją widział, — dodał propinator, — bo, gadajcie sobie co chce — cie, żeby mi jak kto opisywał, malował, donosił, ja więcéj zrozumiem okiem raz rzuciwszy, niż gdyby mi pół dnia gadano. Zresztą, ojcowskie wejrzenie zawsze nie to co cudze.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}Adolf sie kocha, to tak jakby przez okulary patrzył, obcy ludzie każdy po swojemu widzi i sądzi, mnie się zdaje, że ja taki prawdę zobaczę.<br>
{{tab}}— A! mój Boże! gdyby ci się tylko udało, cóż ja przeciwko temu mieć mogę, mój drogi; i jabym twojemi oczyma lepiéj widziała, co tam Pan Bóg daje, czy pociechę czy utrapienie.... bo to jeszcze na dwoje wróżono.<br>
{{tab}}— Pewnie, pewnie, — odparł Szwarc widocznie uradowany, — a w dodatku, do Warszawy i inneby się jeszcze interessa znalazły. Jest tam trochę grosza, toby się téj cielęcéj skóry, listów zastawnych kupiło, bo na hypo — teki żal się Boże oddawać, człowiek potem o swój własny grosz modlić się musi. Potem trochę tam i do domu, tego i owego braknie, sam pojechawszy taniejbym i lepiéj kupił...<br>
{{tab}}— Taniej? nie powiem, jegomość nie rachujesz kosztów podróży.<br>
{{tab}}— Ale za to sam wybieram i targuję, i to cóś warto. Biłem się ja z tą myślą, chciałem nic nie mówić aż zrobię, ale i kłamać nie u — iniem, i na co bym przed jejmością się taił?<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}7<br>
{{tab}}Spokojniejszy pojadę, gdy wiedzieć będziesz po co, więc już teraz nie ma co odkładać! dalibóg pojadę, — dodał Szwarc wstając z krzesełka, — i to nie daléj jak jutro.<br>
{{tab}}— Jutro! na miłość Bożą! zlituj się! jutro, tak zaraz! To niepodobieństwo! Ja jeszcze nie wiem, czy jegomość masz bieliznę, trzeba się wybrać, pomyśleć....<br>
{{tab}}— A! nie wstrzymujże mnie moja dobrodziejko, — zawołał Szwarc, składając ręce jak do modlitwy, — do czego ja się mam męczyć? Co prędzéj to lepiéj, słowo się rzekło, i robić....<br>
{{tab}}— Z jegomości zawsze taka gorączka, jakbyś miał lat dwadzieścia, — odparła Szwarcowi, z lekka ruszając ramionami.<br>
{{tab}}— A wyszliście kiedy źle na tem, żem ja się zawsze spieszył? — spytał stary z uśmieszkiem zwycięzkim, — no, powiedz tak szczerze kochanie moje?<br>
{{tab}}— No! no! ty bo mnie zawsze przekonać musisz, — westchnęła Szwarcowa, — jedz już, jedz, ale daj mi dość czasu aby dtOŁjgęzełki<br>
{{tab}}Pom*v’ ’u<br>
{{tab}}poro<br>
{{tab}}jgosu<br>
{{tab}}l! Katalogi,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}zgotować, a i ta bielizna.... Jakże jegomość jechać myślisz?<br>
{{tab}}— El gdybyś ty się tylko nie obawiała, — rzekł Szwarc nieśmiało, — zaprzągłbym sobie parę młodych kasztanków do małego wózecz — ka, siadłbym i pojechał.<br>
{{tab}}— Ach! jegomość! jegomość! — przerwała żona, — zawsze z tym pośpiechem! Samże zważ, ty stary, nie przymawiając, nie zawsze bardzo zdrów, droga długa, konie młode i taki swawolne, popsuje się co, bieda, — złodziejów pełno po gościńcach, okradną, a w War — szawież to tam filutów mało? Gdzie myśleć jechać samemu. Dobrze to do Lublina, albo do Piasków, ale do Warszawy! Jeszcze jegomość mówisz, że chcesz robić sprawunki, bo przez posły wilk nie tyje, a cóż tam w tym wózku pomieścisz? funt pieprzu!<br>
{{tab}}— No! no! nie gderzże już, — rzekł Szwarc pokonany, — pójdą stare gniade kobyły, i wezmę parobka i wóz długi, o co ci chodzi?<br>
{{tab}}— Oczewiście, że tak będzie i wygodniéj i bezpieczniéj i taki przecie pokaźniéj. Na wóz, choćby przyszło jegomości zabrać kilka głów<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}9<br>
{{tab}}cukru, kamień mydła, świec i trochę butelek, to się to tam wszystko pomieści.<br>
{{tab}}Szwarc nie był wcale uparty, duł się żonie łatwo przekonać, i postanowionem zostało, że ma wyjechać pojutrze, a weźmie statecznego parobka i wóz, który nie trząsł wcale.<br>
{{tab}}Następnego dnia sama jejmość i młoda wy — chowanica, która o celu podróży wcale nie wiedziała, zajęte były od rana do nocy węzełkami na drogę. Szwarcowa zawsze tak swojego starego wyprawiała z troskliwością niezmierną, z któréj on się śmiał, narzekając na nią, a zapobiedz nie mogąc. Połowa tych przysmaków zawsze zeschła i potarta choć nie tknięta, powracała do Zamurza, nieumia — ła wszakże poczciwa kobieta bez nich męża z domu wypuścić.<br>
{{tab}}— Niech sobie nie je, mówiła uparcie, bylebym ja była spokojna, że jak mu się zachce, to je będzie miał pod ręką. Nie zginiemy przez to, że się ta odrobina zmarnuje, pracował na to całe życie, ażeby w starości nie cierpiał niodostatku.... a choćby to moja fantazja? no! to i téj warto dogodzić.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}10<br>
{{tab}}Próżno Szwarc przedstawiał, że po drodze nie wożą, się z temi węzełkami, że tych samych rzeczy wszędzie dostać można, jejmość utrzymywała, że kupne są gorsze, że na ich cenie oszukują, że lepiéj mieć w wozie pod ręką, niż po ludziach prosić.<br>
{{tab}}Szwarc miał zwyczaj wyjeżdżać z domu rano, zjadłszy miskę grzanego piwa z serem. Dnia wyznaczonego wstali wszyscy do dnia, wychowanka kręciła się, parobek konie zaprzęgał i uprząż przyrządzał, stara Szwarco — wa co chwila, w największym niepokoju ducha, wysyłała coś, to sama biegła zatykać do wozu.<br>
{{tab}}W takich nadzwyczajnych okolicznościach, ze zbytku troskliwości stawała się niecierpliwą i gderzącą, ale wszystko to pochodziło z poczciwego i przywiązanego serca. Dziewczę nie miało pokoju, słudzy latali, gnani przez nią, jak poparzeni.<br>
{{tab}}— No! patrzajcież, — wołała to stając na progu, to wracając do izdebki, któréj wszystkie kąty opatrywała, — byliby parasola zapomnieli! Skaranie Boże, żeby zmókł, zaziębił<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}11<br>
{{tab}}się i jeszcze, uchowaj czego, odchorował! kiedy najpotrzebniejsze głowy, wszyscy je potracą, ja jedna muszę za wszystkich pamiętać o wszystkiem.... A druga para butów? wzięli drugą parę? otóż nie! stoi w kącie najspokojniéj... toć przecie bez nowego obuwia się nie obejdzie.... i gdzie tu rozsądek? gdzie zastanowienie?.... Pokażcie mi kobiałkę z jedzeniem, nie włożyli szklanki!! Zechce się w drodze wody napić, to i tego mu zabraknie! A! ludzie! ludzie! skaranie Boże! aj! słudzy! słudzy! Chleb jest? chwiała Bogu i za to, a garnuszek z masłem? a pieczyste? Otóż znowu! patrzaj — cie, pieczyste ledwie obwinięte i tuż koło herbaty, żeby masłem przeszła i na nic się nie zdała! jak naumyślnie Juściż to i ta dziewczyna sensu nie ma!.... A! garnuszek do góry nogami! Matko Najświętsza.... żeby choć kropla rozsądku! A’faseczka z bigosem? a pieprz i sól? a flaszka z octem?<br>
{{tab}}Tak krzątając się pani Szwarcowa, spotnia — ła, umęczona, nie usiadła, póki się nie upewniła oczami i rękami, że wszystko dano co potrzeba; na przypadek zaś, gdyby jeszcze coś<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}12<br>
{{tab}}zapomniano, stał koń okulbaczony i chłopak, ażeby pana dogonił. Z doświadczenia bowiem wiedziała, że w takim pośpiechu na wyjezd — nem, zawsze sie coś prawie najpotrzebniejszego zapomni.<br>
{{tab}}Małżonkowie, nie bez łez, uściskali się w progu. Szwarc już jedną nogą stojąc na wozie, jeszcze przypomniał sługom, aby w nie — bytności jego dobrze domu pilnowali i we wszystkiem słuchali jejmości; potem przeżegnał się i padł na tak wysłane i utkane siedzenie, że zrazu je musiał sobą uciskać, nim bezpiecznie się usadowił. Ale na wozie jechał jak król jaki, a w potrzebie choćby się zdrzemnąć i położyć było można. Jejmość tymczasem ocierając oczy, słała z ganku krzyżyki, a gniade kobyły krokiem doświadczenia, wiedząc co to długa droga i przeczuwając ją, choć raźnie, z umiarkowaniem wszakże i oględnością na przyszłość, małym ruszyły kłusem.<br>
{{tab}}Już jak pan Szwarc dążył do Warszawy i jak drogę przebywał, opisywać nie mamy potrzeby; podróż szła dosyć powolnie, popasy były długie, gospodarskie, noclegi wygodne,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}13<br>
{{tab}}na konie oglądano się, aby ich nie nadużyć, pojono często, karmiono dostatnio, i trzeciego dopiero dnia, pod Warszawą wypadło nocować, a czwartego z rana Szwarc przejechał most pragski, cicho odmawiając pacierz na tę intencją, żeby mu się powiodło. Z daleka całe to przedsięwzięcie, długo w myśli kołysane i niańczone, zdawało się niezmiernie do wykonania łatwem, — ale gdy się krok pierwszy zrobiło, gdy zbliżyła się pora przyprowadzenia go do skutku, trudności zaczęły rosnąć co chwila. Szwarc tracił serce i odwagę, tysiące możliwych nieprzyjemności, które spotkać się obawiał, przesuwały się po głowie. Ze jednak był już sobie powiedział, iż tak a nie inaczéj uczynić musi, nie cofnął się ze strachu. Wedle swojego obyczaju, zaraz za mostem dla oszczędności zajechał do znajomego sobie zajazdu Siedleckiego, i tu w skromnym kątku się umieścił. Drożyzna hotelów głębiéj w sercu miasta położonych, odpychała go od nich, a może i przesąd stary.<br>
{{tab}}Wziął maleńką ciupkę od tyłu, do któréj parobek zniósł rzeczy, i odpocząwszy nieco,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}14<br>
{{tab}}ubrany świeżo, wygolony i umyty, pieszo, z kijem wyruszył w miasto. Nie miał Szwarc zwyczaju, stroić się bardzo do stolicy, brał tylko nowsza niedzielną, kapotę, buty nie schodzone i czystą chustkę, a o to, że jego wiejska ogorzała fizjonomja i strój, od tłumu na jedną formę poubieranego różniła się, wcale się nie troszczył.<br>
{{tab}}Nic go nie obchodziły uśmiechnięte wejrzenia elegantów i zastanawiający się ludzie, nadto znał świat żeby się temu dziwił, zbyt długo żył, żeby go to obrażało, nie patrzał nawet na otaczających.<br>
{{tab}}Pierwszą trudnością z jaką się spotkał Szwarc, było wywiedzenie się o Narębskich. Wyjeżdżając zZamurza zdawało się to rzeczą najłatwiejszą, po kilku jednak godzinach pytania próżnego, przekonał się, że można było siedzieć miesiąc i nie wynaleźć, chyba przypadkiem Narębskiego. Szczęściem przypomniał sobie, że wie mieszkanie syna i pokornie poszedł u ludzi pana Adolfa, dopytywać o p. Feliksa. Wspaniały kamerdyner, palący cygaro w bramie, poznawszy szynkarza, choć<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}1 lć,;TV’>ł ».<br>
{{tab}}v Ponieś<br>
{{tab}}nosem pokręcił, że śmiał się udać do niego,!<br>
{{tab}}żalal’g‘*wJr ’ \ ” „li<br>
{{tab}}wskazać łaskawie numer domu, 1 ukło<br>
{{tab}}I < 1 v 11... ~<br>
{{tab}}7 myśląc jak do<br>
{{tab}}dla zbyciafcię wszalęję ^kompromitującéj ka1 poty, raczjy Wskazać łaskawie numer domu,<br>
{{tab}}w którym n*e:<br>
{{tab}}nił się nizkol zapisał dla pewjjośoii^^^ftaw.
i pociągnął lyy^i^EuTirprtro; myśląc jak do rzeczy przystąpić.<br>
{{tab}}Teraz już widział się u celu, zapomniawszy że nim do rzeczy przyjdzie, jeszcze dobić się potrzeba do szczęścia oglądania oblicza pana, przez którego służby zastępy przerzynać się potrzeba i prosić o posłuchanie.<br>
{{tab}}Była to godzina jeszcze przedpołudniowa, ale już obiadu blizka, gdy w mieście najwięcéj wizyt oddaje się i przyjmuje.<br>
{{tab}}Szwarc wszedł na wschody nie bez pewnego wzruszenia, ale nim ostatni stopień minął, lokaj uliberjowany zapytał go groźnie:<br>
{{tab}}— Do kogo to? do kogo?<br>
{{tab}}— Do W. Zarębskiego, z interesem.<br>
{{tab}}— Z interesem? — powtórzył niedowierzająco sługa, — od kogo?<br>
{{tab}}Szwarc się zmięszał, bo to znaczyło jakby sam od siebie nie miał miny przychodzić.<br>
{{tab}}. 2<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}16<br>
{{tab}}— Mam mój własny interes, — rzekł cicho. — Jest pan?<br>
{{tab}}— A to trzeba mu zaanonsować! — odparł lokaj.<br>
{{tab}}— Chciejcie z łaski swojéj powiedzieć, — zająknął się stary, — powiedzcie proszę, powiedzcie, że w interesie arendy przyjechał szlachcic, chce wziąć propinacją?<br>
{{tab}}— A! a! — zawołał sługa odchodząc, ale zaraz się zawrócił. — Ja nie wiem czy teraz można?<br>
{{tab}}— Spróbójcież proszę! — powtórzył ocierając pot z czoła stary i wcisnął dwuzłotówkę, która milcząco ale gorliwie została przyjętą i schowaną do bocznéj kieszeni.<br>
{{tab}}Szwarc odetchnął stanąwszy przed progiem i spojrzał na siebie, brakło mu serca, drżał.<br>
{{tab}}— A! no, słowo się rzekło, — powiedział sobie w duchu, — cofać się już nie czas, co Bóg da, to da!<br>
{{tab}}Pan Feliks był w swoim pokoju, ale nie sam. Szwarc młody, który gorliwie starał się o Elwirę, tak, że nawet ojca chciał sobie pozyskać, i dosyć w dobrych z nim był stosun<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}17<br>
{{tab}}kach, zaszedł był właśnie na cygaro do niego. Palili rozmawiając swobodnie i p. Feliks znajdował, że może mieć wcale przyzwoitego zięcia, choć i jemu imię się nie bardzo podobało, gdy sługa wszedł, stanął u drzwi i odchrząknąwszy zaczął:<br>
{{tab}}— Proszę pana, jest jakiś szlachcic, tak, w kapocie, mówi, że przyjechał względem propinacji pomówić.<br>
{{tab}}Narębski spojrzał obojętnie dosyć, ale na Adolfie propinacja, kapota, okropne zrobiły wrażenie, poczerwieniał cały i ruszył się z miejsca.<br>
{{tab}}— Interes, — zawołał żywo, — a interesu przedewszystkiem, nie chcę przeszkadzać. Wyciągnął rękę.<br>
{{tab}}— Ale poczekajże, — odparł Narębski, — on się zatrzyma chwilę, albo, co lepiéj, poszlę go do żony, ona ma na swoje potrzeby odstą — ną propinacją, do niéj też więcéj niż do mnie należy ułożenie się o nią; powiedz pani, — dodał do służącego.<br>
{{tab}}— Dobrze, proszę pana.<br>
{{tab}}Pani Samuela była jeszcze przy toalecie,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}18<br>
{{tab}}gdy służącą oznajmiła, że przybył ktoś dla wzięcia propinacji, a pan go do pani odesłał.<br>
{{tab}}— Zawsze toż samo! — zawołała zniecierpliwiona kobieta, — czyż pan nie wie, że ja tego wcale nie rozumiem, że z mojem zdrowiem, niepodobna mi się tém zajmować. Kiedy też będzie mieć litość nademną?<br>
{{tab}}— Co mam powiedzieć? — spytała służąca uśmiechając się.<br>
{{tab}}— Żeby pan z nim zrobił sobie co zechce.<br>
{{tab}}W chwilę potem lokaj przybył z oznajmieniem, że jaśnie pani prosi jaśnie pana, aby sam pomówił o propinacją. Narębski ruszył ramionami, a pan Adolf korzystając z okoliczności, cały pomięszany, pożegnał pana Feliksa. Nie udało mu się jednak i tą rażą, bo go Narębski usilnie i prawie gwałtem zatrzymał.<br>
{{tab}}— Ale siedźże proszę, wszak będziesz z nami jadł obiad! Pomówimy z propinatorem przy tobie, jesteś lepszym odemnie gospodarzem, pomożesz mi, proszę cię.<br>
{{tab}}Nie było sposobu się usunąć, choć Adolf miał jakieś przeczucie, i usiadł z niepokojem<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}19<br>
{{tab}}niewysłowionym zwracając na drzwi oczy Niebawem otworzono je i w dali ukazał mu się ojciec, który onieśmielony wchodził, a postrzegłszy przy gospodarzu siedzącego syna, tak się zmieszał i trząść zaczął, tak stracił przytomność, że w pierwszéj chwili Adolf chciał się zerwać i biedź mu w pomoc. Wstrzymał się jednak i głowę odwrócił, czując, że jeden ruch, mógł wszystkie jego zabić nadzieje.<br>
{{tab}}Narębski ciekawie zwrócił się ku przybyłemu i przywitał go tym tonem grzecznopań — skim, który czasem gorzéj boli niż otwarte grubijaństwo. Szwarc skłonił się nizko, ale staremu i słów i pamięci zabrakło, oczy jego ciągnął syn, ręce chciały ku niemu, serce biło w tę stronę, potrzeba było udawać nieznajomego. Stary zląkł się czy wytrzyma, czy da sobie radę, pożałował swego kroku, zaniemiał, tak że nieśmiałość jego, niepojęta dla Naręb — skiego, zaczęła go śmieszyć potrosze.<br>
{{tab}}Adolf mimo panowania nad sobą, gorączkowo przewracał książki, odwróciwszy się<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}20<br>
{{tab}}odedrzwi, i buchał dymem cygara, z którego kłęby niezmierne wyciągał.<br>
{{tab}}— Asan masz zamiar wziąć u mnie propinacją? czy wszystkich szynków?<br>
{{tab}}— Ja, tego, to jest, proszę J. Wielmożnego pana, — wybuknął Szwarc, — ja, tego, dowiedziawszy się.... pragnąłbym, a jeżeli warunki....<br>
{{tab}}— Asan zajmujesz się propinacją? — spytał Narębski.<br>
{{tab}}— Tak jest, od lat trzydziestu.<br>
{{tab}}— A gdzie?<br>
{{tab}}Szwarc połknął ślinę i wymienił imię wsi, w któréj nie mieszkał, ale ją istotnie trzymał.<br>
{{tab}}— Jak się aćpan nazywa? — dodał Narębski.<br>
{{tab}}Tu był szkopuł, skłamać stawało się koniecznością dla syna, ale nie przyszło to łatwo, pan Bartłomiéj pokraśniał cały i rzekł niewyraźnie:<br>
{{tab}}— Sobkowski.<br>
{{tab}}Miał szwagra tego imienia, który w wymienionéj wiosce mu gospodarzył i zastępował go.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}21<br>
{{tab}}Narębski począł chodzić po pokoju.<br>
{{tab}}— Znasz pan obszerność dóbr? warunki? położenie? Austerja na trakcie jedna, dwie we wsiach, karczemka w lesie. Dodaję do tego łąkę i ogród, chcesz wziąć i młyny razem?<br>
{{tab}}— Mogę i młyny, — wy bąknął Szwarc niewyraźnie, wciąż poglądając na syna, który po książkach plądrował i krztusił się od dymu, jaki połykał.<br>
{{tab}}— Przeszły propinator płacił mi sześć tysięcy.<br>
{{tab}}— To wiele, — rzeki Szwarc cicho.<br>
{{tab}}— A ja teraz bez podwyżki nie puszczę, pięćset złotych muszę wziąć więcéj. Ale zapomniałem dodać, że moja żona bierze jeszcze kilka głów cukru, i coś tam, doprawdy nie pamiętam. Mówiono mi, że sama austerja więcéj połowy tenuty zarobić może, byle ją dobrze utrzymać.<br>
{{tab}}— Przecież ostatni propinator, — przerwał Szwarc dławiąc się, ale chcąc przedłużyć rozmowę, — podobno stracił i wychodzi bez grosza.<br>
{{tab}}— To jego wina, — rzekł Narębski chło<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}22<br>
{{tab}}dno, — nie dbał o siebie, nie zapobiegliwy, w austerji często piwa nie było, opuścił mi budynki nawet.<br>
{{tab}}W téj chwili drugie drzwi pokoju pana Feliksa wychodzące ku salonowi, otworzyły się i bokiem wciskając się przez nie, dla niezmiernéj szerokości krynoliny, weszła panna Elwira, pod pozorem szepnięcia parę słów papie, w istocie aby Adolfa wyciągnąć. Adolf na jéj widok zerwał się grzecznie, ale zmieszany swem położeniem, wydał się tak dziwnie Elwirze, iż poczuła że mu coś dolega. Zwykle spokojny i trochę chłodny, tą rażą rzucał się, oglądał, śmiał się gorączkowo i niepokoił do tego stopnia, że nawet pan Feliks zrozumieć go nie mógł i patrzał nań z ciekawem zdziwieniem.<br>
{{tab}}— Co mu się u licha stało? — mówił w sobie.<br>
{{tab}}Szwarc, choć nie było gorąco, nieustannie pot z czoła ocierał. Narębski brał to za zmię — szanie się jego.wielkością i majestatem, i zamierzał być jak najpopularniejszym.<br>
{{tab}}Dnia tego Elwira była kwaśną, weszła więc z miną dumną, niezadowolnioną, ledwie spój<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}23<br>
{{tab}}rżała na stojącego u drzwi szlachcica i odezwała się do ojca po francuzku:<br>
{{tab}}— Co to tu robi?<br>
{{tab}}Adolf jakby dostał w piersi sztyletem, udał że nie słyszał, a Narębski odpowiedział:<br>
{{tab}}— To ktoś co chce szynki wziąć u nas...<br>
{{tab}}Elwira przeszła po pokoju, wiodąc za sobą atmosferę woni jakiemi była oblaną, minka jéj pogardliwa, chód bogini, która na ziemię zstąpić raczyła, przejęły strachem starego pro — pinatora.<br>
{{tab}}Choć zmięszany, choć niespokojny, cały w oczy się skupił, pożerając niemi Elwirę, śledząc jéj ruchy, usiłując wyczytać z fizjo — gnomji, z dźwięku głosu, z rysów twarzy, co ta piękna maseczka biała, rumiana, pulchna, kryła w głębi śnieżnych piersi. Wydała mu się niesłychanie piękną, ale obok tego zrobiła na nim przykre wrażenie, jakby nań powiało od lodowni.<br>
{{tab}}Patrzał osłupiały i milczał; Elwira czując nową postać, choć tak bardzo maluczką, że dla niéj żadnego zachodu czynić niebyło warto, mimowolnie jednak pozowała, jak paw<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}24<br>
{{tab}}chodziła i przybrała minkę zepsutego dziecka, pieszczoszki losu.... kandydatki na królowę.... Dziwiło ją niezmiernie, że Adolf, którego zaczepiała coraz, półgłosem odpowiadał jéj prawie nie do rzeczy i oblewał się rumieńcami, zbiegającemi i wracającemi co chwila.<br>
{{tab}}— Chodźmy do salonu i zostawmy ojca interesom! — rzekła w końcu, — daj mi pan rękę....<br>
{{tab}}Adolf nie śmiejąc spojrzeć na ojca, posko — czył i znowu bokiem wycisnęli się oboje z pokoju. Tylko tracąc z oczów starego, stojącego w pokorze i milczeniu przy progu, Szwarc rzucił na niego załzawionem prawie okiem, serce mu się ścisnęło. Była chwila, że chciał wyrzec się wszystkiego, pójść, uklęknąć przed starym ojcem i z nim razem uciec z tego domu.<br>
{{tab}}Zamknęły się drzwi, Szwarc lżéj odetchnął, pot przestał mu tak obficie lać się z czoła; Narębski chodząc rozmawiał. Nie bardzo go obchodziły szynki i cała ta sprawa, widocznie chciałby się był uwolnić od natrętnego kontrahenta, ale pan Bartłomiéj trzymał go, usi<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}25<br>
{{tab}}łując lepiéj poznać człowieka, który mu się wydał ostygłym, wyżytym, może dobrym w gruncie, ale jak zleżałe zboże zatęchłym i gorzkim.<br>
{{tab}}— Ale ojciec to jeszcze nic, — mówił sobie w duchu stary propinator, który ludzi sądzie umiał, — córka to też nie wiele, bo to jeszcze młoda i nie wie czem będzie; ażeby odgadnąć czem ma być przyszła żona mojego syna, potrzebaby zobaczyć matkę.<br>
{{tab}}Rzadko kiedy dziecko nie układa się w formę rodzicielki, w dzieciństwie i młodości nieznaczne to jeszcze, bo ten wiek ma czem okrasić i uzielenić wady, które w przyszłości urosną, ale z latami, co się za młodu wpoiło, czego nauczył przykład, występuje jak odzywająca się, utajona choroba. Miał więc wielką słuszność stary Szwarc, że chciał dla zawyrokowania o córce, zobaczyć jeszcze matkę. Rzecz jednak była przytrudna, bośmy widzieli, jak pani Samuela pogardliwie odrzuciła u — czynione jéj wezwanie.<br>
{{tab}}Tymczasem stary choć miękko traktując o szynki, co Narębski czuł dobrze, nieskończe<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}4<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}26<br>
{{tab}}nie przeciągał rozmowę, coraz to spoglądając na ojca, a chcąc się z każdego słowa coś nauczyć. Pani Samuela ubrana wreszcie i wyświe — żona, choć, jak zawsze, z wielkim bólem głowy, weszła powoli do salonu i tu padła na fotel, zatrzymując Adolfa opowiadaniem o swoich cierpieniach, czem Elwirę zniecierpliwiła do tego stopnia, że ta aż pod nosem nucić sobie zaczęła, chcąc matce dać do zrozumienia, że czasby jéj kochanka uwolnić. Nie tak to było łatwo, gdy raz o sobie zaczęła mówić nieszczęśliwa Narębska. Powierzchowność jéj zwodnicza, rumieńce i pulchne kształty, mające wszelkie pozory zdrowia, zmuszały ją do tém troskliwszego opisywania słabości, iż rzadko kto był usposobiony jéj wierzyć.<br>
{{tab}}— Ja, — mówiła trzymając się za czoło, co dosyć dobrze uwydatniało bardzo pięknych kształtów rękę, — ja i Elwira obie jesteśmy jednego temperamentu i równie drażliwych nerwów, najmniejsza rzecz dla drugich przechodząca niepostrzeżenie, odbija się w nas tak silnie, że srogiem napawa cierpieniem. Świat nie przywykł zważać na to, podwójnie więc<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}27<br>
{{tab}}I znosić inusimy, za naszą drażliwość i za jego nielitość.<br>
{{tab}}Adolf, ile razy mu tych skarg i opisów słabości słuchać wypadało, przybierał postać ’ smutną, bolejącą i usiłował okazać współczucie, co go było w łaski pani Narębskiéj wkupiło; często mu jednak z trudnością przychodziło utrzymać się w powadze i smutku, gdy J czyniła wrażenia i napiętnowana dlań była; wyraźną przesadą. Samuela nadużywała jego położenia i wiedząc, że słuchać musi, że musi się z obowiązku litować, godzinami trzymała u krzesełka, wygadując się ze wszyst — kiem, czego inaczéj nie miała przed kim wyspowiadać, bo córka jéj nie bardzo pilnego nadstawiała ucha. Po opisach słabości przychodziły pochwały pozorne Feliksa, w których pełno było w istocie przymówek do niego, ukrytych i osłonionych czułością, potem nauki dla mężów w ogóle, a szczególniéj dla towarzyszów żon nerwowych, chorych i niezmiernie czułych.<br>
{{tab}}Wszystko to już Adolf na pamięć umiał, bo od czasu jak był przypuszczony do zaufa<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}28<br>
{{tab}}nia pani Samueli, niemal codzień powtarzała mu jedno, a niewiele urozmaicała formę, ale skazany na męczeństwo starającego się o córkę, znosił je mężnie.<br>
{{tab}}Tą rażą Elwira, która tupiąc nóżką podśpiewywała, niecierpliwiła usiłując go oderwać od matki, użyła heroicznego środka i przerwała rozmowę.<br>
{{tab}}— Już ja widzę, że mama dziś bardzo cierpiąca, a wiem, że spokój to rzecz najpotrzebniejsza, niech mama nie męczy się i trochę tak posiedzi.<br>
{{tab}}To mówiąc skinęła na Adolfa, który uszczęśliwiony ustąpił, a Samuela nie zdobywszy się na odpowiedź, rzuciła tylko na córkę wcale niechętnem i pelnem wymówek wejrzeniem.<br>
{{tab}}Adolf z Elwirą poszli przechadzać się po salonie, matka dobyła flaszeczki i wciągała woń orzeźwiającą, parę razy ziewnęła, spoglądając z ukosa, nareszcie wstała z wysiłkiem i powoli pociągnęła ku gabinetowi męża.<br>
{{tab}}Szczerze powiedziawszy niecierpliwiło ją, że nie przychodzi i że nie podawano do stołu, humor zły powiększył się nieprzyzwoitem<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}29<br>
{{tab}}znalezieniem się Elwiry, potrzebowała gderać na kogoś i szukała męża, aby, korzystając<br>
{{tab}}z bytności nieznajomego, dokuczyć mu tro — | che, gdy przytomność obcego bronić mu się I nie dozwalała.<br>
{{tab}}Przeszedłszy się parę razy po salonie, skie — | rowała się niby od niechcenia ku drzwiom I gabinetu, otworzyła je, i powoli, znowu bokiem dla niezwykłych rozmiarów krynoliny,<br>
{{tab}}wsunęła się do pana Feliksa.<br>
{{tab}}Z progu jeszcze przymrużonemi oczyma spojrzała w kątek, w którym stał biedny stary Szwarc, zrobiła minkę nieukontentowaną, zawachała się, ale weszła powoli.<br>
{{tab}}— Otóż to jest pan Sobkowski, — rzekł I Feliks żywo, — który chce wziąć twoje szynki.<br>
{{tab}}Samuela ruszyła ramionami, ten się skłonił nizko, ale podniósł głowę, aby jak najlepiéj ostatniemu członkowi rodziny przypatrzeć.<br>
{{tab}}— Cóż mnie to tam obchodzi! — zawołała<br>
{{tab}}pogardliwie, — to wasza rzecz. I dodała po francuzku: — Wychodźże do salonu.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}— Kiedy mnie trzyma.<br>
{{tab}}— Cóż z nim będziesz ccremonje robił?<br>
{{tab}}Szwarc wprawdzie nie zrozumiał języka, w którym tych kilka słów wyrzeczono, ale prawie odgadł znaczenie wyrazów z tonu, jakim je mówiono. P. Samuela przeraziła go sobą, nic podobnego do niéj nie widział w życiu. Przeczucie mówiło mu, że taka piękna, delikatna pani, ze swą minką królewską, może najsilniejszego człowieka opanować, wysuszyć i zabić. Narębski zimny, zastygły i drewniany, wytłumaczył mu się cały tą żoną, która z niego krew i życie westchnieniami i stękaniem wyssała. Wielkie przywiązanie do syna czyniło starca jasnowidzącym, objął w chwili, odgadł całą przeszłość pana Feliksa i rolę jaką w niéj grała ta kobieta dumna, samolubna, wzgardliwe.<br>
{{tab}}Gdy cały wzruszony stał patrząc na nią, nagle pani Samuela, jak wiemy niesłychanie nerwowa, obejrzała się z przestrachem, z trwogą, z wyrazem twarzy jakby niespodzianie zagroziło jéj nieszczęście, poczęła patrzyć na wszystkie strony z przerażeniem, trząść się,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}31<br>
{{tab}}ręką rzucać, jakby coś odpychała, i porwawszy batystową chustkę, potem flakonik, zawołała biegnąc ku drzwiom:<br>
{{tab}}— A! a! cóż za przykry zapach? co to jest? co to może być? coście tu zrobili? a! ale jakże można siedzieć w takim pokoju? Feliksie! co to jest? a! zemdleję.<br>
{{tab}}Szwarc patrzał z przestrachem, nie wiedząc o co chodziło, ale Narębski począł się uśmiechać i oczy jego skierowały się ku staremu szlachcicowi. Za niemi poszło wejrzenie obłąkane saméj pani.<br>
{{tab}}— Na cały dzień dostanę bólu głowy! cóż to jest? ale cóż to jest?<br>
{{tab}}Nagle zatrzymała się w postawie, w jakiéj Ristori grając Medeęj, dzieci od siebie odpycha.<br>
{{tab}}— Ach! — krzyknęła, — ach, ten człowiek ma buty kozłowe!<br>
{{tab}}I oczyma pełnemi zgrozy i oburzenia, spojrzała na Szwarca.<br>
{{tab}}— Ten człowiek ma buty kozłowe, — dodała podnosząc głos, — jak można w butach kozłowych wchodzić na pokoje? Ale to okropnie!<br>
{{tab}}Kopciuszek VZ. ’ 3<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}32<br>
{{tab}}Szwarc osłupiał, usta mu się otworzyły dziwnie, a oczy nagle zaszły łzami, któremi nabrzmiały powieki.<br>
{{tab}}— Bo kiedy asan chcesz z przyzwoitemi ludźmi mieć interes, — dumnie dodała Samuela, — toś powinien wiedzieć, że tak śmierdzącemu wchodzić na pokoje nie można.<br>
{{tab}}Narębski nie mógł się powstrzymać od śmiechu, stary propinator szukał klamki i trafić do niéj nie umiał; pani Samuela zaczerwieniona powtarzała:<br>
{{tab}}— Ale wychodźże mi waćpan natychmiast... kadzidła! kadzidła! Feliksie, okno, okno otworzyć, cały dzień mieć będę migrenę. A! ten człowiek! ten człowiek!<br>
{{tab}}— Wracajże do salonu! — rzekł Narębski otwierając jéj drzwi szybko, — wychodź.<br>
{{tab}}A gdy się pani Samuela z krynoliną swą wyciskała nazad, pan Feliks korzystając z tego,.że stary jeszcze do klamki nie trafił, bo mu łzy oczy zasłoniły, podbiegł ku niemu na pół śmiejąc się, pół z żalem, który dobre jego serce przebudził.<br>
{{tab}}— Przepraszam waćpana za moją żonę, —<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}33<br>
{{tab}}rzeki podchodząc, — co chcesz? te kobiety są zawsze kapryśne, chora biedaczka, proszę mi darować.<br>
{{tab}}Szwarc kłaniał się tylko, nic nie mówiąc, ale wciąż téj nieszczęśliwéj szukał klamki, którą znalazłszy nareszcie, wymknął się i odetchnął za progiem dopiero.<br>
{{tab}}Łzy rzuciły mu się z oczów kropliste i spłynęły po policzkach.<br>
{{tab}}— Przepadł Adolf, — rzekł w duchu, — o mój Boże! o mój Boże, jak go tu uratować!<br>
{{tab}}Postał chwilę przededrzwiami i powolnym krokiem zsunął się po woskowanych wschodach w ulicę, spoglądając z wyrzutem na swoje buty, bo nie wiedział od ilu one boleści jego i syna ocaliły w przyszłości.<br>
{{tab}}Gdy się to dzieje, pani Samuela weszła do salonu, ale rozstrojona, przejęta, z twarzą osłonioną chustką, z oczyma przymkniętemi i pospieszyła na swój fotel, wołając:<br>
{{tab}}— Elwiro! wody! wódki kolońskiéj, octu.<br>
{{tab}}Adolf biegł za nią ratować, choć nie miał pojęcia co się jéj stać mogło.<br>
{{tab}}— Ale cóż to jest mamie? co to jest? — po<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}skakując ku niéj żywo, ale bez wielkiego wzruszenia spytała córka.<br>
{{tab}}— A! coś okropnego!.... a! to mnie zabije na cały dzień. Wystaw subie, ten człowiek, który tam jest, wszedł z butami, a! uderzyło mnie, jakiś zapach! Jak to można wpuszczać takich ludzi do porządnego domu?<br>
{{tab}}Adolf, który stał przy niéj, pobladł jak ściana, oczy mu zapłonęły i wargi się zatrzęsły.<br>
{{tab}}— A! Feliks, który mi daje wejść i nie<br>
{{tab}}przestrzega!<br>
{{tab}}Narębski wszedł na to śmiejąc się trochę,<br>
{{tab}}choć ukrywając uśmiech szyderski, Adolf zwrócił się ku niemu niespokojny.<br>
{{tab}}— Cóż się stało pani? — spytał.<br>
{{tab}}— A! zaszedł ją zapach butów kozłowych! — zawołał pan Feliks, — i zrobiła mi histo — rją. Żal mi tego starego, który tak był zmię — szany, że się aż rozpłakał.<br>
{{tab}}Na te słowa Adolf wyprostował się jak<br>
{{tab}}struna.<br>
{{tab}}— Jakto? — zawołał, — rozpłakał się? To zapytanie rzucił tak dziwnym głosem,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}35<br>
{{tab}}tak wzruszony, że Narębski nie wiedział co myśleć, a sama pani otworzyła jedno oko omdlałe, na dźwięk, który się jéj wydał wymówką.<br>
{{tab}}W tejże chwili młody człowiek, z twarzą zmienioną, blady, pochwycił za kapelusz, usta mu się ścięły dziwnie i trzęsąc się począł nakładać rękawiczki. Ruch ten niepojęty się wydał Narębskiemu; Elwdra patrzała nań zdumiona, sama pani tylko go nie dostrzegła.<br>
{{tab}}— Pożegnam państwa, — rzekł nareszcie po chwili milczenia Adolf.<br>
{{tab}}— Jakto? a obiad?<br>
{{tab}}— Jestem zmuszony odejść, aby dogonić tego biednego człowieka, — rzekł pasując się z sobą Adolf.<br>
{{tab}}— Tego człowieka! te buty! — rzuciła zdziwiona Samuela.<br>
{{tab}}— Ten człowiek jest moim ojcem! — zawołał Adolf odstępując kilka kroków. — Żegnam państwa....<br>
{{tab}}Skamieniała cała rodzina, ale nim się kto zebrał na odpowiedź, Szwarc był już za drzwiami salonu.<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}(<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}36<br>
{{tab}}Przywiązanie do ojca nad niczem mu się zastanawiać nie dozwoliło, przełamało miłość a raczéj namiętność ku Elwirze, uczucie fałszywego wstydu, myśl o przyszłości, wszystko.... odchodzący ze łzami starzec stał mu tylko na oczach; dogonić go, pocieszyć, uspokoić, zdawało się najpierwszym z obowiązków.<br>
{{tab}}Po odejściu Adolfa chwila martwego milczenia panowała w salonie. Narębski spoważniał nagle i surowo poglądał na żonę; pani Samuela śmiała się, ale fałszywym śmiechem jakimś nerwowym, konwulsyjnym i patrzała na córkę, która stała wryta, dumna, obrażona i drżąca od gniewu. Szczęściem dla niéj, ten gniew nie dał jéj uczuć boleści, kochała Adolfa, ale nienawidziła go razem, że dla ojca ją opuścił, że był w istocie synem szynkarza i śmiał na nią podnieść oczy.<br>
{{tab}}— A! no! — rzekł Narębski po chwili dosyć spokojnie, — skończona komedja! W istocie był synem szynkarza jak widać!.... powin — nyście się cieszyć, że się to tak wcześnie wydało. Ale chłopiec z sercem i uczuciem, żal mi go.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}37<br>
{{tab}}Samuela dopiero się opamiętała i gniewna zaczęła przychodzić do siebie.<br>
{{tab}}— A! to szkaradna zdrada! widzisz Elwiro! jam cię przestrzegała! Szczęściem jeszcze, że się to zawczasu wydało, syn szynkarza! syn szynkarza! Cest charmant pour une Narębslca!<br>
{{tab}}Elwira padła w krzesło plącząc spazmatycznie, nie miała siły powiedzieć słowa, już przez zburzone od gniewu serce, przy wiązanie do Adolfa powoli przebijać się zaczynało.<br>
{{tab}}— Nienawidzę go! — zawołała, — nienawidzę! gardzę nim, brzydzę się nim.<br>
{{tab}}— Dano do stołu! — rzekł nagle wchodząc służący.<br>
{{tab}}I tak skończyła się ta scena, Narębski wstał pow’oli, obojętnie, zimno.<br>
{{tab}}— Nie ma co narzekać, — odezwał się, — służę pani, stało się, nie naprawimy już tego.<br>
{{tab}}Przybycie Mani do domu państwa Byczków, było dla nich wypadkiem wielkiéj wagi, gdyż niełatwemi w ogóle byli w wyborze swych lokatorów. Uproszona przez Muszyń<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}38<br>
{{tab}}skiego sama jejmość, od któréj to głównie wszystko zależało, zgodziła się na przyjęcie sieroty, ale w duszy bardzo była niespokojna i nie rada ze swéj powolności. Byczek nie mieszając się czynnie, obracając tylko palcami i kręcąc głową znacząco, zdawał się równie jak żona przerażony następstwami, jakie to na dom ich sprowadzić mogło.<br>
{{tab}}Gdy wieczorem w małéj izdebce na górze, chłodnéj i smutnéj, znalazła się Mania, którą losy od niejakiego czasu dziwnie rzucały w coraz nowe miejsca, między ludzi obcych, nikt nie miał czasu bardzo się przybyłéj przyglądać.<br>
{{tab}}Płakała długo w noc osamotniona, bo się człowiek do wszystkiego przywiązuje, żal jéj było nawet Adolfiny, czuła się okrutnie opuszczoną i sierotą. Znużona w końcu usnęła, a gdy otworzyła oczy, z promykiem słońca weszła do izdebki nadzieja, chęć pracy, potrzeba życia, jaką w sobie czuje młodość.<br>
{{tab}}Smutno jéj było bardzo, wiedziała wszakże, że na bóle serca jest jedno lekarstwo, trud i zajęcie nieustanne. Poczęła się więc zaraz<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}39<br>
{{tab}}krzątać około swojego nowego mieszkania, wymagającego dosyć pracy, aby wygodnem i miłem być mogło. Mania nie wzdrygała się na żadną robotę, brakło jéj wszakże z początku wszystkiego co ją ułatwić mogło, drobiazgi swoje z pośpiechu pozostawiała u Adolfiny, nikt jéj tu posłużyć i dopomódz nie przychodził, nikogo prosić o nic nie śmiała. Ale dawała sobie rady jak mogła.<br>
{{tab}}Dopiero w godzinie obiadowéj służąca przyszła dosyć kwaśno prosić ją do stołu. Mania ubrana jak najprościéj zbiegła na dół, gdzie ją pani Byczkowa i jéj mąż, z niezmiernie rozbudzoną i niezbyt życzliwą ciekawością oczekiwali. Sama pani miała postawę surową, zimną, majestatyczną, pan Zacharjasz dla nadania sobie powagi ogromnie powyciągał kołnierzyki, i ustom nadal kształt w dół nagiętego łuku.<br>
{{tab}}Szczęściem dziewczę nic nie wiedziało o u — przedzeniach obojga państwa przeciwko sobie i z wesołą a uśmiechnioną twarzyczką, któréj mimo ścieśnionego serca kazała się śmiać — stawiła się przed swemi gospodarzami.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}40<br>
{{tab}}Byczkowa wciąż była groźna i milcząca, sam pan nieufny i chłodny, coraz wyżéj kołnierzyki wyciągał, a usta wykrzywiał, — ale to trwało krótką tylko chwilę. Mania zaczęła mówić, ożywiła się nieco i pierwsze wrażenie tak było dla niéj korzystne, że nawet pani Za — charjaszowa ulegając mu, lepszą o nowym gościu powzięła opinją. Byczek nie zupełnie o — bojętny dla płci pięknéj, chociaż to usposobienie głęboko przed jejmością ukrywał, po — czwarnerzeczy wygadując przeciwko płochym niewiastom, czuł jsię ujęty wdzięczną powierzchownością Mani, oczekiwał wszakże z objawieniem swojego zdania na żonę. Gdy sami zostali po obiedzie, a jejmość wyraziła się o sierocie, że panna Marja była bardzo miłą dziewczynką i zdawała się jakąś biedną a poczciwą i dobrą istotą, Byczek mocno to potwierdził, usiłując tylko pozostać obojętnym, tak, by pani znowu za zbyt gorącego wielbiciela go nie wzięła.<br>
{{tab}}Zdobywszy szturmem gospodarzy, Mania, któréj rzeczy powoli przynoszono, ueiekłszy na górę, poczęła się w mieszkaniu rozpatry<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}wać i urządzać. Adolfina ostrożna do zbytku, obawiając się aby albo kapitan, albo baron nie śledzili dokąd jéj wychowanka uciekla, z wielką zapobiegliwością przez Kachnę i najętego człowieka, nieznacznie, bocznemi uliczkami, przesyłała co dla dziewczęcia najpo — trzebniejszem być mogło. Największa trudność była z fortepjanikiem. Czuła pani Jordanowa, że w samotności wielkąby on był pociechą dla Mani, ale nie śmiała go we dnie przenosić, aby jaki szpieg za ludźmi nie poszedł. Wypadało też spytać państwa Byczków o pozwolenie, a nareszcie wypróbować, czy po ciasnych wschodkach, wejdzie on na piąterko pod dachem. Spytana nieśmiało Byczkowa, odpowiedziała potwierdzająco.<br>
{{tab}}— Alboż czemu nie? I owszem, niech przyniosą fortepjan. Wszak pewnie mały? no, to przez tamte wschody bokiem wejdzie. Lat temu pięć mieszkał tu stary Niemiec, nauczyciel muzyki i miał instrument u siebie. Przytem, że bardzo lubimy muzykę, a zresztą z pięterka to jéj ani słychać.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}42<br>
{{tab}}Pan Byczek byt zupełnie tego zdania i na poparcie żony, gdy Mania odeszła, dodał:<br>
{{tab}}— I zawsze jest lepiéj, kiedy lokator ma jakieś meble i kosztowniejsze sprzęty; to przecie pewność dla gospodarza, gdyby, uchowaj Boże, nie zapłacił.<br>
{{tab}}— Oczewiście! — dodała Byczkowa.<br>
{{tab}}Mania była bardzo szczęśliwą, gdy stary przyjaciel, co pod jéj paluszkami tyle mówił rzeczy, tylą śpiewał pociechami, wsunął się wieczorem na poddasze i stanął w kątku, bokiem do okna, jakby chcąc jéj powiedzieć: przyszedłem do ciebie znowu, dzielić twoją samotność, będziemy we dwoje.<br>
{{tab}}Gdy tak nareszcie wszystko poznoszono, Mania dużo miała do roboty. Lubiła żeby jéj mieszkanie było wyświeżone i ładne, by u — przedzało porządkiem o swéj pani, dobre więc parę dni zajęło jéj ustawianie, zagospodarowanie tego kątka i uczynienie go znośniejszym. Nieprzywykła do wygód, znajdowała nawet izdebkę wcale milą i wesołą, była w niéj u siebie i panią.<br>
{{tab}}Praca i krzątanie stało się najlepszem na<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}43<br>
{{tab}}tęsknotę lekarstwem. Trzeciego dnia, nie mogąc dłużéj wytrzymać, sama pani Byczkowa, pod jakimś pozorem dosyć niezręcznym, weszła do Mani, w istocie przez ciekawość, jak ona się tam sama, bez niczyjéj pomocy, potrafiła rozgościć. Obudziła jéj ciekawość służąca, która nosząc herbatę na górę, rozpowiadała dziwy o téj mróweczce, skrzętnie i zręcznie ubierającéj sobie ciche swe i niepozorne gnia — zdeczko. Potrzeba było dosyć drobnostek, których Mani zabrakło, ale z rana wykradła się parę razy i skupiła w mieście najpilniejsze. Musiała to uczynić ostrożnie i wcześnie, bo lękała się także aby ją nie szpiegowano.<br>
{{tab}}Opuszczona izdebka, wcale teraz inną przybrała fizjognomją. Za czasów Teosia było to schludne i czyste, ale on nie myślał o przystrojeniu tych ścian, które dla niego tylko były schronieniem; Mania z uczuciem kobie — cem, zaraz je zapragnęła choć ubogo przybrać i uczynić wdzięcznemi oku.<br>
{{tab}}Wszedłszy pani Byczkowa, mocno się zadziwiła, — ślicznie bo tu było, choć nie wytwornie i po prostu.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}44<br>
{{tab}}W okienku firanka biała, świeża i kształtnie zarzucona, kilka wazoników kupionych na Nowym świecie z rezedą., lakami i różami, zielonością swą je ożywiały. Obok zaraz stał fortepjanik, a przy nim na półeczce plecionéj książki i nuty; daléj skromne łóżeczko z obrazkiem częstochowskim, palmą i gromnicą, z wyszytym przez Manię dywanikiem, z ciemną merynosową kołderką i białą poduszeczką. Na stoliczku była robota, na drugim trochę papierów. Ściany przybrały się w parę obrazków, danych niegdyś Mani przez Narębskie — go, z których jeden wystawiał wiejskie mieszkanie państwa Feliksów, gdzie dziewczę się wychowywało, drugi najbliższe miasteczko; oprócz tego wisiało parę fotografij, a między niemi pana Feliksa, jego żony i córki. Już po odjeździe Mani z ich domu, Narębski tajemniczo oddał sierocie śliczną miniaturę, wysta — wującą piękną w kwiecie młodości kobietę, w bardzo skromnem ubraniu, — była to ostatnia po Julji pamiątka, przez przejeżdżającego artystę zrobiona skrycie dla kochanka, ale bardzo podobna. Narębski cicho dając ją Ma<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}45<br>
{{tab}}ni, dozwolił się jéj domyślać, że ta kobieta była jéj matką. Odtąd nie było dnia, żeby sierota ze łzami nie wpatrywała się w obrazek i nie popłakała nad nim i nad sobą.<br>
{{tab}}Minjatura ta wisiała nad jéj łóżeczkiem.<br>
{{tab}}Trudno w hiéj było może poznać dzisiejszą jenerałowę, ale wyraz twarzy, czoła i oczów szczególniéj, jeszcze ją przypominał. Narębski nie chciał zachowywać dłużéj wspomnienia kobiety, która skłaniała swéj przeszłości calem życiem późniejszein.<br>
{{tab}}Ale największą sztuką dla pani Byczkowéj i powodem zdziwienia było to, że Mania wszystko co harmorrją popsuć mogło, umiała ukryć tak starannie, iż pokoik w’ydaw’ał się nie jedynem schronieniem, ale niby salonikiem i do innych dodatkiem. Zmienił on tak dalece pozór, że pani Zacharjaszowa ledwie go poznać mogła.<br>
{{tab}}— To bo ja zawsze mówiłam, — rzekła w duchu gospodyni, — to bo jest bardzo porządne mieszkanie, i niepotrzebnie my go, jakby nam z nosa spadało, tak tanio wypuszczamy.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}46<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}A potem dodała:<br>
{{tab}}— Miał słuszność Muszyński, że to porządna jakaś dziewczyna, zaraz to widać koło niéj, i nie trzpiot. Już tam ladajaka wietrzni — ca takby o sobie nie myślała, no! to chwała Bogu!<br>
{{tab}}Pani Zacharjaszowa obejrzawszy od niechcenia wszystkie kątki, raczyła nawet zaproszona przysiąść na chwilkę, a że z natury była dosyć ciekawą, poczęła namawiać i nalegać na Manię, żeby jéj co zagrała. Niewiele się znała na muzyce, ale wiedziała przecie tyle, że za zwyczaj ona tém jest lepszą, im palce żywiéj biegają po fortepjanie i więcéj robią hałasu. Kilka wysłuchanych koncertów danych przez wielkie znakomitości, przekonały ją, że muzyka należała do tych sztuk łamanych, w których wszystko zależało na biegłości. Wyrobiła sobie z tego niewzruszoną teo — rję, dozwalającą niechybnie sądzić o wirtuozach.... im kto grał prędzéj a głośniéj, tem, wedle pani Zacharjaszowéj, większym był mistrzem.<br>
{{tab}}Mania w dosyć dobrym humorze, nie wie<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}L<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}47<br>
{{tab}}dząc co wybrać dla gospodyni, po świetnéj przegrywce, rzuciła okiem na pulpit, na którym stał jakiś kawałek Talberga, bo go się właśnie uczyła, nie myśląc więc wcale o popisie, zaczęła grać co miała przed sobą.<br>
{{tab}}Wypadkiem było tam dosyć bieganiny, a miejscami wiele hałasu, tak, że Byczkowa mocno się zdumiała i strasznie głową kiwać zaczęła.<br>
{{tab}}Trzeba wiedzieć, że i sam jegomość, przeczuwając iż żona jego weźmie pewnie na próby sierotę, choć nie śmiał wejść z nią razem, wsunął się na wschody i słuchał z wierzchołka ich muzyki. Podzielając tak w tém jak w innych rzeczach, zasady swéj towarzyszki i on z wielkiem uwielbieniem i podziwem poił się tą. muzyką, która na nim potężne uczyniła wrażenie. Gdy zarumienione dziewczę wstało od fortepjanu i zbliżyło się do gospodyni, znalazło ją przejętą i najżyczliwiéj dla siebie usposobioną.<br>
{{tab}}— Dalibóg artystka! artystka! — zawołała Byczkowa, — mogłabyś i koncerta dawać, a jak biega po tym fortepjanie! jak biega!<br>
{{tab}}. 4<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}48<br>
{{tab}}Mania uśmiechnęła się zawstydzona; wiedziała ona dobrze, ile jéj małym raczkom brakło.<br>
{{tab}}Z tą ostatnią, a zwycięzką próbą, przeszła reszta obaw w domu co do charakteru nowój mieszkanki poddasza, a sam jegomość przejęty był coraz głębiéj poszanowaniem dla niéj.<br>
{{tab}}— Osoba wykształcona, — mówił w duchu, — co się zowie odebrała edukacją.... To nie może być, żeby tak wychowana panienka nie czytywała Kurjerka? Może należałoby ją biedną, zmuszoną okolicznościami do pozbawienia się tak potrzebnéj młodemu rozrywki i nauki, wesprżeć, posyłając jéj codziennie numer tego szanownego pisma, tyle czyniącego dla cywilizacji kraju? Hm! — rzekł w sobie Byczek, — uczyniłbym to chętnie, ale jejmość? co powie jejmość? a z drugiéj strony, jeżeli z płochością wiekowi swojemu właściwą, rzuci jaki numer w kąt nieuważnie i pozba>vi mnie kompletu? Mówią, że nic trudniejszego jak komplet pisma tego, którego na wagę złota nie dostać! Mogę zbytniem poświęceniem o wielką przyprawić się stratę.... dajmy pokój.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}Nie posłał pan Zacharjasz Kurjerka, ale sama ta myśl dowodziła, do jakich ofiar dla sieroty był zdolnym, i jak się na niéj poznać umiał.<br>
{{tab}}Byczkowa zawsze prawie samotna, skłopo — tana lokatorami i biedną staruszką, z którą dosyć trudno było sobie dać radę, w Mani niespodzianą znalazła pomoc i pociechę. Bardzo wprędce zawiązała się przyjaźń, a serce dziewczęcia, tak potrzebujące przywiązania, odpowiedziało uczuciem na uprzejmość nieznajoméj.<br>
{{tab}}Coraz częściéj jedna wchodziła na górę, druga zbiegała na dół. Wiele mając wolnego czazu Mania, dobrowolnie podejmowała się pomagać Byczkowéj w jéj gospodarstwie i codziennych drobnych zajęciach, a spełniała to tak chętnie, wesoło, ochoczo, jak niegdyś w prześladowaniu i niewoli u Narębskich.<br>
{{tab}}Tak sam pan, pani i cały ich dwór, wkrótce byli przyjaciółmi biednego kopciuszka; stał się tu cud, który dział się wszędzie, gdzie się ukazała, że tam gdzie ją zrazu ledwie przyjąć chciano, późniéj w kilka dni, płaka<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}50<br>
{{tab}}noby gdyby przyszło utracić. Nie obawiała się już przykrości, bo każdy uprzejmie spieszył, aby jéj pomódz i posłużyć.<br>
{{tab}}Trzeciego czy czwartego wieczora, dając dowód nadzwyczajnego zaufania, zwierzyła się przed Manią gospodyni z wielkiego utrapienia, jakiem ją napawała nieszczęśliwa obłąkana staruszka, która chwilami zdawała się zamarłą i spokojną, to znowu obudzona do zbytku, najdziwaczniejsze miewała przywidzenia.<br>
{{tab}}— A! żebyś ty wiedziała moje dziecko, — mówiła wzdychając pani Zacharjaszowa, — co to jest mieć w domu taką biedną kobietę.... a jeszcze matkę mężowską, któréj nieustannie pilnować potrzeba i nigdy jéj dogodzić nie można. Człowiek jéj pewnie źle nie życzy, ale patrząc jak ona cierpi, a co przez nią drudzy, Bóg wie jakie czasem myśli przychodzą. Już prawie nikogo nie poznaje, a im bardziéj starzeje, tém osobliwsze, coraz młodsze wspomnienia się jéj roją, tak, że nie wiedzieć czy śmiać się, czy płakać?<br>
{{tab}}Mania ciekawa jak dziecię, niezmiernie zo<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}51<br>
{{tab}}stała przejętą opowiadaniem, ale nie śmiała prosić gospodyni, aby ją kiedy do téj staruszki zaprowadziła; sama W’szakże Zachurjaszo — wa dodała w końcu, że jak matka będzie przytomniejsza, razem do niéj pójdą na chwilę.<br>
{{tab}}— Bo to ciekawość doprawdy, — rzekła z westchnieniem, — jak jéj się młodość ze starością w głowie pomieszały.<br>
{{tab}}Pierwszych dni pobytu dziewczęcia u Byczków, aby nie wydać gdzie się ona znajduje, ani Adolfina, ani Narębski, ani nawet Teoś nie śmieli jéj odwiedzić. Nazajutrz po umieszczeniu tutaj, poszedł tylko Muszyński do pana Feliksa oznajmić mu o powodach tego kroku i uspokoić go na przyszłość.<br>
{{tab}}— Cóżeście się tak u licha niepotrzebnie zlękli tego głupiego barona? — zapytał Narębski, — ja się bardzo domyślałem jego szaleństwa, ale cóż on mógł począć? Gwałtu przecież od niego obawiać się nie było można, jest to nadto dobrze wychowany człowiek i lękałby się opinji, boćby utaić tego niemożna.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}52<br>
{{tab}}— Nie wiem, — rzeki Teoś, — ale zdaje się, że pani Jordanowa musiała mieć słuszne powody do obawy, a szczególniéj podobno to, że w pomoc temu panu przyszedł kapitan Pluta.<br>
{{tab}}— Jakto? to być nie może! — zawołał Narębski, — on z nim był jak najgorzej! Baron go nienawidził i nie użyłby pewnie.<br>
{{tab}}— Widać że się tam coś zmienić musiało. Pluta na długo zniknął nawet z horyzontu, ale się znowu ukazał.<br>
{{tab}}— A! wszystko to wreszcie być może, — odparł pan Feliks, — ale ja mam powody sądzić, że Pluta nie będzie się w to wdawać bardzo czynnie. Oto jeót jego list, — rzekł pokazując Teosiowi pismo. — Chociaż nie mam zwyczaju okupywać spokoju mego od napaści takich ludzi, zmęczony, rozdrażniony, chcąc się go raz na zawsze pozbyć, posłałem mu trzy tysiące. Zkądinąd zaś wnoszę, że choć najmniéj na wiarę zasługuje taki łajdak, ale i on w pewnych razach może słowa do< — trzymać. Baron pozbawiony godnego sprzy<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}53<br>
{{tab}}mierzeńca swego, sam nic bardzo strasznego przedsięwziąć nie może.<br>
{{tab}}— Pan byś mógł z nim o tém pomówić o — twarcie, — rzekł Teoś.<br>
{{tab}}— Ja? ale jakiemże prawem? — spytał czerwieniejąc się Narębski, — cóż to do mnie należy? Zresztą uważam to za zbyteczne i nie lękam się wcale barona dla Mani.<br>
{{tab}}Teoś więcéj nie nalegał.<br>
{{tab}}Dunder w istocie nie ukazał się już ani u Adolfiny, ani gdzieby go o szpiegowanie Mani posądzić można. Zamknął w sobie namiętność, usiłując o niéj zapomnieć, choć napróżno.<br>
{{tab}}Umieściwszy Manię u Byczków, Muszyński nazajutrz niezbyt rano poszedł do Drzemlika, aby się z nim ostatecznie obrachować i roz — stać. Między wieczorem a rankiem upłynęło dosyć godzin namysłu, które jednak żadnéj dla Teosia nie przyniosły zmiany, ale w panu Michale obudziły żal szczery po pomocniku i usilną chęć zatrzymania go dłużéj przy sobie.<br>
{{tab}}— Powinienby mnie przeprosić, — mówił zrazu Drzemlik, — tobym go na miejscu zo<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}54<br>
{{tab}}stawił. Ale bo też prędki i zuchwały. Widział kto co podobnego przy takiéj goliźnie? Można się to było spodziewać od niego? Święty turecki, a taka pycha jakby miljonami obracał! Gdybym wiedział, że taki drażliwy, nie byłbym go tak napadł.<br>
{{tab}}Rozważywszy dobrze ile straci na oddaleniu się Teosia pan Michał, i jak go trudno będzie równie uczciwym i zdatnym zastąpić, coraz bardziéj nabierał chęci do jakiegoś u — kładu i zgody. Myśląc nawet dłużéj o tem, u — pewnił się, że Teoś bardzo znowu upartym być nie może, że musi być pokorny i powi — nienby przeprosić.<br>
{{tab}}Za zły jednak znak poczytał, gdy rano Muszyński o swojéj godzinie do sklepu nie przyszedł, a on sam z chłopcem musiał go zastępować i zasiąść w księgarni, od czego był zupełnie się odzwyczaił. Kilku kupujących nadeszło, Drzemlik sobie z niemi rady dać nie umiał, każdy z nich dopytywał o Muszyńskiego kiedy wróci i mile się o nim wyrażał, co przekonało pana Michała, że oddalenie jego<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}55<br>
{{tab}}nie będzie bez wpływu na handel, i w gorszy go jeszcze humor wprawiło.<br>
{{tab}}Około południa dopiero otworzyły się drzwi i Teoś wszedł zimny, uspokojony, grzeczny, ale już jakby obcy człowiek za interesem. Drzemlikowi dosyć na niego było spojrzeć, aby się przekonać, że młody człowiek pierwszego kroku dla przejednania się nie zrobi, stał się z tego powodu niespokojnym. Szło mu o utrzymanie swojéj godności, a z drugiéj strony straty i kłopotu się obawiał.<br>
{{tab}}— Obowiązany jestem księgarnię zdać i obrachować się z panem, — rzekł powoli Muszyński, — radbym to uczynić natychmiast, gdyż mam inne zajęcia.<br>
{{tab}}— A, bardzo dobrze, — odparł kwaśno Drzemlik, dla pokrycia wrażenia udając, że przerzuca papiery, — najchętniéj, najchętniéj, proszę o książki, o kassę, i zaraz z sobą skończymy, jeżeli wszystko w porządku. Chociaż istotnie, — dodał ciszéj, — nikt tak nie opuszcza z pieca na łeb swoich obowiązków wśród roku, nie dawszy czasu wyszukać następcy i sadząc pryncypała na lodzie. Ale mniejsza<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}56<br>
{{tab}}o to, mniejsza o to, — rzeki gorączkowo Drzemlik, którym gniew miotać zaczynał, — mógłbym nawet zmusić do utrzymania umowy, ale nie chcę, nie ch, cg..„<br>
{{tab}}Teoś milczał, spojrzał na księgarza zimno i nic nie odpowiedział, prócz po chwili:<br>
{{tab}}— Kończmy, mój panie.<br>
{{tab}}— A no, to kończmy, i owszem, kończmy, przecież ludzi dosyć jest na świecie, nie trzeba znowu myśleć, żebym ja sobie kogoś za mój miły grosz nie znalazł.<br>
{{tab}}— Bynajmniéj o tém nie wątpię, — odparł Muszyński, — i dla tego proszę, abyśmy spiesznie kończyli z sobą. Oto jest rachunek ogólny, który przejrzeć proszę; oto kassa do sprawdzenia, którą należy obliczyć i pokwitować mnie, oto wypis należności mojéj.<br>
{{tab}}— Tak, rachunki, kassa, ależ zapominasz pan księgarni, składu? książek? — zawołał Drzemlik w gniewie, coraz bardziéj się unosząc, — czyż to po składach i na półkach nie może czego braknąć? czy to ja mogę i księgarnię i magazyn tak na wiarę, od oka przyjmować? za kogóż to mnie pan masz? za dziecko?<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}57<br>
{{tab}}Wyrazy te były dosyć obrażające, Teoś spłonął, ale Drzemlik był w swojem prawie, mu siał połknąć przymówkę i zmilczeć.<br>
{{tab}}— Weźmijmy się więc do sprawdzenia podług katalogów, — odparł chłodno.<br>
{{tab}}— Ja nikogo nie posądzam, nie podejrzewam nikogo, ale każdy się może omylić, a kto nie dopatrzy okiem, dopłaci workiem. — dodał p. Michał.<br>
{{tab}}— O! nie przeprosi, nie przeprosi, — rzekł w duchu, — zaciął się! dumna sztuka! cóż to? myśli że ja go jeszcze będę przepraszał.... nie doczekanie jego!<br>
{{tab}}— Na sprawdzenie ja znowu dnia tracić nie mogę, — zawołał głośno, przyjdą kupujący, na to jest wieczór.<br>
{{tab}}— Czy mam się stawić wieczorem? i o któréj godzinie? — zapytał Muszyński cierpliwie.<br>
{{tab}}Drzemlik splunął, głowę schował w księgę regestrową i szukał czegoś przewracając karty żywo, jakby nie mógł wynaleść.<br>
{{tab}}— Czy mam przyjść wieczorem? — powtórzył Teoś.<br>
{{tab}}— Należałoby siedzieć tymczasem i speł<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}niać obowiązek do ostatka, — odburknął wreszcie pan Michał, — tak jest wszędzie. Dopóki ja drugiego nie dostanę, porzucić tak nie można sklepu i dawać sobie od razu uwolnienie, a mnie zostawić na śród drogi! Tak się w handlu nie robi mój panie, tak się nie robi!<br>
{{tab}}— Będę cierpliwy, — odpowiedział Muszyński zrzucając rękawiczki, — proszę tylko o sprawdzenie stanu księgarni i składów, a ja spełnię obowiązek do ostatka. Może to przyspieszy uwolnienie.<br>
{{tab}}— Cóż to mnie wacpan chcesz przymusić do pośpiechu, — zawołał niby śmiejąc się Drzemlik, — ja tak zrobię jak zechcę, jak mi wygodniéj. Słyszysz wacpan, tak uczynię jak mi się podoba.<br>
{{tab}}Podniósł głos, bo mu się jakoś zdawało, że Teoś go zniżył i mięknąć zaczynał, sądził więc, że nastroiwszy się wyżéj i ostro stając prędzéj go złamie; ale Muszyński rozśmiał się głośno, a księgarz zmięszał się widocznie.<br>
{{tab}}— Słyszę! słyszę, głuchy nie jestem, — odparł młody człowiek, — uczynisz pan jak mu się podoba, i ja jak mi się zda. Chciéj się tyl<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}59<br>
{{tab}}ko zatrzymać od hałasu, bo ten się na nic nie przyda.<br>
{{tab}}Drzemlik trzasnął mocno drzwiami i wyszedł.<br>
{{tab}}Teoś bardzo cierpliwie przesiedział dzień cały za stołem. Nad wieczorem pan Michał powrócił, ale z widoczną zmianą na twarzy. Jak wszyscy ludzie poczuwający się do winy, którzyby przeskoczyć ją chcieli równemi nogami, nie śmiejąc dotykać drażliwego przedmiotu, wszedł niby w dobrym humorze, podśpiewując przywitał się z Teosiem i usiłował obojętną zawiązać rozmowę.<br>
{{tab}}— Ależ to wiatr! — rzekł zdejmując płaszcz, — ależ dmie!<br>
{{tab}}Teoś milczał.<br>
{{tab}}— I taki kurz niesie, — dodał znowu nie odbierając odpowiedzi, na którą i teraz próżno czekał.<br>
{{tab}}— Widział pan pogrzeb pani radczynéj, który tędy przechodził? wspaniały? — zapytał wyczekawszy.<br>
{{tab}}— Nie, — rzekł krótko Muszyński.<br>
{{tab}}Drzemlik począł śpiewać, ale głos miał fał<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}60<br>
{{tab}}Bzy wy i brakło mu zwyczaju, nie był w stanie wlazł kotka całego zanucić, prędko więc przestać musiał.<br>
{{tab}}— No! uparty! — powtarzał w duchu.<br>
{{tab}}Przystąpił niby do opatrywania na półkach, potem się odwrócił do Muszyńskiego.<br>
{{tab}}— No? co? jeszcze się wacpan na mnie gniewasz? — zawołał.<br>
{{tab}}— Ja? bynajmniéj.<br>
{{tab}}— I myślisz mnie porzucić?<br>
{{tab}}— Muszę, — odpowiedział Teoś.<br>
{{tab}}— Wstydźże się wacpan, — rzekł księgarz powoli, — jest tu czego się kłócić i zrywać? po co to? dla czego? obaśrny podobno byli za gorący, no! to kwita i dajmy już temu pokój.<br>
{{tab}}— Chętnie uznaję, że tam i moja wina być mogła.<br>
{{tab}}— A widzisz! — wrzucił Drzemlik.<br>
{{tab}}— Ale niemniéj postanowiłem sobie innego chleba szukać.<br>
{{tab}}— Uparty to uparty! — ruszając ramionami rzekł księgarz, — a cóż poczniesz?<br>
{{tab}}— Sam jeszcze nie wiem, czegoś sobie szukać potrzeba.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}61<br>
{{tab}}— I niewdzięczny, — dorzucił pan Michał rozczulając się. — Waćpan nie wiesz ile ja dla niego miałem serca, jak myślałem nawet aby przyszłość mu zapewnić, ale człowiek zawsze niewdzięcznością zapłacony być musi.<br>
{{tab}}Teoś zmilczał, skłonił się tylko powoli.<br>
{{tab}}— Nie zostaniesz więc?<br>
{{tab}}— Nie mogę, — powtórzył Muszyński, — umiem być wdzięczny, ale o sobie myślóć muszę także.<br>
{{tab}}Drzemlik pochmurniał i wziął się do prze — patrywania książek, ale po chwili postawił świecę na stole.<br>
{{tab}}— Ażebym dał ostatni dowód zaufania panu memu, — rzekł, — otóż przyjmuję tak wszystko jak jest, nie patrzę nic, kwituję i koniec. Jeszcze mieć będziesz do mnie pretensją? jeszcze powiesz, że gbur jestem?<br>
{{tab}}— Nic nie mówiłem i nie mówię.<br>
{{tab}}Drzemlik spojrzał na notatkę należności Tcosia i żywo począł szukać pieniędzy.<br>
{{tab}}Kilka dni temu odbierając jakąś sumkę od znajomego żydka z prowincji, który był razem kollektorem loterji, Drzemlik spokuszony<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}62<br>
{{tab}}przez niego, w pieniądzach wziął był bilet piątéj klassy z pewnem ustępstwem.... Kawałek ten papieru walał się w szufladce razem z assygnatkami. Przerzucając je Drzemlik, natrafił na bilet i zmiął go kwaśny, że się dał w pole tak wyprowadzić, gdy nagle myśl mu jakaś błysnęła. Skąpy a nie mając nadziei wygranéj, zrobił zaraz projekt pozbycia się biletu, w cenie zwykłéj oddając go Teosiowi. Zamiast straty, miał w ten sposób wyraźny zarobek. Zaczął liczyć pieniądze, wybierając jak najmocniéj podarte.<br>
{{tab}}— Ale oto, nie chcesz pan biletu na lote — rją klassyczną? — spytał, — gotówbym był odstąpić, a za kilka dni ciągnienie!<br>
{{tab}}Teoś ruszył ramionami.<br>
{{tab}}— Nie wierzę w żadną loterją, — rzekł obojętnie, — nigdy nie biorę biletów i chcę przyszłość być winien pracy nie losowi.<br>
{{tab}}— A cóżby to szkodziło raz w życiu spróbować? a nuż?....<br>
{{tab}}— Pewny j estem, że to do niczego nie prowadzi, prócz straty pieniędzy.<br>
{{tab}}— Jednakże? a kilka dni nadziei? to także<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}63<br>
{{tab}}coś warto! — rzeki Drzemlik, — chciałbym abyś pan miał pamiątkę odemnie, kto to wie? z ręki, która panu była zawsze przyjazną, nuż szczęśliwy los wypadnie?<br>
{{tab}}Teoś zaczął się śmiać.<br>
{{tab}}— Panie kochany, gdyby los mógł być szczęśliwy, nie wolałżebyś go sobie zatrzymać?<br>
{{tab}}Drzemlik się uśmiechnął, ale nie przestał nalegać.<br>
{{tab}}— Mnie nie idzie w takich rzeczach, — odezwał się, — któż wie? pan byłbyś może szczęśliwszy?<br>
{{tab}}— Mniejsza o to, pragnąc skończyć, — rzekł Muszyński, — przyjmuję jeśli się panu podoba, ale mi pan daj świadectwo, abyś potem nie miał jakiéj pretensji.<br>
{{tab}}— Ale najchętniéj, — podchwycił księgarz rad, że się pozbywa w dobréj cenie, niepotrzebnego kawałka papieru.<br>
{{tab}}Przy obrachunku, świstek ów, który Teoś obojętnie schował do kieszeni, poszedł w cenie zwyczajnéj. Żal mu było straconego daremnie grosza, ale chcąc co najprędzéj skończyć z księgarzem, zgodził się na wszystko.<br>
{{tab}}. 5<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}— ’ Szkoda, — dodał wreszcie pan Michał wzdychając, — że dla tak dziecinnego powodu, dla kilku słów za gorąco wymówionych, chcesz mnie pan koniecznie opuścić. Nie mam prawa gwałtem go wstrzymywać, ale proszę, jeżelibyś zmienił postanowienie, a chciał powrócić, — pamiętaj, że drzwi moje zawsze są dla niego otwarte.<br>
{{tab}}Była li tam iskra uczucia jaka, czy tylko interes własny, w rozbiór chemiczny wdawać się trudno, nie trzeba jednak nigdy zbyt surowo sądzić ludzi, najzimniejsi mają poruszenia serca poczciwe, ale one u nich przychodzą na krótko, i odstępują prędko. Drzemlikowi jakoś żal było Teosia.<br>
{{tab}}Rozstali się bardzo grzecznie, a Teoś uwolniwszy się z bardzo niewielkim zapasem, wyszedł przemyślając co na teraz począć z sobą. Nie rozpaczał wcale, a opieka nad sierotą, nietylko że mu nie ciężyła, ale zmuszając do pracy, dzielnym była bodźcem. Tegoż dnia zaraz postanowił sobie poszukać mieszkania bliższego ŚwiętoKrzyzkiéj ulicy i małą izdebkę przy Chmielnéj znalazłszy, tam się prze<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}65<br>
{{tab}}niósł, nie wiedząc jeszcze co daléj pocznie. Nad wieczorem niespokojny o Manię, zawahał się wszakże czy samemu do niéj pójść się godzi, a że Narębski także pragnął ją odwiedzić, poszedł do niego, aby zabrać go z sobą razem.<br>
{{tab}}Pan Feliks wielce był niespokojny o Manię, na chwilę domowa sprawa Elwiry odwróciła uwagę od niéj, ale wprędce wyrzucać sobie zaczął zapomnienie i opuszczenie dziecięcia, chodził ponury i smutny. Trudno też było wytrzymać teraz z paniami, które po Adolfie nosiły osobliwszą żałobę, nieustannie między sobą i z panem Feliksem wiodąc spory. Elwira przeklinała kochanka i nie mogła o nim zapomnieć, matka to się rozczulała nad nią, to gorzkie jéj czyniła wymówki, obie szukały pretensji do Narębskiego, który Bogu ducha był winien.<br>
{{tab}}Pan Adolf nietylko wyszedł za ojcem, ale z nim razem z Warszawy odjechał, tak, że o nim.już nawet słychać nie było. Któż wie? mimo propinacji i propinatora, gdyby był chciał przyjść, upokorzyć sie, poddać, możeby<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}66<br>
{{tab}}otrzyma! rękę, która stanowisko przeważne otrzymując w małżeństwie, byłaby się zgodziła spocząć w jego dłoni.<br>
{{tab}}Elwira była w takim gniewie i złości, że za pierwszego lepszego poszłaby, gdyby mogła, byle Adolfa przekonać, że wcale o niego nie dbała. Narębski stał neutralny, milczący, ale Zewsząd spadały nań wyrzuty i pretensje, wszystko było jego winą, pani Samuela utrzymywała, że z innym ojcem, Elwira nigdyby się tak nie skompromitowała, że innyby nie dopuścił takiego zgorszenia i t. p.<br>
{{tab}}Narębski musiał z domu uciekać, bo wytrzymać w nim długo nie było podobieństwa. Uściskał z radości Teosia, gdy ten nadszedł, i pochwyciwszy kapelusz, co prędzéj z nim pospieszył na StoKrzyzką ulicę.<br>
{{tab}}Zbliżając się do domu Byczków, posłyszeli na górze fortepjanik Mani, która właśnie powtarzała ów kawałek Thalberga, głośno brzmiący przez otwarte okienko. Ażeby dojść do jéj mieszkania, potrzeba było wszakże przechodzić przez dziedziniec, a tu stojąca pani Byczkowa nie dala się im prześliznąć, nie<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}67<br>
{{tab}}zatrzymawszy Teosia. Ten przedstawił jéj Narębskiego jako opiekuna Mani, przybranego ojca sieroty.<br>
{{tab}}— Można panu dobrodziejowi powinszować wychowanicy, — odezwała się grzecznie uśmiechając pani Zacharjaszowa, — to panienka jakich na świecie mało, bardzośmy się pokochały.<br>
{{tab}}— A widzisz pani? — rzekł Teoś z wymówką wesołą.<br>
{{tab}}— No! no! — odparła właścicielka domu, — nie dziwujże się pan, różni są ludzie, człowiek się zawsze obawia, by na co złego nie trafił.<br>
{{tab}}Narębski wzruszony wszedł na poddasze, to tułactwo jego dziecięcia uciskało mu serce, pragnął gorąco aby się ono raz skończyło, postanowił w duszy przyspieszyć jakkolwiek oświadczenie Teosia i zmusić go niemal do kroku, któryby obojgu szczęście zapewnił.<br>
{{tab}}— Słuchaj, — rzekł do Muszyńskiego w progu, — ty ją kochasz, ona codzień więcéj przywiązuje się do ciebie, nie masz chyba serca, jeżeli dla braku wiary i odwagi nie podftsz jéj ręki i nie ocalisz od nieszczęść jakie ją<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}68<br>
{{tab}}spotkać mogą. Twoje wahanie się jest egoizmem i dumą tylko, dumą ubogiego, równie grzeszną jak pycha bogacza, egoizmem człowieka, który nie chce szczęścia okupić tą ceną, jaką się wszystko na ziemi opłaca — tro — chą poświęcenia.<br>
{{tab}}— Ale ona jest dzisiaj szczęśliwą, — zawołał Teoś, — ona jest swobodną, a ja prócz głowy, która się na nic nie zdała, i rąk, które na chleb powszedni ledwie zapracować mogą — nie mam nic, nic! a nadewszystko nie mam nawet wiary w siebie.<br>
{{tab}}— Tak, dodaj, że nie masz i serca! — rzekł Narębski, — że kochać nie umiesz, że....<br>
{{tab}}W tém otwarły się drzwi, Mania zobaczyła Narębskiego i z krzykiem porwawszy się od fortepjanu, pobiegła uwiesić mu się na szyi. Pan Feliks poczuł łzy na powiekach.<br>
{{tab}}Podała potem rękę drżącą Teosiowi i za — krzątnęła się, aby posadzić swych gości. Nie było to tak łatwem jakby się zdawało, bo Mania miała tylko dwa krzesełka, a sama usiąść musiała na łóżeczku.<br>
{{tab}}— Cóż ty moja pustelnico? jakże ci tu jest?<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}69<br>
{{tab}}zapytał rozweselony pogodny jéj twarzyczką, pan Feliks, — bardzo ci źle? bardzo tęskno? smutno i nudno?<br>
{{tab}}— O! źle? nie, tęskno? zawsze, smutno? to prawda, ale się nie nudzę wcale. Gospodarze moi grzeczni i dobrzy ludzie, a fortepjan, a książka, a robota, — dnie z niemi niepostrzeżenie przechodzą. Przykro mi było trochę tylko, że mnie nikt nie odwiedził, alem sobie posiedziała, że inaczéj zapewne być nie mogło. Raz tylko przejeżdżającego ulicą widziałam barona i skrj łam się ze strachu za firankę.<br>
{{tab}}— A! Baron!<br>
{{tab}}— Ale mi się nie zdaje żeby mnie szukał i śledził, bo nawet się na dom nie obejrzał. Siedział bardzo ładnie w powozie rozparty, z laską w ustach i zdawał zadumany głęboko. Powiedzcie mi, kochany ojcze, — dodała, — czyby choć mnie odwiedzić was nie wolno. Chciałabym zobaczyć panią, uściskać pannę Elwirę. Byłożby to wielką zbrodnią, czy straszną nieostrożnością, gdybym kiedy do was przybiegła?<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}70<br>
{{tab}}~~ Nie sądzę, — rzeki Narębski, — ale u nas się pewnie ani pocieszysz, ani rozweselisz.<br>
{{tab}}— To może rozerwę drugich i przydam się na co?<br>
{{tab}}Feliks smutno spuścił głowę.<br>
{{tab}}— Trudno, — rzekł, — Elwira zerwała ze swoim pretendentem.<br>
{{tab}}— A! doprawdy! jakto? on czy ona? cóż było powodem?<br>
{{tab}}— Ot tak jakoś, nie byli widać dla siebje przeznaczeni, — rzekł Narębski.<br>
{{tab}}— O! to pojmuję, że tam teraz nie wesoło być musi! — zawołała Mania, — bo Elwira dosyć go podobno lubiła.<br>
{{tab}}— Nie mówmy o tem, — cicho przerwał pan Feliks.<br>
{{tab}}— A pan cóżeś porabiał? — spytało dziewczę Teosia, zaczepiając go uśmiechem.<br>
{{tab}}— Ja? — odpowiedział Muszyński, — uwolniłem się od mojego księgarza i nie mam znowu ani pracy, ani stanu, ani przyszłości, jestem cały na usługi pani. Mogę stać pod jéj oknem, i być wiernym stróżem od baronów,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}71<br>
{{tab}}kapitanów i całéj téj legji prześladowców. Możesz mną rozporządzać.<br>
{{tab}}Mania rozśmiała się z prostotą dziecięcia.<br>
{{tab}}— Myślisz więc pan, — rzekła, — że ja się boję kogo? posłuchałam was kryjąc się do tego kątka, abyście o mnie byli spokojni, ale w sercu ani na chwilę nie ulękłam się nigdy i nikogo. Czuję nad sobą zawsze skrzydło Boże. Kogóżby już Pan Bóg bronił, gdyby nie takie jak ja sieroty? Całe życie doświadczałam jego opieki, a ludzie, ci nawet, których się tak boicie, — dodała. — czy są tak bardzo źli, jak się wam zdaje? eh! doprawdy nie wiem; ja przynajmniéj, ufam, że każdegobym z nich nawróciła.<br>
{{tab}}— A! ty apostole! — rozśmial się Narębski, — tyś jeszcze taka szczęśliwa, że o ni — czem nie wątpisz, że się niczego nie lękasz, że ci ze wszystkiem dobrze, bo życie.... życie widziałaś tylko z loży teatru.<br>
{{tab}}— Może, — odpowiedziała spuszczając o — czy smutniéj, ale byłam trochę i na scenie, tylko.... tyłkom się nigdy nie dala opanować zwątpieniu i wcześnie uzbroiłam i przygoto<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}72<br>
{{tab}}walam na wszystko. Idę spokojna, zajdę gdzie Bóg da.... stanie się ze mną co przeznaczy, ja Mu ufam! A pan, — obróciła się do Teosia, — wszak także jesteś mojego zdania?<br>
{{tab}}— Ja? — żywo podchwycił Muszyński, — powinienbym być tego zdania co pani, alem nie dosyć święty i błogosławiony.<br>
{{tab}}— O! fe! fe! pan sobie żartujesz ze mnie! to się nie godzi! — zawołała Mania.<br>
{{tab}}— Dobrze! dobrze! rób mu srogie wymówki, — przerwał Narębski, — nie wiesz ile on na nie zasłużył.... wątpi o sobie, o życiu, o przyszłości, truje troską niepotrzebną najpiękniejsze nadzieje...<br>
{{tab}}— Wierz mi pan, że o siebie, doprawdy nigdym się bardzo nie uląkł, — odpowiedział Muszyński z przyciskiem, — kawałek chleba zawsze się jakoś znajdzie, mam siłę, zdrowie, coś przecie potrafię, a w ostatku mogę doskonale choćby drzewo piłować, lękałbym się tylko mieć na ramionach los cudzy, bo wówczas wielebym pragnął, a nie wiem czybym podołał.<br>
{{tab}}Narębski westchnął, Mania spojrzała na Teosia, jakby się domyślała o czem mówił.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}73<br>
{{tab}}— W tém wszystkiem, — rzekł pan Feliks, — jest, powtarzam ci raz jeszcze, pewien rodzaj lenistwa i egoizmu, który szuka pokrywek, ale ułudzie nas nie potrafi. Znamy się na tem. Przypuśćmy żebyś miał kogoś narzuconego ci przez los, związanego z tobą węzłem krwi — matkę, brata, siostrę? cóżbyś naówczas robił? Musiałbyś rad nie rad zado — syć czynić obowiązkom, których się tak obawiasz, i ręczę żebyś im podołał.<br>
{{tab}}Muszyński milczał, a Mania dodała cicho:<br>
{{tab}}— Matka, siostra, brat, staraliby się nie być dla pana ciężarem, nie pragnąc nad to co możliwe, przyjmować co Bóg dał z wdzięcznością. Czyż to tak wiele potrzeba człowiekowi, czy my tylko rodzim sobie potrzeby, aby cierpieć gdy nie są zaspokojone?<br>
{{tab}}— Poruszyłaś, pani droga, — zawołał Teoś, nadzwyczaj ważne i wielkie pytanie. Potrzeby istotne, zwierzęce człowieka, są na pozór nie wielkie. Kawałek chleba, szklanka czystéj wody, dach od słoty i zimna, odzież cała i ciepła, oto diogenesowskie konieczności, któreby jeszcze może do mniejszych sprowadzić się<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}74<br>
{{tab}}dały, ale w takim stanie, czy od niedostatków i utrapień ciała, powoli nie upada duch jego?<br>
{{tab}}— Nie powinien! — zawołało dziewczę, — owszem, wiemy że to go krzepi... a święci owi asceci na pustyniach?<br>
{{tab}}— To byli święci i na pustyniach żyli, — dodał Teoś.<br>
{{tab}}— Wszakże przyznajcie, że zbytek osłabia, wycieńcza, zobojętnia, psuje? — przerwała żywo Mania.<br>
{{tab}}— Tak, ale między zbytkiem a ubóstwem dotykającem nędzy, jest przestrzeń niezmierna, — mówił daléj Muszyński, — na któréj wschodach i szczeblach ludzie się mieszczą wedle usposobień, wychowania, nałogów. Jeżeli ten co stal wysoko, zmuszony będzie znijść nisko, cierpi; i często kto nazbyt poszedł w górę, boleje również. Ale, długobyśmy o tém mówić musieli, bo to przedmiot nie tak łatwo dający się wyczerpać, wszystko jest względne, nędza i bogactwo także.<br>
{{tab}}— Zdaje mi się, żeśmy trochę zbili się z drogi, — przerwał Narębski.<br>
{{tab}}— Tak, powróćmy lepiéj na ziemię, — śmie<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}75<br>
{{tab}}jąc się dodała Mania, — a spuśćmy też trochę na Pana Boga, — zawołała zwracając do Teosia, — ludzie bo może nadto na siebie rachować przywykli, a zbyt mało na Opatrzność. Tymczasem ich rachuby najczęściéj chybiają, a to na co nie liczyli wcale, przychodzi im w pomoc.<br>
{{tab}}— Otóż to najlepsze rozwiązanie pytania, — zawołał Teoś chwytając ją za małą rąezkę, którą mu z uśmiechem oddała, — tak! tak! robić co każą obowiązki, a o resztę się nie troszczyć i zostawić Opatrzności.<br>
{{tab}}— Szkoda, — rzekł Narębski z trochą iro — nji, zwracając się ku nim, — że tak dobrze czując prawdę, którą głosi nauczyciel, Muszyński mało ma ochoty korzystać zjego nauki dla siebie. Maniu! potrzebaby mu częściéj lekcją powtarzać.<br>
{{tab}}— O! kiedy my się tak rzadko widujemy! odparło dziewczę spuszczając oczy, i z wyrzutem zwracając się do Teosia.<br>
{{tab}}— A? droga pani, — rzekł Muszyński zapominając o Narębskim i po trosze o wszyst — kiem co go otaczało, — ja nie chcę przywy<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}76<br>
{{tab}}kać do takiego szczęścia, które łatwo stałoby się potrzeba, koniecznością, ’warunkiem życia, i zatrułoby je boleścią.<br>
{{tab}}Narębski ruszył niecierpliwie ramionami, a Mania się zarumieniła.<br>
{{tab}}— Słyszysz co plecie! — zawołał pan Feliks, — więc dla czegóżby się tak nie ułożyć, ażeby ten warunek szczęścia i życia ubezpieczyć sobie? nioprawdaż Maniu?<br>
{{tab}}— Tak! — rzekł zapalając się mimowolnie Muszyński, — ale to co dla mnie jest szczęściem, dla pani mogłoby być utrapieniem i ciężarem?<br>
{{tab}}— A! jużbyś się pan wstydzić doprawdy powinien swojego niedowiarstwa, — podchwyciła Mania zmięszana, wyciągając rękę ku nie<br>
{{tab}}mu, — — a ileż to razy słyszałeś pan odemnie, że mi z nim zawsze najmiléj, najlepiéj. Ojcze! dodała, — połajże go! to człowiek’niewdzięczny, a zmusza mnie do nieprzyzwoitych oświadczeń.<br>
{{tab}}— O! znam go dawno! ale ja nic nie poradzę, — rzekł Narębski, — trzeba żebyś ty się zajęła jego poprawą.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}77<br>
{{tab}}t<br>
{{tab}}Jak do tego przyszło, wytłumaczyć nie u — miem, ale Teoś przejęty, oszalony, wzruszony zsunął się z krzesła i znalazł na kolanach przed biedną Manią, przestraszoną, zarumienioną, zawstydzoną. I tuląc twarz w jéj dłonie zawołał:<br>
{{tab}}— Przyjmieszże mnie za ucznia i sługę?<br>
{{tab}}— Ojcze! co on mówi? co to znaczy? Ty mów co mam mu odpowiedzieć. A! ja go kocham! ja go kocham! a<br>
{{tab}}Ostatnie słowa wyrwały się jéj mimowolnie i spuściła oczy i rozpłakała się łzami rzęsiste — mi, a dłonie ich połączone i pochylone ku sobie twarze, dopowiedziały reszty, któréj usta wymówić nie mogły.<br>
{{tab}}Narębski zbliżył się prędko, połączył ich ręce i czując się mocniéj niż kiedykolwiek ojcem, bo był szczęśliwym — ze łzami w oczach trzęsącą pobłogosławił dłonią.<br>
{{tab}}— Przyjacielu, — rzekł do Teosia, — w ręce twoje oddaję bez obawy los mojego dziecka ukochanego, i jestem o nią spokojny. Bóg warn da cichą i błogą dolę, któréj mnie odmo<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}78<br>
{{tab}}wił na ziemi. Patrząc na was, pocieszę się i odżyję.<br>
{{tab}}A gdy Muszyński skłonił mu się do nóg, pochwycił go w objęcia milczące, Mania porwała z drugiéj strony rękę ojca i ze łzami całować ją zaczęła. Była to jedna z tych krótkich chwil szczęścia, które w życiu przychodzą, aby na długo ukoić serce spragnione.<br>
{{tab}}Scena była rozrzewniająca, im bardziéj niespodzianie nadeszła, tém mocniéj poruszyła wszystkich. Jeszcze do siebie przyjść nie mogli i tulili razem troje, gdy do małych drzwiczek pokoiku, stukać zaczęto zrazu cicho, potem coraz głośniéj a wkrótce potem otworzyły się one, nim ktokolwiek miał siłę odezwać, i w progu dziwna ukazała się postać.<br>
{{tab}}Był to kapitan Płuta z uśmiechem na u — stach.<br>
{{tab}}Narębski zmarszczył się postrzegłszy go, Teoś zakipiał, Mania pobladła, gość grzecznie powitał ich ukłonem, zdając napawać kłopotem, jakim ich nabawiło jego przybycie.<br>
{{tab}}— Wchodzę wcale zapewne niepotrzebnie i zadziwiam moją natrętną przytomnością, —<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}79<br>
{{tab}}odezwał się kapitan, ze słodkim nad miarę wyrazem twarzy, — proszę mnie jednak nie posądzać, bym przerywał państwu przyjemne wzruszenia jaką wieścią złowrogą. Pluta nie ten już co dawniéj, kochany panie Feliksie, — dodał kiwając głową, — Pluta wybiera się na nowicjat do KK. Kapucynów i pokutę za grzechy. Tak bywało w starych romansach, cze — mużby w życiu choć raz nie miało się sprawdzić?<br>
{{tab}}Narębski wciąż był zniecierpliwiony i chmurny, Teoś gryzł wąsa i zaciskał pięści.<br>
{{tab}}— Ażebym lepiéj wytłumaczył państwu, jakim wypadkiem się tu znajduję, najprzód muszę wyznać, że mnie do żywego ubodła u — cieczka panny Jordan, i chciałem dowieść szanownéj Adolfinie, jako też całemu znajdującemu się tu towarzystwu — że kapitan Pluta węchu nie stracił.<br>
{{tab}}Ale, spieszę dodać, że wiedząc o pobycie tu zbiega z Wilczéj ulicy, co mi łatwo przyszło dojść, śledząc zacną Kaehnę w jéj pochodach z węzełkami, — nie byłbym nogą przestąpił progu tego dziewiczego schronienia, gdybym . 6<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}80<br>
{{tab}}nie dostrzegł, żeście panowie tu weszli. Właśnie dla oświadczenia uroczystego im, że nic złego nie zamyślam, przybyłem tu jedynie. Pan Feliks znalazł się względem mnie jako dobry chrześcianin, odpłacił mi dobrem za złe, zyskał więc sobie we mnie wiernego sługę.<br>
{{tab}}Bądź pan spokojny, panie Feliksie, — dodał zwracając się ku niemu, — Pluta z wami, o! nie damy sobie krzywdy wyrządzić! Baron będzie łapę ssał, a ja spodziewam się, że mnie choć dla formy zaprosicie na weselisko. Zkąd — inąd przekonany jestem, że inoja przytomność niewieleby tam komu przyjemności sprawiła, ale ręczę, że nie przyjmę zaproszenia i zado — wolnię się oznaką życzliwości.<br>
{{tab}}Uśmiechnął się dziwnie, przytomni milczeli przybici. Trudno było odgadnąć po co przyszedł, do czego zmierzał, jaką miał myśl, czy istotnie powodowała nim życzliwość, czy chętka nienasycona spłatania figla i rzucenia szmermela wśród ciszy i spokoju, zmącenia czystych wód, aby mieć przyjemność patrzeć na męty i skłopotanie. Niekiedy fizjognomja kapitana przybierała pozór łagodności nie<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}81<br>
{{tab}}zwyczajnéj i ubłogosławienia, to znowu oko błyskało, warga się trzęsła, i zdawał się przebranym w suknię nie swoją, szatanem, znajdującym pociechę w utrapieniu ludzi. Mięsza — ły się też może i w téj zgniecionéj duszy różne uczucia, a przy chęci popisania się ze szlachetnością, grała zazdrość szczęścia i pragnienie rzucenia weń kropli jadu. Lepiéj to jeszcze okazały następne wyrazy kapitana, który odetchnąwszy mówił dalej:<br>
{{tab}}— Przynoszę tu także niewiele warte błogosławieństwo moje dla szanownéj pary gołębi. Wiem dobrze o tein, że ono wcale niewielkiéj jest wartości, ale nadanie mu jéj nie odemnie zależy.... Czem chata bogata tém rada. Uczynię tu tylko uwagę, że zkądkolwiek pochodzi błogosławieństwo, zawsze to dobra rzecz: w puszczach Ameryki na zgniłych pniach drzew, kwitną cudowne Orchidee.... otóż i na zgniłym kapitanie może piękne urosnąć błogosławieństwo.... hę? niezłe porównanie? prawda?<br>
{{tab}}Serjo panie Feliksie, — dodał przybierając minę rozczuloną, — ująłeś mnie waćpan swem<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}82<br>
{{tab}}postępowaniem i możesz wcale się nieobawiać na przyszłość, i ty także szlachetna dziewico, która spuszczasz oczy, i ty godny młodzieńcze, który kręcisz nosem. Pluta dla was nie ma żądła i jadu, ani mieć może! Wyjął mu je pan Feliks uczciwem swem obejściem się z tą nieszczęśliwą istotą, która jakkolwiek djabla warta, ma jeszcze jakąś cząstkę niezgangre — nowaną...<br>
{{tab}}— Co za szkoda, — po chwili znów dorzucił kapitan, zasiadając bez ceremonji na krzesełku i ocierając pot z czoła, — że tu w tém schronieniu niewinności, nic pewnie prócz wody do umywania i wódki kolońskiéj nie znajdę dla pokrzepienia się, a nie odmówiłbym. Ba! trzeba się umieć stosować do okoliczności<br>
{{tab}}— Widzę, — dodał po chwili podrażniony nieco milczeniem upartem przytomnych, — że mimo moich usposobień pokojowych, państwo zawsze koso na mnie patrzycie i radzibyście się mnie pozbyć co prędzéj.... ale ja nie odejdę, póki posłannictwa z którem przybyłem nie spełnię. Choćbyście mnie jak owego śpię<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}83<br>
{{tab}}waka w chórze Kapucynów, który umyślnie fałszywie nuci, aby muzyka nie była zbyt harmonijną, i zowie się turbator chori, jak najgorzéj przyjąć mieli, ja swoje zrobię, — ja swoje zrobię.<br>
{{tab}}Obrócił się do Mani.<br>
{{tab}}— Z położenia waszego, szanowne gołębię, domyślam się, zgaduję, a trochę i podsłuchałem, bom dosyć długo do drzwi stukał naprć — żno, że — płomień czystéj, zobopólnéj miłości dwojga niewinnych istot, ma zostać uwieńczony. Jest to wyrażenie niewłaściwe, wiem o tem, bo na płomień trudno jest włożyć wieniec, któryby się zaraz w popiół i węgiel nie obrócił, ale zkądże wziąć inną formę, kiedy tę wiekowy zwyczaj uświęcił? I jest w niéj filo — zofja mimowolna, bo najczęściéj to co się zda — je wieńcem, staje się wręglem i sadzą.... Nie przy mawiając! nie przymawiając! Wiedząc tedy o małżeństwie, błogosławieństwie i niebezpieczeństwie wszelkich tajemnic, przychodzę tu namawiać pana Feliksa, abyśmy unikając dla téj pary w przyszłości niespodzianek, jakie im grożą w listach bezimiennych, pod<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}84<br>
{{tab}}szeptach i plotkach — szczerze i otwarcie objawili, co się tyczy przeszłości panny Jordanów néj.<br>
{{tab}}Narębski był w takim nastroju ducha, że się ani mógł gniewać, ani rozumiał nawet dobrze, czy Pluta istotnie przyszedł tu przyjacielsko się wy wnętrzać, czy z nich sobie żartować. Z człowiekiem tym zresztą trudno było od razu trafić do końca. Teoś milczał. Mania przestraszona tuliła się za niego.<br>
{{tab}}— Nie posądzajcie bliźniego o złe intencje, — mówił kapitan, — w téj chwili bronię się od nich jak mogę, staczam zwycięzką walkę z własną naturą. Trochę impetycznie tu wpadłem i trochę dziwną robię propozycją, ale wierzcie mi, staremu, wypróbowanemu wydze, że tak będzie lepiéj, choć może niezbyt przyjemnie. Karty na stół, grajmy na odkryte.... Nie bój się Narębski, ja ci krzywdy nie zrobię, jakem zły to wściekły, ale jak dobry to jak baranek, jak ciele. Prędzejbym skłamał niż ci szkodę wyrządził, przykrość muszę, ale to będzie zbawienna pigułka! Słowo honoru!<br>
{{tab}}Nie można było wiedzieć do czego to<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}85<br>
{{tab}}wszystko zmierzało. Kapitan widocznie bawił się niepewnością, wjakiéj trzymał słuchaczów.<br>
{{tab}}— Narębski, — dodał, — spuść się na mnie! będziesz mi poczekawszy dziękował! A ty, szanowna panienko, — rzekł zwracając się do Mani, — słuchaj i wierz mi. Nazywałaś dotąd ojcem pana Feliksa, nie wiedząc, że do tego większe w istocie niż sądziłaś, masz prawo. Przed dzisiejszem swem ożenieniem, pan Narębski kochał matkę twoją, tajemnym był z nią połączony ślubem.... jesteś jego córką.<br>
{{tab}}— Ja! — zawołała Mania rzucając się ku niemu, — a! czułam to!<br>
{{tab}}Narębski nie miał siły rzec słowa, drżał aby kapitan w oczach dziecka nie splamił matki, i wejrzeniem pełnem błagania i przestrachu mierzył kapitana, tuląc swe dziecko do piersi..<br>
{{tab}}— Ażebyś była uzbrojoną przeciw wszystkiemu co cię spotkać może, moja panno, — mówił daléj Pluta, — potrzeba ci wiedzieć także, iż matka twa, rozwiedziona, późniéj drugi raz poszła za mąż.... i żyje dotąd....<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}86<br>
{{tab}}Mania porwała się z krzykiem z objęć ojca, wołając:<br>
{{tab}}— Ojcze drogi! jestli to prawda? żyje matka moja? gdzież ona jest? Ja mam ojca, ja mam matkę! Ach! prawdaż to? prawda? mów ty, powiedz mi wszystko.<br>
{{tab}}Narębski nie mógł zrazu nic wyrzec, tak był wzruszony, ale zebrawszy się na męztwo, odezwał wreszcie:<br>
{{tab}}— Tak jest, ona żyje — ale ty, ani ja widzieć jéj nie możemy....<br>
{{tab}}Teoś w niemem osłupieniu patrzał na tę scenę, tém dziwniejszą, że kapitan grał w niéj tak niewłaściwą rolę, dotąd jeszcze wielce dwuznaczną.<br>
{{tab}}Mania, twarz rękami zakrywała.<br>
{{tab}}— Nie żałuj pani tego bardzo, — przerwał Pluta, — iż widzieć nie możesz matki. Mamy to z doświadczenia, iż to czego nie znamy, wyobrażamy sobie w barwach świetnych i ułudnych, — a może twojemu sercu dziecięcia, nie odpowiedziałaby rzeczywistość? Matki swéj, jak słusznie mówi Narębski, znać nie możesz, ale za to mogę ci dać babkę rodzoną,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}87<br>
{{tab}}pod wielkim sekretem, — rzekł krzywiąc się szydersko Pluta, — nie jest ona także bardzo idealną, ale zawsze to będzie jakaś krewna. Dla osoby pozbawionéj familji, lepszy rydz niż nic, lepsza nadpsuta babunia niż sieroctwo. Los, który często ludziom figle płata, wpędził waćpannę właśnie do domu, w którym żyje staruszka, o któréj mowa. Matką twéj matki jest, niestety! stara Byczkowa, podobno na nieszczęście warjatka.<br>
{{tab}}Narębski się nachmurzył.<br>
{{tab}}— No! no! to darmo, co prawda to nie grzech, tak to ono jest, — zawołał kapitan — mówię wszystko, bo jestem tego zdania, choć całe życie posługiwałem się łgarstwem, że gdy nie ma gwałtownéj potrzeby kłamać, lepiéj jest zawsze mówić prawdę.... Mógłbym jeszcze waćpannie dać dwóch wujaszków rodzonych, ale jeden wcale nie ciekawy, choć mój przyjaciel osobisty, a drugi buty szyje, i z tego względu że waćpanna w trzewikach chodzisz, na niewieleby się jéj przydał. Człowiek zacny zresztą, ale nie w moim guście. Mało kto o tém wie, co ja tu odkrywam wspaniało myśl<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}88<br>
{{tab}}nie, nie trzeba tego wygadywać, bo mogłoby matce waćpanny być nieprzyjemnem, ale trzeba żebyś wiedziała, że po ojcu z wielkiéj pa — rentelli pochodząc, po matce nie wielką masz nadzieję spokrewnienia z domem Sabaudzkim.<br>
{{tab}}Tu Pluta odetchnął, wargi mu drżały szyderstwem.<br>
{{tab}}— Ze nie kłamię, — dodał, — ręczy za to najlepiéj, że nie mam w tém żadnego inte — ressu.<br>
{{tab}}— Więc pan Byczek jest bratem mojéj matki? — przerwała Mania.<br>
{{tab}}— Ale o tém nie wie wcale podobno, — rzekł Pluta, — i mówić mu tego nie ma potrzeby. Jest jéj bratem przyrodnym, bo pani Byczkowa parę razy była zamężna. Powiadam to waćpannie dla jéj wiadomości, ale głosić nie życzę. Ślady tych pokrewieństw pozacierane i umyślnie i przypadkiem, mało ktoby tego mógł dojść i na niewiele się to przyda, bo spadku sie nie spodziewać. Otóż jest com chciał powiedzieć, — rzekł wstając, — nastraszyć trochę poczciwego Narębskiego i przekonać go dowodnie, że kapitan Pluta jest jego<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}89<br>
{{tab}}szczerym przyjacielem! Ha? widzicie nie tak straszny djabeł jak go malują? Ponieważ zaś inne pilne sprawy powołują mnie ztąd, z żalem wielkim ciche to ustronie opuścić muszę i mam honor zostawać waszym sługą i podnóżkiem. Adio! upadam do nóg!!<br>
{{tab}}Wychodząc przymrużył jedno oko, posłał od ust pocałunek Narębskiemu i na dłoni lewéj prawą ręką zrobił ruch jakby pieniądze liczył.... poczem szybko nałożył kapelusz i zniknął.<br>
{{tab}}Jeszcze się wszyscy po téj scenie, w któréj Pluta odegrał rolę Deus ex machina nie opamiętali, a Mania drżąca i przestraszona płakała, gdy już drzwi się za nim zatrzasły i ten epizod zdawał się jakby przykrą snu zmorą.<br>
{{tab}}Nastąpiła chwila przykrego, długiego milczenia, Narębski chodził po pokoju zadumany, a Teoś starał się utulić Manię, która pytać nie śmiała, choć wargi jéj drżały, wstrzy — m ująć naciskające się na nie wyrazy.<br>
{{tab}}— Nie wiem, — odezwał się w końcu Narębski, siadając znużony i zesłably, — po co tu wszedł ten człowiek, dla czego wygadał<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}90<br>
{{tab}}tyle i rozerwał nam jedną z chwil życia najuroczystszych, fałszywą nutą ironji i szyderstwa. Ale stało się, do mnie należy reszta.... kochana Maniu, winienem tobie i Teosiowi prawdę szczerą.... Tak! ty jesteś dzieckiem mojem, dziecięciem kobiety, którą pierwszy raz i najgoręcéj ukochałem w życiu, od któréj mnie surowa wola matki méj oddzieliła gwałtownie... Tak jest, matka twoja żyje, ale przecierpiała wiele i mnie i ciebie się zaparła, tyś sierota, jam dla niéj obcym i nienawistnym człowiekiem.... więcéj nie pytaj mnie o nią. Świat o tém nie wie i wiedzieć nie powinien, nie dla mnie, Maniu, ale dla niéj.... Dziś miłość moja cała przeniosła się na ciebie, dziecię kochane.... choć przyznać się me mogłem do niéj i do imienia ojca. Było to strapieniem i męczarnią całego mojego życia, dziś mi lżéj, gdy cię nic tając do serca przycisnąć mogę... Wyście oboje dziećmi mojemi.... Teosiu!.... bądź jéj opiekunem, bądź jéj mężem, bratem... wszystkiem, gdy mnie wam zabraknie. Nad ciebie nie ma ona nikogo.<br>
{{tab}}— A teraz, — dodał wzdychając, — rzuć<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}91<br>
{{tab}}my ten smutny przedmiot, mówmy o tem, czego najgoręcéj pragnę.... kiedy się pobierze — cie? chcialbym by to nastąpiło jak najprędzéj, nie rozumiem i nie widzę przeszkód... W święcie form i przyzwoitości, jest wiele do spełnienia nim się do ołtarza przystąpi.... ale wy, szczęściem nie należąc do niego, nie macie nic eoby wam do niego tamowało drogę.... Jutro zaraz potrzeba rozpocząć starania.<br>
{{tab}}— Ojcze mój! ojcze! ale czyż choć błogosławieństwa mieć nie będę od matki? czyż choć raz, choć ten raz jeden ją nie zobaczę?.... zawołała Mania rzucając się na szyję Naręb — skiemu.<br>
{{tab}}— Dziecko moje, — wy bąknął pan Feliks wzruszony, — nie żądaj tego, aby ci serce, jak moje, krwią nie zaszło.... nie mów, nie proś.... to niepodobieństwo.... Módl się za nią jak gdyby umarła, i myśl że nie masz matki.<br>
{{tab}}— Ale to nie może być! to być nie może! ty się mylisz ojcze.... Tyś bolał, cierpiał i może niesprawiedliwym jesteś dla niéj.... A! po* zwól mi raz.... tylko raz uścisnąć jéj kolana<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}92<br>
{{tab}}i prosić ją o błogosławieństwo.... raz ją tylko zobaczyć.<br>
{{tab}}— Aby cię odepchnęła? — gorzko rzekł Narębski, — nie! nie, nie myśl o tem... a zresztą, zostaw to mnie! zobaczymy... Nie jestem dla niéj niesprawiedliwym.... przebaczam jéj wszystko.... ale nie spodziewam się nic dobrego. — Teoś niech od jutra rozpocznie starania, radbyin was widzieć połączonemi co najprędzéj, wielkie brzemię spadnie mi z piersi....<br>
{{tab}}— Ale drogi panie, ja sam pragnę pzyspie — szyć, — przerwał Muszyński, — cóż, kiedy nie mam ani zajęcia, ani kątka gdziebym mój skarb umieścił....<br>
{{tab}}— A cóż ci przeszkadza szukać zajęcia późniéj, i co trudnego znaleźć ów kątek? Potrze — baż i wam do waszego szczęścia złoconych ramek koniecznie, mieszkania, przyborów, ozdób, drobnostek, w które my naszą biedę stroimy?<br>
{{tab}}— Ale nie, nam nic, nic nie trzeba! — zawołała Mania.<br>
{{tab}}— O! zmiłujcież się, nie upokarzajcie mnie! począł Muszyński, — ale ja muszę moją dro<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}93<br>
{{tab}}gą otulić, osłonić, upieścić choć trochę i w ciepłem i w ładnem posadzić gniazdeczku; a pierwszy wspólnego chicha kawałek przynieść jéj własną zdobyty pracą.... Dziś, a! ja jeszcze nic nie mam.... ja nie mogę żyć jałmużną, to mi zadławi szczęście moje!<br>
{{tab}}— Dziwak nudny! — zawołał Narębski, — doprawdy, chce mi się gniewać! Mania ma przecie coś swego, ona z rozkoszą podzieli tę odrobinę z tobą, nim ty swój trud z nią rozłamiesz.<br>
{{tab}}— A! wszystko! wszystko, mój ojcze! — podając obie ręce Teosiowi odezwała się Mania.<br>
{{tab}}Muszyński cierpiał widocznie, ale w milczeniu musiał się już zgodzić na wszystko.<br>
{{tab}}Pan Feliks uspokojony zamyślał odejść wreszcie, bał się by znowu Teoś jakiego nie znalazł zarzutu, ale żal mu było porzucić tak Manię, rozstać się z Muszyńskim, i powrócić samemu do swojego świata chłodnego, aby być pojonym narzekaniami bez końca.<br>
{{tab}}— Ot wiesz co? — rzeki biorąc za kapelusz, — jedz Maniu do nas?.... powiemy im<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}94<br>
{{tab}}uroczyście, że za mąż wychodzisz.... będę dłużéj z tobą; a Teoś może tymczasem....<br>
{{tab}}— 0! ja lecę myśleć choćby o trochę szerszeni dla nas mieszkaniu, — przerwał Muszyński, nie chcąc się przyznać, że do Narębskich wcale mu nie było spieszno.<br>
{{tab}}Feliks też go nie namawiał. Mania podała mu rączkę i szeptem cichym pożegnali się oboje. Teoś ledwie wierzył oczom i uszom, potrzebując przypominać sobie, że ta, którą tak ukochał, już była jego narzeczoną.<br>
{{tab}}— Czekaj, — rzekł żywo w chwili gdy się rozchodzić mieli, — chwilę jeszcze Maniu droga, tak rozstać się nam nie godzi. Jest zwyczajem, aby narzeczonych, jak połączonych już przed Bogiem, widomy węzeł łączył, aby im przypominał że należą już do siebie... Oto jest, — dodał zdejmując z palca pierścionek, — uboga, srebrna, wytarta przy poczciwéj pracy, obrączka ślubna matki mojéj, jedyna po niéj spuścizna, najdroższa pamiątka po istocie tak świętéj, tak dobréj jak ty.... Od dziś niech należy do ciebie, oddaję ci ją, najdroższy skarb, jako znak, żem ci wiarę i miłość po<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}95<br>
{{tab}}przysiągł na zawsze. Nie wstydzę się, że ten dar tak jest ubogi.... jabym go nie oddał za krocie. Niech z sobą uiesie do ciebie ten spokój, wiarę w Opatrzność i miłość, którą matka moja droga zachowała do śmierci dla ludzi, choć świat jéj nie odpłacił niczem... niech nas połączy na zawsze....<br>
{{tab}}I łzy rzuciły mu się zoczów, a Mania przyjmując ten dar biedny, rozpłakała się także, niosąc go do ust z poszanowaniem.<br>
{{tab}}— A! drogi mój, — rzekła, — będę się starać abym go była godną.... ale cóż ja ci dam w zamian? ja nie mam innego nad ten pierścionka.... który mi ojciec dał kiedyś na imieniny.... Pozwolisz ojcze?*nieprawdaż?<br>
{{tab}}— Nie, — rzekł Narębski, zdejmując z palca złoty eieniuchny pierścionek, — oddaj mu ten od siebie, jest to także pamiątka, któréj się zrzekam dla was.... Przeszłość zamknięta na zawsze.... niech lepsze zejdzie nam słońce.<br>
{{tab}}Jeszcze raz żywy, milczący uścisk połączył ich dłonie. Zeszli razem, a p. Feliks pociągnął smutny za niemi, ale w duszy spokojny. Znalazłszy, przejeżdżającego dorożkarza siedli za — . 7<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}96<br>
{{tab}}raz, a Muszyński poszedł zwolna upojony swem szczęściem, i mamyż dodać? walcząc z sobą by się nie uląc przyszłości. Mania tak mu była drogą, tak wiele dla niéj pragnął! A przed nim stał ten mur czarny nieodga — dnionego jutra, którego sercem i przeczuciem nawet przebić nie było podobna.... W naturze jego było, więcéj się trapić niem, niż dzisiéj — szem cieszyć weselem.<br>
{{tab}}Narębski tymczasem wziął Manię do domu, myśląc też trochę jak tam zostanie przyjęty, i jak żona i córka powitają dawną wychowankę, teraz zwłaszcza, gdy im miał zwiastować, że o losie jéj postanowił, jakby na przekór Elwirze, która swojego napróżno dotąd szukała.<br>
{{tab}}Na dworze mrok padać zaczynał, ale jeszcze nie zupełnie było ściemniało, zdziwił się nie — pomału Narębski, widząc okna swego salonu rzęsisto oświecone, gdyż od czasu jak Adolf im uciekł, panie zwykle siadywały samotne i nikogo prawie nie przyjmowały.<br>
{{tab}}Elwira mówiła, że się potrzebowała wypłakać, a służąca jéj szeptała, że się chciała wyzłościć. Jedno nie sprzeciwia się wszakże dru<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}giemu, gdyż piękna panna zwykle z gniewu zalewała się łzami i w tym tylko jednym przypadku nu płacz się jéj zbierało.<br>
{{tab}}— A! a jeżeli kogo tam zastaniemy? — zawołała Mania, — pozwól mi, kochany ojcze, pójść sobie w kątek i poczekać dopóki goście nie odjada.... Nie mogłabym doprawdy pokazać się teraz obcym ludziom, oczy mam zapłakane i usta mi się trzęsą... wciąż jeszcze ze szczęścia i wzruszenia płaczę.<br>
{{tab}}— 0! o! nikt nie postrzeże tego, — rzekł Narębski, — ręczę ci, że to być musi jakaś tylko tych pań fantazja, bo pewnie nie ma nikogo.<br>
{{tab}}Ale podszedłszy aż pod drzwi salonu, gdzie się żaden ze 6ług nie znalazł, Narębski usłyszał z podziwieniem śmiechy wewnątrz bardzo wesołe. Głosu jednak rozmawiających poznać nie było można.<br>
{{tab}}— To chyba szanowna Cypcunia! — rzekł do Mani, — wchodźmy.<br>
{{tab}}Nie chcąc się sprzeciwiać, biedny Kopciuszek wszedł posłuszny i stanął zmięszany, postrzegłszy w rzęsisto oświeconym salonie pa<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}98<br>
{{tab}}na barona, poufale przy Elwirze rozrzuconego na kanapie. Innego wyrazu użyć trudno, gdyż ręce jego i nogi jak najszerzéj rozprzestrzenione, czyniły go podobnym do tłustego pająka.<br>
{{tab}}Narębski zdziwił się niemniéj i przystanął, a baron, który nie miał dobrego wzroku, choć szkiełkiem był uzbrojony, posłyszawszy wchodzących, nachylił się aby ich rozpoznać.<br>
{{tab}}Wnętrze salonu pani Samueli przedstawiło obrazek rodzajowy wcale zajmujący. Ona sama naprzód w czarnéj sukni siedząca w fotelu przy stole, na którym leżał świeżo widać zrzucony kapelusz, — znękana, odpoczywająca, wzruszona jeszcze przejażdżką i przechadzką, wśród któréj udało się jéj pochwycić barona, z lokami w tył odrzuconemi i przymrużonemu oczyma, zamyślona głęboko.<br>
{{tab}}Naprzeciw panna Elwira wesoła, roztrzpio — tana, różowa, śmiejąca się i widocznie usiłująca rozbudzić starego Satyra, któremu już oczy się świeciły na ten wdzięk młodości rozkwitłéj, zjakim się popisywała przed nim zalotna dziewczyna. Oboje siedzieli na kanapie, a ba<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}ron był niezmiernie rozochocony, rozdowci — powany, wymłodzony i zdawał się tak Elwirą zajęty, jak gdyby od pół roku przynajmniéj miłość w nim grała na temat jéj oczów sym — fonją odrodzenia.<br>
{{tab}}Matka, pod pozorem znużenia i osłabienia, nie przeszkadzała wcale rozrywce córki, kté — ra potrzebowała przecie czemś i kimś się zabawić. Znajdowała zresztą, że gdyby nawet baron chciał serjo zająć się Elwirą, — nieby przeciwko temu mieć nie można.<br>
{{tab}}Najbardziéj zdziwiony był Narębski, któremu na myśl nie przyszło, żeby go tu mógł zastać, a najkwaśniejsza stała się Elwira, bo jéj przeszkodzono w chwili stanowczéj, gdy kilką jeszcze pociskami spodziewała się barona u stóp swoich położyć.... Trafiło ci się może, szanowny czytelniku, na polowaniu, gdyś wystawszy darmo cały dzień na przesmyku, celował do przelatującéj sarny, że cię sąsiad pociągnął za ramię prosząc o tabakę? — w równie przykrem i drażliwem położeniu była panna Elwira. Nie mamy co taić, że szlachetną powodowana ambicją, na siwiejące adoni<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}100<br>
{{tab}}sa nie zważając włosy, znajdowała go bardzo przyzwoitym na męża.... Myśl ta przyszła jéj niewiedzieć zkąd, i powiedziała sobie z tą roztropnością, która cechuje wyższe umysły:<br>
{{tab}}— Gdyby na kochanka to co innego, ale na męża! jest jeszcze bardzo dobrze — któż mi, mając starego męża, kochać się zabroni? Na takiego powszedniego szanownego małżonka wcale znośny, a bogaty i przecież taki baron.... bo jest niezawodnie baronem. Madame la Baronne! cela sonne concenablement!<br>
{{tab}}Prawie tak samo rozumowała pani Samuela, choć się z sobą nie namawiały — ona dodawała tylko w duchu:<br>
{{tab}}— Tem lepiéj im się stary więcéj zapali i mocniéj do niéj przywiąże, starzy zawsze kochają trwaléj, goręcéj od młodych, a nie myślą o pokątnych miłostkach.... Elwira, kochane dziecko, zadziwia mnie rozsądkiem.... Wreszcie gdyby się jéj sprzykrzył nawet, gdyby potrzebowała dystrakcji.... o mój Boże!!!<br>
{{tab}}Nie dokończyła pani Narębska, ale koniec monologu jest zbyt do odgadnienia łatwy,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}101<br>
{{tab}}byśmy potrzebowali łamać sobie głowę nad dopełnieniem jego.<br>
{{tab}}Gdy Narębski wszedł z Manią, panie obie przymrużyły oczy, aby poznać kto mu towarzyszył i przypatrywały się tém dłużéj, im mniéj sobie gościa życzyły.<br>
{{tab}}— A! a! a.... ten kochany Narębski! — za — krzyczał baron zbierając ręce i nogi porozrzucane w nieładzie, aby wstać z kanapy, — przecież cię oglądam! Musiałem aż sam tu przybyć, aby ci twoją dla mnie obojętność wymówić.... A/a foi! c’est impardonable!<br>
{{tab}}— A! to pan Feliks! — zawołała chłodno pani Samuela, jakby mówiła: — Jakże nie w porę!<br>
{{tab}}— To papa! — szepnęła gryząc usta Elwira, — a! i Mania.... gość niespodziewany. Czy?... wszakże? z papą?<br>
{{tab}}— Tak jest! — cicho szepnęło dziewczę.<br>
{{tab}}Baron się ogromnie zmięszał, zobaczywszy i poznawszy nareszcie Manię, ale ją przywitał z nadzwyczajną, nadskakującą grzecznością, a gdy szedł ku niéj, rzekłbyś, że się na łyżwach ślizga, tak mu się nogi wyciągały.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}Kwaśno jakoś zrobiło się Narębskiemu, ale już nie mógł uniknąć spotkania z baronem, i zebrał się na grzeczność, jakiéj dom wymaga po gospodarzu.<br>
{{tab}}— Ale cóż to Manię do nas sprowadza? — zapytała Elwira z przekąsem, — tak dawno, dawno, a dawno nie widziałyśmy się?<br>
{{tab}}— Jaja sprowadzam, — rzekł głośno i u — myślnie Narębski, — chciałem aby się co najprędzéj podzieliła z wami wiadomością o ważnéj zmianie, jaka zachodzi w jéj losie.<br>
{{tab}}— Aa! — wykrzyknęła podnosząc się nieco z fotelu pani Narębska.<br>
{{tab}}Baron zmieszany strasznie tarł siwowatą czuprynę i począł udawać, że nie słyszy. Elwira uśmiechnęła się jak po kwaśnem jabłku.<br>
{{tab}}— Mania wychodzi za mąż, — dodał Narębski, — i przybyła prosić cię, kochana Sa — muelko, ciebie, coś dla niéj była tak długo matką i opiekunką, o błogosławieństwo....<br>
{{tab}}— O! o! papo! proszę już nie mówić nawet za kogo, ja zgadnę, — ze złośliwą intencją zawołała Elwira, — ja zgadnę.<br>
{{tab}}— I ja! — przerwała Samuela, — to takłatwo.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}103<br>
{{tab}}— No, to i ja! — dodał dowcipnie baron — a pozwólcie mi państwo, abym, choć obcy, pierwszy złożył u stóp panny Marji moje powinszowania i życzenia — mes souhaits les plus sincłres.<br>
{{tab}}Mania poczerwieniała jak wisienka, aie nie zlękniona lekceważącym głosem otaczających, podbiegła i rzuciła się do nóg pani Samueli, a z oczów jéj znowu Izy płynęły.<br>
{{tab}}Elwira tuląc chustką twarz, okrutnie się śmiała pogłądając na barona. Baron krzywił się dla harmonji i niby także uśmiechał szy — dersko. Tymczasem pani Samuela poczuwszy potrzebę rozczulenia, schyliła się całując w głowę dziecię i poniosła batystowokoronkową chusteczkę, ślicznie haftowaną, do zupełnie suchych oczów.<br>
{{tab}}— Więc tedy, — tupiąc nóżką szeptała Elwira, — pan Teoś Muszyński, pani Teosiowa Muszyńska! — W głosie jéj była ironja i trochę przekąsu. — Wiec już po przyrzeczeniu i zaręczynach, a kiedyż ślub? c’est parfait\<br>
{{tab}}I jakby najlepszym dowodem wielkiego tonu było szyderstwo, panna Narębska wciąż<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}104<br>
{{tab}}śmiała się patrząc na Kopciuszka.... sarna pani miała także pół uśmiechu na ustach, a baron choćby był wołał inną przybrać minę, musiał wtórować ironją lekką, aby nie pozostać w tyle od towarzystwa, tak dystyngowanie umiejącego szydzić z łez biednéj sieroty, z jéj nadziei, z jéj szczęścia — nawet w tak uroczystéj chwili.<br>
{{tab}}Nie dziwujcie się kochani czytelnicy téj ironji wielkich ludzi, na widok takiego małego szczęścia. Jest ona bardzo naturalną. Tak nieraz w czasie dożynków na wsi, gdy dla głodnéj gromady zastawiają wieczerzę, a państwo odchodzą na sutą kolacją do dworu — śmieją się niejedne śliczne usta zkwaśnych ogórków i razowego chleba, przygotowanych dla czeladzi.... Szczęście, bez karety, bez lokajów, bez pałacu, bez koronek, takie sobie płócienkowe i piechotą chodzące, musi się śmiesznem wydawać tym. którzy więcéj dbają o fizjognomją szczęśliwości, niżeli o nią samą.<br>
{{tab}}Trzeba też przyznać, że to jest szczęście powszednie, razowe nie pytlowane, — może ono zadowolnić dusze ciche i skromne, ale ta<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}105<br>
{{tab}}kich umysłów wzniosłych, jak Elwiry i pani Samueli, nigdy!<br>
{{tab}}Mania wstawszy nie miała co z sobą robić, bo jéj nawet nie poproszono siedzieć, ale baron, któremu już tu wytrwać było ciężko między dwoma ogniami, szepnął na ucho Narębskiemu, prosząc go, czyby nie mogli pójść na cygaro.<br>
{{tab}}— A chętnie, — rzekł pan Feliks, i wynieśli się z salonu, ale w progu dogonił ich głos Samuelki.<br>
{{tab}}— Proszę barona nie zapominać, że czekamy go z herbatą.<br>
{{tab}}— O! Madame! — odparł przyciskając kapelusz do serca Dunder.<br>
{{tab}}Elwira ubodla go i przeszyła wzrokiem pełnym najsłodszych obietnic — zwodnica!<br>
{{tab}}W pokoju Narębskiego, baron rozrzucił się znowu wedle obyczaju swojego, jedna noga na fotelu, druga na kanapie, ręka za kamizelką u góry, druga we włosach.<br>
{{tab}}— O! jakże miłą i śliczną jest twoja panna Elwira! — rzekł z westchnieniem puszczając kłąb dymu do góry.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}106<br>
{{tab}}— A? znajdujesz? — rozśmiał się Narębski, — nie można ci wierzyć nieszczęściem, boś bardzo łatwy dla kobiet i gusta masz widzę, zmienne. Dawnoż to ci się Mania tak podobała?<br>
{{tab}}— Ma fol! podoba mi się dziś jeszcze, nie przeczę ładna laleczka, ale panna Elwira, to wcale co innego, jaka powaga i dystynkcja! To kamień czystéj Wody i wcale innéj wartości.<br>
{{tab}}— Dziękuję, — rzekł uchylając głowę Narębski, — jeżeli to dla uspokojenia sumienia mówisz, aby moje ojcowskie serce pogłaskać, nie forsuj się proszę.... Baronie, to mi zupełnie wszystko jedno.<br>
{{tab}}— Faręeur! — zaczął się śmiać stary, rozrzucając jeszcze bardziéj tak, że zdawało się, iż chce sobą jednym cały pokój napełnić, — va! Cóż chcesz żebym mówił? Jestem kobieciarz i wdowiec na wydaniu, bylebym zobaczył istotę piękną, miłą, dowcipną, głowa mi śię zawraca.<br>
{{tab}}— Szczęśliwy! — rzekł Narębski wzdychając, — ty jeszcze jesteś na wydaniu! Nie<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}107<br>
{{tab}}żartujże proszę, i nie udawaj przedemną, ja cię nie zdradzę. Gdyby o tém panny wiedziały, obiegłyby cię i schrypłbyś do tygodnia śmiejąc się i motyskując z niemi, a wiem że masz reumatyzm i początki sciatyki....<br>
{{tab}}— Kto? ja? — z oburzeniem zgarniając rozrzucone członki i schwytując się krzyknął Dunder, — ja? Człowiecze! zdrowszego na świecie nie ma nademnie! Codzień się gimnastykuję i sto funtów podnoszę jedną ręką, nigdy w życiu lepiéj się nie miałem, czuję w sobie siły na sto lat! Któż ci powiedział o reumatyzmie i sciatyce?....<br>
{{tab}}— Nie wiem doprawdy! — odparł pan Feliks ruszając ramionami, — zdaje mi się, że to moje panie zkądś wzięły, bo od nich to słyszałem....<br>
{{tab}}Dunder pobladły padł na kanapkę, ale z o — znaką smutku, bo zgarnięty cały i maleńki, jak nigdy nie bywał.<br>
{{tab}}Milczenie, które potem nastąpiło, przerwał śmiech Narębskiego nagły, dający znać, że sobie żartował « barona. Rozjaśniło się znowu oblicze Dundera i przejednany w wielkiej<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}A<br>
{{tab}}108<br>
{{tab}}przyjaźni wysunął się na herbatę, zabierając jak najgoręcéj smalić cholewki przy pannie Elwirze.<br>
{{tab}}Sądzimy wszakże, że wizerunku tych jesiennych miłostek mniéj mogą być ciekawi czytelnicy nasi i wolemy pójść za Teosiem, który w duszy się modląc i poglądając w niebo, biegł wprost do swojego nowego mieszkania, aby się w samotności szczęściem swem cieszyć i tkać przyszłość szczęśliwą.<br>
{{tab}}Rozkosz wewnętrzna, jakiéj doznawał, zmieszaną była wszakże z tęsknotą rzewną i niepokojem dusznym. Wszedłszy do swéj izdebki, nad któréj łóżeczkiem wisiał portret matki, przez biednego jakiegoś artystę odmalowany dla jéj dziecka przez wdzięczność, Teoś padł przed nim na kolana zalany łzami. Złożył ręce i wlepiwszy weń oczy, myślą przeniósł się w dni swojego dzieciństwa, w te chwile, gdy rozpaloną jego głową tuliły macierzyńskie dłonie. Zapomniawszy o całym świecie, jął w duszy mówić do cienia matki:<br>
{{tab}}— To tyś mi moje szczęście wymodliła, bo czyżem ja na nie zasłużył? Cóżem ja uczynił,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}109<br>
{{tab}}aby mi się tak niebiesko uśmiechnęło życie?... a! to zasługi twoje i twoje modlitwy, święta matko moja! Bodajże mi rękę z niebios, opiekunko moja, abym nie upadł i nie oszalał od szczęścia. Ból ścierpieć, to może łatwiéj, nie dać się obłąkać pomyślności, trudniéj.... prowadź mnie swoim przykładem i wymódl opiekę. Biorę na moje ramiona los tego dziecięcia.... a! czy podołam obowiązkom, czy nie u — padnę wśród drogi... matko moja, matko moja!<br>
{{tab}}Cały tak wieczór spędził patrząc na ten o — brazek, na którym poczciwa kobiecina wystawioną była, przez początkującego znać artystę, z całą niewprawą i naiwnością talentu przebudzającego się zaledwie i usiłującego wiele, bo nieznającego miary sił własnych. Stała na tym kawałku płótna w bieli cała, tak jak bywała najczęściéj przy pracy, w białym czepeczku, z twarzą spokojną, uśmiechnio — ną, a tak rozczuloną, że zgadłbyś, iż gdy ją malowano patrzała na syna, myślała o dziecięciu.... Na jasnych bieliznach nie prócz dwóch szkaplerzy nie było widać, i na ręku miała tę srebną wytartą obrączkę, którą Teoś<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}tego dnia oddal swéj narzeczonéj.... Długo patrzał syn, dumał, aż znużony wreszcie rzucił się po krótkiéj modlitwie na łóżko i w błogich usnął marzeniach.<br>
{{tab}}Najdziwniejsze postacie przesuwały mu się po głowie, i sen był dalszym ciągiem dnia, który go tylu napoił wrażeniami. Ale dziwnym skutkiem uczucia z jakiem zamknął oczy, same tylko czyste i wdzięczne widział przed sobą obrazy.... Manię w wianeczku ślubnym, Narębskiego błogosławiącego ich i jakieś nieznajome, święte, poważne oblicza, których tłum w końcu go otoczył do koła. Teoś znalazł się wpośród białych obłoków, piętrzących się jakby olbrzymie wschody ku niezgłębionéj wyżynie niebios, od których wielka biła jasność. Świata tego nie widział nigdy, ale czuł, żę powinien był, stanąwszy na pierwszym białym obłoku, iść daléj a daléj ku górze. Siła jakaś ciągnęła go tam gwałtownie, chociaż czuł się niegodnym, wstydził, jakby był nagi, i tulił ręce drżące do piersi. Powieki wzbierały mu się łzami, serce biło gwałtownie.... Po obu stronach wschodów z chmur,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}111<br>
{{tab}}stały nieruchome, wielkie, jasne postacie owe nieznane, z któremi Teoś wszedł, sam niewie> dząe jak w te strefy górne.... Ziemia mu znikła zoczów... Mleczna białość oblekała wszystko. Starcy z siwemi brodami w’ szatach śnieżystych, z założonemi na piersiach rękami, szeregiem otaczali wschody i widać było tysiące ich, malejących, ale wyraźnych, ginące aż gdzieś wniedoścignionem oddaleni blasku...<br>
{{tab}}Jedni z nich na białych powiewnych sukniach mieli krwawe znaki na sercu, inni krwawe przepaski na głowie, na rękach sty — gmata, na ustach piętna boleści.... tu i owdzie zza szeregów powiewała palma blada zielona, gdzieindziéj szeleściały cicho skrzydła anielskie.... Świat to był bezbarwny, prawie cały ze złota i bieli, ale w promieniach oblewających go, chwilami migały smugi jakby rzuconych świateł od drogich kamieni, różowe, zielone, niebieskie, fioletowe.... Cisza głęboka panowała dokoła, ale w’śród niéj było jakby drganie fal od dalekiéj niepochwyconéj muzyki, wszystko ziemskie, rozpromienione, uduchowione, zlewało się tu w jakąś dziwnie har — Kopciutzek VI. 8<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}*<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}112<br>
{{tab}}monijną całość. Muzyka zdawała się barwą, kolory przechodziły w tony.... złocista jasność spowijała wszystko i pochłaniała w sobie. Teoś szedł i czuł się lekkim, tak lekkim, że ogromne przelatywał przestrzenie, po chmurach, które z nim razem lecieć się zdawały, i chwiały się stojące po bokach szeregi starców i niewiast, i wszystko wirowało razem z obłokami ku górze....<br>
{{tab}}Coraz gorętsze ciepło dawało się czuć zewsząd, ale nie piekło w piersi, owszem rozgrzewało i wlewało siły. Nagle naprzeciwko idącemu młodzieńcowi, zdała od góry ukazała się spływająca postać biała, poznał w niéj matkę i upadł na kolana, aż się chmury pod nim zachwiały, a z chmurami całe zastępy duchów w bieli. W jednéj chwili ona stanęła przed nim. Tak, to ona była, matka, poznał ją, a jednak jakże niepodobna do tego obrazka i do tych wspomnień, jak majestatyczna, jak cudownie piękna i jak błogo spokojna<br>
{{tab}}Taż sama twarz ale ubłogosławiona, ta sama postać, ale ją niebo odmłodziło i opromieniło. Przyszła ku niemu i pochwyciła klęczącego<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}za głowę, i poczęła całować w czoło.... błogosławiąc,... ale usta jéj poruszały się, a Teoś słów słyszeć nie mógł, jakby jego ziemskie ucho dźwięków tamtego świata pochwycić nie było godne.... spostrzegł tylko przy sobie Manię klęczącą obok, w zasłonie przejrzystéj, z pochyloną główką, z rozpuszczonemi włosami.... Matka dwie ręce rozdzieliła na dwa czoła i dwa na nich zrobiła krzyżyki. Potem zdjęła z palca pierścionek srebrny i oddała Mani.... zwróciła się ku Teosiowi, wzięła jego dłoń i połączyła ich ręce.... Ale w téj chwili z jasnéj złotéj postaci, poczęła się stawać przejrzystą, coraz bladszą, coraz bardziéj nie — pochwyconą i powiew wiatru uniósł ją od nich.<br>
{{tab}}Mania znikła. Teoś uczuł coś w ręku z tą myślą, że mu to matka oddała... ale rozpoznać nie mógł co trzyma, ściskał tylko w dłoni, a patrzał w górę.... Ale widzenie znikało całe, chmury zsuwały się w dół, coraz ciemniejsze, szafirowe, szare, sine, ciężkie i rozstąpiła się ostatnia, a chłopiec pod stopą uczuł twardą ziemię.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}114<br>
{{tab}}Trzymał jednak ciągle tajemniczy matki podarek.... i gdy się z krzykiem obudził, przeląkł się widząc, że ma w dłoni.... tylko ten lichy bilet loteryjny, który mu Drzemlik narzucił. Sen tak był piękny, że jeszcze nim oddychając, Teoś odrzucił zmięty kawałek papieru i co prędzéj zamknął oczy, aby przywrócić marzenie.... ale i sen i widzenie uciekły... i już nie usnął do rana....<br>
{{tab}}Zapomnieliśmy dotąd powiedzieć, że list który szanowny nasz znajomy pan kapitan Pluta napisał w chwili wyrzeczenia się świata i jego nieprawości, w godzinie upadku ducha, do dawnéj swéj przyjaciółki, pani jenerałowéj Palmer, — żadnéj dotąd nie otrzymał odpowiedzi. Pluta zrazu czekał na nią cierpliwie i z dobrą fantazją, potem coraz smutniejąc, ale wytrzymując stoicznie, choć go już dobrze złości brały, że został zbyty tak pogardliwem milczeniem, naostatek oburzył się i powiedział sobie, że nie można było zostawić rzeczy w takiéj niepewności i zawieszeniu.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}115<br>
{{tab}}— O! to tak znowu być nie może! Więc już mnie newet szanowna Julka nie ma za godnego strachu i poszanowania nieprzyjaciela; traktuje mnie za bajbardzo.... To za wiele! Kapitanie! kapitanie! na co zszedłeś? na czem kończysz? Nec locus ubi Troja fuit! Bądź co bądź, tak rzeczy rzucić nie można, — dodał w duchu monologując z sobą, — fait ce que doit, aduienne que pourra! Zyszczę co czy nie, ale przynajmniéj nagryzę niegodziwą Julkę.<br>
{{tab}}Skutkiem tego bodźca, jakiego mu dodała nienawiść i pragnienie choćby jałowéj zemsty, kapitan odzyskał trochę ruchawości dawniejszéj, wyszukał zaraz schronienie Mani, i wdarł — szy się do niego, widzieliśmy jak się tu znalazł, piekąc swoją grzankę, a drugą przyspo — sobiając dla nieprzyjaciółki.<br>
{{tab}}Wyszedłszy z domu Byczków, stanął na u — licy, uśmiechnął się do siebie, a słowa które — mi się pochwalił, najlepiéj nam wytłumaczą cel tego kroku.<br>
{{tab}}Otóż to jest co się zowie ślicznie, — rzekł powoli, — obgadałeś się sam przed sobą i ludźmi, Pluto, kochanie moje, jeszcze ty<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}116<br>
{{tab}}tak bardzo nie upadłeś jak ci się w pierwszéj chwili zdawało; paralitykiem nie jesteś, krok dzisiejszy tego dowodzi. Jest dyplomatyczny, jest co się zowie zręczny! Zrobiłeś sobie parę przyjaciół, któremi nigdy gardzić nie należy, a jenerałowéj bolesnego figla. Bo juściż, — dodał ciszéj mrużąc oko, — córka w tym ga — tunku płaczliwym i uczuciowym, jak ta Mania, spragniona macierzyństwa i serca, nie wytrwa żeby matki nie odszukała, nie zobaczyła i nie przyczepiła się do niéj, żeby jéj choć o błogosławieństwo prosić nie poszła, a ojciec tego rodzaju co p. Feliks, nie potrafi się oprzeć jéj zachceniu i musi ją tam poprowadzić, albo tamtę tu przywieść, jenerałowa będzie miała przyjemną, do przebycia chwilę, to — ut sic.<br>
{{tab}}W istocie rachuba była niezgorsza wcale, ale kapitan nadto się przechwalał, napadała go energja chwilami i odchodziła po chwili, nie wyszedł był ze swego charakteru, ale siły do działania przebierały się i czuł ich niedostatek. Myślał znowu długo i wahał się nim postanowił, niezadowolniony tą zemstą, dla<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}i<br>
{{tab}}117<br>
{{tab}}I<br>
{{tab}}niego bezkorzystną, obmyśleć inne środki dla siebie i nalegać przez Pobrackiego na jenera — łowę. Dziwny, szczęśliwy traf dozwolił mu się domyśleć, że jenerałowa i pan mecenas byli z sobą w bliższych stosunkach, niżeli światu zdawać się mogło. Ta drogocenna dla niego wiadomość, przyszła mu niespodzianie przez Kirkucia, który zawsze po staremu niepomiernie bawara używał i niepoprawiony chodził pod Gwiazdę lub pod Kotwicę, do ogródka Piastowego lub Tivoli.<br>
{{tab}}Jednego wieczora p. Mateusz wzdychając właśnie nad marnościami świata, które mu piana piwa przypominała, popijał ów nektar odurzający do reszty słabą jego głowę, gdy ujrzał nieopodal człowieka, którego fizjogno — mja jakoś mu się wydała nie obcą i jakby już gdzieś dawniéj widzianą. Nie mógł sobie tylko przypomnieć zrazu, kiedy i gdzie ją spotykał.<br>
{{tab}}Był to gentlemann dosyć przyzwoity, lecz widocznie świeżo wystrychnięty na swobodnego człowieka, pana siebie, bo zachował ruchy i obyczaj służebniczy, niedawno jeszcze z li<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}118<br>
{{tab}}berją z pleców zrzucony. Jego surdut tabaczkowy, widocznie prany i odświeżony, rękawiczki jelonkowe, kapelusz na bakier, kolorowa chustka od nosa, dosyć starannie z tandety wybrane, leżały na nim i przy nim tak, że niedawnego w nie przystrojenia łatwo domyśleć się było można. Człowiek w nich jeszcze nie chodził, ale z nim chodziły. Oglądał się też razwraz czy na niego patrzą i spozierał ciekawie ku zwierciadłom, które mu obraz metamorfozowany postaci jego wracały. Kir — kuć po długich wysiłkach pamięci, która opieszale dosyć swą służbę odbywała w jego głowie, bo ją bawar odciągał i pasma jéj plątał, doszedł nareszcie, że próżne odbywając placówki w przedpokoju siostry, widział go tam właśnie w pasiastéj liberji i kawowych kamaszach.<br>
{{tab}}W istocie był to świeżo przez nią odprawiony lokaj, który się z Bzurskim pokłócił i przez niego został z miejsca wysadzony, gdyż kamerdyner zagroził, że sam ustąpi, jeśli zuchwałego chłystka, który mu chybił, nie odprawią.,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}119<br>
{{tab}}Lokaj też przypomniał sobie Kirkucia i po lekkim propedeutycznym ukłonie, poczęła się łatwo rozmowa, od któréj wcale się nie uchylał nowo ernancypowany sługus, rad że sobie zrobi znajomość między ludźmi swobodnemi, a mocno podrażnion ‘świeżą jeszcze przygodą, która go burzyła przeciwko jenerałowéj i Bzur — skiemu. Chętnie więc zaczął pleść o nich, co Kirkuciowi w smak poszło. Postawił mu nawet butelkę przysiadłszy się do niego, bo nie był wcale dumny gdy mu o skórę chodziło, a czuł, że tu się czegoś pożytecznego będzie mógł dowiedzieć. Nauki Pluty w las nie poszły, Kirkuć głęboko niemi przejęty, postanowił, bądź co bądź, wybadać człowieka, którego mu los tak szczęśliwie nastręczył.<br>
{{tab}}— Oj to dom! — rzekł po chwili z goryczą lokaj, — oj! to dom.... nie ma co mówić.... jest się tam czego napatrzyć kto ma oczy, i nasłuchać kto ma uszy. A i ja tam dosyć widziałem, choć nie wszystko mówić się godzi.<br>
{{tab}}— No! no! ale tak.... między nami, — rzekł Kirkuć.<br>
{{tab}}— Dobre oni też mają uszy, a ręce długie,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}120<br>
{{tab}}rzeki wzdychając lokaj, — straszno i teraz choć się człek z tych szpon wydostał. Sama pani, to kobieta.... to takiéj drugiéj nie ma na świecie, jéj minisztrem być — albo co. Cały świat ma ją za świętą.... ale co się wie to się wie!....<br>
{{tab}}— Na miły Bóg! cóż takiego? — spytał przysuwając się i dolewając piwa Kirkuć.<br>
{{tab}}— Bo dla czego, proszę ja kogo? ten fam — faron, a chłopski syn Bzurski (bo to pewna rzecz, że jego ojciec był chłopem i matka prosta chłopka), dla czego, pytam ja się kogo, on tam tak znowu króluje? I cóż to za matedora? Dla czego on tam taki pan? bo milczy i nie widzi co nie potrzeba? Pani na to patrzy przez szpary, że on sobie romansuje z panną Adelajdą, a choćby i z kawiarką, że wino spija przy obiedzie i rejestra pisze jak mu się spodoba.... a on za to, proszę ja pana, milczy i od niego się nikt nie dowie co się w domu święci.... A myślą, że to już drudzy sobie o* czów nie mają, albo tacy głupi, żeby się nic nie dowąchali. Czy to ja też podedrzwiami<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}121<br>
{{tab}}jak on słuchać nie umiem, albo i przez dziurkę patrzeć, proszę ja kogo?<br>
{{tab}}— Ale cóż tam zobaczyć i podsłuchać, kiedy to kobieta z kamienia, — rzekł Kirkuć.<br>
{{tab}}— O! tak, z kamienia jak potrzeba, a z żywego ciała jak zechce i kiedy ludzie nie patrzą,. Umie ona taką, być, proszę ja kogo, jak jéj potrzeba, a tak sobie delikatnie romansuje, z tym adwokatem choćby, jak p. Adelajda z Bzurskim. Co się wie, to się wie! tylko że człowiek gadać nie chce.<br>
{{tab}}— Z adwokatem? z Pobrackim? — spytał gorąco chwytając go za rękę podziwienia pełen Kirkuć, — ależ on wygląda jak oskrobana głowa kapusty?<br>
{{tab}}— No! to już jak komu do gustu!<br>
{{tab}}Otóż jakim dziwnym sposobem Kirkuć doszedł wielkiéj tajemnicy i mnóstwa szczegółów pomniejszych z nią będących w związku, i tegoż wieczora, gdy mu język mocno świerzbią!, poleciał zaraz zwierzyć się Plucie, który go dobrze wybadał, rozważył, wąsa pokręcił i rzekł tylko enigmatycznie:<br>
{{tab}}— Jesteśmy na dobréj drodze.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}122<br>
{{tab}}Nazajutrz zaraz kroczył do Pobrackiego z osnutym w ciemnościach nocy planem i tak dobrze a cierpliwie do drzwi jego kołatał, że choć go kilka dni wodzili, odkładając posłuchanie od rana do wieczora a od wieczora do rana, w końcu został dopuszczony do przybytku.<br>
{{tab}}W parę dni po owéj bytności u Byczków, dostąpił szczęśliwie oglądania oblicza, które nie łatwo się komu ukazywać raczyło. Zastał wielkiego legistę jak zawsze, po Napoleońsku stojącego przy biórku, dla tego aby przybyłych nie był zmuszony prosić siedzieć; z ręką założoną za surtut szczelnie i surowo zapięty, z drugą opartą na stosie papierów, w postaci wyraźnie zdającéj się mówić że nie ma czasu, i dającéj do zrozumienia, aby przybyły spieszył się z interesem i odchodził.<br>
{{tab}}Ujrzawszy Plute, Pobracki skrzywił się znacząco — kapitan na opak był słodki i miły jak lukrecja, kłaniał się nizko, stąpał z pokorą, dusił kapelusz w obu rękach, jakby siebie i wszystko co jego było, chciał zmniejszyć w obliczu tak wielkiego człowieka.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}123<br>
{{tab}}— Pan dobrodziéj może mnie sobie nie przypominasz? — zapytał kapitan.<br>
{{tab}}— Owszem! — sucho odparł mecenas.<br>
{{tab}}— Miałem honor widzieć się z nim w dosyć nieprzyjemnych okolicznościach, z powodu przykréj sprawy brata pani jenerałowéj Palmer, a mojego nieszczęśliwego przyjaciela, pana Mateusza Kirkucia, fizycznie i moralnie po trosze ułomnego, ale przytein najlepszego w świecie człowieka.<br>
{{tab}}— Pan masz jaki interes? — zapytał surowo przerywając Pobracki.<br>
{{tab}}— Krótki, drobny i mało znaczący, — odparł kapitan pokornie się przełamując na wpół. — Wiadomo zapewne panu dobrodziejowi, że mnie niegdyś łączyły z p. jenerałową bliższe stosunki.... nie pokrewieństwa jak Kirkucia, ale tak niemal ścisłe jak one, nieszczęściem mniéj trwałe. Czas i okoliczności je zerwały. Miałem wówczas zręczność nieraz pani Palmer, a ówczesnéj jeszcze tylko pięknéj Julji, być użytecznym i po trosze miałbym prawo odezwać się wzajem do jéj serca, gdy fortuna postawiła ją dziś na wyższym, a mnie<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}124<br>
{{tab}}na jednym z ostatnich szczeblów drabiny społecznej; co nie przeszkadza bym jeszcze się kiedy wyżéj nie dodrapał.... Otóż pisałem do Palmer, prosząc ją, aby mi teraz wzajem dopomogła, a dotąd nie odebrałem żadnéj odpowiedzi.<br>
{{tab}}— Ja o tém nic nie wiem! — rzekł sucho Pobracki.<br>
{{tab}}— Ja właśnie przychodzę prosić pana dobrodzieja, abyś był łaskaw o to się dowiedzieć, bo ja się sam nie chcę jenerałowéj naprzykrzać.... i dokładam byś raczył się za mną wstawić.<br>
{{tab}}— Tak!.... ale ja tych spraw nie znam.... to rzecz prywatna.... nic zresztą nie mogę, pani jenerałowa ma swoją wolę.<br>
{{tab}}— Tak! ależ pan dobrodziéj, — wykrzyknął Pluta mrugając wąsem i okiem, — pan jest nietylko jéj doradzca, ale przyjaciel najlepszy, najbliższy, pan, w którym ona całe swe złożyła zaufanie.<br>
{{tab}}— Ale proszę pana! ja jestem doradzca prawnym tylko.<br>
{{tab}}Pluta zamilkł, przygryzł wargi i umyślnie<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}125<br>
{{tab}}dla wypróbowania Pobrackiego począł się u — śmiechać szydersko.<br>
{{tab}}Pan Oktaw był najpewniejszym, że tajemnica jego bliższych z jenerałową stosunków nikomu znaną być nie może, trochę się zmię — szał mimo woli, ale opamiętał zaraz.<br>
{{tab}}Pluta jednak pochwycił to drgnienie mu — skułów twarzy i nabrał pewności.<br>
{{tab}}— Czyż tylko doradzcą, a nie przyjacielem od serca jesteś pan dobrodziej? o nie! temu nie wierzę! — przerwał kapitan.<br>
{{tab}}— Mam szczęście dosyć dobrze i łaskawie być widzianym przez jenerałowę, ale, — szepnął pan Oktaw, — ale w sprawy, które do mnie nie należą, mieszać się nie mogę.<br>
{{tab}}— To tylko skromność wrodzona panu dobrodziejowi, nie dozwala mu przyznać jak w istocie jest, o czem ludzie, choć nie wszyscy, doskonale wiedzą, że pan więcéj jesteś niż doradzcą życzliwym.<br>
{{tab}}I powtarzając po dwakroć z naciskiem te słowa, Pluta wywołał wreszcie rumieniec na bladą twarz i małe, ale widoczne zniecierpliwienie.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}126<br>
{{tab}}— Racz pan mnie wysłuchać, — rzekł Pluta poufałéj, widząc że lekarstwo skutkuje, — nie zapieraj się, bo świat wszystko wie i dowiaduje się wszystkiego, wszystkiego powiadam panu, sam tego doświadczyłem na sobie. Raz, ja który to panu mówię, człowiek ułomny, miałem taki wypadek, żem w najniewin — niejszéj myśli, o mroku, pocałował w czoło żonę mojego przyjaciela. Byliśmy sam na sam, żywéj duszy, cisza w koło, trochę ciemno w salonie, mkomum się z tera nie chwalił, bo nie było z czego, tak dużo mąki na wargach mi zostało. Cóż WPan dobrodziéj powiesz na to? w tydzień czy dwa, całe miasto o tém szeptało. Nie powiadam, żebyś WPan dobrodziéj miał w czoło panią jerierałowę Palmer całować, nie twierdzę, daleką jest ta myśl zuchwała odemnie, ale to pewna, że gdyby tam między państwem cokolwiek ściślejsza zawiązała się przyjaźń, jednera ręki ściśnieniem objawiona, wkrótce o tém będzie wiedziało miasto całe. Tymczasem twierdzą ogólnie, iż bliskie i serdeczne stosunki łączą państwa z sobą — na cóż się tego zapierać? Wznieca się<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}127<br>
{{tab}}zaraz podejrzenie, iż tam coś ukrywać potrzeba. Czy ta przyjaźń ciepła, gorąca, zimna, blada czy różowa, nie śmiem robić przypuszczeń, ale że ona jest, to się wie. Każdy zresztą wykłada to po swojemu, ja się wstrzymuję od komentarzów, a to wiem, że jeśli nie ma nic, to się pan nie obawiając podejrzeń, wahać nie będziesz uczynić coś dla mnie. Zresztą gadać nie lubię, jestem dyskretny, i mam nadzieję, że moje umiarkowanie życzliwością od — płaconem mi będzie.<br>
{{tab}}Skończył Pluta i spojrzał na Pobrackiego, który bladł, czerwieniał, trząsł się, ale stał jak posąg i nie dawał po sobie poznać ile cierpiał; udawał że nie rozumie.<br>
{{tab}}— Darujesz mi pan, — rzekł, — ale tych alluzji nie pojmuję, pani Palmer jest mi dosyć życzliwą, miałem może zręczność zasłużyć na jéj zaufanie, zresztą nie wiem nawet coś mi pan chciał dać do zrozumienia.<br>
{{tab}}— Obszerniéj i jaśniéj na dziś tłumaczyć się nie chcę, — rzekł Pluta, — sapienti sat, ale mam nadzieję, że sprawa, którą łaskawéj jego opiece powierzam, pójdzie dobrze. Pani . 9<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}128<br>
{{tab}}jenerałowa pozbędzie się mnie, gdyż wyjadę i mam mocne postanowienie oddalićsię z Warszawy, która się na mnie, jak na wielu innych znakomitościach, poznać nie umiała.... Ingrata patria! non habebis ossa mea! Ale stara to prawda, że nikt prorokiem u siebie.... Do nóg upadam.... i proszę raz jeszcze.... nie zapominać o pokornym słudze....<br>
{{tab}}— Ja za nic nie ręczę, — rzekł zmięszany Pobracki, — ale starać się nie omieszkam....<br>
{{tab}}— Już bylebyś pan się starał, jestem spokojny, — odparł kapitan, — a na to słowo honoru daję, że natychmiast wyjeżdżam i stanowczo żegnam kraj i państwa wszystkich.<br>
{{tab}}Skłonili się sobie grzecznie i na tém się skończyło.<br>
{{tab}}Kapitan odchodząc, szyderskim wzrokiem bazyliszka przeszył do głębi prawnika.<br>
{{tab}}Po wyjściu Pluty Pobracki wybiegł zapowiedzieć aby nikogo nie wpuszczano, a sam padł na krzesło, przerażony jakby ukazaniem się szatana. On, który życie całe pracował na pozyskanie sobie nieposzlakowanéj sławy, ów wzór surowości obyczajów i prawości, wysta<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}129<br>
{{tab}}wiony nagle na szyderstwo ludzi, na zwycięz — kie uśmiechy tych, których gromił dotąd z wysokości cnoty!.... Było się czego ulęknąć, zaprawdę! Poty zimne nań uderzyły, powiódł ręką po czole i postanowił, z niezwykłą sobie żywością, jechać natychmiast do pani Palmer, aby się z nią rozmówić stanowczo. Miał ku temu i inną przyczynę, od dni bowiem kilkunastu i wprowadzenia do jéj domu Abla Huntera, jakoś coraz mniéj był rad z fizjognomji, którą stosunek cioci do siostrzeńca przybierał. Ale ile razy wspomniał o tém ostrożnie, jenerałowa się uśmiechała i białą podając mu rączkę, odpowiadała:<br>
{{tab}}— Cóż ci się śni? zazdrość!.... to dzieciak<br>
{{tab}}Wszakże ten dzieciak coraz się lepiéj roz — gaszczał w domu, coraz w nim częściéj przesiadywał, Pobracki schodził go wieczorami w salonie sam na sam z panią Palmer i z mowy młodego trzpiota mógł miarkować, że coraz byli bliżéj z sobą. Nie przypuszczał on lekkości zbyt daleko posuniętéj w kobiecie tak poważnéj i tak bardzo starszéj od hr. Abla, że matką jego byćby mogła, ale go to jednak<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}mimowoli niepokoiło. Kuzynostwo i interesa nie dosyć mu to tłumaczyły, obawa o proces i chęć zapobieżenia mu, zdały mu się za daleko posunięte.<br>
{{tab}}Pragnął więc stanowczo się rozmówić tą rażą i parę razy już odprawiony ode drzwi W sposób dosyć podejrzany przez Bzurskiego, pod pozorem że pani w domu nie było, choć czuł, że nie mogła wyjechać i paltot p. Abla niby przypadkiem w przedpokoju zapomniany, różne myśli nastręczał: — poczynał się trochę niecierpliwić.<br>
{{tab}}— Ale to być nie może! — mówił sobie w duchu, — niesłusznie ją podejrzewam! to się nie godzi!<br>
{{tab}}Wybrał się więc natychmiast do jenerało — wéj, gdy niespodzianie sprawa wielkiéj wagi stanęła na przeszkodzie i zabrała mu resztę poranku, potem musiał spocząć i przeczekać obiadową porę, tak, że dopiero o zmroku stanął u drzwi pani Palmer nie bez bicia serca, bo mu jeszcze szyderskie słowa Pluty w u — szach brzmiały.<br>
{{tab}}W przedpokoju zastał Bzurskiego, który<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}131<br>
{{tab}}z rękami na żołądku założonemi, w postawie ubłogosławionego, drzemał spokojnie po obie — dzie i z widocznym złym humorem podniósł się widząc przybywającego natręta, który mu przerywał drzemkę, spojrzał nań ziewając, a na zapytanie:<br>
{{tab}}— Czy pani w domu? — z jakiemś wahaniem złowrogiein mruknął:<br>
{{tab}}— Tylko co wróciłem, nie wiem dobrze, trzebaby się dowiedzieć.<br>
{{tab}}Pobracki, który dawniéj bez oznajmienia przygotowawczego wchodził i wstęp miał zawsze otwarty, surowem odpowiedziawszy wejrzeniem, nie powtarzając już zapytania, wszedł nie opowiadając się do salonu.<br>
{{tab}}Jenerałowéj nie było tu w istocie, ale z drugiego pokoju dochodziły dwa głosy, z których jeden wesoły i śmiejący się, łatwo było poznać jako Abla Huntera, drugi cichy i melancholijny, widocznie należał do jenerałowéj. Pobracki mocno zmieszany, cicho począł kroczyć ku drzwiom, bo go jakaś zazdrość ubo — dła, ale wprędce pomiarkowawszy się, odkaszl<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}132<br>
{{tab}}nął i dał o sobie znać głośnym chodem po salonie.<br>
{{tab}}Posłyszawszy go jenerałowa, wyszła zaraz szybko z gabinetu nieco pomięszana, lecz o — chłonęła prędko i podała mu rękę, wskazując mrugnieniem oczów, że nie była sama i niby z niechęcią dając mu poznać, że ją naprzykrzony kuzynek nudził....<br>
{{tab}}Za nią zaraz wyjrzał poufale hr. Hunter, a zobaczywszy Pobrackiego, począł się śmiać głośno i witać go jakby we własnym domu.<br>
{{tab}}Pobracki był poważny i milczący, ukłon oddal zimno i kilka słów szepnął o pilnym interesie.<br>
{{tab}}— A! jeżeli interessa są, — przerwał Hunter żywo z za ramienia gospodyni, — to ja państwa opuszczę i pójdę sobie gdzie na cygaro.<br>
{{tab}}— Nie mamy nic pilnego, — odparła zwracając się ku niemu pani Palmer, młodemu chłopcu dając oczyma do zrozumienia, że te interesa wcale nie w porę przyszły ją nękać.<br>
{{tab}}Mimo to nieme zapewnienie, Hunter wziął za kapelusz, odwiódł ją na chwilkę do gabi<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}netu, szepnął coś po cichu i śmiejąc się wybiegi do salonu. Tu podał rękę Pobrackiemu, który milczał jak posąg oczekiwania i wyszedł, przede drzwiami włożywszy kapelusz bez ceremonji.<br>
{{tab}}Sposób jego obejścia się z jenerałowa i rozgoszczenie poufałe w tym domu, nie uszły wprawnego oka p. Oktawa, który się smutnie namarszczył.<br>
{{tab}}P. Palmer jak gdyby ciężar jaki spadł z ramion, gdy wyszedł nareszcie Hunter i zlekka wzdychając zasiadła na kanapie, oczekując aby prawnik rzecz, z którą przyszedł zagaił. Zwykle pogodne jéj czoło, jakaś marszczka frasunku sfałdowała.<br>
{{tab}}P. Oktaw też milczał długo nim przyszedł do słowa, i nie rychło odezwał się zwolna:<br>
{{tab}}— Nie śmiałbym nigdy występować z ta — kiem pytaniem, — rzekł, — gdyby nie obowiązki, jakie na mnie szczera dla niéj przyjaźń wkłada, ale, droga pani...<br>
{{tab}}— Mówże śmiało! co tam tak strasznego? spytała chłodno jenerałowa.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}134<br>
{{tab}}— Doprawdy, ciężko mi to jakoś powiedzieć przychodzi....<br>
{{tab}}— Ciężko? mnie? staréj i dobréj znajomej? jakże mnie pan krzywdzisz!.... Mówże śmiało, proszę....<br>
{{tab}}— Powiem otwarcie.... Zaczynam być niespokojny o Abla Huntera.<br>
{{tab}}— Jakto? cóż to? dla czego? nierozuiniem.<br>
{{tab}}— Pani go oczarowała! on sobie doprawdy nadto u niéj pozwala.<br>
{{tab}}— O! zlituj się! krewny! Zresztą, wszak zgodziliśmy się na to, że tak było potrzeba.... dla sprawy....<br>
{{tab}}— Tak, do pewnego stopnia.... ale....<br>
{{tab}}— To też, jest to do pewnego stopnia, — rozśmiała się chłodno kobieta, rzucając nań ukradkiem badające spojrzenie.<br>
{{tab}}— Ale, czy nie zawiele już tego? czy nie byłoby już dosyć tych czarów, bo młokos może przebrać miarę, może mu się uroić....<br>
{{tab}}Pani Palmer poczęła się uśmiechać dobrodusznie.<br>
{{tab}}— O! o! byłżebyś pan o tego dzieciaka zazdrosnym? — odezwała się powoli.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}135<br>
{{tab}}— Ja? ule jakież mam prawo? — — wybąknął smutno Pobracki, — chyba to, jakie mi daje wielka i gorąca przyjaźń dla niéj. Boję się ludzi, oczów i języka świata.<br>
{{tab}}— A! a! dajże pokój! to troskliwość zbyteczna, któż mnie o niego posądzać może?<br>
{{tab}}— No! ja pierwszy.<br>
{{tab}}— To mi sobie wytłumaczyć łatwo z pewnego względu, choć zkądinąd dziwię się, że mnie pan masz za tak lekką... To dzieciństwo.<br>
{{tab}}Zamilkli, bo jenerałowa przybrała dumną postawę kobiety nieco obrażonéj, i poczęła niecierpliwie rwać koniec swéj chustki.<br>
{{tab}}— Zobaczysz, — rzekła, — jak mi to pomoże do processu; już hr. Abel po raz drugi pisał do familji nalegając o układy, skończe — my niechybnie zgodą....<br>
{{tab}}— A potem? — zapytał Pobracki.<br>
{{tab}}— No! a potem! dam mu pieniędzy na drogę i pojedzie sobie, — przerwała kobieta po cichu, — nie mówmy o tem, bo doprawdy nie ma o czem....<br>
{{tab}}Pobracki zamilkł, mimo to jednak widać<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}136<br>
{{tab}}po nim było, że wcale go tłumaczenie nie u — spokoiło.<br>
{{tab}}— Jeszcze jedno, — rzekł, — kapitan Pluta.... męczy mnie....<br>
{{tab}}— A! znowu ten nieznośny awanturnik, — zawołała pani Palmer, — prawda! przypominam sobie, pisał do mnie, nie odpowiedziałam mu nic, sama nie wiem co z nim począć — nadużywa mojéj cierpliwości.<br>
{{tab}}— Trzebaby go zagodzić, dać mu co od — czepnego, — odparł Pobracki, — wszak ma wyjechać.<br>
{{tab}}— A potem? — spytała jenerałowa trochę szydersko.<br>
{{tab}}— Da się mu pieniędzy na drogęipojedzie sobie, — odpowiedział w tenże sposób Pobracki.<br>
{{tab}}— Gdyby kiedykolwiek dotrzymał słowa i zrobił co obiecuje!<br>
{{tab}}— Więc lepiéj dopuścić zemstę i skandal?<br>
{{tab}}— Ale nie. — zawołała niecierpliwiąc się kobieta i pocierając czoło jak gdyby ją głowa boleć zaczęła, — sama prawdziwie nie wiem<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}137<br>
{{tab}}co z nim zrobić, trzeba inu coś obiecać, zwlekać, targować się.<br>
{{tab}}— A potem? — przerwał Pobracki znowu.<br>
{{tab}}— No! to radźże mi pan, ja już nic nie wiem, — odparła nagle wybuchając kobieta, — będę posłuszną.<br>
{{tab}}Widocznie jakoś dziś się zrozumieć nie mogli i oboje poglądali na siebie niedowierzająco.<br>
{{tab}}— Gdybym rzeczywiście miał radzić, — odezwał się powoli prawnik, — życzyłbym korzystać z dobrych usposobień tego łotra, z jego potrzeby i niedostatku, opisać go jak węża, opłacić i pozbyć się raz na zawsze....<br>
{{tab}}— Sądzisz, że się takich ludzi kiedykolwiek pozbywa? — zapytała jenerałowa szy — dersko, — o! znam ich! myślisz, że dotrzyma słowa! że pojedzie, że jutro go znów na mojéj drodze nie spotkam z groźbą lub wymaganiem? A! doświadczyłam tego człowieka i wiem ile na jego słowa rachować można.<br>
{{tab}}— Jakto? więc pani nie chcesz nic uczynić dla niego? trzebażby przecie coś postanowić? rzekł prawnik.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}138<br>
{{tab}}— Ale WPan mnie nie rozumiesz doprawdy, — kwaśno odezwała się kobieta, — takim ludziom trzeba tą monetą płacić, jaką oni innym dają, trzeba zwlekać, uwodzić, nie drażnić, zbywać, zwłóczyć, nudzić....<br>
{{tab}}— Więc cóż mu odpowiedzieć? — spytał Pobracki.<br>
{{tab}}— Że chętniebym mu ofiarowała pomoc, ale teraz nie jestem w stanie — niech poczeka.<br>
{{tab}}— Ależ on czekać nie może!<br>
{{tab}}— Będzie musiał; czekając doczekamy się czegokolwiek.... pan wiesz bajkę o ośle, którego obowiązano się nauczyć mówić?<br>
{{tab}}Pobracki zamilkł, jenerałowa sucho i dziwnie śmiać się zaczęła.<br>
{{tab}}— Nie poznaję pani dobrawdy, — rzekł, — z takim człowiekiem jak kapitan nic się nie zyskuje na zwłoce, nędza go przyprowadzi do ostateczności.<br>
{{tab}}— A! to niech sobie robi co chce! — odezwała się jenerałowa dosyć obojętnie, — to mi wszystko jedno!....<br>
{{tab}}Pobracki spojrzał zdziwiony.<br>
{{tab}}— Albo nie! — dodała, — przyślij mi go<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}139<br>
{{tab}}pan tu, choć się nim brzydzę jak gadem, sama się z nim rozmówię.<br>
{{tab}}Kończąc te słowa z nerwowym wymówione pośpiechem, szarpnęła chustką jakby roze — drzeć ją chciała, zacięła usta nagle, łza gniewu zakręciła się w jéj oku.<br>
{{tab}}Prawnik zamilkł i rzekł tylko spokojnie:<br>
{{tab}}— Zapewne tak będzie najlepiéj, jednak nie życzę go drażnić.<br>
{{tab}}Jenerałowa ruszyła ramionami tylko.<br>
{{tab}}— Zostaw mi to pan, — zawołała, — nie troszcz się wcale, potrafię go uchodzić.<br>
{{tab}}Pobracki powinien był odejść, zawahał się wszakże, tkwił mu w sercu Hunter, miał jakieś bolesne przeczucia, obawiał się wspomnieć o nim. Pani Palmer wydawała mu się nad wyraz i nadzwyczaj zimną, sztywną, zo — bojętniałą nagle dla niego. Szukał jéj wejrzenia i spotykał wzrok, który go widocznie unikał, wyzywał czulszego wyrazu, odpowiadano mu znużeniem i prawie niecierpliwością nie tajoną.<br>
{{tab}}— Nicże mi pani więcéj nie ma do rozkazania? — spytał wreszcie zabierając się odejść,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}nic do powiedzenia? — dodał ciszéj z wyrazem smutku.<br>
{{tab}}— Nic, mój drogi panie Oktawie, — wycedziła z wysileniem kobieta, — proszę cię tylko bądź spokojniejszy o Huntera, to śmie — sność, za którą miałabym się prawo obrazić, widzę z twego humoru, z postawy odgaduję, że jesteś o niego niespokojny. Czyż się to godzi?<br>
{{tab}}— Ale nie! — przerwał rumieniąc się Pobracki, — zdało mi się, czuję, widzę żeś pani dla mnie się zmieniła — naturalnie, różne myśli przyjść mi musiały do głowy.<br>
{{tab}}— Panie Oktawie! — odezwała się z cichą wymówką jenerałowa, — po tylu dowodach życzliwości, wątpić o mnie — a! to nie do darowania!<br>
{{tab}}I podała mu rękę, którą Pobracki ucałował z uczuciem, pochyliła czoło białe, na którem złożył pocałunek, a potem jakby jéj było pilno, ścisnęła go za rękę i pożegnała prędzéj niż się spodziewał. Pobracki był ukołysany, odszedł zupełnie spokojny, marząc znowu o<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}141<br>
{{tab}}przyszłości — ona wybiegła jakby jéj było pilno się go pozbyć.<br>
{{tab}}Ale jeszcze nie miała czasu się zamknąć w gabinecie, gdy Bzurski nadbiegł z biletem w ręku, oznajmując natrętną wizytę.<br>
{{tab}}— Ten pan, — rzekł podając kartę, — prosi aby choć na chwilę mógł się widzieć, prosi bardzo.<br>
{{tab}}Jenerałowa spojrzała na nazwisko, wyczytała nazwisko Narębskiego i niecierpliwa zatrzymała się chwilę.<br>
{{tab}}— Mówiłeś że jestem w domu?<br>
{{tab}}— Spotkał wychodzącego pana mecenasa.<br>
{{tab}}— Prosić do salonu.<br>
{{tab}}Machinalnie poprawiła loki, obciągnęła chustkę czarną, przybrała postawę surową i powolnie wyszła.<br>
{{tab}}Pan Feliks stał zmięszany, z kapeluszem w ręku, w pośrodku tego smutnego pokoju, który się zwał salonem, i spoglądał na portret p. jenerała w zamyśleniu bezmyślnem, ale posłyszawszy szelest sukni i postrzegłszy jenerałowę, która go przywitała z daleka, aby uniknąć bliższego powitania, cofnął się parę<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}142<br>
{{tab}}kroków, jakby pierwszą myślą’jego było u — ciekać. P. Palmer nie zwracając na ten ruch uwagi, zajęła miejsce na kanapie i wskazała mu fotel.<br>
{{tab}}— Darujesz mi pani, — rzekł Narębski, — ale tą rażą nie winienem, że się jéj naprzykrzam, nie byłbym nawet w wypadku, który mnie tu sprowadza nachodził ją z prośbą, gdyby nie konieczność. Biedna sierota, domyślisz się pani o kim mówię, skutkiem wygadania się kapitana Pluty, wie, że ma matkę, błaga i prosi, aby raz ją widzieć mogła, tylko raz nim przystąpi do ołtarza.<br>
{{tab}}— A! idzie za mąż? — spytała zimno matka.<br>
{{tab}}— Tak jest pani, za ubogiego ale poczciwego chłopaka.<br>
{{tab}}— Pan ich ztąd zapewne wyprawiasz?<br>
{{tab}}— Ja, nie wiem co z sobą poczną. — Raz, tylko raz, chce upaść do nóg nieznanéj matce i prosić ją o błogosławieństwo....<br>
{{tab}}— A! i pan mnie wystawiasz w obec niéj na takie położenie, a w przyszłości dajesz jéj prawo wiecznego znęcania się nademną! — zawołała pani Palmer. — Godziż się to? nie<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}143<br>
{{tab}}dosyć że się téj przeszłości pozbyć nie mogę... tego niegodziwca.... ciebie panie Narębski.... jeszcze chcecie rzucić mi ją, na ramiona, abym ciężar nie mojego grzechu, tak jest nie mojego, — powtórzyła, — dźwigała na zawsze! A! to się nie godzi! to okrucieństwo!<br>
{{tab}}Narębski był przybity.<br>
{{tab}}— A! pani, — rzekł zimno, — możeż się to nazywać ciężarem?<br>
{{tab}}— Ale nim jest.... ale ja jéj nie znam, ja tego wszystkiego nie chcę, wyrzeklam się, nie mogę.... To dziecko! jest to dla mnie narzędzie okrutnego męczeństwa.... to rzecz niegodziwa!<br>
{{tab}}— Pani, przyciśnij ją do piersi raz, pobłogosław, a więcéj ci się nie pokaże.... tego matka przynajmniéj odmówić jéj nie powinna.<br>
{{tab}}Jenerałowa uśmiechnęła się z goryczą, pokiwała głowa.<br>
{{tab}}O tf<br>
{{tab}}— Tak.... znam to... Wiec czegóż chcecie? — zawołała żywo, — abym wam oddała ostatek tego co mam, ostatek mienia, spokoju, godzin pokuty i ciszy? Chcecie mi wydrzeć wszystko, zmusić bym cierpiała? mówcie otwarcie... zniosę... com powinna... karzcie mnie i smagajcie...<br>
{{tab}}. 10<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}144<br>
{{tab}}Wyrzekła to z taką goryczą, ale razem z tak gwałtownym gniewu wybuchem, żeNarębski stanął osłupiały i przybity.<br>
{{tab}}— Ja nic nie chcę, — rzekł z godnością, — ale dla dziecka błogosławieństwa, jeśli nie serca to formy, wymagam, żądam go i nie odstąpię. Nie winienem temu że wie o matce, bom przed nią taił jéj życie, woląc by się sądziła sierotą. Stało się to mimo woli mojéj, na łzy dziecka patrzeć nie mogę. Żadnych ofiar nie przyjrnie ona, ani ja, ale krzyża na czole w drogę życia, nie możesz jéj odmówić... a potem... bądź zdrowa na wieki — nikt, ona ani ja nie staniemy na drodze twych tryumfów.... Idź szczęśliwa! idź! bogdajbyś u wrót innego świata nie wyciągnęła próżno z łoża boleści rąk do twojego dziecięcia!<br>
{{tab}}Jenerałowa wysłuchała tych słów wymówionych z uniesieniem, zimno i niecierpliwie, czuła się tylko podrażnioną.<br>
{{tab}}— Nie chcę żebyś pan tu z nią przyjeżdżał, — rzekła, — dokąd mam przybyć i kiedy, aby spełnić jego wolę?<br>
{{tab}}Narębski się zastanowił.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}145<br>
{{tab}}— Zbądźmy to, — rzekł, — bo mi się serce drze i krwawi; jutro przyjadę po panią, po — jedziesz ze mną o mroku.... więcéj nie żądam.<br>
{{tab}}Jenerałowa się udobruchała nieco.<br>
{{tab}}— Gotowa jestem, — dodała, — uczynić coś dla niéj, co będę mogła, niewiele....<br>
{{tab}}— Nic! nic! — zakrzyczał Narębski, — u — dawaj tylko matkę, kłam że masz serce, daj łzę choć sfałszowaną.,., to będzie dosyć, — dodał z dumą, — więcéj, gdyby ona z głodu konała a ja z rozpaczy, od ciebie byśmy nie przyjęli — nic!<br>
{{tab}}Rzucił ręką i nie żegnając się wyszedł.<br>
{{tab}}— Cóż to za scena tragiczna? — zawołał z tyłu hr. Hunter, który na ostatnie wyrazy wszedłszy przez drzwi od głębi, wsuwał się do salonu właśnie gdy Narębski zamykał za sobą z trzaskiem podwoje.<br>
{{tab}}Pani Palmer jeszcze nie ochłonąwszy z wrażenia, zebrała przytomność i podeszła ku niemu śmiejąc się z przymusem.<br>
{{tab}}— A! to te nieszczęśliwe interessa! rzekła.<br>
{{tab}}— Ależ to jakiś patetyczny processowicz!<br>
{{tab}}— zawołał Abel, który wszystko w śmiech<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}146<br>
{{tab}}obracał. — Ciociu królowo! jakże on nudzić cię musi!<br>
{{tab}}— Śmiertelnie! dziecko moje, — odparła padając na fotel Palmerowa, — dziś bo dzień nudów i przykrości.<br>
{{tab}}Twarz jéj malowała w istocie doznane przykre wrażenia, Hunter wziął to za assumpt do pocieszania i nieopierającą mu się rękę pochwycił w obie dłonie.<br>
{{tab}}— Ciociu królowo! — rzekł, — nie trzeba tak brać ludzkich głupstw do serca, jak ciebie kocham! zapomnieć zresztą, że jest więcéj na świecie ludzi nad nas dwoje.<br>
{{tab}}— Gdyby można! — szepnęła przychodząc do siebie jenerałowa i poglądając na niego zalotnie....<br>
{{tab}}Z tonu już postrzedz łatwo, że od pierwszego wieczora do dnia tego, ciocia i siostrzeniec dość spory kawałek drogi ubiegli.<br>
{{tab}}— Jakto nie można? ciociu królowo! — zawołał młodzik, — miłość każę zapomnieć o wszystkiem co nią nie jest.<br>
{{tab}}— Miłość! miłość! — powtórzyła smutnie kobieta, — alboż ty wiesz co miłość?<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}147<br>
{{tab}}— A! już znowu niewiara! Ciociu królowo! czy to się godzi?... ja u nóg twoich, a ty... szydzisz.... z niewolnika?<br>
{{tab}}— Bo ci nie wierzę...<br>
{{tab}}— Doprawdy?<br>
{{tab}}— O! nikomu! nikomu! miłość to dziki zwierz, który szarpie i ciśnie póki się nie nasyci krwią, naszą, a potem kości krukom zostawia....<br>
{{tab}}— Poezja! poezja! Ciociu królowo! śliczna poezja! ale jesteś smutna, ja tego nie lubię, mówmy o czem innem, chodźmy do gabinetu, pozwól mi zapalić cygaro i będziemy się śmiali....<br>
{{tab}}— Po papiery, — dodał, — posiałem, do stolicy listy wyprawione, processu się zrzeką, jestem pewny, ale ja nie mogę czekać, ciociu królowo! i patrzeć ci w oczy.... dajmy tymczasem na zapowiedzi.<br>
{{tab}}Jenerałowa wstrzęsła się, jakby ją przebiegły dreszcze.<br>
{{tab}}— Wszakże wiesz, — rzekła, — że ślubu jeszcze wziąć nie możemy, umówiliśmy się przecie, kilka dni czasu cierpliwości, a po<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}148<br>
{{tab}}tem.... będę twoją.... Spieszysz się teraz, — dodała po chwili, — bogdajbyś mi kiedyś nie wyrzucał tego, nie sprzykrzył sobie staréj kobiety, która czuje że popełnia szaleństwo....<br>
{{tab}}— Otóż znowu te tragiczne monologi. Ciociu królowo! ale dajże im pokój! Jesteś młoda, śliczna, ja cię kocham, jestem szczęśliwy, o resztę nie pytajmy! Będą ludzie krzyczeć, niech ich słota porwie, co mi tam! będą się śmiać z ciebie, ze mnie, z nas, a co to nam szkodzi? Zresztą ’pojedziemy sobie ztąd, ciociu królowo! prawda? do Włoch! albo do Hi — szpanji, i — dorzucił z żywym ruchem młodzieńczym, — nie myślmy o reszcie....<br>
{{tab}}— Tak! ty — ale ja? f<br>
{{tab}}— Ciociu! warto bym ci dał burę.... I pocałował ją gorąco, porywając za rękę. — Do twego pokoju! chodźmy!<br>
{{tab}}Zadzwonił jak pan domu.<br>
{{tab}}— Bzurski, — rzekł do wchodzącego. — pani nie ma.... wyjechała, podawać herbatę<br>
{{tab}}Rozporządzał się już zupełnie, jak gdyby był u siebie.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}149<br>
{{tab}}— Pani słaba na głowę, — dorzucił odchodzącemu kamerdynerowi.<br>
{{tab}}Posłuszna poszła za nim jak niewolnica pani Palmer, aie we drzwiach do gabinetu spojrzała z pod chmurnéj powieki na oszalałego młokosa, jakby z gniewem stłumionym, oko jéj zapaliło się dziko, usta zadrgały, rzekłbyś że już zemstę jakąś układała na jutro choć<br>
{{tab}}tak była łagodna!<br>
{{tab}}— Mnie doprawdy głowa boli! — rzekła rzucając się na fotel, — tyle dziś miałam przykrości... i ty... ty nawet tak jesteś nieuważny... Pobracki mógł się domyśleć....<br>
{{tab}}— A cóż mi tam jakiś Pobracki! — zawołał Abel, — niech się sobie dorozumiewa kiedy chcę!<br>
{{tab}}— Przed czasem! a! ty wartogłowie!<br>
{{tab}}— Ciociu królowo! ja cię tak kocham, że kłamać nie umiem.... daruj....<br>
{{tab}}I pocałował ją w rękę, a potem zapaliwszy cygaro, rozciągnął się w krześle i począł nucić jakąś piosenkę.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}Nazajutrz kapitan stawił się u Pobrackiego z tym samym uśmiechem i przybraną minką pokorną, która gorzéj od najjawniejszego zuchwalstwa drażniła prawnika. P. Oktaw miał czas obmyśleć jak się znaleźć i stał wielce poważny, nie dając po sobie poznać, że go wczorajsze groźby dotknęły.<br>
{{tab}}— Cóż mi pan dobrodziéj rozkaże? — zapytał kapitan.<br>
{{tab}}— Przypadkiem widziałem się wczoraj zp. jenerałowa, — rzekł Pobracki, — mówiłem jéj o panu.... odpowiedziała mi, że sama się z nim widzieć pragnie. Oto wszystko co mu mam do oznajmienia.<br>
{{tab}}Pluta się zamyślił.<br>
{{tab}}— Kiedy? — zapytał.<br>
{{tab}}— A, tego nie wiem.<br>
{{tab}}— Więc idę natychmiast, — odparł kapitan, — a tymczasem dziękuję panu i ręczę, że w każdym razie na dyskrecję moją rachować możesz.<br>
{{tab}}Oktaw ruszając ramionami, rzekł:<br>
{{tab}}— Tego nie rozumiem.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}151<br>
{{tab}}— Ale ja rozumiem! — dodał żywo Pluta, upadam do nóg.<br>
{{tab}}Pilno mu było niezmiernie i poleciał wprost do pani Palmer, ale jak fala o skałę rozbił się o zimną krew nieprzełamaną i poważny opór Bzurskiego.<br>
{{tab}}— Ale ja jestem wezwany przez panią jenerałów^, — zawołał, — proszę mnie oznajmić, interes jest wielkiéj wagi.<br>
{{tab}}Powolnym, niecierpliwiącym krokiem Bzur — ski, spojrzawszy na zegarek, poszedł, zabawił dosyć długo i powrócił, prawie wzgardliwie pokazując drzwi kapitanowi, który już nie pa — trząc na niego wpadł do salonu.<br>
{{tab}}Tu miał czas ochłonąć, bo jenerałowa wyszła nie rychło, — nareszcie po kilku jak wiek dla Pluty długich minutach oczekiwania, ukazała się z obliczem spokojnem.<br>
{{tab}}Kapitan skłonił się jéj z uśmiechem, który ukrywał mimowolne skłopotanie.<br>
{{tab}}— Pisałeś pan do mnie, — odezwała się siadając z daleka, — bardzo przepraszam żem mu nie odpowiedziała, radabym prawdziwie życzeniu jego zadosyć uczynić....<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}152<br>
{{tab}}— At! — przerwał Pluta, — a cóż stoi na zawadzie?<br>
{{tab}}— Prosiłabym o trochę cierpliwości....<br>
{{tab}}— Nie jest to moja cnota, — rzekł kapitan, — ale jéj na ten raz mogę pożyczyć, nawet sporo.... Radbym tylko wiedział do czego to mnie ma prowadzić?<br>
{{tab}}— Wtéj chwili, przy najlepszych chęciach, prawdziwie nie jestem w możności, interessa, process.... ale za kilka, kilkanaście dni....<br>
{{tab}}— 0! kredyt masz pani u mnie nieograniczony, — zawołał Pluta uradowany, — czekać będę, zwłaszcza że muszę...<br>
{{tab}}— Pan wyjeżdżasz? — spytała po chwili.<br>
{{tab}}— Tak jest, opuszczam kraj, udaję się do Ameryki, gdzie świat i ludzie dziewiczy... Europa stara, zepsuta cyganka, już mi obmierzła, nie można być w niéj uczciwym człowiekiem, tyle łajdaków dokoła. Chcę nowe rozpocząć życie.<br>
{{tab}}Jenerałowa patrzała, słuchała, ale nie zdawała „się ani wierzyć, ani zbytniéj do wyrazów przywiązywać wagi.<br>
{{tab}}— Cokolwiek pan zamierzasz, — odezwa<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}i ła się, — to do mnie nie należy, chcę się tyl<br>
{{tab}}I ko odezwać raz jeszcze do jego....<br>
{{tab}}Tu się zatrzymała namyślając nieco.<br>
{{tab}}— Do jego uczuć, do jego serca, abyś zaniechał słabą prześladować kobietę.<br>
{{tab}}— A kiedy nas kobieta prześladuje? — podchwycił Pluta.<br>
{{tab}}— Pana? któż?<br>
{{tab}}— No, no! uderzmy się w piersi, piękna Juljo, zapewne, nie prześladowałaś mnie w inny sposób, ale obojętnością, pogardą...,<br>
{{tab}}— Zapomnijmy przeszłości, panie kapitanie, — odezwała się łagodniéj, — obojeśmy winni może.<br>
{{tab}}— A! tak! zgoda! — przerwał udobruchany prawie Pluta, — to tylko nieszczęście, że ja téj przeszłości w żaden sposób zapomnieć nie umiem, wspomnienie dla mnie jest sprężyną, którą naciskając, jeszcze silniejszą wydobywam z niéj reakcją. A! Juljo! Juljo! — dodał z zapałem niezwykłym, — ty jedna mogłabyś mnie jeszcze zrobić uczciwym człowiekiem, gdybyś....<br>
{{tab}}Pani Palmer spuściła oczy.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}— Panie kapitanie, trzeba zapomnieć o przeszłości.<br>
{{tab}}— Masz pani słuszność, niech ją djabli wezmą, — żywo obruszył się kapitan, — a więc? kiedy mi się pani stawić każesz?<br>
{{tab}}— Za tydzień... tak, najdaléj za tydzień, — wahając się rzekła jenerałowa, — zrobię co tylko będę mogła....<br>
{{tab}}Ta powolność pięknéj Julji, to odkładanie, dziwnie jakoś zbiły z tropu kapitana, który czuł w tém wszystkiem coś niepojętego, jakąś tajemnicę, a domyśleć się jéj nie umiał. Nie rozumiał jéj i siebie, nowego swego stosunku do jenerałowéj, nie wierzył oczom i uszom, ale uległ urokowi kobiety, która go powolnością oczarowała.<br>
{{tab}}P. Palmer wstała.<br>
{{tab}}. — Pozwolisz mi pani stawić się samemu? zapytał.<br>
{{tab}}— A! jak się panu podoba.<br>
{{tab}}— No! to dobrze, śmiéj się pani ze mnie, ale jeszcze dziś zobaczyć cię jest dla mnie przyjemnością, którą upokorzeniem nawet w’ przedpokoju chętnie opłacę. Głupie serce<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}155<br>
{{tab}}jeszcze się tłucze na widok tych czarnych oczów.... Słówko tylko.... nie byłbym nigdy udał się do ciebie, gdyby nie konieczność, gdyby nie ostatnia bieda. Jeśli wyjdę z tego położenia, oddam święcie co mi pożyczysz, jakem Pluta, nie chcę podarku, nie chcę od ciebie jałmużny, ale mię wyratować możesz.<br>
{{tab}}Jenerałowa spuściła głowę w milczeniu i skłoniła mu się z daleka. Stał jeszcze gdy mu z oczów znikła. Pluta wysunął się powoli, ale nie mogąc sobie zdać sprawy z odwiedzin, z mowy, z tonu jenerałowéj, z uproszonéj przez nią zwłoki — a nareszcie ze swojéj własnéj łagodności.<br>
{{tab}}— Czegoś dziś była tak nadzwyczaj zasło — dzona po wierzchu, — rzekł wyszedłszy w u — licę i ochłonąwszy z wrażenia, — że gotów — bym był domyślać się jakiegoś pieprzu pod spodem. Nic chyba nie rozumiem, obałamu — cony jestem i głupi. Ale jakaż bo ona jeszcze piękna! jak szatańsko wspaniała, jak porywająca! A! te oczy!<br>
{{tab}}A potem śmiać się zaczął sam z siebie.<br>
{{tab}}— — O! głupi Pluto, — rzekł, — głupi Pluto,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}156<br>
{{tab}}uwierzyłeś a baba cię durzy. No? ale czegóż — by znowu miała zwodzić i zwłóczyć daremnie! cóżby to znaczyło? Nie, nierozumiem... Cóś się tam musiało w niéj odmienić, jakaś sprężynka w środku pękła. Nie miałem serca nawet trochę jéj dokuczyć, zbyła mnie takim chłodem, jakby wiadro wody na głowę moją wylała. O! kobiety! o kobieta!<br>
{{tab}}I dodał po chwilce:<br>
{{tab}}— Pluto, kochanie, lękam się o ciebie! jesteś w jakiejś matni i zdaje ci się, żeś usiadł w wygodnem krzesełku. Jenerałowa odkłada do tygodnia, za tydzień, chyba wie, że jedno z nas djabli wezmą.... potrzeba być ostrożnym ale cóż mi grozić może?? Dalipan, nierozumiem.<br>
{{tab}}Pierwszy raz może oddawna Kapitan czuł się obezwładniony i niespokojny, Kirkuć, kté — ry po powrocie dopytywać się go począł, nic z niego nie dobył i nie mógł pojąć zkąd mógł się wziąć Kapitanowi jakiś smutek, który u niego, nader rzadkim był gościem. Złościć się umiał, ale chmurzyć milcząco, nie było w jego naturze.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}157<br>
{{tab}}Zostawmy go oczekiwaniu i rozmyślaniu bez końca.<br>
{{tab}}O zmroku tegoż dnia Narębski zawczasu oznajmiwszy Mani, że wieczorem z matką ma do niéj przybyć, chmurny i zasępiony przybył do Jenerałowéj i zastał ją już przygotowaną do wycieczki. Słowa nie powiedzieli do siebie, powóz stał zaprzężony, p. Felix skłoniwszy się ruszył przodem, Jenerałowa poszła za nim; Bzurskiemu kazano w domu pozostać i przysposobić herbatę, jeśliby hr. Abel nadjechał.<br>
{{tab}}Gdy stanęli przed domem Byczków, Narębski w upartem milczeniu, blady posunął się przodem wskazując drogę, a szelest sukni pani Palmer oznajmił mu tylko, że posłuszna postępowała za nim do téj izdebki pod strychem, gdzie miała zobaczyć — i uścisnąć swe dziecię.<br>
{{tab}}Nic wszakże w téj zimnéj, nieporuszonéj istocie nie zwiastowało, że chwila tak uroczysta w jéj życiu zbliżała się, chód jéj śmiały był i pewny, oko nie zwilżyło się łzą, nie zadrgały usta, a gdy Feliks drzwi otworzył przez<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}158<br>
{{tab}}które ujrzeli stojąca z załamanemi rękami Manię, Jenerałowa weszła do izdebki poważna, sztywna, jakby do balowego salonu. Postawa jéj mogła raczéj onieśmielić niż rozczulić — ale sierota postrzegłszy tę, w któréj domyślała się matki, któréj twarz już jéj była znaną — padła na kolana i klęcząca przyjęła ją, prawie na pół omdlała.<br>
{{tab}}Narębski skoczył w milczeniu ratować pochylone dziecię, którego czoło okryła bladość śmiertelna, gdy p. Palmer mało co zmięszana, okiem zdawała się tylko szukać krzesła i siadła na niem milcząca. Usta jéj były zacięte, twarz surowa i gniewna.<br>
{{tab}}— Matko! matko moja! niech raz w życiu wolno mi będzie wymówić to imię, ucałować twe ręce... matko!...<br>
{{tab}}I za łzami więcéj powiedzieć nie mogła.<br>
{{tab}}P. Palmer schyliła się i pocałowała ją w czoło chłodnemi usty.<br>
{{tab}}— Uspokójże się, — rzekła, — ale uspokójże się proszę...<br>
{{tab}}— Matko! — przychodząc do siebie powtórzyła Mania, — prawdaż to że ja ciebie o<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}glądam, że mi to imię wymówić wolno, za którem tęskniło serce moje? że ty mnie nie odpychasz?<br>
{{tab}}Pani Palmer wciąż milczała, jakby namyślając się co powiedzieć, serce jéj nic nie natchnęło — rachowała, rozmyślała na zimno.<br>
{{tab}}— Ale uspokój że się moje dziecko, — powtórzyła, — posłuchaj mnie: Nie ja, porzuciłam ciebie, — dodała po momencie rozmysłu, świat mi cię odebrał, nie pozwolił przyznać się do dziecięcia. Pojmujesz, że twoja miłość mogła być dla mnie zabójczą.... ludzie o niéj wiedzieć, domyślać się jéj niepowinni. Boli mnie to, ale się siebie wyrzec musimy... jam temu niewinna.<br>
{{tab}}Narębski spojrzał na nią prawie ze wzgardą, ta kończyła:<br>
{{tab}}— Przynoszę ci błogosławieństwo matki, pierwsze i ostatnie. Powinnyśmy sobie obce pozostać, nie szukaj mnie, nie mów nikomu... zapomnij...<br>
{{tab}}Mania, która chciwie chwytała każdy wyraz pragnąc w niem iskierki uczucia, a znajdując tylko zimną i bojaźliwą ostrożność — poczuła<br>
{{tab}}11<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}IGO<br>
{{tab}}zastygające w piersiach serce, zdało się jéj, że uścisnęła głaz, który ją kaleczył chłodnem do tknięciem. Spuściła oczy, pochwyciła jéj rękę i oblewała łzami powtarzając — matko!<br>
{{tab}}— Błogosławię! błogosławię! — odezwała się po chwili milczenia Jenerałowa, — niech życie twoje będzie od mojego szczęśliwszym, życzę, pragnę, będę sie modlić, abyś była szczęśliwszą, prawdziwie słów mi braknie.<br>
{{tab}}Słów nie stawało, bo uczucia brakło. Pani Palmer kręciła sie pragnąc co najprędzéj odbyć ten ciężki obowdązek i powrócić do domu, oczy jéj nie zwilżyły się, rzucała niemi po u — bogiéj izdebce z niecierpliwem roztargnieniem.<br>
{{tab}}— Pragnęłabym co dla ciebie uczynić, — odezwała się po chwili, — sama nie wiem — pomyślę, będę się starać.... Jesteście ubodzy zapewne.<br>
{{tab}}— A! matko, — rzekła Mania, nie dając jéj dokończyć, — ja nic nie potrzebuję tylko twojego serca, tylko błogosławieństwa, tylko uścisku..<br>
{{tab}}I pochyliła się w objęcia kobiety, która nie mogąc jéj uniknąć, objęła ją rękami zimno<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}161<br>
{{tab}}i poczęła całować w twarz nie roniąc łzy, nie okazując najmniejszego wzruszenia.<br>
{{tab}}P. Felix stał wryty i bladł tylko od tłumionego gniewu.<br>
{{tab}}— Chciałabym, — odezwała się wracając do swojego tematu Jenerałowa, abyś miała po mnie jakąkolwiek pamiątkę...<br>
{{tab}}Mania nic nie słyszała, płakała poglądając na nią tylko.<br>
{{tab}}— Ale możeż to być, — odparła nie słysząc słów matki, — abym ja ciebie... nie zobaczyła już nigdy, aby mi Bóg dał tę jedną chwilę — i znowu sierotą rzucił w świat... Jabym choć z daleka, choć milcząco chciała...<br>
{{tab}}— To niepodobna! panie Narębski, widzisz pan, — zakrzyczała Palmerowa, wytłumaczże jéj że to być nie może — pod tym jednym warunkiem zgodziłam się tu przybyć, aby to był raz pierwszy i ostatni... — dodała niekry — jąc niecierpliwości. Narębski posunął się krokiem i stanął, Mania zamilkła, płacz porwał ją znowu.<br>
{{tab}}Położenie stawało się coraz przykrzejszem. Felix który uległ prośbom dziecka, widział<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}162<br>
{{tab}}teraz, że zamiast przynieść mu pociechę, goryczą tylko zatruł ów raj obiecany... W saméj Mani stygło odpychane serce, łzy jéj zaczęły osychać, jakieś zdrętwienie rozpaczliwe i chłód czuła w sobie, pochyliła się na ręce matki, przycisnęła do niéj konwulsyjnie i padła zemdlona.<br>
{{tab}}Jenerałowa przerażona porwała się z siedzenia, a gdy Feliks ratował Manię składając ją martwą na łóżeczku i ocierając wodą, rzeź — wić i przemawiać do niéj najczulszemi wyrazy się starał — ona niewzruszona wcale, zniecierpliwiona tylko kręciła się chcąc się wymknąć co najprędzéj.<br>
{{tab}}— Przyniosłam z sobą cierpienie tylko, — rzekła. — byłam tego pewna i iść nawet nie chciałam. To dziecię jest nadto roztkliwione, w jéj stanie, czułość taka to nieszczęście.<br>
{{tab}}Cóż mam począć z sobą? Chcesz pan bym jeszcze pozostała? Narębski był już gniewny.<br>
{{tab}}— Czyń pani co się jéj podoba, — rzekł zimno, — jeśli ci serce nie uderzyło, jeśli nawet litości dobyć nie możesz z siebie, no! to odejdź pani.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}163<br>
{{tab}}— Otwiera oczy! — odezwała się Jenera — lowa powoli, — to nic jéj nie będzie, żal mi jéj szczerze, ale cóż ja tu poradzić mogę; przecież nie wymagacie odemnie, abym się poświęciła dla niéj, to jéj nieposłuży i przychodzi za późno.<br>
{{tab}}— Czuje, żem tu niepotrzebna, żem się powinna była oprzeć nierozważnemu naleganiu pańskiemu.<br>
{{tab}}Mania otwarłszy oczy, nic wyrzec jeszcze nie mogąc, szukała oczyma téj kobiety marmurowéj, która stała nad nią jak widmo jakieś, i wyciągała do niéj rączęta białe... na — próżno! p. Palmer nie ruszyła się z miejsca.<br>
{{tab}}— Uspokójże się, — rzekła chłodniéj jeszcze niż wprzódy, — niech cię Bóg błogosławi, ja muszę, ja muszę odejść — mnie to wrażenie nęka i zabija. — Któż wie, nie rozpaczaj! zobaczyć się możemy jeszcze, gdy będzie można... ja sama postaram się zbliżyć do ciebie. Bądź spokojna.... Niech Bóg da szczęście.... bądź pobożną! — módl się, Bóg nie o — puszcza sierot.... Błogosławię, błogosławię!!<br>
{{tab}}Wszystko to razem wymówiła prawie nie<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}164<br>
{{tab}}myśląc, szybko, aby co prędzéj od pożegnania się uwolnić — i cofała się już krokiem by odejść, gdy Mania rzuciła się ku niéj, uklękła, porwała i poczęła w nogi całować.<br>
{{tab}}Kamień byłby może prysnął od tego gorącego uścisku sieroty, która chwytała się z rozpaczą téj, w któréj szukała opieki i miłości, ale p. Palmer pozostała nieporuszoną, żywy tylko niepokój z przeciągnionéj do zbytku i przykréj dla niéj sceny, nią miotał.<br>
{{tab}}— Ależ ci mówię, że się zobaczymy! — zawołała, — dziecko moje. Zostań z nią p. Narębski... Ja muszę odejść, mnie to męczy... klęknij i pomódl się, aby cię Bóg pocieszył, — On ojciec wszystkich...<br>
{{tab}}To były ostatnie jéj słowa, szeroka jéj suknia zaszeleściala we drzwiach, słychać było przez chwilkę pospieszny chód jéj w sieni, potem turkot powozu, który się oddalał i głuche milczenie.<br>
{{tab}}Jak po śnie przykrym powoli powstała Mania, złamana, prawie oszalała i w milczeniu rzuciła się na piersi Narębskiemu.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}165<br>
{{tab}}— Choć ty mnie nie odpychaj, — rzekła cicho, — ty mi ją zastąp...<br>
{{tab}}— A! nie opuszczę cię nigdy sierotko moja, — zawołał p. Feliks, któremu męzkie powieki nabierały, łzami, uklęknij i pomódl się przebyłaś najcięższą próbę, na jaką istota na ziemi narażoną być może — męztwa Maniu i wieczne o tein milczenie...<br>
{{tab}}Jenerałowa, która się czuła do jakiegoś o — bowiązku, odchodząc zostawiła na stoliku pięknie oprawną książkę do nabożeństwa, krucy — fix hebanowy, zegareczek świeżo widać kupiony i w kopercie zapieczętowanéj jakiś dar, który Narębski przekonawszy się po rozerwaniu papieru, że był wprost datkiem pieniężnym, zabrał zaraz aby go nazajutrz odesłać.<br>
{{tab}}Resztę zostawił Mani, która ostygła i jakby nagle zestarzała, siadła starając się ochłonąć po niepojętéj scenie.<br>
{{tab}}Mania cierpiała i płakała gorzko, a pan Feliks nie umiał jéj pocieszać, gdy szczęściem dla niego nadszedł Teoś Muszyński i pozostał z niemi razem przez wieczór cały, usiłując ją orzeźwić i pocieszyć.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}166<br>
{{tab}}Smutnie jednak płynęły im te godziny, a gdy pora spóźniona zmusiła ich do odejścia, Teoś widząc ją słabą i plączącą, zbiegł na dół by uprosić p. Byczkowę (nie powiadając przyczyny), aby tam kogo posłała na górę, gdyż Mania trochę była cierpiącą. Obawiali się tak ją samą porzucić.<br>
{{tab}}Narębski wyszedł starszy o lat dziesięć, zbity, rozczarowany i sam nie wiedział jak się dostał <do domu.<br>
{{tab}}Był w tym stanie ducha, w którym człowiek nie jest panem siebie, jest nią boleść.<br>
{{tab}}Chciał już wprost się udać do swojego pokoju, gdy służący, który nań czekał na wschodach, oświadczył mu, że panie obie z pilnym bardzo interessem oczekują u siebie na pana, i kazały go prosić aby koniecznie do nich wstąpił.<br>
{{tab}}Z wielką przykrością, czując potrzebę ode — tchnienia w samotności, Narębski wszedł do pokoju żony, która rzadko go tak późno przyjmowała — czuł że tam coś ważnego zajść musiało, kiedy aż on był potrzebny.<br>
{{tab}}P. Samuela siedziała w swoim gabinecie,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}167<br>
{{tab}}ostawiona flakonikami, obłożona poduszecz — kami, a że Elwira w takich razach mniéj dobrze jéj posługiwała od Mani i nie umiała dogodzić; krzątała się przy niéj teraz faworyta służąca, straszne widmo suche, kościste, dziobate, czarne, chude, zgryźliwe, ale bezwzględnie umiejące pochlebstwem karmić swą panią, i najupodobańsze swéj pani. Była to plaga domowa, którą wszyscy dla miłości p. Samueli znosili pokornie, i ona teraz z Elwirą rządziła w istocie domem — a p. Feliks drżał na widok tego utajonego nieprzyjaciela.<br>
{{tab}}Nieustannie litując się nad boleściami pani, jęcząc nad jéj nieszczęściem, donosząc różne wieści o postępkach pana Feliksa, stworzenie to wkradło się głęboko w serce pani Naręb — skiéj i miało pełne jéj zaufanie. Narębski lękał się jéj, nienawidził, ale musiał podzielać czułość żony dla téj opiekunki i milczeniem zgadzać się na głoszone jéj pochwały.<br>
{{tab}}W chwili gdy p. Feliks wszedł, Elwira przechadzała się z rumieńcem na twarzy po pokoju, pani Samuela wzdychała w krześle, dziobata faworyta odtykała jakieś flaszeczki.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}168<br>
{{tab}}Widocznie czekano na niego, coś ważnego zajść musiało....<br>
{{tab}}Krzątanie się służącéj było przeszkodą pani Samueli do rozmówienia się z mężem, mu — siała ją więc odprawić grzecznie pod pozorem żółtéj herbaty, którą ona tylko jedna robić umiała tak, że ją pani pić mogła. Zaledwie drzwi się za dziobatą zamknęły, Elwira tupnęła nóżką i zawołała niecierpliwie:<br>
{{tab}}— Ale niechże mama mówi.<br>
{{tab}}P. Samuela ruszyła ramionami.<br>
{{tab}}— Poczekajże ty, gorąco kąpana. Usiądź panie Feliksie, bo nie mogę natężać głosu i podnosić głowy, która mnie od nieustannych wzruszeń boli okrutnie, mamy ci coś ważnego do powiedzenia.<br>
{{tab}}— To niechże mama mówi! — powtórzyła Elwira, — bez tych wszystkich przygotowań, czyż z ojcem będziemy robiły ceremonje?<br>
{{tab}}Pan Feliks usiadł.<br>
{{tab}}— Cóż to jest, — spytał, — zgaduję że to coś tyczącego się Elwiry.<br>
{{tab}}— Zgadłeś, wystaw sobie, najniespodzie — wańsza rzecz....<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}169<br>
{{tab}}— Otóż ja powiem sama, — przerwała ob — żałowana, — baron mi się dziś oświadczył.<br>
{{tab}}— Kto? kto? — spytał Narębski.<br>
{{tab}}— Ale baron Dunder.<br>
{{tab}}Narębski osłupiał.<br>
{{tab}}— To nie może być, — rzekł, — cośby mi wprzód przecie powiedział, tak nagle!!<br>
{{tab}}— Posądzam Elwirę, że go trochę wyciągnęła! — odezwała się pani Samuela, — bo w istocie choć już zaczynało się na to zbierać, ale oświadczył się za prędko, za prędko.<br>
{{tab}}— Ale cóż to znowu? — zawołała Elwira, mama mnie ma za dziecko? Spytał mnie sam, jak mamę kocham, czy o moją rękę papy i mamy prosić może?<br>
{{tab}}— A ty cóżeś mu odpowiedziała? — odparł Narębski, — spodziewam się, żeś się stanowczo przecie bez nas nie zdecydowała?<br>
{{tab}}— Ale jaki bo ty jesteś dla niéj, mój Feliksie, — przerwała pani Samuela, — przecież Elwira może już mieć swoją wolę!<br>
{{tab}}Elwira obrażona pokręciła główką.<br>
{{tab}}— No! to niech mama powie! — zawołała z gniewem.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}170<br>
{{tab}}P. Feliks zwrócił się do żony.<br>
{{tab}}— Elwira znalazła się z wielkim taktem, ilfaut lui rendre cette justice, ty nigdy sprawiedliwym dla niéj nie jesteś. Widzisz, zdała się na nas, odwołała do nas.... Ja zaś, mówię o — twarcie, nie widzę w tém nic tak dla Elwiry niefortunnego, i owszem.<br>
{{tab}}— Jakto? — zawołał Narębski, — człek stary, śmieszny, rozpustnik znany.... którego Elwira kochać nie może.<br>
{{tab}}— Ale cóż tam to kochanie! — przerwała panna kiwając głową.<br>
{{tab}}— Ma zupełną słuszność, — dodała Samuela, — próżnoby szukała miłości, to zawód tyl — ko i strapienie, ona jest czułą, ale rozsądną, może i świat, na który patrzy, wyleczył ją ze złudzeń próżnych, — dodała z pewnym przyciskiem. — Baron znowu tak stary nie jest, ma wiele życia i uczucia, kocha ogromnie Elwirę, pada przed nią, da jéj być panią w domu, c’est ąueląue chose.... Nie będzie niewolnicą....<br>
{{tab}}Westchnęła w epilogu, dając do zrozumienia, że nią może była sama.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}— A i śmiesznym baron tak bardzo nie jest, — a potem szepnęła: — ręczę ci, że go Elwirka ułoży.<br>
{{tab}}Feliks się rozśmiał.<br>
{{tab}}— Jak wyżła? za stary! nie w pierwszem polu, a rasy nie ma, nic już z niego nie będzie!<br>
{{tab}}— Młoda dziewczyna, najprędzéj nad starcem panować może, c’est un fait.... Ja z góry mówię, — zakończyła Narębska, nie jestem temu przeciwną.<br>
{{tab}}— Ani ja! — żywo zawołała Elwira.<br>
{{tab}}— A! to cóż mi pozostaje? — rzekł p. Feliks, — naturalnie i ja przeciwko temu być nie mogę, nie widzę nawet na coby się prote — 6tacja moja przydała? Ale pozwólcie mi dla zrzucenia ciężaru z serca, abym wam całą prawdę powiedział. Elwira gniewa się na tego który ją opuścił, chce się na nim pomścić, a mkci się na sobie.... Pilno jéj wyjść za mąż, byle jak, aby świetnie. Z tém wszystkiem nic nie nagli w istocie, nie jest ani starą, ani brzydką, ani ubogą i mogłaby wyśmienicie na coś lepszego poczekać.<br>
{{tab}}— Ale, — dorzucił Narębski, — uwagi mo<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}172<br>
{{tab}}je, już dln tego że moje, przyjętemi być nie mogą. Elwira zresztą jest dosyć dojrzałą, by sobą i swoją przyszłością rozporządzać mogła. Zrobicie co się wam podoba, ale dodać muszę, że idąc za barona, Elwira zrobi głupstwo, którego będzie żałować. Jest to tylko zemsta dziecka, co połajane jeść nie chce, aby głodem swoim ukarać matkę.<br>
{{tab}}— Jesteś niezmiernie dziś ostry i niesprawiedliwy, zapewne skutkiem jakichś zewnętrznych wpływów, które są dla nas tajemnicą; uważałam przytem, że nie lubisz barona, a niechęć dla niego cię zaślepia, — rzekła Samuela.<br>
{{tab}}— A ja widzę, że papa mnie nie kocha! — dodała Elwira.<br>
{{tab}}— A! więc naturalnie zrobicie co się wam zdawać będzie, i po cóż tu było wzywać mnie tak pilno? — spytał Narębski, — ja przecie tu nigdy nie mam racji, to wiadomo.<br>
{{tab}}Obie panie trochę były zmięszane.<br>
{{tab}}— Mon cher, posiedźże choć chwilę i daj z sobą pomówić, — zawołała Samuela biorąc się za bolącą głowę i przybierając postawę niewinnéj i ciężko za cudze grzechy cierpią<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}173<br>
{{tab}}céj ofiary. — Pozwól nam kobietom z sobą, choć trochę porozumować, baron jest ogromnie bogaty<br>
{{tab}}— Elwira nie będzie także ubogą.<br>
{{tab}}— Ale przyznasz, że im więcéj kto ma, tém lepiéj.<br>
{{tab}}— Niekoniecznie, — rzekł Feliks, — mijam to, jednak.... cóż dalej?<br>
{{tab}}— Jeśli Elwira go zawojuje?<br>
{{tab}}— Ale, moja droga, — odparł Narębski, — czyż o to chodzi w małżeństwie? mnie się zdaje, że miłość nie pożąda władzy, że szczęście nie pragnie panowania, kto kocha, ten gotów służyć, poświęcać się, cierpieć nawet z uniesieniem....<br>
{{tab}}— A! to są teorje! — uśmiechnęła się pani, — ale któż kocha? mój drogi, sam wiesz najlepiéj, że wśród aniołów nie żyjemy! niestety!<br>
{{tab}}— Mój papo, co tu długo rozprawiać, — a jeśli on się mnie podoba? jeśli ja w tém widzę szczęście? wszak sam papa nieraz powtarzał, że wedle swoich pojęć, szczęścia nikomu narzucać się nie godzi?<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}174<br>
{{tab}}— Jak skoro ty tego żądasz? — rzekł Narębski, nie mam słowa do powiedzenia. Obowiązkiem ojca jest tylko powiedzieć, że widzi jasno przyczyny i obrachowuje skutki. Masz po sobie matkę, a zatem rzecz skończona. Siła złego, dwóch na jednego....<br>
{{tab}}Wstał z krzesła, panie patrzyły po sobie chmurne.<br>
{{tab}}— Ale cóż mu papa powie, jeśli on papie się jutro o mnie oświadczy?<br>
{{tab}}— A! odeślę go do was.<br>
{{tab}}— Mój papciu! tak kwaśno.<br>
{{tab}}— O! nie, ale obojętnie, wybacz mi ale nie widzę znowu, żeby mi tak wielką robił łaskę, pokochać go na dyspozycją nie potrafię, kłamać nie umiem. Powinnabyś. się nie spieszyć, rozważyć.<br>
{{tab}}— Tak! — zawołała Elwira, — aby się rozmyślił i żebym ja znowu na koszu została.<br>
{{tab}}— Otóż wypowiedziałaś nareszcie o co ci idzie.<br>
{{tab}}— No, tak, jeśli papa chce, — odparła córka, — tak jest, chcę i muszę wyjść za mąż.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}175<br>
{{tab}}Widocznie nie mam szczęścia, wszystkie moje rówieśnice są zamężne, Basia, Cesia, Melanja nawet, choć czarna jak cyganka i piętnaście tysięcy posagu. Już mnie to znudziło, partja przyzwoita, mama się zgadza, papa nie może być przeciwny, więc wychodzę....<br>
{{tab}}— — Moja Elwiro, — rzekł Feliks, — bylebyś tego późniéj nie żałowała. Moim obowiązkiem, jeszcze raz powtarzam, powiedzieć ci praw’dę. Dunder w towarzystwie jest słodki, zapalony gdy namiętność nim owłada, alepod tym charakterem wesołym, swobodnym, kry — je się despoda, energiczny, niezłamany, który raz otrzymawszy co pragnął, uczyni z ciebie niewolnicę....<br>
{{tab}}— O! że nie to nie!<br>
{{tab}}— Z Elwiry! — zakrzyknęła matka kiwając głową, — Elwira jest czulą, jest delikatną, ale ma uczucie honoru i nie da się złamać niczera, za to ręczę....<br>
{{tab}}Postawa panny jakby w gotowości do boju stojącéj, dowodziła dostatecznie energji, z brwią namarszczoną, uśmiechniona szyder — sko, zdawała się wyzywać nieprzyjaciela.<br>
{{tab}}. 12<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}176<br>
{{tab}}— Więc koniec, — rzeki Narębski. widząc że wnoszono zieloną czy żółtą herbatę i że dziobata służąca patrzyła nań ciekawemi o — czyma, usiłując wybadać z jego miny jak się narada skończyła. — Dobranoc.<br>
{{tab}}— Że też nigdy z nami kwadransa posiedzieć nie zechcesz.... — z wyrzutem odezwała się pani Samuela, — czyż cię tak nudziemy, czyś tak zmęczony tém miastem, które nam ciebie cale zabiera?<br>
{{tab}}— Chcesz bym został? — spytał z rezygnacją Narębski.<br>
{{tab}}Elwira zbliżyła się do niego.<br>
{{tab}}— Ale ja papę przekonam, szepnęła cicho, że będę szczęśliwą....<br>
{{tab}}Dziobata widząc że szepczą, wyszła dla przyzwoitości, stając zapewne za drzwiami, a rozmowa znowu się głośno rozpoczęła.<br>
{{tab}}— ’Nie przekonasz mnie, — rzeki Narębski, — ale tymczasem jeśli cię to bawi, że będziesz siebie i mnie przekonywać o tém w co sama nie wierzysz, słucham chętnie.<br>
{{tab}}— Feliksie! zawsze ta nielitościwa złośliwość!<br>
{{tab}}d<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}177<br>
{{tab}}— Naturalnie! złośliwy jestem jak człowiek który nie ma racji! — dodał gorzko śmiejąc się Narębski.<br>
{{tab}}Elwira obrażona zamilkła.<br>
{{tab}}— Przecież, — rzekłu spojrzawszy na nią matka, — nie radabym żeby się to stało mimo twojéj woli, dla Elwiry byłoby to, jaja znam, nadzwyczaj przykro.<br>
{{tab}}Feliks zamilkł.<br>
{{tab}}— Ale papo, doprawdy, baron jest człowiek tak przyzwoity.<br>
{{tab}}— Jak wszyscy którzy usiłują być niemi, nie wiedząc dobrze co przyzwoitość stanowi. Baron, serce moje, coś przeczuwa, co się dlań nazywa przyzwoitością, omackiem po to sięga i dostępuje z wielkim wysiłkiem tylko śmieszności. Ludzie istotnie przyzwoici, kochana Elwiro, nie starają się o to, by być przyzwoi — temi, są niemi jak róża jest różową, bo ją Bóg stworzył różą nie pokrzywą...<br>
{{tab}}— Ale my dziś z nim nic nie zrobimy, — szepnęła Samuela córce, — laissez donc.<br>
{{tab}}Zamilkły obie dumnie, Narębski posiedział,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}powiedział dobranoc i wyśliznął się do swojego pokoju.<br>
{{tab}}— To prawda, mama ma słuszność, — odezwała się po jego odejściu Elwira, — że papa jest czasem taki nieznośny....<br>
{{tab}}Samuela westchnęła znacząco.<br>
{{tab}}— 0! moje dziecko, dodała tkliwie i miłosiernie, każdy ma swoje kłopoty, nikt nie wie ile on wycierpiał, ale i ja z nim, jak widzisz, wiele wycierpieć musiałam. Dla takiego serca jak moje, ten chłód i szyderstwo czasami, lub naprzemiany taka sentymentalność jak dzisiejsza, zawsze na przekór usposobieniu.... a! nie mówmy lepiéj o tem.<br>
{{tab}}— Jednak potrzeba by coś na to poradzić.<br>
{{tab}}— Regle generale, powie swoje i będzie milczał, my zrobiemy co się nam zda lep — szem, bo jemu brak zdrowego sądu, fantastyk.... Nie obwiniam go, tyle miał do zniesienia w młodości, złamany widocznie, zawsze objawia zdanie wprost rozsądkowi przeciwne... szczęście jeszcze że nie uparty... Pójdziesz za barona!<br>
{{tab}}— 0! i ręczę mamie że będę szczęśliwą! —<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}179<br>
{{tab}}zawołała Elwira. — Dunder nie jest ładne imię, ale baron! ale ma miljony! ale żyje w największym świecie, pojadę do Paryża, do Włoch! będą mi zazdrościć, — zimę przepę — dziemy w Nicei, lato w Wiesbadenie. trochę jesieni w Ostendzie.... Wmówię mu łatwo że to go odmłodzi.... Baron, jestem pewna, zrobi dla mnie co ja zechcę — jest dla mnie takim.<br>
{{tab}}— Moje dziecko, przerwała Samuela, tacy oni wszyscy są gdy się żenią.<br>
{{tab}}— Ale ja go zmuszę być zawsze....<br>
{{tab}}Narębska uśmiechnęła się trzymając za głowę.<br>
{{tab}}— Vous croyez? — daj Boże.<br>
{{tab}}W słodkich marzeniach wyszła Elwira do swojego pokoju, a Samuela pozostała z dziobatą faworytą, która ścieląc umiała zręcznie użalić się nad znużeniem, osłabieniem, stanem nerwów, trochę niedelikatnością męża, i dać do zrozumienia, że jakibykolwiek wybór u — czyniła panna Elwira, pewnie być musi szczęśliwą.....<br>
{{tab}}Narębski długo w noc siedział z głową pod<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}180<br>
{{tab}}partą na rękach i dumał, łzy toczyły mu się z oczów ciche, a usta śmiały szydersko.<br>
{{tab}}— Otóż życie i szczęście nasze — rzekł w duchu, — wartoż tak bardzo troszczyć się o jutro, pozajutro i wszystko co się ma skończyć garścią ziemi i kupką trawy, która na niéj wyrośnie... a potem? drugi głupiec urodzi się i znowu ta sama komedja.<br>
{{tab}}Teoś dosyć smutny powrócił do domu. Mieszkał on, jak wiemy, w bliskiem sąsiedztwie, w takiejże ubogiéj izdebce jak Mania. Ta tylko była różnica obu mieszkań, że Muszyńskiego daleko było nędzniejsze. W gospodzie téj która mu na krótko służyć miała, nie myślał on wcale ani o wygodzie ani o wdzięku, rzucił w kąt swój tłumoczek podróżny, a że biegał wiele a chłopak go opuścił, ledwie miał czas posłaniem okryć choć łóżeczko. Trochę papierów błąkały się na stoliku przyniedopa — lonym kawałku świecy.<br>
{{tab}}Zdziwił się mocno, gdy stróż w bramie, o<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}181<br>
{{tab}}znajmił mu, że w jego mieszkaniu któś na niego czekał od godziny.<br>
{{tab}}— Na cóżeście go puścili do ranie? — zapytał, — kiedy mnie nie było.<br>
{{tab}}— A proszę pana, kiedy się tak prosił, że niemożna. Musi mieć pilny interes, bo mu sie tak twarz paliła i spieszył się, co niemożna....<br>
{{tab}}Nie mogąc pojąć ktoby doń co tak pilnego mieć mógł, Muszyński pospieszył do izdebki i zdziwił się mocniéj jeszcze widząc chodzącego po niéj wszerz i wzdłuż Michała Drzemlika, który miał minę niespokojną i zakłopotaną.<br>
{{tab}}Przyszło mu na myśl, że się cóś w księgarni znaleść musiało niedobrego i przestrach go ogarnął.<br>
{{tab}}— A nareszcie się doczekałem! — zawołał podbiegając Drzemlik, — kochanego pana Muszyńskiego... drogiego...<br>
{{tab}}— Czekał pan na mnie?<br>
{{tab}}— Ja? a! tak! troszeczkę! ale to nic. Miałem dużo czasu wolnego, a ot — tęskno mi było za panem, drogim, kochanym. Chciałem się dowiedzieć co się też z nim dzieje? Bo to pan nie wiesz, — rzeki powtarzając po raz trzeci<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}182<br>
{{tab}}uścisk i tak dosyć serdeczny i niezwyczajny, że i my mamy serce, ha! i my księgarze, ludzie papieru, kochać umiemy kto wart, a ja do pana kochanego to tak, mogę powiedzieć przyrosłem, cha! cha!<br>
{{tab}}— Bardzom panu wdzięczen.<br>
{{tab}}— Kochany ten Muszyński! no i cóż?<br>
{{tab}}— No nic, kochany panie Michale, siadaj proszę na jedynym stołku, a ja się umieszczę na łóżku, radbym cię przyjąć serdecznie, ale jak widzisz nie mam nawet elastycznego krzesełka.<br>
{{tab}}— Tak mi się pana żal zrobiło...<br>
{{tab}}— Doprawdy? uspokójże się pau! nic mi nie jest!<br>
{{tab}}— W takiéj nędznéj izdebinie...<br>
{{tab}}— O! za młodu! wszystko człowiekowi dobre....<br>
{{tab}}— No? a miejsca jeszcze nie masz pan?<br>
{{tab}}— Przyznam się panu, że choć sobie dotąd miejsca nie wyszukałem, jest inna rzecz... znalazłem sobie.... żonę...<br>
{{tab}}— O! — zawołał Drzemlik, — a ja! com cię właśnie myślal swatać.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}183<br>
{{tab}}— Musztarda po obiedzie, kochany panie Michale, jestem zaręczony.<br>
{{tab}}I pokazał mu pierścionek.<br>
{{tab}}— No! to doprawdy szkoda! A panna bogata?<br>
{{tab}}— Tak jak ja, — rzekł Teoś, — lub coś blisko tego, mamy we dwoje nic lub tak jak nic, ale przytem młodość, nadzieję i siły.<br>
{{tab}}Drzemlik machnął ręką i począł chodzić namyślając się.<br>
{{tab}}— Posag nie tęgi! — zawołał cicho.<br>
{{tab}}A był w takiem jakiemś usposobieniu przezroczystym, że nawet Teoś domyślił się, iż w nim coś kołatało się co z niego wyjść nie umiało czy nie mogło.<br>
{{tab}}— Nie masz pan jakiegoś interesu? — zapytał.<br>
{{tab}}— Ja? interessu? ale nie! odparł księgarz, ale żadnego... Czy pan co wiesz, to jest domyślasz się?<br>
{{tab}}— Właśnie, że odgadnąć nie mogę i pytam...<br>
{{tab}}— Nic, nic, tylko widzi pan, jeśli mam prawdę powiedzieć, oto jest rzecz taka: — Tu usiadł<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}184<br>
{{tab}}i począł trzeć mocno czuprynę dla ułatwienia zapewne wyjścia myśli na wierzch dotąd w głowie uwięzionéj. — Oto tak, dużo myślałem o panu po jego odejściu od nas, dużo, dużo. Przerzucałem rachunki, księgarnia istotnie winna mu wiele, szło mi z nim doskonale. A przytem tak pan umiałeś jakoś wszystkich pociągnąć ku sobie, że każdy co do mnie przychodzi, pyta się o pana. Otóż żal mi takiego pomocnika. A prawdę rzekłszy, i czuję też żem pana pokrzywdził trochę.<br>
{{tab}}— Mnie?<br>
{{tab}}— A no tak! tak! mea culpa, bo na co panu było narzucać ten bilet loteryjny...?<br>
{{tab}}— Ale cóż tam o tém myśleć!<br>
{{tab}}— Bo, gdybyś go pan się chciał pozbyć, — rzekł Michał skwapliwie sięgając do kieszeni, gotów byłbym ci za niego powrócić należność, istotnie sumienie mnie ruszyło, bo ja panu ten bilet niepotrzebnie wpakowałem.<br>
{{tab}}— Dajmyż temu pokój.<br>
{{tab}}— I gdyby panu ciężył, dalibóg, chętnie, powiadam panu, powrócę stawkę, bo na co to<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}185<br>
{{tab}}się jemu w to wdawać? Ja stracę to stracę, jak sobie chcę, ale pana szkoda.<br>
{{tab}}Teoś się uśmiechnął.<br>
{{tab}}— Doprawdy dziękuję panu za jego dobre chęci dla mnie, alcby mi go nawet trudno było wymienić, bo sam nie wiem gdzie jest i com z nim zrobił. Zresztą ja gdy raz zrobię zły czy dobry interes, to stanowczo.<br>
{{tab}}— W istocie, — zawołał Drzemlik, — ale pan dużo, jak na te czasy, stracisz? kilkanaście, gdzie tam, dwadzieścia kilka rubli, czy coś.<br>
{{tab}}— Juzem musiał stracić, rzecz skończona, nie mówmy o tem... dziś jutro podobno ciągnienie?<br>
{{tab}}— Ciągnienie? a tak! ciągnienie! a tak, dziś czy jutro, być może! — odparł Drzemlik rumieniąc się, coś około tego... nie wiem... jakoś w tych czasach.<br>
{{tab}}— Muszę się też dowiedzieć, bom może choć bilet frejowy wygrał, a nuż stawkę!!<br>
{{tab}}Drzemlik zaczął mocno kaszlać, jakoś się nagle zakrztusił.<br>
{{tab}}— No! to wiesz pan co, co jest to jest, idź<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}186<br>
{{tab}}my do spółki, — zawołał, — ma być strata niech idzie po połowie.<br>
{{tab}}— Mówiłem panu, że to jest rzecz skończona, rezykowałem, mniejsza o to, drobnostka, odrobię się na czem innem.<br>
{{tab}}Drzemlik począł cóś śpiewać chodząc, ale w żaden ton przyzwoity trafić nie mógł i od — chrząkiwał co chwila coraz zaczynając z in* — nego...<br>
{{tab}}— Na tych loterjach, — rzekł, — to się zawsze traci, tylko ci wygrywają, co tam te rzeczy sami robią, — wiadomo.<br>
{{tab}}— Może być, — odpowiedział Muszyński, ale co się stało to się stało.,., i basta!<br>
{{tab}}— Mnie smutno jednak, że to z mojéj przyczyny....<br>
{{tab}}— O! niechże się pan tém nie frasuje...<br>
{{tab}}Michał usiadł kwaśny.<br>
{{tab}}— Sama pora herbaty, — rzekł, — może — byśmy dokąd poszli czy co? do Semadeniego?<br>
{{tab}}— Chceśz pan? ja nie mam w domu gospodarstwa jeszcze, i chętnie pana zapraszam.<br>
{{tab}}— Ale nie, to już ja, — rzekł Drzemlik.<br>
{{tab}}— O! nie!<br>
{{tab}}4<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}187<br>
{{tab}}— No! to każdy za siebie zapłaci, — odparł p. Michał, — po niemiecku, to dobra metoda.<br>
{{tab}}Teoś klucza szukał, gdy Drzemlik wrócił do biletu.<br>
{{tab}}— Hm! a nuż pan tam co wygrasz? — rzekł, powiadasz, że nie wiesz gdzie bilet, trzebaby go przynajmniéj wyszukać....<br>
{{tab}}Muszyński pobiegł do stolika, przerzucił papiery, szufladkę, ale nigdzie nie znalazł biletu, nierychło dopiero w bocznéj kieszeni od kamizelki domacał się pomiętego kawałka papieru.<br>
{{tab}}Drzemlik żywo rzucił się go oglądać.<br>
{{tab}}— Proszę pana numer, jaki?<br>
{{tab}}— 15, 684...<br>
{{tab}}— 15, 684! 15, 681! wlepiając weń oczy! — powtórzył księgarz i pobladł.... nie chcąc z rąk puścić papierka.<br>
{{tab}}— O co panu chodzi? wrócę pieniądze, na stół.<br>
{{tab}}— Ale dajże mi pokój! — rozśmiał się Teoś, zaczynam myśleć, że doprawdy cóś wygram.... I schował go do kieszeni.<br>
{{tab}}Wyszli milczący, a że idąc do Semadenie — go przechodzić musieliokoło bióra loterji, któ<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}188<br>
{{tab}}re jeszcze stało otworem, Teoś przypomniał sobie swój bilet mimowolnie i rzucił okiem na szyby, na których stało w złocistéj glo — rji wielkiemi głoskami:<br>
{{tab}}Wielki los padł na numer:<br>
{{tab}}15, 684.<br>
{{tab}}Muszyński osłupiały dobył bilet z kieszeni...<br>
{{tab}}— P. Michale! co to jest? zapytał.<br>
{{tab}}Drzemlik rzucił mu się w objęcia.<br>
{{tab}}— Przyjacielu! — zawołał... — do czego cię przez troskliwość przygotować chciałem, aby zbytniego wzruszenia, często szkodliwego, uniknąć.... Tyś wygrał! wiedziałem o tem, usiłowałem cię powolnie przysposobić, szczęśliwcze! do tego szczęścia, które wydarłeś mi z kieszeni!! a tak jest, nie ja.... ale ty wygrałeś, a jam był tak głupi....<br>
{{tab}}Tu Drzemlik uderzył się po głowie.<br>
{{tab}}— Ale choćbym wołał zawTszesamtomieć... dobrze że się uczciwemu człowiekowi dostanie... Niedomyślny! co się zowie zwacpananie — domyślny.... wszakżem półgodziny ci mówił o tym bilecie... i pytał i próbował i udawał że go chcę odkupić... A wszystko to było tylko<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}189<br>
{{tab}}komedją przyjaźni, aby gwałtowne wstrząśnie — nie nie nabawiło cię atakiem apopleksji... o co się, przyznam, najmocniéj obawiałem...<br>
{{tab}}Teoś rozśmiał się ruszając ramionami, nie można powiedzieć, żeby nie był wzruszony nieco, ale przyjął to tak chłodno, że Drzemlik posądził go o udanie.<br>
{{tab}}— Wiesz wiele to jest, to coś wygrał? — zapytał.<br>
{{tab}}— Wiele?<br>
{{tab}}— Pół miljona...<br>
{{tab}}— A no, to chodźmy na herbatę, — rzekł Muszyński — i pozwól, żebym już za nas obu zapłacił... Zal mi cię serdecznie, bo w téj chwili okropnie rozpaczać musisz, żeś mi ten bilet oddał...<br>
{{tab}}— No! nie będę się zapierał... wołałbym go mieć w kieszeni, ale co się stało to się stało, i możesz powiedzieć, żeś mojemu głupstwu winien pańską fortunę!!<br>
{{tab}}Myliłby się wielce ktoby sądził, że Muszyński doznał zbyt gwałtownego wstrząśnienia. Drzemlik czuł daleko więcéj, twarz jego zbla<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}190<br>
{{tab}}dła i wywrócona wydawała mimowoli uczucie które nią. miotało. Wypili herbatę, pożegnali się czule i rozeszli, a Muszyński zamyślony i milczący powrócił do izdebki, walcząc z sobą, bo mu ten dar losu był niemal tak przykry, jak jakaś jałmużna rzucona z nieba niedołężnemu, niezdatnemu do surowéj pracy charłakowi. Zresztą wielką dlań było wątpliwością co mu te krocie z sobą przyniosą, trochę więcéj szczęścia, czy zleniwienie, moralny upadek i bezsilność.<br>
{{tab}}Cieszył się dla Mani tym dostatkiem niespodziewanym, dla siebie niewiele, a dużo wstydził, że był winien losowi tyle, ile nie jeden calem życiem pracy, poświęcenia i krwawego potu nie zarobił. Zdawało mu się nawet niesprawiedliwością korzystać ze straconych pieniędzy tylu ludzi co je w paszczę losu rzucili z nadzieją, a stracili może z rozpaczą.<br>
{{tab}}Był szczęśliwym graczem... a kto wie co się na jego wygranę składało, ile łez, ile głodów, niedostatków, źle użytych oszczędności.<br>
{{tab}}Cala noc w tych rozmysłach gorączkowych rzucając się, spać nie mógł i to było pierwszym<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}191<br>
{{tab}}zyskiem jego że nie zmrużył oka, że został zbity, złamany, upokorzony, niemal zawstydzony swem szczęściem.<br>
{{tab}}Nie wiedząc co począć pojechał nazbyt rano do p. Feliksa, do którego wszedł tak niezręcznie, że go jeszcze zastał w łóżku....<br>
{{tab}}Spojrzawszy nań Narębski się przestraszył, tak w fizjognomji jego dziwne znalazł pomięszanie, tak boleść jakaś wewnętrzna wypiętnowała się na niéj dobitnie. Przyszło mu nawet na myśl, czy się co Mani nie stało i porwał się z łóżka.<br>
{{tab}}— Co tam? cóś złego? — zawołał.<br>
{{tab}}— Nic! nic! — rzekł Teoś, — to tylko głupstwo moje, że sobie rady dać nie umiejąc, w chwili, gdy kto inny by się śmiał i skakał, ja mam minę skazanego...<br>
{{tab}}— Siadajże i mów mi co prędzéj co ci jest?<br>
{{tab}}— Wystaw pan sobie, że kiedym się żegnał i obrachowywał z moim ks;ęgarzem, Drzemlik narzucił mi prawie gwałtem bilet loteryjny....<br>
{{tab}}— A na cóżeś go brał?<br>
{{tab}}— Ale musiałem... nudził mnie...<br>
{{tab}}— Cóż się stało?<br>
{{tab}}.<br>
{{tab}}13<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}192<br>
{{tab}}— Nic złego... bilet wygrał wielki los...<br>
{{tab}}— Co mówisz? pól miljona? A dla czegóż wyglądasz jak z krzyża zdjęty?<br>
{{tab}}— A! bo mi to dolega, bo czuję w sumieniu jakby zgryzotę.... bo sam nie wiem co po — cząc...<br>
{{tab}}Narębski począł się śmiać, ściskać go znowu i śmiać się serdecznie, Teoś stał chmurny.<br>
{{tab}}— Cóż ci jest? nikogoś.przecie nie zrabo — bował... nawet Drzemlika, który ci gwałtem bilet narzucił...<br>
{{tab}}— A wczoraj.... próbował mi go odkupić...<br>
{{tab}}— Spodziewam się żeś nie oddal...<br>
{{tab}}— Jeszcze nie, ale czuję się tak niespokojny...<br>
{{tab}}Narębski strwożył się.<br>
{{tab}}— Słuchajże, — zawołał, — to Mania wygrała nie ty... nie ważże misie robićgłupstwa... masz bilet przy sobie? dawaj mi go...<br>
{{tab}}— Oto jest, — odparł Teoś.<br>
{{tab}}— Konfiskuję, — rzekł żywo porywając go Narębski, — choć raz przecie los miał oczy otwarte i dał nie jakiemuś szołdrze, ale czło<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}wiekowi, któremu się od niego pomoc należała... Lecę w szlafroku powiedzieć żonie.<br>
{{tab}}Narębski cały był w ogniu.<br>
{{tab}}— Ale żona pańska śpi pewnie...<br>
{{tab}}— A! to ja ją obudzę! — krzyknął p. Feliks, — przecież warto dostać choćby migreny, byle się dowiedzieć, że raz fortuna miała trochę sensu.... i dała szczęście temu co na nie zasłużył.<br>
{{tab}}— Czekaj pan! a pewienże jesteś że to szczęście? że to nie zasadzka szatańska na to, bym założywszy ręce próżnował, zdrętwiał, i obrócił się w jednego z tych ludzi, którzy nie mając bodźca, wyrzekają się pracy i życia.<br>
{{tab}}— O! dziecko dziesięcioletnie! o gaduło co oklepane rzeczy powtarzasz bez myśli! czyż z pieniędzmi pracować nie lepiéj, nie ochotniej? — rozśmiał się Narębski porywając szlafrok na siebie.<br>
{{tab}}A śmiał się i hałasował tak bardzo, że raniéj obudzona Elwira poczęła się ciekawić, domyślała listu od Barona.... jego napadu, czegoś tyczącego się siebie i puknęła do drzwi ojcowskich... ukazując się niespodzianie w do<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}194<br>
{{tab}}syć zaniedbanym szlafroczku i poprzydepty — wanych trzewikach...<br>
{{tab}}— Któż tam? Elwira? o téj porze? — zapytał Narębski... — chodź! chodź! słuchaj, właśnie wam miałem coś ciekawego powiedzieć....<br>
{{tab}}Teoś Muszyński, którego tu widzisz, narzeczony Mani, wygrał na loterji... pół miljona...<br>
{{tab}}— Cóż za żarty!<br>
{{tab}}— 0 ba! najświętsza prawda!<br>
{{tab}}— Nie może być...<br>
{{tab}}— Niepowinno by być a jest! — dodał kłaniając się Teoś...<br>
{{tab}}Panna Elwira popatrzyła chwilę, zamknęła drzwi i pobiegła do łoża matki, którą przebudziła bez ceremonji.<br>
{{tab}}— Mamo! Mamo!<br>
{{tab}}— Co to jest? pali się? która godzina?<br>
{{tab}}— Dopiero dziesiąta... ale ogromna nowina.... Teoś Muszyński z Manią wygrali na loterji pół miljona...<br>
{{tab}}— Co ty tam pleciesz?<br>
{{tab}}— Muszyński jest u papy... papa taki szczęśliwy jakby sam wygrał... śmieje się i tańcu<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}195<br>
{{tab}}je w szlafroku... jeszczem go tak jak żyję nie widziała...<br>
{{tab}}P. Samuela nachmurzyła czoło.<br>
{{tab}}— A! dajcież mi pokój, — rzekła kwaśno, wartoż mnie było budzić dla takiéj nowiny... Albo bajka, albo jeśli prawda... coż mnie to ma obchodzić? jakby ktoś na księżycu dostał febry!! Mania i Teoś cóż to za bohaterowie?<br>
{{tab}}Elwira śmiała się szydersko, ale z jéj oka błyskała źle tajona zazdrość.<br>
{{tab}}— Wcale nie brzydki chłopiec, — zawołała dziwnym głosem Elwira — i nie głupi... no proszę mamy, że to takim Maniom zawsze szczęście sprzyja...<br>
{{tab}}I nasz Kopciuszek będzie chodzić w atłasach i udawać wielką panią...<br>
{{tab}}— A jakże mię głowa boli! dajcież mi wstać spokojnie... niech sobie chodzi w czem chce, i udaje kogo się jéj podoba... Co mnie ma zajmować te jéj pół miljpna...<br>
{{tab}}Pluta choć niecierpliwie wyczekawszy cały tydzień, obrachował się co do dnia i godziny<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}196<br>
{{tab}}i w terminie oznaczonym postanowił odwiedzić Jeneralowę. Dni oczekiwania przeszły mu jeszcze dosyć swobodnie dzięki resztkom pozostałym z datku Narębskiego, który już miał się ku końcowi, ale przy takiéj jak jego nieopatrzności, jutro groziło głodem i niedostatkiem. Pluta mając kieszeń nabitą, nigdy nie zastanawiał się nad tem, że ona się wyczerpać musi, używał, jak gdyby dochody miał nieograniczone, a nędzę gdy przyszła znosił z dosyć filozoficznym stoicyzmem, ocalając ją drwinkami z ludzi, a często i z samego siebie. Ku końcowi siedmiu dni byt jego nie był już bardzo świetny, potrzeba się było ograniczyć wód ką prostą i kawałkiem mięsa, ale kapitan też od losu zbyt wiele teraz nie wymagał, a potrzeby swe sprowadzał do jak najprostszego wyrazu. Fizycznie i moralnie więzienie go złamało, szukał w sobie napróżno téj energii i sprężystości, tego niepokoju ducha, który go dawniéj do wielkich dzieł prowadził, nawet poprawianie rodzaju ludzkiego i dokuczanie szczęśliwym nietyle mu smakowało... Odpoczywał, far niente i keif wschodni<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}na horyzoncie jego marzeń ukazywały się ideałami najwyższemi. Pluta był przybity, Kir — kuć nawet zdumiewał się nie poznając go chwilami.<br>
{{tab}}Z rana tego dnia, gdy się miał udać do Jenerałowéj, posłyszawszy go ze stekiem przewracającego się po łóżku, p. Mateusz pokiwał głową.<br>
{{tab}}— A co to pułkowniku, stękasz? hę?<br>
{{tab}}— Sam się temu dziwuję, ale jakoś kości swędzą... ten loch wilgotny nabawił mnie reumatyzmu, nie poznaję siebie, w głowie nawet jakaś ociężałość niesłychana. Człek by odpoczywał tylko, ochoty nie ma do życia. Albo niedosyć wódki piję, albo teraz spirytus się popsuł, że go z chorych kartofli pędzą, które same siły nie mają, albo to już początek końca... czy koniec początku...<br>
{{tab}}Djabli wiedzą, daj no mi tam trzęsianki....<br>
{{tab}}— A to i ja się napiję, bo to człowieka stawi na nogi! — rzekł wstając Kirkuć, — jeden kieliszek z rana na czczo, z kawałkiem chltba z solą, to dukat doktorowi z kieszeni...<br>
{{tab}}— No, a dwa? — spytał Pluta.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}198<br>
{{tab}}— A dwa? to musi być dwa dukaty.... — odparł Kirkuć, — ale już ten drugi to czasem w głowie mąci.<br>
{{tab}}— Słaba głowa, — rzekł kapitan wychylając spory kielich. Niech mówią co chcą, — do — dai, — wino, piwo i tamte inne rozwodnione fraszki i przysmaki ku połechtaniu podniebienia, wszystko to są romanse, a wódka grunt. Zaraz ci się w żołądku rozgospodaruje i w głowie rozjaśnia.... Która godzina?<br>
{{tab}}— Co się tyczy godziny, — odparł Kirkuć, tyle tylko wiem, że sztankelerka odeszła, a zatem musi coś być około południa.<br>
{{tab}}— Gwałt! a ja w łóżku i nie ogolony, a tu wizyta za pasem! — zakrzyczał kapitan. — Kirkuć, z ciebie śpioch obrzydliwy.... czemu mnie nie obudziłeś? dawaj mi cyrulika<br>
{{tab}}— Zaraz, ale co się tyczy budzenia, wrszak nie miałem tego posłannictwa, iż się tak wyrażę, — odparł Kirkuć, — a pan się gniewasz nie kazawszy mi....<br>
{{tab}}— Gniewam się gdy nie mam racji, powinieneś o tém wiedzieć, — rzekł kapitan, — to ogólna reguła.... ruszaj po cyrulika.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}199<br>
{{tab}}— Idę już....<br>
{{tab}}Kirkuć wyskoczył zaraz, kapitan się zerwał umywać, a że nie miał czasu na kawę, powtórzył wódkę i wybiegł w miasto, dążąc do mieszkania jenerałowéj.<br>
{{tab}}Właśnie dochodził do jéj domu, gdy dorożka wioząca Pobrackiego w tęż samą stronę, zastanowiła s;ę u drzwi jego i dwaj panowie<br>
{{tab}}weszli razem.<br>
{{tab}}— A pan tu? — spytał p. Oktaw.<br>
{{tab}}— Z po’ecenia jenerałowéj samej<br>
{{tab}}Zaczęli się ceremonjować we drzwiach u wnijścia, gdy im komodą ogromną zawalono przejście, musieli więc poczekać, aż się ona wyniosła na ulicę. Daléj, nim zdołali próg przestąpić, poczęła się tymże samym otworem dobywać na świat kanapa, którą Pobracki poznał z trwogą za należącą do mebli jenerałowéj, lub przynajmniéj wiele do znajoméj mu z ciemnego salonu podobną. Twarz jego zwykle blada, zrobiła się glinianą prawie.<br>
{{tab}}Weszli zatem do sieni, w któréj mnóstwo mebli, niewątpliwie już uznanych za należące do jenerałowéj Palmer, w największym nieła<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}200<br>
{{tab}}dzie, jakby po wielkim rozpierzclmione boju, spoczywały. Stolik z serwantką i lampami zajmował środek, tyłem, bokiem, jedne na drugich okrążały go krzesła i fotele dziwnie pomieszane, fortepjan zamknięty w pace, lustro w muślinowéj spódniczce, półka podobna do wschodków i jenerał przewrócony niewygodnie do góry nogami. Wszystko to zdawało się kłócić z sobą i czekać tylko chwili do ponowienia walki przerwanéj. Przejść było trudno wśród tego kafarnaum, którego ognisko zajmował jakiś jegomość z bródką ryżą, palący ostatek cygara i rozporządzający się jak w domu. Bzurskiego nawet, czujnego stróża, nie widać było nigdzie.<br>
{{tab}}— Ale cóż to to jest? — spytał Pobracki.<br>
{{tab}}— Coś wygląda na przenosiny, — rzekł Pluta równie niespokojny.<br>
{{tab}}— Co to jest? — powtórzył mecenas.<br>
{{tab}}— Czego panowie chcą? — zawołał z nieu — kontentowaniem wyjmując cygaro jegomość z bródką, nie kryjąc, że im był nie rad.<br>
{{tab}}— Cóż to znaczą te powynoszone meble?<br>
{{tab}}— A co mają znaczyć? — odparł pogardli<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}201<br>
{{tab}}wie gospodarujący nieznajomy, — cóż? zabiera się swoje meble do magazynu.<br>
{{tab}}— Jak to swoje do magazynu? Wszak to są sprzęty pani jenerałowéj Palmer? — rzeki Pobracki.<br>
{{tab}}— To jest byli sprzęty pani jenerałowéj, — odpowiedział mężczyzna, nakazując aby zabierano krzesła, — ale to jest teraz mój sprzęt, kiedym ja go kupił i gotówką zapłacił.<br>
{{tab}}— Jak to kupił? — zawołał Pobracki z trwogą, — kiedy? i od kogo?<br>
{{tab}}— A no. trzy dni temu, wszystko co tu było, no, i drogom zapłacił. Z temi Utrechtami to się człek zawsze musi obszukać, bo to w mroku wydaje się jakby’ nowe, a ot, jak wynieśli na podwórz, to wytarte, zblakłe, i meble politury potrzebują, na mój honor. A nim się to sprzeda, co to tam procentów przy — padnie.<br>
{{tab}}— Ale pani jenerałowa, — dodał Pobracki.<br>
{{tab}}— Co ja wiem o téj pani jenerałowej? niech się pan pyta na górze.<br>
{{tab}}Pobracki z Plutą, który bardzo nosem kręcił, powoli pociągnęli na górę. Na piętrze<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}202<br>
{{tab}}wynoszono właśnie łóżka palisandrowe i parawany, a nikogo nie było, by się o pani jenerałowéj dowiedzieć, sami obcy ludzie.<br>
{{tab}}Do najwyższego stopnia zdziwiony i podrażniony, jak cień wśród tych ruin kroczył Pobracki, nie mogąc pojąć co znaczyły. Oczewi — stern już dlań było, że jenerałowa, o któréj projektach nic a nic nie wiedział, któréj od dni kilku z różnych przyczyn widzieć nie mógł, wyjechała nagle, wcale mu się nie opowiedziawszy. Trwożyła go ta jakaś niezbadana tajemnica nagłéj ucieczki i sprzedaży ruchomości.<br>
{{tab}}Pluta zwarzony i zastygły, odzyskiwał jednak powoli sarkaslyczne usposobienie i idąc za mecenasem pomrukiwał pod nosem piosenkę:<br>
{{tab}}— A kiedy odjeżdżasz bądźże zdrów....<br>
{{tab}}O mojéj przyjaźni dobrze mów....<br>
{{tab}}— Djabła tu można dobrze mówić o takiéj przyjaźni, — dodał, — kiedy to zupełnie wygląda, jakby ta baba, na cztery nogi kuta,, wszystkich nas wystrychnęła na dudków. Śliczna przyjaźń, niech ją słota porwie!<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}203<br>
{{tab}}— Proszę pana, — spytał łapiąc nareszcie gospodarza domu Pobracki, — czy nie mógłbym się dowiedzieć?<br>
{{tab}}— A, mecenasa dobrodzieja....<br>
{{tab}}— Upadam do nóg.<br>
{{tab}}— Do nóg upadam....<br>
{{tab}}Pluta poważnie, z daleka skłonił się milczący.<br>
{{tab}}— Cóż to, jenerałowa wyjechała?<br>
{{tab}}— Jakto? przecież pan mecenas, jako przyjaciel domu, musiałeś o tém wiedzieć?<br>
{{tab}}— Ja, tak, trochę.<br>
{{tab}}— Wyjechała, wczoraj rano jeszcze, dodnia. Widać nagły był wyjazd, bo sprzedała meble i wszystko za bezcen. Gdyby to człowiek był wiedział, samby może nabył, a to tak lada spekulant korzysta, już chciał odstępnego odemnie trzysta złotych. Słyszana rzecz!....<br>
{{tab}}— Ale dokądże?<br>
{{tab}}— A do Petersburga.<br>
{{tab}}— Sama? — pytał Pobracki.<br>
{{tab}}— Nie, z synem.<br>
{{tab}}— Jakto? z synem.<br>
{{tab}}— Czy też z kuzynem, synowcem czyli<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}204<br>
{{tab}}siostrzeńcem, nie wiem, — rzeki gospodarz, — z tym młodym człowiekiem.<br>
{{tab}}Pobracki już był w domu, ale mu się słabo robiło. Pluta wciąż podśpiewywał za nim, chociaż nader cicho:<br>
{{tab}}— A kiedy odjeżdżasz bądźże zdrów....<br>
{{tab}}— I dla tego kazała mi tydzień czekać, czemu nie ruski miesiąc? lub do greckich ka — lendów? Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka, o! ponieśli!<br>
{{tab}}Wjęc my tu już może i nie mamy co robić? — dodał pytająco trącając łokciem p. Oktawa kapitan, — jak się panu zdaje?<br>
{{tab}}— Co? — spytał mecenas. — Pan się zda — jesz dziwić nagłemu odjazdowi pani jenerałowéj Palmer, — podchwycił miarkując się, ale to, — rzekł odchrząkując, — to było w naturze rzeczy, proces, tak jest, ja dawno wiedziałem, że to musi nastąpić.<br>
{{tab}}— Pan o tém wiedziałeś? — zawołał kapitan, — a więc i dla mnie tam w tym liście, który pan dobrodziéj trzymasz w rękach, znajdować się coś musi?<br>
{{tab}}— Nic nie wiem jeszcze, być może, wszak<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}205<br>
{{tab}}że w pośpiechu, być inoże iż coś się zapomniało.<br>
{{tab}}— Nigdy dobrzy i starzy przyjaciele jak ja! — odparł Pluta, — od pieczętuj pan pismo, musi być ciekawe.<br>
{{tab}}Pobracki czytał, ale twarz jego w miarę przebiegania listu nic weselszego nie zwiastowała, — nie miał siły nawet nic powiedzieć kapitanowi, miną dając mu poznać, że list jego się tylko tyczył.<br>
{{tab}}— O osobnym liście do mnie nie słychać, zacny właścicielu téj nieruchomości? — zapytał Pluta.<br>
{{tab}}— Honor pański?<br>
{{tab}}— Kapitan Pluta.<br>
{{tab}}— Nie mam nic.<br>
{{tab}}— Miarkowałem już z góry, że tu nic nie znajdę, prócz słodkich wspomnień przeszłości, — zawołał Pluta poświstując, — żegnam więc pana mecenasa i ciebie zacny obywatelu!<br>
{{tab}}To mówiąc cofnął się pobity, ale nie zwalczony na duchu....<br>
{{tab}}P. Oktaw wszedł w głąb z listem, którego zrozumieć nie mógł, otarł pot z czoła i po<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}206<br>
{{tab}}trzeci raz próbował go czytać z uwagą. Stało tam dosyć ładnym i tkstrasztywnym charakterem pociągłym, na papierze z cyframi, co następuje:<br>
{{tab}}..Szanowny panie!<br>
{{tab}}Nagły obrót moich interesów zmusza mnie opuścić Warszawę, bez podziękowania mu, bez pożegnania go nawet. Chciéj wierzyć, że mnie to boli. Musiałam się poświęcić dla ocalenia majątku, a hrabia nie daje mi czasu do urządzenia się, musimy natychmiast wyjeżdżać. Process jest skończony, — szczęśliwam że donieść mu. mogę, iż dzięki jego radom, pomyślny skutek uwieńczył gorliwe jego starania, za które zawsze zachowam serdeczną wdzięczność. Domyślisz się pan, że hr. Hunter od dni trzech jest mężem moim, to panu wytłumaczy wszystko, — familja na niego zrzekła się wszelkich pretensji. Proszę, jeszcze raz wierzyć, że nie zapomnę nigdy żywych dowodów przyjaźni, jakiéj doznałam od niego.<br>
{{tab}}Julja hr. Hunter.“<br>
{{tab}}Pobracki stał długo osłupiały, nareszcie opamiętał się, że poznać po nim mogą dozna<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}207<br>
{{tab}}ne wrażenie i ukłoniwszy się gospodarzowi, zszedł milczący do dorożki i pojechał do domu, gdzie w kilka godzin dostał ziębienia, gorączki i nad wieczorem musiał położyć się w łóżko. Kapitan, który troskliwie o jego zdrowie się dowiadywał, doszedł od doktora, że to była jakaś afekcja tyfoidalna, z któréj p. Oktaw tak prędko wyjść nie mógł.<br>
{{tab}}Ukłoniwszy się w progu eskulapowi, który mu tę niepocieszającą zwiastował nowinę, włożywszy ręce w próżne kieszenie, Pluta pociągnął pieszo do domu, frasobliwy dosyć, i przybity gorzéj niż kiedy.<br>
{{tab}}— Powinienem był zmiarkować od razu, że ta babsko nas wszystkich w pole wyprowadzi, — rzekł w duchu, — ale rozum jak musztarda po obiedzie, przychodzi. Gonić za nią nie mam już najmniejszéj ochoty ku lodom arktycznym.... Los musi się za mnie podjąć zemsty, bo już ja jéj nie podołam, pozostaje dilemma: co jeść i co robić?<br>
{{tab}}Kirkuć mi nie poradzi, jam widocznie ogłupiał, w Wiśle woda zimna i brudna, dobry powróz grubo kosztuje i gałęź mocna nie ła — . 14<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}208<br>
{{tab}}twą. jest do wyszukania, z pistoletu strzelać huczy i ludzi straszy, a człek po capstrzyku ma fizjognomją nie ładną, choćby się świeżo ogolił, naostatek trucizny nikt nie sprzeda chyba taką, któréj trzeba wypić wiadro żeby skutek zrobiła, a tu tylko co nie widać, jak się jeść będzie chciało na kredyt....<br>
{{tab}}Trudno temu uwierzyć, ale tak było w istocie, że kapitan wziąwszy dość okrągłą sumkę od Narębskiego, już był ją całkowicie rozproszył. Zostawały mu w kieszeni okruchy, ale po ścisłym ich obrachunku, zapas nie na długo mógł starczyć, a tu jeszcze Kirkuć pod pozorem serdecznéj przyjaźni swój głód pod o — piekę kapitanowi oddawał, co gorzéj, nawet swoje pragnienie.<br>
{{tab}}— Ciężka sprawa, — powtarzał Pluta, — potrzeba się wynosić co prędzéj z Warszawy, lub szukać posady? Ale cóż, najświetniejsze miejsce starczy mi na dwa śniadania! Gdybym mógł zostać odrazu ambasadorem lub dyrektorem jakiéj kompanji, wesołéj i w któréj by nic nie było do robienia a dużo do zjedzenia,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}209<br>
{{tab}}lub choćby kasjerem nieodpowiedzialnym za rachunki? ale to dziś strasznie trudno?<br>
{{tab}}I humor go się już nie trzymał, bo pod koniec kląć zaczął. Powolnym krokiem wszedł mrucząc do hotelowego pokoiku, Kirkuć coś właśnie operował około szafki i zdaje się, że musiał teorją spirytusu sprawdzać praktycznie, ale szybkie zamknięcie podwoi i rumieniec, który wypłynął na lice p. Mateusza, już nie wzruszyły Pluty, — myślał o czem innem.<br>
{{tab}}— To darmo, — rzekł, — potrzeba szukać zbawienia na prowincji. Wieś jest patrjar — chalna, naiwna, życie tanie, ludzie nie podejrzliwi, serca otwarte aż do kieszeni, dusze czyste aż do pożyczenia, worki pełniejsze niż w stolicach.... Ale Kirkucia pozbyć się muszę, bo mi ten wychowaniec nie na rękę, i choćby się zgodził buty czyścić lub listy pisać, nie mogę sobie takiego zbytku pozwalać.<br>
{{tab}}— Wychodzisz? — spytał po chwili p. Mateusza.<br>
{{tab}}— A tak! wyjdę się trochę przewietrzyć. A pułkownik zostaje?<br>
{{tab}}— Ja? spocznę, boś mnie zbudził późno,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}210<br>
{{tab}}i dla tego mi się dotąd spać chce. Adie, kochanku!<br>
{{tab}}Któżby się spodział? ktoby odgadł, że temi słowy pożegnali się ci ludzie — na wieki. Kirkuć nic nie przeczuwając wysunął się na bawara, bo miał gdzieś cień kredytu, kupiony niezmiernem nadskakiwaniem zyzowatéj gospodyni; kapitan pozostał sam i drzwi na rygiel spuścił. Nadzieja dłuższego pobytu w mieście opuściła go, trzeba się było ratować ucieczką. Przetrząsł kruchą garderobę, kupioną po wyjściu z więzienia, wybrał z niéj co było schludniejszego w bardzo umiejętnie zadzierż — gnięty węzełek, który musiał wynieść pod płaszczem, (nie życzył sobie bowiem płacić w hotelu, ) obliczył kassę skromną, wypił resztę wódki, papiery schował do kieszeni i już był gotów do drogi.<br>
{{tab}}Przebierając listy i mniejszéj wagi pozostałości, trafił na portret jenerałowéj, długo nań patrzał, nareszcie ścisnął w dłoni, potrzaskał, rzucił pod nogi i zgniótł obcasem na miazgę.<br>
{{tab}}— Gdyby ona, — kto wie! kto wie! gdyby ona chciała była zostać uczciwą kobietą, mo<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}211<br>
{{tab}}żebym i ja był się zdecydował wyjść na poczciwego człowieka. Ale ba, pal djabli amory! Gdzie szatan nie może, kobietę posyła. Giń czarownico przeklęta!<br>
{{tab}}Już miał wychodzić dobrawszy chwili, gdy mu jakaś myśl przyszła szyderska, chwycił kawałek kredki od preferansa i wielkiemi głoskami napisał na stoliku:<br>
{{tab}}Kirkuć — bądź zdrów.... na wieki!!!<br>
{{tab}}Dodał trzy wykrzykniki, stopniowane tak, że ostatni w mgłach oddalenia zdawał się ginąć maleńki. Potem wysunął się z hotelu i Bednarską ulicą spuścił na Pragę, gdzie dobrawszy miejsce na furmańskiéj bryce, nie pytając dokąd jedzie, puścił się w świat, zmo — enem przekonaniem, że tak uczciwym jak on ludziom zawsze sprzyjają losy, że jenjusze nigdy nie giną inaczéj jak z niestrawności.<br>
{{tab}}Kirkuć powrócił dopiero wieczór, gdyż bawar usposobił go do czułości zbytniéj dla zezowatéj gospodyni, w któréj uśmiechu szczególny urok znajdował — domyślił się zaraz z napisu fugi kapitana, ale ukrył ją przed gospodarzem i sam cichaczem także wypro<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}212<br>
{{tab}}wadził się z pod niegościnnego dachu, za który wymagano zapłaty.<br>
{{tab}}W tydzień potem, spełniał ze szczególną, gorliwością nowicjusza, obowiązek zaszczytny pierwszego markiera w domu owéj pani, któréj serce zawiędłe odżywić potrafił czułem przywiązaniem. Miłość i żołądek przyczyniły się zarówno do przyjęcia służby, którą o — złacał sobie przypomnieniem, że najwięksi bohaterowie, ba i królowie w bajkach, zakochawszy się, nie wahali wdziać liberją, aby przybliżyć do przedmiotu swych zapałów. Niestety! biedny Kirkuć kłamiąc przed sobą samym, tak był jednak nieszczęśliwy ze swego upadku i osierocenia, iż niedługo pożywszy przy billardzie, przeniósł się do szpitala.<br>
{{tab}}To go tylko pocieszało, że w największéj nędzy, upokarzającą pracą rzemieślniczą, nigdy dostojnych dłoni swoich nie zmazał. Człowiek był wielkiéj godności i znał co się wielkiemu imieniowi należało od potomka znakomitéj rodziny.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}213<br>
{{tab}}Powiadają, o królu Dagobercie, że przechodząc przez most w ręku z psem, który mu się dosyć naprzykrzył, rzucił go w wodę mówiąc: — z najlepszym towarzyszem nawet rozstać się przecie kiedyś potrzeba.<br>
{{tab}}Otóż tak samo powieść, szanowni czytelnicy, choćby ona była najmilszą (nie śmiemy sobie pochlebiać, byście ją za taką przyznali), przecież kiedyś skończyć się musi. Trzeba się rozstać z najdroższemi, najukochańszemi nieraz istotami, cóż dopiero z takiemi papiero — wemi cieniakami jak nasze!!<br>
{{tab}}Nie sądzę byście ich bardzo żałować mieli. Przyszliśmy do téj rozstajnéj drogi, na któréj pożegnamy wreszcie postacie, które się w naszéj obracały powieści, idzie tylko o to, aby się z niemi grzecznie i przyzwoicie pożegnać.<br>
{{tab}}Chociaż mało kto umarł i niewiele się pożeniło z bohaterów naszych, — nad czem mocno bolejemy, choć rzecz się raczéj urywa niż kończy, daléj iść już się i wam nie chce zapewne i my sobie niebardzo życzymy. Powieść oparta na rzeczywistości, inaczéj się też kończyć nie może, wymysły tylko rozpoczynają<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}214<br>
{{tab}}się teatralnie i zamykają obrazem, apotheozą, epilogiem tryumfalnym, — w życ u powsze — dniem dzieje się inaczej; nic się właściwie nie kończy, ciągnie się wszystko powolnie i snuje coraz nową podsycane przędzą. Moglibyśmy dla uspokojenia czytelników, umorzyć jeszcze kilku bohaterów i półbożków, ale się nam zdaje, że jest rzeczą obojętną żyć im dozwolić, kiedy tracimy ich z oczów. Prędzéj późniéj, zamknie się to trumną i grobem, bo nikt za dni naszych żywcem do niebios nie bywa porywany.<br>
{{tab}}Jednakże wchodząc w niepokój, jaki zrodzić może tak nagłe rozstanie się z ludźmi, których los przez kilka tomów nam dokuczał, musimy choć napomknąć o kolejach dalszych naszych dobrych znajomych — o ile nam są one wiadome.<br>
{{tab}}Ponieważ zaczęliśmy od kapitana Pluty i on prawie pierwszy’ ukazał się nam na chmurnym horyzoncie garwolińskim, słuszna abyśmy coś o nim jeszcze powiedzieli. Zapewniano mnie najmocniéj, gdym ostatnią rażą był na Podlasiu, że oddaliwszy się z Warsza<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}215<br>
{{tab}}wy w chwili małodusznego zwątpienia, i uczu — wszy sam, że jest już jednym z tych towarów, które kupcy wyprawiać muszą na prowincję aby się ich pozbyć ze sklepu, Pluta udał się na pierwszy jarmark, o jakim doszły go wieści. O tyle mu się tam powiodło, że bryczkę i parę koni kupiwszy, wyruszył w dalszą podróż daleko wygodniéj, postanawiając nie zaglądać do stolicy i pędzić dalszy żywot spokojnie wśród śwńata, którego zaletom zupełną oddawał sprawiedliwość. Widziano go późniéj wśród kilku świetnych zjazdów po różnych miasteczkach, coraz liczniejszemi otoczonego przyjaciółmi, gdyż wiele w krótkim przeciągu czasu porobił znajomości i z powodu dobrego humoru, łatwości w obejściu, doświadczenia i rozumu, powszechnie był ceniony. Hołd jaki oddawano talentom jego niepozna — nym tak długo, skłonił go zapewne, że się tém wiejskiem kadzidłem jałowcowem i gościnnością niewykwintną zadowalniając, osiedlił całkiem na prowincji.<br>
{{tab}}Kirkuć, jakeśmy mówili, dokonał żywota<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}216<br>
{{tab}}w szpitalu, nie bez gorzkich żalów nad dolą, która go całkiem zawiodła.<br>
{{tab}}Daleko trudniéj jest nam coś powiedzieć o jenerałowéj Palmer, secundo roto hrabinéj Hunterowéj, która tak niespodzianie, trzymając się zwyczaju wielkiego świata, znikła, chcąc szczęście swe ukryć przed ludźmi i miodowy miesiąc spędzić na osobności, jak to się dziś czyni powszechnie. Zasięgaliśmy o niéj i jéj mężu wiadomości różnemi drogami, ale niewiele się nam zdobyć udało. Pewien dobrze poinformowany podróżny zaręczał nam, że odegrywała wielką rolę, trzymała dom o — twarty, ale nie była szczęśliwą, bo mąż jéj szalenie grał w karty, życie wiódł z francuz — kiemi aktorkami i obchodził się z nią nazbyt ufając jéj przywiązaniu do siebie. Bywało nawet tak, że miłości cybuchem próbował.... si fabuła rera.<br>
{{tab}}Sceny jakie między małżeństwem miały miejsce, dochodziły niekiedy do tego, że ludzie nadbiegali na krzyki, i byli mimowolne — mi świadkami, że kto się kocha ten się kłóci.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}217<br>
{{tab}}Hunterowi wszakże tak gorącéj miłości wcale się nie chwali.<br>
{{tab}}Sama pani, o ile wiadomo, szukając sobie roztargnienia w przymusowéj samotności, wylewała się cała na pobożne uczynki i odznaczała gorliwością, z jaką usiłowała nawrócić zastygłych, poprawić obłąkanych. O żadnéj przygodzie nowéj, tyczącéj się jenerałowéj o — sobiście nie słyszeliśmy, oprócz jednéj, którą mając za potwarz, powtarzać nawet nie będziemy, szanując powagę osób, które do niéj złośliwa niechęć wmięszala.<br>
{{tab}}Zapewniano nas, że do ostatka pozostała piękną i młodą, a Hunter bardzo jakoś prędko postarzał i zdrowie nadniszczył równie z majątkiem. Wnoszono ztąd, że mogłaby raz jeszcze owdowiawszy pójść za mąż, co się nam zdaje wcale już nieprawdopodobnem.<br>
{{tab}}Narębscy wkrótce potem opuścili Warszawę, z tą samą kawalkatą, która ich do niéj przywiozła.<br>
{{tab}}Dolegliwości p. Samueli zwiększyły się od wyjścia za mąż Elwiry, która mimo niemego<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}218<br>
{{tab}}oporu ojca, poślubiła uszczęśliwionego Barona i pozostała w stolicy.<br>
{{tab}}To improwizowane małżeństwo nie tak znów nadzwyczaj szczęśliwie powiodło się, jak sobie młoda pani obiecywała. Po kilku tygodniach świetnego pożycia, i próbowania nowych sukien i ekwipażów, głucha, powolna wralka o berło w domu rozpoczęła się między Baronem a Elwirą, która o niczem nie wątpiła i zdziwiona została niezmiernie, znajdując bardzo zręczny opór tam, gdzie się spodziewała uległości. Jako niewiasta pełna wiary w swe siły niezraziła się ona w’cale doznanemi trudnościami w opanowaniu swego królestwa, owszem zagrzana niemi została do szlachetnego współzawodnictwa. W trzecim tygodniu maleńkie utarczki już się powoli rozpoczęły. Baron próbował jeszcze je kończyć pocałunkami, daléj przyszło do niemo wienia po całych dniach i niewidywa — nia się po tygodniu, a nawet do łez gniewnych, które gniew osuszał.... Czy Baron zwyciężył ostatecznie, czy Elwira... zostawujemy rozwiązanie czytelnikom, którzy ten problemat mogą, mając dostateczne dane, spożytkować dla<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}219<br>
{{tab}}przepędzenia długich zimowych wieczorów. Sumienie wszakże dodać nam każę, iż w domu Barona zjawił się, poczekawszy trochę, niezmiernie miły, piękny i dobrze wychowany kuzyn jego po kądzieli, którego Baron bardzo pokochał, a nie mógł nigdy przekonać żony żeby go oceniła jak zasługiwał.... Napróżno sam go wprowadził do domu na stopie poufałéj i starał się uwydatnić jego przymioty.... Elwira znieść go nie mogła...<br>
{{tab}}Dziwna, że mimo to, kuzynek, jakby pozbawiony uczucia, uparcie bywał w domu Barona, a co osobliwsza, dokuczał długiemi sam na sam rozmowy Elwirze, która często i jakby trafem niepojętym, umiał nachodzić samą jedną. Zawsze wszakże mimo usilnych starań przypodobania się jéj, gdy mąż o niego zapytywał, Elwira pogodzić się z nim nie mogła i znajdowała go najnieznośniejszym z ludzi. Jednakże Baron z tego skorzystał, bo nienawiść, która już zrodzić się miała dla męża, przeszła jak po konduktorze po nienawistnym kuzynku, a Elwira dla Barona zaczęła być daleko łagodniejszą i wyrozumialszą. Mówią, że<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}mieli wć trojgu razem jechać do wód... Kuzyn poświęcił się przez przywiązanie do Barona, mimo wielkiego wstrętu, jaki naturalnie budzić w nim musiała Elwira swoją niepokonaną niesprawiedliwością względem niego.<br>
{{tab}}Dunder, o ile ci co go znają, sprawę zdać mogli, głosi się bardzo szczęśliwym, odmło — dniał, ustatkował się i ma nadzieję, że imię które nosi przekaże następnym pokoleniom, gdyż Elwira miewa jakieś gusta dziwne, co zawsze poprzedza i przepowiada pomnożenie rodziny....<br>
{{tab}}Narębscy po wydaniu jéj za mąż, ostali we dwojgu na wsi, p. Samueli ból głowy i cierpienia nerwowe powiększyły się do tego stopnia, iż także do wód jechać zamierzała, czemu się mąż bynajmniéj nie sprzeciwiał, sam pragnąc na wsi pozostać. Postarzał biedny i stał się dziwnie posępny i milczący, całe godziny pędził w fotelu zadumany — widocznie brak mu było i celu życia i ochoty do niego. Ożywia się tylko nieco odbierając listy od Mani, która do niego dosyć często pisywała.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}221<br>
{{tab}}Ale tu wypada nam coś więcéj powiedzieć o głównéj bohaterce.<br>
{{tab}}Po wygraniu wielkiego losu, Teoś nie miał najmniejszéj przyczyny odkładać nadal swe małżeństwo. Nazajutrz rano z Narębski m razem pojechali o tém oznajmić oba Kopciuszkowi, który zimno przyjął nowinę. Nie mówiono o tém więcéj. P. Feliks nastawał, aby Muszyński kupił sobie kawał ziemi i choć się on tłómaczył, że do gospodarstwa nie był stworzony, obstał przy tem, że w okolicach Warszawy kupiono dla niéj majętność zrujnowaną, aby obudzić chęć do pracy w Teosiu.<br>
{{tab}}W kilkanaście dni po opisanych wypadkach, ślub cicho odbył się w kościele Św. Krzyzkim. Cała rodzina Narębskich i kilku bliższych przyjaciół, a nawet biedna p. Jordanowa, która niebezpiecznie w czasie ślubu się rozpłakała i popsuła sobie łzami bardzo starannie na ten dzień umalowaną twarz, przytomni byli obrzędowi. Wszyscy potem razem pojechali do państwa młodych, którzy skromne zajęli mieszkanko na KrakowskiemPrzedmieściu. Tu bez występu przyjmował ich Teoś i Mania i starali się o ile<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}222<br>
{{tab}}umieli i mogli złe humory p. Samueli i Elwiry rozpędzić wesołością niewymuszoną, a u — przejmą. Ale ani Teoś ani Kopciuszek, nic zdołali rozchmurzyć czoła pani Feliksowéj i rozmarszczyć panny Elwiry, która w różnych parabolach i przypowieściach starała się ciągle mówić o panu Baronie, dla wewnętrznéj swéj pociechy.<br>
{{tab}}Po herbacie wyjechały one obie z p. Samu — elą, którą głowa rozbolała, a że córka była jéj do pielęgnowania potrzebna, Narębski sam tylko dłużéj pozostał z miodem małżeństwem, i z weselszą wyszedł twarzą, gdy się wszyscy rozjechali. Jordanowa szczerze i serdecznie była szczęśliwa, bała się tylko, aby Mania jéj całkowicie nie opuściła i starała się jakiemś ogniwem choć słabem połączyć z Muszyńskie — mi. To przywiązanie do Mani kobiety, w któréj serce i uczucie zdawały się wyczerpane, dziwnem było zaprawdę, ale często późno się cóś zagłuszonego życiem w człowieku odzywa. Jordanowa czuła, że ją to dziecię podniosło, uszlachetniło, obawiała się więc mocno, aby opuszczona i osamotniona nie wpadła zno<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}223<br>
{{tab}}* I<br>
{{tab}}wu w dawne ciężkiego życia koleje. Dopóki Muszyńscy pozostali w mieście, dzień w dzień przysuwała się do nich pokorna, milcząca, wpraszając się, aby jéj choć zdała w kątku było wolno z niemi pozostać. Szczęściem Mania miała serce poczciwe i nie należała do tego świata sztywnego, który odpycha istoty upadłe choćby je podając im dłoń, mógł podźwi — gnąć i który nie przebacza nigdy, w poprawę nie wierzy, i sam grzesząc po cichu i ostrożnie, za grzechy nieopatrzne karze bez litości.<br>
{{tab}}Nie odepchnęła więc Jordanowéj, która powoli z wiekiem swym się pogodziła i pragnęła dając światu za wygraną, mieć kogoś coby ją trochę kochał, przy ’kim smętną godzinę dni ostatka spędzićby mogła.<br>
{{tab}}Nie potrwało to jednak długo, Jordanowa kilka miesięcy układając sobie różne projekta na przyszłość, odwiedzanie na wsi państwa młodych, postawienie domku przy ich ogrodzie i t. p. biegała codziennie do Mani, aż w końcu ot tak, nie wiedzieć z czego, ciężko zapadła.<br>
{{tab}}Dowiedziawszy się o tém Muszyńska, zasiadła przy łóżku biednéj kobiety i spełniła obo — . 15<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}224<br>
{{tab}}wiązek chrześciański względem osamotnionéj, któréj gburowata Kachna, przy najlepszych chęciach, często stawała się ciężką, bo na nią tylko gderać umiała. Mimo najlepszych lekarzy i największych starań, choroba Jordano — wéj bardzo wprędce stała się niebezpieczną, jakiś rozkład krwi, któréj niczem odżywić nie było można, powiódł ją do grobu.<br>
{{tab}}Ostatnie chwile spędziła w cichéj rezygnacji, plącząc tylko i całując ręce Mani, za to, że jéj nie opuściła. W wigilją śmierci odprawiła Muszyńskę pod jakimś pozorem, posłała Kachnę po notarjusza w sekrecie, i testamentem zapisała Mani wszystko co miała.<br>
{{tab}}Nikt, o tém nie wiedział i po śmierci dopiero odkryło się to poczciwe serce Jordanowéj, która nie chciała wspomnieniem daru, wywoływać podziękowań i milczała do ostatka. Stara Kachna w rozporządzeniu tem, razem z pieskami otrzymała pensją dożywotnią, aby bez ciężkiéj pracy resztę dni spędzić mogła.... a! to też strojąc nieboszczkę do trumny, płakała nieboga łzami, jakich się na świecie niewiele przelewa.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}225<br>
{{tab}}Muszyńscy odziedziczywszy niespodzianie plac przy Alejach i Wilczéj ulicy i summę, która im dozwalała pomyśleć o wystawieniu domu; postawili sobie cale niebrzydką kamieniczkę, która im na zimę służyła, bo latem mieszkali na wsi.<br>
{{tab}}Spytacie zapewne czy byli szczęśliwi? o! na to pytanie doprawdy odpowiedzieć nie potrafię, naprzód bym bowiem wymagał określenia szczęścia, które na ziemi niedobrze rozumiem, potem musiałbym niezmiernie długo mówić wam o rzeczach bardzo prostych, i nie wiem czybyśmy się zgodzili z wami na warunki tego, co się tu szczęściem zwykle nazywa...<br>
{{tab}}To pewna, że Teoś i Mania kochali się bardzo, że byli dla siebie stworzeni, że pragnieniem nie wyszli po za szranki, jakie im zakreślała rzeczywistość, że nie ostygli i nie spoczęli wśród drogi, na któréj ktokolwiek siadł założywszy ręce... ten już ani szczęśliwym, ani poczciwym być nie może. Mania miała muzykę, którą kochała z całéj duszy, Teoś lubił literaturę i naukę gorąco, uczył się, rozszerzał zakres działania i wiedzy, i po szczeblach szedł<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}226<br>
{{tab}}jak mógł najwyżéj do wykształcenia własnego, kochał on swą ciszę, przyjaciół miał mało, pamiętał o tem, że człowiek jak z jednéj strony samotnym być nie powinien, tak z drugiéj zbyt się rozpraszając traci pokój a nie zyskuje w zamian... nic prawie, prócz nieustannych zawodów.<br>
{{tab}}W stosunkach społecznych oboje nie gonili za nikim, nie unikali zbytnie nikogo — próżność która na drugich tyle klęsk sprowadza, gdy pragną koniecznie wedrzeć się w sfery niewłaściwe, była obcą Muszyńskim. Nigdy on nie zaparł się swéj matki poczciwéj praczki, ani ojca rzemieślnika, nigdy ona nie zapomniała swojego sieroctwa, które dla niéj było najlepszą szkołą serca...<br>
{{tab}}Co do pomniejszych postaci, chociaż nie chcielibyśmy w niepewności zostawiać czytelników, bośmy szczerze wdzięczni, jeśli one ich zająć potrafiły — trudno było zebrać o nich późniejsze wiadomości. Ludzie giną w tłumie tak łatwo.<br>
{{tab}}P. M. Drzemlik po niefortunnéj stracie pół miljona, który oddał za dwadzieścia kilka ru<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}w<br>
{{tab}}bli, dostał był chwilowo żółtaczki, ale z téj szczęśliwie wyszedł i zostało mu tylko na u — stach wiekuiste wspomnienie, które kilka razy na dzień znajomym i nieznanym się powtarzało, a w duszy wiekuista zgryzota, która oddziałała na stan jego wątroby. Cera p. Michała od téj słabości i wypadku przeszła w barwę cytrynową, któréj już nigdy nie utraciła. Błąd ten był dlań wyrzutem sumienia nieustannym, odebrał mu spokój, zatruł życie, wyrobił niesmak do pieniędzy, które powolną pracą zdobywać było potrzeba i naraził na straty, bo p. Michał odtąd ciągle brał na loterją, a nigdy trzech groszy wygrać nie mógł.<br>
{{tab}}Trawiony gorączką jakąś, którą siostra na — próżno złagodzić się starała, niespokojny, kilka razy w fałszywe rzucił się spekulacje, drogo je opłacić musiał.<br>
{{tab}}Wkrótce potem, zapewne dla rozbicia smutnych myśli, jakie się w nim rodziły z tych medytacyj o uronionym półmiljonie, ożenił się Drzemlik prozą, z osobą chudą i nieco ospowatą, ale majętną. Ta rychło też siostrę księgarza za mąż wydała za człowieka podżyłego<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}i statecznego, aby się pozbyć jéj z domu w którym sama rządzić i panować chciała. Małżeństwa oba poszły jak idą wszystkie im podobne, kolejami zwykłemi przez grudę i kamienie gościńca, na którym jeśli nie ma błota to kurz, jeśli niestanie pyłu to grzęzanie a na ostatek gołoledzie... panują.<br>
{{tab}}Co do państwa Byczków, dom ich, jeszcze przed wyniesieniem się z niego Mani, osierocony został przez staruszkę, która przeciągnąwszy żywot nad zwykłą jego miarę i marzenia młodości snując do końca, zmarła w dziwny bardzo sposób. W ostatnich czasach rzadko już bywała przytomna, często milcząca, a niekiedy wiódł a z sobą monologi podobne do tych, których parę razy byliśmy świadkami. Jednego dnia posłała o niezwykłéj godzinie po syna... który przyszedł natychmiast i zastał staruszkę już ubraną, w jedwabnéj sukni siedzącą w fotelu z książką do nabożeństwa na kolanach. Było to o godzinie ósméj rano.<br>
{{tab}}Zaledwie wszedł, Byczkowa poznała go po chodzie i odezwała się:<br>
{{tab}}— Ale to moje serce, mnie bo już by umie<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}rać potrzeba... czas przyszedł, człowiek się tylko zapomniał... ja myślę to już dziś skończyć, nie ma czego dłużéj czekać... wzrok nie wróci... jego już nie zobaczę... o nie...<br>
{{tab}}— Co tam Mama takie rzeczy mówi! — rzekł Byczek.<br>
{{tab}}— A no! już mi się nie sprzeciwiaj, kiedy pora to pora — namyśliłam się, że taki żyć nie ma po co i dla czego... Coraz jakoś bałamuci się gorzéj w głowie, na oczy zapadam gorzéj chociaż niby to ja coś widzę, ale wy mnie osadziliście już ślepą... No! no! otóż już się wam i wyniosę. Bo to i tego pokoju potrzebujecie, i nie ma czego żyć, powiadam ci! Więc słu — chajno, jak tobie na imię? Zacharjasz? a tak! słuchajże Zacharjaszu? czy ci to różnicy nie zrobi żebym ja sobie dziś umarła?<br>
{{tab}}— Ale kochana mamo, bo co mama mówi? przecież nikt nie umiera kiedy ęhce, aż gdy mu Bóg śmierć zeszłe.<br>
{{tab}}— No! no! już jak się z Panem Bogiem u — lożę, mnie wiedzieć... poczciwy staruszek dawno mi powiada, że mogłabym sobie umrzeć, ale mi się nie chciało jeszcze, wszyst<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}230<br>
{{tab}}ko się czegoś lepszego spodziewałam i taki z temi wspomnieniami się żyło, a na progu trzeba będzie porzucić wszystko jak stare łachmany. Więc myślę sobie, to już umrę dziś, jakże ci się zda?<br>
{{tab}}— A! niechże Bóg uchowa! — rzekł Zacha — ijasz.<br>
{{tab}}— To dobrze, bo ty jesteś syn poczciwy i tak mówisz jak to się mówi kiedy dziecko pamięta przykazania Boże, ale swoją drogą, mnie bo już nudno stare kości dźwigać, trzeba się wybierać na tamten świat. A pochowa — cież mnie jak się patrzy? hę?<br>
{{tab}}— Moja matko kochana...<br>
{{tab}}— Co tam ceremonje, mów jak należy, a zrób jak cię poproszę. Na starym smętarzu, a ty’może i nie wiesz gdzie stary smętarz?... ale ci powiedzą — jest grób w lewo w samym końcu muru. Był tam pomnik, pyramida z cegły, ale to się musiało obwalić ze szczętem, bo kto tam umarłych domu pilnuje. On tam pochowany nieboraczek, pieszczota moja jedyna, w żabotach i haftowanym fraku... połóżcie mnie koło niego. Myśmy sobie zawsze obiecy<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}231<br>
{{tab}}wali leżeć wjednym grobie, ale tojuż nie wiem czy pozwolą, bo to stary grób.... tochoćblizko...<br>
{{tab}}Byczek milczał, zimno tego słuchał, bo był przywykły do marzeń matki.<br>
{{tab}}— Dziś ja tedy umrę, jeśli tam wam nic nie zawadzę, alebym się na wyjezdnem z księdzem chciałajakim zobaczyć. Oj! nagrzeszyło się dużo, dużo! potrzeba pana Boga przeprosić, niech przyjedzie jaki starowina, co się z nim dobrze zna, bo ci młodzi, to ja ich nie lubię.<br>
{{tab}}Byczek pobiegł do żony, opowiedział jéj co słyszał od matki, poszła i ona do niéj, ale o — trzymawszy ponowioną prośbę o księdza, po —<br>
{{tab}}Stara dosyć długo pozostała z nim zamknięta i przygotowała się jak do ostatniéj podróży, a gdy się wszystek obrzęd odbył, siadła w fotelu i prosiła o kawę, którą bardzo lubiła.<br>
{{tab}}— Moja droga Zacharjaszowa, — rzekła, — już to pewnie ostatni raz cię o to proszę, niechże będzie z kożuszkiem i parę sucharków.<br>
{{tab}}Ten apetyt staruszki, który się niespodzianie zjawił, przekonał Byczków i uspokoił ich,<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}232<br>
{{tab}}że marzenie śmierci było tylko jednem z przywidzeń zwykłych biednéj obłąkanéj.<br>
{{tab}}Podano jéj kawę, którą, wypiła z chciwością prawie.<br>
{{tab}}— A niechżeby ta dziewczynina co tu czasem bywa, — (dodała mając na myśli Manię, którą bardzo lubiła), niechby tu ona przyszła się pożegnać, tak mi się coś widzi, że to musi być jakaś moja wnuczka, tylko po kim to sobie przypomnieć nie mogę.<br>
{{tab}}Posłano po Kopciuszka, a gdy zwyczajem swym siadła u nóg jéj na stołeczku, staruszka objęła jéj główkę rękami drżącemi i pocało<br>
{{tab}}wawszy w czoło, odezwała się:<br>
{{tab}}— To już i ty zapewne wiesz, że ja odjeżdżam.<br>
{{tab}}— Dokąd babciu? — spytała Mania.<br>
{{tab}}— — A no, tam, na inszy świat, wszystko gotowe do drogi, dusza wyprana i grzechy za oknem, ksiądz z sobą poniósł całą torbę. Bywajże mi zdrowa i szczęśliwa, a hrabiów nigdy nie kochaj.... to się na nic nie zdało, słodki owoc, ale w końcu szkodzi, potem zawsze jeśli nie krew to łzy, jeśli nie śmierć to fiksacja, a<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}233<br>
{{tab}}serce ci wyżre zal do ostatniego kawałeczka. 0! tak!<br>
{{tab}}Tu zaczęła sobie różne rzeczy przypominać i zwoływać to pana Zacharjasza, to samą, a choć cni oboje wcale nie wierzyli w przeczucia matki i ciągle ją uspokajali, nic to na nią nie wpływało. Idea śmierci tkwiła w niéj ciągle.<br>
{{tab}}Gdy odeszli, spytała Mani czy jest dobrze ubrana, czy co poprawić niepotrzeba.<br>
{{tab}}— Widzisz moje serce, — rzekła, — kobieta i na tamten świat i do trumienki musi iść przystojnie. Ty nie wiesz jakam ja była piękna za młodu, a! to mnie też zgubiło. Kochali, kochali, a na co się to zdało? tak i umrzeć potrzeba i nawet wspomnienie chwil szczęścia porzucić.<br>
{{tab}}Odwróciła się potem jakby do Zacharja — szowej:<br>
{{tab}}— Moja Zacharjaszowa, — rzekła, — nie pożałujcież mi też a dajcie do trumny chustkę od nosa i mój flakonik, ten co od niego... Gdy w chwilę potem syn i synowa odeszli, po cichu trąciła w ramię Manię.<br>
{{tab}}— Dziecko ty moje, co ja ci powiem. Jest<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}234<br>
{{tab}}pod materacem w głowach szkatułeczka obwinięta chustką, podaj mi ją.<br>
{{tab}}Mania poszukała i przyniosła. Była to niegdyś ozdobna bronzami skrzyneczka, wielce używaniem nad psuta i spłowiała. Złocone bron — ziki wystawujące amorków z łukami napięte — mi trzymały się jeszcze po rogach, w środku była Venus na morskiéj konsze, zameczek wyobrażał dwa pyszczkami połączone gołębie. Stara dobyła kluczyka, który nosiła na sznureczku i otworzyła powoli zamek zardzewiały. Ze środka dobył się jakiś zapaszek ambry i zatęchłéj woni przedwiecznéj, nadpsutéj, która już nie była z tego świata, cóś nakształt balsamu, który słychać z trumien posecinachlat otwartych.<br>
{{tab}}W atłasem różowym wybitych poduszkach, leżały tu różne drobne sprzęciki, które stara chciwie zagarnęła rękami drżącemi. Był tam kameryzowany zegareczek wypukły z szafirową emalją i bukietem róż na niéj, kilka pierścionków, zwiędłe kwiatki, zdarta para rękawiczek, minjatura w oprawie złotéj wystawu — jąca mężczyznę bardzo pięknego, w peruce<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}235<br>
{{tab}}i złotem haftowanym fraku, a z drugiéj strony z włosów cyfra na tle nadziei, były złamki niezrozumiałe różnych pamiątek. Staréj łzy ostatnie potoczyły się z oczów na te szczątki życia, przyłożyła do ust minjaturę i schowała ją za suknię. Wonią skrzyneczki napawała się długo, znać ona jéj coś przypominała, pierścionki pokładła na palce, rzeczy drobniejsze jak mogła pochowała przy sobie.<br>
{{tab}}— Jak umrę, — rzekła, — pilnuj ażeby mi tego nie poodbierali, chcę z tein być pochowana. Na cóż mnie na nowo ubierać mają, włożyć stare kości jak są do trumny i dosyć. Oni tam gotowi i na te kawałeczki się połakomić.... a to tam niewiele warto.<br>
{{tab}}Słuchajno jeszcze, — dodała po chwili, — coś ci chciałam powiedzieć. Żebyś o mnie pamiętała, naści to moje dziecko. To pierścionek, który mi jeszcze ojciec dał na imieniny kiedym miała lat piętnaście, niewiele on wart, ale ci przypomni żebyś się modliła za grzeszną duszę twojéj babki.<br>
{{tab}}Obrączka z turkusikiem, którą sama wło<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}236<br>
{{tab}}żyła Mani, zbyt małéj w istocie była wartości, aby się ona mogła wahać ją przyjąć.<br>
{{tab}}— A teraz, — rzekła, zasiadając się głębiéj w krześle, — bywajcie mi zdrowi i szczęśliwi, pożegnajmy się z sobą.<br>
{{tab}}Mani zebrało się na łzy, obie popłakały u — ścisnąwszy się, ale ją staruszka zaraz odprawiła, i znów przywołała Zacharjaszów oboje.<br>
{{tab}}— Niech się ja z wami jeszcze pożegnam, — rzekła poważnie, — Bóg ci zapłać Zacha — rjaszu za schronienie i serce, boś doprawdy dobrym był synem dla mnie, a ja tam wam obojgu nieraz dokuczyłam. A! bo też się tam ta dusza tłukła po kościach jak ptak w klatce. Darujcież mi a nie pamiętajcie. Co tam po mnie rupieci jest oddajcie ubogim, wy się tém nie wspomożecie.... Mnie pochowajcie tak jak stoję, nie trzeba ubierać, umyślniem się dziś już odziała na to. Moja Zacharjaszowa, — dodała, — dziękuję ci i przepraszam za kłopot, który miałaś ze mną, dokuczyłam ci nieraz, obca a miałaś litość nad starą, Bóg ci to w dzieciach nagrodzi.<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}237<br>
{{tab}}— Ale co tam o tém mówić! — popłakując przerwała rozczulona Byczkowa.<br>
{{tab}}— Proszę cię serce, w trumnę jak mnie będą kłaść, niech mi pod głowę położą tę po — duszeczkę starą, co to ja ją lubię, ona się nie zda nikomu, a moja głowa do niéj od szczęśliwszych czasów przywykła.<br>
{{tab}}Papiery Zacharjasz znajdzie w nogach pod materacem zawiązane w chustce, to tam różne niepotrzebne.... niechby ze mną w trumnę położyli to najlepiéj, albo spalić, bo co tam obcy mają czytać i śmiać się. Głupiemu wszystko śmieszne, choćby krwią pisane. Bywajcie mi zdrowi, która tam godzina?<br>
{{tab}}Byczek odpowiedział że był wieczór.<br>
{{tab}}— No, to i mnie czas ruszać, żeby tam drzwi nie pozamykali, i żebyście ze mną w nocy kłopotu nie mieli jeszcze. Zostawcie mnie trocha samą to się pomodlę, a dajcie mi książkę do ręki, choć niedowidzę, ale to się lepiéj przypomina gdy książkę się weźmie.<br>
{{tab}}Zmęczeni całym tym dniem wyszli oboje Byczkowie, pewni, że stara marzyła sobie na<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}238<br>
{{tab}}jawie jak zawsze. Służącą, tylko zostawiono w blizkim pokoju na zawołanie.<br>
{{tab}}Poczuwszy się samą, jak opowiadała sługa, staruszka poczęła modlić się gorąco, przewracając kartki w książce z wielkim pośpiechem, i płakała po trosze i biła się w piersi, potem przeżegnała, ręce złożyła jak do modlitwy, uśmiechnęła dziwnie słodko i westchnęła z cicha.<br>
{{tab}}Siedziała tak nieruchoma zupełnie jakby śpiąca.... Była już dziesiąta wieczorem, gdy przyszła sługa radzić się pani Zacharjaszowéj, czyby jéj w łóżko nie położyć, ale gdy Byczek wszedł do matki, zastał ją bez życia i skostniałą.<br>
{{tab}}Dziwne to życie, dziwną też skończyło się śmiercią.<br>
{{tab}}W parę dni potem ubogi pogrzeb wyszedł ze ŚtoKrzyzkiéj ulicy, wioząc staruszkę na Powązki i mogiła żółta przysypała czarną trumnę, w któréj ostatnia miłość Augustowskiéj epoki usnęła na wieki z zeschłemi kwiatkami na wyschłéj od tęsknoty piersi.<br>
{{tab}}Państwo Byczkowie po zgonie matki nie<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}239<br>
{{tab}}zmienili wcale trybu życia i wiedli je tak porządnie i regularnie jak dawniéj, a byli też bardzo szczęśliwi. Byczek nie wyniósł się ze swojego pokoju, choć mógł zająć wygodniejszy po matce, dla tego, że musiałby był zmienić miejsce, w którem przywykł stawiać cybuch pod oknem, a wreszcie i wszystkie obyczaje poobiednich godzin, które się stały nałogiem.<br>
{{tab}}Przychodzi nam na myśl, że się kto gotów o pana Adolfa Szwarca, o godnego ojca jego, matkę, a nawet rumianą i hożą kuzynkę zapytać, a przekonani jesteśmy, że szczerze Bogiem a prawdą opowiadając to cośmy słyszeli, za najpewniejszą rzecz wświecie, możemy być posądzeni o wymyślne epilogowanie naszéj powieści. Bo ciężko w istocie przypuścić, żeby taki elegant jak pan Adolf^ożenił się z Basią? tymczasem wszyscy mi zaręczają że to nastąpiło, nie rychléj wprawdzie, jak w rok po rozstaniu się jego z piękną Elwirą. Wiemy, że ojciec i matka byli temu mocno przeciwni zrazu, ale Bartłomiéj przypomniawszy sobie historję butów kozłowych, jakoś nare — Kopciuazek. VI. 16<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}240<br>
{{tab}}szcie przystał. Adolf postanowienie to uczynił dziwnie nagle, i gdy się Basi oświadczył, panna byłaby z podziwu i szczęścia zemdlała, ale mdleć ją jakoś nie nauczyli za młodu i obeszło się serdecznemi Izami. Pani Szwarcowa, acz małomówna i stroniąca od salonów, lubiąca wieś i ciszę, tak przyzwoicie jednak wygląda kiedy się pokaże w Warszawie, że niktby ją nie posądził, iż własnemi rękami prała bieliznę i karmiła ptastwo domowe. Mąż jéj jest zawsze ozdobą najlepszych towarzystw, które mu trochę za złe mają, że żony szukał w głębinach tych społecznych otchłani, w które nawet wzrok ich domowy nie sięga.<br>
{{tab}}Tyle o naszych znajomych, do których wypadałoby może dodać Wydyma, który wkrótce potem się ożenił. Spowodowała tę niespodziewaną determinacją bytność Zeźgi, który w pannie Salomei poznał swą dawną, pierwszą, ostatnią i jedyną miłość, przebaczył jéj i sam upornie chodził około tego, aby skojarzyć małżeństwo zdające się obiecywać choć krótką jesienną, ale pogodną godzinę szczęścia<br>
{{tab}}
<br>
{{tab}}241<br>
{{tab}}biednemu kalece i biednéj sierocie. Zmartwiła się tylko tym wypadkiem kuzynka, do któréj Wydym chodził na obiady, bo cała jéj nadzieja zapisu dla dzieci upadła. Zeżga zamieszkał na dole w kamienicy przyjaciela i służył im obojgu, patrząc załzawionemi oczyma na ich szczęście, od którego złowrogie wpływy gotów był grubym swym kijem odganiać.<br>
{{tab}}Znakomity twórca win, któregośmy chwilowo widzieli oddanym ważnemu zajęciu naśladowania tego co Pan Bóg tylko dobrze umie robić, ożeniony z wdową, wiedzie swój<br>
{{tab}}handel zawsze wielce pomyślnie. Wina tylko tyle kupuje, ile sam na własny potrzebuje użytek.<br>
{{tab}}to jedna rzecz<br>
{{tab}}Niewiem już kogoby nam do tego długiego regestru brakło, ale wrazie opuszczenia, zapewnić mogę ciekawych losu pozostałych osób, że te albo już pomarły, albo umrą niezawo<br>
{{tab}}dnie. Jes t * —<br>
{{tab}}chybna, w |dlł’e ks. Baki, że<br>
{{tab}}gdy się na<br>
{{tab}}Bruksel<br>
{{tab}}kłamstwo narażić nie można.
stycznia 1862.
KONIEC’<br>
j0x4k9tonvvoxljkqcxcgfxi98rxbcx
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/1024
100
1074851
3145713
3123947
2022-08-05T17:32:54Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude>{{SpisPozycja|nodots|page=''Str.''|width=16em}}
<section begin="spis"/>
{{EO SpisRzeczy|Anatolijusz dyjakon|3=732}}
{{EO SpisRzeczy|Anatolijusz filozof|{{tab}}–{{tab}}filozof.}}
{{EO SpisRzeczy|Anatom}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomija}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomija w Polsce|{{tab}}–{{tab}}w Polsce.|741}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomija patologiczna|{{tab}}–{{tab}}patologiczna.|746}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomija porównawcza|{{tab}}–{{tab}}porównawcza.|747}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomija w sztukach|{{tab}}–{{tab}}w sztukach.}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomiczne okazy|3=748}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomija roślin|3=750}}
{{EO SpisRzeczy|Anauxit}}
{{EO SpisRzeczy|Anawal}}
{{EO SpisRzeczy|Anax}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxagoras}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxander|3=751}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxandrydas}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxandrydes}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxarch}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxarete|3=762}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxylaus}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxylaus tyran|{{tab}}–{{tab}}tyran.}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxymander}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxymenes}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxyris}}
{{EO SpisRzeczy|Anazelicas}}
{{EO SpisRzeczy|Ancelon|3=753}}
{{EO SpisRzeczy|Ancelot (Jakób Francis.)}}
{{EO SpisRzeczy|Ancelot (Małgorzata)|{{tab}}–{{tab}}(Małgorzata).}}
{{EO SpisRzeczy|Ancenis}}
{{EO SpisRzeczy|Anceps|3=754}}
{{EO SpisRzeczy|Ancher (Piotr)}}
{{EO SpisRzeczy|Ancher (Berndt)|{{tab}}–{{tab}}(Berndt).}}
{{EO SpisRzeczy|Anchieta}}
{{EO SpisRzeczy|Anchizes|3=755}}
{{EO SpisRzeczy|Anchylops}}
{{EO SpisRzeczy|Ancile}}
{{EO SpisRzeczy|Ancillon}}
{{EO SpisRzeczy|Ancillon (Dawid)|{{tab}}–{{tab}}(Dawid).}}
{{EO SpisRzeczy|Ancillon (Karol)|{{tab}}–{{tab}}(Karol).}}
{{EO SpisRzeczy|Ancillon (Fryderyk)|{{tab}}–{{tab}}(Fryderyk).|756}}
{{EO SpisRzeczy|Anckarsvärd}}
{{EO SpisRzeczy|Ancre}}
{{EO SpisRzeczy|Ancuta, herb|3=757}}
{{EO SpisRzeczy|Ancuta (Maciej Józef)|{{tab}}–{{tab}}({{Kor|Maciéj|Maciej}} Józef).}}
{{EO SpisRzeczy|Ancuta (Jerzy Kazim.)|{{tab}}–{{tab}}(Jerzy Kazim.).|758}}
{{EO SpisRzeczy|Ancypa|3=759}}
{{EO SpisRzeczy|Ancyporowicz}}
{{EO SpisRzeczy|Ancyra}}
{{EO SpisRzeczy|Ancyz}}
{{EO SpisRzeczy|Anczewski}}
{{EO SpisRzeczy|Anczyc (Zygmunt)}}
{{EO SpisRzeczy|Anczyc (Wład. Ludwik)|{{tab}}–{{tab}}(Wład. Ludwik).}}
{{EO SpisRzeczy|Andaluzyja|3=760}}
{{EO SpisRzeczy|Andaluzyt}}
{{EO SpisRzeczy|Andaman|3=761}}
{{EO SpisRzeczy|Andante}}
{{EO SpisRzeczy|Andegawija}}
{{EO SpisRzeczy|Andeka}}
{{EO SpisRzeczy|Andelot}}
{{EO SpisRzeczy|Andelys}}
{{EO SpisRzeczy|Anderloni (Piotr)}}
{{EO SpisRzeczy|Anderloni (Faustyn)|{{tab}}–{{tab}}(Faustyn).}}
{{EO SpisRzeczy|Andernach|3=762}}
{{EO SpisRzeczy|Andersen}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Stigo)|3=763}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Wawrzyn.)|{{tab}}–{{tab}}(Wawrzyn.).}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Alexander)|{{tab}}–{{tab}}(Alexander).}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Jan)|{{tab}}–{{tab}}(Jan).|764}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (James)|{{tab}}–{{tab}}(James).}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (William) chirurg|{{tab}}–{{tab}}{{Kor|(Wiliam).|(William).}}}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (John)|{{tab}}–{{tab}}(John).}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Jakób)|{{tab}}–{{tab}}(Jakób).}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (William) anatom|{{tab}}–{{tab}}{{Kor|(Wiliam).|(William).}}}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Artur)|{{tab}}–{{tab}}(Artur).}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (William) teolog|{{tab}}–{{tab}}{{Kor|(Wiliam).|(William).}}}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Henryk)|{{tab}}–{{tab}}(Henryk).|763}}
{{EO SpisRzeczy|Andezyn}}
{{EO SpisRzeczy|Andlaw (Leonard)}}
{{EO SpisRzeczy|Andlaw (Henryk)|{{tab}}–{{tab}}(Henryk).}}
{{EO SpisRzeczy|Andocydes}}
{{EO SpisRzeczy|Andoga|3=766}}
{{EO SpisRzeczy|Andoma}}
{{EO SpisRzeczy|Andorosso}}
{{EO SpisRzeczy|Andorra}}
{{EO SpisRzeczy|Andover, miasto}}
{{EO SpisRzeczy|Andoziero|3=767}}
{{EO SpisRzeczy|Andożski}}
{{EO SpisRzeczy|Andrada (Dydak)}}
{{EO SpisRzeczy|Andrada (Antoni)|{{tab}}–{{tab}}{{Kor|(Ansoni).|(Antoni).}}}}
{{EO SpisRzeczy|Andrada (Hyacynt)|{{tab}}–{{tab}}(Hyacynt).}}
{{EO SpisRzeczy|Andrada (Jose, Antonio, Martin)|{{tab}}–{{tab}}(Jose).}}
{{EO SpisRzeczy|Andrada (Jose, Antonio, Martin)|{{tab}}–{{tab}}(Antonio).}}
{{EO SpisRzeczy|Andrada (Jose, Antonio, Martin)|{{tab}}–{{tab}}(Martin).}}
{{EO SpisRzeczy|Andral (Wilhelm)|3=768}}
{{EO SpisRzeczy|Andral (Gabryel)|{{tab}}–{{tab}}(Gabryel).|3=769}}
{{EO SpisRzeczy|Andras}}
{{EO SpisRzeczy|Andrasa}}
{{EO SpisRzeczy|Andrasy}}
{{EO SpisRzeczy|Andraszek|3=770}}
{{EO SpisRzeczy|Andrault de Buy}}
{{EO SpisRzeczy|André Saint, miasteczko|3=771}}
{{EO SpisRzeczy|André forteca|{{tab}}–{{tab}}forteca.}}
{{EO SpisRzeczy|André zatoka|{{tab}}–{{tab}}zatoka.}}
{{EO SpisRzeczy|André przylądek|{{tab}}–{{tab}}przylądek.}}
{{EO SpisRzeczy|André (Tobiasz)|{{tab}}–{{tab}}(Tobiasz).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Jan)|{{tab}}–{{tab}}(Jan).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Yves)|{{tab}}–{{tab}}(Yves).}}
{{EO SpisRzeczy|André Chirurg|{{tab}}–{{tab}}Chirurg.}}
{{EO SpisRzeczy|André (Dietr. Ernst)|{{tab}}–{{tab}}(Dietr. Ernst).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Jan)|{{tab}}–{{tab}}(Jan).|3=772}}
{{EO SpisRzeczy|André (Jan Antoni)|{{tab}}–{{tab}}(Jan Antoni).}}
{{EO SpisRzeczy|André (John)|{{tab}}–{{tab}}(John).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Krystyjan)|{{tab}}–{{tab}}(Krystyjan).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Rudolf)|{{tab}}–{{tab}})(Rudolf).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Emil)|{{tab}}–{{tab}}(Emil).}}
{{EO SpisRzeczy|André (d’Arbelles)|{{tab}}–{{tab}}(d’ Arbelles).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Antoni)|{{tab}}–{{tab}}(Antoni).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Marius)|{{tab}}–{{tab}}(Marius).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Jan Franciszek)|{{tab}}–{{tab}}(Jan Franciszek).}}
{{EO SpisRzeczy|Andrea (Mikołaj)}}
{{EO SpisRzeczy|Andreae (Jan)|3=774}}
{{EO SpisRzeczy|Andreae (Jakób)|{{tab}}–{{tab}}(Jakób).}}
{{EO SpisRzeczy|Andreae (Jan Walentyn)|{{tab}}–{{tab}}(Jan Walentyn).}}
{{EO SpisRzeczy|Andreani|3=775}}
{{EO SpisRzeczy|Andreanus|3=775}}
{{EO SpisRzeczy|Andreapolskie zdroje żel.|{{tab}}–{{tab}}Andreapolskie zdroje żel.}}
{{EO SpisRzeczy|Andreas}}
{{EO SpisRzeczy|Andreaszowicz}}
{{EO SpisRzeczy|Andrejewski}}
{{EO SpisRzeczy|Andrejewskie cieplice}}
{{EO SpisRzeczy|Andrejewskie jezioro|{{tab}}–{{tab}}jezioro.}}
{{EO SpisRzeczy|Andreossy (Franciszek)}}
{{EO SpisRzeczy|Andréossy (Antoni Fr.)|3=776}}
{{EO SpisRzeczy|Andrews}}
{{EO SpisRzeczy|Andrian-Werburg}}
{{EO SpisRzeczy|Andrieux (Frac. Wilh.)|3=777}}
{{EO SpisRzeczy|Andrieux (Bertrand)|{{tab}}–{{tab}}(Bertrand).}}
{{EO SpisRzeczy|Andrieux (Emil)|{{tab}}–{{tab}}(Emil).}}
{{EO SpisRzeczy|Andriskus}}
{{EO SpisRzeczy|Androdamant|3=778}}
{{EO SpisRzeczy|Androfagi}}
{{EO SpisRzeczy|Androgina}}
{{EO SpisRzeczy|Android}}
{{EO SpisRzeczy|Androkles|3=778}}
{{EO SpisRzeczy|Androklus s. Kordrusa}}
{{EO SpisRzeczy|Androklus niewolnik|{{tab}}–{{tab}}niewolnik.}}
{{EO SpisRzeczy|Androlity}}
{{EO SpisRzeczy|Andromacha}}
{{EO SpisRzeczy|Andromanija|3=780}}
{{EO SpisRzeczy|Andromant}}
{{EO SpisRzeczy|Andromeda c. Cefeusza}}
{{EO SpisRzeczy|Andromeda konstelacyja|{{tab}}–{{tab}}konstelacyja.}}
{{EO SpisRzeczy|Andronicyjanie}}
{{EO SpisRzeczy|Andronik, męczennik}}
{{EO SpisRzeczy|Andronik święty|{{tab}}–{{tab}}święty.}}
{{EO SpisRzeczy|Andronikus|3=780}}
{{EO SpisRzeczy|Andronikus I|{{tab}}–{{tab}}I.|781}}
{{EO SpisRzeczy|Andronikus II|{{tab}}–{{tab}}II.}}
{{EO SpisRzeczy|Andronikus III|{{tab}}–{{tab}}III.}}
{{EO SpisRzeczy|Andronikus IV|{{tab}}–{{tab}}IV.}}
{{EO SpisRzeczy|Andronikus filozof i publ.|{{tab}}–{{tab}}filozof i publ.}}
{{EO SpisRzeczy|Andronowski}}
{{EO SpisRzeczy|Androny}}
{{EO SpisRzeczy|Andros}}
{{EO SpisRzeczy|Andros namiestnik kr. ang.|{{tab}}–{{tab}}namiestnik kr. ang.}}
{{EO SpisRzeczy|Androti|3=782}}
{{EO SpisRzeczy|Androuet du Cerceau}}
{{EO SpisRzeczy|Andruski}}
{{EO SpisRzeczy|Andruszewicz, dom szlach.|{{tab}}–{{tab}}dom szlach.}}
{{EO SpisRzeczy|Andruszewicz (Jan)|{{tab}}–{{tab}}(Jan.)}}
{{EO SpisRzeczy|Andruszkiewicz}}
{{EO SpisRzeczy|Andruszów}}
{{EO SpisRzeczy|Andrut|3=783}}
{{EO SpisRzeczy|Andry (Mikołaj)}}
{{EO SpisRzeczy|Andry (Karol)|{{tab}}–{{tab}}(Karol).}}
{{EO SpisRzeczy|Andrychów}}
{{EO SpisRzeczy|Andryjewicz|3=784}}
{{EO SpisRzeczy|Andrykuły}}
{{EO SpisRzeczy|Andrysiewicz}}
{{EO SpisRzeczy|Andrysowicz}}
{{EO SpisRzeczy|Andrzéj (święty)}}
{{EO SpisRzeczy|Andrzéj I|{{tab}}–{{tab}}I.}}
{{EO SpisRzeczy|Andrzéj II|{{tab}}–{{tab}}II.}}
{{EO SpisRzeczy|Andrzéj III|{{tab}}–{{tab}}III.}}
{{EO SpisRzeczy|Andrzéj biskup kruśw.|{{tab}}–{{tab}}biskup kruśw.}}
{{EO SpisRzeczy|Andrzéj Jurjewicz|{{tab}}–{{tab}}Jurjewicz.}}
<section end="spis"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
r58p6uueyf55bqp95snf6ovawyfjj2u
3146373
3145713
2022-08-06T11:04:51Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude>{{SpisPozycja|nodots|page=''Str.''|width=16em}}
<section begin="spis"/>
{{EO SpisRzeczy|Anatolijusz dyjakon|3=732}}
{{EO SpisRzeczy|Anatolijusz filozof|{{tab}}–{{tab}}filozof.}}
{{EO SpisRzeczy|Anatom}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomija}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomija w Polsce|{{tab}}–{{tab}}w Polsce.|741}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomija patologiczna|{{tab}}–{{tab}}patologiczna.|746}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomija porównawcza|{{tab}}–{{tab}}porównawcza.|747}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomija w sztukach|{{tab}}–{{tab}}w sztukach.}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomiczne okazy|3=748}}
{{EO SpisRzeczy|Anatomija roślin|3=750}}
{{EO SpisRzeczy|Anauxit}}
{{EO SpisRzeczy|Anawal}}
{{EO SpisRzeczy|Anax}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxagoras}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxander|3=751}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxandrydas}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxandrydes}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxarch}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxarete|3=762}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxylaus}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxylaus tyran|{{tab}}–{{tab}}tyran.}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxymander}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxymenes}}
{{EO SpisRzeczy|Anaxyris}}
{{EO SpisRzeczy|Anazelicas}}
{{EO SpisRzeczy|Ancelon|3=753}}
{{EO SpisRzeczy|Ancelot (Jakób Francis.)}}
{{EO SpisRzeczy|Ancelot (Małgorzata)|{{tab}}–{{tab}}(Małgorzata).}}
{{EO SpisRzeczy|Ancenis}}
{{EO SpisRzeczy|Anceps|3=754}}
{{EO SpisRzeczy|Ancher (Piotr)}}
{{EO SpisRzeczy|Ancher (Berndt)|{{tab}}–{{tab}}(Berndt).}}
{{EO SpisRzeczy|Anchieta}}
{{EO SpisRzeczy|Anchizes|3=755}}
{{EO SpisRzeczy|Anchylops}}
{{EO SpisRzeczy|Ancile}}
{{EO SpisRzeczy|Ancillon}}
{{EO SpisRzeczy|Ancillon (Dawid)|{{tab}}–{{tab}}(Dawid).}}
{{EO SpisRzeczy|Ancillon (Karol)|{{tab}}–{{tab}}(Karol).}}
{{EO SpisRzeczy|Ancillon (Fryderyk)|{{tab}}–{{tab}}(Fryderyk).|756}}
{{EO SpisRzeczy|Anckarsvärd}}
{{EO SpisRzeczy|Ancre}}
{{EO SpisRzeczy|Ancuta, herb|3=757}}
{{EO SpisRzeczy|Ancuta (Maciej Józef)|{{tab}}–{{tab}}({{Kor|Maciéj|Maciej}} Józef).}}
{{EO SpisRzeczy|Ancuta (Jerzy Kazim.)|{{tab}}–{{tab}}(Jerzy Kazim.).|758}}
{{EO SpisRzeczy|Ancypa|3=759}}
{{EO SpisRzeczy|Ancyporowicz}}
{{EO SpisRzeczy|Ancyra}}
{{EO SpisRzeczy|Ancyz}}
{{EO SpisRzeczy|Anczewski}}
{{EO SpisRzeczy|Anczyc (Zygmunt)}}
{{EO SpisRzeczy|Anczyc (Wład. Ludwik)|{{tab}}–{{tab}}(Wład. Ludwik).}}
{{EO SpisRzeczy|Andaluzyja|3=760}}
{{EO SpisRzeczy|Andaluzyt}}
{{EO SpisRzeczy|Andaman|3=761}}
{{EO SpisRzeczy|Andante}}
{{EO SpisRzeczy|Andegawija}}
{{EO SpisRzeczy|Andeka}}
{{EO SpisRzeczy|Andelot}}
{{EO SpisRzeczy|Andelys}}
{{EO SpisRzeczy|Anderloni (Piotr)}}
{{EO SpisRzeczy|Anderloni (Faustyn)|{{tab}}–{{tab}}(Faustyn).}}
{{EO SpisRzeczy|Andernach|3=762}}
{{EO SpisRzeczy|Andersen}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Stigo)|3=763}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Wawrzyn.)|{{tab}}–{{tab}}(Wawrzyn.).}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Alexander)|{{tab}}–{{tab}}(Alexander).}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Jan)|{{tab}}–{{tab}}(Jan).|764}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (James)|{{tab}}–{{tab}}(James).}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (William) chirurg|{{tab}}–{{tab}}{{Kor|(Wiliam).|(William).}}}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (John)|{{tab}}–{{tab}}(John).}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Jakób)|{{tab}}–{{tab}}(Jakób).}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (William) anatom|{{tab}}–{{tab}}{{Kor|(Wiliam).|(William).}}}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Artur)|{{tab}}–{{tab}}(Artur).}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (William) teolog|{{tab}}–{{tab}}{{Kor|(Wiliam).|(William).}}}}
{{EO SpisRzeczy|Anderson (Henryk)|{{tab}}–{{tab}}(Henryk).|763}}
{{EO SpisRzeczy|Andezyn}}
{{EO SpisRzeczy|Andlaw (Leonard)}}
{{EO SpisRzeczy|Andlaw (Henryk)|{{tab}}–{{tab}}(Henryk).}}
{{EO SpisRzeczy|Andocydes}}
{{EO SpisRzeczy|Andoga|3=766}}
{{EO SpisRzeczy|Andoma}}
{{EO SpisRzeczy|Andorosso}}
{{EO SpisRzeczy|Andorra}}
{{EO SpisRzeczy|Andover, miasto}}
{{EO SpisRzeczy|Andoziero|3=767}}
{{EO SpisRzeczy|Andożski}}
{{EO SpisRzeczy|Andrada (Dydak)}}
{{EO SpisRzeczy|Andrada (Antoni)|{{tab}}–{{tab}}{{Kor|(Ansoni).|(Antoni).}}}}
{{EO SpisRzeczy|Andrada (Hyacynt)|{{tab}}–{{tab}}(Hyacynt).}}
{{EO SpisRzeczy|Andrada (Jose, Antonio, Martin)|{{tab}}–{{tab}}(Jose).}}
{{EO SpisRzeczy|Andrada (Jose, Antonio, Martin)|{{tab}}–{{tab}}(Antonio).}}
{{EO SpisRzeczy|Andrada (Jose, Antonio, Martin)|{{tab}}–{{tab}}(Martin).}}
{{EO SpisRzeczy|Andral (Wilhelm)|3=768}}
{{EO SpisRzeczy|Andral (Gabryel)|{{tab}}–{{tab}}(Gabryel).|3=769}}
{{EO SpisRzeczy|Andras}}
{{EO SpisRzeczy|Andrasa}}
{{EO SpisRzeczy|Andrasy}}
{{EO SpisRzeczy|Andraszek|3=770}}
{{EO SpisRzeczy|Andrault de Buy}}
{{EO SpisRzeczy|André Saint, miasteczko|3=771}}
{{EO SpisRzeczy|André forteca|{{tab}}–{{tab}}forteca.}}
{{EO SpisRzeczy|André zatoka|{{tab}}–{{tab}}zatoka.}}
{{EO SpisRzeczy|André przylądek|{{tab}}–{{tab}}przylądek.}}
{{EO SpisRzeczy|André (Tobiasz)|{{tab}}–{{tab}}(Tobiasz).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Jan)|{{tab}}–{{tab}}(Jan).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Yves)|{{tab}}–{{tab}}(Yves).}}
{{EO SpisRzeczy|André Chirurg|{{tab}}–{{tab}}Chirurg.}}
{{EO SpisRzeczy|André (Dietr. Ernst)|{{tab}}–{{tab}}(Dietr. Ernst).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Jan)|{{tab}}–{{tab}}(Jan).|3=772}}
{{EO SpisRzeczy|André (Jan Antoni)|{{tab}}–{{tab}}(Jan Antoni).}}
{{EO SpisRzeczy|André (John)|{{tab}}–{{tab}}(John).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Krystyjan)|{{tab}}–{{tab}}(Krystyjan).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Rudolf)|{{tab}}–{{tab}})(Rudolf).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Emil)|{{tab}}–{{tab}}(Emil).}}
{{EO SpisRzeczy|André (d’Arbelles)|{{tab}}–{{tab}}(d’ Arbelles).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Antoni)|{{tab}}–{{tab}}(Antoni).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Marius)|{{tab}}–{{tab}}(Marius).}}
{{EO SpisRzeczy|André (Jan Franciszek)|{{tab}}–{{tab}}(Jan Franciszek).}}
{{EO SpisRzeczy|Andrea (Mikołaj)}}
{{EO SpisRzeczy|Andreae (Jan)|3=774}}
{{EO SpisRzeczy|Andreae (Jakób)|{{tab}}–{{tab}}(Jakób).}}
{{EO SpisRzeczy|Andreae (Jan Walentyn)|{{tab}}–{{tab}}(Jan Walentyn).}}
{{EO SpisRzeczy|Andreani|3=775}}
{{EO SpisRzeczy|Andreanus|3=775}}
{{EO SpisRzeczy|Andreapolskie zdroje żel.|{{tab}}–{{tab}}Andreapolskie zdroje żel.}}
{{EO SpisRzeczy|Andreas}}
{{EO SpisRzeczy|Andreaszowicz}}
{{EO SpisRzeczy|Andrejewski}}
{{EO SpisRzeczy|Andrejewskie cieplice}}
{{EO SpisRzeczy|Andrejewskie jezioro|{{tab}}–{{tab}}jezioro.}}
{{EO SpisRzeczy|Andreossy (Franciszek)}}
{{EO SpisRzeczy|Andreossy (Antoni Fr.)|{{Kor|Andréossy|Andreossy}} (Antoni Fr.)|776}}
{{EO SpisRzeczy|Andrews}}
{{EO SpisRzeczy|Andrian-Werburg}}
{{EO SpisRzeczy|Andrieux (Frac. Wilh.)|3=777}}
{{EO SpisRzeczy|Andrieux (Bertrand)|{{tab}}–{{tab}}(Bertrand).}}
{{EO SpisRzeczy|Andrieux (Emil)|{{tab}}–{{tab}}(Emil).}}
{{EO SpisRzeczy|Andriskus}}
{{EO SpisRzeczy|Androdamant|3=778}}
{{EO SpisRzeczy|Androfagi}}
{{EO SpisRzeczy|Androgina}}
{{EO SpisRzeczy|Android}}
{{EO SpisRzeczy|Androkles|3=778}}
{{EO SpisRzeczy|Androklus s. Kodrusa|Androklus s. {{Kor|Kordrusa.|Kodrusa.}}}}
{{EO SpisRzeczy|Androklus niewolnik|{{tab}}–{{tab}}niewolnik.}}
{{EO SpisRzeczy|Androlity}}
{{EO SpisRzeczy|Andromacha}}
{{EO SpisRzeczy|Andromanija|3=780}}
{{EO SpisRzeczy|Andromant}}
{{EO SpisRzeczy|Andromeda c. Cefeusza}}
{{EO SpisRzeczy|Andromeda konstelacyja|{{tab}}–{{tab}}konstelacyja.}}
{{EO SpisRzeczy|Andronicyjanie}}
{{EO SpisRzeczy|Andronik, męczennik}}
{{EO SpisRzeczy|Andronik święty|{{tab}}–{{tab}}święty.}}
{{EO SpisRzeczy|Andronikus|3=780}}
{{EO SpisRzeczy|Andronikus I|{{tab}}–{{tab}}I.|781}}
{{EO SpisRzeczy|Andronikus II|{{tab}}–{{tab}}II.}}
{{EO SpisRzeczy|Andronikus III|{{tab}}–{{tab}}III.}}
{{EO SpisRzeczy|Andronikus IV|{{tab}}–{{tab}}IV.}}
{{EO SpisRzeczy|Andronikus filozof i publ.|{{tab}}–{{tab}}filozof i publ.}}
{{EO SpisRzeczy|Andronowski}}
{{EO SpisRzeczy|Androny}}
{{EO SpisRzeczy|Andros}}
{{EO SpisRzeczy|Andros namiestnik kr. ang.|{{tab}}–{{tab}}namiestnik kr. ang.}}
{{EO SpisRzeczy|Androti|3=782}}
{{EO SpisRzeczy|Androuet du Cerceau}}
{{EO SpisRzeczy|Andruski}}
{{EO SpisRzeczy|Andruszewicz, dom szlac.|Andruszewicz, dom szlac.}}
{{EO SpisRzeczy|Andruszewicz (Jan)|{{tab}}–{{tab}}(Jan.)}}
{{EO SpisRzeczy|Andruszkiewicz}}
{{EO SpisRzeczy|Andruszów}}
{{EO SpisRzeczy|Andrut|3=783}}
{{EO SpisRzeczy|Andry (Mikołaj)}}
{{EO SpisRzeczy|Andry (Karol)|{{tab}}–{{tab}}(Karol).}}
{{EO SpisRzeczy|Andrychów}}
{{EO SpisRzeczy|Andryjewicz|3=784}}
{{EO SpisRzeczy|Andrykuły}}
{{EO SpisRzeczy|Andrysiewicz}}
{{EO SpisRzeczy|Andrysowic|{{Kor|Andrysowicz.|Andrysowic.}}}}
{{EO SpisRzeczy|Andrzej (święty)|{{Kor|Andrzéj|Andrzej}} (święty).}}
{{EO SpisRzeczy|Andrzej I|{{tab}}–{{tab}}I.}}
{{EO SpisRzeczy|Andrzej II|{{tab}}–{{tab}}II.}}
{{EO SpisRzeczy|Andrzej III|{{tab}}–{{tab}}III.}}
{{EO SpisRzeczy|Andrzej biskup kruśw.|{{tab}}–{{tab}}biskup kruśw.}}
{{EO SpisRzeczy|Andrzej Jurjewicz|{{tab}}–{{tab}}Jurjewicz.}}
<section end="spis"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
fcsnlxeyyc2grk1kc794x1rvbrgvrzm
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/237
100
1076676
3146012
3143698
2022-08-05T22:20:12Z
Wieralee
6253
korekta bwd
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="4" user="Anwar2" />{{c|229}}</noinclude>i na niém się znała. Tymczasem spotkanie garwolińskie, zwróciło ją z drogi, nazad do stolicy.<br>
{{tab}}Nagły jéj powrót, choć mocno zadziwił służbę, która właśnie zabierała się do przepędzenia wakacyi w słodkiem far niente i świętéj swobodzie, — nie zrobił jednak zamięszania wielkiego, i w parę godzin wszystko znowu {{korekta|gotowém|gotowém było}} na przyjęcie dostojnéj pani. Po humorze tylko pozostałych sług doznających nieprzyjemnego zawodu, w chwili gdy się układali do słodkiego spoczynku, poznać było można, iż zdejmowanie pokrowców z mebli i odmykanie szaf hermetycznie zamkniętych, nie bardzo im smakowały. Byli tacy, którzy usiłowali dowieść Jenerałowéj, iż ich powrót jéj uszczęśliwiał, ale gdyby nie spuszczone ostrożnie ich oczy, łatwo z nich można było wyczytać, jak kłamali bezczelnie.<br>
{{tab}}Jak bardzo często się trafia, powrót ten niespodziany do odkryć równie nieoczekiwanych był powodem. Okazało się, że dziewczę pod rozkazami panny Adelajdy zostające, oddając się zbytnio rozkoszom światowym i<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
l019zuyw69ip2vy66fccwi4p8xikzzr
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/459
100
1077253
3146014
3131160
2022-08-05T22:22:39Z
Wieralee
6253
korekta bwd
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Parę dni w złowrogiéj upłynęło ciszy, w domu nic się nie zmieniło, tylko nazajutrz głośno oświadczyła gospodyni domu, że Mania bardzo źle robi iż nie chce wychodzić do salonu, że za mało bywa w towarzystwie, że w mieście należałoby się ubierać staranniéj.<br>
{{tab}}Pan Feliks spuściwszy oczy w talerz, gdyż to było przy obiedzie, nie odpowiedział na to ani słowa, Mania się zmięszała tą niezwykłą dobrocią, która {{korekta|wycisnęła|wycisnęła łzy}} z jéj oczów, a Elwira spojrzała na matkę z podziwieniem przerażającem.<br>
{{tab}}Po obiedzie dopiero mąż niemógł się wstrzymać, żeby żony nie zapytać, co by to miało znaczyć.<br>
{{tab}}— Mój drogi, odpowiedziała pani Feliksowa z jakąś melancholją spokojną, dopóki niewiedziałam tajemnicy, Mania była dla mnie ubogą sierotą, dzisiaj jest twojem dziecięciem... wierz mi, jakkolwiek bolesną dla mnie jéj przytomność i widok, rozumiem twoje obowiązki i chcę je spełnić wraz z tobą...<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9zrdtekjmbqdb7j3gexfajtcrbj7a62
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1210
100
1078382
3146004
3133562
2022-08-05T22:01:27Z
Wieralee
6253
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— ''C’est fameux''! — rzekł do siebie w uliczce, — do historji mojego żywota, brakło tego epizodu. Stanowczo potrzeba myśléć o nowicjacie u Kapucynów.<br>
<br><br>
{{c|{{f*|Koniec Tomu V.|kap}}}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
0be8uzt5fk96mo3ypjer9tbjzte52i4
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/753
100
1079240
3146110
3136939
2022-08-05T23:46:32Z
Seboloidus
27417
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>wyedukowawszy, w szynku posadzić i dać ci się zmarnować? albo żeby cały świat wiedział, że twój ojciec szynkarzem czy tam propinatorem, i żeby ci tem trutnie oczy wykałali? A to by lepiéj było?<br>
{{tab}}— Ja nic nie wiem, rzekł Adolf powoli — czuję tylko że mi tu z wami lepiéj niż wśród najwykwintniejszych salonów stolicy, że tu się czuję sobą, a tam przebranym jakimś lokajem, jakąś maską na wieczne skazaną kłamstwo... i wolałbym być z wami.<br>
{{tab}}Matka go znowu uścisnęła z płaczem.<br>
{{tab}}— A! tak! tak! rzekła... wiele ja to razy myślałam w sercu mojem, ale cóż? jegomość się uparł.<br>
{{tab}}— I dosyćże mi tego, — tupnąwszy nogą, dodał Szwarc, — ja wiem czemum to zrobił, i stało się i dobrze się stało i kwita. Gadaj waść coś miał mówić.<br>
{{tab}}Basia przyniosła samowar, bułki, szynkę, ser, gruszki suszone i powidła, które niegdyś lubił Adolf, a rozstawiając to wszystko tak się kręciła, że dobrze przypatrzeć się mogła stryjecznemu bratu. Postrzegła, że ręce miał<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
jfbp9lffgaz9440p4qnkq4djjhgtiyn
Wikiskryba:Draco flavus/Pomoc/Obróbka plików graficznych pod Linuksem
2
1079884
3145608
3145197
2022-08-05T15:27:26Z
Draco flavus
2058
/* Uzyskanie właściwej kolejności plików */
wikitext
text/x-wiki
==Podstawy==
===Ogólne uwagi===
:Ta strona pomocy ma charakter luźnych uwag i wskazówek. Wymienione są różne narzędzia i triki, dzięki którym można osiągnąć zamierzony efekt. Nie jest wyjaśniane, jak wykonać daną czynność krok po kroku ale wskazywany możliwy kierunek.
===Konsola===
:O ile użytkownicy windows stosunkowo rzadko używają konsoli (cmd, powershell), o tyle wśród linuksowców jest to bardzo popularne i wygodne narzędzie pracy. Jest to bardzo potężne narzędzie, szybko i precyzyjnie można wykonać stosunkowo skomplikowane działania.
===Konieczna wiedza wstępna===
* pomoc dla programów cli
** foo -h lub foo --help
** man foo
** wyszukiwarka
* system plików
** cd (zmiana katalogu roboczego)
** mv (zmiana nazwy pliku '''niebezpieczne''')
** rm (usuwanie pliku '''niebezpieczne''')
** względne nazwy pliku ../../foo.baz
** Globing (czyli *, ?, [0-9])
** unikanie spacji w nazwach
*** cudzysłowy utrzymujące nazwę
::::<pre>for f in *; do mv "$f" $(echo $f | tr ' ' '_'); done</pre>
* tworzenie kolejnych liczb
** {1..12} → 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
** {08..12} → 08 09 10 11 12
** {33..29} → 33 32 31 30 29
** {2..10..2} → 2 4 6 8 10
*zmienne
** $i
** ${i}
* pętle
** for i in ...; do ...; done
** for (( i=0; i<=10; i+=2 )); do ...; done
* wynik jakiegoś polecenia/programu
** $(...)
** ` ... `
* pipe (potok)
* obliczenia (ewentualnie)
** i=10; echo $((i-1)) → 9
** i=11; echo $((i%2)) → 1
** i=11; echo $((i/2)) → 5
* testy przy pomocy komendy echo
===Uzyskanie właściwej kolejności plików===
:Standardowo globing zwraca wszystkie nazwy pasujące do danego wzorca w kolejności alfabetycznej, np.:<br>
::<pre>for i in foo*.jpg; do echo $i; done</pre>
::foo1.jpg foo10.jpg foo11.jpg foo12.jpg foo13.jpg foo14.jpg foo15.jpg foo16.jpg foo17.jpg foo18.jpg foo19.jpg foo2.jpg foo20.jpg foo21.jpg ...<br>
:Jeśli w nazwie występuje tylko jedna liczba, właściwą kolejność można uzyskać przez:<br>
::<pre>for i in foo[0-9].jpg foo[0-9][0-9].jpg foo[0-9][0-9][0-9].jpg; do echo $i; done</pre>
<br>
===Wiodące zera===
:Oczywiście problem nie wystąpi, gdy liczby mają jednakową długość (są zapisane z zerami):<br>
::::plik001.jpg plik002.jpg ... plik893.jpg<br>
:Przy pomocy poniższych miniskryptów można dostosować nazwy plików:<br>
::<pre>for i in {0009..1009} ; do k=$(expr $i + 0) ; mv foo$k.jpg bar$i.jpg; done </pre>
::<pre>for x in {9..1009} ; do y=$(printf "%03d\n" $x); mv foo$x.jpg bar$y.jpg; done </pre>
::<pre>a=0000 ; for i in {9..1009}; do k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; mv foo$i.jpg bar$k.jpg; done </pre>
::<pre> a=0000; b='foo*.jpg'; for c in $b ; do i=${c:$(($(expr index $b '*')-1)):$((${#c}-${#b} + 1))}; k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; echo $i ; mv $c bar$k.jpg; done </pre>
:'''Uwaga:''' Działa dla jednej liczby w środku nazwy pliku, koniecznie należy wcześniej przetestować.
:Gdy osobno były skanowane/fotografowane strony nieparzyste i parzyste może być konieczne dostawienie dodatkowej cyfry (np. 0 i 5):<br>
::<pre>for x in {0009..1009} ; do mv foo$x.jpg bar${x}0.jpg; done </pre>
==Obróbka jednego zdjęcia (skanu)==
===Manualna===
====Pinta – drobne zmiany====
* wśród narzędzi zaznaczenie prostokątne
** ctrl-c (=kopiowanie do schowka)
* pliki → nowy → nowy obraz (wielkość domyślna wynika z wielkości obrazka znajdującego się w schowku)
* wśród narzędzi pipetka
* wśród narzędzi pędzel
** szerokość pędzla zazwyczaj dużo większa (40-50)
* wśród narzędzi stempel klonujący
* Dostosowanie kolorów
** jasność/Kontrast
** krzywe
** redukcja kolorów
* Obraz
** obrót
* Plik → zapisz jako
====Gimp – zaawansowane zmiany====
* Narzędzia → Narzędzia zaznaczania → Zaznaczenie prostokątne
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Perspektywa
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Obrót
* Narzędzia → Narzędzia rysowania → Pędzel
* Plik → Utwórz ze schowka
* Plik → Wyeksportuj jako
===Zautomatyzowana===
:Przygotowanie zestawu skanów do zamieszczenia na commons i wykorzystania w projekcie Wikiźródeł może zabrać nam mniej lub więcej czasu i wysiłku. Przy kilku pojedynczych skanach jest z reguły łatwiej przyciąć j interaktywnie (np. Pinta, ew. Gimp). Gdy takich skanów/zdjęć do indywidualnej obróbki jest więcej, jest to żmudne i czasochłonne. Jeśli obrazy mają ten sam układ, można proces zautomatyzować i na przykład z lewej strony każdego obciąć 300 pikseli, zaś z dołu 500... Warto uwzględnić to już przy planowaniu i na przykład robić zdjęcia ze statywu, prostopadle do papieru, nie przesuwając książki względem aparatu przy przekładaniu stron. Albo kłaść tekst na skanerze za każdym razem w tym samym położeniu...
====Dzielenie stron na pół====
::<pre>convert -crop 50%x100% +repage foo.TIF bar%d.pbm</pre>
::<pre>for i in {10..52} ; do convert -crop 50%x100% +repage foo$i.TIF bar$i%d.pbm ; done</pre>
:Powyżej wykonano jednocześnie konwersję do innego formatu. Otrzymuje się z oryginalnego skanu dwie strony. Zmienna %d daje numer części.
====Kadrowanie (crop)====
::<pre>convert foo.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.png -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.pbm</pre>
:Odpowiednie parametry trzeba dobrać metodą prób i błędów.
==Konwersja plików wielostronicowych (pdf, djvu) do jednostronicowych etc.==
===Wstęp===
Zasadniczo rzecz biorąc należy takich konwersji unikać, gdyż pliki wielostronicowe są z reguły skompresowane stratnie i kolejne przekształcenie pogorszy jakość.
===pdf===
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki, numerowane trzycyfrowo (001, 002, ...)
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 bar-%3d.png</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 -resize 50% bar-%3d.png</pre>
*Jedna strona (tu strona numer {{ParametrPomoc|1}} ) jest przekształcana na obrazek w formacie jpg
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[0] -quality 90 bar.jpg</pre>
:::Uwagi: liczba w nawiasie kwadratowym to numer strony, strony pdf-u są '''numerowane od zera'''.
*Strony z zakresu są przekształcane na obrazki w formacie png (strony od {{parametrPomoc|2}} do {{parametrPomoc|10}}
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[1-9] -quality 90 bar.jpg</pre>
:Należy zwrócić uwagę, że parametr density określa liczbę pikseli wynikowego pliku, musi być podany jako pierwszy (jeszcze przed nazwą pdf-u)
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego na przykład przy pomocy Gimpa (otworzyć dany plik importując tylko jedną stronę → Plik → Wyeksportuj jako)
===djvu===
Program ddjvu umożliwia konwersję w konsoli do kilku formatów (pbm,pgm,ppm,pnm,rle,tiff). Najlepszą jakość zapewnia z reguły tiff.
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki numerowane kolejno (1, 2, ...)
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage -scale=50% foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jedna strona (numer {{parametrPomoc|1}}) jest przekształcana na obrazek w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu bar.tiff</pre>
*Zakres stron {{parametrPomoc|1-6}} (ale również może być nieciągły np: -page=1-7,23,30-80) jest przekształcany na obrazki w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1-6 foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego przy pomocy DjView4 (File → Export)
==Konwersja jednej strony do innego formatu==
=== → DJVU ===
==== png pbm tiff ====
====={{tab}}bichromatyczne (czarnobiałe) pbm → djvu, tif → djvu =====
::<pre>cjb2 -clean foo.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.pbm ; do cjb2 -clean $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
====={{tab}}png → djvu =====
:Konwersja możliwa przez bezstartny format pośredni (pbm)
::<pre>convert foo.png baz.pbm ; cjb2 baz.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.png ; do convert $i bar.pbm; cjb2 bar.pbm ${i##*.}.djvu ; done </pre>
==== jpg → djvu, pgm → djvu ====
::<pre>c44 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:Wyższa jakość np.:
::<pre>c44 -slice 72,83,93,103 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 -slice 72,83,93,103 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:::użyteczny bywa również parametr -decibel (od 16 do 48) określający próg rozróżniania pikseli, im wyższy tym wyższa jakość.
==== didjvu ====
:Konwertuje pojedyncze strony do formatu djvu. Wynikowe pliki są wysokiej jakości i stosunkowo niewielkie.
::<pre>didjvu encode -clean -d 600 -o bar.djvu foo.tif</pre>
::Lub dla uzyskania od razu pliku djvu z całego szeregu skanów:
::<pre>didjvu bundle -clean -d 600 -o bar.djvu foo*.tif</pre>
:Opcja -clean powoduje usunięcie drobnych, z reguły przypadkowych kropek, odpowiada opcji -losslevel 1 . Opcja -d 600 określa rozdzielczość.
=== → PDF ===
====img2pdf====
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo.jpg</pre>
:możliwe jest również scalenie wielu stron w jednym kroku:
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo1.jpg foo2.jpg foo3.jpg</pre>
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo*.jpg</pre>
====convert (ImageMagick)====
:Uwaga standardowo konwersja do pdf jest niedostępna.<ref>Należy:
Znaleźć /etc/ImageMagick-6/policy.xml i otworzyć (z uprawnieniami administratora sudo)<br>
Zmienić<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="none" pattern="PDF" </pre>
na:<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="read|write" pattern="PDF" </pre>
Porównaj [https://linuxhint.com/convert-image-to-pdf-command-line/ image to pdf] </ref>
::<pre>convert foo.jpg bar.pdf</pre>
====Ghostscript====
::<pre>gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo.jpg\) viewJPEG </pre>
::<pre>for i in {117..144} ; do gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar$i.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo$i.jpg\) viewJPEG ; done </pre>
:Wersja (ścieżka) ghostscriptu musi być odpowiednio dostosowana.
==Scalanie lub dzielenie plików pdf i djvu==
===PDF===
====pdftk====
*Scalenie dwóch plików pdf
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf cat A B output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron pliku
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A1-10 output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie stron od {{ParametrPomoc|10}} do {{ParametrPomoc|20}} i obrót
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A10-20east bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron z pierwszego pliku, całego drugiego, stron {{ParametrPomoc|17}}÷{{ParametrPomoc|20}} z trzeciego i stron {{ParametrPomoc|15}}÷ do końca z czwartego
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf C=foo3.pdf D=foo4.pdf cat A1-10 B C17-20 D15-end output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików (np. jeden zawiera strony nieparzyste, drugi – parzyste)
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A B output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików ale strony parzyste są w odwrotnej kolejności
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A Bend-1 output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z jednego pliku (najpierw strony nieparzyste 1÷X, potem parzyste X+1÷do końca) (niech X będzie {{ParametrPomoc|333}})
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A1-333 Bend-334 output bar.pdf</pre>
===DJVU===
====DjView4====
*Po otwarciu pliku można zapisać część pliku (efektywnie podzielić plik):
**File → Save as (wybrać zakres stron)
====djvm====
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by była na końcu pliku
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}, następne strony są przesuwane
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
::::W ten sam sposób, jak powyżej można również scalić dwa wielostronicowe pliki.
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}} i dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333; djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
*Przy wstawieniu (lub usuwaniu) większej liczby stron warto proces odpowiednio zaplanować, korzystnie jest zaczynać „od góry” by uniknąć potrzeby prowadzenia na bieżąco obliczeń
*scalenie pliku djvu z pojedynczych stron
::<pre>djvu -c bar.djvu foo*.djvu</pre>
*Konwersja jpg → djvu i dołączenie do pliku
::<pre>c44 bar.jpg baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; rm. baz.djvu</pre>
::<pre>for i in bar*.jpg; do c44 $i baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; done; rm baz.djvu</pre>
:::Nieco lepszy efekt może dać użycie programu [[#didjvu|didjvu]].
==Obróbka wielostronicowych plików (na przykład kadrowanie)==
===Obróbka pdf-ów===
====Kadrowanie pliku pdf====
:Poniżej można znaleźć kilka przykładów
::<pre>pdfjam --trim '100 0 0 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
::<pre>pdfjam --trim '0 0 100 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
:Właściwe marginesy można ustalić metodą prób i błędów (lewy margines, dolny, prawy, górny). Wielkość strony (jeśli cały dokument ma jednolitą wielkość stron) można wyznaczyć przy pomocy:
::<pre>pdfinfo foo.pdf</pre>
:::gdzie szukamy wyniku:
::::<pre>Page size: 595.276 x 841.89 pts (A4) (rotated 0 degrees)</pre>
:::Ewentualnie można skorzystać z polecenia:
::::<pre>pdfinfo foo.pdf | grep "Page size:" </pre>
:::które nam wyświetli od razu odpowiedni wynik.
====Konwersja pliku pdf zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Utworzenie pliku pdf z pojedynczymi stronami, gdy mamy jedynie plik z dwoma stronami na jednym skanie wymaga trzech kroków:
:#utworzenia pdf-u ze stronami nieparzystymi przez odpowiednie wykadrowanie
:#utworzenie pdf-u ze stronami parzystymi przez wykadrowanie
:#połączenie tych plików przy pomocy pdftk
===Obróbka djvu===
====Uwaga ogólna====
:Przy pomocy popularnych narzędzi nie można kadrować plików djvu, jeśli byłoby to konieczne, należałoby stratnie skonwertować plik do pojedynczych obrazków (tiff) by następnie po obróbce je scalić.
====Konwersja pliku djvu zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Niestety konieczna jest konwersja na pliki jednostronicowe (np. tiff) – co się wiąże z pogorszeniem jakości i z utratą warstwy tekstowej, wykadrowanie i scalenie.
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg bar.djvu; for i in {1..150}; do ddjvu -format=tiff -page=$i foo.djvu baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d bar.djvu 1 </pre>
::Wyjściowy plik to foo.djvu, wynikowy plik to bar.djvu, po drodze są tworzone pliki baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu . Oczywiście konieczne jest dostosowanie nazw, liczby stron ale i zadbanie by przypadkiem nie było plików tymczasowych o kolidujących nazwach.
:::Liczba stron dokumentu powyżej jest podana jako {{ParametrPomoc|150}}. Można ją ustalić oczywiście otwierając dokument w przeglądarce. Na potrzeby skryptu można liczbę stron ustali przy pomocy polecenia:
::<pre>djvused -e n foo.djvu</pre>
:::Kompletne polecenie miałoby formę:
:::<pre>infile=foo.djvu; outfile=bar.djvu; ddjvu -format=tiff -page=1 $infile baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg $outfile; for (( i=1; i<=$(djvused -e n $infile); i++ )); do ddjvu -format=tiff -page=$i $infile baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d $outfile 1 </pre>
==Konwersja pdf ↔ djvu==
===djvu → pdf===
*Przy pomocy DjView4 można wyeksportować cały plik lub jego część do innego formatu (w tym pdf)
**File → Export
===pdf → djvu===
====pdf2djvu====
::<pre>pdf2djvu foo.pdf -o bar.djvu</pre>
:Lepszą jakość i większy plik można uzyskać przez:
::<pre>pdf2djvu --bg-slices=72,83,93,103 -d 600 foo.pdf -o bar.djvu</pre>
====DjVuDigital====
:To bardzo efektywny program do kowersji z formatu pdf (lub ps) do djvu. Niestety instalacja wymaga specjalnej wersji Ghostscripta (samodzielnie kompilowanej). Procedura nie jest skomplikowana ale czasochłonna. (por. [http://djvu.sourceforge.net/gsdjvu.html gsdjvu]).<br>
:Wynikowy plik djvu jest wysokiej jakości i z reguły mniejszy, niż otrzymywany innymi metodami<br>
:Należy jeszcze dodać, że w przypadku plików zawierających obrazki w formacie JPEG2000 (inaczej JPX) inne metody nie prowadzą do celu.
{{Przypisy}}
m5nu7hwrbect4a4ctohhy32wqu03tu2
3145609
3145608
2022-08-05T15:28:03Z
Draco flavus
2058
/* pdf */
wikitext
text/x-wiki
==Podstawy==
===Ogólne uwagi===
:Ta strona pomocy ma charakter luźnych uwag i wskazówek. Wymienione są różne narzędzia i triki, dzięki którym można osiągnąć zamierzony efekt. Nie jest wyjaśniane, jak wykonać daną czynność krok po kroku ale wskazywany możliwy kierunek.
===Konsola===
:O ile użytkownicy windows stosunkowo rzadko używają konsoli (cmd, powershell), o tyle wśród linuksowców jest to bardzo popularne i wygodne narzędzie pracy. Jest to bardzo potężne narzędzie, szybko i precyzyjnie można wykonać stosunkowo skomplikowane działania.
===Konieczna wiedza wstępna===
* pomoc dla programów cli
** foo -h lub foo --help
** man foo
** wyszukiwarka
* system plików
** cd (zmiana katalogu roboczego)
** mv (zmiana nazwy pliku '''niebezpieczne''')
** rm (usuwanie pliku '''niebezpieczne''')
** względne nazwy pliku ../../foo.baz
** Globing (czyli *, ?, [0-9])
** unikanie spacji w nazwach
*** cudzysłowy utrzymujące nazwę
::::<pre>for f in *; do mv "$f" $(echo $f | tr ' ' '_'); done</pre>
* tworzenie kolejnych liczb
** {1..12} → 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
** {08..12} → 08 09 10 11 12
** {33..29} → 33 32 31 30 29
** {2..10..2} → 2 4 6 8 10
*zmienne
** $i
** ${i}
* pętle
** for i in ...; do ...; done
** for (( i=0; i<=10; i+=2 )); do ...; done
* wynik jakiegoś polecenia/programu
** $(...)
** ` ... `
* pipe (potok)
* obliczenia (ewentualnie)
** i=10; echo $((i-1)) → 9
** i=11; echo $((i%2)) → 1
** i=11; echo $((i/2)) → 5
* testy przy pomocy komendy echo
===Uzyskanie właściwej kolejności plików===
:Standardowo globing zwraca wszystkie nazwy pasujące do danego wzorca w kolejności alfabetycznej, np.:<br>
::<pre>for i in foo*.jpg; do echo $i; done</pre>
::foo1.jpg foo10.jpg foo11.jpg foo12.jpg foo13.jpg foo14.jpg foo15.jpg foo16.jpg foo17.jpg foo18.jpg foo19.jpg foo2.jpg foo20.jpg foo21.jpg ...<br>
:Jeśli w nazwie występuje tylko jedna liczba, właściwą kolejność można uzyskać przez:<br>
::<pre>for i in foo[0-9].jpg foo[0-9][0-9].jpg foo[0-9][0-9][0-9].jpg; do echo $i; done</pre>
<br>
===Wiodące zera===
:Oczywiście problem nie wystąpi, gdy liczby mają jednakową długość (są zapisane z zerami):<br>
::::plik001.jpg plik002.jpg ... plik893.jpg<br>
:Przy pomocy poniższych miniskryptów można dostosować nazwy plików:<br>
::<pre>for i in {0009..1009} ; do k=$(expr $i + 0) ; mv foo$k.jpg bar$i.jpg; done </pre>
::<pre>for x in {9..1009} ; do y=$(printf "%03d\n" $x); mv foo$x.jpg bar$y.jpg; done </pre>
::<pre>a=0000 ; for i in {9..1009}; do k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; mv foo$i.jpg bar$k.jpg; done </pre>
::<pre> a=0000; b='foo*.jpg'; for c in $b ; do i=${c:$(($(expr index $b '*')-1)):$((${#c}-${#b} + 1))}; k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; echo $i ; mv $c bar$k.jpg; done </pre>
:'''Uwaga:''' Działa dla jednej liczby w środku nazwy pliku, koniecznie należy wcześniej przetestować.
:Gdy osobno były skanowane/fotografowane strony nieparzyste i parzyste może być konieczne dostawienie dodatkowej cyfry (np. 0 i 5):<br>
::<pre>for x in {0009..1009} ; do mv foo$x.jpg bar${x}0.jpg; done </pre>
==Obróbka jednego zdjęcia (skanu)==
===Manualna===
====Pinta – drobne zmiany====
* wśród narzędzi zaznaczenie prostokątne
** ctrl-c (=kopiowanie do schowka)
* pliki → nowy → nowy obraz (wielkość domyślna wynika z wielkości obrazka znajdującego się w schowku)
* wśród narzędzi pipetka
* wśród narzędzi pędzel
** szerokość pędzla zazwyczaj dużo większa (40-50)
* wśród narzędzi stempel klonujący
* Dostosowanie kolorów
** jasność/Kontrast
** krzywe
** redukcja kolorów
* Obraz
** obrót
* Plik → zapisz jako
====Gimp – zaawansowane zmiany====
* Narzędzia → Narzędzia zaznaczania → Zaznaczenie prostokątne
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Perspektywa
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Obrót
* Narzędzia → Narzędzia rysowania → Pędzel
* Plik → Utwórz ze schowka
* Plik → Wyeksportuj jako
===Zautomatyzowana===
:Przygotowanie zestawu skanów do zamieszczenia na commons i wykorzystania w projekcie Wikiźródeł może zabrać nam mniej lub więcej czasu i wysiłku. Przy kilku pojedynczych skanach jest z reguły łatwiej przyciąć j interaktywnie (np. Pinta, ew. Gimp). Gdy takich skanów/zdjęć do indywidualnej obróbki jest więcej, jest to żmudne i czasochłonne. Jeśli obrazy mają ten sam układ, można proces zautomatyzować i na przykład z lewej strony każdego obciąć 300 pikseli, zaś z dołu 500... Warto uwzględnić to już przy planowaniu i na przykład robić zdjęcia ze statywu, prostopadle do papieru, nie przesuwając książki względem aparatu przy przekładaniu stron. Albo kłaść tekst na skanerze za każdym razem w tym samym położeniu...
====Dzielenie stron na pół====
::<pre>convert -crop 50%x100% +repage foo.TIF bar%d.pbm</pre>
::<pre>for i in {10..52} ; do convert -crop 50%x100% +repage foo$i.TIF bar$i%d.pbm ; done</pre>
:Powyżej wykonano jednocześnie konwersję do innego formatu. Otrzymuje się z oryginalnego skanu dwie strony. Zmienna %d daje numer części.
====Kadrowanie (crop)====
::<pre>convert foo.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.png -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.pbm</pre>
:Odpowiednie parametry trzeba dobrać metodą prób i błędów.
==Konwersja plików wielostronicowych (pdf, djvu) do jednostronicowych etc.==
===Wstęp===
Zasadniczo rzecz biorąc należy takich konwersji unikać, gdyż pliki wielostronicowe są z reguły skompresowane stratnie i kolejne przekształcenie pogorszy jakość.
===pdf===
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki, numerowane trzycyfrowo (001, 002, ...)
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 bar-%3d.png</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 -resize 50% bar-%3d.png</pre>
*Jedna strona (tu strona numer {{ParametrPomoc|1}} ) jest przekształcana na obrazek w formacie jpg
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[0] -quality 90 bar.jpg</pre>
:::Uwagi: liczba w nawiasie kwadratowym to numer strony, strony pdf-u są '''numerowane od zera'''.
*Strony z zakresu są przekształcane na obrazki w formacie png (strony od {{parametrPomoc|2}} do {{parametrPomoc|10}} )
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[1-9] -quality 90 bar.jpg</pre>
:Należy zwrócić uwagę, że parametr density określa liczbę pikseli wynikowego pliku, musi być podany jako pierwszy (jeszcze przed nazwą pdf-u)
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego na przykład przy pomocy Gimpa (otworzyć dany plik importując tylko jedną stronę → Plik → Wyeksportuj jako)
===djvu===
Program ddjvu umożliwia konwersję w konsoli do kilku formatów (pbm,pgm,ppm,pnm,rle,tiff). Najlepszą jakość zapewnia z reguły tiff.
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki numerowane kolejno (1, 2, ...)
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage -scale=50% foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jedna strona (numer {{parametrPomoc|1}}) jest przekształcana na obrazek w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu bar.tiff</pre>
*Zakres stron {{parametrPomoc|1-6}} (ale również może być nieciągły np: -page=1-7,23,30-80) jest przekształcany na obrazki w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1-6 foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego przy pomocy DjView4 (File → Export)
==Konwersja jednej strony do innego formatu==
=== → DJVU ===
==== png pbm tiff ====
====={{tab}}bichromatyczne (czarnobiałe) pbm → djvu, tif → djvu =====
::<pre>cjb2 -clean foo.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.pbm ; do cjb2 -clean $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
====={{tab}}png → djvu =====
:Konwersja możliwa przez bezstartny format pośredni (pbm)
::<pre>convert foo.png baz.pbm ; cjb2 baz.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.png ; do convert $i bar.pbm; cjb2 bar.pbm ${i##*.}.djvu ; done </pre>
==== jpg → djvu, pgm → djvu ====
::<pre>c44 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:Wyższa jakość np.:
::<pre>c44 -slice 72,83,93,103 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 -slice 72,83,93,103 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:::użyteczny bywa również parametr -decibel (od 16 do 48) określający próg rozróżniania pikseli, im wyższy tym wyższa jakość.
==== didjvu ====
:Konwertuje pojedyncze strony do formatu djvu. Wynikowe pliki są wysokiej jakości i stosunkowo niewielkie.
::<pre>didjvu encode -clean -d 600 -o bar.djvu foo.tif</pre>
::Lub dla uzyskania od razu pliku djvu z całego szeregu skanów:
::<pre>didjvu bundle -clean -d 600 -o bar.djvu foo*.tif</pre>
:Opcja -clean powoduje usunięcie drobnych, z reguły przypadkowych kropek, odpowiada opcji -losslevel 1 . Opcja -d 600 określa rozdzielczość.
=== → PDF ===
====img2pdf====
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo.jpg</pre>
:możliwe jest również scalenie wielu stron w jednym kroku:
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo1.jpg foo2.jpg foo3.jpg</pre>
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo*.jpg</pre>
====convert (ImageMagick)====
:Uwaga standardowo konwersja do pdf jest niedostępna.<ref>Należy:
Znaleźć /etc/ImageMagick-6/policy.xml i otworzyć (z uprawnieniami administratora sudo)<br>
Zmienić<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="none" pattern="PDF" </pre>
na:<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="read|write" pattern="PDF" </pre>
Porównaj [https://linuxhint.com/convert-image-to-pdf-command-line/ image to pdf] </ref>
::<pre>convert foo.jpg bar.pdf</pre>
====Ghostscript====
::<pre>gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo.jpg\) viewJPEG </pre>
::<pre>for i in {117..144} ; do gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar$i.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo$i.jpg\) viewJPEG ; done </pre>
:Wersja (ścieżka) ghostscriptu musi być odpowiednio dostosowana.
==Scalanie lub dzielenie plików pdf i djvu==
===PDF===
====pdftk====
*Scalenie dwóch plików pdf
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf cat A B output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron pliku
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A1-10 output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie stron od {{ParametrPomoc|10}} do {{ParametrPomoc|20}} i obrót
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A10-20east bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron z pierwszego pliku, całego drugiego, stron {{ParametrPomoc|17}}÷{{ParametrPomoc|20}} z trzeciego i stron {{ParametrPomoc|15}}÷ do końca z czwartego
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf C=foo3.pdf D=foo4.pdf cat A1-10 B C17-20 D15-end output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików (np. jeden zawiera strony nieparzyste, drugi – parzyste)
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A B output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików ale strony parzyste są w odwrotnej kolejności
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A Bend-1 output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z jednego pliku (najpierw strony nieparzyste 1÷X, potem parzyste X+1÷do końca) (niech X będzie {{ParametrPomoc|333}})
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A1-333 Bend-334 output bar.pdf</pre>
===DJVU===
====DjView4====
*Po otwarciu pliku można zapisać część pliku (efektywnie podzielić plik):
**File → Save as (wybrać zakres stron)
====djvm====
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by była na końcu pliku
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}, następne strony są przesuwane
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
::::W ten sam sposób, jak powyżej można również scalić dwa wielostronicowe pliki.
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}} i dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333; djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
*Przy wstawieniu (lub usuwaniu) większej liczby stron warto proces odpowiednio zaplanować, korzystnie jest zaczynać „od góry” by uniknąć potrzeby prowadzenia na bieżąco obliczeń
*scalenie pliku djvu z pojedynczych stron
::<pre>djvu -c bar.djvu foo*.djvu</pre>
*Konwersja jpg → djvu i dołączenie do pliku
::<pre>c44 bar.jpg baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; rm. baz.djvu</pre>
::<pre>for i in bar*.jpg; do c44 $i baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; done; rm baz.djvu</pre>
:::Nieco lepszy efekt może dać użycie programu [[#didjvu|didjvu]].
==Obróbka wielostronicowych plików (na przykład kadrowanie)==
===Obróbka pdf-ów===
====Kadrowanie pliku pdf====
:Poniżej można znaleźć kilka przykładów
::<pre>pdfjam --trim '100 0 0 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
::<pre>pdfjam --trim '0 0 100 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
:Właściwe marginesy można ustalić metodą prób i błędów (lewy margines, dolny, prawy, górny). Wielkość strony (jeśli cały dokument ma jednolitą wielkość stron) można wyznaczyć przy pomocy:
::<pre>pdfinfo foo.pdf</pre>
:::gdzie szukamy wyniku:
::::<pre>Page size: 595.276 x 841.89 pts (A4) (rotated 0 degrees)</pre>
:::Ewentualnie można skorzystać z polecenia:
::::<pre>pdfinfo foo.pdf | grep "Page size:" </pre>
:::które nam wyświetli od razu odpowiedni wynik.
====Konwersja pliku pdf zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Utworzenie pliku pdf z pojedynczymi stronami, gdy mamy jedynie plik z dwoma stronami na jednym skanie wymaga trzech kroków:
:#utworzenia pdf-u ze stronami nieparzystymi przez odpowiednie wykadrowanie
:#utworzenie pdf-u ze stronami parzystymi przez wykadrowanie
:#połączenie tych plików przy pomocy pdftk
===Obróbka djvu===
====Uwaga ogólna====
:Przy pomocy popularnych narzędzi nie można kadrować plików djvu, jeśli byłoby to konieczne, należałoby stratnie skonwertować plik do pojedynczych obrazków (tiff) by następnie po obróbce je scalić.
====Konwersja pliku djvu zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Niestety konieczna jest konwersja na pliki jednostronicowe (np. tiff) – co się wiąże z pogorszeniem jakości i z utratą warstwy tekstowej, wykadrowanie i scalenie.
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg bar.djvu; for i in {1..150}; do ddjvu -format=tiff -page=$i foo.djvu baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d bar.djvu 1 </pre>
::Wyjściowy plik to foo.djvu, wynikowy plik to bar.djvu, po drodze są tworzone pliki baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu . Oczywiście konieczne jest dostosowanie nazw, liczby stron ale i zadbanie by przypadkiem nie było plików tymczasowych o kolidujących nazwach.
:::Liczba stron dokumentu powyżej jest podana jako {{ParametrPomoc|150}}. Można ją ustalić oczywiście otwierając dokument w przeglądarce. Na potrzeby skryptu można liczbę stron ustali przy pomocy polecenia:
::<pre>djvused -e n foo.djvu</pre>
:::Kompletne polecenie miałoby formę:
:::<pre>infile=foo.djvu; outfile=bar.djvu; ddjvu -format=tiff -page=1 $infile baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg $outfile; for (( i=1; i<=$(djvused -e n $infile); i++ )); do ddjvu -format=tiff -page=$i $infile baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d $outfile 1 </pre>
==Konwersja pdf ↔ djvu==
===djvu → pdf===
*Przy pomocy DjView4 można wyeksportować cały plik lub jego część do innego formatu (w tym pdf)
**File → Export
===pdf → djvu===
====pdf2djvu====
::<pre>pdf2djvu foo.pdf -o bar.djvu</pre>
:Lepszą jakość i większy plik można uzyskać przez:
::<pre>pdf2djvu --bg-slices=72,83,93,103 -d 600 foo.pdf -o bar.djvu</pre>
====DjVuDigital====
:To bardzo efektywny program do kowersji z formatu pdf (lub ps) do djvu. Niestety instalacja wymaga specjalnej wersji Ghostscripta (samodzielnie kompilowanej). Procedura nie jest skomplikowana ale czasochłonna. (por. [http://djvu.sourceforge.net/gsdjvu.html gsdjvu]).<br>
:Wynikowy plik djvu jest wysokiej jakości i z reguły mniejszy, niż otrzymywany innymi metodami<br>
:Należy jeszcze dodać, że w przypadku plików zawierających obrazki w formacie JPEG2000 (inaczej JPX) inne metody nie prowadzą do celu.
{{Przypisy}}
9ypah5847b2s3dc2ddahwqyqqjlldod
3145610
3145609
2022-08-05T15:30:12Z
Draco flavus
2058
/* Wiodące zera */
wikitext
text/x-wiki
==Podstawy==
===Ogólne uwagi===
:Ta strona pomocy ma charakter luźnych uwag i wskazówek. Wymienione są różne narzędzia i triki, dzięki którym można osiągnąć zamierzony efekt. Nie jest wyjaśniane, jak wykonać daną czynność krok po kroku ale wskazywany możliwy kierunek.
===Konsola===
:O ile użytkownicy windows stosunkowo rzadko używają konsoli (cmd, powershell), o tyle wśród linuksowców jest to bardzo popularne i wygodne narzędzie pracy. Jest to bardzo potężne narzędzie, szybko i precyzyjnie można wykonać stosunkowo skomplikowane działania.
===Konieczna wiedza wstępna===
* pomoc dla programów cli
** foo -h lub foo --help
** man foo
** wyszukiwarka
* system plików
** cd (zmiana katalogu roboczego)
** mv (zmiana nazwy pliku '''niebezpieczne''')
** rm (usuwanie pliku '''niebezpieczne''')
** względne nazwy pliku ../../foo.baz
** Globing (czyli *, ?, [0-9])
** unikanie spacji w nazwach
*** cudzysłowy utrzymujące nazwę
::::<pre>for f in *; do mv "$f" $(echo $f | tr ' ' '_'); done</pre>
* tworzenie kolejnych liczb
** {1..12} → 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
** {08..12} → 08 09 10 11 12
** {33..29} → 33 32 31 30 29
** {2..10..2} → 2 4 6 8 10
*zmienne
** $i
** ${i}
* pętle
** for i in ...; do ...; done
** for (( i=0; i<=10; i+=2 )); do ...; done
* wynik jakiegoś polecenia/programu
** $(...)
** ` ... `
* pipe (potok)
* obliczenia (ewentualnie)
** i=10; echo $((i-1)) → 9
** i=11; echo $((i%2)) → 1
** i=11; echo $((i/2)) → 5
* testy przy pomocy komendy echo
===Uzyskanie właściwej kolejności plików===
:Standardowo globing zwraca wszystkie nazwy pasujące do danego wzorca w kolejności alfabetycznej, np.:<br>
::<pre>for i in foo*.jpg; do echo $i; done</pre>
::foo1.jpg foo10.jpg foo11.jpg foo12.jpg foo13.jpg foo14.jpg foo15.jpg foo16.jpg foo17.jpg foo18.jpg foo19.jpg foo2.jpg foo20.jpg foo21.jpg ...<br>
:Jeśli w nazwie występuje tylko jedna liczba, właściwą kolejność można uzyskać przez:<br>
::<pre>for i in foo[0-9].jpg foo[0-9][0-9].jpg foo[0-9][0-9][0-9].jpg; do echo $i; done</pre>
<br>
===Wiodące zera===
:Oczywiście problem nie wystąpi, gdy liczby mają jednakową długość (są zapisane z zerami):<br>
::::foo001.jpg foo002.jpg ... foo893.jpg<br>
:Przy pomocy poniższych miniskryptów można dostosować nazwy plików:<br>
::<pre>for i in {0009..1009} ; do k=$(expr $i + 0) ; mv foo$k.jpg bar$i.jpg; done </pre>
::<pre>for x in {9..1009} ; do y=$(printf "%03d\n" $x); mv foo$x.jpg bar$y.jpg; done </pre>
::<pre>a=0000 ; for i in {9..1009}; do k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; mv foo$i.jpg bar$k.jpg; done </pre>
::<pre> a=0000; b='foo*.jpg'; for c in $b ; do i=${c:$(($(expr index $b '*')-1)):$((${#c}-${#b} + 1))}; k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; echo $i ; mv $c bar$k.jpg; done </pre>
:'''Uwaga:''' Działa dla jednej liczby w środku nazwy pliku, koniecznie należy wcześniej przetestować.
:Gdy osobno były skanowane/fotografowane strony nieparzyste i parzyste może być konieczne dostawienie dodatkowej cyfry (np. 0 i 5):<br>
::<pre>for x in {0009..1009} ; do mv foo$x.jpg bar${x}0.jpg; done </pre>
==Obróbka jednego zdjęcia (skanu)==
===Manualna===
====Pinta – drobne zmiany====
* wśród narzędzi zaznaczenie prostokątne
** ctrl-c (=kopiowanie do schowka)
* pliki → nowy → nowy obraz (wielkość domyślna wynika z wielkości obrazka znajdującego się w schowku)
* wśród narzędzi pipetka
* wśród narzędzi pędzel
** szerokość pędzla zazwyczaj dużo większa (40-50)
* wśród narzędzi stempel klonujący
* Dostosowanie kolorów
** jasność/Kontrast
** krzywe
** redukcja kolorów
* Obraz
** obrót
* Plik → zapisz jako
====Gimp – zaawansowane zmiany====
* Narzędzia → Narzędzia zaznaczania → Zaznaczenie prostokątne
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Perspektywa
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Obrót
* Narzędzia → Narzędzia rysowania → Pędzel
* Plik → Utwórz ze schowka
* Plik → Wyeksportuj jako
===Zautomatyzowana===
:Przygotowanie zestawu skanów do zamieszczenia na commons i wykorzystania w projekcie Wikiźródeł może zabrać nam mniej lub więcej czasu i wysiłku. Przy kilku pojedynczych skanach jest z reguły łatwiej przyciąć j interaktywnie (np. Pinta, ew. Gimp). Gdy takich skanów/zdjęć do indywidualnej obróbki jest więcej, jest to żmudne i czasochłonne. Jeśli obrazy mają ten sam układ, można proces zautomatyzować i na przykład z lewej strony każdego obciąć 300 pikseli, zaś z dołu 500... Warto uwzględnić to już przy planowaniu i na przykład robić zdjęcia ze statywu, prostopadle do papieru, nie przesuwając książki względem aparatu przy przekładaniu stron. Albo kłaść tekst na skanerze za każdym razem w tym samym położeniu...
====Dzielenie stron na pół====
::<pre>convert -crop 50%x100% +repage foo.TIF bar%d.pbm</pre>
::<pre>for i in {10..52} ; do convert -crop 50%x100% +repage foo$i.TIF bar$i%d.pbm ; done</pre>
:Powyżej wykonano jednocześnie konwersję do innego formatu. Otrzymuje się z oryginalnego skanu dwie strony. Zmienna %d daje numer części.
====Kadrowanie (crop)====
::<pre>convert foo.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.png -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.pbm</pre>
:Odpowiednie parametry trzeba dobrać metodą prób i błędów.
==Konwersja plików wielostronicowych (pdf, djvu) do jednostronicowych etc.==
===Wstęp===
Zasadniczo rzecz biorąc należy takich konwersji unikać, gdyż pliki wielostronicowe są z reguły skompresowane stratnie i kolejne przekształcenie pogorszy jakość.
===pdf===
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki, numerowane trzycyfrowo (001, 002, ...)
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 bar-%3d.png</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 -resize 50% bar-%3d.png</pre>
*Jedna strona (tu strona numer {{ParametrPomoc|1}} ) jest przekształcana na obrazek w formacie jpg
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[0] -quality 90 bar.jpg</pre>
:::Uwagi: liczba w nawiasie kwadratowym to numer strony, strony pdf-u są '''numerowane od zera'''.
*Strony z zakresu są przekształcane na obrazki w formacie png (strony od {{parametrPomoc|2}} do {{parametrPomoc|10}} )
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[1-9] -quality 90 bar.jpg</pre>
:Należy zwrócić uwagę, że parametr density określa liczbę pikseli wynikowego pliku, musi być podany jako pierwszy (jeszcze przed nazwą pdf-u)
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego na przykład przy pomocy Gimpa (otworzyć dany plik importując tylko jedną stronę → Plik → Wyeksportuj jako)
===djvu===
Program ddjvu umożliwia konwersję w konsoli do kilku formatów (pbm,pgm,ppm,pnm,rle,tiff). Najlepszą jakość zapewnia z reguły tiff.
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki numerowane kolejno (1, 2, ...)
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage -scale=50% foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jedna strona (numer {{parametrPomoc|1}}) jest przekształcana na obrazek w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu bar.tiff</pre>
*Zakres stron {{parametrPomoc|1-6}} (ale również może być nieciągły np: -page=1-7,23,30-80) jest przekształcany na obrazki w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1-6 foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego przy pomocy DjView4 (File → Export)
==Konwersja jednej strony do innego formatu==
=== → DJVU ===
==== png pbm tiff ====
====={{tab}}bichromatyczne (czarnobiałe) pbm → djvu, tif → djvu =====
::<pre>cjb2 -clean foo.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.pbm ; do cjb2 -clean $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
====={{tab}}png → djvu =====
:Konwersja możliwa przez bezstartny format pośredni (pbm)
::<pre>convert foo.png baz.pbm ; cjb2 baz.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.png ; do convert $i bar.pbm; cjb2 bar.pbm ${i##*.}.djvu ; done </pre>
==== jpg → djvu, pgm → djvu ====
::<pre>c44 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:Wyższa jakość np.:
::<pre>c44 -slice 72,83,93,103 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 -slice 72,83,93,103 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:::użyteczny bywa również parametr -decibel (od 16 do 48) określający próg rozróżniania pikseli, im wyższy tym wyższa jakość.
==== didjvu ====
:Konwertuje pojedyncze strony do formatu djvu. Wynikowe pliki są wysokiej jakości i stosunkowo niewielkie.
::<pre>didjvu encode -clean -d 600 -o bar.djvu foo.tif</pre>
::Lub dla uzyskania od razu pliku djvu z całego szeregu skanów:
::<pre>didjvu bundle -clean -d 600 -o bar.djvu foo*.tif</pre>
:Opcja -clean powoduje usunięcie drobnych, z reguły przypadkowych kropek, odpowiada opcji -losslevel 1 . Opcja -d 600 określa rozdzielczość.
=== → PDF ===
====img2pdf====
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo.jpg</pre>
:możliwe jest również scalenie wielu stron w jednym kroku:
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo1.jpg foo2.jpg foo3.jpg</pre>
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo*.jpg</pre>
====convert (ImageMagick)====
:Uwaga standardowo konwersja do pdf jest niedostępna.<ref>Należy:
Znaleźć /etc/ImageMagick-6/policy.xml i otworzyć (z uprawnieniami administratora sudo)<br>
Zmienić<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="none" pattern="PDF" </pre>
na:<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="read|write" pattern="PDF" </pre>
Porównaj [https://linuxhint.com/convert-image-to-pdf-command-line/ image to pdf] </ref>
::<pre>convert foo.jpg bar.pdf</pre>
====Ghostscript====
::<pre>gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo.jpg\) viewJPEG </pre>
::<pre>for i in {117..144} ; do gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar$i.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo$i.jpg\) viewJPEG ; done </pre>
:Wersja (ścieżka) ghostscriptu musi być odpowiednio dostosowana.
==Scalanie lub dzielenie plików pdf i djvu==
===PDF===
====pdftk====
*Scalenie dwóch plików pdf
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf cat A B output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron pliku
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A1-10 output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie stron od {{ParametrPomoc|10}} do {{ParametrPomoc|20}} i obrót
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A10-20east bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron z pierwszego pliku, całego drugiego, stron {{ParametrPomoc|17}}÷{{ParametrPomoc|20}} z trzeciego i stron {{ParametrPomoc|15}}÷ do końca z czwartego
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf C=foo3.pdf D=foo4.pdf cat A1-10 B C17-20 D15-end output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików (np. jeden zawiera strony nieparzyste, drugi – parzyste)
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A B output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików ale strony parzyste są w odwrotnej kolejności
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A Bend-1 output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z jednego pliku (najpierw strony nieparzyste 1÷X, potem parzyste X+1÷do końca) (niech X będzie {{ParametrPomoc|333}})
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A1-333 Bend-334 output bar.pdf</pre>
===DJVU===
====DjView4====
*Po otwarciu pliku można zapisać część pliku (efektywnie podzielić plik):
**File → Save as (wybrać zakres stron)
====djvm====
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by była na końcu pliku
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}, następne strony są przesuwane
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
::::W ten sam sposób, jak powyżej można również scalić dwa wielostronicowe pliki.
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}} i dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333; djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
*Przy wstawieniu (lub usuwaniu) większej liczby stron warto proces odpowiednio zaplanować, korzystnie jest zaczynać „od góry” by uniknąć potrzeby prowadzenia na bieżąco obliczeń
*scalenie pliku djvu z pojedynczych stron
::<pre>djvu -c bar.djvu foo*.djvu</pre>
*Konwersja jpg → djvu i dołączenie do pliku
::<pre>c44 bar.jpg baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; rm. baz.djvu</pre>
::<pre>for i in bar*.jpg; do c44 $i baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; done; rm baz.djvu</pre>
:::Nieco lepszy efekt może dać użycie programu [[#didjvu|didjvu]].
==Obróbka wielostronicowych plików (na przykład kadrowanie)==
===Obróbka pdf-ów===
====Kadrowanie pliku pdf====
:Poniżej można znaleźć kilka przykładów
::<pre>pdfjam --trim '100 0 0 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
::<pre>pdfjam --trim '0 0 100 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
:Właściwe marginesy można ustalić metodą prób i błędów (lewy margines, dolny, prawy, górny). Wielkość strony (jeśli cały dokument ma jednolitą wielkość stron) można wyznaczyć przy pomocy:
::<pre>pdfinfo foo.pdf</pre>
:::gdzie szukamy wyniku:
::::<pre>Page size: 595.276 x 841.89 pts (A4) (rotated 0 degrees)</pre>
:::Ewentualnie można skorzystać z polecenia:
::::<pre>pdfinfo foo.pdf | grep "Page size:" </pre>
:::które nam wyświetli od razu odpowiedni wynik.
====Konwersja pliku pdf zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Utworzenie pliku pdf z pojedynczymi stronami, gdy mamy jedynie plik z dwoma stronami na jednym skanie wymaga trzech kroków:
:#utworzenia pdf-u ze stronami nieparzystymi przez odpowiednie wykadrowanie
:#utworzenie pdf-u ze stronami parzystymi przez wykadrowanie
:#połączenie tych plików przy pomocy pdftk
===Obróbka djvu===
====Uwaga ogólna====
:Przy pomocy popularnych narzędzi nie można kadrować plików djvu, jeśli byłoby to konieczne, należałoby stratnie skonwertować plik do pojedynczych obrazków (tiff) by następnie po obróbce je scalić.
====Konwersja pliku djvu zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Niestety konieczna jest konwersja na pliki jednostronicowe (np. tiff) – co się wiąże z pogorszeniem jakości i z utratą warstwy tekstowej, wykadrowanie i scalenie.
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg bar.djvu; for i in {1..150}; do ddjvu -format=tiff -page=$i foo.djvu baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d bar.djvu 1 </pre>
::Wyjściowy plik to foo.djvu, wynikowy plik to bar.djvu, po drodze są tworzone pliki baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu . Oczywiście konieczne jest dostosowanie nazw, liczby stron ale i zadbanie by przypadkiem nie było plików tymczasowych o kolidujących nazwach.
:::Liczba stron dokumentu powyżej jest podana jako {{ParametrPomoc|150}}. Można ją ustalić oczywiście otwierając dokument w przeglądarce. Na potrzeby skryptu można liczbę stron ustali przy pomocy polecenia:
::<pre>djvused -e n foo.djvu</pre>
:::Kompletne polecenie miałoby formę:
:::<pre>infile=foo.djvu; outfile=bar.djvu; ddjvu -format=tiff -page=1 $infile baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg $outfile; for (( i=1; i<=$(djvused -e n $infile); i++ )); do ddjvu -format=tiff -page=$i $infile baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d $outfile 1 </pre>
==Konwersja pdf ↔ djvu==
===djvu → pdf===
*Przy pomocy DjView4 można wyeksportować cały plik lub jego część do innego formatu (w tym pdf)
**File → Export
===pdf → djvu===
====pdf2djvu====
::<pre>pdf2djvu foo.pdf -o bar.djvu</pre>
:Lepszą jakość i większy plik można uzyskać przez:
::<pre>pdf2djvu --bg-slices=72,83,93,103 -d 600 foo.pdf -o bar.djvu</pre>
====DjVuDigital====
:To bardzo efektywny program do kowersji z formatu pdf (lub ps) do djvu. Niestety instalacja wymaga specjalnej wersji Ghostscripta (samodzielnie kompilowanej). Procedura nie jest skomplikowana ale czasochłonna. (por. [http://djvu.sourceforge.net/gsdjvu.html gsdjvu]).<br>
:Wynikowy plik djvu jest wysokiej jakości i z reguły mniejszy, niż otrzymywany innymi metodami<br>
:Należy jeszcze dodać, że w przypadku plików zawierających obrazki w formacie JPEG2000 (inaczej JPX) inne metody nie prowadzą do celu.
{{Przypisy}}
hjjf7et5372ilrtz2ckr4vd58zy3pxk
3145624
3145610
2022-08-05T16:57:24Z
Draco flavus
2058
/* pdftk */
wikitext
text/x-wiki
==Podstawy==
===Ogólne uwagi===
:Ta strona pomocy ma charakter luźnych uwag i wskazówek. Wymienione są różne narzędzia i triki, dzięki którym można osiągnąć zamierzony efekt. Nie jest wyjaśniane, jak wykonać daną czynność krok po kroku ale wskazywany możliwy kierunek.
===Konsola===
:O ile użytkownicy windows stosunkowo rzadko używają konsoli (cmd, powershell), o tyle wśród linuksowców jest to bardzo popularne i wygodne narzędzie pracy. Jest to bardzo potężne narzędzie, szybko i precyzyjnie można wykonać stosunkowo skomplikowane działania.
===Konieczna wiedza wstępna===
* pomoc dla programów cli
** foo -h lub foo --help
** man foo
** wyszukiwarka
* system plików
** cd (zmiana katalogu roboczego)
** mv (zmiana nazwy pliku '''niebezpieczne''')
** rm (usuwanie pliku '''niebezpieczne''')
** względne nazwy pliku ../../foo.baz
** Globing (czyli *, ?, [0-9])
** unikanie spacji w nazwach
*** cudzysłowy utrzymujące nazwę
::::<pre>for f in *; do mv "$f" $(echo $f | tr ' ' '_'); done</pre>
* tworzenie kolejnych liczb
** {1..12} → 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
** {08..12} → 08 09 10 11 12
** {33..29} → 33 32 31 30 29
** {2..10..2} → 2 4 6 8 10
*zmienne
** $i
** ${i}
* pętle
** for i in ...; do ...; done
** for (( i=0; i<=10; i+=2 )); do ...; done
* wynik jakiegoś polecenia/programu
** $(...)
** ` ... `
* pipe (potok)
* obliczenia (ewentualnie)
** i=10; echo $((i-1)) → 9
** i=11; echo $((i%2)) → 1
** i=11; echo $((i/2)) → 5
* testy przy pomocy komendy echo
===Uzyskanie właściwej kolejności plików===
:Standardowo globing zwraca wszystkie nazwy pasujące do danego wzorca w kolejności alfabetycznej, np.:<br>
::<pre>for i in foo*.jpg; do echo $i; done</pre>
::foo1.jpg foo10.jpg foo11.jpg foo12.jpg foo13.jpg foo14.jpg foo15.jpg foo16.jpg foo17.jpg foo18.jpg foo19.jpg foo2.jpg foo20.jpg foo21.jpg ...<br>
:Jeśli w nazwie występuje tylko jedna liczba, właściwą kolejność można uzyskać przez:<br>
::<pre>for i in foo[0-9].jpg foo[0-9][0-9].jpg foo[0-9][0-9][0-9].jpg; do echo $i; done</pre>
<br>
===Wiodące zera===
:Oczywiście problem nie wystąpi, gdy liczby mają jednakową długość (są zapisane z zerami):<br>
::::foo001.jpg foo002.jpg ... foo893.jpg<br>
:Przy pomocy poniższych miniskryptów można dostosować nazwy plików:<br>
::<pre>for i in {0009..1009} ; do k=$(expr $i + 0) ; mv foo$k.jpg bar$i.jpg; done </pre>
::<pre>for x in {9..1009} ; do y=$(printf "%03d\n" $x); mv foo$x.jpg bar$y.jpg; done </pre>
::<pre>a=0000 ; for i in {9..1009}; do k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; mv foo$i.jpg bar$k.jpg; done </pre>
::<pre> a=0000; b='foo*.jpg'; for c in $b ; do i=${c:$(($(expr index $b '*')-1)):$((${#c}-${#b} + 1))}; k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; echo $i ; mv $c bar$k.jpg; done </pre>
:'''Uwaga:''' Działa dla jednej liczby w środku nazwy pliku, koniecznie należy wcześniej przetestować.
:Gdy osobno były skanowane/fotografowane strony nieparzyste i parzyste może być konieczne dostawienie dodatkowej cyfry (np. 0 i 5):<br>
::<pre>for x in {0009..1009} ; do mv foo$x.jpg bar${x}0.jpg; done </pre>
==Obróbka jednego zdjęcia (skanu)==
===Manualna===
====Pinta – drobne zmiany====
* wśród narzędzi zaznaczenie prostokątne
** ctrl-c (=kopiowanie do schowka)
* pliki → nowy → nowy obraz (wielkość domyślna wynika z wielkości obrazka znajdującego się w schowku)
* wśród narzędzi pipetka
* wśród narzędzi pędzel
** szerokość pędzla zazwyczaj dużo większa (40-50)
* wśród narzędzi stempel klonujący
* Dostosowanie kolorów
** jasność/Kontrast
** krzywe
** redukcja kolorów
* Obraz
** obrót
* Plik → zapisz jako
====Gimp – zaawansowane zmiany====
* Narzędzia → Narzędzia zaznaczania → Zaznaczenie prostokątne
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Perspektywa
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Obrót
* Narzędzia → Narzędzia rysowania → Pędzel
* Plik → Utwórz ze schowka
* Plik → Wyeksportuj jako
===Zautomatyzowana===
:Przygotowanie zestawu skanów do zamieszczenia na commons i wykorzystania w projekcie Wikiźródeł może zabrać nam mniej lub więcej czasu i wysiłku. Przy kilku pojedynczych skanach jest z reguły łatwiej przyciąć j interaktywnie (np. Pinta, ew. Gimp). Gdy takich skanów/zdjęć do indywidualnej obróbki jest więcej, jest to żmudne i czasochłonne. Jeśli obrazy mają ten sam układ, można proces zautomatyzować i na przykład z lewej strony każdego obciąć 300 pikseli, zaś z dołu 500... Warto uwzględnić to już przy planowaniu i na przykład robić zdjęcia ze statywu, prostopadle do papieru, nie przesuwając książki względem aparatu przy przekładaniu stron. Albo kłaść tekst na skanerze za każdym razem w tym samym położeniu...
====Dzielenie stron na pół====
::<pre>convert -crop 50%x100% +repage foo.TIF bar%d.pbm</pre>
::<pre>for i in {10..52} ; do convert -crop 50%x100% +repage foo$i.TIF bar$i%d.pbm ; done</pre>
:Powyżej wykonano jednocześnie konwersję do innego formatu. Otrzymuje się z oryginalnego skanu dwie strony. Zmienna %d daje numer części.
====Kadrowanie (crop)====
::<pre>convert foo.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.png -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.pbm</pre>
:Odpowiednie parametry trzeba dobrać metodą prób i błędów.
==Konwersja plików wielostronicowych (pdf, djvu) do jednostronicowych etc.==
===Wstęp===
Zasadniczo rzecz biorąc należy takich konwersji unikać, gdyż pliki wielostronicowe są z reguły skompresowane stratnie i kolejne przekształcenie pogorszy jakość.
===pdf===
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki, numerowane trzycyfrowo (001, 002, ...)
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 bar-%3d.png</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 -resize 50% bar-%3d.png</pre>
*Jedna strona (tu strona numer {{ParametrPomoc|1}} ) jest przekształcana na obrazek w formacie jpg
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[0] -quality 90 bar.jpg</pre>
:::Uwagi: liczba w nawiasie kwadratowym to numer strony, strony pdf-u są '''numerowane od zera'''.
*Strony z zakresu są przekształcane na obrazki w formacie png (strony od {{parametrPomoc|2}} do {{parametrPomoc|10}} )
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[1-9] -quality 90 bar.jpg</pre>
:Należy zwrócić uwagę, że parametr density określa liczbę pikseli wynikowego pliku, musi być podany jako pierwszy (jeszcze przed nazwą pdf-u)
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego na przykład przy pomocy Gimpa (otworzyć dany plik importując tylko jedną stronę → Plik → Wyeksportuj jako)
===djvu===
Program ddjvu umożliwia konwersję w konsoli do kilku formatów (pbm,pgm,ppm,pnm,rle,tiff). Najlepszą jakość zapewnia z reguły tiff.
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki numerowane kolejno (1, 2, ...)
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage -scale=50% foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jedna strona (numer {{parametrPomoc|1}}) jest przekształcana na obrazek w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu bar.tiff</pre>
*Zakres stron {{parametrPomoc|1-6}} (ale również może być nieciągły np: -page=1-7,23,30-80) jest przekształcany na obrazki w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1-6 foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego przy pomocy DjView4 (File → Export)
==Konwersja jednej strony do innego formatu==
=== → DJVU ===
==== png pbm tiff ====
====={{tab}}bichromatyczne (czarnobiałe) pbm → djvu, tif → djvu =====
::<pre>cjb2 -clean foo.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.pbm ; do cjb2 -clean $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
====={{tab}}png → djvu =====
:Konwersja możliwa przez bezstartny format pośredni (pbm)
::<pre>convert foo.png baz.pbm ; cjb2 baz.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.png ; do convert $i bar.pbm; cjb2 bar.pbm ${i##*.}.djvu ; done </pre>
==== jpg → djvu, pgm → djvu ====
::<pre>c44 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:Wyższa jakość np.:
::<pre>c44 -slice 72,83,93,103 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 -slice 72,83,93,103 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:::użyteczny bywa również parametr -decibel (od 16 do 48) określający próg rozróżniania pikseli, im wyższy tym wyższa jakość.
==== didjvu ====
:Konwertuje pojedyncze strony do formatu djvu. Wynikowe pliki są wysokiej jakości i stosunkowo niewielkie.
::<pre>didjvu encode -clean -d 600 -o bar.djvu foo.tif</pre>
::Lub dla uzyskania od razu pliku djvu z całego szeregu skanów:
::<pre>didjvu bundle -clean -d 600 -o bar.djvu foo*.tif</pre>
:Opcja -clean powoduje usunięcie drobnych, z reguły przypadkowych kropek, odpowiada opcji -losslevel 1 . Opcja -d 600 określa rozdzielczość.
=== → PDF ===
====img2pdf====
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo.jpg</pre>
:możliwe jest również scalenie wielu stron w jednym kroku:
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo1.jpg foo2.jpg foo3.jpg</pre>
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo*.jpg</pre>
====convert (ImageMagick)====
:Uwaga standardowo konwersja do pdf jest niedostępna.<ref>Należy:
Znaleźć /etc/ImageMagick-6/policy.xml i otworzyć (z uprawnieniami administratora sudo)<br>
Zmienić<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="none" pattern="PDF" </pre>
na:<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="read|write" pattern="PDF" </pre>
Porównaj [https://linuxhint.com/convert-image-to-pdf-command-line/ image to pdf] </ref>
::<pre>convert foo.jpg bar.pdf</pre>
====Ghostscript====
::<pre>gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo.jpg\) viewJPEG </pre>
::<pre>for i in {117..144} ; do gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar$i.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo$i.jpg\) viewJPEG ; done </pre>
:Wersja (ścieżka) ghostscriptu musi być odpowiednio dostosowana.
==Scalanie lub dzielenie plików pdf i djvu==
===PDF===
====pdftk====
*Scalenie wielu plików pdf
::<pre>pdftk cat foo*.pdf output bar.pdf</pre>
*Rozbicie jednego pliku pdf na pojedyncze strony (pdf)
::<pre>pdftk foo.pdf burst output bar_%03d.pdf
::::kolejne strony (pliki) numerowane bar_001.pdf bar_002.pdf itd.
*Scalenie dwóch plików pdf
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf cat A B output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron pliku
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A1-10 output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie stron od {{ParametrPomoc|10}} do {{ParametrPomoc|20}} i obrót
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A10-20east bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron z pierwszego pliku, całego drugiego, stron {{ParametrPomoc|17}}÷{{ParametrPomoc|20}} z trzeciego i stron {{ParametrPomoc|15}}÷ do końca z czwartego
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf C=foo3.pdf D=foo4.pdf cat A1-10 B C17-20 D15-end output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików (np. jeden zawiera strony nieparzyste, drugi – parzyste)
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A B output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików ale strony parzyste są w odwrotnej kolejności
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A Bend-1 output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z jednego pliku (najpierw strony nieparzyste 1÷X, potem parzyste X+1÷do końca) (niech X będzie {{ParametrPomoc|333}})
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A1-333 Bend-334 output bar.pdf</pre>
===DJVU===
====DjView4====
*Po otwarciu pliku można zapisać część pliku (efektywnie podzielić plik):
**File → Save as (wybrać zakres stron)
====djvm====
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by była na końcu pliku
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}, następne strony są przesuwane
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
::::W ten sam sposób, jak powyżej można również scalić dwa wielostronicowe pliki.
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}} i dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333; djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
*Przy wstawieniu (lub usuwaniu) większej liczby stron warto proces odpowiednio zaplanować, korzystnie jest zaczynać „od góry” by uniknąć potrzeby prowadzenia na bieżąco obliczeń
*scalenie pliku djvu z pojedynczych stron
::<pre>djvu -c bar.djvu foo*.djvu</pre>
*Konwersja jpg → djvu i dołączenie do pliku
::<pre>c44 bar.jpg baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; rm. baz.djvu</pre>
::<pre>for i in bar*.jpg; do c44 $i baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; done; rm baz.djvu</pre>
:::Nieco lepszy efekt może dać użycie programu [[#didjvu|didjvu]].
==Obróbka wielostronicowych plików (na przykład kadrowanie)==
===Obróbka pdf-ów===
====Kadrowanie pliku pdf====
:Poniżej można znaleźć kilka przykładów
::<pre>pdfjam --trim '100 0 0 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
::<pre>pdfjam --trim '0 0 100 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
:Właściwe marginesy można ustalić metodą prób i błędów (lewy margines, dolny, prawy, górny). Wielkość strony (jeśli cały dokument ma jednolitą wielkość stron) można wyznaczyć przy pomocy:
::<pre>pdfinfo foo.pdf</pre>
:::gdzie szukamy wyniku:
::::<pre>Page size: 595.276 x 841.89 pts (A4) (rotated 0 degrees)</pre>
:::Ewentualnie można skorzystać z polecenia:
::::<pre>pdfinfo foo.pdf | grep "Page size:" </pre>
:::które nam wyświetli od razu odpowiedni wynik.
====Konwersja pliku pdf zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Utworzenie pliku pdf z pojedynczymi stronami, gdy mamy jedynie plik z dwoma stronami na jednym skanie wymaga trzech kroków:
:#utworzenia pdf-u ze stronami nieparzystymi przez odpowiednie wykadrowanie
:#utworzenie pdf-u ze stronami parzystymi przez wykadrowanie
:#połączenie tych plików przy pomocy pdftk
===Obróbka djvu===
====Uwaga ogólna====
:Przy pomocy popularnych narzędzi nie można kadrować plików djvu, jeśli byłoby to konieczne, należałoby stratnie skonwertować plik do pojedynczych obrazków (tiff) by następnie po obróbce je scalić.
====Konwersja pliku djvu zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Niestety konieczna jest konwersja na pliki jednostronicowe (np. tiff) – co się wiąże z pogorszeniem jakości i z utratą warstwy tekstowej, wykadrowanie i scalenie.
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg bar.djvu; for i in {1..150}; do ddjvu -format=tiff -page=$i foo.djvu baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d bar.djvu 1 </pre>
::Wyjściowy plik to foo.djvu, wynikowy plik to bar.djvu, po drodze są tworzone pliki baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu . Oczywiście konieczne jest dostosowanie nazw, liczby stron ale i zadbanie by przypadkiem nie było plików tymczasowych o kolidujących nazwach.
:::Liczba stron dokumentu powyżej jest podana jako {{ParametrPomoc|150}}. Można ją ustalić oczywiście otwierając dokument w przeglądarce. Na potrzeby skryptu można liczbę stron ustali przy pomocy polecenia:
::<pre>djvused -e n foo.djvu</pre>
:::Kompletne polecenie miałoby formę:
:::<pre>infile=foo.djvu; outfile=bar.djvu; ddjvu -format=tiff -page=1 $infile baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg $outfile; for (( i=1; i<=$(djvused -e n $infile); i++ )); do ddjvu -format=tiff -page=$i $infile baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d $outfile 1 </pre>
==Konwersja pdf ↔ djvu==
===djvu → pdf===
*Przy pomocy DjView4 można wyeksportować cały plik lub jego część do innego formatu (w tym pdf)
**File → Export
===pdf → djvu===
====pdf2djvu====
::<pre>pdf2djvu foo.pdf -o bar.djvu</pre>
:Lepszą jakość i większy plik można uzyskać przez:
::<pre>pdf2djvu --bg-slices=72,83,93,103 -d 600 foo.pdf -o bar.djvu</pre>
====DjVuDigital====
:To bardzo efektywny program do kowersji z formatu pdf (lub ps) do djvu. Niestety instalacja wymaga specjalnej wersji Ghostscripta (samodzielnie kompilowanej). Procedura nie jest skomplikowana ale czasochłonna. (por. [http://djvu.sourceforge.net/gsdjvu.html gsdjvu]).<br>
:Wynikowy plik djvu jest wysokiej jakości i z reguły mniejszy, niż otrzymywany innymi metodami<br>
:Należy jeszcze dodać, że w przypadku plików zawierających obrazki w formacie JPEG2000 (inaczej JPX) inne metody nie prowadzą do celu.
{{Przypisy}}
dv2o7xu0gq672inat3jvjm60sgz0fk0
3145625
3145624
2022-08-05T16:57:42Z
Draco flavus
2058
/* pdftk */
wikitext
text/x-wiki
==Podstawy==
===Ogólne uwagi===
:Ta strona pomocy ma charakter luźnych uwag i wskazówek. Wymienione są różne narzędzia i triki, dzięki którym można osiągnąć zamierzony efekt. Nie jest wyjaśniane, jak wykonać daną czynność krok po kroku ale wskazywany możliwy kierunek.
===Konsola===
:O ile użytkownicy windows stosunkowo rzadko używają konsoli (cmd, powershell), o tyle wśród linuksowców jest to bardzo popularne i wygodne narzędzie pracy. Jest to bardzo potężne narzędzie, szybko i precyzyjnie można wykonać stosunkowo skomplikowane działania.
===Konieczna wiedza wstępna===
* pomoc dla programów cli
** foo -h lub foo --help
** man foo
** wyszukiwarka
* system plików
** cd (zmiana katalogu roboczego)
** mv (zmiana nazwy pliku '''niebezpieczne''')
** rm (usuwanie pliku '''niebezpieczne''')
** względne nazwy pliku ../../foo.baz
** Globing (czyli *, ?, [0-9])
** unikanie spacji w nazwach
*** cudzysłowy utrzymujące nazwę
::::<pre>for f in *; do mv "$f" $(echo $f | tr ' ' '_'); done</pre>
* tworzenie kolejnych liczb
** {1..12} → 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
** {08..12} → 08 09 10 11 12
** {33..29} → 33 32 31 30 29
** {2..10..2} → 2 4 6 8 10
*zmienne
** $i
** ${i}
* pętle
** for i in ...; do ...; done
** for (( i=0; i<=10; i+=2 )); do ...; done
* wynik jakiegoś polecenia/programu
** $(...)
** ` ... `
* pipe (potok)
* obliczenia (ewentualnie)
** i=10; echo $((i-1)) → 9
** i=11; echo $((i%2)) → 1
** i=11; echo $((i/2)) → 5
* testy przy pomocy komendy echo
===Uzyskanie właściwej kolejności plików===
:Standardowo globing zwraca wszystkie nazwy pasujące do danego wzorca w kolejności alfabetycznej, np.:<br>
::<pre>for i in foo*.jpg; do echo $i; done</pre>
::foo1.jpg foo10.jpg foo11.jpg foo12.jpg foo13.jpg foo14.jpg foo15.jpg foo16.jpg foo17.jpg foo18.jpg foo19.jpg foo2.jpg foo20.jpg foo21.jpg ...<br>
:Jeśli w nazwie występuje tylko jedna liczba, właściwą kolejność można uzyskać przez:<br>
::<pre>for i in foo[0-9].jpg foo[0-9][0-9].jpg foo[0-9][0-9][0-9].jpg; do echo $i; done</pre>
<br>
===Wiodące zera===
:Oczywiście problem nie wystąpi, gdy liczby mają jednakową długość (są zapisane z zerami):<br>
::::foo001.jpg foo002.jpg ... foo893.jpg<br>
:Przy pomocy poniższych miniskryptów można dostosować nazwy plików:<br>
::<pre>for i in {0009..1009} ; do k=$(expr $i + 0) ; mv foo$k.jpg bar$i.jpg; done </pre>
::<pre>for x in {9..1009} ; do y=$(printf "%03d\n" $x); mv foo$x.jpg bar$y.jpg; done </pre>
::<pre>a=0000 ; for i in {9..1009}; do k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; mv foo$i.jpg bar$k.jpg; done </pre>
::<pre> a=0000; b='foo*.jpg'; for c in $b ; do i=${c:$(($(expr index $b '*')-1)):$((${#c}-${#b} + 1))}; k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; echo $i ; mv $c bar$k.jpg; done </pre>
:'''Uwaga:''' Działa dla jednej liczby w środku nazwy pliku, koniecznie należy wcześniej przetestować.
:Gdy osobno były skanowane/fotografowane strony nieparzyste i parzyste może być konieczne dostawienie dodatkowej cyfry (np. 0 i 5):<br>
::<pre>for x in {0009..1009} ; do mv foo$x.jpg bar${x}0.jpg; done </pre>
==Obróbka jednego zdjęcia (skanu)==
===Manualna===
====Pinta – drobne zmiany====
* wśród narzędzi zaznaczenie prostokątne
** ctrl-c (=kopiowanie do schowka)
* pliki → nowy → nowy obraz (wielkość domyślna wynika z wielkości obrazka znajdującego się w schowku)
* wśród narzędzi pipetka
* wśród narzędzi pędzel
** szerokość pędzla zazwyczaj dużo większa (40-50)
* wśród narzędzi stempel klonujący
* Dostosowanie kolorów
** jasność/Kontrast
** krzywe
** redukcja kolorów
* Obraz
** obrót
* Plik → zapisz jako
====Gimp – zaawansowane zmiany====
* Narzędzia → Narzędzia zaznaczania → Zaznaczenie prostokątne
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Perspektywa
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Obrót
* Narzędzia → Narzędzia rysowania → Pędzel
* Plik → Utwórz ze schowka
* Plik → Wyeksportuj jako
===Zautomatyzowana===
:Przygotowanie zestawu skanów do zamieszczenia na commons i wykorzystania w projekcie Wikiźródeł może zabrać nam mniej lub więcej czasu i wysiłku. Przy kilku pojedynczych skanach jest z reguły łatwiej przyciąć j interaktywnie (np. Pinta, ew. Gimp). Gdy takich skanów/zdjęć do indywidualnej obróbki jest więcej, jest to żmudne i czasochłonne. Jeśli obrazy mają ten sam układ, można proces zautomatyzować i na przykład z lewej strony każdego obciąć 300 pikseli, zaś z dołu 500... Warto uwzględnić to już przy planowaniu i na przykład robić zdjęcia ze statywu, prostopadle do papieru, nie przesuwając książki względem aparatu przy przekładaniu stron. Albo kłaść tekst na skanerze za każdym razem w tym samym położeniu...
====Dzielenie stron na pół====
::<pre>convert -crop 50%x100% +repage foo.TIF bar%d.pbm</pre>
::<pre>for i in {10..52} ; do convert -crop 50%x100% +repage foo$i.TIF bar$i%d.pbm ; done</pre>
:Powyżej wykonano jednocześnie konwersję do innego formatu. Otrzymuje się z oryginalnego skanu dwie strony. Zmienna %d daje numer części.
====Kadrowanie (crop)====
::<pre>convert foo.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.png -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.pbm</pre>
:Odpowiednie parametry trzeba dobrać metodą prób i błędów.
==Konwersja plików wielostronicowych (pdf, djvu) do jednostronicowych etc.==
===Wstęp===
Zasadniczo rzecz biorąc należy takich konwersji unikać, gdyż pliki wielostronicowe są z reguły skompresowane stratnie i kolejne przekształcenie pogorszy jakość.
===pdf===
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki, numerowane trzycyfrowo (001, 002, ...)
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 bar-%3d.png</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 -resize 50% bar-%3d.png</pre>
*Jedna strona (tu strona numer {{ParametrPomoc|1}} ) jest przekształcana na obrazek w formacie jpg
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[0] -quality 90 bar.jpg</pre>
:::Uwagi: liczba w nawiasie kwadratowym to numer strony, strony pdf-u są '''numerowane od zera'''.
*Strony z zakresu są przekształcane na obrazki w formacie png (strony od {{parametrPomoc|2}} do {{parametrPomoc|10}} )
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[1-9] -quality 90 bar.jpg</pre>
:Należy zwrócić uwagę, że parametr density określa liczbę pikseli wynikowego pliku, musi być podany jako pierwszy (jeszcze przed nazwą pdf-u)
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego na przykład przy pomocy Gimpa (otworzyć dany plik importując tylko jedną stronę → Plik → Wyeksportuj jako)
===djvu===
Program ddjvu umożliwia konwersję w konsoli do kilku formatów (pbm,pgm,ppm,pnm,rle,tiff). Najlepszą jakość zapewnia z reguły tiff.
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki numerowane kolejno (1, 2, ...)
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage -scale=50% foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jedna strona (numer {{parametrPomoc|1}}) jest przekształcana na obrazek w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu bar.tiff</pre>
*Zakres stron {{parametrPomoc|1-6}} (ale również może być nieciągły np: -page=1-7,23,30-80) jest przekształcany na obrazki w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1-6 foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego przy pomocy DjView4 (File → Export)
==Konwersja jednej strony do innego formatu==
=== → DJVU ===
==== png pbm tiff ====
====={{tab}}bichromatyczne (czarnobiałe) pbm → djvu, tif → djvu =====
::<pre>cjb2 -clean foo.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.pbm ; do cjb2 -clean $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
====={{tab}}png → djvu =====
:Konwersja możliwa przez bezstartny format pośredni (pbm)
::<pre>convert foo.png baz.pbm ; cjb2 baz.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.png ; do convert $i bar.pbm; cjb2 bar.pbm ${i##*.}.djvu ; done </pre>
==== jpg → djvu, pgm → djvu ====
::<pre>c44 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:Wyższa jakość np.:
::<pre>c44 -slice 72,83,93,103 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 -slice 72,83,93,103 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:::użyteczny bywa również parametr -decibel (od 16 do 48) określający próg rozróżniania pikseli, im wyższy tym wyższa jakość.
==== didjvu ====
:Konwertuje pojedyncze strony do formatu djvu. Wynikowe pliki są wysokiej jakości i stosunkowo niewielkie.
::<pre>didjvu encode -clean -d 600 -o bar.djvu foo.tif</pre>
::Lub dla uzyskania od razu pliku djvu z całego szeregu skanów:
::<pre>didjvu bundle -clean -d 600 -o bar.djvu foo*.tif</pre>
:Opcja -clean powoduje usunięcie drobnych, z reguły przypadkowych kropek, odpowiada opcji -losslevel 1 . Opcja -d 600 określa rozdzielczość.
=== → PDF ===
====img2pdf====
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo.jpg</pre>
:możliwe jest również scalenie wielu stron w jednym kroku:
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo1.jpg foo2.jpg foo3.jpg</pre>
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo*.jpg</pre>
====convert (ImageMagick)====
:Uwaga standardowo konwersja do pdf jest niedostępna.<ref>Należy:
Znaleźć /etc/ImageMagick-6/policy.xml i otworzyć (z uprawnieniami administratora sudo)<br>
Zmienić<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="none" pattern="PDF" </pre>
na:<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="read|write" pattern="PDF" </pre>
Porównaj [https://linuxhint.com/convert-image-to-pdf-command-line/ image to pdf] </ref>
::<pre>convert foo.jpg bar.pdf</pre>
====Ghostscript====
::<pre>gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo.jpg\) viewJPEG </pre>
::<pre>for i in {117..144} ; do gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar$i.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo$i.jpg\) viewJPEG ; done </pre>
:Wersja (ścieżka) ghostscriptu musi być odpowiednio dostosowana.
==Scalanie lub dzielenie plików pdf i djvu==
===PDF===
====pdftk====
*Scalenie wielu plików pdf
::<pre>pdftk cat foo*.pdf output bar.pdf</pre>
*Rozbicie jednego pliku pdf na pojedyncze strony (pdf)
::<pre>pdftk foo.pdf burst output bar_%03d.pdf</pre>
::::kolejne strony (pliki) numerowane bar_001.pdf bar_002.pdf itd.
*Scalenie dwóch plików pdf
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf cat A B output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron pliku
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A1-10 output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie stron od {{ParametrPomoc|10}} do {{ParametrPomoc|20}} i obrót
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A10-20east bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron z pierwszego pliku, całego drugiego, stron {{ParametrPomoc|17}}÷{{ParametrPomoc|20}} z trzeciego i stron {{ParametrPomoc|15}}÷ do końca z czwartego
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf C=foo3.pdf D=foo4.pdf cat A1-10 B C17-20 D15-end output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików (np. jeden zawiera strony nieparzyste, drugi – parzyste)
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A B output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików ale strony parzyste są w odwrotnej kolejności
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A Bend-1 output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z jednego pliku (najpierw strony nieparzyste 1÷X, potem parzyste X+1÷do końca) (niech X będzie {{ParametrPomoc|333}})
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A1-333 Bend-334 output bar.pdf</pre>
===DJVU===
====DjView4====
*Po otwarciu pliku można zapisać część pliku (efektywnie podzielić plik):
**File → Save as (wybrać zakres stron)
====djvm====
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by była na końcu pliku
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}, następne strony są przesuwane
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
::::W ten sam sposób, jak powyżej można również scalić dwa wielostronicowe pliki.
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}} i dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333; djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
*Przy wstawieniu (lub usuwaniu) większej liczby stron warto proces odpowiednio zaplanować, korzystnie jest zaczynać „od góry” by uniknąć potrzeby prowadzenia na bieżąco obliczeń
*scalenie pliku djvu z pojedynczych stron
::<pre>djvu -c bar.djvu foo*.djvu</pre>
*Konwersja jpg → djvu i dołączenie do pliku
::<pre>c44 bar.jpg baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; rm. baz.djvu</pre>
::<pre>for i in bar*.jpg; do c44 $i baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; done; rm baz.djvu</pre>
:::Nieco lepszy efekt może dać użycie programu [[#didjvu|didjvu]].
==Obróbka wielostronicowych plików (na przykład kadrowanie)==
===Obróbka pdf-ów===
====Kadrowanie pliku pdf====
:Poniżej można znaleźć kilka przykładów
::<pre>pdfjam --trim '100 0 0 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
::<pre>pdfjam --trim '0 0 100 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
:Właściwe marginesy można ustalić metodą prób i błędów (lewy margines, dolny, prawy, górny). Wielkość strony (jeśli cały dokument ma jednolitą wielkość stron) można wyznaczyć przy pomocy:
::<pre>pdfinfo foo.pdf</pre>
:::gdzie szukamy wyniku:
::::<pre>Page size: 595.276 x 841.89 pts (A4) (rotated 0 degrees)</pre>
:::Ewentualnie można skorzystać z polecenia:
::::<pre>pdfinfo foo.pdf | grep "Page size:" </pre>
:::które nam wyświetli od razu odpowiedni wynik.
====Konwersja pliku pdf zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Utworzenie pliku pdf z pojedynczymi stronami, gdy mamy jedynie plik z dwoma stronami na jednym skanie wymaga trzech kroków:
:#utworzenia pdf-u ze stronami nieparzystymi przez odpowiednie wykadrowanie
:#utworzenie pdf-u ze stronami parzystymi przez wykadrowanie
:#połączenie tych plików przy pomocy pdftk
===Obróbka djvu===
====Uwaga ogólna====
:Przy pomocy popularnych narzędzi nie można kadrować plików djvu, jeśli byłoby to konieczne, należałoby stratnie skonwertować plik do pojedynczych obrazków (tiff) by następnie po obróbce je scalić.
====Konwersja pliku djvu zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Niestety konieczna jest konwersja na pliki jednostronicowe (np. tiff) – co się wiąże z pogorszeniem jakości i z utratą warstwy tekstowej, wykadrowanie i scalenie.
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg bar.djvu; for i in {1..150}; do ddjvu -format=tiff -page=$i foo.djvu baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d bar.djvu 1 </pre>
::Wyjściowy plik to foo.djvu, wynikowy plik to bar.djvu, po drodze są tworzone pliki baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu . Oczywiście konieczne jest dostosowanie nazw, liczby stron ale i zadbanie by przypadkiem nie było plików tymczasowych o kolidujących nazwach.
:::Liczba stron dokumentu powyżej jest podana jako {{ParametrPomoc|150}}. Można ją ustalić oczywiście otwierając dokument w przeglądarce. Na potrzeby skryptu można liczbę stron ustali przy pomocy polecenia:
::<pre>djvused -e n foo.djvu</pre>
:::Kompletne polecenie miałoby formę:
:::<pre>infile=foo.djvu; outfile=bar.djvu; ddjvu -format=tiff -page=1 $infile baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg $outfile; for (( i=1; i<=$(djvused -e n $infile); i++ )); do ddjvu -format=tiff -page=$i $infile baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d $outfile 1 </pre>
==Konwersja pdf ↔ djvu==
===djvu → pdf===
*Przy pomocy DjView4 można wyeksportować cały plik lub jego część do innego formatu (w tym pdf)
**File → Export
===pdf → djvu===
====pdf2djvu====
::<pre>pdf2djvu foo.pdf -o bar.djvu</pre>
:Lepszą jakość i większy plik można uzyskać przez:
::<pre>pdf2djvu --bg-slices=72,83,93,103 -d 600 foo.pdf -o bar.djvu</pre>
====DjVuDigital====
:To bardzo efektywny program do kowersji z formatu pdf (lub ps) do djvu. Niestety instalacja wymaga specjalnej wersji Ghostscripta (samodzielnie kompilowanej). Procedura nie jest skomplikowana ale czasochłonna. (por. [http://djvu.sourceforge.net/gsdjvu.html gsdjvu]).<br>
:Wynikowy plik djvu jest wysokiej jakości i z reguły mniejszy, niż otrzymywany innymi metodami<br>
:Należy jeszcze dodać, że w przypadku plików zawierających obrazki w formacie JPEG2000 (inaczej JPX) inne metody nie prowadzą do celu.
{{Przypisy}}
jtyd40c5c5es9zdmkgl6dhynts1lgab
3146119
3145625
2022-08-06T00:19:26Z
Draco flavus
2058
/* Konwersja jednej strony do innego formatu */
wikitext
text/x-wiki
==Podstawy==
===Ogólne uwagi===
:Ta strona pomocy ma charakter luźnych uwag i wskazówek. Wymienione są różne narzędzia i triki, dzięki którym można osiągnąć zamierzony efekt. Nie jest wyjaśniane, jak wykonać daną czynność krok po kroku ale wskazywany możliwy kierunek.
===Konsola===
:O ile użytkownicy windows stosunkowo rzadko używają konsoli (cmd, powershell), o tyle wśród linuksowców jest to bardzo popularne i wygodne narzędzie pracy. Jest to bardzo potężne narzędzie, szybko i precyzyjnie można wykonać stosunkowo skomplikowane działania.
===Konieczna wiedza wstępna===
* pomoc dla programów cli
** foo -h lub foo --help
** man foo
** wyszukiwarka
* system plików
** cd (zmiana katalogu roboczego)
** mv (zmiana nazwy pliku '''niebezpieczne''')
** rm (usuwanie pliku '''niebezpieczne''')
** względne nazwy pliku ../../foo.baz
** Globing (czyli *, ?, [0-9])
** unikanie spacji w nazwach
*** cudzysłowy utrzymujące nazwę
::::<pre>for f in *; do mv "$f" $(echo $f | tr ' ' '_'); done</pre>
* tworzenie kolejnych liczb
** {1..12} → 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
** {08..12} → 08 09 10 11 12
** {33..29} → 33 32 31 30 29
** {2..10..2} → 2 4 6 8 10
*zmienne
** $i
** ${i}
* pętle
** for i in ...; do ...; done
** for (( i=0; i<=10; i+=2 )); do ...; done
* wynik jakiegoś polecenia/programu
** $(...)
** ` ... `
* pipe (potok)
* obliczenia (ewentualnie)
** i=10; echo $((i-1)) → 9
** i=11; echo $((i%2)) → 1
** i=11; echo $((i/2)) → 5
* testy przy pomocy komendy echo
===Uzyskanie właściwej kolejności plików===
:Standardowo globing zwraca wszystkie nazwy pasujące do danego wzorca w kolejności alfabetycznej, np.:<br>
::<pre>for i in foo*.jpg; do echo $i; done</pre>
::foo1.jpg foo10.jpg foo11.jpg foo12.jpg foo13.jpg foo14.jpg foo15.jpg foo16.jpg foo17.jpg foo18.jpg foo19.jpg foo2.jpg foo20.jpg foo21.jpg ...<br>
:Jeśli w nazwie występuje tylko jedna liczba, właściwą kolejność można uzyskać przez:<br>
::<pre>for i in foo[0-9].jpg foo[0-9][0-9].jpg foo[0-9][0-9][0-9].jpg; do echo $i; done</pre>
<br>
===Wiodące zera===
:Oczywiście problem nie wystąpi, gdy liczby mają jednakową długość (są zapisane z zerami):<br>
::::foo001.jpg foo002.jpg ... foo893.jpg<br>
:Przy pomocy poniższych miniskryptów można dostosować nazwy plików:<br>
::<pre>for i in {0009..1009} ; do k=$(expr $i + 0) ; mv foo$k.jpg bar$i.jpg; done </pre>
::<pre>for x in {9..1009} ; do y=$(printf "%03d\n" $x); mv foo$x.jpg bar$y.jpg; done </pre>
::<pre>a=0000 ; for i in {9..1009}; do k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; mv foo$i.jpg bar$k.jpg; done </pre>
::<pre> a=0000; b='foo*.jpg'; for c in $b ; do i=${c:$(($(expr index $b '*')-1)):$((${#c}-${#b} + 1))}; k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; echo $i ; mv $c bar$k.jpg; done </pre>
:'''Uwaga:''' Działa dla jednej liczby w środku nazwy pliku, koniecznie należy wcześniej przetestować.
:Gdy osobno były skanowane/fotografowane strony nieparzyste i parzyste może być konieczne dostawienie dodatkowej cyfry (np. 0 i 5):<br>
::<pre>for x in {0009..1009} ; do mv foo$x.jpg bar${x}0.jpg; done </pre>
==Obróbka jednego zdjęcia (skanu)==
===Manualna===
====Pinta – drobne zmiany====
* wśród narzędzi zaznaczenie prostokątne
** ctrl-c (=kopiowanie do schowka)
* pliki → nowy → nowy obraz (wielkość domyślna wynika z wielkości obrazka znajdującego się w schowku)
* wśród narzędzi pipetka
* wśród narzędzi pędzel
** szerokość pędzla zazwyczaj dużo większa (40-50)
* wśród narzędzi stempel klonujący
* Dostosowanie kolorów
** jasność/Kontrast
** krzywe
** redukcja kolorów
* Obraz
** obrót
* Plik → zapisz jako
====Gimp – zaawansowane zmiany====
* Narzędzia → Narzędzia zaznaczania → Zaznaczenie prostokątne
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Perspektywa
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Obrót
* Narzędzia → Narzędzia rysowania → Pędzel
* Plik → Utwórz ze schowka
* Plik → Wyeksportuj jako
===Zautomatyzowana===
:Przygotowanie zestawu skanów do zamieszczenia na commons i wykorzystania w projekcie Wikiźródeł może zabrać nam mniej lub więcej czasu i wysiłku. Przy kilku pojedynczych skanach jest z reguły łatwiej przyciąć j interaktywnie (np. Pinta, ew. Gimp). Gdy takich skanów/zdjęć do indywidualnej obróbki jest więcej, jest to żmudne i czasochłonne. Jeśli obrazy mają ten sam układ, można proces zautomatyzować i na przykład z lewej strony każdego obciąć 300 pikseli, zaś z dołu 500... Warto uwzględnić to już przy planowaniu i na przykład robić zdjęcia ze statywu, prostopadle do papieru, nie przesuwając książki względem aparatu przy przekładaniu stron. Albo kłaść tekst na skanerze za każdym razem w tym samym położeniu...
====Dzielenie stron na pół====
::<pre>convert -crop 50%x100% +repage foo.TIF bar%d.pbm</pre>
::<pre>for i in {10..52} ; do convert -crop 50%x100% +repage foo$i.TIF bar$i%d.pbm ; done</pre>
:Powyżej wykonano jednocześnie konwersję do innego formatu. Otrzymuje się z oryginalnego skanu dwie strony. Zmienna %d daje numer części.
====Kadrowanie (crop)====
::<pre>convert foo.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.png -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.pbm</pre>
:Odpowiednie parametry trzeba dobrać metodą prób i błędów.
==Konwersja plików wielostronicowych (pdf, djvu) do jednostronicowych etc.==
===Wstęp===
Zasadniczo rzecz biorąc należy takich konwersji unikać, gdyż pliki wielostronicowe są z reguły skompresowane stratnie i kolejne przekształcenie pogorszy jakość.
===pdf===
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki, numerowane trzycyfrowo (001, 002, ...)
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 bar-%3d.png</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 -resize 50% bar-%3d.png</pre>
*Jedna strona (tu strona numer {{ParametrPomoc|1}} ) jest przekształcana na obrazek w formacie jpg
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[0] -quality 90 bar.jpg</pre>
:::Uwagi: liczba w nawiasie kwadratowym to numer strony, strony pdf-u są '''numerowane od zera'''.
*Strony z zakresu są przekształcane na obrazki w formacie png (strony od {{parametrPomoc|2}} do {{parametrPomoc|10}} )
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[1-9] -quality 90 bar.jpg</pre>
:Należy zwrócić uwagę, że parametr density określa liczbę pikseli wynikowego pliku, musi być podany jako pierwszy (jeszcze przed nazwą pdf-u)
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego na przykład przy pomocy Gimpa (otworzyć dany plik importując tylko jedną stronę → Plik → Wyeksportuj jako)
===djvu===
Program ddjvu umożliwia konwersję w konsoli do kilku formatów (pbm,pgm,ppm,pnm,rle,tiff). Najlepszą jakość zapewnia z reguły tiff.
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki numerowane kolejno (1, 2, ...)
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage -scale=50% foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jedna strona (numer {{parametrPomoc|1}}) jest przekształcana na obrazek w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu bar.tiff</pre>
*Zakres stron {{parametrPomoc|1-6}} (ale również może być nieciągły np: -page=1-7,23,30-80) jest przekształcany na obrazki w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1-6 foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego przy pomocy DjView4 (File → Export)
==Konwersja jednej strony do innego formatu==
=== → PDF ===
====img2pdf====
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo.jpg</pre>
:możliwe jest również scalenie wielu stron w jednym kroku:
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo1.jpg foo2.jpg foo3.jpg</pre>
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo*.jpg</pre>
====convert (ImageMagick)====
:Uwaga standardowo konwersja do pdf jest niedostępna.<ref>Należy:
Znaleźć /etc/ImageMagick-6/policy.xml i otworzyć (z uprawnieniami administratora sudo)<br>
Zmienić<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="none" pattern="PDF" </pre>
na:<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="read|write" pattern="PDF" </pre>
Porównaj [https://linuxhint.com/convert-image-to-pdf-command-line/ image to pdf] </ref>
::<pre>convert foo.jpg bar.pdf</pre>
====Ghostscript====
::<pre>gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo.jpg\) viewJPEG </pre>
::<pre>for i in {117..144} ; do gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar$i.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo$i.jpg\) viewJPEG ; done </pre>
:Wersja (ścieżka) ghostscriptu musi być odpowiednio dostosowana.
=== → DJVU ===
==== png pbm tiff ====
====={{tab}}bichromatyczne (czarnobiałe) pbm → djvu, tif → djvu =====
::<pre>cjb2 -clean foo.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.pbm ; do cjb2 -clean $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
====={{tab}}png → djvu =====
:Konwersja możliwa przez bezstartny format pośredni (pbm)
::<pre>convert foo.png baz.pbm ; cjb2 baz.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.png ; do convert $i bar.pbm; cjb2 bar.pbm ${i##*.}.djvu ; done </pre>
==== jpg → djvu, pgm → djvu ====
::<pre>c44 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:Wyższa jakość np.:
::<pre>c44 -slice 72,83,93,103 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 -slice 72,83,93,103 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:::użyteczny bywa również parametr -decibel (od 16 do 48) określający próg rozróżniania pikseli, im wyższy tym wyższa jakość.
==== didjvu ====
:Konwertuje pojedyncze strony do formatu djvu. Wynikowe pliki są wysokiej jakości i stosunkowo niewielkie.
::<pre>didjvu encode -clean -d 600 -o bar.djvu foo.tif</pre>
::Lub dla uzyskania od razu pliku djvu z całego szeregu skanów:
::<pre>didjvu bundle -clean -d 600 -o bar.djvu foo*.tif</pre>
:Opcja -clean powoduje usunięcie drobnych, z reguły przypadkowych kropek, odpowiada opcji -losslevel 1 . Opcja -d 600 określa rozdzielczość.
==Scalanie lub dzielenie plików pdf i djvu==
===PDF===
====pdftk====
*Scalenie wielu plików pdf
::<pre>pdftk cat foo*.pdf output bar.pdf</pre>
*Rozbicie jednego pliku pdf na pojedyncze strony (pdf)
::<pre>pdftk foo.pdf burst output bar_%03d.pdf</pre>
::::kolejne strony (pliki) numerowane bar_001.pdf bar_002.pdf itd.
*Scalenie dwóch plików pdf
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf cat A B output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron pliku
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A1-10 output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie stron od {{ParametrPomoc|10}} do {{ParametrPomoc|20}} i obrót
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A10-20east bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron z pierwszego pliku, całego drugiego, stron {{ParametrPomoc|17}}÷{{ParametrPomoc|20}} z trzeciego i stron {{ParametrPomoc|15}}÷ do końca z czwartego
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf C=foo3.pdf D=foo4.pdf cat A1-10 B C17-20 D15-end output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików (np. jeden zawiera strony nieparzyste, drugi – parzyste)
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A B output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików ale strony parzyste są w odwrotnej kolejności
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A Bend-1 output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z jednego pliku (najpierw strony nieparzyste 1÷X, potem parzyste X+1÷do końca) (niech X będzie {{ParametrPomoc|333}})
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A1-333 Bend-334 output bar.pdf</pre>
===DJVU===
====DjView4====
*Po otwarciu pliku można zapisać część pliku (efektywnie podzielić plik):
**File → Save as (wybrać zakres stron)
====djvm====
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by była na końcu pliku
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}, następne strony są przesuwane
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
::::W ten sam sposób, jak powyżej można również scalić dwa wielostronicowe pliki.
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}} i dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333; djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
*Przy wstawieniu (lub usuwaniu) większej liczby stron warto proces odpowiednio zaplanować, korzystnie jest zaczynać „od góry” by uniknąć potrzeby prowadzenia na bieżąco obliczeń
*scalenie pliku djvu z pojedynczych stron
::<pre>djvu -c bar.djvu foo*.djvu</pre>
*Konwersja jpg → djvu i dołączenie do pliku
::<pre>c44 bar.jpg baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; rm. baz.djvu</pre>
::<pre>for i in bar*.jpg; do c44 $i baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; done; rm baz.djvu</pre>
:::Nieco lepszy efekt może dać użycie programu [[#didjvu|didjvu]].
==Obróbka wielostronicowych plików (na przykład kadrowanie)==
===Obróbka pdf-ów===
====Kadrowanie pliku pdf====
:Poniżej można znaleźć kilka przykładów
::<pre>pdfjam --trim '100 0 0 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
::<pre>pdfjam --trim '0 0 100 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
:Właściwe marginesy można ustalić metodą prób i błędów (lewy margines, dolny, prawy, górny). Wielkość strony (jeśli cały dokument ma jednolitą wielkość stron) można wyznaczyć przy pomocy:
::<pre>pdfinfo foo.pdf</pre>
:::gdzie szukamy wyniku:
::::<pre>Page size: 595.276 x 841.89 pts (A4) (rotated 0 degrees)</pre>
:::Ewentualnie można skorzystać z polecenia:
::::<pre>pdfinfo foo.pdf | grep "Page size:" </pre>
:::które nam wyświetli od razu odpowiedni wynik.
====Konwersja pliku pdf zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Utworzenie pliku pdf z pojedynczymi stronami, gdy mamy jedynie plik z dwoma stronami na jednym skanie wymaga trzech kroków:
:#utworzenia pdf-u ze stronami nieparzystymi przez odpowiednie wykadrowanie
:#utworzenie pdf-u ze stronami parzystymi przez wykadrowanie
:#połączenie tych plików przy pomocy pdftk
===Obróbka djvu===
====Uwaga ogólna====
:Przy pomocy popularnych narzędzi nie można kadrować plików djvu, jeśli byłoby to konieczne, należałoby stratnie skonwertować plik do pojedynczych obrazków (tiff) by następnie po obróbce je scalić.
====Konwersja pliku djvu zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Niestety konieczna jest konwersja na pliki jednostronicowe (np. tiff) – co się wiąże z pogorszeniem jakości i z utratą warstwy tekstowej, wykadrowanie i scalenie.
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg bar.djvu; for i in {1..150}; do ddjvu -format=tiff -page=$i foo.djvu baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d bar.djvu 1 </pre>
::Wyjściowy plik to foo.djvu, wynikowy plik to bar.djvu, po drodze są tworzone pliki baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu . Oczywiście konieczne jest dostosowanie nazw, liczby stron ale i zadbanie by przypadkiem nie było plików tymczasowych o kolidujących nazwach.
:::Liczba stron dokumentu powyżej jest podana jako {{ParametrPomoc|150}}. Można ją ustalić oczywiście otwierając dokument w przeglądarce. Na potrzeby skryptu można liczbę stron ustali przy pomocy polecenia:
::<pre>djvused -e n foo.djvu</pre>
:::Kompletne polecenie miałoby formę:
:::<pre>infile=foo.djvu; outfile=bar.djvu; ddjvu -format=tiff -page=1 $infile baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg $outfile; for (( i=1; i<=$(djvused -e n $infile); i++ )); do ddjvu -format=tiff -page=$i $infile baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d $outfile 1 </pre>
==Konwersja pdf ↔ djvu==
===djvu → pdf===
*Przy pomocy DjView4 można wyeksportować cały plik lub jego część do innego formatu (w tym pdf)
**File → Export
===pdf → djvu===
====pdf2djvu====
::<pre>pdf2djvu foo.pdf -o bar.djvu</pre>
:Lepszą jakość i większy plik można uzyskać przez:
::<pre>pdf2djvu --bg-slices=72,83,93,103 -d 600 foo.pdf -o bar.djvu</pre>
====DjVuDigital====
:To bardzo efektywny program do kowersji z formatu pdf (lub ps) do djvu. Niestety instalacja wymaga specjalnej wersji Ghostscripta (samodzielnie kompilowanej). Procedura nie jest skomplikowana ale czasochłonna. (por. [http://djvu.sourceforge.net/gsdjvu.html gsdjvu]).<br>
:Wynikowy plik djvu jest wysokiej jakości i z reguły mniejszy, niż otrzymywany innymi metodami<br>
:Należy jeszcze dodać, że w przypadku plików zawierających obrazki w formacie JPEG2000 (inaczej JPX) inne metody nie prowadzą do celu.
{{Przypisy}}
i4bnfuhtok9xt1hx3tryuc98bk8eny6
3146121
3146119
2022-08-06T00:35:34Z
Draco flavus
2058
/* Konwersja pdf ↔ djvu */
wikitext
text/x-wiki
==Podstawy==
===Ogólne uwagi===
:Ta strona pomocy ma charakter luźnych uwag i wskazówek. Wymienione są różne narzędzia i triki, dzięki którym można osiągnąć zamierzony efekt. Nie jest wyjaśniane, jak wykonać daną czynność krok po kroku ale wskazywany możliwy kierunek.
===Konsola===
:O ile użytkownicy windows stosunkowo rzadko używają konsoli (cmd, powershell), o tyle wśród linuksowców jest to bardzo popularne i wygodne narzędzie pracy. Jest to bardzo potężne narzędzie, szybko i precyzyjnie można wykonać stosunkowo skomplikowane działania.
===Konieczna wiedza wstępna===
* pomoc dla programów cli
** foo -h lub foo --help
** man foo
** wyszukiwarka
* system plików
** cd (zmiana katalogu roboczego)
** mv (zmiana nazwy pliku '''niebezpieczne''')
** rm (usuwanie pliku '''niebezpieczne''')
** względne nazwy pliku ../../foo.baz
** Globing (czyli *, ?, [0-9])
** unikanie spacji w nazwach
*** cudzysłowy utrzymujące nazwę
::::<pre>for f in *; do mv "$f" $(echo $f | tr ' ' '_'); done</pre>
* tworzenie kolejnych liczb
** {1..12} → 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
** {08..12} → 08 09 10 11 12
** {33..29} → 33 32 31 30 29
** {2..10..2} → 2 4 6 8 10
*zmienne
** $i
** ${i}
* pętle
** for i in ...; do ...; done
** for (( i=0; i<=10; i+=2 )); do ...; done
* wynik jakiegoś polecenia/programu
** $(...)
** ` ... `
* pipe (potok)
* obliczenia (ewentualnie)
** i=10; echo $((i-1)) → 9
** i=11; echo $((i%2)) → 1
** i=11; echo $((i/2)) → 5
* testy przy pomocy komendy echo
===Uzyskanie właściwej kolejności plików===
:Standardowo globing zwraca wszystkie nazwy pasujące do danego wzorca w kolejności alfabetycznej, np.:<br>
::<pre>for i in foo*.jpg; do echo $i; done</pre>
::foo1.jpg foo10.jpg foo11.jpg foo12.jpg foo13.jpg foo14.jpg foo15.jpg foo16.jpg foo17.jpg foo18.jpg foo19.jpg foo2.jpg foo20.jpg foo21.jpg ...<br>
:Jeśli w nazwie występuje tylko jedna liczba, właściwą kolejność można uzyskać przez:<br>
::<pre>for i in foo[0-9].jpg foo[0-9][0-9].jpg foo[0-9][0-9][0-9].jpg; do echo $i; done</pre>
<br>
===Wiodące zera===
:Oczywiście problem nie wystąpi, gdy liczby mają jednakową długość (są zapisane z zerami):<br>
::::foo001.jpg foo002.jpg ... foo893.jpg<br>
:Przy pomocy poniższych miniskryptów można dostosować nazwy plików:<br>
::<pre>for i in {0009..1009} ; do k=$(expr $i + 0) ; mv foo$k.jpg bar$i.jpg; done </pre>
::<pre>for x in {9..1009} ; do y=$(printf "%03d\n" $x); mv foo$x.jpg bar$y.jpg; done </pre>
::<pre>a=0000 ; for i in {9..1009}; do k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; mv foo$i.jpg bar$k.jpg; done </pre>
::<pre> a=0000; b='foo*.jpg'; for c in $b ; do i=${c:$(($(expr index $b '*')-1)):$((${#c}-${#b} + 1))}; k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; echo $i ; mv $c bar$k.jpg; done </pre>
:'''Uwaga:''' Działa dla jednej liczby w środku nazwy pliku, koniecznie należy wcześniej przetestować.
:Gdy osobno były skanowane/fotografowane strony nieparzyste i parzyste może być konieczne dostawienie dodatkowej cyfry (np. 0 i 5):<br>
::<pre>for x in {0009..1009} ; do mv foo$x.jpg bar${x}0.jpg; done </pre>
==Obróbka jednego zdjęcia (skanu)==
===Manualna===
====Pinta – drobne zmiany====
* wśród narzędzi zaznaczenie prostokątne
** ctrl-c (=kopiowanie do schowka)
* pliki → nowy → nowy obraz (wielkość domyślna wynika z wielkości obrazka znajdującego się w schowku)
* wśród narzędzi pipetka
* wśród narzędzi pędzel
** szerokość pędzla zazwyczaj dużo większa (40-50)
* wśród narzędzi stempel klonujący
* Dostosowanie kolorów
** jasność/Kontrast
** krzywe
** redukcja kolorów
* Obraz
** obrót
* Plik → zapisz jako
====Gimp – zaawansowane zmiany====
* Narzędzia → Narzędzia zaznaczania → Zaznaczenie prostokątne
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Perspektywa
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Obrót
* Narzędzia → Narzędzia rysowania → Pędzel
* Plik → Utwórz ze schowka
* Plik → Wyeksportuj jako
===Zautomatyzowana===
:Przygotowanie zestawu skanów do zamieszczenia na commons i wykorzystania w projekcie Wikiźródeł może zabrać nam mniej lub więcej czasu i wysiłku. Przy kilku pojedynczych skanach jest z reguły łatwiej przyciąć j interaktywnie (np. Pinta, ew. Gimp). Gdy takich skanów/zdjęć do indywidualnej obróbki jest więcej, jest to żmudne i czasochłonne. Jeśli obrazy mają ten sam układ, można proces zautomatyzować i na przykład z lewej strony każdego obciąć 300 pikseli, zaś z dołu 500... Warto uwzględnić to już przy planowaniu i na przykład robić zdjęcia ze statywu, prostopadle do papieru, nie przesuwając książki względem aparatu przy przekładaniu stron. Albo kłaść tekst na skanerze za każdym razem w tym samym położeniu...
====Dzielenie stron na pół====
::<pre>convert -crop 50%x100% +repage foo.TIF bar%d.pbm</pre>
::<pre>for i in {10..52} ; do convert -crop 50%x100% +repage foo$i.TIF bar$i%d.pbm ; done</pre>
:Powyżej wykonano jednocześnie konwersję do innego formatu. Otrzymuje się z oryginalnego skanu dwie strony. Zmienna %d daje numer części.
====Kadrowanie (crop)====
::<pre>convert foo.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.png -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.pbm</pre>
:Odpowiednie parametry trzeba dobrać metodą prób i błędów.
==Konwersja plików wielostronicowych (pdf, djvu) do jednostronicowych etc.==
===Wstęp===
Zasadniczo rzecz biorąc należy takich konwersji unikać, gdyż pliki wielostronicowe są z reguły skompresowane stratnie i kolejne przekształcenie pogorszy jakość.
===pdf===
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki, numerowane trzycyfrowo (001, 002, ...)
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 bar-%3d.png</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 -resize 50% bar-%3d.png</pre>
*Jedna strona (tu strona numer {{ParametrPomoc|1}} ) jest przekształcana na obrazek w formacie jpg
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[0] -quality 90 bar.jpg</pre>
:::Uwagi: liczba w nawiasie kwadratowym to numer strony, strony pdf-u są '''numerowane od zera'''.
*Strony z zakresu są przekształcane na obrazki w formacie png (strony od {{parametrPomoc|2}} do {{parametrPomoc|10}} )
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[1-9] -quality 90 bar.jpg</pre>
:Należy zwrócić uwagę, że parametr density określa liczbę pikseli wynikowego pliku, musi być podany jako pierwszy (jeszcze przed nazwą pdf-u)
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego na przykład przy pomocy Gimpa (otworzyć dany plik importując tylko jedną stronę → Plik → Wyeksportuj jako)
===djvu===
Program ddjvu umożliwia konwersję w konsoli do kilku formatów (pbm,pgm,ppm,pnm,rle,tiff). Najlepszą jakość zapewnia z reguły tiff.
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki numerowane kolejno (1, 2, ...)
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage -scale=50% foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jedna strona (numer {{parametrPomoc|1}}) jest przekształcana na obrazek w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu bar.tiff</pre>
*Zakres stron {{parametrPomoc|1-6}} (ale również może być nieciągły np: -page=1-7,23,30-80) jest przekształcany na obrazki w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1-6 foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego przy pomocy DjView4 (File → Export)
==Konwersja jednej strony do innego formatu==
=== → PDF ===
====img2pdf====
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo.jpg</pre>
:możliwe jest również scalenie wielu stron w jednym kroku:
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo1.jpg foo2.jpg foo3.jpg</pre>
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo*.jpg</pre>
====convert (ImageMagick)====
:Uwaga standardowo konwersja do pdf jest niedostępna.<ref>Należy:
Znaleźć /etc/ImageMagick-6/policy.xml i otworzyć (z uprawnieniami administratora sudo)<br>
Zmienić<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="none" pattern="PDF" </pre>
na:<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="read|write" pattern="PDF" </pre>
Porównaj [https://linuxhint.com/convert-image-to-pdf-command-line/ image to pdf] </ref>
::<pre>convert foo.jpg bar.pdf</pre>
====Ghostscript====
::<pre>gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo.jpg\) viewJPEG </pre>
::<pre>for i in {117..144} ; do gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar$i.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo$i.jpg\) viewJPEG ; done </pre>
:Wersja (ścieżka) ghostscriptu musi być odpowiednio dostosowana.
=== → DJVU ===
==== png pbm tiff ====
====={{tab}}bichromatyczne (czarnobiałe) pbm → djvu, tif → djvu =====
::<pre>cjb2 -clean foo.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.pbm ; do cjb2 -clean $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
====={{tab}}png → djvu =====
:Konwersja możliwa przez bezstartny format pośredni (pbm)
::<pre>convert foo.png baz.pbm ; cjb2 baz.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.png ; do convert $i bar.pbm; cjb2 bar.pbm ${i##*.}.djvu ; done </pre>
==== jpg → djvu, pgm → djvu ====
::<pre>c44 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:Wyższa jakość np.:
::<pre>c44 -slice 72,83,93,103 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 -slice 72,83,93,103 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:::użyteczny bywa również parametr -decibel (od 16 do 48) określający próg rozróżniania pikseli, im wyższy tym wyższa jakość.
==== didjvu ====
:Konwertuje pojedyncze strony do formatu djvu. Wynikowe pliki są wysokiej jakości i stosunkowo niewielkie.
::<pre>didjvu encode -clean -d 600 -o bar.djvu foo.tif</pre>
::Lub dla uzyskania od razu pliku djvu z całego szeregu skanów:
::<pre>didjvu bundle -clean -d 600 -o bar.djvu foo*.tif</pre>
:Opcja -clean powoduje usunięcie drobnych, z reguły przypadkowych kropek, odpowiada opcji -losslevel 1 . Opcja -d 600 określa rozdzielczość.
==Scalanie lub dzielenie plików pdf i djvu==
===PDF===
====pdftk====
*Scalenie wielu plików pdf
::<pre>pdftk cat foo*.pdf output bar.pdf</pre>
*Rozbicie jednego pliku pdf na pojedyncze strony (pdf)
::<pre>pdftk foo.pdf burst output bar_%03d.pdf</pre>
::::kolejne strony (pliki) numerowane bar_001.pdf bar_002.pdf itd.
*Scalenie dwóch plików pdf
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf cat A B output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron pliku
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A1-10 output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie stron od {{ParametrPomoc|10}} do {{ParametrPomoc|20}} i obrót
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A10-20east bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron z pierwszego pliku, całego drugiego, stron {{ParametrPomoc|17}}÷{{ParametrPomoc|20}} z trzeciego i stron {{ParametrPomoc|15}}÷ do końca z czwartego
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf C=foo3.pdf D=foo4.pdf cat A1-10 B C17-20 D15-end output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików (np. jeden zawiera strony nieparzyste, drugi – parzyste)
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A B output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików ale strony parzyste są w odwrotnej kolejności
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A Bend-1 output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z jednego pliku (najpierw strony nieparzyste 1÷X, potem parzyste X+1÷do końca) (niech X będzie {{ParametrPomoc|333}})
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A1-333 Bend-334 output bar.pdf</pre>
===DJVU===
====DjView4====
*Po otwarciu pliku można zapisać część pliku (efektywnie podzielić plik):
**File → Save as (wybrać zakres stron)
====djvm====
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by była na końcu pliku
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}, następne strony są przesuwane
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
::::W ten sam sposób, jak powyżej można również scalić dwa wielostronicowe pliki.
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}} i dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333; djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
*Przy wstawieniu (lub usuwaniu) większej liczby stron warto proces odpowiednio zaplanować, korzystnie jest zaczynać „od góry” by uniknąć potrzeby prowadzenia na bieżąco obliczeń
*scalenie pliku djvu z pojedynczych stron
::<pre>djvu -c bar.djvu foo*.djvu</pre>
*Konwersja jpg → djvu i dołączenie do pliku
::<pre>c44 bar.jpg baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; rm. baz.djvu</pre>
::<pre>for i in bar*.jpg; do c44 $i baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; done; rm baz.djvu</pre>
:::Nieco lepszy efekt może dać użycie programu [[#didjvu|didjvu]].
==Obróbka wielostronicowych plików (na przykład kadrowanie)==
===Obróbka pdf-ów===
====Kadrowanie pliku pdf====
:Poniżej można znaleźć kilka przykładów
::<pre>pdfjam --trim '100 0 0 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
::<pre>pdfjam --trim '0 0 100 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
:Właściwe marginesy można ustalić metodą prób i błędów (lewy margines, dolny, prawy, górny). Wielkość strony (jeśli cały dokument ma jednolitą wielkość stron) można wyznaczyć przy pomocy:
::<pre>pdfinfo foo.pdf</pre>
:::gdzie szukamy wyniku:
::::<pre>Page size: 595.276 x 841.89 pts (A4) (rotated 0 degrees)</pre>
:::Ewentualnie można skorzystać z polecenia:
::::<pre>pdfinfo foo.pdf | grep "Page size:" </pre>
:::które nam wyświetli od razu odpowiedni wynik.
====Konwersja pliku pdf zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Utworzenie pliku pdf z pojedynczymi stronami, gdy mamy jedynie plik z dwoma stronami na jednym skanie wymaga trzech kroków:
:#utworzenia pdf-u ze stronami nieparzystymi przez odpowiednie wykadrowanie
:#utworzenie pdf-u ze stronami parzystymi przez wykadrowanie
:#połączenie tych plików przy pomocy pdftk
===Obróbka djvu===
====Uwaga ogólna====
:Przy pomocy popularnych narzędzi nie można kadrować plików djvu, jeśli byłoby to konieczne, należałoby stratnie skonwertować plik do pojedynczych obrazków (tiff) by następnie po obróbce je scalić.
====Konwersja pliku djvu zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Niestety konieczna jest konwersja na pliki jednostronicowe (np. tiff) – co się wiąże z pogorszeniem jakości i z utratą warstwy tekstowej, wykadrowanie i scalenie.
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg bar.djvu; for i in {1..150}; do ddjvu -format=tiff -page=$i foo.djvu baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d bar.djvu 1 </pre>
::Wyjściowy plik to foo.djvu, wynikowy plik to bar.djvu, po drodze są tworzone pliki baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu . Oczywiście konieczne jest dostosowanie nazw, liczby stron ale i zadbanie by przypadkiem nie było plików tymczasowych o kolidujących nazwach.
:::Liczba stron dokumentu powyżej jest podana jako {{ParametrPomoc|150}}. Można ją ustalić oczywiście otwierając dokument w przeglądarce. Na potrzeby skryptu można liczbę stron ustali przy pomocy polecenia:
::<pre>djvused -e n foo.djvu</pre>
:::Kompletne polecenie miałoby formę:
:::<pre>infile=foo.djvu; outfile=bar.djvu; ddjvu -format=tiff -page=1 $infile baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg $outfile; for (( i=1; i<=$(djvused -e n $infile); i++ )); do ddjvu -format=tiff -page=$i $infile baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d $outfile 1 </pre>
==Konwersja pdf ↔ djvu==
===djvu → pdf===
*Przy pomocy DjView4 można wyeksportować cały plik lub jego część do innego formatu (w tym pdf)
**File → Export
===pdf → djvu===
====pdf2djvu====
::<pre>pdf2djvu foo.pdf -o bar.djvu</pre>
:Lepszą jakość i większy plik można uzyskać przez:
::<pre>pdf2djvu --bg-slices=72,83,93,103 -d 600 foo.pdf -o bar.djvu</pre>
====DjVuDigital====
:To bardzo efektywny program do kowersji z formatu pdf (lub ps) do djvu. Niestety instalacja wymaga specjalnej wersji Ghostscripta (samodzielnie kompilowanej). Procedura nie jest skomplikowana ale czasochłonna. (por. [http://djvu.sourceforge.net/gsdjvu.html gsdjvu]).<br>
:Wynikowy plik djvu jest wysokiej jakości i z reguły mniejszy, niż otrzymywany innymi metodami<br>
:Należy jeszcze dodać, że w przypadku plików zawierających obrazki w formacie JPEG2000 (inaczej JPX) inne metody nie prowadzą do celu.
==Ściągawka==
{|class="wikitable"
!
!obrazek
!pdf
!djvu
|-
!obrazek
|pinta, gimp / convert (ImageMagick)
|img2pdf convert ghostscript
|c44 cjb2 didjvu
|-
!pdf
|gimp,
|pdfjam pdfcrop
|pdf2djuv DjVuDigital
|-
!djvu
|DjView4 / ddjvu
|DjView4
|okrężnie (ddjvu, ImageMagick, c44, cjb2, djvm)
|}
{{Przypisy}}
5h69d0mzeajzhmtsryiv1bb8aa3yq8n
3146122
3146121
2022-08-06T00:36:37Z
Draco flavus
2058
/* Ściągawka */
wikitext
text/x-wiki
==Podstawy==
===Ogólne uwagi===
:Ta strona pomocy ma charakter luźnych uwag i wskazówek. Wymienione są różne narzędzia i triki, dzięki którym można osiągnąć zamierzony efekt. Nie jest wyjaśniane, jak wykonać daną czynność krok po kroku ale wskazywany możliwy kierunek.
===Konsola===
:O ile użytkownicy windows stosunkowo rzadko używają konsoli (cmd, powershell), o tyle wśród linuksowców jest to bardzo popularne i wygodne narzędzie pracy. Jest to bardzo potężne narzędzie, szybko i precyzyjnie można wykonać stosunkowo skomplikowane działania.
===Konieczna wiedza wstępna===
* pomoc dla programów cli
** foo -h lub foo --help
** man foo
** wyszukiwarka
* system plików
** cd (zmiana katalogu roboczego)
** mv (zmiana nazwy pliku '''niebezpieczne''')
** rm (usuwanie pliku '''niebezpieczne''')
** względne nazwy pliku ../../foo.baz
** Globing (czyli *, ?, [0-9])
** unikanie spacji w nazwach
*** cudzysłowy utrzymujące nazwę
::::<pre>for f in *; do mv "$f" $(echo $f | tr ' ' '_'); done</pre>
* tworzenie kolejnych liczb
** {1..12} → 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
** {08..12} → 08 09 10 11 12
** {33..29} → 33 32 31 30 29
** {2..10..2} → 2 4 6 8 10
*zmienne
** $i
** ${i}
* pętle
** for i in ...; do ...; done
** for (( i=0; i<=10; i+=2 )); do ...; done
* wynik jakiegoś polecenia/programu
** $(...)
** ` ... `
* pipe (potok)
* obliczenia (ewentualnie)
** i=10; echo $((i-1)) → 9
** i=11; echo $((i%2)) → 1
** i=11; echo $((i/2)) → 5
* testy przy pomocy komendy echo
===Uzyskanie właściwej kolejności plików===
:Standardowo globing zwraca wszystkie nazwy pasujące do danego wzorca w kolejności alfabetycznej, np.:<br>
::<pre>for i in foo*.jpg; do echo $i; done</pre>
::foo1.jpg foo10.jpg foo11.jpg foo12.jpg foo13.jpg foo14.jpg foo15.jpg foo16.jpg foo17.jpg foo18.jpg foo19.jpg foo2.jpg foo20.jpg foo21.jpg ...<br>
:Jeśli w nazwie występuje tylko jedna liczba, właściwą kolejność można uzyskać przez:<br>
::<pre>for i in foo[0-9].jpg foo[0-9][0-9].jpg foo[0-9][0-9][0-9].jpg; do echo $i; done</pre>
<br>
===Wiodące zera===
:Oczywiście problem nie wystąpi, gdy liczby mają jednakową długość (są zapisane z zerami):<br>
::::foo001.jpg foo002.jpg ... foo893.jpg<br>
:Przy pomocy poniższych miniskryptów można dostosować nazwy plików:<br>
::<pre>for i in {0009..1009} ; do k=$(expr $i + 0) ; mv foo$k.jpg bar$i.jpg; done </pre>
::<pre>for x in {9..1009} ; do y=$(printf "%03d\n" $x); mv foo$x.jpg bar$y.jpg; done </pre>
::<pre>a=0000 ; for i in {9..1009}; do k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; mv foo$i.jpg bar$k.jpg; done </pre>
::<pre> a=0000; b='foo*.jpg'; for c in $b ; do i=${c:$(($(expr index $b '*')-1)):$((${#c}-${#b} + 1))}; k=${a:${#i}:${#a}}${i} ; echo $i ; mv $c bar$k.jpg; done </pre>
:'''Uwaga:''' Działa dla jednej liczby w środku nazwy pliku, koniecznie należy wcześniej przetestować.
:Gdy osobno były skanowane/fotografowane strony nieparzyste i parzyste może być konieczne dostawienie dodatkowej cyfry (np. 0 i 5):<br>
::<pre>for x in {0009..1009} ; do mv foo$x.jpg bar${x}0.jpg; done </pre>
==Obróbka jednego zdjęcia (skanu)==
===Manualna===
====Pinta – drobne zmiany====
* wśród narzędzi zaznaczenie prostokątne
** ctrl-c (=kopiowanie do schowka)
* pliki → nowy → nowy obraz (wielkość domyślna wynika z wielkości obrazka znajdującego się w schowku)
* wśród narzędzi pipetka
* wśród narzędzi pędzel
** szerokość pędzla zazwyczaj dużo większa (40-50)
* wśród narzędzi stempel klonujący
* Dostosowanie kolorów
** jasność/Kontrast
** krzywe
** redukcja kolorów
* Obraz
** obrót
* Plik → zapisz jako
====Gimp – zaawansowane zmiany====
* Narzędzia → Narzędzia zaznaczania → Zaznaczenie prostokątne
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Perspektywa
* Narzędzia → Narzędzia przekształcania → Obrót
* Narzędzia → Narzędzia rysowania → Pędzel
* Plik → Utwórz ze schowka
* Plik → Wyeksportuj jako
===Zautomatyzowana===
:Przygotowanie zestawu skanów do zamieszczenia na commons i wykorzystania w projekcie Wikiźródeł może zabrać nam mniej lub więcej czasu i wysiłku. Przy kilku pojedynczych skanach jest z reguły łatwiej przyciąć j interaktywnie (np. Pinta, ew. Gimp). Gdy takich skanów/zdjęć do indywidualnej obróbki jest więcej, jest to żmudne i czasochłonne. Jeśli obrazy mają ten sam układ, można proces zautomatyzować i na przykład z lewej strony każdego obciąć 300 pikseli, zaś z dołu 500... Warto uwzględnić to już przy planowaniu i na przykład robić zdjęcia ze statywu, prostopadle do papieru, nie przesuwając książki względem aparatu przy przekładaniu stron. Albo kłaść tekst na skanerze za każdym razem w tym samym położeniu...
====Dzielenie stron na pół====
::<pre>convert -crop 50%x100% +repage foo.TIF bar%d.pbm</pre>
::<pre>for i in {10..52} ; do convert -crop 50%x100% +repage foo$i.TIF bar$i%d.pbm ; done</pre>
:Powyżej wykonano jednocześnie konwersję do innego formatu. Otrzymuje się z oryginalnego skanu dwie strony. Zmienna %d daje numer części.
====Kadrowanie (crop)====
::<pre>convert foo.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.jpg -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.jpg</pre>
::<pre> for i in {10..52}; do convert foo$i.png -gravity Center -crop 96%x82%-0+60 -rotate 270 -strip bar$i.pbm</pre>
:Odpowiednie parametry trzeba dobrać metodą prób i błędów.
==Konwersja plików wielostronicowych (pdf, djvu) do jednostronicowych etc.==
===Wstęp===
Zasadniczo rzecz biorąc należy takich konwersji unikać, gdyż pliki wielostronicowe są z reguły skompresowane stratnie i kolejne przekształcenie pogorszy jakość.
===pdf===
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki, numerowane trzycyfrowo (001, 002, ...)
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 bar-%3d.png</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>convert -density 150 foo.pdf -quality 90 -resize 50% bar-%3d.png</pre>
*Jedna strona (tu strona numer {{ParametrPomoc|1}} ) jest przekształcana na obrazek w formacie jpg
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[0] -quality 90 bar.jpg</pre>
:::Uwagi: liczba w nawiasie kwadratowym to numer strony, strony pdf-u są '''numerowane od zera'''.
*Strony z zakresu są przekształcane na obrazki w formacie png (strony od {{parametrPomoc|2}} do {{parametrPomoc|10}} )
::<pre>convert -density 150 foo.pdf[1-9] -quality 90 bar.jpg</pre>
:Należy zwrócić uwagę, że parametr density określa liczbę pikseli wynikowego pliku, musi być podany jako pierwszy (jeszcze przed nazwą pdf-u)
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego na przykład przy pomocy Gimpa (otworzyć dany plik importując tylko jedną stronę → Plik → Wyeksportuj jako)
===djvu===
Program ddjvu umożliwia konwersję w konsoli do kilku formatów (pbm,pgm,ppm,pnm,rle,tiff). Najlepszą jakość zapewnia z reguły tiff.
*Wszystkie strony są przekształcane na pojedyncze obrazki numerowane kolejno (1, 2, ...)
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jak wyżej ale zmniejszana o {{ParametrPomoc|50%}}
::<pre>ddjvu -format=tiff -eachpage -scale=50% foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Jedna strona (numer {{parametrPomoc|1}}) jest przekształcana na obrazek w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu bar.tiff</pre>
*Zakres stron {{parametrPomoc|1-6}} (ale również może być nieciągły np: -page=1-7,23,30-80) jest przekształcany na obrazki w formacie tiff
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1-6 foo.djvu bar-%d.tiff</pre>
*Alternatywnie można jedną stronę skonwertować do innego formatu graficznego przy pomocy DjView4 (File → Export)
==Konwersja jednej strony do innego formatu==
=== → PDF ===
====img2pdf====
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo.jpg</pre>
:możliwe jest również scalenie wielu stron w jednym kroku:
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo1.jpg foo2.jpg foo3.jpg</pre>
::<pre>img2pdf --output bar.pdf foo*.jpg</pre>
====convert (ImageMagick)====
:Uwaga standardowo konwersja do pdf jest niedostępna.<ref>Należy:
Znaleźć /etc/ImageMagick-6/policy.xml i otworzyć (z uprawnieniami administratora sudo)<br>
Zmienić<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="none" pattern="PDF" </pre>
na:<br>
::<pre>policy domain="coder" rights="read|write" pattern="PDF" </pre>
Porównaj [https://linuxhint.com/convert-image-to-pdf-command-line/ image to pdf] </ref>
::<pre>convert foo.jpg bar.pdf</pre>
====Ghostscript====
::<pre>gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo.jpg\) viewJPEG </pre>
::<pre>for i in {117..144} ; do gs -sDEVICE=pdfwrite -o bar$i.pdf /usr/share/ghostscript/9.26/lib/viewjpeg.ps -c \(foo$i.jpg\) viewJPEG ; done </pre>
:Wersja (ścieżka) ghostscriptu musi być odpowiednio dostosowana.
=== → DJVU ===
==== png pbm tiff ====
====={{tab}}bichromatyczne (czarnobiałe) pbm → djvu, tif → djvu =====
::<pre>cjb2 -clean foo.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.pbm ; do cjb2 -clean $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
====={{tab}}png → djvu =====
:Konwersja możliwa przez bezstartny format pośredni (pbm)
::<pre>convert foo.png baz.pbm ; cjb2 baz.pbm bar.djvu </pre>
::<pre>for i in foo*.png ; do convert $i bar.pbm; cjb2 bar.pbm ${i##*.}.djvu ; done </pre>
==== jpg → djvu, pgm → djvu ====
::<pre>c44 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:Wyższa jakość np.:
::<pre>c44 -slice 72,83,93,103 foo.jpg bar.djvu</pre>
::<pre>for i in foo*.jpg; do c44 -slice 72,83,93,103 $i ${i##*.}.djvu ; done </pre>
:::użyteczny bywa również parametr -decibel (od 16 do 48) określający próg rozróżniania pikseli, im wyższy tym wyższa jakość.
==== didjvu ====
:Konwertuje pojedyncze strony do formatu djvu. Wynikowe pliki są wysokiej jakości i stosunkowo niewielkie.
::<pre>didjvu encode -clean -d 600 -o bar.djvu foo.tif</pre>
::Lub dla uzyskania od razu pliku djvu z całego szeregu skanów:
::<pre>didjvu bundle -clean -d 600 -o bar.djvu foo*.tif</pre>
:Opcja -clean powoduje usunięcie drobnych, z reguły przypadkowych kropek, odpowiada opcji -losslevel 1 . Opcja -d 600 określa rozdzielczość.
==Scalanie lub dzielenie plików pdf i djvu==
===PDF===
====pdftk====
*Scalenie wielu plików pdf
::<pre>pdftk cat foo*.pdf output bar.pdf</pre>
*Rozbicie jednego pliku pdf na pojedyncze strony (pdf)
::<pre>pdftk foo.pdf burst output bar_%03d.pdf</pre>
::::kolejne strony (pliki) numerowane bar_001.pdf bar_002.pdf itd.
*Scalenie dwóch plików pdf
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf cat A B output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron pliku
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A1-10 output bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie stron od {{ParametrPomoc|10}} do {{ParametrPomoc|20}} i obrót
::<pre>pdftk A=foo.pdf cat A10-20east bar.pdf</pre>
*Wyodrębnienie pierwszych {{ParametrPomoc|10}} stron z pierwszego pliku, całego drugiego, stron {{ParametrPomoc|17}}÷{{ParametrPomoc|20}} z trzeciego i stron {{ParametrPomoc|15}}÷ do końca z czwartego
::<pre>pdftk A=foo1.pdf B=foo2.pdf C=foo3.pdf D=foo4.pdf cat A1-10 B C17-20 D15-end output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików (np. jeden zawiera strony nieparzyste, drugi – parzyste)
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A B output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z dwóch plików ale strony parzyste są w odwrotnej kolejności
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A Bend-1 output bar.pdf</pre>
*Wtasowanie stron z jednego pliku (najpierw strony nieparzyste 1÷X, potem parzyste X+1÷do końca) (niech X będzie {{ParametrPomoc|333}})
::<pre>pdftk A=odd.pdf B=even.pdf shuffle A1-333 Bend-334 output bar.pdf</pre>
===DJVU===
====DjView4====
*Po otwarciu pliku można zapisać część pliku (efektywnie podzielić plik):
**File → Save as (wybrać zakres stron)
====djvm====
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by była na końcu pliku
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu</pre>
*dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}, następne strony są przesuwane
::<pre>djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
::::W ten sam sposób, jak powyżej można również scalić dwa wielostronicowe pliki.
*usunięcie strony {{ParametrPomoc|333}} i dodanie do pliku foo.djvu strony bar.djvu, tak by ta strona miała numer {{ParametrPomoc|333}}
::<pre>djvm -d foo.djvu 333; djvm -i foo.djvu bar.djvu 333</pre>
*Przy wstawieniu (lub usuwaniu) większej liczby stron warto proces odpowiednio zaplanować, korzystnie jest zaczynać „od góry” by uniknąć potrzeby prowadzenia na bieżąco obliczeń
*scalenie pliku djvu z pojedynczych stron
::<pre>djvu -c bar.djvu foo*.djvu</pre>
*Konwersja jpg → djvu i dołączenie do pliku
::<pre>c44 bar.jpg baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; rm. baz.djvu</pre>
::<pre>for i in bar*.jpg; do c44 $i baz.djvu; djvm -i foo.djvu baz.djvu; done; rm baz.djvu</pre>
:::Nieco lepszy efekt może dać użycie programu [[#didjvu|didjvu]].
==Obróbka wielostronicowych plików (na przykład kadrowanie)==
===Obróbka pdf-ów===
====Kadrowanie pliku pdf====
:Poniżej można znaleźć kilka przykładów
::<pre>pdfjam --trim '100 0 0 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
::<pre>pdfjam --trim '0 0 100 0' --keepinfo foo.pdf -o bar.pdf</pre>
:Właściwe marginesy można ustalić metodą prób i błędów (lewy margines, dolny, prawy, górny). Wielkość strony (jeśli cały dokument ma jednolitą wielkość stron) można wyznaczyć przy pomocy:
::<pre>pdfinfo foo.pdf</pre>
:::gdzie szukamy wyniku:
::::<pre>Page size: 595.276 x 841.89 pts (A4) (rotated 0 degrees)</pre>
:::Ewentualnie można skorzystać z polecenia:
::::<pre>pdfinfo foo.pdf | grep "Page size:" </pre>
:::które nam wyświetli od razu odpowiedni wynik.
====Konwersja pliku pdf zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Utworzenie pliku pdf z pojedynczymi stronami, gdy mamy jedynie plik z dwoma stronami na jednym skanie wymaga trzech kroków:
:#utworzenia pdf-u ze stronami nieparzystymi przez odpowiednie wykadrowanie
:#utworzenie pdf-u ze stronami parzystymi przez wykadrowanie
:#połączenie tych plików przy pomocy pdftk
===Obróbka djvu===
====Uwaga ogólna====
:Przy pomocy popularnych narzędzi nie można kadrować plików djvu, jeśli byłoby to konieczne, należałoby stratnie skonwertować plik do pojedynczych obrazków (tiff) by następnie po obróbce je scalić.
====Konwersja pliku djvu zawierającego dwie strony na jednym skanie====
:Niestety konieczna jest konwersja na pliki jednostronicowe (np. tiff) – co się wiąże z pogorszeniem jakości i z utratą warstwy tekstowej, wykadrowanie i scalenie.
::<pre>ddjvu -format=tiff -page=1 foo.djvu baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg bar.djvu; for i in {1..150}; do ddjvu -format=tiff -page=$i foo.djvu baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i bar.djvu baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d bar.djvu 1 </pre>
::Wyjściowy plik to foo.djvu, wynikowy plik to bar.djvu, po drodze są tworzone pliki baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu . Oczywiście konieczne jest dostosowanie nazw, liczby stron ale i zadbanie by przypadkiem nie było plików tymczasowych o kolidujących nazwach.
:::Liczba stron dokumentu powyżej jest podana jako {{ParametrPomoc|150}}. Można ją ustalić oczywiście otwierając dokument w przeglądarce. Na potrzeby skryptu można liczbę stron ustali przy pomocy polecenia:
::<pre>djvused -e n foo.djvu</pre>
:::Kompletne polecenie miałoby formę:
:::<pre>infile=foo.djvu; outfile=bar.djvu; ddjvu -format=tiff -page=1 $infile baz.tiff; convert baz.tiff baz0.jpg ; c44 baz0.jpg $outfile; for (( i=1; i<=$(djvused -e n $infile); i++ )); do ddjvu -format=tiff -page=$i $infile baz.tiff; convert -crop 50%x100% +repage baz.tiff baz%d.jpg; c44 baz0.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; c44 baz1.jpg baz.djvu; djvm -i $outfile baz.djvu; done; rm baz.tiff baz0.jpg baz1.jpg baz.djvu; djvm -d $outfile 1 </pre>
==Konwersja pdf ↔ djvu==
===djvu → pdf===
*Przy pomocy DjView4 można wyeksportować cały plik lub jego część do innego formatu (w tym pdf)
**File → Export
===pdf → djvu===
====pdf2djvu====
::<pre>pdf2djvu foo.pdf -o bar.djvu</pre>
:Lepszą jakość i większy plik można uzyskać przez:
::<pre>pdf2djvu --bg-slices=72,83,93,103 -d 600 foo.pdf -o bar.djvu</pre>
====DjVuDigital====
:To bardzo efektywny program do kowersji z formatu pdf (lub ps) do djvu. Niestety instalacja wymaga specjalnej wersji Ghostscripta (samodzielnie kompilowanej). Procedura nie jest skomplikowana ale czasochłonna. (por. [http://djvu.sourceforge.net/gsdjvu.html gsdjvu]).<br>
:Wynikowy plik djvu jest wysokiej jakości i z reguły mniejszy, niż otrzymywany innymi metodami<br>
:Należy jeszcze dodać, że w przypadku plików zawierających obrazki w formacie JPEG2000 (inaczej JPX) inne metody nie prowadzą do celu.
==Ściągawka==
{|class="wikitable"
!
!obrazek
!pdf
!djvu
|-
!obrazek
|pinta, gimp / convert (ImageMagick)
|img2pdf convert ghostscript
|c44 cjb2 didjvu
|-
!pdf
|gimp/convert
|pdfjam pdfcrop
|pdf2djuv DjVuDigital
|-
!djvu
|DjView4 / ddjvu
|DjView4
|okrężnie (ddjvu, ImageMagick, c44, cjb2, djvm)
|}
{{Przypisy}}
l87a01vaw7vtf6lakhpu227qn1ux7zd
Wikiskryba:Draco flavus/brudnopis191
2
1079977
3146116
3140610
2022-08-06T00:09:38Z
Draco flavus
2058
wikitext
text/x-wiki
Windows
===Irfanview===
*Options → Multipage image → Create multipage pdf<br>
*Image → Replace Color (kolor można wybrać myszką z rysunku)<br>
*Image → Convert to Grayscale<br>
*Image → Color Corrections<br>
*Image → Sharpen<br>
*Image → Rotate Left<br>
*Image → Rotate Right<br>
*Image → Custom/Fine rotation<br>
*Edit → Show paint dialog (użyteczny Paintbrush)
*Edit → Create custom selection → ustawić rozmiar (width height) → można przesunąć obszar klikając na niego prawym przyciskiem, można też trzymając wciśnięty ctrl lewym przyciskiem zmieniać obszar (ale wszystko to łatwiej zrobić po prostu zaznaczając obszar i tworząc nowe zdjęcie)
*File → Batch Conversion Rename<br>
{{tab}}{{tab}}{{tab}}{{tab}}☑ use advanced option<br>
{{tab}}{{tab}}{{tab}}{{tab}}{{tab}}{{tab}}☑ crop<br>
::::::::::::(ta sama opcja dla pojedynczego pdf-u)
===GIMP===
===DJVU===
DjVuToy , zakładka Merger
gov98pw5f7emngnx613isjoszgh00f9
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/59
100
1080731
3145714
3141493
2022-08-05T17:43:40Z
Alenutka
11363
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{pk|bezowoc|ne}}, aczkolwiek przekonały mnie o znakomitości mego pochodzenia. Pierwsze lata młodości spędziłem w Medynie pod imieniem Acharata. Pod tym imieniem odbyłem podróż po Azji i Afryce. W Medynie mieszkałem w domu muftego. Dobrze pamiętam tych, którzy otaczali mnie w dzieciństwie: opiekuna i troje służących. Opiekun mój mógł mieć około 55—60 lat, nazywano go Altotasem. Mówił mi, ze rodzice moi zmarli, gdy miałem trzy miesiące, że byli wysokiego rodu i chrześcijanie; bliższych szczegółów udzielać mi nie chciał. Mogłem się domyślać, że urodziłem się na Malcie.<br>
{{tab}}Altotas starał się rozwijać me zamiłowanie do nauk. Sam, wydawało się, był wszechwiedzący. Największe czyniłem postępy w medycynie i botanice. Pozornie, jak i mój mistrz, zachowywałem przepisy wiary muzułmańskiej. Chodziliśmy ubrani w ich szaty. Lecz w głębi serca pozostaliśmy chrześcijanami.<br>
{{tab}}Mufty, w którego domu zamieszkiwaliśmy, często mnie odwiedzał. Wykazywał niezwykły szacunek dla mego nauczyciela. Altotas świetnie władał językami wschodu i uczył mnie najważniejszych. Często wspominał o egipskich piramidach i obszernych podziemiach, wyrytych rękoma starożytnych egipcjan, {{roz*|służącym za skarbnicę mądrości ludzkiej...}}<br>
{{tab}}Gdy miałem lat dwanaście, Altotas oznajmił mi, iż opuścimy Medynę i rozpoczniemy podróże. Przybyliśmy do Mekki i zatrzymaliśmy się w pałacu szejka. Przebrano mnie w szaty niezwykle bogate i poprowadzono przed oblicze władcy. Na jego widok dziwne wzruszenie ogarnęło moje serce i łzy strumieniem zalały oblicze. Podobnej chwili nie przeżywałem nigdy więcej. I szejk wykazywał niezwykle poruszenie. I on zdawało się siłą hamował łzy, by nie wybuchnąć płaczem...<br>
{{tab}}Spędziłem w Mecce trzy lata. Przez cały czas ten, szejk otaczał mnie jaknajczulszą opieką. Czasem, gdy patrzył na mnie, cień niepokoju i smutku {{pp|przesła|niał}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
2edrfgeq44zzoaiqhov9dy2tni4agii
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/60
100
1080732
3145715
3141494
2022-08-05T17:46:08Z
Alenutka
11363
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{pk|przesła|niał}} jego twarz. Niejednokrotnie pytałem o bliższe szczegóły sługę negra, śpiącego w mej komnacie. Nie chciał udzielać żadnych wyjaśnień, w końcu kiedyś na me natarczywe prośby, powiedział tylko tyle, iż grożą mi wielkie niebezpieczeństwa, o ile opuszczę Mekkę i że winienem {{roz*|się wystrzegać miasta Trapezundu...}}<br>
{{tab}}Razu pewnego szejk sam, bez świty, wszedł do mego pokoju. Gdy mocno zdziwiony podobnym zaszczytem, stałem nieruchomo, przycisnął mnie do swej piersi i począł prosić, bym zawsze wierzył w Stwórcę Najwyższego, gdyż uczyni mnie szczęśliwym i ukształtuje me losy. Po czym zalewając się łzami zawołał:<br>
{{tab}}— Żegnaj, żegnaj, nieszczęsny synu przyrody!<br>
{{tab}}Rozpocząłem podróże od zwiedzania Egiptu. Tam zapoznałem się bliżej ze słynnymi piramidami, które dla zwykłego człowieka są tylko górą {{Korekta|kamieni,.|kamieni.}} Zapoznałem się z kapłanami, którzy poprowadzili mnie tam, dokąd zwykli śmiertelnicy dostępu nie mają... Przez lat trzy podróżowałem po największych państwach Afryki i Azji.<br>
{{tab}}W 1766 r. przybyłem na wyspę Rhodos wraz ze swym opiekunem i trzema służącymi, towarzyszącym nam nieodstępnie. Tam wysiedliśmy na okręt i udaliśmy się na wyspę Maltę, gdzie zamieszkaliśmy w pałacu wielkiego mistrza Zakonu Maltańskiego — Pinto. Przybrałem strój europejski oraz nazwisko hrabiego Cagliostro, nauczyciel mój Altotas pojawił się w szacie duchownej z krzyżem maltańskim na piersi.<br>
{{tab}}Przekonany jestem, że Pinto znał tajemnicę mego pochodzenia. Parokrotnie rozmawiał ze mną o szejku Mekki i o mieście Trapezundzie, lecz nie wypowiadał się jasno w tych sprawach. Namawiał do wstąpienia do Zakonu kawalerów maltańskich. Lecz zamiłowanie do podróży zbyt silnie było zakorzenione, uchylałem się od tych propozycji.<br>
{{tab}}Na Malcie straciłem mego najlepszego przyjaciela,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4z18rj9j7u5f8xf9w98zqarmzm1qww3
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/61
100
1080733
3145716
3141495
2022-08-05T17:49:15Z
Alenutka
11363
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>uczonego Altotasa. Zmarł on, a przed śmiercią polecał żyć w bojaźni Bożej i miłości bliźnich.<br>
{{tab}}Po jego zgonie pobyt na Malcie stał się dla mnie zbyt smutny. Pewien kawaler nazwiskiem Aquino zaproponował wspólną podróż, której miał ponieść koszty. Zwiedziliśmy Sycylię, wyspy Archipelagu, przybyliśmy do Neapolu, ojczyzny Aquina. Tam rozstałem się z towarzyszem i zaopatrzony w list kredytowany do bankiera Bellone, udałem się do Rzymu, zdecydowany zachować jaknajściślejsze incognito.<br>
{{tab}}Dnia pewnego siedziałem zatopiony w księgach, gdy służący mój oznajmił, iż przybył sekretarz kardynała Orsiniego i pragnie mnie widzieć. Kardynał za jego pośrednictwem, wzywał mnie do siebie. Zostałem przyjęty przez Eminencję jaknajserdeczniej i w jego pałacu poznałem wszystkie najwybitniejsze osobistości stolicy papieskiej. Wspomnę o kardynale Ganganelli, późniejszym papieżu, Klemensie XIV, jak również o tym, {{Korekta|iz|iż}} byłem przyjęty na specjalnej audiencji przez Ojca Świętego, papieża ówczesnego Rezonico. W 1770 r. miałem 22 lata. W tym czasie poznałem dziewicę Lorenzę Feliciani, (Seraphina Felichiani) należącą do szlachetnej rodziny. Była dzieckiem niemal, lecz pożar namiętności ogarnął nasze serca...i staliśmy się małżeństwem.<br>
{{tab}}Nie będę opisywał dalszych wędrówek... wszędzie, uleczałem chorych, wspomagałem biednych...“<br>
{{tab}}Tak przedstawił swą biografię Cagliostro, gdy {{Korekta|osadzo|osadzono}} go w więzieniu w Bastylii. Mimo wielu niedomówień i lakonizmu wynikałoby, że ojcem jego był jeden z wielkich mistrzów Zakonu Maltańskiego, zaś matką siostra szejka Mekki. Wielu było skłonnych wierzyć tym opowieściom. Kategorycznie zaprzecza im dopiero dochodzenie, przeprowadzone przez rzymską inkwizycję, które zgoła co innego powiada.<br>
{{tab}}Później zobaczymy jak te dwie wersje postarał się pogodzić współczesny autor francuski w swym „Mistrzu nieznanym“.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pacrpmtjk92xtzgsc9igz6w08mkos7i
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/62
100
1080734
3145717
3141496
2022-08-05T17:52:13Z
Alenutka
11363
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Dane {{Korekta|inkwyzycji|inkwizycji}} głoszą:<br>
{{tab}}„W Palermo kupcowi i dobremu katolikowi Piotrowi Balsamo i prawnej małżonki Felicji Braconieri, urodził się 8 czerwca 1743 r. syn, który otrzymał imię Józefa. Chłopiec od wczesnej młodości wykazywał zamiłowanie do nauk i dlatego oddany został do seminarium Św. Rocha w Palermo. Był niezwykle zdolny, lecz obdarzony krnąbrnym, niesubordynowanym, niespokojnym charakterem. Parokrotnie uciekał z uczelni. Ze względu na ten charakter powierzono go specjalnej opiece ojca — generała zakonu Bonfrateli („Dobrych braci“), który go zabrał do klasztoru w Cartagirone, pragnąc uczynić zeń duchownego.<br>
{{tab}}W klasztorze chłopiec, podówczas 13-letni, został przydzielony do pomocy miejscowemu aptekarzowi, który go bardzo polubił i zaczął starannie uczyć chemii i medycyny. Młody Balsamo był więcej niż pojętnym uczniem, lecz od samego zarania, usiłował zdobyte wiadomości wykorzystać dla szarlatanerii i bałamucenia innych. Prócz tego stał się nieznośny swymi figlami. Gdy razu pewnego polecono mu na głos odczytać wyjątki z świątobliwych żywotów, uczynił to zmieniając tekst swymi wymysłami, tak że cnotliwe uczynki przypisał hultajom i nierządnicom, a diabelskie postępki świątobliwym mężom. Zamierzano go za to ukarać przykładnie, lecz figlarz wymknął się niepostrzeżenie z klasztoru i uciekł do rodzinnego Palermo.<br>
{{tab}}Tam, niby to począł się uczyć rysunków, malarstwa i fechtunku, lecz w gruncie, jak twierdzi inkwizycja, zajmował się sztukami prestidigitatorskimi i tumanieniem naiwnych. Jedna z jego sprawek stała się głośną.<br>
{{tab}}W Palermo mieszkał zegarmistrz, niejaki Marano, człowiek wielce chciwy, nie gardzący lichwą, lecz jednocześnie zabobonny. Oddawna poszukiwał on kogoś, kto przy pomocy nauk tajemnych potrafiłby go {{Korekta|szybgo|szybko}} wzbogacić.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3bs3dod8psbaq2ud7hq091fr6b2bni5
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/63
100
1080755
3145718
3141517
2022-08-05T18:00:33Z
Alenutka
11363
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Józef Balsamo, mimo młodego wieku, miał wówczas 17 lat zdążył już był w rodzinnym mieście posiąść reputację człowieka niezwykłego. Otaczał się tajemniczością, a choć rodziców jego znano doskonale, twierdził, że jest tylko synem przybranym zaś w istocie pochodzi z wysokiego rodu. Wygląd zewnętrzny i maniery miał pańskie. Był przystojny. Zachowywał się z godnością, a nawet dumnie, mówił mało i lakonicznie a specjalny urok miały jego ogniste oczy. Twierdzono, iż może wywoływać duchy, rozmawiać ze światem niewidzialnym i czynić wiele spraw nadprzyrodzonych.<br>
{{tab}}Taki człowiek staremu lichwiarzowi Marano, był potrzebny. Zgłasza się do niego i zapytuje, czy Balsamo nie dopomógłby mu do zdobycia bogactwa. Ten myśli chwilę poważnie, poczym odkłada odpowiedź do jutra. Gdy spotykają się dnia następnego prowadzi daleko za miasto i wskazując górę oświadcza: „Tam ukryte są skarby. Dla siebie zdobyć ich nie mogę. Taki jest warunek. Lecz mogę przy pomocy duchów dobrych dać je komuś innemu, choćby panu. Lecz trzeba spełnić wszystko, co rozkażę!“<br>
{{tab}}— Co takiego? — pyta zaciekawiony do najwyższego stopnia skąpiec.<br>
{{tab}}— Tego ja nawet nie mam prawa powiedzieć. Uklęknijmy!<br>
{{tab}}Gdy uklękli i pozostali w milczeniu, nagle nad nimi rozległ się głos.<br>
{{tab}}— Grota w skale zawiera {{Korekta|niezmienione|niezmierzone}} bogactwa. Szczęśliwy, kto je posiędzie. Młodzieniec może dopomóc starszemu mężczyźnie. Lecz należy przed wejściem do groty złożyć 60 uncji złota, jako odszkodowanie dla duchów złych...<br>
{{tab}}Tu głos zmilkł. Balsamo powstał z klęczek.<br>
{{tab}}— Sześćdziesiąt uncji złota! — zawołał Marano przerażony. — Ależ ja ich nie mam! Co czynić?<br>
{{tab}}— Nic nie poradzę. Słyszał pan!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
bu8kog990fw93wngyqlwoefha81a633
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/64
100
1080768
3145719
3141574
2022-08-05T18:04:51Z
Alenutka
11363
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}— Ale ja nie mam pieniędzy!<br>
{{tab}}— Trudno... tu Balsamo spokojnie począł powracać w stronę miasta.<br>
{{tab}}— Panie! panie — wołał za nim lichwiarz, w którym chciwość przemogła ostrożność i skąpstwo — teraz nie mam, ale jutro mogę przynieść!<br>
{{tab}}— To dobrze — rzekł obojętnie Balsamo — niech pan będzie jutro o godzinie szóstej rano!<br>
{{tab}}Jakie uczucia trawiły ich w nocy — nie wiadomo. Dość, że nazajutrz spotkali się punktualnie, Marano przyszedł nawet wcześniej o godzinę.<br>
{{tab}}Obaj poszukiwacze skarbów znów klękają przed grotą i znów głos {{Korekta|niewidzianly|niewidzialny}} rozkazuje umieścić worek z pieniędzmi u wejścia. Balsamo szepcze jakieś zaklęcia, dotyka głowy chciwca trzykrotnie i mówi:<br>
{{tab}}— Spełniłem moją powinność. Proszę iść odważnie. Ja nie mam tam wstępu. Zaczekam tutaj.<br>
{{tab}}Siada najspokojniej na kamieniu. Marano niechętnie kładzie mieszek z uncjami na ziemi, wstępuje do podziemia i... trzykrotnie wraca szybko, by sprawdzić, czy czarodziej nie uciekł z pieniędzmi. Lecz ten siedzi nieruchomo, zatopiony w myślach. Wtedy lichwiarz wstępuje śmiało w głąb góry. Nie zdążył uczynić piętnastu kroków, gdy naraz z za węgła, wyskakuje czterech, przeraźliwych diabłów. Powalają go na ziemię i obdarzają solidną porcją kułaków. Wrzeszczy on słowo święte „adrail“, jak mu to przez czarodzieja rozkazanem było. Nic nie pomaga, a w tejże chwili rozbrzmiewa groźny głos, rozkazujący leżeć przez godzinę — a skarb odsłoniony zostanie. Diabły znikają. Marano leży nie godzinę a trzy, a gdy po tym czasie nic nadprzyrodzonego się nie objawia, wychodzi z groty... i oczywiście nie zastaje ani Balsama, ani pieniędzy: Pędzi do władz złożyć skargę, lecz w tym czasie cudotwórca zdążył się już ulotnić z miasta.<br>
{{tab}}Za zdobyte w ten sposób pieniądze poczyna pędzić<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
eu0xgvpe2c4xlmtvig65af5d6gigdgq
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/65
100
1080769
3145722
3141575
2022-08-05T18:07:24Z
Alenutka
11363
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>żywot awanturniczy to jako hrabia de Harat, to hrabia Pheniks, lub don Fenice, markiz del Anna, markiz {{Korekta|Pellegrini.|Pellegrini,}} Zichis, Belmonte, Melissa, a w końcu hrabia Cagliostro.<br>
{{tab}}Marano miał szczęście raz jeszcze spotkać cudotwórcę, było to przy triumfalnym jego wjeździe do Strasburga. Lecz nie uprzedzajmy wypadków.<br>
{{Kreski-hr}}
{{tab}}Józef Balsamo z uncjami, zagrabionymi staremu skąpcowi, siada na statek płynący do Messyny. W mieście tym zamieszkiwała jego ciotka Wincentyna Cagliostro, sądził, że u niej znajdzie przystań bezpieczną. Lecz okazuje się, że zmarła przed niedawnym czasem, wobec czego awanturnik musi się zadowolnić jedynie jej nazwiskiem, które przybiera wzamian zbyt skompromitowanego własnego, dodając doń arystokratyczny tytuł.<br>
{{tab}}Nowo kreowany hrabia pędzi czas w Messynie skromnie i bez rozgłosu. Dnia pewnego podczas codziennej przechadzki napotyka w porcie człowieka dziwnego i oryginalnego, który wywrze na jego życie wpływ decydujący. Jest nim Altotas, osobistość prawdziwa, a nie zmyślona, jak sądzą niektórzy historycy. Altotas żył i pojawiał się w różnych miejscowościach, lecz pobyty jego były tak tajemnicze i krótkotrwałe, że nawet inkwizycja nie mogła o nim zebrać dokładnych danych. Gdzie się urodził i gdzie umarł, pozostaje nieznane, lecz wiemy, iż był to człowiek wiedzy uniwersalnej, chemik, astrolog, fizyk, przyrodnik, lekarz i mag i że swą wiedzę na przykładzie stosował niejednokrotnie. Znajomość z Cagliostrem równie jest oryginalna. Po paru zamienionych frazesach Altotas mówi:<br>
{{tab}}— Może pan mnie stale spotkać w takim, a takim<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pa6gte4cemov6q0j21xn70foomrfxbo
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/66
100
1080772
3145724
3141583
2022-08-05T18:10:12Z
Alenutka
11363
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>domu. A teraz radzę, co spieszniej biedz do swej oberży. Widzę, że właśnie w tej chwili, jakiś nicpoń dobiera się do pańskiego kuferka, gdzie zawarte są uncje...<br>
{{tab}}Balsamo spoglądał zdumiony.<br>
{{tab}}— Proszę się nie dziwić, tylko pospieszyć, bo za chwilę będzie zbyt późno!<br>
{{tab}}Cagliostro pędzi, jak szalony i przybywa w sam czas, by pochwycić złodziejaszka, plądrującego w jego {{Korekta|rze czach|rzeczach}}, za kołnierz...<br>
{{tab}}Po takim rozpoczęciu znajomości, Cagliostro staje się najoddańszym uczniem maga. Studiuje pod jego kierunkiem i zdobywa podstawy prawdziwej wiedzy. Są nierozłączni. Cagliostra dręczy myśl, kim jest jego mistrz w istocie. Stara się go wybadać, aż Altotas znudzony nagabywaniami tak dnia pewnego oświadcza.<br>
{{tab}}— Nadejdzie dzień — mówi — że poznasz me życie. Dziś na to zbyt wcześnie. Jestem stary, bardzo stary, znacznie starszy, niżli sądzisz, lecz znane mi są tajemnice zachowania nietylko życia, lecz i zdrowia ciała. W ciągu całego żywota nie przestawałem pracować nad nauką. Obecnie znam dwanaście języków, umiem wyrabiać złoto i drogocenne kamienie. Znam wszystko, nic mnie nie raduje i nic nie smuci, prócz zła które czynią ludzie. Lecz zachowuję pogodę ducha. Istotnie nazywam się Altotas, choć to nazwisko wybrałem z tysiąca innych. Tyle mogę ci powiedzieć o sobie... o resztę nie pytaj, bo dowiesz się, gdy nadejdzie czas...<br>
{{tab}}Wraz z Altotasem odbywa Cagliostro szereg podróży. Niezbicie jest stwierdzonym, iż bawi w Egipcie i zwiedza Aleksandrię. Zapewnie byli oni we wnętrzach piramid i zwiedzili świątynie w Luksorze, starając się zawiązać stosunki z kapłanami i wtajemniczonymi.<br>
{{tab}}Z Egiptu jadą na wyspę Rhodos, stamtad na Maltę gdzie zostają przedstawieni wielkiemu mistrzowi Pinto.<br>
{{tab}}Widzimy, jak własny opis Cagliostra zgadza się z tymi szczegółami, choć oświetlenie jest zgoła inne.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
l2b8cl6ozddahdicca8qtpemy61gyvl
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/67
100
1080774
3145725
3141587
2022-08-05T18:14:14Z
Alenutka
11363
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Wielki Mistrz Pinto był wielkim zwolennikiem magii. Posiadał laboratoria chemiczne i święcie wierzył, że można znaleźć eliksir życia oraz kamień filozoficzny. Przyjmuje Altotasa z otwartymi ramionami, prosi by zamieszkali w jego pałacu i wspólnie z nim prowadzili hermetyczne doświadczenia. Bliższe szczegóły o tych pracach są nieznane. Dość, że bawią oni szereg miesięcy, a doświadczenia zostają nagle przerwane przez zniknięcie Altotasa. Co się z nim stało niewiadomo; wszystkie źródła zgodnie zaznaczają, że wielki alchemik i mag dnia pewnego przepadł w tajemniczy sposób. Złośliwi, jak zwykle, starali się skomentować w ten sposób, iż Pinto rozgniewany niefortunnymi próbami, sam zabił go w przystępie gniewu, zarzucając szarlatanerię. Jest to mało prawdopodobne, gdyż ten sam Pinto pożegnał bardzo czule Cagliostra i obdarzył znaczniejszą sumą przy rozstaniu. Wraz z kawalerem Aquino jedzie Balsamo do Neapolu. Tam dzięki stosunkom towarzysza, pochodzącego z wysoce arystokratycznego rodu, dostaje się do pierwszorzędnych towarzystw, gdzie, jako samozwańczy hrabia, dzięki posiadanym pieniądzom, występuje nader okazale.<br>
{{tab}}Bawił wówczas w Neapolu pewien stary książę, również wielki miłośnik okultyzmu, który zaproponował Cagliostrze pobyt w jego zamku w Sycylii, celem wspólnych studiów. Warunki postawione przez magnata były tak świetne, że {{Korekta|Caglistro|Cagliostro}}, zapominając o ostrożności i sprawce z Marano, dał się skusić.<br>
{{tab}}Lecz, zaraz na wstępie do swych miejsc rodzinnych, napotyka jednego z czterech diabłów, którzy tak pięknie zoperowali starego skąpca w grocie pod Palermo. Jest nim wypędzony z zakonu mnich. Proponuje on Cagliostrze otwarcie domu gry w Neapolu. Jakie były argumenty niewiadomo, dość że ten, skuszony obietnicami, porzuca sycylijskiego księcia-alchemika, a magnat rozstaje się z nim z wielkim żalem.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
m8tgg3cj1l77nl0e1bhglf778fc6kwx
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/68
100
1080786
3145726
3141601
2022-08-05T18:20:37Z
Alenutka
11363
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Alenutka" /></noinclude>{{tab}}Zaledwie jednak towarzysze zdążyli się znaleźć na neapolitańskiej ziemi, zostają niespodziewanie aresztowani, pod zarzutem uprowadzenia kobiety. Oskarżenie było gołosłowne i nie poparte dowodami. To też po paru dniach zostają zwolnieni. Jednak Cagliostro, obawiając się niepochlebnych komentarzy, jedzie do Rzymu, gdzie jest kompletnie nieznany, pozbywając się w ten sposób towarzysza, który ze względu na różne sprawki nie miał ochoty zawierać bliższej znajomości z inkwizycją.<br>
{{tab}}W Rzymie pędzi Cagliostro życie tak przykładne, iż wzbudza podziw tych wszystkich, co w owym czasie się z nim zetknęli. Baili de Breteuil, ówczesny poseł maltański przy stolicy apostolskiej, dowiedziawszy się o zażyłym stosunku {{Korekta|Gagliostra|Cagliostra}} z w. mistrzem Pinto, nie tylko sam podejmuje go serdecznie lecz wprowadza do szeregu najpierwszorzędniejszych domów.<br>
{{tab}}Cagliostro w Rzymie poczyna uchodzić za maga cudownego. Przeprowadza zadziwiające kuracje, sprzedaje wprawdzie po cichu, lecznicze zioła, talizmany, nawet trunki miłosne. Dzięki temu zdobywa szereg zwolenników.<br>
{{tab}}W tej epoce ma miejsce w jego życiu drugi fakt przełomowy. Razu pewnego, przechodząc koło sklepu, odlewni wyrobów bronzowych, widzi dziewczę niezwykłej urody. Jest nią Lorenza Feliciani lub Felichiani. Zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia a tak silnie, że nazajutrz się oświadcza. Wytworny hrabia, pozornie cieszący się znacznym majątkiem jest partią nie do pogardzenia dla dziewczęcia bez wykształcenia, niemal z ludu. Zostaje też nietylko przez pannę, lecz rodziców przyjęty z zachwytem, ślub odbywa się błyskawicznie i młody małżonek zamieszkuje w domu teściów.<br>
{{tab}}Stary Feliciani, człowiek prosty, nie był bogaczem, lecz i nie był biedny. Mógł awanturnik pędzić teraz żywot dostatni i spokojny, nawet gdyby się wyrzekł swego<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
mdtnnlz9xfkztokpui0c86kx0ldjwxo
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/766
100
1082204
3145709
3145377
2022-08-05T17:26:28Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Ancuta (Maciej Józef)" />{{pk|ła|komy}} urzędów i honorów, które brał nieraz przemocą i ze zgorszeniem drugich. Zestarzawszy się Brzostowski, wybrał sobie Ancutę na koadjutora cum „futura successione“ i zdał zupełnie na niego rząd dyecezyi jeszcze.za życia; w r. 1716 już go czytamy w źródłach koadjutorem wileńskim. Wtenczas to pisał list za niektóremi osobami z dyssydentów, którzy nawracać się chcieli, do biskupa kujawskiego Szaniawskiego; list ten inslancyjonalny i okolicznościowy wzięli potém dys-sydenci za dowód uznania przez duchowieństwo katolickie praw swoich w Polsce. Ze śmiercią Brzostowskiego, która nastąpiła 24 Października 1722 roku, objął już sam na siebie rządy biskupstwa i zaraz w Listopadzie pospieszył do Warszawy, żeby złożyć przed królem zwykłą senatorską przysięgę; zabawił tam cokolwiek dłużej, a gdy wraca po Nowym Roku i po drodze wizytuje kościół juchniewiecki, umarł nagle apoplexyją tknięty 18 Stycznia 1723 r. w Juchniewcu; w wiliję jeszcze kilka tysięcy ludu bierzmował. Ciało sprowadzone do Wilna i wspaniale pochowane 6 Lutego; na żałobnem nabożeństwie miał mowę ksiądz Jerzy Barszcz, wyszła dopiero w r. 1735 (Jocher, Obraz III, 550). Zostawił znaczny majątek, który dla familii zapisał: bratu zaś Jerzemu Kazimierzowi przekazał biblijotekę swoją, z warunkiem, ażeby ją po śmierci Jezuitom zapisał. Jako biskup wileński zowie się Maciejem II, ale umarł nim mu bulle przyszły.<section end="Ancuta (Maciej Józef)" /> — <section begin="Ancuta (Jerzy Kazim.)" />'''Ancuta''' (Jerzy Kazimierz), brat rodzony a młodszy Macieja, podług Wielądka tylko stryjeczny. Poduczywszy go cokolwiek łaciny, oddał Maciej brata do akademii jezuickiej w Wilnie. Zdolny młodzian prędko wziął się do Cycerona i Wirgiliusza, zajmował się też razem teologiją, retoryką, logiką i poezyją. Wtedy brat ciągle go posuwał wyżej w łasce Brzostowskiego. Od 28 Wrześnja 1708 roku, kanonik wileński po śmierci Marcina Wołłowicza, następnie doktór teologii, dostał w nagrodę za nauki mucet z krzyżem złotym na piersiach. Po bracie wziął officijalstwo i probostwo kaplicy św. Kazimierza. Zajmował się mocno literaturą i wsławiał się kaznodziejstwem. Jako nieprzyjaciel dyssydentów, których sprawę wtedy poruszono, napisał dzieło: ''Jus plenum religionis catholicae in regno Poloniae et M. Ducatu Lithuaniae juri praetenso dissidentium in supplici libello et supplemento prinilegiorum ac constitutionum etc'' Dziełko to ogłosił dla tego, że poprzednio dyssydenci na sejm grodzieński w r. 1718 podali książeczkę: ''Libellus supplex'', i prosili w niej o zachowanie dawniejszych praw swoich i prerogatyw. Ancuta pismo swoje także wygotował na sejm grodzieński i zaraz w r. 1719 wydrukował je w Wilnie (w 8-ce, str. 306 oprócz wstępów i regestrów. Jocher, Obraz III, 576). Dowodził w niém, że dyssydenci żadnych praw nieposiadali do urzędów ani w Polsce ani w Litwie, głosu nie mieli ani active, ani passive. Dyssydenci sprawę przegrali na tym sejmie, na którym czytano pismo Ancuty i rozrywano. Autor dedykował swą pracę prymasowi Szembekowi. Kiedy pokazał się w izbie Andrzej Piotrowski poseł wieluński dys-sydent, nie pozwolono mu głosu podnieść i owszem wykluczono z izby, ostatni to też to był poseł dyssydencki aż do czasów Stanisława Augusta, gdy konstytucyja stosowna zaraz na tymże sejmie stanęła. Oczywiście wywołało to pismo wielkie gniewy dyssydentów. W Królewcu wyszło przeciw niemu inne pismo w roku 1721 pod tytułem: Prodromus Poloniae i t. d. (Jocher, tamże Nr. 9642); miały to być jedynie przednie czaty, za któremi wielkie dzieło zbijające kategorycznie wywód historyczny Ancuty wyjść miało, ale czy wyszło niewiadomo. To pewna, że autor Prodromu nie oszczędzał wcale Ancuty, który mu nie przebaczył, ale zaraz w r. 1721 ogłosił nowe pismo: ''Stadiodromus orthodoxus, Erratici Heterodori, vestigator Prodromi, seu manifesta deprehensio errorum, ineptiarum, contradictionum anonymi dissidentis''. w Wilnie w 8-ce, str. 68. {{pp|Skrytyko|wawszy}}<section end="Ancuta (Jerzy Kazim.)" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ts9bexbd1r8j1mt9mid9igzvylzjwjr
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/767
100
1082215
3145657
3145390
2022-08-05T17:10:11Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Ancuta (Jerzy Kazimierz)" />{{pk|Skrytyko|wawszy}} sam tytuł pisma swojego przeciwnika, wyświeca w ciągu tej odpowiedzi i pomyłki jego we względzie prawa boskiego, kościelnego, cywilnego i mniemanych swobód dyssydenckich, naostatek łapie przeciwnika na braku logiki w rozumowaniu. Książeczka la więcej polemiczna jak ze strony prawnej wyświecająca przedmiot sporny (Jocher, tamże, Nr. 9645). Oprócz piórem, czynem służył Ancuta kościołowi. Należał do najuczeńszych teologów i mówców litewskich, był cenzorem ksiąg, egzaminatorem dyecezyjalnym; z dyssydenlami ciągle miewał dysputy. Po bracie wziął referendarstwo litewskie, które już miał w r. 1719 podobno Później już po śmierci brata, biskup wileński Pancerzyński dał mu suffrąganiję, a papież prekonizował go wtedy na biskupa antypatreńskiego. Był podobno jeszcze i koadjutorem wileńskim, lak, że wszystkie urzędy brata, zajmował po kolei, jedne za drugiemi. W ostatnich latach był jeszcze archidiakonem wileńskim. Umarł za biskupa Zienkowicza 16 Maja 1737 r. Pochowany w katedrze 18 Maja t. m. Pismo jego Jusplenum wygubili dyssydenci tak dalece, że już za Stanisława Augusta czasów było rzadkością i to stało się powodem Leonowi Pruszanowskiemu, stolnikowi rzeczyckiemu, do ogłoszenia go po polsku, w czasie, kiedy sprawa dyssydenlów znowu na placu się pokazała t. j. w r. 1767. Pismo to wyszło pod tytułem: Prawo zupełne wiary katolickiej w Koronie i w. ks. litewskiem i t. d. (Jocher, tamże Nr. 9643).{{EO autorinfo|''Jul. B.''}}<section end="Ancuta (Jerzy Kazimierz)" />
<section begin="Ancypa" />{{tab}}'''Ancypa,''' dom szlachecki w Polsce.<section end="Ancypa" />
<section begin="Ancyporowicz" />{{tab}}'''Ancyporowicz,''' dom szlachecki w Polsce.<section end="Ancyporowicz" />
<section begin="Ancyra" />{{tab}}'''Ancyra''' ob. ''Angora''.<section end="Ancyra" />
<section begin="Ancyz" />{{tab}}'''Ancyz,''' taniec. Tak zwano w Polsce anglez. W nim tak wartkim być potrzeba było wedle przysłowia: ''ażeby się na ostrzu szpilki wykręcić''.<section end="Ancyz" />
<section begin="Anczewski" />{{tab}}'''Anczewski,''' dom szlachecki w Polsce.<section end="Anczewski" />
<section begin="Anczyc (Zygmunt)" />{{tab}}'''Anczyc''' (Zygmunt) urodzony w Wilnie dnia 14 Września 1783 roku; nauki pobierał w Wrocławiu: w drodze z powrotem do domu schwytany przez Austry-jaków, do wojska oddany, po dwóch latach z Zamościa szczęśliwie uszedł i przybył do Wilna. Tu, widząc pierwszy raz widowiska polskie, zapragnął poświęcić się teatrowi, wiedząc zaś że rodzice na ten zawód nie pozwolą, tajemnie wyjechał do Mińska, i lam wszedł do grona artystów pod dyrekcyją Emilii Deschner. W r. 1819 ożeniwszy się z młodą i powszechnie ulubioną aktorką Barbarą Hrehorowiczówną, przybył do Warszawy, gdzie na scenie teatru narodowego, potrafił wkrótce w rolach charakterystycznych zjednać pochlebne przyjęcie od publiczności. Celował głównie w rolach Polaków w poważnym stroju. W r. 1826 przeniósł się do Krakowa: w r. 1850, dożywszy pięćdziesięcioletniej rocznicy zawodu artysty, opuścił scenę. Kada Miejska krakowska dała mu posadę małą, pisarza rogatkowego, bacząc na jego zasługi: Anczyc podupadły na zdrowiu, przyciśniony wiekiem, po dwóch latach zmuszony porzucić ciężką służbę; resztę dni prawie w nędzy przepędził. Umarł w Krakowie 5 Czerwca 1855 r. Dla sceny krakowskiej tłómaczył przeszło 40 sztuk, kilka librettów oper, i napisał oryginalną sztukę: „Powrót więźniów z Kuffstejnu 1848 roku.<section end="Anczyc (Zygmunt)" /> — <section begin="Anczyc (Wład. Ludwik)" />'''Anczyc''' (Władysław Ludwik), syn poprzedniego, urodzony w Wilnie 1824 r., magister farmacyi uniwersytetu Krakowskiego, znany jako pisarz dramatyczny. Wiele sztuk jego komedyjo-oper grano na teatrach: krakowskim, lwowskim i warszawskich: z tych ogłoszone drukiem są: 1) ''Chłopi arystokraci'', Kraków 1850 r.; 2) ''Łobzowianie'', Warszawa 1856 r. Autor: „''Piśmiennictwa w Galicyi''“ (W dodatku tygodniowym przy gazecie lwowskiej z 1859 roku) pisze: „Anczyca uważam za najdowcipniejszego tegoczesnego pisarza wesołek drobnych, tak zwanych ludowych i za zaletę poczytuję mu, że nie idealizuje tego, co tylko w książkach wygląda na sielankę“{{EO autorinfo|''K. Wł. W.''}}<section end="Anczyc (Wład. Ludwik)" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
itqhl4rqvh4d32ur9aqzpw2ze9dhypn
3145710
3145657
2022-08-05T17:26:54Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Ancuta (Jerzy Kazim.)" />{{pk|Skrytyko|wawszy}} sam tytuł pisma swojego przeciwnika, wyświeca w ciągu tej odpowiedzi i pomyłki jego we względzie prawa boskiego, kościelnego, cywilnego i mniemanych swobód dyssydenckich, naostatek łapie przeciwnika na braku logiki w rozumowaniu. Książeczka la więcej polemiczna jak ze strony prawnej wyświecająca przedmiot sporny (Jocher, tamże, Nr. 9645). Oprócz piórem, czynem służył Ancuta kościołowi. Należał do najuczeńszych teologów i mówców litewskich, był cenzorem ksiąg, egzaminatorem dyecezyjalnym; z dyssydenlami ciągle miewał dysputy. Po bracie wziął referendarstwo litewskie, które już miał w r. 1719 podobno Później już po śmierci brata, biskup wileński Pancerzyński dał mu suffrąganiję, a papież prekonizował go wtedy na biskupa antypatreńskiego. Był podobno jeszcze i koadjutorem wileńskim, lak, że wszystkie urzędy brata, zajmował po kolei, jedne za drugiemi. W ostatnich latach był jeszcze archidiakonem wileńskim. Umarł za biskupa Zienkowicza 16 Maja 1737 r. Pochowany w katedrze 18 Maja t. m. Pismo jego Jusplenum wygubili dyssydenci tak dalece, że już za Stanisława Augusta czasów było rzadkością i to stało się powodem Leonowi Pruszanowskiemu, stolnikowi rzeczyckiemu, do ogłoszenia go po polsku, w czasie, kiedy sprawa dyssydenlów znowu na placu się pokazała t. j. w r. 1767. Pismo to wyszło pod tytułem: Prawo zupełne wiary katolickiej w Koronie i w. ks. litewskiem i t. d. (Jocher, tamże Nr. 9643).{{EO autorinfo|''Jul. B.''}}<section end="Ancuta (Jerzy Kazim.)" />
<section begin="Ancypa" />{{tab}}'''Ancypa,''' dom szlachecki w Polsce.<section end="Ancypa" />
<section begin="Ancyporowicz" />{{tab}}'''Ancyporowicz,''' dom szlachecki w Polsce.<section end="Ancyporowicz" />
<section begin="Ancyra" />{{tab}}'''Ancyra''' ob. ''Angora''.<section end="Ancyra" />
<section begin="Ancyz" />{{tab}}'''Ancyz,''' taniec. Tak zwano w Polsce anglez. W nim tak wartkim być potrzeba było wedle przysłowia: ''ażeby się na ostrzu szpilki wykręcić''.<section end="Ancyz" />
<section begin="Anczewski" />{{tab}}'''Anczewski,''' dom szlachecki w Polsce.<section end="Anczewski" />
<section begin="Anczyc (Zygmunt)" />{{tab}}'''Anczyc''' (Zygmunt) urodzony w Wilnie dnia 14 Września 1783 roku; nauki pobierał w Wrocławiu: w drodze z powrotem do domu schwytany przez Austry-jaków, do wojska oddany, po dwóch latach z Zamościa szczęśliwie uszedł i przybył do Wilna. Tu, widząc pierwszy raz widowiska polskie, zapragnął poświęcić się teatrowi, wiedząc zaś że rodzice na ten zawód nie pozwolą, tajemnie wyjechał do Mińska, i lam wszedł do grona artystów pod dyrekcyją Emilii Deschner. W r. 1819 ożeniwszy się z młodą i powszechnie ulubioną aktorką Barbarą Hrehorowiczówną, przybył do Warszawy, gdzie na scenie teatru narodowego, potrafił wkrótce w rolach charakterystycznych zjednać pochlebne przyjęcie od publiczności. Celował głównie w rolach Polaków w poważnym stroju. W r. 1826 przeniósł się do Krakowa: w r. 1850, dożywszy pięćdziesięcioletniej rocznicy zawodu artysty, opuścił scenę. Kada Miejska krakowska dała mu posadę małą, pisarza rogatkowego, bacząc na jego zasługi: Anczyc podupadły na zdrowiu, przyciśniony wiekiem, po dwóch latach zmuszony porzucić ciężką służbę; resztę dni prawie w nędzy przepędził. Umarł w Krakowie 5 Czerwca 1855 r. Dla sceny krakowskiej tłómaczył przeszło 40 sztuk, kilka librettów oper, i napisał oryginalną sztukę: „Powrót więźniów z Kuffstejnu 1848 roku.<section end="Anczyc (Zygmunt)" /> — <section begin="Anczyc (Wład. Ludwik)" />'''Anczyc''' (Władysław Ludwik), syn poprzedniego, urodzony w Wilnie 1824 r., magister farmacyi uniwersytetu Krakowskiego, znany jako pisarz dramatyczny. Wiele sztuk jego komedyjo-oper grano na teatrach: krakowskim, lwowskim i warszawskich: z tych ogłoszone drukiem są: 1) ''Chłopi arystokraci'', Kraków 1850 r.; 2) ''Łobzowianie'', Warszawa 1856 r. Autor: „''Piśmiennictwa w Galicyi''“ (W dodatku tygodniowym przy gazecie lwowskiej z 1859 roku) pisze: „Anczyca uważam za najdowcipniejszego tegoczesnego pisarza wesołek drobnych, tak zwanych ludowych i za zaletę poczytuję mu, że nie idealizuje tego, co tylko w książkach wygląda na sielankę“{{EO autorinfo|''K. Wł. W.''}}<section end="Anczyc (Wład. Ludwik)" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
f5himmbhwsmzkejtmzh2znbstqlun69
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/772
100
1082248
3145677
3145478
2022-08-05T17:14:58Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Anderson (Alexander)" />{{pk|roz|prawy}} swego nauczyciela Viéta: ''De aequationum recognitione et emendatione'', Paryż 1615.<section end="Anderson (Alexander)" />
<section begin="Anderson (Jan)" />{{tab}}'''Anderson''' (Jan), burmistrz miasta Hamburga, znakomity uczony i dyplomatyk, urodzony w Hamburgu 1674 r., po ukończeniu nauk w Lipsku, Halli i Lejdzie, został w 1702 r. sekretarzem senatu, później syndykiem miejskim, na której to posadzie wypracował konstytucyje wolnego miasta, z małemi modyfikacyjami dziś jeszcze tamże zasadniczą. Senat hamburgski powierzał mu zawarcie traktatów handlu i żeglugi z Brandeburgiją, Hanowerem i Brunświkiem (1711 roku), a Francyją (1715 i 16), jako też czynne uczestnictwo w pokojach utrechtskim i badeńskim. W 1723 r. został drugim, a w 1732 r pierwszym burmistrzem czyli generalissimusem hamburgskim; um. 1743 r. Z pism jego zasługują na uwagę: ''Glossarium teutonicum et alemannicu;, Observationes juris germanici ad ductum elementorum juris germanici J. G H. Heineccii; Nachricht von Island, Gronland und der Strasse Danis, mit Kupfern und Landkarte'' (Hamburg 1746). Ostatnie dzieło przełożono na języki: francuzki, angielski i duński.<section end="Anderson (Jan)" />
<section begin="Anderson (James)" />{{tab}}'''Anderson''' (James), proboszcz parafii szkockiej w Londynie, znakomity historyk, urodzony 1685 r., wydał: ''Diplomata Scotiae'' i ''Royal Genealogies'', ułożył oraz z polecenia Wielkiej loży londyńskiej nader rozpowszechnioną ustawę Wolnomularską pod tytułem: ''The constitution of the Free-Masons'' (Londyn 1723). Umarł 1746 r.<section end="Anderson (James)" />
<section begin="Anderson (William) chirurg" />{{tab}}'''Anderson''' (William), chirurg okrętowy, znakomity botanik, towarzysz Cook’a w obu jego ostatnich podróżach na około świata. Od niego rodzaj roślin nazwany Andersonia i jedna zwysp Oceanu Spokojnego nosi jego nazwisko. Umarł 1778 roku.<section end="Anderson (William) chirurg" />
<section begin="Anderson (John)" />{{tab}}'''Anderson''' (John), badacz natury i jak się zdaje pierwszy organizator artylleryi konnej. Urodzony w Glasgowie 1726 r., był professorem nauk przyrodzonych tamże, umarł 1796 r Napisał: ''Institutes of natural Philosophy'', których wyszło pięć wydań. ''On spontaneous and artificial evacuations'', Londyn 1787; ''On sea-water and sea-bathing'', Londyn 1795.<section end="Anderson (John)" />
<section begin="Anderson (Jakób)" />{{tab}}'''Anderson''' (Jakób), chemik i agronom, urodzony 1739 w Hermiston pod Edynburgiem, umarł 1808 r. w Londynie. Oprócz wielu artykułów encyklopedycznych napisał: ''Essays relative to Agriculture and rural affairs'' 1775, 1777 i 1784. Zajmujące są korrespondencyje Andersona z Washingtonem, wydane 1810 roku.<section end="Anderson (Jakób)" />
<section begin="Anderson (William) anatom" />{{tab}}'''Anderson''' (William), anatom, rektor szkoły chirurgicznej w Nowym Jorku; jest autorem dzieła: ''System of surgical Anatomy'', Nowy Jork 1822 r.<section end="Anderson (William) anatom" />
<section begin="Anderson (Artur)" />{{tab}}'''Anderson''' (Artur), kapitalista angielski, urodzony 1792 r. na jednej z wysp Szetlandzkich, od młodości zajmował się ulepszeniem rybołówstwa, które stanowi najcelniejszy dochód tego archipelagu, oraz kommunikacyj pocztowych z Szkocyją. W spekulacyjach handlowych znaczny zebrawszy majątek, stanął na czele wielkiego towarzystwa kupieckiego, jednego z najbogatszych w świecie, pod nazwą: Peninsular and oriental steam navigation Company. Od 1847 do 1852 roku reprezentując w izbie gmin wyspy Orkadyjskie, należał stale do stronnictwa liberalnego. Podczas agilacyi reformistowskiej w Manchester, z zapałem bronił usiłowań ligi (ob. ''Cobden'') i kilka napisał broszur przeciwko systematowi ceł opiekuńczych.<section end="Anderson (Artur)" />
<section begin=""Anderson (William) teolog" />{{tab}}'''Anderson''' (William), teolog szkocki, urodził się r. 1800 w Kilsyth, hrabstwie Stirling, z ojca pastora prezbiteryjańskiego. Ukończywszy nauki w uniwersytecie w Glasgowie, pełnił od r. 1822 obowiązki duchowne w tém mieście. Z kazalnicy, tudzież na meetingach bronił zasad liberalnych. Duchowne jego dzieła są: o Mszy, o Pokucie, Odrodzenie rodu ludzkiego i t. d. Odznaczają się {{pp|wysłowie|niem}}<section end="Anderson (William) teolog" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
p4zyvamcbz0c0fh4ta0r57yc6e47d5s
3145683
3145677
2022-08-05T17:16:25Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Anderson (Alexander)" />{{pk|roz|prawy}} swego nauczyciela Viéta: ''De aequationum recognitione et emendatione'', Paryż 1615.<section end="Anderson (Alexander)" />
<section begin="Anderson (Jan)" />{{tab}}'''Anderson''' (Jan), burmistrz miasta Hamburga, znakomity uczony i dyplomatyk, urodzony w Hamburgu 1674 r., po ukończeniu nauk w Lipsku, Halli i Lejdzie, został w 1702 r. sekretarzem senatu, później syndykiem miejskim, na której to posadzie wypracował konstytucyje wolnego miasta, z małemi modyfikacyjami dziś jeszcze tamże zasadniczą. Senat hamburgski powierzał mu zawarcie traktatów handlu i żeglugi z Brandeburgiją, Hanowerem i Brunświkiem (1711 roku), a Francyją (1715 i 16), jako też czynne uczestnictwo w pokojach utrechtskim i badeńskim. W 1723 r. został drugim, a w 1732 r pierwszym burmistrzem czyli generalissimusem hamburgskim; um. 1743 r. Z pism jego zasługują na uwagę: ''Glossarium teutonicum et alemannicu;, Observationes juris germanici ad ductum elementorum juris germanici J. G H. Heineccii; Nachricht von Island, Gronland und der Strasse Danis, mit Kupfern und Landkarte'' (Hamburg 1746). Ostatnie dzieło przełożono na języki: francuzki, angielski i duński.<section end="Anderson (Jan)" />
<section begin="Anderson (James)" />{{tab}}'''Anderson''' (James), proboszcz parafii szkockiej w Londynie, znakomity historyk, urodzony 1685 r., wydał: ''Diplomata Scotiae'' i ''Royal Genealogies'', ułożył oraz z polecenia Wielkiej loży londyńskiej nader rozpowszechnioną ustawę Wolnomularską pod tytułem: ''The constitution of the Free-Masons'' (Londyn 1723). Umarł 1746 r.<section end="Anderson (James)" />
<section begin="Anderson (William) chirurg" />{{tab}}'''Anderson''' (William), chirurg okrętowy, znakomity botanik, towarzysz Cook’a w obu jego ostatnich podróżach na około świata. Od niego rodzaj roślin nazwany Andersonia i jedna zwysp Oceanu Spokojnego nosi jego nazwisko. Umarł 1778 roku.<section end="Anderson (William) chirurg" />
<section begin="Anderson (John)" />{{tab}}'''Anderson''' (John), badacz natury i jak się zdaje pierwszy organizator artylleryi konnej. Urodzony w Glasgowie 1726 r., był professorem nauk przyrodzonych tamże, umarł 1796 r Napisał: ''Institutes of natural Philosophy'', których wyszło pięć wydań. ''On spontaneous and artificial evacuations'', Londyn 1787; ''On sea-water and sea-bathing'', Londyn 1795.<section end="Anderson (John)" />
<section begin="Anderson (Jakób)" />{{tab}}'''Anderson''' (Jakób), chemik i agronom, urodzony 1739 w Hermiston pod Edynburgiem, umarł 1808 r. w Londynie. Oprócz wielu artykułów encyklopedycznych napisał: ''Essays relative to Agriculture and rural affairs'' 1775, 1777 i 1784. Zajmujące są korrespondencyje Andersona z Washingtonem, wydane 1810 roku.<section end="Anderson (Jakób)" />
<section begin="Anderson (William) anatom" />{{tab}}'''Anderson''' (William), anatom, rektor szkoły chirurgicznej w Nowym Jorku; jest autorem dzieła: ''System of surgical Anatomy'', Nowy Jork 1822 r.<section end="Anderson (William) anatom" />
<section begin="Anderson (Artur)" />{{tab}}'''Anderson''' (Artur), kapitalista angielski, urodzony 1792 r. na jednej z wysp Szetlandzkich, od młodości zajmował się ulepszeniem rybołówstwa, które stanowi najcelniejszy dochód tego archipelagu, oraz kommunikacyj pocztowych z Szkocyją. W spekulacyjach handlowych znaczny zebrawszy majątek, stanął na czele wielkiego towarzystwa kupieckiego, jednego z najbogatszych w świecie, pod nazwą: Peninsular and oriental steam navigation Company. Od 1847 do 1852 roku reprezentując w izbie gmin wyspy Orkadyjskie, należał stale do stronnictwa liberalnego. Podczas agilacyi reformistowskiej w Manchester, z zapałem bronił usiłowań ligi (ob. ''Cobden'') i kilka napisał broszur przeciwko systematowi ceł opiekuńczych.<section end="Anderson (Artur)" />
<section begin="Anderson (William) teolog" />{{tab}}'''Anderson''' (William), teolog szkocki, urodził się r. 1800 w Kilsyth, hrabstwie Stirling, z ojca pastora prezbiteryjańskiego. Ukończywszy nauki w uniwersytecie w Glasgowie, pełnił od r. 1822 obowiązki duchowne w tém mieście. Z kazalnicy, tudzież na meetingach bronił zasad liberalnych. Duchowne jego dzieła są: o Mszy, o Pokucie, Odrodzenie rodu ludzkiego i t. d. Odznaczają się {{pp|wysłowie|niem}}<section end="Anderson (William) teolog" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
kq48urvwcbuf2ouwge3jkf3y4rvkfwy
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/773
100
1082261
3145684
3145494
2022-08-05T17:17:20Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Anderson (William) teolog" />{{pk|wysłowie|niem}} żywém, barwistém, nauką gruntowną, a obok tego wielką nietolerancyją przeciw wszystkiemu co jest nie prezbyteryjańskiem. Pisał także kazania bardzo chwalone; w Glasgowie posiada sławę kaznodziei popularnego.<section end="Anderson (William) teolog" />
<section begin="Anderson (Henryk)" />{{tab}}'''Anderson''' (Henryk), matematyk i astronom amerykański, zostawszy w r. 1825 professorem nauk matematycznych i astronomii w Nowym Jorku, pełnił te obowiązki do 1843 r. w którym zażądawszy od nich uwolnienia, udał się w podróż do Europy, gdzie dodany został jako geolog do wyprawy porucznika Lynch’a, mającej zadanie zbadać morze Martwe i Jordan. W r. 1848 ogłoszone zostało kosztem rządu Stanów Zjednoczonych znakomite dzieło Anderson’a: ''Geological reconnaisance of Part of the holy Land'', etc., New-York. Anderson ogłosił także kilka rozpraw naukowych w Transactions, towarzystwa filomatycznego amerykańskiego.<section end="Anderson (Henryk)" />
<section begin="Andezyn" />{{tab}}'''Andezyn,''' w Andach amerykańskich istnieją znaczne pokłady diorytu porfirowego, który od miejscowości zowią andezynem. Ziarna szpatu polnego w tym diorycie zawarte, a mianowicie w diorycie z Marmato w Nowej Grenadzie, poddane rozbiorom chemicznym Abich’a okazały, że jakkolwiek zewnętrznemi cechami zupełnie podobne są do albitu, wszelako w składzie chemicznym znacznie się od niego różnią, a mianowicie, że trzymają średnie miejsce pomiędzy oligoklazem a labradorem. Ta okoliczność skłoniła Abich’a do uważania szpatu polnego z Marmato za osobną odmianę, którą nazwał andezynem. Kryształy andeiynu miewają połysk rozmaity, jedne bardzo świetny, gdy przeciwnie drugie, są prawie bez połysku. Rozbiory chemiczne okazały, że to pochodzi od rozmaitego stopnia zmiany, jaka zaszła w ich składzie chemicznym. Andezyn odkryto następnie i w syenitach wogiezkich i przekonano się, że daleko łatwiej się topi niż albit. Wzór jego chemiczny jest 3(3SiO<sub>3</sub> AL<sub>2</sub>O<sub>3</sub> + 2SiO<sub>3</sub>. 3RO., w którym RO stanowi ½ atomu sody i ½ atomu wapna, z małym dodatkiem potażu i magnezyi. G. Rosę i G. Bischof Utrzymują, że andezyn z andów prawdopodobnie jest tylko oligoklazem bogatszym w wapno, a andezyn wogiezów oligoklazem nieco rozłożonym.{{EO autorinfo|''K. J.''}}<section end="Andezyn" />
<section begin="Andlaw (Leonard)" />{{tab}}'''Andlaw''' (Leonard hrabia d’), generał francuzki, pod Coignym odznaczył się 1744 roku w bitwach pod Weissenburgiem, Hagenau i Fryburgiem, później we Włoszech i w 1761 roku pod Koloniją. Umarł w Paryżu 1763 roku.<section end="Andlaw (Leonard)" />
<section begin="Andlaw (Henryk)" />{{tab}}'''Andlaw''' (Henryk baron Binsech), syn ministra badeńskiego za czasów Napoleona I, barona Konrada von Andlaw, w młodości służył wojskowo, od 1833 roku wybrany na reprezentanta do izby badeńskiej, został stałym obrońcą stronnictwa rzymsko-katolickiego i feudalnego. Wsparty talentem wymowy, odznaczające się wnet w tém stronnictwie zajął stanowisko; w narodzie jednak zrobił sobie wielu przeciwników. Dzieło jego pod tytułem: ''Der Umsturz in Baden'' (Freiburg 1850), nie tyle opowiada fakta historyczne, jako raczej zawiera polemikę stronniczą przeciwko prawodawstwu badeńskiemu przed 1848 rokiem.<section end="Andlaw (Henryk)" />
<section begin="Andocydes" />{{tab}}'''Andocydes,''' syn Leogarasa z Aten, mówca grecki, urodzony 468 roku przed Chr., należał w ojczyźnie swojej do stronnictwa arystokratycznego, które poruczyło mu w 436 r. dowództwo nad 20 okrętami, wysłanemi do Korcyry w pomoc przeciwko Koryntczykom. Później (415 r.) wtrącony do więzienia za udział, jaki brał w zwaleniu przez Alcybijadesa posągów Hermy, tém się tylko ocalił, że wskazał jako sprawców tej zbrodni pięciu innych obywateli, a między niemi swego ojca, których też wszystkich, z wyjątkiem Leogarasa, stracono. Sam jednak Andocydes, nie oczyszczony z zarzutu, ratował się pomimo to ucieczką, i wprawdzie pod panowaniem Czterystu powrócił do Aten, wkrótce przecież wszedł znowu do Elidy, zkąd nie pokazał się aż po oswobodzeniu kraju od rządu 30 {{pp|ty|ranów}}<section end="Andocydes" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1wnkwkajwwo7fmk2wofp9lzycx0kahy
Indeks:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu
102
1082267
3145533
2022-08-05T12:25:43Z
Seboloidus
27417
new
proofread-index
text/x-wiki
{{:MediaWiki:Proofreadpage_index_template
|Tytuł=[[Szkice z podróży w Tatry]]
|Autor=[[Autor:Walery Eljasz-Radzikowski|Walery Eljasz-Radzikowski]], <br>Eugeniusz Janota (1823-1878) — rozdział: Dolina Kościeliska w Tatrach
|Tłumacz=
|Redaktor=
|Ilustracje=Walery Eljasz-Radzikowski
|Rok=1874
|Wydawca=nakładem Tygodnika Wielkopolskiego; nakładem autora
|Miejsce wydania=Poznań; Kraków
|Druk=L. Merzbach; Drukarnia Leona Paszkowskiego
|Źródło=[[commons:File:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu|Skany na Commons]]
|Ilustracja=[[Plik:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu|page=3|mały]]
|Strony=<pagelist 1="okł" 2="—" 3="tyt" 4to5="—" 6="ilus" 7="tyt" 8="red" 9to12="spis" 13=1 69="ilus" 70="—" 71=57 121="ilus" 122="—" 123=107 265="ilus" 266="—" 267=249 301="—" 302="ilus" 303to308="—"/>
|Spis treści=
|Uwagi=
|Postęp=do przepisania
|Status dodatkowy=brak ilustracji
|Css=
|Width=
}}
da6szl4fs1vhm4kgx34sjk6rjdfhmwv
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/2
100
1082268
3145534
2022-08-05T12:26:31Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/4
100
1082269
3145535
2022-08-05T12:26:38Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/5
100
1082270
3145536
2022-08-05T12:26:46Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/70
100
1082271
3145537
2022-08-05T12:26:52Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/122
100
1082272
3145538
2022-08-05T12:27:02Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/266
100
1082273
3145539
2022-08-05T12:27:09Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/308
100
1082274
3145540
2022-08-05T12:27:30Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/307
100
1082275
3145541
2022-08-05T12:27:39Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/306
100
1082276
3145542
2022-08-05T12:27:46Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/305
100
1082277
3145543
2022-08-05T12:27:52Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/304
100
1082278
3145544
2022-08-05T12:27:59Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/303
100
1082279
3145545
2022-08-05T12:28:23Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/301
100
1082280
3145546
2022-08-05T12:28:55Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:PL Sewer - Genealogie.djvu/7
100
1082281
3145550
2022-08-05T12:42:12Z
JakubAnatol
27656
/* Przepisana */ nowa strona
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="JakubAnatol" /></noinclude>''Jerzy Sewer hr. Dunin-Borkowski.''
<br> <br>
<big>GENEALOGIE <br>
ŻYJĄCYCH UTYTUŁOWANYCH <br>
RODÓW POLSKICH</big>
{{Rozstrzelony|LWÓW.}} <br>
Nakładem księgarni Seyfartha i Czajkowskiego.<br>
Czcionkami "Drukarni Polskiej".<br>
1895<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
qhr9pi8f6j4m61gq7cs8llij21gis0h
3146047
3145550
2022-08-05T23:04:48Z
Wieralee
6253
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Wieralee" /></noinclude>{{c|Jerzy Sewer hr. Dunin-Borkowski.|font=Monotype Corsiva|w=24px}}
<br>
[[File:PL Sewer - Genealogie (page 7 crop1).jpg|120px|center]]
<br><br>
{{c|GENEALOGIE|roz=0.1em|w=28px|po=10px}}
{{c|ŻYJĄCYCH UTYTUŁOWANYCH|w=18px|font=Agency FB|roz=-0.08em|po=10px}}
{{c|RODÓW POLSKICH|roz|w=28px}}
<br><br>
[[File:PL Sewer - Genealogie (page 7 crop2).jpg|180px|center]]
<br><br>
{{c|{{roz*|LWÓW.|0.5}}|w=17px}}
{{c|Nakładem księgarni Seyfartha i Czajkowskiego.}}
{{c|Czcionkami „Drukarni Polskiej“.}}
{{c|1895.|w=17px}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
bly15gynxh0nkgpuala0e7uhwkdyqxx
3146048
3146047
2022-08-05T23:05:19Z
Wieralee
6253
drobne redakcyjne
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Wieralee" /></noinclude>{{c|Jerzy Sewer hr. Dunin-Borkowski.|font=Monotype Corsiva|w=24px}}
[[File:PL Sewer - Genealogie (page 7 crop1).jpg|100px|center]]
<br><br>
{{c|GENEALOGIE|roz=0.1em|w=28px|po=10px}}
{{c|ŻYJĄCYCH UTYTUŁOWANYCH|w=18px|font=Agency FB|roz=-0.08em|po=10px}}
{{c|RODÓW POLSKICH|roz|w=28px}}
<br><br>
[[File:PL Sewer - Genealogie (page 7 crop2).jpg|180px|center]]
<br><br>
{{c|{{roz*|LWÓW.|0.5}}|w=17px}}
{{c|Nakładem księgarni Seyfartha i Czajkowskiego.}}
{{c|Czcionkami „Drukarni Polskiej“.}}
{{c|1895.|w=17px}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
escnsf2bdbhzm2hi46yjmntx5kvhdmw
Strona:PL Sewer - Genealogie.djvu/9
100
1082284
3145552
2022-08-05T12:54:05Z
JakubAnatol
27656
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="JakubAnatol" /></noinclude>Przedmowa.
I. Książęta, (rodzin 17) . . 1. <br>
II. Hrabiowie (rodzin 120) . . 119. <br>
III. Baronowie (rodzin 32) . . 681. <br>
IV. Rodziny szlacheckie polskie tytułem <br>
dziedz. hrabiowskim (conte) papieskim <br>
nadane (rodzin 17) . . . 729. <br>
Ważniejsze dodatki i sprostowania . 758. <br>
Spis nazwisk . . . . . 763. <br>
--------------------------------------------------------
* * * Znak ten przed nazwiskiem umieszczony, oznacza że dotyczący ród był za czasów Rzeczypospolitej Polskiej magnackim. <br>
* *Znak ten przed nazwiskiem umieszczony, oznacza że dotyczący ród należał za czasów Rzeczypospolitej Polskiej do karmazynów (czyli arystokracyi). <br>
* † Znak ten przed nazwiskiem umieszczony, oznacza że dotycząca rodzina wygasła w męskim pogłowiu.<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
qqav0teqt6xyf8kfcwox6kp8n44xji9
3145585
3145552
2022-08-05T14:21:08Z
Seboloidus
27417
/* Problemy */ tekst nie sformatowany
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="2" user="Seboloidus" /></noinclude>Przedmowa.
I. Książęta, (rodzin 17) . . 1. <br>
II. Hrabiowie (rodzin 120) . . 119. <br>
III. Baronowie (rodzin 32) . . 681. <br>
IV. Rodziny szlacheckie polskie tytułem <br>
dziedz. hrabiowskim (conte) papieskim <br>
nadane (rodzin 17) . . . 729. <br>
Ważniejsze dodatki i sprostowania . 758. <br>
Spis nazwisk . . . . . 763. <br>
--------------------------------------------------------
* * * Znak ten przed nazwiskiem umieszczony, oznacza że dotyczący ród był za czasów Rzeczypospolitej Polskiej magnackim. <br>
* *Znak ten przed nazwiskiem umieszczony, oznacza że dotyczący ród należał za czasów Rzeczypospolitej Polskiej do karmazynów (czyli arystokracyi). <br>
* † Znak ten przed nazwiskiem umieszczony, oznacza że dotycząca rodzina wygasła w męskim pogłowiu.<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
s1rwgus53nj3v1lmguubwgqdgecmaj7
Strona:PL Sewer - Genealogie.djvu/11
100
1082285
3145553
2022-08-05T13:01:14Z
JakubAnatol
27656
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="JakubAnatol" /></noinclude>{{tab}} Od wydania ostatniego mojego Rocznika szlachty Polskiej, upłynęło lat dziesięć z górą. Zachęcany z wielu stron, podejmuję to wydawnictwo na nowo. Uwzględniłem w niem, ile możności, wszystkie słuszne życzenia krytyki, a zwłaszcza co do pięciu wstępnych generacyi przy genealogii każdego z podanych rodów.<br>
{{tab}} Dodatki te atoli powiększyły rocznik niniejszy tak dalece, że wydanie go w całości w jednym tomie okazało się niemożebnem.
Z technicznych przeto względów musiałem go podzielić na dwie części, z których pierwszą oddaję do rąk czytelników pod zmienionym tytułem : Genealogie żyjących utytułowanych rodów polskich". <br>
{{tab}} Obejmują one według systemu heraldyki nowoczesnej najpierw rody książęce, potem hrabiowskie, baronowskie, wreszcie rodziny szlacheckie, które dziedziczny tytuł hrabiów papieskich (conte) otrzymały, jakkolwiek te ostatnie przez to jeszcze do stanu magnatów nie należą.
<br>
{{tab}}Wprawdzie w dawnej Rzeczypospolitej nie tytuł, lecz ilość senatorów rozstrzygała o znakomitości rodów, tak zwanych karmazynów, dziś jednak trzymać się musimy zwyczajów ogólnó - europejskich.
<br>
{{tab}} W opracowaniu przed każdą rodziną podaję jej znakomitszych członków, jako to: senatorów, mężów stanu, urzędników koronnych, nadwornych i wyższych ziemskich, dostojników kościoła, głośnych wojowników, uczonych, filantropów i t. d., w ogóle tych, którzy w ojczyźnie naszej wybitniejsze zajęli stanowiska.
<br>
{{tab}}Dalej następuje pięć wstępnych generacyi w prostej linii do teraźniejszej głowy każdego rodu, poczem dopiero wyliczam wszystkich żyjących członków każdej rodziny. Co do książąt uwzględniam tylko rody niewątpliwie<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
0ab3ov5qbmsbcrxn1m1e36wdl56h9x3
3145583
3145553
2022-08-05T14:19:42Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */ formatowanie tekstu
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="JakubAnatol" /></noinclude>{{tab}}Od wydania ostatniego mojego Rocznika szlachty Polskiej, upłynęło lat dziesięć z górą. Zachęcany z wielu stron, podejmuję to wydawnictwo na nowo. Uwzględniłem w niem, ile możności, wszystkie słuszne życzenia krytyki, a zwłaszcza co do pięciu wstępnych generacyi przy genealogii każdego z podanych rodów.<br>
{{tab}}Dodatki te atoli powiększyły rocznik niniejszy tak dalece, że wydanie go w całości w jednym tomie okazało się niemożebnem.<br>
{{tab}}Z technicznych przeto względów musiałem go podzielić na dwie części, z których pierwszą oddaję do rąk czytelników pod zmienionym tytułem: Genealogie żyjących utytułowanych rodów polskich“.<br>
{{tab}}Obejmują one według systemu heraldyki nowoczesnej najpierw rody książęce, potem hrabiowskie, baronowskie, wreszcie rodziny szlacheckie, które dziedziczny tytuł hrabiów papieskich (conte) otrzymały, jakkolwiek te ostatnie przez to jeszcze do stanu magnatów nie należą.<br>
{{tab}}Wprawdzie w dawnej Rzeczypospolitej nie tytuł, lecz ilość senatorów rozstrzygała o znakomitości rodów, tak zwanych karmazynów, dziś jednak trzymać się musimy zwyczajów ogólno-europejskich.<br>
{{tab}}W opracowaniu przed każdą rodziną podaję jej znakomitszych członków, jako to: senatorów, mężów stanu, urzędników koronnych, nadwornych i wyższych ziemskich, dostojników kościoła, głośnych wojowników, uczonych, filantropów i t. d., w ogóle tych, którzy w ojczyźnie naszej wybitniejsze zajęli stanowiska.<br>
{{tab}}Dalej następuje pięć wstępnych generacyi w prostej linii do teraźniejszej głowy każdego rodu, poczem dopiero wyliczam wszystkich żyjących członków każdej rodziny.<br>
{{tab}}Co do książąt uwzględniam tylko rody niewątpliwie<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
85kp1beydnhsrnaz5vvxzr6amj3lidc
Szablon:IndexPages/Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu
10
1082286
3145555
2022-08-05T13:01:59Z
AkBot
6868
robot tworzy informacje o statusie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>308</pc><q4>0</q4><q3>0</q3><q2>0</q2><q1>0</q1><q0>13</q0>
ha11avngxa0huu9pk1vb44hosyelca7
Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/46
100
1082287
3145556
2022-08-05T13:52:04Z
Hoodxxc
17868
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Hoodxxc" /></noinclude><section begin="rozdzial3"/>równie bezpiecznych pleców od zachodu, co królowie czescy od wschodu. Wszystko więc pchało obiedwie strony do zgody, a ta zależała od poświęcenia wzajemnych pretensyi. Zgoda przyszła do skutku i traktatem wyszogrodzkim (1335) przygaszone zostało raz na zawsze ostatnie zarzewie rozbratu dwóch jednoplemiennych narodów. Polska wyrzekła się praw do Szląska, Czesi wyrzekli się praw do korony polskiéj. Ściślejszego zamalgowania interesów nie dozwalało już istnienie dwóch równie silnych dynastyi.<br>
{{tab}}Odnawiały się i późniéj niesnaski między Kazimierzem a Janem o przedmioty podrzędne, jak n. p. o niezapłacenie długów, o niepotrzebne pomaganie Krzyżakom przeciwko Litwinom<ref>Czesi zostawali w przyjaźni z Krzyżakami już od Otokara II. Od tego to czasu rycerstwo czeskie, zagrzewane gorliwością wiary, biegło na wyścigi pomagać Krzyżakom w wojnach przeciwko poganom. Kamaraderya żołnierska zamieniła się w familijną niejako przyjaźń od czasu, jak jeden z książąt domu luksemburgskiego, Karól z Trewiru, został mistrzem krzyżackim (1211).</ref>, o wyjęcie biskupstwa wrocławskiego z pod archidyecezyi gnieźnieńskiéj itd.; strony groziły sobie wojną, wyzywały się do walki,<ref>O jednej to z tych wypraw opowiadają, że Kazimierz Wielki, chciał ją zakończyć w sposób homerowski i zapomniawszy o kalectwie oczu Jana, wyzwał go na pojedynek. Jan miał mu odpowiedzieć w następujących wyrazach: „Każ sobie, kochanku, wyłupić obadwa oczy, a stanę ci niezawodnie.“</ref> ale do stanowczego zerwania nigdy już nie przyszło i traktat wyszogrodzki pozostał w swéj mocy. Jeżeli Jan {{roz}ślepy}} uznał potrzebę wiecznego przymierza z Polską, cóż dopiero jenialny syn jego, Karól IV, owa najwydatniejsza postać {{pp|hi|storyczna}}<section end="rozdzial3"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
tsbuwo4tic2w4pih48i75sco9jiygmo
Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/47
100
1082288
3145557
2022-08-05T13:52:09Z
Hoodxxc
17868
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Hoodxxc" /></noinclude><section begin="rozdzial3"/>{{pk|hi|storyczna}} XIV wieku! Wstąpiwszy na tron, potwierdził natychmiast w Namysłowie układy wyszogrodzkie (1348), a otrzymawszy koronę cesarską, wziął się z tym większym zapałem do przeprowadzenia hegemonii słowiańskiéj w Niemczech. Pomijamy jego zasługi, jako twórcy bulli złotéj niemieckiéj; dla Czech wyczerpał całkowite siły swéj miłości, energii i światła. On to pod względem terytoryalnych granic, prawodawstwa, administracyi, oświaty i kultury materyalnéj, postawił królestwo swoje na takim stopniu świetności i potęgi, jakiego jeszcze nigdy nie {{Korekta|znało|znało.}} Wedle świadectwa Eneasza Silwiusza ze stolicy Pragi utworzył gród, przechodzący swą wspaniałością wszystkie inne stolice Europy, ognisko sztuk i nauk, Ateny ówczesnego świata. Zamiłowany w czeskim języku, tym tylko językiem rozmawiał i pisał; nawet go równouprawniał z niemieckim w urzędowych aktach Rzeszy. A kiedy Niemcy nazywali go ojcem dla Czech, ojczymem dla siebie, inne słowiańskie plemiona witały w nim gwiazdę, przeznaczoną przez Opatrzność do przyświecania historycznemu ich rozwojowi. Dość było Kazimierzowi Wielkiemu naśladować jego {{Errata|dzieło|dzieła}}, żeby sobie zasłużyć na równie nieśmiertelne imie w własnym narodzie, żeby uzyskać owe świadectwo, które Suetoniusz udzielił Augustowi: „m{{roz|armoream se relinquere, quam lateritiam accepisse}}t.“ Żył téż z Karolem w najściślejszéj przyjaźni, zasięgał jego rad, odwiedzał go w Pradze, chciał się nawet żenić z jego siostrą, i acz Śmierć nagła oblubienicy udaremniła ten zamiar, nieprzestawał nazywać go {{roz|brate}}m. Przykład tak wysokiéj harmonii królów i rządów ustalił odtąd między dwoma narodami<section end="rozdzial3"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hg6512ct1nhmopmphf03wb47f4ed8ic
Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/48
100
1082289
3145558
2022-08-05T13:52:12Z
Hoodxxc
17868
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Hoodxxc" /></noinclude><section begin="rozdzial3"/>szczerą i nigdy w dawnych wiekach nieznaną sympatyą, mnożąc między nimi nietylko handlowe, ale i spółeczne stósunki. Polacy jeździli do Czech dla nabycia światła w owéj sławnéj wszechnicy, liczącéj do 3,000 uczniów, lub przypatrywania się przepychowi i elegancyi królewskiego dworu, który od czasu ożenienia się Karola z Bianką de Valois, księżniczką francuską, przyswoił był sobie mody i obyczaje francuskie. Czesi jeździli do Polski dla pozyskania karyery, bądź w cywilnym bądź w wojskowym zawodzie; a familie czeskie i polskie osiadały nawzajem w jednym lub drugim kraju z taką łatwością, jakby się przenosiły z jednéj tylko prowincyi do drugiéj. Od tego to może czasu powstało w Czechach pochlebiające dumie obudwu narodów przysłowie: „co Polak to pan, co Czech to hetman.“<br>
{{tab}}Kiedy dwa bratnie i graniczące z sobą narody wyrobią w sobie równą miłość, równe interesa i równe potrzeby, cóż staje na przeszkodzie zlaniu się ich w jedno ciało? {{Koretka|nic|Nic}} więcéj jak interesa dynastyczne. Między Czechami a Polską czas usunął i tę przeszkodę. Zobaczmy wśród jakich okoliczności.
{{---}}<br><section end="rozdzial3"/>
<section begin="rozdzial4"/>{{f|IV.|c|w=120%}}
{{tab}}Po śmierci Karola IV wstąpił na tron czeski syn jego Wacław IV (1378), spółczesny Ludwika i Władysława Jagiełły. Odziedziczył on po ojcu chęć utrzymania Czech na wysokiém stanowisku, ale nie odziedziczył ni jego zdolności, ni jego przymiotów. Charakter gwałtowny i niepohamowana skłonność do pijaństwa pewiodły go do<section end="rozdzial4"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
gu4llis9qbz5npodr94588ala2aa9pu
3145559
3145558
2022-08-05T13:52:32Z
Hoodxxc
17868
drobne techniczne
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Hoodxxc" /></noinclude><section begin="rozdzial3"/>szczerą i nigdy w dawnych wiekach nieznaną sympatyą, mnożąc między nimi nietylko handlowe, ale i spółeczne stósunki. Polacy jeździli do Czech dla nabycia światła w owéj sławnéj wszechnicy, liczącéj do 3,000 uczniów, lub przypatrywania się przepychowi i elegancyi królewskiego dworu, który od czasu ożenienia się Karola z Bianką de Valois, księżniczką francuską, przyswoił był sobie mody i obyczaje francuskie. Czesi jeździli do Polski dla pozyskania karyery, bądź w cywilnym bądź w wojskowym zawodzie; a familie czeskie i polskie osiadały nawzajem w jednym lub drugim kraju z taką łatwością, jakby się przenosiły z jednéj tylko prowincyi do drugiéj. Od tego to może czasu powstało w Czechach pochlebiające dumie obudwu narodów przysłowie: „co Polak to pan, co Czech to hetman.“<br>
{{tab}}Kiedy dwa bratnie i graniczące z sobą narody wyrobią w sobie równą miłość, równe interesa i równe potrzeby, cóż staje na przeszkodzie zlaniu się ich w jedno ciało? {{Korekta|nic|Nic}} więcéj jak interesa dynastyczne. Między Czechami a Polską czas usunął i tę przeszkodę. Zobaczmy wśród jakich okoliczności.
{{---}}<br><section end="rozdzial3"/>
<section begin="rozdzial4"/>{{f|IV.|c|w=120%}}
{{tab}}Po śmierci Karola IV wstąpił na tron czeski syn jego Wacław IV (1378), spółczesny Ludwika i Władysława Jagiełły. Odziedziczył on po ojcu chęć utrzymania Czech na wysokiém stanowisku, ale nie odziedziczył ni jego zdolności, ni jego przymiotów. Charakter gwałtowny i niepohamowana skłonność do pijaństwa pewiodły go do<section end="rozdzial4"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
h3001j7nvxbh18r3x0tkv9v2rj4g5r8
Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/49
100
1082290
3145560
2022-08-05T13:52:36Z
Hoodxxc
17868
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Hoodxxc" /></noinclude><section begin="rozdzial4"/>czynów, gwałcących swobody narodowe. Uwięziony przez własnych poddanych, wyprosił się wprawdzie od téj kaźni, ale nie inaczéj, jak kosztem swéj powagi i popularności. Dawszy sobie potém wydrzeć koronę cesarską, postradał na zawsze możność przeprowadzenia kolosalnych planów Karola. Niepomny na wspólny interes Słowian, oddawał się osobistéj niechęci przeciwko Polakom, nazywając ich narodem {{roz|tatarskim}} i marząc znowu o ich podbiciu za pomocą swych sprzymierzeńców Krzyżaków. Wszystkie te jednak jego zachcianki nie zdołały już zatrzeć zawiązanego między dwoma ludami braterstwa. Większość Czechów biegła na ratunek Polski przeciwko Krzyżakom i takim to wodzom, jak Jaśko Sokół z Lamberga, Jan Zyska z Trocnowa, oraz wielu innych, winien był po największéj części Władysław swoje zwycięztwo pod Grunwaldem (1410). Cokolwiek bądź, opór królewski byłby był może z czasem wyciągnął Czechy na dawne bezdroża polityki pozioméj i nieprzezornéj, gdyby pojawienie się u nich nowéj reformy religijnéj nie posłużyło im za nowy bodziec do ściślejszych, niż kiedykolwiek, związków z Polską. Ta to reforma, stawiając odtąd Czechy w nieubłaganym antagonizmie z narodowością niemiecką, wynosząc najniższe klasy ludu czeskiego do politycznego znaczenia, sprawiła, że w jego polityce zewnętrznéj interes narodowy wziął górę nad osobistemi fantazyami królów.<br>
{{tab}}Przy końcu XIV wieku przeszła była do Czech schyzma herezyarchy Wiklefa. Utorowała jéj drogę nauka o antychryście, mającym się zjawić w r. 1366, rozszerzana przez Milica {{Korekta|w|z}} Kromieryża, a używająca wziętości nawet w Krakowie. Czesi przyjęli z zasad Wiklefa tylko: {{pp|ko|munią}}<section end="rozdzial4"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
gihe86ejojeuu5nme8ysk1uce73rrqe
Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/50
100
1082291
3145561
2022-08-05T13:52:40Z
Hoodxxc
17868
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Hoodxxc" /></noinclude><section begin="rozdzial4"/>{{pk|ko|munią}} w dwu postaciach dla laików, ślub ubóstwa księży i w ogólności ostrzejszą karność w duchowieństwie, którego rozwolnione obyczaje gorszyły już wówczas ludzi najświątobliwszych a nawet Stolicę Apostolską. Dla tych zasad nie żądali nic więcéj, jak tolerancyi, stojąc zawsze przy posłuszeństwie Papieżowi i wypierając się imienia kacerzy. A lubo raz rozpasana wolność tłómaczenia pisma świętego namnożyła w ich łonie mnóstwo sekt niemoralnych, dziwacznych, bezbożnych i szkodliwych spółeczeństwu, doświadczenie pokazało, że te sekty nie miały gruntownéj podstawy w narodzie, bo z czasem wszystkie przytłumione zostały nietylko przez katolików ale i przez samychże utrakwistów czyli stronników kielicha. Pod apostolstwem tak głębokich i wymownych teologów, jak Jan Huss<ref>Sam Długosz oddaje mu sprawiedliwość, nazywając go: „homo magnae scientiae et eloquentiae, singularis quoqe et exemplaris vitae et propter praedicationem suam expressivam plurimum dilectus a vulgo.“</ref>, Hieronim z Pragi i wielu innych, nauka Wiklefa szerzyła się szybko po wszystkich krajach Europy. Język wykładu ułatwiał jéj propagandę, szczególniéj między narodami szczepu słowiańskiego, jako to: w Czechach, Węgrzech i Polsce. W Czechach król Wacław IV sprzyjał jéj cichaczem, a żona jego jawnie i z zapałem<ref>„Dissimulante Venceslao Bohemiae rege et Sophia de Bavaria Bohemiae reginae eam nutriente.“ Długosz.</ref>. Huss nie taił swój radości, żemu „gęś (Huss) nosić będzie złote jaja.“ W Polsce znalazła przystęp u wszystkich świeckich stanów, szczególniéj między Rusinami, którzy namyślając się już nad unią z katolickim Kościołem, widzieli w komunii o dwu postaciach nową do zbliżenia się<section end="rozdzial4"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
myhz2bvb857xeo89dptqbiispmekzqt
Strona:Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf/292
100
1082292
3145562
2022-08-05T14:04:42Z
Wolan
14385
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wolan" /></noinclude>{{tab}}— Czego pan chcesz się tutaj doszukać? — zapytał go doktór.<br>
{{tab}}— Hm, na mapie tej widzę oprócz Czarnego Stawu jeszcze cztery inne w tej dolinie. Są one tu oznaczone wyraźnie. W jednym tylko czyniłem dotąd poszukiwania, a kto wie, czy mój Branchiopod nie przebywa w którym z tych czterech!<br>
{{tab}}— To są cztery niewielkie stawki: Dwoisty, Kurtkowiec, Suczy i Zielony, które turyści omijają, wiedząc że niema tam nic godnego zwiedzenia. Chcąc iść do tych stawów, trzeba zaraz z hali Królowej udać się na zachód w stronę przełęczy Liliowej. Pański Branchiopod pewnie potrzebuje większej przestrzeni i przyzwoitej głębi.<br>
{{tab}}— Hm, co do głębi, tak; co do przestrzeni, niekoniecznie — odrzekł Strand.<br>
{{tab}}— Musielibyśmy się wracać na niepewne, kiedy droga wypada nam obok olbrzymich jezior w dolinie Pięciu Stawów, daleko większą dających rękojmię co do znalezienia Branchiopoda.<br>
{{tab}}Strand stał jeszcze przez chwilę wahający się i niepewny, wreszcie złożył mapę i schował do kieszeni.<br>
{{tab}}Ilekroć górale dorzucili smereczyny na ogień, z cieni nocnych wychylały się olbrzymie profile skał, oraz mgły wieszające się na nich, i unoszące nad jeziorem. Jakób śledził je oczyma i rzekł:<br>
{{tab}}— Przypomina mi się wiersz Tetmayera p. t. „[[Melodya mgieł nocnych (Tetmajer, wyd. 1901)|{{Rozstrzelony|Melodya mgieł nocnych przy Czarnym Stawie Gąsienicowy}}m.]]“<br>
{{f|<poem>Cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie,
Lekko z wiatrem pląsajmy po przestworzów głębinie...
Okręcajmy się wstęgą naokoło księżyca,
Co nam ciała przezrocze tęczą blasków nasyca,
I wchłaniajmy potoków szmer, co toną w jeziorze,
I limb szumy powiewne i w smrekowym szept borze.
Pijmy kwiatów woń rzeźwą, co na zboczach gór kwitną,
Dźwięczne, barwne i wonne, w głąb wzlatujmy błękitną.
Cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie,
Lekko z wiatrem pląsajmy po przestworów głębinie...
Oto gwiazdę, co spada, lećmy chwycić w ramiona,
Lećmy, lećmy ją żegnać, zanim spadnie i skona,
Puchem mlecza się bawmy i ćmy błoną przezroczą,
I sów pierzem puszystem, co w powietrzu krąg toczą,
Nietoperza ścigajmy, co po cichu tak leci,
Jak my same, i w nikłe oplątajmy go sieci,
Z szczytu na szczyt przerzućmy się jak mosty wiszące,
Gwiazd promienie przybiją do skał mostów tych końce,
A wiatr na nich na chwilę uciszony odpocznie,
Nim je zerwie i w pląsy znów pogoni nas skocznie.“</poem>|w=85%}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
bpcdnuj8l6yf9k6jpric8rarzce30du
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/774
100
1082293
3145563
2022-08-05T14:06:43Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andocydes" />{{pk|ty|ranów}} przez Trazybula. Pomimo starania nie udało mu się już znowu uzyskać łaski ludu; owszem oskarżony za dawniejsze zbrodnie, zaledwie tylko wysileniem wymowy potrafił uwolnić się od kary, chociaż i potém, nie czując się bezpiecznym, nie powrócił już do Aten z Lacedemony, gdzie czasowo przebywając umarł 390 r. Z mów jego doszło nas tylko cztery, odznaczających się prostotą i wdziękiem, a niezmiernie ważnych dla ówczesnej historyi: ''Przeciwko Alcybijadesowi; — O moim powrocie; — O tajemnicach i O pokoju z Lacedemończykami''. Najlepsze ich edycyje wydali: Aldus (Wenecyja, 1513), Stephanus (1575), Reiske (Lipsk, 1771) i Becker (Quedlinburg, 1832).<section end="Andocydes" />
<section begin="Andoga" />{{tab}}'''Andoga,''' rzeka, wpadająca do Szeksny i przepływająca przez gubermję Nowogrodzką. Spławia się na niej wiosną budulec i drzewo opałowe, żelazo i dziegieć.<section end="Andoga" />
<section begin="Andoma" />{{tab}}'''Andoma,''' jedna z rzek wpadających w jezioro Onega, w powiecie Wytegorskim, gubernii Ołoneckiej; o mil 2 od ujścia rzeka ta jest żeglowną dla małych statków, na których spuszczają wapno i białą glinkę garncarską do Sroczego pola.<section end="Andoma" />
<section begin="Andorosso" />{{tab}}'''Andorosso,''' obwód grecki w Morei, w eparchii Messeńskiej, nad odnogą Koron, między rzekami Sperinaca (Pamerus) i Dżidżiori (Bias), obejmuje 87 wsi i miasto tegoż nazwiska, nad górą Hagios Vasalis, siedlisko biskupa, w pobliżu którego jest wioska Mauromathi, starożytna Messena.<section end="Andorosso" />
<section begin="Andorra" />{{tab}}'''Andorra,''' górzysta kotlina wschodnich Pirenejów, położona między departamentami francuzkiemi Arriege i Kataloniją, przerżnięta rzekę Balirą, która tocząc się przez wąwozy południowe, od tej strony czyni ją nieprzystępną. Dolina cała stanowi odrębnie uorganizowaną rzeczpospolitą, mającą 9 mil □ rozległości i 18, 000 mieszkańców. Gęste jej lasy dostarczają podostatkiem drzewa, bujne pastwiska sprzyjają hodowli bydła, a niżej położone tarasy uprawie wina i drzew owocowych; łona gór zawierają bogate kopalnie żelaza i gorące źródła mineralne; rolnictwo tylko nie wystarcza na potrzeby mieszkańców i dla tego pewną ilość zboża sprowadza się corocznie z Francyi. Już Karol Wielki uznał Andorre za kraj neutralny i jako taki uważają go dotąd Francyja i Hiszpanija, z warunkiem tylko prawa protektoratu dla pierwszego z wymienionych mocarstw, oraz opłacania obojgu małego czynszu rocznego. Organizacyja polityczna rzeczypospolitej polega na systemie nieograniczonych wyborów. Administracyja kraju powierzoną jest radzie złożonej z 24 członków, która z grona swego obiera syndyka dożywotniego do kierowania sprawami zewnętrznemi, i konsulów do zarządu wewnętrznego. Sądowaictwo niezmiernie jest proste, a wymiar sprawiedliwości zostaje w ręku dwóch urzędników (''viguiers''), z których jednego mianuje Francyja/drugiego biskup w Urgiel. Najwyższą instancyją jest sąd kassacyjny w Paryżu lub kollegijum biskupie. Sprawy kryminalne rozstrzyga bez apellacyi sąd złożony z obu viguierów, starszego sędziego, adwokata, notaryjusza i dwóch członków rady. Dochody kraju mają swe źródło w wydzierżawianiu własności gminnych, oraz w niewielkich podatkach osobistych i gruntowych. Budżet wydatkowy składa się z kilkunastu tylko pozycyj, obejmujących koszta utrzymania gmachów publicznych, biura rady i pensyje kilku pomniejszych urzędników, wyższe bowiem posady sprawowane są bezpłatnie. Mieszkańcy Andorry odznaczają się prostotą obyczajów i duchem wojowniczym; każdy mężczyzna od lat 16 do 60 z obowiązku jest żołnierzem. Każda gmina mianuje jednego kapitana i dwóch poruczników. Stolica kraju miasto Andorra, leży nad rzeką Balirą i liczy około 2, 000 mieszkańców.<section end="Andorra" />
<section begin="Andover, miasto" />{{tab}}'''Andover,''' miasto w hrabstwie angielskiém Hampshire, liczące 5, 000 mieszkańców, którzy po większej części utrzymują się z handlu drzewem i z rękodzieł jedwabnych. — '''Andover,''' miasto w północno-amerykańskim Stanie Massachusetts,<section end="Andover, miasto" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
c4c59001zaeu1ffk55o4w46cvizmh3g
Strona:Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf/293
100
1082294
3145564
2022-08-05T14:07:23Z
Wolan
14385
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wolan" /></noinclude>{{tab}}Wiersz ten wypowiedziany głosem poważnym i przejmującym, wywołał w słuchaczach odpowiedni nastrój. Henrykowi wydało się że mgły przybierają ludzkie kształty, a wężowe sploty ścielącej się tu gęsto Kosodrzewiny, to złe duchy czołgające się podstępnie przy ziemi.<br>
{{tab}}Już wszyscy udali się na spoczynek, a profesor jeszcze się krzątał i nad brzegiem stawu pochylony coś robił.<br>
{{tab}}— A chodźże pan spać — wołał na niego Warburton — co za dziwnie niespokojny duch mieszka w panu! Co tam robisz jeszcze u licha? Czy chcesz dokopać się znowu przedpotowego cmentarzyska?<br>
{{Skan zawiera grafikę|Kosodrzewina.}}
{{tab}}— Zaraz, zaraz, sir Edwardzie, tylko muszę wprzód urządzić wygodne kwatery dla mojej armii.<br>
{{tab}}— O jakiej armii pan mówisz?<br>
{{tab}}— Czyż pan zapomniałeś, że wyprawie naszej towarzyszy piętnaście tysięcy wojska?<br>
{{tab}}— Ach, pleń, zapomniałem o nim zupełnie; nawet nazwa tych osobliwych muszek wyszła mi z pamięci.<br>
{{tab}}— ''Sciara militaris'' — powiedział Strand tonem okazującym zgorszenie, wobec takiego zapomnienia.<br>
{{tab}}Nakładł gąsieniczkom świeżej próchnicowej ziemi, wydobytej ze szczelin między kamieniami, nasypał furażu z cetynek, ułożył je w miejscu wilgotnem, przykrył gałązką kosodrzewiny, a ukończywszy zadanie kwatermistrza, położył się w namiocie Warburtona i wkrótce zasnął. Śniło mu się, że zrobił znakomite odkrycie, przypatrując się gąsieniczkom przez szkło powiększające. Wszystkie ''Sciara militaris'' prze-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3b70i5x66mosjgd9uzu8w6xspi7m9ju
Indeks:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu
102
1082295
3145565
2022-08-05T14:08:51Z
Seboloidus
27417
N
proofread-index
text/x-wiki
{{:MediaWiki:Proofreadpage_index_template
|Tytuł=[[Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich]]
|Autor=Walery Eljasz-Radzikowski
|Tłumacz=
|Redaktor=
|Ilustracje=Walery Eljasz-Radzikowski
|Rok=1888
|Wydawca=Nakład Towarzystwa Tatrzańskiego
|Miejsce wydania=Kraków
|Druk=Wł. L. Anczyc i Spółka
|Źródło=[[commons:File:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu|Skany na Commons]]
|Ilustracja=[[Plik:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu|page=5|mały]]
|Strony=<pagelist 1to4="—" 5="okł" 6="—" 7="tyt" 8="—" 9=1 39to44="—"/>
|Spis treści=
|Uwagi=
|Postęp=do przepisania
|Status dodatkowy=brak ilustracji
|Css=
|Width=
}}
1w8jov7b65qrmdn2efpfvzsohdzghqm
Strona:Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf/294
100
1082296
3145567
2022-08-05T14:10:21Z
Wolan
14385
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wolan" /></noinclude>dzierzgnęły się w żołnierzy, wszystkie miały kapelusze stosowane i karabiny, i stanąwszy przed nim frontem, jednocześnie go salutowały.<br>
{{tab}}Ale ranek przyniósł mu inne, całkiem niespodziewane odkrycie. Warburton i jego towarzysze obudziwszy się, nie znaleźli profesora, który swoim zwyczajem znowu się gdzieś zapodział. Walter przypuszczał, że poszedł naprzód; inni temu przeczyli, ponieważ jego torba podróżna i kij alpejski, leżały w namiocie. Warburton poszedł go szukać i znalazł siedzącego nad stawem przy głazie, gdzie były kwatery jego armii, tak zgnębionego, iż spojrzawszy nań, odgadł że spotkała go jakaś katastrofa. Włosy jego były w nieładzie, okulary zsunięte na czoło, ręce załamane.<br>
{{tab}}— Co się stało u Boga, panie Strand — zawołał zaniepokojony wyrazem boleści, malującej się na twarzy uczonego.<br>
{{tab}}— Pogrom, straszliwy pogrom! śmierć piętnastotysięcznej armii — jęknął z boleścią — katastrofa okropna!<br>
{{tab}}— Gdzie, co? — zapytał, oglądając się dokoła i nie widząc nic niepokojącego.<br>
{{tab}}Doktór, który tuż za sir Edwardem stał, spojrzał bystro na Stranda. Przyszła mu myśl, że poczciwemu profesorowi pomięszały się zmysły.<br>
{{tab}}On zaś mówił dalej głosem żałosnym.<br>
{{tab}}— Wszyscy żołnierze polegli na stanowisku, karnie i posłusznie, w imię poczucia obowiązku. Powodem tego pogromu i winowajcą, jestem ja.. Ach, uśmiercić piętnaście tysięcy żywych istot, to okropność! Patrzcie panowie.<br>
{{tab}}I wskazał ręką na ziemię.<br>
{{tab}}Zwróciwszy oczy za kierunkiem ręki profesora, zobaczyli teraz dopiero na kupce cetynek „węża morskiego“, który wczoraj tak wszystkich przestraszył, zwiniętego w kłąb, ale nieruchomego. I gdy pochyliwszy się, przypatrywali się ciekawie, usiłując odgadnąć powód tej nieruchomości, profesor mówił dalej:<br>
{{tab}}— Chciałem zbadać, jak pleń zachowuje się w niewoli, i dla tego wczoraj zabrałem go z sobą. Podróż do Czarnego Stawu odbył dobrze, bo miał poddostatkiem cetynek i próchnicy; zaledwie kilkanaście gąsieniczek wypadło. Wieczorem ułożyłem go w miejscu najwygodniejszem, spokojny, że przy powolnym ruchu, daleko nie zajdzie, chociażby nawet nocą w pochód ruszył. Ale gąsieniczki zaraz po wydobyciu z koszyka utworzyły plenia; ciekawy bylem co też uczynią, jeżeliby oba końce węża połączyły się i kijem złączyłem je z sobą.<br>
{{tab}}Koło ruszyło w pochód, obracając się ciągle dokoła siebie: sądziłem, że to właśnie będzie najlepszy sposób zatrzymania go na miejscu, nie przeszkadzając zrazu ich wrodzonej chęci podróżowania. Dziś skoro pierwszy brzask się ukazał, przyszedłem tutaj, gnany jakimś niewy-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
98gjbgfxyrkdgvug7yoqlekyw12vdui
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu/39
100
1082297
3145569
2022-08-05T14:11:45Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu/40
100
1082298
3145570
2022-08-05T14:11:52Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu/41
100
1082299
3145571
2022-08-05T14:11:58Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu/42
100
1082300
3145572
2022-08-05T14:12:04Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu/43
100
1082301
3145573
2022-08-05T14:12:12Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu/44
100
1082302
3145574
2022-08-05T14:12:21Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu/1
100
1082303
3145575
2022-08-05T14:12:36Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu/2
100
1082304
3145576
2022-08-05T14:12:45Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu/3
100
1082305
3145577
2022-08-05T14:12:54Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu/4
100
1082306
3145578
2022-08-05T14:13:00Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu/6
100
1082307
3145579
2022-08-05T14:13:07Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu/8
100
1082308
3145580
2022-08-05T14:13:16Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igs4f2i5wzzc3q0yqax8u6iq9a715ry
Strona:Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf/295
100
1082309
3145581
2022-08-05T14:14:54Z
Wolan
14385
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wolan" /></noinclude>tłomaczonym instynktem, i oto patrzcie, co znalazłem! Cała armia martwa! Gęsieniczki maszerowały całą noc bez odpoczynku, w kółko, aż wyczerpane poległy na stanowisku, jako obraz posłuszeństwa i karności wojskowej. Gdyby kto był rozerwał koło, wojsko byłoby ocalone, bo jedna objąwszy natychmiast dowództwo, kazałaby im spocząć. Ale mój nieszczęsny pomysł wczorajszy, zgubił je. Błędne koło obracało się bez odpoczynku, aż stanęło u wrót śmierci! Gdym przybył, kilka z nich jeszcze ruszało się; więc chciałem te chociaż uratować, ale wkrótce znieruchomiały i spostrzegłem, że nic ich już nie ocali. Piętnaście tysięcy istot niewinnych, cieszących się wczoraj jeszcze życiem, a dziś martwych... i to z mojej przyczyny...! I jeszcze gdyby dla nauki był ztąd jaki pożytek! ale martwe wojsko wymknęło się moim badaniom... Popełniłem zbrodnię bezużyteczną.<br>
{{tab}}— Widzisz pan, że nietylko kobiety są godne ukamienowania. Uczeni także nie są bez winy — zauważył Jakób.<br>
{{tab}}Strand rzucił na niego spojrzenie pełne bolesnego wyrzutu, jakby chciał powiedzieć: Milcz szyderco!<br>
{{tab}}— Trzeba im sprawić pogrzeb honorowy — powiedział malarz. — Hej chłopcy, chodźcie tu z ciupagami i wykopcie mogiłę dla dzielnych żołnierzy; a Obrokta niechaj zagra pieśń „rozwodną,“ przy której łzy łatwiej płyną i są mniej gorzkie!<br>
{{tab}}Zabrzmiały skrzypki, zawtórowały im basy i przez chwilę słychać było tylko ową żałosną pieśń i stukanie ciupag o kamienie, między któremi szykowano mogiłę. Profesor sam zgarnął martwy krąg i przysypawszy próchnicą i zwirem, nakrył gałęziami kosodrzewiny i przycisnął kamieniem. Pieśń rozwodna brzmiała jeszcze długo z różnemi waryantami.<br>
{{tab}}Gdy opuszczono miejsce katastrofy, by zasiąść w namiocie do śniadania, Strand, któremu przypomniał się sen dzisiejszej nocy i uroczysty pokłon jakim go pożegnały gąsienniczki, szepnął wzruszony:<br>
{{tab}}— One mi chciały powiedzieć, jak niegdyś gladyatorowie mówili w cyrku rzymskim: Morituri te salutant, caesar!<br><br><br>
{{Skan zawiera grafikę}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
j6himr7112meowqcrb22efp5v7j8ds8
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/775
100
1082310
3145582
2022-08-05T14:18:13Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andover, miasto" />mające 5, 000 mieszkańców. Oprócz założonej r. 1768 przez Franklina akademii, znajduje się tu seminaryjum kongregacyjonalistów, w którém około 100 uczniów pobiera przez lal 3 bezpłatną naukę. Zakład ten wykształcił już wielu zdolnych teologów, posiada biblijotekę, złożoną z przeszło 20 tysięcy tomów, i położył znakomite zasługi w badaniu zwłaszcza języka i starożytności hebrajskich.<section end="Andover, miasto" />
<section begin="Andoziero" />{{tab}}'''Andoziero,''' jezioro, leżące w powiecie Biełozierskim, gubernii Nowogrodzkiej. Długość jego wynosi na 2 mile, a pół mili szerokość. Brzegi błotniste, nizkie, blisko wsi tegoż nazwania, żwirowate. Na jeziorze tém znajduje się 9 małych wysepek, wpada do niego 8 rzeczek; wypływa zaś z niego rzeka Andoga, wpadająca po złączeniu się z Sudą do Szeksny.<section end="Andoziero" />
<section begin="Andożski" />{{tab}}'''Andożski''' (Grzegórz) książę, syn bojarski, w r. 1494 należał do orszaku towarzyszącego do Litwy, Helenie córce Jana Wasilewicza, Wielkiego Księcia, poślubionej Alexandrowi Wielkiemu Księciu Litewskiemu. Dom ten, składający niegdyś gałąź książąt Biełozierskich, dawno już wygasł.<section end="Andożski" />
<section begin="Andrada (Dydak)" />{{tab}}'''Andrada''' (Dydak, Paiva d’), sławny teolog portugalski. Ze szlachetnego domu zrodzony w Koimbrze, wstąpił do stanu duchownego, zamierzając poświęcić się missyjom: ale król Sebastyjan, wyprawił go jako teologa na sobór Trydencki, gdzie się wsławił wymową i umiejętnością. Podczas soboru napisał dzieło we 4ch tomach: ''Orthodoxorum explicat. libri X, contra Chemnitzi petulantem audaciam'', Venetiis 1564. Wywołany odpowiedzią Chemnitza, wydał: ''Defensio Trident. fidei catholicae'', Olyssip. 1578. Ogłosił także drukiem kazania w języku portugalskim: ''de Advento et Quaresma'' 1603; ''das Festas de Virgen nossa Senhora et dos Santos'', 1604; tudzież dziełko, bardzo dobrze przyjęte w Rzymie: ''de Conciliorum auctoritate''. Chociaż teolog scholastyczny, pisał wytwornie i z żywością niepospolitą. Szczególne objawiał zdanie co do starożytnych mędrców poganizmu, prowadząc ich do wiary, a przez nią do zbawienia. D’Andrada miał kilku braci, także słynnych pisarzy. Jeden z nich Tomasz d’Andrada, Augustyjanin, towarzyszył Sebastyjanowi królowi portugalskiemu, w nieszczęśliwej jego wyprawie do Afryki, i wzięty był w niewolę. Chciano go wykupić; ale wołał pozostać w kajdanach, dla pocieszania towarzyszów niedoli, pomiędzy których rozdał pieniądze, nadesłane mu przez Filipa II i jego siostrę hrabinę Ledesma. Podczas niewoli napisał pod imieniem Tomasza a Jesu, śliczne i głębokie Medytacyje o męce Pana naszego Jezusa Chrystusa, tłómaczone na różne języki. Umarł w niewoli r. 1575.{{EO autorinfo|''L. R.''}}<section end="Andrada (Dydak)" />
<section begin="Andrada (Antoni)" />{{tab}}'''Andrada''' (Antoni), missyjonarz jezuicki, Portugalczyk, ur. około r. 1580, um. 1632, przebiegł znaczną część Azyi i jeden z najpierwszych w 1624 r. dotarł do Tybetu. Opis jego podróży wyszedł w Lizbonie (1626) i tłómaczony był na język francuzki.<section end="Andrada (Antoni)" /> — <section begin="Andrada (Hyacynt)" />'''Andrada''' (Hyacynt Freire de), ur. 1597 r. w Beja, um. 1657, był opatem S. Maryi dei Campi; wsławił się napisaniem życiorysu ''don Juana de Castro'', jednego z arcydzieł literatury portugalskiej, jako też licznych, pełnych wytworności i wdzięku poezyj łacińskich.<section end="Andrada (Hyacynt)" />
<section begin="Andrada (Jose, Antonio, Martin)" />{{tab}}'''Andrada,''' trzej bracia (Jose Bonifacio, Antonio Carlos i Martin Francisco), ur. w Santos, w brazylijskiej prowincyi San Paolo, kształcili się w uniwersytecie portugalskim w Coimbra, gdzie odznaczali się, pierwszy w naukach przyrodzonych i w poezyi, drugi w prawie i filozofii, trzeci w matematyce; później wszyscy trzej ważne odegrali role w wypadkach, które sprowadziły niepodleigłość Brazylii, oderwanie się tej dawnej kolonii od metropolii portugalskiej koronacyję cesarza don Pedra. Jose Bonifacio, obrany członkiem Akademii nauk w Lizbonie, został jej kosztem wysłany na zwiedzenie rozmaitych krajów<section end="Andrada (Jose, Antonio, Martin)" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pkr2gleh9biowxnku2ie6dtba52ri6j
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/776
100
1082311
3145584
2022-08-05T14:20:25Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andrada (Jose, Antonio, Martin)" />Europy w celach naukowych; po powrocie piastował kilka ważnych posad, ustanowił w Koimbrze katedrę metallurgii, w Lizbonie chemii i w szeregach armii narodowej walczył przeciwko Francuzom. W 1819 powrócił do Brazylii, gdzie pomimo usiłowań króla Jana VI, pragnącego zatrzymać go przy sobie, udał się do swego miasta rodzinnego. Tymczasem drugi jego brat, Antonio Carlos, skompromitowany w spisku liberalnym, wybuchłym 1817 r. w Pernam-buco, w tej samej właśnie chwili, kiedy współobywateli swoich jako deputowany miał reprezentować w kortezach portugalskich, zaledwie wypuszczony następnie z więzienia w Bahia, w zgromadzeniu narodowém lizbońskiém ogłosił niezależność Brazylii i zażądał paszportów, gdy wymagano jeszcze po nim złożenia przysięgi na konstytucyje, którą uważał dla ojczyzny swojej za szkodliwą. Kiedy w 1821 r. dekret kortezów zażądał powrotu księcia don Pedro z Rio-Janeiro do Lizbony, źle przytłumiony ogień niezależności narodowej wybuchł wszędzie na nowo, a szczególnie w San Paolo. Dwóch braci Andrada, Jose Bonifacio i Martin Francisco kierowali powstaniem, jakoż w d. 1 Stycznia 1822 r. deputacyja na czele której stał pierwszy z tych dwóch braci, jako wiceprezes rady municypalnej, złożyła następcy tronu adres zaklinający go, iżby pozostał w Brazylii, oraz ostrzegający, że w dniu jego wyjazdu Brazylija ogłosi swoją niepodległość. Don Pedro postanowił pozostać i utworzył nowy gabinet, którego prezydencyję wraz z wydziałami spraw wewnętrznych, zagranicznych i sprawiedliwości powierzył najstarszemu, a wydział skarbu Marcinowi Andrada. Kiedy następnie manifestem narodu brazylijskiego, napisanym przez Jose Bonifacio, wyrzeczoną została jego niepodległość, don Pedro w d. 27 Września 1822 r. przybrał tytuł cesarza konstytucyjnego i wiecznego obrońcy Brazylii, a stało się to głównie za przeważnym wpływem braci Andrada. Wprawdzie wkrótce intrygi ich nieprzyjaciół potrafiły poddać ich w podejrzenie u Cesarza, skutkiem czego podali się do uwolnienia, — ale już w pięć dni po udzieleniu takowego, don Pedro, widząc gwałtowne wzburzenie opinii publicznej, powołał ich napowrót do urzędu. Gdy pomimo to później naczelnicy stronnictwa portugalskiego wszelkiemi siłami starali się władzę ich podkopać, Jose Bonifacio i Martin Francisco na nowo i stanowczo już opuścili gabinet i na ławach opozycyi wyjednali akt oskarżenia przeciw nowym ministrom, w skutek czego don Pedro w d. 11 Listopada 1823 r. kazał obsaczyć wojskiem salę obrad i rozwiązał kor-tezy, które dopiero co z uwagi na niebezpieczny stan kraju, ogłosiły się nieustającemi. Zmuszeni kraj swój opuścić, trzej bracia lat kilka przebyli we Francyi, w okolicach Bordeaux, zkąd dopiero w 1830 r. powrócili do Brazylii. Kiedy tu następnie, skutkiem ogólnego niezadowolenia, cesarz zniewolony był abdykować na korzyść małoletniego swego syna (7 Kwietnia 1831 r.), wychowanie jego powierzył najstarszemu Andrada, nad którego, jak się wyrażał, nie znał człowieka ani uczciwszego, ani uczeńszego. Exaltowane i nieprzyjazne ex-cesarzowi izby, niedługo jednak pozwoliły mu zostać na tej posadzie; w 1834 r. Jose Bonifacio powrócił do życia prywatnego, z którego już nie wyszedł do śmierci, w 1838 r. Martin Francisco um. w 1841 r.: Antonio Carlos w 1845 r.<section end="Andrada (Jose, Antonio, Martin)" />
<section begin="Andral (Wilhelm)" />{{tab}}'''Andral''' (Wilhelm), pochodził z familii, która kilku z kolei lekarzy wydała, urodził się w Espadaillac (Lot) 1769 r. Już w dwudziestym roku życia był lekarzem w armii pirenejsko-wschodniej, wkrótce jednak przeznaczony na lekarza wojskowego w Toskanii, został tamże lekarzem naczelnym armii obserwacyjnej. W tej epoce napisał wiadomość o roślinach sztucznych i o muzeum historyi naturalnej we Florencyi; po rozwiązaniu tej armii Andral przeznaczony został do<section end="Andral (Wilhelm)" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pcvt0suiigy76xuoelv4l6ewu7cm1gh
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/777
100
1082312
3145586
2022-08-05T14:27:35Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andral (Wilhelm)" />wojsk francuzkich rozlokowanych w Etruryi, a znakomite położone przez niego lulaj zasługi sprawiły, iż w r. 1803 powołany został na lekarza Inwalidów. W kwaterze jeneralnej we Florencyi, zwrócił na siebie uwagę Murata, który zostawszy królem Neapolitańskim, mianował go pierwszym lekarzem dworu, lekarzem naczelnym szpitala i gwardyi królewskiej, tudzież inspektorem jeneralnym służby zdrowia cywilnej i wojskowej. Andral dzielił pomyślność i niedolę swego króla. Kiedy królowa Neapolu sama bronić musiała swojej korony, jemu powierzyła straż dzieci, z któremi udał się do Gaety, gdzie wkrótce musiał stawić opór anglikom, jednak krótki i bezskuteczny. Andral odpłynął do Francyi, w Tulonie Murat powierzył mu ważne depesze do Napoleona, w drodze dowiedział się o klęsce pod Waterloo. Po utworzeniu akademii lekarskiej, Andral wszedł do niej jako zasłużony lekarz i autor rozpraw, które w różnych czasach czytywał, w rozmaitych towarzystwach lekarskich francuzkich i włoskich. W r. 1832 za ukazaniem się cholery w Paryżu, został członkiem komitetu zdrowia pierwszego okręgu; tutaj znalazł nowe pole do okazania poświęcenia bez granic, w pełnieniu obowiązków lekarza. Umarł r. 1854.<section end="Andral (Wilhelm)" /> — <section begin="Andral (Gabryel)" />'''Andral''' (Gabryel), syn poprzedzającego, urodził się w Paryżu 1797 r. w r. 1821 został doktorem medycyny, w r. 1824 wszedł do Akademii lekarskiej. W r. 1828 został professorem higieny, w r. 1830 objął katedrę patologii wewnętrznej, prócz tego pełnił obowiązki lekarza w szpitalu la Pitié, zdobył już sobie znakomite stanowisko miedzy lekarzami praktycznemi, a pismami swemi zjednał sobie imię w świecie uczonym. Pisma jego są bardzo liczne. Badania w Patologii były pierwszym przedmiotem jego zajęć, o których liczne rozprawy przedstawił akademii, a między innemi: ''Memoire sur l’anatomie pathologique du tube digestif''. W r. 1829 ogłosił w trzech tomach: ''Précis elementaire de Pathologie''. W tymże roku wyszło drugie wydanie jego: ''Clinique medicale'' (1829 — 30) w 5 tomach. W r. 1839 jednogłośnie prawie przez kollegów swoich wybrany został do zajęcia katedry patologii i terapii ogólnej po Broussais. Z pism jego wypada jeszcze przytoczyć: ''Projet d’un essai sur la vitalité'', 1835; ''Traité de l’auscultation médiate et du coeur'', 1837, 2 t. dzieło Laennec’a znakomicie przez Andraala powiększone; ''Cours de pathologie interne''; zebrany przez Amedeusza Latoir’a, którego wydanie drugie wyszło w 1848 r. w 3 tomach; ''Rapport a l Académie sur le traitement de la fiévre typhoide par les purgatifs'' 1837, tudzież dokonane łącznie z Gavarret’em i Delafond’em: ''Recherches sur les modifications de proportion de quelques principes du sang'', praca ważna, która otworzyła Andral’owi wstęp do Instytutu w r. 1843. ''Traité élémentaire de pathologie et de thérapeutique générales'', 1840, treść z wykładu Andrala ogłoszona przez Amedeusza Latour’a: ''Essai de la hématologie patologique'', 1843.<section end="Andral (Gabryel)" />
<section begin="Andras" />{{tab}}'''Andras,''' Deiwr celtycki, bóg czarodziejski morza. Przybiera różne postacie, a słynie jako czarownik.<section end="Andras" />
<section begin="Andrasa" />{{tab}}'''Andrasa,''' bogini celtycka, Andrasowa żona, dobra i zła czarodziejka, godna kochania pani i straszliwa jędza. Rzymianie przezwali ją Andrastą.<section end="Andrasa" />
<section begin="Andrasy" />{{tab}}'''Andrasy''' (Andraaszi) rodzina hrabiowska w Węgrzech, wywodząca swe pochodzenie od Andorasa, jednego z dowódzców Madżyjarskich w czasie wędrówki narodów. Między potomkami tej rodziny zasługują na uwagę: Andrasy Karol, (urodził się w Gomor w 1792 r.) znakomity mówca i pisarz, odznaczył się na sejmie 1839 i 1844 r.; był członkiem oppozycyi i prezesem towarzystwa do uregulowania koryta rzeki Cissy. Andrasy zyskał sobie rozgłośne imię w dziennikarstwie węgierskiem i napisał w języku niemieckim zhakomite dzieło: „''{{pp|Um|risse}}{{tns|''}}<section end="Andrasy" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hc89l853tpyx0ztryelv1ee1yxbizh1
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/522
100
1082313
3145587
2022-08-05T14:29:43Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>{{tab}}W Aleksandryi znajdujemy Arabów, Turków, Maurów, Franków, Greków, Koptów, Syryjczyków. Arabowie okazują mniéj odrazy niżeli Turey do europejskiego postępu i przemysłu. Bardzo wielu żebraków wyciąga rękę, nieustannie wołając: bakszysz; mniemać można, że się znajdujemy w narodzie żebrzącym.<br>
{{tab}}W arsenale Aleksandryjskim do trzech tysięcy robotników pracuje bezustannie. Okręt linijowy i fregata były teraz na warsztacie; przed miesiącem spuszezono na morze okręt o ośmdziesięciu działach. Wszystko robi się tu jakby za pomocą czarów, to téż inżynier, kierujący robotami, uchodzi za czarodzieja. Przy ostatniém spuszczeniu okrętu, Arabowie utrzymywali, że aniołowie ciągnęli statek sznurami niewidzialnémi.<br>
{{tab}}Było trzy Aleksandrye z kolei, wznosiły się jedna po drugiéj, Aleksandra Wielkiego, Ptolomeuszów, Kalifów, nakoniec Turków. Mury otaczające Aleksandryą Kalifów, dotąd się uchowały. Co do miasta Ptolomeuszów, zaledwie poszukiwania uczonych mogą miejsce jego oznaczyć. Niedawno odszukano ślady świątyni Serapisa, muzeum, i biblioteki. Z tylu pomników sławnych została tylko kolumna Pompejusza, dwa obeliski Kleopatry umieszczone za wałem wschodnim miasta nowożytnego, i katakumby, czyli starożytne Nekropolis, położone między jeziorem Maréotis i morzem. Jest kilka dobrze zachowanych wielkich cystern; zresztą są szczątki czerepów, złomy marmuru; meczety w ruinach, klasztor Franciszkanów; kościół Greków na nowo odbudowany. Na przestrzeni kilku mil kwadratowych znalazłem siedm czy ośm kolumn, raczéj odłomów kolumn, dotąd zachowanych. Pod zwaliskami to wspaniałych pałaców Ptolomeuszów, ubogie rodziny arabskie wygrzebały sobie schronienia, w których żyją, jak króliki w norach.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3eqo08dxa3678bfz22ziu9t4y01kq4x
Strona:Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf/286
100
1082314
3145588
2022-08-05T14:36:08Z
Wolan
14385
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wolan" /></noinclude>{{Skan zawiera grafikę}}
{{c|XVIII.}}
{{c|{{Rozstrzelony|POGRO}}M.|po=10px}}
{{f|<poem>„Ciemność rzuciła pomost przez otchłanie
I wyrównała wnętrza gór podarte;
Zostało jedno wielkie rusztowanie
Zbitych granitów, grzbiety rozpostarte“.
{{tab|30}}''Asnyk''. [[Noc_pod_Wysoką_(Asnyk,_wyd._1898)|{{Rozstrzelony|Noc pod Wysok}}ą]].</poem>|w=85%|lewy=40%}}
{{Skan zawiera grafikę|Roy, przewodnik.}}
{{tab}}— Czy wasza Miłość każe rozbić namiot? — zapytał Jerry swojego pana, gdy wysiadł na ląd.<br>
{{tab}}Warburton popatrzył na niebo, na jezioro, i rzekł, zwracając się do towarzyszy:<br>
{{tab}}— Panowie! Czarny Staw jest pierwszym naszym etapem: złożmy naradę co do dalszej podróży, bo od niej zależeć będzie, czy mamy tu nocować.<br>
{{tab}}— Zdawało mi się, sir, że pan masz zamiar iść do Morskiego Oka — odezwał się Strand.<br>
{{tab}}— Tak, ale różne drogi do niego prowadzą.<br>
{{tab}}— Stąd tylko jedna, przez Zawrat — przemówił doktór; — tam nad brzegiem jeziora a potem w górę, około Zmarzłego Stawu.<br>
{{tab}}— Ja chcę iść do Morskiego oka przez Krzyżne. Mówiliście, że do Krzyżnego trzeba koniecznie iść przez Jaszczurówkę, Psią trawkę i dolinę Pańszczycy; chciałbym wiedzieć, gdzie jest owa Pańszczyca?<br>
{{tab}}— Tu za Żółtą turnią, która dolinę Pańszczycy od doliny Czarnego Stawu dzieli.<br>
{{tab}}— Tak blisko? A co to za szczyty widać na lewo?<br>
{{tab}}— To Krzyżne.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3qjf8ukl0erjm50or2rdh0p4igf3clx
3145591
3145588
2022-08-05T14:38:05Z
Wolan
14385
drobne techniczne
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wolan" /></noinclude>{{Skan zawiera grafikę}}
{{c|XIX.}}
{{c|{{Rozstrzelony|POGRO}}M.|po=10px}}
{{f|<poem>„Ciemność rzuciła pomost przez otchłanie
I wyrównała wnętrza gór podarte;
Zostało jedno wielkie rusztowanie
Zbitych granitów, grzbiety rozpostarte“.
{{tab|30}}''Asnyk''. [[Noc_pod_Wysoką_(Asnyk,_wyd._1898)|{{Rozstrzelony|Noc pod Wysok}}ą]].</poem>|w=85%|lewy=40%}}
{{Skan zawiera grafikę|Roy, przewodnik.}}
{{tab}}— Czy wasza Miłość każe rozbić namiot? — zapytał Jerry swojego pana, gdy wysiadł na ląd.<br>
{{tab}}Warburton popatrzył na niebo, na jezioro, i rzekł, zwracając się do towarzyszy:<br>
{{tab}}— Panowie! Czarny Staw jest pierwszym naszym etapem: złożmy naradę co do dalszej podróży, bo od niej zależeć będzie, czy mamy tu nocować.<br>
{{tab}}— Zdawało mi się, sir, że pan masz zamiar iść do Morskiego Oka — odezwał się Strand.<br>
{{tab}}— Tak, ale różne drogi do niego prowadzą.<br>
{{tab}}— Stąd tylko jedna, przez Zawrat — przemówił doktór; — tam nad brzegiem jeziora a potem w górę, około Zmarzłego Stawu.<br>
{{tab}}— Ja chcę iść do Morskiego oka przez Krzyżne. Mówiliście, że do Krzyżnego trzeba koniecznie iść przez Jaszczurówkę, Psią trawkę i dolinę Pańszczycy; chciałbym wiedzieć, gdzie jest owa Pańszczyca?<br>
{{tab}}— Tu za Żółtą turnią, która dolinę Pańszczycy od doliny Czarnego Stawu dzieli.<br>
{{tab}}— Tak blisko? A co to za szczyty widać na lewo?<br>
{{tab}}— To Krzyżne.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8bi3k4x52zbqhelrw2lizv0hwvolhzc
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/523
100
1082315
3145589
2022-08-05T14:36:21Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>{{c|'''Droga z Aleksandryi do Rozetty.'''|przed=1em|po=1em}}
{{tab}}Wyjechawszy z Aleksandryi, po lewéj stronie jest starożytne przedmieście Nikopolis, sławne zwycięztwem Augusta nad Antonijuszem. Na przestrzeni od pięciu do sześciu mil ciągną się równiny i góry piaszczyste; gdzie niegdzie rosną daktylowe palmy, a daléj pola niedawno zalane wodą morską, nieuprawne, i wielka szyba wody wśród piasków suchych i rozpalonych.<br>
{{tab}}O cztéry czy pięć mil od Aleksandryi jest zamek Abukir; zbudowany na przylądku, który zamyka przystań od Zachodu. Strabon opisywał obchodzone tu uroczystości Serapisa, i Saturnalije, które im towarzyszyły. W średnich wiekach Abukir był przybytkiem modlitwy i pokuty chrześcijańskiéj. Stoczona tu była wielka bitwa morska, w któréj przez Nelsona zniszczoną została flota francuska.<br>
{{tab}}O kilka mil od Abukir, znajduje się kanał Lamadieh; po przebyciu jego szliśmy jeszcze z godzinę brzegiem morza; po lewéj stronie rozlegał się jednostajny szum fal; po prawéj pustynia pogrążona w ciemności, która leży na drodze do Rozetty, rozciąga się na mil cztéry, nigdzie drzewa, ani najmniejszego krzaczka, i śladu jakiéjkolwiek wegetacyi; tędy wiele przechodzi osób, a nié ma znaku drogi, nawet ślady wielbłądów zaciéra wiatr, miotający ciągle piaskiem. Najliczniejsza karawana nie zostawia po sobie więcéj śladu, jak flota płynąca po ruchomych falach Oceanu.
Jedynaście wieżyczek kamiennych wznosi się co pół mili, wytykają drogę, służą za schronienie dla podróżnych w czasie burzy, i znajduje się w nich woda.<br>
{{tab}}Przebywszy pustynię, wzrok podróżnego z upodobaniem spoczywa na murach miasta Rozetty z czerwonéj cegły wzniesionego, i otoczonego lasem palmowym. Tu Nil płynie wspaniale, wśród brzegów wyniosłych, dwa razy szérszy od Sekwany pod Paryżem. Port, raczéj przystań, jest ożywioną. Mnóstwo statków kołysze się u brzegu, paki to-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9pqp3bmrjwekjd0o58g6p0r98md46w6
Róża bez kolców/XIX
0
1082316
3145590
2022-08-05T14:37:38Z
Wolan
14385
n
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Zofia Urbanowska
|tytuł = [[{{ROOTPAGENAME}}|Róża bez kolców]]
|podtytuł = Opowiadanie, osnute na tle przyrody tatrzańskiej
|tłumacz =
|wydawca = Księgarnia K. Grendyszyńskiego
|drukarz = J. Sikorski
|rok wydania = 1903
|miejsce wydania = Warszawa
|strona indeksu = Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf
|źródło = [[commons:File:Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf|Skany na Commons]]
|poprzedni = {{PoprzedniU}}
|następny = {{NastępnyU}}
|inne = {{Całość|{{ROOTPAGENAME}}/całość|epub=i}}
}}
<br>
{{JustowanieStart2}}
<pages index="Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf" from=286 to=295/>
{{JustowanieKoniec2}}
{{Przypisy}}
{{TekstPD|Zofia Urbanowska}}
[[Kategoria:{{ROOTPAGENAME}}|R{{BieżącyU|2}}]]
amor94t0p0ed6o0t958zi5rmpnu8sx9
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/524
100
1082317
3145592
2022-08-05T14:40:55Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>warów zaściéłają ziemię; statki zwane djerme płyną z Rozetty do Damijetty; drugie Kanje, Nilem do Kairu. Ujście rzeki znajduje się o dwie mile od miasta. Przeprawa bardzo jest niebezpieczną dla ruchomych piasków, krajowce ze strachem o niéj mówią: „kto się Boghasów (tak się to ujście zowie) nie boi, i Boga się nie lęka.“<br>
{{tab}}Rozetta istnieje od dziewiątego wieku. Na ulicach jest piasek stwardniały, daleko wygodniejszy od popsnutego bruku Smyrny i Konstantynopola. Rozetta lepiéj jest zabudowaną, niż inne miasta Wschodu, ale mieszkańce zaniedbują swe domy, które są prawie w gruząch. Ludność jest muzułmańska. Co roku w czerwcu obchodzą tu święta Santona-Sadjego. Związał kilka wężów razem, i opasał niémi wiązki chróstu. Psillowie czyli pożéracze wężów, zawsze są obecni na procesyi w tym dniu, która się ku jego czei odbywa.
Najszkaradniejsze gady rozdziérają i pożérają w przytomności zdziwionego tłumu. W każdém mieście i miasteczku spotkać można ludzi, niosących kosz zakryty, i ofiarujących swe usługi w wypędzeniu wężów.<br>
{{tab}}Ogrody Rozetty są wysławiane przez wszystkich podróżnych; położone na północ są otoczone żywémi płotami, mają pomarańcze, daktyle, orzechy, jabłonie, gruszki, morele, migdały. Drzewa rosną bezładnie, jak po polach; Nil snuje w drobnych kanalikach swe przejrzyste wody, albo się zléwa w sadzawki; w każdém z tych ustroni wznoszą się piękne kioski, w których właściciele ogrodów większą część dnia trawią.<br>
{{tab}}Przebyliśmy Nil, i zbliżyliśmy się do bogatych pól Delty; i tu wiele jest ogrodów, jak w Rozecie. Na wschodnim brzegu Nilu są rozległe pola ryżu, i równiny, których wzrok nie ogarnie, okryte drzewami i kłosami. W forcie Saint-Julien zbudowanym przy ujściu Nilu, inżynierowie wykopali tablicę granitową, na któréj jest wyryte ustanowienie kapłanów na cześć Ptolomeusza Epifana, w trzech językach: hieroglificznym, pospolitym egipskim, i greckim. W tymże.<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1vz6ymc5zilz8713ro5c6l11l56eco6
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/778
100
1082318
3145593
2022-08-05T14:51:34Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andrasy" />{{tns|''}}{{pk|Um|risse}} einer möglichen Reform in Ungarn''.“ Umarł w 1841 w Belgji, dokąd sic był udał w celu zwiedzenia fabryk cukru i machin. — Z pomiędzy trzech jego synów: Andrasy (Mano), najstarszy, urod. 1821, był deputowanym na Sejmie 1847 roku; Andrasy (Gyula), deputowany Sejmu w 1847 i 48 r.; i ''Andrasy'' (Aladar) walczył w Siedmiogrodzie, pod przywództwem generała Bema w 1849 r.<section end="Andrasy" />
<section begin="Andraszek" />{{tab}}'''Andraszek''' (Edmund), jeden z najuczeńszych Pijarów polskich, w językach i literaturze starożytnej, oraz historyi naturalnej, biegły nauczyciel i pisarz, członek b. towarzystwa przyjaciół nauk. Urodził się 22 Października 1784 r. w Fredenthal w Szlązku austryjackim. Pierwsze nauki pobierał w Lipniku w Morawii. W roku 1799 przybył do Polski i w tymże roku wstąpił do Pijarów. Nowicyjat odbywał najprzód w Opolu, później w Łukowie. W roku 1808 wyświęcony na kapłana, w tymże czasie pozyskał względy i zaufanie ówczesnego biskupa lubelskiego, Wojciecha Skarszewskiego. Następnie był professorem w Łukowie, w Radomiu, i w b. Konwikcie Warszawskim; w r. 1813 wrócił znowu do Opola na Magistra nowicyjatu. W r. 1818 wezwany na Konsultora i Sekretarza prowincyjalskiego, przyczém nieprzestawał uczyć języków greckiego i łacińskiego. W r. 1822 obrany prefektem b. szkoły Wojewódzkiej w Warszawie przy ulicy Długioj, przy którym to obowiązku, nie zaniedbywał także i prac kaznodziejskich, od roku 1825 pełnił obowiązki Assystenta w Konsystorzu swego Zgromadzenia. Prócz wielu innych zatrudnień, prawie wszystkie biblijoteki zakonne w Warszawie przyprowadził do porządku. Umarł w roku 1837, dnia 24 Czerwca, mając lat 52, w zgromadzeniu przeżywszy lat 38. Był to mąż prawdziwie uczony, kochany w zgromadzeniu, a od uczniów uwielbiany, poważany w ogóle, w językach i literaturze starożytnej oraz nowożytnej wielce biegły, podobnież w botanice, zoologii i mineralogii, w których to ostatnich przedmiotach zbiory dla gabinetów swego zakonu formował. Pisma jakie drukiem ogłaszał, nie pod swoim lecz całego zgromadżenia imieniem wydawał, a takiemi były: 1) Wiele ód w języku łacińskim, z okoliczności Koronacyi Cesarskiej, objęcia katedr, lub konsekracyj prymasów, biskupów, nominacyj administratorów archidyjecezyi, lub wyboru prowincyjałów. 2) Wiele rozpraw po różnych pismach, mianowicie w Pamiętniku Warszawskim umieszczonych. 3) pierwsza księga poezyi Sarbiewskiego, z obszernym komentarzem pod tytułem: ''Math. Casim. Sarbievii Polon. e. Soc. Jesu Carmina in usum juventutis potissimum scholasticae cum commentario a P. P. Schol. Pijar. Pol. Provin. edita Varsaviae'' 1830 in-8o. Inne dzieła księdza Andraszka w przedmiotach religijnych, jako to: liczne kazania, tłómaczenia z niemieckiego tyczące się moralności, religii i nauki języków, pozostały w rękopismach z których po śmierci jego ksiądz Radecki wydał. 4) Grammatyka języka łacińskiego dla użytku klass wyższych, przez X. E. Andraszka S. P. professora literatury łacińskiej i greckiej w szkołach publicznych i t. d. wypracowana, a przez S. J. Presiowskiego na język polski wytłómaczona, Warszawa 1830 in-8o, z jednej strony po łacinie, z drugiej po polsku. Na początku tej grammatyki znajduje się opis życia ks. Andruszka, który poprzednio w r. 1837, wyszedł także osobno po łacinie, in-folio kart 3 z ryciną jego grobowca.{{EO autorinfo|''F. M. S.''}}<section end="Andraszek" />
<section begin="Andrault de Buy" />{{tab}}'''Andrault de Buy, ''' herb. Na tarczy owalnej, z góry na dół przepołowionej, ozdobnie oprawionej, w prawej części w polu czerwoném, pół orła białego w koronie, ze złotym snopem w szponach, w lewej zaś części dwa równe pola, w górném niebieskiém 3 gwiazdy złote, z których dwie wyżej, jedna niżej. — W dolnem polu czerwonem trzy rzeki srebrne w poprzecz, przecięta od {{pp|prawe|go}}<section end="Andrault de Buy" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
fa8jg1bthqnzhhhl1ea7m9crdwu5625
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/7
100
1082319
3145594
2022-08-05T14:52:11Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>{{c|{{tab}}BIBLIOTEKA „ORLEGO LOTU“ Nr. 2{{tab}}|w=120%|style=border-bottom:solid 2px black|table}}
{{c|Dr. TYTUS CHAŁUBIŃSKI|przed=30px|po=80px}}
{{c|'''Sześć dni w Tatrach'''|h=normal|w=280%|po=20px}}
{{c|'''Wycieczka bez programu.'''|h=normal|w=140%|po=80px}}
[[Plik:Paul Dahlke - Opowiadania buddhyjskie page01.png|50px|center]]
{{c|KRAKÓW 1921.|w=120%|przed=80px}}
{{c|Nakładem Redakcji „Orlego Lotu“.|style=word-spacing:0.5em}}
{{c|Krakowska Drukarnia Nakładowa w Krakowie.|w=85%}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
igtyudha3t5tssxpxjyckci6i6xjf81
3146031
3145594
2022-08-05T22:41:06Z
Wieralee
6253
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Wieralee" /></noinclude>{{c|{{tab}}BIBLIOTEKA „ORLEGO LOTU“ Nr. 2.{{tab}}|w=120%|style=border-bottom:solid 2px black|table}}
{{c|Dr. TYTUS CHAŁUBIŃSKI|przed=30px|po=80px}}
{{c|'''Sześć dni w Tatrach'''|h=normal|w=280%|po=20px}}
{{c|'''Wycieczka bez programu.'''|h=normal|w=140%|po=80px}}
[[Plik:Paul Dahlke - Opowiadania buddhyjskie page01.png|50px|center]]
{{c|KRAKÓW 1921.|w=120%|przed=80px}}
{{c|Nakładem Redakcji „Orlego Lotu“.|style=word-spacing:0.5em}}
{{c|Krakowska Drukarnia Nakładowa w Krakowie.|w=85%}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
d5dyerzltujsqa0hububl6on3nw5ozl
Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/51
100
1082320
3145595
2022-08-05T14:55:26Z
Hoodxxc
17868
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Hoodxxc" /></noinclude><section begin="rozdzial4"/>możność: Sam Jagiełło podawał jéj łaskawe ucho, korespondując z Hussem, przyjmując gościnnie w Krakowie Hieronima z Pragi (1413), asystując publicznie wraz z żoną i całym dworem wykładowi jego wiary, powołując go do organizowania akademii krakowskiéj. Brat królewski, książę Witołd, woził z sobą Hieronima do Litwy i na Ruś, dozwalając mu, krom napomnień wileńskiego biskupa, nieść propagandę aż do Witebska i Pskowa. Długosz nic nie wspomina o tém powodzeniu hussytyzmu w Polsce, lubo o niém doskonale wiedział, lubo sam przyznaje, że ramoty kacerskie nie raz w Krakowie czytał<ref>„Jam a nobis Cracoviae freqnentius visus.“</ref>, tai nawet, że przeciwko uwięzieniu Hussa na soborze konstancyeńskim (1415) protestowali świeccy posłowie polscy, jako to: Janusz z Tuliszkowa, kasztelan kaliski, Zawisza czarny z Garbowa, Boruta, Dunin, Balicki i wielu innych, wotując za dotrzymaniem przyrzeczonego mu gleytu bezpieczeństwa. Milczenie to Długosza łatwo się tłómaczy. Długosz, wychowaniec Zbigniewa Oleśnickiego biskupa, swego opiekuna i chlebodawcy, był jednym z najgorliwszych przeciwników hussytyzmu. Jego osobistemu wpływowi przypisują dziejopisowie czescy niepospolity udział w upadku tegoż wyznania w Polsce. Nie przeto dziwnego, że zamilcza o rzeczach, które wedle jego przekonania mogły były ubliżać dobréj sławie narodu i króla. Zresztą sam to milczenie tłómaczy wyznaniem: „że są historyczne szkarady, których nawet opisywać jest grzechem“<ref>„Cujus abominabilem observantiam describere etiam scelus crediderim“, ad a. 1419.</ref>. Jego zdaniem, okropna śmierć Hussa na<section end="rozdzial4"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8l7imv48hj7ez9ijtbebotr7mu5y3wz
Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/52
100
1082321
3145596
2022-08-05T14:55:30Z
Hoodxxc
17868
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Hoodxxc" /></noinclude><section begin="rozdzial4"/>soborze konstancyeńskim była najsprawiedliwszą karą; gleyt nic nie znaczył, „albowiem heretykom dotrzymywać słowa nie należy“<ref>„Justo concilii judicio, non obstante securitate sibi praestita, quae haereticis non debet suffragari“, ad a. 1415.</ref>.<br>
{{tab}}Gdyby powodzenie hussytyzmu w Polsce potrzebowało jeszcze innych dowodów historycznych, dośćby się powołać na zjadliwe wyrzuty, jakich doznawało z tego względu od Niemców. Przypomnimy tu tylko jeden fakt dość ciekawy. W r. 1416 Krzyżacy, nie czując się na siłach do odnowienia wojny z Polską, prosili protektora swego cesarza Zygmunta o przedłużenie im rozejmu; żeby zaś sobie wyjednać najkorzystniejsze warunki, postanowili rzucić w świat akt oskarżenia, ohydzający Polaków w oczach wszystkich państw chrześciańskich. Nieznano wówczas druku, ale znano paszkwile. Do tak chrześciańskiéj usługi ofiarował się niejaki Jan Falkenberg Dominikanin z Prus i poważny delegat miejscowego duchowieństwa na konstancyeński sobór. Za cztery grzywny napisał najszkaradniejszą na króla Jagiełłę i cały naród polski satyrę, a raczéj {{roz|rzyganin}}ę, jak ją nazywa Długosz. Ówczesna publiczność czytała w téj satyrze następujące mniéj więcéj wyrazy: „Słuchaj święty synodzie! słuchajcie wy, królowie, książęta i kapłani świata, którzy tylko imię chrześcian nosicie! Naród polski trzeba wytępić; kto się do tego dzieła przyłoży, czeka go wieczna chwała, niech mu dopomoże Jezus Chrystus! Król Jagiełło jest bałwanem, Polacy bałwochwalcami; gubić ich większą jest zasługą względem kościoła, niż gubić pogan; {{roz|cała }}<section end="rozdzial4"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
d7gl1cd17hfxxp3pmelgfxi1fhf48px
Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/53
100
1082322
3145597
2022-08-05T14:55:34Z
Hoodxxc
17868
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Hoodxxc" /></noinclude><section begin="rozdzial4"/>{{Roz*|ta spółeczność jest zarażona kacerstwem, odpadła od kościoła i już przeciwko niemu głowę podnosi; jeżli jéj dopuścim, to wnet wszystkie jego członki trucizną swoją zaraz}}i! Daléj panowie! do miecza, do szubienic! niech ginie i król i panowie i szlachta polska! ktoby im w wojnach przeciwko chrześcianom (ma się rozumieć przeciw Krzyżakom) pomagał lub ich zbrodniom pobłażał, czeka go wieczne potępienie; wszyscy ich sprzymierzeńcy co zginą w boju, ulegną piekielnym katuszom, wszyscy co ocaleją, niech tracą prawo 40 sakramentów, chyba {{Roz|in articulo morti}}s.“ Czytając te wyrazy, zdawałoby się, że były pisane wczoraj; {{Roz|nil novi sub sol}}e. Każdy jednak przyzna, że obok złośliwéj przesady i jadu oszczerstwa zawsze pozostawała na ich dnie co do łatwego szerzenia się w Polsce hussytyzmu część prawdy. Dodajemy nawiasem, że Polacy dowiedzieli się o tym paszkwilu dopiero w Paryżu na zjeździe cesarza Zygmunta z królem francuskim (1416) i to szczególniejszym trafem. Mikołaj, arcybiskup gnieźnieński, jeden z posłów polskich wracających z Konstancyi, mąż znany już na soborze z przepychu swego dworu, dawał świetną ucztę dla członków akademii paryskiéj. Na téj uczcie ktoś pokazał owo potwarcze pismo. Posłowie polscy, oburzeni bezczelnością zakonnika, przesłali natychmiast {{Roz|corpus delicti}} soborowi pozostałemu w Konstancyi, żądając przykładnego ukarania winowajcy. Falkenberg skazany został na więzienie. Papież jednak Marcin V z niewiadomego powodu uwiózł go z sobą do Rzymu. Materya ta stała się późniéj (1418) przedmiotem obrad sejmu polskiego w Łęczycy. Król Władysław<section end="rozdzial4"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
jro551o5lj35b90wwkshyvl8wy4tl56
Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/54
100
1082323
3145598
2022-08-05T14:55:37Z
Hoodxxc
17868
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Hoodxxc" /></noinclude><section begin="rozdzial4"/>za upoważnieniem {{Errata|panów radnych|panów rad}}, protestował przeciw zbyt łagodnéj karze na Falkenberga, wnosił o karę na bluźnierców, jakiéj uległ Huss, ale żądanie to nieodniosło skutku. Potwarca, wydobywszy się z Rzymu, znalazł przytułek u Dominikanów {{Errata|w Legnicy|w Lignicy}}, pod samym bokiem Polski i tam kłócąc się z Krzyżakami o niedostateczną nagrodę, w kilka lat umarł.<br>
{{tab}}Wiadomo, że śmierć Hussa i rzucona na niego klątwa, miasto ustraszyć jego stronników, pomnożyła ich liczbę, podnosząc ich fanatyzm do najwyższego stopnia. Czechy stały się teatrem najokropniejszych zemst przeciwko katolicyzmowi. Dopóki żył Wacław IV, potakujący chcąc niechcąc zdrożnościom, do rewolucyi politycznéj nie przyszło, ale z jego śmiercią (1419) odmieniły się rzeczy. Wacław IV nie zostawił potomstwa, korona po nim spadała naturalném prawem na brata jego, cesarza niemieckiego i króla węgierskiego Zygmunta, owego Zygmunta, który był pojął w małżeństwo starszą siostrę królowéj polskiéj Jadwigi i z tego tytułu ubiegał się niegdyś o koronę polską po swoim teściu Ludwiku. Zygmunt atoli był to już Niemiec w całém znaczeniu tego wyrazu. Wychowany w obyczajach niemieckich, nieumiał nawet języka czeskiego, podzielając nienawiść germańską przeciwko Słowiańszczyznie, odznaczał się jeszcze surową ortodokcyą, uległością Rzymowi i brzydził się hussytyzmem. Dla tego jednak niewyrzekał się tronu czeskiego i owszém mieniąc się prawowitym królem Czechów, postanowił dobijać się o ową godność choćby orężem, w głośnéj myśli poskromnienia religijnéj anarchii i odszczepieństwa. O podobnym monarsze Czesi, {{pp|prze|widując}}<section end="rozdzial4"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
krnie5j2yo1bcb1u99cv5cd59uo1sse
Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/55
100
1082324
3145599
2022-08-05T14:55:41Z
Hoodxxc
17868
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Hoodxxc" /></noinclude><section begin="rozdzial4"/>{{pk|prze|widując}} co ich czeka, nie chcieli ani słyszeć. Stolica Apostolska, nazywając ich kacerzami, gotowała na ich barki ogólną chrześciaństwa krucyatę; Rzesza niemiecka drżała z niecierpliwości wytępienia raz na zawsze pod znakiem krzyża niemiłą sobie rasę. Cios śmiertelny groził nietylko ich wierze, ale i ich narodowości. W takiém położeniu rzeczy niewidzieli innego dla siebie ratunku, jak w zjednoczeniu się z inném plemieniem słowiańskiem, mającém wspólny z nimi interes jeżli nie do obrony ich wiary, to przynajmniéj do tolerancyi i obrony narodowości. Z tych to przyczyn zmartwychwstała nie tylko między Hussytami, ale i między katolikami w Czechach idea, że tak rzekniem, panslawistyczna idea Światopługów i Bolesławów, tym razem nie z inicyatywy monarchów ale z inicyatywy ludu. Oglądając się w około, gdzież mogli znaleść naród pobratymczy, więcéj zagrożony germanizmem, więcéj usposobiony do utworzenia wraz z nimi przedmurza Słowiańszczyzny, jeżeli nie w Polsce? {{Korekta|królom|Królom}} więc polskim postanowili ofiarować koronę czeską.<br>
{{tab}}Zjednoczenie narodowości słowiańsko-zachodniéj pod jedném berłem zależało w wieku XV od jednego, że tak powiem, pociągu pióra. Czechy i Polska zamykały w sobie wszystkie warunki szczeréj spójni, jako to: równą niemal ludność, równy język, równe instytucye i równy niemal stopień oświaty. Czechy składały się wówczas z Czech właściwych, Morawii, Szląska, obudwu Luzacyi, części Marchii brandenburgskiéj i wyższego Palatynatu, księstwa {{pp|luksem|burgskiego}}<section end="rozdzial4"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
p39jldplbw5rus7qk564ovgf0gp1wqk
Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/56
100
1082325
3145600
2022-08-05T14:55:44Z
Hoodxxc
17868
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Hoodxxc" /></noinclude><section begin="rozdzial4"/>{{pk|luksem|burgskiego}} i rozmaitych państewek lennych, dotykających prawie do Renu. Ludność tych ziem wynosi dzisiaj do 13 milionów; bacząc na wyludnienie, jakiemu Czechy uległy w późniejszych wiekach, można przypuścić, że w XV w. wynosiła nie wiele mniéj, a zatém mogła się mniéj więcéj mierzyć z ówczesną Polską bez Prus, bez Kurlandyi i Inflant. Okoliczność dość ważna, bo niedopuszczająca nawet obawy supremacyi jednego królestwa nad drugiém. Język czeski, dziś tak podobny do polskiego, był dawniéj nierównie podobniejszy. Mamy z XIV i XV wieku książki, o które dotąd zachodzi między uczonymi spór, czy były pisane po czesku czy po polsku. Polska mówiła a przynajmniéj rozumiała po czesku z łatwością od samego początku chrześciaństwa. Język czeski służył za organ, przez który rozlewało się na nią słowo Boże. Pierwsi apostołowie, pierwsi kapłani polscy byli Czesi. Niektóre nawet zakony, np. Franciszkanów, składały się pierwotnie z samych Czechów; a zanim się wykształciło duchowieństwo polskie, biskupi włoscy, francuscy, niemieccy, dla łatwiejszego znoszenia się z ludem, utrzymywali przy sobie księży czeskich. Za Piastów lud nie śpiewał innych pieśni nabożnych jak czeskie. Władysław Jagiełło mówił z równém upodobaniem po czesku jak po rusku lub po polsku. Królowa Jadwiga modliła się na książkach czeskich. Język jednak czeski, jako więcéj wykształcony, takie zajmował względem innych narzeczy słowiańskich stanowisko, jakie attycki między Grekami. Brał więc prym bądź w rozmowach wyższego towarzystwa, bądź w korespondencyach, bądź w aktach {{pp|dyploma|tycznych}}<section end="rozdzial4"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
b6sco9fspld0ko68xmmadxsscpv18ti
Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/57
100
1082326
3145601
2022-08-05T14:55:48Z
Hoodxxc
17868
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Hoodxxc" /></noinclude><section begin="rozdzial4"/>{{pk|dyploma|tycznych}} i rozprawach narodowych; był językiem mody<ref>Górnicki, pisarz XVI wieku, następujące o tém daje satyryczne świadectwo:<br>{{tab}}... „a czasem i drugi chociaż nie będzie w Czechach, jedno iż granicę Szląska przejedzie, to już inaczéj nie będzie chciał mówić jedno po czesku. A czeszczyzna wie to Bóg jaka będzie... wyrwie jakie staropolskie z Bogarodzice słowo, a z czeskiém jakiém gładkiém słówkiem na sztych je wysadzi, aby swego języka grubość a obcego piękność pokazał: nakoniec y z tym na plac wyjedzie, że niemal każdy w polskim języku wymówca czeskich słów miasto polskich używa... Prawda to jest, gdzieby słowa polskiego nie było na tę rzecz, którąby Polak ochrzcić miał... nie ganię kiedy z tak podobnego mowie naszéj języka, jaki jest czeski, weźmie słowo... język nasz polski jest nieprawie doskonały y pomnę ja kiedy u dworu takiego mówcę chwalono, który w swą rzecz najwięcéj czeszczyzny mięszał...“<br>{{tab|72}}{{roz|Dworzanin polsk}}i.</ref>. Mamy depesze dyplomatyczne pierwszych Jagiellonów, pisane po czesku, a ślady języka czeskiego w obradach narodowych dawały się jeszcze widzieć na sejmie wileńskim z roku 1563. Bacząc na różnice, jakie późniéj nastały między narzeczem czeskiém a polskiém, w skutku przerzedzonych stósunków między dwoma narodami, śmiało przypuścić można, że gdyby trzy narzecza: polski, ruski<ref>Że i ruski miał wówczas honorowe miejsce, dość przytoczyć napis ruski na kaplicy grobowéj Kaźmierza Jagielończyka i jego żony Elżbiety, w katedrze krakowskiéj, zachowany w Sarnickim ad an. 1492.</ref> i czeski, dłużéj z sobą kolegowały w sferach wyższych, utworzyłby się z czasem jeden gramatykalny, i przeciętąby została zaraza makaronizmów łacińskich lub niemieckich. Nie możemy tu jednak pominąć pewnego zdarzenia, w ktorém Polacy wypierali się niby znajomości języka czeskiego, zdarzenia, które wzniósł Długosz do historycznego znaczenia. W roku 1410 na kilka miesięcy<section end="rozdzial4"/><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pmn0w8n20btodynto07jdnfmdvw2yt9
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/779
100
1082327
3145603
2022-08-05T15:01:57Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andrault de Buy" />{{pk|prawe|go}} kąta pasem niebieskim, na którym 3 linije jedna za drugą; przez Jana Kazimierza Franciszkowi Andrault de Buy w roku 1658 nadany, z przydaniem pół orfa. Teraz używają go Antonowicze (po Chorążym Kijowskim 1752 w Wielkiem Księstwie Litewskiem).<section end="Andrault de Buy" />
<section begin="André Saint, miasteczko" />{{tab}}'''André''' (Saint), miasteczko nad rzeczką Are w Sabaudyi, słynne bitwą między Sabaudczykami i Francuzami w 1597 r.<section end="André Saint, miasteczko" /> — <section begin="André forteca" />'''André''' (St.), forteca francuzka niedaleko Villeneuve les Avignon.<section end="André forteca" /> — <section begin="André zatoka" />'''André''' (St.), zatoka w Florydzie w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej.<section end="André zatoka" /> — <section begin="André przylądek" />'''André''' (St.), przylądek na zachodnim brzegu Madagaskaru, wprost Mozambiku.<section end="André przylądek" />
<section begin="André (Tobiasz)" />{{tab}}'''André''' albo '''Andreae''' (Tobiasz), urodził się w Bremie 1633 r. nauki pobierał tamże, w Duisburgu, Lejdzie i Grönindze. W Duisburgu otrzymał stopień doktora filozofii i medycyny 1659 r., a potem tamże został professorem. Umarł jako professor filozofii w Tranequer 1685. Lekarz ten był zwolennikiem metody balsamowania ciał ludzkich Ludwika Bils’a, w obronie której nzpisał: Breve extractum actorum in cadaveribus, Bilsiana methodo praeparatis, Duisburg, 1656. Niektórzy przypisują mn jeszcze inne dzieło, jako o trawieniu pokarmów (de concoctione ciborum in ventriculo, Frankfurt 1675).<section end="André (Tomasz)" />
<section begin="André (Jan)" />{{tab}}'''André''' (Jan), ur. 1662 r. w Paryżu, umarł tamże w r. 1753, młodo wstąpił do zakonu kaznodziejskiego, lecz tu z zapałem oddał się sztuce malarskiej, w którym to celu udał się do Rzymu pod kierunek Carla Maratta. Klasztor dominikański w Lugdunie posiadał ogromny obraz Andrego, wyabrażający Jezusa Chrystusa u Faryzeusza, zaś klasztor Lazarystów w Paryżu S. Wincentego, każącego przed ubogierni. W klasztorze Dominikanów w Bordeaux są wielkie dwa płótna jego pędzla: ''Wesele Kananejskie'' i ''Rozmnożenie chlebów''.<section end="André (Jan)" />
<section begin="André (Yves)" />{{tab}}'''André''' (Yves), estetyk francuzki, ur. 1675 w Chateaulin, niedaleko Quim-per, w 18 roku życia wstąpił do zakonu Jezuitów, gdzie zaprzyjaźniwszy się z Malebranche’m, ściągnął na siebie liczne prześladowania. W 1726 r. został professorem matematyki w Caen, i tu przebywał aż do śmierci, nastąpionej w roku 1764. Z dzieł jego najważniejszym jest: Un Essai sur le Beau (1741 I 1763), złożony z czterech traktatów: O pięknie, w ogóle i w szczególe; O pięknie, widzialnem i o pięknie w obyczajach; 0 pięknie, w utworach imaginacyi; O pięknie w muzyce. Drugie wydanie pomnożone jest sześcioma rozprawami: O modzie, o przyzwoitości, o wdziękach, o miłości piękna czyli o potędze miłości piękna, o sercu ludzkiem i o miłości bezinteresownej. Cały ten traktat o pięknie odznacza się niezwykłą delikatnością myśli i wytwornością stylu; Cousin wydał go na nowo wraz z 11 niedrukowanemi jeszcze rozprawami Andre’go, p. t.: ''Oeuvres philosophiques du pere André''.<section end="André (Yves)" />
<section begin="André Chirurg" />{{tab}}'''André''' (N.) ur. w Dijon 1704 r. uczył się chirurgii pod najlepszemi mistrzami w Montpellier i kilku innych miastach, a w r. 1729 przyjęty został do zgromadzenia Chirurgów w Wersalu, następnie otrzymał miejsce chirurga domu królewskiego w Saint-Cyr, a później przy szpitalu parafii Ś. Ludwika w Wersalu. Pozostawił kilka dzieł, a mianowicie: ''Dissertations sur les maladies de l uretre qui oni besoin de bongies'', Paryż 1751. ''Maniere de faire usage des bougies antiveneriennes'', Paryż 1758 i inne.<section end="André Chirurg" />
<section begin="André (Dietr. Ernst)" />{{tab}}'''André''' (Dietr. Ernst) Kurlandczyk, rodem z miasta Mitawy, znany z talentu jako malarz historyczny i portretowy. Uczył się malarstwa w Królewcu, u Gustawa Bethum, następnie zwiedził Hollandyję, i ożeniwszy sie osiadł w Londynie. Nieszczęśliwy zrobił wybór żony: podupadłszy majątkowo wyniósł się do Paryża, gdzie w r. 1724 umarł. André stosując się do mody czasu, nabył tu nowej, żywszej i surowej maniery kolorytu.<section end="André (Dietr. Ernst)" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
n03viojh8ray3zs3wmgkfq0t25lmmid
3146252
3145603
2022-08-06T10:00:18Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andrault de Buy" />{{pk|prawe|go}} kąta pasem niebieskim, na którym 3 linije jedna za drugą; przez Jana Kazimierza Franciszkowi Andrault de Buy w roku 1658 nadany, z przydaniem pół orfa. Teraz używają go ''Antonowicze'' (po Chorążym Kijowskim 1752 w Wielkiem Księstwie Litewskiém).<section end="Andrault de Buy" />
<section begin="André Saint, miasteczko" />{{tab}}'''André''' (Saint), miasteczko nad rzeczką Are w Sabaudyi, słynne bitwą między Sabaudczykami i Francuzami w 1597 r.<section end="André Saint, miasteczko" /> — <section begin="André forteca" />'''André''' (St.), forteca francuzka niedaleko Villeneuve les Avignon.<section end="André forteca" /> — <section begin="André zatoka" />'''André''' (St.), zatoka w Florydzie w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej.<section end="André zatoka" /> — <section begin="André przylądek" />'''André''' (St.), przylądek na zachodnim brzegu Madagaskaru, wprost Mozambiku.<section end="André przylądek" />
<section begin="André (Tobiasz)" />{{tab}}'''André''' albo '''Andreae''' (Tobiasz), urodził się w Bremie 1633 r. nauki pobierał tamże, w Duisburgu, Lejdzie i Grönindze. W Duisburgu otrzymał stopień doktora filozofii i medycyny 1659 r., a potem tamże został professorem. Umarł jako professor filozofii w Tranequer 1685. Lekarz ten był zwolennikiem metody balsamowania ciał ludzkich Ludwika Bils’a, w obronie której {{Kor|nzpisał:|napisał:}} ''Breve extractum actorum in cadaveribus, Bilsiana methodo praeparatis'', Duisburg, 1656. Niektórzy przypisują mu jeszcze inne dzieło, jako o trawieniu pokarmów (''de concoctione ciborum in ventriculo'', Frankfurt 1675).<section end="André (Tobiasz)" />
<section begin="André (Jan)" />{{tab}}'''André''' (Jan), ur. 1662 r. w Paryżu, umarł tamże w r. 1753, młodo wstąpił do zakonu kaznodziejskiego, lecz tu z zapałem oddał się sztuce malarskiej, w którym to celu udał się do Rzymu pod kierunek Carla Maratta. Klasztor dominikański w Lugdunie posiadał ogromny obraz Andrego, wyabrażający Jezusa Chrystusa u Faryzeusza, zaś klasztor Lazarystów w Paryżu S. Wincentego, każącego przed ubogierni. W klasztorze Dominikanów w Bordeaux są wielkie dwa płótna jego pędzla: ''Wesele Kananejskie'' i ''Rozmnożenie chlebów''.<section end="André (Jan)" />
<section begin="André (Yves)" />{{tab}}'''André''' (Yves), estetyk francuzki, ur. 1675 w Chateaulin, niedaleko Quim-per, w 18 roku życia wstąpił do zakonu Jezuitów, gdzie zaprzyjaźniwszy się z Malebranche’m, ściągnął na siebie liczne prześladowania. W 1726 r. został professorem matematyki w Caen, i tu przebywał aż do śmierci, nastąpionej w roku 1764. Z dzieł jego najważniejszym jest: Un Essai sur le Beau (1741 I 1763), złożony z czterech traktatów: O pięknie, w ogóle i w szczególe; O pięknie, widzialnem i o pięknie w obyczajach; 0 pięknie, w utworach imaginacyi; O pięknie w muzyce. Drugie wydanie pomnożone jest sześcioma rozprawami: O modzie, o przyzwoitości, o wdziękach, o miłości piękna czyli o potędze miłości piękna, o sercu ludzkiem i o miłości bezinteresownej. Cały ten traktat o pięknie odznacza się niezwykłą delikatnością myśli i wytwornością stylu; Cousin wydał go na nowo wraz z 11 niedrukowanemi jeszcze rozprawami Andre’go, p. t.: ''Oeuvres philosophiques du pere André''.<section end="André (Yves)" />
<section begin="André Chirurg" />{{tab}}'''André''' (N.) ur. w Dijon 1704 r. uczył się chirurgii pod najlepszemi mistrzami w Montpellier i kilku innych miastach, a w r. 1729 przyjęty został do zgromadzenia Chirurgów w Wersalu, następnie otrzymał miejsce chirurga domu królewskiego w Saint-Cyr, a później przy szpitalu parafii Ś. Ludwika w Wersalu. Pozostawił kilka dzieł, a mianowicie: ''Dissertations sur les maladies de l uretre qui oni besoin de bongies'', Paryż 1751. ''Maniere de faire usage des bougies antiveneriennes'', Paryż 1758 i inne.<section end="André Chirurg" />
<section begin="André (Dietr. Ernst)" />{{tab}}'''André''' (Dietr. Ernst) Kurlandczyk, rodem z miasta Mitawy, znany z talentu jako malarz historyczny i portretowy. Uczył się malarstwa w Królewcu, u Gustawa Bethum, następnie zwiedził Hollandyję, i ożeniwszy sie osiadł w Londynie. Nieszczęśliwy zrobił wybór żony: podupadłszy majątkowo wyniósł się do Paryża, gdzie w r. 1724 umarł. André stosując się do mody czasu, nabył tu nowej, żywszej i surowej maniery kolorytu.<section end="André (Dietr. Ernst)" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8kppa73oisdjnp1d0j99y72b7lre9bj
Szablon:IndexPages/Walery Eljasz-Radzikowski - Wspomnienie z pośród turni tatrzańskich.djvu
10
1082328
3145606
2022-08-05T15:02:21Z
AkBot
6868
robot tworzy informacje o statusie indeksu
wikitext
text/x-wiki
{{../n}}
<pc>44</pc><q4>0</q4><q3>0</q3><q2>0</q2><q1>0</q1><q0>12</q0>
iog8mw9hqkrd0g5brlh7rxd1ly4l376
Strona:Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu/390
100
1082329
3145611
2022-08-05T15:46:28Z
Draco flavus
2058
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Draco flavus" /></noinclude>jest przykrem, gdy się je podda analizie: oto się chodzi po komnatach, w których mieszkał największy z naszych malarzów, jeden z największych malarzów ludzkości, a nigdzie się nie widzi obrazów. Na tych ścianach, choć obwieszonych wspaniałemi makatami, chciałoby się widzieć złote ramy, a z tych ram wygdądające malowidła Matejki. Pragnienie to, zupełnie naturalne w obrębie tych murów, staje się tem dotkliwszem, gdy się wie, że za życia Matejki ścian tych nie było widać z pod obrazów, obrazów, których nigdy nie przeznaczał na sprzedaż, które malował dla siebie, dla swoich, a malował z pietyzmem czułego ojca rodziny, dumnego ze swych dziatek, szczęśliwego z ich posiadania. Matejko, szalenie kochający swoją żonę, niemniejszą miłością darzył dzieci, których miał czworo. Ta miłość męża i ojca rodziny, miłość, która tak sympatyczne światło rzuca na Matejkę­‑człowieka, sprawiła, że do najcelniejszych portretów, jakie wyszły z pod jego genialnego pendzla, należą portrety żony i dzieci mistrza. Dzieci malował aż pięć razy, a niektóre z tych portretów, jak np. portret trojga dzieci, lub Jerzy Matejko na kucu, są arcydziełami, natchnionemi tem samem uczuciem ojcowskiem, które Kochanowskiemu podyktowało ''Treny'', z tą różnicą oczywiście, że piórem Kochanowskiego powodowała rozpacz ojca, który się nie może pocieszyć po stracie dziecka, kiedy pendzlem Matejki powodowała »pociecha« szczęśliwego rodzica, który z lubością i dumą pogląda na swoje dzieci. Zonę malował dwa razy: raz w r. 1865, zaraz po ożenieniu się, raz w r. 1877. Pierwszy portret, który uległ zniszczeniu, miał być jeszcze piękniejszy, aniżeli drugi, choć i ten, przedstawiający panią Matejkową w ślubnym stroju, jest taki, iż się w nim poprostu zakochać można. Jest to portret kobiety młodej i pięknej, nad wszelki wyraz powabnej, portret kobiety kochanej aż do ubóstwienia, do szaleństwa, malowany przez męża, który, namiętnie rozkochany w swej żonie, jak Zygmunt August w Barbarze, malując jej wizerunek, chciał nim dać artystyczny wyraz swojej miłości, śpiewał swoją ''Pieśń nad pieśniami''.<br>
{{tab}}Portrety te, w które Matejko włożył tyle uczucia, tyle czułości kochającego męża i ojca, już nie zdobią ścian tego salonu. Co się stało z nimi? Gdzie się podziały? Prawie wszystkie zostały... sprzedane, a cudowny ''Portret żony'', poemat nie portret, jest do sprzedania! Można go kupić u syna...<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
chd6gprljtnrhsf7jkce9e692234nmr
Strona:Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu/391
100
1082330
3145612
2022-08-05T15:51:07Z
Draco flavus
2058
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Draco flavus" /></noinclude>{{tab}}Tymczasem na ogołoconych ścianach salonu, których pustkę starano się pokryć makatami, wisi tylko jeden obraz Matejki: ''Wnętrze grobu Kazimierza Wielkiego''. Przypatrując się temu niewielkiemu płótnu, mającemu raczej wartość dokumentu historycznego, aniżeli dzieła sztuki, mimowoli myśli się o jego genezie, o niezwykłych okolicznościach, w jakich zostało namalowane, a których piękny opis — nacechowany pewnym liryzmem — znajduje się w książce St. Tarnowskiego.<br>
{{tab}}Nie umiem się oprzeć pokusie, ażeby go tu nie przytoczyć w całości:<br>
{{tab}}»Wzięto się do restauracyi nagrobka Kazimierza Wielkiego. Kiedy odjęto boczną płytę marmuru, pokazała się, czy też w tej samej chwili zrobiła się dziura w wewnętrznym murowanym zrębie sarkofagu, a przez ten otwór ukazał się ciemny środek grobu, spróchniała trumna, zbutwiały całun jedwabny, korona, berło, rozsypane kości króla. Gdyby trumna była całą, nikt nie byłby jej tykał. Ale kiedy się rozsypała, to tych kości na ziemi, w prochu, zostawić się nie godziło. Trzeba było je zebrać i w nową trumnę złożyć na dalszy spoczynek. Zaczęło się dobywanie kości Kazimierza, jednej po drugiej, i rzeczy, które były w jego grobie. We wnętrzu grobowca stał jeden ze świątników kościelnych, prof. dr. Kozubowski, i Matejko. Z zewnątrz kilkunastu ludzi, Majer między nimi, Piotr Moszyński i jego córki, Paweł Popiel, Łuszczkiewicz, Łepkowski, Walery Rzewuski. Niżej podpisany znalazł się na zamku czystym przypadkiem, nie wiedząc o niczem — za co temu szczęśliwemu przypadkowi wdzięczny będzie do śmierci. Tak się zaś znowu trafem złożyło, że znalazł się najbliżej otworu, przez który prof. Kozubowski kości Kazimierza podawał na zewnątrz, determinując każdą, co zaraz ktoś obok zapisywał. Najbliżej stojąc, odbierałem te kości z rąk Kozubowskiego i podawałem je dalej; może nie wszystkie, ale dużo. Składano je w prostą, naprędce przyniesioną, sosnową małą trumnę. Po kościach wydobyto koronę, berło, ostrogi, szmaty całunu, a kiedy wszystko było skończone, ks. kanonik Scypio zaintonował ''Libera'' — i ten improwizowany kondukt poprowadził do Wazowskiej kaplicy, gdzie złożono trumnę.<br>
{{tab}}»Taka była mieszanina wrażeń, że żaden z nas nie wiedział, czego doznaje, które uczucie w nim góruje. Jakaś rzeczywistość królewskiego pogrzebu, jakaś blizkość, teraźniej-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
af5kyip0x0o1wou00xu82w4biao3ge8
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/525
100
1082331
3145617
2022-08-05T16:13:40Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>samym czasie Francuzi odkryli dwie inne podobne tablice; jedną w Menauf, drugą w Kairze; ale obydwie były pobite, a napisy całkiem zatarte, gdy tymczasem wynaleziona w Saint-Julien, nieznacznie tylko uszkodzoną była. Przywiązywano wielką wartość do tego kamienia, a Anglicy zwycięzcy upominali się o niego, jako o najznakomitszą cząstkę swych tryumfów. Francuzi oddać ją musieli, lecz posłano dosłowny odpis akademii paryskiéj i udzielono kopii uczonym, którzy znaleźli kilka imion własnych. Wyczytano następnie inne wyrazy, zapomocą języka Koptów i greckiego. Postanowienie kapłanów w Memfis na tym kamieniu, z innémi dokumentami były źródłem i pomocą dla ułożenia słownika i gramatyki dwóch starożytnych języków egipskich.<br>
{{c|'''Droga z Rozetty do Kairu.'''|przed=2em|po=1em}}
{{tab}}Wielką miały sławę wody Nilu. Arabowie mówią o nich z zapałem, utrzymują, że jeśliby się Mahomet był ich napił, nie opuściłby tego świata. Gdy inne rzeki Wschodu wysychają w lecie, Nil nigdy płynąć nie przestaje. Wśród największych skwarów wzbiéra, i występuje z łożyska. Nil, wedle wyrażenia starożytnych, przewyższa niebo w dobrodziejstwach, zwilża ziemię, bez pomocy burz i dészczów. Wylewy rzék zawsze są klęską i wzbudzają największy przestrach, wylew Nilu jest źródłem wszelkich dobrodziejstw; gdy wychodzi z łożyska, zewsząd na brzegach jego słyszéć można błogosławieństwa.<br>
{{tab}}Brzegi Nilu są okryte trzciną; niektóre wioski zbudowane są z cegły czerwonéj. Im daléj zapuszczaliśmy się w głąb kraju, wioski mniéj ładne, składały się z domków ulepionych z ziemi, pośród których ukazywały się szczyty minaretów, grupy drzew palmowych, i zaokrąglone kopuły kilku kaplic.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
afn70mqvquu32vpoqjxckg394tt4b1m
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/526
100
1082332
3145618
2022-08-05T16:19:04Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>{{tab}}Zajmującym jest widok machin hydraelicznych u brzegów Nilu; są to koła, otoczone dzbankami w wydrążonych dzwonach, obracają je woły. Ludzie w naczynia z drzewa palmowego, lub w stągwie czerpią wodę rzéczną i wléwają do sadzawek, z których płynie do kanałów, zwilżających pola i ogrody. Ten rodzaj irrygacyi sięga najodleglejszych czasów, daje wyobrażenie, jak zwilżano grunta za czasów Menesa lub Sezostrysa.<br>
{{tab}}Kanał Mamudieh miał połączyć Aleksandryą z Kairem, lecz dotąd nie zdołano tego osiągnąć. Kanał dopiéro jest spławnym przy wiosce Kerynt, o pięć mil od miejsca, gdzie się z rzeką łączy; w wielu miejscach bardzo zamulony przez wylewy Nilu. Inżynierowie tureccy nie potrafili temu zaradzić, mimo wielkiego kosztu. Sellahowie pamiętają ciężkie prace, które przy kopaniu tego kanału ponosić musieli; umiérali z niewygód i głodu.<br>
{{tab}}Przy ujściu kanału do rzéki, na lewym brzegu Nilu, jest miasto Fuah, na posadzie starożytnego Metelis; przed stu pięćdziesięciu laty był skład towarów; większe nawet statki zawijać tu mogły. Belon w szesnastym wieku liczy je do znakomitszych miast Egiptu, i kładzie w drugim rzędzie po Kairze. Dziś ma liche lepianki, zaniedbane bazary, młyn dla przyrządzenia ryżu, i przędzalnie bawełny.<br>
{{tab}}Po stronie lewéj Nilu, miasteczko Ramanieh odznacza się uprawą cebuli; pamiętne kilkoma bitwami, stoczonémi na jego polach. O kilka mil stąd na wschodnim brzegu leży wioska Sah-el Stagar, dawne Sais, będące w zupełnéj ruinie; stolica niegdyś Delty, odległa od brzegu pół mili. Ruiny te były znane przed XIX wiekiem, i zwiédzane tylko przez podróżników holenderskich: Egmont i Ayman. Wielu zaś innych nie wspomina nawet o Sais. Te ruiny są pełne szczątków cegły nie palonéj, możnaby na piérwszy rzut oka wziąć je za jakieś przewroty ziemi lub pagórki przepalone słońcem, wyrzucone wybuchem wulkanu. Jeszcze tu znaleźć można resztki grobowców. Wśród tych zwalisk tu i owdzie<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4zie9w40fv9646m7dnk1wphp7p1pw8l
Strona:Anafielas T. 3.djvu/375
100
1082333
3145619
2022-08-05T16:27:03Z
Ankry
641
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Ankry" /></noinclude><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
lsy2b3c9gb8p2xt25oivtmvcw7oszmd
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anazelicas
0
1082334
3145630
2022-08-05T17:03:23Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=760
|strona_stop=761
}}
hyp5gsvb9ib5c4vjnw8qem2wfxyar9q
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancelon
0
1082335
3145631
2022-08-05T17:03:36Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=761
|strona_stop=761
}}
64ziuf8h9sj1ugba8vribab13ksx45j
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancelot (Jakób Francis.)
0
1082336
3145632
2022-08-05T17:03:56Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=761
|strona_stop=761
}}
64ziuf8h9sj1ugba8vribab13ksx45j
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancelot (Małgorzata)
0
1082337
3145633
2022-08-05T17:04:06Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=761
|strona_stop=761
}}
64ziuf8h9sj1ugba8vribab13ksx45j
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancenis
0
1082338
3145634
2022-08-05T17:04:35Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=761
|strona_stop=761
}}
64ziuf8h9sj1ugba8vribab13ksx45j
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anceps
0
1082339
3145635
2022-08-05T17:04:51Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=762
|strona_stop=762
}}
t5g4l1p49f2k4haqb569zr9o5tmnkk3
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancher (Piotr)
0
1082340
3145636
2022-08-05T17:05:03Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=762
|strona_stop=762
}}
t5g4l1p49f2k4haqb569zr9o5tmnkk3
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancher (Berndt)
0
1082341
3145637
2022-08-05T17:05:14Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=762
|strona_stop=762
}}
t5g4l1p49f2k4haqb569zr9o5tmnkk3
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anchieta
0
1082342
3145638
2022-08-05T17:05:28Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=762
|strona_stop=763
}}
pd9jx9l8em4fl6uc6nwcx9mcdjcesfu
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anchizes
0
1082343
3145639
2022-08-05T17:05:41Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=763
|strona_stop=763
}}
myc962dof5ftt2g3krclat6bqk27nck
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anchylops
0
1082344
3145640
2022-08-05T17:05:50Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=763
|strona_stop=763
}}
myc962dof5ftt2g3krclat6bqk27nck
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancile
0
1082345
3145641
2022-08-05T17:06:08Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=763
|strona_stop=763
}}
myc962dof5ftt2g3krclat6bqk27nck
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancillon
0
1082346
3145642
2022-08-05T17:06:19Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=763
|strona_stop=763
}}
myc962dof5ftt2g3krclat6bqk27nck
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancillon (Dawid)
0
1082347
3145643
2022-08-05T17:06:29Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=763
|strona_stop=763
}}
myc962dof5ftt2g3krclat6bqk27nck
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancillon (Karol)
0
1082348
3145644
2022-08-05T17:06:53Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=763
|strona_stop=764
}}
94mk8uocjlu4qqozgajcieb4gmk9jcw
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancillon (Fryderyk)
0
1082349
3145645
2022-08-05T17:07:06Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=764
|strona_stop=764
}}
ro3i0dat7dte9a79k57zyd8gvcvhlvk
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anckarsvärd
0
1082350
3145646
2022-08-05T17:07:16Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=764
|strona_stop=764
}}
ro3i0dat7dte9a79k57zyd8gvcvhlvk
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancre
0
1082351
3145647
2022-08-05T17:07:30Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=764
|strona_stop=765
}}
svvequa85whl2grl6i0w2sgr4poc8qz
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancuta, herb
0
1082352
3145648
2022-08-05T17:07:42Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=765
|strona_stop=765
}}
o5b5nub9vfibq3esrfa7ck7gdxplgif
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancuta (Maciej Józef)
0
1082353
3145649
2022-08-05T17:08:00Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=765
|strona_stop=766
}}
q0m8qzbylpspo37qlnas3lyk9nds1o6
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancuta (Jerzy Kazim.)
0
1082354
3145650
2022-08-05T17:08:17Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=766
|strona_stop=766
}}
ru7v85rwkd83is14fkc2q15b3nvyptx
3145711
3145650
2022-08-05T17:27:01Z
Dzakuza21
10310
Dzakuza21 przeniósł stronę [[Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancuta (Jerzy Kazimierz)]] na [[Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancuta (Jerzy Kazim.)]], bez pozostawienia przekierowania pod starym tytułem
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=766
|strona_stop=766
}}
ru7v85rwkd83is14fkc2q15b3nvyptx
3145712
3145711
2022-08-05T17:27:17Z
Dzakuza21
10310
dr.
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=766
|strona_stop=767
}}
jlfkjp0vuxg9mu0d4m1cfc9mo757lvs
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancypa
0
1082355
3145651
2022-08-05T17:08:35Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=767
|strona_stop=767
}}
etjavkni7qaztv8hd4ltr86f5sv349t
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancyporowicz
0
1082356
3145652
2022-08-05T17:08:47Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=767
|strona_stop=767
}}
etjavkni7qaztv8hd4ltr86f5sv349t
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancyra
0
1082357
3145653
2022-08-05T17:08:56Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=767
|strona_stop=767
}}
etjavkni7qaztv8hd4ltr86f5sv349t
Encyklopedyja powszechna (1859)/Ancyz
0
1082358
3145654
2022-08-05T17:09:05Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=767
|strona_stop=767
}}
etjavkni7qaztv8hd4ltr86f5sv349t
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anczewski
0
1082359
3145655
2022-08-05T17:09:15Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=767
|strona_stop=767
}}
etjavkni7qaztv8hd4ltr86f5sv349t
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anczyc (Zygmunt)
0
1082360
3145656
2022-08-05T17:09:26Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=767
|strona_stop=767
}}
etjavkni7qaztv8hd4ltr86f5sv349t
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anczyc (Wład. Ludwik)
0
1082361
3145658
2022-08-05T17:10:31Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=767
|strona_stop=767
}}
etjavkni7qaztv8hd4ltr86f5sv349t
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andaluzyja
0
1082362
3145659
2022-08-05T17:10:46Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=768
|strona_stop=768
}}
flzkjw6k5069u8tcxjoleaw3xs8kpe7
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andaluzyt
0
1082363
3145660
2022-08-05T17:11:01Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=768
|strona_stop=769
}}
ngddlsqpw5tr3jxx13bb0n3pg10vqj7
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andaman
0
1082364
3145661
2022-08-05T17:11:13Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=769
|strona_stop=769
}}
2nstchg2uffkyctdjy84eynb27luq6w
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andante
0
1082365
3145662
2022-08-05T17:11:22Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=769
|strona_stop=769
}}
2nstchg2uffkyctdjy84eynb27luq6w
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andegawija
0
1082366
3145663
2022-08-05T17:11:31Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=769
|strona_stop=769
}}
2nstchg2uffkyctdjy84eynb27luq6w
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andeka
0
1082367
3145664
2022-08-05T17:11:40Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=769
|strona_stop=769
}}
2nstchg2uffkyctdjy84eynb27luq6w
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andelot
0
1082368
3145665
2022-08-05T17:11:50Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=769
|strona_stop=769
}}
2nstchg2uffkyctdjy84eynb27luq6w
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andelys
0
1082369
3145666
2022-08-05T17:11:58Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=769
|strona_stop=769
}}
2nstchg2uffkyctdjy84eynb27luq6w
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderloni (Piotr)
0
1082370
3145667
2022-08-05T17:12:09Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=769
|strona_stop=769
}}
2nstchg2uffkyctdjy84eynb27luq6w
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderloni (Faustyn)
0
1082371
3145668
2022-08-05T17:12:20Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=769
|strona_stop=769
}}
2nstchg2uffkyctdjy84eynb27luq6w
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andernach
0
1082372
3145669
2022-08-05T17:12:40Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=770
|strona_stop=770
}}
p508zbovjo9dkh80a2fvzr8w6fgeotc
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andersen
0
1082373
3145670
2022-08-05T17:12:56Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=770
|strona_stop=771
}}
jw0zxge0g15xj5sxrgngevyb351ixnh
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (Stigo)
0
1082374
3145671
2022-08-05T17:13:12Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=771
|strona_stop=771
}}
sx3da9l9ujoztk7kra5278kyzb6hpp1
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (Wawrzyn.)
0
1082375
3145672
2022-08-05T17:13:21Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=771
|strona_stop=771
}}
sx3da9l9ujoztk7kra5278kyzb6hpp1
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (Alexander)
0
1082376
3145673
2022-08-05T17:13:37Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=771
|strona_stop=772
}}
4olga7c7z710mv84nsfuozx3rlfuee1
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (Jan)
0
1082377
3145674
2022-08-05T17:13:52Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=772
|strona_stop=772
}}
1mzy3633lk2fpscgsvqo5ygq5p218c0
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (James)
0
1082378
3145675
2022-08-05T17:14:01Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=772
|strona_stop=772
}}
1mzy3633lk2fpscgsvqo5ygq5p218c0
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (William) chirurg
0
1082379
3145676
2022-08-05T17:14:14Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=772
|strona_stop=772
}}
1mzy3633lk2fpscgsvqo5ygq5p218c0
3145678
3145676
2022-08-05T17:15:09Z
Dzakuza21
10310
Dzakuza21 przeniósł stronę [[Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (William)]] na [[Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (William) chirurg]], bez pozostawienia przekierowania pod starym tytułem
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=772
|strona_stop=772
}}
1mzy3633lk2fpscgsvqo5ygq5p218c0
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (John)
0
1082380
3145679
2022-08-05T17:15:24Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=772
|strona_stop=772
}}
1mzy3633lk2fpscgsvqo5ygq5p218c0
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (Jakób)
0
1082381
3145680
2022-08-05T17:15:33Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=772
|strona_stop=772
}}
1mzy3633lk2fpscgsvqo5ygq5p218c0
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (William) anatom
0
1082382
3145681
2022-08-05T17:15:42Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=772
|strona_stop=772
}}
1mzy3633lk2fpscgsvqo5ygq5p218c0
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (Artur)
0
1082383
3145682
2022-08-05T17:15:53Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=772
|strona_stop=772
}}
1mzy3633lk2fpscgsvqo5ygq5p218c0
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (William) teolog
0
1082384
3145685
2022-08-05T17:17:27Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=772
|strona_stop=773
}}
ptk5jrggn4iouuptb09cruthd8ov2pe
Encyklopedyja powszechna (1859)/Anderson (Henryk)
0
1082385
3145686
2022-08-05T17:17:41Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=773
|strona_stop=773
}}
0kqgp0jp1dpkz6t3h6hin6e2dxx7isj
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andezyn
0
1082386
3145687
2022-08-05T17:17:51Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=773
|strona_stop=773
}}
0kqgp0jp1dpkz6t3h6hin6e2dxx7isj
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andlaw (Leonard)
0
1082387
3145688
2022-08-05T17:19:04Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=773
|strona_stop=773
}}
0kqgp0jp1dpkz6t3h6hin6e2dxx7isj
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andlaw (Henryk)
0
1082388
3145689
2022-08-05T17:19:15Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=773
|strona_stop=773
}}
0kqgp0jp1dpkz6t3h6hin6e2dxx7isj
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andocydes
0
1082389
3145690
2022-08-05T17:19:30Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=773
|strona_stop=774
}}
cn97x9lgcjdjm29rsep9iaq6r7z6jnn
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andoga
0
1082390
3145691
2022-08-05T17:19:43Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=774
|strona_stop=774
}}
naakbz96lv7tbrdc9314c3hmn2ono71
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andoma
0
1082391
3145692
2022-08-05T17:19:52Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=774
|strona_stop=774
}}
naakbz96lv7tbrdc9314c3hmn2ono71
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andorosso
0
1082392
3145693
2022-08-05T17:20:02Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=774
|strona_stop=774
}}
naakbz96lv7tbrdc9314c3hmn2ono71
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andorra
0
1082393
3145694
2022-08-05T17:20:11Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=774
|strona_stop=774
}}
naakbz96lv7tbrdc9314c3hmn2ono71
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andover, miasto
0
1082394
3145695
2022-08-05T17:20:27Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=774
|strona_stop=775
}}
2uoo925xt4oqnqvfj04rnz6743cnqle
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andoziero
0
1082395
3145696
2022-08-05T17:21:39Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=775
|strona_stop=775
}}
hyx3qazdf6o4sd191ln0qh7lx11fj4p
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andożski
0
1082396
3145697
2022-08-05T17:21:56Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=775
|strona_stop=775
}}
hyx3qazdf6o4sd191ln0qh7lx11fj4p
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrada (Dydak)
0
1082397
3145698
2022-08-05T17:22:05Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=775
|strona_stop=775
}}
hyx3qazdf6o4sd191ln0qh7lx11fj4p
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrada (Antoni)
0
1082398
3145699
2022-08-05T17:22:15Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=775
|strona_stop=775
}}
hyx3qazdf6o4sd191ln0qh7lx11fj4p
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrada (Hyacynt)
0
1082399
3145700
2022-08-05T17:22:24Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=775
|strona_stop=775
}}
hyx3qazdf6o4sd191ln0qh7lx11fj4p
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrada (Jose, Antonio, Martin)
0
1082400
3145701
2022-08-05T17:22:40Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=775
|strona_stop=776
}}
c1tt5qbowaw6kb7cpo9r9yrip3krgsz
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andral (Wilhelm)
0
1082401
3145702
2022-08-05T17:23:03Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=776
|strona_stop=777
}}
6djpfsznckbmll3i61pzzldjqgczqv1
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andral (Gabryel)
0
1082402
3145703
2022-08-05T17:23:18Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=777
|strona_stop=777
}}
m3zzg7s1dl6lmp74f0333t630c4lbta
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andras
0
1082403
3145704
2022-08-05T17:23:29Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=777
|strona_stop=777
}}
m3zzg7s1dl6lmp74f0333t630c4lbta
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrasa
0
1082404
3145705
2022-08-05T17:23:40Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=777
|strona_stop=777
}}
m3zzg7s1dl6lmp74f0333t630c4lbta
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrasy
0
1082405
3145706
2022-08-05T17:23:57Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=777
|strona_stop=778
}}
2glk68cdpc9bkkc5gxk1zzatvtgizba
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andraszek
0
1082406
3145707
2022-08-05T17:24:11Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=778
|strona_stop=778
}}
opusdcirm89s83q0qvjvrg7fk8b5tyh
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrault de Buy
0
1082407
3145708
2022-08-05T17:24:31Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=778
|strona_stop=779
}}
ogh8p8eiunm72tk7v28bvfmpvt7ey8c
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1101
100
1082408
3145733
2022-08-05T18:37:44Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>oniemiały i wryty, nagle z jękiem konwulsyjnéj radości rzucił się w objęcia kapitana.<br>
{{tab}}— Przecież, — zawołał łkając, — Opatrzność mi cię powraca? ale mówże zkąd? jak?<br>
{{tab}}Kapitan niewzruszony i stoicki, przyjął wybuch czułości z powagą, pokiwał głową tylko.<br>
{{tab}}— O przeszłość nie pytaj mnie, — rzekł powoli, — jest to wielka tajemnica, padłem ofiarą zdrady niegodziwéj, ale los mnie wyratował.... kilka godzin zaledwie jak ujrzałem światło dzienne.... Czy ci chłopiec powiedział, żem o ciebie pytał? jak mnie znalazłeś?<br>
{{tab}}Kirkuć, który nikogo nie widział, pojął że z téj wzmianki skorzystać może, i żywo odparł:<br>
{{tab}}— Tak jest, tak, dowiedziałem się od tego chłopca i w ślad za tobą idąc....<br>
{{tab}}— Po dorożce zapewne.... — dorzucił Pluta.<br>
{{tab}}— Właśnie, po dorożce.<br>
{{tab}}Tu Kirkuć otarł uznojone strachem czoło, nie wiedząc już co mówić daléj, i usiadł, bo nogi się pod nim trzęsły.<br>
{{tab}}— Uważam to także za szczęśliwy, opatrz-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
l5vlxik72zwzga3sngxn8n9ah5h6ydd
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1102
100
1082409
3145734
2022-08-05T18:38:23Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>ny zbieg okoliczności, żeśmy się znaleźli, — rzeki Pluta. — Gdzie mieszkasz? co się stało z mojemi papierami, pieniędzmi, rzeczami?...<br>
{{tab}}Kirkuć zakrztusił się i zakaszlał, usiłował myśli zebrać, chciał coś skłamać prędko, ale nie potrafił, nie było mu komu poradzić.<br>
{{tab}}— Wszystko przepadło! — zawołał nareszcie łamiąc ręce.<br>
{{tab}}— Jakim sposobem? — spytał Pluta dosyć chłodno.<br>
{{tab}}— Sposobem.... — to, widzisz, nadzwyczajnie trudno, wytłumaczyć.... Sam nie wiedząc co czynić, najdroższe.... tak, co było najszacowniejszego.... rzeczy.... efekta.... pozostałości.... powierzyłem do przechowania.... dla bezpieczeństwa.<br>
{{tab}}— Komu? — spytał kapitan.<br>
{{tab}}— Osobie ze wszech miar najgodniejszéj.<br>
{{tab}}— A! i cóż się z niemi stało.<br>
{{tab}}— Ta osoba, kobieta.... nieszczęściem... widzisz, czy z powodu jakichś okoliczności.... znikła.<br>
{{tab}}— I rzeczy z nią?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
7danczbh0n4479wz8iyhv9d9w633mrx
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1103
100
1082410
3145735
2022-08-05T18:39:12Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— I z nią. rzeczy! — dodał Kirkuć kiwając głową.<br>
{{tab}}— I pieniądze?<br>
{{tab}}— Jakie pieniądze? — zapytał p. Mateusz naiwnie.<br>
{{tab}}— Przecież były w szufladzie?<br>
{{tab}}— O tém nie wiem, — odparł Kirkuć, — znasz moją sumienność, nie chciałem tknąć niczego.... rzeczy jak były w komodzie, nie wchodząc w rozbiór, kazałem przy sobie po — zawiązywać i popieczętowane... oddałem.<br>
{{tab}}— I popieczętowane przepadły! — rzekł kapitan z westchnieniem.<br>
{{tab}}— Tak jest! popieczętowane! — dodał sam nie wiedząc co mówi Kirkuć, — niestety! popieczętowane....<br>
{{tab}}— Ale żebyś ty się tam nie dowąchał pieniędzy?....<br>
{{tab}}Spojrzeli sobie w oczy, Kirkuć znowu się jakoś zakrztusił i głową potrząsł tylko.<br>
{{tab}}— No! co z woza spadło to i przepadło! — wykrzyknął kapitan, — ależ papiery?<br>
{{tab}}— Papiery? są u mnie.... — wybąknął Kirkuć, — o! papiery są całe! i począł pokaszliwać.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9j6cty0fg3b79sic9n63e5k16x4k39u
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1104
100
1082411
3145737
2022-08-05T18:40:11Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Słuchajno stary, dajmy pokój bałamu — ctwu, które się na nic nie zdało, mów mi o — twarcie, straciłeś pieniądze.... nie kłam! lżéj ci będzie; cóż ja ci zrobię....<br>
{{tab}}— Słowem ręczę, nie straciłem, nie, — żywo odpowiedział p. Mateusz, — ale obawiając się, oddałem je do przechowania pannie Justynie.... a ta z markierem od billardu uciekła.<br>
{{tab}}— Już to mi wszystko jedno.... widzisz! lepiéj je było przejeść! Zawsze ta nieszczęśliwa słabość dla płci pięknéj.... Stary jesteś a głupi.... Cóż z sobą robisz?<br>
{{tab}}— A! przyjacielu najukochańszy, — odezwał się rozczulony pobłażaniem Kirkuć, — ginę z głodu, jenerałowa mnie na wieś wyprawia!<br>
{{tab}}— Udawałeś się do niej?<br>
{{tab}}— Byłem zmuszony; plenipotent mi oznajmił, że jeśli chcę mieć jakąkolwiek pomoc, mam z miasta wyjechać. Zgodziłem się na to, ale teraz gdy ty, mój dobrodzieju i opiekunie najłaskawszy, zjawiasz się nademną, los mój powierzam w ręce twoje, — zrywam układy.....<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rryw03vvb8oem71f1dgwwz6e4wp37ee
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1105
100
1082412
3145738
2022-08-05T18:40:50Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Daj mi pokój, — rzeki kapitan, — ja nie wiem czy sam sobie potrafię dać radę, zwątpienie mnie ogarnęło. Zostań, jedz, jak ci się podoba, oddaj mi tylko papiery.<br>
{{tab}}To mówiąc kapitan siadł w krześle, a Kirkuć upokorzony i przejęty, począł w milczeniu popłakiwać po trosze.<br>
{{tab}}— Słuchajno, jeżeli te łzy lejesz na moją intencję, — rzeki Pluta, — to darmo sobie gwałtu nie zadawaj, na nic się to nie przyda. Ja myślę teraz żyć spokojnie, szukam kąta dla wytchnienia po burzach, tobie nie poradzę.<br>
{{tab}}— Ale mnie nie odpychaj, kochany dobroczyńco, przyjacielu! — zawołał Kirkuć, — oświeć mnie, pomóż radą, co ja pocznę na wsi?<br>
{{tab}}— Powiedz mi, co ja pocznę w mieście? — rzekł Pluta zimno, — ale o tém potem, naprzód mi papierów potrzeba; czy istotnie za mną tu przyszedłeś tylko? w takim razie idź i powiedz mi swoje mieszkanie, bo ja tu mam interesa pilne.<br>
{{tab}}— Ja! ja! — zmieszał się pan Mateusz, — ja tu po części dla tego, a po części przybyłem,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
d8byqwcugf8te8ye3qws5kqwrb0dlt2
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1106
100
1082413
3145739
2022-08-05T18:41:31Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>sądząc, że może dawne projekta względem Adolfiny, mogłyby przyjść do skutku.<br>
{{tab}}— O tém nie ma co mówić, — odparł Kapitan, — nie korzystałeś z czasu. Wracaj do domu, czekaj na mnie. Albo nie! przenoś się natychmiast na dawne nasze mieszkanie w hotelu, bierz ten sam numer i nie wychodź krokiem z domu.<br>
{{tab}}Kirkuć skłonił się, uradowany, że to tak gładko jakoś poszło, że ma znowu tak potężnego opiekuna; nałożył kapelusz i co prędzéj wyśliznął się z domu, ale w progu myśl ważna go wstrzymała. Nie było czém zapłacić za mieszkanie.<br>
{{tab}}— Kapitanie, — rzekł wracając, — mam trochę długu, to mnie nie wypuszczą i zabiorą rzeczy, a z niemi twoje papiery.<br>
{{tab}}— Zawsze goły? — zawołał Pluta prawie z litością pogardliwą.<br>
{{tab}}— Choć godzien lepszego losu! — dodał Kirkuć, — ale cóż począć, to już widać nie może być inaczéj.<br>
{{tab}}— Ile wynosi dług?<br>
{{tab}}W mgnieniu oka obrachował p. Mateusz,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
nlhy2cxp1l5eggnjsidlz198ghl14pq
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1107
100
1082414
3145741
2022-08-05T18:42:21Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>że może go o kilka złotych bezkarnie powiększyć i pójść po drodze na piwo, westchnął więc głęboko i rzekł:<br>
{{tab}}— Ach! dwadzieścia pięć złotych<br>
{{tab}}Pluta nic nie mówiąc, dobył z kieszeni pieniędzy i dał je przyjacielowi, który żywo wymknął się z domu.<br>
{{tab}}Wszystko się tedy najlepiéj znowu składało i kapitan nabrał nieco otuchy, ale już nie przypuszczał téj walki i upartego pasowania się z losem, do których dawniéj był przywykł, myśl wiodła go ciągle do idealnego jakiegoś spoczynku. Nawet namiętne prześladowanie jenerałowéj, zdawało mu się dziwactwem nieusprawiedliwioném, chłód i ciemności więzienne wystudziły w nim resztki gniewu i żalu, chęć zemsty i potrzebę boju.<br>
{{tab}}Począł rozmyślać, gdy zatopionego w dumaniach obudził szelest sukni niewieścich; p. Adolfina z Manią stały przed nim. Kapitan wstał żywo i usiłował udać wesołość, mimowolnie oczy jego skierowały się w twarz dzieweczki świeżą, rozkwitłą, wesołą, spokojną, od któréj promieniał jakiś pokój anielski i ci-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
l08bkzjtchv1qavowfvp8rd4t3ifn9e
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1108
100
1082415
3145742
2022-08-05T18:43:02Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>sza niebieska. Kapitan, który wiele widział w życiu, takiéj jednak twarzy sobie nie przypominał; niewyrozumowane wrażenie jakiego od niéj doznał, podobne było do upokorzenia, do wstydu i strachu. Twarz ta jak widok krzyża dla szatana, była wyrzutem, była dlań czémś niepojęcie przykrém. Tak mało w niéj było ludzkiego, że stary łotr patrzał na nią pojąć jéj nie mogąc i nie rozumiał anioła. Mania z ciekawością dziecka nań poglądała. Adolfina nie dosyć rada odwiedzinom, potrząsała głową i sama nie wiedziała co począć z natrętem.<br>
{{tab}}— Chwilkę mamy do pomówienia na osobności, — rzekł cicho Pluta, — odpraw tę gąskę.<br>
{{tab}}— Przyznam się panu, że nie mam czasu, — wybąknęła Adolfina z miną dosyć zakłopotaną, — kapitan pierwszy raz w życiu wydał się jéj, skutkiem zmiany wewnętrznéj, istotą dziwnie wstrętliwą i niemiłą.<br>
{{tab}}— Ale ba! kilka minut, rzecz pilna i ważna....<br>
{{tab}}Mania domyśliwszy się z szeptów, że tu nie<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
32dm9ijt3h7sk70kqjcl12ruqjrx08d
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1109
100
1082416
3145743
2022-08-05T18:43:47Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>była potrzebną, ukłoniwszy się odeszła spiesznie do swojego pokoju. P. Jordanowa dosyć kwaśna i niespokojna zdjęła powoli kapelusz, usiadła w salonie na kanapie i oczekiwała rozpoczęcia zapowiedzianéj rozmowy.<br>
{{tab}}Pluta zasiadł naprzeciw niéj, popatrzał jéj w oczy i tak począł cedząc słowa:<br>
{{tab}}— Kochana moja Adolfino! dawnośmy się widzieli, wiele mnie od tego czasu spotkało przykrości, wiele nad sobą myślałem i przemyśliwałem, znacznie nawet, mogę powiedzieć, odmieniłem się.<br>
{{tab}}— Oho! oho! — przerwała kobieta, — żebyś ty się odmienił.... czego się skorupka napije za młodu....<br>
{{tab}}— To najczęściéj na starość z niéj wietrzeje, — dokończył Pluta. Otóż i ja właśnie starzeję, i wychodzę na porządnego, tak jest, na porządnego człowieka.<br>
{{tab}}Adolfina poczęła się śmiać.<br>
{{tab}}— Sama mi to przyznasz, gdy ci głębiny myśli i uczuć moich odkryję. Otóż, — dodał wiodąc rzecz daléj, — chciałbym już po trudach odpocząć. Życie jakie dotąd prowadzi-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6w6009xua2uz1k85rokmqwj0x1f49xv
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1110
100
1082417
3145744
2022-08-05T18:44:43Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>łem, obrzydło mi, mam dosyć znaczny kapitał (przycisnął na tém) oszczędzony, myślę sobie kupić siaki taki kawałek ziemi, i chciałbym się ożenić. Rodzina, dom, dziatki, jeśli Bóg da, nie ma nic nad to, nie ma szczęścia nad ciche i familijne.<br>
{{tab}}Adolfina machinalnie poprawiła loków, ale mimo ten ruch zalotny, zaczęła się śmiać coraz głośniéj.<br>
{{tab}}— Ale posłuchajże mnie choć chwilę cierpliwie, — ciągnął kapitan zacinając usta. — Szukam kobiety niezbyt młodéj, bo nie chcę trzpiota coby mnie oszukiwał, kobiety statecznéj, oszczędnéj, któraby mi dom mój szlachecki utrzymać mogła i uczynić go przyjemnym; którejby charakter wreszcie przypadał do mojego.<br>
{{tab}}— At stary bałamut, niewiedziéć co pleciesz! — przerwała Adolfina, — myślisz, że ja ci uwierzę?<br>
{{tab}}— Więc wyznam ci wszystko otwarcie, — nie chcę dłużéj zwlekać, — osobę, serce, majątek, imię, wszystko składam u nóżek twoich. Raz, dwa, trzy, stanowczo, przyjmujesz mnie?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1glywomhqc5t5e0nj17kv757kd5by8b
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1111
100
1082418
3145746
2022-08-05T18:46:32Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>chcesz? żenię się z tobą. Jutro damy na zapowiedzie.<br>
{{tab}}Kapitan wyrzekłszy to, jakby ostatni grosz na kartę postawił, wstał i czekał odpowiedzi, kręcąc wąsa, dając sobie trochę junacką minę.<br>
{{tab}}Rachował, niestety, na dawną Adolfinę, a miał przed sobą kobietę, znacznie wpływem téj, z którą od niejakiego czasu żyła, zmienioną; był prawie pewny przyjęcia. P. Jordanowa na chwileczkę uczuła się olśnioną świetną perspektywą małżeństwa, tytułem kapitanowéj i przymiotami człowieka; uśmiechnęła się zdziwiona, ale instynkt wstrętu zaraz wziął górę nad nią.<br>
{{tab}}— At! bałamucisz, — rzekła udobruchana, ale skłopotana razem, — ktoby ci tam wierzył! co ci po staréj wdowie! gdziebyś ty się chciał żenić....<br>
{{tab}}— Pojmuję tw’oje zadziwienie i niedowiarstwo, kochana Adolfino, — rzekł Pluta, — ja sam przed kilką miesiącami nigdybym był podobnéj ostateczności nie przypuszczał, ale zmieniły się okoliczności, zrealizowałem szczęśliwie moje kapitały, czuje potrzebę odpoczyn-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
91w43f287yfhttf9ap374qdzdk7mzq7
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1112
100
1082419
3145747
2022-08-05T18:47:36Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>ku, wiem, że sam nie utrzymam w krwawym pocie czoła uciułanego grosza, że mi potrzeba wiernéj towarzyszki życia, jak ja wypróbowanéj przez losy w ogniu przeciwności....<br>
{{tab}}Użycie tych dźwięcznych wyrazów, nie było bez celu. Adolfina westchnęła i spojrzała na Plutę. Stary lis miał minę głęboko wzruszonego człowieka, tylko jeden kącik wargi pokrytéj wąsami, drgał mu niedostrzeżoném szyderstwem.<br>
{{tab}}— Ot nie plótłbyś kapitanie, — odpowiedziała cicho.<br>
{{tab}}— Nie plotę, nie, słowo honoru! — chcę się żenić, ofiaruję ci pierwszeństwo, masz mnie, bierz.<br>
{{tab}}Adolfina pragnęła się z tego grzecznie wywinąć, trochę niedowierzała, a jakaś obawa zmuszała ją odrzucić pochlebną zresztą ofiarę kapitana.<br>
{{tab}}— Proszę cię, kochany kapitanie, — odezwała się kręcąc koniec od chustki, — ja bo wcale za mąż już iść nie myślę. Jestem stara, wiem co to małżeństwo i boję się niewoli.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1hu1fqqqi9dujrlzzgfnpwhqyvgnziy
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/527
100
1082420
3145786
2022-08-05T19:53:33Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>rosną palmy. Te ruiny są siedliskiem wężów, puszczyków.<br>
{{tab}}Wał ufortyfikowany niegdyś otaczał to miasto, i tworzył jego obwód prostokątny. W części prostokątu od brzegu Nilu, ziemia jest uprawna, zasiana zbożem, tu się wznosiła świątynia Minerwy, o któréj mówi Herodot. Przechodziła około poświęconego miejsca i świątyni ulica sfinksów i posągów kolosalnych, i dwa obeliski. Po lewéj stronie świątyni były groby królów Saidy, a za nią grób Ozyrisa i Kotlina, w któréj odbywano tajemne obrzędy tego boga. Z wszystkich gmachów, dzieł wielu królów egipskich, nie został kamień na kamieniu; wszystko zniszczone, rozproszone, lub zaniesione mułem Nilu. Meczet Tah-el-Stagar zawiéra kilka szczątków starożytnego miasta.<br>
{{tab}}W pustyni Libijskiéj, mówią o rzéce bez wody, gdzie imaginacya Arabów widzi okręty skamieniałe; tu mieszkali niegdyś dwaj Makarowie. „Cudowną i podziwiającą jest historya ojców pustyni; ich wstrzemięźliwość i umartwienia. Pustelnicy pościli przez rok cały, oskarzali się przed sobą, gdy zjedli winne grono, gdy spragnieni pili wodę, lub gdy spędzili godzinę bezczynnie, nie modląc się. Ćwiczyli się w pokorze nieznanéj ludziom, miłość ubóstwa posuwając do ostatnich krańców. Jeden z mieszkańców pustyni zostawił, umiérając, sto sztuk srebra. Jedni radzili oddać ubogim, drudzy Kościołowi. Święty Makary rzekł: Niech ten skarb idzie do grobu ze zwłokami zmarłego, i niech ginie z tym, który go posiadał. Anachoreci Nitryi pogardzali bogactwem, i chwałą świata. Pewien młodzieniec z Aleksandryi, gdy zapragnął żyć wśród pustelników, święty Makary chcąc go wypróbować rzekł: „idź bracie do sąsiedniego cmentarza, a zwracając się do umarłych, wypowiédz każdemu z nich największą zniewagę.“ Młodzieniec spełnił, co mu zalecono, a gdy powrócił, Makary go zapytał, co mu umarli odpowiedzieli? Nic. „Teraz wróć znowu na cmentarz i śpiéwaj pochwałę tych, którzy tam są pogrzebani.“<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8ukm7981xdzxhk6b9k00slvmljnrvcy
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/528
100
1082421
3145794
2022-08-05T19:58:50Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>Młody Neofita spełniwszy rozkaz, powrócił. „Cóż ci powiedzieli umarli?“ pytał powtórnie Makary. „Nic.“ „Korzystaj „Więc z nauki,“ rzekł stary pustelnik; „naśladuj obojętność umarłych na sądy ludzkie, a żyć będziesz dla Jezusa Chrystusa.“ Taka to była filozofija pustyni; czyż słyszano kiedy podobne słowa w Sais, w mieście Minerwy, w mieście, gdzie Solon i Platon czerpali swoję naukę.<br>
{{tab}}W pustyniach Scetty, którą legendy nazywają górą świętą, znajdują się jeszcze cztéry klasztory, zamieszkałe przez mnichów Koptów. Sonnini w opisach swéj podróży przy końcu XVII wieku, mówi: „Nie wiem czy na ziemi gdziekolwiek można znaleźć miejscowość bardziej okropną, jak ta, w któréj znajduje się klasztor Natron, zbudowany w pośród pustyni; mury jego chociaż bardzo wysokie, widziane w oddaleniu, nie różnią się od piasków, których mają kolor czerwonawy, i nagość dziką. Żadna droga tu nie prowadzi, żaden ślad istoty żyjącéj, klasztor ma tylko jedne wąskie drzwiczki, których prawie nigdy nie otwiérają, wchodzi się do niego przez mury, za pomocą windy. Chrześcijanie z Delty i od brzegów Nilu często odbywają pielgrzymki do klasztoru św. Makarego.“<br>
{{tab}}Delta, dziś bogata prowincya, za czasów króla Menesa, mówi Herodot, była niezmierném bagnem; Egipt nie rozciągał się daléj, jak do jeziora Méris. Delta utworzoną została z namułu Nilu, jest prawdziwym jego podarunkiem.
Zdanie to ojca historyków zostało ustaloném między Egipcyanami, i przyjęte przez uczonych, wyjaśnia nam wzniesienie się kolejne Thebów, Memfis, Sais, i Aleksandryi. Gdy kraj rozszérzał się ku morzu, stolica jego zmieniała miejsce. Lud egipski ze swymi królami, pałacami, świątyniami posuwał się z biegiem Nilu, aby posiąść prowincyę, którą on utworzył po drodze.<br>
{{tab}}Bossuet w rozprawie o historyi powszechnéj napisał rozdział o Egipcie. W historyi Bossueta Egipt w całéj swój wielkości jaśnieje, zdaje się, że go widzimy za czasów Fa-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
l9zrgvupf1rd5zfrjmzz14948iclbof
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/529
100
1082422
3145811
2022-08-05T20:03:40Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>raonów. Genijusz historyka z upodobaniem oddaje się opisowi ziemi, którą piérwsi mieszkańcy zwali krainą czystą. Z prawdziwym talentem w żywym obrazie, mówi o starożytnym Egipcie, o jego sztukach, pomnikach, instytucyach..... Gdy podróżni do piramid się zbliżają zawsze powstaje wołanie: Piramidy! Piramidy! Trzy piramidy Gizech rysują się na horyzoncie, widać je w odległości ośmiu mil; wznoszą się na płaszczyźnie, za tło mając niebo. Wydają się być przezroczystémi. Uczucie, jakiego się z piérwszego wejrzenia doznaje, trudném jest do opisania, zdaje się, że pustynia złączyła się z niebem. Jakby tajemniczy Egipt wychodząc z trumny wzniósł swą głowę ku niebu. Głębokie milczenie, széroki przestwór pustyni, co uderza myśl naszą, nie wzbudza przestrachu, lecz wzrusza i przejmuje jakby wzniosły ustęp z proroków. Człowiek przejmuje się wtedy religijném uczuciem, które go unosi ku ubiegłym czasom, wiarę w przyszłość obudza. Te gmachy wydają się być kolumnami, postawionémi na drodze wieczności. Gdyby nieśmiertelność się mogła uosobić, i dać się nam widziéć, myślę, że pokazałaby się na ziemi ze szczytu piramid.<br>
{{tab}}W chwili, gdy się widziéć dają piramidy, ukazują się szczyty Mokatanu łańcucha gór Libijskich, okrytych mgłą czerwonawą. Przy zachodzie słońca cienie nocy okrywają wspaniały widok, zostawiając pielgrzyma w głębokiém zadumaniu. Nie dają usnąć, i sny zapełniają, piramidy.<br>
<poem>
Mnie nie żarty Demokryta,
Ni bogato wszędzie ryta
Cekropijska galeryja,
Ni głos, który się odbija
W gmachach wielkich: głos żarliwy,
Głos uczących, głos swarliwy
Nie zajmuje, mnie nie bawi
To, co motłoch zawsze prawi
O Panecym: i to wcale
</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
iazoglche4y1rgc6i2ijjvh76vj483o
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/530
100
1082423
3145821
2022-08-05T20:11:09Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude><poem>
Nie zachwyca, czém zuchwale
Pitagora zwolennicy,
Oddychają w swój mownicy;
Lecz mię Rufie zachwycają,
Mnie w milczeniu porywają
Piramidy, owe dawne,
Piramidy w Memfis sławne.
::Mnie ta chwała, co w téj dobie,
::Pod murawą leży w grobie,
::I te kości Rzymian ległych
::Po narodach tak rozległych,
::I żar wiatru nie wesoły,
::Który igra z ich popioły.
::Mnie mój Rafie mężów sławnych,
Mnie znikomość państw tak dawnych
Bije w oczy, w myśli staje,
::Mnie smutnemu rady daje,
Mnie Pompeja krwią zbroczone,
I pod Niebem rozrzucone
::Członki ciała, mnie toż cialo
::Co nad morzem zostawało,
::Którego łzą nie skrapiano,
::Nad którém się urągano.
Ciało wielkiéj przedtém sławy,
Skraca długie téż rozprawy
Panecego, i nie każe
Pragnąć bogactw, w każdym razie
::Na co mam się wyschły dręczyć,
::Nad pieśniami dłużéj męczyć,
::Nad Sokratem znamienitym
::Chociaż jestem pracowitym.
</poem>
{{tab}}Ten wiérsz jest napisany przez Sarbiewskiego po łacinie, a po polsku przełożony.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
emzx9tr9a12pf0c2yexc92sfsr1kkow
Strona:PL Wergilego Eneida.djvu/174
100
1082424
3145823
2022-08-05T20:11:15Z
Nawider
14399
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Nawider" /></noinclude><poem>I sam światła promieni kierując obrotem
Objawił z górnych niebios obłok lśniący złotem.
Wnet przez Trojan zastępy wieść puszczona wzrasta,
Że przyszedł dzień wytknięty na budowę miasta.
Znowu z wróżbą wesołą uczta się poczyna,
Stawiając w rząd puhary, uwieńczają wina.
Nazajutrz, gdy dzień błysnął, w pierwszej światła zjawie
Granic ludu i miasta badają ciekawie.
Patrzą, tu są Nurniku źródła i głębiny,
Tu Tybr płowy, tam dzielne mieszkają Latyny.
Enej w mury królewskie z wszech stanów wysyła
Stu mówców, których czoła oliwa wieńczyła,
Polecając królowi złożyć dary hojne
I wyjednać dla Trojan przyjęcie spokojne.
Wziąwszy rozkaz, odchodzą pospiesznymi kroki.
Wtedy Enej mur znacząc przez rów niegłęboki,
Miasto nakształt obozu zakładając nowe
Drzewem i wałem pierwszą otacza budowę.
{{tab}}Już w swej drodze ku murom zbliżając się posły
Wieże i gród Latynów spostrzegli wyniosły,
Chłopcy i młódź przed miastem w pierwszym dni swych blasku
Doświadczali rumaków i wozów na piasku;
Lecą z rąk ich dziryty, brzmi łuk naprężony,
I walczą na pociski, lub spieszą w przegony.
Do sędziwego króla poseł z wieścią bieży,
Że przyszli ludzie wielcy w nieznanej odzieży;
Kazał ich stawić przed się, a w przedniejszych gronie
Zasiadł na swych pradziadów znamienitym tronie.
{{tab}}W najwyższej części miasta, był gmach okazały,
Na stu kolumnach szczyty jego spoczywały;
Ta budowa wzniesiona przez Pika Laurenta
Straszna jest z kniej przyległych i z czci przodków święta.</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
f526btczh88mkbs1ejv4qr8u9jxd6r7
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/531
100
1082425
3145834
2022-08-05T20:16:34Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>{{c|'''Kair.'''|przed=2em|po=1em}}
{{tab}}Stolica Egiptu, ma ośmnaście mil obwodu, dzieli się na nowy, i stary; leży o milę od Nilu, na dwóch brzegach kanału, który się ciągnie z południa na północ. Góruje nad nią cytadela, zbudowana na wyniosłości, należącéj do góry Mokatan. Miasto ma dwieście cztérdzieści ulic, cztérdzieści sześć krzyżownic, trzy wielkie place, sto dwadzieścia bazarów czyli rynków, tysiąc dwieście składów towarów, tysiąc sto dziewięćdziesiąt kawiarni, trzysta szkół, sześćdziesiąt łaźmi, cztérysta meczetów wielkich i małych, i trzysta cystern.
Można przeto miéć wyobrażenie o wielkości miasta. Założyciele nazwali je ''stolicą zwycięską;'' Arabowie nazywają ''rozkoszą wyobraźni, i matką świata.''<br>
{{tab}}Przybywając od strony, gdzie zazwyczaj wylądowują podróżni, przebywszy wzgórki, a raczéj stosy zwalisk, którémi Kair jest otoczony, dają się widziéć mury z cegły, domy bezładnie skupione, gmachy z płaskiémi dachami. Żaden się przedmiot nie uwydatnia, żaden widok nie zwraca uwagi, nie widzi się nawet kopuł meczetów, jak to bywa w miastach muzułmańskich. Przy wnijściu do miasta ze strony północnéj, jest wielki plac, cztéry razy większy niż plac Ludwika XV w Paryżu, bez drzew i ozdób; bywa jeziorem w czasienawodnienia; potém równiną piaszczystą, na któréj dojrzéwa jęczmień i pszenica. Po przebyciu placu Ezbekijeh spotyka się mnóstwo ulie bez nazwiska, których domy są z szarawego muru, niektóre z nich zaledwie mają cztéry stopy szérokości. Przechodzi się przez wiele mostów na kanale, którego się nie dostrzega, z powodu zabudowań okrywających go.<br>
{{tab}}Do kwartałów miasta wchodzi się przez bramy albo drewniane z okienkiem jak u więzień, albo też przez kamienne, które zachowały ślady architektury arabskiéj. Przebiegłszy ogromne przestrzenie pokryte lepiankami, prawie<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
f2oqfcd8ong839skdl42y1k0z1ybb5u
Strona:PL Wergilego Eneida.djvu/175
100
1082426
3145844
2022-08-05T20:20:43Z
Nawider
14399
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Nawider" /></noinclude><poem>Ztąd przyjętym zwyczajem w pierwszej rządów chwili
Króle groźne topory i berła wznosili.
Po zabiciu barana, w tej świętej budowie
Do niezmierzonych stołów siadali ojcowie.
W przysionku rzędem z cedru starego wyryte
Stały dawnych pradziadów twarze znamienite.
Tam widziano Itala i ojca Sabina,
Trzymał kosę skrzywioną zaszczepiciel wina,
Saturn letni i Janus dwie mający twarze
I w rany za ojczyznę okryci mocarze.
Wiszą wkoło do podwój świątyni przybite
Bronie krzywe, siekiery i wozy zdobyte,
Ogromne wrót zawiasy, hełmów zbiór wspaniały,
Uniesione z naw reje, puklerze i strzały.
Krótszym płaszczem odziany, z tarczą w lewej dłoni
Siedział tam z laską wieszczą Pik, pogromca koni.
Ten tknięty złotą różdżką od Cyrcei, żony,
Z miłości mocą czarów w ptaka był zmieniony.
Do tego gmachu Teukrów, do takiej świątnicy
Wezwał Latyn, zasiadłszy na przodków stolicy,
I pierwszy, gdy już weszli, w te słowa poczyna:
Znane nam wasze miasto, sława i rodzina;
Mówcie więc, co w auzońskie sprowadza was brzegi,
Mnogie różnych wód morskich spełniwszy obiegi?
Czy nas błąd waszem przyjściem, czy nawałność darzy,
Których tyle spotyka na morzach żeglarzy;
Nie chrońcie się, zaszedłszy w te kraje gościny:
Wszak wiecie, że Saturna ludem są Latyny.
Nie wiążą ich w tem prawa, ale z własnej chęci
Strzegą boga zwyczaje w najżywszej pamięci.
Pomnę, chociaż się wieść ta we mgle wieków szarzy,
Że Dardan, jak twierdzili Arunkowie starzy,
Przeszedł ztąd do miast trackich i zaszedł w siedlisko,</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hcut1nqti6b9j2ada34nsteawf98p9m
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/532
100
1082427
3145846
2022-08-05T20:23:11Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>puste, przybywa się do części miasta niezmiernie ludnéj. W téj stolicy, jak w całym Egipcie, są miejsca bardzo zamieszkałe, albo zupełnie puste. Najbardziéj ożywione są bazary; wyznawcy wszelkich wiar Azyi, Afryki, Wschodu, i Zachodu, zbiegają się tu w swoich strojach, ze swą fizyonomiją i barwą.<br>
{{tab}}Zdarza się częstokroć w ulicy krętéj i wązkiéj spotkać się z przechodzącą karawaną; zdawałoby się, że przy takim natłoku osłów, ujuczonych wielbłądów, spotkanie się może być niebezpieczne; jednakże obciążone dromadery idą<y łańcuchem, ociérają się o sklepy, żadnéj szkody nie czyniąc, nikogo nie potrąciwszy przecinają tłumy dzieci, ślepych, chorych, tragarzy, kobiét, dźwigających na głowach ogromne naczynia. Słychać jedynie ostrzegający głos przewodników, tłumy co chwila się odnawiają bez tłoku, i nieporządku; fale Nilu nie płyną w większym spokoju.<br>
{{tab}}Domy pobudowane są z cegły, na fundamentach z kamienia, tu mniéj częste bywają pożary jak w Stambule. Wnętrze mieszkań tak urządzone, aby w nich był przystęp powietrza, a przecięta droga dla promieni słonecznych, które tu częstokroć bywają złem największém, z powietrzem napływa piasek drobny i delikatny, który pokrywa bezustannie kobierce i sprzęty. Gmachy zajmują przestrzeń obszérną, wielkie bogactwa wewnątrz mając, ale w architekturze nie mają nic godnego uwagi. Nigdzie pięknych kolumnad, bogatych rzeźb, tylko wielkie sale, fontanny, łaźnie marmurowe, nędzne malowidła, szyby kolorowe. Ogrody założone bez znajomości sztuki, przez pół roku pyłem są przysypane. Architektura egipska coraz bardziéj upada; gmachy wzniesione przez dawnych sułtanów wspanialsze są, niż te, które za czasów Mameluków budowano; szczątki zaś tych o wiele przenoszą dzisiejsze budowy.<br>
{{tab}}Za czasów wyprawy Napoleona do Egiptu, ludność Kairu dzieliła się na 10,000 Koptów, 3,000 Żydów, 5,000 Syryjczyków, 2,000 Ormijan, 5,000 Greków, 1,000 europej-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9c2b9wme7d38nyhexostghpbr1fl4iq
Strona:PL Wergilego Eneida.djvu/176
100
1082428
3145847
2022-08-05T20:25:34Z
Nawider
14399
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Nawider" /></noinclude><poem>Które Samotracyi piastuje nazwisko.
Wyszłego wtedy z miasta Tyrenów, Koryty,
Przyjął teraz wśród niebios pałac złotolity;
Tak przezeń grono swoje zwiększyli bogowie.
Skończył; wtem Ilionej na to mu odpowie:
Królu! świetna krwi Fauna; nie nawałnic władza,
Nie wiatr nas skołatanych w twe państwo sprowadza,
Ni gwiazdy o błąkały, ni nas brzeg ten myli;
Lecz z chęci i narady wszyscyśmy przybyli
Wygnani z państw rozległych, których oba końce
Wznoszące się z Olimpu oświecało słońce.
Jowisz ród nasz poczyna, z Jowisza rodzica
Dotąd młodzież trojańska słusznie się zaszczyca.
Potomek boga bogów na ziemi i niebie,
Enej nas, król Trojanów, wysłał tu do ciebie.
Jak okropne nieszczęście, jak zbiór klęsk straszliwy
Wylał się z srogich Mycen na idejskie niwy,
Jak był świat Europy z Azyą wstrząśniony,
Zna mieszkaniec odległej za morzami strony,
Zna i ten, który osiadł od ludzi daleki
Pod strefą gorejącą słonecznemi spieki.
Z tych klęsk przez mórz zaciekłych pomiatani wały
Żebrzem dla bogów naszych o przytułek mały,
O brzeg pewny, o udział powietrza i wody.
Nie ściągniemy na kraj ten ni sromu ni szkody;
Wam sława, wdzięczność naszym udziałem zostanie,
Jeźli znajdą w tym kraju przytułek Trojanie.
Na prawicę Eneja składam ci przysięgi,
Znaną z miary w przymierzach, a w bitwach z potęgi,
Że niemało narodów i ludów niemało
Złączyć nas razem z sobą i sprzymierzyć chciało.
Ani racz gardzić królu, że do cię z prośbami,
Że z błagalnemi różdżki przychodzimy sami;</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
5d7lgunkdobjbns1cpof1jxcyz58gue
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/533
100
1082429
3145849
2022-08-05T20:27:48Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>ezyków, 10,400 Mameluków, 10,000 Turków, 12,000 Afrykanów, Negrów, Nubijczyków, Etyopów, i 21,000 Egipcyan, Muzułmanów i Arabów. Byli jeszcze niewolnicy, i liczni mieszkańcy haremów.<br>
{{tab}}Ormijanie odznaczają się działalnością, zajmują się przemysłem, i wszelkim handlem. Grecy są tu dość liczni, większa ich część pochodzi z kolonij greckich. Grecy w ostatnich czasach przybyli z Archipelagu i z nadmorskich miast tureckich; zamieszkują dwa odrębne kwartały, mają swego patryarchę, klasztor, i dwa kościoły. Zakonnicy z Synai utrzymują się z ich jałmużny. Żydzi Kairu, jak i w miastach na Wschodzie, zajmują kwartał najgorzéj zabudowany, najnieczyściejszy, i najniezdrowszy. Wszelka zaraza w Kairze naprzód się w tym kwartale objawia. Żydzi zajmują się wekslarstwem, i lichwą; z rzemiosł tylko złotnictwem. Ubodzy wolą żyć z jałmużny, jak z pracy. Co dwa lata zmuszeni są do rozkopywania grobli kanału, który przecina miasto.<br>
{{tab}}Do starożytnéj egipskiéj ludności należą Koptowie, których liczą do sześćdziesięciu tysięcy. Obowiązani zawsze byli do wymierzania ziemi, i wybiérania podatków; oddawna administrowali jako podrzędni pomocnicy w wydziale skarbu. Chociaż Koptowie często byli prześladowani; w Egipcie zachowali czterdzieści pięć kościołów; dwadzieścia sześć poświęconych Najświętszéj Pannie, a dziewiętnaście świętemu Jerzemu. Pochodzą oni od starożytnych Egipcyan, charakteru są smutnego, i melancholicznego; język ich jest kluczem do odgadywania hieroglifów, ale tym językiem przestali już mówić. Kapłani ciemni zaledwie umieją wyczytać księgi, przechowujące ich tradycye religijne, które są zbiorem nauk Aryusza, Eutychyusza, i innych heretyków.<br>
{{tab}}Syryjczycy osiedleni w Kairze dochodzą zaledwie do dwóch tysięcy. Po większéj części wyznają religiją rzymsko-katolicką. Między Grekami i Koptami są także katolicy, ale w niewielkiéj liczbie, obsługiwani przez księży Franci-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
r3svowrpfhnxpajkhhlvb2yfzqpuatm
Strona:PL Wergilego Eneida.djvu/177
100
1082430
3145852
2022-08-05T20:30:58Z
Nawider
14399
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Nawider" /></noinclude><poem>Wszak lud nasz z woli bogów w ziemi waszej staje;
Zkąd wyszedł wielki Dardan, w te powraca kraje.
Oto wieszczb Apollina siła nas przywiodła
Do Tybru i świętego wód Numiku źródła.
Wreszcie niedoniszczoue przez Troi pożary,
Szczupłe z blasku przeszłego składać Enej dary.
Wznosił Anchiz w ofiarach ten puhar bogaty,
W te Priam, gdy lud sądził, przybierał się szaty:
To jego berło, mitra i ten ubiór cały,
Który ręce Trojanek z wielką pracą tkały.
{{tab}}Na ten głos Iliona bacznemi oczyma
W jedno miejsce król Latyn wzrok utkwiony trzyma;
Ani berło Priama, lub puhar bogaty,
Ni barwione purpurą wzruszają go szaty,
Lecz ślub córki. Więc w namysł pogrążon głęboki
Myślą Fauna dawnego roztrząsa wyroki:
Tegoż-li bogi zięcia z obcych stron prowadzą,
Co rząd państwa z nim równą ogarnąć ma władzą?
Z niego-li świetna w cnoty rodzina powstanie,
Która ugnie świat cały pod swe panowanie?
{{tab}}Niech niebo z mojem dziełem wolę swą poświęci,
Rzekł wesół, Trojańczyku! spełnią się twe chęci.
Nie gardzę waszych darów; pod rządy moimi
Troi waszej bogactwa znajdziecie w tej ziemi.
Niechaj tylko sam Enej (jeźli pragnie szczerze
Przez gościnności ze mną złączyć się przymierze)
Przybędzie i przyjaznej twarzy się nie lęka;
Dosyć, gdy króla rękę ściśnie moja ręka.
Wy przeto te zanieście słowa Enejowi:
Mam córkę, którą w wieczne związki rodakowi
Wróżby i liczne z niebios zsyłane zjawiska
Z ojczystego mi wydać wzbraniają siedliska,
Twierdząc, że z obcych krain zięć się dla mnie zjawi,</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ozaofq8psdl74k69xvo4lsl6tqqkbtj
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1113
100
1082431
3145853
2022-08-05T20:32:12Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— O filutka! droży się, — przerwał Pluta, no! no! tak to się mówi.<br>
{{tab}}— Ale szczerze, ja za mąż nie pójdę.<br>
{{tab}}— Jakto? nawet za mnie?<br>
{{tab}}— Za nikogo.<br>
{{tab}}Ostatnie słowo wyrzekła stanowczo i śmiało, kapitan zaciął wargi.<br>
{{tab}}— Namyśl się, — rzekł, — daję ci trzy dni czasu.<br>
{{tab}}— To napróżno, nie zmienię zdania, chcę zostać swobodną.<br>
{{tab}}— Ale ja poczekam.<br>
{{tab}}— Bardzom ci wdzięczna, kapitanie, za twoją przyjaźń.<br>
{{tab}}— O! o! tylko przyjaźń!! a pamiętasz jakeśmy się kochali?<br>
{{tab}}Adolfina westchnęła.<br>
{{tab}}— Błędy młodości, — wyrzekła po cichu, ty sobie znajdziesz inną żonę, ja, zostanę jak jestem.<br>
{{tab}}— Tak młoda? świeża? tak urocza? — spytał Pluta, uderzając w strunę pochlebstwa.<br>
{{tab}}— Bałamut jesteś.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9dtkqqqo35kt2ijbe0vnog0ozwj9xnt
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1114
100
1082432
3145855
2022-08-05T20:33:00Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Z temi oczkami ślicznemi? z tą buzią koralową?<br>
{{tab}}Adolfina uczuła się nieco przejętą, miała ochotę zarumienić się nawet, ale róż i bielidło nie puściły na twarz téj oznaki wstydliwości.<br>
{{tab}}— Stary pochlebca! — rzekła.<br>
{{tab}}— A! otóż w czem sęk; myślisz żem stary, — podchwycił, — jest to fałsz wierutny, teraz dopiero jestem w pełni sił i zdrowia, spójrz na mnie. Z daleka nie dają mi więcéj nad lat trzydzieści, z bliska nie mam czterdziestu, a wewnątrz czuje tylko dwadzieścia pięć! Słowo!<br>
{{tab}}Adolfina spojrzała, nie śmiała zaprzeczyć, kapitan jednak wydał się jéj jakby miał, zewnątrz przynajmniéj, więcéj daleko.<br>
{{tab}}— No! — dodał widząc, że stanowczéj odpowiedzi nie otrzyma, — masz trzy dni do namysłu, a teraz przystąpim do innego przedmiotu. Wiadome ci są zapały i projekta barona Dundera?<br>
{{tab}}P. Jordanowa, która sądziła, że nikt się ich w święcie nie domyślał, zaczerwieniła się mocno.<br>
{{tab}}— No! ja wiem o wszystkiem, nie ma co<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6v2jf63hyk3k24jupfljr26ya4c59bu
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1115
100
1082433
3145856
2022-08-05T20:33:53Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>taić przedemną, jestem przez niego użyty do traktowania.<br>
{{tab}}— Ty?<br>
{{tab}}— Tak, tak, ja; przed chwilą, przyjechaliśmy tu razem, ale on nie mając czasu czekać, odjechał, ja zostałem aby z tobą pomówić stanowczo. Dla twojéj sierotki, wychowanki, trafia się los nadspodziewany, powinniśmy jéj dopomódz, aby go przez jakie dzieciństwo nie utraciła, prędzéj późniéj, gorszego ją co nad to spotkać może. Baron jest wspaniały gdy mu się głowa pali, ona i my możemy z tego skorzystać, rzecz bardzo prosta, działamy dla jéj dobra. Któż wie? tacy ludzie, byle ich zażyć, gotowi się żenić.<br>
{{tab}}Adolfina przywiązana była do Mani i jakkolwiek nie zbyt ostrych zasad, z oburzeniem poczynała poglądać na zabiegi barona, a wmięszanie się kapitana przejęło ją niewymownym strachem. Myśl, że to dziecko poświęconém być może, nieszczęśliwém, przejmowała ją do głębi. Baron trzymał ją tylko strachem i obietnicami w niepewności i wahaniu, z których za każdém jego odejściem przecho-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
dwc4yd4by4h2t0qlhvatwa4ts7aklel
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/534
100
1082434
3145857
2022-08-05T20:34:23Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>szkanów. Liczba Francuzów w Kairze wzrosła w ostatnich latach; fabryki napełnione są europejczykami; w wojsku jako też w administracyi kraju, znakomitsze zajmują miejsca.<br>
{{tab}}Wszystkie sekty religijne, i rozmaite narodowości żyją z sobą w dobréj harmonii. Osmanlitowie, czyli Turcy stanowią klasę panującą, nie nadużywają swéj przewagi, lekceważą Arabów tylko, którzy są pszczołami kraju tego, uprawiają rolę, w miastach są najprzemyślniejszą klasą, w armii główną jéj siłą.<br>
{{tab}}Kair położony jest między wyższym a niższym Egiptem; między morzem Czerwoném a Śródziemném; między Azyą i Afryką. Tu się znajdują muśliny i bogate tkaniny Bengalu, szale Kaszmiru, i jedwabie Florencyi i Lyonu, perkale Szwajcaryi, sukna z Francyi, Niemiec, i Anglii; kobierce i dyamenty z Persyi, słoniowa kość i strusie pióra z Etyopii, cukier z wyższego Egiptu, kawa z Mokki, bawełna z Delty, ryż z Damietty, tytoń z Latakii, mydło z Palestyny, kadzidło z Jemanu, garncarskie wyroby z Tebaidy, i porcelana z Chin i Japonii; fezy z wełny wyrabiane w Orleanie, i pantofle w Konstantynopolu, cyna i stal angielska, z Rosyi i Szwecyi żelazo, bursztyn z Baltyku, i perły z Oceanu indyjskiego. Te i tysiące innych towarów znaléźć można w Kairze.<br>
{{tab}}W Kairze nowożytnym, zbudowanym przez Arabów, najznakomitszémi gmachami są meczety; liczą ich około cztérystu z kaplicami i oratoryami. Największe i najwspanialsze są najstarożytniejsze, te, które wzniesione były w ciągu dwóch wieków wojen krzyżowych, lub też dawniéj jeszcze, z epok najświetniejszych islamizmu, i te nawet nie mogą być porównane z meczetami Konstantynopola. Tam po większej części pobudowane są one na wzgórzach, poosadzane cyprysami, mają wspanialszy pozór, i bardziéj malowniczy. W Kairze zaś żaden nie uwydatnia się w ogólnym zarysie miasta, i jednostajnéj jego perspektywy nie przecina, nie zwraca na siebie oka kolumnadą, lub wspanialszym porty-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
btc98ky5nxarb724rnyouyhrrqy0xkq
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1116
100
1082435
3145858
2022-08-05T20:34:26Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>chiła w stanowcze przeciwko niemu oburzenie. Niewinne dziewczę zepsutéj kobiecie nawet potrafiło wlać poszanowanie siebie. Znając z dawna kapitana, Adolfina przeczuwała, że z nim walka o to trudniejszą będzie niż z baronem, pomięszana, nierychło zebrała się na odpowiedź.<br>
{{tab}}— Dajże mi z tém pokój, — odezwała się, baron mi się naprzykrza, ale z tego nic nie będzie.<br>
{{tab}}— Co mówisz? co mówisz? — przerwał Pluta.<br>
{{tab}}— Nie chcę o tém słyszeć, dziecka nie poświęcę, w dodatku obawiam się Narębskiego, któryby mnie zabił.<br>
{{tab}}— Obawiasz się Narębskiego? — podchwycił Pluta, — jakież on do niéj ma prawo?<br>
{{tab}}— Ma czy nie, ale on, broń Boże czego, do góry nogami wywróci nas, gdy o nią będzie chodziło, — dokończyła Jordanowa, — nie chcę nic! dajcie mi pokój!<br>
{{tab}}— Wszakże jéj zmuszać nie będziesz do niczego, ale tu o to chodzi, aby ona właśnie swoje dobro zdrowo pojęła. Taki stary kocha-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
48k8jqlgmleg1zeapv9sc9h85ihv7kr
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1117
100
1082436
3145859
2022-08-05T20:35:09Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>nek to skarb, może, powiadam ci, ożenić się z nią, byle go prowadzić umiała, a dla takiéj perspektywy, coś przecie warto poświęcić. Co się tycze Narębskiego, to — ciemięga.<br>
{{tab}}Adolfina głową trzęsła.<br>
{{tab}}— Róbcie wy sobie co chcecie, a z tego nic nie będzie, — rzekła śmieléj, — ona nie zechce, ja nie chcę, to darmo.<br>
{{tab}}— Ale posłuchajże, kobieto uprzedzona, — podchwycił Pluta. — Ja cię do kryminału nie namawiam, ułatwić mu poznanie, widzenie się, przypodobanie. Dziewczęciu zawróci się głowa.... cóż my winni?<br>
{{tab}}— Nie chcę.<br>
{{tab}}— Pamiętaj, że baron ma cię w ręku, a ja także....<br>
{{tab}}Jordanowa zbladła, zakryła twarz i zaczęła płakać.<br>
{{tab}}— Na łzy kobiece ja jestem bardzo wytrzymały, — rzekł kapitan, — płacz nie płacz to mi wszystko jedno, bylebyś zrobiła co chcę, a zrobić musisz. Gwałtu nie popełnim przecie, a rozumnie rzeczy pokierować trzeba.<br>
{{tab}}Projekt mój jest taki: baron ma posiadłość<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ln1vluzn2xemms8t2j2zr3j58fh5l0f
Strona:PL Wergilego Eneida.djvu/178
100
1082437
3145860
2022-08-05T20:35:14Z
Nawider
14399
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Nawider" /></noinclude><poem>Którego ród me imię obok gwiazd postawi.
Ten jest, jeźli domysły me nie są zwodnicze,
Co go wyrok przeznacza; tak mniemam i życzę.
{{tab}}To rzekłszy, Latyn konie oznacza bez zwłoki,
Których trzysta w porządku mieścił gmach wysoki.
Wnet przed każdego z Trojan przystawić do drogi
Kazał w pysznych dyftykach z purpur wiatronogi;
Złote rzędy z ich piersi wisząc połyskują,
I z pod złotych czapraków szczere złoto żują.
Dla Eneja wóz daje z dwoma rumakami;
Ród ich z niebios, a ogień bucha z nich nozdrzami:
Te z klacz przemyślnej Cyrcy odebrały życie,
Które ojca stadnikom podsunęła skrycie.
Na wyniosłych dzianetach trojańska drużyna
Z pokojem i darami powraca Latyna.
{{tab}}Wtem z Argów inachowych w powietrze wzniesiona
Górnym szlakiem wracała okrutna Junona.
Z nad sykulskich przylądków jeszcze nie odbiegła,
A już radość w Eneju i Teukrach postrzegła;
Ujrzała jak w tych lądach pełni zadufania,
Opuszczają okręty i wznoszą mieszkania.
Stawa; gniew jej wydają poruszenia głowy,
I temi z głębi serca żal wylewa słowy.
Zmierzły rodzie! jak walczysz z wyroki moimi!
Mogliż znaleść śmierć, pęta, na sykulskiej ziemi!
Legliż oni, gdy Troję niszczyły płomienie?
Z pośród ognia i mieczów znaleźli schronienie.
Alboż we mnie ustała ponękana siła?
Albożem nasyconą nienawiść złożyła?
Wszakżem śmiała wygnańców z ojczystej posady
Po wszystkich morzach ścigać, stawiać im zawady.
Lecz próżno niebo z morzem na nich się wysila;
Cóż mi Syrty zdziałały, Charybda i Scylla?</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
sbjyy917wzattbbrswa8i0btceq7793
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1118
100
1082438
3145862
2022-08-05T20:35:51Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>za miastem, śliczny pałacyk z ogrodem, o milę. Zaprasza was na kilka dni do siebie, odmówić mu niepodobna, jedziesz z Manią, bawicie, stara się jéj przypodobać, a jeśli ją namówi, by została dobrowolnie? hę?....<br>
{{tab}}— Aleś ty oszalał kapitanie! — zerwała się z kanapy Jordanowa cała wzruszona, — ty nie znasz tego anioła, to dziecko czyste jak łza... ona się nigdy na nic podobnego nie zgodzi.<br>
{{tab}}— A zatem nie ma niebezpieczeństwa pojechać? Baron za samą tę podróż sowicie ci się wypłaci, a zawarujemy sobie, że twoja panienka zupełną dobrą wolą mieć będzie. To już jego rzecz, niech tam się umizga i stara przypodobać....<br>
{{tab}}— Daj mi pokój, — odparła wdowa z oburzeniem.<br>
{{tab}}— Adolfino, nie poznaję cię, — rzekł Pluta, — zestarzałaś gorzéj niż myślałem. To co mówię, być musi, inaczéj możesz mieć nieprzyjemności. Słuchaj mnie, ja ci dobrze radzę.... Tak być musi.... powtarzam, musi... Baron was zaprosi na wieś, przyjmiesz wezwa-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
jy3xg2l9rniudwyx1z4aeyc15uygsaf
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1119
100
1082439
3145863
2022-08-05T20:36:18Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>nie, a co daléj, to niech jego głowa boli nie nas....<br>
{{tab}}Adolfina nic już nie odpowiedziała, ze wzgardą spojrzawszy na kapitana, który cygaro sobie zapalał.<br>
{{tab}}— Wiesz, — dodał, — że ze mną walczyć niebezpieczna rzecz.... namyśl się, głupstwa nie rób; powiadam ci, że tak ma być i będzie.<br>
{{tab}}Zamierzał już wychodzić i czekał tylko jakiejkolwiek odpowiedzi, ale Jordanowa zacięła wargi i milczała uparcie.<br>
{{tab}}— Więc do zobaczenia, — rzekł, — na wieś pojechać z nią, toć jeszcze nie kryminał, a powiadam ci, jechać musicie.<br>
{{tab}}Jordanowa wstała jakby do wyjścia.<br>
{{tab}}— Bardzo mi przykro, — rzekł kapitan, — że cię siłą prowadzić muszę na drogę właściwą.... ale cóż robić; ludzie często są ślepi na interes i dobro własne. Do zobaczenia, proszę się nie gniewać. W trzy dni przyjdę po odpowiedź względem pierwszego pytania, a co do podróży na wieś do Roskoszowa, uważam to za rzecz skończoną.<br>
{{tab}}Adolfina milczała.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
qre8fxisoic2ewhvj832hneyt8p6q9h
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1120
100
1082440
3145864
2022-08-05T20:37:06Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— No? jakże? — zdziwiony uporem, zapytał kapitan.<br>
{{tab}}— Nie wiem....<br>
{{tab}}— Namyślisz się.... upadam do nóg.<br>
{{tab}}Widząc że się ani słowa nie doprosi, Pluta poszedł ku drzwiom, włożył kapelusz i wysunął się z domku Jordanowéj w dosyć kwaśnym humorze.<br>
{{tab}}— Jeszcze głupsza niż kiedykolwiek była, — rzeki do siebie w progu, — ale powoli da się nauczyć rozumu. Nigdym się jednak tego nie spodziewał. Ha! ha! Adolfina namyśla się, czy mnie ma wziąć za męża! Otóż na co zszedł pan kapitan Pluta.... Nie pozostaje mi po tém, chyba wstąpić do Kapucynów.<br>
{{tab}}Ruszywszy ramionami, splunął filozoficznie i kazał się wieść do hotelu, gdzie wierny Kirkuć już na niego oczekiwał z maluczkim węzełkiem pod pachą i mocno znów pocałunkami bawara zarumienioną twarzą.<br>
<br>{{---}}<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1e22nhr8b3ygn3hiwi5kiez8m102uy5
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1121
100
1082441
3145865
2022-08-05T20:38:22Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}Jenerałowa została dosyć strwożona wiadomością o zjawieniu się kapitana, ale niespodziana okoliczność, zadając jéj cios daleko przykrzejszy, odwróciła uwagę od niebezpieczeństwa, jakiem z téj strony była zagrożoną.<br>
{{tab}}Spadkobiercy pana jenerała, po którym odziedziczyła całą fortunę, niezamożni ale skoligaceni znakomicie ludzie, nie mogli dotąd, mimo nieustannych starań, przechylić na swą stronę szali sprawiedliwości. Jenerałowa i pomocnik jéj p. Oktaw, zabiegali im wszędzie drogę z tak przekonywającemi argumentami, że w każdéj instancji przegrywali dziedzice, wygrywała wdowa. Chciano kilka kroć wejść z natrętnemi pieniaczami w układy, ale uparci odmawiali nawet dosyć znacznych summ im ofiarowanych i części majątku. Sprawa więc szła daléj i wyżéj, a otrzymane już dekreta poprzednie, zdawały się ją stawić na takiéj stopie, że Pobracki był zupełnie spokojny, gdy nagle odebrano wiadomość od umocowanego ze stolicy, że w najwyższéj instancji została niespodzianie zagrożoną.<br>
{{tab}}Krewni jenerała sami pojechali w interesie<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
mceldou2bqq50e4kq9cacqavturimvv
Strona:PL Wergilego Eneida.djvu/179
100
1082442
3145866
2022-08-05T20:38:54Z
Nawider
14399
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Nawider" /></noinclude><poem>Oto nawet nurt Tybru pełniąc ich żądania
Od morza i od gniewu mojego zasłania.
Mógł okrutnych Lapitów Mars wygładzić plemię,
Sam Jowisz zdał Dianie Kalidonów ziemię;
Jakaż była ich zbrodnia, a jak kara sroga?
Gdy ja, wielka małżonka wielkich bogów boga,
Mogąc wszystko poruszyć władzą niezachwianą
Od jednego Eneja jestem pokonaną!
Mało mogę, lecz jeszcze pomstym się nie zrzekła,
A gdy niebios nie zbłagam, wzruszyć zdołam piekła.
Niech odzierżą latyńskich krajów panowanie,
Niechaj mu Lawinia małżonką zostanie;
Przecież wolno mi czynić zwłoki i przeszkody,
Wolno obydwóch królów poburzyć narody.
Tym kosztem zięć dostąpi teścia obietnicy:
Krew Rutulów i Teukrów dam w posag dziewicy,
Swatką ich będzie wojna. Nie jednej Hekubie
Zda się rodzić pochodnię wzniesioną przy ślubie.
Powtórnego Parysa ujrzy Wenus w synie,
I nowa Troja w nowej ulegnie perzynie.
{{tab}}To wyrzekłszy, na ziemię zstąpiła zaciekła:
Wnet z okropnych sióstr leżysk, z pośród ciemnic piekła
Budzi tęskną Alektę, którą wojna krwawa,
Wściekłość, zbrodnia i zdrada słodyczą napawa.
Do tej piekieł potwory, sióstr rodzina cała,
Sam nawet ojciec Pluto nienawiścią pała;
Tak okropny jest kształt jej, tylą postaciami
Srożejąc, zjadliwymi bluzga padalcami.
Do niej Juno tak rzecze: O dziewico nocy!
Udziel mi twych przymiotów, udziel twojej mocy;
Niech w tej walce cześć moja nie ustąpi kroku,
Niech Trojanie w pozornym małżeństwa widoku
Nie zdołają się wcisnąć w italskie granice.</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
sngh8oy4wlbsjrs4vwf5wisboupt1x4
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1122
100
1082443
3145867
2022-08-05T20:38:59Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>tym i przez stosunki liczne wyrobili pilniejsze wejrzenie w naturę processu. Nie zaprzeczali oni już, jak z razu, ważności testamentowi, ale opierali się na tem, że rozporządził majątkiem spadkowym, rodzinnym, którego przekazywać żonie prawa nie miał. Majątek jenerała nieszczęściem, choć w znacznéj części dorobkowy, składał się z ziemi i dóbr odkupionych od współdziedziców i wierzycieli jego familji, tak, że choć przez niego nabyty, miał naturę dziedzicznego.... To co mogło pozostać dla wdowy, było tak małą jego cząstką, że nie starczyłoby nawet na bardzo skromne, ale trochę jéj położeniu odpowiednie, utrzymanie.<br>
{{tab}}Pobracki odebrawszy groźne oznajmienie, poczuł, że im się noga mogła pośliznąć, że majątek który tracili, w części do niego też kiedyś, jakoś, przejśćby mógł trochę — i niezmiernie się przestraszył. W duchu czuł, że sprawiedliwość była za spadkobiercami naturalnemi.<br>
{{tab}}Zrazu chciał oszczędzić zmartwienia i strachu pani Palmer, ale zważywszy, że mu wypadało koniecznie jechać samemu aby się do-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
gjxrb0vlu3djwnsva2g1fevo4lmwkzn
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/535
100
1082444
3145868
2022-08-05T20:39:20Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>kiem. W Konstantynopolu najbardziéj godne uwagi przy meczetach sułtańskich są biblioteki, medresy czyli szkoły, szpitale dla kalek i chorych, imarety czyli przytułki, gdzie biédni są żywieni. Mówią dawni kronikarze arabscy, w Kairze nietylko w obrębie meczetów, uprawiano nauki, przytulano, i opatrywano nędze ludzkie; lecz jeszcze pobożność muzułmańska umieszczała około minaretów naczynia, napełnione ziarnem, naśladując Boską Opatrzność, która ptaszęta żywi. Dziś nic nie pozostało z tych zakładów religijnych. Zła wiara, obojętność administratorów rządu, mameluków i paszów, zniszczyły katedry uczonych, przytułki ubóstwa; i pożarły skarby miłosierdzia, chléb ubogich, to wszystko, co dawano schorzałym, okaléczałym, i ptakom niebieskim. Meczety nawet, straciwszy fundusze, opuszczone chylą się do upadku; rząd bowiem utrzymuje te tylko, do których lud bardziej uczęszcza, i tak z cztérystu, ledwie sto pięćdziesiąt w lepszym jest stanie, reszta rozsypuje się w gruzy.<br>
{{tab}}Z pomników religijnych Kairu, jeden tylko zachował słaby obraz dawniejszych instytucyj, porównać go można z sławną solimaniją Stambułu. Jest to meczet El-Azhar, tak dawny, jak miasto; dano mu nazwę meczetu kwiatów, bo był niegdyś otoczony ogrodami. Tak jest obszérny, że gdy w 1800 roku mieszkańcy Kairu powstali przeciw Francuzom, piętnaście tysięcy ludzi zebrało się w jego obrębie. Jest najbardziéj uczęszczanym z całéj stolicy; niektórzy przepędzają na jego dziedzińcach dnie całe, odbywają ablucye przy wspaniałéj fontannie, piją kawę i palą tytoń latakii.
Wśród tłumu liczni kramarze sprzedają swój towar; meczet przeto podobniejszym jest do kawiarni lub bazaru, jak do domu modlitwy. Sam przez się stanowić może jeden z największych kwartałów miasta, tyle bowiem zawiera gmachów, tyle ma wejść i przesmyków. Przyłączono do niego szkołę i bibliotekę, która, jak utrzymują krajowce, zawiéra wszystko to, co kiedykolwiek pisano w Egipcie u Arabów. Szkoła przy tym meczecie kwiatów, jest dotąd sławną. W niéj są<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4mnqs29ze9isvi3309zo124ejsefh17
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1123
100
1082445
3145869
2022-08-05T20:39:39Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>pilnować, że powodu odjazdu ukryć nie mógł, postanowił nieco złagodzoną prawdę jéj powiedzieć. Jenerałowa była bardzo spokojną i trochę nawet zapomniała o swoim procesie, gdy nazajutrz po oznajmieniu kapitana, Pobracki wszedł do niéj z twarzą tak śledziowego koloru i posępnych rysów, że w progu odgadła, iż coś z sobą złego przynosił.<br>
{{tab}}Nigdy szanowny prawnik nie miał miny nazbyt wesołéj, starając się o powagę i surowość, unikał wszystkich wrażeń, któreby nadwerężyć mogły fizjognomją pracowicie wyrobioną do stanu i powołania, tą rażą jednak stała się ona nie poważną i namarszczoną, ale zbiedzoną i prawie chorą. Jenerałowa, którą zastał w salonie na kanapie, dla przyzwoitości trzymającą w ręku bardzo piękne wydanie Naśladowania Chrystusa Pana, zmierzyła go oczyma i wyczytawszy coś groźnego na pofałdowaném czole, zbliżyła się do niego z widocznym niepokojem.<br>
{{tab}}— Widzę że coś jest? — zawołała, — mów mi otwarcie.... czy znowu ten niegodziwiec?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
e2jjz4asi8lphjh4bq8rwt1n670by54
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1124
100
1082446
3145870
2022-08-05T20:40:11Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Ale nie! — odparł Oktaw rzucając się na krzesło i trąc czoło, — nie ma nic.<br>
{{tab}}— Śmiało, mów mi, złożę cierpienie na ofiarę Bogu.... — dodała blednąc pani Palmer, i obejrzawszy się w koło, lekko pocałowała go w czoło.<br>
{{tab}}Pobracki drgnął; teraz gdy téj kobiecie zaczynało grozić ubóstwo, o wiele zdawała mu się mniéj piękną i daleko jakoś starszą.... Poniósł do ust rękę białą i milczał.<br>
{{tab}}— Nie jestem przecież dzieckiem, — odezwała się Julja, — nie zemdleję ci.... poczynam się istotnie trwożyć.... mów mi otwarcie, Oktawie — jest coś bardzo złego?<br>
{{tab}}— Dotąd bardzo złego nie ma nic, — rzekł prawnik dobywając list z kieszeni, — ale patrz pani co mi donoszą ze stolicy.<br>
{{tab}}— Ze stolicy! — powtórzyła pani Palmer, chwytając papier, — ze stolicy.<br>
{{tab}}Twarz jéj zbladła jak marmur, usta zaczęły drgać, oczy pobiegły po papierze, cios był dla niéj najstraszniejszy.... czuła że cała jéj przyszłość, siła, nadzieje opierały się tylko na majątku, majątek ten był zagrożony! Uwodzić<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rax2k55byo4w707avytieh4di7fxp07
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1125
100
1082447
3145871
2022-08-05T20:41:00Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>się nie było podobna, pani Palmer znała dobrze zajadłość i nienawiść ku sobie rodziny jenerała nieboszczyka, która z nią nigdy w żadne układy wejść, ani się zbliżyć nawet nie chciała; długie milczenie dało jéj otuchę niejaką, ale teraz, gdy znowu sprawa poruszoną została i tak groźną przybierała postać, wszystkiego obawiać się godziło, wszelkich środków dla odwrócenia nieszczęścia użyć było potrzeba.<br>
{{tab}}Załamała ręce z rozpaczą prawie.<br>
{{tab}}— Mów, co robić? — zawołała, — ja nie wiem. Mam jechać sama i prosić? posłać kogo, dać pieniądze.... Potrzeba natychmiast radzić, znam ich, oni będą nielitościwi, oni są bez serca, odrą mnie do ostatka; pozwą do rachuby z posiadania.... Potrzeba wszystkich użyć sposobów.<br>
{{tab}}— Jeden jest tylko, — rzekł jakoś zimno namyślając się Pobracki, — należy, należy — co można zebrać i mnie samemu jechać, w takich sprawach cudzemi rękami nic się nie robi.<br>
{{tab}}— Wiele potrzeba? — spytała jenerałowa.<br>
{{tab}}— Jak najwięcéj.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
i2gp5s5oswaw8ebif65xrezylpafqa2
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1126
100
1082448
3145872
2022-08-05T20:41:34Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Sto, dwakroć?<br>
{{tab}}Prawnik, który nie znal stanu majątkowego p. Palmer dokładnie, spojrzał na nią trochę zdziwiony.<br>
{{tab}}— Nie mam tyle, ale sprzedam klejnoty moje, pożyczę.... co tylko można....<br>
{{tab}}— Tak! a jeżeli te dwakroć i majątek w dodatku przepadnie? — zapytał Oktaw.<br>
{{tab}}Jenerałowa zastanowiła się chwilę, spuściła głowę.<br>
{{tab}}— To być nie może, — rzekła.<br>
{{tab}}— Wszystko być może — odparł Pobracki.<br>
{{tab}}— Cóż począć?<br>
{{tab}}— Muszę pomyśleć? — rzekł prawnik, — rzecz jest największéj wagi, czasu mało do stracenia, przez dziś i jutro musiemy się decydować.... ale w téj chwili, nie śmiem nic jeszcze mówić.... Jeden środek, słaby, niepewny, jak błyskawica przeszedł mi przez głowę.... nie śmiem go nawet podawać.<br>
{{tab}}— Jaki? jaki? mów, przerwała kobieta, która bardziéj była wzruszoną niż kiedykolwiek i napróżno usiłowała pohamować doznane wrażenie.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
kye6t36nrmyxuhke09wbnwi1es9vxd2
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1127
100
1082449
3145873
2022-08-05T20:42:08Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Wiadomo pani, — odpowiedział Pobracki powoli, — że spadkobiercy jenerała są o — sobiścic jéj zajadłemi nieprzyjaciółmi.<br>
{{tab}}A! tak, niestety; — nieboszczyk mój mąż miał słuszne powody, dla których ich nie lubił, niechęć jego przypisano mojemu wpływowi, ztąd nieprzyjaźń ta nieprzejednana.... Na to nic już poradzić nie można, a dziś mniéj niż kiedykolwiek.<br>
{{tab}}— Gdybyśmy spróbowali jeszcze? — spytał prawnik.<br>
{{tab}}— Daremnie? — uśmiechnęła się boleśnie p. Palmer, — znam ich wszystkich, prócz jednego najmłodszego....<br>
{{tab}}— Właśnie ten pani nieznajomy, najmłodszy z nich, pan Abel Hunter bawi w Warszawie od niejakiego czasu.... Nie może być ażeby nie miał wpływu na rodzinę, możnaby się starać o pozyskanie go, przynajmniéj o zbliżenie się do niego.... przez niego możnaby potem nakłonić ich do układów? Nie będę pani taił, że w dzisiejszym stanie interesu wołałbym najgorszą umowę dobrowolną, niż losy niepewne procesu.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
5cuy55znzyv7xif6lozalc51w0tg5kw
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1128
100
1082450
3145875
2022-08-05T20:43:04Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Ale on się do mnie zbliżyć nie zechce, wiesz pan jakie uczucia ma dla mnie cała rodzina Pal merów i Hunterów....<br>
{{tab}}— Najmłodszy wątpię by je podzielał, mało żył z niemi, jest niezbyt dobrze z familją, o tém słyszałem, któż wie? gdybyśmy spróbowali?<br>
{{tab}}Jenerałowa potrzęsła głową.<br>
{{tab}}— A! {{korekta|spróbójmy|spróbujmy}}, — rzekła, — ale jak?<br>
{{tab}}— Pomyślemy.... pomyślemy.. I czoło p. Oktawa pokryło się gęstemi fałdami.<br>
{{tab}}— Toby było genjalne, toby było ciebie godne? — odezwała się pani Palmer chwytając białą i chłodną rękę prawnika, — który milcząc coś w głowie układał.<br>
{{tab}}— Spróbujemy, — rzekł Pobracki, — nie znam go sam, ale słyszałem wiele o nim, bom się dowiadywał umyślnie. Abel Hunter jest młody, trzpiot, mało ma znajomych w Warszawie, a pragnie ich mieć gorąco; dom na takiéj stopie jak pani, zwabi go, trzebaby wieczoru, zabawy, coś podobnego aby pociągnąć.<br>
{{tab}}— Ale u mnie tak mało bywa osób.<br>
{{tab}}— Tymczasem możnaby zrobić tylko na-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ql06wkmvvz3iun9ss90xbraqww1nsfe
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/536
100
1082451
3145876
2022-08-05T20:43:35Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>uczniowie z Afryki, Syryi, Arabii, Indyj. Akademija ma katedrę wykładu koranu, filozofii, matematyki, medycyny, gramatyki i prozodyi arabskiéj. Tu przechowany jest w całéj śwéj czystości język proroka, w którym przepisy i zasady islamizmu przechodzą do wiernych. Jest téż kilka mieszkań, przeznaczonych dla niewidomych, i takich tylko, którzy z pracy rąk utrzymać się nie mogą. Mają tu utrzymanie i niewolników do posługi. Czytają im codziennie ustępy z koranu, i lekarz okulista ich odwiédza. Ta szkoła w Kairze, uważaną była za pochodnię islamizmu, dostarczała ulemów lub doktorów prawa, Damaszkowi, Alepowi, Medynie, Nubii, brzegom Gangesu, Nigru. W świetnych chwilach swego istnienia liczyła 12,000 uczniów. Ta wielka szkoła utraciła już swą świetność, kilka katedr jest opuszczouych, a liczba uczniów nie dochodzi pięciuset.<br>
{{tab}}Mehmet-Ali zaprowadził kilka szkół na wzór europejskich. W Boulak uczą matematyki, i rysunków; w Kanckach kształcą się młodzi oficerowie dla armii; największe nadzieję pokładają na szkole w Abuzabel.<br>
{{tab}}Meczet sułtana Mameluka Hassana, panuje nad Kairem, przez swe kolosalne rozmiary, i najczystszy styl arabski, jest jednym z najpiękniejszych meczetów na Wschodzie. Leży na przeciw cytadeli, na placu Ramelieh; ma bramę wysokości całego gmachu. Marmury wszystkich odcieni, powiązane z sobą ozdobami z bronzu, ozdabiają główne wejście. Na belkach z rzeźbionego drzewa zawieszone są niezliczone lampy szklanne, i jaja strusie, bogato ozdobione. Ogromny korytarz, zastawiony po obu stronach kamiennémi ławkami, jest przedsieniem meczetu. W końcu téj wielkiéj galeryi znajduje się straż kawasów.<br>
{{tab}}Z téj przedsieni wchodzi się na niezmierny dziedziniec w kształcie krzyża greckiego, wśród którego wznosi się w stylu saraceńskim pawilonik ośmiokątny, osłaniający fontannę. Na kolumnach porfirowych wspiéra się kopuła, pysznie ozdobiona. Na przeciw drzwi wchodowych wznosi się<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
az8ipz8dsgmmf7cw3zjwht6ujy6hqht
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1129
100
1082452
3145877
2022-08-05T20:43:35Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>dzieję zabawy, znajomości, stosunków na późniéj.... parę osób, cośkolwiek, byleby mu trochę zaimponować....<br>
{{tab}}Jenerałowa z boleścią, pomyślała, że dom jéj całkiem prawie został opuszczony.<br>
{{tab}}— Zostaw to pani mnie, — dodał Pobracki, — będę się starał.... Jeśli go ściągnę, trzeba użyę wszelkich środków aby go tu przytrzymać, ładna twarzyczka nicby nie zaszkodziła.<br>
{{tab}}— Młody? — spytała jenerałowa.<br>
{{tab}}— O! bardzo młody, i strasznie łatwy do zakochania....<br>
{{tab}}Pani Palmer pomyślała głęboko, i nie odpowiedziała nic, spojrzała pobieżnie w zwierciadło.... wiedziała, że w gorączce młodości może najponętniejszą jest kobieta blada, przeżyta trochę a smutna....<br>
{{tab}}— Czemużby nie? — powiedziała sobie w duchu....<br>
{{tab}}Pobracki odgadł czy nie, odezwał się zaraz spiesznie.<br>
{{tab}}— Pani byś powinna mieć w domu dla towarzystwa młodą jaką osobę.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
oci4tvs9ltwpzm05t91kjras7e59tol
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1130
100
1082453
3145878
2022-08-05T20:44:30Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */ ludzie są tak zepsuci, do nich tylko przez ich słabości trafić można....
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Zobaczemy.... zobaczemy, niech tylko on tu przyjdzie, zrobię co będzie można, ale do takich środków....<br>
{{tab}}— A pani! ludzie są tak zepsuci, — westchnął pan Oktaw, — do nich tylko przez ich słabości trafić można....<br>
{{tab}}Oboje spojrzeli na siebie.<br>
{{tab}}— Przyprowadź go, — z cicha szepnęła jenerałowa, — resztę mnie zostaw.<br>
{{tab}}Tu wypadałoby powiedzieć słów parę o Ablu Hunterze, którego bardzo niedostatecznie odmalował nam Pobracki. Był to dzieciak, prawdę rzekłszy, niegdyś możnéj z Inflant rodziny potomek, nosił tytuł hrabiego, a familja zubożała nie mogła mu dać stosownego wychowania. Ojciec i matka odumarli go za młodu bardzo, starsi bracia sami wychowani w zakładach wojskowych, zostawili mu swobodę nieuczenia się i porzucenia szkół przed siedmnastym rokiem. Ubogi, przystojny, z tytułem, dosyć roztropny i wielu rzeczy, których nie umiał wcale, domyślający się łatwo, szedł w świat z tą wiarą jakąś, że nad uprzywilejowanemi rodzinami świeci gwiazda<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
367euwkygqqrx574p4fi26hgl4bzalw
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1131
100
1082454
3145885
2022-08-05T20:55:02Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>opiekuńcza. Przyszłości był zupełnie pewnym, a teraźniejszość starał się wypotrzebować jak najprzyjemniéj. Chciwy zabawy, towarzystwa, stosunków, gdzie mu tylko zaświeciła nadzieja pozyskania trochę rozrywki, rzucał się na oślep, pewien, że ze swą młodością i śmiałością da sobie radę wszędzie. Nieświadomość niebezpieczeństwa, czyniła go zuchwałym. Z całym jeszcze ogniem młodości pędził za wszystkiemi marami, jakie mu przedstawiała rozgorączkowana wyobraźnia. Z największą łatwością byłby podpisał cyrograf Mefistofelesowi dla pięknéj twarzyczki lub garstki pieniędzy, których mu często brakło, choć dostawszy ich, z najnieopatrzniejszą rozrzutnością wyrzucał je za okno, jak gdyby jutro miał znowu mieć miljony. W gruncie było to może poczciwsze serce niż się zdawało, ale uczucia w niem nikt i nic nie rozbudziło nigdy, zepsuty był nim dojrzał. Ani dłoń matki, ani uśmiech siostry, ani nałóg kochania i potrzeba być kochanym, nie rozmiękczyły mu piersi; od dziecka rozumiał świat zabawką, ludzi jako wesołych towarzyszów biesia-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
5hqwn6x7uuv8yhe1jonazzmrj2a6uc7
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1132
100
1082455
3145887
2022-08-05T20:55:30Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>dy, życie jak rodzaj wrzawliwéj, zagadkowéj uczty, na któréj co najwięcéj wypici zjeść należało. Starość nigdy mu na myśl nie przyszła, praca wcale się nie uśmiechała.<br>
{{tab}}Powierzchowność, nazwisko, familijne stosunki łączące go z mnóstwem rodzin znakomitych, dały mu wstęp do salonów, w których nabrał powierzchownéj ogłady. Tu jego trzpiotowatość zyskiwała oklaski, a że nikt nie miał obowiązku zajmować się jego przyszłością, przyjmowano go jako zabawną laleczkę, i śmiano się trochę z niego, ubolewając, że takie miłe stworzenie jak ćma wprost na ogień leci. Łatwo bowiem było odgadnąć, że gdzieś skrzydła opalić musi.<br>
{{tab}}Jedną z głównych słabości Abla Hunter’a, były kobiety, w ogóle jeszcze kochał się on we wszystkich, miał paroksyzmy namiętności chwilowe dla niektórych, i na żadne spojrzenie czulsze nie brakło mu odpowiedzi namiętnéj. Zdawało się, że zadaniem życia dla niego było kochać się, starać o miłość i szaleć ciągle rozgorzałemu. W tym wieku kobiety jeszcze wszystkie są piękne, a że starsze przy-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
62784brw9i55bt9fi2062j370fetpa6
Strona:PL Wergilego Eneida.djvu/180
100
1082456
3145888
2022-08-05T20:55:36Z
Nawider
14399
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Nawider" /></noinclude><poem>Ty braci najzgodniejszych uzbrajasz prawice,
Krzewisz zawiść w rodzinach, ty między mieszkańce
I klęski i śmiertelne roznosisz kagańce,
Przez ciebie kunszt szkodzenia tysiąc kształtów bierze;
Dalej! wzrusz umysł płodny i stargaj przymierze,
Rozsiej wojen zaciekłość, niech się młodzież skłoni
I zapragnąć i razem porwać się do broni.
{{tab}}Alekto opojona jady piekielnymi
Spieszy w pałac królewski do Latynów ziemi
I w spokojne Amaty naprzód zmierza wrota;
Tą niewieścia troskliwość i gniew ciężki miota
Tak na Trojan przybycie, jak na ślub turnowy.
Wnet jędza jedną żmiję ciska jej z swej głowy
I tę do głębi serca królowej przesyła,
By nią w wściekłość wprawiona cały dom wzburzyła.
Między piersi i szaty gadzina zjadliwa
Wśliznąwszy się, w obłędną duch jaszczurczy wlewa,
Ściska w kształcie łańcucha bogatego szyję,
Splata włosy i śliska po ciele się wije.
Gdy już jad na wzbudzenie najsroższej wściekłości
Wzruszył zmysły i ogniem wszystkie przejął kości,
Wprzód nim jej serce płomień pokonał rozlany,
Płacząc rzewnie nad córką i związkiem z Trojany,
Ojcze, rzecze spokojniej jak matkom przystoi,
Dasz-li ty Lawinią wziąć wygnańcom z Troi?
Nie maszże ty litości dla matki i dziecka
Tej matki. którą chytrość rozbójcy zdradziecka
Rzuci za pierwszym wiatrem w upatrzonej porze
I z wydartą jej córką ucieknie na morze?
Wszak i Parys do Sparty zakradłszy się wprzódy,
W trojańskie córkę Ledy porwał z sobą grody.
Gdzie rzetelność, gdzie wiara przyrzeczeniu twemu,
Gdzież jest dana prawica Turnowi krewnemu?</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3bktda2j2r0ol7kxz2o4eqt0j9711ba
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/5
100
1082457
3145890
2022-08-05T20:56:00Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>[[Plik:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf|strona=5|center|450px|thumb|
{{c|BIBLIOTEKA ORLEGO LOTU|w=150%|przed=10px}}
{{c|DR. TYTUS {{Korekta|CHAŁUBINSKI|CHAŁUBIŃSKI}}.}}
{{c|{{roz|{{Korekta|SZESĆ|SZEŚĆ}} DN|0.06}}I|h=normal|w=300%}}
{{c|W TATRACH|h=normal|w=300%|po=10px}}]]<noinclude>[[Kategoria:Uzupełnić w roku 2034]]
<references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
2436u5t2x1kvknxkynwc626att9u69z
3146032
3145890
2022-08-05T22:41:13Z
Wieralee
6253
/* Skorygowana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Wieralee" /></noinclude>[[Plik:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf|strona=5|center|450px|thumb|
{{c|BIBLIOTEKA ORLEGO LOTU|w=150%|przed=10px}}
{{c|DR. TYTUS {{Korekta|CHAŁUBINSKI|CHAŁUBIŃSKI}}.}}
{{c|{{roz|{{Korekta|SZESĆ|SZEŚĆ}} DN|0.06}}I|h=normal|w=300%}}
{{c|W TATRACH|h=normal|w=300%|po=10px}}]]<noinclude>[[Kategoria:Uzupełnić w roku 2034]]
<references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
krx8y0n4gmgkonn2f6jdidvgm73ty4o
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1133
100
1082458
3145891
2022-08-05T20:56:13Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>stępniejsze bywają, Abel wmówił sobie, że nie ma na świecie jak trzydziesto i czterdziestoletnie. Młode dziewczęta, w chwilach tylko wolnych zwracały jego uwagę. Zresztą jedna miłość nigdy go nie zaspokajała, a zwykle miał ich trzy w zapasie: jedną zupełnie rozwiniętą i panującą, drugą stygnącą i na wylocie, trzecią uśmiechającą się z daleka. Tym sposobem nigdy nie został bez zajęcia, o co mu właśnie chodziło. Czasem nawet czwarta zakulisowa, cicha, nieprzyznana, rozrywała go w ciężkich strapieniach, w jakie obfituje miłość salonowa. O małżeństwie wcale mu się jeszcze nie śniło, miał wreszcie wcześnie wpojoną zasadę, że passje nie trwają długo, że są mignieniem błyskawicy, i nie przysięgał na wieki nikomu.<br>
{{tab}}W innych życia stosunkach, hrabia Hunter był człowiekiem dobrze wychowanym, ale płochym, wiecznie potrzebował, zawsze pożyczał, nie oddawał nigdy, był pewien biorąc pieniądze, że świat mu jakiś stary, zaciągniony u jego rodziny przed wieki dług wypłaca. Na sumieniu nie cierpiał, bo pojęcia złego<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
oouiwas83snig9vwnw6vddfavokufk7
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1134
100
1082459
3145892
2022-08-05T20:56:42Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>w tém nie przypuszczał. Zresztą, uczucie honoru było w nim mocno rozwinięte i uchybić sobie nie dał, a bił się z taką łatwością narażając życie, jakby się czuł nieśmiertelnym.<br>
{{tab}}Szło mu nadzwyczaj szczęśliwie, często bez grosza, zawsze umiał sobie poradzić, w najgorszych razach śmiał się z biedy i stawił jéj czoło z zuchwalstwem niepojętém.<br>
{{tab}}Narysowaliśmy tu postać, jakich, niestety, przy braku wychowania i pretensjach arystokratycznych do bezczynności, więcéj jest u nas niżeli się zdaje. Z małemi odcieniami, charaktery podobne spotykają się codzień; są między niemi ludzie bardzo przyjemni w towarzystwie nawet. Abel nie należał do najgrzeczniejszych, wyjąwszy z kobietami; dla tych był on uprzedzający i pełen najdziwaczniejszych, wyskokowych poświęceń, z mężczyzn żartował nielitościwie i bardzo ich lekceważył. Ale że bił się śmiało i dobrze, wiele mu uchodziło.<br>
{{tab}}Hrabia Hunter w najdziwniejszy więc sposób, znajdował się przypadkiem istnym w Warszawie. W Rydze zakochawszy się w młodéj<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
cq4nas6cmcf3vjkd7pxz37mt5c7m8n6
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1135
100
1082460
3145893
2022-08-05T20:57:13Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>aktorce, wyleciał za nią. do Wilna, do Grodna, potem do Warszawy, gdzie mu z oficerem od gwardji, bogatym, pierzchnęła za granicę. Warszawa mu się podobała dosyć, namiętność inna nastąpiła po téj pierwszéj, porobiły się znajomości, zaciągnęło łatwo pożyczki, i ot, tak, niewiedzieć jak hrabiątko zostało w stolicy, nie wiedząc ani na jak długo, ani po co, ani dla czego.<br>
{{tab}}Bawił się doskonale; znalazł tu kilku znajomych, znalazł trochę krewnych, czas schodził wybornie, dla czegóż nie miał pozostać?<br>
{{tab}}Miedzy kljentami Oktawa Pobrackiego, który miał stosunki we wszystkich sferach towarzystwa, był młody człowiek cale innego rodzaju, choć niemniéj płochéj powierzchowności i lekkiego prowadzenia od Hunter’a. Zwano go Piotrusiem, nigdy prawie nie dokładając nazwiska. Piotruś był młodzieńcem co się zowie uczonym, pracowitym ogromnie, ale namiętności tak gorących jak Abel. Z potężną głową, z nauką wielką, czas dzielił na żelazne trudy i najszaleńsze orgje. Jak to go-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
h8refzp5pblt8pa7v2b2xtqis2ulwrt
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1136
100
1082461
3145894
2022-08-05T20:57:45Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>dzić umiał, nikt nie pojmował, przecież tak było.<br>
{{tab}}Dniami Piotruś wyglądał na filozofa i zimnego statystę, wieczorami można go było wziąć czasem za warjata.<br>
{{tab}}Piotruś znał się z Ablem, a pracował pod kierunkiem Pobrackiego, wierzył weń i służył mu ślepo. Nic więc nie było łatwiejszego panu Oktawowi, jak przez niego namówić sobie Huntera do jenerałowéj. Szło o to jednak, jak miał to obrócić Pobracki w sposób przyzwoity i nie wyglądający na jakąś intrygę. Pełen poszanowania dla form, przyzwoitości i pozorów, Oktaw przed młodym Piotrusiem przybierał postać mentora, pełnego prawości, zasad, rygorystę niezmiernego i niezrównanéj surowości człowieka. Trudno mu więc było bardzo przystąpić do tego, tak, aby podejrzeń nie obudzić i nie zniżyć się w oczach młodzieńca, który mógłby mu popsuć sławę, najdroższy klejnot życiem i niesłychanemi ofiarami okupiony. P. Oktaw byłby chętniéj zbrodnię nieznaną światu popełnił, niż zgodził się<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
je7b326924d0ksb7mqzrs85br8xjw8v
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1137
100
1082462
3145895
2022-08-05T20:58:26Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>na utratę odrobiny téj aureoli powagi i zacności, jaka go otaczała.<br>
{{tab}}Według zasad jego filozofii, którą sobie na swój użytek ukleił, nie chodziło o to aby złego nie robić, bo to się potrosze wszystkim trafia, ale by się ze złem nie popisywać i drugich nie gorszyć.<br>
{{tab}}Walczył z sobą długo p. Oktaw, nim plan ułożył, aż nareszcie posłał po Piotrusia. Piotruś w jego gabinecie przybierał minę pokutnika i niktby się nie domyślił jego hulanek, patrząc na piękne czoło nieco wypełzłe, którego wczesne zmarszczki zdawały się pługiem pracy wyorane. Dodać potrzeba, że ubierał się z monarchalną skromnością.<br>
{{tab}}Oktaw stał przed swém biórem w postawie Napoleona I, jak go malują nad kartą Europy, gdy Piotruś z papierami pod pachą wszedł do jego gabinetu.<br>
{{tab}}— Jak się masz, — rzekł gospodarz, — miałem do ciebie trochę interesu, jak tam stoisz z tą repliką?<br>
{{tab}}— Idzie, idzie, jutro skończę.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
myjwvsjrko077pg3ldxzm4fewh91anu
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1138
100
1082463
3145896
2022-08-05T20:59:07Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Możesz mi dziś dać referat z tych papierów, które ci powierzyłem?<br>
{{tab}}— A! nie! — rzekł zawstydzony Piotruś.<br>
{{tab}}— O Boże! — zawołał Oktaw, — pewnie znowu te wybryki młodości! czy to się godzi! marnować takie dary! tak drogi czas! tyle zdolności mój Boże! Panie Piotrze, kiedyż to WPan młodym być przestaniesz?<br>
{{tab}}— Pan dobrodziéj zawsze mnie posądzasz, a istotnie na ten raz nie zgrzeszyłem wcale, — rzekł Piotruś z wielką naturalnością, — byłem trochę chory.<br>
{{tab}}— Panie Piotrze, ja to mówię z dobrego serca, z prawdziwéj przyjaźni dla pana, z szacunku jaki mam dla jego zdolności, powinieneś zmienić tryb życia, towarzystwo, rodzaj zabaw. Szczerze, to nawet dla prawnika nie przystoi; stróż prawa, jak kapłan powinien się starać być czystym.<br>
{{tab}}Piotruś zrobił minę kwaśną, p. Oktaw dawszy mu tę naukę, którą za przyzwoitą dla siebie więcéj, niż korzystną dla młodzieńca uważał, podał mu rękę i prosił siedzieć.<br>
{{tab}}— Los pański więcéj mnie obchodzi niż<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
5bkbjqtl8rvaip1rjm2fp2p83f9wej3
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1139
100
1082464
3145898
2022-08-05T20:59:25Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>sądzisz, jestem na pozór zimny, — dodał, — ale mam uczucie i serce, zwłaszcza dla takich jak pan, ludzi pełnych nadziei. Szczerze mówiąc, brak nam ludzi zdatnych i usposobionych, nie znam tu nikogo, ktoby panu dorównał wcześnie nabytą nauką i talentem.<br>
{{tab}}Pobracki wiedział, że ziarenko pochlebstwa nigdy i w żadnym razie nie szkodzi, p. Piotr zarumienił się i uczuł wzruszonym.<br>
{{tab}}— Pozwól mi z sobą pomówić otwarcie.<br>
{{tab}}Piotruś się skłonił grzecznie.<br>
{{tab}}— Dla czegóżbyś nie szukał innego towarzystwa? nie starał się wejść trochę w świat lepszy, który czyściejszych dostarcza przyjemności i może posłużyć twojéj przyszłości, panie Piotrze. Te stosunki hulackie, przebacz mi, że się tak odzywam po ojcowsku, do niczego nie prowadzą. Ile razy widzę was, młodzież poczciwą na tak zgubnéj drodze, serce mi się ściska. O ile wiem, — dodał, — jest tam was kilku w jednéj kupce, których mi bardzo żal.<br>
{{tab}}— Ale panu donoszą rzeczy przesadzone, odezwał się Piotruś trochę zawstydzony.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9kzuooz7rxuaf4conq73eukn0idqfqt
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1140
100
1082465
3145899
2022-08-05T21:00:07Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Nie, nie, wiem dobrze i lepiéj niż sądzisz co robicie, nazwałbym ci nawet towarzyszów twoich, takiego naprzykład Abla Hunter’a, młodego chłopca, którego mi równie żal jak ciebie.<br>
{{tab}}Piotruś oczy otworzył, nie rozumiał do czego rozmowa prowadzić mogła.<br>
{{tab}}— Kiedym wspomniał o Hunterze, dobrze że cię spytam o niego, — co to jest za człowiek? Powiem szczerze, jest to krewny jenerałowéj Palmer, dla któréj mam najwyższy szacunek, obchodzi mnie z tego względu.<br>
{{tab}}— Hunter jest dobry chłopak, — rzekł Piotruś, — ale młody i lekki.<br>
{{tab}}— Szkoda mi ciebie i jego. Jenerałowa, która wie jak się prowadzi, kilkakrotnie mnie prosiła, abym wpłynął jakim sposobem na wyrwanie go ze złego towarzystwa. Zapłaciłbyś sowicie za swoje grzechy, gdybyś do tego rękę przyłożył, hę?<br>
{{tab}}Piotruś nie dobrze rozumiał o co chodziło.<br>
{{tab}}— Poznaj mnie z nim, bądźcie oba u jenerałowéj, ja was wprowadzę. P. Palmer ma dom na bardzo wysoką utrzymany stopę,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
dkkm4m99yv0l5y5x2pcs7d8zr4a2vin
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1141
100
1082466
3145901
2022-08-05T21:01:15Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>w zimie dawać myśli wieczory i bale, bawilibyście się doskonale u niéj. Nie sądź, żeby mimo wielkiéj pobożności i przyzwoitego tonu, dom jéj był nudny; o! to kobieta pełna jeszcze życia i młodości, nie znam przyjemniejszego nad jéj towarzystwa, pobłażająca dla młodych, wyrozumiała na błędy, a miła, i wcale się jeszcze podobać mogąca. Przez ten dom weszlibyście w stosunki z wielą innemi, znalazłbyś sobie może żonę majętną, i jabym był o twoją przyszłość spokojniejszym.<br>
{{tab}}Piotruś miał to w charakterze, że nie był wcale podejrzewającym, owszem chętnie wierzył w serca ludzkie, w dobroć i życzliwość, ale doświadczenie acz krótkie, naprowadzało go nieraz na wykrycie tajemnych sprężyn tam, gdzie wcale się ich spodziewać nie było można. Tą rażz coś go tknęło, propozycja p. Oktawa była wprawdzie dosyć upowodowana i pozorna, jednak coś w niéj dawało czuć cel ukryty. Piotrusiowi przeleciało to przez głowę tylko, ale prawnik odgadnięte podejrzenie starał się zaraz ubić gdy się ledwie rodziło,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
5vkw9gcsboqmn3eir9g7kos8itsugd0
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1142
100
1082467
3145902
2022-08-05T21:01:51Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>i poczciwego chłopca przywiódł gdzie chciał, nakłaniając, aby Huntera koniecznie starał się, dla jego własnego dobra, zbliżyć do jenerałowéj.<br>
{{tab}}Stało się jak pragnął. Hrabia Abel coś był słyszał o p. Palmer od familji, nie miał jednak ani nienawiści, ani uprzedzenia zbytecznego. Słyszał, że była ładna, mówiono że dosyć dawniéj miała być przystępną, dom obiecywał nowe stosunki i zabawę. Hunter zaproszony przez Pobrackiego bardzo zręcznie, przyrzekł swoją bytność, i w kilka dni potem, usunąwszy Piotrusia już niepotrzebnego, pod jakimś pozorem wiózł p. Oktaw ofiarę do stóp kobiety, która całą siłę dawnych lat zebrała, aby ją w sidła pochwycić.<br>
{{tab}}Panna Adelajda, która przed naznaczoną godziną przyszła ubierać pobożną panią Palmer, najczęściéj dotąd chodzącą w czarnych ciężkich szatach wdowich, niezmiernie była zaciekawioną przygotowaniami, jakie jéj do stroju uczynić kazano. Jenerałowa zawsze staranna około siebie i resztek swéj piękności, tym razem była prawie niespokojną, jak<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
tfq8ixl6vrxg84fgglye8oyc5vgj7lf
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1143
100
1082468
3145905
2022-08-05T21:02:39Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>młoda panienka, mająca raz pierwszy wystąpić w salonie. Stosunki przyjazne z p. Pobrackim, które panna Adelajda wyszpiegowała zaraz, nie dozwalały jéj odgadnąć na coby ten strój miał służyć.<br>
{{tab}}— Któż ją tam zrozumie! — mówiła panna do Bzurskiego, — ma już przecie jednego kochanka, dla staréj baby powinnoby być dosyć!....<br>
{{tab}}— Co WPanna mówisz staréj baby? Ona nie jest wcale stara! to kobieta, która jak zechce, jeszcze piętnastoletnią przez kij przesadzi, — rzekł Bzurski. Jużem ja ją różnie widział, ale dalibóg nie rozumiem. Czasem bywa, że wygląda na królowę, taka poważna i straszna, a jak zechce, to z siebie zrobi i młodą dziewczynę....<br>
{{tab}}— Wstydź się WPan, — ofuknęła panna Adelajda, — co tam osobliwszego, otóż proszę wielki znawca.<br>
{{tab}}Na ten wieczór przyrządzony strój, istotnie zapowiadał jakieś niepojęte zamiary, nie zmieniła jenerałowa zwyczajnéj barwy czarnéj, ani kroju tak dalece, ale pod pozorem nieubłaga-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
0dt0bobeedmgxjo368f7pu4gzcsga0w
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1144
100
1082469
3145908
2022-08-05T21:03:43Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>néj mody, trochę białe, pulchne, zaokrąglone odsłoniła ramiona, pod pozorem zwyczaju tyrańskiego, wpięła spinkę brylantową we włosy i gdzieniegdzie rzucić kazała kokardy pąsowe, które na sukni ciemnéj, doskonale się odbijały. Co zrobiła z twarzą, o tém panna Adelajda wiedzieć nie mogła, bo urządzenie jéj odbywało się zawsze w wielkiéj tajemnicy, to pewna, że gdy weszła do pokoju, dla dokończenia toalety pani, niesłychanie była zdziwioną, znajdując ją, jedném niczém odmłodniałą, świeżą, nie do pojęcia.<br>
{{tab}}P. Adelajda, która nie bardzo kochała jenerałowę, choć jéj niezmiernie nadskakiwała, powzięła dla niéj prawie szacunek i trochę zazdrości.<br>
{{tab}}P. Palmer siedziała przed zwierciadłem i z wielkiem natężeniem umysłu, kończyła ubranie obrachowane na to, by nie odejmując jéj powagi, dodało jéj wdzięku i trochę młodości. Wyglądała tak świeżo, tak pięknie, a twarz jéj była marmurowo spokojna i wiejąca szczęściem, jak gdyby nigdy łza z powiek tych nie ciekła, nigdy troska alabastrowego<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hyfraqca8n7cmuwd5na5422z27yonrs
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1145
100
1082470
3145909
2022-08-05T21:04:23Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>nie zmarszczyła czoła. Była prześliczną, a co dziwniejsza, przy zmianie wielkiéj, wydawała się niewymuszoną, naturalną, sobą samą.<br>
{{tab}}Wszystko, aż do najmniejszéj drobnostki w niéj, obrachowane doskonale, przyczyniło się do ogólnego efektu, który uderzał artystyczną harmonją całości. Nic nie raziło, nic nie zdradzało wysilenia i pracy.<br>
{{tab}}Około ósméj oznajmiono Pobrackiego i Hunter’a, a pani jenerałowa powoli i poważnie weszła do salonu, z taką majestatyczną postawą, że ów trzpiot, który pierwszy raz się jéj przedstawiał, mimo wielkiéj śmiałości i lekceważenia kobiet, owładnięty został urokiem, jaki niosła z sobą.<br>
{{tab}}Hunter był wysmukły blondynek, wcale nie szpetny, ale z tych ludzi, których młodość wydaje bardzo wielu, typ zresztą wdzięczny, miły, ale mało znaczący.<br>
{{tab}}Jenerałowa z uśmiechem prawie protekcjonalnym go powitała.<br>
{{tab}}— Bardzo mi miło spotkać pana, co za dziwny traf sprowadził go do Warszawy?<br>
{{tab}}Nim Abel miał czas się opamiętać, posadzi-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1lm24q522r983xk6euemkxiflw8bop4
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1146
100
1082471
3145912
2022-08-05T21:05:04Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>ła go przy sobie na kanapie, a Pobrackiemu dawszy doktora Alazziniego do zabawy, już nie puściła od siebie młodego chłopca.<br>
{{tab}}Zadanie było dosyć trudne: nie stracić powagi, nie wyrzec się charakteru kobiety wyższego i surowszego towarzystwa i podobać trzpiotowi, który nie rozumiał innéj rozmowy nad lekką i wesołą.<br>
{{tab}}Pierwsze wyrazy jenerałowéj były probierczemi strzałami wypuszczonemi na to, aby odpowiedź przyniosła jéj świadomość usposobień, głębinę myśli hrabiego; umiała z niego wyciągnąć co chciała i po chwilce była już panią położenia, którego jednak wielkie trudności pojmowała. Gdy się ten wstęp odbywał z ostrożnością, oczy jenerałowéj, uśmiech jéj, ręka biała i wypieszczona, ramiona nawet nie próżnowały; wiedziały one o swych obowiązkach i spełniały je z wprawą starych i wiernych sług pani. Potrzeba poprawienia koronkowéj chustki, ułożenia sukni, wydania rozkazów do herbaty, dozwoliły bardzo naturalnie pokazać z różnych stron, starannie wszakże na pozór ukrywany biust, rękę, wło-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
awu410ielz4ink5280kmzwbq01k1o2n
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1147
100
1082472
3145914
2022-08-05T21:05:50Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>sy, nawet koniec szczupluchnéj nóżki. P. Palmer wiedziała dobrze, iż wrażenie jakie czyni kobieta, całe prawie zależy od jéj fizjognomji i wdzięku. Młody chłopiec, temperamentu słomy, zapalający się niesłychanie łatwo, w pięć minut potem rzekł w sobie:<br>
{{tab}}— A! cóż to za śliczna kobieta.<br>
{{tab}}Potem nieco:<br>
{{tab}}— Ale nawet wcale nie stara.<br>
{{tab}}Nareszcie:<br>
{{tab}}— Co za powaga i wdzięk.<br>
{{tab}}Jenerałowa długo rozmyśliwszy się nad charakterem, jaki sobie nadać miała, wybrała nareszcie fizjognomją kobiety rozczarowanéj, chłodnéj, prawie znudzonéj, spokojnéj, która ustąpiła z placu nadziei, nie żeby już walczyć o szczęście nie mogła, ale że postrzegła próżność boju i daremność zabiegów. Tylko w oczach zostawiła wyraz głębokiéj tęsknicy, zdradzający pragnienie nienasycone, jakby mimowolnie przebijające się z zasłon obojętności i znużenia. Starała się być swobodną, wesołą i odrobinę choć poważnie zalotną.<br>
{{tab}}Rozmowa zrazu bardzo obojętna, jakby dla<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
tcr2go0lpkyyg1ele90tjpzam3kh45b
3145915
3145914
2022-08-05T21:06:10Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>sy, nawet koniec szczupluchnéj nóżki. P. Palmer wiedziała dobrze, iż wrażenie jakie czyni kobieta, całe prawie zależy od jéj fizjognomji i wdzięku. Młody chłopiec, temperamentu słomy, zapalający się niesłychanie łatwo, w pięć minut potem rzekł w sobie:<br>
{{tab}}— A! cóż to za śliczna kobieta.<br>
{{tab}}Potém nieco:<br>
{{tab}}— Ale nawet wcale nie stara.<br>
{{tab}}Nareszcie:<br>
{{tab}}— Co za powaga i wdzięk.<br>
{{tab}}Jenerałowa długo rozmyśliwszy się nad charakterem, jaki sobie nadać miała, wybrała nareszcie fizjognomją kobiety rozczarowanéj, chłodnéj, prawie znudzonéj, spokojnéj, która ustąpiła z placu nadziei, nie żeby już walczyć o szczęście nie mogła, ale że postrzegła próżność boju i daremność zabiegów. Tylko w oczach zostawiła wyraz głębokiéj tęsknicy, zdradzający pragnienie nienasycone, jakby mimowolnie przebijające się z zasłon obojętności i znużenia. Starała się być swobodną, wesołą i odrobinę choć poważnie zalotną.<br>
{{tab}}Rozmowa zrazu bardzo obojętna, jakby dla<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
mbglna47dmmex91n6gwu9r5y4iqtqkg
Strona:PL Wergilego Eneida.djvu/181
100
1082473
3145916
2022-08-05T21:06:37Z
Nawider
14399
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Nawider" /></noinclude><poem>Jeźli zięcia z obcego szukamy plemienia,
Jeźli naglą ojcowskie Fauna napomnienia,
Wszelki kraj co się tobie nieuległym zowie,
Obcym jest; tak ja sądzę, i tak chcą bogowie.
Gdy więc z źródła w turnowej przejrzym się rodzinie,
Z Akryza i Inacha krew w nim grecka płynie.
{{tab}}Na ten głos Latyn swego nie odmienia zdania.
Wtem jad żmii wnętrzności Amaty pochłania;
A gdy ją złe widziadła razić nie przestały,
Całe miasto napełnia okropnymi szały.
Jak krąg z sznura krętego szybkim pędem leci,
Gdy go puszczą w przysionku igrające dzieci;
Podniecany bodźcami, błądzi po przestrzeni;
Patrzą nań z ciekawością chłopcy zadziwieni;
Przez odnawiane razy siła jego wzrasta:
Tak królowa obiega i ludy i miasta.
A gdy na sroższe zbrodnie ważąc się szaleje,
Pod pozorem czci Bacha w dzikie leci knieje
I pośród gór cienistych córkę swą ukrywa,
By zwlec lub zerwać ślubne z Teukrami ogniwa;
I tak woła do boga, gdy ją szał zachwyca:
Ciebie tylko, o Bachu! godna ta dziewica,
Dla ciebie zbrojna tyką i zawdy gotowa
Czcić cię w świętych obrzędach, włosy swoje chowa.
Odbiegły domów matki na takie odgłosy,
Lecą zdając na wiatry i szyję i włosy.
Już wszystkie równa żądza do szaleństwa skłania,
Wszystkie chcą szukać sobie nowego mieszkania.
Inne w skóry odziane i zbrojne włóczniami
Napełniają powietrze srogimi wrzaskami.
Wpośród nich dzierżąc głownię ze smolnego drzewa
Związek córki swej z Tumem Amata opiewa.
A ciskając dokoła wzrok krwią roziskrzony</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
nc5a7axmzky44gwxcryhwi9dtv5l7g7
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1148
100
1082474
3145917
2022-08-05T21:06:44Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>wyszukania nuty, na którą nastroić się miała, przeszła w dosyć ożywioną. Jenerałowa nazwała go kuzynkiem, a ten zręczny obrót dozwolił jéj i jemu stanąć zaraz prawie na stopie poufałości.<br>
{{tab}}Hunter był oczarowany, ale że nie umiał inaczéj okazać dobrego humoru jak w sposób trzpiotowaty, rozkołysał się zupełnie.<br>
{{tab}}— Wujenko kochana, — rzekł w pół godziny, — nigdym się nie domyślał, żebym w Warszawie miał tak miłą zrobić znajomość, byłbym pospieszył doprawdy.<br>
{{tab}}— I bardzobyś dobrze uczynił, kuzynku, — odpowiedziała p. Palmer, — było rzeczą naturalną kazać mi się protegować i pomagać ci, ażebyś w niedostatku znajomych, nie porobił niepotrzebnych, a może niebezpiecznych stosunków. Przyznaj się, masz ich wiele?<br>
{{tab}}— Mnóstwo, wujeneczko, mnóstwo; tylko, że ja ich za niebezpieczne nie uważam.<br>
{{tab}}— Jesteś jeszcze tak młody!<br>
{{tab}}— Doprawdy, pozór myli, jestem bardzo stary!<br>
{{tab}}— Któż cię tak prędko zestarzył? kobiety?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
2m4nqe8rpj2gcs0kvnx3ipm84b4jes5
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/9
100
1082475
3145918
2022-08-05T21:07:22Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /><br><br></noinclude>{{c|WSTĘP.|po=1em}}
{{tab}}Minęło kilkadziesiąt lat od chwili ukazania się tego artykułu w „Niwie“ i w „Pamiętniku Tow. Tatrzańskiego“ z 1879 roku. A jednak do dziś dnia nie straciły żywości jego barwne opisy wyprawy w tatrzańskie, mało dostępne podówczas turnie, jego pogodny humor i iście taternicka „bezprogramowa“ niefrasobliwość górskiej włóczęgi. Dla dziejów szlachetnego taterniczego sportu, dokument to historyczny, zawierający pełen odczucia piękna Tatr obraz, jak dawniej chodził po wierchach „król tatrzański“, dr. Chałubiński Tytus. W spisie jego prac, wyłącznie poświęconych przyrodzie i lecznictwu, jedyny, wyjątkowy to artykuł o wycieczce.<br>
{{tab}}Dla tych, którzy nie znają jeszcze wdzierania się człowieka w skalne szczyty, dla tych, którzy nie mieli sposobności zaznajomienia się z legendarną postacią autora, podajemy niniejszy przedruk. Niechaj roztoczy się przed nimi cały urok słynnych niegdyś na całą Polskę wypraw Chałubińskiego w towarzystwie 30 — 40 górali, z nieodstępną góralską muzyką sławnego Sabały i żyjącego do dziś dnia Bartusia Obrochty, kiedy to „Pieśń, muzyka, taniec szły z nimi“, kiedy „przechodzili tak całe Tatry wszerz i wzdłuż“. A kogo zaciekawią te romantyczne górskie wędrówki i ich inicjator, niech sięgnie do innych opisów. Znajdzie je w książce Witkiewicza „[[Na przełęczy]]“, we „Wspomnieniach“ Wojciecha Kossaka,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
2v60p53wwkc3vdawh7kw79sifnvjy2h
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1149
100
1082476
3145919
2022-08-05T21:07:38Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Trochę, — rozśmiał się Hunter, który chętnie chluby szukał ze swych zalotnych stosunków z płcią piękną.<br>
{{tab}}— Słyszałam coś o tém, — odpowiedziała jenerałowa i westchnęła nieznacznie, — szkoda mi cię kuzynku, — dodała, — złe kobiety, kobiety bez serca, odejmują człowiekowi na zawsze smak i wiarę w miłość prawdziwą.<br>
{{tab}}— Moja wujenko, — zaśmiał się hrabia, — miłość fałszywa jest także bardzo urocza.<br>
{{tab}}— Widać żeś nigdy nie kochał.<br>
{{tab}}— Ja? sto razy! i do szaleństwa.<br>
{{tab}}— Ani razu kuzynku, jeżeli trzpiotostwo nazywasz miłością.<br>
{{tab}}— A czémże jest miłość, jeżeli nic wesołą zabawką?<br>
{{tab}}— Bluźnisz, — odpowiedziała p. Palmer poważnie, — ale ja stara i odczarowana, już dziś nawrócić cię nie potrafię, na to potrzeba młodości i jéj uroku.<br>
{{tab}}— Wujenko! proszę się nie obmawiać tak niesłusznie. Jesteś młoda i zachwycająca.<br>
{{tab}}— Takie pochlebstwo mogę tylko przyjąć jako wujenka.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
t9ieuqt5gwtfhtb0b2b8zx1nkj7ywh7
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1150
100
1082477
3145920
2022-08-05T21:08:28Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Bardzo żałuję, że mi to pokrewieństwo staje na drodze i onieśmiela, — dodał Hunter, — doprawdy miałbym ochotę dowieść, że prawdę mówiłem i zakochać się na serjo.<br>
{{tab}}Jenerałowa spojrzała mu w oczy bez obrazy, z jakąś melancholją i powtórzyła tylko trochę ironicznie:<br>
{{tab}}— Na serjo?<br>
{{tab}}— Kuzynka sądzi, że ja już nic na serjo zrobić nie potrafię?<br>
{{tab}}— Przynajmniéj nie prędko.<br>
{{tab}}— Zkądże tak srogi wyrok?<br>
{{tab}}— Na własnych twoich zeznaniach oparty.<br>
{{tab}}Hunter, który jadąc do jenerałowéj, wcale ją sobie inaczéj wyobrażał i obiecywał nudzić się trochę, zapalił się jak żak, pochwycił nawet za rękę wujenkę, która mu jéj nie odmówiła, przycisnął ją do ust, a dotknięcie téj pulchnéj, białéj, zimnéj dłoni, wytwornych kształtów, poruszyło go do głębi. Jenerałowa trochę szydersko uśmiechać się zaczęła.<br>
{{tab}}— O! dziecko z ciebie kuzynku kochany, — rzekła, — dziecko jeszcze potrzebujące niań-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
21h600rd96um64zwi6166mkjotz4i45
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1151
100
1082478
3145922
2022-08-05T21:09:32Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>ki, aby sobie głowy i piersi nie rozbiło idąc po świecie.<br>
{{tab}}— Wujenka powinnabyś być mi tą ochmistrzynią! mentorką!<br>
{{tab}}— Na długo? — zapytała pani Palmer. — Wychodząc odemnie, ręczę, zapomnisz o tém coś mówił.<br>
{{tab}}— Tak płochy znowu nie jestem.<br>
{{tab}}— Istotnie, potrzebowałbyś czułego, macierzyńskiego oka, aby cię od niebezpieczeństw grożących uchronić, ale młodzi rzadko słuchają starych.<br>
{{tab}}— Starych? — podchwycił śmiejąc się Hunter.<br>
{{tab}}— O! ja jestem bardzo stara! — z westchnieniem dodała jenerałowa.<br>
{{tab}}— Nie wierzę.<br>
{{tab}}— Przekonasz się....<br>
{{tab}}— Tem lepiéj dla mnie, tulę się więc śmieléj pod macierzyńskie jéj skrzydła.<br>
{{tab}}Jenerałowa znowu zmierzyła go niedowierzającym wzrokiem, który razem zdawał się wyzywać. W ciągu całéj rozmowy, postać jéj wyrażała umyślną sprzeczność ze słowy, któ-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
eu3aalvfhsuho7wwgnlvcexh78k3a1r
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1152
100
1082479
3145923
2022-08-05T21:10:17Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>re rzucała chłodno i poważnie. Zdawała się odczarowaną, chłodną umyślnie, a wewnątrz pełną tych nadziei i pragnień, które stanowią wdzięk i urok trzydziestoletniéj kobiety niepoznanéj — sławnego typu francuzkiego ''de femme incomprise''. Charakter ten jest utworem naszego wieku i jego własnością wyłączną, a młodzi zwłaszcza niezmiernie w nim smakują. Przywiązanie kobiety, która dwadzieścia lat szukała serca napróżno, zawiedzionéj, znękanéj, pochlebia miłości własnéj, podnosi tego komu się dostaje w udziale, a kryć musi w sobie wezbranych pragnień morza i czułość niezgłębioną. Jest to nienasycona żądza, spotęgowana cierpieniem, oczekiwaniem i dźwignięta do ideału, długiem wypieszczeniem, wymarzeniem, wyłzawieniem w głębi serdecznej; jest to coś niezmiernie ponętnego dla młodzieńczéj namiętności, któréj chleb powszedni miłości codziennéj nie starczy.<br>
{{tab}}Jenerałowa instynktowo czuła, że podejmując się ciężkiéj roli zbałamucenia młokosa, w wieku swym innych nań sideł zastawić, innych środków nad te użyć nie mogła. Dzi-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
nq04t1mk6n1yhuaxb4peorv91z7n52f
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1153
100
1082480
3145924
2022-08-05T21:10:49Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>w nie też umiejętnie odgadła co miała począć i cała jéj powierzchowność, mowa, ruchy, były do tego zastosowane, nie tyle rozmysłem, co jakąś siłą intuicji, jaką kobiety w sprawach serca posiadają do najwyższego stopnia.<br>
{{tab}}Gdy tak nagle, jakeśmy widzieli, rozmowa spadła po niebezpiecznéj pochyłości do krańców, po za które przy pierwszych odwiedzinach puścić jéj nie było podobna, bardzo trafnie p. Palmer poczuła potrzebę zerwania jéj na chwilę, i wstała z kanapy aby przejść do salonu, w którym podano herbatę. To intermezzo, dawało jéj czas do namyślenia, jemu do nabrania sił, do rozważenia każdego wyrazu, do rozkołysania się marzeniem i nadzieją.<br>
{{tab}}Towarzystwo na chwilę połączyło się, doktór Mazzini i p. Oktaw przyłączyli się do nich i wszyscy poszli razem do sali jadalnéj.<br>
{{tab}}Do środków pociągających, zaliczyła trafnie pani jenerałowa uderzenie kuzynka pozorną pańskością i wytworem domu, dla tego też owa herbata wieczorna, urządzona została z niezmierną starannością o występ, który<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
kw2b6f412dn0y6l5oylmekkyq9ymwg1
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1154
100
1082481
3145925
2022-08-05T21:11:41Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>wszakże powinien się był wydać gościowi porządkiem zwyczajnym.<br>
{{tab}}W sali jadalnéj, oświeconéj lampaderami i pełnéj pięknych kwiatów, stał stół połyskujący od sreber i kryształów, zastawiony mnóstwem przekąsek i przysmaków. Starano się bardzo, aby każdy sprzęcik, który miał honor zajmować tu miejsce, był jak najlepszego tonu i przyzwoicie się znajdował. To też począwszy od maselniczki, obłożonéj lodem przezroczystym, poważnéj i zrazu na tajemniczą puszkę Pandory zakrawającéj, do skomplikowanego narzędzia, obejmującego grzanki poprzedzielane srebrną kratką aby się nie kłóciły z sobą, aż do talerzyków z mięsem, pokrytych galaretą, niedopuszczającą, by wzrok niedyskretny od razu zbadał ich tajemnice, do misternie układanych serwetek i sztuczczyków deserowych powyzłacanych wspaniale; wszystko to stanowiło obraz, mogący olśnić oczy niedoświadczonego młodzieńca, przywykłego widywać też same przybory, ale w najprostszym negliżu i jak je Bóg stworzył.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hsjvq5tm3hcov7tf4vtfunp8uj6qmis
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/10
100
1082482
3145926
2022-08-05T21:12:22Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>w Ferdynanda Hoesicka „Legendarnych postaciach zakopiańskich“ (drukowane w „Przewodniku naukowym i literackim“ w 1920 r.). Kto ma sposobność, niech nie zaniedba zajrzenia do artykułów Bronisława Rajchmana („[[Wycieczka do Morskiego Oka przez przełęcz Mięguszowiecką|Wycieczka do Morskiego Oka]]“, w „Ateneum“ i „[[Wycieczka na Łomnicę]]“, dodatek do „Wędrowca“), oraz Bulsa Karola, Belgijczyka, który pod kierunkiem Chałubińskiego zwiedzał nasze góry (w „Pamiętniku Towarz. Tatrzańskiego“, t. VIII. z 1883 r.).<br>
{{tab}}Prof. Tytus Chałubiński, na którego cześć nazwano Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem, a którego pomnik ujrzycie na zbiegu dróg ku Kuźnicom, jest jednym z najwięcej zasłużonych koło rozwoju i sławy Zakopanego. Wybitny pionier taternictwa, odkrywca szeregu dróg na niedostępne dotąd szczyty, inicjator założenia Towarzystwa Tatrzańskiego, szkoły snycerskiej i koronkarskiej w Zakopanem, dobroczyńca miejscowej ludności, oto charakterystyka autora „Sześciu dni“, oto szczegóły, na których opiera się jego znaczenie i niezapomniana działalność na Podhalu.<br>
{{tab}}Zmieniły się czasy i ludzie; rozrosło się w jarmarczne środowisko Zakopane; dostęp do Tatr uprzystępniły turyście ścieżki, klamry i łańcuchy; ciszę i majestat gór zakłócają wrzaskliwe czeredy letników... Dla tych, którzy nie mogą się pogodzić z dzisiejszem Zakopanem, jakiś dziwny, przyciągający urok mają opowiadania, jak „drzewiej“ bywało. I z pod serca wyrwie im się staroświecka nuta góralskiej piosenki:<br>
<poem>„Kany sie podziały starodawne casy“....</poem>
{{f|''Jaz.''|align=right}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1xwrpqekixnuejhpdjp9tlqi2upg9ez
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1155
100
1082483
3145927
2022-08-05T21:12:26Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}W ten sposób urządzone jadło, zdawało się mistyczną jakąś ucztą czy ofiarą, do któréj bez głębokiego wzruszenia nie godziło się przystępować. Mimowolnie poczuwał przypuszczony do niéj śmiertelnik, że tu nie szło wcale o żołądek i nasycenie, ale o wyidealizowanie faktu, zwykle aż do zbytku pospolitego, o podniesienie go do wysokości, na jakiéj stały istoty do tego przybytku przystęp mające.<br>
{{tab}}Na każdym z tych talerzyków było tyle, ile niegłodny człowiek sam na raz bez nadużycia spożyć może; ale jakby podane potrawy tu przybrały moc nadzwyczajną, ilość ich zmniejszona, powinna była starczyć dla wszystkich. Kazało się to domyślać, że wszystko tu tajemniczemi było napojone własnościami.<br>
{{tab}}Za krzesłem jenerałowéj stał Bzurski w chustce białéj, w rękawiczkach białych, z tak przyzwoitą miną, że można go było wziąć za gościa raczéj niż sługę. Dwóch lokajów w liberji niebieskiéj z taśmami szyte-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8fsior0bzsuezwi11lh8w0bk58mjq1k
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1156
100
1082484
3145929
2022-08-05T21:13:25Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>mi, w trzewikach i pończochach, posługiwali do stołu.<br>
{{tab}}Hunter został olśniony.<br>
{{tab}}— O! o! na jakiejże żyje stopie! — rzekł w duchu.<br>
{{tab}}I różne myśli kręcić mu się zaczynały po młodéj głowie.<br>
{{tab}}Jenerałowa postrzegła, że cel został osiągnięty, a im hrabia mniéj był śmiały, ona stawała się grzeczniejszą i bardziéj nadskakującą. Posadziła go przy sobie, z drugiéj strony umieszczając doktora Mazzini, który był nie źle obrany dla zrobienia wrażenia, bo w rozmowie jego nieustannie błyskały wielkie imiona, których obwoływanie przy tym stole, czyniło je niejako z towarzystwem solidarnemi. Hunterowi mogło się zdawać ztąd, że ten świat był zwykłym jego kuzynki światem. Pobracki bardzo też umiejętnie wspierał jenerałowę w jéj szlachetnych zamiarach, i odzywał się od niechcenia z trafnością niesłychaną, tak, że każde jego słówko niby na wiatr strzelone, do celu trafiało.<br>
{{tab}}Hr. Abel zwykle bardzo śmiały, na chwilę<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
eipyzdfx365k0qq3ighiecn3egiguwv
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1157
100
1082485
3145930
2022-08-05T21:14:16Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>oniemiał, widocznie wewnątrz jego duszy odbywała się jakaś walka, coś myślał, rozważał, był pociągnięty i oczarowany. Jenerałowa podwajała starań aby go pociągnąć, skinienie jéj zrozumiał Pobracki i zajął się rozmową ''a parte'' z Mazzinim, tak, by dać czas i swobodę gospodyni uwikłania młodzieńca do reszty. Starał się tylko, aby ten półgłośny rozhowor był akompanjamentem harmonijnym, aby nuty jego, niekiedy wyrywające się głośniéj, zawsze na ten sam temat nuciły.<br>
{{tab}}— Choć to może bardzo nieprzyzwoicieby było, mój kuzynku, — odezwała się p. Palmer po długich rozprawach o miłości, ludziach i świecie, — ale jakbyś istotnie zażądał macierzyńskiego oka i opieki, — wiesz co? mógłbyś się przenieść do mnie. Mieszkam sama jedna, mam dom ogromny, juściż nikt młodego jak ty chłopaka i starą jak ja kobietę nie posądzi. Zresztą jesteśmy krewni, a ręczę, że tuby ci było lepiéj i wygodniéj. Jabym na tém zyskała.<br>
{{tab}}— O! — zawołał Hunter zarumieniony na samą myśl tego raju, on, co często nie miał<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
io6j4uul04l3r0637qhklw24h1eqs64
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1158
100
1082486
3145931
2022-08-05T21:15:03Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>za co zjeść obiadu i dla białych rękawiczek pościć musiał, — o! kochana wujenko, nie śmiałbym być tak natrętnym....<br>
{{tab}}— Ale to ja jestem natrętną, miałabym towarzystwo weselsze i pilnowałabym cię z całą troskliwością macierzyńską, trochę tyrańską może, bo byś mi się musiał z każdego kroku tłumaczyć.<br>
{{tab}}— Nigdybym nie odważył się.<br>
{{tab}}— Na taką niewolę? — spytała uśmiechając się jenerałowa.<br>
{{tab}}— Na takie nadużycie jéj dobroci.<br>
{{tab}}— Starzy, — z przyciskiem i umyślnie wspominając ciągle o wieku swym, dodała Palmerowa, — potrzebują przywiązać się do kogoś, samotność bezdzietna jak moja, to ciężar wielki do dźwigania. Wówczas chwyta się człowiek wszystkiego co mu zaświeci trochą przywiązania, sztuczne tworzy węzły i sztuczne macierzyństwa. Myśmy biedni! — dodała z westchnieniem i głosem tak młodym, jakby nim chciała stanąć w sprzeczności ze starością, o któréj tylko co wspomniała.<br>
{{tab}}Położyła białą, ślicznych wytoczonych<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
24w71o21g8nesw8hgk03g6oeuc1s46z
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1159
100
1082487
3145933
2022-08-05T21:16:50Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>kształtów rękę na ręce Abla i dodała czując jéj drżenie:<br>
{{tab}}— Tak, kuzynku, gdy ci miasto i szały dokuczą, gdy ci się znudzi to życie, które przy całéj swéj rozmaitości jest najjednostajniejszem w świecie, — przyjdź tu, zamieszkaj, odpoczniesz, a ja ci codzień prawić będę kazania i trochę może nawrócę.<br>
{{tab}}Hunterowi w głowie i piersiach się przewracało.<br>
{{tab}}Ten blask, wspaniałość, bogactwo, ta piękna kobieta, która mu wprost ofiarowała raj u siebie, mąciły głowę chłopakowi, który wciąż sobie potrzebował dla opamiętania powtarzać: — To prosta forma grzeczności, to być nie może.<br>
{{tab}}Ubogi, zmuszony nieustannie uciekać się do heroicznych środków pożyczki, zachwytywania cudzego grosza, robienia utrapienie rodzących długów, Hunter widział tu port odpoczynku; przytém, samo mieszkanie w tak poważnym i zamożnym domu, stawiło go na stopie innéj w towarzystwie. Jenerałowa czytała w nim jak w przezroczystéj wodzie, od-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hlrqjdmg1p3b3n1s5squleiri3okjvt
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1160
100
1082488
3145934
2022-08-05T21:17:36Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>gadywała myśli, widziała „walkę, i nim wstali od herbaty, zaprosiła go na pozajutro na obiad. Hunter stawić się przyrzekł. Dała mu dzień do namysłu i nabrania odwagi, którą, często młodym daje samotność i puszczenie cugli wyobraźni.<br>
{{tab}}Gdy o dziesiątéj przyszło wychodzić, po czułych i poufałych pożegnaniach, Hunter był jak pijany, a Pobracki trochę smutny, — czuł, że się tu na wielkie zanosiło rzeczy.<br>
<br>{{---}}<br>
{{tab}}Po wyjeździe kapitana, pani Jordanowa stanęła naprzeciw okna zamyślona, i zaczęła, sama nie wiedząc dla czego, płakać rzewnemi łzami.<br>
{{tab}}W kobiecie téj wiele się zmieniło. Często tak strona jakaś dobra śpi w człowieku życie całe, bo jéj żadne wrażenie i wpływ zewnętrzny nie porusza; potem uderza w nią. uczucie, potrąca o nią myśl i z głębi kałuży rozkwita biała (nymphea), to godło poprawy i skruchy. Tak było właśnie z nawróconą Adolfiną, któréj dzisiejsze poczciwe, ciche, spokojne<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ldxs3j4q1e0j3unkhff9olswdiptmlg
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1161
100
1082489
3145935
2022-08-05T21:19:02Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>i pozbawione troski, zgryzot i namiętności życie, zaczynało stawać się potrzebą. Odblask od niewinnéj dzieweczki bił na zepsutą niewiastę i opromieniał ją światłem swojem. Niespodziewany pokój duszy, którego teraz obawiała się utracić, jak znalezionego przypadkiem skarbu — mógł być zachwiany przez intrygę barona przy pomocy kapitana. Żal jéj było Mani, ale żal i siebie. Życie było tak znośne, tak ciche, takie jakieś pełne spokoju o jutro, że z niego znowu na dawny teatr namiętnych passowań się z losem, z niesławą, z niebezpieczeństwem, rzucać się nie chciała.<br>
{{tab}}I rozpłakała się myśląc, że ją porwać, pochwycić, wciągnąć mogą mimo woli. Jordanowa zawsze grzeszyła więcéj słabością niż złem w {{korekta|grucie|gruncie}} usposobieniem, kilka razy wżyciu dopuściła się kroków niegodziwych, ale porwana jakimś obłędem, który stopniami nieznacznemi prowadzi często daléj niż człowiek sam zamierzył. Historja wekslów barona, należała do tego rodzaju postępków. Dziś zachciewało się jéj zostać kobietą uczciwą, oburzała się przeciwko tym, którzy ją w prze-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
euvcgt3j8tl66shj5ru7xrtzj4y1icu
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1162
100
1082490
3145936
2022-08-05T21:19:48Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>ciwną stronę ciągnęli. Nie miała już namiętności młodych, któreby obłąkać mogły, zimniejsza, pragnęła innego losu, chciała zetrzeć z siebie ślady dawnego życia. Ale nieubłagana przeszłość, często jak kamień u szyi cięży człowiekowi i ciągnie go w przepaście — tak i tu było właśnie. Kapitan uosabiał ją i jak szatan o duszę, w imię wspólnictwa występku dopominał się o spłacenie cyrografu.<br>
{{tab}}Prędzéj i łatwiéj jest zerwać z grzechem wewnątrz siebie, niż z jego następstwy zewnętrznemi. Tu potrzeba téj siły duszy, jaką nie wszyscy posiadają; biedna Adolfina czuła, że jéj nie miała.<br>
{{tab}}Dla tego w téj chwili, zamiast radzić i postanowić coś, płakała martwo stojąc przed oknem i nie wiedząc co począć — mówiła sobie w duchu:<br>
{{tab}}— Nie! nie! ja tego nie dopuszczę! to być nie może! to dziewczę nie przepadnie marnie... Ale co począć? mój Boże! co począć? ja się sama nic obronie? Któż? co tu poradzić!<br>
{{tab}}Gdy ocierała łzy właśnie, Mania, która usłyszała odchodzącego kapitana, przybiegła<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
trlaupam99wpm44y1on0627kxebbb9t
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1163
100
1082491
3145937
2022-08-05T21:20:16Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>do niéj i zdziwiona została niezmiernie, widząc ją zapłakaną. Na łzy rzadko się kiedy zbierało pani Jordanowéj, potrzeba było nadzwyczajnych powodów, ażeby mogła zapłakać. Mania przestraszona rzuciła się ku niéj z całą czułością dziecięcia, i obejmując ją rączkami, sama prawie nie wiedząc czego, zabierała się rozłzawić.<br>
{{tab}}— Ale cóż to jest cioci? co to jest? proszę mi powiedzieć? może ja co pomogę! A! to ten jakiś nieznośny natręt, musiał coś nagadać, przestraszyć! Nie potrzeba go puszczać. Ja nie wiem dla czego, ale na tego kapitana bez wstrętu patrzeć nie mogę, to musi być okropny człowiek!<br>
{{tab}}— A! w istocie, to człowiek okropny! nie mylisz się moje dziecko, — odpowiedziała szlochając coraz mocniéj Jordanowa, — bodajbyś nigdy podobnego nie spotkała w życiu — dziecko moje....<br>
{{tab}}— To dla czegóż go ciocia przyjmuje?<br>
{{tab}}— Muszę!! — odpowiedziała łkając wdowa, — nie mówmy o tém, ty tego zrozumieć<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
f1p8djn1qcuhj0x17pgzm0qm1k071my
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1164
100
1082492
3145939
2022-08-05T21:20:47Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>nie możesz i wiedzieć nie powinnaś. Jest to kara za grzechy moje....<br>
{{tab}}Adolfina zamilkła, nie chciała straszyć Mani, która śmiałemi, dziecinnemi oczyma patrzała na nią chciwie, pragnąc się dowiedzieć o niebezpieczeństwie, aby mu stawić czoło odważnie.<br>
{{tab}}— Ale cóż on nam zrobić może? — dodała Mania. — Ciocia go nie przyjmie, zamknie się, jakie ma prawo gwałtem się nam narzucać.<br>
{{tab}}Na to Adolfina nic już nie odpowiedziała; jakaś myśl przesunęła się jéj przez głowę, pobiegła po kapelusz, narzuciła na siebie mantylę i zawołała Kachny.<br>
{{tab}}— Sprowadź mi dorożkę, natychmiast!<br>
{{tab}}— Ciocia chce jechać?<br>
{{tab}}— Muszę.... ale powracam zaraz. Ty zostań i nie przyjmuj nikogo bezemnie, Kachna powie że nas nie ma....<br>
{{tab}}Adolfina wzruszona mocno, w chwili gdy już jechać miała, nałogowo przypomniała sobie twarz, którą łzy wylane uczyniły najokropniejszą ruiną; poszła do zwierciadła<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
i656k0ypabespbmo6gacdnyrpk3mn11
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1165
100
1082493
3145940
2022-08-05T21:21:25Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>i przekonała się, że w takim stanie światu pokazać się było niepodobieństwem. Obfite łzy spadając po policzkach, wyryły w bielidle i różu jakby koryta strumieni, których dno żółte dziwnie odbijało od papierowéj białości pozostałego malowidła. Gdzieniegdzie róż rozmazany w kapryśne pasma, najnienaturalniéj porozkładał się tam, gdzie prawdopodobnie nie był powinien zawitać. Pani Jordanowa wyglądała jak maska balowa, którą dzieci nieostrożnie oblały wodą i otarły, ujrzawszy pełznącą straszliwie.<br>
{{tab}}Pod pozorem więc chustki od nosa zapomnianéj, wróciła do swego pokoju, ale wzruszenie jakiego doznawała, nie dopuściło oddać się artystycznéj restauracji nadwerężonego oblicza, starła z niego tylko plamy, pociągnęła jednę warstwę bladą, i nie wdając się w zwykłe ornamentu, powróciła do pokoju, gdzie na nią pomięszana Mania czekała.<br>
{{tab}}— Idź do siebie, nie graj na fortepjanie, aby cię muzyka nie zdradziła, zapuść story i czekaj na mnie, ja powracam zaraz.<br>
{{tab}}— A ty moja Kachno, — dodała do słu-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pkd5z8fp8u1ovf2y8km2ow9576isweh
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/11
100
1082494
3145941
2022-08-05T21:22:10Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>{{tab}}Rzadko tak wielu skarg na pogodę w Tatrach, jak w ubiegłem lecie.<br>
{{tab}}W istocie lipiec i sierpień do połowy był bardzo dżdżysty. Najzawziętsi „taternicy“ (tak zowią w Zakopanem tych, którzy dużo po Tatrach chodzą) zaledwie mogli upatrzyć stosowną chwilę, by „wyskoczyć“, na swoje ulubione „wirchy“, a i tych często taka spotykała „psota“, że za powrotem wyglądali raczej jak podróżnicy z pod bieguna północnego. Inni znów pocieszali się, że wśród kilkudniowych deszczów lub śniegów mieli chwile „wspaniałe, przypominające stworzenie świata, a mianowicie odłączenie wody od lądów, światła od ciemności“ itp.<br>
{{tab}}Zmuszony w drugiej połowie sierpnia opuścić Zakopane, wróciłem tamże dopiero we wrześniu, znękany moralnie i fizycznie, z małą już nadzieją pokrzepienia się na siłach. Wróciłem z deszczem, choć termometr stał najwyżej z całego lata. W parę dni barometr zaczął spadać, a pogoda się {{Korekta|polepszyła|polepszyła,}} nie podobna było odwlekać. Zorganizowałem sobie wycieczkę „bez programu“, byle przeżyć kilka dni w górach.<br>
{{tab}}W Zakopanem zaledwie kilka pozostało osób. Z wytrawnych taterników jeden tylko p. Stanisław<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
k3dbd5ryqqx4jo65kjzrha3dhqhce49
3145943
3145941
2022-08-05T21:22:40Z
Seboloidus
27417
dr
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /><br><br></noinclude>{{tab}}Rzadko tak wielu skarg na pogodę w Tatrach, jak w ubiegłem lecie.<br>
{{tab}}W istocie lipiec i sierpień do połowy był bardzo dżdżysty. Najzawziętsi „taternicy“ (tak zowią w Zakopanem tych, którzy dużo po Tatrach chodzą) zaledwie mogli upatrzyć stosowną chwilę, by „wyskoczyć“, na swoje ulubione „wirchy“, a i tych często taka spotykała „psota“, że za powrotem wyglądali raczej jak podróżnicy z pod bieguna północnego. Inni znów pocieszali się, że wśród kilkudniowych deszczów lub śniegów mieli chwile „wspaniałe, przypominające stworzenie świata, a mianowicie odłączenie wody od lądów, światła od ciemności“ itp.<br>
{{tab}}Zmuszony w drugiej połowie sierpnia opuścić Zakopane, wróciłem tamże dopiero we wrześniu, znękany moralnie i fizycznie, z małą już nadzieją pokrzepienia się na siłach. Wróciłem z deszczem, choć termometr stał najwyżej z całego lata. W parę dni barometr zaczął spadać, a pogoda się {{Korekta|polepszyła|polepszyła, }} nie podobna było odwlekać. Zorganizowałem sobie wycieczkę „bez programu“, byle przeżyć kilka dni w górach.<br>
{{tab}}W Zakopanem zaledwie kilka pozostało osób. Z wytrawnych taterników jeden tylko p. Stanisław<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4t0jb1socdkjlwfii32orxqxtrtybzi
3145945
3145943
2022-08-05T21:22:59Z
Seboloidus
27417
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /><br><br></noinclude>{{tab}}Rzadko tak wielu skarg na pogodę w Tatrach, jak w ubiegłem lecie.<br>
{{tab}}W istocie lipiec i sierpień do połowy był bardzo dżdżysty. Najzawziętsi „taternicy“ (tak zowią w Zakopanem tych, którzy dużo po Tatrach chodzą) zaledwie mogli upatrzyć stosowną chwilę, by „wyskoczyć“, na swoje ulubione „wirchy“, a i tych często taka spotykała „psota“, że za powrotem wyglądali raczej jak podróżnicy z pod bieguna północnego. Inni znów pocieszali się, że wśród kilkudniowych deszczów lub śniegów mieli chwile „wspaniałe, przypominające stworzenie świata, a mianowicie odłączenie wody od lądów, światła od ciemności“ itp.<br>
{{tab}}Zmuszony w drugiej połowie sierpnia opuścić Zakopane, wróciłem tamże dopiero we wrześniu, znękany moralnie i fizycznie, z małą już nadzieją pokrzepienia się na siłach. Wróciłem z deszczem, choć termometr stał najwyżej z całego lata. W parę dni barometr zaczął spadać, a pogoda się {{Korekta|polepszyła|polepszyła,}} nie podobna było odwlekać. Zorganizowałem sobie wycieczkę „bez programu“, byle przeżyć kilka dni w górach.<br>
{{tab}}W Zakopanem zaledwie kilka pozostało osób. Z wytrawnych taterników jeden tylko p. Stanisław<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
thc0v9e7as3sji6b9b1w7hlixcyz1f5
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1166
100
1082495
3145942
2022-08-05T21:22:12Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>żącéj, — nie wpuszczaj tu nikogo, zaniknąć furtkę od dziedzińca, jak kto zastuka, nie otwierając jéj mów, że nas nie ma.<br>
{{tab}}— O to dobrze, — odmruknęła stara służąca, — to tak się nauczyli włóczyć i rozsiadać jakby to w bawarji, albo w traktjerni i jeszcze sobie piwo nosić każą.... A to pani dalibóg temu winna.... jakby im parę razy psy zęby pokazały, nie byłoby tych zbytków.<br>
{{tab}}Dorożka stała u bramy, Adolfina uścisnąwszy w milczeniu Manię, która już jéj dopytywać nie chciała o nic, siadła i kazała jechać do Narębskich. Pokładała ona nadzieję całą na panu Feliksie i jego opiece, sama nie wiedząc co począć, gotowa była na jakiś czas powierzyć mu sierotę, aby ją od zabiegów barona i kapitana zasłonić.<br>
{{tab}}Ale w tak pilnych razach, gdy człowiek na jedném złoży wszelkie swe nadzieje, najczęściéj los mu figla wypłata; przybywszy do mieszkania Narębskich, dowiedziała się pani Jordanowa, że oboje z córką zaproszeni na wieś, do kogoś wyjechali i w nocy dopiero lub nad rankiem powrócić mieli. Nic nie było<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ezph0d3mqqrpphsl0c4dkdbr2ashtl3
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1167
100
1082496
3145944
2022-08-05T21:22:42Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>straconem właściwie, ale Adolfina była słabą, sama obawiała się siebie, chciała z swych ramion zrzucić odpowiedzialność, przestraszało ją wdanie się kapitana, straciła głowę, zaczęła prawie płakać, zapomniawszy o świeżo pobielonéj twarzy.<br>
{{tab}}Stała tak przy dorożce, nie mogąc się ośmielić z niczém powracać do domu, gdy przechodzący wypadkiem Teoś Muszyński poznał ją o mroku.<br>
{{tab}}— Dobry wieczór? co tu pani robisz?<br>
{{tab}}— A! to pan! to pan! — zawołała Adolfina chwytając go za rękę, — to Pan Bóg mi go tu zsyła.... przybyłam chcąc się widzieć z Narębskim, potrzebuję rady.<br>
{{tab}}Ale w chwili gdy już się wygadać miała, jakaś ją wstrzymała obawa; Teoś postrzegł jéj niepokój i ulitował się nad nim.<br>
{{tab}}— Mów pani śmiało, — rzekł żywo, — co tylko można zrobić, uczynię — znajdę Narębskiego, pojadę go szukać.... wierz mi pani, że im dobrze życzę.... proszę mi ufać.<br>
{{tab}}— Pan kochasz Manię? nieprawdaż? — ode-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
t70qrdv7ecnwycfoiu29d8l9ou9wr68
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1168
100
1082497
3145946
2022-08-05T21:23:16Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>zwała się Adolfina sprowadzając go nieco na bok, — mów otwarcie.<br>
{{tab}}— Nie potrzebuję się wypierać, tak jest, kocham ją nad życie.<br>
{{tab}}— Gotóweś się z nią ożenić?<br>
{{tab}}Teoś nieco się zatrzymał, a Jordanowa już o nim powątpiewać zaczynała i rzuciła jego rękę, gdy po namyśle dodał:<br>
{{tab}}— To potrzebuje dłuższego tłumaczenia. O! byłbym najszczęśliwszy, gdybym jéj mógł się oddać i poświęcić cały, ale godziż się bym jéj takie utrapione życie jak moje ofiarował?<br>
{{tab}}— Pan nie wiesz co pleciesz! Mów mi otwarcie czy ją kochasz szczerze, czy bawisz się zaufaniem i niewinnością dziecięcia?<br>
{{tab}}— Ale ja jéj życie dać jestem gotów!<br>
{{tab}}— Powiedz czyś gotów się żenić?<br>
{{tab}}— Gdybym był bogatym, dzisiaj.<br>
{{tab}}— Cóż to ma do tego żeś ubogi! nie bałamuć! Żenisz się czy nie?<br>
{{tab}}— No! żenię się, żenię! — zawołał Teoś nie mogąc zrozumieć natarczywości Adolfiny, — rachuj pani na nieograniczone moje poświęcenie.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
a8wwl2jnok5im99ak302fvi4edfn0as
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/12
100
1082498
3145947
2022-08-05T21:23:27Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>Kruszyński, dr. fil., obecnie kończący specjalne studja rolnicze w Dublanach, zgodził się chętnie na tak utytułowaną wyprawę. Dobraliśmy sobie dziesięciu walnych górali.<br>
{{tab}}Dla Boga, a pocóż tyle! No naturalnie dlatego, aby nam było weselej. Bylibyśmy może wzięli i więcej, ale już i pozoru brakło do tego.<br>
{{tab}}I tak w orszaku naszym było nieprzymierzając jak w owej dawnej piosence, malującej niby to pogrzeb Malborougha, na którym<br>
{{f|<poem>L’un a porté ses bottes
Et l’autre a porté les sieunes.</poem>|w=90%}}
{{tab}}Większa część górali czekać nas miała w Roztoce, my zaś z mniejszą liczbą pojechaliśmy wózkiem niezmordowanego w jeździe i śpiewie Marcina Tadziaka.<br>
{{tab}}Że w Tatrach i na Podolu wszystko i wszędzie jest piękne, byle słonko świeciło, o tem wiedzą wszyscy, którzy choć na chwilę tam byli. Ale wiedzą też taternicy, że mając dalszą wycieczkę przed sobą, odległości przedwstępne, zwłaszcza przez Bukowinę, przez którą tyle razy się już jechało, wcale nie są zabawne. Nie mówię już o złej, kamienistej drodze, o niewygodnem siedzeniu. Do pierwszej oddawna się przyzwyczaiło. O drugiem mówią górale, kiedy im się robi uwagi, że mogliby lepiej urządzać siedzenie: „kto chce dobrze siedzieć, niechaj siedzi doma“.<br>
{{tab}}Najwięcej się przykszy w czasie tych wstępów, strata czasu i to pogodnego. By więc skrócić, a raczej osłodzić ów wstęp do wycieczki, trzeba sobie dobrać takiego naprzykład Marcinka. Para dobrze wyglądających siwków, porządna uprząż; wózek mniej {{pp|wpraw|dzie}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
grm5mkylkxarkculck1h5gkxdfzfkom
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1169
100
1082499
3145948
2022-08-05T21:23:41Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Słowo?<br>
{{tab}}— Najuroczystsze.... ale o cóż chodzi?<br>
{{tab}}— O to chodzi, — wybuchnęła wdowa, — że na tę nieszczęśliwą dziewczynę, uczyniono niegodziwą zasadzkę, chcą ją zgubić, chcą mnie wplątać w jéj zgubę, ratuj ją i mnie. Ja tego na sumieniu mieć nie chcę. Biegłam do Narębskich, aby go prosić o schronienie dla niéj, znasz barona Dunder? używa wszelkich sprężyn najniegodziwszych, aby zgubić to dziecko.... Póki jest u mnie, niema dla niéj niebezpieczeństwa.... kocham ją, bez niéj zatęsknię się śmiertelnie, ale muszę się z nią rozstać.<br>
{{tab}}Teosiowi jak błyskawica strach przeleciał przed oczyma....<br>
{{tab}}— Cóż ja tu poradzę? — rzekł. — Jutro Narębscy wracają.<br>
{{tab}}— Szukaj pan innego środka!<br>
{{tab}}— Co tu począć? — zastanowił się Teoś, — doprawdy nie wiem, jadę z panią.... i nie odstąpię was krokiem.<br>
{{tab}}— Ją potrzeba usunąć — co ty pomożesz! Ci ludzie oszukają nas wszystkich!!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
d51z6ohmpqn3hu02m6ed2jpfg7s01qm
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/13
100
1082500
3145949
2022-08-05T21:23:57Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>{{pk|wpraw|dzie}} pokaźny, ale wypróbowanej wytrzymałości; powódki (lejce) skrzyżowane — oto ekwipaż. Marcin jest postępowym; dotychczas zaledwie 3 czy 4 górali mają takie powódki. Twierdzą bowiem wogóle, że „mądry koń obejdzie się bez tego“. Goście są wprawdzie innego zdania, a co rok zdarzające się wypadki, głośne dopominanie się o rozsądniejszą uprząż, może przecie kiedyś poskutkują. Teraz sam Marcinek; małego wzrostu, szczupły, ale krzepki i wielce ruchliwy, a o konie staranny. „Na mnie ta funta mięsa niema, ale chłop jak się patrzy“ — mówi on o sobie. Byle usłyszał muzykę, już mu się usta nie zamkną; w drodze miejsce tańca zastępuje mu nieustanne zeskakiwanie i wskakiwanie na wózek, w miarę lego jak jedzie, pod górę, czy z góry, galopowanie po kamieniach lub wskoczenie na koń, gdy jedzie przez wodę. Najlepszem świadectwem dla niego jest, że go wszyscy górale lubią.<br>
{{tab}}Oddawszy należytą cześć „Głodówce“, na której kilka minut przynajmniej wytchnąć trzeba, jedziemy ku „Łysej“. W tem miejscu biedny Marcinek musi za każdym razem wytrzymać kilka pocisków, jakich mu, bez złej myśli wprawdzie, nie szczędzimy z powodu wywrócenia nas niegdyś w gliniastą wodę. Humorystycznie a z sumiennością historjografa opisał tę przygodę p. Bronisław Rajchmann, (Ateneum, grudzień 1877 r.). Marcin istotnie nic a nic nie był winien, bo po ulewnych deszczach wszystkie wyboje zostały wodą zalane. Był jednak wielce zmartwiony, a to dlatego, że „jak mi Bóg miły, to mi się pierwszy raz w życiu przytrafiło“.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
j9dzw197xamy0emgpkqm6wt6qo44zgv
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1170
100
1082501
3145950
2022-08-05T21:24:18Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}Teoś potarł czoło i załamał ręce.<br>
{{tab}}— Ją potrzeba gdzieś skryć! — powtórzyła Jordanowa.<br>
{{tab}}— Czekaj pani, przychodzi mi myśl, — zawołał Teoś, — ztąd natychmiast spieszę do domu, w którym umieścić ją mogę.... jeszcze dziś dam pani znać; jeszcze dziś spodziewam się, będzie się mogła przeprowadzić. Zrobię co tylko można, proszę mi zaufać. Powracaj pani, ja za parę godzin przyjadę.<br>
{{tab}}Adolfina wstrzymała go jeszcze chwilę.<br>
{{tab}}— Ale pewnie? — odezwała się, — ale pewnie? nie zawiedziesz mnie?<br>
{{tab}}— Bądź pani spokojną, biorę dorożkę i lecę natychmiast.<br>
{{tab}}Nie miał czasu długo rozmyślać Muszyński i kazał pędzić na ulicę Gołębią do Drzemlików, był pewien, że oboje ich o téj porze zastanie. Dorożkarz szczęściem nie swojemi powożący końmi, gdyż właściciele niechętnie puszczają się galopa, zaciął harhary chude i poleciał jakby wszystkich przechodniów chciał porozbijać. Przez cały czas drogi niewygodnéj, wzdłuż Nowego Świata i Krakow-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ga603dihgchizei2kab7a4sy4m6o3h1
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1171
100
1082502
3145951
2022-08-05T21:25:06Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>skiego Przedmieścia, rzucany jak martwa paczka Teoś, rozmyślał tylko jak do rzeczy przystąpić, co mówić, jak miał prosić, i ani się spostrzegł gdy stanął na miejscu.<br>
{{tab}}W oknach u Drzemlików świeciło się;wbiegł omackiem na wschody i dosyć niegrzecznie jak burza wleciał do mieszkania spokojnego księgarza, który tego dnia z lekkim bólem głowy powróciwszy do domu, siedział w swoim pokoju w szlafroku i czapeczce haftowanéj ręką panny Anieli.<br>
{{tab}}W pierwszéj izdebce przy okrągłym stoliku siostra jego, skromnie ubrana, schylona nad ubogą starą lampką, poprawiała podartą bieliznę brata. Że o téj porze nikt zwykle u nich nie bywał, otwarcie drzwi i zjawienie się Teosia prawie ją przestraszyło — a Drzemlik wybiegł z saloniku, sądząc, że najmniéj palić się musi.<br>
{{tab}}— Co to jest? co się stało?<br>
{{tab}}— A! stokrotnie przepraszam, — odparł Teoś, — ale bardzo pilny interes zmusza mnie w tak niezwykłéj porze napaść państwa... mógłbym słówko z panem pomówić na osobności?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
5cc6zzhfs5vjz6eenpbowrl0p3yly2l
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1172
100
1082503
3145952
2022-08-05T21:25:56Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}Panna Aniela zarumieniona cała, przychowawszy bieliznę co żywiéj sama wyjść już chciała, gdy Drzemlik pociągnął Teosia do swojego pokoju. Pilny interes, dla niego zdawał się koniecznie interesem pieniężnym, pachniał jakąś stratą, myślal że coś w sklepie stać się musiało, że może zagrożeni byli niewypłatnością jakiego księgarza z prowincji, że jakieś nieszczęście wisiało nad jego handlem, blady i drżący pospiesznie biegł za uprzedzającym go Muszyńskim.<br>
{{tab}}— Na miłość Boga, mów odrazu wszystko, nie cedź mi i nie rozdzielaj.... prędzéj, prędzéj.<br>
{{tab}}— To interes mój osobisty.<br>
{{tab}}Drzemlik odetchnął, położył rękę na piersiach i po chwili usiadł w krześle, strach go odszedł, myśl zaraz szukając coby to być mogło, trafiła na pannę Anielę, na projekt ożenienia. Zdało mu się, że odgadł.<br>
{{tab}}— No więc słucham.<br>
{{tab}}— Proszę o chwilę uwagi. Nieszczęśliwa sierota, którą pan widziałeś u Jordanowéj....<br>
{{tab}}— A? no? cóż ja mam do téj sieroty?<br>
{{tab}}— Chciejże mnie posłuchać!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8clet3bhz86tfn3rsdvgefzu5a69gug
Strona:PL Wergilego Eneida.djvu/182
100
1082504
3145953
2022-08-05T21:26:04Z
Nawider
14399
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Nawider" /></noinclude><poem>Woła głosem ogromnym: Latyńskie matrony!
Słyszcie mię, gdzie jesteście; jeźli w sercach macie
Choć cokolwiek litości ku nędznej Amacie,
Jeźli na prawa matki umysł wasz jest dbały,
Rozpuśćcie za mną włosy i pocznijcie szały.
Tak nią w zaciekach Bacha sroga jędza ciska
Przez lasy i przez puste zwierząt legowiska.
A sądząc, że już gniewów dosyć podnieciła,
Że zamysły Latyna i dom przewróciła,
Czarnem skrzydłem zła jędza wzbiwszy się do góry,
W zuchwałego Rutula uleciała mury.
Z mieszkańcami Akrytu Danae złączona
Wzniosła je, tu szybkimi wiatry zapędzona.
Tę osadę Arduą nazwali przodkowie,
Dziś przez los świetnem mianem Ardei się zowie.
Tu gdy noc kir nad światem rozciągnęła całym,
Turn używał wywczasu w gmachu okazałym.
Wtem Alekto wyzuta z jędzy przyrodzenia,
W postać letniej staruszki nagle się zamienia:
Żłobi czoło marszczkami, włos przybiera siwy
I przykrywa go wieńcem z gałązek oliwy.
Więc w kapłanki Junony, Kaliby osobie
W takowym do młodziana przemawia sposobie:
{{tab}}Czyż tylu trudów, Turnie, zaniechać przystoi?
Przejdąż-li twoje berła do przybylców z Troi?
Przeczy ślubów król, mimo krwi co cię zaszczyca
Wyszukują do tronu obcego dziedzica;
Idź na ciosy; zwiedziony, walcz daremnym bojem,
Zgrom Tyrreny, a zasłoń Latynów pokojem.
Gdy leżysz w głuchej nocy głęboko uśpiony,
Mówię ci to z rozkazu wszechmocnej Junony.
Dalej! wesół za bramy młódź wyprowadź zbrojną,
Niech pospiesza na boje, niech oddycha wojną.</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1n9o20e1jeuhmcehorbeqremyb8z35f
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1173
100
1082505
3145954
2022-08-05T21:26:28Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Dobrze, ale nie rozumiem.<br>
{{tab}}— Zrozumiesz pan rychło. Ta sierota jest zagrożona najniegodziwszą intrygą pewnego bogacza.<br>
{{tab}}— A? czy nie Dundera?<br>
{{tab}}— No, może, — odparł Teoś, — to do s prawy nie należy, dosyć że ją ocalić potrzeba, a inaczéj nie można jak chwilowo usuwając ją z przed oczów wszystkich i wynajdując dla niéj schronienie. Pomyślałem o siostrze pańskiéj i o panu, moglibyście jéj odmówić chwilowego przytułku?.... Dodaję zaraz, że to żadnych za sobą nic pociąga kosztów, bo panna Jordan ma dostateczny fundusz, i....<br>
{{tab}}— Ta! ta! ta! — rzekł Drzemlik, który już był wszystko w głowie swéj obrachował, — chcesz mnie WPan wplątać w intrygę i narazić na prześladowanie takiego magnata! A, dziękuję za łaskę i bardzo dziękuję.<br>
{{tab}}— Prześladowanie! — przerwał Teoś, — ale nikt wiedzieć nie powinien i nie może, zresztą cóż on panu uczyni?<br>
{{tab}}— Co on mnie zrobi? albo ja wiem? — zawołał Drzemlik, który na samą myśl marł ze<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
dicl4v0v87175ys8d274mi6i0ib6owz
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1174
100
1082506
3145955
2022-08-05T21:27:12Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>strachu, — może zrobić niesłychane rzeczy, bo czegóż nie potrafią passja i pieniądze? Jabym się miał dla nieznajoméj jakiejś narażać na utratę spokojności, majątku, kto wie? może życia nawet!<br>
{{tab}}I pochwycił się za głowę.<br>
{{tab}}— A! dajże mi W Pan pokój! a to śliczna przyjaźń z jego strony, taką rzecz mi raić! Dziwię się, jak mogłeś z takim interesem przyjść do mnie! najniższy sługa! Ot to mi dobrodziéj.<br>
{{tab}}Drzemlik prawie się gniewał; Teoś stał o — słupiały i onieśmielony.<br>
{{tab}}— Jakto? — zawołał oburzony nareszcie, — więc nic dla nikogo! nigdy żadnéj ofiary! nigdy pomocy bliźniemu, zawsze dla siebie żyć tylko i sobie! Zawsze strach ma przemagać nad wszystkiemi uczuciami poczciwszemi! panie Michale! czy się to godzi!! czy godzi!<br>
{{tab}}Księgarz aż poczerwieniał i zaperzył się.<br>
{{tab}}— WPan mi będziesz dawał nauki?<br>
{{tab}}— Daję panu przyjacielską radę.<br>
{{tab}}— Śliczniebym wyszedł żebym jéj usłuchał, gotowa ruina dla pięknych oczów ja-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8e7vwnginlygdnff3h7xt0980od0cd8
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1175
100
1082507
3145956
2022-08-05T21:27:49Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>kiejś tam niby sieroty, kto ją wie co za jedna.<br>
{{tab}}— Ani słowa więcéj, panie Michale! — przerwał groźnie Teoś.<br>
{{tab}}— Co to, zabronisz mi mówić?<br>
{{tab}}— Proszę, bo czuje, że obelgi w dodatku do nieludzkości nie zniosę.<br>
{{tab}}Drzemlik się porwał.<br>
{{tab}}— Co to jest? nie zniesiesz W Pan? więc cóż mi zrobisz?<br>
{{tab}}Teoś pomiarkował się nagle.<br>
{{tab}}— Nic panu nie zrobię, — rzekł, — bo zemsta nie jest w moim charakterze, ale ponieważ raz przekonywam się stanowczo kim jesteś, rozstaniemy się jutro.<br>
{{tab}}To mówiąc ukłonił się.<br>
{{tab}}— Kim jestem! kim jestem! — zaczął krzyczeć Michał, — co to znaczy kim jestem? proszę mi się z tego natychmiast wytłumaczyć!<br>
{{tab}}— Jesteś WPan człowiekiem bez serca, — rzekł Teoś poważnie i zimno, — bądź mi zdrów.<br>
{{tab}}Wymówiwszy te słowa i nie czekając więcéj, wzruszony wybiegł przez pierwszy pokój.<br>
{{tab}}Aniela, która nieco podsłuchiwać musiała,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hup6lm6wz8b4ueb6un61yie39jh7nc3
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/14
100
1082508
3145957
2022-08-05T21:28:20Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>{{tab}}— Nie frasuj się Marcinku — rzecze mu na to wówczas prof. Wrześniowski, w komiczno-patetycznym tonie — to tylko pierwszy raz najtrudniej.<br>
{{tab}}Marcinek nie mógł się odrazu opamiętać, czy to żart czy na serjo było powiedziane, teraz już się tylko śmieje<ref>Z powodu Głodówki muszę tu nadmienić, że jakkolwiek widok stąd jest piękny, a motywa prawie też same, co z Jaworzyny Rusinowej i Gęsiej Szyi, jednakże z tego ostatniego punktu daleko jest więcej imponujący. Polecam go też wszystkim idącym do Morskiego Oka przez Waksmundzką. Wspaniały ten obraz tem jest milszy i tem bardziej wdraża się w pamięć, że zresztą droga ta jest lesistą, jednostajną, a zboczenie przez tak zwany Suchy Wirch wcale nie jest utrudniającem.</ref>.<br>
{{tab}}Przybywamy do Roztoki. Cicho tu, głucho, nie witają nas jak niegdyś wystrzały uprzejmego górala Franka Doruli z Poronina, który gospodarząc tu dawniej (w roku bieżącym trzymał on w lecie schronisko przy Rybiem), nigdy sobie tej satysfakcji nie odmawiał. Wokoło schroniska wiatr tylko szumi, bydło z pastwisk już spędzone a i naszych też górali niema jeszcze. Miarkując po mojej zmęczonej fizjognomji wnosili może, że dziś zanocujemy w Roztoce i dlatego się nie spieszą. Nadchodzą wreszcie. Po krótkim odpoczynku żegnamy się z Marcinkiem, powierzając mu uspokajającą depeszę do rodziny. Postanawiamy, aby korzystając z pogody i ciepła zajść na noc, jeśli się uda, do Wielkiej (po węgiersku i niemiecku Felka), w której na miejsce dawnego, przez lawinę zburzonego schroniska, węgierski Klub karpacki nowe, wspaniałe i wygodne urządził.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
soc6tb0u9oehk9tord9c693rd75ihz0
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1176
100
1082509
3145958
2022-08-05T21:28:34Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>spojrzała nań wzrokiem pełnym współczucia, strachu i poszanowania. Zaledwie się jéj ukłonił i jak szalony zbiegł ze wschodów, choć nie wiedział dobrze dokąd się ma udać i co z sobą zrobić.<br>
{{tab}}Gdy na górze Drzemlik dąsa się i hałasuje, nie mogąc pojąć zuchwalstwa jednego chłystka, takiemu jak on szanownemu człowiekowi śmiejącego ostre czynić wyrzuty, Teoś wpadł do dorożki i kazał jechać na ulicę Śto-Krzyską.... Nie zastanawiał się długo, przyszła mu myśl, spełnił ją bez rozwagi, w Byczkach miał jakąś jeszcze nadzieję.<br>
{{tab}}Od wieków ich nie widział wprawdzie, ale ile razy spotkał się w ulicy ze starym swym gospodarzem, witali się zawsze nader przyjacielsko i grzecznie, dowiadywali o zdrowie i pani Zacharjaszowa czyniła mu przez męża wymówki, że ich nie odwiedzał. Ufał, że gdy im wyłoży potrzebę dania przytułku dziewczęciu, pewnie go nie odmówią.<br>
{{tab}}Godzina na odwiedziny była nieco spóźniona, bo państwo Byczkowie bardzo zawczasu spać się kładli i wieczorem nikogo nie przyj-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
0sngdexhwc419qogpxgiarc9f4n49da
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1177
100
1082510
3145959
2022-08-05T21:29:25Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>mowali, ale ufał w starą znajomość Teoś, że się do nich dostać potrafi. Szczęściem brama jeszcze nie była zamknięta, a stróż ze psem czujną w niéj wartę odbywali, choć w ulicy już było cicho i pusto.<br>
{{tab}}W pokoju pana Zacharjasza świeciło się jeszcze. On sam ubrany w szlafrok, dopaliwszy ostatnią fajkę, którą postawił w kącie, tak by koniec cybucha oparł się na zwykłém miejscu oznaczoném plamką brunatną, związywał miesięczną kollekcję Kurjera, gdy Teoś zapukał do drzwi.<br>
{{tab}}Mocno go zastanowiło, że ktoś do niego przyszedł o téj porze, gdyż musiał być z interesem, a interesa wszystkie odnosiły się do departamentu saméj pani.<br>
{{tab}}— O! o! — rzeki przeciągając długo wykrzyknik, którym powitał jakąś niezwykłą przygodę, — o! o! cóż to tam takiego, proszę wejść.<br>
{{tab}}Obróciwszy się postrzegł Teosia.<br>
{{tab}}— A! to WPan, gość wcale niespodziewany! Czy nie o lokal? hę?<br>
{{tab}}— Właśnie, ale nie dla mnie.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6oiadr496q15ot1xctm2uxzch48xmk4
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1178
100
1082511
3145960
2022-08-05T21:29:58Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— O! A to potrzebaby z jejmością o tém pomówić.... Jejmość podobno już rozebrana, to sęk....<br>
{{tab}}Wtem na odgłos rozmowy, sama pani niespokojna, bo o téj porze nic nigdy w pokoju mężowskim nie gadało, zastukała uchylając drzwi i zapytała z za nich.<br>
{{tab}}— Cóż to znowu? Jegomość nie kładniesz się spać?<br>
{{tab}}— No! bo oto mam niespodziewanego gościa! pan Muszyński.<br>
{{tab}}Wiadomo już, że pani Zacharjaszowa miała niejaką słabostkę dla młodzieńca, dla którego chętnie nawet kładła loki fałszywe i zapraszała go na obiady. Może gdyby to był kto inny, byłaby groźnie się oparła zmieszaniu tak nieprzyzwoitemu porządku domowego, ale Teoś! rada go była zobaczyć, i cofnęła się dodawszy:<br>
{{tab}}— Zaraz i ja przyjdę.<br>
{{tab}}Choć więc była już w białéj tylko spódniczce i nocnym czepeczku, narzuciwszy na siebie chustkę szeroką i zmieniając nakrycie głowy, a naprędce przywiązawszy fryzurę, bez<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9ng6s8bg3q1i47h939n4qlxyig3odnm
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1179
100
1082512
3145961
2022-08-05T21:30:38Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>któréj, aby jéj nie podać w podejrzenie podrobienia, pokazać się nie chciała, — wyszła bardzo wprędce pani Zacharjaszowa.<br>
{{tab}}Teoś siedział, a przed nim pan Byczek mocno pomieszany tém, że mu się porządek dzienny przewrócił, nieśmiejąc badać gościa bez przytomności żony; krzywił usta i kręcił dwa palce, co niekiedy służyło mu za niewinną rozrywkę w chwilach wolnych od pracy.<br>
{{tab}}— A! a! to gość i nie bywszy tyle czasu, po nocy przychodzi! — zawołała pani Byczkowa, bo Teoś dawno się był od nich wyniósł na bliższe sklepu mieszkanie. — Siadajże łaskaw — co! siadaj, i mów co to tam takiego?<br>
{{tab}}— Pani dobrodziejko, uciekam się w wielkim kłopocie do jéj dobrego serca.<br>
{{tab}}Byczek nosem pokręcił.<br>
{{tab}}— Chodzi o mieszkanie, ale nie dla niego, dodał sposobem komentarza.<br>
{{tab}}— Jest to historja.<br>
{{tab}}— Oho! a to tak późno! — przerwał Byczek, — mów ją pan w skróceniu.<br>
{{tab}}— Nieszczęśliwa sierota, prześladowana przez bogatego i na jéj zgubę sprzysiężonego<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
id6br5qsjye0n5ax2m1pn8nefa2o4pt
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1180
100
1082513
3145962
2022-08-05T21:31:10Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>człowieka, — rzekł żywo Muszyński, starając się zastosować do pojęć słuchaczów, — potrzebuje schronienia, szukam go dla niéj u państwa.<br>
{{tab}}— Ale! o! pewnie młoda dziewczyna! — poczęła trzęsąc głową pani Zacharjaszowa, — także śliczny interes! co WPan myślisz! Wstydźże się, niby my tego nie rozumiemy.<br>
{{tab}}— Rozumiemy doskonale! — dodał Byczek.<br>
{{tab}}— Jakże można tak nadużywać naszéj dla Wacpana życzliwości, — kwaśno dorzuciła pani.<br>
{{tab}}Teoś cały spłonął.<br>
{{tab}}— Na Boga! nie posądzajcież mnie państwo.... Chcecie, to wam na wszystko co jest najświętszego poprzysięgnę, że między mną a nią nie ma innego stosunku nad braterski, że to jest anioł niewinności.... że przychodzi pod ten dach chroniąc się od zguby!<br>
{{tab}}— A dla czegóż się WPan nią tak zajmujesz? — spytała Byczkowa.<br>
{{tab}}— Bo ją kocham i ożenię się z nią! — rzekł zmuszony do tłumaczenia Teoś.<br>
{{tab}}— Więc ją wykradasz?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rqdmtym5bydy874f1cv4tr4pb0kkt78
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/15
100
1082514
3145963
2022-08-05T21:31:22Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>{{tab}}Ulewne deszcze poznosiły kładki na Białej Wodzie, idziemy więc nie dołem nad potokiem, ale wyższą drogą wzdłuż „Szerokiej“. Piękną tę dolinę zna wielu turystów, bo tędy idzie się od nas i na Polski Grzebień i choć rzadziej pod Lodowy, przez Szeroką i przez Rówienki do Staroleśnej i do Zielonego Stawu pod Gerlach; na Żelazne Wrota, na Czeskie, Wysoką, Rysy. — Droga leśna poprzerywana polanami i żlebami, z których częsty widok na prostopadłe ściany Młynarza, na Gerlach, Ganek, Wysoką.<br>
{{tab}}Coraz bardziej rosną pola owych wieczystych śniegów rozścielonych u spodu Żelaznych Wrót od Gerlachu do Ganku. W końcu doliny cudna, przeźrocza, spokojna jeszcze w tem miejscu Biała Woda, ze swemi kilku skałami, wabiącemi różnobarwnym kobiercem mchu i ziela. To też droga ta ze wszystkich lesistych najmniej się przykrzy.<br>
{{tab}}Znów maleńki wypoczynek przy schronisku, jakie tu wystawił baron Salamon „pod Wysoką“, właściwiej mówiąc pod Żelaznemi Wrotami i znów dalej i wyżej. Idziemy systematycznie, wolno, ale za to z bardzo krótkiemi odpoczynkami, prawie o zachodzie słońca jesteśmy dobrze nad granicą lasów, w długiej, prawdziwie alpejskiej dolinie, wiodącej do przełęczy zwanej „Polskim Grzebieniem“.<br>
{{tab}}Nie troszczymy się wiele, że wieczór zapada. Droga wprawdzie długa, ale dobrze znajoma, nawet bardzo wygodna, zresztą mamy jakąś szansę oświetlenia księżycowego, choć niebo nie zupełnie jeszcze czyste. W najgorszym razie na przypadek ciemności lub niepogody, będziemy nocować gdziekolwiekbądź, byle jeszcze w krainie kosodrzewiny. Mamy namiot,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
mlltp908n4mwrjr304ckwyqb0ij5rjb
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/16
100
1082515
3145966
2022-08-05T21:36:05Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>zapasy, orkiestrę i śpiewaków, a powietrze „Wirchów“ już czarodziejski wpływ swój wywiera.<br>
{{tab}}Pomimo, że idziemy wciąż w górę, już pierś swobodniej oddycha, zdaje się, że za każdym krokiem sił przybywa, a raczej, że cię skrzydła jakieś na wpół unoszą, bo istotnie nogi nie czują już ciężaru ciała. Skracamy czas muzyką. Mamyż bo muzykę dobraną. To tęskne, dzikie a tak urocze dźwięki staroświeckiej pieśni, którą Sabała (Jan Krzeptowski), z nienaśladowanym przez żadne młodsze siły, akcentem wygrywa. To znów rzeźkie, różnorodne, z całego Podhala zebrane pieśni i tańce, które Bartek {{Korekta|Obrokta|Obrochta}}, niewątpliwy talent, biegłym smyczkiem wyrzyna. {{Korekta|In strument|Instrument}} Sabały jest rozpaczliwy, powiedziałbyś niemożliwy prawie. Nie są to bowiem skrzypce, ale jak on je zowie „gęśliki“, coś przypominającego niby skrzypce, ale w pierwotnej formie, jakie dziś można widzieć jeszcze np. w muzeum Mozarta w Salcburgu.<br>
{{tab}}Mimo największej biegłości grajka, niepodobna tu uniknąć nieraz skrzypienia lub dojmującego pisku. A jednak w górach muzyka ta nietylko nie razi, ale jest pożądaną, upragnioną. Jest ona harmonijnem dopełnieniem prawdziwie tatrzańskich wrażeń. Tak jak wprawny już taternik zapominać musi o nierówności drogi, o skałach zawadzających jego krokom; jak nie odwróci jego uwagi od cudnych efektów światła, od śmiałych konturów dzikiej turni, jakieś przejście wydające się mniej wprawnemu już „karkołomnem“, jak głód lub pragnienie, upał lub zimny nieraz przeszywający wiatr nie zmniejszy uroku tych majestatycznych obrazów, tak samo wadliwość konstrukcji owej gęśli, jakiś ton ostry i zbyt przenikliwy, nie zatrze<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
o0iom4ldvbun64a7493kfcuxnyn0mku
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1181
100
1082516
3145967
2022-08-05T21:36:07Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Nie! nie! nie! — coraz goręcéj począł Teoś, — sama i za wiedzą opiekunki chroni się tutaj.<br>
{{tab}}— A cóż WPan pleciesz! czemu — jéj opiekunka nie broni?<br>
{{tab}}Muszyński uczuł fałszywość położenia, czoło mu się potem oblewało, nie wiedział jak się tłumaczyć.<br>
{{tab}}— Pani, — rzekł, — taki jest skład okoliczności, bo kobieta słaba.... ją potrzeba bogaczowi, który na nią czyha, z oczów usunąć.<br>
{{tab}}P. Byczek głową pokiwał niedowierzająco i spojrzał na żonę. Jejmość poprawiła loków i potrzęsła także głową.<br>
{{tab}}— Droga pani, na miłość Boga i ludzi, nie odmawiaj!<br>
{{tab}}— Nie wiedzieć kto, co — w naszym domu... sama jedna dziewczyna.... a! nie! nie! dajże mi WPan pokój, na to ja zezwolić nie mogę....<br>
{{tab}}— Czuję, — dorzucił Teoś, — że się to państwu dziko wydawać może, ale znacie mnie, płochy nie byłem nigdy, wierzcie, że duszą i sumieniem zaręczyć mogę za czystość<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
067uhiofpxwqt3dwwjoe9g82v41psa0
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1182
100
1082517
3145968
2022-08-05T21:37:06Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>myśli i zamiarów.... Pani jesteś tak dobrą.... nie odmawiaj.<br>
{{tab}}— A koniec końcem, czy darmo? — spytał Byczek.<br>
{{tab}}— Płacę co chcecie!<br>
{{tab}}Oboje państwo spojrzeli po sobie.<br>
{{tab}}— To się tak mówi, — rzekła jejmość.<br>
{{tab}}— Mówi się i nie płaci się nic, — dodał Byczek. — Chodzi o wyrwanie ją ze szpon tyrana? nieprawdaż? No! to ja wacpanu lepszy nad wszystkie sposób poradzę, świeżo wynaleziony i skuteczny. Dziwi mnie nawet, że tak rozumny, a sam na niego nie wpadłeś.... Ilekroć w bawarji dają piwo zwietrzałe, w traktjerni mięso przypsute lub po cukierniach wodę z kredą zamiast orszady, kiedy społeczność zawiedzioną zostaje, a zasady najdroższe sponiewierane, wiesz co czynić należy? odezwać się do opinji publicznéj, do trybunału głośności pozwać zbrodniarza.... Ogłoś WPan (bez imion) cały wypadek w Kurjerku, napiętnuj tego tyrana, a jutro zmieni się postać rzeczy i sierota spokojnie u téj opiekunki może zostać. Byłem nieraz świadkiem, jak<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
24k9w38j3i8g63orl94apx5cj9hxaz8
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1183
100
1082518
3145969
2022-08-05T21:37:50Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>skrucha porywała nawet krawców, którzy źle zrobioną odzież odbierali nazad, gdy ich Kurjerek wychłostał.<br>
{{tab}}Pani Zacharjaszowa, która z doświadczenia wiedziała, że gdzie szło o Kurjerka, tam zaprzeczać było niebezpieczeństwem, kiwnęła tylko głową, ale w duszy mąż się jéj wydał i wymownym i wcale jakoś nie głupim.<br>
{{tab}}Teoś stał osłupiały, nie umiał odpowiedzieć.<br>
{{tab}}— Kochany panie Zacharjaszu, — rzekł, — zostaw mnie dobór środków, niebezpieczeństwo jest groźne, na tydzień lub dwa przyjmijcie sierotę, a....<br>
{{tab}}— Ja mieszkania na tygodnie nie najmuję, odezwała się pani.<br>
{{tab}}— Zapłacim za miesiąc.<br>
{{tab}}— Za kwartał, — rzekł Zacharjasz po cichu.<br>
{{tab}}— Za kwartał, niech tak będzie, — podchwycił Teoś, — mieszkanie ze stołem.<br>
{{tab}}— O! i ona ma do nas chodzić do stołu.<br>
{{tab}}— Pani dobrodziejko! pani ją pokochasz.<br>
{{tab}}— Zresztą, można jéj posyłać na górę, — dodał Byczek.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6v5943i9fitag61bptb6lpxss047g30
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1184
100
1082519
3145970
2022-08-05T21:38:28Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Dajże WPan pokój, to już kłopot nieznośny....<br>
{{tab}}— Więc państwo mi nie odmawiacie? — zapytał uradowany Muszyński, chwytając rękę saméj pani i całując ją z synowskiem poszanowaniem. Trzeba oddać tę sprawiedliwość pani Zacharjaszowéj, że miała serce choć zaschłe i widząc rozczulenie Teosia, poczuła łzę na powiece.... Pocałowała go w czoło.<br>
{{tab}}— Bóg wam ten uczynek wynagrodzi, a czcią moją ręczę, że go żałować nie będziecie mieli powodu....<br>
{{tab}}Domawiał tych wyrazów, gdy nadzwyczajny wypadek przerwał rozmowę.<br>
{{tab}}Matka pana Zacharjasza, mieszkająca w pokoiku niedalekim, który drzwi tylko podwójne i korytarzyk dzieliły od salonu gdzie się scena opisana odbywała, już się była położyła w łóżko, nie spała jednak jeszcze i marzenia dziwne krążyły biednéj staruszce po głowie. O téj godzinie zwykle głęboka cisza panowała w mieszkaniu, nałogowo była do niéj już przywykła; głosy, które usłyszała niespodzianie, uderzyły ją niezmiernie i zbudziły<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
en08ghw6f21dvsf1c7d92nojxq3oj9t
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1185
100
1082520
3145972
2022-08-05T21:39:11Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>mnóstwo wspomnień młodości, w których tak łatwo tonęła nieszczęśliwa kobieta, co nigdy chwili szczęścia i błędu zapomnieć nie mogła. Zdało jéj się, że była znowu w tym świecie, po którym płakała, aż do wypłakania oczów.<br>
{{tab}}Dochodzący ją szmer przybrał dla niéj znaczenie takie, jakie chciała mu nadać wyobraźnia: widziała w nim jakiś spór, to znowu wrzawę balową, to śmiechy, to wyzywania, miłosne prośby.... I staruszka wychyliła się naprzód z łóżka, potem poczęła szukać ubrania, a nie znalazłszy nic przy sobie, naprędce odziała się prześcieradłem i kołdrą. Że zaś ją nigdy staranie o piękność nie opuszczało, obwiązała głowę jakąś chustką, wmawiając sobie, że kładzie stroik przyniesiony od modniarki. Tak dopełniwszy ubrania, omackiem przez korytarzyk, z instynktem ślepym właściwym, skierowała się do pokoju, z którego dochodziły ją chwilami dźwięki ożywionéj rozmowy. Z bijącém sercem spieszyła... w głowie jéj wspomnienia i marzenia składały się na obrazy najdziwaczniejsze.<br>
{{tab}}Otworzyła drzwi wreszcie i w chwili gdy<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
tcby80g0duut8mvlqt0ta2vklnyqnej
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1186
100
1082521
3145973
2022-08-05T21:39:51Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>Teoś całował rękę pani Zacharjaszowéj, jak widmo weszła poważnie do pokoju.... uśmiechem zmarszczonéj twarzy i wykrygowaną postawą, dodając do tego obrazu z siebie strasznego, niepotrzebną mu cechę śmieszności.<br>
{{tab}}— Na Boga! nie bijcie się, — zawołała żywo, — miłości z serca wywalczyć nie można, rywal niech ustąpi wspaniale.... Hrabio! podaj mi rękę... przebacz szlachetnie współzawodnikowi.... bądźcie przyjaciółmi.<br>
{{tab}}Głuche milczenie po tych słowach, myśl jéj inaczéj zaraz powiodło.<br>
{{tab}}— Nie, mężu, — rzekła, — to próżno, ja nie powrócę do domu!... On mnie kocha, ja go kocham.... natura uświęciła ten związek serc... przed ołtarzem miłości zawarty... Dzieci? gdzie są dzieci? ja dzieci nie miałam nigdy! Wszystko potwarze.... Ale cicho! król jegomość! a z nim jego przyjaciel, mój kochanek! Laufry przodem, liberja pąsowa.... kity.... o! kłania mi się od ust.... Tak, wieczór się zobaczemy.... A! i on niewierny! kasztelanowa! nie! to być nie może.... Niechże panowie siadają! Jak się ma ks. prymas? Tak! niezawodnie.... słyszałam<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
gnz2d000lt0xf9qz1omq6mtufx5yr6y
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1187
100
1082522
3145974
2022-08-05T21:41:24Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>o tém... pojechał do Chin chrzcić niewiernych i przywiezie z sobą, dwa kosze jaj djamentowych na Wielkanoc. Dziękuję! chyba szklankę limonady! cukierków nie lubię, podajże mi rękę! podaj mi rękę... a! niewdzięczny! nie wstydź się kiedy kochasz, lub kiedy wstydzisz nie kochaj.... Śpiewać nie mogę, zachrypłam strasznie, a i szpinet zamknięty.... ale kilka słów....<br>
{{f|<poem>
Kiedy serce ogniem pała....
Kiedy w oczach miłość błyska....
W ogniu i natura cała....
{{korekta|J|I}}.... cha! cha!....</poem>|w=90%}}
{{tab}}Śpiew przerwał kaszel, a Byczek z początku przestraszony, pochwycił matkę za rękę.... oboje państwo i Teoś stali w osłupieniu, patrząc na tę smutną scenę z drugiego świata. Muszyńskiemu dziwnym bólem ścisnęło się serce.<br>
{{tab}}— Nie chwytaj, nie ciągnij, — odezwała się staruszka, — to darmo, ja już do domu nie wrócę.... kto raz za próg jego wyszedł spragniony, ten w nim napoju dla serca szukać nie będzie.... Niech cię Bóg pocieszy.... oddam<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
m30sd7z989a7vp7vmva73qc7u4dt7o8
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/17
100
1082523
3145976
2022-08-05T21:42:05Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>głębokiego wrażenia melancholijnej, ale bujnej pieśni dawnych „zbójników“ lub ochoczej, skocznej, lubo nieco wrzaskliwej melodji na wpół dzikich „juhasów“. — Przytem Sabała jest niewyczerpanym w {{roz*|parafrazach i fioriturach;}} rzadko kiedy dwa razy jedną melodję w zupełnie ten sam odda sposób. Do tańca górale dzisiejsi wolą muzykę Bartka, Kowala i innych dobrych skrzypków, ale wszyscy się na to zgadzają, że dawnych pieśni nikt już tak nie zagra, jak Sabała. Przed kilku laty wybrałem się z kilku turystami i kilkunastu góralami, aby od „Osobitej“ ostatniej w łańcuchu zachodnim Tatr góry, przejść graniami (grzbietami) całe polskie Tatry. — W przeddzień rozpoczęcia tej kilkodniowej wycieczki przybył do Zakopanego p. Robert W., krzepki gimnastyk i chętny towarzysz do gór.<br>
{{tab}}— Pójdź pan z nami — rzekłem do niego.<br>
{{tab}}— Najchętniej, ale proszę, aby pan . . . (znany i zasłużony artysta muzyczny z Warszawy), z którym przyjechałem, mógł iść także. Silny jest i chodzi dobrze.<br>
{{tab}}Napróżno przedstawiałem mu niepraktyczność tego zamiaru. Wiadomo, że najwytrwalsi piechury, nawet strzelcy z dolin, nie mogą bez poprzedniej wprawy chodzić na większe wycieczki w górach. Nie będę tu opisywał przygód pana . . . przez ciąg jednego dnia, jaki z nami przebył, dość na tem, że przed wieczorem był tak znużony, że wśród równej zresztą drogi po jakiejś grani padł jak nieżywy, ani ruchu ani słowa nie można było z niego wydobyć. Zbiegliśmy się wszyscy, starając się go ocucić z tego jakby letargu — napróżno, nawet oczu nie otworzył.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
lbpw46517rnbnyh6pjvi9l8ovhq7znn
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1188
100
1082524
3145977
2022-08-05T21:42:15Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>klejnoty.... wszystko, ale nie prowadź mnie z sobą! nie mogę. Ja go kocham, po co ci trup bez serca? A widzisz. Adju! adju! Otóż i on!<br>
{{tab}}I poczęła się śmiać głosem mogilnym, a potem dodała tęskno:<br>
{{tab}}— To nie może być żeby on zestarzał! nie! nie, był tak młody! że mógł umrzeć, no! bo wszyscy umierają, ale zestarzeć! nigdy! kłaniam uniżenie.... bal się skończył! Nie! nie, ani jednego Menueta więcéj... jedziemy do domu... Jest nasza kareta?<br>
{{tab}}— Co też ta biedna stara wyplatuje! — szeptała trzymając się za brodę Zacharjaszowa.<br>
{{tab}}— Jejmość dobrodziejko! Matuniu kochana!.... co mama mówi! — krzyczał Byczek, — co mama robi! noc, trzeba iść spać, to ja! Zacharjasz!.... po co było wychodzić?<br>
{{tab}}— Serce nie sługa, nie zna co to pany! Znasz WPan tę piosenkę? — spytała staruszka.<br>
{{tab}}— Ale mamo, niech mama się obudzi.<br>
{{tab}}W istocie wstrzymała się stara Byczkowa i niby słuchała.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
oy8zvr1jf2fkh9f39x3xhe19vxpen33
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1189
100
1082525
3145978
2022-08-05T21:42:55Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Co? już pogrzeb? nie może być? A przygotowaliż trumnę? trumna powinna być złocona, w koło koronki, antaby złote, wybita atłasem, poduszka z erdredonu.... suknia aksamitna biała.... pas z pereł i brylantów.... a na wieku wybite ćwiekami, że mnie hrabia kochał! Jeśli trumna gotowa, no to dobrze! ja się nie sprzeczam! mogę iść za konduktem, to tam koło katakumby się w nią położę, po cóż wcześniéj? ludziom będzie ciężko nieść, a ja się strzęsę darmo.<br>
{{tab}}Dobranoc.... dobranoc, już ani jednego drabanta więcéj nie mogę daj mi rękę Nieprawda? jak para gołębi.... cha! cha! jak gołąbków para! daj mi buzi!<br>
{{tab}}No! ruszaj furmanie, do naszego pałacu.<br>
{{tab}}— Zmysły ma zupełnie pomieszane, — szepnęła Byczkowa do gościa, który stał jak wryty, — biedna kobieta.<br>
{{tab}}Syn z pomocą służącéj, ledwie ją na pół prośbą, na pół siłą wyprowadzić potrafił, Teosiowi zdało się, że widział tragedją, ze przesłuchał dziwnéj, łzawéj historji jednego ze złamanych serc ludzkich.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
o9l3bqovc3mujrgfqpts5c6tty4eo16
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1190
100
1082526
3145979
2022-08-05T21:43:47Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}Scena ta, któréj wstydzili się oboje gospodarze, pomogła niespodzianie Teosiowi. Obawiając się bowiem aby o niéj nie rozgłaszał, zgodzili się na wszystko, a Muszyński natychmiast zapłaciwszy za mieszkanie, pojechał na ulicę Wilczą, gdzie go tęskno oczekiwano. Zapomniał nawet, że drugiéj gdzieś izdebki wypadało mu szukać dla siebie, bo pożegnawszy księgarza, musiał i nowy sposób do życia obmyślać.<br>
<br>{{---}}<br>
{{tab}}Pluta dosyć pochmurny przybył na dawne swe mieszkanie do hotelu; czuł sam w sobie, że mu brakło téj tęgości i energji, któremi dawniéj wszystko przezwyciężał, nie rad był z siebie, nie poznawał swego starego znajomego. Umysł jego chwilami wyrywał się na niebezpieczne wycieczki po dawnemu, ale to był już fałszywy apetyt, — w pół drogi sił brakło, potrzeba było kwaśnemu do domu powracać.<br>
{{tab}}Skrupiło się na Kirkuciu, który dostał pię-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
i8zixke6kwqpq7kggpt7wlhb1nopox9
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1191
100
1082527
3145980
2022-08-05T21:45:05Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>kną naukę moralną.... przy wręczeniu kapitanowi papierów.<br>
{{tab}}— Kochany Mateuszu, — rzekł mu Pluta, || nie będę cię łajał i hałasował, jakby uczynił każdy inny na mojém miejscu, za nadużycie mojéj dobréj wiary, (mimowolnéj wprawdzie) za stracenie ostatnich moich pieniędzy.... ale powiem ci szczerze, że postąpiłeś sobie jak ostatni łajdak.... Z każdym innym mogłeś to uczynić, ale nie ze mną. Jest to najczarniejsza niewdzięczność.... Nieprzewidziane okoliczności mnie dotknęły, złamały, przybiły, nie wiem czy potrafię się zdobyć na grosz jaki.... to com miał byłoby mnie postawiło na nogi, a co najwięcéj, nie dałoby mi upaść na duchu i zwątpić o sobie.... Pamiętaj że zabiłeś kurę, co niosła jaja złote, ja przepadnę, to i tobie się niewiele będzie należało....<br>
{{tab}}Kirkuć płakał i chciał całować po rękach kapitana, ale mu się ten wykręcił.<br>
{{tab}}— Daruję ci to! bo nie wiedziałeś coś czynił! Daj mi się namyśleć i nie przeszkadzaj, każ przynieść butelkę kminkówki, flaszkę ara-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
397buf64anjkvo71yuu8fpynz4p2cwd
3145981
3145980
2022-08-05T21:45:19Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>kną naukę moralną.... przy wręczeniu kapitanowi papierów.<br>
{{tab}}— Kochany Mateuszu, — rzekł mu Pluta, nie będę cię łajał i hałasował, jakby uczynił każdy inny na mojém miejscu, za nadużycie mojéj dobréj wiary, (mimowolnéj wprawdzie) za stracenie ostatnich moich pieniędzy.... ale powiem ci szczerze, że postąpiłeś sobie jak ostatni łajdak.... Z każdym innym mogłeś to uczynić, ale nie ze mną. Jest to najczarniejsza niewdzięczność.... Nieprzewidziane okoliczności mnie dotknęły, złamały, przybiły, nie wiem czy potrafię się zdobyć na grosz jaki.... to com miał byłoby mnie postawiło na nogi, a co najwięcéj, nie dałoby mi upaść na duchu i zwątpić o sobie.... Pamiętaj że zabiłeś kurę, co niosła jaja złote, ja przepadnę, to i tobie się niewiele będzie należało....<br>
{{tab}}Kirkuć płakał i chciał całować po rękach kapitana, ale mu się ten wykręcił.<br>
{{tab}}— Daruję ci to! bo nie wiedziałeś coś czynił! Daj mi się namyśleć i nie przeszkadzaj, każ przynieść butelkę kminkówki, flaszkę ara-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
b4hwrc7muqylrqial0ye2fm67d8na13
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/18
100
1082528
3145982
2022-08-05T21:45:25Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>{{tab}}— Jasiu — zawołałem wtedy na Sabałę — zagrajno temu panu, bo to też muzykant (przepraszam, ale nie umiałem się zrozumiałej wyrazić), to mu pewnie najlepiej pomoże.<br>
{{tab}}— A zaraz, proszę Ich Miłości — rzecze Sabała, — który i w mowie jak w muzyce ma swoje staroświeckie formy.<br>
{{tab}}Dobywa coprędzej swoich „gęślików“ z rękawa czuchy, w którym je zwykle nosi i dalejże jakąś pieśń góralską.<br>
{{tab}}— A toż cooo!? — zapytał otwierając oczy i machinalnie podnosząc się pan . . . Sabała grał dalej, a pan . . . dzięki tej muzyce zabrał się do herbaty, którą pokrzepiony, mógł z przewodnikami swemi zejść w Chochołowską Dolinę, skąd na noc dostał się szczęśliwie do Zakopanego. Odtąd śmiejemy się z Jaśka, że i umarłych swoją muzyką wskrzesi.<br>
{{tab}}Zanim dojdziemy do Polskiego Grzebienia, przełęczy na przeszło 6500 stóp wysokiej, a jeszcze dobry kawałek drogi i ciemny zmrok zapada, powiem Ci Szanowny Czytelniku, że Sabała ma lat około 70, jest suchawy, ale krzepki, skóra twarzy prawie {{Korekta|pergamniowa|pergaminowa}}, wzrok nieco przymglony, ale rysy twarzy wyraziste i piękne. Całe życie był strzelcem na swoją rękę; ubił dużo niedźwiedzi, a innej zwierzyny bez liku. Pomimo osłabionego wzroku, ubiegłej jeszcze jesieni strzelał do niedźwiedzia, którego nikt lepiej od niego nie „wyszlakuje“.<br>
{{tab}}— A jakżeż wy to Janie z takiemi oczami możecie chodzić jeszcze na niedźwiedzia?<br>
{{tab}}— Eh, proszę Ich Miłości, to już tak jest, albo ty mój, albo ja twój, — odrzeknie nieustraszony<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
jzr90s1zknfztfntitx9phvlowu60dk
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1192
100
1082529
3145983
2022-08-05T21:46:05Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>ku i kawałek chleba z solą.... a na wypadek pragnienia parę butelek piwa.<br>
{{tab}}To rzekłszy kapitan siadł i myślał, ale mu się nie kleiło jakoś, wszędzie teraz widział przeszkody i strachy, jakich dotąd nigdy nie dostrzegał. Zniechęcony był niewdzięcznością świata, zajadłością losu i zobojętnieniem ludzi.<br>
{{tab}}— Dalipan, z talentami, — mówił w duchu, — rodzić się nie warto, lada truteń więcéj zrobi nad jenjusz, którego się ludzie zapierają.<br>
{{tab}}Przebiegł jednak myślą cały szereg możliwych przedsięwzięć, któreby mu pomódz mogły, poczynając od jenerałowéj, kończąc na Narębskich i Adolfinie.... Wszystko to najeżone było trudnościami.<br>
{{tab}}Lenistwo ducha jakieś, paraliżowało każdy krok, który zamierzał przedsiębrać. Kapitan nigdy był jeszcze nie upadł tak nizko jak teraz, czuł to i gryzł się niezmiernie; ale im dotkliwiéj martwił, tém gwałtowniéj wysilał, aby wyjść z tego stanu nienormalnego.<br>
{{tab}}Nawet dawne pragnienie zemsty nad jenerałową, które było jednym z bodźców najpo-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
tc8ukyguzs0ynsw9bavc8bz8uoz9awh
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1193
100
1082530
3145984
2022-08-05T21:47:07Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>tężniejszych do obudzenia w nim działalności, teraz wcale go nie poruszało. Chciał korzystać z jéj strachu, ale nie myślał mścić się do ostatka.<br>
{{tab}}— Niech ją licho porwie, — powtarzał, — kobieta jak i drugie, wszystkie one nie lepsze; kiedy już ta nędzna Adolfina chce się namyślać jeszcze, czy za mnie pójść może? kapitanie, non plus ultra, większego upokorzenia trudno się spodziewać, chyba żeby Kirkuć udawał że mnie nie zna.... Ale ba? jeszcze i do tego przyjść może!<br>
{{tab}}Po długich rozmyślaniach, kapitan zawołał z kąta Kirkucia.<br>
{{tab}}— Słuchaj, — rzekł, — musisz mi jeszcze jeden list napisać.<br>
{{tab}}— Dla czego nie?<br>
{{tab}}— Podyktuję, poprawię, przepiszesz... i będziesz milczał jak kamień! słyszysz!<br>
{{tab}}— Będę milczał!<br>
{{tab}}Kapitan wypił parę kieliszków rumu, zapalił papierosa i podyktował co następuje:<br>
{{tab|60}}„Droga pani moja!<br>
{{tab}}„Musiałaś modlitwami swojemi wyprosić<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
1x8akhblv3taz95h9q0u5e2y5c5b1ze
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1194
100
1082531
3145987
2022-08-05T21:49:20Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>u pana Boga, że mnie w tych czasach ciężko dotknął, tak, że o mały włos dawny czciciel twój nie zginął w najmizerniejszéj półapce. Szczęściem, jest jakaś Opatrzność nad biednemi, wyrwałem się z kłopotu i spieszę o tém uwiadomić panią, pewien, że to w niéj wzbudzi głębokie uczucie. Żart na stronę, mówmy poważnie o interesach. Chcę zmienić życia rodzaj i odpocząć, rzucam wszelką myśl zemsty i prześladowania, skończmy z sobą rachunki stare i przebaczmy sobie nawzajem. Potrzebuję pieniędzy, przyślij mi tysiąc dukatów, a więcéj o mnie słyszyć nie będziesz. Słowo honoru.<br>
{{f|Dawny czciciel i stary sługa,|align=right|prawy=60px}}
{{f|{{roz*|Pluta.“|0.3}}|align=right|prawy=120px}}
{{tab}}— Ale ba! a o mnie nic? — spytał Kirkuć.<br>
{{tab}}— Daj mi pokój, ''non misceantur sacra profanis'', robiłeś swoje interesa zapomniawszy o mnie, słuszna jest, bym pierwéj o moich myślał, pojedziesz na wieś. Życzę ci nauczyć się zażywać tabakę, jest to wielka i nie kosztowna przyjemność, przyzwoita dojrzałemu wiekowi, nie widzę cobyś lepszego mógł robić.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
29rg4nqvyi6rb07u7bvvt94o97li2lr
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1195
100
1082532
3145988
2022-08-05T21:50:05Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}Kirkuciowi znowu zwilżyły się powieki.<br>
{{tab}}— Opuszczasz mię dobroczyńco! — zawołał z głębi duszy, — nie masz więc serca na świecie! nie ma! Ty! co tak byłeś dla mnie wielkim i wspaniałym, kruszysz dzieło rąk swoich, nieszczęśliwego Kirkucia!! Pozostaje mi....<br>
{{tab}}— Iść na pustynię i opłakiwać grzechy żywota! — dodał kapitan niewzruszony. — Rób co chcesz, ''prima charitas ab ego'', wiesz co to znaczy?....<br>
{{tab}}— Nie wiem! — odparł Mateusz płacząco.<br>
{{tab}}— Bliższa koszula ciała niż kaftan, — rzekł kapitan, — to darmo. Wiek nie pozwala mi już popierać spraw wszystkich nieszczęśliwych i pokrzywdzonych i odegrywać daléj rolę sławnego kawalera z Manszy.... Kirkuć, kochanie moje, trzeba mieć rozum, naucz się zażywać tabaki, będziesz miał rozrywkę tanią, która ci dawne zastąpi, innych wyrzec się potrzeba. Jenerałowa da ci na wsi schronienie, tam słowiki, bzy, jaśminy, cień, chłód, słońce, skowronki i sielankowa dekoracja, napoją cię czystą rozkoszą. Wierz mi, nie majak wieś, proste a szczere serca wieśniacze, wódka nie kła-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
tf614l5tj08vpkyp3pklyx2vy8sgg25
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1196
100
1082533
3145989
2022-08-05T21:50:55Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>mana i piwo kwaskowate chłodzące. Będziesz jeszcze szczęśliwym! ja ci to powiadam, i znajdziesz serce, które do twego uderzy.<br>
{{tab}}— Gdybym był pewny! — zawołał Kirkuć rozczulony nieco.<br>
{{tab}}— Bądź pewny, — dodał Pluta szydersko, serca na wsi są łatwe, otworzyste i szukają tylko umieszczenia, jak kapitały obfite, na byle jaki procent.<br>
{{tab}}Kirkuć zamilkł. Kapitan dopisać kazał, że dwadzieścia cztery godziny czeka na odpowiedź, i natychmiast list do jenerałowéj odprawił. Sam teraz zajął się znowu rozmyślaniem odwilżaném wódką, zakąsywanem chlebem z solą, polewaném niekiedy piwem. Kirkuć, który postękiwał w kątku aby na siebie zwrócić uwagę, nie mógł przerwać głębokiéj towarzysza zadumy.<br>
{{tab}}Wieczór przyszedł prędko i Pluta raz pierwszy położył się porządnie w łóżko, co mu niezmierną sprawiło przyjemność i spowodowało znowu uwagę, że lepiéj jest spokojnie siedzieć, aby zasypiać wygodniéj.<br>
{{tab}}— Wyraźnie kwalifikuję się do inwalidów,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
tnfmq7u90ih5xaolbqjoaq3wjxcszb1
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1197
100
1082534
3145990
2022-08-05T21:51:30Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>rzekł w duchu, — potrzebuję spoczynku, wiek upomina się praw swoich, nikt z nich wyłamać się nie może. Potrzeba mi jeszcze napisać do Narębskiego.... Kirkuć, pisz! — zawołał z łóżka.<br>
{{tab}}— Jakto? jeszcze?<br>
{{tab}}— Tak jest, list drugi, a może nawet nie ostatni.<br>
{{tab}}I znowu dyktował jak następuje:<br>
{{tab|60}}„Kochany panie Feliksie!<br>
{{tab}}„Wierz czy nie, ale Pluta wyrzeka się szatana i dzieł jego i pompy, na wieki wieków. Chcę spocząć, próbować pokuty za grzechy, prostego bakunu, siwéj wódki i tandetnych fraków. Tak jest! Przydługie więzienie przypadkowo wycierpiane, było skuteczném lekarstwem na starego wygę. Nie poznałbyś mnie, gdybyś zobaczył. Wiem, że masz serce dobre i do uczynku tak pięknego, jaki zamierzam, zechcesz się przyłożyć. Wiadomo ci, że w teraźniejszych czasach nawet porządnéj pokuty darmo odbywać nie można, potrzeba mieć zapas, ażeby spokojnie się kruszyć. Pisałem do Julki, żeby mi pomogła, odzywam<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
12kep97d9u5nvl0k2ydglwd4hghnzsv
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1198
100
1082535
3145991
2022-08-05T21:52:59Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>się i do ciebie. Wielem ci dokuczył, jest to dla tak zacnego jak ty człowieka, najlepszy powód, ażebyś mi nie odmawiał. Kilka tysięcy złotych dla ciebie bagatela, dla mnie stawinoga. Daję na to słowo, że najmniejszéj przykrości nigdy ci nie uczynię. Na dowód jak dobrze życzę, powiem nawet, że Szwarc, który się stara o twoją córkę, jest synem szynkarza, ale dziedzicem wsi i godnym człowiekiem. Piszę to, choć sam mu radziłem aby się o nią starał, bo mnie rusza sumienie. Widzisz jak jestem szlachetny. Przyślij mi co możesz, naturalnie jak najwięcéj, i przyjm zapewnienie szacunku, z jakim zostaje<br>
{{f|dawny współzawodnik i sługa,|align=right|prawy=60px}}
{{f|{{roz*|Pluta.“|0.3}}|align=right|prawy=120px}}
{{tab}}— Co się tyczy Dundera, — rzekł w sobie Pluta, — z tym jutro skończę; podać mu rękę, będzie ostatniém mojém czynném wystąpieniem, — poczém wyjeżdżam, szukam sobie cichego kąta i oszczędnie, pracowicie, przyzwoicie żyć zamierzam. Pojadę za granicę, to najlepiéj.... Kirkuć idź spać i zgaś świecę. Dobranoc.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
74inr5qqkd7w4h2dj27uk66sqkwrp2t
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1199
100
1082536
3145992
2022-08-05T21:53:36Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}To rzekłszy kapitan w słodkich marzeniach się zdrzemał. Nazajutrz przebudziwszy się nie rano, bo znużenie dało mu sen głęboki, Pluta uczuł się rzeźwiejszym, pogląd jego na świat nabrał powagi i spokoju. Przypomniał sobie z kolei co robił wczoraj i nie znalazł nic do zarzucenia.<br>
{{tab}}Często podobny ranny egzamin czynności wczorajszych, wcale różne w nas budzi uczucie; szczęśliwy, kto przebudziwszy się, nic upłynionemu dniowi do wymawiania nie ma.<br>
{{tab}}Kapitan doznawał błogiego jakiegoś ukontentowania i najsłodszych nadziei, czekał odpowiedzi od jenerałowéj i Narębskiego, ale czekał ich napróżno.<br>
{{tab}}— Niech się namyślają, — rzekł w sobie, trzeba im czas zostawić, tymczasem z Dunderem coś się zrobi.<br>
{{tab}}O umówionéj godzinie pojechał do Szwajcarskiéj doliny, która stała pustkami, i z butelką piwa skrył się w oddalony zakątek. Czekał tu z pół godziny na przybycie barona, który wpadł nareszcie niespokojny, pomiesza-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
dan9sxcgb5dksjpyuvpa1bpdayclryr
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1200
100
1082537
3145993
2022-08-05T21:54:11Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>ny, czerwony od wstydu, oglądający się po za siebie, jakoś wynalazł kapitana.<br>
{{tab}}— Wszystko pójdzie jak najlepiéj, — rzeki mu Pluta, — zaproś pan te panie obie do Roskoszowa do siebie.<br>
{{tab}}— Czy pojadą?<br>
{{tab}}— Muszą, ja w tém; reszta od pana barona zależy, ale panią Adolfinę ująć potrzeba i miodem posmarować.<br>
{{tab}}Baron kiwnął głową tylko.<br>
{{tab}}— Teraz pozwoli mi pan, przedstawić mu moje położenie.<br>
{{tab}}Dunder odsunął się i skrzywił, dobył z pularesu znać przygotowaną kwotę, ukłonił się i jakby go kto gonił, uciekł zaraz.<br>
{{tab}}Pluta schował do kieszeni papiery przeliczywszy je, znalazł datek nader skromnym, i ruszył ramionami.<br>
{{tab}}— Niech sobie robi co chce, daléj się w to wdawać nie myślę, jest skąpy, niech dwa razy płaci. Gadać nie chce, damy mu pokój, z niego nigdy nic wielkiego wyciągnąć się nie spodziewałem. Jak sobie pościele, tak się wyśpi.<br>
{{tab}}Nim się Pluta z sobą rozmówił i ruszył<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
b1b956ufefpb80613tr3u5plre7j0xa
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1201
100
1082538
3145994
2022-08-05T21:55:01Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>z Szwajcarskiéj doliny, Dunder pędem pojechał Alejami, stanął naprzeciw Wilczéj ulicy, przeskoczył baijerę, trzymając w zębach małą laseczkę, dla nadania sobie postawy młodzika i wpadł do Adolfiny. Furtka stała otworem, Kachna była w kuchni, w saloniku sama jedna siedziała pani bardzo osmutniona i skurczona, jakby ją ciężar jakiś przywalał.<br>
{{tab}}Ujrzawszy Dundera, zmieszała się niezmiernie.<br>
{{tab}}— A! pan baron!<br>
{{tab}}— Gdzie mała? — zapytał przybyły.<br>
{{tab}}Adolfina zamilkła, ale na twarzy jéj widać było trudność wytłumaczenia się.<br>
{{tab}}— Słowo panu daję, że nie wiem.<br>
{{tab}}Dunder, który się nie domyślał niczego, dodał:<br>
{{tab}}— Więc pewnie w swoim pokoju? pozwolisz mi pójść do niéj?<br>
{{tab}}— Ale jéj nie ma u mnie!<br>
{{tab}}— Jakto nie ma? — podchwycił przestraszony stary.<br>
{{tab}}— Wyniosła się — uciekła!<br>
{{tab}}— Kiedy?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9x13zn358hu3yd5jb0gg3xuwd9ye11q
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1202
100
1082539
3145995
2022-08-05T21:55:38Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Wczoraj wieczorem....<br>
{{tab}}Baron stwardniał cały. Im pewniejszy był zdobyczy, która mu się zdawała łatwą, tém srodzéj go ten cios uderzył.<br>
{{tab}}— A? to są sidła zastawione na mnie! to podejście! to zdrada! — zawołał. — Kapitan mi zaręczył! miałyście na wieś jechać ze mną? Cóż się stało?<br>
{{tab}}— Nie wiem, ja nic nie wiem, wszystko porzuciła i z domu mi znikła.<br>
{{tab}}— Miała kochanka? — zawołał baron.<br>
{{tab}}— Ja nie wiem, nie wiem, — powtórzyła Jordanowa, — doprawdy nie wiem.<br>
{{tab}}Dunder padł na krzesło, włożył laskę w usta i zamyślił się ponuro, kiedy niekiedy siwe jego oko padło na Adolfinę ze źle tajonym gniewem, z którym tylko przyzwoitość wybuchnąć nie dozwalała.<br>
{{tab}}— Mościa pani, — rzekł wreszcie wstając ostygłszy trochę, — nie jestem z tych ludzi, z którychby sobie można żartować, i dam tego dowody.<br>
{{tab}}— Panie baronie, ja nic nie jestem winna!<br>
{{tab}}— Ale pani mi odpowiész za wszystko.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
7pgmbxcow4fgbegmn2lrlnuwqmkeo2l
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1203
100
1082540
3145996
2022-08-05T21:56:17Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— Na miłość Bożą....<br>
{{tab}}Adolfina przestraszona zaczęła się tłumaczyć, ale w tejże chwili zmieniła nagle i usposobienie i myśl z prawdziwie kobiecą lekkością. Rzeczy posunięte już były do ostateczności, nie miała powodu kłamać i oszczędzać, spojrzała śmieléj.<br>
{{tab}}— Panie baronie! to pan nie ja, obawiać się powinieneś?<br>
{{tab}}Dunder, który straszył nie zastanowiwszy się dobrze, czy dotrzyma co obiecuje, spłoszył się równie prędko jak wprzódy Adolfina.<br>
{{tab}}— Ja? — spytał.<br>
{{tab}}— Tak! pan! Nie wstydże panu przy jego siwych włosach, takich się dopuszczać bezprawiów! Nie dość, że za pieniądze chcesz kupować kobiety, jeszcze siłą je przymuszasz aby ci się sprzedawały! Dobrze! mścij się pan! a ja będę krzyczeć! ja pójdę! przyznam się do moich win, ale wypowiem twoje, powiem je głośno! wszystkim, wszędzie, wśród ulicy. Co mi zrobisz?<br>
{{tab}}Baron zląkł się na prawdę, nie wiedział jak<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3wb35rnom4b0cy2cc78ymdfur4pjd6d
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1204
100
1082541
3145997
2022-08-05T21:56:58Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>wynijść z fałszywego położenia, potarł się po bokobrodach.<br>
{{tab}}— Cicho! — zawołał, — cicho! co cię tan? ukąsiło? no! cicho! niech was wszystkie, ile jest, djabli porwą!!<br>
{{tab}}Trzasnął drzwiami i wyszedł jak zmyty.<br>
{{tab}}Nieznałby ludzi ktoby sądził, że dał za wygraną.<br>
{{tab}}Adolfina zdumiona, że jednym wykrzyknikiem tak niespodziany otrzymała skutek, jakby wielki ciężar spadł jéj z ramion, odetchnęła i usiadła.<br>
{{tab}}Ale ledwie zbywszy się jednego kłopotu, nie wiedziała jak prędko ją spotka drugi. Uciekający baron, nie spostrzegłszy skrzyżował się prawie u furtki z Plutą, który po rozmysłach w Szwajcarskiéj dolinie, szedł do pani Adolfiny.<br>
{{tab}}Kachna go jakoś dojrzała z daleka i ze psami podwórzowemi stanęła w obronie domu. Kapitan wkraczał już w dziedziniec, gdy stara poczciwa sługa zaszła mu drogę.<br>
{{tab}}— Jest pani?<br>
{{tab}}— Nie ma nikogo, — odpowiedziała sta-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
lehtrqoxane359kr62rtgi3658t22bt
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1205
100
1082542
3145999
2022-08-05T21:57:35Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>nowczo, — pokoje pozamykane.... i nie wiadomo kiedy powrócą.<br>
{{tab}}— Ta! ta! ta! — rzekł kapitan, — pozwolisz mi asińdzka sprawdzić?<br>
{{tab}}— Co? co?<br>
{{tab}}— Pójdę się sam przekonać...!<br>
{{tab}}— A kiedy ja gadam! — groźnie ofuknęła Kachna.... — no, to ruszajcie w swoją drogę i bywajcie zdrowi....<br>
{{tab}}Oczewista było, że go z rozkazu odprawiano z kwitkiem, kapitan zagryzł wąsa, dobył rubla i dał w milczeniu Kachnie, która z pogardą rzuciła go w błoto.<br>
{{tab}}Pluta podniósł pieniądz milcząc zawsze, wziął trzyrublowy papierek i znowu kusił, ale i ten nie inny los spotkał... Kachna wrzała.<br>
{{tab}}— A co to, myślicie mnie kupić? hę? sądzicie że to na targowicy? trutniu jakiś...<br>
{{tab}}— Stój! stój! — rzeki kapitan, — pohamuj się... bo będziesz tego żałować!<br>
{{tab}}W chwili gdy Kachna zabierała się na żwawsze jeszcze łajanie, uparty Pluta obejrzał się, minął ją, przebiegł podwórko i wpadł jak piorun do pokoju, w którym siedziała Jordanowa.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
7p56tg0fckm1gluobfmlvp6ix92lvav
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1206
100
1082543
3146000
2022-08-05T21:58:07Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}Ta przestraszona porwała się z kanapy.<br>
{{tab}}Kachna goniła z psami za nim, ale dognała go za późno.<br>
{{tab}}Spojrzała tylko przezedrzwi.<br>
{{tab}}— No cóż z takiemi rozbójnikami robić, — zawołała uchylając je, — co jeśli człowieka nie przekupią, to siłą, mocą swoje robią.... taż to wlazło gwałtem!<br>
{{tab}}I trzasnąwszy drzwiami, odeszła.<br>
{{tab}}Adolfina drżała, bojąc się daleko gorzéj Pluty niż bogatego barona....<br>
{{tab}}— Cóż to jest takiego? dom już dla mnie zamknięty? — spytał kapitan, — rozkazy wydane aby mnie jak studenta od drzwi odprawiać? Co to ma znaczyć? mów Adolfino! czy służąca głupia, czy jejmość nie łaskawa, czy jam tak nie miły?<br>
{{tab}}— A! ja tam nie wiem co jest! daj mnie WPan pokój! ja nie mam czasu...<br>
{{tab}}— Przecież słówko staremu przyjacielowi, łagodny ton przybierając odezwał się Pluta, godzi się powiedzieć? Był baron?<br>
{{tab}}— Był.<br>
{{tab}}— I cóż?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rajmpo951nbeveamx5j1wqc42e8zod2
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1207
100
1082544
3146001
2022-08-05T21:59:03Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>{{tab}}— I poszedł....<br>
{{tab}}— A! jedziecie na wieś?<br>
{{tab}}— Ja jadę, jeśli chcecie...<br>
{{tab}}— A ona?<br>
{{tab}}— Ona już pojechała, — z pewną złośliwością odparła Jordanowa.<br>
{{tab}}— O! dokąd? gdzie? jak?<br>
{{tab}}— Wczoraj! uciekła!!<br>
{{tab}}Pluta spuścił głowę i zaczął świstać.<br>
{{tab}}— Mądre babięta... — rzekł, — mądre.... kiedy im szczęście samo się napiera, drożą się uciekając od niego, a do biedy spieszą pocztą.... Umywam ręce.... Cóż baron?<br>
{{tab}}— Gniewał się i poszedł.<br>
{{tab}}— Pani nie wiész gdzie jéj wychowanica?<br>
{{tab}}— Nie wiem....<br>
{{tab}}— Więc i ja nie będę wiedział?<br>
{{tab}}— Nie wiem.<br>
{{tab}}— Dajmyż temu pokój na chwilę; a ożenienie nasze?<br>
{{tab}}— Na trzydziesty pierwszy lutego odłożone.... — rzekła Adolfina.<br>
{{tab}}— Szkoda! tak długo czekać nie mogę!<br>
{{tab}}I to mówiąc Pluta z rezygnacją wstał, wi-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
incz88or4u54pxufndb00s1yzzbxsox
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1208
100
1082545
3146002
2022-08-05T21:59:52Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>dząc, że nie ma tu już po co czekać reszty, nakrył głowę bez ceremonji, zaczął obcinać cygaro.<br>
{{tab}}Ale w nim kipiał gniew skryty, który usiłował pokryć obojętnością pozorną.<br>
{{tab}}— Więc tedy rozstać się mamy? — rzekł powoli, — a! no! mam nadzieję, że z tego jeszcze nie umrę. Miarkujesz kochana Fifino, — dodał nazywając ją po dawnemu, — że człowiek, który ośmiela się prosić cię o rękę twoją, musi być nie w najlepszéj pozycji socjalnej! Czyni to chlubę twojemu rozsądkowi, żeś mi odmówiła, ale widzisz moje serce, najlepsze rachuby zmylają.... Kapitan Pluta, którego znałaś trzpiotem i wartogłowem, nie jest dziś tém czém był przed wieki.... mogłaś mieć z nieciekawego człowieka, wcale uchodzącego (jak dla ciebie) męża.... Znajdziesz pokaźniejszego, ale nie będziesz mieć przyzwoitszego i dogodniejszego.... Ja ci mówię, że za rok, dwa, przy pomocy podagry, byłybyście mnie z Kachną razem za nos wodziły. Nie przeczę, że z początku mógłbym być meblem za kosztownym.... Ręczę, że w mój majątek nie wie-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rnfdbecydn0nx26uus5bw51elskr384
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1209
100
1082546
3146003
2022-08-05T22:00:55Z
Wieralee
6253
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wieralee" /></noinclude>rzysz? hę? no! masz słuszność.jestem goły, ale to rękojmia posłuszeństwa....<br>
{{tab}}— Mamy się więc rozstać na zawsze? — dodał z przesadzoną ironiczną czułością. — Bóstwo moje! aniele.... życie! rozstać na zawsze! nie widzieć nigdy twych malowanych policzków! przy prawnych włosów i wstawianych zębów! O! co za boleść okrutna! Ach! ach!<br>
{{tab}}Adolfina rozgniewana krzyknęła:<br>
{{tab}}— Preczże mi z oczów! precz....<br>
{{tab}}— Idę, nie krzycz, — odparł Pluta, — idę.... z sercem ścisniętém i duszą zrozpaczoną.... bądź zdrowa! bądź zdrowa! a! I pisuj do mnie na Berdyczów.... — dodał na końcu.<br>
{{tab}}Kachna, która wbiegła na krzyk pani, zastała już nieprzyjaciela na wylocie.... kapitan widząc ją grożącą mu porwaną z kąta szczotką, zawinął się żywo i ścigany przez psy, dopadł furtki zły, ale zarazem rozśmieszony. Było to w jego charakterze, że wielkie przeciwności, obudzały w nim wielką wesołość...... najdowcipniéj szydził, gdy nic nie miał do stracenia.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
tg16ni6651mfxrgkf7mjb08qzrno0rd
Kopciuszek (Kraszewski, 1863)
0
1082547
3146008
2022-08-05T22:15:02Z
Wieralee
6253
n
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Józef Ignacy Kraszewski
|tytuł = Kopciuszek
|podtytuł =
|wydawca = Maurycy Orgelbrand
|druk = S. Orgelbrand <br>W. Kowalewski
|rok wydania = 1893
|okładka= PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|strona z okładką = 7
|miejsce wydania = Wilno
|strona indeksu = PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|źródło = [[commons:File:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu|Skany na Commons]]
|poprzedni =
|następny = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom pierwszy
|inne = {{Całość|Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/całość|epub=i|powieść|Cała}}
}}
{{CentrujStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=7 to=7 fromsection="tyt1" tosection="tyt1" /><br><br>
{{c|[[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom I|Tom I]] • [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom II|Tom II]] • [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom III|Tom III]]|kap|w=180%|po=20px}}
{{c|[[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom IV|Tom IV]] • [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom V|Tom V]] • [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom VI|Tom VI]]|kap|w=180%}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=7 to=7 fromsection="tyt3" tosection="tyt3" />
{{CentrujKoniec2}}
{{MixPD|Józef Ignacy Kraszewski}}
[[Kategoria:Józef Ignacy Kraszewski]]
[[Kategoria:Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|*]]
[[Kategoria:Strony indeksujące]]
8fci4fhf5mgbv00w9vzpy9yaaxeh05s
3146009
3146008
2022-08-05T22:15:21Z
Wieralee
6253
poprawa linków
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Józef Ignacy Kraszewski
|tytuł = Kopciuszek
|podtytuł =
|wydawca = Maurycy Orgelbrand
|druk = S. Orgelbrand <br>W. Kowalewski
|rok wydania = 1893
|okładka= PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|strona z okładką = 7
|miejsce wydania = Wilno
|strona indeksu = PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|źródło = [[commons:File:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu|Skany na Commons]]
|poprzedni =
|następny = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom I
|inne = {{Całość|Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/całość|epub=i|powieść|Cała}}
}}
{{CentrujStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=7 to=7 fromsection="tyt1" tosection="tyt1" /><br><br>
{{c|[[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom I|Tom I]] • [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom II|Tom II]] • [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom III|Tom III]]|kap|w=180%|po=20px}}
{{c|[[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom IV|Tom IV]] • [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom V|Tom V]] • [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom VI|Tom VI]]|kap|w=180%}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=7 to=7 fromsection="tyt3" tosection="tyt3" />
{{CentrujKoniec2}}
{{MixPD|Józef Ignacy Kraszewski}}
[[Kategoria:Józef Ignacy Kraszewski]]
[[Kategoria:Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|*]]
[[Kategoria:Strony indeksujące]]
j23ta208ela1riig47loc6une1zlx5x
3146022
3146009
2022-08-05T22:30:11Z
Wieralee
6253
drobne merytoryczne
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Józef Ignacy Kraszewski
|tytuł = Kopciuszek
|podtytuł =
|wydawca = Maurycy Orgelbrand
|druk = S. Orgelbrand <br>K. Kowalewski
|rok wydania = 1893
|okładka= PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|strona z okładką = 7
|miejsce wydania = Wilno
|strona indeksu = PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|źródło = [[commons:File:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu|Skany na Commons]]
|poprzedni =
|następny = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom I
|inne = {{Całość|Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/całość|epub=i|powieść|Cała}}
}}
{{CentrujStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=7 to=7 fromsection="tyt1" tosection="tyt1" /><br><br>
{{c|[[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom I|Tom I]] • [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom II|Tom II]] • [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom III|Tom III]]|kap|w=180%|po=20px}}
{{c|[[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom IV|Tom IV]] • [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom V|Tom V]] • [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom VI|Tom VI]]|kap|w=180%}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=7 to=7 fromsection="tyt3" tosection="tyt3" />
{{CentrujKoniec2}}
{{MixPD|Józef Ignacy Kraszewski}}
[[Kategoria:Józef Ignacy Kraszewski]]
[[Kategoria:Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|*]]
[[Kategoria:Strony indeksujące]]
k0bf7yf25gt1pr2yj0tf8hnamz3oxk4
Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom I
0
1082548
3146010
2022-08-05T22:19:20Z
Wieralee
6253
n
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Józef Ignacy Kraszewski
|tytuł = [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kopciuszek]]
|podtytuł =
|tom = Tom I
|wydawca = Maurycy Orgelbrand
|druk = S. Orgelbrand <br>W. Kowalewski
|rok wydania = 1893
|okładka= PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|strona z okładką = 7
|miejsce wydania = Wilno
|strona indeksu = PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|źródło = [[commons:File:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu|Skany na Commons]]
|poprzedni = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)
|następny = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom II
|inne = {{epub}}
{{Całość|Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/całość|epub=i|powieść|Cała}}
}}
{{CentrujStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=7 to=8 />
<br><br>
{{CentrujKoniec2}}
{{JustowanieStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=9 to=293 />
{{JustowanieKoniec2}}
{{MixPD|Józef Ignacy Kraszewski}}
[[Kategoria:Józef Ignacy Kraszewski]]
[[Kategoria:Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kt1]]
asgjpdduup3sk21e4reydp25j0pe3rh
3146021
3146010
2022-08-05T22:29:57Z
Wieralee
6253
drobne merytoryczne
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Józef Ignacy Kraszewski
|tytuł = [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kopciuszek]]
|podtytuł =
|tom = Tom I
|wydawca = Maurycy Orgelbrand
|druk = S. Orgelbrand
|rok wydania = 1893
|okładka= PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|strona z okładką = 7
|miejsce wydania = Wilno
|strona indeksu = PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|źródło = [[commons:File:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu|Skany na Commons]]
|poprzedni = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)
|następny = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom II
|inne = {{epub}}
{{Całość|Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/całość|epub=i|powieść|Cała}}
}}
{{CentrujStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=7 to=8 />
<br><br>
{{CentrujKoniec2}}
{{JustowanieStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=9 to=293 />
{{JustowanieKoniec2}}
{{MixPD|Józef Ignacy Kraszewski}}
[[Kategoria:Józef Ignacy Kraszewski]]
[[Kategoria:Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kt1]]
079y79chl2cbaggdfyjg7rma0zwyywx
Strona:PL Wergilego Eneida.djvu/183
100
1082549
3146011
2022-08-05T22:19:31Z
Nawider
14399
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Nawider" /></noinclude><poem>Tych, co brzegi przy wdzięcznej zalegają wodzie,
Zniszcz wodzów frygijskich hufców, spal barwione łodzie
Tak chcą bogi; sam Latyn, jeźli nie dochowa
Na związek z Lawinią danego ci słowa,
Niech pozna, jak źle w boju sprzecznym być Tumowi.
Na to młodzian z uśmiechem tak do wieszczki mówi:
Nie jestem ja jak mniemasz, nieświadom tej wieści,
Że Tyber obcą flotę w swej zatoce mieści.
Nie wrażaj w moje serce sprośnych obaw piętna;
Wiem, że królewska Juno o mnie jest pamiętna.
Tobie starość, o matko! i stargana siła,
Niezdolna widzieć prawdy, czcze trwogi nasyła
I dręczy próżną troską o monarchów boje;
Niech posągi w świątyniach myśli zajmą twoje:
Mir z wojną zdaj na mężów których wojna czeka. —
Na te słowa Alekto od złości się wścieka.
{{tab}}Wtem po członkach młodzieńca znagła się roztoczy
Dreszcz trwogi — staje wryty, osłupiały oczy:
Tylu wężów Alekto wydaje syczenia,
W tak hydną jej oblicze postać się zamienia.
Jędza wzrok swój ognisty ciskając dokoła
Przeraża go i miesza: chce mówić, nie zdoła —
A dwie żmije odjąwszy z kędziorów swej głowy,
Trzasła biczem i wściekła temi rzecze słowy:
Oto jestem ta baba, co mię lata moje
Nabawiają czczą trwogą o monarchów boje.
Patrz, przychodzę, jędz srogich rzuciwszy posadę;
Ręka moja roznosi wojnę i zagładę.
To mówiąc głownię, którą ciemny dym rozżarza,
Ciska ku młodzieńcowi i w piersi mu wraża.
Znagła budzi go ze snu okropne strwożenie,
Toczą się z ciała potu rzęsiste strumienie;
Broni woła i szuka w łożu i mieszkania,</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hav82ibv9f857bjmifomlr98jy1kt9v
Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom II
0
1082550
3146013
2022-08-05T22:21:49Z
Wieralee
6253
n
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Józef Ignacy Kraszewski
|tytuł = [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kopciuszek]]
|podtytuł =
|tom = Tom II
|wydawca = Maurycy Orgelbrand
|druk = S. Orgelbrand <br>W. Kowalewski
|rok wydania = 1893
|okładka= PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|strona z okładką = 7
|miejsce wydania = Wilno
|strona indeksu = PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|źródło = [[commons:File:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu|Skany na Commons]]
|poprzedni = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom I
|następny = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom III
|inne = {{epub}}
{{Całość|Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/całość|epub=i|powieść|Cała}}
}}
{{CentrujStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=299 to=300 />
<br><br>
{{CentrujKoniec2}}
{{JustowanieStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=301 to=547 />
{{JustowanieKoniec2}}
{{Przypisy}}
{{MixPD|Józef Ignacy Kraszewski}}
[[Kategoria:Józef Ignacy Kraszewski]]
[[Kategoria:Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kt2]]
gkg4libsgeoketyvnlhuafsnlvu560z
3146016
3146013
2022-08-05T22:23:27Z
Wieralee
6253
poprawa linków
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Józef Ignacy Kraszewski
|tytuł = [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kopciuszek]]
|podtytuł =
|tom = Tom II
|wydawca = Maurycy Orgelbrand
|druk = S. Orgelbrand <br>W. Kowalewski
|rok wydania = 1893
|okładka= PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|strona z okładką = 299
|miejsce wydania = Wilno
|strona indeksu = PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|źródło = [[commons:File:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu|Skany na Commons]]
|poprzedni = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom I
|następny = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom III
|inne = {{epub}}
{{Całość|Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/całość|epub=i|powieść|Cała}}
}}
{{CentrujStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=299 to=300 />
<br><br>
{{CentrujKoniec2}}
{{JustowanieStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=301 to=547 />
{{JustowanieKoniec2}}
{{Przypisy}}
{{MixPD|Józef Ignacy Kraszewski}}
[[Kategoria:Józef Ignacy Kraszewski]]
[[Kategoria:Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kt2]]
lf8iwra8popv8nj4t529cgqew4ozwnw
3146020
3146016
2022-08-05T22:29:44Z
Wieralee
6253
drobne merytoryczne
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Józef Ignacy Kraszewski
|tytuł = [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kopciuszek]]
|podtytuł =
|tom = Tom II
|wydawca = Maurycy Orgelbrand
|druk = S. Orgelbrand
|rok wydania = 1893
|okładka= PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|strona z okładką = 299
|miejsce wydania = Wilno
|strona indeksu = PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|źródło = [[commons:File:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu|Skany na Commons]]
|poprzedni = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom I
|następny = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom III
|inne = {{epub}}
{{Całość|Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/całość|epub=i|powieść|Cała}}
}}
{{CentrujStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=299 to=300 />
<br><br>
{{CentrujKoniec2}}
{{JustowanieStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=301 to=547 />
{{JustowanieKoniec2}}
{{Przypisy}}
{{MixPD|Józef Ignacy Kraszewski}}
[[Kategoria:Józef Ignacy Kraszewski]]
[[Kategoria:Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kt2]]
dgmarnxohmozk7uy5lio87pu5d87hm9
Kategoria:Kopciuszek (Kraszewski, 1863)
14
1082551
3146015
2022-08-05T22:23:10Z
Wieralee
6253
n
wikitext
text/x-wiki
[[Kategoria:Józef Ignacy Kraszewski]]
bjsemitai6ol7qr7c53f15w8kire9qk
Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom III
0
1082552
3146017
2022-08-05T22:25:40Z
Wieralee
6253
n
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Józef Ignacy Kraszewski
|tytuł = [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kopciuszek]]
|podtytuł =
|tom = Tom III
|wydawca = Maurycy Orgelbrand
|druk = S. Orgelbrand
|rok wydania = 1893
|okładka= PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|strona z okładką = 559
|miejsce wydania = Wilno
|strona indeksu = PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|źródło = [[commons:File:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu|Skany na Commons]]
|poprzedni = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom II
|następny = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom IV
|inne = {{epub}}
{{Całość|Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/całość|epub=i|powieść|Cała}}
}}
{{CentrujStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=559 to=560 />
<br><br>
{{CentrujKoniec2}}
{{JustowanieStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=561 to=776 />
{{JustowanieKoniec2}}
{{MixPD|Józef Ignacy Kraszewski}}
[[Kategoria:Józef Ignacy Kraszewski]]
[[Kategoria:Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kt3]]
740ts1dunsknpyujha25lypdvgkbgwa
Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom V
0
1082553
3146018
2022-08-05T22:29:12Z
Wieralee
6253
n
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Józef Ignacy Kraszewski
|tytuł = [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kopciuszek]]
|podtytuł =
|tom = Tom V
|wydawca = Maurycy Orgelbrand
|druk = K. Kowalewski
|rok wydania = 1893
|okładka= PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|strona z okładką = 999
|miejsce wydania = Wilno
|strona indeksu = PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|źródło = [[commons:File:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu|Skany na Commons]]
|poprzedni = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom IV
|następny = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom VI
|inne = {{epub}}
{{Całość|Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/całość|epub=i|powieść|Cała}}
}}
{{CentrujStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=999 to=1000 />
<br><br>
{{CentrujKoniec2}}
{{JustowanieStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=1001 to=1210 />
{{JustowanieKoniec2}}
{{MixPD|Józef Ignacy Kraszewski}}
[[Kategoria:Józef Ignacy Kraszewski]]
[[Kategoria:Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kt5]]
mmki9capoyda07bzkyrtr2x18uowimz
Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom IV
0
1082554
3146019
2022-08-05T22:29:19Z
Wieralee
6253
n
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu
|autor = Józef Ignacy Kraszewski
|tytuł = [[Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kopciuszek]]
|podtytuł =
|tom = Tom IV
|wydawca = Maurycy Orgelbrand
|rok wydania = 1893
|okładka= PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|strona z okładką = 779
|miejsce wydania = Wilno
|strona indeksu = PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu
|źródło = [[commons:File:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu|Skany na Commons]]
|poprzedni = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom III
|następny = Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/Tom V
|inne = {{epub}}
{{Całość|Kopciuszek (Kraszewski, 1863)/całość|epub=i|powieść|Cała}}
}}
{{CentrujStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=779 to=780 />
<br><br>
{{CentrujKoniec2}}
{{JustowanieStart2}}
<pages index="PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu" from=781 to=986 />
{{JustowanieKoniec2}}
{{MixPD|Józef Ignacy Kraszewski}}
[[Kategoria:Józef Ignacy Kraszewski]]
[[Kategoria:Kopciuszek (Kraszewski, 1863)|Kt4]]
b6rlvz2uiove5jtf2648ucvvguzhfb4
Strona:PL Wergilego Eneida.djvu/184
100
1082555
3146029
2022-08-05T22:36:46Z
Nawider
14399
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Nawider" /></noinclude><poem>Srożeje w krwawej wojny niezbędnem żądaniu.
Jak ogień w suchem drzewie z hukiem rozniecony
Ogarnia wszystkie kotła szumiącego strony;
Wre odedna i kipi potok rozegrzany,
Płyn buchający w gęste rozpryska się piany,
Już nie podoła wody ogarnąć naczynie,
A czarna para w kłębach wśród powietrza ginie:
Tak nagle mir zerwawszy, pierwszej młodzi grono
Szle do króla i zleca, by broń sposobiono.
Każe strzedz Italii przeciw wrogów gminom
Twierdząc, że sam podoła Teukrom i Latynom.
{{tab}}Skoro bogów pomocy wezwał po tej mowie,
Do wojny się nawzajem budzą Rutulowie;
Tych wzrusza wiek i piękność, którą go zaszczyca,
Tych naddziady, tych w bojach wsławiona prawica.
Gdy Turn męzką odwagę w rodakach poduszcza,
Alekto skrzydła z piekieł ku Teukrom rozpuszcza.
Zdradą miejsca przejrzawszy, tam natychmiast zmierza,
Gdzie piękny Julus płoszy! różną sztuką zwierza,
Tu na psy wściekłość nagłą Jędza z piekieł zsyła,
Wiatr im znany jelenia o nozdrza odbiła,
Wlawszy w nie chuć gonienia. Ztąd klęski wytrysły,
To zapaliło dzikie do wojny umysły.
{{tab}}Był jeleń, pyszny z rogów i z kształtu jedyny;
Uniesionego matce, Tyreusza syny
I sam ojciec wykarmił; ten pod rządy swymi
Dzierżył trzodę Latyna z niwy obszernemi.
Całą było Sylwii siostry ich zabawą
Oswojonego z władzą pod ręką łaskawą
Uwieńczać świeżym kwiatem i rogi i głowę,
I czesać i kąpiele sprawiać mu zdrojowe.
Pieszczony i nawykły do pańskiego jadła,
Biegał często po lasach; a choć noc zapadła,</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
81kieq6yduichg8i093pkv5hc9gpmes
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/19
100
1082556
3146034
2022-08-05T22:43:50Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>strzelec, dla którego zresztą, jak dla większej części górali, narażenie życia należy do takich małostek, że i mówić co o tem nie ma. Latem i zimą nie zagrzeje miejsca w domu. Rządna gaździna (gospodyni), żona jego i dobre, pracowite dzieci, prowadzą gospodarstwo, i dzięki temu p. Jan źle się nie ma. Czasem dla ochoty weźmie się do kosy i siekiery. Ale wnet zaopatrzywszy się w kierpce (obuwie ze skóry, rzemieniem do nogi przywiązane), i naładowawszy torbę, idzie z „gęślikami“ do lasu lub w hale. Na Orawie, Liptowie, na kilka mil wokoło, wszędzie go znają i wszędzie „radzi widzą“, tak dla jego muzyki, jak i przypowiastek, tudzież doskonałego humoru<ref>W różnych miejscowościach, różnie go też zowią: Janko Sablik, Janek Czakor; Krzeptowski jest nazwiskiem rodziny; Sabałą nazywają go od posiadłości, którą po ojcu odziedziczył.</ref>. Kiedyś przed laty przyciśniętemu jakiemiś opłatami, wyprowadzono ostatnią krowę na sprzedaż. Jasiek usiadł przy drodze i grał, „żeby jej“ (krowie) „weselej było opuszczać zagrodę“.<br>
{{tab}}— A jakoż to wy Janie wcale się nie trapicie, że wam resztę statku zabierają?<br>
{{tab}}— Eh, smutkiem żyć to się nie opłaci — rzecze nasz filozof i gra dalej.<br>
{{tab}}Muszę ci się przyznać czytelniku, że z Jasiem w bardzo życzliwych jesteśmy stosunkach.<br>
{{tab}}— Oj Jasiu, Jasiu — mówię mu kiedyś — jaka to szkoda, żeśmy na świat nie przyszli oba tak ze sto lat wcześniej, bylibyśmy może razem i „po<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
my71ze5m39l47lo8rtlg4i1xxsld1gs
Strona:PL Wergilego Eneida.djvu/185
100
1082557
3146037
2022-08-05T22:54:21Z
Nawider
14399
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Nawider" /></noinclude><poem>Sam wracał w znane progi znanego mieszkania.
Wtem go zdała zwietrzyły ogary Askania,
Kiedy właśnie wypływał z nurtu bystrej rzeki
I w trawie szukał chłodu od słonecznej spieki.
Sam Jul, tak pięknej chwały osiągnięcia chciwy,
Strzałę do łuku swego przymierzył cięciwy,
Zły bóg dłoni niepewnej na pomoc pospieszył;
Wnet kadłub i jelita brzmiący pocisk przeszył.
Biegł jelonek przebity pod dach sobie znany,
Z jękiem wpada do stajni, krew mu ciecze z rany,
A, jakby jego głosy o wsparcie żebrały,
Przeraźliwemi jęki dom napełnił cały.
Tłukąc piersi, Sylwia na pomoc mu spieszy
I twardego wieśniactwa wzywa z sobą rzeszy.
Zbiegają się znienacka — gdyż w pobliskim lesie
Czuwała nad tem jędza; — ów powrozy niesie,
Tamten zrywa z ogniska okopciałe drzewie,
A cokolwiek kto znajdzie jest mu bronią w gniewie.
Tyrej, gdy się to stało, tarł kłodę dębiny;
Porwał topór w zapale, zwołał ludu gminy.
Ujrzawszy czas szkodzenia, lot ku stajniom bierze
Alekto i z ich szczytów woła na pasterze.
Na dźwięk z krzywego rogu samym piekłom znany
Zadrżały wkoło lasy i bagna Diany;
Drży Welin i Nar, rzeka siarką przeniknięta;
Matki z trwogi do łona tulą niemowlęta,
Gdy ich uszu doleciał odgłos trąby dziki;
Biegną ze wszech stron z bronią zuchwałe rolniki;
Kownie i młódź trojańska otwarłszy tabory,
Pospiesza Askaniowi na ratunek skory.
Uszykowali roty; nie bitwę wieśniaczą
Twarde pięście, lub koły opalone znaczą,
Lecz na miecze wątpliwe walka się natęża:</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
640kr2eewhpv8jwhwkrkhvowggqgrgq
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/20
100
1082558
3146038
2022-08-05T22:57:03Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>za buczki wyskoczyli“<ref>„Wyskoczyć po za buczki“, znaczy do dziś dnia iść na zbój, zostać zbójnikiem.</ref>. Możebyśmy co prawda i razem kiedy zawiśli za żebro na haku, jak Janosik, ale zawsze szkoda.<br>
{{tab}}— O hej! (zn. a tak) — rzecze śmiejąc się Jan, któremu aż się oczy zaiskrzyły i potarł nos rękawem, bez żadnych naglących powodów, ale tak sobie z przyzwyczajenia.<br>
{{tab}}Sabała jest nieodzownym członkiem każdej wycieczki, bo rad z nami chodzi. A nie sądź, aby to znów było tak bardzo łatwą lub zwyczajną rzeczą; choć grzeczny i uprzejmy, nie rad idzie między ludzi, a przez wieś nawet kroczy jakby przez las nie patrząc po stronach i grając na piszczałce lub na gęślach.<br>
{{tab}}Przy plebanji tylko przystanie na chwilę, zwłaszcza jeśli to jest wieczorem, a nawet w nocy i zagra jedną albo drugą „staroświecką“, bo wie, że „Jegomość“ to rad słyszą. Wiadomo, że zacny i pełen zasługi pleban zakopiański, nie znosi śpiewu i muzyki po drogach, po ulicach we wsi, ale Sabała stanowi wyjątek i słusznie. Przecież i policja paryzka tak czujnie powściągająca zbyt jaskrawe ruchy tancerzy w Mabille, codziennie z pobłażaniem patrzyła przez długie lata na wcale niedwuznaczny sposób tańczenia kontredansa przez pana Chicard, wynalazcy, jak mówią kankana; à tout Seigneur tout honneur.<br>
{{tab}}Po ogłoszeniu nowego prawa o pijaństwie, Sabała bojąc się, aby go śpiewającego i grającego po drodze nie wzięto za pijaka, mówił, że sobie musi<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
oipunwgayzm4ypiii04mtd8z1uorove
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/21
100
1082559
3146039
2022-08-05T22:57:17Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>kupić garnek, i że w garnek będzie śpiewał, by go daleko nie było słychać.<br>
{{tab}}Ale oto {{Korekta|prześliśmy|przeszliśmy}} już rozległe, coraz bardziej ku południowi zwrócone tarasy. Dolina, jak wszędzie w Tatrach rozszerza się u góry; piętra coraz stromsze i bliższe jedne drugich. Kosówkę już zostawiliśmy daleko za sobą. Coraz mniej trawy, a coraz więcej nagich głazów; czujemy to nogami, bo dojrzeć tu już nic nie można; dobrze ciemno, spokój w około, muzyka i śpiew przycichły, ale idzie się rzeźko; obecna chwila nie troszczy nas wcale, i to właśnie tłumaczy dotykalny i zbawienny wpływ takich wycieczek na zmęczony lub stroskany umysł. Wielkie słowa przyrody, sama ta nawet uroczysta cisza wśród drzemiących granitowych olbrzymów, przemawia do nas podnosząc serce i krzepiąc do trudów i boleści życia.<br>
{{tab}}Mijamy „Zmarzły Staw“. I tu dziś cicho, ale nie zawsze tak bywa. W sierpniu 1876 roku wracając z „Wysokiej“ wyskoczyliśmy sobie w kilku na Polski Grzebień. Dzień był pogodny, lecz po południu powstał silny wiatr północny. Zbliżając się do Zmarzłego Stawu z podziwieniem słyszymy coraz wyraźniejsze, w końcu bardzo donośne dźwięki, jakby ogromnej szklannej harmoniki. Tony wysokie i nizkie, ale nie związane w harmonję, owszem rażące dzikim nastrojem. Badamy przyczynę. Lód, który tu mniejszemi lub większemi wysepkami przez całe lata się utrzymuje, stanowił jądro, około którego ha znacznej przestrzeni potworzyły się nowe, duże, mniej więcej równoległe kryształy i sople. Silny wiatr wstrząsał powierzchnią wody i powodował uderzenie o siebie tych improwizowanych klawiszów. Jeszcze na paręset<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
iezwe26ywiyqm5zczj1zx2qbkz70wlv
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/22
100
1082560
3146040
2022-08-05T22:57:43Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>stóp wyżej stawu dochodziły nas te jaskrawe rozdźwięki. Śmiejąc się pytaliśmy wzajemnie, czem mogliśmy obrazić względnego zresztą zwykle dla nas ducha tych dzikich miejsc, że nam taką kocią muzykę wyprawia. A zawziął się był nie na żarty. Na przełęczy raz tylko wówczas spojrzeliśmy na, słońcem jeszcze oświeconą, węgierską stronę i nagle otoczyła nas zimna, gęsta mgła.<br>
{{tab}}Wicher przejmujący, zmuszał do rychłego powrotu. Wkrótce i śnieżne krupy zaczęły ciąć po twarzach. Jednemu z górali wiatr zerwał kapelusz i głęboko w Wielką Dolinę zaniósł. Spiesznie zaczęliśmy zstępować ku niezakrytemu jeszcze owemu zaczarowanemu jezioru. Ale mgła uprzedzała nas. Przechodząc mimo niego słyszeliśmy wciąż owo charivari, teraz już z pod gęstej białej zasłony wychodzące. Nie ręczę czy pod tą zasłoną, rade z psoty nam wyrządzonej, zimne postaci górskich duchów nie wyprawiały harców po owej lodowej klawiaturze. W godzinę potem z pogodą zstępowaliśmy w cichą i ciepłą dolinę Białej Wody.<br>
{{tab}}Dziś Zmarzły Staw był cichy, ciemność nie dozwalała rozróżnić czy dużo lodu przetrwało przez lato. Wspinamy się nareszcie ku samej przełęczy. Lekkie tylko mgły okalają sam wierzchołek Gerlachu a i te przepędzane są silnym, lecz już bardzo wysokim prądem północnego wiatru. Przed nami od południa niebo czyste i jasne. Księżyc dopisał. Jeszcze parę kroków w ciemności po śliskim, na tatrzańskich przełęczach zwykłym łupku i otóż jesteśmy na Polskim Grzebieniu. Długi ten grzbiet, łączy Gerlach ze Staroleśniańskim Szczytem, leżącym ku {{pp|północno-wscho|dowi}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ar3emi87ud5cvobx15k46cm2jro9in0
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/23
100
1082561
3146041
2022-08-05T22:57:56Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>{{pk|północno-wscho|dowi}}. Światło księżyca oblewa nas odrazu. Po za dwumilową prawie Doliną Wielką, błyszczą osrebrzone blaskiem faliste równiny Spisza. Obieramy sobie najwygodniejsze miejsca i rozkładamy się swobodnie. Wiadomo, że siadać na wycieczce jest to szukać zmęczenia i bólu nóg. Górale nigdy nie siadają, chyba przy wieczornem już ognisku przed spaniem. Dobrze nam tu i mamy mocne postanowienie rychło stąd nie ruszać. Pokrzepiamy się resztą ciepłej jeszcze herbaty, którą Wojciech Raj nieodzownie na wszystkie nawet szczyty przynosi; skrzypki i śpiewy znów zagrzmiały. Czyby się zdziwił Gerlach wesołej i naraz tak gwarliwej drużynie, dość, że uchylił lekką gazę obłoków, którą czoło swe snać do snu przysłonił i z wyraźnem pobłażaniem dobrotliwie na nas spojrzał. To mu się nie koniecznie często zdarza. Powitaliśmy go głośnym okrzykiem, ba nawet Jaś Gronikowski „wygarnął“ z jakiejś rusznicy, którą na podobny cel z sobą zabrał.<br>
{{tab}}Gerlach połknął sam ten hołd, bo w tem miejscu nie ma go z kim tak dalece podzielić. Nie ma innych ścian, po którychby się echo rozlegać mogło. Widocznie korzystając z dobrego humoru olbrzyma, młodociany, bo jeszcze przepołowiony księżyc, idąc gdzieś z śmiejących dolin spiskich, zaczął się spinać na jego boki i ramiona. Śmieliśmy się, że w młodocianej swej niewiadomości idzie tą samą drogą, co niegdyś przy pierwszej wyprawie na Gerlach nasi Zakopianie i że mu się nie uda tędy dosięgnąć szczytu. Tak się stało, po jakiejś godzince musiał zejść, jak oni wówczas do „kotliny“, zostawiając nas więcej niż w półcieniu.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
jrs0bqk3jjqwh5zdyw8m2qr6gcuumo4
Strona:PL Wergilego Eneida.djvu/186
100
1082562
3146046
2022-08-05T23:02:41Z
Nawider
14399
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Nawider" /></noinclude><poem>Sterczy las czarny żeleźć, błyska miedź oręża
I w obłokach słoneczne odbija promienie.
Tak gdy pierwszy wiatr morskie pobieli przestrzenie,
Burzy się zwolna woda, powstaje stopniami
I od bezdennych głębi równa się z gwiazdami.
{{tab}}Tu Almon, syn Tyreja, z wrostu okazały,
Pada przed pierwszą rotą od świszczącej strzały;
Gdy z rany tkwiącej w gardle hojna krew wybucha,
Nęka w nim władzę głosu i lekkiego ducha.
Wkrótce zgon wielu mężów wkoło go otacza;
Galez sędziwy, co się obrał za jednacza,
Najbogatszy z Auzonów; zbyt rzadkim obrazem
Najsprawiedliwszym z ludzi mieniono go razem.
Pięć stad owiec i bydła pasło jego pole,
A stem pługów przewracał żyzne swoje role.
{{tab}}Gdy się z obu stron toczy walka obojętna,
Jędza danych Junonie przyrzeczeń pamiętna
Wznieciwszy pierwsze boje, bacząc krwi strumienie
W niebieskie z Hesperii ulata przestrzenie
I temi słowy z pychą rzecze do Junony:
Ogień wojny niezgodą widzisz rozżarzony;
Każ teraz, niechaj zawrą związek pożądany.
Gdy bowiem krwią Italców zmazałam Trojany,
Jeszcze, jeźli chcesz resztę oddać mej opiece,
Wieściami bliskie grody do wojny podniecę;
Rozsrożonym umysłom żądzy walk udzielę,
Wzbudzę chęć wsparcia, pola orężem zaścielę.
Juno na to: dość zdrady, trwogi i obawy;
Tkwią jeszcze wojny pobudki, bój się począł krwawy,
A te, które los pierwszym nastręczył przypadkiem,
Już się miecze krwi nowej napiły dostatkiem.
Niechaj z królem Latynem syn Wenerze luby,
W takie związki się wprzęga, takie zawrze śluby;</poem><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
fo4ipatrxhtfjgbbshklxrk3jktro1h
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/24
100
1082563
3146050
2022-08-05T23:10:45Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>{{tab}}Czas był ruszać, bo droga do pierwszego stawu Wielkiej Doliny bardzo spadzista a i potem jeszcze daleka. Przy wodospadzie dopadliśmy znowu światła księżycowego, a wkrótce około 11-tej w nocy znaleźliśmy się w schronisku. Przepych, komfort! rozumie się tatrzański. Obszerna, dachem objęta weranda, naokoło duże izby, okna, klamki i zamki, piece nawet, rzecz dotychczas tylko w tem jednem miejscu w Tatrach praktykowana. Zastaliśmy jeszcze i jakiegoś stróża w schronisku. Był to Spiszak, mówiący, jak się przy rozstaniu pokazało, aż trzema językami, ale aż do następnego rana górale nasi mieli go za niemowę. Widocznie przerażony był tak licznem, z gór naniesionem towarzystwem, orkiestrą i butną miną górali. Kto wie, czy nie miał jakiejś wątpliwości co do legalnego stosunku naszego grona z resztą społeczeństwa; czy, mówiąc wyraźniej, nie wziął nas raczej za „zbójników“ niż za turystów.<br>
{{tab}}Rozgospodarowaliśmy się jak najwygodniej. Turyści tuszy pana Stanisława i mojej są zdania, iż drzewo, z którego sporządzane są tapczany w schroniskach, jest bardzo twarde. Otylsi mają to wprawdzie za przesąd. Bądź co bądź górale nasi w jednej chwili nanieśli kilka worków drobniutkich gałązek kosówki, które z wielką umiejętnością ułożyli drzewiastym końcem na spód a kitką do góry, z czego powstaje wcale niezły materac. Szymek jest w tej manipulacji niezrównany. Czuchy, szale idą na wierzch i robi się posłanie, na którem jeżeli nie przespać, to przynajmniej wygodnie przeleżeć można do rana, a to już na tych wyżynach w zupełności wystarcza do pokrzepienia sił. Brak apetytu i bezsenność zdarzają się<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
owmj9uud2q6log5l0j1abpe5zdxkvya
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/25
100
1082564
3146051
2022-08-05T23:13:38Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>dość często u taterników na dłuższych wycieczkach, zwłaszcza wysoko. Po zejściu na doliny apetyt i sen wracają, zdaje się z procentem. Niekiedy i górale ulegają temu.<br>
{{tab}}Nie bez zazdrości słuchałem chrapania p. Stanisława, który spał jak zabity. Leżąc jednak wygodnie „nie skarżyłem się na losy“. Owszem porównywałem wykwintne zalety tego noclegu z inną bezsenną nocą, jaką przed kilku laty w tej samej przepędziłem dolinie. Było to w wilją owej pierwszej wyprawy na Gerlach, o której nieraz jeszcze wspomnieć mi przyjdzie. Byliśmy w licznem towarzystwie i pod przywództwem ks. Stolarczyka. Nie miałem wówczas z sobą namiotu. Rozłożyliśmy się przy ruinach dawnego schroniska. W nocy powstał tak zimny północny wiatr, że ani bliskość ogniska, zaledwie zresztą dającego się podtrzymać, ani przykrycie się wszystkiemi rozporządzalnemi manatkami, nie było w stanie uchronić nas od kompletnego kostnienia. Spać się chciało, ale nie było można. Musiałem z kilku chudszymi towarzyszami zabawiać się tańcem a raczej skakaniem koło ogniska. Z jakże nierównie większą zazdrością, niż dziś względem p. Stanisława, poglądałem na smacznie śpiącego „Jegomości“, który wyzuwszy się dla komfortu ze swoich długich butów, urągał nagiemi piętami przejmującemu wichrowi. Niektórzy z towarzyszów spali także, ale nie w takiej wyzywającej postawie, owszem zwinięci w kłębek. O jakże nierównie słodszą wydała mi się noc dzisiejsza. Snadź w nagrodę skromności moich wymagań, zasnąłem parę godzin nad ranem.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
oq904t7qkpff36shh8uoezhrtbzgaab
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/26
100
1082565
3146111
2022-08-05T23:50:09Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>{{tab}}Miły Czytelniku, pozwól, abym a propos pięt „Jegomości“ opowiedział ci jeszcze jedno ze wspomnień moich z tej doliny, a to o innych znowu piętach i z innej, choć równie mało sennej nocy. Zresztą jestem zupełnie w swojem prawie. Opisując ci wycieczkę w góry, nie mogę przecież przedstawiać oczom twoim rysunku lub fotografji, przebywanych przezemnie okolic. Mogę ci tylko wyrazami udzielić moich wrażeń i myśli. Nie jestem temu winien, że tej nocy zamiast snu, te właśnie obrazy cisnęły mi się na oczy. Uwierzysz mi, gdy ci powiem, że bądź co bądź, wolałbym spać. Słuszność za to wymaga, abym żadnej do ciebie nie miał pretensji, jeśli i ty zechcesz zasnąć w tem miejscu, choćby to niekoniecznie nawet było w nocy, ale ja muszę się wygadać.<br>
{{tab}}Owóż było to w sierpniu 1875 r.; około 20 osób, licząc przewodników, wybrało nas się na Gerlach. Jak dziś zeszliśmy wieczorem z Polskiego Grzebienia, tylko, że było zupełnie ciemno, wskutek czego p. Br. D. poślizgnąwszy się, wybił sobie „godną“ dziurę w łokciu, a przeto został wysortowanym nazajutrz z liczby idących na szczyt i musiał się pocieszać kąpielą w Szmeksie. Noc była chłodna. Tym razem miałem z sobą namiot i choć także spać nie mogłem z wieczora, ale wypoczywałem dość wygodnie wraz z czterema towarzyszami, więcej bowiem namiot nie mógł objąć. Z górali tylko Maciej Sieczka, chroniąc się przed wiatrem, wsunął się nadetatowo w kącik namiotu, tak, że mu na zewnątrz tylko nogi wystawały, rozumie się do góry piętami. Maciej Sieczka, znany przewodnik, całe owe lato nie był w {{pp|Za|kopanem}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
0zw8cwd5r2kgeetytphngqx5gtxzv2s
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/27
100
1082566
3146112
2022-08-05T23:56:15Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>{{pk|Za|kopanem}}, zajęty w kopalniach kamienia młyńskiego, który sam odkrył w Tatrach. Spotkawszy go idącego na trzechdniowy urlop do domu, zaprosiłem na wyprawę. Przytaczam te szczegóły dlatego, że o obecności jego nikt z nieidących razem z nami wiedzieć nie mógł.<br>
{{tab}}Tymczasem dwaj moi nieodstępni przewodnicy Szymek Tatar i Wojciech Raj, którzy i dziś dobrze się wysypiają w schronisku, wówczas będąc z kim innym na wycieczce, nie zdążyli wrócić do Zakopanego. Dałem im tylko znać raniutko przy Morskiem Oku, gdzie właśnie nocowali, że ruszamy na Gerlach. Pobudziwszy oni więc swoich „gości“ wcześniej, niżby ci sobie życzyli, przeprowadzają ich przez dolinę Pięciu Stawów i Zawrat do Czarnego Stawu, a około 4-tej popołudniu zwracają się znów przez dolinę Pięciu Stawów i przez Polski Grzebień, i około 11 w nocy dopędzają nas na noclegu w Wielkiej Dolinie. Nawiasem mówiąc, zrobili ten kurs o głodzie; ich zapasy bowiem były wyczerpane. Tu i owdzie tylko nie zwalniając kroku, udało się któremu „osmyknąć“ garść borówek, obficie wszędy w Tatrach rosnących. Ognisko przygasło, wszystko w głębokiej pogrążone ciszy. Kto może, śpi, kto nie, to choć udaje. Naraz słyszę lekkie kroki. Zatrzymują się przy namiocie i dolatuje mnie cichy szept:<br>
{{tab}}— Patrzaj no Wojtek, a toć to pięty Maćkowe.<br>
{{tab}}— A hej, — odrzeknie tamten.<br>
{{tab}}Parsknąłem śmiechem i wysunąłem się pocichu do nich z namiotu.<br>
{{tab}}— Jakimże u Boga sposobem mogłeś Szymku poznać Maćka po piętach, kiedyś go się tu nie spodziewał?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
07ojadmkrjzjeuus9zkmqp561tz89z3
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/28
100
1082567
3146114
2022-08-06T00:05:12Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>{{tab}}— A dy to przecie jego szwagier, — rzeknie Wojtek.<br>
{{tab}}Ot tobie i argument, myślę sobie. Znam ja też przecie także blisko ćwierć wieku te Maćkowe nogi, które nietylko po mistrzowsku chodzą po górach, ale któremi gdy Maciej — choć dziś już tylko z powagą — tańczy, to rzeczywiście robi wrażenie, że wcale nie tyka ziemi. Z tem {{Korekta|wszystkiem,-|wszystkiem,}} gdy wogóle góralskie nogi są zręczne i małe, nietylko w nocy ale i w jasne południe nie podjąłbym się rozróżnić Maćkowej pięty. Prawda, że nie jestem jego szwagrem. Ta uwaga usprawiedliwiła nieco we własnych oczach brak bystrości obserwacji, co dla przyrodnika nie jest bardzo pochlebnem.<br>
{{***||10px|20|przed=1em|po=1em}}
{{tab}}Ale powrócimy do naszej dzisiejszej wycieczki. Wstałem o świcie. Muszę nawet pochwalić się, żem się sprawił pocichu, by nie przerwać bez potrzeby snu mego towarzysza, aż zbadanie stanu pogody pozwoli zrobić jakiś projekt na dzień dzisiejszy. Jeśli szczyty będą zamglone, możemy tu sobie siedzieć w Wielkiej Dolinie i dłubać granaty, które jak wiadomo bywają tu i bardzo piękne. Dynamitu wprawdzie z sobą nie mamy, ale 10 Zakopian z ciupagami mogliby dobry kawał skały na dzień rozkruszyć. A i młotek mamy po temu. W razie wielkiej niepogody za dwie godziny najdalej jesteśmy w Szmeksie. A jeśli pogoda posłuży, a no, zobaczymy. Jakoś czuję, że {{Korekta|mógłym|mógłbym}} trochę lepiej chodzić, niż wczoraj. Zobaczymy więc. Otóż masz? Aneroid po północy spadł jeszcze na milimetr. Wyjrzyjmy na świat. Na dolinach {{pp|ja|koś}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
5t0t6f1o9c5mcwtv65kmpj0bfcdi4kp
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/29
100
1082568
3146115
2022-08-06T00:05:22Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>{{pk|ja|koś}} pogodnie, a i szczyty czyste. Tylko przez Polski Grzebień wiatr północny wygania jakieś niemiłe chmury i huczy, roztrącając się o krawędzie.<br>
{{tab}}Tak samo huczy w Zakopanem „halny“ ciepły wiatr, przypominając ryk oceanu. Rozumiem, dlaczego wtedy wszystkie strumienie grają ''fortissime''. Zdaje mi się też naturalnem, że ten naprzykład północny wiatr, przedzierający się przez grzbiety blisko 2.000 stóp nademną sterczące, spada w dolinę i ostrem zimnem przejmuje. Ale przyznaję się najotwarciej, że nie rozumiem dlaczego w Zakopanem wśród jesiennych chłodów, a nawet i w zimie, południowy ciepły wiatr spada także w dolinę i to z taką gwałtownością, że biada zbożu, dachom, a nawet ludziom i zwierzętom.<br>
{{tab}}Półgodzinna obserwacja, nie bez podszeptów jakiegoś niby przeczucia, a może tylko skrytej ochoty, doprowadza mnie do wniosku, że możnaby spróbować Gerlachu. Aneroid ma dla mnie zwykle głos doradczy. Zresztą zamglą się szczyty, poprzestaniemy na odwiedzeniu dobrze już wprawdzie znanej „kotliny“. P. Stanisław zbiera tatrzańskie trawy, ja tam także coś zbieram. Są to, że tak powiem, pobudki legalizujące w imieniu niby to nauki, każdą wyprawę na wirchy. A nuż się uda piękna pogoda. Tak nam się życzliwie wczoraj Gerlach uśmiechał!<br>
{{tab}}Budzą się potrochu wyspani w cieplej izbie górale. Budzi się i p. Stanisław. Propozycję moją uznają za rozsądną. O wschodzie słońca już jesteśmy z drugiej strony stawu na grani spadającej ku wschodo-południowi. Idziemy niesłychanie powoli, nieomylny to środek znalezienia wieczorem „drugiej pary nóg“,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
nnxjybfeh6q1rdw3pdkvqn1vmobmcwa
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/30
100
1082569
3146117
2022-08-06T00:16:37Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>jak się moi górale wyrażają. Dosięgamy granic kosodrzewiny i niebawem jesteśmy „w kotlinie“.<br>
{{tab}}Jeśliś ciekawy budowy tatrzańskich gór, szanowny czytelniku, to znasz już tę kotlinę z wybornego opisu wycieczki ks. Stolarczyka<ref>„Czas“ z roku 1875, 14—16 października.</ref>, ze wspomnień p. Walerego Eljasza<ref>„Kłosy“ 1876 r.</ref>. Wiele interesujących szczegółów znajdziesz także w opisie pana Dezso<ref>„Jahrbuch des Ungarischen Karpatenvereines“ 1876 r.</ref>.<br>
{{tab}}Trafnie X. Stolarczyk porównywał kształt Gerlachu do podkowy obróconej środkiem do północy, a której bardzo wydłużone ramiona zbiegając ku południowi tworzą między sobą zagłębie. Środek w którym łączą się ramiona podkowy, złożony z głównej kolosalnej masy granitu, najeżony jest licznemi turniami. Ramiona również mnóstwem oderwanych od niego szczytów zakończone, biegną coraz niżej aż do granic kosodrzewiny i tu już prawie są zaokrąglone.<br>
{{tab}}Dodać należy, że końce ramion łączy z sobą przełęczowaty wał, tak, iż zagłębie owo istotnie jest kotliną. Stąd nazwa słowacka „na kotłu“. Góra należy do wsi Garłuchowa, który dziś przerobiono na Gerlsdorf. Stąd Gerlsdorfer Spitze, lub Gerlach a właściwie Garłuchowska Góra i Szczyt.<br>
{{tab}}Kotlina zasłana jest głazami po większej części wielkimi i mocno pomiędzy sobą osadzonymi. Z małym też wyjątkiem tu i ówdzie wysterczających głazów cała jej powierzchnia jest dość równą, zlekka ku głównym szczytom podniesioną. Ponad nią w {{pp|głę|bi}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
f9p6lta0ls3xvcqtmjwkr3de0kmcprn
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/31
100
1082570
3146118
2022-08-06T00:17:10Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /></noinclude>{{pk|głę|bi}}, ku głównej masie góry, wznosi się wyniosły próg z jednolitej skały, jak we wszystkich prawie tatrzańskich dolinach. Po tej skale spływa nie zbyt obfita woda, która jednak zaraz niknie pod głazami i tylko gdzieniegdzie wzdłuż kotliny usłyszysz szmer strumienia w wielkiej głębi przedzierającego się wśród {{Korekta|kamiemi|kamieni}}.<br>
{{tab}}Powyżej progu obszerny z samych już prawie nagich, litych skał utworzony amfiteatr; na lewo śnieg wieczysty, przy którym bardzo często dojrzysz kozice. Jeszcze głębiej skała nagle wznosi się pionowo, i jak wspomnieliśmy w coraz wyższe, liczne, rozszczepia się turnie. Pomiędzy temi mnogie galerje i zachody, istny labirynt. Z opisu p. Dezso widno, że przewodnicy spizcy prowadzą turystów od Wielkiej Doliny po nad „kotliną“, zachodnim grzbietem. Według mnie najmniej utrudniającem jest przejść samą kotlinę po prawej stronie; doszedłszy zaś pod ów próg skalisty, po którym ścieka woda, wziąść się zupełnie w górę na lewo, aż do wysokości owych zachodów pomiędzy najniższemi turniami środka góry. Tu już Zakopianie znają dobrze jak wybrać lepszą drogę. Pierwszy raz przechodziliśmy równie jak i X. Stolarczyk po owych „garbach“ charakterystycznie opisanych i odszkicowanych przez p. W. {{Korekta|Eljasza,|Eljasza.}} Dziś omijamy to twarde i rzeczywiście niebezpieczne miejsce, kierując się dość długo na północo-wschód, dopóki znów skręcając więcej ku zachodowi, nie zaczniemy się piąć na ramię jednego z najwyższych szczytów. Stąd spuszczamy się ku zlebowi biegnącemu z pod głównego szczytu w dolinę Batyżowiecką i utrudzającą, ale wcale już nie „karkołomną“ drogą, wychodzimy na główny szczyt.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
orfenas02g731u2105kz80aulesizab
Strona:PL Chałubiński - Sześć dni w Tatrach.pdf/80
100
1082571
3146120
2022-08-06T00:34:30Z
Seboloidus
27417
/* Bez treści */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="0" user="Seboloidus" /></noinclude>{{Skan zawiera reklamę}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
k8rkttf7dc6sj004w1eclg4dpvw3h36
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/1
100
1082572
3146123
2022-08-06T00:43:38Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /><br><br><br><br></noinclude>{{c|{{roz*|TATRY.|0.1}}|font=Arial Narrow|h=normal|w=500%|kol=gold}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
qo4dfdyd3ahc4asgbj6i8lugjsuqx53
Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/8
100
1082573
3146124
2022-08-06T00:46:01Z
Seboloidus
27417
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Seboloidus" /><br><br><br><br><br><br></noinclude>{{c|Odbito 200 egzemplarzy.}}
<br><br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
p7zhdiqjlrgvjr01oh31jqzko0sjica
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/780
100
1082574
3146129
2022-08-06T05:05:59Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="André (Jan)" />{{tab}}'''André''' (Jan), kompozytor i nakładca muzyczny, ur. 1741 r. w Offenbach, był dyrektorem orkiestry teatru królewskiego w Berlinie, gdzie podług własnego pomysłu urządził cynkograliję nut muzycznych, którą następnie na większą skalę przeniół do swego rodzinnego miasta. Kompozycyje Andre’go około 30 oper i baletów, pomiędzy któremi jest Erwin i Elwira Goethego, odznaczają się charakterystycznemi melodyjami i zręcznem traktowaniem textu; umarł w 1799 roku.<section end="André (Jan)" /> — <section begin=""André (Jan Antoni) />'''André''' (Jan Antoni), syn poprzedzającego ur. 1775 r. w Offenbach, um. tamże w 1842 r.; w dwunastym już roku życia pisał niezłe kompozycyje, po śmierci ojca objął drukarnię i nakłady muzyczne, do których nabył wszystkie rękopisma po Mozarcie; jego prywatna biblijoteka muzyczna nie ma sobie równej na świecie. Jako kompozytor celuje czystością smaku i delikatnością uczucia; najlepszemi z licznych jego utworów są dwie operetki: Kobiety z Weinsbergu“. Rynaldo i Aldyna, kantata p. t.: Pokój Tuiskona, mnóstwo śpiewów z towarzyszeniem fortepianu, koncert na flet, na oboj i t. d. Pod względem teoretycznym zasłużył się dziełem czterotomowem p. t.: ''Lehrbuch der Tonkunst''; (Offenbach; 1832 — 1843); wydał oraz dziennik życia Mozarta.<section end="André (Jan Antoni)" />
<section begin="André (John)" />{{tab}}'''André''' (John), major angielski i adjutant generała Ainton, dowódzcy w czasie Północno-Amerykańskiej wojny o niepodległość, wsławił się nieszczęśliwym zgonem, któremu uległ przez stosunki z amerykańskim generałem Arnoldem; ten bowiem poróżniwszy się z kongresem i Washingtonem, postanowił zdradzić ojczyznę i najważniejszy punkt, Westpoint, oddać w ręce nieprzyjaciół. Clinton zlecił majorowi André prowadzenie układów, jakoż ten w 1780 r. udał się do Nowego-Yorku, a nawet do obozu amerykańskiego, gdzie z Arnoldem wszystko już przygotowawszy, miał znowu wydalić się, gdy przytrzymany przez kilku żołnierzy, został zrewidowany, przyczém w butach jego znaleziono wszystkie papiery dotyczące zamierzonej zdrady. Sam zdrajca, zawczasu uwiadomiony, zdążył uciec do Nowego-Yorku; Andre zaś, po krótkim procesie, jako szpieg został skazany na śmierć i powieszony, w d. 2 Października 1780. Anglija pamięć jego uczciła pomnikiem w kościele Westminsterskim.<section end="André (John)" />
<section begin="André (Krystyjan)" />{{tab}}'''André''' (Krystyjan Karol), znakomity pedagog i pisarz ludowy niemiecki ur. 1763 r. w Hildburghausen, uczeń Basedow’a, w 1797 r. wspólnie z Becherem założył w Gotha niezmiernie wpływowe w swoim czasie pismo literackie, p. t.: Deutscher Reichsanzeiger, istniejące po dziś dzień p. n.: ''Allgemeiner Anzeiger der Deutschen''. Później przesiedliwszy się do Austryi, otrzymał w Briinn w Morawii posadę dyrektora gimnazyjum protestanckiego; ztamtąd w 1817 r. powołany został na asessora rolnictwa do Węgier, i jednocześnie wraz z zięciem swoim był właścicielem jednej ze znaczniejszych księgarni w Pradze. Prześladowania, które ściągnęły nań jego prace literackie, skłoniły go do przyjęcia zaszczytnej posady ekonomicznej w Stuttgardzie, gdzie był zarazem redaktorem dwóch pism peryjodycznych: Hesperus i Landwirthschaftliche Bliitter, i gdzie umarł w 1831 roku. Z licznych pism jego, celniejsze są: Gemeinnutzige Spaziergiinge auf alle Taye im Jahre (10 tomów, Brunświk, 1700 — 95); Patriotisches Tayeblatt (10 tomów, Briinn 1800 — 1805), zakazane wśród najpiękniejszego rozwoju; ''ABC oder erstes Lehrbuch der Mineralogie'' (Wiedeń, 1804); ''Hausbuch fur Familien'' (Praga, 1821), zbiór artykułów z wybornie redagowanych przezeń 14 lat ''Kalendarza Narodowego''.<section end="André (Krystyjan)" /> — <section begin="André (Rudolf)" />'''André''' (Rudolf), syn poprzedzającego, niepospolity agrononr, ur. 1793 w Gotha, był administratorem obszernych włości w Morawii, um. 1815 w Tyszkowicach tamże. Z pism jego wymieniam): ''Anleitung zur Veredlung des Schafciehes''<section end="André (Rudolf)" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
m7ne9lz2qmskr5zurby743hxrg8iq8t
3146264
3146129
2022-08-06T10:03:28Z
Dzakuza21
10310
lit.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="André (Jan)" />{{tab}}'''André''' (Jan), kompozytor i nakładca muzyczny, ur. 1741 r. w Offenbach, był dyrektorem orkiestry teatru królewskiego w Berlinie, gdzie podług własnego pomysłu urządził cynkograliję nut muzycznych, którą następnie na większą skalę przeniół do swego rodzinnego miasta. Kompozycyje Andre’go około 30 oper i baletów, pomiędzy któremi jest Erwin i Elwira Goethego, odznaczają się charakterystycznemi melodyjami i zręcznem traktowaniem textu; umarł w 1799 roku.<section end="André (Jan)" /> — <section begin="André (Jan Antoni)" />'''André''' (Jan Antoni), syn poprzedzającego ur. 1775 r. w Offenbach, um. tamże w 1842 r.; w dwunastym już roku życia pisał niezłe kompozycyje, po śmierci ojca objął drukarnię i nakłady muzyczne, do których nabył wszystkie rękopisma po Mozarcie; jego prywatna biblijoteka muzyczna nie ma sobie równej na świecie. Jako kompozytor celuje czystością smaku i delikatnością uczucia; najlepszemi z licznych jego utworów są dwie operetki: Kobiety z Weinsbergu“. Rynaldo i Aldyna, kantata p. t.: Pokój Tuiskona, mnóstwo śpiewów z towarzyszeniem fortepianu, koncert na flet, na oboj i t. d. Pod względem teoretycznym zasłużył się dziełem czterotomowem p. t.: ''Lehrbuch der Tonkunst''; (Offenbach; 1832 — 1843); wydał oraz dziennik życia Mozarta.<section end="André (Jan Antoni)" />
<section begin="André (John)" />{{tab}}'''André''' (John), major angielski i adjutant generała Ainton, dowódzcy w czasie Północno-Amerykańskiej wojny o niepodległość, wsławił się nieszczęśliwym zgonem, któremu uległ przez stosunki z amerykańskim generałem Arnoldem; ten bowiem poróżniwszy się z kongresem i Washingtonem, postanowił zdradzić ojczyznę i najważniejszy punkt, Westpoint, oddać w ręce nieprzyjaciół. Clinton zlecił majorowi André prowadzenie układów, jakoż ten w 1780 r. udał się do Nowego-Yorku, a nawet do obozu amerykańskiego, gdzie z Arnoldem wszystko już przygotowawszy, miał znowu wydalić się, gdy przytrzymany przez kilku żołnierzy, został zrewidowany, przyczém w butach jego znaleziono wszystkie papiery dotyczące zamierzonej zdrady. Sam zdrajca, zawczasu uwiadomiony, zdążył uciec do Nowego-Yorku; Andre zaś, po krótkim procesie, jako szpieg został skazany na śmierć i powieszony, w d. 2 Października 1780. Anglija pamięć jego uczciła pomnikiem w kościele Westminsterskim.<section end="André (John)" />
<section begin="André (Krystyjan)" />{{tab}}'''André''' (Krystyjan Karol), znakomity pedagog i pisarz ludowy niemiecki ur. 1763 r. w Hildburghausen, uczeń Basedow’a, w 1797 r. wspólnie z Becherem założył w Gotha niezmiernie wpływowe w swoim czasie pismo literackie, p. t.: Deutscher Reichsanzeiger, istniejące po dziś dzień p. n.: ''Allgemeiner Anzeiger der Deutschen''. Później przesiedliwszy się do Austryi, otrzymał w Briinn w Morawii posadę dyrektora gimnazyjum protestanckiego; ztamtąd w 1817 r. powołany został na asessora rolnictwa do Węgier, i jednocześnie wraz z zięciem swoim był właścicielem jednej ze znaczniejszych księgarni w Pradze. Prześladowania, które ściągnęły nań jego prace literackie, skłoniły go do przyjęcia zaszczytnej posady ekonomicznej w Stuttgardzie, gdzie był zarazem redaktorem dwóch pism peryjodycznych: Hesperus i Landwirthschaftliche Bliitter, i gdzie umarł w 1831 roku. Z licznych pism jego, celniejsze są: Gemeinnutzige Spaziergiinge auf alle Taye im Jahre (10 tomów, Brunświk, 1700 — 95); Patriotisches Tayeblatt (10 tomów, Briinn 1800 — 1805), zakazane wśród najpiękniejszego rozwoju; ''ABC oder erstes Lehrbuch der Mineralogie'' (Wiedeń, 1804); ''Hausbuch fur Familien'' (Praga, 1821), zbiór artykułów z wybornie redagowanych przezeń 14 lat ''Kalendarza Narodowego''.<section end="André (Krystyjan)" /> — <section begin="André (Rudolf)" />'''André''' (Rudolf), syn poprzedzającego, niepospolity agrononr, ur. 1793 w Gotha, był administratorem obszernych włości w Morawii, um. 1815 w Tyszkowicach tamże. Z pism jego wymieniam): ''Anleitung zur Veredlung des Schafciehes''<section end="André (Rudolf)" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
20qbrik8b3uqhoe7r8zdk7acvsw2oo3
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/781
100
1082575
3146131
2022-08-06T05:28:57Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="André (Rudolf)" />(Praga, 1816); ''Darstellung der vorzuglichsten landwirthschaftlichen Verhaltnisse'', (Praga, 1818).<section end="André (Rudolf)" /> — <section begin="André (Emil)" />'''André''' (Emil), młodszy brat porzedzającego, zasłużony leśnik, pomiędzy innemi napisał: ''Einfachste Forstwissenschaftsmethode'' (Praga, 1823); ''Die vorzuglichsten Mittel, den Wäldern einen höhern Ertrag abzugewinnen'' (Praga, 1826); ''Versuch einer zeitgemässen Forstorganisation'' (Praga, 1803). Oprócz tego Emil André dalej prowadził pisma czasowe, przez ojca jego w Stuttgardzie wydane; w 1838 r. objął zarząd ogromnych posiadłości księcia Odescalchi.<section end="André (Emil)" />
<section begin="André (d’Arbelles)" />{{tab}}'''André''' (d’Arbelles), publicysta francuski, ur. 1770 r. w Monthal, zostawszy sekretarzem hrabiego Stanisława de Clermont-Tonerre, wraz z nim 1792 r. opuścił Francyję, przeciwko której walczył następnie w kilku kampanijach. W 1798 r. powróciwszy do kraju, użyty był przez Talleyranda do pisania artykułów gazeciarskich i broszur w duchu rządowym, mianowany następnie hi-storyjograłem ministerstwa spraw zagranicznych, w 1814 r. brał udział w zdradzieckich planach Talleyranda, mających na celu detronizacyję Napoleona i przywrócenie Bourbonów, za co reslauracyja mianowała go prefektem departamentów Mayenne i Sarthe; um. w r. 1825. Z pism jego ważniejsze i ciekawsze są: ''Reponse au manifeste du roi de Prusse'' (Paryż, 1807); ''Que vent l’Autriche?'' (Paryż, 1809); ''Tableau historique de la politique de la cour de Rome, depuis l’origine de sa puissance temporelle jusqu’a non jours'' (Paryż, 1810); ''Mémoire sur la conduite de la France et de l’Angleterre a l’egard des Neutres'' (Paryż, 1810).<section end="André (d’Arbelles)" />
<section begin="André (Antoni)" />{{tab}}'''André''' (Antoni Józef Maurycy, baron d’), generał francuzki, syn deputowanego szlachty do Stanów Generalnych, ur. 1789 r., w skutek wychodżtwa rodziców wychowany w szkole wojskowej w Wiedniu, do 1809 r. służył w armii austryjackiej, później przeszedł do francuzkiej, z którą odbył kampanije hiszpańską, rossyjską i niemiecką. Przywiązawszy się następnie szczerze do stronnictwa Bourbonów, odbył z Ludwikiem XVIII podróż do Gentu, a z księciem Augouleme wyprawę 1823 r. do Hiszpanii; w 1830 r. eskortował Karola X aż do Cherbourga, za co ostatnim aktem władzy spadły z tronu król, mianował go generałem. Po rewolucyi lutowej osadzony na pół żołdu, czynnie znowu przyłożył się do wykonania zamachu stanu Napoleona III w 1852 r., za co wkrótce mianowany był senatorem.<section end="André (Antoni)" /> — <section begin="André (Marius)" />'''André''' (Marius), reprezentant ludu w Zgromadzeniu narodowem po rewolucyi lutowej, ur. 1808 r. w Bastide w departamencie Var, w czasie wybuchu tej rewolucji, był prostym robotnikiem w porcie Tulońskim. Przez stronnictwo demokratyczne wybrany na reprezentanta, głosował zawsze z umiarkowanymi; najwięcej zaś wrażenia wywołał wystąpieniem swojem w d. 2 Listopada 1848 r. przeciwko tak zwanemu prawu do pracy, utrzymując uroczyście, że jako robotnik wie najlepiej, iż każdemu, kto chce pracować, na pracy nigdy nie zbraknie.<section end="André (Marius)" />
<section begin="André (Jan Franciszek)" />{{tab}}'''André''' (Jan Franciszek), ksiądz i literat francuski, urodzony w Menerbes, około r. 1810, był proboszczem w Vauclus, i pisał wiele dzieł treści religijnej i historycznej. Do pierwszych należą: ''le Coeur du Christ et le Coeur de l’homme'' (1839); ''Mes souvenirs d’une année, ou promenadeś dans Rome'' (1839); ''Vie des saints de l’eglise d’Avignon'' (1836); ''Affaire Rosette Tamisier'' (1851); ''Histoire de Saint Roch'' (1854). Jego prace historyczne ściągają się głównie do dziejów hrabstwa Venaissin, a mianowicie: ''Histoire de la révolution avignonnaise'' (1844, tomów 2): ''Histoire politique de la monarchie pontificale au XII siecle, ou la papauté a Avignon'' (1845) i t. d.<section end="André (Jan Franciszek)" />
<section begin="Andrea (Mikołaj)" />{{tab}}'''Andrea''' (Mikołaj), malarz i sztycharz rylcem, urodzony w Ankonie 1556 r.<section end="Andrea (Mikołaj)" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
asuxxgc2skw75b3k8tb2qcjz4flfrny
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/782
100
1082576
3146133
2022-08-06T06:15:50Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andrea (Mikołaj)" />zmarły w Ascoli 1611 r., pracował w Konstantynopolu, w Wiedniu, jakiś czas w Polsce, mianowicie w Gdańsku, gdzie portret sztychował Radnego Konstantego Ferbera. Tu także wykonał piękny sztych portretu Stanisława Sobinka (Glaubicz, Wójta Wileńskiego. Sztych ten należy do wielkich osobliwości u zbieraczy, i drogo jest przepłacany.<section end="Andrea (Mikołaj)" />
<section begin="Andreae (Jan)" />{{tab}}'''Andreae''' (Jan), ''Joannes de Andrea'', jeden z najsłynniejszych kanonistów w początkach XIV wieku, doktór uniwersytetu bolońskiego r. 1301, później professor prawa, członek deputacyi wyprawionej r. 1328 do papieża Jana XXII, do Awenijonu, autor licznych i uczonych dzieł o prawie kanonicznein. Nazywano go: Pater juris canonici et omnium juris canonici interpretum facilis princeps. Umarł z zarazy morowej r. 1348.{{EO autorinfo|''L. R.''}}<section end="Andreae (Jan)" />
<section begin="Andreae (Jakób)" />{{tab}}'''Andreae''' (Jakób), jeden z najsłynniejszych i najczynniejszych teologów protestanckich, w pierwszym okresie reformacyi, zwany drugim Lutrem, ''Lutherus secundus'', urodził się r. 1528 w Waiblingen, miasteczku wirtembergskiem, z ojca kowala, i dla tego dawano mu szyderskie przezwisko kowalczyka, Schmiedlein albo Fabricius. Uczył się w Sztutgardzie i Tiibindze, roku 1546 otrzymał posadę duchowną, ale musiał ją po dwóch latach opuścić, gdy zgodzić się nie chciał na Interim (ob.) cesarza Karola V. W r. 1549 wrócił do urzędu duchownego w Tiibindze, wkrótce polem został superintendentem w Góppingen, 1557 r. nadwornym kaznodzieją Krzysztofa księcia Wirtembergskiego, i towarzyszył mu na sejmy do Ratyzbony i Frankfurtu nad Menem, roku 1562 mianowany professorem teologii i kanclerzem uniwersytetu w Tiibindze, tudzież pastorem przy tamecznym kościele ś. Jerzego. Od tego czasu, aż do śmierci zaszłej r. 1590, brał największy udział we wszystkich sporach, zjazdach, synodach, i układach kościoła protestanckiego. W r. 1577 dokazał, że na zjeździe w Kloster-Bergen przyjęto tak nazwaną Formula concordiae, która miała na celu zaprowadzenie jedności pomiędzy protestantami niemieckiemi. Nie powiodły się jego usiłowania o nawrócenie Greków do protestantyzmu, tudzież kalwinistów do luteranizmu. Zostawił przeszło sto pięćdziesiąt dzieł i rozpraw, które dziś mają tylko historyczną wartość. Synowiec jego Walentyn opisał życie stryja w dziele: ''Fama Andreana reflorescens'' (Strasburg, 1630).<section end="Andreae (Jakób)" />
<section begin="Andreae (Jan Walentyn)" />{{tab}}'''Andreae''' (Jan Walentyn) znakomity pisarz niemiecki, o którym Herder powiedział, że „jaśniał w swej epoce jako róża pośród pokrzyw,“ urodził się 1586, w Herrenberg niedaleko Tübingi. Andrea poświęcił się stanowi duchownemu, i był z początku Dyjakonem w Walbingen (1615 r.) lecz już w 1620, otrzymał godność Superintendenta; w 1639 r. posadę nadwornego kaznodziei w Sztutgardzie, ostatecznie zaś miejsce Opata w Behenhausen. Umarł w Sztutgardzie 1654 r. Z pomiędzy jego licznych pism i dzieł, zasługują głównie na uwagę: 1) ''Menippus s. satyricorum dialogorum centuria'' 1617, zbiór stu rozmów. 2) ''Mythologica Christiana'' 1619, przełożone w znacznej części na język niemiecki przez Herdera w 1786 r. Niewiadome są dokładnie stosunki Jana Walentyna, Andreae’go; z towarzystwem tajemnem Różanego-Krzyża, czyli Rose-Croix (ob.), którego nawet założenie, a przynajmniej odnowienie jemu przypisywano. Uważano go za autora dzieła Fama Fraternitatis R. † C. to jest Rosae Crucis, r. 1614 wydanego, a będącego w związku z po-mienionem towarzystwem. Do dzieła niemieckiego: Chymischen Hochzeit Christiuni Rosen-Creuz, (1616) sam się przyznawał, uczestnictwa zaś w towarzystwie zapierał się, szydził nawet z niego w różnych dziełach. Andreae sam pisał swoją bijograliję po łacinie, wydaną po niemiecku: ''Andreae {{pp|Selbst|biographie}}{{tns|''}}<section end="Andreae (Jan Walentyn)" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3iwsmut6sp920rfj0cfwh4itbn989ik
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/783
100
1082577
3146134
2022-08-06T06:26:39Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andreae (Jan Walentyn)" />{{tns|''}}{{pk|Selbst|biographie}}'' (Winlerthur, 1799). Hossbach wydał dzieło: ''Andrea und sein Zeitalter'' (Berlin, 1819).<section end="Andreae (Jan Walentyn)" />
<section begin="Andreani" />{{tab}}'''Andreani''' (Andrzej), zwany także małym Albertem Dürerem, jeden z najsławniejszych drzeworytników szkoły Włoskiej, mistrz w światłocieniach, ur. 1560 r. w Mantui, um. 1623 w Rzymie. Do arcydzieł jego należą: Wizerunek posadzki mozajkowej w katedrze w Siena (1587), Śmierć Faraona podług Tycyjana, Tryjumf Cezara (1598), Złożenie do Grobu podług Rafaela, ''Tryjumf Chrystusa'' podług Tycyjana, Porwanie Sabinek i mnóstwo innych.<section end="Andreani" />
<section begin="Andreanus" />{{tab}}'''Andreanus''' (Jan Chrzciciel) urodził się w Orvieto r. 1601, wstąpił do Zakonu Jezuitów r. 1623, przez lat ośm uczył w Rzymie retoryki, później wykładał lilozofijc w Wilnie, był przełożonym domu professów prowincyi litewskiej w Warszawie, i kaznodzieją włoskim dwóch królów polskich Władysława IV i Jana Kazimierza. Za powrotem do Włoch, był rektorem kollegiów w Spoletto i Fermo, gdzie też teologii moralnej nauczał. Umarł w Rzymie dnia 5 Sierpnia 1675 r. Wydał kilka dzieł treści teologicznej w języku łacińskim i włoskim, w Rzymie i Lucce, a w tej liczbie kazanie o męce Chrystusa Pana, miane w kaplicy papiezkiej na Watykanie do Urbana VIII papieża, p. n. ''Paradisus voluptatis eversus'', wydane w Rzymie 1613, przedrukowane w Wilnie 1647.<section end="Andreanus" />
<section begin="Andreapolskie zdroje żel." />{{tab}}'''Andreapolskie zdroje Żelazne,''' znajdują sie w guberuii Twerskiej, powiecie Ostaszkowskim, we wsi Andreapolu, należącej do Kuszelewa. Długoletnie praktyczne doświadczenia działania tych wód, opisane i wydane w 1811 w Petersburgu przez Dra Frideburga, potwierdzone chemicznym rozbiorem, dokonanym w r. 1810 przez Sewergina i Brittoza, dostatecznie przekonały o ich zbawiennych skutkach. Wody te składem swoim chemicznym podobne są do pirmonckich i mają lekarskie własności: wzmacniające i lekko przeczyszczające, a szczególniej skuteczne w zastarzałych cierpieniach skórnych, reumatyzmach, spazmach, osłabieniach nerwów, niedokładnem trawieniu, hemoroidach, hypokondryi, w porażeniach czyli paraliżu i t. d.<section end="Andreapolskie zdroje żel." />
<section begin="Andreas" />{{tab}}'''Andreas''' czyli '''Andreus,''' z Argos, sławny rzeźbiarz grecki, był autorem posągu Lizyppa z Elis w Olimpii. — '''Andreas,''' dowódzca straży przybocznej Ptolemeusza Filadelfa, czynnie zajmował się oswobodzeniem Żydów; później od króla otrzymawszy zlecenie, kazał przełożyć Stary Testament na język grecki.<section end="Andreas" />
<section begin="Andreaszowicz" />{{tab}}'''Andreaszowicz''' (Krzysztof), pisał panegiryk na promocyję akademicką, p. n. ''Applausus Appolinis'', drukowany w Zamościu 1682 r.<section end="Andreaszowicz" />
<section begin="Andrejewski" />{{tab}}'''Andrejewski''' (Jan, doktór medycyny, professor weterynaryi w uniwersytecie moskiewskim, rodem z Małorossyi, umarł 1809; wydał następujące dzieła: ''Kratkoje naezertanije anatomii domasznich żiwotnych'', Moskwa 1804; ''Joh. Theophili Waltheri Myologiae liber manualis, in usum anatomes studiosorum translatus in linguam latinam'', Moskwa, 1795; tudzież przełożył dzieło angielskiego lekarza Jana Pringle i wydał pod tytułem: ''Nastawlenije rukowodstwejuszczeje k predupreżdeniju armiejskich bolezniej i sochraniju zdorowija wojenno-slużaszczich'', Moskwa, 1807.<section end="Andrejewski" />
<section begin="Andrejewskie cieplice" />{{tab}}'''Andrejewskie cieplice.''' Źródło wód mineralnych siarczanych, ciepłych, których temperatura + 45“ wynosi, znajdujące się na Kaukazie, w ziemi Axajowców, w odległości pół dnia drogi od Kislaru.<section end="Andrejewskie cieplice" />
<section begin="Andrejewskie jezioro" />{{tab}}'''Andrejewskie jezioro,''' leży o 2 mile od Tiumenia, w gubernii Tobolskiej, między rzekami Pysznią i Tutą, blisko ich połączenia się z sobą. Długie na 1½, szerokie na milę, ma odpływ do Pyszmy.<section end="Andrejewskie jezioro" />
<section begin="Andreossy (Franciszek)" />{{tab}}'''Andreossy''' (Franciszek), urodzony w Paryżu 1633, a zmarły w Castelnaudary 1688, matematyk i inżynier, uważany za pierwszego budowniczego kanału {{pp|lang|wedockiego}}<section end="Andreossy (Franciszek)" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
nelsd9ci59jf4z8sd0ho1rorbcdz19c
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/784
100
1082578
3146137
2022-08-06T06:33:12Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andreossy (Franciszek)" />{{pk|lang|wedockiego}}, chociaż przez długi czas sławę dokonania lego dzieła przypisywano Riquet’owi, o czém nawet napis na szluzie w Tuluzie z podaniem r. 1667 zdawał się upewniać. Odległy dopiero potomek Andreossego, Antoni Franciszek hr. Andreossy (ob.), ujął się za swoim pradziadem, ogłaszając różne dokumenta tego przedmiotu dotyczące w swojej Historyi kanalii południowego. Tymże sporem zajmuje się de Caraman, w swojej ''Histoire du canal de Languedoc'', który nakoniec roztrzygnął Allent w Histoire du Corps du Genie. Franciszek Andreossy jest jeszcze autorem karty kanału langwedockiego (3 ark in folio, 1669). Po śmierci Riquet’a został dyrektorem kanału w mowie będącego.<section end="Andreossy (Franciszek)" /> — <section begin="Andreossy (Antoni Fr.)" />'''Andreossy''' (Antoni Franciszek hrabia), prawnuk poprzedzającego, urodzony 1761 roku w Castelnandary, służył w wojnach rzeczypospolitej we Włoszech i w Egipcie, gdzie będąc członkiem instytutu naukowego w Kairze, dawał wiele dowodów rozległych wiadomości. Powróciwszy z generałem Bonaparte do Francyi i przyłożywszy się do zamachu stanu z 18 Brumairea, mianowany został ministrem wojny, a po zawarciu traktatu w Amiens posłem w Londynie, później w Wiedniu i w Konstantynopolu, gdzie odznaczał się nietylko gorliwein popieraniem interesu Francyi, lecz również badaniami naukowemi. Po bitwie pod Waterloo Andreossy by ł jednym z kommissarzy. wysłanych do obozu nieprzyjacielskiego, którym jednak nie dozwolono udać się do kwatery głównej Bliichera; następnie otwarcie przemówił za przywróceniem Bourbonów, zawsze jeduak jako deputowany z departamentu Oude stawał na stronie oppozycyi; umarł w Montauban 1828 roku. Z prac jego historycznych, geograficznych i hydrostatycznych zasługują na uwagę: ''Memoires, de l’Egypte; Memoire sur l’irruption du Pont-Euxin dans la Mediterranoe; Memoire sur le systerne des eaux qui abreuvent Constantinople; Relation de la campagne sur le Mein et la Rednitz de l’armee gallobatave'' i ''Constantinople et le Bosphore de Trace pendant les années'' 1812 — 1814 ''en pendant l’annee'' 1826. Andreossy umarł w 1828 roku.<section end="Andreossy (Antoni Fr.)" />
<section begin="Andrews" />{{tab}}'''Andrews,''' starożytne miasto szkockie, w hrabstwie Fife, nad zatoką tegoż nazwiska. Przed reformacyją był to bogaty port handlowy, gromadzący na roczne swe jarmarki po kilkaset okrętów z różnych stron świata. W późniejszych zatargach religijnych miasto Andrews było gniazdem stronnictwa katolickiego i licznym z tego powodu ulegało prześladowaniom. Odtąd upadało ono coraz bardziej i dopiero w ostatnich czasach nieco się dźwignęło. Odrębną stronę miejscowego przemysłu jest fabrykacyja piłek, których około 90, 000 sztuk wychodzi corocznie do Glasgowa i Edinburga. Andrews posiada najdawniejszy uniwersytet szkocki, założony r. 1411 przez biskupa Henryka Wardlaw. Mieszkańców liczy 4, 500.<section end="Andrews" />
<section begin="Andrian-Werburg" />{{tab}}'''Andrian-Werburg''' (Wiktor), urodzony w 1813 r., odebrał starannie domowe wychowanie, po ukończeniu nauk w uniwersytecie wiedeńskim w 1834 roku, objął urzędowanie w Wenecyi i w 7 lat później wydał znakomite dzieło: „Austryja i jej przyszłość“ w którém okazuje się głębokim politykiem i jawnym stronnikiem formy rządu angielskiego. Dzieło to zjednało mu tak rozgłośne imię w Austryi, iż w 1848 r. po wybuchnięciu rewolucyi, wybranym został na deputowanego sejmu frankfurckiego. Wkrótce potem mianowany został ambassadorem w Londynie, gdzie wiele okazał zdolności i taktu dyplomatycznego w kwestyi austryjacko-włoskiej i holsztyńskiej. Wprawdzie po upadku Szmerlinga Andrian-Werburg opuścił Londyn, jednakże na żądanie Gagerna powrócił tam na czas niejakiś i dopiero ku końcowi 1849 roku wybrał się na sejm frankfurcki. Na początku 1850 roku osiedlił się stale w Wiedniu i wydał tu nowe dzieła<section end="Andrian-Werburg" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
af9x2n4u1d1uto376592dioxn6ex8s6
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/201
100
1082579
3146139
2022-08-06T06:36:27Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>ków. Berta, jak trafnie się sama osądziła, była nieroztropną, ale winną bynajmniej.<br>
{{tab}}Nareszcie panna de Franoy doszła do oświadczyn Sebastyana, tak gwałtownie i okrutnie odepchniętych przez jenerała. Powtórzyła krótkie i smutne słowa, wyszeptane podczas kontredansu, na balu w podprefekturze. Opowiedziała ostatnie spotkanie i scenę w pawilonie, kiedy żegnali się z sobą i składali sobie nawzajem obietnice, a burza szalała na dworze. Nakoniec piorun uderzył w sąsiednią altanę i padła bez zmysłów na ręce Sebastyana.<br>
{{tab}}Straszna tajemnica sfinksa dawała się odgadnąć.<br>
{{tab}}Baronowa zrozumiała zbrodnię popełnioną przez tego, którego czekała śmierć i ręką delikatną, ręką iście macierzyńską uchyliła zasłonę, która zakrywała przed panną de Franoy ohydną rzeczywistość,<br>
{{tab}}Berta oszalała z wstydu, z przestrachu, Z rozpaczy, uczuła że serce jej pęka, że w oczach jej ciemno. Wybuchła płaczem, szlochaniem. Rzuciła się w objęcia swej przyjaciółki, szepcząc:<br>
{{tab}}— Ojciec mnie przeklnie... Jestem zgubiona... zgubiona... zgubiona...<br>
{{tab}}— Nie, moja droga, moja ukochana — odpowiedziała pani de Vergy, całując bladą twarzyczkę nieszczęśliwego dziecka — nie, nie jesteś zgubioną... ja jestem przy tobie, ażeby cię pokrzepić, obronić, ocalić!.
{{---|60|przed=20px|po=20px}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
nejvgyv2a73zna98i4mdxaf8wcxnaz6
Dziecię nieszczęścia/Część pierwsza/XXIII
0
1082580
3146140
2022-08-06T06:37:06Z
Wydarty
17971
—
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu2
|referencja = {{ROOTPAGENAME}}
}}
<br>
{{JustowanieStart2}}
<pages index="X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu" from=193 to=201 />
{{JustowanieKoniec2}}
{{MixPD|Xavier de Montépin|t1=Józefa Szebeko}}
[[Kategoria:{{ROOTPAGENAME}}|D{{BieżącyU|1|2}}{{BieżącyU|2|3}}]]
6jd9r38wghwakiauxe9eui848mhu24v
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/785
100
1082581
3146141
2022-08-06T06:39:07Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andrian-Werburg" />przemawiające za konstytucyją angielską: ''O centralizacyi i decentralizacyi w Austryi''.<section end="Andrian-Werburg" />
<section begin="Andrieux (Frac. Wilh.)" />{{tab}}'''Andrieux''' (Franciszek Wilhelm), dobry komedyjopisarz francuzki, urodził się w Melun 1759 r., podczas rewolucyi będąc adwokatem, odznaczył się zapałem dla wolności i w 1798 r. z departamentu Sekwany wybrany na reprezentanta do zgromadzenia ustawodawczego, gdzie mowami i projektami o urządzeniu szkół elementarnych, o swobodzie prassy i o zamordowaniu posłów w Rastadt powszechną zwrócił na siebie uwagę. Jednocześnie dał się poznać jako autor ulubionych komedyi, jak np.: ''Les étourdis'' (1787). Po 18 Brumaire został trybunem, w 1800 r. sekretarzem, a wkrótce potém prezesem trybunału. Bonaparte, którego planom nie sprzyjał, usunął go z tych posad, po czém Andrieux zupełnie poświęcił się literaturze i zawodowi professora w szkole politechnicznej i w College de France. Ludwik XVIII przypuścił go do akademii, której w 1829 zostawszy dożywotnim sekretarzem, czynnie zajmował się opracowaniem Dykcyjonarza akademii. Andrieux był jednym z żałożycieli pisma p. t.: Dé cades philosophiques et litéraires, które wychodziły od 1794 do 1807 roku, zostawił również dość znaczną ilość sztuk dramatycznych, z których najlepszemi są komedyje: Moliere avec ses amis i Le vieux fat, oraz tragedyja Brutus, przedstawiona w 1830 r. Jego prelekcyje estetyczne drukowane są p. t.: ''La philosophie des belles lettres''. Andrieux umarł w 1833 roku.<section end="Andrieux (Frac. Wilh.)" /> — <section begin="Andrieux (Bertrand)" />'''Andrieux''' (Bertrand), sławny medalier mennicy paryzkiej, urodził się 1761 r. w Bordeaux, jest autorem prawie wszystkich medali, wybitych w ciągu ostatnich lat 40, na pamiątkę najważniejszych wypadków współczesnych. Andrieux słusznie uchodzi za wskrzesiciela sztuki medalierskiej w nowszych czasach; czystość i prawda jego rysunku są niezrównane. Najcelniejszym jego dziełem jest medal na przejście Napoleona przez górę ś. Bernarda, równie dla popiersia, jako też szczególnie dla płaskorzeźby, wyobrażającej bitwę z niezliczonemi figurami; przewyższa on wszystko, cokolwiek w tym rodzaju widzieć można na podobnych utworach. Niemniej znakomitemi są medale: na przywrócenie posągu Henryka IV, na małżeństwo Napoleona z arcyksiężniczką Maryją Ludwiką, na bitwy pod Marengo, pod Jena, Austerlitz i t. d.<section end="Andrieux (Wilh.)" />
<section begin="Andrieux (Emil)" />{{tab}}'''Andrieux''' (Emil), lekarz francuzki, urodzony w Paryżu 1797 roku, tamże się kształcił i został doktorem medycyny 1820 r. Wkrótce potém otworzył kurs o przedmiocie w owym czasie nowym, to jest: o zastosowaniu elektryczności i galwanizmu w medycynie; w tymże czasie pracował nadto nad oftalmologiją i starał się o ułatwienie poznania tej nauki, ku czemu wynalazł oko sztuczne, nazwane przez niego ''ophthalmo-monstre''. Te zasługi zjednały mu miejsce lekarza naczelnego w szpitalu ociemniałych, zwanym Quinze-Vingts. Andrieux wydał: ''Memoire sur l’application methodique du galeanisme au traitement des maladies'' 1824; ''De 1’emploi du galvanisme dans le traitement de la gastrite chronique'' 1835; ''Memoire sur l’ ophthal mophantome'' 1840; prócz tego wiele artykułów o zastosowaniu galwanizmu w terapeutyce zamieszczał w rozmaitych dziennikach lekarskich.<section end="Andrieux (Emil)" />
<section begin="Andriskus" />{{tab}}'''Andriskus.''' pretendent do tronu macedońskiego, znany pod imieniem Pseudo-Filipa, syn rzemieślnika w Adramyttium w Myzyi, utrzymywał, iż jest synem króla Perseusza, strąconego z tronu przez Rzymian, jakoż udało mu się w Tracyi zebrać wojsko, na czele którego wtargnął do Macedonii, przez Rzymian podzielonej na zależne od nich cztery rzeczypospolite, i przy ogólnem niezadowoleniu, jakie tu wywoływała władza Rzymian, rychło licznych znalazł sobie stronników. Wprawdzie pokonał go Demetryjusz Soter i odstawił do Rzymu; wkrótce<section end="Andriskus" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
mu5eywcp1s7hm4123iprmx99q2tkhji
3146309
3146141
2022-08-06T10:43:50Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andrian-Werburg" />przemawiające za konstytucyją angielską: ''O centralizacyi i decentralizacyi w Austryi''.<section end="Andrian-Werburg" />
<section begin="Andrieux (Frac. Wilh.)" />{{tab}}'''Andrieux''' (Franciszek Wilhelm), dobry komedyjopisarz francuzki, urodził się w Melun 1759 r., podczas rewolucyi będąc adwokatem, odznaczył się zapałem dla wolności i w 1798 r. z departamentu Sekwany wybrany na reprezentanta do zgromadzenia ustawodawczego, gdzie mowami i projektami o urządzeniu szkół elementarnych, o swobodzie prassy i o zamordowaniu posłów w Rastadt powszechną zwrócił na siebie uwagę. Jednocześnie dał się poznać jako autor ulubionych komedyi, jak np.: ''Les étourdis'' (1787). Po 18 Brumaire został trybunem, w 1800 r. sekretarzem, a wkrótce potém prezesem trybunału. Bonaparte, którego planom nie sprzyjał, usunął go z tych posad, po czém Andrieux zupełnie poświęcił się literaturze i zawodowi professora w szkole politechnicznej i w College de France. Ludwik XVIII przypuścił go do akademii, której w 1829 zostawszy dożywotnim sekretarzem, czynnie zajmował się opracowaniem Dykcyjonarza akademii. Andrieux był jednym z żałożycieli pisma p. t.: Dé cades philosophiques et litéraires, które wychodziły od 1794 do 1807 roku, zostawił również dość znaczną ilość sztuk dramatycznych, z których najlepszemi są komedyje: Moliere avec ses amis i Le vieux fat, oraz tragedyja Brutus, przedstawiona w 1830 r. Jego prelekcyje estetyczne drukowane są p. t.: ''La philosophie des belles lettres''. Andrieux umarł w 1833 roku.<section end="Andrieux (Frac. Wilh.)" /> — <section begin="Andrieux (Bertrand)" />'''Andrieux''' (Bertrand), sławny medalier mennicy paryzkiej, urodził się 1761 r. w Bordeaux, jest autorem prawie wszystkich medali, wybitych w ciągu ostatnich lat 40, na pamiątkę najważniejszych wypadków współczesnych. Andrieux słusznie uchodzi za wskrzesiciela sztuki medalierskiej w nowszych czasach; czystość i prawda jego rysunku są niezrównane. Najcelniejszym jego dziełem jest medal na przejście Napoleona przez górę ś. Bernarda, równie dla popiersia, jako też szczególnie dla płaskorzeźby, wyobrażającej bitwę z niezliczonemi figurami; przewyższa on wszystko, cokolwiek w tym rodzaju widzieć można na podobnych utworach. Niemniej znakomitemi są medale: na przywrócenie posągu Henryka IV, na małżeństwo Napoleona z arcyksiężniczką Maryją Ludwiką, na bitwy pod Marengo, pod Jena, Austerlitz i t. d.<section end="Andrieux (Bertrand)" />
<section begin="Andrieux (Emil)" />{{tab}}'''Andrieux''' (Emil), lekarz francuzki, urodzony w Paryżu 1797 roku, tamże się kształcił i został doktorem medycyny 1820 r. Wkrótce potém otworzył kurs o przedmiocie w owym czasie nowym, to jest: o zastosowaniu elektryczności i galwanizmu w medycynie; w tymże czasie pracował nadto nad oftalmologiją i starał się o ułatwienie poznania tej nauki, ku czemu wynalazł oko sztuczne, nazwane przez niego ''ophthalmo-monstre''. Te zasługi zjednały mu miejsce lekarza naczelnego w szpitalu ociemniałych, zwanym Quinze-Vingts. Andrieux wydał: ''Memoire sur l’application methodique du galeanisme au traitement des maladies'' 1824; ''De 1’emploi du galvanisme dans le traitement de la gastrite chronique'' 1835; ''Memoire sur l’ ophthal mophantome'' 1840; prócz tego wiele artykułów o zastosowaniu galwanizmu w terapeutyce zamieszczał w rozmaitych dziennikach lekarskich.<section end="Andrieux (Emil)" />
<section begin="Andriskus" />{{tab}}'''Andriskus.''' pretendent do tronu macedońskiego, znany pod imieniem Pseudo-Filipa, syn rzemieślnika w Adramyttium w Myzyi, utrzymywał, iż jest synem króla Perseusza, strąconego z tronu przez Rzymian, jakoż udało mu się w Tracyi zebrać wojsko, na czele którego wtargnął do Macedonii, przez Rzymian podzielonej na zależne od nich cztery rzeczypospolite, i przy ogólnem niezadowoleniu, jakie tu wywoływała władza Rzymian, rychło licznych znalazł sobie stronników. Wprawdzie pokonał go Demetryjusz Soter i odstawił do Rzymu; wkrótce<section end="Andriskus" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
np4gghmrz7am3v65p0lzcyjpp2rg53j
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/202
100
1082582
3146142
2022-08-06T06:39:28Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{c|XXIV.|w=120%|po=12px}}
{{tab}}Jedynym środkiem ocalenia, było trzymać wszystko w tajemnicy przed hrabią i wywieść z Cusance młode dziewczę w chwili, gdy niepodobna będzie dłużej ukrywać jej stanu.<br>
{{tab}}Na pozór przedstawiało się to bardzo prostem, w rzeczywistości jednak, wykonanie planu było bardzo trudne,<br>
{{tab}}Pod jakim pozorem zabrać pannę de Franoy, jak nakłonić jenerała, ażeby się rozstał z córką po raz pierwszy w życiu?..<br>
{{tab}}Długo nad tem myślała baronowa i wreszcie, dzięki namysłowi, znalazła sposób wyjścia.<br>
{{tab}}W kilka tygodni po rozmowie, którą przytoczyliśmy naszym czytelnikom w poprzednim rozdziale; pani de Vergy oznajmiła, że skoro Berta już zdrowa zupełnie i nie potrzebuje jej starań, musi wrócić do Sain-Juan, co też nazajutrz uczyniła.<br>
{{tab}}Upłynęło znów dwa tygodnie, w czasie których baronowa dwa razy odwiedziła Cusance, a nazajutrz, po ostatniej bytności napisała do p. de Franoy list, w którym donosząc że bardzo jest cierpiącą i musi leżeć w łóżku, prosiła go ażeby {{Korekta|przywiósł|przywiózł}} jej lub przysłał Bertę, której towarzystwo byłoby dla niej wielką rozrywką w chorobie.<br>
{{tab}}Niepodobna było odmówić tej prośbie.<br>
{{tab}}Hrabia czemprędzej zawiózł córkę do Saint-Juan, gdzie zastał doktora Fangela przy łóżku młodej wdowy.<br /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rzl931bl6dszv23jqrrwx7to9ku93tu
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/203
100
1082583
3146144
2022-08-06T06:40:40Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Stary lekarz na pytania niespokojnego jenerała, odpowiedział, że stan baronowej nie budzi żadnych obaw, ale nie mniej choroba jest poważną i uważa za konieczne, ażeby pani de Vergy nie wychodziła z zamku aż do czasu zupełnego wyzdrowienia.<br>
{{tab}}Dodał, że szczerze rad z takiej pomocy jak panna de Franoy, przekonany będąc, że obecność jej lepiej oddziała na zdrowie chorej, niż wszelkie przepisy nauki lekarskiej.<br>
{{tab}}Na skutek tej rozmowy, hrabia powrócił do Cusance, bardzo smutny i bardzo strwożony samotnością na jaką się widział skazanym przez czas nieokreślony.<br>
{{tab}}Natychmiast po jego odjeździe, role się zmieniły.<br>
{{tab}}Mniemana chora odzyskała zdrowie jakby cudem, a Berta otoczona została jaknajtroskliwszą i najserdeczniejszą opieką.<br>
{{tab}}Dodajmy, że od tej chwili młode dziewczę i młoda wdowa nie rozstawały się wcale, ani na minutę nie opuszczała pokoju, do którego nie wpuszczano nikogo ze służby.<br>
{{tab}}Trzeba było przewidywać prawdopodobne odwiedziny jenerała i nie dać się raptownie zaskoczyć, trzeba było nadto wpoić zupełne przekonanie w domowników, że chorą jest rzeczywiście tylko pani de Vergy.<br>
{{tab}}Wszystko się tak odbyło, jak się spodziewano.<br>
{{tab}}P. de Franoy, przyjechawszy kilkakrotnie znienacka, zastał baronową leżącą, a Berta przy niej pełniła obowiązki anioła stróża.<br>
{{tab}}Najmniejsze podejrzenie nie mogło się zrodzić i nie zrodziło się w jego umyśle.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
sjgh95equ17jtlmm0pvf1701cyd5jxr
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/204
100
1082584
3146145
2022-08-06T06:41:46Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Chwila rozwiązania zbliżała się i wtedy zwłaszcza zrozumiała pani de Vergy, jak prawdziwie opatrznościowem było litościwe wspólnictwo poczciwego doktora.<br>
{{tab}}W samej rzeczy, bez niego, bez jego pomocy, bez jego przywiązania, czyż obie kobiety nie byłyby zmuszone pierwszemu nieznanemu człowiekowi powierzyć fatalną tajemnicę, od której zależało życie starca i honor dziewczęcia?<br>
{{tab}}Straszna chwila nadeszła. Zaczęły się bóle. Było to wieczorem.<br>
{{tab}}P. de Franoy przyjechawszy za dnia, zaniepokoił się, zastawszy Bertę bardzo bladą, ale tłomaczyło się to znużeniem i bezsennemi nocami spędzonemi przy chorej. Miał znów przyjechać za dwa dni. Za dwa dni! szczęście jeszcze w niezmierzonem nieszczęściu.<br>
{{tab}}Co za dramat przerażający, złowrogi, odegrał się tej nocy w owym zamkniętym pokoju, podczas gdy w domu gdzieindziej wszyscy spali i nikogo nie trzeba było budzić.<br>
{{tab}}Berta wiła się z bólu, gryząc kołdrę, dla stłumienia krzyków.<br>
{{tab}}Baronowa blada, podobna była do posągu Przerażenia.<br>
{{tab}}Tylko doktór Fangel zachował zimną krew i przytomność umysłu, głosem cichym ale wyraźnym dawał zlecenia Blance.<br>
{{tab}}Nareszcie skończyła się ta straszna scena.<br>
{{tab}}Berta wycieńczona, złamana, prawie nieżywa, przestała cierpieć.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
em43ex9a1z2ycameavkjtwydm2lmgqn
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/205
100
1082585
3146147
2022-08-06T06:43:19Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Ozwało się ciche kwilenie, natychmiast stłumione przezorną lecz delikatną ręką.<br>
{{tab}}Dziecko przyszło na świat. Urodził się syn.<br>
{{tab}}Płacz niemowlęcia, ledwie dosłyszalny, ocucił młodą matkę.<br>
{{tab}}— Ol — szepnęła — dajcie mi... To moje dziecko... To moja dusza... Dla niego cierpiałam... dla niego cierpieć będę... Ale je kocham... Kto wie czy je potem zobaczę jeszcze kiedy... Podaj mi je, doktorze... Pozwól, niech je ucałuję...
{{***}}
{{tab}}W godzinę później, przynajmniej na trzy godziny przed świtem, doktór opuścił mieszkanie baronowej, wyszedł na dół bocznemi schodami, a potem przez ogród i małą furtką zapuścił się w małą uliczkę.<br>
{{tab}}Pod ciężkim płaszczem niósł na ręku niemowlę, ciepło zatulone.<br>
{{tab}}Noc była ciemna, bezksiężycowa. Ledwie widać było drogę. Doktór szedł jednak krokiem pewnym i prędkim, pomimo podeszłego wieku i zmierzał przez uśpioną wioskę ku małej kolonijce, odległej o kilka wiorst od Saint-Juan i położonej wśród ślicznych wzgórz leśnych, nieopodal od opactwa, założonego przez trapistów.<br>
{{tab}}Im bardziej zbliżał się doktór do tego folwarczku, tem wyraźniejsze stawało się dlań szczekanie psa podwórzowego.<br>
{{tab}}— Dzielnego stróża ma ojciec Wawrzyniec — pomyślał sobie — nikt mu owiec nie ukradnie.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
k9f77yp6ibn0a6kjkoh94fqviaezg5a
3146181
3146147
2022-08-06T07:18:21Z
Wydarty
17971
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Ozwało się ciche kwilenie, natychmiast stłumione przezorną lecz delikatną ręką.<br>
{{tab}}Dziecko przyszło na świat. Urodził się syn.<br>
{{tab}}Płacz niemowlęcia, ledwie dosłyszalny, ocucił młodą matkę.<br>
{{tab}}— O! — szepnęła — dajcie mi... To moje dziecko... To moja dusza... Dla niego cierpiałam... dla niego cierpieć będę... Ale je kocham... Kto wie czy je potem zobaczę jeszcze kiedy... Podaj mi je, doktorze... Pozwól, niech je ucałuję...
{{***}}
{{tab}}W godzinę później, przynajmniej na trzy godziny przed świtem, doktór opuścił mieszkanie baronowej, wyszedł na dół bocznemi schodami, a potem przez ogród i małą furtką zapuścił się w małą uliczkę.<br>
{{tab}}Pod ciężkim płaszczem niósł na ręku niemowlę, ciepło zatulone.<br>
{{tab}}Noc była ciemna, bezksiężycowa. Ledwie widać było drogę. Doktór szedł jednak krokiem pewnym i prędkim, pomimo podeszłego wieku i zmierzał przez uśpioną wioskę ku małej kolonijce, odległej o kilka wiorst od Saint-Juan i położonej wśród ślicznych wzgórz leśnych, nieopodal od opactwa, założonego przez trapistów.<br>
{{tab}}Im bardziej zbliżał się doktór do tego folwarczku, tem wyraźniejsze stawało się dlań szczekanie psa podwórzowego.<br>
{{tab}}— Dzielnego stróża ma ojciec Wawrzyniec — pomyślał sobie — nikt mu owiec nie ukradnie.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9drx4sa1tem7yqhiffe7uag32v5j1c1
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/206
100
1082586
3146148
2022-08-06T06:44:42Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Wszedł już między domostwa. W oknach dworku było zupełnie ciemno. Pies zamknięty w oborze, już nie szczekał ale wył, poczuwszy obcego.<br>
{{tab}}Doktór podniósł z ziemi kamień i uderzył nim we drzwi dworku pięć lub sześć razy tak mocno, że musieli go chyba usłyszeć domownicy.<br>
{{tab}}Upłynęło kilka minut, potem dało się słyszeć ciężkie stąpanie człowieka, snać w grubych sabotach i głos zachrypnięty odezwał się:<br>
{{tab}}— Kto tam?<br>
{{tab}}— To ja, ojcze Wawrzyńcze...<br>
{{tab}}— Co za ja?<br>
{{tab}}— Doktór Fangel...<br>
{{tab}}Odezwał się wesoły okrzyk, z temi potem słowy:<br>
{{tab}}— Zaraz panie doktorze, zaraz mój drogi zbaw= co, zaraz, tylko zapalę latarkę...<br>
{{tab}}Potarł zapałkę, zgrzytnęły zasuwy, drzwi się otworzyły i doktór wszedł do obszernej izby, służącej za kuchnię i za jadalnię.<br>
{{tab}}Ojciec Wawrzyniec, który stał przed nim nawpół tylko ubrany, był to mały staruszek łysy, pomarszczony jak pieczony kartofel, a na twarzy jego malowało się w tej chwili radosne ożywienie. Szerokie bezzębne usta śmiały się od ucha do ucha.<br>
{{tab}}Dwadzieścia lat przedtem, ojciec Wawrzyniec osądzony już na śmierć przez doktorów z Baume-les-Daumes, miał już umrzeć jak mówiono, za lada godzinę.<br>
{{tab}}Tymczasem doktór Fangel, który przypadkiem znalazł się wtedy na folwarku, usłyszał o chorym, przybiegł doń sam i uratował.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
55uggno21hel6evntks71rsgaqczvqw
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/786
100
1082587
3146149
2022-08-06T06:45:40Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andriskus" />jednak uwolniwszy się ucieczką, wystąpił z większą jeszcze niż wprzódy potęgą, w r. 149 przed Chr. pobił pretora Publijusza Juwencyjusza Thalnę i dopiero po dwóch morderczych bitwach, poskromionym został przez Kwinta Cecylijusza Metella. Z Tracyi, dokąd się schronił, wydany został w kajdanach Rzymianom i w orszaku tryumfalnym zwycięzcy poprowadzony do Rzymu. Następstwem jego przedsięwzięcia była zamiana Macedonii w prowincyję rzymską r. 148 przed nar. Chryst.<seciton end="Andriskus" />
<section begin="Androdamant" />{{tab}}'''Androdamant''' lub '''Androdamas.''' Według Plinijusza minerał świetnej, białej, srebrzystej barwy, znaleziony w Egipcie w kryształach sześciennych, z którego były wyrabiane amulety, pierścienie i naszyjniki. Nowsi mineralogowie widzą w nim adular, antykwit albo spat islandzki. Starożytni magicy upatrywali w nim własność uśmierzania gniewu mężczyzn, zkąd nazwisko jego pochodzi. — Linneusz tak nazwał massę chrząstkowatą zgromadzającą się przy zamku skorup wielu mięczaków, a mianowicie muszli perłowych, która daje się dobrze polerować i częstokroć przerabianą bywa na przedmioty sztuki.<section end="Androdamant" />
<section begin="Androfagi" />{{tab}}'''Androfagi''' (z greckiego: ''andros'' człowiek, i ''fagein'' jeść). Tak Herodot nazywa niektóre narody zamieszkałe w Europie, o których mniemano, że ciała ludzkie zjadały; miały one według jednych należéć do plemienia słowiańskiego, według innych do germańskiego.<section end="Androfagi" />
<section begin="Androgina" />{{tab}}'''Androgina''' (z greckiego ''andros'' mężczyzna i ''gyne'' kobieta). Wyraz używany w zoologii na oznaczenie zwierząt, w których w jednym osobniku (indywiduum) są obie płcie połączone, lecz dla zapłodnienia konieczném jest pomimo tego współdziałanie dwóch osobników, czém właśnie androginizm różni się od hermafrodytyzmu. Mięczaki dwuskorupowe, jak np. ostrygi są hermafrodytami, gdy tymczasem mięczaki jednoskorupowe, jak ślimaki, jako też niektóre obrączkowe beznogie, jak pijawki, robaki ziemne podlegają androginizmowi. W Botanice używają także androginizmu na oznaczenie roślin, w których słupki i pręciki znajdują się na jedném indywiduum lecz w kwiatach oddzielnych, hermafrodytyzm zaś oznacza, że słupki i pręciki są razem w kwiecie umieszczone, ten przypadek jest najpospolitszy u roślin, pierwszy zaś napotyka się u należących do gromady nazwanej przez Linneusza monoëcia, współdzielnokwiatowa. Androginizm stanowi także myt w starożytności, którego ślady napotykamy u Mojżesza i Platona. Wyobrażali sobie bowiem starożytni, że mężczyzna i kobieta w początku stanowili jedne całość, podwójną ze względu na postać, lecz jedną w chęciach i działalności i że ta istota rozdzielona następnie na dwie, dała początek rodzajowi ludzkiemu takiemu, jakim jest dzisiaj.<section end="Androgina" />
<section begin="Android" />{{tab}}'''Android''' (z greckiego ''andros'', człowiek i ''eidos'' postać), tak się nazywa automat postać ciała ludzkiego mający, który może wykonywać niektóre czynności, człowiekowi właściwe, za pomocą sprężyn wewnątrz ukrytych. U starożytnych Greków, a następnie u Rzymian znane były lalki mechaniczne, które do koła stołów biegały, poruszając głową, oczyma, rękami. W czasach dawniejszych postaci podobnych używali oszuści dla korzystania z łatwowierności ludzkiej, dzisiaj zajmują one właściwe sobie stanowisko, służąc ku zabawie dzieciom. Zbudowanie pierwszego androida, o którym pamięć przechowała się, przypisują Albertowi wielkiemu, który ją nietylko ruchem lecz i mową miał obdarzyć. Zapewniają, że ś. Tomasz z Akwinu, widząc ten utwór swego nauczyciela, tak się miał przestraszyć, iż potłukł w kawałki, co wywołało z ust Alberta wybuch żalu: ''periit opus triginta annorum'' (zginął owoc pracy trzydziestoletniej). Przypisują Kartezyjuszowi (Descartes), że zbudował automat mający postać dziewicy, nazywanej żartobliwie przez twórcę swego córką Franusią (filie francine). {{pp|Naj|doskonalsze}}<section end=Android" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
sy9it97pbalvklvcirpwt55hq5zs9zd
3146233
3146149
2022-08-06T08:35:24Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andriskus" />jednak uwolniwszy się ucieczką, wystąpił z większą jeszcze niż wprzódy potęgą, w r. 149 przed Chr. pobił pretora Publijusza Juwencyjusza Thalnę i dopiero po dwóch morderczych bitwach, poskromionym został przez Kwinta Cecylijusza Metella. Z Tracyi, dokąd się schronił, wydany został w kajdanach Rzymianom i w orszaku tryumfalnym zwycięzcy poprowadzony do Rzymu. Następstwem jego przedsięwzięcia była zamiana Macedonii w prowincyję rzymską r. 148 przed nar. Chryst.<section end="Andriskus" />
<section begin="Androdamant" />{{tab}}'''Androdamant''' lub '''Androdamas.''' Według Plinijusza minerał świetnej, białej, srebrzystej barwy, znaleziony w Egipcie w kryształach sześciennych, z którego były wyrabiane amulety, pierścienie i naszyjniki. Nowsi mineralogowie widzą w nim adular, antykwit albo spat islandzki. Starożytni magicy upatrywali w nim własność uśmierzania gniewu mężczyzn, zkąd nazwisko jego pochodzi. — Linneusz tak nazwał massę chrząstkowatą zgromadzającą się przy zamku skorup wielu mięczaków, a mianowicie muszli perłowych, która daje się dobrze polerować i częstokroć przerabianą bywa na przedmioty sztuki.<section end="Androdamant" />
<section begin="Androfagi" />{{tab}}'''Androfagi''' (z greckiego: ''andros'' człowiek, i ''fagein'' jeść). Tak Herodot nazywa niektóre narody zamieszkałe w Europie, o których mniemano, że ciała ludzkie zjadały; miały one według jednych należéć do plemienia słowiańskiego, według innych do germańskiego.<section end="Androfagi" />
<section begin="Androgina" />{{tab}}'''Androgina''' (z greckiego ''andros'' mężczyzna i ''gyne'' kobieta). Wyraz używany w zoologii na oznaczenie zwierząt, w których w jednym osobniku (indywiduum) są obie płcie połączone, lecz dla zapłodnienia konieczném jest pomimo tego współdziałanie dwóch osobników, czém właśnie androginizm różni się od hermafrodytyzmu. Mięczaki dwuskorupowe, jak np. ostrygi są hermafrodytami, gdy tymczasem mięczaki jednoskorupowe, jak ślimaki, jako też niektóre obrączkowe beznogie, jak pijawki, robaki ziemne podlegają androginizmowi. W Botanice używają także androginizmu na oznaczenie roślin, w których słupki i pręciki znajdują się na jedném indywiduum lecz w kwiatach oddzielnych, hermafrodytyzm zaś oznacza, że słupki i pręciki są razem w kwiecie umieszczone, ten przypadek jest najpospolitszy u roślin, pierwszy zaś napotyka się u należących do gromady nazwanej przez Linneusza ''monoëcia'', współdzielnokwiatowa. Androginizm stanowi także myt w starożytności, którego ślady napotykamy u Mojżesza i Platona. Wyobrażali sobie bowiem starożytni, że mężczyzna i kobieta w początku stanowili jedne całość, podwójną ze względu na postać, lecz jedną w chęciach i działalności i że ta istota rozdzielona następnie na dwie, dała początek rodzajowi ludzkiemu takiemu, jakim jest dzisiaj.<section end="Androgina" />
<section begin="Android" />{{tab}}'''Android''' (z greckiego ''andros'', człowiek i ''eidos'' postać), tak się nazywa automat postać ciała ludzkiego mający, który może wykonywać niektóre czynności, człowiekowi właściwe, za pomocą sprężyn wewnątrz ukrytych. U starożytnych Greków, a następnie u Rzymian znane były lalki mechaniczne, które do koła stołów biegały, poruszając głową, oczyma, rękami. W czasach dawniejszych postaci podobnych używali oszuści dla korzystania z łatwowierności ludzkiej, dzisiaj zajmują one właściwe sobie stanowisko, służąc ku zabawie dzieciom. Zbudowanie pierwszego androida, o którym pamięć przechowała się, przypisują Albertowi wielkiemu, który ją nietylko ruchem lecz i mową miał obdarzyć. Zapewniają, że ś. Tomasz z Akwinu, widząc ten utwór swego nauczyciela, tak się miał przestraszyć, iż potłukł w kawałki, co wywołało z ust Alberta wybuch żalu: ''periit opus triginta annorum'' (zginął owoc pracy trzydziestoletniej). Przypisują Kartezyjuszowi (Descartes), że zbudował automat mający postać dziewicy, nazywanej żartobliwie przez twórcę swego ''córką 'Franusią'' (filie francine). {{pp|Naj|doskonalsze}}<section end=Android" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
m0xy0ha840jbqmu89h0yieyh0xbkame
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/207
100
1082588
3146150
2022-08-06T06:46:06Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Odtąd ojciec Wawrzyniec zaprzysiągł swemu wybawcy {{Korekta|wdzięcznąść|wdzięczność}} na wieki i pragnął wielce, ażeby mu niebo zesłało kiedy sposobność, dla dowiedzenia tej wdzięczności inaczej niż słowami.<br>
{{tab}}Zaledwie doktór przestąpił próg, a stary wieśniak począł go serdecznie ściskać.<br>
{{tab}}— Ej! ostrożnie, ojcze Wawrzyńcze! — rzekł, wymykając mu się, doktór Fangel — jeszcze mi udusisz dziecko...<br>
{{tab}}— A prawda... prawda... biedne maleństwo... masz je pan pod płaszczem...<br>
{{tab}}— Tak. Przecie cię uprzedziłem, ojcze Wawrzyńcze przed tygodniem, że ci przyniosę dziecko lada noc...<br>
{{tab}}— Tak, tak, mój drogi zbawco... a niechże się dobrze chowa... U nas na niczem zbywać mu nie będzie, jak książęcemu synowi.<br>
{{tab}}— A obudź że kochaną naszą mamkę... biedna istotka i tak już czeka długo...<br>
{{tab}}— Biegnę... biegnę, panie doktorze!.. Zaraz przyjdzie Franciszka... Aniołek zje sobie śniadanko...<br>
{{tab}}Ojciec Wawrzyniec znikł z latarką i p. Fangel wciąż z ciężarem na ręku pozostał w najzupełniejszej ciemności.<br>
{{tab}}Zresztą niedługo mu przyszło czekać. Prawie natychmiast nadeszła Franciszka w kaftaniku i spódnicy, z włosami potarganemi pod czepkiem i zaspana.<br>
{{tab}}Była to świeża i zdrowa wieśniaczka, której twarz dość regularna, tylko o grubych rysach, znamionowała łagodność. Wnuczka poczciwego koloni-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6m4hn90qrq93qitrj9fc7w6sn1zg85e
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/208
100
1082589
3146151
2022-08-06T06:47:09Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>sty, zamężna od roku, miała właśnie syna od trzech miesięcy,<br>
{{tab}}Doktór Fangel na kilka dni przedtem, dobrze powiadomiony, przybył do ojca Wawrzyńca, ażeby zapytać, czy Franciszka zgodzi się przyjąć dziecko, mające się wkrótce urodzić, a którego matka zbyt wątłą jest, ażeby je mogła sama karmić,<br>
{{tab}}Kolonista, tak przywiązany dla doktora, dał naturalnie odpowiedź przyzwalającą. Nareszcie miał tak upragnioną sposobność przysłużyć się doktorowi.<br>
{{tab}}P. Fangel spróbował postawić warunki pieniężne, ale wieśniak nie chciał ani słuchać.<br>
{{tab}}— Panu nic nie możemy odmówić — rzekł — woli pańskiej jakiejbądź, zawsze się stanie zadosyć... Jeżeli koniecznie chcesz nam pan co dać, nie odmówimy ci przez szacunek, ażeby nie obrazić, ale wolelibyśmy nic nie dostać...<br>
{{tab}}Doktór Fangel podał Franciszce wątłe dziecko Berty, mówiąc:<br>
{{tab}}— Masz, moja droga córko, biedną istotkę, dla której będziesz drugą matką... Ta, która je urodziła, umarła, wydając na świat... To sierotka bez rodziny, opuszczona przez wszystkich prócz mnie... Polecam ci ją i twemu poczciwemu sercu...<br>
{{tab}}— O! — zawołała młoda kobieta, biorąc na ręce małą istotkę i okrywając ją pocałunkami — jakie ładne dzieciątko... będę je bardzo kochała... tak jak swoje własne, panie doktorze... Będą sobie braćmi...<br>
{{tab}}I poczęła je karmić,<br>
{{tab}}— Jakże mu na imię? — spytał ojciec Wawrzyniec.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pw1s68sqyxm13mrjxcijnyp4xbalo5o
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/209
100
1082590
3146152
2022-08-06T06:49:46Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}— Armand — odpowiedział doktór — bo będę jego ojcem chrzestnym. Chrzest odbędzie się pojutrze w kaplicy czcigodnych ojców na opactwie. Ja się sam zajmę aktem cywilnym...
{{***}}
{{tab}}W trzy tygodnie po tej nocy, kiedy syn Sebastyana Gérarda przyszedł na świat, doktór oznajmił hrabiemu de Franoy, że baronowa już zdrowa zupełnie i Berta może powrócić do zamku Cusance.<br>
{{tab}}Jenerał niewymownie ucieszony, że się nareszcie skończy jego samotność, co prędzej zabrał swą córkę, zawsze piękną, zawsze uroczą, pomimo niezmiernej bladości i wyrazu melancholijnego na twarzy. Obok pani de Vergy, to ona wydawała się po chorobie.<br>
{{tab}}Starzec, na pewien czas zmuszony zaniechać swych projektów, na skutek tak smutnych wypadków, nie wyrzekł się jednak pragnienia zapewnić Bercie przez zamęźcie opiekę, której mogło jej z jego śmiercią zabraknąć.<br>
{{tab}}Oczywiście niepodobna już było myśleć o margrabi de Flammaroche, ale nastręczały się inne liczne i świetne partye. Wybór był łatwy.<br>
{{tab}}Pewnego dnia jenerał rzekł do Berty.<br>
{{tab}}— Jakże ci się, moje drogie dziecko, podoba młody baron de Gévigney... Rodzina to bardzo stara, majątek ogromny, a sam baron, jak powiadają, bardzo zacny człowiek.<br>
{{tab}}— Mój ojcze — przerwała panna de Franoy gło-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
dcn7mc6tsie08zimjgbtq4t6e68n2gy
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/210
100
1082591
3146154
2022-08-06T06:51:04Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>sem stanowczym, snać z głębokiem postanowieniem — jeżeli chcesz być dla mnie dobrym, nie mów mi ani o nim, ani o kim innym... Byłoby to napróżno... Ja nigdy za mąż nie wyjdę!
{{---|60|przed=20px|po=20px}}<section begin="X" /><section end="X" />
{{c|XXV.|w=120%|po=12px}}
{{tab}}Cztery lata minęły, a przez te cztery lata żaden wypadek, żadne zdarzenie, godne zanotowania, nie zmieniło położenia głównych osób naszej opowieści.<br>
{{tab}}Znikła tylko jedna z nich, stojąca na drugim planie.<br>
{{tab}}Na skromnym cmentarzu w Hantmont, obok mogiły, gdzie Sebastyan Gérard spał snem nieprzespanym, przybyła nowa mogiła.<br>
{{tab}}Tu spoczywał ojciec Gérard pod świeżym kamieniem, na którym wyryte było jego nazwisko, tytuł mera i słowa jednomyślnego żalu jego podwładnych.<br>
{{tab}}Czytelnicy wiedzą, że poczciwy wieśniak żył tylko dla swego syna.<br>
{{tab}}Śmierć piorunująca ukochanego jedynaka ugodziła go w serce, w najżywotniejszą stronę jego istnienia.<br>
{{tab}}Ci, co go widzieli, jak złamany boleścią, duszony łkaniem, szedł chwiejnym krokiem do kościoła i na cmentarz za trumną Sebastyana, mówili do siebie wszyscy:<br>
{{tab}}— Biedak, nie pociągnie długo!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
fuu8b8vpikxeai3h1ir59rvd86edyv4
Dziecię nieszczęścia/Część pierwsza/XXIV
0
1082592
3146155
2022-08-06T06:52:03Z
Wydarty
17971
—
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu2
|referencja = {{ROOTPAGENAME}}
}}
<br>
{{JustowanieStart2}}
<pages index="X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu" from=202 to=210 tosection="X" />
{{JustowanieKoniec2}}
{{MixPD|Xavier de Montépin|t1=Józefa Szebeko}}
[[Kategoria:{{ROOTPAGENAME}}|D{{BieżącyU|1|2}}{{BieżącyU|2|3}}]]
pnwkf8rehjs1ke99373pvp60bifxer3
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/211
100
1082593
3146163
2022-08-06T07:05:50Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}I nie mylili się wcale.<br>
{{tab}}Ojciec Gérard chylił się ku mogile z dnia na dzień, a raczej z godziny na godzinę.<br>
{{tab}}Pochłonięty nieuleczalnym bólem, zbyt mało jedząc dla pokrzepienia sił i ledwie się kładąc spać, zobojętniał na wszystko, nie obchodziło go nic, nawet zarobek.<br>
{{tab}}Gdy go kto pocieszał, gdy mu dodawał otuchy, odpowiadał takiem spojrzeniem, że aż się na płacz zbierało i zwolna, nie mówiąc nic, wzruszał wychudłemi ramionami.<br>
{{tab}}Pewnego dnia chory położył się do łóżka i już się nie podniósł.<br>
{{tab}}Uśmiechać się wtedy począł i oczy wilgotne mu obeschły.<br>
{{tab}}— Koniec już — szepnął. — Chwała Bogu! Zobaczę znów moje drogie dziecko, co mi je zabito...<br>
{{tab}}Siły słabły. Nastąpiło konanie... konanie spokojne, bez pasowania się z życiem.<br>
{{tab}}Ksiądz przyszedł udzielić rozgrzeszenia mającej ulecieć duszy.<br>
{{tab}}— Dziękuje ci, mój ojcze... — rzekł do niego starzec. — Nie płacz... Jestem bardzo szczęśliwy... Sebastyan czeka na mnie... Idę...<br>
{{tab}}I z twarzą rozpromienioną nadzieją i miłością umarł.<br>
{{tab}}Nazajutrz, jak raz w sześć miesięcy co do jednego dnia, od czasu pojedynku, trumna ojca, przyłączyła się do trumny syna.
{{kropki-hr}} <noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
otaknmotlhwehx944uq5dn2463y0zf9
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/11
100
1082594
3146164
2022-08-06T07:06:36Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>— Przepraszam, łaskawy panie, pozwól pan zapytać...
Przechodzień drgnął i nieco przestraszony spojrzał na jegomościa w jonatach, który podszedł do niego tak obcesowo o godzinie 8 wieczorem na ulicy. Wiadomo bowiem, że w Petersburgu jeśli jeden jegomość nagle zagadnie na ulicy drugiego, zupełnie mu nieznajomego, to ten drugi niechybnie się przestraszy.<br>
{{tab}}A więc i przechodzień nasz drgnął i nieco się przestraszył.<br>
{{tab}}— Proszę wybaczyć, że przestraszyłem pana — mówił pan w jonatach — ale... ja, istotnie, nie wiem... pan, prawdopodobnie, wybaczy pan... widzi pan, jestem trochę zdenerwowany...<br>
{{tab}}Teraz dopiero zauważył młody człowiek w płaszczu, że pan w jonatach rzeczywiście był zdenerwowany. Zmarszczona twarz jego dość była blada, głos drżał, myśli, oczywiście, plątały mu się, słowa zaczepiały się o język i widoczne było, że mówiący je musi podjąć straszliwy wysiłek, by ostatecznie wykrztusić swą pokorną prośbę do może niższego stopniem lub stanem rozmówcy swego, w koniecznej potrzebie zwrócenia się do kogokolwiek ze swą prośbą. Wkońcu zresztą, prośba ta w każdym razie’była nieprzyzwoita, niesolidna, dziwna ze strony właściciela tak solidnego futra, tak szanownego, wspaniałego wprost fraka barwy ciemnozielonej i tylu wcale znamiennych ozdób, pstrzących się na nim. Widać było, że wszystko to razem bardzo mięszało samego jegomościa w jonatach, tak, że ostatecznie zdenerwowany do żywego,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
05pez27us4zwx7zat5kkk6f47ds5gg8
3146165
3146164
2022-08-06T07:07:14Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ poprawki początku
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— Przepraszam, łaskawy panie, pozwól pan zapytać...
{{tab}}Przechodzień drgnął i nieco przestraszony spojrzał na jegomościa w jonatach, który podszedł do niego tak obcesowo o godzinie 8 wieczorem na ulicy. Wiadomo bowiem, że w Petersburgu jeśli jeden jegomość nagle zagadnie na ulicy drugiego, zupełnie mu nieznajomego, to ten drugi niechybnie się przestraszy.<br>
{{tab}}A więc i przechodzień nasz drgnął i nieco się przestraszył.<br>
{{tab}}— Proszę wybaczyć, że przestraszyłem pana — mówił pan w jonatach — ale... ja, istotnie, nie wiem... pan, prawdopodobnie, wybaczy pan... widzi pan, jestem trochę zdenerwowany...<br>
{{tab}}Teraz dopiero zauważył młody człowiek w płaszczu, że pan w jonatach rzeczywiście był zdenerwowany. Zmarszczona twarz jego dość była blada, głos drżał, myśli, oczywiście, plątały mu się, słowa zaczepiały się o język i widoczne było, że mówiący je musi podjąć straszliwy wysiłek, by ostatecznie wykrztusić swą pokorną prośbę do może niższego stopniem lub stanem rozmówcy swego, w koniecznej potrzebie zwrócenia się do kogokolwiek ze swą prośbą. Wkońcu zresztą, prośba ta w każdym razie’była nieprzyzwoita, niesolidna, dziwna ze strony właściciela tak solidnego futra, tak szanownego, wspaniałego wprost fraka barwy ciemnozielonej i tylu wcale znamiennych ozdób, pstrzących się na nim. Widać było, że wszystko to razem bardzo mięszało samego jegomościa w jonatach, tak, że ostatecznie zdenerwowany do żywego,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
9xw8i9ezyexx5648k9qiajyeoxq8b4c
3146166
3146165
2022-08-06T07:07:32Z
Emsmyk
30397
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— Przepraszam, łaskawy panie, pozwól pan zapytać...<br>
{{tab}}Przechodzień drgnął i nieco przestraszony spojrzał na jegomościa w jonatach, który podszedł do niego tak obcesowo o godzinie 8 wieczorem na ulicy. Wiadomo bowiem, że w Petersburgu jeśli jeden jegomość nagle zagadnie na ulicy drugiego, zupełnie mu nieznajomego, to ten drugi niechybnie się przestraszy.<br>
{{tab}}A więc i przechodzień nasz drgnął i nieco się przestraszył.<br>
{{tab}}— Proszę wybaczyć, że przestraszyłem pana — mówił pan w jonatach — ale... ja, istotnie, nie wiem... pan, prawdopodobnie, wybaczy pan... widzi pan, jestem trochę zdenerwowany...<br>
{{tab}}Teraz dopiero zauważył młody człowiek w płaszczu, że pan w jonatach rzeczywiście był zdenerwowany. Zmarszczona twarz jego dość była blada, głos drżał, myśli, oczywiście, plątały mu się, słowa zaczepiały się o język i widoczne było, że mówiący je musi podjąć straszliwy wysiłek, by ostatecznie wykrztusić swą pokorną prośbę do może niższego stopniem lub stanem rozmówcy swego, w koniecznej potrzebie zwrócenia się do kogokolwiek ze swą prośbą. Wkońcu zresztą, prośba ta w każdym razie’była nieprzyzwoita, niesolidna, dziwna ze strony właściciela tak solidnego futra, tak szanownego, wspaniałego wprost fraka barwy ciemnozielonej i tylu wcale znamiennych ozdób, pstrzących się na nim. Widać było, że wszystko to razem bardzo mięszało samego jegomościa w jonatach, tak, że ostatecznie zdenerwowany do żywego,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
f8kygkz5qlm2bwd27nec8zwa3zadd4p
3146374
3146166
2022-08-06T11:30:08Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */ drobne redakcyjne
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude>{{tab}}— Przepraszam, łaskawy panie, pozwól pan zapytać...<br>
{{tab}}Przechodzień drgnął i nieco przestraszony spojrzał na jegomościa w jonatach, który podszedł do niego tak obcesowo o godzinie 8 wieczorem na ulicy. Wiadomo bowiem, że w Petersburgu jeśli jeden jegomość nagle zagadnie na ulicy drugiego, zupełnie mu nieznajomego, to ten drugi niechybnie się przestraszy.<br>
{{tab}}A więc i przechodzień nasz drgnął i nieco się przestraszył.<br>
{{tab}}— Proszę wybaczyć, że przestraszyłem pana — mówił pan w jonatach — ale... ja, istotnie, nie wiem... pan, prawdopodobnie, wybaczy pan... widzi pan, jestem trochę zdenerwowany...<br>
{{tab}}Teraz dopiero zauważył młody człowiek w płaszczu, że pan w jonatach rzeczywiście był zdenerwowany. Zmarszczona twarz jego dość była blada, głos drżał, myśli, oczywiście, plątały mu się, słowa zaczepiały się o język i widoczne było, że mówiący je musi podjąć straszliwy wysiłek, by ostatecznie wykrztusić swą pokorną prośbę do może niższego stopniem lub stanem rozmówcy swego, w koniecznej potrzebie zwrócenia się do kogokolwiek ze swą prośbą. Wkońcu zresztą, prośba ta w każdym razie była nieprzyzwoita, niesolidna, dziwna ze strony właściciela tak solidnego futra, tak szanownego, wspaniałego wprost fraka barwy ciemnozielonej i tylu wcale znamiennych ozdób, pstrzących się na nim. Widać było, że wszystko to razem bardzo mięszało samego jegomościa w jonatach, tak, że ostatecznie zdenerwowany do żywego,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
2qttd0fgnhutkz8fa1h6vsrpp26b7q1
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/212
100
1082595
3146168
2022-08-06T07:09:47Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Hrabia de Franoy wraz z córką nie wyjeżdżał już wcale z zamku Cusance. Mieszkali tu prawie w zupełnem osamotnieniu, przerywanej tylko częstemi odwiedzinami baronowej de Vergy.<br>
{{tab}}Jenerał ze zdrowiem swem trzymał się zawsze dobrze. Atak apoplektyczny od lipca 1846 roku nie powtórzył się już ani razu. Starzec, pomimo lat ośmdziesięciu, codzień jeździł na spacer konno, jeżeli tylko pozwalała mu pogoda i reumatyzm i zdawał się mieć zapewnione długie jeszcze lata życia.<br>
{{tab}}O wydaniu Berty zamąż wcale już nie mówił. Przeświadczony o stałem, niewzruszonem postanowieniu dziewczęcia, bolał nad tem niezmiernie, ale nie miał odwagi nalegać na nią, nakłaniać.<br>
{{tab}}Panna de Franoy już rozpoczynała dwudziesty rok życia. Teraz odzyskała już świeże kolory, ale jej wesołość bez troski, żywość dawniejsza, znikły bezpowrotnie. Oczy jej piękne chociaż nie wyrażały smutku, ale łagodna melancholia przyćmiewała ich blask. Pod działaniem namiętności, pod wpływem cierpień, dziecko naiwne zostało kobietą. Czytanie ciągłe dzieł poważnych, zastąpiło niegdyś ulubione książki ulotne. Czytanie to podniosło jej duszę, rozszerzyło widnokrąg myśli, oddziałało dodatnio na jej charakter i nadało twarzy młodej, ruchom, obejściu, jakąś wzruszającą powagę.<br>
{{tab}}Wspomnienia o Sebastyanie Gérardzie żyły jeszcze w sercu, a raczej w umyśle Berty, ale między nią a tem wspomnieniem była jakby jakaś mgła z każdym dniem coraz mniej przejrzystsza.<br>
{{tab}}Przebaczyła Sebastyanowi nieżyjącemu zbrodnię przy ostatniem widzeniu, ale następstwa stra-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
sg6sumu6611egmvzvpux3c38qyp77v9
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/12
100
1082596
3146170
2022-08-06T07:10:25Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>nie wytrzymał, postanowił stłumić swe wzburzenie i grzecznie zatrzeć nieprzyjemne zajście, które sam wywołał.<br>
{{tab}}— Wybaczy pan, że straciłem panowanie nad sobą: ale, prawda, pan mnie nie zna... Proszę wybaczyć, że przestraszyłem pana; rozmyśliłem się.<br>
{{tab}}W tem miejscu z szacunkiem uchylił czapki i — pobiegł dalej.<br>
{{tab}}— Ależ pozwól pan, panie!<br>
{{tab}}Lecz pan niskiego wzrostu skrył się już w ciemnościach, zostawiając młodego człowieka w płaszczu, w zupełnem osłupieniu.<br>
{{tab}}„Co za dziwak!” — pomyślał pan w płaszczu. Następnie, gdy już, jak się patrzy, dość się nadziwił i wkońcu wyszedł z osłupienia, przypomniał sobie własne swe sprawy i znowu zaczął przechadzać się tam i z powrotem, uporczywie patrząc na bramę pewnego domu o nieskończonej ilości piąter. Mgła poczęła zapadać, młody człowiek był z tego zadowolony, bo przechadzanie się jego ’ podczas mgły nie wpadało tak w oczy, choć zresztą tylko jaki-taki dorożkarz, który beznadziejnie dzień cały tkwił na miejscu, czekając chętnego gościa, mógł był nań zwrócić uwagę.<br>
{{tab}}— Przepraszam pana!<br>
{{tab}}Przechadzający się znowu drgnął i oto znowu ten sam pan w jonatach stał przed nim.<br>
{{tab}}— Przepraszam, że ja znowu... — przemówił tenże, — ale pan... jest napewno człowiekiem szlachetnym! Proszę nie zwracać na mnie uwagi, jako na jednostkę w znaczeniu towarzyskiem: zresztą, ja nie to chciałem powiedzieć; proszę wniknąć z ludzkiego stanowiska.’.. przed panem, szanowny panie, stoi człowiek, mający wielką, a uniżoną prośbę...<br>
{{tab}}— Proszę bardzo... jeśli tylko będzie w mojej mocy....
czego pan sobie życzy?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
g1hvu1zhnsp164lxfwtepo8r4xj14dp
3146375
3146170
2022-08-06T11:34:52Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */ drobne redakcyjne
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude>nie wytrzymał, postanowił stłumić swe wzburzenie i grzecznie zatrzeć nieprzyjemne zajście, które sam wywołał.<br>
{{tab}}— Wybaczy pan, że straciłem panowanie nad sobą: ale, prawda, pan mnie nie zna... Proszę wybaczyć, że przestraszyłem pana; rozmyśliłem się.<br>
{{tab}}W tem miejscu z szacunkiem uchylił czapki i — pobiegł dalej.<br>
{{tab}}— Ależ pozwól pan, panie!<br>
{{tab}}Lecz pan niskiego wzrostu skrył się już w ciemnościach, zostawiając młodego człowieka w płaszczu, w zupełnem osłupieniu.<br>
{{tab}}„Co za dziwak!” — pomyślał pan w płaszczu. Następnie, gdy już, jak się patrzy, dość się nadziwił i wkońcu wyszedł z osłupienia, przypomniał sobie własne swe sprawy i znowu zaczął przechadzać się tam i z powrotem, uporczywie patrząc na bramę pewnego domu o nieskończonej ilości piąter. Mgła poczęła zapadać, młody człowiek był z tego zadowolony, bo przechadzanie się jego podczas mgły nie wpadało tak w oczy, choć zresztą tylko jaki-taki dorożkarz, który beznadziejnie dzień cały tkwił na miejscu, czekając chętnego gościa, mógł był nań zwrócić uwagę.<br>
{{tab}}— Przepraszam pana!<br>
{{tab}}Przechadzający się znowu drgnął i oto znowu ten sam pan w jonatach stał przed nim.<br>
{{tab}}— Przepraszam, że ja znowu... — przemówił tenże, — ale pan... jest napewno człowiekiem szlachetnym! Proszę nie zwracać na mnie uwagi, jako na jednostkę w znaczeniu towarzyskiem: zresztą, ja nie to chciałem powiedzieć; proszę wniknąć z ludzkiego stanowiska... przed panem, szanowny panie, stoi człowiek, mający wielką, a uniżoną prośbę...<br>
{{tab}}— Proszę bardzo... jeśli tylko będzie w mojej mocy... czego pan sobie życzy?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
q4mm6kb4ft2nohfjh68nkrhyns74p2c
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/213
100
1082597
3146171
2022-08-06T07:11:05Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>szne, nieuleczalne tej zbrodni, która jak sądziła, zamykała dla niej przyszłość, czyniły tło wspomnień tych ciemnem, ponurem. Czar dawno minionej miłości znikł, jak ulatnia się zapach ze zwiędłego kwiecia. Z miłości tej, pozostały tylko ślady przelanej krwi i wylanych łez...<br>
{{tab}}Mylę się, był jeszcze jeden ślad żywy, żyjący Armand, chrześniak doktora Fangela i baronowej de Vergy, zaniesiony do chrztu przez mamkę, Armand, wychowany jako sierota na kolonii ojca Wawrzyńca,<br>
{{tab}}O tem dziecku, którego ojciec — winowajca już nie żył, o dziecku, które matka niewinna opuściła, wyprzeć się go musiała, Berta myślała o niem zawsze.<br>
{{tab}}Kochała je całem sercem, całą duszą. Pół życia oddałaby, ażeby choć tydzień być przy niem, choć dzień, choć godzinę, ażeby je widzieć, uściskać, ucałować i z uniesieniem wzniosłem miłości matczynej zawołać:<br>
{{tab}}— Nie, ty nie jesteś opuszczonym... tyś mój syn, ja cię kocham.<br>
{{tab}}Niestety, było to marzenie prawie nie’ do ziszczenia.<br>
{{tab}}Ileż to razy panna de Franoy mówiła do baronowej:<br>
{{tab}}— Wszak przecie często chodzimy do chat w okolicy dla odwiedzenia biednych rodzin o przyjściu z po» mocą chorym dzieciom?<br>
{{tab}}— Tak...<br>
{{tab}}— Któżby się mógł temu dziwić?<br>
{{tab}}— Nikt.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
dw9hkp01u27d929o3rypoyr456g9sw2
3146178
3146171
2022-08-06T07:16:11Z
Wydarty
17971
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>szne, nieuleczalne tej zbrodni, która jak sądziła, zamykała dla niej przyszłość, czyniły tło wspomnień tych ciemnem, ponurem. Czar dawno minionej miłości znikł, jak ulatnia się zapach ze zwiędłego kwiecia. Z miłości tej, pozostały tylko ślady przelanej krwi i wylanych łez...<br>
{{tab}}Mylę się, był jeszcze jeden ślad żywy, żyjący Armand, chrześniak doktora Fangela i baronowej de Vergy, zaniesiony do chrztu przez mamkę, Armand, wychowany jako sierota na kolonii ojca Wawrzyńca,<br>
{{tab}}O tem dziecku, którego ojciec — winowajca już nie żył, o dziecku, które matka niewinna opuściła, wyprzeć się go musiała, Berta myślała o niem zawsze.<br>
{{tab}}Kochała je całem sercem, całą duszą. Pół życia oddałaby, ażeby choć tydzień być przy niem, choć dzień, choć godzinę, ażeby je widzieć, uściskać, ucałować i z uniesieniem wzniosłem miłości matczynej zawołać:<br>
{{tab}}— Nie, ty nie jesteś opuszczonym... tyś mój syn, ja cię kocham.<br>
{{tab}}Niestety, było to marzenie prawie nie do ziszczenia.<br>
{{tab}}Ileż to razy panna de Franoy mówiła do baronowej:<br>
{{tab}}— Wszak przecie często chodzimy do chat w okolicy dla odwiedzenia biednych rodzin o przyjściu z po» mocą chorym dzieciom?<br>
{{tab}}— Tak...<br>
{{tab}}— Któżby się mógł temu dziwić?<br>
{{tab}}— Nikt.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
qemvo0ex8t5xl2517e2n5sqhj9enf1j
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/13
100
1082598
3146173
2022-08-06T07:14:05Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— Pan pomyślał może, że ja potrzebuję pożyczki! — rzekł zagadkowy jegomość, wykrzywiając usta i zbladł, śmiejąc się histerycznie.<br>
{{tab}}— Ależ proszę pana.<br>
{{tab}}— Nie, widzę jednak, że jestem zbyt natrętny! Przepraszam pana bardzo, ja sam siebie znieść nie mogę; proszę mieć na względzie, że, jak pan widzi, jestem mocno rozdrażniony, obłąkany prawie, proszę jednak nie sądzić...<br>
{{tab}}— Do rzeczy jednak, do rzeczy! — odpowiedział młody człowiek zachęcając i niecierpliwie kiwnął głową.<br>
{{tab}}— A, to tak! Pan, taki młody człowiek, wzywa mnie, abym mówił do rzeczy, jakgdybym był nieporadnym malcem! Stanowczo, jam zmysły postradał!... Jakże ja się panu teraz przedstawiam w mem poniżeniu, proszę mi szczerze powiedzieć.<br>
{{tab}}Młody człowiek zmięszał się i milczał<br>
{{tab}}— Pozwoli pan, że zapytam otwarcie: czy nie widział pan pewnej pani? Oto i cała moja prośba! — wypalił wkońcu pan w jonatach...<br>
{{tab}}— Pani?<br>
{{tab}}— Tak, pewnej pani,<br>
{{tab}}— Owszem, widziałem... ale wie pan, tyle ich tędy przeszło...<br>
{{tab}— Tak, istotnie — odparł zagadkowy mężczyzna z gorzkim uśmiechem. — Bredzę, właściwie nie o to chciałem zapytać, pan wybaczy: chciałem powiedzieć, czy pan nie widział pewnej pani w lisiem futerku, w ciemnoaksamitnej kapuzie z czarną woalką?<br>
{{tab}}— Nie, takiej nie zauważyłem... niestety nie.<br>
{{tab}}— A, w takim razie przepraszam!<br>
{{tab}}Młody człowiek chciał jeszcze o coś zapytać, lecz pan w jonatach zniknął znowu, i znowu zostawił swego cierpliwego słuchacza w osłupieniu. A niech go diabli!...“<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
2lcrjloix8khvxqbmglxohu2jtv04va
3146376
3146173
2022-08-06T11:42:25Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */ drobne redakcyjne
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude>{{tab}}— Pan pomyślał może, że ja potrzebuję pożyczki! — rzekł zagadkowy jegomość, wykrzywiając usta i zbladł, śmiejąc się histerycznie.<br>
{{tab}}— Ależ proszę pana.<br>
{{tab}}— Nie, widzę jednak, że jestem zbyt natrętny! Przepraszam pana bardzo, ja sam siebie znieść nie mogę; proszę mieć na względzie, że, jak pan widzi, jestem mocno rozdrażniony, obłąkany prawie, proszę jednak nie sądzić...<br>
{{tab}}— Do rzeczy jednak, do rzeczy! — odpowiedział młody człowiek zachęcając i niecierpliwie kiwnął głową.<br>
{{tab}}— A, to tak! Pan, taki młody człowiek, wzywa mnie, abym mówił do rzeczy, jakgdybym był nieporadnym malcem! Stanowczo, jam zmysły postradał!... Jakże ja się panu teraz przedstawiam w mem poniżeniu, proszę mi szczerze powiedzieć.<br>
{{tab}}Młody człowiek zmięszał się i milczał.<br>
{{tab}}— Pozwoli pan, że zapytam otwarcie: czy nie widział pan pewnej pani? Oto i cała moja prośba! — wypalił wkońcu pan w jonatach...<br>
{{tab}}— Pani?<br>
{{tab}}— Tak, pewnej pani.<br>
{{tab}}— Owszem, widziałem... ale wie pan, tyle ich tędy przeszło...<br>
{{tab}}— Tak, istotnie — odparł zagadkowy mężczyzna z gorzkim uśmiechem. — Bredzę, właściwie nie o to chciałem zapytać, pan wybaczy: chciałem powiedzieć, czy pan nie widział pewnej pani w lisiem futerku, w ciemnoaksamitnej kapuzie z czarną woalką?<br>
{{tab}}— Nie, takiej nie zauważyłem... niestety nie.<br>
{{tab}}— A, w takim razie przepraszam!<br>
{{tab}}Młody człowiek chciał jeszcze o coś zapytać, lecz pan w jonatach zniknął znowu, i znowu zostawił swego cierpliwego słuchacza w osłupieniu. „A niech go diabli!...“<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
882zwqbljblgxr7zzfsk5wnfykp0lrc
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/214
100
1082599
3146174
2022-08-06T07:14:07Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}— Dlaczego więc mi odmawiać jedynie przyjemności niezmiernej, jakiej zakosztować mogę na tym świecie?.. Dlaczego nie mam zaspokoić tego pragnienia gwałtownego, od którego, zda mi się czasem, że oszaleję?.. Dlaczego nie mam iść na tę kolonię, gdzie mogłabym zobaczyć mego syna?..<br>
{{tab}}— Bo zdradziłabyś się niezawodnie gwałtownem uniesieniem miłości — odpowiedziała baronowa.<br>
{{tab}}— Będę spokojną, przyrzekam ci...<br>
{{tab}}— To jest chciałabyś nią być, a potem w chwili stanowczej, zapomnisz o wszelkich powziętych postanowieniach i pamiętać będziesz tylko o tem, że trzymasz na ręku swego syna.<br>
{{tab}}— Więc cóż z tego? Czyż doktór Fangel niepowiedział kolonistom, że dziecko moje jest sierotą?<br>
{{tab}}— Powiedział. Ale po uściskach, po pocałunkach, poznają łatwo żeś ty jego matką.<br>
{{tab}}Berta zwiesiła głowę, przekonana ale nie uległa i płakała ukradkiem.<br>
{{tab}}Dodajemy skwapliwie, że wiadomości o zdrowiu małego Armanda, nadchodziły bardzo regularnie.<br>
{{tab}}Doktór Fangel, który niezmiernie przywiązał się do swego chrześniaka, tem bardziej, że sam wcale nie miał dzieci, bywał na kolonii prawie co tydzień i po każdej bytności pisał do baronowej, a ta dawała listy swe do czytania Bercie.<br>
{{tab}}Wszystko działo się jaknajlepiej. Dziecko otoczone staraniami i przywiązaniem, zdrowe było, rosło i ładniało. Już dostawało ząbków. Już chodziło samo. Już mówiło. Widać było, że będzie silne. Z tysiąca drobnostek spodziewano się w niem dobrego charakteru. O przyszłej zaś jego odwadze i męztwie, wró-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
l35vj6108k769z1es47i61do6vov7s1
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/215
100
1082600
3146177
2022-08-06T07:15:35Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>żono już z jego ciągłych stosunków z najgroźniejszemi brytanami i z najgniewniejszemi indykami.<br>
{{tab}}Listy te, uspakajały Bertę na godzinę, poczem znów ją opanowywało pragnienie zobaczyć Armanda, a ta myśl, przy ciągłem podnieceniu groziła przejściem w manię.<br>
{{tab}}Pewnego dnia, w półczwarta roku po urodzeniu się biednego dziecka, pragnienie to rozpaliło się nadmiernie i stało się niemożliwem już do poskromienia,<br>
{{tab}}Panna de Franoy, znajdując się naówczas w Saint-Juan, oświadczyła stanowczo baronowej, że jeśli nie zechce jej towarzyszyć, sama pójdzie pieszo na kolonię ojca Wawrzyńca i ucałuje Armanda, choćby się tem skompromitować miała zupełnie.<br>
{{tab}}— I — zawołała, kończąc to mówić — jeżeli się zdradzę czego się obawiasz, jeżeli odsłonię swą tajemnicę tem lepiej... Przynajmniej położenie się wyjaśni.<br>
{{tab}}— Ależ twój ojciec, nieszczęśliwe dziecko! — odparła pani de Vergy — zapominasz o ojcu!<br>
{{tab}}— Ojciec mi przebaczy! On, co mnie kocha po nad życie, zrozumie, że muszę kochać syna po nad wszystko na świecie...<br>
{{tab}}Baronowa przestraszona tem powziętem postanowieniem i czując się bezsilną, ażeby je zwalczać, prosiła o trzy dni dla ułożenie rzeczy tak, aby można było uniknąć wszelkiej kompromitacyi i obiecała zgodzić się wtedy. Natychmiast też wysłała konnego posłańca z listem do doktora Fangela w Besançon.<br>
{{tab}}Doktór przyjechał następnego dnia swoim powozem i zaraz powiadomiony był o wszystkiem.<br>
{{tab}}— Ha! — rzekł — niech i tak będzie! Czego kobieta chce, tego i Bóg chce, powiada nasze przysłowie fran-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ha6o477ad1scpj6dxiccv5tguj1bphm
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/14
100
1082601
3146179
2022-08-06T07:17:37Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>pomyślał młody człowiek w płaszczu, widocznie zdenerwowany.<br>
{{tab}}Ze złością podniósł do góry swój kołnierz bobrowy i znowu począł się przechadzać, zachowując wszelkie ostrożności, przed bramą wielupiętrowej kamienicy. Wściekał się.<br>
{{tab}}„Czemuż to ona nie wychodzi? — myślał — wnet już ósma wybiie!“<br>
{{tab}}Na wieży wybiła ósma godzina.<br>
{{tab}}— Ach, do djabła!<br>
{{tab}}— Przepraszam !<br>
{{tab}}— Proszę wybaczyć, że ja tak pana... Ale pan tak jakoś podtoczył mi się wprost pod nogi, że przestraszył mnie pan zupełnie — przemówił przechadzający się, marszcząc brwi i przepraszając.<br>
{{tab}}— Ja znowu zwracam się do pana. Na pewno muszę się panu wydawać dziwnym, może nawet natrętnym.<br>
{{tab}}— Bądź pan łaskaw, bez pustych słów, jasno się wyrazić; wszak nie wiem dotychczas, czego pan sobie życzy?...<br>
{{tab}}— Pan się śpieszy? Otóż widzi pan, opowiem panu wszystko otwarcie, bez zbytecznych rozwlekłości. Cóż robić! Warunki nieraz zbliżają ku sobie ludzi, najzupełniej różniących się charakterami... Ale, widzę, że pan się niecierpliwi, młody człowieku... A więc... zresztą, nie wiem doprawdy, jak mam powiedzieć: ja szukam pewnej pani (skorom już postanowił wszystko powiedzieć). A mianowicie. muszę koniecznie dowiedzieć się, dokąd poszła ta pani? Kto ona — sądzę, że nie potrzebuje pan znać jej nazwiska, młody człowieku.<br>
{{tab}}— No, no, dalej!<br>
{{tab}}— Dalej! Ton, ton, w jakim pan przymawia! Pan wybaczy, może ja pana obraziłem, nazywając go młodym człowiekiem, wcale jednak nie miałem zamiaru... słowem,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
si2sy4zy7qxdqcqbjpe1xubkq3cy65x
3146377
3146179
2022-08-06T11:46:13Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */ lit., int.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude>pomyślał młody człowiek w płaszczu, widocznie zdenerwowany.<br>
{{tab}}Ze złością podniósł do góry swój kołnierz bobrowy i znowu począł się przechadzać, zachowując wszelkie ostrożności, przed bramą wielupiętrowej kamienicy. Wściekał się.<br>
{{tab}}„Czemuż to ona nie wychodzi? — myślał — wnet już ósma wybije!“<br>
{{tab}}Na wieży wybiła ósma godzina.<br>
{{tab}}— Ach, do djabła!<br>
{{tab}}— Przepraszam!<br>
{{tab}}— Proszę wybaczyć, że ja tak pana... Ale pan tak jakoś podtoczył mi się wprost pod nogi, że przestraszył mnie pan zupełnie — przemówił przechadzający się, marszcząc brwi i przepraszając.<br>
{{tab}}— Ja znowu zwracam się do pana. Na pewno muszę się panu wydawać dziwnym, może nawet natrętnym.<br>
{{tab}}— Bądź pan łaskaw, bez pustych słów, jasno się wyrazić; wszak nie wiem dotychczas, czego pan sobie życzy?...<br>
{{tab}}— Pan się śpieszy? Otóż widzi pan, opowiem panu wszystko otwarcie, bez zbytecznych rozwlekłości. Cóż robić! Warunki nieraz zbliżają ku sobie ludzi, najzupełniej różniących się charakterami... Ale, widzę, że pan się niecierpliwi, młody człowieku... A więc... zresztą, nie wiem doprawdy, jak mam powiedzieć: ja szukam pewnej pani (skorom już postanowił wszystko powiedzieć). A mianowicie, muszę koniecznie dowiedzieć się, dokąd poszła ta pani? Kto ona — sądzę, że nie potrzebuje pan znać jej nazwiska, młody człowieku.<br>
{{tab}}— No, no, dalej!<br>
{{tab}}— Dalej! Ton, ton, w jakim pan przymawia! Pan wybaczy, może ja pana obraziłem, nazywając go młodym człowiekiem, wcale jednak nie miałem zamiaru... słowem,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
0ru87dafr9aisxn7dog96cpjdnqo6wc
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/15
100
1082602
3146182
2022-08-06T07:19:48Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>jeśli pan chce mi wyświadczyć wielką przysługę, to, jak już powiedziałem: pewna pani, jest to, powiedzmy, pewna przyzwoita pani, z bardzo dobrej, znanej mi rodziny...
Proszono mnie... bo widzi pan, ja sam nie mam rodziny...<br>
{{tab}}— No, więc?<br>
{{tab}}— Proszę wejść w moje położenie, młody człowieku (ach, znowu! przepraszam; ciągle nazywam pana młodym człowiekiem). Tu każda minuta jest droga...
Wyobraź pan sobie, ta pani... ale, czy nie mógłby mi pan powiedzieć, kto w tym domu mieszka?<br>
{{tab}}— Owszem... mieszka tu dużo ludzi.<br>
{{tab}}— Tak, pan masz zupełną rację — odpowiedział pan w jonatach, i uśmiechnął się lekko z grzeczności, — ja sam to czuję, że trochę bredzę... ale pocóż ten ton z pańskiej strony? Wszak widzi pan chyba, że ja otwarcie z serca się przyznaję do tego, że bredzę, i jeśli pan należy do typu ludzi dumnych, to dość już chyba ma pan mego poniżenia... Powiadam, pewna pani, szlachetna ze sposobu ujmowania życia, to jest lekka z treści, — przepraszam, pomięszałem. jakgdybym mówił o literaturze; utarł się komunał, że romanse Paul’a de Cock’a są lekkiej treści, i oto cała bieda... z powodu PauTa de Cock’a... właśnie...<br>
{{tab}}Młody człowiek ze współczuciem popatrzył na pana w jonatach, który, widocznie, do ostateczności zmięszany.
zamilkł, patrzył na niego, bezmyślnie się uśmiechając, i drżąca ręką bez żadnego słusznego powodu, ujął go za wyłogi płaszcza.<br>
{{tab}}— Pan zapytywał, kto tu mieszka? — rzekł młody człowiek, trochę cofając się w tył.<br>
{{tab}}— No tak, tu mieszka dużo ludzi, jak pan powiedział.<br>
{{tab}}— Tu... wiadomo, że tu mieszka także Zofja Astafjewna — przemówił młody człowiek szeptem i jakby z pewnem ubolewaniem.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8c39ifltspk0ao4uwas4rhcrnfbilwu
3146379
3146182
2022-08-06T11:51:17Z
Piotr433
11344
/* Skorygowana */ lit., int.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="3" user="Piotr433" /></noinclude>jeśli pan chce mi wyświadczyć wielką przysługę, to, jak już powiedziałem: pewna pani, jest to, powiedzmy, pewna przyzwoita pani, z bardzo dobrej, znanej mi rodziny...
Proszono mnie... bo widzi pan, ja sam nie mam rodziny...<br>
{{tab}}— No, więc?<br>
{{tab}}— Proszę wejść w moje położenie, młody człowieku (ach, znowu! przepraszam; ciągle nazywam pana młodym człowiekiem). Tu każda minuta jest droga... Wyobraź pan sobie, ta pani... ale, czy nie mógłby mi pan powiedzieć, kto w tym domu mieszka?<br>
{{tab}}— Owszem... mieszka tu dużo ludzi.<br>
{{tab}}— Tak, pan masz zupełną rację — odpowiedział pan w jonatach, i uśmiechnął się lekko z grzeczności, — ja sam to czuję, że trochę bredzę... ale pocóż ten ton z pańskiej strony? Wszak widzi pan chyba, że ja otwarcie z serca się przyznaję do tego, że bredzę, i jeśli pan należy do typu ludzi dumnych, to dość już chyba ma pan mego poniżenia... Powiadam, pewna pani, szlachetna ze sposobu ujmowania życia, to jest lekka z treści, — przepraszam, pomięszałem. jakgdybym mówił o literaturze; utarł się komunał, że romanse Paul’a de Cock’a są lekkiej treści, i oto cała bieda... z powodu Paul'a de Cock’a... właśnie...<br>
{{tab}}Młody człowiek ze współczuciem popatrzył na pana w jonatach, który, widocznie, do ostateczności zmięszany,
zamilkł, patrzył na niego, bezmyślnie się uśmiechając, i drżąca ręką bez żadnego słusznego powodu, ujął go za wyłogi płaszcza.<br>
{{tab}}— Pan zapytywał, kto tu mieszka? — rzekł młody człowiek, trochę cofając się w tył.<br>
{{tab}}— No tak, tu mieszka dużo ludzi, jak pan powiedział.<br>
{{tab}}— Tu... wiadomo, że tu mieszka także Zofja Astafjewna — przemówił młody człowiek szeptem i jakby z pewnem ubolewaniem.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
j1xmlw2k23cfo2diqs2j9mi13ao1d6l
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/216
100
1082603
3146183
2022-08-06T07:20:39Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>cuzkie. Ponieważ to szaleństwo ma się koniecznie — spełnić, to niechże się stanie. Jutro zobaczysz pani naszego chrześniaka, ale nie potrzebujesz jeździć na kolonię...<br>
{{tab}}— Gdzież go więc zobaczę? — spytała Berta, a serce ledwie jej nie wyskoczyło z piersi.<br>
{{tab}}— Przywiozę go pani tutaj...<br>
{{tab}}— O! doktorze, kochany doktorze, jesteś najlepszym z ludzi!..<br>
{{tab}}— I najsłabszym zarazem... — szepnął starzec z uśmiechem. — Niestety, na tym świecie bardzo często, słabość i dobroć są równo znaczne!..<br>
{{tab}}Nazajutrz bardzo wcześnie, p. Fangel kazał zaprządz do powozu i pojechał w stronę kolonii. Zaledwie wysiadł na miejscu, kazał Franciszce odświętnie ubrać Armanda i Janka, jego brata mlecznego, ponieważ chce ich przewieźć w powozie na spacer, a razem z nim zjedzą oni obiad u jednego z jego przyjaciół, na wieczór zaś, powrócą do domu.<br>
{{tab}}Malcy obaj bardzo kochali starego doktora, który za każdą bytnością na kolonii, przynosił im cukierki i zabawki. A gdy się dowiedzieli, że pojadą pięknym powozem, zaprzężonym w doskonałe konie, narobili krzyku z radości.<br>
{{tab}}Umyto ich, uczesano i ubrano jaknajstaranniej i pojechali z doktorem.<br>
{{tab}}W godzinę później, powóz wjeżdżał na dziedziniec zamku Saint-Juan.<br>
{{tab}}Berta wraz z Blanką czekała w pokoju na dole. Wiedziała, że lada chwila zobaczyć ma syna.<br>
{{tab}}Blada była jak trup i tak wzruszona, że nie sły-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
j7h45npwmqwhomsmnd3gad1ziw75mkx
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/217
100
1082604
3146185
2022-08-06T07:22:19Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>szała nic, co do niej mówiła kuzynka dla rozerwania jej myśli.<br>
{{tab}}Kiedy turkot obił się o jej uszy, o mało co nie zemdlała, ale zebrała wszystkie siły i, podniósłszy się z krzesła stała nieruchomo, z ręką przyłożoną do serca, którego gwałtowne bicie starała się powstrzymać.<br>
{{tab}}Wesoły szczebiot dzieci, głosiki ich srebrne, wybuchy śmiechu, dały się słyszeć w sieni i wydały się Bercie melodją jaknajbardziej harmonijną na całem świecie.<br>
{{tab}}Otworzyły się drzwi.<br>
{{tab}}— Szanowne panie — odezwał się doktór Fangel — przedstawić mam paniom dwóch moich małych towarzyszów, z któremi zapewne rade będziecie zabrać znajomość.<br>
{{tab}}Bracia mleczni weszli razem do pokoju, bez zadnej oznaki nieśmiałości. Dzieci szczęśliwe rzadko bojaźliwemi bywają.<br>
{{tab}}Tego samego byli wieku, tego samego wzrostu i tak samo ubrani.<br>
{{tab}}Nie wiem, czy to co nazywają „głosem krwi“, istnieje, ale wiem dobrze, że Berta ani na chwilę nie {{Korekta|zawachała|zawahała}} się poznać, który z chłopców jest jej synem, a który synem kolonistki.<br>
{{tab}}Rzuciła się ku Armandowi, jak pantera, której chcą zabrać jej małe.<br>
{{tab}}Porwała dziecko, podniosła je Z ziemi w górę i trzymając je w objęciach, uciekła do sąsiedniego pokoju, ażeby je choć sama mieć, ażeby się nań napatrzeć, ażeby się go nacałować.<br>
{{tab}}Armand nie opierał się jej, trochę ździwiony, trochę osłupiały, ale wcale ani niespokojny, ani nieprzestraszony.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
o378amsr8mc2jjjwwnyxbwjgri6i8jk
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/16
100
1082605
3146186
2022-08-06T07:22:32Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— No, widzi pan, widzi pan! Więc pan wie coś jednak, młody człowieku?<br>
{{tab}}— Zapewniam pana, że nic, nic nie wiem... Sądziłem, tylko ze zdenerwowania na pańskiej twarzy.<br>
{{tab}}— Przed chwilą właśnie dowiedziałem się od służącej, że ona tu uczęszcza; pan jednak omyliłeś się w swych przypuszczeniach, to jest, ona wcale nie do Zofji Astafjewny... ona wcale jej nie zna...<br>
{{tab}}— Nie ? No, to przepraszam.<br>
{{tab}}— Widzę, że pana wszystko to nie obchodzi, młody panie — rzekł dziwny jegomość z gorzką ironją.<br>
{{tab}}— Słuchaj pan — rzekł młody człowiek, ociągając się. — Co do mnie, istotnie nie znam powodów pańskiego stanu, ale jeśli się nie mylę, to pana zdradzono, niechże pan powie poprostu?<br>
{{tab}}Młody człowiek życzliwie się uśmiechnął, dodając ducha.<br>
{{tab}}— Wszak ostatecznie można się wzajem zrozumieć — dodał, i cała jego postać wielkodusznie okazała zamiar ukłonienia się zlekka.<br>
{{tab}}— Zabiłeś mnie pan swoją otwartością! Lecz szczerze się panu przyznaję — tak jest rzeczywiście...
Komuż to się jednak nie przytrafiało!... Do głębi wzruszony jestem pańskiem współczuciem. Zgodzi się pan ze mną, że między młodymi ludźmi... I choć ja nie jestem już młody, ale, wie pan, przyzwyczajenie, kawalerskie życie, między kawalerami, wiadomo...<br>
{{tab}}— No, to się wie, to się wie! Ale w czemże ja mogę być panu pomocnym?<br>
{{tab}}— Zaraz; zgodzi się pan ze mną, że odwiedzać Zofję Astafjewnę... Zresztą, ja nie wiem jeszcze na pewno, dokąd ta pani poszła; wiem tylko, że ona jest tu, w tym domu; widząc zaś, że pan chodzi tam i z powrotem — a ja sam przechadzałem się tędy, — myślę sobie... widzi<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4j3onl5rduq24ji5s5i32rg3r1tey0e
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/218
100
1082606
3146187
2022-08-06T07:23:42Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Jaś widząc, że go tak raptownie rozłączono — z rówiennikiem, wcale nie przyjął tego filozoficznie, przez chwilę stał nic nie mówiąc, rozdziawił tylko usta, patrzył dokoła przerażonemi oczyma, potem zaczął trzeć sobie oczy pięściami i rozbeczał się głośno.<br>
{{tab}}Trzeba go było uspakajać. Doktór Fangel kazał mu być grzecznym, a baronowa obiecała mu cały stos ciastek i konfitur.<br>
{{tab}}Jaś był chłopcem silnym i zapowiadał już, że za lat piętnaście wyrośnie na tęgiego wieśniaka, raczej Herkulesa niż Apolina.<br>
{{tab}}Armand podobny był doń tylko ze wzrostu.<br>
{{tab}}Pomimo ubrania wieśniaczego, wyglądał na książęcego syna.<br>
{{tab}}Ciało jego nerwowe i delikatne, łączyło w sobie wdzięk z siłą. Twarz o rysach łagodnych, czystych, ogorzałych trochę od powietrza i słońca, wydawała się bez zarzutu dystyngowaną. Włosy ciemne, gęste, otaczały wyniosłe czoło. Oczy wielkie niebieskie, z odbłyskiem stalowym, miały wejrzenie pewne, jakie prawie zawsze zwiastuje, że dziecko będzie człowiekiem, w rzetelnem znaczeniu tego słowa.<br>
{{tab}}Powiedzieliśmy już chyba wszystko co do opisu, dodając, że Berta myśląc o synu, nie wymarzyła go sobie ładniejszym ani sympatyczniejszym.<br>
{{tab}}Po zaspokojeniu pierwszych uniesień macierzyńskiego uczucia, młoda matka wdała się w rozmowę z Armandem, który się prędko ośmielił. Z jakim-że szczęściem odkryła w tej młodziuchnej duszy, zaczątki jaknajlepszych popędów, jaknajszlachetniejszych przymiotów. W szczebiocie dziecięcym, Berta odgadywała przebłysk wczesnej inteligencyi.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
g9vpp2vx5cggh1zrk4nehvffj8ddq8w
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/787
100
1082607
3146188
2022-08-06T07:23:55Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Android" />doskonalsze i najsławniejsze lego rodzaju utwory są Vaucançon’a, a mianowicie jego fletrowersista i dobosz flotrowersista. Pierwszy androidy ukończył 1736, a wystawił na widok publiczny 1738 r. w Paryżu. Okazał tutaj Vaucancon niemałą zręczność i wielką naukę, skoro akademija nauk, mając sobie poleconem zbadanie utworu, oświadczyła, że android-fletrowersista wykonywał kilka sztuk, przyczém ruchy jego były zupełnie zgodne z ruchami biegłego artysty, też same sztuki wykonywającego, że naśladowania działań i środków natury żywej Vaucançon dokonał ze ścisłością trudną do uwierzenia. W r. 1741 Yaucanęon przedstawił publiczności dobosza grającego na fleciku i to dało mu poznać, że gra na fleciku jest najuciążliwsza dla piersi. Chcący obeznać się z androidami Vaucançon’a znajdą szczegółową wiadomość w Encyclopédie méthodique, dział: Mathématiques, pod artykułami: androide i automate. Baron Wolfgang de Kempelen zdaje się naśladował Vaucanęon’a i zbudował android grający w szachy, który był wystawiony na widok publiczny w Anglii, a ztąd zakupiony został przez Fryderyka Wielkiego, rozebrany i przechowywany w ukryciu w Berlinie. Napoleon I po zajęciu Berlina polecił złożyć android i z nim grywał w szachy. Długo niepojmowano jakim sposobem android ten ruchy wykonywał, później dopiero przekonano się, że człowiek ukryty w stole szachownicy za pomocą sprężyn wprawiał w ruch automat. Szwajcar Drose z synem budowali androidy, które mogły pisać, rysować, grać na fortepianie i t. p. Zasługuje także na uwagę automat mujący postać wazy ofiarowany Napoleonowi I przez Frisarda, który za dotknięciem, zamieniał się na drzewo palmowe, pod którem siedziała pasterka piorąca wełnę, pasły się kozy, ptaki śpiewały i pies szczekał. W ostatnich czasach zwrócił na siebie uwagę android zbudowany przez p. Cote, który wykonywał na fortepianie aryje zachwycające.<section end="Android" />
<section begin="Androkles" />{{tab}}'''Androkles,''' syn bożka wiatrów Eola i Cyany, wraz z Feremonem władał nad częścią Sycylii, położoną między cieśniną, a przylądkiem Lilybeum. — '''Androkles,''' mówca ateński, główny wróg Alcybijadesa, po jego wygnaniu naczelnik demokratów; został zamordowany przez stronnictwo oligarchiczne.<section end="Androkles" />
<section begin="Androklus s. Kodrusa" />{{tab}}'''Androklus,''' syn króla ateńskiego, Kodrusa; Jończyków poprowadził do Azyi Mniejszej, założył miasto Efez i zdobył wyspę Samos.<section end="Androklus s. Kodrusa" /> — <section begin="Androklus niewolnik" />'''Androklus,''' niewolnik jednego z prokonsulów rzymskich w Afryce, za panowania cesarza Kaliguli, ’ciemiężony przez swego pana zbiegł do pustyni i schronił się do jaskini lwa. Wieczorem lew wraca, ale kulawy, i łapę swoją z jękiem boleści kładzie na kolanach przelęknionego Androklusa. Ten wnet w łapie dostrzega ostry kolec cierniowy, który wydobywszy zawiązuje ranę. Odtąd wdzięczny lew lekarza swojego zaopatruje w żywność i długo z nim przestaje w blizkiej poufałości; nareszcie Androklus, znudziwszy sobie jednostajne życie, wydala się potajemnie z jaskini, lecz wkrótce wpada w ręce dawnego swego pana. Odstawiony do Rzymu, jako zbiegły niewolnik skazany zostaje na walkę z lwem w czasie publicznego igrzyska; ku wielkiemu atoli zdziwieniu widzów, zwierz przed chwilą pełen wściekłości, na widok Androklusa z pieszczotami kładzie się u stóp jego, a niewolnik z rozrzewnieniem ściska go i całuje. Na żądanie ludu obdarzony wolnością i lwem, Androklus zwiedził wszystkie prowincyję, wybawiciela swojego pokazując za pieniądze.<section end="Androklus niewolnik" />
<section begin="Androlity" />{{tab}}'''Androlity''' (z greckiego ''andros'' mężczyzna, ''lithos'' kamień). W dawnej nauce o skamieniałościach, tak nazywano skamieniałe kości, które uważano za należące do człowieka. Nauka paleontologii później dowiodła, że kości ludzkie w stanie skamieniałym nie znajdują sie.<section end="Androlity" />
<section begin="Andromacha" />{{tab}}'''Andromacha,''' córka Eetiona, króla Teb w Cylicyi i żona Hektora, jedna z najszlachetniejszych postaci w kreacyjach Homera. W dzieciństwie jeszcze straciła<section end="Andromacha" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
eifp3vxfp07wwcc563lv9auht19jgee
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/219
100
1082608
3146190
2022-08-06T07:25:17Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Naraz, w chwili najbardziej upajającej ją radości, bolesna myśl przeszyła wezbrane serce panny de Franoy. Uśmiech zagasł na jej ustach i grube łzy potoczyły się z jej oczu.<br>
{{tab}}— Gdyby to ojciec był się zgodził — rzekła do siebie — wszystko, co hańbę mą i nieszczęście stanowi dziś, byłoby wtedy mem najdroższem szczęściem... Byłabym żoną szczęśliwą i dumną żyjącego Sebastyana! Miałabym prawo iść z podniesioną głową. Nie kryłabym się z pocałunkami dla tego dziecka.. Mogłabym śmiało powiedzieć: Patrzcie, jakie ładne... kochajcie je!.. To mój syn!..<br>
{{tab}}Armand spostrzegł wybornie raptowny smutek Berty. Zarzucił rączęta na jej szyję, oparł na bladych policzkach jej, buziak tak różowy i świeży i szepnął do ucha:<br>
{{tab}}— Niech pani nie płacze.. Nie chcę, aby się pani martwiła... taka pani dobra i ładna... ja panią bardzo kocham...<br>
{{tab}}Słysząc te słowa, Berta uczuła, że łzy płyną jej obficiej, ale teraz były one już inne, przestały być gorzkiemi i były słodkie.<br>
{{tab}}Dzień ten, był zresztą dniem światłości i szczęścia, w posępnem teraz życiu panny de Franoy, Kiedy nadeszła chwila rozstania, kiedy doktór Fangel z dwojgiem dzieci wyruszył znów w drogę na kolonię, młodej matce zdało się, że jej serce przepełnione pęknie i twarz ukrywszy w dłoniach, rzekła do siebie:<br>
{{tab}}— Życie me zabiera z sobą... Odtąd jeżeli będę miała odwagę nie umrzeć, to jedynie dlatego, ażeby jeszcze go zobaczyć...<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
me5ljdzqgtrrtqwvutw2srg7tukpc0n
3146193
3146190
2022-08-06T07:27:19Z
Wydarty
17971
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Naraz, w chwili najbardziej upajającej ją radości, bolesna myśl przeszyła wezbrane serce panny de Franoy. Uśmiech zagasł na jej ustach i grube łzy potoczyły się z jej oczu.<br>
{{tab}}— Gdyby to ojciec był się zgodził — rzekła do siebie — wszystko, co hańbę mą i nieszczęście stanowi dziś, byłoby wtedy mem najdroższem szczęściem... Byłabym żoną szczęśliwą i dumną żyjącego Sebastyana! Miałabym prawo iść z podniesioną głową. Nie kryłabym się z pocałunkami dla tego dziecka.. Mogłabym śmiało powiedzieć: Patrzcie, jakie ładne... kochajcie je!.. To mój syn!..<br>
{{tab}}Armand spostrzegł wybornie raptowny smutek Berty. Zarzucił rączęta na jej szyję, oparł na bladych policzkach jej, buziak tak różowy i świeży i szepnął do ucha:<br>
{{tab}}— Niech pani nie płacze.. Nie chcę, aby się pani martwiła... taka pani dobra i ładna... ja panią bardzo kocham...<br>
{{tab}}Słysząc te słowa, Berta uczuła, że łzy płyną jej obficiej, ale teraz były one już inne, przestały być gorzkiemi i były słodkie.<br>
{{tab}}Dzień ten, był zresztą dniem światłości i szczęścia, w posępnem teraz życiu panny de Franoy, Kiedy nadeszła chwila rozstania, kiedy doktór Fangel z dwojgiem dzieci wyruszył znów w drogę na kolonię, młodej matce zdało się, że jej serce przepełnione pęknie i twarz ukrywszy w dłoniach, rzekła do siebie:<br>
{{tab}}— Życie me zabiera z sobą... Odtąd jeżeli będę miała odwagę nie umrzeć, to jedynie dlatego, ażeby jeszcze go zobaczyć...
{{---|60|przed=20px|po=20px}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ime29zq0x70n8g1eaczo3srinol8xjg
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/17
100
1082609
3146191
2022-08-06T07:25:36Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>pan, ja czekam na tę panią... o, wiem na pewno, że ona jest tu — chcialbym bardzo spotkać ją i wyłuszczyć jej, jak bardzo nieprzyzwoitą, wprost haniebną jest rzeczą.., słowem, pan mnie rozumie...<br>
{{tab}}— Hm! No?<br>
{{tab}}- Ja nie dla siebie to czynię; niech pan nie myśli — to jest cudza żona! Mąż czeka tam, na Wozniesieńskim moście; chce ją złapać, ale jeszcze się namyśla, - jeszcze nie wierzy, jak każdy mąż zresztą... (tu pan w jonatach chciał się uśmiechnąć), ja zaś — jestem jego przyjacielem; przyzna pan sam, że ja, człowiek cieszący się powszechnym szacunkiem, — nie mogę być tym, za kogo pan mnie ma.<br>
{{tab}}— Naturalnie. No? No?<br>
{{tab}}— Tak więc ja ją łapię, mnie proszono o to (biedny mąż!); ale ja wiem, że to bardzo chytre stworzenie ta młoda kobieta (zawsze śpi z PauFem de Cock’iem pod poduszką); pewny jestem, że ona wyśliźnie mi się znowu niepostrzeżenie... Służąca, przyznam się panu, mówiła mi, że ona tu bywa; ja, jak warjat, zaraz poleciałem, dostawszy tę wiadomość; chcę ją złapać; dawho już podejrzywałem ją, i dlatego chciałem pana prosić, skoro pan już tu chodzi... pan — panie — nie wiem...<br>
{{tab}}— No, więc, ostatecznie czegóż pan sobie życzy?<br>
{{tab}}— Tak... Nie miałem dotychczas zaszczytu poznać pana; nie śmiem narzucać się z ciekawością, z kim mam przyjemność... W każdym raz„ie, pozwoli pan, że się zaznajomimy; bardzo mi przyjemnie!... co za szczęśliwy traf!...<br>
{{tab}}Drżący jegomość uścisnął gorąco rękę młodego człowieka.<br>
{{tab}}— Powinienem był to uczynić na samym początku — dodał — lecz zapomniałem o tym nakazie przyzwoitości!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
0ll50jnjmys4gqr8lbjgnnfd3yw0nt6
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/220
100
1082610
3146192
2022-08-06T07:26:59Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{c|XXVI.|w=120%|po=12px}}
{{tab}}W kilka tygodni po tym dniu szczęśliwym, gdy Berta po raz pierwszy mogła zadowolić usta i oczy, patrząc i całując swego syna, p. de Franoy znękany bardziej niż kiedykolwiek cierpieniami reumatycznemi, postanowił wreszcie zastosować się do porady lekarskiej i szukać u wód słynnych w Pirenejach jeżeli nie wyzdrowienia zupełnego, to przynajmniej znacznej ulgi.<br>
{{tab}}Wody te zwały się Bagnères-de-Luchon.<br>
{{tab}}Naturalnie zabierał z sobą córkę. Pani de Vergy, ulegając wciąż ponawianym prośbom kuzynki, zgodziła się im towarzyszyć. Trzy znajome nam osoby wyruszyły w podróż w dużej karecie jenerała, zaprzężonej w konie pocztowe. Stary lokaj Antoni dumnie usadowił się na koźle. Siedzenie z tyłu zajęły dwie pokojówki, jedna Berty, druga baronowej.<br>
{{tab}}Po przyjeździe do Bagnères-de-Luchon, jenerał wynajął mieszkanie w hotelu. Zaniepokojony ciągłym smutkiem melancholijnym Berty, z którego nie umiał sobie zdać sprawy, sądził, że ruch i wielka rozmaitość otoczenia w życiu hotelowem, zdołają ją niezawodnie rozerwać,<br>
{{tab}}Dodajemy nadto skwapliwie, że pomiędzy przypadkowymi towarzyszami kuracyi, spodziewał się trochę spotkać jakiego takiego partnera do szachów, z którym znów mógłby zasiąść do ulubionych partyjek, przerwanych przed czterema laty tak nagle wśród tak smutnych okoliczności.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
iuzgbh0j3tgbdhyrk9yz6wr8896bpsf
Dziecię nieszczęścia/Część pierwsza/XXV
0
1082611
3146194
2022-08-06T07:28:04Z
Wydarty
17971
—
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu2
|referencja = {{ROOTPAGENAME}}
}}
<br>
{{JustowanieStart2}}
<pages index="X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu" from=210 to=219 fromsection="X" />
{{JustowanieKoniec2}}
{{MixPD|Xavier de Montépin|t1=Józefa Szebeko}}
[[Kategoria:{{ROOTPAGENAME}}|D{{BieżącyU|1|2}}{{BieżącyU|2|3}}]]
8voybua4bgcdnf2iyvb12qyeliw3bzu
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/18
100
1082612
3146195
2022-08-06T07:29:21Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}Mówiąc to, pan w jonatach nie mógł ustać na miejscu, rozglądał się z niepokojem na wszystkie strony, przestępował z nogi na nogę i co chwila, jak tonący, chwytał się ręką wyłogów płaszcza młodego człowieka.<br>
{{tab}}— Widzi pan, — ciągnął dalej — chciałem zwrócić się do pana po przyjacielsku... proszę mi wybaczyć swobodę w mojem zachowaniu... chciałem pana poprosić, by pan był łaskaw przechadzać się zarówno po tej stronie, jak i po stronie drugiej tego domu przez przecznicę, to jest niejako opisując krokami podkowę, ponieważ z tamtej strony znajduje się druga brama tej kamienicy. Ja ze swej strony będę się także przechadzał tam i z powrotem obok bramy głównej, tak że ona się nam nie wymknie; a ja sam zawsze się obawiałem, że jej nie dostrzegę.
Gdy ją pan zobaczy, proszę ją zatrzymać i zawołać mnie...
Ale co też ja mówię! zwarjowałem chyba! Teraz dopiero widzę całą głupotę i nieprzyzwoitość swojej propozycji.<br>
{{tab}}— Ależ to drobnostka! doprawdy!..<br>
{{tab}}— Niech mnie pan nie usprawiedliwia; jestem rozdrażniony, naprawdę, tracę panowanie nad sobą, jak nigdy! Jakgdybym stał przed trybunałem! Przyznam się panu nawet — będę uczciwy i szczery wobec pana, młody człowieku; ja nawet pana samego miałem z początku za kochanka!<br>
{{tab}}— To jest, poprostu chce pan wiedzieć, co ja tu robię?<br>
{{tab}}— Zacny człowiecze, łaskawco szanowny, daleki jestem od myśli, że pan jesteś nim; nie splugawię pana tą myślą, lecz... czy daje mi pan słowo honoru, że pan nie jesteś kochankiem?....<br>
{{tab}}— No, dobrze, ma pan słowo honoru, że jestem kochankiem, ale nie pańskiej żony; w przeciwnym razie nie byłbym teraz na ulicy, tylko z nią razem!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rqf3n3om1l94s3u4mx7v33zue0436yx
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/788
100
1082613
3146196
2022-08-06T07:30:28Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andromacha" />ojca i 7 braci, zabitych przez Achillesa. Poślubiona później Hektorowi, któremu urodziła Astyanasa, czułą była dlań małżonką, jak tego wymowny dowód mamy w rozmowie przed walką i skardze po poległym (Iliada, 6 i 24). Po zdobyciu Troi dostała się Pyrrhusowi, synowi Achillesa, który ją do Epiru powiódł i trzech synów z nią spłodził: w następstwie zaś Helenusowi, bratu Hektora odstąpił, któremu dała jeszcze syna Cestrinusa. Owdowiawszy osiadła w Pergamie, gdzie jej mauzoleum wystawiono. Eurypides także zrobił z niej bohaterkę tragedyi.<section end="Andromacha" />
<section begin="Andromanija" />{{tab}}'''Andromanija''' (z greckiego: ''andros'' mąż, ''mania'' obłąd), wściekłość, synonima nimfomanii; oznacza chorobę, której głównem zjawiskiem jest chorobliwy nienasycony popęd płciowy u kobiety.{{EO autorinfo|''Xaw. R.''}}<section end="Andromanija" />
<section begin="Andromant" />{{tab}}'''Andromant, ''' inaczej ''[[Encyklopedyja powszechna (1859)/Androdamant|Androdamant]]'' (ob).<section end="Andromant" />
<section begin="Andromeda c. Cefeusza" />{{tab}}'''Andromeda, ''' córka Cefeusza, króla Etiopii i Kassiopei, równie jak jej matka rzadkiej była piękności. Kassiopeja wynosiła ją nad Nereidy, czem obrażone boginie domagały się zemsty u Neptuna, który nie dość, że ziemie Cefeusza powodzią zalał, lecz nasłał jeszcze potwora morskiego, grożącego mu zniszczeniem. Udano się po radę do wyroczni Ammońskiej, która wyrzekła, że: aby uśmierzyć gniew Neptuna, należy córkę Cefeusza oddać na pastwę potworowi. Zaledwo to doszło uszu Etiopczyków, aliści natychmiast go zmusili do wypełnienia wyroku. Przykuta więc do skały, oczekiwała niewinna Andromeda śmierci, gdy w tém ujrzał ją powracający na Pegazie Perseusz po zwycięztwie nad Meduzą, z głową Gorgony w ręku (mającą własność obracania w kamień wszystkiego co na nią spojrzało). Zdjęty pięknością dziewicy, zabił potwora i otrzymał jej rękę. Minerwa umieściła Andromedę pomiędzy gwiazdy. Konstellacyja ta na północnym leży niebie, w postaci dziewicy z rozpostartemi rękoma do skały przywiązanej.<section end="Andromeda c. Cefeusza" />
<section begin="Andromeda konstelacyja" />{{tab}}'''Andromeda''' (po arabsku ''El-mara el muselsela''), t. j. przykuta na łańcuchu, Konstellacyja północnej strony nieba pomiędzy 18° i 48“ północnego zboczenia i w pierwszych 30 stopniach wzniesienia prostego, niedaleko Perseusza, Cefeusza i Kassijopei, wyobrażaną jest na kartach nieba w postaci dziewicy z rozpostartemi rękami, do skały przykutej. Należy do 48 konstellacyj starożytności, a Flam-steed liczy w niej 66 gwiazd, z których trzy drugiej wielkości: Alamah od wschodu na nodze, Mirach w pasie, i trzecia el na głowie: ostatnia z nich z trzema głównemi gwiazdami Pegazu tworzy wielki czworobok łatwy do poznania. Ku górze względem Mirach, w stronie półno-zachodniej (pod 40° zbocz. półn. a 9° wzn. prost.) widać znany obłok świetny, w którym Herschel za pomocą swego wielkiego teleskopu dopatrzył punktów świetnych, czyli gwiazd, a przestrzeń pomiędzy niemi jest mgłą wypełniona.<section end="Andromeda konstelacyja" />
<section begin="Andronicyjanie" />{{tab}}'''Andronicyjanie,''' uczniowie niejakiego Andronika, który przejął błędy Seweryjanów. Wierzyli, że górna połowa kobiet jest dziełem Boga, dolna zaś połowa dziełem djabła.<section end="Andronicyjanie" />
<section begin="Andronik, męczennik" />{{tab}}'''Andronik,''' uczeń Jezusa Chrystusa, krewny świętego Pawła i jego towarzysz w okowach i więzieniach. Powiadają, że poniósł męczeństwo w Jeruzalem, pospołu z żoną swoją Juniją, d. 11 Paździer. (List św. Pawła do Rzymian, 16, 7),<section end="Andronik, męczennik" />
<section begin="Andronik (święty)" />{{tab}}'''Andronik''' (święty), męczennik w Cylicyi, towarzysz ś. Probusa i ś. Taraka(ob).<section end="Andronik (święty)" />
<section begin="Andronikus" />{{tab}}'''Andronikus''' (Livius), pierwszy rzymski poeta dramatyczny, rodem Grek z Tarentu, z początku był niewolnikiem konsula M. Liwijusza Salinatora, który powierzył mu wychowanie swoich dzieci i usamowolnił go. Obeznany z dziełami dramatycznemi Greków i owiany ich genijuszem, Andronikus przedsięwziął utwory ich przesadzić na ziemię łacińską: jakoż podług wzorów greckich napisał 19 sztuk dramatycznych, które wszystkie w Rzymie przedstawiono. Oprócz tego jest autorem hymnów i przekładu Odyssei, oraz wierszowanej historyi rzymskiej,<section end="Andronikus" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
aijegsdoj17wnrvblqsk8300obohe3j
3146367
3146196
2022-08-06T11:00:29Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andromacha" />ojca i 7 braci, zabitych przez Achillesa. Poślubiona później Hektorowi, któremu urodziła Astyanasa, czułą była dlań małżonką, jak tego wymowny dowód mamy w rozmowie przed walką i skardze po poległym (Iliada, 6 i 24). Po zdobyciu Troi dostała się Pyrrhusowi, synowi Achillesa, który ją do Epiru powiódł i trzech synów z nią spłodził: w następstwie zaś Helenusowi, bratu Hektora odstąpił, któremu dała jeszcze syna Cestrinusa. Owdowiawszy osiadła w Pergamie, gdzie jej mauzoleum wystawiono. Eurypides także zrobił z niej bohaterkę tragedyi.<section end="Andromacha" />
<section begin="Andromanija" />{{tab}}'''Andromanija''' (z greckiego: ''andros'' mąż, ''mania'' obłąd), wściekłość, synonima nimfomanii; oznacza chorobę, której głównem zjawiskiem jest chorobliwy nienasycony popęd płciowy u kobiety.{{EO autorinfo|''Xaw. R.''}}<section end="Andromanija" />
<section begin="Andromant" />{{tab}}'''Andromant, ''' inaczej ''[[Encyklopedyja powszechna (1859)/Androdamant|Androdamant]]'' (ob).<section end="Andromant" />
<section begin="Andromeda c. Cefeusza" />{{tab}}'''Andromeda, ''' córka Cefeusza, króla Etiopii i Kassiopei, równie jak jej matka rzadkiej była piękności. Kassiopeja wynosiła ją nad Nereidy, czem obrażone boginie domagały się zemsty u Neptuna, który nie dość, że ziemie Cefeusza powodzią zalał, lecz nasłał jeszcze potwora morskiego, grożącego mu zniszczeniem. Udano się po radę do wyroczni Ammońskiej, która wyrzekła, że: aby uśmierzyć gniew Neptuna, należy córkę Cefeusza oddać na pastwę potworowi. Zaledwo to doszło uszu Etiopczyków, aliści natychmiast go zmusili do wypełnienia wyroku. Przykuta więc do skały, oczekiwała niewinna Andromeda śmierci, gdy w tém ujrzał ją powracający na Pegazie Perseusz po zwycięztwie nad Meduzą, z głową Gorgony w ręku (mającą własność obracania w kamień wszystkiego co na nią spojrzało). Zdjęty pięknością dziewicy, zabił potwora i otrzymał jej rękę. Minerwa umieściła Andromedę pomiędzy gwiazdy. Konstellacyja ta na północnym leży niebie, w postaci dziewicy z rozpostartemi rękoma do skały przywiązanej.<section end="Andromeda c. Cefeusza" />
<section begin="Andromeda konstelacyja" />{{tab}}'''Andromeda''' (po arabsku ''El-mara el muselsela''), t. j. przykuta na łańcuchu, Konstellacyja północnej strony nieba pomiędzy 18° i 48“ północnego zboczenia i w pierwszych 30 stopniach wzniesienia prostego, niedaleko Perseusza, Cefeusza i Kassijopei, wyobrażaną jest na kartach nieba w postaci dziewicy z rozpostartemi rękami, do skały przykutej. Należy do 48 konstellacyj starożytności, a Flam-steed liczy w niej 66 gwiazd, z których trzy drugiej wielkości: Alamah od wschodu na nodze, Mirach w pasie, i trzecia el na głowie: ostatnia z nich z trzema głównemi gwiazdami Pegazu tworzy wielki czworobok łatwy do poznania. Ku górze względem Mirach, w stronie półno-zachodniej (pod 40° zbocz. półn. a 9° wzn. prost.) widać znany obłok świetny, w którym Herschel za pomocą swego wielkiego teleskopu dopatrzył punktów świetnych, czyli gwiazd, a przestrzeń pomiędzy niemi jest mgłą wypełniona.<section end="Andromeda konstelacyja" />
<section begin="Andronicyjanie" />{{tab}}'''Andronicyjanie,''' uczniowie niejakiego Andronika, który przejął błędy Seweryjanów. Wierzyli, że górna połowa kobiet jest dziełem Boga, dolna zaś połowa dziełem djabła.<section end="Andronicyjanie" />
<section begin="Andronik, męczennik" />{{tab}}'''Andronik,''' uczeń Jezusa Chrystusa, krewny świętego Pawła i jego towarzysz w okowach i więzieniach. Powiadają, że poniósł męczeństwo w Jeruzalem, pospołu z żoną swoją Juniją, d. 11 Paździer. (List św. Pawła do Rzymian, 16, 7),<section end="Andronik, męczennik" />
<section begin="Andronik święty" />{{tab}}'''Andronik''' (święty), męczennik w Cylicyi, towarzysz ś. Probusa i ś. Taraka(ob).<section end="Andronik święty" />
<section begin="Andronikus" />{{tab}}'''Andronikus''' (Livius), pierwszy rzymski poeta dramatyczny, rodem Grek z Tarentu, z początku był niewolnikiem konsula M. Liwijusza Salinatora, który powierzył mu wychowanie swoich dzieci i usamowolnił go. Obeznany z dziełami dramatycznemi Greków i owiany ich genijuszem, Andronikus przedsięwziął utwory ich przesadzić na ziemię łacińską: jakoż podług wzorów greckich napisał 19 sztuk dramatycznych, które wszystkie w Rzymie przedstawiono. Oprócz tego jest autorem hymnów i przekładu Odyssei, oraz wierszowanej historyi rzymskiej,<section end="Andronikus" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
h352yokpzkplk8zllmq5baajgz92qdf
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/19
100
1082614
3146197
2022-08-06T07:33:46Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— Żony? Kto panu powiedział, że ja mam żonę, młody człowieku? Jestem kawalerem, to jest, ja sam jestem także kochankiem...<br>
{{tab}}— Opowiadał mi pan, że mąż... czeka na Wozniesieńskim moście...<br>
{{tab}}— Prawda, prawda, wymknęło mi się; ale zachodzą tu jeszcze pewne komplikacje! Przyzna pan, młody człowieku, że pewna wrodzona lekkomyślność charakterów, chciałem powiedzieć...<br>
{{tab}}— No, no! dobrze już, dobrze! — Zaręczam panu, że nie jestem mężem...<br>
{{tab}}— Przypuśćmy. Powiadam panu otwarcie, że pocieszając pana teraz, pragnę tem samem siebie uspokoić i dlatego w gruncie rzeczy jestem z panem otwarty; zdenerwowałeś mnie pan i przeszkadzasz mi. Przyrzekam panu, że zawołam, jak pan sobie życzył. Proszę pana jednak bardzo, bądź pan łaskaw teraz ustąpić mi miejsca i oddalić się. Ja także oczekuję kogoś.<br>
{{tab}}— Proszę, proszę pana bardzo; już odchodzę, szanuję namiętną niecierpliwość serca pańskiego. Ja to rozumiem, młody człowieku. O, jak ja teraz rozumiem pana!<br>
{{tab}}— Dobrze, dobrze...<br>
{{tab}}— Do widzenia!... Zresztą, niech pan daruje, młody człowieku, że ja znowu... Nie wiem, jak się mam wyrazić... Proszę mi dać jeszcze raz uroczyste słowo honoru, że pan nie jesteś kochankiem!<br>
{{tab}}— Ach, Boże!<br>
{{tab}}— Jeszcze tylko jedno, ostatnie pytanie; zna pan nazwisko męża pańskiej... to jest tej, która przedstawia przedmiot pańskiej...<br>
{{tab}}— Ma się rozumieć, że znam; nie jest to pańskie nazwisko i basta!<br>
{{tab}}— A skąd pan wie, jak ja się nazywam?<br>
{{tab}}— Słuchaj pan, idźże już; traci pan czas: ona wy<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
fcg5aocofflf0xbe9ly7ra9c9bgccmp
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/20
100
1082615
3146198
2022-08-06T07:36:59Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>mknie się panu tysiąc razy... No, czegóż pan stoi? Wszak pańska chodzi w lisiem futerku i w kapuzie, a moja w płaszcztrw kratki i w niebieskiej aksamitnej.czapeczce...
No, czegóż pan chce jeszcze więcej?<br>
{{tab}}— W niebieskiej aksamitnej czapeczce! Ona ma także i płaszcz w kratki i niebieską czapeczkę — zawołał — uprzykrzony człowiek, w mig zawróciwszy z drogi.<br>
{{tab}}— Ach, djabli nadali! No, i to się może zdarzyć..
Zresztą, co też ja mówię? Przecie moja nie bywa tutaj!<br>
{{tab}}— A gdzież ona bywa — pańska?<br>
{{tab}}— Chciałby pan wszystko wiedzieć; pocóż to panu?<br>
{{tab}}— Przyznam się, że ja ciągle...<br>
{{tab}}— Tfu, Boże! Ależ pan wstydu nie masz żadnego.
No, moja ma tu znajomych, na trzeciem piętrze, od frontu.
No, czegóż pan chce jeszcze, żebym nazwał tych ludzi po imieniu, czy co?<br>
{{tab}}— Boże! I ja tu mam znajomych na trzeciem piętrze, od. frontu... Jenerał...<br>
{{tab}}— Jenerał?!<br>
{{tab}}— Jenerał. Powiem panu zaraz, który jenerał: no, jenerał Pałowicyn.<br>
{{tab}}— Masz tu teraz! Nie, to nie ci znajomi moi! (Ach, niech to wszyscy djabli!...)<br>
{{tab}}— Nie ci?<br>
{{tab}}— Nie ci.<br>
{{tab}}Milczeli obaj i nie rozumiejąc patrzyli wzajem na siebie.<br>
{{tab}}— No czegóż pan tak na mnie patrzy? — zawołał miody człowiek, ze złością otrząsając. się z odrętwy i zamyślenia.<br>
{{tab}}Drugi pan poruszył się niespokojnie.<br>
{{tab}}— Ja, ja, przyznam się...<br>
{{tab}}— Nie, pozwól pan, pozwólże pan, teraz będziemy ze sobą mówili rozumniej. Sprawa.obu nas zarówno obchodzi. Proszę mi wyjaśnić... Kogo pan tam ma?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3hfxftdr72uz059ddpz64fqg4vfaj1o
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/21
100
1082616
3146199
2022-08-06T07:39:17Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— To jest, znajomego?<br>
{{tab}}— Tak, znajomego...<br>
{{tab}}— A więc widzi pan! Po oczach pańskich poznaję, że zgadłem!<br>
{{tab}}— Do djaska! Ależ nie, nie u djaska! Ślepy pan jesteś, czy co takiego? Przecie stoję przed panem, przecież nie z nią jestem teraz! Nuże więc! Nuże! Zresztą, obojętne mi to, czy powie pan, czy nie!<br>
{{tab}}Młody człowiek wściekły wykręcił się dwa razy na obcasie i machnął ręką.<br>
{{tab}}- Ależ ja nic, ja tak sobie. Proszę mnie wysłuchać, gotów jestem wobec pana, jako wobec człowieka szlachetnego, wszyściuteńko wyznać: Zrazu żona uczęszczała tu sama. Spokrewniona jest z nimi; niczego więc nie podejrzewałem; wczoraj spotykam jego ekscelencję: powiada, że od trzech tygodni zajmuje mieszkanie gdzieindziej, a ona... to jest nie żona, tylko cudza żona (na Wozniesieńskim moście), otóż pani ta mówiła, że mieszkanie po jego ekscelencji zajął młody człowiek, nazwiskiem Bobynicyn.<br>
{{tab}}— A niech to wszyscy djabli porwą !...<br>
{{tab}}— Łaskawy panie, zrozumie pan, w jakim jestem strachu!<br>
{{tab}}— E, do djabła! Co mnie to obchodzi, że pan jesteś w strachu? Ach! Oto tam przesunął się czyjś cień, tam oto...<br>
{{tab}}— Gdzie? gdzie? Nie zapomnij tylko zawołać: Iwanie Andrzejowiczu, a zaraz przylecę...<br>
{{tab}}— Dobrze, dobrze. Tam do djabła! To Iwan Andrzeiowicz!<br>
{{tab}}— Jestem — zawołał Iwan Andrzejowicz, zawróciwszy zupełnie zdyszany. — No co? co? gdzie?<br>
{{tab}}— Nic, nic. Ja tylko tak... chciałbym tylko wiedzieć, jak na imię tej pani?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
j3ow7ct8b8xq4ridopu7ia6j3mflb3f
3146200
3146199
2022-08-06T07:39:43Z
Emsmyk
30397
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— To jest, znajomego?<br>
{{tab}}— Tak, znajomego...<br>
{{tab}}— A więc widzi pan! Po oczach pańskich poznaję, że zgadłem!<br>
{{tab}}— Do djaska! Ależ nie, nie u djaska! Ślepy pan jesteś, czy co takiego? Przecie stoję przed panem, przecież nie z nią jestem teraz! Nuże więc! Nuże! Zresztą, obojętne mi to, czy powie pan, czy nie!<br>
{{tab}}Młody człowiek wściekły wykręcił się dwa razy na obcasie i machnął ręką.<br>
{{tab}}— Ależ ja nic, ja tak sobie. Proszę mnie wysłuchać, gotów jestem wobec pana, jako wobec człowieka szlachetnego, wszyściuteńko wyznać: Zrazu żona uczęszczała tu sama. Spokrewniona jest z nimi; niczego więc nie podejrzewałem; wczoraj spotykam jego ekscelencję: powiada, że od trzech tygodni zajmuje mieszkanie gdzieindziej, a ona... to jest nie żona, tylko cudza żona (na Wozniesieńskim moście), otóż pani ta mówiła, że mieszkanie po jego ekscelencji zajął młody człowiek, nazwiskiem Bobynicyn.<br>
{{tab}}— A niech to wszyscy djabli porwą !...<br>
{{tab}}— Łaskawy panie, zrozumie pan, w jakim jestem strachu!<br>
{{tab}}— E, do djabła! Co mnie to obchodzi, że pan jesteś w strachu? Ach! Oto tam przesunął się czyjś cień, tam oto...<br>
{{tab}}— Gdzie? gdzie? Nie zapomnij tylko zawołać: Iwanie Andrzejowiczu, a zaraz przylecę...<br>
{{tab}}— Dobrze, dobrze. Tam do djabła! To Iwan Andrzeiowicz!<br>
{{tab}}— Jestem — zawołał Iwan Andrzejowicz, zawróciwszy zupełnie zdyszany. — No co? co? gdzie?<br>
{{tab}}— Nic, nic. Ja tylko tak... chciałbym tylko wiedzieć, jak na imię tej pani?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
dqvnzoku1p508d4me90ojibv1jvgqtc
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/789
100
1082617
3146201
2022-08-06T07:40:50Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andronikus" />co dało początek epopei łacińskiej. Umarł r. 225 przed Chr. Z dzieł jego pozostały już tylko ułamki, zebrane najdokładniej przez ''Sagittariusa'' i ''Jansoniusza'' (Altenburg 1672 i Amsterdam 1686).<section end="Andronikus" />
<section begin="Andronikus I" />{{tab}}'''Andronikus, ''' imię trzech cesarzów byzantyjskich. '''Andronikus I, ''' syn Izaaka Kornnena, jako ulubieniec wojska wpadł w podejrzenie u cesarza Manuela, który go uwięzić kazał. Po dwunastoletniém więzieniu, uciekł do Kijowa, zaprzyjaźnił się tam z wielkim księciem Jarosławem i za jego pośrednictwem pogodził się z Manuelem. Po śmierci Manuela 1182 r. Andronikus skorzystał z rozruchów, jakie wynikły w Konstantynopolu, kazał zamordować cesarzowe wdowę i sam się cesarzem ogłosił, lecz po trzechletniém panowaniu zabitym został w 1185 r. Był to ostatni cesarz z domu Komnenów.<section end="Andronikus I" /> — <section begin="Andronikus II" />'''Andronikus II, ''' syn Michała Paleologa, objął rządy w 1283 r. lecz zrzucony z tronu przez wnuka swego.<section end="Andronikus II" /> — <section begin="Andronikus III" />'''Andronikus III, ''' zmuszonym był wstąpić do klasztoru. Słaby i niedołężny.<section end="Andronikus III" /> — <section begin="Andronikus IV" />'''Andronikus IV, ''' któremu Bulgarowie i Turcy bezkarnie zabierali jedną prowincyję po drugiej panował do 1341 roku.<section end="Andronikus IV" />
<section begin="Andronikus filozof i publ." />{{tab}}'''Andronikus''' (Tranquillus Parthemino), filozof i publicysta, rodem z Dalmacyi, zwiedziwszy różne kraje, w końcu 1554 r. do Polski przybył i uprzejmie od przedniejszych panów i uczonych przyjęty. W Poznaniu miał sobie dozwolony wstęp do zamożnej biblijoteki Andrzeja Górki, generała wielkopolskiego; tam napisał w języku łacińskim poważną rozprawę: Czy rozumować potrzeba? drukowaną w Krakowie p. t.: ''Dialogus philosophandum ne sit? Cracoviae Hieron. Victor''. 1545 in-4, którą Sewerynowi Konarowi kasztelanowi Bieckiemu przypisał. Dziełko to nader rzadkie ma być pełne filozoficznej swobody. W tymże roku bawił przez czas niejaki u Jana hrabi Tarnowskiego, kasztelana krakowskiego, a tam napisał ostre dziełko dla możniejszych polaków przestroga: ''Ad optimates Polonos adrnonitio Cracoviae''. 1545 in-4, poświęcone powyższemu Górce. Które gorliwy o dobro kraju Jakób Górski, powtórnie w Krakowie w r. 1584 u Łazarza in-4, przedrukował z wyborną a pełną ognia przedmową. Bawiąc poprzednio w Niemczech miał być nauczycielem w Lipsku za czasów głośnego nauką Piotra Mozellana, lecz dla swej opinii filozoficznej niedługo był cierpiany. Podczas swego tam pobytu wydał mowę do Niemców przeciw Turkom drukowaną w Augsburgu 1518, oraz mowę na pochwałę wymowy tamże.{{EO autorinfo|''F. M. S.''}}<section end="Andronikus filozof i publ." />
<section begin="Andronowski" />{{tab}}'''Andronowski,''' dom szlachecki w Polsce, herbu Syrokomla, osiadły w Litwie. Przodek Andronowskich wyszedł z Czech i otrzymał od ks. Iwana Siemionowicza Kobryńskiego daninę pod Kobryniem, Andronów przezwaną. Potomstwo jego długo się zwało Czechowiczami.<section end="Andronowski" />
<section begin="Androny" />{{tab}}'''Androny,''' wyraz dawnej polszczyzny dotąd używany, oznacza: baśnie, bajki, plotki, powieść bez szyku, ładu i składu, bajanie, np.: „Miał wszystko za fałsz, wszystko za androny. — Co mi to prawisz za androny? — Wstydziłabym się nietylko wierzyć, ale słuchać nawet takich andronów.“<section end="Androny" />
<section begin="Andros" />{{tab}}'''Andros''' czyli '''Andro,''' najbardziej ku północy wysunięta wyspa gromady Cykladów (ob.), należącej do Grecyi. Wnętrze jej zajęte jest prawie całkiem łańcuchem gór, których stoki w żyzne rozciągają się płaszczyzny. Liczy 40 wsi i około 15, 000 mieszk., którzy dawniej wynajmowali się często do Konstantynopola i Smyrny w służbę u tamecznych chrześcijan. — Stolica tegoż nazwiska na brzegu wschodnim, jest siedliskiem biskupa greckiego i liczy do 5, 000 mieszkańców, prowadzących handel dosyć ożywiony.<section end="Andros" />
<section begin="Andros namiestnik kr. ang." />{{tab}}'''Andros,''' namiestnik króla angielskiego Jakóba II w Nowej Anglii i Nowym Yorku, ur. 1631 r., samowolném postępowaniem swojém w 1689 r., pierwszy dał powód do rewolucyi w Bostonie, za co stawiony był przed sądy angielskie.<section end="Andros namiestnik kr. ang." /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
d550kvgkkcx7c48fag4m7os8qdo17he
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/22
100
1082618
3146202
2022-08-06T07:43:01Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— Głaf...<br>
{{tab}}— Głafira?<br>
{{tab}}— Nie, nie wiem napewno, czy Głafira... przepraszam, nie mogę panu zdradzić jej imienia.<br>
{{tab}}Mówiąc to, czcigodny pan blady był jak płótno.<br>
{{tab}}— Tak, tak, oczywiście, nie Głafira, i ta się nie nazywa Głafira: zresztą, z kimże to ona idzie?<br>
{{tab}}— Gdzie?<br>
{{tab}}— Tam! Niech to wszyscy djabli!...<br>
{{tab}}(Młody człowiek nie mógł ustać na miejscu z wściekłości).<br>
{{tab}}— A widzi pan! Skąd pan wiedział, że jej na imię Głafira? <br>
{{tab}}— Ostatecznie, niech to wszyscy djabli porwą! Jeszcze i pan mi tu tkwi na karku! A przecież, mówił pan, że pańska nie nazywa się Głafira?<br>
{{tab}}— Łaskawy panie, cóż to za ton!<br>
{{tab}}— Do stu tysięcy djabłów z tonem teraz! Żona to pańska, czy —?<br>
{{tab}}— Nie, to jest, ja nie jestem żonaty... W każdym jednak razie nie posyła się do stu tysięcy djabłów w nieszczęściu człowieka szanowanego, powiedzmy godnego szacunku, a w każdym razie dobrze wychowanego. Pan ciągle wzywa wszystkie djabły!<br>
{{tab}}— No tak, djabeł pana bierz! Rozumie pan?<br>
{{tab}}— Gniew pana zaślepia, więc milczę. Boże, któż to?<br>
{{tab}}— Gdzie?<br>
{{tab}}Rozległ się gwar i śmiech; dwie dziewki wyszły z kamienicy; ci obydwaj rzucili się ku nim.<br>
{{tab}}— A to dopiero! Co pan wyrabia?<br>
{{tab}}— A pan co?<br>
{{tab}}— To nie oni!<br>
{{tab}}— Aha, to do innej! Dorożka!<br>
{{tab}}— Dokąd panienki?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
o1wv0js5vp6bnkrpal3dana70ph3yk2
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/23
100
1082619
3146203
2022-08-06T07:46:21Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— W Pokrowską dzielnicę; siadaj, Haniu, podwiozę cię.<br>
{{tab}}— Siądę z tej strony; wio-o! Ale prędko!<br>
{{tab}}Dorożka odjechała.<br>
{{tab}}— Skąd one wyszły?<br>
{{tab}}— Boże! Boże! Czy nie pójśćby nam na górę!<br>
{{tab}}— Do kogo?<br>
{{tab}}— No, do Bobynicyna...<br>
{{tab}}— E. nie, nie trzeba...<br>
{{tab}}— Dlaczego?<br>
{{tab}}— Jabym poszedł, ale ona wtedy się... wykręci; ja ją znam! Powie, że umyślnie przyszła po to, by mnie z kimś złapać, i wszystko na mnie zwali!<br>
{{tab}}— I wiedzieć, że ona może jest tam! Słuchaj pannie wiem doprawdy, dlaczegoby pan nie miał pójść — do mieszkania jenerała...<br>
{{tab}}— Ależ on się wyprowadził!<br>
{{tab}}— Wszystko jedno, pojmuje pan? Przecież ona do nich poszła; no, więc pan także — pojmuje pan? Zrobi pan taką minę, jakby pan nie wiedział o tem, że jenerał się wyprowadził, niby to przychodzi pan do niego po żonę, no, i tak dalej.<br>
{{tab}}— A potem?<br>
{{tab}}— No, a potem przyłapujże pan, kto się nawinie, u Bobynicyna. Tfu, do djabła, co to za głu...<br>
{{tab}}— A cóż panu do tego, że ja kogoś przyłapię? — Widać...<br>
{{tab}} — Cóż i cóż! Easkawco! Cóż? pan znowu swoje tak jak przedtem? Ach, Boże! Boże! Wstydź się pan, śmieszny człowiecze, głupi człowiecze!<br>
{{tab}}— Że też to pana tak zajmuje, to dziwne? Chce się pan dowiedzieć...<br>
{{tab}}— Co! dowiedzieć? Czegóż? Idżże pan do djabła, nic teraz po panu! Ja sam pójdę, ustąp się pan, idź precz, pilnuj pan, lataj pan tam, no!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
cn986ve3lcw6zg50esnauydbmq5mybj
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/790
100
1082620
3146204
2022-08-06T07:48:22Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andros namiestnik kr. ang." />Wszakże następca Jakóba Stuarta, Wilhelm Orański, nie bacząc na nienawiść, jaką ściągnął na siebie Andros, już w 1692 r. na nowo powierzył mu rządy tych samych kolonij, w których atoli teraz, nauczony doświadczeniem, postępowaniem zupełnie odmiennem potrafił zasłużyć na miłość poddanych. Umarł w Londynie 1814.<section end="Andros namiestnik kr. ang." />
<section begin="Androti" />{{tab}}'''Androti,''' albo Androzi (Fulvio), jezuita włoski, rodem z Monticello, miasteczka marchii Ankońskiej, doktór obojga prawa i kanonik kaplicy loretańskiej. W r. 1555, a w 32 życia wstąpił do zakonu jezuitów. Gorliwie pracował w marchii ankońskiej, w Syjennie i Ferrarze i w tem ostatniem mieście umarł 27 Sierpnia 1575 r. Wydał kilka dzieł treści teologicznej w języku włoskim, które były i na łaciński tłómaczone; z tych mamy po polsku przełożone prozą przez sławnego w swoim czasie rymotwórcę Stanisława Grochowskiego: ''Ścieszka pobożnego chrześcijanina, z włoskich skryptów kapłana jednego S. J. przełożona w Krakowie'', w drukarni Mikołaja Loba 1608 (w 4-ce, str. 78), tudzież ''Rozmyślanie o drogiej męce Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez ks. Fulwijusza Androcego Soc. Jesu złożone, a przez ks. Szymona Wysockiego, tegoż zakonu z włoskiego na polskie przełożone'', w Krakowie w drukarni Jana Szarflenbergera 1611 (w 8-ce str. 92).<section end="Androti" />
<section begin="Androuet de Cerceau" />{{tab}}'''Androuet du Cerceau''' (Jakób), budowniczy króla francuzkiego Henryka 111, płodny w swoim zawodzie pisarz, rodem z Paryża, kilkanaście lat przepędził we Włoszech, później kierował budową niektórych ważnych gmachów publicznych w Paryżu, dopóki jako hugonota nie był zmuszony opuścić Francyi. Głównemi jego dziełami są: Galeryja Luwru i Pont Neuf, rozpoczęty w 1578 roku, którego jednak nie ukończył. Do celniejszyoh pism jego należą: ''Livre d‘architecture, contenant les plans et dessins de'' 500 ''batiments tout différents'' (Paryż, 1559); ''Les plus excellents batiments de France'' (Paryż, 1576); ''Les édifices romains, recueil de dessins graces des antiquités de Rome, faits sur les lieux'' (Paryż 1583); ''Leçons de perspectice'' (Paryż, 1585).<section end="Androuet de Cerceau" />
<section begin="Andruski" />{{tab}}'''Andruski,''' dom szlachecki polski, słynął niegdyś w województwie wołyńskim już około r. 1528.<section end="Andruski" />
<section begin="Andruszewicz, dom szlac." />{{tab}}'''Andruszewicz,''' dom szlachecki w Polsce.<section end="Andruszewicz, dom szlac." />
<section begin="Andruszewicz (Jan)" />{{tab}}'''Andruszewicz''' (Jan), biskup kijowski z kolei dwunasty, nastąpił na katedrę w r. 1545 t. j. po Macieju Ostykowiczu Radziwille. Jako Jan, tego imienia biskup kijowski drugi. „W nauce i w obyczajach mąż poloru wielkiego“ jak pisze o nim Niesiecki. Po dziesięciu latach rządów duchownych w Kijowie przeniesiony w r. 1555 na biskupstwo łuckie i brzeskie, po Waleryjanie Protaszewiczu. Piszą go po dyplomatach ruskich spółczesnych: „Kniaź Janusz Androszewicz.“ Podpisany na drugim statucie litewskim w r. 1563. Miał umrzeć, ale to niepewna, dopiero w r. 1579. Jako biskup łucki, Jan trzeci.{{EO autorinfo|''Jul. B.''}}<section end="Andruszewicz (Jan)" />
<section begin="Andruszkiewicz" />{{tab}}'''Andruszkiewicz''' (Bogdan), rotmistrz królewski, jeden z panów litewskich, co w czasie wojen Polski z zakonem Krzyżackim, a mianowicie w nieszczęśliwej bitwie pod Chojnicami w 1454 r. nie odbiegł króla Kazimierza. — Dom Andruszkiewiczów używał herbu Mogiła, żył na Litwie i na Żmudzi.<section end="Andruszkiewicz" />
<section begin="Andruszów" />{{tab}}'''Andruszów,''' wieś w dawnem województwie Mścisławskiem, dzisiejszej gubernii Smoleńskiej, powiecie Kraśnińskim, przy ujściu rzeki Horodni do Wiekry, między miastami Krasnem i Mścisławiem. Pamiętna zawieszeniem broni na lat 13 zawartém między Polską i Rossyja dnia 30 Stycznia 1667 roku, mocą którego Smoleńsk, Siewierz, Starodub, Czernichów i inne miasta za Dnieprem zostały przy Rossyi. Sicz Zaporozka obu państwom podlegać miała, Kijów do 1669 roku miał zostawać w ręku Rossyi. Rozejm ten przedłużono w Moskwie dnia 17<section end="Andruszów" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rvvorfuil9nz09luwpeaps170a9w2zi
3146369
3146204
2022-08-06T11:01:40Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andros namiestnik kr. ang." />Wszakże następca Jakóba Stuarta, Wilhelm Orański, nie bacząc na nienawiść, jaką ściągnął na siebie Andros, już w 1692 r. na nowo powierzył mu rządy tych samych kolonij, w których atoli teraz, nauczony doświadczeniem, postępowaniem zupełnie odmiennem potrafił zasłużyć na miłość poddanych. Umarł w Londynie 1814.<section end="Andros namiestnik kr. ang." />
<section begin="Androti" />{{tab}}'''Androti,''' albo Androzi (Fulvio), jezuita włoski, rodem z Monticello, miasteczka marchii Ankońskiej, doktór obojga prawa i kanonik kaplicy loretańskiej. W r. 1555, a w 32 życia wstąpił do zakonu jezuitów. Gorliwie pracował w marchii ankońskiej, w Syjennie i Ferrarze i w tem ostatniem mieście umarł 27 Sierpnia 1575 r. Wydał kilka dzieł treści teologicznej w języku włoskim, które były i na łaciński tłómaczone; z tych mamy po polsku przełożone prozą przez sławnego w swoim czasie rymotwórcę Stanisława Grochowskiego: ''Ścieszka pobożnego chrześcijanina, z włoskich skryptów kapłana jednego S. J. przełożona w Krakowie'', w drukarni Mikołaja Loba 1608 (w 4-ce, str. 78), tudzież ''Rozmyślanie o drogiej męce Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez ks. Fulwijusza Androcego Soc. Jesu złożone, a przez ks. Szymona Wysockiego, tegoż zakonu z włoskiego na polskie przełożone'', w Krakowie w drukarni Jana Szarflenbergera 1611 (w 8-ce str. 92).<section end="Androti" />
<section begin="Androuet du Cerceau" />{{tab}}'''Androuet du Cerceau''' (Jakób), budowniczy króla francuzkiego Henryka III, płodny w swoim zawodzie pisarz, rodem z Paryża, kilkanaście lat przepędził we Włoszech, później kierował budową niektórych ważnych gmachów publicznych w Paryżu, dopóki jako hugonota nie był zmuszony opuścić Francyi. Głównemi jego dziełami są: Galeryja Luwru i Pont Neuf, rozpoczęty w 1578 roku, którego jednak nie ukończył. Do celniejszyoh pism jego należą: ''Livre d‘architecture, contenant les plans et dessins de'' 500 ''batiments tout différents'' (Paryż, 1559); ''Les plus excellents batiments de France'' (Paryż, 1576); ''Les édifices romains, recueil de dessins graces des antiquités de Rome, faits sur les lieux'' (Paryż 1583); ''Leçons de perspectice'' (Paryż, 1585).<section end="Androuet du Cerceau" />
<section begin="Andruski" />{{tab}}'''Andruski,''' dom szlachecki polski, słynął niegdyś w województwie wołyńskim już około r. 1528.<section end="Andruski" />
<section begin="Andruszewicz, dom szlac." />{{tab}}'''Andruszewicz,''' dom szlachecki w Polsce.<section end="Andruszewicz, dom szlac." />
<section begin="Andruszewicz (Jan)" />{{tab}}'''Andruszewicz''' (Jan), biskup kijowski z kolei dwunasty, nastąpił na katedrę w r. 1545 t. j. po Macieju Ostykowiczu Radziwille. Jako Jan, tego imienia biskup kijowski drugi. „W nauce i w obyczajach mąż poloru wielkiego“ jak pisze o nim Niesiecki. Po dziesięciu latach rządów duchownych w Kijowie przeniesiony w r. 1555 na biskupstwo łuckie i brzeskie, po Waleryjanie Protaszewiczu. Piszą go po dyplomatach ruskich spółczesnych: „Kniaź Janusz Androszewicz.“ Podpisany na drugim statucie litewskim w r. 1563. Miał umrzeć, ale to niepewna, dopiero w r. 1579. Jako biskup łucki, Jan trzeci.{{EO autorinfo|''Jul. B.''}}<section end="Andruszewicz (Jan)" />
<section begin="Andruszkiewicz" />{{tab}}'''Andruszkiewicz''' (Bogdan), rotmistrz królewski, jeden z panów litewskich, co w czasie wojen Polski z zakonem Krzyżackim, a mianowicie w nieszczęśliwej bitwie pod Chojnicami w 1454 r. nie odbiegł króla Kazimierza. — Dom Andruszkiewiczów używał herbu Mogiła, żył na Litwie i na Żmudzi.<section end="Andruszkiewicz" />
<section begin="Andruszów" />{{tab}}'''Andruszów,''' wieś w dawnem województwie Mścisławskiem, dzisiejszej gubernii Smoleńskiej, powiecie Kraśnińskim, przy ujściu rzeki Horodni do Wiekry, między miastami Krasnem i Mścisławiem. Pamiętna zawieszeniem broni na lat 13 zawartém między Polską i Rossyja dnia 30 Stycznia 1667 roku, mocą którego Smoleńsk, Siewierz, Starodub, Czernichów i inne miasta za Dnieprem zostały przy Rossyi. Sicz Zaporozka obu państwom podlegać miała, Kijów do 1669 roku miał zostawać w ręku Rossyi. Rozejm ten przedłużono w Moskwie dnia 17<section end="Andruszów" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
31u6ohb8371m7ls2uc4okefxv6aa0fl
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/24
100
1082621
3146205
2022-08-06T07:48:53Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— Panie łaskawy, pan się zapomina! — w rozpaczy zawołał jegomość w jonatach.<br>
{{tab}}— No i cóż? No i cóż, że się zapominam? — odparł młody człowiek, zacisnąwszy zęby i wściekły podszedł ku panu w jonatach. No i cóż? Przed kim to ja się zapominam?! — wrzasnął, ściskając pięści.<br>
{{tab}}— Ależ panie łaskawy, za pozwoleniem...<br>
{{tab}}— No, kim pan jesteś, wobec kogo to ja się zapominam? Jaka jest pańska godność?<br>
{{tab}}— Nie wiem doprawdy, co to takiego, młody człowieku; na co panu mego nazwiska?... Nie mogę go wyjawić... Raczej już pójdę tam razem z panem. Chodźmy, ja się nie cofnę, że zasługuję na trochę grzeczniejsze traktowanie! Nigdy nie należy tracić równowagi ducha, i jeśli pan jesteś czemś podenerwowany, — domyślam się czem, — to w każdym, razie nie trzeba się zapominać... Pan jesteś jeszcze bardzo, bardzo młodym człowiekiem!...<br>
{{tab}}— Co mi tam do tego, żeś pan stary! Nie widział nikt! Ustąp się pan precz, czego pan tu lata?<br>
{{tab}}— Ja stary! Dlaczego, jaki ja stary? Chyba co się tyczy stanowiska... Ja nie latam...<br>
{{tab}}— Widać, widać, Idźże pan już precz...<br>
{{tab}}— Nie, już razem będziemy; pan mi nie może zakazać; ja także jestem wmieszany; ja będę z panem razem...<br>
{{tab}}— No, to ciszej się pan zachowuj, cicho, milczeć!...<br>
{{tab}}Obaj weszli do sieni i stąpali po schodach na trzecie piętro; było całkiem ciemno.<br>
{{tab}}— Zatrzymaj się pan! Ma pan zapałki?<br>
{{tab}}— Zapałki? Jakie zapałki?<br>
{{tab}}— Cygara pan pali?<br>
{{tab}}— A, zapałki, zapałki! mam, rozumie się, zaraz, czekajże pan...<br>
{{tab}}Pan w jonatach począł szukać po kieszeniach.<br>
{{tab}}— Tfu, co za... djabeł! Zdaje się te drzwi...<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
4gp7byudqqj3nm1zdm24a2ysfxjfr6e
Strona:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/179
100
1082622
3146206
2022-08-06T07:50:54Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>reyskego, ienze przebiwal w Ezebon, y Og, krola Bazanskego, ienze {{roz|bidli}}l w Asserot a w Edray za Iordanem w zemi Moabske*. Y pocznye Moyzes vikladacz zakon y movicz: Pan bog nasz movil iest k nam na gorze Oreb rzek{{ø}}cz: Dosicz macze, zescze na teyto gorze przebiwali. wroczcze sy{{ø}}, a poydzcze ku gorze Amoreyskey y k gynemu, ktoresto gey bliska s{{ø}} pola, y ku go<math>||</math>ram y k nissim myesczom przeciw poludnyu, podle brzegu morskyego, w zemi kananeiskey od Liban{{ø}}* asz do rzeky wyelikey Eufratem. Tocz, rzecze, oddalem wam zemy{{ø}}. wnidzecze a odzerzicze y{{ø}}, nad ktor{{ø}}sto przisy{{ø}}gl bog otczom wasim, Abramovi, Izaakovi a Iakubovi, abi y{{ø}} dal gim y semyeny{{ø}}* gich po nich. Movilem wam w on czasz, ze nye mog{{ø}} sam snyescz was. bo pan bog wasz rosmnozil iest was, y {{roz|gescz}}e dzysz, iako gwyast wyele na nyebye. Pan bog otczow waszich przlda k tey liczbye wyele tysy{{ø}}czow, a pozegna wam, iako est movil. Nye mog{{ø}} sam waszich potrzeb snyescz, y brzemyon, y karcenya. Wydaycze z was m{{ø}}ze m{{ø}}dre {{roz|y umyal}}e, y ktorich przebywanye iest doswyatczone w pokolenyach waszich. Acz ge ustawy{{ø}} wam kxy{{ø}}z{{ø}}ti. Tedisce odpowyedzeli mnye: Dobra iest rzecz, ktor{{ø}}sz chczes ucinicz. Y wz{{ø}}lem z pokolenya wasze* m{{ø}}ze m{{ø}}dre y slachetne, y ustavillem* ge kxy{{ø}}z{{ø}}ti, tribuni, y setniki, {{roz|py{{ø}}czdzesnik}}i, y dzesy{{ø}}tniki, ktorzisto by nauczili was wszemu. Y przikazalem gim rzek{{ø}}cz: Sluchaycze gich, a czso sprawyedliwego b{{ø}}dze, sodzicze*! {{roz|lec}}z myesczanin iest on, {{roz|lec}}z przichodzen. Nyzadnemu rosdzal nye b{{ø}}dze myedzi osobami s{{ø}}szetnimi, takesz malego, iako wyelikyego przesliscze, ani przymyecze czyeykoli osoby, bo s{{ø}}{{ø}}d bozi iest. A iestli czso nyesnadne sy{{ø}} wam usrzi, wznyescze ku mnye, a ya vislucham was. Y przikazalem wszitko, cosz ucinycz macze. A rusziwszi sy{{ø}} z Oreb, {{roz|przeslis}}m przes puscz{{ø}} okropn{{ø}} y przes wyelik{{ø}}, ktor{{ø}}scze vidzek po drodze gori Amorreyskyego, iakosz przikazal pan bog nas wam. A gdiszcze przisli do Kadesbame, rzekllem wam: Przisliscze ku gorze Amorreyskego, ktor{{ø}}sto pan bog wasz da wam. Spatrzi zemy{{ø}}, ktor{{ø}}to pan bog twoy da tobye, wnidzi a odzerzi y{{ø}}, iako pan bog nasz movil iest otczom twym. Nye raczcze sy{{ø}} strachowacz any czego bacz! Y przist{{ø}}piliscze ku mnye wszitczi, a rzekliscze: Wyslem m{{ø}}ze, ktorzisz ogl{{ø}}day{{ø}} zemy{{ø}} y wskaz{{ø}}, ktor{{ø}} drog{{ø}} moglibichom wnidz, y przes ktora myasta gydz. A gdisz mi sy{{ø}} rzecz {{roz|ulubil}}a, vislalem was dwa nascze m{{ø}}zow, iednostaynych<ref>''Singulos.''</ref> z pokolenya waszego. Ktorzis gdisz sly y wessli na go{{f*|''(r)''|w=85%}}y, i przisli s{{ø}} az do padolu gronnego, i ogl{{ø}}dali zemy{{ø}}. A wz{{ø}}wszi owoczow zemye tey, aby ukazali opwitoscz: y przinyesli k nim<ref>Zamiast: {{roz|na}}m, pomyłka.</ref> y powyedzeli: Dobra iest zemy{{ø}}, ktoroszto pan bog wasz da wam. A nye chczelisce wnidz, ale nye wyerziliscze k rzeczi<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
qutrtourdwk7z63byukakgqbhac2q2f
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/25
100
1082623
3146207
2022-08-06T07:52:55Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— Te-te-te...<br>
{{tab}}— Te-te-te... wrzeszcz pan jeszcze głośniej! Cicho! <br>
{{tab}}— Panie łaskawy, muszę się hamować z panem, ale ja nie jestem do czegoś podobnego przyzwyczajony... jesteś pan. bezczelnym człowiekiem, doprawdy!...<br>
{{tab}}Rozbłysła — zapałka.<br>
{{tab}}— Tak jest, oto bilet! Czytaj pan: Bobynicyn. Widzi pan: Bobynicyn?<br>
{{tab}}— Widzę, widzę!<br>
{{tab}}— Ci-szej! Co, zgasła?<br>
{{tab}}— Zgasła.<br>
{{tab}}— Trzeba zapukać?<br>
{{tab}}— Pewnie, że trzeba — ozwał się pan w jonatach.<br>
{{tab}}— Więc pukaj pan!<br>
{{tab}}— Nie, dlaczego ja mam pukać? Niech pan zacznie, pukajże pan...<br>
{{tab}}— A to tchórz!<br>
{{tab}}— Pan sam jesteś tchórzem!<br>
{{tab}}— Wyn-n-noś-że się pan!<br>
{{tab}}— Żałuję teraz, że powierzyłem panu sekret; pan...<br>
{{tab}}— Ja? No, cóż ja?<br>
{{tab}}— Pan wykorzystałeś moje zdenerwowanie, spostrzegłeś pan, że jestem zdenerwowany i...<br>
{{tab}}— E, plunąć na to; śmiesznie mi — i basta!<br>
{{tab}}— A czegóż pan tu szuka?<br>
{{tab}}— A pan czego?<br>
{{tab}}— Piękna mi moralność! — rzekł z oburzeniem pan w jonatach.<br>
{{tab}}— Co tu pan będzie plótł o moralności? Czego pan się czepia?<br>
{{tab}}— A jednak piękne pan ma zasady moralności!<br>
{{tab}}— Co znowu za zasady?<br>
{{tab}}— Wedle pańskiego zdania, każdy zdradzony mąż jest durny jak but!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6fgtxavbmsqgqbarau49a29pnm9q5ra
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/26
100
1082624
3146208
2022-08-06T07:56:14Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— Czy pan jesteś mężem? Przecie mąż na Wozniesieńskim moście? Czegóż pan ehce? Czego pan się uczepił?<br>
{{tab}}— Ciągle mi się zdaje, że pan sam jesteś kochankiem!..<br>
{{tab}}— Słuchaj pan, jeśli pan w dalszym ciągu w ten sposób będzie przemawiał, to będę musiał przyznać panu, że pan na prawdę jest durnym butem! To jest, pan już wie kim?<br>
{{tab}}— To znaczy, chce pan powiedzieć, że ja jestem mężem! — rzekł pan w jonatach, cofając się w tył, jak oparzony.<br>
{{tab}}— Psst! Milczeć! Słyszy pan...<br>
{{tab}}— To ona.<br>
{{tab}}— Nie.<br>
{{tab}}— Uf ! jak ciemno!<br>
{{tab}}Wszystko ucichło: w pomieszkaniu Bobynicyna dał się słyszeć ruch.<br>
{{tab}}— O cóż to nam się sprzeczać, łaskawy panie? — szepnął pan w jonatach.<br>
{{tab}}— To pan, u djabła, sam się obraził!<br>
{{tab}}— Bo pan mnie doprowadził do ostateczności.<br>
{{tab}}— Milcz pan teraz.<br>
{{tab}}— Przyzna pan, że pan jeszcze bardzo młody....<br>
{{tab}}— Milczże pan już!<br>
{{tab}}— Zresztą, zgadzam się z panem co do tego, że mąż w takiem położeniu, to — but.<br>
{{tab}}— Przestanie pan nareszcie mówić? O!...<br>
{{tab}}— Ale, do czego to złośliwie drwić z nieszczęśliwego męża?...<br>
{{tab}}— To ona!<br>
{{tab}}Ruch jednak w tej chwili ustał.<br>
{{tab}}— Ona?<br>
{{tab}}— Ona! Ona! Ona! Czegóż to pan jednak tak się niepokoi? Wszak pan jesteś dla niej obcy! To nie pańska rzecz!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
s8mbrr1qyo1north97tq088tuq4fk6f
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/27
100
1082625
3146209
2022-08-06T07:58:04Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— Panie łaskawy, panie! mruczał pan w jonatach, blednąc i jakgdyby szlochając, — ja, wiadoma rzecz, jestem zdenerwowany... dość długo był pan już świadkiem mego poniżenia; teraz noc, pewnie, ale jutro... zresztą, my prawdopodobnie jutro się spotkamy, choć ja wcale się nie lękam spotkania z panem, i zresztą, to nie ja, to przyjaciel mój. ten z Wozniesieńskiego mostu; naprawdę’, on! To jego żona, to cudza żona! Nieszczęśliwy to człowiek! Zapewniam pana. Jest to mój stary znajomy; pozwól pan, że panu wszystko opowiem. Przyjacielem jego jestem, jak pan to zresztą sam łacno poznał, bo inaczej cóżby mnie obchodził los jego? Mówiłem mu nieraz: poco ty się żenisz, kochany przyjacielu? Posiadasz ładne stanowisko, majątek, ludzie cię szanują, a chcesz to wszystko zamienić za kaprysy jednej kokietki? Nie, powiada, ożenię się: chcę zaznać szczęścia rodzinnego... Ma więc teraz szczęście rodzinne! Przedtem sam zdradzał mężów, a teraz sam pić kieiich goryczy musi... Pan daruje, ale to wyjaśnienie konieczne było! Nieszczęsny to człowiek... sam pije kielich goryczy — oto wszystko!<br>
{{tab}}Tu panu w jonatach głos odmówił posłuszeństwa, jakgdyby był on naprawdę bliski płaczu.<br>
{{tab}}— A niech ich wszystkich djabli porwą! Czy to mało jest durniów na świecie! A pan sam co za jeden?<br>
{{tab}}Młody człowiek zgrzytał zębami ze złości.<br>
{{tab}}— No, po tem wszystkiem jeszcze taki ton z pańskiej strony, to już, przyzna pan... Byłem z panem całkiem szczery i otwarty...<br>
{{tab}}— Nie, przepraszam pana... nazwisko pańskie?<br>
{{tab}}— Poco panu mego nazwiska?<br>
{{tab}}— A!!<br>
{{tab}}— Nie mogę go wymienić!<br>
{{tab}}— Zna pan Szabrina? — szybko wypalił młody człowiek.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
f40vkxw6c0h7r1q8tqt0eomhsrs8y12
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/28
100
1082626
3146210
2022-08-06T08:00:40Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— Szabrin!!!<br>
{{tab}}— Tak, Szabrin! A!!! (W tem miejscu pan w płaszczu trochę przedrzeźnił pana w jonatach). Pojmuje pan już teraz?<br>
{{tab}}— Nie, co za Szabrin! — odpowiedział osłupiały pan w jonatach. — Wcale nie Szabrin; to jest człek szanowny! Tłumaczę sobie pańską niegrzeczność zazdrością z pańskiej strony.<br>
{{tab}}— To łajdak, sprzedawczyk, kubaniarz, błazen, okradł kasę! Wnet on się za kratkami znajdzie!<br>
{{tab}}— Przepraszam pana, — rzekł pan w jonatach, blady — pan go chyba nie zna; wcale go pan, jak widzę, nie zna.<br>
{{tab}}— Osobiście, pewnie, nie mam przyjemności, skądinąd jednak znam go bardzo dokładnie.<br>
{{tab}}— Łaskawy panie, skądże to pan go zna? Jestem zdenerwowany, jak pan uważa...<br>
{{tab}}— Głupiec! Zazdrośnik! Nie potrafi sobie żony przypilnować i basta, jeśli pan chce wiedzieć!<br>
{{tab}}— Pan wybaczy, ale pan się grubo myli, młody panie...<br>
{{tab}}— Ach!<br>
{{tab}}— Ach!<br>
{{tab}}W mieszkaniu Bobrynicyna rozległ się gwar. Otwierano drzwi. Słychać było głosy.<br>
{{tab}}— Ach, to nie ona, nie ona! Poznaję ją po głosie; teraz wszystko poznałem, to nie jest ona! — rzekł pan w jonatach, blednąc jak płótno.<br>
{{tab}}— Milcz pan!<br>
{{tab}} Młody człowiek przywarł do ściany.<br>
{{tab}}— Panie łaskawy, ja odchodzę; to nie ona, bardzo się z tego cieszę.<br>
{{tab}}— Nć, no! Lećże pan, lećże!<br>
{{tab}}— A czego pan jeszcze stoi?<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
tvdfwgtegcz4e510astfi2z9x7mi4a6
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/29
100
1082627
3146214
2022-08-06T08:03:34Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}— A pan czego?<br>
{{tab}}Drzwi się otworzyły i pan w jonatach, nie dotrzymując placu, potoczył się w dół po schodach na złamanie karku.<br>
{{tab}}Obok młodego człowieka przeszła para: mężczyzna i kobieta, i serce w nim zamarło... Usłyszał znany głos kobiecy a potem suchy głos męski, całkiem obcy.<br>
{{tab}}— Nic nie szkodzi, ja zawołam sanki — mówił głos suchy.<br>
{{tab}}— Ach, to dobrze! No, wołajże...<br>
{{tab}}— O, tam stoją, zaraz je przyprowadzę.<br>
{{tab}}Kobieta pozostała na chwilę sama.<br>
{{tab}}— Głafiro! gdzie twoje przysięgi? — zawołał młody człowiek w płaszczu, chwytając ją za rękę.<br>
{{tab}}— Aj, kto to? To pan Twarogow? Boże! co pan tu robi?<br>
{{tab}}— Z kim pani tu była?<br>
{{tab}}— To jest mój mąż; odejdź pan, odejdź, on zaraz wróci... Od Pałowicynów idziemy; odejdźże, na miłość Boską!<br>
{{tab}}— Pałowicyn od trzech tygodni tu już nie mieszka! Wiem wszystko!<br>
{{tab}}— Aj! — Niewiasta pobiegła ku wyjściu, młody człowiek dopędził ją jednak.<br>
{{tab}}— Kto panu to powiedział?<br>
{{tab}}— Mąż, łaskawa pani, Iwan Andrzejowicz; on tu jest także, oto stoi przed panią, dobrodziejko...<br>
{{tab}}Iwan Andrzejowicz istotnie stał w bramie przy wyjściu.<br>
{{tab}}— Aj, to pan? — zawołał jegomość w jonatach.<br>
{{tab}}— A! c’est vous? — zawołała Głafira Piotrówna, rzucając się ku. niemu z niekłamaną radością. — Boże! Co mi się stało? Byłam u Pałowicynów; i wyobraź sobie... wiesz, oni teraz mieszkają w okolicy Izmajłowskiego mostu; mówiłam ci o tem, pamiętasz? Wzięłam<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pyoycgvuj8e0acrc85joea1zg9nk7x5
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/30
100
1082628
3146215
2022-08-06T08:05:58Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>stamtąd sanki. Konie się spłoszyły, sanki poniosły, rozbiły, a ja sama runęłam jak długa tutaj, o sto kroków stąd; woźnicę pokaleczonego zabrano gdzieś; ja po prostu odchodziłam od zmysłów. Na szczęście pan Twarogów...<br>
{{tab}}— Jak? Pan Twarogów podobny był raczej do skamieniałości niż do pana Twarogowa.<br>
{{tab}}— Pan Twarogów zobaczył mnie w tem położeniu i po rycersku podjął się towarzyszyć mi, no, ale skoro ty nadszedłeś, więc mogę już tylko gorąco podziękować panu, Iwanie lliczu...<br>
{{tab}}Niewiasta podała rękę osłupiałemu Iwanowi Iliczowi i raczej zdusiła, niż uścisnęła mu dłoń.<br>
{{tab}}— Pan Twarogowi znajomy mój; na balu u Szkarałupowych mieliśmy przyjemność poznać się: zdaje się. wspominałam ci o tem? Czyżbyś nie pamiętał, Koko?<br>
{{tab}}— Ach, prawda, prawda; Ależ pamiętam, naturalnie! — przemówił pan w jonatach, którego nazwano Koko. — Bardzo, bardzo mi przyjemnie.<br>
{{tab}}I gorąco uścisnął rękę panu Twarogowowi.<br>
{{tab}}— Z kimże to...? Co to ma znaczyć? Ja czekam... — rozległ się suchy głos.<br>
{{tab}}Przed grupą trojga stał osobnik niezmiernego wzrostu, wyjął monokl i bacznie popatrzył na pana w jonatowem futrze.<br>
{{tab}}— Ach, m-r Bobynicyn ! — zaszczebiotała niewiasta, — skądże to? A to spotkanie! Pomyśl pan śobie, właśnie przed chwilą konie wywróciły sanki ze mną... ale, ale. oto jest mój mąż! Jean! M-r Bobynicyn, na balu u Karpowów...<br>
{{tab}}— Ach, bardzo mi przyjemnie!... Ale ja w mig będę tu ze sankami, żoneczko!<br>
{{tab}}— Pójdź, Jasiu, pójdź po sanki; cała jestem przera<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
ndh0a1nam7he6pfhzsd05a0ul1fsjan
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/31
100
1082629
3146216
2022-08-06T08:09:40Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>żona; drżę z przestrachu; nawet słabo mi się robi... (Dzisiaj na balu maskowym.... szepnęła Twarogowowi...) Żegnam, żegnam pana, panie Bobynicyn! Zapewne spotkamy się jutro na balu u Karpowów...<br>
{{tab}}— Nie, wybaczy pani, ja jutro nie będę; ja już nie będę mógł służyć, skoro dziś tak się złożyło...<br>
{{tab}}Pan Bobynicyn mruknął coś jeszce przez zęby, szurnął butami, siadł w swe sanki i odjechał.<br>
{{tab}}Podjechała kareta: niewiasta wsiadła w nią. Pan w jonatach został; widać, nie mógł zrobić żadnego ruchu ani w tył, ani wprzód i bezmyślnie patrzył na pana w płaszczu. Ten uśmiechał się dość głupio,<br>
{{tab}}— Ja nie wiem...<br>
{{tab}}— Pan pozwoli, bardzo się cieszę, żeśmy się zaznajomili osobiście, — odpowiedział młody człowiek, kłaniając się z zaciekawieniem i trochę się czerwieniąc.<br>
{{tab}}— Ja również, ja również...<br>
{{tab}}— Zdaje mi się, żeś pan kalosz zgubił...<br>
{{tab}}— Ja? Ach, tak! Dziękuję, bardzo dziękuję; zawsze postanawiam sobie kupić nowe, z prawdziwej gumy...<br>
{{tab}}— W kaloszach, nogi, się pocą, słyszałem, że to niezdrowo — rzekł młody człowiek z widoczna bezgraniczną troskliwścią.<br>
{{tab}}— Jean! Chodżże prędzej!<br>
{{tab}}— To prawda, pocą się. Zaraz, zaraz, najdroższa, właśnie rozmawiamy o bardzo interesujących rzeczach! Prawda święta, pocą się nogi w kaloszach, słusznie pan zauważył... Ostatecznie, przepraszam bardzo, że muszę...<br>
{{tab}}— Proszę, bardzo proszę się nie krępować.<br>
{{tab}}— Jakże się cieszę, żeśmy się zaznajomlii...<br>
{{tab}}Pan w jonatach wsiadł do karety, która ruszyła z miejsca; młody człowiek ciągle jeszcze stał na temsamem miejscu i zdziwiony patrzył w ślad za nią.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
gzmbnfzney8st3njtwbyprtrtz7uw6a
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/791
100
1082630
3146217
2022-08-06T08:12:50Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andruszów" />Sierpnia 1678 roku na drugie lat 13; (ob. Traktaty Polskie, lub Szkice historyczne, Huberta).<section end="Andruszów" />
<section begin="Andrut" />{{tab}}'''Andrut, ''' gatunek ciasta opłatkowego, pieczonego w żelaznych z grubym wyciskiem formach. Weszło w użycie do Polski w czasach panowania Stanisława Augusta; obecnie tak zowią opłatki słodkie, zwinięte, używane przy jedzeniu lodów.<section end="Andrut" />
<section begin="Andry (Mikołaj)" />{{tab}}'''Andry''' (Mikołaj), urodzony w Lyonie 1658 a zmarły w Paryżu 1742 r. z kolei był filozofem, teologiem, lekarzem, professorem w kollegijum francuzkiém, redaktorem dziennika Journal des Savants, a w r. 1724 został dziekanem fakultetu paryzkiego. Zostawił wiele pism, z których wymienia: De la genera-tion des vers dans le corps humain, którego pierwsze wydanie wyszło w Paryżu 1700 r.; ustanawia w niém tyle gatunków glist, ile wymienia części ciała ludzkiego, i przypisuje ich powstawanie jajom, które się dostały wewnątrz organizmu ludzkiego, bądź to z pokarmami, bądź przez oddychanie, bądź innemi drogami. Remarques de médécine sur les différents sujets, principalement sur ce, qui regarde la saignée et la purgation, Paryż 1710; Tutaj występuje przeciw częstemu puszczaniu krwi i rzadkiemu zadawaniu środków czyszczących. ''Le régime du careme considere par rapport a la nature du corps et des aliments'', Paryż 1710. ''Le Thé de l’Europe ou les propriétés de la veronique'', Paryż 1713, ostatnie wydanie wyszło tamże 1762. ''Orthopédie, ou l’art de prévenir et de corriges dans les enfants les difformiteées du corps'', Paryż 1741. W ogólności Andry był pełen głębokich wiadomości, lecz zanadto ufał własnej nauce. Więcej mógłby uczynić gdyby wyłączniej zajmował się posunięciem swojej sztuki i badaniami mającemi na celu dobro ludzkości.<section end="Andry (Mikołaj)" />
<section begin="Andry (Karol)" />{{tab}}'''Andry''' (Karol Ludwik Franciszek), słynny lekarz urodzony w Paryżu 1741 r. Odbył świetnie nauki, ku czemu nie małą pomoc podał mu dość znaczny majątek, który po ojcu odziedziczył. Mianowany lekarzem naczelnym jednego ze szpitali paryzkich i policzony do liczby pierwszych członków towarzystwa lekarskiego, założonego przez Sennaca, dał dowody wielkiego poświęcenia i bezinteresowności. Przyjął za zasadę oddawać biednym chorym dziesiątą część swoich dochodów i na tenże sam cel poświęcił całkowity dochód z synekur; lecz wkrótce wydatki na ten cel dobroczynny tak się powiększyły, że zmuszonym się ujrzał ograniczyć swoją stajnię w czasie, w którym jej powiększenia zajęcia wymagały. Umarł w Paryżu 1829 r. Andry był jednym z czterech lekarzy cesarza Napoleona I, i Ludwika XVIII, który go ozdobił orderem ś. Michała. Jenner znalazł w nim gorliwego stronnika i żarliwego pracownika w upowszechnieniu szczepienia ospy ochronnej, a Mesmer napotkał w nim silnego przeciwnika. Należał do sławnego komitetu ustanowionego przez Ludwika XVI do kontroli gorszących szarlatanizmów planu Vendóme. Zbyt zajęty, aby mógł się poświęcać zawodowi pisarskiemu, zostawił jednak kilka dzieł dobrych, jak: ''O wściekliznie'', tłómaczone na inne języki; ''O skutkach terapeutycznych magnesu'' i ''Traktat materyi lekarskiej''.<section end="Andry (Karol)" />
<section begin="Andrychów" />{{tab}}'''Andrychów''' (''Jędrzejów''), miasteczko w Galicyi w obwodzie Wadowickim, naczelne miejsce powiatu Andrychowskiego, ma własną parafiję obrządku łacińskiego i pocztę. Ludność w 1858 roku wynosiła 1, 400 głów. Leży nad rzeką Wieprzówką w pięknej okolicy: odznacza się wyrobami drelicharskiemi. W roku 1784 Andrychów był własnością Ankwiczów, miał fabrykę drelichów, obrusów, serwet, nie tylko w Galicyi ale w Polsce, w Moskwie, we Włoszech, Węgrzech, Czechach, Szlązku i Morawach sławną. Dziś upadł przemysł tego miasta jak w ogóle w całej Galicyi. Powiat Andrychowski obejmuje 4 — 6 mil □, 28 gmin i 22, 305 mieszkańców.{{EO autorinfo|''K. Wid.''}}<section end="Andrychów" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
a70ap762spz3jpq5zjnsntm6p419ovh
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/32
100
1082631
3146218
2022-08-06T08:15:23Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}Na drugi dzień wieczorem odbywało się przedstawienie we „Włoskiej Operze“. Iwan Andrzejewicz wleciał do sali jak bomba. Nigdy jeszcze nie wrzał taką „pasją“, taką namiętnością do muzyki. Co najwyżej, wiadomo było pozytywnie, że lubił nadzwyczaj przedrzemać się z godzinkę lub dwie we „Włoskiej Operze“: kilkakrotnie opowiadał nawet, że to wcale przyjemnie i rozkosznie: „a primadonna“ — mawiał do przyjaciół — „miauczy ci, jak bialuśka koteczka, kołysankę“. Lecz tak mówił on jeszcze w ubiegłym sezonie; a teraz, — ach! — Iwan Andrzejowicz nawet i w domu nie sypia po nocach. A przecie, wpadł mimo to, jak bomba, do sali, wypełnionej po brzegi.
Nawet portjer teatralny popatrzył na niego jakoś podejrzliwie, a zwłaszcza spojrzał z pod oka na jego boczną kieszeń, z pewnością w tej nadzieji, że zobaczy tam rączkę ukrytego na każdy wypadek sztyletu. Należy zauważyć, że w owym czasie kwitły dwa stronnictwa, z których każde wysoko trzymało sztandar swojej primadonny; członkowie jednego stronnictwa nazywali się „* — zyści“, a drugiego — niści „*** “. Oba stronnictwa do tego stopnia kochały muzykę, że słudzy teatralni w końcu stanowczo poczęli się obawiać jakiegoś bardziej zdecydowanego objawu miłości ku wszelakiemu pięknu i wzniosłości, ucieleśnionym w dwu primadonnach. Oto dlaczego, patrząc na młodzieńcze wtargnięcie do sali teatralnej nawet siwowłosego starca, choć zresztą niecałkiem siwowłosego, a liczącego tak około lat pięćdziesięciu, łysawego, i wogóle człowieka na pierwsze wejrzenie solidnych zalet, portjer tearalny mimowoli przypomniał sobie szczytne słowa Hamleta, księcia duńskiego:<br>
<center>''„A jeśli starość tak strasznie upadła,<br>
Cóż młodość?...“ i t d.''</center><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
kgzll49ugee9o030o7pyfq1dxehhyn5
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/33
100
1082632
3146219
2022-08-06T08:16:47Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>i jak już wyżej powiedzieliśmy, spojrzał z pod oka na boczną kieszeń fraka, spodziewając się dostrzec sztylet. Tam jednak był tylko portfel i nic więcej.<br>
{{tab}}Wleciawszy do teatru Iwan Andrzejowicz momentalnie przebiegł oczami wszystkie loże drugiego piętra i — o zgrozo! Serce jego zamarło: ona tu była! Siedziała w loży. Był tu jenerał Pałowicyn z żoną i kuzynką; był tu i adjutant jenerała — nadzwyczaj przystojny, młody człowiek; był tu jeszcze pewien pan cywilny. Iwan Andrzejowicz wytężył całą uwagę, całą bystrość wzroku lecz — o zgrozo! Pan cywilny zdradziecko cofnął się poza adjutanta i ukrył się we mgle niewiadomego.<br>
{{tab}}Tu więc była ona, tymczasem mówiła, że będzie w każdym razie nie tutaj! Ta dwujęzyczność, ta dwuznaczność przejawiająca się od jakiegoś czasu na każdym kroku u Głafiry Piotrówny, naprawdę zabijało Iwana Andrzejówicza. A ten cywilny młodzieniec wtrącił go wkońcu w zupełną rozpacz. Opadł on na krzesło zupełnie zdruzgotany. Jakiż był powód do tego? Rzecz zupełnie prosta...<br>
{{tab}}Zauważyć należy, że fotel Iwana Andrzejowicza znajdował się tuż obok lóż parterowych, a w dodatku zdradziecka loża drugiego pfętra znajdowała się prosto nad jego fotelem, tak, że on, ku największej swojej nieprzyjemności, stanowczo nie mógł obserwować, co się działo nad jego głową. Z tego też powodu złościł się i gorączkował jak samowar. Cały pierwszy akt minął dla niego niespostrzeżenie, to jest, nie słyszał ani jednej nuty.
Powiadają, że muzyka tem właśnie jest piękna, że wrażenie muzyczne można zestroić z wszelakiem uczuciem.
Człek wesoły znajdzie w tonach radość, melancholik — smutek; w uszach Iwana Andrzejowicza wyła cała burza.
Na domiar przykrości, z tyłu, z przodu, z boku krzyczały tak straszliwe głosy, że serce Iwana Andrzejowicza wprost rwało się w kawały. Wreszcie akt się skończył. Ale w tej<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
tvjjtjh6ibhup34yy8mxoi3egujlgrp
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/34
100
1082633
3146220
2022-08-06T08:17:30Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>chwili, gdy zapadała kurtyna, z naszym bohaterem zdarzyło się coś takiego, czego żadne pióro nie opisze.<br>
{{tab}}Zdarza się, że czasami z górnych pięter spada afisz.
Gdy sztuka jest nudna i widzowie poziewają, to dla nich jest to całem zdarzeniem. Zwłaszcza uważnie patrzą na lot tej miękiej bibułki z najwyższego piętra i znajdują w tem przyjemność, że śledzą jej podróż w zygzakach aż do samych foteli, gdzie ona niechybnie ułoży się na czyjąś, w każdym razie nieprzygotowaną do tego wypadku głowę. Lecz z Iwanem Andrzejowiczem zaszło zdarzenie dotychczas nigdzie jeszcze nie opisane. Zleciał mu na głowę, jak powiedziano wyżej, dość łysą — nie afisz. Wy?naję, że jest mi nawet nieprzyjemnie powiedzieć, co mu zleciało na głowę, dlatego, bo istotnie jakoś przykro jest wyjawić, że na czcigodną i obnażoną, tj. częściowo pozbawioną włosów głowę zazdrosnego, rozdrażnionego Iwana Andrzejowicza spadł taki niemoralny przedmiot, jak np. zduszona miłosna karteczka. W każdym razie biedny Iwan Andrzejowicz zupełnie nieprzygotowany do tego nieprzewidzianego i potwornego wypadku, zadrżał tak, jak gdyby schwytał na swojej głowie mysz lub jakiegoś innego dzikiego zwierza.<br>
{{tab}}Karteczka była treści miłosnej — to nie ulegało najmniejszej wątpliwości. Była ona napisana na zmiętym papierku, zupełnie taksamo, jak pisze się podobne zapiski w romansach, i złożona w zdradziecko mały format, tak, że można ją było ukryć pod damską rękawiczką. Spadła zaś, prawdopodobnie przypadkowo, w chwili samego podawania jej ukradkiem: zapewne poproszono, naprzykład, o afisz, i już karteczkę tę z zapiskiem treści miłosnej, przemyślnie zawinięto w ten afisz, już podawano ją we wiadome ręce, lecz jeden moment, być może niespodziane szturknięcie adjutanta, który następnie nadzwyczaj zgrabnie usprawiedliwił się ze swej niezgrabności, i oto karteczka<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
n6qlgj7sc11hoqrrdg7df8f9w5ix69i
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/35
100
1082634
3146221
2022-08-06T08:18:38Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>ta wyśliznęła się z maleńkiej, drżącej ze zmieszania rączki, a cywilny pan, który już wyciągnął był niecierpliwą rękę, otrzymuje oto, zamiast karteczki z zapisem, sam afisz, z którym stanowczo nie wie, co ma począć.<br>
{{tab}}Nieprzyjemny, dziwny wypadek, co prawda, lecz każdy się musi zgodzić z nami, że Iwanowi Andrzejowiczowi było jeszcze nieprzyjemniej.<br>
{{tab}}— Przeznaczenie! — wyszeptał, zalewając się zimnym potem i mnąc karteczkę w zaciśniętej dłoni — przeznaczenie! Kula moja znajdzie winowajcę — mignęło mu przez głowę — nie, nie w ten sposób! Cóż ja jestem temu winien, by samemu karku nadstawiać? Jest przecie przysłowie: Kto ma pecha, mieć go będzie do końca...<br>
{{tab}}Jakież to myśli cisną się do głowy, jeśli ktoś ma podobny kłopot i wypadek. Iwan Andrzejowicz siedział na fotelu zdrętwiały, jak powiadają, ni żywy ni umarły. Był przekonany, że ten jego wypadek wszyscy zauważyli, nie bacząc na to, że w całej sali w tym czasie, zaczął się ruch, towarzyszący wywoływaniu śpiewaczki. Siedział tak skonfundowany, czerwony cały i nie śmiejąc podnieść oczu, jak gdyby spotkała go nagła nieprzyjemność, jakiś dysonans w dobrem, zbiorowem towarzystwie. Wkońcu postanowił podnieść oczy. <br>
{{tab}}— Jak przyjemnie śpiewali! — rzekł do pewnego franta, który siedział obok, po lewej ręce.<br>
{{tab}}Frant zachwycony w najwyższym stopniu i zawzięcie bijący brawo, podnoszący się. przytem co chwila z krzesła, pobieżnie w roztargnieniu popatrzył na Iwana Andrzejowicza i równocześnie przyłożył do swych ust złożone w trąbkę dłonie, by go lepiej było słychać, krzycząc nazwisko śpiewaczki. Iwan Andrzejowicz, który nigdy jeszcze nie słyszał podobnie tubalnego głosu, był zachwycony„Niczego nie zauważył!“ — pomyślał i odwrócił się w tył.Ale gruby jegomość, który siedział w tyle za nim, teraz<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
i924bgk2vtxvvqml290woxb6auumux1
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/36
100
1082635
3146222
2022-08-06T08:20:01Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>ze swojej strony odwrócił się do niego tyłem i lornetował loże. „Ten także nic nie widział! — pomyślał Iwan Andrzejowicz. Na przedzie naturalnie niczego nie zauważono. Nieśmiało i z pełną otuchy nadzieją spojrzał on na bok ku balustradzie loży parterowej, obok której znajdował się jego fotel i zadrżał, pełen bardzo nieprzyjemnego uczucia. Siedziała tam piękna dama, która zasłoniwszy usta chusteczką i padłszy na poręcz krzesła, chichotała jak szalona.<br>
{{tab}}— Och te kobiety! — wyszeptał Iwan Andrzejowicz i puścił się ku wyjściu, następując widzom na nogi.<br>
{{tab}}Proponuję teraz samym czytelnikom rozstrzygnąć i proszę, by sami rozsądzili pomiędzy mną a Iwanem Andrzejowiczem. Czy miał on rację w tej chwili? Wielki teatr, jak wiadomo, zawiera w sobie cztery piętra lóż i piąte piętro — galerję. Dlaczego koniecznie przypuszczać, że karteczka upadła właśnie z jednej loży i to właśnie z tej samej, a nie z którejkolwiek innej — naprzykład chociażby z piątego piętra, gdzie także siadają panie? Lecz namiętność jest zjawiskiem wyjątkowem, a zazdrość — to namiętność najbardziej wyjątkowa w świecie.<br>
{{tab}}Iwan Andrzejowicz rzucił się do foyer, stanął pod lampą, złamał pieczęć i przeczytał:<br>
{{tab}}„Dziś zaraz po przedstawieniu, przy ulicy N-tej, róg przecznicy X-tej, w domu K, na trzeciem piętrze na prawo od schodów. Wejście przez tylną bramę. Bądź tam, sans faute; zaklinam na Boga!“<br>
{{tab}}Charakteru pisma Iwan Andrzejowicz nie ustalił, lecz nie było wątpliwości, że było to oznaczenie schadzki.
„Złapać, schwytać i przeciąć zło w samym zarodku“, było pierwszą ideą Iwana Andrzejowicza. Przyszło mu także do głowy zdemaskować wszystko zaraz tu na miejscu; jak to jednak zrobić? Iwan Andrzejowicz poleciał nawet na drugie piętro, ale roztropnie wrócił. Napewno<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6tyaec51va65x2wu153xy8a08mhnoqn
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/37
100
1082636
3146223
2022-08-06T08:20:32Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>to on sam nie wiedział, dokąd leci. Z bezradności zabiegł ze strony przeciwnej i popatrzył przez otwarte drzwi cudzej loży na drugą stronę. Tak, tak! We wszystkich pięciu piętrach w kierunku pionowym siedziały młode niewiasty i młodzi panowie. Karteczka mogła upaść ze wszystkich pięciu pięter razem, dlatego, bo Iwan Andrzejowicz podejrzywał stanowczo wszystkie piętra o spisek przeciwko sobie. I nie bacząc na wszystkie inne możliwości, trwał przy swojem najpierwszem przekonaniu. Podczas całego drugiego aktu biegał po wszystkich kurytarzach i nigdzie nie znalazł spokoju ducha. Pobiegł nawet do kasy teatralnej w tej nadzieji, że od kasjera dowie się nazwisk osób, które wzięły loże we wszystkich czterech piętrach, lecz kasa była już zamknięta. Wkońcu rozległy się burzliwe wywoływania i brawa. Przedstawienie się skończyło. Krzyki trwały, a zwłaszcza grzmiały z samej góry dwa głosy — prowodyrów obu stronnictw. To jednak nie obchodziło Iwana Andrzejowicza. Jemu mignęła już myśl dalszego postępowania. Ubrał się w płaszcz i puścił się w kierunku ulicy N-tej, by tam zastać, złapać, zdemaskować i wogóle postąpić nieco energiczniej niż ’wczoraj. Prędko odszukał dom oznaczony i już wszedł w tylną bramę, gdy wtem literalnie tuż pod jego rękami przemknęła postać franta w paltocie, wyprzedziła go i puściła się po schodach na trzecie piętro. Iwanowi Andrzejowiczowi zdawało się, że jest to ten sam frant, chociaż nie mógł on i wtedy rozróżnić i zapamiętać sobie jego twarzy. Serce w nim zamarło. Frant wyprzedził go już o dwa skręty schodów. Wkońcu usłyszał, jak otwarły się drzwi na trzeciem piętrze, a otwarły się bez dzwonienia, jak gdyby oczekiwano przybysza. Młody człowiek zniknął w mieszkaniu. Iwan Andrzejowicz dopadł trzeciego piętra, gdy jeszcze nie zdołano zamknąć drzwi. Chciał postać przed drzwiami,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
t0nyzrxupbwwpz5bhhrju07qges7odf
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/38
100
1082637
3146224
2022-08-06T08:21:06Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>rozsądnie obmyśleć każdy krok, wszystko rozważyć, a potem dopiero zdecydować się na coś stanowczego: ale w tej samej chwili zaturkotał u bramy powóz, brama otworzyła się z trzaskiem i czyjeś ciężkie nogi poczęły, przy równoczesnem stękaniu i kaszlaniu idącego, wchodzić na górne piętra. Iwan Andrzejowicz nie ustał na miejscu, otworzył drzwi i znalazł się w mieszkaniu, z całem swent namaszczeniem obrażonego męża. Naprzeciw wybiegła pokojówka, cała zmięszana, potem zjawił się lokaj; ale zatrzymać Iwana Andrzejowicza niktby nie potrafił. Jak bomba wpadł do pokoju i przeszedłszy dwa ciemne salony, stanął wreszcie w sypialni przed młodą, bardzo przystojną niewiastą, która trzęsła się cała ze strachu i patrzyła na niego z prawdziwym lękiem, jak gdyby nie pojmując, co się wkoło niej dzieje. W tej chwili dały się słyszeć ciężkie kroki w sąsiednim pokoju, które zdążały prosto do sypialni: były to te same kroki, które przedtem wdrapywały się na schody.<br>
{{tab}}— Boże! To mój mąż! — zawołała niewiasta, uderzywszy w dłonie i pobladłszy bardziej od swego peniuaru.<br>
{{tab}}Iwan Andrzejowicz uczuł, że wpadł fałszywie, że postąpił głupio, po dziecinnemu, że nie przemyślał należycie swego kroku, nie wyczekał na schodach stosownej chwili. Teraz jednak nic już począć nie było można. Oto otworzyły się drzwi, już też ciężki mąż, o ile można było sądzić tylko po jego ciężkich krokach, wchodził do pokoju... Nie wiem, za kogo uważał siebie Iwan Andrzejowicz w tej chwili! Nie wiem, co mu przeszkadzało wyjść poprostu na spotkanie męża, oświadczyć mu, że znalazł się tutaj przypadkowo, wytłómaczyć się, że nieświadomie postąpił w sposób nieprzyzwoity, przeprosić i pójść sobie — co prawda nie bardzo z honorem, co prawda nie okryty sławą, ale ostatecznie pójść sobie w sposób otwarty i szlachetny. Lecz nie, Iwan Andrzejowicz znowu<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
njbjk4ameum4qyc20r8bpypp3087wpm
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/39
100
1082638
3146225
2022-08-06T08:22:03Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>postąpił jak smarkacz, jak gdyby uważał siebie za donżuana lub lowelasa! Z początku schował się za kotarą u łóżka, a potem, gdy poczuł zupełny upadek ducha, opadł na kolana i bezmyślnie wlazł pod łóżko. Strach podziałał na niego mocniej od roztropności i Iwan Andrzejowicz, sam obrażony mąż albo uważający siebie za takiego, nie zniósł spotkania z drugim mężem, być może, bojąc się obrazić go swoją obecnością. Tak czy owak, znalazł się on jednak pod łóżkiem, stanowczo nie pojmując, jak to się stało. Ale co dziwniejsza, niewiasta nie okazała najmniejszej opozycji. Wcale nawet nie krzyknęła, widząc, jak bardzo dziwny pan w podeszłym wieku szuka schronienia w jej sypialni. Stanowczo była tak przestraszona, że wedle wszelkiego prawdopodobieństwa straciła mowę.<br>
{{tab}}Mąż wszedł, stękając i chrząkając, przywitał się z żoną pocałunkiem w czoło, zwyczajem starszych ludzi, i zwalił się na krzesło tak, jakgdyby co tylko przyniósł naręcz drew. Rozległ się głuchy i uporczywy kaszel. Iwan Andrzejowicz, który z rozżartego tygrysa przeistoczył się w jagnię, spokorniawszy i przyczaiwszy się, jak mysz przed kotem, ledwie śmiał oddychać ze strachu, chociaż mógł wiedzieć z własnego doświadczenia, że nie wszyscy obrażeni mężowie zaraz kąsają. To jednak nie przyszło mu na myśl albo z powodu braku logicznego zmysłu, albo jakiegoś innego braku. Ostrożnie, cichutko, poomacku zaczął poprawiać się pod łóżkiem, by ułożyć się jakoś wygodniej. Jakież było jego zdumienie, gdy namacał ręką przedmiot, który ku jego najwyższemu zdumieniu, poru, szył się i ze swojej strony ścisnął go za rękę. Pod łóżkiem był człowiek drugi.<br>
{{tab}}— Kto to? szepnął Iwan Andrzejowicz.<br>
{{tab}}— No, powiedziałem już przecież panu! — wyszeptał<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hxzvgztzv27wboo675rdnkph3xny0it
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/40
100
1082639
3146226
2022-08-06T08:24:29Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>dziwny nieznajomy. — Leż pan i milcz, skoroś pan wpadł, jak piłat w credo!<br>
{{tab}}— Cóż to za ton!..<br>
{{tab}}— Milcz pan!<br>
{{tab}}I zbyteczny człowiek (dlatego, bo pod łóżkiem dość było i jednego), zbyteczny ten człowiek ścisnął w swoim kułaku rękę Iwana Andrzejowicza tak, że ten mało nie krzyknął z bólu.<br>
{{tab}}— Łaskawy panie...<br>
{{tab}}— Pst!<br>
{{tab}}— Nie ściskaj pan tak mojej ręki, bo krzyknę.<br>
{{tab}}— No to krzycz pan! Spróbuj!<br>
{{tab}}Iwan Andrzeiowicz poczerwieniał ze wstydu. Nieznajomy był widocznie człowiekiem srogim i pochopnym do gniewu. Być może, że był to człowiek, który nieraz zaznał podobnych prześladowań losu i nieraz już znajdował się w takiem położeniu bez wyjścia; lecz Iwan Andrzejowicz był nowicjuszem i dusił się z ciasnoty. Krew biła mu do głowy. Nic jednak na to nie można było poradzić, trzeba było leżeć jak trusia. Iwan Andrzejowicz ukorzył się i zamilkł.<br>
{{tab}}— Ja, duszyczko, byłem — zaczął mąż — ja, duszyczko, byłem u Pawła. Usiedliśmy do preferansa, lecz tak, kchy — kchy — kchy! (zakaszlał się) tak... kchy! Tak plecy... kchy! Noce... Kchy — kchy — kchy!<br>
{{tab}}I staruszek pogrążył się w swoim kaszlu.<br>
{{tab}}— Plecy... — rzekł on wkońcu ze łzami w oczach, — plecy mię rozbolały... przeklęte hemoroidy. Ani stać, ani siedzieć... ani siedzieć! A kchy — kchy — kchy!...<br>
{{tab}}I zdawało się, że temu paroksyzmowi kaszlu przeznaczone było życie o wiele dłuższe jak staruszkowi, właścicielowi tego kaszlu. Stary coś mamrotał językiem w chwilowych odstępach, ale stanowczo niczego nie można było zrozumieć.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
0h7kp1bsd3uhb2xbl6ixa5eeeyxvtfu
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/221
100
1082640
3146227
2022-08-06T08:25:47Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Nie będziemy tu malowali tego towarzystwa mieszanego, jakie się znajdowało naówczas u wód pomienionych, bo i po co rysować sylwetki, fotografować typy, nie wiążące się ściśle z tokiem naszego opowiadania?<br>
{{tab}}Powiemy tylko, że jenerał oddawał się kuracyi z budującą przykładnością i tembardziej zadowolony był z pobytu, iż trafił mu się zaraz pierwszego dnia partner do szachów dosyć biegły i chętnie mu dotrzymywał kompanii.<br>
{{tab}}Kiedy pan de Franoy wraz ze swym przeciwnikiem z rozkoszą zajęci byli posuwaniem figur kościanych po czarnych i białych przedziałkach, Berta i baronowa w towarzystwie starego Antoniego, na małych konikach pirenejskich, z pozoru wątłych a w rzeczywistości rączych i niestrudzonych, zwiedzały cudne okolice, których piękność jest tak wielka, że nic nie ma o nich do powiedzenia, bo już wszystko zostało powiedziane.<br>
{{tab}}Pod urokiem tej natury dzikiej a malowniczej i wspaniałej, Berta uczuła w sobie wielką zmianę. Doznawała niezmiernej ulgi. Melancholia jej stała się mniej dotkliwą, zgryzoty z dawnych wspomnień mniej gorzkie. Już się godziła z myślą, iż po powrocie do Cusance, rzadko tylko będzie mogła widywać swego syna. To prawda że go już widziała, że go uściskała w swych objęciach, że teraz miała już o nim dokładniejsze wyobrażenie i marzenia macierzyńskie, mając odtąd już jakiś pokarm, jakiś wyraźny przedmiot, nie błąkały się jak dawniej w nieokreślonej przestrzeni.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
83ia0juf500myos9k8gy7xxw378i5nw
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/222
100
1082641
3146228
2022-08-06T08:27:31Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Doktór Fangel obiecał zresztą pisywać do baronowej i nadsyłać jaknajdokładniejsze wiadomości, a wiemy jak poczciwy staruszek był słownym.<br>
{{tab}}Pewnego poranku, prawie w tydzień po przybyciu do Bagnères-de-Luchon, młoda wdowa i młoda jej kuzynka jechały wśród gór skalistą drożyną tak wązką, że dwa konie nie mogły postępować obok siebie, a tem bardziej rozminąć się.<br>
{{tab}}Dla zaradzenia tej niedogodności, wśród skał były wykute niewielkie placyki, gdzie jadący z dwóch stron przeciwnych zatrzymywali się, ażeby się wyminąć.<br>
{{tab}}Otóż Berta i Blanka, a towarzyszył im dla bezpieczeństwa stary Antoni, zobaczyły jadących naprzeciw nich dwóch jeźdzców, jakiegoś pana ze służącym, o ile można się było domyślać...<br>
{{tab}}Jeźdzcy ci, pierwsi dostali się na jeden z owych poblizkich placyków i zatrzymali się wyczekująco. Kiedy młode kobiety nadjechały o jakie dwadzieścia kroków, jeździeć zdjął z głowy kapelusz i czekał z odkrytą głową, a gdy go mijały, skłonił się bardzo grzecznie i dopiero wtedy ruszył dalej, gdy one znikły za odłamami skał.<br>
{{tab}}Był to człowiek lat około czterdziestu, rzadkiej dystynkcyi, z twarzą poważną i chłodną, może nawet trochę wyniosłą, ale bardzo sympatyczną. Włosy jego czarne i delikatne, przesnute już tu i owdzie srebrzystem pasemkiem, {{Korekta|uczeesane|uczesane}} były bez przesady; wąsów nie nosił. Faworyty trochę długie, okalały twarz regularną, matowej bladości i starannie wygoloną, co czyniło go podobnem z miny do dyplomatów lub do arystokratycznych anglików.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
sea25jshgmux70sjbdx1f4c09x6auk8
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/223
100
1082642
3146229
2022-08-06T08:30:01Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Powieki nieco zmęczone przysłaniały na wpół / oczy, o spojrzeniu żywem i otwartem. Usta były jak najprawidłowszej formy, wargi mocno czerwone, oznaka zdrowia, zakrywały piękne zęby.<br>
{{tab}}Postawę miał jeszcze młodzieńczą; strój skromny, ale pełen elegancyi.<br>
{{tab}}Przy pętlicy surduta dawała się spostrzegać, choć nieznaczna wstążeczka legii honorowej,<br>
{{tab}}Dżentelman ten, bez zarzutu dosiadał konia angielskiego rzadkiej urody.<br>
{{tab}}Służący nosił na sobie liberyę niebieską, a na guzikach jej, widniał herb z koroną hrabiowską.<br>
{{tab}}— Zdaje mi się, że tego pana po raz {{Korekta|piewszy|pierwszy}} spotykamy na naszych przejażdżkach... — rzekła pani de Vergy do Berty.<br>
{{tab}}— Tak, chyba... — odparła ta z roztargnieniem.<br>
{{tab}}— Jakże on ci się wydał?<br>
{{tab}}— Nie wiem...<br>
{{tab}}— Przecie go widziałaś?..<br>
{{tab}}— Tak, ale mu się nie przyglądałam...<br>
{{tab}}— No, ale chyba widziałaś jakie mieli konie wspaniałe!<br>
{{tab}}— I koniom także się nie przypatrzyłam... Wśród tych widoków, jakie nas otaczają, przyznaje ci się, że patrzę tylko na omszałe drzewa, na szczyty śnieżyste, na stare jak świat skały, na szumiące potoki i lazury niebios... W porównaniu z tem, to tak mało znaczy ładny koń i ładny jeździec, bo zapewne ten pan jest przystojnym młodzieńcem.<br>
{{tab}}— Bynajmniej, moja droga... — odpowiedziała baronowa — to już wcale nie młodzieniec, ale co do piękności, jeśli nie jest piękny, to przynajmniej jakiś<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
mpw1j0bciptl63awkuln5nuniw7kwbi
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/147
100
1082643
3146230
2022-08-06T08:30:23Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{tab}}A więc przypuszczano, że ja, sam były wygnaniec i mieszkaniec katorgi, napisałem wesoły paszkwil o podobnym wypadku...<br>
{{tab}}Niech mi kto raczej zarzuci cokolwiek bodaj z całego mego życia na dowód, że podobny jestem do złego pamflecisty bez serca i że można było oczekiwać oaemnie takich alegoryj“.<br>
{{tab}}Dostojewski, z naciskiem podkreśla, że nieszczęściu Czernyszewskiego zawsze szczerze współczuł i współczuwa. I kończy: <br>
{{tab}}„A może to nienawiść z powodu różnicy zapatrywań? Skądże? Czernyszewski nigdy nie urażał mnie swemi zapatrywaniami. Można bardzo szanować człowieka, rozchodząc się z nim w zapatrywaniach „radykalnie"<br>
{{tab}}I powołuje się wkońcu, jako na dowód swej lojalności wobec Czernyszewskiego na fakt, że w piśmie, przez siebie redagowanem, w „Epoce“, zamieszczony został artykuł krytyczny o „znakomitej“ powieści Czernyszewskiego „Co czynić“ („Czto diełat’“) z winnem uznaniem dla umysłowości i talentu Czernyszewskiego, „o czem nikt nigdy nie wątpił“.<br>
{{tab}}„Złości mnie to bardzo, że tym razem mówiłem, o sobie. Oto, co znaczy pisać pamiętniki literackie; nigdy ich nie napiszę. Bardzo żałuję, że niewątpliwie nadużyłem cierpliwości czytelnika.“<br>
{{tab}}Tyle słów Dostojewskiego.<br>
{{tab}}We Lwowie w kwietniu 1922 r.<br>
{{tab}} ''Sydir Twerdochlib''<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
s6y1k00wean38jy54r8dyvgl2fwj174
Strona:Fiodor Dostojewski - Cudza żona i mąż pod łóżkiem.pdf/5
100
1082644
3146231
2022-08-06T08:30:53Z
Emsmyk
30397
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Emsmyk" /></noinclude>{{Skan zawiera grafikę}}<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
nwmrrqpahqztmieg4c74xa669om9xza
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/224
100
1082645
3146232
2022-08-06T08:33:50Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>niepospolity.. On musi być „czemś“ niezawodnie i bardzo byłoby mi dziwnem, gdyby za całą zaletę miał tylko wspaniałe konie...<br>
{{tab}}— Tem dla niego lepiej — szepnęła Berta — ale choćby był poetą lub ministrem, nieznanym czy sławnym, cóż mnie on może obchodzić? Sława jest tylko dziełem ludzkiem, a wiesz, że ja potrafię tylko zachwycać się dziełami Bożemi...<br>
{{tab}}Po skończonym spacerze dwie kuzynki, wracając do Bagnères, przejeżdżały obok hotelu „Pod Orłem“, położonego w sąsiedztwie hotelu Angielskiego, gdzie mieszkały.<br>
{{tab}}W tem z hotelu „Pod Orłem“ wyszedł nieznajomy, o którym powyżej mówiliśmy i znów znalazł się po raz wtóry o kilka kroków od młodych kobiet.<br>
{{tab}}Mając się za upoważnionego przez wzgląd na poprzednie spotkanie, ukłonił się. Odkłoniła się tylko baronowa. Bertą nie widziała tego, czy też nie chciała widzieć.<br>
{{tab}}Obiad wspólny, „table d’hôte“ w hotelu Angielskim, gromadził około sześćdziesięciu gości, a w tej liczbie znajdowało się kilka znakomitości. Między niemi jedno z pierwszych miejsc przypadało marszałkowi księciu de *** staremu przyjacielowi pana de Franoy, który się z nim spotkał w Bagnères po niewidzeniu się od lat dwudziestu.<br>
{{tab}}Marszałek siadał przy stole naprzeciw hrabiego, który miał po prawej ręce Bertę. Za panną de Franoy stało krzesło baronowej, tak, że młode dziewczę siedziało między ojcem i kuzynką.<br>
{{tab}}Nawiasem mówiąc, piękność panny de Franoy<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
th95mcciuvorw7b2x6gtm8sgmu3eact
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/225
100
1082646
3146234
2022-08-06T08:35:38Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>zwróciła już powszechną uwagę i mężczyźni, przebywający w Bagnères, mówili o niej z zachwytem.<br>
{{tab}}Być może że Berta przeczuwała te uwielbienia jakie miano dla niej, ale to pewna, że ją one mało obchodziły.<br>
{{tab}}Wieczorem tego dnia, kiedy wydarzyło się owo podwójne spotkanie, nieznajomy po raz pierwszy zjawił się na obiedzie w hotelu Angielskim i usiadł obok marszałka, który go za rękę uścisnął serdecznie. Z wielkiem też ożywieniem rozmawiali z sobą w czasie obiadu.<br>
{{tab}}W chwili, gdy obiad się skończył i jedzący wstawali od stołu, książę wraz z nieznajomym zbliżył się do pana de Franoy i odezwał się do niego:<br>
{{tab}}— Pozwól, mój drogi jenerale, że ci przedstawię mego przyjaciela, hrabiego de Nathon, jednego z naszych młodszych, ale najzdolniejszych dyplomatów... Był on pełnomocnikiem rządu naszego w {{Korekta|Dreznie|Dreźnie}}, gdy oto rewolucya czasowo zwichnęła mu karyerę.. Skoro jednak dostaniemy znów jaki poważny rząd, nie minie go z pewnością ambasada... Zasługuje na nią i zdolnościami swemi i imieniem i majątkiem... Zamawiam dla niego całą twoją życzliwość... Ręczę, że jest jej godzien...<br>
{{tab}}Po takiem poleceniu, przedstawiony szlachcic mógł być tylko jaknajuprzejmiej powitany.<br>
{{tab}}Jenerał zapoznał z panem de Nathon baronową i Bertę i zaprosił go wraz z księciem, ażeby raczyli spędzić u niego w mieszkaniu hotelowem część wieczoru, jeżeli nie mają innych projektów,<br>
{{tab}}Obadwaj skwapliwie przyjęli zaproszenie.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
j8q8kv5pnsej7xwgllirjpd87xkycbb
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/792
100
1082647
3146239
2022-08-06T09:28:58Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andryjewicz" />{{tab}}'''Andryjewicz,''' herbu Rubiesz, dom szlachecki w Polsce, kwitnął w województwie Pińskiem.<section end="Andryjewicz" />
<section begin="Andrykuły" />{{tab}}'''Andrykuły,''' baśnie, niedorzeczności, to samo co androny: np. by apostoli znowu zmartwychwstali, rzekliby, że andrykuły bają. (Józef Wadowski: Daniel Prorok, Warszawa 1699). Wyraz ten zupełnie wyszedł z użycia, w czasach jeszcze Stanisława Augusta.<section end="Andrykuły" />
<section begin="Andrysiewicz" />{{tab}}'''Andrysiewicz,''' pisał: ''O leczeniu i zachowaniu zdrowia''. Tak Czacki przytacza w dziele: O polskich i litewskich, prawach, w regestrze autorów których do tego dzieła używał.<section end="Andrysiewicz" />
<section begin="Andrysowic" />{{tab}}'''Andrysowic''' (Łazarz), ob. ''Łazarz''.<section end="Andrysowic" />
<section begin="Andrzej (święty)" />{{tab}}'''Andrzej''' (święty), jeden z dwunastu apostołów, urodzony w Betsaidzie, syn Jonasza, brat księcia apostołów Piotra, był naprzód uczniem Jana Chrzciciela, który wskazawszy mu prawdziwego Baranka Bożego, skłonił go do pójścia za Zbawicielem, pospołu ze świętym Janem ewangelistą. Ponieważ Jezus pierwszy go powołał na ucznia, przeto nazywają Andrzeja apostołem pierwszego wezwania, ''protokletos''. Kilka tylko jest wzmianek o nim w Ewangelii; Dzieje zaś Apostolskie milczą o Andrzeju. Podług Orygenesa opowiadał on Ewangeliję w Scytyi, a potem w Achai podług ś. Hieronima. Podług Sofronijusza opowiadał ją w Sogdyjanie, Kolchidzie; podług ś. Paulina w Argos; podług Grzegorza Nazyanzeńskiego w Epirze. Ruscy kronikarze utrzymują, że ś. Andrzej zaszczepił wiarę Chrystusową w Kijowie; Szkoci chlubią się posiadaniem jego relikwij i uważali go za swego patrona. Nie zostawił żadnych pism; przyznawane mu są apokryfami. Poniósł śmierć męczeńską w Patras w Achai, ukrzyżowany na poprzecznym krzyżu w kształcie X (''crux decussata''). W r. 357 ciało jego przeniesiono z Patras do Konstantynopola i złożono w kościele Apostołów. Gdy Krzyżownicy zajęli Konstantynopol, kardynał Piotr z Kapui przewiózł relikwije ś. Andrzeja do Włoch i umieścił w kościele katedralnym w Amalii, gdzie dotąd znajdują się; kościoły zaś w Medyjolanie, Noli, Breścia, posiadają tylko ich cząstki.{{EO autorinfo|''L. R.''}}<section end="Andrzej (święty)" />
<section begin="Andrzej I" />{{tab}}'''Andrzej,''' imię kilku królów i książąt węgierskich. — '''Andrzej I,''' zmuszony wraz z bratem do ucieczki przez przywłaszczyciela Piotra, powrócił na tron w 1046 r. w skutku powstania ludowego, ale już w 1058 r. zginął w wojnie domowej z bratem swoim Belą.<section end="Andrzej I" /> — <section begin="Andrzej II" />'''Andrzej II.''' zapragnął korony jeszcze za życia starszego swego brata Emeryka, i w tym celu wypowiedział mu wojnę. Emeryk udał się do obozu brata bez broni, a przebiegając z laską w ręku szeregi powstańców, dopytywał się śmiało: „Któż się odważy przelać krew królewską?“ następnie, wziąwszy Andrzeja za rękę, zaprowadził go do swego obozu i uwięził. Wkrótce po tém zdarzeniu Emeryk zachorował śmiertelnie, uwolnił więc brata i mianował go opiekunem żony i syna swego Ładysława, ale Andrzej wypędził Ładysława do Austryi i po zgonie tego młodego księcia wstąpił na tron Węgierski. Potém udał się na wyprawę krzyżową do Azyi, i zaledwie wrócił do kraju około 216 r., a już zmuszonym był wystąpić przeciwko własnemu synowi Beli, z którym się dopiero po kilkuletniej wojnie pogodził i to za pośrednictwem Austryi i papieża. Umarł w 1235 r.<section end="Andrzej II" /> Wdowa po nim, Beatrix d’Este, udała się do Włoch i tam wydała na świat Stefana Pogrobowca, którego syn Andrzej, po gwałtownej śmierci Ładysława III, stał się jedynym prawym dziedzicem korony węgierskiej, i wstąpił na tron pod imieniem '''Andrzeja III.''' Tymczasem cesarz Rudolf i papież Mikołaj IV zaprzeczyli mu prawa do tronu, a na dobitkę nieszczęścia, pojawił się fałszywy Andrzej, mniemany brat Ładysława III. Tak wiec, groźna burza zbierała się po nad głową Andrzeja, który zdołał {{pp|je|dnakże}}<section end="Andrzej III" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
f8sykubcktrb34t50yu7kty9zzp1yul
3146362
3146239
2022-08-06T10:54:48Z
Dzakuza21
10310
dr.
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andryjewicz" />{{tab}}'''Andryjewicz,''' herbu Rubiesz, dom szlachecki w Polsce, kwitnął w województwie Pińskiem.<section end="Andryjewicz" />
<section begin="Andrykuły" />{{tab}}'''Andrykuły,''' baśnie, niedorzeczności, to samo co androny: np. by apostoli znowu zmartwychwstali, rzekliby, że andrykuły bają. (Józef Wadowski: Daniel Prorok, Warszawa 1699). Wyraz ten zupełnie wyszedł z użycia, w czasach jeszcze Stanisława Augusta.<section end="Andrykuły" />
<section begin="Andrysiewicz" />{{tab}}'''Andrysiewicz,''' pisał: ''O leczeniu i zachowaniu zdrowia''. Tak Czacki przytacza w dziele: O polskich i litewskich, prawach, w regestrze autorów których do tego dzieła używał.<section end="Andrysiewicz" />
<section begin="Andrysowic" />{{tab}}'''Andrysowic''' (Łazarz), ob. ''Łazarz''.<section end="Andrysowic" />
<section begin="Andrzej (święty)" />{{tab}}'''Andrzej''' (święty), jeden z dwunastu apostołów, urodzony w Betsaidzie, syn Jonasza, brat księcia apostołów Piotra, był naprzód uczniem Jana Chrzciciela, który wskazawszy mu prawdziwego Baranka Bożego, skłonił go do pójścia za Zbawicielem, pospołu ze świętym Janem ewangelistą. Ponieważ Jezus pierwszy go powołał na ucznia, przeto nazywają Andrzeja apostołem pierwszego wezwania, ''protokletos''. Kilka tylko jest wzmianek o nim w Ewangelii; Dzieje zaś Apostolskie milczą o Andrzeju. Podług Orygenesa opowiadał on Ewangeliję w Scytyi, a potem w Achai podług ś. Hieronima. Podług Sofronijusza opowiadał ją w Sogdyjanie, Kolchidzie; podług ś. Paulina w Argos; podług Grzegorza Nazyanzeńskiego w Epirze. Ruscy kronikarze utrzymują, że ś. Andrzej zaszczepił wiarę Chrystusową w Kijowie; Szkoci chlubią się posiadaniem jego relikwij i uważali go za swego patrona. Nie zostawił żadnych pism; przyznawane mu są apokryfami. Poniósł śmierć męczeńską w Patras w Achai, ukrzyżowany na poprzecznym krzyżu w kształcie X (''crux decussata''). W r. 357 ciało jego przeniesiono z Patras do Konstantynopola i złożono w kościele Apostołów. Gdy Krzyżownicy zajęli Konstantynopol, kardynał Piotr z Kapui przewiózł relikwije ś. Andrzeja do Włoch i umieścił w kościele katedralnym w Amalii, gdzie dotąd znajdują się; kościoły zaś w Medyjolanie, Noli, Breścia, posiadają tylko ich cząstki.{{EO autorinfo|''L. R.''}}<section end="Andrzej (święty)" />
<section begin="Andrzej I" />{{tab}}'''Andrzej,''' imię kilku królów i książąt węgierskich. — '''Andrzej I,''' zmuszony wraz z bratem do ucieczki przez przywłaszczyciela Piotra, powrócił na tron w 1046 r. w skutku powstania ludowego, ale już w 1058 r. zginął w wojnie domowej z bratem swoim Belą.<section end="Andrzej I" /> — <section begin="Andrzej II" />'''Andrzej II.''' zapragnął korony jeszcze za życia starszego swego brata Emeryka, i w tym celu wypowiedział mu wojnę. Emeryk udał się do obozu brata bez broni, a przebiegając z laską w ręku szeregi powstańców, dopytywał się śmiało: „Któż się odważy przelać krew królewską?“ następnie, wziąwszy Andrzeja za rękę, zaprowadził go do swego obozu i uwięził. Wkrótce po tém zdarzeniu Emeryk zachorował śmiertelnie, uwolnił więc brata i mianował go opiekunem żony i syna swego Ładysława, ale Andrzej wypędził Ładysława do Austryi i po zgonie tego młodego księcia wstąpił na tron Węgierski. Potém udał się na wyprawę krzyżową do Azyi, i zaledwie wrócił do kraju około 216 r., a już zmuszonym był wystąpić przeciwko własnemu synowi Beli, z którym się dopiero po kilkuletniej wojnie pogodził i to za pośrednictwem Austryi i papieża. Umarł w 1235 r.<section end="Andrzej II" /><section begin="Andrzej III" /> Wdowa po nim, Beatrix d’Este, udała się do Włoch i tam wydała na świat Stefana Pogrobowca, którego syn Andrzej, po gwałtownej śmierci Ładysława III, stał się jedynym prawym dziedzicem korony węgierskiej, i wstąpił na tron pod imieniem '''Andrzeja III.''' Tymczasem cesarz Rudolf i papież Mikołaj IV zaprzeczyli mu prawa do tronu, a na dobitkę nieszczęścia, pojawił się fałszywy Andrzej, mniemany brat Ładysława III. Tak wiec, groźna burza zbierała się po nad głową Andrzeja, który zdołał {{pp|je|dnakże}}<section end="Andrzej III" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
0xs8xyrdd7ggtj2ohozefwg3athidnx
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/537
100
1082648
3146240
2022-08-06T09:34:56Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>łuk kolosalny, stanowiący jedno tylko sklepienie. Trzy podobne łuki tylko w mniejszych rozmiarach, znajdują się w trzech stronach dziedzińca. Sama świątynia wzniesioną jest o jeden tylko stopień nad resztą budowy. Na długich łancuszkach tysiące lamp zawieszonych. We framudze złożony jest koran bogato ozdobiony inkrustacyami, malowidłami, i arabeskami. W meczecie tym są prawdziwe arcydzieła rzeźbiarstwa. Chorągwie zielone, czerwone, i żółte przyniesione z Mekki tworzą z każdéj strony trofea o świetnych barwach. Nie zliczone wota są okryte napisami. Z każdéj strony dwie wielkie estrady czworoboczne służą za stale młodym ulemom i derwiszom, dla których wyłącznie są przeznaczone. Bogate kobierce zaściełają posadzkę dla ochrony nóg bosych od zetknięcia się z zimnym marmurem. Jaskrawe kolory w ogólności przeważają w ozdobie meczetów mieszając się w arabeskach, i innych rysunkach.<br>
{{tab}}Niskie drzwiczki ukryte za czarną, złotem szytą zasłoną prowadzą do niezmiernéj sali, odpowiadającéj kopule. Tam zmajduje się grób sułtana Hassana, otoczony żelazną kratą, bardzo już opuszczony. W niezmiernie wysokiém sklepieniu puszczyki założyły hałaśliwą siedzibę; codziennie część ozdób i rzeźb odrywa się i z łoskotem pada na posadzkę. Arabowie zamiast zaradzić niebezpieczeństwu, uważają jako znak łaski Boskiéj, gdy upadająca dachówka zabija, bo wprost do raju wprowadza.<br>
{{tab}}Meczet El-Hakem najstarożytniejszy ze wszystkich meczetów Kairu, jest w gruzach, leży w stronie północnéj Kairu, po lewéj stronie bramy Bab-el-Nasr. Do ostatecznego upadku świątyni ręka ludzka się przyłożyła, wybiérając z tych gruzów materyały potrzebne do wzniesienia bramy Bab-el-Nasr. Ten opuszczony meczet oryginalnością architektury zadziwia. Dwie niezmiernéj wielkości kwadratowe wieże podtrzymują już zrujnowane minarety, których fugowania przypominają architekturę indyjską, któréj szczęty znajdują się na brzegu Eufratu. Napis nade drzwiami<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
f1lcz7l6k9wmce0sgx9fzpx9uu0bm1g
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/538
100
1082649
3146241
2022-08-06T09:38:30Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>oznacza założenie jego roku 393 hegiry. Zachowuje jeszcze niezmiernego ślady zbytku; dziś jest tylko stacyą dla licznych karawan, udających się do Azyi przez Suez i Synai.<br>
{{tab}}Moristan, szpital założony w średnich wiekach. Jego sława na Wschodzie do naszych czasów przetrwała; chorzy i kalécy znajdują tu przytułek wygodny, biegłych lekarzy, dobre lékarstwa, i rozmaite rozrywki, muzykę, przedstawienia teatralne. Moristan przytyka do meczetu Kalaun, w kwartale kotlarzy.<br>
{{tab}}W wielkim, walącym się budynku, w dwóch czy trzech izbach pustych leżą na matach, okryci łachmanami i robactwem, więcéj cierpią z nędzy, jak z choroby. Dawniéj Moristan był tylko szpitalem dla obłąkanych; dotąd się w nim znajdują, ale są oddzielnie zebrani. Ze wszystkich kalectw, pomieszanie zmysłów na Wschodzie najwięcéj jest poważaném. Jakże mahometańskie współczucie dalekiém jest od chrześcijańskiego miłosierdzia.<br>
{{tab}}Początki starego Kairu sięgają podbojów Amru, jednego z wodzów Omara, który kazał rozbić swój namiot u stóp zamku, zwanego Babylon. Gdy miał wyjść z wojskiem ku Aleksandryi, powiedziano mu, że gołębica usłała gniazdo na jego namiocie. Amru nie pozwolił go zwinąć, a dokonawszy podboju Egiptu, rozkazał założyć miasto na miejscu, w którém obozował. Nazwano je Forsztat, czyli namiot. Zaszanowanie gniazda gołębicy, ta idylla pośród okropności wojny, ma w sobie coś szczególnego, co charakteryzuje obyczaje Arabów, ducha muzułmanów. Naród cały wygnano z ognisk domowych, a gołębica z pisklętami obudziła współczucie zwycięzcy; te usposobienia spotykamy na całym Wschodzie, gdzie lud często bywa litościwszym dla zwiérząt, niż dla człowieka.<br>
{{tab}}Powyżéj starego Kairu był zamek, założony przez Abulfeda, zwany zamkiem Światłości, a przez kronikarzy średniowiecznych Nowym Babilonem; przez Persów, czcicieli ognia, zbudowany. Forsztat, ze swego położenia, był bramą do Egiptu dla Persów, Asyryjczyków i Arabów. Zwycięzca mógł<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
rcp3qb212d1sfrvi08rxpr5x8mufjya
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/793
100
1082650
3146242
2022-08-06T09:40:41Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andrzej III" />{{pk|je|dnakże}} wybrnąć z wszelkiego niebezpieczeństwa. Pobiwszy bowiem fałszywego Andrzeja, zawarł korzystne przymierze z Niemcami, pozostawał więc jeden tylko przeciwnik protegowany przez papieża Karol Andegaweński, pretendent do korony węgierskiej. Śmierć Karola uwolniła Andrzeja od pretensyj papiezkich, lecz chwilowo tylko, wkrótce bowiem utworzyła się w samych Węgrzech stronnictwo mu nieprzyjazne, które powołało na tron, syna Karola Andegaweńskiego, Karola Roberta. Andrzej wziął się do oręża ale nie doczekał się wojny i umarł wśród przygotowań się do niej, w dniu 14 Stycznia 1301 r. Na nim wygasła dynastyja Arpadów.<section end="Andrzej III" />
<section begin="Andrzej biskup kruśw." />{{tab}}'''Andrzej, ''' biskup kruświcki piąty z kolei, nastąpił po Wenancyjuszu, obrany przez kapitułę w r 1055 lub 1056, z rodu był Rzymianinem. Damalewicz który dosyć obszernie pisze o nim, głównie spiera się o to z podaniami, czy za Leona IX, czy za Wiktora II papieża to się stało; mówi później że Andrzej szczęśliwie trafił na czasy Kazimierza I, który odbudowywał kościoły i wiarę w Polsce; w r. 1058 znajdować się miał biskup ten wraz z innemi bracią w Gnieźnie, na koronacyi Bolesława Śmiałego. Mówi też Damalewicz, że głosił potém Andrzej w swoim kościele klątwy papiezkie przeciw temu królowi, zabójcy ś. Stanisława, ale to już zdaje się niepotrzebne tylko domysły i przesadzanie faktu. To tylko o nim powiedzieć się dało. Przesiedziawszy na biskupstwie lat 26 mniej więcej, umarł Andrzej r. 1081. Pochowany w kościele w Parkanach, obok swojego poprzednika Wenancyjusza. Jako biskup kruświcki był Andrzejem I.{{EO autorinfo|''Jul. B.''}}<section end="Andrzej biskup kruśw." />
<section begin="Andrzej Jurjewicz" />{{tab}}'''Andrzej Jurjewicz Bogolubski, ''' syn Jerzego Włodzimierzowicza Dołgorukiego, wielkiego księcia Suzdalskiego, urodzony r. 1110; zajmuje ważne miejsce w dziejach Rossyi z powodu ciągłego dążenia swego do jednowładztwa i zniesienia księztw udzielnych. Za życia ojca był gorliwym wykonawcą jego woli i nie mało mu dopomógł do osiągnięcia wielkiego księztwa Kijowskiego. Otrzymawszy po śmierci ojca księztwo Suzdalskie (1157 r.), zaczął się mianować wielkim księciem włodzimirskim; po pięciu latach władał już Moskwą, Dmitrowem, Suzdalem, Włodzimierzem, Rostowem i Bogolubowem, który sam założył, i ztąd przezwany został Bogolubskim. Nowogrodzianie z zawiścią spoglądając na wzrastającą potęgę Andrzeja, napadli na jego posiadłości. Andrzej zawarł wtedy przymierze z książętami: Śmoleńskim, Połockim, Kazańskim i Czernihowskim i ruszył z wojskiem do Nowogrodu, ale porażony został. Wreszcie wpływem swoim na obrady ludowe (wiece), udało się mu wynieść na rządcę Nowogrodu Ruryka Rościsławicza, syna księcia Kijowskiego; a gdy tego księcia ztąd Nowogrodzianie wypędzili, wybrali Jerzego syna Andrzeja. Korzystając ze słabości i niezgód książąt udzielnych, Andrzej szturmem zdobył Kijów i oddał go bratu swemu Hlebowi, księciu Łuckiemu. Dosięgał już celu swoich życzeń, kiedy w r. 1174 zamordowany został we własnym zamku w Bogolubowie, przez powiernika swego Joachima Kuczko, mszczącego się za karę wymierzoną przez Wielkiego księcia na jego brata za jakieś przestępstwo.{{EO autorinfo|''M. B. S.''}}<section end="Andrzej Jurjewicz" />
<section begin="Andrzej herbu Gryff" />{{tab}}'''Andrzej,''' herbu Gryff, syn Marka wojewody krakowskiego. Był naprzód kanonikiem krakowskim i scholastykiem płockim, aż i biskup płocki od r. 1238. Umarł 17 Stycznia 1249; pisał się na Brzeźnicach, o milę od Bochni.{{EO autorinfo|''Jul. B.''}}<section end="Andrzej herbu Gryff" />
<section begin="Andrzej II biskup płocki" />{{tab}}'''Andrzej II,''' biskup płocki herbu Ciołek, od 1254 — 60. Mąż dzielny, doświadczony, roztropny. Wielu było ochotników do infuły, ale gdy go kapituła obrała większością głosów, wszyscy nawet niechętni dali mu swoje kreski. Stawał mocno przy karności i prawach kościelnych, umarł na apoplexyję. Był wprzódy proboszczem płockim. Ziemowit książę mazowiecki dozwolił za tego biskupa w roku 1254 katedrze płockiej zakładać wsie i miasta z prawem niemieckiem na jej<section end="Andrzej II biskup płocki" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
p5mzu9y14ihl15zd7nd42t8egl1t6mw
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/539
100
1082651
3146243
2022-08-06T09:42:35Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>stąd powściągać wszelki ruch w Wyższym i Niższym Egipcie. Nowy Babilon zadał cios zgubny Memfisowi, stolicy Faraonów, a kalifom Fatimitom wydał się być ciasnym, i wkrótce wielki Kair, Kahira, czyli miasto zwycięskie powstało. Kalif Hakem, którzy zburzył kościół Grobu Pańskiego w Jerozolimie, dla powiększenia i zaludnienia miasta nowo zbudowanego, kazał stary Kair spalić. W półtora wieku późniéj, gdy król jerózolimski posunął się z wojskiem aż na równiny Heliopolis, gdy się obawiano, aby nie opanował starego Kairu, kazano go spalić powtórnie. Pożar trwał dni pięćdziesiąt; odtąd stare miasto zmniejszyło się o dwie trzecie, i zostało nowéj stolicy przedmieściem.<br>
{{tab}}W starym Kairze jest grecki klasztor świętego Jerzego, gdzie bywały liczne, cudowne uzdrowienia; klasztor łaciński Propagandy, i kościół św. Sergijusza, w którym jest grota Przenajświętszéj Rodzicy. Meczet Amru, najpiérwsza świątynia wzniesiona przez islamizm, została zbudowaną na miejscu starożytnego kościoła greckiego, w który zamieniono świątynię słońca. Meczet, kilkakrotnie przebudowany i poprawiany, ma obszérny dziedziniec z galeryami po trzech jego stronach.
Nigdzie tak wielkiéj ilości kolumn spotkać nie można, jak w tym dziedzińcu. Czarne, zielone, szarawe, z porfiru, z granitu. Większa ich część należała do świątyń starego Egiptu, wszystkie dawne meczety tego kraju zawiérają w sobie szczątki świątyń starożytnych, pogańskich. Meczet Amru, do którego muzułmanie zbiérają się co piątku, jest zupełnie opuszczony, utrzymuje się z datków wiernych i z ofiar podróżnych.<br>
{{tab}}Miejsce odkryte, otoczone wysokiémi murami, w którém składają zboże przywożone z wyższego Egiptu, przeznaczone na utrzymanie wojska, nazywają śpichlerzami Józefa. Stada gołębi co chwila spadają na kupy zboża; dla nich muzułmanie mają wielkie poszanowanie. Co zjadają jęczmienia, pszenicy i ryżu, wystarczyłoby na wykarmienie wszystkiech biédnych starego Kairu. Te śpichlerze nie sięgają jednak<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
hg0n1cxxn7kpiw0fu51w0f1qtxtb5td
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/540
100
1082652
3146244
2022-08-06T09:47:17Z
Fallaner
12005
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Fallaner" /></noinclude>czasów patryarchy Józefa, nawet Saladyna, są późniejsze. Stary Kair oddzielony jest od wyspy Rudah odnogą Nilu, która jest suchą przez sześć miesięcy. Wyspa jest sławną ogrodami i Nilometrem, dostarcza Kairowi jarzyn i kwiatów. Nie istniała za czasu Faraonów, starożytni bowiem nie wspominają o niéj, dopiéro dochodzą nas wiadomości z czasów podbojów Amru. Wódz grecki Mako, opuściwszy fortecę Babylon, rozłożył obóz na wyspie Rudah, któréj nie mógł obronić przeciw Arabom. Wilhelm z Tyru w swém dziele mówi, że Frankowie z Jeruzalem w połowie dwunastego wieku zbliżyli się do bram Kairu, i na wyspie Rudah stoczono kilka bitew. Sultan Neggemeddin, który umarł w Mansurze podczas wyprawy św. Ludwika, kazał na téj wyspie zbudować fortecę, którą poruczył straży Mameluków babaritów, i pałac, w którym mieszkał.<br>
{{tab}}Nilometr jest-to czworoboczna budowa, umieszczona na końcu wyspy, ma wewnątrz kolumnę z kamienia, na któréj są oznaczone rozmaite stopnie przyrostu wody. W Egipcie nie obawiają się, jak w innych krajach, mgły zimnéj, długich dészczów w jesieni, mrozów wiosennych, nawałnic letnich. Tu wszystkie pory roku są jednostajne, niebo i temperatura niezmienne; jedno tylko nieszczęście przestrasza, brak wody w Nilu. Gdyby nie użyźniała gruntów, byłyby tak bezpłodne i dzikie, jak piaski libijskie. Gdzie Nil nie dosięga, tam żniwa nié ma, wszystko zagrożone jest śmiercią. Gdy głód do Egiptu zawita, nie może się on żadnego zasiłku spodziéwać od krain sąsiednich, gdyż te żyją tylko z jego obfitości. Stąd można wnosić, z jakim niepokojem Egipt oczekuje każdego roku wylewu Nilu, z jak żywą ciekawością dopytuje się o nowiny nilometru.<br>
{{tab}}U starożytnych Egipcyan nilometr był umieszczony w świątyni, otoczony tajemnicą, jak wszystko, co się ściągało do czci bogów. Nilometr znajdował się w Memfis, był pod strażą kapłanów Serapisa. Pod trzecim następcą proroka nilometr przeniesiono na wyspę Rudah; odtąd zowią go<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pfoptug9v6xzym5s63e80rjlikw1r1h
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/794
100
1082653
3146245
2022-08-06T09:51:42Z
Dzakuza21
10310
/* Przepisana */
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Dzakuza21" /></noinclude><section begin="Andrzej II biskup płocki" />własnych dobrach. Czacki przytacza na to przywilej w dziele swem o prawach litewskich.{{EO autorinfo|''Jul. B.''}}<section end="Andrzej II biskup płocki" />
<section begin="Andrzej arcyb. lundeń." />{{tab}}'''Andrzej, ''' arcybiskup lundeński, prymas Szwecyi, znakomity niepoślednią uczonością. Jest u Rainauda (t. 13 num.61); list Grzegorza IX papieża do tego Andrzeja, polecający, ażeby urządził osobną prowincyję kościelną w Inflantach i żeby w tym celu pozakładał w tej ziemi nowe biskupstwa, miało zaś być to polecenie, skutkiem proźby Niemców inflanckich zaniesionej w r. 1223 jeszcze do Honoryjusza III, żeby uczcił Inflanty arcybiskupią dostojnością. List Grzegorza IX do Andrzeja dopiero w r. 1236 pisany t. j. w lat 13-cie po prośbie. Prymas szwedzki przyprowadził zaraz do skutku rozkaz i założył trzy biskupstwa: nealheńskie, wirońskie i lewelskie. Nie dźwignął jednak na metropoliję biskupstwa w Rydze, ale kościół inflancki poddał pod juryzdykcyją Alberta Śaubeera, którego nominacyi na biskupstwo rygskie niedopuściła tameczna kapituła, nazwała go więc tylko arcybiskupem Pruss i Inflant. Dalszy przewód tej sprawy patrz w art. Albert Saubeer. Temu to arcybiskupowi Andrzejowi Saxon grammatyk przypisał swoje Historyję duńską.{{EO autorinfo|''Jul. B.''}}<section end="Andrzej arcyb. lundeń." />
<section begin="Andrzej II biskup poznański" />{{tab}}'''Andrzej,''' herbu Zaremba, biskup poznański 28-my z kolei, był synem Szymona kasztelana kruświckiego i jak mówi Niesiecki, starosty gnieźnieńskiego, który umarł r. 1240. Ztąd po ojcu zwą go Andrzejem Szymonowiczem. Naprzód kanonik poznański, po Janie Gerbiszu zaś w r. 1298 został biskupem, zatwierdził go i poświęcił na tę dostojność Jakób Świnka arcybiskup (Paprocki o herbach błędnie kładzie datę jego konsekracyi pod r. 1240 i śmierci pod r. 1242). Mąż o prawa kościelne i przywileje gorliwy; dla tego rozpoczął w Rzymie proces z margrabiami brandeburgskiemi, którzy probostwo santockie oderwali z pod władzy biskupiej z całą kasztelaniją, korzystając ze śmierci króla Przemysława, i probostwo to poddali pod władzę kościoła soldyńskiego. Mimo to jednak później już dobrze, sam biskup sprzedał Waldemarowi margrabi swoje dochody i dziesięciny, jakie miał w zabranych przez niego krajach polskich (Lubusz, Drżeń, Santok) za stały dochód coroczny 30 grzywien pieniędzy brandeburgskich z miasta Arsenwaldu i za osady pomiędzy rzekami Notecią, Drawą i Kuddą, które wynosiły 200 łanów, a były na prawie teutońskiém. Nie wiadomo dla jakich przyczyn biskup zawarł podobny układ z Waldemarem w czasie trwającego ciągle w Rzymie procesu, tém bardziej że układ ów niszczył zupełnie władzę biskupów poznańskich w krajach szeroko rozłożonych po nad Odrą; być może, czynił to z konieczności, przymuszony do tego. Proces zaś ciągnął się dalej, i dopiero trzeci następca Andrzeja przez niedbalstwo przegrał go w Rzymie. Niechętnie zapewne biskup ulegał zewnętrznemu nieprzyjacielowi, gdy i na wewnętrznego słusznie nastawał. Albowiem gdy widział, że Władysław Łokietek po Przemysławie książę polski uciskał dobra duchownych, połączył się z innemi biskupami, powstał przeciwko niemu i obłożył klątwą, co było powodem że Łokietek ustąpił i że Wacław król czeski, książę krakowski był obrany nawet na króla polskiego. Na koronacji Wacława w roku 1300 był w Gnieźnie przytomny. Są też dowody gorliwości tego biskupa w sprawie oświecenia narodowego; w roku 1303 pozwolił mieszczanom poznańskim założyć szkołę przy kościele łarnym Maryi Magdaleny. Zastrzegł dla biskupa jednak i kapituły nominacyję rektora, który miał dzieci uczyć na Donacie i Katonie. Ztąd chłopcy mogli po ukończeniu uauk iść do szkoły katedralnej, lub do innej jakiejkolwiek wyższej. Andrzej biskup żył świątobliwie i umarł dopiero w roku 1311, lat 13 na biskupstwie przesiedziawszy. Był Andrzejem pierwszym. Po nim nastąpił Domarat {{pp|her|bu}}<section end="Andrzej II biskup poznański" /><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
plmamk87vjg0w9hf13mnqm17tj8owgv
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/226
100
1082654
3146246
2022-08-06T09:57:39Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Wieczór wydał się krótkim, zwłaszcza dzięki panu de Nathon. Młody dyplomata, (w czterdziestym roku życia dyplomata jest młodym), był prawdziwie dystyngowanym jaknajzupełniej. Poważny a zarazem ożywiony, opowiadał on z niewymownym powabem, z wytwornym wdziękiem i nieustającą werwą, W rozmowie, przy opowiadaniu, był on zarazem malarzem i poetą, historykiem i filozofem, kronikarzem i dyplomatą, a co jeszcze rzadsze, czuć się dawało, że w tym człowieku rozumnym i serce bije żywo.<br>
{{tab}}Zjednać sobie jenerała było łatwem, zaznacza my więc to tylko dla pamięci, ale Berta musiała sama przed sobą przyznać, że p. de Nathon wydał jej się człowiekiem niepospolitego umysłu i sprawił na niej niezwykłe wrażenie,<br>
{{tab}}Co do baronowej de Vergy, zachwyt jej nie miał granic. Czuła się dumną, że odrazu odgadła, iż ten nieznajomy musi być czemś.<br>
{{tab}}Rozstano się dopiero o północy, co u wód jest bardzo późną godziną i przyrzeczono sobie wzajemnie zobaczyć się znów nazajutrz:<br>
{{tab}}Życiorys hrabiego Henryka de Nathon da się napisać w kilku wierszach.<br>
{{tab}}Bardzo bogato wyposażony od natury, ostatni potomek znakomitego rodu i przyszły dziedzic wielkiej fortuny, Henryk de Nathon, pracowity i ambitny od dzieciństwa, uczył się bardzo pilnie i w ciągu lat pięciu czy sześciu brał w szkołach pierwsze nagrody.<br>
{{tab}}Wcześnie zamarzywszy o zawodzie dyplomatycznym, który mógł i miał zaprowadzić go do ambasady, uzyskał po ukończeniu kursów prawnych miej-<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
44abahd5qjtt6c59v2ij4khz21xs1am
Encyklopedyja powszechna (1859)/André Saint, miasteczko
0
1082655
3146247
2022-08-06T09:58:11Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=779
|strona_stop=779
}}
40v0x6y18bpspem9ywy6d3v77i4jpci
Encyklopedyja powszechna (1859)/André forteca
0
1082656
3146248
2022-08-06T09:58:20Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=779
|strona_stop=779
}}
40v0x6y18bpspem9ywy6d3v77i4jpci
Encyklopedyja powszechna (1859)/André zatoka
0
1082657
3146249
2022-08-06T09:58:31Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=779
|strona_stop=779
}}
40v0x6y18bpspem9ywy6d3v77i4jpci
Encyklopedyja powszechna (1859)/André przylądek
0
1082658
3146250
2022-08-06T09:58:42Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=779
|strona_stop=779
}}
40v0x6y18bpspem9ywy6d3v77i4jpci
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/227
100
1082659
3146251
2022-08-06T09:59:18Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>sce przybocznego sekretarza u ministra spraw zagranicznych. Mówił wszystkiemi językami.<br>
{{tab}}Jego zdolności i imienia człowiek nie mógł się wolno posuwać w obranej karyerze. Mianowany najprzód referentem poselstwa, następnie sekretarzem ambasady, wszędzie pozostawił świetne ślady swego uzdolnienia. Zaszczycony orderami już w dwudziestym piątym roku życia — w trzydziestym piątym był kawalerem legii honorowej.<br>
{{tab}}Ambasadorowie francuzcy w stolicach europejskich po prostu ubiegali się o niego. Nietylko oceniali jego rzadkie zasługi i nie wahali się zasięgać jego rady w trudnych okolicznościach, ale dumni byli z blasku, jakiego dodawała ambasadzie jego obecność. Odziedziczywszy po śmierci ojca sto pięćdziesiąt tysięcy franków dochodu, żył on po magnacku. Pracował jak mało kto, badał z zamiłowaniem jaknajtrudniejsze kwestye, ażeby je wyjaśnić dla dobra służby, ale przy tem lubił życie wielkoświatowe i czuł się dobrze tylko w atmosferze przepychu.<br>
{{tab}}Łatwo odgadnąć, że hrabia de Nathon miał wielkie powodzenie w świecie arystokratycznym. W Londynie, Rzymie, Wiedniu, Berlinie, Madrycie, wszędzie gdzie tylko przebywał, biły dla niego serca patrycyuszek. Ale, wzbudzając często miłość, sam jej dotąd nigdy nie zaznał,<br>
{{tab}}Zawsze bezwzględny pan siebie, dumny był, że zdołał zachować niczem nieskrępowaną wolność serca. A że już czterdziestu lat doszedł, sądził, że ta wolność pozostanie nietykalną i że zestarzeje się, niewiedząc co to więzy miłości, więzy z kwiecia i złota nieraz, ale najczęściej niestety, z żelaza!<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
8pwo5b72fdn0f4lpuba7w9g3ufw7azp
Encyklopedyja powszechna (1859)/André (Tobiasz)
0
1082660
3146253
2022-08-06T10:00:24Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=779
|strona_stop=779
}}
40v0x6y18bpspem9ywy6d3v77i4jpci
Encyklopedyja powszechna (1859)/André (Jan)
0
1082661
3146254
2022-08-06T10:00:34Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=779
|strona_stop=779
}}
40v0x6y18bpspem9ywy6d3v77i4jpci
Encyklopedyja powszechna (1859)/André (Yves)
0
1082662
3146255
2022-08-06T10:00:44Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=779
|strona_stop=779
}}
40v0x6y18bpspem9ywy6d3v77i4jpci
Encyklopedyja powszechna (1859)/André Chirurg
0
1082663
3146256
2022-08-06T10:00:58Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=779
|strona_stop=779
}}
40v0x6y18bpspem9ywy6d3v77i4jpci
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/228
100
1082664
3146257
2022-08-06T10:01:08Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Zresztą hrabia traktował rzeczy bardzo filozoficznie i niechcąc aby ród jego wygasł na nim, myślał nawet o ożenieniu,<br>
{{tab}}— Jak poznam — mówił do siebie — młodą panienkę z dobrego domu, miłą, wychowaną po dawnemu, rozumną, inteligentną, nie skromnisię i nie kokietkę, wierzącą w Boga, w honor i zdolną dać mi dzieci silne i zdrowe, ożenię się z nią, nie patrząc czy jest bogatą, i utrwalę ród Nathonów!..
{{---|60|przed=20px|po=20px}}<section begin="X" /><section end="X" />
{{c|XXVII.|w=120%|po=12px}}
{{tab}}Hrabia Nathon odwiedził znów jenerała nazajutrz i następnego dnia i codzień potem bywał, nawet dwa razy dziennie. Nie mógł się jakby obyć bez towarzystwa jenerała, Berty i Blanki.<br>
{{tab}}Z upoważnienia jenerała towarzyszył młodym kobietom na wycieczkach, a miłe obejście jego, rozum, dowcip i szczere uniesienie, jakiego doznawał na widok wspaniałych krajobrazów natury, a umiał je wypowiadać tak dobrze, pokonały wkrótce gwałtowny wstręt, jaki Berta czuła do wszystkich mężczyzn,<br>
{{tab}}Zbyt biegły spostrzegacz, ażeby nie poznać tego nieprzychylnego usposobienia, przy całej grzeczności panny de Franoy, p. de Nathon wszelkich starań dołożył dla przezwyciężenia tej niewytłomaczonej antypatyi. Chciał się podobać młodemu dziewczęciu, a to tembardziej, iż zadanie miał za trudne, jeżeli nie za całkiem niemożebne,<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
675t0hlixqs8kt7oljt8f9zpmv15uw1
3146261
3146257
2022-08-06T10:02:05Z
Wydarty
17971
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Zresztą hrabia traktował rzeczy bardzo filozoficznie i niechcąc aby ród jego wygasł na nim, myślał nawet o ożenieniu,<br>
{{tab}}— Jak poznam — mówił do siebie — młodą panienkę z dobrego domu, miłą, wychowaną po dawnemu, rozumną, inteligentną, nie skromnisię i nie kokietkę, wierzącą w Boga, w honor i zdolną dać mi dzieci silne i zdrowe, ożenię się z nią, nie patrząc czy jest bogatą, i utrwalę ród Nathonów!..
{{---|60|przed=20px|po=20px}}<section begin="X" /><section end="X" />
{{c|XXVII.|w=120%|po=12px}}
{{tab}}Hrabia Nathon odwiedził znów jenerała nazajutrz i następnego dnia i codzień potem bywał, nawet dwa razy dziennie. Nie mógł się jakby obyć bez towarzystwa jenerała, Berty i Blanki.<br>
{{tab}}Z upoważnienia jenerała towarzyszył młodym kobietom na wycieczkach, a miłe obejście jego, rozum, dowcip i szczere uniesienie, jakiego doznawał na widok wspaniałych krajobrazów natury, a umiał je wypowiadać tak dobrze, pokonały wkrótce gwałtowny wstręt, jaki Berta czuła do wszystkich mężczyzn.<br>
{{tab}}Zbyt biegły spostrzegacz, ażeby nie poznać tego nieprzychylnego usposobienia, przy całej grzeczności panny de Franoy, <br>p. de Nathon wszelkich starań dołożył dla przezwyciężenia tej niewytłomaczonej antypatyi. Chciał się podobać młodemu dziewczęciu, a to tembardziej, iż zadanie miał za trudne, jeżeli nie za całkiem niemożebne.<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
6f0giti9mjk8hw7wpg1e60qv533xzwj
Encyklopedyja powszechna (1859)/André (Dietr. Ernst)
0
1082665
3146258
2022-08-06T10:01:17Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=779
|strona_stop=779
}}
40v0x6y18bpspem9ywy6d3v77i4jpci
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/229
100
1082666
3146265
2022-08-06T10:03:51Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}A Czy kochał już Bertę, on, którego serce dotąd naprawdę nikogo nie kochało? Nie śmiemy tego twierdzić. Jakże bowiem wskazać ściśle tę chwilę, kiedy się miłość zaczyna? Częstokroć samo serce nie wie, że zmieniło się jego bicie. P. de Nathon czuł, że znajduje się pod jakimś urokiem i bynajmniej nie pragnął mu się opierać. W Bercie spotykał typ oddawna wymarzony, którego dotychczas jednak szukał daremnie. Znał wiele kobiet piękniejszych, ale żadna nie wydała mu się tak czarującą: i właśnie może dla tego braku wszelkiej kokieteryi, który cechował pannę de Franoy. Nawet ten chłód pogardliwy, jaki innego by obrażał, jego zachwycał.<br>
{{tab}}Powiedzieliśmy już wyżej, że udało mu się prze łamać lody, a od tej chwili zażyłość przyjacielska, ujmująca, ale pozbawiona wszelkiej zalotności, zapanowała między hrabią i młodemi kobietami, hr. de Nathon bowiem, takim samym był z baronową, jak z Bertą. W tem koleżeństwie niejakiem, które zamiłowanie do malowniczości przyrody czyniło ściślejszem, czas biegł niezwykle szybko i chwila, kiedy jenerał po ukończeniu kuracyi kazał przygotowywać się do odjazdu, nadeszła prawie znienacka. Berta opuszczając Cusance, jak wiemy, wierzyła najzupełniej, że do życia przywiązuje ją tylko syn.
Nieprzypuszczała bynajmniej, ażeby prócz tego co dotyczyło Armanda, mogło coś jeszcze wzruszyć gwałtownie jej serce.<br>
{{tab}}Teraz musiała sama przed sobą wyznać z niezmiernym niepokojem, że to serce, które uważała za martwe żyje jeszcze i czuła, jakby w niem miało coś<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
efpewkadggh3y17jelcqff36148an1c
3146266
3146265
2022-08-06T10:04:45Z
Wydarty
17971
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}Czy kochał już Bertę, on, którego serce dotąd naprawdę nikogo nie kochało? Nie śmiemy tego twierdzić. Jakże bowiem wskazać ściśle tę chwilę, kiedy się miłość zaczyna? Częstokroć samo serce nie wie, że zmieniło się jego bicie. P. de Nathon czuł, że znajduje się pod jakimś urokiem i bynajmniej nie pragnął mu się opierać. W Bercie spotykał typ oddawna wymarzony, którego dotychczas jednak szukał daremnie. Znał wiele kobiet piękniejszych, ale żadna nie wydała mu się tak czarującą: i właśnie może dla tego braku wszelkiej kokieteryi, który cechował pannę de Franoy. Nawet ten chłód pogardliwy, jaki innego by obrażał, jego zachwycał.<br>
{{tab}}Powiedzieliśmy już wyżej, że udało mu się prze łamać lody, a od tej chwili zażyłość przyjacielska, ujmująca, ale pozbawiona wszelkiej zalotności, zapanowała między hrabią i młodemi kobietami, hr. de Nathon bowiem, takim samym był z baronową, jak z Bertą. W tem koleżeństwie niejakiem, które zamiłowanie do malowniczości przyrody czyniło ściślejszem, czas biegł niezwykle szybko i chwila, kiedy jenerał po ukończeniu kuracyi kazał przygotowywać się do odjazdu, nadeszła prawie znienacka.<br>
{{tab}}Berta opuszczając Cusance, jak wiemy, wierzyła najzupełniej, że do życia przywiązuje ją tylko syn. Nieprzypuszczała bynajmniej, ażeby prócz tego co dotyczyło Armanda, mogło coś jeszcze wzruszyć gwałtownie jej serce.<br>
{{tab}}Teraz musiała sama przed sobą wyznać z niezmiernym niepokojem, że to serce, które uważała za martwe żyje jeszcze i czuła, jakby w niem miało coś<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
lfbrxmfoarde5oic5m5rthghlh17k8c
Encyklopedyja powszechna (1859)/André (Jan Antoni)
0
1082667
3146267
2022-08-06T10:04:45Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=780
|strona_stop=780
}}
ntx1xvrjcb5pmnxwnsxo643yo44ibqy
Encyklopedyja powszechna (1859)/André (John)
0
1082668
3146268
2022-08-06T10:04:56Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=780
|strona_stop=780
}}
ntx1xvrjcb5pmnxwnsxo643yo44ibqy
Encyklopedyja powszechna (1859)/André (Krystyjan)
0
1082669
3146269
2022-08-06T10:05:13Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=780
|strona_stop=780
}}
ntx1xvrjcb5pmnxwnsxo643yo44ibqy
Encyklopedyja powszechna (1859)/André (Rudolf)
0
1082670
3146271
2022-08-06T10:05:25Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=780
|strona_stop=781
}}
np1hj8qizox7tkoolhgmc2vhwtsn3w7
Encyklopedyja powszechna (1859)/André (Emil)
0
1082671
3146272
2022-08-06T10:05:40Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=781
|strona_stop=781
}}
lvj7ciw9lnti4flqy5bnmi9n5z4x6i7
Encyklopedyja powszechna (1859)/André (d’Arbelles)
0
1082672
3146273
2022-08-06T10:05:49Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=781
|strona_stop=781
}}
lvj7ciw9lnti4flqy5bnmi9n5z4x6i7
Encyklopedyja powszechna (1859)/André (Antoni)
0
1082673
3146274
2022-08-06T10:05:59Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=781
|strona_stop=781
}}
lvj7ciw9lnti4flqy5bnmi9n5z4x6i7
Encyklopedyja powszechna (1859)/André (Marius)
0
1082674
3146275
2022-08-06T10:06:16Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=781
|strona_stop=781
}}
lvj7ciw9lnti4flqy5bnmi9n5z4x6i7
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/230
100
1082675
3146276
2022-08-06T10:06:29Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>pęknąć, gdy się rozstanie z panem de Nathon na zawsze.<br>
{{tab}}— Lepiej byłoby, gdybyśmy go wcale nie znali — rzekła do siebie. — Więc przyjaźń tak jak miłość, smutek tylko za sobą sprowadza!<br>
{{tab}}I rzeczywiście opanował ją wielki smutek, Uczucie to zresztą podzielała i baronowa, a nawet jenerał, uradowany wybornemi skutkami kuracyi, wcale nie był wesoły.<br>
{{tab}}Tylko p. de Nathon zawsze wydawał się jednakim. Myśl o blizkiem rozstaniu, jakby wcale nie mąciła mu spokoju.<br>
{{tab}}Tak wyraźna obojętność, następująca po tak miłej i serdecznej zażyłości, ździwiła jenerała i baronowę, a Bertę, mimo jej woli, bolała dotkliwie.<br>
{{tab}}Panu de Franoy i pani de Vergy wydawało się to brakiem taktu, niepojętym u człowieka tak niepospolicie dystyngowanego. Miłość ich własna była dotkniętą. Dziewczę czuło cios w sercu.<br>
{{tab}}Nadeszła wilia odjazdu. Konie pocztowe zostały zamówione na dzień następny bardzo rano.<br>
{{tab}}Po kolacyi pan de Nathon zaczął się żegnać.<br>
{{tab}}— Panie hrabio — odezwał się do niego jenerał z mimowolnym odcieniem goryczy — powrócimy tam do swych starych kątów, jak ptaki wędrowne do swych gniazd z powrotem... Znajdziemy tam cień, ciszę, samotność... Pan dalej pędzić będziesz życie świetne, światowe, aż rząd jakibądź, ale już utrwalony, przywróci pana w wysokich sferach politycznych na to stanowisko wybitne, jakie się panu należy... Zawdzięczamy ci, panie hrabio, bardzo miłe chwile, bądź pan pewien że nigdy nie zatrą się one w nasze<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
pm9v4c0r94f7d5xv3ksr0l5bjl4sktb
Encyklopedyja powszechna (1859)/André (Jan Franciszek)
0
1082676
3146278
2022-08-06T10:06:56Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=781
|strona_stop=781
}}
lvj7ciw9lnti4flqy5bnmi9n5z4x6i7
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrea (Mikołaj)
0
1082677
3146280
2022-08-06T10:07:30Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=781
|strona_stop=782
}}
gz6hdhm9uaknowod1p34mfeltn94n39
Dziecię nieszczęścia/Część pierwsza/XXVI
0
1082678
3146281
2022-08-06T10:07:36Z
Wydarty
17971
—
wikitext
text/x-wiki
{{Dane tekstu2
|referencja = {{ROOTPAGENAME}}
}}
<br>
{{JustowanieStart2}}
<pages index="X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu" from=220 to=228 tosection="X" />
{{JustowanieKoniec2}}
{{MixPD|Xavier de Montépin|t1=Józefa Szebeko}}
[[Kategoria:{{ROOTPAGENAME}}|D{{BieżącyU|1|2}}{{BieżącyU|2|3}}]]
i7ojg2zc9cbej0rc3fbzzfy02ggduek
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andreae (Jan)
0
1082679
3146282
2022-08-06T10:07:44Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=782
|strona_stop=782
}}
4fop8gv22v5rm0wpai9dz3ehup80puo
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/231
100
1082680
3146283
2022-08-06T10:09:10Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>pamięci!.. Pan o nas zapomnisz, skoro tylko znikniemy ci z oczu... i to bardzo naturalnie, bardzo słusznie... Bo i poco, nieprawdaż, zachowywać wspomnienia o tych, których się niema już nigdy zobaczyć?<br>
{{tab}}— A dlaczego przypuszczasz, jenerale, że się już nie mamy zobaczyć? — spytał pan de Nathon z uśmiechem.<br>
{{tab}}— Bo od jutra bardziej będziemy rozłączeni, niż gdyby nas przedzielały oceany!.. Przeszłość pańska; upodobania, przyzwyczajenia, pociągają pana do świetnego, pełnego blasku życia... Pana wir wielkoświatowy będzie niósł z miejsca na miejsce, a my żyjemy, nie odrywając się od swych skał... Jakże się więc spotkamy?..<br>
{{tab}}Nowy uśmiech przesunął się po ustach dyplomaty.<br>
{{tab}}— Jenerale — rzekł — chciałem panu sprawić niespodziankę... Ale zmuszasz mnie do wyjawienia mych projektów... Panna de Franoy i pani baronowa tyle mi dobrego raczyły naopowiadać o tym dzikim i uroczym zakątku, zwanym doliną Cusancin, że zdjęła mnie wielka ochota poznać tamte strony... Wiem już, że w zakładzie kąpielowym Guillon możliwem jest mieszkać... Zatem będę miał zaszczyt, jeżeli pan raczy mi tego nie odmówić, złożyć me uszanowanie w zamku Cusance za tydzień...<br>
{{tab}}Jenerał ucieszony niezmiernie, porwał pana de Nathon za ręce i ściskał je z całych sił. Baronowa, zarumieniona z radości, zawołała: Brawo! Berta zbladła.<br>
{{tab}}— A! — odrzekł p. de Franoy — nie mogę nawet panu wypowiedzieć, jak mnie pan tem ucieszyłeś...<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
fwk98lf11gg01khjuu1wuc10fe9w001
3146286
3146283
2022-08-06T10:11:08Z
Wydarty
17971
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>pamięci!.. Pan o nas zapomnisz, skoro tylko znikniemy ci z oczu... i to bardzo naturalnie, bardzo słusznie... Bo i poco, nieprawdaż, zachowywać wspomnienia o tych, których się niema już nigdy zobaczyć?<br>
{{tab}}— A dlaczego przypuszczasz, jenerale, że się już nie mamy zobaczyć? — spytał pan de Nathon z uśmiechem.<br>
{{tab}}— Bo od jutra bardziej będziemy rozłączeni, niż gdyby nas przedzielały oceany!.. Przeszłość pańska; upodobania, przyzwyczajenia, pociągają pana do świetnego, pełnego blasku życia... Pana wir wielkoświatowy będzie niósł z miejsca na miejsce, a my żyjemy, nie odrywając się od swych skał... Jakże się więc spotkamy?..<br>
{{tab}}Nowy uśmiech przesunął się po ustach dyplomaty.<br>
{{tab}}— Jenerale — rzekł — chciałem panu sprawić niespodziankę... Ale zmuszasz mnie do wyjawienia mych projektów... Panna de Franoy i pani baronowa tyle mi dobrego raczyły naopowiadać o tym dzikim i uroczym zakątku, zwanym doliną Cusancin, że zdjęła mnie wielka ochota poznać tamte strony... Wiem już, że w zakładzie kąpielowym Guillon możliwem jest mieszkać... Zatem będę miał zaszczyt, jeżeli pan raczy mi tego nie odmówić, złożyć me uszanowanie w zamku Cusance za tydzień...<br>
{{tab}}Jenerał ucieszony niezmiernie, porwał pana de Nathon za ręce i ściskał je z całych sił. Baronowa, zarumieniona z radości, zawołała: Brawo! Berta zbladła.<br>
{{tab}}— A! — odrzekł p. de Franoy — nie mogę nawet panu wypowiedzieć, jak mnie pan tem ucieszyłeś...<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
85acvyqnqkzk6vs0wdve4w0jl0pwhlx
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/232
100
1082681
3146285
2022-08-06T10:10:56Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>Wielką sprawiłeś mi pan ulgę... Myślałem, że pan nam okazujesz uprzejmość tylko przelotną, jak to zwykle między znajomościami w podróży... Byłoby to bardzo niedobrze wobec naszej sympatyi!.. Zresztą stary może wszystko mówić... Ja już pana miałem za niewdzięcznika!..<br>
{{tab}}— I niezawodnie byłbym nim, gdyby państwa dobroć nie miała ująć mnie głęboko za serce... Ona się w niem wyryła... wspomnienia o niej niezatarte... Uśmiechałem się przy zbliżającym się odjeździe państwa, wiedząc, że wkrótce znów się z państwem zobaczę...<br>
{{tab}}— Doskonała przyszła panu myśl!..<br>
{{tab}}— Więc pozwalasz mi, panie jenerale, podążyć za państwem?.. Nie będę natrętem...<br>
{{tab}}— Alboż pan być nim możesz?<br>
{{tab}}— A łaskawe amazonki, które przeprowadzałem przez wąwozy pirenejskie, raczą mi z kolei być przewodniczkami w swych rodzinnych dolinach...<br>
{{tab}}— Spłacimy nasz dług, przyrzekam panu, panie hrabio... — odpowiedziała baronowa ze śmiechem.<br>
{{tab}}— Ale panna de Franoy nic nie mówi.<br>
{{tab}}— Ja ręczę za nią...<br>
{{tab}}Gdy wymieniano te słowa, Berta, milcząca i zadumana, pytała sama siebie w myśli z przerażeniem.<br>
{{tab}}— Czemuż byłam tak smutną gdy myślałam o jego obojętności dla nas?.. A dlaczegóż teraz przejmuje mnie niepokój, niepokój bolesny, gdy wiem że on ma przyjechać... Cóż się to dzieje ze mną?.. Jakież miejsce zajmuje ten człowiek w mych myślach i mem życiu?.. Jakież nowe niebezpieczeństwo mi grozi?.. Czyż mało się nacierpiałam?..<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
crea2x0s5iyvpicgpr2kt0irqp2zlfm
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/233
100
1082682
3146287
2022-08-06T10:13:02Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}P. de Nathon opuścił wcześnie hotel Angielski ażeby powrócić do hotelu „Pod Orłem“, gdzie, jak wiemy, mieszkał. Zamiast jednak odrazu wejść do hotelu, zapalił cygaro i począł się przechadzać pod wyiskrzonem gwiazdami niebem.<br>
{{tab}}— Ha! — rzekł do siebie — kość rzucona! kocham ją! kocham ją tutaj... będą ją ubóstwiał i tam!.. Staję się znów młodym... Chociażem dyplomata i wszystkiego syty, bierze mnie ochota przy mej czterdziestce paść na kolana przed tem dzieckiem!.. To szaleństwo!..<br>
{{tab}}Przeszedł ze sto kroków, powtarzając sobie: Tak, to szaleństwo! — potem podchwycił:<br>
{{tab}}— A jednak szaleństwo rozsądne! Człowiek stworzony jest dla miłości! Młodość dla mnie już stracona! Co znaczy nauka, władza, sława, zaszczyty! Kochać to żyć! Berta jest aniołem!.. Łączy ona w sobie wszystko, piękność, wdzięk i skromność! Ona będzie moją żoną, albo umrę kawalerem i ród mój, na mnie wygaśnie!.. Cóż robić?<br>
{{tab}}Godziny mijały, gwiazdy bladły, zerwał się świeży wietrzyk poranku. Pan de Nathon przechadzał się ciągle, rozmawiając sam z sobą, ale się nie oddalał od „Hotelu Angielskiego“. Zaświtał dzień. Dały się słyszeć dzwoneczki u koni, rżenie i stuk kopyt.<br>
{{tab}}Ktoś gburowato zawołał: „Na bok!“ i trzasnął z bicza.<br>
{{tab}}Dyplomata raptownie zbudzony z zadumy, podniósł oczy. Prowadzono konie do karety jenerała. Brama hotelowa otworzyła się, ażeby je wpuścić na podwórze.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
3mrru6lp548pjxhbrjunjxwnaghjg5q
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/234
100
1082683
3146289
2022-08-06T10:14:09Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>{{tab}}W godzinę później wyjechała z niej tęgim kłusem ciężka kareta.<br>
{{tab}}Pan de Nathon stanął nieruchomo w miejscu i czekał.<br>
{{tab}}— Pan hrabia! — zawołał jenerał. — Pocztylionie, stój!..<br>
{{tab}}Ale dzwonki u koni brzęczały głośno i pocztylion nie słyszał. Kareta pędziła dalej, gdy dyplomata kłaniał się, pan de Franoy machał chustką przez okno, baronowa uśmiechała się, a Berta już bardzo blada; jeszcze więcej bladła.<br>
{{tab}}Tegoż dnia wyjechał i pan de Nathon. Wziął także konie pocztowe.<br>
{{tab}}W tydzień później jadąc prędko, a jednak podróż wydawała mu się niezmiernie powolną, przybył do zakładu kąpielowego w Guillon, bez żadnej złej przygody i przypadek dał mu ten sam pokój, jaki przed czterema laty zajmował margrabia de Flammaroche.<br>
{{tab}}Była godzina czwarta po południu. Henryk de Nathon ubrał się prędko i wypytawszy dokładnie o położenie miejscowości, wybrał się pieszo do Cusance.<br>
{{tab}}Jenerał spacerował melancholijnie dokoła trawnika, przed zamkiem. Krzyknął z radości na widok gościa i ścisnął go za ręce serdecznie.<br>
{{tab}}— Kochany hrabio — rzekł do niego — jakże się cieszę, że cię znów widzę!.. Wiedziałem, że taki człowiek jak pan, zawsze dotrzymuje tego, co przyrzeka... Ale bałem się nieprzewidzianych okoliczności... W życiu człowieka najbardziej niezależnego, może zajść<noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
0rk6l87fyhps3w8kit03a7el5ildede
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/235
100
1082684
3146291
2022-08-06T10:15:44Z
Wydarty
17971
/* Przepisana */ —
proofread-page
text/x-wiki
<noinclude><pagequality level="1" user="Wydarty" /></noinclude>tyle rzeczy, które nie pozwalają mu postępować jak chce...<br>
{{tab}}— To prawda, jenerale — odrzekł dyplomata. — Ale mnie jedno tylko mogło przeszkodzić...<br>
{{tab}}— Cóż takiego?<br>
{{tab}}— Nagła śmierć... Jakbyś się pan dowiedział że nie żyję, powiedziałbyś sobie: „Ha! to nie jego wina! Nie stawił się na słowie, ale trzeba mu przebaczyć“!<br>
{{tab}}Starzec uściskał znów rękę pana de Nathon. Ten rzekł głosem, lekko wzruszonym:<br>
{{tab}}— Czy nie będę miał zaszczytu przywitać się z panną de Franoy?<br>
{{tab}}— Córka moja jest w Saint-Juan, u swej kuzynki, pojechała dziś rano...<br>
{{tab}}— Na długo?.. — zapytał hrabia, ukrywając o ile mógł, doznaną przykrość.<br>
{{tab}}— Wrócić ma dziś jeszcze wieczorem. Zobaczysz pan ją dziś, bo spodziewam się, że nie odmówisz mi pan zostać na obiedzie.<br>
{{tab}}— I owszem, zostanę — skwapliwie odpowiedział „eks-ambasador, a twarz mu się wypogodziła.<br>
{{tab}}— Doskonale!.. Jeżeli jedzenie będzie liche, będziesz pan miał przynajmniej przed sobą uradowanego gospodarza... Odkąd-że jesteś pan w Guillon.<br>
{{tab}}— Od dwóch godzin.<br>
{{tab}}— Cóż, jakże tam będzie panu w zakładzie, nieźle?<br>
{{tab}}— Będzie zawsze dobrze, ponieważ blizko mi będzie do państwa...<br>
{{tab}}— A konie pańskie już przyszły?<br>
{{tab}}— Spodziewam się ich dopiero za tydzień.<br>
{{tab}}— To swoje oddaję panu do rozporządzenia.<br><noinclude><references/>
__NOEDITSECTION__</noinclude>
kbhdw2ksmbuc66ilvj88hyq0fjz1q0k
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andreae (Jakób)
0
1082685
3146293
2022-08-06T10:33:54Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=782
|strona_stop=782
}}
4fop8gv22v5rm0wpai9dz3ehup80puo
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andreae (Jan Walentyn)
0
1082686
3146294
2022-08-06T10:34:09Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=782
|strona_stop=783
}}
580af5fv7vuasrsji18q3nkxt1wiqd3
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andreani
0
1082687
3146295
2022-08-06T10:35:11Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=783
|strona_stop=783
}}
9e3hgvztre9cpdqy8xywl8qgrkwvobr
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andreanus
0
1082688
3146296
2022-08-06T10:35:24Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=783
|strona_stop=783
}}
9e3hgvztre9cpdqy8xywl8qgrkwvobr
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andreapolskie zdroje żel.
0
1082689
3146297
2022-08-06T10:35:39Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=783
|strona_stop=783
}}
9e3hgvztre9cpdqy8xywl8qgrkwvobr
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andreas
0
1082690
3146298
2022-08-06T10:36:02Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=783
|strona_stop=783
}}
9e3hgvztre9cpdqy8xywl8qgrkwvobr
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andreaszowicz
0
1082691
3146299
2022-08-06T10:36:17Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=783
|strona_stop=783
}}
9e3hgvztre9cpdqy8xywl8qgrkwvobr
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrejewski
0
1082692
3146300
2022-08-06T10:36:34Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=783
|strona_stop=783
}}
9e3hgvztre9cpdqy8xywl8qgrkwvobr
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrejewskie cieplice
0
1082693
3146302
2022-08-06T10:39:30Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=783
|strona_stop=783
}}
9e3hgvztre9cpdqy8xywl8qgrkwvobr
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrejewskie jezioro
0
1082694
3146303
2022-08-06T10:40:19Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=783
|strona_stop=783
}}
9e3hgvztre9cpdqy8xywl8qgrkwvobr
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andreossy (Franciszek)
0
1082695
3146304
2022-08-06T10:42:09Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=783
|strona_stop=784
}}
kcx22o1spxhkocf19ltohtzc6oim31l
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andreossy (Antoni Fr.)
0
1082696
3146305
2022-08-06T10:42:31Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=784
|strona_stop=784
}}
ffe38l6lhheq804egjua1kcstr9kfj2
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrews
0
1082697
3146306
2022-08-06T10:42:43Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=784
|strona_stop=784
}}
ffe38l6lhheq804egjua1kcstr9kfj2
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrian-Werburg
0
1082698
3146307
2022-08-06T10:42:57Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=784
|strona_stop=785
}}
sqvj9cojqo97aff7hbaf1togr9hb2nf
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrieux (Frac. Wilh.)
0
1082699
3146308
2022-08-06T10:43:13Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=785
|strona_stop=785
}}
sibbv390gf6k1iaoscjwh8oj58g1l1u
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrieux (Bertrand)
0
1082700
3146310
2022-08-06T10:43:56Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=785
|strona_stop=785
}}
sibbv390gf6k1iaoscjwh8oj58g1l1u
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrieux (Emil)
0
1082701
3146311
2022-08-06T10:44:07Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=785
|strona_stop=785
}}
sibbv390gf6k1iaoscjwh8oj58g1l1u
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andriskus
0
1082702
3146312
2022-08-06T10:44:22Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=785
|strona_stop=786
}}
2hn9bai5rvvcabn8aj3ca9hilbse07i
Encyklopedyja powszechna (1859)/Androdamant
0
1082703
3146313
2022-08-06T10:44:36Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=786
|strona_stop=786
}}
ku265cbchqkah3rs90069qj1w90vf8r
Encyklopedyja powszechna (1859)/Androfagi
0
1082704
3146314
2022-08-06T10:44:47Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=786
|strona_stop=786
}}
ku265cbchqkah3rs90069qj1w90vf8r
Encyklopedyja powszechna (1859)/Androgina
0
1082705
3146315
2022-08-06T10:44:57Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=786
|strona_stop=786
}}
ku265cbchqkah3rs90069qj1w90vf8r
Encyklopedyja powszechna (1859)/Android
0
1082706
3146316
2022-08-06T10:45:06Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=786
|strona_stop=786
}}
ku265cbchqkah3rs90069qj1w90vf8r
3146317
3146316
2022-08-06T10:46:06Z
Dzakuza21
10310
dr.
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=786
|strona_stop=787
}}
gj6nsrt52l5kuvcynrdyldpkxxfr4x9
Encyklopedyja powszechna (1859)/Androkles
0
1082707
3146318
2022-08-06T10:46:20Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=787
|strona_stop=787
}}
niuprojvq1d4x494faevzq45ch48p39
Encyklopedyja powszechna (1859)/Androklus s. Kodrusa
0
1082708
3146319
2022-08-06T10:46:30Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=787
|strona_stop=787
}}
niuprojvq1d4x494faevzq45ch48p39
Encyklopedyja powszechna (1859)/Androklus niewolnik
0
1082709
3146320
2022-08-06T10:46:40Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=787
|strona_stop=787
}}
niuprojvq1d4x494faevzq45ch48p39
Encyklopedyja powszechna (1859)/Androlity
0
1082710
3146321
2022-08-06T10:46:51Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=787
|strona_stop=787
}}
niuprojvq1d4x494faevzq45ch48p39
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andromacha
0
1082711
3146322
2022-08-06T10:47:11Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=787
|strona_stop=788
}}
5jt1caq5lb70rdgg5kterwx1tvt8mhf
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andromanija
0
1082712
3146323
2022-08-06T10:47:25Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=788
|strona_stop=788
}}
oc8z0kqymvsbpalqeny48pjmghx51v5
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andromant
0
1082713
3146324
2022-08-06T10:47:34Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=788
|strona_stop=788
}}
oc8z0kqymvsbpalqeny48pjmghx51v5
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andromeda c. Cefeusza
0
1082714
3146325
2022-08-06T10:47:43Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=788
|strona_stop=788
}}
oc8z0kqymvsbpalqeny48pjmghx51v5
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andromeda konstelacyja
0
1082715
3146326
2022-08-06T10:47:53Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=788
|strona_stop=788
}}
oc8z0kqymvsbpalqeny48pjmghx51v5
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andronicyjanie
0
1082716
3146327
2022-08-06T10:48:05Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=788
|strona_stop=788
}}
oc8z0kqymvsbpalqeny48pjmghx51v5
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andronik, męczennik
0
1082717
3146328
2022-08-06T10:48:18Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=788
|strona_stop=788
}}
oc8z0kqymvsbpalqeny48pjmghx51v5
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andronik święty
0
1082718
3146329
2022-08-06T10:48:36Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=788
|strona_stop=788
}}
oc8z0kqymvsbpalqeny48pjmghx51v5
3146368
3146329
2022-08-06T11:00:35Z
Dzakuza21
10310
Dzakuza21 przeniósł stronę [[Encyklopedyja powszechna (1859)/Andronik (święty)]] na [[Encyklopedyja powszechna (1859)/Andronik święty]], bez pozostawienia przekierowania pod starym tytułem
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=788
|strona_stop=788
}}
oc8z0kqymvsbpalqeny48pjmghx51v5
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andronikus
0
1082719
3146330
2022-08-06T10:48:50Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=788
|strona_stop=789
}}
iyedo2iph4pk334sfez1mc4pmaqasyx
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andronikus I
0
1082720
3146332
2022-08-06T10:49:02Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=789
|strona_stop=789
}}
7v9c1n9lwvhvbjykux7849bze79fjuo
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andronikus II
0
1082721
3146333
2022-08-06T10:49:11Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=789
|strona_stop=789
}}
7v9c1n9lwvhvbjykux7849bze79fjuo
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andronikus III
0
1082722
3146334
2022-08-06T10:49:20Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=789
|strona_stop=789
}}
7v9c1n9lwvhvbjykux7849bze79fjuo
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andronikus IV
0
1082723
3146335
2022-08-06T10:49:29Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=789
|strona_stop=789
}}
7v9c1n9lwvhvbjykux7849bze79fjuo
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andronikus filozof i publ.
0
1082724
3146336
2022-08-06T10:49:41Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=789
|strona_stop=789
}}
7v9c1n9lwvhvbjykux7849bze79fjuo
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andronowski
0
1082725
3146337
2022-08-06T10:49:52Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=789
|strona_stop=789
}}
7v9c1n9lwvhvbjykux7849bze79fjuo
Encyklopedyja powszechna (1859)/Androny
0
1082726
3146338
2022-08-06T10:50:01Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=789
|strona_stop=789
}}
7v9c1n9lwvhvbjykux7849bze79fjuo
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andros
0
1082727
3146339
2022-08-06T10:50:19Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=789
|strona_stop=789
}}
7v9c1n9lwvhvbjykux7849bze79fjuo
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andros namiestnik kr. ang.
0
1082728
3146341
2022-08-06T10:50:29Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=789
|strona_stop=789
}}
7v9c1n9lwvhvbjykux7849bze79fjuo
3146342
3146341
2022-08-06T10:50:42Z
Dzakuza21
10310
dr.
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=789
|strona_stop=790
}}
c38vgexn6q4kpcnan3tmfrh4z54wlp5
Encyklopedyja powszechna (1859)/Androti
0
1082729
3146343
2022-08-06T10:50:58Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=790
|strona_stop=790
}}
jhrecmim8yk5xyve4b6hp9yct2xwsa7
Encyklopedyja powszechna (1859)/Androuet du Cerceau
0
1082730
3146344
2022-08-06T10:51:08Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=790
|strona_stop=790
}}
jhrecmim8yk5xyve4b6hp9yct2xwsa7
3146371
3146344
2022-08-06T11:01:46Z
Dzakuza21
10310
Dzakuza21 przeniósł stronę [[Encyklopedyja powszechna (1859)/Androuet de Cerceau]] na [[Encyklopedyja powszechna (1859)/Androuet du Cerceau]], bez pozostawienia przekierowania pod starym tytułem
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=790
|strona_stop=790
}}
jhrecmim8yk5xyve4b6hp9yct2xwsa7
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andruski
0
1082731
3146345
2022-08-06T10:51:26Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=790
|strona_stop=790
}}
jhrecmim8yk5xyve4b6hp9yct2xwsa7
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andruszewicz, dom szlac.
0
1082732
3146346
2022-08-06T10:51:35Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=790
|strona_stop=790
}}
jhrecmim8yk5xyve4b6hp9yct2xwsa7
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andruszewicz (Jan)
0
1082733
3146347
2022-08-06T10:51:44Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=790
|strona_stop=790
}}
jhrecmim8yk5xyve4b6hp9yct2xwsa7
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andruszkiewicz
0
1082734
3146349
2022-08-06T10:51:54Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=790
|strona_stop=790
}}
jhrecmim8yk5xyve4b6hp9yct2xwsa7
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andruszów
0
1082735
3146350
2022-08-06T10:52:08Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=790
|strona_stop=791
}}
b6qg5gevyenzukua0tew57egz240w5v
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrut
0
1082736
3146351
2022-08-06T10:52:23Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=791
|strona_stop=791
}}
pu3n03b3txx275m7x68lj891lfhknmo
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andry (Mikołaj)
0
1082737
3146352
2022-08-06T10:52:32Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=791
|strona_stop=791
}}
pu3n03b3txx275m7x68lj891lfhknmo
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andry (Karol)
0
1082738
3146353
2022-08-06T10:52:41Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=791
|strona_stop=791
}}
pu3n03b3txx275m7x68lj891lfhknmo
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrychów
0
1082739
3146354
2022-08-06T10:52:50Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=791
|strona_stop=791
}}
pu3n03b3txx275m7x68lj891lfhknmo
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andryjewicz
0
1082740
3146355
2022-08-06T10:53:09Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=792
|strona_stop=792
}}
a4nldx7qga3tcw30v749kvrb9j75gqd
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrykuły
0
1082741
3146356
2022-08-06T10:53:18Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=792
|strona_stop=792
}}
a4nldx7qga3tcw30v749kvrb9j75gqd
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrysiewicz
0
1082742
3146357
2022-08-06T10:53:27Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=792
|strona_stop=792
}}
a4nldx7qga3tcw30v749kvrb9j75gqd
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrysowic
0
1082743
3146358
2022-08-06T10:53:36Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=792
|strona_stop=792
}}
a4nldx7qga3tcw30v749kvrb9j75gqd
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrzej (święty)
0
1082744
3146359
2022-08-06T10:53:47Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=792
|strona_stop=792
}}
a4nldx7qga3tcw30v749kvrb9j75gqd
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrzej I
0
1082745
3146360
2022-08-06T10:53:58Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=792
|strona_stop=792
}}
a4nldx7qga3tcw30v749kvrb9j75gqd
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrzej II
0
1082746
3146361
2022-08-06T10:54:09Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=792
|strona_stop=792
}}
a4nldx7qga3tcw30v749kvrb9j75gqd
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrzej III
0
1082747
3146363
2022-08-06T10:55:00Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=792
|strona_stop=793
}}
1kbjc5ruhnx8jjhjtxkeg7zxof7it57
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrzej biskup kruśw.
0
1082748
3146364
2022-08-06T10:55:14Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=793
|strona_stop=793
}}
1n3njanv52t4u27djqqh2kxehruywj4
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrzej Jurjewicz
0
1082749
3146365
2022-08-06T10:55:26Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=793
|strona_stop=793
}}
1n3njanv52t4u27djqqh2kxehruywj4
Encyklopedyja powszechna (1859)/Andrzej herbu Gryff
0
1082750
3146366
2022-08-06T10:55:45Z
Dzakuza21
10310
nowy
wikitext
text/x-wiki
{{Hasło z Encyklopedyi powszechnej
|tom=1
|strona_start=793
|strona_stop=793
}}
1n3njanv52t4u27djqqh2kxehruywj4